Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:36, 10 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Janusz Kaczmarek świadkiem w procesie Zbigniew Ziobro przeciwko "Polityce"
B. prokurator krajowy Janusz Kaczmarek zeznawał jako świadek przed Sądem Okręgowym w Gdańsku w procesie o ochronę dóbr osobistych z powództwa b. ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry przeciwko "Polityce" za tekst "Jak PiS zbierał haki".
Blisko dwugodzinne przesłuchanie Kaczmarka odbyło się za zamkniętymi drzwiami. Sąd utajnił rozprawę, ponieważ jego zeznania dotyczyły tajemnicy państwowej i służbowej.
Zgodę na zwolnienie Kaczmarka z tajemnicy prokuratorskiej wydał z inicjatywy strony pozwanej prokurator generalny. Do wniosku o zwolnienie Kaczmarka z tajemnicy w sprawach związanych z pełnieniem przez niego funkcji ministra spraw wewnętrznych przychylił się także prezes Rady Ministrów.
W artykule, który ukazał się 28 lutego 2010 r. w wydaniu internetowym "Polityki", opisane zostały zeznania Janusza Kaczmarka złożone przez niego po wybuchu tzw. afery gruntowej w sejmowej komisji ds. służb specjalnych, a później odczytane podczas utajnionego posiedzenia Sejmu. "Polityka" napisała, że według Kaczmarka wszystkie sprawy z prokuratury, w których pojawiały się nazwiska znanych polityków, trafiały na biurko Ziobry.
Po ukazaniu się artykułu Ziobro wytoczył proces o ochronę dóbr osobistych autorce tekstu Biance Mikołajewskiej i wydawcy tygodnika.
Według tygodnika jedną ze spraw, które miały trafić na biurko Ziobry, była sprawa mężczyzny, który zgłosił się do prokuratury i twierdził, że został wykorzystany seksualnie przez polityków SLD Wojciecha Olejniczaka i Krzysztofa Janika; Kaczmarek zeznał, że Ziobro miał wówczas zwrócić się do dwóch zaprzyjaźnionych dziennikarzy o opisanie tej sprawy tak, aby prokuratura na podstawie doniesień prasowych mogła wszcząć śledztwo.
Według artykułu Kaczmarek twierdził też, że politycy PiS interesowali się rzekomym zażywaniem narkotyków przez jednego z najbliższych współpracowników Donalda Tuska, późniejszego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego.
Proces wytoczony przez Ziobrę o ochronę dóbr osobistych ruszył przed gdańskim sądem w kwietniu 2011 r. B. minister sprawiedliwości domaga się przeprosin od dziennikarki "Polityki" i wydawcy tygodnika na stronach internetowych tego czasopisma oraz "Gazety Wyborczej". Oprócz b. szefa resortu sprawiedliwości powodem w tym procesie jest także partia Prawo i Sprawiedliwość, do której należał obecny lider Solidarnej Polski, europoseł Zbigniew Ziobro.
W 2011 r., na jednej z rozpraw w tym procesie, zeznający jako świadek Kaczmarek mówił, że w kwietniu 2007 r. ówczesny premier Jarosław Kaczyński wydał rozporządzenie, na mocy którego Ziobro został szefem zespołu koordynującego najważniejsze postępowania karne w Polsce. - W oparciu o to Zbigniew Ziobro miał dostęp do każdej sprawy z prokuratury, ABW, CBŚ i CBA - mówił b. prokurator krajowy.
Pytany przez pełnomocnika strony pozwanej, czy mówił kiedyś, że w czasie rządów PiS zbierano informacje mające skompromitować przeciwników politycznych, Kaczmarek odpowiedział, że nie pamięta takiej wypowiedzi. - Generalnie jednak mechanizm polegał na tym, że informacje z toczących się postępowań, gdzie pojawiały się nazwiska polityków i znanych osób publicznych, trafiały do Ziobry, a potem ukazywały się w mediach - zaznaczył.
Na część szczegółowych pytań, dotyczących spraw, w których mieli pojawiać się Wojciech Olejniczak, Krzysztof Janik, Mirosław Drzewiecki, Radosław Sikorski, Grzegorz Schetyna i Donald Tusk, b. prokurator krajowy i b. szef MSWiA nie odpowiedział w 2011 r., zasłaniając się tajemnicą państwową oraz służbową.
...
Sprawa ma byc wyjasniona uczciwie i nic do rzeczy nie ma tu poparcie moje dla SP . Kazdy musi czynic dobro i odpoeiadac za zlo .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:50, 11 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Solidarna Polska chce orderu Orła Białego dla Kuklińskiego
SP zwróci się do Kapituły Orderu Orła Białego z wnioskiem o przyznanie tego odznaczenia płk. Ryszardowi Kuklińskiemu - poinformował we wtorek rzecznik klubu Patryk Jaki. Dodał, że SP chce też, by pułkownika awansowano pośmiertnie na stopień generała.
- Uważamy, że dziś wiedza na temat działalności pułkownika Kuklińskiego jest tak duża, że nie ma żadnej wątpliwości co do tego, że był on bohaterem i przyczynił się do upadku komunizmu w Polsce - powiedział rzecznik SP na konferencji prasowej.
- Dlatego SP zwróci się do Kapituły Orderu Orła Białego o przyznanie mu tego odznaczenia - poinformował. Jaki zapowiedział też, że jego ugrupowanie zwróci się też do ministra obrony narodowej Tomasza Siemoniaka o pośmiertne awansowanie płk. Kuklińskiego na stopień generała.
Pułkownik Ryszard Kukliński był oficerem Ludowego Wojska Polskiego. Uprzedził Amerykanów o zamiarze wprowadzenia w Polsce stanu wojennego, przekazał im plany tej operacji oraz inne tajemnice Układu Warszawskiego. Kukliński został przerzucony do USA, gdzie żył pod zmienionym nazwiskiem. W 1984 r. sąd w PRL wydał na niego wyrok śmierci, który w 1995 r. uchylono. Zmarł 11 lutego 2004 r. w Tampie na Florydzie. Jego prochy zostały sprowadzone do Polski i złożone w Alei Zasłużonych Cmentarza Wojskowego na Powązkach w Warszawie.
11 lutego przypada 10. rocznica śmierci Kuklińskiego; w związku z tym SP złożyła w ubiegłym tygodniu w Sejmie projekt uchwały upamiętniającej jego zasługi dla obalenia w Polsce komunizmu i utrzymania światowego pokoju.
Order Orła Białego to najwyższy order Rzeczypospolitej, ustanowiony w 1705 r., a reaktywowany w 1921 r. i przywrócony w 1992 r. Nadawany jest za znamienite zasługi cywilne i wojskowe dla RP, zarówno w czasie pokoju, jak i w czasie wojny. Nadawany jest najwybitniejszym Polakom oraz najwyższym rangą przedstawicielom innych państw.
Odznaczenie to przyznaje prezydent z własnej inicjatywy lub na wniosek premiera czy kapituły orderu. Może być nadane pośmiertnie, jednakże z wnioskiem o odznaczenie zasłużonych osób zmarłych można wystąpić wyjątkowo - w uznaniu szczególnych i godnych upamiętnienia zasług.
>>>
Zasadniczo ordery sa dla tych co dzialali na rzecz panstwa polaskiego a nie USA . Owszem wielu walczylo z komuna i to bylo na nasza korzysc typu Afganczycy czy w Wietnamie ale to wtedy odznaczaja ich te panstwa na rzecz ktorych dzialali . Nawet gdy dla Polski maja olbrzymie zaslugi .
Nie wiem ... Raczej order to USA powinny nadawac . W koncu to pomagalo armiom zachodu w wojnie z Sowietami tak scisle rzecz biorac . A nie Wojsku Polskiemu . Musza byc BEZPOSREDNIE ZASLUGI DLA KRAJU !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:06, 12 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Kurski: ten gnojek zniszczył życie milionom Polaków
- Ten gnojek zniszczył życie milionom Polaków – tymi słowami Jacek Kurski, na wyborczym nagraniu, wypowiedział się na temat Donalda Tuska.
Trzy dni temu na oficjalnym profilu Solidarnej Polski na portalu YouTube pojawiło się nagranie wystąpienia Jacka Kurskiego na wyborczej konwencji w Krakowie sprzed kilku tygodni. – Pani Małgorzata Tusk napisała w swojej książce ("Między nami" - red.), że "ten gnojek zniszczył jej życie" – mówi Kurski. - Przez panią Małgorzatę Tusk przemawia zbyt duża skromność. Dlatego, że ten gnojek spieprzył życie nie tylko jej. Spieprzył życie milionom Polaków – dodał.
Pytany przez "Rz" o całą sprawę Jacek Kurski, odrzekł, iż sparafrazował tylko Małgorzatę Tusk. – I zamierzam powtarzać to hasło - zaznaczył polityk Solidarnej Polski.
Więcej w dzisiejszym wydaniu "Rzeczpospolitej".
>>>
Nie demonizujmy Donia . TE GNOJKI (okraglostolowe) znizczyly i ich klakierzy .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:00, 14 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Piotr Szeliga zrezygnował z członkostwa w Solidarnej Polsce
Piotr Szeliga, dotychczas poseł Solidarnej Polski, zrezygnował z członkostwa w tej partii i odtąd będzie posłem niezależnym. Spekulowało się, że decyzja mogła mieć związek z dochodzeniem prowadzonym przez lubelską prokuraturę, dotyczącym rzekomego szantażu wobec posła. Sam poseł jednak kategorycznie zaprzecza tym doniesieniom.
"W dniu dzisiejszym zrezygnowałem też z członkostwa w Solidarnej Polsce i w klubie parlamentarnym. Jestem posłem niezrzeszonym" - napisał na Twitterze Piotr Szeliga.
Na początku stycznia Szeliga poinformował, że zawiesił członkostwo w klubie Solidarnej Polski. Rzecznik SP Patryk Jaki przyznawał, że miało to związek z postępowaniem lubelskiej prokuratury dotyczącym próby szantażu polityka. Szeliga uważał, że jest ofiarą prowokacji.
Lubelska prokuratura oskarżyła troje młodych ludzi o szantażowanie i zmuszanie do zapłacenia 3 tys. zł. Według początkowych doniesień mediów, szantażowany był poseł prawicowej partii, a powodem miało być niezapłacenie za usługę seksualną.
W specjalnym oświadczeniu poseł Szeliga napisał: "Jestem osobą, wobec której grupa przestępcza przygotowała zorganizowaną prowokację. Nie uległem tej prowokacji ani próbie szantażu. Natychmiast poinformowałem o wszystkim policję i nasza współpraca doprowadziła do szybkiego ujęcia sprawców".
W ocenie posła, niektóre informacje podawane przez media "mijają się z prawdą i są wielce" dla niego i jego rodziny krzywdzące.
"Do czasu zakończenia postępowania sądowego nie będę udzielał żadnych dodatkowych informacji, jak również zawiesiłem swoje członkostwo w klubie parlamentarnym Solidarna Polska. Proszę media o uszanowanie praw osoby pokrzywdzonej. Po zakończeniu postępowania sądowego udzielę wyczerpujących informacji. Na tę chwilę mimo krzywdzących mnie opinii, nie mogę tego uczynić, ponieważ złamałbym tajemnicę śledztwa" - napisał już wcześniej Szeliga. Zwrócił się jednocześnie o uszanowanie prywatności jego i jego rodziny.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska mówiła wówczas, że akt oskarżenia przeciwko 28-letniemu Szczepanowi P., 27-letniemu Przemysławowi S. oraz 26-letniej Magdalenie I. został skierowany w grudniu do Sądu Rejonowego Lublin-Zachód. Rzeczniczka nie ujawniła, jaki był powód szantażu ani kim był szantażowany. - Nie ujawniamy personaliów osoby pokrzywdzonej z uwagi na fakt, iż sprawa dotyczy sfery jej życia prywatnego – tłumaczyła.
Szczepan P. i Przemysław S. przed prokuratorem przyznali się do zarzucanych im czynów, natomiast Magdalena I. nie przyznała się do winy. Szczepan P. był wcześniej karany za podobne przestępstwo.
Za zmuszanie osoby przemocą lub groźbą karalną do określonego zachowania grozi kara do trzech lat więzienia.
Według portalu gazeta.pl poseł sam zawiadomił policję, kiedy nieznany mu mężczyzna powiedział, że ma kompromitujące go materiały i zażądał pieniędzy w zamian za zniszczenie "dowodów". Powodem szantażu miało być to, że poseł miał nie zapłacić kobiecie za usługę seksualną. Chodziło o kwotę 200 zł.
Jak podawała Gazeta.pl, kobieta ta początkowo nie widziała, że jest to poseł, ale kiedy rozpoznała go w telewizji, powiadomiła o sprawie Przemysława S., a ten Szczepana P. Postanowili, że zaszantażują polityka. Kobieta umówiła się z posłem w jednym z hoteli w Lublinie i spotkanie z nim nagrała na dyktafon; szantażyści zrobili też zdjęcia i nagrali film, jak poseł wychodzi z nią z hotelu. Potem zadzwonili do posła i próbowali szantażować go nagraniami. Poseł nie zapłacił szantażystom.
...
Czekamy jak sie to wyjasni . Pewnie wyrok za 7 lat ... Ale media juz tradycyjnie wyrok wydaly znaczy ze posel winny mimo ze ewidentnie mamy tu gang i to on zawiadomil policje . Czyli winny dzwoni na policje ? Widzimy ze logika nie wazna byle dokopac komu trzeba . Szantazowali go znaczy bral udzial w szantazu . Taki element w mediach .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:18, 14 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
SP chce unieważnienia przetargu na system informatyczny dla ZUS
SP złożyła wniosek do Urzędu Zamówień Publicznych o unieważnienie przetargu na system informatyczny dla ZUS. Domaga się też od premiera odwołania prezesa Zakładu Zbigniewa Derdziuka. Według SLD sprawą powinna się zająć komisja śledcza.
O wnioskach, jakie Solidarna Polska złożyła do premiera i UZP poinformował w piątek rzecznik klubu SP Patryk Jaki. Jego partia domaga się odwołania prezesa ZUS za to, że ten "nie dopilnował procesu wyłaniania w ramach procedury przetargowej dostawcy systemu informatycznego dla państwowego ubezpieczyciela". Negatywna ocena prezesa ZUS, przedstawiona przez SP, ma związek z czwartkowym wydaniem "Faktów" TVN, które donosiły o możliwości złamania prawa w zeszłorocznym, rozstrzygniętym już przez Zakład przetargu o wartości 600 mln zł.
Z tego samego powodu SP zawnioskowała do UZP o unieważnienie przetargu. "Wychodzi na to, że te 600 mln mogło być prezentem walentynkowym dla firmy dostarczającej system, bo osoby z tej firmy znały się z osobami z ZUS oraz z osobą z UZP, która nadzoruje takie przetargi. Do tego specyfikacja przetargu była tak napisana, że mogła w nim wystartować tylko jedna firma, a to oznacza, że cena musiała być zawyżona" - uzasadnił Jaki.
O sprawie przetargu na system informatyczny dla ZUS mówili też w piątek na konferencji prasowej politycy SLD: europoseł Bogusław Liberadzki i Wojciech Szewko z zarządu krajowego Sojuszu. "Państwo polskie ewidentnie nie radzi sobie z przetargami informatycznymi dla administracji i sfery publicznej" - ocenił Szewko. Obaj politycy przypomnieli, że w styczniu SLD złożył projekt uchwały Sejmu ws. powołania komisji śledczej ds. tzw. infoafery. Szewko nie wykluczył, że klub Sojuszu zgłosi do tego projektu autopoprawkę tak, by zakres prac komisji rozszerzyć o wątek przetargu w ZUS.
Zgodnie z projektem SLD ws. komisji śledczej ds. tzw. infoafery, zbadane miałyby zostać m.in. działania b. szefów MSWiA: Grzegorza Schetyny i Jerzego Millera (i podległych im urzędników) dot. kontroli i nadzoru nad przetargami prowadzonymi w trybie zamówień publicznych w latach 2007-10 na zakup sprzętu i usług teleinformatycznych przez Centrum Projektów i Usług Informatycznych b. MSWiA i Komendy Głównej Policji; poprawka SLD ma rozszerzyć katalog badanych przetargów właśnie o ten przeprowadzony w 2013 r. przez ZUS.
Według czwartkowych "Faktów" TVN przy ubiegłorocznym przetargu w ZUS mogło dojść do złamania prawa. Dziennikarze stacji ustalili, że dwie osoby z Asseco, dwie z ZUS oraz osoba pracująca w Urzędzie Zamówień Publicznych, który nadzoruje takie przetargi, zasiadały w radzie nadzorczej jednej z fundacji.
"Fakty" podały także, że wymagania przetargowe ZUS były tak precyzyjne, że dotyczyły nawet doświadczenia i wykształcenia 87 specjalistów. W rezultacie do przetargu przystąpiła tylko jedna firma - Asseco Poland - i wygrała.
Rzecznik ZUS Jacek Dziekan odnosząc się do doniesień Faktów powiedział, że 600 mln zł przetarg, który wygrało Asseco, był jawny, a materiały przekazywano organom kontrolującym. Jeremi Mordasewicz z rady nadzorczej ZUS oświadczył, że Zakład będzie musiał wyjaśnić sprawę przetargu na system informatyczny.
...
Przekrety musza byc uniewaznione .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:36, 17 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Joachim Brudziński o byłych politykach PiS: dzięki nam dorobili się fortun
- W ostatnich wyborach do PE trafiły osoby ze ścisłego kierownictwa partii, które dzisiaj biegają po studiach telewizyjnych i się skarżą, że były bardzo podle potraktowane, gdy były w PiS. No ale dzięki temu "podłemu" traktowaniu Tadek Cymański, Jacek Kurski i Zbigniew Ziobro przez pięć ostatnich lat dorobili się fortun - mówi w rozmowie z "Do Rzeczy" Joachim Brudziński z PiS.
Polityk Prawa i Sprawiedliwości tłumaczył, dlaczego jego partia w dalszym ciągu nie ogłosiła swoich list do Parlamentu Europejskiego. - Jesteśmy poważną partią, a nie zbieraniną ludzi od Sasa do Lasa, aby ekscytować ludzi listami wyborczymi, gdzie brylują panie znane z tego, że są znane. Albo z tego, że wywijają na rurze, a potem były zamieszane w aferę korupcyjną - mówi Brudziński, mając na myśli kandydatkę SLD, Weronikę Marczuk-Pazurę.
Odnosi się także do kandydatury Izabeli Łukomskiej-Pyżalskiej, która startuje z list Twojego Ruchu. - Pani z rozkładówki "Playboya" nie podniesie poziomu polityki - stwierdził.
Jak mówi, ważnym kryterium, według którego będą dobierani kandydaci PiS, jest lojalność. Partia chce wyciągać wnioski z przeszłości. Część europarlamentarzystów PiS - jak Ziobro, Cymański czy Kurski - w trakcie kadencji opuściła ugrupowanie. - Dzięki "podłemu" traktowaniu przez pięć ostatnich lat dorobili się fortun. Rzeczywiście, straszną podłość uczynił im PiS, rekomendując ich do Brukseli - ironizuje Brudziński. - Za co oni odwdzięczyli się rozłamem - dodaje.
Poseł PiS krytykuje także innych byłych działaczy partii, którzy wstąpili do mniejszych prawicowych ugrupowań. - Rząd na prawicy mają tylko Jarosław Kaczyński i PiS - kwituje w rozmowie z tygodnikiem "Do Rzeczy".
>>>
No widzicie jakimi jestescie przestepcami ? DZIEKI WAM DORABIAJA SIE FORTUN ! NIKCZEMNICY ! NIECH NIKT NA WAS NIE GLOSUJE !
Natomiast na SP i owszem TRZEBA . BO TO JEDYNA PARTIA KTORA BEDZIE Z FARAGEM !!! CZYLI JEDYNA NADZIEJA NA LIKWIDACJE TEGO KORYTA ! Inaczej sie nie da niz glosujac na nich . I na mlodych narodowcow .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:40, 19 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Solidarna Polska do końca lutego zamknie listy do PE; wystartuje samodzielnie
Zbigniew Ziobro, Jacek Kurski, Beata Kempa, Tadeusz Cymański, Ludwik Dorn, Patryk Jaki i Andrzej Dera - ci politycy Solidarnej Polski będą liderami list w wyborach do PE. Do końca lutego mają być znane wszystkie "jedynki" list SP, która w eurowyborach wystartuje samodzielnie.
Solidarnej Polsce w kampanii wyborczej będzie towarzyszyć hasło: "Po pierwsze Polska". Zdaniem lidera SP Zbigniewa Ziobry "tyle powinno być w Polsce Unii Europejskiej, ile to służy naszym interesom". Ziobro uważa, że obecnie Polska politycznie i gospodarczo więcej traci, niż zyskuje na swojej obecności w UE, także za sprawą zachodnich banków i hipermarketów, które - jego zdaniem - często omijają polskie prawo podatkowe.
Podczas konwencji w lutym partia przedstawiła siedem "jedynek" na listach do Parlamentu Europejskiego. W Warszawie będzie to europoseł Jacek Kurski, w okręgu małopolsko-świętokrzyskim - Ziobro, kolejne miejsce na tej liście zajmie europoseł Jacek Włosowicz; w zachodniopomorsko-lubuskim liderem będzie rzecznik SP Patryk Jaki.
"Jedynką" w okręgu dolnośląsko-opolskim będzie Beata Kempa, w śląskim - Tadeusz Cymański, mazowieckim - Ludwik Dorn, a wielkopolskim - Andrzej Dera. Pozostałe "jedynki" SP zaoferowała w czasie swojej konwencji politykom Polski Razem Jarosława Gowina oraz działaczom Ruchu Narodowego. Argumentowano, że "więcej ich łączy niż dzieli" oraz że w interesie Polski jest szukanie porozumienia, nawet kosztem swoich ambicji i swojego mandatu.
Oferta SP nie spotkała się jednak z odzewem ani Ruchu Narodowego, ani Polski Razem. - Od razu odrzuciliśmy propozycje wspólnego startu. Solidarna Polska to według nas taka formacja niedookreślona ideowo, która teraz chce się wznieść na rosnącej fali ugrupowań radykalnych i eurosceptycznych, zaś jej liderzy są w tym całkowicie niewiarygodni - ocenił jeden z liderów RN Robert Winnicki.
Z kolei politycy Polski Razem - w tym Paweł Kowal i Przemysław Wipler - poinformowali, że według ich wiedzy żadnych rozmów na temat list nie było. "Nic o tym nie wiem. To jakieś wydarzenie medialne, którego nie warto komentować" - powiedział Kowal. Z kolei zdaniem Wiplera pomysł SP "to zupełny kabaret i głupia improwizacja". Zapewnił, że między SP a Polską Razem nie ma żądnych zgodności programowych.
Rzecznik SP Patryk Jaki powiedział, że doszło do rozmów z poszczególnymi politykami obu partii, jednak nikt nie zadeklarował startu ze wspólnych z SP list. Podkreślił, że jego ugrupowanie chce zamknąć listy do końca lutego, a na początku kwietnia zrobić dużą konwencję wyborczą.
Partia przedstawiła już też założenia programu europejskiego. Dotyczą one działań na rzecz: wzrostu płac w Polsce, zatrzymania emigracji, zwiększenia dopłat dla rolników, a także sprzeciwu wobec waluty euro. SP chce także działać na rzecz poszukiwań polskiego gazu łupkowego na szeroką skalę, m.in. walcząc o unijne środki na ten cel.
SP zapowiada, że jeśli politycy z jej list dostaną się do europarlamentu, to planują współpracę z innymi eurosceptykami, którzy zapowiedzieli start w wyborach. Wymienia w tym kontekście głównie brytyjską Partię Niepodległości Zjednoczonego Królestwa, której lider Nigel Farage przesłał w materiale wideo wyrazy wsparcia dla kampanii wyborczej SP. Farage podkreślił w tym nagraniu, że jego partia i SP wspólnie sprzeciwiają się Traktatowi Lizbońskiemu i dotychczasowej polityce klimatycznej UE. Dodał, że ma nadzieję, że po wyborach spotkają się "w najbardziej eurosceptycznym Parlamencie Europejskim do tej pory".
>>>
I to jest najlepszy wybor w Polsce jak Farage w Brytanii a Alternatywa dla Niemiec .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 1:19, 21 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Dorn: wspieramy rząd i premiera w zapowiedzianych działaniach ws. Ukrainy
Poseł Solidarnej Polski Ludwik Dorn zadeklarował podczas środowej debaty w Sejmie, że jego klub wspiera rząd i działania premiera ws. zastosowania przez Europę sankcji w stosunku do osób odpowiedzialnych za tragedię na Ukrainie.
W jego ocenie w związku z wydarzeniami na Ukrainie "podstawowe i egzystencjalne interesy Rzeczypospolitej na Wschodzie są w stanie bardzo daleko idącego zagrożenia".
"Zagrożona jest integralność terytorialna Ukrainy (...) zarówno w wyniku narastającego konfliktu wewnętrznego, który może wejść w fazę wojny domowej jak i w wyniku formułowania przez prezydenta Rosji politycznego programu regionalizacji Ukrainy" - powiedział Dorn.
Dlatego - jak oświadczył - "Solidarna Polska wspiera rząd i premiera w zapowiedzianych działaniach" dotyczących zastosowania przez UE sankcji wobec osób odpowiedzialnych za tragiczne wydarzenia w Kijowie.
Jak podkreślił, w sprawie kryzysu politycznego na Ukrainie nie wystarczą już słowa Europy i świata o gotowości do "bardzo masywnego wsparcia".
"Tu jest potrzebny obłożony ostrymi warunkami i precyzyjnymi konkret. To będzie skierowane przesłanie może nie do Majdanu, ale do ukraińskiej elity gospodarczej i władzy. Oni muszą wiedzieć co tracą" - powiedział Dorn.
Jego zdaniem, polski rząd powinien stanowczo i jasno powiedzieć naszym sojusznikom w Europie, że sytuacja destabilizacji na Ukrainie wpływa bezpośrednio na bezpieczeństwo Polski.
"Trzeba powiedzieć naszym sojusznikom, że polska krew wsiąkała w Iraku i w Afganistanie, a teraz interesy egzystencjalne naszej ojczyzny są zagrożone. Zjednoczcie się. (...) Bądźcie wiarygodnym sojusznikiem i partnerem" - powiedział Dorn.
Dodał, że oprócz sankcji z Brukseli powinien popłynąć bardzo mocny sygnał w postaci jak najszybszego wprowadzenie ruchu bezwizowego.
Poseł SP powiedział także, że jego klub docenia europejskie rozmowy Donalda Tuska ws. Ukrainy z szefami państw i rządów UE, które premier odbył w ostatnim miesiącu.
"Tak to było potrzebne i być może to będzie teraz procentować" - dodał Dorn.
...
Tak opozycja za wszelka cene to glupota .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:49, 21 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Patryk Jaki: niech pachołki Moskwy się nie odzywają
- Najważniejsze jest to, aby Sejm po 25 latach przyznał, że Kukliński był pozytywną postacią i dobrze zasłużył się Rzeczpospolitej. Pachołki Moskwy niech się nie odzywają, ponieważ po raz kolejny nas skompromitują - mówi w rozmowie z Onetem rzecznik Solidarnej Polski, Patryk Jaki.
- Każdy, kto uważa PRL za fantastyczne państwo, będzie miał pułkownika Kuklińskiego za osobę złą - dodał Jaki nawiązując do wypowiedzi w tej sprawie posłów SLD i Twojego Ruchu.
- Dzisiaj zbyt często zadaje się pytanie: bohater, czy zdrajca. Trzeba przypomnieć, że Ryszard Kukliński walczył z totalitarnym systemem - mówi polityk. Jak dodaje poseł Solidarnej Polski, takie pytanie można byłoby również zadać o opozycjonistów z "Solidarności" czy o Jana Pawła II, którzy również przeciwstawiali się reżimowi.
...
PRLowskie smieci wyplywaja bo szykuja sie do koryta .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:19, 25 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
SLD chce stworzyć fundusz dla ofiar reform Balcerowicza
SLD przedstawi w ciągu miesiąca projekt ustawy przyznający odszkodowania ubogim osobom, które przed laty straciły pracę wskutek tzw. reform Balcerowicza. W projekcie zapisze utworzenie Funduszu Solidarności, który ma być finansowany m.in. z wpływów prywatyzacyjnych.
"Z badań przeprowadzonych na nasze zlecenie wynika, że aż 69 proc. respondentów w Polsce negatywnie ocenia tamte reformy. Przez nie zlikwidowano w Polsce około 700 fabryk, a dwa miliony osób zostały pozbawione pracy" - mówił rzecznik SLD Dariusz Joński we wtorek na konferencji prasowej.
Jak podkreślił, w przypadku wielu takich osób dochodzi do zjawiska dziedziczenia biedy. "Po dwudziestu kilku latach od tych reform chcemy wyrównać ludziom tamte straty" - tłumaczył.
Odszkodowania miałyby trafiać tylko do osób ubogich, które straciły pracę w wyniku likwidacji zakładów funkcjonujących w okresie PRL-u, a których obecny dochód na głowę w gospodarstwie domowym nie przekracza 840 zł miesięcznie. "To tyle, ile wynosi najniższa emerytura" - precyzował obecny na konferencji członek zarządu SLD, ekspert partii ds. ekonomicznych Wojciech Szewko.
SLD chce, by przez 3 lata takim osobom wypłacano jedną czwartą najniższej emerytury, czyli około 200 zł. Sojusz postuluje też możliwość dziedziczenia takich odszkodowań przez dzieci uprawnionych do świadczeń.
Jak poinformował Szewko, według jego wyliczeń maksymalna kwota wydatków z budżetu państwa na ten cel rocznie nie przekroczy 2,8 mld zł. Zaproponował też, by fundusz był finansowany z wpływów prywatyzacyjnych i z dywidend od przychodów państwowych firm. "Z tych źródeł w 2014 r. wpływy budżetowe mają wynieść około 8 mld zł, wiec jest z czego takie odszkodowania sfinansować" - podkreślił.
Politycy SLD dopytywani przez dziennikarzy, czy uważają, że pozostałe kluby parlamentarne poprą taki projekt ustawy, stwierdzili, że ich projekt jest bardziej sprawiedliwy niż projekt odszkodowań dla działaczy opozycji antykomunistycznej w okresie PRL-u, nad którym obecnie pracują senatorowie PiS i PO. "Politycy często zmieniają zdanie. Wierzymy więc, że PiS się zreflektuje i poprze nasz projekt, a także Platforma Obywatelska pokaże swoją ludzką twarz" - wskazał Joński.
Pytani przez PAP politycy innych klubów negatywnie jednak ocenili pomysł SLD. "Kompletna głupota. Pomysł zupełnie nierealny, a dodatkowo - umówmy się - trochę spóźniony" - powiedział PAP rzecznik klubu PO Paweł Olszewski.
Poseł ludowców Stanisław Żelichowski stwierdził, że to "przedwyborcza demagogia". "Nie da się naprawić krzywd sprzed wielu, wielu lat. Nic z tego nie wyniknie" - ocenił.
Podobne stanowisko zajął poseł PiS Andrzej Duda: "Można się tylko uśmiechnąć pod nosem, że z takim projektem wychodzi partia, która wywodzi się z elit PZPR. Te elity najbardziej zyskały na transformacji ustrojowej, uwłaszczyły się. Nagle po 25 latach panowie sobie przypomnieli, że jacyś ludzie zostali zniszczeni przez reformy, które przyjmowali z uśmiechem".
Z kolei rzecznik Solidarnej Polski Patryk Jaki uznał, że sama propozycja SLD jest "niezła", ale - jak ocenił - Sojusz zachowuje się w tej sprawie cynicznie. "Od dawna mówiliśmy, że trzeba w jakiś sposób pomóc osobom, które są poszkodowane w wyniku transformacji, ale zachowanie SLD to czysta hipokryzja. Trzeba pamiętać, że cało zło rozpoczęło się przy Okrągłym Stole, a Sojusz jest za tym, żeby gloryfikować Okrągły Stół" - przekonywał poseł SP.
>>>
Patrzcie jaka obluda . Niby wszystko tak poszlo swietnie po okraglym stole a tu nagle jakies ofiary ? Tego sukcesu ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:59, 25 Lut 2014 PRZENIESIONY Czw 16:28, 27 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Fotografują się na barykadach w Kijowie Wtorek, 25 lutego 2014, źródło:WP.PL, twitter.com
Po ostatnich wizytach polityków na Ukrainie, internet zalała seria zdjęć z ukraińskiego Majdanu. Fotorelacją z pobytu w Kijowie podzielili się na Twitterze m.in. europoseł Solidarnej Polski, Jacek Kurski i Paweł Kowal.
Na profilu Jacka Kurskiego na Twitterze pojawiła się seria zdjęć z ukraińskimi politykami i demonstrantami. Na jednym z nich polityk pozuje w rzędzie z protestującymi z tarczą w ręku. Kurski zrobił sobie także zdjęcie z Witalijem Kliczko.
Polak? Chodź do nas! Barykada z worków ze śniegiem i lodem pod Domem Ukraińskim, 2. bastionem obrony Majdanu pic.twitter.com/i6cQL87aJ0
— Jacek Kurski PL (@KurskiPL) luty 24, 2014
Tymoszenko nie rozumie, że stała się częścią systemu, który Majdan odrzucił. Czy Kliczko udźwignie wyzwanie? pic.twitter.com/FDllKTIS9e
— Jacek Kurski PL (@KurskiPL) luty 23, 2014
....
Bardzo trafna refleksja .
W podobnym tonie wypowiadają się także politycy, internauci i blogerzy: "Wyjątkowo żenujący i hieno-cmentarny lans",
???? Co to za belkot ? Od kiedy Majdan to cmentarz ? To pole bitwy i chwaly . Ignoranci powinni milczec .
"Żenujące zdjęcia Jacka Kurskiego na Majdanie"
??? Co jest zenujace ??? Nie wolno zdjec robic ? Tworzy sie Ukraina a on ma nie miec pamiatek ?
"Wiele wskazuje na to, że wczoraj w Kijowie Jacek Kurski przeszedł na polityczną emeryturę" - czytamy.
??? Bo co ? Bo zdjecie zrobil .
Zwycięzca w kategorii: "Wybory do Parlamentu Europejskiego". Podkategoria: "Ciemny lud wszystko kupi" pic.twitter.com/wVAFLWQs7E
— Eryk Mistewicz (@ErykMistewicz) luty 24, 2014
??? POPIEPRZYLO WAS ? JAKI CIEMNY LUD ? KURSKI ZROBIL SOBIE PAMIATKI ? KUMACIE ? LUDZIE JEZDZA PO EGIPTACH TUNEZJACH I SOBIE CYKAJA ! ZAMIAST CYKAC PIRAMIDY ZROBIL SOBIE ZDJECIE HISTORYCZNE DUZO CENNIEJSZE !
Zdjęcie z pobytu w Kijowie umieścili na Twitterze także inni politycy - Paweł Kowal, Paweł Zalewski czy Grzegorz Schetyna. Bardzo szybko wykorzystał je Jacek Kurski, którego oburzyły negatywne komentarze jego fotografii. "Nie rozumiem hejtu na moje zdjęcia z Majdanu. Wielu innych zamieszczało. Kurski hejt, inni ok" - napisał polityk.
!!! A JA ROZUMIEM ! TO WLASNIE JEST ATAK ABY ZASZKODZIC SP W WYBORACH !
Kijów wczoraj. Kwiaty i znicze dla poległych na Majdanie. fot. @jakub_szymczuk pic.twitter.com/9npKK95Fpv
— Paweł Kowal (@pawelkowalpl) luty 24, 2014
Kurski hejt, inni ok? pic.twitter.com/shKdoOfaQa
— Jacek Kurski PL (@KurskiPL) luty 24, 2014
Nie rozumiem hejtu na moje zdjęcia z Majdanu. Wielu innych zamieszczało. Kurski hejt, inni ok? pic.twitter.com/d7ccFNQ5IZ
— Jacek Kurski PL (@KurskiPL) luty 24, 2014
!!!
I to jest wlasnie atak wyborczy podkrecany przez media specjalnie na SP . Rozne ciemne elementy jezdza robia foty i nic . A JAK KURSKI WIELKI KRZYK ! WIDZICIE JAK DZIALAJA MEDIA ?
I gdzie tu jakis ciemny lud ? Kurski i opony i relacja co widzial . Bardzo ciekawa . Co tu ma do rzeczy jakis lans czy co ? Widzimy tu manipulowanie sztucznym oburzeniem .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:05, 25 Lut 2014 PRZENIESIONY Czw 16:29, 27 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Posłowie PiS krytykują zdjęcia Jacka Kurskiego z Majdanu
- Majdan to nie jest lunapark ani nie jest to platforma, na której można rozpoczynać swoją kampanię wyborczą. Szczególnie polscy politycy powinni czuć znaczenie rozwoju wypadków na Ukrainie dla polskiego bezpieczeństwa - powiedział w rozmowie z Onetem Krzysztof Szczerski (PiS). Słów krytyki względem Kurskiego nie kryją też inni politycy PiS.
- Wolałbym, aby politycy, którzy jeżdżą dziś na Ukrainę, byli świadomi powagi sytuacji, w jakiej kraj ten się znajduje - powiedział w rozmowie z Onetem Szczerski.
Dodał, że "zmiana polityczna jest tam dopiero u progu i wiele może się wydarzyć, także w sensie negatywnym". - Majdan to nie jest lunapark ani nie jest to platforma, na której można rozpoczynać swoją kampanię wyborczą. Szczególnie polscy politycy powinni czuć znaczenie rozwoju wypadków na Ukrainie dla polskiego bezpieczeństwa - powiedział.
Szczerski zaznaczył, że niekiedy wydaje mu się, że "zwłaszcza eurodeputowani występujący na Majdanie nie zdają sobie sprawy z tego, jaką rolę mogliby pełnić". - Nie powinni się tam zachowywać jak "kosmici z Europy", którzy mówią po angielsku, tylko jako reprezentanci Polski, a przecież nasz stosunek do ukraińskiej wolności powinien być dużo bardziej zdecydowany niż reszty Europy - podkreślił.
- Fotki i Twitter mogą służyć jako narzędzia wsparcia społeczeństwa obywatelskiego, ale gdy się ich nadużywa, obracają sie przeciwko tym, którzy chcą być "cool" tam, gdzie powinni być poważni i odpowiedzialni - powiedział Szczerski.
Posłowie PiS krytykują Jacka Kurskiego
Krzysztof Szczerski nie jest jedynym posłem, który krytykuje zdjęcia wrzucane przez polskich polityków. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości przebywający w Kijowie także wyśmiewają Jacka Kurskiego.
Przebywający w Kijowie rzecznik PiS Adam Hofman śmieje się z byłego partyjnego kolegi: "Zrobił sobie zdjęcie jak hieroj. Ma teraz pamiątkę, a my dowód na to, że zmienił zdanie. Z przeciwnika tego Majdanu, bo zawsze podkreślał, że tu sami nacjonaliści, stał się w sumie częścią Majdanu, a w zasadzie przywódcą jednej z sotni. Dobrze, że zmienił zdanie".
Jacek Kurski w odpowiedzi na krytykę prześmiewców odpisał, że im się dziwi. Ocenia, że naśmiewający się internauci "hejtują". "Nie rozumiem hejtu na moje zdjęcia z Majdanu. Wielu innych zamieszczało" - pisze Jacek Kurski.
Jacek Kurski, Grzegorz Schetyna i Paweł Kowal pochwalili się na Twitterze fotografiami z Majdanu. Szczególnie naraził się Jacek Kurski, który pozował z tarczą na barykadach i robił sobie zdjęcie "z ręki" z uczestnikami protestów. Fotorelacją naraził się internautom, którzy krytykują go za wykorzystywanie sytuacji politycznej na Ukrainie do własnych celów.
...
O pierwsi cnotliwi . Funkcjonariusze PiS ktorzy sie bezczelnie lansowali w Kijowie . Widzimy jaki element sie ,,oburza" . Najgorsze szambo medialno sejmowe .
Zdjecie w tym absurdalnym kiblu to tez ,,bluznierstwo" ? Stuknijcie sie w puste pały .
Fotomontaz mozna zrobic kazdy tylko musi miec sens . Co niby ma znaczyc ten tu ? Typowa zlosliwosc i nic wiecej ... Kazdego mozna tak wkleic i co z tego ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Śro 0:41, 26 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:22, 25 Lut 2014 PRZENIESIONY Czw 16:29, 27 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Internauci krytykują "selfie" Jacka Kurskiego na Majdanie
W centrum Kijowa od kilku dni jest spokojnie. Choć na Majdanie nadal są barykady z opon i przebywa tam kilkaset osób, od niedzieli nie doszło do żadnych incydentów.
Sytuacja poprawiła się na tyle, że polscy politycy chętnie wybierają się do stolicy Ukrainy, żeby zamanifestować solidarność Polaków z narodem ukraińskim.
Dziś na Majdanie mają pojawić się posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Wcześniej na barykadach stanął m.in. wiceprezes Solidarnej Polski Jacek Kurski, który zdjęcia ze swojej wizyty zamieścił na portalu społecznościowym Twitter.
... Jak mozna porownac Kurskiego do lumpow z PiS . Kurski byl jako Kurski . PiSiarstwo jest tam jako eurokoryto spolka zoo ...
Na fotografiach widać posła pozującego z tarczą na barykadach oraz robiącego sobie zdjęcie "z ręki" (tzw. sweet focię - ang. selfie) z uczestnikami protestów.
...
Jaka słit focia ? Slit focie to sobie robil Obama z ta kobieta . Wzieli ja miedzy siebie docisneli ze niby musza sie zmiescic i glupkowaty usmiech .Kurski po robil sobie sam zdjecia bez zadnych slodkich usmieszkow .
Fuj z kobieta ? Jakie to homofobiczne niezachodnie . Bylo sobie robic z jakims gejem.
Tą fotorelacją Jacek Kurski naraził się internautom, którzy krytykują go za wykorzystywanie sytuacji politycznej na Ukrainie do własnych celów. Poseł na swoim profilu już odpowiedział na zarzuty, mówiąc, że nie rozumie tej krytyki, gdyż nie jest pierwszym polskim politykiem, który sfotografował się na Majdanie.
Mimo to w sieci pojawia się coraz więcej memów z wizerunkiem posła.
....
Jakich niby politycznych ? Pojechal i zrobil sobie pamiatke . Nie wolno uzywac aparatu ? Internauci nie sa autorytetem zwlaszcza napuszczani przez media .
No i gdzie tu humor ? O co chodzi ? Kurski na ksiezycu czy z ksiezyca ? Kurski jest w polityce a tam byly wydarzenia polityczne . Jak najbardziej na miejscu . Dobrze ze tam jezdzili i jesli nie bylo to nahalne jak wrzaskliwe wystepy PiS to w porzadku . Ukraincy sa jak najbardziej za .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:58, 26 Lut 2014 PRZENIESIONY Czw 16:31, 27 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Jacek Kurski: królem sweetfociowego obciachu może być każdy
Mieliśmy do czynienia z przykładem niewyobrażalnego hejterstwa i dosyć zorganizowanej akcji. Królem sweetfociowego obciachu może być każdy - mówił europoseł Solidarnej Polski Jacek Kurski, komentując falę krytyki i kpiny, jaka przetoczyła się po zamieszczeniu zdjęć z Majdanu na twitterowym profilu polityka. Sesję fotograficzną Jacka Kurskiego na barykadach polityczni rywale nazywają wprost - to żenujący sposób zdobywania popularności .
...
I ZNOWU TE BREDNIE ! JESLI TO JEST ZENUJACE TO CZEMU INTERNAUCI TO ROBIA ? W SIECI SA BILIONY ZDJEC PAMIATKOWYCH !? Media podpuscily lud ktory pieprzy bez zwiazku . Jest zapotrzebowanie na ,,afery" wokol SP a jak nie ma ich trzeba skrecic . Gdy wokol dzieci zamordowane aborcyjnie a tu ,,afera zdjeciowa" ... To sa ich metody . Odwrocic uwage od miejscowych oligarchow i uderzyc w tych najmniej umoczonych .
Typowa falszywka dopisali na tarczy Solidarna Polska A TO PRYWATNY PROFIL KURSKIEGO NIE STRONA SP ! Satyra musi byc trafna i uczciwa .
Inaczej mamy hejting czyli zwykle pompowanie nienawisci i klamstw .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:28, 04 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Ziobro chce nadzoru Seremeta ws. śmierci świadka w aferze górniczej
O nadzór prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta nad śledztwem ws. śmierci głównego świadka w jednej z największych spraw dotyczących korupcji w górnictwie zaapelował we wtorek lider SP Zbigniew Ziobro.
Wczoraj Prokuratura Apelacyjna w Katowicach potwierdziła informację o śmierci Andrzeja J., b. szefa spółek górniczych i głównego świadka oskarżenia w jednej z największych spraw dotyczących korupcji w tej branży. Wszystko wskazuje na to, że popełnił samobójstwo. Sprawę śmierci J. będzie wyjaśniała katowicka prokuratura okręgowa.
Ziobro ocenił na wtorkowej konferencji prasowej, że w postępowaniu powinna być brana pod uwagę nie tylko wersja samobójczej śmierci świadka, ale też nakłanianie do samobójstwa oraz zabójstwo. Ziobro zaapelował ponadto do premiera Donalda Tuska, aby zapewnił "właściwy, profesjonalny nadzór odpowiednich służb policyjnych" w postępowaniu.
- Jest rzeczą zdumiewającą, iż po raz kolejny w jednej z afer węglowych dochodzi do samobójczej śmierci w sytuacji, gdy sprawa zmierza do finalnego zakończenia. W sytuacji, kiedy prokurator zebrała istotny materiał dowodowy pokazujący - wbrew głosom bardzo wielu środowisk politycznych - że afera węglowa to nie jest wymysł okresu rządów 2005-2007, tylko realne, brutalne fakty związane z funkcjonowaniem przemysłu węglowego - mówił Ziobro.
Przypomniał, że aferami węglowymi i mafią węglową zajmował się jako prokurator generalny (lata 2005-2007), gdy samobójstwo popełniła b. posłanka SLD i minister budownictwa Barbara Blida. - Liczba osób uwikłanych w tego rodzaju przedsięwzięcia, wielkie pieniądze, polityczne koneksje - to wszystko sprawia, że śledztwo winno być bardzo uważnie przeanalizowane i prowadzone przez bardzo doświadczonych i dobrze przygotowanych prokuratorów - mówił.
