Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:18, 03 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Zbigniew Ziobro chce być prezydentem. Poprze go cała prawica?
Zbigniew Ziobro pytany przez dziennikarzy "Wiadomości" TVP1 przyznał, że chce wystartować w najbliżych wyborach prezydenckich. - Jestem gotów podjąć się tego wyzwania - podkreślił lider Solidarnej Polski. Czy były minister sprawiedliwości pokona w 2015 roku Bronisława Komorowskiego?
Ziobro przyznał, że wobec oświadczenia Jarosława Kaczyńskiego, który niedawno przyznał, że nie zamierza po raz kolejny startować w wyborach prezydenckich, "nie wyobraża sobie, aby polska prawica nie wystawiła kandydata, który będzie walczył o zwycięstwo w wyborach prezydenckich". Takim kandydatem jest właśnie on. - Życie nie znosi próżni i wobec tej swoistej abdykacji Jarosława Kaczyńskiego z przywództwa na prawicy, nie dziwię się, że Zbigniew Ziobro jest gotów podjąć wyzwanie walki. To Zbigniew Ziobro jest najpoważniejszym kandydatem polskiej prawicy, wokół którego polska prawica powinna się teraz zjednoczyć - przekonuje jego partyjny kolega Jacek Kurski.
Zdaniem europosła Solidarnej Polski nie ma lepszej "kuźni, w której wykuwa się przywództwo polskiej prawicy" niż właśnie wybory prezydenckie. - To byłby dla Solidarnej Polski wiatr w żagle. Wyborcy muszą mieć pewność, że jest ktoś, kto jest gotowy unieść ciężar przywództwa polskiej prawicy po nieoczekiwanej abdykacji Jarosława Kaczyńskiego - dodał w rozmowie z "Wiadomościami" TVP1.
Kaczyński rezygnuje ze startu. "Chcę być premierem"
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński w rozmowie z "Super Expressem" ujawnił, że nie ma zamiaru startować w kolejnych wyborach prezydenckich. W 2010 roku były szef rządu przegrał z Bronisławem Komorowskim.
W rozmowie z gazetą prezes PiS przyznał, że w 2010 roku wystartował "w szczególnej sytuacji osobistej", lecz w istocie "prezydentura" nie jest jego głównym celem politycznym. - Dziś nie mam ambicji prezydenckich, ale chcę być premierem - dodał Kaczyński.
>>>>
Takie zpaowiedzi to mowa trawa i geba cholewa . Wiemy ile sa warte slowa prezesa wiec absurdem jest budowac na takim mieleniu ozorem palny polityczne . Trzeba ludzi powaznych i na poziomie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:37, 04 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Próba sił między Ziobrą a Kurskim
Polska The Times
Coraz głośniej o tym, że między dwoma liderami Solidarnej Polski coraz częściej dochodzi do sporów, wzajemnych żalów i pretensji, za którymi ma się kryć walka o wpływy i władzę - czytamy w "Polsce The Times". I to na trzy tygodnie przed kongresem założycielskim, na którym Solidarna Polska ogłosi się partią polityczną.
Choć trudno mówić o otwartym konflikcie między nimi, to informatorzy gazety z Parlamentu Europejskiego nie ukrywają, że między Kurskim a Ziobrą widać spore napięcie.
Napięcie między Kurskim a Ziobrą z pewnością Solidarnej Polsce nie służy, choć - zdaniem obserwatorów sceny politycznej, zwłaszcza tej w Brukseli - obaj politycy są niejako skazani na konflikt.
- Ziobro nie znosi sprzeciwu. Jest w tym bardziej autorytarny niż sam prezes PiS - mówi jeden z posłów. Z drugiej strony mamy Jacka Kurskiego, który odszedł z PiS, bo nie mógł pogodzić się ze spadkiem swojej pozycji. Tworząc nową formację, był przekonany, że ją zdominuje, że Ziobro bez niego nie jest w stanie funkcjonować.
Dla Ziobry tego typu informacje to czarny PR rzekomo produkowany przez Prawo i Sprawiedliwość. Jacek Kurski z optymizmem mówi, że Solidarna Polska łapie wiatr w żagle i zaprzecza, że ma chętkę na zdobycie przywództwa w partii.
Obecnie Solidarna Polska niewątpliwie ma pod górkę. Pierwsza rzecz to dramatyczne sondaże. Poparcie dla ziobrystów spadło poniżej progu o wiele szybciej, niż miało to miejsce w przypadku PJN, która zresztą sama sobie na taki spadek zapracowała.
>>>>
faktycznie brzmi to jak bolszewickie metody prezesa i od mediow wymaga sie odpowiedzialnosci . Jesli nie maja dowodow powinny zaprzestac produkcji artykulow wyssanych z brudnego palca prezesa . Ale oczywiscie diabel nie spi . Prezes to tylko marionetka w jego rekach . I bez prezesa skloca . Wiemy dobrzo ze rozlamami sukcesu SP nie osiagnie i szalenstwem bylby jakies rozroby ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:10, 04 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Ziobro: Łukaszenko straszy, chce wymuszać
- Łukaszenko straszy, chce wymuszać. Pokazuje, że ma głęboko w poważaniu sankcje przyjęte przez UE – powiedział na antenie radia TOK FM, europoseł Zbigniew Ziobro. Odniósł się on do wczorajszej sytuacji, kiedy władze Białorusi zwróciły się do ambasadorów UE i Polski, aby opuścili ten kraj i udali się na konsultacje. Wezwały też swoich ambasadorów w Brukseli i Warszawie na konsultacje do Mińska.
Ziobro stwierdził, że "Unia Europejska powinna wyciągnąć konsekwencje, Polska powinna wykazać umiejętności przekonywania ważnych decydentów w UE, by było wspólne stanowisko ws. Białorusi". - UE nie dorobiła się stanowczej polityki wobec Białorusi, która przynosiłaby efekty. Żeby wywierać presję trzeba wykazywać konsekwencje nie tylko w słowach - dodał. Europoseł stwierdził, że "my, jako Polacy, powinniśmy myśleć o mniejszości polskiej na Białorusi". - Polskie państwo, polska prokuratura skompromitowały się, wydając informacje na temat kilku opozycjonistów (z Białorusi – przyp. red.), w ciągu ostatniego czasu. Powinniśmy dążyć do tego, by sytuacja nie eskalowała w ten sposób. Lepiej by UE realizowała konsekwentną linię – stwierdził.
"To faktycznie ogłoszenie wojny dyplomatycznej"
Catherine Ashton, szefowa unijnej dyplomacji, zapowiedziała, że kraje członkowskie UE wycofają swoich dyplomatów z Białorusi. To reakcja na wcześniejszą decyzję władz w Mińsku, które zdecydowały o wydaleniu ze swojego kraju ambasadorów Polski i UE. - To faktycznie ogłoszenie wojny dyplomatycznej. Perspektywy rozwoju tej sytuacji są bardzo pesymistyczne. Następuje eskalacja konfliktu. Każda ze stron musi odpowiadać coraz ostrzej, bo inaczej straci twarz - oświadczył opozycyjny analityk Alaksandr Kłaskouski, którego cytuje portal opozycyjny "Biełorusskij Partizan".
Również szef Zjednoczonej Partii Obywatelskiej Anatol Labiedźka uznał wtorkową decyzję Mińska za "oficjalne wypowiedzenie wojny Zachodowi". Jak mówił w wypowiedzi dla niezależnego portalu udf.by, Białoruś nie może sobie jednak pozwolić na "taki luksus", gdyż miałoby to dla niej poważne konsekwencje gospodarcze i finansowe.
>>>>
rzypominamy sprawe z tygodnia ale sytucja sie nie zmienila . Cigale jest to sprawa aktualna ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:00, 05 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
"Kaczyński powinien trzymać kciuki"
- Zostaliśmy z PiS wyrzuceni. Rozstania nie są łatwe i budzą emocje. Chcemy się różnić z PiS pięknie i wyciągamy dłoń do prezesa Kaczyńskiego. Wspieramy w parlamencie wszystkie sensowne projekty jego partii - mówi Ziobro w rozmowie z tygodnikiem "Wprost".
- Wszystkich supermenów Jarosław Kaczyński już z PiS wyrzucił - powiedział Ziobro. - Rozumiem, że jako człowiek odpowiedzialny za partię ma kłopot ze znalezieniem zastępcy - dodał polityk Solidarnej Polski.
Poseł zdradza, że chciałby "jak najlepiej współpracować z PiS". - Przyszłość jednak w moim przekonaniu należy do Solidarnej Polski. Zresztą Jarosław Kaczyński też powinien trzymać za nią kciuki - uważa. - Nasz sukces to dla prawicy, w tym PiS, jedyna szansa na władzę i możliwość zmieniania Polski na lepsze.
Szanuje decyzję Jarosława Kaczyńskiego w sprawie rezygnacji z kandydowania w wyborach prezydenckich. - Wobec jednak tej swoistej abdykacji nie wyobrażam sobie, żeby polska prawica nie wystawiła kandydata dającego jej realną nadzieję na zwycięstwo w wyborach prezydenckich - dodaje.
Tłumaczy, że celem stawianym sobie przez Solidarną Polskę, jest stanie się główną formacją polskiej prawicy. - Fatalne i nieudolne rządy PO i Tuska potrzebują alternatywy i my zaczęliśmy ją tworzyć - dodaje.
>>>>
Prezesowi zalezy tylko na wlasnej osobie . A rzadzic bynajmniej nie chce . Co on niby wie o rajtingach finansach ? Co on by zrobil w kwestii kolei oswaity ? Itp . Z czym do ludzi . Stad prezes przyjal pozycje wiecznej opozycji i tak planuje az do 100 lat . O. Rydzyk pomaga elektorat takoz wiec poczekamy sobie ... A co w tym czasie bezrobotni chorzy bezdomni ? A powymieraja ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:05, 05 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Katastrofa kolejowa: Solidarna Polska domaga się informacji
Klub Solidarnej Polski złoży wniosek o przedstawienie na najbliższym posiedzeniu Sejmu (14-16 marca) informacji rządu na temat bezpieczeństwa na kolejach - zapowiedziała wiceszefowa klubu Beata Kempa. SP przygotuje też wniosek do NIK o kontrolę w tej sprawie.
Marszałek Sejmu Ewa Kopacz powiedziała PAP i IAR, że "jeśli taki wniosek wpłynie, będzie rozważony na posiedzeniach Prezydium Sejmu i Konwentu Seniorów". Jak dodała, podczas ostatniego posiedzenia Sejmu minister transportu Sławomir Nowak uczestniczył w posiedzeniu sejmowej komisji infrastruktury. Kempa powiedziała na poniedziałkowej konferencji prasowej, że z katastrofy kolejowej, która wydarzyła się w sobotę pod Szczekocinami, "trzeba precyzyjnie i profesjonalnie wyciągnąć wnioski".
Dlatego - jak poinformowała - złoży wniosek o wprowadzenie na najbliższe posiedzenie Sejmu informacji o stanie bezpieczeństwa na kolejach; taką informację mieliby przedstawić premier Donald Tusk i minister transportu Sławomir Nowak. - Domagamy się pełnej informacji - powiedziała posłanka.
Klub Solidarnej Polski przygotowuje także wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o kontrolę w Urzędzie Transportu Kolejowego oraz w Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej. - Ta kontrola powinna dotyczyć szeroko rozumianego bezpieczeństwa na polskich kolejach - powiedziała Kempa.
- Wzywamy też minister (rozwoju regionalnego) Elżbietę Bieńkowską do zaprzestania dywagacji z Komisją Europejską na temat przesunięcia środków unijnych z kolei na drogi. Sytuacja sobotnia pokazała, że ten ruch może być bardzo niebezpieczny i możemy te pieniądze stracić i na drogi, i na koleje - powiedziała wiceszefowa klubu SP.
Latem ubiegłego roku Polska złożyła wniosek do Komisji Europejskiej o przesunięcie 1,2 mld euro z projektów kolejowych na drogowe - w ramach funduszy UE na rozwój infrastruktury w latach 2007-2013.
Posłanka Solidarnej Polski złożyła też kondolencje rodzinom ofiar katastrofy kolejowej, a także poszkodowanym.
