Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
,,Solidarna Polska ''
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 19, 20, 21 ... 43, 44, 45  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:48, 20 Wrz 2012    Temat postu:

SP: nie można milczeć w sprawie śmierci dzieci w Pucku

So­li­dar­na Pol­ska chce zwo­ła­nia w try­bie pil­nym po­sie­dze­nia sej­mo­wej ko­mi­sji spra­wie­dli­wo­ści i praw czło­wie­ka w spra­wie nie­pra­wi­dło­wo­ści w śledz­twie do­ty­czą­cym śmier­ci dzie­ci w Pucku.

Po­li­ty­cy SP na naj­bliż­szym po­sie­dze­niu Sejmu będą chcie­li za­py­tać przed­sta­wi­cie­li rządu o funk­cjo­no­wa­nie nad­zo­ru nad ro­dzi­na­mi za­stęp­czy­mi w Pol­sce.

- Jesz­cze w dniu dzi­siej­szym zło­ży­my wnio­ski o zwo­ła­nie sej­mo­wej ko­mi­sji spra­wie­dli­wo­ści i praw czło­wie­ka oraz o skie­ro­wa­nie tej spra­wy na po­sie­dze­nie ple­nar­ne Sejmu w cza­sie pytań bie­żą­cych. Bę­dzie­my do­ma­gać się od rządu, jak i od pro­ku­ra­to­ra ge­ne­ral­ne­go, peł­nych wy­ja­śnień. Nie mo­że­my mil­czeć i nikt nie po­wi­nien wobec ta­kich dra­ma­tów jak za­bój­stwa dwoj­ga dzie­ci, które nie mu­sia­ły się zda­rzyć - po­wie­dział lider SP Zbi­gniew Zio­bro na czwart­ko­wej kon­fe­ren­cji pra­so­wej w Sej­mie.

Po­stu­la­ty SP mają zwią­zek z tra­gicz­ny­mi wy­da­rze­nia­mi w Pucku. 3 lipca w miesz­ka­ją­cej w Pucku ro­dzi­nie za­stęp­czej opie­ku­ją­cej się piąt­ką po­wie­rzo­nych i dwój­ką wła­snych dzie­ci do­szło do śmier­ci 3-let­nie­go chłop­ca. 12 wrze­śnia w tej samej ro­dzi­nie zmar­ła 5-let­nia dziew­czyn­ka. Ro­dzi­ce za­stęp­czy – 32-let­nia Anna C. oraz 36-let­ni Wie­sław C. - w obu przy­pad­kach utrzy­my­wa­li, że stało się to w na­stęp­stwie wy­pad­ku. W tym ty­go­dniu śled­czy usta­li­li osta­tecz­nie, że ro­dzeń­stwo zmar­ło wsku­tek prze­mo­cy ze stro­ny mał­żon­ków. Ro­dzi­ce za­stęp­czy usły­sze­li za­rzu­ty, przy­zna­li się do winy, zło­ży­li wy­ja­śnie­nia, a w środę zo­sta­li aresz­to­wa­ni na trzy mie­sią­ce.

Pre­zes SP pytał, jak mogło dojść do sy­tu­acji, w któ­rej "ode­bra­no dzie­ci bied­nej ko­bie­cie, która je ko­cha­ła i na miarę moż­li­wo­ści o nie się trosz­czy­ła, a od­da­no katom, któ­rzy je za­mor­do­wa­li". - Tak być dalej nie może i nie mo­że­my się go­dzić na tego ro­dza­ju spo­sób dzia­ła­nia pol­skie­go pań­stwa - pod­kre­ślił Zio­bro.

Jego zda­niem, obo­wiąz­kiem po­słów jest "nie tylko wołać, ale do­ma­gać się peł­ne­go wy­ja­śnie­nia tej spra­wy" oraz wpro­wa­dze­nia ta­kich zmian w pra­wie, które w przy­szło­ści po­mo­gą za­po­bie­gać po­dob­nym pa­to­lo­giom.

W oce­nie pre­ze­sa SP, gdyby pro­ku­ra­tu­ra pro­wa­dzą­ca śledz­two w spra­wie śmier­ci 3-let­nie­go chłop­ca wy­ko­na­ła swoje obo­wiąz­ki rze­tel­nie i pro­fe­sjo­nal­nie, to wiel­ce praw­do­po­dob­nym jest, że nie do­szło­by do dru­giej tra­ge­dii.

- Nie­ste­ty, pro­ku­ra­tu­ra po­ka­za­ła po raz ko­lej­ny, jak dzia­ła pol­skie pań­stwo, a ra­czej po­ka­za­ła, jak ono nie dzia­ła. Jak bar­dzo Po­la­cy nie mogą po­le­gać na tym pań­stwie rzą­dzo­nym przez PO - po­wie­dział Zio­bro.

Annie C. za udział w śmier­tel­nym po­bi­ciu 3-lat­ka oraz za­bój­stwo "z za­mia­rem ewen­tu­al­nym" 5-lat­ki grozi nawet kara do­ży­wo­cia, Wie­sła­wo­wi C. – za po­bi­cie ze skut­kiem śmier­tel­nym 3-lat­ka – do 10 lat wię­zie­nia.

>>>>

Trzeba reagowac...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:06, 21 Wrz 2012    Temat postu:

Jarosław Gowin: przepraszam za te słowa, ale podtrzymuję ich sens

Szef resortu sprawiedliwości Jarosław Gowin przeprosił za swoją wypowiedź, że "ma w nosie literę przepisów". Minister odnosił się w ten sposób do zarzutów, że żądając akt spraw dot. szefa Amber Gold, mógł złamać ustawę o ustroju sądów powszechnych.

W czwartek Gowin podczas briefingu w Żywcu odpowiadając na pytania dotyczące zarzutów medialnych o złamanie przez niego przepisów ustawy o ustroju sądów powszechnych, powiedział: - Mam w nosie literę przepisów, ważny jest ich duch i ważne jest to, że Polacy mają prawo żyć w państwie, gdzie wymiar sprawiedliwości stoi na straży interesów obywateli, a nie na straży interesów sitwy tworzonej przez część środowisk prawniczych. Ja wiem, że ta sitwa jest dzisiaj przerażona tym, co robię i chcę, żeby stąd poszedł jasny przekaz do tej sitwy: nie zastraszycie mnie".

- Wiem, że te słowa wyrwane z kontekstu mogą wywoływać obiekcje i chcę za to serdecznie przeprosić tych wszystkich, którzy uważają, że takie słowa nie powinny z moich ust paść. Ale równocześnie bardzo kategorycznie pragnę stwierdzić, że podtrzymuję sens tych słów - tam, gdzie przepisy są niejednoznaczne, minister sprawiedliwości i wszyscy ludzie wymiaru sprawiedliwości mają obowiązek kierowania się duchem prawa i obowiązek kierowania się interesem społecznym - podkreślił Gowin.

Jak wyjaśniał, gdyby pozbawić ministra sprawiedliwości dostępu do akt sądowych, to nie mógłby sprawować nadzoru nad sprawnością postępowań, a także występować o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego. - W mojej ocenie sprzeniewierzyłbym się moim konstytucyjnym obowiązkom, gdybym tych działań nie podjął i biernie przyglądał się uchybieniom wymiaru sprawiedliwości - dodał.

Gowin pytany o to, czy zamierza podać się dymisji, powiedział, że każdy minister w każdej chwili jest do dyspozycji premiera, ale sam nie przewiduje składania dymisji. - Uważam, że taka dymisja ucieszyłaby tylko tych, którzy chcą, aby prawda o Amber Gold nigdy nie ujrzała światła dziennego - zaznaczył.

Jak powiedział, rozmawiał o tej sprawie z premierem Donaldem Tuskiem. - Pan premier podobnie jak ja negatywnie ocenia to jedno sformułowanie, za które dzisiaj przeprosiłem, natomiast miałem i mam nadal poczucie, że pan premier w pełni wspiera moje działania na rzecz wyjaśnienia sprawy Amber Gold - mówił minister.

Gowin powiedział, że nie przeprasza za słowo "sitwa", którego też użył. - To nie jest o jedno słowo za dużo. Jest taka część środowiska (...), która z niepokojem przygląda się działaniom Ministerstwa Sprawiedliwości w sprawie Amber Gold, tym naszym planom i działaniom, które mają na celu usprawnienie wymiaru sprawiedliwości - ocenił.

Zaznaczył też, że w imieniu "przytłaczającej większości uczciwych, kompetentnych sędziów zamierza przeciwstawiać się i zwalczać te uchybienia, które wszyscy obserwujemy". - Mówiąc sitwa, miałem na myśli tę - na szczęście nieliczną - część środowisk prawniczych, która niespecjalnie przykłada się do wyjaśnienia sprawy Amber Gold - dodał.

Minister podkreślił równocześnie, że wszystkie jego działania - w tym zażądanie akt spraw - były nastawione na wyjaśnienie tej sprawy. - Nie byłbym w stanie przedstawić szczegółowego sprawozdania polskiemu sejmowi i opinii publicznej, gdybym nie miał dostępu do akt tych spraw - dodał.

Gowin zaznaczył, że kwestię dostępu ministra do akt reguluje regulamin urzędowania sądów powszechnych. Dodał, że od 2007 regulamin był zmieniany czterokrotnie, ostatnio w 2012 r., i dostosowany do zmienionych przepisów ustawowy o ustroju sądów powszechnych. - W nowym kształcie regulamin jednoznacznie stwierdza, że minister ma prawo zażądania akt - podkreślił. Dodał, że analizę przesłanych akt przeprowadzają sędziowie oddelegowani do pracy w resorcie i tak było również w przypadku akt dotyczących Marcina P.

- Jeżeli w Ministerstwie Sprawiedliwości dojdziemy do wniosku, że rzeczywiście istnieje jakaś niespójność w przepisach, to będę dążył do tego, by tę sprawę przeciąć w sposób jednoznaczny, ale w kierunku niewątpliwego przyznania ministrowi sprawiedliwości prawa do dostępu do akt. (...) W przeciwnym przypadku przy wyjaśnianiu takich spraw jak Amber Gold zdani bylibyśmy na oceny pana prezesa Milewskiego - powiedział Gowin.

Zapewnił, że w razie wszczęcia przez prokuraturę śledztwa w tej sprawie zrzeknie się immunitetu. - Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin'-->Działałem w interesie społecznym, jestem gotów stanąć w tej sprawie przed Trybunałem Stanu. Jestem przekonany, że większość Polaków podziela moje dążenie, by sprawa Amber Gold była wyjaśniona od początku do końca - powiedział.

Podał, że w przyszłym tygodniu powinny spłynąć materiały od sędziów wizytatorów, którzy sprawdzają działanie sądów w Gdańsku w sprawach dotyczących Marcina P. i Amber Gold.

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, która prowadzi śledztwo ws. działalności Amber Gold, postawiła prezesowi tej spółki Marcinowi P. m.in. zarzut oszustwa znacznej wartości. Grozi za to do 15 lat więzienia. Marcin P. przebywa w areszcie.

Wobec Marcina P. orzeczonych było siedem wyroków sądowych, z tego tylko trzy uległy zatarciu. Dotyczyły one m.in. oszustw, wyłudzeń kredytów i przywłaszczenia mienia.

Amber Gold to spółka inwestująca w złoto i inne kruszce, działająca od 2009 r. Klientów zachęcała wysokim oprocentowaniem, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. W tym tygodniu sąd ogłosił jej upadłość.

<<<<

"Literę prawa mam w nosie!" Burza po słowach Jarosława Gowina
2012-09-21 (16:00)
Logo dostawcy
Jarosław Gowin w ogniu krytyki nie wytrzymał i wyparował: literę prawa mam w nosie! Dzisiaj za te słowa przeprasza, choć nie wycofuje się z sensu swojej wypowiedzi. Czy te przeprosiny wystarczą, by zapomnieć konstytucyjnemu ministrowi, co myśli o polskim porządku prawnym?

- Ja w ogóle bym nie oczekiwała przeprosin, rozumiem jego wybuch emocji, bo Platforma stworzyło schizofreniczną sytuację i zrozumiem każdego, kto ma w Polsce w nosie prawo - mówi prawnik Krystyna Pawłowicz (PiS). Takiej postawie absolutnie przeciwny jest Grzegorz Napieralski (SLD). - Prawo to prawo, jeśli minister je złamał, to musi ponieść konsekwencje - ocenia poseł. Podobnego zdania jest przedstawiciel Ruchu Palikota. - To pisowski, wielce niekompetentny minister, powinien być odwołany - uważa Adam Kępiński.

A jak reagują partyjni koledzy ministra? - Doceniam jego determinację, ale na jego miejscu byłbym bardziej powściągliwy - przestrzega Mariusz Witczak. Paweł Zalewski również uważa, że stwierdzenie "mam prawo w nosie" ministrowi nie przystoi, ale zapewnia, że Gowinowi przyświecają szczytne cele. Czy dalej będzie miał szanse je realizować, czy Donald Tusk nie wymierzy żadnej kary? Tego politycy PO nie wiedzą.

Z kolei wobec ataku na Jarosława Gowina protestuje Tadeusz Cymański (SP). - Gowin jest bezwzględnie atakowany, jest na celowniku różnych środowisk, których celem jest osłabienie jego pozycji. Ja nie będę w tym brał udziału - mówi europoseł.

>>>>

Jak zwykle Cymanski najmadrzej . Dobry na premiera ...
Rzecz jasna trzeba byc wyjatkowym cymbalem aby widziec cos zlego w takiej wypowiedzi . Baranom z Wszawki zdaje sie ze to cos podobnego jak powiedziec ,,prawo mam w nosie'' TAKA MENTALNOSC TO WY MACIE ...
Rzecz jasna chodzi o znane powiedzenie DUCH OZYWIA LITERA ZABIJA . Litera prawa jest symbolem prawa niszczacego sprawiedliwosc . Tak jak ,,prawo'' III Rzeszy . Tam bylo wszystko zgodne z litera ... Zreszta z duchem tez ... złym duchem ...

Trzeba baranom robic kursy tlumaczace ... KOGO WYBIERACIE ! IMBECYLI .
Wyrazenie to oznacza ze Gowin jest negatywnie nastawiony do zlych przepisow niszczacych praworzadnosc a takze do zlej praktyki gdy sady ,,formalnie'' dopelniaja papierkow a ludzie sa niszczeni ... O TO MNIEJ WIECEJ CHODZI !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:38, 22 Wrz 2012    Temat postu:

Dorn: W PiS panuje popłoch. Wszyscy odmawiają panu Kaczyńskiemu

- Brak kandydata PiS na premiera ośmiesza całą prawicę. Oczywiście pierwszą ofiarą szyderstw stanie się PiS, bo padną złośliwości typu: "mija jesień, idzie zima, a premiera wciąż nima", "kiedy premiera premiera?" itd.. Przy takim stanie rzeczy, znaczna część obywateli nie będzie mówić, że tylko PiS się wygłupił, ale że cała prawica się wygłupiła. Więc to partia pana Kaczyńskiego naraża siebie i całą prawicę na śmieszność, a nie Solidarna Polska stara się ośmieszyć PiS. A skoro największa partia opozycyjna nie potrafi wskazać własnego kandydata na premiera, to dlaczego nie miałaby poprzeć Tadeusza Cymańskiego? – powiedział w pierwszej części rozmowy z Onetem Ludwik Dorn.

Z Ludwikiem Dornem – posłem Solidarnej Polski, byłym wicepremierem, szefem MSWiA, marszałkiem Sejmu, rozmawia Jacek Nizinkiewicz.

Jacek Nizinkiewicz: Czy zgłoszenie Tadeusza Cymańskiego jako kandydata na premiera, to próba ośmieszania pomysłu wskazania przez PiS następcy Donalda Tuska w rządzie fachowców?

Ludwik Dorn: Brak kandydata PiS na premiera ośmiesza całą prawicę i stwarza pewien kłopot. Nazwisko kandydata największej partii opozycyjnej jest ukrywane i co parę dni zmienia się termin jego podania do publicznej wiadomości. Jest to rzadko spotykana praktyka polityczna, bo na ogół, jeśli chce się uzyskać jak najszersze poparcie w Sejmie i poza nim, to ogłasza się nazwisko, a następnie kandydat na premiera prowadzi rozmowy polityczne w celu maksymalizacji poparcia, wzmocnienia powagi i wiarygodności samego kandydata i jego ekipy. PiS nie prowadzi żadnych rozmów z innymi partiami i klubami parlamentarnymi opozycyjnymi względem rządu, zapowiada natomiast, że nazwisko "będzie hitem jesieni", jakby chodziło o nowa kolekcję projektanta mody. To budzi wiele spekulacji, złośliwości i naraża całą prawicę i centroprawicę na śmieszność. Oczywiście pierwszą ofiarą szyderstw stanie się PiS, bo padną złośliwości typu: "mija jesień, idzie zima, a premiera wciąż nima", "kiedy premiera premiera?" itd.. Przy takim stanie rzeczy, znaczna część obywateli nie będzie mówić, że tylko PiS się wygłupił, ale że cała prawica się wygłupiła. Więc to partia pana Kaczyńskiego naraża siebie i całą prawicę na śmieszność, a nie Solidarna Polska stara się ośmieszyć PiS. A skoro największa partia opozycyjna nie potrafi wskazać własnego kandydata na premiera, to dlaczego nie miałaby poprzeć Tadeusza Cymańskiego?

- Spodziewa się pan, że PiS poprze Cymańskiego jako kandydata na premiera?

- A dlaczego nie? Zobaczymy jak rozwiąże trudną sytuację, którą samo stworzyło. W PiS panuje popłoch, bo nie mają kandydata na premiera.

- Podobno kandydat jest i był od samego początku wciąż ten sam.

- Oni wiedzą, my wiemy i po części opinia publiczna wie, że żadnego kandydata PiS nie ma. Wszyscy odmawiają panu Kaczyńskiemu.

- Podobno to nie będzie kobieta, ani profesor, ale osoba z wielkim autorytetem.

- Czyli z kryteriów kwalifikacji PiS został już tylko autorytet. Pomysłu PiS nie można ośmieszyć, bo nie da się ośmieszyć rzeczy śmiesznej. Przeczenie przeczeniu jest potwierdzeniem. Zobaczymy czy nasi koledzy z PiS dojdą do rozumu i zaczną rozmawiać z Solidarną Polską. Partia Kaczyńskiego jest w ciężkim kłopocie i pogarsza swój problem nie prowadząc z nikim dialogu. Na razie to pani Monika Olejnik ogłasza na Facebooku kolejne terminy i kolejnych kandydatów prezesa Kaczyńskiego na premiera.

- Kto mógłby zostać kandydatem PiS na następcę Donalda Tuska?