- Andrzej Seremet jest na bieżąco informowany o losach sprawy węglowej - zapewnił Maciej Kujawski z Prokuratury Generalnej pytany o wypowiedź Ziobry. Jak poinformował obecna ustawa o prokuraturze nie przewiduje możliwości obejmowania nadzorem PG spraw prowadzonych przez prokuratury rejonowe lub okręgowe. - Możliwe jest natomiast objęcie ich monitoringiem, co oznacza, że prokuratura prowadząca przesyła do PG okresowe informacje o biegu sprawy - wyjaśnił. Podkreślił przy tym, że w ramach monitoringu nie można wydawać poleceń co do biegu śledztwa.
Prokuratura Apelacyjna w Katowicach wraz z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego prowadzi śledztwo w sprawie korupcji w górnictwie, w której podejrzanych jest dotąd 27 osób, a łączna kwota łapówek przekracza 9 mln zł.
Sprawa dotyczy nie tylko pracowników śląskich kopalń węgla kamiennego, ale także spółek: KGHM Polska Miedź i Lubelski Węgiel Bogdanka. Według śledztwa przestępczy proceder trwał od lat 90. i dotyczył dokonywania przez spółki i należące do nich zakłady górnicze zakupów urządzeń i maszyn górniczych oraz usług w zakresie remontów, serwisu, a także dostaw części zamiennych.
Według ABW kwoty łapówek oczekiwanych przez uczestniczące w przestępstwie osoby były doliczane do ceny urządzeń. Skutkowało to dodatkowymi, nieuzasadnionymi kosztami dla reprezentowanych przez te osoby firm.
W trwającym od połowy 2011 r. śledztwie Andrzej J. był kluczowym świadkiem. W czasie, który obejmuje postępowanie, był on szefem dostarczającej górnicze kombajny międzynarodowej firmy Voest-Alpine Technika Górnicza i Tunelowa. To on - według mediów - miał w przeszłości dawać łapówki lub polecał innym to robić. Skorzystał z klauzuli bezkarności, przysługującej osobom, które ujawniły korupcję. Afera ujrzała światło dzienne, gdy J. był już szefem spółki Kopex.
>>>
Nie moga sobie tak ginac !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:49, 05 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Jacek Kurski: Putin jak Hitler w 1938 r. "Awanturnik, któremu trzeba coś dawać, żeby się uspokoił"
Europoseł Solidarnej Polski Jacek Kurski porównał politykę prezydenta Rosji Władimira Putina wobec Krymu do działań Adolfa Hitlera w 1938 roku. Europoseł doprecyzował, że chodzi mu o zachowanie kanclerza III Rzeszy jeszcze sprzed holokaustu. - To jest ten sam awanturnik, któremu trzeba coś dawać, żeby się uspokoił - komentuje Kurski.
...
Tak z tym ze to nie Hitler . Bo ten mial ideologie i byl guru . Putin to tylko herszt gangu wymuszajacego haracze . On nie buduje 1000letniej rzeszy tylko coraz wieksze rezydencje .
A tu kolejny fotomontaz z Kurskim ktory nie wiadomo co mialby oznaczac . I dlaczego mialbym sie oburzac . Ciemny podburzony przez media montuje jak popadnie bez ladu i skladu i sensu .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:01, 07 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Ziobro: w kampanii do PE będziemy podkreślać interesy Polski
W kampanii do Parlamentu Europejskiego będziemy podkreślać konieczność maksymalnego wykorzystania dla rozwoju Polski naszej obecności w UE – powiedział dzisiaj lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro.
Ziobro będzie liderem listy SP do Parlamentu Europejskiego w okręgu małopolsko-świętokrzyskim. Z drugiego miejsca wystartuje europoseł Jacek Włosowicz, a na trzecim miejscu - mówił Ziobro - znajdzie się najprawdopodobniej szef Klubu Parlamentarnego SP poseł Arkadiusz Mularczyk.
Ziobro zapowiedział też, że w tym okręgu wystartują cztery kobiety; nie chciał jednak jeszcze podać ich nazwisk. Solidarnej Polsce w kampanii wyborczej ma towarzyszyć hasło: "Po pierwsze Polska". - Na pewno będziemy podkreślać konieczność maksymalnego wykorzystania dla rozwoju Polski naszej obecności w UE i preferowanie interesów Polski, a nie UE – podkreślił Ziobro.
- Będziemy się też domagać w ramach kampanii europejskiej ustanowienia jasnego i transparentnego systemu wydawania pieniędzy z funduszy unijnych, bo wiemy, że na przestrzeni ostatnich lat zmarnowano gigantyczne pieniądze m.in. przy budowie dróg i autostrad – dodał poseł do PE.
W Warszawie liderem listy SP będzie europoseł Jacek Kurski, w zachodniopomorsko-lubuskim - rzecznik SP Patryk Jaki. "Jedynką" w okręgu dolnośląsko-opolskim będzie Beata Kempa, w śląskim - europoseł Tadeusz Cymański, w mazowieckim - poseł Ludwik Dorn, a wielkopolskim - poseł Andrzej Dera.
Podczas piątkowej konferencji prasowej Ziobro poinformował, że pełnomocnikiem SP w Krakowie został radny Mirosław Gilarski, który ma się zająć m.in. przygotowaniami do wyborów samorządowych. - To doświadczony radny, człowiek pracowity i znający Kraków od podszewki – podkreślił Ziobro.
Według lidera SP dla Krakowa niezbędna jest: poprawa bezpieczeństwa, sprawne i uczciwe zarządzanie miastem, lepsze wykorzystanie środków europejskich oraz bardziej efektywne ściąganie inwestorów.
>>>
Tak trzymac !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:02, 07 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Solidarna Polska przedstawi program dla kobiet
Bezpłatna opieka medyczna dla kobiet w ciąży, bezpłatne żłobki i przedszkola, "emerytury rodzicielskie" dla matek trojga i więcej dzieci - to propozycje z programu Solidarnej Polski, który partia chce przedstawić 8 marca, z okazji Dnia Kobiet.
Skierowany do kobiet program Solidarna Polska zaprezentuje na zaplanowanej na sobotę konwencji z udziałem m.in. Zbigniewa Ziobry, Beata Kempy i Jacka Kurskiego.
W dokumencie, do którego dotarła PAP, SP deklaruje m.in., że chce przeciwdziałać niższej w porównaniu z mężczyznami aktywności zawodowej, społecznej i politycznej kobiet. - Rodzina powinna otrzymać szczególne wsparcie ze strony państwa, a kobieta – matka musi tę pomoc realnie odczuwać - przekonuje partia Zbigniewa Ziobry.
SP proponuje m.in., aby państwo przez 12 miesięcy opłacało składki na ubezpieczenie społeczne kobiet wracających do pracy po urlopie macierzyńskim lub wychowawczym. Wśród postulatów programowych jest też bezpłatna opieka medyczna dla wszystkich Polek w ciąży, darmowe żłobki i przedszkola oraz zapewnienie tanich mieszkań do wynajęcia młodym rodzicom, którzy rozpoczynają pracę zawodową. Według SP, państwo powinno także wprowadzić ulgi podatkowe dla zakładów pracy organizujących przyzakładowe żłobki i przedszkola i podwyższyć zasiłki na dzieci.
Solidarna Polska chce, aby państwo refundowało wszystkim kobietom powyżej 30. roku życia test na obecność mutacji genu BRCA1, pomocny w diagnozowaniu raka piersi (obecnie mogą je wykonać nieodpłatnie pacjentki zaliczane do grupy podwyższonego ryzyka). Partia postuluje też, aby państwo refundowało naprotechnologię jako sposób na walkę z bezpłodnością oraz zapewniło bezpłatną pomoc psychologiczną tym kobietom, które straciły dziecko w wyniku - poronienia, wypadku lub innych zdarzeń losowych.
Wśród postulatów SP są też ulgi dla przedsiębiorców zatrudniających długotrwale bezrobotne kobiety powyżej 50. roku życia, którym - zdaniem partii Ziobry - powinna przysługiwać bezpłatna komunikacja miejska oraz darmowe kursy i szkolenia podwyższające kwalifikacje zawodowe.
SP proponuje ponadto, aby uzależnić wiek emerytalny kobiet od stażu pracy oraz wprowadzić tzw. emerytury rodzicielskie dla matek, które wychowały co najmniej troje dzieci. Partia chce też zapewnić - zarówno kobietom, jak i mężczyznom - 100 proc. refundację leków stosowanych w leczeniu cukrzycy, nowotworów i przewlekłych chorób serca. Kolejny z postulatów to stworzenie przez państwo Polskiego Programu Domów Seniora, z którego byłaby finansowana budowa powiatowych domów opieki dla osób starszych.
>>>
To koniecznosc !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:18, 08 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Solidarna Polska przedstawiła program dla kobiet .
Bezpłatna opieka medyczna dla kobiet w ciąży, bezpłatne żłobki i przedszkola, "emerytury rodzicielskie" dla matek dwojga i więcej dzieci - takie propozycje zaprezentowała Solidarna Polska na konwencji zorganizowanej z okazji Dnia Kobiet.
Skierowany do kobiet program SP zaprezentowała na konwencji w Sejmie zatytułowanej: "Kobieta. Polka. Europejka". Wzięło w niej udział ok. 300 kobiet ze środowisk związanych z partią.
Otwierając konwencję, lider SP Zbigniew Ziobro złożył paniom życzenia spełnienia jako żonom, matkom oraz uczestniczkom życia zawodowego i politycznego. Przekonywał, że "nie tylko feministki powinny być dziś słyszane, ale także i te panie, które odwołują się do tradycyjnych wartości". Wskazał, że "idealnym" przykładem łączenia ról polityka i żony oraz matki jest posłanka SP Beata Kempa.
Sama Kempa podkreślała, że SP wspiera równouprawnienie kobiet i mężczyzn. Jednak - zaznaczyła - nie jest to równoznaczne z równością płci oraz wspieraniem "fałszywej z gruntu ideologii gender". Posłanka przekonywała, że mówiąc o życiu zawodowym kobiet nie można nie uwzględniać aspektu biologicznego, związanego z ich rolą matek. Dlatego - podkreśliła - niezbędne jest wprowadzenie realnych ułatwień dla kobiet pozwalających im na godzenie obu ról.
Kobietom - przekonywała Kempa - należy też zapewnić bezpieczeństwo, zwłaszcza wtedy gdy decydują się na wychowywanie dzieci. Dlatego zapowiedziała, że SP złoży projekt "ustawy o zawodzie mama". Zakłada on wprowadzenie tzw. emerytur rodzicielskich dla matek, które wychowały co najmniej dwoje dzieci.
Inne propozycje zmian w prawie, które mają poprawić sytuacje kobiet, zaprezentowała działaczka SP Małgorzata Wilkos. Mówiła, że SP chce przeciwdziałać niższej w porównaniu z mężczyznami aktywności zawodowej, społecznej i politycznej kobiet. - Rodzina powinna otrzymać szczególne wsparcie ze strony państwa, a kobieta – matka musi tę pomoc realnie odczuwać - przekonywała.
Wilkos mówiła, że SP proponuje m.in., aby państwo przez 12 miesięcy opłacało składki na ubezpieczenie społeczne kobiet wracających do pracy po urlopie macierzyńskim lub wychowawczym. Wśród postulatów programowych partii - wskazała - jest też bezpłatna opieka medyczna dla wszystkich Polek w ciąży, darmowe żłobki i przedszkola oraz zapewnienie tanich mieszkań do wynajęcia młodym rodzicom, którzy rozpoczynają pracę zawodową. Według SP, państwo powinno także wprowadzić ulgi podatkowe dla zakładów pracy organizujących przyzakładowe żłobki i przedszkola i podwyższyć zasiłki na dzieci.