>>>>
No wlasnie . To przeciez nie jest nagle . Rozpad kolei trwa od jakiegos czasu i nic ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:48, 06 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Migalski: Kurski i Ziobro złapali prezesa na ewidentnej wpadce"
Dużo zamieszania zrobiła ostatnio deklaracja Jarosława Kaczyńskiego , że nie zamierza kandydować na prezydenta. Trzeba przyznać, że Kura (Jacek Kurski - red.) i koledzy sprytnie złapali prezesa na ewidentnej wpadce i szybko z niej skorzystali. Zbyszek Ziobro zadeklarował, że w takim wypadku on, jako reprezentant prawicy, będzie musiał wziąć na siebie ten niewdzięczny obowiązek i wystartować przeciwko kandydatowi PO" - pisze na swoim blogu w Onecie Marek Migalski .
Europoseł PJN podkreśla, że deklaracja lidera Solidarnej Polski i jego stronników zmusiła prezesa Prawa i Sprawiedliwości do powolnego wycofywania się ze swojej deklaracji. "Gdyby bowiem naprawdę Kaczyński zrezygnował ze startu w 2015 roku, to ZZ miałby duże szanse na zbliżenie się do wyniku uzyskanego przez substytuta JK (kimkolwiek by on był). W takim przypadku dobry wynik ZZ-eta dałby jego partii dobrą okazję do niezłego wyniku w wyborach parlamentarnych pogłębiłby kryzys w PiS" - przekonuje. "Jaka była na to reakcja na Nowogrodzkiej? Na początku milczenie i zaskoczenie. No bo kto niby miał powiedzieć szefowi, ze narobił bigosu swojej partii? Chyba jednak JK w końcu sam się zorientował, że został trafiony w splot słoneczny i wydelegował Rysia Czarneckiego, który wczoraj zadeklarował, że jednak chyba prezes wystartuje w wyborach prezydenckich" - pisze dalej Marek Migalski.
Polityk PJN podkreśla, że wpis na blogu Ryszarda Czarneckiego był tak naprawdę "balonem sprawdzającym", który miał przetestować opinię publiczną. Migalski jest zdania, że wypadł on pozytywnie, bo nikt nie zauważył, że Jarosław Kaczyński kolejny raz może zmienić zdanie.
"I to mnie cieszy. Nie to, że prezes zmieni zdanie (bo o to nie dbam), ale to, że jego reakcja na posunięcie ZZ była prawie natychmiastowa i taka, jakiej oczekiwałem. Bo to oznacza, że przez najbliższe lata JK całą swoją uwagę skupi na uśmiercaniu »Solidarnych«".
>>>>
No tak nie pierszy raz . Co szokuje to to ze mozna kolesia ktory ewidentnie bredzi i piperzy i nie kontoluje ozora przedstawiac jako politycznego geniusza i ,,jedynego wodza'' kraju ... No ale to sa szaleni i opetani ... I tak popra prezesa niezaleznie od poziomu obledu i szalenstwa w jego belkocie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:05, 06 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Zbigniew Ziobro: idziemy po zwycięstwo, tego obawia się PiS
- Zawsze byłem lojalny wobec idei i wartości, które realizowałem. Chciałem przypomnieć, że to ja zostałem wyrzucony z PiS, bo chciałem, żeby wygrywało wybory, a nie przegrywało - powiedział na antenie TVN 24 lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro. - My się organizujemy. Myślę, że to budzi ogromny niepokój Prawa i Sprawiedliwości. Jesteśmy już po radzie, idziemy po zwycięstwo, tego obawia się PiS - dodał Ziobro.
Kongres, na którym Solidarna Polska przekształci się w partię polityczną, odbędzie się 24 marca pod Warszawą. Tak zapowiedział 18 lutego lider SP Zbigniew Ziobro. Obecnie Solidarną Polską kieruje 9-osobowy zarząd, w którym znaleźli się byli liderzy PiS m.in. Ziobro i Dorn. W tymczasowych władzach są także europosłowie Jacek Kurski i Tadeusz Cymański (wiceprezesi zarządu), Jacek Włosowicz (sekretarz zarządu) oraz były bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego i b. marszałek Sejmu Ludwik Dorn. Solidarna Polska powołała także Radę Programową, która odpowiada za przygotowania programu nowej partii. Jej przewodniczącym został Tadeusz Cymański; jego zastępcą jest poseł Andrzej Romanek. W programie nowego ugrupowania ma się znaleźć m.in. zapis odnoszący się do wartości chrześcijańskich i społecznej nauki Kościoła.
"W życiu trzeba mieć odwagę"
Ziobro wypowiedział się również na temat rządu Donalda Tuska i działań jakie podejmuje ws. reformy emerytur.
- Bardzo krytycznie oceniam działania rządu Tuska, mam też osobiste powody, by go nie lubić. W życiu trzeba mieć odwagę, trzeba stawić czoła wyzwaniu. Teraz wyzwaniem jest niż demograficzny. Gdybym nie udał się na spotkanie z premierem, to zlekceważyłbym miliony Polaków - mówił lider SP. - Demokracja polega na rozmowie. Być może Donald Tusk spojrzy na tą czarną wizję przyszłości, którą chce zafundować Polakom. To jest stąpanie bo bardzo kruchym lodzie. To się może źle skończyć. Wielu Polaków jest przeciwko tej reformie. Emerytalna reforma PO to najbardziej prymitywny sposób rozwiązania problemu - ocenił Ziobro.
>>>>
Tak tego Ziobrze odebrac nie mozna . Wierzy w to co mowi . Nie jest to oszukiwanie jak u prezesa aby zmanipulowac elektorata katolicko-narodowy . I to jest DECYDUJACA ROZNICA . Szczerosc kontra Falsz . Bo coz z tego ze ktos mowi najlepsze rzeczy jak klamie ???
Zbigniew Ziobro, fot. PAP/Bartłomiej Zborowski
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:24, 07 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Katastrofa kolejowa: Ziobro i Cymański mieli być w jednym z pociągów?
Europoseł Jacek Kurski przyznał, że w jednym z pociągów, które zderzyły się w sobotę pod Szczekocinami mieli jechać ważni politycy Solidarnej Polski. Wśród nich mieli znaleźć się Zbigniew Ziobro i Tadeusz Cymański. Tylko przypadek sprawił, że jechali innymi środkami transportu. - Większość z nas nie zdążyła na ten pociąg - mówił polityk w RMF FM.
Zgodnie z relacją Kurskiego wielu ważnych polityków Solidarnej Polski było w sobotę w Tarnowie i okolicznych miastach. - Mieliśmy spotkania w tych miejscowościach - opisywał polityk. Na spotkania te spóźnił się Zbigniew Ziobro, ponieważ jego wcześniejszy pociąg miał duże opóźnienie z powodu próby samobójczej na torach za Warszawą. - Wszystko się opóźniło i dlatego większość z nas nie zdążyła na ten pociąg - mówił Kurski o składzie TLK "Jan Brzechwa" z Przemyśla do Warszawy, który uczestniczył w tragicznym zderzeniu pod Szczekocinami. Wcześniej ktoś próbował popełnić samobójstwo rzucając sie pod koła tego pociągu.
- Tam mieli być Tadeusz Cymański i Zbigniew Ziobro - powiedział europoseł Solidarnej Polski w RMF FM.
W sobotę wieczorem w pobliżu Szczekocin pod Zawierciem zderzyły się czołowo pociągi z Przemyśla do Warszawy Wschodniej i relacji Warszawa Wsch. - Kraków Główny. Pociąg Warszawa-Kraków wjechał na tor, po którym z naprzeciwka jechał pociąg Przemyśl-Warszawa. Zginęło 16 osób, a ponad 50 zostało rannych.
>>>>
No prosze ! Zatem Bóg uratowal ! Sami widzicie !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:55, 07 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
SP chce zmian na kolei. Będzie odwołanie UTK?
Klub Solidarnej Polski złożył w Sejmie wniosek o informację rządu na temat bezpieczeństwa na kolei. Politycy SP chcą także pilnego odwołania kierownictwa Urzędu Transportu Kolejowego oraz przeprowadzenia przez NIK kontroli w spółkach odpowiedzialnych za polską kolej.
Według rzecznika SP Patryka Jakiego, po zakończeniu dwudniowej żałoby narodowej przyszedł najwyższy czas na refleksję i wyciągniecie wniosków z sobotniej katastrofy kolejowej pod Szczekocinami. Jaki uważa, że mimo upływu kolejnych dni, wciąż nie ma odpowiedzialnych za tę katastrofę, choć - jak zaznaczył - ustawa o transporcie kolejowym jasno mówi, że za bezpieczeństwo na kolei odpowiada instytucja specjalnie do tego powołana, tj. Urząd Transportu Kolejowego, który nadzorowany jest bezpośrednio przez ministra transportu.
- W związku z tym klub parlamentarny Solidarna Polska zwraca się dzisiaj z wnioskiem o pilne odwołanie całego kierownictwa Urzędu Transportu Kolejowego. Po drugie składamy wniosek o rozszerzenie najbliższego porządku obrad Sejmu o informację Prezesa Rady Ministrów nt. bezpieczeństwa na polskiej kolei - powiedział Jaki na konferencji prasowej.
Oświadczył także, że Solidarna Polska złoży też wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o przeprowadzenie kontroli we wszystkich spółkach odpowiedzialnych za polską kolej. Dodał, że jego klub będzie wnioskował również o pilne zwołanie posiedzenia sejmowej komisji infrastruktury, w którym mieliby uczestniczyć wszyscy prezesi kolejowych spółek oraz minister transportu Sławomir Nowak.
- Jeżeli za każdym razem będziemy przyjmowali stanowisko tego typu, że przecież państwo polskie działa sprawnie, bo sprawnie zorganizowało pogrzeby, to nie dziwmy się, że do takich katastrof będzie dochodziło dalej. Albo szanujemy prawo, które sami uchwalmy, albo robimy sobie z niego żarty - powiedział Jaki.
W ocenie Andrzeja Romanka (SP), stan polskich kolei jest dramatyczny, a odpowiada za to głównie rząd PO-PSL, który - według niego - od 2007 r. wydał ze środków unijnych na poprawę infrastruktury, w tym bezpieczeństwa, tylko 1 proc. przyznanych Polsce środków.
- Dowodzi to, jak system zarządzania, dysponowania i zamawiania inwestycji w infrastrukturze kolejowej szwankuje. Trzeba sobie jasno zdać z tego sprawę, że odpowiedzialność, w tym polityczna, za ten stan rzeczy ponosi Platforma Obywatelska - mówił Romanek.
Jego zdaniem poziom "niedowładu" na polskiej kolei jest tak ogromny, że w perspektywie najbliższych lat będzie bardzo trudno zmienić tę sytuację. - Jeśli te same osoby, które dziś zarządzają koleją i minister transportu, nie będą w stanie sprawnie wydawać tych środków, nic w polskim systemie kolejowym po prostu się nie zmieni - powiedział Romanek.
Pociągi TLK "Brzechwa" z Przemyśla do Warszawy Wschodniej i Interregio "Jan Matejko" relacji Warszawa Wsch. - Kraków Główny zderzyły się czołowo w sobotę wieczorem w pobliżu Szczekocin k. Zawiercia - na zjeździe z Centralnej Magistrali Kolejowej w kierunku Krakowa. Pociąg Warszawa-Kraków wjechał na tor, po którym z naprzeciwka jechał pociąg Przemyśl-Warszawa. Oba składy miały razem 11 wagonów. Zginęło 16 osób, a ponad 50 zostało rannych. Śledztwo pod kątem sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym w wielkich rozmiarach prowadzi Prokuratura Okręgowa w Częstochowie. W poniedziałek wydała ona postanowienie o przedstawieniu zarzutu nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym jednemu z zatrzymanych tego dnia dyżurnych ruchu.
>>>>
Tak ktos z tym burdelem musi zrobic porzadek ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:51, 08 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
SP chce spotkania z Tuskiem ws. reformy emerytur
Solidarna Polska chce spotkania z premierem w sprawie reformy emerytur.
"Premier złożył deklarację, że chce rozmawiać z klubami na temat propozycji emerytalnych. Zapraszamy więc premiera, by spotkał się z klubem Solidarnej Polski i przedstawił racje, które przemawiają za tym, że wiek emerytalny ma być wydłużany i zrównany do 67 lat dla kobiet i mężczyzn" - powiedział na środowej konferencji prasowej poseł Solidarnej Polski Andrzej Romanek. Dodał, że posłowie jego klubu wierzą, iż premier znajdzie czas na spotkanie i są otwarci co do terminu.
Romanek podkreślił, że Solidarna Polska stanowczo sprzeciwia się propozycji zrównania i wydłużenia wieku emerytalnego. Przypomniał, że klub SP ma własne propozycje w sprawie reformy emerytalnej - m.in. zakładające, by każdy miał prawo wyboru, czy chce pozostać w obecnym systemie emerytalnym i przechodzić na emeryturę zgodnie z aktualnymi zasadami (60 lat - kobiety, 65 lat - mężczyźni), czy chce pracować do 67 lat.
W czwartek przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda ma przekazać marszałek Sejmu Ewie Kopacz podpisy zebrane pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum dotyczącego zmian emerytalnych. Związkowcy chcą, by wnioskiem tym - który popiera Solidarna Polska - zajął się Sejm. Pod własnym wnioskiem o referendum podpisy zbierają SLD i OPZZ.
>>>>
Bez sensu . Kazdy teraz ma swoje referendum . Ale Solidranosc byla pierwsza . Wyzej wymienione spotkanie odbylo sie i co ? I nic ! Bo nie bylo DOBREJ WOLI !!! Nie wystarczy spotkanie . Musi byc jeszcze DOBRA WOLA ! Inaczej nie ma to sensu . Mamy zupelne ześmiecenie wszystkiego w tym jezyka i terminow typu spotkania konsultacje itp. Nic te slowa nie znacza ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:15, 08 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Konkurs Solidarnej Polski. Wygraj 5 tys. zł
Politycy SP ogłosili konkurs na logo swojej partii. Ma ono odwoływać się do takich wartości jak: Polska, rodzina, naród i nowoczesność. Na zwycięzcę czeka 5 tys. zł oraz uścisk dłoni Zbigniewa Ziobry.
Rzecznik klubu SP Patryk Jaki ogłaszając konkurs na konferencji prasowej w Sejmie podkreślił, że u podstaw powstania środowiska Solidarnej Polski stanęło przekonanie o tym, że polska prawica powinna w sposób skuteczniejszy kontaktować się ze społeczeństwem, wciągając je w proces konsultacji nie tylko ws. programu, też ale ważnych decyzji. - Dzisiaj klub Solidarnej Polski przekłada te deklaracje na czyny i chce wciągnąć społeczeństwo w proces konsultacji jednej z najważniejszych rzeczy dla partii politycznych, tzn. logo. Ogłaszamy konkurs otwarty na logo Solidarnej Polski - partii, która powstanie dopiero 24 marca - powiedział Jaki.
Jak zaznaczył, logo powinno nawiązywać do wartości, którymi kieruje się środowisko Solidarnej Polski, takich jak: rodzina, naród, Polska, wsparcie, wspólnota, współpraca, dialog oraz nowoczesność.
- Solidarna Polska ma być formacją odwołującą się do wartości i tradycji, ale też nowoczesną formacją centroprawicową i chcielibyśmy także znaleźć tego odzwierciedlenie w naszym logo - opisywał Jaki.
Swoją wizję przedstawił też poseł SP Andrzej Romanek: "Uważamy, że właśnie logo powinno łączyć w sobie te wartości chrześcijańskie i katolickie, zarówno w sferze światopoglądowej, ale też w sferze budowania naszego narodowego programu społeczno-gospodarczego".
Projekty logo Solidarnej Polski można zgłaszać przez najbliższych 7 dni za pośrednictwem profilu Solidarnej Polski na Facebooku. Następnie internauci mają ocenić nadesłane propozycje; ostatecznego wybory spośród wybranych przez nich projektów ma dokonać zarząd partii.
Na zwycięzcę konkursu czeka nagroda w wysokości 5 tys. zł oraz uścisk dłoni Zbigniewa Ziobry.
>>>>
Bardzo ciekawy pomysl . Ja bym nawiazal do Solidarnosci ale nie chamsko i nachalnie czyli napisac czcionkami solidarnosciowymi SP . Moze litera P w ksztalcie polskiej flagi ? To by bylo troche innowacyjne ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:19, 09 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Wróbel: nie życzę sobie, by pod hasłami feminizmu atakowano polski Kościół
- Nie życzę sobie, by pod hasłami feminizmu atakowano polski kościół. Protestuję przeciwko atakom na polski kościół pod hasłem równości. To w mojej ocenie haniebne – powiedziała w programie "Kropka nad i" w TVN 24 Marzena Wróbel (Solidarna Polska). - Feminizm zrodził się wtedy, gdy kobiety uznały, że potrzebują równości. Walka o równość jest rzeczą niezmiernie ważną – dodała Anna Grodzka (Ruch Palikota).
Wróbel stwierdziła, że wolałaby "być traktowana w sposób równy (z mężczyznami – red.)". – Niekoniecznie chcę, by podkreślać moją płciowość poprzez fetowanie dnia kobiet – dodała. Anna Grodzka stwierdziła, że "kobieta to coś wielkiego". - Chcemy pokazać, że kobiety są stale traktowane w sposób konwencjonalny, że powinny same decydować o sobie, także o seksualności – dodała. - Uważam, że jesteśmy równi wobec Boga, historii i społeczeństwa. Ruchy lewicowe próbują zawładnąć środowiskiem kobiecym i nie chcą równości, chcą wyższości. Na to się już nie godzę. Wszyscy jesteśmy równi, także wobec prawa – stwierdziła Marzena Wróbel.
Posłanka Solidarnej Polski, zapytana jak odnosi się do rozdawania prezerwatyw przez Ruch Palikota, z okazji dnia kobiet, powiedziała, że "to pomysł obraźliwy i to obraźliwy prezent".
- Wiele kobiet nie życzy sobie, by patrzeć na nie poprzez ich cielesność. Uważam, że to niesmaczne. Ciekawe, czy Janusz Palikot dał swojej żonie podobny prezent. Człowiek to więcej niż sfera cielesna. To także dusza, intelekt. Dobry prezent powinien uwzględniać wszystkie sfery człowieka. Człowiek to nie tylko sfera seksu. Edukację seksualną można prowadzić na wiele różnych sposobów – stwierdziła.
Anna Grodzka była zupełnie innego zdania. Powiedziała, że "nie widzi nic cielesnego w prezerwatywie". - Nie tylko można, ale i należy prowadzić edukację seksualną. Obywatelom i posłom należy się wiele lekcji z edukacji seksualnej – dodała w dalszej części swojej wypowiedzi.
- Członkom Ruchu Palikota należy się duży kurs filozofii i etyki – odpowiedziała Wróbel. - Nie zgadzam się, by kobiety były reprezentowane tylko przez środowiska lewicowe. Kobiecość to nie jest feminizm – podkreśliła w "Kropce nad i".
- To wierni powinni płacić księżom za naukę religii. Religia powinna wyjść ze szkoły i być finansowana przez tych, którzy sobie tego życzą, a nie przez nas wszystkich. Przymus do nauki czegoś jest najgorszy. Nie ma alternatywy, nie ma wyboru etyka czy religia – stwierdziła Anna Grodzka.
- Chcę zwrócić uwagę, że sumy przeznaczane na kościół są zawyżane przez środowiska lewicowe. Kościół to ogół wiernych, a nie tylko hierarchia – odpowiedziała z kolei posłanka Solidarnej Polski.
>>>>
Oczywiscie obecny ,,feminizm'' jest obrzydliwym czerpaniem z symboliki przeszlosci do brudnych pseudoideologii niszczacych czlowieka . Tak jak komunizm niby bronil ,,robotnika'' ... Za pomoca strzelania do niego ...
Emancypacja byla istotnym problemem XIX wieku i nie byla cyrkiem ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:42, 09 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
SP chce informacji rządu o kontraktach informatycznych
Klub Solidarnej Polski chce, by rząd na najbliższym posiedzeniu Sejmu przedstawił informację w sprawie opisanego w środę przez "Rzeczpospolitą" procederu zawyżania przez urzędników cen w kontraktach informatycznych.
- Żądamy od premiera Donalda Tuska szybkiej reakcji i pilnej informacji o całym tym procederze, abyśmy nie stracili tak potrzebnych naszemu krajowi środków - powiedział na konferencji prasowej rzecznik Solidarnej Polski Patryk Jaki. Według niego Polsce grozi w tej chwili odebranie wszystkich środków europejskich, które nasz kraj otrzymał na informatyzację. Jak mówił, chodzi o miliardy złotych. Zdaniem Jakiego w Polsce należy też podjąć działania, które zapobiegną tego typu zjawiskom w przyszłości.
- Solidarna Polska nie może stać z założonymi rękami i patrzeć, jak państwo zżera rak korupcji. Chcemy reagować konkretnie i konstruktywnie. Podpowiadamy polskiemu rządowi: (...) nowelizacja Kodeksu karnego - powiedział Jaki.
Wyjaśniał, że chodzi o wprowadzenie przepisów, które umożliwią konfiskatę majątku w razie udowodnienia, że doszło do korupcji. Rozszerzoną konfiskatę mienia, czyli przepadek majątku należącego do przestępcy, jeśli nie udowodni on jego legalnego pochodzenia przewiduje projekt nowelizacji Kodeksu karnego, który klub Solidarnej Polski złożył w Sejmie w zeszłym roku.
Według "Rzeczpospolitej" w Polsce można mówić o trwałym systemie korupcyjnym w administracji państwowej. Ma on – jak napisała gazeta - polegać tym, że w zamian za gwarancje pracy i korzyści materialne pracownicy największych instytucji publicznych - włącznie z MSWiA, ZUS, policją i strażą pożarną - podpisywali z firmami kontrakty na niebotyczne sumy, z aneksami uniemożliwiającymi w praktyce ich zerwanie.
Według "Rz" sprawą zawyżania przez urzędników cen w kontraktach informatycznych zajmują się CBA i prokuratura, a jej finałem może być postawienie zarzutów nawet najważniejszym urzędnikom. Jak ustaliła gazeta, budżet w ciągu ostatnich kilku lat mógł stracić na tym nawet do 10 proc. wartości publicznych zamówień informatycznych wartych w ostatnich latach kilkadziesiąt miliardów złotych.
>>>>
No oczywiscie ! Co to w ogole za afery sie dzieja !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:13, 10 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Ziobro: tworzymy "drugie płuco" na prawicy.
Lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro powiedział w niedzielę w Lublinie, że nowa formacja, którą tworzy, będzie "drugim płucem" na prawicy i pozwoli w przyszłości na budowę koalicji rządzącej przez ugrupowania prawicowe.
- Jest wielka potrzeba budowania drugiego płuca na prawicy - powiedział Ziobro na konferencji prasowej.
- W naszej ocenie jest bardzo wielu Polaków, którzy mają prawicowe, czy centrowo-prawicowe przekonania, a nie są przekonani do tego by oddać głos - z różnych powodów - na Prawo i Sprawiedliwość - podkreślił Ziobro.
Lider Solidarnej Polski przypomniał, że gdy ostatnio rządziła prawica, to obok PiS działała Liga Polskich Rodzin i te partie wspólnie miały zdolność utworzenia koalicji rządzącej. Dziś natomiast - ocenia - PiS nie ma takiej zdolności i nie potrafi wygrać wyborów mimo - jak mówił Ziobro - "fatalnych rządów Platformy Obywatelskiej". Dlatego potrzebna jest nowa oferta; Solidarna Polska ma taką ofertę - podkreślił.
Ziobro przypomniał, że 24 marca w Otrębusach pod Warszawę rozpocznie się kongres założycielski nowej partii. Jej program jest przygotowywany - jak zaznaczył - w inny sposób niż działo się to w PiS. - Nie chcemy narzucać programu, bo wiemy najlepiej, tylko będziemy ten program dyskutować - podkreślił.
Propozycje programu mają być przesłane do wszystkich klubów Solidarnej Polski w kraju. - Będziemy czekać na odpowiedź, dopiero wtedy przedstawimy propozycje na kongres, który przyjmie program we wszystkich podstawowych sprawach - zapowiedział Ziobro.
Zapytany o to, czy będzie szefem nowej partii, Zbigniew Ziobro odpowiedział, że o tym zdecydują delegaci na kongresie. - Rozpocząłem tą drogę i czuję się za nią odpowiedzialny, też za ludzi, którzy mi zaufali, których udało mi się przekonać i zdecydowali się być razem z nami - powiedział Ziobro i dodał, że w Solidarnej Polsce jest "wielu wspaniałych ludzi".
"To nie ma być partia wodzowska, to ma być partia ludzi, którzy będą się spierać, mają prawo do własnych ambicji, często dyskutują" - przekonywał. Podkreślił, że "jego styl jest inny niż styl Jarosława Kaczyńskiego". - Ja chcę, żeby wokół mnie byli ludzie wybijający się, którzy mają wiele do powiedzenia, często mający większą wiedzę na temat poszczególnych spraw niż ja, bo to będzie tylko większe bogactwo dla formacji i dla mnie osobiście. To będzie nasza siła i moja siła - powiedział Ziobro.
W Lublinie w niedzielę odbyła się wojewódzka konwencja Solidarnej Polski. Oprócz Ziobry wziął w niej udział europoseł Jacek Kurski i oraz posłowie Jarosław Żaczek, Jerzy Rębek i Piotr Szeliga. Spotkanie miało charakter otwarty. Uczestniczyło w nim około 500 osób.
W konwencji uczestniczył też europoseł Mirosław Piotrowski, wybrany z listy PiS. Zapytany przez dziennikarzy o to, czy zamierza wstąpić do nowej partii odpowiedział, że przyszedł na konwencję, ponieważ współpracuje ze wszystkimi europarlamentarzystami wybranymi z listy PiS, chciał ich posłuchać, a przede wszystkim posłuchać ludzi, "co sądzą o sytuacji w Polsce i sytuacji polskiej prawicy szeroko rozumianej".
>>>>
Akurat PiS to nie jest zdane pluco prawicy tylko takanka rakowa ...
Chyba ze chodzi o PJN i SP to bym sie zgodzil ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:12, 10 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Ludwik Dorn: PO powoduje, że z szafy wypadają trupy
Obecny na opolskiej konwencji poseł Ludwik Dorn stwierdził, że Solidarna Polska ma być "drugim płucem prawicy". - Nędzna jakość rządów PO powoduje, że z szafy wypadają trupy – bezrobocie, ustawowe buble. A najsilniejsza partia opozycyjna nie rośnie w siłę. Dlatego potrzebne jest drugie płuco, by zablokować lewicę z błaznem Palikotem na czele i dać szansę prawicy”- podkreślił Dorn.
Polityka prorodzinna to inwestycja nie wydatek socjalny; nic tak nie napędza gospodarki, jak codzienne potrzeby rodziny - przekonywał z kolei Zbigniew Ziobro. Ziobro zwracając się do kilkuset uczestników konwencji podkreślił, że to właśnie polityka prorodzinna, a nie wydłużanie wieku emerytalnego, jest sposobem na kłopoty ekonomiczne kraju. - Scenariusz grozy, jaki zarysował Donald Tusk mówiąc, że w roku 2050 będzie nas o 20 mln mniej i będziemy najstarszym społeczeństwem w Europie, nie musi się spełnić. Ale potrzeba odwagi i wyjścia naprzeciw potrzebom rodziny - dodał europoseł.
Nawiązał też do wyniku wyborczego Platformy Obywatelskiej w ostatnich wyborach parlamentarnych. - Platforma nie tylko wygrała wybory i poprawiła wynik, ale też "wypączkowała" niejakiego Palikota. To wymaga zmiany, powiewu nowej energii - podkreślił lider SP.
>>>>
Sluszne . Tylko ze drugim plucem jest PJN albo i tez inne partie i grupy ktore sie konsoliduja . Aby mi nikt nie bredzil czasem ze to PiS . o to jawne klamstwo ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:44, 11 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Dorn: Polska za mało wie o Śląsku
Polska za mało wie o Śląsku - mówił podczas konwencji Solidarnej Polski w Katowicach jeden z liderów tego ugrupowania Ludwik Dorn. Za jedno ze zobowiązań polityków SP wobec Śląska uznał przywrócenie w Polsce wiedzy o historii tego regionu.
- Polska ma problem związany ze Śląskiem, że o walce Śląska o polskość za mało wie, że więcej wynosimy ze szkoły, z lektur, o tych powstaniach, które rodziły się w Kongresówce bądź w Wielkopolsce, a za mało wiemy - niekiedy nie z własnej winy - o walce Ślązaków o polskość, o powstaniach śląskich i o upartej organicznej pracy Polaków, księży, działaczy o polskość Śląska - mówił Dorn. - Nie powstał taki serial, jaki powstał o Wielkopolsce: "Najdłuższa wojna nowoczesnej Europy". Trzeba, aby powstał i w polskiej telewizji publicznej był emitowany serial o Śląsku i o tym, co się na Śląsku działo - podkreślił Dorn. Ocenił, że przywrócenie wiedzy o wadze nie tylko gospodarczej roli Śląska, ale też historii tego regionu dla Polski, to zadanie dla polityków SP.
W katowickiej konwencji SP uczestniczyli także m.in. lider ugrupowania Zbigniew Ziobro, szef klubu parlamentarnego Arkadiusz Mularczyk i europoseł Jacek Kurski. Najdłuższe wystąpienie - zawierające też główne tezy programowe odnoszące się do Śląska - wygłosił jednak Dorn.
Dorn na początku stycznia zainicjował projekt zmierzający do zawieszenia unijnego pakietu energetyczno-klimatycznego - poprzez przeprowadzenie referendum europejskiego w tej sprawie. W akcję włączyła się m.?in. śląsko-dąbrowska "Solidarność", która już od miesięcy alarmowała, że wdrożenie pakietu przez Polskę będzie oznaczało znaczne podwyższenie kosztów wytwarzania energii elektrycznej, a co za tym idzie poważne skutki dla obywateli i gospodarki.
Inicjatywa SP dotyczy skorzystania z tzw. Europejskiej Inicjatywy Obywatelskiej (EIO), wprowadzonej przez Traktat Lizboński. Postanowienia dotyczące EIO wejdą w życie 1 kwietnia. Jak przypomniał w Katowicach Dorn, skorzystanie z Inicjatywy wymaga zebrania co najmniej miliona podpisów w co najmniej siedmiu krajach członkowskich.
- Dzięki naszej delegacji w eurogrupie politycznej Europa Wolności i Demokracji (EFD), możemy dzisiaj powiedzieć, że tych państw członkowskich, czy obywateli wspierających, będzie dużo, dużo więcej. (...) Sądzę, że w kwietniu złożymy wniosek do rejestracji, a po złożeniu tego wniosku przystąpimy do zbierania podpisów. (...) Sądzę, że będziemy twórcami wielkiego (...) wydarzenia, kiedy miliony obywateli Polski, Czech, Wielkiej Brytanii, Danii i innych krajów powiedzą "nie" temu szaleństwu - powiedział Dorn.
Wśród innych kwestii ważnych dla regionu Dorn wymienił kwestię przyjęcia tzw. ustawy metropolitalnej. Jak mówił, gdy przestał pełnić funkcję szefa resortu spraw wewnętrznych, zaawansowana wówczas w toku sprawa została przerwana. - My do tego wrócimy, zwłaszcza że PO obiecała taką ustawę i tej obietnicy nie dotrzymała - wskazał.
Poseł SP skrytykował też zawartą przez PO na szczeblu sejmiku wojewódzkiego koalicję z Ruchem Autonomii Śląska, którą nazwał "niespotykaną i niesłychanie groźną". Ocenił, że RAŚ to organizacja nie "śląska", a "ślązakowska". - To, co robi PO zawierając koalicję z RAŚ, promując nie naród, a grupę zręcznych, inteligentnych, bezwzględnych i nastawionych przeciw Polsce ludzi, którzy chcą dla siebie znaleźć miejsce w obiegu politycznym (...), to jest szkodnictwo narodowe - ocenił.
- Dla nas w Solidarnej Polsce śląskość to nie jest żadna zakamuflowana opcja niemiecka - to była, jest i będzie jawna opcja polska - podkreślił, nawiązując do głośnej ubiegłorocznej wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego. Jego definicję rozwinął potem Jacek Kurski, który wskazał, że dla polityków SP "śląskość to uświęcona krwią i honorem powstańców śląskich i górników kopalń »Wujek«, »Manifest Lipcowy«, »Staszic«, »Piast« i »Ziemowit«, jawna i dumna opcja polska".
Liderzy ugrupowania przekonywali w Katowicach, że Solidarna Polska powstała jako drugie - obok PiS - "płuco" polskiej prawicy. Przypominali główne tezy programowe, oparte m.?in. na polityce prorodzinnej, ułatwieniach dla małego i średniego biznesu czy kontroli wielkiego biznesu - szczególnie z kapitałem zagranicznym.
- Naszym celem jest stworzenie wielkiej formacji politycznej, wielkiego ruchu, tak jak to uczynił (Viktor) Orban. Idźmy tą drogą, która przyniosła rezultaty, która przyniosła sukces. Musimy spowodować, aby dziesiątki tysięcy, a w perspektywie może i więcej Polaków zechciało zaangażować się w sprawy życia publicznego, politycznego - mówił Ziobro, podając, że deklaracje przystąpienia do SP złożyło już w całym kraju ponad 5 tys. osób.
Katowicka konwencja regionalna Solidarnej Polski odbyła się w Bibliotece Śląskiej. Uczestniczyło w niej niespełna 200 osób, prowadził ją regionalny koordynator SP, wojewódzki radny Michał Wójcik. Kilku górników w galowych mundurach trzymało transparent "Prezydent RP Zbigniew Ziobro". Scenę zdobiły "husarskie skrzydła" śląsko-dąbrowskiej "Solidarności" .
>>>>
Oczywiscie sa to bardzo sluszne postulaty . Natomiast nie mozna sie zgodzic ze PiS jest jakimkolwiek ,,plucem'' nie mowiac o prawicy . To łżeprawica . Czyli oszusci . Mowic wyborcom prawicowym ze jestesmy ,,jedyna prawica'' a robic ,,swoje'' czyli niszczyc Polske ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:17, 11 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Ziobro: rząd Tuska idzie w sukurs Palikotowi i atakuje Kościół
Lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro powiedział na konferencji prasowej w Rzeszowie , że "że rząd Donalda Tuska coraz bardziej idzie w sukurs Palikotowi i atakuje polski Kościół i polskie wartości".
- Słyszymy o planach wprowadzenia związków partnerskich. Słyszymy o próbach zamachu na wolność prowadzenia działalności przez polski Kościół, słyszymy o Funduszu Kościelnym. A o ostatnio "Nasz Dziennik" podał informacje, z których wynika, że lekcje religii będą traktowane co najmniej po macoszemu, a w konsekwencji mogą zostać też wyeliminowane z nauczania ze szkół - wyliczał Ziobro. Jego zdaniem, "wszystko to razem pokazuje, że Donald Tusk wraca do swoich złych korzeni, do czasów, kiedy był w Kongresie Liberalno-Demokratycznym, kiedy Kościół malował jako tą złą część naszej tożsamości, naszej wspólnoty narodowej".
Lider Solidarnej Polski podkreślił, że jego ugrupowanie będzie mówiło "twardo nie". - Będziemy bronić wartości, które zawsze Kościół uosabiał, które przenosił - zaznaczył Ziobro.
Jednocześnie zadeklarował, że jego ugrupowanie będzie "sprzeciwiać się tego rodzaju modzie poprawności politycznej rodem z liberalno-lewicowych salonów europejskich, które usiłuje tu Donald Tusk wspólnie z Palikotem przenosić do Polski".
W ocenie lidera Solidarnej Polski premier może chcieć w ten sposób "odwrócić uwagę od swoich licznych niepowodzeń, porażek i nieudolności, które niemal każdego dnia ujawniają media i których nie da się już przykryć propagandą".
W niedzielę Ziobro wraz z m.in. posłami do PE Jackiem Kurskim i Tadeuszem Cymańskim spotykają się z mieszkańcami Rzeszowa i Łańcuta.
>>>>>
No zobaczymy jak sytuacaj sie rozwinie bo trudno opierac plana dzialania na pisaninie Naszego Dziennika ... Pamietamy te sztuczne drzewa sztuczne mgly walki na lotnisku o ,,cialo prezydenta'' i caly stek tych sekciarskich bredni . Czekajmy az tuskowcy cos zrobia a nie opierajmy sie na belkocie wyraznie proPiSowskim ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:04, 12 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
SP: rząd zmianami w Prawie telekomunikacyjnym chce "zniewolić internautów"
Posłowie Solidarnej Polski obawiają się, że przepisy zawarte w przygotowywanym przez resort administracji i cyfryzacji projekcie noweli Prawa Telekomunikacyjne zmierzają do "zniewolenia internautów". To może być "ACTA 2" - uważają.
W połowie lutego Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji poinformowało, że do konsultacji trafił projekt zmian w Prawie telekomunikacyjnym. Przygotowywana nowelizacja zakłada, że umowa na dostarczenie internetu w sieci stacjonarnej będzie musiała zawierać konkretne informacje o: parametrach łącza i warunkach osiągnięcia określonej w umowie przepustowości łącza, prędkości transmisji danych do i od abonenta w kilobitach na sekundę i o warunkach, w których mogą być dostarczone te prędkości.
We wtorek "Dziennik Gazeta Prawna" napisał, że dostawcy stacjonarnego internetu przestrzegają, że skutkiem nowych przepisów zmuszających ich do zagwarantowania wykupionej prędkości transmisji może być gromadzenie przez nich danych na temat stron www odwiedzanych przez odbiorców. Według rozmówcy DGP, na wypadek ewentualnych reklamacji, dostawcy będą zmuszeniu przez 12 miesięcy przechowywać szczegółowe informacje o stronach, z którymi łączył się użytkownik oraz o tym, jakie pliki i skąd pobierał.
Poseł SP Andrzej Romanek podkreślił na wtorkowej konferencji prasowej, że obecnie Prawo telekomunikacyjne zobowiązuje operatora do zbierania informacji jedynie na temat logowania i łączenia się z internetem.
- Natomiast kierunek zmian zmierza ku temu, by operator, dostawca internetu zbierał całą gamę informacji, m.in. te dotyczące tego, z jakimi stronami się łączymy, jakie pliki pobieramy, mało tego - (dostawca) ma przechowywać te informacje przez okres ok. 12 miesięcy - mówił poseł SP.
W jego ocenie w związku z projektem zmian w Prawie telekomunikacyjnym "możemy mieć do czynienia z ACTA 2".
Romanek przypomniał, że premier Donald Tusk zmienił zdanie w sprawie ACTA, zapowiadając, że nie będzie ratyfikacji tej umowy w jej w obecnym kształcie i przyznając, że w sprawie ACTA nie miał racji.
- Premier wycofał się z tej propozycji i stanął po stronie praw i wolności. (...) A tu się okazuje, że projekt ministerstwa zmierza właśnie do ograniczenia tych praw i wolności obywatelskich - powiedział Romanek. SP zaapelowała do ministra administracji i cyfryzacji Michała Boniego, ale także do premiera, by się opowiedzieli, czy chcą zrezygnować ACTA czy też "kuchennymi drzwiami" chcą te zapisy wprowadzić w Prawie telekomunikacyjnym. Według Romanka propozycje rządu "zmierzają do zniewolenia internautów".
>>>>
Tak . Jedyne nad czym oni pracuja to jak nam zaszkodzic ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:01, 12 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
"SP powstała, by Tusk miał w końcu z kim przegrać"
- Solidarna Polska powstała po to, by Donald Tusk miał w końcu z kim przegrać; SP ma pamiętać o tradycyjnych wartościach, ale otwierać się na nowoczesność i być alternatywą dla tych, którzy nie chcą głosować na PiS – mówili we Wrocławiu liderzy tej formacji.
Wrocław jest kolejnym dużym miastem, które odwiedzili liderzy Solidarnej Polski przed zaplanowanym na 24 marca kongresem założycielskim tej formacji. W poniedziałek do Wrocławia przyjechali europosłowie Zbigniew Ziobro i Jacek Kurski oraz posłanka Beata Kempa. Wezmą oni udział wieczorem w otwartym spotkaniu z sympatykami SP. Jak powiedziała podczas konferencji prasowej Beata Kempa, do tej pory na Dolnym Śląsku do klubów Solidarnej Polski wpłynęło około 700 zgłoszeń osób, które chcą brać udział w tworzeniu struktur lub pomagać w innych kwestiach.
Według Ziobry, osoby te "widzą potrzebę, by powstała formacja, która z jednej strony pamięta o tradycyjnych wartościach, z drugiej zaś jest otwarta na nowoczesność". - Formacja, która jest wrażliwa społecznie i która ma być otwarta na małych i średnich przedsiębiorców, bo to oni swoją pracą w głównej mierze odpowiadają za sukces gospodarczy - mówił lider SP.
Polityk poinformował, że trwają prace nad statutem partii, który ma zostać zatwierdzony na kongresie założycielskim 24 marca. Dodał, że nowa partia będzie formacją, w której panują zasady demokratyczne. - Będziemy partią, w której jest miejsce na dyskusje. Nie będziemy wycinać ludzi wybijających się. Ich cechy przyczynią się do sukcesu Solidarnej Polski - mówił Ziobro. Jacek Kurski podkreślał, że Solidarna Polska powstała po to, by Donald Tusk "po 1600 dniach rządzenia miał w końcu z kim przegrać". - SP powinna być alternatywą dla rozczarowanych PO i tych, którzy nie zagłosują na Jarosława Kaczyńskiego - mówił europoseł.
>>>>
Tak . Chodzi o to aby wyrwac Polske z tej kloaki ktora wiedzie w dol ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:51, 13 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Zbigniew Ziobro: jestem gotów poddać się karze i procedurze
Lider Solidarnej Polski, Zbigniew Ziobro, powiedział, że jest gotów poddać się procedurze postawienia przed Trybunałem Stanu. Nad wnioskiem o TS dla Ziobry i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego pracuje klub PO.
- Jestem gotów poddać się każdej procedurze. Nie zamierzam się uchylać od wszelkich konsekwencji, które chce Donald Tusk z Palikotem i Millerem przedsięwziąć w stosunku do mnie, jako ministra sprawiedliwości, bo sprawiedliwość, prawda i uczciwość sama się obroni - oświadczył Ziobro na konferencji prasowej.
Lider Solidarnej Polski dodał, że zapowiedź PO w sprawie wniosku o TS dla niego i Kaczyńskiego traktuje "z wesołością".
- Fakty są takie: Donald Tusk ponosi porażkę za porażką, rząd sobie z niczym nie radzi, sondaże lecą w dół, w związku z tym idąc z zaleceniami Machiavellego, szuka się wroga i tym wrogiem ma być Zbigniew Ziobro i Jarosław Kaczyński, tylko dlatego, że w swoim czasie uczciwie walczyli z korupcją w Polsce, zabiegali o to, by polskie państwo było państwem uczciwym, przejrzystym - ocenił lider SP.
>>>>>
Tak to jedyne godne stanowisko . Czlowiek uczciwy nie boi sie UCZCIWEGO sadu . Tylko czy ten bedzie uczciwy bo tu chodzi o to ze skoro mamy same kleski to dajmy ludowi igrzyska a takich ,,sadow'' to my nie chcemy . Rzecz jasna prezes Jar zasluzyl na kare podobnie zreszta jak Tusk . To nie ulega kwestii ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:10, 13 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Kurski w PE: Istniały karteczki "Nur fur Deutsche". Podobne będą w Holandii?
W Parlamencie Europejskim odbyła się debata o budzącej kontrowersje stronie www PVV, zachęcającej holenderskich obywateli do przysyłania skarg na imigrantów z Europy Środkowej i Wschodniej - w tym i Polaków. - Jestem z kraju, gdzie Niemcy zamordowali sześć milionów ludzi i gdzie istniały karteczki "Nur fur Deutsche" ("Tylko dla Niemców"). Czy w Holandii będą karteczki "Tylko dla Holendrów"? - pytał w czasie debaty Jacek Kurski (Solidarna Polska).
Głos w debacie zabrali tylko liderzy frakcji parlamentarnych (lub osoby wyznaczone, ale przemawiające w imieniu całej frakcji), przedstawiciele Komisji Europejskiej i prezydencji. Wszyscy wypowiadający się na forum PE podkreślali, że stronę PVV potępiają, a ponadto domagają się podobnego stanowiska ze strony holenderskiego rządu. Dodawano, że emigracja pracowników ze wschodnich krajów UE do Holandii wpływa na gospodarkę tego kraju pozytywnie, m.in. dlatego, że płacą oni znacznie wyższe podatki, niż pobierane przez nich zasiłki. - Jest na terenie Holandii miasteczko Maastricht, podpisano tam Traktat o Unii Europejskiej. Właśnie swoboda wyboru kraju i podróżowania stanowiło jeden z powodów sukcesu EU - mówił Jacek Kurski. - Tymbardziej przykro, że właśnie w Holandii doszło do pogwałcenia praw obywateli, co widać na tej stronie. Nie mam nic przeciw krytyce złodziei i chuliganów, ale dlatego, że są złodziejami i chuliganami, a nie Polakami czy Bułgarami - podkreślił polski polityk.
Dodał, że jest z kraju, gdzie Niemcy zamordowali sześć milionów ludzi i gdzie istniały karteczki "Nur fur Deutsche" ("Tylko dla Niemców"). - Czy w Holandii będą karteczki "Tylko dla Holendrów"? Jako poseł z kraju, z którego obywatele przelali krew również za wolność Holandii, domagam się potępienia tej strony przez holenderski rząd - apelował Kurski.
Europoseł Marek Migalski (PJN) skomentował przebieg debaty na swoim profilu na Twitterze - nazwał ją "spokojną i przewidywalną". "Jak walenie głową o ścianę" - napisał.
Na portalu PVV znajdują się m.in. fragmenty informacji prasowych z tytułami oskarżającymi cudzoziemskich pracowników o zabieranie miejsc pracy, drobne kradzieże i inne przestępstwa. - Masowa imigracja pracowników spowodowała liczne problemy: zakłócanie porządku publicznego, zanieczyszczenie, tłok na rynku pracy oraz problemy z integracją i rynkiem mieszkaniowym - twierdzą autorzy strony. Witryna promowana jest przez holenderską Partię Wolności i jej szefa Geerta Wildersa.
Rzeczniczka Komisji Europejskiej Pia Ahrenkilde-Hansen mówiła w lutym, że strona może naruszać przepisy zabraniające siania nienawiści i ksenofobii. Apele o zamknięcie strony zostały jednak odrzucone przez władze holenderskie, które stwierdziły, że nie narusza ona przepisów przeciwko dyskryminacji.
>>>>
No ja rozumiem intencje ale wpisywanie Holendrow w Hitlera to absurd ... Niech Kurski uwaza z tymi hitlerowcami bo to jego slaby punkt ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:05, 14 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Konflikt w lokalnych strukturach PiS
22 działaczy Prawa i Sprawiedliwości z powiatu kętrzyńskiego złożyło rezygnacje z członkostwa w partii. Powodem jest konflikt w lokalnych strukturach. Władze PiS w regionie chcą załagodzić spór przed wyborami nowych szefów okręgów, które mają odbyć się w sobotę.
Rezygnacje z dalszej działalności partyjnej złożyły 22 osoby, blisko połowa wszystkich członków Prawa i Sprawiedliwości w powiecie kętrzyńskim. Dotychczas były to jedne z największych lokalnych struktur tej partii na Warmii i Mazurach. Do rozłamu doszło w tym tygodniu po zaostrzeniu konfliktu we władzach kętrzyńskiego PiS. Tamtejszy pełnomocnik powiatowy PiS Grzegorz Prokop podjął próbę usunięcia z partii b. członka zarządu powiatowego Andrzeja Michalskiego. Decyzji sprzeciwiła się część działaczy, którzy - solidaryzując się z zainteresowanym - złożyli rezygnacje z członkostwa w partii.
Zdaniem Michalskiego osoby, które go poparły nie zgadzają się z polityką obecnego pełnomocnika powiatowego i jednoosobowym podejmowaniem decyzji. - Informowaliśmy naszych zwierzchników o niewłaściwej sytuacji w kętrzyńskiej organizacji, ale reakcji nie było - powiedział Michalski.
Działacze złożyli rezygnacje na ręce pełnomocnika partii w okręgu olsztyńskim, posła Jerzego Szmita. Zrobili to na kilka dni przed sobotnimi wyborami szefów okręgów, bo - jak uzasadniali - chcieli "być lepiej słyszalni".
Zdaniem Prokopa "jest to próba szantażu i wywarcia presji przed wyborami", bo Szmit ubiega się o ponowny wybór na szefa partii w regionie. Rezygnacja dużej liczy członków mogłaby wpłynąć na przebieg sobotniego zjazdu.
Szmit powiedział , że podjął próbę załagodzenia konfliktu i umożliwienia obu stronom dalszego funkcjonowania w partii.
"W każdej dużej organizacji zdarzają się różnice zdań na temat jej funkcjonowania. Szczególnie w okresie przedwyborczym takie konflikty ożywają" - ocenił Szmit. Jak dodał brak zgody w lokalnych strukturach wpływa jednak negatywnie na wizerunek partii w regionie.
Zdaniem Szmita działacze z Kętrzyna mogą jeszcze wycofać swoje rezygnacje z członkostwa w PiS. Według Michalskiego byłoby to możliwe jedynie w przypadku wprowadzenia przez władze partii komisarycznego zarządu w powiatowych strukturach PiS.
>>>>
No to juz czuje ze SP sie wzmocni ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:10, 14 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Rezolucja PE ws. odebrania Białorusi MŚ w hokeju. Migalski: zwycięstwo!
Europoseł Marek Migalski oświadczył na swoim blogu w Onecie, że jutro Parlament Europejski wezwie do odebrania Białorusi organizacji Mistrzostw Świata w hokeju w 2014 roku. - Można mieć więc stuprocentową pewność, że jutro zostanie to przejęte przez cały Parlament Europejski. A więc - zwycięstwo! To jeden z moich najlepszych dni w tej Izbie - pisze Migalski.
- Właśnie wróciłem z negocjacji w sprawie rezolucji PE o sytuacji na Białorusi. We wspólnym tekście rezolucji znalazło się następujące sformułowanie - pisze europoseł i przytacza tekst jutrzejszej rezolucji:
"Wzywa się Narodowe Federacje Hokeja na Lodzie państw członkowskich UE oraz wszystkich innych demokratycznych krajów, aby nakłoniły IIHF, w tym podczas następnego posiedzenia Kongresu w maju w Helsinkach, aby zrewidowała swoją wcześniejszą decyzję i przeniosła Mistrzostwa Świata w Hokeju na Lodzie w 2014 roku z Białorusi do innego kraju jeśli wszyscy więźniowie polityczni uznani przez międzynarodowe organizacje praw człowieka za »więźniów sumienia« nie zostaną uwolnieni oraz jeśli reżim nie pokaże jasnych sygnałów przestrzegania zobowiązania do poszanowania praw człowieka i rządów prawa". - Można mieć więc stuprocentową pewność, że jutro zostanie to przejęte przez cały Parlament Europejski. A więc - zwycięstwo! To jeden z moich najlepszych dni w tej Izbie. Trzymiesięczne starania zakończyły się sukcesem. Warto w tym miejscu podziękować wszystkim, którzy się to tego także przyczynili (na przykład Jackowi Protasiewiczowi). Teraz warto naciskać na krajowe władze hokeja na lodzie w każdym kraju - apeluje polityk.
Migalski zachęca dalej, aby pisać maile i petycje do Polskiego Związku Hokeja na Lodzie i do szefa polskiej federacji Zdzisława Ingielewicza. - Obierzmy Łukaszence przyjemność organizowania Mistrzostw Świata. Tego typu impreza nie może odbywać się w kraju, w którym są więźniowie polityczni, gdzie torturuje się opozycjonistów, gdzie nie ma wolności i demokracji. Politycy zrobili, co mogli - teraz kolej na społeczeństwo obywatelskie. Do dzieła, do piór, do klawiatur! - apeluje Migalski.
>>>>
No brawo ! Ale kto to wymyslil ? SO ! Tutaj pomysl byl znakomity !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:02, 15 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
SP proponuje nowe zasady przyznawania koncesji przez KRRiT
Klub Solidarnej Polski przygotował projekt noweli ustawy o rtv, który zmienia kryteria przyznawania przez KRRiT koncesji nadawcom. To m.in. odpowiedź na oczekiwania episkopatu w kwestii zakończenia sporu wokół TV Trwam, której nie przyznano miejsca na multipleksie cyfrowym.
Zgodnie z projektem Solidarnej Polski kryteriami przydzielania koncesji przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji powinno być zobowiązanie nadawców do nadawania jak największej liczby programów wytworzonych w języku polskim oraz do emisji jak najmniejszej liczby reklam. Senator SP Kazimierz Jaworski powiedział w czwartek na konferencji prasowej w Sejmie, że projekt ten jest m.in. odpowiedzią na oczekiwania episkopatu odnośnie zakończenia sporu wokół Telewizji Trwam. O przyznanie Telewizji Trwam miejsca na multipleksie cyfrowym Rada Stała Konferencji Episkopatu Polski zaapelowała w styczniu.
Zaznaczył, że SP liczy na poparcie tego projektu przez posłów z innych klubów. - Liczymy na wsparcie wszystkich klubów dla naszej inicjatywy, aby zakończyć ten spór, który bardzo ciąży naszej ojczyźnie. Chcemy poprzez rozmowy ze wszystkimi klubami nadać tej sprawie szybką ścieżkę - podkreślił Jaworski.
Tłumaczył, że celem projektu jest wprowadzenie zobiektywizowanych i merytorycznych kryteriów do obecnych zasad przyznawania koncesji. Jak podkreślił, chodzi o wprowadzenie przejrzystych zasad zamiast obecnie panującej - jego zdaniem - "uznaniowości i bałaganu prawnego".
- Obecnie mamy duży nieład koncesyjny w mediach. Solidarna Polska chce bardzo konkretnie uregulować tę kwestię i stworzyć prawo, które będzie przejrzyste dla obywateli - powiedział Jaworski.
Fundacja o. Rydzyka Lux Veritatis była jednym z 17 nadawców startujących w konkursie na cztery wolne miejsca na pierwszym multipleksie cyfrowym; Krajowa Rada rozstrzygnęła go w kwietniu ub. roku. Od decyzji odmawiających przyznania miejsc na multipleksie odwoływało się - oprócz Fundacji - także trzech innych nadawców. Wszystkie odwołania KRRiT odrzuciła w styczniu br. Lux Veritatis jako jedyna zaskarżyła tę decyzję do sądu administracyjnego. KRRiT wielokrotnie podkreślała, że nieprzyznanie Lux Veritatis miejsca na multipleksie nie oznacza, że wraz z wyłączeniem telewizji analogowej w Polsce TV Trwam przestanie być dostępna dla odbiorców. Fundacja ma koncesję na rozpowszechnianie programu drogą satelitarną - może on być odbierany za pomocą anten satelitarnych oraz w sieciach telewizji kablowych. W taki sam sposób po wyłączeniu nadawania analogowego rozpowszechniane będą dziesiątki programów, w tym m.in. TVN24, Polsat News, Religia TV czy Superstacja.
>>>>
Tak to trzeba unormowac nie dlatego ze O.Rydzyk tylko dlatego ze jest bandytyzm ... Jak we wszystkim ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:53, 15 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Jutro spotkanie z liderami Solidarnej Polski
Jutro klub Solidarnej Polski zorganizuje w Sali Kolumnowej Sejmu otwarte spotkanie dla członków i sympatyków ugrupowania. Na spotkaniu ma być przedstawiona wstępna wersja programu Solidarnej Polski.
Spotkanie zaplanowano na godzinę 18.30. Wezmą w nim udział m.in. europosłowie Zbigniew Ziobro, Jacek Kurski, Tadeusz Cymański oraz parlamentarzyści klubu SP. Rzecznik klubu SP Patryk Jaki powiedział w czwartek PAP, że aby wejść na spotkanie SP w Sejmie, należy zgłosić wcześniej swoją kandydaturę z imieniem i nazwiskiem, korzystając z oficjalnej strony internetowej Solidarnej Polski.
Jaki dodał, że spotkanie to będzie podzielone na dwie części. Pierwsza - wyjaśnił - przeznaczona będzie głównie dla sympatyków SP. "Druga część spotkania będzie zamknięta i skierowana przede wszystkim dla członków SP" - dodał. Zwrócił uwagę, że na spotkaniu będzie można dowiedzieć się, na jakim etapie jest tworzenie się Solidarnej Polski jako ugrupowania. Jaki zaznaczył, że chętni zostaną poinformowani także o możliwościach zapisania się do środowiska SP. "Na spotkaniu przedstawimy pierwszą kompozycję programu, który poddany będzie konsultacjom społecznym" - dodał.
>>>
A to ciekawe !?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:48, 16 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Solidarna Polska chce kontroli NIK ws. koncesji dla TV Trwam
Klub Solidarna Polska skieruje wniosek do NIK o przeprowadzanie kontroli w sprawie nieudzielania przez KRRiT koncesji na nadawanie na multipleksach cyfrowych TV Trwam - zapowiedział na konferencji prasowej w sejmie szef klubu SP Arkadiusz Mularczyk.
Mularczyk podkreślił, że klub SP zdecydował się na złożenie wniosku do NIK z powodu środowej decyzji połączonych sejmowych komisji kultury i środków przekazu oraz kontroli państwowej. Komisje negatywnie zaopiniowały, zgłoszony przez PiS, projekt uchwały sejmu ws. kontroli NIK dotyczącej udzielania przez KRRiT koncesji na nadawanie na multipleksach cyfrowych.
- Chcemy, żeby proces koncesyjny dotyczący TV Trwam został skontrolowany, żeby NIK oceniła, czy doszło do przestrzegania prawa lub jego złamania - dodał Mularczyk. Wyraził nadzieję, że NIK szybko rozpatrzy prośbę SP i zostanie wszczęta procedura kontrolna.
Zdaniem Mularczyka NIK jest zobligowana to tego, by zajmować się tego typu wnioskami parlamentarzystów. Podkreślił, że sytuacja, w której odmawia się miejsca TV Trwam na multipleksach jest dyskryminacją telewizji katolickiej.
Na późniejszej konferencji prasowej również Elżbieta Kruk (PiS) z sejmowej komisji kultury zwróciła uwagę, że "po raz pierwszy posłowie zagłosowali przeciwko kontroli NIK". - Zawsze sejm korzystał z tej możliwości - podkreśliła. - Przed nami jeszcze drugie czytanie (projektu uchwały) w sejmie. Nie uda się zamknąć ust parlamentarzystom. Nie uda się zamknąć ust ludziom - dodała Kruk.
Szef sejmowej komisji ds. kontroli państwowej Arkadiusz Czartoryski (PiS) ocenił z kolei, że w głosowaniu nad projektem uchwały "doszło do koalicji PO, Ruchu Palikota i SLD, która powiedziała 'nie' kontroli NIK w KRRiT". - Bo tego nie życzy sobie Jan Dworak (szef KRRiT). Każdy, jeśli uczciwie postępuje, powinien zgodzić się na tę kontrolę - uważa Czartoryski.
Marszałek sejmu Ewa Kopacz pytana, kiedy może dojść do drugiego czytania projektu uchwały ws. kontroli NIK powiedziała, że czeka w tej sprawie na sprawozdanie połączonych komisji sejmowych kultury i środków przekazu oraz kontroli państwowej.
Fundacja o. Rydzyka była jednym z 17 nadawców startujących w konkursie na cztery wolne miejsca na pierwszym multipleksie cyfrowym, Krajowa Rada rozstrzygnęła go w kwietniu ubiegłego roku. Od decyzji odmawiających przyznania miejsc na multipleksie odwoływało się - oprócz Fundacji - także trzech innych nadawców. Wszystkie odwołania KRRiT odrzuciła w styczniu br. Lux Veritatis jako jedyna zaskarżyła tę decyzję do sądu administracyjnego.
KRRiT wielokrotnie podkreślała, że nieprzyznanie Lux Veritatis miejsca na multipleksie nie oznacza, że wraz z wyłączeniem telewizji analogowej w Polsce TV Trwam przestanie być dostępna dla odbiorców. Fundacja posiada koncesję na rozpowszechnianie programu drogą satelitarną - może on być odbierany za pomocą anten satelitarnych oraz w sieciach telewizji kablowej. W taki sam sposób po wyłączeniu nadawania analogowego rozpowszechniane będą dziesiątki programów, w tym m.in. TVN24, Polsat News, Religia TV czy Superstacja.
>>>>
No tak znamy sytuacje w tej kwestii ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:09, 16 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
SP: to PO powołała ludzi, którzy nie radzą sobie z inwestycjami
To za rządów PO zostali powołani do zarządów kolejowych spółek ludzie, którzy nie umieją wykorzystać unijnych pieniędzy - mówił w czwartek w Sejmie poseł Solidarnej Polski Patryk Jaki.
W debacie nad informacją rządu o bezpieczeństwie na polskiej kolei i powodach opóźnień inwestycji drogowych i kolejowych Jaki ocenił, że polska kolej wykorzystała do tej pory zaledwie 1 proc. pieniędzy, jakie UE przeznaczyła dla niej na lata 2007-13, ponieważ „odpowiedzialni za to urzędnicy nie potrafią sobie poradzić z przygotowaniem projektów". Przypomniał, że Ministerstwo Rozwoju Regionalnego złożyło w Komisji Europejskiej wniosek o przesunięcie na projekty drogowe 1,2 mld euro z unijnych funduszy przeznaczonych na kolej. Jego zdanie powodem jest to, że kolejarze nie potrafią wykorzystać tych pieniędzy. "To ta nowa jakość w zatrudnianiu fachowców przez Platformę Obywatelską" - ironizował.
Dodał, że zgodnie z prawem za bezpieczeństwo na kolei odpowiada prezes Urzędu Transportu Kolejowego, który podlega ministrowi transportu i zażądał pociągnięcia do odpowiedzialności za katastrofę kolejową pod Szczekocinami kierownictwa UTK. Poseł komentował, że minister transportu Sławomir Nowak przedstawiając informację rządu skupił się raczej na planach niż na prezentowaniu faktów. "Sposobem na rozwiązanie widocznych problemów ma być powołanie zespołu do spraw analizy, który przeanalizuje dotychczasowe analizy i wyda stosowną analizę łączącą powyższe analizy. Po tej deklaracji pana ministra jestem już spokojny o stan polskich kolei" - ironizował Jaki.
>>>>
No tak . To sa goscie z dwoma lewymi recami ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:56, 17 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Cymański: ciekawostka "Ruch Palikota" powoli się nudzi
Europoseł Solidarnej Polski Tadeusz Cymański ma nadzieję, że Ruch Palikota odejdzie niebawem na polityczną emeryturę. Polityk ocenił, że Palikot może mieć kłopoty z dłuższym pozostaniem w Sejmie. - Dla dużej części polskiego społeczeństwa ciekawostka "Ruch Palikota" powoli się nudzi. Społeczeństwo wymaga od polityków realnych działań nie zaś prowokacji i happeningów - ocenił Cymański w komentarzu dla Onetu.
Onet: Politycy PO przygotowują wniosek o postawienie Zbigniewa Ziobry i Jarosława Kaczyńskiego przed Trybunałem Stanu. Jak pan ocenia tę decyzję? Czy politycy mają się czego bać? Dlaczego PO dopiero teraz zdecydowała się na taki krok? Myśli pan, ze w Sejmie znajdzie odpowiednia ilość posłów, żeby poprzeć ten wniosek? Tadeusz Cymański: Zarówno Jarosław Kaczyński jak i Zbigniew Ziobro nie mają żadnych powodów do obaw. Pomysł postawienia obu polityków przed Trybunałem Stanu nie jest nowy. Pojawił się na finiszu prac Komisji śledczej do zbadania okoliczności śmierci Barbary Blidy. W moim przekonaniu zarówno praca komisji jak i postępowanie prokuratury nie wykazały jakichkolwiek nadużyć i zaniedbań, dających podstawę do postawienia zarzutów karnych. Znamienne jest to, że w tamtym czasie, od konkluzji prac komisyjnych, która na przekór faktom forsowała wniosek o postawieniu obu polityków przed Trybunałem Stanu, zdystansował się i to w dość prześmiewczym tonie, sam Donald Tusk. Pamiętajmy jednak, że wówczas inna była sytuacja polityczna w Polsce. PO, nie musiała przykrywać własnej, nieudolnej polityki, tematami zastępczymi. Dzisiaj jest inaczej: notowania spadają, problemy i to najbardziej fundamentalne, bo dotyczące emerytur i zdrowia coraz trudniej kamuflować. W tej sytuacji odgrzewanie starych spraw i odwracanie uwagi opinii publicznej od realnych problemów, wydaje się logiczne. Jest to rozpaczliwa próba ratowania tonącego statku, który nazywa się Platforma Obywatelska.
Na koniec trochę żałości. Jak brzmi zarzut w konkluzji prac komisji Ryszarda Kalisza, który obecnie próbuje przejąć Platforma? Otóż zarzuca się ministrowi Zbigniewowi Ziobrze, że: "Jako Minister Sprawiedliwości, realizując koncepcje wykluczenia dużych grup obywateli, stworzył system eliminowania przy zastosowaniu przepisów prawa karnego w stosunku do poszczególnych osób, zaliczonych do tych grup, w szczególności do Barbary Blidy i go nadzorował". Są to zarzuty niedorzeczne. Mam nadzieję, że polscy parlamentarzyści nie ośmieszą się i nie przegłosują tak żałosnego wniosku.
Coraz częściej pojawiają się głosy wskazujące na potrzebę zlikwidowania Funduszu Kościelnego i zmianę sposobu finansowania Kościoła. Jaki system według pana powinien obowiązywać? Czy likwidacja Funduszu jest dobrym pomysłem?
Źle się stało, że zapowiedziano likwidację Funduszu Kościelnego. Biorę to na karb pewnej nadgorliwości i niezdrowych emocji wypływających na fali antyklerykalnego nurtu, który w ostatnim czasie jest coraz bardziej zauważalny.
Uważam, że po porozumieniu Rządu i Kościoła, należy wprowadzić zmiany w funkcjonowaniu Funduszu Kościelnego. Tymczasem postulat o jego likwidację nie został poprzedzony jakąkolwiek głębszą refleksją. Nie przyjrzano się bliżej kto właściwie z Funduszu korzysta. Pominięto między innymi polskich misjonarzy i misjonarki, którzy oprócz działalności konfesyjnej, podejmują poza granicami kraju wielkie dzieło humanitarne - wspomagają m.in. działalność edukacyjną i charytatywną. Nie pomyślano co stanie się z domami opieki społecznej, schroniskami dla bezdomnych, domami samotnej matki, prowadzonymi wyłącznie przez siostry zakonne. Z czego finansowana będzie konserwacja budynków sakralnych o charakterze zabytkowym? Nie zauważono również, że z Funduszu Kościelnego korzystają - oprócz kościoła katolickiego - również inne kościoły. Wydaje się, że odebranie im ubezpieczenia społecznego byłoby złem niczym nieuzasadnionym. Dlatego sprawa wymaga dialogu i porozumienia. Już jutro spotkać się ma w tej sprawie Komisja Wspólna Rządu i Episkopatu. Czy uda wypracować się kompromis?
Poza tym uważam, że temat Funduszu Kościelnego jest obok kwestii związków partnerskich, redukcji liczby kapelanów wojskowych, in vitro czy koncesji telewizji Trwam do nadawania na multipleksie jednym z elementów pakietu przygotowanego przez PO dla Janusza Palikota, w celu zabezpieczenia się przed niepewnym koalicjantem. Jak widać dni skupienia modlitewnego w Łagiewnikach nie przeszkadzają Platformie Obywatelskiej w podejmowaniu działań, które muszą budzić zdziwienie. Nikt nie oczekiwał, że PO będzie działać jak dawne LPR. Spodziewano się, że będzie bardziej świecka. No ale żeby aż tak?
Po tym jak do Ruchu Palikota przeszedł Łukasz Gibała, ta partia dokonała kolejnych transferów. Czy uważa pan, że ta formacja ma szansę na dłużej zaistnieć w polityce i w przyszłości odegrać kluczową rolę? Jak ocenia pan odejście Gibały z PO? Czy to kolejny dowód na poważne problemy tej partii?
Mam nadzieję, że Ruch Palikota nie dostanie szansy na dłuższe zaistnienie w polityce. Z przykrością przyznaję jednak, że takiego scenariusza nie można wykluczyć. Janusz Palikot bardzo zręcznie wykorzystuje nieskuteczność polskiej prawicy, a także korzysta z poważnego kryzysu autorytetów, który ma miejsce w naszej ojczyźnie. Sprzyja mu także atmosfera panująca w dużej części mediów, które gonią za sensacją i skandalem. Na szczęście widać pewne oznaki refleksji i otrzeźwienia. Dla dużej części polskiego społeczeństwa ciekawostka "Ruch Palikota" powoli się nudzi. Społeczeństwo wymaga od polityków realnych działań nie zaś prowokacji i happeningów.
Uważam również, że problemy wewnętrzne w PO są faktem, ale nie przewiduje w najbliższym czasie większego pęknięcia. Władza jest mocnym spoiwem dla rządzących, a uzależnienie od niej może być mocniejsze od marihuany. Warto natomiast zwrócić uwagę na problem, który może okazać się kluczowy dla PO. Większość parlamentarna, która stopniała do 3 głosów po odejściu Łukasza Gibały, może okazać się niezwykle krucha. Trzeba ten fakt przyjmować z całą powagą ewentualnych konsekwencji.
Parlament Europejski potępił wczoraj antypolski portal w Holandii. Jak ocenia pan stanowisko europarlamentarzystów? Czy nie powinni zrobić czegoś jeszcze? Jak w tej sprawie powinien zachować się polski rząd? Czy ta sprawa może doprowadzić do problemów stosunkach Polski z Holandią?
Parlament Europejski wypowiedział się jednoznacznie, ale wczorajsza debata i stanowisko Parlamentu nie zakończyło sprawy, ponieważ ważne będą działania podjęte w samej Holandii. Póki co ich nie widać. Nieobecność zaproszonego na posiedzenie Parlamentu premiera Holandii Marka Rutte'a jest nienajlepszym prognostykiem. Może to wskazywać, że rząd Holandii gotowy jest poświęcić elementarne prawa człowieka na ołtarzu doraźnych interesów politycznych. Można odnieść wrażenie, że polityczne karty rozdaje nacjonalistyczny szef opozycji Wilders nie zaś Premier Rutte. Rząd polski powinien konsekwentnie wspierać działania europosłów, ale również innych środowisk, w tym wpływowych dziennikarzy, akcentujących nie tyle hasło obrony Polaków mieszkających za granicą, ale w szerszym kontekście, ochrony praw imigrantów w UE. Warto pamiętać też o historii. Podczas jednej z ostatnich debat w PE, przypomniał o tym w bardzo mocnych słowach Jacek Kurski, przywołując przykład dzielenia ludzi na lepszych i gorszych, którego dopuszczali się naziści.
Donald Tusk zaprosił wczoraj Jarosława Kaczyńskiego na spotkanie, jednak, według nieoficjalnych informacji, prezes PiS nie przyjmie zaproszenia. Jak Pan ocenia tę decyzję? Dlaczego Kaczyński nie chce się spotkać z premierem Tuskiem? Czy za takim stanowiskiem mogą stać czynniki osobiste?
O ile nieobecność Jarosława Kaczyńskiego podczas spotkania przedstawicieli klubu parlamentarnego PiS z premierem Donaldem Tuskiem, wydała mi się niedobra i niezrozumiała, wszak pełnił wówczas funkcję gospodarza, o tyle odmowa na obecną propozycję wydaje się być bardziej czytelna i można w niej dostrzec pewną logiczną argumentację. Premier bardzo przedmiotowo traktuje opozycję i opinię publiczną. Chodzi o wiarygodność intencji. Szacunek wobec opozycji i dialog powinny być normą nie zaś jednorazową, wyeksponowaną medialnie akcją. Obserwując zachowania ekipy rządzącej, można mieć poważne wątpliwości czy chodzi o rzeczywistą chęć współpracy, czy tylko o propagandowy zabieg. W najbliższym czasie premier będzie miał okazję wykazać skłonność do kompromisu w rozmowach ze związkami zawodowymi, z Kościołem, z opozycją a także odnieść się do licznych postulatów i żądań kierowanych do niego przez obywateli. Stanowisko Donalda Tuska i jego gabinetu da nam odpowiedź na pytanie, jak w istocie premier rozumie pojecie kompromisu.
Nie ulega natomiast żadnej wątpliwości, że PO jak i część mediów skwapliwie przypomni, a następnie politycznie wykorzysta podobne zdarzenia z przeszłości, kiedy to Jarosław Kaczyński mniej lub bardziej ostentacyjnie opuszczał w Sejmie wystąpienia premiera oraz rezygnował z zaproszeń do wzięcia udziału w ważnych gremiach. Będzie to przedstawiane jako zachowanie niewłaściwe i małostkowe, niezależnie od powodów którymi kierował się Jarosław Kaczyński. To delikatna sprawa, ale taka jest polityka - "nie ma zmiłuj się".
>>>>
Znow mamy przedstawienie pogladow Cymanskiego na kilka kwestii ...
Bardzo ciekawe ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:56, 17 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Prorodzinna Solidarna Polska: nawet 250 zł na 1 dziecko.
Kilkadziesiąt osób uczestniczyło w konwencji regionalnej Solidarnej Polski w Szczecinie. Europoseł Jacek Kurski przedstawił propozycje, które mają być zawarte w przygotowywanym na kongres założycielski dokumencie programowym ugrupowania.
Kongres zwołano na 24 marca.
Kurski powiedział, że najważniejszą kwestią w programie partii będzie budowa systemu prorodzinnego, który pozwoli na zwiększenie urodzeń w Polsce. Według niego, aby zachęcić Polaków do posiadania większej liczby dzieci, trzeba więcej pieniędzy przeznaczyć na zasiłki rodzinne. Powinny one wynosić od 200 do 250 zł miesięcznie na jedno dziecko w rodzinie. - Nie jest tak, że Polki w ogóle nie chcą rodzić dzieci. W Wielkiej Brytanii statystycznie Polki rodzą więcej dzieci niż Polki w kraju - argumentował europoseł.
Fundusze na finansowanie proponowanych zasiłków prorodzinnych mają pochodzić z podatków, które mają płacić duże, zagraniczne sieci handlowe i banki. Według Kurskiego taki podatek pozwoli na zatrzymanie w kraju "milionów złotych, które wypływają teraz z Polski".
Kolejnym istotnym punktem programu ma być wsparcie polskich przedsiębiorców, którzy - zdaniem Kurskiego - mają "utrudnione życie" przez panującą biurokrację i wysokie podatki. Według niego, polskich przedsiębiorców powinny dotyczyć tylko zobowiązania wynikające z prawa unijnego, bez dodatkowych podatków w Polsce.
Europoseł odniósł się także do propozycji likwidacji Funduszu Kościelnego. Według niego duchowni, wykonujący "heroiczną, pozytywna pracę dla ludzkości", powinny mieć finansowane składki z budżetu państwa. W ocenie Kurskiego "całe zamieszanie z Funduszem Kościelnym jest niepotrzebne i odpowiada na propagandowe zapotrzebowanie PO".
>>>>
Bardzo sluszne postulaty ... Istotnie nie wiadomo o co Tusko chodzi z ta wojenka z Kościołem . Ni to walcza ni to nie walcza ? Chca PO-straszyc ...
Ci goscie nie sa normalni i trudno oceniac ich normalnymi kategoriami ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:14, 18 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Olejnik ostro zareagowała na słowa Kurskiego.
- Poseł Żelichowski powiedział, że IV RP odpowiada za śmierć Barbary Blidy. Zgodnie z tą konwencją, Rzeczpospolita PO odpowiada za pierwszy mord polityczny w Łodzi, za śmierć Andrzeja Leppera i kto odpowiada za samobójczą śmierć pułkownika ABW i samobójczą śmierć dyrektora kancelarii premiera Minkiewicza - wymieniał Jacek Kurski z Solidarnej Polski w audycji "7 Dzień Tygodnia". Jego słowa wywołały ostrą reakcję dziennikarki Moniki Olejnik. - Niech pan zostawi tego człowieka i jego rodzinę. To jest strasznie nieprzyzwoite, wchodzić w ten sposób, niech pan ich zostawi w spokoju - mówiła.
>>>>
No dobra to niech Żelichowski zostawi Blidę ... Blida rzecz jasan nie byla ,,ofiara IV RP'' bo nie zdazyla . Przeciez nawet nie zdazyli jej aresztowac wiec brednia jest mowienie ze jest ofiara ... Jesli juz to swoich szemranych kolesiow ktorzy wkrecili ja w jakies ciemne interesy . A Lepper to glownie ofiara prezesa ale troche i Czumy ... Czyli PO . Z tym ze Czuma Tuskowi zaszkodzil wiec nie mozna mowic ze Tusk za to odpowiada bo bylo mu to nie na reke ...
Rafał Grupiński, przewodniczący klubu parlamentarnego PO, powiedział, że wniosek o Trybunał Stanu dla Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobro jest już napisany. - Ale chcemy, żeby ten wniosek był nie do zbicia w sensie zarzutów konstytucyjnych. Dlatego teraz zamówimy dodatkowe ekspertyzy, a do wniosku wrócimy, kiedy te ekspertyzy będą - dodał.
Przewodniczący klubu nie powiedział jednak, kiedy wnioski będą ostatecznie gotowe. - Rozmawialiśmy o tym w czasie posiedzenia zarządu krajowego partii i przyjęliśmy, że będziemy ten wniosek konsultować z konstytucjonalistami, żeby ten wniosek był nie do podważenia. Rozmawialiśmy o tym również na posiedzeniu klubu parlamentarnego i podjęliśmy decyzję, aby wniosek przedstawić do podpisania również członkom innych klubów i partii - mówił.
Zapytany, czy premier poprze wniosek, powiedział: "premier jest neutralny i powinien być neutralny, takie jest nasze zdanie”.
To z kolei spotkało się z pytaniem Marka Siwca z SLD: "gracie, czy rzeczywiście chcecie to zrobić?”. - Pańska zapowiedź mnie zbudowała, bo spełniacie jedną z nielicznych obietnic i dobrze. Ale po panu słyszę Grzegorza Schetynę, który powiedział, że ten wniosek trzeba napisać, do niego trzeba napisać uzasadnienie, a potem trzeba to przeczytać, a potem ktoś musi się z tym zapoznać. Więc pytam: czy państwo gracie, czy rzeczywiście chcecie to zrobić? Pan dziś mówi, że premier musi być neutralny, więc ja pytam: dlaczego? Czy wy chcecie czy gracie? To jak żart z czasów PZPR, że kiedy partia mówi, że da, to znaczy że mówi - stwierdził Siwiec.
- Tę sprawę (śmierci Barbary Blidy - przyp. red.) można rozpatrywać pod kątem prawnym i politycznym - powiedział Stanisław Żelichowski z PSL.. - IV RP doprowadziła do tego, że zginęła minister Blida. Ale były przypadki takie, które trudno uznać za wadliwe. Prawo nie zabrania wchodzić do niewinnych ludzi o szóstej rano, nie zabrania ministrowi ds. służb specjalnych nawoływać do głosowania na konkretną partię. A jeśli ktoś podniesie argument, że prokuratura to oceniała i umorzyła, to warto przypomnieć, że część prokuratury była bardzo wierna IV Rzeczpospolitej, więc prokuratura ocenia samą siebie - wyjaśniał.
Zapytany, czy PSL zagłosuje za wnioskami, powiedział: "mogę mówić tylko za siebie". - W przypadku ministra Ziobry nie mam skrupułów i będę za, w przypadku prezesa Kaczyńskiego muszę zobaczyć uzasadnienie - dodał.
- To jest kłopot dla ugrupowań, które głosowały za przyjęciem sprawozdania z prac tej komisji, bo zaciągnęły w ten sposób pewne zobowiązanie wobec Polaków - mówił z koeli doradca prezydenta, prof. Tomasz Nałęcz. - To naturalne, że te ugrupowania do tej kwestii wracają. Bo najważniejsza sprawa w sejmie koniec końców sprowadza się do arytmetyki, a tu może zabraknąć głosów. Chyba że poseł Ziobro i prezes Kaczyński nie żartują i chcą stanąć przed Trybunałem Stanu, bo wtedy wyjście jest jedno: PiS i Solidarna Polska muszą za tym wnioskiem zagłosować - mówił doradca prezydenta.
Słowa Nałęcza wywołały ostrą reakcję Hofmana: "inaczej wychodzi na to, że prezes PiS żartuje". - Nie, no bez żartów. Żartuje teraz Tomasz Nałęcz, bo kluby nie głosują z rachunku matematycznego, ale dlatego, że coś popierają, albo nie. My uważamy, że winy nie ma, więc oczywiście zagłosujemy przeciw - dodał.
- My oczywiście zagłosujemy przeciw, to jest skandal i niebywała hucpa – powiedział Jacek Kurski i wrócił do słów przedstawiciela PSL. – Poseł Żelichowski powiedział, że IV RP odpowiada za śmierć Barbary Blidy. Zgodnie z tą konwencją, Rzeczpospolita PO odpowiada za pierwszy mord polityczny w Łodzi, za śmierć Andrzeja Leppera i kto odpowiada za samobójczą śmierć pułkownika ABW i samobójczą śmierć dyrektora kancelarii premiera, Minkiewicza – mówił Kurski, wywołując ostrą reakcję Moniki Olejnik.
- Niech pan zostawi tego człowieka i jego rodzinę. To jest strasznie nieprzyzwoite, wchodzić w ten sposób, niech pan ich zostawi w spokoju – mówiła Olejnik.
Poseł Kurski mówił dalej. - Zainteresowanie Blidą wynika z tego, że weszło do niej ABW i ona popełniła samobójstwo. A kiedy ABW weszła do mieszkania sędziego z Garwolina i parę godzin później on popełnił samobójstwo. Tych trupów w szafie PO, wynikających z nadużywania władzy może być więcej, niż w przypadku Ziobry i Kaczyńskiego - powiedział.
- Z taką logiką się nie da dyskutować, bo to jest po prostu nieprzyzwoite. Dla posła Kurskiego każda śmierć po IV RP obciąża Donalda Tuska. Barbara Blida zginęła w wyniku wyjątkowo nieetycznych działań ABW, które się uwzięły, żeby ją skazać za cokolwiek - mówił rzecznik Ruchu Palikota, Andrzej Rozenek. – I proszę nam tu nie wciskać ciemnoty. Państwo dużo mówicie o Trybunale Stanu, ale tylko SLD i Ruch Palikota złożyły wnioski - dodał.
>>>>
Wejscie ABW do mieszkania moze byc przyczyna samobojstw jak wiele innych faktow typu gwaltownego . Czyli co ? Nie wolno nikogo aresztowac . Nie wolno przeszukiwac ? Zlikwidowac ABW ?
Rzecz jasna nonsens demagogia na punkcie Blidy prowadzi do absurdu ...
Bo akurat ta sprawa jest dęta ... Za samobojstwo moze odpowiadc ktos kto sie nad kims zneca jakis czas . Ale nie przy pierwszym wejsciu sluzb w pierwszej minucie . Rzecz jasan wszyscy ktorzy byli w PiS ponosza jakas odpowiedzialnosc za negodziwosci tych czasow . Ale z Blida byla sytuacja akurat czysta . Czyz mieli jej zabronic isc do łazienki ? To by dopieo byl krzyk o okrucienstwo . A niestety zaszlo to co zaszlo ...
Genealnie SLD jest w afery umoczona i chyba tylko glupi by uwierzyl ze sa ,,niewinnie'' oskarzani ...
(fot. PAP / Tomasz Gzell)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|