Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:59, 07 Cze 2013 Temat postu: Protesty w Bośni i Hercegowinie . |
|
|
BiH: blokada parlamentu, demonstranci domagają się uchwalenia ustawy
Blisko trzy tysiące mieszkańców Bośni i Hercegowiny uformowało w czwartek ludzki łańcuch wokół parlamentu w Sarajewie, nie pozwalając parlamentarzystom na opuszczenie budynku, dopóki nie rozwiążą oni sporu wokół ustawy o nadawaniu osobistych numerów tożsamości.
Protestujący domagają się uchwalenia nowej ustawy, bo poprzednia wygasła w lutym. Spowodowało to, że dzieciom urodzonym po tym terminie rodzice nie mogą wyrobić dokumentów ani ubiegać się o ubezpieczenie zdrowotne.
Niewielkie początkowo protesty pod parlamentem rozpoczęły się w środę w reakcji na doniesienia mediów, że przez niemożność wyrobienia paszportu trzymiesięczne dziecko nie może wyjechać za granicę na ratujące życie leczenie.
Problem dziecka został rozwiązany, gdy rząd zapowiedział, że będzie nadawał tymczasowe numery do czasu uchwalenia odpowiedniej ustawy w ciągu sześciu miesięcy. Nie zadowoliło to jednak uczestników protestu, który zaczęli domagać się od deputowanych trwałego rozwiązania tej palącej kwestii, a do tego czasu postanowili nie wypuszczać parlamentarzystów z budynku.
Kilku pracowników próbowało uciec z parlamentu oknami, jednak zostali zawróceni przez protestujących, krzyczących: "Wracajcie do pracy!".
W miarę upływu czasu demonstracja przerodziła się w protest przeciwko paraliżowi decyzyjnemu w parlamencie. Nie bez znaczenia jest też to, że deputowani zarabiają średnio 6 razy więcej niż zwykli obywatele, a w kraju panuje 20-procentowe bezrobocie - zauważa agencja AP.
Do rozproszenia tłumu skierowano policję, ale interwencję uniemożliwiły matki dzieci urodzonych po lutym, które z wózkami wkroczyły między funkcjonariuszy a demonstrantów. Protest wspierają także miejscowi taksówkarze, którzy swoimi samochodami zablokowali niektóre drogi dojazdowe do parlamentu.
Bośnia i Hercegowina to państwo federacyjne, złożone z Federacji Bośni i Hercegowiny, zamieszkanej głównie przez Bośniaków i Chorwatów, oraz Republiki Serbskiej, gdzie dominują Serbowie. Wspólny jest rząd i parlament. Jak pisze AP, Bośniacy i Chorwaci dążą do zjednoczenia państwa, podczas gdy Serbowie chcą utrzymać obecny podział i być może nawet doprowadzić do secesji.
Konflikt ten leży też u źródła sporu o nową ustawę o nadawaniu osobistych numerów tożsamości. Serbscy deputowani domagają się bowiem, by kilka cyfr w 13-cyfrowym numerze nadawanym każdemu obywatelowi wyraźnie odzwierciedlało podział państwa na dwie części, podczas gdy pozostali deputowani twierdzą, że pogłębiłoby to istniejące podziały.
>>>
O takie cos protesty !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:56, 05 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Bośnia i Hercegowina - drastycznie spada liczba ludności
Flaga Bośni i Hercegowiny - Onet
Pierwszy od uzyskania niepodległości spis powszechny w Bośni i Hercegowinie wykazał, że liczba ludności tego kraju wynosi prawie 3,8 miliona i zmniejszyła się o niemal 600 tys., czyli 13,4 proc., w porównaniu do stanu sprzed wojny w latach 90.
Według wstępnych rezultatów spisu, przeprowadzonego w ubiegłym miesiącu, w Bośni i Hercegowinie odnotowano 3 791 622 osoby. Ostatni spis z 1991 roku, na rok przed wybuchem wojny, wykazał 4,37 mln mieszkańców. Liczba ludności od tego czasu zmniejszyła się dokładnie o 585 441 osób.
Wojna w Bośni i Hercegowinie trwała w latach 1992-1995. Szacuje się, że zginęło wtedy około 100 tysięcy ludzi, a ponad 2 miliony zostało zmuszonych do opuszczenia swych domów.
Narodowa agencja statystyczna nie opublikowała na razie bardzo oczekiwanych wyników dotyczących rozkładu demograficznego w poszczególnych społecznościach - serbskiej, chorwackiej i muzułmańskiej.
Przed spisem i w czasie jego trwania (1-15 października) przywódcy polityczni i religijni namawiali szczególnie do deklarowania przynależności etnicznej, aby potwierdzić swe znaczenie polityczne.
Konflikt zakończył wynegocjowany w listopadzie 1995 roku układ z Dayton. Bośnia i Hercegowina została podzielona na dwie części, autonomiczne "jednostki państwowe": Federację Muzułmańsko-Chorwacką i Republikę Serbską. Dysponują one szeroką autonomią i mają własnych prezydentów, rządy i parlamenty. Obie jednostki połączone są słabymi instytucjami centralnymi; funkcjonują ogólnobośniacki rząd o ograniczonych kompetencjach, parlament oraz centralne prezydium, spełniające rolę kolegialnego prezydenta.
...
Niestety tego mozna sie bylo spodziewac ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:13, 28 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Szef bośniackiej mafii skazany na 40 lat więzienia
Boss mafii bośniackiej Zijad Turković, oskarżony o zabójstwa, handel narkotykami i bronią, wymuszenia oraz pranie pieniędzy, został dziś skazany na 40 lat więzienia - poinformował sędzia Izo Tankić.
Jeden z głównych członków organizacji Turkovicia, Milenko Lakić, został również skazany na 40 lat więzienia. Trzech innych mafiosów dostało wyroki pozbawienia wolności od 3 do 12 lat.
W trakcie procesu, który trwał od 2011 roku, Turković przyznał się tylko do usiłowania popełnienia zabójstwa. Jednak wielu członków jego organizacji zdecydowało się zawrzeć układ z sądem, w ramach którego złożyli zeznania obciążające ich bossa w zamian za łagodniejszy wymiar kary.
Sprawa dotyczyła - jednej z najważniejszych organizacji przestępczych w Bośni i całym regionie - powiedziała prokurator Dijana Kajmaković.
Według aktu oskarżenia Turković był również winien utworzenia organizacji przestępczej i kierowania nią w latach 2005-2010. Mafia ta miała dokonać pięciu morderstw oraz zbrojnego napadu, podczas którego skradła 1,3 mln euro ze składu towarowego na lotnisku w Sarajewie.
....
Dobra wiadomosc .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:09, 07 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Bośnia: drugi dzień protestów, dziesiątki rannych w Tuzli
Policja użyła gazu łzawiącego, by rozproszyć protest. - Reuters
Ponad 130 osób, w tym 104 policjantów, zostało rannych w Tuzli na północy Bośni wczoraj, w drugim dniu protestów przeciwko bezrobociu i bezczynności władz. Demonstracje, których uczestnicy zarzucali władzom wyprzedaż majątku, odbyły się też w Sarajewie, Zenicy i Bihaciu.
W Tuzli kilka tysięcy demonstrantów rzucało kamieniami, jajkami i racami w budynek władz lokalnych. Młodzież wdała się w bójki z policjantami. Policja użyła gazu łzawiącego, by rozproszyć protest. Jak poinformował lokalny szpital, około 45 rannych, w tym 30 policjantów, zwróciło się o pomoc medyczną.
Protesty były – jak podkreśla Reuter – odbiciem rozczarowania społeczeństwa jałowymi sporami i aferami politycznymi, które doprowadziły do paraliżu władz i zastoju gospodarczego w Bośni. Stan taki trwa praktycznie od zakończenia w 1995 wojny w byłej Jugosławii.
Policja użyła gazu łzawiącego aby rozpędzić tysiące ludzi obrzucających funkcjonariuszy kamieniami, jajkami i petardami przed siedzibą lokalnych władz w Tuzli. Wybijano szyby w witrynach sklepów i podpalano pojemniki ze śmieciami.
Tuzla, położona na północy Bośni, była kiedyś jednym z największych ośrodków przemysłowych w tym kraju. W ostatnich latach boleśnie odczuła zamykanie prywatyzowanych fabryk.
Protestujący domagali się działań przeciwko właścicielom czterech dawniej państwowych zakładów. W przeciągu ostatnich kilkunastu lat były one prywatyzowane, ale nowi właściciele zamiast obiecanych inwestycji i przywrócenia rentowności, przestawali wypłacać pensje pracownikom, sprzedawali udziały i ogłaszali bankructwo.
- To następstwo złodziejskiej i przestępczej prywatyzacji, w której bardziej chodziło o majątek niż o ludzi - powiedział cytowany przez telewizję Al-Dżazira Vehid Szehić z Forum Obywateli Tuzli. Dodał, że główna odpowiedzialność spada na państwo, ponieważ nie uniemożliwiło ono właścicielom zakładów niewypłacania wynagrodzeń.
Większość demonstrujących w Tuzli stanowili dawni pracownicy zakładów. Przyłączyli się do nich bezrobotni i młodzież.
W środę w Tuzli zatrzymanych zostało 27 osób, z których 24 zostały zwolnione. Protestujący domagali się w czwartek uwolnienia pozostałych.
Kilkusetosobowa demonstracja w geście solidarności z mieszkańcami Tuzli odbyła się także w Sarajewie. Również i tam demonstrujący oskarżali rządzących o wyprzedawanie za bezcen majątku państwowego. "Zabójcy!", "Rewolucja!" - skandowali niektórzy manifestanci. Podobny protest odbył się w Zenicy i Bihaciu.
Według rozgłośni Deutsche Welle w rezultacie prywatyzacji, którą w liczącej 3,8 mln mieszkańców Bośni i Hercegowinie rozpoczęto w 1998 roku, 80 proc. prywatyzowanych zakładów zamknięto, pół miliona robotników znalazło się na ulicy, a 100 tys. straciło etaty.
Bezrobocie w Bośni i Hercegowinie, według danych oficjalnych, sięga aż 44 procent. Realne jest, jak ocenia bank centralny, niższe - na poziomie 27,5 proc., ponieważ wiele osób pracuje na czarno. Równowartość przeciętnego wynagrodzenia to 420 euro. Jeden na pięciu mieszkańców żyje w ubóstwie.
????
Co jest ? Trzeba uruchomic na razie roboty publiczne a tak w ogole to ulatwic zakladanie firm . PKB musi rosnac!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:07, 07 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Protestujący w Tuzli podpalili budynek lokalnych władz
W Tuzli na północy Bośni, gdzie trwają trzeci dzień protesty przeciw bezrobociu i bezczynności władz, demonstranci podpalili budynek władz lokalnych. Grupa młodzieży zaczęła plądrować budynek. Kilkaset osób demonstrowało również w Sarajewie.
Jak podaje AFP, do budynku władz wtargnęło około stu młodych ludzi ubranych w kominiarki z symbolem lokalnej drużyny piłkarskiej. Zaczęli plądrować gmach i wyrzucać telewizory przez okna. Około pięciu tysięcy zgromadzonych na miejscu demonstrantów biło im brawo.
W Sarajewie policja użyła kul gumowych i grantów hukowych, by rozproszyć kilkusetosobowy protest. Manifestacja w geście solidarności z demonstrującymi w Tuzli odbyła się tam również w czwartek.
W Tuzli protesty trwają od wtorku. W czwartek rannych zostało 130 osób, w tym 104 policjantów. Władze nakazały szkołom odwołanie lekcji w piątek.
Tuzla była kiedyś jednym z największych ośrodków przemysłowych w Bośni. W ostatnich latach boleśnie odczuła zamykanie prywatyzowanych fabryk. Podczas protestów trwających od wtorku domagano się działań przeciwko właścicielom czterech dawniej państwowych zakładów. W przeciągu ostatnich kilkunastu lat były one prywatyzowane, ale nowi właściciele zamiast obiecanych inwestycji i przywrócenia rentowności, przestawali wypłacać pensje pracownikom, sprzedawali udziały i ogłaszali bankructwo.
Z Tuzli protesty przeniosły się w czwartek do innych miast Bośni i Hercegowiny i przerodziły się - jak pisze Al-Dżazira - w wyraz powszechnego niezadowolenia z powodu bezrobocia i korupcji.
Według rozgłośni Deutsche Welle w rezultacie prywatyzacji, którą w liczącej 3,8 mln mieszkańców Bośni i Hercegowinie rozpoczęto w 1998 roku, 80 proc. prywatyzowanych zakładów zamknięto, pół miliona robotników znalazło się na ulicy, a 100 tys. straciło etaty.
Bezrobocie w Bośni i Hercegowinie, według danych oficjalnych, sięga aż 44 procent. Realne jest, jak ocenia bank centralny, niższe - na poziomie 27,5 proc., ponieważ wiele osób pracuje na czarno. Równowartość przeciętnego wynagrodzenia to 420 euro. Jeden na pięciu mieszkańców żyje w ubóstwie.
...
Prywatyzacja ? Czyli zbrodnie MFW BŚ i zachodu ! Bydlaki niszcza wszedzie !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:22, 08 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Bośnia: rozruchy przeciwko nędzy i bezrobociu ogarniają cały kraj
PAP
Protesty i rozruchy przeciwko skutkom rabunkowej prywatyzacji, zamykaniu fabryk i korupcji, które we wtorek zaczęły się w Tuzli, ogarnęły w piątek 33 miasta Bośni i Hercegowiny, w tym Sarajewo, Bihać i Zenicę. To ruch bez precedensu na obszarze b. Jugosławii.
Z Tuzli protesty przeniosły się w czwartek do innych miast Bośni i Hercegowiny (BiH) i przerodziły się - jak pisze Al-Dżazira - w wyraz powszechnego niezadowolenia społeczeństwa.
Płoną gmachy administracji rządowej i lokalnej w Sarajewie, Tuzli, Zenicy i Mostarze - podają chorwacki "Dnevnik" i serbska agencja Tanjug. Rządowa bośniacka agencja Fena określa sytuację w stolicy, Sarajewie, i niektórych innych miastach jako "dramatyczną".
Prezydent BiH Żivko Budimir powiedział, że "od lat bunt społeczny w kraju wisiał w powietrzu".
Uczestnicy dziesiątków gwałtownych demonstracji i innych wystąpień protestacyjnych w BiH, kraju podzielonym na mocy porozumień z Dayton z 1995 r., które zakończyły trzyletnią wojnę etniczną, na dwa obszary autonomiczne (federacja chorwacko-muzułmańska i Republika Serbska) oskarżają lokalne władze administracyjne o nepotyzm i korupcję, przyczynę zamknięcia lub upadku 80 proc. prywatyzowanych zakładów.
Jak podał dziennik "Dnevni avaz", w Sarajewie, stolicy państwa liczącego 3,8 miliona mieszkańców, demonstranci obrzucili kamieniami interweniującą policję, podpalili główne drzwi wejściowe do siedziby rządu i wtargnęli do wnętrza. Po chwili z okien gmachu zaczęły lecieć na ulicę rozbijane szyby i wyrzucane meble i telewizory.
Podobne sceny powtórzyły się w piątek w Tuzli, gdzie blisko siedmiotysięczny tłum zgromadzony pod siedzibą miejscowych władz klaskał i wiwatował, gdy z okien leciały sprzęty i telewizory.
W pewnym momencie z okien budynku zaczął wydobywać się dym. Demonstranci nie dopuścili przybyłych strażaków na miejsce pożaru. Kilkuset policjantów obecnych na miejscu wydarzeń wycofało się o kilkaset metrów, aby strzec budynku pogotowia ratunkowego.
W Tuzli, gdzie zaczął się ruch protestacyjny i zamieszki, gdy tysiące osób zaatakowały siedzibę rządu regionalnego, demonstrująca młodzież próbowała w piątek podpalić gmach prokuratury i komendę policji. Są ranni.
W czwartek w tym mieście rannych zostało 130 osób, w tym 104 policjantów. Odwołano lekcje w szkołach.
Jeden z przywódców demonstracji, Aldin Sziranović, powiedział, że opozycja domaga się ustąpienia rządu. "Zrujnowali naszą przyszłość. Chcemy, aby odeszli" - wołał mówca.
"Cały rok bez wypłaty. Bez ubezpieczenia zdrowotnego. Czternaście lat bez zaliczania stażu pracy" - cytuje portal Deutsche Welle w swym serbskim wydaniu wypowiedź pracownika firmy Polihem, uczestnika demonstracji w Tuzli. Polihem, produkujący na niemieckiej licencji, za czasów byłej Jugosławii zatrudniał 1 200 pracowników i miał obroty rzędu 120 milionów marek rocznie. Otrzymywali wynagrodzenie częściowo w akcjach przedsiębiorstwa.
"Gaz łzawiący, syreny policyjne, strzały, kompletny chaos" - opisuje sytuację w Sarajewie agencja Fena.
Do popołudnia szpital centralny w stolicy BiH przyjął około 30 rannych, ale karetki wciąż dowoziły ofiary rozruchów.
Podobnie jak w poprzednich dniach demonstracje odbywały się także w Prijedorze i Banja Luce na północy kraju, w Mostarze (południe) i Bihaciu (północny zachód).
W Bihaciu, gdzie demonstranci również próbowali wtargnąć do budynku władz regionalnych, rannych zostało kilku policjantów. "To jest rewolucja obywatelska!" - pisał "Dnevni avaz". "Bośniacka wiosna" - zatytułował swe doniesienia dziennik "Oslobodjenje".
Biuro Wysokiego Przedstawiciela Wspólnoty Międzynarodowej w BiH, Austriaka Valentina Inzko, ogłosiło apel do uczestników demonstracji i zajść, aby zaniechali łamania prawa.
Tuzla była kiedyś jednym z największych ośrodków przemysłowych w BiH. W ostatnich latach boleśnie odczuła zamykanie prywatyzowanych fabryk. Podczas protestów domagano się działań przeciwko właścicielom czterech dawniej państwowych zakładów. W przeciągu ostatnich kilkunastu lat były one prywatyzowane, ale nowi właściciele zamiast obiecanych inwestycji i przywrócenia rentowności przestawali wypłacać pensje pracownikom, sprzedawali udziały i ogłaszali bankructwo.
Według Deutsche Welle w rezultacie prywatyzacji, którą rozpoczęto w 1998 roku, pół miliona robotników znalazło się na ulicy, a 100 tys. straciło etaty.
Bezrobocie w BiH według danych oficjalnych sięga aż 44 procent. Realne jest, jak ocenia bank centralny, niższe - na poziomie 27,5 proc., ponieważ wiele osób pracuje na czarno. Równowartość przeciętnego wynagrodzenia to 420 euro. Jeden na pięciu mieszkańców żyje w ubóstwie.
....
Zalatwili ich strasznie ta transformacja . Jak Polakow ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:24, 09 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Najcięższy od wojny domowej kryzys w Bośni
Podpalano i demolowano rządowe gmachy
Na ulicach bośniackich miast protestują dziesiątki tysięcy ludzi, gmachy publiczne stają w płomieniach. Bośniacy dość mają polityki rządu, korupcji i biedy. I choć po ciężkich zamieszkach ostatnich dni wczoraj zrobiło się spokojnie, to można się spodziewać, że to jeszcze nie koniec. - To uderzenie narodu w państwową mafię - powiedział minister spraw wewnętrznych Fahrudin Radoncic.
Bośniacy zażądali "rewolucji politycznej". Przywódcy protestów wymierzonych przeciwko katastrofalnej sytuacji gospodarczej, wysokiej korupcji i zubożeniu społeczeństwa, przedstawili pięciopunktowy katalog żądań.
Domagają się wycofania się z "przestępczego prywatyzowania" firm państwowych, postawienia przed sądem skorumpowanych "przestępców gospodarczych" i kierowania się przy ustalaniu uposażeń polityków, niskimi średnimi zarobkami w tym kraju.
W ostatnich dniach podpalono i zdemolowano gmachy rządowe w Tuzli i Sarajewie. Miasto przemysłowe Tuzla było w piątek placem gwałtownych zamieszek. Demonstranci żądali, żeby po ustąpieniu rządu regionalnego w tym mieście, nowy rząd utworzyli wyłącznie bezpartyjni eksperci.
Zamaskowani młodzi ludzie ze znaczkami miejscowego klubu piłkarskiego wdarli się do budynku rządu regionalnego, zdewastowali wyposażenie wnętrz i wyrzucili przez okno telewizory. Oklaskiwało ich ponad 5 tys. demonstrantów, którzy utrudniali tym samym pracę strażaków przy gaszeniu pożarów. Z pierwszej kondygnacji dziesięciopiętrowego budynku zaczęły dobywać się kłęby czarnego dymu. Gmachy zabezpieczały setki policjantów.
Jeden z przywódców protestu w Tuzli, Aldin Siranovic powiedział: "Okradają nas od 25 lat i niszczą naszą przyszłość".
W stolicy Bośni i Hercegowiny Sarajewie ogień strawił między innymi cenne zbiory Archiwum Państwowego. Do ostrych zamieszek doszło też w innych miastach jak Zenica, Bugojno, Cazin i Bihac.
Szpitale sporządziły nowy bilans, według którego w piątek, podczas starć z policją, rannych zostało ponad 150 osób.
- Te zamieszki nie są żadnym puczem, lecz uderzeniem narodu w państwową mafię - powiedział minister spraw wewnętrznych Fahrudin Radoncic i dodał, że "to są dzieci rodziców, którym brakuje pieniędzy na chleb".
Wielu Bośniaków żyje w biedzie. Co trzeci spośród prawie 4 mln mieszkańców kraju nie ma pracy. Obecne wiece i rozruchy w tym kraju są największymi od wojny bośniackiej w latach 1992-1995.
Cytowana przez AFP mieszkanka Sarajewa podkreśla, że smutno jest widzieć miasta w płomieniach "w niecałe 20 lat po piekle".
AFP, dpa, Reuters, tagesschau.de / Iwona D. Metzner
red. odp.:Alexandra Jarecka
...
To ich zbalcerowali . Powinni robic uchwaly o rocznicy transformacji prywatyzacji ktora ich uszczesliwila dzieki madrosci przy wudcuff !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:11, 10 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Bośnia: demonstranci oskarżają policję o brutalność
W Bośni, gdzie przez kilka dni trwały gwałtowne protesty, demonstranci żądali uwolnienia osób zatrzymanych w poprzednich dniach i oskarżali policję o brutalne traktowanie. Jedna z partii koalicji rządowej zaapelowała o przedterminowe wybory.
W Sarajewie odbył się kilkusetosobowy marsz. Naczelnik jednego z komisariatów zapewnił protestujących, że nikt z 44 zatrzymanych nie był źle traktowany i że wszyscy oprócz dziesięciu osób zostali zwolnieni.
Jednak 17-latek Harun Ćehajić, który twierdził, że był wśród zwolnionych, powiedział, że był bity w piwnicy komisariatu wraz z innymi demonstrantami.
Uczestnicy marszu przeszli następnie pod budynek prokuratury w centrum Sarajewa, ponieważ według niektórych doniesień tam przewieziono zatrzymanych. Nie doszło do żadnych incydentów.
W celu uspokojenia nastrojów jedna z partii wchodzących w skład koalicji rządowej, Socjaldemokratyczna Partia Bośni i Hercegowiny zaapelowała o przeprowadzenie przedterminowych wyborów parlamentarnych. Do apelu przyłączył się Bakir Izetbegović, który w spełniającym rolę głowy państwa trzyosobowym Prezydium BiH reprezentuje Bośniaków (Muzułmanów).
Wybory według terminu powinny odbyć się w październiku.
Protesty przeciwko bezrobociu, biedzie i bezczynności władz rozpoczęły się we wtorek od Tuzli. W ostatnich latach miasto to boleśnie odczuło zamykanie prywatyzowanych fabryk. Demonstranci domagali się działań przeciwko właścicielom czterech zakładów, które po prywatyzacji przestały wypłacać pensje, a w końcu ogłosiły bankructwo. Do byłych pracowników zakładów dołączyli się bezrobotni i młodzież.
Protesty przybrały gwałtowny charakter, rozszerzając się w piątek na ponad 30 miast. W Tuzli, Mostarze, Zenicy i Sarajewie demonstranci podpalili w piątek budynki administracji lokalnej. Bilans kilkudniowych zajść to 700 rannych.
Według Deutsche Welle w rezultacie prywatyzacji, którą rozpoczęto w Bośni i Hercegowinie w 1998 roku, pół miliona robotników znalazło się na ulicy, a 100 tys. straciło etaty. Bezrobocie w BiH według danych oficjalnych sięga aż 44 procent. Realne jest, jak ocenia bank centralny, niższe - na poziomie 27,5 proc., ponieważ wiele osób pracuje na czarno.
Równowartość przeciętnego wynagrodzenia to 420 euro. Jeden na pięciu mieszkańców żyje w ubóstwie.
...
Natomiast urzedasow rzadow i zarzadow tammod groma . Cala admnistracja tam ma obledna strukture uniemozliwiajaca normalne zycie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:03, 10 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Kolejny dzień protestów w Bośni i Hercegowinie, demonstranci domagają się rządu ekspertów
Tysiące demonstrantów, od sześciu dni protestujących w Bośni i Hercegowinie, domagały się powołania nowego rządu Federacji Muzułmańsko-Chorwackiej, złożonego z bezpartyjnych ekspertów.
Nowy rząd miałby się zająć ponad 40-procentowym bezrobociem i powszechną korupcją.
Uczestnicy protestów podkreślają, że politycy są zbyt wysoko opłacani, oderwani od rzeczywistości i mają obsesję na punkcie sporów etnicznych, choć od wojny bośniackiej (1992-1995) minęło już tyle lat.
Tłumy zbierają się codziennie przed siedzibą władz BiH w Sarajewie i gmachami administracji w innych miastach. Na jednym z budynków wypisano hasło: "Kto sieje głód, ten zbiera gniew". W zeszłym tygodniu demonstranci podpalili gmachy administracji w Sarajewie, Tuzli, Zenicy i Mostarze. W niedzielę demonstranci żądali uwolnienia osób zatrzymanych w poprzednich dniach i oskarżali policję o brutalne traktowanie.
W poniedziałek dwoje starszych uczestników demonstracji w Sarajewie trzymało transparent z napisem informującym, że miesięczna płaca polityka jest równa czterem latom przeciętnej emerytury. Były też transparenty z napisami: "Okradacie nas od 20 lat, ale teraz już z tym koniec" oraz "Sądy i policja chronią władze".
Protesty przeciwko bezrobociu, biedzie i bezczynności władz rozpoczęły się przed tygodniem od Tuzli. W ostatnich latach miasto to boleśnie odczuło zamykanie prywatyzowanych fabryk. Demonstranci domagali się działań przeciwko właścicielom czterech zakładów, które po prywatyzacji przestały wypłacać pensje, a w końcu ogłosiły bankructwo. Do byłych pracowników zakładów dołączyli się bezrobotni i młodzież.
Protesty przybrały gwałtowny charakter, rozszerzając się w piątek na ponad 30 miast. Bilans kilkudniowych zajść to 700 rannych.
Według Deutsche Welle w rezultacie prywatyzacji, którą rozpoczęto w Bośni i Hercegowinie w 1998 roku, pół miliona robotników znalazło się na ulicy. Bezrobocie w BiH - według danych oficjalnych - sięga aż 44 procent. Realne jest, jak ocenia bank centralny, niższe - na poziomie 27,5 proc., ponieważ wiele osób pracuje na czarno.
Równowartość przeciętnego wynagrodzenia w BiH to 420 euro. Jeden na pięciu mieszkańców żyje w ubóstwie.
....
Z tymi ekspertami to bym nie szalal . To przeciez ,,eksperci" zrobili ta prywatyzacje .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:16, 13 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
W Bośni i Hercegowinie nie ustają protesty przeciwko władzom
W Bośni i Hercegowinie nie ustają protesty przeciwko władzom, oskarżanym o korupcję, nepotyzm i brak woli zajmowania się problemami kraju. Dzisiaj demonstranci znów żądali ustąpienia władz federacji muzułmańsko-chorwackiej i organizowali fora obywatelskie.
Trwające od tygodnia protesty, głównie w federacji muzułmańsko-chorwackiej, doprowadziły już do upadku władz w czterech z 10 kantonów, na które jest ona podzielona. W Tuzli do protestujących przed gmachem sądu pracowników firm, które zbankrutowały po prywatyzacji, dołączyli pracownicy z innych zadłużonych przedsiębiorstw.
W wielu miastach, m.in. w Sarajewie, Tuzli, Zenicy, Mostarze i Bugojnie, powstały fora obywatelskie. Ich założeniem jest publiczna dyskusja równouprawnionych uczestników w celu wypracowania żądań i decyzji, mających położyć kres "ograbianiu społeczeństwa" i stworzyć podstawy sprawiedliwego ładu społecznego - głoszą ulotki, rozprowadzane w Sarajewie. Media informują o dążeniach do skoordynowania tych form działalności obywatelskiej.
- Zebrane na kampusie uniwersyteckim w Sarajewie "Plenum" obywatelskie wezwało do udziału w protestach, które mają się odbywać codziennie w samo południe - relacjonował dziennik "Dnevni avaz".
Przebywający dziś z wizytą w Sarajewie minister spraw zagranicznych Turcji Ahmet Davotuglu wezwał do pilnego przeprowadzenia reform politycznych i gospodarczych w BiH. Ostrzegł, że trzeba działać bezzwłocznie. Zaapelował do UE i NATO o przyspieszenie zbliżenia z BiH.
Reformy w BiH są blokowane od lat w wyniku bardzo skomplikowanej struktury państwa i władzy, narzuconej na mocy porozumienia pokojowego z Dayton z 1995 roku, które podzieliło kraj na dwie tzw. jednostki państwowe: federację muzułmańsko-chorwacką i Republikę Serbską. Są one połączone słabymi władzami centralnymi z trzyosobowym Prezydium na czele, w którym każda z trzech narodowości ma swojego przedstawiciela. Muzułmańsko-chorwacka część BiH podzielona jest dodatkowo na 10 kantonów, z których każdy ma własny rząd.
Oznacza to, że w liczącej 3,8 mieszkańcow BiH jest ponad 150 ministerstw w rządach na czterech różnych szczeblach, od centralnego po kantonalny; ten drogi i nieefektywny system odstrasza zagranicznych inwestorów i blokuje zbliżenie do UE - pisze agencja Reutera.
- Protestujący zdali sobie sprawę, że zła sytuacja ekonomiczna kraju jest nie tylko rezultatem skorumpowanych urzędników, ale raczej ustroju konstytucyjnego. (...) Dla mieszkańców Bośni to jest dopiero początek - napisał na swym blogu politolog Jasmin Mujanović.
- Porozumienie pokojowe z Dayton miało ogromne znaczenie dla zakończenia wojny, ale jest oczywiste, że teraz przeszkadza w funkcjonowaniu państwa - ocenił minister Davutoglu.
- Z tą opinią zgadzają się analitycy, którzy za obecny kryzys winią ustrój polityczny kraju, podkreślając, że uzdrowić sytuację może reforma konstytucyjna. Porozumienie z Dayton przyniosło pokój, ale zasiało nasiona przyszłego kryzysu. Wysoce zdecentralizowany i dysfunkcyjny system podziału władzy okazał się niedostosowany do przeprowadzenia kraju przez kryzys ekonomiczny i proces integracji z UE - zauważa Reuters.
O "nowe wysiłki" Unii Europejskiej w ramach pomocy Bośni i Hercegowinie zaapelował dziś szef brytyjskiej dyplomacji William Hague.
W przyszłym tygodniu do Sarajewa ma przybyć szefowa dyplomacji UE Catherine Ashton. Według reprezentującego Bośniaków (Muzułmanów) członka Prezydium BiH Bakira Izetbegovicia wraz z nią przyjedzie komisarz UE ds. rozszerzenia Sztefan Fuele.
Brytyjski "Guardian" zwraca uwagę, że w BiH dochodzi do protestów także przeciwko nadzorującej ten kraj administracji UE, która zabiega o pokój między narodowościami i zapewnia znaczącą pomoc finansową, umożliwiającą funkcjonowanie tego państwa. Jednak sposób, w jaki UE zarządza Bośnią i Hercegowiną de facto utrwala podziały, ponieważ Unia traktuje narodowościowe elity jako swych uprzywilejowanych partnerów, mediując między nimi - ocenia dziennik.
"Guardian" zauważa, że protesty rozszerzyły się także na Banja Lukę, stolicę serbskiej części BiH, a hiszpański "El Pais" odnotowuje, że mają one dotąd niewiele wspólnego z konfliktem między zamieszkującymi ten kraj narodowościami. Protesty są skierowane przeciwko "klasie przywódców politycznych, którym bardziej chodzi o udział we władzach i o nepotyzm niż o rozwiązywanie trudnych problemów kraju" - pisze "El Pais".
- Jednak bośniaccy politycy są ekspertami, jeśli chodzi o kierowanie niezadowolenia społecznego na nacjonalistyczne tory - ostrzega dziennik.
Reuters przypomina, że pensje parlamentarzystów są w BiH najwyższe w regionie - sięgają 3,5 tys. euro miesięcznie, podczas gdy przeciętne wynagrodzenie nie przekracza 350 euro. Korupcja jest wszechobecna, a wysokie podatki topione są w sektorze publicznym. Prywatyzacja zdziesiątkowała klasę średnią, a robotników pogrążyła w biedzie - dodaje agencja.
....
Koszmar . Klikz u koryta grabi a lud gloduje .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:22, 14 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Bośnia: sąd zagroził dziennikarzom karami pieniężnymi i więzieniem
Sąd w Sarajewie zagroził dziennikarzom kilkunastu redakcji wysokimi karami, a nawet więzieniem, jeśli nie wydadzą mu "materiału dowodowego", czyli zdjęć z przebiegu protestów antyrządowych, które ogarnęły Bośnię i Hercegowinę w dniach od 7 do 11 lutego.
W celu osądzenia "aktów wandalizmu, do których doszło w toku demonstracji antyrządowych", sąd domaga się od redakcji dzienników i internetowych portali informacyjnych oraz rozgłośni radiowych także wydania mu posiadanych przez nie nagrań rozmów i wywiadów z uczestnikami demonstracji.
- Uważamy, że jest to niedopuszczalna forma nacisku na media i próba ich zastraszenia - oceniła postępowanie sądu Borka Rudić, sekretarz generalna Stowarzyszenia Dziennikarzy Bośni i Hercegowiny.
Żądaniu wysuniętemu przez sąd miejski w Sarajewie towarzyszy ostrzeżenie, że redakcjom i dziennikarzom, którzy go nie spełnią, grożą kary pieniężne do 25 000 euro, a także kary pozbawienia wolności.
Prokuratura w stolicy Bośni i Hercegowiny prowadzi dochodzenia w sprawie spontanicznych demonstracji ludności przeciwko rządzącym politykom, których protestujący obarczają odpowiedzialnością za złą sytuację gospodarczą i społeczną: 40-procentowe bezrobocie, korupcję i nędzę, w jakiej żyje znaczna część spośród ok. 3,9 mln mieszkańców Bośni i Hercegowiny.
Według opublikowanych wczoraj w Sarajewie wyników sondażu opinii publicznej 88 proc. mieszkańców Bośni i Hercegowiny poparło demonstracje przeciwko opłakanym skutkom gospodarczym i społecznym polityki rządu.
Połowa z tych, którzy popierają protesty, potępia jednak w cytowanej ankiecie akty przemocy ze strony demonstrantów, którzy dewastowali budynki rządowe i administracyjne w Sarajewie i Tuzli.
>>>
Co to za pseudosad ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:34, 19 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Bośnia i Hercegowina: ponad milion mieszkańców ucierpiało w powodziach
W Bośni i Hercegowinie ponad milion ludzi - co stanowi ponad jedną czwartą mieszkańców - ucierpiało w powodziach - ogłosił wicepremier i szef MSZ BiH Zlatko Lagumdżija. Porównał on skutki powodzi do zniszczeń wojennych z lat 1992-95.
- Skutki powodzi są przerażające. Zniszczenia materialne są nie mniejsze niż te spowodowane przez wojnę. W czasie wojny wielu ludzi straciło wszystko, dziś znów pozostali z niczym - powiedział wicepremier.
Wskazał, że ponad milion ludzi nie ma dostępu do zasobów czystej wody. Ponad 100 tysięcy domów mieszkalnych i innych budynków nie nadaje się już do użycia. Zginęło co najmniej 38 osób i liczba ta prawdopodobnie wzrośnie.
Ulewne deszcze spowodowały wezbranie rzek i ponad 2 tysiące przypadków osunięć ziemi. W niektórych najbardziej dotkniętych powodziami miejscach woda zaczęła opadać, odsłaniając skalę zniszczeń. Domy zostały zmyte przez wodę lub zalane mułem, we wsiach leżą ciała martwych zwierząt gospodarskich. Ewakuowano 500 tysięcy ludzi. Od czasów wojny z lat 90. Bośnia nie przeżyła ucieczki ludzi z ich domów na tak wielką skalę.
Tegoroczne powodzie na Bałkanach są największe od 120 lat. W Serbii ewakuowano co najmniej 25 tysięcy ludzi. Nowa fala powodziowa na Sawie stwarza zagrożenie między innymi dla największej w Serbii elektrowni - Nikola Tesla, leżącej 30 km od Belgradu. Wytwarza ona około połowy krajowej energii elektrycznej.
>>>
Niestety znow cierpia . Ale ci co we lzach sieja zac beda w radosci . Nie zazdrosccie Zachodowi idacemu do zguby .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:00, 21 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Trzymiesięczne dziecko uratowane z powodzi na Bałkanach
Trzymiesięczne dziecko zostało uratowane z powodzi na Bałkanach. Ratunek był możliwy, ponieważ akurat dostarczano jedzenie i sprzęt do odciętego miasta. Wówczas zauważono dziecko, któremu udało się pomóc.
W Bośni i Hercegowinie ponad milion ludzi - co stanowi ponad jedną czwartą mieszkańców - ucierpiało w powodziach - ogłosił wicepremier i szef MSZ BiH Zlatko Lagumdżija. Porównał on skutki powodzi do zniszczeń wojennych z lat 1992-95. Tegoroczne powodzie na Bałkanach są największe od 120 lat.
Pomóż powodzianom na Bałkanach!
Zbiórkę na rzecz powodzian prowadzi fundacja Ringier Axel Springer Blic, która działa na rzecz pomocy humanitarnej w Serbii. Fundacja otworzyła rachunki pieniężne, gdzie zbierane są fundusze dla ludności z najbardziej zagrożonych terenów.
Poniżej informacje, w jaki sposób można przesyłać wsparcie dla powodzian:
Płatność w euro: [link widoczny dla zalogowanych]
Płatność w dolarach: [link widoczny dla zalogowanych]
...
Dzis oni potrzebuja ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:01, 21 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Bałkany: miliardy euro potrzebne na odbudowę zniszczeń
Władze Bośni i Hercegowiny oraz Serbii szacują, że odbudowa zniszczonych przez powódź terenów będzie kosztowała miliardy euro, których nie ma w budżetach tych państw. W samej BiH straty mogą być większe od tych z czasów wojny z lat 1992-1995.
Rządy BiH oraz Serbii podkreślają, że nie poradzą sobie z odbudową dotkniętych przez żywioł terenów bez międzynarodowej pomocy. Od środy w Bośni i Hercegowinie przebywa grupa ekspertów z UE i NATO, którzy pomogą w dokładnym oszacowaniu strat. Władze obu państw zakładają, że międzynarodowe inspekcje zbadają także tereny, które wciąż są zalane.
Po powodziach, w których wyniku, około 50 osób zginęło, a ucierpiało ponad 1,6 mln, rośnie ryzyko epidemii. Zagrożenie dla zdrowia stanowią tysiące padłych zwierząt domowych i hodowlanych pozostawionych przez właścicieli, którzy w panice uciekali przed żywiołem.
W liczącej ok. 3,8 mln mieszkańców BiH powódź dotknęła jedną czwartą ludności. Problemem jest m.in. brak wody pitnej. Ponad 100 tys. ludzi zostało zmuszonych do opuszczenia domów, co stanowi największy exodus od wojen na Bałkanach w latach 90.
W tej chwili największe zagrożenie stanowi fala powodziowa na Sawie. Problemem są też wypłukiwane przez wodę miny pozostałe po wojnach w dawnej Jugosławii. Władze ostrzegają, że wiele spośród ponad 100 tys. oznaczonych min w BiH zmieniło położenie przez ulewy.
Bośnia i Hercegowina oraz Serbia należą do najbiedniejszych państw w Europie; stopa bezrobocia sięga w nich 44 procent.
Fundacja Fakt ruszyła z akcją "Pomóżmy Serbii". Tysiące ludzi ucierpiało wskutek powodzi w Serbii. Zostali pozbawieni domów i całego swojego dobytku. Fundacja Faktu postanowiła im pomóc poprzez zorganizowanie zbiórki pieniędzy.
Nr konta, na które należy wpłacać fundusze: 60 1880 0009 0000 0011 0211 4001
W tytule przelewu należy koniecznie wpisać "Powódź na Bałkanach".
...
Tak jest potrzeba .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:03, 21 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Polscy strażacy wyjadą do Bośni i Hercegowiny
37 polskich strażaków z woj. podkarpackiego, małopolskiego i śląskiego wyjedzie wieczorem z Krosna do Bośni i Hercegowiny, by pomóc w walce z powodzią, która nawiedziła ten region - powiedział rzecznik prasowy PSP Paweł Frątczak.
Decyzję o wysłaniu polskich ratowników do Bośni i Hercegowiny podjął szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz. - Ratownicy zabiorą ze sobą specjalistyczny sprzęt, w tym pompę o wysokiej wydajności 40-50 tys. litrów wody na minutę. Wyjazd zaplanowano na godz. 18 - powiedział Frątczak.
Jak podkreślił, w gotowości jest kolejna grupa strażaków z woj. lubuskiego, która również jest wyposażona w pompę wysokiej wydajności. Grupa ta może pojechać do Serbii.
Władze Bośni i Hercegowiny oraz Serbii szacują, że odbudowa zniszczonych przez powódź terenów będzie kosztowała miliardy euro, których nie ma w budżetach tych państw. W samej BiH straty mogą być większe od tych z czasów wojny z lat 1992-1995.
Rządy BiH oraz Serbii podkreślają, że nie poradzą sobie z odbudową dotkniętych przez żywioł terenów bez międzynarodowej pomocy. Od środy w Bośni i Hercegowinie przebywa grupa ekspertów z UE i NATO, którzy pomogą w dokładnym oszacowaniu strat. Władze obu państw zakładają, że międzynarodowe inspekcje zbadają także tereny, które wciąż są zalane.
Po powodziach, w wyniku których ok. 50 osób zginęło, a ucierpiało ponad 1,6 mln, rośnie ryzyko epidemii. Zagrożenie dla zdrowia stanowią tysiące padłych zwierząt domowych i hodowlanych pozostawionych przez właścicieli, którzy w panice uciekali przed żywiołem.
W liczącej ok. 3,8 mln mieszkańców BiH powódź dotknęła jedną czwartą ludności. Problemem jest m.in. brak wody pitnej. Ponad 100 tys. osób zostało zmuszonych do opuszczenia domów, co stanowi największy exodus od wojen na Bałkanach w latach 90.
W tej chwili największe zagrożenie stanowi fala powodziowa na Sawie. Problemem są też wypłukiwane przez wodę miny, pozostałe po wojnach w dawnej Jugosławii. Władze ostrzegają, że wiele spośród ponad 100 tys. oznaczonych min w BiH zmieniło położenie przez ulewy.
Fundacja Fakt ruszyła z akcją „Pomóżmy Serbii”. Tysiące ludzi ucierpiało wskutek powodzi w Serbii. Zostali pozbawieni domów i całego swojego dobytku. Fundacja Faktu postanowiła im pomóc poprzez zorganizowanie zbiórki pieniędzy.
Nr konta, na które należy wpłacać fundusze: 60 1880 0009 0000 0011 0211 4001 W tytule przelewu należy koniecznie wpisać „Powódź na Bałkanach”.
Zbiórkę na rzecz poszkodowanych prowadzi również fundacja Ringier Axel Springer Blic, która działa na rzecz pomocy humanitarnej w Serbii. Fundacja otworzyła rachunki pieniężne, gdzie zbierane są fundusze dla ludności z najbardziej zagrożonych terenów. Poniżej informacje, w jaki sposób można przesyłać wsparcie dla powodzian.
Płatność w euro: [link widoczny dla zalogowanych]
Płatność w dolarach: [link widoczny dla zalogowanych]
...
Polska pomaga
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:04, 21 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Zbiórki darów dla ofiar powodzi na Bałkanach
Akcje charytatywne Caritas i Polskiej Akcji Humanitarnej, a także zbiórki darów w dużych miastach to niektóre formy pomocy dla poszkodowanych przez powódź na Bałkanach. Najbardziej potrzebne powodzianom są m.in. gumowce, świece, woda pitna i konserwy, odzież i koce.
W czwartek przed ambasadą Serbii w Warszawie, od godz. 17 do 20, odbędzie się zbiórka darów dla powodzian, zorganizowana za pośrednictwem portali społecznościowych. Podobne akcje odbywają się również w innych polskich miastach.
Najbardziej potrzebne są m.in. środki czystości (płyny do dezynfekcji, szampony, pasta do zębów), koce, poduszki, prześcieradła oraz jedzenie z długim terminem ważności i jednorazowe sztućce, kubki, talerze.
Do Bośni i Hercegowiny wyjedzie w środę wieczorem 37 polskich strażaków z woj. podkarpackiego, małopolskiego i śląskiego, by pomóc w walce z powodzią. Ratownicy zabiorą ze sobą specjalistyczny sprzęt, w tym pompę o wysokiej wydajności 40-50 tys. litrów wody na minutę - poinformował rzecznik prasowy PSP Paweł Frątczak.
O pomoc dla ofiar powodzi na Bałkanach apeluje m.in. Polska Akcja Humanitarna, która we wtorek rozpoczęła zbiórkę na ten cel.
Jak informuje PAH, jest to największa tego typu katastrofa od setek lat w Europie; bilans dotychczasowych strat jest tragiczny: zginęło 45 osób, 100 tys. gospodarstw domowych zostało zniszczonych, 30 tys. osób zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów, 26 tys. jest pozbawionych dostępu do prądu.
Jak podkreśla PAH, kolejne tysiące osób potrzebują natychmiastowego wsparcia w postaci żywności, dostępu do wody i odpowiednich warunków sanitarnych, schronienia oraz podstawowych przedmiotów niezbędnych do życia (odzież, środki czystości naczynia, pościel, meble).
Wpłat można dokonywać na konto: BPH S.A. 03 1060 0076 0000 3310 0020 9312 z dopiskiem: „Bałkany” lub przez dołączenie do Klubu PAH SOS.
Rzecznik Caritas Polska Paweł Kęska poinformował PAP, że Caritas Polska pomaga poszkodowanym w wyniku podtopień, do których doszło na terenie kraju, ale włącza się też w akcję pomocy powodzianom na Bałkanach. Środki zebrane w akcji wspomogą prowadzone już działania bałkańskich Caritas.
Powodzian można wesprzeć, wysyłając SMS z hasłem "Fala" pod numer 72052 (koszt 2,46 zł z VAT) oraz poprzez wpłaty na konto Caritas: 77 1160 2202 0000 0000 3436 4384 z dopiskiem "Powódź na Bałkanach".
...
Kolejna akcja .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:59, 21 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Polscy żołnierze pomagają powodzianom w Bośni
Najpierw ratowali ludzi i dobytek, teraz usuwają skutki powodzi i rozdzielają pomoc humanitarną. Od tygodnia polscy żołnierze stacjonujący w bośniackim Doboju udzielają pomocy poszkodowanym mieszkańcom - pisze portal polska-zbrojna.pl. W wyniku największej od 120 lat powodzi na Bałkanach zginęło blisko 50 osób, ponad półtora miliona zostało poszkodowanych. Największym zagrożeniem jest ryzyko wystąpienia epidemii oraz wypłukane przez deszcze pola minowe.
Dramat na Bałkanach trwa od 14 maja. Po trzech dniach ulewnych deszczy wylała rzeka Sawa (największy prawobrzeżny dopływ Dunaju). To największa powódź w tym rejonie od 120 lat. Minister spraw zagranicznych Bośni i Hercegowiny Zlatko Lagumdzija poinformował, że wody pitnej nie mają cztery miliony mieszkańców tego kraju. Szef dyplomacji porównał zniszczenia, do jakich doszło w wyniku powodzi, do wojny na Bałkanach z lat 1992-1995. Z żywiołem walczy także Chorwacja i Serbia.
Do pomocy powodzianom już przed tygodniem ruszyli żołnierze polscy. - Do akcji przyłączyliśmy się rano 15 maja, gdy po gwałtownych opadach deszczu wystąpiły z koryt trzy największe rzeki w rejonie i zalały Doboj. Na metr kwadratowy spadło tu 95 litrów wody - opisuje kpt. Marcin Ślusarz z Polskiego Kontyngentu Wojskowego EUFOR/MTT w Bośni i Hercegowinie.
Władze kantonu Tuzla ogłosiły stan kryzysowy. Podtopionych było 600 budynków mieszkalnych, 100 gospodarstw i około 1,5 tys. ha gruntów ornych. Ewakuowano licznych mieszkańców z sześciu miejscowości, a niemal wszystkie drogi były nieprzejezdne. - W kulminacyjnym momencie powodzi żołnierze pracowali przez całą dobę, udzielając pomocy cywilom i ratując wyposażenie i sprzęt wojskowy - dodaje kapitan.
W centrum akcji powodziowej znajdowało się 11 polskich żołnierzy ze składu Zespołu Łącznikowo-Obserwacyjnego (Liaison Observation Team - LOT) i Zespołu Szkoleniowego (Mobile Training Team - MTT1). Polacy, którzy na co dzień stacjonują w centrum Doboju, również ucierpieli w wyniku powodzi. Budynki zajmowane przez wojskowych zostały zalane do wysokości trzech metrów. Trzeba było ewakuować ludzi, sprzęt i dokumentacje na wyższe piętra.
- Żołnierze Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Bośni i Hercegowinie od początku brali udział w walce z żywiołem. Służyli pomocą i doświadczeniem ludności cywilnej i służbom ratowniczym, brali udział w pracach Zespołu Zarządzania Kryzysowego w Doboju. Obecnie pomagają w usuwaniu skutków powodzi - mówi mjr Marek Pietrzak z Wydziału Prasowego Dowództwa Operacyjnego RSZ.
Polacy, na polecenie Kwatery Głównej misji EUFOR, zajmą się teraz monitorowaniem stanu dróg, mostów i poziomu wody w rzekach, mają także sprawdzać, jakiej pomocy potrzebują poszkodowani. Ich zadaniem jest także dystrybuowanie pomocy humanitarnej. We wtorek w Doboju żołnierze przekazali Bośniakom środki czystości, higieny, żywność, wodę oraz koce.
Na terenach powodziowych wzrasta ryzyko wybuchu epidemii. Zagrożeniem dla zdrowia mieszkańców są martwe zwierzęta, brak wody pitnej i rosnące temperatury. Poważnym problemem są także wypłukane przez wodę miny. Cały czas poszukują ich ekipy saperów. Przyjmuje się, że na terenie Bośni i Hercegowiny po wojnie zostało aż 120 tysięcy min i niewybuchów.
MKS, polska-zbrojna.pl
...
Brawo Polacy !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:01, 21 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Największy exodus ludności od lat 90. - zagrożenie epidemią
W liczącej ok. 3,8 mln mieszkańców Bośni i Hercegowinie na skutek powodzi ucierpiała jedna czwarta ludności. Problemem jest m.in. brak wody pitnej. Ponad 100 tys. ludzi zostało zmuszonych do opuszczenia domów, co stanowi największy exodus od wojen na Bałkanach w latach 90. Ponad 30 tys. ludzi ewakuowano z zalanych regionów w Serbii, a 15 tys. - w Chorwacji. Rośnie ryzyko epidemii - informuje TVN24.
Zagrożenie dla zdrowia stanowią tysiące padłych zwierząt - krów, świń, owiec, psów i innych - pozostawionych przez właścicieli, którzy w panice uciekali przed żywiołem. Mówił o tym na posiedzeniu rządu serbski premier Aleksandar Vuczić.
Główny epidemiolog Bośni Żeljko Ler zaapelował, by pić jedynie wodę przegotowaną lub butelkowaną. - Nie ma do tej pory masowych zachorowań, ale w przypadku niektórych chorób proces inkubacji wynosi od 14 do 21 dni - ostrzegł.
Największe zagrożenie stanowi fala powodziowa na Sawie. - Oczekujemy kulminacji w środę, a potem w piątek. Gdy to przeminie, będziemy mogli powiedzieć, że obroniliśmy Belgrad - oświadczył burmistrz serbskiej stolicy Sinisza Mali.
Problemem są też wypłukiwane przez wodę miny - pozostałości po wojnach w byłej Jugosławii. Władze ostrzegają, że wiele spośród ponad 100 tys. oznaczonych min w Bośni zmieniło położenie przez ulewy, powodzie i osunięcia ziemi (odnotowano ponad 2 tys. takich przypadków). Zagrożenie przemieszczeniem się min poza oznaczone strefy jest szczególnie duże na północy kraju.
W Bośni i Hercegowinie wtorek był dniem żałoby. W Serbii trzydniowa żałoba rozpoczyna się w środę.
...
Niestety wielka tragedia .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:28, 22 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Zlatan Ibrahimović przekazał pieniądze dla poszkodowanych w powodzi na Bałkanach
Kolejny wybitny sportowiec zdecydował się pomóc poszkodowanym w powodzi na Bałkanach. Po tym, jak serbski tenisista Novak Djoković przekazał potrzebującym 500 tys. dolarów, na podobny krok zdecydował się szwedzki piłkarz Zlatan Ibrahimović.
Organizacje humanitarne i fundacje zbierają pieniądze potrzebne dla poszkodowanych wskutek ogromnej powodzi na Bałkanach. W Polsce z akcją "Pomóżmy Serbii" ruszyła Fundacja Fakt. Nr konta, na które należy wpłacać fundusze: 60 1880 0009 0000 0011 0211 4001. W tytule przelewu należy koniecznie wpisać "Powódź na Bałkanach".
Swoją akcję równolegle prowadzi Fundacja Rignier Axel Springer Blić, która działa na rzecz pomocy humanitarnej w Serbii. Fundacja otworzyła rachunki pieniężne, gdzie zbierane są fundusze dla ludności z najbardziej zagrożonych terenów. Informacje, w jaki sposób można przesyłać wsparcie dla powodzian, można znaleźć tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]
Na pomoc decydują się nie tylko zwykli ludzie, ale również sportowcy. W sprawę mocno zaangażował się serbski tenisista Novak Djoković. Najpierw wystosował dramatyczny apel o pomoc dla swoich rodaków, a następnie zadedykował im swoje zwycięstwo w turnieju w Rzymie.
Dzięki akcji jego fundacji w trzy dni udało się zebrać dla poszkodowanych milion dolarów. Sam przekazał też potrzebującym 500 tys. dolarów, które otrzymał w nagrodzie za zwycięstwo w Rzymie.
Djoković nie jest jednak jedynym sportowcem, który zdecydował się pomóc poszkodowanym na Bałkanach. Bośniackie media obiegła informacja o tym, że środki przekazał również piłkarz Zlatan Ibrahimović. Kwota, jaką zdecydował się wesprzeć poszkodowanych, nie została jednak ujawniona.
Wiadomo jedynie, że Ibrahimović wpłacił pewną kwotę pieniędzy na konto Fundacji "Nasze Dzieci", która prowadzi zbiórkę na rzecz poszkodowanych w powodzi w Bośni i Hercegowinie. Ibrahimović, choć urodził się w Szwecji i reprezentuje ten kraj, pochodzi z Bałkanów. Jego ojciec jest Bośniakiem, a matka Chorwatką. Oboje wyemigrowali z kraju właśnie do Szwecji.
Szacuje się, że odbudowa zniszczonych przez powódź, jaka dotknęła Serbię i Bośnię i Hercegowinę, będzie kosztowała miliardy euro. W Samej Bośni straty mogą być większe od tych z czasów wojny z lat 1992-95.
W powodziach zginęło około 50 osób, a ucierpiało ponad 1,6 mln. W liczącej ok. 3,8 mln mieszkańców BiH powódź dotknęła jedną czwartą ludności. Problemem jest m.in. brak wody pitnej. Ponad 100 tys. ludzi zostało zmuszonych do opuszczenia domów, co stanowi największy exodus od wojen na Bałkanach w latach 90. Zniszczonych zostało 100 tys. domów i 230 szkół.
...
Oni sa bardziej potrzebujacy niz Turcy biedniejsi o wiele .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:07, 23 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Polscy strażacy dotarli już do BiH; pomagają powodzianom w mieście Samac
Grupa 37 polskich strażaków dotarła do Bośni i Hercegowiny i rozpoczęła wypompowywanie wody z zalanych terenów w mieście Samac. Polska jest gotowa wysłać kolejnych strażaków - poinformował dzisiaj rzecznik PSP Paweł Frątczak.
- Nasi strażacy dotarli tam wczoraj i po godzinie, jeszcze przed wieczorem, rozpoczęli pracę. Rozstawili sprzęt i zaczęli wypompowywać wodę z zalanych obszarów i budynków. To zamieszkałe przez ok. 5,5 tys. osób miasto jest zalane praktycznie na całym obszarze. W niektórych miejscach woda sięga 2,5 metra - powiedział Frątczak.
Poinformował, że Serbia, która także zmaga się z powodzią, prawdopodobnie nie skorzysta z pomocy strony polskiej, choć PSP nadal ją oferuje. - Być może wzmocnimy jeszcze ten kontyngent w BiH, bo faktycznie jest tam ogrom pracy. Zależy to od rozmów prowadzonych przez oficerów łącznikowych. W gotowości jest grupa strażaków z woj. lubuskiego, która również jest wyposażona w pompę wysokiej wydajności - powiedział rzecznik PSP.
Strażacy, którzy niosą pomoc w BiH, na co dzień służą w Małopolsce, na Podkarpaciu i na Śląsku. Decyzję o ich wysłaniu podjął szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz. Ratownicy zabrali ze sobą specjalistyczny sprzęt, w tym pompę o wysokiej wydajności ok. 45 tys. litrów wody na minutę. Polscy strażacy muszą być samowystarczalni przez cały czas prowadzenia działań.
W akcji powodziowej w BiH od kilku dni biorą też udział żołnierze z polskiego kontyngentu wojskowego.
Grupy ratownicze wykorzystywane do usuwania skutków powodzi na terenie innego kraju są uruchamiane albo w ramach umów dwustronnych, albo w ramach mechanizmu wspólnotowego ochrony ludności Unii Europejskiej.
Organizacje humanitarne i fundacje zbierają pieniądze potrzebne dla poszkodowanych wskutek ogromnej powodzi na Bałkanach. W Polsce z akcją "Pomóżmy Serbii" ruszyła Fundacja Fakt. Nr konta, na które należy wpłacać fundusze: 60 1880 0009 0000 0011 0211 4001. W tytule przelewu należy koniecznie wpisać "Powódź na Bałkanach".
Swoją akcję równolegle prowadzi Fundacja Rignier Axel Springer Blić, która działa na rzecz pomocy humanitarnej w Serbii. Fundacja otworzyła rachunki pieniężne, gdzie zbierane są fundusze dla ludności z najbardziej zagrożonych terenów. Informacje, w jaki sposób można przesyłać wsparcie dla powodzian, można znaleźć tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]
Władze Bośni i Hercegowiny oraz Serbii szacują, że odbudowa zniszczonych przez powódź terenów będzie kosztowała miliardy euro, których nie ma w budżetach tych państw. W samej BiH straty mogą być większe od tych z czasów wojny z lat 1992-1995. Rządy BiH oraz Serbii podkreślają, że nie poradzą sobie z odbudową dotkniętych przez żywioł terenów bez międzynarodowej pomocy. Po powodziach, w których wyniku ok. 50 osób zginęło, a ucierpiało ponad 1,6 mln, rośnie ryzyko epidemii.
>>>
Pomagjamy .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:30, 27 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Polscy strażacy skutecznie pomagają powodzianom w Samacu
Od tygodnia pracują 24 godziny na dobę i są za to bardzo doceniani. 37-u polskich strażaków pomaga powodzianom w Bośni, w mieście Samac (czyt. szamac). W katastrofalnych ulewach i powodzi na Bałkanach ucierpiało ponad 3 miliony osób.
Dowódca polskiego oddziału ratowniczego kapitan Marcin Pater mówi, że w Samacu udało się już osuszyć znaczną część ulic i domów. Teraz wracają do nich mieszkańcy. - To miasto jeszcze kilka dni temu było całkowicie wymarłe, w dzień pojawili się ludzie, ale w nocy było całkowicie opustoszałe, nie było prądu, jedyne świata to było oświetlenie miejsc, w których pracowaliśmy. Teraz powoli wraca do życia - powiedział dowódca polskich strażaków w Samacu.
Jak mówi kapitan Marcin Pater - choć widać też zrezygnowanie - mieszkańcy się nie poddają, ciężko pracują przy sprzątaniu. Wielu też dziękuje Polakom za pomoc.
REKLAMA Czytaj dalej
Praca strażaków z Polski jest doceniana też przez lokalne władze. Savo Minić, naczelnik gminy Samac, w telefonicznej rozmowie z IAR mówił, że sytuacja jest tu trudna , bo woda w niektórych miejscach obniża się tu bardzo powoli. Dodał, że praca Polaków przy jej usuwaniu jest bardzo cenna.
Dowódca polskich strażaków Marcin Pater zaznaczył, że ekipa działa na zmiany bez przerwy. Pracy jest jeszcze sporo, choć ratownicy pompują wodę 24 godziny na dobę, od momentu przyjazdu.
Kapitan Marcin Pater zaznacza, że mieszkańcy Samacu dostają wodę pitną, żywność organizują sobie sami, natomiast - na obecnym etapie - będą bardzo potrzebować zaopatrzenia w środki czystości i dezynfekcji, oraz narzędzia do sprzątania , oraz później przy odbudowie i wyposażeniu domostw.
Polskie organizacje pomocowe, Caritas i Polska Akcja Humanitarna apelują o wpłaty na pomoc poszkodowanym na Bałkanach. Wszelkie informacje znajdują się na stronach internetowych tych organizacji.
>>>\
Bardzo pieknie !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:08, 28 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Polska Cerkiew pomaga powodzianom z Serbii
Cerkiew prawosławna w Polsce organizuje pomoc materialną dla powodzian z Serbii oraz Bośni i Hercegowiny. Zbierane są głównie pieniądze, ale niewykluczona jest zbiórka konkretnych darów - poinformowano dzisiaj w Białymstoku.
By wesprzeć powodzian, można wpłacać pieniądze na konto Prawosławnego Ośrodka Miłosierdzia "Eleos" podane na stronie internetowej "Eleosu" z dopiskiem "Serbia" - powiedział dyrektor tej placówki Marek Masalski.
Na czwartek w Białymstoku w kinie Forum Białostockiego Ośrodka Kultury zaplanowano dobroczynny seans serbskiego filmu. Będzie tam można m.in. nabyć książki-cegiełki, np. album "Kolory prawosławia" - poinformował ks. Michał Czykwin z prawosławnej parafii Św. Jana Teologa w Białymstoku. Pieniądze trafią na rzecz potrzebujących.
"Serbię oraz Bośnię i Hercegowinę w ostatnich dniach nawiedziły powodzie o niespotykanych do tej pory rozmiarach. Tak tragicznych w skutkach wydarzeń Bałkany nigdy nie zaznały. Szacuje się, że ponad 1,5 miliona mieszkańców Serbii oraz Bośni i Hercegowiny zostało dotkniętych skutkami powodzi. Tysiące ludzi straciło dorobek swojego życia. Z map zginęły całe miasta i wsie. Choć w ostatnich dniach pogoda znacznie się poprawiła i woda ustępuje, Bałkanom grożą epidemie i katastrofa humanitarna" - podaje parafia św. Jana teologa, informując o akcji pomocy.
Akcja pomocy powodzianom potrwa ok. półtora miesiąca. Zebrane pieniądze mają trafić do powodzian za pośrednictwem serbskiej fundacji "Patriarh Pavle".
Organizatorzy podkreślają, że zależy im na pomocy długofalowej. Niewykluczone, że zostanie także przeprowadzona zbiórka konkretnych rzeczy.
- Zaplanowaliśmy akcję tak, że ona będzie bardziej długoterminowa. Nie spodziewamy się, że możemy zebrać wszystko, tak od razu, żeby pomóc Serbom teraz, w tej najtrudniejszej sytuacji. Ale jak wiemy - i z polskiego doświadczenia - takie tragedie, powodzie, wracanie do normalności trwa często nawet latami - mówił ks. Czykwin.
Akcja pomocy będzie też prowadzona w czerwcu w Białymstoku w trakcie dorocznego festiwalu kultury serbskiej oraz w lipcu w Belgradzie, gdzie ma być pokazana wystawa o polskim prawosławiu.
Organizatorzy zapraszają do pomocy także firmy, które współpracują z partnerami w Serbii. Pierwsze chętne przedsiębiorstwa już się zgłosiły. Pomoc ma być koordynowana tak, by do powodzian trafiały pieniądze i rzeczy, których naprawdę potrzebują.
W minioną niedzielę w polskich cerkwiach zbierano pieniądze na rzecz serbskich powodzian. Jeszcze nie wiadomo, ile pieniędzy zebrano, akcja będzie kontynuowana. Transporty z pomocą organizuje również Ambasada Serbii w Polsce.
Organizacje humanitarne i fundacje zbierają pieniądze potrzebne dla poszkodowanych wskutek ogromnej powodzi na Bałkanach. W Polsce z akcją "Pomóżmy Serbii" ruszyła Fundacja Fakt. Nr konta, na które należy wpłacać fundusze: 60 1880 0009 0000 0011 0211 4001. W tytule przelewu należy koniecznie wpisać "Powódź na Bałkanach".
Swoją akcję równolegle prowadzi Fundacja Rignier Axel Springer Blić, która działa na rzecz pomocy humanitarnej w Serbii. Fundacja otworzyła rachunki pieniężne, gdzie zbierane są fundusze dla ludności z najbardziej zagrożonych terenów. Informacje, w jaki sposób można przesyłać wsparcie dla powodzian, można znaleźć na tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]
>>>
Brawo !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:03, 30 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Watykan: spotkanie papieża z Peresem i Abbasem 8 czerwca
W niedzielę 8 czerwca w Watykanie odbędzie się modlitewne spotkanie papieża Franciszka z prezydentem Izraela Szimonem Peresem i przywódcą Autonomii Palestyńskiej Mahmudem Abbasem - ogłosił w czwartek Watykan. Razem będą modlić się o pokój na Bliskim Wschodzie.
Data ta została zaakceptowana przez dwie strony - wyjaśniła Stolica Apostolska w nocie.
Z inicjatywą wspólnej modlitwy o pokój wystąpił papież Franciszek podczas mszy, którą odprawił 25 maja w Betlejem na terenach Autonomii Palestyńskiej. Powiedział wtedy: "W tym miejscu, gdzie narodził się Książę Pokoju, pragnę wystosować zaproszenie do pana prezydenta Mahmuda Abbasa i do pana prezydenta Szimona Peresa, by razem ze mną wznieśli żarliwą modlitwę, prosząc Boga o dar pokoju. Oferuję mój dom w Watykanie, aby gościł to modlitewne spotkanie”.
Następnie papież ponowił to zaproszenie podczas wizyty w Izraelu.
Obaj przywódcy natychmiast ogłosili, że je przyjmują.
W czasie konferencji prasowej na pokładzie samolotu Franciszek wyjaśnił zaś: - Zbierzemy się na modlitwie, potem każdy wróci do domu. Będzie rabin, wyznawca islamu, będę ja - powiedział.
Podczas środowej audiencji generalnej papież nazwał Peresa i Abbasa "rzemieślnikami pokoju" i wezwał wiernych, nawiązując do zapowiedzianego spotkania z nimi: "Proszę, nie zostawiajcie nas samych, módlcie się gorąco, aby nadszedł pokój, módlcie się, by Pan dał nam pokój na tej błogosławionej ziemi".
- Liczę na wasze żarliwe modlitwy - dodał Franciszek.
>>>
Popieramy jak najbardziej !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:00, 02 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Rusza pomoc bałkańskim powodzianom
Powódź, jaka dotknęła Bośnię i Hercegowinę, Serbię i Chorwację jest największą tego typu katastrofą od setek lat w Europie. Bilans dotychczasowych strat jest tragiczny: do tej pory potwierdzono 53 ofiary śmiertelne i nadal trwają poszukiwania kilkuset zaginionych osób. Liczba poszkodowanych to 3.1 miliona (1.6 miliona w Serbii oraz 1.5 miliona w Bośni), co w przypadku Serbii stanowi 22 proc. ludności, a w przypadku Bośni i Hercegowiny 39 proc. Pomocy potrzebuje blisko 1,5 miliona ludzi. Z powodu wysokich temperatur rośnie zagrożenie epidemiologiczne.
Jutro z Katowic do Belgradu wyruszą ciężarówki z pomocą humanitarną dla ogarniętej powodzią Serbii oraz Bośni i Hercegowiny. Większość darów zebrali studenci filologii Słowiańskiej UJ.
- Wieziemy odżywki dla dzieci, środki czystości, koce - powiedział dr Tomasz Kwoka - serbista, pomysłodawca akcji.
Pieniądze dla powodzian na Bałkanach można wpłacać na konta Polskiej Akcji Humanitarnej, Czerwonego Krzyża oraz Caritas Polska. Ta ostatnia organizacja będzie w przyszłą niedzielę prowadzić zbiórkę we wszystkich kościołach w Polsce.
PAH apeluje o wpłaty: - Poprzez wpłaty na konto: BPH S.A. 03 1060 0076 0000 3310 0020 9312 z dopiskiem: „Bałkany”, - Poprzez dołączenie do Klubu PAH SOS.
Zebrane środki przekaże działającej w Serbii oraz Bośni i Hercegowinie tamtejszej Caritas.
>>>>
Tak maja ciezko .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:03, 03 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Pomoc z Polski dla dotkniętych powodzią krajów bałkańskich
Z Polski dociera pomoc dla Serbii oraz Bośni i Hercegowiny - krajów najbardziej dotkniętych powodzią, która w maju przeszła przez Bałkany. We wtorek z Katowic wyruszył transport z pomocą humanitarną dla powodzian; wsparcie organizują też m.in. PAH i Caritas.
Do kraju wracają zaś strażacy, którzy od 21 maja uczestniczyli w walce z powodzią.
Jak poinformowała Jelena Marković-Krstić z ambasady Serbii w Warszawie, bezpośrednio w wyniku powodzi na obszarze tego kraju śmierć poniosło 26 osób - to ofiary utonięć oraz lawin błotnych. Ewakuowanych jest ok. 30 tys. mieszkańców, 4 osoby uznaje się zaginione. Ekipy ratunkowe spełniły już swoje zadanie, teraz - jak powiedziała Marković-Krstić - Serbowie najbardziej potrzebują specjalistycznych pomp oraz innego sprzętu do osuszania.
Z informacji przekazanych przez ambasadę Bośni i Hercegowiny (BiH) w Warszawie wynika, że ponad jedna czwarta powierzchni tego kraju znalazła się pod wodą, a ok. miliona osób zostało poszkodowanych i wysiedlonych ze swoich domów. Wstępne szacunki mówią, że w wyniku powodzi w BiH ponad 30 osób straciło życie. Dużym zagrożeniem są niewybuchy i pola minowe, które zmyła i przemieściła woda oraz zagrożenie epidemiologiczne na zalanych terenach. Choć woda ustępuje, nadal potrzebne są: jedzenie, leki, pompy, agregaty, koce, wolontariusze, łodzie, środki do dezynfekcji, generatory, kadra inżynieryjna oraz meble.
We wtorek wieczorem w drogę powrotną z Bośni i Hercegowiny do Polski wyjedzie 37 strażaków, którzy od 21 maja uczestniczyli w walce z powodzią w tym kraju. "W pogotowiu była kolejna grupa, gotowa zmienić ekipę, która pracowała przy wypompowywaniu wody, jednak Bośniakom udało się udrożnić przepływ, dzięki któremu woda z zalanych terenów spływa bezpośrednio do rzeki Sawy" - poinformował PAP rzecznik komendanta głównego PSP Paweł Frątczak.
Po południu z Katowic wyjechała ciężarówka z pomocą humanitarną dla Serbii. Transport zorganizowały ambasada tego kraju oraz konsulat honorowy w Katowicach. Zbiórka darów była prowadzona m.in. w kilku śląskich miastach oraz w tamtejszych parafiach. Wsparcia udzieliły też prywatne firmy oraz pracownicy, studenci i pracownicy Instytutu Filologii Słowiańskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Do Serbii jadą pompy, środki czystości i higieny osobistej, żywność z długim terminem ważności, ubrania, koce oraz zabawki dla dzieci.
Jak powiedział PAP jeden z organizatorów zbiórki dr Tomasz Kwoka z IFS UJ, zawartość transportu ma trafić do Serbskiego Czerwonego Krzyża, który rozdysponuje pomoc między najbardziej potrzebujących. "Woda w większości miejsc już opadła, ale sytuacja w Serbii wciąż jest trudna. Niektóre miasta są zagrożone epidemią, część mieszkańców straciła cały dobytek, dlatego wkrótce będą też potrzebne przedmioty codziennego użytku, materace i przybory szkolne dla dzieci; na pewno przydadzą się też pieniądze" - tłumaczył.
Wyjazd kolejnego transportu z pomocą humanitarną dla Serbii planowany jest w przyszłym tygodniu. Ponadto ambasada zamierza wysłać w pierwszej połowie czerwca 3 lub 4 ciężarówki ze środkami dezynfekcyjnymi.
Od wtorku w Bośni i Hercegowinie jest wysłanniczka Polskiej Akcji Humanitarnej. Ma ona bezpośrednio ocenić sytuację, rozpoznać potrzeby oraz zaplanować pomoc. "Dotychczas udało się zebrać ponad 200 tys. zł. Środki zamierzamy przeznaczyć przede wszystkim na bezpośrednie zwalczanie skutków powodzi - wypompowywanie wody, osuszanie domów, poprawę warunków sanitarnych" - powiedziała PAP Olga Blumczyńska z PAH.
Caritas Polska zebrało do tej pory 290 tys. zł i to nie koniec, bo w najbliższą niedzielę organizuje zbiórkę pieniędzy do puszek przed kościołami. "Jesteśmy w kontakcie z Caritas Serbii oraz Bośni i Hercegowiny, które rozpoznają w tej chwili, które potrzeby są najpilniejsze" - powiedziała PAP Kinga Komorowska z Biura Prasowego Caritas Polska.
Ambasady Serbii oraz Bośni i Hercegowiny zamieściły na swoich stronach internetowych informację o tym, jak - za pośrednictwem internetu - można wesprzeć powodzian w tych krajach. Specjalne konta na datki przeznaczone na walkę ze skutkami powodzi uruchomiły też PAH oraz Caritas.
W zbiórki darów oraz kwesty z przeznaczeniem na pomoc dotkniętym powodziom mieszkańców państw bałkańskich zaangażowały się także m.in.: poznańska Fundacja Pomocy Humanitarnej Redemptoris Missio, PCK, Polska Cerkiew oraz ośrodki akademickie w wielu miastach w Polsce. Powodzianom pomagają również polscy żołnierze pełniący na Bałkanach misję stabilizacyjną.
>>>
To dobrze niech dociera !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:14, 04 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Ogrom zniszczeń na Bałkanach
Ogrom zniszczeń - tak o sytuacji po powodzi na Bałkanach mówi przedstawicielka Polskiej Akcji Humanitarnej.
Dominika Arseniuk od dwóch dni jest w Bośni i Hercegowinie, w miejscowości Doboj. Ma ocenić, jakie działania pomocowe podejmie Polska Akcja Humanitarna. - Niestety sytuacja wygląda tak, że wszystkie osoby mieszkające na parterze i pierwszym piętrze straciły wszystko. Powódź zabrała lub zniszczyła meble i sprzęty. Zalane są także w rejestry i dokumenty potrzebne na co dzień - mówi wysłanniczka PAH. Dodaje, że miasto wygląda jak wielkie pobojowisko, bo trwa sprzątanie, wyrzucanie mebli gruzu i wszelkich przedmiotów zwykłego użytku.
Jak mówi Dominika Arseniuk - to jest też moment szacowania strat, i widać, że te są ogromne.
Polska Akacja Humanitarna na pomoc powodzianom zebrała na razie 200 tysięcy złotych, ale to kropla w morzu potrzeb - ocenia przedstawicielka PAH. Dominika Arseniuk apeluje od dalsze wpłaty na rzecz poszkodowanych przez powódź na Bałkanach. Informacje można znaleźć na stronie internetowej Polskiej Akacji Humanitarnej: [link widoczny dla zalogowanych]
Szacuje się, ze w powodzi na Bałkanach poszkodowanych zostało ponad milion 600 tysięcy ludzi.
>>>
Niestety .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:39, 10 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Powódź odsłania masowe groby na Bałkanach
Powódź w Bośni i Hercegowinie odsłoniła we wsi Usora masowy grób z czasów wojny domowej. Do tej pory udało się wydobyć dziewięć szkieletów. Część z nich miała ręce związanie z tyłu pleców. Są to najprawdopodobniej szczątki ofiar wojny domowej na Bałkanach. Grób znajdował się zaledwie 400 metrów od miejsca, gdzie w 1992 roku stracono 16 osób ze wsi Jablanica. Zastrzelono wtedy 16 osób. Do tej pory udało się odnaleźć szczątki zaledwie 4 z nich. Ciał pozostałych 12 ofiar do tej pory nie odnaleziono.
...
Niestety ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:04, 18 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Bośnia i Hercegowina: niższy o połowę wzrost PKB z powodu powodzi
Niszczycielskie powodzie, które nawiedziły w maju Bośnię i Hercegowinie, spowodują w tym roku zmniejszenie o połowę planowanego wzrostu gospodarczego - z 2,2 proc. do 1,1 proc. PKB - poinformował rzecznik delegacji Unii Europejskiej w BiH Andy McGuffie.
W sumie w kraju straty w wyniku powodzi wyniosły 4 mld bośniackich marek zamiennych (2 mld euro), co stanowi 15 procent PKB w 2013 roku, wynoszącego 13,3 mld euro.
Szacunków tych dokonali eksperci UE, ONZ, Banku Światowego i miejscowe władze. Wyliczenia będą służyć jako podstawowy dokument na międzynarodowej konferencji donatorów, która ma się odbyć w lipcu w Brukseli. Jej celem będzie zbiórka funduszy na odbudowę zniszczonej po powodzi Bośni, a także Serbii, która również znacznie ucierpiała w kataklizmie.
Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju oszacował pod koniec maja straty Serbii na 1,5-2 mld euro.
Szef międzynarodowej grupy ekspertów określających straty w Bośni Ricardo Zapata Marti ostrzegł przed negatywnym wpływem strat na gospodarkę bośniacką. Według niego wzrost PKB wyniesie w bieżącym roku tylko 1,1 proc., dwa razy mniej niż szacował przed powodziami Międzynarodowy Fundusz Walutowy.
Marti jest zdania, że Bośnia może się rozwijać, o ile odbudowa zniszczonych terenów rozpocznie się szybko. Spodziewa się boomu budowlanego i utworzenia nowych miejsc pracy w kraju, gdzie panuje 46-procentowe bezrobocie.
UE już przekazała Bośni 40 mln euro ze swego przedakcesyjnego funduszu, aby zmniejszyć skutki powodzi.
W powodzi w BiH, największej na Bałkanach od 120 lat, ucierpiał ponad milion ludzi, czyli ponad jedna czwarta mieszkańców tego kraju.
...
Niestety .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:11, 19 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Wakacje dla setki dzieci z Bośni w Kielcach
Setka dzieci z Bośni i Hercegowiny przyjedzie w sobotę na wypoczynek do Kielc, na zaproszenie miejskiego samorządu. Władze stolicy województwa świętokrzyskiego chcą w ten sposób wspomóc mieszkańców kraju, dotkniętego w maju przez katastrofalną w skutkach powódź.
- Nie możemy być nieczuli, jak kogoś dotyka nieszczęście, tym bardziej że Bośnia to biedny kraj. Trzeba im pomóc. Dzieci najbardziej wszystko przeżywały, a w tej chwili są pewnie i ciężarem dla rodziców, którzy muszą wszystko oczyścić i odbudować - powiedział prezydent Kielc, Wojciech Lubawski.
Z apelem o pomoc zwrócił się były piłkarz Korony Kielce, Serb posiadający także polski paszport, Aleksandar Vukovic. - Miała być to zbiórka pieniędzy, ale uznaliśmy, że ciężko będzie zebrać znaczącą pomoc i postanowiliśmy zaprosić dzieci na wakacje – tłumaczył Lubawski.
Serbskie dzieci mieszkające w BiH przyjadą do Kielc 21 czerwca i spędzą w Polsce dwa tygodnie. Samorząd miasta sfinansuje ich pobyt – noclegi w internacie jednej ze szkół, wyżywienie; otrzymają także kieszonkowe na własne potrzeby. Podczas pobytu w Polsce zwiedzą Warszawę, Kraków i woj. świętokrzyskie.
Od 6 czerwca przez 10 dni prowadzono w regionie akcję zbiórki darów, dla osób dotkniętych powodzią na Bałkanach. - Zebrano 500 kg środków higieny osobistej i chemii gospodarczej. Zbiórkę prowadzono m.in. w jednej z kieleckich galerii handlowych i w zakładach pracy – poinformował koordynator akcji ze Stowarzyszenia Współpracy Polska-Wschód, Robert Biernacki.
Dary przewieziono do serbskiej ambasady w Warszawie - Serbia także ucierpiała w wyniku powodzi. Według organizatorów zbiórki, wspierający akcję mieszkańcy województwa świętokrzyskiego, mogli odwdzięczyć się za wsparcie otrzymane w ostatnich latach, kiedy region kilkakrotnie był doświadczany przez powódź.
W akcję zaangażowali się: Urząd Marszałkowski Województwa Świętokrzyskiego, Targi Kielce S.A., Izba Gospodarcza "Grono Targowe Kielce", Związek Młodzieży Wiejskiej, kielecki oddział Totalizatora Sportowego i szczypiorniści drużyny Vive Targi Kilce.
W Polsce w pomoc dla dotkniętych powodzią mieszkańców Serbii oraz Bośni i Hercegowiny organizowały się m.in. Polska Akcja Humanitarna, Caritas, poznańska Fundacja Pomocy Humanitarnej Redemptoris Missio, PCK, Polska Cerkiew oraz ośrodki akademickie w wielu miastach w Polsce. Uruchomiły konta, na które można wpłacać pieniądze na rzecz powodzian lub organizowały zbiórki darów.
W dotkniętych kataklizmem miejscach pracowali również polscy strażacy. Powodzianom pomagają polscy żołnierze pełniący na Bałkanach misję stabilizacyjną.
Bałkany nawiedziła największa od ponad stulecia powódź. Wiele miejscowości zostało ewakuowanych. Władze BiH oraz Serbii szacują, że odbudowa zniszczonych przez powódź terenów będzie kosztowała miliardy euro. Rządy BiH oraz Serbii podkreślają, że nie poradzą sobie z odbudową dotkniętych przez żywioł terenów bez międzynarodowej pomocy. Oba kraje należą do najbiedniejszych w Europie.
W wyniku powodzi zginęło ponad 50 osób, a ucierpiało ponad 1,6 mln. W Serbii ewakuowano ok. 30 tys. osób. Ponad jedna czwarta powierzchni BiH znalazła się pod wodą, a ok. miliona osób zostało poszkodowanych i wysiedlonych ze swoich domów. Dużym problemem są wypłukiwane przez wodę miny pozostałe po wojnach w dawnej Jugosławii.
Na stronach internetowych ambasady Serbii oraz BiH zamieszczono informacje o tym, w jaki sposób można wesprzeć powodzian w tych krajach.
....
Brawo pomagajmy .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:10, 06 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Kolejne powodzie w Serbii oraz Bośni i Hercegowinie
Obfite opady deszczu w Bośni i Hercegowinie oraz w Serbii sprawiły, że w wielu miejscach zeszły lawiny błotne, a wzbierające rzeki zalały setki domów i zablokowały lokalne drogi w wielu miejscowościach. Kilkadziesiąt osób ewakuowano z zagrożonych terenów.
Gwałtowne deszcze zaczęły się wczoraj i według synoptyków potrwają do czwartku.
Jedyna jak dotąd ofiara opadów to 65-letni mieszkaniec miejscowości Banja Koviljacza w zachodniej Serbii, którego dom zalała wzbierająca woda. Z kolei w położonym nad rzeką Vrbas mieście Banja Luka na północy Bośni i Hercegowiny spiętrzona woda porwała samochód wraz z kierowcą; mężczyzna został uznany za zaginionego.
Władze bośniackie ogłosiły stan wyjątkowy. Ekipy ratunkowe ewakuują mieszkańców niektórych regionów w środkowej i północnej części kraju.
Bośnia i Hercegowina oraz Serbia już po raz drugi w tym roku zmagają się z wielką wodą. W maju przez Bałkany przeszła największa od 120 lat powódź, która spowodowała śmierć 51 osób oraz wyrządziła wielomiliardowe straty.
Woda zalała wówczas ok. 40 proc. powierzchni Bośni i Hercegowiny, czyniąc dotkliwe szkody w rolnictwie (jednym z głównych sektorów tamtejszej gospodarki) i infrastrukturze oraz zmuszając blisko jedną czwartą z 4 mln mieszkańców do opuszczenia domów. Ucierpiała także sąsiednia Chorwacja, gdzie powódź przerwała sezon turystyczny; turystyka jest dla tego kraju jednym z głównych źródeł dochodu.
..
Kolejna fala .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|