- Nie będę doradzał PiS. Może się skończyć, że kandydatem będzie pan Zbigniew Romaszewski, pani Józefina Hrynkiewicz lub pani prof. Krystyna Pawłowicz lub też, jak ogłosiła pani Olejnik, prof. Piotr Gliński. Tak też można, ale to nie rozwiąże problemu utarty wiarygodności PiS. Gdyby tylko partię Kaczyńskiego dało się wypreparować z całości nurtu prawicowego jako jedyną formację niedołęgów, to nie byłoby problemu dla innych ugrupowań na prawicy aż po centrum. Ale niestety, na razie takie uogólnienie panuje. PiS ośmiesza całą prawicę i centroprawicę.

- Czy nie lepiej byłoby, gdyby PiS wystawił Jarosława Kaczyńskiego jako kandydata na premiera?

- Nie mój koń, nie mój wóz malowaną lalę wiózł.

- To porozmawiajmy o pańskim koniu i wozie. Czy pan jako były wicepremier, minister i marszałek Sejmu, uważa, że Tadeusz Cymański jest predysponowany do roli premiera?

- A kto przed dniem, w którym Marian Krzaklewski powiedział ecce homo, czyli: Jerzy Buzek, czy przed dniem, w którym Jarosław Kaczyński powiedział ecce homo, czyli: Kazimierz Marcinkiewicz, miał głębokie przekonanie, że pan prof. Buzek i pan poseł Marcinkiewicz są predysponowani do roli premiera? Z prawicowego punktu widzenia, Tadeusz Cymański jest personalnym depozytariuszem pewnego przesłania, któremu na imię sprawiedliwość społeczna i nadaje się na kandydata na premiera RP.

- Czy zna pan jakieś dokonania Tadeusza Cymańskiego lub poważne wystąpienia, którymi mógłby się pochwalić kandydat na następcę premiera Tuska?

- Pamiętam jak Tadeusz Cymański walczył w latach 2005- 2007, żeby PiS realizował program "Polski Solidarnej", a nie "Polski Liberalnej", której twarzą była pani prof. Zyta Gilowska. Cymański zrobił wtedy wrażenie nie tylko na mnie. To osoba, która ma odpowiednią wiedzę i wrażliwość społeczną.

- Czy w chwili obecnej dla prawicy najlepiej byłoby, żeby PiS poparł wspólnego kandydata jakim mógłby być Tadeusz Cymański?

- Oczywiście, że najlepszym rozwiązaniem dla prawicy i PiS byłoby poparcie Tadeusza Cymańskiego jako następcy premiera Tuska. Jednak jeśli tak się nie stanie, to nie będę w pisowskim stylu oskarżał partii pana Kaczyńskiego o szkodzenie jedności prawicy i Polsce. Najlepiej byłoby gdyby PiS zechciał nawiązać dialog z Solidarną Polską, Solidarnością, ale także SLD o tworzeniu wiarygodnej alternatywy dla PO i obecnie rządzącej koalicji, jeszcze podczas tej kadencji. Dobrze byłoby, gdyby dyskretnie sondował PSL, zamiast obrzucać je obelgami jako "partie ludzi pozbawionych politycznej przyzwoitości".


- Dialog między PiS a SP wydaje się mało prawdopodobny w świetle ogłaszanych transferów z pańskiego ugrupowania do partii Jarosława Kaczyńskiego?

- Ogłaszanych wyłącznie przez ludzi z obsługi pana prezesa Kaczyńskiego. Nikt z Solidarnej Polski nie chciał i nie chce przejść do PiS. Jest wysoce prawdopodobne, że Solidarna Polska przed następnymi wyborami wyrośnie na mocną partię parlamentarną. Kierownictwo PiS próbuje nas zdusić, póki nie wyrośliśmy. Temu służą te kłamstewka czołówki polityków PiS-u. Nie obrażamy się, wiemy w jakim są popłochu, przetrzymamy to i jeśli wyrośniemy, to oni zaczną z nami rozmawiać. W ogóle w polityce nie warto się obrażać. Ale warto mieć pamięć słonia.

- Tadeusz Cymański powiedział, że Platforma Obywatelska jest jak Rocky Balboa, ledwo stoi, ale na deski nie pada. Dlaczego kolejne afery ujawniane za rządów tej koalicji i liczne problemy nie obniżają popularności partii Donalda Tuska?

- Znaczna część wyborców odchodzących od PO, a jest to wg sondaży ok. 1,5 mln, waha się na kogo głosować. Dla byłych wyborców PO, PiS nie jest i nigdy nie będzie alternatywą, bo – Jarosław Kaczyński. Solidarna Polska jeszcze taką alternatywą nie jest, bo balansuje na granicy progu wyborczego, ale w przyszłości możemy zdobyć część obecnie niezdecydowanych, byłych wyborców partii Tuska. Życzę SP takiej drogi, jaką PiS szedł w latach 2001 – 2005. Najpierw mocne wejście do Sejmu (9.5%), a po następnych wyborach – zdobycie władzy. Warto zainwestować w Solidarną Polską, w te idee i w tych ludzi.

- Czy nie lepiej byłoby, gdyby twarzą Solidarnej polski został ocieplający wizerunek Tadeusz Cymański zamiast Zbigniewa Ziobro i Jacka Kurskiego?

- Solidarna Polska, jak dobrze oszlifowany kamień szlachetny, powinna mieć różne fasety. Jedne powinny świecić światłem ostrym i twardym, inne rozemglonym i ciepłym, a całość powinna przyciągać wzrok i zachwycić.

- A z kim Solidarna Polska mogłaby w przyszłości tworzyć koalicję? Czy zdolność koalicyjna SP ogranicza się tylko do PiS?

- Uderzającą cechą tego Sejmu jest, to że żadne ugrupowanie nie chce się porozumieć z innym ugrupowaniem w prawie żadnej sprawie. Jest konflikt między SLD a Ruchem Palikota. Są napięcia, nie z naszej winy, między PiS a Solidarną Polską. Nie ma chęci współpracy lewicy z prawicą. A rok 2013 będzie wymagał współpracy ugrupowań parlamentarnych, ponieważ to będzie bardzo trudny rok dla Polski. Wkrótce zacznie zmieniać się kształt sceny politycznej i jakieś doraźne porozumienia powinny się pojawić. A SP jest otwarta na różne strony. Teraz jednak za wcześnie o tym mówić.

- Czy rację ma Stanisław Tym pisząc w "Polityce", że: "partii Europejczyka Ziobry marzy się czysta etnicznie od Bugu do Odry nasza kochana polska wieś spokojna. Do tej czystości doprowadzi się kłótniami, pretensjami, ostracyzmem"? Chodzi o to, że politycy Solidarnej Polski chcą wprowadzić przepis, według którego, jeśli wyniki aktualnego spisu powszechnego wykażą, że w gminie mieszka mniej niż 20 proc. przedstawicieli mniejszości, władze gminy mają zwrócić się do ministra administracji i cyfryzacji o wykreślenie gminy z rejestru. Wtedy dwujęzyczne tablice byłyby zdejmowane.

- Opinie osób zdecydowanie niemądrych, takich jak satyryk Tym, można było się spodziewać. Ale problemem nie jest pan Tym, ale ustawa o mniejszościach narodowych precyzująca, że jeśli w danej miejscowości jest powyżej 20 proc. mniejszości narodowej, to powinna mieć dwujęzyczną tabliczkę z nazwą miejscowości. Ale trwają ruchu ludnościowe i w wielu gminach zmniejsza się odsetek mniejszości narodowych, który spada poniżej 20 proc., a dwujęzyczne tablice wciąż zostają, bo nie ma prawnej możliwości ich zdjęcia. Gdzie tu nacjonalizm i chęć zaprowadzenia etnicznej czystości na wsiach przez Solidarną Polskę? My tylko chcemy wypełnić lukę w prawie. SP nie kwestionuje potrzeby dwujęzycznych tablic, ani 20 proc. progu. Tylko niech przejście przez próg w obie strony ma swoje konsekwencje.

- Czy Solidarna Polska uważa, że mniejszości niemieckie mają zbyt duże wpływy na Opolszczyźnie?

-Pytanie jest źle postawione. Wpływy mniejszości niemieckiej wynikają miedzy innymi z wyników wyborów oraz siły finansowej uzyskanej dzięki dotacjom z Niemiec. O jedno i drugie nie można mieć pretensji, choć to drugie entuzjazmu u mnie nie budzi. Istotne jest to, jak mniejszość niemiecka realizuje swój dominujący wpływ. Są na Opolszczyźnie gminy i powiaty, w których Polacy – przytłaczająca większość w skali kraju – są lokalną, narodową mniejszością. I tam zdarzają się przypadki dyskryminacji polskiej mniejszości, jak w przypadku szkoły w Kędzierzynie-Koźlu. Mniejszość niemiecka goni polskie dzieci ze szkół. I robi to z racji ekonomicznego interesu, bo subwencja oświatowa, za każde dziecko pochodzące z mniejszości narodowej lub etnicznej jest o 20 proc. większa niż za dzieci polskie. Więc dzieci polskie się goni. A subwencje pochodzą z pieniędzy podatnika. Mamy do czynienia z dyskryminacją mniejszości polskiej przez Niemców w Polsce, a konkretnie w Kędzierzynie–Koźlu, w którym Niemcy stanowią większość. Mniejszość niemiecką należy trzymać w Polsce w ryzach państwach prawa, bo narusza prawo, demokratycznego zasady współżycia społecznego. Oczekuję zdecydowanej reakcji państwowego organu nadzoru prawa, czyli wojewody opolskiego. No, ale satyryk Tym zapewne okrzyknie mnie nacjonalistą.

- Co pan myśli o akcji Pawła Kukiza i Ruchu Obywatelskiego na rzecz Jednomandatowych Okręgów Wyborczych, która ma na celu zmienić ordynację wyborczą? Pan przysłużył się w zasadniczym stopniu do obecnej ordynacji wyborczej w wyborach prezydenckich i parlamentarnych.

- Celebryta prawicowy czy celebryta lewicowy zawsze pozostanie celebrytą. A po drugie, zawsze byłem krytykiem obecnej ordynacji w wyborach do Sejmu. Od 1997 roku zabiegałem o wprowadzenie ordynacji, w której każdy wyborca ma dwa głosy: jeden oddaje w okręgu jednomandatowym (mniej więcej powiat), a drugi w województwie, według systemu proporcjonalnego. Natomiast przeniesienie na grunt polski systemu brytyjskiego z wielu względów uważam za pomysł niedorzeczny.

- Kazimierz Marcinkiewicz uważa, że Kukiz tą akcją robi więcej dla Polski niż Jarosław Kaczyński.

- To, że celebryta Marcinkiewicz zachwala celebrytę Kukiza nie stanowi kwestii politycznej tylko celebrycką. Mnie nic do tego.

- Czy dobrze byłoby dla Polski, żeby Donald Tusk został szefem Komisji Europejskiej?

- W tej kwestii jestem lodowato zimnym pragmatykiem. Oportunistyczno-adaptacyjna polityka premiera Tuska w Unii Europejskiej wobec Niemiec wyrządziła Polsce niemałe szkody. No ale mleko się rozlało i nie ma co po nim płakać. Jest oczywiste, że przy obecnym stanie i układzie sił w Unii, każdy przyszły przewodniczący KE, który zostanie nim z ręki kanclerz Niemiec w trybie notyfikacji przez "Der Spiegel", będzie niemiecką pacynką. Dotyczy to Donalda Tuska, ale przecież nie tylko jego. Ale są pacynki i pacynki. Obecnie Polska ma do załatwienia z Unią (Komisją i Niemcami) trzy sprawy: nową perspektywę finansową na poziomie niewiele odbiegającym od propozycji Komisji, czyli 88 miliardów euro dla nas; niezablokowanie przez ustawodawstwo unijne wydobycia gazu łupkowego oraz bardzo istotne poluzowanie pakietu klimatyczno-energetycznego. Jeśli kanclerz Merkel chce zagrać premierem Tuskiem w interesie Niemiec, to Donald Tusk zyskuje karty do gry i może też grać z kanclerz Merkel. Może dać sygnał, że owszem, godzi się na rolę niemieckiej pacynki, ale jeszcze w tej kadencji Parlamentu Europejskiego trzy wymienione przeze mnie sprawy maja zostać definitywnie zakończone, oczywistą z korzyścią dla Polski. Wtedy opłaci się skórka za wyprawkę. A jeśli nie, to niech pani kanclerz szuka sobie innej pacynki. Mam tylko wątpliwości, czy pan premier jest zdolny do takiego postawienia sprawy.

Koniec części pierwszej.

Rozmawiał: Jacek Nizinkiewicz

>>>>

HEHEHE ! Nikt nie chce prezesowi kandydowac na premiera :O))))

Pomozmy prezesowi !

Kto powinien byc premierem ?
Ktozby inny !

A'Tomek ! Czyli Agent Tomek ! Atomowy Tomek ! Atomowy kandydat !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:42, 22 Wrz 2012    Temat postu:

Polacy nie wierzą, że PiS odzyska władzę

Zdaniem 22 proc. badanych Jarosław Kaczyński i jego partia będą jeszcze rządzić w Polsce i wprowadzą zmiany, o których mówią; 51 proc. w to nie wierzy - wynika z sondażu TNS Polska przeprowadzonego po wygłoszonym na początku września programowym wystąpieniu prezesa PiS.

Na pytanie czy Jarosław Kaczyński i jego partia będą jeszcze rządzić i wprowadzą zmiany, o których mówią, odpowiadali wszyscy ankietowani, także ci, którzy o wrześniowym wystąpieniu prezesa PiS nic nie wiedzieli. TNS Polska zaznacza, że "nieco oderwano to pytanie od tego przemówienia Kaczyńskiego", ale "można było to zrobić, gdyż program PiS jest mniej więcej znany i bez ostatniego przemówienia szefa tej partii".

Spośród 22 proc. ankietowanych, którzy uważają, że PiS wróci do władzy i dokona zapowiadanych zmian, 3 proc. jest zdania, że "zdecydowanie" do tego dojdzie, a 19 proc. sądzi, że "raczej" tak się stanie.

Z kolei wśród 51 proc. tych, którzy nie wierzą, że PiS będzie jeszcze rządził, 31 proc. ocenia, że "raczej" do tego nie dojdzie, a 20 proc. że "zdecydowanie" nie będzie to miało miejsca.

27 proc. wybrało odpowiedź "trudno powiedzieć" na pytanie o powrót PiS do władzy i realizację zapowiadanych przez tę partię zmian.

Wygłoszone 2 września przemówienie programowe Kaczyńskiego dotarło do jednej trzeciej ankietowanych (33 proc.) - wynika z sondażu. Na bieżąco śledziło je 11 proc. ankietowanych - 5 proc. słuchało całego wystąpienia w TV lub radiu, a 6 proc. słuchało "trochę".

Do 23 proc. respondentów przemówienie szefa PiS dotarło przez relacje i omówienia w mediach - 19 proc. słuchało tylko tego co później pojawiło się w mediach, a 4 proc. przeczytało relacje w gazetach.

21 proc. badanych wiedziało tylko, że Kaczyński takie wystąpienie wygłosił, ale nie wiedziało co konkretnie mówił. Z kolei 44 proc. respondentów nic nie wiedziało o tym przemówieniu.

TNS Polska wskazuje, że to czy ktoś słyszał lub tylko zna przemówienie Kaczyńskiego nie zależy ani od płci, ani nawet od wykształcenia badanych.

Mieszkańcy wielkich i dużych miast znają je lepiej niż mieszkańcy wsi i małych miast, ludzie o poglądach prawicowych i lewicowych znają je równie często (46-48 proc.), ale wśród tych pierwszych aż 12 proc. słuchało całego przemówienia. Podobnie w grupie zwolenników PiS i PO. Słuchało lub zna przemówienie odpowiednio 52 proc. i 51 proc. spośród nich, ale słuchało całego przemówienia 11 proc. sympatyków PiS i tylko 6 proc. sympatyków PO.

Spośród tych, którzy znali przemówienie Kaczyńskiego przynajmniej z fragmentów pokazanych w telewizji lub z gazety (N=352), łącznie 44 proc. zgadza się z tym co prezes PiS powiedział o sytuacji w naszym kraju: 8 proc. zgadza się "zdecydowanie", a 36 proc. "raczej".

Diagnoza Kaczyńskiego dotycząca sytuacji w kraju nie trafiła do przekonania łącznie 45 proc.: 26 proc. "raczej", a 19 proc. "zdecydowanie" się z nią nie zgadza. 11 proc. badanych wybrało odpowiedź "trudno powiedzieć".

Z kolei łącznie 42 proc. spośród osób, które cokolwiek wiedziały o przemówieniu prezesa PiS, zgodziło się z propozycjami zmian przedstawionymi przez Kaczyńskiego: 8 proc. zgodziło się "zdecydowanie", a 34 proc. "raczej". Nie zgodziło się z nimi łącznie 47 proc.: 30 proc. "raczej", a 17 proc. "zdecydowanie". 11 proc. nie wyraziło opinii.

TNS Polska zauważa, że ludzie z wykształceniem podstawowym i zasadniczym zawodowym częściej z diagnozami Kaczyńskiego się zgadzają niż nie zgadzają, zaś ludzie z wykształceniem średnim i wyższym sądzą odwrotnie. Jeśli chodzi o ocenę zmian proponowanych przez szefa PiS, to tylko badani z wykształceniem zasadniczym zawodowym częściej się z nimi zgadzają niż nie zgadzają, inne grupy częściej się z nimi nie zgadzają.

Sondaż Zespołu Badań Społecznych OBOP w TNS Polska został przeprowadzony w dniach 6-9 września na reprezentatywnej, losowej 1000-osobowej ogólnopolskiej próbie osób w wieku co najmniej 15 lat. Grupa osób, która znała przemówienie Jarosława Kaczyńskiego i odpowiadała na pytanie dotyczące tego wystąpienia to 352 osoby.

>>>>

Teraz rozumiecie dlaczego nie ma chetnych na ,,premiera'' PiS . Bo wszyscy sa przekonani ze taka premiera nigdy nie nastapi . Prezes potrzebuje ciula na jedna konferencje na pokaz . Nikt nie chce jednak sie podlozyc i miec kreche w zyciorysie . A zpremiery i tak nici ... :O))) Zostaje tylko A'tomek :O)))
Widzimy jak sprawnie poradzial sobie SP za kandydatem . To bylo znakomite ! :O)))


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:55, 23 Wrz 2012    Temat postu:

Dorn: za konkretne decyzje premier może stanąć przed Trybunałem Stanu

- Za aferą Amber Gold i OLT, bo uważam że sprawa OLT jest znacznie poważniejsza, stali politycy. Pan Marcin P. musiał mieć "kryszę", jak mawiają Rosjanie, czyli polityczny daszek (osłonę) o charakterze polityczno - urzędowo - finansowym. Inaczej nie miałoby to prawa tak działać - powiedział w rozmowie z Onetem Ludwik Dorn.

Z Ludwikiem Dornem posłem Solidarnej Polski, byłym wicepremierem, szefem MSWiA, marszałkiem Sejmu, rozmawia Jacek Nizinkiewicz.

Jacek Nizinkiewicz: Czy zgadza się pan z szefem MSW Jackiem Cichockim, że działania służb specjalnych ws. Amber Gold były właściwe?

Ludwik Dorn: A skąd on to wie? Szef MSW nie ma prawa widzieć, czy służby działy dobrze, czy nie. Służby nie podlegają szefowi MSW wbrew temu co gaworzy premier Donald Tusk. Za gaworzenie nie ma Trybunału Stanu, ale za konkretne decyzje premier może stanąć przed TS.

- Czy zna pan powody, dla których Donald Tusk powinien stanąć przed Trybunałem Stanu?

- Ależ w sprawie Amber Gold i OLT nie znam. Twierdzę, że dla opinii publicznej pan premier gaworzy, że nadzór nad służbami specjalnymi, to nie on, ale minister Cichocki, po to, żeby się dziennikarze od niego odczepili. W realnej, a nie medialnej polityce, minister Cichocki żadnego nadzoru nie sprawował, bo nie mógł, a premier z kolei nie mógł mu przekazać nadzoru, bo się bał konsekwencji, czyli Trybunału Stanu. Mam hipotezę, że służby specjalne w ogóle nie były nadzorowane. Hipotezę tę potwierdzają informacje o śledztwach w sprawie przestępstw popełnionych przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego.

- Jak pan ocenia fakt podany przez "Dziennik. Gazetę Prawną" w artykule: "CBA przestrzegało przed ludźmi jak Marcin P. już dwa lata temu, rząd nie słuchał", że "już dwa lata temu CBA alarmowało o luce, która pozwala osobom karanym zasiadać we władzach firm i fundacji. Wnioskowało też o pilne zmiany w prawie. Dopiero afera związana z siedmiokrotnie karanym twórcą piramidy finansowej Amber Gold Marcinem P., który bez kłopotu został wpisany do władz swojej firmy, spowodowała przyśpieszenie prac nad załataniem dziurawych przepisów. Trzystronnicowy raport specjalny pt. "Stosowanie zakazu z art. 18 kodeksu spółek handlowych" w lipcu 2010 r. otrzymał sekretarz kolegium służb specjalnych; czyli dzisiejszy minister spraw wewnętrznych Jacek Cichocki.

- Z informacji gazety wynika, że sprawie nadano bieg. Zmianami w prawie miało się zająć Ministerstwo Sprawiedliwości, ale szło to bardzo ślamazarnie. Pytanie dlaczego? To jeszcze jedna przesłanka wskazująca na potrzebę powołania komisji śledczej.

- Pan uważa, że za aferą Amber Gold musieli stać politycy?

- Za aferą Amber Gold i OLT, bo uważam że sprawa OLT jest znacznie poważniejsza, stali politycy. Pan Marcin P. musiał mieć "kryszę", jak mawiają Rosjanie, czyli polityczny daszek (osłonę) o charakterze polityczno - urzędowo - finansowym. Inaczej nie miałoby to prawa tak działać.

Raport specjalny: afera Amber Gold

- Myśli pan o politykach partii rządzącej?

- Tak, bo co mogliby w tej sprawie zrobić politycy opozycji? Politycy, prokuratorzy, być może sędziowie, być może wysoko umocowani funkcjonariusze ABW. Komisja śledcza do zbadania sprawy Amber Gold i OLT powinna powstać. Gdyby nie prowokacja "Gazety Polskiej Codziennie", to moglibyśmy się tylko domyślać jak wyglądają stosunki w gdańskim sądzie okręgowym. Teraz się dowiedzieliśmy.

- Jak pan ocenia informację podaną przez "Dziennik. Gazetę Prawną", że w 2009 roku służby żądały ogółem milion billingów, zaś w zeszłym roku liczba ta wzrosła do prawie 1,9 miliona?

- Mamy w Polsce do czynienia z nabrzmiewającą bańką podsłuchową. Trzeba wprowadzić ograniczenia. Billing na żądanie nie jest rozwiązaniem racjonalnym. Potrzebne jest rozwiązanie racjonalne. Drastyczne ograniczenie przypadków do wąskiej grupy przestępstw także nie wydaje mi się rozsądne i celowe. Powinna się odbyć poważana dyskusja na ten temat. Jej warunkiem wstępnym jest rzetelny raport rządu z informacją na temat billingów. W tej debacie powinni uczestniczyć ministrowie, powinny uczestniczyć służby, politycy różnych orientacji, jak również stowarzyszenia i organizacje społeczne, w tym te, które najostrzej ten stan rzeczy krytykują. Jest przestrzeń do racjonalnej rozmowy i wypracowania decyzji, która pewnie nikogo do końca nie zadowoli, ale nie chodzi o decyzje, które wzbudzą entuzjazm u wszystkich, bo to jest niemożliwe. Ale, jak sadzę, nikt nie broni obecnego stanu rzeczy.

- O czym świadczy wzrastająca liczba billingów w Polsce?

- Trzeba to zbadać. Ale wiadomo, że funkcjonariusze, zwłaszcza ABW, wykorzystywali podsłuchy oraz billingi do własnych interesów. Dochodziło do wielu nadużyć przy zakładaniu podsłuchów, ale to nie tłumaczy ich masowego zakładania.

- Skąd bierze się postępująca masowość zakładanych podsłuchów w Polsce?

- Z lenistwa i zabezpieczania się funkcjonariuszy służb mundurowych i służb specjalnych. Jak można czegoś zażądać, to dlaczego tego nie zrobić? Może to w czymś pomoże. Inną sprawą jest, że dana sprawa może się okazać poważna, a funkcjonariusz nie zażądał billingów i taka perspektywa budzi u niego obawę. Ponadto wiem, że szczelność służb pozastawia wiele do życzenia. Odchodzi handel informacjami. Przy tej skali podsłuchów i billingów musiało to mieć miejsce, to kwestia statystyki. Pytanie jaki to odsetek otrzymywanych billingów był "prywatyzowany".

- A co z nadzorem służb, który nie dopuszczałby do tego typu patologii?

- Odpowiedzialność państwa to jedno. Ale skupmy się na tym jak jest w służbach. Efektywny nadzór jest wtedy, kiedy sprawa jest bardzo gorąca i bardzo ważna. Przy tej skali wniosków o billingi oficerowie nadzorujący nie są w stanie prowadzić efektywnego nadzoru jeśli o nie chodzi: czy naprawdę były potrzebne, co się z informacjami z nich dzieje itp. Jest jednak druga strona medalu, billingi są cennym materiałem do tzw. analizy kryminalnej, która w Polsce stoi wysoko i jest ważnym narzędziem walki z przestępcami.

- Czy służby są państwem w państwie, w którym nawet premier musi się obawiać o bycie podsłuchiwanym?

- O takiej obawie mówił syn pana premiera, więc nie wiem, czy sam premier ją żywi.

- Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin i prezes Sądu Apelacyjnego w Gdańsku złamali prawo, wynika z informacji "DGP". Sprawa dotyczy dokumentacji procesów karnych twórcy Amber Gold, które wbrew ustawie trafiły do resortu. Jakie konsekwencje powinny spotkać ministra i prezesa sądu?

- Nie wynika. Działali w oparciu o art. 156 kpk, który to naprawdę umożliwia. Stawianie tego zarzutu min. Gowinowi uważam nie tylko za małostkowe, ale całkowicie bezpodstawne czepialstwo. Zresztą politycznie bardzo interesujące, akurat podzielam ocenę pana ministra, że nastąpił dość silnemu układowi na nagniotek. Stąd obrona przez atak.

- I na koniec, TVP Info donosi, że Radosław Sikorski, który legitymuje się dwoma dyplomami Oxfordu - Bachelor i Master of Arts, tytuł Master, kupił za dziesięć funtów, ponieważ jest to tytuł honorowy. Opozycja jest oburzona. Ciekaw jestem pańskiego zdania.

- Zależy jaka opozycja. Ja też jestem w opozycji, a nie jestem oburzony, tylko rozśmieszony. Z punktu widzenia klasycznej teorii prawdy, pan minister Sikorski mówił prawdę. Powiedział, że ma dwa tytuły i to jest prawda. Nie dodał tylko, że jeden tytuł legalnie kupił. Ale nikt go o to nie pytał. Nie widzę problemu. Jest zgodność sądu z rzeczywistością. Mówił, że ma dwa tytuły i je ma. A to, że jeden kupił i chwalił się, że ma dwa jest śmieszne. Ale może ja mam rzadko spotykany typ poczucia humoru.

- Dziękuję za rozmowę.

Koniec części drugiej.

Rozmawiał: Jacek Nizinkiewicz

>>>>

Jak widac . W kraju chaos sie poglebia a zwlaszcza upadek gospodarki ... Nawet nie trzeba sie specjlanie wysilac aby krytykowac Tuska . Sam sie pcha ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:49, 23 Wrz 2012    Temat postu:

Szykuje się porażka rządu? "To będzie silny cios"

W naj­bliż­szy czwar­tek w Sej­mie zo­sta­nie zło­żo­ny oby­wa­tel­ski pro­jekt usta­wy, któ­re­go celem jest przy­wró­ce­nie lek­cji hi­sto­rii do szkół po­nad­gim­na­zja­lych. Pro­jekt ze­brał ponad 120 tys. pod­pi­sów – do­wie­dział się nie­ofi­cjal­nie Onet. - To ko­lej­ny cios dla rządu – ko­men­tu­je Pa­tryk Jaki, rzecz­nik So­li­dar­nej Pol­ski.

Na po­cząt­ku maja, z ini­cja­ty­wy Pa­try­ka Ja­kie­go, po­wstał ko­mi­tet w obro­nie lek­cji hi­sto­rii. Wcze­śniej mi­ni­ster­stwo edu­ka­cji za­mie­rza­ło zmie­nić ra­mo­we plany na­ucza­nia tak, aby zli­kwi­do­wać obo­wiąz­ko­we lek­cje hi­sto­rii przez cały okres na­ucza­nia w szko­łach śred­nich. 20 czerw­ca Mar­sza­łek Sejmu za­re­je­stro­wa­ła ko­mi­tet oby­wa­tel­ski i zgod­nie z wy­mo­ga­mi usta­wy wy­zna­czy­ła 3 mie­sią­ce na ze­bra­nie 100 ty­się­cy pod­pi­sów pod pro­jek­tem usta­wy przy­wra­ca­ją­cym lek­cje hi­sto­rii. Usta­wo­wy ter­min na zło­że­nie pod­pi­sów mija 20 wrze­śnia. Czy uda się ze­brać wy­ma­ga­ną licz­bę pod­pi­sów? – O wszyst­kim po­in­for­mu­je­my w naj­bliż­szy czwar­tek na spe­cjal­nej kon­fe­ren­cji pra­so­wej – od­po­wia­da rzecz­nik SP.

Ko­mi­tet pod­jął sze­reg akcji pro­te­sta­cyj­nych prze­ciw­ko ogra­ni­cza­niu zajęć hi­sto­rii w szko­łach. Na po­cząt­ku wrze­śnia Jaki po­sta­no­wił ze­brać róż­ne­go ro­dza­ju or­ga­ni­za­cje i stwo­rzyć oby­wa­tel­ski pro­jekt usta­wy "Przy­wra­caj­my hi­sto­rię do szkół". Pro­po­zy­cja za­kła­da przy­wró­ce­nie obo­wiąz­ko­wych lek­cji hi­sto­rii w całym cyklu na­ucza­nia ob­li­ga­to­ryj­nie w wy­mia­rze 180 go­dzin. Po­wsta­ła spe­cjal­na stro­na in­ter­ne­to­wa [link widoczny dla zalogowanych] rada na­uko­wa pro­jek­tu zło­żo­na z pol­skich wy­kła­dow­ców uczel­ni wyż­szych oraz ko­mi­tet ho­no­ro­wy (akcję po­parł m.​in. Paweł Kukiz) oraz ko­mi­tet spo­łecz­ny zło­żo­ny z wielu or­ga­ni­za­cji po­za­rzą­do­wych.

- Od 1 wrze­śnia lek­cji hi­sto­rii w szko­łach po­nad­gim­na­zjal­nych będą mogli się uczyć je­dy­nie mło­dzi ro­da­cy, któ­rzy wy­bio­rą hi­sto­rię na ma­tu­rze, czyli za­le­d­wie ok. 5 proc. Po­la­ków. To skan­dal! Hi­sto­ria jest na­uczy­ciel­ką życia – mówi Pa­tryk Jaki. - Chce­my zro­bić coś wiel­kie­go, mia­no­wi­cie przed­sta­wić w Sej­mie pierw­szy w hi­sto­rii III RP oby­wa­tel­ski pro­jekt usta­wy do­ty­czą­cy pro­gra­mu na­ucza­nia w pol­skich szko­łach – do­da­je rzecz­nik SP. Jak pod­kre­śla, akcja była pro­wa­dzo­na w całej Pol­sce.

Ra­mo­wy plan na­ucza­nia zo­stał zmie­nio­ny roz­po­rzą­dze­niem mi­ni­ster edu­ka­cji Kry­sty­ny Szu­mi­las z dnia 2 lu­te­go 2012 r.

>>>>

Tak trzeba dzialac bo Donio niszczy kolejna dziedzine ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:58, 24 Wrz 2012    Temat postu:

Mariusz Błaszczak: PiS nie przedstawi 29 wrześnie kandydata na premiera.

- PiS nie przedstawi 29 września proponowanego przez siebie kandydata na premiera – powiedział w "Graffiti" Mariusz Błaszczak, przewodniczący klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości.

>>>>

Czyli koniec obciachu :O)))

Mariusz Błaszczak zapewniał, że Prawo i Sprawiedliwość ma już kandydata na premiera, mówiąc: "ależ oczywiście, że tak. Oczywiście, że tak".

>>>>

Oczywista oczywistosc ! Atomek ! A jakze !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:43, 24 Wrz 2012    Temat postu:

Sejm zajmie się projektem autorstwa SP

Zakaz abor­cji ze wzglę­du na upo­śle­dze­nie płodu chce na­to­miast wpro­wa­dzić So­li­dar­na Pol­ska. Tymi pro­jek­ta­mi zaj­mie się Sejm na naj­bliż­szym po­sie­dze­niu.

No­we­li­za­cja usta­wy o zmia­nie usta­wy o pla­no­wa­niu ro­dzi­ny, ochro­nie płodu ludz­kie­go i wa­run­kach do­pusz­czal­no­ści prze­ry­wa­nia ciąży au­tor­stwa po­słów So­li­dar­nej Pol­ski. Wpro­wa­dza on zakaz prze­ry­wa­nia ciąży w przy­pad­kach, gdy wy­stę­pu­je duże praw­do­po­do­bień­stwo cięż­kie­go i nie­od­wra­cal­ne­go upo­śle­dze­nia płodu, albo nie­ule­czal­nej cho­ro­by za­gra­ża­ją­cej jego życiu. Au­to­rzy na­zy­wa­ją to "abor­cją eu­ge­nicz­ną".

Ich zda­niem zmia­na ta od­po­wia­dać bę­dzie po­wszech­ne­mu po­czu­ciu spra­wie­dli­wo­ści Po­la­ków, po­nie­waż od wielu lat ro­śnie świa­do­mość, iż abor­cja jest ode­bra­niem życia czło­wie­ko­wi, a naj­więk­szy sprze­ciw budzi wła­śnie "abor­cja eu­ge­nicz­na".

Au­to­rzy pro­jek­tu przy­po­mi­na­ją, że w po­przed­niej ka­den­cji Sejmu roz­pa­try­wa­ny był oby­wa­tel­ski pro­jekt, który wpro­wa­dzić miał cał­ko­wi­ty zakaz abor­cji, pod któ­rym pod­pi­sa­ło się ok. 600 tys. osób. Pro­jekt zo­stał od­rzu­co­ny, jed­nak - jak ar­gu­men­tu­ją po­sło­wie SP - wnio­sko­daw­cy na pod­sta­wie roz­mów z par­la­men­ta­rzy­sta­mi usta­li­li, że wielu po­słów, któ­rzy osta­tecz­nie nie po­par­li pro­jek­tu, uzna­ło "abor­cję eu­ge­nicz­ną" za mo­ral­nie nie­do­pusz­czal­ną.

Wnio­sko­daw­cy pro­jek­tu oby­wa­tel­skie­go po­sta­no­wi­li wobec tego za­pro­po­no­wać par­la­men­to­wi usta­wę za­ka­zu­ją­cą prze­ry­wa­nia ciąży tylko w tym jed­nym przy­pad­ku. Klub SP po­sta­no­wił zło­żyć przy­go­to­wa­ny przez śro­do­wi­ska obroń­ców życia pro­jekt jako po­sel­ski.

>>>>

Brawo ! Narod ktory zabija wlasne dzieci GINIE . To takie proste . Nie trzeba tlumaczyc ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:39, 24 Wrz 2012    Temat postu:

Ziobro: rusza zbieranie podpisów ws. zawieszenia części pakietu klimatycznego
W piątek w Sejmie zacznie się akcja zbierania podpisów pod inicjatywą wzywającą do zawieszenia części postanowień pakietu klimatycznego – zapowiedział szef SP Zbigniew Ziobro. Przeciwnicy pakietu przekonują, że uderzy on w najbiedniejsze kraje UE, a najbardziej w Polskę.

„Chcemy pokazać, że będąc w opozycji potrafimy też współpracować. Ta akcja jest zbieżna z naszym interesem strategicznym, jeśli chodzi o przyszłość Polski i jej gospodarki” - podkreślił Ziobro w poniedziałek na konferencji prasowej w Krakowie.

Komisja Europejska zarejestrowała wniosek o przeprowadzenie Europejskiej Inicjatywy Obywatelskiej w sprawie pakietu klimatyczno-energetycznego 8 sierpnia tego roku. Aby przedsięwzięcie się powiodło, w ciągu 12 miesięcy od daty rejestracji wniosku trzeba zebrać co najmniej milion podpisów w minimum siedmiu krajach Unii Europejskiej. Pomysłodawcą inicjatywy zarejestrowanej przez KE jest poseł Solidarnej Polski Ludwik Dorn.

Postanowienia dotyczące EIO, pozwalające na składanie masowych petycji, weszły w życie 1 kwietnia. Aby skorzystać z tego instrumentu, trzeba zebrać co najmniej milion podpisów w siedmiu krajach.

>>>>

Brawo ! UE zaczyna nas wykanczac ! To wyglada na osateteczne rozwiazanie kwestii polskiej ... Trzeba walczyc !!!!
Celem inicjatorów akcji jest zawieszenie części przepisów unijnego pakietu klimatyczno-energetycznego, który ma zacząć obowiązywać od stycznia 2013 roku. Pakiet zakłada 20-proc. redukcję emisji gazów cieplarnianych, zwiększenie efektywności wykorzystania energii o 20 proc. oraz zwiększenie wykorzystania energii ze źródeł odnawialnych do 20 proc. - cele te mają być osiągnięte do roku 2020. Polska ma prawo do bezpłatnych uprawnień do emisji CO2, które jednak stopniowo będą redukowane i od 2020 r. również polskie elektrownie będą musiały kupować wszystkie uprawnienia do emisji na aukcjach.

W składzie domagającego się zawieszenia pakietu komitetu Polskę reprezentują przedstawiciele Solidarnej Polski, NSZZ Solidarność i OPZZ. Do przedsięwzięcia przyłączyli się też przedstawiciele Austrii, Czech, Danii, Grecji, Litwy i Wielkiej Brytanii oraz Rumunii.

Jak podkreślają związkowcy, pakiet uderzy przede wszystkim w najbiedniejsze kraje Wspólnoty. Najdotkliwiej jego konsekwencje odczuje Polska, której energetyka w 95 proc. oparta jest na węglu kamiennym i brunatnym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:52, 25 Wrz 2012    Temat postu:

Ponad 120 tys. podpisów pod projektem ws. zmiany nauczania historii.

Przywrócenie modelu nauczania historii w szkołach ponadgimnazjalnych, który obowiązywał przed 1 września - przewiduje obywatelski projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty, pod którym zebrano 120 tys. podpisów. W czwartek projekt zostanie złożony we sejmie.

Pomysłodawca akcji "Przywracamy lekcje historii" rzecznik Solidarnej Polski Patryk poinformował, że w najbliższy czwartek do laski marszałkowskiej zostaną złożone wszystkie zebrane podpisy wraz z projektem nowelizacji ustawy o systemie oświaty.

Jak przypomniał, przed trzema miesiącami marszałek sejmu Ewa Kopacz zarejestrowała komitet obywatelski i zgodnie z wymogami ustawy wyznaczyła trzy miesiące na zebranie wymaganych 100 tys. podpisów pod projektem ustawy przywracającym lekcje historii. - Mamy ich ponad 120 tys. Wyraźnie widać zatem, że obywatele chcą powrotu lekcji historii w szkołach - podkreślił poseł SP.

Poinformował, że akcja zbierania podpisów prowadzona była w całej Polsce. - Integrowaliśmy różne środowiska wokół ważnej dla nas sprawy. Chcieliśmy zrobić coś wielkiego: przedstawić w sejmie pierwszy w historii III RP obywatelski projekt ustawy dot. programu nauczania w polskich szkołach. Dziś już wiemy, że to nam się uda - dodał Jaki.

Obywatelski projekt nowelizacji ustawy jest odpowiedzią na rozporządzenie MEN ws. reformy sposobu nauczania lekcji historii, która od 1 września 2012 r. weszła do szkół ponadgimnazjalnych. Zgodnie z tym rozporządzeniem, w drugiej i trzeciej klasie szkoły ponadgimnazjalnej uczniowie wybierają przedmioty, jakich uczyć się będą na poziomie rozszerzonym, a jakich jako uzupełniających.

Uczniowie, którzy zdecydowali się uczęszczać np. do klasy przyrodniczej, politechnicznej lub ekonomicznej mają obowiązkowy przedmiot "Historia i społeczeństwo". Ma on pomóc zrozumieć uczniom zainteresowanym naukami ścisłymi "jak ważna jest historyczna ciągłość i jak wiele doświadczeń współczesnych jest zakorzenionych w doświadczeniach poprzednich pokoleń".

Uczniowie, którzy uczą się historii i społeczeństwa nie mają chronologicznego wykładu z historii: nauczyciele realizują razem z nimi cztery spośród dziewięciu wątków tematycznych, np. "Europa i świat", "Wojna i wojskowość", "Kobieta, mężczyzna, rodzina", "Ojczysty Panteon i ojczyste spory". Dany temat może być omówiony przez nauczyciela historii we wszystkich epokach historycznych albo odwrotnie w ramach jednej epoki historycznej może omówić wszystkie tematy.

Według Jakiego rozporządzenie znacznie ograniczyło nauczanie historii, gdyż tylko ci uczniowie, którzy zdecydują się zdawać historię na maturze uczą się tego przedmiotu w pełnym wymiarze. Według szacunków to około 5 proc. polskiej młodzieży. - To skandal, gdyż historia jest nauczycielką życia - ocenił Jaki.

Stąd - jak podkreślił - konieczność zmian w prawie prowadzących do wzmocnienia nauczania historii w szkołach. - W projekcie naszej nowelizacji chodzi o to, aby kwestia nauczania historii była regulowana nie rozporządzeniem ministra edukacji, lecz by była przeniesiona do ustawy - powiedział Jaki. Zgodnie z projektem obywatelskim, zapisy dotyczące minimalnego wymiaru obowiązkowych lekcji historii w liceach i technikach oraz w klasach IV-VI przeniesione zostaną z rozporządzenia o ramowych planach nauczania do samej ustawy.

Autorzy projektu podkreślają w uzasadnieniu, że dla ciągłości edukacji właściwym jest realizowanie programu nauczania historii w szkołach ponadgimnazjalnych w wymiarze 180 godzin, tak by "wiedza o historii Polski i świata utrwaliła się i umożliwiła w przyszłości podejmowanie właściwych decyzji w oparciu o doświadczenie przodków". Według nich, takie rozwiązanie będzie stanowiło również ułatwienie dla nauczycieli tego przedmiotu.

Ponadto - jak zaznaczają - projekt przyniesie pozytywne skutki społeczne, gdyż - ich zdaniem - poprzez przywrócenie lekcji historii w liceach ogólnokształcących i technikach "polskie państwo zyska sprzymierzeńca w walce o budowanie wspólnoty narodowej w postaci kolejnych pokoleń ukształtowanych w poczuciu odpowiedzialności za ojczyznę".

Reforma sposobu uczenia historii w szkołach ponadgimnazjalnych wywołała liczne protesty. Przeciwko zmianom dotyczącym lekcji historii odbyły się m.in. w Krakowie i Warszawie głodówki protestacyjne. Rozbito też miasteczko namiotowe przed gmachem MEN. Przeciwnicy zmian widzą w nich "drastyczne ograniczenie edukacji historycznej". Zmiany krytykuje m.in. część historyków oraz studentów z Instytutu Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, Niezależne Zrzeszenie Studentów, a także stowarzyszenie "Solidarni 2010", Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" oraz politycy Prawa i Sprawiedliwości i Solidarnej Polski.

Akcja ma stronę internetową: [link widoczny dla zalogowanych] konto na Facebooku, Komitet Honorowy, Radę Naukową i pełnomocników w całej Polsce. Od pierwszych dni maja w 51 miastach była prowadzona akcja zbierania podpisów pod projektem. Po to, by jako projekt obywatelski trafił on pod obrady Sejmu, organizatorzy akcji musieli zebrać pod nim minimum 100 tys. podpisów.

>>>>

Kolejna dziedzina niszczona przez Tuska ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:30, 25 Wrz 2012    Temat postu:

150 tysięcy podpisów w obronie lekcji historii. "Będę walczyć do końca"

Rzecznik klubu Solidarnej Polski w imieniu inicjatywy obywatelskiej złożył do laski marszałkowskiej około 150 tysięcy podpisów pod projektem ustawy, której celem jest przywrócenie lekcji historii w szkołach ponadgimnazjalnych. – Obiecuję walczyć o przywrócenie obowiązkowych lekcji do szkół aż do skutku – zapowiada w rozmowie z Onetem Patryk Jaki.

- Postanowiliśmy odejść od roli stereotypowej prawicy, której dorobiono gębę grupy walczącej z pomocą palenia opon na ulicach i marszami z pochodniami, i rozpoczęliśmy ciężką pracę – mówi rzecznik SP Patryk Jaki.

- Napisaliśmy projekt ustawy przywracający historię do szkół, poddaliśmy go konsultacjom, stworzyliśmy stronę internetową projektu, komitet honorowy, radę naukową, specjalne profile akcji na portalach społecznościowych, powołaliśmy pełnomocników w całej Polsce, rozpoczęliśmy szeroką akcję informacyjną – wylicza poseł Solidarnej Polski.

Projekt klubu SP jest pierwszą w historii III RP udaną inicjatywa legislacyjna w zakresie planów nauczania w szkołach. – To wielki sukces grupy ideowych ludzi, którym bardzo zależało na przyszłości młodych pokoleń. Jak przewodniczący Komitetu inicjatywy ustawodawczej zobowiązuje się do walki o przywrócenie obowiązkowych lekcji historii do szkół aż do skutku! – zapowiada Jaki.

Na początku maja powstał komitet w obronie lekcji historii. Wcześniej ministerstwo edukacji zamierzało zmienić ramowe plany nauczania tak, aby zlikwidować obowiązkowe lekcje historii przez cały okres nauczania w szkołach średnich. 20 czerwca Marszałek Sejmu zarejestrowała komitet obywatelski i zgodnie z wymogami ustawy wyznaczyła 3 miesiące na zebranie 100 tysięcy podpisów pod projektem ustawy przywracającym lekcje historii. Ustawowy termin na złożenie podpisów minął dziś.

Ramowy plan nauczania został zmieniony rozporządzeniem minister edukacji Krystyny Szumilas z dnia 2 lutego 2012 r.

>>>>

Tak wiec juz zlozone !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:42, 26 Wrz 2012    Temat postu:

Chcą "zakazu aborcji eugenicznej"

Zakaz aborcji ze względu na upośledzenie płodu - to założenie projektu ustawy autorstwa Solidarnej Polski, nad którym debatuje sejm. Wniosek o odrzucenie tego projektu zgłosił - w imieniu swojego klubu - Jarosław Katulski z PO.

>>>>

Zwyrodnialcy . Popieraja hitleryzm ...

Nowelizacja ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, autorstwa SP wprowadza zakaz przerywania ciąży w przypadkach, gdy występuje duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu, albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Autorzy nazywają to zakazem "aborcji eugenicznej".

Katulski podkreślał, że w dopuszczalności aborcji w przypadku uszkodzenia płodu, nie chodzi o jakąś nieprawidłowość, ale o ciężkie upośledzenie, powodujące wady uniemożliwiające życie po urodzeniu.

>>>> To wtedy mozna mordowac ?

W ocenie posła PO "kompromis aborcyjny" wypracowany na początku lat 90. jest najlepszym rozwiązaniem. - Konieczne jest zachowanie status quo - dodał Katulski. Projekt poparł klub PiS. - Czy fakt wady genetycznej bądź choroby ma pozbawiać kogoś życia? - pytał Bartosz Kownacki. Przekonywał, że prawo do dokonania aborcji w przypadku wady genetycznej lub uszkodzenia płodu jest wyrazem postawy, która przedkłada wygodę matki nad życie dziecka.

Podkreślił, że obecnie postęp medycyny pozwala na ratowanie 22-tygodniowych wcześniaków, tym bardziej nie powinniśmy pozwalać na aborcję ze wskazań medycznych. Kownacki mówił, że badania prenatalne powinny dawać szansę na wyleczenie ewentualnych chorób płodu, a nie być wyrokiem śmierci na dziecko.

Franciszek Stefaniuk z PSL podkreślał, że zgodnie z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego, życie ludzkie od momentu powstania staje się wartością chronioną prawnie. Dodał, że sprawy aborcji nie można upolityczniać, gdyż jest ona kwestią sumienia. Jego zdaniem projekt SP powinien trafić do pracy w komisji. - Jest sens dyskutować nad wartością każdego życia - dodał.

Andrzej Dąbrowski (SP) dopuszczalność aborcji w przypadku prawdopodobieństwa uszkodzenia płodu uznał za brak ochrony życia, którą gwarantuje konstytucja. - Aborcja z powodów eugenicznych jest barbarzyństwem - powiedział.

Z kolei kluby SLD i Ruchu Palikota chcą odrzucenia projektu ustawy, który zaostrza przepisy dopuszczające przerywanie ciąży. To sadyzm - mówił o propozycji Solidarnej Polski Dariusz Dziadzio z RP. - Ile trzeba mieć w sobie sadyzmu, by zmuszać ludzi, żeby cierpieli - i rodzice, i dzieci. Jakimi wartościami trzeba się kierować, żeby takie sadystyczne rozwiązania proponować? - pytał Dziadzio.

>>>> Hitler to byl humanista . Do gazu i koniec cierpienia ...

Podkreślił, że ludzie powinni sami zdecydować, czy gotowi są wychowywać ciężko chore dziecko. - Dajcie ludziom prawo wyboru, a nie zmuszajcie ich do życia w cierpieniu - apelował.

>>>>

A ja chce decydowac czy Dziadzio ma prawo zyc ! W koncu lepiej znam sie na polityce niz wyborcy i wychodzi mi ze Dziadziow z Sejmu nalezy wieszac ...

Marek Balt z SLD przekonywał, że zarodek nie jest dzieckiem, a przerwanie ciąży we wczesnej fazie nie jest zabijaniem człowieka. Przypomniał, że prawo nie nakazuje przerwania ciąży w takich przypadkach, jedynie dopuszcza taką możliwość, a decyzję podejmują rodzice. - To narzucanie wszystkim jednego światopoglądu - mówił o projekcie.

???? A jak ten tlumok do tego doszedl ??? Co on wie o ,,zarodkach''???

Autorzy projektu przypominają, że w poprzedniej kadencji sejmu rozpatrywany był obywatelski projekt, który wprowadzić miał całkowity zakaz aborcji, pod którym podpisało się ok. 600 tys. osób. Projekt został odrzucony, jednak - jak argumentują posłowie SP - wnioskodawcy na podstawie rozmów z parlamentarzystami ustalili, że wielu posłów, którzy ostatecznie nie poparli projektu, uznało "aborcję eugeniczną" za moralnie niedopuszczalną.

Wnioskodawcy projektu obywatelskiego postanowili wobec tego zaproponować parlamentowi ustawę zakazującą przerywania ciąży tylko w tym jednym przypadku. Klub SP zdecydował się złożyć przygotowany przez środowiska obrońców życia projekt jako poselski.

Wcześniej w sejmie odbyła się już debata nad projektem zgłoszonym przez posłów Ruchu Palikota. Proponują oni, by w pierwszym trymestrze ciąży kobieta miała prawo do aborcji bez żadnych ograniczeń. Powyżej 12. tygodnia ciąży zabieg można by było przeprowadzić, jeżeli ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, występuje duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu lub gdy ciąża jest następstwem czynu zabronionego (obecnie aborcja dopuszczalna jest tylko w tych trzech przypadkach). Większość klubów opowiedziało się przeciwko liberalizacji zasad przeprowadzania aborcji.

>>>>

Widzicie jakie bydlaki sa w sejmie . Mordowanie dzieci ich nie wzrusza a wy byscie chcieli zeby ich wzruszalo to ze nie macie pracy ... TAKICH WYBRALISCIE . Osobnicy depczacy prawo do zycia PODEPCZA WSZYSTKO !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:27, 26 Wrz 2012    Temat postu:

Przemysław Henzel
Przełomowa akcja Polski. Będzie o niej głośno w świecie

W pią­tek ruszy Eu­ro­pej­ska Ini­cja­ty­wa Oby­wa­tel­ska, któ­rej celem jest ze­bra­nie ponad mi­lio­na pod­pi­sów w kra­jach UE. Ma to do­pro­wa­dzić do re­fe­ren­dum w spra­wie za­wie­sze­nia pa­kie­tu kli­ma­tycz­ne­go. Akcja bę­dzie sze­ro­ko za­kro­jo­na i obej­mie więk­szość kra­jów Unii – do­wie­dział się Onet.
Lu­dwik Dorn, fot. Grze­gorz Ła­kom­ski/Onet

Ini­cja­to­rem akcji jest poseł So­li­dar­nej Pol­ski Lu­dwik Dorn, a włą­czy­ły się do niej naj­więk­sze związ­ki za­wo­do­we w Pol­sce – NSZZ So­li­dar­ność oraz OPZZ, a także wiele in­nych or­ga­ni­za­cji. W pią­tek zo­sta­nie ogło­szo­ne po­wsta­nie par­la­men­tar­ne­go ze­spo­łu, który bę­dzie wspie­rał tą ini­cja­ty­wę; uczest­ni­czyć w nim będą wszyst­kie kluby po­sel­skie za wy­jąt­kiem Ruchu Pa­li­ko­ta.

- Chce­my, żeby to było duże eu­ro­pej­skie wy­da­rze­nie. To pierw­sza taka akcja w hi­sto­rii Unii Eu­ro­pej­skiej. Pol­ska może znów stać się pre­kur­so­rem waż­nych ini­cja­tyw za­uwa­ża­nych w świe­cie – po­wie­dział Lu­dwik Dorn. Dzia­ła­nia ze­spo­łu pod prze­wod­nic­twem posła SP mają trwać rok, a ich za­kres bę­dzie nie­zwy­kle sze­ro­ki. Prze­wi­dzia­ne są akcje in­for­ma­cyj­ne, de­ba­ty z udzia­łem spe­cja­li­stów oraz zbie­ra­nie pod­pi­sów nie tylko w więk­szo­ści miast w Pol­sce, ale rów­nież w in­ter­ne­cie.

Pa­kiet kli­ma­tycz­ny to ze­staw unij­nych aktów praw­nych, które usta­na­wia­ją na­stę­pu­ją­ce cele: 20 proc. re­duk­cji emi­sji gazów cie­plar­nia­nych, 20 proc. udzia­łu ener­gii pro­du­ko­wa­nej ze źró­deł od­na­wial­nych oraz 20 proc. oszczęd­no­ści zu­ży­cia ener­gii do 2020 roku. Aby je osią­gnąć Unia Eu­ro­pej­ska na­kła­da na pro­duk­cję ener­gii i emi­sję gazów cie­plar­niach, przede wszyst­kim dwu­tlen­ku węgla, sze­reg wy­so­kich opłat. W za­mie­rze­niu pa­kiet kli­ma­tycz­no-ener­ge­tycz­ny ma prze­ciw­dzia­łać glo­bal­ne­mu ocie­ple­niu kli­ma­tu, które może do­pro­wa­dzić do świa­to­wej ka­ta­stro­fy.

Na­uko­we do­wo­dy na glo­bal­ne ocie­ple­nie są przed­mio­tem sporu. Część pol­skich po­li­ty­ków oba­wia się, że pa­kiet zde­gra­du­je go­spo­dar­czo Stary Kon­ty­nent. Pol­ska jest w Eu­ro­pie li­de­rem re­duk­cji gazów cie­plar­nia­nych bo­wiem od roku 1988 zre­du­ko­wa­ła emi­sję dwu­tlen­ku węgla o 31,6 proc., pod­czas gdy kraje sta­rej „pięt­nast­ki” li­czo­ne razem – za­le­d­wie o 0,9 proc. od 1990 roku. Z kolei kraje takie jak Chiny, USA, Indie, Ka­na­da sys­te­ma­tycz­nie zwięk­sza­jąc pro­duk­cję ener­gii i emi­sję CO2.

Jed­nym z pod­sta­wo­wych efek­tów wdra­ża­nia pa­kie­tu kli­ma­tycz­no-ener­ge­tycz­ne­go UE jest wzrost kosz­tów ener­gii w kra­jach człon­kow­skich Unii, tak dla prze­my­słu jak i dla go­spo­darstw do­mo­wych. Po­wo­du­je to spa­dek kon­ku­ren­cyj­no­ści prze­my­słu i wzrost bez­ro­bo­cia, a także ha­mu­je wzrost go­spo­dar­czy tych kra­jów człon­kow­skich, któ­rych źró­dła ener­gii w więk­szym stop­niu opar­te są na węglu.

>>>>

Popieramy ! Musimy sie bronic przed EU-tanazja Polski !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:00, 27 Wrz 2012    Temat postu:

SP chce unijnego referendum ws. pakietu klimatycznego

Od piąt­ku So­li­dar­na Pol­ska roz­pocz­nie zbie­ra­nie pod­pi­sów pod wnio­skiem w spra­wie ogól­no­eu­ro­pej­skie­go re­fe­ren­dum, któ­re­go celem jest za­wie­sze­nie czę­ści po­sta­no­wień pa­kie­tu kli­ma­tycz­ne­go. Prze­ciw­ni­cy pa­kie­tu prze­ko­nu­ją, że ude­rzy on w naj­bied­niej­sze kraje UE, a naj­bar­dziej w Pol­skę.

We­dług szefa klubu So­li­dar­nej Pol­ski Ar­ka­diu­sza Mu­lar­czy­ka, jeśli pa­kiet kli­ma­tycz­ny wej­dzie w życie, to ceny ener­gii w Pol­sce dra­stycz­nie wzro­sną. - Tu cho­dzi o kie­sze­nie wszyst­kich Po­la­ków, bo­wiem gdy pa­kiet kli­ma­tycz­ny za­cznie obo­wią­zy­wać, bę­dzie­my w trud­nej sy­tu­acji. To głów­nie kraje Eu­ro­py Środ­ko­wo-Wschod­niej, w tym Pol­ska, będą ogra­ni­cza­ne przez nowe li­mi­ty emi­sji CO2, na któ­rych opie­ra się pol­ska go­spo­dar­ka - po­wie­dział Mu­lar­czyk.

Ko­mi­sja Eu­ro­pej­ska za­re­je­stro­wa­ła wnio­sek o prze­pro­wa­dze­nie Eu­ro­pej­skiej Ini­cja­ty­wy Oby­wa­tel­skiej w spra­wie pa­kie­tu kli­ma­tycz­no-ener­ge­tycz­ne­go 8 sierp­nia. Aby przed­się­wzię­cie się po­wio­dło, w ciągu 12 mie­się­cy od daty re­je­stra­cji wnio­sku trze­ba ze­brać co naj­mniej mi­lion pod­pi­sów w mi­ni­mum sied­miu kra­jach UE. Po­my­sło­daw­cą ini­cja­ty­wy za­re­je­stro­wa­nej przez KE jest poseł SP Lu­dwik Dorn.

Mu­lar­czyk po­in­for­mo­wał, że w akcję zbie­ra­nia pod­pi­sów pod re­fe­ren­dum oprócz So­li­dar­nej Pol­ski za­an­ga­żo­wa­ne są m.​in. NSZZ "So­li­dar­ność", OPZZ, a także przed­sta­wi­cie­le in­nych kra­jów. - W pią­tek roz­pocz­nie­my ofi­cjal­ną pro­ce­du­rę zbie­ra­nia pod­pi­sów pod wnio­skiem o prze­pro­wa­dze­nie ogól­no­eu­ro­pej­skie­go re­fe­ren­dum ws. pa­kie­tu kli­ma­tycz­ne­go. Jest to hi­sto­rycz­ne wy­da­rze­nie, bo­wiem nigdy wcze­śniej w UE taka ini­cja­ty­wa nie zo­sta­ła prze­pro­wa­dzo­na - pod­kre­ślił Mu­lar­czyk.

Jak dodał, w pią­tek ofi­cjal­nie zo­sta­nie ogło­szo­ne po­wsta­nie par­la­men­tar­ne­go ze­spo­łu, który bę­dzie wspie­rał tę ini­cja­ty­wę.

- Zo­stał po­wo­ła­ny w Sej­mie ze­spół par­la­men­tar­ny i, co ważne, będą uczest­ni­czyć w nim wszyst­kie kluby po­sel­skie z wy­jąt­kiem Ruchu Pa­li­ko­ta, który ma inne zda­nie w tej ma­te­rii. Jest to ini­cja­ty­wa po­nad­par­tyj­na, gdyż do­ty­czy przy­szło­ści wszyst­kich Po­la­ków - za­zna­czył Mu­lar­czyk. Pra­ca­mi ze­spo­łu po­kie­ru­je ini­cja­tor i głów­ny po­my­sło­daw­ca akcji Lu­dwik Dorn.

Po­sta­no­wie­nia do­ty­czą­ce EIO, po­zwa­la­ją­ce na skła­da­nie ma­so­wych pe­ty­cji, we­szły w życie 1 kwiet­nia. Aby sko­rzy­stać z tego in­stru­men­tu, trze­ba ze­brać co naj­mniej mi­lion pod­pi­sów w sied­miu kra­jach UE.

- Wej­ście w życie tych po­sta­no­wień (pa­kie­tu kli­ma­tycz­no-ener­ge­tycz­ny - PAP) ozna­czać bę­dzie po­czą­tek po­waż­nych pro­ble­mów pol­skiej go­spo­dar­ki. To bę­dzie też ogrom­ne ob­cią­że­nie dla bu­dże­tów do­mo­wych Po­la­ków. Ale to nie jest tak, że klam­ka już za­pa­dła osta­tecz­nie. Mo­że­my do­pro­wa­dzić do za­wie­sze­nia obo­wią­zy­wa­nia pa­kie­tu, ko­rzy­sta­jąc z Eu­ro­pej­skiej Ini­cja­ty­wy Oby­wa­tel­skiej - prze­ko­nu­je szef ślą­sko-dą­brow­skiej So­li­dar­no­ści Do­mi­nik Ko­lorz.

Jak pod­kre­śla­ją związ­kow­cy, pa­kiet ude­rzy przede wszyst­kim w naj­bied­niej­sze kraje wspól­no­ty. Naj­do­tkli­wiej jego kon­se­kwen­cje od­czu­je Pol­ska, któ­rej ener­ge­ty­ka w 95 proc. opar­ta jest na węglu ka­mien­nym i bru­nat­nym.

We­dług związ­kow­ców jeśli po­sta­no­wie­nia pa­kie­tu wejdą w życie, w 2013 r. ceny prądu w Pol­sce wzro­sną o 30 proc., a cie­pła o 22 proc. W ko­lej­nych la­tach wzrost cen ener­gii bę­dzie jesz­cze bar­dziej do­tkli­wy, co w prak­ty­ce prze­ło­ży się także na wzrost cen wszyst­kich pro­duk­tów; pa­kiet może skut­ko­wać utra­tą nawet 500 tys. miejsc pracy – alar­mu­ją or­ga­ni­za­to­rzy akcji.

Pod­pi­sy mają być zbie­ra­ne za­rów­no tra­dy­cyj­nie, jak rów­nież drogą elek­tro­nicz­ną. W Pol­sce akcja bę­dzie pro­wa­dzo­na w za­kła­dach pracy i na uli­cach miast. Od paź­dzier­ni­ka pod­pis pod de­kla­ra­cją bę­dzie też można zło­żyć za po­śred­nic­twem spe­cjal­nej stro­ny in­ter­ne­to­wej.

Wraz z roz­po­czę­ciem zbiór­ki pod­pi­sów ruszy też akcja pro­mo­cyj­no-edu­ka­cyj­na. - Chce­my uświa­do­mić Po­la­kom, jakie po­ten­cjal­ne za­gro­że­nia kryją się pod tak z po­zo­ru abs­trak­cyj­ny­mi na­zwa­mi jak pa­kiet kli­ma­tycz­no-ener­ge­tycz­ny czy upraw­nie­nia do emi­sji – wy­ja­śnił Ko­lorz.

Pa­kiet kli­ma­tycz­no-ener­ge­tycz­ny za­kła­da 20-proc. re­duk­cję emi­sji gazów cie­plar­nia­nych, zwięk­sze­nie efek­tyw­no­ści wy­ko­rzy­sta­nia ener­gii o 20 proc. oraz zwięk­sze­nie wy­ko­rzy­sta­nia ener­gii ze źró­deł od­na­wial­nych do 20 proc. - cele te mają być osią­gnię­te do roku 2020. Pol­ska ma prawo do bez­płat­nych upraw­nień do emi­sji CO2, które jed­nak stop­nio­wo będą re­du­ko­wa­ne i od 2020 r. rów­nież pol­skie elek­trow­nie będą mu­sia­ły ku­po­wać wszyst­kie upraw­nie­nia do emi­sji na au­kcjach.

W skła­dzie do­ma­ga­ją­ce­go się za­wie­sze­nia pa­kie­tu ko­mi­te­tu Pol­skę re­pre­zen­tu­ją przed­sta­wi­cie­le So­li­dar­nej Pol­ski, NSZZ "So­li­dar­ność" i OPZZ. Do przed­się­wzię­cia przy­łą­czy­li się też przed­sta­wi­cie­le Au­strii, Czech, Danii, Gre­cji, Litwy, Wiel­kiej Bry­ta­nii oraz Ru­mu­nii.

>>>

Czyli juz jutro !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:45, 28 Wrz 2012    Temat postu:

Solidarna Polska chce komisji i białych ksiąg ws. katastrofy smoleńskiej.

Powołania komisji obywatelskiej oraz publikacji dwóch białych ksiąg dot. katastrofy smoleńskiej - domagał się Ludwik Dorn (Solidarna Polska) podczas debaty w sejmie nad informacją ministra sprawiedliwości o działaniach po katastrofie. Polityk ocenił także, ze wystąpienie Donalda Tuska było "w stu procentach polityczne". - Jaką koncepcję zaprezentował premier? Można ją streścić jednym zdaniem - ciszej nad tymi trumnami. (...) Ale póki nie dowiemy się prawdy, (...) to ciszy nad tymi trumnami nie będzie - oświadczył Dorn.

Dorn opowiedział się za powołaniem "wysokiej komisji obywatelskiej", która zajęłaby się wyjaśnieniem przyczyn tragedii smoleńskiej. Postulował też publikację dwóch białych ksiąg - jedna miałaby dotyczyć tego, co działo się przed katastrofą, a druga - wydarzeń, które nastąpiły już po niej, zwłaszcza - mówił Dorn - w stosunkach z władzami Federacji Rosyjskiej.

Poseł SP ocenił, że premier Donald Tusk (który wystąpił przed ministrem sprawiedliwości) wygłosił w sejmie przemówienie "w stu procentach polityczne". - Jaką koncepcję zaprezentował premier? Można ją streścić jednym zdaniem - ciszej nad tymi trumnami. (...) Ale póki nie dowiemy się prawdy, (...) to ciszy nad tymi trumnami nie będzie - oświadczył Dorn.

Uznał, że minister sprawiedliwości Jarosław Gowin w swoim wystąpieniu powiedział prawdę, tylko - jak mówił Dorn - "ta prawda jest obrazą dla Rzeczpospolitej". W imieniu klubu Solidarnej Polski zgłosił wniosek o odrzucenie informacji Gowina.

Dorn przekonywał, że trzeba wyjaśnić, jak doszło do "systemowego błędu" przy identyfikacji ciał ofiar katastrofy smoleńskiej. Ocenił, że "prawie na pewno" mamy do czynienia z błędem nie tylko przy identyfikacji dwóch ciał, ale na "wiele szerszą skalę". - Nie zarzucam spisków, zmów, zdrady. Ja najpierw widzę jedno: po 10 kwietnia widzę ekipę zdezorientowanych, słabych ludzi, których sytuacja przerosła o całe kilometry - mówił Dorn.

Pytał premiera, czy wiedział, że przy sekcjach ofiar nie było polskich biegłych, ani lekarzy? "Czy było to uzgodnione z panem premierem?" - dociekał.

Dorn uważa też, że istniała "koncepcja polityczno-propagandowa", która miała polegać na jak najszybszym pochowaniu ofiar katastrofy. - Gdyby wtedy jednak powiedziano prawdę, przynajmniej o trudnościach z identyfikacją ciał, myślę, że wszyscy by to zrozumieli - uznał.

Ocenił też, że to nie tragedia smoleńska dzieli Polaków, tylko stosunek do niej i do tego, co się potem stało. Jak powiedział, "moc sprawcza" zakończenia "jątrzącego podziału" leży w rękach Donalda Tuska, a nie Jarosława Kaczyńskiego.

>>>>

Raczej trzeba uczciwie wyjasnic sprawe bo komisja bedzie dalszym ciagiem ohydy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:42, 28 Wrz 2012    Temat postu:

O. Rydzyk odbiera głos Ziobrze

Podczas sobotniego marszu "Obudź się, Polsko" zabraknie wystąpienia szefa Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry, bo nie zgodził się na nie osobiście o. Tadeusz Rydzyk – ustaliła nieoficjalnie "Rzeczpospolita".

Choć jeszcze trzy tygodnie temu zakładano, iż Ziobro przemówi zaraz po prezesie PiS Jarosławie Kaczyńskim – podkreśla "Rz". I dodaje, że nawet brał udział w emitowanych w telewizji Trwam spotach zachęcających do udziału w manifestacji w stolicy.

Brak wystąpienia lidera Ziobrystów to pokłosie wywiadu Jacka Kurskiego, w którym mówił, że nowa strategia SP polega m.in. na mocniejszym niż dotąd atakowaniu PiS.

Ziobro podpadł też przyjęciem propozycji prezydenta, by dołączył do Rady Bezpieczeństwa Narodowego. A zasiadanie w gremium obok Janusza Palikota zostało fatalnie odebrane w środowisku Radia Maryja.

SP w marszu udział jednak weźmie. Ale wcześniej organizuje własny event obok Sejmu przeciwko podniesieniu wieku emerytalnego. I tam będą przemówienia liderów partii: Ziobry, Kurskiego i Beaty Kempy.

Więcej w "Rzeczpospolitej".

>>>>>

I stalo sie to o czym mowilem . Ponury oblesny ltr o. Rydzyk ,,likwiduje'' Ziobre ... Czekal tylko jakis czas . Ale widac bylo ze Ziobro mu przeszkadza ze nie chce go juz na antenie ani calej SP . Trzeba bylo odczekac i nzlaezc pretekst aby sie go ,,pozbyc''... I TAKIE RZECZY CZYNI DUCHOWNY ! ARCYŁOTR !!! I NIECH MI JAKIS KATOLIK OSMIELI SIE GO POPIERAC !!!
Skoro Ziobro nie wystapi to SP powinna zrezygnowac z udzialu . JAK NIE TO NIE ! Trzeba postepowac jak ze Stalinem . Szok ! Ale to logiczne . To wszystko sa stalinięta wychowane w komunie . Dlatego tak latwo o.Rydzykowi dogagadc sie prezesem bo oni obaj wyrosli z komuny . Z kolei Ziobro to zupelnie inny swiat inne pokolenie brak kontaktu .

Widzicie jak diabel triumfuje . religi.tv pada Ziobro jest niszczony przez o. Rydzyka . Triumf zla i podlosci . Nie m adla was nadziei rechocze oblesnie diabel . Ale to WY WYBIERACIE . Nie musicie sluchac lotrow ... A sluchaczki o . Rydzyka to co ? Rżną idiotki . Wygodnie udawac glupia i czuc sie bezpiecznie i bezmyslnie i sluchac . o. Dyrektora ... BÓG DAŁ WAM ROZUM ABYŚCIE GO UŻYWAŁY !!!

Co za syf i znow wracamy do kloaki ...
Wlasnie o to chodzi aby SP nie bral w tym udzialu . Nie mozna tak postepowac jak oni bo stana sie tak ajk oni . Najlepszy sposob na zmaine swiata to zmienic siebie aby nie postepowac po lotrowsku . Co nie oznacza naiwnosci ze nas ma kiwać jakis o. Rydzyk . W zadnym wypadku . Czarne jest czarne biale jest biale . NIE MA KOMPROMISOW MORALNYCH !!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:02, 29 Wrz 2012    Temat postu:

Zbigniew Ziobro: upominamy się o prawdę i sprawiedliwość społeczną.

Przyszliśmy upomnieć się o sprawiedliwość społeczną, prawdę i wolność; na pewno zwyciężymy - powiedział w sobotę lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro podczas wiecu przed pomnikiem Państwa Podziemnego obok sejmu. Wiec poprzedził marsz "Obudź się Polsko!". Jeżeli Polska ma się normalnie rozwijać, to musimy powiedzieć Platformie Obywatelskiej - do widzenia. Do widzenia Platformo raz na zawsze - powiedział w czasie wiecu Jacek Kurski.

- Przyszliśmy tutaj dzisiaj głównie, aby upomnieć się o prawdę i o wolność w obszarze mediów. Nasza obecność tutaj jest znakiem sprzeciwu wobec dyskryminacji mediów katolickich, wobec dyskryminacji Telewizji Trwam - powiedział Ziobro do kilkuset zebranych na wiecu sympatyków Solidarnej Polski i Radia Maryja oraz związkowców z "Solidarności".

- Dzisiaj walka o Telewizję Trwam jest walką o polską demokrację. Zwyciężymy - oświadczył lider Solidarnej Polski.

W ocenie Ziobry, nie ma dnia, aby nie wychodziły na jaw kolejne zaniechania rządu Donalda Tuska, które - według niego - pokazują ogromny rozkład państwa i niesprawiedliwość społeczną.

Jak podkreślił, zarówno afera Amber Gold, jak i zaniechania instytucji państwa ws. śmierci dwójki dzieci z Pucka, oraz "karygodne błędy" związane z katastrofą smoleńską, skłaniają do zadania publicznie pytania: "Jak działa państwo?".

Zdaniem wiceszefa SP Jacka Kurskiego, państwo polskie pod rządami PO za nic nie odpowiada. - Czego się nie dotknie Platforma Obywatelska to klęska. To jest naprawdę system władzy, który prowadzi nasz kraj do upadku. Trzeba się temu przeciwstawić - mówił Kurski podczas wiecu.

Jak zaznaczył, "trzeba się przeciwstawić logice Platformy, która jest dumna z tego, że jedyne, co państwo potrafi to sprawnie przeprowadzić pogrzeby po kolejnych katastrofach".

- W ostatnich dniach dowiedzieliśmy się, że nawet pogrzebów ta władza nie potrafiła w sposób godny przeprowadzić. Jeżeli Polska ma się normalnie rozwijać (...), to musimy powiedzieć Platformie Obywatelskiej - do widzenia. Do widzenia Platformo raz na zawsze - podkreślił Kurski.

Po wiecu jego uczestnicy przeszli na Plac Trzech Krzyży, gdzie zamierzają przyłączyć się do marszu "Obudź się Polsko!", który przejdzie w sobotę przez ulice stolicy, demonstrując przeciwko brakowi dialogu społecznego i podnoszeniu wieku emerytalnego oraz w obronie swobód obywatelskich i pluralizmu mediów.

Podczas marszu nie jest przewidziane wystąpienie Ziobry ale będą przemówienia m.in. szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego i szefa Solidarności Piotra Dudy. Zakończenie marszu przewidziano na godz. 17.

>>>>

Duda ma potezny minus ze sie zgodzil na taki ,,uklad''.. Wystepowanie obok Jaroslawa to obciach . Idzie w niechlubne slady Walesy ...
Nie bedziemy nikogo popierac za wszelka cene ...

Ziobro niewatpliwie jest bohaterem dnia . Wyrasta na osobe prawdziwie niezalezna . Ani od PO ani od PiS ani od o. Rydzyka . Jest przez ta ohydna sitwe zwalczany brutalnie . I dlatego go popieramy wszak chcemy wlasnie ludzi spoza ukladow ...
Ostrzegalem SP przed o. Rydzykiem i niestety sie nie pomylilem ze nadejdzie czas ,,likwidacji'' Ziobry i nadszedl ... jak w stalinizmie . zasady sa te same diabelskie tylko oczywiscie nie morduja fizycznie .Polska to zachod i kraj cywilizowany zatem swinstwa robi sie w bialych rekawiczkach a u dzikich od razu siekiera w plecy . Tak sie poznaje ...
Bledem bylo staranie sie o interesy o. Rydzyka bo to nic nie dalo a tylko niepotrzebnie zniechecilo wielu ludzi . PoPiS musi upasc ( co oznacza tez o. Rydzyka bo jest w klice ).
Oczywiscie ja rozumiem ze to polityka ze ciemne masy . Zreszta mam je w kolo ... Ze SP stara sie robic co moze . Ale moja prognoza jest taka ze nic to nie da . O. Rydzyk chce sie ich pozbyc . I znajduje preteksty ktore zawsze sie znajada . A zreszta przestana ich zapraszac bez prtekstow . Wielki Brat decyduje i koniec ...
Oczywiscie taka ohyda mnie brzydzi . ja zawsze popieram wiernosc i dotrzymywanie umow i przyzwoitosc ...
Stad popieram Ziobre . Widzicie teraz jasno ze to jedyna naprawde niezalezna partia od wszelkich ukladow ...
Jest szansa za rok jak gospodarka osiagnie dno a ludzie zawyja . Chodzi o to zeby nie wyszedl z tego Hitler mimo ze o. Rydzyk robi wszystko aby wepchnac Polske w lapy ohydnej sekty typo totalitarnego . Trzeba robic wszystko aby do tego nie doszlo . To nie moze byc wybor miedzy PISlamistami a stolkochlaPOmi. na tym tez polega mestwo . Prawda przeciw swiatu . Jeden przeciw wszystkim . Filmy opiewaja samotnych seryfow wlasnie dlatego . Nie ze to sensacja . Tylko ze to jest wysoki wzor moralny gdy jeden sprzeciwia sie zlu wbrew wszystkim !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:49, 29 Wrz 2012    Temat postu:

Cymański: to strasznie smutna sprawa, mająca posmak skandalu

- To strasznie smutna sprawa, mająca posmak skandalu. Kolejny przykład i dowód na to, jak poważne błędy zostały popełniony przez polski rząd i podlegające mu służby po katastrofie - powiedział w rozmowie z Onetem Tadeusz Cymański, odnosząc się do zamienienia ciała Anny Walentynowicz.

Wczoraj NPW potwierdziła, ze ciało Anny Walentynowicz zostało zamienione, a w jej trumnie znajdowały się zwłoki innej osoby. Jak ocenia Pan te informacje? Kto jest odpowiedzialny za tę sytuację? Czy można było tego uniknąć?

To strasznie smutna sprawa, mająca posmak skandalu. Kolejny przykład i dowód na to, jak poważne błędy zostały popełniony przez polski rząd i podlegające mu służby po katastrofie. Bezpośrednia odpowiedzialność dotyczy przeprowadzających sekcje, w tym przypadku prokuratury.

Zabrakło profesjonalizmu i wyobraźni. Tak ekstremalne okoliczności i presja czasu nie są usprawiedliwieniem powstałej sytuacji. Poza tym zaufanie Rosjanom i wiara w to, że sekcje zostały wykonane rzetelnie było niestety wielką naiwnością. Wiemy dobrze, że nieudolność, lekceważenie procedur i zwykłe niechlujstwo są w Rosji ciągle na porządku dziennym. Ujawniane obecnie szczegóły i zeznania świadków niestety tylko to potwierdzają.

Jak ocenia Pan rolę marszałek Ewy Kopacz, która tuż po katastrofie smoleńskiej przebywała w Moskwie? Czy zgodnie z opinią części polityków, obwinia ją Pan za zaistniałą sytuację?

Uważam, ze pani marszałek, zamiast kluczyć i bronić - jak się dziś okazało - nieprawdziwych słów - powinna przyznać, że zostały wtedy wypowiedziane, może w dobrej wierze, ale niestety mocno na wyrost i niestety nie do końca opierały się na prawdzie.

Zamiast mówić o tym, że cyt. "nie mam problemu ze słowem przepraszam", powinna najzwyczajniej w świecie przeprosić i wyrazić ubolewanie. Ponadto, właśnie dlatego, że temat jest niezwykle drastyczny, wymaga on dzisiaj wyjątkowej kultury i precyzji w komentarzach.

Obawia się Pan, że informacje o błędach w sekcji zwłok doprowadzą do sytuacji, w której ekshumacji zostaną poddane ciała wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej?

Zamiast obawy, należy wyrazić nadzieję, że sprawa identyfikacji zwłok, po tym co się już wydarzyło, zostanie przeanalizowana i jak najszybciej wyjaśniona do końca. Ponadto wszystkich ciał nie da się ekshumować. Na przykład ciała marszałka Macieja Płażyńskiego oraz posłanki Jolanty Szymanek- Deresz zostały skremowane.

Przedłużanie dyskusji w tej sprawie może, paradoksalnie, leżeć w interesie ekipy rządzącej, która ściągając na siebie uzasadnioną krytykę, odsuwa uwagę opinii publicznej od bieżących problemów gospodarczych i społecznych - od kryzysu, czy nawet od afery Amber Gold.

Prezydent Bronisław Komorowski odbył wczoraj krótką i nieoficjalną rozmowę z Barackiem Obamą. Czy według Pana taka metoda prowadzenia polityki międzynarodowej jest prawidłowa? Dlaczego Kancelaria Prezydenta nie starała się, by spotkanie prezydentów miało bardziej oficjalny charakter?

Krótkie i nieoficjalne rozmowy w trakcie sesji ONZ wydają się być czymś naturalnym i trudno je oceniać pod kątem prawidłowości. Być może również ograniczony charakter tych kontaktów był związany z toczącą się w USA kampanią prezydencką.

Nie milkną echa publikacji "Newsweeka" o homoseksualnym lobby w Kościele. Czy spotkał się Pan z jakimiś świadkami potwierdzającymi te informacje? Co na celu mają takie publikacje?

Moim zdaniem ostatni numer "Newsweeka" ze swoją powakacyjną okładką jest kolejnym posunięciem w anty-kościelnej kampanii, którą od jakiegoś czasu możemy zaobserwować w Polsce. Warto przypomnieć, że niedawno ten sam tygodnik zamieścił artykuł o księżach, którzy mają dzieci. Nigdy nie idealizowałem żadnej społeczności i żadnej grupy zawodowej, czy społecznej, ale sugestie, że Kościół pewne negatywne zjawiska ukrywa, są nieuczciwe i krzywdzące.

Zauważam, że Kościół, jako instytucja dostrzega problemy i wyciąga z nich właściwe wnioski. Obecnie duchowni podejmują duży wysiłek w odpowiednie przygotowanie formacji kleryków i pomoc w przeżywaniu powołania.

Pamiętajmy też, że księża, jak my wszyscy, są ludźmi grzesznymi. Jak mi wiadomo, tylko jeden człowiek przeżył życie nie doświadczając grzechu. Urodził się w Nazaracie.

>>>>

To znaczy nie czyniac grzechu . Doswiadczyli grzechu i to kazdego zarowno Jezus jak i Maryja ! Jezus wzial na siebie . Natomiast czynic to samemu grzeszyc ... To oczywiscie nie wchodzi w gre . Bóg nie grzeszy z definicji . Bo jest DOBREM . Nasza Matka podobnie . Matka Jezusa nie mogla miec zadnego grzechu tez z definicji ... I tak tez jest ...
A oczywiscie Niesławik kontynuje trend spadkowy pid komenda Lisa . Coraz wieksze porno . Zadnego zaskoczenia ... Taka mamy tez ,,kulture'' porno . Zrobic skndal aby o mnie sie mowilo...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:07, 30 Wrz 2012    Temat postu:

Wpadka Protasiewicza. Kurski: niech to zdanie przejdzie do historii

Europoseł PO Jacek Protasiewicz zaliczył wpadkę na antenie Radia ZET. Zapytany o to, kto pojechał po katastrofie smoleńskiej do Moskwy w imieniu rządu najpierw długo milczał, a potem nieskładnie zaczął wymieniać Ewę Kopacz i Tomasza Arabskiego. Każde następne zdanie pogrążało go jeszcze bardziej.

,,Polityk'' przekonywał, że taką rolę odgrywali prokuratorzy. - Jak to prokuratorzy? Prokuratura jest niezależna od rządu. Kiedy giną ludzie, to premier wyjeżdża, prezydent pojechał do Grenoble – wyliczała Monika Olejnik. W końcu Protasiewicz, naciskany także przez pozostałych gości "Siódmego dnia tygodnia" przyznał, że nie było oficjalnej delegacji rządowej.

– Niech to zdanie przejdzie do historii. Pani redaktor, ma pani newsa. W katastrofie ginie prezydent i duża część elity państwowej, a na miejscu nie ma przedstawicieli rządu – dodał Jacek Kurski (Solidarna Polska).

Wcześniej doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego prof. Tomasz Nałęcz przekonywał, że Ewa Kopacz pojechała do Moskwy nie jako minister, ale jako lekarz, po to, żeby pomagać ludziom. - Gdyby premier Tusk chciał tam posłać kogoś do reprezentowania polskiego rządu w relacjach z rządem rosyjskim, to posłałby szefa MSZ - argumentował.

- Lekarzy w Polsce jest przynajmniej kilkadziesiąt tysięcy, a minister jest jeden. Jeżeli Ewa Kopacz pojechała do Moskwy, to pojechała jako minister. Niezależnie od szlachetnych motywacji to przerosło ją zadanie. Zbytnia ufność i frajerska naiwność, że na Rosjanach można polegać i że oni będą wszystko robić profesjonalnie i zgodnie z procedurami. Przecież wiemy, że tam jest ten rosyjski „bardak”, ten bajzel. Kto widział tę budę w Smoleńsku, ten wie – dodał. Jacek Kurski.

>>>>

W ogole nie wiadomo czy sie smiac czy plakac jaka wladze mamy . Takich wybraliscie ... Glupek wioskowy by ich pokonal w tescie inteligencji ..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:59, 30 Wrz 2012    Temat postu:

SP: Cymański najlepszym kandydatem na premiera rządu technicznego.

Liderzy Solidarnej Polski uważają, że Tadeusz Cymański to najlepszy kandydat na premiera rządu technicznego. Apelują do PiS o poparcie tej kandydatury, bo - jak podkreślają - bez ich głosów nie da się przeprowadzić konstruktywnego wotum nieufności dla rządu.

W sobotę prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że w poniedziałek jego partia przedstawi kandydata na premiera rządu technicznego, a w ciągu kilku tygodni złoży wniosek o wotum nieufności dla rządu.

- Uważamy, że ta inicjatywa nie ma wielkich szans powodzenia, ale żeby można było myśleć o jakichkolwiek szansach, trzeba zrobić wszystko, aby zbudować kompromis, aby zbudować poparcie wszystkich środowisk politycznych - bardzo różnych - w sejmie, które mogłyby poprzeć jednego kandydata - mówił prezes SP Zbigniew Ziobro na niedzielnej konferencji prasowej.

Dodał, że takim kandydatem jest Tadeusz Cymański, który jest człowiekiem znanym, sprawdzonym, lubianym, o dużej wrażliwości społecznej, a przy tym jest ekonomistą z wykształcenia. - Jest człowiekiem, który potrafi budować kompromisy, który potrafi okazać, że szanuje poglądy nawet tych, z którymi się radykalnie nie zgadza - podkreślił.

Zwrócił uwagę, że ewentualny rząd techniczny, który rządziłby do czasu wcześniejszych wyborów, składałby się z przedstawicieli różnych ugrupowań politycznych o bardzo różnych poglądach, dlatego na jego czele powinien staną "człowiek kompromisu".

Zaapelował do opozycji, bo rozważyć tę kandydaturę i poprzeć Cymańskiego.

Ziobro powiedział, że jego ugrupowanie gotowe jest poprzeć lepszego kandydata, jednak wyraził wątpliwość, że PiS jest w stanie takiego zaproponować.

Wiceprezes SP Jacek Kurski podkreślił, że nie da się przeprowadzić konstruktywnego wotum nieufności bez 19 głosów posłów tego ugrupowania. Przypomniał, że aby to się powiodło, zagłosować za wotum nieufności dla rządu musi cała opozycja, a także kilku posłów z koalicji.

- Jeżeli prezes PiS nie przedstawi jutro kogoś bardziej znanego, wiarygodnego, wrażliwego społecznie, doświadczonego, jeśli chodzi o zarządzanie państwem, chociażby na szczeblu samorządowym jak Tadeusz Cymański, to uznamy, że mamy kandydata lepszego - powiedział Kurski.

>>>>

Oczywiscie prezes nie przedstawi nikogo lepszego bo go nie ma . Zreszta juz sie skompromitowal tym ,,przedstawianiem'' . Nikt nie chcial ...
Cymanskiego nikt nie przebije .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:58, 01 Paź 2012    Temat postu:

Rzecznik PiS, Adam Hofman o Solidarnej Polsce: to idioci Tuska

- Solidarna Polska odwraca uwagę od ważnych wydarzeń i przysługuje się tym samym rządzącym - mówi Adam Hofman, rzecznik PiS. I dodaje: to pożyteczni idioci Donalda Tuska.

Poseł PiS w rozmowie "Jeden na jeden" w TVN 24 odniósł się do propozycji Solidarnej Polski, by to Tadeusz Cymański był premierem rządu technicznego.

Zdaniem Hofmana w ten sposób politycy wyrzuceni w ubiegłym roku z PiS, chcą przykryć inicjatywę Prawa i Sprawiedliwości. Dziś partia Jarosława Kaczyńskiego ma bowiem podać nazwisko swojego premiera.

Hofman szydził też z konferencji prasowej SP. - Na wczorajszej konferencji Zbigniewa Ziobry i Jacka Kurskiego zamiast mówić o wielkim sukcesie marszu, żalili się, że nie mogli zabrać głosu na Placu Zamkowym - podsumował polityk.

>>>>

Ot caly Hofman . Tyle krawiec kraje na ile mu rozumu staje..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:56, 01 Paź 2012    Temat postu:

Jacek Kurski: Jarosław Kaczyński się przeliczył

- Wychodząc z pomysłem konstruktywnego wotum nieufności dla rządu, Kaczyński myślał, że będzie mieć poparcie części PO skupionej wokół Schetyny albo Gowina. Przeliczył się. Kandydat na premiera, którego dziś pokaże PiS, to tylko outsider, który zgodził się firmować nieudany projekt polityczny w zamian za pierwsze miejsce na liście w wyborach do europarlamentu - mówi Jacek Kurski, gość Kontrwywiadu RMF FM. - Kandydatowi PiS Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry złoży propozycję debaty z Tadeuszem Cymańskim. Będziemy porównywać programy i osobowości - mówi gość RMF FM.

Kurski, komentując zapowiedź ogłoszenia przez PiS swojego kandydata na premiera, powiedział, że to nie może być nikt z PiS-u, bo metoda działania prezesa PiS-u jest taka, żeby nikt nie wyrósł, bo ktokolwiek by wyrósł, to musiałby się znaleźć natychmiast poza PiS-em. - W związku z czym prezes nie może namaścić na premiera, nawet technicznego, kogokolwiek z PiS-u, bo od razu pojawiłyby się głosy, że namaszcza przyszłego prezesa, a wiadomo, że prezes jest wieczny. To musi być outsider, jakiś profesor. To jest przykre, dlatego że prezes się po prostu przeliczył. W momencie, kiedy rzucał hasło konstruktywnego wotum nieufności, był przekonany, że będzie miał większość, że grupa Schetyny i Gowina zagłosuje przeciwko Tuskowi i będzie taki premier techniczny. Potem okazało się, że tego nie ma, więc było wielkie bum i trzaśnięcie drzwiami. To był ten moment, kiedy Mariusz Kamiński opowiadał u Bogdana Rymanowskiego, że jest kandydat, a potem Mariusz Błaszczak opowiadał, że go nie ma. W związku z czym, prezes nie ma nikogo, jest łapanka, złapie się pewnie jakiś profesor, który w zamian za Europarlament przez chwilę będzie udawał premiera - powiedział gość Kontrwywiadu.

- Co by nie mówić, to zarówno ten kandydat, jak i nasz kandydat nie ma większości w Sejmie, a jeżeli miałby mieć nadzieję na taką większość, to musiałby mieć poparcie PiS-u, Solidarnej Polski, Ruchu Palikota, SLD i kilku renegatów z PSL-u bądź z PO. Krótko mówiąc - nie ma sensu eksperymentować z kimś nieznany, kogo nikt nie zna, bądź z sfrustrowanym outsiderem, który będzie chciał na chwilę wrócić - dodał Kurski.

- Postawić przynajmniej na kogoś znanego, lubianego, wiarygodnego i socjalnie i ekonomicznie, z doświadczeniem państwowym, kogoś kto się nazywa Tadeusz Cymański, który nie budzi żadnych negatywnych sympatii, jest powszechnie znany. I powiem tak. Jeśli Jarosław Kaczyński ma kogoś lepszego, niż Tadeusz Cymański, to niech go pokaże. Jeżeli nie ma natomiast lepszego, niż Tadeusz Cymański, to niech poprze Tadeusza Cymańskiego, bo to przynajmniej jest poważna, parlamentarna kandydatura - zapewnił.

>>>>

Prezes oczywiscie chcial namieszac narobic smrodu ale wyszlo jak zawsze . Nudno i nieciekawo...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:58, 01 Paź 2012    Temat postu:

Jacek Kurski w RMF FM: Kandydat PiS-u na premiera to będzie jakiś outsider

- Na­zwi­ska nie znam, ale do­my­ślam się, że to bę­dzie jakiś out­si­der – tak pi­sow­skie­go kan­dy­da­ta na pre­mie­ra okre­ślił Jacek Kur­ski z So­li­dar­nej Pol­ski. Gość Kontr­wy­wia­du RMF FM pod­kre­ślił, że za­pew­ne bę­dzie to jakiś pro­fe­sor, który zgo­dzi się fir­mo­wać ten "nie­uda­ny pro­jekt po­li­tycz­ny" w za­mian za "je­dyn­kę" na li­stach wy­bor­czych PiS do Par­la­men­tu Eu­ro­pej­skie­go.

- Pre­zes nie może na­ma­ścić na pre­mie­ra, nawet tech­nicz­ne­go, ko­go­kol­wiek z PiS-u, bo od razu po­ja­wi­ły­by się głosy, że na­masz­cza przy­szłe­go pre­ze­sa, a wia­do­mo, że pre­zes jest wiecz­ny – stwier­dził Kur­ski. – Pre­zes nie ma ni­ko­go, jest ła­pan­ka. Zła­pie się pew­nie jakiś pro­fe­sor, który w za­mian za eu­ro­par­la­ment bę­dzie przez chwi­lę uda­wał pre­mie­ra – za­zna­czył jeden z li­de­rów So­li­dar­nej Pol­ski.

- Nie ma sensu eks­pe­ry­men­to­wać z no name’em lub ja­kimś out­si­de­rem, tylko po­sta­wić na kogoś zna­ne­go, lu­bia­ne­go (…) – kogoś, kto się na­zy­wa Ta­de­usz Cy­mań­ski – stwier­dził gość Kontr­wy­wia­du RMF FM. – Jeśli Ka­czyń­ski ma kogoś lep­sze­go niż Ta­de­usz Cy­mań­ski, to niech go po­ka­że, a jeśli nie, to niech po­prze Ta­de­usza Cy­mań­skie­go, bo to przy­naj­mniej jest po­waż­na par­la­men­tar­na kan­dy­da­tu­ra – za­zna­czył.

Czy SP do­pusz­cza moż­li­wość po­par­cia kan­dy­da­ta PiS? Kur­ski pod­kre­ślił, że ko­niecz­ne bę­dzie po­rów­na­nie pro­gra­mów i oso­bo­wo­ści. Nie wy­klu­czył rów­nież zor­ga­ni­zo­wa­nia de­ba­ty obu kan­dy­da­tów. Jak jed­nak stwier­dził, "nie myśmy tę ry­wa­li­za­cję na­rzu­ci­li".

Trud­no nie od­nieść wra­że­nia, że obaj kan­dy­da­ci – PiS-u i So­li­dar­nej Pol­ski – nie mają więk­szych szans na po­par­cie w Sej­mie. Zda­niem Kur­skie­go mimo wszyst­ko cho­dzi o to, aby Po­la­cy po­czu­li, że jest ja­kieś "win­dow of op­por­tu­ni­ty" (okno moż­li­wo­ści – przyp. red.).

Jacek Kur­ski pod­kre­ślił, że So­li­dar­na Pol­ska jest silna, mocna i czuje, że jest Pol­sce coraz bar­dziej po­trzeb­na. Czy kie­dyś doj­dzie do re­in­te­gra­cji z PiS? Zda­niem po­li­ty­ka te­stem będą wy­bo­ry do Par­la­men­tu Eu­ro­pej­skie­go w czerw­cu 2014 r.

Roz­mów­ca Kon­ra­da Pia­sec­kie­go jest prze­ko­na­ny, że SP uzy­ska w nich dwu­cy­fro­wy wynik, i "wtedy bę­dzie można mówić o wspól­nych przed­się­wzię­ciach w kon­tek­ście wspól­ne­go po­ko­na­nia Plat­for­my Oby­wa­tel­skiej". (RMF FM, TR)

>>>>

Jak widzicie Kurski i SP ZNAKOMICIE PRZEWIDZIELI CO BEDZIE :

za­pew­ne bę­dzie to jakiś pro­fe­sor, który zgo­dzi się fir­mo­wać ten "nie­uda­ny pro­jekt po­li­tycz­ny" w za­mian za "je­dyn­kę" na li­stach wy­bor­czych PiS do Par­la­men­tu Eu­ro­pej­skie­go.
~~~~~~~~~~~wezykiem

Brawo ! Po prostu dobrze go znaja ! :O)))


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:59, 01 Paź 2012    Temat postu:

SP: najlepszym kandydatem jest Cymański

So­li­dar­na Pol­ska pod­trzy­mu­je swoje sta­no­wi­sko, że do­brym kan­dy­da­tem na sta­no­wi­sko pre­mie­ra rządu tech­nicz­ne­go byłby eu­ro­po­seł SP Ta­de­usz Cy­mań­ski. We­dług tego ugru­po­wa­nia prof. Piotr Gliń­ski, pro­po­no­wa­ny przez PiS, nie jest taką osobą.

- Uwa­ża­my, że jeśli my­śleć po­waż­nie o kon­struk­tyw­nym wotum nie­uf­no­ści, to trze­ba przed­sta­wić kan­dy­da­ta, który jest po­wszech­nie znany, ak­cep­to­wa­ny, który ro­zu­mie spra­wy pu­blicz­nie i który może bu­do­wać kom­pro­mi­sy. Na pewno wszyst­kie te cechy speł­nia Ta­de­usz Cy­mań­ski - po­wie­dział pod­czas po­nie­dział­ko­wej kon­fe­ren­cji pra­so­wej w Kra­ko­wie lider So­li­dar­nej Pol­ski Zbi­gniew Zio­bro.

Dodał, że przed po­nie­dział­kiem, "tak jak przy­gnia­ta­ją­ca więk­szość Po­la­ków", nie wie­dział sze­rzej kim jest kan­dy­dat PiS na pre­mie­ra.

Zio­bro za­pro­po­no­wał, aby to de­ba­ta mię­dzy prof. Gliń­skim a Cy­mań­skim wy­ło­ni­ła wspól­ne­go kan­dy­da­ta "pol­skiej pra­wi­cy" na pre­mie­ra. - Nie ośmie­szaj­my wotum nie­uf­no­ści. Wy­staw­ny kan­dy­da­ta, który ma re­al­ne po­par­cie i jest po­wszech­nie znany - za­ape­lo­wał Zio­bro.

Uchy­lił się jed­nak od jed­no­znacz­nej de­kla­ra­cji, czy jego zda­niem po­zo­sta­łe par­tie opo­zy­cyj­ne - Ruch Pa­li­ko­ta, SLD - i ewen­tu­al­nie ko­ali­cyj­ne PSL, ze­chcą po­przeć kan­dy­da­tu­rę Cy­mań­skie­go. - To jest spra­wa otwar­ta, nie wy­cho­dzi­my przed sze­reg. Na pierw­szym pla­nie jest po­ro­zu­mie­nie mię­dzy So­li­dar­ną Pol­ską a Pra­wem i Spra­wie­dli­wo­ścią, aby póź­niej można było rze­czo­wo roz­ma­wiać z in­ny­mi par­tia­mi po­li­tycz­ny­mi o ewen­tu­al­nym po­par­ciu - po­wie­dział.

O tym, że Ta­de­usz Cy­mań­ski jest kan­dy­da­tem So­li­dar­nej Pol­ski na pre­mie­ra po­nad­par­tyj­ne­go rządu po­in­for­mo­wa­no przed dwoma ty­go­dnia­mi na kon­wen­cji tej par­tii w Kut­nie.

Dziś lider PiS Ja­ro­sław Ka­czyń­ski oświad­czył, że kan­dy­da­tem jego ugru­po­wa­nia na pre­mie­ra tech­nicz­ne­go rządu jest so­cjo­log, prof. Piotr Gliń­ski.

>>>>

Faktycznie kleska prezesa jest porazajac . Co by nie mowic Cymanski to osoba WYRAZISTA ale nie dzieki obrazaniu i spektaklom porno . A to ZASADNICZA ROZNICA . Glupio sie wyrozniac to zadna sztuka ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:04, 01 Paź 2012    Temat postu:

Burza w sieci po wystąpieniu Piotra Glińskiego

"Prof. Gliń­ski bę­dzie bu­do­wał wspól­no­tę na­ro­do­wą. To jakiś sen, re­ży­se­ro­wa­ny przez Ka­ba­ret Mo­ral­ne­go Nie­po­ko­ju" - tak pro­po­zy­cje kan­dy­da­ta PiS oce­nił z kolei Woj­ciech Szac­ki z "Ga­ze­ty Wy­bor­czej". "Boję się tylko, że pan pro­fe­sor ze swym spo­koj­nym tim­brem głosu, Pol­ski nie obu­dzi" - prze­ko­nu­je dzien­ni­karz RMF FM Kon­rad Pia­sec­ki.

"No i już mnie Gliń­ski kupił swoim oso­bi­stym stwier­dze­niem, które do­kład­nie od­da­je to co ja czuję" - na­pi­sał na Twit­te­rze aktor i re­ży­ser Red­bad Klijn­stra. "Na mój gust Gliń­ski byłby lep­szy od Buzka. Mimo że Buzek był 4 lata pre­mie­rem i 2,5 roku sze­fem PE" - oce­nił pu­bli­cy­sta Sta­ni­sław Ja­nec­ki.

>>>>

Istotnie Buzek to dobre porownanie . Mistrz wygladania na nikogo ...

"Mam wra­że­nie, że PiS tym razem prze­li­cy­to­wa­ło. To jakiś Mro­żek" - oce­nił pu­bli­cy­sta Łu­kasz Wa­rze­cha.

"Jaki jest sens ro­bie­nia kan­dy­da­tem, który nie zo­sta­nie pre­mie­rem, osoby, któ­rej nie zna 99,9 pro­cent nawet wła­snych wy­bor­ców?" - pyta dzien­ni­karz "Faktu".

Eks­pert ds. mar­ke­tin­gu po­li­tycz­ne­go dr Nor­bert Ma­li­szew­ski prze­ko­nu­je na Twit­te­rze, że w ba­da­niach son­da­żo­wych kan­dy­dat So­li­dar­nej Pol­ski, Ta­de­usz Cy­mań­ski, wy­grał­bym z prof. Gliń­skim. "Sa­mo­bój PiS, a suk­ces mar­szu tego nie przy­kry­je" - pisze.

"Ano­ni­mo­wy Prof. Glin­ski to dla lu­bia­ne­go i po­wszech­nie zna­ne­go T. Cy­mań­skie­go waga musza" - prze­ko­nu­je poseł So­li­dar­nej Pol­ski Pa­tryk Jaki.

"Kan­dy­dat PiS na pre­mie­ra to po­twier­dze­nie że zo­sta­li tam tylko za­kon­ni­cy i za­goń­czy­cy. PiS koń­czy z po­waż­ną po­li­ty­ką, idąc w »per­for­man­ce«..." - tak wybór prof. Pio­tra Gliń­skie­go oce­nił były poseł PiS Paweł Pon­cyl­jusz.

>>>>

Istotnie waga ko-musza ... Jak widzicie nawet publicysci sa zdania ze Cymanski RZĄDZI ! Od poczatku mowilem ze to byl strzal w dziesiatke :O))) Dlatego popieram SP bo zaczyna miec rece i nogi i glowe !

Barbarzyńcy górą ! Tak ludy północy - barbarzyńcy . Conan z Cymanii !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:00, 03 Paź 2012    Temat postu:

Postulaty Solidarnej Polski: likwidacja immunitetów i zwolnienie z podatku emerytur i rent

Likwidacja immunitetów sędziowskich, prokuratorskich i poselskich, wprowadzenie podatku od operacji finansowych - to część założeń programu kandydata na premiera z ramienia Solidarnej Polski, Tadeusza Cymańskiego. Politycy SP wezwali wszystkie partie, w tym i PiS oraz prof. Glińskiego do debaty na temat postulatów programowych Solidarnej Polski.

Na konferencji prasowej, prezes Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro oraz kandydat na premiera Tadeusz Cymański zaprezentowali 10 podstawowych postulatów programowych dla ewentualnego porozumienia w sprawie budowy nowego rządu.

Są to:

- wprowadzenie systemu zasiłków rodzinnych jako instrumentu powstrzymania katastrofy demograficznej;
- obniżenie podatków dla przeciętnie zarabiających, podwyżka dla najbogatszych;
- zwolnienie z podatku emerytur i rent;
- stopniowe podnoszenie płacy minimalnej docelowo do 50% przeciętnego wynagrodzenia oraz ograniczenie umów śmieciowych;
- ulgi inwestycyjne dla małych i średnich przedsiębiorstw;
- tania energia - powołanie Funduszu Przyszłości;
- zbudowanie koalicji państw UE na rzecz wyrównania dopłat bezpośrednich dla rolników w całej Unii;
- zniesienie immunitetów polityków, sędziów, prokuratorów;
- ustanowienie sprawiedliwych źródeł finansowania;
- wstrzymanie wyprzedaży strategicznych spółek z udziałem Skarbu Państwa.

>>>>

Sluszne !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:16, 03 Paź 2012    Temat postu:

Pawlak ma zaprosić do rozmów Kaczyńskiego, Palikota, Millera i Ziobrę

Szef PSL Wal­de­mar Paw­lak ma wy­sto­so­wać listy do sze­fów par­tii opo­zy­cyj­nych Ja­ro­sła­wa Ka­czyń­skie­go, Ja­nu­sza Pa­li­ko­ta, Lesz­ka Mil­le­ra i Zbi­gnie­wa Zio­bry z za­pro­sze­niem do roz­mów na temat moż­li­wo­ści współ­pra­cy - do­wie­dzia­ła się PAP nie­ofi­cjal­nie ze źró­deł w Stron­nic­twie.

- W trud­nych cza­sach trze­ba roz­ma­wiać rów­nież z opo­zy­cją - prze­ko­nu­je roz­mów­ca PAP.

Wi­ce­pre­mier za­po­wia­dał w so­bo­tę pod­czas ma­zo­wiec­kie­go zjaz­du PSL, że wy­stą­pi do li­de­rów par­la­men­tar­nych, by po­ro­zu­mieć się w spra­wach do­ty­czą­cych go­spo­dar­ki, spraw spo­łecz­nych i rol­nic­twa.

Jak prze­ko­ny­wał, można zna­leźć 12 punk­tów, któ­rych roz­wią­za­nie po­mo­gło­by pol­skiej go­spo­dar­ce. Jako przy­kład po­da­wał pro­po­zy­cje ka­so­we­go roz­li­cza­nia po­dat­ku VAT (firmy mia­ły­by pła­cić go do­pie­ro po otrzy­ma­niu za­pła­ty, a nie po wy­sta­wie­niu fak­tu­ry).

We­dług źró­deł PAP, PSL chce za­pro­po­no­wać opo­zy­cji ewen­tu­al­ne po­par­cie dla pa­kie­tu uła­twień dla przed­się­bior­ców. Wi­ce­mi­ni­ster go­spo­dar­ki Mie­czy­sław Ka­sprzak (PSL) zwra­ca uwagę, że w re­sor­cie go­spo­dar­ki przy­go­to­wa­ne zo­sta­ły pro­po­zy­cje de­re­gu­la­cyj­ne, które mają wła­śnie po­ma­gać przed­się­bior­com.

- To nie jest coś no­we­go, lu­dzie ze sobą po­win­ni roz­ma­wiać. Pro­po­zy­cje do­ty­czą­ce przed­się­bior­ców po­ja­wia­ją się z róż­nych stron. Myśmy to już dość do­kład­nie do­pra­co­wa­li. Mamy wy­li­cze­nia, mamy oprzy­rzą­do­wa­nie do tego, więc chcie­li­śmy skon­fron­to­wać to z in­ny­mi, jak się na to za­pa­tru­ją - po­wie­dział Ka­sprzak. Za­pew­nił, że nie cho­dzi o to, by szu­kać in­ne­go niż po­za­rzą­do­we wspar­cie, a o prze­dys­ku­to­wa­nie pro­po­zy­cji.

Pro­po­zy­cje de­re­gu­la­cyj­ne przy­go­to­wa­ne w kie­ro­wa­nym przez Paw­la­ka re­sor­cie go­spo­dar­ki nie spo­tka­ły się z cie­płym przy­ję­ciem ze stro­ny mi­ni­stra fi­nan­sów Jacka Ro­stow­skie­go. Re­sort fi­nan­sów prze­ko­ny­wał, że po­my­sły szefa PSL mo­gły­by kosz­to­wać bu­dżet pań­stwa mi­liar­dy zło­tych.

- Nie chce­my pod­cho­dzić do tego emo­cjo­nal­nie, a re­al­nie spoj­rzeć na pro­ble­my, które trze­ba dziś roz­wią­zać - od­po­wia­da na te za­strze­że­nia poseł Stron­nic­twa.

Ka­sprzak przy­znał też, że prace w rzą­dzie nad pro­po­zy­cja­mi Paw­la­ka nie idą tak szyb­ko, jak można by sobie ży­czyć. - Po­su­wa­my się może wolno, ale do przo­du, na­to­miast te pro­ble­my nie­roz­wią­za­ne po­zo­sta­ją, więc po­trze­ba tutaj szer­sze­go spoj­rze­nia - za­zna­czył.

Lu­do­wcy chcą też roz­ma­wiać z PiS, SLD, RP i SP na temat pro­po­zy­cji tych par­tii, co do któ­rych ugru­po­wa­nia mo­gły­by się po­ro­zu­mieć. - A może inni mają też dobre pro­po­zy­cje, które można by wy­ko­rzy­stać. Nie chce­my ni­ko­mu za­bie­rać po­my­słów, a za­sta­no­wić się, co można zro­bić wspól­nie dla go­spo­dar­ki - pod­kre­ślił wi­ce­mi­ni­ster.

Wtor­ko­wa "Rzecz­po­spo­li­ta" na­pi­sa­ła, że PSL bę­dzie szu­ka­ło wspól­nych punk­tów w pro­gra­mach ugru­po­wań opo­zy­cyj­nych oraz wła­snym i bę­dzie pro­po­no­wa­ło współ­pra­cę w tym za­kre­sie.

Pierw­szym takim punk­tem może być ka­so­we roz­li­cza­nie po­dat­ku VAT. Pro­po­zy­cja ta znaj­du­je się w przy­go­to­wa­nych przez re­sort go­spo­dar­ki za­ło­że­niach do usta­wy o re­duk­cji nie­któ­rych ob­cią­żeń ad­mi­ni­stra­cyj­nych.

Lu­do­wcy prze­ko­nu­ją, że dziś mamy tylko "po­zor­nie ka­so­wy" VAT, bo jeśli płat­nik nie otrzy­ma za­pła­ty za fak­tu­rę po 90 dniach, to i tak musi za­pła­cić po­da­tek. Roz­sze­rze­nia me­to­dy ka­so­wej VAT chce też Ruch Pa­li­ko­ta.

>>>>

Wprawdzie zaproszeni stanowia dziki zestaw ale SP oczywiscie jest gotowa do wspolpracy z PSL . W obecnym sejmie to logiczny najblizszy sojusznik ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:34, 04 Paź 2012    Temat postu:

SP chce przeniesienia z Gdańska śledztwa ws. Amber Gold

So­li­dar­na Pol­ska chce, by śledz­two ws. Amber Gold zo­sta­ło prze­nie­sio­ne z Pro­ku­ra­tu­ry Okrę­go­wej w Gdań­sku do innej pro­ku­ra­tu­ry. Wy­miar spra­wie­dli­wo­ści w Gdań­sku cał­ko­wi­cie za­wiódł - po­wie­dział Zbi­gniew Zio­bro.

Zio­bro na­wią­zał do ujaw­nio­nych przez media zdjęć try­bu­ny VIP-owskiej sta­dio­nu Le­chii Gdańsk z 8 sierp­nia 2010 r., 17 paź­dzier­ni­ka 2010 r. i 1 kwiet­nia 2011 r. Widać na nich po­li­ty­ków PO i pre­mie­ra Do­nal­da Tuska, a w bli­skim są­siedz­twie sę­dzie­go Sądu Okrę­go­we­go w Gdań­sku Ry­szar­da Mi­lew­skie­go, a także szefa gdań­skiej pro­ku­ra­tu­ry okrę­go­wej Da­riu­sza Ró­życ­kie­go.

- Mamy do czy­nie­nia z ko­lej­ny­mi in­for­ma­cja­mi wska­zu­ją­cy­mi na to, że mię­dzy pre­mie­rem a przed­sta­wi­cie­la­mi wy­mia­ru spra­wie­dli­wo­ści na Wy­brze­żu mogą być za­ży­ło­ści, które po­da­ją w wąt­pli­wość obiek­ty­wizm pro­wa­dzą­cych śledz­two pro­ku­ra­to­rów ws. Amber Gold - oce­nił Zio­bro.

Jak pod­kre­ślił, "śledz­two do­ty­czy afery, która jest na ustach mi­lio­nów Po­la­ków, do­tknę­ła dzie­siąt­ki ty­się­cy Po­la­ków, w któ­rej po­ja­wia­ją się naj­waż­niej­si po­li­ty­cy w pań­stwie". W związ­ku z tym - we­dług Zio­bry - wobec licz­nych do­nie­sień wska­zu­ją­cych na to, że "za aferą Amber Gold i bez­kar­no­ścią pana P. kryje się coś wię­cej niż nie­udol­ność pań­stwa, uza­sad­nio­ne jest, aby pro­ku­ra­tor ge­ne­ral­ny pod­jął de­cy­zję o prze­nie­sie­niu śledz­twa do in­ne­go okrę­gu, kie­ru­jąc się do­brem wy­mia­ru spra­wie­dli­wo­ści".

- Wy­miar spra­wie­dli­wo­ści w Gdań­sku cał­ko­wi­cie za­wiódł, skom­pro­mi­to­wał się, bio­rąc pod uwagę nie­ustan­ne od­mo­wy pro­wa­dze­nia śledz­twa przez pro­ku­ra­tu­rę w spra­wie Amber Gold - do­wo­dził po­li­tyk So­li­dar­nej Pol­ski.

Zda­niem Zio­bry "dal­sze pro­wa­dze­nie śledz­twa w Pro­ku­ra­tu­rze Okrę­go­wej w Gdań­sku bę­dzie bu­dzić ko­lej­ne po­dej­rze­nia i nie­ja­sno­ści i nie bę­dzie po­ma­ga­ło w wy­ja­śnie­niu spra­wy".

Lider SP od­niósł się też do pro­po­zy­cji mi­ni­stra spra­wie­dli­wo­ści Ja­ro­sła­wa Go­wi­na w spra­wie zmian w prze­pi­sach o pro­ku­ra­tu­rze. Głów­ne ele­men­ty pro­jek­tu nowej usta­wy o pro­ku­ra­tu­rze to utrzy­ma­nie nie­za­leż­no­ści pro­ku­ra­tu­ry, zwięk­sze­nie kom­pe­ten­cji pro­ku­ra­to­ra ge­ne­ral­ne­go i włą­cze­nie pro­ku­ra­tu­ry woj­sko­wej do cy­wil­nej.

- Pro­ku­ra­tu­ra nie dzia­ła. Dziś mi­ni­ster Gowin przy­znał się do wiel­kiej po­raż­ki PO, bo to oni są au­to­ra­mi tej usta­wy, którą chcą zmie­niać po tak krót­kim cza­sie - ko­men­to­wał Zio­bro. Jak dodał, je­że­li po­li­ty­cy PO "mają świa­do­mość tego błędu, mają świa­do­mość źle dzia­ła­ją­cej pro­ku­ra­tu­ry (...), po­win­ni pójść krok dalej, nie tylko szu­kać ja­kie­goś wyj­ścia ad hoc, by do­pro­wa­dzić do eli­mi­na­cji naj­bar­dziej ja­skra­wych błę­dów, ale po­win­ni za­pro­po­no­wać lep­sze roz­wią­za­nia".

>>>>

Oczywiscie trzeba przecinac wszelki nawet potencjalne zwiazki sadow z sadzonymi ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:50, 05 Paź 2012    Temat postu:

SP i żąda wyjaśnień ws. osunięcia ziemi przy budowie metra

SP zło­ży­ła za­wia­do­mie­nie do pro­ku­ra­tu­ry o moż­li­wo­ści po­peł­nie­nia prze­stęp­stwa ws. osu­nię­cia ziemi przy bu­do­wie II linii metra. Sto­łecz­ny ra­tusz ws. nad­zo­ru nad bu­do­wą nie ma sobie nic do za­rzu­ce­nia.

We­dług po­li­ty­ków So­li­dar­nej Pol­ski w pią­tek do­szło w sto­li­cy do dru­giej już ka­ta­stro­fy bu­dow­la­nej przy bu­do­wie II linii war­szaw­skie­go metra. Tym razem - jak stwier­dzi­li na kon­fe­ren­cji pra­so­wej - w wy­ni­ku nie­pra­wi­dło­wo za­bez­pie­czo­nych prac do­szło do osu­nię­cia ziemi i na­ru­sze­nia kon­struk­cji bu­dyn­ków, co sta­no­wi­ło bez­po­śred­nie za­gro­że­nie dla życia i zdro­wia ponad 100 osób tam za­miesz­ka­łych.

- W związ­ku z tym, że miesz­kań­cy War­sza­wy nie czują się bez­piecz­nie, klub par­la­men­tar­ny So­li­dar­na Pol­ska skła­da wnio­sek do pro­ku­ra­tu­ry o moż­li­wo­ści po­peł­nie­nia prze­stęp­stwa stwo­rze­nia za­gro­że­nia życia miesz­kań­ców War­sza­wy - po­in­for­mo­wał rzecz­nik SP Pa­tryk Jaki.

Jak dodał, pro­ku­ra­tu­ra po­win­na wy­ja­śnić, czy przy­czy­ną osu­nię­cia się ziemi jest wa­dli­wie za­pro­jek­to­wa­na in­we­sty­cja, czy też nie­pra­wi­dło­we wy­ko­ny­wa­nie pro­jek­tu. Dodał, że w szcze­gól­no­ści na­le­ży zba­dać, czy re­ali­za­cja pro­jek­tu prze­bie­ga­ła zgod­nie z do­ku­men­ta­cją tech­nicz­ną oraz czy sto­so­wa­no wła­ści­we tech­no­lo­gie wy­ma­ga­ne do za­bez­pie­cze­nia są­sied­nich bu­dyn­ków, z za­cho­wa­niem zasad sztu­ki bu­dow­la­nej.

- Na­le­ży zadać py­ta­nie, czy wła­dze War­sza­wy peł­nią­ce rolę in­we­sto­ra do­ko­na­ły wszel­kich nie­zbęd­nych sta­rań, aby za­bez­pie­czyć miesz­kań­ców War­sza­wy przed tego typu za­gro­że­niem. Czy pro­jekt bu­do­wy II linii metra jest re­ali­zo­wa­ny zgod­nie z pro­jek­tem tech­no­lo­gicz­nym i czy wszyst­kie tech­no­lo­gie użyte do tego za­da­nia są zgod­ne z pier­wot­ny­mi pla­na­mi - mówił Jaki.

Poseł SP An­drzej Ro­ma­nek prze­ko­ny­wał, że za­da­niem pro­ku­ra­tu­ry w ta­kich wy­pad­kach jest usta­le­nie czy i kto do­pu­ścił się za­nie­dbań, które do­pro­wa­dzi­ły do ta­kie­go nie­bez­pie­czeń­stwa. - In­ter­wen­cja pro­ku­ra­tu­ry jest tutaj nie­zbęd­na. (...) Chce­my, aby te kwe­stie zba­dał pro­ku­ra­tor i wy­cią­gnął wnio­ski. Jeśli ktoś po­peł­nił błąd, to aby nigdy do ta­kie­go wy­da­rze­nia przy bu­do­wie II linii metra wię­cej nie do­szło - po­wie­dział Ro­ma­nek.

Rzecz­nik sto­łecz­ne­go ra­tu­sza Bar­tosz Mil­czar­czyk w roz­mo­wie z PAP i IAR od­pie­rał za­rzu­ty, twier­dząc, że wła­dze War­sza­wy nie mają sobie nic do za­rzu­ce­nia.

- Trud­no mi ina­czej ode­brać tę kon­fe­ren­cję i te po­stu­la­ty niż jako chęć wy­ko­rzy­sta­nia tej trud­nej sy­tu­acji (...) w do­raź­nej grze po­li­tycz­nej. Jest to po pro­stu nie­smacz­ne - po­wie­dział Mil­czar­czyk.

Jak pod­kre­ślił, żaden z do­tych­cza­so­wych wy­pad­ków przy bu­do­wie II linii metra nie był ka­ta­stro­fą bu­dow­la­ną. - Ter­min ka­ta­stro­fa bu­dow­la­na jest wy­raź­nie zde­fi­nio­wa­ny i ani o zda­rze­niu na Po­wi­ślu, ani tym bar­dziej tutaj, gdzie skala tego wy­da­rze­nia jest znacz­nie mniej­sza, nie mo­że­my mówić o ka­ta­stro­fie - za­zna­czył rzecz­nik ra­tu­sza.

Mil­czar­czyk za­pew­nił, że nad­zór na bu­do­wą cen­tral­ne­go od­cin­ka II linii metra jest wła­ści­wy. - Tutaj ab­so­lut­nie mamy eks­per­tów, pro­fe­sjo­na­li­stów, któ­rzy zaj­mu­ją się z jed­nej stro­ny pro­wa­dze­niem in­we­sty­cji, a z dru­giej nad­zo­rem nad nią. (...) Na­praw­dę nie mamy sobie nic do za­rzu­ce­nia - po­wie­dział.

W pią­tek ok. godz. 6 przy bu­do­wie od­cin­ka dru­giej linii metra przy sta­cji Świę­to­krzy­ska osu­nę­ła się zie­mia, od­sła­nia­jąc fun­da­men­ty. Zde­cy­do­wa­no się ewa­ku­ować dwa bu­dyn­ki - miesz­kal­ny i biu­ro­wy. Osu­nię­cie nie spo­wo­do­wa­ło strat ma­te­rial­nych, nikt nie ucier­piał, wła­dze miej­skie pod­ję­ły dzia­ła­nia pre­wen­cyj­ne, za­my­ka­jąc ulice Mar­szał­kow­ską i Szkol­ną.

Po po­łu­dniu przy­wró­co­no ruch ko­ło­wy na za­chod­niej jezd­ni Mar­szał­kow­skiej. Ruch tram­wa­jów ma zo­stać przy­wró­co­ny w pią­tek wie­czo­rem lub w so­bo­tę rano. Dla miesz­kań­ców ewa­ku­owa­ne­go bu­dyn­ku mia­sto przy­go­to­wa­ło miej­sca noc­le­go­we m.​in. w po­bli­skim li­ceum oraz ośrod­ku spor­tu i re­kre­acji przy ul. Po­lnej.

W War­sza­wie trwa bu­do­wa cen­tral­ne­go od­cin­ka dru­giej linii metra, który ma mieć sie­dem sta­cji i po­łą­czyć lewo- i pra­wo­brzeż­ną War­sza­wę. W po­ło­wie sierp­nia do­szło do awa­rii na bu­do­wa­nej sta­cji Po­wi­śle; woda wy­my­ła wów­czas grunt pod jezd­nią tu­ne­lu Wi­sło­stra­dy. Prace na sta­cji i ruch w tu­ne­lu wstrzy­ma­no; trwa­ją prace za­bez­pie­cza­ją­ce. Bu­do­wa cen­tral­ne­go od­cin­ka pla­no­wo ma się za­koń­czyć w paź­dzier­ni­ku 2013 r.

>>>>

Biada biada biada . Warszawka sie zapada !!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:57, 05 Paź 2012    Temat postu:

Senator ws. leczenia gejów: czemu nauczanie Kościoła jest niedopuszczalne?

Se­na­tor Ka­zi­mierz Ja­wor­ski (SP) na­pi­sał do ku­ra­to­ra oświa­ty w obro­nie na­uczy­ciel­ki, która uważa, że "można le­czyć (z ho­mo­sek­su­ali­zmu), a nawet trze­ba". - Czemu za nie­do­pusz­czal­ne uważa pan po­glą­dy wy­ni­ka­ją­ce z na­ucza­nia Ko­ścio­ła ka­to­lic­kie­go? - pyta w pi­śmie. A Ro­bert Bie­droń o wy­cho­wa­niu do życia w ro­dzi­nie mówi wprost: ciem­no­gród.

Spra­wa za­czę­ła się od na­gło­śnie­nia wpi­sów na Fa­ce­bo­oku au­tor­stwa na­uczy­ciel­ki wy­cho­wa­nia do życia w ro­dzi­nie z gim­na­zjum w Wią­zow­ni­cy (na Pod­kar­pa­ciu).

Elż­bie­ta Haśko stwier­dzi­ła: - W ho­mo­sek­su­ali­zmie biorą udział czę­ścio­wo czyn­ni­ki ge­ne­tycz­ne, ale naj­więk­sze zna­cze­nie od­gry­wa od­po­wied­nie wy­cho­wa­nie psy­cho­sek­su­al­ne w domu. Z całą pew­no­ścią można go le­czyć, a nawet trze­ba, bo nikt z tych ludzi nie czuje się praw­dzi­wie szczę­śli­wym we­wnętrz­nie (wiem, bo znam takie osoby)!!! To dla moich uczniów... bo dziś wy­wią­za­ła się dys­ku­sja na ten temat...

Jedni ją kry­ty­ku­ją - jak ku­ra­tor oświa­ty Jacek Woj­tas, który ra­dził na­uczy­ciel­ce, by tak "or­to­dok­syj­nych" po­glą­dów nie gło­si­ła. Inni bro­nią - jak se­na­tor Ka­zi­mierz Ja­wor­ski (So­li­dar­na Pol­ska).

Po­li­tyk ten na­pi­sał do Woj­ta­sa pismo. Wedle se­na­to­ra Jacek Woj­tas, ku­ra­tor oświa­ty w Rze­szo­wie, "prze­sa­dził" stwier­dza­jąc, że na­uczy­ciel­ka nie po­win­na pre­zen­to­wać po­glą­dów zgod­nych z na­ucza­niem Ko­ścio­ła.

- Bar­dzo pro­szę pana ku­ra­to­ra o do­pre­cy­zo­wa­nie, jakie po­glą­dy na temat ho­mo­sek­su­ali­zmu uważa za do­pusz­czal­ne, jakie po­glą­dy w tym za­kre­sie wolno mieć na­uczy­cie­lo­wi oraz bar­dziej szcze­gó­ło­we wy­ja­śnie­nie, czemu za nie­do­pusz­czal­ne uważa pan po­glą­dy wy­ni­ka­ją­ce z na­ucza­nia Ko­ścio­ła ka­to­lic­kie­go - stwier­dził.

A w roz­mo­wie z One­tem pod­kre­śla, że "pani pe­da­gog, która opie­ra­ła się na na­ucza­niu Ko­ścio­ła, miała prawo do wy­gła­sza­nia ta­kich opi­nii nt. ho­mo­sek­su­ali­zmu". - Ja myślę po­dob­nie jak ona.

- Wy­kła­dow­ca ma prawo prze­ka­zać na lek­cjach różne po­glą­dy, które są pre­zen­to­wa­ne w na­szej rze­czy­wi­sto­ści, a więc też na­ucza­nie Ko­ścio­ła Ka­to­lic­kie­go, na któ­rym się opie­ra­ła w pu­bli­ka­cjach in­ter­ne­to­wych - oce­nia.

Jak mówi Ja­wor­ski na­uczy­ciel­ka zo­stał przez media uka­za­na w nie­praw­dzi­wym świe­tle. - Ale wyj­dzie z tego dobro, po­dob­nie jak z ate­istycz­ny­mi ba­ne­ra­mi - opty­mi­stycz­nie prze­wi­du­je.

>>>>

Kościół nie prezentuje ,,poglądów'' tylko PRAWDĘ . Zboczkowie zas prezentuja ,,wiedze'' typu pijaczka twierdzacego ze nie jest pijakiem . To nie nalog to on tylko tak popija ...
Slowo leczenie istotnie jest nieostre raczej TERAPIA jak narkomani bo to jest nalog...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 19, 20, 21 ... 43, 44, 45  Następny
Strona 20 z 45

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy