Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:34, 17 Lip 2012 Temat postu: Śmietanko spijał śmietankę ... |
|
|
Afera Śmietankowa ...
No tak znou tasmy i afera . Zreszta wbtrew szumowi medialnemu jakoby cos niezwyklego odkryli jest to skrajne prostactwo . Ot koles na spolce panstwowej sobie namnazal dodawal doliczal procenety a w koncu stwierdzil ze najlepiej to sobie firme sprywatyzowac wszak Tuskowcy to ,,spece' od prywatyzacji wie jest trendy i na fali . Takich spraw w latach 90tych bylo mrowie . Wszak to jakby ,,wizytowka tej wspanialej epoki''... Kolesie grabili kase i prywatyzowali sobie panstwowe spolki czesto doprowadzajac do upadlosci aby za 1 zlotowke kupic ... A prywatyzacja jak nauczala Agora byla korzystna a ze za zlotowke - ,,cos jest warte tyle ile ktos chce za to dac a my wam dajemy zlotowke''... Tacy chitrzy ...
W sumie typowa sprawa . Zero wyrafinowania to juz Miller robil bardziej zawile afery ... ,, Lub czaspisma'' itd. A tu ? Komplikacja budowy siekiery ...
Facet za duzo sie nachapal powstala zazdrosc oburzenie i ma to co ma . Gdyby byl bardziej wstrzemiezliwy nic by mu sie nie stalo ...
W takim kraju zyjecie i na takich glosujecie . I akurat PSL jest najmniejszym zlem tylko na nich padlo . Wielkie zlo robia goscie z RPP na podwyzkach stop gospodarka tarci biliony juz od 10 lat ... To sa afery .
Podobnie sekta smolenska i to co robi prezes niszczac nadzieje na koniec ,,rzadow'' Tuska . Tu mamy prostacka chciwosc jednego kolesia w sumie plotki . Ale potwierdza sie powiedzenie ze wreczenie lapowki to afera . Strata bilionow to statystyka jak wiemy chocby z tego co wyrabiali na zachodzie z ,,ratowaniem i pomoca'' tego czy owego ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:37, 17 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Serafin: Leppera zamordowano, teraz kolej na mnie
Zaplanowana prowokacja - tak szef kółek rolniczych Władysław Serafin nazywa sprawę nagrania jego rozmowy z b. prezesem Agencji Rynku Rolnego Władysławem Łukasikiem. Według niego cała sprawa to "zamach" na jego osobę, a nagrania dokonano podrzuconą mu do gabinetu kamerą. Jak przekonywał, rozmowa z Łukasikiem była całkiem prywatnym spotkaniem i została zaplanowana kilka dni wcześniej. - Ktoś bezczelnie wykorzystał ten moment – ocenił Serafin.
Rozmowy Serafina z Łukasikiem ujawnił "Puls Biznesu"; jak relacjonowały media, Łukasik mówił Serafinowi o wykorzystywaniu państwowego majątku przez niektórych działaczy Stronnictwa dla własnych korzyści. W stenogramach rozmowy pojawił się też wątek należącej do ARR spółki Elewarr.
Pytany, kto - jego zdaniem - mógł być jej autorem i co mogło być jego celem odparł: "Nie wiem kto, nie wiem jak. Jest to ohydne i wkręcanie mnie w taką intrygę, jest po prostu jakąś zaplanowaną prowokacją".
Serafin uważa, że nagrania dokonano podrzuconą do jego gabinetu kamerą. - Technika dziś jest taka, że przez okno można wrzucić pluskwę. Przy moim otwartym biurze każda rzecz jest możliwa; mam bardzo otwarty gabinet i każdy tu może przyjść, tysiące ludzi się przewijają przez mój pokój, ja po nikim nie sprzątam, nie sprawdzam - mówił szef kółek rolniczych.
Jak przekonywał, rozmowa z Łukasikiem była całkiem prywatnym spotkaniem i została zaplanowana kilka dni wcześniej. - Ktoś bezczelnie wykorzystał ten moment – ocenił Serafin. Zapewnił, że po wyjściu Łukasika z nikim nie rozmawiał na temat tego, co usłyszał.
Pytany, dlaczego nie zawiadomił prokuratury w związku z tym, co usłyszał od Łukasika, powiedział, że nie traktował tych informacji w kategoriach przestępstwa. - A dlaczego miałem zawiadamiać prokuraturę? Czy każdy, kto się kawy napije i dowie się plotek, leci do prokuratora? Co by w tym kraju się działo, gdyby każdy leciał do prokuratury, bo usłyszał parę plotek - powiedział Serafin.
- Nie do mnie należała weryfikacja wyznań mojego kolegi; to była koleżeńska rozmowa, ja tego nie oceniłem jako przestępstwa – stwierdził. Jak powiedział, słowa Łukasika potraktował jako "zwierzenia poranionego człowieka, którego potraktowano źle i chce się wypłakać". - Przyszedł się do mnie wypłakać i ktoś to bezczelnie wykorzystał – dodał.
Serafin powiedział, że całą sprawę traktuje bardziej jako "zamach" na jego osobę niż na ministra rolnictwa Marka Sawickiego; nie traktuje jej także jako przedwyborczej rozgrywki w PSL. Na jesiennym kongresie partii odbędzie się wybór prezesa PSL.
- Nie mam nic wspólnego z jakąkolwiek grupą, dla mnie Marek Sawicki jest wzorowym, najlepszym ministrem; nikt mi nie zarzuci, że ja Markowi zrobiłem krzywdę, to samo z premierem Pawlakiem - podkreślił.
Zaznaczył, że wszelkie frakcyjne podziały w PSL go nie interesują. - Są poza mną. Nikt mi nie udowodni, że ja analizuję przedwyborczą sytuację w PSL i z kimś jestem ułożony - powiedział.
Dodał, że on "by takiej taśmy nie wypuścił z rąk, gdyby ją miał". - Buduję nowoczesny związek rolniczy i może to kogoś boli i komuś przeszkadza. Ktoś chciał mnie skompromitować, nie ministra - powiedział. Jak dodał, ktoś "chamsko, brutalnie" wszedł w jego prywatne życie i chce go zniszczyć.
- Nie mam żadnych interesów z żadną spółką; nie miałem powodów się na nikim mścić, bo nie jestem w żaden sposób związany - ani prywatnie, ani służbowo - z żadną agencją rządową, z żadną spółką. Zatem nie mam powodów szukać haka na kogokolwiek, nikt mi krzywdy nie zrobił - powiedział Serafin.
Podkreślił, że obecnie chce jedynie "odpocząć od tej całej sytuacji". - Nie interesuję się, jakie wnioski będą. Nie miałem i nie mam złych zamiarów wobec PSL i jakiegoś działacza; jest to chamstwo, co się stało, brutalne chamstwo - mówił szef kółek rolniczych.
O godz. 16 władze PSL spotkają się z ministrem rolnictwa Markiem Sawickim - poinformował rzecznik PSL Krzysztof Kosiński. Na godz. 18 zaplanowano konferencję prasową wicepremiera Waldemara Pawlaka. Spotkanie - poinformował Kosiński - ma związek z poniedziałkową publikacją "Pulsu Biznesu".
"Oczekujemy, że premier dziś przedstawi stanowisko ws. taśm PSL"
Szef SLD Leszek Miller oczekuje, że premier Donald Tusk jeszcze dziś przedstawi jasne i sprecyzowane stanowisko w związku z ujawnioną przez media rozmową działaczy PSL. Według niego dymisja ministra rolnictwa Marka Sawickiego jest prawdopodobna.
W ocenie Millera nagrania ujawnione w poniedziałek przez "Puls Biznesu" - na których, według relacji mediów, b. prezes Agencji Rynku Rolnego Władysław Łukasik mówił szefowi kółek rolniczych Władysławowi Serafinowi o wykorzystywaniu państwowego majątku przez niektórych działaczy Stronnictwa dla własnych korzyści - odsłaniają prawdziwe "mechanizmy, zwyczaje i praktykę funkcjonowania rządu Donalda Tuska".
Jak dodał Miller, premier powinien jak najszybciej zadeklarować, co zamierza zrobić, aby "wyplenić taką praktykę sprawowania władzy". - Oczekujemy na jasne i sprecyzowane stanowisko szefa rządu i to nie tylko dotyczące personaliów, bo to nie jest najbardziej istotne, ale najważniejsze są mechanizmy, które ta nagrana rozmowa odsłania - powiedział Miller.
