Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:43, 24 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Nie będzie można tak łatwo odebrać dziecka rodzinie
24 grudnia 2015, 01:45
• Ministerstwo Sprawiedliwości chce ograniczyć możliwości odbierania dzieci rodzicom ze względów ekonomicznych
• Zmiany obejmują nie tylko sędziów, ale też urzędników napędzających statystyki
Rząd przyjął przedłożony przez MS projekt zmian przepisów, który ma rozwiązać problem odbierania przez sądy dzieci rodzicom z powodu trudnej sytuacji materialnego. Kłopot w tym, że nie rozwiązuje to całego złożonego problemu - pisze "Rzeczpospolita".
Znaczenie więcej takich działań podejmują bowiem autorytarnie urzędnicy i to właśnie ich decyzje napędzają statystyki - zauważa "Rz".
MS zapewnia jednak, że to nie koniec zmian.
Pracujemy nad kompleksowymi zmianami w przepisach dot. pomocy społecznej, by uporać się z pozostałymi problemami. Wyniki prac powinny być znane w najbliższych tygodniach - mówi wiceszef MS Patryk Jaki.
Z informacji "Rz" wynika, że zespół Jakiego pracuje nad nowelą ustawy o pieczy zastępczej. Szczegóły jeszcze nie są znane, ale najprawdopodobniej ograniczone zostaną kompetencje władcze urzędników. - Ich głównym zadaniem będzie pomoc rodzinom, a nie podejmowanie decyzji o odbieraniu dzieci - mówi jeden z urzędników MS.
...
Sluszny krok. Pamietajmy ze wychowanie w ubostwie jest dobre! Teraz ludzie boja sie wystepowac o pomoc socjalna BO DZIECKO ZABIORA! SADY SPROWADZAJA UBOGIE DZIECI DO NEDZY!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:48, 24 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Zbigniew Ziobro: demokracja nie jest w Polsce zagrożona
23 grudnia 2015, 23:45
• Minister sprawiedliwości nazwał "esencją manipulacji" wypowiedzi PO
• Zbigniew Ziobro występował w Senacie w debacie nad nowelizacją ustawy o TK
- To nie jest tak, jak słyszymy z mediów w tej sprawie, że dwukrotnie Trybunał orzekając wypowiedział się jakoby trzech sędziów wybranych w poprzedniej kadencji zostało wybranych w sposób zgodny z prawem - powiedział Ziobro, odpowiadając późnym wieczorem na pytania senatorów.
- Trybunał Konstytucyjny nie jest władny oceniać procesu konkretnego wyboru sędziego, może wypowiedzieć się jedynie (...) w zakresie, czy norma prawna będąca podstawą tego wyboru była zgodna z konstytucją, czy nie. I prawdą jest, że orzekł, iż co do trzech sędziów była zgodna, ale nie ocenił, czy ten wybór został dokonany prawidłowo w oparciu o tę normę, czy nie. Tymczasem uchwała podjęta przez Sejm stwierdza, że norma była w porządku, ale proces wyboru był nieprawidłowy i dlatego jest nieskuteczny - tłumaczył Ziobro.
Dodał, że "Trybunał Konstytucyjny z mocy konstytucji musi być ślepy i nie widzieć, jak kto jest wybierany, bo nie może tego badać". - To, co często słyszę, że Trybunał orzekł, iż tych trzech sędziów zostało prawidłowo zgodnie z prawem wybranych, to jest manipulacja w czystej postaci, esencja manipulacji - oświadczył.
Minister sprawiedliwości komentował również krytyczne stanowisko środowisk prawniczych wobec ustawy o TK, m.in. opinię Krajowej Rady Sądownictwa.
- Nie da się ukryć tego, że Krajowa Rada Sądownictwa jest bardzo zainteresowana tym, by Trybunał Konstytucyjny mógł skutecznie blokować nasze plany, związane z reformą polskiego wymiaru sprawiedliwości - mówił.
- KRS nie kryje, że takie ma właśnie zapatrywania co do naszych postulatów zmian w wymiarze sprawiedliwości, więc to nie jest tak, że mamy tutaj do czynienia z bezstronnymi, nieuwikłanymi w grę interesów środowiskami prawniczymi, tu zwykle za tymi opiniami kryją się też jakieś osobiste subiektywne interesy i spojrzenie niekoniecznie bezstronne - podkreślał Ziobro.
Szef resortu sprawiedliwości odniósł się także do środowego wniosku, który PO złożyła w TK ws. udzielenie zabezpieczenia w związku z procedowaną nowelizacją. Chodzi o to, by nowelizacja nie weszła w życie, dopóki TK nie wyda orzeczenia w sprawie uchwał Sejmu o wyborze w grudniu sędziów TK oraz unieważniających październikowy wybór sędziów.
- Odpowiedź jest oczywista. W tej sprawie postępowanie powinno być umorzone przez TK. (...) Trybunał nie jest powołany do kontroli aktów indywidualnych, ale do oceny aktów normatywnych - stwierdził Ziobro. Dodał, że w związku z tym wniosek PO jest całkowicie bezprzedmiotowy. Zaznaczył też, iż sam Trybunał przed kilku laty wskazywał w swych orzeczeniach, że "na gruncie ustawy o TK nie istnieje regulacja szczególna, która umożliwiałaby zawieszenie stosowania zaskarżonych przepisów do czasu orzeczenia o ich konstytucyjności lub niekonstytucyjności".
Minister sprawiedliwości przekonywał też senatorów, że nowelizacja ustawy o TK jest forsowana po to, by zakończyć kryzys wokół Trybunału Konstytucyjnego. - To z uwagi na poważną ocenę kryzysu wokół Trybunał Konstytucyjnego zdecydowaliśmy się na nadzwyczajne, szybkie działania - mówił.
- Byśmy szybko rozwiązali to, co jest zadane, by Polacy w świąteczny czas nie musieli się już martwić o stabilność prawa w związku z Trybunałem Konstytucyjnym, bo za sprawą państwa decyzji, to prawo będzie stabilne - zwrócił się do senatorów.
Ziobro zapewniał także, że demokracja nie jest w Polsce zagrożona zmianami w ustawie o TK. Jak twierdził, świadczą o tym m.in. demonstracje - za i przeciw zmianom w TK - które odbyły się w Warszawie.
- To jest dowód demokracji. Nikt nie wysyłał plutonów policji i nie strzelał, tak jak to było na Śląsku kilka tygodni temu, jeszcze za poprzednich rządów, do górników, którzy protestowali przeciwko likwidacji kopalń. (...) Wtedy przedstawiciel KE nie reagował, a może byłyby ku temu powody, jeśli kierowałby się wrażliwością na prawa człowieka - mówił minister sprawiedliwości.
Argumentował, że demokracja daje "prawo i mandat" tym, którzy w demokratycznych wyborach uzyskali większość, by mogli skutecznie realizować swój program i zobowiązania wyborcze.
Według niego "praźródłem" sporu wokół TK było przyjęcie przez poprzedni Sejm w czerwcu 2015 r. ustawy, która "sprzyjała zawłaszczeniu przez PO Trybunału". A TK - wskazywał Ziobro - ma dziś "ogromną władzę". Zaznaczył, że jego zdaniem jest to władza potężniejsza niż ta, którą ma Sejm, Senat i prezydent, "bo każdy akt wspólnej decyzji tych gremiów może być przełamany przez wyrok kilku zaledwie sędziów TK".
...
Co innego zgodnosc procedury wyboru z prawem, A CO INNEGO ZGODNOSC PRZEPISOW O WYBORZE Z PRAWEM!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:58, 28 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Zbigniew Ziobro straszy sędziów TK, którzy pojechali do Chin: "To pachnie prokuraturą"
28 grudnia 2015, 10:32
• Zbigniew Ziobro straszy sędziów TK prokuraturą
• Zarzuca, że sędziowie pojechali do Chin na koszt podatnika, uczyć się "praworządności chińskiej"
• Obecny rząd jest niewygodny dla wielu środowisk - twierdzi min. sprawiedliwości
• TK broni interesów tych "tłustych kotów", jak określił sędziów Ziobro
Zbigniew Ziobro w Radiu ZET straszył sędziów Trybunału Konstytucyjnego prokuraturą. - To nie tylko brzydko pachnie. To, moim zdaniem, pachnie prokuraturą. To jest poza kompetencjami Trybunału, żeby jechać do Chin, gdzie jest jedynowładztwo partyjne i są łamane prawa człowieka – mówił minister sprawiedliwości w rozmowie z Moniką Olejnik.
- Pojechali na koszt podatnika. Ile to kosztowało? Niech zwrócą te pieniądze. Mur chiński oglądali, rikszą się przejechali w Szanghaju czy w Pekinie? Po co oni tam jechali? Uczyć się praworządności chińskiej? – drwił minister sprawiedliwości.
Monika Olejnik przypomniała mu, że ostatnio z wizytą w Chinach był prezydent Andrzej Duda. - Jest różnica między prezydentem, który ma za zadanie dbać o interesy gospodarcze i polityczne, a Trybunałem Konstytucyjnym, który ma dbać o standardy praw człowieka – odpowiedział Ziobro, powołując się na raporty Amnesty International.
Wyjazd nazwał "nawet nie last-minute, tylko free-minute". - To dlaczego utrzymujemy kontakty z Chinami? – zapytała Monika Olejnik.
Prowadząca próbowała dopytać z, czy jako minister Ziobro nigdy nie wyjedzie do Chin i nie spotka się z chińskim ministrem sprawiedliwości. – Na pewno nie wyjadę na wycieczkę do Chin. Nie widzę powodu, żeby tam jechać – odpowiedział minister sprawiedliwości. Dodał, że "polityka jest wyborem mniejszego zła", a "sędziowie mają stać na straży wartości".
"Ten rząd jest niewygodny dla wielu środowisk"
Gdy prowadząca program wymieniła listę organizacji i instytucji, które krytykują ustawę paraliżującą TK, Zbigniew Ziobro zadrwił, mówiąc: "Co jeszcze? Dopiszmy tam jeszcze pięćdziesiąt organizacji, które dostawały granty od poprzedniego rządu".
- Chodzi o grę interesów. Prawda jest taka, że ten rząd jest niewygodny dla wielu środowisk. Stracili na tym i nie chcą się pogodzić z przegraną. Konfiturki już nie będą takie, bo my chcemy dać te pieniądze dla biednych dzieci i rodzin – krzyczał minister sprawiedliwości.
- Ale co ma do tego Trybunał? – zapytała Monika Olejnik. - No ma. Trybunał broni interesów tych tłustych kotów. Przykład: nie mam cienia wątpliwości, że wypowiedź pana Stępnia, który mówi, że 500 złotych na każde dziecko w Polsce to jest jakiś horror, to jest wypowiedź właśnie człowieka oderwanego od rzeczywistości – odpowiedział Ziobro.
Monika Olejnik przypomniała, że Jerzy Stępień nie jest sędzią Trybunału Konstytucyjnego. - Jest emanacją myślenia kolegów i koleżanek z Trybunału. Jest byłym prezesem. Dostaje 15 tysięcy co miesiąc, pensję, może sobie leżeć do góry brzuchem i czytać gazetki. Ma w nosie to, że jedna trzecia rodzin polskich wielodzietnych żyje poniżej skrajnego poziomu ubóstwa, sześćset tysięcy dzieci... – krzyczał Ziobro.
- Ale co ma do tego Trybunał? – zapytała znów dziennikarka.
- To ma, że Trybunał jest w stanie na przykład zablokować podatek od hipermarketu, który planujemy, podatek od banków i uniemożliwić 500 złotych – odpowiedział Ziobro, ale zapytany, czy zmiany w TK są działaniem prewencyjnym PiS, mającym na celu sparaliżowanie Trybunału, wyparł się. – Nie prewencyjnym – uciął i zmienił temat.
"Urzędnikom UE nie podoba się 500 złotych na dziecko, bo chcą, żebyśmy przyjęli i finansowali kilkaset tysięcy uchodźców"
Zbigniew Ziobro wrócił do straszenia islamskimi uchodźcami. Zarzucił „salonowi europejskim”, że "nam tu szykują sto tysięcy uchodźców islamskich". – Rząd Prawa i Sprawiedliwości na to się nie zgodzi, więc oni chcą zmiany rządu w Polsce i będą wspierać opozycję.
My chcemy dać 500 złotych na dziecko. Im się to nie podoba, bo co urzędników europejskich obchodzą polskie dzieci? Ich interesuje to, żebyśmy współfinansowali w rozwiązaniu problemu uchodźców, który oni sobie nawarzyli i przyjęli do Polski kilkaset tysięcy uchodźców islamskich i płacili za to. Jeżeli my byśmy się na to zgodzili, to nie byłoby 500 złotych na każde dziecko, bo musielibyśmy część środków przekazać właśnie na utrzymanie uchodźców. Jeden uchodźca to jest 1300 złotych miesięcznie – przekonywał minister sprawiedliwości.
"Uderzymy w interesy wielkich korporacji. Bardzo im się to nie podoba"
Jako przyczynę niepokoju instytucji europejskich w sprawie przestrzegania zasad demokracji w Polsce Ziobro wymienił planowany podatek od hipermarketów, ubezpieczycieli i instytucji finansowych.
- Rząd PO był bardzo wygodny dla establishmentu europejskiego, bo na wszystko się zgadzał. My chcemy dbać o nasze interesy, m.in. uderzymy w interesy wielkich korporacji, banków zachodnich, sieć hipermarketów. Chcemy brać od nich podatki, no i im się to bardzo nie podoba – mówił "Gość Radia ZET".
..
Poziom Olejnikowej. Uczyli sie prawa w Pekinie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:27, 28 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Zbigniew Ziobro: PO jak nieboszczka PZPR, chciała zawładnąć TK
Zbigniew Ziobro - Tomasz Gzell / PAP
- PO jak nieboszczka PZPR, chciała zawładnąć TK. Nie mogliśmy na to pozwolić, by 14 na 15 sędziów było ze wskazania Platformy - mówił minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro w trakcie wywiadu udzielonego TVP Info. - Zamach na demokrację odbył się w Sejmie w czerwcu i wówczas wszyscy milczeli. Mamy podwójne standardy - podkreślił Ziobro, odnosząc się do krytyki, z którą spotykają się działania rządu PiS m.in. ze strony polityków UE.
Uzasadniając wprowadzanie zmian w Trybunale Konstytucyjnym, Ziobro zwracał uwagę na nieefektywność TK. - Polacy oczekują załatwienia pewnych spraw. Oczekują efektów, które przyniesie m.in. nowa ustawa o Trybunale. Sędziowie muszą zabrać się za pracę - podkreślał. - W przypadku TK mówimy o zaległości w pracach sięgających dwóch do trzech lat wstecz. Pracę TK należy więc usprawnić i jasne jest, że zmienia się to, co nie działa sprawnie. (...) Sędziowie TK mają wyjątkowy komfort orzekania, duże wsparcie ze strony m.in. asystentów, czego nie ma zwykły sędzia. Jeśli ktoś sam nie radzi sobie ze swoimi obowiązkami, to należy mu pomóc. Zobaczymy, jak to wszystko teraz będzie działać i ocenimy te efekty - podkreślił w trakcie wywiadu minister Ziobro.
REKLAMA
Odnosząc się do krytyki zmian wprowadzanych przez PiS, Ziobro podkreślił: "14 na 15 było ze wskazania PO, PO jako nieboszczka PZPR chciała zawładnąć TK. Nie mogliśmy na to pozwolić. TK jest specyficznym sądem, bo jej członków wybierają politycy. Niemiecki TK przyjął zasadę: połowę sędziów SPD, a drugą chadecja. I to zapewniać ma pluralizm poglądów w TK, a nie dominację jednej grupy politycznej. (...) Pluralizm to podstawa demokracji".
Ziobro skomentował również oskarżenia o przeprowadzanie przez PiS "zamachu stanu w Polsce". - Zamach na demokrację odbył się w Sejmie w czerwcu i wówczas wszyscy milczeli. Mamy podwójne standardy. (...) Przypisuje się zamach nam, a nie pamięta, że PO wbrew zasadzie pluralizmu i utartym praktykom PO chciała mieć 14 na 15 sędziów TK. Argumenty natury prawnej i moralnej przemawiają za tym, by nowych sędziów wybrał nowy parlament, a nie partia, która przegrała wybory - mówił minister rządu Beaty Szydło.
...
Zrozumiale ze nie ma obowiazku dac z siebie zrobic balona.
Politykow nie rozlicza sie z ,,przestrzegania" prawa TYLKO Z JEGO STANOWIENIA! JAKIE PRAWO USTANOWILI ZEBY BYLO LEPIEJ! I jesli sa przeszkody systemowe w stanowieniu prawa to sie je likwiduje.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:50, 30 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Uniwersytet Śląski: zarzuty Zbigniewa Ziobry wobec TK oparte na złych danych
Zbigniew Ziobro (z prawej) i Mariusz Kamiński (z lewej) - PAP
Trybunał Konstytucyjny w 2014 roku rozpatrzył dziesięciokrotnie mniej spraw niż niemiecki TK - przekonywał dwa dni temu w TVP Info minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, wyliczając, że w Niemczech rozpatrzono ponad 6800 kwestii. Do tej wypowiedzi odniósł się dzisiaj Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego: jak informuje, "ponad 6000 tych spraw zostało rozpatrzonych, poprzez niedopuszczenie do rozpatrzenia". Komunikat wydał też sam Trybunał.
Zbigniew Ziobro przyniósł do studia TVP Info infografikę, prezentującą liczby rozpatrzonych spraw w Trybunale Konstytucyjnym i jego niemieckim odpowiedniku. Według przywołanych przez niego liczb, polski sąd wydał w 2014 roku 530 spraw, co wypada blado na tle 6811 orzeczeń, zanalizowanych w Niemczech. Okazuje się jednak, że szef resortu sprawiedliwości wykorzystał nieodpowiednie dane.
REKLAMA
Ziobro: mobilizujemy sędziów do pracy
Jak zauważa Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego, gdyby niemiecki TK rozpatrzył tyle orzeczeń, okazałoby się, że analizuje średnio 18,66 sprawy na dzień. W świetle tego wydział postanowił zweryfikować te zaskakujące liczby i jak podaje, "ponad 6000 tych spraw zostało rozpatrzonych, poprzez niedopuszczenie do rozpatrzenia". WPiA podał jednocześnie odnośnik do internetowego raportu rocznego z działania sądu konstytucyjnego naszych sąsiadów.
Obserwuj
Wojtek Szacki
@szacki
Nie wiem, co pokazał Ziobro, a i on pewnie nie wie, ale wszystko mu się poplątało: szacki.blog.polityka.pl/2015/12/29/jak…
O tym, że niemiecki TK rozpatruje rzekomo 10 razy więcej spraw niż ten w Polsce, mówił też w poniedziałek na briefingu w Sejmie Patryk Jaki. - Trybunał po prostu musi się wziąć do pracy, zamiast na przykład jeździć na wycieczki do Chin - argumentował poseł Zjednoczonej Prawicy.
O ten zarzut pytano wówczas prof. Andrzeja Rzeplińskiego w programie "Kropka nad i". – W mijającym roku polski sąd konstytucyjny wydał merytoryczne wyroki w 63 sprawach, a w Niemczech orzekano w 49 przypadkach – wyjaśniał prezes TK.
TK: odwoływanie się do przykładów niemieckich - mylące
Odwoływanie się w noweli PiS ustawy o Trybunale Konstytucyjnym do rozwiązań niemieckich jest mylące - napisał TK w dzisiejszym komunikacie dodając, że niemiecki trybunał wydaje ledwie kilkadziesiąt decyzji merytorycznych rocznie, a rozprawy należą tam do rzadkości.
Jak poinformował TK, w niemieckim trybunale generalną zasadą jest podejmowanie rozstrzygnięć przez większość sędziów uczestniczących w ich wydaniu. "Nie jest wymagana większość kwalifikowana" - podkreślił Trybunał przypominając, że FTK dzieli się na dwa stałe senaty, a w skład każdego wchodzi ośmiu sędziów.
Od zasady wyrokowania większością głosów są odstępstwa, gdy chodzi o orzeczenia w sprawach: utraty praw podstawowych, sprzeczności z konstytucją partii politycznych, odpowiedzialności konstytucyjnej Prezydenta Federalnego oraz sędziów. "Jednak nawet w tych przypadkach tylko rozstrzygnięcie +niekorzystne+ dla "przeciwnika wniosku", a więc powodujące daleko idącą ingerencję w prawa podstawowe (prawa obywatelskie) określonych osób lub organizacji, wymaga większości 2/3 głosów" - zaznaczył TK.
Jak dodał, analogiczna większość przewidziana jest w sprawach dyscyplinarnych sędziów, gdy chodzi o upoważnienie przez FTK Prezydenta Federalnego do zwolnienia sędziego lub przeniesienia go w stan spoczynku (np. z powodu stanu zdrowia) oraz o decyzje o tymczasowym zawieszeniu sędziego w sprawowaniu funkcji w związku ze wszczęciem postępowania dyscyplinarnego. "Odstępstwa od podejmowania rozstrzygnięć większością głosów nie dotyczą postępowania w sprawach kontroli zgodności norm prawnych z konstytucją, a odsetek postępowań, których dotyczą, jest w praktyce marginalny. Poza tym wskazane wcześniej wyjątki nie są związane z liczebnością składu orzekającego, ale ze szczególnym - z punktu widzenia ochrony konstytucyjnych praw i wolności - charakterem niektórych spraw" - wyjaśnił TK.
Odnosząc się do informacji o liczbie spraw rozstrzygniętych przez FTK (minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podał w poniedziałek, że ten Trybunał wydał w 2014 r. ponad 6,8 tys. orzeczeń) TK zauważył, że w Niemczech rozprawy przed FTK należą do absolutnej rzadkości.
"W 2014 r. przeprowadzono je tylko w ośmiu przypadkach" - zauważył TK. Porównując to z sytuacją w Polsce zaznaczył, że "obciążenie" sędziów Trybunału Konstytucyjnego jest u nas – w sensie czysto statystycznym – istotnie mniejsze niż w Niemczech. "Jednak wyciąganie z tego daleko idących wniosków co do zakresu zadań sędziów jest nieuzasadnione. W Niemczech wprowadzono bowiem szereg (nieznanych w Polsce) rozwiązań bardzo "upraszczających postępowanie" (znaczna część skarg konstytucyjnych "załatwiana" jest bez bezpośredniego udziału sędziów, poważny odsetek orzeczeń o charakterze proceduralnym kończących postępowanie nie wymaga "wszechstronnej oceny całokształtu sprawy" i pisemnego uzasadnienia, rozprawy są rzadkością).
Prezes SN chce, aby TK zbadał nowelę o TK na podstawie poprzedniej ustawy
"Każdy sędzia FTK jest wspomagany przez czterech asystentów (...). W większości to młodzi sędziowie lub pracownicy naukowi. (...) Obecnie jest ich niemal 70. Rola asystentów w dokładnej analizie spraw oraz w przygotowywaniu projektów uzasadnień jest bardzo znacząca" - podkreślił TK.
Odpowiedź TK na zarzuty dotyczące wizyty w Chinach
Odnosząc się do krytyki wyjazdu prezesa TK Andrzeja Rzeplińskiego do Chin TK poinformował, że w październiku 2014 r. wizytę w Trybunale i Sejmie RP złożyła 6-osobowa sześcioosobowa delegacja (5 członków + osoba asystująca) Komisji Spraw Prawnych Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych (to jedna z 9 komisji działających w chińskim parlamencie, istniejąca od 1983 r.). W oświadczeniu TK napisano też, że na przełomie sierpnia i września 2015 r., na zaproszenie Komisji, pięciu sędziów TK – wiceprezes Stanisław Biernat, Leon Kieres, Marek Kotlinowski, Stanisław Rymar i Andrzej Wróbel - pojechało do ChRL z czterodniową rewizytą, a informacja na ten temat jest dostępna na stronie TK od VIII 2015 r.
"Oba spotkania polsko-chińskie służyły popularyzowaniu wiedzy o polskim porządku konstytucyjnym, systemie prawa polskiego i polskim sądownictwie konstytucyjnym. Dla partnerów Trybunału Konstytucyjnego w innych państwach interesujące jest zetknięcie się z zasadami polskiego prawa i polskim porządkiem konstytucyjnym. Orzecznictwo TK, oceniane jako oryginalne i dojrzałe, zyskuje naśladowców, a nawet specjalizujących się w nim badaczy. Podobną strategię od dziesięcioleci stosują inne europejskie sądy konstytucyjne (Sąd Konstytucyjny Hiszpanii oddziałujący na państwa Ameryki Południowej, Federalny Sąd Konstytucyjny Niemiec i Sąd Konstytucyjny Austrii konsekwentnie propagujące wzorce niemieckiego systemu prawa w wielu krajach świata, w tym również w Chinach, gdzie wizytę informacyjno-studyjną złożyła także delegacja Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej)" - dodał TK.
Podkreślono, że biuro Trybunału z wyprzedzeniem zawiadomiło MSZ o planowanym spotkaniu ze stroną chińską, zwracając się o opinię i pomoc, a przed pierwszym spotkaniem z delegacją prezes TK odbył dodatkowo w siedzibie TK rozmowę z prof. Bogdanem Góralczykiem, specjalistą w zakresie roli Chin we współczesnych stosunkach międzynarodowych. "Zarówno opinie prof. Góralczyka, jak i materiały uzyskane z MSZ oraz wsparcie Ambasady RP w Pekinie potwierdziły celowość podjęcia kontaktów ze stroną chińską, w tym w zakresie wymiany poglądów na tworzenie prawa i problemy jego stosowania" - podkreślił TK dodając, że celem polskiej rewizyty było "poszerzenie wiedzy strony chińskiej o istocie i roli sądownictwa konstytucyjnego, a głównymi tematami konferencji w Pekinie były: prewencyjna kontrola konstytucyjności prawa, skutki orzeczenia przez TK o niezgodności prawa z konstytucją, a także konstrukcja prawna skarg indywidualnych".
"W tej ostatniej kwestii sędziowie TK szczegółowo przedstawili rozwiązania polskie, akcentując głównie ochronny aspekt funkcjonowania skargi konstytucyjnej względem praw i wolności człowieka i obywatela. Z racji wielostopniowości i złożoności procesu stanowienia prawa w Chinach, polscy sędziowie odbyli dodatkowe spotkania z przedstawicielami struktur Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych oddalonych od pekińskiego okręgu stołecznego (Suzhou i Szanghaj). Poświęcone one były stanowieniu prawa lokalnie i powszechnie obowiązującego oraz mechanizmom kontroli jego spójności z powszechnym systemem prawa" - wyjaśnił Trybunał.
Podał on też, że w trakcie przygotowań ustalono, że strona odwiedzająca ponosi koszt przejazdu i we własnym zakresie dopełni wszelkich formalności, natomiast strona odwiedzana zapewni noclegi i wyżywienie. Koszty ugoszczenia delegacji chińskiej wyniosły: 53,8 tys. zł, a koszty rewizyty wyniosły: 96,9 tys. zł. "Ze względów oczywistych (przynajmniej dla osób zorientowanych w stosunkach międzynarodowych) nawiązanie kontaktów z Dalajlamą XIV podczas oficjalnej wizyty w Chińskiej Republice Ludowej było niemożliwe. Przypomnieć jednak należy, że w 2000 r. Dalajlama XIV wygłosił wykład w siedzibie Trybunału Konstytucyjnego, zaś w 1993 r. był gościem Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka i m.in. odbył w towarzystwie prof. Andrzeja Rzeplińskiego podróż do Auschwitz" - zakończył TK.
...
Produkcja olbrzymiej ilosci przepisow przez TK nie jest bynajmniej oznaka sukcesu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:59, 09 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Zbigniew Ziobro odpowiada komisarzowi UE. "Nie mam Pańskiego tupetu"
9 stycznia 2016, 19:35
• Zbigniew Ziobro napisał list otwarty do komisarza Unii Europejskiej
• List minister sprawiedliwości jest odpowiedzią na ostatni wywiad Oettingera
• W wywiadzie dla "FAS" Oettinger opowiedział się za objęciem Polski nadzorem KE
• Guenther Oettinger jako powód podał zmiany w mediach
• Ziobro: "Nie mam Pańskiego tupetu, żeby pouczać Niemców"
Na wstępie minister sprawiedliwości zaznaczył, że sam "nie ma zwyczaju odpowiadać na niemądre uwagi o Polsce wypowiadane przez zagranicznych polityków, bo świadczą one o nich samych", ale w tym przypadku poczuł się sprowokowany i postanowił zareagować.
"Tego rodzaju słowa, wypowiadane przez niemieckiego polityka, budzą wśród Polaków jak najgorsze skojarzenia. Także moje. Jestem wnukiem polskiego oficera, który w czasie II wojny światowej walczył w podziemnej Armii Krajowej z 'niemieckim nadzorem'" - tłumaczy Ziobro.
Zbigniew Ziobro odniósł się także do ostatnich napaściach na tle seksualnym na kobiety w Niemczech. "Wydarzenia, które budzą obawę także o bezpieczeństwo przebywających w Niemczech Polaków, zostały na kilka dni zatajone przez niemieckie media. Były minister spraw wewnętrznych Niemiec Hans-Peter Friedrich nazwał to wręcz kartelem milczenia. Cenzurowanie tych informacji przez niemieckie media wprawiło w osłupienie opinię publiczną na świecie" - pisze polski minister.
Dalej Ziobro stwierdza: "Doszedłem do przykrego wniosku, że łatwiej Panu mówić o fikcyjnych zagrożeniach dla wolności mediów w innych krajach niż piętnować cenzurę w swojej ojczyźnie".
Następnie minister sprawiedliwości kieruje do komisarza Unii Europejskiej pytanie, dlaczego nie reagował, gdy "agenci służb specjalnych wdarli się do redakcji jednego z największych tygodników w Polsce 'Wprost' i szarpali się z jego redaktorem naczelnym, żeby wydrzeć mu przenośny komputer z nagraniami kompromitującymi ówczesny rząd, na czele którego stał obecny szef Rady Europejskiej Donald Tusk?", a także gdy "ponad 80 polskich dziennikarzy i prawników, którzy zajmowali się sprawą kompromitujących poprzedni rząd nagrań znalazło się na podsłuchu?".
W dalszej części listu Ziobro przywołuje niemieckie powiedzenie "cuius regio - eius radio" (czyja władza - tego radio - red.). Zaznacza także, ze ustawa o mediach, nad którą pracuje polski rząd, "przewiduje znacznie bardziej demokratyczne rozwiązania".
Na koniec minister sprawiedliwości stwierdza, że "nie mam tupetu, żeby pouczać Niemców, by przyjęli podobne zasady". - Nie będę też wzywać, by w związku z cenzurą informacji o sylwestrowych atakach opuszczać niemiecką flagę do połowy masztu - tak, jak to Pan proponował kiedyś uczynić z flagami państw Unii Europejskiej, które są zadłużone wobec Niemiec - kontynuuje Ziobro i prosi komisarza UE o większą powściągliwość oraz obiektywizm.
Propozycja Oettingera
Komisarz UE ds. gospodarki cyfrowej i społeczeństwa Guenther Oettinger opowiedział się na łamach dziennika "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung" (FAS) za objęciem Polski nadzorem Komisji Europejskiej. Jako powód podał m.in. zmiany w mediach. Niemiecki polityk zaznaczył, że podczas wyznaczonego na 13 stycznia posiedzenia Komisji Europejskiej opowie się za takim rozwiązaniem.
- Wiele przemawia za uruchomieniem teraz mechanizmu kontroli praworządności i objęciem Warszawy nadzorem - powiedział Oettinger w rozmowie z gazetą, będącą niedzielnym wydaniem "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Materiał opublikowano na pierwszej stronie pod tytułem "Europa wywiera presję na Polskę".
FAS w swoim artykule przypomina także list w tej sprawie wiceprzewodniczącego KE Fransa Timmermansa do szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Timmermans podkreślił w nim znaczenie wolności i pluralizmu mediów.
...
Oni teraz sa w sytuacji zalosnej. Pyskowali wrzeszczeli pouczali Polske az im sie dzicy zabrali do gwalcenia. IMJAK TERAZ WYGLADAJA? PACANY!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:08, 12 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Zbigniew Ziobro odpowiada wiceszefowi KE ws. TK
akt. 12 stycznia 2016, 12:48
• KE otrzymała list ministra Zbigniewa Ziobry ws. Trybunału Konstytucyjnego
• W grudniu Frans Timmermans wzywał do nieprzyjmowania ustawy o TK
• Ziobro pisze, że list przyjął ze zdumieniem
• Minister sprawiedliwości: odebrałem list jako próbę nacisku
• Ziobro apeluje o zachowanie powściągliwości
• W środę w KE odbędzie się debata na temat sytuacji w Polsce
Komisja Europejska otrzymała list ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. Minister Ziobro odpowiedział na korespondencję wiceprzewodniczącego Komisji Fransa Timmermansa.
Rzecznik Komisji Margaritis Schinas poinformował, że Bruksela analizuje obecnie dwie odpowiedzi z Polski - zarówno tę ostatnią w sprawie Trybunału, jak i wcześniejszą w sprawie ustawy medialnej. W środę odbędzie się debata na temat Polski w Komisji.
W grudniu Frans Timmermans wzywał do nieprzyjmowania ustawy o Trybunale. Swoją korespondencję przesłał też ministrowi spraw zagranicznych.
Ziobro: odebrałem list jako próbę nacisku
Zbigniew Ziobro pisze, że list przyjął ze zdumieniem. W jego opinii, komisarz mógł skontaktować się z nim na poziomie Komisja Europejska-ministerstwo sprawiedliwości. Jak dodaje, o zarzutach Timmermansa dowiedział się najpierw z mediów.
- Z tych powodów odebrałem Pana list jako próbę nacisku na demokratycznie wybrany parlament i rząd suwerennego państwa, jakim jest Polska - stwierdza Ziobro.
Minister sprawiedliwości argumentuje w liście, że kryzys w Trybunale rozpoczęła Platforma Obywatelska, wymieniając 1/3 składu, przy protestach prezydenta Andrzeja Dudy.
Dodaje, że z obecnego składu tylko 5 sędziów wybrała nowa parlamentarna większość, a i tak zostali oni odsunięci od orzekania wskutek decyzji szefa Trybunału, Andrzeja Rzeplińskiego.
- Jego polityczne ambicje są dziś największym zagrożeniem dla niezawisłości Trybunału, a także równowagi władz: sądowniczej, ustawodawczej i wykonawczej w Polsce - pisze Ziobro.
Minister sprawiedliwości mówi, że rząd teraz chce przywrócić ład prawny, oraz zapewnić właściwe funkcjonowanie i pluralizm Trybunału.
- Jest to wyrazem głębokiej wiary rządu w zasady demokratycznego państwa prawa. Ufam, że dzięki przekazanym przeze mnie informacjom znajdziemy w Panu sojusznika w tych staraniach - pisze Zbigniew Ziobro i apeluje o "zachowanie większej powściągliwości w pouczaniu i upominaniu parlamentu oraz rządu suwerennego, demokratycznego państwa".
Minister dodaje, że byłoby mu miło gościć wiceszefa Komisji Europejskiej w Polsce i odpowiedzieć na ewentualne pytania.
List otwarty do komisarza UE
W sobotę Zbigniew Ziobro wysłał list otwarty do niemieckiego komisarza UE Geunthera Oettingera w sprawie ustawy medialnej. Pisał w nim, że unijnemu komisarzowi łatwiej przychodzi mówić o "fikcyjnych zagrożeniach dla wolności mediów w innych krajach niż piętnować cenzurę w swojej ojczyźnie".
W ten sposób Ziobro odniósł się do przemilczanych przez kilka dni w niemieckich mediach seksualnych napaściach, do których doszło w sylwestrową noc, między innymi w Kolonii.
W poniedziałek komisarz Oettinger obiecał odpowiedź na ten list po środowym spotkaniu Komisji Europejskiej w sprawie Polski.
...
Zamiast normalnych kontaktow bluzgi z mediow. UCZMY ZACHODNICH DZIKUSOW STANDARDOW DEMOKRATYCZNYCH! CYWILIZACJA WYMYSLILA FORME O NAZWIE LIST DO KONTAKTOW! A NIE ROBIENIE KUPY NA GLOWE Z DRZEWA! Standardy Zachodu i Wyborczej.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:34, 13 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Sejm: minister Zbigniew Ziobro na prokuratora generalnego
Zbigniew Ziobro - PAP
"Model funkcjonowania prokuratury nie zdał egzaminu" – czytamy w uzasadnieniu projektu zmian w ustawie o prokuraturze. Sejm zajmie się nim na najbliższym, ósmym posiedzeniu w tym roku (13–15 stycznia). Obawy ekspertów budzi projekt nowelizacji ustawy o policji – analizuje MamPrawoWiedziec.pl.
Zmiany w prokuraturze to realizacja programu wyborczego PiS i zapowiedzi z exposé premier Beaty Szydło. Projekt ustawy Prawo o prokuraturze przewiduje m.in. połączenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Funkcje te zostały rozdzielone w wyniku reformy rządu PO-PSL w 2010 r., wcześniej połączono je na mocy porozumień Okrągłego Stołu.
REKLAMA
PiS chce zmienić przepisy, które mówią, że prokurator generalny jest wybierany przez prezydenta na sześcioletnią kadencję spośród dwóch kandydatów wskazanych przez Krajową Radę Prokuratury oraz Krajową Radę Sądownictwa, a Prokuratura Generalna jest instytucją niezależną od ministra sprawiedliwości.
Obecny prokurator generalny Andrzej Seremet objął funkcję w kwietniu 2010 r. Jego kadencja kończy się w marcu 2016 r. Na następcę Krajowa Rada Prokuratury oraz Krajowa Rada Sądownictwa zgłosiły odpowiednio: Irenę Łozowicką oraz Krzysztofa Karsznickiego (obydwoje to prokuratorzy biura spraw konstytucyjnych PG). Żadne z nich raczej funkcji nie obejmie – nowy prokurator generalny powinien zostać powołany przez prezydenta najpóźniej trzy miesiące przed końcem kadencji obecnego, a jeśli projekt złożony przez PiS zostanie przyjęty, następcą prokuratora Seremeta zostanie automatycznie minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. W ten sposób – zgodnie z uzasadnieniem projektu – Ziobro jako prokurator generalny odzyska realną władzę nad prokuraturą.
W rozmowie z RMF FM Ziobro zapowiedział, że jako minister i prokurator generalny wróci do niektórych spraw sprzed lat: – Wszędzie, gdzie to możliwe. Tego wymaga państwo prawa. Jeżeli były takie afery jak afera hazardowa, które nie zostały wyjaśnione, czy afera Amber Gold, afera SKOK-u Wołomin. Musimy wszystkie te sprawy zbadać, dlaczego np. prokuratura, organa ścigania, mimo że wiedziały o tych przestępstwach, pozwalały przestępcom przez kilka lat bezkarnie działać, wyprowadzać setki milionów złotych na szkodę Polaków – mówił minister.
Prokuratura Generalna ma zostać przekształcona w Prokuraturę Krajową, a jej kompetencje będą rozszerzone. "Prokurator Generalny uzyskuje prawo bezpośredniego kierowania prokuraturą, wydając zarządzenia, wytyczne i polecenia" – czytamy w uzasadnieniu projektu. PK będzie prowadzić sprawy "o obszernym materiale dowodowym, a także zawiłych pod względem faktycznym lub prawnym". Projekt znosi kadencyjność władz kierowniczych w prokuraturze, a na miejsce obecnej Krajowej Rady Prokuratury wprowadza Krajową Radę Prokuratorów przy prokuratorze generalnym (złożoną wyłącznie z prokuratorów, a nie jak dotychczasowa KRP również z parlamentarzystów i osoby nominowanej przez prezydenta). Krajowa Rada Prokuratorów ma stać na straży niezależności prokuratorów i opiniować zmiany prawa dotyczące prokuratury. W Polsce mamy obecnie blisko 5 tys. prokuratorów. Projekt nie podaje skutków finansowych proponowanych zmian.
Projekt ustawy negatywnie ocenia były minister sprawiedliwości prof. Zbigniew Ćwiąkalski, autor zmian rozdzielających funkcje ministra i prokuratora generalnego: – Powierza się z powrotem prokuraturę w ręce polityka. W żadnym państwie Unii Europejskiej minister nie jest prokuratorem generalnym – powiedział PAP. Inne zdanie ma prok. Jacek Skała, szef związku zawodowego prokuratorów: – Jeśli chodzi o samo połączenie urzędów, to dla prokuratora prowadzącego sprawę bez większego znaczenia jest fakt, kto stoi na czele prokuratury – tłumaczył PAP.
Oddzielnie posłowie przedłożyli projekt zawierający przepisy przejściowe i wprowadzające reformę, m.in. dotyczące likwidacji prokuratury wojskowej (jednostka ta zostanie przeniesiona do PK).
Posłem sprawozdawcą obu projektów będzie Michał Wójcik (PiS), prawnik i były dyrektor Naczelnej Izby Rzemieślniczej.
Z komisji nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach na salę sejmową wraca projekt zmian w Kodeksie karnym, wydłużający okres przedawnienia z 5 do 10 lat. Komisja pozytywnie zaopiniowała projekt i wnioskuje o jego uchwalanie. W trakcie prac posłowie przyjęli poprawkę, która wydłuża okres przedawnienia występków. Posłem sprawozdawcą jest Andrzej Matusiewicz (PiS), sędzia i adwokat.
...
Cos madrego wreszcie. Czas na RPP TK KRRITV I INNE POTWORKI!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:29, 20 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Guenther Oettinger odpowiada Zbigniewowi Ziobrze: proponuję spotkanie
20 stycznia 2016, 16:30
• Komisarz UE odpowiedział ministrowi Ziobrze na jego list otwarty
• Oferuję spotkanie i dyskusję - napisał Guenther Oettinger
Komisarz UE ds. gospodarki cyfrowej Guenther Oettinger odpowiedział na list otwarty polskiego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry dotyczący wątpliwości wokół nowelizacji ustawy medialnej w Polsce. Zaproponował spotkanie i dyskusję o reformie mediów.
"Piszę w odpowiedzi na Pański list otwarty z 9 stycznia 2016 r. Tak jak uczynił to już mój kolega, pierwszy wiceprzewodniczący (KE) Frans Timmermans, chciałbym zaoferować spotkanie i dyskusję na temat nowej ustawy medialnej w Polsce i planowanej reformy" - napisał Oettinger w swoim liście z datą 19 stycznia.
Przypomniał, że Komisja Europejska powierzyła Timmermansowi zadanie przeanalizowania sytuacji w Polsce w ramach procedury praworządności. "A ja tym bardziej chciałbym wnieść swój wkład jako komisarz odpowiedzialny za wolność i pluralizm mediów" - napisał Oettinger.
Podkreślił, że wolność i pluralizm mediów to fundamentalne prawa zawarte w Karcie Praw Podstawowych UE. "Stanowią niezbędny fundament demokratycznych społeczeństw, a Komisja monitoruje przestrzeganie wolności mediów i pluralizmu we wszystkich krajach członkowskich" - dodał, zapewniając o gotowości do uczciwej i otwartej dyskusji oraz współpracy.
List otwarty Ziobry do Oettingera był reakcją na wypowiedź komisarza, wyrażoną na łamach niemieckiej gazety "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung" z 3 stycznia. Komisarz opowiedział się za objęciem Polski nadzorem Komisji Europejskiej, a jako powód podał m.in. zmiany w mediach.
Ziobro napisał m.in., że w Niemczech jest powiedzenie "czyja władza - tego radio", która sprowadza się do zasady, że szefów publicznych mediów wyznaczają rządzący politycy. Minister sprawiedliwości zapewniał, że ustawa, nad którą pracuje polski rząd, przewiduje znacznie bardziej demokratyczne rozwiązania.
"Tydzień temu w wywiadzie dla +Frankfurter Allgemeinen Sonntagszeitung+ skrytykował Pan działania wybranego demokratycznie polskiego parlamentu i rządu, które mają przywrócić obiektywizm i niezależność mediów publicznych w Polsce. Zażądał Pan, by postawić Polskę pod nadzorem. Tego rodzaju słowa, wypowiadane przez niemieckiego polityka, budzą wśród Polaków jak najgorsze skojarzenia. Także moje. Jestem wnukiem polskiego oficera, który w czasie II wojny światowej walczył w podziemnej Armii Krajowej z +niemieckim nadzorem+" - napisał Ziobro.