Solidarna Polska chce, aby państwo refundowało wszystkim kobietom powyżej 30. roku życia test na obecność mutacji genu BRCA1, pomocny w diagnozowaniu raka piersi (obecnie mogą je wykonać nieodpłatnie pacjentki zaliczane do grupy podwyższonego ryzyka). Partia postuluje też, aby państwo refundowało naprotechnologię jako sposób na walkę z bezpłodnością oraz zapewniło bezpłatną pomoc psychologiczną tym kobietom, które straciły dziecko w wyniku "poronienia, wypadku lub innych zdarzeń losowych".
Wśród postulatów SP są też ulgi dla przedsiębiorców zatrudniających długotrwale bezrobotne kobiety powyżej 50. roku życia, którym - zdaniem partii Ziobry - powinna przysługiwać bezpłatna komunikacja miejska oraz darmowe kursy i szkolenia podwyższające kwalifikacje zawodowe.
SP proponuje ponadto, by zapewnić - zarówno kobietom, jak i mężczyznom - 100 proc. refundację leków stosowanych w leczeniu cukrzycy, nowotworów i przewlekłych chorób serca. Kolejny z postulatów to stworzenie przez państwo Polskiego Programu Domów Seniora, z którego byłaby finansowana budowa powiatowych domów opieki dla osób starszych.
Partia chce również zadbać o bezpieczeństwo kobiet zaostrzając kary za gwałt i wprowadzając zapis o przymusowym izolowaniu sprawców przemocy w rodzinie.
Aby wprowadzić te postulaty w życie - mówiła Wilkos - niezbędne jest silniejsze zaangażowanie kobiet w życie publiczne. - Dlatego zachęcam panie do startu w wyborach samorządowych, do większego udziału w polityce - podkreśliła.
...
Ja wiem czy nalezy podtrzymywac to dziwaczne ,,swieto" ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:06, 11 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Poseł Andrzej Dąbrowski odszedł z klubu PSL
Poseł Andrzej Dąbrowski opuścił szeregi PSL. Tłumaczył się on tym, że pomimo deklaracji partii ludowej nie doszło do stworzenia partii centroprawicowej. Warto wspomnieć, że poseł w 2013 roku należał jeszcze do Solidarnej Polski.
Dodał również, że jest teraz posłem niezależnym i, że jest zawiedziony postępowaniem jego już byłej partii.
Dąbrowski ocenił, że ludowcy "skręcają w lewo", szczególnie wyraźnie od czasu, gdy w grudniu 2013 r. do klubu PSL dołączyło czworo posłów, którzy wcześniej byli członkami Ruchu Palikota (Halina Szymiec-Raczyńska, Bartłomiej Bodio, Dariusz Dziadzio i Artur Bramora).
Rzecznik PSL Krzysztof Kosiński pytany o odejście Dąbrowskiego powiedział, że mentalnie od dawna był on poza klubem. - Przewaga koalicji jest stabilna, w żaden sposób niezagrożona - dodał. Klub PSL liczy teraz 32 posłów, co łącznie z koalicyjną Platformą daje 235 głosów.
Dąbrowski podkreślił, że na decyzję o opuszczeniu PSL wpłynęła m.in. różnica zdań z kierownictwem klubu na temat poparcia obywatelskiego wniosku o przeprowadzenie referendum w sprawie obowiązku szkolnego 6-latków. Dąbrowski razem z innym posłem PSL Eugeniuszem Kłopotkiem złamali dyscyplinę klubową w tej sprawie głosując na początku października 2013 r. za obywatelskim wnioskiem o referendum, za co zostali ukarani naganą. Według Dąbrowskiego, nie powinno się wprowadzać obowiązku szkolnego dla sześciolatków póki nie ma pewności, że wszystkie szkoły są przygotowane na ich przyjęcie, bo "nie można eksperymentować na dzieciach".
Po powołaniu w listopadzie nowej minister edukacji Joanny Kluzik-Rostkowskiej Dąbrowski zapowiedział, że jeśli jej program "będzie szedł w kierunku lewicowych koncepcji wychowania młodzieży", to poprze ewentualny wniosek o jej odwołanie. "Jestem zwolennikiem konserwatywnej myśli w sferze wychowawczej" - przekonywał.
Dąbrowski nie poparł też w listopadowym głosowaniu projektu PSL dotyczącego tzw. janosikowego. Poseł był obecny w sali, ale nie oddał głosu. Przyjęte przez Sejm zapisy nowelizacji ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego zmniejszyły z 640 mln do 400 mln zł janosikowe, jakie miało uiścić w 2014 r. województwo mazowieckie (marszałkiem tego województwa jest polityk PSL Adam Struzik). Dąbrowski tłumaczył w rozmowie z PAP, że nie poparł projektu własnego klubu, bo uważał go za krzywdzący wobec województwa dolnośląskiego, które reprezentuje.
W wyborach 2011 r. Dąbrowski dostał się do Sejmu z listy PiS, ale po powstaniu Solidarnej Polski, dołączył do ugrupowania Zbigniewa Ziobry, skąd następnie przeszedł do klubu parlamentarnego PSL.
Warto dodać, że w ciągu kilku ostatnich miesięcy jest to kolejne uszczuplenie koalicji PO-PSL, która powoli traci większość w parlamencie.
....
To bylo oszustwo . Mowilem !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:25, 12 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Cymański i Rozpłochowski na śląskiej liście SP do PE
Europoseł Tadeusz Cymański będzie otwierał śląską listę Solidarnej Polski w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Znajdzie się na niej także m.in. Andrzej Rozpłochowski - legendarny przywódca strajku w Hucie Katowice w 1980 r.
SP podkreśla, że hasłem - kluczem jej kampanii do PE jest szeroko pojęte bezpieczeństwo. - Bezpieczeństwo socjalne, rodziny, na ulicach, bezpieczeństwo pracy i bezpieczeństwo militarne - wyliczał na konferencji prasowej w Katowicach szef śląskich struktur SP Michał Wójcik, który ma również kandydować w eurowyborach.
Poza Cymańskim, Rozpłochowskim i Wójcikiem z listy SP na Śląsku być może wystartuje także m.in. przedstawiciel Ruchu Oburzonych Pawła Kukiza, decyzja w tej sprawie ma zapaść w ciągu kilku dni.
Cymański deklarował, że choć mieszka w Malborku, to spotyka się z ogromną otwartością społeczeństwa na terenie woj. śląskiego. Zapewniał, że propozycja startu właśnie z okręgu śląskiego jest dla niego "wielkim wyróżnieniem i zaszczytem”.
Podkreślił, że w PE ważą się istotne dla Polski sprawy, związane z wydobyciem gazu łupkowego czy emisją CO2. - To, że zostałem wyznaczony do startowania ze Śląska wynika z tego, że woj. śląskie jest ogromnie ważne gospodarczo - tłumaczył. Cymański chce w PE wspierać polską energetykę opartą na węglu i zabiegać o możliwość rozpoczęcia wydobycia gazu łupkowego.
Rozpłochowski zapowiedział, że chce walczyć z obecnym obrazem polityki, opartej głównie na wizerunku. - W polityce rzeczą najważniejszą jest to, co kto ma w głowie i w sercu oraz to, co chce prezentować sobą, jakim wartościom i ideom sprzyja - podkreślił. Wyraził przekonanie, że "celebrycki" model polityki pozbawia ją wartości, o które sam chce walczyć, takich jak: chrześcijaństwo, rodzina, ciężka praca, zdrowy rozsądek oraz logika.
Rozpłochowski szefował Międzyzakładowemu Komitetowi Strajkowemu w Hucie Katowice i przewodził regionalnym organom tworzącego się związku. Był internowany w stanie wojennym, a później aresztowany pod zarzutem próby siłowego usunięcia ustroju. Zwolniono go w 1984 r. w wyniku amnestii. Szykanowany był także po wyjściu na wolność - w 1988 r. został zmuszony do emigracji do USA, skąd wrócił do Polski w 2010 r. Bez powodzenia kandydował do sejmiku śląskiego z list PiS. Dziś mówi, że wrócił do Polski, a teraz do polityki po to, żeby "swojego życiorysu wolnościowego nie zawiesić na kołku".
Obecnie woj. śląskie w Parlamencie Europejskim reprezentuje czterech deputowanych Platformy Obywatelskiej - Jerzy Buzek, Małgorzata Handzlik, Bogdan Marcinkiewicz i Jan Olbrycht - oraz Adam Gierek (Unia Pracy) i Marek Migalski (Polska Razem).
25 maja Polacy wybiorą 51 europosłów w 13 okręgach wyborczych.
...
Cymanski w polityce Polski stal sie niezbedny a to wielki komplement bo nie mozna tego powiedziec o 99% tych gosci ... Powodzenia
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 0:03, 14 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Dorn pyta Bieńkowską ws. nadzoru technicznego budowy gazoportu
Ludwik Dorn (SP) pyta minister infrastruktury i rozwoju o dymisję szefa Transportowego Dozoru Technicznego odpowiadającego za bezpieczeństwo cystern i zbiorników gazoportu w Świnoujściu. Jego zdaniem, jej powodem mogły być zastrzeżenia TDT do tej inwestycji.
Dorn na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie zaznaczył, że terminal powinien zostać oddany do użytkowania jak najszybciej, ale nie powinno się to odbywać kosztem bezpieczeństwa inwestycji.
Jak podkreślił, według niektórych informacji, zasadniczą przyczyną odwołania na początku stycznia 2014 r. dyrektora TDT Jana Urbanowicza były liczne zastrzeżenia, jakie zgłaszali inspektorzy TDT wobec wykonawcy gazoportu w Świnoujściu, co wydłużało inwestycję.
W związku z wątpliwościami w tej sprawie Dorn w interpelacji do wicepremier, minister infrastruktury i rozwoju Elżbiety Bieńkowskiej pyta m.in. czy istniał jakikolwiek związek między zgłaszaniem zastrzeżeń przez inspektorów TDT a odwołaniem Urbanowicza.
Poseł SP pyta także, ile i jakie zastrzeżenia inspektorzy zgłosili w 2013 r. pod adresem wykonawcy terminalu, a także, czy według wicepremier były one zasadne. Dorn pyta Bieńkowską także, czy wykonawca gazoportu w kontaktach z resortem wskazywał na bezzasadność zastrzeżeń inspektorów oraz ile i jakie zastrzeżenia inspektorzy zgłosili po 9 stycznia 2014 r. (gdy odwołany został Urbanowicz).
Premier Donald Tusk poinformował we wtorek, że gazoport w Świnoujściu będzie gotowy do prób technicznych do końca roku, a na początku 2015 r. będzie nim mógł popłynąć gaz. Podkreślił, że obecnie Polska jest na bieżąco dobrze zaopatrzona w gaz.
We wrześniu ubiegłego roku spółka Polskie LNG i budujące terminal w Świnoujściu konsorcjum Saipem-Techint-PBG podpisały aneks do kontraktu, z którego wynika, że terminal gazowy w Świnoujściu będzie gotowy do eksploatacji do końca 2014 roku. Dotychczasowa umowa przewidywała oddanie terminalu do eksploatacji 30 czerwca 2014 roku, ale od dłuższego czasu wiadomo było, że termin ten odsunie się w czasie, m.in. z powodu ostrego kryzysu branży budowlanej i bankructw wykonawców inwestycji w 2012 roku. Pod koniec lutego informowano, że terminal jest gotowy w 75 proc.
Terminal LNG w Świnoujściu pozwoli na sprowadzanie do Polski do 5 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie, z możliwością powiększenia tej zdolności do 7,5 mld m sześc. rocznie. Jest to pierwszy tego typu projekt w Europie Środkowo-Wschodniej. Rząd uznał inwestycję za strategiczną.
....
TU ZARTOW BYC NIE MOZE !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:34, 14 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Projekt zmian w CBŚ - SP za odrzuceniem; pozostałe kluby chcą dalszych prac
Klub Solidarna Polska chce odrzucenia dwóch - rządowego i autorstwa PiS - projektów zmian w CBŚ; pozostałe kluby opowiedziały się w piątek za skierowanie obu projektów do sejmowej komisji spraw wewnętrznych.
Oba projekty skrytykował klub SP, który chce ich odrzucenia w pierwszym czytaniu. Ludwik Dorn (SP) ocenił, że proponowane rozwiązania wprowadzające nowe usytuowanie CBŚ są szkodliwe, ponieważ stwarzają ryzyko konfliktu wewnątrz policji. - Przestępczość jest pewną całością, policja także. W policji dojdzie do konfliktów. Komendant główny straci możliwość panowania nad tymi konfliktami. Szefowie przestępczości mogą się z tego cieszyć i szykować szampana - powiedział Dorn.
Przedstawiciele pozostałych ugrupowań opowiedzieli się za skierowanie projektów do prac komisji. Niektórzy posłowie mieli jednak zastrzeżenia do proponowanych rozwiązań.
>>>
Rozne formacje nie moga sie gryzc .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:38, 15 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Solidarna Polska nawiązała współpracę z Polskim Blokiem Ludowym
Solidarna Polska podpisała w sobotę porozumienie o współpracy z Polskim Blokiem Ludowym. Politycy PBL - w tym jego prezes Wacław Klukowski oraz Wojciech Mojzesowicz - dołączą do list wyborczych SP do Parlamentu Europejskiego.
Do podpisania umowy między SP a PBL doszło w sobotę podczas posiedzenia Rady Głównej SP w Sejmie.
"Solidarna Polska idzie pod własnymi sztandarami, wyniki badań pokazują, że wiara Polaków w nas rośnie. Jesteśmy gotowi na samodzielne zwycięstwo. Jednak warunki ordynacji wyborczej do PE - także 5 proc. próg dla koalicji - dają nagrodę tym, którzy potrafią rozmawiać i łączyć się. Dlatego dziś zawieramy sojusz z Polskim Blokiem Ludowym, któremu patronuje pan Mojzesowicz, były minister rolnictwa" - powiedział lider SP Zbigniew Ziobro dziennikarzom.
Podkreślił, że środowisko rolnicze i jego problemy są dla SP bardzo ważne. Poinformował, że trwają rozmowy z politykami z innych ugrupowań, także tych zasiadających w parlamencie; zaznaczył, że nie wyklucza ogłoszenia kolejnych sojuszy wyborczych i transferów.
Pytany, czy trwają rozmowy z Polską Razem Jarosława Gowina ws. współpracy w wyborach do PE, lider SP potwierdził to. Zastrzegł jednocześnie, że jak dotąd nie doszło do porozumienia.
Gowin z kolei powiedział dziennikarzom na konferencji w Jasionce (woj. podkarpackie), że dostał propozycję współpracy od SP, ale decyzję, czy PR z niej skorzysta, podejmie dopiero w przyszłym tygodniu. "Jakiekolwiek porozumienie - czy to z SP, czy z inną partią, wymagałoby podpisania wspólnej deklaracji programowej" - podkreślił. Zaznaczył, że widzi różnice - głównie dotyczące programu gospodarczego obu ugrupowań.
Oprócz podpisania porozumienia, PBL i SP przedstawiły swoje propozycje dla rolników. Przede wszystkim - mówili politycy obu ugrupowań - należy zobowiązać instytucje unijne do płacenia rolnikom rekompensat za "straty wywołane przez politykę UE".
"Chcielibyśmy powiedzieć na tym spotkaniu bardzo wyraźnie: dość okradania polskich rolników" - mówił Ziobro podczas posiedzenia Rady. Podkreślił, że Rosja, biorąc odwet za działania Polski i Unii Europejskiej ws. Ukrainy, "wymyśliła sobie kontrsankcję". Jest nią - zaznaczył - odmowa skupu wieprzowiny, spowodowana przypadkami afrykańskiego pomoru świń u polskich dzików. "To przecież pretekst" - argumentował Ziobro.
"Skoro jesteśmy w UE, oczekujemy stanowczych działań i zrekompensowania strat, które rolnicy ponoszą nie ze swojej winy" - przekonywał.
Ziobro skrytykował rząd Donalda Tuska za brak skutecznych działań w obronie polskich hodowców świń. Ponadto - zdaniem Ziobry - odpowiada on za zmniejszenie dopłat dla polskich rolników. Zapowiedział, że SP będzie dążyła w PE do ich podwyższenia. Ponadto - mówił - SP będzie chciała polepszyć warunki życia polskich rolników.
Ziobrę wsparł prezes PBL Wacław Klukowski. Przekonywał, że tylko SP ma dobry program dla rolników, a PSL dba tylko o posady dla swoich działaczy.
...
Brawo ! Laczymy sily ! Konsolidacja trwa i tak trzymac . Trzeba sie laczyc bo Putin bardzo pomogl PO i bedzie ciezko . SZATAN CALY CZAS DZIALA !!! NIE USTAJE DO CZASU AZ PRZEGRA OSTATECZNIE !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:45, 17 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Bartosz Paturej | Onet
Czy Gowin porozumiał się z Solidarną Polską? Migalski: to byłby koniec mojej działalności
Pomimo tego, że lider partii na Twitterze zaprzeczył ustaleniom "z jakąkolwiek inną partią", Marek Migalski nie ma co do tego pewności. W rozmowie z Onetem mówi: "Wierzę, że takie ustalenia nie zapadły". Jak dodaje były wiceprezes PRJG, to byłby koniec jego działalności "w tym projekcie".
Sprawę komentuje w rozmowie z Onetem Marek Migalski, do niedawna wiceprezes Polski Razem. - Wolałbym wierzyć Jarosławowi Gowinowi, że nie ma porozumienia z partią Zbigniewa Ziobry - mówi polityk. Jak dodaje, "nadchodzące wybory są testem na sensowność istnienia obu inicjatyw". - Jeśli liderzy uznają, że boją się Tuska i Kaczyńskiego i w związku z tym chcą zawrzeć polityczny kompromis, to ja nie chcę brać w nim udziału - deklaruje w rozmowie.
Migalski ujawnia również kulisy negocjacji Polski Razem z Solidarną Polską. - Potwierdzam, że prowadziłem rozmowy z SP, ale miałem je przeciągać i doprowadzić do fiaska, żeby osłabić naszego konkurenta. Taka była polityka naszej partii. Chodziło o opóźnienie rejestracji komitetu naszego wyborczego konkurenta. To nam się udało, bo Solidarna Polska zgłosiła swój komiet pięć dni po nas - mówi Migalski.
Marek Migalski jest obecnie pełnomocnikiem Polski Razem w województwie śląskim. Pytany jednak o przyszłość w partii w wypadku koalicji z Solidarną Polską odpowiada: - To byłby koniec mojej działalności w tym projekcie.
Marek Migalski nie wie o rzekomych negocjacjach prowadzonych ze Zbigniewem Ziobro. - Takie rozmowy na pewno nie są prowadzone na poziomie byłych wiceprezesów - odpowiada Onetowi.
W wypowiedzi dla Informacyjnej Agencji Radiowej Zbigniew Ziobro zaprzeczył informacjom o porozumieniu Solidarnej Polski z Polską Razem Jarosława Gowina.
Połączonych list nie ma - mówi Zbigniew Ziobro. Polityk zapewnił dziennikarzy, że jego partia do Parlamentu Europejskiego idzie pod własnym szyldem. - Jak to w polityce, prowadzimy różne rozmowy - dodał. Zbigniew Ziobro nie wykluczył jednak współpracy jego partii z Polską Razem w przyszłości.
....
SZOK ! Ja rozumiem niechec ale rozmowy prowadzone po to aby SP nie zarejstrowala list ? TO JEST SWINSTWO !!! JAK JA MAM UWIERZYC LUDZIOM KTORZY UPRAWIAJA LAJDACTWO !!! I JESZCZE PUBLICZNIE SIE TYM CHWALA ! CZAS MOZE NA TO ABY MIGALSKI ZNIKNAL Z POLITYKI !
A jednak mialem racje . Bielan byl DZWONKIEM ALARMOWYM ! Ja nie musze wiedziec co oni myslaale jak biora Bielanow to juz widze ze zle idzie . I teraz wyszlo . Zdecydowanie SP . Szkoda ze Ruch Gowina Kowala doszedl do takiej nieslawy ... Zachowuja sie jak PiS Pkot SLD PSL czy PO ! A MIALA BYC NOWA JAKOSC NIE STARY SMROD !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:42, 21 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Libicki: to Solidarna Polska zaprosiła rodziców osób niepełnosprawnych, by blokowali Sejm?
Od wczoraj w gmachu Sejmu protestują rodzice niepełnosprawnych dzieci. Domagają się oni podniesienia świadczeń; chcą spotkać się z Donaldem Tuskiem. Tymczasem niepełnosprawny senator PO, Jan Filip Libicki, zdradza plotki, jakie krążą po Sejmie. "Słychać intensywne głosy, że ci rodzice i ich niepełnosprawne dzieci koczują w Sejmie na zaproszenie posłów Solidarnej Polski. Czy to prawda? Jeśli tak, to mielibyśmy do czynienia ze skrajną podłością" - czytamy na blogu w Onecie.
"Od wczoraj, rodzice dzieci niepełnosprawnych, którzy na rzecz opieki nad nimi zrezygnowali z pracy zawodowej i ich pociechy blokują Sejm. Pewnie są wśród nich przypadki różne. Trzeba je rozpatrywać indywidualnie. Namawiam jednak szczerze blokujących by zaprzestali swoich działań" - zaczyna swój wpis Jan Filip Libicki.
Polityk Platformy Obywatelskiej dopuszcza możliwość, że blokada była inspirowana przez Solidarną Polskę. "Jeśli ta specyficzna blokada sejmowa (dokonana przez rodziców osób niepełnosprawnych - przy.red.) to jest – od początku do końca – pomysł posła Mularczyka i jego kolegów? Nooo... Gdyby to była prawda to mielibyśmy do czynienia ze skrajną podłością" - komentuje dzisiejsze wydarzenia w Sejmie senator Libicki.
Jego zdaniem, być może mamy do czynienia "z sytuacją, w której – dla kilku dziesiątek procenta w wyborczym sondażu – ściąga się do blokady Sejmu rodziców i dzieci bez dwóch zdań potrzebujących. Gdyby to była prawda, to mielibyśmy do czynienia z politycznym wykorzystaniem naiwności tych ludzi. To byłoby odrażające..." - czytamy we wpisie Jana Filipa Libickiego.
???
Byc moze ,,podlosc" ? A w jaki sposob podbija to SP ? Pierwsze slysze od Libickiego ze to ma cos do SP ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:45, 21 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Kurski: Olbrychski był pożytecznym frajerem
Jacek Kurski nazwał Daniela Olbrychskiego "pożytecznym frajerem"
W studiu TVN24 doszło dziś do sprzeczki między Jackiem Kurskim z Solidarnej Polski i Michałem Kamińskim, który związał się niedawno z Platformą Obywatelską. Najgoręcej zrobiło się, gdy prowadząca program Monika Olejnik zapytała polityków o postawę Daniela Olbrychskiego. Słynny aktor odmówił gry w rosyjskim teatrze. - Dziękuję Panu Danielowi, jest pan wybitnym artystą i patriotą - powiedział Kamiński. - Był pożytecznym frajerem - stwierdził nieoczekiwanie Kurski.
Daniel Olbrychski odmówił zagrania głównej roli w spektaklu "Porwanie Europy". "Piękny język Puszkina, Tołstoja, Czechowa i moich przyjaciół Okudżawy i Wysockiego zaczyna się kojarzyć z agresywną wojenną retoryką Pana Putina" - napisał aktor w liście do Eugeniusza Ławreńczuka, dyrektora Polskiego Teatru w Moskwie.
- Dziękuje Panu Danielowi - powiedział Kamiński i zwrócił się bezpośrednio do Olbrychskiego. - Jest Pan wybitnym artystą i patriotą. Podobnie jak Pan, kocham kulturę rosyjską. Mam nadzieję, że braterstwo Polaków i Rosjan w koncu się ziści, że Putin nie zdoła nam tego odebrać - stwierdził kandydat PO do Parlamentu Europejskiego.
- Olbrychski przez lata pełnił rolę pożytecznego frajera - ripostował tymczasem Kurski. - Jacek, nie obrażaj wybitnego polskiego aktora! - zareagował natychmiast Kamiński.
- Frajer to nie jest obraźliwe słowo. Deklaracje polityczne, które serwował Olbrychski, były jedną wielką proputinowską propagandą. To była miłość do Rosji. Ja też kocham Rosję, tę kulturę, ale imperator - to co innego - mówił Kurski.
Kamiński nie dawał za wygraną. - Błagam, Jacek, nie obrażaj go! - nawoływał. - Brawo Daniel Olbrychski, ale szkoda, że zimna refleksja nie przyszła wcześniej - odpowiadał Jacek Kurski.
Klimat spotkania obu polityków, którzy niegdyś wspólnie budowali Prawo i Sprawiedliwość, od początku programu był gorący. - Michał, nie obraź się, ale przeszedłeś na złą stronę mocy - mówił Kurski, komentując decyzję Michała Kamińskiego o starcie do Parlamentu Europejskiego z list PO.
- Ja nie zmieniam zdania o Kurskim. Jest dobrym spin doctorem, mam do niego pewną słabość. I zaznaczam: ja jestem po dobrej stronie mocy - odpowiedział Kamiński, chwaląc politykę Donalda Tuska i Radosława Sikorskiego ws. Ukrainy.
Kamiński przypomniał również, że wielu znanych polityków w ostatnich latach opuściło szeregi Prawa i Sprawiedliwości. - Kurski, Ziobro, Sikorski, Marcinkiewicz, Zalewski, Bielan, Dorn - czemu nie grają dziś w jednej drużynie? - spuentował.
...
Przynajmniej Olbrychski sie zreflektowal . Niestety celebrytyzm odbija . Nie tylko carom pada na mozg od wystepowania na szkle .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:07, 21 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Kurski: "Wolna niedziela" to nie projekt partyjny
Sejm zdecydował,że nie będzie zakazu handlu w niedzielę, ale obywatelski projekt "Wolna niedziela" okazał się nie być wcale obywatelska inicjatywą.
Andrzej Rozenek (Twój Ruch) poinformował z mównicy sejmowej, że wnioskodawca projektu Pan Krzysztof Steckiewicz był kiedyś dy członkiem PiS, a dziś związany jest z Solidarną Polską.
Nam Jacek Kurski powiedział więcej. Pan Krzysztof Steckiewicz nie tylko jest członkiem Solidarnej Polski, ale również kandyduje z jej list do Europarlamentu.
Sejm odrzucił dwa projekty ustaw o zakazie handlu w niedzielę - obywatelski i poselski. Oznacza to, że handel nadal będzie zakazany tylko w święta. Za odrzuceniem obywatelskiego projektu w piątek głosowało 262 posłów.
Przed głosowaniem pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej "Wolna Niedziela" Krzysztof Steckiewicz przekonywał, że nie ma żadnych obaw, że w wyniku wprowadzenia zakazu handlu w niedzielę wzrośnie bezrobocie, natomiast - jak ocenił - pomoże to drobnym handlowcom, których, jak podkreślił, on sam reprezentuje.
Z kolei Artur Rozenek (TR) poprosił o przerwę, by posłowie mogli "rozpracować tego oszusta", który - jak powiedział - jest byłym członkiem PiS, a obecnie współpracownikiem SP. Marszałek Sejmu Ewa Kopacz zapowiedziała, że sprawę tej wypowiedzi skieruje do komisji etyki.
...
O co chodzo tej kloace Rozenkowi ? Aby na kogos nabluzga ? CHCEMY POMAGAC DROBNEMU HANDLOWI POLSKIEMU ! LOBBY MARKETOWE DOMINUJE JUZ OD LAT W SEJMIE DOSC TEGO !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:25, 21 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Jacek Kurski: Radosław Sikorski bohaterem "mimo woli", UE zachowała się jak "rozmemłany budyń"
- Po negocjacjach na Ukrainie Radosław Sikorski stał się bohaterem "mimo woli". Porozumienie opozycji z Wiktorem Janukowyczem zadziałało inaczej, niż planowano. Unia zachowała się jak "rozmemłany budyń", Catherine Ashton (szefowa unijnej dyplomacji - przyp.red.) się skompromitowała, więc dobrze, że Sikorski jednak tam pojechał - powiedział europoseł Jacek Kurski w rozmowie z Moniką Olejnik w programie "Kropka nad i" w TVN24.
Kurski: Michał, jesteś po złej stronie mocy
- Zdolność szerokości gestu Tuska, aby wygrać wybory, jest nieograniczona - mówił Jacek Kurski, komentując start Michała Kamińskiego do Parlamentu Europejskiego z lubelskich list PO. - To jest duży sukces Kamińskiego, bo był już na kompletnym aucie - powiedział Kurski i dodał zwracając się do Kamińskiego: Michał, przeszedłeś na złą stronę mocy.
- Nie jestem po złej stronie mocy, jestem po dobrej stronie - ripostował Kamiński podkreślając, że "wielu ludzi sobie zadaje pytanie, czemu ci, którzy kiedyś byli razem w jednej drużynie, tacy jak Kurski, Kamiński czy Dorn, już nie są w PiS". - Wszyscy doszli do wniosku, że coś w tym PiS-ie jest najwyraźniej "nie halo" - mówił Kamiński.
"Polskie władze sprawiają, że możemy spać bezpiecznie"
Goście Moniki Olejnik rozmawiali także o sytuacji pomiędzy Rosją i Ukrainą. Jacek Kurski ostro zaatakował Donalda Tuska zarzucając mu, że "bierność UE, w którą wpisywał się Tusk, była zaproszeniem Putina do akcji". - Przez 7 lat rządów Donald Tusk nabroił w stosunkach z Rosją i naraził nas na niebezpieczeństwo. Tusk zbił zegarek, a teraz chce go naprawiać - mówił.
Nie zgodził się z nimi Michał Kamiński, który zwrócił uwagę, że dużym sukcesem Donalda Tuska i Polski jest to, że jutro w Brukseli zostanie podpisana umowa stowarzyszeniowa pomiędzy Ukrainą a UE. - Dzisiaj Polska uzyskuje to, że ta granica wolności, granica "wolnego świata" ma szanse, by przesunąć się dalej - mówił Kamiński. Podkreślił, iż dzisiaj "Polska jest bezpieczna, a obarczanie Tuska winą za politykę Putina jest nieuczciwe".
Kamiński dodał, że dzisiaj "Polsce trudno zarzucić antyrosyjskość i dzięki temu nasz głos jest słyszany w Europie". - To że Polska zdjęła z siebie łatkę kraju antyrosyjskiego, to że Radosław Sikorski i donald Tusk nie krzyczą ciągle "Ruscy, Ruscy", ich głos jest respektowany i szanowany - zaznaczał Kamiński.
- W konfrontacji z imperializmem Rosji Polska zdaje egzamin. W dłuższej perspektywie imperializm Rosji może być jednak niebezpieczny dla Polski - ocenił Kamiński.
Rola Sikorskiego na Ukrainie
Europosłowie odnieśli się także do misji szefa MSZ Radosława Sikorskiego, który podczas zamieszek na kijowskim Majdanie negocjował porozumienie pomiędzy opozycja i ówczesnym prezydentem Wiktorem Janukowyczem. Zdaniem Jacka Kurskiego, "Sikorski stał się bohaterem 'mimo woli', bo intencją jego nie była wolność Ukrainy. - Porozumienie opozycji z Janukowyczem zadziałało inaczej, niż planowano. Unia zachowała się jak rozmemłany budyń, Catherine Ashton (szefowa unijnej dyplomacji - przyp.red.) się skompromitowała, więc dobrze, że Sikorski tam pojechał - powiedział Kurski.
Natomiast Kamiński podkreślił, że "rolą polskich polityków i naszego rządu jest przede wszystkim obrona Polski. - Nasze władze się z tego wywiązują, Polacy mogą spać dzięki temu spokojnie - podkreślił Kamiński. Dodał, że Władimir Putin zabiera Polakom sympatię do Rosji i "ma o to wielką pretensje do Putina".
Europoseł zwrócił uwagę, że "Polska zawsze będzie sąsiadem Rosji i trzeba to uwzględniać w polityce".
...
Taa Franek Dolas Sikorski . Bohater mimo woli
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:16, 21 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Mularczyk: Tusk zauważył, że ma problem, dopiero jak ludzie zrobili koczowisko
Arkadiusz Mularczyk poseł Solidarnej Polski, komentując protest rodziców dzieci niepełnosprawnych, stwierdził, że "Dopiero gdy ci ludzie zrobili koczowisko pod fotelami dziennikarzy, Donald Tusk zauważył, że ma problem". - Odpowiedzialność za tę sytuację ponosi premier, który od wielu lat nie pochylił się nad tą sytuacją i doprowadził te matki do takiej desperacji - mówi Onetowi Mularczyk.
W Sejmie od środy protestuje ok. 20 osób - rodziców ze swymi niepełnosprawnymi dziećmi. Domagają się m.in. tego, by ich całodobowa opieka nad dziećmi była traktowana jako zawód.
Wcześniej protestowali przed kancelarią premiera. Domagali się podwyższenia świadczeń oraz by ich całodobowa opieka nad niepełnosprawnymi dziećmi traktowana była przez państwo jako zawód. Rozmawiali z ministrem pracy Władysławem Kosiniakiem Kamyszem, pełnomocnikiem ds. osób niepełnosprawnych ministrem Jarosławem Dudą i rzeczniczką rządu Małgorzatą Kidawą-Błońską.
Protestujący przyjechali m.in. z Torunia, Poznania, Krakowa, Gdańska, Bydgoszczy i Warszawy. Zaproszeni zostali do Sejmu przez klub Solidarnej Polski; zanim oświadczyli, że rozpoczynają protest, uczestniczyli w konferencji prasowej SP. Na konferencji prasowej szef klubu SP Arkadiusz Mularczyk i zaproszeni goście oskarżali premiera i polityków PO o niespełnienie danych im obietnic.
Ministerstwo wylicza też, że w 2013 na wsparcie osób niepełnosprawnych i ich opiekunów przekazało 11,2 mld zł, w tym na zasiłki pielęgnacyjne przeznaczono 1,7 mld zł, a na świadczenia rodzinne dla osób niepełnosprawnych - 340 mln zł. Dodatkowe 255 mln zł zostało przekazane jako uzupełnienie świadczeń.
W grudniu zeszłego roku TK orzekł, że odebranie prawa do świadczeń było niezgodne z konstytucją.
Obecnie MPiPS pracuje nad dwoma projektami - jeden z nich realizuje wyrok TK, drugi ma wprowadzić jeden rodzaj świadczenia (pielęgnacyjnego) dla wszystkich opiekunów zajmujących się niepełnosprawnym członkiem rodziny, bez względu na wiek powstania niepełnosprawności osoby, nad którą sprawowana jest opieka, w różnej wysokości w zależności od stopnia niesamodzielności podopiecznego.
Projekt przewiduje, że najniższe świadczenie wynosić będzie 846,42 zł (z tego 620 zł świadczenia pielęgnacyjnego i 226,42 - wysokość składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne), a najwyższe odnosić się będzie do poziomu najniższego wynagrodzenia i wynosić będzie w 2017 r. ok. 2 tys. zł (w tym świadczenie pielęgnacyjne w wysokości 1465 zł).
....
Sorry taki mamy elektorat ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|