Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:05, 18 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Nowa Sól: dwie policjantki obezwładniły uzbrojonego bandytę
Dwie młode policjantki z Nowej Soli po krótkim pościgu zatrzymały mężczyznę, który chwilę wcześniej pobił i okradł 53-letniego mieszkańca miasta. Obie panie od lat czynnie uprawiają sport: jedna biegi, druga sztuki walki. Pomogło im to poradzić sobie z obezwładnieniem znacznie wyższego, cięższego i silniejszego napastnika.
Do napadu doszło we wtorek wieczorem w centrum Nowej Soli. Do jednego z mieszkańców podeszło dwóch zamaskowanych mężczyzn. Straszyli go paralizatorem i atrapą broni. Jeden z napastników bił 53-latka po głowie, po czym zabrał mu pieniądze i uciekł. Sąsiednią ulicę patrolowały wtedy dwie młode policjantki, które słysząc krzyk ruszyły na pomoc.
...
Musza byc dwie bo kobiety slabsze a takie lumpy to czesto osilki czyli silniejsze od zwyklych mezczyzn nie mowiac o kobietach .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:59, 27 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Niezwykły poród w metrze, pomogli policjanci
Maleńki chłopiec urodził się w pociągu metra w amerykańskim mieście Filadelfia. Dziecko urodziło się w dzień Bożego Narodzenia, a w jego przyjściu na świat pomogło dwóch oficerów policji.
Policjanci relacjonują, że w pewnym momencie pępowina zawinęła się wokół szyi dziecka. Na szczęście sytuację udało się uratować, a chłopiec urodził się zdrowy.
...
Brawo ! To nie ich dzialka w koncu !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:37, 27 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Wielkie modlitewne czuwanie w intencji policjanta zastrzelonego w USA
Setki ludzi, w tym burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio, wzięły udział w czuwaniu modlitewnym w intencji jednego z policjantów, który wraz ze swym partnerem został zastrzelony 20 grudnia w radiowozie na ulicy Brooklynu.
W uroczystości zorganizowanej w kościele w Nowym Jorku wzięło udział wielu umundurowanych policjantów. Komendant nowojorskiej policji mówił, że funkcjonariusze zostali zabici tydzień temu, ponieważ "nosili mundur".
40-letni Rafael Ramos i jego kolega 32-letni Wenjian Liu zostali zastrzeleni w sposób przypominający egzekucję, gdy siedzieli w zaparkowanym oznakowanym samochodzie policyjnym.
Sprawca, 28-letni czarnoskóry Ismaaiyl Brinsley, zapowiadał w sieciach społecznościowych, że zamierza wziąć odwet za śmierć czarnoskórego Erica Garnera, który zmarł po próbie aresztowania go przez nowojorskich policjantów latem tego roku. Po zastrzeleniu funkcjonariuszy Brinsley popełnił samobójstwo.
Pogrzeb Rafaela Ramosa, który odbędzie się w sobotę w Queens, może być największym pogrzebem w historii nowojorskiej policji, z dziesiątkami tysięcy uczestników, w tym wiceprezydentem Joe Bidenem - powiedział rzecznik policji Stephen Davis.
Policjanci krytykowali burmistrza Billa de Blasio za przyczynienie się do klimatu nieufności wobec policji po protestach przeciwko jej brutalności. Przewodniczący związku policjantów Patrick Lynch nie krył oburzenia po wypowiedzi burmistrza, który jest żonaty z Afroamerykanką, że on sam obawia się o bezpieczeństwo swego syna w czasie kontaktów z policją.
Lynch zarzucił de Blasio odpowiedzialność za śmierć zastrzelonych policjantów. Przed szpitalem, do którego zostali przewiezieni Ramos i Liu, przedstawiciele policyjnego związku demonstracyjnie odwrócili się do burmistrza plecami.
...
Teraz rozumiecie co znaczy ze wladza pochodzi od Boga . Mord na funkcjonariuszu przewyzsza inny mord gdyz jesg zamachem na porzadek prawny . Jest atakiem na Biga ktory ustanowil wladze po to aby byl porzadek . To cos jak aborcja czy eutanazja . Mord szczegolnie ohydny .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:27, 28 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Pogrzeb zabitego policjanta w Nowy Jorku
Kilkadziesiąt tysięcy osób, w tym policjanci, zgromadziło się w nowojorskim kościele i wokół niego na ceremonii pogrzebowej jednego z dwóch policjantów zastrzelonych przed tygodniem. W uroczystościach żałobnych wziął udział wiceprezydent Joe Biden.
Dwaj policjanci zostali zastrzeleni przez napastnika, który zapowiadał zemstę za zabicie przez policję nieuzbrojonych czarnoskórych. Policjanci - 40-letni Rafael Ramos i 32-letni Wenjian Liu - zostali zastrzeleni w sposób przypominający egzekucję, gdy siedzieli w zaparkowanym oznakowanym samochodzie policyjnym. Do zabójstwa doszło po wielotygodniowych antypolicyjnych protestach. Ich uczestnicy potępiali przypadki zabicia przez białych policjantów nieuzbrojonych czarnoskórych.
Wiceprezydent USA Joe Biden w swym wystąpieniu podkreślił, że gdy w Brooklynie 20 grudnia zabito dwóch policjantów, "rany odniosło całe miasto i cały naród". Biden wyraził przekonanie, że nowojorska policja - "najwspanialszy departament policyjny na świecie" - potrafi pokazać Amerykanom, jak budować mosty ponad podziałami. - Robiliście to dotychczas i zrobicie to znów - oświadczył.
W ceremonii wziął także udział burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio, któremu policjanci zarzucają, że przyczynił się do tworzenia klimatu nieufności wobec policji po protestach przeciwko jej brutalności.
Burmistrz, który jest żonaty z Afroamerykanką, oświadczył, że sam obawia się o bezpieczeństwo swego syna w czasie kontaktów z policją. Przewodniczący związku policjantów Patrick Lynch obarczył de Blasio odpowiedzialnością za śmierć zastrzelonych policjantów.
Przed szpitalem, do którego przed tygodniem zostali przewiezieni Ramos i Liu, przedstawiciele policyjnego związku demonstracyjnie odwrócili się do burmistrza plecami. Jak informuje w sobotę BBC, i tym razem wielu funkcjonariuszy odwracało się plecami do wielkiego telebimu przed świątynią, gdy burmistrz przemawiał wewnątrz kościoła. Natomiast w samym kościele jego wystąpienie przyjęto, jak pisze BBC, uprzejmymi brawami.
Szczegóły dotyczące pogrzebu drugiego policjanta zostaną ogłoszone dopiero wówczas, gdy z Chin przyjadą krewni zmarłego.
...