Dodał, że nie ma w zwyczaju odpowiadać "na niemądre uwagi o Polsce wypowiadane przez zagranicznych polityków", ale do napisania listu sprowokowało go podejście niemieckich mediów do informacji o seksualnych atakach na kobiety, do których doszło w sylwestrową noc w niemieckich miastach.
Minister pytał też w swoim liście Oettingera m.in., czemu nie reagował, "kiedy w czerwcu 2014 roku agenci służb specjalnych wdarli się do redakcji jednego z największych tygodników w Polsce +Wprost+ i szarpali się z jego redaktorem naczelnym, żeby wydrzeć mu przenośny komputer z nagraniami kompromitującymi ówczesny rząd".
13 stycznia Komisja Europejska rozpoczęła wobec Polski procedurę praworządności, mająca wyjaśnić wątpliwości wokół reformy Trybunału Konstytucyjnego i powoływania sędziów. KE zamierza przyglądać się też zmianom w ustawie o radiofonii i telewizji. We wtorek w trakcie debaty PE o Polsce Oettinger powiedział, że chciałby, aby polski rząd skonsultował się z KE jeszcze przed przyjęciem tzw. dużej ustawy medialnej, która ma przekształcić media publiczne.
...
POLSKI MINISTER NIE MA CZASU DO MARNOWANIA! TU JEST POLSKA TU TRZEBA PRACOWAC TO NIE BRUKSELA! Wladze w Polsce od miesiaca nie rzadza tylko zajmuja sie Bruksela. UE niszczy system funkcjonowania panstwa. To wirus!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:53, 23 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Ministerstwo Sprawiedliwości: zero tolerancji dla błędów komorniczych
Przedstawiciele ministerstwa sprawiedliwości i zapowiadają reformę całego systemu komorniczego. Dodają także, że "zero tolerancji dla błędów komorników". Ustawa, na mocy której teraz pracują komornicy, pochodzi sprzed prawie 20 lat. Właśnie powstał specjalny zespół, który przygotuje nowe przepisy.
O "pomyłkach" i kontrowersyjnych przejęciach majątku przez komorników było ostatnio w mediach bardzo głośno. We wsi zlokalizowanej w okolicach Mławy doszło do chyba jednej z najgłośniejszych w ostatnim czasie egzekucji. Komornik zajął ciągnik rolnika, który nie był dłużnikiem.
– Informowałem komornika wielokrotnie, że to jest mój ciągnik, ja nie mam długów i jakaś musiała zaistnieć pomyłka – mówił TVP Info Radosław Zaremba.
Do pomyłki miało też dojść w gminie Platerów na Mazowszu. Komornik chciał zająć długi mechanika, ale zamiast jego majątku, skonfiskował dwa wozy Ochotniczej Straży Pożarnej.
– Początkowa sobie zażartowałem, ale potem, jak przypomniałem sobie incydent z ciągnikiem spod Mławy, to zdenerwowałem się bardzo – powiedział TVP Jerzy Garucki, wójt gminy Platerów.
Szarpanina z komornikami
Swoje samochody za cudze długi straciła też Katarzyna Walkowska. Po szarpaninie z asesorem straciła też nienarodzone dziecko. Jak mówi, komornicy przyjechali do niej doskonale przygotowani, bo najpierw obserwowali jej firmę.
– Oni przyjechali z dwoma podwójnymi lawetami. Wiedzieli, jakie wezmą samochody i czekali, aż te samochody zjadą do firmy – opowiadała Walkowska.
Są "dobrzy" i "źli" komornicy
Są jednak tacy, którzy swoją pracę wykonują z najwyższą starannością. Pani Katarzyna Ryń-Kowalska komornikiem jest od lat. Jak mówi, to niełatwe zajęcie.
– Naszym zadaniem jest przede wszystkim odzyskanie pieniędzy dla wierzyciela. Łatwo się o tym mówi, ale trudniej to wykonać. W naszej pracy musimy szanować obie strony – wyjaśniała Katarzyna Ryń-Kowalska, komornik z Lublina.
Problemem, jak przekonują prawnicy, jest to, że komornicy poświęcają za mało czasu na kolejne sprawy. – Często działają dość pochopnie, kierując się tylko i wyłącznie tym, by jak najszybciej dokonać zajęcia, a dopiero później weryfikują, bądź nie, czyj ten majątek był – mówił Włodzimierz Marczuk, prawnik.
Nie będzie tolerowania błędów
Przedstawiciele resortu sprawiedliwości chcą ograniczyć błędy komorników i wyeliminować z zawodu tych, którzy nadużywają swoich uprawnień.
– Zero tolerancji dla nadużyć komorniczych – mówi Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości.
Jako dowód ministerstwo podaje najnowsze przypadki komornika i asesora z Wrocławia i Bełchatowa, którzy właśnie zostali zawieszeni za swoje działania, a minister wnioskuje o usunięcie ich ze służby.
Stare prawo musi być dostosowane
Komornicy działają na podstawie ustawy o egzekucji z 1997 roku. – Jest absolutnie niedostosowana do aktualnego rynku usług prawniczych i rzeczywistości – wyjaśnia Monika Janus, rzecznik Krajowej Rady Komorniczej.
Dlatego Krajowa Rada Komornicza popiera zmiany, które do tej pory wprowadził resort sprawiedliwości. Pod koniec ubiegłego roku między innymi zlikwidowano tak zwane hurtownie komornicze.
– Komornik, który co do zasady powinien pełnić czynności osobiście, nie jest w stanie skontrolować tak dużej liczby spraw jak np. 100–200 tys. rocznie. Zostały też zmienione przepisy o postępowaniu dyscyplinarnym komorników – Monika Janus.
Pojawiło się także stanowisko rzecznika dyscyplinarnego – ma to przyspieszyć karanie nierzetelnych komorników.
Specjalny zespół w resorcie sprawiedliwości
Zmian ma być jeszcze więcej. W Ministerstwie Sprawiedliwości powstał specjalny zespół, który zajmie się reformą systemu komorniczego, uwzględniając nie tylko argumenty dłużnika, ale też wierzyciela.
Prace nad reformą mają potrwać kilka miesięcy. Jednak jak wskazują eksperci, potrzebna jest też zmiana mentalności przynajmniej u niektórych komorników. – Żadne przepisy nie nałożą odgórnie na komorników tego, by wykonywali swoją pracę w sposób bardzo szczegółowy, rzetelny – wyjaśnia Włodzimierz Marczuk.
...
To oczywiste.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:33, 29 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Patryk Jaki do Roberta Kropiwnickiego: pan poseł prowadzi agencję towarzyską
akt. 29 stycznia 2016, 06:12
• Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki zarzucił Robertowi Kropiwnickiemu (PO), że prowadzi agencję towarzyską
• Szef klubu PO Sławomir Neumann zażądał od premier Beaty Szydło natychmiastowej dymisji Jakiego
• Według niego Jaki w debacie sejmowej posłużył się anonimem i donosem
Wypowiedź szefa klubu PO związana była z gwałtowną wymianą zdań pod koniec głosowań nad ustawami reformującymi prokuraturę i łączącymi funkcje ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. W czwartek wieczorem Sejm przyjął te ustawy.
Podczas dyskusji na temat prokuratury, prowadzonej w trakcie głosowań, liczne pytania do wnioskodawców zadawał Robert Kropiwnicki (PO).
W końcu głosowań nad tymi ustawami, głos zabrał wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki (PiS). - Sytuacja jest trudna, bo poseł Kropiwnicki wychodzi na mównicę i mówi wielokrotnie o standardach. Problem polega na tym, że mieszkańcy okręgu pana posła Kropiwnickiego skarżą się, że pan poseł Kropiwnicki w swoim mieszkaniu prowadzi agencję towarzyską - powiedział Jaki.
Posłowie opozycji zaczęli skandować do Jakiego: "Zejdź z mównicy". Marszałek Sejmu Marek Kuchciński (PiS) przerwał wystąpienie Jakiego. "Panie pośle, czas pańskiego wystąpienia skończył się" - powiedział marszałek do Jakiego.
Po przerwie - przed głosowaniami nad ustawą budżetową - głos zabrał Neumann. Podkreślił, że Jaki jest wiceministrem sprawiedliwości, a izba chwilę wcześniej uchwaliła zmiany "dające olbrzymią władzę nad prokuraturą ministrowi sprawiedliwości".
- Takim ludziom oddaliście władzę w prokuraturze, ludziom, którzy posługują się anonimami, którzy posługują się donosami, jako dowodami w sprawie, takim ludziom oddaliście prokuraturę - mówił. - Wcześniej telewizję oddaliście manipulatorom - dodał.
Ocenił, że "to co się stało dzisiaj, słowa ministra Jakiego, słowa ministra sprawiedliwości to rzecz niespotykana w polskim parlamencie". - Żądamy od pani premier, aby w trybie natychmiastowym zdymisjonowała takiego urzędnika - powiedział szef klubu PO.
Premier Beaty Szydło nie było w tym czasie w ławach rządowych.
Podczas dyskusji w czasie trwających ponad trzy godziny głosowań nad ustawami: Prawo o prokuraturze oraz przepisy wprowadzające to prawo dochodziło także do innych spięć między posłami PiS i opozycji.
...
Czy to prawda ze Kropiwnicki prowadzi burdel?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:19, 29 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Beata Szydło zabrała głos ws. Jakiego: nie odwołam go, to mocny punkt mojego rządu
29 stycznia 2016, 14:30
• Patryk Jaki do Roberta Kropiwnickiego: pan poseł prowadzi agencję towarzyską
• Do zdarzenia doszło podczas sejmowej debaty na temat prokuratury
• Kropiwnicki złoży zawiadomienie ws. wypowiedzi wiceministra sprawiedliwości
• Neumann: żądam dymisji Jakiego
• Szydło: nie zamierzam odwoływać wiceministra
- Nie zamierzam dymisjonować wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego, to mocny punkt mojego rządu - w ten sposób premier Beata Szydło odpowiedziała na apel szefa klubu PO Sławomira Neumanna, który zażądał w czwartek w nocy w Sejmie natychmiastowej dymisji wiceministra Jakiego. Według Neumanna, Jaki w debacie sejmowej posłużył się anonimem i donosem wobec posła PO Roberta Kropiwnickiego.
- Bardzo wysoko cenię Jakiego, uważam, że to młody, bardzo energiczny, bardzo ambitny i dobry wiceminister. Nie zamierzam dymisjonować Patryka Jakiego, wręcz odwrotnie, uważam, że jest to bardzo mocny punkt mojego rządu - powiedziała Szydło na konferencji prasowej w Chęcinach (woj. świętokrzyskie).
Jak dodała, rozmawiała o tej sprawie z wiceministrem Jakim. - On zadał pytanie na podstawie pism, które były kierowane do niego przez mieszkańców, w tych pismach zadawano pytania, dotyczące właśnie pana posła (Kropiwnickiego)" - zaznaczyła szefowa rządu.
Apel szefa klubu PO związany był z gwałtowną wymianą zdań pod koniec głosowań nad ustawami reformującymi prokuraturę.
Podczas dyskusji na temat prokuratury, prowadzonej w trakcie głosowań, liczne pytania do wnioskodawców zadawał Kropiwnicki. W końcu głosowań, głos zabrał wiceminister Jaki. - Sytuacja jest trudna, bo poseł Kropiwnicki wychodzi na mównicę i mówi wielokrotnie o standardach. Problem polega na tym, że mieszkańcy okręgu pana posła Kropiwnickiego skarżą się, że pan poseł Kropiwnicki w swoim mieszkaniu prowadzi agencję towarzyską - oświadczył Jaki.
Poseł PO Robert Kropiwnicki zapowiedział, że złoży zawiadomienie do prokuratury ws. wypowiedzi wiceministra sprawiedliwości. - Kieruję sprawę do sądu i do Komisji Etyki, zleciłem kancelarii prawnej przygotowanie dokumentów. słowa Jakiego są obrzydliwe i nie mają nic wspólnego z prawdą - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską poseł Robert Kropiwnicki.
...
PO to gorszy burdel niz te seksualne.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:25, 30 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Kontrowersyjna wypowiedź zastępcy Ziobry. Teraz Patryk Jaki przeprasza
Patryk Jaki - Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Wiceminister sprawiedliwości przeprosił posła PO Roberta Kropiwnickiego za swoje wcześniejsze słowa. Zastępca Zbigniewa Ziobry sugerował wcześniej z sejmowej mównicy, że w mieszkaniu Kropiwnickiego znajduje się agencja towarzyska. Swoje przeprosiny Patryk Jaki również wygłosił podczas wystąpienia w Sejmie.
- Moją intencją nie było przedstawienie pana posła Roberta Kropiwnickiego jako osoby, która prowadzi agencję (towarzyską). Jeżeli ktoś tak zrozumiał, to bardzo przepraszam, że wczoraj wygłosiłem te informacje, które godziły w dobra osobiste i cześć posła Roberta Kropiwnickiego. Dlatego z tego miejsca, z którego wygłosiłem to oświadczenie, przepraszam. Jednak prawdziwą moją intencją było przedstawienie sprawy listu mieszkańców Legnicy - tłumaczył.
REKLAMA
W ten sposób przeprosił za swoją wypowiedź podczas dyskusji w czasie trwających ponad trzy godziny głosowań nad ustawami: Prawo o prokuraturze oraz przepisy wprowadzające to prawo.
W końcu głosowań nad tymi ustawami, głos zabrał wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki (PiS). - Sytuacja jest trudna, bo poseł Kropiwnicki wychodzi na mównicę i mówi wielokrotnie o standardach. Problem polega na tym, że mieszkańcy okręgu pana posła Kropiwnickiego skarżą się, że pan poseł Kropiwnicki w swoim mieszkaniu prowadzi agencję towarzyską - powiedział Jaki.
Posłowie opozycji zaczęli skandować do Jakiego: "Zejdź z mównicy". Marszałek Sejmu Marek Kuchciński (PiS) przerwał wystąpienie Jakiego. - Panie pośle, czas pańskiego wystąpienia skończył się - powiedział marszałek do Jakiego.
Po tym jak w trakcie sejmowej debaty padły oskarżenia pod adresem Roberta Kropiwnickiego, szef klubu PO zażądał od Beaty Szydło dymisji Patryka Jakiego. - Takim ludziom oddaliście władzę w prokuraturze, ludziom, którzy posługują się anonimami, którzy posługują się donosami, jako dowodami w sprawie, takim ludziom oddaliście prokuraturę" - mówił Sławomir Neumann. - Wcześniej telewizję oddaliście manipulatorom - dodał. Ocenił, że "to co się stało dzisiaj, słowa ministra Jakiego, słowa ministra sprawiedliwości to rzecz niespotykana w polskim parlamencie".
- Nie zamierzam dymisjonować wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego, to mocny punkt mojego rządu - odpowiedziała premier Beata Szydło podczas konferencji prasowej. - Bardzo wysoko cenię Jakiego, uważam, że to młody, bardzo energiczny, bardzo ambitny i dobry wiceminister. Nie zamierzam dymisjonować Patryka Jakiego, wręcz odwrotnie, uważam, że jest to bardzo mocny punkt mojego rządu - mówiła dalej.
- On zadał pytanie na podstawie pism, które były kierowane do niego przez mieszkańców, w tych pismach zadawano pytania, dotyczące właśnie pana posła (Kropiwnickiego - red.) - zaznaczyła szefowa rządu.
Kropiwnicki zapowiada "kroki prawne" wobec Jakiego
W oświadczeniu, jakie na Facebooku zamieścił Robert Kropiwnicki czytamy, że poseł PO "niezwłocznie podejmę odpowiednie kroki prawne" przeciwko Patrykowi Jakiemu. Jak pisze parlamentarzysta, wypowiedź posła Patryka Jakiego wygłoszona publicznie podczas posiedzenia Sejmu RP w dniu 28 stycznia 2016 r., jest "całkowicie niezgodna z prawdą i może stanowić zniesławienia, o którym mowa w art. 212 § 1 i 2 Kodeksu karnego".
"Tego typu twierdzenia, jakoby w moim mieszkaniu prowadzona była agencja towarzyska, są prawnie niedopuszczalne i skierowane na poniżenie mojej osoby w opinii publicznej oraz utratę zaufania potrzebnego dla sprawowanego mandatu posła na Sejm RP" - przekonuje.
"Wystąpię z prywatnym aktem oskarżenia przeciwko Panu posłowi Patrykowi Jakiemu, jak również swojego dobrego imienia i czci będę dochodził na drodze postępowania cywilnego. Będę się również domagać, aby na czas prowadzenia postępowania karnego Pan Patryk Jaki był zawieszony w wykonywaniu funkcji zastępcy Ministra Sprawiedliwości i, już zapewne niedługo, Prokuratora Generalnego" - zapowiada dalej Kropiwnicki.
...
~nowa jakosc do ~Pierre: Zanim zaczniesz pisac bzdurne wypowiedzi i komentowac nieprawdziwe pomowienia proponuje poczytac dzisiejszy Super Express i pismo Kropiwnickiego do mieszkancow Legnicy. Dowiesz sie o co chodzilo i co odpowiedzial Kropiwnicki niby skarzacym sie mieszkancom. Dowiesz sie rowniez z tego artykulu ze zadnych skarg mieszkancow na policji nie bylo . To jest wstyd i hanba zeby minister w parlamencie cytowal niesprawdzone pomowienia i ploty. Ale Taki sam jest jego szef - dobraly sie dwa zera . i mamy to co mamy.
...
Jesli to prawda to Jaki musi odejsc bynajmniej nie dlatego ze ,,obrazil". PO to gorzej niz burdel a ,,PO slowie" to gorzej niz dziwki. Trudno obrazic takie odpady. ALE JAKI JEST NIEPEWNY BO MY MU ZAUFAMY A TU SIE OKAZE ZE TO TYLKO BRLKOT! I NAS WROBI!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:58, 01 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Patryk Jaki: z działania prokuratury za czasów PO skorzystała tylko mafia pruszkowska
1 lutego 2016, 10:21
• Wiceminister sprawiedliwości: z działania prokuratury za czasów PO skorzystała mafia pruszkowska
• "Prokuratura jest oceniana najgorzej w ciągu ostatnich 10 lat"
• " Seremet zostanie zapamiętany z nieudolności jeśli chodzi o Amber Gold, śledztwo ws. Papały i regularne wycieki z afery podsłuchowej"
- Jest jedna grupa w Polsce, która jest zadowolona z działania prokuratury za czasów Platformy Obywatelskiej - mafia pruszkowska. To prokuratura za rządów PO doprowadziła do tego, że mafia pruszkowska wyszła na wolność. Sąd nie pozostawił suchej nitki na pracy prokuratury. Teraz mafia pruszkowska i inne mafie nie będą miały powodu do radości. Będziemy twardo walczyć ze zorganizowaną przestępczością - mówił gość Kontrwywiadu RMF FM, wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.
Odejścia doświadczonych prokuratorów? - Część z nich boi się, że wreszcie będzie musiała zacząć ciężko pracować i odchodzi na całkiem niezłą emeryturę – uważa minister. - Cieszy mnie to, że młodzi będą mieli szansę wykazać się. Prokuratura jest oceniana najgorzej w ciągu ostatnich 10 lat i nie dziwię się – dodaje.
Zdaniem Jakiego, Andrzej Seremet zostanie zapamiętany z wyjątkowej nieudolności jeśli chodzi o Amber Gold, śledztwo ws. Papały i regularne wycieki z afery podsłuchowej.
...
Wypowiedzi Jakiego stracily powage.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 1:39, 06 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Ziobro w "FAZ": niemieckim politykom brakuje wrażliwości historycznej
5 lutego 2016, 22:35
• Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zabrał głos w wywiadzie dla sobotniego wydania "Frankfurter Allgemeine Zeitung"
• Wytknął niemieckim politykom brak "historycznej wrażliwości" wobec Polski i "agresywne wypowiedzi"
• Jak powiedział, on sam nigdy nie użyłby tak ostrych słów, mówiąc o Niemczech
W rozmowie z warszawskim korespondentem "FAZ" Konradem Schullerem Ziobro ustosunkował się do krytycznych wobec rządu PiS niedawnych wypowiedzi niemieckich polityków. - Chodzi o wrażliwość historyczną. W minionych miesiącach doszło do agresywnych wypowiedzi - powiedział minister sprawiedliwości.
Przypomniał m.in. słowa przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, polityka niemieckiej SPD Martina Schulza, który porównał Polskę do Rosji Władimira Putina i mówił o zamachu stanu w Polsce.
- To nie był zamach stanu, to były demokratyczne wybory - podkreślił minister sprawiedliwości.
- Jesteśmy w Warszawie. 1 sierpnia, w rocznicę Powstania Warszawskiego z 1944 roku jest tutaj tak, jak w Hiroszimie. Całe miasto stoi i oddaje hołd 200 tys. Polaków, którzy zostali wtedy zamordowani na rozkaz Hitlera - powiedział Ziobro.
- Ze względu na ogromne straty, których doznaliśmy od hitlerowskich Niemiec, jesteśmy bardzo wrażliwi, gdy ktoś usiłuje nam coś narzucić - wyjaśnił minister.
Zwrócił uwagę, że strona niemiecka mówiła o "rzekomym zagrożeniu wolności słowa" w Polsce, gdy "niemieckie media wstrzymywały publikację ważnych informacji o napaściach seksualnych na kobiety w Kolonii". - Czy polscy politycy domagali się sankcji wobec Niemiec? - pyta Ziobro.
Polski polityk powiedział, że podczas mistrzostw świata w piłce nożnej w 2010 roku trzymał kciuki za niemiecką reprezentację. - Nie zmienia to faktu, że pewne brutalne, agresywne wypowiedzi nas ranią. Ja nigdy nie użyłbym tak ostrych słów (mówiąc) o Niemczech - powiedział Ziobro.
Minister przypomniał, że niemieccy politycy stale powtarzają, iż trudna przeszłość jest dla nich zobowiązaniem. - Zapraszam ich do Warszawy. W pierwszych dniach Powstania Warszawskiego rozstrzelano tutaj 65 tys. osób cywilnych - podkreślił.
Ziobro zarzucił niemieckim i europejskim politykom, że milczeli, gdy "poprzednia koalicja kierowana przez Donalda Tuska zwolniła 500 dziennikarzy z mediów publicznych". Wspomniał też o rewizji w redakcji tygodnika "Wprost". Polski polityk zwrócił uwagę, że w Europie istnieje wiele różnych systemów mediów publicznych, dlatego "interwencja Brukseli" nie była konieczna.
- Dla niektórych przedstawicieli europejskiej elity nasz rząd jest niewygodny, gdyż jest sceptycznie nastawiony do polityki imigracyjnej pani kanclerz Angeli Merkel - powiedział Ziobro. - Rzeczywiście bliżej nam do Budapesztu niż do Berlina, ale mimo to przejmiemy odpowiedzialność - zapewnił.
Odnosząc się do wznowienia śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej Ziobro podkreślił, że żaden przedstawiciel polskiego rządu nie przesądza tego, czy pod Smoleńskiem rzeczywiście doszło do zamachu. - Jako prokurator generalny mam obowiązek zadbać o rzetelne i obiektywne śledztwo, które da odpowiedź na wszystkie pytania - powiedział minister sprawiedliwości w wywiadzie dla "FAZ".
PAP
...
Niemcy sa toporni.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:42, 13 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Zbigniew Ziobro w "Kontrwywiadzie" RMF FM zapowiada zmiany w prawie
Zbigniew Ziobro - PAP
- Zapowiadam zaostrzenie prawa karnego za gwałty. Polskie sądy są bardzo łagodne, jeśli chodzi o to przestępstwo – mówił na antenie RMF FM Zbigniew Ziobro. Minister sprawiedliwości odniósł się także do planów stworzenia zapisu, który pozwoli karać za użycie sformułowania "polskie obozy śmierci".
Zdaniem ministra sprawiedliwości "nic nie demoralizuje bardziej niż brak kary", dlatego jego zdaniem lepiej stosować ostrzejsze kary wobec "zdemoralizowanych sprawców". Kolejnym działaniem, które Ziobro traktuje priorytetowo, jest stworzenie rejestru pedofilów.
- Jeżeli nawet jedno, dwoje, troje dzieci zostanie w ten sposób uratowane, to warto było to zrobić - zaznaczył. Ziobro powołując się na doświadczenia innych krajów, które zdecydowały się na taki krok, wskazuje na sukces tego systemu. - Widać, że to działa, więc dobrze, że wprowadzamy taki proces, pokazujemy, że ten rząd ma odwagę - ocenił.
Zbigniew Ziobro zdradził również, że w Ministerstwie Sprawiedliwości powstaje zapis, który pozwoli karać za sformułowania typu "polskie obozy śmierci". - Patryk Jaki pracuje nad projektem. Ja już go zaakceptowałem. Przedstawiłem go wstępnie premier Szydło, która też się pozytywnie odniosła - mówił na antenie RMF.
Jak zaznaczył, projekt ma odpowiadać oczekiwaniom Polaków, którzy są pomawiani i nazywani "sprawcami Holokaustu". Projekt ma zostać przedstawiony na początku przyszłego tygodnia.
Zbigniew Ziobro od 4 marca będzie łączył funkcję ministra i Prokuratora Generalnego.
- Rozwiązania, które przyjęliśmy powodują, że wszystko będzie jawne i transparentne, a Prokurator Generalny będzie podlegał wreszcie znowu kontroli parlamentu - zakończył Ziobro.
Andrzej Duda podpisał ustawy
Prezydent Andrzej Duda podpisał w piątek ustawy dotyczące połączenia funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.
Według ustaw Prokurator Generalny ma uzyskać prawo bezpośredniego kierowania prokuraturą, wydawać zarządzenia, wytyczne i polecenia. PG może też zwrócić się do odpowiednich służb o przeprowadzenie czynności operacyjno-rozpoznawczych, jeżeli są w związku z toczącym się śledztwem. PG mógłby też "w szczególnie uzasadnionych wypadkach" znosić klauzule tajności nałożone przez inne instytucje (obecnie tylko wytwórca tajnego materiału może uchylić klauzulę, którą nałożył).
W miejsce Prokuratury Generalnej ma być powołana Prokuratura Krajowa; w miejsce prokuratur apelacyjnych - prokuratury regionalne. Jeden z przepisów stanowi, że z dniem wejścia ustawy w życie wygasają kadencje prokuratorów powołanych do pełnienia funkcji w jednostkach prokuratury powszechnej.
W Prokuraturze Krajowej będą mogły być prowadzone śledztwa w sprawach "o obszernym materiale dowodowym, a także zawiłych pod względem faktycznym lub prawnym" - niezależnie od ich właściwości miejscowej i rzeczowej, o czym będzie decydował Prokurator Generalny. Na poziomie PK funkcjonować też ma Wydział Spraw Wewnętrznych, którego zadaniem będzie prowadzenie postępowań przygotowawczych w sprawach "najpoważniejszych czynów przestępnych popełnionych przez sędziów, prokuratorów i asesorów".
...
Wiele kar jest nieproporcjonalnych. Ktos za bestialski gwalt 4 lata. A kasjerka za podebranie kasy 8 lat. Nie ma porownania w ohydzie zbrodni.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:32, 14 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Tadeusz Cymański: to bardziej krytykanctwo niż krytyka, nie ma tam żadnej życzliwości
Karol Kosiorowski
Reporter
- To wyraz wściekłości i bezsilności. Różne są intencje i motywy tej krytyki. To bardziej krytykanctwo niż krytyka, nie ma tam żadnej życzliwości. Dwa filary krytyki, czyli prawda i życzliwość są tutaj nieobecne - tak Tadeusz Cymański skomentował ataki opozycji na program Rodzina 500 plus. Poseł skomentował także dymisję Zbigniewa Maja ze stanowiska Komendanta Głównego Policji.
- Platforma się zorientowała, że mogła i powinna była coś zrobić. Bardzo wielu ekspertów i to nawet o poglądach liberalnych przyznaje, że mamy trudny budżet, mamy zadłużenie, ale taki ruch skierowany do młodych rodzin powinien być dużo wcześniej podjęty - powiedział Tadeusz Cymański.
Zdaniem posła sytuacja związana z Zbigniewem Majem, który podał się do dymisji ze stanowiska Komendanta Głównego Policji, jest bardzo dziwna i niepokojąca. - Zachował się w tym momencie, jak rozumiem, z jasnych swoich powodów. Nie chciał stwarzać powodów, a nawet pretekstów do spekulacji i rozgrywania tej sprawy - powiedział Cymański.
Przypomniał także, że Zbigniew Maj był powołany na stanowisko, jako osoba, która robiła szybką karierę także za czasów poprzedniej ekipy rządzącej.
...
To co oni mowia nie ma zadnego znaczenia bo to jest falsz. Wiadomo ze zawsze sa na nie. Gdy projekt jest zbawienny tez. Zatem nawet nie ma sensu ich sluchac. Bo mozna wpasc w zlo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:59, 01 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
TVP Info
Ziobro: projekt opinii Komisji Weneckiej nierzetelny, sprzeczny z polskim prawem
– W projekcie opinii Komisji Weneckiej jest wiele nierzetelnych, nieprecyzyjnych sformułowań, sprzecznych z obowiązującym w Polsce prawem – powiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Wyraził też zaniepokojenie wyciekiem opinii do mediów.
Projekt opinii Komisji Weneckiej datowany na 26 lutego opublikowała w sobotę "Gazeta Wyborcza". W projekcie opinii Komisja w konkluzjach wzywa wszystkie organy państwa do pełnego poszanowania i wprowadzenia w życie orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. Przyjmuje też z uznaniem fakt, że wszyscy polscy rozmówcy wyrażali przywiązanie do Trybunału jako gwaranta nadrzędności konstytucji w Polsce. Jednak dopóki sytuacja kryzysu konstytucyjnego odnoszącego się do TK pozostaje nierozwiązana i dopóki Trybunał nie może wykonywać pracy w skuteczny sposób, zagrożone są nie tylko rządy prawa, ale także demokracja i prawa człowieka – stwierdzono.
Ziobro był pytany w TVP Info, czy zdziwił go wyciek informacji dot. projektu opinii do mediów. "On nie tylko zdziwił, ale zniesmaczył i zaniepokoił. To niestety nie pokazuje, że jest to gremium (Komisja Wenecka), które chce grać według jasnych reguł, fair. Bo te reguły mówią, że naprzód dostaje je strona rządowa, czyli strona zamawiająca i się do niej ustosunkowuje i dopiero później sprawa jest upubliczniana" – powiedział Ziobro.
Tymczasem – podkreślił – "opinia trafiła do gazety najbardziej krytycznej wobec dzisiejszego rządu, czyli »Gazety Wyborczej«, zanim trafiła nawet na biurko pani premier".
Ziobro ocenił, że to jest "złamanie pewnych zasad" i "bardzo niedobrze świadczy o zaangażowaniu czy wykorzystaniu Komisji Weneckiej do sporu politycznego w Polsce".
Szef MS dodał, że zapoznał się z projektem opinii. – I tam jest bardzo wiele nierzetelnych sformułowań, nieprecyzyjnych, sprzecznych z obowiązujących w Polsce prawem – powiedział.
Ziobro pytany, skąd jego zdaniem zaniepokojenie stanem demokracji w Polsce, powiedział: "Różne instytucje są zaniepokojone tym, że polski rząd, który jest po wyborach, który ma bardzo mocną, silną, demokratyczną legitymację, odmówił przyjmowania uchodźców, mimo że była też nieformalnie wywierana ogromna presja na nas, by dziesiątki tysięcy uchodźców islamskich wprowadzać do Polski".
Podkreślał, że to nie Polska spowodowała destabilizację. – I nie my powinniśmy teraz ponosić konsekwencje, nasi rodacy, Polacy, i cierpieć z zagrożenia bezpieczeństwa zamachami terrorystycznymi – zaznaczył.
Dopytywany, czy jego zdaniem to jedyny powód zaniepokojenia Europy, Ziobro odpowiedział: – Ten oraz inne związane z podatkami, wymierzonymi w korporacje zachodnie, banki. To kiedyś wywołało furię wobec Węgier, my robimy teraz to samo i wobec nas to też wywołuje furię. Tak samo atakowano Węgry, też wykorzystywano Komisję Wenecką; to jest powtórka z rozrywki – powiedział.
Dodał, że jeśli w Polsce byłby "rząd potulny, który godziłby się na to, że z Polski są wyprowadzane gigantyczne pieniądze nieopodatkowane, że wielkie korporacje zachodnie są na większych prawach niż polscy przedsiębiorcy, to z całą pewnością takich ataków by nie było".
Na początku lutego w Polsce na zaproszenie szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego przebywała delegacja Komisji Weneckiej, która rozmawiała z prezydiami Sejmu, Senatu, prezydentem Andrzejem Dudą, ministrem sprawiedliwości, sędziami TK oraz z RPO, SN, KRS i organizacjami pozarządowymi.
Szef MSZ zwrócił się do Komisji pod koniec grudnia w związku z nowelizacją ustawy o TK autorstwa PiS. Zmieniła ona m.in. definicję pełnego składu TK (to minimum 13 na 15 sędziów – wcześniej 9), stanowi też, że orzeczenia pełnego składu zapadają większością 2/3 głosów, a nie zwykłą. Terminy rozpatrywania wniosków są wyznaczane w TK według kolejności wpływu. O zbadanie sytuacji wokół TK występowały też do Komisji polskie organizacje pozarządowe i organizacje prawnicze.
Przewodniczący Komisji Gianni Buquicchio mówił po powrocie z Polski, że pod koniec lutego gotowy będzie projekt opinii, który zostanie rozesłany do wszystkich członków Komisji oraz do rządów, które należą do Komisji, włącznie z rządem Polski. Na posiedzenie 11–12 marca w Wenecji, kiedy opinia ma zostać przyjęta, zostanie zaproszony przedstawiciel polskiego rządu.
...
To ciało niepoważne i żałosne.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:49, 18 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Patrycja Kotecka: potwierdzam, będę pracowała w Link4
Grzegorz Krawczyk
Wydawca Serwisów Informacyjnych
Patrycja Kotecka - Materiały prasowe
– Potwierdzam, będę pracowała w Link4, gdzie zajmę się marketingiem i PR – mówi nam Patrycja Kotecka, była dziennikarka, a prywatnie żona Zbigniewa Ziobry. O tym, że Kotecka zostanie szefową marketingu w Link4, jako pierwszy nieoficjalnie poinformował serwis Fakt24. W rozmowie z nami Patrycja Kotecka potwierdza tę informację.
Patrycja Kotecka to była dziennikarka m.in. "Super Expressu", a także " Życia Warszawy". Za pracę w tym drugim dzienniku została wyróżniona tytułem Dziennikarza Roku za śledztwo dotyczące afery Rywina. Później pracowała jeszcze w TV4, a w 2006 przeszła to Telewizji Publicznej. Tam po czasie objęła stanowisko wiceszefa Agencji Informacji TVP, ale w 2009 roku, mimo że programy informacyjne TVP cieszyły się dobrą oglądalnością, została zwolniona z pracy przez p.o. prezesa Piotra Farfała.
REKLAMA
REKLAMA
Od tego czasu zajmowała się marketingiem i public relations w firmie Apella (należącej do spółki Fratria wydającej m.in. tygodnik "wSieci"). W ostatnim czasie było o niej głośno, w związku z ujawnieniem listy dziennikarzy podsłuchiwanych za czasów rządów PO.
Dzisiaj serwis Fakt24 podał, że Kotecka obejmie stanowisko w spółce-córce największego państwowego ubezpieczyciela PZU, czyli Link4. Nieoficjalnie podano też, że Kotecka będzie szefową marketingu odpowiedzialną m.in. za komunikację, współpracę z mediami i e-marketing. Nam udało się potwierdzić tę informację.
– Tak, potwierdzam, będę pracowała w Link4 – powiedziała nam Patrycja Kotecka. Jak wyjaśniła, w spółce będzie zajmować się tym, co robiła w ostatnich latach, a więc marketingiem. Dlaczego akurat Link4? – To firma z brytyjskim rodowodem, ludzie są wobec siebie życzliwi, panuje tam zupełnie inna atmosfera niż w mediach publicznych – tłumaczy Kotecka.
Czy to oznacza, że Patrycja Kotecka całkowicie żegna się z mediami? Niekoniecznie. Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że Kotecka otrzymała ofertę pracy w Telewizji Publicznej od samego Jacka Kurskiego. Ostatecznie nie zdecydowała się jej przyjąć. Według naszych źródeł nowa szefowa marketingu w Link4 od dłuższego czasu negocjuje z jednym z dużych prywatnych nadawców. Nie udało nam się jednak dowiedzieć, o jaki charakter pracy chodzi.
Prywatnie Patrycja Kotecka jest żoną ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Mają razem dwójkę dzieci.
...
Tutaj byla znana zanim poznala Ziobro zatem nie mozna powiedziec ze Ziobro zalatwil zonie dziennikarstwo. Ta nominacja wynika jak widze z przejecia PZU przez obecnych rzadzacych.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:24, 08 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Ziobro o prokuratorze Nowickim: można włożyć między bajki opowieści o tym, że przeniesienie ma związek ze sprawą TK
akt. 8 kwietnia 2016, 12:51
• Nowicki przeniesiony w ramach reorganizacji prokuratury - powiedział Ziobro
• Minister sprawiedliwości: przeniesienie nie ma związku ze sprawą TK
• Ziobro o prok. Gacku: miał szanse zostania naczelnikiem, jak ja zostania szefem Agory lub TVN24
• Prok. Tomasz Nowicki chciał wszcząć śledztwo ws. nieopublikowania wyroku TK
• Został przeniesiony do wydziału walki z przestępczością gospodarczą
Nie jest prawdą,że prokurator Nowicki został przeniesiony z powodu sprawy Trybunału Konstytucyjnego. W tym momencie przeprowadzamy zmiany w prokuraturze i wielu prokuratorów jest teraz przenoszonych. Jemu nie odebrano śledztwa, co można było zrobić pozostawiając go w tym wydziale. Tylko przeniesiono, a więc pozostawił wszystkie swoje dotychczasowe sprawy. Zawiadomienie dotyczące TK i premier Szydło toczą się równolegle i traktowane są w ramach tego samego standardu - powiedział na konferencji prasowej minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Dodał, że informacje o tym, że przeniesiono go w związku ze sprawą TK, "można włożyć między bajki".
W rozmowie z dziennikarzami Ziobro powiedział, że "w sprawie postępowań dot. publikacji wyroku TK, nie dzieje się nic takiego, co uzasadniałoby takie larum".
Ziobro odniósł się również do informacji o podaniu się do dymisji przełożonego Nowickiego, naczelnika Józefa Gacka. - Nie jest prawdą, że w geście solidarności z prok. Nowickim, do dymisji podał się prokurator Gacek. Nie mógł złożyć dymisji z czegoś czego nie pełnił. On wsławił się kiedy koordynował akcję w tygodniku Wprost, wymierzoną w dziennikarzy i swobodę mediów w Polsce. Nie przyszłoby mi do głowy, by ten pan prokurator pełnił jakąkolwiek funkcję w prokuraturze, której jestem prokuratorem generalnym. Miał równe szanse zostania naczelnikiem tego wydziału jak ja zostanie szefem Agory lub TVN24 - powiedział Ziobro.
9 marca Trybunał Konstytucyjny orzekł, że kilkanaście zapisów nowelizacji ustawy o TK, autorstwa PiS, jest niekonstytucyjnych. Rząd odmówił jednak publikacji wyroku. Kilka dni później do prokuratur w całym kraju zaczęły wpływać zawiadomienia przeciwko premier Beacie Szydło.
Szef Prokuratury Regionalnej w Warszawie podjął decyzję, że zajmie się nimi Prokuratura Okręgowa Warszawa - Praga. Sprawę powierzono prokuratorowi Tomaszowi Nowickiemu.
Prokurator Nowicki mógł zdecydować o rozpoczęciu śledztwa lub odmówić jego wszczęcia. Miał czas na podjęcie decyzji do 22 kwietnia.
4 kwietnia zadecydował, że zostanie wszczęte postępowanie śledcze w sprawie niepublikowania wyroku TK. Chciał on zebrać dokumenty i przesłuchać świadków. Na wszczęcie postępowania nie zgodził się jednak Paweł Błachowski, p.o. szefa praskiej prokuratury. Tomasz Nowicki został przeniesiony do wydziału walki z przestępczością gospodarczą.
- Postępowanie dotyczące niepublikowania wyroku Trybunału pozostaje w fazie postępowania sprawdzającego, nie została podjęta decyzja o jego wszczęciu - zaznaczyła rzecznik prokuratury Renata Mazur.
...
To mowi Ziobro...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:42, 09 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
PAP
Reakcja Zbigniewa Ziobro ws. wyroku 8 lat dla gwałciciela
Zbigniew Ziobro - Jacek Bednarczyk / PAP
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro polecił Prokuraturze Okręgowej w Toruniu złożyć apelację od wyroku 8 lat więzienia dla Bartosza K., który w październiku ub.r. brutalnie zgwałcił w Grudziądzu 9-letniego chłopca - poinformowała Prokuratura Krajowa.
O wyroku dla Bartosza K. informowały wczoraj media. Decyzja Sądu Okręgowego w Toruniu jest nieprawomocna.
REKLAMA
REKLAMA
Jak podkreślono w komunikacie, prokurator generalny Zbigniew Ziobro uznał, że w przypadku Bartosza K., 8 lat pozbawienia wolności, to kara zbyt łagodna.
"Jest niezrozumiałe, że recydywista, który w dniu wyjścia z zakładu karnego dokonuje, po raz kolejny, okrutnego przestępstwa na bezbronnym dziecku, wyrokiem Sądu Okręgowego w Toruniu otrzymuje, jak za taki czyn, zdecydowanie zbyt łagodną karę. Autorytet wymiaru sprawiedliwości i troska o bezpieczeństwo Polaków, wymagają od wymiaru sprawiedliwości w takich przypadkach zdecydowanej postawy i wymierzania znacznie surowszych kar, zwłaszcza gdy ofiarami są dzieci" - czytamy w komunikacie Prokuratury Krajowej.
Dlatego - jak podkreślono - minister sprawiedliwości, prokurator generalny zdecydował się na "osobistą interwencję i wydał polecenie złożenia apelacji w zakresie orzeczonej kary - celem jej zaostrzenia".
Prokuratura Krajowa poinformowała ponadto, że na polecenie Ziobry w resorcie sprawiedliwości toczą się prace nad zaostrzeniem kodeksu karnego za popełnianie najokrutniejszych przestępstw przeciwko życiu, zdrowiu i wolności.
...
No tak. Bedzie amnestia to mu skroca do 4 a za dobre zachowanie 2 lata i nastepny gwalt. To jest bestialstwo UE i Zachodu. Tego chce szatan. Chronic zycie bestii i niszczyc niewinnych dzieci.
Tymczasem humanizm polega na docenieniu czlowieka. Kara smierci dla bestii zycie dla nienarodzonych. I TO JEST TROSKA O CZLOWIEKA I TAK JEST W BIBLII!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:28, 19 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Ziobro interweniował ws. matki 6 dzieci. Miała trafić do więzienia za niezapłacone 100 zł grzywny
ml/
2016-04-19, 11:56
Skomentuj
3
Minister sprawiedliwości - prokurator generalny Zbigniew Ziobro polecił prokuraturze działania w celu wstrzymania wykonania zastępczej kary 5 dni więzienia wobec matki samotnie wychowującej sześcioro dzieci, która nie zapłaciła 100 zł grzywny za nieprzerejestrowanie auta w terminie.
Polsat News
W związku z doniesieniami medialnymi w całej sprawie Ziobro polecił Prokuratorowi Rejonowemu w Wągrowcu podjęcie działań zmierzających do wstrzymania wykonania zastępczej kary w stosunku do Ewy Domagalskiej - podała we wtorek Prokuratura Krajowa.
Zbyt surowa kara
W ocenie prokuratora generalnego areszt - orzeczony przez sąd w związku z niezapłaceniem przez skazaną 100 zł grzywny za nieprzerejestrowanie w terminie samochodu - jest zbyt surową sankcją wobec matki, która samotnie wychowuje sześcioro dzieci.
Dodano, że zgodnie z artykułem 26 Kodeksu wykroczeń nie można wymierzać kary aresztu, jeśli warunki osobiste sprawcy uniemożliwiają jej odbycie; tak jest w tym przypadku. "Dlatego, powołując się na treść tego przepisu, prokurator rejonowy powinien wnioskować o zmianę postanowienia sądu" - podała Prokuratura Krajowa.
W ocenie prokuratora generalnego ustawowy obowiązek prokuratury stania na straży praworządności łączy się z wymogiem sprawiedliwości.
"Prokuratura może i powinna podejmować określone prawem działania zmierzające do zmiany decyzji sądów w przypadku, gdy te budzą wątpliwości swoją surowością i nie uwzględniają sytuacji życiowej skazanych, jak w opisanym przypadku matki samotnie wychowującej dzieci" - podkreślono w komunikacie Prokuratury Krajowej.
Samochód popsuł się w dniu zakupu
Historię Ewy Domagalskiej ze Skoków (woj. wielkopolskie) opisał Super Express. Kobieta kupiła stary samochód, który nie nadawał się do jazdy. – Popsuł się już w drodze do domu, gdy jechaliśmy nim pierwszy raz - opowiadała kobieta.
Auto oddała na złom, bo nie opłacało się go naprawiać. Problem w tym, że wcześniej nie dopełniła formalności i nie przerejestrowała auta. Matka szcześciorga dzieci została ukarana 100 zł grzywną.
Na jej wniosek sąd zamienił grzywnę na prace społeczne, ale kobieta nie mogła stawić się na nie w wyznaczonym terminie, bo jak twierdzi, nie miała z kim zostawić chorych dzieci. W efekcie odebrała wezwanie do odbycia kary w więzieniu.
PAP, se.pl
...
Niedlugo kary za niezaplacenie 200 zl beda wieksze niz za okrutny gwalt.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 8:43, 17 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Ziobro: kary dla komorników, którzy naruszą pieniądze z 500+
az/
2016-05-16, 18:07
Skomentuj
0
Resort sprawiedliwości przypomina, że świadczenie z programu 500 plus nie podlega egzekucji komorniczej. Komornicy wskazują, że problem powstaje w sytuacji, gdy środki te wpłyną na zajęte konto bankowe. W Sejmie procedowany jest projekt, który ma to uregulować.
Polsat News
Kraj
Komornik zabrał pieniądze z Rodzina 500 plus....
Ministerstwo Sprawiedliwości w poniedziałkowym komunikacie - w związku z doniesieniami medialnymi o zajmowaniu przez komorników na poczet długów pieniędzy pochodzących z programu 500 plus - przypomniało, że świadczenia te nie podlegają egzekucji komorniczej.
...od kary upomnienia do wydalenia z zawodu
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zwrócił się do komorników, by respektowali mówiące o tym przepisy Kodeksu postępowania cywilnego. "W przypadku ich naruszenia komornikom grozi odpowiedzialność dyscyplinarna: od kary upomnienia do wydalenia z zawodu" - zaznaczono w komunikacie.
Komornicy: sygnalizowaliśmy zagrożenia
W odpowiedzi rzeczniczka prasowa Krajowej Rady Komorniczej Monika Janus zwróciła uwagę, że środowisko komorników ma pełną świadomość faktu, że środki z programu 500 plus nie podlegają egzekucji i wielokrotnie deklarowało, że komornicy tych pieniędzy nie zajmują i zajmować nie będą.
Jednak - jak wskazała Janus - KRK przewidywała możliwość zagrożenia dla tych środków w sytuacji, gdy zdeponowane są na kontach zajętych przez komorników: Rada od wielu tygodni wnioskowała o podjęcie działań zapobiegawczych, sygnalizowała możliwe zagrożenia w licznych publikacjach oraz w wystąpieniu do premier Beaty Szydło.
Janus wskazała, że przy egzekucji z rachunków bankowych przepisy stanowią, że potrąceniu podlegająśrodki znajdujące się na rachunku w chwili zajęcia oraz te, które zostały wpłacone po dokonaniu zajęcia. - Nie ma na to wpływu oznaczenie przelewu przez MOPS. Po wpływie na rachunek środki te tracą tożsamość. (...) Pamiętajmy, że komornik nie ma wiedzy, jakie środki zasilają rachunek bankowy i nie ma możliwości badania źródła pochodzenia wpływających na rachunek pieniędzy. Komornik nie ma wglądu do rachunku dłużnika - przypomniała rzeczniczka KRK.
Potrzebne zmiany ustawowe
Zdaniem komorników tylko zmiany ustawowe (np. automatyczne wyłączenie kwot 500 plus z zajętych rachunków bankowych) dadzą gwarancję nienaruszalności tych środków. Janus wskazała, że argumenty podnoszone przez KRK zostały dostrzeżone przez prezydenta Andrzeja Dudę, który przygotował stosowną zmianę przepisów, m.in. kodeksu postępowania cywilnego oraz prawa bankowego. Projekt jednoznacznie wyłącza od egzekucji środki, które wpłynęły na rachunek. W zeszłym tygodniu Sejm skierował projekt prezydenta do dalszych prac w komisji.
- Nie zmieni to faktu, że banki będą miały problem z realizacją tych przepisów. Innym, znacznie bezpieczniejszym rozwiązaniem byłoby utworzenie rachunków socjalnych wolnych od zajęcia, na które wpływałyby określone świadczenia - wskazała Janus.
Komornicy zadeklarowali gotowość do pracy nad rozwiązaniem tej kwestii.
Obecnie są trzy poziomy zabiezpieczenia pieniędzy 500+
Podczas czwartkowej dyskusji w Sejmie nad projektem prezydenta wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Bartosz Marczuk wskazywał, że już teraz są co najmniej trzy poziomy zabezpieczenia środków z programu 500 plus przed egzekucją: w ustawie zapisano, że nie podlegają one egzekucji, a osobom zadłużonym gmina na ich życzenie ma obowiązek wypłacić je w gotówce. Dodatkowo w kwietniu MRPiPS wysłało do wszystkich banków numery kont, z jakich wypłacane sąświadczenia wychowawcze, a gminom zlecono opatrywanie przelewów specjalnym tytułem, co - jak przekonywał - umożliwia zarówno bankom, jak i organom egzekucyjnym identyfikacjęświadczeń wychowawczych.
Nowela prezydencka
Prezydencki minister Andrzej Dera mówił, że zaproponowane przez prezydenta zapisy mają doprecyzować obowiązujące przepisy. Wskazywał, że istniejące mechanizmy zabezpieczające środki wymagają od obywateli odpowiedniej wiedzy, tymczasem - jak wskazywał - świadomość prawna Polaków jest niestety bardzo niska. Tłumaczył, że przepisy zaproponowane przez prezydenta uwolnią obywateli od obowiązków wysyłania pism etc., a na bank nałożą obowiązek powiadomienia komornika o niemożności przekazania części kwoty znajdującej się na rachunku ze względu na to, że pochodzi ona ze świadczeń niepodlegających zajęciu.
Na mocy programu "Rodzina 500 plus" świadczenie wychowawcze w wysokości 500 zł miesięcznie wypłacane jest na każde drugie i kolejne dziecko. W przypadku dochodu poniżej 800 zł netto na osobę (lub 1200 zł dla rodzin wychowujących dziecko niepełnosprawne), rodzina otrzyma wsparcie także na pierwsze dziecko. Dotychczas złożono już ponad 2,5 mln wniosków (na 2,7 mln uprawnionych rodzin).
PAP
...
To jest na dzieci nie na długi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:46, 23 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Ziobro uderza w przestępców. Będzie odbierał majątki
wyślij
drukuj
adom, dmilo | publikacja: 23.05.2016 | aktualizacja: 10:20 wyślij
drukuj
W Europie stosuje się podobne rozwiązania prawne (fot. PAP/Paweł Supernak)
To sprawca będzie musiał dowieść, że wzbogacił się legalnie. Jeżeli mu się nie uda, straci mienie z pięciu lat przed przestępstwem i pięciu lat po nim – podaje „Dziennik Gazeta Prawna”.
Konfiskatą w mafię. Wille gangsterów Włosi zamieniają w przedszkola i posterunki
Ministerstwo sprawiedliwości szykuje spore zmiany w prawie, które pozwolą na uderzenie w finansowe podstawy zorganizowanej przestępczości. Nowe przepisy, według ustaleń „DGP”, pozwolą na przejmowanie mienia gangsterów. Do tej pory przestępcy często ukrywali majątki, przepisując je na podstawione osoby lub firmy „słupy”.
Przedstawiciele ministerstwa poinformowali, że inne kraje europejskie podobne rozwiązania wprowadziły już dawno. Także w Polsce mogły być zastosowane co najmniej 10 lat temu, ponieważ już wtedy projekt konfiskaty mienia był gotowy. Niestety, nie został wprowadzony w życie.
„Dziennik Gazeta Prawna”
..
Tylko zeby sie nie zrobila praktyka zabierania skazanym calego majtku. To by dopiero bylo...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:43, 03 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Ziobro zajmie się zaniedbaniami prokuratorów. "Nie ma zgody na bezduszność"
Dodano dzisiaj 15:02 8
Zbigniew Ziobro / Źródło: Newspix.pl / KONRAD KOCZYWAS / FOTONEWS
Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro podczas środowej konferencji prasowej poinformował o zamiarze powołania specjalnego wydziału w ramach struktury prokuratury ds. ścigania przestępstw prokuratury i sędziów. Ma on zajmować się budzącymi wątpliwość sprawami.
– Prokuratura to zawód z misją , który wymaga empatii – pokrzywdzeni to osoby słabsze. Nie może być zgody na bezduszność prokuratury – mówił minister. Zbigniew Ziobro przywołał głośne sprawy, m.in. Klaudii z Pucka zabitej przez rodziców zastępczych. Prokurator Generalny podkreślił, że osoby odpowiedzialne za śledztwo w tej sprawie lekceważyły alarmujące przesłanki o możliwości przestępczych działań wymierzonych w dzieci przebywające w rodzinie zastępczej. Działania prokuratorów Ziobro określił mianem "bezdusznych".
– Mimo wniosków składanych przez policję, przez świadków, przez biegłych, wyników sekcji zwłok, prokuratorzy notorycznie lekceważyli te informacje, co przyczyniło się do dalszego scenariusza, jakim było zabójstwo Klaudii – wskazał minister. – Nie ma mojej zgody na taką postawę ludzi, którzy pracują w prokuraturze – zadeklarował Zbigniew Ziobro i zaznaczył, że zawsze będzie jednak bronił prokuratorów, którzy są niesłusznie krytykowani. – Ale będę też zawsze piętnował zachowania, które zasługują na napiętnowanie, wymagają zdecydowanej reakcji, nie tylko w słowach, ale też we wszczynanych postępowaniach dyscyplinarnych i karnych – dodał.
Zbigniew Ziobro poinformował, że zdecydował się złożyć kasację do Sądu Najwyższego do jego zdaniem niesprawiedliwego rozstrzygnięcia prokuratorskiego sądu dyscyplinarnego, który zwolnił od odpowiedzialności prokuratorów. Zbigniew Ziobro zaznaczył, że w postępowaniu sąd kierował się solidarnością korporacyjną i zwolnił osoby ewidentnie winne zaniedbań, które przez to przyczyniły się do śmierci kolejnego dziecka w Pucku. – Postanowiłem też zlecić wszczęcie śledztwa wobec prokuratorów, którzy takich zaniechań się dopuścili i takie zaniechania mają na sumieniu – mówił.
/ Źródło: TVP Info
...
Zeby wiedziec kogo oskarzyc to jest naprawde powazna sluzba.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:42, 05 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Ziobro zapowiada: Kary dla sędziów będą surowsze niż dla obywateli
Dodano dzisiaj 11:33 31
Zbigniew Ziobro / Źródło: flickr / Kancelaria Premiera
- Niestety jak w każdym zawodzie, są tacy sędziowie i prokuratorzy, którzy nie czują swojej misji, nie mają pasji, dlatego proponuję zmiany - mówił minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro na antenie Polskiego Radia.
– Najlepszym przykładem braku pasji jest historia dziecka, które zostało zakatowane przez rodziców, a prokuratura mimo tego, że otrzymała szereg informacji od policji, sąsiadów oraz śledczych nie reagowała i zlekceważyła wszystkie informacje. A dwa miesiące później doszło do śmiertelnego pobicia następnego dziecka – tłumaczył Ziobro.
Prokurator generalny zwrócił uwagę na to, że prawo o prokuraturze już zostało zaostrzone. – Wydłużyliśmy okresy przedawnień, wprowadzamy też nowe sankcje. Chcemy, by każda działalność korupcyjna była traktowana jak zbrodnia. Jeśli sędzia dopuści się korupcji to jest przestępstwo, a osoba, która się go dopuściła będzie zagrożona karą pozbawienia wolności do lat 3. Będą to rygory surowsze niż dla zwykłego obywatela – wyjaśnił Ziobro.
Co dalej ze śledztwem w sprawie Polek, które zginęły w Nicei i Reutlingen?
Zapytany o postępy w śledztwach dotyczących zabójstwa 45-letniej Polki zabitej w Reutlingen oraz oraz śmierci dwóch Polek w Nicei, szef resortu sprawiedliwości powiedział, że „obecnie toczą się postępowania w krajach, w których do tych przestępstw doszło”. – Z dumą muszę powiedzieć, że w przypadku zabójstwa w Reutlingen Niemcy zaakceptowali udział polskiego prokuratora w czynnościach śledczych. To istotne, ponieważ pojawiły się wątpliwości do co okoliczności śmierci kobiety. W przypadku Nicei sprawa jest oczywista: to był akt terroru, ale jeśli chodzi o Reutlingen to takiej pewności nie ma – podkreślił polityk PiS.
Ziobro przypomniał, że w mediach niemieckich pojawiły się doniesienia, że kobieta miała romans z 21-letnim Syryjczykiem, który dokonał zabójstwa. Na tym etapie śledztwa na takie informacje jest za wcześnie. Już wiemy, że część tych medialnych spekulacji się nie potwierdziła i Polka nie była w ciąży z tym oszalałym bandytą – stwierdził minister.
– Mamy kryzys migracyjny, niektóre państwa przyjęły za dużo uchodźców i teraz nie są w stanie zapewnić bezpieczeństwa. My nie możemy na to pozwolić. Polska prokuratura chce także dbać o dobre imię obywateli. Nie możemy akceptować pomawiania i nie szanowania dobrego imienia poszkodowanych – zaznaczył Zbigniew Ziobro.
/ Źródło: Polskie Radio
...
Zero tolerancji dla zwyrodnialych sedziow.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:31, 30 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
„Są ustalenia wskazujące, że doszło do przestępczego przejęcia niektórych nieruchomości”
wyślij
drukuj
ab, dmilo | publikacja: 30.08.2016 | aktualizacja: 19:59 wyślij
drukuj
Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości i prokurator generalny (fot. TVP Info)
– Są bardzo poważne ustalenia w niektórych z postępowań wskazujące na to, że doszło do bezprawnego, czyli przestępczego przejęcia niektórych nieruchomości w Warszawie. Przy bierności, a wręcz pomocy ze strony niektórych urzędników czy władz miasta – powiedział w „Dziś wieczorem” Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości i prokurator generalny, odnosząc się do reprywatyzacji w stolicy.
„O kamienicy przejętej przez rodzinę prezydent Warszawy pisano przed wyborami”
Zbigniew Ziobro w programie „Dziś wieczorem” zdradził, że po zapoznaniu się z tragicznymi okolicznościami śmierci Jolanty Brzeskiej polecił by prokurator regionalny w Warszawie Andrzej Szeliga dokonał analizy spraw, które wcześniej wpływały do prokuratur z zawiadomień mieszkańców. Chodziło o nieprawidłowości w przejmowaniu nieruchomości i gruntów w stolicy.
Odnaleziono już ponad dwadzieścia takich postępowań. – Wszystkie zakończyły się bądź odmową wszczęcia postępowania, bądź umorzeniem na wstępnym etapie. Wiele tych spraw wskazuje, że były to niezasadne decyzje – powiedział Zbigniew Ziobro.
#wieszwiecej | Polub nas
Minister podziękował anonimowym policjantom, którzy przekazali mu kolejne informacje, dzięki którym jedna ze spraw przeznaczonych do umorzenia trafiła do – jak się wyraził – rzetelnego prokuratora. Sprawa ta także dotyczyła nieprawidłowości przy przejmowaniu warszawskich nieruchomości.
Bierność urzędników
– Są bardzo poważne ustalenia w niektórych z tych postępowań wskazujące na to, że doszło do bezprawnego czyli przestępczego przejęcia niektórych nieruchomości w Warszawie. Przy bierności, a wręcz pomocy ze strony niektórych urzędników czy władz miasta – mówił minister, zastrzegając, że zakres odpowiedzialności poszczególnych osób będzie przedmiotem śledztwa.
Obejrzyj cały program: Dziś wieczorem”
„Układ sędziowski na Pomorzu”? Dziennikarze nie mają wątpliwości: wyroki wypacza się wedle woli
Minister sprawiedliwości odniósł się także do doniesień tygodnika „wSieci”, który opisał układ sędziowski na Pomorzu. Ziobro zdradził, że przygotowuje reformę sądownictwa, którą chce skonsultować ze środowiskiem. Ma ona mieścić się w granicach polskiej konstytucji i podniesie standardy etyczne i profesjonalne ludzi, którzy występują w todze z orłem w koronie. Podkreślił, że wszyscy uczciwi sędziowie powinni przyklasnąć tym zmianom. TVP Info
...
To co sie dzieje to horror.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:44, 31 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Jaki: majątek musi trafić znowu do narodu
wyślij
drukuj
zpk,d | publikacja: 31.08.2016 | aktualizacja: 07:57 wyślij
drukuj
Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki (fot. arch.PAP/Tomasz Gzell)
– To jest bitwa o sprawiedliwą i uczciwą Polskę. Należy sobie zadać pytanie. Kto był beneficjentem tych dziwnych transakcji, które opisują teraz media? Elity prawnicze. Te same elity prawnicze, z którymi walczymy w innych sprawach. Jak to jest, że osoby, które zajmują się dziećmi niepełnosprawnymi, zarabiają 1000 złotych i ledwo wiążą koniec z końcem, a wąska grupa ludzi, dzięki swoim układom ma dostęp do pieniędzy i im nigdy nie jest mało – mówił w programie „Gość Poranka” wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.
Jaki: państwo będzie reagować na ewidentną lichwę
– W mojej ocenie Hanna Gronkiewicz-Waltz ponosi co najmniej odpowiedzialność polityczną. Próba wmówienia, że pani prezydent nic nie wiedziała, mimo że osobiście podpisywała zarządzenia na zbycie działki przy ulicy Chmielnej 70, się nie uda. Zbyt wiele jest tutaj przypadków, żebyśmy mogli w to uwierzyć – stwierdził wiceminister sprawiedliwości. Po czym dodał po chwili:
#wieszwiecej | Polub nas
– Jeżeli ktoś się zastanawia czemu Polska jest słaba, to jest słaba dlatego, że odbywały się tak ordynarne złodziejstwa jak w przypadku wielu prywatyzacji i reprywatyzacji. To jest problem całej III RP. Musimy znaleźć winnych i ich rozliczyć. Majątek musi trafić znowu do narodu – podkreślił.
Obejrzyj cały program: Gość Poranka” tvp.info
...
Tak jest! Prywatyzacje trzeba cofnac do stanu z 1989. Pogodzic to sie mozna najwyzej wtedy gdy ktos zaplacil cene lub mu ukradziono i ma zwrot. ALE NIE JAK KUPIL Z 1 ZŁ LUB DOSTAL ,,ZWROT" CZEGOS NIE SWOJEGO! KOSZMAR CO ONI Z NAMI ZROBILI!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:00, 06 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Wniosek o wygaszenie mandatu poselskiego Ziobry. "Nie można być posłem i prokuratorem"
prz/
2016-09-06, 15:49
Posłowie PO i Nowoczesnej złożyli we wtorek do marszałka Sejmu wniosek o wygaszenie mandatu ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro. Jak uzasadniali, zgodnie z art. 103 konstytucji, nie można łączyć funkcji posła i prokuratora. Wniosek jest nieuprawniony - odpowiada MS.
PAP/Radek Pietruszka
Kraj
PO złożyła do prokuratora generalnego wniosek...
Kraj
Kongres Sędziów Polskich: przekazać nadzór...
Kraj
"Sędziowie nie są politykami, mafią czy grupą...
Rzecznik ministra sprawiedliwości Sebastian Kaleta ocenił, że zarówno żądanie, by Ziobro zrezygnował z funkcji prokuratora generalnego, jak i wniosek o wygaszenie jego mandatu poselskiego są bezzasadne.
- Prokurator generalny ma inne umiejscowienie instytucjonalne w polskim porządku prawnym niż prokuratorzy liniowi. Informacje te podawaliśmy już kilka miesięcy temu - podkreślił Kaleta.
Wcześniej we wtorek posłowie PO i Nowoczesnej na wspólnej konferencji poinformowali o wniosku do marszałka Sejmu ws wygaszenia mandatu poselskiego Ziobro.
"Podstawa demokratycznego państwa prawa"
- W oparciu o art. 103 konstytucji, który mówi o tym, że nie należy, nie można łączyć mandatu posła z pełnieniem funkcji prokuratora, zdecydowaliśmy się złożyć wniosek do marszałka Sejmu o wygaszenie mandatu poselskiego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry - poinformowała na wtorkowej konferencji prasowej rzeczniczka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz.
Według niej, "niepołączalność pewnych funkcji jest podstawą demokratycznego państwa prawa, a niepołączalność funkcji posła i prokuratora ma na celu ochronę prokuratury przed jej upolitycznieniem". - Dobry prokurator, to taki prokurator, który przestrzega prawa. Apelujemy zatem do prokuratora generalnego i posła RP, pana Zbigniewa Ziobry, aby podjął decyzję, czy złoży dymisję z pełnionej funkcji prokuratora generalnego - powiedziała Gasiuk-Pihowicz.
Dodała też, że "świadome łamanie" przepisów konstytucji jest podstawą do tego, by w przyszłości pociągnąć szefa MS do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu.
"Pełnienie funkcji prokuratora generalnego nie ma charakteru nadzwyczajnego"
Poseł PO Arkadiusz Myrcha przyznał z kolei, że w przeszłości zdarzało się, że ministrowie sprawiedliwości, prokuratorzy generalni łączyli pełnienie stanowisk z zasiadaniem w ławach poselskich. Przypomniał, że rząd Donalda Tuska w 2010 roku rozdzielił funkcje szefów MS i prokuratury, jednak obecna ekipa rządząca odwróciła tę reformę.
- Nie mniej jednak sytuacja znana przed 2010 rokiem, a sytuacja, która obowiązuje obecnie jest znacząco (inna). Otóż ustawa Prawo o prokuraturze, która została przyjęta przez PiS daje nieznane dotąd uprawnienia dla prokuratora generalnego, który stał się w sposób realny prokuratorem w ramach funkcjonowania polskiej prokuratury - argumentował Myrcha.
Dodał, że Ziobro, jako zwierzchnik prokuratury, podejmował już "czynności o charakterze stricte procesowym". - To tylko potwierdza, że pełnienie funkcji prokuratora generalnego nie ma charakteru nadzwyczajnego tak, jak to było znane w historii polskiego ustroju - zaznaczył poseł Platformy.
"Absolutnie nie może łączyć funkcji"
Zwrócił uwagę, że zgodnie z Prawem o prokuraturze, prokurator generalny ma prawo podejmować "każdą czynność, do jakich uprawniony jest każdy inny prokurator". - Wielokrotnie słyszeliśmy o tym, że prokurator Zbigniew Ziobro naciskał na podejmowanie pewnych czynności procesowych, czy całych postępowań, czego przykładem jest postępowanie przeciwko prezesowi TK, prof. Andrzejowi Rzeplińskiemu - mówił Myrcha.
- Wielokrotnie słyszeliśmy o tym, że na polecenie Zbigniewa Ziobro, przenoszeni zostali do innych prokuratur prokuratorzy wypełniający w sposób należyty swoje obowiązki. Tak więc, nie pozostawia złudzeń fakt, że prokurator generalny Zbigniew Ziobro w obecnym kształcie ustawy wypełnia normalne funkcje prokuratorskie, co absolutnie nie pozwala mu łączyć funkcji posła na Sejm RP - oświadczył polityk PO.
"Test" dla marszałka
Poseł Nowoczesnej Jerzy Meysztowicz wyraził pogląd, że wniosek o wygaszenie mandatu Ziobry będzie dla marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego (PiS) "testem, czy zachowa się, jak osoba przestrzegająca prawa". - A nie czekał będzie z tą decyzją na decyzję pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego - dodał polityk.
Zgodnie z art. 103 ust. 2, "sędzia, prokurator, urzędnik służby cywilnej, żołnierz pozostający w czynnej służbie wojskowej, funkcjonariusz policji oraz funkcjonariusz służb ochrony państwa nie mogą sprawować mandatu poselskiego".
PAP
..
Ziobro nie pracuje jako prokurator:-) Jest MINISTREM I Z TEGO TYTULU MA NADZOR A NIE Z TYTULU PRACY W PROKURATURZE!
Jakis kabaret... A mozna byc poslem i lekarzem? Czy leczenie jest mniej wazne od bycia ministrem? Mozna wprowadzic zasade ze posel nie moze nigdzie pracowac ale to dla wszystkich jak juz.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Wto 17:03, 06 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 8:14, 07 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Ziobro: niezrozumiały jest opór sędziów przed jawnością oświadczeń majątkowych
prz/
2016-09-06, 18:14
- Wierzę, że większość sędziów nie ma niczego do ukrycia i są gotowi rozliczać się z zarobionych pieniędzy, tak jak ja to robię odkąd jestem w polityce i jak to robią inni ministrowie i posłowie, czy od niedawna prokuratorzy – zaznaczył minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. W poniedziałek rząd przyjął projekt nowelizacji m.in. Prawa o ustroju sądów powszechnych.
Polsat News
Kraj
Posłowie podczas debaty o KRS podzieleni ws....
Kraj
Prof. Łętowska: mamy zaburzenia na styku...
Kraj
Oświadczenia majątkowe sędziów będą jawne -...
Minister dodał, że proponowane przez MS przepisy "spełniają najwyższe międzynarodowe standardy". - Nasze propozycje rozwiązań polegających na ujawnianiu oświadczeń majątkowych sędziów i prokuratorów są realizacją zaleceń Grupy Państw przeciwko Korupcji Rady Europy (GRECO) - wskazał.
Dodał, że projekt ustawy przygotowany przez resort sprawiedliwości "jest dla sędziów szansą, by we własnym interesie pokazać, że nie mają żadnych tajemnic, żeby bronić się przed niesprawiedliwymi zarzutami, że zdobyli majątek nieuczciwie".
Przyjęta w poniedziałek przez rząd nowelizacja Prawa o ustroju sądów powszechnych wprowadza m.in. zasadę jawności oświadczeń majątkowych sędziów i obowiązek publikowania ich oświadczeń majątkowych w Biuletynie Informacji Publicznej. Zgodnie z projektem, składając fałszywe oświadczenie majątkowe, sędzia popełni przestępstwo i poniesie za nie odpowiedzialność karną, a nie - jak dotychczas - tylko dyscyplinarną.
"Korupcja w tej grupie zawodowej nie jest fikcyjnym problemem"
- Chcemy ukrócić korupcję i odbudować zaufanie Polaków do wymiaru sprawiedliwości. Dlatego jawne mają być oświadczenia majątkowe sędziów i prokuratorów, a także postępowania dyscyplinarne przeciw prokuratorom - powiedział Ziobro.
Jak zaznaczył "składanie oświadczeń majątkowych przez sędziów i prokuratorów to żadna nowość. Zmiana polega na ich publikowaniu w internecie. Tak jak posła czy senatora". - Dlaczego przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości, w jeszcze większym stopniu niż politycy narażeni na niebezpieczeństwo korupcyjnych propozycji, mają być traktowani inaczej - dodał.
Minister ocenił, że "korupcja w tej grupie zawodowej nie jest fikcyjnym problemem". - Jednak z uwagi na immunitety, ograniczenia prawne czy solidarność zawodową jakże trudnym do wykazania. Dlatego powinniśmy zwalczać korupcję już na jej przedpolu - wskazał.
- Zazwyczaj jest bowiem tak, że majątku pochodzącego z przestępstwa sprawcy nie ujawniają. Niezależnie więc od jawności oświadczeń majątkowych wprowadzamy zasadę, że złożenie fałszywego oświadczenia przez sędziego będzie przestępstwem - powiedział.
Środowiska sędziowskie krytykują projekt
Ziobro wskazał, że już w 2005 r. - kiedy Najwyższa Izba Kontroli zbadała oświadczenia majątkowe osób pełniących funkcje publiczne - okazało się, że "niektórzy prokuratorzy i sędziowie nie wypełniali wielu rubryk, nie ujawniali kredytów, pożyczek, akcji, nie podawali, skąd mieli pieniądze na nowe domy". - Majątek niektórych sędziów, według NIK, nie miał pokrycia w ich dochodach - zaznaczył.
Podczas konsultacji projekt krytykowały m.in. Krajowa Rada Sądownictwa, Naczelny Sąd Administracyjny i Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia"."Proponowane rozwiązania nie tworzą systemu prewencji i kontroli antykorupcyjnej. Takie antykorupcyjne procedury już istnieją, albowiem coroczne, szczegółowe oświadczenia majątkowe przekazywane są kolegiom sądów apelacyjnych oraz właściwym urzędom skarbowym, które oceniają, czy majątek sędziego jest proporcjonalny do uzyskiwanych dochodów" - pisała "Iustitia" w opinii do projektu z maja tego roku.
"Omawiana zmiana, nie służąc żadnemu konstytucyjnie uzasadnionemu celowi, niewątpliwie doprowadzi do obniżenia poziomu osobistego bezpieczeństwa sędziów i ich rodzin" - oceniała "Iustitia".
W projekcie przewidziano też wprowadzenie nowej kary dyscyplinarnej, polegającej na obniżeniu wynagrodzenia sędziego o 5-15 proc. na okres od 6 miesięcy do 2 lat. Zmiany dotyczą też rekompensat za przewlekłość postępowań przed sądem.
PAP
...
Nie chca sie poddac ZADNYM REGULOM! SAMOWOLA TYLKO!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|