Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:11, 03 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Duma chce oduczyć Rosjan załatwiania potrzeb naturalnych gdzie popadło
Duma Państwowa, izba niższa parlamentu Rosji, po noworoczno-bożonarodzeniowej przerwie podejmie próbę oduczenia obywateli Federacji Rosyjskiej załatwiania potrzeb fizjologicznych gdzie popadło.
Z inicjatywą w tej sprawie wystąpiło Zgromadzenie Ustawodawcze obwodu wołogodzkiego, które przesłało do Dumy projekt ustawy, uznającej za drobne chuligaństwo "załatwianie naturalnych potrzeb na klatkach schodowych domów i w innych nie przeznaczonych do tego miejscach publicznych". Projekt przewiduje też wprowadzenie stosownych zmian do kodeksu wykroczeń.
Obecnie otrzymać grzywnę w wysokości od 500 rubli (16,50 USD) do 1000 rubli (33 USD) lub karę do 15 dni aresztu - co kodeks wykroczeń przewiduje za drobne chuligaństwo - można tylko za takie naruszenia porządku publicznego, jak używanie niecenzuralnych słów w miejscach publicznych, obraźliwe zachowanie wobec innych obywateli i niszczenia mienia publicznego.
- Wołogodzcy deputowani chcą sprawić, aby nasz świat stał się czystszy i piękniejszy. Ich szlachetny poryw można tylko poprzeć - skomentował tę inicjatywę dziennik "Wiedomosti".
Moskiewska gazeta zaproponowała zarazem "zrównanie praw ludzi i psów". - Przecież dzisiaj właściciel psa, który załatwi swoje potrzeby w piaskownicy dla dzieci, zapłaci grzywnę w w wysokości 2000 rubli (66 USD), a sam może to zrobić całkowicie bezpłatnie - wyjaśniła.
"Wiedomosti" zauważyły też, że zanim wprowadzi się kary, powinno się pomyśleć o uruchomieniu odpowiedniej liczby publicznych toalet na ulicach rosyjskich miast. Dziennik podaje, że w Moskwie działa tylko 225 bezpłatnych szaletów, co w przeliczeniu na 11,7 mln mieszkańców (bez uwzględnienia przyjezdnych) daje około 52 tys. osób na jedną toaletę.
- W Petersburgu kulturalne przyniesienie sobie ulgi jest łatwiejsze: tam na jeden szalet publiczny przypada 17454 mieszkańców. Chociaż też można nie wytrzymać - konstatują "Wiedomosti".
....
Slusznie ale najlepiej zaczac od siebie . 1 kibel na 52 tysiace to super warunki . Moze by pobudowali co ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:16, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Rosja: koniec epoki onuc - żołnierze czekali na to ponad 20 lat
Do końca 2013 roku ze słownika rosyjskiej armii ma zniknąć słowo "onuce". Minister obrony Siergiej Szojgu postanowił zamienić tradycyjne wojskowe okrycie stóp na nowoczesne... skarpetki. Rosyjscy żołnierze czekają na taką zamianę ponad 20 lat.
W trakcie kilkakrotnych zmian modeli umundurowania żołnierzom obiecywano skarpety, ale do dziś się ich nie doczekali. Blisko było w 2007 roku, gdy nad nową formą mundurów pracował znany projektant mody Walentin Judaszkin. Dowódcy przekonywali, że "skarpetki są już tuż, tuż, konieczne jest jedynie zakończenie specjalnych testów". Podobne zapewnienia padły w 2009 roku, przy okazji testowania nowoczesnego obuwia.
Rosyjscy żołnierze liczą, że 2013 rok rzeczywiście będzie końcem epoki onuc w armii, która lata w kosmos.
....
W kosmos to moze wylatuja ale z powrotem gorzej . W kazdym razie konczy sie epoka buca w onucach .
Beda teraz ciecie w skarpecie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:27, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Chwile grozy w samolocie. Bił i groził, bo nie mógł palić papierosa
Rosyjski biznesmen pobił załogę samolotu, bo nie mógł palić. 54-letni mężczyzna na razie odpoczywa w Egipcie. Po powrocie do Rosji stanie przed sądem.
Do incydentu doszło na wysokości 12 tysięcy metrów.
Jak informuje telewizja Rossija24 - lecący z Moskwy do Hurghady Siergiej Kabałow zaczął palić papierosy. Na uwagi zwracane przez personel nie reagował. Rzucił się nawet z pięściami na stewarda. Próbował dostać się do kabiny pilotów grożąc, że pozabija wszystkich, którzy staną mu na drodze. Jakby tego było mało, kazał posadzić samolot na wodzie.
Po przylocie do Egiptu załoga samolotu oddała Kabałowa miejscowej policji. Jednak funkcjonariusze wkrótce go uwolnili.
Piloci i stewardzi poskarżyli się już rosyjskiej prokuraturze. Niewykluczone, że rosyjski biznesmen prosto z wakacji trafi do aresztu.
>>>>
Oto jakie to rosyjskie ! Ta arogancja i bezczelnosc ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:41, 30 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Kolejny zgrzyt między Rosją i USA. Moskwa wypowiada ważną umowę
Rosja nie chce już amerykańskich pieniędzy. Premier Dmitrij Miedwiediew podpisał rano decyzję o wycofaniu się Moskwy z porozumienia o współpracy organów ścigania i kontroli w handlu narkotykami. To kolejny krok w "zimnej wojnie" między Kremlem a Białym Domem.
Porozumienie o współpracy policyjnej i ściganiu handlarzy narkotykami zostało podpisane w 2002 roku. Jak można przeczytać na stronach internetowych rosyjskiego rządu, "nie odpowiada ono dzisiejszym realiom".
Przez prawie 10 lat Stany Zjednoczone współfinansowały rosyjskie projekty związane ze zwalczaniem przestępczości. Teraz Moskwa uznała, że już nie potrzebuje wsparcia.
Rosyjscy komentatorzy uważają, że to kolejny krok w "zimnej wojnie" między Moskwą a Waszyngtonem. Niedawno szef resortu dyplomacji Siergiej Ławrow zapowiadał, że jego kraj odpowie na każde nieprzyjazne działanie strony amerykańskiej.
Putin ma obsesję na punkcie własnej wielkości
Stosunki rosyjsko-amerykańskie już dawno nie były tak złe. Pod koniec ubiegłego roku Duma uchwaliła ustawę nakładającą sankcje na obywateli Stanów Zjednoczonych i innych państw, którzy w ocenie rosyjskiego rządu łamią prawa obywateli Federacji Rosyjskiej. Zakazuje ona też adopcji rosyjskich dzieci przez Amerykanów.
To ewidentny odwet za przyjętą na początku grudnia przez amerykański Kongres "ustawę Magnitskiego". Zabrania ona przyznawania wiz wjazdowych do Stanów Zjednoczonych rosyjskim funkcjonariuszom państwowym współodpowiedzialnym za śmierć w moskiewskim więzieniu w 2009 roku Siergieja Magnitskiego - prawnika zaangażowanego w walkę z korupcją w Rosji. Podobne sankcje nakłada ona też na wszystkich rosyjskich urzędników podejrzanych o łamanie praw człowieka.
>>>>
Rosjanie ! Od dzis mozna sie narkotyzowac !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:45, 07 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Na Uralu obalono pomnik wielkiej wódki
W ramach walki z alkoholizmem zdemontowano trzymetrowej wysokości metalowy pomnik w kształcie butelki wódki w mieście Głazow na Uralu, w obawie, że może być postrzegany jako nielegalna reklama trunku.
W odległym od Moskwy o 1000 km Głazowie, położonym w Udmurcji nad Czepcą, dopływem Wiatki, charakterystyczny pomnik postawiono 13 lat temu z okazji stulecia tamtejszej fabryki likierów.
Nowemu duchowi trzeźwości patronuje prezydent Władimir Putin, który uprawia sport, ma czarny pas w judo, nurkuje. Rzadko ujrzeć można go z kieliszkiem w ręku. W licu prezydent Putin podpisał zakaz reklamowania alkoholu; inne przepisy zakazują sprzedaży alkoholu w ulicznych kioskach po godzinie 23.
Za zdemontowaniem w końcu stycznia rocznicowej metalowej butelki w Głazowie stoją lokalne władze. Kierownictwo fabryki jednak twierdzi w lokalnych mediach, że samo postanowiło usunąć ją z przestrzeni publicznej w obawie przed naruszeniem surowego zakazu reklamy alkoholu.
-Pomnikowa butelka mogła być uważana za reklamę naszych produktów. Z tego powodu podjęto decyzję, aby ją zdemontować - powiedział lokalnym mediom Dmitrij Pozdiejew, szef działu prawnego fabryki. I srebrzystoszarą butelkę przetransportowano na teren fabryki.
Rosyjskie media kąśliwie zasugerowały, że w stolicy Udmurcji aktywiści mogą się jeszcze bardziej wykazać: w Iżewsku ostał się pomnik zakąski - pieroga z mięsem.
....
Ale pomnik dziwaczny . Czy ta fabryka ma jakies logo ? To logo ustawic zamiast butelki .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:38, 13 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
56 tysięcy rosyjskich więźniów ma AIDS
Około 56 tys. ludzi przebywających w rosyjskich więzieniach ma AIDS - poinformował w środę przedstawiciel rosyjskiej służby więziennej. W sumie w zakładach karnych w Rosji znajduje się 702 tys. więźniów.
- Naliczyliśmy wśród osadzonych około 56 tys. chorych na AIDS - oświadczył Oleg Korszunow, szef departamentu finansowego Federalnej Służby Więziennej (FSIN), cytowany przez agencję Interfax. Przyznał, że wyposażenie medyczne w rosyjskich więzieniach jest przestarzałe.
W 2010 roku rosyjska prokuratura generalna poinformowała że ponad 90 proc. więźniów jest na coś chorych. Cierpią oni m.in. na gruźlicę, AIDS, czy zapalenie wątroby. Zakładom karnym brakuje pieniędzy na ich leczenie.
Według raportu oenzetowskiego programu walki z AIDS/HIV (UNAIDS) z 2011 roku w liczącej około 140 mln mieszkańców Rosji wirusem HIV zarażonych jest około 1,2 mln ludzi.
>>>>
No tak ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:25, 19 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Rosja: Skandal w teatrze Bolszoj. Baleriny zmuszane do prostytucji?
Była balerina teatru Bolszoj oskarżyła kadrę kierowniczą o sutenerstwo i korupcję. Anastazja Wołoczkowa twierdzi, że napad na choreografa moskiewskiego teatru to tylko wierzchołek góry lodowej.
Przypomnijmy. W wyniku napaści 42-letni Siergiej Filin, dawny tancerz, który w 2011 r. został szefem artystycznym baletu teatru Bolszoj, doznał oparzeń twarzy trzeciego stopnia; objęły one twarz i oczy. Przeszedł szereg zabiegów w Moskwie, następnie wyjechał do Niemiec na dalsze leczenie.
Balerina w kolejnych programach telewizyjnych opowiada o korupcji, mafii biletowej, groźbach i zmuszaniu aktorek do świadczenia usług seksualnych.
- Niektóre dziewczyny otwarcie opowiadają o tym, że są zmuszane do świadczenia usług oligarchom - mówi w rozmowie z telewizją "Dożdż" Wołoczkowa. Dodaje, że "gdy się słucha tych opowieści, to robi się strasznie".
Była gwiazda teatru Bolszoj uważa, że ktoś powinien odpowiedzieć za taki stan rzeczy. W jej opinii, zamach na dyrektora artystycznego teatru Siergieja Filina był tylko jednym z elementów brudnej gry. Balerina nie wierzy również w absolutną winę podejrzewanego o zlecenie zamachu Pawła Dimitriczenki.
Jej zdaniem, w moskiewskim teatrze Bolszoj sytuacja nie uspokoi się, dopóki władze nie zmienią kierownictwa tej instytucji.
....
W Rosji musi byc potwornie bo taki jest lud . Kult brutalnej sily daje takie skutki .
A po komunie to sa psychopaci . W tej sytuacji przylazacy do teatru oblesni oligarchowie nie dziwia ...
W koncu co to jest ? Teatr czy burdel ? Burdello teatrale jak mowia fachowcy z tej dziedziny . Bolszoj jest oknem wystawowym w kraju . Burdel-teatr reklamuje kraj-burdel .
Lud musi sie nawrocic ! 10 przykazan mowi jasno czego nie robic .
Wrocmy natomiast do Wołoczkowej przyznam ze mojej ulubionej baleriny od pierwszego wejrzenia . Bo istotnie jest na kogo wejrzec . Coz za oryginalny wyglad . Taki rosyjski . Troche wschodu troche Słowiańszczyzny w delikatnych proporcjach ! W Polsce rzecz jasna mamy tylko czysto Słowiańskie typy stad innosc ktora intryguje ! :0)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 0:01, 22 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Rosyjska primabalerina: teatr Bolszoj to wielki burdel
Była balerina teatru Bolszoj oskarżyła kadrę kierowniczą o sutenerstwo i korupcję. Anastazja Wołoczkowa twierdzi, że teatr to "jeden, wielki burdel", a tancerki zmuszane są do prostytucji.
Balerina w kolejnych programach telewizyjnych opowiada o korupcji, mafii biletowej, groźbach i zmuszaniu aktorek do świadczenia usług seksualnych.
Wołoczkowa w kontrolowanej przez państwo rosyjskiej stacji NTV powiedziała, że teatr Bolszoj był "jednym, wielkim burdel". Primabalerina twierdzi również, że tzw. "administratorzy" dzwonili do dziewczyn i mówili im, że idą na imprezę oraz kolację, która kończy się w łóżku. Kiedy kobiet pytały, co się stanie jeśli odmówią, odpowiadano im, że będę mieć problemy w teatrze.
Primabalerina przyznała, że ona sama korzystała z "ochrony" pewnego miliardera, ale kiedy w 2003 r. została zwolniona straciła z nim kontakt.
- Niektóre dziewczyny otwarcie opowiadają o tym, że są zmuszane do świadczenia usług oligarchom - mówiła w rozmowie z telewizją "Dożdż" tancerka. Dodała, że "gdy się słucha tych opowieści, to robi się strasznie".
Była gwiazda teatru Bolszoj uważa, że ktoś powinien odpowiedzieć za taki stan rzeczy. W jej opinii, zamach na dyrektora artystycznego teatru Siergieja Filina był tylko jednym z elementów brudnej gry. Balerina nie wierzy również w absolutną winę podejrzewanego o zlecenie zamachu Pawła Dimitriczenki.
Jej zdaniem, w moskiewskim teatrze sytuacja nie uspokoi się, dopóki władze nie zmienią kierownictwa tej instytucji.
....
Biedactwo . Sama musiala sie oddac jednemu oligarsze aby miec spokoj bo inaczej miala by kolejke oblesnych oligarchow ze spuszczonymi spodniami .
W ten sposob kobiety sie chronia w takich spoleczenstwach przed najgorszym . Mniejsze zlo . W istocie jest to gwalt w tej sytuacji . To jest Rosja . Kraj wodki dziwek i szatana . Ich oceniamy nawet inaczej bo sa to socjo i psychopaci . Polska jest tu przeciwienstwem ! Dzieki Bogu !
Alr wrocmy do naszej ulubionej primabaleriny . Z sylwetki jest ona wysoka , dluga i od razu widzimy ze nie ma jakiegos kanonu urody sredniej idealnej . Sa rozne rodzaje . I nie ma tak ze wzrost moze byc zbyt wielki u kobiety ! Wiem ze u kobiet czesto jest to problem . Dla mezczyzn zupelnie niepojety przynajmniej dla wiekszosci . Co widac na zalaczonym obrazku :
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:18, 10 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Rewolucja od stóp do głów w rosyjskiej armii
Rosyjska armia zmienia umundurowanie. Rezygnacja z jego niektórych elementów historycznych budzi wiele emocji, także politycznych.
Przez wieki żołnierze owiązywali stopy onucami - kwadratowymi albo prostokątnymi kawałkami bawełnianej flaneli lub tkaniny lnianej. Rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu zapowiedział w styczniu, że do końca 2013 roku armia rosyjska zastąpi portianki (onuce - przyp. red.) skarpetkami. Na wieść o tym rosyjskie portale zwróciły uwagę, że kraje powstałe po rozpadzie Związku Sowieckiego rezygnują z tego elementu żołnierskiego wyposażenia, ponieważ uznawany jest za jeden z symboli komunizmu; na Ukrainie onuc nie używa się od 2004 roku.
Parlamentarzyści partii rządzącej Jedna Rosja nazwali onuce przeżytkiem niepasającym do dzisiejszych czasów, ale na ich oponentów z Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej zapowiedź Szojgu podziałała jak płachta na byka. Uznali to za atak na narodową tradycję i próbę przypodobania się Zachodowi.
- Suworow i Żukow w onucach wygrali niejedną wojnę. Onuca jest częścią legendarnego rosyjskiego uzbrojenia, taką samą jak karabinek Kałasznikowa czy papacha kozacka - zagrzmiał cytowany przez media Wiktor Pierow.
- Onuce dla wszystkich, którzy byli w armii, pozostaną symbolem pamięci o służbie ojczyźnie, ale we współczesnej armii nie powinno ich już być - odpierał ten zarzut w rozmowie z agencją RIA-Novosti przewodniczący Komitetu do spraw Obrony i Bezpieczeństwa Rady Federacji Rosyjskiej Wiktor Ozierow. Dodał, że "odsłużyły one swoje" i, szanując tradycję, należy patrzeć do przodu.
Pierow zwrócił uwagę na walory użytkowe onuc. Kawałki materiału wprowadzone do wojska w czasach cara Piotra Wielkiego dobrze chronią stopy żołnierzy przed upałem, zimnem czy wilgocią. Co ciekawe, eksperci podzielili opinię Pierowa i zasugerowali, że resort obrony powinien raczej zapewnić wojsku wygodniejsze, lepiej dostosowane do kształtu stopy i lżejsze buty.
Nie zabrakło też wątpliwości, czy logistycy zdołają dokonać tak wielkiego zakupu skarpet (w tym roku chcą nabyć 3,5 miliona par) i jaka będzie ich jakość. Rosyjskie media przypomniały, że o szybkim wycofaniu onuc mówił już w lipcu 2008 roku szef logistyki tamtejszych sił zbrojnych generał armii Władimir Isakow. I przez 4,5 roku nic się nie zmieniło.
Niebawem po zapowiedzi ministra Szojgu o rezygnacji z onuc pojawiła się informacja, że w ciągu kilku lat z armii rosyjskiej zniknie inny charakterystyczny element jej umundurowania - czapka uszanka. Temerlan Darsigow, wiceprezes firmy BTK Group z Sankt Petersburga, która zaprojektowała nowe mundury polowe, powiedział w rozmowie z RIA-Novosti, że uszanki zastąpi nowoczesne nakrycie głowy, dopasowane do środków łączności, które będzie można nosić pod hełmem.
Dziewiętnaście elementów
Nowa czapka jest jednym z efektów prac badawczo-rozwojowych, które producent zaprezentował w grudniu 2012 roku w ministerstwie obrony w Moskwie.
- Zestaw nowego umundurowania polowego obejmuje 19 pozycji, w tym trzy pary butów; jednej z nich można używać, kiedy temperatury spadają do minus 40 stopni Celsjusza. Ubiór składa się z ośmiu warstw, które wojskowi mogą łączyć, zapewniając sobie optymalny komfort, w zależności od warunków pogodowych i zadań - powiedział Darsigow.
Opracowane ubiory mają być bardziej trwałe niż te obecnie używane. Teraz komplet żołnierskiego umundurowania wykorzystywany jest zaledwie przez rok. Nowe zestawy, poza bielizną, będzie można nosić przez trzy-pięć lat. Darsigow powiedział, że jego firma przygotuje instrukcję, w której znajdą się informacje na temat tego, jak należy z nich prawidłowo korzystać. - Opiszemy, jak łączyć warstwy nowego umundurowania, w co i jak się ubierać, aby nie zmarznąć lub się nie pocić - wyjaśnił wiceprezes BTK.
Dodał, że użytkownik musi zrozumieć, iż nieprawidłowa kombinacja elementów zestawu nie przyniesie pożądanego efektu: "Nie ma na przykład sensu nosić dużo ciepłych ubrań, nawet przy minus 40 stopniach, jeśli planowany jest marsz, ponieważ podczas takiej aktywności organizm sam się rozgrzewa, a ciało musi oddychać i szybko odprowadzać wilgoć". Inaczej jest, gdy żołnierz stoi na warcie i się nie rusza - wówczas konieczne są dodatkowe elementy ubioru.
Umundurowanie polowe nowego wzoru zaprojektowane przez firmę BTK wykonano głównie ze sztucznych materiałów. Jednym z wyjątków jest ubiór letni, przewidziany do użytku w temperaturze powyżej 15 stopni Celsjusza. Materiał, z którego wykonano czapkę, bluzę i spodnie, zawiera 65 procent bawełny. Resztę stanowi poliester, najbardziej rozpowszechnione na świecie sztuczne włókno. Z niego w stu procentach uszyto letnią bieliznę - bokserki i podkoszulek z krótkim rękawem.
Bardziej rozbudowane jest wielowarstwowe umundurowanie przewidziane do użytku w temperaturze od plus 15 do minus 40 stopni Celsjusza. Pierwszą warstwę stanowi lekki zestaw bielizny (podkoszulek z długim rękawem i kalesony) z materiału poliestrowego, noszony bezpośrednio na skórze. Ma zapewniać swobodny przepływ powietrza oraz absorbować i wydalać wilgoć, a także szybko schnąć. Druga warstwa to też bielizna, ale polarowa, którą w zależności od temperatury można nosić bezpośrednio na ciele lub na pierwszej warstwie. Wykonano ją z poliestru z siedmioprocentową domieszką spandexu. Trzecią warstwę nowego rosyjskiego umundurowania stanowi kurtka polarowa, a czwartą - przeciwwiatrowa. Tę ostatnią wykonano z materiału zawierającego 98 procent poliamidu i 2 procent elastanu. Kurtkę przeciwwiatrową można nosić ze spodniami (mają szelki) z piątej warstwy. Wraz z kurtką i czapką tworzą one ubiór międzysezonowy. Zestaw ten chroni przed wodą i wiatrem. Materiał, z którego go wykonano, to również poliamid z domieszką elastanu.
Szósta warstwa jest zrobiona z materiału zawierającego tylko poliamid z membraną PTFE. Tkanina pozwala na swobodny przepływ powietrza, ale chroni przed wiatrem i wodą. Przy czym materiał może zabezpieczyć użytkownika nawet przed ulewami. Spodnie zostały wzmocnione na kolanach i pośladkach, a kurtka z kapturem - na łokciach. Na ten strój można wkładać wykonaną z tego samego materiału kamizelkę izolującą, która wraz z rękawiczkami traktowana jest jako siódma warstwa. Ostatnią stanowi ubiór ocieplający (100 procent poliamidu) przewidziany do noszenia w bardzo niskich temperaturach. Zewnętrzna tkanina chroni przed wodą, śniegiem i wiatrem. Zestaw tworzą kurtka, spodnie z szelkami i jednopalczaste rękawiczki. Przewidziany jest tu wspomniany nowy model ciepłej czapki, która zastąpi uszankę.
Ostatnim elementem nowego rosyjskiego umundurowania jest bałakława (kominiarka), chroniąca przed zimnem głowę i szyję. Wykonano ją z materiału będącego mieszanką wełny (70 procent) i poliamidu.
Pierwsze zamówienie
Początkowo rosyjskie ministerstwo obrony zadeklarowało zakup w 2013 roku około 70 tysięcy kompletów nowego umundurowania polowego. Zapowiedź wiceministra obrony generała armii Dmitrija Bułgakowa pojawiła się przed publiczną prezentacją. Zastępca szefa departamentu badań mundurów pułkownik Michaił Czeczetkin poinformował zaś, że nowa odzież zostanie wprowadzona w całych siłach zbrojnych w 2014 roku. Jednak na początku lutego Bułgakow przedstawił nowy harmonogram wymiany mundurów - 100 tysięcy w tym roku, 400 tysięcy w przyszłym i 0,5 miliona w 2015.
Dziewiętnastoelementowy zestaw kosztuje średnio 35 tysięcy rubli, czyli około 855 euro. Generał Bułgakow zwrócił uwagę na to, że cena kompletu umundurowania zależy od tego, dla kogo jest on przeznaczony. I tak dla żołnierza wojsk specjalnych kosztuje 190 tysięcy rubli, a dla piechura 30-45 tysięcy rubli.
Zanim ministerstwo obrony złożyło pierwsze zamówienie, przetestowano 500 zestawów w różnych częściach kraju, czyli w różnych warunkach klimatycznych. Pierwsze komplety przekazano wojsku w grudniu 2011 roku. Temerlan Darsigow w wywiadzie dla RIA-Novosti mówił, że wielkim problem było stworzenie munduru, który sprawdziłby się w bardzo różnych temperaturach, jakie panują zimą w Rosji. Jak zauważył, w Kraju Krasnodarskim spadają one do minus 10 stopni Celsjusza, ale na Syberii poniżej minus 40 stopni. Projektanci uznali, że rozwiązaniem będzie właśnie wielowarstwowość.
Opinie rosyjskich internautów w sprawie zmiany umundurowania są podzielone. Wielu zgadza się z tym, że należy już zastąpić dotychczasowe ubiory, zaprojektowane przed kilkudziesięciu laty. Inni wyrażają wątpliwości, czy jakość seryjnych wyrobów będzie taka sama, jak tych, które testowano. Są też tacy, którym nie podoba się to, że mundury będą wykonane ze sztucznych tkanin; szczególnie bielizna. Jeden z dyskutantów zapytał: "Czy w kraju są jakieś problemy z bawełną?". Najbardziej niezadowolony stwierdził, że ten pomysł należałoby "na miejscu rozstrzelać".
Na forach nie brak wątpliwości, czy warunki sanitarne panujące w koszarach (brak dostępu do specjalnych środków czyszczących, rzadkie kąpiele) pozwolą utrzymać mundury w czystości i sprawić, że ich właściwości ochronne nie zanikną. Ten problem dotyczy szczególnie tkanin impregnowanych. Inny kłopot może być bardziej prozaiczny: czy wobec rzadkich kąpieli sztuczna bielizna nie zacznie po prostu śmierdzieć…
Niektórym z internautów nie podobała się też cena kompletu, ich zdaniem zbyt wygórowana. Pojawiło się również bardzo ważne pytanie: jak szybko udzielić pomocy rannemu, silnie krwawiącemu żołnierzowi, mającemu na sobie kilka warstw ubrania?
Byli i tacy, którzy wskazali na braki w obecnym wyposażeniu lub przestarzałe rozwiązania. Wymieniono tu między innymi śpiwór, pelerynę i pałatkę. Na forum RIA-Novosti pojawił się wpis, że podczas wojny w Czeczenii cenną zdobyczą był właśnie zagraniczny śpiwór, lżejszy i cieplejszy od przydziałowego.
Jednocześnie wyrażono także opinie, że należy utrzymać sprawdzone ubrania starego wzoru, zwłaszcza te używane w bardzo niskich temperaturach, jak kożuchy, futra czy walonki. Ze względu na tradycję powinny też zostać zachowane długie wełniane płaszcze zimowe, czyli szynele.
(Tadeusz Wróbel, TR)
....
Onucowa rewolucja w toku !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:19, 08 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Co łączy miejski aquapark z geopolityką?
Mieszkańcom miasta Widjajewo właśnie odcięto ciepłą wodę. Władze miasta jako alternatywę zaproponowali miejski basen za darmo. Co może mieć to wspólnego z geopolityką?
Brak ciepłej wody w mieście i… niepokoje społeczne murowane. Takie rzeczy tylko w Rosji, a dokładniej w maleńkim Widjajewie. Burmistrz tego uroczego miasteczka w obwodzie murmańskim walczy z problemem, jak może. Wpadł jednak na pomysł i wyjdzie naprzeciw oczekiwaniom spragnionych kąpieli mieszkańców oferując im darmowy dostęp a nawet transport do miejskiego aquaparku. Włodarze miasteczka już zastanawiają się, jak pogodzić przepustowość aquaparku, który jest w stanie jednorazowo pomieścić 110 osób, z blisko sześciotysięczną populacją mieszkańców. Z pewnością jakoś można. Grunt, żeby mieszkańcy byli czyści i zadowoleni. Nie dość, że woda w basenie ma zawsze przyjemne 28 st. C, to jeszcze dwie zjeżdżalnie. Satysfakcja zatem jest gwarantowana.
Sytuacja jest co najmniej kuriozalna a pomysł dość karkołomny, ale problem leży w innym miejscu. Miasto tonie w długach, które zawdzięcza rachunkom za olej opałowy i to w związku z tym ciepłej wody nie ma. Tymczasem największe złoże gazu ziemnego na świecie, surowca który w samej Rosji jest bardzo tani, jest tuż obok.
Nietypowa sprawa
Sprawa jest dość nietypowa przynajmniej z dwóch powodów. Dostępność surowców energetycznych w Rosji nie stanowi problemu, tym bardziej sprawa rachunków za ogrzewanie, które po prostu są śmiesznie niskie, szczególnie za ogrzewanie gazem.
Po drugie obwód murmański, który jest dla Federacji Rosyjskiej strategiczny ze względów militarnych i leży w pobliżu prawdopodobnie największego złoża gazu ziemnego na świecie - Sztokman (szacowanego nawet na 4 bln m3 gazu) - jest jednocześnie najbardziej uzależnionym od dostaw surowców regionem Rosji. Dodatkowo pojawiają się problemy z dostawami, które - co gorsza - mają się zintensyfikować w przyszłości, tak przynajmniej twierdzą niektórzy eksperci, na których również powołuje się "The Moscow Times".
Widjajewo to miejscowość bardzo ciekawa. Podobnie jak pobliski Murmańsk jest siedzibą Floty Północnej Federacji Rosyjskiej. Życie miasta toczy się wokół marynarki wojennej i atomowych okrętów podwodnych. Jak podaje wspomniany "The Moscow Times" potrzeby energetyczne regionu są znaczne. Roczne zużycie ropy naftowej to aż 1,2 mln ton. Dla przykładu to 1/16 tego, co zużywa nasza gospodarka.
Wszystkiemu winna geopolityka?
Choć do wspomnianego złoża Sztokman z Murmańska jest prawie 600 km (co wcale nie oznacza, że jest to bardzo daleko), to jednak nie jest ono jeszcze eksploatowane. Plany gazociągów wyraźnie pokazują, że będą przebiegać przez strategiczny region, biegnąc na południe, by następnie połączyć się z Nord Stream. Kiedy mieszkańcy obwodu murmańskiego zostaną podłączeni do sieci, nie wiadomo. Na przeszkodzie ich szczęściu stoi globalny kryzys, spadające ceny gazu i ogromne koszty inwestycji. Tylko pierwszy jej etap miał kosztować 30 mld dolarów, w planach miało być maksymalnie 14 mld. Największym problemem jednak w tym przypadku okazać się może geopolityka.
Rosjanie dopiero co skończyli budowę bardzo drogiego Gazociągu Północnego, ostro szykują się na realizację projektu South Stream, który ma być alternatywą dla unijnej koncepcji Nabucco. Jeżeli uda się rosyjski projekt szybko zakończyć, unijne marzenia o dywersyfikacji ze wschodniego kierunku będą mocno ograniczone. Spadnie również znaczenie Ukrainy jako kraju tranzytowego. Wzrośnie za to pozycja polityczna Federacji Rosyjskiej.
Historia planów zagospodarowania złoża Sztokman jest również nafaszerowana polityką, wystarczy wspomnieć, że w 2008 roku, gdy rosyjski gazowy gigant Gazprom, szukał partnerów do inwestycji, amerykański ConocoPhillips nie został dopuszczony do udziału w konsorcjum ze względu na to, że Stany Zjednoczone nie wycofały się z pomysłu tarczy antyrakietowej.
W sierpniu ubiegłego roku zagospodarowanie złoża Sztokman odłożono na czas nieokreślony. W pewnym sensie brak ciepłej wody w Widjajewie to sprawa geopolityczna, bo w pierwszej kolejności Rosjanie realizują równie drogie, ale bardziej opłacalne politycznie projekty. Wcześniej czy później za eksploatację złoża trzeba będzie jednak się zabrać.
Pozostaje tylko mieć nadzieję, że do czasu zażegnania "kryzysu" z ciepłą wodą, wszyscy zainteresowani mieszkańcy Widjajewa znajdą dla siebie miejsce na miejskim basenie.
...
Wot radziecka ljogika ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:47, 22 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Nie Lenin i nie Stalin, lecz Breżniew najlepiej oceniany przez Rosjan
Za swego najlepszego przywódcę w XX wieku Rosjanie uznali Leonida Breżniewa, który w sondażu Centrum Lewady wyprzedził zarówno Włodzimierza Lenina, jak i Józefa Stalina; wyniki sondażu wraz z komentarzami ekspertów zamieszcza w środę dziennik "Kommiersant".
Większość przywódców wywołuje u Rosjan pozytywne emocje, nawet Stalina dobrze ocenia 50 proc. obywateli. Jedynie do Borysa Jelcyna i Michaiła Gorbaczowa większość ankietowanych odnosi się negatywnie, najbardziej - do Gorbaczowa.
- Świadczy to o braku znajomości historii i historycznej refleksji; ludzie mówią o mitach, a nie o realnych postaciach - powiedział członek zarządu stowarzyszenia Memoriał Jan Raczyński.
- Ludzie mają określone skojarzenia: Stalina - ze zwycięstwami, Breżniewa - z dostatkiem - uważa politolog Siergiej Czerniachowski.
Chociaż nikt nie chciałby żyć w epoce Stalina, to uosabia on to, czego teraz brakuje - sprawiedliwości i równości w strachu - uważa profesor Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych (MGIMO) Walerij Sołowiej.
Leonid Breżniew w swoim czasie nie wywoływał ani sympatii ani szacunku, a główną reakcją na jego nazwisko był nowy dowcip - mówi Raczyński. Niemniej, jak podkreśla profesor Sołowiej, na czas jego rządów przypada szczyt radzieckiego socjalizmu, względnego dobrobytu; toteż pozytywnie mówi o nim 56 proc. ankietowanych, a negatywnie - 29 proc.
Na tym tle słabo wypadają Gorbaczow i Jelcyn, z którymi, jak mówi politolog Czerniachowski, ludzie wiążą "same klęski i żadnego materialnego zabezpieczenia".
- Rządy Gorbaczowa zakończyły się rozpadem ZSRR, który ludność Rosji po dziś dzień uważa za jedną z katastrof XX wieku - zaznacza socjolog Aleksiej Grażdankin. Przypomina, że stosunek do Jelcyna pogorszył się, gdy w następstwie reform w roku 1992 zaczęto podnosić ceny i zamykać przedsiębiorstwa.
....
To rodzaj historycznego samogonizmu . Lud odurza sie Stalinem czy inna swolocza jak wodka .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:36, 07 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Podziemne osiedle w Rosji z kasynem, kinem i... kurnikiem
W Rosji policja odkryła podziemne osiedle, na którym mieszkało około 200 nielegalnych robotników. Osiedle znajdowało się pod jednym z moskiewskich targowisk, a na nim - oprócz mieszkań - kino, kasyno oraz... kurnik.
Robotnicy pracowali w jednej z fabryk. Policja odkryła osiedle we wtorek. Nagranie opublikowało rosyjskie MSZ. Podobne osiedle policja odkryła w 2011 roku - w opuszczonym schronie z czasów Związku Sowieckiego.
...
I co teraz ?! Wywala ludzi !?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:41, 08 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Zwierzchnik rosyjskiej Cerkwi do zakonników: unikajcie internetu
Zwierzchnik rosyjskiej Cerkwi prawosławnej namawia zakonników, aby unikali wchodzenia do internetu i w ten sposób nie byli narażeni na wielkie pokusy. Apel ten, pisze w sobotę Reuters, patriarcha Cyryl wygłosił podczas wizyty w Grecji.
Odwiedzając klasztor Zografu - jeden z klasztorów na górze Athos - patriarcha moskiewski i całej Rusi powiedział, że internet to obecnie wielka pokusa.
- Wielu mnichów, jak mi się wydaje, postępuje w sposób nierozsądny; z jednej strony porzucają świat, by mieć warunki sprzyjające zbawieniu, z drugiej jednak wykorzystują telefony komórkowe, by wchodzić do internetu, gdzie, jak wiemy, jest wiele rzeczy grzesznych i kuszących - powiedział zwierzchnik rosyjskiego Kościoła prawosławnego.
Patriarcha Cyryl także w przeszłości przestrzegał przed "manipulacjami" w internecie, lecz pragnący zachować anonimowość przedstawiciel Cerkwi twierdzi, że patriarcha sam używa internetu w poszukiwaniu informacji.
Na Facebooku otwarto w ubiegłym roku stronę poświęconą Cyrylowi, by zaspokoić rosnące zainteresowanie użytkowników osobą zwierzchnika Cerkwi, który popiera prezydenta Putina. Putin wielokrotnie podkreślał rolę Cerkwi w ochronie wartości narodowych .
....
Moze nie wychodzcie na ulice to nie bedzie pokus . Ale zaraz pokusy lęgną sie w glowie . To uciąć !
Religijnosc w Rosji zawsze miala charakter szalemstwa i obledu . ,,Swieci idioci" i ,,blogoslawieni szalency " byli otaczani kultem . Zreszta tak samo jest u dzikich . To po prostu cecha dzikich . I do dzis to trwa !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:27, 24 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Rosja: oskarżanie Armii Czerwonej o zbrodnie ma być karane
Duma Państwowa, izba niższa parlamentu Rosji, zamierza wprowadzić odpowiedzialność karną za oskarżanie Armii Czerwonej o popełnianie zbrodni podczas II wojny światowej. Grozić będzie za to m.in. kara do pięciu lat łagru.
Projekt ustawy z odpowiednią poprawką do kodeksu karnego Federacji Rosyjskiej w poniedziałek przedłożyła Dumie przewodnicząca parlamentarnej Komisji ds. bezpieczeństwa Irina Jarowaja, reprezentująca kierowaną przez prezydenta Władimira Putina i premiera Dmitrija Miedwiediewa partię Jedna Rosja.
Wszystkie trzy frakcje opozycyjne w izbie - Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej (KPRF), nacjonalistyczna Liberalno-Demokratyczna Partia Rosji (LDPR) i socjalistyczna Sprawiedliwa Rosja (SR) - zapowiedziały już poparcie tej inicjatywy. Pozytywną opinię wydał też Sąd Najwyższy FR.
Karane będzie "negowanie wyroku Międzynarodowego Trybunału Wojskowego w Norymberdze", "negowanie działalności armii państw koalicji antyhitlerowskiej w sferze podtrzymywania pokoju i bezpieczeństwa w czasie II wojny światowej" oraz "świadome rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji o działalności armii państw koalicji antyhitlerowskiej w latach II wojny światowej, związanych z oskarżaniem o popełnienie zbrodni, w tym przy użyciu sfabrykowanych dowodów oskarżenia".
Za czyny takie grozić będą kary grzywny do 300 tys. rubli (ok. 9,2 tys. dolarów) lub pozbawienia wolności do lat trzech. Te same czyny, ale z wykorzystaniem stanowiska służbowego lub mediów, będą karane grzywną do 500 tys. rubli (ok. 15,3 tys. USD) lub pięcioma latami kolonii karnej.
Według Jarowej werdykt Trybunału Norymberskiego nie tylko daje historyczną ocenę wydarzeniom II wojnie światowej, ale także precyzyjnie określa, kto popełnił zbrodnie przeciwko pokojowi i ludzkości.
- Związek Radziecki razem z innymi krajami koalicji antyhitlerowskiej walczył z faszyzmem. Wszelkie próby innego interpretowania i oceniania roli Armii Czerwonej podczas II wojny światowej są sprzeczne nie tylko z obiektywnymi danymi historycznymi, ale również z samym międzynarodowym aktem prawnym - wyjaśniła deputowana Jednej Rosji.
- Związek Radziecki w czasie II wojny światowej wykonywał misję obrońcy. Wszystkie działania naszych wojsk miały charakter wyzwoleńczy. Wykonywaliśmy misję budowy pokoju - dodała.
W 2009 roku Jarowaja była już współautorką projektu ustawy zakazującej usprawiedliwiania nazizmu. Wówczas Duma nie poparła tej inicjatywy. W maju bieżącego kroku deputowana obiecała, że tym razem izba przyjmie ustawę, która będzie zwalczać przestępstwa przeciwko pamięci historycznej Rosjan. - Radziecki żołnierz pozostanie żołnierzem wyzwolicielem - oznajmiła.
Według części rosyjskich historyków Międzynarodowy Trybunał Wojskowy w Norymberdze odpowiedzialnością za mord na polskich oficerach wiosną 1940 roku w Katyniu obarczył hitlerowców, nie odrzucając dokumentów przedstawionych przez stronę radziecką.
Jednym z powodów, które skłoniły Jarową do wniesienia projektu do Dumy, była niedawna wypowiedź opozycyjnego polityka Leonida Gozmana, który przyrównał stalinowski kontrwywiad wojskowy Smiersz do nazistowskiej formacji SS. Gozman zaapelował, by nie gloryfikować Smierszu. Zauważył, że Smiersz i SS "różniły się tylko tym, że Smiersz nie miał ładnych mundurów".
Wypowiedź opozycyjnego polityka wywołała wściekłość w Dumie, która zagroziła, że nie przejdzie nad nią do porządku dziennego. Gozman w odpowiedzi zauważył, że to nie on jako pierwszy zrównał Stalina z Hitlerem, NKWD z Gestapo i Smiersz z SS. - Uczynili to nasi wielcy współobywatele Wasilij Grossman, Aleksandr Sołżenicyn i wielu innych. Jestem w dobrym towarzystwie. To dla mnie wielki zaszczyt - oświadczył opozycjonista.
W Rosji trwają obchody 70. rocznicy utworzenia Smiersza (akronim od "śmierć szpiegom"), tj. Głównego Zarządu Kontrwywiadu przy Ludowym Komisariacie Obrony ZSRR, jednej z najbardziej zbrodniczych struktur reżimu Józefa Stalina. Utworzone 19 kwietnia 1943 roku jednostki Smiersz działały w Armii Czerwonej, Marynarce Wojennej i Ludowym Komisariacie Spraw Wewnętrznych (NKWD). Podlegały Państwowemu Komitetowi Obrony ZSRR, czyli faktycznie Stalinowi.
Ich głównym zadaniem było wykrywanie i unieszkodliwianie szpiegów hitlerowskich służb wywiadowczych pozostawionych na ziemiach, na które wkraczała Armia Czerwona. Zajmowały się też ujawnianiem zdrajców w szeregach Armii Czerwonej i kolaborantów. Smiersz zwalczał również narodowe struktury wojskowe i polityczne, które nie akceptowały radzieckich porządków, wprowadzanych przez Moskwę na ziemiach wyzwalanych spod okupacji hitlerowskiej przez Armię Czerwoną.
W Polsce jednostki Smierszu przede wszystkim rozbrajały oddziały Armii Krajowej. Szacuje się, że zaraz po przekroczeniu granicy przedwojennej Polski przez Armię Czerwoną siły specjalne NKWD i Smierszu aresztowały około 20 tys. osób, które w Moskwie uznano za wrogo nastawione do ZSRR i Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego (PKWN).
Wielu aresztowanych żołnierzy AK wywieziono w głąb ZSRR, gdzie zginęli w stalinowskich łagrach. Niektórych rozstrzeliwano na miejscu albo wtrącano do więzień lub obozów NKWD i Smierszu na terytorium Polski.
Według Memoriału, organizacji pozarządowej broniącej praw człowieka i dokumentującej stalinowskie zbrodnie, to właśnie Smiersz ponosi odpowiedzialność za obławę augustowską, czyli mord na 592 działaczach podziemia niepodległościowego z Suwalszczyzny latem 1945 roku.
Pacyfikacja tego regionu Polski przez NKWD i Armię Czerwoną rozpoczęła się 12 lipca 1945 roku. W jej wyniku zatrzymano 2 tys. osób, a 592 podejrzewane o powiązania z podziemiem niepodległościowym wywieziono i zamordowano w nieznanym do dziś miejscu. Historycy uważają te wydarzenia za największą po II wojnie światowej, niewyjaśnioną dotąd zbrodnię dokonaną na Polakach.
>>>>
No to co znowu samogon chlali w Dumie ??? Swieta Armia Czerwona ?!
HAHAHAHAHAHAHAHAHAHA !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:42, 11 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Tomasz Szeląg | Onet
64-letnia Ałła Pugaczowa została mamą. Cerkiew Prawosławna: to bunt przeciw Bogu
64-letnia gwiazda rosyjskiej estrady Ałła Pugaczowa i jej 37-letni mąż Maksim Gałkin ogłosili, że zostali - dzięki pomocy surogatki – rodzicami. Wywołali w całej Rosji poruszenie, ale też głosy krytyki. Najostrzej wypowiedzieli się przedstawiciele rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej.
Ałłę Pugaczową w Rosji zna każdy. Jest ikoną i legendą jednocześnie. Rosjanie nazywają ją primadonną. Status megagwiazdy zyskała w latach 80. To wówczas zaczęła krążyć anegdota, że pierwszy sekretarz Leonid Breżniew był co najwyżej "pomniejszym działaczem politycznym" w epoce Ałły Pugaczowej.
W grudniu 2011 roku wyszła za mąż za znanego komika, Maksima Gałkina, który jest młodszy od niej o 27 lat. Kilka dni temu para ujawniła, że 18 września na świat przyszły ich bliźnięta: chłopiec Garri i dziewczynka Liza.
Para, oprócz całej masy gratulacji, spotkała się też z krytyką. Wszystko przez to, że skorzystała z pomocy surogatki. Najbardziej zdecydowanie wypowiedzieli się przedstawiciele Cerkwi Prawosławnej.
Protojerej Dimitrij Smirnow, który kieruje komisją ds. rodziny, ochrony macierzyństwa i dzieci przy moskiewskim patriarsze, określił macierzyństwo zastępcze jako "bunt przeciw Bogu". – To bardzo wesoły faszyzm: umowa – pieniądze – odbiór dziecka – podsumował.
- Widzimy teraz, że ten zły przykład okazał się zaraźliwy – skomentował fakt, że zanim Ałła Pugaczowa postanowiła skorzystać z pomocy surogatki, wcześniej zrobił to jej były mąż – popularny piosenkarz Filip Kirkorow. Dzięki temu dwukrotnie został ojcem.
Z kolei protodiakon Andriej Kurajew wezwał parę gwiazd do pokuty za grzech, którego – jego zdaniem – się dopuścili. - To metoda, która zakłada zniszczenie głębokiej emocjonalnej i duchowej więzi, jaka tworzy się między matką a dzieckiem już w czasie ciąży – zaznaczył, wskazując, że Cerkiew Prawosławna sprzeciwia się macierzyństwu zastępczemu.
Kaprys podstarzałych gwiazd?
Głosy potępienia popłynęły również ze strony niektórych polityków. Najbardziej autorytatywnie postępowanie Pugaczowej i Gałkina ocenił polityk z Sankt Petersburga Witalij Miłonow.
- Modne stało się wykorzystywanie przez bogatych przedstawicieli show biznesu surogatek. To przypomina kupowanie dziecka, jak w sklepie – skomentował.
Zdaniem Miłonowa, "bardziej rozważna i uczciwa" byłaby adopcja sieroty . Polityk uważa, że państwo nie powinno wspierać "kaprysów podstarzałych milionerów, którym zachciało się poczuć jak młodzi rodzice".
Milonow jest znany ze swojej walki ze zboczeniami. Był jednym z inicjatorów prawa zakazującego propagandy homoseksualizmu wśród nieletnich. Wcześniej też proponował, by wprowadzić test dla nauczycieli na obecność skłonności pedofilskich.
Teraz chce zakazać parom homoseksualnym prawa do posiadania dziecka, urodzonego z pomocą surogatki.
Jego zdaniem trzeba koniecznie zlikwidować tę lukę prawną, tak aby przedstawiciele mniejszości seksualnych nie mogli "niszczyć psychiki człowieka, rekrutując go do środowiska homoseksualnego".
Cerkwiew idzie jeszcze dalej, domagając się całkowitego zakazu macierzyństwa zastępczego w Rosji, gdzie zawód surogatki jest prawnie uregulowany.
....
Brawo ! Precz z ohyda .
Według danych ekspertów Rosyjskiego Towarzystwa Reprodukcji Człowieka, w 2011 roku w Rosji surogatki urodziły 700 dzieci, w 2012 – ok. 1000. Szacuje się, że w kraju żyje od 3 do 4 tys. dzieci, które urodziła "obca mama".
....
Zglupiala na starosc totalnie . To zboczenie . Diabel mozg wyciska . Ale to Rosja . Kraj diabla . Potwornsci u nich dostatek . Bòg bedzie z nimi mial mniejszy problem niz z zachodem ktory jest zrodlem wszelkich dewiacji . Niemniej kraj ten musi upasc i zdobedzie go Polska jak mowi Biblia .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:51, 12 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Paradoks w Rosji. "Trujemy własny naród"
- Trujemy ludność wódką niskiej jakości – powiedziała przewodnicząca rosyjskiej Rady Federacji Walentina Matwijenko, wskazując na paradoks, jaki wystąpił w jej kraju: po zwiększeniu akcyzy na alkohol, nie zwiększyły się wpływy do budżetu.
Przewodnicząca izby wyższej rosyjskiego parlamentu podkreśliła, że nie ma sensu ciągle podwyższać akcyzy i próbować w ten sposób zatykać dziurę w budżecie, kosztem rzeszy obywateli, którzy nie stronią od silnych trunków.
Matwijenko, która formalnie jest trzecią osobą w państwie, zaznaczyła, że polityka podwyższania akcyzy wcale nie doprowadziła do zmniejszenia spożycia, lecz zaowocowała wzrostem produkcji i spożycia alkoholu niskiej jakości. – Według ekspertów do szarej strefy wyprowadzono 100-150 mld rubli. To są pieniądze, które możnaby wykorzystać w budżecie – podkreśliła.
Dziwiła się też, że rząd nie potrafi skutecznie kontrolować rynku, który jest zalewany tanią wódką z Kazachstanu. Wódka ta posiada na terytorium Rosji, kazachską, niższą akcyzę.
W ciągu pierwszych siedmiu miesięcy tego roku sprzedaż detaliczna wódki i napojów spirytusowych w Rosji spadła o 6,6 proc. w porównaniu do analogicznego okresu 2012 roku.
Z informacji rosyjskiej służby statystycznej Rosstat wynika, że w okresie od stycznia do lipca br. sprzedaż detaliczna wódki i napojów spirytusowych w Rosji spadła o 6,6 proc. do 906 mln litrów. W sierpniu sprzedaż tych napojów alkoholowych spadła o 4,6 proc. do 115 mln litrów.
Rosstat zaznacza, że wzrost sprzedaży w okresie od stycznia do sierpnia tego roku odnotowały brandy i koniaki - wzrost o 0,5 proc. do 78 mln litrów. Wzrosła też sprzedaż win - o 0,2 proc. do 405 mln litrów.
Tymczasem władze liczyły na duże wpływy podatkowe po podwyżce akcyzy na alkohol.
...
Ale jaki paradoks ? Eksterminacja ludnosci przez wladze Rosji to staly element krajobrazu . Pod rzadami Polski bylo by zdecydowanie lepiej .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:20, 12 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
MSZ wyśle Rosji notę dyplomatyczną ws. burd przed ambasadą
Polskie MSZ wyśle Rosji notę dyplomatyczną z wyrazami głębokiego ubolewania w związku z poniedziałkowymi burdami przed ambasadą FR - poinformował PAP rzecznik resortu Marcin Wojciechowski. Nota ma zostać przekazana jeszcze we wtorek albo najpóźniej w środę.
"Obecnie MSZ opracowuje notę dyplomatyczną w imieniu polskich władz, która zostanie przekazana ambasadorowi Rosji w Polsce oraz rosyjskiemu MSZ przez polskiego ambasadora w Moskwie" - poinformował PAP Wojciechowski.
"W nocie wyrazimy głębokie ubolewanie z powodu tego, co się stało. Mamy nadzieję, że pozwoli to uregulować sytuację" - dodał rzecznik MSZ.
Wojciechowski zrelacjonował również wtorkową rozmowę ambasadora Rosji w Polsce Aleksandra Aleksiejewa z dyrektor departamentu wschodniego MSZ Ewą Figel.
"Ambasador wręczył notę z prośbą o wyjaśnienie sytuacji, jaka zaistniała przy ambasadzie rosyjskiej 11 listopada. Zapewnił, że stronie rosyjskiej nie zależy na nagłaśnianiu sprawy, ale liczy ona na przeprosiny, rekompensatę strat materialnych i obiektywne śledztwo" - powiedział Wojciechowski.
Z kolei, mówił rzecznik, Figel wyraziła ponownie w imieniu MSZ głębokie ubolewanie z powodu tego, co się stało oraz zapewniła o dobrych i przyjaznych stosunkach z Federacją Rosyjską.
....
Przekazemy note chulom moze odpowiedza
Czego chce Kreml ? Przeciez widac bylo ze to rozruchy chuliganskie i wiele miejsc ucierpialo ? To nie Rosja ze napasci chuli organizuje Putin . Tu jest Polska nieograniczona wolnosc . Liberum Veto . UCZCIE SIE TAM W MOSKWIE POLSKI KTIRA JEST PRZECIWIENSTWEM ROSJI !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:45, 26 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Tomasz Szeląg | Onet
Putin chce budować patriotyzm Rosjan. Oto jego najnowsze pomysły
Jedna koncepcja podręcznika do historii, szersze niż dotąd wykorzystywanie flagi i hymnu. To najnowsze pomysły Władimira Putina na budowanie patriotyzmu Rosjan, z którym – jak pokazują badania – nie jest najlepiej. Pomysły te budzą w Rosji, jak i w zachodnich mediach spore kontrowersje.
Ideę stworzenia jednego podręcznika historii Rosji Putin zarysował już w lutym 2013 roku, oburzony tym, że historii naucza się z różnych podręczników, które często przeczą sobie we wnioskach i ocenach kluczowych wydarzeń.
Jak podaje Itar-Tass, w 2012 roku w Rosji dla uczniów 10. klasy rekomendowano 45 różnych podręczników, w tym roku – 65. W sumie w szkołach wykorzystuje się 238 różnych podręczników do historii.
Prezydent Rosji uznał, że w nauce historii w szkołach jest "zbyt duży rozrzut opinii i młodzi ludzie nie rozumieją, w jakim kraju żyją".
- Nie rozumieją tego związku z bohaterami czasów minionych – argumentował, domagając się "oficjalnej oceny najważniejszych wydarzeń historycznych" i "jednej chronologii". Jednocześnie rosyjski prezydent zapewnił, że stworzenie jednych wytycznych do nauki historii nie jest powrotem "do totalitarnego myślenia", bo – w ramach nowych standardów – nauczyciele i autorzy podręczników będą mieli możliwość przedstawienia różnych punktów widzenia na trudne zagadnienia.
Nad wypracowaniem koncepcji nauczania, na bazie których zostaną napisane nowe podręczniki pracowała grupa robocza Rosyjskiego Towarzystwa Historycznego pod kierownictwem spikera Dumy Państwowej i zaufanego człowieka Putina - Siergieja Naryszkina, ministra edukacji i nauki Dmitrija Liwanowa oraz szefa resortu kultury Władimira Medińskiego. Jej kierownikiem naukowym jest dyrektor Instytutu Historii Powszechnej Rosyjskiej Akademii Nauk Aleksandr Czubarjan.
Grupa, złożona głównie z historyków i nauczycieli, pracowała przez kilka miesięcy, poddając kolejne wersje swojego projektu pod dyskusję społeczną. Poszczególne warianty koncepcji były ostro krytykowane i wprowadzono liczne poprawki. Przykładowo na wniosek nauczycieli z Tatarstanu powszechnie przyjęty termin "mongolsko-tatarskie jarzmo" zmieniono na "system zależności ziem ruskich od ordyńskich chanów".
Na początku listopada grupa przesłała na Kreml ostateczną wersję koncepcji, obejmującej okres od czasów Rusi Kijowskiej do 2012 roku.
Zawiera ona krótkie, niewolne od ocen, opisy poszczególnych okresów historycznych, wykaz wydarzeń, pojęć, postaci, dat i zagadnień, które obowiązkowo powinny się znaleźć w podręcznikach historii. Ponadto podkreślono konieczność budowania poprzez nauczanie historii "patriotyzmu, obywatelskości i tolerancji". Osobno opublikowano spis ponad 30 "trudnych zagadnień", które wywołują dyskusje w społeczeństwie. Wśród nich są np. tematy dotyczące oceny rządów Stalina, prezydentury Jelcyna czy "przyczyn i skutków stabilizacji gospodarki i systemu politycznego Rosji po 2000 roku".
Mimo obaw autorzy dokumentu nie dokonują rewizji w postrzeganiu władców Rosji i ZSRR. Przy omawianiu okresu rządów Iwana Groźnego pojawiają się zarówno zagadnienia reform, jak i jego despotyzmu. Podobnie przy Stalinie widnieją pojęcia "kultu jednostki" czy "represji".
Całe przedsięwzięcie wywołuje jednak bardzo duże emocje, bo np. ZSRR jest ukazywany nie tylko przez pryzmat ponurych rządów Stalina, represji i łagrów, ale również jako projekt modernizacyjny. Na przykład, pisząc o "rozwoju" ZSRR pod koniec lat 20 i w latach 30 XX wieku, autorzy wskazują na "przyspieszoną modernizację przemysłu, rewolucję kulturową w miastach i na wsiach, rozwój edukacji i nauki, bezprecedensowe możliwości awansu społecznego dla wielu warstw społecznych, entuzjazm okresu pierwszych pięciolatek i wspieranie przez państwo aktywności obywateli". Z drugiej strony zwrócono uwagę na proces zwijania się "radzieckiej demokracji, wzmocnienie ideologicznej cenzury, poszukiwania "wrogów ludu" i masowe represje polityczne".
Media rosyjskie wskazują również na wybiórczość w podejściu do najnowszej historii Rosji. W spisie postaci ważnych dla tej epoki nie ma np. oligarchów Michaiła Chodorkowskiego i Borysa Bieriezowskiego, a są z kolei nazwiska rzeźbiarza Zuraba Cereteli, lidera Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji Władimira Żyrinowskiego, byłego prezydenta Czeczenii Achmada Kadyrowa, założyciela zespołu rockowego DDT Jurija Szewczuka czy aktorki Chułpan Chamatowej.
O całej sprawie krytycznie piszą media zachodnie. "The Times" uważa wręcz, że mamy do czynienia z najnowszym pomysłem Putina na rehabilitację sowieckiej przeszłości kraju. Gazeta cytuje opozycyjnego polityka i historyka Władimira Ryżkowa, który ocenia, że cały projekt jest czymś, co "mogłoby napisać Ministerstwo Prawdy w książce George'a Orwella »Rok 1984«", a książka ma "służyć dalszym interesom Putina i jego wewnętrznego kręgu".
Autor artykułu zwraca uwagę, że pominięto ważne wydarzenia. Przykładowo w wytycznych nie wspomniano o pakcie Ribbentrop-Mołotow.
Okres rządów Putina został natomiast przedstawiony jako czas ustabilizowania kraju po chaosie lat 90. i wzmocnienia władzy państwowej. "Powrót Putina na stanowisko prezydenta w 2012 r., który wywołał największe uliczne protesty w Rosji od czasu okresu sowieckiego, jest chwalony jako zapewniający "kontynuację rządów" – analizuje "The Times".
Historyk Rosji, profesor Mark von Hagen z Arizony, ocenił, że wpływ władzy na treść podręczników od historii jest dla niego "nową wersją starej sowieckiej praktyki". Dodał, że każda wersja historii zaaprobowana przez Putina i napisana przez "jego" historyków jest potwierdzeniem "starej prawdy" o tym, że Rosja potrzebuje "autokratycznych rządów i jednej wersji prawdy". Niemiecki "Der Spiegel" komentuje z kolei, że "dyplomowany prawnik Putin" bierze na siebie rolę "głównego nauczyciela historii" dla swojego narodu.
Tymczasem sekretarz generalny Rosyjskiego Towarzystwa Historycznego Andriej Pietrow tłumaczy, że wytyczne nie są tendencyjne, a historycy nie chcieli wcale omijać trudnych tematów, lecz wyjaśnić pewne kwestie tak, by "nie kłamać dzieciom". Stąd też wykaz "tematów trudnych".
Oskarżenia odpiera także Kreml ustami rzecznika Putina. Dmitrij Pieskow wykluczył, aby cały projekt miał na celu wykorzystywanie przeszłości do usprawiedliwiania rządów Putina, często krytykowanego na Zachodzie za autorytarne działania. Bardziej ma chodzić o promowanie wśród Rosjan patriotyzmu, z którym – co pokazują badania – nie jest najlepiej.
Według najnowszego sondażu analitycznego Ośrodka Lewady od chwili objęcia urzędu prezydenta przez Władimira Putina (w 2000 roku) spadł - do 69 proc. z 77 proc. odsetek Rosjan, którzy uważają się za patriotów.
Według badań Ogólnorosyjskiego Ośrodka Badań Opinii Publicznej (WCIOM), ok. 1/3 Rosjan nie potrafi prawidłowo wskazać kolejności kolorów na fladze państwowej. Jeszcze gorzej jest z hymnem. Tylko 54 proc. Rosjan potrafiło prawidłowo zaintonować jego pierwsze wersy.
Wielu Rosjan, przeważnie ze starszego pokolenia, znacznie lepiej pamięta sowiecki hymn. Najlepiej kojarzą herb swojego kraju. Potrafi go opisać 86 proc. obywateli.
Putin postanowił zaradzić również tej tendencji, składając na początku listopada do Dumy Państwowej projekt ustawy zakładającej wykorzystywanie w większym zakresie flagi państwowej i hymnu celem budowania patriotyzmu.
Rosyjska, trójkolorowa (biało-niebiesko-czerwona) flaga miałaby obowiązkowo wisieć w budynkach szkół i innych instytucji edukacyjnych i być podnoszona w czasie wszystkich imprez masowych, przeprowadzanych w ich murach.
Hymn Federacji Rosyjskiej, według projektu Putina, miałby być obowiązkowo wykonywany przed pierwszymi zajęciami w nowym roku szkolnym, a także podczas imprez i innych uroczystości szkolnych. Co więcej, także podczas odsłaniania pomników oraz uroczystych zgromadzeń z okazji świąt państwowych.
- Będziemy znów przywracać naszym obywatelom – dzięki przesłuchiwaniu hymnu i podnoszeniu flagi państwowej – te symbole, ale także uczucia patriotyczne – tłumaczył na początku listopada Putin. – Szersze ich wykorzystanie w instytucjach edukacyjnych będzie sprzyjało budowaniu patriotyzmu, szczególnie u młodego pokolenia – ocenił.
Póki co za rosyjski hymn zabrało się kilka gwiazd rosyjskiej estrady, które z towarzyszeniem artystów Akademickiego Zespołu Pieśni i Tańca im. Aleksandrowa zarejestrowały jego nową, "młodzieżową" wersję. Putin, jak dotąd, nie skomentował tego wykonania.
...
Jeden sluszny podrecznik historii Tak jak nieuk zajmuje sie edukacja .
Na tym polega historia ze jest wiele ksiazek o niej pisanych przez roznych autorow a nie jedna duza ale sluszna Podreczniki tez wybiera szkola wedle potrzeby . Innego potrzebuja w podstawowce innego w zawodowce innego w liceum innego w szkole muzycznej itp itd .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:32, 27 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
"Moskowskij Komsomolec" kpi z Putina za spóźnienie do Franciszka
"Niedoszły rozmówca Mahatmy Gandhiego nie uczynił wyjątku nawet dla namiestnika Boga na ziemi" - tak wielkonakładowy "Moskowskij Komsomolec" komentuje spóźnienie prezydenta Rosji Władimira Putina na poniedziałkową audiencję u papieża Franciszka.
"Władimir Putin znów TO zrobił - spóźnił się na ważne spotkanie protokolarne. Tym razem dotknęło to papieża Franciszka. Znany ze swojej pokory zwierzchnik Kościoła rzymskokatolickiego musiał czekać na Putina 50 minut" - zauważa rosyjska gazeta.
Przywołując w tym kontekście postać legendarnego indyjskiego prawnika, pisarza, filozofa i polityka Mahatmy Gandhiego, "Moskowskij Komsomolec" nawiązał do głośnej wypowiedzi prezydenta Federacji Rosyjskiej, który w 2007 roku - przekonując, iż jest "demokratą najczystszej wody" - wyznał, że "odkąd umarł Gandhi, nie ma z kim porozmawiać".
Zdaniem dziennika papież mógłby obrazić się na Putina, gdyby ten przyjechał do Watykanu punktualnie. "Oznaczałoby to, że nasz Władimir Władimirowicz 'szanuje' Franciszka o wiele mniej niż innych przywódców światowych" - pisze "Moskowskij Komsomolec".
Przypomina, że na liście tych, do których spóźnił się Putin, są królowa Wielkiej Brytanii, król Szwecji, kanclerze Niemiec, a także liczni prezydenci i premierzy.
"Czy papież Franciszek jest gorszy od wymienionych osobistości? Oczywiście, że nie! Dlatego jemu również należało okazać szacunek - oczywiście w putinowskim rozumieniu tego słowa" - podkreśla "Moskowskij Komsomolec".
Dziennik zauważa, że zwyczaj, by wszędzie się spóźniać, jest swego rodzaju wizytówką Putina. "Przyznaje to nawet sam prezydent. Kiedyś jednemu z wicepremierów Rosji przytrafiło się spóźnienie na ważną naradę z Putinem. Prezydent wbił wzrok w sprawcę zamieszania i rzekł: 'Limit spóźnień w naszym kraju został już w całości wykorzystany. Wykorzystany przeze mnie. Dlatego proszę w przyszłości nie spóźniać się do mnie!'" - relacjonuje "Moskowskij Komsomolec".
Gazeta konstatuje, że "Putin jest już w pełni dojrzałym prezydentem z ukształtowanymi przyzwyczajeniami; wątpliwe, by nagle stał się wzorem punktualności".
"A skoro tak, to papież Franciszek nie ma powodów do gniewu; nie będzie ostatnim zagranicznym liderem, któremu Putin w takiej formie przekazał 'pozdrowienia od Mahatmy Gandhiego'" - konkluduje "Moskowskij Komsomolec".
Odnotujmy, że wczorajsze rozmowy Putina z premierem Włoch Enrico Lettą w Trieście rozpoczęły się z 90-minutowym opóźnieniem.
....
Wolodia to taka drobna menda taki Herodek . Oczywiscie papiez to wzor pokory ! Widzicie tu maksymalny kontrast miedzy czlowiekiem a cuchnaca scierka . Putin jest tak prymitywny ze nawet nie pojmuje ! Jemu sie zdaje ze pokazal jaki to jest wazny A pokazal jaki jest glupi . Zlosliwosc tegp typu jest charakterystyczna dla kolesi z kompleksami . Dno .
Wodzicie jak Rosja jest upadla moralnie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:32, 29 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Rosja: zakażenia wirusem HIV to poważny problem
W Rosji jest zarejestrowanych ponad 780 tysięcy ludzi zakażonych wirusem HIV - poinformował dzisiaj szef federalnego centrum do walki z AIDS Wadim Pokrowski. Powiedział, że w ciągu ośmiu miesięcy br. zarejestrowano 51 tysięcy nowych przypadków zakażenia.
- Pod koniec roku liczba ta może przekroczyć 70 tysięcy, a to oznacza niemal 200 nowych zakażeń każdego dnia - zaznaczył Pokrowski.
Podkreślił, że w przeciwieństwie do światowych tendencji w Rosji liczba nowych zakażeń i liczba zgonów związanych z AIDS nie przestaje rosnąć.
Według oficjalnych statystyk liczba takich zgonów wzrosła z 18 414 w roku 2011 do 20 511 w roku 2012, czyli o 11,4 proc. - W tym roku będzie to ok. 25 000 - oświadczył Pokrowski, którego zdaniem środki podejmowane przez rząd w walce z tym problemem są niewystarczające.
Liczba przypadków HIV w Rosji niemal się podwoiła między rokiem 2006 a 2012, mimo że od 2006 rząd zwiększył 20-krotnie środki na walkę z AIDS - pisze AFP.
Zdaniem Programu ONZ na rzecz walki z AIDS (UNAIDS) oraz Światowej Organizacji Zdrowia rosyjskie dane oficjalne są zaniżone. Według ich raportu z r. 2011 w liczącej około 140 mln mieszkańców Rosji wirusem HIV zarażonych jest około 1,2 mln ludzi.
...
Niestety kraj szatana ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:16, 04 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
W Rosji spadła sprzedaż wódki
W okresie od stycznia do października tego roku sprzedaż detaliczna wódki w Rosji spadła o 6,6 proc. porównaniu do analogicznego okresu 2012 roku - podała rosyjska agencja informacji gospodarczej Prime.
Z danych rosyjskiej agencji statystycznej Rosstat wynika też, że w październiku tego roku sprzedaż detaliczna wódki spadła o 5,6 proc. do 11,7 mln dekalitrów (jeden dekalitr to jednostka objętości równa 10 litrom) w porównaniu do października 2012 roku. W ciągu dziesięciu miesięcy br. spadła też sprzedaż win. Spadek wyniósł 0,1 proc., podczas gdy rok temu w tym samym okresie został odnotowany wzrost o 0,8 proc. Ponadto w tym okresie spadek sprzedaży dotknął też piwo, wynosząc prawie 2 proc. (rok temu w okresie od stycznia do października sprzedaż piwa w Rosji wzrosła o 0,6 proc.).
Wcześniej rosyjska agencja prasowa ITAR-TASS informowała, że Rosję czeka kolejna podwyżka cen wódki. Wzrost ceny planuje się podzielić na dwa etapy. Na początku cena minimalna wódki ma zdrożeć do 199 rubli (około 19 zł) z obecnych 170 rubli za pół litra. Planuje się nowa cena będzie obowiązywała od momentu wejścia w życie przygotowywanego rozporządzenia do 1 sierpnia 2014 roku. Po tym terminie cena wódki może wzrosnąć do 220 rubli za pół litra. W ten sposób wzrost minimalnej ceny detalicznej wyniesie 17 proc. Obecnie trwają konsultacje społeczne na temat tego rozporządzenia, które mają być prowadzone do 28 grudnia br. Projekt dokumentu przewiduje tez ustanowienie minimalnej ceny detalicznej na brandy i koniaki w wysokości 293 i 322 rubli odpowiednio za pół litra gotowej produkcji.
Jak mówił przedstawiciel Rosyjskiej Federalnej Służby ds. Regulowania Rynku Alkoholowego Aleksander Kulikow dwuetapowa podwyżka cen wódki jest potrzebna po to, by przygotować rynek na przyjęcie nowych cen. "W 2012 roku minimalna stawka ceny detalicznej za pół litra wódki została zwiększona o 36 proc. do 170 rubli. W naszej opinii podobny gwałtowny wzrost ceny w 2014 roku może być negatywnie odebrany przez rynek" - ocenił Kulikow.
....
Ale urzad cos tam reguluje ! Tam to jest biurokracja !
I CO TERAZ BEDZIE ??? Budzet sie zawali ! Nie mozebyc ! KGB musi ruszyc w teren z butelkami i na sile nalewac do gradel ! CO TOMA BYC ! PIC SIE NIE CHCE ! W ROSJI !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 1:07, 06 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Rosyjscy dyplomaci i ich rodziny oszukiwali system opieki medycznej w USA
Amerykańska prokuratura oskarżyła dzisiaj wielu byłych i obecnych rosyjskich dyplomatów i członków ich rodzin o wyłudzenie z amerykańskiego rządowego programu ochrony zdrowia dla biednych (Medicaid) ok. 1,5 mln dolarów. Ogółem oskarżono 49 osób.
Każdej z nich zarzucono działania mające na celu popełnienie oszustwa, kradzieży środków rządowych i składanie fałszywych oświadczeń.
Rosyjscy dyplomaci systematycznie przedkładali zaświadczenia uprawniające do ulg w usługach medycznych, zaniżali przy tym dochody, aby mieć do nich prawo. Medicaid to program dla rodzin z niskimi dochodami.
Tymczasem, jak wynika z aktu oskarżenia, rodziny dyplomatów wydawały "dziesiątki tysięcy dolarów na wakacje, biżuterię, drogie zegarki, markową odzież i inne dobra luksusowe z takich firm jak np. Swarovski czy Tiffany".
Według CNN opisany proceder trwał 9 lat.
Rzecznik FBI Peters Donald powiedział, że nikt nie został aresztowany. Inne źródło oświadczyło, że dyplomatów chroni immunitet i dopiero po jego uchyleniu można by ich było zaaresztować oraz, że w tej sprawie prokuratorzy koordynowali działania z Departamentem Stanu. Według innego dobrze poinformowanego źródła tylko 11 osób, z tych które oskarżono, znajduje się jeszcze na terytorium USA.
Z dokumentów sądowych wynika, że przed czerwcem 2011 roku rosyjscy dyplomaci, w tym także kilku oskarżanych o oszustwa finansowe, otrzymywali wynagrodzenie w gotówce. W przypadku ubiegania się o zniżki w opłacie za usługi medyczne w Medicaid zaniżali dochody, podając ich prawdziwą wysokość przy wyrabianiu kart kredytowych.
Rosyjski adwokat Aleksandr Głuszenkow powiedział, że jedyne, co może spotkać podejrzanych dyplomatów, to odwołanie ich z USA. Zdaniem adwokata immunitet obejmuje także członków rodzin dyplomatów.
...
Cali radzieccy ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:08, 09 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Rosja: Putin zreorganizował agencję RIA Nowosti
Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret o reorganizacji agencji RIA Nowosti i utworzeniu na jej bazie agencji Rossija Siegodnia, którą poprowadzi znany z ultrakonserwatywnych poglądów publicysta Dmitrij Kisielow.
O podpisaniu dekretu poinformował Kreml. W dekrecie napisano, że w skład agencji Rossija Siegodnia, która będzie się mieścić w tym samym budynku co RIA Nowosti, wejdzie także radiowa kompania Gołos Rossii.
Putin polecił też rządowi przeprowadzenie w ciągu miesiąca działań niezbędnych do utworzenia nowej agencji i włączenia "Międzynarodowej Agencji Rossija Siegodnia do grupy strategicznych instytucji kraju".
Mianowany na szefa nowej agencji Kisielow jest znany, jak pisze agencja Associated Press, z kontrowersyjnych i konserwatywnych poglądów. W sierpniu, w jednym z odcinków prowadzonego przez siebie telewizyjnego programu, wyraził przekonanie, że organy osób homoseksualnych nie nadają się do transplantacji i powinny być palone.
Zadaniem agencji Rossija Siegodnia jest "naświetlanie za granicą polityki Federacji Rosyjskiej i życia społecznego w Federacji Rosyjskiej", jak napisano w dekrecie prezydenta.
>>>>
Putin glownym dziennikarzem kraju ! NAD REDAKTOR !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:44, 01 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Tomasz Szeląg | Onet
Naukowcy sporządzili psychologiczny portret współczesnych Rosjan
Rosjanie stają się coraz bardziej agresywni
Rosjanie stali się trzy razy bardziej agresywni i grubiańscy niż przed "pieriestrojką" – alarmują psychologowie z Rosyjskiej Akademii Nauk.
Psychologowie z RAN sprawdzili, jak zmieniało się oblicze społeczeństwa rosyjskiego w latach 1981-2011. Sporządzili też psychologiczny portret współczesnego Rosjanina.
Wyniki badań pokazały, że współcześni Rosjanie są trzy razy bardziej agresywni, a także znacznie gorzej wychowani i bardziej konfliktowi niż 30 lat temu.
- Od razu wyjaśnię, że nie wszyscy. Chodzi o ogólne, psychologiczne charakterystyki społeczeństwa, czyli o pewną średnią. Wskaźnik agresywności liczyliśmy w najprostszy sposób: posługując się statystyką, m.in. liczbą ciężkich przestępstw – powiedział w rozmowie z "Rossijskoj Gazietoj" wicedyrektor Instytutu Psychologii RAN Andriej Juriewicz.
I przedstawił kilka wyliczeń: w Rosji dokonuje się prawie cztery razy więcej zabójstw niż w USA i prawie 10 razy więcej niż w większości krajów Europy Zachodniej. Prawie 80 proc. morderstw jest popełnianych w stanie agresji spontanicznej. Przemoc domowa jest problemem co czwartej rosyjskiej rodziny.
Eksperci wskazują na przyczyny pogorszenia się psychologicznego klimatu w rosyjskim społeczeństwie.
Po pierwsze, modę na agresję tworzą media, które zbyt często kierują się zasadą, że "trup ożywia kadr". W programach politycznych przedstawia się nierzadko inne kraje jako wrogie i niebezpieczne.
Po drugie, w gazetach i czasopismach bardzo wiele miejsca poświęca się życiu przeróżnych gwiazd i gwiazdeczek, co - jak tłumaczą psychologowie - tworzy u zwykłych ludzi zaburzoną hierarchię celów. Nie wytrzymując porównania z nimi, ludzie wpadają we frustrację, która prowadzi do agresji. Kolejnym problemem jest inwazja i powszechność przekleństw (tzw. mat) w codziennym życiu i popularność "kultury kryminalnej": w języku, rozrywkach, piosence.
Modę na agresywność współkształtują również różne subkultury, np. kibice piłkarscy. W końcu, jak przekonuje Andriej Juriewicz, winny jest system edukacji, który formuje negatywny stosunek do świata. Nawet w podręcznikach do historii liczba epizodów negatywnych dominuje nad pozytywami. Za dobry przykład podano USA, gdzie historię "retuszuje" się w taki sposób, aby pokazywała najlepsze strony kraju. W Rosji – twierdzi naukowiec – jest odwrotnie.
– Słowo agresywny – podsumowuje Juriewicz - nazbyt często ma w Rosji pozytywny sens. – Agresywna reklama to dobra reklama – podaje przykład.
Mimo że badanie pokazuje, że Rosjanie, ogólnie rzecz biorąc, stali się bardziej agresywni, to są również pozytywy. Psychologowie stwierdzili, że np. młodzi ludzie zaczęli częściej ustępować miejsca w transporcie publicznym starszym ludziom czy inwalidom.
- W społeczeństwie zmienił się system wartości. Zaczęło się to wraz z upadkiem Związku Radzieckiego. Naród rozczarował się do ideałów "pieriestrojki", kiedy ludzie w końcu uświadomili sobie, że "tak jak na Zachodzie" u nas nie będzie: że nie będą mieli ani dużo pieniędzy i nie będzie kapitalizmu. Zamiast tego kraj po prostu zbiedniał – komentuje dla km.ru wyniki badań znany rosyjski psychiatra i kryminolog Michaił Winogradow.
Wskazuje również na duże rozwarstwienie społeczeństwa. – W Rosji istnieje ogromna liczba ludzi ubogich i wąziutka grupka bogatych. Te dwie warstwy społeczne są niechętne sobie – przekonuje.
....
Rosjaniesa chorzy psychicznie od stuleci . Mania wielkosci psychoza mania kalno depresyjna to charakterystyka ogolnej choroby umyslu . Historia Rosji to historia choroby jak genialnie stwierdzil wieszcz Wysocki .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:34, 17 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Putin organizuje najdroższe igrzyska w historii
Zbliżające się zimowe igrzyska olimpijskie w Soczi będą najdroższe w historii. Koszt imprezy wyniesie 50 miliardów dolarów - ponad cztery razy więcej niż pierwotnie zakładano, informuje portal CNN Money.
Kiedy w 2007 r. przyznano Soczi organizację igrzysk olimpijskich, Rosja zapewniła, że koszty imprezy wyniosą 12 mld dolarów. Jednak, jak informuje amerykański portal, ostateczny rachunek wyniesie ok. 50 mld dolarów. W rezultacie rosyjska olimpiada będzie najdroższa w historii i przegoni igrzyska w Pekinie, których koszt szacuje się na 40 mld dolarów.
Kwoty wydane na przygotowanie Soczi do igrzysk robią wrażenie, nawet po uwzględnieniu, że znaczna część powstałej infrastruktury będzie wykorzystana podczas Mundialu w 2018 r.
Dziwi zwłaszcza kwota, o którą nie doszacowano budżetu. Jak czytamy na CNN Money, średnio wydatki na organizację tego typu imprez przekraczają pierwotne plany o 179 proc.
Zdaniem niektórych ekspertów pierwotne szacunki kosztów organizacji igrzysk mogły zostać celowo zaniżone, by uzyskać potrzebne poparcie i przekonać MKOL, że Rosję stać na taki wydatek. Koszty mogły wzrosnąć też z powodu zagrożenia atakami terrorystycznymi oraz na skutek korupcji.
...
To oczywiste . Gigakoszty to zlodziejstwo ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:38, 31 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
"The Lancet": w Rosji 25 proc. mężczyzn umiera przed 55. rokiem życia
Co czwarty mężczyzna w Rosji umiera przed 55. rokiem życia, a główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest picie dużych ilości alkoholu, głównie wódki - wynika z badania opublikowanego w "The Lancet". W W. Brytanii jest to 7 proc., a w USA - mniej niż 1 proc.
Wśród przyczyn zgonów w Rosji wymienia się schorzenia wątroby czy zatrucie alkoholem, a także wypadki po spożyciu alkoholu i samobójstwa.
Średnia długość życia mężczyzn w Rosji wynosi 64 lata, co plasuje ją wśród 50 krajów świata z najgorszym wynikiem w tej kategorii.
Międzynarodowy zespół badaczy w latach 1999-2010 śledził wzorce i zwyczaje związane z piciem alkoholu ok. 151 tys. dorosłych mężczyzn w Rosji w trzech miastach - Barnaule, Bijsku i Tomsku. W tym czasie zmarło ok. 8 tys. z nich.
Naukowcy opierali się również na wcześniejszych badaniach, w których rodziny ok. 49 tys. zmarłych pytano o zwyczaje bliskich związane z piciem alkoholu.
Badanie zamieszczone w prestiżowym naukowym czasopiśmie jest uważane za najbardziej kompleksowe tego rodzaju w Rosji - zaznacza BBC.
Współautor badania prof. Richard Peto z Oksfordu zwrócił uwagę, że wskaźniki śmiertelności w Rosji wahały się w ciągu minionych 30 lat, kiedy to restrykcje na alkohol czy poczucie socjalnej stabilizacji były odmienne za prezydentur Michaiła Gorbaczowa, Borysa Jelcyna i Władimira Putina. - Głównym czynnikiem odpowiadającym za te ogromne wahania była wódka - dodał.
Autorami badania byli naukowcy z rosyjskiego ośrodka badań nad nowotworami w Moskwie, z Oksfordu oraz z międzynarodowej agencji badań nad rakiem Światowej Organizacji Zdrowia.
...
Typowe dzikusy . Preza muskuly a wymieraja na nalogi .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:28, 02 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Cały świat żartuje z Rosjan, chodzi o toalety
Małgorzata Matzke | Deutsche Welle
Soczi na pięć dni przed igrzyskami: chaos, błoto i niewykończone hotele
W Soczi nadal trwają prace
Prezydent Putin zapowiadał Zimowe Igrzyska Olimpijskie, jakich świat jeszcze nie widział. Jednym z rekordów w Soczi będzie już tempo, w jakim budowlańcy muszą wykończyć hotele. MKOl jest lekko zaniepokojony.
Hotele w regionie Krasnaja Poljana, w których zamieszkać mają setki dziennikarzy, bynajmniej nie są gotowe na przyjęcie gości, a do rozpoczęcia igrzysk w Soczi pozostało raptem pięć dni.
MKOl przejawia stoicki spokój
Stanem robót wykończeniowych zaniepokojony jest nieco MKOl. Tylko sześć z dziewięciu hoteli przewidzianych dla przedstawicieli zagranicznych mediów w górskim regionie Krasnaja Poljana jest gotowych. W pozostałych trwają jeszcze roboty wykończeniowe. Jak zaznacza komitet organizacyjny igrzysk Socog, kwatery dla sportowców są już gotowe i nie ma tam mowy o takim chaosie, jaki dziennikarze zastali w swoich hotelach czy w centrum handlowym miasta.
- Trwają intensywne prace wykończeniowe, które już wkrótce poprawią sytuację - obiecuje szef Socog Dmitrij Czernyszenko.
Sytuacją zaniepokojony jest jednak komitet wykonawczy MKOl ze względu na to, że już w najbliższych dniach przybędzie ok. 2 tysięcy przedstawicieli mass mediów.
Prezes MKOl Thomas Bach demonstrował jednak spokój: - Jesteśmy w kontakcie z organizatorami i ufamy, że problemy zostaną rozwiązane w ciągu najbliższych dwóch dni - powiedział.
Czy dziennikarzy czeka tułaczka?
Lecz kiedy ogląda się zdjęcia, można mieć wątpliwości. Czas bowiem nagli. Wielu dziennikarzy już przyjechało do Krasnej Poljany i nie dostało zarezerwowanych noclegów; spontanicznie musieli szukać innego zakwaterowania. W najbliższy wtorek, środę, kiedy przyjedzie reszta gości, będą musieli opuścić zajmowane teraz pokoje i szukać innego noclegu.
- Jest jeszcze parę rzeczy, które trzeba załatwić przed rozpoczęciem igrzysk, ale taka sytuacja jest zawsze - uspokaja Thomas Bach, dodając: "Arena dla najlepszych na świecie sportowców dyscyplin zimowych jest gotowa".
"Te hotele to wstyd"
To z pewnością ważne, ale jednak przy tak gigantycznej imprezie obsługiwanej przez media, to nie wszystko.
Rosyjski rząd wydał na organizację Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi 37,5 mld dolarów, w nadziei, że inwestycje te rewitalizują także słynny kurort nad Morzem Czarnym i stanie się on celem dla turystów z całego świata.
Jednak długotrwałe opady deszczu w ostatnich tygodniach przysporzyły budowlańcom i organizatorom niemałych problemów. Roboty budowlane zaczęły się opóźniać, niewykończone obiekty otaczało nagle tylko błoto.
- Ja przed tym ostrzegałem -mówi Kevan Gosper, szef komisji mass mediów MKOl.
Dla komitetu organizacyjnego niewykończone hotele są powodem do wstydu, bo można spodziewać się pierwszych negatywnych relacji prasy, zaskoczonej niewygodami i chaosem.
Słynne podwójne toalety w Soczi nie są widokiem zarezerwowanym wyłącznie dla ośrodków sportowych położonych wysoko w górach. W zeszłym miesiącu, kiedy reporter BBC, Steve Rosenberg, umieścił na tweeterze zdjęcie kabin toaletowych z podwójnymi klozetami, które odkrył w centrum biatlonu i narciarstwa biegowego, wysoko w górach górujących nad Soczi, jego odkrycie szybko stało się przedmiotem żartów na całym świecie.
....
No co ? Za malo sedesow w Gruzji nakradli ?
To wroga propaganda . Obiekty sportowe sa parkingi sa hotele sa a kible na pierwszym miejscu ! Bo to chluba najwieksza ! A co !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:30, 06 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Władze Rosji o "aferze toaletowej": to sabotaż
Dwa sedesy w jednej toalecie, brudna woda, niedokończone hotele - taki obraz igrzysk olimpijskich w Soczi wyłania się z przekazu zachodnich mediów. Liczba niedociągnięć organizacyjnych jest długa, a problem na tyle nagłośniony, że odniosły się do niego najwyższe władze rosyjskie.
Wicepremier Dmitrij Kozak, odpowiedzialny za przygotowania do igrzysk, nazwał postawę zachodnich mediów sabotażem.
- Dysponujemy nagraniem z łazienki hotelowej, na którym widać, jak osoba odkręca wodę pod prysznicem, ustawia strumień na ścianę i opuszcza łazienkę na cały dzień - zaatakował dziennikarzy Kozak (ci z kolei zadają pytanie, skąd wzięła się kamera w łazience). Wicepremier Rosji dodał, że trwa inspekcja centrum medialnego, by w miarę możliwości poprawić niedociągnięcia. Jednak jak dotąd skala skarg nie wzbudziła powodów do niepokoju.
- Zakwaterowaliśmy 100 tys. gości w hotelach, a wpłynęły do nas zaledwie 103 oficjalne skargi - stwierdził wicepremier.
Napięte nastroje stara się tonować rzecznik prezydenta Władimira Putina Dmitrij Pieskow.
- Na każdej olimpiadzie słychać narzekania. Komuś nie odpowiada jedzenie, ktoś twierdzi, że ma zbyt twardy materac. To normalne uwagi. Oczywiście gość ma zawsze rację i jesteśmy zobligowani, by wysłuchać tych uwag. Pracujemy całą dobę, by naprawić niedociągnięcia - zapewnił Pieskow.
...
No wlasnie ! W sedesach sa kamery i wszystko mozna udowodnic ! Nic sie nie ukryje i damy odpor oszczercom !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:18, 07 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Alkohol zabija nawet 25 proc. Rosjan
Ogromna liczba przedwczesnych zgonów w Rosji spowodowana jest nadużywaniem alkoholu, zwłaszcza wódki. Jak wynika z analiz, około 25 procent mężczyzn przed 55 rokiem życia umiera z powodu nadmiernego picia. Przykładowo w Wielkiej Brytanii liczba ta nie przekracza 7 procent – informuje CNN.
Badaniem tego zjawiska zajęły się Instytut Onkologii w Rosji, Uniwersytet w Oksfordzie w Wielkiej Brytanii oraz Międzynarodowa Agencja Światowej Organizacji Zdrowia ds. Badań nad Rakiem we Francji. Badania trwały dziesięć lat na obszarze trzech rosyjskich miast. Pod uwagę brano 151 tysięcy dorosłych Rosjan.
W trakcie badań osiem tysięcy badanych zmarło na choroby związane z alkoholem. Najczęstszym powodem śmierci były choroby wątroby i zatrucia alkoholowe oraz śmierć w wypadkach powodowanych przez pijanych. Wielu z nich zginęło w bójkach i napadach.
Rosjanie nie zaprzeczają, że dużo piją, jednak liczba alkoholików zmieniała się wraz ze zmianami ustrojowymi. Naukowcy zajmujący się tą sprawą twierdzą, że w czasie prezydentury Gorbaczowa spadła ona o jedną czwartą. W tym czasie spadł również odsetek umieralności na choroby alkoholowe. Po upadku władzy socjalistycznej liczby te zwiększyły się dwukrotnie.
Osiem lat temu te przerażające liczby były o wiele większe. Dopiero w 2006 roku liczba umierających na skutek alkoholizmu spadła z 37 procent do wspomnianych 25 procent. Było to spowodowane m.in. poprzez wprowadzanie sankcji dla sprzedających alkohol.
W 2011 roku na jednego dorosłego Rosjanina przypadało średnio 13 litrów czystego alkoholu na rok. Półtora litra wódki kosztuje w Rosji ok. 150 rubli, czyli równowartość 3 złotych.
...
Tak . Padaja od wody a wielcy imperialisci .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:55, 09 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Amerykanin zatrzasnął się w łazience. Zobaczcie, co zrobił z drzwiami
Amerykański bobsleista, Johnny Quinn, reprezentuje swój kraj na IO w Soczi. Sportowiec miał ostatnio przykry wypadek - zatrzasnął się w łazience w jednym z hoteli we wiosce olimpijskiej.
Quinn najprawdopodobniej nie wiedział co zrobić i niewiele myśląc, próbował wyważyć drzwi. Swoim wyczynem pochwalił się na portalu społecznościowym.
- Bez telefonu, aby wezwać pomoc. Wydostać się pomogły mi umiejętności zdobyte na bobslejowych treningach - napisał sportowiec na swoim profilu na Twitterze. Tam nie omieszkał też zamieścić zdjęcia zniszczonych drzwi...
....
Trafil dziki na dzikich . Czy to kible wiezienne budowali ? Czy jemu cos sie pokrecilo ? Nic nie wiadomo .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|