Oczywiscie zamordowanie policjanta ,,za kare" tylko sciaga wieksza kare . To ohyda ! USA to nie Rosja ze milicja robi co chce i jest kryta . W ogole nie wierze w przesladowania Czarnych przez policje w USA ! To jest na poziomie propagandy Rosji . Owszem moga Czarnych nienawidzic ale ich nie tkna bo by zostali zniszczeni . Po prostu Czarni zajmuja sie przestepstwami sa dilerami . I chca wymusic na policji bezkarnosc . A TO PRZEKRACZA GRANICE BEZCZELNOSCI ZEBY PRZESTEPCY TERRORYZOWALI POLICJE ! Poniewaz jak wiadomo Murzynow lubie to popieram wszelkie trybunaly karne ktore tepia zbrodniarzy z ich szeregow ! MURZYNI MAJA BYC CZYSCI I UCZCIWI ! ZADNYCH ZBRODNI NARKOTYKOW ZBOCZEN CUDZOLOZEN ITP ! I NIE WAZNE KTO ICH POZAMYKA ! JAK BIALI TO DOBRZE !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:14, 04 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Tysiące policjantów w Nowym Jorku na pogrzebie zabitego kolegi
Dziesiątki tysięcy policjantów zgromadziły się w niedzielę w Nowym Jorku na pogrzebie funkcjonariusza Wenjiana Liu, który 20 grudnia został zastrzelony wraz z policyjnym partnerem na ulicy w Brooklynie.
Przybyli z Chin członkowie rodziny 32-letniego Liu, politycy, wysocy przedstawiciele policji i szeregowi funkcjonariusze przyszli w niedzielę do domu pogrzebowego w Brooklynie, by oddać hołd zabitemu policjantowi.
Obecny na pogrzebie burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio wygłosił mowę pochwalną pod adresem zmarłego. - Całe miasto ma dziś złamane serce - powiedział.
Na ulicy przed budynkiem w milczeniu stały dziesiątki tysięcy policjantów. Kiedy zaczął przemawiać de Blasio, kilkuset z nich demonstracyjnie odwróciło się plecami do ekranu, na którym ukazał się burmistrz. Policjanci zarzucają mu, że przyczynił się do tworzenia klimatu nieufności wobec policji po protestach przeciwko jej brutalności.
Doszło do tego mimo notatki rozesłanej wcześniej tego dnia przez szefa nowojorskiej policji Billa Brattona, w której apelował on o powstrzymanie się od działań nielicujących z godnością wydarzenia. - W pogrzebie bohatera chodzi o żałobę, nie o pretensje - podkreślał.
Burmistrz, który jest żonaty z Afroamerykanką, naraził się na gniew policjantów, gdy oświadczył, że sam obawia się o bezpieczeństwo swego syna w czasie kontaktów z policją. Przewodniczący związku policjantów Patrick Lynch obarczył go wówczas odpowiedzialnością za śmierć zastrzelonych funkcjonariuszy.
Wenjian Liu był jednym z dwóch policjantów zabitych przez napastnika, który zapowiadał zemstę za doprowadzenie przez policję do śmierci nieuzbrojonych czarnoskórych. Obaj - 40-letni Rafael Ramos i 32-letni Liu - zostali zastrzeleni w sposób przypominający egzekucję, gdy siedzieli w zaparkowanym i oznakowanym radiowozie.
Pogrzeb Ramosa, na którym stawiło się kilkadziesiąt tysięcy osób, odbył się 27 grudnia.
Sprawca, 28-letni czarnoskóry Ismaaiyl Brinsley, zapowiadał w mediach społecznościowych, że zamierza wziąć odwet za śmierć czarnoskórego Erica Garnera, który zmarł po próbie aresztowania go przez nowojorskich policjantów latem tego roku. Po zastrzeleniu funkcjonariuszy Brinsley popełnił samobójstwo.
...
Za kare dla bialych zabili zoltego ! Odlot kompletny . Zreszta Chinczycy sa roznych ras scisle biorac . Ten rasizm to obled . W ogole zreszta to jest szatan czynny tutaj .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:02, 05 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Radio Lublin
Czujny policjant uratował staruszka
81-letni mężczyzna wybrał się na nocny spacer... w sandałach. Przemoczonego i zmarzniętego człowieka uratował policjant, który zauważył go przez okno swojego domu.
Wezwana na miejsce karetka zabrała przemarzniętego mężczyznę do szpitala, jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Okazało się, że 81-latek to podopieczny Otwartego Domu Pomocy Społecznej. Oddalił się prawie kilometr od miejsca swojego zamieszkania.
...
Starsi sa poniekad jak dzieci .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:55, 09 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Radio Opole
Policjant po służbie uratował życie
Asp. sztab. Roman Powietrzyński, będąc po służbie, uratował życie starszemu mężczyźnie. Chory na cukrzycę 75-latek przewrócił się na schodach i stracił oddech. Dzięki zdecydowanej i profesjonalnej reakcji policjanta, mężczyzna żyje.
We wtorkowe popołudnie policjant, będąc u siebie w domu, usłyszał hałas na klatce schodowej. Gdy wyszedł sprawdzić, co się stało, zobaczył leżącego na schodach mężczyznę.
Natychmiast zaczął udzielać mu pierwszej pomocy. Starszy mężczyzna miał obrażenia głowy, twarzy i poważne problemy z oddychaniem. Policjant udrożnił mu drogi oddechowe.
Udzielona przez funkcjonariusza pomoc spowodowała, że mężczyzna mógł swobodnie oddychać. Ranny mężczyzna trafił do szpitala.
...
Brawo !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:11, 16 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Radio Opole
Policjant po służbie złapał złodzieja konsoli
Wczoraj po południu w Brzegu jeden z funkcjonariuszy robiący zakupy w sklepie RTV i AGD udaremnił kradzież konsoli do gier. Mężczyzna zauważył, jak dwoje młodych ludzi z kartonami pod pachą ucieka ze sklepu. Ruszył za nimi w pogoń.
Po kilku minutach zatrzymał jednego ze złodziei i powiadomił kolegów z tamtejszej komendy. Szczegóły przedstawił Mirosław Dziadek, rzecznik brzeskiej policji.
- W pewnym momencie funkcjonariusz zauważył, jak ze sklepu wybiega dwóch mężczyzn, odezwały się bramki zabezpieczające, więc policjant natychmiast podjął pościg za sprawcami kradzieży. Sam po krótkim pościgu zatrzymał jednego z nich. Jak się okazało, był to 30 – letni mieszkaniec dolnośląskiej Oławy. Mężczyzna ten posiadał przy sobie jeden ze skradzionych sprzętów – dodaje Dziadek.
Drugi złodziej zdążył uciec. Jedną konsolę do gier udało się odzyskać. Straty pracownicy sklepu oszacowali na kilka tysięcy złotych. Mężczyźnie za kradzież grozi teraz kara do pięciu lat więzienia.
...
Brawo !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:29, 20 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Strażnicy miejscy uratowali bezdomnego z pożaru
Piotr Halicki
Strażnicy miejscy uratowali bezdomnego z pożaru
Dzięki czujności strażników miejskich nie doszło do tragedii. Gdy funkcjonariusze zauważyli w nocy ogień wydobywający się z jednego z pustostanów w Warszawie, wezwali straż pożarną, a sami weszli do budynku. W środku znaleźli śpiącego mężczyznę. Właściwie w ostatniej chwili wynieśli go na zewnątrz, ratując mu tym samym życie.
Wszystko działo się w nocy z niedzieli na poniedziałek w Warszawie. Podczas patrolu strażnicy miejscy objeżdżali miejsca, w których zazwyczaj przebywają bezdomni. Około 20 minut po północy, gdy znajdowali się na ul. Horodelskiej na Bródnie, zauważyli płomienie i kłęby dymu wydobywające się z okien pustostanu przy sąsiedniej ul. Pińskiej. Pamiętali, że podczas mrozów dostarczali do tego budynku ciepłą zupę dla pomieszkujących tam osób.
Funkcjonariusze natychmiast wezwali straż pożarną. Potem sami weszli do tej części budynku, w której zwykli przebywać bezdomni. - W kącie pokoju, sąsiadującym z płonącym pomieszczeniem, które oddzielała od niego tylko cienka drewniana ściana, strażnicy zauważyli śpiącego mężczyznę. Natychmiast wynieśli go z budynku – mówi Onetowi Krzysztof Mich z biura prasowego stołecznej straży miejskiej.
65-letni mężczyzna był na wpół przytomny. Zdążył już nawdychać się dymu, a poza tym, jak się później okazało, był zamroczony alkoholem. Na szczęście nie odniósł żadnych obrażeń.
– Już na zewnątrz mężczyzna powiedział strażnikom, że w środku mogą być jeszcze jego koledzy. Funkcjonariusze ponownie weszli do budynku, ale po skontrolowaniu wolnych od ognia pomieszczeń okazało się, że nikogo w nich nie ma. Gdy strażacy ugasili pożar, ponownie sprawdzono pomieszczenia – były puste – relacjonuje Krzysztof Mich.
Spaleniu uległy doszczętnie dwa pokoje i wszystko, co się w nich znajdowało. Pożar prawdopodobnie wybuchł w wyniku zaprószenia ognia wśród szmat, papierów i innych łatwopalnych materiałów zgromadzonych w budynku.
...
Brawo !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:30, 20 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Policjant po slużbie uratował życie
Policjant z sulęcińskiej komendy w wolnym czasie przejeżdżał samochodem przez Małuszów. Niedaleko drogi zauważył leżącą na ziemi kobietę. Natychmiast zatrzymał auto i pobiegł sprawdzić, co się stało.
Policjant dowiedział się, że kobieta ma najprawdopodobniej kłopoty z sercem, wymagała natychmiastowej pomocy medycznej. Funkcjonariusz szybko zadzwonił po pogotowie. Choć kontakt z chorą był utrudniony to udało się mu ustalić, że wymieniona wracając do domu, źle się poczuła i przewróciła się. Wołała o pomoc, a kiedy straciła siły dawała jedynie znaki ręką. Wyziębiona i wyczerpana kobieta czekała na pomoc około półtora godziny, jak sama stwierdziła mimo wielu przejeżdżających pojazdów żaden się nie zatrzymał.
Policjant cały czas do przyjazdu karetki pogotowia utrzymywał z kobietą kontakt słowny obserwując czy nie traci ona przytomności. Kiedy pacjentka trafiła do szpitala, Policjant odszukał zamieszkałą w tej samej miejscowości rodzinę i przekazał informacje o kobiecie. St. sierż. Tomasz Słonik pełni służbę w policji od 5 lat, od roku jest funkcjonariuszem Wydziału Ruchu Drogowego w Sulęcinie.
...
Piekne .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:56, 10 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
"Zginął, bo nie przeszedł obojętnie wobec zła". Rocznica śmierci bohaterskiego policjanta
Piotr Halicki
Rocznica śmierci bohaterskiego policjanta
Dwaj młodzi ludzie zachowywali się wulgarnie i agresywnie, a gdy podjechał tramwaj, rzucili w niego koszem na śmieci. Zareagował na to 42-letni policjant w cywilu, który postanowił ich zatrzymać. Został kilkakrotnie ugodzony nożem w klatkę piersiową. Zmarł. To było dokładnie pięć lat temu. Komendanci główny i stołeczny policji zapalili dziś znicze pod tablicą upamiętniającą bohaterskiego funkcjonariusza.
To tragiczne zdarzenie odbiło się szerokim echem nie tylko w Warszawie, ale w całej Polsce. 10 lutego 2010 roku na przystanku przy Forcie Wola w stolicy 42-letni mężczyzna najpierw zwrócił uwagę dwóm wulgarnie zachowującym się młodym ludziom, a gdy jeden z nich rzucił w tramwaj koszem na śmieci – zareagował i wysiadł z pojazdu. Okazał się nim młodszy aspirant Andrzej Struj, policjant z 15-letnim stażem służby z wydziału wywiadowczo-patrolowego KSP.
Funkcjonariusz postanowił zatrzymać wandala. W tym momencie jeden z mężczyzn, 17-letni wówczas Piotr R., przytrzymał go, a jego kompan, Mateusz N. (to on rzucił w tramwaj), wyciągnął nóż i kilkakrotnie wbił go w klatkę piersiową policjanta. Potem obaj sprawcy uciekli. Na miejsce natychmiast wezwano karetkę pogotowia, ale mimo błyskawicznie udzielonej pomocy Andrzej Struj zmarł w szpitalu. Jego zabójcy zostali szybko złapani. Sąd skazał Mateusza N. na 25 lat więzienia, a Piotra R. na 15 lat za kratami.
Andrzej Struj pośmiertnie został awansowany do stopnia podkomisarza oraz odznaczony "Krzyżem Zasługi za Dzielność". Nadano mu też złotą odznakę "Zasłużony Policjant". W miejscu tragedii na warszawskiej Woli stanęła kapliczka, w którą wmurowano tablicę informującą o zdarzeniu. Znalazł się tam m.in. napis "Zginął, bo nie przeszedł obojętnie wobec zła".
Dziś, w piątą rocznicę tego zdarzenia, komendant główny policji, generalny inspektor Marek Działoszyński i komendant stołeczny policji, inspektor Michał Domaradzki, zapalili przy kapliczce przy Forcie Wola znicze i złożyli kwiaty. W uroczystości uczestniczyli również m.in. przedstawiciele spółki Tramwaje Warszawskie.
...
To jest meczenstwo .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:08, 15 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Ciężko ranna policjantka. 15-latek zaatakował ją siekierą
30-letnia policjantka z Mławy (woj. mazowieckie) została ciężko ranna w głowę podczas domowej interwencji. Zaatakował ją 15-latek. Kobieta w ciężkim stanie trafiła do szpitala - donosi TVN24.
Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę w Mławie.
- Około północy patrol pojechał na interwencję domową - powiedział asp. sztab. Andrzej Lewicki z Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu.
- 30-letnia policjantka została zaatakowana od tyłu - relacjonował policjant. - 15-latek uderzył ją w głowę ciężkim, ostrym narzędziem - dodał. Nieoficjalnie wiadomo, że mogła to być siekiera. Kobieta trafiła do szpitala. Jej stan jest ciężki.
Nie wiadomo, dlaczego nastolatek zaatakował policjantkę. Funkcjonariusze ustalają okoliczności i dokładny przebieg zdarzenia. Sprawą zajmie się również prokuratura.
...
To jest sluzba . Poswiecenie .
Mława wyraznie ma pecha . A to przeciez solidne male miasto .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:53, 18 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
W czasie wolnym od służby zatrzymał agresywnego mężczyznę
Policjant ze skarżyskiej jednostki w czasie wolnym od służby podjął interwencję wobec osoby naruszającej ład i porządek publiczny. Agresywny 24-latek trafił do policyjnego aresztu.
Do zdarzenia doszło wczoraj około godz. 14.30 na jednej z ulic miasta. Policjant z Wydziału Prewencji skarżyskiej komendy w czasie wolnym od służby wracał z synem do domu. W pewnym momencie, na jednym z osiedli został wulgarnie zaczepiony przez nieznanego mężczyznę, który załatwiał na chodniku potrzebę fizjologiczną. Funkcjonariusz widząc zachowanie mężczyzny okazał legitymację służbową, a następnie podjął wobec niego interwencję.
W trakcie rozmowy mężczyzna stawał się coraz bardziej agresywny wykrzykując pod adresem policjanta wulgaryzmy. O zdarzeniu natychmiast powiadomiony został dyżurny skarżyskiej policji, który na miejsce skierował patrol. Sprawca szybko trafił na komendę. Jak się okazało był to 24-letni mieszkaniec Skarżyska-Kamiennej notowany w przeszłości za przestępstwa kryminalne. Mężczyzna był pijany, miał 2,3 promila alkoholu w organizmie.
24-latek najprawdopodobniej usłyszy zarzuty znieważenia funkcjonariusza. Za to przestępstwo może mu grozić kara nawet do roku więzienia. Reakcja funkcjonariusza, który nie przeszedł obojętnie obok wulgarnej zaczepki zasługuje na uznanie. Ofiarą sprawcy mogła paść każda inna osoba. Właściwe zachowanie policjanta to dowód na to, że funkcjonariuszem jest się cały czas, nawet poza służbą.
...
Brawo !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:48, 06 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Pożar domu w Milówce. Szybka akcja policji uratowała życie rodzinie
Policja
6 marca 2015, 15:00
Policjanci z żywieckiej drogówki w czasie patrolu zauważyli płonący budynek w Milówce (woj. śląskie). Pierwsi dotarli na miejsce pożaru i z zadymionego domu wynieśli trójkę dzieci oraz pomogli wyjść pozostałym domownikom. Policjanci i właściciel domu z objawami zatrucia trafili do szpitala.
Wczoraj około godz. 16.00 w Milówce przy ul. Jana Kazimierza doszło do pożaru domu. Policjanci z wydziału ruchu drogowego żywieckiej komendy, pełniący akurat służbę na terenie Milówki, zauważyli pożar i byli pierwszymi, którzy przybyli na miejsce zdarzenia.
Po wejściu do płonącego budynku mundurowi wynieśli z jednego z pomieszczeń, do którego wdzierał się dym, przebywające tam dzieci w wieku 5, 7 i 9 lat oraz wyprowadzili 11-letnią dziewczynkę, a także ewakuowali rodziców dzieci i ich dziadków.
Akcję ratowniczą kontynuowali wezwani przez policjantów strażacy. Dzięki szybkiej reakcji dzieciom nic się nie stało. W czasie pożaru spaleniu uległy pomieszczenia mieszkalne na poddaszu budynku. Na razie nie są znane przyczyny pożaru - zostanie wszczęte śledztwo w tej sprawie.
Po zakończeniu działań policjanci oraz ojciec dzieci - właściciel budynku - trafili do szpitala z objawami zatrucia, gdzie przeprowadzono badania diagnostyczne i udzielono im pomocy medycznej.
...
Brawo !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:14, 12 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Podhale24.pl
Lipnica Wielka: policjant po służbie zatrzymał pijanego kierowcę
Policjant z Jabłonki, będąc już po służbie, uniemożliwił pijanemu kierowcy w Lipnicy Wielkiej dalszą jazdą samochodem - podaje portal Podhale24.pl. Funkcjonariusz zauważył, jak mężczyzna niepewnym krokiem wysiada z auta i udaje się na zakupy.
Funkcjonariusz stanął obok samochodu i zadzwonił na policję. Mężczyznę po wyjściu ze sklepu przebadano na obecność alkoholu we krwi - alkomat wykazał ponad 1,2 promila.
Kierowcy zatrzymano prawo jazdy. Grozi mu do dwóch lat więzienia.
...
Brawo !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:09, 27 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Policjant odchodzi ze służby w akcie protestu. "To skompromitowana instytucja"
Sierżant Kamil Całek chce w ramach protestu odejść ze służby w policji - Piotr Halicki / Onet
- Policja nie wypełnia roli, do której jest powołana, traktuje obywateli przedmiotowo i tylko nabija sobie statystyki. Nie chcę być utożsamiany ze skompromitowaną instytucją, która wzbudza powszechną pogardę – mówi sierżant Kamil Całek, policjant z Warszawy. W ramach protestu chce wystąpić ze służby. – Jego argumenty są absurdalne. Dla nas najważniejsze jest zapewnienie bezpieczeństwa, a nie statystyki – odpowiada szefostwo KSP i rozważa… zwolnienie go dyscyplinarnie.
Sierżant Kamil Całek, pracujący w policji od ponad trzech lat, w tym od prawie dwóch w komendzie stołecznej (najpierw w prewencji, potem w wydziale konwojowania), podjął decyzję o rezygnacji ze służby. Jak stwierdził, po ostatnich wydarzeniach w Legionowie, Sosnowcu i Oleśnicy, coś w nim pękło. Postanowił jednak odejść z przysłowiowym hukiem.
Filmik wywołał burzę
Zaczęło się nagrania z jego udziałem, które pojawiło się w czwartek na portalu społecznościowym, na profilu Zbigniewa Stonogi, jednego z popularnych youtuberów. - To, co przeżyłem przez ponad trzy lata mojej służby w policji woła o pomstę do nieba. Postanowiłem zwolnić się z niej w akcie protestu, rezygnując z nabytych już częściowo uprawnień do emerytury przysługującej po 15 latach. Chcę odejść ze służby ze względu na silne przeświadczenie o tym, że policja nie wypełnia roli, do jakiej została powołana. Uwidacznia się to szczególnie w podstawowym i najważniejszym aspekcie, jakim jest zapewnienie ochrony życia, zdrowia i bezpieczeństwa obywateli – stwierdził.
To wywołało w sieci prawdziwą burzę. Nagranie w krótkim czasie zdobyło dużą popularność. Kilka godzin później ukazała się cała rozmowa, w której policjant porusza też m.in. kwestie urlopów i nadgodzin, krytykuje bezpodstawne legitymowanie ludzi na ulicy przez funkcjonariuszy oraz prześladowanie przez nich kombatantów – podaje przykład 90-letniej kobiety, uczestniczki Powstania Warszawskiego, która o godz. 3 w nocy została ukarana mandatem za przechodzenie przez ulicę na czerwonym świetle.
Do tej pory filmiki obejrzało już kilkaset tysięcy użytkowników. Natomiast dzisiaj sierżant Całek zorganizował konferencję prasową przy siedzibie KSP w Warszawie. Zapowiedział, że do komendanta stołecznego wyśle pocztą swój raport, z prośbą o zwolnienie ze służby.
"Nie chcę być napiętnowany"
"Prośbę swą motywuję faktem braku możliwości dalszego kontynuowania służby jako podoficer policji ze względu na silne przeświadczenie o tym, że instytucja państwowa, jaką jest Policja, na dzień dzisiejszy nie wypełnia roli, do jakiej została powołana. Uwidacznia się to szczególnie w podstawowym i najważniejszym aspekcie, jakim jest bez wątpienia zapewnienie ochrony życia, zdrowia i bezpieczeństwa obywateli. Niemożność wykonywania zadań określonych w ustawie wynika z braku wystarczających sił i środków Policji oraz traktowania obywateli w sposób przedmiotowy i niegodny służby mundurowej, powołanej do pomocy każdemu człowiekowi, znajdującemu się w potrzebie, co nie jest faktycznie realizowane" – czytamy w piśmie.
