Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Prąd będzie drożał o 100 %!!!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 18, 19, 20  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135899
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:48, 19 Kwi 2012    Temat postu:

Staną elektrownie

Mają po­wró­cić znane z PRL ko­mu­ni­ka­ty o stop­niach za­si­la­nia. Czeka nas bo­wiem la­wi­na wy­łą­czeń w ener­ge­ty­ce, a pierw­sze na­stą­pią już w tym roku – ostrze­ga „Dzien­nik Ga­ze­ta Praw­na”.

Sta­nie się tak za spra­wą wy­łą­czeń blo­ków ener­ge­tycz­nych. W ciągu czte­rech lat pol­skie elek­trow­nie wy­łą­czą bloki o mocy ponad 6 tys. me­ga­wa­tów, czyli bli­sko 20 proc. obec­nie za­in­sta­lo­wa­nej mocy. Po­wo­dem wy­łą­czeń jest zu­ży­cie elek­trow­ni. Nie zdą­ży­my – zda­niem cy­to­wa­nych przez ga­ze­tę eks­per­tów – z za­stę­po­wa­niem sta­rych blo­ków no­wy­mi.

>>>

No to super ! Zachcialo sie wam euro-komuny to bedzie !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135899
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:24, 20 Kwi 2012    Temat postu:

Polscy bankowcy biją na alarm

Uwa­ża­ją, że przy­go­to­wy­wa­na wła­śnie unij­na dy­rek­ty­wa do­ty­czą­ca nad­zo­ru nad in­sty­tu­cja­mi fi­nan­so­wy­mi i wy­mo­gów ka­pi­ta­ło­wych (CRD IV) w obec­nym kształ­cie jest szko­dli­wa dla pol­skie­go sek­to­ra ban­ko­we­go. W Par­la­men­cie Eu­ro­pej­skim trwa­ją wła­śnie prace nad prze­pi­sa­mi i moż­li­wa jesz­cze jest ich zmia­na.

Kry­zys fi­nan­so­wy una­ocz­nił brak od­po­wied­nie­go nad­zo­ru nad in­sty­tu­cja­mi fi­nan­so­wy­mi i słabą ja­kość ka­pi­ta­łów ban­ko­wych. Unij­na dy­rek­ty­wa ma to zmie­nić, wpro­wa­dza­jąc za­ostrzo­ne stan­dar­dy. Tego przed­sta­wi­cie­le pol­skie­go sek­to­ra ban­ko­we­go nie kwe­stio­nu­ją, ale wska­zu­ją na szcze­gó­ło­we za­pi­sy w pro­jek­cie dy­rek­ty­wy, które mogą być nie­bez­piecz­ne dla Pol­ski. Wi­ce­pre­zes Związ­ku Banku Pol­skich Mie­czy­sław Gro­szek po­wie­dział Pol­skie­mu Radiu, że cho­dzi mię­dzy in­ny­mi o wzrost wy­mo­gów ka­pi­ta­ło­wych w związ­ku z kre­dy­ta­mi, które są udzie­la­ne fir­mom. Ale to nie wszyst­ko. „Tu jest duże za­gro­że­nie dla ban­ków spół­dziel­czych, bo one mu­sia­ły­by się gwał­tow­nie do­ka­pi­ta­li­zo­wać innym typem ka­pi­ta­łu, któ­re­go nie mają i nie ma na rynku” - dodał.

Druga spra­wa to nad­zór ban­ko­wy. Pol­ska, w któ­rej mie­ści się wiele spół­ek-có­rek du­żych ban­ków nie chce, by wiel­kie grupy ka­pi­ta­ło­we miały więk­sze kom­pe­ten­cje od nad­zo­rów lo­kal­nych. „To jest mó­wiąc wprost - bru­tal­na gra in­te­re­sów” - po­wie­dział eu­ro­po­seł Sła­wo­mir Ni­tras, który w Par­la­men­cie Eu­ro­pej­skim za­bie­ga o wpro­wa­dze­nie ko­rzyst­nych dla Pol­ski po­pra­wek.

De­pu­to­wa­ni zajmą się nimi w przy­szłym ty­go­dniu.

>>>>

Hehe . Znowu euro-towarzysze podlacza pod ocieplenie . Co tylko slysze to zawsze Ue zajmuje sie zaglaada Polski . A wy tak zachod kochacie czyli jestescie sado-masonami jasno z tego wynika..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135899
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:38, 21 Kwi 2012    Temat postu:

UE chce ożywić rynek handlu zezwoleniami na emisję dwutlenku węgla

Unia Europejska, która już i tak została skrytykowana za włączenie w tym roku linii lotniczych do programu handlu zezwoleniami na emisję dwutlenku węgla, rozpoczyna pięć kontrowersyjnych programów próbując ożywić podupadający rynek, jak podał bank Societe Generale.

- Jasne jest, że zasadniczym celem jest podwyższenie ceny – powiedział w piątek Emmanuel Fages, analityk banku w Paryżu. – To wynik politycznej ambicji Unii. Ceny unijnych zezwoleń na emisję wzrosły w piątek do najwyższego poziomu w kwietniu, po czwartkowej wypowiedzi Connie Hedegaard, unijnej komisarz do spraw klimatu, która poinformowała, że Unia może zaproponować opóźnienie w dostarczaniu zezwoleń dotyczących emisji na aukcje rozpoczynające się w przyszłym roku. Ustawodawcy będą też w dalszym ciągu rozważać możliwość wprowadzenia innego planu tymczasowego zmniejszenia liczby zezwoleń (mechanizmu "set-aside"), powiedziała komisarz dziennikarzom w Horsens w Danii.

Są jeszcze trzy inne projekty, które również mogą spowodować wzrost cen, powiedział Fages. Unia rozważa po raz pierwszy wprowadzenie zaostrzeń do roku 2030 jako roku docelowego i wyższe rygory do roku 2020, a nawet włączenie do rynku handlu zezwoleniami samochodów i ciężarówek. Unia powinna rozważyć rozszerzenie swojego systemu handlu zezwoleniami na emisję na branżę transportową i nie powinna oceniać skuteczności programu na podstawie spadku cen zezwoleń, napisała Polska w kwietniowym raporcie, do jakiego dotarła redakcja Bloomberg News.

- Jestem zaskoczony polską propozycją, ponieważ kraj zawsze był przeciwny zmniejszeniu liczby zezwoleń – powiedział Fages. – Może chce pokazać, że nie zawsze blokuje inicjatywy i może mieć własne propozycje.

Polska, której 90 proc. energii elektrycznej pochodzi ze spalania węgla, w czwartek podtrzymała swój sprzeciw wobec wszelkich środków, które mają na celu podwyższenie cen zezwoleń na emisję twierdząc, że może to prowadzić do "manipulacji rynkowej".

- Jestem sceptyczny wobec tej propozycji – powiedział Marcin Korolec, minister środowiska. – Musimy poznać jej szczegóły.

Plan Komisji to pierwszy krok w procesie wprowadzania zaostrzeń na rynku handlu zezwoleniami na emisję i Unia Europejska będzie nadal badać "długoterminowe kwestie strukturalne", między innymi zmniejszenie liczby zezwoleń lub wycofanie z rynku pewnej ich liczby, powiedziała Hedegaard.

- Wiadomo, że kiedy zmienia się system aukcji, to nie zaleje się rynku taką liczbą zezwoleń na początku przyszłego roku, jakby to miało miejsce bez tej zmiany – powiedziała Hedegaard. – Jako Komisja zastanawiamy się nad tym, co jeszcze można zrobić w tej chwili.

Nie podała szczegółów na temat tego, jak zmiana systemu aukcji różniłaby się od programu zmniejszenia liczby zezwoleń.

Europa może mieć problemy z wprowadzeniem jakiejkolwiek interwencji na rynek handlu emisjami, skoro nie może nawet tymczasowo opóźnić liczby zezwoleń sprzedawanych na aukcjach, powiedział w czwartek Trevor Sikorski, analityk Barclays w Londynie. Dodał też, że program zmniejszenia liczby zezwoleń "daje podstawy do przyszłych zmian limitów", ponieważ zapewnia pulę zezwoleń, którą Unia może anulować.

Unia wciąż musi jeszcze pokonać sprzeciw niektórych krajów wobec środków wprowadzających większe rygory na rynku, powiedział Jan Pravda, dyrektor Pravda Capital Trading z siedzibą w Pradze.

- Choć to oświadczenie wydaje się stanowcze, nie sądzę, żeby wpłynęło realnie na ceny w najbliższym czasie, ponieważ daleko jeszcze do rzeczywistego zmniejszenia liczby zezwoleń – powiedział. – Szansa na podwyższenie cen jest znikoma.

Jeśli wprowadzenie rygorów na rynek okaże się skuteczne, ceny zezwoleń mogą wzrosnąć do końca roku do 10 euro za tonę, powiedział Fages.

Włączenie do europejskiego programu handlu zezwoleniami na emisję przelotów z lotnisk Unii Europejskiej wywołało sprzeciw takich krajów jak Chiny, Stany Zjednoczone i Rosja; ich zdaniem Europa powinna zezwolić Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego ONZ na podejmowanie decyzji w sprawie limitów emisji gazów cieplarnianych.

Mathew Carr

>>>>

To jest dopiero perwersja. Rynek ,,zezwolen'' . Brzmi jak humanitarny kapo . Tylko bruksela potrafi wymyslec ,,rynek'' trgo typu . Komunizm ,,rynkowy'' ... Tak jakby Stalin urynkowil łagry ...
A zeby ,,rynek'' nie zamieral trzeba coraz wiecej obszarow koncesjonowac i regulowac aby ,,rynek'' zezwolen rosl dynamicznie .
Tyłem do przodu . Jakie szczescie ten zbokoland zdycha !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135899
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:48, 04 Maj 2012    Temat postu:

Wielkie koncerny apelują do KE o ambitniejszą politykę klimatyczną UE

Sze­fo­wie kil­ku­na­stu naj­więk­szych kon­cer­nów w Eu­ro­pie za­ape­lo­wa­li na spo­tka­niu z sze­fem KE Jose Bar­ro­so o więk­sze po­stę­py w po­li­ty­ce kli­ma­tycz­nej UE. Do­ma­ga­ją się m.​in. na­pra­wy rynku han­dlu emi­sja­mi CO2. Ich niska cena nie za­chę­ca do zie­lo­nych in­we­sty­cji.

Sze­fo­wie dzia­ła­ją­cych w Eu­ro­pie kon­cer­nów, czyli Uni­le­ver, Co­ca-Co­la, Mars, a także Intel, Phi­lips, Shell, Al­stom Power i Deut­sche Te­le­kom spo­tka­li się w czwar­tek z prze­wod­ni­czą­cym Ko­mi­sji Eu­ro­pej­skiej oraz z ko­mi­sa­rza­mi UE ds. kli­ma­tu i śro­do­wi­ska.

"Dys­ku­to­wa­no o per­spek­ty­wach po­stę­pu eu­ro­pej­skiej po­li­ty­ki kli­ma­tycz­nej i o tym, czy biz­nes może od­gry­wać bar­dziej ak­tyw­ną rolę w two­rze­niu tej po­li­ty­ki. Ta grupa firm jest znana z tego, że jest pro­gre­syw­na, jeśli cho­dzi o am­bi­cje kli­ma­tycz­ne" - po­in­for­mo­wał Isaac Va­le­ro-La­dron, rzecz­nik ko­mi­sarz UE ds. kli­ma­tu Con­nie He­de­ga­ard.

Dodał, że biz­nes roz­ma­wiał z KE czy am­bi­cje kli­ma­tycz­ne UE mogą być wyż­sze, za ich ha­mo­wa­nie ob­wi­nia­na jest Pol­ska. Va­le­ro-La­dron za­pew­nił, że KE słu­cha w tej spra­wie za­rów­no "tych, któ­rzy chcą am­bit­niej­szej po­li­ty­ki kli­ma­tycz­nej, jak i tych, któ­rzy uwa­ża­ją, że Eu­ro­pa nie jest na to go­to­wa". Wśród am­bit­nych celów, poza dal­szym zmniej­sza­niem emi­sji CO2, wy­mie­nił więk­szą oszczęd­ność ener­gii.

Jak po­wie­dział PAP rzecz­nik KE Ce­za­ry Le­wa­no­wicz, in­we­sty­cje w zie­lo­ną go­spo­dar­kę muszą być po­strze­ga­ne przez kraje UE i biz­nes "nie jako wy­dat­ki, ale jako in­we­sty­cje we wzrost", nie wszyst­kie jed­nak kraje tak je po­strze­ga­ją. Bar­ro­so miał po­dzię­ko­wać fir­mom za wspar­cie tego kie­run­ku roz­wo­ju. "In­we­sty­cje w in­for­ma­ty­kę, nowe tech­no­lo­gie, w wy­daj­ność ener­ge­tycz­ną mogą szyb­ko przy­nieść po­zy­tyw­ne efek­ty dla eu­ro­pej­skiej go­spo­dar­ki" - po­wie­dział Le­wa­no­wicz.

Cy­to­wa­na przez Reu­ter­sa sze­fo­wa Ac­cio­na Ener­gy Car­men Be­cer­ril pod­kre­śli­ła, że UE nie osią­gnie kli­ma­tycz­nych celów, jeśli nie wzro­śnie - około trzy­krot­nie - obec­na cena za po­zwo­le­nia na emi­sję CO2. Niska cena nie za­chę­ca firm do zie­lo­nych in­we­sty­cji. "Od kilku lat my­śli­my o cenie 20 euro za tonę CO2 (obec­nie ok. 7 euro - PAP). To byłby dobry sy­gnał (dla ryn­ków - PAP)" - po­wie­dzia­ła Be­cer­ril.

Nie­daw­no ko­mi­sarz He­de­ga­ard za­po­wie­dzia­ła ra­port o unij­nym sys­te­mie han­dlu po­zwo­le­nia­mi na emi­sję CO2 (ETS), nie wy­klu­czy­ła pro­po­zy­cji zmian w har­mo­no­gra­mie au­kcji. Może to ozna­czać prze­su­nię­cie pew­nej licz­by po­zwo­leń, które są prze­zna­czo­ne do sprze­da­ży w la­tach 2013-2020, a tym samym ogra­ni­cze­nia ich licz­by w tym cza­sie. KE chce w ten spo­sób za­ra­dzić ni­skiej cenie za po­zwo­le­nia, po­nie­waż ogra­ni­czo­na podaż spo­wo­du­je wzrost ceny. Sprze­ci­wia się temu Pol­ska, która uważa taki krok za "ręcz­ne ste­ro­wa­nie" ryn­kiem.

Po­nad­to Pol­ska - w oba­wie przed kosz­ta­mi dla go­spo­dar­ki - za­we­to­wa­ła zwięk­sza­nie celów re­duk­cji emi­sji CO2 w UE po 2020 r. zanim nie zro­bią tego glo­bal­ni part­ne­rzy UE; KE nie wy­klu­cza jed­nak pro­po­zy­cji w tej spra­wie.

>>>>

Oto macie liste zbrodniarzy ktorym zawdzieczamy mordercze ceny pradu .
Uni­le­ver, Co­ca-Co­la, Mars, Intel, Phi­lips, Shell, Al­stom Power i Deut­sche Te­le­kom[b]

Tych dziadow bojkotujemy - niech padna !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135899
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:53, 13 Maj 2012    Temat postu:

Prof. Buzek: w Polsce trzeba rozpocząć rewolucję energetyczną

W Polsce trzeba rozpocząć "rewolucję energetyczną", ponieważ nasze najbardziej energochłonne przemysły mogą emigrować do krajów, w których nie obowiązują unijne restrykcje za nadmierną emisję dwutlenku węgla – uważa prof. Jerzy Buzek.

Były premier i przewodniczący Parlamentu Europejskiego przedstawił w piątek na Politechnice Świętokrzyskiej w Kielcach - jako szef Społecznej Rady Narodowego Programu Emisji - sposoby uzyskania nowych mocy energetycznych i zmniejszenia energochłonności gospodarki.

Jak wyjaśnił, nadkonsumpcja w krajach Europy Zachodniej, kilkakroć większa od naszej, nie odzwierciedla się negatywnie we wskaźnikach efektywności energetycznej gospodarki, pokazujących zużycie energii w stosunku do produktu krajowego brutto. Tam jest to zużycie małe w odniesieniu do PKB, my natomiast mamy stosunkowo małą produkcję, lecz zużycie energii na jednostkę produkcji kilka razy większe i w rezultacie sporo emisji CO2, zwłaszcza że naszym podstawowym źródłem energii jest węgiel.

Według b. premiera, wysoka emisyjność naszej gospodarki powoduje, że polski przemysł jest zagrożony emigracją swoich energochłonnych gałęzi do krajów poza Unią Europejską - zwłaszcza na Wschód - gdyż się nie płaci za emisję dwutlenku węgla. „To może generować w Polsce bezrobocie, trudności gospodarcze, realne trudności socjalne i polityczne. Tylko dwa państwa są równie zagrożone i mogą stracić - jak my – ok. osiem proc. przemysłu” - przestrzegł były szef PE.

By uniknąć tego zagrożenia, kar za nadmierną emisję CO2, a także zapobiec deficytowi mocy po czekającym nas nieuchronnie wyłączeniu przestarzałych elektrowni, należy przede wszystkim poprawić efektywność energetyczną i zaoszczędzić w ten sposób ok. dwóch tys. MW mocy. M.in. modernizacja oświetlenia dróg i ulic może zmniejszyć nawet o 40 proc. zużycie energii w latarniach – wskazał profesor.

Kolejny postulat społecznej rady to uruchomienie rynku tzw. energii prokonsumenckiej, czyli stworzenie regulacji prawnych, pozwalających obywatelom na inwestowanie w niskoemisyjne mikroźródła energii. Innymi słowy: „śmigło lub wiatrak przy każdym domu” - mówił Buzek.

Musimy też zwiększyć nakłady na budowę transgranicznych linii przesyłowych, po to, żebyśmy mogli sprowadzić dodatkowe dwa tys. MW mocy z zewnątrz, oraz zainwestować w moce regulacyjno-szczytowe, czyli automatycznie sterowane elektrownie gazowe, zdolne szybko uzupełniać braki w systemie energetycznym kraju – przekonywał profesor.

Zadaniem dla instytutów badawczych i uczelni jest wyprodukowanie niskoemisyjnych technologii – zwrócił się Buzek do kadry Politechniki Świętokrzyskiej, w której w nowym roku akademickim powstanie nowy Wydział Inżynierii Środowiska, Geomatyki i Energetyki. Jego siedzibą będzie budynek Energis, który jako jedna z nielicznych w kraju budowli użyteczności publicznej w całości czerpie ciepło z odnawialnych źródeł energii.

Jerzy Buzek przedstawił propozycje Społecznej Rady Narodowego Programu Emisji, pracującej w kilkunastoosobowym składzie pod patronatem wicepremiera, ministra gospodarki Waldemara Pawlaka, w ramach wykładu, który wygłosił w Kielcach po odebraniu honorowego doktoratu Politechniki Świętokrzyskiej.

>>>>

Tak jest zacznijmy rewolucje ! A rewolucja to gilotyny ! Zgilotynujmy Ło-Buzków ktorzy zniszczyli nasz kraj !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135899
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:07, 15 Maj 2012    Temat postu:

Prąd w górę i to bez hamulca

Sprze­daw­cy ener­gii nie będą już mu­sie­li uzgad­niać z pań­stwem cen prądu dla ok. 15 mln go­spo­darstw do­mo­wych. Do uwol­nie­nia rynku może dojść 1 stycz­nia 2013 r. W krót­kim cza­sie opła­ty po­szy­bu­ją nawet o 40 proc. za­po­wia­da "Dzien­nik Ga­ze­ta Praw­na".

Ga­ze­ta do­wie­dzia­ła się, że Urząd Re­gu­la­cji Ener­ge­ty­ki juz wkrót­ce zdej­mie z bran­ży ener­ge­tycz­nej obo­wią­zek usta­la­nia razem z URE wy­so­ko­ści naj­po­pu­lar­niej­szej w Pol­sce ta­ry­fy G. Do ogło­sze­nia de­cy­zji może dojść je­sie­nią.

Dzien­nik przy­po­mi­na, że uwol­nie­nie w 2007 r. cen ener­gii dla prze­my­słu, w po­cząt­ko­wej fazie do­pro­wa­dzi­ło do wzro­stu cen prądu pra­wie o 40 proc. Ana­lo­gicz­nie może się stać w przy­pad­ku go­spo­darstw do­mo­wych.

Ile nas to może ude­rzyć po kie­sze­ni? "DGP" po­da­je, że już 20-pro­cen­to­wa pod­wyż­ka ozna­cza­ła­by dla ro­dzi­ny pła­cą­cej rocz­nie za ener­gię 1,5-2 tys. zł ko­niecz­ność wy­da­nia do­dat­ko­wo 150-200 zł, bo cena ku­po­wa­nej ener­gii sta­no­wi po­ło­wę war­to­ści fak­tu­ry.

We­dług "DGP" z uwol­nie­niem rynku czeka się już tylko na przy­ję­cie prze­pi­sów do­ty­czą­cych ochro­ny ok. 500 tys. tzw. wraż­li­wych klien­tów, czyli naj­uboż­szych Po­la­ków, przed skut­ka­mi nie­kon­tro­lo­wa­nych pod­wy­żek.

>>>>

No to teraz wam sie do gardla dobiora . Ja w razie czego likwiduje TV internet itp. Normalne zycie nie jest mozliwe wsrod takich wyborczych matolow ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135899
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:06, 23 Maj 2012    Temat postu:

KE forsuje instalacje CCS; polscy eksperci - to oznacza drogą energię

Choć instalacje CCS, czyli wychwytywania i składowania dwutlenku węgla są drogie i niesprawdzone, to Komisja Europejska traktuje je jako warunek przetrwania elektrowni węglowych. Dla Polski to wielkie wyzwanie.

Komisja Europejska dofinansowuje w Unii Europejskiej sześć pilotażowych projektów CCS, ale - jak przyznał w czasie ubiegłotygodniowej wizyty w Polsce komisarz UE ds. energii Guenther Oettinger - sukcesów w ich realizacji nie widać.

Mimo to Komisja Europejska forsuje je, uznając to za sposób na przetrwanie energetyki węglowej w długiej perspektywie w związku z realizacją polityki ochrony klimatu i planu redukcji emisji dwutlenku węgla o 80 proc. do 2050 roku. Komisarz Oettinger mówił w Warszawie, że "elektrownie spalające węgiel kamienny i brunatny mieszczą się w unijnym planie redukcji emisji, o ile na dużą skalę będą wykorzystywać instalacje CCS".


Komisarz zapowiedział także, że elektrownie pracujące na gazie również będą musiały takie instalacje posiadać.

Eksperci ostrzegają, że dla polskiej energetyki, która w ponad 90 proc. oparta jest na węglu kamiennym i brunatnym i ma w planach budowę bloków gazowych, nie tylko polityka klimatyczna Unii Europejskiej jest wyzwaniem, ale także instalacje CCS.

- Gdyby się okazało, że mamy realizować inwestycje tylko z CCS, to oznacza drogą energię, a wtedy powstaje pytanie, jak polska gospodarka będzie wyglądać i czy przemysł przetrwa - powiedział PAP ekspert branży, profesor Politechniki Warszawskiej Krzysztof Żmijewski.

Tymczasem problemy są już z realizacją pierwszego w Polsce pilotażowego projektu w elektrowni Bełchatów i to pomimo że uzyskał częściowe dofinansowanie z Komisji Europejskiej. Bruksela zgodziła się przeznaczyć na ten cel 180 mln euro, podczas gdy cała inwestycja kosztuje ok. 600 mln euro. Za projekt w Bełchatowie odpowiada Polska Grupa Energetyczna, ale - jak powiedział PAP wiceprezes firmy Paweł Skowroński - "to przedsięwzięcie nie ma dziś ekonomicznego uzasadnienia, a jego realizacja zależy od funduszy pomocowych".

Jego zdaniem "skala wydatków jest taka, że nie stać na to PGE". - Obecnie dostępna jest technologia, w której koszt wychwytu i składowania jednej tony CO2 wynosi ponad 60 euro - wyjaśnił Skowroński.

- Jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że pozwolenie na emisję jednej tony CO2 kosztuje teraz ok. 8 euro, to choć prognozy wskazują, iż w najbliższych latach cena wzrośnie, jednak na pewno nie do poziomu 60 euro. Dlatego jeśli nie będzie dodatkowego dofinansowania nie tylko na budowę, ale także na eksploatację tej instalacji, to trudno oczekiwać od nas, że zrealizujemy nierentowny projekt.

Należąca do PGE spółka, która bezpośrednio realizuje CCS w Bełchatowie, wystąpiła o dodatkowe fundusze do Brukseli, ale ich dotąd nie otrzymała. Według ekspertów tego typu inwestycję można traktować jako projekt badawczo-rozwojowy, więc dofinansowanie z UE powinno być wysokie. Chodzi nie tylko o wsparcie finansowe na etapie budowy i realizacji, ale także w czasie jej eksploatacji. Koszty produkcji energii w elektrowni z instalacją CCS będą dużo wyższe, na dodatek powoduje obniżenie sprawności elektrowni.

- Mamy do czynienia z kuriozalną sytuacją, że z jednej strony wymaga się podniesienia sprawności bloków w elektrowniach, a z drugiej każe instalować CCS, który obniża ją o kilka procent - powiedział Żmijewski.

Jego zdaniem, gdyby uwzględnić koszty budowy i funkcjonowania CCS, to energia produkowana w takiej elektrowni powinna kosztować dwa razy tyle, co obecnie.

Agnieszka Łakoma

>>>>

Sami chcieliscie UE no to macie !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135899
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:48, 25 Maj 2012    Temat postu:

Europejskie linie lotnicze przeciw polityce UE ws. CO2

Sze­fo­wie eu­ro­pej­skich linii lot­ni­czych skry­ty­ko­wa­li w czwar­tek po­li­ty­kę UE ws. po­zwo­leń na emi­sję CO2. Oba­wia­ją się, że jeśli tylko oni będą za nie pła­cić, to stra­cą kon­ku­ren­cyj­ność np. wobec Chin, które za­po­wie­dzia­ły, że nie będą ku­po­wać unij­nych po­zwo­leń.

Od tego roku prze­woź­ni­cy ko­rzy­sta­ją­cy z lot­nisk UE zo­sta­li włą­cze­ni do unij­ne­go sys­te­mu han­dlu emi­sja­mi CO2 (ETS). W br. muszą kupić ok. 15 proc. po­zwo­leń na emi­sję CO2, a resz­tę do­sta­ną darmo. Za brak po­zwo­leń grożą im kary fi­nan­so­we, a nawet zakaz lotów. Chiny otwar­cie oznaj­mi­ły, że nie będą pła­cić za unij­ne po­zwo­le­nia, także Indie wy­da­ły swoim li­niom za­le­ce­nie, by nie brały udzia­łu w ETS.

"Ro­zu­mie­my wy­zwa­nia kli­ma­tycz­ne i je­ste­śmy go­to­wi po­czy­nić wkład na za­sa­dach glo­bal­nych. Nie za­ak­cep­tu­je­my za­kłó­ce­nia kon­ku­ren­cyj­no­ści" - po­wie­dział w czwar­tek dy­rek­tor z Brus­sels Air­li­nes Ber­nard Gu­stin, po spo­tka­niu sze­fów eu­ro­pej­skich linii lot­ni­czych sto­wa­rzy­szo­nych w Zrze­sze­niu Eu­ro­pej­skich Prze­woź­ni­ków (AEA).

Dodał, że eu­ro­pej­scy prze­woź­ni­cy za­pła­cą za to, że UE "zde­cy­do­wa­ła się dać lek­cję z ochro­ny śro­do­wi­ska resz­cie świa­ta".

"Mó­wi­my o moż­li­wym po­waż­nym wpły­wie na re­la­cje han­dlo­we mię­dzy UE a in­ny­mi kra­ja­mi. Dwa kraje, które nie sto­su­ją się do wska­zań UE, to Chiny i Indie, dwie naj­szyb­ciej ro­sną­ce go­spo­dar­ki świa­to­we" - za­zna­czył szef zrze­sze­nia In­ter­na­tio­nal Air­li­nes Group Wil­lie Walsh. "Jak wszy­scy wie­dzą Eu­ro­pa jest teraz kru­cha, mamy kry­zys stre­fy euro (...), są­dzi­my, że to sza­leń­stwo ry­zy­ko­wać wojnę han­dlo­wą przez po­sta­wę UE w spra­wie emi­sji CO2" - mówił.

Pre­zes ho­len­der­skich linii lot­ni­czych KLM Peter Hart­man prze­strzegł, by nie mówić, że "ry­zy­ku­je­my wojnę han­dlo­wą". Wska­zał, że w tej sy­tu­acji "bar­dzo łatwo jest na przy­kład Ro­sja­nom pod­nieść staw­ką za prze­lot (nad Sy­be­rią - PAP)".

Wszy­scy prze­ko­ny­wa­li, że moż­li­we jest glo­bal­ne roz­wią­za­nie na forum dzia­ła­ją­cej przy ONZ Mię­dzy­na­ro­do­wej Or­ga­ni­za­cji Lot­nic­twa Cy­wil­ne­go (ICAO), ale - jak mówił Gu­stin - Ko­mi­sja Eu­ro­pej­ska jej nie słu­cha. Ko­mi­sja twier­dzi z kolei, że od kilku lat za­bie­ga­ła o wy­pra­co­wa­nie glo­bal­ne­go po­ro­zu­mie­nia w tej spra­wie na forum ICAO, wobec braku efek­tów ob­ję­ła za­gra­nicz­nych prze­woź­ni­ków unij­nym sys­te­mem.

Zda­niem Wal­sha ICAO by­ło­by w sta­nie wy­pra­co­wać glo­bal­ne środ­ki ob­ni­że­nia emi­sji CO2 w lot­nic­twie nawet za rok. Py­ta­ny przez PAP, czemu prze­mysł lot­ni­czy wcze­śniej nie przy­go­to­wał kon­ku­ren­cyj­nych dla ETS roz­wią­zań, skoro od kilku lat znane były za­mia­ry KE, od­parł: "ICAO jest or­ga­ni­za­cją po­li­tycz­ną, nie mam na nią wpły­wu".

"Prze­mysł przy­go­to­wał wiele pro­po­zy­cji i od kilku lat prze­strze­gał przed obec­ną sy­tu­acją. Jest in­te­rak­cja z ICAO, ale osta­tecz­nie od­po­wie­dzial­ność leży w rę­kach li­de­rów po­li­tycz­nych" - po­wie­dział.

W pra­cach ICAO biorą udział głów­nie urzę­dy i in­sty­tu­ty z kra­jów człon­kow­skich zaj­mu­ją­ce się lot­nic­twem cy­wil­nym i współ­pra­cu­ją­ce z prze­my­słem m.​in. pol­ski Urząd Lot­nic­twa Cy­wil­ne­go.

Pod ko­niec lu­te­go przed­sta­wi­cie­le 29 kra­jów, m.​in. USA, Rosja, Bra­zy­lia i Chiny pod­pi­sa­li wspól­ną de­kla­ra­cję, w któ­rej za­gro­zi­li Eu­ro­pie środ­ka­mi od­we­to­wy­mi za przy­mus pła­ce­nia za unij­ne po­zwo­le­nia na emi­sję.

Mię­dzy­na­ro­do­we Zrze­sze­nie Prze­woź­ni­ków Po­wietrz­nych (IATA) osza­co­wa­ło, że rocz­ne kosz­ty ETS dla bran­ży lot­ni­czej wy­nio­są w br. 900 mln euro, a w 2020 r. 2,8 mld euro.

>>>>

Rosnie bunt przeciw euro-obledowi ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135899
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:35, 27 Maj 2012    Temat postu:

Eurostat: elektryczność i gaz w UE drożeją, także w Polsce

Ceny prądu i gazu dla gospodarstw domowych w UE wzrosły średnio o 6,3 proc. oraz 12,6 proc. między drugą połową 2010 i drugą połową 2011 roku - podał w piątek unijny urząd statystyczny Eurostat. W Polsce ceny prądu wzrosły o 5,1 proc., a gazu - o 6,5 proc.

Średnia cena elektryczności dla gospodarstw domowych w UE to 18,4 euro za 100 kilowatogodzin (kWh). Polska jest poniżej tej średniej - cena prądu wynosiła w drugiej połowie 2011 roku 13,5 euro. Jednak jeśli wziąć pod uwagę siłę nabywczą, Polacy płacą jedne z najwyższych rachunków za prąd, jeszcze wyższe rachunki płacą tylko Cypryjczycy, Węgrzy, Słowacy i Niemcy.

Jeśli chodzi o procentowy wzrost nominalnych cen prądu, to pomiędzy drugą poł. 2010 a drugą poł. 2011 roku w Polsce wzrosły one o 5,1 proc. Najbardziej ceny wzrosły na Łotwie (o 27 proc.), Cyprze (19 proc.), w Portugalii i Hiszpanii (13 proc.). Polska pod względem wzrostu nominalnych cen prądu plasuje się mniej więcej w połowie stawki.

Jedynym krajem, gdzie ceny elektryczności spadły, był Luksemburg - o 5 proc., zaś na Litwie, Malcie i w Finlandii ceny zmieniły się w niewielkim stopniu.

Gaz również kosztował polskie gospodarstwa domowe więcej od wielu innych krajów w UE, biorąc pod uwagę siłę nabywczą polskich portfeli. Wyższe koszty gazu są tylko w Bułgarii, na Węgrzech, w Słowenii, Szwecji, Portugali i na Litwie.

Przeciętna nominalna cena gazu (za 100 kWh) dla całej Unii wyniosła 6,4 euro w 2 poł. 2011 roku, a w Polsce - 5 euro. Między drugą poł. 2010 a drugą poł. 2011 roku ceny gazu w Polsce wzrosły o 6,5 proc. To jeden z pięciu najniższych wzrostów w UE wśród 23 krajów UE (średni wzrost UE - 12,6 proc.).

Z danych Eurostatu wynika, że rachunki Europejczyków za energię nie przestają rosnąć. W poprzednim okresie, między drugą poł. 2009 a drugą poł. 2010 roku elektryczność zdrożała w UE o 5,6 proc., a gaz o 7,5 proc.

>>>>

A wiec bruksela osignela kolejny sukces . Robi sie coraz brutlaniej . Coraz trudniej przetrwac w UE ! Niedlugo nastapi glod ! Nawet niebo staje sie krwiscie czerwone . Czas bestii ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135899
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:27, 12 Cze 2012    Temat postu:

Przedstawiciele 8 państw chcą zawieszenia pakietu klimatycznego

Przed­sta­wi­cie­le 7 państw do­łą­czy­li do roz­po­czę­tej w Pol­sce ini­cja­ty­wy, która ma na celu za­wie­sze­nie pa­kie­tu kli­ma­tycz­no-ener­ge­tycz­ne­go. Chcą ze­brać mi­ni­mum mi­lion pod­pi­sów w ra­mach Eu­ro­pej­skiej Ini­cja­ty­wy Oby­wa­tel­skiej i wy­słać je Ko­mi­sji Eu­ro­pej­skiej.

W po­nie­dzia­łek wnio­sek ko­mi­te­tu, two­rzo­ne­go przez przed­sta­wi­cie­li ośmiu państw zo­stał w KE zgło­szo­ny do re­je­stra­cji – po­in­for­mo­wał na wtor­ko­wej kon­fe­ren­cji pra­so­wej w Ka­to­wi­cach po­my­sło­daw­ca ini­cja­ty­wy, poseł So­li­dar­nej Pol­ski Lu­dwik Dorn. W skład ko­mi­te­tu wcho­dzą przed­sta­wi­cie­le ośmiu państw – poza Pol­ską są to osoby z Wiel­kiej Bry­ta­nii, Au­strii, Czech, Danii, Gre­cji, Litwy i Ru­mu­nii.

Ko­mi­sja ma teraz dwa mie­sią­ce na za­re­je­stro­wa­nie ini­cja­ty­wy. Kiedy to na­stą­pi, czyli naj­da­lej w sierp­niu, bę­dzie mogło roz­po­cząć się zbie­ra­nie pod­pi­sów. Ko­mi­tet bę­dzie miał na to 12 mie­się­cy.

„Chce­my, żeby to było duże eu­ro­pej­skie wy­da­rze­nie. Okres po­mię­dzy zgło­sze­niem do re­je­stra­cji a re­je­stra­cją chce­my wspól­nie wy­peł­nić in­ten­syw­ną pracą przy­go­to­waw­czą, tak aby od no­we­go se­zo­nu po­li­tycz­ne­go ru­szy­ła akcja zbie­ra­nia pod­pi­sów, akcja pro­mo­cyj­na, wy­daw­ni­cza oraz sze­reg se­mi­na­riów i kon­fe­ren­cji” - po­wie­dział poseł Dorn.

Akcję SP jako pierw­sza po­par­ła So­li­dar­ność. Do­mi­nik Ko­lorz, szef ślą­sko-dą­brow­skich struk­tur związ­ku, po­wie­dział na kon­fe­ren­cji, że poza przed­sta­wi­cie­la­mi ośmiu kra­jów, któ­rzy już włą­czy­li się w akcję, trwa­ją roz­mo­wy z Buł­ga­ra­mi, Wę­gra­mi, Sło­wa­ka­mi i Niem­ca­mi. W Pol­sce, poza "S" i SP w akcję włą­cza się OPZZ, ale - póki co nie­ofi­cjal­nie - po­pie­ra­ją ją przed­sta­wi­cie­le także in­nych śro­do­wisk. „Ta spra­wa po­win­na łą­czyć, a nie dzie­lić, bo za­gro­że­nie jest zu­peł­nie oczy­wi­ste” - pod­kre­ślił Dorn.

„Na­szym zda­niem wszyst­kie śro­do­wi­ska w Pol­sce po­win­ny być głę­bo­ko za­in­te­re­so­wa­ne, żeby ta ini­cja­ty­wa się udała (...) Skut­ki pa­kie­tu kli­ma­tycz­ne­go bę­dzie po­no­sić każda pol­ska ro­dzi­na” - dodał Ko­lorz.

Po­li­ty­cy i związ­kow­cy liczą, że do swo­ich racji uda im się prze­ko­nać eu­ro­pej­skie wła­dze wła­śnie dzię­ki Eu­ro­pej­skiej Ini­cja­ty­wy Oby­wa­tel­skiej (EIO). Po­sta­no­wie­nia do­ty­czą­ce EIO, po­zwa­la­ją­ce na skła­da­nie ma­so­wych pe­ty­cji, we­szły w życie 1 kwiet­nia. Aby sko­rzy­stać z tego in­stru­men­tu, trze­ba ze­brać co naj­mniej mi­lion pod­pi­sów w sied­miu kra­jach.

Ko­lorz uważa, że z takim gło­sem KE musi się li­czyć - prze­pro­wa­dzić de­ba­tę i „jeśli nie za­mro­zić, to przy­naj­mniej bar­dzo głę­bo­ko zwe­ry­fi­ko­wać za­ło­że­nia pa­kie­tu”. Głów­nym celem EIO jest do­pro­wa­dze­nie do za­wie­sze­nia pa­kie­tu oraz dal­szych re­gu­la­cji kli­ma­tycz­nych, do czasu pod­pi­sa­nia umowy mię­dzy­na­ro­do­wej, do­ty­czą­cej emi­sji CO2 przez naj­więk­szych emi­ten­tów ta­kich jak Chiny, USA czy Indie.

Dorn spre­cy­zo­wał, że cho­dzi o za­wie­sze­nie pa­kie­tu z wy­łą­cze­niem prze­pi­sów do­ty­czą­cych wzro­stu efek­tyw­no­ści ener­ge­tycz­nej, prze­ciw­ko czemu człon­ko­wie ko­mi­te­tu nie pro­te­stu­ją. „Nasza ini­cja­ty­wa skie­ro­wa­na jest prze­ciw­ko eu­ro­pej­skim da­ni­nom pu­blicz­nym, opła­tom na­kła­da­nym na emi­sję dwu­tlen­ku węgla, czyli po­dro­że­niu kosz­tów ener­gii” - wy­ja­śnił poseł.

Przed­sta­wi­cie­le ko­mi­te­tu są zda­nia, że obec­na jed­no­stron­na po­li­ty­ka kli­ma­tycz­na UE jest szko­dli­wa dla go­spo­dar­ki Wspól­no­ty, a jed­nym z jej groź­nych skut­ków jest eks­port miejsc pracy i przed­się­biorstw do kra­jów roz­wi­ja­ją­cych się, gdzie nie ist­nie­ją re­gu­la­cje kli­ma­tycz­ne.

Uczest­ni­cy kon­fe­ren­cji pod­kre­śla­li, że po­sta­no­wie­nia pa­kie­tu naj­sil­niej ude­rzą w Pol­skę, w któ­rej 95 proc. ener­gii wy­twa­rza się z węgla ka­mien­ne­go i bru­nat­ne­go. We­dług nich, jeśli pa­kiet wej­dzie w życie, ceny ener­gii elek­trycz­nej już w 2013 r. wzro­sną w na­szym kraju o 30 proc., a w na­stęp­nych – o ko­lej­nych 60 proc. Pracę może stra­cić od 250 tys. do nawet 500 tys. osób za­trud­nio­nych w bran­żach ener­go­chłon­nych, a ze wzglę­du na spa­dek kon­ku­ren­cyj­no­ści pro­duk­cja bę­dzie prze­no­szo­na do in­nych kra­jów. Wej­ście w życie pa­kie­tu do­pro­wa­dzi do spad­ku PKB nawet o 0,8 proc. rocz­nie - mó­wi­li.

Pa­kiet ma wejść w życie w pań­stwach UE w 2013 r. Za­kła­da 20-proc. re­duk­cję emi­sji gazów cie­plar­nia­nych, zwięk­sze­nie efek­tyw­no­ści wy­ko­rzy­sta­nia ener­gii o 20 proc. oraz zwięk­sze­nie wy­ko­rzy­sta­nia ener­gii ze źró­deł od­na­wial­nych do 20 proc. - cele te mają być osią­gnię­te do roku 2020. Pol­ska ma prawo do bez­płat­nych upraw­nień do emi­sji CO2, które jed­nak stop­nio­wo będą re­du­ko­wa­ne i od 2020 r. rów­nież pol­skie elek­trow­nie będą mu­sia­ły ku­po­wać wszyst­kie upraw­nie­nia do emi­sji na au­kcjach.

>>>>

Wszyscy juz maja UE dosc . Ludzie ! Po prostu wyjdzcie z tego syfu . Po co tam siedzicie gdy was niszcza ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135899
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:09, 30 Cze 2012    Temat postu:

Czy redukcja gazów cieplarnianych dobije naszą gospodarkę?

Do 2050 roku Unia Eu­ro­pej­ska po­sta­no­wi­ła ogra­ni­czyć emi­sje gazów cie­plar­nia­nych o 80-95 proc. w sto­sun­ku do 1990 roku.

>>>>

Tak to nie upiorny zart . 95 % redukcja emisji wymaga eksterminacji 90 % ludnosci . Bo w Europie mieszka tylu ludzi pod warunkiem ze jest tu przemysl ktory im daje srodki do zycia . A on ,,ociepla'' i nie moze byc inaczej bo bez energii nie ma przemyslu ... Widzimy ze Hitler przewidywal mniejsza eksterminacje ludnosci niz Bruksela ....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135899
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:07, 01 Lip 2012    Temat postu:

Szef niemieckich rolników przeciwny zazielenianiu

Nowy szef niemieckiego Związku Rolników, Joachim Rukwied, sprzeciwia się planom UE przewidującym przymusową rezygnację przez farmerów z uprawiania części gruntów rolnych. Rukwied stawia na konfrontację z UE - pisze "Sueddeutsche Zeitung".