Jak podkreślił, od premiera opinia publiczna oczekuje szybkich decyzji i przerwania milczenia, które obecnie obserwujemy. - Premier Tusk jeszcze dzisiaj powinien zabrać głos i poinformować, co zamierza z całą tą historią zrobić. Piłka jest na boisku pana premiera Tuska, dlatego że cała sprawa dotyczy głównie ministra jego rządu - ocenił szef SLD.
Elewarr: spółka padła ofiarą ataku osób publicznych
Ubolewamy, że spółka padła ofiarą niezrozumiałego przez nas ataku osób publicznych - napisał w oświadczeniu zarząd spółki Elewarr, która wymieniana jest w ujawnionej przez media rozmowie działaczy związanych z PSL. Zarząd podkreśla, że spółka oczekuje na wyniki postępowań.
>>>>
Istotnie . Problem polega na tym ze moze sie okazac ze ten koles zadnego prawa nie zlamal . Wszak nie byl tak glupi aby wybierac kase z konta i ja po prostu krasc . On bral legalne ,,wynagrodzenia''...
Skonczy sie zapewne na belkocie medialnym . Kolesia wyrzuca ale to bedzie jedyna kara ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:44, 17 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Kłopotek: ktoś chce skasować Sawickiego
- Według mnie publikacja taśm nosi znamiona prowokacji wymierzonej w ministra Marka Sawickiego. I to prowokacji ze strony naszych ludzi, a nie obcych. Jeśli to nie ktoś obcy chce skasować Sawickiego, to znaczy, że w PSL źle się dzieje. To mi się nie podoba - mówi Onetowi poseł PSL, Eugeniusz Kłopotek.
Polityk PSL, który gruntownie zapoznał się z treścią taśm Serafina, zwraca uwagę na to, że wypowiedzi obu nagranych osób (Władysława Serafina, prezes Krajowego Związku Rolników i Kółek Rolniczych i Władysława Łukasika, byłego szefa agencji Agencji Rynku Rolnego) są chaotyczne i niezborne, ale jakiś obraz z nich się jednak wyłania.
Jaki? Według Kłopotka wyraźnie można dostrzec, że nagranie jest "ustawką" w gabinecie Serafina, bo już na wstępie widać jak przesuwa on piloty, które zasłaniają obiektyw kamery i czyni to po to, aby nagranie było lepszej jakości.
Treścią rozmów obu panów Kłopotek jest zgorszony. - Jeśli mają miejsce takie numery to dobrze, że Sawicki zarządził kontrolę. Niech to wszystko zostanie zbadane, bo musi zostać wyjaśnione - zaznacza.
Według polityka PSL celem prowokacji nie jest prezes Elewarru Andrzej Śmietanko, ale najprawdopodobniej Marek Sawicki, minister rolnictwa.
Na jesieni w PSL maja się odbyć wybory na prezesa partii. Najpoważniejszymi kandydatami do tej funkcji byli: Waldemar Pawlak (obecny prezes i wicepremier) oraz Marek Sawicki (minister, którego pozycja bardzo zachwiała się zachwiała po publikacji taśm).
Zamieszanie wokół ministra rolnictwa zaczęło się po publikacji "Pulsu Biznesu". Gazeta ujawniła rozmowy szefa kółek rolniczych Władysława Serafina z byłym prezesem Agencji Rynku Rolnego Władysławem Łukasikiem. W efekcie ujawnionej rozmowy prokuratura wszczęła postępowanie sprawdzające, a CBA skierowało do Prokuratury Generalnej zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa m.in. ws. nadzoru Agencji Rynku Rolnego nad podległymi jej spółkami. Pilną kontrolę ws. prawidłowości sprawowania nadzoru właścicielskiego przez ARR zlecił też minister rolnictwa. W Prokuraturze Okręgowej w Białymstoku ma zapaść decyzja o ewentualnym wszczęciu śledztwa w sprawie składania fałszywych zeznań przez Sawickiego.
>>>>
Czyli jakas grupa z PSl chce wykopac Sawickiego i sama zasiasc na stolkach . Typowe . Najczesciej wlasnie w takich sytuacjach sa takie numery ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:31, 19 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Dostał jak za zboże .
Dyrektor generalny Elewarru zarabia rocznie ponad 800 tysięcy zł. Plus podróże służbowe po całym świecie - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Mimo prawa ograniczającego zarobki w państwowych spółkach Andrzej Śmietanko, dyrektor generalny Elewarru, stworzył system przynoszący mu gigantyczne pieniądze. Jak obliczyła „Rzeczpospolita", mógł zarabiać rocznie ponad 800 tys. zł, a więc niemal sześć razy więcej niż przewiduje ustawa kominowa.
Miesięcznej pensji Śmietanko dostaje 32 tys. złotych. Do tego zasiada w dwóch radach nadzorczych należących do spółek Elewarru: Towarowym Domu Maklerskim „Arrtrans" w Łodzi i w Zamojskich Zakładach Zbożowych w Zamościu. Z pracy w radach Śmietanko ma w sumie 14 tysięcy złotych miesięcznie, czyli rocznie blisko 170 tysięcy złotych. Do tego dwie premie: kwartalna, z której uzyskuje 90 tys. złotych rocznie oraz trzy procent z zysków. Według nieoficjalnych informacji „Rzeczpospolitej" w tym roku Śmietanko otrzymał 160 tys. złotych premii.
>>>>
Skoro zlamali ,,kominowa'' to jednak koles moze posiedziec . Takie proste sprawy powinny byc zalatwiane szybko a nie znowu pol roku gadki . Juz wiemy wszystko tylko zrobic porzadek ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:06, 22 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Jacek Soska: wiedziałem o taśmach Serafina, zanim zostały opublikowane.
- Wiedziałem o "taśmach Serafina" na długo zanim zostały one opublikowane. Powiedział mi o nich sam Władysław Serafin - przyznał w rozmowie z "Wprost" Jacek Soska, rolnik z Jeżówki koło Wolbromia, członek Rady Naczelnej PSL.
Soska potwierdził, że taśmy zostały nagrane w styczniu. - Serafin zdążył mi dwa razy o nich powiedzieć, zanim zostały opublikowane. Mówił, że na nagraniach ktoś nadaje na wysokich falach na Andrzeja Śmietankę i innych - ujawnił.
- Serafin mówił też o tym całym towarzystwie od Śmietanki, że mają stołki, że zarabiają wielką kasę. Co ja mogę na to powiedzieć? Chyba tylko, że ja tyle nie zarabiam, bo żyję z roli i z tego, co mnie boli - powiedział członek Rady Naczelnej PSL.
Jak dodał, Serafin mówił o taśmach także innym osobom. - Nie miejcie złudzeń, że to nowa sprawa, która właśnie ujrzała światło dzienne. Serafin rozpowiadał to wszem wobec. O taśmach wiedzieli wszyscy, choćby wielu członków Rady Naczelnej PSL - zdradził.
Afera taśmowa w PSL
"Puls Biznesu" ujawnił rozmowy szefa kółek rolniczych Władysława Serafina z b. prezesem Agencji Rynku Rolnego Władysławem Łukasikiem. W efekcie ujawnionej rozmowy prokuratura wszczęła postępowanie sprawdzające, a CBA skierowało do Prokuratury Generalnej zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa m.in. ws. nadzoru Agencji Rynku Rolnego nad podległymi jej spółkami. Pilną kontrolę dotyczącą prawidłowości sprawowania nadzoru właścicielskiego przez ARR zlecił też minister rolnictwa Marek Sawicki.
Jak relacjonowały media, Łukasik mówił Serafinowi o wykorzystywaniu państwowego majątku przez niektórych działaczy Stronnictwa dla własnych korzyści. W stenogramach rozmowy pojawił się też wątek należącej do ARR spółki Elewarr.
W wyniku afery do dymisji podał się minister rolnictwa Marek Sawicki.
>>>>
To zupelnie jak Adas Michnik ktory tez rozpowiadal przez pol roku . Nawet pol roku sie zgadza . Pewnie to jakas prawidlowosc psychologiczna . Nikt nie chce wyjsc na zdrajce ferajny i liczy ze przez pol roku ktos ujawni . Ale oczywiscie Smietanko powinien wyleciec . Wladza to nie koryto dla swin ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:29, 24 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Członek władz PSL: Agencje rolne okradają chłopów
Fakt
Nie tylko media i premier wypominają ludowcom ich grzechy. Robi to także ważny działacz... PSL! – Ludziom rozdaje się stołki za lojalność. To bardzo wygodne, ale partia ginie – ostrzega Jacek Soska (58 l.), członek rady naczelnej Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Jacek Soska ma dosyć kolesiostwa i nepotyzmu w ugrupowaniu. W wywiadzie dla "Wprost" daje upust swym emocjom i wyznaje jak naprawdę wygląda "rodzinne życie" w PSL. – Sam jako rolnik toczę bój z lokalnymi politykami PSL, zwykłymi gówniarzami. U takich trudno wywalczyć nawet to, co się prawnie należy – mówi oburzony polityk. I ciągnie dalej: – Dostał taki w testamencie, z nadania politycznego fotel kierowniczy w Powiatowej ARiMR. Siedzą tam za biurkami i okradają chłopów.
Soska przyznaje, że nie ma w PSL polityków, którzy odważyliby się skrytykować władze partii. – Cholernie ubolewam, że staliśmy się partią urzędniczą. Ludzi, którzy nie boją się otwarcie skrytykować Pawlaka albo Sawickiego, oprócz mnie znajdę niewielu, o ile w ogóle znajdę – twierdzi. Jego zdaniem PSL idzie na dno. – Ludziom rozdaje się stołki za lojalność. Rozrzuca się ich po agencjach – mówi.
>>>>
No tak . Tylko za co sie rozdaje stolki w PiS czy PO ???
W PSL przynajmniej sa jakies grupy ktore sie scieraja o wplywy tymczasem taki PiS to monolit jak na cmentarzu . Jedyne wyjscie to wyjscie z partii ...
PSL akurat jest obecnie najmniej zmumifikowana oprocz SP ...
Smutne ze wychodzi tak jakby PSL byl najgorszy bo jest najlepszy czy tez najmniej zly . Ale ja tez ubolewam nad tym wszystkim co w PSL zlego...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:15, 07 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
W Agencji jak w rodzinie
CBA bada liczne nieprawidłowości, m.in. nepotyzm w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Wykryła je Kancelaria Prezesa Rady Ministrów - pisze "Rzeczpospolita".
Powiązane ze sobą osoby, które się awansują, rozdają sobie nagrody i publiczne pieniądze, zatrudniają według klucza towarzyskiego, żerują na posadach państwowych. Taki obraz wyłania się z całości raportu KPRM, do jakiego dotarła "Rz".
We wnioskach ogólnych kontrolerzy punktują, iż potwierdzono m.in. nieuregulowanie kwestii zatrudniania w Agencji, brak wystarczających mechanizmów zapobiegających nepotyzmowi i kumoterstwu, faworyzowanie Fundacji FAPA, sfinansowanie spotów reklamowych z udziałem ministra rolnictwa i prezesa ARiMR - relacjonuje "Rz".
ARiMR znalazła się pod lupą po aferze taśmowej, która ujawniła praktyki ludowców w spółkach i agencjach państwowych - przypomina dziennik.
KPRM podaje, że po zakończonej kontroli przekazała sprawę do CBA, które skierowało do prokuratora generalnego pisemne zawiadomienie o przestępstwie. Z uwagi na to zawiadomienie publikacja wyników kontroli została wstrzymana - dodaje Kancelaria.
KPRM relacjonuje też, że w sierpniu 2013 r. szef ARiMR poinformował o działaniach podjętych w celu usunięcia nieprawidłowości. Sama ARiMR zapewnia, że wypełniła wszystkie zalecenia.
...
Tak ten system dziala .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:30, 09 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Część działaczy PSL w Świnoujściu opuściła partię
52 osoby opuściły powiatowe struktury PSL w Świnoujściu. Jak mówią partia przestała kierować się ideałami praworządności i solidarności społecznej. Większość z tych osób nigdy nie była członkami PSL - powiedział szef zachodniopomorskiego Stronnictwa Jarosław Rzepa.
Jak mówił przewodniczący PSL w tym mieście Zbigniew Pomieczyński, który także zrezygnował z członkostwa w partii, oświadczenia o wystąpieniu z szeregów PSL zostały wysłane w piątek. Jego zdaniem w strukturach w Świnoujściu pozostało formalnie sześć osób – trzy potwierdziły chęć pozostania, z trzema nie ma kontaktu. Jak tłumaczył, to za mało, by Stronnictwo w mieście działało; do powstania struktury powiatowej potrzeba co najmniej 61 osób, gminnej - 20.
- Moje zniesmaczenie narastało od trzech lat. Przez ten czas nie było kontaktu z władzą centralną i źle wybraliśmy władze wojewódzkie. PSL przestało być partią polityczną kierującą się w swoich działaniach ideałami demokracji, praworządności i solidarności społecznej – tłumaczył Pomieczyński.
Pod koniec grudnia ub.r. przedstawiciele zarządu powiatowego PSL w Świnoujściu skierowali do CBA i prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez członków kierownictwa partii w regionie oraz Rady Naczelnej PSL. W zawiadomieniach zarzucono członkom władz regionalnych i krajowych m.in. fałszowanie faktur i przekazywanie partyjnych pieniędzy na cele niezwiązane z działalnością.
Szef zachodniopomorskiego PSL Jarosław Rzepa powiedział, że sąd koleżeński dwa tygodnie temu wykluczył m.in. Pomieczyńskiego; decyzja czeka na uprawomocnienie. Powodem było "bardzo niewłaściwe zachowanie" Pomieczyńskiego; miał on kierować oszczerstwa pod adresem zarządu wojewódzkiego i władz krajowych - tłumaczył Rzepa.
Zarzuty, które znalazły się w zawiadomieniu złożonym przez zarządu powiatowego PSL w Świnoujściu do CBA i prokuratury Rzepa określił jako nieprawdziwe. - Finanse partii są priorytetem dla mnie i nigdy bym sobie nie pozwolił, żeby były jakiekolwiek nieścisłości, które mogłyby narazić partię na utratę dotacji - powiedział.
Zdaniem Rzepy większość z 52 osób, które zadeklarowały opuszczenie partii, nigdy nie była członkami PSL. Jak mówił, w świnoujskich strukturach pozostało około 15-17 członków. Organizacja w Świnoujściu zostanie najprawdopodobniej rozwiązana i powołana od nowa - mówił Rzepa.
...
Kolejne przewaly w tym kregu .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:46, 08 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
PSL: w interesie Polski wzmacnianie UE i NATO i wejście do strefy euro
Wzmacniane UE i NATO podobnie i uzyskanie pozycji w tych strukturach jest w interesie Polski – ocenił poseł PSL Stanisław Żelichowski w debacie nad priorytetami polskiej polityki zagranicznej na 2014 rok. Jednym ze sposobów wzmocnienia pozycji jest - według niego - wejście do strefy euro.
Założenia polskiej polityki zagranicznej na 2014 r. przedstawił w Sejmie szef MSZ Radosław Sikorski.
Żelichowski pozytywnie odniósł się do wystąpienia ministra spraw zagranicznych. Jak podkreślił, w interesie Polski jest wzmacniane UE i NATO, podobnie jak uzyskanie jak najmocniejszej pozycji w tych strukturach. - Exspose pana ministra Sikorskiego pokazuje działania, które trzeba podjąć, żeby tak się stało - dodał polityk.
Jak zauważył, przykład Ukrainy pokazuje, że pojedyncze państwo może liczyć na przyjaciół tylko w chwilach spokoju, a w chwilach trudnych zostaje samo. - Tak jest na Ukrainie, mimo tej pomocy, która ma miejsce. Z wieloma problemami Ukraina musi się sama zetknąć - zauważył polityk.
Poseł Stronnictwa, odnosząc się do słów Sikorskiego, przekonywał także, że "trzeba szukać wszelkich sposobów" lepszej koordynacji i szybszego podejmowania decyzji w UE, bo "taka jest potrzeba chwili".
- Jednym ze sposobów wzmocnienia naszej pozycji jest stopniowe przygotowanie się do wejścia do strefy euro - wskazał polityk.
Jak przekonywał, Polska staje przed wyborem, czy chce być w elicie, czy "w stołówce dla biednych naokoło Europy”. „Wolałbym, żebyśmy byli w elicie Europy" - podkreślił Żelichowski.
Jego zdaniem przed przyjęciem euro trzeba przeprowadzić akcję informacyjną. - Trzeba pokazać polskim obywatelom, że nie tylko państwo na tym zyska, ale oni również - dodał.
>>>
W interesie Polski jest likwidacja PSL na zawsze . CO ZA GNOJE ! NIE DOSC ZE NIC DOBREGO NIE ZROBIA TO JESZCZE SZKODZA !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:06, 25 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Poseł PSL skazany na karę 20 tys. zł grzywny
Poseł PSL skazany na karę 20 tys. zł grzywny - Thinkstock
Na karę grzywny w wysokości 20 tys. zł skazał sąd posła PSL Mirosława Maliszewskiego. Prokuratura oskarżyła go o podrobienie podpisu żony na wniosku o tzw. dopłatę bezpośrednią. Wyrok nie jest prawomocny.
Jak poinformował prezes Sądu Rejonowego w Grójcu (Mazowieckie) Marek Gralec, Maliszewski został uznany za winnego. Sąd wymierzył mu karę grzywny w wysokości 200 stawek dziennych po 100 zł każda; czyli w sumie 20 tys. zł. Sąd skazał także pracownika biura Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Daniela B. Wymierzył mu karę grzywny w wysokości 50 stawek po 20 zł, czyli razem 1000 zł. Od oskarżonych zasądzono też koszty sądowe na rzecz Skarbu Państwa.
REKLAMA
Maliszewski (zgodził się na podawanie danych) powiedzia, że jest zdziwiony wysokością grzywny. Dodał, że po uzyskaniu pisemnego uzasadnienia wyroku, podejmie decyzję, czy będzie składał apelację.
Według prokuratury, w maju 2010 r. Maliszewski złożył do grójeckiego biura ARiMR wniosek o przyznanie dopłaty bezpośredniej do działek rolnych. Poseł złożył wniosek na swoje nazwisko, później jednak okazało się, że wsparcie to należy się nie jemu, ale żonie.
Według śledczych w czerwcu, już miesiąc po terminie składania wniosków, Maliszewski wycofał swój poprzedni wniosek i złożył kolejny, na którym sfałszował podpis żony. Dzięki temu uzyskała ona dopłatę w wysokości ponad 9,5 tys. zł. Wniosek ten zarejestrował - jako złożony w maju - pracownik biura ARiMR Daniel B.
Maliszewski zrzekł się immunitetu poselskiego, po tym jak prokuratura - chcąc przedstawić mu zarzuty - wystąpiła do marszałka Sejmu o uchylenie immunitetu. W ubiegłym roku poseł został skazany nieprawomocnym wyrokiem na 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata i pokrycie kosztów sądowych. Obie strony odwołały się od tego wyroku. Sąd Okręgowy w Radomiu skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia przez sąd w Grójcu.
...
Kolejny. Nawet sie nie chcialo czekac na podpis zony,
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:20, 28 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Dariusz Dziadzio z PSL wdał się w awanturę z policją. Immunitet uchronił go przed aresztem
DZIADZIO_04 - Agencja Gazeta
Poseł PSL Dariusz Dziadzio wdał się w awanturę z policjantami pod jedną z rzeszowskich galerii handlowych. Po przewiezieniu mężczyzny do aresztu funkcjonariusze odkryli, że jest politykiem, co uchroniło go przed nocą w izbie wytrzeźwień. O sprawie informuje TVN24.
- Patrol interweniował, bo doszło do nieporozumienia między obsługą a klientem. Sytuacja przyciągnęła innego mężczyznę, postronnego. Było około godziny 3 nad ranem w nocy z soboty na niedzielę - powiedziała rzeczniczka podkarpackiej Komendy Wojewódzkiej Policji - Marta Rygiel w rozmowie z TVN 24.
REKLAMA
Polityk miał zachowywać się agresywnie i ubliżać funkcjonariuszom. Policjanci musieli użyć siły, by zmusić mężczyznę do wejścia do samochodu. Po przewiezieniu posła do izby wytrzeźwień okazało się, że ma on immunitet, który uchronił go przed spędzeniem nocy w areszcie. Policja o sprawie powiadomiła prokuraturę.
...
U panie bojowy!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:41, 02 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Radio Rzeszów
Poseł Dziadzio wciąż kandyduje do parlamentu
Dariusz Dziadzio - Patryk Ogorzałek / Agencja Gazeta
Mimo zapowiedzi w mediach poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Dariusz Dziadzio nadal kandyduje do parlamentu. Do tej pory, do Okręgowej Komisji Wyborczej, nie wpłynęło oświadczenie kandydata o rezygnacji z ubiegania się o mandat posła.
Jak poinformował dyrektor rzeszowskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego, Roman Ryniewicz, wycofanie zgody na kandydowanie można złożyć w każdej chwili, nawet w przeddzień wyborów, bo są różne zdarzenia losowe. Jednak wówczas, kandydat będzie widniał na kartach do głosowania i trzeba będzie drukować stosowne obwieszczenia do wszystkich obwodowych komisji wyborczych w danym Okręgu.
REKLAMA
W przypadku posła Dziadzio, który startuje w okręgu nr 23, konieczne byłoby wydrukowanie 800 obwieszczeń. Ponadto, więcej pracy mają członkowie komisji obwodowych, gdyż muszą informować wyborców o wykreśleniu z listy takiego kandydata. Dyrektor rzeszowskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego dodał, że karty do głosowania, z okręgu rzeszowskiego, nie zostały jeszcze wydrukowane. Ma to nastąpić w przyszłym tygodniu.
Zapowiedź rezygnacji posła PSL, ze startu w wyborach, to pokłosie niedzielnej awantury z policjantami w Rzeszowie. Dariusz Dziadzio, który był pod wpływem alkoholu, groził funkcjonariuszom, a ci w kajdankach przewieźli go do izby wytrzeźwień. W przesłanym mediom oświadczeniu poseł napisał, że wycofuje się z udziału w wyborach ze względu na dobro rodziny.
...
Fajnie jest!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:32, 29 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
B. dyrektor ANR usłyszał zarzuty ws. niegospodarności w Stadninie Koni Janów Podlaski
B. dyrektor ANR usłyszał zarzuty ws. niegospodarności w Stadninie Koni Janów Podlaski
Dzisiaj, 29 września (08:55)
Były dyrektor z Agencji Nieruchomości Rolnych usłyszał zarzuty niedopełnienia obowiązków w śledztwie dotyczącym niegospodarności w Stadninie Koni Janów Podlaski - dowiedział się reporter RMF FM. Grzegorz M., to pierwszy podejrzany w tym postępowaniu.
Jak twierdzą śledczy, Grzegorz M., będąc szefem Zespołu Nadzoru Właścicielskiego Agencji, dwukrotne wydał swym pracownikom niezgodne z prawem polecenie, dotyczące wyników kontroli w janowskiej stadninie z lat 2012 i 2013.
Po pierwsze polecił usunięcie z dokumentacji pokontrolnej negatywnych ocen niekorzystnych umów zawartych z jedną z firm, która organizowała Dni Konia Arabskiego.
Po drugie, zalecił nieumieszczanie takich krytycznych opinii po kolejnym audycie. Według kontrolerów, kontrakty z tą firmą narażały stadninę na straty. Te działania sprawiły też, że do Janowa nie trafiły kompletne zalecenia pokontrolne.
Śledczy zdecydowali już o wyłączeniu tej sprawy do odrębnego postępowania.
(j.)
Krzysztof Zasada
...
O to juz dawno to bylo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:57, 29 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Fakt": 24 mln zł dla żony ministra rządu PO!
1 godz. 35 minut temu
„Posady i kontrakty dla swoich? Te praktyki nie zaczęły się wraz z nastaniem rządów PiS. Na miliony ze Skarbu Państwa mogli liczyć bliscy rządzących z Platformy, jak np. żona byłego ministra skarbu Aleksandra Grada” – czytamy w piątkowym „Fakcie”. Jak ujawnia dziennik, w 2009 roku Karpacka Spółka Gazownictwa (strategiczna spółka PGNiG) za niemal 40 mln zł zleciła wykonanie, dostawę i wdrożenie systemu informatycznego konsorcjum trzech firm, w którym udziały miała Małgorzata Grad.
Zdjęcie ilustracyjne
/Archiwum RMF FM
"Zbieżność nazwisk Małgorzaty Grad z ówczesnym ministrem skarbu z PO nie jest przypadkowa. Należąca do zwycięskiego konsorcjum Małopolska Grupa Geodezyjno-Projektowa to firma założona przez Aleksandra Grada. Po jego odejściu do polityki pracowała tam jego żona Małgorzata. Miała w niej także znaczny pakiet udziałów. Do MGGP trafiły w sumie ponad 24 mln zł z rządowego zamówienia" - relacjonuje "Fakt". "Co ciekawe, teoretyczny lider konsorcjum, firma Sygnity, mogła liczyć tylko na nieco ponad 9 mln zł, a trzecia z firm, Intergraph Polska, na 5 mln zł" - podkreśla dziennik.
"Z naszych informacji wynika, że niemal pewne jest skierowanie sprawy tego zamówienia do prokuratury" - informuje "Fakt".
...
I tych ,,sposobow" ucza sie nominaci PiS.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|