Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:25, 03 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Solidarna Polska chce komisji obywatelskiej ws. katastrofy Tu-154M.
Solidarna Polska proponuje powołanie komisji obywatelskiej ds. wyjaśnienia katastrofy samolotu Tu-154M. Zasiadaliby w niej eksperci, a nie politycy. Komisja miałaby uprawnienia komisji śledczej.
- Solidarna Polska zgłasza projekt uchwały, w której postuluje, żeby sejm opowiedział się za powołaniem obywatelskiej komisji, mającej status komisji śledczej - powiedział konferencji prasowej w sejmie poseł SP Ludwik Dorn.
Według niego uchwała mówiłaby o konieczności przyjęcia ustawy o komisji obywatelskiej. Solidarna Polska nie chce odwoływać się do istniejącej ustawy o komisji śledczej, bo - jak dodał Dorn - przewiduje ona, że w jej skład wchodzą posłowie na zasadzie parytetów.
Jak podkreślił Dorn, w komisji obywatelskiej zasiadaliby nie parlamentarzyści, ale eksperci. Komisja mogłaby m.in. powoływać biegłych z zagranicy, nawiązywać współpracę z organizacjami międzynarodowymi.
W pracach komisji obywatelskiej mogliby brać udział - jako obserwatorzy z możliwością zgłaszania wniosków dowodowych - przedstawiciele rodzin ofiar katastrofy, ich pełnomocnicy oraz przedstawiciele sejmowych klubów.
Dorn uważa, że trzeba zmienić stan rzeczy, w którym nie wiadomo "nic na pewno" jeśli chodzi o wydarzenia tuż przed katastrofą i jej bezpośrednie przyczyny. Według niego do tej pory nie przeprowadzono m.in. ekspertyz chemicznych i fizycznych.
>>>
No i co ta komisja ma niby zrobic ? Rozumiem ze to zagranie na ogladaczy TV Trwam...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:51, 04 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
SP chce obowiązkowej historii przez całe liceum
Klub Solidarnej Polski przygotował projekt ustawy gwarantującej nauczanie historii w liceach do samej matury. Nie zamierzamy go na razie składać w Sejmie, najpierw chcemy zebrać pod nim jak najwięcej podpisów zwykłych obywateli - mówią politycy SP.
W środę politycy partii Zbigniewa Ziobry kolejny raz sprzeciwili się planowanym zmianom w nauczaniu historii w szkołach ponadgimnazjalnych. Zmiany te nazwali "rugowaniem lekcji historii ze szkół". Na konferencji prasowej w Sejmie rzecznik SP Patryk Jaki poinformował, że SP przygotowała projekt ustawy nakazujący uwzględnienie obowiązku lekcji historii w całym trzyletnim cyklu liceum. Zastrzegł, że politycy SP nie zamierzają go na razie składać, bo chcą zebrać pod nim "tysiące lub setki tysięcy podpisów", co miałoby stanowić odpowiednią presję na rząd.
Podpisy mają być zbierane m.in. 2 maja w Dzień Flagi.
SP chce też powołać specjalny komitet, który przeprowadzi akcję informacyjną na ten temat.
Jaki przekonywał, że skutki zmian w nauczaniu historii dla znacznej części licealistów będą nieodwracalne.
"Naród bez historii umiera" - przestrzegał Jaki.
"Historia jest nauczycielką życia (...) Polska wielokrotnie na zakrętach swojej historii doświadczała tego, jak ważna jest tożsamość narodowa" - wtórował mu szef SP Zbigniew Ziobro.
Tymczasem według MEN liczba godzin historii w szkołach ponadgimnazjalnych nie zmniejszy się, ale zwiększy. Np. licealiści obecnie mają dwie godziny historii w pierwszej i drugiej klasie i jedną godzinę w trzeciej. Po zmianach, które do szkół ponadgimnazjalnych mają wejść 1 września 2012 r., licealiści będą mieli dwie godziny historii w pierwszej klasie oraz po dwie godziny lekcji nowego przedmiotu "historii i społeczeństwa" w klasie drugiej i trzeciej. Lekcje te, które - jak podkreśla MEN dodając, że można to sprawdzić zapoznając się z nową podstawą programową - są solidną porcją wiedzy historycznej i będą obowiązywać wszystkich uczniów.
Jednak zdaniem SP MEN zamiast lekcji historii zaproponowało "protezę" tego przedmiotu. "Zamiast wiedzy np. o Powstaniu Warszawskim młodzi Polacy będą się uczyli modułu pt. Kobieta i mężczyzna, rodzina, albo np. zamiast wiedzy o żołnierzach wyklętych mogą natrafić na moduł Swojskość i obcość lub np. zamiast o wielkim zwycięstwie naszych rodaków w wojnie polsko-bolszewickiej natrafią na moduł język, komunikacja i media" - mówił Jaki.
Według starej podstawy programowej, uczniowie mieli dwa - poza propedeutyką w szkole podstawowej - pełne cykle kształcenia historii: od najdawniejszych dziejów człowieka i starożytności do czasów współczesnych. Raz w gimnazjum i drugi raz w szkołach ponadgimnazjalnych. MEN postanowił to zmienić rozciągając program gimnazjum na pierwszą klasę szkoły ponadgimnazjalnej. Reforma weszła w życie od 1 września 2009 r. i dlatego obecni uczniowie klas trzecich gimnazjum skończą naukę historii na pierwszej wojnie światowej, a od 1 września 2012 r. już jako uczniowie szkół ponadgimnazjalnych będą uczyć się historii Polski i świata po 1918 r.
Po pierwszej klasie szkoły ponadgimnazjalnej, w której wszyscy uczniowie będą mieli historię najnowszą, w drugiej i trzeciej klasie - zgodnie z realizowaną reformą - będą mieli obowiązkowy przedmiot "historia i społeczeństwo", o ile zdecydują się uczęszczać np. do klasy przyrodniczej, politechnicznej lub ekonomicznej. Lekcje te mają pomóc zrozumieć uczniom zainteresowanym naukami ścisłymi "jak ważna jest historyczna ciągłość i jak wiele doświadczeń współczesnych jest zakorzenionych w doświadczeniach poprzednich pokoleń". Nowa podstawa programowa nauczania, w tym dotycząca lekcji historii, była - jak zapewnia MEN - jednym z najszerzej konsultowanych projektów aktów prawnych. Propozycja zmian w tej sprawie trafiła do konsultacji społecznych w 2008 r. Eksperci przeanalizowali ponad 2,5 tys. opinii i uwag oraz ponad 200 recenzji sporządzonych przez fachowców w poszczególnych dziedzinach kształcenia. Pozytywnie o projekcie - jak poinformowała minister edukacji - wypowiedziały się m.in. Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich, Rada Główna Szkolnictwa Wyższego, Prezydium Państwowej Komisji Akredytacyjnej, a także Polskie Towarzystwo Historyczne.
>>>>
Rzecz jasna nie mozemy pozwolic na eliminacje historii !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:13, 04 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Solidarna Polska chce zakazu mrożenia ludzkich embrionów do 2014 r.
Zakaz mrożenia ludzkich embrionów do 2014 roku przewiduje przedstawiony przez Solidarną Polskę projekt zmian w ustawie o zawodzie lekarza i lekarza dentysty. Według polityków SP mrożenie zarodków jest "moralnie niedopuszczalne".
Projekt noweli ma zostać złożony w sejmie jeszcze w środę; przewiduje on zapisanie w ustawie, że "w okresie do końca 2014 roku lekarz nie może dokonywać kriokonserwacji ludzkich embrionów".
Poseł SP Bartosz Kownacki ocenił na środowej konferencji prasowej w Sejmie, że przedstawiony przez jego ugrupowanie projekt "de facto wymusi przygotowanie kompleksowego rozwiązania w zakresie in vitro". Wyraził nadzieję, że w sprawie tego projektu nie będzie obowiązywała dyscyplina klubowa i posłowie będą mogli głosować zgodnie ze swoim sumieniem.
- Są to sprawy moralności, niedobrze by było, gdyby jakikolwiek klub nakazywał swoim posłom głosowanie zgodnie z decyzją kierownictwa partii - ocenił Kownacki.
Rzecznik SP Patryk Jaki przekonywał, że proponowane przez jego formację rozwiązanie to "kompromis ponad podziałami w sprawie niezwykle istotnej, dotyczącej sumienia".
Senator Kazimierz Jaworski tłumaczył, że w ciągu ostatnich lat powstawało wiele projektów dotyczących in vitro. - Widzimy też, jak dalekie są stanowiska klubów (ws. in vitro) - mówił. Dlatego - jak ocenił senator - sprawa in vitro była i jest wykorzystywana w doraźnej walce politycznej, co oddala możliwość uchwalenia kompleksowej ustawy w tej kwestii.
Solidarna Polska - zaznaczył Jaworski - po rozmowach z przedstawicielami różnych klubów parlamentarnych "widzi możliwość, aby (...) zawrzeć takie moratorium, które zatrzymałoby najbardziej drażliwy temat mrożenia ludzkich embrionów". Jak ocenił, takie mrożenie jest "moralnie niedopuszczalne". Wyraził też opinię, że znalezienie większości dla tego projektu jest możliwe.
Sceptycznie do projektu Solidarnej Polski odnieśli się jednak przedstawiciele zarówno PO, jak i PiS.
Wiceszefowa klubu PO Małgorzata Kidawa-Błońska, która zajmuje się w klubie sprawami in vitro oceniła, że wprowadzenie zakazu, jaki proponuje SP, spowodowałoby, że in vitro w Polsce w ogóle nie byłoby możliwe.
- Rozmowy, szukanie kompromisu w Polsce (ws. in vitro) trwają nie od dziś, ale od kilku lat, wydaje mi się, że powinniśmy podjąć jednak decyzję, a nie zamrażać jej podjęcie, uniemożliwiając setkom par posiadanie dzieci - oceniła posłanka.
- Pomysł może dobry, ale droga fatalna - tak do pomysłu Solidarnej Polski odniósł się przewodniczący sejmowej komisji zdrowia Bolesław Piecha (PiS). - Przede wszystkim trzeba uregulować sprawy bioetyczne, procedurę in vitro, a nie wpisać w zawodzie lekarza coś co jest w zasadzie niemożliwe - dodał.
Jak mówił, po wprowadzeniu zapisu proponowanego przez Solidarną Polskę, lekarz mógłby dokonać na przykład aborcji, a nie mógłby przeprowadzić kriokonserwacji, "czyli czegoś etycznie "trochę mniejszego".
>>>
To sluszne . Koszmar to tak wielki ze nie trzeba nawet tlumaczyc ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:16, 05 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Ziobro będzie bronił TV Trwam w UE
"Nasz Dziennik": 5 czerwca w siedzibie Parlamentu Europejskiego w Brukseli planowane jest publiczne wysłuchanie na temat łamania wolności słowa w Polsce, zapowiada prezes Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro.
Odbędzie się to w kontekście odmówienia Telewizji Trwam koncesji na nadawanie na multipleksie cyfrowym. Ziobro twierdzi, że próby ingerowania i ograniczania przez władze przestrzeni polskich mediów są widoczne już od pewnego czasu. Dlatego Solidarna Polska uważa, że każdy sposób, który będzie formą presji na polskie władze należy wykorzystać, po to aby doprowadzić do respektowania wartości, jaką stanowi pluralizm mediów.
Zdaniem Ziobry środowiskom liberalnym w Polsce zależy na monopolu w obszarze mediów. Chodzi o to, żeby zachować przestrzeń manipulacji, w której pewne informacje można pokazywać, a niewygodne - przemilczeć. To nic innego jak łamanie zasad demokracji i pluralizmu w mediach, twierdzi rozmówca gazety, który liczy, że przygotowywane w PE wysłuchanie uświadomi szerokiemu gremium, że w Polsce łamana jest wolność słowa.
Ziobro przypomina, że 21 kwietnia w Warszawie odbędzie się II Ogólnopolski Społeczny Marsz w Obronie Suwerenności, Wolnych Mediów i Telewizji Trwam.
>>>>
Wprawdzie to Nasz Dziennik ale tutaj jest akurat o tej znanej sprawie w ktoar angazuje sie SP ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:59, 06 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Beata Kempa: ojciec Rydzyk dał panu premierowi książki
- Ojciec Rydzyk dał panu premierowi książki, a ja je Donaldowi Tuskowi przekazałam. Pan premier je przyjął, przeczytał nawet spis treści. To po to, aby wykreować prawdziwy obraz posługi - mówiła na antenie TVN 24 Beata Kempa z Solidarnej Polski o wczorajszym spotkaniu z premierem Tuskiem. - Myślę, że jeśli pan premier znajdzie trochę czasu i je przeczyta, to na pewno znajdzie tam wartościowe treści. Do książek załączona była kopia listu papieża ws. telewizji Trwam - dodała.
Arkadiusz Mularczyk i Beata Kempa, fot. PAP/Paweł Supernak - Miliony ludzi manifestuje na ulicach miast, to jest naprawdę duży problem. W sprawie telewizji Trwam złamano niektóre zapisy Konstytucji. Mam nadzieję, że ten problem zauważy pan premier Donald Tusk - mówiła Beata Kempa. - KRRiT powinna dbać o odbiorców i nie powinna dyskryminować ich ze względu na religię. Pan premier zastanawiał się, jakie on ma możliwości, żeby wpłynąć jakoś na KRRiT. Ja wyraziłam ubolewanie, że Donald Tusk nie skierował tej decyzji o nieprzyznaniu koncesji telewizji Trwam pod kontrolę NIK - dodała. - Mamy Wielki Post, każdy może się nawrócić. Również Jan Dworak może - dodała posłanka mówiąc o przewodniczącym Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
>>>
Spotkanie Kempy z Tuskiem w wiadomej sprawie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:04, 06 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Co łączy Zbigniewa Ziobro z Jayem-Z?
Co łączy Zbigniewa Ziobro z jednym z najbardziej znanych amerykańskich raperów? To samo co Nicolasa Sarkozy`ego z Hugh Grantem - ojcostwo!
W listopadzie, w jednym z warszawskich szpitali, na świat przyszedł syn Zbigniewa Ziobry i Patrycji Koteckiej. Zgodnie z zapowiedziami chłopiec otrzymał imiona Jan Jerzy. To pierwsze dziecko byłego wiceprezesa Prawa i Sprawiedliwości, a obecnie szefa Solidarnej Polski.
>>>>
Oczywiscie w tych bezdzietnych czasach gratulujemy !!! )))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:01, 06 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Solidarna Polska chce informacji rządu ws. budowy dróg i autostrad
Klub Solidarnej Polski złożył dzisiaj w Sejmie wniosek o informację rządu na temat stanu realizacji i jakości inwestycji drogowych budowanych na Euro 2012. SP wezwała też premiera Donalda Tuska do dokonania przeglądu sytuacji pod tym względem.
- Docierają do nas bardzo niepokojące i złe informacje o tym, że na budowie autostrady A2 pojawiły się poważne niedoróbki. Może się okazać, że ten odcinek - który kosztował bardzo dużo - to zwykły bubel, możliwe, że nie można się będzie tam poruszać i goście nie dojadą na Euro 2012 - powiedział w czwartek na konferencji prasowej poseł SP Andrzej Romanek. - Premier porusza się samolotem, a nie samochodem, szkoda, bo gdyby poruszał się samochodem, być może wstrząsy, które byłyby na niedokończonych autostradach, spowodowałyby u niego chwilę refleksji - stwierdził Romanek.
Jak mówił, Tusk obiecywał w kampanii wyborczej budowę dróg i autostrad oraz głosił hasło "Polska w budowie". - My proponujemy hasło "Drogi i obwodnice - niespełnione Tuska obietnice - oświadczył poseł SP.
- Panie premierze, wzywamy do podjęcia bardzo stanowczych decyzji - podsumował Romanek.
Po ostatnich mrozach na budowie A2 między Łodzią a Warszawą pojawiły się szczeliny w asfaltowej podbudowie - ustaliła GDDKiA. Jak jednak powiedziała rzeczniczka GDDKiA Urszula Nelken, takie szczeliny zdarzają się często i nie stanowią zagrożenia dla trwałości drogi.
Budowę autostrady A2 z Łodzi do Warszawy podzielono na pięć odcinków - każdy z nich buduje inny wykonawca. Termin zakończenia budowy trzech z nich został określony na 5 czerwca 2012 roku. Odcinki A i C, które początkowo budował chiński Covec, mają być ukończone do 15 października 2012, ale dla kierowców mają być przejezdne w maju - przed Euro 2012. Autostrada między Łodzią a Warszawą będzie miała ok. 91 km długości. Projekt nowelizacji ustawy o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych - przyjęty we wtorek przez rząd - przewiduje, że nawet nieukończone odcinki dróg krajowych i autostrad mogą być przed Euro 2012 otwarte dla ruchu. Decyzja o pozwoleniu na użytkowanie takiej drogi wydana byłaby warunkowo, na określony czas.
>>>>
Tak to wazne pytania !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:42, 07 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
To PiS "ukradł" Ziobrze nazwę dla jego partii?
Zbigniew Ziobro tłumaczył na antenie RMF FM, dlaczego w ostatniej chwili jego ugrupowanie musiało zmienić nazwę. Ostatecznie zyskało nazwę Solidarna Polska Zbigniewa Ziobro. - Mieliśmy podstawy nawet sądzić, że partia jest zarejestrowana jako Solidarna Polska - mówił. Jak dodał dotarła do niego informacja, że za tym krokiem może stać jego była partia, czyli Prawo i Sprawiedliwość.
Zbigniew Ziobro (w środku), fot. PAP/Paweł Supernak - Nie chcieliśmy po raz drugi zwoływać kongresu, bo to byłoby przy naszych finansach... PiS ma 30 milionów dotacji co roku. My nie mamy żadnych dotacji, tylko własne składki - mówił dalej gość "Kontrwywiadu RMF FM". Przyznał, że po dodaniu do dotychczasowej nazwy jego nazwiska mieli pewność, że "nikt takiego dowcipu skutecznie nie zrobi". Podkreślił jednocześnie, że taka zmiana nazwy ma także swoje dobre strony. - Z wszystkich badań wynika, że kiedy było nazwisko Zbigniewa Ziobry to wówczas rozpoznawalność Solidarnej Polski rosła trzy procent w górę, i zawsze mieliśmy wejście do Sejmu - przyznał.
- Oczywiście trzeba mieć dystans do siebie i trochę uśmiechu i chyba dlatego nie przepadałem za perspektywą nazwiska. Ale fakty są faktami - jeśli cztery czy pięć badań różnych instytucji pokazuje, że to działa, to do czasu aż solidarna Polska nie stanie się marką rozpoznawalną, pewnie to będzie funkcjonowało - wyjaśniał dalej Ziobro.
>>>>
No tak nic nowego . Prezes otorycznie kradnie idee . Ukradl pojecie IV RP . Ale to nic . Co powieci o kardziezy Powstania Warszawskiego i Katynia ! Jakby oni zgineli na czesc prezesa . To jest dopiero podlosc . Zreszta to kumuna . Komunisci kradli i Kościuszkę ! Wszak kosciuszkowcy to niby wojsko PRL . I Tragutta !!! Tak tez sobie nazywali jego imieniem a to swiety Kościoła . Mowi sie o beatyfikacji . tak wiec nic nowego rozni szemrani kradna to co dobre i swiete . Hipokryzja jest holdem jaki wystepek sklada cnocie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:03, 07 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Solidarna Polska ruszy po świętach wielkanocnych z wiosenną ofensywą
Solidarna Polska tuż po świętach wielkanocnych zapowiada wiosenną ofensywę programową. Politycy ugrupowania planują dotrzeć do wyborców ze swoim postulatami m.in. dzięki internetowi i bezpośrednim spotkaniom z mieszkańcami miast. - Chcemy trochę pójść na żywioł, jeśli chodzi o te spotkania z ludźmi - powiedział rzecznik partii Patryk Jaki.
- Postawiliśmy na media społecznościowe, dlatego rozbudowujemy profile na Facebooku oraz Twitterze. Chcemy się tam promować – powiedział rzecznik klubu Solidarnej Polski Patryk Jaki. Jak dodał, SP będzie co najmniej dwa razy w miesiącu zamieszczać w internecie spoty omawiające m.in. bieżące problemy polityczne i społeczne. Poseł przypomniał, że od marca działa strona internetowa jego ugrupowania.
Jaki poinformował, liderzy Solidarnej Polski - Zbigniew Ziobro, Arkadiusz Mularczyk, Jacek Kurski, Beata Kempa, Tadeusz Cymański, Andrzej Dera, Ludwik Dorn - będą odwiedzać polskie miasta i spotykać się z mieszkańcami. Na spotkaniach będą przedstawiane propozycje partii w zakresie m.in. polityki prorodzinnej, ochrony polskiej przedsiębiorczości i suwerenności interesów w Unii Europejskiej.
- Chcemy trochę pójść na żywioł, jeśli chodzi o te spotkania z ludźmi. Mamy przecież rozmownych, sympatycznych i lubianych liderów jak np. Tadeusz Cymański. Liczymy, że omijając media głównego nurtu, uda nam się dotrzeć do wyborców - podkreślił.
Szef klubu SP Mularczyk zaznaczył w rozmowie z PAP, że partia przygotowuje projekty ustaw m.in. w kwestii wprowadzeniu ulg podatkowych dla przedsiębiorców. - Ważne jest, by w Polsce opłacało się działać gospodarczo. Chcemy stworzyć system ulg podatkowych, które będą zachęcały przedsiębiorców do inwestowania - wyjaśnił. Dodał, że Solidarna Polska przedstawi w najbliższym czasie także propozycje, które ograniczą zatrudnianie na tzw. umowy śmieciowe.
Mularczyk dodał, że na wiosnę SP będzie aktywnie tworzyła struktury regionalne partii - od gmin po województwa. - Marcowy kongres pokazał, że jest olbrzymie zainteresowanie naszą formacją. Powołujemy systematycznie pełnomocników regionalnych. Jest to jednak proces, który trochę potrwa - zaznaczył.
Według Jakiego zaraz po świętach Solidarna Polska "będzie walczyć o lekcje historii w szkołach". Przypomniał, że klub przygotował projekt ustawy gwarantujący nauczanie historii w liceach do samej matury i złoży go w Sejmie po zebraniu pod nim jak największej liczby podpisów zwykłych obywateli; docelowo inicjatywa SP ma się stać projektem obywatelskim. - Chcemy zbierać podpisy, chcemy zaangażować nasze struktury w całej Polsce, czyli wszystkich ludzi, którzy zgłosili się do Solidarnej Polski - mówił rzecznik klubu SP.
Jaki podkreślił, jednym z głównych punktów wiosennej ofensywy partii będzie również działanie na rzecz zawieszenia pakietu klimatycznego. - Chcemy zebrać milion podpisów w siedmiu krajach UE, aby doprowadzić do europejskiego referendum, które zawieszałoby pakiet klimatyczny do 2020 roku - wyjaśnił.
Na początku marca Polska zawetowała propozycję w sprawie obniżania emisji CO2 do 2050 r. Polska nie chce nowych celów redukcji emisji CO2 po 2020 r. zanim nie zakończą się globalne negocjacje klimatyczne, co może nastąpić w 2015 r. Zgodnie z obowiązującym pakietem klimatycznym z 2008 r., UE ma obniżyć swoje emisje o 20 proc. do 2020 r.
>>>>
Tak jest ! Tylko zeby to nie byla taka ofensywa co to Tusk zaczynal i wszystkie przegral ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:49, 08 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Nowe logo Solidarnej Polski. Co o nim sądzisz?
Klub Solidarnej Polski przedstawił swoje nowe logo. Jak powiedział Jacek Kurski, podczas jego prezentacji, "to bardzo nowoczesne logo, które jest wyrazem solidarności".
Logo Solidarnej Polski - Tak jak Solidarna Polska odwołuje się do wartości, solidarności pokoleń, poczucia wspólnoty narodowej, tak to logo wyraża to, że Polska jest rodziną rodzin - dodał. Lider SP Zbigniew Ziobro podkreślił, że wybór logo partii nastąpił w wyniku konkursu, w którym wzięło udział kilkadziesiąt osób. Jak przyznał, ostateczne wersja logo została wybrana po długiej i burzliwej dyskusji w gronie polityków SP. - Skoro wybór padł, to mam nadzieję, że będzie ono szczęśliwie nam towarzyszyć do zwycięstwa - dodał Ziobro.
>>>>
Graficznie dobre . Nie powiem . Duzo bialego ale nie musi byc szczelnie nabite ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:26, 08 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Solidarna Polska przeciwna reorganizacji sądów
Solidarna Polska wyraziła sprzeciw wobec likwidacji części sądów rejonowych. Według ugrupowania połączenie najmniejszych sądów z większymi nie przyniesie oszczędności wymiarowi sprawiedliwości.
- Solidarna Polska wyraża zdecydowany sprzeciw wobec planów Ministerstwa Sprawiedliwości i nowego ministra pana Jarosława Gowina likwidacji ok. 131 jednostek sądów rejonowych w Polsce - oświadczyła na konferencji prasowej w Sejmie wiceszefowa klubu SP Beata Kempa. Oceniła, że jest to "bezsensowna" i "karkołomna" reforma, która nie przyniesie istotnych oszczędności, wprowadzi natomiast chaos i zamieszanie.
- Jesteśmy panie ministrze do dyspozycji. Wiemy, w jaki sposób poprawić funkcjonowanie sądów, w tym zakresie, w jakim pan się spodziewa. Wymaga to spokojnej, rzeczowej rozmowy i odłożenia tej reformy zdecydowanie w czasie - oświadczyła Kempa, wiceminister sprawiedliwości w rządzie PiS.
Zaapelowała też do ministra, by nie ulegał wpływom urzędników, którzy - w jej opinii - każdego ministra "zarażają tego typu propozycjami, które tną jak gilotyną sądy".
Według planów resortu sprawiedliwości połączone mają być sądy rejonowe, w których jest mniej niż 14 sędziów, co pozwoli zredukować liczbę stanowisk funkcyjnych - prezesów i szefów wydziałów w sądach. O tych planach krytycznie wypowiadają się organizacje sędziowskie i społeczności lokalne.
W sobotę minister sprawiedliwości Jarosław Gowin tłumaczył w Krakowie, że "w Polsce nikt nie likwiduje w sensie dosłownym żadnego sądu". - Wszystkie sądy, które dzisiaj funkcjonują, nadal będą funkcjonować, wszyscy sędziowie, którzy tam pracują, będą tam nadal orzekać, pozostaną wszystkie wydziały. Ta "likwidacja" oznacza po prostu administracyjne połączenie sądów najmniejszych z sądami większymi - wyjaśnił.
>>>>
No oczywiscie . Dosc juz bezmyslnych reform . Po 89 mamy nieustajaca reformacje . Istny koszmar ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:28, 09 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Kaczyński przedstawił kandydatów .
Antoni Macierewicz, Zbigniew Girzyński, Krzysztof Lipiec, Marek Kuchciński i Beata Szydło - to niektórzy z kandydatów na szefów okręgów PiS zaproponowani przez Jarosława Kaczyńskiego i kierownictwo partii.
Specjalnie wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego
Specjalne wystąpienie do uczestników zjazdów okręgowych przygotował prezes PiS; Kaczyński dziękuje w nim członkom zjazdów okręgowych za lojalność wobec partii i zapewnia, że PiS będzie dążyło do zmian, których Polska potrzebuje.
Każda z 40 okręgowych struktur partii będzie głosować nad jednym kandydatem na szefa, zarekomendowanym przez prezesa PiS. Kaczyński konsultował nominacje z komitetem politycznym PiS. Komitet, z Kaczyńskim na czele, podejmował decyzje, kto zostanie zaproponowany na szefa okręgu na podstawie szczegółowych planów działania, przedstawionych przez chętnych do objęcia tych funkcji.
>>>>
I wlasnie tak zlaosna totalitaran struktura nielegalna w panstwie demokratycznym jest przyczyna rosniecia w sile SP.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:54, 09 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
W PiS wrze - wszystko przez rekomendacje prezesa.
Tylko zaufani Jarosława Kaczyńskiego otrzymali jego rekomendację i prawo startu w wyborach. W strukturach wrze - czytamy w "Rzeczpospolitej".
W ostatni weekend zaczęły się wybory okręgowe w PiS. Będą kontynuowane jeszcze w następny weekend. Kandydować mogą w nich tylko osoby rekomendowane przez prezesa. Wśród nowo wybranych szefów struktur okręgowych znaleźli się już Antoni Macierewicz, Marek Suski, Leonard Krasulski, Krzysztof Lipiec i Marek Ast.
Nie wszyscy są zadowoleni z tego wyboru. Tam, gdzie o przywództwo ubiegał się więcej niż jeden kandydat, rekomendację mogła dostać tylko jedna osoba, i tylko na nią można było głosować. Ta formuła wywołuje oburzenie wśród członków Prawa i Sprawiedliwości.
Zdaniem socjologa z UJ dr. Jarosława Flisa taki sposób desygnowania władz partii jest zachętą dla rozłamowców, a nie bronią przeciw nim. Tłumaczy, że istotą demokracji jest, iż przegrany godzi się z wynikiem i czeka na kolejną szansę. - Tu, gdy wszystko zależy od decyzji prezesa, przegrany dostaje od niego czytelny sygnał, że nie ma już na co czekać - mówi socjolog.
>>>>
Taka partia to nieustajcy obled . Zreszta na miare prezesa . To sie musi ciagle rozpadac . Wszak historia PC to historia rozkladu . Po prostu nieodpowiedni prezes i nieodpowiedni ludzie . Brak jakichkolwiek talentow politycznych . Jedyny motyw to stolek w sejmie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:25, 10 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
22 działaczy PiS odejdzie z partii .
Dwudziestu dwóch działaczy Prawa i Sprawiedliwości z powiatu kętrzyńskiego odejdzie z partii. Działacze złożyli rezygnacje z członkostwa w partii z powodu konfliktu w lokalnych strukturach. - Proponowałem różne sposoby, żeby jakoś to napięcie rozładować. Ale czasami po prostu tak między ludźmi jest, że trzeba się rozejść. Szanuję to i nikogo nie potępiam - mówi Wirtualnej Polsce prezes olsztyńskiego okręgu PiS, poseł Jerzy Szmit.
Jerzy Szmit zapowiada, że rezygnacje będą przyjęte. Do zaostrzenia konfliktu we władzach kętrzyńskiego PiS doszło, gdy tamtejszy pełnomocnik powiatowy Grzegorz Prokop próbował usunąć z partii byłego członka zarządu powiatowego Andrzeja Michalskiego.
Decyzji sprzeciwiła się część działaczy, którzy solidarnie złożyli rezygnacje z członkostwa w PiS.
Jerzy Szmit pytany przez Wirtualną Polskę, czego dotyczył wewnętrzny konflikt, odpowiada, że "chodziło o to, kto będzie miał decydujący wpływ na funkcjonowanie organizacji". Przyznaje też, że wielokrotnie rozmawiał w tej sprawie z działaczami.
- To trwało kilka miesięcy - mówi Szmit. Po czym dodaje: - Partia polityczna jest organizacją dobrowolną. Nikt tu nikogo nie zmusza, żeby trwał. Zgadzamy się na program, na przywództwo, a jeżeli w pewnym momencie ludzie uznają, że im to nie odpowiada, to jest to naturalne; ludzie przychodzą, odchodzą z partii politycznych.
Odejście aż tylu działaczy może osłabić lokalną strukturę PiS. Szmit pytany, czy w związku z tym Jarosław Kaczyński nie chciał interweniować osobiście, odpowiada, że prezes pewne rzeczy zleca strukturom.
– Nie jest tak, ze powinien się zajmować każdą sytuacją, która gdzieś się dzieje; jak na przykład ktoś się z kimś pokłóci. Tym bardziej, że w tym przypadku naprawdę bardzo dokładnie wszystko poznałem. Tu nie ma konfliktu politycznego czy programowego. Proponowałem różne sposoby, żeby jakoś to napięcie rozładować. Ale czasami po prostu tak między ludźmi jest, że trzeba się rozejść. Szanuję to i nikogo nie potępiam - mówi Szmit.
Poseł odniósł się również do problemu osłabienia struktur lokalnych. - Oczywiście, że osłabi. Ale jak się ludzi na siłę zmusza, żeby ze sobą współpracowali, a nie mają na to ochoty, to jest jeszcze gorzej. Bo wtedy koncentrują się na jakimś wewnętrznym konflikcie.Niestety zapadła decyzja o wyjściu. To oczyszcza sytuację - mówi Szmit.
Przyznaje w rozmowie z Wirtualną Polską, że działacze PiS przestali być w partii, w momencie, kiedy złożyli oświadczenie woli, że ustępują.
>>>
I kolejny skutek szarogesienia sie prezia . Kolejne wzmocnienie dla SP .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:08, 10 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Kaczyński boi się utraty kontroli nad PiS?.
Czy nowa instrukcja PiS, zgodnie z którą to prezes wskazuje kandydatów na szefów struktur okręgowych oznacza, że Jarosław Kaczyński boi się utraty kontroli nad Prawem i Sprawiedliwością? - Ta decyzja potwierdza wodzowską naturę tej partii - mówi Wirtualnej Polsce prof. Wawrzyniec Konarski z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Wybory władz okręgowych w PiS zapowiadane są na przełom lutego i marca. Zgodnie ze statutem miały odbyć się pod koniec zeszłego roku, jednak przełożono je z powodu kryzysu związanego z odejściem Ziobrystów. „Rzeczpospolita” dotarła do informacji, że partia zdecydowała się wprowadzić nową instrukcję dotyczącą warunków kandydowania. Zgodnie z jej wytycznymi potencjalni kandydaci do poniedziałku mają obowiązek przedstawić władzom partii szczegółowy plan rozwoju partii w terenie na kolejne dwa lata. Musi on uzyskać poparcie 20% funkcyjnych członków PiS w danym okręgu. To jednak nie wszystko. O ostatecznej rekomendacji kandydatów zadecyduje Jarosław Kaczyński.
Nowe zasady mogą zaskakiwać w świetle zapowiadanej przez władze PiS w 2009 r. demokratyzacji wyborów regionalnych. Pojawiają się pytania: Czy w partii Kaczyńskiego po cichu wprowadza się rządy autorytarne? Czy Jarosław Kaczyński, po niedawnej zdradzie Ziobrystów przestraszył się, że traci kontrolę nad swoimi działaczami?
"To żadna nowość"
Mariusz Kamiński z PiS przekonuje, że instrukcja, o której pisze "Rzeczpospolita", nie jest żadną nowością. - Nasz statut obowiązuje od 2001 r., każde wybory odbywały się w identyczny sposób. Jeden z jego paragrafów mówi, że to prezes PiS przedstawia kandydatury. Jesteśmy normalną demokratyczną partią – przekonuje polityk. Jego partyjny kolega, Jarosław Zieliński dodaje, że szef partii wskazuje kandydatów na szefów zarządów okręgowych, ale to zjazdy wybierają liderów. - Każdy, kto spełnia warunki, może zgłosić swoją kandydaturę. To jest niewątpliwy krok ku demokratyzacji - mówi.
Decyzją władz PiS nie jest zaskoczony prof. Wawrzyniec Konarski z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jego zdaniem potwierdza ona jedynie wodzowską naturę tej partii. - Przekazanie w ręce prezesa kolejnej władzy pokazuje, że idzie on w zaparte i kieruje się własną logiką, w której utwierdzają go otaczający go „pretorianie” – m.in. Joachim Brudziński czy Mariusz Błaszczak – tłumaczy politolog. Dodaje, że podobny charakter ma także PO, jednak jej „wodzowska” natura jest doskonale opakowana marketingowo, w związku z czym nie wzbudza takiej krytyki. Co innego PiS. - Sposób przywództwa prezentowany przez Jarosława Kaczyńskiego, potwierdzony najnowszymi uregulowaniami, jest źle odbierany przez opinię publiczną – wyjaśnia prof. Konarski.
Wiesław Gałązka, konsultant polityczny, tłumaczy, że w Polsce wszystkie ugrupowania są wodzowskie, jednak media najbardziej skupiają się na krytyce PiS. Dlaczego? - Jarosław Kaczyński zraził do siebie dziennikarzy, dlatego w taki, a nie inny sposób komentują jego działania. Jeśli szef PiS wycina swoich konkurentów - ogłasza się go tyranem. Gdy to samo robi Donald Tusk media nazywają go sprawnym politykiem - tłumaczy Gałązka.
Konsultant mówi, że nie zna partii, w której wybór lokalnych struktur odbywałby się w 100% demokratycznie. Struktury wojewódzkie najczęściej są słabe, dlatego w wybór ich lidera ingeruje wódz. Lokalny lider uzgadniany jest podczas zakulisowych rozmów władz partii, tyle, że nie mówi się o tym głośno.
Cios w wizerunek?
Zdaniem prof. Konarskiego nowa instrukcja dotycząca wyborów władz okręgowych uderzy w budowany z trudem przez partię Kaczyńskiego wizerunek ugrupowania demokratycznego. – W PiS nie ma miejsca na wewnętrzną opozycję. Władzę sprawuję prezes, który otacza się osobami, o których wie, że nie mogą mu zagrozić. Kiedy młode wilki typu Zbigniew Ziobro, czy wcześniej Joanna Kluzik-Rostkowska uwierzyły w swój polityczny potencjał, Kaczyński po prostu ich usunął – podkreśla ekspert.
Nie jest odkryciem, że szef PiS nie toleruje osób, które mają inne zdanie niż on. Dlatego też - jak mówi Gałązka - otacza się ludźmi, którzy godzą się być jedynie wykonawcami jego poleceń, powtarzającymi złote myśli wodza. Niektórzy z nich jak np. Joachim Brudziński dodają jeszcze „od siebie” garść agresywnych wypowiedzi.
Taka strategia ma jednak dwa końce – z jednej strony pozwala liderowi w pełni kontrolować jego otoczenie, z drugiej - prezesowi otoczonemu takim szpalerem niełatwo walczyć o wizerunek partii otwartej, do którego chciałby przekonać opinię publiczną.
Wg "Rzeczpospolitej" wśród części działaczy PiS w terenie nowe pomysły władz partii budzą niepokój, czy pod płaszczykiem wyborów nie powtórzy się sytuacja z listopada 2011 r., kiedy to Kaczyński rozwiązał okręgowe struktury, a na pełnomocników wyznaczył swoich ludzi.
Wiesław Gałązka choć nie dziwi się, że Kaczyński chce mieć w terenie ludzi zaufanych, ostrzega jednak, by nie stawiał na osoby, które będą jedynie biernymi wykonawcami jego odgórnych poleceń. – Nie sposób zapanować nad całą Polską – przekonuje. Lider PiS walczy o utrzymanie PiS w formie. Nie jest to jednak łatwe, gdy grupa polityków, którym ufa, po każdych wyborach jest coraz mniejsza.
Paulina Piekarska
Kaczyński rządzi "żelazną ręką"? Oto odpowiedź.
PiS na drodze do demokratyzacji! - Jarosław Kaczyński wskazuje kandydatów na szefów zarządów okręgowych, ale to zjazdy okręgowe wybierają prezesów, a każdy kto spełnia warunki może zgłosić swoją kandydaturę - to jest niewątpliwy krok ku demokratyzacji - mówi Jarosław Zieliński (PiS). Tym samym przekonuje, że nie ma żadnego niepokoju wśród członków Prawa i Sprawiedliwości w regionie, który miałby być wynikiem, jak donosiły gazety, władzy skupionej w rękach jednej osoby, prezesa PiS.
>>>>
No tak . Psychopatyczny parnoik trzyma sie zgarbialymi ręcyma takiej wladzy jaka mu sie trafila ... Nic nowego ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:42, 11 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Kurski: Rosjanie mieli osobisty interes w zemście na Lechu Kaczyńskim
Europoseł Solidarnej Polski Jacek Kurski stwierdził, że informacje pogodowe, jakie otrzymali piloci prezydenckiego Tupolewa 10 kwietnia 2010 roku na lotnisku w Warszawie, "były nieprawdziwe". - Wierzę od pierwszego dnia w to, że Rosjanie z premedytacją dążyli do bardzo wysokiego uprawdopodobnienia, że do takiej katastrofy może dojść. (...) Mieli w tym oczywisty interes, żeby zemścić się na Lechu Kaczyńskim za pomoc Gruzji - mówił polityk w rozmowie z Moniką Olejnik w Radiu ZET.
- Ja widzę zdradę po świcie. Moim zdaniem państwo uchylając się od wzięcia pełnej odpowiedzialności za to śledztwo, oddając śledztwo Rosji rzeczywiście w jakiś sposób państwo zdradziło swoją elitę, która zginęła w Smoleńsku. To jeden wielki symbol słabości państwa pod rządami PO - mówił Kurski. Powołując się na wypowiedzi ekspertów europoseł Solidarnej Polski ocenił, że "informacje pogodowe z Warszawy były nieprawdziwe już na starcie" feralnego dnia. - Solidarna Polska zrobi wszystko, żeby wyjaśnić katastrofę smoleńską - zadeklarował polityk.
W tym celu Solidarna Polska chce skupić "ekspertów i szefów organów państwa powołanych jeszcze za prezydentury Lecha Kaczyńskiego" w specjalnej, niezależnej komisji. W jej skład mieliby wejść m.in. naukowcy, szef NIK i PAN. Taka grupa wyposażona zostałaby w przywileje komisji śledczej, dzięki czemu mogłaby korzystać z "instrumentów, które daje władza".
10 kwietnia 2010 roku o godz. 8.41 pod Smoleńskiem rozbił się samolot Tu-154M, którym polska delegacja udawała się do Katynia na uroczystości związane z 70. rocznicą zamordowania tam polskich oficerów przez radzieckie NKWD.
W katastrofie, do której doszło w pobliżu lotniska Smoleńsk-Północny zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński i jego małżonka Maria. Wraz z parą prezydencką zginęli także ministrowie, parlamentarzyści, szefowie centralnych urzędów państwowych, dowódcy wszystkich rodzajów sił zbrojnych, a także oficerowie Biura Ochrony Rządu i członkowie załogi Tupolewa.
????
Za pomoc w Gruzji ??? Wszyscy ktorzy wtedy byli w Gruzji jakos zyja ...
Niby dlaczego akurat Lech mialby zginac ???
Dlaczego radzieccy urzadziliby zamach w Katyniu ? Trudno zrobic gorzej i glupiej ? U siebie na miejscu zbrodni ?
Dlaczego nie poczekali az przegra wybory ? Oszczedzili mu kompromitujacej porazki ?
Nie . Jesli cos mozna udownic na pewno na tym swiecie to to ze zamach ze strony Kremla byl akurat wtedy WYKLUCZONY . Kreml akurat mial odwrotny interes aby nikomu nic sie nie stalo . To byla oficjalana wizyta panstwowa .
Nie ma sensu tak bredzic to jest wyjatkowo glupie i nieprawdziwe nie trzeba wielkich analiz ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:39, 11 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Andrzej Dera: to, co robią Rosjanie jest skandaliczne i zdumiewające
- To, co Rosjanie robią z dowodami jest skandaliczne i zdumiewające. Mycie wraku prezydenckiego samolotu, który jest dowodem w sprawie, to ewidentne zacieranie śladów - powiedział poseł "Solidarnej Polski" Andrzej Dera w Programie Trzecim Polskiego Radia.
Dera uważa, że dwa lata po katastrofie smoleńskiej, wciąż wiemy o niej zbyt mało. Poseł podkreślił, że wiele istotnych pytań na temat 10 kwietnia 2010 roku pozostaje bez odpowiedzi. Stąd - w jego ocenie - tak wiele hipotez i spekulacji, które nie znajdują potwierdzenia ani zaprzeczenia.
Według Andrzeja Dery, najlepszym sposobem na wyjaśnienie przyczyn i okoliczności katastrofy Tu-154 byłoby powołanie wielkiej obywatelskiej komisji. Projekt ustawy w tej sprawie przygotował klub Solidarnej Polski. Poseł Dera uważa, że w ten sposób można wyjaśnić tę sprawę bez upolityczniania jej. - Jest wiele pytań, a polska strona jest niestety bardzo bierna - mówił.
>>>>
To co robi Krel zawsze jest oburzajace i skandaliczne . Morduja ludzi to co im tam jakies szczatki samolotu ktore zreszta u nich spadaja na okraglo...
I nie bardzo jest jeszcze co ,,wyjasniac'' ... Co tam chcecie jeszcze ,,wyjasniac''??? Szukac kolejnych dziur w nawierzcni lotniska ? Bylo ich duzo ? Czy barkujacych zarowek ? Duzo ich ukradli ? Chcecie liczyc dokladnie ???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:08, 12 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Cymański o sprzątaniu zniczy sprzed Pałacu: mamy tu do czynienia ze skrajną głupotą
Po wtorkowej rocznicy katastrofy smoleńskiej służby miejskie w nocy oczyściły chodnik przed Pałacem Prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu, usuwając niedopalone znicze. - Mamy tu do czynienia z nieodpowiedzialnością i skrajną głupotą. Już po całej sprawie w osłupienie wprowadzają wyjaśnienia ze strony władz stolicy o tym, że pracownicy wrzucający znicze do kontenera mogli nie zauważyć, iż wciąż jeszcze płoną - ocenił w komentarzu dla Onetu Tadeusz Cymański z Solidarnej Polski.
Onet: Czy Solidarna Polska jest zawiedziona po zapowiedzi startu w wyborach prezydenckich szefa PiS? Tadeusz Cymański (Solidarna Polska): Nie jest zawiedziona, jest pozytywnie pobudzona, zainspirowana i zachęcona do jeszcze bardziej wytężonej pracy. Zawód uczynił nam prezes Kaczyński poprzednią decyzją o rezygnacji, ponieważ uważamy, że dla dobra prawicy korzystna jest pozytywna konkurencja. Być może obecna decyzja prezesa PiS będzie już ostateczna, co będzie oznaczać koniec okresu pewnej chwiejności i niekonsekwencji. A właśnie tak zdecydowanego konkurenta dla Zbyszka byśmy oczekiwali. Mówiąc lekko uszczypliwie, a któż to wie, może inspirująco: jeżeli już nie może być prawdziwych prawyborów w poszczególnych partiach, to niech chociaż będzie coś na ich kształt, coś na ich modłę, takie quasiprawybory między partiami.
Czy Zbigniew Ziobro powinien bać się Jarosława Kaczyńskiego, czy raczej Kaczyński powinien bać się Ziobry?
- O strachu nie powinno być mowy, w polityce potrzeba łagodnych twardzieli, a nie wymiękających "ciepłych kluch". Respekt i wzajemne poszanowanie - oto tutaj chodzi. Nic gorszego jak wzgarda i lekceważenie przeciwnika - obaj panowie mają swoje dobre, poczesne miejsce w polityce i ich szlachetna rywalizacja może wyjść polskiej prawicy tylko na dobre.
Politycy prawicy ciągle mówią o zamachu z 10 kwietnia. Wierzy pan w to? Która wersja przyczyn katastrofy jest według pana najbliższa prawdy?
- To nie tak. To przeciągający się impas w śledztwie, to poniżenie i blokowanie przez Rosjan dostępu do wraku samolotu i innych podstawowych dowodów w sprawie, to brak zgody na uczestniczenie w ekshumacji eksperta wskazanego przez rodziny, to brak determinacji i zdecydowanych działań polskiego rządu w celu wyjaśnienia przyczyn katastrofy, to wiele zaniechań, a także zachowań i wypowiedzi na to wskazujących - wszystko to musi w sposób nieubłagany prowadzić do logicznego i dramatycznego pytania - dlaczego tak się dzieje? Kto i jaki ma w tym interes, aby nie otwierać drogi do prawdy? Komu zależy na prowokowaniu, jątrzeniu i poniżaniu Polaków, którzy jako naród nie w imię tej czy innej partii, ale w imię elementarnego prawa i własnej suwerenności chcą dowiedzieć się, jak zginęli najlepsi synowie i córki naszej ojczyzny? A w jakim miejscu jesteśmy? Po dwóch latach od katastrofy wrak naszego samolotu leży na obcej ziemi. Przepraszam pana redaktora, ale jak w takiej sytuacji można stawiać pytania mnie i komukolwiek na temat wiary bądź nie w zamach czy w poszczególne wersje katastrofy? Wobec powagi tej sytuacji najbardziej skandaliczne i moralnie odrażające są próby zakamuflowanego ośmieszania znacznej części opinii publicznej, która przerażona i zdezorientowana obrotem spraw praktycznie skazana jest na przyjęcie jako logicznej właśnie wersji zamachu.
Po co Rosjanie mieliby zabijać polskiego prezydenta?
- To pytanie, mam nadzieje, że nie intencjonalne, ale jest postawione w konwencji dziennikarskiej prowokacji. To bardzo mroczne rozważania z natychmiastowym poszukiwaniem historycznych i współczesnych analogii w temacie eliminowania niewygodnych dla wielkiego mocarstwa osób i przeciwników politycznych. Czy współczesna Rosja przypomina stare imperium czy jest możliwe, aby działy się dziś rzecz tak straszne jak za czasów Stalina?
Niestety, obserwując rzeczywistość, nie możemy temu zaprzeczyć. Wystarczy choćby jedna straszliwa historia unicestwienia Aleksandra Litwinienki z odmową wydania stronie brytyjskiej podejrzanych o jego zabójstwo agentów KGB, by zwątpić w zmiany demokratycznej u naszych wschodnich sąsiadów. A ta konstatacja otwiera drogę do różnych przypuszczeń, w tym także tego zawartego w pana pytaniu.
Co Solidarna Polska chce zaproponować, aby rozwiać wątpliwości wokół sprawy smoleńskiej?
- Solidarna Polska proponuje powołanie komisji z ustawowymi uprawnieniami, w skład której wchodziłyby autorytety, a nie aktywni politycy. Dlatego uważamy, że w takiej komisji powinny zasiadać osoby z PAN, z NIK, z instytucji, które mają w społeczeństwie spore zaufanie. A do komisji śledczych i Sejmu to zaufanie, przyznajmy szczerze, jest niewielkie. Uważamy, że ostra walka polityczna nie ułatwia dochodzenia prawdy. Tu nie chodzi nawet, jak pan pyta, o "rozwianie wątpliwości". Tak naprawdę chodzi o rozpoczęcie śledztwa na poważnie, z pełnym dostępem do materiałów dowodowych. Bez tego żaden, nawet najlepszy pomysł, nie będzie nic znaczył.
Jak pan oceni nocne usuwanie sprzed Pałacu Prezydenckiego niedopalonych zniczy?
Nie oceniam, tylko się bardzo dziwię, zarówno decydentom, którzy nadzorują służby, jak i tym, którzy służbę sprawują. Mamy tu do czynienia z nieodpowiedzialnością i skrajną głupotą. Już po całej sprawie w osłupienie wprowadzają wyjaśnienia ze strony władz stolicy o tym, że pracownicy wrzucający znicze do kontenera mogli nie zauważyć, iż wciąż jeszcze płoną. Poważny kontekst, ogromne napięcie, wyczulenie, świadomość, że każda najmniejsza nieuwaga i błąd może wywołać reperkusje, a tu taka historia... Bez komentarza.
>>>.
Jaks kobieta podobno złamała nogę ... Poza tym co tam znicze . Wszak komu one swieca ? Komorowskiemu ? Coz to niby za miejsce aby znicze stawiac ??? To jest budynek urzedowy a ze Kaczyzm tam umyslil stawiac znicze ? No to co ? Czyz kazdy swir ma stawiac znicze gdzie chce i nie wolno ich ruszyc ??? Absurd .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:13, 12 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
SP wezwie Kaczyńskiego, by nie startował w wyborach prezydenckich
Politycy Solidarnej Polski w sobotę - na wyjazdowym posiedzeniu klubu w Zamościu - mają przyjąć specjalną uchwałę, w której wezwą prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, by nie dzielił prawicy i wycofał się z zapowiedzi startu w wyborach prezydenckich.
Liderzy i parlamentarzyści Solidarnej Polski w ramach wiosennej ofensywy programowej chcą odbyć w najbliższy weekend szereg spotkań z wyborcami. Zaczną w sobotę od wyjazdowego posiedzenia klubu w Zamościu, potem odwiedzą jeszcze ponad dziesięć miejscowości na Zamojszczyźnie i Lubelszczyźnie. Według informacji PAP, decyzja o uchwale - wzywającej prezesa PiS, by nie dzielił prawicy i wycofał się z deklaracji startu w wyborach prezydenckich - zapadła na środowym posiedzeniu zarządu partii.
Jarosław Kaczyński w ubiegłym tygodniu powiedział w wywiadzie dla TVN24, że wystartuje w wyborach prezydenckich w 2015 roku.
- Uchwała ta odniesie się do oświadczenia prezesa Kaczyńskiego o kandydowaniu w wyborach prezydenckich. W naszym przekonaniu jest to decyzja podyktowana partykularyzmem partyjnym, a nie chęcią zwycięstwa, co godzi w wyborcze interesy prawicy - powiedział wiceprezes SP Jacek Kurski.
Jak podkreślił, Kaczyński podjął decyzję o starcie w wyborach wyłącznie pod naciskiem swojej partii, co pokazuje, że jest to krok obliczony jedynie na podniesienie poparcia PiS niż na zwycięstwo.
- To nie służy interesom prawicy i zamierzamy zgłosić pewne propozycje wobec decyzji prezesa PiS. Prawica powinna mieć silnego jednego kandydata, który powinien mieć szanse na zwycięstwo, a ta nowa sytuacja temu nie służy, zwłaszcza, że w tej sprawie Solidarna Polska ma czyste sumienie. To Jarosław Kaczyński wycofał się z wyborów, a wtedy jako pierwszy Zbigniew Ziobro ogłosił swoją kandydaturę. Było to jasne, proste i uczciwe - ocenił Kurski.
Także szef klubu Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk zapowiedział w rozmowie z PAP, że podczas wyjazdu liderzy SP zajmą stanowisko w sprawie oświadczenia prezesa PiS. - Odniesiemy się do stanowiska pana prezesa Kaczyńskiego, do tego, że zmienił zdanie i co do tego, że zrobił to w Wielki Tydzień - powiedział Mularczyk. Dopytywany przez PAP o szczegóły treści uchwały zastrzegł, że nie może ich zdradzić, ponieważ uchwała nie została jeszcze podjęta przez klub.
Według Mularczyka oprócz uchwały liderzy SP będą rozmawiać również na temat rozwoju partii i tworzenia struktur terenowych. - Na posiedzeniu będziemy także decydować o dalszych naszych działaniach legislacyjnych w parlamencie, dalszych pracach klubu - mówił. Dodał, że po zakończeniu posiedzenia klubu w Zamościu politycy zamierzają odwiedzić największe miejscowości regionu m.in. Tomaszów Lubelski oraz Chełm.
>>>>
Tak Jarku idzcie na emeryture na jakies leczenie psychiatryczne . I cieszcie sie ze nie do wiezienia ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:52, 13 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
SP chce prawyborów przed wyborami prezydenckimi.
Jak podają "Wiadomości" TVP1, Solidarna Polska prawdopodobnie wyjdzie z propozycją prawyborów na prawicy. To na razie pomysł, bo ostateczną decyzję klub ma podjąć w sobotę.
Jak mówi dziennikarzom "Wiadomości" Jacek Kurski, lider PiS nie kryje, że nie startuje dla zwycięstwa, ale pod presją i dla ratowania własnej partii. Stąd właśnie propozycja prawyborów.
Szef klubu Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk potwierdza, że podczas wyjazdu liderzy SP zajmą stanowisko w sprawie oświadczenia prezesa PiS, dotyczącego kandydowania w wyborach prezydenckich. - Odniesiemy się do stanowiska pana prezesa Kaczyńskiego, do tego, że zmienił zdanie i co do tego, że zrobił to w Wielki Tydzień - powiedział Mularczyk.
Jarosław Kaczyński zapowiedział w poniedziałkowym wywiadzie dla TVN24, że zamierza startować w wyborach prezydenckich. Tłumacząc, dlaczego zmienił zdanie, podkreślił, że tego, aby wystartował w wyborach "domagają się od niego ludzie z partii i spoza partii", czyli zwolennicy PiS. - Pewnie nie będę miał wyjścia - zaznaczył Kaczyński.
Zanim jeszcze Kaczyński zadeklarował, że będzie startował, swój start w wyborach prezydenckich zapowiedział lider SP Zbigniew Ziobro. - Wobec wycofania się Jarosława Kaczyńskiego nie wyobrażam sobie, aby polska prawica nie wystawiła kandydata, który będzie walczył o zwycięstwo w wyborach prezydenckich. W tej sytuacji jestem gotów podjąć się tego wyzwania - mówił na początku marca.
>>>>
Kazda brednia i kazdy belkot prezesa przejda poniewaz elektorat za pomoca o.Rydzyka przeszedl gruntownie pranie mozgu . Ja tu nie widze zadnego elektoratu prawicowego tylko Koreę Północną . Przeciez to ze SP musi bawic sie w Smolensk i pochody popracia o. Rydzyka samo mowi za siebie . To jest szpital psychiatryczny .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:59, 13 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
SP złoży własny projekt ustawy ws. przekazania Polsce wraku Tu-154
Klub Solidarna Polska jeszcze w piątek złoży w Sejmie projekt uchwały wzywającej rząd do natychmiastowego zwrócenia się do organizacji międzynarodowych o pomoc w wyegzekwowaniu od Rosji zwrotu Polsce wraku Tu-154M - poinformował szef SP Zbigniew Ziobro.
Zdaniem Ziobry państwo polskie pod rządami PO wykazało bezradność, jeśli chodzi o śledztwo smoleńskie. Jak mówił na konferencji prasowej w Sejmie, na skutek zaniechań rządu, a także prezydenta Bronisław Komorowskiego, Polska nie ma dostępu do podstawowych materiałów dowodowych w sprawie katastrofy, m.in. wraku tupolewa. Konferencja SP odbyła się niedługo po tym, gdy Sejm po burzliwej debacie zdecydował, że na obecnym posiedzeniu nie zajmie się projektem uchwały PiS w sprawie zobligowania rządu Rosji do przekazania Polsce wraku Tu-154M.
- Nerwy puszczają i emocje biorą górę wtedy, gdy prawda boli, a prawda jest taka, że państwo polskie pod rządami PO nie wywiązało się ze swojego zadania profesjonalnego, rzetelnego i rzeczowego zadbania o przebieg śledztwa, które miałoby wyjaśnić przyczyny katastrofy - powiedział Ziobro, nawiązując do przebiegu debaty.
Jego zdaniem państwo polskie nie zadbało także o to, żeby wszystkie dowody ws. katastrofy były do dyspozycji polskich organów ścigania tu na miejscu, w Polsce. Według niego, premier Donald Tusk ponosi odpowiedzialność za to, że "to śledztwo zostało de facto pozostawione stronie rosyjskiej, która w sposób dowolny może interpretować i interpretuje fakty na swoją korzyść".
- Dziś dowiedzieliśmy się od pana premiera Donalda Tuska, że rząd przez niego kierowany wykazuje swoistą bezradność w tej sprawie - powiedział Ziobro. Nawiązał w ten sposób do wypowiedzi premiera, który we wcześniejszym wystąpieniu przypomniał, że w grudniu 2010 r. rozmawiał z prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem i ten publicznie zadeklarował wtedy, że w ciągu kilku miesięcy wrak Tu-154M wróci do Polski.
Zdaniem Ziobry, ponieważ te zapowiedzi Miedwiediewa nie zostały zrealizowane, Polska powinna zwrócić się do organizacji międzynarodowych o pomoc w ich wyegzekwowaniu.
Poinformował, że klub SP złoży jeszcze w piątek do marszałek Sejmu Ewy Kopacz projekt uchwały zobowiązującej rząd do "wykorzystania wszystkich możliwości prawnych do natychmiastowego zwrócenia się do organizacji międzynarodowych takich jak Komisja Europejska, ONZ, NATO, by wspólnymi siłami poprzez podjęcie stosowanych działań dyplomatycznych wyegzekwować natychmiast na Rosji, aby ta wywiązała się ze swoich zobowiązań, które składał w jej imieniu m.in. prezydent Miedwiediew".
- Skoro polski rząd jest bezradny, wykazuje swoistą niemoc, brak profesjonalizmu i niekompetencję, to polski Sejm jest organem właściwym do tego, aby wskazać drogę rządowi, jakie należy podjąć działania - ocenił.
Ludwik Dorn przypomniał, że SP w minionym tygodniu złożyła też projekt uchwały Sejmu o powołaniu komisji obywatelskiej do wyjaśnienia katastrofy samolotu Tu-154M w Smoleńsku. Zasiadaliby w niej eksperci, a nie politycy. Komisja miałaby uprawnienia komisji śledczej. Poinformował, że Solidarna Polska będzie "z całą mocą domagać się" od marszałek Sejmu Ewy Kopacz, by projekt był rozpatrywany na najbliższym posiedzeniu Sejmu, a także będzie zabiegać o poparcie dla tej inicjatywy u innych klubów. Według Dorna, Kopacz wstrzymuje ten projekt.
>>>>
No tak ciagle Smolensk . Oczywiscie ja sie nie obrazam . Ale nie musze mowic co ten ,,temat'' jest wart ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:20, 14 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Zbigniew Ziobro chce zmierzyć się z Jarosławem Kaczyńskim w prawyborach.
Zwracamy się do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego oraz Prawa i Sprawiedliwości z propozycją, by przyszłego kandydata centroprawicy na prezydenta wyłonić w prawyborach - powiedział w Zamościu szef Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro.
Jak wyjaśnił, za prawyborami opowiedział się zarząd Solidarnej Polski, który obradował w Zamościu. - My, jako ludzie reprezentujący polską prawicę, centroprawicę powinniśmy pokazać, że możemy zgodnie dojść do wspólnego porozumienia. Taką drogą utartą w dojrzałych państwach demokratycznych są właśnie prawybory - powiedział Ziobro.
Wyraził nadzieję, że w ten sposób wyborcy wyłonią najlepszego kandydata. Szef SP przekonywał, że prawybory "wzmacniają środowisko, które się do nich odwołuje". Inny polityk Solidarnej Polski Jacek Kurski mówił, że prawybory godzą "pozytywną rywalizację z wymogiem koniecznej jedności prawicy".
Ziobro podkreślił, że prawybory to sposób na pokonanie Bronisława Komorowskiego, który - jak mówił szef SP - "nie radzi sobie z wielkimi wyzwaniami stojącymi przed Polską".
Poseł PiS: Ziobro i Kurski są pomocnikami Tuska
Jeden z liderów PiS Joachim Brudziński powiedział , że adresatem apelu Solidarnej Polski nie powinno być PiS a Platforma Obywatelska, bo - jak ocenił - wyniki kolejnych sondaży pokazują, że "inicjatywa Zbigniewa Ziobry w sposób oczywisty służy PO".
- Adresatem powinien być Donald Tusk, Bronisław Komorowski i PO - powiedział Brudziński. Jak ocenił, Zbigniew Ziobro i Jacek Kurski "są dzisiaj pomocnikami Donalda Tuska". "Jeżeli jako pomocnicy Donalda Tuska chcą mu pomagać, to niech wybierają kandydata wspólnie z PO" - powiedział Brudziński.
W przyjętej uchwale zarząd SP zaapelował do Jarosława Kaczyńskiego, aby wziął udział w prawyborach. "Solidarna Polska apeluje do Jarosława Kaczyńskiego o to, by wziął udział w prawyborach, poddając się w ten sposób pod osąd wyborców, a jednocześnie nie zaprzepaszczając szansy na zwycięstwo szerokiego obozu prawicy w wyborach prezydenckich" - głosi uchwała.
Apel Solidarnej Polski ma związek z ogłoszoną tydzień temu decyzją Jarosława Kaczyńskiego o starcie w wyborach prezydenckich. O ten urząd zamierza również ubiegać się Zbigniew Ziobro.
Inny polityk SP Jacek Kurski zaznaczył w Zamościu, że Ziobro został zgłoszony jako kandydat na prezydenta wtedy, gdy Jarosław Kaczyński deklarował, że nie będzie w nich brał udziału. Decyzja o starcie Kaczyńskiego w wyborach zmienia radykalnie sytuację i burzy jedność prawicy - mówił Kurski.
- Wypracowaliśmy rozwiązanie, które godzi pozytywną, przyjazną rywalizację z wymogiem koniecznej jedności prawicy - podkreślił Kurski.
Ziobro dodał, że prawybory to gra "fair play". - To jest uczciwa gra w ramach reguł demokratycznych. Ten, kto wgrywa prawybory, ten może liczyć na poparcie swoich konkurentów. Lojalnie deklaruję, że jeśli zwycięzcą byłby Jarosław Kaczyński, to takie poparcie ode mnie i od Solidarnej Polski uzyskałby w imię interesu polskiej prawicy, ale też oczekujemy na zasadzie uczciwych reguł gry, że jeśli zwycięzcą byłby kandydat Solidarnej Polski, to Jarosław Kaczyński i Prawo i Sprawiedliwość poparliby tego kandydata - powiedział Ziobro.
>>>>
Oczywiscie odpowiedzia sa bluzgi ataki wulgaryzm chamstwo . Juz sie przyzwyczailismy do ,,stylu'' prezesa ... Prezes nie wie co to fair play . Faul play to i owszem ! To lubi !
(fot. PAP / Leszek Szymański)
[img]http://i.wpimg.pl/r,id,d14zMjA7dV5odHRwOi8vaS53cC5wbC9hL2YvanBlZy8yODgyMS96aW9icm9fcGFwXzYwMC5qcGVnO3ReanBnO3Ned2lhZG9tb3NjaTtmdF4x.jpg
[/img]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:12, 14 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Marsz przeciwko laicyzacji w Rzeszowie.
Pod hasłem "Stop laicyzacji" odbył się w Rzeszowie marsz zorganizowany przez organizacje katolickie. Wzięło w nim udział około trzech tysięcy osób.
Jak podkreślali organizatorzy, celem marszu było zwrócenie uwagi opinii publicznej na narastającą falę dyskryminacji wobec Kościoła i kapłanów oraz pokazanie solidarności społeczności katolickiej wobec tego zjawiska.
Zdaniem senatora Solidarnej Polski Kazimierza Jaworskiego, koordynatora marszu, Polska od dwóch dekad poddawana jest głębokim procesom laicyzacyjnym, którym trzeba się sprzeciwiać.
- Tym marszem chcemy dać świadectwo przeciwko laicyzacji i pokazać, że jest wiele środowisk, które są temu przeciwne. Podkarpacie to region najbardziej tradycyjny w Europie. Chcemy, aby stąd wyszedł sygnał, że nie zgadzamy się na zachowania godzące w Kościół - powiedział Jaworski.
Marsz rozpoczął się od mszy świętej, po której uczestnicy śpiewając pieśni religijne przeszli ulicami Rzeszowa na rynek. Tam przedstawiciele wszystkich stowarzyszeń i organizacji katolickich, które przyłączyły się do akcji, podpisali wspólną deklarację. Zapowiedzieli, że zostanie ona przekazana papieżowi za pośrednictwem nuncjusza apostolskiego.
Według Jaworskiego to pierwszy tego typu marsz w kraju. Wzięli w nim udział przedstawiciele wielu organizacji i stowarzyszeń katolickich m.in. Akcji Katolickiej diecezji rzeszowskiej, przemyskiej i lwowskiej, Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, Krucjaty Młodych, Zakonu Rycerzy Jana Pawła II.
Maszerując ulicami miasta nieśli ze sobą transparenty, m.in: "Polska katolicka, nie laicka", "Co nam po Polsce bez Boga", a na rynku wznosili okrzyki "Nie oddamy telewizji Trwam". Mieli także duże zdjęcia papieża i abp. Józefa Michalika.
>>>>
Te okrzyki ws. o Rydzyka to odrabianie panszczyzny ... Ale jako calosc akcja sluszna . To jest glowne zagroznie dla kraju - odrzucenie Boga .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:45, 15 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Ziobro o katastrofie smoleńskiej: nie twierdzę, że tam wybuchły bomby
Zbigniew Ziobro w dzisiejszym sondażu prezydenckim dla RMF FM zajął trzecie miejsce. Lider Solidarnej Polski od pewnego czasu forsuje ideę prawyborów na prawicy, tak aby wyłonić wspólnego kandydata. Pytany w TVN 24 czym różni się od PiS i Jarosława Kaczyńskiego, wskazała na sprawę smoleńską. - Nie twierdzę, że tam wybuchły jakieś bomby (na pokładzie Tu-154, który rozbił się pod Smoleńskiem - red.) czy uderzyła rakieta, bo to niezgodne z faktami, które znamy - stwierdził w "Faktach po faktach".
W dzisiejszym sondażu prezydenckim MillwardBrown SMG/KRC dla RFM FM największym poparciem cieszy się urzędująca głowa państwa. Bronisław Komorowski uzyskałby 46 procent głosów. Drugie miejsce zająłby Jarosław Kaczyński - 17 procent. Co 10. ankietowany oddałby swój głos na Zbigniewa Ziobro. 5 procent głosów zyskaliby Janusz Palikot oraz Waldemar Pawlak. O jeden procent mniej Janusz Korwin-Mikke i Leszek Miller. Na Pawła Kowala swój głos oddałby 1 procent ankietowanych. Cała sprawa z kandydatami na prezydenta - a przypomnijmy, że wybory będą dopiero w 2015 roku - zaczęła się od stwierdzenia Jarosława Kaczyńskiego, że ten nie wystartuje w wyborach. Wtedy rękawicę od razu podniósł Zbigniew Ziobro, który taki start zapowiedział. Co więcej, szef SP sugerował, że może być wspólnym kandydatem całej prawicy. Gdy Jarosława Kaczyński zmienił zdanie i jednak zapowiedział start w wyborach, wtedy Ziobro zaczął forsować ideę prawyborów na prawicy. W TVN 24 starał się nakreślić dokładnie ten pomysł.
- Mam nadzieję, że będą prawybory, jak to się dzieje w dojrzałych demokracjach. To zawsze wzmacnia te partie, na które się na nie decydują. Skoro Jarosław Kaczyński w Wielki Piątek wycofał się z decyzji i zapowiedział start w wyborach prezydenckich, to przyjmujemy to do wiadomości, ale proponujemy w sposób demokratyczny by wyborcy prawicowi i centroprawicowi sami wybrali wspólnego kandydata polskiej prawicy - deklarował Ziobro.
Na uwagę, że gdy prawybory przeprowadzała Platforma Obywatelska, to wtedy PiS ten pomysł krytykowało (Ziobro był wtedy wiceprezesem partii - red.), lider SP stwierdził, że tamte prawybory były fasadowe. - Prawybory nie dotyczą sytuacji, gdzie głosuje aktyw partyjny, ale wszyscy ci, którzy czują się wyborcami prawicowymi. A nie tak jak w PO, gdzie mogli głosować tylko członkowie partii. PO uczyniła pewien substytut prawyborów. Prawdziwe prawybory, to odwołanie się do głosu wszystkich obywateli - wyjaśnił.
Odnosząc się natomiast do dzisiejszego sondażu, Ziobro stwierdził, że "niedobrze byłoby, gdyby te głosy (17 proc. na Kaczyńskiego i 10 proc. na Ziobro) się rozdzieliły".
Ziobro był pytany czym różni się od Jarosława Kaczyńskiego i w jaki sposób zamierza przekonać do siebie wyborców. Było to hipotetyczne pytanie, bowiem PiS zapowiedziało już, że nie zgodzi się na żadne prawybory. Ziobro nie odpowiedział jednak wprost, czym rożni się od lidera PiS. - Różnić się można pięknie i rozmawiać ze sobą w sposób rzeczowy. Wśród polskiej prawicy nie powinno być wojny, powinien być konkurent, którego się szanuje - powiedział Ziobro dodając, że Jarosław Kaczyński często zmieniał zdanie, więc zmieni je też może ws. prawyborów.
Dopytywany jednak o różnice między SP, a PiS, chociażby na przykładzie podejścia do katastrofy smoleńskiej, odparł: "Nie był bym skłonny przesadzać z bombami czy uderzeniami rakiet, jeśli to nie jest tak pewne. Do tej sprawy należy podejść z powagą i profesjonalnie. Każda wersja powinna być rzetelnie rozwiązana. Nie twierdzę, że tam wybuchły jakieś bomby (na pokładzie Tu-154 - red.) czy uderzyła rakieta, bo to niezgodne z faktami, które znamy".
>>>>
Znakomity wynik 10 % ! jak na 3 lata przed wyborami . TRZECIE MIEJSCE ! A zwazywszy ze Bronek jest obecnie pelniacym obowiazki to jeszcze wiekszy sukces . Nie ma drugiej osoby ktora na dzien dobry mialaby 10 % a nie byla starym politycznym trupem pamietajacym Okragly Stol ... Obawiam sie jednak ze na normalnosc to jeszcze latami poczekamy az wymra smolenskie swiry . Bo oni bez przesady maja trwale uszkodzone mozgi i potrafai tylko marotac ,,Oni zamordowali naszego prezydenta'' ... Z takimi juz nic nie da sie zrobic . Ludzie radzieccy ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:43, 15 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Ziobro: Solidarna Polska będzie drugim płucem prawicy
Tworzymy drugie płuco prawicy, by oddychała ona pełną piersią i miała energię do tworzenia w przyszłości nowego rządu - mówił lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro podczas zorganizowanego w Sejmie otwartego spotkania z członkami i sympatykami SP.
Jak podkreślił Ziobro, najbliższy czas będzie obfitował w wydarzenia istotne dla SP. "24 marca organizujemy kongres. To dla nas bardzo ważne wydarzenie, które można nazwać narodzinami nowej partii na prawicy" - podkreślił. Wyraził nadzieję, że kongres będzie początkiem drogi SP do sukcesu, czyli zmiany władzy w Polsce. Ziobro zapowiedział, że program partii będzie opierać się na tradycyjnych wartościach, takich jak ochrona rodziny. Zaznaczył, że w tej kwestii SP będzie się spierać z Ruchem Palikota. Jak dodał, w programie Solidarnej Polski znajdą się także rozwiązania w sferze polityki podatkowej, które zachęcą do tworzenia nowych miejsc pracy.
Jak zaznaczył lider SP, w statucie partii znajdzie się zapis, iż prezes ugrupowania będzie mógł być odwołany bez konieczności zwoływania kongresu. Podkreślił, że takie rozwiązanie zmotywuje przyszłego szefa partii do bardziej wydajnego działania.
Z kolei szef klubu SP Arkadiusz Mularczyk podkreślił, że klub SP mimo skromnej liczby parlamentarzystów "stara się godnie rywalizować z innymi klubami, jeśli chodzi o projekty ustaw czy inne inicjatywy".
Zwrócił uwagę, że SP będzie walczyć m.in. o prawa pracownicze. Zaznaczył też, że partia będzie chciała zmienić w Polsce politykę wobec wielkich korporacji finansowych, m.in. supermarketów. "Wyciągają one zyski i transferują je do innych krajów. Polacy pracują w tych firmach za niewielkie pieniądze" - dodał.
Poseł SP Ludwik Dorn powiedział podczas spotkania, że przygotowania do kongresu są "czasem heroicznym" dla sympatyków i członków SP. "A po kongresie zacznie się bardziej uporządkowany etap. Będziemy musieli wymagać od siebie więcej pracy nad stworzeniem struktur" - stwierdził.
>>>>
A tu jeszcze wypowiedz sprzed kongresu ktora znalazlem . Slysze ze struktura partii ma byc bardziej demokratyczna . To sluszne ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:35, 16 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Dorn: Dobry czas się kończy. Paskudny będzie rok 2013
- Według badań socjologicznych w drugiej połowie 2011 roku Polacy byli jednym z najbardziej zadowolonych z życia społeczeństw w Europie. Społeczeństwa zadowolone z życia nie robią rewolucji - mówi Ludwik Dorn pytany we "Wprost", czy w Polsce jest grunt pod rewolucję. - Tylko, że ten dobry czas się kończy. Paskudny będzie rok 2013 - dodaje były minister spraw wewnętrznych w rządzie PiS, obecnie związany z Solidarną Polską.
Tłumacząc swoje prognozy, poseł podkreśla, że duży związek z trudnościami w 2013 roku będą miały wchodzące wówczas w życie "niedobre dla gospodarki i kieszeni Polaków skutki wprowadzenia pakietu klimatycznego". - Nie będzie wyborów, czyli wentyla politycznego. Kontekst polityczno-społeczny wyborów w 2014 i 2015 r. może być zupełnie inny niż w latach 2010-2011. Czas zadowolonej z życia większości Polaków mija - tłumaczy Dorn, dodając, że radykalizacja Polaków będzie wzrastać z powodu trudności gospodarczych. Były polityk PiS odnosi się też do "spójnej i intelektualnie eleganckiej", jak ją sam nazywa, koncepcji politycznej Jarosława Kaczyńskiego. - Według Kaczyńskiego Polską rządzi konfederacja zdrady narodowej, która ma ogromny wpływ na opinię polityczną. Wspierają ją wiedzeni niskimi pobudkami sojusznicy Donalda Tuska i Adama Michnika, a także pożyteczni idioci, w tym Solidarna Polska, ze szczególnym uwzględnieniem mnie - twierdzi.
Dorn podkreśla, że według Kaczyńskiego najbardziej pilnym zadaniem jest rozbicie "konfederacji zdrady narodowej", co pozwoli dojść do prawdy o katastrofie smoleńskiej. - Jedyną drogą do prawdy o Smoleńsku, do przywrócenia elementarnego ładu moralnego jest zdobycie władzy przez PiS z Jarosławem Kaczyńskim na czele. To nie jest koncepcja wariata, cynika. To jest spójna i poważna koncepcja polityczna - mówi w rozmowie z Michałem Majewskim i Pawłem Reszką. Zaznacza jednak, że pomysł prezesa PiS ma jedną poważną wadę. - Jest niesłuszna i dlatego jej nie popieram - zaznacza.
>>>>
Tak spójna jak Hitlera czy Stalina czy Pol Pota . To ze cos jest spojne i psychopata przebiegle wciela to w zycie nie oznacza ze nie jest świrem ...
Tłumaczy też, że odwołania się do przykładów Węgier nie są dla PiS przypadkiem, a Kaczyński podobnie jak Viktor Orban chce wygrać wybory samodzielnie. - Smoleńsk ma się w tej koncepcji stać tym, czym na Węgrzech stały się słowa poprzednika Orbana, socjalistycznego premiera Ferenca Gyurcsanya. (...) Nagranie przeciekło do prasy. Był to szok dla całych Węgier, który doprowadził do upadku rządu socjalistów. Kaczyński zakłada, że będzie podobnie - utrzymuje Dorn.
>>>> Tylko ze Orban nie jest swirem . Dazy do wladzy politycznej a nie ,,rligijnej''...
Według Dorna, to właśnie sprawa katastrofy smoleńskiej ma być decydującym czynnikiem, który "zdelegitymizuje konfederację zdrady narodowej". - To jest jeden z istotnych błędów koncepcji Kaczyńskiego. Nie sądzę, by możliwe było takie skupienie sił, by PiS rządziło samodzielnie - podkreśla.
Cały wywiad z Ludwikiem Dornem w dzisiejszym wydaniu "Wprost".
>>>>
To nie ma błędu ! Tu jest o-błęd !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:42, 16 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Andrzej Jaworski ma szansę zastąpić Jacka Kurskiego?
Polska The Times
Jeszcze niedawno mówiono, że nie jest ani gołębiem, ani jastrzębiem PiS. Miał opinie mniej błyskotliwego i wyrazistego niż Jacek Kurski. Ale poseł Andrzej Jaworski znany jest z ciętego języka na Pomorzu od dawna,a teraz chce wypłynąć na szersze wody - czytamy w "Polska The Times". Czy zostanie nowym bulterierem PiS?
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz twierdzi, że Jaworski jest wyraźnie zadowolony z tego, że w partii nie ma już Jacka Kurskiego. Ma szanse teraz wejść w jego rolę. Rzuca oskarżenia i kąsa na lewo i prawo.
Sam Kurski słysząc nazwisko Jaworski, wzdycha: o Jezu! Wspomina pewien epizod, który jego zdaniem dobrze charakteryzuje Andrzeja Jaworskiego. - Moja mama Anna Kurska dostała list od Jaworskiego, w którym informował, że jako pełnomocnik okręgu, skreśla ją z listy członków PiS za to, że była uczestniczką spotkania prowadzonego przez... Jacka Kurskiego, na którym rzekomo podawano nieprawdziwe oceny. Nawet jeśli tak by było, to słuchacz nie ma wpływu na to, czego słucha - tłumaczy Kurski.
Jerzy Borowiak z PO mówi o pośle PiS: to facet bez pomysłu i doświadczenia, Kurskiemu do pięt nie dorasta. - To ja już wolę Kurskiego - podsumowuje.
>>>>
Moze niech SP na dobre powstanie a potem bedziemy dzielic skore na niedzwiedziu !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:57, 17 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Kempa: Wrak i czarne skrzynki wciąż są w Rosji. Oni sobie z nas kpią
- To, co robi polski rząd zasługuje na krytykę i potępienie. Wrak i czarne skrzynki wciąż są w Rosji. Oni sobie z nas kpią. Nikt, kto dobrze życzy Polsce, nie zaufałby Rosjanom w sprawie wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej - powiedziała w "Kropce nad i" Beata Kempa.
Posłanka Solidarnej Polski wyraźnie podkreśliła, że to nie tylko miejsce łączy ze sobą katastrofę smoleńską oraz zbrodnię, jaką na polskich oficerach popełniło w Katyniu NKWD. - Podobieństwa są także w metodologii podejścia Rosjan do wyjaśnienia sprawy Katynia i katastrofy smoleńskiej. Jest ogrom zaniedbań. Rosjanie, tak jakby historycznie testują nas, na ile mogą sobie pozwolić. Postępowanie polskiego rządu jest, delikatnie mówiąc, niewystarczające - mówiła w TVN 24. Odmienne zdanie w tej sprawie miał drugi z gości "Kropki nad i" Ryszard Kalisz. Poseł SLD zaznaczył, że jedyne podobieństwo między Katyniem a Smoleńskiem to miejsce.
- To, co mówi Antoni Macierewicz i PiS jest potrzebne tej partii do stworzenia mitu założycielskiego IV Rzeczpospolitej. Nie udało się go nigdy zdobyć, to tworzą go teraz. Robią to z pełną premedytację i wykorzystują katastrofę smoleńską do swoich celów politycznych - powiedział.
Polityk Sojuszu Lewicy Demokratycznej podkreślił również, że rząd Donalda Tuska oraz komisja, która badała przyczyny katastrofy prezydenckiego Tupolewa pod Smoleńskiem już dawno powinna wystąpić z oświadczeniem, która przecięłaby liczne spekulacje na temat tragedii z 10 kwietnia 2010 roku.
- Dopiero niedawno premier Donald Tusk miał bardzo dobre wystąpienie. On chciał nim osiągnąć dwa cele. To miała być odpowiedź rządu na to, co przez ostatnie dni było mówione na ulicach Warszawy oraz przez osoby z PiS oraz związane z PiS. Drugim celem była integracja posłów PO. Rząd powinien to przeciąć i powiedzieć, że to co mówi Macierewicz i Kaczyński to są bzdury - dodał gość Moniki Olejnik.
- Gdyby prokuratura przed świętami powiedziała o dotychczasowych ustaleniach śledztwa, można by je przeciwstawić późniejszym bzdurom - przekonywał.
10 kwietnia 2010 roku o godz. 8.41 pod Smoleńskiem rozbił się samolot Tu-154M, którym polska delegacja udawała się do Katynia na uroczystości związane z 70. rocznicą zamordowania tam polskich oficerów przez radzieckie NKWD.
W katastrofie, do której doszło w pobliżu lotniska Smoleńsk-Północny zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński i jego małżonka Maria. Wraz z parą prezydencką zginęli także ministrowie, parlamentarzyści, szefowie centralnych urzędów państwowych, dowódcy wszystkich rodzajów sił zbrojnych, a także oficerowie Biura Ochrony Rządu i członkowie załogi Tupolewa.
>>>>
Cokolwiek zrobia radzieccy to oni sobie z nas kpia . Umyli samolot ? Moze chcieli uszanowac ?
Nie zakpic bo to radzieccy wiec na pewno kpia ...
Beata Kempa, fot. PAP/Tomasz Gzell
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:21, 17 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Ziobro zapomniał się podpisać. Przegra przez to proces?
Z powodu braku podpisu Zbigniewa Ziobry pod wniesioną przez niego apelacją Sąd Apelacyjny w Krakowie odroczył dzisiaj rozprawę apelacyjną w procesie wytoczonym Ziobrze przez Grzegorza Schetynę o zniesławienie go na antenie Radia Maryja.
Sąd wyznaczył Ziobrze tydzień na uzupełnienie braku. Jeżeli tego nie zrobi, jego apelacja zostanie odrzucona. We wrześniu ub. roku Sąd Okręgowy w Krakowie uznał, że Zbigniew Ziobro musi przeprosić Grzegorza Schetynę za naruszenie jego dóbr osobistych - czci, godności i dobrego imienia; ma też zapłacić 20 tys. zł na cele społeczne.
W maju 2009 r. ówczesny wicepremier i szef MSWiA Sejmu Grzegorz Schetyna wytoczył Ziobrze proces o ochronę dóbr osobistych za jego wypowiedź w Radiu Maryja z 17 marca 2009 r. Ziobro - były minister sprawiedliwości i ówczesny poseł PiS - mówił m.in., że Schetyna jest "ciemną postacią, nie szarą eminencją, a ciemną postacią tego rządu"; "człowiekiem, o którym się mówi, że odpowiada za wszystkie takie ciemne sprawki, które są związane m.in. z nadużywaniem służb specjalnych przeciwko opozycji".
Powołując się również na wypowiedzi "niektórych posłów PO z kuluarów", Ziobro stwierdził, że jest to "człowiek od brudnych zadań, jego postać jest szczególna, więc jeżeli jest ktoś z nim związany, to rzeczywiście może cieszyć się później poczuciem bezkarności, takie są podejrzenia".
Schetyna domagał się od Ziobry przeprosin, które miałyby zostać opublikowane w Radiu Maryja, Radiu Zet i w "Gazecie Wyborczej" oraz wpłaty 30 tys. zł na Fundację Ewy Błaszczyk "Akogo?". Proces w tej sprawie rozpoczął się w styczniu 2010 roku.
W wyroku sąd uznał argumenty powoda i zobowiązał Ziobrę do opublikowania przeprosin na antenie Radia Maryja i Radia Zet w ciągu miesiąca od uprawomocnienia się wyroku. Zasądził także od niego 20 tys. zł na rzecz Fundacji Ewy Błaszczyk "Akogo?" i 2 tys. zł kosztów dla powoda.
W obszernej apelacji Ziobro zarzuca m.in., iż sąd błędnie przyjął, że udzielając wywiadu, nie działał w ramach mandatu poselskiego, tzn. że nie chronił go immunitet poselski; że nie przekazał sprawy do Warszawy, o co on wnosił, gdyż tam znajduje się jego centrum życiowe; że nie wyłączył sędzi mimo - jak podaje - uzasadnionej wątpliwości co do jej bezstronności, czyli nieprzychylnego stosunku do strony pozwanej (uchylała pytania do świadków, wyznaczała terminy przed wyborami).
Podnosi także, że sąd pominął szereg wniosków dowodowych, w tym przesłuchanie kilkudziesięciu świadków; naruszył jego wolność wypowiedzi i błędnie ustalił, że wypowiedzi naruszyły godność powoda. Prosi też o przekazanie apelacji do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.
Zarówno powód, jak i pozwany nie stawili się dzisiaj sądzie.
>>>>
To jakies glupie to sadownictwo ze mozna przegrac z przyczyny braku podpisu ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:52, 18 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Kaczyński: władza zagłusza i niszczy każdy wolny głos
"Odmowa miejsca na scenie politycznej oponentom świadczy o sile tej opozycji w PiS i jest jednocześnie dowodem na słabość i lęki obecnie rządzącej tam władzy. Ten strach bierze się z poczucia klęski swoich rządów. Jestem przekonany, że gdyby nie wsparcie tzw. mainstreamowych mediów, dziś PiSem rządziłby kto inny"
"Obecnie skala kompromitacji ,,przywodztwa'' Jaroslawa osiągnęła taki poziom, że samo wsparcie proJaroslawowych ośrodków opinii już nie wystarcza. Trzeba zagłuszyć i zniszczyć każdy wolny głos, który pozwala sobie na krytykę wobec rządzących w PiS . Dlatego próbuję się zniszczyć SP a także utrudnia się życie niezależnym wszelkim innym ruchom" - stwierdził lider PiS-u.
Szef Prawa i Sprawiedliwości napisał, że "za śmiałość zadawania trudnych pytań, dążenia do prawdy i chęć prowadzenia rzetelnej dyskusji o państwie obecna władza PiS chce surowo karać. Chce uciszyć te osoby i zamknąć im drogę do widza i słuchacza. Używa do tego prymitywnych metod".
Prezes PiS zapowiedział "W dzisiejszej Polsce nie ma sprawiedliwych reguł. Wygrywa ten, kto jest przychylny rządzącym (...) Trzeba w proteście obywatelskim powiedzieć "stop" złym rządom i ich szkodliwym decyzjom. ''
>>>>
Czyz nie sama prawda ? Prezes to gnojek ale znkomicie potrafi opisac swoje wlasne metody ! W koncu ktoz lepiej niz on wie co mu w glowie siedzi ... Czytajca takie teksty DP moze poznac jakie zamiary ma prezes . Niszczyc tlamsic bolkowac wszelkimi chamskimi metodami . Tak funkcjonuje od 89 roku . Przeciez Walesa wzial go do rozpieprzania aby pokazac ze jak michnikowcy beda Walese ignorowac to on zcaznie smrodzic i rozpieprzac . I prezes byl taka smrodziarko-rozpieprzarką i od 89 NIC INNEGO nie robi . SP juz sie przekonala na wlasnej skorze zreszta wiec nie trzeba blizej tlumaczyc .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|