Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:08, 14 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Fala zasłabnięć w Tatrach, temperatura sięga 30 stopni
Tatry - Albin Marciniak / Onet
Tatrzańscy ratownicy w ostatnim tygodniu kilka razy dziennie sprowadzali z gór odwodnionych turystów. Dziesięć razy użyto śmigłowca. W Zakopanem notowane są 30-stopniowe upały.
Jak powiedział w dziś ratownik dyżurny TOPR Bartłomiej Gąsienica–Józkowy, choć upalna pogoda sprzyja wyprawom w góry, wiąże się to z dużym wysiłkiem i grozi odwodnieniem oraz zasłabnięciem.
REKLAMA
- Upał sprawia, że szybko się odwadniamy i tracimy siły. Planując wycieczkę wysokogórską, należy pamiętać o zabraniu ze sobą odpowiedniego zapasu wody i planować trasę stosownie do swoich możliwości. Wędrując w górach w ostrym słońcu, trzeba robić częste przerwy nawet co 10 – 15 minut i pić wodę – powiedział Gąsienica–Józkowy.
Podczas górskich wędrówek ważne jest też nakrycie głowy i używanie kremów z filtrem, ponieważ słońce w górach operuje mocniej. Należy pamiętać, że idąc górską granią, jesteśmy na otwartej przestrzeni, gdzie nie znajdziemy cienia.
Ratownicy górscy radzą, aby wyjścia w góry podczas upalnych dni planować o świcie nawet o 5 rano. - Wówczas podczas forsownych podejść unikniemy palącego słońca” – mówił ratownik.
Zasłabnięcia to nie jedyne interwencje TOPR w wakacje. Lekkomyślni turyści postanowili ostatniej nocy zdobyć najwyższy szczyt Tatr – Rysy. Idąc po omacku, zabłądzili. Zamiast iść tzw. Grzędą, skręcili w stronę Niżnych Rysów w trudnodostępny teren.
Dwaj mężczyźni nie byli w stanie zejść i wyczerpani dziś rano wezwali na pomoc TOPR. Tatrzańscy ratownicy na pokładzie śmigłowca ewakuowali ich z Rysów. Wędrowanie po Tatrach po zmroku z uwagi na ochronę przyrody jest zabronione.
...
Koszmar trwa.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:13, 14 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Radio Kraków
Susza w Małopolsce. W ponad 400 domach nie ma wody
Susza w Małopolsce. W ponad 400 domach nie ma wody - istock
Takiej suszy w Małopolsce nie było dawno. W ponad 400 domach w całym regionie nie ma wody. W górskich potokach i rzekach stan wód jest alarmujący. Strumyki i zbiorniki wysychają na Limanowszczyźnie, a także w powiecie brzeskim, tarnowskim i dąbrowskim. Ręce załamują tez rolnicy. Będą duże straty w uprawach, szczególnie warzyw i owoców.
Susza dziesiątkuje owoce w sadach. Z drzew opadają niedojrzałe jabłka i śliwy. Bardzo trudna sytuacja jest m.in. na Limanowszczyźnie. W ponad 160 gospodarstwach wyschły już przydomowe studnie. W wielu innych miejscach mieszkańcy jeszcze mają wodę do picia, ale brakuje jej do pojenia bydła i podlewania drzewek. Jak przyznają sadownicy z Sechnej w gminie Laskowa, takiej suszy nie pamiętają od lat.
REKLAMA
Susza bez wątpienia odbije się na kieszeniach konsumentów. Sadownicy szacują, że ze względu na niskie zbiory ceny owoców wzrosną o nawet kilkanaście procent w porównaniu do ubiegłego roku.
W związku z suszą pomoc dla rolników zapowiedział rząd. Producenci mogą liczyć na preferencyjne kredyty, rozłożenie na raty spłat kredytów lub należności z tytułu ubezpieczeń. Dla gospodarstw, których straty przekraczają 30 procent średnich wartości zbiorów z ostatnich 3 lat, resort rolnictwa chce uruchomić program wsparcia socjalnego.
Ministerstwo wystąpi też do Komisji Europejskiej o przygotowanie programu pomocy dla hodowców bydła mlecznego i producentów wołowiny w związku z ubytkiem pasz. Resort wysłał już do Komisji Europejskiej instrukcję, aby w obniżeniu przychodów z tego roku uwzględniono koszty zakupu pasz koniecznych do utrzymania stad zwierząt w gospodarstwach.
Coraz mniej wody jest też w gminnych wodociągach. Władze Tymbarku i Laskowej zaapelowały do mieszkańców, by oszczędnie korzystali z wody. - Sytuacja jest trudna, dlatego prosimy mieszkańców o rozsądne korzystanie z wody – podkreśla Czesław Stanisławczyk, wójt Laskowej.
...
Ludzie wody nie maja.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:25, 14 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Raport o suszy: największy deficyt wody na Lubelszczyźnie
- Shutterstock
Największy deficyt wody w ostatnim okresie wystąpił na Lubelszczyźnie - podał w piątek w najnowszym raporcie Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa (IUNG) w Puławach. Z powodu suszy duże straty zapowiadają się w uprawach zbóż jarych i krzewów owocowych.
"Od 11 czerwca do 10 sierpnia 2015 r. obszarem szczególnie narażonym na deficyt wody (...) jest nadal Lubelszczyzna (a zwłaszcza jej północne rejony). Na tym terenie notowany jest niedobór wody wynoszący od -190 do -209 mm. Bardzo niskie wartości klimatycznego bilansu wodnego występują również w południowych obszarach województwa mazowieckiego, podlaskiego oraz lubelskiego" - czytamy w raporcie IUNG.
Jak wynika z raportu, nadal sucho jest też w województwie łódzkim, całym mazowieckim, podlaskim, opolskim, świętokrzyskim oraz w centralnej części woj. dolnośląskiego.
Największe straty mogą wystąpić w przypadku zbóż jarych i krzewów owocowych. Suszą zagrożona jest 1/3 gmin w Polsce. Deficyt wody dotyczy 1,5 mln ha obsianych zbożami oraz 1,3 mln ha - krzewami owocowymi. W ponad 17 proc. gmin w Polsce suszą zagrożone są zboża ozime i truskawki; w 7 proc. gmin - rośliny strączkowe, a 11 gminach (3,6 proc.) - rzepak. Susza objęła też 300 ha warzyw gruntowych.
Instytut przypomniał, że stwierdzenie wystąpienia suszy oznacza 20 proc. obniżenia plonów w skali gminy w danym roku w stosunku do plonów uzyskanych w średnich wieloletnich warunkach pogodowych. Jednakże w poszczególnych gospodarstwach straty w plonach mogą wynosić nawet 30-40 proc.
Oszacowane wartości strat plonów w skali gminy nie wykluczają, że te faktyczne mogą wynosić nawet więcej niż 25-30 proc. Lokalne warunki glebowo-klimatyczne pola mogą bowiem odbiegać od wyników modelowania w dużej skali (gminy) i wielkość strat na konkretnym polu może określić specjalnie do tego celu powołana komisja, której celem powinno być zweryfikowanie skutków suszy w terenie (gminie) - podkreślił IUNG.
Monitoring suszy prowadzony jest od 1 kwietnia do 30 września. Zagrożenie suszą rolniczą na obszarze Polski występowało w pięciu okresach raportowania. Według IUNG, w tym roku susza wystąpiła wśród 8 grup i gatunków roślin: zbóż jarych i ozimych, krzewów owocowych, truskawek, roślin strączkowych, rzepaku i rzepiku, tytoniu, warzyw gruntowych.
...
A wystarczylo nie gwalcic natury.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:33, 14 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Potężny pożar we Wrocławiu. Samoloty gaśnicze w akcji
14 sierpnia 2015, 17:56
W północnej części Wrocławia, w okolicach osiedla Świniary, płonie kilkanaście hektarów pól i nieużytków. Strażacy alarmują, że jeśli szybko nie uda się opanować ognia, zagrożonych może być nawet 40 hektarów. W akcji gaśniczej bierze udział 14 jednostek straży pożarnej i dwa samoloty.
Ogień zagraża pobliskim lasom. Strażacy starają się jak najszybciej zapanować nad jego rozprzestrzenianiem się. Ściągnięto specjalną cysternę, by zapewnić strażakom nieustanny dostęp do wody.
Według strażaków akcja gaśnicza może potrwać nawet kilka godzin.
...
Upaly sprzyjaja ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:51, 15 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Radio Kraków
Kraków: fala skarg do Państwowej Inspekcji Pracy z powodu upałów
Fala skarg do Państwowej Inspekcji Pracy z powodu upałów - Shutterstock
Upały spowodowały lawinę skarg do Państwowej Inspekcji Pracy. Pracownicy donoszą inspektorom, że ich szefowie nie zapewniają w gorące dni odpowiednich warunków pracy.
Do Okręgowej Inspekcji Pracy w Krakowie wpłynęło w ciągu ostatnich dwóch tygodni aż 30 zażaleń.
REKLAMA
Pracownicy skarżą się głównie na brak prawiodowo funkcjonującej klimatyzacji i niedostarczenie napojów chłodzących, a jak twierdzi Anna Majerek z krakowskiego oddziału Państwowej Inspekcji Pracy pracodawca ma obowiązek zadbać o bezpieczeństwo i higieniczne warunki pracy podwładnych.
Pracodawcom, którzy łamią te przepisy - grozi grzywna od tysiąca do 30 tysięcy złotych.
...
Czlowiek czlowiekowi wilkiem. Durnie jak ktos umrze bedziecie go miec na sumieniu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:59, 17 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Dziś padł rekord. Wisła nie była tak płytka od wieków
Piotr Halicki
Dziennikarz Onetu
51 centymetrów – taki stan wody w Wiśle odnotowany został dziś w Warszawie. O rekordowo niskim stanie "królowej rzek" poinformował Jacek Kozłowski, wojewoda mazowiecki. – Nie ma to wpływu na jakość wody w kranach. Jest czyściutka – zapewnia Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy.
