Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Rozruchy głodowe w Tunezji !
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:48, 19 Sie 2011    Temat postu:

,,Chcę umrzeć, żeby moje dzieci mogły żyć"

W tunezyjskim mieście Medenine mężczyzna podpalił się przed siedzibą lokalnych władz. Ciężko poparzonego 40-latka przewieziono do szpitala w Tunisie. Mężczyzna targnął się na swoje życie w związku z trudną sytuacją ekonomiczną swojej rodziny. - Chcę umrzeć, żeby moje dzieci mogły żyć - krzyknął Tunezyjczyk, zanim się podpalił.

Mężczyzna zdecydował się na ten desperacki krok po wyjściu z siedziby gubernatora, gdzie prosił pracodawcę o stałe zatrudnienie. Pracował on od lat jako kierowca miejscowych urzędników, ale nigdy nie został zatrudniony na stałe.

W grudniu ubiegłego roku podobny akt samopodpalenia innego Tunezyjczyka, młodego sprzedawcy warzyw Mohameda Bouazizi wywołał falę zamieszek w całym kraju, które doprowadziły do obalenia wieloletniego prezydenta Ben Alego.

Według oficjalnych danych, bezrobocie w Tunezji wynosi 13%. Zatrudnienia szuka tam około 700 tysięcy osób.

>>>>>

Oczywiscie ja nie potepiam ja tylko apeluje aby takich rzeczy nie robic ! Wiecej trzeba ufac Bogu ! Tylko On nie zawiedzie ... Ludzie jacy sa wiadomo ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:12, 27 Sie 2011    Temat postu:

Tunezja: mocne oskarżenia dla b. prezydenta

Dwieście przypadków oszustw i malwersacji, z których połowa dotyczy byłego prezydenta Tunezji Zina el-Abidina Ben Alego i jego rodziny, zgłosiły prokuraturze komisje antykorupcyjne - powiedział w piątek w Tunisie szef komisji dochodzeniowej Abdelfattah Amor. - Otrzymaliśmy do tej pory aż 9242 zgłoszenia przypadków korupcji i malwersacji. Z 3980 zbadanych 200 zostało przekazanych różnym prokuraturom w Republice - powiedział na konferencji prasowej Amor, który stoi na czele tunezyjskiej komisji dochodzeniowej ds. korupcji i malwersacji (CICM).

Dodał, że połowa z tych spraw dotyczy byłego prezydenta, jego żony Leili Trabelsi i innych członków rodziny.

Większość zgłoszeń, złożonych w kilku regionach kraju, dotyczy oszustw celnych, finansowych i w obrocie nieruchomościami.

Ben Ali i jego bliscy zostali już skazani przez tunezyjski wymiar sprawiedliwości w kilku poszczególnych sprawach. Ben Ali, który 14 stycznia uciekł do Arabii Saudyjskiej, został zaocznie skazany w kraju w trzech procesach na ponad 66 lat więzienia.

>>>>>>

Zdecydowanie wolal bym Trybunal Miedzynarodowy bo tak staje sie to widowiskiem ku uciesze motlochu ... A powinno byc triumfem sprawiedliwosci ... Nie bedzie nowej Afryki bez sprawiedliwosci . Bo zemsta tych ktorzy wygrali nad przegarnymi to juz tam byla wiele razy i z tego wzroslo tylko bagno ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:45, 04 Wrz 2011    Temat postu:

Godzina policyjna w części Tunezji

Władze wprowadziły godzinę policyjną w Duz w środkowej Tunezji, gdzie wcześniej w gwałtownych starciach wiele osób zostało rannych - podało w komunikacie tunezyjskie MSW. Potwierdziło też doniesienie o śmierci młodej kobiety zabitej w Subajtili.

MSW nie sprecyzowało liczby rannych, ale oficjalna agencja TAP podała, że około 30 osób przewieziono do miejscowego szpitala w Duz, które leży prawie 500 km na południe od Tunisu.Przyczyną starć uzbrojonych w noże i broń palną ludzi były najprawdopodobniej spory plemienne - podały tunezyjskie źródła bezpieczeństwa.

Godzina policyjna będzie tam obowiązywać od godz. 19 do 5 rano czasu lokalnego.

Natomiast w nocy z czwartku na piątek w prowincjonalnym mieście Subajtila, 200 km od stolicy, zabita została młoda kobieta, kiedy żołnierze otworzyli ogień, aby przerwać uliczną bitwę z udziałem kilkuset ludzi.

Tłum rozwścieczony rozlewem krwi podpalił posterunek policyjny, kilka autobusów i szpital - podali mieszkańcy Subajtili.

Przyczyny początkowych starć nie są jasne, ale część mieszkańców wini popleczników obalonego prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego o usiłowanie zdestabilizowania kraju przed wyborami do zgromadzenia konstytucyjnego, które mają odbyć się w październiku.

Oskar­że­nia takie są dość po­wszech­nie zgła­sza­ne jako wy­ja­śnie­nie wzro­stu prze­mo­cy i gwał­tow­nych in­cy­den­tów w kraju od czasu uciecz­ki w stycz­niu Ben Alego. Zo­stał on oba­lo­ny w re­zul­ta­cie po­wsta­nia, które roz­po­czę­ło się w mie­ście Sidi Buzid, 40 km od Subajtili.MSW po­twier­dzi­ło, że 17-let­nia dziew­czy­na umar­ła, ale nie po­da­ło, że zgi­nę­ła od strza­łów woj­ska. W Sub­aj­ti­li zo­sta­ły też ranne czte­ry osoby.

>>>>>>

Napiecie bedzie sie utrzymywac poki nie nastapi zdecydowana przemiana ku wolnosci ! To jest proces ktory musi osiagnac pelnie !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:33, 16 Wrz 2011    Temat postu:

Tunezyjskie partie porozumiały się ws. tempa demokratyzacji kraju

12 głów­nych par­tii po­li­tycz­nych Tu­ne­zji osią­gnę­ło po­ro­zu­mie­nie w spra­wie har­mo­no­gra­mu de­mo­kra­ty­za­cji kraju. Jedno z po­sta­no­wień sta­no­wi, że wy­bo­ry par­la­men­tar­ne od­bę­dą się za około rok.

- To hi­sto­rycz­na chwi­la - oce­nił przed­sta­wi­ciel cen­tro­wej Par­tii Pro­gre­syw­no-De­mo­kra­tycz­nej, jed­ne­go z 12 sy­gna­ta­riu­szy po­ro­zu­mie­nia. Wśród nich zna­la­zła się wpły­wo­wa, umiar­ko­wa­na Is­lam­ska Par­tia Od­ro­dze­nia, która po­przed­nio wy­co­fa­ła się z roz­mów.W dniu 25 paź­dzier­ni­ka od­bę­dą się wy­bo­ry do kon­sty­tu­an­ty, któ­rej za­da­niem bę­dzie na­pi­sa­nie nowej kon­sty­tu­cji, to­ru­ją­cej drogę do wy­bo­rów par­la­men­tar­nych i pre­zy­denc­kich.

W myśl pod­pi­sa­ne­go po­ro­zu­mie­nia kon­sty­tu­an­ta ma rok na opra­co­wa­nie nowej usta­wy za­sad­ni­czej oraz prze­pro­wa­dze­nie wy­bo­rów par­la­men­tar­nych. Cel to unik­nię­cie dal­szej nie­sta­bil­nej sy­tu­acji w kraju - pod­kre­śli­ły ugru­po­wa­nia.

Do­ku­ment okre­śla ko­deks po­stę­po­wa­nia dla kan­dy­da­tów ubie­ga­ją­cych się o miej­sce w kon­sty­tu­an­cie. Cho­dzi m.​in. o bez­względ­ną neu­tral­ność po­li­tycz­ną w miej­scach kultu, pla­ców­kach edu­ka­cyj­nych i biu­rach rzą­do­wych pod­czas kam­pa­nii wy­bor­czych.

Po­nad­to po­ro­zu­mie­nie sta­no­wi, że po wy­bo­rze przez kon­sty­tu­an­tę no­we­go pre­zy­den­ta obec­ny rząd tym­cza­so­wy musi się roz­wią­zać.W Tu­ne­zji roz­po­czę­ła się tzw. arab­ska wio­sna, czyli an­ty­rzą­do­we de­mon­stra­cje w kra­jach Ma­gh­re­bu i Bli­skie­go Wscho­du. W ich re­zul­ta­cie 14 stycz­nia pre­zy­dent Ben Ali uciekł z Tu­ne­zji po 23 la­tach spra­wo­wa­nia wła­dzy.

>>>>>

No brawo ! To cieszy ! Radze aby konstytucja nie byla dluga i rozgadana bo im bardziej szczegolowa tym bardziej przestaje pasowac do kraju ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:37, 14 Paź 2011    Temat postu:

Tunezja: żądania wprowadzenia prawa islamskiego

Ponad 10 ty­się­cy osób wzię­ło udział w cen­trum Tu­ni­su w naj­więk­szej do­tych­czas ma­ni­fe­sta­cji is­la­mi­stów; część de­mon­stran­tów pró­bo­wa­ła we­drzeć się do sie­dzi­by pre­mie­ra - po­da­ła agen­cja Reu­ters. Do roz­pro­sze­nia de­mon­stra­cji użyto pałek i gazu łza­wią­ce­go.

-W pro­te­ście, który roz­po­czął się po­ko­jo­wo, ponad 10 ty­się­cy osób wzno­si­ło okrzy­ki "Allah Akbar" (Bóg jest wszech­moc­ny), do­ma­ga­jąc się wpro­wa­dze­nia w Tu­ne­zji prawa is­lam­skie­go. Gdy de­mon­stra­cja zbli­ży­ła się do dziel­ni­cy w Tu­ni­sie, gdzie znaj­du­je się sie­dzi­ba pre­mie­ra Be­dżie­go Kaida Es­seb­sie­go, część pro­te­stu­ją­cych odłą­czy­ła się od tłumu i pró­bo­wa­ła prze­drzeć się przez kor­don po­li­cji i do­stać się do bu­dyn­ku.

Po­li­cja użyła gazu łza­wią­ce­go i pałek, by roz­pro­szyć pro­te­stu­ją­cych. Ci w od­po­wie­dzi za­czę­li rzu­cać w funk­cjo­na­riu­szy ka­mie­nia­mi. Po około 30 mi­nu­tach na miej­scu po­zo­sta­ło tylko kil­ku­set mło­dych męż­czyzn, któ­rzy nie prze­sta­wa­li ata­ko­wać po­li­cji.

Po­wo­łu­jąc się na świad­ków, Reu­ters podał, że de­mon­stra­cje is­la­mi­stów od­by­ły się także w trzech in­nych miej­scach w sto­li­cy, a w każ­dej wzię­ło udział kilka ty­się­cy osób.

Część de­mon­stru­ją­cych po­dob­nie jak w ubie­głym ty­go­dniu pró­bo­wa­ła do­stać się do bu­dyn­ku pry­wat­nej te­le­wi­zji Nes­sa­ma. Sprze­ciw is­la­mi­stów wy­wo­łał emi­to­wa­ny przez sta­cję film ani­mo­wa­ny "Per­se­po­lis", opo­wia­da­ją­cy o Ira­nie rzą­dzo­nym przez reżim aja­tol­la­hów. De­mon­stran­ci w Tu­ni­sie uzna­li, że film rani ich uczu­cia re­li­gij­ne. Szef sta­cji Nabil Karui bro­nił nie­za­leż­nej po­li­ty­ki re­dak­cyj­nej sta­cji i oce­nił, że is­la­mi­ści chcą na­rzu­cić nową dyk­ta­tu­rę.

Do pro­te­stów do­szło nie­ca­ły ty­dzień przed wy­bo­ra­mi do kon­sty­tu­an­ty 23 paź­dzier­ni­ka. Ma ona na­pi­sać nową kon­sty­tu­cję, która uto­ru­je drogę do wy­bo­rów par­la­men­tar­nych i pre­zy­denc­kich. Kon­sty­tu­an­ta ma rok na opra­co­wa­nie nowej usta­wy za­sad­ni­czej i prze­pro­wa­dze­nie wy­bo­rów par­la­men­tar­nych.

Tym­cza­sem Reu­ters pisze o na­ra­sta­niu w Tu­ne­zji na­pięć mię­dzy is­la­mi­sta­mi a świec­ką czę­ścią spo­łe­czeń­stwa. W wy­bo­rach 23 paź­dzier­ni­ka weź­mie udział is­la­mi­stycz­na Par­tia Od­ro­dze­nia (Hizb an-Na­hdai) i ocze­ku­je się, że uzy­ska wiele gło­sów. Nowe tym­cza­so­we wła­dze po raz pierw­szy ze­zwo­li­ły is­la­mi­stom na kan­dy­do­wa­nie w wy­bo­rach. Ugru­po­wa­nia świec­kie ostrze­ga­ją jed­nak, że ich no­wo­cze­sne, li­be­ral­ne war­to­ści stają się za­gro­żo­ne.

>>>>>

Tym razem potepiamy takie ekscesy ... Zakazywanie emisji filmu o bestialstwie rezimu w Teheranie jest gwaltem na wolnosci I NIE DO PRZYJECIA ! Zakazywac mozna tylko rzeczy niemoralnych ...
Nie po to ludzie obalili rezim aby zastapil go inny rezim ktory bedzie im znowu zabranial... MA BYC WOLNOSC !!! Pokazywanie Iranu jest bardzo wazne bo rezim w Iranie skompromitowal wiare w Boga a Iranczycy sa w znacznej liczbie ateistami ! To horror ale to prawda ! Wszystko przez rezim islamistyczny. Rzady islamistow to upadek wiary w Boga ... A DO TEGO DOPUSCIC NIE WOLNO !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:33, 17 Paź 2011    Temat postu:

Scena polityczna w Tunezji przed wyborami do Narodowego Zgromadzenia Konstytucyjnego

Wy­bo­ry do Na­ro­do­we­go Zgro­ma­dze­nia Kon­sty­tu­cyj­ne­go w Tu­ne­zji od­bę­dą się 23 paź­dzier­ni­ka 2011 r. To ko­lej­ny etap na dro­dze do de­mo­kra­ty­za­cji kraju za­po­cząt­ko­wa­nej ja­śmi­no­wą re­wo­lu­cją. Suk­ces pro­ce­su de­mo­kra­ty­za­cji w Tu­ne­zji może pod­trzy­mać i wzmoc­nić ruchy re­for­ma­tor­skie w re­gio­nie. Dla Unii Eu­ro­pej­skiej pierw­szym spraw­dzia­nem zmian w Tu­ne­zji po­win­ny stać się nie tyle zbli­ża­ją­ce się wy­bo­ry, ile spo­sób i tempo prac nowo wy­bra­ne­go zgro­ma­dze­nia.

Uwa­run­ko­wa­nia.

W wy­ni­ku re­wo­lu­cji za­po­cząt­ko­wa­nej 14 stycz­nia br. zo­stał oba­lo­ny,
spra­wu­ją­cy przez 23 lata au­to­ry­tar­ne rządy, pre­zy­dent Ben Ali. Rząd tym­cza­so­wy pod­jął de­cy­zję
o prze­pro­wa­dze­niu 23 paź­dzier­ni­ka br. wy­bo­rów do Na­ro­do­we­go Zgro­ma­dze­nia Kon­sty­tu­cyj­ne­go (NZK), któ­re­go głów­nym za­da­niem bę­dzie opra­co­wa­nie nowej kon­sty­tu­cji. Zgro­ma­dze­nie okre­śli
w niej m.​in. za­sa­dy wy­bo­rów pre­zy­denc­kich i cha­rak­ter ustro­ju pań­stwa, a także za­de­cy­du­je
o ewen­tu­al­nym roz­dzia­le re­li­gii od pań­stwa oraz usta­li, czy po­wo­łać nowy rząd. Zgro­ma­dze­nie bę­dzie miało rok na na­pi­sa­nie tek­stu kon­sty­tu­cji. Pod­czas wy­bo­rów bę­dzie obo­wią­zy­wa­ła or­dy­na­cja pro­por­cjo­nal­na. Na li­stach wy­bor­czych 50 % kan­dy­da­tów mają sta­no­wić ko­bie­ty, co czyni Tu­ne­zję pierw­szym kra­jem arab­skim (i mu­zuł­mań­skim) z funk­cjo­nu­ją­cym pa­ry­te­tem płci. Wy­bo­ry będą nad­zo­ro­wa­ne przez spo­łecz­ność mię­dzy­na­ro­do­wą. Pla­no­wo w misji ob­ser­wa­cyj­nej UE bę­dzie uczest­ni­czyć 120 ob­ser­wa­to­rów. Trans­for­ma­cja po­li­tycz­na w Tu­ne­zji przy­pa­da na trud­ny okres w go­spo­dar­ce. Po­li­tycz­ne zmia­ny ne­ga­tyw­nie wpły­nę­ły na rynek pracy, zwłasz­cza w sek­to­rze usług tu­ry­stycz­nych, który w 2009 r. wy­two­rzył 7% PKB (w 2010 r. – 5,5% i za­pew­nił ok. 370 tys. miejsc pracy, co czy­ni­ło go drugą po rol­nic­twie naj­więk­sza ga­łę­zią go­spo­dar­ki). W marcu 2011 r. ku­ror­ty tu­ry­stycz­ne od­no­to­wa­ły 40-pro­cen­to­wy spa­dek do­cho­dów. Po re­wo­lu­cji po­ziom in­we­sty­cji za­gra­nicz­nych zmniej­szył się o 720 mln USD z po­zio­mu ok. 1,8 mld USD w 2010 r. Rząd oba­wia się wzro­stu bez­ro­bo­cia z 13% w 2010 do 20% w 2011 r. Duża stopa bez­ro­bo­cia, szcze­gól­nie wśród wy­kształ­co­nej mło­dzie­ży (rocz­nie szko­ły wyż­sze koń­czy ok. 750 tys. stu­den­tów, z czego 46% nie znaj­du­je za­trud­nie­nia), była jedną z naj­waż­niej­szych przy­czyn pro­te­stów.

Nowa scena po­li­tycz­na. W wy­bo­rach do NZK weź­mie udział 108 par­tii, z czego 100 ugru­po­wań zo­sta­ło utwo­rzo­nych bądź za­le­ga­li­zo­wa­nych już po re­wo­lu­cji. W son­da­żach pro­wa­dzi is­la­mi­stycz­na par­tia An-Na­hda (Prze­bu­dze­nie), która za rzą­dów Bena Alego była ugru­po­wa­niem opo­zy­cyj­nym. Mimo że ofi­cjal­nie nie do­pusz­czo­no jej do wy­bo­rów w 1989 r., jej człon­ko­wie, któ­rzy star­to­wa­li jako
nie­za­leż­ni kan­dy­da­ci, uzy­ska­li 17% gło­sów. Po wy­bo­rach ponad 30 tys. dzia­ła­czy i sym­pa­ty­ków par­tii zo­sta­ło aresz­to­wa­nych, a w la­tach 90. wielu z nich udało się na emi­gra­cję. An-Na­hda za­le­ga­li­zo­wa­no na pod­sta­wie de­kre­tu rządu tym­cza­so­we­go z 1 marca br., który stoi w sprzecz­no­ści z art. 8
kon­sty­tu­cji, za­ka­zu­ją­cym ist­nie­nia re­li­gij­nych par­tii po­li­tycz­nych.

W son­da­żu z sierp­nia br. An-Na­hda uzy­ska­ła 21,1% gło­sów, za nią upla­so­wa­ły się par­tie
cen­tro-le­wi­co­we: De­mo­kra­tycz­na Par­tia Po­stę­po­wa (PDP) – 10,4% i De­mo­kra­tycz­ne Forum na Rzecz Pracy i Wol­no­ści (At-ta­kat­tul) – 8,8%. Po­pu­lar­ność An-Na­hda za­wdzię­cza umiar­ko­wa­nym is­la­mi­stycz­nym ha­słom, z któ­ry­mi więk­szość spo­łe­czeń­stwa się iden­ty­fi­ku­je i nie budzą one wiel­kich obaw (w prze­ci­wień­stwie do haseł sa­la­fi­tów, czyli is­la­mi­stów na­wo­łu­ją­cych do po­wro­tu do
fun­da­men­tów is­la­mu, np. z par­tii Hizb at-Tah­rir, gło­szą­cych ko­niecz­ność za­stą­pie­nia obec­nej wła­dzy ka­li­fa­tem, który ob­jął­by cały świat mu­zuł­mań­ski). Człon­ko­wie An-Na­hdy nie są ko­ja­rze­ni z daw­nym re­żi­mem, dzię­ki czemu zy­sku­ją w oczach wy­bor­ców. An-Na­hda jest ugru­po­wa­niem im zna­nym
i do­brze zor­ga­ni­zo­wa­nym – swoje sie­dzi­by ma pra­wie we wszyst­kich gmi­nach.

An-Na­hda ma umiar­ko­wa­ny pro­gram po­li­tycz­ny. Jej przy­wód­ca, Ra­szid al-Ghan­nu­szi, po­rów­nu­je swoją ide­olo­gię do ide­olo­gii tu­rec­kiej Par­tii Spra­wie­dli­wo­ści i Roz­wo­ju (AKP). Głów­nym ha­słem jest „de­mo­kra­cja i spra­wie­dli­wość w ra­mach tu­ne­zyj­skiej toż­sa­mo­ści na­ro­do­wej”. Al-Ghan­nu­szi
pod­kre­śla, że chce wol­no­ści re­li­gii, po­dzia­łu wła­dzy, uczci­wych i wol­nych wy­bo­rów, sys­te­mu
wie­lo­par­tyj­ne­go oraz wol­nej prasy, ale w zgo­dzie z arab­skim i mu­zuł­mań­skim dzie­dzic­twem.
W pro­gra­mie wy­bor­czym An-Na­hdy wie­lo­krot­nie pod­kre­śla­na jest rów­ność mię­dzy ko­bie­tą
a męż­czy­zną oraz ko­niecz­ność za­cho­wa­nia i roz­wi­ja­nia swo­bód oby­wa­tel­skich ko­biet (ten aspekt budzi naj­wię­cej wąt­pli­wo­ści i obaw u wy­bor­ców). Człon­ko­wie par­tii po­wta­rza­ją, że nie chcą na­rzu­cać ko­bie­tom spo­so­bu ubie­ra­nia się. An-Na­hda była rów­nież jedną z par­tii gło­su­ją­cych za pa­ry­te­tem płci na li­stach kan­dy­da­tów (jed­nak ani jedna ko­bie­ta nie zna­la­zła się na pierw­szym miej­scu żad­nej
z 27 list An-Na­hdy; dla po­rów­na­nia: ko­bie­ty zaj­mu­ją pierw­sze miej­sce na trzech z 33 list par­tii PDP).

Mimo że An-Na­hda zdo­bę­dzie przy­pusz­czal­nie naj­wię­cej gło­sów, jest mało praw­do­po­dob­ne, by uzy­ska­ła więk­szość miejsc. Re­al­nym za­gro­że­niem dla umiar­ko­wa­nych is­la­mi­stów by­ło­by po­łą­cze­nie sił kilku se­ku­la­ry­stycz­nych cen­tro-le­wi­co­wych par­tii: wspo­mnia­nych PDP i At-ta­kat­tul z At-tadż­did (Od­no­wa) i Afak Tunis (Ho­ry­zon­ty Tu­ne­zji), które w son­da­żach zdo­by­ły 1,3% (At-ta­kat­tul)
i 1,2% (Afak Tunis) gło­sów. Nadal nie da­ło­by to jed­nak prze­wa­gi żad­ne­mu ugru­po­wa­niu, czy ko­ali­cji. Roz­strzy­ga­ją­ca okaże się zatem trwa­ją­ca od po­cząt­ku paź­dzier­ni­ka kam­pa­nia wy­bor­cza, tym
bar­dziej że pra­wie po­ło­wa Tu­ne­zyj­czy­ków jesz­cze nie zde­cy­do­wa­ła, na kogo bę­dzie gło­so­wać.

Wy­zwa­nia tu­ne­zyj­skiej de­mo­kra­cji. Za­rów­no Tu­ne­zyj­czy­cy, jak i spo­łecz­ność mię­dzy­na­ro­do­wa mają na­dzie­ję, że nad­cho­dzą­ce wy­bo­ry będą pierw­szy­mi wol­ny­mi i uczci­wy­mi wy­bo­ra­mi w Tu­ne­zji. Naj­więk­szym wy­zwa­niem wy­da­je się prze­ła­ma­nie nie­chę­ci oby­wa­te­li do włą­cza­nia się
w kształ­to­wa­nie de­mo­kra­tycz­ne­go sys­te­mu. Wielu Tu­ne­zyj­czy­ków nie brało nigdy udzia­łu
w wy­bo­rach, za­kła­da­jąc, że ich wy­ni­ki są z góry usta­lo­ne. Nigdy nie byli też świad­ka­mi uczci­wej
i de­mo­kra­tycz­nej kam­pa­nii wy­bor­czej - pod­czas po­przed­nich wy­bo­rów opo­zy­cji ogra­ni­cza­no do­stęp do me­diów i de­ba­ty pu­blicz­nej, a także środ­ki fi­nan­so­we. Po­cząt­ko­wy ter­min re­je­stra­cji gło­su­ją­cych (do 2 sierp­nia) zo­stał wy­dłu­żo­ny do 14 sierp­nia, gdyż za­re­je­stro­wa­ła się mniej niż 1 upraw­nio­nych do gło­so­wa­nia. In­for­ma­cje o moż­li­wo­ściach re­je­stra­cji były nie­peł­ne, za­bra­kło rów­nież osób
przy­go­to­wa­nych do udzie­la­nia in­for­ma­cji na ten temat. Jak po­da­je Mię­dzy­na­ro­do­wa Fun­da­cja na rzecz Sys­te­mów Wy­bor­czych tylko 43% Tu­ne­zyj­czy­ków wie, czego do­ty­czyć będą zbli­ża­ją­ce się wy­bo­ry. Po­nad­to na sce­nie po­li­tycz­nej nie ma przed­sta­wi­cie­li mło­de­go po­ko­le­nia, które wal­czy­ło pod­czas ja­śmi­no­wej re­wo­lu­cji. Pro­ble­mem jest także kwe­stia roz­li­czeń z daw­nym re­żi­mem
oraz na­ra­sta­ją­ce na­pię­cie po­mię­dzy sa­la­fi­ta­mi a zwo­len­ni­ka­mi se­ku­la­ry­zmu.

Re­ko­men­da­cje. Dla Unii Eu­ro­pej­skiej nie tyle zbli­ża­ją­ce się wy­bo­ry po­win­ny stać się pierw­szym spraw­dzia­nem zmian w Tu­ne­zji, ile spo­sób i tempo prac wy­bra­ne­go zgro­ma­dze­nia. Jeśli naj­więk­szą licz­bę miejsc zdo­bę­dzie An-Na­hda, za­rów­no pre­zy­den­cja, jak i wy­so­ka przed­sta­wi­ciel UE do spraw za­gra­nicz­nych i po­li­ty­ki bez­pie­czeń­stwa Ca­the­ri­ne Ash­ton po­win­ni po­wstrzy­mać się od wy­ra­ża­nia za­nie­po­ko­je­nia. Jeśli ra­port misji ob­ser­wa­cyj­nej UE nie wy­ka­że nie­pra­wi­dło­wo­ści w za­sto­so­wa­nej pro­ce­du­rze wy­bor­czej, UE po­win­na przy­jąć wynik z za­do­wo­le­niem. Bar­dziej istot­ne dla sto­sun­ków UE z Tu­ne­zją bę­dzie tempo i wynik prac NZK, które po­win­ny de­cy­do­wać o wiel­ko­ści i ja­ko­ści unij­nej po­mo­cy Unii dla Tu­ne­zji, zgod­nie z nową za­sa­dą „wię­cej za wię­cej” przy­ję­tą w ra­mach prze­glą­du eu­ro­pej­skiej po­li­ty­ki są­siedz­twa. UE już po­dwo­iła pla­no­wa­ną na 2011 r. pomoc (z 80 do 160 mln euro), a o ko­lej­nym zwięk­sze­niu wspar­cia za­de­cy­du­ją po­stę­py w re­for­mach (na lata 2011 – 2013 za­pla­no­wa­no na razie 400 mln euro). Zde­cy­do­wa­nie naj­waż­niej­szym czyn­ni­kiem, który wpły­wa na nie­za­do­wo­le­nie spo­łecz­ne w Tu­ne­zji, jest niski po­ziom życia i za­trud­nie­nia. Zatem Unia po­win­na za­pew­nić Tu­ne­zji trwa­łą pomoc fi­nan­so­wą tak, aby za­po­biec spo­łecz­ne­mu roz­cza­ro­wa­niu zmia­na­mi po­li­tycz­ny­mi, z któ­re­go z kolei ko­rzy­sta­ją par­tie po­pu­li­stycz­ne. Za­da­nie to dla Unii jest tym
waż­niej­sze, że naj­więk­sza licz­ba uchodź­ców z Afry­ki Pół­noc­nej od po­cząt­ku 2011 r. to wła­śnie Tu­ne­zyj­czy­cy (ponad 20 tys. osób). W cza­sie prac zgro­ma­dze­nia pań­stwa Unii po­win­ny także dążyć do po­li­tycz­nej ak­ty­wi­za­cji
mło­dzie­ży, która w obec­nie nie chce się an­ga­żo­wać po­li­tycz­nie. Jest to ko­niecz­ne do
dłu­go­ter­mi­no­we­go po­wo­dze­nia prze­mian. Słu­żyć temu może wy­ko­rzy­sta­nie pro­jek­tów eu­ro­pej­skich or­ga­ni­za­cji po­za­rzą­do­wych, które two­rzą gęstą sieć współ­pra­cy z part­ne­ra­mi z re­gio­nu ba­se­nu Morza Śród­ziem­ne­go.

>>>>>

Nie no 50 % kobiet na listach to nonsens . Kto to wymyslil ???
Absurd ...Parytety ???? Kobiety nie garna sie do polityki bo to nie jest ich rola i wiekszosc kobiet w sposob naturalny wie o tym . Wymuszanie parytetow to rozwiazania radzieckie...
Co do sondazy to watapie aby byly adekwatne . Za malo czasu aby osrodki sie nauczyly . Trzeba kilku lat doswiadczen !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:34, 19 Paź 2011    Temat postu:

Wybory sfałszowane? Islamiści wyjdą na ulice

Szef umiar­ko­wa­ne­go ugru­po­wa­nia is­la­mi­stycz­ne­go Hizb an-Na­hda, które jest fa­wo­ry­tem nie­dziel­nych wy­bo­rów do kon­sty­tu­an­ty w Tu­ne­zji, ostrzegł dzi­siaj przed "groź­bą ma­ni­pu­la­cji wy­ni­ków". Za­gro­ził, że jego zwo­len­ni­cy wyjdą na ulice, jeśli doj­dzie do fał­szerstw.

- Ist­nie­je groź­ba ma­ni­pu­lo­wa­nia re­zul­ta­ta­mi wy­bo­rów. Wciąż moż­li­we są nie­spo­dzian­ki. Jeśli doj­dzie do ma­ni­pu­la­cji, przy­łą­czy­my się do sił i straż­ni­ków re­wo­lu­cji, któ­rzy oba­li­li ostat­nie­go pre­zy­den­ta (Zina el-Abi­di­na) Ben Alego i pierw­sze tym­cza­so­we rządy - po­wie­dział na kon­fe­ren­cji pra­so­wej w Tu­ni­sie szef tu­ne­zyj­skie­go ruchu is­lam­skie­go Hizb an-Na­hda (Par­tii Od­ro­dze­nia) Ra­szid Ghan­nu­szi. - Je­ste­śmy go­to­wi oba­lić i dzie­sięć rzą­dów, jeśli bę­dzie trze­ba - dodał.

Za­ło­ży­ciel ruchu is­la­mi­stycz­ne­go, ostro nę­ka­ne­go pod rzą­da­mi Ben Alego, przy­po­mniał, że jego ugru­po­wa­nie jest na czele wszyst­kich son­da­ży przed­wy­bor­czych. - Nasza par­tia po­sia­da więk­szość gło­sów - za­uwa­żył.

Skry­ty­ko­wał chęć - jak to ujął - "znisz­cze­nia" swego ruchu, na­wią­zu­jąc do pla­nów utwo­rze­nia ewen­tu­al­nej ko­ali­cji for­ma­cji le­wi­co­wych i "no­wo­cze­snych de­mo­kra­tów" ma­ją­cej za­blo­ko­wać an-Na­hdę w przy­szłej kon­sty­tu­an­cie.

- Jeśli małe ugru­po­wa­nia zjed­no­czą się prze­ciw­ko an-Na­hdzie, w przy­pad­ku wy­gra­nia przez nią wy­bo­rów, bę­dzie to ozna­cza­ło za­mach na de­mo­kra­cję - oświad­czył Ghan­nu­szi.

Za­po­wie­dział, że jego ruch "jest go­to­wy do kie­ro­wa­nia rzą­dem jed­no­ści na­ro­do­wej, jeśli tu­ne­zyj­ski naród ob­da­rzy go za­ufa­niem". Nie ujaw­nił, z ja­ki­mi ewen­tu­al­nie par­tia­mi an-Na­hda mo­gła­by utwo­rzyć taki ga­bi­net.

Kilka ugru­po­wań, w tym cen­tro­wo­le­wi­co­wa Po­stę­po­wa Par­tia De­mo­kra­tycz­na (PDP) Ah­me­da Ne­dżi­ba Szeb­bie­go oraz no­wo­cze­śni de­mo­kra­ci już ka­te­go­rycz­nie wy­po­wie­dzie­li się prze­ciw­ko udzia­ło­wi w rzą­dzie jed­no­ści na­ro­do­wej wraz z an-Na­hdą.

Wy­bo­ry do kon­sty­tu­an­ty od­bę­dą się w naj­bliż­szą nie­dzie­lę. Ma ona na­pi­sać nową kon­sty­tu­cję, która uto­ru­je drogę do wy­bo­rów par­la­men­tar­nych i pre­zy­denc­kich. Kon­sty­tu­an­ta ma rok na opra­co­wa­nie nowej usta­wy za­sad­ni­czej i prze­pro­wa­dze­nie wy­bo­rów par­la­men­tar­nych.

Tu­ne­zja stała się ko­leb­ką arab­skiej wio­sny. Nowe tym­cza­so­we wła­dze po raz pierw­szy ze­zwo­li­ły is­la­mi­stom na kan­dy­do­wa­nie w wy­bo­rach. Ugru­po­wa­nia świec­kie ostrze­ga­ją jed­nak, że ich no­wo­cze­sne, li­be­ral­ne war­to­ści stają się za­gro­żo­ne.

Na­le­żą­ca do umiar­ko­wa­ne­go nurtu is­la­mu Par­tia Od­ro­dze­nia zo­sta­ła utwo­rzo­na w 1981 r. przez Ghan­nu­szie­go oraz in­te­lek­tu­ali­stów za­in­spi­ro­wa­nych przy­kła­dem Brac­twa Mu­zuł­mań­skie­go w Egip­cie.

Po­cząt­ko­wo par­tia była to­le­ro­wa­na przez reżim pre­zy­den­ta Ben Alego. Jed­nak po wy­bo­rach w 1989 r., w któ­rych an-Na­hda star­to­wa­ła z nie­za­leż­nej listy, zdo­by­wa­jąc 17 proc. gło­sów, jej dzia­ła­czy za­czę­to ści­gać i za­my­kać w wię­zie­niach.

W grud­niu ubie­głe­go roku w Tu­ne­zji do­szło do re­wol­ty, któ­rej uczest­ni­cy do­ma­ga­li się po­pra­wy wa­run­ków życia i po­li­tycz­nej li­be­ra­li­za­cji. W jej wy­ni­ku 14 stycz­nia br. z kraju zbiegł spra­wu­ją­cy wła­dzę od 23 lat pre­zy­dent Ben Ali. Ghan­nu­szi pod ko­niec stycz­nia br. wró­cił do Tu­ne­zji po 20 la­tach po­by­tu na uchodź­stwie w Lon­dy­nie.

>>>>>

Nikt nie zgodzi sie na falszowanie . To juz zamknieta epoka ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:45, 21 Paź 2011    Temat postu:

Tunezja: historyczne wybory już w niedzielę

Dzie­więć mie­się­cy po za­koń­cze­niu re­wo­lu­cji w Tu­ne­zji, bę­dą­cej ko­leb­ką arab­skiej wio­sny, w nie­dzie­lę miesz­kań­cy tego kraju pójdą do urn w celu wy­bra­nia kon­sty­tu­an­ty, która ma rok na opra­co­wa­nie nowej usta­wy za­sad­ni­czej i prze­pro­wa­dze­nie wy­bo­rów par­la­men­tar­nych.

Nie­dziel­ne gło­so­wa­nie jest oce­nia­ne przez ob­ser­wa­to­rów jako hi­sto­rycz­ne po oba­le­niu w stycz­niu br. pre­zy­den­ta Zina el-Abi­di­na Ben Alego po 23 la­tach rzą­dów. - To hi­sto­rycz­ny zwrot. Tu­ne­zyj­czy­cy nie mogą po­peł­nić błędu, świat ob­ser­wu­je ten pierw­szy test de­mo­kra­cji - mówi ano­ni­mo­wo AFP eu­ro­pej­ski dy­plo­ma­ta.

Nit nie przy­pusz­czał, że sa­mo­spa­le­nie się 17 grud­nia 2010 r. 26-let­nie­go Tu­ne­zyj­czy­ka Mo­ha­me­da Bo­uazi­zie­go - na znak pro­te­stu prze­ciw­ko skon­fi­sko­wa­niu mu stra­ga­nu przez po­li­cję - roz­pę­ta re­wol­tę, która nie tylko do­pro­wa­dzi po 28 dniach do oba­le­nia "nie­usu­wal­ne­go" Ben Alego, ale rów­nież roz­le­je się na inne kraje arab­skie. Bo­uazi­zi zmarł w wy­ni­ku opa­rzeń, sta­jąc się w kilka ty­go­dni póź­niej mę­czen­ni­kiem dla tłu­mów stu­den­tów i bez­ro­bot­nych de­mon­stru­ją­cych prze­ciw­ko ni­skim stan­dar­dom życia i do­ma­ga­ją­cych się po­li­tycz­nej li­be­ra­li­za­cji.

Re­wo­lu­cja nie miała twa­rzy, ani li­de­rów; kie­ro­wał nią lud, który wy­szedł na ulice z po­wo­du nie­spra­wie­dli­wo­ści spo­łecz­nej i roz­wście­czo­ny sze­rzą­cą się w ostat­nich la­tach ko­rup­cją re­żi­mo­wych władz - za­uwa­ża AFP.

We­dług eks­per­tów, w naj­bliż­szą nie­dzie­lę za­mknie się pierw­szy roz­dział lu­do­we­go po­wsta­nia w dro­dze wy­bo­ru 217 człon­ków kon­sty­tu­an­ty.

7,3 mi­lio­na upraw­nio­nych do gło­so­wa­nia w tym ponad 10-mi­lio­no­wym kraju bę­dzie mu­sia­ło wy­bie­rać spo­śród ok. 1500 list par­tyj­nych i kan­dy­da­tów nie­za­leż­nych. Ob­ser­wa­to­rzy twier­dzą, że obraz sceny po­li­tycz­nej, głów­nie ze wzglę­du na licz­bę star­tu­ją­cych w wy­bo­rach ponad stu par­tii, jest zło­żo­ny i za­cie­ra się. Wszy­scy od­mie­nia­ją przez przy­pad­ki takie hasła jak wol­ność, de­mo­kra­cja i spra­wie­dli­wość spo­łecz­na - pisze AFP.

Głów­nym za­da­niem kon­sty­tu­an­ty bę­dzie na­pi­sa­nie nowej usta­wy za­sad­ni­czej, już trze­ciej kon­sty­tu­cji Tu­ne­zji po tych z 1861 r. i 1959 r. Kon­sty­tu­an­ta wy­bie­rze tym­cza­so­we­go pre­zy­den­ta, który de­sy­gnu­je pre­mie­ra, ma­ją­ce­go sta­nąć na czele przej­ścio­we­go rządu do czasu prze­pro­wa­dze­nia po­wszech­nych wy­bo­rów par­la­men­tar­nych.

Gło­so­wa­nie jest or­ga­ni­zo­wa­ne przez nie­za­leż­ną ko­mi­sję (Isie) w miej­sce mi­ni­ster­stwa spraw we­wnętrz­nych - zdys­kre­dy­to­wa­ne­go przez dzie­siąt­ki lat fał­szo­wa­niem wy­bor­czych wy­ni­ków.

Ści­śle pro­por­cjo­nal­ny sys­tem gło­so­wa­nia zo­stał przy­ję­ty w celu wspar­cia ma­łych par­tii, które nie dys­po­nu­ją wiel­ki­mi środ­ka­mi - od stycz­nia po­wsta­ło około stu ta­kich for­ma­cji. Pej­zaż po­li­tycz­ny jest jed­nak zdo­mi­no­wa­ny przez duże ugru­po­wa­nia.

We­dług son­da­ży, fa­wo­ry­tem wy­bo­rów jest umiar­ko­wa­ne ugru­po­wa­nie is­la­mi­stycz­ne Hizb an-Na­hda (Par­tia Od­ro­dze­nia) Ra­szi­da Ghan­nu­szie­go, który pod ko­niec stycz­nia br. wró­cił do Tu­ne­zji po 20 la­tach po­by­tu na uchodź­stwie w Lon­dy­nie. Ghan­nu­szi ostrzegł w środę przed "groź­bą ma­ni­pu­la­cji wy­ni­ków" i za­gro­ził, że jego zwo­len­ni­cy wyjdą na ulice, jeśli doj­dzie do fał­szerstw.

Za­po­wie­dział, że Par­tia Od­ro­dze­nia "jest go­to­wa do kie­ro­wa­nia rzą­dem jed­no­ści na­ro­do­wej, jeśli tu­ne­zyj­ski naród ob­da­rzy ją za­ufa­niem". Nie ujaw­nił, z ja­ki­mi ewen­tu­al­nie par­tia­mi an-Na­hda mo­gła­by utwo­rzyć taki ga­bi­net.

Kilka ugru­po­wań, w tym cen­tro­le­wi­co­wa Po­stę­po­wa Par­tia De­mo­kra­tycz­na (PDP) Ah­me­da Ne­dżi­ba Szeb­bie­go oraz "no­wo­cze­śni de­mo­kra­ci" już ka­te­go­rycz­nie wy­po­wie­dzie­li się prze­ciw­ko udzia­ło­wi w rzą­dzie jed­no­ści na­ro­do­wej wraz z an-Na­hdą.

Nowe tym­cza­so­we wła­dze po raz pierw­szy ze­zwo­li­ły is­la­mi­stom na kan­dy­do­wa­nie w wy­bo­rach; ugru­po­wa­nia świec­kie ostrze­ga­ją jed­nak, że ich no­wo­cze­sne, li­be­ral­ne war­to­ści stają się za­gro­żo­ne.

PDP, za­le­ga­li­zo­wa­na jesz­cze za Ben Alego jest je­dy­ną par­tią, która ma być po nie­dziel­nych wy­bo­rach kie­ro­wa­na przez ko­bie­tę Maję Dżri­bi, sto­ją­cą na czele listy w re­gio­nie sto­łecz­nym. Szeb­bi nie kan­dy­du­je. PDP jest przed­sta­wia­na jako głów­na al­ter­na­ty­wa dla Par­tii Od­ro­dze­nia.

"No­wo­cze­śni de­mo­kra­ci" (PDM) to ko­ali­cja pię­ciu par­tii i po­li­ty­ków nie­za­leż­nych sku­pio­nych wokół pro­jek­tu la­ic­kie­go na czele z by­ły­mi ko­mu­ni­sta­mi z Ruchu na rzecz Od­no­wy (Et­tadż­did).

Do kon­sty­tu­an­ty kan­dy­du­ją po­nad­to m.​in. takie ugru­po­wa­nia jak: De­mo­kra­tycz­ne Forum na rzecz Pracy i Wol­no­ści (Et­ta­ka­tol) na czele z Mu­sta­fą Ben Dża­fa­rem, dłu­go­let­nim prze­ciw­ni­kiem Ben Alego, za­le­ga­li­zo­wa­ne w 2002 r. ugru­po­wa­nie elit cen­tro­le­wi­co­wych, na­le­żą­ce do Mię­dzy­na­ro­dów­ki So­cja­li­stycz­nej, na­stęp­nie Kon­gres na rzecz Re­pu­bli­ki (CPR), utwo­rzo­ny w 2001 r., któ­re­go kie­row­nic­two prze­by­wa­ło na uchodźc­twie do 2011 r., a także Ko­mu­ni­stycz­na Par­tia Pra­cow­ni­ków Tu­ne­zji (PCOT).

>>>>>>

Chyba Komunistyczna Partia PRACUJACYCH ... Tak sie to tlumaczy... Lud pracujacy miast i wsi...
No wlasnie majac do wyboru osobnikow dziwnych szalonych itp. chodzi o to zeby ludzie glosowali Z SENSEM !

Tu­ne­zja,fot, Lio­nel Bo­na­ven­tu­re/AFP -


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:18, 23 Paź 2011    Temat postu:

Tunezja: rozpoczęły się wybory do konstytuanty

W nie­dzie­lę rano roz­po­czę­ły się w Tu­ne­zji wy­bo­ry do kon­sty­tu­an­ty, która w ciągu roku ma opra­co­wać nową usta­wę za­sad­ni­czą i prze­pro­wa­dzić wy­bo­ry par­la­men­tar­ne.

Gło­so­wa­nie, uwa­ża­ne za hi­sto­rycz­ne, od­by­wa się dzie­więć mie­się­cy po oba­le­niu w stycz­niu br. pre­zy­den­ta Zina el-Abi­di­na Ben Alego po 23 la­tach rzą­dów. We­dług eks­per­tów, nie­dziel­ne wy­bo­ry mają za­mknąć pierw­szy roz­dział lu­do­we­go po­wsta­nia w Tu­ne­zji.

Głów­nym za­da­niem li­czą­cej 217 człon­ków kon­sty­tu­an­ty bę­dzie na­pi­sa­nie nowej usta­wy za­sad­ni­czej. Kon­sty­tu­an­ta wy­bie­rze tym­cza­so­we­go pre­zy­den­ta, który de­sy­gnu­je pre­mie­ra, ma­ją­ce­go sta­nąć na czele przej­ścio­we­go rządu do czasu prze­pro­wa­dze­nia po­wszech­nych wy­bo­rów par­la­men­tar­nych.

7,3 mi­lio­na upraw­nio­nych do gło­so­wa­nia w tym ponad 10-mi­lio­no­wym kraju bę­dzie mu­sia­ło wy­bie­rać aż spo­śród ok. 1500 list par­tyj­nych i kan­dy­da­tów nie­za­leż­nych. Ob­ser­wa­to­rzy twier­dzą, że obraz sceny po­li­tycz­nej, głów­nie ze wzglę­du na licz­bę star­tu­ją­cych w wy­bo­rach ponad stu par­tii, jest zło­żo­ny i za­cie­ra się. Scena po­li­tycz­na zdo­mi­no­wa­na jest jed­nak przez duże ugru­po­wa­nia.

We­dług son­da­ży, fa­wo­ry­tem wy­bo­rów jest umiar­ko­wa­ne ugru­po­wa­nie is­la­mi­stycz­ne Hizb an-Na­hda (Par­tia Od­ro­dze­nia) Ra­szi­da Ghan­nu­szie­go, który pod ko­niec stycz­nia br. wró­cił do Tu­ne­zji po 20 la­tach po­by­tu na uchodź­stwie w Lon­dy­nie. Ghan­nu­szi za­po­wie­dział, że jego par­tia "jest go­to­wa do kie­ro­wa­nia rzą­dem jed­no­ści na­ro­do­wej, jeśli tu­ne­zyj­ski naród ob­da­rzy ją za­ufa­niem". Nie ujaw­nił, z ja­ki­mi ewen­tu­al­nie par­tia­mi an-Na­hda mo­gła­by utwo­rzyć taki ga­bi­net.

Kilka ugru­po­wań, w tym cen­tro­le­wi­co­wa Po­stę­po­wa Par­tia De­mo­kra­tycz­na (PDP) Ah­me­da Ne­dżi­ba Szeb­bie­go oraz "no­wo­cze­śni de­mo­kra­ci" ka­te­go­rycz­nie wy­po­wie­dzie­li się prze­ciw­ko udzia­ło­wi w rzą­dzie jed­no­ści na­ro­do­wej wraz z an-Na­hdą.

PDP, za­le­ga­li­zo­wa­na jesz­cze za Ben Alego, przed­sta­wia­na jest jako głów­na al­ter­na­ty­wa dla Par­tii Od­ro­dze­nia. "No­wo­cze­śni de­mo­kra­ci" (PDM) to ko­ali­cja pię­ciu par­tii i po­li­ty­ków nie­za­leż­nych sku­pio­nych wokół pro­jek­tu la­ic­kie­go na czele z by­ły­mi ko­mu­ni­sta­mi z Ruchu na rzecz Od­no­wy (Et­tadż­did). Lo­ka­le wy­bor­cze będą otwar­te do go­dzi­ny 19 czasu lo­kal­ne­go (20 czasu pol­skie­go). Peł­nych wy­ni­ków wy­bo­rów na­le­ży spo­dzie­wać się w po­nie­dzia­łek.

>>>>>

Historia toczy sie szybko - wrecz pedzi ! Juz wybory ! Caly swiat patrzy jak to wyjdzie . Po nich beda w Egipcie i Libii a pozniej nastepne kraje ! Proces jest NIEODWRACALNY !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:19, 24 Paź 2011    Temat postu:

Ogromna frekwencja w wyborach w Tunezji.

Tunezyjczycy masowo ruszyli na pierwsze wolne wybory w swym kraju, które zorganizowano w dziewięć miesięcy po obaleniu prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego. Według szefa komisji wyborczej frekwencja wyniosła ponad 90%.

- Spośród 4,1 mln zarejestrowanych wyborców zagłosowało ponad 90% - oświadczył sekretarz generalny komisji wyborczej Boubaker Ben Thaber. Dodał, że głos oddało także wielu wyborców, którzy nie zarejestrowali się przed wyborami.

Na dwie godziny przed zamknięciem lokali wyborczych frekwencja zbliżała się do 70%. Głosowanie zakończyło się ok. godziny 20.00 czasu polskiego.

Uważane za historyczne niedzielne wybory do konstytuanty, która w ciągu roku ma opracować nową ustawę zasadniczą i przeprowadzić wybory parlamentarne, mają zamknąć pierwszy rozdział ludowego powstania w Tunezji.

Prezydent USA Barack Obama pogratulował "milionom Tunezyjczyków" - wyborców w kraju, który, jak to ujął, "zmienił bieg Historii i zainicjował arabską wiosnę". Nikt nie przypuszczał, że samospalenie 17 grudnia 2010 roku 26-letniego Tunezyjczyka Mohameda Bouaziziego - na znak protestu przeciwko skonfiskowaniu mu straganu przez policję - rozpęta rewoltę, która nie tylko doprowadzi po 28 dniach do obalenia "nieusuwalnego" Ben Alego, ale również rozleje się na inne kraje arabskie. Bouazizi zmarł w wyniku oparzeń, stając się w kilka tygodni później męczennikiem dla tłumów studentów i bezrobotnych demonstrujących przeciwko niskim standardom życia i domagających się politycznej liberalizacji.

Głównym zadaniem liczącej 217 członków konstytuanty będzie napisanie nowej ustawy zasadniczej. Konstytuanta wybierze tymczasowego prezydenta, który desygnuje premiera, mającego stanąć na czele przejściowego rządu do czasu przeprowadzenia powszechnych wyborów parlamentarnych.

7,3 miliona uprawnionych do głosowania w ponad 10-milionowym kraju wybierało spośród ok. 1500 list partyjnych i kandydatów niezależnych.

Według sondaży, faworytem wyborów jest umiarkowane ugrupowanie islamistyczne Hizb an-Nahda (Partia Odrodzenia) Raszida Ghannusziego, który pod koniec stycznia tego roku wrócił do Tunezji po 20 latach pobytu na uchodźstwie w Londynie.

Partia Demokratyczna (PDP) Ahmeda Nedżiba Szebbiego oraz "nowocześni demokraci" kategorycznie wypowiedzieli się przeciwko udziałowi w rządzie jedności narodowej wraz z an-Nahdą.

PDP, zalegalizowana jeszcze za Ben Alego, przedstawiana jest jako główna alternatywa dla Partii Odrodzenia. "Nowocześni demokraci" (PDM) to koalicja pięciu partii i polityków niezależnych skupionych wokół projektu laickiego z byłymi komunistami z Ruchu na rzecz Odnowy (Ettadżdid) na czele.

Wyników wyborów należy się spodziewać w poniedziałek.

>>>>>

A wiec niewyobrazlny zryw ! POSZLI WSZYSCY ! Tylko nieprzytomni osoby na emigarcji i martwe dusze na listach nie poszly !
Oto widzicie to o czym mowilem ! Skrajnosc ! Taka cecha ... Albo ida wszyscy albo nikt ! Nie tak jak w polsce 50 na 50 ! Albo zimni albo goracy ... Tak to jest u nich !
Analfabeci polanalfabeci cwiercanalafabeci ale poszli . Zreszta niepismienni madrzej moga glosowac poniewaz sa pokorni i nie uwazaja sie za wielkich znawcow polityki jak pyszalkowie na zachodzie na kogo nie spojrzysz ,,fachowiec od polityki'' a pozniej wygrywa Partia Piratow Przyjaciol Piwa . Tu nic z tych rzeczy !
Widzimy ze nic tu nie bedzie jak w Polsce bo zadnych okraglych stolow macenia polsrodkow ! Albo wolnosc calkowita albo zadna ...
Widzimy jak PRZEORANE zostalo cale spoleczenstwo . To sa inni ludzie ! Zmiany sa blyskawiczne !
Skonczyl sie zly sen o przeszlosci !
Jak oni pragna wolnosci - sami widzicie ! Przez lata zaznawali tylko sadyzmu wladzy pod rozna postacia to byli okupanci ! Nawet za czasow Rzymu tego poznego a wiec zlagodzonego. A teraz wolnosc - pierwszy raz od tysiecy lat .... No to tezi widac po frekwencji ...
Pragnienie wolnosci jest zawsze pragnienieniem Boga gdyz On jest za wszystkim co jest dobre . Teraz co widzicie nastepuje zwyciestwo Praw Boga na ziemi w sposob namacalny i widzicie ze LUDZIE CHCĄ TEGO ! Bo to nigdy nie bedzie tak ze Bóg narzuci . Jesli ludzie nie beda chciec to nie beda mieli ! Ale jak widzicie doslownie cala Tunezja chce Boga ! Tak wiec i On przyjdzie ! I jak widac do tych ludow niby opuszczonych przez Boga by byly zniewolone kolonizowane okupowane . Ale dlatego Boga CHCĄ !!! Ci ktorzy mieli Boga odrzucili Go totez padaja jak zachod . Ci co Boga chca beda Go mieli . Mowi o tym przypowiesc o uczcie weselnej :
Mt 22,1-14 Łk 14, 15-23 .
I TO SIE DZIEJE NA NASZYCH OCZACH ! Zachod upada a wschod przejmuje wszelkie zasady ktore kiedys doprowadzily zachod do potegi a ktore odrzucil . A wiec wolnosc demoktracja edukacja prawa czlowieka itp. itd . wynikajace z tego ze Bóg jest Miłością i chce dobra a wiec miłości . Stad trzeba wolnosci sparwiedliwosci wyboru . Bo dobra a wiec milosci NIE MOZNA WYMUSIC !
A te kraje chca dobra !
Tunezja dala dobry przyklad i nie zawiodla ! Poczatek fali wolnosci uniosl sie bardzo wysoko ! Tunisiami ! Tak to nie przesada ! szyscy patrza na Tunezje i widok przekracza wszelkie oczekiwania .
I oczywiscie BEZ OBAW ! Bóg dziala czlowiek tylko mowi czy chce - wszystko czyni Bóg . A oni chcą więc Bóg daje ! :O)))
Tak to byl wspanialy dzien i w Libii i w Tunezji ! Podwojnie historyczny !

Zwycięstwo !!! :O)))))


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:43, 26 Paź 2011    Temat postu:

Tunezja: Hizb an-Nahda mają prawie połowę miejsc w konstytuancie?

Zwycięskie umiarkowane ugrupowanie islamskie Hizb an-Nahda (Partia Odrodzenie) podało dziś, powołując się na nieoficjalne dane, że w niedzielnych wyborach do konstytuanty w Tunezji zdobyło ponad 40 procent miejsc.

Jeden z organizatorów kampanii wyborczej Abdelhamid Jlazzi powiedział w siedzibie partii, że "Hizb an-Nahda jest teraz dla narodu tunezyjskiego, a nie jedynie dla jej zwolenników". Dodał, że ugrupowanie rozpoczyna konsultacje w sprawie budowy nowych instytucji reprezentujących tunezyjski naród.

- Nie będzie załamania. Będzie kontynuacja, gdyż doszliśmy do władzy na drodze demokratycznej, nie za pomocą czołgów. Nasza partia będzie pracować na rzecz poprawy społecznej i ekonomicznej sytuacji w kraju - powiedział.

W niedzielę odbyły się w Tunezji, kolebce arabskiej wiosny, pierwsze wolne wybory, zorganizowane dziewięć miesięcy po obaleniu prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego. Według szefa komisji wyborczej frekwencja wyniosła ponad 90 proc.

Dwa dni po głosowaniu nie ma jeszcze oficjalnych wyników wyborów, lecz rywale partii Hizb an-Nahda potwierdzili, że będzie ona dominować w konstytuancie.

Partią Odrodzenie kieruje Raszid Ghannuszi, który pod koniec stycznia br. wrócił do Tunezji po 20 latach pobytu na uchodźstwie w Londynie. 217-osobowa Konstytuanta będzie miała rok na opracowanie nowej ustawy zasadniczej i przeprowadzenie wyborów parlamentarnych. Wybierze tymczasowego prezydenta, który desygnuje premiera, mającego stanąć na czele przejściowego rządu do czasu przeprowadzenia wyborów do parlamentu.

>>>>>

Oczywiscie nie wygrala zadna partia tylko NAJBARDZIEJ ZNANA OSOBA . Ganuszi jest najbardziej rozpoznawalny dla ludzi . Byl w opozycji i stad ten wynik . Jest to ,,syndrom Wałęsy'' . W 1989 stwierdzono ze do sejmu wszedl by nawet koń byle mial zdjecie z Wałęsą ... I tu jest to samo ...
Chcac nie chcac Ganuszi stal sie symbolem . Osoba w ktorej pokladaja wszelkie nadzieje . Jest to sytuacja straszliwa bo pamietajmy ze Walesa skonczyl z poparciem 0,9 % !!! Spadl z 99 % do 0.99 % . Tak starszna jest cena zawodu ! Czy ganuszi podola ? Czy zwyciezy pycha - jaki ja jestem wielki czy pokora ??? Wszystko zlezy od ludzi bo ludzie sa podmiotem polityki a nie procenty ... Oczywiscie wszelkie partyjniactwo od razu zniszczy wszystko . Ustroj jaki sie wylania jest oczywisty . Musi rzadzic prezydent ktory mianuje premiera . Wybory prezydenckie wygra Ganuszi i na nim spocznie odpowiedzialnosc . Jednoczesnie trzeba umozliwic aby powsatwaly partie i aby ludzie je znali . W tym celu w TV musza byc ciagle programy-debaty . Na kazdej bedzie publicznosc i beda prezentowaly sie partie . Niech ludzie patrza i oceniaja . W koncu to demokracja ... Ale widzicie ze glosowanie bylo WZOROWE !!! Bez incydentow ! To zalatwia sprawe ! Z gory mozna powiedziec ze od tej pory wybory beda uczciwe ! I to jest wielki sukces !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:30, 27 Paź 2011    Temat postu:

Tunezja: Dżebali kandydatem na szefa rządu

Se­kre­tarz Par­tii Od­ro­dze­nia, która wy­gra­ła nie­dziel­ne wy­bo­ry w Tu­ne­zji, Ha­ma­di Dże­ba­li po­wie­dział, że jest kan­dy­da­tem ugru­po­wa­nia na sta­no­wi­sko pre­mie­ra, a fotel pre­zy­den­ta pra­gnie za­pro­po­no­wać tym­cza­so­we­mu sze­fo­wi rządu Be­dżie­mu Ka­ido­wi Es­seb­sie­mu.

Umiar­ko­wa­nie is­la­mi­stycz­ną Par­tią Od­ro­dze­nia (Hizb an-Na­hda) kie­ru­je Ra­szid Ghan­nu­szi, który pod ko­niec stycz­nia wró­cił do Tu­ne­zji po 20 la­tach po­by­tu na uchodź­stwie w Lon­dy­nie. Za­de­kla­ro­wał on, że jest na­tu­ral­ne, iż funk­cja pre­mie­ra po­win­na przy­paść jed­ne­mu z li­de­rów zwy­cię­skie­go ugru­po­wa­nia. Dże­ba­li był dotąd nu­me­rem 2 w Par­tii Od­ro­dze­nia. - Rząd po­wi­nien byc utwo­rzo­ny jak naj­szyb­ciej, nie póź­niej niż w ciągu mie­sią­ca - za­po­wie­dział Ghan­nu­szi w radiu Express FM.

Rów­nież w środę przed­sta­wi­cie­le Par­tii Od­ro­dze­nia po­in­for­mo­wa­li, że nie będą na­rzu­ca­li tu­ry­stom żad­nych ogra­ni­czeń do­ty­czą­cych ubrań, stro­ju na plażę czy picia wina. - Sek­tor tu­ry­stycz­ny jest jed­nym z tych osią­gnięć, o które mu­si­my dbać. (...) Nie bę­dzie­my go ogra­ni­czać za­ka­zu­jąc picia wina czy no­sze­nia ko­stiu­mów ką­pie­lo­wych - za­pew­nił Dże­ba­li, cy­to­wa­ny przez ofi­cjal­ną agen­cję TAP.

Dzia­ła­cze Hizb an-Na­hdy za­pew­ni­li też, że nie będą wpro­wa­dza­li po­waż­nych zmian do tu­ne­zyj­skie­go sek­to­ra ban­ko­we­go.

62-let­ni Ha­ma­di Dże­ba­li, in­ży­nier z wy­kształ­ce­nia i były dzien­ni­karz, jest jed­nym z za­ło­ży­cie­li zwy­cię­skiej par­tii. Wie­lo­let­ni dzia­łacz opo­zy­cji wal­czą­cej z rzą­da­mi pre­zy­den­ta Zina el-Abi­di­na Ben Alego, spę­dził 16 lat w wię­zie­niu, z czego 10 w od­osob­nie­niu. We­dług agen­cji AFP re­pre­zen­tu­je on "no­wo­cze­sną twarz" is­lam­skiej par­tii.

Hizb an-Na­hda wy­gra­ła nie­dziel­ne wy­bo­ry do kon­sty­tu­an­ty, chwa­lo­ne przez ob­ser­wa­to­rów za przej­rzy­stość. Były to pierw­sze wolne wy­bo­ry po oba­le­niu dzie­więć mie­się­cy temu Ben Alego. Wy­jąt­ko­wo wy­so­ka fre­kwen­cja miała się­gnąć ponad 90 proc. we­dług da­nych ko­mi­sji wy­bor­czej.

Osta­tecz­ne wy­ni­ki tu­ne­zyj­skich wy­bo­rów nie są jesz­cze znane, ale wedle naj­now­szych ob­li­czeń Hizb an-Na­hda uzy­ska­ła od 30 do 40 proc. gło­sów - pisze AFP.

>>>>>

Pierwszy rzad jest abrdzo wazny . Moze kraj pchanc do przodu a moze wszystko zniszczyc . Doradza rozwage i wybranie madrych ludzi .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:19, 28 Paź 2011    Temat postu:

Tunezja: zamieszki powyborcze to dzieło byłego prezydenta

Ra­szid Ghan­nu­szi, lider Par­tii Od­ro­dze­nia, która zwy­cię­ży­ła w nie­dziel­nych wy­bo­rach do kon­sty­tu­an­ty, oskar­żył siły po­wią­za­ne z oba­lo­nym na po­cząt­ku roku pre­zy­den­tem Ben Alim o ini­cjo­wa­nie za­mie­szek po­wy­bor­czych w Sidi Buzid - po­in­for­mo­wa­ła agen­cja Reu­ters.

Ghan­nu­szi stwier­dził, że za­miesz­ki w Sidi Buzid są próbą de­sta­bi­li­za­cji kraju przez opo­zy­cyj­ne siły i we­zwał w pią­tek Tu­ne­zyj­czy­ków do "od­rzu­ce­nia prze­mo­cy". W związ­ku z roz­ru­cha­mi wła­dze wpro­wa­dzi­ły go­dzi­nę po­li­cyj­ną, która ma obo­wią­zy­wać w Sidi Buzid po­cząw­szy od piąt­ko­we­go wie­czo­ru, od godz. 19 do 5 czasu lo­kal­ne­go.

W pią­tek, pod­czas dru­gie­go dnia de­mon­stra­cji, siły bez­pie­czeń­stwa strze­la­ły ostrze­gaw­czo w po­wie­trze, aby uda­rem­nić atak de­mon­stran­tów na sie­dzi­bę lo­kal­nych władz. We­dług re­la­cji miesz­kań­ców za­mknię­to szko­ły i skle­py, a nad mia­stem krąży he­li­kop­ter służb bez­pie­czeń­stwa.

Do pierw­szych za­mie­szek do­szło w czwar­tek po tym, jak ko­mi­sja wy­bor­cza ogło­si­ła, że anu­lo­wa­ła man­da­ty zdo­by­te przez par­tię jed­ne­go z naj­bo­gat­szych tu­ne­zyj­skich biz­nes­me­nów Hecz­mie­go Ha­ad­mie­go w sze­ściu okrę­gach, m.​in. w Sidi Buzid, z po­wo­du "na­ru­szeń fi­nan­so­wych pod­czas kam­pa­nii wy­bor­czej". Ugru­po­wa­niu temu osta­tecz­nie przy­pad­nie 19 miejsc w li­czą­cej 217 człon­ków kon­sty­tu­an­cie.

We­dług świad­ków, de­mon­stru­ją­cy pod­pa­li­li ra­tusz i ob­rzu­ca­li ka­mie­nia­mi po­li­cjan­tów. Ponad 2 tys. mło­dych ludzi splą­dro­wa­ło też lokal wy­bor­czy umiar­ko­wa­ne­go ugru­po­wa­nia is­la­mi­stycz­ne­go Hizb an-Na­hda (Par­tia Od­ro­dze­nia) Ghan­nu­szie­go, które zwy­cię­ży­ło w nie­dziel­nym gło­so­wa­niu zdo­by­wa­jąc 41,47 proc. gło­sów. Pro­te­sty w Sidi Buzid przy­ku­wa­ją uwagę, po­nie­waż wła­śnie tam po sa­mo­pod­pa­le­niu się ulicz­ne­go han­dla­rza w grud­niu 2010 roku roz­po­czę­ła się arab­ska wio­sna, która po Tu­ne­zji, gdzie oba­lo­no rzą­dzą­ce­go od 23 lat pre­zy­den­ta Ben Alego, ogar­nę­ła także inne kraje re­gio­nu.

>>>>>

Jak bogacz to mogl wynajac kolesi . Nic nowego ! Moga byc dziwne sytuacje z takimi dziwnymi partiami . Typu bijatyki o gabinety . Wyrzucanie jednych wprowadzanie drugich . Boj o przestrzen zyciowa - Lebensraum . Niestety lud moze glosowac dziwnie ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:20, 28 Paź 2011    Temat postu:

"Nie wprowadzimy radykalnych zmian w kraju"

Ra­szid Ghan­nu­szi, lider umiar­ko­wa­nej par­tii is­la­mi­stycz­nej Hizb an-Na­hda (Par­tia Od­ro­dze­nia), która wy­gra­ła nie­dziel­ne wy­bo­ry do kon­sty­tu­an­ty w Tu­ne­zji, za­pew­nił pod­czas kon­fe­ren­cji pra­so­wej, że nie bę­dzie wpro­wa­dzał ra­dy­kal­nych zmian w kraju.

Pod­czas swo­jej pierw­szej kon­fe­ren­cji pra­so­wej od czasu zwy­cię­stwa, Ghan­nu­szi pró­bo­wał prze­ko­nać Tu­ne­zyj­czy­ków i świa­to­wą opi­nię pu­blicz­ną, że wybór is­lam­skiej par­tii w jed­nym z naj­bar­dziej li­be­ral­nych kra­jów świa­ta arab­skie­go nie bę­dzie wią­zał się z ra­dy­kal­ny­mi, mo­ty­wo­wa­ny­mi re­li­gij­nie de­cy­zja­mi. - Wszel­kie próby na­rzu­ce­nia obo­wiąz­ku no­sze­nia chust w arab­skim świe­cie za­wio­dły - po­wie­dział Ghan­nu­szi, uspo­ka­ja­jąc jed­no­cze­śnie, że jego par­tia nie bę­dzie chcia­ła zmie­niać stylu życia Tu­ne­zyj­czy­ków. Oświad­czył także, że w nowym rzą­dzie znaj­dzie się miej­sce dla ko­biet, w do­dat­ku nie­za­leż­nie od tego, czy "będą nosić chu­s­ty, czy nie".

Par­tia Od­ro­dze­nia za­pew­ni­ła rów­nież in­we­sto­rów za­gra­nicz­nych, że nie wpro­wa­dzi re­stryk­cyj­nych is­lam­skich zasad w ban­ko­wo­ści i skłon­na jest utrzy­mać do­tych­cza­so­we­go mi­ni­stra fi­nan­sów i szefa banku cen­tral­ne­go na ich sta­no­wi­skach.

Po­nad­to Ghan­nu­szi po­in­for­mo­wał, że bę­dzie re­spek­to­wać wszyst­kie umowy mię­dzy­na­ro­do­we, któ­ry­mi zwią­za­na jest Tu­ne­zja.

Zwy­cię­ska par­tia roz­po­czę­ła w pią­tek roz­mo­wy ko­ali­cyj­ne z in­ny­mi par­tia­mi. Se­kre­tarz ge­ne­ral­ny ugru­po­wa­nia Ha­ma­di Jbeli po­wie­dział na kon­fe­ren­cji, że prio­ry­te­tem w ne­go­cja­cjach z po­li­tycz­ny­mi part­ne­ra­mi bę­dzie go­spo­dar­ka. Osza­co­wał także, że przej­ścio­wy rząd ma po­wstać w ciągu 7-10 dni.

>>>>>

No tak . Z tym ze zamiast na sile wciagac kobiety to lepiej ludzi wybitnie kompetentnych . To pierwszy rzad a wiec duzo od tego zalezy !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:24, 28 Paź 2011    Temat postu:

Tunezja: godzina policyjna po demonstracjach powyborczych

Tu­ne­zyj­ski rząd wpro­wa­dził nocną go­dzi­nę po­li­cyj­ną w Sindi Buzid po gwał­tow­nych czwart­ko­wych za­miesz­kach pod­czas de­mon­stra­cji po nie­dziel­nych wy­bo­rach do kon­sty­tu­an­ty - po­in­for­mo­wa­ła agen­cja Reu­ters po­wo­łu­jąc się na ko­mu­ni­kat mi­ni­ster­stwa spraw we­wnętrz­nych Tu­ne­zji.

Go­dzi­na po­li­cyj­na ma obo­wią­zy­wać w mie­ście po­cząw­szy od piąt­ko­we­go wie­czo­ru, od godz. 19 do 5 czasu lo­kal­ne­go. W pią­tek, pod­czas dru­gie­go dnia de­mon­stra­cji, siły bez­pie­czeń­stwa strze­la­ły ostrze­gaw­czo w po­wie­trze, aby uda­rem­nić atak de­mon­stran­tów na sie­dzi­bę lo­kal­nych władz.

"Woj­sko stara się roz­pro­szyć ludzi strza­ła­mi w po­wie­trze i gazem łza­wią­cym" - re­la­cjo­nu­je na­ocz­ny świa­dek Attia Ath­mo­uni. Inny uczest­nik de­mon­stra­cji po­in­for­mo­wał, że woj­sko za­in­ter­we­nio­wa­ło, kiedy tłum usi­ło­wał za­ata­ko­wać bu­dy­nek.

We­dług re­la­cji miesz­kań­ców w związ­ku z roz­ru­cha­mi za­mknię­to szko­ły i skle­py, a nad mia­stem krąży he­li­kop­ter służb bez­pie­czeń­stwa.

Lider zwy­cię­skiej Par­tii Od­ro­dze­nia Ra­szid Ghan­nu­szi twier­dzi, że za­miesz­ki w Sindi Buzid są próbą de­sta­bi­li­za­cji kraju przez opo­zy­cyj­ne siły i we­zwał w pią­tek do "od­rzu­ce­nia prze­mo­cy".

Do pierw­szych za­mie­szek do­szło w czwar­tek po tym, jak ko­mi­sja wy­bor­cza ogło­si­ła, że anu­lo­wa­ła man­da­ty zdo­by­te przez par­tię jed­ne­go z naj­bo­gat­szych tu­ne­zyj­skich biz­nes­me­nów Hecz­mie­go Ha­ad­mie­go w sze­ściu okrę­gach, m.​in. w Sidi Buzid, z po­wo­du "na­ru­szeń fi­nan­so­wych pod­czas kam­pa­nii wy­bor­czej". Ugru­po­wa­niu temu osta­tecz­nie przy­pad­nie 19 miejsc w li­czą­cej 217 człon­ków kon­sty­tu­an­cie.

We­dług świad­ków, de­mon­stru­ją­cy pod­pa­li­li ra­tusz i ob­rzu­ca­li ka­mie­nia­mi po­li­cjan­tów. Ponad 2 tys. mło­dych ludzi splą­dro­wa­ło też lokal wy­bor­czy umiar­ko­wa­ne­go ugru­po­wa­nia is­la­mi­stycz­ne­go Hizb an-Na­hda (Par­tia Od­ro­dze­nia), które zwy­cię­ży­ło w nie­dziel­nym gło­so­wa­niu zdo­by­wa­jąc 41,47 proc. gło­sów. Pro­te­sty w Sindi Buzid przy­ku­wa­ją uwagę, po­nie­waż wła­śnie tam po sa­mo­pod­pa­le­niu się ulicz­ne­go han­dla­rza w grud­niu 2010 roku roz­po­czę­ła się arab­ska wio­sna, która po Tu­ne­zji, gdzie oba­lo­no rzą­dzą­ce­go od 23 lat pre­zy­den­ta Zin el-Abi­din Ben Alego, ogar­nę­ła także inne kraje re­gio­nu.

>>>>

Wobec takich incydentow jak najbardziej slusznie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:39, 28 Paź 2011    Temat postu:

Umiarkowani islamiści wygrali tunezyjskie wybory

Umiar­ko­wa­ne ugru­po­wa­nie is­la­mi­stycz­ne Hizb an-Na­hda (Par­tia Od­ro­dze­nia) zwy­cię­ży­ło w nie­dziel­nych, hi­sto­rycz­nych wy­bo­rach do kon­sty­tu­an­ty w Tu­ne­zji, zdo­by­wa­jąc 41,47 proc. gło­sów - po­in­for­mo­wał w czwar­tek prze­wod­ni­czą­cy ko­mi­sji wy­bor­czej Kamel Dżan­du­bi.

Tu­ne­zja sta­nie się pierw­szym kra­jem arab­skiej wio­sny, w któ­rym wła­dzę obej­mą is­la­mi­ści - pisze Reu­ters. Par­tii Od­ro­dze­nia przy­pad­nie 90 miejsc w li­czą­cej 217 człon­ków kon­sty­tu­an­cie. Ugru­po­wa­niem, zde­le­ga­li­zo­wa­nym w 1989 r., kie­ru­je Ra­szid Ghan­nu­szi, który pod ko­niec stycz­nia br. wró­cił do Tu­ne­zji po ponad 20 la­tach po­by­tu na uchodź­stwie w Lon­dy­nie.

- Bę­dzie­my kon­ty­nu­ować re­wo­lu­cję, by zre­ali­zo­wać jej cele i spra­wić, że Tu­ne­zja sta­nie się kra­jem wol­nym, nie­za­leż­nym i roz­wi­ja­ją­cym się - za­pew­nił swo­ich zwo­len­ni­ków Ghan­nu­szi.

- Prawa ko­biet, męż­czyzn, wie­rzą­cych i nie­wie­rzą­cych będą tu prze­strze­ga­ne, bo Tu­ne­zja jest dla wszyst­kich - dodał szef zwy­cię­skie­go ugru­po­wa­nia.

- Dzię­ku­ję Bogu i na­szym mę­czen­ni­kom za to zwy­cię­stwo. Je­ste­śmy na dro­dze do chwa­ły - po­wie­dział za­stęp­ca Ghan­nu­szie­go i były wię­zień po­li­tycz­ny, 62-let­ni Ha­ma­di Dże­ba­li, który naj­praw­do­po­dob­niej obej­mie sta­no­wi­sko pre­mie­ra.

Na dru­gim miej­scu, z 13,82 proc. gło­sów upla­so­wał się Kon­gres na rzecz Re­pu­bli­ki (CPR), utwo­rzo­ny w 2001 r., któ­re­go kie­row­nic­two prze­by­wa­ło na uchodźc­twie do 2011 r. Przy­pad­nie mu 30 man­da­tów - ogło­sił Dżan­du­bi czte­ry dni po wy­bo­rach, chwa­lo­nych przez ob­ser­wa­to­rów za przej­rzy­stość.

9,68 proc. gło­sów zdo­by­ło De­mo­kra­tycz­ne Forum na rzecz Pracy i Wol­no­ści (Et­ta­ka­tol), czyli ugru­po­wa­nie elit cen­tro­le­wi­co­wych, na czele z Mu­sta­fą Ben Dża­fa­rem. Za­le­ga­li­zo­wa­na w 2002 r. par­tia otrzy­ma 21 man­da­tów.

Naj­więk­szą nie­spo­dzian­ką było czwar­te miej­sce par­tii Al-Ari­da al-Cha­abia (Pe­ty­cja Lu­do­wa), kie­ro­wa­nej przez Hecz­mie­go Ha­ad­mie­go, czyli jed­ne­go z naj­bo­gat­szych tu­ne­zyj­skich biz­nes­me­nów. Jego ugru­po­wa­niu przy­pad­nie 19 miejsc w kon­sty­tu­an­cie. Ko­mi­sja wy­bor­cza ogło­si­ła, że anu­lo­wa­ła man­da­ty zdo­by­te przez par­tię Ha­ad­mie­go w sze­ściu okrę­gach, m.​in. w Sidi Buzid, z po­wo­du "na­ru­szeń fi­nan­so­wych pod­czas kam­pa­nii wy­bor­czej". Ha­ad­mi w roz­mo­wie z agen­cją AFP za­po­wie­dział, że za­mie­rza się wy­co­fać. - Ofi­cjal­nie wy­co­fu­ję się z tej ope­ra­cji po­li­tycz­nej w re­zul­ta­cie anu­lo­wa­nia gło­sów ty­się­cy wy­bor­ców, głów­nie w Sidi Buzid, bę­dą­cym ko­leb­ką re­wo­lu­cji - po­wie­dział Ha­ad­mi. Jego par­tia zwy­cię­ży­ła w Sidi Buzid, gdzie roz­po­czę­ła się arab­ska wio­sna, która po Tu­ne­zji ogar­nę­ła także inne kraje re­gio­nu.

17 man­da­tów w kon­sty­tu­an­cie otrzy­ma cen­tro­le­wi­co­wa Po­stę­po­wa Par­tia De­mo­kra­tycz­na (PDP).

W nie­dzie­lę od­by­ły się w Tu­ne­zji pierw­sze wolne wy­bo­ry, zor­ga­ni­zo­wa­ne dzie­więć mie­się­cy po oba­le­niu pre­zy­den­ta Zina el-Abi­di­na Ben Alego. 217-oso­bo­wa kon­sty­tu­an­ta bę­dzie miała rok na opra­co­wa­nie nowej usta­wy za­sad­ni­czej i prze­pro­wa­dze­nie wy­bo­rów par­la­men­tar­nych. Wy­bie­rze tym­cza­so­we­go pre­zy­den­ta, który de­sy­gnu­je pre­mie­ra, ma­ją­ce­go sta­nąć na czele przej­ścio­we­go rządu do czasu prze­pro­wa­dze­nia wy­bo­rów do par­la­men­tu.

>>>>>

Oczywiscie to tylko konstytuanta . Za rok nowe wybory ! Trzeba o tym pamietac !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:09, 13 Lis 2011    Temat postu:

"Kaligraffiti" po arabskiej rewolucji

Graficiarz o pseudonimie elSeed tworzy niezwykłą sztukę: połączenie graffiti i arabskiej kaligrafii. Został zaproszony do Tunezji, by ozdobić swoimi pracami jeden z budynków.

>>>>

Genialne ! My w Łodzi mamy duz graffiti . Sam lubie sobie poogladac rozne wiaduktu przejscia podziemne i inne betnowe placzyzny pomalowane Graffiti . Poziom jest rozny ale jak i normalnie zdarzaja sie wybitne dziela sztuki . Tutaj widze graffiti w stylu arbskim zupelnie inne bo inna kultura . Wzory geometryczne sa ich specjalnoscia bo niestety zwyciezyl tam ikonoklazm ( czyli obrazoburstwo ) zakaz przedstawiania obrazow . Wolno bylo tylko szlaczki . I oczywiscie to w sposob szalony zubozylo tamtejsza kulture . Tylko w dziedzinie abstrakcji osiagneli mistrzostwo . Stad pojecie ,,arabeski'' czyli wzory geometryczne - ktore mozecie ogladac na swoich dywanach - bo w Polsce bralismy je akurat z Persji ale z tej samej tradycji artystycznej .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:18, 22 Lis 2011    Temat postu:

Porozumienie ws. najważniejszych stanowisk w Tunezji

Trzy partie islamskie, które wygrały październikowe wybory w Tunezji, zawarły porozumienie w sprawie kandydatur na ważne stanowiska. Według źródeł politycznych większość tek ministerialnych też już rozdysponowano.

Partia Odrodzenia i dwie partie lewicowe - Kongres na rzecz Republiki (CPR) i Demokratyczne Forum na rzecz Pracy i Wolności (Ettakatel) - zawarły w poniedziałek porozumienie w sprawie kandydatur Moncefa Marzukiego (CPR) na stanowisko prezydenta Tunezji, Mustafy Ben Dżaafara (Ettakatel) na przewodniczącego zgromadzenia konstytucyjnego, a szefem rządu ma być Hamadi Dżebali (Partia Odrodzenia). Koalicja rządząca pod wodzą islamistów zachowa także stanowiska ministra obrony, finansów i szefa banku centralnego - poinformowało źródło w kierującej koalicją Partii Odrodzenia.

Zgromadzenie konstytucyjne, które zbierze się we wtorek po raz pierwszy od czasu jego wyboru 23 października, zatwierdzi kandydatury polityków na stanowiska.

Trzypunktowe porozumienie parafowane przez liderów CPR, Ettakatel i Raszida Ghannusziego z Partii Odrodzenia dotyczy też "prawa organizującego funkcjonowania władz publicznych w okresie przejściowym, które zostanie przedstawione do aprobaty przez zgromadzenie".

Trzeci punkt mówi o "utworzeniu rządu jedności narodowej do realizacji celów rewolucji".

Przywódcy przyszłego tria poinformowali o porozumieniu p.o. prezydenta Fuada Mebazę i premiera Bedżiego Kaida Essebsiego, którzy pełnić będą swoje funkcje do czasu przekazania władzy nowej ekipie.

Marzuki jest dawnym przeciwnikiem reżimu Ben Alego. 66-letni lekarz z wykształcenia przez 10 lat przebywał na wygnaniu we Francji i wrócił do Tunezji po rewolucji. Jego partia zalicza się do nacjonalistycznej lewicy.

Ben Dżaafar jest również dawnym opozycjonistą i również lekarzem. Ma 71 lat i kieruje partią Ettakatel.

Dżebali, islamista z Partii Odrodzenia, spędził ponad 15 lat w więzieniach Ben Alego. Partia ta postanowiła powierzyć mu stanowisko premiera w kilka dni po wyborach 23 października. Utworzona w wyniku październikowych wyborów 217-osobowa konstytuanta będzie miała rok na opracowanie nowej ustawy zasadniczej i przeprowadzenie wyborów parlamentarnych.

>>>>>

Czyli glownie dawni opozycjonisci . Od obsady personalnej wazniejszy jest jednak program w jakim kierunku ma isc kraj . Nie mozna dac sie zepchanc w kanal ze media zajmuja sie tylko kto ma miec jaki stolek i to nazywaja ,,polityka''... To jest inryganctwo a nie polityka ...
W Tunezji decyduje sie w jakim kierunku kraj pojdzie na przszlosc !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:02, 22 Lis 2011    Temat postu:

Pierwsze posiedzenie zgromadzenia konstytucyjnego w Tunezji

Tu­ne­zyj­skie zgro­ma­dze­nie kon­sty­tu­cyj­ne, utwo­rzo­ne w wy­ni­ku wy­bo­rów 23 paź­dzier­ni­ka, od­by­ło we wto­rek swe pierw­sze po­sie­dze­nie. - To hi­sto­rycz­ny mo­ment dla przej­ścia do de­mo­kra­cji - po­wie­dział na ce­re­mo­nii otwar­cia tym­cza­so­wy pre­zy­dent Tu­ne­zji Fuad Me­ba­za.

217-oso­bo­we zgro­ma­dze­nie zdo­mi­no­wa­ne przez człon­ków umiar­ko­wa­nie is­la­mi­stycz­nej Par­tii Od­ro­dze­nia ma rok na opra­co­wa­nie pro­jek­tu kon­sty­tu­cji i prze­pro­wa­dze­nie wy­bo­rów par­la­men­tar­nych. Pod­czas obrad przed bu­dyn­kiem zgro­ma­dze­nia pro­te­sto­wa­ło około ty­sią­ca osób. Wśród nich były ro­dzi­ny osób za­bi­tych pod­czas re­wo­lu­cji, która na po­cząt­ku roku do­pro­wa­dzi­ła do oba­le­nia pre­zy­den­ta Zina el-Abi­di­na Ben Alego. "Chce­my spra­wie­dli­wo­ści", "Lu­dzie chcą nowej re­wo­lu­cji" - gło­si­ły hasła na pla­ka­tach de­mon­stran­tów.

- Ten mo­ment jest speł­nie­niem ma­rzeń wszyst­kich Tu­ne­zyj­czy­ków - po­wie­dział o pierw­szym po­sie­dze­niu kon­sty­tu­an­ty Mo­ha­med Abbu, przed­sta­wi­ciel ko­ali­cyj­ne­go Kon­gre­su na rzecz Re­pu­bli­ki. - Mó­wi­my pro­te­stu­ją­cym: Nie mar­tw­cie się, nie za­mie­rza­my igno­ro­wać wa­szych po­stu­la­tów - za­pew­nił. W po­nie­dzia­łek zwy­cię­ska ko­ali­cja trzech par­tii is­lam­skich za­war­ła po­ro­zu­mie­nie w spra­wie kan­dy­da­tur na ważne sta­no­wi­ska: Par­tia Od­ro­dze­nia i dwie par­tie o orien­ta­cji le­wi­co­wej - Kon­gres na rzecz Re­pu­bli­ki (CPR) i De­mo­kra­tycz­ne Forum na rzecz Pracy i Wol­no­ści (Et­ta­ka­tel) za­twier­dzi­ły kan­dy­da­tu­rę Mon­ce­fa Ma­rzu­kie­go (CPR) na sta­no­wi­sko pre­zy­den­ta Tu­ne­zji, Mu­sta­fy Ben Dża­afa­ra (Et­ta­ka­tel) na prze­wod­ni­czą­ce­go zgro­ma­dze­nia kon­sty­tu­cyj­ne­go oraz Ha­ma­die­go Dże­ba­lie­go na szefa rządu (Par­tia Od­ro­dze­nia).

>>>>>

Tak jest ! To juz wolnosc ! Na zawsze :O)))



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:04, 23 Lis 2011    Temat postu:

Mustafa Ben Dżafar przewodniczącym zgromadzenia konstytucyjnego

Zgodnie z zawartym dzień wcześniej porozumieniem zwycięskiej koalicji w sprawie kandydatur na najwyższe stanowiska w państwie, na przewodniczącego zgromadzenia konstytucyjnego Tunezji został wybrany Mustafa Ben Dżafar z lewicowej partii Ettakatel.

W poniedziałek zwycięska koalicja trzech partii islamskich zawarła porozumienie w sprawie kandydatur na ważne stanowiska: Partia Odrodzenia i dwie partie o orientacji lewicowej - Kongres na rzecz Republiki (CPR) i Demokratyczne Forum na rzecz Pracy i Wolności (Ettakatel) - zatwierdziły kandydaturę Monsifa Marzukiego (CPR) na stanowisko prezydenta Tunezji, Mustafy Ben Dżafara (Ettakatel) na przewodniczącego zgromadzenia konstytucyjnego oraz Hamadiego Dżebalego na szefa rządu (Partia Odrodzenia). Ben Dżafar został wybrany w tajnym głosowaniu 145 głosami. 68 głosów padło na Maję Dżribi - sekretarz Postępowej Partii Demokratycznej.

Tunezyjskie zgromadzenie konstytucyjne, utworzone w wyniku wyborów 23 października, odbyło we wtorek swe pierwsze posiedzenie. - To historyczny moment dla przejścia do demokracji - powiedział na ceremonii otwarcia tymczasowy prezydent Tunezji Fuad Mebaza. Utworzona w wyniku październikowych wyborów 217-osobowa konstytuanta będzie miała rok na opracowanie nowej ustawy zasadniczej i przeprowadzenie wyborów parlamentarnych.

>>>>>

Przede wszystkim prezydenckich ! Prezydent musi byc wybrany w wyborach powszechnych i rzadzic . Pamietajmy ze w krajch nierozwinietych ludzie glosuja na osobe szefa partii i nie licza sie nazwiska poslw - byle on ich mianowal . Taki prymitywizm mamy np. u nas ... W Tunezji nie bedzie inaczej . Stad ustroj jaki zapanuje jest jasny . Lud wybiera lidera on mianuje ministrow i premiera i niech rzadzi . Jak bedzie dobrze wybieraja go znowu . Jak zle to innego . Zaden inny system nie bedzie dzialal . W Polsce mamy system parlamentarny i to jest totalne dno . Kraj idzie do zaglady bo system nie pasuje do wyborcow glosujacych na jednostke . Zatem Tunezja ma przyklad jakiego ustroju nie nalezy wprowadzac - takiego jak teraz w Polsce .
Zreszt to juz dawno w Polsce przerobiono juz przed wojna . Stad Pilsudski stworzyl Konstytucje Kwietniowa (nieznana obecnie wsrod ,,prawnikow'' w Polsce ktorzy znaja tylko wzory radzieckie ) . Zatem nie trzeba aby Tunezja przechodzial teaki balgan jak Polska przed wojan i po 89 tylko od razu trzeba stworzyc taki ustroj jak w Konstytucji Kwietniowej ... To jest wlasnie uczenie sie z historii i na bledach ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:52, 24 Lis 2011    Temat postu:

Tunezja: siły bezpieczeństwa usiłują rozproszyć demonstrantów

Tunezyjskie siły bezpieczeństwa strzałami w powietrze usiłowały w środę wieczorem rozproszyć trzytysięczny tłum demonstrantów, który zebrał się w mieście Kasrajn i atakował budynek więzienia.

Demonstranci wypełnili ulice centrum miasta, protestując przeciwko postawie nowych władz, które we wtorek, wspominając ofiary arabskiej wiosny w Tunezji, nie uhonorowały pamięci mieszkańców Kasrajnu, którzy zginęli w trakcie rewolucji. "Młodzi ludzie palą na ulicach opony, rzucają kamieniami i otoczyli gmach więzienia. Chcą go podpalić. Wojsko strzelało w powietrze i użyło gazów łzawiących" - mówił agencji Reuters jeden ze świadków.

We wtorek, podczas pierwszego posiedzenia tunezyjskiego zgromadzenia konstytucyjnego w Tunisie, odczytano nazwiska ludzi, którzy zginęli podczas rewolucji, lecz mieszkańcy Kasrajnu uważają, że wielu ich pobratymców pominięto.

"Ludzie są bardzo źli, gdyż zmarginalizowano ich miasto, nie wymieniając wielu nazwisk lokalnych męczenników, którzy zapoczątkowali rewolucję" - mówił Adnen Narsi z Kasrajnu.

To właśnie w Tunezji w grudniu 2010 roku rozpoczęła się arabska wiosna, obalono tam rządzącego od 23 lat prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego. Potem rewolucja ogarnęła także inne kraje regionu. Kasrajn było jednym z pierwszych tunezyjskich miast, które powstały przeciwko rządom Ben Alego. Zginęło tam w starciach z policją wielu ludzi.

>>>>>

W miare moznosci trzeba wymieniac sprawiedliwie tych ktorzy zgineli ...
Protesty tam sa zbyt ostre ale pamietajmy o tym co mowilem . Sa to ludy krancowe nie znajce umiaru ... Ludy poludnia a zatem i Grecy Wlosi i Hiszpanie jak ju zprotestuja to na ostro ... W maire jednak demokracji tempaerament oslabnie ! W Polsce tez w 89 nastroje byly wsrod mlodziezy bojowe a co jest teraz ???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:48, 30 Lis 2011    Temat postu:

Tunezja: kolejny raz przedłużono stan wyjątkowy

Władze Tunezji przedłużyły stan wyjątkowy do końca 2011 r. - poinformowała państwowa agencja prasowa. Nie podano powodów tej decyzji. We wtorek na jednym z uniwersytetów wybuchły starcia, w których uczestniczyli islamiści.

Pełniący obowiązki prezydenta Fuad Mebaza podpisał dekret o przedłużeniu stanu wyjątkowego. Był to czwarty tego rodzaju dokument wydanym od wybuchu prawie rok temu społecznych protestów, które zmusiły byłego prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego do ucieczki z kraju. Od tego czasu stosunki między osobami o laickich poglądach, które tradycyjnie sprawowały władzę w kraju, a islamistami, których wpływy rosną, są napięte.

Wtorek był drugim dniem protestów na uniwersytecie w Manoubie, położonej ok. 25 km na zachód od Tunisu. Kilkuset islamistów starło się ze studentami o świeckich poglądach. Nikt nie został poważnie ranny.

Wykrzykując "Allahu Akbar", islamiści domagali się otworzenia na uczelni sali modlitewnej oraz przyznania studentkom prawa do noszenia nikabów, które zasłaniają kobiety od stóp do głów.

W Tunezji studentki mogą nosić muzułmańskie chusty, ale tylko takie, które nie zasłaniają twarzy.

Na czele rządu koalicyjnego, wyłonionego w październiku podczas pierwszych demokratycznych wyborów, stanęła umiarkowanie islamska partia Hizb an-Nahda (Partia Odrodzenia). Ugrupowanie zapewniło, że nie będzie podejmowało radykalnych, motywowanymi religijnie decyzji i obiecało przestrzegać praw kobiet. Tunezja była pierwszym krajem tzw. arabskiej wiosny. W wyniku protestów, które trwały ok. miesiąca, Ben Ali 14 stycznia br. uciekł do Arabii Saudyjskiej.

>>>>>

Oczywiscie postulaty noszenia ubioru powinny bc spelnione ... Z tym ze trzeba wiedziec kto przychodzi sie uczyc . Jesli twarze beda calkowicie zasloniete to skad wiadomo kto przychodzi na egzamin ? Stad w kazdej chwili powinno byc tak ze personel moze domagac sie okazania twarzy w celu identyfikacji ...
Co do modlitw to chodzi o to ze o okreslonych porach oni musza sie modlic . Takze jak sie ucza ... Tutaj nalezy pojsc im na reke . Ne moze byc wyboru albo religia albo nauka ...
Nie widze tutaj postulatow islamistycznych ... Chyba ze beda chcieli zabraniac np. wyswietlania filmow mowiacych prawde o Iranie - to juz jest anruszenie wolnosci innych i nie wolno tego czynic ...
Jednym slowem - postulaty dotyczace ich wolnosci nalezy spelniac ale nigdy gdy oni chac likwidowac wolnosc innych ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:25, 13 Gru 2011    Temat postu:

Tunezja ma nowego prezydenta
Nowo wybrany Prezydent kraju Moncef Marzouki

Tunezyjskie Zgromadzenie Konstytucyjne wybrało dzisiaj na prezydenta państwa Monsifa Marzukiego - obrońcę praw człowieka, lidera centrolewicowego Kongresu na rzecz Republiki (CPR).

Wybór Marzukiego nie był niespodzianką, gdyż trzy partie koalicyjne, które zwyciężyły w październikowych wyborach, już dawno porozumiały się co do podziału najważniejszych stanowisk. Koalicja rządząca, w której skład weszły: islamistyczna Parta Odrodzenia (Hizb an-Nahda) oraz dwie partie lewicowe - Kongres na rzecz Republiki (CPR) i Demokratyczne Forum na rzecz Pracy i Wolności (Ettakatel), uzgodniła, że stanowisko prezydenta Tunezji otrzyma Marzuki, szefem rządu zostanie Hamadi Dżebali (Partia Odrodzenia), natomiast stanowisko przewodniczącego Zgromadzenia Konstytucyjnego przypadnie Mustafie Ben Dżafarowi (Ettakatel).

W swoim pierwszym wystąpieniu przed członkami Zgromadzenia Narodowego prezydent podziękował za zaufanie oraz zapewnił, że zrobi wszystko, co w jego mocy, aby dochować wierności ideałom rewolucji.

- To historyczna chwila, Tunezja w końcu ma prezydenta wybranego w demokratycznych wyborach przez przedstawicieli narodu - oświadczył tuż po głosowaniu kandydat na szefa rządu Hamadi Dżebali. Zapowiedział, że w najbliższych dniach zostaną przedstawieni członkowie rządu.

Przed budynkiem parlamentu od tygodni protestowali przedstawiciele partii opozycyjnych oraz organizacji pozarządowych, domagając się transmitowania obrad Zgromadzenia przez telewizję publiczną oraz zagwarantowania podziału władzy w sposób uniemożliwiający jej koncentrację w rękach szefa rządu, czyli de facto w rękach islamistów. Opozycja obawia się, że zbytnia koncentracja władzy może otworzyć drzwi do kolejnej dyktatury. Jeden z członków Zgromadzenia z ramienia Partii Odrodzenia powiedział w rozmowie: - Przed nami wciąż jeszcze dyskusja dotycząca wyboru systemu politycznego, jaki będzie funkcjonował w Tunezji. Na razie wszystko wskazuje, że będzie to system mieszany - parlamentarny, ale z dużymi kompetencjami prezydenta.

>>>>>

No to zmiany zaszly juz tak ze nastapil przelom . Kraj JEST WOLNY !!!
HURRRAAA !!!
Ale teraz dopiero zaczyna sie walka . Aby nie zawiesc aby nie zdradzic ludzi . Aby nie stac sie obiektem przeklenstw i zlorzeczen ! To jest zadanie ! Wladza demoralizuje i wbija w pyche ! Zwlaszcza dawna opozycje . TRZEBA SIE STRZEC ! Starzy rezimowi urzedasi beda unizeni i usluzni beda prawic komplementy . Itd. to jest szkola podlosci . Trzeab byc odpornym . Pochawaly ludzi sa interesowne i nic nie znacza . Liczy sie tylko to aby byc dobryw w oczach Boga . A tu trzeba byc DOBRYM JAK ON ! Czyli czynic ludziom dobrze i po tym czlowiek pokazuje ze jest dobry . Uczynkami ...
Oczywiscie trzeba zrobic przeglad kadr urzedowych . Zwlaszcza wysokich szczebli . Wyrzucac tylko przestepcow . Natomiast slugusi rezimu ktorzy nie popelnili zbrodni niech pracuja ale na zwyklych stanowiskach . Trzeba zrobic do urzedow nabor mlodych demokratycznych kadr a starych rezimowcow poslac na emeerytury . Stopniowo urzedy sie oczyszcza i stana sie demokratyczne . Trzeba tez dbac aby nie nastapil rozrost biurokracji . Zatem zamrozic ilosc etatow ... W gospodarce najwazniejszy jest rynek aby biurokarcja nie hamowala firm . Tutaj poniewaz jest koszmarna spuscizna ogromnej biurokracji typu francuskiego trzeba na nia mocno uwazac i odchudzac jak sie da ... Biurokracja nie rynek tak !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:46, 15 Gru 2011    Temat postu:

Dramatyczny apel prezydenta Tunezji. "Grozi nam zbiorowe samobójstwo"

Nowy prezydent Tunezji Moncef Marzuki zaapelował wczoraj o sześciomiesięczny rozejm polityczny i moratorium na uliczne protesty ostrzegając, że w przeciwnym razie krajowi grozi "zbiorowe samobójstwo".

Tunezja zelektryzowała w styczniu br. świat arabski obalając autokratycznego przywódcę po trwających kilka tygodni demonstracjach ulicznych i zapoczątkowując "arabską wiosnę" w innych krajach regionu. Jednak wyłonione później tymczasowe władze wciąż borykały się z protestami, kłótniami politycznymi i sporami wokół roli islamu.

- Apeluję do całego narodu tunezyjskiego aby dał nam rozejm polityczny i społeczny na sześć miesięcy obejmujący wszystkie partie polityczne - powiedział Marzuki w wywiadzie telewizyjnym. Zaapelował też o natychmiastowe zaprzestanie wszelkich strajków. - Jeżeli będziemy postępować tak jak dotychczas to grozi nam zbiorowe samobójstwo - dodał.

Marzuki, były więzień polityczny, zapowiedział że jeśli w ciągu sześciu miesięcy nie uda mu się ustabilizować sytuacji w kraju, poda się do dymisji.

>>>>>

Przez lata byl rezim to ludzie chca sie teraz nacieszyc wolnoscia i strajkuja ... Moim zadniem grozi co innego . APATIA !!! W POLSCE OD 20 LAT NIE BYLO ZADNEGO PROTESTU SPOLECZNEGO ! A dzialy sie potwornosci . I NIC ! To jest horror . Niby wolnosc jest a ludzie NIE KORZYSTAJA !!!

W Tunezji niewatpliwie po poczatkowych protestach nastapi uspokojenie bo takie sa zasady socjologii . Jak ludzie ofreaguja to sie uspokajaja ...
Oby to nie byla cisza cmentarza jak w Polsce !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:06, 19 Gru 2011    Temat postu:

Tunezja: Sidi Bouzid upamiętnia rocznicę samospalenia 26-latka

Sidi Bo­uzid, mia­sto bę­dą­ce ko­leb­ką arab­skiej wio­sny, upa­mięt­nia pierw­szą rocz­ni­cę sa­mo­spa­le­nia 26-let­nie­go sprze­daw­cy owo­ców, Mo­ha­me­da Bo­uazi­zie­go. Ty­sią­ce mło­dych ludzi wy­szły na ulice, zdję­cia Bo­uazi­zie­go były wszę­dzie. Bo­uazi­zi pod­pa­lił się 17 grud­nia 2010 r. przed bu­dyn­kiem rzą­do­wym, kiedy po raz ko­lej­ny zo­stał upo­ko­rzo­ny przez po­li­cję, która skon­fi­sko­wa­ła jego wózek z owo­ca­mi. Sta­no­wił on je­dy­ne źró­dło do­cho­du 26-lat­ka.
fot. Reu­ters

Akt sa­mo­spa­le­nia był bez­po­śred­nią przy­czy­ną pro­te­stów prze­ciw­ko ni­skim stan­dar­dom życia, które roz­prze­strze­ni­ły się po całym kraju do­pro­wa­dza­jąc do oba­le­nia wie­lo­let­nich rzą­dów pre­zy­den­ta Zina el-Abi­di­na Ben Alego. Arab­ska wio­sna ogar­nę­ła na­stęp­nie m.​in. Egipt, Libię, Bah­rajn, Syrię i Jemen. - To był cał­ko­wi­cie spon­ta­nicz­ny akt. Bo­uazi­zi nie ma­rzył, aby zo­stać mę­czen­ni­kiem. Myślę, że po pro­stu chciał żyć god­nie" - po­wie­dział Majed Gu­ar­bi, który za­wiózł po­pa­rzo­ne­go ko­le­gę do szpi­ta­la. "Kiedy do­je­cha­li­śmy do szpi­ta­la było tam już mnó­stwo po­li­cji. Byłem prze­słu­chi­wa­ny, za­pro­po­no­wa­no mi rów­nież pie­nią­dze za to, abym sie­dział cicho. Nigdy bym się na to nie zgo­dził - wy­znał Gu­ar­bi.

