Wysłany: Pią 19:33, 31 Gru 2010 Temat postu: Rok narastającej kretynizacji...
No i co tu ,,podsumowywac'' ?Kolejny beznadziejny rok.Kolejny rok narastajacej kretynizacji.I to bez zadnej przesady.Odlot jaki nastapil w wyniku katastrofy smolenskiej porownywany z katastrofa Lady D. przekroczyl najsmielsze oczekiwania.Profanacja Wawelu.Ukasztaltowanie sie oblednego kultu i skutek w postaci schizmy w Kościele dopelniaja miary...
To jest szczyt obledu i glupoty...
Oczywiscie media to podkrecily bo poziom mediow jest taki jak reszty albo i nizszy.
W efekcie groteskowych ,,wyborow smolenskich'' ,,prezydentem'' zostal osobnik rownie szalony i nie kontaktujacy z rzeczywistoscia...
A tzw. rzad nie dal sie przescignac w kretynizmie...Zepsul wszysrko co mozliwe...Symbolem stal sie zanik umiejetnosci ulozenia rozkladu jazdy pociagow...Jesli to jest za trudne?To co w ogole jest do wykonania?
Dno niewiarygodne a jednak prawdziwe...Cala tzw. polityka stoczyla sie choc wydawalo sie ze gorzej juz sie nie da.ALE SIE DALO !!!!Z czego wynika ze moze BYC GORZEJ!
Oczywiscie w zyciu ludzi jest gorzej - bezrobocie wzroslo ceny pradu itp podnosi UE wiec i zwykle zycie jest trudniejsze...
Jedyne co cieszy to postepujace bankructwo UE :O)))))
Widoczne jawne i niepodwazalne!Tylko z tego bym sie cieszyl.
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach