Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:35, 07 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Szokujące wyznanie producenta silikonowych implantów.
Były szef francuskiej firmy PIP, produkującej silikonowe implanty piersi, zeznał w trakcie śledztwa, że świadomie stosował niedozwolone tworzywo - ujawniła agencja AFP na podstawie policyjnych protokołów.
Jak podała AFP, podczas przesłuchania Jean-Claude Mas, założyciel nieistniejącego już przedsiębiorstwa PIP (Poly Implant Prothese), przyznał się do dokonania oszustwa w tej głośnej we Francji aferze. W następstwie podejrzeń o rakotwórczy charakter tych protez piersi rząd francuski w grudniu zalecił ich usunięcie około 30 tysiącom kobiet.
- Wiedziałem, że żel (stosowany do wytwarzania implantów piersi PIP) nie był dopuszczony do użytku, ale świadomie go używałem, bo był tańszy (...) i miał lepszą jakość - powiedział Mas w październiku ub. r. francuskim żandarmom.
Aby ukryć oszustwo, w 1993 roku - na długo przed wypuszczeniem protez na rynek - Mas miał swoim pracownikom wydać polecenie, by ukrywali informacje dotyczące prawdziwych substancji użytych do produkcji tych wyrobów.
Jak zeznał były dyrektor techniczny firmy Thierry Brinon, żel używany w implantach był w większości wytwarzany metodami "chałupniczymi" - wbrew temu, co PIP oficjalnie zadeklarował w celu uzyskania odpowiednich certyfikatów. Mas sprecyzował, że 75% implantów wypełniono żelem pozbawionym stosownych zezwoleń, a tylko 25% - autoryzowanym amerykańskim żelem Nusil. Na podstawie fałszywych oświadczeń francuskiej firmy niemiecki instytut TUV wydał certyfikat dopuszczający implanty PIP na rynek.
Jak oświadczył Brinon, "jedynym motywem" tego oszustwa był zysk finansowy. Szacuje się, że w następstwie użycia tańszego materiału producent zaoszczędzał około miliona euro rocznie.
Mimo przyznania się do oszustwa założyciel firmy utrzymywał podczas przesłuchania, że "protezy nie stanowiły żadnego ryzyka dla zdrowia" i twierdził, że poszkodowane kobiety są "osobami słabymi psychicznie lub też składają skargi tylko po to, by dostać pieniądze".
Silikonowe implanty tej firmy zostały wszczepione w samej Francji ok. 30 tysiącom kobiet, w Wielkiej Brytanii ok. 40 tysiącom, a na całym świecie - około 400-500 tysiącom.
We Francji u 20 kobiet z tymi implantami doszło do zachorowań na raka, w tym u 16 kobiet stwierdzono guz złośliwy. Według francuskich instytucji medycznych nie ma jednak związku między zachorowaniami a implantami PIP.
Zdaniem francuskiego ministerstwa zdrowia do tej pory nie stwierdzono zwiększonego ryzyka wystąpienia nowotworu u kobiet z wszczepionymi implantami firmy PIP w porównaniu z kobietami, które zdecydowały się na inne protezy. Udokumentowano jednak przypadki przerwania powłoki w implantach PIP i wycieku żelu, co może prowadzić do stanów zapalnych.
Pod koniec grudnia francuskie władze zaleciły kobietom prewencyjne usunięcie protez PIP. Z kolei władze Wielkiej Brytanii po wykryciu afery postanowiły przeprowadzić dochodzenie i zbadać stwarzane przez nie ryzyko.
>>>>
No to super ! Specjalnie uzywali szkodliwych substancji . Gratulujemy poziomu moralnego !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:14, 10 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Zginęła na torach, próbowała uratować telefon
W niedzielę wieczorem na stacji kolejowej Wimbledon w południowo-zachodnim Londynie 23-letnia kobieta zginęła pod kołami pociągu, gdy zeskoczyła na tory, żeby ratować swój telefon komórkowy - podaje TVN24.pl.
Tragedia wydarzyła się na oczach partnera kobiety. 23-latka osierociła 4-letniego synka. Kobieta wracała do domu w Walton z meczu Chelsea-Portsmouth. Na stacji telefon spadł jej na tory, a ona natychmiast skoczyła za nim. Właśnie z prędkością niemal 100 km/h nadjeżdżał pociąg z Waterloo Station do Exeter.
- Kamery nagrały kłótnię młodej kobiety z chłopakiem, a także moment upuszczenia telefonu, który odbijając się od platformy upadł na tory. Potem widać jak zeskakuje na tory. Jej chłopak krzyczał, aby tego nie robiła - twierdzi źródło związane ze sprawą cytowane przez "Daily Mail".
Policja uznała całe zdarzenie za nieszczęśliwy wypadek.
>>>>>
Niestety stosunek kobiet do telefonow komorkowych jest niepokojacy . Traktuje je jak dzieci bo wyswietlaja komunikaty czyli ,,mówią'' . A to mechanizmy jak rowery czy inne maszynki do mielenia miesa .
Oczywisdcie traktowanie jak dziecka jest w naturze kobiety - przeciez to jest dla nich podstawa zycia . Ale jednak rozum musi dzialac i odroznica pieski kotki czy telefony komorkowe od dzieci ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:09, 14 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Koszmar kobiety. "Ukradli mózg mojego dziecka"
Julie Middleton z Wielkiej Brytanii przeżyła koszmar, kiedy 13 lat temu musiała pogrzebać swoje niedawno narodzone dziecko. Jednak jak się ostatnio okazało, to nie koniec koszmaru 40-latki. Została ona bowiem poinformowana, że lekarze, bezpośrednio po stwierdzeniu zgonu niemowlaka, dokonali zabiegu i pozbawili go mózgu, który potem przechowywali przez lata w szpitalu - czytamy na thesun.co.uk.
- Czuję się tak, jakby ukradli cząstkę mojego dziecka - mówi 40-letnia Julie. O zaistniałej sytuacji kobieta została poinformowana przez policję. Julie i jej byłemu mężowi zaproponowano, aby odebrali ze szpitala odnaleziony organ i złożyli go do grobu razem z ciałem synka. Jednak 40-latka powiedziała, że to dla niej i dla jej byłego męża zbyt bolesne doświadczenie i nie zrobią tego. Odkrycie organu, który był przechowywany w szpitalu w Southampton, zostało dokonane podczas ogólnokrajowej kontroli tkanek i organów przechowywanych w tego typu placówkach.
>>>>
Oczywiscie po smierci nie ma w tym formalnie nic zlego wszak nauka ma swoje prawa . Ale oczywiscie jesli rodzice mowia NIE to ich wola jest niepodwazalana . Niestety to trudne dla naukowcow ale zawsze musza miec zgode . Skoro jest prawo wlanosci pojazdow to jakze mozna nie uszanowac ciala dziecka .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:14, 14 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Watykan" "oburzeni" na Placu św. Piotra, jeden wdrapał się na choinkę
Grupa kilkudziesięciu tzw. oburzonych z różnych krajów, przede wszystkim mówiących po hiszpańsku, zorganizowała w sobotę demonstrację na Placu świętego Piotra. Jeden z uczestników protestu wdrapał się na świąteczną choinkę.
To pierwsza demonstracja przedstawicieli obywatelskiego ruchu tzw. oburzonych w Watykanie. Niektórzy z nich przynieśli namioty. Wznoszone są okrzyki: "Nie dla przemocy!", "Skorumpowany Kościół", a także hasła przeciwko papieżowi.
Na Plac św. Piotra przybyły wzmocnione siły policji.
>>>>
Od takich oburzonych to sie odcinamy . Robia obciach temu ruchowi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:41, 17 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Ima Sanchís / La Vanguardia
Skradziony czas
Zabrano jej 17 lat życia skazując za przestępstwo, którego nie popełniła. Skorumpowani prawnicy życzyli sobie, by zginęła na krześle elektrycznym i chociaż nie osiągnęli swego celu, zamordowali jej męża. A mimo to Sunny Jacobs jest dziś pogodną kobietą, która opowiada o przeszłości bez goryczy.
Sunny Jacobs o sobie: Mam 64 lata. Urodziłam się w Nowym Jorku, mieszkam w Irlandii, mój mąż został stracony na krześle elektrycznym. Mieliśmy dwoje dzieci, a dziś jestem babcią trojga wnucząt. Wyszłam ponownie za mąż, za Petera, ostatniego skazanego na śmierć w Irlandii. Walczę o zniesienie kary śmierci. Wierzę w Boga. Poznałam Jesse’a [Tafero], kiedy miałam 24 lata i sześcioletnie dziecko. La Vanguardia: Byliście państwo szczęśliwi?
Tak, byliśmy zakochani. Jednak w pewnym momencie dopadła nas przeszłość męża: wcześniej przesiedział siedem lat w więzieniu, skazany za kradzież, i był na zwolnieniu warunkowym. Sprawy zaczęły się komplikować. Kolega Jesse’a również przebywający na zwolnieniu warunkowym, zawiózł nas samochodem do pewnej wioski w okolicach Florydy. Zatrzymaliśmy się na postoju przy autostradzie, jechałam na tylnym siedzeniu z dziećmi, spałam. Zjawił się patrol i policjanci zauważyli pistolet pod stopami kierowcy.
Kiedy się jest na zwolnieniu warunkowym, posiadanie broni podlega karze. Wywiązała się strzelanina, ja osłoniłam dzieci własnym ciałem (syn miał wówczas 9 lat, a moja córeczka – 10 miesięcy). Kiedy podniosłam głowę, zobaczyłam, że jeden z policjantów nie żyje. Kolega Jesse’a zmusił nas, żebyśmy z nim uciekali, ścigała nas policja i w końcu nas dopadli.
Co było dalej?
Zrobili nam test na obecność drobinek prochu i stwierdzili, że strzelał tylko kolega Jesse’a, lecz on zadeklarował, że jest gotów na ugodę. Wiedział, że za zabicie policjanta grozi mu kara śmierci. Jego ugoda z prokuratorem polegała na tym, że miał stwierdzić, że my również byliśmy winni, w zamian za trzy wyroki dożywocia.
Dlaczego prokurator się na to zgodził?
Ubiegał się o stanowisko stanowego prokuratora generalnego, a trzy egzekucje dawały mu na to większe szanse. Prawnicy wykorzystali fałszywe informacje, podstawili fałszywych świadków, ukrywali dowody, które mogły świadczyć o naszej niewinności. To się często zdarza.
My, obywatele, nie zdajemy sobie z tego sprawy.
Ja również o tym nie wiedziałam. Sporządzono fałszywy raport, który stwierdzał, że winowajca przeszedł badanie z użyciem wykrywacza kłamstw. Jesse został skazany na śmierć. W moim przypadku decyzja przysięgłych nie była jednomyślna, więc skazano mnie na dożywocie, lecz sędzia potem anulował wyrok i też skazał mnie na śmierć.
To wszystko było szalenie niesprawiedliwe.
Po pięciu latach, które spędziłam w celi śmierci, odwołano moją egzekucję, ponieważ sędzia nie podał wystarczającego uzasadnienia zmiany wyroku. Trafiłam do więzienia w wieku 28 lat, a wyszłam mając 45 lat. Moja córka miała już wtedy 18 lat, a mój syn wychowywał własną trzyletnią córeczkę.
Nie oszalała pani?
Początkowo byłam bliska szaleństwa. Przecież okradziono mnie z życia. Przez pięć lat trzymali mnie w odosobnionej celi; gdy wyciągałam ramiona na boki, dotykałam ścian po obu stronach jednocześnie. Dopiero po roku zobaczyłam moje dzieci; to było bardzo smutne: syn nie chciał wyjść z celi, on, który był świadkiem całego zdarzenia i wiedział, że byłam niewinna.
"Bałam się, że to jakieś szaleństwo"
I nie zeznawał?
Przebywał w ośrodku dla nieletnich. Skuwali go kajdankami i przez dwa miesiące przesłuchiwali po nocach. To było dla niego tak trudne przeżycie, że niemal przestał mówić, więc nie zgodziłam się, żeby zeznawał. Na szczęście moim rodzicom udało się go stamtąd wyciągnąć.
Dlaczego postępowano z wami tak okrutnie?
Nic z tego nie rozumiałam, bałam się, to jakieś szaleństwo. Z czasem jednak udało mi się zamienić moją celę w azyl: medytowałam, uprawiałam jogę i odwróciłam całą sytuację: miałam służbę, która przygotowywała mi posiłki (śmieje się). Wszystko zależy od tego, jak się spojrzy na daną sytuację.
Zazdroszczę pani poczucia humoru.
Kiedy zamieniono mi wyrok, moi rodzice po raz pierwszy od lat pojechali na wakacje. Ich samolot się rozbił. Moje dzieci trafiły do ośrodka dla nieletnich. Tymczasem prawdziwy morderca chwalił się w więzieniu, że dwie inne osoby zostaną stracone za to, co on zrobił. Ci, którzy słyszeli jego słowa, zgłosili to i odbyło się przesłuchanie w sądzie, ale zeznania więźniów nie są uważane za wiarygodne. Nie wiedzieliśmy natomiast, że zeznawał także strażnik więzienny – tego faktu nie ujawniono.
Co za straszni ludzie.
Jesse został stracony, jego sprawa stała się sławna: ponieważ kaci byli przekonani, że zabił policjanta, zamienili naturalną gąbkę, która przewodzi elektryczność, na syntetyczną. Spalili go żywcem, umierał przez 13 minut. Kiedy moja córka się o tym dowiedziała, próbowała popełnić samobójstwo.
Co się z nią stało?
Zamknęli ją w ośrodku psychiatrycznym do czasu, gdy skończyła 18 lat. Dzięki adwokatom i wolontariuszom znalazły się dowody świadczące o naszej niewinności, ale nikt nie został za to ukarany.
Niewiarygodne.
Moja przyjaciółka z dzieciństwa rzuciła pracę, żeby mi pomóc i znalazła spisane zeznania strażnika, wyniki badania na wykrywaczu kłamstw, z którego wynikało, że morderca mijał się z prawdą... Dzięki jej przywiązaniu odzyskałam wolność, a jedyny członek ławy przysięgłych, który nie zgodził się na karę śmierci, uratował mi życie. Każdy z nas ma w rzeczywistości ogromną władzę.
A pani dzieci?
Czasu nie da się cofnąć. Ale mogłam je nauczyć, że kiedy życie przynosi nam problemy, możemy wybrać: albo będziemy użalać się nad sobą, albo też stawimy czoła tej sytuacji. Teraz mogę robić z moimi wnukami to wszystko, czego nie mogłam robić z moimi dziećmi, mogę przyjąć to, co daje mi Bóg i skupić się na dniu dzisiejszym.
Dlaczego jeździ pani na wózku inwalidzkim?
Po wyjściu z więzieni, miałam wypadek samochodowy. Chyba poważnie nabroiłam w poprzednim życiu (śmieje się). Dziś jednak moje życie jest wspanialsze niż mogłam sobie wyobrazić: mam wnuki, dobre relacje z moimi dziećmi, pracuję w Amnesty International, współpracuję ze Wspólnotą Św. Egidiusza. Mam nadzieję, że będę mogła wykazać, jak ważna jest walka z niesprawiedliwością. I dostałam wspaniały prezent.
Pani irlandzkiego męża.
Tak, to Peter Pringle, który spędził 15 lat w celi śmierci. Kiedy udowodniono, że był niewinny, z irlandzkiej konstytucji usunięto zapis o karze śmierci. Widzi pani, to, że nie mogę chodzić, nie jest takie straszne, bo mam kogoś, kto mi pomaga. Okazuje się, że na świecie istnieje jakaś równowaga. Jestem wdzięczna za wszystko, co otrzymałam.
Niewinni
Kiedy rozmawiam z Sunny, Peter przez cały czas trzyma ją za rękę. Pobrali się miesiąc temu. Ona ma 64 lata i 17 lat spędziła w więzieniu. On liczy sobie lat 74 i spędził 15 lat w celi śmierci. Dziś małżonkowie mieszkają na farmie w Irlandii, wśród przygarniętych zwierząt, z dala od podłości tego świata. To tam Sunny napisała książkę "Stolen Time" ("Skradziony czas"). Kiedy słucha się historii ich życia, człowiek czuje złość i oburzenie; spokój i humor, z jakim o tym opowiadają budzi podziw. Miałam szczęście poznać ich oboje podczas dziesiątych obchodów Światowego Dnia Przeciwko Karze Śmierci, które organizuje Wspólnota Św. Egidiusza, prawdziwi chrześcijanie.
>>>>>
A coz to za straszna historia ? Na szczescie dobrze sie konczy bo u Boga 1 :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:48, 20 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Niebezpieczna gra w podduszanie
Zabawa, polegająca na podduszaniu siebie lub byciu przyduszanym przez inną osobę, aby osiągnąć stan euforyczny, jest stosowana przez prawie co siódmego studenta - wynika z badania przeprowadzonego ostatnio w Teksasie. O wszystkim informuje serwis EurekAlert.
Badanie zostało przeprowadzone przez The Crime Victims' Institute w Sam Houston State University i miało na celu zorientowanie się w rozpowszechnieniu wśród studentów gry w podduszanie, zwanej "choking game" lub "space monkey". Niebezpieczna zabawa spowodowała już niejeden zgon. Gra polega na odcięciu dopływu krwi do mózgu aż do chwilowej utraty świadomości, co skutkuje odczuciem euforii. Jest praktykowana indywidualnie lub w grupach. Studenci stosują wiele technik: ręczne duszenie siebie lub bycie duszonym przez inną osobę, obwiązywanie szyi lub nakładanie na głowę plastikowej reklamówki, umieszczanie ciężkich przedmiotów na klatce piersiowej, hiperwentylacja.
"Przeprowadziliśmy badanie, aby dowiedzieć się kto gra w tę grę, w jakich okolicznościach i jak się o niej dowiedział. Mamy nadzieję, że uzyskane przez nas dane będą pomocne dla rodziców, szkół i agencji wspólnotowych w ostrzeganiu młodych ludzi przed zagrożeniami, wynikającymi z uczestnictwa w zabawie w podduszanie" - mówi dr Glen Kercher z Crime Victims' Institute.
Rezultaty badania wskazują na to, że 16 proc. studentów przyznało się do wypróbowania tego rodzaju rozrywki (przeciętnie w wieku 14 lat), przy czym prawie trzy czwarte z nich grało w grę więcej niż raz. Chłopcy decydują się na podjęcie tej aktywności częściej niż dziewczynki, a głównym motywem ich postępowania jest ciekawość. Tych, którzy nigdy nie brali udziału w zabawie, odstrasza wiedza na temat potencjalnych zagrożeń z nią związanych.
"Gra w podduszanie nie łączy się z używaniem narkotyków czy alkoholu, dlatego może przejść niezauważona przez wielu rodziców, nauczycieli i inne osoby. Wielu młodych, którzy podejmują wspomnianą aktywność nie zdaje sobie sprawy, że może ich to doprowadzić do śmierci tak, jak używanie nielegalnych substancji, przed którymi byli ostrzegani" - podsumowują naukowcy z Crime Victims' Institute.
>>>>
Ale debile . Zachodni degeneraci szukaja wrazen i podniet przy ktorych umieraja . To sa zachodzace spoleczenstwa . Takie sa objawy wlasnie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:27, 22 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Wykorzystują badania USG do usuwania ciąży.
Azjatyccy imigranci przywożą do Kanady nie tylko nowe przepisy kulinarne, także obyczaj usuwania ciąży, gdy na zdjęciach USG widać, że urodzi się dziewczynka - zaalarmował w minionym tygodniu Canadian Medical Journal (CMAJ).
W niektórych krajach azjatyckich, gdzie ceni się przede wszystkim synów, zaś córki uchodzą za obciążenie rodziny, stosowana jest praktyka selekcji mających urodzić się dzieci. Redaktor naczelny CMAJ Rajendra Kale powołuje się na dane kanadyjskie o imigranckich społecznościach azjatyckich: z Chin, Indii, Korei, Wietnamu i Filipin. Dane te wskazują na silny związek faktu, że najmłodsze urodzone dziecko to chłopiec, z tym, że wcześniej urodziły się dziewczynki.
Kale cytuje też dane z USA, pochodzące co prawda z badania o niewielkiej skali, które świadczą o doborze płci dziecka przez przyszłych rodziców. Dane dotyczące grupy kobiet pochodzących z Indii wskazywały, iż 89% kobiet, które wiedziały podczas ostatniej ciąży,, że urodzą dziewczynkę, decydowało się usunąć ciążę.
Taki dobór dziecka prowadzi do nierównowagi płci w niektórych społecznościach imigranckich. Badanie w grupie Kanadyjczyków pochodzących z Indii dowiodło, że szczególnie w rodzinach, gdzie urodziły się już dwie dziewczynki, rodzi się nieproporcjonalnie mało następnych dziewczynek.
Jedno z badań National Bureau of Economic Research, bazujących na danych ze spisu powszechnego, wykazało, że w społecznościach azjatyckich w Kanadzie odsetek urodzeń chłopców jest nieproporcjonalnie wysoki w stosunku do normalnych średnich.
Dziennik "The Toronto Star", powołując się na badania prof. Prabhat Jha z Uniwersytetu Toronto, przypominał, że w Indiach na 1000 chłopców rodzi się 914 dziewczynek, zaś w Chinach - 833 dziewczynki. Syn traktowany jest jako zabezpieczenie emerytalne rodziców, dziewczynka "kosztuje" ze względu na konieczność posagu przy zamążpójściu, stąd selekcja płci.
Redaktor naczelny CMAJ przyznaje, że skala zjawiska w Kanadzie jest niewielka. Jednak sugeruje, że lekarze powinni przekazywać przyszłej matce informacje nieistotne z medycznego punktu widzenia dopiero po 30. tygodniu ciąży. Obecnie dane o płci płodu są zazwyczaj przekazywane rodzicom ok. 20 tygodnia ciąży.
Dziennik "The Globe and Mail" podsumował, że opóźnienie w przekazywaniu informacji o mającym urodzić się dziecku jest propozycją, której nie da się ani przełożyć na język prawa, ani wyegzekwować. Aparaty do wykonywania USG są obecnie niewielkie, nie trzeba korzystać ze szpitala, by sprawdzić płeć dziecka. Łatwo przeprowadzić też badanie krwi. Dziennik podkreśla, że w Indiach, gdzie udzielanie informacji o płci płodu jest od 1994 r. nielegalne, właśnie w ramach walki z doborem płci pożądanych dzieci, nie daje się tego zakazu realizować. Jak relacjonowała telewizja CBC, kanadyjscy lekarze są przeciwni takiemu ograniczaniu dostępu rodziców do informacji o dziecku. Wskazują, że rodzice mogą po prostu pojechać do USA i tam sprawdzić płeć płodu. Podkreślają, że w długim terminie sprawdzić się może jedynie edukacja walcząca ze stereotypem niskiej wartości kobiety.
>>>>
No i koszmarne bestilastwo . Macie multi-kulti . Zreszta zachodnim degenertom nie chodzi o to ze morduja dzieci ale zy tylko dziewczynki . Jakby bylo 50 na 50 to bylo by w porzadku . Tacy dewianci ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:25, 30 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Zdrada, kłamstwo i narkotyki - dla nich to normalne
Zdrada, kłamstwo, seks nieletnich, paserstwo - Brytyjczycy coraz częściej akceptują takie zachowania. Najmniej przeszkadzają takie zachowania młodym ludziom.
Żyjemy w czasach, gdy większość ludzi kłamie, zażywa narkotyki, zdradza swoich partnerów, kupuje kradzione towary i popełnia wiele innych niegodziwych czynów. Najbardziej niepokoi jednak fakt, że na Wyspach rośnie społeczna akceptacja takich postaw i zachowań. Do takich wniosków doszli autorzy badania, którzy prześwietlili moralne postawy mieszkańców Wielkiej Brytanii.
Uwikłanie się w pozamałżeński romans, kłamstwo w celu uzyskania korzyści, paserstwo, seks nieletnich - to wszystko obecnie jest w dużo większym stopniu akceptowano niż jeszcze 10 lat temu. Autorzy badania z University of Essex przyczyn tego zjawiska upatrują w młodym pokoleniu. Ich zdaniem młodzi ludzie mają mniejsze bariery moralne, stąd wzrost popularności niegodziwych postaw i zwiększająca się ich akceptacja czy po prostu tolerancja.
Normy moralne w dół
Jeszcze w 2000 roku, 70% ankietowanych mieszkańców Wielkiej Brytanii twierdziło, że zdrada małżeńska nie może być niczym usprawiedliwiona. Dziś z takiego założenia wychodzi już tylko 50% badanych. Nowoczesne społeczeństwo "odpuszcza" sobie większość norm moralnych - coraz mniej osób przyznaje się do zgłoszenia uszkodzenia czyjegoś samochodu podczas parkowania. Chętniej przekraczana jest dozwolona prędkość. Więcej osób nie widzi też nic zdrożnego w jeżdżeniu na gapę pociągiem czy autobusem. Coraz śmielej wyłudzane są zasiłki i benefity. Bardziej akceptowane jest palenie marihuany, przyjmowanie łapówek, przywłaszczanie pieniędzy znalezionych na ulicy.
Moralność zależy od wieku
- Jesteśmy świadkami poważnych zmiana w postawach społecznych w Wielkiej Brytanii Oczywiste jest to, że zmieniły się nasze normy obyczajowe dotyczące seksualności, to nic wyjątkowego. Jednak ogólny wniosek prowadzi nas do zwiększania marginesu tolerancji niemoralnych zachowań - mówi profesor Paul Hiteley, jeden z autorów badania, w którym wzięło udział 2000 osób.
Od czego jeszcze zależy moralność mieszkańców Wysp Brytyjskich? Na pewno od wieku - młodsze osoby chętniej tolerują kontrowersyjne zachowania i postawy. Naukowcy pocieszają, że to wszystko nie do końca oznacza, że społeczeństwo staje się mniej uczciwie. Być może ratunkiem jest to, że z wiekiem nasza uczciwość się zwiększa i stajemy się bardziej odpowiedzialni i moralni.
Małgorzata Słupska
>>>>
Widzimy tu postepujace zbydlecenie zachodu . Coraz mniej podobni sa do ludzi ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:58, 02 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Papua Nowa Gwinea: zatonął prom z 350 pasażerami, jest wiele ofiar
Z promu, który zatonął u wybrzeży Papui-Nowej Gwinei, z 350 osobami na pokładzie, uratowano na razie 28 osób - poinformowały służby morskie tego kraju. Trwa akcja ratunkowa. Rozbitkowie zostali wyciągnięci z morza; wielu unosi się na wodzie. Premier Australii Julia Gillard powiedziała wcześniej dziennikarzom, że wydaje się, iż jest wiele ofiar oraz że Australia pomaga władzom Papui-Nowej Gwinei wobec "tej wielkiej tragedii".
W akcji ratunkowej uczestniczą cztery jednostki nawodne, dwa helikoptery i samoloty ratownicze. Według kompanii żeglugowej Star Ships, kontakt z jednostką utracono dzisiaj nad ranem podczas złych warunków atmosferycznych. Wkrótce potem załoga wysłała sygnał SOS. Według mediów australijskich, prom "Rabaul Queen" płynął z portu Kimbe, na wyspie Nowa Brytania do Lae na wschodnim wybrzeżu Nowej Gwinei.
>>>>
Jak widzicie gdy tonie prom w Papui to zachodu to nie interesuje mimo mnostwa ofiar . Gdy na zachodzie zginie 1 juz media calymi dniami nadaja ... Zycie nie jest rownie wiele warte jak widac ... Sa przeliczniki . 1000 trzecioswiatowcow za 1 zachodniego . Musi zginac 10.000 biedakow aby byl szum taki jak 10 z zachodu . Z tym ze Japonie traktuja jak zachod ... Bo kasa ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:26, 03 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Wdowa po Kurcie Cobainie w kłopotach. "Śpię z córką od 14 lat"
Wdowa po Kurcie Cobainie, Courtney Love, wpadła w tarapaty. Artystka znana ze swojego hulaszczego trybu życia na prowadzonym przez siebie e-booku ujawniła informacje, które mogą ja zaprowadzić za kratki.
Moje wyjście z nałogu – tak tytuł nosi książka elektroniczna, w której Courtney opisuje swoją walkę z uzależnieniem od narkotyków. W jednym z wpisów kobieta zdradziła, że od 14 lat śpi ze swoją córką, Frances Bean Cobain, w jednym łóżku. W kolejnym wpisie Love przytoczyła historię psa córki, który w bałaganie panującym w ich domu zjadł porozrzucane po podłodze tabletki, co dla zwierzęcia skończyło się tragicznie. Organizacje broniące praw zwierząt zapowiadają pozwanie Courtney za znęcanie się nad zwierzętami. Wpis o spaniu z córką także jest analizowany przez policję. - Wiesz, gdy rzucasz ćpanie to normalne, że tabletki i inne śmieci są porozrzucane po podłodze – odpowiadała autorka e-booka. Courtney Love, oprócz swych dokonań artystycznych znana jest z tego, że higiena i czyste prowadzenie domu nie jest jej domeną. Córka złożyła wniosek o sądowy zakaz zbliżania się matki do niej.
>>>>
Koszmar ! Zachod to zwyrodnialcy . Seks drugs rockandrool and devil . Tak powinno brzemiec to haslo . To sa opetani bez watpliwosci . Trzeba egzorcyzmow ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:40, 08 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Dzieciom wszyto potajemnie implanty antykoncepcyjne.
Trzynastoletnim uczennicom przynajmniej 9 gimnazjów w Southampton wszczepiono podskórne implanty hormonalne - donosi "The Daily Telegraph". Zrobiono to bez wiedzy rodziców. To skutek kontrowersyjnej walki brytyjskiego rządu z ciążami nieletnich.
Zbulwersowani rodzice poinformowali, że - bez ich wiedzy - lekarze zaszyli w ramionach ich córek implanty antykoncepcyjne - trzycentymetrowe pręciki. To "zabezpieczenie" - zdaniem lekarzy - starczy na kilka lat. Domagając się wyjaśnień, rodzice usłyszeli od dyrekcji szkół, że to forma antykoncepcji zalecana przez władze. Uczennice musiały tylko wypełnić w szkole formularz dotyczący przebytych chorób.
Jedna z matek, która woli pozostać anonimowa, nie kryje oburzenia. - To nieetyczne. Nikt ze szkoły tego z nami nie konsultował - podkreśla.
Gdy pilotażowy program ruszał w 2009 roku, wszystkim rodzicom uczestniczących w nim dzieci władze listownie wysłały informacje. Problem w tym, że informowanie kolejnych roczników pozostawiono dyrekcji szkół - zauważa "The Daily Telegraph".
Ministerstwo zdrowia broni programu twierdząc, że dzięki implantom liczba ciąż u nastolatek z Southampton zmniejszyła się o jedną piątą.
W zeszłym roku implanty wszczepiono 1700 brytyjskim dziewczynkom w wieku 13-14 lat, 800 otrzymało stosowne zastrzyki. Rok wcześniej 3200 15-latkom wszczepiono implanty, 1700 otrzymało zastrzyki.
Rodzice i organizacje pozarządowe, jak Family Education Trust, oskarżają rządzących o ułatwianie ich pociechom rozwiązłości seksualnej - podkreśla brytyjska gazeta.
>>>>
To sa najbardziej bestialskie zbrodnie i dzieja sie na ZACHODZIE !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:01, 09 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Kolejny stan USA zalegalizował związki gejów
Izba Reprezentantów parlamentu stanu Waszyngton (północny zachód USA) uchwaliła ustawę legalizującą małżeństwa osób tej samej płci, którą w ciągu najbliższych dni ma podpisać gubernator tego stanu Christine Gregoire, zwolenniczka takich małżeństw.
Ustawę uchwalono stosunkiem głosów 55:43. Wcześniej uchwalił ją Senat tego stanu. Stan Waszyngton stanie się w ten sposób siódmym stanem USA, w którym takie małżeństwa będą dozwolone przez prawo, po stanach Nowy Jork, Connecticut, Iowa, Massachusetts, New Hampshire i Vermont.
Małżeństwa homoseksualne są dozwolone również w Dystrykcie Kolumbia, w którym położona jest stolica kraju - Waszyngton.
Projekt podobnej ustawy ma w przyszłym tygodniu być przedmiotem głosowania w parlamencie stanu New Jersey a jesienią br. legalizacja małżeństw homoseksualnych ma być przedmiotem referendum w stanie Maine.
We wtorek sąd apelacyjny stanu Kalifornia orzekł, że zakaz małżeństw osób tej samej płci jest sprzeczny z konstytucją USA.
Jednak przeciwnicy małżeństw homoseksualnych, także w stanie Waszyngton, nie składają broni. Zapowiedzieli już, że w okresie 90 dni po podpisie gubernator, który musi upłynąć zanim ustawa wejdzie w życie, zamierzają przeprowadzić kampanię na rzecz przeprowadzenia referendum w tej sprawie.
W stanach Karolina Północna i Minnesota przeciwnicy małżeństw homoseksualnych zgłosili w parlamentach stanowych poprawki zakazujące legalizacji takich związków.
>>>>>
USA umieraja w sposiob dramatyczny ! Dlatego trzeba robic co sie da aby odwrocic ten trend . Stad koniecznosc dobrego kandydata Repubikanow !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:31, 12 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Co się dzieje z Lindsay Lohan?
Lindsay Lohan to gwiazda, która wciąż pakuje się w jakieś tarapaty. Nałogi, po nich odwyki, oskarżenia o przestępstwa, potem rozprawy. I tak w kółko. Niestety wszystko to nienajlepiej odbija się na jej wyglądzie. Dodatkowo chyba zaczęła korzystać z pomocy chirurgów plastycznych. Zobaczcie, ta 25-latka (!) wygląda strasznie.
>>>>
O matko ! A kiedys byla tak ladna ! Kolejna kandydatka do przedwczesnej smierci . Widzimy tutaj ze poziom moralny decyduje o urodzie a jak upada moralnosc to kobieta moze stracic urode natychmiast jeszcze jako nastolatka . W ogole u kobiet wyglad jest wazny i nie nalezy sie smiac z dbalosci w tym wzgledzie . Doswiadczenie uczy ze jak kobieta podupad to od arzu i na wygladzie . Jedna laczy sie z drugim . Oczywiscie sa rozne przypadki . Nieraz uroda jest wyjatkowo zywotna i mimo rozpusty utrzymuje sie dlugo ale to wyjatki . Podobnie jak ktos jest wytrzymaly i mimo niezdrowego zycia jest zdrowy do czasu ... az nagle umiera ... Natomiast gdy uroda jest sztuczna to widac . W srodku bagno a z wierzchu plastik . QWyglada sztucznie a wiec i nie jest to ladne ... Zawsze jednak decyduje poziom moralny . A po smierci i tak uroda wraca bo Bóg przywraca . Rzecz w tym aby znalezc sie wtedy w niebie bo inaczej nic nie ma sensu nawet uroda . Zatem oczywiscie dbac o wyglad ALE PRZEDE WSZYSTKIM MORALNY ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:07, 14 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Pomyłka na urodzinach. Dzieci zamiast Smurfów zobaczyły film pornograficzny
Impreza urodzinowa dla dzieci w Tremonton zakończyła się zaskakującą projekcja filmową. Zamiast bajki o Smurfach ojciec solenizanta włączył dzieciom film… pornograficzny.
Szef policji, Dave Nance powiedział, że władze zastanawiają się, czy nie wnieść oskarżenia przeciwko nieroztropnemu ojcu. Według mężczyzny płyta zawierająca "bajkę" pochodziła z miejscowej wypożyczalni filmów DVD. Organizator imprezy dla dzieci wyraził ogromny żal z powodu zaistniałej sytuacji twierdząc, że doszło do pomyłki. Po zbadaniu komputera mężczyzny policjanci stwierdzili, że był na nim w odtwarzany film dla dorosłych.
>>>>
Jak widac nie sa to ,,filmy dla doroslych'' ani dla dzieci ani dla doroslych . Sa porno czyli obrzydliwe ... I tak sie konczy trzymanie takich rzeczy w domu ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:27, 14 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Rzecznik Watykanu przeciwko próbom zdyskredytowania Kościoła
W ostrej nocie wydanej w poniedziałek wieczorem rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi wystąpił przeciwko podejmowanym według niego próbom zdyskredytowania Kościoła poprzez rozpowszechnianie pogłosek o rzekomych spiskach i intrygach za Spiżową Bramą. Jego zdaniem, Kościół i Watykan nie mogą dać "wciągnąć się w wir zamętu", który chcą wywołać ludzie "o złych zamiarach".
W ten sposób watykański rzecznik odniósł się do serii publikacji we włoskiej prasie, informujących o napięciach w kościelnej hierarchii, walce o władzę, korupcji, a nawet o istnieniu rzekomego spisku na życie Benedykta XVI. - Amerykańska administracja miała Wikileaks, a teraz Watykan ma swoje "leaks", wyciek dokumentów, które próbują wywołać zamęt i niepokój oraz ułatwić postawienie w złym świetle Watykanu, rządu Kościoła i szerzej samego Kościoła - oświadczył rzecznik w nocie, rozpowszechnionej przez Radio Watykańskie.
Zaapelował następnie do wszystkich o zachowanie "spokoju i zimnej krwi oraz częste korzystanie z rozsądku", ku czemu – jak ocenił - "nie wszystkie media się skłaniają".
Ks. Lombardi zauważył, że do środków przekazu przeniknęło wiele różnych dokumentów dotyczących m.in. zarządzania finansami w Watykanie. - Są też notatki będące bredniami, których żadna osoba z głową na karku nie uznałaby za rzecz poważną - ocenił rzecznik, mówiąc o szeroko dyskutowanym dokumencie na temat rzekomego spisku na życie papieża.
- Jest coś smutnego w tym, że nielojalnie na zewnątrz przekazywane są wewnętrzne dokumenty, by wywołać zamęt. Odpowiedzialność jest po obu stronach. Przede wszystkim po stronie tego, kto dostarcza tego typu dokumenty, ale również tego, kto stara się je wykorzystać w celu, którym z całą pewnością nie jest umiłowanie prawdy - podkreślił ks. Lombardi. Jego zdaniem, Kościół i Watykan nie mogą dać "wciągnąć się w wir zamętu", który chcą wywołać ludzie "o złych zamiarach".
Przypomniał następnie stanowisko Kościoła wobec skandalu pedofilii: "Na szereg ataków na Kościół w związku z nadużyciami seksualnymi odpowiedziano słusznie poważnym i głębokim zaangażowaniem w dalekowzroczną odnowę".
Zapewnił przy tym, że Kościół opanował już sytuację i rozwija "silną strategię uzdrowienia, odnowy i zapobiegania dla dobra całego społeczeństwa".
- Jednocześnie wiadomo, że ma miejsce poważne zaangażowanie na rzecz zagwarantowania prawdziwej jawności działania instytucji watykańskich, także z ekonomicznego punktu widzenia - zaznaczył rzecznik, przywołując wprowadzenie nowych norm w sprawie walki z praniem brudnych pieniędzy.
- Rozpowszechnione niedawno różne dokumenty mają na celu zdyskredytowanie tego zaangażowania. Paradoksalnie stanowi to jeszcze jeden powód, ażeby kontynuować je w sposób zdecydowany, nie dając się zastraszyć - oznajmił ks. Federico Lombardi.
Następnie dodał, że "kto myśli, by zniechęcić papieża i jego współpracowników do tego zaangażowania, myli się i łudzi".
Ksiądz Lombardi odniósł się również do nagłośnionej przez włoską prasę sprawy rzekomych intryg w Watykanie, których celem ma być walka o władzę przed następnym konklawe.
- To jasne, że kardynałowie starali się i starają wybrać kogoś, kto zasługuje na szacunek ludu Bożego i może służyć ludzkości naszych czasów wielkim autorytetem moralnym i duchowym - oświadczył ks. Lombardi. Interpretowanie tego jako "wewnętrznej walki o władzę" nazwał "moralnym prostactwem".
- Kto wierzy w Jezusa Chrystusa na szczęście wie, że (...) prawdziwą troską tych, na których spoczywa odpowiedzialność w Kościele, są poważne problemy ludzkości dziś i jutro - podkreślił rzecznik Watykanu.
>>>>>
Znowu masoni probuja zniszczyc Kościół przedstawiajac go jako instytucje mafijna w ktorej chodzi o wladze a moze o kase ? Choc nie wiadomo jaka niby wladze i jaka kase gdyz Papież nie rzadzi Kościołem ani nie narzuca mu swoich koncepcji . W istocie rola Papieża jest pilnowanie tego co nakazal Jezus I NIC WIECEJ NIE WOLNO MU ROBIC !
Papież nie moze sobie oglosic czegos innego . Jest namiestnikiem a nie wladca ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:11, 14 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
30-letni mężczyzna urodził syna. "To wyjątkowe"
30-letni Brytyjczyk, który urodził się jako kobieta, a kilkanaście lat później przeszedł operację zmiany płci, jest czwartym mężczyzną na świecie, który urodził dziecko. Było to możliwe tylko dzięki temu, że podczas operacji zdecydował się na pozostawienie żeńskich organów rodnych. Według grupy "Beamount Society" skupiającej transseksualistów, jego historia jest "wyjątkowa", bo to pierwszy taki przypadek w Wielkiej Brytanii - informuje serwis thesun.co.uk.
Według dotychczasowych informacji mężczyzna pochodzi z West Midlands (region w zachodniej części Anglii - przyp. red.) i od lat pozostaje w stałym związku. Media nie podają jednak jego personaliów. Ostatniej nocy informacje potwierdzili członkowie transseksualnej grupy wsparcia "Beamount Society", którzy zaznaczyli, że historia 30-latka jest "wyjątkowa", bo to pierwszy taki przypadek w Anglii. Aby urodzić dziecko mężczyzna musiał przejść przez skomplikowane leczenie hormonami, które umożliwiło reaktywację jego żeńskich układu rozrodczego. Mężczyzna urodził dziecko już w ubiegłym roku, jednak mimo że była na to szansa, nie dokonał tego w naturalny sposób.
Brytyjczyk jest czwartą transseksualną osobą, która urodziła dziecko. Pierwszym był Amerykanin Thomas Beatie, który znalazł się na pierwszych stronach gazet w 2008 roku.
>>>>
Niby zmienil sie na ,,mezczyzne'' ale ,,urodzila'' bo to ona ... To sa naprawde dewianci ... Czyz Kadafi i Asad nie wydaja sie mniejszym zlem przy zachodzie ???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:16, 21 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Niska kara dla gwałcicieli 11-latki. "Była chętna" !!!!
21-latkowie Roshane Channer i Ruben Monteiro z Luton w Wielkiej Brytanii, którzy zgwałcili 11-letnią dziewczynkę, spędzą w więzieniu jedynie 40 miesięcy. Brytyjski sąd wydał jedną z najniższych kar, bo, według sędziego, ich 11-letnia ofiara "była chętna" - informuje thesun.co.uk.
Sąd przyznał rację mężczyznom, którzy utrzymywali, że dziewczynka wyglądała co najmniej na 14 lat. W uzasadnieniu wyroku sędzia David Farrel tłumaczył też, że pomimo swojego młodocianego wieku "była chętnym uczestnikiem". Do zdarzenia doszło w podlondyńskim Luton, gdzie obaj mężczyzni gwałcili dziewczynkę na raz. Mężczyźni całe zdarzenie nagrali kamerą.
Wydaje się, że to nie koniec całej sprawy, bo oburzenia łagodnym wyrokiem nie kryją organizacje pozarządowe, a prawnicy dziewczynki zapowiedzieli już odwołanie w tej sprawie.
>>>>>
,,Ćhętna'' ! Ale bydlak ten sędzia !!! Widac ostro musi porno ogladac . Widzicie tutaj jak wazny jest poziom moralny . Sedzia to nie tylko zawod ... To moralnos . Jak w ogole moze byc wyrok ze dziecko ,,bylo chetne'' !!!! Wlos sie jezy ...
To jest juz satanizm ewidentny . Widzicie ze na zachodzie monostwo jest opetanych !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:17, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Pięcioletni chłopiec, który został dziewczynką
5-letni Zach z Wielkiej Brytanii już dwa lata temu zdecydował o swojej płci. Uważa, że jest dziewczynką uwięzioną w ciele chłopca i chce żyć jak dziewczynka. Teraz Jego decyzja została poparta przez brytyjski fundusz zdrowia. Jego matka przyznaje, że chłopiec od jakiegoś czasu nie godził się ze swoim wyglądem, a najgorzej było kiedy z frustracji próbował odciąć sobie penisa - informuje telegraph.co.uk.
Zach miał 3 lata, kiedy odmówił bycia chłopcem i zażądał noszenia sukienek i kokardek w swoich blond włosach. Rok później lekarze oficjalnie zdiagnozowali u Zacha Zespół Zaburzeń Tożsamości Płciowej (Gender Identity Disorder), co czyni z niego jednego z najmłodszych pacjentów z tym zaburzeniem w Wielkiej Brytanii. - Pewnego dnia powiedział mi "Mamusiu, jestem dziewczynką". Pomyślałam, że to tylko taka faza i nie zareagowałam, ale później zrobiło się poważniej. Zach bardzo się denerwował, gdy zwracano się do niego jak do chłopca, płakał, a z frustracji próbował nawet odciąć sobie penisa. W końcu poszliśmy z nim do lekarza - mówi mama chłopca, Theresa.
Specjaliści wyjaśnili rodzicom, że Zespół Zaburzeń Tożsamości Płciowej jest konfliktem między płcią biologiczną, a płcią z którą osoba się identyfikuje. Od czasu diagnozy chłopiec chodzi do szkoły w dziewczęcym mundurku, ubiera się jak dziewczynka i czuje się szczęśliwszy. Koledzy z przedszkola dobrze przyjęli przemianę chłopca i nie dokuczają mu z tego powodu. Wychowawcy zwracają się do Zacha jak do dziewczynki, a dyrekcja zdecydowała się nawet zmienić toalety na neutralne "unisex", aby chłopiec nie czuł się nieswojo, wybierając między toaletą żeńską a męską.
Rodzina również wspiera Zacha w jego decyzji, chociaż jego mamie "brakuje jej synka". - Chciałabym odzyskać syna, ale chcę przede wszystkim, żeby był szczęśliwy. Pozwalamy mu decydować, kim chce być - jeśli kiedyś zmieni zdanie i znów będzie chciał być chłopcem, nie ma problemu. Bez względu na to, co postanowi, może liczyć na moje pełne wsparcie. - mówi Theresa.
>>>>
Bydlaki ! Dzieciak nie wie co robi . To starsi wykorzystuja dzieci do ideologii w tym przypadku trans-
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:02, 23 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Dzieci bez opieki w McDonald's. doszło do gwałtu na 5-latce
13-letni chłopiec pozostawiony bez opieki w restauracji McDonaald’s zgwałcił 5-letnią dziewczynkę. Kamery monitoringu zarejestrowały brak należytej opieki nad dziećmi, a chłopiec został skierowany do specjalnego ośrodka.
Wszystko wydarzyło się podczas obiadu w restauracji, gdy chłopiec pozostawiony bez opieki zaczął zaczepiać przebywające tam dziecko. Dziewczynką opiekowała się wówczas babcia, która poszła do samochodu zaparkowanego przed lokalem. 13-latek wykorzystał ten moment, by zaciągnąć dziewczynkę do toalety, gdzie dopuścił się lubieżnego czynu.Sąd w Hamilton zdecydował o losie dziecięcego gwałciciela i skierował go na 6 miesięcy do zamkniętego ośrodka, gdzie zostanie on przebadany i być może poddany leczeniu. Dopiero po tym czasie zapadną dalsze decyzje w sprawie losów chłopca.
>>>>
KOSZMAR !!!! Wina jest doroslych . Dlaczego w PRL jak mialem 13 lat to w moim wieku dzieci nie wiedzialy jak gwalcic a w ,,cywilizacji'' zachodu ta wiedza wsrod dzieci jest powszechna i ,,podstawowa''... Kto zawalil internet scenami porno . NIE DZIECI !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:07, 23 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Śmiertelna moda imprezowiczów. 14-latka nie przeżyła tej zabawy
Nietypowa zabawa na imprezie skończyła się tragicznie dla 14-letniej Ashley Long z Eagle Piont w stanie Oregon. Dziewczyna wraz ze znajomymi wdychała dla zabawy hel – kilkanaście minut później już nie żyła.
W zeszły weekend 14-latka powiedziała rodzicom, że jest umówiona ze znajomymi na całonocny seans z filmami i popcornem. Spotkanie w niewinnej atmosferze miało się odbyć u sąsiadów, zamiast tego Ashley wraz ze znajomymi wybrała się na imprezę. Młodzi ludzie siedząc w samochodzie pili alkohol i palili marihuanę. By urozmaicić zabawę postanowili użyć butli z helem – gazem, który zwęża struny głosowe zmieniając na krótko brzmienie głosu na podobne do postaci z kreskówek. - Ona na pewno nie chciała wdychać gazu, bała się. Znajomi nałożyli jej maskę przymuszając do tej zabawy – twierdzi ojciec dziewczyny, który w tej tragicznej sprawie prowadził własne śledztwo.
- Nastąpiło podobne zjawisko, które można zaobserwować u nurków, gdy wdychają gaz pod ciśnieniem. Wówczas w pęcherzyki gazu przedostają się do krwi – relacjonował Mark Morocco z pogotowia ratunkowego Centrum Medycznego Ronalda Regana w Los Angeles."Butla z gazem dla każdego" - to coraz popularniejsza zabawa wśród amerykańskich nastolatków, którzy w ten sposób urozmaicają sobie imprezy.
>>>>>
Swietna nazwa tego centrum . Ale widzicie jak ,,mlodziez sie bawi''...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:18, 24 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Wyciekły dane ponad miliona fanów pornografii
Jak informuje szwedzki serwis thelocal.se w internecie ujawniono dane ponad miliona użytkowników zarejestrowanych na jednym z najpopularniejszy portali prezentujących treści pornograficzne. Sytuacja może się okazać niebezpieczna z kilku powodów.
Wszyscy, którzy założyli konto na jednym z największych portali pornograficznych od końca 2007 roku, mogą się obawiać, że ich adres e-mail oraz hasło są teraz powszechnie dostępne. Teraz o pornograficznych upodobaniach swoich bliskich mogą się dowiedzieć ich rodziny i znajomi.
Specjaliści ostrzegają, że najgroźniejszy może się okazać nie fakt ujawnianie erotycznych upodobań osób, które logowały się na stronie. Prawdziwe niebezpieczeństwo występuje wtedy, gdy do swojego konta na portalu pornograficznym ktoś wybrał to samo hasło, którego używa na innych stronach wymagających zabezpieczenia. Teraz hasło jest powszechnie dostępne.
Według autorów thelocal.se kilka tysięcy adresów należało do Szwedów. Trudno jest jednak ustalić ilu mieszkańców tego kraju w rzeczywistości zarejestrowało się na portalu, ponieważ Szwedzi mogą używać adresów e-mail międzynarodowych portali, zakończonych np. na .com.
>>>>
Tfu co za zboki . A pozniej ich dzieci gwalca dzieci bo tez ogladaja ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:09, 25 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Zabił i zjadł dziewczynę. Pisze o tym na blogu
Isakin Jonsson, który w 2011 roku został skazany za to, że zabił i zjadł swoją dziewczynę pisze bloga zza krat. Opisuje na nim swoje życie i to, w jaki sposób dokonał zbrodni - czytamy na thelocal.se.
"Większość ludzi twierdzi, że nigdy w życiu nie byłaby w stanie odebrać życia innej osobie, ale jeśli zrobisz to choć raz, to wszystko przestaje być taką trudną sprawą" - można przeczytać na blogu skazanego. Bliscy dziewczyny, która padła ofiarą Jonssona są zszokowani tym, że w ogóle pozwolono mu pisać bloga. - Jestem zła, nie umiem tego nawet opisać słowami. To boli tak bardzo - powiedziała siostra ofiary w wywiadzie dla szwedzkiej gazety.
Jonsson został skazany w marcu 2011 roku za brutalne morderstwo swojej dziewczyny.
>>>>
No macie zachod i opetanych . Wystraczyu raz zabic i zjesc i juz jest ,,łatwo''... oczywiscie dlatego za nastepuje nawiazanie silnej wiezi z diablem a zerwanie z Bogiem . Wiez z dibalem sie umacnia az do zakonczenia w piekle . Tak wyglada potepienie . Strzezcie sie a za takich mozna poswiecic pokute na Wielki Post bo bardzo potrzebuja...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:14, 26 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Dokonują aborcji ze względu na płeć. "Bez pytań"
Aborcje ze względu na płeć są w Wielkiej Brytanii, kraju o dozwolonym podejściu dozabijania nienarodzonych, nielegalne. Aby udowodnić, że aborcja selektywna istnieje, brytyjscy dziennikarze udali się do jednego z gabinetów z ukrytą kamerą. Tam udając parę, która spodziewa się dziecka, powiedzieli, iż chcą usunąć ciążę, ponieważ wiedzą już, że ma się urodzić dziewczynka. ,,Lekarka'' "bez zbędnych pytań" zaoferowała pomoc.Wykonała telefon do zespołu medycznego w państwowej przychodni i podała zmyśloną przyczynę skierowania pacjentki na zabieg.
>>>>
Otoz zachod . A nibydlaczego mialby nie zgodzic sie . Zyje z zabijania . Jest kasa jest morderstwo . ,,Profesjonalisci'' ... Gdy nie ma morlanosci w prawie i prawo upada . Czy myslicie ze mozna uchwalic ,,prawo''
o selektywnej eliminacji takich czy innych i wszystko bedzie dobrze ??? Jak juz sie przekracza granice zbrodni wszystko wolno . Rzadzi diabel ...
BRR CO ZA KOSZMAR !!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:24, 26 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Tragiczna pomyłka lekarza. Kazał usunąć dziecko
Kilka ciężarnych kobiet, zostało wprowadzonych w błąd przez szwedzkich lekarzy. Poinformowano je o tym, że poroniły i kazano usunąć zdrowe płody - informuje thelocal.se.
Co najmniej sześć ciężarnych kobiet na przestrzeni trzech ostatnich zostało poddanych aborcji, ponieważ lekarze orzekli, że poroniły - tak wynika z najnowszych badań przeprowadzonych w Szwecji. Jedna z tych kobiet, Kate Wahlgren została poinformowana o tym, że straciła dziecko. Kobieta zaczęła zażywać tabletki, jakie przepisał jej lekarz, aby usunąć płód. Kiedy jednak po powtórnym badaniu okazało się, że dziecko jednak może przeżyć, kobieta przerwała zażywanie tabletek, pomimo groźby, że jej dziecko może urodzić się ciężko chore.
Dzisiaj jej córka ma już siedem miesięcy i według Wahlgren jest całkowicie zdrowa.
>>>>
No koszmar ! To jakis horror z tym mordowaniem dzieci na zachodzie . Tam niczym innym sie nie zjamuja tylko mordowaniem dzieci . W ogole co to za ,,tabetki od usuwania plodu'' ??? Przeciez jak jest poronienie to zaleznie od okresu ciazy albo lekarz moze wyjac albo we wczesnym okresie nastepuje to samoistnie . Zadnyh ,,tabletek'' nie trzeba . Tabletkami przeciez nie wyjmie sie plodu . Mozna natomiast zabic zywy ...
KOSZMAR KOSZMAR KOSZMAR ! Chwala matce ktora zaprzestala ! Bóg pomógł ...
Bestialski zachod jest wyjatkowo zwyrodnialy bo ma i wiedze i wyksztlcenie stad ich zbronie szokuja wyjatkowo . Nie to co dzicy ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:40, 27 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Czołgał się i prosił o pomoc. "Traktują go jak psa"
Czołgał się i prosił o pomoc. Bezskutecznie - 87-letni Aaron Brantley, weteran II wojny światowej, nie pamięta momentu uderzenia przez złodzieja, ale pamięta, że pomyślał, że ma złamaną nogę. Na nagraniu widać, że po ataku i ucieczce napastnika jego samochodem, musi czołgać się do stacji benzynowej. Mija go kilkoro ludzi. Prosi o pomoc m.in. matkę z kilkorgiem dzieci, która niestety nie reaguje.
87-letni weteran II wojny światowej został zaatakowany na stacji benzynowej. Na nagraniu widać, że po uderzeniu ofiary i ucieczce napastnika jego samochodem, Aaron Brantley musi czołgać się do stacji benzynowej. Mija go kilkoro ludzi. Prosi o pomoc m.in. matkę z kilkorgiem dzieci, która niestety nie reaguje. - To odrażające. I bardzo smutne, że traktują go jak psa - komentuje wnuczka starszego mężczyzny.
>>>>
No super brawo . Gratuluje szacunku do weteranow ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:15, 28 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Trzy lesbijki pobiły geja. Mężczyzna uciekał ze złamanym nosemProkurator z Bostonu, Lindsay Weinstein zajmuje się sprawą napaści na mężczyznę na jednej ze stacji kolejki miejskiej. Zaatakowany mężczyzna, który jest gejem twierdzi, że został pobity przez trzy lesbijki z powodu swojej orientacji seksualnej.
Do zdarzenie doszło, gdy mężczyzna idąc po schodach potrącił plecak jednej z trzech kobiet. Wówczas dwie 21-latki i 18-latka zaczęły się zachowywać agresywnie wobec mężczyzny. Po chwili ataki werbalne przerodziły się w szarpaninę. Kobiety powaliły na ziemię mężczyznę i zaczęły go bić wykrzykując przy tym homofobiczne hasła. Zaatakowanemu udało się uciec i ze złamanym nosem udał się na posterunek policji. Ofiara napaści twierdząc, że została napadnięta z powodu tego, że jest gejem wniosła oskarżenie przeciwko kobietom. Prawnicy dziewczyn twierdzą, że incydent, pomimo tego, że kobiety są lesbijkami, nie ma nic wspólnego z homofobią i był efektem nieporozumienia.
>>>>
,,Nieporozumienie''...
Wbrew klamstwom gej-propagandy to oni sami sa najwiekszym dla siebie zagrozeniem . Kryminalizacja tych srodowisk od zawsze byla duza.
Dewiacja jest jak ogien piekielny . Pali od srodka i wywoluje agresje . Jest od diabla ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:12, 29 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Australia: Matki musiały oddawać dzieci. "Barbarzyństwo"
Niezamężne kobiety w Australii przez kilkadziesiąt lat były przymuszane do oddawania swoich dzieci do adopcji. Według raportu senackiej komisji ten "barbarzyński proceder" zakończył się dopiero w latach 70.
Raport powstawał przez 18 miesięcy, złożyły się na niego m.in. setki wywiadów i osobistych świadectw - pisze australijski portal ABC. Setki niezamężnych kobiet, które urodziły w okresie od lat 50. do lat 70., zmuszano od oddawania swoich dzieci do adopcji. W niektórych przypadkach mogło dochodzić nawet do kradzieży nieślubnego potomstwa. W ten sposób do adopcji wbrew woli biologicznych rodziców mogły trafić dziesiątki tysięcy dzieci - wynika z raportu.
Autorzy dokumentu we wnioskach zalecają, by rząd w Canberrze, a także władze niższych szczebli i organizacje pozarządowe odpowiedzialne za adopcje wystosowały oficjalne przeprosiny wobec ofiar "barbarzyńskich" praktyk, które ujawniły "horror naszej historii".
"Chciałabym powiedzieć osobom, które zostały adoptowane, że wasze matki was nie porzuciły. (...) Przedstawiciele władz osądzali kobiety zamiast okazać im szacunek" - powiedziała przewodnicząca senackiej komisji Rachel Siewert, która nie kryła łez, przedstawiając wnioski raportu.
"Czas już, by rząd i odpowiedzialne instytucje przyznały, że tamte praktyki były złe (...). Fakt ten musi zostać uwzględniony w oficjalnych przeprosinach, nie może być miejsca na dwuznaczności" - podkreśliła. Jej przemówieniu z galerii w parlamencie przysłuchiwało się kilka ofiar wymuszanych adopcji.
>>>>>
Kolejne bestialstwa zachodu ... Ktos powie ale w Rosji wieksze . W Rosji sa DZICY . Terytorium o duzej powierzchni oraz to ze w Europie bylo ich liczebnie najwiecej uderzylo im do glowy . Jak to dzicy ... Zreszta doprowadzili sie do zaglady ...
Jak na kulturalny zachod rozmiary ich zbrodni sa WIEKSZE !!!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:38, 29 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Skandaliczny czyn trzech lesbijek. Pojawił się poważny problem
Mężczyzna z Bostonu został zaatakowany przez trzy kobiety na jednej ze stacji metra. Jak twierdzi, powodem bolesnego pobicia była jego orientacja seksualna. Jak się okazało, kobiety, które go zaatakowały są lesbijkami. Teraz w sprawie pojawił się poważny problem natury prawnej.
Gej został przez kobiety, gdy wracał metrem do domu. Jak zeznał, napastniczki biły go pięściami i kopały, a następnie złamały mu nos. Zanim doszło do incydentu, kobiety obraziły mężczyznę homofobicznymi komentarzami.Oskarżyciele zamierzają oprzeć sprawę o przemoc spowodowaną względami seksualnymi. Umożliwiłoby to "podciągnięcie" tego przestępstwa pod kategorię znaną w USA jako "hate crimes". Są to przestępstwa wobec określonych grup społecznych, motywowane nienawiścią wobec orientacji seksualnej, wyznawanej religii czy pochodzenia etnicznego. W Ameryce liczba tego typu przestępstw wynosi kilka tysięcy rocznie.
Obrońcy lesbijek twierdzą jednak, że ich klientki nie miały pojęcia o orientacji seksualnej Bostończyka, tak więc sprawa pobicia, w ich opinii, nie kwalifikuje tego przestępstwa do kategorii "hate crimes". Ostateczna decyzję w sprawie kwalifikacji tego przypadku pobicia podejmie sędzia.
Kobiety przebywają obecnie w areszcie, za każda z nich wyznaczono kaucję w wysokości 500 dolarów.
>>>>
Tak towarzysze to powazna sprawa . Bo tutaj idzie czy zbrodnia byla ideologiczna. Za pobicie zwyklego czlowieka grzywna . Za pobcie ,,geja'' od dozywocia do kary smierci . To zamach na rzadzaca ideologie i klase panujaca w USA a wtedy nie ma takich kar ktore bylby za male !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:41, 01 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Cathrin Kahlweit / Süddeutsche Zeitung
Sierocińce grozy
Austriacka opinia publiczna dopiero teraz dowiedziała się, że w latach sześćdziesiątych na wychowankach tamtejszych sierocińców przeprowadzano pseudonaukowe eksperymenty medyczne.
Zakażenie malarią miało rzekomo przywracać równowagę psychiczną, a leki hormonalne dla bydła zmniejszać "pobudzenie seksualne" - oto zarzuty byłych wychowanków austriackich sierocińców pod adresem szpitali i lekarzy. Wiele metod przypomina brutalne praktyki wychowawcze rodem z "czarnej pedagogiki", która chciała złamać wolną wolę dziecka i wymusić bezwględne posłuszeństwo wobec dorosłych. Kilka tygodni temu były wychowanek wiedeńskiego domu dziecka opowiedział na antenie ORF, jak w wieku 16 lat trafił do dziecięcego szpitala psychiatrycznego Uniwersytetu Medycznego w Wiedniu, gdzie wstrzyknięto mu krew skażoną zarodźcem malarii. W latach 60. panowało przekonanie, że malaria jest skutecznym lekarstwem na wiele schorzeń psychicznych. Niedługo po emisji programu zgłosiła się kolejna ofiara pseudonaukowych eksperymentów. Obecnie liczba poszkodowanych zwiększyła się do dziesięciu osób. Niedawno Austriaków zaszokowała kolejna wiadomość, tym razem z Innsbrucku: tamtejsi psychiatrzy dziecięcy aplikowali wychowankom sierocińców hormony, powszechnie stosowane do obniżenia popędu u bydła. Zastrzyki hormonalne miały powstrzymać dojrzewające dziewczęta przed onanizowaniem się i aktywnością seksualną. Inna terapia polegała na długotrwałym naświetlaniu promieniami rentgena krnąbrnych i niezdyscyplinowanych dzieci. W całym kraju rozgorzała dyskusja o piekle, jakie pedagodzy i lekarze zgotowali wychowankom austriackich sierocińców w latach 50. i 60. Pojawiły się nawet pogłoski, że dzieci pełniły rolę królików doświadczalnych, na których testowano leki psychotropowe przed ich zarejestrowaniem i wprowadzeniem do sprzedaży.
Adwokat reprezentujący ofiary szacuje, że ponad sto dzieci poddano pseudonaukowym eksperymentom.
Dyrekcje szpitali wszczęły wewnętrzne śledztwa, a w Wiedniu powołano specjalną komisję w celu zbadania wszystkich zarzutów. Christiane Druml, zastępca dyrektora ds. klinicznych w wiedeńskim Uniwersytecie Medycznym i przewodnicząca Narodowej Komisji Bioetycznej zapewnia, że przeprowadzi rozmowy z dawnymi pracownikami szpitali, a także poszkodowanymi. Członków komisji czeka trudne zadanie, gdyż prawdopodobnie dokumentacja medyczna z tamtego okresu jest nie do odtworzenia. Christiane Druml przypomniała, że kierowany przez nią szpital rozliczył się z nazistowskiej przeszłości, ale jak widać "historia nie kończy się na 1945 roku".
Profesor Siegfried Kasper, kierownik kliniki psychiatrii i psychoterapii Uniwersytetu Medycznego w Wiedniu, uważa za bardzo wiarygodne doniesienia, że wychowanków sierocińców zakażano malarią. W latach dwudziestych ubiegłego wieku malarię wykorzystywano do leczenia kiły. Profesor przyznaje, że nie miał pojęcia, iż tą metodą posługiwano się także w latach sześćdziesiątych. Tym bardziej, że zakażanie zarodźcem malarii nie ma w psychiatrii "żadnego uzasadnienia".
Siegfried Kasper wyklucza, że lekarze świadomie prowadzili eksperymenty "w duchu ideologii narodowosocjalistycznej" na wychowankach sierocińców . Raczej skłania się ku hipotezie, że lekarze bezmyślnie stosowali przestarzałą metodę.
Nieetyczne terapie w dziecięcych szpitalach psychiatrycznych na wychowankach sierocińców wywołały nowy skandal, choć jeszcze nie wyjaśniono starych zarzutów dotyczących państwowych placówek opiekuńczych. O byłym domu dziecka Wilhelminenberg, położonym na przedmieściach Wiednia, a obecnie przekształconym w luksusowy hotel, zrobiło się głośno jesienią ubiegłego roku, gdy dwie wychowanki poinformowały media, że w placówce systematycznie stosowano przemoc psychiczną i fizyczną. Kobiety wyjawiły, że w latach 70. wychowawczynie sierocińca zmuszały dziewczęta do uprawiania prostytucji. W konsekwencji Wiedeń zlecił historykom i specjalnej komisji śledczej pod kierownictwem prawniczki Barbary Helige dokładne zbadanie przypadków molestowania seksualnego dzieci w państwowych placówkach wychowawczych.
W piwnicach wiedeńskiego ratusza spoczywa 180 tys. teczek osobowych wychowanków sierocińców. Dokładne przeanalizowanie akt zajmie wiele lat. Erika Bettstein pracuje w austriackim oddziale organizacji "Weißer Ring", opiekującej się ofiarami przestępstw. Informuje, że dotychczas zgłosiło się 900 poszkodowanych, opisując przemoc stosowaną przez wychowawców sierocińców. Eriki Bettstein nie dziwią ostatnie doniesienia o pseudonaukowych eksperymentach medycznych. - W przeszłości przemoc fizyczna była popularnych środkiem wychowawczym w placówkach wychowawczych - przyznaje.
Barbara Helige oświadczyła na łamach dziennika "Standard", że na podstawie dotychczas zebranych informacji nie można wykluczyć, iż na wychowankach domów dziecka przeprowadzano eksperymenty medyczne. Na ofiary nieludzkich zabiegów wybierano bezbronne sieroty, bo nie miały nikogo, kto mógłby stanąć w ich obronie i upomnieć się o ich prawa.
W ubiegłym roku w Niemczech zakończył obrady Okrągły Stół, który miał wyjaśnić, w jakich warunkach w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych dorastały dzieci i młodzież w niemieckich sierocińcach. W raporcie końcowym można przeczytać, że dzieci zmuszano do zażywania środków psychotropowych, a w jednej z placówek przeprowadzano eksperymenty z lekami uspokajającymi. Z Wielkiej Brytanii nadeszły doniesienia o eksperymentach medycznych, prowadzonych na wychowankach tamtejszych sierocińców. Niektóre z kobiet urodziły później dzieci z poważnymi wadami rozwojowymi. Zespół austriackich ekspertów bada także zarzuty pod adresem kliniki psychiatrii dziecięcej w Innsbrucku. W tym przypadku sprawa nabiera wyjątkowo dramatycznego wymiaru, ponieważ kliniką kierowała do 1987 roku Maria Nowak-Vogl, choć jej przeszłość zawodowa pozostawiała wiele do życzenia. Zadeklarowana nazistka miała obsesję na punkcie walki z onanizmem wśród młodzieży i prowadziła "krucjatę przeciw masturbacji". Wprawdzie na początku lat osiemdziesiątych wobec lekarki wszczęto dochodzenie, ale szybko je zamknięto.
>>>>
Coraz gorsze historie z zahodu . Radzieccy nie mieli monopolu na potwornosc ... Bezbożny zachod dopuszcza sie relatywnie potworniejszych rzeczy bo od nich wymaga sie nie tak jak od dzikich ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:46, 01 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Burza po słowach uczonej nt. aborcji. "Dzieci to nie ludzie"
Francesca Minerva, filozof i etyk medyczny z uniwersytetu w Oxfordzie twierdzi, że najmłodsze dzieci nie są prawdziwymi osobami, a więc ich zabicie w pierwszych dniach po urodzeniu niewiele różni się od aborcji. - Lekarze powinni mieć prawo do zabijania noworodków, kiedy są one niepełnosprawne, zbyt kosztowne lub po prostu niechciane przez swoich rodziców - pisze w artykule, na który powołuje się serwis dailymail.co.uk. Artykuł wywołał bardzo duże oburzenie wśród innych etyków, którzy stanowisko Minervy określili mianem "nieludzkiego".
W artykule opublikowanym w "Journal of Medical Ethics", dr Minerva, która swoje badania przeprowadziła razem z Alberto Giublinim Uniwersytetu w Mediolanie, utrzymuje, że aborcja po narodzeniu dziecka powinna być dopuszczalna w takich samych przypadkach jak "zwykła" aborcja. Twierdzi też, że noworodek, tak jak dziecko w łonie matki, musi dopiero rozwinąć swoje nadzieje, cele i marzenia - do tego momentu, z moralnego punktu widzenia, nie jest osobą. Jej słowa wywołały ogromne oburzenie wśród innych etyków i polityków w Wielkiej Brytanii. Największy atak przeprowadzono na stwierdzenie Minervy o tym, że nawet zdrowe dziecko może zostać "zgaszone", jeśli matka zdecyduje, że nie może się nim opiekować. Zdaniem innych etyków i aktywistów takie słowa to próba zalegalizowania dzieciobójstwa i "nieludzka obrona niszczenia dzieci".
Artykuł skrytykował też Lord Alton, szef parlamentarnego sojuszu "ProLife", który jej opinię nazwał "szokującą". - To niepokojące jak osoba, która nie ma medycznego wykształcenia może porzucić przekonanie o świętości ludzkiego życia na rzecz zubożałej i nieludzkiej obrony niszczenia dzieci - stwierdził.
W sprawie głos zabrał też przełożony dr Minervy z Uniwersytetu w Oxfordzie, Julian Savalescy. W rozmowie z dailymail.co.uk wyjaśnił, że jej związek z uniwersytetem jest "luźny", a na co dzień pracuje dla Uniwersytetu w Melbourne. - Nie będę bronić dzieciobójstwa. Jestem za to za akademicką i intelektualną wolnością - stwierdził.
>>>>
Sluszna logika . Czym sie roznia dzieci przed i urodzeniu . Niczym . A czym sie rozni 1latek od 5 latka ... Tez nieisttonie a 5 latek od nastolatka ... A dzieciak od dorslego ? W sumie mozna zabijac . Jak slusznie wskazal towarzysz Lenin . Wszak czlowiek i tak umrze to czemu niby nie przyspieszyc ...
Oto macie bestilastwo zachodu . Widzicie teraz dlaczego zachod czeka zaglada . A swiat odziedzicza barbarzyncy !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|