Prałat Henryk Jankowski przeszedł do życia wiecznego!

BRMTvonUngern

Wczoraj po 20.00 odszedl Pralat Henryk Jankowski.

Byl I JEST on jednym z ksiezy symboli.Tak jak w Warszawie byl ks.Jerzy w Łodzi ks. Stefan Miecznikowski tak w Gdańsku byl ks. Henryk Jankowski:

Urodzony w Starogardzie Gdańskim w rodzinie ,,klasowo wrogiej'' pochodzącego z Lubawy kupca jako jedno z ośmiorga dzieci, miał siostrę-bliźniaczkę. W młodości był ministrantem m.in. w kościele św. Wojciecha oraz kościele św. Mateusza w Starogardzie. Ukończył gimnazjum dla pracujących, pracował w urzędzie skarbowym w dziale egzekucji.
!!!!!!!!
Pracowal jako przyslowiowy CELNIK!
:O))))
A dlaczego ? Bo komuna niszczyla przedsiebiorstwa polskie a dzieci zamiast przejac po ojcu warsztat musialy isc pracowac na stanowiskach ,,panstwowych'' czyli w gospodarce komunistycznej ...
W mojej rodzinie bylo IDENTYCZNIE zreszta!Tez urzad skarbowy ...

W 1958 wstąpił do seminarium duchownego. Święcenia kapłańskie otrzymał 21 czerwca 1964 z rąk biskupa Edmunda Nowickiego. Objął obowiązki wikariusza w parafii Ducha Świętego w Gdańsku (do 1967), następnie w parafii św. Barbary (1967-1970). 17 marca 1970 złożył obowiązkowe ślubowanie w Wydziale ds. Wyznań w Gdańsku i formalnie objął stanowisko proboszcza parafii św. Brygidy w Gdańsku.
>>>>
I tu sie zaczelo:
17 sierpnia 1980 odprawił mszę św. dla strajkujących robotników w Stoczni Gdańskiej. Od tego czasu związany był z późniejszą "Solidarnością" i z otoczeniem jej przywódcy – Lecha Wałęsy.

BRMTvonUngern

Zmarł abp Ignacy Tokarczuk. Kowal: odszedł niezłomny heros

Dziś rano w Przemyślu zmarł arcybiskup senior Ignacy Tokarczuk. Miał 94 lata. Był biskupem diecezjalnym w latach 1965-1993. "Odszedł jako niezłomny heros walki o najwazniejsze sprawy..." - ocenił na Twitterze lider PJN Paweł Kowal.

Kanclerz Kurii Archidiecezjalnej w Przemyślu ks. Bartosz Rajnowski powiedział, że arcybiskup zmarł w swoim mieszkaniu. Niemal do ostatniej chwili był świadomy, ale jego stan zdrowia od dwóch dni się pogarszał. W lutym skończyłby 95 lat.

"Smutna wiadomość. Najodważniejszy polski biskup nie żyje" - tak tę informację skomentował były dziennikarz "Rzeczpospolitej" Cezary Gmyz. Lider Prawicy Rzeczpospolitej Marek Jurek napisał z kolei, że duchowny był "prawdziwym bohaterem katolickiego oporu wobec komunizmu i polskiej niepodległości".

"Daj Mu Panie wieczną radość w Tobie, a nam jak najwięcej tak odważnych pasterzy" - czytamy na Twitterze publicysty Tomasza Terlikowskiego.

- Wraz ze śmiercią arcybiskupa Ignacego Tokarczuka zamknęła się pewna epoka - uważa ksiądz Henryk Małecki, historyk kościoła. W rozmowie z IAR duchowny podkreśla, że arcybiskup Tokarczuk był jednym z ostatnich hierarchów niezłomnych, świadków historii.

W czasach kiedy Polską rządzili komuniści uważał, że z ówczesną władzą nie można iść na żadne kompromisy. Zdaniem ks. Małeckiego taką postawą, u swoich adwersarzy, wzbudzał wściekłość i szacunek. W ten sposób budował niezależność kościoła.

- W 1965 roku gdy został biskupem komuniści przygotowali wobec niego prowokacje. Postanowili skłócić go z wiernymi. Polakom wmawiano,że to Ukrainiec, który ich nie rozumie. Grekokatolikom i prawosławnym mówiono, że będzie zabierał ich świątynie - mówi ksiądz Henryk Małecki.

1 stycznia o godz. 15.30 w Archikatedrze Przemyskiej zostanie odprawiona msza święta. Poprzedzi ją eksporta, czyli przeniesienie zmarłego z Domu Biskupiego w Przemyślu. Pogrzeb odbędzie się 2 stycznia 2013 roku o godz. 11.00 w podziemiach Archikatedry Przemyskiej.

Abp Ignacy Tokarczuk urodził się 1 lutego 1918 r. w Łubiankach Wyżnych k. Zbaraża. W 1937 r. wstąpił do seminarium duchownego we Lwowie i został studentem tamtejszego Uniwersytetu Jana Kazimierza. Studia kończył już w czasie wojny w konspiracyjnym seminarium. Święcenia kapłańskie przyjął 21 czerwca 1942 r. z rąk biskupa pomocniczego lwowskiego Eugeniusza Baziaka.

Był wikariuszem w Złotnikach, a później we Lwowie. W listopadzie 1945 r. wyjechał do Katowic. Rok później rozpoczął studia na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, w 1951 r. obronił doktorat. Początkowo pracował na KUL, a w 1952 r. wyjechał do Olsztyna, gdzie w Wyższym Seminarium Duchownym "Hosianum" był wykładowcą przez 10 lat. Wykładał filozofię i teologię. W 1962 r. powrócił na KUL.

W grudniu 1965 r. uzyskał sakrę biskupią i został mianowany biskupem przemyskim. Święceń biskupich udzielił mu kardynał Stefan Wyszyński. Od połowy lat 70. wspierał działania opozycji antysystemowej, m.in. KOR, ROPCiO, a później Solidarności. Jako biskup przemyski, mimo braku zezwoleń władz PRL, budował w diecezji kościoły (w latach posługi biskupiej zbudowano ponad 400 kościołów i kaplic). Za swoją bezkompromisową postawę w obronie instytucji Kościoła Katolickiego w PRL był wielokrotnie szykanowany przez Służbę Bezpieczeństwa.

Arcybiskupem metropolitą przemyskim został w 1992 r. Rok później przeszedł na emeryturę i został biskupem seniorem archidiecezji przemyskiej. 3 maja 2006 został odznaczony przez prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego Orderem Orła Białego. Od 16 lipca 2011 pozostawał najstarszym polskim biskupem.

....

Kolejny niezlomny duchowny ! Oczywiscie Bóg okresla najlepszy czas .

BRMTvonUngern

Zmarł ks. infułat Julian Żołnierkiewicz

W wieku 82 lat zmarł w Olsztynie ks. infułat Julian Żołnierkiewicz, jeden z najbardziej znanych olsztyńskich duchownych, który w czasach stanu wojennego aktywnie wspierał "Solidarność".

O śmierci ks. Żołnierkiewicza poinformował biskup pomocniczy archidiecezji warmińskiej Jacek Jezierski. - Ksiądz Żołnierkiewicz zmarł nad ranem w szpitalu. Zmagał się z chorobą - powiedział bp. Jezierski i dodał, że pogrzeb ks. Żołnierkiewicza odbędzie się w poniedziałek o godz. 12 w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Olsztynie. Żołnierkiewicz był proboszczem tej parafii od 1959 roku, kierował nią do 2006 roku, gdy odszedł na emeryturę.

Ksiądz Żołnierkiewicz był honorowym obywatelem Olsztyna, duszpasterzem wielu środowisk m.in. młodzieży, studentów, strażaków, policjantów i służby więziennej. Odprawiał msze dla więźniów, duchowo wspierał m.in. braci W. z głośnej sprawy linczu we Włodowie, gdy ci byli tymczasowo aresztowani. Od 1980 roku był kapelanem "Solidarności", w jego kościele spotykali się opozycjoniści.

Powołał też pomagające dzieciom stowarzyszenie „Arka”.

W 2010 roku ks. Żołnierkiewicz był w polskiej delegacji na obchody katyńskie, która na miejsce pojechała pociągiem. W oczekiwaniu na przyjazd prezydenta Lecha Kaczyńskiego Żołnierkiewicz prowadził w Katyniu modlitwy; tam też dowiedział się o katastrofie i zainicjował różaniec za zmarłych. Wspominał potem, że było to "straszne doświadczenie".

Ksiądz Żołnierkiewicz zostanie pochowany na cmentarzu przy ul. Poprzecznej w Olsztynie.

...

Kolejny z wielu kapelanow opozycji .