17Zobacz zdjęcia
- Pięć minut przed wyjściem z urzędu sprawdziłem poziom wody na hydromonitorze. Było 51 cm. To ekstremalnie niski stan wody i absolutny rekord. I wydaje się, że nie jest to koniec. Prognoza, zarówno synoptyczna, jak i telemetryczna, mówi, że w ciągu najbliższych dwóch trzech dni poziom wody w Wiśle może spaść do nawet 48 centymetrów – mówił dziś na spotkaniu z dziennikarzami Jacek Kozłowski, wojewoda mazowiecki.
Rekord od wieków
Bez żadnej przesady można więc powiedzieć, że Wisła nie była tak płytka od wieków. Pomiary prowadzone są bowiem od końca XVIII wieku, a dokładnie od 1797 roku i do tej pory stan wody w "królowej rzek" nigdy nie spadł tak nisko. Dotychczasowy rekord padł w 2012 roku – 52 cm. Dziś został pobity.
- To jest na razie rekord, jeżeli chodzi o poziom wody. Natomiast według hydrologów przepływ wody jeszcze jest nieco większy niż ten minimalny, odnotowany w najbardziej suchych latach w ostatnim okresie – w 2006 i 2012 roku. Ale też w najbliższych dniach ten przepływ wody ma spaść poniżej tamtych poziomów – dodał Jacek Kozłowski.
...
Nigdy wladza w Polsce nie dopuscila sie takich zwyrodnien.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:05, 17 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Wisła wysycha. Pobity rekord z XVIII wieku
– Mamy ekstremalnie niski poziom wody w Wiśle – alarmuje Jacek Kozłowski, wojewoda mazowiecki. – 52 cm – to jest wyrównany absolutny rekord minimalnego stanu wody od początku notowań tego stanu wody w Wiśle, czyli od końca XVIII wieku – dodał. – W tej chwili jest 51 cm, a więc ten rekord dzisiaj padł. Wydaje się, że nie jest to koniec – ocenił Kozłowski. W ocenie wojewody, w ciągu najbliższych kilku dni, stan Wisły może spaść nawet do 48 cm.
Jak dodał, zdaniem hydrologów przepływ wody w Wiśle jest jeszcze nieco większy niż minimalny, odnotowany w dwóch najbardziej suchych latach – w 2006 i w 2012 roku. – Ale też w najbliższych dniach ten przepływ wody ma spaść poniżej tamtych minimalnych poziomów – powiedział wojewoda mazowiecki.
Kozłowski przyznał, że obecna sytuacja pogodowa rodzi istotne zagrożenie dla rolnictwa. Zaznaczył jednak, że na Mazowszu na razie nie mowy o żadnych poważnych zagrożeniach dla funkcjonowania całej gospodarki, ujęć wody pitnej i wodociągów. – Nie ma też problemów, jeśli chodzi o dostęp do wody niezbędnej do procesów produkcyjnych w niektórych zakładach przemysłowych, które czerpią wodę z rzek, natomiast mamy realny problem z suszą w rolnictwie – podkreślił wojewoda mazowiecki.
...
Kara na Polskę jest natychmiast za dewiacje. Bo tu sa najwyzsze wymagania moralne.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:11, 17 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Sawicki o suszy: pomoc dla rolników bardziej socjalna, nie odszkodowawcza
Minister rolnictwa Marek Sawicki - Iza Procyk-Lewandowska / Onet
Wsparcie państwa dla rolników poszkodowanych w wyniku suszy nie będzie miało charakteru odszkodowawczego – mówił szef resortu rolnictwa Marek Sawicki. Według ministra będzie to pomoc "bardziej socjalna, wspierająca".
Sawicki powiedział podczas konferencji prasowej w Kielcach, że straty w wyniku suszy są "bardzo duże"; trwa ich szacowanie, które w niektórych gminach dopiero się rozpoczyna.
REKLAMA
- Chcę uspokoić oczekiwania i nastroje (...) Pomocą będą objęte gospodarstwa, w których poziom strat w stosunku do średnich (zbiorów) z ostatnich trzech lat jest wyższy niż 30 proc. Niestety, nie wszystkie gospodarstwa taki poziom strat odnotują i będzie prawdopodobnie duże niezadowolenie ze strony tych, którzy takiego pułapu nie mają – zaznaczył szef resortu rolnictwa.
Sawicki przypomniał, iż w piątek podpisał wniosek do Komisji Europejskiej w sprawie pomocy w sektorze bydła mlecznego i mięsnego, który jest szczególnie dotknięty suszą i wiążącym się z nią brakiem pasz. - Tu liczę na wsparcie środkami unijnymi - powiedział.
Dodał, że jeśli chodzi o suszę, "trzeba rozpatrzeć kilka możliwości pomocy – socjalną dla gospodarstw szczególnie poszkodowanych, być może wsparcie do powierzchni zniszczonych upraw, ale też - niewykluczone - wsparcie do zakupu materiału siewnego".
Sawicki podkreślił, że pomoc państwa nie będzie miała charakteru odszkodowawczego. - Bo w budżecie, w mojej ocenie, dziś nie ma takich środków, by w pełni zrekompensować zniżkę plonów, jaka ma miejsce w całym kraju. Będzie to pomoc, jak mówiłem, bardziej socjalna, wspierająca, a nie odszkodowawcza – dodał.
Według szefa resortu rolnictwa decyzja o skali pomocy zostanie podjęta, gdy spłyną dane z co najmniej 2/3 komisji szacujących starty w terenie.
Sawicki dodał, że 20 sierpnia ma być gotowy kolejny meldunek z Instytutu Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa, dotyczący głównie takich upraw jak kukurydza i trwałe użytki zielone. - Są takie powiaty, według meldunków IUNiG, gdzie susza nie występuje, natomiast fizycznie jest odczuwalna – mówił minister.
Na 19 sierpnia zaplanowano ponowną telekonferencję z udziałem służb Urzędów Wojewódzkich. Mają być wówczas podane pierwsze meldunki z komisji, które zakończą do tej pory prace w gminach.
Sawicki spotkał się w Kielcach z pracownikami instytucji wojewódzkich podległych resortowi rolnictwa lub z ministerstwem współpracujących. Spotkanie poświęcono wdrażaniu Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020.
W opinii ministra istotne m.in. dla świętokrzyskich i małopolskich rolników w nowym PROW będą preferencje dla małych i średnich gospodarstw. - Dlatego system dopłat bezpośrednich, poprzez płatności uzupełniające do pierwszych 30 ha, jak i dla młodego rolnika do pierwszych 50 ha, czy też kwestie związane z inwestowaniem w małych gospodarstwach, z modernizacją, sprzedażą bezpośrednią, jest kierowany w stronę regionów, w których potencjał małych i średnich gospodarstw musi być w najbliższej perspektywie zdecydowanie wzmocniony - by utrzymać rosnąca konkurencyjność polskiego rolnictwa i na rynku europejskim, i na rynkach światowych – podkreślił Sawicki.
Zdaniem szefa resortu rolnictwa ważne będzie pełne wykorzystanie programów dedykowanych rolnikom, przetwórcom i organizacjom, dotyczących m.in. tworzenia grup producenckich i współpracy międzybranżowej w poszczególnych obszarach rolnictwa.
Sawicki przypomniał, iż w latach 2015-2020 Polska będzie mogła wykorzystać w ramach PROW 13,5 mld euro.
Sawicki z Kielc pojechał do Małopolski, gdzie po południu spotka się z rolnikami, przedsiębiorcami i samorządowcami. We wtorek weźmie udział w wyjazdowym posiedzeniu rządu, które zaplanowano w Krakowie.
...
Niech wies wyciagnie wnioski, kto te susze sciagnal i nie glosuje na oblesiow od in vitro i innych dewiacji.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:22, 17 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
PSL apeluje do Szczurka o "rezerwę kryzysową" w związku z suszą
- AFP
Poseł Piotr Zgorzelski (PSL) poinformował, że wystąpił do szefa MF Mateusza Szczurka o uruchomienie "rezerwy kryzysowej". Miałaby ona pozwolić na wypłacanie środków wójtom, którzy umorzą jedną ratę podatku gruntowego rolnikom poszkodowanym przez suszę.
Zgorzelski na poniedziałkowej konferencji prasowej w Sejmie ponowił też apel do prezydenta Andrzeja Dudy - formułowany od kilku dni przez polityków PSL - by odwołał wyznaczone na wrzesień referendum i przeznaczył zaoszczędzone środki na wsparcie rolników najbardziej dotkniętych przez suszę.
REKLAMA
Według Zgorzelskiego, referendum "w aktualnej sytuacji politycznej zostało tak zdewaluowane, że jego przeprowadzenie nie ma sensu".
"W obliczu niespotykanej skali klęski suszowej, po konsultacjach z korporacjami samorządowymi (...) zwracamy się do wszystkich wójtów i burmistrzów o powoływanie komisji szacujących straty suszowe" - mówił szef komisji samorządu terytorialnego i polityki regionalnej.
Poseł zaznaczył, że wystąpił do ministra finansów Mateusza Szczurka z apelem "o uruchomienie specjalnej rezerwy kryzysowej". Rezerwa ma pozwolić - jak wyjaśnił - na wypłacanie środków tym wójtom, którzy umorzą czwartą ratę podatku gruntowego rolnikom stratnym z powodu suszy.
Prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych Wiktor Szmulewicz ocenił, że sytuacja w rolnictwie w trakcie 25 lat przemian jeszcze nie była tak poważna, o czym - jak mówił - świadczą niespotykanie niskie stany rzek.
"Apeluję do rządu o podjęcie natychmiastowych działań, które zmniejszą skutki suszy" - zaznaczył Szmulewicz. "Apeluję również do prezydenta, by tą sprawą się zajął. Polska wieś oczekuje na natychmiastowe rozwiązania" - dodał.
W podobnym tonie apelował w poniedziałek podczas konferencji prasowej prezes Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych Władysław Serafin. Jego zdaniem, straty spowodowane suszą są tak ogromne, że rząd powinien zastosować specjalne rozwiązania ekonomiczne.
Ocenił, że straty w rolnictwie już sięgają kilku miliardów złotych, a suszą dotknięte jest 3/4 gospodarstw rolnych. Podkreślił, że obecnie propozycje rządu nie są do zaakceptowania przez rolników. Jego zdaniem, pomoc dla gospodarstw dotkniętych suszą powinna wynieść 500 zł na hektar.
Rząd na razie nie określił wielkości wsparcia i czeka na szacunki strat. Według resortu rolnictwa pomoc ta może być na poziomie 100-150 zł na hektar w zależności od areału dotkniętego suszą.
Serafin uważa, że sytuacja w rolnictwie wymaga "stanu wyjątkowego w rządzie". Jego zdaniem, ogłoszenie stanu klęski żywiołowej - o co w piątek wnioskował w liście do premier Ewy Kopacz - pozwoli na szybkie przygotowania przepisów pozwalających na nadzwyczajne wsparcie. Zaznaczył, że rośliny zostały zniszczone przez brak wody, ale także poparzone przez wysokie temperatury i obecnie żadna zmiana warunków pogodowych nie poprawi upraw polowych, które stanowią bazę paszową dla gospodarstw hodowlanych. Chodzi np. o kukurydzę, ziemniaki i buraki cukrowe.
Zaapelował, żeby rolnicy zgłaszali do gmin straty spowodowane suszą. Dotychczas o szacowanie szkód wystąpiło zaledwie 100 tys. rolników. Komisje gminne muszą ocenić straty, bo te szacunki będą podstawą do uzyskania pomocy od państwa czy to w formie pomocy socjalnej czy rekompensaty w ramach de minimis - zaznaczył Serafin.
Szef resortu rolnictwa Marek Sawicki mówił w poniedziałek na konferencji prasowej w Kielcach, że straty w wyniku suszy są „bardzo duże” i trwa ich szacowanie, które w niektórych gminach dopiero się rozpoczyna. Według ministra wsparcie państwa dla rolników poszkodowanych w wyniku suszy nie będzie miało charakteru odszkodowawczego, ale będzie to pomoc „bardziej socjalna, wspierająca”.
Sawicki przypomniał, że w piątek podpisał wniosek do Komisji Europejskiej w sprawie pomocy w sektorze bydła mlecznego i mięsnego, który jest szczególnie dotknięty suszą i wiążącym się z nią brakiem pasz. „Tu liczę na wsparcie środkami unijnymi" - powiedział.
Dodał, że jeśli chodzi o suszę, "trzeba rozpatrzeć kilka możliwości pomocy – socjalną dla gospodarstw szczególnie poszkodowanych, być może wsparcie do powierzchni zniszczonych upraw, ale też - niewykluczone - wsparcie do zakupu materiału siewnego”.
...
Wies niech wyciagnie wnioski kto glosowal za zboczeniami.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:07, 17 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Jest susza będzie mniej owoców
Sobota, 15 sierpnia 2015, źródło:PAP
fot.Fotolia
Susza jaka występuje w Polsce może znacząco obniżyć zbiory owoców z krzewów - alarmują naukowcy z Instytutu Upraw, Nawożenia i Gleboznawstwa.
Instytut ten bada możliwość wystąpienia suszy na terenie kraju.
Właśnie stwierdzili oni oficjalnie zagrożenie suszą na terenie Polski.
Sytuacja jest bardzo zła.
Jak przewidują, zagrożone są zbiory owoców z krzewów w prawie 1/3 gmin w Polsce. To ponad 1,3 mln hektarów.
Równie zła jest sytuacja w zbożach jarych, gdzie suszą zagrożone jest ponad 33 procent gmin w kraju. W tym przypadku to ponad 1,5 mln hektarów.
Według ocen naukowców, obszarem szczególnie narażonym na deficyt wody jest Lubelszczyzna (a zwłaszcza jej północne rejony).
Niedobory wody występują również w południowych obszarach województwa mazowieckiego, podlaskiego oraz lubelskiego.
...
To macie in vitro.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:45, 19 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Wisła wciąż rekordowo płytka. Poziom wody może spaść jeszcze bardziej
Poziom wody w Wiśle nadal jest rekordowo niski - wynosi niewiele ponad 50 cm. Zdjęcia, ukazujące rzekę w stanie, jaki bardzo rzadko można oglądać, opublikowała francuska agencja AFP.
5Zobacz zdjęcia
Niewykluczone, że rekord, ustanowiony w poniedziałek, zostanie pobity - na to, zdaniem wojewody mazowieckiego, wskazują prognozy. Poziom wody w Wiśle może spaść nawet do 48 cm.
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zapewniła, że rekordowo niski poziom wody nie ma wpływu na jakość wody pitnej. Dodała, że równocześnie miasto korzystając z niskiego poziomu wody, prowadzi akcję sprzątania Wisły.
Wywieziono już 50 kontenerów śmieci, a 300 tys. zł zostanie dodatkowo przeznaczone na usunięcie z koryta rzeki "ciężkich konstrukcji", np. wózka górniczego.
...
Upalow nie ma ale deszczy tez...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:15, 19 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Sawicki: straty wyrządzone przez suszę określamy na ok. 550 mln zł
Marek Sawicki - Iza Procyk-Lewandowska / Onet
Na chwilę obecną z meldunków, jakie mamy z województw, wynika, że susza wystąpiła na powierzchni ok. 800 tys. ha - poinformował w środę minister rolnictwa Marek Sawicki.
Zapowiedział, że na najbliższym posiedzeniu rząd zajmie się możliwościami skali pomocy państwa w tym zakresie. Jak dodał, na tym posiedzeniu wraz z szefem MAC przedstawi też ocenę skali suszy.
REKLAMA
Sawicki zaznaczył, że wszystko wskazuje na to, że oprócz wcześniej dotkniętych suszą zbóż rzepaku, obecnie są nią dotknięte również uprawy kukurydzy i rośliny pastewne, w tym warzywa.
„Chcę także uspokoić głowy niektórych gorących polityków, którzy na tej trudnej sytuacji, na tej suszy, na ludzkim i rolniczym nieszczęściu próbują budować własny kapitał polityczny. Dziś słyszymy w wywiadzie medialnym od rzecznika (PiS) Mastalerka, że w 2006 r. PiS wypłacił 600 mln zł poszkodowanym przez suszę w tamtym czasie. Wartość strat, jakie ponieśli rolnicy w 2006 roku szacowana była na ponad 3,5 mld zł, a rolnikom wypłacono 418 mln zł” – powiedział.
Dodał, że z pewnością koalicja rządząca nie będzie czekała jak PiS z pomocą finansową rolnikom.
Sawicki powiedział też, aby nie tworzyć wrażenia, że stan klęski żywiołowej poprawi sytuację ekonomiczną rolników. "Nie ma obecnie takiej sytuacji w Polsce, że w jakimkolwiek sklepie brakuje żywności. Nie ma także problemów z dowożeniem wody. Stan klęski żywiołowej nie zwiększa budżetu na pomoc finansową w związku z suszą i nie wpływa na kształt tego programu" - podsumował.
Dyrektor Rządowego Centrum Bezpieczeństwa Janusz Skulich powiedział, że Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej cały czas informuje na bieżąco, co wydarzy się w pogodzie. "Niestety, dobrych informacji nie mamy mówiąc o tych zagrożeniach. Co najmniej do końca miesiąca nie możemy spodziewać się takich zjawisk, które zmieniłyby radykalnie stosunki wodne” – powiedział.
W poniedziałek szef resortu rolnictwa mówił, że wsparcie państwa dla rolników poszkodowanych w wyniku suszy nie będzie miało charakteru odszkodowawczego. Powiedział, że pomoc ta będzie „bardziej socjalna, wspierająca”.
Przypomniał wówczas, że w piątek podpisał wniosek do Komisji Europejskiej w sprawie pomocy w sektorze bydła mlecznego i mięsnego, który jest szczególnie dotknięty suszą i wiążącym się z nią.
...
Takie straty zrobilismy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:16, 19 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Kopacz zapowiada pomoc dla poszkodowanych przez suszę
- PAP
Zarówno tym, którzy uprawiają rośliny, jak i hodowcom bydła będzie udzilona pomoc - powiedziała w środę premier Ewa Kopacz. Zaznaczyła, że w pierwszej kolejności należy oszacować powstałe straty.
Kopacz zaznaczyła, iż nie rozważała możliwości wprowadzenia stanu klęski żywiołowej.
REKLAMA
Jak wyjaśniała na konferencji prasowej, stan klęski żywiołowej "jest jak gdyby tylko formalnym otwarciem ścieżki do tego, aby wszystkie instytucje państwowe mogły skutki tejże sytuacji łatwiej niwelować".
"Jeśli mówimy dziś o tym, że ta susza spowoduje, że będziemy mieli zdecydowanie mniejsze uprawy, ale też będziemy mieli zdecydowanie mniejszą ilość bydła hodowlanego, to program i pomysł na wsparcie (zarówno tych, którzy w tej chwili produkują i uprawiają rośliny, ale też hodują bydło) musi być kompleksową pomocą" - podkreśliła Kopacz.
"Tej kompleksowej pomocy będziemy udzielać" - zapowiedziała.
Premier zaznaczyła jednak, że aby rozpocząć udzielanie tej pomocy, należy zapewnić odpowiednie środki finansowe - co można będzie zrobić dopiero po oszacowaniu powstałych strat.
"Wiem, że już teraz działa ok. 800 komisji, które szacują te straty. (...) Po ich oszacowaniu będziemy niewątpliwie zastanawiali się, jakiego rzędu pieniądze muszą trafić do rolników i w jakiej formie. Chcemy to zrobić jak najszybciej" - podkreśliła Kopacz.
...
I trzeba ukarac tych co sciagneli na kraj susze gwalcacymi nature ustawkami.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:00, 19 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Kamienna Góra: Na oczach rodziców zabił dziecko siekierą. W czwartek prokuratura postawi mu zarzuty
Tomasz Pajączek
Dziennikarz Onetu
Ze względu na ciężkość urazu i pomimo podjętej walki, dziecko zmarło - Norbert Litwiński / Onet
Tragedia w Kamiennej Górze. 27-latek, który siekierą śmiertelnie ranił dziesięciolatkę na ulicy prawdopodobnie jutro usłyszy w prokuraturze zarzut zabójstwa. Za zabicie dziewczynki grozi mu dożywocie.
Do tragedii doszło w centrum Kamiennej Góry, kilka minut po 12. – Kiedy rodzice z 10-letnią córką wchodzili w Rynku do księgarni, podbiegł do nich młody, nieznany im mężczyzna, który siekierą uderzył dziewczynkę w głowę – relacjonuje Ewa Węglarowicz-Makowska z Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
Zaraz po ataku na dziecko, napastnik próbował uciec, ale świadkowie zdarzenia schwytali go i przekazali policji.
Tymczasem dziesięciolatka w bardzo ciężkim stanie została przetransportowana helikopterem do szpitala w Wałbrzychu. Lekarze przez trzy godziny walczyli o jej życie. Bezskutecznie. – Ze względu na ciężkość urazu i pomimo podjętej walki, dziecko zmarło – mówi Konrad Kudłacik z wałbrzyskiego szpitala.
Szaleńcem, który zabił dziewczynkę, bo co do tego nikt nie ma wątpliwości, okazał się 27-letni mieszkaniec Kamiennej Góry Samuel N. Wiadomo, że napastnik nie był w żaden sposób spokrewniony ani z dziewczynką, ani z jej rodzicami. Dlaczego zabił? Na to pytanie na razie nikt nie potrafi odpowiedzieć. – Nie wiemy, jaki był motyw. Ten mężczyzna po zatrzymaniu nie odzywał się, kontakt z nim był utrudniony – podkreśla Węglarowicz-Makowska.
Wszystko wskazuje na to, że 27-latek nie był pod wpływem alkoholu, nie wiadomo jednak, czy nie był pod działaniem środków psychotropowych. Na te wyniki śledczy cały czas czekają.
W czwartek odbędzie się sekcja zwłok dziewczynki. Po niej Samuel N. ma zostać przesłuchany i usłyszeć zarzut zabójstwa. Prokuratura będzie też wnioskować do sądu o trzymiesięczny areszt dla napastnika.
Za zabicie dziesięciolatki mężczyźnie może grozić dożywocie.
...
Tacy psychopaci sa w istocie jak kleska zywiolowa. Wasze zlo ich stwarza. Gdybyscie byli dobrzy ich by nie bylo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:44, 20 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
"Sam obrzęk może zabić". Osy nerwowe w czasie upału
Uwaga na osy - są rozzłoszczone z powodu suszy i temperatur. Atakują często, czasem śmiertelnie. Użądlenie osy grozi wstrząsem anafilaktycznym, a wielu z nas nie wie, czy ma uczulenie.
Jad pszczoły lub osy wchodzi do krwiobiegu człowieka niemal natychmiast. U trzech procent użądlonych wywołuje tak zwany wstrząs anafilaktyczny. Pierwsze objawy to może być chrypka, kaszel, nudności, wymioty i opuchlizna.
Dlatego w takie suche i ciepłe dni trzeba uważać czy w piwie, soku czy ciastku, po które sięgamy na wolnym powietrzu nie ukrył się owad. W razie wstrząsu trzeba natychmiast wzywać pogotowie i kontrolować u osoby ukąszonej oddech i tętno. Wstrząs oznacza, że praca serca po prostu zatrzymuje się.
...
Natura oszalala. Po gwalcie na niej.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:02, 20 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Susza na polach, w kranach i w gniazdkach
- istock
Susza nadal doskwiera mieszkańcom wsi, miast oraz przedsiębiorcom. Według ostatnich szacunków, niedobory wody i brak upałów zniszczyły 800 tysięcy hektarów upraw. Ich wartość to 550 milionów złotych.
Dane po konsultacjach z wojewodami przekazał minister rolnictw Marek Sawicki. Zaznaczył przy tym, że ewentualne wprowadzenie stanu klęski żywiołowej nie jest antidotum na problemy z aurą. Wyjaśnia, że nie wprowadzi on instrumentów zapewniających dodatkowe finansowanie strat. Poza tym, sklepy nie narzekają na dostawy żywności czy wody.
REKLAMA
Skutki suszy wciąż widać także w kranach i w gniazdkach elektrycznych. Z uwagi na niepokojące prognozy, stan ten może utrzymać się co najmniej do końca miesiąca - zawiadamia szef Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, Janusz Skulich.
Problemy z regularnym dostępem do bieżącej wody występują w 67 powiatach. Ponadto, przedsiębiorstwa nadal mogą odczuwać kłopoty z prądem, gdyż nadal będzie utrzymywany 11 stopień zasilania.
Wysokość rządowego wsparcia dla rolników będzie znana po oszacowaniu strat. Formą ma być dopłata do zniszczonych hektarów upraw. Skorzystają z niej ci, których wartość plonów obniżyła się o 30 procent w ciągu roku.
Dane na temat krajowego bilansu wodnego oraz zagrożenia dla upraw ma przekazać Instytut Upraw Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach.
...
Takie sa skutki zbaczania.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:57, 21 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Susza na Śląsku daje się we znaki
Robert Kulig
21 sierpnia 2015, 13:50
W woj. śląskim susza nie odpuszcza, co widać m.in. po statystykach straży pożarnej – tylko w jeden dzień strażacy musieli gasić 169 pożarów na całym Śląsku. Ale straty widać nie tylko w pogorzeliskach. Jeśli pogoda się nie poprawi, czekają nas spore podwyżki.
Susza, która od kilku tygodni panuje nad woj. śląskim, dała mocno się we znaki rolnikom.
- Takiej klęski dawno nie było. U mnie prawie nie ma zboża, cierpi kukurydza, a sąsiad nie ma czym bydła karmić. Przecież w takiej sytuacji, nie da się żyć – mówi Wirtualnej Polsce Bogdan, rolnik z Zawiercia. - Ziemia jest sucha jak pieprz i twarda jak kamień – dodaje.
Niestety, na szybką poprawę pogody nie ma co liczyć. Synoptycy prognozują, że pierwsze opady mogą pojawić się dopiero we wrześniu.
- Jeśli w czasie zasiewów nie będzie deszczu, a w studniach wody, to cały przyszły rok będzie tragedia. Zboże nie wstanie, trzeba będzie szukać sposobów, żeby karmić bydło. W przyszłym roku czekają nas naprawdę wielkie podwyżki. – kontynuuje pan Bogdan z Zawiercia.
Jednak skutki tegorocznej suszy, już odbijają się na cenach warzyw i owoców, co widać na targowiskach.
- W hurtowni nie da się kupić dobrego pomidora, ogórka. Wszystko powysychane. Jeśli jest już coś fajnego, to kosztuje majątek. A jak zapowiadają pogodę to widać, że lepiej nie będzie - mówi Mariola Krawiec, sprzedawca warzyw na tyskim targu.
Równie trudno jest na północy województwa. Od kilku dni w Koniecpolu ludzie skarżą się na brak wody pitnej.
- W studni sucho, a trzeba coś pić. Zwierzęta też muszą, a nawet zielonej trawy nie ma. Dobrze, że dowożą wodę, bo przecież tak źle to jeszcze nie było - mówi Wirtualnej Polsce pani Bogusława, mieszkanka Koniecpola.
...
Cena zboczen wladzy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:53, 24 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Oszuści sprzedają rolnikom "podrabiane" baloty
Oszuści sprzedają rolnikom "podrabiane" baloty - Shutterstock
Ponieważ z powodu suszy warmińsko-mazurskim rolnikom brakuje paszy dla bydła, we wsiach zaczęli pojawiać się handlarze oferujący baloty wypełnione sitowiem czy rozdrobnionymi liśćmi. Taki pokarm może zaszkodzić zwierzętom - ostrzegali podczas spotkania z wojewodą rolnicy.
Baloty to ogromne, zafoliowane bele, w których rolnicy trzymają pokarm dla bydła np. siano czy kiszonkę. Folia, którą wykorzystuje się przy produkcji balotów jest nieprzezroczysta, dlatego chłopi bez jej rozcięcia nie mogą sprawdzić, co jest w środku. O tym, że na wsiach pojawili się handlarze, którzy oferują rolnikom baloty wypełnione liśćmi brzozy czy tatarakiem poinformował w poniedziałek wojewodę warmińsko-mazurskiego Mariana Podziewskiego członek Warmińsko-Mazurskiej Izby Rolnej Romuald Tański.
REKLAMA
- To, co się dzieje z powodu suszy na wsi, rodzi rynek spekulacyjny. Za takiego trefnego balota handlarze chcą od rolnika od 150 do 170 zł. Zdarzają się tacy, którzy je kupują licząc, że będą mieli czym karmić bydło - poinformował Tański na spotkaniu wojewody z przedstawicielami organizacji rolniczych. Spotkanie służyło przygotowaniu raportu w sprawie suszy w warmińsko-mazurskim dla Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Tański powiedział, że handlarze jeżdżą po wsiach od kilku tygodni, dotyczy to m.in. powiatu szczycieńskiego.
Inny z rolników obecnych na spotkaniu podał, że w innych powiatach regionu za balota handlarze oczekują nawet 200 zł i więcej. - Przyjeżdżają też i rolnicy i proszą, by im cokolwiek sprzedać, bo nie mają czym karmić zwierząt - mówił.
Rolnicy alarmowali także, że ponieważ łąki wyschły na pniu, rolnicy koszą "wszystko, co się da", np. tereny na wyschniętych bagnach, nieużytki, których od lat nikt nie uprawiał. - Wartość takiej paszy jest żadna, a czasami może być wręcz trująca dla zwierząt, bo w takich miejscach rosną np. trujące jaskry - podawali rolnicy.
Podczas spotkania z wojewodą warmińsko-mazurskim rolnicy podali, że susza w regionie najbardziej wyniszczyła łąki, uprawy kukurydzy oraz niektórych zbóż. Wedle informacji działaczy organizacji rolniczych w pierwszym pokosie siana rolnicy zebrali z łąk zaledwie 40 proc. tego, co przed rokiem. Drugi pokos nie urósł. Ponieważ trawa została na łąkach wypalona, rolnicy teraz karmią bydło mleczne i mięsne sianem z pierwszego pokosu. Według informacji podawanych na poniedziałkowym spotkaniu w warmińsko-mazurskim jest ok. 100 tys. ha użytków zielonych.
Rolnicy podawali także, że będą mieli kłopot z wykarmieniem bydła zimą, ponieważ susza poczyniła straty także w uprawach kukurydzy - choć ta wyrosła, to nie wiążą się kolby.
Dotychczas komisje szacujące straty z powodu suszy w gospodarstwach nie mogły uwzględniać strat na użytkach zielonych czy w uprawach kukurydzy - przepisy pozwalały im na szacowanie strat wyłącznie w uprawach zbóż jarych (i to nie w całym regionie, a jedynie w 56 gminach). Obecnie raporty dotyczące klimatycznego bilansu wodnego wskazały, że susza obejmuje całe warmińsko-mazurskie, w związku z czym komisje ponownie będą liczyły straty w uprawach (tym razem także na łąkach i w uprawach kukurydzy). Aby komisje oszacowały straty w danym gospodarstwie, rolnik ponownie musi złożyć o to w swojej gminie wniosek.
Obecni na poniedziałkowym spotkaniu rolnicy nie byli zadowoleni z takiego obrotu sprawy. Podawali, że przed kilkoma tygodniami komisje odmawiały szacowania strat i nie robiły protokołów, argumentując, że nie mogą szacować wyschnięcia innych upraw, niż zboża jare. Teraz okazuje się, że można szacować straty w innych uprawach (np. rzepaku, łubinie, bobiku czy kukurydzy). - Tyle tylko, że znaczna część tych upraw została w ostatnich dniach skoszona. Ja w swoim gospodarstwie skosiłem wszystko, ratowałem w ten sposób, co się dało przed dalszym wysychaniem - przyznał Tański.
- Choć to nie nasza wina na nas, działaczach organizacji rolnych w terenie, skupi się słuszny gniew i złość rolników - zaznaczyła Zofia Stankiewicz z Ostródy. Po wyjściu ze spotkania rolnicy nieoficjalnie przyznawali, że w ich ocenie poszerzenie katalogu szacowania strat w uprawach to "efekt idących wyborów".
...
Znowu oszusci.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:11, 24 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Susza pustoszy pola. Ekstremalna pogoda zagraża zwierzętom
Premier Ewa Kopacz poinformowała, że jutro rząd zajmie się skutkami suszy. Podkreśliła, że suszą dotknięte jest wszystkich szesnaście województw.
– Ekstremalne zjawiska pogodowe będą się zdarzać, będą coraz bardziej nasilone. (...) W dłuższym horyzoncie czasowym może mieć to takie konsekwencje, że wymrą gatunki zwierząt, wycofają się pewne gatunki roślin, bo zapanują warunki niekorzystne dla ich rozwoju – mówi ekohydrolog z Uniwersytetu Łódzkiego.
Jak dodaje, te zmiany oznaczają nie tylko problemy w gospodarce spowodowane niskim stanem wód w rzekach, jeziorach. – To są też problemy związane z wodami podziemnymi, które wykorzystujemy jako wodę do picia, wykorzystuje ją również przemysł. Jest to również problem w rolnictwie – mówi Jurczak.
Według oceny wojewodów przez suszę poszkodowanych jest 82 tys. gospodarstw, a szkody wystąpiły na obszarze ponad 800 tys. hektarów. Straty (na 18 sierpnia – red.) szacowane są na 550 mln zł. Z danych Instytutu Upraw Nawożenia i Gleboznawstwa (IUNG) wynika, że susza wystąpiła na terenie całego kraju z wyjątkiem niewielkich obszarów górskich oraz terenów w woj. zachodnio-pomorskim.
Rolnik z gminy Ozorków Marek Olczak podkreśla w rozmowie, że jeżeli pola nie są nawadniane, to plony sięgają jedynie 40 proc. dotychczasowych. Z kolei hodowca koni Jarosław Pruchniewski opowiada, że jego zwierzęta już w tej chwili naruszają zapasy siana na zimę.
...
To nam wyrzadzili.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:26, 24 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Kopacz: we wtorek rząd zajmie się skutkami suszy
Kopacz: we wtorek rząd zajmie się skutkami suszy - THIERRYCHARLIER / AFP
Premier Ewa Kopacz poinformowała, że we wtorek rząd zajmie się stratami ponoszonymi przez rolników w wyniku suszy. Przyznała, że susza dotknęła wszystkie województwa.
Premier podczas wizyty w gospodarstwie sadowniczym w Warce poinformowała, że minister rolnictwa Marek Sawicki zbiera informacje od komisji, które szacują straty, związane z suszą w naszym kraju. "Wiemy, że we wszystkich województwach suszą dotknięte są krzewy owocowe, również warzywa strączkowe, natomiast jeśli chodzi o ziemniaki, które pewnie zaraz na jesieni będziemy zbierać i kupować, (susza) dotyczy wszystkich 16 województw" - powiedziała Kopacz w poniedziałek w Warce po spotkaniu z rodziną sadowników. Jak zauważyła, susza dotyka również producentów owoców.
REKLAMA
Kopacz zapowiedziała, że rząd we wtorek zajmie się skutkami suszy. "Będziemy na ten temat na pewno bardzo długo dyskutować, dzisiaj szacujemy straty, ale też oceniamy możliwości pomocy dla wszystkich, nie tylko dla tych, którzy są hodowcami bydła, czy producentami mleka, bo tych też należy uwzględnić w szacunku strat, dojdą nam również sadownicy, których trzeba do tej głównej puli - ponoszących olbrzymie straty - włączyć" - zaznaczyła.
Premier była pytana, czy w związku z suszą dopuszcza ogłoszenie stanu klęski żywiołowej. Poinformowała, że będzie to jednym z tematów jej poniedziałkowego spotkania z ministrem rolnictwa. "We wtorek niewątpliwie całą tę pracę, którą wykonują komisje - które jeszcze pracują - będziemy oceniać na Radzie Ministrów i po Radzie (Ministrów) poinformujemy państwa, jaka jest nasza decyzja w tej sprawie" - powiedziała Kopacz.
Szefowa rządu przypomniała, że 7 września odbędzie się spotkanie unijnych ministrów rolnictwa, dotyczące skutków suszy. Zapowiedziała też, że ministrowie rolnictwa: Polski, Francji i Niemiec spotkają się wcześniej, aby apelować do Komisji Europejskiej o bardzo mocne wsparcie dla rolników, dotkniętych suszą.
"Dzisiaj przed nami wielkie wyzwanie, jestem przekonana, że Komisja Europejska będzie kontynuować pomoc dla polskich rolników, sadowników, ale również hodowców bydła. Przed nami, przed budżetem wielkie wyzwanie, szczególnie w przededniu tworzenia tego budżetu, aby znaleźć pieniądze, które będą bezpośrednim wsparciem, dla tych, którzy mają w przyszłości kontynuować swoją produkcję" - powiedziała Kopacz.
Jak dodała, "dzisiaj nie jest sztuką udzielanie pomocy tylko i wyłącznie w formie nisko oprocentowanych kredytów, bo rolnicy i tak już są obciążeni swoimi kredytami". "Chodzi o konkretną pomoc, (dzięki) której rolnicy będą mogli zabezpieczyć swoją przyszłość" - wyjaśniła.
Szefowa rządu zaznaczyła też, że po wizycie u sadowników, otrzymała informacje, że część drzewek, szczególnie młodych, usycha. "Niewątpliwie straty, jeśli chodzi o sadownictwo, szczególnie tu w gminie Warka, gdzie 40 proc. powierzchni, to są sady, będą ogromne" - przyznała.
Według oceny wojewodów poszkodowanych jest 82 tys. gospodarstw, a szkody wystąpiły na obszarze ponad 800 tys. hektarów. Straty na 18 sierpnia szacowane były na 550 mln zł.
Z danych Instytutu Upraw Nawożenia i Gleboznawstwa (IUNG) wynika , że susza wystąpiła na terenie całego kraju z wyjątkiem niewielkich obszarów górskich oraz terenów w woj. zachodnio-pomorskim. Straty wystąpiły w zbożach jarych, ozimych, roślinach strączkowych, w rzepaku i w rzepiku, burakach cukrowych, ziemniakach kukurydzy na kiszonkę, drzewach i krzewach owocowych, truskawkach, warzywach gruntowych, tytoniu, chmielu.
...
Ktora sami na kraj sprowadzili.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:26, 24 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Eksperci: w przypadku braku opadów i mroźnej zimy będą problemy z prądem
- Shutterstock
Jeśli deficyt opadów przeciągnie się na jesień i zimę, w razie mrozów polski system energetyczny znalazłby się w znacznie bardziej dramatycznej sytuacji niż na początku drugiej dekady sierpnia br. - przestrzegają eksperci.
"Dramatyczna sytuacja hydrologiczna, jaka wystąpiła latem, gdyby miała swą kontynuację w okresie mroźnej zimy może już nie ograniczyć, ale wręcz sparaliżować działanie źródeł cieplnych, gdyby cieki wodne używane do chłodzenia zamarzły do dna" - powiedział w poniedziałek ekspert ds. energii dr inż. Tomasz Kowalak.
REKLAMA
"Niż europejski, na którego terenie leży Polska, ulega stopniowemu stepowieniu; to proces, który 5 tys. lat temu wydarzył się na Saharze, która wcześniej była zielona krainą. Deficyt wody będzie się więc w tej części kontynentu tylko pogłębiał - przekonywał Kowalak. Tymczasem - jak podkreślał - polska energetyka jest w większości termiczna, co oznacza, że aby funkcjonować potrzebuje ogromnych ilości wody. Gdy jej brakuje, czy też jest zbyt ciepła, bloki na węgiel kamienny, brunatny czy gazowe nie mogą pracować.
"System (energetyczny) oparty na elektrowniach cieplnych, ze swej natury podatny jest na ryzyka wynikające z ekstremalnych temperatur jako jednego z przejawów ryzyk immanentnych" - powiedział Kowalak. Dlatego - jego zdaniem - dalsze rozbudowywanie elektrowni cieplnych nie ma sensu.
Upały, które na przełomie lipca i sierpnia nawiedziły prawie całą Europę pokazały, że najlepiej poradziły sobie te kraje, które mają najbardziej zdywersyfikowany miks energetyczny i dobre połączenia transgraniczne. Jak zauważyła szefowa Forum Analiz Energetycznych dr Joanna Maćkowiak-Pandera, dobrym przykładem może tu być Francja, która 70 proc. energii czerpie z siłowni jądrowych, które wymagają dużych ilości wody. Francuzi, u których również wystąpiły problemy z wodą, dzięki swym transgranicznym połączeniom mogli odebrać prąd z Niemiec, gdzie z kolei - ze względu na duże nasycenie fotowoltaiką - w sieci była nadwyżka energii.
Jak mówił prezes Instytutu Energetyki Odnawialnej Grzegorz Wiśniewski, gdyby w Polsce istniała generacja fotowoltaiczna o mocy 300 MW, czyli ok. 100 tys. najmniejszych instalacji (taka ilość fotowoltaiki przewidziana jest do zbudowania w instalacjach prosumenckich objętych taryfami gwarantowanymi) to nie byłoby konieczności ogłaszania - po raz pierwszy od prawie trzech dekad - 20. stopnia zasilania.
Według najnowszego raportu IEO aktualna (dane na koniec maja 2015 r.) moc skumulowana w systemach fotowoltaicznych w Polsce wynosi 40 MW, czyli tysiąc razy mniej niż w Niemczech.
Jak zwrócił uwagę Wiśniewski, 11 sierpnia br., kiedy to Polskie Sieci Elektroenergetyczne wprowadziły 20. stopień zasilania, a rząd umożliwił ograniczanie dostaw energii do 8 tys. odbiorców energii, jej cena na giełdzie skoczyła dziesięciokrotnie. "Państwowe koncerny (energetyczne) zarobiły zaledwie w ciągu kilku godzin dodatkowe 10 mln zł. - powiedział Wiśniewski.
"Następnego dnia, już przy 20. stopniu zasilania, cena spadła do normalnego poziomu, ale zaskoczeni, nieprzygotowani na ograniczenia odbiorcy energii ponieśli w kilka godzin straty rzędu 100 mln zł - dodał.
Zdaniem ekspertów, rozwiązaniem problemu niedoboru mocy w krajowym systemie, są nie tylko wysokosprawne bloki węglowe. Jak podkreślali, trzeba - zdecydowanie szybciej niż dotąd - budować rozproszoną i zróżnicowaną energetykę odnawialną. W szczycie letnim bezpieczeństwo energetyczne miałaby wspierać energia słoneczna, w szczycie zimowym energia z wiatru i budowana stopniowo infrastrukturą magazynowania energii.
Dlatego - jak przekonywał wiceprezes związku Pracodawców Forum Energetyki Odnawialnej Piotr Czajkowski, krajowy przemysł fotowoltaiczny dysponuje potencjałem, by uchronić Polskę przed letnimi ograniczeniami już w 2017 r.
...
Perspektywy coraz lepsze.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:27, 24 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Susza wpłynie na produkcję buraków cukrowych
- Shutterstock
Nie tylko krzewy owocowe i sady, ale również rośliny okopowe. Susza dotyka plantacje ziemniaków, marchwi i buraków cukrowych. Uprawa ostatnich jest zagrożona w jednej piątej gmin. To oznacza również spadki w krajowej produkcji cukru.
Kazimierz Kobza z Krajowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego zwraca uwagę, że niedobory wody najsilniej występują właśnie w rejonach produkcji buraków. Plantatorzy na słabych glebach już teraz notują olbrzymie straty. Mimo tego, że burak ma głęboki korzeń, poziom wód gruntowych jest tak niski, że roślina szybko odczuwa tego skutki. Pola wysychają, a burak w 80 procentach składa się z wody.
REKLAMA
Według prognoz roczna produkcja buraków obniży się w stosunku do hektara o kilkanaście ton. Z tym wiąże się spadek ilości cukru. Kobza uspokaja jednak, że w sklepach na pewno go nie zabraknie. A to dlatego, że mamy ubiegłoroczne nadwyżki, których nie sprzedaliśmy. Wielkość tegorocznej produkcji wyniesie około miliona 400 tysięcy ton. Zapotrzebowanie krajowe jest o 250 tysięcy ton większe.
Najwyższe spadki w produkcji buraków cukrowych notuje się na Lubelszczyźnie i Mazowszu.
...
To macie in vitro.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:46, 24 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Susza najmniej daje się we znaki roślinności w Tatrach, ale im niżej - tym gorzej
24 sierpnia 2015, 13:17
Hydrolodzy biją na alarm - stan rzek w Polsce jest rekordowo niski, tymczasem prognozy pogody zapowiadają powrót upałów i suszy. Wody w potokach i rzekach może być jeszcze mniej niż do tej pory. Tak też jest na Podhalu, gdzie wiele rwących górskich potoków zamieniło się w niewielkie strumyki.
Dr Paweł Skawiński przyrodnik z TPN ocenia, że najlepsza sytuacja jest jeszcze w samych Tatrach. - To wciąż dobry rezewuar wody. Nawet jak nie ma opadów poziomych, to wilgoć wytrąca się z powietrza, są też osady w postaci rosy i mgieł. Jak wyjdziemy rankiem w góry, to mamy mokre buty, mimo że nie padał deszcz - tłumaczył w rozmowie z Radiem Kraków Skawiński.
Susza najmniej daje się więc we znaki roślinności w Tatrach, niestety im niżej tym gorzej. Niski poziom wody w górskich potokach automatycznie przekłada się na stan rzek w nizinnej Polsce. - Nie ma przesuszenia muraw. Ale ponieważ wilgoci w glebie jest mniej, potoki odprowadzają mniej wody. To drastycznie widać w korytach rzek - dodaje Skawiński.
Najbliższe dni nie przyniosą na Podhalu opadów deszczu, a z każdym dniem będzie coraz cieplej. Kolejny weekend znów ma być upalny - temperatury osiągną w rejonie Zakopanego prawie 30 stopni Celsjusza.
[link widoczny dla zalogowanych]
...
Taka mundra wadza.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:21, 24 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Śmierć mężczyzny w trakcie wypalania traw
Piotr Halicki
Dziennikarz Onetu
Tragedia pod Warszawą. Wszystko wskazuje na to, że wypalanie traw doprowadziło do śmierci 69-letniego mężczyzny. Strażacy znaleźli jego ciało po ugaszeniu pożaru jego łąki. Tymczasem kilka kilometrów dalej spłonęły dwa samochody zaparkowane na ściernisku.
Policjanci i strażacy od dłuższego czasu apelują o rozwagę i zachowanie szczególnej ostrożności, w związku z zagrożeniem pożarowym i przypominają o całkowitym zakazie wypalania traw, używania ognia na łonie natury, a także obowiązującym na Mazowszu zakazie wstępu do lasu. Mimo to wciąż zdarzają się tragiczne wypadki, do których dochodzi w wyniku ludzkiej lekkomyślności.
Jak ustalili funkcjonariusze, to prawdopodobnie wypalanie traw, prowadzone mimo panującej suszy, doprowadziło do śmierci 69-letniego mieszkańca gminy Osieck. – Strażacy zostali wezwani do pożaru łąk w okolicy miejscowości Augustówka. Podczas gaszenia ognia, natknęli się na ciało mężczyzny - mówi Onetowi komisarz Jarosław Sawicki z Komendy Powiatowej Policji w Otwocku.
- Wszystko wskazuje na to, że 69-latek wypalał trawy na swojej łące. Prawdopodobnie ogień rozprzestrzenił się błyskawicznie na suchym podłożu i mężczyzna nie zdążył opuścić nieruchomości. Możliwe, że zatruł się dymem i stracił przytomność albo też ogień odciął mu drogę ucieczki. Okoliczności zdarzenia są wyjaśniane – dodaje komisarz Sawicki.
Więcej szczęścia mieli bawiący się kilka kilometrów dalej uczestnicy gminnego festynu w miejscowości Kąty. W sobotę kilku z nich zaparkowało swoje samochody na ściernisku, prawdopodobnie chcąc dojechać jak najbliżej sceny. – W pewnym momencie ściernisko stanęło w ogniu. Najprawdopodobniej wysuszone podłoże zapaliło się od katalizatora – tłumaczy Jarosław Sawicki.
Ogień szybko został ugaszony. Nikomu nic się nie stało. Doszczętnie spłonęły natomiast dwa samochody, których właściciele nie zdążyli w porę odjechać – peugeot i volkswagen. Straty oszacowano łącznie na ok. 20 tysięcy złotych.
Policjanci po raz kolejny apelują o rozwagę.
...
Debile. Jeszcze takie susze a ci robia jeszcze wiekszy skwar.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:00, 25 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Rząd o skutkach suszy i Programie Budowy Dróg Krajowych
Rząd na rozpoczętym we wtorek po godz. 12. posiedzeniu wysłucha informacji o skutkach suszy, która dotknęła m.in. rolników. Premier zapowiedziała, że będą konkretne propozycje pomocy dla poszkodowanych. Ministrowie wysłuchają też informacji nt. Programu Budowy Dróg Krajowych na l. 2014-2023.
Posiedzenie rządu rozpoczęło się z godzinnym opóźnieniem, gdyż wcześniej doszło do spotkania premier Ewy Kopacz z wiceministrem spraw zagranicznych Rafałem Trzaskowskim. Rozmowa - według informacji PAP - miała dotyczyć stanowiska prezydenta Andrzeja Dudy ws. rozszerzenia normandzkiego formatu (Francja, Niemcy, Rosja, Ukraina) rozmów dotyczących Ukrainy.
Prezydent powiedział dziennikarzom w niedzielę, że podczas piątkowej wizyty w Berlinie będzie chciał poruszyć temat zmiany formatu rozmów dot. Ukrainy. Mogłyby brać w nich udział także USA i sąsiedzi Ukrainy - mówił Duda.
W poniedziałek prezydent Ukrainy Petro Poroszenko powiedział w przerwie rozmów w Berlinie z kanclerz Niemiec Angelą Merkel i prezydentem Francji Francois Hollande'em, że nie widzi potrzeby wprowadzania innych formatów rozmów niż format normandzki.
Premier Ewa Kopacz informując w poniedziałek, że rząd zajmie się kwestią skutków suszy, przypomniała, że minister rolnictwa Marek Sawicki zbiera informacje od komisji, które szacują powstałe w wyniku suszy starty. Zaznaczyła, że skutki suszy na terenie całego kraju dotykają, rolników, sadowników, ale także hodowców bydła, czy producentów mleka.
Na pytanie, czy w związku z suszą dopuszcza ogłoszenie stanu klęski żywiołowej, szefowa rządu odpowiedziała, że będzie to jednym z tematów jej spotkania z ministrem rolnictwa. - We wtorek niewątpliwie całą tę pracę, którą wykonują komisje - które jeszcze pracują - będziemy oceniać na Radzie Ministrów i po Radzie poinformujemy państwa, jaka jest nasza decyzja w tej sprawie - powiedziała Kopacz.
Według oceny wojewodów w wyniku trwającej od dłuższego już czasu suszy, poszkodowanych jest 82 tys. gospodarstw, a szkody wystąpiły na obszarze ponad 800 tys. hektarów. Straty na 18 sierpnia szacowane były na 550 mln zł.
Ministrowie wysłuchają także informacji o projekcie Programu Budowy Dróg Krajowych na l. 2014-2023 (z perspektywą 2025). Wiceminister infrastruktury Paweł Olszewski poinformował PAP, że rząd we wrześniu powinien przyjąć projekt programu - jego głównym celem jest dokończenie sieci dróg w Polsce i takie skomunikowanie głównych miast, aby czas przejazdu między nimi skrócił się o co najmniej 15 proc.
W nowej perspektywie finansowej UE, na budowę nowoczesnych dróg, rząd chce przeznaczyć 93 mld zł. Pieniądze będą pochodziły ze środków krajowych i unijnych. Na utrzymanie i zarządzanie drogami w latach 2014-2023, MIR określiło wydatki z budżetu państwa na poziomie ok. 48,7 mld zł. Z tych pieniędzy mają być finansowane prace przygotowawcze, remonty, utrzymanie i przebudowa dróg, a także przedsięwzięcia zmierzające do poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego. Nadal są prowadzone prace w ramach programu budowy dróg krajowych na lata 2011-2015. Limit wydatków na ich realizację wynosi 14,5 mld zł.
Wśród inwestycji, które znalazły się w projekcie programu budowy dróg krajowych na l. 2014-2023 są m.in. autostrady A1 Pyrzowice - Częstochowa oraz A2 Warszawa - Mińsk Mazowiecki.
Kolejny punkt posiedzenia rządu, to projekt zmiany rozporządzenia w sprawie szczegółowego zakresu i sposobów realizacji niektórych zadań Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Projekt zakłada wypłacenie rolnikom - którzy zgłoszą się po taką pomoc do powiatowego biura Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa - 600 zł na każdy hektar upraw czarnej porzeczki. Kwota pomocy nie może jednak przekroczyć równowartości 15 tys. euro na jedno gospodarstwo rolne. Wsparcie ma dotyczyć prawie 36 tys. ha upraw tych owoców i wynieść łącznie 21,6 mln zł.
Pomoc mają otrzymać rolnicy, których średnie straty wynikające z niskich cen skupu czarnej porzeczki w trzech ostatnich latach (lub ostatnich pięciu latach po odrzuceniu najwyższej i najniższej wartości produkcji) wyniosły minimum 30 proc. wartości produkcji. Podstawą do jej wypłacenia ma być protokół komisji powołanej przez wojewodę.
Rada Ministrów zajmie się ponadto projektem ustawy o wykonywaniu umowy między rządami Polski i Stanów Zjednoczonych w sprawie poprawy wypełniania międzynarodowych obowiązków podatkowych oraz wdrożenia ustawodawstwa FATCA. Tzw. ustawa FATCA (z ang. Foreign Account Tax Compliance Act) ma zapobiegać wykorzystywaniu zagranicznych instytucji finansowych do ukrywania dochodów i tworzenia struktur agresywnego planowania podatkowego przez amerykańskich podatników.
Ministrowie rozpatrzą również projekt uchwały w sprawie udzielenia zgody na podpisanie umowy o utworzeniu Azjatyckiego Banku Inwestycji Infrastrukturalnych. Ta nowa chińska inicjatywa ma być alternatywą dla międzynarodowych instytucji finansowych zdominowanych przez USA, jak Bank Światowy czy Międzynarodowy Fundusz Walutowy oraz motorem inwestycji infrastrukturalnych i rozwoju gospodarczego Chin.
Rada Ministrów zajmie się też projektem rozporządzenia w sprawie reorganizacji Instytutu Reumatologii im. prof. dr hab. med. Eleonory Reicher w Warszawie.
...
Na koniec jeszcze nam susze sciagneli na kraj.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:31, 25 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Raport Instytutu Upraw Nawożenia i Gleboznawstwa: susza w całym kraju
- istock
Susza wystąpiła na terenie całego kraju, największy niedobór wody jest na Lubelszczyźnie. Z powodu braku wody najbardziej zagrożona jest uprawa roślin strączkowych, ziemniaków oraz krzewów owocowych - wynika z danych Instytutu Upraw Nawożenia i Gleboznawstwa (IUNG).
"W dziewiątym okresie raportowania tj. od 21 czerwca do 20 sierpnia 2015 roku, stwierdzamy zagrożenie wystąpienia suszy rolniczej na obszarze Polski. Wartości Klimatycznego Bilansu Wodnego (KBW), na podstawie których dokonywana jest ocena stanu zagrożenia suszą, są na całym terytorium Polski ujemne" - czytamy w raporcie IUNG.
REKLAMA
Tak jak w poprzednim okresie raportowania obszarem szczególnie narażonym na deficyt wody jest nadal Lubelszczyzna. Na tym terenie notowany jest niedobór wody wynoszący od -200 do nawet -249 mm (w północnych rejonach tego regionu). Nadal bardzo duży niedobór wody występuje w południowych obszarach województwa mazowieckiego oraz we wschodniej części województwa łódzkiego i w środkowych rejonach woj. mazowieckiego (od -220 do -229 mm).
Największe zagrożenie z powodu braku wody wystąpiło dla upraw: roślin strączkowych, ziemniaka, krzewów owocowych, chmielu, tytoniu, warzyw gruntowych, kukurydzy na kiszonkę i na ziarno, buraka cukrowego oraz drzew owocowych.
Susza dla tych upraw występuje we wszystkich województwach kraju, w 2952 gminach (w 96,3 proc. gmin) na 52,4 proc. gruntów ornych. W województwach lubuskim, łódzkim, mazowieckim, opolskim, podlaskim oraz wielkopolskim suszę odnotowano we wszystkich gminach. Niewiele mniejsze zagrożenie suszą wystąpiło w woj. lubelskim i dolnośląskim (odpowiednio 99,6 i 99,1 proc. gmin). W 5 województwach niedobór wody wystąpił w ponad 90 proc. gmin.
Obecnie susza najbardziej wpływa na rośliny strączkowe. Susza dla tej uprawy występuje na glebach wszystkich kategorii. Podobnie jest w przypadku ziemniaka i krzewów owocowych, gdzie suszę odnotowano na glebach kategorii I-IV.
Susza dla uprawy ziemniaków i krzewów owocowych występuje w 16 województwach, w 2697 gminach (w 88 proc. gmin kraju) na ponad 53 proc. gruntów ornych. Najbardziej jej skutki są odczuwalne w województwach: lubelskim, łódzkim, mazowieckim, opolskim, podlaskim, gdzie susza dotknęła 100 proc. gmin. Niewiele lepiej jest w województwach: świętokrzyskim, kujawsko-pomorskim, wielkopolskim (98 proc. gmin).
Uprawy chmielu zagrożone są suszą w 13 województwach, w 1578 gminach (w 51,5 proc. gmin kraju) na ok. 19 proc. gruntów ornych. Największe zagrożenie występuje w województwie łódzkim, lubelskim, świętokrzyskim, opolskim oraz mazowieckim.
Susza dla upraw tytoniu występuje w 12 województwach. Największe zagrożenie dla tej uprawy jest w województwie lubelskim. Podobnie jest w przypadku warzyw gruntowych. Zagrożenie suszą rolniczą dla drzew owocowych występuje w 9 województwach, w 21,2 proc. gmin w kraju. Najbardziej narażone są na brak wody plantacje w województwie lubelskim oraz mazowieckim.
Instytut informuje, że każdy deficyt wody powoduje obniżenie plonów wszystkich uprawianych roślin. Natomiast wystąpienie suszy oznacza przeciętne obniżenie plonów w skali gminy o 20 proc. w danym roku w stosunku do plonów uzyskiwanych przy średnich wieloletnich warunkach pogodowych. Jednakże w poszczególnych gospodarstwach straty w plonach mogą wynosić nawet 30-40 proc.
...
Cale szczescie ze ta wuadza odchodzi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:32, 25 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
GUS: susza panuje na ok. 72 proc. powierzchni rolniczej
Dotknięte suszą gospodarstwo sadownicze w Warce - Michał Walczak / PAP
Tereny objęte suszą stanowią ok. 72 proc. powierzchni rolniczej Polski, w tym na ok. 19 proc. powierzchni występuje susza ekstremalna - podał w komunikacie GUS.
"Jak wynika z monitoringu Centrum Teledetekcji Instytutu Geodezji i Kartografii, w bieżącym sezonie wegetacyjnym zagrożenie suszą obserwuje się od ostatniej dekady maja (...) W kolejnych okresach obszar ten powiększył się i w pierwszej dekadzie sierpnia br. obejmował znaczną część kraju. Szacuje się, że tereny objęte suszą stanowią ok. 72 proc. powierzchni rolniczej kraju, w tym na ok. 19 proc. powierzchni występuje susza ekstremalna" - napisano w komunikacie GUS.
...
Coraz fajniej. Trzeba wycofac in vitro, te konwencje i wszystko co gwalcilo nature a co wprowadzili.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:26, 25 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
RMF FM: rząd nie ogłosi stanu klęski żywiołowej
susza - istock
Rząd nie ogłosi stanu klęski żywiołowej - wynika z informacji, do jakich dotarli reporterzy RMF FM. W tej chwili trwa posiedzenie rządu dotyczące m.in. walki ze skutkami suszy.
Trwa właśnie posiedzenie rządu, na którym ministrowie zajmują się problemem suszy, która dotknęła mieszkańców wszystkich województw. Straty rolników szacowane są na około 500 mln złotych. Według informacji przekazanych przez RMF FM, rząd nie ogłosi stanu klęski żywiołowej, który mógłby opóźnić przeprowadzenie wyborów parlamentarnych.
REKLAMA
Susza w całym kraju
Susza wystąpiła na terenie całego kraju, największy niedobór wody jest na Lubelszczyźnie. Z powodu braku wody najbardziej zagrożona jest uprawa roślin strączkowych, ziemniaków oraz krzewów owocowych - wynika z danych Instytutu Upraw Nawożenia i Gleboznawstwa (IUNG).
"W dziewiątym okresie raportowania tj. od 21 czerwca do 20 sierpnia 2015 roku, stwierdzamy zagrożenie wystąpienia suszy rolniczej na obszarze Polski. Wartości Klimatycznego Bilansu Wodnego (KBW), na podstawie których dokonywana jest ocena stanu zagrożenia suszą, są na całym terytorium Polski ujemne" - czytamy w raporcie IUNG.
Tak jak w poprzednim okresie raportowania obszarem szczególnie narażonym na deficyt wody jest nadal Lubelszczyzna. Na tym terenie notowany jest niedobór wody wynoszący od -200 do nawet -249 mm (w północnych rejonach tego regionu). Nadal bardzo duży niedobór wody występuje w południowych obszarach województwa mazowieckiego oraz we wschodniej części województwa łódzkiego i w środkowych rejonach woj. mazowieckiego (od -220 do -229 mm).
Największe zagrożenie z powodu braku wody wystąpiło dla upraw: roślin strączkowych, ziemniaka, krzewów owocowych, chmielu, tytoniu, warzyw gruntowych, kukurydzy na kiszonkę i na ziarno, buraka cukrowego oraz drzew owocowych.
Susza dla tych upraw występuje we wszystkich województwach kraju, w 2952 gminach (w 96,3 proc. gmin) na 52,4 proc. gruntów ornych. W województwach lubuskim, łódzkim, mazowieckim, opolskim, podlaskim oraz wielkopolskim suszę odnotowano we wszystkich gminach. Niewiele mniejsze zagrożenie suszą wystąpiło w woj. lubelskim i dolnośląskim (odpowiednio 99,6 i 99,1 proc. gmin). W 5 województwach niedobór wody wystąpił w ponad 90 proc. gmin.
Obecnie susza najbardziej wpływa na rośliny strączkowe. Susza dla tej uprawy występuje na glebach wszystkich kategorii. Podobnie jest w przypadku ziemniaka i krzewów owocowych, gdzie suszę odnotowano na glebach kategorii I-IV.
Susza dla uprawy ziemniaków i krzewów owocowych występuje w 16 województwach, w 2697 gminach (w 88 proc. gmin kraju) na ponad 53 proc. gruntów ornych. Najbardziej jej skutki są odczuwalne w województwach: lubelskim, łódzkim, mazowieckim, opolskim, podlaskim, gdzie susza dotknęła 100 proc. gmin. Niewiele lepiej jest w województwach: świętokrzyskim, kujawsko-pomorskim, wielkopolskim (98 proc. gmin).
Uprawy chmielu zagrożone są suszą w 13 województwach, w 1578 gminach (w 51,5 proc. gmin kraju) na ok. 19 proc. gruntów ornych. Największe zagrożenie występuje w województwie łódzkim, lubelskim, świętokrzyskim, opolskim oraz mazowieckim.
Susza dla upraw tytoniu występuje w 12 województwach. Największe zagrożenie dla tej uprawy jest w województwie lubelskim. Podobnie jest w przypadku warzyw gruntowych. Zagrożenie suszą rolniczą dla drzew owocowych występuje w 9 województwach, w 21,2 proc. gmin w kraju. Najbardziej narażone są na brak wody plantacje w województwie lubelskim oraz mazowieckim.
Instytut informuje, że każdy deficyt wody powoduje obniżenie plonów wszystkich uprawianych roślin. Natomiast wystąpienie suszy oznacza przeciętne obniżenie plonów w skali gminy o 20 proc. w danym roku w stosunku do plonów uzyskiwanych przy średnich wieloletnich warunkach pogodowych. Jednakże w poszczególnych gospodarstwach straty w plonach mogą wynosić nawet 30-40 proc.
..
Jakie debile ukladaly prawo jak stan kleski to nie ma wyborow. CO ZA IMBECYLE PRAWNI! Dlatego nigdy nie oglosili. Wszystko w Polsce chore.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Wto 19:32, 25 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:13, 26 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Susza dotknęła także Tatry
Susza dotknęła także zwykle zasobne w wodę Tatry. Największy polski wodospad Siklawa praktycznie przestał istnieć, a w górskich stawach ubyło sporo wody – zwrócił uwagę Marcin Strączek-Helios, leśniczy z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
- Z wodospadu Siklawa kapie jedynie mała stróżka wody. Poziom wód w tatrzańskich jeziorach obniżył się nawet o jeden metr – najbardziej w Przednim Stawie w Dolinie Pięciu Stawów Polskich – opisywał dzisiaj leśniczy z obwodu Morskie Oko.
REKLAMA
W Tatrach sporo ubyło także wód gruntowych. Niektóre małe potoki zupełnie zanikły. Przyrodnicy mówią, że długotrwałe opady deszczu przywrócą naturalny poziom cieków wodnych w Tatrach, a obecny stan wód w górach nie jest jeszcze niepokojący.
Jak zauważył były dyrektor TPN Paweł Skawiński, brak wody opadowej szczególnie dotyka rejon dolnego regla.
- W dolnym reglu widoczny jest posusz mchów, ale jest to sytuacja z którą roślinność da sobie radę. Trzeba pamiętać, że w Tatrach leżą źródła, więc wilgotność gleb jest większa niż na nizinach. Ponadto tutaj osadzają się mgły dostarczając wilgoci – podkreślił Skawiński.
Tegoroczne lato w Tatrach było wyjątkowo mało deszczowe – padało zaledwie przez kilka dni.
...
Caly kraj doswiadcza skutkow zlej wladzy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:22, 26 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Susza sieje spustoszenie. Fatalna sytuacja rolników
Polscy rolnicy zmagają się z suszą. W jej wyniku straty na polach mogą wynieść nawet 80 proc. plonów. Ekstremalnie wysokie temperatury oraz brak opadów deszczu powodują , że uprawy wysychają. Jan Gałecki, który swoje gospodarstwo prowadzi od wielu lat mówi, że takiej suszy nie było odkąd pamięta. Kukurydza rosnąca na jego polu jest w fatalnym stanie. Rolnicy w prawie całej Polsce muszą liczyć się z ogromnymi stratami.
Według oceny wojewodów przez suszę poszkodowanych jest 82 tysięcy polskich gospodarstw. Ministerstwo Rolnictwa oszacowało tegoroczne straty na ponad pół miliarda złotych. Z danych Instytutu Upraw Nawożenia i Gleboznawstwa wynika, że susza wystąpiła na terenie całego kraju z wyjątkiem niewielkich obszarów górskich oraz terenów w woj. zachodnio-pomorskim.
Według synoptyków sytuacja w najbliższych dniach nie ulegnie zmianie. Wciąż ma być sucho i upalnie.
...
PSL glosowal za dewiacjami.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|