"Funkcjonariusz Policji, jak wynika z art. 27 Ustawy o Policji z dnia 6.04.1990 r. powinien m.in. »służyć wiernie Narodowi, chronić ustanowiony Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej porządek prawny, strzec bezpieczeństwa Państwa i jego obywateli, nawet z narażeniem życia (…), strzec honoru, godności i dobrego imienia służby oraz przestrzegać zasad etyki zawodowej«. Ze względu na powszechne łamanie tych zasad zmuszony jestem wystąpić ze służby w Policji, aby nie być społecznie napiętnowany oraz utożsamiany ze skompromitowaną instytucją, która w oczach zwykłych obywateli wzbudza powszechną pogardę" – podsumowuje w raporcie.
Jak podkreśla Kamil Całek, reprezentuje on środowisko młodych policjantów, którzy są szykanowani, pozostają pod presją przełożonych, którzy oczekują od nich – jak się wyraził - "pseudowyników". - Ludzie ci ciężko pracują, nie mogą odebrać urlopów i nadgodzin, a przy tym cały czas są zastraszani przez swoich przełożonych, dla których najważniejsze są statystyki. Ale przecież to nie jest rola policji. Nie chodzi o to, by pompować mandaty i łatać dziurę budżetową. Mamy dbać o bezpieczeństwo, chronić zdrowie i życie człowieka, a kiedy jest potrzeba – reagować. Ani straż pożarna, ani pogotowie, nie jeździ od punktu A do punktu B i nie legitymuje przypadkowych ludzi. A policja owszem. Jest to bezsensowne działanie. Ktoś musi to przerwać. Wypadło na mnie – stwierdził policjant.
Mandat czy pouczenie?
- W wydziale prewencji niejednokrotnie policjanci otrzymują polecenia niezgodne z prawem, np. by nie pouczać, tylko wystawiać mandaty. Wstępując do służby, myślałem, że to ja, jako policjant będący na miejscu, na podstawie oceny sytuacji, będę sam podejmować decyzję, czy wypisać mandat, czy pouczyć. Obchodziliśmy jakoś te zalecenie i w statystykach po służbie wpisywaliśmy "zwrócenie uwagi", czym wzbudzaliśmy wściekłość przełożonych – dodaje Całek.
"Zbuntowany" sierżant zapewnia, że nie wstąpił do policji dla pieniędzy. - Przecież wiadomo, jakie są tu zarobki. Przychodzi się tu dla dobra rodziny, przyjaciół, by coś zrobić dla swego kraju. A jeżeli tacy ludzie, jak ja, nie są potrzebni i są napiętnowani, jeżeli chcą uczciwie służyć, to ja przepraszam - wycofuję się. Ale mówię, jak jest, żeby coś się zmieniło – tłumaczy.
Kamil Całek nie ukrywa, że czarę goryczy przelały ostatnie przypadki interwencji policji w Legionowie i Sosnowcu, które zakończyły się tragicznie. – Nie może być tak, że policjant podchodzi do przypadkowego człowieka i go legitymuje, bo potrzebne są statystyki, wyniki. Musi być podstawa faktyczna. Jaki interes społeczny miała interwencja w Legionowie? Przez zwykłą czynność legitymowania nie żyje młody chłopak. A czy była do tego podstawa faktyczna? Nie, nie było. Ale oczywiście akurat w tym wypadku okaże się, że była, bo przecież są narkotyki. Ale to tak nie powinno przebiegać. Ja się pod tym nie podpisuję – podsumowuje zawiedziony swoją pracą sierżant.
KSP: irracjonalne argumenty
Do wypowiedzi swojego funkcjonariusza odniosła się Komenda Stołeczna Policji. - Argumenty, które przytacza sierżant Całek, są irracjonalne i abstrakcyjne. Jeżeli policjanci mieliby odstąpić od zapewnienia respektowania prawa, zaprzestania kontroli autokarów wożących dzieci na kolonie, stanu trzeźwości kierowców, przestać reagować na sytuacje, gdy ludzie piją alkohol w parku czy handlują narkotykami – pojawiłaby się anarchia. A to sytuacja niedopuszczalna w państwie praworządnym, w którym, aby wszystko funkcjonowało bezpiecznie, musi być zagwarantowany porządek prawny. I od tego jest właśnie policja, która stoi na straży przestrzegania przepisów – mówi Onetowi starszy aspirant Mariusz Mrozek, rzecznik KSP.
- Policja koncentruje się na realnym działaniu, statystyki są tylko dodatkiem do naszej pracy, który pozwala na jej ocenę. Nie są najważniejsze. W Komendzie Stołecznej Policji nie ma takiej sytuacji, w której ktoś narzuca odgórnie limity wystawiania mandatów czy pouczeń – tłumaczy Mrozek.
Rzecznik podkreśla, że sierżant Całek wstąpił do policji we Wrocławiu, ale po kilku miesiącach poprosił o przeniesienie do Warszawy, gdzie służy od 1 czerwca 2013 roku. – Ten funkcjonariusz tylko w ubiegłym roku przebywał 105 dni na zwolnieniach lekarskich, do tego ma 70 dni odebranych urlopów wypoczynkowych i ponad 20 dni wolnego w ramach wypracowanych nadgodzin. Tak więc, prawdę powiedziawszy, zbyt wiele czasu w czynnej służbie nie spędził – mówi.
Będzie "dyscyplinarka"?
- Jak powód swego odejścia podaje m.in., że policja jest źle postrzegana. Odnosił się przy tym do wydarzeń z Sosnowca i z Legionowa. Ciekawe, czy zapoznał się z materiałami, które tych spraw dotyczą (bo na miejscu go nie było), czy też opiniami prokuratorów i lekarzy, którzy wypowiadali się na temat przyczyn śmierci mężczyzn w obu tych wypadkach? Biegli wykluczają jakąkolwiek winę ze strony policji – dodaje Mrozek.
- Czasem bywa tak, że ktoś wstępuje do policji, a jego wyobrażenia o tej służbie nie w pełni pokrywają się z rzeczywistością i oczekiwaniami, które przed nim stają. Jeżeli z takiego właśnie założenia wychodzi sierżant Całek, to rzeczywiście – powinien zrezygnować. Ta służba wymaga wielu poświęceń, często kosztem rodziny, znajomych, nie jest łatwa. Może natomiast dawać dużo satysfakcji, ale trzeba mieć ku niej predyspozycje – podsumowuje rzecznik.
Komenda zastanawia się, jakie konsekwencje zostaną wyciągnięte wobec "niesfornego" funkcjonariusza. Wciąż nim jest, ponieważ jeszcze nie złożył wspomnianego raportu o zwolnienie ze służby. – Doszło w tym wypadku do naruszenia zasad dyscypliny służbowej. I w takim kierunku wobec niego podejmowane czynności, włącznie z dyscyplinarnym wydaleniem go ze służby. Jeżeli policjant podejmuje działania, które mają na celu dyskredytować naszą służbę, godzić w jej honor, musi liczyć się z takimi konsekwencjami – mówi Mrozek.
...
Dobrze ze ujawnia . Policja nie sluzy do zwiekszania wplywow budzetu .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:01, 06 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Brutalny napad na policjanta w Zielonej Górze
Pobity funkcjonariusz policji trafił do szpitala
Wracający ze służby policjant został brutalnie pobity - informuje TVP Info. Funkcjonariusz zwrócił uwagę kłócącym się na klatce schodowej mężczyznom. Policja informuje, że napastnicy byli pijani.
W reakcji na uwagi policjanta, 21-latek i 33-latek zrzucili mężczyznę ze schodów, kopali i bili po całym ciele. Policjanta zaatakowała również kobieta, która na odgłosy bijatyki, wyszła z jednego z mieszkań w bloku. Cała trójka odpowie za rozbój. Grozi im do 12 lat więzienia.
Wszyscy zatrzymani byli nietrzeźwi. 21-latek miał 1,5 promila alkoholu, natomiast 33-latek i 36-latka po 2 promile. Pobity funkcjonariusz policji trafił do szpitala. - Zobaczymy, kiedy wróci do służby - powiedziała na antenie TVP Info nadkom. Małgorzata Stanisławska z biura prasowego zielonogórskiej policji.
Opisywane zdarzenie miało miejsce w Wielki Piątek po godz. 20.
...
Znow nie bylo obojetny na zlo i poniosl cene . Dobro kosztuje .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:09, 24 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Kielce: policjant po służbie zatrzymał pijanego kierowcę
Wczoraj policjant z Kielc, jadąc po służbie prywatnym samochodem, zauważył kierującego osobowym Mercedesem, którego styl jazdy wskazywał, iż może być on pod wpływem alkoholu. Zaalarmowani policjanci kieleckiej drogówki zatrzymali do kontroli wskazany pojazd, którym kierował 49–letni mieszkaniec Kielc. Mężczyzna posiadał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Kierujący za swój czyn odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz zakaz kierowania pojazdami do 3 lat.
Do zdarzenia doszło wczoraj tuz po godzinie 20. Policjant, jadąc ulicą Ks. Ściegiennego, zauważył kierującego pojazdem marki Mercedes, który co chwilę zbliżał się do krawędzi swojego pasa ruchu oraz osi jezdni. Funkcjonariusz, podejrzewając, iż kierowca jadącego przed nim samochodu może być w stanie nietrzeźwości, postanowił jechać za nim, by na bieżąco informować o rozwoju sytuacji funkcjonariuszy kieleckiej drogówki.
Na skrzyżowaniu ulic Tarnowskiej oraz Wrzosowej mundurowi z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Kielcach zatrzymali do kontroli wskazany pojazd. Kierującym okazał się, 49–letni mieszkaniec Kielc.
Przeprowadzone badanie jednoznacznie wskazało, iż mężczyzna miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Kierującemu zostało zatrzymane prawo jazdy, które uprawniało go do prowadzenia motocykli, samochodów osobowych oraz ciężarówek z przyczepą.
Teraz 49–latek za swój czyn odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna, oraz zakaz kierowania pojazdami do 3 lat.
...
Brawo!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:05, 29 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Policjant znalazł noworodka w śmietniku. Spotkali się po 25 latach
Policjant znalazł dziecko 25 lat temu - ABC News
Mieszkaniec Kalifornii, porzucony jako noworodek w koszu na śmieci, po 25 latach spotkał policjanta, który uratował mu życie. – To było pełne emocji spotkanie – mówił emerytowany funkcjonariusz telewizji ABC News.
Michael Buelna, obecnie emerytowany policjant, znalazł dziecko w Santa Ana w 1989 roku. – Usłyszałem dźwięk przypominający ciche miauczenie – wspomina. Chwilę potem zobaczył niemowlę oblepione resztkami gazet i śmieci. 25-letni dziś Robin Barton miał wówczas tylko cztery godziny i był bliski śmierci.
Buelna zabrał dziecko do szpitala. Potem starał się nawet o adopcję chłopczyka, dziecko trafiło jednak do innej pary. Dopiero wiele lat później udało mu się spotkać człowieka, któremu uratował życie. – Miałem nadzieję, że jeszcze go zobaczę – mówił wzruszony funkcjonariusz.
Barton i Buelna mogli podać sobie ręce i się uściskać dzięki inicjatywie adopcyjnych rodziców 25-latka. – Dziękujemy, że uratowałeś mu życie – mówił ojciec Robina, Daniel Fernandez. Film, pokazujący niezwykłe spotkanie, wyemitowała telewizja ABC.
Historia doczekała się jeszcze jednej niezwykłej odsłony. Jak się okazało, materiał ABC zobaczył biologiczny ojciec 25-latka i postanowił się z nim skontaktować. Robin doczekał się więc kolejnego wyjątkowego spotkania.
Mężczyzna zamierza zobaczyć się także ze swoją matką, która porzuciła go w koszu na śmieci. Została skazana na trzy lata więzienia za narażenie zdrowia dziecka. Robin twierdzi, że nie czuje do niej żalu.
...
.
Takie chwile pokazują sens pracy...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:47, 14 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Strażak pomógł uratować dziecko przez telefon
Strażak z Mysłowic uratował dwuletnie dziecko, udzielając jego opiekunom wskazówek przez telefon. Mężczyzna odebrał zgłoszenie z prośbą o pomoc w ratowaniu niemowlęcia, które zakrztusiło się herbatą i nie oddychało. Dzięki telefonicznym instrukcjom, opiekunom udało się przywrócić oddech dziecka.
...
Pięknie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:19, 23 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Policjant po służbie zatrzymał przestępcę
"Policjantem jest się 24 godziny" - czytamy na stronach lubuskiej policji. Na potwierdzenie tych słów można przytoczyć przypadek funkcjonariusza z gubińskiego komisariatu, który będąc po służbie zatrzymał sprawcę kradzieży saszetki.
Policjant, który był na spacerze, zauważył biegnącego parkiem młodego mężczyznę. Krótko po tym usłyszał krzyki wołającego o pomoc. Funkcjonariusz bez namysłu pobiegł za uciekającym. Okazało się, że 16-letni złodziej ukradł starszemu mężczyźnie saszetkę zawierającą dokumenty oraz pieniądze.
REKLAMA
O wymiarze kary dla nieletniego sprawcy zadecyduje Sąd Rejonowy Wydział Rodzinny i Nieletnich.
..
Brawo!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:44, 28 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Policjant uratował życie dziecku i babci. Wybuch gazu w Nowym targu mógł się skończyć tragicznie
Robert Kulig
28 maja 2015, 13:46
Policjant z 9-letnim stażem pracy uratował 5-letnią dziewczynkę z płonącego budynku. Do zdarzenia doszło we wtorek przy ulicy Wojska Polskiego w Nowym Targu, a tylko dzięki refleksowi funkcjonariusza udało się zapobiec tragedii.
- Jeden z naszych funkcjonariuszy z 9-letnim stażem wraz z kolegą byli na służbie w okolicy płonącego budynku. Ze wszystkich służb ratunkowych, jako pierwsi pojawili się na miejscu, więc zarządzili ewakuację. Po rozeznaniu w sytuacji wiedzieli, że na czwartym piętrze przebywa zamknięta w domu babcia z dzieckiem – mówi Wirtualnej Polsce podkom. Roman Wolski, rzecznik prasowy nowotarskiej policji.
Ze względu na warunki panujące wewnątrz budynku, policjant wszedł drugą klatka i przeszedł przez barierki balkonowe do uwiezionej rodziny.
- Wziął dziecko na ręce, przeniósł je w bezpieczne miejsce i wrócił do kobiety. Ze względów technicznych, przekazał tylko mokry ręcznik i poinstruował w jaki sposób kobieta powinna opuścić mieszkanie – dodaje Wolski.
Po ewakuacji, zarówno babcia, jak i dziecko zostali odwiezieni do szpitala z podejrzeniem zatrucia, ale ich stan jest dobry, a życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Zdarzenie miało miejsce 26 maja 2015 roku w Nowym Targu na ul. Wojska Polskiego. W czteropiętrowym budynku doszło do wybuchu gazu w trakcie wymiany butli, w wyniku którego obrażeń ciała doznało 12 osób - w tym 6 zostało przewiezionych do szpitala w Nowym Targu i Zakopanem.
...
To rzeczywiscie... wyczyn...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:54, 02 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Policjant poinformował 18-latka o śmierci rodziców. Potem towarzyszył mu na rozdaniu dyplomów
Policjant poinformował 18-latka o śmierci rodziców. Potem towarzyszył mu na rozdaniu dyplomów - istock
18-latek w jednej chwili stracił oboje rodziców. Pijany kierowca wjechał w motocykl, którym jechali. Chłopak został z czwórką rodzeństwa. Tydzień po tym tragicznym wypadku miał odebrać dyplom ukończenia szkoły. W tym wyjątkowym dla niego momencie na widowni siedział policjant, który poinformował o śmierci jego bliskich. Zdjęcie, które opublikował nastolatek, wzruszyło internautów - czytamy na tvn24.pl.
Kiedy policjant informował 18-latka o wypadku, nastolatek powiedział mu, że wkrótce ma odebrać dyplom na oficjalnej gali. Dodał, że jego rodzice bardzo czekali na ten dzień. Wówczas funkcjonariusz policji powiedział, że zajmie ich miejsce na sali i będzie tam dla chłopaka.
REKLAMA
Policjant dotrzymał słowa i pojawił się na ceremonii rozdania dyplomów ukończenia szkoły. Gdy chłopak odbierał dyplom, policjant czekał na niego na końcu sceny. Widownia nagrodziła 18-latka owacją na stojąco.
lcmbearfacts
• 31 maja, 02:22
You are so loved, Kazzie Portie.
Polubienia: 806
Komentarzy: 50
Instagram
To był naprawdę wzruszający moment. Zarówno film, jak i zdjęcie z tego wydarzenia, zyskały dużą popularność w internecie.
...
Nadzwycczajne!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:15, 04 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Podbiegli do zaklinowanego auta i odciągnęli kobietę. Chwilę później auto staranował pociąg
3 czerwca 2015, 20:32
Policjanci z Opatówka uratowali kobietę, której samochód utknął na przejeździe kolejowym. Chwilę później auto zostało staranowane przez skład towarowy.
Do zdarzenia doszło 31 maja. Policjanci z komisariatu w Opatówku w woj. wielkopolskim, którzy właśnie przejechali przez przejazd kolejowy w miejscowości Zawady, we wstecznym lusterku zauważyli, że jadący za nimi ford fiesta utknął na torowisku. Natychmiast zatrzymali radiowóz i pobiegli do pojazdu. Okazało się, że jedno z przednich kół forda spadło z betonowej płyty, a auto utknęło.
Od strony Opatówka właśnie nadjeżdżał pociąg. Jeden z policjantów pobiegł wzdłuż torów w kierunku zbliżającej się lokomotywy, próbując ostrzec maszynistę. Drugi podbiegł do kobiety, która usiłowała wyciągać z auta swoje osobiste rzeczy i odciągnął ją od pojazdu na bezpieczną odległość. Chwilę później pociąg uderzył w forda.
W wyniku uderzenia auto zostało odrzucone na odległość około 25 metrów i zatrzymało się na słupie trakcyjnym.
...
To rzeczywiscie jak z filmu,
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:17, 06 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Policjant ze Skarżyska w wolny dzień zidentyfikował podejrzanych o włamania
policja - Shutterstock
Policjant pionu kryminalnego skarżyskiej policji podczas wczorajszej rowerowej przejażdżki rozpoznał człowieka, którego wcześniej widział na nagraniu z miejsca próby włamania. Czujność policjanta pozwoliła rozwiązać tę i dwie inne sprawy oraz odzyskać cenne łupy.
Nocą pod koniec ubiegłego tygodnia dwaj mężczyźni próbowali włamać się do sklepu spożywczego w Skarżysku. Nie udało im się. Sprawców uchwyciła jedna z kamer monitoringu. Policjanci zabezpieczyli zapis i przeanalizowali go, starając się zidentyfikować podejrzewanych. Kilka dni później jeden z kryminalnych jadąc w wolny dzień rowerem, zwrócił uwagę na dwóch mężczyzn wysiadających z volkswagena golfa.
REKLAMA
- Kiedy jeden z wysiadających ustawił się bokiem do funkcjonariusza, ten zauważył, że profil osoby jest łudząco podobny do wyglądu człowieka z nagrania. Drugiego z mężczyzn zdradził charakterystyczny chód - opowiada młodszy aspirant Damian Szwagierek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku.
Funkcjonariusz zaalarmował kolegów i dwaj 22-latkowie zostali zatrzymani. Jak mówią policjanci, mężczyźni przyznali się do próby włamania. To jednak nie wszystko.
- 22-latkowie są także podejrzewani o włamanie do domu w Skarżysku i kradzież między innymi szabel, bagnetów, noktowizora i figurek z metali kolorowych. Jeden z zatrzymanych jest również podejrzewany o to, że w ostatnią środę przez uchylone okno dostał się do innego domu i wykradł z niego łańcuszki i pierścionki. Biżuterię wartą cztery tysiące złotych ukrył potem w kolumnie kierownicy swego samochodu - mówi Damian Szwagierek.
Część łupów, w tym biżuterię, policjanci odzyskali. Za włamanie można trafić do więzienia nawet na 10 lat.
...
Brawo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:24, 12 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Policjant po służbie uratował człowieka
polcija - Materiały prasowe
Policjant z Komisariatu w Stąporkowie wracając po służbie do domu przejeżdżając samochodem przez Sielpię w rejonie przystanku zauważył leżącego na ziemi mężczyznę. Natychmiast zatrzymał auto i pobiegł sprawdzić, co się stało.
Sytuacja miała miejsce w nocy z wtorku na środę. Sierż. Robert Witkowski wracał po służbie do domu. Kiedy przejeżdżał swoim samochodem przez miejscowość Sielpia zauważył, że w rejonie przystanku leży mężczyzna, a obok niego stoi trzech mężczyzn. Nerwowe zachowanie tych osób wzbudziło w policjancie podejrzenia.
REKLAMA
Funkcjonariusz nie zastanawiał się i postanowił interweniować. Gdy wysiadł ze swojego pojazdu i przedstawił się jako policjant, młodzi mężczyźni uciekli w kierunku pobliskiego lasu. Sierż. Robert Witkowski błyskawicznie zajął się mężczyzną leżącym na przystanku. Był on nieprzytomny, cały się trząsł. Jak się później okazało, był to atak padaczki. Funkcjonariusz okrył go swoim ubraniem i przystąpił do udzielenia mu pomocy przedmedycznej.
O całym zdarzeniu poinformował dyżurnego koneckiej komendy, który na miejsce wezwał pogotowie ratunkowe. Policjant do momentu przyjazdu karetki, cały czas kontrolował funkcje życiowe mężczyzny.
Dzięki czujności i szybkiej reakcji policjanta być może udało się zapobiec tragedii.
...
Brawo!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:37, 18 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Gorzów Wielkopolski: policjanci po służbie uratowali kobietę
Policjant zawsze na służbie - Policja / Materiały prasowe
Szybka reakcja policjantów będących po służbie uratowały kobietę. Funkcjonariusze z Gorzowa w jednym z zaparkowanych samochodów zauważyli nieprzytomną osobę, którą natychmiast przekazali pod opiekę lekarzy.
Policjanci, którzy po służbie byli w centrum Gorzowa, zauważyli przy ul. Herberta kobietę, która za kierownicą zaparkowanego pojazdu straciła przytomność. W okolicy były także inne osoby, które wezwały pogotowie. Świadkowie zdarzenia próbowali pomóc kobiecie. Inicjatywę przejął funkcjonariusz Komendy Wojewódzkiej wraz z kolegą z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji.
REKLAMA
Wyciągnęli kobietę z pojazdu i sprawdzili jej czynności życiowe. Początkowo wydawało się, że zasłabła. Po chwili jednak zaczęła się krztusić, dlatego policjanci podjęli kolejne czynności ratownicze. Na miejscu pojawiła się załoga pogotowia, a kobieta odzyskała przytomność. Nie wiedziała gdzie jest i co się stało. 29-latce wydawało się, że jeszcze przed chwilą jechała samochodem. Funkcjonariusze wytłumaczyli jej całą sytuację.
Szybka reakcja, zdecydowane i skuteczne działanie sprawiły, że kobieta odzyskała przytomność i została przekazana pod opiekę lekarzy. Funkcjonariusze mieli świadomość swoich umiejętności i mimo tego, że wokół zebrało się wiele osób, nie mogli pozostać obojętni. Doskonale wiedzieli, jak zachować się w sytuacji zagrożenia życia i zdrowia.
...
Brawo!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:31, 19 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Uczestniczył w zbiorowym gwałcie. Został zatrzymany po 23 latach
Piotr Halicki
Dziennikarz Onetu
Zatrzymano mężczyznę, który uczestniczył w zbiorowym gwałcie - Shutterstock
Bogdan Z., wraz z trzema kolegami, zgwałcili kobietę. Potem brutalnie ją pobili. Trzech mężczyzn złapano, czwarty uciekł. Był ścigany listem gończym, a potem wydano za nim Europejski Nakaz Aresztowania. Mimo to przez 23 lata nie udało się go złapać. Aż do teraz. Mężczyzna został zatrzymany na Słowacji. Grozi mu 12 lat więzienia.
Do tego bulwersującego zdarzenia doszło w 1992 roku na warszawskiej Pradze-Południe. Czterech mężczyzn zgwałciło młodą kobietę. Działali przy tym ze szczególnym okrucieństwem. Po zbiorowym gwałcie brutalnie pobili swoją ofiarę. Poszkodowana w ciężkim stanie trafiła do szpitala.
REKLAMA
Tuż po zdarzeniu, policjanci złapali trzech sprawców. – Ustalili także czwartego podejrzanego, ale ten ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. Mężczyzna był ścigany najpierw listem gończym, a następnie na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania – tłumaczy Iwona Jurkiewicz z Komendy Stołecznej Policji.
Niestety, niewiele to dało. Przestępca przez wiele lat pozostawał nieuchwytny. Aż do teraz. - Pomimo tego, że od popełnienia zbrodni upłynęło wiele lat, policjanci nadal szukali podejrzanego, aby odpowiedział za swój czyn. Trop prowadził na Słowację. Dzięki działaniom operacyjnym stołeczni funkcjonariusze z zespołu poszukiwań celowych wydziału kryminalnego ustalili, że mający obecnie 60 lat Bogdan Z. może przebywać w okolicach Bratysławy – mówi Onetowi Iwona Jurkiewicz.
Warszawscy śledczy, przy współpracy z tamtejszymi policjantami, potwierdzili tę informację. Słowaccy policjanci zatrzymali 60-latka. Została już wszczęta procedura ekstradycyjna. Mężczyzna w najbliższym czasie zostanie przetransportowany do Polski i tutaj odpowie przed sądem. Zgodnie z art. 197 kodeksu karnego, za zbiorowy gwałt ze szczególnym okrucieństwem grozi do 12 lat więzienia, przy czym nie mniej, niż pięć.
To już kolejna osoba w ostatnim czasie, która na podstawie informacji uzyskanych przez stołecznych policjantów, została zatrzymana przez zaprzyjaźnione służby z innych państw na ich terenie. Dwa dni temu funkcjonariusze z Niemiec złapali w Berlinie 35-letniego Patryka Sz., który był ścigany za udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym, handel narkotykami, sutenerstwo i inne przestępstwa. On również poszukiwany był na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania i dwóch listów gończych.
...
Brawa za wytrwale poszukiwania!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:21, 16 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Widowiskowa akcja strażaka z Teksasu. Obezwładnił złodzieja i oddał w ręce policji
akt. 16 lipca 2015, 13:42
Odważnej interwencji obywatelskiej dokonał strażak z Teksasu. Obezwładnił on uzbrojonego złodzieja, który napadł na stację benzynową. Daniel Gaskey w dość widowiskowy sposób powalił napastnika na ziemię i oddał w ręce policji.
Chyba nie tego spodziewał się złodziej, który chciał okraść stację benzynową. Kiedy zamaskowany podszedł do lady i zażądał od kasjera pieniędzy, został szybko obezwładniony przez mężczyznę stojącego w kolejce. Okazał się, że był nim strażak, który w przeszłości uprawiał zapasy oraz przez osiem lat służył w piechocie morskiej.
- Stoję sobie w kolejce, a tu jakiś facet odpycha mnie od lady. Szybko uświadomiłem sobie, co jest grane. Bo jeśli wchodzisz w czarnej masce do sklepu na stacji benzynowej, to tylko w jednym celu. Gdy skupił się na rozmowie z kasjerem, chwyciłem go od tyłu, za kark, przerzuciłem i powaliłem na ziemię. Udało mi się wytrącić mu nóż. W pełni kontrolowałem sytuację - opowiedział po całej akcji strażak Daniel Gaskey.
Dzięki jego interwencji pieniądze zostały w kasie, a przestępca trafił za kratki.
...
Brawo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:11, 21 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Gąski: 39-letni policjant utonął, próbując ratować tonącego nastolatka
Gąski: 39-letni policjant utonął, próbując ratować tonącego nastolatka - Thinkstock
Policjant z Wałbrzycha utonął, ratując nastolatka. 39-letni policjant wskoczył do Bałtyku w miejscowości Gąski, by ratować topiącego się 16-latka. Na pomoc nastolatkowi rzuciły się jeszcze dwie osoby i im udało się uratować chłopaka - informuje RMF FM.
16-latek został odwieziony do szpitala w Koszalinie. 39-latka z Wałbrzycha poszukiwano przez półtorej godziny. Nie udało się go uratować pomimo reanimacji.
Funkcjonariusz policji był żonaty, osierocił 9-letnią córkę. Jak informuje radiostacja, bliscy zmarłego są otoczeni opieką psychologiczną.
...
Wspaniały bohater !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|