Sio­stra Bo­uazi­zie­go po­wie­dzia­ła, że za­wsze bę­dzie dumna z brata, choć bar­dzo jej go bra­ku­je i czuje pust­kę po jego odej­ściu. - By­li­śmy bli­sko. Nie zro­bił­by tego, gdyby nie czuł, że nie ma in­ne­go wyj­ścia - do­da­ła.

We­dług ad­wo­ka­ta i ak­ty­wi­sty na rzecz praw czło­wie­ka Cha­le­da Aouinia nie ma nic dziw­ne­go w tym, że to wła­śnie w Sidi Bo­uzid wszyst­ko się za­czę­ło. Uważa, że wiel­kie prze­mia­ny i re­wo­lu­cje w Tu­ne­zji za­wsze miały swoje źró­dło w Sidi Bo­uzid oraz są­sia­du­ją­cych mia­stach Kafsa i Al-Ka­srajn.

- Na­le­ży pa­mię­tać, że jak w więk­szo­ści re­wo­lu­cji na świe­cie to bieda jest głów­ną bo­ha­ter­ką. Kiedy czło­wiek jest po­zba­wio­ny god­no­ści, prze­sta­je się bać - mówił Aouini.

Uważa on, że Bo­uazi­zi stał się sym­bo­lem re­wo­lu­cji, ale walka jesz­cze się nie skoń­czy­ła. "Pa­trzy­my wła­dzy na ręce i ocze­ku­je­my praw­dzi­wych roz­wią­zań. Jeśli jed­nak kon­ty­nu­owa­na bę­dzie re­to­ry­ka kłamstw po­przed­nie­go sys­te­mu, je­ste­śmy go­to­wi na ko­lej­ną re­wo­lu­cję. Wró­ci­my do miej­sca, w któ­rym za­czę­li­śmy" - po­wie­dział.

Od so­bo­ty do po­nie­dział­ku w Sidi Bo­uzid od­by­wa się Fe­sti­wal Re­wo­lu­cji, Wol­no­ści oraz God­no­ści. - Za­pro­si­li­śmy gości z Libii, Syrii, Egip­tu, Iranu. Chce­my, aby było to świę­to nie tylko Tu­ne­zji, ale także in­nych kra­jów arab­skich, które wciąż wal­czą z dyk­ta­tu­rą - po­wie­dział Ramzy Sli­ma­ni, jeden z or­ga­ni­za­to­rów.

W fe­sti­wa­lu uczest­ni­czą przed­sta­wi­cie­le spo­łe­czeń­stwa oby­wa­tel­skie­go, lu­dzie nauki i kul­tu­ry świa­ta arab­skie­go. - Re­wo­lu­cje arab­skie mają wiele twa­rzy, na­le­żą do wszyst­kich, któ­rzy w nich uczest­ni­czą. Dla­te­go cie­szę się, że oprócz wiel­kich na­zwisk, ta­kich jak lau­re­at­ka Po­ko­jo­wej Na­gro­dy Nobla je­meń­ska dzien­ni­kar­ka Ta­wak­kul Kar­man, zo­sta­li za­pro­sze­ni ak­ty­wi­ści mniej znani - po­wie­dzia­ła do­ku­men­ta­list­ka z Egip­tu Newin Sza­la­bi.

- W Egip­cie jest coraz go­rzej, wła­ści­wie nie­wie­le udało nam się osią­gnąć. Dla­te­go ten młody czło­wiek jest dla nas ikoną, myśl o jego bo­ha­ter­skim czy­nie daje na­dzie­ję - do­da­ła Sza­la­bi.

Mi­ni­ster ds. mło­dzie­ży i spor­tu Salim Sha­ker prze­ko­ny­wał w nie­dzie­lę miesz­kań­ców Sidi Bo­uzid, że rząd robi wszyst­ko co w jego mocy, aby po­bu­dzić go­spo­dar­kę re­gio­nu, przy­cią­gnąć in­we­sto­rów i zmniej­szyć bez­ro­bo­cie. Jed­nak jego wy­stą­pie­nie spo­tka­ło się z dużą kry­ty­ką. Za­rzu­ca­no mu, że rok po re­wo­lu­cji nie tylko nic się nie zmie­ni­ło, ale jest coraz go­rzej.

>>>>>

Taki upamietnianie jest dwuznaczne bo oznacza ono ze dajemy to zachowanie za wzor . Dajemy ???



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:39, 06 Sty 2012    Temat postu:

Ojciec trójki dzieci podpalił się na znak protestu

Bezrobotny Tunezyjczyk, ojciec trojga dzieci, podpalił się w czwartek w niespokojnym mieście Kafsa w środkowej Tunezji, gdy nie dopuszczono go na spotkanie z trzema ministrami, którzy odwiedzili miasto - poinformowali związkowcy.

Czterdziestokilkuletni Ammar Gharsalli, który podpalił się w czwartek po południu, od wielu dni protestował wraz z grupą innych bezrobotnych przed siedzibą władz okręgu Kafsa. Próbował - bezskutecznie - spotkać się z ministrami przemysłu, spraw społecznych, kształcenia zawodowego i zatrudnienia, którzy przyjechali do miasta, by zapoznać się z sytuacją w regionie, gdzie panuje bezrobocie i dochodzi od aktów przemocy.

Lekarze w szpitalu, dokąd przewieziono bezrobotnego, który się podpalił, powiedzieli, że jego stan jest krytyczny.

Społeczna rewolta wybuchła w Tunezji 17 grudnia r. 2010 po samospaleniu młodego Tunezyjczyka. 26-letni Mohamed Bouazizi podpalił się przed budynkiem rządowym w Sidi Bouzid na znak protestu przeciwko bezrobociu; policja skonfiskowała mu wózek z warzywami i owocami. Fala antyreżimowych demonstracji

w całym kraju doprowadziła do obalenia w styczniu 2011 r. rządzącego od 23 lat prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego.

>>>>>

Niestety sami widzicie jak zle przyklady sa zarazliwe . To nie sa metody na bezrobocie ! Nie mozna tak nikogo szantazowac albo sie ze mna spotkasz albo sie spale . Poza tym jest nowy rzad . Czesto ludzie ktorzy wyszli z wiezien . Nie zrobia od razu porzadku ...
Proponuje srodki przeznaczane na pomoc spoleczna w tym na biurokracje skonsolidowac i urzadzic roboty publiczne . Niech bezrobotny cos tam zarobi . To takie rozwiazanie na szybko . A dlugofalowo nalezy zniesc hamulce w zakladaniu firm czyli biurokracje i stosowac polityke prowzrostowa . Przy czym nie tylko chodzi o turystyke ale i produkcje dla mieszkancow !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:59, 10 Sty 2012    Temat postu:

Tunezja: zmarła ofiara samopodpalenia

Bezrobotny ojciec trojga dzieci, który podpalił się w zeszłym tygodniu w mieście Kafsa w środkowej Tunezji, zmarł ostatniej nocy - poinformowały tunezyjskie służby medyczne.

Czterdziestokilkuletni Ammar Gharsalli wiele dni protestował wraz z grupą innych bezrobotnych przed siedzibą władz okręgu Kafsa. Gdy w zeszły czwartek nie dopuszczono go na spotkanie z trzema ministrami, którzy odwiedzili miasto, mężczyzna podpalił się. Zmarł na skutek rozległych poparzeń trzeciego stopnia - powiedział dyrektor szpitala w Tunisie, Fakher Eluati.

W regionie, w którym mieszkał Gharsalli panuje bezrobocie i dochodzi od aktów przemocy. Społeczna rewolta wybuchła w Tunezji 17 grudnia 2010 roku po samospaleniu młodego Tunezyjczyka. 26-letni Mohamed Bouazizi podpalił się przed budynkiem rządowym w Sidi Bouzid na znak protestu przeciwko bezrobociu; policja skonfiskowała mu wózek z warzywami i owocami. Fala antyreżimowych demonstracji w całym kraju doprowadziła do obalenia w styczniu 2011 roku rządzącego Tunezją od 23 lat prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego.

>>>>

Niestety . Niepotrzebna smierc bo przeciez juz zaden rezim nie upadnie bo go nie ma . Teraz jest inny czas . Czas budowania kraju . Czas protestow minal .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:37, 26 Lut 2012    Temat postu:

W Tunezji znów gorąco - domagają się ustąpienia rządu.

Ponad 3 tys. ludzi zgromadziło się w stolicy Tunezji Tunisie przed siedzibą centrali związkowej UGTT, domagając się ustąpienia rządu i krytykując liczne ataki na siedziby związkowe w kończącym się tygodniu.

"Lud chce odejścia rządu", "Manifestacje i starcia aż do obalenia rządu", "Nie rusz mojej UGTT", "Niech żyje UGTT" - skandowali manifestanci, którzy przyszli na apel głównej tunezyjskiej centrali związkowej.

W manifestacji wzięli udział przedstawiciele partii politycznych - Postępowej Partii Demokratycznej (PDP), komunistycznej (PCOT) i Ruchu na rzecz Odnowy (ME).

Demonstrujący krytykowali akcje przeciwko kilku lokalom UGTT, oskarżając o ich przeprowadzenie m.in. członków islamskiej Partii Odrodzenia (an-Nahda), która wchodzi w skład rządu tymczasowego.

Manifestacja przeszła bez zakłóceń główną ulicą miasta - aleją Habiba Burgiby do czujnym okiem zmobilizowanych z tej okazji sił bezpieczeństwa.

>>>>>

Potepiamy bojowkarstwo i niszczenie lokali . To jest satanizm . takie metody sa od diabal . Gdzie wymiar sprawiedliwosci ? Trzeba ukarac winnych . W demokracji walka jest polityczna a nie fizyczna . Po to ten system wynaleziono aby nie bylo walenia kijami po glowach mordowania czy jeszcze cos gorszego jako ,,polityki'' . I po to jest parlament i zachowania ,,pralamentarne'' jak sama nazwa wskazuje ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:24, 27 Mar 2012    Temat postu:

Szariat nie będzie podstawą konstytucji Tunezji.

Religijne prawo muzułmańskie - szariat - nie będzie podstawą nowej konstytucji północnoafrykańskiej Tunezji, gdzie zostanie zachowana republikańska forma rządów - poinformowała rządząca islamistyczna Partia Odrodzenia (Hizb an-Nahda).

Przedstawiciel partii Ziad Doulatli powiedział, że pierwszy artykuł nowej konstytucji pozostanie taki, jaki był w wersji z roku 1959, i nie będzie w nim odwołania do szariatu jako podstawy prawa, czego życzyli sobie liczni konserwatyści.

Ta decyzja, jak pisze agencja Associated Press, oznacza rozdźwięk między umiarkowanymi islamistami z Hizb an-Nahda a ultrakonserwatywną mniejszością muzułmańską - salafitami, którzy domagają się muzułmańskiego prawa w kraju, znanym z tradycji postępowych.

Przedstawiciel partii rządzącej powiedział, że (podjęta w sprawie konstytucji) decyzja "ma na celu umocnienie zgody narodowej i sprzyjanie demokratycznej przemianie".

- Doświadczenie Tunezji może służyć jako przykład dla innych państw przeżywających podobne transformacje - dodał.

Pierwszy artykuł konstytucji tunezyjskiej głosi, że "Tunezja jest wolnym, niezależnym i suwerennym państwem, którego religią jest islam, językiem arabski i gdzie istnieje republikański system rządów".

Tunezja była pierwszym krajem tzw. arabskiej wiosny. Fala antyreżimowych demonstracji w całym kraju doprowadziła do obalenia w styczniu 2011 r. rządzącego od 23 lat prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego.

W październiku ubiegłego roku Tunezyjczycy wybrali nowe zgromadzenie konstytucyjne, które ma opracować nową ustawę zasadniczą i przeprowadzić wybory parlamentarne.

>>>>>

Prawo szariatu dobre bylo zapewne 1000 lat temu ale nie w XXI wieku ...
Nie trzeba zostawiac starych zapisow mozna wszak napisac nowe .
Natomiast przypominam ze prawo musi CZERPAĆ ze zrodla jakim jest Prawo Boże . Nie ma innego zrodla . Czerpac to znaczy brac zasady moralne z praw Boga . Oczywiscie aj tuatj nie napisze wszystkiego . Ale mamy wybitnego polskiego uczonego ktory pisal o cywilizacjach i powinni wszyscy ukladajacy konstytucje go studiowac . Tlumaczenia na angielski sa w toku co ulatwi sprawe ale rzecz jasna najlepiej czytac oryginal po polsku :

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:10, 06 Kwi 2012    Temat postu:

Tunezja: dwaj młodzi ludzie skazani za karykatury Mahometa na Facebooku

Dwaj młodzi mężczyźni z miasta Mahdija (200 km na południe od Tunisu) zostali skazani na siedem lat więzienia za opublikowanie na Facebooku karykatur proroka Mahometa - poinformowały dziś tunezyjskie źródła. Wyroki wydano pod koniec marca.

- Skazano ich, przy czym jednego zaocznie, na siedem lat więzienia za obrazę moralności, zniewagę i naruszenie porządku publicznego - powiedział rzecznik Ministerstwa Sprawiedliwości Tunezji Chokri Nefti, wyjaśniając, że dwaj mężczyźni zamieścili "rysunki przedstawiające proroka nago". Wyrok został wydany 28 marca i obrońcy złożyli apelację. Jeden z młodych ludzi został osadzony w więzieniu, drugiego, którego było na procesie, skazano zaocznie.

- To o wiele za surowa kara - powiedziała agencji AFP obrończyni praw człowieka Bochra Bel Hadż Hmida, która powiadomiła o sprawie kancelarię prezydenta.

- To dwaj absolwenci, którzy wierzyli, że mogą swobodnie przyznać się do ateizmu i czuć się bezpiecznie na Facebooku - dodała aktywistka.

Wniosek do prokuratury złożyli na początku marca dwaj mieszkańcy Mahdii, w tym jeden prawnik, którzy zobaczyli rysunki.

Wg Bochry Bel Hadż Hmidy to pierwszy tego rodzaju wyrok. "Wcześniej nikt się nie interesował tym, co się dzieje na Facebooku" - powiedziała działaczka praw człowieka.

Ściganie na drodze sądowej przypadków "obrazy moralności" czy naruszania "uświęconych wartości" stało się częstsze w Tunezji od czasu rewolucji, lecz po raz pierwszy orzeczono tak surowy wyrok. Tunezja była pierwszym krajem tzw. arabskiej wiosny. Fala antyreżimowych demonstracji w całym kraju doprowadziła do obalenia w styczniu 2011 r. rządzącego od 23 lat prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego.

>>>>

Faktycznie 7 lat za rysunki ? Nawet glupie . Tyle to sie daje za ciezkie pobicie czy wielka kradziez . A nie za rysunki nawet porno .
Dluga droga jeszcze przed nimi ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 5 z 9

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy