Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:16, 02 Sie 2015 Temat postu: Radosne odliczanie. |
|
|
Z tej calej ,,polityki" to tylko tyle jest radosci jak oni odchodza. Zatem cieszmy sie tym co jest.
Nie mozna sie doczekac. Do odejscia Bronka juz tylko 4 dni!
Jeszcze 4 dni w szambie i WOLNOSC!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:30, 03 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Juz tylko 3 dni! Usmiech nam sie wydluza.
Ci goscie to horror. Sprowadza mrok na dusze i depresje na psychike. Totez gdy wylatuja radosc jest olbrzymia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:27, 05 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Juz tylko dwa dni.
Tutaj warto sprostowac prymitywne pojmowanie. Zlosliwosc ludzka przekreca znaczenia wedlug wlasnej podlosci. Nie cieszymy sie z tego ze sie Bronkowi ,,nie udalo". Albo ze poniesie szkode. Jak to ludzie. Szkody nie poniesie bo to stanowisko nikomu sie nie nalezy. To nie jest zrodlo utrzymania. Tak samo z tym ,,nie udalo". Nie w tym sensie ze cos chcial zrobic a nie wyszlo. Czynil zlo. I cieszymy sie ze juz nie bedzie. Szkodnik odchodzi. Nie ma zadnej podlosci w cieszeniu sie ze zlo sie konczy. Oczywiscie smuci stan wewnetrzny tego czlowieka gorszy niz szambo. I wlasnie DLATEGO cieszy ze juz taka osoba prezydentem nie bedzie. Analogicznie gdy odchodzi dobry prezydent to smuci. Bo konczy sie dobro. Tu naodwrot.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:36, 05 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Miałeś, Panie Prezydencie, złoty róg
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski
duchowny katolicki obrządków ormiańskiego i łacińskiego, publicysta, opozycjonista
Prezydenci Bronisław Komorowski i Petro Poroszenko w dniu uchwalenia ustawy o gloryfikacji UPA - Kijów, 9 kwietnia 2015 r., fot. Polskie Radio
Odchodzący polityk praktycznie nie wyciągnął żadnych wniosków z porażki wyborczej, którą poniósł w dużym stopniu na własne życzenie.
Zmusiłem się dziś wieczorem do wysłuchania w TVP pożegnalnego wystąpienia pana prezydenta Bronisława Komorowskiego. Było ono bezbarwne, miałkie, pełne frazesów. Taka typowa urzędnicza nowomowa. Na dodatek świadcząca o tym, że odchodzący polityk praktycznie nie wyciągnął żadnych wniosków z porażki wyborczej, którą poniósł w dużym stopniu na własne życzenie. Jeżeli nie liczyć pychy i głupoty jego sztabu wyborczego, a także "pocałunków śmierci" danych m.in. przez Adama Michnika i prezydenta Petro Poroszenkę.
REKLAMA
Na posumowanie tej refleksji pozwolę sobie sparafrazować piosenkę Chochoła z "Wesela" Stanisława Wyspiańskiego.
"Miałeś, Panie Prezydencie, złoty róg,
miałeś, Panie Prezydencie , czapkę z piór,
czapkę wicher niesie, róg huka po lesie,
ostał ci się ino sznur,
ostał ci się ino sznur".
Spokojnej i dostatniej emerytury, Panie Prezydencie!
...
Ponura postac. Osobnik gleboko zdegenerowany. Uwstecznil sie umyslowo. Jest sztandarem ,,wygaszania Polski".
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:02, 05 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
"Rzeczpospolita": pustki w budżecie Kancelarii Prezydenta
"Rzeczpospolita": pustki w budżecie Kancelarii Prezydenta - istock
Fundusze Kancelarii Prezydenta, które przejmie ekipa Andrzeja Dudy, są tak małe, że sparaliżują początek jego urzędowania - twierdzi "Rzeczpospolita".
Z informacji gazety wynika, że tuż przed drugą turą wyborów zmieniono regulamin organizacyjny kancelarii, zaś 31 lipca weszły w życie m.in. zmiany w statucie oraz nowy regulamin wynagradzania pracowników.
REKLAMA
Umożliwiło to likwidację niektórych stanowisk pracy, a zwalniani pracownicy oprócz odpraw przewidzianych w kodeksie pracy dostali dodatkowe odszkodowanie w wysokości kwartalnych zarobków.
1 lipca odchodząca ekipa miała do dyspozycji jeszcze ok. połowy ze 168-milionowego budżetu kancelarii, ale w niektórych obszarach wydano 70 proc. środków. Sama kwota przeznaczona na pensje w czerwcu w stosunku do maja wzrosła z 2,5 do 3 mln zł.
Niemal w całości wydano fundusz na świadczenia socjalne.
Stan finansów kancelarii może doprowadzić do tego, że polityczni nominaci poprzedniej ekipy zachowają stanowiska jeszcze przez kilka miesięcy po zakończeniu jej urzędowania. Nie będzie bowiem środków na ich odprawy, konkluduje "Rzeczpospolita".
...
O matko? Co to bylo? Nie ma kasy w kancelarii? Jak do tego doszlo?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:05, 05 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Bronisław Komorowski założy instytut
5 sierpnia 2015, 07:05
Ustępujący prezydent Bronisław Komorowski po zakończeniu kadencji zamierza założyć instytut,.
Instutut badania podstawowych problemow śwnizmu leninizmu. I smieszno i straszno.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 0:30, 06 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Demonstracja przed Pałacem Prezydenckim - tak pożegnali Komorowskiego
Jacek Gądek
Dziennikarz Onetu
Demonstracja przed Pałacem Prezydenckim - Onet
Tuż pod oknami Pałacu Prezydenckiego działacze antyaborcyjni zorganizowali dziś demonstrację, którą żegnają prezydenta Bronisława Komorowskiego. Przynieśli ok. 10 bannerów z szokującymi zdjęciami płodów, które zestawiono z podobizną urzędującej głowy państwa.
To nieliczna - bo gromadząca do 100 osób - demonstracja, ale bardzo mocno zwracała na siebie uwagę. Pikietę nieprzypadkowo urządzono w ostatnim dniu urzędowania Bronisława Komorowskiego. Pałac Prezydencki jest obecnie miejscem, na którym ogniskują się polityczne emocje i uwaga mediów. Fundacja Pro zarejestrowała więc demonstrację vis a vis budynku o adresie Krakowskie Przedmieście 48/50 - to właśnie Pałac Prezydencki. Bezpośrednio przy Pałacu pojawiła się też zabezpieczająca pikietę policja, a także żandarmeria wojskowa.
REKLAMA
Siedziba prezydenta już dziś jest obstawiona przez telewizyjne wozy transmisyjne. 6 sierpnia mają się tutaj bowiem odbyć uroczystości objęcia przez Andrzeja Dudę urzędu prezydenta. Dziś jest zatem ostatni dzień urzędowania prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Demonstrację przed Pałacem zorganizowała Fundacja Pro, którą kieruje Mariusz Dzierżawski. Działacze tego stowarzyszenia ubrali się w żółte podkoszulki z zarysem ludzkiego płodu. Zaopatrzyli się też w nagłośnienie. Wśród bannerów dominowały te, na których zestawiono szokujące zdjęcia płodów z wizerunkiem Bronisława Komorowskiego. Na innym z bannerów zacytowano słowa papieża Jana Pawła II: "Naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości". Zamieszczono też informacje o liczbie zgodnie z prawem przeprowadzanych w skali roku aborcji.
Zapowiadając demonstrację szef Fundacji Pro wyjaśniał swoją motywację krytycyzmem wobec Bronisława Komorowskiego w związku z jego decyzją o podpisaniu ustawy o in vitro. - To człowiek, który zaakceptował swoim podpisem selekcję ludzi. Ci, którzy selekcji nie przejdą, będą traktowani jak śmieci. Działań prezydenta sprzeciwiających się prawu moralnemu było więcej. W tej sytuacji właściwe byłoby zorganizowanie nabożeństwa pokutnego - podkreślał Dzierżawski.
...
Ohydna postac. Dla koryta ,,oplacalo mu sie" oddac dusze diablu. I ani duszy ani koryta. Tak wyglada biznes z diablem. Uczcie sie jak nie nalezy postepowac w zyciu. To wzor tylko negatywny.
Juz niewiele do konca. Na szczescie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:16, 06 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Najwazniejsze ,,dokonania" Bronka.
"Jednoczymy się w imieniu całej Polski z narodem Japonii w bulu i w nadzieji na pokonanie skutków katastrofy"
- Znaleźć inną. Wziąć kredyt. Mieć pracę. Wiesz, że w Polsce spada bezrobocie? A w Anglii idzie w górę.
"Przytulmy panią"
Jednym slowem kabotyn. Przeszedl ... Nie nie do historii ale na smietnik historii. Natychmiast zniknie ze swiadomosci a historia nie bedzie sie nim zajmowac. Sam to sobie wybral.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Czw 10:18, 06 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:35, 06 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Msza za prezydenturę. Komorowski dostał brawa
6 sierpnia 2015, 19:55
Oklaskami na stojąco podziękowało Bronisławowi Komorowskiemu kilkaset osób zgromadzonych na mszy za prezydenta i jego rodzinę. Do warszawskiego kościoła sióstr wizytek przyszli pracownicy jego kancelarii, dawni opozycjoniści i politycy Platformy Obywatelskiej z rodzinami.
Ksiądz Andrzej Luter kapelan Bronisława Komorowskiego dziękując mu podczas kazania za pięć lat prezydentury mówił, że prezydent nigdy nie dzielił Polaków na prawdziwych i nieprawdziwych katolików - "dziękujemy za służbę wolnej Polsce, za prezydenturę i za to, że otwierał się na poglądy innych ludzi kierując się chrześcijańską wizją świata".
...
Szokujace klamstwo u ksiedza. Doszlo do kolejnej profanacji. Jakies rykowisko. Opetani. Popelnili masowa zbrodnie in vitro i poszli do kosciola halsowac i klake. TFU!
Ale nazwisko ksiedza. Ksiadz ... LUTER! TADAM! Ten co wywolal wojny religijne zbrodnie i podzialy Kosciola. Tak tu unosza sie szatani wokol.
Jest czwartek godzina 20.00 godzina szatana. Zbrodnie Bronka byly robione w piatek w dniu meki ale pojmanie Jezusa to czwartek 20.00.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:13, 07 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Duchowni przepraszają Komorowskiego. Ks. Sowa: nie można go porównywać do Hitlera
Podczas mszy świętej w intencji Bronisława Komorowskiego z ust duchownych padły słowa przeprosin wobec odchodzącego prezydenta. Księża koncelebrujący mszę podziękowali mu za prezydenturę i przeprosili "za wiele niesprawiedliwości, także bardzo podłych", wypowiadanych "przez ludzi, których nazywamy ludźmi Kościoła". - Mieliśmy taką wewnętrzną potrzebę, by powiedzieć mu, że nie godzi się porównywać kogoś do Hitlera. Prezydent Komorowski jest osobą, której Kościół zarówno w latach osiemdziesiątych, jak i w latach wolności, wiele zawdzięcza - tłumaczył na antenie TVP Info ks. Kazimierz Sowa.
Jak podkreślił ks. Sowa, niektóre słowa, jakie padały z ust duchownych, obrażały byłego już prezydenta i dezawuowały to, co w swoim życiu zrobił. - To nie był wyłącznie komentarz do jakichś ostatnich wydarzeń. Nie ma czegoś takiego jak opinia całego episkopatu w sprawie Bronisława Komorowskiego. Tak samo nasze przeprosiny są naszą prywatną inicjatywą - mówił dalej.
Oprócz ustępującej pary prezydenckiej Bronisława i Anny Komorowskich, którą powitano brawami, w warszawskim kościele ss. wizytek, pojawili się też przedstawiciele kancelarii Bronisława Komorowskiego: m.in. Jacek Michałowski, Maciej Klimczak, Irena Wóycicka i Henryk Wujec. W nabożeństwie wzięła udział także m.in. prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Mszę koncelebrowali rektor kościoła ss. wizytek ks. Aleksander Seniuk, ks. Kazimierz Sowa, ks. Stanisław Opiela i ks. Andrzej Luter. Jedno z czytań odczytała aktorka Maja Komorowska, a na skrzypcach zagrał Konstanty Andrzej Kulka. - Cieszę się, że mogłem się z państwem spotkać. Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy zechcieli tutaj razem być, razem myśleć, razem się smucić, razem cieszyć, razem modlić. Serdecznie dziękuję - powiedział do zgromadzonych wyraźnie wzruszony, podobnie jak jego małżonka, Komorowski.
Wsiadającą do samochodu ustępującą parę prezydencką pożegnano chóralnym "Sto lat".
...
Ostrzegam przed ,,nauka" takich duchownych. Odprawiaja niegodnie mszę bo w takim stanie nie powinni. W Biblii mowa o UPOMINANIU GRZESZNIKOW A JESLI NIE SLUCHAJA ZERWANIU Z NIMI KONTAKTOW! Przepraszanie zbrodniarzy za zbrodnie to dewiacja umyslowa.
Ci ksieza sa niegodni. Pamietajcie ze Jezus zginal za prawde. On nie byl mily dla kliki rzadzacej wtedy i za to go zamordowali. ONI MAJA GO NASLADOWAC! A HANBIA!
Biedny pokrzywdzony Bronek. Un tylko niszczyl kraj podpisywal zbrodnicze ustawy.
Przepraszajcie zatem Hitlera! Dlaczego ci ksieza traktuja porownanie do niego jako obraze? I dezawuuja dokonania Adolfa a on przeciez tylko...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:42, 07 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Jakie potwornosci glosili ci opetani ksieza:
Msza św. w intencji B. Komorowskiego; księża przepraszają za "wiele niesprawiedliwości"
Bronisław Komorowski - Jacek Turczyk / PAP
W warszawskim kościele ss. wizytek odprawiono mszę św. w intencji Bronisława Komorowskiego i jego rodziny. Księża koncelebrujący mszę podziękowali mu za prezydenturę i przeprosili "za wiele niesprawiedliwości, także bardzo podłych", wypowiadanych "przez ludzi, których nazywamy ludźmi Kościoła".
... Najlepiej przepraszac zawsze ZA SIEBIE!
Ustępujący prezydent dziękował licznie przybyłym mieszkańcom, którzy po nabożeństwie owacyjnie żegnali go przed świątynią.
REKLAMA
Mszę odprawiono wieczorem "za Bronisława Komorowskiego, jego małżonkę Annę i całą ich rodzinę". Oprócz ustępującej pary prezydenckiej, którą zgromadzeni powitali brawami, przybyli przedstawiciele kancelarii Bronisława Komorowskiego: m.in. Jacek Michałowski, Maciej Klimczak, Irena Wóycicka i Henryk Wujec. W nabożeństwie wzięła udział także m.in. prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Mszę koncelebrowali rektor kościoła ss. wizytek ks. Aleksander Seniuk, ks. Kazimierz Sowa, ks. Stanisław Opiela i ks. Andrzej Luter. Jedno z czytań odczytała aktorka Maja Komorowska, a na skrzypcach zagrał Konstanty Andrzej Kulka.
- Dzisiaj dziękujemy panu prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu za pięć lat jego prezydentury, za jego służbę wolnej Polsce.
... Dokladnie sluzyl zniewoleniu Polski.
Dziękujemy mu za to budowanie pomostów, za to, że "nie umywał rąk",
... Faktycznie trzeba przyznac ze od zla rak umyl tylko aktywnie je wprowadzal.
za to, że otwierał się na innych ludzi, na inne poglądy, na inną wizję świata, na inną wizję człowieka, kierując się przy tym zawsze chrześcijańską intuicją i wiarą.
.. Ohydne klamstwo ktorego wyjasniac nie trzeba. Dokladnie niechrzescijanska postawwa.
Dziękujemy, że nie próbował budować Polski sterylnej, dziękujemy, panie prezydencie - mówił podczas homilii ks. Luter, co zgromadzeni przyjęli brawami.
??? Tu juz nie kojarze? Jaka sterylnosc? In vitro?
Ks. Seniuk wyraził radość, że prezydent z małżonką zdecydowali się przyjść i "wspólnie się z nami modlić". - W ostatnim czasie spotkało pana, panie prezydencie, wilee niesprawiedliwości, także bardzo podłych. I niestety były one wypowiadane przez ludzi, których nazywamy ludźmi Kościoła. Zostały przez nich samych wypowiedziane i innych, z ich błogosławieństwem. Słowa, które nigdy nie powinny się pojawić w ustach takich ludzi. Święte słowa miłość i miłosierdzie były poniewierane wśród słów nikczemnych. I nikt mnie nie przekona, że taki język może płynąć z serca przemienionego. Płynie z serca kamiennego - mówił rektor.
?? Czyli Jezus byl niechrzescijaninem.
Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa.
...
Przeprosic! Nazwac kogos synami diabla to gorzej niz poroenac z Hitlerem. Hitler do niego nie dorasta.
- My, tzn. Andrzej Luter, Staszek Opiela, Kazik Sowa i jeszcze inni, którzy mi zgłaszali z przykrością, że nie mogą przybyć (...), nie jesteśmy episcopoi (z gr. biskupi), my jesteśmy presbyteroi - kapłani (...) i czujemy odpowiedzialność za te niesprawiedliwości rzucane na pana (...). Wyobraźmy sobie, jak pana, panie prezydencie, ranią te słowa zwłaszcza dotyczące pana wiary, sumienia, wierności Kościołowi. Więc proszę przyjąć, panie prezydencie, pani Anno (...) i mówię to w imieniu, myślę, wielu kapłanów - przepraszamy was, prosimy o wybaczenie nam i także tym wszystkim, którzy nie wiedzą, co czynią - dodał ks. Seniuk, co zebrani przyjęli długimi brawami.
...
Węże, plemię żmijowe, jak wy możecie ujść potępienia w piekle? 34 Dlatego oto Ja posyłam do was proroków, mędrców i uczonych. Jednych z nich zabijecie i ukrzyżujecie; innych będziecie biczować w swych synagogach i przepędzać z miasta do miasta. 35 Tak spadnie na was wszystka krew niewinna, przelana na ziemi, począwszy od krwi Abla sprawiedliwego aż do krwi Zachariasza, syna Barachiasza, którego zamordowaliście między przybytkiem a ołtarzem. 36 Zaprawdę, powiadam wam: Przyjdzie to wszystko na to pokolenie.
... Ta z in vitro
Na zakończenie mszy kapłani udzielili uroczystego błogosławieństwa, prosząc ustępującą parę prezydencką o wyjście na środek kościoła. Później zgromadzeni dziękowali im wręczając wiązanki kwiatów, często w barwach biało-czerwonych. Przed świątynią na Bronisława i Annę Komorowskich czekali licznie przybyli mieszkańcy wznoszący okrzyki "dziękujemy" i "już tęsknimy".
- Cieszę się, że mogłem się z państwem spotkać. Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy zechcieli tutaj razem być, razem myśleć, razem się smucić, razem cieszyć, razem modlić. Serdecznie dziękuję - powiedział do zgromadzonych wyraźnie wzruszony, podobnie jak jego małżonka, Komorowski. Wsiadającą do samochodu ustępującą parę prezydencką pożegnano chóralnym "Sto lat".
Urzędowanie Bronisława Komorowskiego zakończyło się w czwartek wraz z zaprzysiężeniem nowego prezydenta Andrzeja Dudy. Ustępujący prezydent przegrał z nim walkę o reelekcję. 24 maja w II turze wyborów prezydenckich na Andrzeja Dudę zagłosowało 51,55 proc. wyborów; Bronisława Komorowskiego poparło 48,45 proc. Polaków, którzy poszli do urn; frekwencja wyniosła 55,34 proc.
...
Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo podobni jesteście do grobów pobielanych, które z zewnątrz wyglądają pięknie, lecz wewnątrz pełne są kości trupich i wszelkiego plugastwa. Tak i wy z zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi, lecz wewnątrz pełni jesteście obłudy i nieprawości.
...
Tak ruchome trupy. Macie tutaj przyklad zlych ksiezy. Podalem cytaty z Ewangelii sa to slowa Jezusa ktore wypowiadal pod adresem ludzi podobnych tym o ktorych tu chodzi. Ewangelia to nie sa cieple kluchy i obludna adoracja samych siebie. Badzmy dla siebie milutcy. EWANGELIA TO JEST PRAWDA! I niestety zli ksieza ja niszcza. Dlatego sa zlymi. Nie nalezy kierowac sie tym co mowia to droga do piekla. Ksiadz ktory prowadzi do piekla jest najwieksza bestia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:40, 07 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Archidiecezja Warszawska: w Kościele nie ma miejsca na uprawianie polityki
7 sierpnia 2015, 15:37
Kardynał Kazimierz Nycz będzie rozmawiał z księdzem Aleksandrem Seniukiem, rektorem warszawskiego kościoła sióstr wizytek - dowiedziała się Informacyjna Agencja Radiowa.
Chodzi o wypowiedź księdza na mszy w intencji Bronisława Komorowskiego. Rektor powiedział, że on sam i grupa księży nie są biskupami i przepraszają byłego prezydenta za krzywdy, które doświadczył od ludzi Kościoła. W ten sposób odniósł się do oskarżeń, że prezydent nie jest chrześcijaninem po tym, gdy podpisał ustawę o in vitro.
- Na mszy nie ma miejsca na politykę, potrzeba więcej roztropności - mówi rzecznik archidiecezji warszawskiej ksiądz Przemysław Śliwiński.
Jego zdaniem, każdy ksiądz ma świadomość, że na mszy są zwolennicy takiego lub innego polityka lub partii politycznej. - Kościół jest i musi pozostać miejscem apolitycznym - dodaje ksiądz Przemysław Śliwiński.
Zdaniem kurii archidiecezji warszawskiej, ksiądz Aleksander Seniuk w tym wypadku nie zachował odpowiedniej roztropności.
...
Szokuje ze ksieza byli PROWODYRAMI SKANDALICZNYCH ZACHOWAN! Audytorium zlozone z PO czyli ludzi obciazonych morderczymi ustawami. Sa one zbrodnia przeciw Bogu. Sa krzyzowaniem Jezusa. I ksiadz PRZEPRASZA OPRAWCOW!!! TO TAK JAKBY PRZEPRASZAL HERODA SANHEDRYN KAJFASZA ANNASZA ITP! To tak jakby przepraszac nazistow bo ktos im nabluzgal obrazil ich matke czy cos. Po czym PO urzadza glosna owacje NA MSZY! Mordercy sa zachwyceni odwroceniem sytuacji. Dobrze robia. Ksiadz jeszcze ich przeprasza! Ja myslalem ze to PO zrobilo rykowisko. A TO KSIEZA ICH POBUDZALI OBLEDNYMI ZACHOWANIAMI! Wytwarza sie psychoza. Jak ktos was przeprasza to czujecie sie mocno wzruszeni i emocjonalni. TYLKO ZE TO JEST FALSZ! Ten typ podniecenia co po smierci Stalina Mao Kima. Ludzie plakali szaleli. To jest wszystko chore bo zlo za tym stoi. Uczuciowosc dziala z automatu. Uczucia nie mysla. Nazisci tez sie wzruszali. Nie powoduje to ze sa wspanialymi ludzmi. Corleone w filmie tez sie wzruszal lecialy rzewne piesni. Zbrodniarze sa sentymentalni bo maja rozwalona psychike na skutek zbrodni. Nic u nich nie dziala.
Msza za Komorowskiego tak ale w ciszy i spokoju i zadnych pochwal. Milczenie bo inaczej by trzeba gromic zlo. Dzis kolejny czarny piatek. Zlo sie nie skonczylo tylko dopelnilo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:54, 10 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Kard. Nycz chce wyjaśnić sprawę wypowiedzi ks. Seniuka podczas mszy za Bronisława Komorowskiego
akt. 10 sierpnia 2015, 18:39
Kuria warszawska będzie wyjaśniała sprawę wypowiedzi rektora warszawskiego kościoła sióstr wizytek ks. Aleksandra Seniuka podczas czwartkowej mszy w intencji Bronisława Komorowskiego. Kard. Kazimierz Nycz ma się spotkać z ks. Seniukiem - poinformował rzecznik archidiecezji warszawskiej.
Ks. Seniuk w imieniu koncelebrujących księży przeprosił prezydenta Komorowskiego za niesprawiedliwości, wypowiedziane również przez "ludzi Kościoła".
Jak powiedział rzecznik Archidiecezji Warszawskiej ks. Przemysław Śliwiński, kuria będzie chciała wyjaśnić sprawę ks. Seniuka, gdyż "nie chce opierać się na doniesieniach medialnych i z tego powodu musi dojść do spotkania kapłana z kard. Kazimierzem Nyczem". Dodał, że na razie nie potrafi określić terminu spotkania.
Ks. Śliwiński podkreślił, że kuria będzie wyjaśniała tę sprawę tak, jak w każdej innej sytuacji, gdy podczas mszy dochodzi do zdarzeń budzących kontrowersje medialne. - I nie jest to żaden precedens, tylko jest to normalne działanie kurii - zaznaczył.
Dodał, że chodzi o wyjaśnienie dwóch kwestii. Czy rzeczywiście doszło do "pewnego rodzaju narracji politycznej" podczas mszy, bo "Kościół nie powinien wpisywać się w żadną narrację polityczną i musi stać ponad podziałami, musi być apolityczny".
Po drugie - jak podkreślił rzecznik kurii - chodzi o wyjaśnienie, czy "nie doszło przynajmniej do stworzenia wrażenia, tj. pewnego rodzaju dezawuowania słów biskupów, ponieważ to biskupi są odpowiedzialni za swoją misję, za swoje zadania, które w ostatnim czasie wykonywali".
...
Doszlo do czegos potwornego. Publiczni jawnogrzesznicy zawzieci w grzechu zostali przedstawieni jako.. ,,ofiary Kościoła". To tak jakby przepraszac osobnikow z UB i SB za potepianie ich zbrodni. Ze zostali znieslawieni. Coz moze byc gorszego niz ksiadz wpajajacy ciezkiemu grzesznikowi ze Kosciol go skrzywdzil. Wiekszej perwersji nie ma. To jest utwardzanie w wielkim grzechu ciezkim. Prowadzenie dusz do piekla.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:21, 11 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Kard. Nycz rozmawiał z ks. Seniukiem o jego wypowiedzi podczas mszy za Komorowskiego
Kard. Kazimierz Nycz - Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta
Rektor kościoła sióstr wizytek ks. Aleksander Seniuk zapewnił podczas spotkania z kard. Kazimierzem Nyczem, że swoją wypowiedzią podczas mszy w intencji byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego "w żaden sposób nie chciał przeciwstawić się stanowisku wyrażonemu przez episkopat".
O przebiegu spotkania, do którego doszło wczoraj, poinformował rzecznik prasowy Archidiecezji Warszawskiej ks. Przemysław Śliwiński.
REKLAMA
Podczas czwartkowej mszy za Komorowskiego i jego rodzinę Ks. Seniuk - w imieniu koncelebrujących księży - przeprosił prezydenta za niesprawiedliwości, wypowiedziane również przez "ludzi Kościoła". Po tych słowach ks. Seniuk został wezwany na spotkanie do metropolity warszawskiego kard. Nycza.
Kard. Nycz - jak podkreślił ks. Śliwiński - przypomniał kapłanowi podczas spotkania "o obowiązku strzeżenia przestrzeni sakralnej przed wszelkimi podejrzeniami o zaangażowanie polityczne". Dodał, że ks. Seniuk zapewnił arcybiskupa warszawskiego, że swoją wypowiedzią podczas mszy "w żaden sposób nie chciał przeciwstawić się stanowisku wyrażonemu przez episkopat".
....
Szatan potrzebowal jakiegos ksiedza ktory uderzy w nauke Kosciola i zasieje zamet. Lemanski teraz ci. Zawsze sa chetni. Lepiej by im bylo zrezygnowac z kaplanstwa niz choc jedna dusze zaprowadzic do piekla.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:33, 11 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Małgorzata Sadurska: trwa audyt w Kancelarii Prezydenta RP
11 sierpnia 2015, 09:35
W Kancelarii Prezydenta RP trwa audyt pod względem finansowym, kadrowo-administracyjnym oraz merytorycznym - poinformowała szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Sadurska. Badana jest m.in. "racjonalność wydawania pieniędzy publicznych" Kancelarii.
- Dokonujemy pewnego rodzaju bilansu otwarcia, którego akcent położony jest na trzech płaszczyznach - powiedziała Sadurska w Polskim Radiu. Jako pierwszy wskazała aspekt finansowy, bo - jak wyjaśniała - "przejmujemy Kancelarię z określonym budżetem w trakcie roku budżetowego i chcemy zobaczyć, w jakim stanie zostawili nam Kancelarię nasi poprzednicy". - Chcemy zobaczyć racjonalność wydawania pieniędzy publicznych w Kancelarii Prezydenta; chcemy to ocenić z naszego punktu widzenia - dodała.
Drugi wymiar audytu to płaszczyzna kadrowo-administracyjna. - Jako nowy szef Kancelarii, chcę się zapoznać z możliwościami kadrowymi Kancelarii, chcę zobaczyć, jak urzędnicy będą się wpisywać w to, do czego powołana jest Kancelaria, mianowicie do wspierania prezydenta w realizacji jego wizji - oświadczyła. - Będziemy się również przyglądać strukturze organizacyjnej, tak, by była ona jak najbardziej wydolna, żeby była sprawna, żeby była kompetentna - dodała.
Trzecia płaszczyzna audytu to sprawy merytoryczne. - Chcę się dowiedzieć, czy nie ma jakichś spraw przedawnionych, przewlekłych, zaległych; chcemy to ocenić - oświadczyła Sadurska.
Poinformowała także, że w Kancelarii trwają analizy prawne co do możliwości dopisania pytań do wrześniowego referendum. Sadurska oceniła, że można powiedzieć, iż pod takim wnioskiem podpisało się także 6 mln obywateli, którzy wcześniej występowali w sprawie wieku emerytalnego, posyłania sześciolatków do szkół czy w sprawie obrony lasów i ziemi. - Pan prezydent przed podjęciem decyzji będzie chciał szeroko skonsultować ten problem z wnioskodawcami projektów, których Sejm nie chciał przyjąć - dodała. - Chcemy się wsłuchać w głos Polaków - podkreśliła Sadurska.
Zapytana o presję czasu, skoro referendum ma się odbyć 6 września, odpowiedziała, że wniosek co do rozszerzenia pytań był złożony przez Beatę Szydło i wnioskodawców "dużo wcześniej". - Gdyby wcześniej się tym zajęto, może byśmy byli w trochę innej sytuacji - oświadczyła szefowa Kancelarii Prezydenta.
6 września zgodnie z inicjatywą b. prezydenta Bronisława Komorowskiego Polacy mają odpowiadać na trzy pytania: czy są "za wprowadzeniem jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu"; czy są "za utrzymaniem dotychczasowego sposobu finansowania partii politycznych z budżetu państwa" i czy są "za wprowadzeniem zasady ogólnej rozstrzygania wątpliwości, co do wykładni przepisów prawa podatkowego na korzyść podatnika".
...
Trzeba wyjasnic co z ta kasa.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:33, 07 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Marnotrawstwo państwowych pieniędzy, czyli internauci o referendum
Według cząstkowych danych Państwowej Komisji Wyborczej, frekwencja we wczorajszym referendum nie przekroczyła 9 proc. Dane PKW dotyczą 40 z 51 okręgów. Aby referendum było ważne, frekwencja musi wynieść ponad 50 procent. Szacuje się, że wczorajsze głosowanie będzie kosztowało państwo 100 milionów złotych. Internauci postanowili skomentować pomysł przeprowadzenia referendum.
17Zobacz zdjęcia
Użytkownicy internetu nie pozostawiają suchej nitki na byłym prezydencie Bronisławie Komorowskim i polskich politykach. Nie kryją oburzenia marnotrawstwem państwowych pieniędzy.
...
Syf po Bronku. ODDAJ MOJE 100 MILIONOW!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:22, 07 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
PKW podała oficjalne wyniki referendum. Frekwencja wyniosła 7,8 proc.
akt. 7 września 2015, 16:13
Państwowa Komisja Wyborcza podała oficjalne wyniki niedzielnego referendum. Wynika z nich, że głosowanie nie było wiążące, ponieważ do urn poszło mniej niż 50 proc. uprawnionych, co stanowi warunek uznania referendum. Frekwencja wyniosła 7,8 proc. - Ustanowiliśmy niechlubny rekord - powiedział wiceszef PKW Wiesław Kozielewicz.
W niedzielnym referendum, zarządzonym przez prezydenta Bronisława Komorowskiego za zgodą Senatu, Polacy odpowiadali na trzy pytania. Według oficjalnych danych podanych przez PKW na pytanie czy jest Pani/Pan za wprowadzeniem jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu "tak" odpowiedziało 78,75 proc głosujących.
Z kolei na pytanie czy jest Pani/Pan za utrzymaniem dotychczasowego sposobu finansowania partii politycznych z budżetu państwa 82,63 proc. udzieliło odpowiedzi negatywnej.
"Tak" na pytanie czy jest Pani/Pan za wprowadzeniem zasady ogólnej rozstrzygania wątpliwości co do wykładni przepisów prawa podatkowego na korzyść podatnika odpowiedziało 94,51 proc. uczestniczących w referendum.
"Niechlubny rekord" frekwencji
Jak powiedział po ogłoszeniu wyników przewodniczący PKW Wojciech Hermeliński, wyniki referendum zostały ogłoszone wcześniej niż zapowiadano. - Spowodowane to było bardzo niską frekwencją - wyjaśnił.
Frekwencja 7,8 proc. w referendum to najniższy w wynik w historii polskich głosowań. - Ustanowiliśmy niechlubny rekord - powiedział wiceszef PKW Wiesław Kozielewicz.
...
To nie my. To ta wladza. Kto organizuje referendum z pytaniami ktore ludzi nie interesuja.
KOMOROWSKI ODDAJ MOJE 100 MILIONOW!
PO ODDAJ MOJE 100 MILIONOW!
WYBORCZA DDAJ MOJE 100 MILIONOW!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:31, 07 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Frekwencja w referendum. Częstochowa: w jednej komisji nie zgłosiła się żadna osoba
oprac.Natalia Durman
akt. 7 września 2015, 11:18
- Z protokołów pani komisarz z Częstochowy wynika, że w jednej komisji obwodowej nie zgłosiła się żadna osoba - poinformował zastępca przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak.
W jednej z komisji obwodowych zaś, głosować nie przyszedł nikt - wynika z protokołów komisarz z Częstochowy.
...
Defraudacja 100 mln. ma sie zajac prokuratura.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:33, 07 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Dr Marcin Gacek: Bronisław Komorowski psuł polską demokrację
akt. 7 września 2015, 10:13
Zdaniem socjologa z Uniwersytetu Śląskiego, dr Marcina Gacka, przed głosowaniem zabrakło szerszej debaty na temat jednomandatowych okręgów wyborczych, a referendum było typowym plebiscytem wyborczym.
Dr Marcin Gacek, który był gościem Polskiego Radia Katowice, uważa ponadto, że z powodu referendum prezydent Bronisław Komorowski zostanie zapamiętany negatywnie. - Zapisze się jako jeden z tych polityków, którzy psuli polską demokrację i społeczeństwo obywatelskie - dodał socjolog.
Jego zdaniem, wszyscy Polacy, którzy nie poszli głosować w referendum, są całkowicie usprawiedliwieni. Oni bowiem, zdaniem socjologa, wykazali się skłonnościami obywatelskimi. Chcieli bowiem pokazać swój sprzeciw wobec przedmiotowego potraktowania zarówno instytucji referendum jak i samych obywateli.
...
Trafna ocena. Najgorszy prezydent od 1990 roku czyli od poczatku. Okres jego funkcjonowania to najwieksze dno.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:10, 07 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Wiceszef PKW: referendum okazało się najdroższym sondażem w Europie
Liczenie głosów w Olsztynie - Tomasz Waszczuk / PAP
Wczorajsze referendum było jednym z najdroższych sondaży w Europie - ocenił zastępca przewodniczącego PKW Wiesław Kozielewicz. Jak podkreślił, "tak niskiej frekwencji w głosowaniu ogólnokrajowym w Polsce nigdy nie było".
Frekwencja w niedzielnym referendum wyniosła 7,80 proc., co oznacza, że referendum nie jest wiążące. - To jest pierwszy przypadek w historii polskich głosowań, gdzie jest tak niska frekwencja. Ustanowiliśmy niechlubny rekord. Tak niskiej frekwencji w głosowaniu ogólnokrajowym w Polsce nigdy nie było - mówił Kozielewicz na dzisiejszej konferencji prasowej tuż po tym, jak PKW przedstawiła wyniki referendum.
REKLAMA
Kozielewicz przypomniał o frekwencji z 1996 roku z głosowania w referendum zarządzonym przez prezydenta Lecha Wałęsę. - Frekwencja wyniosła ponad 34 proc. Wszyscy alarmowali, że frekwencja jest niska, ale że będzie poniżej 10 proc., tego w najczarniejszych snach nikt nie mógł przewidzieć - dodał Kozielewicz.
- Okazało się, że to były najdroższe wybory w historii Polski. Każdy wyborca, który zgłosił się i zagłosował, kosztował państwo polskie ponad 30 złotych. Koszt referendum wyniósł 84 mln złotych, a było ponad 2 mln głosujących - powiedział wiceprzewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej. Jak ocenił, "to był jeden z najdroższych sondaży przeprowadzonych w Europie".
...
OBCIAZYC KOSZTAMI WINNYCH!
A Bronek to w ogole uczestniczyl w tym?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:30, 11 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Pierwsza dama miała stylistkę zatrudnioną jako urzędnika. Nieprawidłowości u Komorowskiego?
Magda Kazikiewicz
11 września 2015, 14:43
Po tym jak Bronisław Komorowski wraz z żoną opuścili Pałac Prezydencki, na jaw zaczynają wychodzić ciekawe informacje dotyczące funkcjonowania urzędu. Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, w gabinecie pierwszej damy na etacie urzędniczym jako ekspert pracowała... stylistka, która dbała o ubiór Anny Komorowskiej. Chodziło najprawdopodobniej o to to, by ukryć fakt zatrudnienia na etacie osoby doradzającej w kwestii wizerunku.
Stylistka nie jest osobą publiczną, dlatego nie podajemy jej danych osobowych. W Kancelarii Prezydenta w gabinecie Anny Komorowskiej została zatrudniona jako ekspert w lutym 2014 roku. "Eksperci" to zazwyczaj analitycy, którzy przygotowują merytoryczne opracowania dla pierwszej pary. Nie są ujęci w tzw. ustawie kominowej, dzięki czemu ich pensje mogą być wyższe niż "zwykłych" urzędników.
Stylistka zarabiała na umowie o pracę między 6,5 a 10 tys. zł. Nasze informacje potwierdziliśmy w trzech źródłach, zarówno u osób związanych z Bronisławem Komorowskim, jak i Andrzejem Dudą. Nowa Kancelaria Prezydenta nie chciała odpowiedzieć na nasze pytania. - Warunki powierzenia i wykonywania obowiązków służbowych, stanowisko, warunki zatrudnienia, podległość służbowa i wynagrodzenie - jako dotyczące konkretnej osoby fizycznej nie pełniącej funkcji publicznej - podlegają ochronie wynikającej z prawa do prywatności, stosownie do art. 5 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej - brzmi odpowiedź Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta.
Obecnie stylistka Anny Komorowskiej, która pomagała w dobrze ubrania także byłemu prezydentowi, przebywa na zwolnieniu lekarskim. - Nic nie wiem na ten temat tej osoby, proszę mnie nie pytać - mówi prof. Tomasz Nałęcz, doradca Bronisława Komorowskiego za czasów jego prezydentury.
Rzecznik PiS jest zaskoczona sposobem zatrudnienia stylistki. - Nie rozumiem, dlaczego zatrudniono ją jako urzędniczkę. Przecież wystarczyło ją zatrudnić jako stylistkę. To nic złego. My, Polacy, chcemy, żeby urząd pana prezydenta i pierwszej damy był godnie reprezentowany, a taka osoba w tym pomaga - mówi WP Elżbieta Witek, rzecznik PiS.
Zanim stylistka zaczęła doradzać Annie Komorowskiej, pomagała w poprawie wizerunku prezydent Warszawy Hannie Gronkiewicz-Waltz. Co ciekawe, matka stylistki była zatrudniona jako dyrektor w stołecznym ratuszu. Z porad "urzędniczki" korzystał także m.in. Donald Tusk, gdy był jeszcze premierem. Za te usługi PO zapłaciła jej między 2010 a 2012 rokiem ok. 70 tys. zł.
Wówczas stylistka prowadziła firmę zajmująca się doradztwem w sprawach wizerunku oraz szkoleniami. "Dowiesz się, jak odnaleźć własny styl, poznasz zasady doboru fasonów i kolorów, nauczysz się efektywnie robić zakupy pod okiem stylisty, nauczysz się, jak wykonać profesjonalny makijaż, poznasz zasady savoir vivre" - reklamowała się na swojej stronie internetowej. Działalność firmy została zawieszona w dniu poprzedzającym zatrudnienie stylistki w Kancelarii Prezydenta.
...
Po Bronku zupelnie nie widac stylu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:01, 28 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Kancelaria Prezydenta zawiadomiła prokuraturę ws. brakujących zabytków
Pałac Prezydencki, fot. Tomasz Szeląg/Onet - Onet
Kancelaria Prezydenta zawiadomiła prokuraturę w sprawie braku trzech zabytkowych obiektów: dwóch obrazów i figurki w zasobach kancelarii - poinformowała szefowa biura prasowego prezydenta Katarzyna Adamiak-Sroczyńska.
Jak powiedziała, w marcu, gdy prezydentem był Bronisław Komorowski, Kancelaria Prezydenta odnotowała brak trzech obiektów zabytkowych: dwóch obrazów i figurki, które należały do "zasobów własnych" prezydenckiej kancelarii.
Adamiak-Sroczyńska powiedziała, że w Pałacu Prezydenckim przeprowadzono inwentaryzację, gdyż tam te zabytki były przypisane. - Nie znaleźliśmy ich, więc została zlecona inwentaryzacja we wszystkich obiektach należących do kancelarii i ona trwa. Nie mamy więc pewności, że te obiekty się nie odnajdą - dodała.
Szefowa biura prasowego prezydenta powiedziała, że w związku z informacjami, że na portalu aukcyjnym pojawił się obraz, który przypomina brakujący w zasobach kancelarii obraz, zdecydowano o zgłoszeniu sprawy prokuraturze. Potwierdziła, że chodzi o "Gęsiarkę" Romana Kochanowskiego. - Rama jest podobna, obraz jest podobny. Jednak my dysponujemy jedynie zdjęciem katalogowym. Nie mamy w 100 proc. pewności, że jest to ten sam obraz. Ponieważ jednak znalazł się na aukcji, nie mogliśmy zwlekać z zawiadomieniem prokuratury - powiedziała.
Szef kancelarii prezydenta Bronisława Komorowskiego Michałowski powiedział, że na początku bieżącego roku dostał informację o zaginięciu obrazu i figurki. Rozpoczęliśmy poszukiwania - podkreślił. Zapewnił, że sprawa była zgłoszona. Wiedziało o tym Biuro Ochrony Rządu i służby Kancelarii Prezydenta odpowiedzialne za inwentaryzację.
- Wyglądało na to, że to nie jest bardzo wartościowy obraz, więc nie robiliśmy z tego wielkiego problemu i szukaliśmy na własną rękę. Jeśli to jest wartościowy obraz, to prokuratura powinna się tym zająć - zaznaczył Michałowski.
...
A TO DOPIERO! TAKIE KFIATKI W SPUSCIZNIE! Oczywiscie nie oskarzam Bronka ze ukradl. Absurd. Burdel po prostu. Kraj w ruinie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:41, 07 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Mariusz Staniszewski: oni z nas drwią. I to bezczelnie
Mariusz Staniszewski
6 października 2015, 15:44
Właściwie można by uznać, że zabranie, o przepraszam - wypożyczenie, z Pałacu Prezydenckiego ponad setki przedmiotów, by wyposażyć własny instytut, to taki sam przejaw arogancji Bronisława Komorowskiego, jak wydanie kilkudziesięciu milionów złotych z publicznej kasy na referendum, mające zatrzymać spadki poparcia. Były prezydent przyzwyczaił nas przecież do tego, że jego postępowanie to mieszanka rubaszności z bezczelnością - pisze Mariusz Staniszewski, zastępca redaktora naczelnego "Wprost", w felietonie dla Wirtualnej Polski.
Zniknięcie mebli, obrazów, żyrandola i niszczarki dokumentów to wcale nie jest kolejna głupia wpadka byłego prezydenta. To kwintesencja sposobu myślenia jego i ludzi w jego środowiska. Według nich państwo należy do nich i im się należy.
Właściwie można by uznać, że zabranie, o przepraszam - wypożyczenie, z Pałacu Prezydenckiego ponad setki przedmiotów, by wyposażyć własny instytut, to taki sam przejaw arogancji Bronisława Komorowskiego, jak wydanie kilkudziesięciu milionów złotych z publicznej kasy na referendum, mające zatrzymać spadki poparcia. Były prezydent przyzwyczaił nas przecież do tego, że jego postępowanie to mieszanka rubaszności z bezczelnością. Tak było, gdy namawiał prezydenta Obamę do pilnowania żony, czy kiedy w japońskim parlamencie właził na krzesło, by minister nazwany "Szogunem" cyknął mu "słitfocię". Można by więc skwitować to gorszące wydarzenie kwaśnym uśmiechem i wzruszając ramionami nad brakiem wychowania byłej głowy państwa pomyśleć sobie - no znowu Bronek nawywijał.
Ale zastanówcie się Państwo, co byście powiedzieli o lokatorze, który wyprowadzając się z wynajętego od Was mieszkania, wypożyczył sobie za darmo znaczną część wyposażenia? Czy wzruszylibyście ramionami? Czy poprzestalibyście tylko na uśmiechu i poczuciu niesmaku? Może jednak choć na chwilę zastanowilibyście się nad własną naiwnością, bo powierzyliście własny majątek osobie, która drwi z Was patrząc prosto w oczy? Może szerzej otworzylibyście oczy i dostrzegli, że lokatorzy w wynajętym od Was lokalu już wcześniej zachowywali się w sposób wątpliwy, ale Wy bardzo nie chcieliście tego zauważyć?
Przecież były prezydent i całe jego środowisko nigdy nawet nie udawali, że władza oznacza dla nich głównie takie korzystanie z państwa, by służyło ono interesom wąskiej grupy ludzi. Zwróćmy uwagę na to co się działo w polskiej polityce, zanim Donald Tusk zajął fotel przewodniczącego Rady Europejskiej. Nasz kraj de facto zaniechał budowy elektrowni atomowej. Zbiegiem okoliczności zbiegło się to w czasie z protestami niemieckich samorządów przeciwko tej inwestycji. Zrezygnowaliśmy z aktywnej polityki wschodniej i oddaliśmy to pole niemal zupełnie niemieckiej dyplomacji. Skutecznie odstraszyliśmy firmy poszukujące w Polsce gazu łupkowego, ponieważ technologia wydobywania tego paliwa bardzo kłuła w oczy niemieckich i francuskich zielonych. Radosław Sikorski namawiał Berlin do większej aktywności, którą my mieliśmy w ciemno popierać.
Podobne przykłady można mnożyć jeszcze długo. Ich wspólnym mianownikiem było takie dostosowanie działań państwa do interesów elity PO, by jej elita była ciepło przyjmowana na europejskich salonach. To prędzej czy później zawsze wiąże się z intratnymi posadami w Brukseli. To, że strategia ta była często sprzeczna z interesami naszego kraju, nie miało znaczenia. Liczyło się zawsze tu i teraz. Ciepła woda w kranie i trochę igrzysk.
To właśnie dlatego - w imię wygrania kolejnych wyborów - niegdysiejsi liberałowie wywłaszczyli obywateli z ich pieniędzy zgromadzonych w OFE. Dzięki tej operacji nie musieli oszczędzać - odchudzając administrację, likwidując niepotrzebne agencje czy ograniczając przywileje socjalne silnych grup społecznych - ale mogli uprawiać gierkowską politykę dobrobytu na kredyt. Kondycja państwa nie miała tu najmniejszego znaczenia, ważniejsze było utrzymanie przywilejów władzy. W ten sposób osiągnęli dla siebie stan niemal idealny - władza bez odpowiedzialności. A gdy trzeba tę odpowiedzialność ponieść, niszczy się wszystkie dokumenty, by nie było śladu po pięciu latach urzędowania.
To właśnie z perspektywy wywiezionych z pałacu mebli trzeba patrzeć na rozmowy w restauracji Sowa i Przyjaciele, gdy prezes Narodowego Banku Polskiego, w sprzeczności z konstytucją, ustala z ministrem spraw wewnętrznych dymisję ministra finansów. Nie chodzi przecież o żadne zasady, tylko o to, by nadal być wożonym służbowymi limuzynami i pić wino za kilkaset złotych na koszt podatników.
Ci ludzie uważali i uważają nadal, że władza, a zwłaszcza płynące z niej profity, naturalnie im się należą. Czy w innym przypadku Bronisław Komorowski wynająłby swoje prywatne mieszkanie od razu na dziesięć lat? Był pewny, że w Pałacu Prezydenckim spędzi dwie kadencje. Dlaczego? Bo to tak powinna biec historia! Bo jest członkiem środowiska, dla którego wybór obywateli ma być tylko potwierdzeniem stanu posiadania. Według tej logiki wyrażenie wobec nich wotum nieufności musi być objawem zbiorowego szaleństwa lub wielką nienawistną manipulacją. Nawet nie chcą próbować zrozumieć, że gabinety, zaszczyty, limuzyny, meble i obrazy nie będą już do ich dyspozycji.
Mariusz Staniszewski dla Wirtualnej Polski
Mariusz Staniszewski - zastępca redaktora naczelnego tygodnika "Wprost", wcześniej był publicystą "Do Rzeczy" oraz redaktorem naczelnym kwartalnika "Rzeczy Wspólne". Kierował także działem krajowym "Rzeczpospolitej". Ukończył nauki polityczne na Uniwersytecie Wrocławskim.
...
I co teraz kupowac wyposazenie palacu od nowa? Jak mozna pozyczyc meble? Przeciez sa potrzebne. To nie ksiazki ze leza bezczynnie. Ohydne szambo. Walczymy zeby to zawlaszczenie panstwa przez kliki po 89 WRESZCIE ZNIKLO!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:24, 09 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Obraz, który zniknął z Kancelarii Prezydenta, jest w domu aukcyjnym?
akt. 9 października 2015, 16:07
Obraz "Gęsiarka" Romana Kochanowskiego, który najprawdopodobniej został skradziony z Kancelarii Prezydenta RP, znajduje się w warszawskim Domu Aukcyjnym "Rempex" - podaje "Rzeczpospolita".
"Gęsiarka" jest w dobrym stanie, chociaż pozłacana rama wymaga drobnej naprawy. Na odwrocie obrazu nie ma karty ewidencyjnej, która wskazywałaby na właściciela tego płótna.
Marek Lengiewicz, współwłaściciel Domu Aukcyjnego "Rempex", zapewnił "Rzeczpospolitą", że jeśli zgłosi się do niego ktoś z Kancelarii Prezydenta, przekaże obraz w depozyt, ponieważ - jak tłumaczy - formalnie musi być potwierdzona jego własność.
Jak podaje "Rzeczpospolita", obraz został wstawiony do domu aukcyjnego w kwietniu wraz z kilkoma innymi obiektami przez osobę fizyczną. Choć został sprzedany, wrócił kilka dni temu, gdy zrobiło się o nim głośno i pojawiły się informacje, że może pochodzić z przestępstwa. - Ustaliliśmy z osobą, która go zakupiła na aukcji, że wykupimy obraz. Dom aukcyjny zwrócił pieniądze - tłumaczył gazecie Lengiewicz. Dodaje, że ma dane osoby, która wstawiła obraz i przekaże je policji, gdy ta się o to zwróci.
Śledztwo prokuratury
Stołeczna prokuratura prowadzi śledztwo ws. kradzieży z Kancelarii Prezydenta RP obrazu "Gęsiarka", innego obrazu, rzeźby oraz miniwieży stereo. W końcu września Kancelaria Prezydenta RP zawiadomiła prokuraturę, że w okresie prezydentury Bronisława Komorowskiego zaginęły dwa obrazy olejne: "Gęsiarka" Romana Kochanowskiego i "Bydło na pastwisku" nieustalonego malarza, rzeźba rycerza na podstawie marmurowej oraz miniwieża stereo produkcji japońskiej. Braki stwierdzono na podstawie spisu inwentaryzacyjnego z kwietniu 2014 r.
Jak powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Przemysław Nowak, Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście Północ jeszcze 5 października wszczęła śledztwo w tej sprawie. Dodał, że prokuratura zamierza przesłuchać osobę zawiadamiającą oraz osoby, które korzystały z pomieszczeń, gdzie znajdowały się zaginione przedmioty. Według Nowaka prokuratura zamierza też uzyskać dokumentację aukcji, na której "Gęsiarka" miała być sprzedana.
Podstawą śledztwa jest artykuł 278 Kodeksu karnego, który stanowi: "Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5". W wypadku mniejszej wagi sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
...
Afera sie rozwija. Przynajmniej jeden sie znalazl.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:40, 09 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Jest śledztwo ws. kradzieży przedmiotów z Kancelarii Prezydenta
akt. 9 października 2015, 15:31
Stołeczna prokuratura wszczęła śledztwo ws. kradzieży z Kancelarii Prezydenta RP obrazu "Gęsiarka", innego obrazu, rzeźby oraz miniwieży stereo - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Przemysław Nowak.
W końcu września Kancelaria Prezydenta RP zawiadomiła prokuraturę, że w okresie prezydentury Bronisława Komorowskiego zaginęły dwa obrazy olejne: "Gęsiarka" Romana Kochanowskiego i "Bydło na pastwisku" nieustalonego malarza, rzeźba rycerza na podstawie marmurowej oraz miniwieża stereo produkcji japońskiej. Braki stwierdzono na podstawie spisu inwentaryzacyjnego z kwietniu 2014 r.
Jak powiedział w piątek Nowak, Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście Północ jeszcze 5 października wszczęła śledztwo w tej sprawie. Dodał, że prokuratura zamierza przesłuchać osobę zawiadamiającą oraz osoby, które korzystały z pomieszczeń, gdzie znajdowały się zaginione przedmioty. Według Nowaka prokuratura zamierza też uzyskać dokumentację aukcji, na której "Gęsiarka" miała być sprzedana.
Podstawą śledztwa jest artykuł 278 Kodeksu karnego, który stanowi: "Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5". W wypadku mniejszej wagi sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
We wrześniu szefowa biura prasowego prezydenta Andrzeja Dudy, Katarzyna Adamiak-Sroczyńska, mówiła, że o zgłoszeniu sprawy prokuraturze zdecydowano w związku z informacjami, że na portalu aukcyjnym pojawił się obraz, który przypomina brakujący w zasobach kancelarii obraz "Gęsiarka". - Rama jest podobna, obraz jest podobny. Jednak my dysponujemy jedynie zdjęciem katalogowym. Nie mamy w 100 proc. pewności, że jest to ten sam obraz. Ponieważ jednak znalazł się na aukcji, nie mogliśmy zwlekać z zawiadomieniem prokuratury - powiedziała.
Adamiak-Sroczyńska przyznała w piątek, że spodziewała się takiej decyzji prokuratury ws. zaginionych przedmiotów z zasobów kancelarii. - Wiemy, że obrazy zniknęły; obraz "Gęsiarka" pojawił się na aukcji. Cieszymy się, że wreszcie ktoś zajął się wyjaśnianiem sprawy - podkreśliła.
- Proszę pytać poprzedniego szefa kancelarii, dlaczego nie złożył doniesienia - dodała
Zaznaczyła, że inwentaryzacja w Kancelarii Prezydenta jeszcze się nie zakończyła. Pytana, czy możliwe jest, że te przedmioty jeszcze się odnajdą, odpowiedziała: "wszystko jest możliwe". - Nie mamy informacji, żeby jeszcze coś zginęło - dodała.
B. szef kancelarii prezydenta Komorowskiego Jacek Michałowski powiedział, że "jeśli kancelaria przeszukała swoje zasoby i nie odnalazła zagubionych przedmiotów, musiała to zgłosić do prokuratury". - Słusznie zrobiła. Jeżeli przedmioty zginęły, to trzeba wszcząć śledztwo - dodał.
Jak podkreślił, kancelaria prezydenta Komorowskiego nie podejmowała żadnych kroków w sprawie, bo miała nadzieję, że zagubione przedmioty się znajdą. - Bywały sytuacje, że rzeczy znikały, a potem znajdowały się w magazynie - powiedział Michałowski.
...
Czekali az sie same znajda...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:44, 10 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Bronisław Komorowski skomentował sprawę zaginionych przedmiotów z Kancelarii Prezydenta
Bronisław Komorowski - AFP
Były prezydent Bronisław Komorowski zabrał głos w sprawie zaginionych przedmiotów z Kancelarii Prezydenta. - Stare zjawisko: czy on ukradł zegarek, czy jemu ukradli zegarek, to jest wplątany w aferę. Dla niektórych środowisk to jest ulubiona metoda działalności politycznej - stwierdził.
- Słyszałem dzisiaj informację, że zlokalizowano gdzieś obraz, który zniknął z Kancelarii Prezydenta. Myślę, że to można interpretować, że to ktoś ukradł Kancelarii Prezydenta Bronisława Komorowskiego ten obraz. Powinien być ścigany i napiętnowany. Mam nadzieję, że to powstrzyma przed pokusą myślenia i mówienia: "ukradł, wyniósł, zginęło – na pewno jest wplątany" - powiedział Bronisław Komorowski.
...
To nie byl zlodziej ktory wylamal drzwi i ukradl... KTOS URZEDOWY NADUZYL STANOWISKA!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:05, 10 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
"Znikające" przedmioty z Kancelarii Prezydenta. Sadurska: nie podpisywałam żadnej umowy
Małgorzata Sadurska - Jacek Turczyk / PAP
Małgorzata Sadurska skomentowała sprawę przedmiotów wypożyczonych z Kancelarii Prezydenta przez Bronisława Komorowskiego. Jak mówiła, zadziwiająca może być ich skala. - Zarządzenie dotyczy byłych prezydentów, a ja nie podpisywałam z byłym prezydentem żadnej umowy - powiedziała szefowa Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy w programie "Piaskiem po oczach" w TVN24.
Sadurska przyznała, że Komorowski skorzystał z zarządzenia z 1996 roku, które "daje możliwość byłym prezydentom urządzić sobie nowe biuro". - Zgodę na użyczenie dał pan minister Michałowski. Trudno mówić, że Komorowski był wtedy byłym prezydentem. Sprawa ta jest sprawdzana - powiedziała Sadurska.
REKLAMA
Jej zdaniem warto jednak zwrócić uwagę nie tyle na sam fakt użyczenia, ale na jego skalę. - Pan prezydent użyczył sobie: biurek, krzeseł, mebli, żyrandolu, sztućców, talerzyków, koszy, niszczarek, tabletów. Ma teraz bardzo dobrze wyposażone biuro - mówiła Sadurska.
Jej zdaniem poprzednicy Bronisława Komorowskiego nie korzystali z zarządzenia w takim zakresie, jak zrobił to sam Komorowski. - W tym momencie sprawa jest badana. Mamy postępowanie sprawdzające: kiedy została umowa podpisana i czy została zawarta z byłym prezydentem, jak mówi o tym zarządzenie - stwierdziła szefowa Kancelarii Prezydenta. - Prawo powinno być zachowane - dodała.
Z tego samego zarządzenia skorzystali byli prezydenci Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski - przyznała Sadurska w programie "Piaskiem po oczach" w TVN24.
Wszczęto śledztwo w sprawie kradzieży obrazu z Kancelarii Prezydenta
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie kradzieży obrazu "Gęsiarka" i trzech innych przedmiotów z Kancelarii Prezydenta. Doniesienie w tej sprawie złożyła właśnie prezydencka kancelaria. Śledztwo wszczęła Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście Północ.
Podstawą śledztwa jest artykuł 278 Kodeksu karnego, który stanowi: "Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5". W wypadku mniejszej wagi sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Kancelaria Prezydenta RP zawiadomiła niedawno prokuraturę, że w okresie prezydentury Bronisława Komorowskiego zaginęły dwa obrazy: "Gęsiarka" Romana Kochanowskiego i "Bydło na pastwisku" nieustalonego malarza, rzeźba rycerza na podstawie marmurowej oraz miniwieża stereo produkcji japońskiej.
Jak powiedział Przemysław Nowak, Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście Północ jeszcze 5 października wszczęła śledztwo w tej sprawie. Dodał, że prokuratura zamierza przesłuchać osobę zawiadamiającą oraz osoby, które korzystały z pomieszczeń, gdzie znajdowały się zaginione przedmioty. Według Nowaka prokuratura zamierza też uzyskać dokumentację aukcji, na której "Gęsiarka" miała być sprzedana.
- Już za naszych czasów wiedzieliśmy, że obraz "Gęsiarka" Romana Kochanowskiego zaginął. Minister Jacek Michałowski nie poinformował wtedy o tym prokuratury - mówił w rozmowie z RMF24.pl były szef Kancelarii Prezydenta RP.
Jacek Michałowski miał nie zawiadamiać prokuratury, ponieważ liczył, że obraz się odnajdzie. O braku "Gęsiarki" kancelaria Bronisława Komorowskiego dowiedziała się w marcu po inwentaryzacji. Nikt nie przypuszczał wtedy, że obraz mógł zniknąć z pałacu na dobre.
- Strasznie jest mi z tego powodu nieprzyjemnie, bo to za naszych czasów zniknęło. Boję się, że zostało ukradzione i to jest smutny fakt – przyznał w rozmowie z RMF24 Michałowski.
...
Po pierwsze sami sobie pozyczyli. KOMOROWSKI NIE BYL WTEDY BYLYM PREZYDENTEM! TEN PRZEPIS GO NIE DOTYCZYL! ZLAMALI GO! PO DRUGIE JAK MOZNA POZYCZYC TABLETY? ZA ROKCDWA BEDA SZMELCEM! A KIEDY ODDADZA ZA 10 LAT? ABSURD! A TERAZ CO KUPOWAC NOWE WYPOSAZENIE?
Widzicie w jakim szmbie tkwimy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:04, 12 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Beata Szydło komentuje sprawę "Gęsiarki". "Bareja miałby dużo tematów do kręcenia nowych filmów"
Beata Szydło - PAP
Beata Szydło odpowiadała dziś na pytania dziennikarzy przed warszawskim Dworcem Zachodnim. Kandydatkę PiS na szefową rządu poproszono o skomentowanie sprawy obrazu "Gęsiarka" pędzla Romana Kochanowskiego. Obraz ten zaginął z Kancelarii Prezydenta RP, a potem odnalazł się na aukcji dzieł sztuki. - Gdyby Bareja żył i tworzył, to miałby dużo tematów do kręcenia nowych filmów - mówiła Szydło.
- Okazuje się, że poprzednia władza, uosabiana przez pana prezydenta, w ten sposób zabawiała się rządzeniem w polskim państwie. Nie dopełniała obowiązków (…) bylejakość rozlewała się po całym państwie - powiedziała Szydło.
REKLAMA
Zdaniem Beaty Szydło, z tematu "można sobie żartować", podkreśla jednak, że jej zdaniem takie rzeczy nie powinny współcześnie mieć miejsca.
- Gdyby Bareja żył i tworzył, to miałby dużo tematów do kręcenia nowych filmów - dodała Szydło.
Ewa Kopacz pytana dziś o "Gęsiarkę" w Świnoujściu
Podczas zakończenia budowy Gazoportu w Świnoujściu Ewa Kopacz spotkała się z dziennikarzami. Została poproszona o komentarz w sprawie.
- Dziś odpowiedzi na te pytania powinni udzielać pracownicy Kancelarii Prezydenta, nie premiera - brzmiała odpowiedź szefowej rządu.
Śledztwo ws. kradzieży obrazu "Gęsiarka" i trzech innych przedmiotów z Kancelarii Prezydenta
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie kradzieży obrazu "Gęsiarka" i trzech innych przedmiotów z Kancelarii Prezydenta. Doniesienie w tej sprawie złożyła prezydencka kancelaria. Śledztwo wszczęła Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście Północ.
Kancelaria Prezydenta RP zawiadomiła prokuraturę, że w okresie prezydentury Bronisława Komorowskiego zaginęły dwa obrazy: "Gęsiarka" Romana Kochanowskiego i "Bydło na pastwisku" nieustalonego malarza, rzeźba rycerza na podstawie marmurowej oraz miniwieża stereo produkcji japońskiej.
Jak powiedział Przemysław Nowak, Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście Północ jeszcze 5 października wszczęła śledztwo w tej sprawie. Dodał, że prokuratura zamierza przesłuchać osobę zawiadamiającą oraz osoby, które korzystały z pomieszczeń, gdzie znajdowały się zaginione przedmioty. Według Nowaka prokuratura zamierza też uzyskać dokumentację aukcji, na której "Gęsiarka" miała być sprzedana.
...
Hołota u koryta.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:38, 12 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
"Gęsiarka" zabezpieczona przez policję. Śledczy wiedzą już, kto ją wstawił do domu aukcyjnego
Policjanci, na polecenie prokuratury, zabezpieczyli dzisiaj obraz "Gęsiarka", który zniknął z Pałacu Prezydenckiego. Dzieło znajdowało się w domu aukcyjnym "Rempex."
Funkcjonariusze dotarli także do danych personalnymi osoby, która w kwietniu 2015 r. przekazała obraz w komis do "Rempexu". Teraz biegli zajmą się ustaleniami, czy to właśnie ta "Gęsiarka" zniknęła z Kancelarii Prezydenta i czy osoba, która chciała sprzedaży jest zamieszana w ewentualną kradzież.
- Mam nadzieję,że pan Andrzej Duda nie będzie toczył niepotrzebnej wojny na kwity. To policja i prokuratura powinny zająć się teraz tym, żeby odnaleźć zaginione przedmioty - skomentował całe zdarzenie Bronisław Komorowski.
Trzy dni temu prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie kradzieży obrazu "Gęsiarka" i trzech innych przedmiotów z Kancelarii Prezydenta. Doniesienie w tej sprawie złożyła prezydencka kancelaria. Śledztwo wszczęła Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście Północ.
...
Bronek bredzi ze niepotrzebna to wojna. ALE ZESTA WYBRALI CIULA!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:42, 12 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Komorowski: audyt w Kancelarii prowadzi do pomówień wobec mnie jako b. prezydenta
Bronisław Komorowski - Paweł Supernak / PAP
Bronisław Komorowski powiedział dziennikarzom, że audyt w Kancelarii Prezydenta, prowadzony po objęciu urzędu przez Andrzeja Dudę, "skutkuje wrzucaniem kwitów" i prowadzi do pomówień wobec niego jako byłego prezydenta.
W poniedziałkowej rozmowie z dziennikarzami Komorowski ocenił, że "audyt przeprowadzany przez nową Kancelarię Prezydenta (...) skutkuje wrzucaniem kwitów w przestrzeń medialną i w przestrzeń opinii publicznej, zgodnie ze starą, ale nieładną metodą". - Te tak zwane kwity powodują, że na przykład prezydent jest pomawiany w internecie, w innych miejscach, że wyniósł, że ukradł, że zawłaszczył, że bezprawnie coś zrobił - mówił Komorowski.
REKLAMA
Jak podkreślił, takie kwestie jak funkcjonowanie biura byłego prezydenta są "regulowane ustawą i zarządzeniami działającymi od lat". - Działającymi w stosunku do wszystkich moich poprzedników, od gen. Jaruzelskiego poczynając, po Aleksandra Kwaśniewskiego kończąc - zaznaczył Komorowski.
Według niego, "dziwne jest psucie dobrych obyczajów". - Rozumiem, że czasami są pokusy wyborcze, przed którymi stają politycy, ale chcę przypomnieć, że wybory się skończyły - powiedział były prezydent.
- Ja również - nie ukrywam - po objęciu funkcji prezydenta, stałem przed pokusą, aby zaglądać, szukać w dokumentach, w rachunkach i pewnie znalazłoby się sporo spraw, które można by bardzo różnie, pewnie z niekorzyścią dla mojego poprzednika interpretować czy pokazywać. Ale tego rodzaju pokusy trzeba w sobie zwalczać, bo one psują dobry obyczaj, albo uniemożliwiają utworzenie dobrego obyczaju politycznego - podkreślił Komorowski.
W jego ocenie, prezydent Andrzej Duda jest "odpowiedzialny za tworzenie lepszego albo gorszego obyczaju politycznego". Dlatego Komorowski wyraził nadzieję, że prezydent Duda "potrafi znaleźć sposób na powściągnięcie pokus toczenia niepotrzebnej wojny na kwity, tak jakby w dalszym ciągu toczyła się kampania wyborcza". - Kampania się zakończyła. Ja dzisiaj jestem byłym prezydentem, a kiedyś byłym prezydentem będzie pan Andrzej Duda - zauważył.
Zdaniem Komorowskiego, "skandalem jest próba wykorzystania przeciwko byłemu prezydentowi kwestii ewentualnej kradzieży obrazu w jego kancelarii". - Na zasadzie, ktoś ukradł zegarek, jemu ukradli zegarek, ale jest wmieszany w sprawę - ocenił.
W końcu września Kancelaria Prezydenta RP zawiadomiła prokuraturę, że w okresie prezydentury Bronisława Komorowskiego zaginęły dwa obrazy olejne: "Gęsiarka" Romana Kochanowskiego i "Bydło na pastwisku" nieustalonego malarza, a także rzeźba rycerza na podstawie marmurowej oraz miniwieża stereo produkcji japońskiej. Braki stwierdzono na podstawie spisu inwentaryzacyjnego z kwietniu 2014 r. Stołeczna prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie.
- Nigdy chyba tego obrazu nie widziałem. Gdzieś był pewnie w pomieszczeniach urzędników, a próba wiązania tej kwestii nie z prokuraturą tylko z byłym prezydentem wydaje mi się czynem absolutnie niegodnym - zaznaczył były prezydent.
- Jakaś osoba, z jakichś powodów, miała dostęp do pomieszczenia któregoś z urzędników. Od tego jest policja i prokuratura, a nie polityka pomówień i sugestii, które dążą do tego, żeby z obrazem, który zginął z kancelarii, bo ktoś go ukradł, próbować wiązać prezydenta. To jest naprawdę próba hańbiąca i to jest nie w porządku - ocenił Komorowski.
Były prezydent poinformował jednocześnie, że zamierza odwołać się od decyzji prokuratury w Toruniu w sprawie publicznego znieważenia go w programie Radia Maryja. - Ze względu na to, że sądziłem, iż właśnie dobry obyczaj będzie chronił autorytet prezydencki w Polsce, a tak się nie dzieje i w związku z tym, że niedawno dostałem zawiadomienie o umorzeniu śledztwa przez prokuraturę w sprawie obrazy prezydenta na falach Radia Maryja, to chciałem państwa poinformować o tym, że po pierwsze spróbuję się odwołać od tej decyzji prokuratury, a jeśli nie, to wystąpię z powództwa cywilnego - powiedział Komorowski.
W przekonaniu byłego prezydenta, "obrona dobrego imienia i dóbr osobistych powinna być przedmiotem działania państwa, jeśli chodzi o prezydentów". - Jeśli odpowiednie organa wykazują w tej kwestii obojętność, nie pozostaje mi nic innego, jak działać tak, jak może to robić osoba zupełnie prywatna - dodał Komorowski.
Pod koniec września poinformowano, że Prokuratura Rejonowa Toruń Centrum-Zachód odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie publicznego znieważenia przed dwoma miesiącami ówczesnego prezydenta Bronisława Komorowskiego w Radiu Maryja. Nie stwierdzono znamion czynu zabronionego.
Asumpt do wszczęcia postępowania sprawdzającego dał artykuł "Gazety Wyborczej", która opisała przebieg audycji w Radiu Maryja. Punktem wyjścia audycji był list przewodniczącego Episkopatu abp. Stanisława Gądeckiego krytykujący Komorowskiego za podpisanie ustawy o in vitro, a później na ten temat wypowiadali się słuchacze i o. Tadeusz Rydzyk. W audycji miały pojawić się m.in. porównania prezydenta do Adolfa Hitlera. Jedna ze słuchaczek - jak podała "GW" - powiedziała o Komorowskim między innymi: "jemu tylko wąsa przyprawić - to jest gorzej niż Hitler".
Prof. Tomasz Nałęcz, który był doradcą Komorowskiego, zaprezentował w poniedziałek dziennikarzom biuro byłego prezydenta, które mieści się na warszawskim Starym Mieście, w Pałacu Pod Blachą. Przypomniał, że biuro funkcjonuje na zasadach określonych w ustawie z 1996 roku o uposażeniu byłego prezydenta RP. - Ustawa stwierdza wprost, że biuro funkcjonuje na zasadach analogicznych do biur poselskich czy senatorskich. Jest obowiązkiem Kancelarii Prezydenta wyposażyć to biuro - podkreślił Nałęcz.
Wyjaśnił, że przedmioty, które stanowią wyposażenie biura Komorowskiego, znajdowały się dotychczas w magazynach Kancelarii Prezydenta. - Minister Jacek Michałowski (szef kancelarii Komorowskiego - red.) miał do wyboru albo wyposażyć biuro w nowe meble, albo wziąć meble, które są na stanie kancelarii i są jej własnością - zaznaczył.
Biuro Komorowskiego ma 72 m kw. i składa się z sekretariatu, gabinetu i aneksu kuchennego. Zgodnie z art. 4 ustawy o uposażeniu byłego prezydenta RP, byłemu prezydentowi na prowadzenie biura przysługują środki finansowe w wysokości i na zasadach określonych dla posłów otrzymujących środki finansowe na utworzenie, funkcjonowanie i finansowanie biura poselskiego.
Biuro prasowe warszawskiego Zamku Królewskiego informowało, że na biuro Komorowskiego wynajęto "dwupokojowy lokal o powierzchni 72,1 m kw., należący do zespołu pomieszczeń tzw. Apartamentu Jacka Ogrodzkiego w północnym skrzydle pałacu".
Umowa najmu - poinformowano - została podpisana 5 sierpnia i obowiązuje do 31 grudnia 2016 roku. Miesięczny czynsz wynosi 1968 zł brutto. Lokal, wynajęty z przeznaczeniem na biuro byłego prezydenta RP, pozbawiony jest oryginalnego wystroju wnętrza i do obecnej funkcji nie został dostosowany przez Zamek Królewski. Remont i montaż elementów aranżacji pomieszczeń oraz sprzątanie pozostało wyłącznie w gestii biura b. prezydenta Komorowskiego.
...
Nie dociekajcie. Czego nie ma to nie ma. Poszlo! Nie interesujcie sie...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|