Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:14, 24 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Zaskakująca "praca" posła SP: Gra na weselach!
"Super Express" informuje o nietypowym hobby posła Solidarnej Polski. Mieczysław Golba, oprócz pracy w Sejmie, jest również perkusistą kapeli G-7 Band, z którą grywa na weselach.
Golba na łamach tabloidu podkreśla, że razem z kolegami grają muzykę "zdecydowanie rockową". - Świetnie się ją gra na weselach czy na lokalnych festiwalach. Można nas oczywiście wynająć na wesele czy dni miasta. Zapewniam, że wrażenie będzie niezapomniane - zaznacza.
Co ciekawe, w zespole G-7 Band Golba nie jest jedynym znanym działaczem. Razem z nim na weselach grywa szef Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej Kazimierz Greń.
>>>>
No co ! Bardzo fajna praca . A jaki styl muzyczny reprezntuje ???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:41, 24 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Solidarna Polska ostro o PO-PSL: dość nepotyzmu, trzeba zmienić "ustawę kominową".
Solidarna Polska złożyła do laski marszałkowskiej projekt nowelizacji tzw. ustawy kominowej, który ma "wyeliminować patologie" przy zatrudnianiu w spółkach państwowych. Skala nepotyzmu jest niewyobrażalna, a działacze PO i PSL zachowują się jak arabscy szejkowie - twierdzi SP.
Obowiązująca obecnie tzw. ustawa kominowa ogranicza pensje prezesów firm, w których Skarb Państwa ma ponad 50 proc. udziałów, do sześciokrotnej średniej krajowej. Obecnie jest to ok. 20 tys. zł miesięcznie. Według danych resortu na 29 czerwca 2012 r., minister skarbu nadzoruje 154 jednoosobowe spółki Skarbu Państwa oraz 36 spółek z większościowym udziałem Skarbu Państwa prowadzących działalność gospodarczą.
Politycy Solidarnej Polski mówili, że chcą, aby rozszerzyć obowiązywanie ustawy kominowej na wszystkie spółki utworzone przez rządowe agencje bądź instytucje, tak, aby także osoby tam zatrudniane nie mogły zawierać wysokich tzw. kontraktów menedżerskich.
- Skala nepotyzmu, która jest obecnie w naszym kraju, czy to na szczeblu administracji centralnej, czy terenowej jest niewyobrażalna. Od lat partie polityczne wykorzystywały rządy do obsadzania swoimi ludźmi stanowisk publicznych, natomiast to, z czym mamy do czynienia teraz jest patologią - ocenił szef klubu SP Arkadiusz Mularczyk.
Jego zdaniem "skala zatrudnionych działaczy, ich rodzin, żon, synów i córek niemalże prowadzi do uwłaszczania się klasy politycznej Platformy i PSL na spółkach Skarbu Państwa oraz na administracji centralnej i terenowej".
- Solidarna Polska przygotowała projekt nowelizacji tzw. ustawy kominowej, która eliminuje te patologie, które obecnie występują w naszym kraju. Po wejściu w życie tej ustawy nie będzie możliwe zatrudnienie znajomych, swoich kolesi, żony, siostry, córki, czy babci. Platforma będzie się musiała teraz określić, czy jest przeciwko takim sytuacjom patologicznym, czy chce transparentności i przejrzystości życia politycznego - podkreślił Mularczyk.
"Celowo omijają ustawę"
Według posła SP Andrzeja Romanka, zarówno nieprawidłowości w spółce Elewarr związane z ogromnymi zarobkami kierownictwa spółki, której właścicielem jest Agencja Rynku Rolnego oraz ogromne zarobki b. ministra skarbu Aleksandra Grada - jak podają media 110 tys zł. miesięcznie - świadczą o celowym omijaniu tzw. ustawy kominowej przez obecny układ rządzący.
Grad został 9 lipca powołany na prezesa spółek Polskiej Grupy Energetycznej: PGE Energia Jądrowa i PGE EJ 1, które odpowiadają za program energetyki jądrowej oraz przygotowanie i budowę pierwszej elektrowni. - Jest oburzającą rzeczą, że spółki państwowe tworzy się pod określone osoby i to widać w przypadku byłego ministra skarbu, który objął prezesurę w dwóch spółkach i wynagrodzenie 110 tys. zł miesięcznie. Jest to właśnie ten wytrych, manipulowanie w spółkach państwowych. Solidarna Polska stanowczo się temu przeciwstawia - zaznaczył Romanek.
Z kolei rzecznik SP Patryk Jaki zaapelował do premiera Donalda Tuska, aby publicznie wytłumaczył, na jakiej podstawie jego były minister otrzymuje na państwowej posadzie aż tak wielkie wynagrodzenie. Dodał, że najwidoczniej Grad, rezygnując na początku czerwca z funkcji posła, postanowił zostać "arabskim szejkiem". - Jest to oburzające i na pewno będziemy monitorowali pracę pana ministra - powiedział Jaki.
W połowie lipca będący jeszcze wówczas wiceministrem skarbu Jan Bury informował, że resort skarbu chce, by wynagrodzenia zarządów kluczowych spółek Skarbu Państwa były ustalane według zasad rynkowych, a nie określane przez tzw. ustawę kominową. W MSP trwają prace nad takim projektem.
>>>>
No brawo . Widze inicjatywe . Tak trzymac !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:15, 25 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Apel Zbigniewa Ziobry do polityków: znieśmy immunitet, przywróćmy przyzwoitość
Apel do liderów wszystkich partii parlamentarnych o poparcie zmian w konstytucji w celu zniesienia immunitetu wystosował w sejmie lider Solidarnej Polski (SP) Zbigniew Ziobro. Znieśmy immunitety i przywróćmy w Polsce przyzwoitość - wzywał.
Jak tłumaczył Ziobro na konferencji prasowej w sejmie, projekt zmiany konstytucji zmierza do całkowitej likwidacji immunitetów, nadużywanych - według niego - przez różne grupy zawodowe: posłów, senatorów, sędziów i prokuratorów.
Lider SP powiedział, że porusza kwestię immunitetu w związku z tzw. aferą taśmową, która ujawniła nieprawidłowości przy zatrudnianiu w państwowych spółkach. Inny powód inicjatywy - mówił - to ostatnie doniesienia medialne o prokuratorze prokuratury apelacyjnej w Katowicach, który został zawieszony w czynnościach służbowych po tym, jak nietrzeźwy prowadził samochód i próbował uciekać przed policyjnym patrolem.
Według Ziobry te wydarzenia pokazują jasno, że obecnie konstytucja przyzwala na to, aby w Polsce były "święte krowy", które mogą bezkarnie popełniać przestępstwa i w sposób "całkowicie bezczelny i bezwstydny" wyprowadzać pieniądze ze spółek Skarbu Państwa.
- Zróbmy to i zmieńmy konstytucję. Zlikwidujmy immunitety, które tak bardzo bulwersują Polaków i źle wpływają na poczucie równości wobec prawa. Ryba psuje się od głowy i te zmiany w konstytucji mają uzdrawiać, by tego rodzaju afery, które coraz częściej trafiają do wiedzy opinii publicznej, jak choćby afera taśmowa, w końcu ukrócić - powiedział Ziobro.
Prezes Solidarnej Polski poinformował, że w najbliższym czasie wyśle list do wszystkich liderów partii parlamentarnych, w którym zaapeluje o poparcie projektu znoszącego immunitet. Jak podkreślił, w pierwszej kolejności list trafi do lidera PO, premiera Donalda Tuska, który - jak powiedział Ziobro - zapowiadał, że gdy Platforma dojdzie do władzy i będzie miała większość w parlamencie, to w pierwszej kolejności zlikwiduje immunitet.
- My mówimy teraz, że razem możemy mieć tę większość. Solidarna Polska może być razem z Platformą Obywatelską, wierzę, że też razem i z Prawem i Sprawiedliwością oraz z innymi ugrupowaniami parlamentarnymi i możemy pokazać, że chcemy przyzwoitości w polskiej polityce - podkreślił lider SP.
Jego zdaniem prace nad zmianami w konstytucji mogłyby rozpocząć się już po wakacjach.
Zgodnie z art. 235 konstytucji, projekt o zmianie ustawy zasadniczej może przedłożyć co najmniej 1/5 ustawowej liczby posłów (92), senat lub Prezydent Rzeczypospolitej. Pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie konstytucji może odbyć się nie wcześniej niż trzydziestego dnia od dnia przedłożenia sejmowi projektu ustawy. Ustawę o zmianie konstytucji uchwala sejm większością co najmniej 2/3 głosów (307) w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz senat bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.
>>>>
Kolejny apel ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:20, 26 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Komisja przeciw zmianom w regulaminie Sejmu przygotowanym przez SP
Komisja regulaminowa i spraw poselskich negatywnie zaopiniowała dwa projekty zmian w regulaminie Sejmu przygotowane przez SP dot. obowiązku opisywania skutków ustaw dla funkcjonowania rodzin.
Komisja negatywnie zaopiniowała projekt uchwały ws. zmian w regulaminie Sejmu autorstwa Solidarnej Polski. Obecnie regulamin izby zakłada, że - składając projekt w Sejmie - wnioskodawca musi dołączyć do niego uzasadnienie, w którym m.in. wyjaśni potrzebę i cel wprowadzenia regulacji, a także przedstawi przewidywane skutki społeczne, gospodarcze, finansowe i prawne.
Solidarna Polska chce, by w uzasadnieniu przedstawiano także "skutki regulacji dla funkcjonowania rodzin".
Reprezentujący wnioskodawców Ludwik Dorn (SP) podkreślał, że w regulaminie Sejmu należy położyć szczególny nacisk na kwestię rodziny, szczególnie w kontekście kryzysu demograficznego. W uzasadnieniu projektu argumentowano, że wprowadzenie takiego zapisu "będzie pomocne dla wprowadzania prawodawstwa służącego rodzinom".
Projekt skrytykował wiceprzewodniczący komisji, poseł Jerzy Budnik (PO). Ocenił, że taka zmiana byłaby "jedynie pozorna". Argumentował też, że w zawartym w regulaminie zapisie o skutkach społecznych zawierają się już skutki dla funkcjonowania rodziny.
Przeciwko projektowi zagłosowało 10 posłów, 5 go poparło, nikt nie wstrzymał się od głosu.
Komisja opowiedziała się również w czwartek przeciwko powołaniu komisji nadzwyczajnej ds. reorganizacji wymiaru sprawiedliwości w Polsce, czego chciała Solidarna Polska. Komisja - zgodnie z propozycją SP - miałaby się zajmować m.in. przeglądem i analizą przepisów regulujących ustrój sądów powszechnych w Polsce. O negatywne zaopiniowanie projektu wnioskował Paweł Olszewski (PO); do tej sugestii przychyliło się 10 posłów z komisji, 5 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.
>>>>
Tak wlasnie wyglada ,,maszynka do glosowania'' nie wazne jak dobry jest pomysl tylko kto go sklada ... Na takich dziadow glosujecie . Nie moze byc w kraju dobrze !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:46, 26 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Solidarna Polska chce zaostrzenia kar za gwałt
Klub Solidarnej Polski złoży w czwartek do marszałek Sejmu projekt nowelizacji Kodeksu karnego, który zakłada zaostrzenie kar za gwałt. Gwałt to przestępstwo, które musi być ścigane surowo i represyjnie - przekonywał lider SP Zbigniew Ziobro.
Celem projektu jest uczynienie z przestępstwa gwałtu zbrodni, a więc czynu zagrożonego karą przynajmniej 3 lat pozbawienia wolności (obecnie 2 lata). Solidarna Polska chce też, aby w przypadku przestępstwa gwałtu nie było możliwe zastosowanie warunkowego zawieszenia kary.
Projekt przewiduje również, że gwałt zbiorowy, wobec małoletniego poniżej 15. roku życia, wobec osoby bliskiej - stanowił tzw. ciężką zbrodnię, zagrożoną karą przynajmniej 5 lat pozbawienia wolności (obecnie 3 lata).
W przypadku wyjątkowego okrucieństwa sprawcy gwałtu, projekt przewiduje możliwość orzeczenia kary o charakterze izolacyjnym - czyli 25 lat pozbawienia wolności. Posłowie SP zauważają, że w obecnym stanie prawnym nie jest możliwe orzeczenie takiej kary, nawet wobec sprawcy, który dokonuje gwałtu przy bardzo dużym natężeniu przemocy.
Ziobro ocenił w czwartek na konferencji prasowej w Sejmie, że polskie sądy są łagodne dla sprawców gwałtów. - W przypadku najbrutalniejszych przestępstw polskie prawo powinno być odpowiednio surowe i sprawiedliwe, powinno dawać kobiecie szansę na poczucie bezpieczeństwa - wtedy, kiedy sprawcy zostaną zatrzymani - przekonywał.
Jak dodał, wysokie kary więzienia za gwałt powinny odstraszać i być realną groźbą wobec osób, które "chciałyby dopuszczać się tak okrutnych przestępstw".
Lider SP zauważył, że w Wielkiej Brytanii czy we Francji w przypadku 80 proc. przestępstw gwałtów ze szczególnym okrucieństwem są orzekane kary pozbawienia wolności na przynajmniej 5 lat. Jak mówił, w Polsce jedynie 10 proc. takich przestępstw jest karanych wyrokami przynajmniej 5 lat pozbawienia wolności.
- Przestępstwo gwałtu powinno być traktowane dużo surowiej, polskie prawo musi być prawem sprawiedliwym. Dzisiaj jest to prawo niesprawiedliwe, 40 proc. kar w takich przypadkach to są kary w zawieszeniu - taka kara powoduje śmiech na sali, kpiny wobec ofiar - ocenił Ziobro.
>>>>
Trzeba istotnie zmienic procedury bo juz samo zeznawanie jest bolesne dla ofiary . Kto chcialby opisywac gwalt na sobie minuta po minucie ze szczegolami !!! Tak ! TO BOLI !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:36, 27 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Posłowie SP krytykują podręcznik "Ku współczesności"
Posłowie Solidarnej Polski krytykują jeden z podręczników do nauczania historii najnowszej w szkołach ponadgimnazjalnych - "Ku współczesności". Ich zdaniem, jest on szkodliwy, a dopuszczony został do użytku ze względu na złe procedury zatwierdzone przez MEN.
Podręcznikowi oraz procedurom dopuszczenia go do użytku szkolnego poświęcone zostało czwartkowe posiedzenie sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Zostało one zwołane właśnie na wniosek posłów Solidarnej Polski
Podręcznik "Ku współczesności. Dzieje najnowsze 1918-2006" autorstwa Andrzeja Brzozowskiego i Grzegorza Szczepańskiego wydany przez Wydawnictwo Piotra Marciszuka Stentor. Podręcznik przeznaczony jest dla uczniów I klas szkół ponadgimnazjalnych, którzy od września uczyć się będą zgodnie z nową podstawą programową nauczania. Dopuszczony do użytku szkolnego został w maju tego roku.
Jak poinformowała wiceminister edukacji Joanna Berdzik podręcznik nim został dopuszczony do użytku szkolnego przeszedł całą procedurę przewidzianą w prawie - uzyskał trzy pozytywne recenzje wydane przez rzeczoznawców: dwie merytoryczne i jedną językową. Przyznała, wcześniej jedna z opinii merytorycznych była negatywna.
W takiej sytuacji - zgodnie z procedurami - występuje się o dodatkową opinię, która jest rozstrzygająca. Gdy jest ona pozytywna książka zostaje dopuszczona do użytku szkolnego jako podręcznik. Procedury dopuszczania podręcznika do użytku szkolnego zostały opisane w ustawie o systemie oświaty i w rozporządzeniu ministra edukacji.
Z kolei Urszula Augustyn (PO) i Marek Rząsa (PO) przypomnieli, że ostatecznie o wyborze konkretnego podręcznika dla uczniów decyduje nauczyciel ich uczący. Mówili także m.in., że podręcznik nie jest obecnie jedynym źródłem i środkiem do zdobywania wiedzy przez uczniów, i że nauczyciele także mogą sięgać po inne środki.
Joanna Adamczyk redaktor merytoryczny podręcznika "Ku współczesności" z Wydawnictwa Stentor, odnosząc się do wypowiedzi posłów przypomniała, że historia współczesna zawsze budzi wiele kontrowersji. "Jest to okres historyczny, który jest jeszcze troszeczkę dla nas polityką, naszymi wspomnieniami, którym towarzyszą emocje. Każdy chciałby coś innego w podręczniku historii zobaczyć. Można dyskutować na temat tego co powinno się jeszcze znaleźć, co powinno być szerzej opisane" - zaznaczyła.
Odwołała się do podstawy programowej nauczania, w której zawarta jest informacja jakie treści powinny się znaleźć w podręczniku. - Nasz podręcznik spełnia wszystkie te wymogi - podkreśliła.
Po blisko dwu i półgodzinnej dyskusji posiedzenie komisji zostało przerwane z powodów organizacyjnych - rozpoczynało się, bowiem kolejne posiedzenie komisji edukacji, tym razem połączone z posiedzeniem sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Dyskusja nad podręcznikiem ma być kontynuowana w późniejszym terminie.
????
A o co chodzi ??? Jakies brednie ???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:31, 27 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Zbigniew Ziobro jakiego nie znacie
Zbigniew Ziobro od kilku miesięcy stawia samodzielne polityczne kroki. Po utworzeniu Solidarnej Polski stwierdził, że chce budować partię inną niż PiS – bardziej otwartą. Na razie – jako najmłodszy lider najmłodszej partii - sam powoli się otwiera. Reporterom TVN24 otworzył drzwi do swojej pilnie strzeżonej prywatności.
>>>>
Oczywiscie tzw. prywatnosc tez trzeba otwierac madrze ... To nie moze byc porno !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:48, 27 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
SP: apel do REM o karę dla "Newsweeka", który opisał homoseksualne pary z dziećmi.
Solidarna Polska chce, aby Rada Etyki Mediów ukarała tygodnik "Newsweek Polska", który poruszył problem homoseksualnych rodzin wychowujących dzieci. Uważają, że tygodnik dopuścił się "nachalnej propagandy" wartości, które są sprzeczne z konstytucją.
"Newsweek Polska" opublikował artykuł dotyczący homoseksualnych par wychowujących dzieci w ostatnim numerze. Zdjęcie na okładce przedstawia dwie kobiety, które przytulają swojego syna. "Tak, to nasze dziecko. Czas zrozumieć, że homoseksualne pary z dziećmi są wśród nas" - czytamy na okładce tygodnika.
- Kierujemy wniosek do Rady Etyki Mediów ze zdecydowanym stanowiskiem o ukaranie tygodnika "Newsweek" karą finansową w taki sposób, aby ta kara miała charakter prewencyjny i już nigdy nie doszło do tak nachalnego promowania homoseksualizmu, w dodatku używając do tego celu niewinnych i nieświadomych kompletnie dzieci - powiedział we wtorek na konferencji prasowej w Sejmie rzecznik SP Patryk Jaki.
Według niego tygodnik poprzez okładkę i artykuł w nim zawarty "promuje alternatywny w stosunku do tradycyjnego model rodziny i małżeństwa". - Można to nawet nazwać nachalną propagandą homoseksualną - mówił Jaki. Dodał, że konstytucja określa, iż małżeństwo to związek tylko kobiety i mężczyzny, a nie związek dwóch kobiet lub mężczyzn.
Autorki artykuły zamieściły natomiast na stronie internetowej tygodnika swoje stanowisko w związku z dyskusją dotycząca ich tekstu. "Naszym zadaniem nie było ani przeprowadzenie w Polsce rewolucji seksualnej, ani tym bardziej zniszczenie 'normalnej' rodziny. Chciałyśmy tylko pokazać, że (...) rodziny jednopłciowe w Polsce istnieją. Żyją razem, wychowują dzieci. I najczęściej ukrywają to przed otoczeniem w obawie przed moralistami" - napisały.
>>>>
No tak to skutki rozrabiactwa Tomcia Lisa ... Idzie w porno aby o nim bylo glosno . W sumie takich teraz pelno . To nie sa ani artysci ani dziennikarze tylko goscie znani z tego ze sa znani . Celebryci ? Celebruja sami siebie chyba i zawsze maja jakichs maniakow ... Dno...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:58, 28 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Zbigniew Ziobro: PO i PSL zmarnowały szansę.
Rząd PO i PSL przejął państwo w bardzo dobrej kondycji gospodarczej. Przejął państwo w sytuacji, kiedy uzyskał dostęp do gigantycznych środków europejskich, jak żaden inny rząd wcześniej. Ta znakomita okazja do nadania nowej dynamiki polskiej gospodarce została zmarnowana, roztrwoniona - powiedział Zbigniew Ziobro na posiedzeniu Rady Politycznej Solidarnej Polski (SP).
Lider SP podkreślił, że gdziekolwiek nie spojrzeć, widzimy problemy, zmarnowane środki europejskie. - Widzimy gigantyczne zadłużenie państwa polskiego - zaznaczył Ziobro.
27 lipca minął termin, do kiedy politycy, którzy opuścili PiS, mogli powrócić do partii Jarosława Kaczyńskiego. - Są tacy, którzy myśleli, że 27 będzie tą datą po której nowa nadzieja na polskiej scenie politycznej przejdzie do historii, ale to były tylko ich szare, nie mające żadnych podstaw marzenia. Bo jesteśmy, będziemy i będziemy coraz więksi, coraz silniejsi - zapowiedział Ziobro.
>>>>
Istotnie Donio coraz bardziej kraj rozwala ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:38, 28 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Jacek Kurski: dramat Polski polega na tym, że rządy PO nie mają alternatywy .
Dramat Polski polega na tym, że w opinii dużej części Polaków przez monopol PiS na prawicy rządy PO nie mają alternatywy, a bardzo wielu Polaków głosuje na obecnie rządzącą formację wbrew sobie - przekonywał podczas Rady Politycznej i wiceprezes Solidarnej Polski Jacek Kurski. - Ta duchota nas wszystkich przygniata, ale nie ma już dzisiaj nikogo, kto by twierdził, że rządy PO i PSL przyniosły nam sukces, bo czegokolwiek ta ekipa się nie dotknie, to porażka - dodał.
Ziobro przekonywał, że najważniejszym wyzwanie dla działaczy Solidarnej Polski jest skuteczne służenie wszystkim Polakom, zarówno w samorządach, jak i w parlamencie, tak aby w niedługiej przyszłości stworzyć skuteczną alternatywę dla "złych i fatalnych" rządów PO-PSL.
- Dziś mogę powiedzieć z pełnym przekonaniem, że Solidarna Polska jest bardziej potrzebna naszej ojczyźnie niż kiedykolwiek. Dziś widać bardzo wyraźnie, że jedyną alternatywą dla koalicji zdominowanej przez Platformę Obywatelską jest koalicja zdominowana przez prawicę - powiedział Ziobro.
Jak podkreślił, aby ta koalicja mogła powstać, potrzebne jest na prawicy sensowne i konstruktywne działanie, poparte głównie współpracą i myśleniem w kategoriach lepszej Polski, a nie konfliktem. - Dziś PiS zamiast budować decyduje się na konflikt i konfrontacje, decyduje się na obronę monopolu na prawicy, (...) który zawsze kończy się klęską - powiedział Ziobro.
Lider Solidarnej Polski zapewnił, że jego partia nie chce prowadzić żadnej walki na prawej stronie sceny politycznej. "My chcemy współpracy, która doprowadzi do zwycięstwa w wyborach przez prawicę, bo Polacy zasługują na lepszą Polskę (...) Ideowość i przekonanie do własnych wartości oraz do wybranego kierunku, to jest droga ku sukcesowi, ku zwycięstwu i ono będzie, zapewniam was, będzie" - zaznaczył.
Ziobro zaapelował do Jarosława Kaczyńskiego, aby ten podjął razem z Solidarną Polską trud budowy lepszej Polski. Podkreślił, że kiedy władza Platformy Obywatelskiej i PSL "dba o swoje przywileje i interesy", to ugrupowania prawicowe powinny dać właściwy sygnał Polakom, jak ta władza powinna działać i wyglądać. Dodał, że jednym z takich drogowskazów jest zrównanie elit politycznych wobec prawa poprzez zniesienie immunitetów parlamentarzystów.
- Wzywam Jarosława Kaczyńskiego i PiS, by zmieniły dotychczasowe swoje stanowisko w tej sprawie i wycofały się z obrony immunitetów. Nie Palikot broni immunitetu, jemu może być potrzebny w przyszłości. (...) Pokażmy, że nie ma świętych krów, że wszyscy są równi wobec prawa, pokażmy, że jesteśmy w tym konsekwentni i zaczynamy od siebie, bo ryba psuje się od głowy - apelował Ziobro.
Ziobro: rządy PO i Tuska doprowadziły do powrotu korupcji
Zdaniem prezesa SP Platforma Obywatelska i rząd Donalda Tuska doprowadziły w ciągu ponad czterech lat do powrotu korupcji i patologii wyniszczających polskie życie publiczne na skalę znaną z okresu rządów Leszka Millera.
Ponadto, w ocenie Ziobry, rząd Tuska zaprzepaścił możliwość rozwoju gospodarczego Polski, bowiem nie potrafił wykorzystać bardzo dobrej kondycji gospodarczej kraju w ostatnich latach i ogromnych środków unijnych. - Niestety, ta znakomita okazja do pchnięcia do przodu i nadania nowej dynamiki polskiej gospodarce została zmarnowana - uważa Ziobro.
Według wiceprezesa SP Jacka Kurskiego dramat Polski polega na tym, że w opinii dużej części Polaków przez monopol PiS na prawicy rządy PO nie mają alternatywy, a bardzo wielu Polaków głosuje na obecnie rządzącą formację wbrew sobie.
- Ta duchota nas wszystkich przygniata, ale wszyscy w naszym kraju czują, że czas przewietrzyć tę duchotę i Solidarna Polska jest nowym wiatrem dla Polski. (...) Nie ma już dzisiaj nikogo, kto by twierdził, że rządy PO i PSL przyniosły nam sukces, bo czegokolwiek ta ekipa się nie dotknie, to porażka - powiedział Kurski.
Jak podkreślił, Platforma Obywatelska w imię hasła, by wszystkim żyło się lepiej podniosła wiek emerytalny i podatki, zabrała ulgi dla rodzin, a afer, w które "są umoczeni" jej politycy, nie widać końca.
- O komunistach żartowaliśmy w czasach PRL-u, że gdyby komunizm rządził na Saharze, to po roku zabrakłoby piasku. Dzisiaj to samo można powiedzieć o Tusku i Platformie"- zaznaczył Kurski.
>>>>
Tak ale najwiekszymi wrogami Polski sa Jaroslaw i o .Rydzyk ... Tusk to skutek ... A oczywiscie glosujacy nie sa nierozumnymi dziecmi ... Tez sa winni ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:48, 29 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Ziobro: to wszystko źle wróży rządowi i Polsce
- Solidarna Polska idzie ostro do przodu. PiS zamiast budować, decyduje się na konflikt, konfrontację i budowę monopolu na prawicy. Dla nas wszystkich zebranych oraz dla Polaków przejętych tym, co dzieje się w ojczyźnie, ważne jest to, byśmy mogli skutecznie służyć Polsce i ludziom – powiedział na radzie politycznej Solidarnej Polski, Zbigniew Ziobro. Dodał, że wszystko to, co się dzieje w naszym kraju "źle wróży temu rządowi i Polsce".
Ziobro oceniał koalicję Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. - Rząd PO i PSL przejął państwo w bardzo dobrej kondycji gospodarczej. Niestety ta znakomita okazja do pchnięcia do przodu została zmarnowana i roztrwoniona. Widzimy problemy, zmarnowane środki europejskie. Widzimy zadłużenie państwa polskiego. Cóż zrobił Donald Tusk? Wzrost podatków, wzrost VAT na ubranka dziecięce, chaos w służbie zdrowia, brak dostępu do podstawowych usług medycznych. Kryzysy w edukacji, zamieszanie. Wzrost bezrobocia, spadek produkcji przemysłowej. To wszystko razem wziąwszy źle wróży temu rządowi i Polsce – wyliczał Ziobro.
- Solidarna Polska proponuje współdziałanie. Każdy z nas widzi i słyszy, że wraca stare, gdzie państwo wykorzystywane jest do prywaty. Dziś w związku z tym, że władza dba o swoje przywileje, powinniśmy dać sygnał, jak działać. Solidarna Polska wystąpiła z symbolicznym projektem, likwidacji immunitetu. Pokażmy, że nie ma świętych krów i każdy jest równy wobec prawa. Politycy powinni pokazać, że nie potrzebują szczególnych przywilejów – podkreślił Ziobro.
>>>>
Tak pograzamy sie w bagnie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:51, 29 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Ziobro zaapelował do Kaczyńskiego o zerwanie cichej koalicji z PO.
Lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro wezwał Jarosława Kaczyńskiego, by odstąpił od cichej koalicji z Platformą Obywatelską, jaką - jego zdaniem - tworzą w sprawie budowy elektrowni jądrowych.
Zastrzegł jednak, że ta cicha koalicja PiS z PO jest nieformalna, nie jest "spisana na piśmie" i dotyczy tylko jednej sprawy - poparcia dla budowy elektrowni jądrowych.
Według Ziobry projekt budowy elektrowni atomowej to "zły projekt dla Polski, bo oznacza gigantyczne zadłużenie polskiego państwa i znacznie droższą energię dla Polski, a tak naprawdę jeszcze większe uzależnienie się od Rosji, bo to od Rosji będziemy później kupować uran czy wzbogacony uran, żeby zagwarantować funkcjonowanie tych elektrowni".
Podczas konferencji prasowej w niedzielę w Sanoku (Podkarpackie) Ziobro powiedział, jedynym słusznym rozwiązaniem dla Polski jest rozwój przemysłu w oparciu o rodzime źródła energii i złoża naturalne, m.in. węgla kamiennego, gazu łupkowego i ropy.
- Powinniśmy rozwijać te gałęzie naszego przemysłu, które pozwolą rozwijać polską technologię i polską myśl techniczną, które pozwolą nam rozwijać nasz przemysł i pozwolą nam później eksportować tę energię - podkreślał Ziobro.
Wezwał też PiS, aby przyłączył się właśnie w tej sprawie do programu Solidarnej Polski, która stawia na wykorzystywanie polskich źródeł energii i na eksport. - Żeby Polska stała się siłą eksportującą energię poza granice - podkreślił Ziobro.
Lider SP przyjechał w niedzielę na Podkarpacie, aby - jak mówił - spotkać się i porozmawiać z mieszkańcami. Po konferencji prasowej w Sanoku Ziobro spotkał się z mieszkańcami tego miasta. Później odwiedzi jeszcze Krosno i Jasło, gdzie także zaplanowano spotkania otwarte.
>>>>
Prezes nawet jakby chcial to by nie mogl . Ten ktory trzyma go na smyczy nie pozwala . Demon wlasnie tak to urzadzil a by rzad skladal sie z najgorszych mozliwych gosci a poniewaz ludzie szybko by ich wyrzucili to postawil na czele opozycji postac (raczej polezec) tak ohydna aby ci njagorsi byli ,,mniejszym zlem''... To jest wlasnie przebieglosc demoniczna . Zdaje wam sie ze diabel popiera SLD czy Pkota a niby ,,prawica'' to jest ta dobra . On nie jest takim idiota . On obstawia obie strony ! Jesli bedziecie kombinowac po swojemu bez Boga to zawsze was wykiwa . A celem jest zniszczenie Polski . Ktos powie gdzie jest Bóg ? Oczywiscie nad tym wszystkim . Celem Boga nie jest opanowanie wladz politycznych a zbawiwnie dusz . Dobrem sa ci ktorzy staraja sie walczyc z tym potwornym zlem np. tworzac alternatywe . Nie wazne czy im sie uda . Wazne ze walcza . Za to jest nagroda w niebie . A oczywiscie demon i jego marionetki poniosa kleske i poleci on w otchlan piekielna na wieki ... Jak w Apokalipsie ... Ale jeszcze trwa czas proby .... Wszedzie nie tylko w sejmie akurat tam diabel osiganal niemal pelnie panowania ale gdzie indziej nie ma az tylu opetanych . Nie sugerujmy sie tym co widoczne ...
Podstawa sa tzw ,,zwykli ludzie'' niewidoczni a zatem pokorni . Tu jest domena Boga ! Tu Bóg zwycieza co dzien . A na koncy zwycieza wszedzie ! :O))))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:30, 30 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Solidarna Polska żąda od BBC naprawienia krzywd za "Stadiony nienawiści".
Superstacja
Solidarna Polska żąda od telewizji BBC, aby wyemitowała reportaż o prawdziwym przebiegu Euro 2012 w Polsce – informuje Superstacja. Według polityków SP może to naprawić krzywdy i szkody wizerunkowe, jakie BBC wyrządziła emitując film o rasizmie na polskich stadionach.
Przeczytaj również: Brytyjskie "stadiony śmierci" miały zniszczyć Polsce i Ukrainie Euro 2012?
Solidarna Polska chce, aby telewizja BBC sprostowała nieprawdziwe informacje, jakie znalazły się w reportażu "Stadiony nienawiści". Przed rozpoczęciem Euro 2012 brytyjska stacja ostrzegała angielskich kibiców przed rasizmem w Polsce i na Ukrainie. „Wrócicie w trumnach” – przestrzegał nawet na antenie brytyjskiej telewizji publicznej były angielski piłkarz Sol Campbell.
"Niech naprawią krzywdy"
- Chcemy, aby telewizja BBC naprawiła krzywdy, bo Euro pokazało, że jest dokładnie odwrotnie niż wskazywała ta stacja. Żądamy od BBC, aby wyemitowała materiał, w którym sprostuje informacje zawarte w poprzednim filmie. Jeżeli BBC jest wiarygodna, to posłucha - mówi Superstacji rzecznik klubu SP Patryk Jaki.
Klub parlamentarny Solidarnej Polski napisał w tej sprawie list do dyrektora generalnego BBC Marka Thompsona: „W kierowanej przez Pana telewizji 28 maja br., przed rozpoczęciem Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej organizowanych wspólnie przez Polskę i Ukrainę ukazał się materiał filmowy na ten temat” – pisze Solidarna Polska. – „Jego przesłaniem było oskarżenie krajów organizatorów o to, że panuje w nich rasizm i przemoc, a więc brytyjscy kibice winni pozostać w domu i oglądać Euro 2012 w telewizji. W jego efekcie podczas tej imprezy grupa kibiców z Wysp była jedną z najmniej licznych. Materiał ten nie spełniał kryteriów dziennikarskiego obiektywizmu, chociażby z tego względu, iż nie uwzględniał opinii drugiej, oskarżanej strony. Poza tym przebieg mistrzostw dowiódł nieprawdy tego przesłania (...)” – napisali w liście politycy ugrupowania Zbigniewa Ziobro.
Dlatego domagają się, aby brytyjska telewizja publiczna jeszcze raz zajęła się tematem mistrzostw w Polsce i na Ukrainie: „BBC wskazuje siebie jako wzorzec obiektywizmu i stosowania norm etycznych w dziennikarstwie. Dlatego zwracamy się do Pana z niniejszym listem i prosimy o naprawienie szkód wizerunkowych i moralnych wyrządzonych przez rzeczony materiał telewizyjny. Naszym zdaniem sposobem polubownym załatwienia tej sprawy byłoby wyemitowanie w tym samym czasie antenowym felietonu na temat rzeczywistego przebiegu mistrzostw” – proponuje Solidarna Polska w liście do dyrektora generalnego BBC.
>>>>
HEHE ! Pech chcail ze teraz oni maja impreze ! Moze jakas akcja ,,Stadiony nienawisci'' i haslo nie jedz do Brytanii bo wrocisz w trumnie ! Nie trzeba manipulowac wystarcza obrazki z ostatniej gangsteriady w Londynie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:32, 30 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Radio Zet
Monika Olejnik: : Pani poseł do 27 lipca państwo mają czas ażeby powrócić, powrócić wyrzuceni, żeby powrócić do Prawa i Sprawiedliwości, czy zamierza pani wrócić, myśli pani o tym?
Beata Kempa: : W moim odczuciu, tak jak ja to oceniam, znając już trochę też i moich kolegów w polityce to powiem tak, wydaje mi się, że ten apel jest bardzo fasadowy. Ja nie widzę, nie czuję też jako kobieta tego, aby on był może do końca szczery, bardziej traktuję to jako komunikat do wewnątrz elektoratu. Być może gdzieś tam na zebraniach nasi koledzy otrzymują takie sygnały od wyborców...
Monika Olejnik: : Komunikat do ojca Rydzyka też pewnie.
Beata Kempa: : Nie, nie, komunikat od wyborców, czy też od ludzi, którzy przychodzą na zebrania, być może pytania dlaczego ich wyrzuciliście, dlaczego właśnie ich wyrzuciliście. Być może to jest nie do wytłumaczenia, myślę że tak, bo dzisiaj to już sytuacja jest troszkę inna.
Monika Olejnik: : Czyli mówi pani nie.
Beata Kempa: : Także nie wydaje mi się, żeby to było szczere. Natomiast jestem bardzo za tym, aby była współpraca, dlatego że...
Monika Olejnik: : No i współpraca jest właśnie, Adam Hofman mówi, że państwo prawdopodobnie zrobili na zamówienia sondaże, wedle których Zbigniew Ziobro ma 15 proc. poparcia w wyborach prezydenckich, a Jarosław Kaczyński 18 proc. i Adam Hofman tu, w tym studio, w Radio ZET przedwczoraj powiedział, że to jest na zamówienie, sfałszowane...
Beata Kempa: : No więc właśnie tutaj obarczył również jakby tym bardzo przykrym pomówieniem pana europosła Jacka Kurskiego i myślę, że tutaj racja Jacka była jak najbardziej adekwatna. To jest myślę, że tak, no pani redaktor, każda partia polityczna zamawia sondaże, ale nie po to, żeby ktoś ich w tych sondażach okłamywał, tylko po to, żeby właśnie mówić prawdę, choćby ona miała być najbardziej brutalna. W związku z powyższym z tych sondaży jednoznacznie wynika, że na polskiej prawicy Zbigniew Ziobro ma bardzo duże szanse...
Monika Olejnik: : Większe szanse od Jarosława Kaczyńskiego?
Beata Kempa: : Szczególnie jeśli idzie o drugą turę, bo pierwsza tura jak wiadomo może być tutaj różnie, natomiast ta druga tura jest najważniejsza. Tutaj jednak respondenci wskazują i centroprawicowi i prawicowi, iż widzą jako kandydata prawicy pana Zbigniewa Ziobrę. I to nas bardzo cieszy. I okazuje się, że nasza bardzo ciężka praca przez te kilka miesięcy, w szczególności ta u podstaw, czyli objazd kraju, zaczyna już przynosić określone efekty, oczywiście jeszcze wciąż bardzo dużo pracy przed nami i bardzo byśmy chcieli również współpracy z Prawem i Sprawiedliwością.
Monika Olejnik: : No, ale jak, ale jak? Nie da się.
Beata Kempa: : Powiem tak, po tym apelu natychmiast...
Monika Olejnik: : Jak walczycie na tej samej scenie?
Beata Kempa: : Ja myślę, że pani redaktor nie wszyscy kochają Prawo i Sprawiedliwość, nie wszyscy kochają Solidarną Polskę, są tacy, którzy kochają Solidarną Polskę, są tacy, którzy kochają Prawo i Sprawiedliwość.
Monika Olejnik: : No i Kazimierz...
Beata Kempa: : Zatem trzeba właśnie odpowiedzieć na zapotrzebowanie elektoratu, który jest naprawdę bardzo szeroki, 50 proc. obywateli nie idzie do wyborów, z tego znakomita część to ludzie prawicy.
Monika Olejnik: : A Kazimierz Marcinkiewicz mówi, że jest miejsce dla jeszcze jednej partii prawicowej.
Beata Kempa: : No, to są już takie powiedzmy sobie luźne dywagacje. Oczywiście żyjemy w wolnym kraju, partie mogą się tworzyć, my jednak, tak jak powiedziałam patrząc na ten prawdziwy sondaż jakim są spotkania bezpośrednie z naszymi wyborcami, no widzimy, że jednak jest zapotrzebowanie na Solidarną Polskę.
Monika Olejnik: : Ale czuje pani popłoch w szeregach Prawa i Sprawiedliwości w związku z tym sondażem, bo jednak dla Jarosława Kaczyńskiego przegrana ze Zbigniewem Ziobro to byłaby największa porażka, to by była gorsza porażka niż przegrane wybory parlamentarne, wybory prezydenckie poprzednie.
Beata Kempa: : Ja myślę, że ta nerwowość może samego Adama Hofmana przejawiła się. Ona też może być spowodowana tym, że panowie też już dzisiaj są świadomi tego, że trochę inaczej będzie wyglądała ordynacja do eurowyborów, lista krajowa, więc to jest wiadomo, że tutaj liderzy będą mieli, można powiedzieć, władzę absolutną w zakresie ustalania tychże list. Z tego co wiem, z tego powodu jest poruszenie, bo to jest taki news ostatnich można powiedzieć tygodni. Natomiast moim zdaniem wszystko jeszcze przed nami i trzeba bardzo ciężko pracować. Wybory dopiero w 2015 roku, my uważamy, że nasz lider ma naprawdę potężne szanse i wielkim błędem było wyrzucenie nas z Prawa i Sprawiedliwości, tak to dzisiaj traktujemy.
Monika Olejnik: : Ale będzie rozdarty dyrektor Rydzyk, bo przecież z jednej strony będzie miał Jarosława Kaczyńskiego, z drugiej strony Zbigniewa Ziobro, no i kogo poprzeć.
Beata Kempa: : Ja myślę pani redaktor, że jeśli idzie o ojca Tadeusza Rydzyka, którego z tego miejsca serdecznie pozdrawiam, w niedzielę spotykamy się, wszyscy myślę, na pielgrzymce rodzin Radia Maryja w Częstochowie, jak co roku, zresztą teraz jest dwudziesta, jest zajęty misją, myślę bardzo dobrą misją i to co zrobiła w sprawie telewizji Trwam Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji jest jednym wielkim skandalem, myślę że pierwsza odsłona kontroli NIK to pokazuje, natomiast pani redaktor, żyjemy w wolnym kraju każdy ma prawo mieć do swoich również i poglądów, niezależnie od tego jaką rolę pełni.
Monika Olejnik: : Ale wolałaby pani, żeby jednak Radio Maryja było po stronie Solidarnej Polski?
Beata Kempa: : Pani redaktor, każda partia polityczna musi naprzód być wśród ludzi. Jeżeli liczy tylko i wyłącznie poparcie jednego czy innego ośrodka, tak jest z naszą władzą, z Donaldem Tuskiem i z Platformą Obywatelską, ja zawsze mówię i to na wszystkich spotkaniach one są w części nagrywane, że gdyby pewnie nie media głównego nurtu, to on by się przy władzy nie ostał. I w związku z powyższym pracują za niego...
Monika Olejnik: : Jakby się nie ostał?
Beata Kempa: : Pracują za niego, jak najbardziej propaganda, pani redaktor, jest rewelacyjna.
Monika Olejnik: : Wie pani, ale wie pani są wybory, jest kadencyjność wyborów, to nie ma tak...
Beata Kempa: : Także naprawdę za wiele nie musi robić.
Monika Olejnik: : Nie, to nie jest tak.
Beata Kempa: : Ach, pani redaktor, propaganda czyni cuda, przeżywaliśmy to w latach 70. ja również to pamiętam, a teraz jest można powiedzieć o tysiąc procent, że tak powiem, jest bardziej skuteczna, może dlatego, że mamy też inną technikę. Natomiast pani redaktor...
Monika Olejnik: : Wie pani, jak sobie przypominam tak, krytykę marszałek sejmu, krytykę pod adresem Jarosława Gowina, krytyka różnych ministrów...
Beata Kempa: : Oj, pani redaktor, to było głaskanie. To było głaskanie. To w porównaniu z tą krytyką, którą my musieliśmy przejść jeszcze będąc w rządach Prawa i Sprawiedliwości, to tak naprawdę to było głaskanie.
Monika Olejnik: : Czyli pani uważa, że Donald Tusk jest premierem tylko dlatego, że prasa go głaszcze, tak?
Beata Kempa: : Ja uważam, że to, że te drugie wybory, które miały miejsce w 2010 roku, absolutnie były przy bardzo dużym takim wsparciu, zresztą ta praca trwała przez całą kadencję, to nie jest tak, że ona była tylko podczas kampanii wyborczej...
Monika Olejnik: : To znaczy, że ludzie w Polsce nie mają własnych myśli, to przykre.
Beata Kempa: : Ale ja oceniam, mam prawo pani redaktor, oceniam pana Donalda Tuska jako osobę, no która niestety moim zdaniem, gdyby nie miała tego wsparcia mediów absolutnie przegrałaby z kretesem te wybory.
Monika Olejnik: : Ale wygrał. Dziękuję bardzo Beata Kempa była gościem Radia ZET, dziękuję bardzo.
Beata Kempa: : Dziękuję również.
>>>>
Dokonczenie wiwiadu z Kempa ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:45, 30 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Łódź stolicą wolontariatu. Rozpoczyna się międzynarodowy festiwal
Przez najbliższy tydzień Łódź zamieni się w stolicę wolontariatu. W poniedziałek startuje drugi Międzynarodowy Festiwal Wolontariatu Kontakt Łódź 2012.
Festiwal organizowany przez Fundację Proem i ma szerzyć idee wolontariatu.
- Priorytetem tegorocznej akcji jest pomoc osobom potrzebującym, a także instytucjom działającym na ich rzecz mówi-dyrektor Fundacji Proem Władysław Dwulat.
Nowością jest zaplanowana na ten rok strefa FILM, w ramach której planowane są pokazy plenerowe filmów o tematyce społecznej. W akcje włączyły się również władze Łodzi, które zapewniają niezbędne wyposażenie a także finansowanie. Festiwal Wolontariatu potrwa do piątku, a zakończy się koncertem oraz prezentacją działań wolontariuszy.
>>>>
O no prosze ! Fajne festiwal !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:34, 31 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
SP: zamiast wspólnot gruntowych - współudział w nieruchomości
Solidarna Polska złożyła w Sejmie projekt ustawy dotyczący likwidacji obecnie funkcjonujących wspólnot gruntowych i wprowadzenia prawa do współudziału w nieruchomości. Ma to - według autorów projektu - umożliwić w przyszłości podział gruntów i zakładanie ksiąg wieczystych.
Poseł SP Jerzy Rębek uzasadniał na wtorkowej konferencji prasowej, że wspólnoty gruntowe, do których należy obecnie ok. 123 tys. hektarów gruntów, są teraz jedynymi nieruchomościami, dla których nie prowadzi się ksiąg wieczystych, mimo że ustawa o księgach wieczystych i hipotece nakazuje prowadzenie ich dla wszystkich nieruchomości. Według niego, dopiero przekształcenie wspólnot we współwłasność umożliwi założenie dla nich ksiąg wieczystych.
- Chcemy przede wszystkim zastąpić prawo do udziału we wspólnocie gruntowej, prawem do współudziału w nieruchomości. To jest cel zasadniczy. Dotychczasowi współudziałowcy wspólnot gruntowych, którzy udokumentują prawa do tych udziałów staną się współudziałowcami tych nieruchomości - powiedział Rębek.
Jak podkreślił, założenia ksiąg wieczystych dla tych gruntów, które - jak mówił poseł SP - bardzo często leżą w atrakcyjnej lokalizacji na terenie miast i małych gmin, spowoduje, że będzie możliwy obrót tą ziemią. - To wszystko ma sprzyjać temu, aby te tereny zostały w końcu w sposób racjonalny zagospodarowany - zaznaczył.
Rębek dodał, że - według propozycji SP - gdy współudziałowcy nie będą w stanie udokumentować prawa do swych udziałów, stracą grunty na korzyść gmin. - Chcemy także poprzez tę ustawę uwłaszczyć gminy, na terenie których te wspólnoty występują, często zaniedbane i absolutnie pozbawione zarządu i zainteresowania ze strony udziałowców - powiedział.
Poseł Solidarnej Polski wyraził nadzieję, że propozycja zmian w prawie o wspólnotach gruntowych znajdzie poparcie pozostałych klubów parlamentarnych.
>>>>
Ciekawe pomysly !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:17, 01 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Solidarna Polska szykuje kampanię, która ma jej przysporzyć zwolenników
Na jesieni Solidarna Polska ruszy z kampanią, która ma przysporzyć partii popularności i nowych zwolenników - informuje tygodnik "Polityka". W głównej roli wystąpi Zbigniew Ziobro z rodziną. To "broń", którą nie dysponuje jego główny konkurent Jarosław Kaczyński.
Solidarnej Polsce zapewne przyda się taka akcja, zwłaszcza po dzisiejszej publikacji "Rzeczpospolitej", w której okazało się, że partia Ziobry nie kojarzy się Polakom z niczym. Co ciekawe, badanie powstało na zlecenie Solidarnej Polski.
Solidarnej Polsce nie udało się wypracować własnego wizerunku. – Analizy wykazały, że nie kojarzymy się dosłownie z niczym, nie ukrywa goryczy informator "Rz" z SP. – A nasza rozpoznawalność w społeczeństwie jest poniżej 30 proc., to mniej, niż ma PJN, dodaje.
"Polityka" informuje, że w jesiennej kampanii w głównej roli wystąpi Zbigniew Ziobro. Pojawi się na plakatach w kontekście rodzinnym i ojcowskim, wraz z żoną Patrycją Kotecką i synkiem Jasiem. Lider partii miał być podobno przeciwny takiej kampanii, ale zdaje sobie sprawę, że to broń, którą nie dysponuje jego główny konkurent Jarosław Kaczyński - informuje "Polityka".
Cała kampania ma być skierowana głównie do ludzi młodych. Ziobro ma grać na tym, że jest najmłodszym ze wszystkich liderów partyjnych.
Więcej w dzisiejszej "Polityce"
>>>>
Niech ruszaja ! Dzialanie jest godne pochwaly !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:25, 02 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
"Kopacz dyskryminuje nasze projekty dotyczące polityki prorodzinnej"
Szef klubu Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk uważa, że Ewa Kopacz dyskryminuje projekty jego klubu, dotyczące polityki prorodzinnej, równocześnie promując projekty Ruchu Palikota dot. związków partnerskich. Mularczyk złożył w tej sprawie pismo do marszałek Sejmu.
Mularczyk powiedział na konferencji w Sejmie, że złożony 15 maja projekt ustawy o rzeczniku praw rodziny, a także powiązany z nią projekt uchwały o zmianie regulaminu Sejmu wciąż nie mają nadanych numerów sejmowego druku. -Tę sytuację należy porównać do tego, w jaki sposób są traktowane projekty Ruchu Palikota. 22 maja, czyli tydzień od złożenia przez nas projektów dotyczących rzecznika praw rodziny, Ruch Palikota złożył ustawy dotyczące związków partnerskich. Te ustawy na ostatnim posiedzeniu Sejmu znalazły się w porządku obrad - powiedział Mularczyk.
W swoim piśmie Mularczyk zwrócił się do marszałek oraz Prezydium Sejmu "o wyjaśnienie przyczyn tak nierównego traktowania ustaw dotyczących praw tradycyjnej rodziny, w kontekście promocji ustaw o związkach partnerskich". Mularczyk zaznaczył równocześnie, że Solidarna Polska w styczniu złożyła projekt zmiany regulaminu Sejmu, zgodnie z którym projekty ustaw miałyby być opiniowane pod kątem wpływu na politykę prorodzinną. - Projekt, ku naszemu zdumieniu, przeleżał pół roku w szufladzie pani marszałek Kopacz. Na ostatnim posiedzeniu Sejmu w komisji regulaminowej parlamentarzyści Platformy uznali, że należy go odrzucić - dodał.
Według informacji ze strony internetowej Sejmu złożony 15 maja projekt ustawy o rzeczniku praw rodziny tego samego dnia został skierowany do Biura Analiz Sejmowych, które zaopiniowało jego zgodność z prawem Unii Europejskiej. 12 czerwca projekt trafił do komisji ustawodawczej, która uznała, że jest niezgodny z konstytucją. Tego samego dnia został skierowany do konsultacji.
>>>>
Taki jest ,,uklad'' ... Tak kaze Donio ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:36, 02 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Ziobro na plakacie z żoną i synkiem? Polityk odpowiada.
- Wymysł, kolejny wymysł. Oczywiście, że nie będzie takiej kampanii - zapewniał w "Graffiti" Zbigniew Ziobro, dementując informacje o jesiennej kampanii plakatowej Solidarnej Polski z udziałem jego wraz z żoną i dzieckiem.
O jesiennej kampanii Solidarnej Polski napisała "Polityka". - Szef zgodził się wystąpić na plakatach w kontekście ojcowskim i rodzinnym - miał zdradzić tygodnikowi jeden z posłów SP. Ze Zbigniewem Ziobrą na billboardach miała pokazać się jego żona Patrycja Kotecka i synek Jaś. Wszystko po to, by ocieplić wizerunek lidera SP.
Zbigniew Ziobro zapewniał w "Graffiti", że nie będzie na jesieni plakatów prezentujących go z rodziną. - Wymysł, kolejny wymysł. Oczywiście, że nie będzie takiej kampanii - mówił w Polsat News prezes Solidarnej Polski. Wyjaśniał, że "takie kampanie prowadzone są przy okazji wyborów prezydenckich, a do nich mamy mnóstwo czasu".
- Nie wiem, skąd media biorą albo jakichś niedojrzałych ludzi, którzy takie historie opowiadają, albo jest to wynik jakichś kreacji z kapelusza - przekonywał.
>>>>
Istotnie . Teraz ? A niby z jakiej okazji ? Owszem gdy beda wybory to Ziobro rodziny nie bedzie przeciez ukrywal . Ale to wtedy ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:25, 03 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
superstacja
Kolejny atak PiS na SP.
Tym razem o wystep w TVN24. Jak ustaliła Superstacja, posłowie PiS dostali ze swojego klubu parlamentarnego maile z artykułem prasowym krytykującym Zbigniewa Ziobrę za to, że pokazał się w telewizji z żoną i małym synkiem. – To przedmiot zgryzoty, bo Kaczyński nie ma takich atutów – drwi Arkadiusz Mularczyk z Solidarnej Polski.
Biuro Prasowe Klubu Parlamentarnego PiS rozesłało do swoich posłów maile z załączonym artykułem z „Gazety Polskiej Codziennie”. Autorem artykułu jest rzecznik PiS Adam Hofman, zaś tematem Zbigniew Ziobro, który pokazał się w towarzystwie żony i małego synka Jasia na antenie programu „Czarno na białym” w TVN24. Hofman krytykuje w swoim tekście Ziobrę za to, że wystąpił w programie – zdaniem Hofmana – „atakującym Kościół, Radio Maryja i środowiska konserwatywne”.
- Biuro prasowe wysyła do naszych posłów i samorządowców szereg różnych informacji – tłumaczył reporterom Superstacji poseł Krzysztof Tchórzewski z PiS. - Jeżeli są publikacje tego typu, to wysyłamy – dodaje poseł i zapewnia, że nie widzi niczego złego w rozsyłaniu artykułu z krytyką Ziobry.
Konkurentom z PiS ostro odpowiada szef klubu Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk.- PiS się bardzo niepokoi, że Zbigniew Ziobro jest młodym człowiekiem, ma rodzinę, ma żonę, ma młodego syna. To jest przedmiot zgryzoty Adama Hofmana, bo niestety Jarosław Kaczyński nie posiada takich atutów – mówi Superstacji poseł Mularczyk. I dodaje: - A w przypadku polityka to jest pewien atut pokazujący, że polityk zna realia życia codziennego, zna problemy, z jakimi spotykają się setki tysięcy polskich rodzin – tłumaczy Mularczyk.
>>>>
Istotnie zgrzytaja zebami ze Ziobro rosnie !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:12, 06 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
SP chce dymisji Szumilas w związku z projektem e-podręcznika
Solidarna Polska chce dymisji minister edukacji Krystyny Szumilas w związku z doniesieniami o możliwych nieprawidłowościach przy wprowadzaniu projektu e-podręcznika. W związku z tą sprawą SP złożyła także zawiadomienie do prokuratury.
Żądania SP mają związek z tekstami "Rzeczpospolitej", która pisała m.in., że Krzysztof Wojewodzic, który od 1 lipca jest koordynatorem rządowego projektu e-podręcznik, jest też prezesem spółki zajmującej się sprzedażą e-podręczników. Wojewodzic poinformował w ubiegłym tygodniu, że w lipcu przestał być prezesem spółki zajmującej się e-learningiem.
Z kolei sobotnia "Rz" zwraca uwagę, że firma, która wygrała konkurs na partnera technologicznego przy projekcie e-podręcznika, współpracuje z fundacją Centrum Edukacji Obywatelskiej. Z kolei z fundacją związana jest wiceminister edukacji Joanna Berdzik.
Prezes SP Zbigniew Ziobro ocenił na poniedziałkowej konferencji prasowej w Sejmie, że "decyzje, kto będzie uczestniczył w projekcie, nie mają charakteru merytorycznego, ale wynikają ze znajomości i relacji z osobami, które pełnią ważne funkcje w MEN". Według niego doszło do "złamania procedur".
- W sytuacji, kiedy mamy do czynienia z dużymi pieniędzmi, niejasnymi decyzjami i układami personalnymi, decyzjami, za którymi nie kryje się bezinteresowność i wzgląd na jakość szkoły, uważamy, że mamy do czynienia z całkowitą kompromitacją - mówił Ziobro. Jego zdaniem, "za tą kompromitację" odpowiada konkretna osoba, czyli minister Szumilas.
- Oczekujemy, że premier, wobec tych faktów, wyciągnie wnioski personalne i spowoduje, że pani minister zostanie zdymisjonowana. To jest właściwa reakcja na ewidentne kolesiostwo i układy przy podejmowaniu najważniejszych decyzji związanych z nauczaniem - ocenił europoseł SP. - Oczekujemy też, by prokuratura zajęła się tą sprawą, bo chodzi o bardzo duże pieniądze - dodał Ziobro, informując jednocześnie, że złożył w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury.
Za realizację programu "Cyfrowa szkoła" i przygotowanie e-podręczników odpowiedzialna w MEN była wiceminister Berdzik. Po ostatniej zmianie zakresu czynności wiceministrów odpowiedzialnym za cyfryzację oświaty i e-podręczniki został wiceminister Mirosław Sielatycki.
W pierwszej połowie sierpnia Ośrodek Rozwoju Edukacji planuje ogłoszenie konkursu na partnera merytorycznego w zakresie edukacji wczesnoszkolnej oraz partnera technologicznego do opracowania e-podręczników. Wcześniejszy konkurs na partnerów projektu unieważniono, by rozwiać wątpliwości co do jego przejrzystości. Po ogłoszeniu konkursu, oferenci będą mieli 21 dni na składanie ofert.
Projekt "E-podręczniki kształcenia ogólnego" zostanie sfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Jego wdrażanie zaplanowano na lata 2012-2015, szacunkowa wartość projektu wynosi 45 mln zł.
W ramach projektu do 2014 r. ma zostać przygotowanych 18 e-podręczników do 14 przedmiotów; mają być udostępniane na wolnych licencjach, czyli bezpłatnie. Przygotowanie e-podręczników towarzyszy wieloletniemu programowi cyfryzacji polskiej szkoły "Cyfrowa szkoła".
>>>>
No tak las zaszumial . I brzydko znow pachnie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:43, 08 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
SP domaga się stanowiska premiera ws. Amber Gold
Rząd Donalda Tuska "stoi na oszustwie" - uważa Arkadiusz Mularczyk. Szef klubu Solidarnej Polski za sytuację z firmą Amber Gold i upadającymi biurami podróży wini rządzących i dlatego domaga się, by w ciągu dwóch dni głos w tej sprawie zabrał premier Donald Tusk.
- Panie premierze, jak to jest, że w państwie polskim firmy wyciągają środki finansowe z kieszeni Polaków, jak to jest, że upadają biura podróży, jak to jest, że za rządów Donalda Tuska dochodzi do tylu oszustw - pytał na konferencji polityk Solidarnej Polski. Arkadiusz Mularczyk chce też wiedzieć jak była rola syna szefa rządu w przedsięwzięciu Amber Gold i linii OLT.
- To nie jest tak, Panie premierze, że Pana syn może pracować gdzie chce i za ile chce - zwrócił się do Donalda Tuska polityk SP i dodał, że Michał Tusk zatrudniony był w Portach Lotniczych i przekazywał wiedzę firmie OLT. Zdaniem Mularczyka, możemy mieć do czynienia z konfliktem interesów.
Poseł PO Andrzej Halicki nie jest zaskoczony tym, że za problemy prywatnych firm opozycja obwinia rząd. Polityk partii rządzącej mówi, że nie jest zdziwiony, że rząd odpowiada za nietrafne wybory dotyczące lokat. Halicki powiedział, że nad wyraz atrakcyjnym ofertom należy się po prostu dobrze przyglądać.
Arkadiusz Mularczyk powiedział na konferencji prasowej, że jeśli szef rządu nie zajmie stanowiska w sprawie Amber Gold, to Solidarna Polska będzie domagała się zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu w tej sprawie.
>>>>
Istotnie jesli pojawily sie naprawde podejrzane zwiazki trzeba badac.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:28, 08 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Mularczyk pisze do premiera ws. Amber Gold
Arkadiusz Mularczyk, poseł Solidarnej Polski, napisał list do premiera Donalda Tuska, w którym wezwał go do zajęcia stanowiska w sprawie ostatnich publikacji prasowych na temat jego wiedzy, a także związków jego syna, Michała, ze spółką Amber Gold.
Mularczyk, powołując się na opinię prezesa Amber Gold Marcina Plichty, sugeruje, że problemy finansowe spółki mogły wynikać z ostrzeżenia Komisji Nadzoru Finansowego "oraz innych niejawnych działań Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego". Wskazuje też, że premier "był informowany o trudnej sytuacji finansowej Amber Gold".
Według posła Solidarnej Polski właściciel firmy Amber Gold oraz OLT Express jest "bardzo dobrze znany gdańskiemu środowisku Platformy Obywatelskiej i dotychczas cieszył się poparciem prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza", a także "płacił wynagrodzenie" synowi Tuska, Michałowi.
Michał Tusk pracował dla OLT Express !
Mularczyk pisze też, że w opinii wielu komentatorów zatrudnienie Michała Tuska w OLT Express "miało na celu podpieranie interesów firmy nazwiskiem premiera polskiego rządu". "Niewątpliwie sytuacja taka stanowi także konflikt interesów, ponieważ pański syn przygotował dla OLT »analizy ruchu lotniczego z Gdańska«". Michałowi Tuskowi" - pisze. Pyta też, czy taka sytuacja nie jest "faworyzowaniem jednego z przewoźników korzystających z lotniska w Gdańsku", a także czy syn premiera miał zgodę na wykorzystywanie wiedzy związanej z pracą na lotnisku w działalności swojej firmy.
"Proszę o odpowiedź Pana Premiera jaki był stan pańskiej wiedzy na temat firmy Amber Gold oraz OLT Express w zakresie jej problemów finansowych? Co w tej sprawie zrobiły służby specjalne ABW, prokuratura i policja? Jaką rolę pełnił Pański syn w działalności linii lotniczych OLT Express? Jakie działania podjął Pan do tej pory, by wyjaśnić całą sprawę oraz zapobiec sytuacji jaka dotknęła tysięcy polskich pasażerów firmy OLT Express oraz prawie 50 tysięcy klientów firmy Amber Gold?" - kończy, dodając, że jego partia domaga się zajęcia stanowiska w tej sprawie, a w przypadku niezabrania głosu przez premiera, zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu.
Premier wiedział o problemach Amber Gold?
O tym, że ABW i KNF ostrzegały Donalda Tuska, szefa MSW, a także ministra finansów przed fatalną sytuacją Amber Gold oraz OLT Express poinformowała dzisiejsza "Gazeta Polska Codziennie".
Jak podaje "GPC", w sprawie Amber Gold od dwóch lat toczy się prokuratorskie śledztwo, które rozpoczęło się w grudniu 2009 roku. To wówczas KNF złożyła zawiadomienie, które ostatecznie odrzuciła Prokuratura Rejonowa w Gdańsku. Komisja złożyła jednak zażalenie na tę decyzję i w styczniu 2010 roku sąd nakazał prokuraturze prowadzić postępowanie.
O kłopotach Amber Gold miała wiedzieć też ABW, która, jak podała "GPC", informowała o tym premiera Donalda Tuska oraz ministrów spraw wewnętrznych i finansów. - Nie wyobrażam sobie, żeby informacja na temat sytuacji Amber Gold nie trafiła do premiera. Tym bardziej, że z tą firmą był związany jego syn - przekonywał były szef UOP płk. Zbigniew Nowek.
To, że kłopoty Amber Gold były powszechnie znane, potwierdził też poseł PSL Janusz Piechociński. - Eksperci od dawna sygnalizowali, że inwestowanie w Amber Gold jest wyjątkowo ryzykowne - stwierdził.
>>>>>
Istotnie dziwne z tym ze trudno przypuscic aby Donio zajmowal sie kazda taka firma osobiscie... Nie dosc ze len to i premier . Nie ma czasu...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:18, 09 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Jacek Kurski przeprosi na billboardach
Europoseł Jacek Kurski musi przeprosić b. prezesa PZU Cezarego Stypułkowskiego na pięciu billboardach w Warszawie, Gdańsku i Olsztynie. To pierwsze takie przeprosiny w Polsce – donosi "Gazeta Wyborcza".
To decyzja ostateczna, bo kasację w tej sprawie oddalił Sąd Najwyższy, do którego odwołał się Kurski po przegranych procesach w dwóch instancjach.
Jak przypomina "GW", chodzi o wypowiedź polityka z 2006 r., który w programie "Teraz my" w TVN powiedział, że za prezesury Stypułkowskiego PZU finansowało plakaty wyborcze Donalda Tuska oraz że "jadąc jak pirat drogowy, zabił trzy osoby".
Pierwsza część wypowiedzi Kurskiego odbiła się echem jako tzw. afera billboardowa. Wszczęto nawet śledztwo w tej sprawie, ale z powodu braku dowodów prokuratura je umorzyła.
Jak twierdzi mec. Barbara Kardynia-Bednarska z kancelarii Pociej, Dubois, Kosińska-Kozak, która reprezentowała b. szefa PZU, sąd w Polsce po raz pierwszy orzekł taką formę publicznych przeprosin. Kurski oprócz billboardów o standardowych wymiarach (5 na 2,4 m) z napisem: "Ja Jacek Kurski przepraszam Pana Cezarego Stypułkowskiego za naruszenie jego dóbr osobistych w postaci godności, czci oraz dobrego imienia swoimi licznymi, niezgodnymi z prawdą wypowiedziami sugerującymi, iż Pan Cezary Stypułkowski jako prezes PZU SA w 2006 r. uczestniczył w tzw. aferze billboardowej", musi również wykupić emisję przeprosin w TVN.
Choć europoseł o decyzji Sądu Najwyższego oficjalnie jeszcze nie wie już zapowiedział, że choć nie zgadza się z wyrokiem to go wykona. - To perwersyjne znęcanie się nade mnąi wykorzystywanie przewagi politycznej do załatwiania osobistych porachunków - mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Według obliczeń "Gazety" za wykonanie kary Kurski słono zapłaci. Szacunkowy koszt billboardów to 5 tys. złotych, a emisja bloku w TVN - 22 tys. złotych. To jednak nie pierwsze straty Kurskiego. Polityk Solidarnej Polski w przeszłości wpłacił już część z 10-tysięcznej kary w tej samej sprawie, a także pokrył koszt przeprosin (około 69 tysięcy złotych) za publiczne pomówienie "Gazety Wyborczej".
>>>>
Slynny Cezary S. znany z afery FOZZ !!! I takiego goscia Kurski ma przepraszac . Ale to nauczka . Po co pieprzyl ? Dla prezesa ? I taki efekt ! Oto caly PiS . Swoim obledem wybiela osobnikow ponurych i ohydnych ... W istocie najgorsza partia po 89 . Widzimy jak dobrze ze Kurski wyszedl z tego szamba . Takich jak Stypulkowski nalezy sciac z dokumentami w reku a nie pieprzyc bo na adwokatow kase maja !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:06, 09 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Marcin Mastalerek: Zbigniew Ziobro nie nadaje się na lidera prawicy.
Superstacja,
- Zbigniew Ziobro nie nadaje się na lidera prawicy. Nie będę już przypominał tego popiskiwania na marszu w obronie Telewizji Trwam. Jacek Kurski chciał mieć partię i ma partię - tak ostro Solidarną Polskę i jej szefa skrytykował na antenie Superstacji poseł PiS Marcin Mastalerek.
Marcin Mastalerek porównywał w studiu Superstacji liderów dwóch rywalizujących ze sobą ugrupowań: Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobrę. - Liderem prawicy jest Jarosław Kaczyński. Jak bardzo Ziobro nie nadaje się na lidera prawicy widzieliśmy na marszu Telewizji Trwam. Nie będę już przypominał tego popiskiwania Zbigniewa Ziobry - drwił poseł PiS.
- Podsumowując Solidarną Polskę mogę powiedzieć tak: Jacek Kurski chciał mieć partię i ma partię. Rozbili prawicę i Platforma Obywatelska się cieszy. Solidarna Polska służy Donaldowi Tuskowi i Platformie Obywatelskiej - stwierdził Marcin Mastalerek.
>>>>
Poziom Pisiarstwa . Coraz wieksze matoly tam rejwodza . Wszyscy inteligentni wyrzuceni...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:44, 10 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Poseł SP Mieczysław Golba chce kandydować na prezesa PZPN.
Poseł Solidarnej Polski Mieczysław Golba zapowiedział, że będzie startował w wyborach na prezesa PZPN. Golba przedstawił swe pomysły na reformę związku - m.in. ograniczenie zarządu do pięciu osób i wprowadzenie półrocznych raportów dotyczących finansów PZPN.
Golba zapowiedział, że jeśli zostanie wybrany na szefa PZPN, nie będzie pobierał pensji . Zaznaczył, że jako prezes Okręgowego Związku Piłki Nożnej w Jarosławiu i wiceprezes Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej od 12 lat pełni te funkcje społecznie.
Poseł Solidarnej Polski przedstawił swój program reform. - Jeden z najważniejszych celów to zapewnienie jawności finansów PZPN - powiedział. Według jego propozycji PZPN miałby obowiązek przedstawiania co pół roku szczegółowego raportu pokazującego "na co wydaje każdą złotówkę".
Zdaniem Golby obecny, 17-osobowy zarząd PZPN jest zbyt liczny. Przekonywał, że powinien on liczyć pięć osób, ponieważ nawet duże spółki są zarządzane są przez kilkuosobowe zarządy.
W programie Golby można przeczytać m.in. że "obecnie budżet PZPN szacowany jest na 60 mln złotych; niezależni eksperci szacują, że w różnych kosztach jawnych i ukrytych około 30 proc. tej kwoty to tzw. koszty administracyjne, na które składają się m.in. pensje zarządu i administracji związku, premie, wyjazdy i loty służbowe itp.".
Polityk SP ocenił, że zadaniem PZPN powinno być szkolenie młodzieży i na ten cel powinno się przeznaczyć fundusze zaoszczędzone na kosztach administracyjnych związku.
- Nie może być tak, że będziemy marnować środki na swoje wycieczki po świecie, kosztem dzieci i młodzieży - stwierdził Golba.
Wybory szefa PZPN mają się odbyć w październiku. O reelekcję będzie się ubiegał obecny szef związku Grzegorz Lato. Kandydować chcą także były sekretarz generalny PZPN Zdzisław Kręcina oraz europoseł PiS Ryszard Czarnecki.
>>>>
No prosze znow wraca ta sprawa !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:42, 10 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Solidarna Polska chce posiedzenia sejmu ws. Amber Gold i OLT Express.
Solidarna Polska złoży do marszałek sejmu Ewy Kopacz wniosek o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia sejmu. SP chce, by premier Donald Tusk przedstawił posłom informację na temat działań organów państwa wobec firm Amber Gold i OLT Express.
Szef klubu Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk przypomniał, że skierował już list do szefa rządu z apelem o podjęcie działań w związku z nieprawidłowościami w działaniu firm Amber Gold i OLT Express, a także o wyjaśnienie, w jaki sposób organy państwa działały w tej sprawie oraz jakie relacje łączyły jego syna premiera - Michała Tuska - z firmą OLT Express.
- Pan premier Donald Tusk schował głowę w piasek, przez dwa dni nie odpowiedział; nie odpowiedział ani pan premier, ani rzecznik rządu, ani nikt z Platformy - mówił Mularczyk.
W związku z tym - oświadczył - Solidarna Polska zdecydowała się złożyć wniosek do marszałek sejmu o zwołanie "w trybie natychmiastowym" nadzwyczajnego posiedzenia po to, by premier przedstawił na nim informację rządu na temat działań organów państwa wobec nieprawidłowości w funkcjonowaniu firm Amber Gold i OLT Express. Według Mularczyka szef rządu powinien też zaprezentować możliwe działania państwa w celu ochrony klientów i pracowników obu firm przed dalszymi stratami.
Jego zdaniem w sprawie obu firm wiele sobie do zarzucenie powinny mieć: resort sprawiedliwości, Ministerstwo Finansów, Komisja Nadzoru Finansowego, policja, prokuratura, CBŚ i ABW.
Według europosła SP Tadeusza Cymańskiego, by ochronić klientów obu firm przed stratami, konieczne są bardzo szybkie działania państwa. Jak mówił, "potrzebne jest rychłe zwołanie posiedzenia sejmu, zwołanie posiedzenia rządu, podjęcie działań natychmiastowych, operacyjnych".
Zdaniem Cymańskiego chodzi nie tylko o interes pokrzywdzonych klientów obu firm, ale także powagę państwa. Jak podkreślił, "miarą demokracji, miarą jakości rządzenia jest to, w jaki sposób państwo chroni słabszych, ale również ludzi naiwnych, którzy dają się oszukać, omamić potężną reklamą".
Problemy finansowe Amber Gold
Amber Gold to firma inwestująca w złoto i inne kruszce działająca od 2009 r. Klientów kusiła bardzo wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych.
O spółce zrobiło się głośno kilka tygodni temu, kiedy problemy finansowe zgłosiły tanie linie lotnicze OLT Express. Amber Gold było ich głównym udziałowcem. W minionym tygodniu spółka poinformowała, że wycofuje się z inwestycji w linie lotnicze OLT Express. Powodem - jak informował Amber Gold - było zablokowanie przychodów ze sprzedaży biletów OLT przez operatora płatności.
Ze spółką OLT Express współpracował pracujący w Porcie Lotniczym w Gdańsku syn premiera Michał Tusk. W wywiadzie dla trójmiejskiej "Gazety Wyborczej" mówił on, że jego ojciec nie był zachwycony tym, iż syn zatrudnił się na lotnisku. - Ale też nie powiedział jednoznacznie, bym tam nie szedł - powiedział Michał Tusk.
W grudniu 2009 r. KNF zawiadomiła Prokuraturę Rejonową w Gdańsku, że Amber Gold może prowadzić działalność bankową bez odpowiedniej licencji. Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa, nie dopatrując się znamion przestępstwa. KNF odwołała się od tej decyzji i sąd nakazał prokuraturze ponowne zajęcie się sprawą. W sierpniu 2010 r. prokuratura rejonowa umorzyła śledztwo. Po kolejnym zażaleniu złożonym przez KNF sąd uznał, że śledczy mają jednak podjąć dochodzenie. Prowadzone przez prokuraturę rejonową od początku 2011 r. śledztwo miesiąc temu przejęła Prokuratura Okręgowa w Gdańsku.
Jak poinformował Wojciech Szelągowski z gdańskiej prokuratury okręgowej, do 20 sierpnia ma ona przedstawić prokuratorowi generalnemu informację o śledztwie dotyczącym spółki Amber Gold.
Od 2 lipca Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego prowadzi zlecone jej przez gdańską prokuraturę śledztwo w sprawie wprowadzenia w błąd klientów Amber Gold.
>>>>
Sie sprawa ,,rozwija'' ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:17, 15 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Kurski zaapelował o zwrot dotacji Amber Gold na film o Wałęsie.
Europoseł Jacek Kurski zaapelował do Lecha Wałęsy i Andrzeja Wajdy o zwrot dotacji Amber Gold na film o byłym prezydencie. Ocenił też, że w związku z zatrudnieniem na gdańskim lotnisku Michała Tuska minister transportu powinien się oddać do dyspozycji premiera.
Zdaniem Kurskiego, minister transportu Sławomir Nowak (lider pomorskiej PO) sprawuje nadzór nad Przedsiębiorstwem Państwowym Porty Lotnicze, które - jak stwierdził europoseł - jest strategicznym udziałowcem Portu Lotniczego w Gdańsku. Przedsiębiorstwo Państwowe Porty Lotnicze mają ok. 30 procentowe udziały w porcie; większość udziałów należy do woj. pomorskiego i gminy Gdańsk.
Lider SP pytał, "jak to dzieje, że w ramach pomorskiej PO dochodzi do zaproponowania pracy w porcie (Michałowi Tuskowi - przyp. red.) w Gdańsku, czyli w jednostce podległej ministrowi Nowakowi". - Czy jest możliwe, że minister transportu nie wiedział o tym, że syn Donalda Tuska jest zatrudniony w podległej mu jednostce? - mówił europoseł.
Konflikt interesów
Kurski pytał też, jak to możliwe, że Nowak nie reagował na oczywisty konflikt interesów w związku z tym, że Michał Tusk jednocześnie obsługiwał dwie firmy o sprzecznych interesach. Solidarna Polska domaga się jak najszybszej informacji i wyjaśnień od Nowaka o tym, jaki jest jego udział w całej sprawie.
Kurski wyraził też zdziwienie, że Nowak nie zażądał jeszcze oddania się do jego dyspozycji dyrektora Portu Lotniczego w Gdańsku Tomasza Kloskowskiego.
Rzecznik prasowy portu Michał Dargacz informował w poniedziałek, że "zarzut o pracy Michała Tuska w OLT Express jako w konkurencyjnej firmie wynika z nieznajomości branży". - Tu nie ma mowy o żadnej konkurencji, tutaj był wspólny interes, gdyż lotnisko współpracuje z każdą linią lotniczą i każdej pomaga - tłumaczył.
Sponsor filmu o Lechu Wałęsie
Spółka Amber Gold była też jednym ze sponsorów filmu "Wałęsa" Andrzeja Wajdy. Katarzyna Fukacz-Cebula, dyrektor zarządzający Akson Studio, producenta filmu, odmówiła podania kwoty przekazanej przez Amber Gold, zasłaniając się tajemnicą handlową.
Według Kurskiego, "byłoby czymś niezwykle niestosownym, niemoralnym, symbolicznie hańbiącym dla samego bohatera tego filmu, gdyby ten filmowy pomnik Lecha Wałęsy zbudowany był na krzywdzie tysięcy Polaków oszukanych przez firmę Amber Gold, która jest sponsorem i donatorem filmu".
Kurski pytany o to, kto miałby zwrócić pieniądze, odpowiedział, że "to jest sprawa producentów filmu i to oni powinni znaleźć w budżecie pieniądze i je zwrócić, tak, żeby nie budować tego na nieszczęściu ludzi".
Pieniądze miałyby być zwrócone "tym, którzy będą dysponować mieniem Amber Gold i zaspokajać roszczenia oszukanych klientów".
Zdjęcia do filmu "Wałęsa" Wajdy zakończyły się 30 czerwca. Teraz trwają prace postprodukcyjne. Jak zapewniła przedstawicielka producenta filmu, Katarzyna Sikorska, wszystko odbywa się zgodnie z harmonogramem. Premiera zapowiadana jest na początek 2013 roku.
Jak informuje na swojej stronie internetowej Polski Instytut Sztuki Filmowej, budżet filmu wyniósł ponad 15 mln zł. Sikorska zapewniła, że kłopoty firmy Amber Gold nie wpłynęły na produkcję filmu "Wałęsa". Budżet filmu był zamknięty już w trakcie realizacji zdjęć.
>>>>
Istotnie , Sa to pieniadze oszukanych zatem powinny pojsc na czresciowy (bo przeciez ich zbyt malo) zwrot za oszukane pieniadze ... Nie mozna rozdawac kradzionych nawet na szczytne cele a co dopiero jakis film...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:20, 15 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Kurski: Nowak powinien oddać się do dyspozycji premiera
Wiceprezes Solidarnej Polski, europoseł Jacek Kurski uważa, że minister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej Sławomir Nowak powinien oddać się do dyspozycji premiera Donalda Tuska. Chodzi o pracę syna premiera w gdańskim porcie lotniczym.
Michał Tusk pracując dla portu lotniczego w Gdańsku jednocześnie współpracował z prywatnymi liniami lotniczymi OLT Express, których właścicielem była spółka Amber Gold.
Kurski powiedział, że Nowak (lider pomorskiej PO) sprawuje nadzór nad Przedsiębiorstwem Państwowym Porty Lotnicze, które - jak stwierdził europoseł - jest strategicznym udziałowcem Portu Lotniczego w Gdańsku. Przedsiębiorstwo Państwowe Porty Lotnicze mają ok. 30 procentowe udziały w porcie; większość udziałów należy do woj. pomorskiego i gminy Gdańsk.
Lider SP zadał publicznie pytanie, "jak to dzieje, że w ramach pomorskiej PO dochodzi do zaproponowania pracy w porcie (Michałowi Tuskowi - red.) w Gdańsku, czyli w jednostce podległej ministrowi Nowakowi. - Czy jest możliwe, że minister transportu nie wiedział o tym, że syn Donalda Tuska jest zatrudniony w podległej mu jednostce? - mówił europoseł.
Kurski pytał też, jak to możliwe, że Nowak nie reagował na oczywisty konflikt interesów w związku z tym, że Michał Tusk jednocześnie obsługiwał dwie firmy o sprzecznych interesach.
Solidarna Polska domaga się jak najszybszej informacji i wyjaśnień od Nowaka o tym, jaki jest jego udział w całej sprawie, czy wiedział (o tym), czy wpływał na zatrudnienie M. Tuska i dlaczego nie reagował "na oczywisty konflikt interesów i działanie na szkodę podległego mu portu lotniczego w Gdańsku".
Kurski wyraził też zdziwienie, że Nowak nie zażądał jeszcze oddania się do jego dyspozycji samego dyrektora Portu Lotniczego w Gdańsku, Tomasza Kloskowskiego.
PAP nie udało się skontaktować z Kloskowskim - jest on na urlopie.
Rzecznik prasowy portu Michał Dargacz informował, że "zarzut o pracy Michała Tuska w OLT Express jako w konkurencyjnej firmie wynika z nieznajomości branży". - Tu nie ma mowy o żadnej konkurencji, tutaj był wspólny interes, gdyż lotnisko współpracuje z każdą linią lotniczą i każdej pomaga - tłumaczył. Dodał, że "zarówno w interesie gdańskiego lotniska, jak i przewoźnika OLT Express było otwarcie jak największej liczby połączeń, takich, które będą się sprzedawać".
W poniedziałek Stowarzyszenie "Stop korupcji" przekazało Prokuraturze Rejonowej Gdańsk-Śródmieście zawiadomienie o możliwości działania na szkodę majątkową spółki Port Lotniczy Gdańsk przez M. Tuska.
W piśmie do prokuratury stowarzyszenie "Stop korupcji", które ma siedzibę w Opolu, argumentuje, że w przypadku syna D. Tuska mogło dojść do złamania przepisów 296 i 296a kodeksu karnego - przeciwko obrotowi gospodarczemu.
Zastępca Prokuratura Rejonowego Gdańsk-Śródmieście Małgorzata Popadiuk poinformowała w poniedziałek PAP, że zawiadomienie stowarzyszenia poddane zostanie analizie.
Amber Gold to firma inwestująca w złoto i inne kruszce działająca od 2009 r. Klientów kusiła bardzo wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych.
O spółce zrobiło się głośno kilka tygodni temu, kiedy problemy finansowe zgłosiły tanie linie lotnicze OLT Express. Amber Gold było ich głównym udziałowcem. W minionym tygodniu spółka poinformowała, że wycofuje się z inwestycji w linie lotnicze OLT Express.
W grudniu 2009 r. KNF zawiadomiła Prokuraturę Rejonową w Gdańsku, że Amber Gold może prowadzić działalność bankową bez odpowiedniej licencji.
>>>>
Tak . Zloty biznes . Zloto-bursztynowy ! Fonaldy na bursztynowym szlaku . Gotowy tytul powiesci sensacyjnej ...
Zaczynala by sie tak ...
Donald wjezdza na bursztynowy szlak ... a tam ... Amber Gold !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:41, 16 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Niezalezna.pl: polityk PO prosił Amber Gold o pieniądze.
niezalezna.pl
Paweł Adamowicz, polityk Platformy Obywatelskiej i zarazem prezydent Gdańska, w imieniu Andrzeja Wajdy zwrócił się do Amber Gold o sfinansowanie produkcji o Lechu Wałęsie - donosi portal niezalezna.pl. W tym czasie szef AG Marcin Plichta był prześwietlany w związku z podejrzeniem o pranie brudnych pieniędzy.
"Na prośbę Pana Andrzeja Wajdy przesyłam Panu ofertę współpracy przy realizacji jego najnowszego filmu pt. 'Lech Wałęsa'. Gorąco namawiam Pana do wsparcia tego projektu" - napisał prezydent Adamowicz pod koniec 2011 r. do skazanego siedmioma wyrokami za oszustwa finansowe Marcina Plichty, prezesa Amber Gold.
O tym, że "AG jest zarządzana przez podejrzanego człowieka, wiedziano na Pomorzu od dawna", mówił na wtorkowej konferencji prasowej Donald Tusk. Dlaczego w takim razie polityk z jego formacji prosił Marcina Plichtę o pieniądze na film Wajdy? - zastanawia się niezalezna.pl
- Apel został wystosowany przez prezydenta Adamowicza do kilku dużych firm z Gdańska (w tym do Amber Gold) (...) Wszelkie szczegóły, jak wysokość i forma dofinansowania, były ustalane z producentem filmu bez udziału miasta - stwierdził Antoni Pawlak, rzecznik prasowy prezydenta Gdańska.
Firma Amber Gold na produkcję filmu Andrzeja Wajdy przekazała co najmniej kilkaset tysięcy złotych. Producent – Akson Studio – nie ujawnia wielkości wsparcia. Marcin Plichta w rozmowie z „Gazetą Polską Codziennie" potwierdza, że Amber Gold dała pieniądze Akson Studio. - Film o Wałęsie miał być zabiegiem marketingowym dla Amber Gold - mówi nam Marcin Plichta.
Na konferencji 7 maja br. Adamowicz ogłosił, że miasto przekazało na film 500 tys. zł. Podziękował obecnym na spotkaniu przedstawicielom Amber Gold za wkład finansowy w produkcję obrazu Wajdy. - Czujecie ten moment, czujecie innowacyjność. Wałęsa też był innowacyjny dla swoich czasów. Bardzo wam dziękuję - mówił Adamowicz.
Gdy prezydent Gdańska występował do AG o sponsoring filmu o Lechu Wałęsie, właścicielem spółki interesowały się służby specjalne i trwało prokuratorskie śledztwo. W maju, gdy Paweł Adamowicz, polityk Platformy Obywatelskiej, dziękował AG, było już prowadzone postępowanie w sprawie podejrzenia prania brudnych pieniędzy przez Amber Gold. Już wtedy umową współpracy z OLT Express - spółką córką AG - był związany syn premiera Michał Tusk.
>>>>
Ciekawe fakty !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|