"»Greening« (zazielenianie) spowoduje, że nasze cenne pola uprawne będą leżały odłogiem. Odrzucamy ten projekt" - cytuje Rukwieda wydawana w Monachium niemiecka gazeta, podkreślając, że ta wypowiedź oznacza zaostrzenie konfliktu między niemieckimi farmerami a UE.

"Rukwied stawia na konfrontację z unijnym komisarzem ds. rolnictwa Dacianem Ciolo" - ocenia gazeta. Rukwied został wybrany na przewodniczącego Związku Farmerów w środę w Stuttgarcie.

Już w pierwszym przemówieniu jako szef wpływowej organizacji Rukwied zapowiedział "masowe protesty" przeciwko kontrowersyjnej inicjatywie UE. Ostrzegł, że realizacja tych planów doprowadziłaby do spadku dochodów niemieckich rolników o jedną piątą. Z jego wyliczeń wynika, że po wprowadzeniu programu zazieleniania w samych tylko Niemczech 600 tys. hektarów ziemi uprawnej musiałoby zostać wyłączonych z produkcji, zaś w całej UE aż pięć milionów hektarów.

"To nieetyczne" - powiedział Rukwied, podkreślając, że "aby wyżywić ludność na świecie, potrzebny jest każdy hektar ziemi uprawnej".

Propozycja zazieleniania należy do opracowanego przez Komisję Europejską pakietu zmian w polityce rolnej po 2013 roku. Jego autorzy chcą zobowiązać rolników do odłogowania 7 procent gruntów rolnych ze względów ekologicznych. W przypadku odmowy dostosowania się do tych wymogów rolnicy byliby karani utratą części dopłat bezpośrednich.

>>>>>

Tak trzymac . Upadek ekonomii UE spowoduje wyludnienie i zywnosc nie bedzie juz potrzebna bo nie bedzie ludzi na razie likwidujemy 7 % upraw w koncu 97 % a na koniec 100 % . Nie bedzie ludzi nie bedzie CO2 !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135899
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:42, 09 Lip 2012    Temat postu:

UE dopuściła do sprzedaży kolejną odmianę soi GMO

Komisja Europejska dopuściła do sprzedaży na terenie UE kolejną odmianę soi genetycznie modyfikowanej MON87701 - poinformowała Fundacja Programów Pomocy dla Rolnictwa (FAPA/FAMMU). Jest to odmiana wyprodukowana przez amerykański koncern Monsanto.

Wydana w końcu czerwca zgoda KE obejmuje stosowanie tej odmiany m. in. w żywności, paszy (indywidualnie oraz jako dodatek), ale nie dotyczy uprawy.

Wcześniej Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) określił tę soję, jako bezpieczną dla ludzi i zwierząt.

Posiadacz zezwolenia (firma Monsanto) jest zobligowany do składania corocznych sprawozdań z realizacji działań przewidywanych w monitorowaniu skutków dla środowiska. Odmiana soi genetycznie modyfikowanej MON87701 została wprowadzona do unijnego rejestru genetycznie zmodyfikowanej żywności i paszy.

Zezwolenie na obrót będzie obowiązywało przez 10 lat.

Obecnie w polskim parlamencie trwają prace nad nowelizacją ustawy o paszach. Jest to poselski projekt przygotowany przez klub PO. Zakłada ona wydłużenie moratorium na zakaz stosowania takich pasz do 1 stycznia 2017 roku. Stosowanie organizmów modyfikowanych genetycznie ma w naszym kraju wielu przeciwników. Także rząd jest przeciwny GMO. Jednak w opinii wielu ekspertów, aktualnie nie da się całkowicie wyeliminować soi GMO z żywienia zwierząt. Polska importuje rocznie ok. 2 mln ton takiej soi.

>>>>

Widzimy tutaj schizofrenie . Bestialsko niszcza energetyke a wciskaja jakies swinstwa GMO . O ile CO2 nie ma wplywu na klimat bo go zbyt malo o tyle wprowadzanie jakichs mutacji hybryd nie wiadomo jak moze sie skonczyc . Ale to wolno ... Widzimy ze tam tak ustawiaja jakie lobby chwilowo na wierzchu ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135899
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:32, 12 Lip 2012    Temat postu:

KE proponuje obostrzenia ws. emisji CO2 dla producentów aut

Za­pro­po­no­wa­ne w środę przez Ko­mi­sję Eu­ro­pej­ską roz­po­rzą­dze­nie ma zo­bo­wią­zać pro­du­cen­tów sa­mo­cho­dów, w tym vanów, do sto­so­wa­nia ni­sko­emi­syj­nych tech­no­lo­gii, by w 2020 r. takie po­jaz­dy nie emi­to­wa­ły wię­cej niż 95 gra­mów CO2 na ki­lo­metr.

Śro­do­wa pro­po­zy­cja KE jest zwią­za­na z re­ali­za­cją unij­ne­go celu re­duk­cji emi­sji CO2 o 20 proc. do 2020 r. Zgod­nie z do­ku­men­tem pro­du­cen­ci sa­mo­cho­dów oso­bo­wych i lek­kich do­staw­czych mają za­pew­nić, by ich auta do 2020 r. nie emi­to­wa­ły wię­cej niż 95 gra­mów CO2 na ki­lo­metr. Wy­zna­czo­ny wcze­śniej cel na 2015 r. prze­wi­du­je emi­sje nie więk­sze niż 130 g/km. Zie­lo­ni do­ma­ga­li się celu na 2020 r. na po­zio­mie 60-80 g/km.

Jak na­pi­sał bruk­sel­ski ty­go­dnik "Eu­ro­pe­an Voice", pro­po­zy­cja KE była po­prze­dzo­na sil­ny­mi na­ci­ska­mi ze stro­ny nie­miec­kich pro­du­cen­tów więk­szych aut, np. BMW i Da­im­le­ra. Gre­en­pe­ace oce­nił, że pro­po­zy­cja KE sprzy­ja pro­du­cen­tom, po­nie­waż wy­zna­cza niż­szy od ocze­ki­wa­ne­go limit emi­sji CO2 na 2020 r. Za­prze­czy­ła temu w środę unij­na ko­mi­sarz ds. kli­ma­tu Con­nie He­de­ga­ard.

"Naszą pro­po­zy­cją nie tylko chro­ni­my kli­mat, ale także oszczę­dza­my pie­nią­dze kon­su­men­tów paliw, jak rów­nież po­bu­dza­my in­no­wa­cje w eu­ro­pej­skim prze­my­śle mo­to­ry­za­cyj­nym" - po­wie­dzia­ła, pre­zen­tu­jąc pro­jekt roz­po­rzą­dze­nia, He­de­ga­ard.

Jak wy­li­czy­ła KE, dzię­ki oszczęd­nym i ni­sko­emi­syj­nym tech­no­lo­giom no­wych aut, kon­su­men­ci za­osz­czę­dzą na pa­li­wie w pierw­szym roku użyt­ko­wa­nia sa­mo­cho­du (po­cząw­szy od 2016 r.) - 340 euro, a w ciągu 13 lat łącz­nie - do 3,8 tys. euro w po­rów­na­niu do celu na 2015 r. W przy­pad­ku lek­kich sa­mo­cho­dów do­staw­czych, tzw. vanów, pierw­sze­go roku użyt­ko­wa­nia no­we­go auta, oszczęd­ność ma wy­nieść 400 euro, a w ciągu 13 lat - do 4,5 tys. euro.

Ko­mi­sja przy­zna­je, że pro­du­cen­ci mogą ob­cią­żyć klien­ta kosz­ta­mi no­wych tech­no­lo­gii, po­trzeb­nych do wy­pro­du­ko­wa­nia "czyst­szych" aut. "Ale wyż­sza cena sa­mo­cho­dów zwró­ci się w ciągu 3-4 lat dzię­ki oszczęd­no­ściom na pa­li­wie" - po­wie­dzia­ła He­de­ga­ard. KE przed­sta­wi­ła sza­cu­nek, z któ­re­go wy­ni­ka, że w 2020 r. śred­ni do­dat­ko­wy koszt na jedno auto wy­nie­sie dla pro­du­cen­tów vanów ok. 450 euro, a dla zwy­kłych sa­mo­cho­dów oso­bo­wych - 1100 euro.

Z pro­po­zy­cji ucie­szy­ła się w środę Eu­ro­pej­ska Or­ga­ni­za­cja Kon­su­men­tów (BEUC), choć uważa, że więk­szy cię­żar re­ali­za­cji celów kli­ma­tycz­nych po­win­ni po­no­sić użyt­kow­ni­cy vanów, niż kie­row­cy zwy­kłych sa­mo­cho­dów oso­bo­wych.

Or­ga­ni­za­cje zie­lo­nych oraz Par­la­ment Eu­ro­pej­ski, który za­po­wie­dział po­praw­ki w trak­cie prac nad pro­jek­tem roz­po­rzą­dze­nia, skry­ty­ko­wa­li Ko­mi­sję za zbyt małe am­bi­cje w ce­lach ob­ni­ża­nia emi­sji dla pro­du­cen­tów sa­mo­cho­dów. Zie­lo­ni i PE do­ma­ga­ją się też dal­szych celów re­duk­cji emi­sji na 2025 r.

"Wie­rzę, że mo­że­my i po­win­ni­śmy zro­bić wię­cej, by zre­du­ko­wać emi­sje CO2 two­rzo­ne przez sa­mo­cho­dy i zwięk­szyć oszczęd­no­ści na pa­li­wie dla kie­row­ców. PE i Rada UE (rządy) mają teraz ważne za­da­nie po­pra­wie­nia tego pro­jek­tu tak, by był bar­dziej am­bit­ny, co przy­nie­sie ko­rzy­ści śro­do­wi­sku i kon­su­men­tom" - oświad­czył w środę prze­wod­ni­czą­cy ko­mi­sji ochro­ny śro­do­wi­ska PE, nie­miec­ki so­cja­li­sta Mat­thias Gro­ote.

"In­no­wa­cje po­wsta­ją z dnia na dzień, pil­nie po­trze­bu­je­my celów po 2020 r., co umoż­li­wi pro­du­cen­tom pla­no­wa­nie ko­niecz­nych zmian. Trze­ba też wspie­rać in­no­wa­cje w ob­sza­rach, w któ­rych mogą przy­nieść naj­więk­sze re­zul­ta­ty, jak np. w kon­struk­cji lek­kich sa­mo­cho­dów" - za­zna­czył.

Mało jed­nak praw­do­po­dob­ne, by am­bit­niej­szych celów chcia­ły też rządy, które wraz PE muszą za­twier­dzić pro­po­zy­cję KE, by we­szła w życie.

>>>>

Tak jest towarzysze trzeba zaostrzyc walke z ociepleniem ! Natychmiast !
Ktos tu moze sie dziwic ze jak to . To UE pada i jednoczesnie Bruksela nadal chce dusic euro-gospodarke ?
Alez tym sie zajmuja INNE WYDZIALY EUROBIUROKRACJI ! Ci od ocieplenia nie znaja sie na finansach a ci od finansow na ociepleniu . Siedza i w innych sektorach tej wiezy euro-Babel i jeden nie wiec co czyni drugi ...

Oni przetrwaja nawet wojne jadrowa . Jako szkielety ale nadal beda machali pieczatkami !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135899
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:33, 20 Lip 2012    Temat postu:

KE zaproponuje zmianę sprzedaży pozwoleń na emisję CO2

Komisja Europejska zaproponuje w środę zmianę harmonogramu sprzedaży pozwoleń na emisję CO2 - poinformowała w piątek rzeczniczka KE. Chodzi o wstrzymanie sprzedaży części pozwoleń na emisję CO2 w 2013 r., by podnieść ich cenę, czemu przeciwna jest Polska.

Rzeczniczka KE Pia Ahrenkilde Hansen uzasadniła, że propozycja KE to odpowiedź na "ogólną sytuację makroekonomiczną oraz dużą nadwyżkę pozwoleń" na rynku. Kryzys spowodował spadek produkcji, a więc i mniejszy popyt na pozwolenia na emisję przez co ich cena jest bardzo niska - 7 euro za tonę CO2.

Hansen zastrzegła, że propozycja KE będzie konsultowana z krajami UE i "innymi zainteresowanymi".

Propozycja KE realizuje zapowiedź komisarz UE ds. klimatu Connie Hedegaard, która otwarcie mówi nie tylko o zmianie harmonogramu aukcji, ale także o bezpowrotnym usunięciu z rynku części pozwoleń na emisję CO2. Zieloni i PE domagają się usunięcia z rynku 1,4 mld pozwoleń.

Obecne przepisy nie pozwalają na trwałe wycofanie pozwoleń, a jedynie ich przesunięcie między poszczególnymi latami w okresie 2013-2020.

Hedegaard chce zmniejszyć liczbę pozwoleń na emisję CO2 na unijnym rynku (ETS), bo ich niska cena nie zachęca do zielonych inwestycji. Tymczasem Polska sprzeciwia się sztucznemu podwyższaniu ceny uprawnień na emisję CO2, które po części będzie zmuszony nabywać polski przemysł.

Do zmniejszenia liczby pozwoleń na emisję CO2 tylko w 2013 r. wystarczy przegłosowanie decyzji przez komitet ds. zmian klimatycznych złożony z ekspertów z krajów UE.

Brukselski tygodnik "European Voice" napisał w czwartek, że propozycji zmniejszenia liczby pozwoleń bez uprzedniego zbadania wpływu takiej decyzji sprzeciwiała się dyrekcja generalna KE ds. przemysłu. Sprzeciwiają się jej też przedsiębiorcy zrzeszeni w europejskiej organizacji pracodawców BusinessEurope. Poparcie zaś wyraziło 13 globalnych firm m.in. E.ON, Alstom i 3M.

Z Brukseli Julita Żylińska

>>>>

A tu Bruksela zaostrza bestialstwo ... Zmniejsza ilosc pozwolen na emisje aby podniesc ich cene . Ceny pradu beda zabojcze ... To przyspieszy widmo glodu w Europie ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135899
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:30, 25 Lip 2012    Temat postu:

Planowane bloki energetyczne nie dostaną darmowych uprawnień do emisji CO2

Planowane m.in. przez PGE, Tauron i Eneę nowe bloki energetyczne nie dostaną darmowych uprawnień do emisji CO2 - wynika z listy opublikowanej przez Ministerstwo Gospodarki, która dotyczy decyzji Komisji Europejskiej.

MG opublikowało listę planowanych bloków energetycznych, które zgodnie z decyzją Komisji Europejskiej nie dostaną darmowych uprawnień po 2012 roku.

Na liście są m.in. planowane przez PGE dwa nowe bloki w Elektrowni Opole oraz blok w Elektrowni Turów, nowy blok w Elektrowni Kozienice z grupy Enea, blok gazowy w Stalowej Woli budowany przez Tauron i PGNiG, planowany przez Tauron blok w elektrowni Jaworzno, blok gazowy w Elektrowni Blachownia, bloki w EC Tychy i Katowice oraz inwestycja w należącej do Energi Elektrowni Ostrołęka.

KE ma zastrzeżenia w zakresie kwalifikacji do otrzymania bezpłatnych uprawnień do kilku inwestycji. Są to: ciepłownia w spółce Energetyka Łęczyńska z grupy Bogdanki, elektrociepłownie Gorzów i Rzeszów z grupy PGE, elektrociepłownia Bielsko-Biała z grupy Tauron, elektrociepłownia PKN Orlen w Płocku oraz elektrociepłownia przemysłowa Synthosu w Oświęcimiu.

"Ministerstwo Gospodarki w porozumieniu z Ministerstwem Środowiska będzie prowadziło konsultacje Decyzji z zainteresowanymi podmiotami, w szczególności z podmiotami, których instalacje zostały wymienione w załączniku I oraz II (do których KE zgłosiła zastrzeżenia - przyp. PAP). Wyniki konsultacji będą zgłaszane Komisji Europejskiej" - podał resort w komunikacie.

Komisja Europejska zaakceptowała w połowie lipca polski wniosek o przydział darmowych pozwoleń na emisję CO2 dla elektrowni na lata 2013-19, ale pod warunkiem metodologicznych poprawek w podziale. KE nie zaliczyła też 30 inwestycji do planu modernizacji energetyki.

Polskie elektrownie i elektrociepłownie na bazie przyznanych pozwoleń będą mogły wyemitować "za darmo" przez siedem lat 404 mln 650 tys. 354 tony CO2, z czego ponad 77 mln w 2013 r. Potem coraz więcej pozwoleń będę musiały kupować, ponieważ z roku na rok liczba darmowych pozwoleń będzie spadać. I tak w 2019 r. polskie elektrownie bezpłatnie otrzymają tylko 32 mln pozwoleń, a od 2020 r. nie mogą już liczyć na żadne darmowe pozwolenia.

Komisja żąda jednak zmian w przesłanym przez rząd podziale pozwoleń.

"Zmiany, do których dokonania Polska jest zobowiązana, dotyczą instalacji, które w przeciwnym razie nie mogą otrzymać bezpłatnych uprawnień, a także zagadnień technicznych zastosowanej metodyki przydziału" - napisała wtedy KE w komunikacie.

>>>>

Jak widzicie inwestycje w energetyke w UE staly sie NIEOPLACALNE ! A elektrownie sie sypia . Kto za to zaplaci ? Zgadnijcie !?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135899
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:21, 02 Sie 2012    Temat postu:

USA: Spotkanie przeciwników podatku UE od emisji dwutlenku węgla przez samoloty

USA i 16 in­nych kra­jów po­twier­dzi­ło swój sprze­ciw wobec jed­no­stron­nie wpro­wa­dzo­ne­go przez Unię Eu­ro­pej­ską po­dat­ku, na­ło­żo­ne­go na za­gra­nicz­ne linie lot­ni­cze od emi­sji dwu­tlen­ku węgla przez ich sa­mo­lo­ty.

W Wa­szyng­to­nie za­koń­czy­ła się w środę dwu­dnio­wa kon­fe­ren­cja tych państw, wśród któ­rych są m.​in. takie pań­stwa jak Chiny, Ja­po­nia, Indie, Rosja, Bra­zy­lia, Mek­syk i RPA.

- W wiel­kim skró­cie, kon­fe­ren­cja po­twier­dzi­ła, co nie jest za­sko­cze­niem, so­lid­ną i silną opo­zy­cję wobec po­dat­ku ETS (Emis­sion Tra­ding Sche­me) za­sto­so­wa­ne­go wobec za­gra­nicz­nych prze­woź­ni­ków - po­wie­dział po spo­tka­niu przed­sta­wi­ciel ad­mi­ni­stra­cji USA za­strze­ga­jąc swą ano­ni­mo­wość.

Or­ga­ni­za­cja re­pre­zen­tu­ją­ca in­te­re­sy ame­ry­kań­skich linii lot­ni­czych, Air­li­nes for Ame­ri­ca, oświad­czy­ła, że nie może się zgo­dzić na po­da­tek na­ło­żo­ny na emi­sję gazów w cza­sie ca­łe­go lotu, nawet gdy tylko jego część od­by­wa się nad te­ry­to­rium państw Unii Eu­ro­pej­skiej.

Przed­sta­wi­ciel ad­mi­ni­stra­cji USA po­wie­dział, że kraje, które uczest­ni­czy­ły w spo­tka­niu po­pie­ra­ją ogra­ni­cze­nie emi­sji przez sa­mo­lo­ty dwu­tlen­ku węgla, gazu po­wo­du­ją­ce­go ocie­pla­nie się kli­ma­tu.

Kraje te - jak wy­ja­śnił – za­mie­rza­ją jed­nak dzia­łać po­przez Mię­dzy­na­ro­do­wą Or­ga­ni­za­cję Lot­nic­twa Cy­wil­ne­go (ICAO) na rzecz opra­co­wa­nia in­nych, ca­ło­ścio­wych roz­wią­zań w celu re­duk­cji emi­sji gazów cie­plar­nia­nych.

>>>>

Jak widzicie powstaje globalna koalicja przeciw UE ! Istotnie jest to szokujace . Walka z ociepleniem przypomina palenie na stosie czerownic tylko ofiar tym razem bedzie wiecej bo jak rozwala ekonomie bedzie ogolna - euro-katastrofa ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135899
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:46, 02 Sie 2012    Temat postu:

Ministrowie walczą między sobą o pieniądze z handlu emisjami CO2

W rzą­dzie trwa spór o to, na co prze­zna­czyć pie­nią­dze, które Pol­ska otrzy­ma ze sprze­da­ży upraw­nień do emi­sji dwu­tlen­ku węgla. Staw­ka toczy się o ok. 27 mld zł. Mi­ni­ster fi­nan­sów chce za­ła­tać nimi dziu­rę bu­dże­to­wą, na­to­miast szef re­sor­tu go­spo­dar­ki chciał­by prze­zna­czyć je na mo­der­ni­za­cję sek­to­ra ener­ge­tycz­ne­go.

– Nie dzi­wi­my się, że mi­ni­ster fi­nan­sów, który ma swoje pro­ble­my, za­da­nia kon­sty­tu­cyj­ne, jeśli widzi po­kaź­ną pulę pie­nię­dzy, chciał­by z niej sko­rzy­stać. To jest na­tu­ral­ny spo­sób zna­le­zie­nia źró­dła fi­nan­so­wa­nia swo­ich zadań. Myślę, że to nie jest spór, to są ne­go­cja­cje. I z nich wyj­dzie coś do­bre­go, za­rów­no dla ener­ge­ty­ki, jak i dla bu­dże­tu pań­stwa – prze­ko­nu­je w roz­mo­wie z Agen­cją In­for­ma­cyj­ną New­se­ria An­drzej Czer­wiń­ski, wi­ce­prze­wod­ni­czą­cy sej­mo­wej Ko­mi­sji Go­spo­dar­ki.

Od 2013 do 2020 roku pol­ski bu­dżet ma za­si­lić ponad 27 mld zł. A może i wię­cej.

– Wiele bę­dzie za­le­ża­ło od tego, ile osta­tecz­nie będą kosz­to­wa­ły po­zwo­le­nia na emi­sję dwu­tlen­ku węgla. Dziś mó­wi­my o 6-7 euro za tonę CO2, ale wkrót­ce staw­ki mogą wzro­snąć nawet do dwu­dzie­stu kilku euro – mówi An­drzej Czer­wiń­ski.

Zgod­nie z unij­ną dy­rek­ty­wą do­ty­czą­cą wspól­no­to­we­go sys­te­mu han­dlu upraw­nie­nia­mi do emi­sji gazów cie­plar­nia­nych, od przy­szłe­go roku cześć z tych upraw­nień bę­dzie można sprze­da­wać na au­kcji. Do tego czasu każde pań­stwo Unii Eu­ro­pej­skiej musi wpro­wa­dzić prze­pi­sy dy­rek­ty­wy do swo­je­go pra­wo­daw­stwa. De­cy­zja w spra­wie po­dzia­łu środ­ków musi za­paść w tym ter­mi­nie.

Jak prze­ko­nu­je poseł An­drzej Czer­wiń­ski, nie ma prze­szkód, by tak się stało w przy­pad­ku Pol­ski. Prace do­ty­czą­ce trój­pa­ku ener­ge­tycz­ne­go – ustaw re­gu­lu­ją­cych rynek ener­ge­tycz­ny – są już na ukoń­cze­niu. Tu znaj­dą się za­pi­sy o tym, na co zo­sta­ną prze­zna­czo­ne fun­du­sze z han­dlu emi­sja­mi. Jesz­cze nie za­pa­dła de­cy­zja, jak zo­sta­ną roz­dy­spo­no­wa­ne.

– Pie­nią­dze po­win­ny być za­cho­wa­ne w sfe­rze ener­ge­tycz­nej. Pod­da­jąc ten sek­tor mo­der­ni­za­cji uzy­sku­je­my pe­wien efekt, rów­nież śro­do­wi­sko­wy, pod­no­si się spraw­ność spa­la­nia, zmniej­sza się emi­sje. Jeśli po­rów­nu­je­my naszą ener­ge­ty­kę z tą eu­ro­pej­ską, to jest ona tro­chę za­co­fa­na pod wzglę­dem in­we­sty­cyj­nym. Aby więc nie ob­cią­żać oby­wa­te­li, od­bior­ców ener­gii, do­dat­ko­wym kosz­tem mo­der­ni­za­cji, te pie­nią­dze po­win­ny być w dużej czę­ści skie­ro­wa­ne na ten cel – uważa An­drzej Czer­wiń­ski.

Zgod­nie z unij­ny­mi wy­tycz­ny­mi, co naj­mniej 50 proc. do­cho­dów ze sprze­da­ży upraw­nień na au­kcji ma być prze­zna­cza­ne na uno­wo­cze­śnie­nie ener­ge­ty­ki, m.​in. na roz­wój od­na­wial­nych źró­deł ener­gii, za­po­bie­ga­nie wy­le­sia­niu czy fi­nan­so­wa­nie badań do­ty­czą­cych re­duk­cji emi­sji.

>>>>

Jak widzicie absurdalny system wytawarza absurdalne ,,problemy'' ekonomiczne ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135899
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:33, 07 Sie 2012    Temat postu:

Sztuczne regulacje na rynku CO2?

- Nie zmie­nia się reguł w trak­cie gry. Zo­sta­ły one wspól­nie usta­lo­ne, w ra­mach po­waż­ne­go kon­sen­su­su po­li­tycz­ne­go. In­we­sto­rom na­le­ży się sza­cu­nek - tak Mar­cin Ko­ro­lec, mi­ni­ster śro­do­wi­ska ko­men­tu­je pro­po­zy­cje Ko­mi­sji Eu­ro­pej­skiej ws. emi­sji CO2

>>>>

To jest UE ! Tu ciosy poznizej pasa i zmiena regul w trakcie gry to normalka . Jeszcze sie nie nauczyli ? Mao bylo ? Media za duzo napsuly w mozgu tym brlkotem o euro-standardach i nie daje rady wyprostowac ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135899
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:55, 05 Wrz 2012    Temat postu:

Kilian: polityka klimatyczna w czasie kryzysu to fanaberia

Polityka klimatyczna w czasie kryzysu to fanaberia - powiedział we wtorek na Forum Ekonomicznym w Krynicy prezes Polskiej Grupy Energetycznej Krzysztof Kilian. Jego zdaniem, za wdrażanie polityki tego typu zapłacą odbiorcy energii.

- To co nazywamy polityką klimatyczną daje nam komfort, bo chcemy żyć w czystym środowisku i czystym otoczeniu. Jeżeli mamy kryzys, to musimy nastawić się na czas kryzysu i nie mówmy o komforcie - powiedział Kilian.

Jak podkreślił, Polska jest krajem, gdzie z jednej strony są tanie źródła energii, czyli węgiel brunatny, a z drugiej jest polityka klimatyczna, która narzuca zmianę sposobu wytwarzania energii elektrycznej. - Mamy też niestabilne prawo, które uniemożliwia nam podjęcie istotnych decyzji inwestycyjnych - dodał.


W jego opinii jeśli Polska chciałaby spełnić wszystkie oczekiwania UE, to dodatkowe koszty, które by z tego wynikały, zapłaciłby klient. - Aby być przedsiębiorstwem spełniającym wymagania polityki klimatycznej, trzeba pamiętać, że w końcu jest tzw. odbiorca końcowy, który odbiera od nas energię. Tak naprawdę przerzucalibyśmy na klientów wszystkie zdarzenia wynikające z polityki klimatycznej. Tym samym pogłębialibyśmy kryzys, bo ograniczalibyśmy ich zdolność do konsumpcji - wskazał Kilian. - W czasie kryzysu nie bawmy się w fanaberie - dodał.

Zdaniem prezesa PGE, Polska ma bardzo tanie źródła energii. - Cała siła i para, która pochodzi z polityki klimatycznej, usiłuje wyeliminować te tanie paliwa za pomocą których możemy dostarczać energię elektryczną. W efekcie stajemy się takim miejscem, gdzie następuje taka czarna dziura, jeżeli chodzi o zdolność do zaspokojenia bezpieczeństwa energetycznego kraju - powiedział Kilian.

>>>>

To nie fanaberia to UE !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135899
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:28, 11 Wrz 2012    Temat postu:

PE przyjął dyrektywę w sprawie efektywności energetycznej

Parlament Europejski przyjął we wtorek dyrektywę o efektywności energetycznej, która ma spowodować zmniejszenie zużycia energii w UE i przynieść oszczędności konsumentom. Dostawcy powinni lepiej informować klientów o zużyciu energii i taryfach, a rządy mają modernizować swoje budynki.

Przyjęta dyrektywa będzie wymagać, by co roku oszczędzane było w krajach UE 1,5 proc. energii sprzedawanej klientom końcowym. By tak się stało, sprzedawcy powinni zadbać o odpowiednie informowanie klientów o ich zużyciu energii i taryfach tak, bo mogli oni np. unikać zużywania prądu w szczycie, gdy jest najdroższy.

- W 2011 roku trzeba było wydać w UE 488 miliardów euro na import gazu i ropy (...). Mam nadzieję, że z tą dyrektywą oligarchowie na rynku ropy i gazu zarobią mniej i że uszczęśliwi ona konsumentów, którzy będą mogli zainwestować oszczędności z energii - powiedział przed głosowaniem w Strasburgu sprawozdawca PE, eurodeputowany Zielonych Claude Turmes.


Także zdaniem obecnego w PE komisarza UE ds. energii Guenthera Oettingera, dzięki efektywności energetycznej UE może zaoszczędzić na imporcie gazu, ropy, uranu i biomasy. - Będziemy w stanie zaoszczędzić pieniądze, które za energię płacą konsumenci i firmy, a także zmniejszyć emisję CO2. Przyjmowana dziś propozycja nie jest tak ambitna (jak pierwotny projekt KE) i pewnie nie idzie tak daleko jak chciałby PE, ale mamy nadzieję, że będą kraje, które pójdą dalej niż środki określone w dyrektywie - powiedział Oettinger.

Wyraził nadzieję, że nie tylko rządy, ale także inne podmioty publiczne, jak samorządy czy np. przedszkola, będą modernizować budynki i instalować oszczędne systemy i urządzenia, np. bojlery.

Jako "mało ambitny" ostateczny kształt dyrektywy oceniła we wtorek Europejska Organizacja Konsumentów (BEUC). Jej zdaniem klienci "ryzykują płaceniem dwa razy", bo dyrektywa daje sektorowi energetycznemu wolną rękę w oszczędzaniu energii w sposób, jaki im najbardziej odpowiada. "Oszczędności powinny być poczynione w transparentny i efektywny kosztowo sposób" - napisała w oświadczeniu organizacja.

KE nie udało się przeforsować m.in. zapisu zobowiązującego dostawców energii do sporządzania dla swoich klientów comiesięcznych zestawień kosztów zużycia energii na podstawie wskazań tzw. inteligentnych liczników. Dostawcy będą zobowiązani do takich zestawień, ale co sześć miesięcy (teraz raz w roku), a na specjalną prośbę klienta - co trzy miesiące.

Wymagany będzie natomiast zwiększony monitoring państwa nad rynkiem energii, bo to kraje zdecydują, czy chcą osiągnąć 1,5 proc. oszczędności zużycia energii końcowej poprzez zachęty dla dystrybutorów, czy też poprzez narzucenie im wiążącego celu. Kraje UE wynegocjowały możliwość elastycznego realizowania celu 1,5 proc. To znaczy w jednym roku mogą osiągnąć np. oszczędność rzędu 0,5 proc. konsumowanej energii, za to w kolejnym 2,5 proc.

Względem propozycji KE, ministrowie osłabili też zapis o obowiązkowej modernizacji. KE proponowała, by modernizowane było 3 proc. powierzchni wszystkich budynków publicznych. Ministrowie przystali na 3 proc., ale tylko powierzchni budynków rządowych, które średnio stanowią w krajach UE 10 proc. wszystkich budynków publicznych. Ponadto kraje zamiast modernizacji budynków mogą w sektorze rządowym stosować tzw. środki równoważne, czyli np. zamontować oszczędne systemy oświetlenia.

KE chciała też, by wszystkie nowe elektrownie wytwarzały prąd w tzw. kogeneracji z ciepłem. Ministrowie wynegocjowali, że wymóg ten nie będzie dotyczyć wszystkich nowych elektrowni, ale tylko niektórych, w których kogeneracja będzie opłacalna. Ponadto wymóg najwyższej efektywności energetycznej nie będzie dotyczyć wszystkich przetargów publicznych, ale tylko tych powyżej 130 tys. euro.

KE przedstawiła projekt zmian dyrektywy o efektywności energetycznej w czerwcu ub.r., by wymusić na krajach UE osiągnięcie celu 20-proc. oszczędności energii do 2020 r. Dotąd miały one swobodę w osiąganiu tego celu, przez co - w ocenie KE - cała UE miała znaczne opóźnienie. KE będzie monitorować wdrażanie dyrektywy przez kraje UE i w 2014 r. oceni postępy i ewentualnie zaproponuje dalsze środki wymuszania oszczędności energii w UE.

Ze Strasburga Julita Żylińska

>>>>

Armaggedon ! Do kosztow waki z ociepleniem dojdzie jeszcze to . Efektywnosc energetyczna UE zostal bezpowrotnie zdruzgotana ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135899
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:34, 15 Wrz 2012    Temat postu:

Hollande za bardziej ambitną strategią UE ws. dwutlenku węgla

Prezydent Francji Francois Hollande opowiedział się w piątek za przyjęciem przez Unię Europejską dodatkowych ograniczeń w emisji dwutlenku węgla.

Zalecił, by emisja tego gazu w skali całej UE zmniejszyła się o 40 proc. do roku 2030 i o 60 proc. do roku 2040, co znacznie przewyższa ustaloną jako cel na rok 2020 redukcję o 20 proc. Podstawą wyliczenia tych ograniczeń jest poziom emisji z 1990 roku.

"Mamy ambitną strategię" - oświadczył Hollande na konferencji w sprawie ochrony środowiska w Paryżu, dodając, że będzie jej bronił tych celów na forum UE.

Dodał, że rozważy wprowadzenie redukcji o 30 proc. już do roku 2020 - o ile poszłyby na to inne kraje wysoko uprzemysłowione. Jak zaznacza Reuters, szanse na to są jednak coraz mniejsze z powodu wywołanych kryzysem strefy euro kłopotów gospodarczych i sprzeciwu niektórych państw członkowskich UE.

Według Hollande'a UE podtrzyma swe zobowiązanie zmniejszenia emisji o 20 proc. na kolejnej rundzie ONZ-owskich negocjacji klimatycznych, jaka odbędzie się w listopadzie w Dausze.

Jak szacuje mająca swą siedzibę w Paryżu Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA), globalna emisja dwutlenku węgla wzrosła w ubiegłym roku o 3,2 proc., do 31,6 mld ton - do czego przyczyniły się przede wszystkim Chiny.

>>>>

Tak jest towarzysze ! Trzeba ,,bardziej ambitnie rozpieprzyc Europe . Za wolno idzie !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135899
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:52, 18 Wrz 2012    Temat postu:

Już niedługo wszyscy dostawcy i dystrybutorzy urządzeń zużywających energię będą mieli obowiązek zamieszczania na nich specjalnej etykiety informującej o zużyciu energii. Do tej pory taki wymóg był ograniczony tylko do sprzętu AGD, niedługo zostanie on znacznie rozszerzony na inne produkty zużywające energię. Za brak etykiety będzie groziła kara. Już wiadomo, że nowe przepisy, implementujące unijną dyrektywę, wejdą w życie z ponad rocznym opóźnieniem.

Rządowy projekt ustawy o obowiązkach w zakresie informowania o zużyciu energii przez produkty wykorzystujące energię, nad którym trwają prace w Sejmie, ma na celu dostosowanie polskiego prawa do wymogów UE. Nowe przepisy poszerzają obowiązek informowania o zużyciu energii, a ich celem jest ograniczenie emisji CO2 i zmniejszenie zużycia energii.

– Ustawa o obowiązkach informowania o zużyciu energii przez produkty wykorzystujące energię nakłada obowiązek zamieszczania takich informacji na wszystkich produktach, które będą w obrocie, a które są związane z używaniem energii – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Jadwiga Gunerka z Departamentu Nadzoru Rynku Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

>>>>

Zgadnijcie kto za to zaplaci ? O ile jeszcze bedziecie mieli prace . Kazda ,,dyrektywa UE'' to gigantyczne straty . Dyrektywy sie kumuluja straty narastaja . Panstwa padaja po kolei od najslabszych najpierw Grecja a potem po kolei . UE trzeba wykonczyc zanim wykonczy nas . To leninowskie KTO KOGO ! ? Tacy sa bolszewicy !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135899
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:54, 16 Paź 2012    Temat postu:

Uwaga! Tak naciągają na prądzie!

Fakt

To już prawdziwa plaga! Akwizytorzy-oszuści grasują w Lublinie. Chodzą po mieszkaniach namawiając ludzi do zmiany dostawcy energii elektrycznej. Obiecują, że będzie znacznie taniej. Okazuje się jednak, że nie mówią prawdy. Zamiast oszczędności mieszkańcy mają płacić więcej. Na szczęście dzięki pomocy rzecznika konsumentów taką umowę można rozwiązać.

– Przyszedł do mnie akwizytor-oszust. Powiedział, że mam już bardzo długo licznik, więc trzeba będzie go zmienić, co będzie sporo kosztować. Wyjściem było odnowienie umowy na dostawę prądu, za co obiecała mi dać duże rabaty. Dałam się nabrać – opowiada pani Anna Gryta (53 l.).


Dopiero po wyjściu akwizytora pani Anna zaczęła dokładnie wczytywać się w papiery. Okazało się, że zmieniła dostawcę prądu, a oprócz tego, związała się z jakąś kancelarią prawną, której ma płacić co miesiąc na razie 13,5 zł a potem 27 za porady. Kobieta zaczęła natychmiast szukać pomocy. Niestety, na podaną na umowach infolinię nie sposób się dodzwonić. Wtedy Anna Gryta pomyślała o miejskim rzeczniku konsumentów.

– Zgłosiło się do mnie już kilkaset ofiar zmiany dostawcy prądu. Po czasie orientują się, że zamiast jednej faktury jak dotychczas, będą musieli płacić trzy. Za dostawę energii, za samą energię oraz za porady prawne – mówi Lidia Baran-Ćwitra, miejski rzecznik konsumenta w Lublinie.

Na szczęście taką umowę można rozwiązać! Wystarczy przed upływem trzech miesięcy wypowiedzieć ją na piśmie. Blankiety można dostać u rzecznika. W Lublinie biuro znajduje się przy ul. Filaretów 44, tel. 81 466 16 00.

>>>>

Tak . To nie jest takie proste ze beda firmy beda konkurowac i bedziecie miec ,,tani prad''... To bedzie faktycznie podobnie jak z bankami . Umowy malymi literkami a pozniej ILE JA MUSZE PLACIC !!!
Zaden ,,wolny rynek'' wam nic nie da bo owszem wolny rynek dziala 100 razy efektywniej . To sie zgadza . Co oznacza np. ze oszukuja 100 razy lepiej niz panstwowe ! TAK ! Podstawa jest etyka a nie wolny rynek . LUDZIE MUSZA BYC PRZYZWOICI a oczywiscie wolny rynek jako pole do dzialania jest najlepsze . DLA LUDZI PRZYZWOITYCH !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135899
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:18, 16 Paź 2012    Temat postu:

Tusk: 5 proc. podwyżka akcyzy na tytoń - efekt zobowiązań wobec UE

Pod­wyż­ka ak­cy­zy na wy­ro­by ty­to­nio­we spo­wo­do­wa­na jest na­szy­mi zo­bo­wią­za­nia­mi wobec Unii Eu­ro­pej­skiej - po­wie­dział we wto­rek pre­mier Do­nald Tusk pod­czas kon­fe­ren­cji pra­so­wej po po­sie­dze­niu rządu. Od 1 stycz­nia 2013 r. ak­cy­za na te wy­ro­by ma wzro­snąć o 5 proc.

Pro­jekt tzw. usta­wy oko­ło­bu­dże­to­wej, którą - jak mówił pre­mier - rząd przy­jął we wto­rek, za­kła­da pod­wyż­sza­nie ak­cy­zy na wy­ro­by ty­to­nio­we i roz­sze­rze­nie po­dat­ku na susz ty­to­nio­wy.

"To wy­ni­ka z na­sze­go zo­bo­wią­za­nia (wobec UE - PAP), które każe nam dość ra­dy­kal­nie pod­no­sić ak­cy­zę do roku 2018, ze wzglę­du na obo­wią­zu­ją­ce także u nas prawo eu­ro­pej­skie. Sta­ra­my się to robić eta­pa­mi, po­wo­li do­cho­dząc do tego pu­ła­pu, zgod­nie z któ­rym (...) każde ty­siąc pa­pie­ro­sów musi być ob­cią­żo­ne ak­cy­zą pro­cen­to­wą i kwo­to­wą wy­no­szą­cą 90 euro. Dzi­siaj je­ste­śmy na po­zio­mie ok. 75 euro" - po­wie­dział Tusk.

Szef rządu dodał, że w pro­jek­cie jest także pro­po­zy­cja ob­ni­że­nia po­dat­ku ak­cy­zo­we­go na wy­ro­by al­ko­ho­lo­we, w któ­rych za­war­tość pro­cen­to­wa al­ko­ho­lu nie prze­kra­cza za­war­to­ści, jaką ma kla­sycz­ne piwo.

"Mó­wi­my tu o wy­ro­bach ni­sko­al­ko­ho­lo­wych z ja­błek i gru­szek (...). Stają się po­pu­lar­ne jako cza­sa­mi al­ter­na­ty­wa dla in­nych ni­sko­al­ko­ho­lo­wych trun­ków, ale wy­so­ka ak­cy­za unie­moż­li­wia roz­wój ro­dzi­mej (ich - PAP) pro­duk­cji. Dla­te­go je­ste­śmy ska­za­ni na im­port tego ro­dza­ju al­ko­ho­lu" - po­wie­dział.

We wto­rek Cen­trum In­for­ma­cyj­ne Rządu po­twier­dzi­ło, że rząd przy­jął pro­jekt usta­wy o zmia­nie nie­któ­rych ustaw zwią­za­nych z re­ali­za­cją usta­wy bu­dże­to­wej. Jed­nym z punk­tów był po­da­tek ak­cy­zo­wy. Pro­jekt prze­wi­du­je pod­wyż­sze­nie sta­wek ak­cy­zy na wy­ro­by ty­to­nio­we. O 5 proc. wzro­śnie ak­cy­za na pa­pie­ro­sy, cy­ga­ra i cy­ga­ret­ki.

"Pod­wyż­ka ak­cy­zy na pa­pie­ro­sy przy­nie­sie bu­dże­to­wi do­dat­ko­we 345 mln zł, w przy­pad­ku ty­to­niu do pa­le­nia bę­dzie to 14 mln zł. Dla cygar i cy­ga­re­tek pod­wyż­szo­na ak­cy­za, ze wzglę­du na zni­ko­my udział w rynku tych wy­ro­bów, nie bę­dzie miała zna­czą­ce­go wpły­wu na ogól­ny wzrost wpły­wów bu­dże­to­wych z po­dat­ku ak­cy­zo­we­go od wy­ro­bów ty­to­nio­wych" - na­pi­sa­no w ko­mu­ni­ka­cie CIR.

Do­da­no, że w nie­któ­rych przy­pad­kach po­dat­kiem ak­cy­zo­wym zo­sta­nie ob­ję­ty susz ty­to­nio­wy, czyli suchy tytoń nie­bę­dą­cy jesz­cze wy­ro­bem ty­to­nio­wym.

W ko­mu­ni­ka­cie na­pi­sa­no też, że prze­wi­dzia­no okre­śle­nie staw­ki po­dat­ku ak­cy­zo­we­go na cydr i perry - lek­kie na­po­je al­ko­ho­lo­we. "Pro­po­nu­je się, aby wy­no­si­ła ona 97,00 zł od 1 hek­to­li­tra wy­ro­bu go­to­we­go, co zrów­nu­je opo­dat­ko­wa­nie cydru i perry z piwem, a więc wy­ro­bem o po­dob­nej za­war­to­ści al­ko­ho­lu" - wska­za­no.

>>>>

Donio sprawnie eksterminuje kraj na rozkaz UE...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135899
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:44, 17 Paź 2012    Temat postu:

Marek Mejssner

Mamy najdroższy prąd w UE

Uwzględ­nia­jąc siłę na­byw­czą Po­la­ków, mamy jedne z naj­wyż­szych cen prądu w UE, a bę­dzie jesz­cze dro­żej. W ciągu kilku lat ceny hur­to­we wzro­sną o ok. 80 proc. I nie­wie­le po­mo­że tu kon­ku­ren­cja na rynku. Zmie­nia­jąc do­staw­cę prze­cięt­na pol­ska ro­dzi­na może za­osz­czę­dzić... 6,5 zł.
None

Stan pol­skie­go rynku ener­ge­tycz­ne­go jest, ła­god­nie mó­wiąc, nie naj­lep­szy. W 2009 r. w Kra­jo­wym Sys­te­mie Elek­tro­ener­ge­tycz­nym za­in­sta­lo­wa­nych było ogó­łem 35 762 MW mocy. Szczy­to­we mak­sy­mal­ne za­po­trze­bo­wa­nie na nią w tym samym roku wy­nio­sło 24 594 MW. Moc ta była uzy­ski­wa­na głów­nie z elek­trow­ni za­wo­do­wych, ale struk­tu­ra jej wy­twa­rza­nia jest nie naj­lep­sza. Ze 151 697 wy­twa­rza­nych w 2009 r. gi­ga­wa­to­go­dzin aż ponad 80 proc. mocy po­cho­dzi­ło tylko z węgla. Co gor­sza, pra­wie po­ło­wa urzą­dzeń wy­twa­rza­ją­cy elek­trycz­ność jest w znacz­nym stop­niu wy­eks­plo­ato­wa­na i ma ponad 30 lat.

Atom na ra­tu­nek ener­ge­ty­ce

Po­pra­wę sy­tu­acji miała przy­nieść kon­so­li­da­cja przed­się­biorstw ener­ge­tycz­nych. Obec­nie naj­więk­szy­mi wy­twór­ca­mi ener­gii w Pol­sce jest tylko kilka firm: PGE, Tau­ron, ZE PAK, Enea oraz GDF Suez.

Jed­nak, mimo kon­so­li­da­cji, sy­tu­acja nie ule­gła po­pra­wie. Pla­no­wa­no co praw­da w la­tach 2010-2015 in­we­sty­cje w nowe bloki mocy (elek­trow­nie: Turów, Opole, Ja­worz­no, Ko­zie­ni­ce, Ryb­nik, Ostro­łę­ka, Pół­noc oraz 4 elek­tro­cie­płow­nie) opa­la­ne wę­glem ka­mien­nym. Jed­nak po­czą­tek tych in­we­sty­cji od­su­nął się w cza­sie do 2020 r.

Bu­do­wa no­wych 11 elek­trow­ni, blo­ków i elek­tro­cie­płow­ni opa­la­nych gazem oraz na bio­ma­sę zo­sta­ła jesz­cze bar­dziej prze­ło­żo­na – na lata po 2020 r. Nic więc dziw­ne­go, że re­sort go­spo­dar­ki do­pie­ro w 2030 r. liczy na więk­sze zrów­no­wa­że­nie źró­deł mocy pol­skiej elek­tro­ener­ge­ty­ki. Wtedy ener­gia z węgla ka­mien­ne­go i bru­nat­ne­go razem ma sta­no­wić 56,8 proc. mocy , OZE – 18,8 proc. (głów­nie bloki na bio­ma­sę), gaz – 6,6 proc., zaś pa­li­wo ją­dro­we ma przy­nieść 15,7 proc.

Jak po­wie­dział 8 paź­dzier­ni­ka br. agen­cji Blo­om­berg mi­ni­ster skar­bu, Mi­ko­łaj Bu­dza­now­ski, obec­ne prio­ry­te­ty w ener­ge­ty­ce obej­mu­ją bu­do­wę elek­tro­cie­płow­ni Sta­lo­wa Wola, Wło­cła­wek, blo­ków ener­ge­tycz­nych w Opolu, Tu­ro­wie, Ja­worz­nie, Ko­zie­ni­cach, Bla­chow­ni i Pu­ła­wach. Po­nad­to na mniej­szą skalę będą roz­bu­do­wy­wa­ne jesz­cze trzy elek­tro­cie­płow­nie. Łącz­ne wy­dat­ki mają wy­nieść „po­ni­żej 50 mld zł”.

Pa­trząc na listę mocy no­wych blo­ków ener­ge­tycz­nych, można przy tym od­nieść wra­że­nie, że pol­ską ener­ge­ty­kę ura­tu­je do­pie­ro elek­trow­nia ato­mo­wa. Pla­no­wa­ne naj­sil­niej­sze nowe bloki ener­ge­tycz­ne (Ja­worz­no, Ko­zie­ni­ce, Opole) mają po 900-1000 MW, a są i takie po 50 MW (EC Tychy). Naj­więk­sza nowa Elek­trow­nia Pół­noc za­si­la­na wę­glem ka­mien­nym z Ko­pal­ni Bog­dan­ka bę­dzie po­sia­da­ła dwa bloki po 1000 MW każdy. Tym­cza­sem elek­trow­nia ją­dro­wa o nie­zna­nej jesz­cze lo­ka­li­za­cji bę­dzie miała dwa bloki po 3000 MW.

Bar­dzo stara sieć prze­sy­ło­wa

Nie lep­sza jest sy­tu­acja także po stro­nie prze­sy­łu ener­gii. Ope­ra­to­rem na tym rynku jest PSE Ope­ra­tor S.A. Obo­wiąz­kiem firmy jest za­pew­nie­nie sta­łej i bez­piecz­nej pracy Kra­jo­we­go Sys­te­mu Elek­tro­ener­ge­tycz­ne­go (KSE), zaś w tym celu spół­ka za­rzą­dza ryn­kiem bi­lan­su­ją­cym (za­pew­nia on rów­no­wa­gę po­py­tu na ener­gię i jej do­staw) oraz prze­sy­ła ener­gię elek­trycz­ną sie­cia­mi naj­wyż­szych na­pięć tj. 220 kV i 400 kV.

Czy­taj dalej na stro­nie 2: sieci z cza­sów "wcze­snej elek­try­fi­ka­cji"...

Ciąg dal­szy ar­ty­ku­łu...

PSE ma do­kład­ne te same pro­ble­my co wy­twór­cy ener­gii – linie prze­sy­ło­we są po pro­stu stare i w nie naj­lep­szym sta­nie. Wiele z nich rów­nież ma wię­cej niż 30 lat. Warto za­uwa­żyć, że w Niem­czech 25-let­ni trans­for­ma­tor, we­dług stan­dar­dów bez­pie­czeń­stwa, jest pierw­szym w ko­lej­ce do na­tych­mia­sto­wej wy­mia­ny, nawet jeśli zo­sta­nie stwier­dzo­na jego spraw­ność.

Na­stęp­nym ogni­wem w pol­skim łań­cu­chu ener­ge­tycz­nym są ope­ra­to­rzy sys­te­mów dys­try­bu­cyj­nych (OSD). Ob­słu­gu­ją oni sieci, tra­fia­jąc bez­po­śred­nio do od­bior­cy. Są to PGE (PGE Dys­try­bu­cja S.A.) – dzia­ła­ją­ca we wschod­niej i cen­tral­nej Pol­sce, Tau­ron (Enion S.A. oraz Ener­gia­Pro S.A.) – dzia­ła­ją­ca w po­łu­dnio­wej Pol­sce, Ener­ga (Ener­ga-Ope­ra­tor S.A.) – pół­noc­na Pol­ska, Enea (Enea Ope­ra­tor Sp. z o.o.) - środ­ko­wo – za­chod­nia Pol­ska oraz RWE (RWE Stoen Ope­ra­tor Sp. z o.o.) – mia­sto sto­łecz­ne War­sza­wa i PGNiG SA – War­sza­wa i oko­li­ce (Prusz­ków).

Mają oni do­kład­nie ten sam pro­blem, co PSE Ope­ra­tor. W nie­któ­rych re­gio­nach, jak pół­noc­no-wschod­nia Pol­ska ni­czym nie­zwy­kłym nie są przy­łą­cza sie­cio­we z okre­su „wcze­snej elek­try­fi­ka­cji”, czyli z lat 50. Nie­ofi­cjal­nie mówi się w bran­ży ener­ge­tycz­nej, iż wła­śnie ko­niecz­ność wiel­kich in­we­sty­cji spo­wo­do­wa­ła wy­co­fa­nie się z pol­skie­go rynku szwedz­kiej firmy Vat­ten­fall i sprze­daż lu­kra­tyw­ne­go rynku war­szaw­skie­go PGNiG SA.

Ob­li­czo­ne bo­wiem przez re­sort go­spo­dar­ki w 2009 r. kosz­ty mo­der­ni­za­cji pol­skiej sek­to­ra elek­tro­ener­ge­tycz­ne­go mogą się­gnąć 250 mld zł do 2030 r. I nie są to sza­cun­ki naj­wyż­sze.

Ceny czy opła­ty?

Prąd jest w Pol­sce od­bie­ra­ny jako drogi przez zwy­kłe­go kon­su­men­ta. Pa­ra­dok­sal­nie, sam prąd jed­nak nie jest drogi, mimo fa­tal­ne­go stanu bran­ży elek­tro­ener­ge­tycz­nej. Jak wy­li­czył eks­pert rynku paliw i ener­gii An­drzej Szcze­śniak, pod wzglę­dem cen prądu dla go­spo­darstw do­mo­wych, li­cząc w ce­nach sprze­da­ży, bez po­dat­ku, we­dług stanu z 2010 roku, Pol­ska znaj­do­wał się pod wzglę­dem cen na 18. miej­scu w Eu­ro­pie, mając prąd tań­szy o 13,5 proc. od śred­niej dla całej Unii Eu­ro­pej­skiej.

„Z kra­jów sta­rej Eu­ro­py je­dy­nie Fran­cja ma prąd zna­czą­co tań­szy (o 12%). Tań­szy prąd mają kraje bied­niej­sze od nas (Buł­ga­ria, Ru­mu­nia) lub na po­dob­nym po­zio­mie jak Pol­ska (Litwa, Łotwa, Es­to­nia)” – na­pi­sał na swoim blogu An­drzej Szcze­śniak

Dwa lata póź­niej, w 2012 r. prąd zdro­żał, ale nadal jest tań­szy niż w 15 in­nych kra­jach Unii.

Zu­peł­nie ina­czej wy­glą­da jed­nak cena prądu, jeśli do­li­czy­my do niej VAT i prze­li­czy­my ceny we­dług tzw. współ­czyn­ni­ka siły na­byw­czej. W 2011 r. prze­li­czył to Urząd Ochro­ny Kon­ku­ren­cji i Kon­su­men­ta. Oka­za­ło się, że cena prądu w Pol­sce jest jedną z naj­wyż­szych w Eu­ro­pie! Prze­li­cze­nie to co praw­da fa­wo­ry­zu­je kraje z mniej­szą licz­bą lud­no­ści, stąd bar­dzo ni­skie ceny prądu na Cy­prze, który prak­tycz­ne cały prąd im­por­tu­je, ale UOKiK w ten spo­sób okre­ślił nie tyle cenę wy­twa­rza­nia i sprze­da­ży prądu, ile wy­so­kość osta­tecz­nej opła­ty za ener­gię, jaka płacą Po­la­cy.

Czy­taj dalej na stro­nie 3: bę­dzie dro­żej, o ile?...

Ciąg dal­szy ar­ty­ku­łu...

Dal­sze pro­gno­zy UOKiK też nie są opty­mi­stycz­ne. Ana­li­ty­cy Urzę­du, po­wo­łu­jąc się na wy­li­cze­nia Forum Od­bior­ców Ener­gii Elek­trycz­nej i Gazu, stwier­dza­ją, iż w la­tach 2011-2017 na­stą­pi wiel­ka pod­wyż­ka cen hur­to­wych ener­gii elek­trycz­nej się­ga­ją­ca 80 proc.

Obec­nie cena hur­to­wa wy­no­si 195 zł za 1 MWh. W 2013 r. wzro­śnie do 252 zł za 1 MWh. W 2015 r. bę­dzie to już 300 zł, zaś w 2017 roku – 342 zł. Tak wiel­ka pod­wyż­ka prze­ło­ży się na pewno na rynek kon­su­men­ta, choć obec­nie trud­no prze­wi­dy­wać, o ile do­kład­nie prąd zdro­że­je.

Nie można też za bar­dzo li­czyć na kon­ku­ren­cję mię­dzy do­staw­ca­mi ener­gii. W 2011 r. róż­ni­ca mię­dzy naj­wyż­szą a naj­niż­szą ceną za 1 kWh wy­no­si­ła 0,31 zł – w obec­nym roku jest mniej­sza niż 0,30 zł i praw­do­po­dob­nie nadal bę­dzie spa­dać, co ozna­cza, iż rocz­nie prze­cięt­na pol­ska ro­dzi­na zu­ży­wa­ją­ca 2000 kWh ener­gii może za­osz­czę­dzić naj­wy­żej 6,50 zł.

>>>>

A unii ciagle Mao ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135899
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:47, 23 Paź 2012    Temat postu:

Dyrektywa siarkowa zagraża branży morskiej. Ceny paliwa wzrosną o 50-60 proc.

Dziś oma­wia­li­śmy trud­ny temat – tzw. dy­rek­ty­wę siar­ko­wą, za­sta­na­wia­li­śmy się, w jaki spo­sób porty, ar­ma­to­rzy, przed­się­bior­stwa zwią­za­ne z bran­żą mor­ską mają się przy­go­to­wać do nowej rze­czy­wi­sto­ści – po­wie­dział mar­sza­łek za­chod­nio­po­mor­ski Ol­gierd Ge­ble­wicz. Dy­rek­ty­wa wej­dzie w życie 1 stycz­nia 2015 r. Jej prze­pi­sy mogą do­pro­wa­dzić do ban­kructw wielu ar­ma­to­rów.

To bę­dzie sy­tu­acja bar­dzo nie­ko­rzyst­na dla tej czę­ści Eu­ro­py – nie­po­koi się o skut­ki go­spo­dar­cze dy­rek­ty­wy mar­sza­łek Ge­ble­wicz. – Za­mie­rza­my wy­stą­pić z za­py­ta­niem, w jaki spo­sób Unia Eu­ro­pej­ska za­mie­rza wy­rów­nać tę dys­pro­por­cję w wa­run­kach kon­ku­ren­cji po­mię­dzy pół­no­cą a po­łu­dniem Eu­ro­py.

Już wkrót­ce Unia Eu­ro­pej­ska bę­dzie su­ro­wo li­mi­to­wać za­war­tość siar­ki w pa­li­wach że­glu­go­wych. Na mocy wrze­śnio­wej de­cy­zji Par­la­men­tu Eu­ro­pej­skie­go do­pusz­czal­na za­war­tość siar­ki w pa­li­wie wszyst­kich jed­no­stek pły­wa­ją­cych na wo­dach Unii, za wy­jąt­kiem Bał­ty­ku, Morza Pół­noc­ne­go i Ka­na­łu La Man­che, ma zo­stać zre­du­ko­wa­na do 0,5 proc. z obec­nych 3,5 proc. Dla stat­ków po­ru­sza­ją­cych się po Bał­ty­ku, Morzu Pół­noc­nym i Ka­na­le La Man­che limit za­war­to­ści siar­ki ma być ob­ni­żo­ny z obec­ne­go 1,0 proc. do 0,1 proc. w roku 2015.

Nowa dy­rek­ty­wa Par­la­men­tu Eu­ro­pej­skie­go i Rady Eu­ro­py zmie­nia­ją­ca dy­rek­ty­wę Rady 1999/32/WE w za­kre­sie za­war­to­ści siar­ki w pa­li­wach że­glu­go­wych jest re­ali­za­cją po­ro­zu­mień Mię­dzy­na­ro­do­wej Or­ga­ni­za­cji Mor­skiej (IMO), wy­spe­cja­li­zo­wa­nej agen­dy ONZ, w spra­wie walki z za­nie­czysz­cze­niem po­wie­trza.

Od 1 stycz­nia 2010 r. pań­stwa człon­kow­skie są zo­bo­wią­za­ne do po­wzię­cia wszel­kich nie­zbęd­nych środ­ków ma­ją­cych na celu za­pew­nie­nie, aby na stat­kach nie uży­wa­no paliw że­glu­go­wych o za­war­to­ści siar­ki prze­kra­cza­ją­cej 0,1 proc. na jed­nost­kę masy pod­czas cu­mo­wa­nia w por­cie UE.

W dzi­siej­szych roz­mo­wach w ga­bi­ne­cie mar­szał­ka uczest­ni­czy­li: Paweł Szyn­ka­ruk, dy­rek­tor Pol­skiej Że­glu­gi Mor­skiej, Paweł Po­rzyc­ki, dy­rek­tor ds. han­dlo­wych stocz­ni re­mon­to­wej „Gry­fia” oraz pro­rek­tor ds. mor­skich Aka­de­mii Mor­skiej w Szcze­ci­nie, dr inż. kpt. ż. w. Woj­ciech Ślącz­ka.

– To bę­dzie sy­tu­acja bar­dzo nie­ko­rzyst­na dla tej czę­ści Eu­ro­py – mówił o dy­rek­ty­wie mar­sza­łek Ge­ble­wicz. Jego zda­niem Par­la­ment Eu­ro­pej­ski nie do końca zwa­żył, jakie skut­ki może ona wy­wrzeć na stan go­spo­dar­ki. – Dla­te­go – za­po­wie­dział mar­sza­łek – chce­my wy­stą­pić z za­py­ta­niem do na­szych eu­ro­par­la­men­ta­rzy­stów, do Par­la­men­tu Eu­ro­pej­skie­go, w jaki spo­sób Unia Eu­ro­pej­ska za­mie­rza wy­rów­ny­wać szan­se po­mię­dzy po­łu­dniem a pół­no­cą Eu­ro­py, którą ob­ję­to dy­rek­ty­wą siar­ko­wą. Na wol­nym eu­ro­pej­skim rynku wszy­scy po­win­ni mieć równe wa­run­ki kon­ku­ro­wa­nia – za­ak­cen­to­wał mar­sza­łek.

Dy­rek­tor Paweł Szyn­ka­ruk zwró­cił z kolei uwagę na ogrom­ną kosz­to­chłon­ność wdra­ża­nia dy­rek­ty­wy. – Oba­wia­my się, że dla na­sze­go re­gio­nu bę­dzie ona miała da­le­ko­sięż­ne skut­ki – pod­kre­ślił. Szyn­ka­ruk za­zna­czył, że ar­ma­to­rzy zgod­ni są co do ko­niecz­no­ści dzia­łań pro­eko­lo­gicz­nych. Po­przed­nia zmia­na li­mi­tu z 4 do 1 proc. pod­nio­sła kosz­ty pa­li­wa o kil­ka­dzie­siąt do­la­rów na tonie. Ten wzrost był do za­ak­cep­to­wa­nia w ra­chun­ku eko­no­micz­nym przed­się­bior­stwa. Jak się sza­cu­je, nowe li­mi­ty spra­wią, że kosz­ty pa­li­wa wzro­sną aż o 50-60 proc. Tak sko­ko­wa zmia­na po­cią­gnie za sobą nie­uchron­nie falę ban­kructw ma­łych ar­ma­to­rów, por­tów i przed­się­biorstw zwią­za­nych z bran­żą mor­ską. - Roz­wój że­glu­gi przy­brzeż­nej był kie­dyś pro­mo­wa­ny w Unii, w świe­tle nowej dy­rek­ty­wy jej przy­szłość jest po­sta­wio­na pod zna­kiem za­py­ta­nia – stwier­dził dy­rek­tor Szyn­ka­ruk.

Na­to­miast Paweł Po­rzyc­ki zga­dza­jąc się co do wagi kwe­stii ochro­ny śro­do­wi­ska dla na­sze­go re­gio­nu, nad­mie­nił, że trze­ba też wi­dzieć skut­ki fi­nan­so­we wpro­wa­dza­nych re­stryk­cyj­nych prze­pi­sów. – Już widać wy­co­fy­wa­nie się ka­pi­ta­łu z tego sek­to­ra go­spo­dar­ki – oce­nił dy­rek­tor „Gry­fii”.

Jak re­stryk­cyj­ne fi­nan­so­wo będą skut­ki dy­rek­ty­wy siar­ko­wej ob­ra­zu­je fakt, że Fi­no­wie sza­cu­ją na 600 mln euro rocz­nie ob­cią­że­nie swo­je­go prze­my­słu mor­skie­go w wy­ni­ku jej wdro­że­nia. Do­daj­my, że in­sta­la­cja płucz­ki, spe­cja­li­stycz­ne­go urzą­dze­nia do od­siar­cza­nia pa­li­wa, to koszt od 3,5 do 6 mln euro dla jed­ne­go stat­ku.

Mar­sza­łek Ol­gierd Ge­ble­wicz zwró­cił jesz­cze uwagę na jeden aspekt nowej dy­rek­ty­wy – po­wrót do kosz­tow­ne­go eko­no­micz­nie i eko­lo­gicz­nie trans­por­tu lą­do­we­go, gdyż trans­port wodny naj­bar­dziej przy­ja­zny śro­do­wi­sku nie udźwi­gnie cię­ża­ru kosz­tów na­ło­żo­nych przez prze­pi­sy.

>>>>

Euroobled sie rozkreca . Pamietajmy ze ,,fachowcy'' od ocieplenia W Brukseli mimo ze obok siedza urzedasi od gospodarki nic nie kumaja na ten temat . Oni sa tylko od ocieplenia . I produkuja swoje . A ze eurogospodarka upada ? To problem tych z gabinetu obok . Wiec zaostrzaja walke z ocieplaniem ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135899
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:57, 05 Lis 2012    Temat postu:

Prawie milion Polaków straci pracę?

Polska mocno odczuje zaostrzenie polityki klimatycznej Unii Europejskiej. Jesteśmy wschodnią granicą Unii i tym łatwiej będzie "przenieść" energochłonne gałęzie przemysłu do państw, gdzie nie ma tak restrykcyjnych regulacji. - To może nas kosztować nawet milion miejsc pracy - przestrzega w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Stanisław Iwan, senator z parlamentarnego zespołu ds. energetyki.

Zdaniem senatora poprawa efektywności energetycznej jest dobrym rozwiązaniem. Natomiast unijne propozycje dotyczące ograniczenia emisji dwutlenku węgla do ok. 90 proc. (w porównaniu z poziomem z 1990 r.) do 2030 roku, spotykają się z oporem ze strony polskich polityków.

- Jeżeli chodzi o gospodarkę bezemisyjną to tu widzimy duże zagrożenia dla Polski. Nie tylko w obszarze elektroenergetyki, ale i konkurencyjności naszej gospodarki w wielu dziedzinach. Bo energia będzie musiała drożeć. A to może spowodować wyprowadzenie na przykład niektórych gałęzi przemysłu poza teren UE - prognozuje Stanisław Iwan.

Senator wyjaśnia, że nie sprzeciwia się idei ograniczania emisyjności gazów cieplarnianych. Podkreśla, że trzeba je ograniczać, ale biorąc przy tym pod uwagę specyfikę poszczególnych krajów członkowskich UE. Ze względu na odmienny stopień poziomu gospodarczego, ponoszą one inne ciężary związane z ograniczaniem emisji. Lepszym rozwiązaniem jest więc położenie nacisku na zwiększenie energochłonności gospodarek.

- Dzięki temu można bardzo dużo uzyskać oszczędności. To daje największe szanse na osiągnięcie tych założeń, o których Unia mówi, czyli zmniejszenia emisji i ograniczenia poboru tych pierwotnych źródeł energii, które nie są odnawialne - uważa Stanisław Iwan.

Z analizy przygotowanej przez firmę doradczą EnergSys na zlecenie Krajowej Izby Gospodarczej wynika, że nastąpi spadek polskiego PKB o 5 proc. w roku 2020 i 10-12 proc. w latach 2030-2050 (w porównaniu do scenariuszy bez wprowadzenia polityki klimatycznej).

Wzrośnie także udział kosztów energii w budżetach co najmniej połowy gospodarstw domowych z poziomu 12 proc. do 14-15 proc. w okresie 2020-2050 roku. Zagrożona ma być rentowność produkcji 10 działów przemysłu zatrudniających 800 tys. pracowników i wytwarzających 70 mld zł wartości dodanej.

>>>>

Zeby ,,tylko'' milion bezrobotnych ... To bedzie totalna zaglada Polski .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135899
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:59, 05 Lis 2012    Temat postu:

Wielkie liczenie kilowatów

Na montaż inteligentnych liczników energii polskie koncerny energetyczne wydadzą 8 mld zł. I po co? - pytają eksperci. To wyrzucanie pieniędzy w błoto - twierdzą.
Instalowanie nowoczesnych liczników bez modernizacji sieci przesyłowych spowoduje, że nie da się wykorzystać możliwości tego sprzętu - pisze "Rzeczpospolita".

Nowe urządzenia mają ponoć w czasie rzeczywistym wskazywać wykorzystanie energii. Dzięki temu rozliczenia będą się odbywać na bieżąco, a nie na podstawie prognoz. Dla odbiorców ma wynikać z tego taka korzyść, że będą mniej płacić za prąd. Czy na pewno?

Według ekspertów, aby tak się stało, konieczne jest wyposażenie linii przesyłowych w urządzenia telekomunikacyjne, które zapewnią łączność między licznikami a centrami rozliczeniowymi. Obecnie większy sens ma instalowanie zaawansowanego sprzętu w gospodarstwach domowych, które produkują energię we własnym zakresie i nadwyżki przekazują do wspólnej sieci. Zdaniem specjalistów w nowe urządzenia pomiarowe wystarczyłoby wyposażyć najwyżej 15-20 proc. odbiorców.

- Zgadzam się z opinią, że same liczniki sprawy nie załatwią. Mając tego świadomość, znacząco zwiększyliśmy w Enerdze-Operator poziom inwestycji. Nakłady na same liczniki to poniżej 10 proc. całości wydatków - mówi "Rz" Rafał Czyżewski, prezes Energa-Operator.

Dziś jednak sieć nie jest w pełni gotowa do obsługi choćby mikroinstalacji. Niezbędne są przedsięwzięcia poprawiające jakość i niezawodność dostaw prądu. Istotne są także nakłady na odnawialne źródła energii.

>>>>

Jak to po co ? Aby zarobili ci co trzeba ... W Lodzi np. w spoldzielniach dwa razy wymieniali . Najpierw zalozyli stare zeby trzeba bylo zmienic na nowe a elektrownia jaka byla tak jest ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135899
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:06, 07 Lis 2012    Temat postu:

KIG: polityka klimatyczna UE drastycznie obniży poziom życia

Spadek PKB, zagrożenie rentowności przemysłu i wyższe koszty energii to skutki, do jakich może doprowadzić "Energetyczna mapa drogowa 2050", nad którą pracuje Komisja Europejska. Zdaniem przedsiębiorców zrzeszonych w Krajowej Izbie Gospodarczej rząd przespał negocjacje, a dziś coraz intensywniej sprzeciwia się tej polityce, ponieważ nie stać nas na jej realizację.

– Sygnalizowaliśmy wcześniej możliwe rozwiązania. Rząd trochę przespał sprawę, pewnie myśląc, że to unijne stanowisko się na końcu trochę "rozmiękczy". Nie rozmiękczyło się, tylko zaostrzyło i przyjęto wariant bardzo ortodoksyjny. Z tym nie możemy się zgodzić ze względu na wysokie koszty – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej.

KIG przestrzega, że skutkiem wprowadzenia wytycznych zawartych w "Energetycznej mapie drogowej 2050" będą wyższe ceny energii – w hurcie urosną trzykrotnie do 2050 roku w stosunku do roku 2005, a ceny ciepła sieciowego podskoczą czterokrotnie. Z danych KIG wynika również, że koszty, jakie poniesie Polska wdrażając tę politykę wyniosą 5 mld zł już w 2015 roku. W roku 2030 będzie to 13 mld zł, a w 2050 roku – aż 22 mld zł. Prezes KIG dostrzega jednak szansę na zmianę tego trendu.

– Rząd mówi już trochę innym głosem i choćby nasze weto w Brukseli jest świadectwem tego, że jednak myśli inaczej – uważa Andrzej Arendarski.

Zgłoszone w czerwcu tego roku weto to sprzeciw Polski wobec modyfikacji pakietu energetyczno-klimatycznego, która miała polegać na zwiększaniu docelowych limitów związanych z energetyką odnawialną, a przede wszystkim na większej redukcji emisji CO2. Unia Europejska dziś wytwarza około 14 proc. światowej emisji tego gazu. Chce być jednak liderem wśród światowych gospodarek w ograniczaniu tej emisji, co wiąże się z ogromnymi pieniędzmi.

– Chodzi o to, żebyśmy naszą politykę gospodarczą, energetyczną prowadzili w sposób minimalizujący koszty. By nie robić rzeczy, na które w żadnym przypadku nie stać Polski i naszej gospodarki, która wówczas bardzo obniżyłaby swoją konkurencyjność .

....

UE to zaglada Polski .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 18, 19, 20  Następny
Strona 2 z 20

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy