Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:33, 24 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Ruch Narodowy zawiadomił PKW o powołaniu komitetu wyborczego wyborców
Do Państwowej Komisji Wyborczej trafiło zawiadomienie o utworzeniu komitetu wyborczego wyborców Ruchu Narodowego - poinformował pełnomocnik wyborczy RN Witold Tumanowicz.
Dokumenty w PKW złożyli liderzy Ruchu Narodowego Krzysztof Bosak i Witold Tumanowicz. Ten ostatni został pełnomocnikiem wyborczym Ruchu Narodowego - jest on także zastępcą szefa sztabu wyborczego Ruchu Narodowego; szefem sztabu jest Bosak.
Ruch zamierza w wyborach do PE wystartować pod hasłem: "Radykalna zmiana" i chce postawić na ludzi młodych "o bardzo jednoznacznym radykalnym nastawieniu, chcących zmienić polską politykę i swój kraj". - Jesteśmy dobrze przygotowani do wyborów. Mamy tysiące wolontariuszy w całym kraju, którzy będą nam pomagać w kampanii wyborczej" - podkreślił Tumanowicz.
- Mamy w tej chwili przygotowane listy w dużej części okręgów. Jako komitet wyborców nie możemy jeszcze prowadzić formalno-prawnych działań, ruszymy z nimi jak tylko nasz komitet zostanie zarejestrowany. Wtedy przystąpimy do pełnowymiarowej kampanii wyborczej, łącznie ze zbiórką funduszy na konto komitetu - dodał Bosak.
Jak zapewnił, pierwsze listy wyborcze Ruchu Narodowego mają być ogłoszone jeszcze w lutym. Do końca marca Ruch Nardowy chce przedstawić swoje listy we wszystkich okręgach.
W drugiej połowie lutego Bosak informował, że on sam wystartuje jako "jedynka" w okręgu mazowieckim. Innymi kandydatami Ruchu Narodowego mają być: Marian Kowalski - w lubelskim, Sylwester Chruszcz w lubusko-zachodniopomorskim, a przewodniczący UPR Bartosz Józwiak - w wielkopolskim. Liderami list będą też prawdopodobnie inni działacze Ruchu: Robert Winnicki i Artur Zawisza. Rozmowy na temat kandydatur trwają.
Ruch planuje w kwietniu przedstawić swój pełny program wyborczy. Bosak podkreślił, że Ruch stawia na bezpośrednie spotkania z przyszłymi wyborcami w regionach oraz akcje organizowane przy użyciu portali społecznościowych. - Nasza kampania będzie oszczędna, ale skuteczna - dodał Bosak.
Na początku stycznia Ruch Narodowy przedstawił swoje główne postulaty, z którymi ma startować do PE. Są wśród nich walka z "eurofederalizmem" poprzez wypowiedzenie Traktatu Lizbońskiego, zwalczanie "lewackiej ideologii gender", dbanie o interesy kraju oraz mniejszości polskich w krajach europejskich. Ruch chce także walczyć "o nieprzygniatanie polskiej gospodarki pakietem klimatycznym" oraz promować polskie górnictwo i energetykę opartą o węgiel. Opowiada się też przeciw wprowadzeniu w Polsce waluty euro.
Ruch Narodowy tworzą ogólnopolskie organizacje prawicowe, m.in. Młodzież Wszechpolska, Obóz Narodowo-Radykalny, Stowarzyszenie Marsz Niepodległości, Unia Polityki Realnej, Ruch Wolności oraz organizacje lokalne, takie jak Narodowy Szczecin, Narodowa Łódź itp.
Po godz. 11 opublikowano w Dzienniku Ustaw postanowienie prezydenta Bronisława Komorowskiego o zarządzeniu wyborów do Parlamentu Europejskiego. Publikacja postanowienia oznacza, że rozpoczęła się kampania wyborcza przed wyborami do europarlamentu, które odbędą się 25 maja.
Komitety wyborcze mogą zatem informować już PKW o swoim powstaniu i zamiarze zgłaszania kandydatów na posłów Parlamentu Europejskiego. Zgodnie z kalendarzem wyborczym o powstaniu komitetu wyborczego trzeba zawiadomić PKW do 5 kwietnia. Z kolei 15 kwietnia o północy upłynie termin zgłaszania list kandydatów na europosłów.
>>>
Komitet juz jest !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:49, 27 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Krzysztof Bosak: zwarta terytorialnie Ukraina leży w polskim interesie
- Niepodległa i zwarta terytorialnie Ukraina leży w polskim interesie, choćby dlatego, że jakikolwiek podział Ukrainy i wyodrębnienie np. Ukrainy Zachodniej powodowałby, że powstałoby u naszych granic państwo, w którym dominowaliby nacjonaliści wywodzący się z tradycji niezbyt dobrze nastawionej do Polaków, z którymi mamy sprzeczne spojrzenie na politykę historyczną i nie tylko - powiedział w programie WP.PL "Z każdej strony" Krzysztof Bosak, szef sztabu wyborczego komitetu wyborczego wyborców Ruch Narodowy w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Pytany przez Łukasza Warzechę o to, dlaczego Ruch Narodowy był sceptycznie nastawiony do rewolucji na Ukrainie, Bosak odpowiedział, że są dwa powody. - Staramy się nie ulegać emocjom i romantycznym wizjom, iż Polacy będą uczestniczyć we wszystkich możliwych rewolucjach i walczyć wszędzie za wolność waszą i naszą. To jest sprzeczne z ruchem endeckim - wyjaśnił członek Ruchu Narodowego. - Środowiska opozycyjne, z którymi większość naszej klasy politycznej się ostatnio skumała, nie budzą naszego entuzjazmu, bo - w przeciwieństwie do dużej części klasy politycznej - wiemy, kto to jest. Mam na myśli postbanderowskich nacjonalistów ukraińskich - dodał.
...
Taa Michnik . Ani slowa o naziolach . Nazywaja ich zreszta ,,nacjonalistami" lagodzac wymowe zbrodni UPA . Oj tam siekirkami niech sie pobawia ...
PRAWDZIWY WROG TO POLSCY NAZISCI BOSKA I WINNICKI !!!
Oto Wyborcza z cala jej ohyda .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:20, 28 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Krzysztof Bosak: jeśli wyślemy do PE samych euroentuzjastów, to kto będzie krytyczny?
- Chcielibyśmy, by zmienił się ton dyskusji w polskiej polityce, żeby bardziej akcentować polski interes narodowy, a nie różne ideologie, np. integrację europejską. Od tego, jaką pięćdziesiątkę reprezentantów wyślemy do Parlamentu Europejskiego zależy, jak jesteśmy odbierani w Europie zachodniej. Jeżeli będziemy mieć tam wyłącznie euroentuzjastów, to kto będzie patrzył krytycznie na regulacje, które Unia Europejska nam szykuje? No przecież nie oni - mówił w programie " Z każdej strony" Krzysztof Bosak, szef sztabu wyborczego komitetu wyborczego wyborców Ruch Narodowy w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Ruch Narodowy startuje do wyborów z hasłem "Radykalna zmiana". Jak mówił Bosak, głos eurosceptyczny z Polski powinien być reprezentowany w Parlamencie Europejskim, bo duże europejskie państwa także będą miały silną delegację eurosceptyczną, a nie tylko probrukselską. - Polska jako jedno z sześciu największych państw UE powinna mieć pluralistyczną delegację, a nie mówiącą jednym głosem - podkreślił członek Ruchu Narodowego.
...
Tak jesli chcecie glosowac naPOPISLDPSLPKOTA to mozecie zodtac w domu . Beda żłopać diety i oklaskiwac Ashton ... Nawet Kowal jest za slaby . Albo Bosak albo SP albo zostancie w domu .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:33, 15 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Spór wokół ks. Isakowicza-Zaleskiego. "Obok tego pomówienia nie wolno przejść obojętnie"
Ataki w stosunku do ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego ."Gazeta Polska" zerwała współpracę ze swoim dotychczasowym publicystą, a jej naczelny ostro krytykował duchownego. W jego obronie stanął już działacz Ruchu Narodowego Robert Winnicki. Dzisiaj dołączył do niego poseł Solidarnej Polski Mieczysław Golba. "Obok tego haniebnego pomówienia nie wolno nam przejść obojętnie" - napisał w liście otwartym.
"Stanowczo protestujemy przeciwko niszczeniu i zawłaszczaniu debaty publicznej przez środowisko »Gazety Polskiej« i jej redaktora naczelnego (Tomasza Sakiewicza - red.), którzy przypisują sobie przymiot posiadania jedynej racji, a wszystkich inaczej myślących pomawiają o współdziałanie z wrogami polskiego państwa i narodu" - czytamy w liście otwartym przesłanym mediom.
"Szczytem dziennikarskiego bestialstwa jest ich (redakcji »Gazety Polskiej« - red.) postępowanie wobec ich wieloletniego współpracownika i publicysty ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, którego w swojej zapiekłości uczynili agentem Moskwy" - zaznacza poseł Golba. Jak dodaje, "tego typu zachowanie jest po prostu niegodne".
Polityk Solidarnej Polski podkreśla, że ks. Isakowicz-Zaleski został zaatakowany "tylko dlatego, że śmiał mieć inne zdanie niż p. Sakiewicz et consortes, niż środowisko, które forsuje ideologiczny totalitaryzm: jedna myśl, jeden redaktor, jedna partia, jeden przywódca."
W obronę popularnego księdza włączył się również Robert Winnicki. Na swoim blogu w Onecie polityk pisze: "Niedopuszczalne jest kłamliwe, perfidne zarzucanie rosyjskiej agenturalności wszystkim, którzy nie podzielają histerii rozpętywanej wokół tematu ukraińskiego przez media głównego nurtu, w tym media największej partii opozycyjnej. Obrzucanie kalumniami ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego przez naczelnego "GP" to kolejny przejaw skrajnej podłości w wykonaniu redaktorów tego medium."
Winnicki dodaje, że Sakiewicz "coraz bardziej kreujący się na nowe wcielenie Urbana i Michnika, posunął się w ostatnich dniach wręcz do sugerowania, że teksty niezłomnego kapłana niosą "takie cierpienia i nieszczęścia, jakie niesie agresywna propaganda Moskwy".
...
Sakiewicz to ohydne smierdzace totalne szambo . Gorszy jest tylko Torun . I charakterystyczne wszyscy oni popieraja PiS .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:28, 21 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Młodzież Wszechpolska przywitała wiosnę
Lubelska Młodzież Wszechpolska przywitała wiosnę urządzając happening, podczas którego młodzi ludzie "wysłali w kosmos" zdjęcia polskich polityków. Uczepione do kolorowych baloników uleciały w eter zdjęcia Janusza Palikota, Leszka Millera, Janusza Piechocińskiego, Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego. Happening odbył się pod hasłem przyświecającym Ruchowi Narodowemu w kampanii do Europarlamentu - "Radykalna zmiana".
....
Tak trzeba tych gosci wyprowadzic z polityki i to jak najszybciej ! To sejmoholicy niszczacy kraj dla nalogu .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:19, 03 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Ruch Narodowy przedstawił "jedynki" swoich list do PE
Ruch Narodowy przedstawił "jedynki" do PE
Krzysztof Bosak w Warszawie, Witold Tumanowicz na Mazowszu, prezes Młodzieży Wszechpolskiej Tomasz Pałasz na Pomorzu i Artur Zawisza na Śląsku - to niektórzy liderzy list wyborczych do Parlamentu Europejskiego, zaprezentowani dzisiaj przez Ruch Narodowy.
- Trzeba powiedzieć, że mamy zdecydowanie najmłodsze listy do PE - na 13 okręgów liderami sześciu są osoby poniżej 30. roku życia, średnia wieku naszych "jedynek" to 35 lat. To świadczy o tym, że Ruch Narodowy naprawdę planuje zmianę pokolenia politycznego w polskiej rzeczywistości - przekonywał na czwartkowej konferencji prasowej w Warszawie jeden z liderów Ruchu, Robert Winnicki.
Jak powiedział, warszawską listę RN otworzy szef sztabu wyborczego Ruchu Krzysztof Bosak. Z kolei w okręgu pomorskim liderem listy będzie lider Młodzieży Wszechpolskiej Tomasz Pałasz, w kujawsko-pomorskim "jedynką" - publicystka Marta Cywińska współpracująca z Sekcją Kobiet Ruchu Narodowego, a w warmińsko-mazurskim - prezes warmińsko-mazurskiego okręgu Unii Polityki Realnej Piotr Lisiecki.
Kolejne "jedynki" RN to: na Mazowszu - prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Witold Tumanowicz, w okręgu łódzkim Maciej Migus, a w wielkopolskim - prezes UPR Bartosz Józwiak. "Jedynką" w okręgu lubelskim będzie b. rzecznik prasowy Obozu Narodowo-Radykalnego Marian Kowalski, a w okręgu podkarpackim - prezes stowarzyszeń: Sympatyków Pogoni Lwów i "Razem dla Kresów" Marcin Siembida.
Sam Winnicki otworzy listy w okręgu małopolsko-świętokrzyskim, a kolejny z liderów RN Artur Zawisza - w okręgu śląskim. Liderem listy okręgu dolnośląsko-opolskiego będzie kierownik główny ONR Aleksander Krejckant, a zachodniopomorsko-lubuskiego prezes Fundacji im. Bolesława Chrobrego Sylwester Chruszcz.
Winnicki poinformował, że na listach do PE Ruchu znajdą się też kresowiacy: przewodniczący Towarzystwa Miłośników Wołynia i Polesia Zygmunt Mogiła–Lisowski, który wystartuje na Podkarpaciu i redaktor naczelna redakcji "Na Lwowskiej Fali" Maria Pyż.
Z kolei Zawisza podkreślił, że przedstawieni kandydaci od dawna postępują zgodnie z wartościami i postulatami głoszonymi przez Ruch Narodowy. Jak przypomniał, są wśród nich walka z "eurofederalizmem i eurokołchozami" poprzez wypowiedzenie traktatu lizbońskiego, zwalczanie "lewackiej ideologii gender", dbanie o interesy kraju oraz mniejszości polskich w krajach europejskich. Zaznaczył, że Ruch chce także walczyć "o nieprzygniatanie polskiej gospodarki pakietem klimatycznym" oraz promować polskie górnictwo i energetykę opartą o węgiel; opowiada się też przeciw wprowadzeniu w Polsce waluty euro.
...
Z sympatia obserwujemy .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:17, 04 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Działacz środowiska narodowego może wrócić do pracy w urzędzie
Działacz środowiska narodowego Piotr Dziadul może wrócić do pracy w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim – orzekł Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe. Zdaniem sądu, został on zwolniony za przekonania polityczne.
Dziadul został zwolniony w połowie czerwca 2013 r. Był pracownikiem Centrum Zarządzania Kryzysowego przy Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim.
- Pracodawca złożył powodowi wypowiedzenie umowy o pracę sześć dni po otrzymaniu informacji mailowej od osoby posługującej się nazwiskiem Czesław Śpiewak o tym, że powód ma skrajne poglądy polityczne i kwestia zatrudnienia w administracji publicznej osoby "szerzącej nienawiść rasową i nawołującej do obalenia siłą porządku konstytucyjnego w Polsce" zostanie upubliczniona - podkreśliła w uzasadnieniu wyroku sędzia Katarzyna Brzozowska.
Sędzia przypomniała także wypowiedź z czerwca ub. roku rzecznika Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego Romana Nowaka, który przyznał, że powodem zwolnienia Dziadula z pracy było jego "zaangażowanie polityczne". - Osoby zatrudnione w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim podpisują Regulamin Pracy PUW, w którym zobowiązują się m.in. do apolityczności – tłumaczył wówczas rzecznik.
Przed sądem przedstawiciele wojewody pomorskiego utrzymywali, że powodem wypowiedzenia Dziadulowi umowy o pracę była wyłącznie likwidacja jego stanowiska pracy. Według nich zatrudnienie w Centrum Zarządzania Kryzysowego miało charakter tymczasowy na czas organizacji i przebiegu mistrzostw Europy w piłce nożnej w czerwcu 2012 r.
- Podane przez pracodawcę powody są nieprawdziwe. Zbieżność czasowa między informacją mailową a zwolnieniem powoda nie jest przypadkowa, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że w okresie wcześniejszym pracodawca nie podejmował żadnych działań zmierzających do likwidacji stanowiska pracy powoda. Rzeczywistymi motywami pracodawcy, które legły u podstaw rozwiązania umowy o pracę, była informacja o działalności i przekonaniach powoda – podkreśliła sędzia.
Dziadul, oprócz przywrócenia do pracy w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim, domagał się także wypłaty równowartości trzymiesięcznego wynagrodzenia w kwocie prawie 8,5 tys. zł. Gdański sąd uznał, że w tym przypadku mężczyźnie należy się kwota ponad 2 tys. zł.
- Jestem zadowolony. Wyrok sądu przywraca wiarę w sprawiedliwość w Polsce. Jestem gotowy do pracy i do służby. W pracy jestem apolityczny – powiedział dziennikarzom po ogłoszeniu wyroku Dziadul.
38-letni Piotr Dziadul jest prezesem Przymierza Narodowego, związanego z Ruchem Narodowym.
Wyrok gdańskiego sądu nie jest prawomocny. Na jego ogłoszeniu nie było nikogo z Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Jak poinformował rzecznik wojewody pomorskiego Roman Nowak, - Pomorski Urząd Wojewódzki wystąpi o uzasadnienie wyroku i najprawdopodobniej będzie się odwoływał od decyzji sądu.
Osoba, podpisująca się jako Czesław Śpiewak z organizacji antyrasistowskiej, w e-mailu do mediów i do dyrektorów UW napisała w czerwcu 2013 r., że podczas jednego ze spotkań Ruchu Narodowego Dziadul miał się wypowiadać pogardliwie o homoseksualistach, nawoływać do przemocy wobec obcokrajowców oraz siłowego przewrotu w kraju.
Po zwolnieniu z pracy Dziadula Ruch Narodowy ogłosił zorganizowanie ogólnopolskiej akcji pod hasłem "Znajdź partyjniaka", polegającej na wyszukiwaniu aktywistów Platformy Obywatelskiej zatrudnionych w urzędach wojewódzkich.
...
Widzicie donosy wyrzucanie z pracy za poglady . ,,Tolerancja" sie zaostrza .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:00, 06 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Szef Młodzieży Wszechpolskiej "jedynką" narodowców w wyborach do PE w Pomorskiem
Prezes Młodzieży Wszechpolskiej 24-letni Tomasz Pałasz ma być pierwszy na liście Ruchu Narodowego w wyborach do Parlamentu Europejskiego w woj. pomorskim - ogłoszono podczas prezentacji kandydatów narodowców w Gdańsku.
- Zdajemy sobie sprawę, że na Pomorzu będzie nam ciężko, bo jest to matecznik Platformy Obywatelskiej. Wszystko jednak zależy od frekwencji wyborczej. Zazwyczaj w Pomorskiem są to 2-3 mandaty, ale zobaczymy, może w tym roku coś nas zaskoczy. Polska polityka jest nieprzewidywalna – powiedział dziennikarzom Pałasz w Gdańsku podczas prezentacji kandydatów Ruchu Narodowego w wyborach do PE w Pomorskiem.
Lista kandydatów Ruchu Narodowego do PE w woj. pomorskim obejmuje 10 nazwisk.
Pałasz jest absolwentem politologii I stopnia. Działa w Młodzieży Wszechpolskiej od 2008 r. Od kwietnia ub. roku stoi na czele tej organizacji.
Z drugiego miejsca Ruchu Narodowego w Pomorskiem w wyborach europejskich startuje 27-letni absolwent Wydziału Historycznego i Nauk Społecznych Uniwersytetu Gdańskiego, b. kierownik główny Obozu Narodowo-Radykalnego Artur Zienkiewicz; z trzeciego miejsca - 39-letni prezes Przymierza Narodowego Piotr Dziadul.
Pałasz przypomniał, że głównymi hasłami środowiska narodowego w wyborach europejskich są: ochrona wartości katolickich, wspieranie polskiej gospodarki opartej na węglu, ochrona Polaków na Kresach oraz praw polskiej emigracji w krajach UE, sprzeciw przeciwko dążeniom do federalizacji Unii Europejskiej oraz promocja polskiej historii w Europie.
...
Jak najbardziej sluszny program .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:26, 09 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Ruch Narodowy przedstawił swoich kandydatów
Lider łódzkiej listy Ruchu Narodowego do Parlamentu Europejskiego Maciej Migus powiedział, że ugrupowanie, które reprezentuje, idzie do wyborów pod hasłem m.in. radykalnej zmiany w myśleniu o roli Polski w strukturach unijnych.
- Nas nie interesuje służenie Brukseli czy Berlinowi. Nas interesuje interes Polski i realizowanie polskiego interesu narodowego - mówił Migus na konferencji prasowej w Łodzi, podczas której zaprezentowano wszystkich dziesięciu kandydatów komitetu w wyborach do PE.
Zdaniem Migusa RN będzie walczył z unijnym federalizmem i będzie postulował powrót do idei "Europy ojczyzn, Europy wolnych narodów, Europy suwerennych państw europejskich", dlatego RN proponuje wypowiedzenie traktatu lizbońskiego. Zwrócił uwagę, że Ruch chce zwalczać - w ramach prawnych i dozwolonych sposobów - "lewacką ideologię gender".
- Będziemy wpływać na kształtowanie postaw pronarodowych i postulować te wartości, które utworzyły siłę narodu polskiego, które są fundamentem europejskiej cywilizacji takie jak chrześcijaństwo, ojczyzna, rodzina ochrona życia poczętego - powiedział. Ruch chce też m.in. dbać o prawa Polaków poza granicami kraju oraz promować polskie górnictwo i energetykę opartą o węgiel.
Na drugim miejscu, za 27-letnim prawnikiem i wieloletnim działaczem ruchów narodowych Maciejem Migusem, jest prywatny przedsiębiorca Jan Waliszewski; na trzecim - koordynator brygady łódzkiej Obozu Narodowo-Radykalnego z Radomska Adrian Żarnecki.
Mówiąc o kampanii wyborczej Migus powiedział, że kandydaci Ruchu nie tylko będą spotykać się i rozmawiać z mieszkańcami województwa, ale również na imprezach - jak mówił - "lewackich i gender, które degenerują tkankę tożsamościową, narodową".
Oprócz Migusa, Waliszewskiego i Żarneckiego, na liście RN w okręgu łódzkim znaleźli się jeszcze: Sebastian Hejniak, Patrycja Bernat, Grzegorz Sztemborowski, Katarzyna Moneta, Karolina Chybała, Wojciech Jabłoński oraz Monika Nowacka. Podczas konferencji rzecznik prasowy RN w okręgu łódzkim Adam Małecki zwrócił uwagę, że średnia ich wieku kandydatów wynosi 31 lat.
>>>
Tak to naprawde mlodzi .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:40, 12 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Akcja Ruchu Narodowego zablokowała odbudowę tęczy na Placu Zbawiciela
Narodowcy zablokowali odbudowę tęczy na Placu Zbawiciela w Warszawie. Po akcji, do której wzywał były poseł Krzysztof Bosak, interweniowała policja.
W sobotę ruszyły prace przy odbudowie tęczy na Placu Zbawiciela w Warszawie. Na reakcje przeciwników tej budowli nie trzeba było długo czekać. "Organizujemy manifestację na Placu Zbawiciela, która spróbuje pokojowo zablokować postawienie tej szkaradnej instalacji!" - napisali przedstawiciele Ruchu Narodowego. Do zablokowania prac wezwał m.in. były poseł Krzysztof Bosak. Plan narodowców się powiódł. Manifestanci nie dopuścili do odbudowy tęczy. Na miejscu interweniowała policja.
Tęcza to instalacja artystyczna Julity Wójcik, przygotowana we współpracy z Instytutem Adama Mickiewicza. Podczas polskiej prezydencji w UE konstrukcja zdobiła plac przed Parlamentem Europejskim. Potem została przeniesiona do Warszawy i stanęła na placu Zbawiciela.
Tworzyło ją 20 tysięcy sztucznych kwiatów zaplecionych na stalową konstrukcję. Ma ona 9 metrów wysokości i 26 metrów rozpiętości. Do tworzenia tęczy aktywnie włączyli się warszawiacy podczas wystawy "Kultura w czasach Prezydencji". Spłonęła podczas zamieszek w trakcie Marszu Niepodległości.
Instalacja ma swoich zwolenników, ale ma też przeciwników, m.in. dlatego, że jest przez część osób kojarzona ze środowiskiem LGBT (z ang. Lesbians, Gays, Bisexuals, Transgenders). Inni twierdzą, że konstrukcja szpeci plac i zasłania kościół na pl. Zbawiciela.
O tym, że instalacja została odbudowana, poinformowała nas jej autorka Julita Wójcik. Jak mówiła, będzie to "ostatni raz".
Prace ruszyły dzisiaj rano, a jej przeciwnicy szybko skrzyknęli się przy pomocy mediów społecznościowych i protestują przeciwko odbudowie instalacji. Organizatorzy manifestacji zaznaczają, że działają pokojowo. Do akcji włączył się m.in. były poseł LPR Krzysztof Bosak.
...
Panstwo nie ma pieniedzy na biednych ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:51, 25 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Jan Bodakowski
Wywiad z Maciejem Witzbergiem liderem Wielkopolskich Patriotów, kandydatem z listy Ruchu Narodowego
Kandydat Ruchu Narodowego do europarlamentu Maciej Witzberg nie ukrywa miłości do żony i dwójki dzieci. Ukończył historie na Uniwersytecie Adama Mickiewicza. Prowadzi własną działalność gospodarczą. Jest prezesem Stowarzyszenia Wielkopolscy Patrioci, działa na rzecz upamiętnienia NSZ i Żołnierzy Wyklętych, oraz w Ruchu Narodowym.
Jakie są korzenie pańskiej aktywności Politycznej? Czy była to tradycja rodzina? Jak biegła dotychczasowa droga pańskiej działalności Politycznej? Czy jest coś, z czego jest Pan na tej drodze dumny, albo coś, czego się wstydzi?
Losy mojej rodziny od lat związane są z walka o Polskę. Dziadkowie służyli w AK, rodzice aktywnie działali w Solidarności, prześladowani, internowani przez UB. Dzieciństwo przez to spędziłem głównie z dziadkami. Między innymi, dlatego nie mogę się pogodzić z polityką „grubej kreski”.
Jestem jednym z liderów Ruchu Narodowego oraz założycielem i prezesem Stowarzyszenia Wielkopolscy Patrioci, największej i najsilniejszej patriotycznej organizacji w Wielkopolsce, wiec nasza walka trwa nadal. Działam czynnie we władzach Społecznego Komitetu Obchodów Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” w Poznaniu, który zajmuje się obchodami 1 marca. Oraz na drugim froncie całorocznym we władzach Społecznego Komitetu Upamiętnienia „Żołnierzy Wyklętych” w Poznaniu gdzie walczymy min. o pomnik dla tych bohaterów, biorę jeszcze udział w kilku mniejszych inicjatywach.
Czy istnieje potrzeba zmiany ordynacji wyborczych w wyborach parlamentarnych i samorządowych? Jeżeli tak, to, jaka powinna być nowa ordynacja? Proporcjonalna bez progów, taka jak teraz, z podziałem na okręgi, czy bez podziału na okręgi? Czy należy zmniejszyć ilość mandatów, i w jakim stopniu?
System jest chory i należy go przebudować. Musimy zmniejszyć ilość mandatów do sejmu krajowego. W tej chwili jest to masa, gdzie przy stosowanej dyscyplinie partyjnej nie jesteśmy w stanie rozliczyć ani ocenić pojedynczego posła z jego postawy i obietnic wyborczych. Ruch Narodowy niesie taka radykalna zmianę, która wstrząśnie zamkniętymi elitami okrągłego stołu. Marzy mi się pewien pomysł niestety utopijny by przed oddaniem głosu wypełniać test wiedzy.
Czy należy zachować obecny ustrój z dwu władzą wykonawczą, czy może wprowadzić ustrój prezydencki?
Na pewno, godny rozważenia jest ustrój kanclerski lub prezydencki. Zdecydowanie jestem za likwidacja Senatu, który absolutnie nie spełnia swojej roli.
Czy państwo powinno tak jak do tej pory ingerować we wszystkie dziedziny życia Polaków, czy może państwo powinno ograniczyć swoje kompetencje do kilku najważniejszych dziedzin? Jeżeli tak, jakie to powinny być dziedziny?
Państwo powinno ograniczyć się do sprawnego zarządzania kilkoma dziedzinami jak: organy bezpieczeństwa narodowego i wewnętrznego, opieka zdrowotna w formie podstawowej, dobrze zorganizowana administracja, kontrola nad strategicznymi sektorami gospodarki, szkolnictwo podstawowe, polityka zagraniczna. Uważam tez, iż do 2016 roku powinniśmy wkupić najbardziej wartościowe tereny chroniąc je przed kapitałem zagranicznym. Naszych rodaków na to w tej chwili nie będzie na to stać, a musimy je zabezpieczyć pod dalszy rozwój naszej Ojczyzny.
Czy rolą parlamentu powinno być tworzenie nowych przepisów czy likwidowanie szkodliwych dotychczas istniejących? Jakie przepisy dziś krępujące życie gospodarcze i aktywność obywateli należy zlikwidować?
Tutaj są potrzebne radykalne zmiany. Dzisiejsze przepisy, dowolność interpretacji i brak odpowiedzialności urzędników zabija gospodarkę. Trzeba przede wszystkim zatroszczyć się o średnie i małe przedsiębiorstwa dzisiaj uciskane ponad miarę. Należy znieść szereg absurdalnych dublujących się opłat. Ożywi to gospodarkę, powstrzyma bankructwa i zmniejszy szarą strefę. Tym samym wpływy z podatków wzrosną. Należy tez opodatkować min markety, i przyjrzeć się kreatywnej księgowości zachodnich firm. Trzeba zacząć kontrolować i blokować te regulacje unijne inicjowane przez zachodnie koncerny, a wymierzone w polska gospodarkę. Aktywności obywateli nie należy likwidować, ale ja pobudzać.
Czy wysokie podatki i liczne przepisy uniemożliwiają rozwój przedsiębiorczości a w konsekwencji odpowiadają za pauperyzacje Polaków i powszechne bezrobocie? Jeżeli tak to jak powinien się zmienić system podatkowy, wysokość i formy podatków?
Pauperyzacja Polaków to niestety fakt. Tak jak pisałem wyżej, jesteśmy skazani na totalną przebudowę systemu podatkowego, który nie tylko hamuje, ale i niszy gospodarkę. Oczywiście należy tez ograniczyć biurokracje i liczbę urzędników. Jednak początkiem tych zmian muszą być dobrze napisane ustawy nie wymagające kolejnych poprawek. Bo właśnie te buble wymuszają dziś zatrudnianie takiej liczby ludzi. Ożywienie gospodarcze i obniżenie kosztów pracowniczych drastycznie obniży bezrobocie.
Czy państwo powinno objąć wszystkich Polaków prawem do świadczeń zdrowotnych finansowanych z budżetu? Jaki powinien być model lecznictwa? Czy świadczeniodawcy powinni być państwowi czy prywatni? Czy świadczenia powinny być finansowane z podatków czy przez samych pacjentów?
Z budżetu pastwa powinny być finansowane zabiegi ratujące życie oraz najbardziej kosztowne leczenie chorób ciężkich. Natomiast pozostałe formy powinny być finansowane z prywatnych dobrowolnych ubezpieczeń. Trzeba zlikwidować kosztowny NFZ.
Czy decyzja o objęciu wszystkich Polaków prawem do świadczeń zdrowotnych finansowanych z budżetu pozwoliłaby na likwidacje urzędów pracy, których dzisiejsza rola realnie ogranicza się do zapewnienia bezrobotnym prawa do bezpłatnych świadczeń lekarskich? Czy może jest to zły pomysł i funkcjonowanie urzędów pracy jest potrzebne dla obywateli?
Urzędy pracy to zbędny koszt, ich role zastąpi kwitnąca gospodarka. W tej chwili mamy patologiczna sytuacje bezrobocia dziedzicznego. Ludzie nauczyli się funkcjonować w tej strefie i nie maja potrzeby zmiany. Wielu os po prostu się nie opłaca iść do pracy, bo strącą dopłaty i ulgi. Wolą też w tej sytuacji dorabiać na czarno.
Czy państwo powinno utrzymywać biurokracje pomocy społecznej czy zlikwidować ją, i pozostawić ten zakres spraw samym obywatelom?
W Polsce mamy zbyt dużo urzędników, powinniśmy ograniczyć role państwa do pomocy osobom ciężko chorym i w wyjątkowych sytuacjach losowych. Pozostały zakres spraw powinny objąć organizacje pozarządowe utrzymujące się z dobrowolnych datków obywateli. Powinniśmy tez zlikwidować przestępczy proces intratnego żebractwa pasożytującego na ludziach dobrej woli.
Jak rozwiązać problem ubezpieczeń emerytalnych? Czy należy zaprzestać poboru składek by nie zaciągać nowych zobowiązań, i dotychczasowe zobowiązania spłać z budżetu, a decyzje o dobrowolnym prywatnym ubezpieczeniu pozostawić samym obywatelom?
Jako Ruch Narodowy proponujemy stopniowe bezpieczne przejście na Emerytury Obywatelskie. Tym samym likwidacje ZUS-u.
Czy należy odebrać przywileje emerytalne wszystkim byłym pracownikom aparatu represji, władzy i propagandy reżimu komunistycznego?
Zdecydowanie, pozostawić je jedynie na poziomie minimum socjalnego.
Jak powinno wyglądać rozliczenie się z dziedzictwem reżimu komunistycznego?
Należy rozliczyć wszystkich zbrodniarzy i aparatczyków systemu komunistycznego. Nawet, jeżeli to miałoby mieć charakter symboliczny i pośmiertny. Musimy tez oczyścić przestrzeń publiczna z plujących nam w twarz pomników i ulic sławiących imię i postawę tych zbrodniarzy.
Czy w jakiś sposób system edukacji powinien być zmieniony? Czy należałoby zlikwidować MEN, kuratoria i państwowe programy nauczania?
Powinniśmy powrócić do systemu 8 letniej szkoły podstawowej i 4 letniej średniej. Musimy zwiększyć liczbę szkół zawodowych. Na uwagę i promocje zasługuje system nauczania domowego, który już świetnie zaczyna funkcjonować w Polsce. Edukacja musi być patriotyczna oparta o polskie wartości. Bezwzględnie trzeba znieść programy genderowo-równościowe. Postulaty te dyskwalifikują dotychczasowa działalność wymienionych wyżej instytucji. Odrębnym tematem jest upadające szkolnictwo wyższe.
Czy Polska powinna pozostać członkiem Unii Europejskiej? Czy bilans polskiej obecności w UE był korzystny dla Polski? Czy fundusze europejskie zmodernizowały Polskę czy zostały zmarnowane na propagandę, niepotrzebne inwestycje i zadłużanie Polski?
Jako Ruch Narodowy jesteśmy zwolennikami Unii w formie Europy Ojczyzn. Dotychczasowe dopłaty nie uchroniły nas od drastycznego zadłużenia i masowej migracji. Wiele też inwestycji było po prostu przygotowaniem podłoża pod działania zachodnich koncernów i wiele funduszy zmarnowano na propagandę unijną. Chcemy pozostać w UE, ale zbudujemy tam eurosceptyczną koalicję. Będziemy walczyć o sprawy polskie. Będziemy walczyć z antypolonizmem, pakietem fiskalnym i unia bankową, z gender, euro federalizmem, i centralizmem. Musimy zablokować pakiet klimatyczny, który w tej formie zamorduje nasza gospodarkę opartą na węglu. Jako Polska musimy też zacząć się troszczyć i upominać o prawa naszych rodaków po za granicami kraju.
Czy powinno przywrócić się w Polsce karę śmierci za morderstwo? Czy kara śmierci powinna dotyczyć innych przestępstw np. pedofilii czy sprzedaży narkotyków nieletnim?
Tak, w przypadku seryjnych morderców. Jestem tez zwolennikiem kastracji chemicznej dla wielokrotnych gwałcicieli i pedofilów oraz obowiązkowej pracy więźniów.
A może należałoby zalegalizować handel narkotykami?
Zdecydowanie, nie.
Czy powinno się ograniczyć ustawowo dostęp nieletnich do pornografii?
Oczywiście.
Czy należy zakazać wszelkich form aborcji?
Aborcja nie może pełnić roli środka antykoncepcyjnego, a takie zjawisko obserwuje w UE. Jestem przeciwnikiem aborcji natomiast uważam, iż przypadek gwałtu lub zagrożenia życia matki powinien być oddany pod dyskusje publiczną.
Czy procedury In vitro powinny być zabronione, legalne, czy legalne i finansowane przez państwo?
Przy dzisiejszej technice i procesie jestem przeciw. Jestem też, przeciw jako chrześcijanin. Musimy jednak uszanować inne wyznania i postawy ludzi w Polsce i decyzje pozostawić ich sumieniu. Nie powinno to być zdecydowanie finansowane z budżetu, natomiast powinna być uproszczona i wspierana procedura adopcji dzieci.
Czy należy opodatkować prostytucje i zalegalizować stręczycielstwo? A może należy zakazać świadczenia prostytucji i karać usługobiorców?
Prostytucja będzie w społeczeństwie funkcjonować i zabronić jej się nie da. Nie twórzmy natomiast z tego legalnego zawodu, ponieważ pokażemy młodym ludziom, iż jest to normalna droga życia.
Bezwzględnie powinien być tępiony świat przestępczy bazujący na ludzkim nieszczęściu w tej branży.
Czy należy wprowadzić zakaz propagowania zachowań szkodliwych dla zdrowia, homoseksualizmu, nikotynizmu czy hazardu?
Papierosy, alkohol, hazard wszystko jest dla ludzi byle umiar zachowali. Uważam, iż osoby nadużywające powinni mieć jednak droższe ubezpieczenia zdrowotne.
Homoseksualizm to sprawa intymna i nie powinna wychodzić na ulice. Uważam ze zaburzenia hormonalne lub psychiczne nie są podstawą do żadnych przywilejów. Jestem zwolennikiem bezwzględnego zakazu propagowania homoseksualizmu, pedofilii, zoofilii i wszelkich zboczeń.
Czy lichwa powinna być zakazana?
Nie. Jednak musimy uważać na proceder przestępczy z premedytacją wpędzający ludzi w spirale długów.
Czy państwo powinno z budżetu finansować edukacje historyczną obywateli?
Tak, to inwestycja w społeczeństwo. Nie może być jednak edukacja ta przymusowa i nachalna.
Czy należy zlikwidować publiczne media i zaprzestać poboru abonamentu?
Zdecydowanie tak.
Czy ubój rytualny i inne okrutne praktyki innowiercze powinny być zakazane?
Tak.
Czy Polska powinna wspierać na forum międzynarodowym interesy społeczności żydowskiej, Izraela, i imperialną politykę USA? Z jakimi krajami Polska powinna współpracować na forum międzynarodowym?
Polska na forum międzynarodowym powinna dbać przede wszystkim o własny interes.
Powinna współpracować z krajami, z którymi ta współpraca przyniesie wymierne korzyści.
Jestem zwolennikiem zacieśniania współpracy z krajami Europy Środkowo-wschodniej.
Czy powinna powstać partia narodowa? Jeżeli tak to, jakie powinna mieć oblicze ideowe? Czy w ramach swej działalności powinna ona współpracować z nielewicowymi partiami z zagranicy nawet, gdy w pewnych sprawach partie te mają odmienne poglądy o Polaków?
Ruch Narodowy prawdopodobnie z czasem przekształci się w jakiejś formie w partie, ponieważ takie są oczekiwania społeczne. Oblicze ideowe RN ma jasne. Dla dobra kraju można współpracować z innymi narodowymi organizacjami, czego przykładem jest dziś współpracą nasza z węgierskim Jobbikem.
Jak powinno się oceniać PiS, decyzje Lecha Kaczyńskiego o sfinansowaniu przez polskich podatników Muzeum Historii Żydów Polskich, podpisanie przez prezydenta Kaczyńskiego Traktatu Lizbońskiego, popieranie przez PiS integracji z Unią Europejską?
Te konkretne decyzje oceniam negatywnie, ale nie generalizowałbym i trzeba zaznaczyć, że było też wiele słusznych decyzji i postaw Lecha Kaczyńskiego. Sam PiS oceniam negatywnie min. za socjalny program i układ „ okrągło stołowy”
Jak powinno się oceniać poszczególne środowiska odwołujące się do tradycji polskiego patriotyzmu – Obóz Narodowo Radykalny, Młodzież Wszechpolską, Ruch Narodowy, Narodowe Odrodzenie Polski, autonomicznych nacjonalistów, środowisko PPN i inne pomniejsze grupy? Czy możliwa jest współpraca tych środowisk?
ONR i MW to integralne części Ruchu Narodowego, więc ta współpraca już ma miejsce.
Z pozostałymi organizacjami powinniśmy się skupić na tym, co nas łączy i tam budować relacje. Będzie to okazja do dialogu i z czasem do zawężenia współpracy. My Polacy musimy się dziś zjednoczyć i odzyskać kraj.
Jakie inne kwestie są dla Polski i Polaków ważne?
Bardzo wiele można tu napisać jednak przede wszystkim brakuje nam dostępu do prawdy. Media głównego nurtu zafundowały nam swoisty Matrix.
....
Bardzo konkretny wywiad !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:04, 26 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Jan Bodakowski
Wywiad z Maciejem Wiśniewskim kandydatem Ruchu Narodowego do europarlamentu i działaczem Wielkopolskich Patriotów
Maciej Wiśniewski kandyduję w Wielkopolsce do Parlamentu Europejskiego z listy Ruchu Narodowego. Ma 38 lat i jest absolwentem Politechniki Poznańskiej, którą ukończył z tytułem mgr inż. informatyk. Żonaty, ojciec trójki dzieci. Pracuje na etacie i jednocześnie prowadzę własną działalność gospodarczą. Do tej pory nie działał politycznie.
Jakie są korzenie pańskiej aktywności Politycznej? Czy była to tradycja rodzina? Jak biegła dotychczasowa droga pańskiej działalności Politycznej? Czy jest coś z czego jest Pan na tej drodze dumny, albo coś czego się wstydzi?
Prapoczątkiem mojej aktywności politycznej jest narastająca niezgoda na porządek będący w Polsce wynikiem umowy okrągłostołowej w roku 1989. Potykając się w życiu o kolejne anomalie polskiego ustroju III RP wiele lat działałem w pojedynkę usiłując budzić w swoim otoczeniu świadomość negatywnej istoty procesów zachodzących w Polsce po 1989 roku. Ostatecznie szukając drogi przejścia od słów do czynów realnie mogących zmienić polską rzeczywistość na lepszą,na niwie prywatnej trafiłem do Stowarzyszenia Wielkopolscy Patrioci. Ze względu na narodowo-patriotyczny profil stowarzyszenia stało się następnie tak, że wraz z nim znalazłem się w Ruchu Narodowym. Dużą motywacją do mojego działania jest też pragnienie, żeby moje dzieci nie musiały wyjeżdżać z Polski szukając lepszego życia i mogły być dumne z bycia Polakami realizując swoje życiowe potrzeby i ambicje w naszym kraju.
Czy istnieje potrzeba zmiany ordynacji wyborczych w wyborach parlamentarnych i samorządowych? Jeżeli tak, to jaka powinna być nowa ordynacja? Proporcjonalna bez progów, taka jak teraz, z podziałem na okręgi, czy bez podziału na okręgi? Czy należy zmniejszyć ilość mandatów, i w jakim stopniu?
Wartym rozważenia jest pomysł jednomandatowych okręgów wyborczych choć niekoniecznie jest on receptą na wszystkie bolączki ordynacji wyborczej. Przy obecnym stopniu nadużywania dyscypliny partyjnej aktualna liczebność obydwu izb parlamentu jest tylko niepotrzebnym kosztem dla państwa. Jedynym czynnikiem powodującym potrzebę większej liczby posłów i senatorów jest potrzeba ich dostępności dla wyborców z okręgu, w którym zostali wybrani. I analiza tego właśnie kryterium powinna dać odpowiedź, ilu jest nam naprawdę potrzebnych przedstawicieli w parlamencie krajowym.
Czy należy zachować obecny ustrój z dwu władzą wykonawczą, czy może wprowadzić ustrój prezydencki?
Należy wzmocnić władzę Prezydenta celem umożliwienia szybkiego podejmowania decyzji w sprawach szczególnie istotnych dla państwa i zlikwidować sytuacje, w których pozostaje jakakolwiek niejasność co do rozdziału kompetencji i odpowiedzialności pomiędzy Radą Ministrów i Prezydentem. Stan jaki ma miejsce obecnie jest wysoce szkodliwy, co okazało się w szczególności w czasach prezydentury Lecha Kaczyńskiego przy osobie Donalda Tuska na stanowisku Premiera.
Czy państwo powinno tak jak do tej pory ingerować we wszystkie dziedziny życia Polaków, czy może państwo powinno ograniczyć swoje kompetencje do kilku najważniejszych dziedzin? Jeżeli tak jakie to powinny być dziedziny?
Państwo powinno ograniczyć swoje kompetencje do kilku najważniejszych dziedzin. W wielkim skrócie można wymienić tutaj szeroko rozumianą obronność, zapewnienie porządku społecznego (sądownictwo, policja, służby cywilne), aparat podatkowy, przeciwdziałanie powstawaniu monopoli w gospodarce, zapewnienie podstawowej opieki medycznej. Dla pozostałych funkcji jak np. opieka społeczna państwo powinno w jak największym zakresie wykorzystywać i wspierać organizacje pozarządowe.
Czy rolą parlamentu powinno być tworzenie nowych przepisów czy likwidowanie szkodliwych dotychczas istniejących? Jakie przepisy dziś krępujące życie gospodarcze i aktywność obywateli należy zlikwidować?
Tworzenie nowych oraz zmienianie i/lub likwidacja starych przepisów to oczywista domena parlamentu. Można wymienić wiele przepisów utrudniających życie w Polsce, ale należy skupić się na istocie problemu za którą uważam zmianę podejścia do tworzenia prawa w naszym kraju. Przepisy dziś obowiązujące stanowią swoistą sieć pułapek interpretacyjnych, w którą państwowy aparat urzędniczy jest w stanie złapać praktycznie każdego obywatela obranego z jakiegokolwiek powodu za cel takiej operacji. Musimy tworzyć prawo proste i zrozumiałe, minimalizować niejasności interpretacyjne.
Czy wysokie podatki i liczne przepisy uniemożliwiają rozwój przedsiębiorczości a w konsekwencji odpowiadają za pauperyzacje Polaków i powszechne bezrobocie? Jeżeli tak to jak powinien się zmienić system podatkowy, wysokość i formy podatków?
Tak. Podstawowym problemem naszej rzeczywistości jest traktowanie z punktu widzenia fiskalnego pracy tak, jakby była ona dobrem luksusowym. Z tego wynika cały szereg problemów przedsiębiorców ponoszących wysokie koszty pracy, a w tym samym czasie pracowników niemogących znaleźć pracy w ogóle, a na godnych warunkach w szczególności. System podatkowy musi zdecydowanie ulec uproszczeniu, należy przeanalizować sensowność istnienia podatku dochodowego od osób fizycznych pod kątem stosunku kosztów jego ściągania do przychodów jakie osiąga z jego tytułu budżet państwa. Jeśli już ten podatek miałby przetrwać to w formie podatku liniowego z dużo wyższą niż obecnie kwotą wolną od opodatkowania - to w tym elemencie systemu podatkowego ukryta jest główna różnica w wysokości podatków w Polsce i bogatych krajach zachodu Europy. Już samo uproszczenie systemu podatkowego uruchomiłoby proces ożywienia gospodarczego poprzez zmniejszenie kosztu działalności gospodarczej, a jednocześnie także kosztów funkcjonowania państwa (aparatu skarbowego).
Czy państwo powinno objąć wszystkich Polaków prawem do świadczeń zdrowotnych finansowanych z budżetu? Jaki powinien być model lecznictwa? Czy świadczeniodawcy powinni być państwowi czy prywatni? Czy świadczenia powinny być finansowane z podatków czy przez samych pacjentów?
Państwo powinno zadbać o istnienie sieci szpitali na wzór planu ś.p. prof. Religi. Istnieje grupa usług medycznych, które niestety nie są i nie będą atrakcyjne dla lecznictwa prywatnego. W modelu lecznictwa należy postawić nacisk przede wszystkim na zastąpienie państwowego NFZ przez prywatne ubezpieczenie zdrowotne. Likwidując monopol NFZ stworzymy warunki do zdrowej konkurencji na rynku usług medycznych na którym powstaną wtedy samoistnie dobre lecznice prywatne oraz przetrwają i rozwiną się dobre lecznice państwowe i samorządowe. Docelowo NFZ powinien zostać zlikwidowany - to jego działania są źródłem większości patologii w zakresie ochrony zdrowia Polaków. Natomiast co do finansowania świadczeń - należy przede wszystkim zaznaczyć, że "finansowanie z podatków" to finansowanie z pieniędzy obywateli, pieniądze w budżecie państwa nie biorą się znikąd. Przy całkowitym sprywatyzowaniu ubezpieczenia zdrowotnego budżet państwa musiałby wziąć jednak na siebie ciężar części zagadnień z zakresu ochrony zdrowia obywateli - mam tu na myśli np. system ratownictwa medycznego (przynajmniej w zakresie stworzenia jego mapy i zawierania umów z jednostkami odpowiedzialnymi za dany obszar geograficzny), być może część usług medycznych o charakterze opieki długotrwałej, OIOM. Pozostawienie wymienionych tu obszarów bez opieki państwa może skutkować brakiem dostępu do nich dla Polaków ze względu na ich charakter (w przypadku sieci ratownictwa medycznego) i nieopłacalność dla sektora prywatnego (opieka długotrwała i OIOM).
Czy decyzja o objęciu wszystkich Polaków prawem do świadczeń zdrowotnych finansowanych z budżetu pozwoliła by na likwidacje urzędów pracy, których dzisiejsza rola realnie ogranicza się do zapewnienia bezrobotnym prawa do bezpłatnych świadczeń lekarskich? Czy może jest to zły pomysł i funkcjonowanie urzędów pracy jest potrzebne dla obywateli?
Funkcjonowanie urzędów pracy w dzisiejszym kształcie nie przynosi zbyt wielkich korzyści dla obywateli, a wręcz przez konieczność ich finansowania z podatków przyczynia się do zmniejszania miejsc pracy na rynku. Sama decyzja o objęciu wszystkich Polaków prawem do świadczeń zdrowotnych finansowanych z budżetu państwa nie pozwoli na ich likwidację.
Czy państwo powinno utrzymywać biurokracje pomocy społecznej czy zlikwidować ją, i pozostawić ten zakres spraw samym obywatelom?
Na pewno nie można wykonać tego kroku polegającego na likwidacji tego obszaru działalności urzędniczej z dnia na dzień. Najpierw musimy nauczyć się jako obywatele troski o sprawy społeczne, o dobro wspólne, na nowo wyrobić w sobie postawę obywatelską. Mam wrażenie, że lata komunizmu pozbawiły w znacznej mierze nasze społeczeństwo tych zachowań. Sam pomysł docelowego przeniesienia zadań pomocy społecznej na organizacje pozarządowe jest pomysłem dobrym - są one często o wiele efektywniejsze w działaniu i wykorzystaniu posiadanych środków finansowych jak i kadrowych i taki model pomocy społecznej widziałbym jako docelowy.
Jak rozwiązać problem ubezpieczeń emerytalnych? Czy należy zaprzestać poboru składek by nie zaciągać nowych zobowiązań, i dotychczasowe zobowiązania spłać z budżetu, a decyzje o dobrowolnym prywatnym ubezpieczeniu pozostawić samym obywatelom?
Dobrym rozwiązaniem wydaje się być tzw. emerytura obywatelska, system na wzór funkcjonującego m.in. w Kanadzie. W skrócie świadczenie w wysokości pozwalającej przeżyć bez głodowania wypłacane jest każdemu obywatelowi ze środków budżetu państwa, wszystko ponad to jest w gestii obywatela, który może ale nie musi dodatkowo się ubezpieczyć na stare lata. Jest to dobry kompromis pomiędzy rozwiązaniem problemu osób, których niezaradność mogłaby doprowadzić do problemu grupy podeszłych wiekiem nędzarzy, a prawem wolności do samodzielnego dysponowania swoim majątkiem.
Czy należy odebrać przywileje emerytalne wszystkim byłym pracownikom aparatu represji, władzy i propagandy reżimu komunistycznego?
Bezwzględnie tak.
Jak powinno wyglądać rozliczenie się z dziedzictwem reżimu komunistycznego?
Należałoby uznać ten reżim za nielegalny, a następnie zrewidować wszystkie działania podjęte w jego okresie pod kątem ich praworządności.
Czy w jakiś sposób system edukacji powinien być zmieniony? Czy należało by zlikwidować MEN, kuratoria i państwowe programy nauczania?
Obecny system edukacji wbrew głoszonym hasłom stał się systemem oduczającym samodzielnego myślenia. Ponadto program nauczania został drastycznie obniżony w stosunku do tego, który pamiętam choćby sam ze swoich lat szkolnych. Widać to zarówno w zakresie nauk ścisłych, co najbardziej bolesne w programie nauczania matematyki, jak też humanistycznych - języka polskiego i historii w szczególności. Jestem orędownikiem powrotu do systemu 8-mio klasowego i likwidacji gimnazjów. Należy odbudować bezsensownie zniszczone średnie szkolnictwo zawodowe które przed jego unicestwieniem stało w Polsce na naprawdę dobrym poziomie.
Patrząc na to, co dzieje się choćby w Niemczech, gdzie państwowe programy szkolne wykorzystywane są do indoktrynacji dzieci w sposób siłowy, często wbrew woli ich wsadzanych do więzień rodzicom, należy wyjąć spod władzy MEN i kuratoriów co najmniej szkoły prywatne. Nikt nie będzie ostrożniejszy przy wyborze odpowiedniej drogi edukacji dzieci niż ich rodzice.
Czy Polska powinna pozostać członkiem Unii Europejskiej? Czy bilans polskiej obecności w UE był korzystny dla Polski? Czy fundusze europejskie zmodernizowały Polskę czy zostały zmarnowane na propagandę, niepotrzebne inwestycje i zadłużanie Polski?
Polska powinna pozostać członkiem Unii Europejskiej ale tylko takiej, która jest unią o charakterze głównie gospodarczym i to unią państw o charakterze narodowym. W momencie, kiedy obecność w UE wymusza na nas np. umożliwienie niekontrolowanego wykupu polskiej ziemi przez obcokrajowców czy narzuca nam obce dla cywilizacji łacińskiej wzorce kulturowe to pozostawanie w niej zaczyna być bardzo szkodliwe dla Polski.
Sposób rozdzielania funduszy europejskich (pochodzących przecież w dużej mierze z naszej własnej składki członkowskiej) bardzo sprzyja zadłużaniu się państw, samorządów terytorialnych jak i wszystkich podmiotów z nich korzystających. Rozdzielane drogą decyzji urzędniczych pieniądze przyczyniły się do powstania wielu niepotrzebnych inwestycji sprawiających problemy z finansowaniem ich utrzymania. Przykładem bezprecedensowego marnowania pieniędzy na propagandę unijną jest chociażby przeznaczenie wielomilionowego budżetu na stworzenie i emisję spotu, który w ostatnich dniach został z pompą ukazany nam przez obecny rząd Rzeczpospolitej.
Jak usprawnić pracę sądownictwa?
Przede wszystkim upraszczając procedury oraz sam system prawny. Duże zadanie stoi także przed samym środowiskiem prawniczym/sędziowskim, które powinno eliminować ze swojego grona osoby przynoszące wstyd tej grupie zawodowej poprzez swoją niekompetencję czy wręcz łamanie prawa.
Czy powinno przywrócić się w Polsce karę śmierci za morderstwo? Czy kara śmierci powinna dotyczyć innych przestępstw np. pedofilii czy sprzedaży narkotyków nieletnim?
Kara śmierci powinna dotyczyć przypadków zdrowych psychicznie osób zagrażających swym postępowaniem życiu innych osób, których skuteczna izolacja od reszty społeczeństwa nie jest możliwa. Pełni też rolę odstraszającą dla osób skazanych na kary dożywocia, które bez niej mogą wychodzić z założenia o swojej bezkarności ze względu na już orzeczony wg nich najwyższy przewidziany przepisami prawa wymiar kary. W tym świetle warto rozważyć przywrócenie kary śmierci. Ważnym elementem orzeczenia tej kary musiałaby być też bezsprzeczność dowodów winy oskarżonego. Jednak rozmowa o przywróceniu kary śmierci w Polsce jest obecnie w dużej mierze bezprzedmiotowa ze względu na nasze członkostwo w UE właśnie.
A może należało by zalegalizować handel narkotykami?
Nie, ponieważ narkotyki są czynnikiem wysoce szkodliwym społecznie. Dobrym studium jest tutaj przypadek tzw. wojny opiumowej, gdzie swobodny handel opium doprowadził do takiej degeneracji lokalnej społeczności, że wymusił na jej przywódcach chcących ją ratować działania zmierzające do zaprzestania tego procederu.
Czy powinno się ograniczyć ustawowo dostęp nieletnich do pornografii?
Ograniczenie dostępu do pornografii dla nieletnich jest niezwykle ważne. Pornografia jest czynnikiem wysoko uzależniającym dla człowieka w każdym wieku, dodatkowo kontakt z pornografią człowieka młodego wypacza jego pojmowanie seksualności człowieka i tym samym z dużym prawdopodobieństwem spowoduje zaburzenie prawidłowych relacji z partnerem/partnerką w przyszłości. Ze względu na duże prawdopodobieństwo negatywnego wpływu kontaktu pornografii na całe przyszłe życie kształtującej się dopiero nieletniej osoby należy je przed tym chronić w sposób ustawowy.
Czy należy zakazać wszelkich form aborcji?
Aborcja to zabójstwo człowieka. Jedynym przypadkiem, w którym aborcja jest dla mnie dopuszczalna to sytuacja w której trzeba wybrać pomiędzy życiem dziecka, a życiem matki.
Czy procedury in vitro powinny być zabronione, legalne, czy legalne i finansowane przez państwo?
Procedura in vitro to nie jest procedura leczenia bezpłodności, a tylko procedura obejścia problemów z płodnością i tak ją należy traktować. W tym świetle należy promować z niezrozumiałych względów przemilczaną naprotechnologię, której skuteczność mierzona przyjściem na świat wyczekiwanego potomka jest wyższa niż w procedurze in vitro. Naprotechnologia zajmuje się faktycznym leczeniem bezpłodności i jest często tańsza niż procedura in vitro. W tej sytuacji nie widzę żadnego uzasadnienia dla promowania procedury in vitro, której ubocznym skutkiem są dążenia o charakterze eugenicznym. Procedura in vitro z elementami eugeniki powinna być zabroniona, w żadnym wypadku procedura in vitro nie powinna być finansowana z budżetu państwa i nie powinna być promowana.
Czy należy opodatkować prostytucje i zalegalizować stręczycielstwo? A może należy zakazać świadczenia prostytucji i karać usługobiorców?
Legalizacja stręczycielstwa i opodatkowanie prostytucji to sygnał, że jest to zajęcie jak każde inne. A tak nie jest, jest to proceder poniżający osobę ludzką oraz czyniący spustoszenie w psychice osoby sprzedającej własne ciało jak i korzystającej z jej usług. Ponadto tzw. legalizacja prostytucji i stręczycielstwa (w Polsce prostytucja nie jest nielegalna) nie prowadzi do likwidacji problemu handu ludźmi i przymuszania do prostytucji, a zdaje się, że nawet te problemy wzmaga. Jest to przede wszystkim zjawisko szkodliwe społecznie i tym samym nie znajduję uzasadnienia dla jego legalizacji, za to widzę wiele przesłanek do podejmowania działań mających na celu minimalizację skali występowania tego zjawiska.
Czy należy wprowadzić zakaz propagowania zachowań szkodliwych dla zdrowia, homoseksualizmu, nikotynizmu czy hazardu?
Nie, państwo nie powinno aż tak głęboko ingerować w życie obywateli. Idąc tą drogą dojdziemy do absurdu typu np. zakaz solenia potraw. To jest pole do kampanii informacyjnych/edukacyjnych mających na celu uświadomienie zagrożeń wynikających z konkretnych zachowań.
Czy lichwa powinna być zakazana?
Lichwa rozumiana jako pobieranie wysokiego oprocentowania od pożyczonych pieniędzy jest formą wyzysku wysoce szkodliwą społecznie. Była potępiana i zwalczana przez wszystkie chyba znaczące cywilizacje i powinna być zwalczana poprzez penalizację także przez państwo polskie.
Czy państwo powinno z budżetu finansować edukacje historyczną obywateli?
Edukacja historyczna obywateli jak też wyrabianie postaw patriotycznych jest w interesie państwa i jego obywateli. Obywatele takiego państwa są dużo mniej podatni na środki wojny psychologicznej, którą obok wojny gospodarczej należy zaliczyć do najbardziej realnych zagrożeń dzisiejszego świata. Dlatego uważam, że państwo powinno wspomagać taką edukację.
Czy należy zlikwidować publiczne media i zaprzestać poboru abonamentu?
Media publiczne w dzisiejszym kształcie nie spełniają swojego zadania i ich finansowanie jest w tym momencie nieuzasadnione. Jednak istnienie mediów publicznych w ogóle stanowić może czynnik korzystny dla społeczeństwa, przy czym tańszym sposobem ich finansowania może być finansowanie bezpośrednio z budżetu państwa.
Czy ubój rytualny i inne okrutne praktyki innowiercze powinny być zakazane?
Zakazywanie uboju rytualnego na potrzeby lokalnych społeczności muzułmańskich czy żydowskich nie wydaje mi się rzeczą szczególnie dla Polski ważną.
Czy Polska powinna wspierać na forum międzynarodowym interesy społeczności żydowskiej, Izraela, i imperialną politykę USA? Z jakimi krajami Polska powinna współpracować na forum międzynarodowym?
Na forum międzynarodowym powinniśmy wspierać interesy tych społeczności, które są zbieżne z naszymi interesami. Współpraca na forum międzynarodowym z USA jest dla nas akurat korzystna w takiej mierze, w jakiej jest przeciwwagą dla dążeń niemiecko-rosyjskich do posiadania maksymalnie dużych wpływów w naszym kraju. Nawiązując współpracę międzynarodową z dowolnym krajem powinniśmy wyraźnie zaznaczać nasz interes narodowy i nasze oczekiwania co efektów tej współpracy - wydaje się, że ten aspekt jest przez naszą dyplomację zagraniczną wysoce zaniedbywany.
Czy powinna powstać partia narodowa? Jeżeli tak to jakie powinna mieć oblicze ideowe? Czy w ramach swej działalności powinna ona współpracować z nielewicowymi partiami z zagranicy nawet gdy w pewnych sprawach partie te mają odmienne poglądy o Polaków?
Powstanie partii narodowej może być pożądane z punktu widzenia obywatela polskiego, który w obliczu jej powstania będzie miał większą jasność sytuacji na scenie politycznej. W sposób uzasadniony czy nie konieczność sformalizowania działalności politycznej w formie partii wydaje się być dość mocno zakorzeniona w świadomości Polaków.
Jak powinno się oceniać PiS, decyzje Lecha Kaczyńskiego o sfinansowaniu przez polskich podatników Muzeum Historii Żydów Polskich, podpisanie przez prezydenta Kaczyńskiego Traktatu Lizbońskiego, popieranie przez PiS integracji z Unią Europejską?
Muzeum Historii Żydów Polskich zostało dofinansowane decyzją Lecha Kaczyńskiego pieniędzmi mieszkańców Warszawy w wysokości 40mln zł. Sam fakt dofinansowania przedsięwzięcia jakiejś grupy społecznej nie jest sam w sobie negatywny o ile przedsięwzięcie to nie ma charakteru antypolskiego. Wątpliwość może budzić wysokość tego dofinansowania, jakkolwiek sam ten fakt wybija z ręki argumenty o rzekomym antysemityzmie Polaków podnoszone przez grupy Polsce nieprzychylne.
Podpisanie przez Prezydenta Lecha Kaczyńskiego Traktatu Lizbońskiego zawierającego bardzo niekorzystne dla Polski zapisy było tylko aktem wieńczącym cały proces przyjmowania tego dokumentu przez polskie organa ustawodawcze i odbyło się przy frontalnym zmasowanym ataku na jego osobę pod kątem wręcz przymuszenia go do złożenia tego podpisu. Znacznie bardziej frapująca i wstydliwa jest statystyka głosowania sejmowego i senackiego w kwestii przyjęcia tego dokumentu przez nasz kraj. PIS jako ugrupowanie głosi wprawdzie dążenie do Europy Ojczyzn jednak poziom krytyczności co do procesów zachodzących w dzisiejszej UE jest dla mnie w tej partii zdecydowanie za niski.
Jak powinno się oceniać poszczególne środowiska odwołujące się do tradycji polskiego patriotyzmu – Obóz Narodowo Radykalny, Młodzież Wszechpolską, Ruch Narodowy, Narodowe Odrodzenie Polski, autonomicznych nacjonalistów, środowisko PPN i inne pomniejsze grupy? Czy możliwa jest współpraca tych środowisk?
Są to różne środowiska, często różniące się w sposób zasadniczy. Myślę, że przy dobrej woli zawsze znajdzie się pole do współdziałania tych środowisk dla dobra Polski.
Jakie inne kwestie są dla Polski i Polaków ważne?
Jest wiele kwestii ważnych dla Polski i Polaków. W świetle zbliżających się wyborów do Europarlamentu można tu wymienić wszystkie pięć punktów akcentowanych przez Ruch Narodowy (odsyłam do naszego programu). Dodać do nich należy na pewno palącą kwestię problemu wykupu ziemi polskiej przez obcokrajowców. Proceder ten ma miejsce obecnie w sposób w dużej mierze mieszczący się poza i na granicy prawa, przy milczącej akceptacji obecnego rządu. Przyjmując Traktat Lizboński uruchomiliśmy mechanizm bomby zegarowej która wybuchnie w roku 2016 wraz z wymuszonymi tym Traktatem regulacjami zezwalającymi na niekontrolowany wykup naszej ziemi przez obywateli innych państw.
....
Znow ciekawy wywiad !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:52, 30 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Jan Bodakowski
Wywiad z Jakubem Albinem wiernym tradycji katolickiej koordynatorem Brygady Pomorskiej ONR i działaczem Ruchu Narodowego
Jakub Albin działa w: ONR od 2007 roku (jest koordynatorem Brygady Pomorskiej ONR), Ruchu Narodowym, Stowarzyszenia Marsz Niepodległości oraz ZŻ NSZ. Pisze prace magisterską z historii Bractwa św. Piusa X w Polsce. Nie kryje wierności tradycji katolickiej.
Jakie są korzenie pańskiej aktywności politycznej? Czy była to tradycja rodzina? Jak biegła dotychczasowa droga pańskiej działalności politycznej? Czy jest coś z czego jest Pan na tej drodze dumny, albo coś czego się wstydzi?
Trzech pradziadków służyło w Legionach, jeden także w Błękitnej Armii gen. Hallera. Pradziadek ze strony matki szczęściem uratował się z mordu w Katyniu. Brat dziadka ze strony ojca po II wojnie światowej w Gdyni współtworzył organizację „Kochaj ryzyko” w Gdyni, za co został skazany. Sam dziadek był represjonowany za rodzinną tradycję piłsudczykowską, dziś jest członkiem Związku Piłsudczyków RP. Sam nijak nie jestem piłsudczykiem, ale to i tak dobre tradycje.
Moja działalność narodowa rozpoczęła się 1 maja 2007 r., gdy wziąłem udział w swojej pierwszej kontrmanifestacji wobec pochodu pierwszomajowego w Gdańsku organizowanego przez ONR w samo południe, a potem manifestacji anty-unijnej wieczorem w Gdyni. Wtedy też rozpocząłem swój staż kandydacki w ONR, który ukończyłem dokładnie trzy miesiące później. 1 stycznia 2010 r. otrzymałem funkcję zastępcy koordynatora Brygady Pomorskiej ONR, od 22 lutego 2013 zaś jestem jej koordynatorem. Jestem także członkiem Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych i pomorskiego sztabu Ruchu Narodowego. Ostatnio miałem okazję koordynować zbiórkę podpisów do rejestracji pomorskiej listy wyborczej Ruchu Narodowego w wyborach do Parlamentu Europejskiego, która zakończyła się sukcesem.
Można powiedzieć, że moja działalność została scementowana zaprawą z manifestacji ONR 12 kwietnia 2008 r. we Wrocławiu, gdy policja we współudziale z Urzędem Miasta rozbiła naszą legalną manifestację. Około dwustu osób zostało wówczas aresztowanych na kilka godzin. Kilka miesięcy później wygraliśmy sprawę przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym we Wrocławiu, który potwierdził nasze racje, a następnie otrzymaliśmy uniewinnienia w sądzie grodzkim. Zaś dzień przed manifestacją, czekając na znajomego który miał mnie odebrać spod dworca we Wrocławiu, zostałem de facto aresztowany, przyprowadzony do komisariatu kolejowego, gdzie wciskano mi chęć udziału w rozróbie, wygrażano pałkami otoczonemu przez kilkunastu funkcjonariuszy i aresztowaniem na 48 godz. jeżeli nie będę chciał współpracować. Przewieziono mnie dalej na komendę wojewódzką, gdzie czekały mnie kolejne dwa przesłuchania. Po około czterech godzinach policyjnych wojaży został wypuszczony ze słowami od policji, iż wcale nie byłem zatrzymany, tylko z własnej woli przyszedłem sobie wtedy pogadać z policją. Wówczas, jako ledwie pełnoletni chłopak nauczyłem się w praktyce, już nie we wcześniejszej teorii, że nie żyję w żadnym wolnym, praworządnym państwie. Po latach jestem w sumie wdzięczny za, mówiąc Leonem Degrellem, podpalenie mojej duszy.
Czy istnieje potrzeba zmiany ordynacji wyborczych w wyborach parlamentarnych i samorządowych? Jeżeli tak, to jaka powinna być nowa ordynacja? Proporcjonalna bez progów, taka jak teraz, z podziałem na okręgi, czy bez podziału na okręgi? Czy należy zmniejszyć ilość mandatów, i w jakim stopniu?
Jestem przeciwnikiem okręgów jednomandatowych, gdyż jak pokazuje praktyka, prowadzą one tylko do zabetonowania sceny politycznej jeszcze bardziej niż wcześniej. Popieram ordynację autentycznie proporcjonalną, tj. bez progów wyborczych, które również cementują scenę polityczną. Jestem także za pewnymi cenzusami wyborczymi jak np. opłata wyborcza rzędu nawet 20 zł w celu ograniczenia głosowania „dla hecy”, a także wymóg egzaminu wyborczego w celu wyeliminowania z głosowania ludzi nie mających bladego pojęcia o polityce, prawie, ekonomii etc. W kwestii liczby mandatów – ok. 100 w sejmie i 50 w senacie. Oczywiście nie jestem demokratą, niemniej uważam za pewną formę parlamentaryzmu za potrzebną.
Czy należy zachować obecny ustrój z dwu władzą wykonawczą, czy może wprowadzić ustrój prezydencki?
Z całą pewnością trzeba wprowadzić ustrój prezydencki. Należy skończyć dwuwładzą wykonawczą.
Czy państwo powinno tak jak do tej pory ingerować we wszystkie dziedziny życia Polaków, czy może państwo powinno ograniczyć swoje kompetencje do kilku najważniejszych dziedzin? Jeżeli tak jakie to powinny być dziedziny?
Państwo powinno być silne w swoim podstawowych dziedzinach takich jak bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne, odpowiedzialność za infrastrukturę, ale także pewna ochrona statusu praw religijnych Kościoła katolickiego i jego członków. Pod pojęcie bezpieczeństwa należy podciągnąć także bezpieczeństwo ekonomiczne obywateli, na czele z repolonizacją sektora bankowego itp. formom ochrony obywateli przez kapitał, który wbrew temu co nam wmawiano, ma narodowość i realizuje obce interesy. Stopniowo państwo powinno się wycofywać ze sfery socjalnej, ubezpieczeniowej, oddając ją pod opiekę Kościołowi w zamian za całkowite zwolnienia podatkowe czy także pewne dodatkowe świadczenia z budżetu państwa lub samorządu. Edukacja szkolna w zasadzie powinna zostać samorządom oraz Kościołowi, edukacja wyższa jeżeli nie całkowicie sprywatyzowana to przynajmniej głęboko zreformowana w duchu elitaryzmu i braku produkcji armii magistrów.
Czy rolą parlamentu powinno być tworzenie nowych przepisów czy likwidowanie szkodliwych dotychczas istniejących? Jakie przepisy dziś krępujące życie gospodarcze i aktywność obywateli należy zlikwidować?
Tworzenie nowych przepisów powinno łączyć się z likwidowaniem szkodliwych. Powinna jednak obowiązywać zasada „im mniej przepisów, tym lepiej”. Przede wszystkim należy zmienić ustawę o swobodzie (a de facto ograniczeniu swobody działalności gospodarczej), najlepiej na wzór ustawy Wilczka.
Czy wysokie podatki i liczne przepisy uniemożliwiają rozwój przedsiębiorczości a w konsekwencji odpowiadają za pauperyzacje Polaków i powszechne bezrobocie? Jeżeli tak to jak powinien się zmienić system podatkowy, wysokość i formy podatków?
Wysokie i skomplikowane podatki oraz przerost przepisów zdecydowanie szkodzą gospodarce, przede wszystkim poprzez krępowanie inwestycji, akumulacji kapitału, a także zwykłego marnowania czasu, który spędzany jest ze zbędnymi działalności gospodarczej papierami. Wszystko to oczywiście powoduje potrzebę tworzenia armii urzędników, która już przekracza pół miliona. Nie widzę żadnego powodu, dla którego w Polsce miałoby być więcej niż kilkadziesiąt tysięcy urzędników.
Podatki powinny być niskie i proste. Proporcjonalny podatek dochodowy powinien zostać zastąpiony podatkiem pogłównym (rzędu ok. 200 zł), płaconym przez wszystkich pracujących. Kapitał zagraniczny powinien być obciążony niskim podatkiem obrotowym, który by z jednej strony nie ograniczał inwestycji, z drugiej zaś nie pozwalał na wyprowadzanie nieopodatkowanego kapitału za granicę. VAT i akcyzy, dopóki jesteśmy w Unii Europejskiej, powinny zostać ograniczone do minimum narzuconego przez UE. Do tego powinien obowiązywać podatek katastralny o wartości jednego promila na rzecz gminy i w przypadku konieczności gruntowy. Zdecydowanie należy zakazać uchwalania budżetu państwa i gmin z deficytem, a zadłużanie zacząć w końcu spłacać. Należałoby także zastanowić się nad próbą obejścia naszej zależności od lichwiarskiej międzynarodówki, między innym z tego powodu, że w dużej mierze to ona pomagała instalować ekipy zadłużające Polskę, więc nie mamy powodu by pokornie płacić za to, że nas zniewolili finansowo.
Czy państwo powinno objąć wszystkich Polaków prawem do świadczeń zdrowotnych finansowanych z budżetu? Jaki powinien być model lecznictwa? Czy świadczeniodawcy powinni być państwowi czy prywatni? Czy świadczenia powinny być finansowane z podatków czy przez samych pacjentów?
Uważam, że państwo powinno stopniowo wycofywać się z tego sektora. Na wstępie należałoby ograniczyć mniejsze i tańsze świadczenia przy zachowaniu ochrony zdrowia w przypadku leczenia ciężkich chorób czy ratowania życia. Być może należałoby mniejsze usługi medyczne objąć niewielkimi opłatami rzędu 10 zł (nie licząc dzieci) by zniechęcić do korzystania z usług osób „hobbystycznie” chodzących do lekarza z powodu. Finansowanie powinno się odbywać z budżetu państwa, bez tworzenia kolejnej zbędnej biurokracji.
Czy decyzja o objęciu wszystkich Polaków prawem do świadczeń zdrowotnych finansowanych z budżetu pozwoliła by na likwidacje urzędów pracy, których dzisiejsza rola realnie ogranicza się do zapewnienia bezrobotnym prawa do bezpłatnych świadczeń lekarskich? Czy może jest to zły pomysł i funkcjonowanie urzędów pracy jest potrzebne dla obywateli?
To jest miejsce do popisu dla sektora prywatnego. Przy niezbędnych reformach gospodarczych, na czele ze zmianą ustawy o swobodzie działalności gospodarczej i radykalnej obniżce podatków, państwowe urzędy pracy nie będą potrzebne.
Czy państwo powinno utrzymywać biurokracje pomocy społecznej czy zlikwidować ją, i pozostawić ten zakres spraw samym obywatelom?
Powinno ją zlikwidować, a jak wspominałem wcześniej, pomoc społeczną oddać Kościołowi i jego instytucjom w zamian za odpowiednie zwolnienia podatkowe i niezbędne świadczenia. Pomoc społeczna powinna być realizowana przede wszystkim na poziomie parafii, w której ludzie znacznie lepiej wiedzą kto odbierając zasiłek wybiera się na degustację taniego wina, a kto przeznacza pomoc na prawdziwe potrzeby życiowe.
Jak rozwiązać problem ubezpieczeń emerytalnych? Czy należy zaprzestać poboru składek by nie zaciągać nowych zobowiązań, i dotychczasowe zobowiązania spłać z budżetu, a decyzje o dobrowolnym prywatnym ubezpieczeniu pozostawić samym obywatelom?
Skłaniam się tu do wariantu zaproponowanego przez Stanisława Michalkiewicza – likwidacja przymusu ubezpieczeń emerytalnych przy sfinansowaniu obecnych (być może ograniczonych, tylko dla przyszłych świadczeniobiorców, który w dniu reformy osiągnęliby wiek, który zostałby uznany za zbyt wysoki do możliwości zaoszczędzenia na emeryturę, bez wciągania w błędne koło np. trzydziestolatków i młodszych) zobowiązań z budżetu państwa przy pomocy dodatkowego, zryczałtowanego podatku celowego. Wadą tego rozwiązania jest to, że dwa pokolenia zostaną obciążone świadczeniem nieekwiwalentnym, za to malejącym i po kilkudziesięciu latach możliwym do likwidacji. W tej chwili elity III RP mają pomysł jedynie na świadczenie nieekwiwalentne rosnące, bo składki emerytalne cały czas będą rosły, a elity III RP będą nam serwowały promocję eutanazji. Nie ma niestety bezinwazyjnego rozwiązania tej kwestii, chyba że Polska napadnie jakieś bogate państwo i nałoży kontrybucję, ale to może być jedynie w sferze fantazji.
Czy należy odebrać przywileje emerytalne wszystkim byłym pracownikom aparatu represji, władzy i propagandy reżimu komunistycznego?
Tak. Należy uznać III RP za formę bezprawnej okupacji terenów Polski, a funkcjonariuszy wrogiego systemu nie tylko pozbawić przywilejów, ale także odpowiednio ukarać, na czele ze zbrodniarzami i propagandystami. Oczywiście, mogło się zdarzyć, że wśród funkcjonariuszy aparatu represji PRL mogli się znaleźć ludzie porządni, ale prawo tworzy się pod ogół, nie pod wyjątki. Sprawiedliwi na pewno zrozumieją, że sprawiedliwość wymaga także radykalnych rozwiązań, a nikt nie mówi o likwidacji praw, ale tylko wybujałych przywilejów.
Jak powinno wyglądać rozliczenie się z dziedzictwem reżimu komunistycznego?
Przez osądzenie wszystkich zbrodniarzy i utrwalaczy „władzy ludowej”, pozbawienie ich praw wyborczych.
Czy w jakiś sposób system edukacji powinien być zmieniony? Czy należało by zlikwidować MEN, kuratoria i państwowe programy nauczania?
MEN powinno zostać zlikwidowane, podobnie jak państwowe programy poza nauczaniem podstawowym. Szkoły powinny zostać oddane pod opiekę samorządów i Kościoła katolickiego.
Czy Polska powinna pozostać członkiem Unii Europejskiej? Czy bilans polskiej obecności w UE był korzystny dla Polski? Czy fundusze europejskie zmodernizowały Polskę czy zostały zmarnowane na propagandę, niepotrzebne inwestycje i zadłużanie Polski?
Polska nie powinna pozostać członkiem Unii Europejskiej, chyba że wyłącznie w formie nawiązującej do pierwotnych celów UE, tj. wspólnoty swobody działalności gospodarczej i przemieszania się ludności.
Jak usprawnić pracę sądownictwa?
Pozostawiam tę kwestię prawnikom. Na pewno należy zmienić system procedowania na ciągły, bez odraczania spraw. Odraczanie spraw powinno być wyjątkiem, a nie regułą, zasadą musi być w przypadku nie wyrobienia się w czasie, odkładanie sprawy na dzień następny, a nie za miesiąc czy dłużej.
Czy powinno przywrócić się w Polsce karę śmierci za morderstwo? Czy kara śmierci powinna dotyczyć innych przestępstw np. pedofilii czy sprzedaży narkotyków nieletnim?
Należy przywrócić karę śmierci za morderstwo, zdradę stanu i szczególnie odrażające przestępstwa jak np. gwałty pedofilskie czy zbiorowe. Bestie, jak pisał św. Tomasz z Akwinu, same pozbawiają się w ten sposób prawa do życia. Pod pojęcie morderstwa należy podciągnąć także aborcję, przy czym w tym przypadku należy dać sądowi możliwość odstąpienia od karania w nadzwyczajnych przypadkach.
A może należało by zalegalizować handel narkotykami?
Nie należy legalizować handlu narkotykami, jednak należy zastanowić się nad formą karania. Być może przydałoby się ograniczyć posiadanie tzw. miękkich narkotyków w niewielkich ilościach do poziomu wykroczenia, nie przestępstwa.
Czy powinno się ograniczyć ustawowo dostęp nieletnich do pornografii?
Pornobiznes powinien zostać całkowicie zdelegalizowany.
Czy należy zakazać wszelkich form aborcji?
Tak i j.w., uznać za morderstwo z wyjątkiem umożliwiającym odstąpienie od karania w nadzwyczajnych przypadkach.
Czy procedury in vitro powinny być zabronione, legalne, czy legalne i finansowane przez państwo?
Zakazane, przy czym inaczej należałoby karać za tworzenie zarodków, inaczej za ich niszczenie, tj. mordowanie nowo powstałego życia. Już stworzone zarodki powinny mieć możliwość bycia adoptowanymi.
Czy należy opodatkować prostytucje i zalegalizować stręczycielstwo? A może należy zakazać świadczenia prostytucji i karać usługobiorców?
Zakazać i karać wszystkie strony. Państwo nie powinno bogacić się na jawnym źle i niemoralności.
Czy należy wprowadzić zakaz propagowania zachowań szkodliwych dla zdrowia, homoseksualizmu, nikotynizmu czy hazardu?
Zależy co rozumiem pod pojęciem propagowania zachowań szkodliwych dla zdrowia. Jeżeli palenia nikotyny czy spożywania alkoholu to na pewno należałoby odpowiednio je ograniczyć. Propagowanie homoseksualnej subkultury i zachowań powinno zostać zakazane, same czyny powinny być wciągnięte pod paragraf kodeksu karnego o kazirodztwie. Hazard powinien być ograniczony i kontrolowany, przy czym nie należy posuwać się do absurdalnych zachowań jak zakazu gry w pokera.
Czy lichwa powinna być zakazana?
Tak, a próby obejścia jej dodatkowymi opłatami karane.
Czy państwo powinno z budżetu finansować edukację historyczną obywateli?
W wyjątkowych przypadkach tak, powinno być to jednak zadanie przede wszystkim samorządu. Państwo jednak musi posiadać narzędzia polityki historycznej. Dobrze robi to np. Rosja.
Czy należy zlikwidować publiczne media i zaprzestać poboru abonamentu?
Tak. Praktyka pokazuje, że media publiczne zachowują pozycję serwilistyczną wobec władz i realizują tzw. misję publiczną w niewielkim stopniu. Do tego ogłupiają społeczeństwo poprzez idiotyczne produkcje na wzór stacji komercyjnych.
Czy ubój rytualny i inne okrutne praktyki innowiercze powinny być zakazane?
Ubój rytualny, który był faktycznie realizowany przez wszystkie społeczeństwa świata przez ponad 99% historii istnienia człowieka, nie powinien być zakazany. To by było oddawanie hołdu ideologiom humanizującym zwierzęta. Okrutne praktyki innowiercze jak np. obrzezanie powinny być zakazane.
Czy Polska powinna wspierać na forum międzynarodowym interesy społeczności żydowskiej, Izraela, i imperialną politykę USA? Z jakimi krajami Polska powinna współpracować na forum międzynarodowym?
Polska nie powinna wspierać interesów innych niż polskich i katolickich, a już szczególnie nie może wspierać interesów społeczności i państw, które realizują politykę jawnie wrogą Polsce, jak np. w przypadku bezprawnych roszczeń majątkowych. Natomiast imperialna polityka USA lub jakiegokolwiek innego państwa może być wspierana tylko na warunkach korzystnych dla Polski. Szczególnie, na wzór turecki, powinno się brać opłatę z góry, bez postawy non profit serwilistycznej. Należałoby także w Europie Środkowej i Wschodniej budować związek współpracy pomiędzy mniejszymi, słabszymi państwami, które z jednej strony są zagrożone imperializmem rosyjskim, z drugiej zaś atlantyckim i niemieckim.
Czy powinna powstać partia narodowa? Jeżeli tak to jakie powinna mieć oblicze ideowe? Czy w ramach swej działalności powinna ona współpracować z nielewicowymi partiami z zagranicy nawet gdy w pewnych sprawach partie te mają odmienne poglądy o Polaków?
Partia narodowa zapewne powstanie, zapewne wyłoni się z obecnego Ruchu Narodowego. Kiedy jednak powinna powstać, to temat do dyskusji dla jego liderów i działaczy. Taka partia powinna współpracować z innymi prawicowymi czy narodowymi partiami z zagranicy, jednak tylko w przypadku ich nieagresji wobec interesów Polski i braku szkody dla religii katolickiej czy moralności w innym kraju. Absolutnie nie można dla krótkotrwałych korzyści finansować zła u innych, tak jak zrobiły to Niemcy poprzez wywołanie rewolucji bolszewickiej.
Jak powinno się oceniać PiS, decyzje Lecha Kaczyńskiego o sfinansowaniu przez polskich podatników Muzeum Historii Żydów Polskich, podpisanie przez prezydenta Kaczyńskiego Traktatu Lizbońskiego, popieranie przez PiS integracji z Unią Europejską?
Negatywnie. Wstępowanie do Unii Europejskiej było błędem, PiS zaś był ultrasem i wstąpienia do UE, i Traktatu Lizbońskiego, który stworzył z niej para-państwo. Judeoidealizm również jest godny potępienia, na czele ze wspomnianym Muzeum Historii Żydów Polskich, które jest faktycznie świątynią przedsiębiorstwa Holocaustu (nie mylić ze zbrodnią wymordowania Żydów) i ekspozyturą interesów państwa położonego w Palestynie.
Jak powinno się oceniać poszczególne środowiska odwołujące się do tradycji polskiego patriotyzmu – Obóz Narodowo Radykalny, Młodzież Wszechpolską, Ruch Narodowy, Narodowe Odrodzenie Polski, autonomicznych nacjonalistów, środowisko PPN i inne pomniejsze grupy? Czy możliwa jest współpraca tych środowisk?
Swojego środowiska, tj. ONRu oceniał nie będę ze skromności. Młodzież Wszechpolska miała różne swoje etapy, obserwuję ją oraz współpracuję z nią od początków swojej działalności i widzę tylko dobrze rozumiany postęp, uznając ją za faktycznie bratnią organizację, zaś bliźniaczego podobieństwa absolutnie nie wymagam. Ruch Narodowy jest naszą wspólną płaszczyzną porozumienia razem z innymi, mniejszymi środowiskami. Postrzegam jego różnorodność, jednak ograniczoną Deklaracją Ideową, przede wszystkim jako zaletę, czerpiącą z tradycji przedwojennej Endecji. Tam także np. rozwijało się myśl narodową wśród organizacji robotniczych, my zaś robimy podobną robotę np. ze środowiskiem konserwatywno-liberalnym. Mamy pewną misję do wykonania, zaś pojecie wszechpolskości nie ogranicza się wyłącznie do rdzenia ideowego mniej lub bardziej ciasnych ram dwóch organizacji.
Narodowe Odrodzenie Polski zdaje się ostatnio tylko istnieć, bez żadnej pracy poza kilkoma miastami i Internetem.
Środowisko autonomicznych nacjonalistów, obserwując je od początków jego działalności, oceniam na ogół pozytywnie. Trafiają do niego głównie ludzie, którzy nie pasują swoim wychowaniem ideowym do profilu organizacji takich jak ONR czy MW, a lepiej by się realizowali tam niż nigdzie. Nie jest to środowisko konkurencyjne wobec Ruchu Narodowego, a czasem je wspierające. Można i warto współpracować na pewnych płaszczyznach, jak choćby wspólnego występowania przeciwko agresji lewactwa, genderactwa oraz bezkarności służb państwowych, a także razem organizować akcje solidaryzmu społecznego. W pewnym sensie autonomicznymi nacjonalistami są także grupy regionalne, które bardzo często stale współpracują z nami (a także podpisały Deklarację Ideową RN), skupiłem się jednak na tych, którzy sami się określają jako AN i kierują się ich stylem działalności i profilu ideowego.
Środowisko PPN, różnych „stronnictw narodowych” etc to przypadek niestety raczej tzw. „szurostwa”, które albo z pobudek własnych, albo służb, tropią Żydów niczym tzw. antyfaszyści, po każdym kamieniem etc.
Jakie są inne ważne kwestie dla Polski ?
Za niewspomnianą ważną sprawę uważam zmiany polityki gospodarczej państwa, które umownie nazwałbym projektem kapitalizmu z katolicką i narodową twarzą. Absolutnie nie można lekceważyć praw ekonomii, które swoją prawdziwością często nie odbiegając od praw przyrody, a już tym bardziej realizować zasad potępionego przez Kościół socjalizmu, ale także rozpasanego liberalizmu. Państwo, zgodnie z tym czego nauczali papieże Leon XIII i Pius XI, powinno dopuszczać pewną interwencję. Przykładami jej powinny być np. dni wolne od handlu w niedziele i najważniejsze święta katolickie, tj. święta nakazane. Należy dopuścić do istnienia płacy minimalnej, która jednak powinna być w gestii samorządu terytorialnego, a nie władz centralnych. Nie tylko ekonomiści, ale także papież Pius XI zauważył, że płaca minimalna niedostosowana do warunków lokalnych może być znacznie gorsza niż jej brak, powodując bezrobocie, którego winą należy obarczyć przepisy. Inna płaca minimalna powinna obowiązywać na Podkarpaciu, inna w Warszawie. Pod tym względem należy wziąć przykład z USA, gdzie jest to w gestii stanów, przy czym lepiej byłoby oddać tę sprawę gminom. Należy zachować, przy być może pewnej liberalizacji, kodeks pracy, jednak powinien być on odnowiony w duchu katolickim. Narodowa twarz takiego kapitalizmu zaś powinna objawiać się pewnymi ograniczeniami w dostępie do rynku w strategicznych sektorach dla obcego, szczególnie związanego z innym państwem, kapitału, a także uprzywilejowaniem własnego, na czele z sektorem bankowym.
Innymi słowy – tyle rynku, ile można, tyle państwa, ile wymaga tego bezpieczeństwo i moralność katolicka.
...
Znow konkretny wywiad .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:19, 01 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Pikieta narodowców w stolicy. Podeptali i opluli flagi unii
Narodowcy w ramach akcji "oczyszczania Polski z flag unijnych" podeptali je i opluli
Kilkudziesięciu zwolenników Ruchu Narodowego zebrało się w czwartek w Warszawie przed przedstawicielstwem Komisji Europejskiej. W ramach akcji "oczyszczania Polski z flag unijnych" podeptali je i opluli. Ponad sto osób protestowało też na pl. Zbawiciela koło "Tęczy".
Podczas pikiety jeden z kandydatów RN do PE Witold Tumanowicz wyrzucił kilka flag unijnych przed drzwiami przedstawicielstwa i napluł na nie. Później reszta uczestników deptała flagi i robiła sobie z nimi zdjęcia.
- To sposób pokazania, jaki mamy stosunek do UE. (...) Trzeba odzyskać suwerenność, zamienić UE na Europę wolnych narodów, Europę ojczyzn - tłumaczył swój czyn Tumanowicz. Za zaśmiecanie ulicy ulotkami został on ukarany przez policję 100-złotowym mandatem.
Wcześniej inny z liderów RN i kandydat tego ugrupowania do PE Robert Winnicki mówił, że mija 10 lat "od wcielenia Polski do Unii Europejskiej". - To jest rocznica smutna, rocznica dziesięciolecia emigracji Polaków za granicę. Był to okres, w którym Polska popadła w jeszcze większą zależność gospodarczą, ekonomiczną, polityczną i prawną w stosunku do państw zachodnich, przede wszystkim w stosunku do Brukseli i Berlina - oznajmił Winnicki.
- Chcemy w symboliczny sposób zwrócić eurokratom flagi unijne. Wiszą bezprawnie w różnych miejscach publicznych w Polsce, a w Polsce jest miejsce tylko na jedną jedyną flagę biało-czerwoną - dodał Winnicki. Twierdził, że unijne flagi zdjęli z budynków publicznych w Warszawie i w innych miastach "obywatele działający w poczuciu patriotycznego obowiązku".
Nad demonstrantami powiewało kilkanaście flag, zarówno biało-czerwonych, jak i z ze Szczerbcem (symbolem MW), Falangą (znakiem ONR) i symbolami Ruchu Narodowego. Niektórzy z uczestników przynieśli transparenty z hasłami: "Polska niepodległa. Bóg, honor i ojczyzna", "Niepodległość i wolny rynek alternatywą dla UE" i "Dobrobyt, rynek, wolność, katolicyzm". Część zgromadzonych miało na sobie koszulki z napisem "Wielkiej Polski moc to my". Zebrani skandowali "Wczoraj Moskwa, dziś Bruksela suwerenność nam odbiera", "Radykalna zmiana", "Nie dla euro, tak dla złotego", "Unia Europejska, banda złodziejska".
Większość uczestników pikiety po godzinie przeniosła się na pl. Zbawiciela, gdzie trwał protest przeciwko instalacji "Tęcza". Została ona niedawno odbudowana po tym, jak spalono ją podczas organizowanego przez narodowców Marszu Niepodległości 11 listopada 2013 r.
Zebrało się tam ok. 200 osób. Przemawiali m.in. obrońcy praw ojców, przedstawiciele środowisk patriotycznych i obrońcy życia.
Do zgormadzonych przemawiał także ks. Stanisław Małkowski, kapelan Solidarności. - Widzę tutaj niezłomnych niepodległych rycerzy Polski wolnej i sprawiedliwej - mówił do tłumu i apelował o obronę wartości katolickich.
Jeden z liderów Ruchu Narodowego, b. poseł Krzysztof Bosak podkreślił, że zgromadzenia pod "Tęczą" stały się tradycją tego środowiska. - Mamy oprawo tutaj przychodzić, mamy prawo występować przeciwko "Tęczy", mamy prawo rozwieszać nasze prowokacyjne plakaciki. Będziemy to robić tak długo, dopóki wygaśnie umowa i "Tęcza" zostanie rozmontowana, albo dopóki nie zmienią się władze w Warszawie i tę ją zdemontują - mówił.
Bosak mówił, że "Tęcza" jest nieestetyczna i że stanęła na placu jako instalacja tymczasowa. Podkreślał, że jej odbudowa wymagała zamontowania monitoringu, zraszaczy, zapewnienia ochrony i asysty policji dla czwartkowej demonstracji. Wskazywał, że płacą na to podatnicy.
Po rozpoczęciu manifestacji na chwilę uruchomiono zraszacze, które chronią "Tęczę" przed podpaleniem.
- Sądzę, że "Tęcza" spłonie, ale na pewno nie będzie to w dniu dzisiejszym - powiedział jeden z organizatorów demonstracji, Rafał Mossakowski z Centrum Edukacyjnego Powiśle.
Na zakończenie demonstracji przemawiał lider Ruchu Narodowego Robert Winnicki. - W Europie trwa lewacka rewolucja. Dziś robimy nasza rewolucję - narodową, chrześcijańską - powiedział i ogłosił konkurs rzucania jajkiem w "Tęczę". Manifestującym rozdawano jajka i zachęcano do rzucania w "Tęczę".
Za takie rzuty trzy osoby zostały ukarane mandatami za zaśmiecanie.
Uczestnicy demonstracji skandowali m.in.: "Nie chcemy tęczy w Warszawie", "Homo-tęcza - znak zboczeńca", "Tu jest Polska nie Bruksela, tu się zboczeń nie popiera". Mieli również transparenty z hasłami: "Genderzym - groźna choroba XXI wieku. On i ona od poczęcia", "Sodomicka tęcza za pieniądze podatników to trafny symbol UE. Niskie podatki zamiast sztuki nowoczesnej".
"Tęcza" stanęła na pl. Zbawiciela w czerwcu 2012 r. Wcześniej, podczas polskiej prezydencji, zdobiła plac przed Parlamentem Europejskim. Przez niektóre osoby kojarzona jest ze środowiskiem LGBT (lesbijek, gejów, osób biseksualnych i transseksualnych), którego symbolem jest tęczowa flaga. Według autorki instalacji "Tęcza" "powstała jako wspólnie wykonane dzieło, którego symbolika była pozytywnym wezwaniem do tolerancji, poszanowania godności ludzkiej i prawa do posiadania własnych przekonań i poglądów".
W połowie kwietnia, kiedy miała rozpocząć się odbudowa "Tęczy", narodowcy zablokowali prace. Ich zdaniem instalacja promuje homoseksualizm. Policja zatrzymała wówczas 25 osób, większość ukarano mandatami.
...
Tak . Przypominam ze nie wolno niszczyc flag narodowych czy atakowac ambasad . Ale flagi i symbole nazi sowieckie i eurosowieckie to sa znaki szatana ktore powinny nas brzydzic . Precz z eurokolchozem ! Wolna Polska !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:33, 01 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Tęcza na Placu Zbawiciela obrzucona jajami
Około 100 osób protestowało przed odbudowaną tęczą na placu Zbawiciela.
Pomimo wcześniejszych zapewnień obecnego na miejscu lidera Ruchu Narodowego, że organizacja jest "zwolennikiem działania w granicach prawa", tęczę próbowano obrzucić jajkami. Żadne z nich nie doleciało jednak do instalacji. Policja od początku manifestacji była na miejscu i interweniowała błyskawicznie.
Obecny pod tęczą Krzysztof Bosak z Ruchu Narodowego podkreślał, że prawdziwa tęcza ma siedem barw, natomiast instalacja ustawiona w Warszawie ma sześć kolorów i jest w istocie flagą ruchu LGBT- czyli gejów, lesbijek, osób transseksualnych i biseksualnych. Zgromadzeni odpowiadali hasłem "Nie czerwona, nie tęczowa, tylko Polska narodowa."
Tęcza początkowo w 2011 roku wystawiona była przed budynkiem Parlamentu Europejskiego w Brukseli. Miało to związek z trwającą wówczas polską prezydencję w Unii. Po przeniesieniu instalacji do warszawy stała się ona przedmiotem niechęci środowisk prawicowych. Tęczę spalono 11 listopada, po marszu narodowców. Obecnie świeżo odnowiona rzeźba objęta jest monitoringiem i wyposażona w automatyczny system gaśniczy.
...
GENIALNE ! BRAWO BOSSAK !
Zapamietajcie na zawsze.
TĘCZA JEST SYMBOLEM BOGA ! TĘCZA NOEGO . Ma ona 7 kolorow .
Natomiast jest tez tecza szatana bo szatan podrabia Boga . Ma ona 6 paskow ! I uzywaja jej zbole . Od 666 symbolu szatana .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:24, 03 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Winnicki: szeroka koalicja ruchów eurosceptycznych zdemontuje UE
W ciągu najbliższych lat szeroka koalicja ruchów narodowych zdemontuje Unię Europejską - mówili na wspólnej konferencji prasowej liderzy Ruchu Narodowego Robert Winnicki oraz poseł węgierskiego Jobbiku Marton Gyongyosi.
W Warszawie odbył się kongres Ruchu Narodowego, wzięła w nim udział delegacja węgierskiego Jobbiku.
- Nasze skorumpowane elity świętują teraz 10. rocznicę przystąpienia Polski i Węgier do Unii Europejskiej; możemy usłyszeć bardzo wiele słów i propagandy o tym, co rzekomo Unia dała naszym narodom. Ale gdy spytamy zwykłych ludzi usłyszymy, że wielu ocenia rzecz inaczej i nie widzi z niej korzyści - powiedział na konferencji przed kongresem Gyongyosi.
Wyraził zadowolenie, że Jobbik może wspierać Ruch Narodowy, który ceni podobne wartości chrześcijańskie i własną suwerenność. Jak mówił węgierski polityk, Polska i Węgry "mają ponadtysiącletnią tradycję obrony swojej niezawisłości przed zakusami sił zachodu i wschodu".
- Dzisiaj nasza misja jest bardzo podobna; dlatego, że mamy do czynienia z porzuceniem wartości europejskich i z rozprzestrzenianiem się liberalizmu - mówił Gyongyosi. Wyraził zaniepokojenie "niszczeniem suwerenności narodów" przez UE.
Jak powiedział Winnicki, RN "idzie do Parlamentu Europejskiego w szerokiej koalicji ruchów narodowych i eurosceptycznych, by zdemontować federalną Unię i przywrócić Europę Ojczyzn".
Zadeklarował, że 50 proc. uposażeń europosłów, którzy dostaną się do PE z list Ruchu, zostanie przeznaczana na cel społeczny i działalność narodową.
Podkreślił, że liczy na pół miliona głosów i - zarazem - na kilka miejsc w PE. "Najważniejsze jest jednak zaistnienie w polskiej opinii publicznej haseł i programu innego niż mieliśmy przez ostatnie 25 lat. Ruch Narodowy traktuje tę kampanię jako pole bitwy wstępnej; potem ruszymy do Sejmu" - dodał.
Winnicki zadeklarował, że RN będzie dążył też do tego, by oczyścić życie polityczne ze "skorumpowanych elit i z postaci niegodziwych". - Takie postaci są dziś symbolizowane przez Janusza Palikota, Roberta Biedronia i osobę Grodzką. To, że są oni w polskim parlamencie, jest hańbą polskiego państwa - mówił.
Pytany, czy Unia Europejska nie zwiększa bezpieczeństwa Polski szczególnie w kontekście wydarzeń na Ukrainie, powiedział: "UE nie daje nam żadnego bezpieczeństwa, nie możemy liczyć na żadnych sojuszników. To na co możemy liczyć, to nasz własny naród i własna armia. Zatem budowa armii oraz przeszkolenie wojskowe narodu, danie Polakom broni do ręki - to są te rzeczy, które gwarantują Polsce bezpieczeństwo, a nie żadne układy, które zakończą się w momencie próby".
Według Winnickiego nie można liczyć na pomoc UE, "gdy Rosja i Niemcy dogadują się choćby ws. gazu nad naszymi głowami". - Jak patrzę na to, co robi Rosja, to przede wszystkim widzę bezradność i brak myślenia ze strony polskich elit, które - zamiast dbać o interes narodowy i mniejszości - wikłają się w bezsensowne wojenki - dodał.
...
Otoz to struktury patologiczne nalezy likwidowac .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:37, 06 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Kompromitacja kandydatki Ruchu Narodowego
- Eee... następne… - tak na pytanie o to, co będzie robić w europarlamencie, odpowiedziała Justyna Helcyk, kandydatka Ruchu Narodowego w wyborach 25 maja. Jej partia zapowiada, że chce rozwiązać europarlament, ale mimo to kandydatka chce w nim zasiadać.
Helcyk ma 23 lata i studiuje chemię we Wrocławiu. Do Parlamentu Europejskiego kandyduje z okręgu dolnośląskiego i opolskiego.
"W kwietniu 2012 r. wstąpiłam do Obozu Narodowo-Radykalnego, w którym pełnię obecnie funkcję koordynatora Brygady Dolnośląskiej (pierwsza kobieta w historii odrodzonego ONR na tym stanowisku)" - pisze na swoim profilu na Facebooku.
...
~Olek : Rozumiem, że skoro była to kandydatka Ruchu Narodowego a materiał pochodzi z TVN/onet to i tak bez względu na jej odpowiedź i zachowanie tytuł brzmiałby kompromitacja...
W przypadku partii rządzącej nazwano by to "delikatna wpadka" a w przypadku palikociarni "subtelna gafa" młodej działaczki...
....
Znakomity komentarz ! TAK SIE ROBI PROPAGANDE ! METODY Z USA ! Tylko Republikanow pytaja ,,jak sie nazywa premier Pakistanu" . Pytanie glupie . Bo ja nie tylko tego nie wiem . Nie wiem jak sie nazywa premier Czech Slowacji Litwy Bialorusi Francji Wloch nie mowiac o Pakistanie . I co z tego ? Nikt nie powie ze nie mam pojecia o polityce . Tylko debil wkuwal by sklady rzadow ktore ciagle sie zmieniaja . Ja nawet nie wymienie ministrow w Polsce .
Trzeba znac mechanizmy !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:15, 07 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Jan Bodakowski
Pełna lista kandydatów Ruchu Narodowego
Na listach Komitetu Wyborczego Wyborców Ruch Narodowy wśród 130 kandydatów znalazły się 54 panie (42%) i 76 (58%) panów. Średnia wieku kandydatów, niezależnie od płci, wynosi 31 lat. Średnia wieku pań startujących z Ruchu Narodowego wynosi 26 lat, panów 34. Najmłodszy kandydat ma 20 lat, najstarszy 89.
Na listach nie ma niestety oznaczeń jakie organizacje społeczne reprezentują kandydaci (np. MW czy ONR), wyróżnieni są tylko kandydaci Unii Polityki Realnej, z racji, że to jedyna partia w Ruchu Narodowym, prócz startującego z list Ruchu Narodowego kandydata z Węgier członka Jobbiku
Z list Ruchu Narodowego startuje ponad 30 studentów, i osoby o tak ciekawie brzmiących zawodach jak seo editor (osoba zarządzająca treściami i redagująca je na stronach internetowych) czy administratywistka (czyli absolwentka kierunku „administracja”).
Okręg wyborczy nr 1 w Gdańsku
PAŁASZ Tomasz Jakub - politolog
ZIENKIEWICZ Artur Krzysztof - historyk
DZIADUL Piotr Tomasz - politolog
PIASECKA Dorota Magdalena - inżynier architekt
KRUPA Łukasz - murarz
MARCINKOWSKA Aleksandra - studentka
TACKOWIAK Irena Aleksandra - amerykanistka
ZALESIŃSKA Dominika - studentka
BŁASZKOWSKI Piotr Jan - politolog
KOZIEŁ Andrzej Mirosław - inżynier mechanik, UPR
Okręg wyborczy nr 2 w Bydgoszczy
CYWIŃSKA Marta Ewa - nauczyciel akademicki
WILKOWSKI Wojciech Sławomir - nauczyciel historii, UPR
HRABSKI Piotr Michał - politolog
SZENDEL Weronika - studentka, UPR
POŁĄCZAK Wojciech - przedsiębiorca,
BORUCKA Irena - technik ochrony środowiska, UPR
ANDUŁA Miłosz - przedsiębiorca
LASKOWSKA Julia - przedsiębiorca
RZĄDKOWSKI Kamil Piotr - student
DŁUGOSZ Rafał Tomasz - nauczyciel akademicki
Okręg wyborczy nr 3 w Olsztynie
LISIECKI Piotr Cezary - przedsiębiorca, UPR
ANDRUSZKIEWICZ Adam - student
RYKACZEWSKI Dawid - student
JĘDRZEJEWSKA Aleksandra - student
BAŃKOWSKA Krystyna - student
ZALEWSKI Henryk Eugeniusz - emeryt
SZURMIEJ Ilona Agata - nauczyciel
TOMCZUK Ewa - student
SUPIŃSKA Emilia Anna - student
WYSOCKI Kamil Michał - student
Okręg wyborczy nr 4 w Warszawie I
BOSAK Krzysztof - działacz społeczny
SAPIJASZKO Jan Paweł - prawnik
DOMARADZKA Sylwia Dominika - archeolog UPR
WASIUKIEWICZ Anna Maria - psycholog
MAŁECKI Paweł Jacek - dyr. rozwoju biznesu w branży IT
KLONOVSKI Raimund - publicysta
PATEY Mariusz Bernard - fizyk
MAŁYSZEK Paulina Danuta - studentka
KĄDZIELA Karolina Cecylia - socjolog
WALCZAK Łukasz Marek - przedsiębiorca
Okręg wyborczy nr 5 w Warszawie II
TUMANOWICZ Witold Sławomir - fundraiser
CZARNECKI Norman Tomasz - student
PIÓRO Tomasz Grzegorz - zarządca nieruchomości, UPR
SAPIJASZKO Joanna Elżbieta - fizjoterapeutka
GŁOWACKI Piotr - ekonomista
GOŁAWSKI Zygmunt Michał - emeryt
SMOSARSKA Dorota - nauczyciel
KORZENIEWSKA Magdalena - seo editor
BONISŁAWSKA Żaneta Magdalena - psycholog
CZYŻEWSKI Przemysław - prawnik
Okręg wyborczy nr 6 w Łodzi
MIGUS Maciej Stanisław - prawnik
WALISZEWSKI Jan Nikodem - informatyk
ŻARNECKI Adrian Iwo - administratywista
HEJNIAK Sebastian Patryk - ekonomista
BERNAT Patrycja - audytor jakości
SZTEMBOROWSKI Grzegorz Zbigniew - informatyk, UPR
MONETA Katarzyna Justyna - administratywistka
CHYBAŁA Karolina Marianna - studentka
JABŁOŃSKI Wojciech - student
NOWACKA Monika - doradca finansowy
Okręg wyborczy nr 7
JÓZWIAK Bartosz - pracownik naukowy, prezes UPR
WITZBERG Maciej - przedsiębiorstwa
MIRKÓCZKI Ádám - socjolog Jobbik
WIŚNIEWSKI Maciej - informatyk
BŁOSZYK Klaudia Justyna - studentka
JANUSZ Agata Joanna - przedsiębiorca
JANKOWSKI Maciej Filip - student
TOMASZEWSKA Agnieszka - fotograf
SMEKTAŁA Aleksandra Agnieszka - przedsiębiorca
HANC Tomasz Ryszard - informatyk
Okręg wyborczy nr 8 w Lublinie
KOWALSKI Marian Janusz - instruktor sportowy
WIŚLIŃSKA Natalia Anna - student
PODSTAWKA Karol - historyk
BUJAŁA Adriana Iwona - student
ŚWISZCZ Józef Wojciech - ekonomista
OKOŃ Olga - sprzedawca
WUCZKO Tomasz - przedsiębiorca,
SMOLAK Monika - historyk socjolog
PEŁKA Jarosław - ekonomista
ROWIŃSKI Wojciech - handlowiec
Okręg wyborczy nr 9 w Rzeszowie
SIEMBIDA Marcin Cezary - magazynier
STEFANOWICZ Witold - technik urządzeń sanitarnych
ZIĘBA Tadeusz Mikołaj - lekarz medycyny, UPR
PAKOSZ Maria - dziennikarz
TOŚ Klaudia Małgorzata - studentka
JĘDRZEJCZYK Roman Józef - rolnik
URTAK Katarzyna Sabina - księgowa
KOZŁOWSKA Aleksandra - studentka
SYLWANOWICZ Krzysztof Jerzy - informatyk
MOGIŁA-LISOWSKI Zygmunt Leopold - emeryt
Okręg wyborczy nr 10 w Krakowie
WINNICKI Robert Artur - dziennikarz
KLUSKA Łukasz Dominik - przedsiębiorca
KENIG Jerzy - przedsiębiorca
KASIŃSKI Szymon Witold - informatyk
TŁUCZKIEWICZ Agnieszka Weronika - studentka
PROCHOWNIK Marlena Anna - studentka
DOBROWOLSKI Witold Jan - student
JEDYNAK Małgorzata - przedsiębiorca, UPR
DĘBEK Monika Anna - pedagog
KOBYLAS Krzysztof Piotr - historyk
Okręg wyborczy nr 11 w Katowicach
ZAWISZA Artur Wojciech - przedsiębiorca
SŁAWSKI Sławomir Michał - przedsiębiorca, UPR
KALUS Jakub Tomasz - prawnik
BUDKA Anna Honorata - handlowiec
AWAK Zbigniew Jerzy - adwokat
WOJDAT Robert Mateusz - lakiernik
SZOSTOK Edyta Beata - student
TOMCZAK Janusz - student
PRZYBYŁA Katarzyna Dorota - architekt
GĄSIOREK Adrianna Anna - student
Okręg wyborczy nr 12 we Wrocławiu
KREJCKANT Aleksander Konrad - przedsiębiorca
KAMIŃSKI Mikołaj Krzysztof - student
GRENIUCH Tomasz Wiesław - historyk
CHRZANOWSKI Michał Krzysztof - inżynier automatyk
BORODACZ Artur Piotr - przedsiębiorca
ICKIEWICZ Anna Urszula - optyk
DROZDOWSKA Joanna Ewa - kurator sądowy
ROK Wiesław Robert - technik mechanik, UPR
LUDKOWSKA Maria - przedsiębiorca,
HELCYK Justyna Magdalena - studentka
Okręg wyborczy nr 13 w Gorzowie Wielkopolskim
CHRUSZCZ Sylwester Arkadiusz - architekt
GARWOLIŃSKI Krzysztof - archeolog, UPR
WYSZYŃSKI Adam Bronisław - student
WICZKOWSKA Edyta - pedagog
PISKORZ Michał Jakub - student
AKUBOWSKA Paulina Patrycja - student
ANDRYSIAK Krzysztof Piotr - elektryk
SREBNIAK-BUSZEWSKA Marta Maria - socjolog
DZIEDZICZ Iwona - pedagog,
SIUDA Sebastian Marcin - pracownik socjalny,
....
Bardzo wazna wiadomosc !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:40, 08 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Ruch Narodowy rozpoczął objazdową kampanię w regionie
Około 30 miejscowości w woj. świętokrzyskim zamierzają w ciągu kilku dni odwiedzić kandydaci Ruchu Narodowego w kampanii przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Jak podkreślają, chcą przy tej okazji mówić o lokalnych sprawach, które "bolą" mieszkańców.
W Morawicy lider listy RN w okręgu małopolsko-świętokrzyskim Robert Winnicki powiedział, że ugrupowanie w swojej kampanii, w przyszłej działalności w PE i w działalności publicznej, stawia na "polskie priorytety".
- Z punktu widzenia PE bardziej istotne są kwestie na poziomie narodowym i ogólnoeuropejskie, ale trzeba mówić też o tym, co boli mieszkańców. Europosłowie nie powinni zajmować się poziomem hałasu na lotnisku we Frankfurcie, tylko sprawami mieszkańców - dodał.
Zdaniem Winnickiego w Morawicy najpilniejszą do realizacji sprawą jest budowa obwodnicy tej podkieleckiej miejscowości, położonej wzdłuż ruchliwej drogi krajowej nr 73, prowadzącej do Tarnowa.
Fakt, że zakładana od kilku lat budowa nie została zrealizowana, jest - według kandydata do PE - "kompromitacją Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad i planów rządowych". - Robione w Polsce inwestycje, muszą być w polskim interesie. Najważniejszy nie jest tranzyt niemiecko-rosyjski przez Polskę, drogi ekspresowe i autostrady, tylko wzajemne połączenie polskich miast - argumentował.
W opinii Winnickiego, należy dbać o to, by w kraju nie rozwijały się wyłącznie "duże aglomeracje, takie jak Wrocław, Katowice, Poznań, Warszawa, Trójmiasto i Kraków", ale także mniejsze ośródki czy powiaty, które powinny dostawać odpowiednie wsparcie infrastrukturalne.
Do połowy przyszłego tygodnia kandydaci RN planują odwiedzić 30 miejscowości we wszystkich powiatach województwa. Podczas spotkań z wyborcami chcą poruszyć tematy m.in. ubóstwa, bezrobocia, problemów służby zdrowia i rolnictwa.
Winnicki, który jest honorowym prezesem Młodzieży Wszechpolskiej, podkreślił, że RN jest ruchem "zmiany pokoleniowej". - Średnia wieku kandydatów to 31 lat. Na 13 "jedynek" na listach, 6 osób ma mniej niż 30 lat. To symbol pewnej radykalnej zamiany, jakiej chcemy dokonać w życiu publicznym - dodał.
Podkreślił też, że działacze RN traktują wybory do PE jako "pierwsze pole bitwy i nauki politycznej" przed kolejnymi wyborami, w których stronnictwo także będzie wystawiało swoich kandydatów – m.in. w jesiennych wyborach samorządowych.
>>>
Sluszny cel !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:04, 10 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Jan Bodakowski
Wywiad z Piotrem Dziadulem liderem Przymierza Narodowego organizacji współtworzącej Ruch Narodowy i kandydatem RN do europarlamentu z Gdańska
Piotr Dziadul absolwent Uniwersytetu Gdańskiego. Działa w ruchu narodowym od 25 lat. Zawodowo zajmuję się sprawami związanymi z bezpieczeństwem. Szczęśliwy ojciec i małżonek. Pasjonuje się sportem i łowiectwem.
Jakie są korzenie pańskiej aktywności politycznej? Czy była to tradycja rodzina? Jak biegła dotychczasowa droga pańskiej działalności politycznej? Czy jest coś z czego jest Pan na tej drodze dumny, albo coś czego się wstydzi?
Zaczynałem działalność w środowisku narodowym w latach 90. Moją drogą do idei narodowej był antykomunizm lat 80, kiedy razem z starszymi kolegami walczyłem na ulicach z ZOMO. Szczególnie pamiętam mecz Lechii Gdańsk z Juventusem w 1983 roku, byłem na nim za sprawą mojego taty - na meczu dzięki postawie kibiców poczułem wspólnotę w szerszym znaczeniu. Ważną postacią w mojej drodze patriotyzmu był mój nieżyjący przyjaciel z szkoły średniej Dariusz Tyszkiewicz.
Dumny jestem z tego, że przetrwałem w swoich poglądach do dnia dzisiejszego. Lata 90 to była taka ,,szczepionka", każdy kto aktywnie uczestniczył w życiu środowiska w tamtym okresie i pozostaje nadal aktywny jest naturalnym liderem. Szczególnie dobrze wspominam wszystkie te akcje na ulicy przeciwko czerwonym w tamtym okresie. - kiedyś jednemu kpt. SB wtedy posłowi zrobiłem fajnego ,,psikusa" na 1 maja...
Działalność publiczna jest też dla mnie rodzinną tradycją. Dziadkowie Aniela i Henryk Zawistowscy byli zesłańcami na sybir i na roboty do Niemiec. Dziadek Jan Dziadul pseudonim ,,Słonko", najprawdopodobniej ,,cyngiel" WiN-u, został skazany przez komunistów na karę śmierci (komuniści zarzucili mu nielegalne posiadanie broni i przynależność do nielegalnej organizacji). Dziadka Jana uczciliśmy dając na imię Jan naszemu najmłodszemu synowi. Dziadek Stanisław Dziadul zginął w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach dwa tygodnie przed Wigilią w 1976 r. Rozjechał go samochodem w Gdańsku milicjant, zabójcy nie pociągnięto do żadnej odpowiedzialności. Miałem wtedy półtora roku. Razem z dziadkiem Stanisławem umarło dużo rodzinnej historii. Podobnie w nie do końca jasnym wypadku wcześniej zginął podczas prac rolnych brat dziadka, który pozostał na Grodzieńszczyźnie.
Czy istnieje potrzeba zmiany ordynacji wyborczych w wyborach parlamentarnych i samorządowych? Jeżeli tak, to jaka powinna być nowa ordynacja? Proporcjonalna bez progów, taka jak teraz, z podziałem na okręgi, czy bez podziału na okręgi? Czy należy zmniejszyć ilość mandatów, i w jakim stopniu?
Zmniejszanie czy zwiększanie liczby mandatów w jednej izbie czy drugiej nic nie da. Oszczędności są naprawdę iluzoryczne. Ważne kto w nich będzie w przyszłości zasiadał.
JOW to wzmocnienie i tak oligarchicznego systemu w Polsce. Smutne jest to jak wiele osób to ,,łyka". Jestem przeciwnikiem przeliczania głosów wyborczych metodą d'Hondta uważam, iż bardziej sprawiedliwa jest metoda Sainte-Lague.
Czy należy zachować obecny ustrój z dwu władzą wykonawczą, czy może wprowadzić ustrój prezydencki?
Taktycznie narodowcy powinni być za systemem parlamentarnym. Jednak w sercu mi gra ustrój prezydencki, a nawet autorytarny.
Czy państwo powinno tak jak do tej pory ingerować we wszystkie dziedziny życia Polaków, czy może państwo powinno ograniczyć swoje kompetencje do kilku najważniejszych dziedzin? Jeżeli tak jakie to powinny być dziedziny?
Bezpieczeństwo nie ma ceny, zarówno militarne jak energetyczne czy ekonomiczne. Informacja to nerw państwa, a u nas doszło do w sumie przejęcia infrastruktury przez firmy należące do rządu innego państwa. Takie rzeczy dzieją (działy się) się bez żadnej presji społecznej na klasę polityczną. Kolejny przykład to banki. Polskie zostały trzy, w pełni polski chyba jeden. Komu z zachodnich ,,banksterów" zależy na rozwoju naszego kraju i zamożności jego mieszkańców ? Jak świat stary wiadomo, że najlepiej zarabia się na najbiedniejszych. Gdy Ci najbiedniejsi będą solidnie zadłużeni pewnym jest, że będą siedzieć cicho. Pieniądz trzyma za ,,mordę" mocniej niż siła.
Czy rolą parlamentu powinno być tworzenie nowych przepisów czy likwidowanie szkodliwych dotychczas istniejących? Jakie przepisy dziś krępujące życie gospodarcze i aktywność obywateli należy zlikwidować?
Sporo zapisów prawnych pochodzi z okresu ,,stalinizmu" (np. przepisy o prokuraturze). Szokiem jest fakt, że takie ,,relikty" przetrwały do dnia dzisiejszego. Jednak nie może być inaczej przecież historia zwycięzców nie sądzi... W innym wypadku Jaruzelski musiał by wisieć... Prawo należy upraszczać maksymalnie na tyle na ile się da.
Czy wysokie podatki i liczne przepisy uniemożliwiają rozwój przedsiębiorczości a w konsekwencji odpowiadają za pauperyzacje Polaków i powszechne bezrobocie? Jeżeli tak to jak powinien się zmienić system podatkowy, wysokość i formy podatków?
Wysokie podatki szkodzą. Cały system podatkowy jest do zmiany oczywiście w ramach reorganizacji funkcjonowania naszego państwa. Nie może być tak, że swojego przedsiębiorce się ,,śrubuje do granic wytrzymałości", a dla obcych dożywotnie przywileje. W ten sposób min. praktycznie pozbawiliśmy się polskiego handlu, którego udział w obecnym rynku to ok. 6-7% a i to jest zagrożone.
Czy państwo powinno objąć wszystkich Polaków prawem do świadczeń zdrowotnych finansowanych z budżetu? Jaki powinien być model lecznictwa? Czy świadczeniodawcy powinni być państwowi czy prywatni? Czy świadczenia powinny być finansowane z podatków czy przez samych pacjentów?
To naprawdę trudny temat. Same środowisko lekarskie nie chce żadnych zmian. W ich żywotnym interesie jest przecież aby było mało specjalistów. Podobny mechanizm jak w zawodach prawniczych z tym, że jeszcze bardziej ordynarny. Jak praca na państwowym sprzęcie po godzinach... Służba zdrowia to wrzód. Konieczne jest jest chwycenie tego bezhołowia za pysk.
Czy decyzja o objęciu wszystkich Polaków prawem do świadczeń zdrowotnych finansowanych z budżetu pozwoliła by na likwidacje urzędów pracy, których dzisiejsza rola realnie ogranicza się do zapewnienia bezrobotnym prawa do bezpłatnych świadczeń lekarskich? Czy może jest to zły pomysł i funkcjonowanie urzędów pracy jest potrzebne dla obywateli?
Potrzebne są twarde dane na ten temat t.j. ilu osobą faktycznie te urzędy znalazły pracę na przestrzeni lat. Chodzi mi o prace w naszym kraju nie za granicą. Po analizie decyzje w jedną lub drugą stronę.
Czy państwo powinno utrzymywać biurokracje pomocy społecznej czy zlikwidować ją, i pozostawić ten zakres spraw samym obywatelom?
Pomoc społeczna to dziś praktycznie dotowanie patologii. Gruntowny przegląd i reforma tego systemu jest nieunikniona.
Jak rozwiązać problem ubezpieczeń emerytalnych? Czy należy zaprzestać poboru składek by nie zaciągać nowych zobowiązań, i dotychczasowe zobowiązania spłać z budżetu, a decyzje o dobrowolnym prywatnym ubezpieczeniu pozostawić samym obywatelom?
Postulujemy wprowadzenie emerytury obywatelskiej. Cały obecny system jest do kasacji. Emerytura obywatelska będzie wypłacana każdemu kto osiągnie wiek emerytalny z budżetu państwa. W jednej wysokości dla każdego. Jeżeli senior chce mieć więcej musi mieć umożliwioną możliwość oszczędzania.
Czy należy odebrać przywileje emerytalne wszystkim byłym pracownikom aparatu represji, władzy i propagandy reżimu komunistycznego?
Pewnie, że tak. Mało tego pogonić ich wszystkich z urzędów państwowych, samorządów, spółek skarbu państwa, uczelni, związków, fundacji itp. Całkowicie odciąć od środków i wpływów na rzeczywistość. To jeden z naszych celów. Jakość świadczonych ,,usług" przez tych ludzi widoczna jest gołym okiem. Mało co dobrze funkcjonuje przecież. Każdy z nich traktuje taki etat jak uzupełnienie emerytury i blokuje etaty młodym.
Jak powinno wyglądać rozliczenie się z dziedzictwem reżimu komunistycznego?
K.S. dla wszystkich funkcyjnych. Reszta dożywotni zakaz funkcji publicznych, państwowych, odebranie głosu wyborczego. Problemem jest to, że czerwoni się ,,prze werbowali" i znaleźli nowego Pana za Oceanem. Dlatego pozostają bezkarni. To ludzie mentalnie nie zdolni by służyć niepodległej i narodowej Polsce. To zużyty ,,odpad" pozostający jeszcze cały czas w obiegu.
Czy w jakiś sposób system edukacji powinien być zmieniony? Czy należało by zlikwidować MEN, kuratoria i państwowe programy nauczania?
Edukacja musi rzetelnie kształcić i wychowywać w duchu patriotyzmu. Tego dziś brak. Dzisiejsza szkoła jest na kolanach pod wielu względami zapłacimy za to słony rachunek już wkrótce.
Czy Polska powinna pozostać członkiem Unii Europejskiej? Czy bilans polskiej obecności w UE był korzystny dla Polski? Czy fundusze europejskie zmodernizowały Polskę czy zostały zmarnowane na propagandę, niepotrzebne inwestycje i zadłużanie Polski?
Bilans jest prosty, rozłożono nas na łopatki, prawie pod każdym względem. Całą tą infrastrukturę kraje starej unii robią dla siebie. Jaka jest siła nabywcza przeciętnego Kowalskiego ? Ile litrów paliwa on może kupić za wypłatę ? Ile za wpłatę przejedzie km po tych płatnych autostradach? Polska wyjdzie z UE w tym sensie, że Unia się rozpadnie. Fikcja nie może trwać wiecznie.
Jak usprawnić pracę sądownictwa?
Maksymalnie uprościć system prawny RP. Mam nieodparte wrażenie, że prawo w RP piszą sami adwokaci...
Jednocześnie potrzebna jest gruntowna weryfikacja środowiska sędziowskiego. Pamiętamy sprawę prowokacji dziennikarskiej wobec jednego z prezesów sądów okręgowych. Jak on to mówił do rzekomego przedstawiciela kancelarii Prezesa Rady Ministrów ? ,,Proszę się nie martwić..."
Czy powinno przywrócić się w Polsce karę śmierci za morderstwo? Czy kara śmierci powinna dotyczyć innych przestępstw np. pedofilii czy sprzedaży narkotyków nieletnim?
Pewnie jestem także za tym aby rodzina poszkodowanego mogła być przy egzekucji ,,chwasta". Uważam, że najlepszym sposobem pozbawienia możliwości oddychania jest tradycyjny ,,stryczek".
A może należało by zalegalizować handel narkotykami?
To zalegalizujmy kradzież i prostytucje... Na to zgody nie ma i nie będzie.
Czy powinno się ograniczyć ustawowo dostęp nieletnich do pornografii?
Jak najbardziej tak pornografia powoduje nieodwracalne zmiany w psychice, a później zachowaniu nieletnich.
Czy należy zakazać wszelkich form aborcji?
Zdecydowanie tak.
Czy procedury in vitro powinny być zabronione, legalne, czy legalne i finansowane przez państwo?
Jeżeli pokażą mi techniczną możliwość zgodną z katolicką nauką kościoła w tej sprawie to będę za taką metodą.
Czy należy opodatkować prostytucje i zalegalizować stręczycielstwo? A może należy zakazać świadczenia prostytucji i karać usługobiorców?
Zakazać to pseudo biznes jak pokazuje praktyka często powiązany ze światem przestępczym.
Czy należy wprowadzić zakaz propagowania zachowań szkodliwych dla zdrowia, homoseksualizmu, nikotynizmu czy hazardu?
Pewnie.
Czy lichwa powinna być zakazana?
Tak.
Czy państwo powinno z budżetu finansować edukacje historyczną obywateli?
Tak.
Czy należy zlikwidować publiczne media i zaprzestać poboru abonamentu?
Paradoksalnie nie. To narzędzie wykorzystane w odpowiedni sposób może dać wiele dobra.
Czu ubój rytualny i inne okrutne praktyki innowiercze powinny być zakazane?
Nie przeszkadza mi ubój rytualny, ani inne tego typu praktyki. Jestem myśliwym uważam ten ekologiczny jazgot za bełkot obecnej lewicy. Dziś opinia publiczna martwi się bardziej o chudego, robaczywego psa w schronisku, niż o głodne polskie dziecko w naszej szkole. Trzeba z tym skończyć głodne dzieciaki w polskich szkołach to min. ,,sukces" wszystkich rządzących po 1989 r.
Czy Polska powinna wspierać na forum międzynarodowym interesy społeczności żydowskiej, Izraela, i imperialną politykę USA? Z jakimi krajami Polska powinna współpracować na forum międzynarodowym?
A co my Polacy mamy za wspólny interes z międzynarodowym Żydem?
Czy powinna powstać partia narodowa? Jeżeli tak to jakie powinna mieć oblicze ideowe? Czy w ramach swej działalności powinna ona współpracować z nielewicowymi partiami z zagranicy nawet gdy w pewnych sprawach partie te mają odmienne poglądy o Polaków?
Za pewnie kiedyś powstanie. Współpraca jest możliwa z każdym, jeżeli będzie wymagał tego żywotny interes Polski i Polaków. Musimy myśleć w różnych wektorach.
Jak powinno się oceniać PiS, decyzje Lecha Kaczyńskiego o sfinansowaniu przez polskich podatników Muzeum Historii Żydów Polskich, podpisanie przez prezydenta Kaczyńskiego Traktatu Lizbońskiego, popieranie przez PiS integracji z Unią Europejską?
Jeżeli chodzi o Lizbonę i integrację to dziś szczególnie widać w jakim był błędzie. Zamiast muzeum Żydów można było zrobić muzeum żołnierzy niezłomnych z podziemia niepodległościowego. Szanujmy najpierw swoją historię i siebie tym samym, a później obcych.
Jak powinno się oceniać poszczególne środowiska odwołujące się do tradycji polskiego patriotyzmu – Obóz Narodowo Radykalny, Młodzież Wszechpolską, Ruch Narodowy, Narodowe Odrodzenie Polski, autonomicznych nacjonalistów, środowisko PPN i inne pomniejsze grupy? Czy możliwa jest współpraca tych środowisk?
RN to dziś głownie MW i ONR, ale też przedstawiciele mojego pokolenia ,,przejściowego" np: przedstawiciele Wielkopolskich Patriotów czy Przymierza Narodowego to swoisty łącznik z praktycznie już historią najnowszą naszego środowiska odcięcie się od niej to podcinanie korzeni. Młodzi z MW czy ONR muszą o tym pamiętać. Nie znam środowiska AN więc się nie wypowiem w ich temacie. Szanuję NOP za konsekwencję, inne ugrupowania to nic nie znaczący margines lub zwykłe zbiorowisko ,,głąbów" protezująca swoje kompleksy działalnością polityczną.
Jakie inne kwestie są dla Polski i Polaków ważne?
Sukces RN w wyborach do PE. Sukces RN w wyborach do samorządu i parlamentu oraz wyłonienie z naszego środowiska dobrego kandydata na Prezydenta RP, a takowy jest.
...
Znow tresciwy wywiad bez lania wody .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:48, 11 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Ruch Narodowy sprzeciwia się wprowadzeniu euro
O obronę polskiej waluty apelowali w Poznaniu kandydaci Ruchu Narodowego do PE. Ruch Narodowy chce w europarlamencie walczyć o "suwerenną Europę".
Jeden z liderów RN i lider listy w okręgu małopolsko-świętokrzyskim Robert Winnicki ocenia, że wybrany w majowych wyborach europarlament będzie "najbardziej narodowy i sceptyczny z dotychczasowych". - Mamy szansę walczyć o suwerenną Europę i możemy to zrobić - podkreślił Winnicki.
Winnicki mówił, że już jest zadowolony z efektów kampanii, bo - jak zaznaczył - udało się "poważnie rozwinąć struktury" Ruchu. - A te struktury dają wiarę w sukces - powiedział.
Wielkopolski kandydat do PE Maciej Wiśniewski podkreślił w czasie regionalnej konwencji potrzebę obrony narodowej waluty. Jego zdaniem złotówka jest gwarantem polskiej niezależności. - Własna waluta to narzędzie, które umożliwia prowadzenie własnej polityki monetarnej. A to właśnie ona jest podstawowym aspektem suwerenności kraju. Dzięki niej możemy wspomagać gospodarkę, decydować o stopach procentowych oraz inflacji - przekonywał.
W jego opinii wprowadzenie wspólnej waluty w Unii Europejskiej jest narzędziem polityki zmierzającej do utworzenia "europejskiego superpaństwa".
- Chcemy przeciwdziałać powstaniu państwa europejskiego. Kiedy myślę o euro, to jedyne, co mi przychodzi do głowy to judaszowe srebrniki - dodał Wiśniewski.
Konwencje Ruchu Narodowego odbyły się w weekend także w Krakowie, Katowicach i Rzeszowie.
...
Kto jest za euro ten nie jest Polakiem to dzis kwestia fundamentalna .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:03, 16 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Incydent na spotkaniu z przedstawicielami kandydatów na prezydenta Ukrainy
Spotkanie z przedstawicielami kandydatów na prezydenta Ukrainy - PAP
Narodowcy próbowali zakłócić spotkanie z przedstawicielami kandydatów na prezydenta Ukrainy. Przedstawiciele najważniejszych polityków startujących w ukraińskich wyborach przyjechali do Warszawy na zaproszenie fundacji Otwarty Dialog.
Ruch Narodowy zorganizował przed siedzibą fundacji demonstrację. Członkowie ruchu próbowali dostać się na konferencję prasową, ale nie zostali wpuszczeni.
Łukasz Walczak z Młodzieży Wszechpolskiej mówił, że zaproszenie ukraińskich polityków odwołujących się do banderyzmu to skandal. - Mówimy zdecydowane nie promocji antypolskich nurtów w Polsce. Uważamy, że ci ludzie powinni być z Polski wydaleni. Jako przedstawiciele idei, która zabiła setki tysięcy Polaków, nie mają prawa prezentować tutaj publicznie swoich poglądów - mówił członek Ruchu Narodowego.
Przed siedzibą fundacji pojawili się także członkowie Samoobrony. - Sprzeciwiamy się temu, żeby w centrum polskiej stolicy promować ludzi, którzy swoją całą polityczną ideologię opierają na wychwalaniu zbrodniarzy. Ja tylko przypomnę, że nawet obecny premier Jaceniuk parę miesięcy temu heilował na jakiejś uroczystości ku czci SS Galizien. I my mamy takich ludzi promować w Polsce? - pytał jeden z członków Samoobrony.
O dziwno organizatorzy spotkania nie mieli demonstrantom za złe próby zakłócenia imprezy. Tomasz Czuwara z Fundacji Otwarty Dialog mówi, że walczy ona także o to, aby każdy miał prawo do swobodnej wypowiedzi. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, że to, co się tutaj działo zostało oprotestowane, bo to świadczy o poziomie demokracji i debaty publicznej w Polsce - mówi organizator spotkania.
Na dyskusji fundacji Otwarty Dialog pojawili się przedstawiciele między innymi skrajnego Prawego Sektora Dmytro Jarosza. Była także przedstawicielka Petra Poroszenki. Za pomocą telemostu połączono się z Olgą Bohomolec. Zapowiadano obecność przedstawiciela nacjonalistycznej Swobody, ale ostatecznie nie pojawił się.
...
Skad tacy ,,goscie" z SS ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:09, 17 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Jan Bodakowski
Wywiad z Arturem Zawiszą jednym z liderów Ruchu narodowego i kandydatem narodowców do europarlamentu „Polska nie powinna samodzielnie występować z Unii Europejskiej”
Jakie są korzenie pańskiej aktywności politycznej? Czy była to tradycja rodzina? Jak biegła dotychczasowa droga pańskiej działalności politycznej? Czy jest coś z czego jest Pan na tej drodze dumny, albo coś czego się wstydzi?
W punkcie wyjścia mój ojciec walczący w Armii Krajowej z Niemcami i potem z Sowietami. Był więźniem stalinizmu i potem prywatnym przedsiębiorcą działającym de facto w szarej strefie. Z dzieciństwa pamiętam rewizje robione w domu przez Milicję Obywatelską. W 1981 jako uczeń i tzw. gospodarz klasy bojkotowałem składanie kwiatów pod sowieckim pomnikiem w rodzinnym Lublinie, za co chciano wyrzucić mnie ze szkoły. W 1984 wstąpiłem do podziemnego harcerstwa katolickiego, które ukształtowało mnie społecznie. W 1988 rozpocząłem studia w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim i odnalazłem studencki klub polityczny "Vade Mecum" o jednoznacznie endeckiej orientacji. Rok później należałem do współzałożycieli Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego z prof. Wiesławem Chrzanowskim na czele... Dwanaście lat w ZChN, z czego większość w wewnętrznej opozycji we współpracy z Markiem Jurkiem i Janem Łopuszańskim. Potem sześć lat w PiS, z czego wszystkie w wewnętrznej opozycji. Dopiero w Ruchu Narodowym mogę w pełni współkształtować tę nową formułę obozu narodowego. Trochę zabawne, że wielu młodych działaczy pamięta mnie głównie jako posła PiS. Tymczasem z mojego punktu widzenia, to bardzo ważny, ale jednak epizod - licząc od 1988 roku, sześć lat z dwudziestu sześciu.
Czy istnieje potrzeba zmiany ordynacji wyborczych w wyborach parlamentarnych i samorządowych? Jeżeli tak, to jaka powinna być nowa ordynacja? Proporcjonalna bez progów, taka jak teraz, z podziałem na okręgi, czy bez podziału na okręgi? Czy należy zmniejszyć ilość mandatów, i w jakim stopniu?
Ordynacja wyborcza to ciekawa kwestia, ale też problem mistyfikowany. Nie ma ordynacji, która sama z siebie zapewni zwycięstwo prawdy, dobra i piękna. Dla spokoju społecznego najlepsza byłaby ordynacja mieszana na wzór niemiecki lub węgierski, czyli po połowie posłów wybieranych większościowo i proporcjonalnie. W eurowyborach podział na okręgi wyborcze w ogóle nie jest potrzebny, ale w wyborach krajowych stał się dosyć istotnym instrumentem uznawanym społecznie. Można by o tym doprawdy dużo ciekawego powiedzieć, ale nie jest to kwestia pierwszorzędna.
Czy należy zachować obecny ustrój z dwu władzą wykonawczą, czy może wprowadzić ustrój prezydencki?
Ustrój prezydencki jest kontynuacją tradycji monarchicznej. Silna władza prezydencka jest spoiwem państwa. Obecna hybryda, gdzie ogół wyborców wybiera ozdobnego prezydenta, a rządzi partyjny premier, jest dysfunkcjonalna. Powszechne wybory właściwej głowy państwa, jego dłuższa kadencja i przynajmniej pół-prezydenckość kompetencyjna na wzór francuski byłyby krokiem do przodu.
Czy państwo powinno tak jak do tej pory ingerować we wszystkie dziedziny życia Polaków, czy może państwo powinno ograniczyć swoje kompetencje do kilku najważniejszych dziedzin? Jeżeli tak jakie to powinny być dziedziny?
Dzisiaj państwo czyni zamach na swobody obywatelskie, a nie chroni naturalnych uprawnień osób. Niekiedy można zabić dziecko, ale rodzice nie mają prawa karcić swego dziecka. Potrzebna jest radykalna zmiana co do zainteresowań państwa. Państwo winno chronić realne dobra ludzkie (od przyziemnego bezpieczeństwa do prawa do prawdy), a zostawić swobodę godziwych działań społecznych i osobistych. Zamiast pozwalać na zło i zabraniać dobra - państwo winno bezwzględnie ścigać zło i nie zabraniać żadnego dobra.
Czy rolą parlamentu powinno być tworzenie nowych przepisów czy likwidowanie szkodliwych dotychczas istniejących? Jakie przepisy dziś krępujące życie gospodarcze i aktywność obywateli należy zlikwidować?
Czasem oczywiście nowe przepisy trzeba tworzyć, ale co do zasady należałoby przeprowadzić wielką rewizję obowiązującego prawa. Byłby to przegląd pod kątem swobód obywatelskich i wolności gospodarowania. Jego efektem byłaby wielka deregulacja, czyli odbiurokratyzowanie państwa w interesie obywateli i przedsiębiorców.
Czy wysokie podatki i liczne przepisy uniemożliwiają rozwój przedsiębiorczości a w konsekwencji odpowiadają za pauperyzacje Polaków i powszechne bezrobocie? Jeżeli tak to jak powinien się zmienić system podatkowy, wysokość i formy podatków?
Należy odchodzić od opodatkowania pracy, czyli przychodów, na rzecz opodatkowania konsumpcji. Optymalny byłby jednolity procentowo podatek od dochodów połączony w wielokrotnością kwoty wolnej od podatku na każde dziecko w rodzinie. Zamiast podatku korporacyjnego najlepsze byłoby zestawienie obrotowego i od aktywów, co pozwoli na skuteczne opodatkowanie transnarodowych korporacji. Natomiast ochrona praw podatnika powinna być prawnie gwarantowania, gdyż jest on słabszym podmiotem w stosunku do władz skarbowych.
Czy państwo powinno objąć wszystkich Polaków prawem do świadczeń zdrowotnych finansowanych z budżetu? Jaki powinien być model lecznictwa? Czy świadczeniodawcy powinni być państwowi czy prywatni? Czy świadczenia powinny być finansowane z podatków czy przez samych pacjentów?
Problem opieki medycznej jest w pewnym sensie nierozwiązywalny. Zawsze jest więcej chorych i stale leczących się niż możliwości jakiegokolwiek budżetu. Pytanie jednak, czy budżetowe finansowanie opieki medycznej w czymś pomaga. Wydaje się, że system ubezpieczeń na wzór amerykański jest bardziej efektywny, choć wymaga większej wyobraźni i dyscypliny.
Czy decyzja o objęciu wszystkich Polaków prawem do świadczeń zdrowotnych finansowanych z budżetu pozwoliła by na likwidacje urzędów pracy, których dzisiejsza rola realnie ogranicza się do zapewnienia bezrobotnym prawa do bezpłatnych świadczeń lekarskich? Czy może jest to zły pomysł i funkcjonowanie urzędów pracy jest potrzebne dla obywateli?
Urzędy pracy dają pracę jedynie zatrudnianym tam urzędnikom i nikomu więcej. Są efektem mitologii, wedle której urzędy rozwiązują problemy społeczno-gospodarcze. Nigdy jednak jeszcze żadnego nie rozwiązały.
Czy państwo powinno utrzymywać biurokracje pomocy społecznej czy zlikwidować ją, i pozostawić ten zakres spraw samym obywatelom?
Emerytura obywatelska to rdzeń programu społecznego narodowców i ten postulat ma charakter solidarystyczny. Nawet taka skromna i powszechna emerytura wymaga minimalnego aparatu urzędniczego. Natomiast system zorganizowanej pomocy społecznej powinien być wypierany przez działalność charytatywną prowadzoną przez organizacje religijne oraz społeczne i wolontariackie.
Jak rozwiązać problem ubezpieczeń emerytalnych? Czy należy zaprzestać poboru składek by nie zaciągać nowych zobowiązań, i dotychczasowe zobowiązania spłać z budżetu, a decyzje o dobrowolnym prywatnym ubezpieczeniu pozostawić samym obywatelom?
Emerytura obywatelska to odpowiedź na to pytanie.
Czy w jakiś sposób system edukacji powinien być zmieniony? Czy należało by zlikwidować MEN, kuratoria i państwowe programy nauczania?
W Stanach Zjednoczonych nie ma podstawy nauczania, a Amerykanie jakoś się uczą. Jan Ludwik Popławski pisał, że szkoła nie jest instytucją państwową, ale narodową. Potrzeba więcej wolności w nauczaniu, a jest nadzieja, że mądrzy rodzice uratują swoje dzieci przed laicyzacją i modernizmem fundowanym za pieniądze unijne.
Czy Polska powinna pozostać członkiem Unii Europejskiej? Czy bilans polskiej obecności w UE był korzystny dla Polski? Czy fundusze europejskie zmodernizowały Polskę czy zostały zmarnowane na propagandę, niepotrzebne inwestycje i zadłużanie Polski?
Polska nie powinna samodzielnie występować z Unii Europejskie, ale wspólnie działać na rzecz demontażu federalnej Unii. Podstawą nowej Unii byłby traktat suwerennościowy przywracający władze w Europie stolicom państw narodowych. Polska żuje złudzeniem, że zachodnioeuropejskie bogactwo jest wynikiem Unii Europejskiej, a jest dokładnie odwrotnie - to Unię stworzyły państwa będące bogate niezależnie od niej. Dzisiaj Polska nie jest w pełni zniewolona unijnymi łańcuchami, ale jednolita waluta, pakt fiskalny i unia bankowa stoją u progu. Fundusze unijne oczywiście działają, ale na sposób wielkich budów socjalizmu. Z pompą otwiera się jedną czy druga inwestycję, lecz patrzeć trzeba na bilans całościowy. A jest on taki, że 83 centy z każdego euro wracają do starej Unii jako zapłata za usługi i towary idące stamtąd. Ceną najdalej idącą za te ograniczona pomoc materialną jest wyprzedaż za bezcen polskiego przemysłu i bankowości. Można powiedzieć, że polska nam wypiękniała, tylko nie jest już nasza.
Jak usprawnić pracę sądownictwa?
Sprawy nie powinny być rozpatrywane w tasiemcowych serialach typu brazylijskiego, ale jedna po drugiej. Na niektórych poziomach sędziami i prokuratorami mogłyby być osoby zaufania społecznego pochodzące z wyboru. Wyższe stanowisko sędziego winno być koroną zawodów prawnych i być sprawowane przez osoby sprawdzone co do sprawiedliwości i godności. Ethos sędziego winien być zanurzony w światopoglądzie chrześcijańskim i zasada sprawiedliwości być ponad niektórymi formalizmami prawniczymi.
Czy powinno przywrócić się w Polsce karę śmierci za morderstwo? Czy kara śmierci powinna dotyczyć innych przestępstw np. pedofilii czy sprzedaży narkotyków nieletnim?
Kara główna wynika z zasad cywilizacji europejskiej opartej na odpowiedzialności za czyn. Nie należy nią szafować, ale należy ją stosować w wyjątkowych wypadkach zbrodni kwalifikowanej, np. morderstwa jako zabójstwa z premedytacją i w szczególności z okrucieństwem.
Może należało by zalegalizować handel narkotykami?
Absolutnie nie. Narkotyk jest używką spoza kręgu kulturowego Zachodu i powinien podlegać obostrzeniom.
Czy powinno się ograniczyć ustawowo dostęp nieletnich do pornografii?
Nie tylko nieletnim. Pornografia jest zła jako taka i powinna zostać zakazana. Dzisiaj mamy do czynienia z pornografizacją kultury masowej i nie będąc purytaninem, jestem przerażony banalizacją aspektu erotycznego prowadzącą na przykład do niżu demograficznego.
Czy należy zakazać wszelkich form aborcji?
Każde życie niewinne musi być chronione. Tego wymaga zasada dobra osoby ludzkiej. Oczywiście bywają sytuacje graniczne konfliktu dwóch żyć: matki i dziecka. Wtedy decyzję podejmuje lekarz zgodnie z najlepsza wiedzą medyczną.
Czy należy opodatkować prostytucje i zalegalizować stręczycielstwo? A może należy zakazać świadczenia prostytucji i karać usługobiorców?
Prostytucja jest stałym towarzyszem rodzaju ludzkiego, ale jako przywara szczególnie obrzydliwa nie może być legalizowana ani instytucjonalizowana. Skandynawski eksperyment karania usługobiorców jest ciekawy i godny obserwacji.
Czy należy wprowadzić zakaz propagowania zachowań szkodliwych dla zdrowia, homoseksualizmu, nikotynizmu czy hazardu?
Należy zakazywać promocji rzeczy bezwzględnie złych, jak np. pederastii. Wszystko inne nie jest samo w sobie ani dobre, ani złem, bo zależy od konkretnych okoliczności. W tej sytuacji nie można zakazywać np. reklam papierosów.
Czy lichwa powinna być zakazana?
Nawet jest zakazana. Zawsze należy pytać o definicję i skuteczność zakazów.
Czy państwo powinno z budżetu finansować edukacje historyczną obywateli?
Polityka historyczna mieści się w kanonie zadań klasycznie pojętego państwa. Należy propagować triumfy oręża polskiego lub nasze misje cywilizacyjne. Budżet powinien fundować polską narrację historyczną w Europie i na świecie.
Czy należy zlikwidować publiczne media i zaprzestać poboru abonamentu?
Media publiczne mogą pełnić funkcję kulturotwórczą i podtrzymywać więź narodową. Mądre media publiczne byłyby pożyteczne dla Polaków.
Czu ubój rytualny i inne okrutne praktyki innowiercze powinny być zakazane?
Ubój rytualny jest wyrazem wiary muzułmanów i judaistów. Przeciwko temu staje z reguły zorganizowany laicyzm walczący z religiami. Trudno jednak zakazywać czego, co jest jest częścią tolerowanego ethosu religijnego. Zakazywać należało robienia macy z chrześcijańskich dzieci, ale to coś całkiem innego.
Czy Polska powinna wspierać na forum międzynarodowym interesy społeczności żydowskiej, Izraela, i imperialną politykę USA? Z jakimi krajami Polska powinna współpracować na forum międzynarodowym?
Na polu cywilizacyjnym należy budować Christianitas jako światową społeczność krajów katolickich i do pewnego stopnia prawosławnych. Na poziomie interesu narodowego trzeba każdorazowo patrzeć geopolitycznie i nie mieć wiecznych przyjaciół, lecz wieczne interesy. Są sytuacje, kiedy można współpracować z kompleksem amerykańsko-izraelskim i są takie, kiedy należy mu się przeciwstawiać. Natomiast osobnym zagadnieniem jest światowe żydostwo, które bardziej niż takim czy innym interesem państwa Izrael interesuje się zagładą tradycyjnej cywilizacji chrześcijańskiej. Prym wiodą tam nie żydzi ortodoksyjni czy nawet syjoniści, ale ateistyczni post marksiści, liberałowie i neokonserwatyści. Stamtąd należy spodziewać się uderzeń.
Czy powinna powstać partia narodowa? Jeżeli tak to jakie powinna mieć oblicze ideowe? Czy w ramach swej działalności powinna ona współpracować z nielewicowymi partiami z zagranicy nawet gdy w pewnych sprawach partie te mają odmienne poglądy o Polaków?
Ruch Narodowy jest siecią inicjatyw społecznych na rzecz tożsamości narodowej i suwerenności państwa, ale też komitetem wyborczym. Być może nawiąże do wzorców Stronnictwa Narodowego. Rzeczą partii jest realizować interes narodowy i współpracować pod tym względem z każdym, z kim się da.
Jak powinno się oceniać PiS, decyzje Lecha Kaczyńskiego o sfinansowaniu przez polskich podatników Muzeum Historii Żydów Polskich, podpisanie przez prezydenta Kaczyńskiego Traktatu Lizbońskiego, popieranie przez PiS integracji z Unią Europejską?
Wszystkie te trzy decyzje były błędne. Nie nazywam ich zdradą, ale zawsze poważnym i zasadniczym błędem. Co do żydowskiego muzeum, to mogłoby ono pełnić względnie pozytywną rolę, gdyby było podanej pełnej polskiej kontroli. Jak wiadomo, jest całkiem inaczej. Będą z tego wielkie kłopoty.
Jak powinno się oceniać poszczególne środowiska odwołujące się do tradycji polskiego patriotyzmu – Obóz Narodowo Radykalny, Młodzież Wszechpolską, Ruch Narodowy, Narodowe Odrodzenie Polski, autonomicznych nacjonalistów, środowisko PPN i inne pomniejsze grupy? Czy możliwa jest współpraca tych środowisk?
Ruch Narodowy jest formułą współczesnego obozu narodowego otwartego dla wszystkich chcących czynnie wpływać na bieg spraw polskich. Nie chcę oceniać innych grup działających poza Ruchem Narodowym, ale widać wyraźnie, że tylko w tej inicjatywie jest potencjał społeczny i tylko ona ma wzięcie medialne. Należy więc pomagać, a nie być biernym i narzekać lub zgoła szkodzić
Jakie inne kwestie są dla Polski i Polaków ważne?
Jak na placu świętego Piotra w dniu kanonizacji: Polonia semper fidelis.
Jan Bodakowski
....
Kolejny z serii wywiadow przyblizajacych Ruch Narodowy .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:04, 18 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Jan Bodakowski
Wywiad z Przemysławem Czyżewskim szefem szkolenia Straży Marszu Niepodległości i kandydatem Ruchu Narodowego do europarlamentu z Mazowsza
Przemysław Czyżewski jest członkiem założycielem Stowarzyszenia Marsz Niepodległości i Niezależnej Inicjatywy Polacy na rzecz Serbskiego Kosowa. Sekretarzem Zarządu Głównego Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych. Współzałożycielem Grupy Rekonstrukcji Historycznych NSZ z Warszawy. Przewodniczącym Komisji Zakładowej NSZZ Solidarność-80. Członkiem PTTK i Stowarzyszenia Ruch Obywatelski Miłośników Broni.
Był radnym Młodzieżowej Rady Miasta Ciechanów, kierownikiem koła Młodzieży Wszechpolskiej w Ciechanowie, współzałożycielem i członkiem Zarządu Ciechanowskiego Klubu Survivalu Militarnego "KRUK" przy Lidze Obrony Kraju w latach 1997-2001, instruktor technik linowych w działaniach jednostek specjalnych w CSSS ""WOLF"" z Bytomia w latach 1998-2000, instruktorem na wielu obozach i koloniach o profilu militarnym i survivalowym (posiada uprawnienia wychowawcy kolonijnego). Uczestniczył w wielu cywilnych projektach paramilitarnych i promujących kulturę posiadania i używania broni palnej. W latach 2003-2006 aktywnie działał w Oddziale Historycznym 1 Pułk Szwoleżerów Gwardii w Ciechanowie. W latach 2000-2006 działał w Grupie Rekonstrukcji Historycznych 1 Pułk Piechoty Legii Nadwiślańskiej w Ciechanowie i w Warszawie.. Był asystentem wiceprzewodniczącego Sejmowej Komisji Śledczej ds. banków i nadzoru bankowego.
Dwukrotnie ukończył uznawany za najbardziej ekstremalny bieg terenowy - Bieg Katorżnika, organizowany przez Jednostkę Wojskową Komandosów z Lublińca. Od 2008 roku w ramach realizacji swoich pasji historycznych organizuje Pieszy Rajd Szlakiem Narodowych Sił Zbrojnych po Warszawie (w tym roku odbędzie się 5 edycja).
Interesuje się historią Polski i historią II wojny światowej, fotografią reporterską i dokumentacyjną. Współpracował z wieloma portalami internetowymi oraz redakcją miesięcznika "MMS KOMANDOS". Pasjonuje się wojskowością i militariami, posiada patent strzelecki i uprawnienia do prowadzenia strzelań. Uzależniony od krajoznawczych wypraw po Polsce, górskich wędrówek i biegów terenowych oraz ekstremalnych.
Jakie są korzenie pańskiej aktywności Politycznej? Czy była to tradycja rodzina? Jak biegła dotychczasowa droga pańskiej działalności Politycznej? Czy jest coś z czego jest Pan na tej drodze dumny, albo coś czego się wstydzi?
Moja działalność polityczna wynika bezpośrednio i jest ledwie niewielką częścią mojej pracy społecznej. Od wczesnej młodości angażowałem się w różne przedsięwzięcia społeczne, a w związku z formującym się moim światopoglądem i poglądami politycznymi, w sposób naturalny trafiłem do środowisk prawicowo-narodowych. Byłem związany lokalnie na Północnym Mazowszu skąd pochodzę z Ruchem Odbudowy Polski, Porozumieniem Polskim Jana Łopuszańskiego, następnie z Ligą Polskich Rodzin. Praca społeczna koncentrowała się w tym czasie na wielu innych dziedzinach pracy narodowej, nie tylko politycznych. Na studiach wstąpiłem do Młodzieży Wszechpolskiej, i chyba tę decyzję chyba cenię sobie najbardziej.
Negatywna ocena należy się na pewno Lidze Polskich Rodzin, choć patologie, jakie mogłem tam obserwować w gruncie rzeczy traktuję jako obserwacje i nauki na przyszłość, jak nie powinno się budować organizacji politycznej Ruchu Narodowego. Wiem, że takie doświadczenia ma spora część aktywistów Ruchu Narodowego i dzięki tym doświadczeniom RN nie popełni błędów LPR.
Czy istnieje potrzeba zmiany ordynacji wyborczych w wyborach parlamentarnych i samorządowych?
Zdecydowanie tak, zła ordynacja wyborcza jest w stanie doprowadzić do destrukcji najdoskonalszego nawet systemu.
Jeżeli tak, to jaka powinna być nowa ordynacja? Proporcjonalna bez progów, taka jak teraz, z podziałem na okręgi, czy bez podziału na okręgi? Czy należy zmniejszyć ilość mandatów, i w jakim stopniu? Czy należy zachować obecny ustrój z dwu władzą wykonawczą, czy może wprowadzić ustrój prezydencki?
W warunkach polskich, naszej mentalności i doświadczeń historycznych system prezydencki może okazać się zdecydowanie skuteczniejszy. Do tego jestem zwolennikiem istotnych zmian w składzie Sejmu i Senatu oraz sposobów wyłaniania reprezentacji parlamentarnej. Ograniczenie liczby posłów połączone z obsadzaniem części mandatów poselskich przez organizacje społeczne i pozarządowe może doprowadzić do likwidacji patologii wynikających z funkcjonującego dziś systemu partyjnego, a faktycznie mafijno-oligarchicznego.
Senat, jeśli nie mniej liczny, to na pewno zmodyfikowany w zakresie zasad wybierania senatorów. Temat jest zbyt obszerny, by go omawiać w krótkim wywiadzie.
Czy państwo powinno tak jak do tej pory ingerować we wszystkie dziedziny życia Polaków, czy może państwo powinno ograniczyć swoje kompetencje do kilku najważniejszych dziedzin? Jeżeli tak jakie to powinny być dziedziny?
System instytucji państwowych i aparat administracyjny powinny pełnić jedynie funkcje administracyjne i częściowo organizacyjne w państwie. Nie mogą jednak w istotny sposób ograniczać obywateli w sposobie organizowania życia publicznego przez Naród.
Czy rolą parlamentu powinno być tworzenie nowych przepisów czy likwidowanie szkodliwych dotychczas istniejących?
Żyjemy w tak kuriozalnej rzeczywistości, że może faktycznie, likwidacja rozwiązań legislacyjnych i prawnych ewidentnie szkodliwych radykalnie by poprawiła stan państwa i poziom życia obywateli.
Czy należy odebrać przywileje emerytalne wszystkim byłym pracownikom aparatu represji, władzy i propagandy reżimu komunistycznego?
Ktoś, kto służył obcej władzy, utrwalał system w gruncie rzeczy okupacyjny nie ma prawa po odzyskaniu suwerenności przez państwo do jakichkolwiek przywilejów. Jeśli nie odgrywał istotnej roli w aparacie represji i władzy to nie powinien dostawać od państwa więcej niż wynosi podstawowa emerytura.
Czy bilans polskiej obecności w UE był korzystny dla Polski?
Dziś już wiemy, że nie. Uważam, że najbliższa dekada uwidoczni nam to jeszcze dobitniej.
Czy fundusze europejskie zmodernizowały Polskę czy zostały zmarnowane na propagandę, niepotrzebne inwestycje i zadłużanie Polski? Jak usprawnić pracę sądownictwa?
Jedyny pozytywny aspekt inwestycji finansowanych z tzw. „środków unijnych” to większy nadzór i kontrola nad inwestycjami. Te mechanizmy na chwilę ujęły w cugle powszechne w Polsce post PRLowskiej patologie korupcyjne i wszechobecne złodziejstwo w obszarze wydatkowania środków publicznych. Dziś wiemy już, że gro inwestycji było chybionych, lada chwila zostaniemy z niewykorzystywaną i nikomu niepotrzebną infrastrukturą, której utrzymanie będzie pochłaniało ogromne środki, ale już nie „unijne”, ale gminne, powiatowe, wojewódzkie. Zawiódł system, zawiedli ludzie odpowiedzialni za te inwestycje. Skalę problemu poznamy w najbliższych latach. Marnotrawstwo pieniędzy na euro-propagandę to inna historia. Niestety to kolejna dziedzina, która może być jedynie przedmiotem drwin i szyderstw, może w przyszłości uda się pociągnąć do odpowiedzialności winnych marnotrawstwa i przekrętów w tej materii.
Czy powinno przywrócić się w Polsce karę śmierci za morderstwo?
Na pewno wyrugowanie z systemu prawa karnego kary śmierci było błędem i wynikał z pseudo humanitaryzmu europejskiego, a nie z realnych potrzeb społecznych i prawnych. Niezawisłe sądy powinny mieć możliwość zasądzania kary śmierci. W jakich przypadkach, to już powinny być decyzje niezawisłych sędziów w wypadkach, które nie budzą wątpliwości. Osobiście, jako prawnik z wykształcenia uważam, że kara powinna być przede wszystkim realnym zadośćuczynieniem za złamanie prawa, a w drugiej kolejności musi być dolegliwa dla przestępcy. Stąd jestem zwolennikiem budowy systemu prac społecznych i aktywnego oraz realnego wykorzystania osób skazanych w ramach właśnie zadośćuczynienia społeczeństwu za popełnione przestępstwo.
Czy kara śmierci powinna dotyczyć innych przestępstw np. pedofilii czy sprzedaży narkotyków nieletnim?
Nie. Uważam, że jeśli już damy sądom możliwość orzekania kary śmierci to jedynie w wypadku, gdy mamy do czynienia z przestępstwem zabójstwa. W wypadku innych szczególnie szkodliwych przestępstw jestem zwolennikiem stosowania drakońskich kar, ale jak już wspomniałem, muszą one stanowić realne zadośćuczynienie i społeczeństwo musi móc to realnie odczuć.
Czy powinno się ograniczyć ustawowo dostęp nieletnich do pornografii?
Raczej karać osoby, firmy i instytucje, które tego typu treści w jakiejkolwiek formie udostępniają nieletnim.
Czy należy zakazać wszelkich form aborcji?
Zasadniczo opowiadam się za całkowitym zakazem legalnego zabijania, bez znaczenia czy człowiek rozwija się w łonie matki, czy ma lat 5, czy 55. Jednak w wypadku wyjątkowych przypadków medycznych gdy ciąża zagraża bezpośrednio życiu matki wówczas lekarze wspólnie z pacjentką i jej rodziną powinni mieć możliwość podejmowania legalnie takich decyzji. Jest to jednak kwestia z tak ogromnym obciążeniem etycznym i moralnym, że formułowanie „katalogowych” ocen i rozwiązań chyba nie jest możliwe.
Czy procedury in vitro powinny być zabronione, legalne, czy legalne i finansowane przez państwo?
O ile medycyna nie rozwinie tego typu metod w sposób taki, by nie zabijać rozwijających się już zarodków to metoda musi pozostawać nieludzką i niehumanitarną.
Czy należy opodatkować prostytucje i zalegalizować stręczycielstwo?
Nie.
A może należy zakazać świadczenia prostytucji i karać usługobiorców?
Zakaz oczywiście był jest i będzie nieskuteczny, jednak miejsce zjawiska prostytucji w naszej kulturze jest takie, a nie inne i bardzo dobrze. Prostytucja nie powinna być zjawiskiem legalnym. Może warto pomyśleć o lepszym monitorowaniu tego typu usług, ujawnianiu danych i wizerunków osób, które z tych usług korzystają ? Sama odpowiedzialność karna nic tu nie zmieni, stręczycielstwo i prostytucja zostaną wepchnięte głębiej w szarą strefę.
Czy należy wprowadzić zakaz propagowania zachowań szkodliwych dla zdrowia, homoseksualizmu, nikotynizmu czy hazardu?
Zdecydowanie tak, jednak znów same represje i zakazy będą jałowe, musi tu występować oddziaływanie na świadomość społeczną i szkodliwość tych zjawisk.
Czy lichwa powinna być zakazana?
Absolutnie tak. „Przemysł” lichwiarski współcześnie jest źródłem bodaj największych ludzkich tragedii.
Czy państwo powinno z budżetu finansować edukacje historyczną obywateli?
Zdecydowanie tak.
Czy należy zlikwidować publiczne media i zaprzestać poboru abonamentu?
Nie. Kwestią otwartą jest w jakiej formie i skali, ale nadawcy publiczni radiowi i telewizyjni muszą pozostać na rynku medialnym.
Czu ubój rytualny i inne okrutne praktyki innowiercze powinny być zakazane?
Nie.
Czy Polska powinna wspierać na forum międzynarodowym interesy społeczności żydowskiej, Izraela, i imperialną politykę USA?
Polska powinna prowadzić skuteczną politykę w ramach realizacji i ochrony własnych interesów. Jeśli w danej chwili w interesie naszego państwa jest wspierać Izrael czy USA to trzeba je wspierać, jeśli w naszym interesie będzie wspieranie innego państwa, to należy je wspierać. W polityce międzynarodowej nie ma dogmatów.
Z jakimi krajami Polska powinna współpracować na forum międzynarodowym?
Jak już wspomniałem, z tymi, z którymi współpraca służy interesom Polski. A w kwestii konkretnych projektów geopolitycznych, bliska jest mi idea Intermarium. Wielka idea konfederacji państw Europy Środkowej i Wschodniej jest wciąż aktualna.
Czy powinna powstać partia narodowa?
Niestety chyba musi. System partyjny to wymusi, inaczej nasz głos i wpływ na Polskę będą nadal symboliczne. No chyba, że dojdzie do przesileń społecznych i rozwiązań siłowych, wtedy partia nie będzie nam potrzebna, byśmy upomnieli się o nasz wpływ na kształtowanie społecznej i politycznej rzeczywistości w naszej Ojczyźnie …
Jeżeli tak to jakie powinna mieć oblicze ideowe?
Musi być przede wszystkim nowoczesna, nie może być anachronicznym, politycznym skansenem lub „grupą rekonstrukcji historycznych”. Współczesny świat niesie dla nas wiele wyzwań, wielką dynamikę w geopolityce. Stąd stworzenie tej organizacji politycznej Narodu musi spoczywać na młodych pokoleniach.
Czy w ramach swej działalności powinna ona współpracować z nielewicowymi partiami z zagranicy nawet gdy w pewnych sprawach partie te mają odmienne poglądy o Polaków?
Powinna współpracować z każdą siłą polityczną, która może służyć Polsce.
Jak powinno się oceniać PiS, decyzje Lecha Kaczyńskiego o sfinansowaniu przez polskich podatników Muzeum Historii Żydów Polskich, podpisanie przez prezydenta Kaczyńskiego Traktatu Lizbońskiego, popieranie przez PiS integracji z Unią Europejską?
PIS to największy szkodnik na scenie politycznej. Wiemy jakie zagrożenia dla Polski stanowi polityka innych partii głównego nurtu, a PIS skutecznie odgrywa fałszywą rolę prawicy patriotycznej. Niestety na te fasadowe sztuczki cyrkowe nabrały się całe rzesze naszych rodaków. W zupełnie nieracjonalny sposób ludzie popierający PIS i odwołujący się do szczytnych ideałów patriotyzmu i polskiego interesu narodowego, zdają się w oderwaniu od rzeczywistości nie dostrzegać, że wiele działań tej organizacji jest właśnie wbrew polskiemu interesowi narodowemu. Gdy próbuję znaleźć jakieś pozytywy z czasów, gdy PIS miał realny udział we władzy, to przychodzi mi na myśl CBA i Muzeum Powstania Warszawskiego i … chyba nic więcej. Gdybym był złośliwy, to bym z przekąsem wspomniał, że „sukcesem” PIS była największa ilość warszawskich nieruchomości zwróconych środowiskom żydowskim (wielokrotnie prywatnym spółkom) w czasie prezydentury Kaczyńskiego w Warszawie.
Jak powinno się oceniać poszczególne środowiska odwołujące się do tradycji polskiego patriotyzmu – Obóz Narodowo Radykalny, Młodzież Wszechpolską, Ruch Narodowy, Narodowe Odrodzenie Polski, autonomicznych nacjonalistów, środowisko PPN i inne pomniejsze grupy?
Należy je oceniać po owocach. Wiem jaki dorobek i jakie konkretne osiągnięcia ma Młodzież Wszechpolska (ta organizacja jest mi najbliższa), Obóz Narodowo Radykalny (który w ostatnim czasie rozwija się w zaskakująco dobrym kierunku), czy Autonomiczni Nacjonaliści. Nie potrafię jednak wskazać realnych osiągnięć NOP, poza wartościową działalnością wydawniczą w latach 90ych, dziś to chyba tylko szyld promowany czasem przez GW i TVN ? Nie znam innych organizacji o profilu narodowym i nacjonalistycznym, prowadzących realną pracę narodową. Przywoływanie tu kanapowych grup, które zajmują się jedynie opluwaniem działaczy organizacji narodowych, publikacjami „list Żydów” i dostarczaniem atrakcyjnych materiałów dla antypolskich mediów uważam za niepoważne.
Czy możliwa jest współpraca tych środowisk?
Współpracujemy, Ruch Narodowy jako konfederacja niemal 50 organizacji o profilu narodowym, patriotycznym i nacjonalistycznych to chyba najlepszy przykład, jak wiele się zmieniło, dzięki młodemu pokoleniu. Dopóki głos mieli ludzie za starszych pokoleń taka współpraca nie była możliwa, na szeroką skalę prowadzono działania dezintegracyjne, sztucznie ograniczano rozwój i współpracę naszych organizacji.
Jakie inne kwestie są dla Polski i Polaków ważne?
Przywrócenie Polakom wiary w Polskę, w możliwość realnego decydowania o kształcie państwa i ustroju życia publicznego. Odzyskanie szacunku dla systemu władz państwowych, odzyskanie wiary, że władza nie musi się zachowywać, jak okupant czy złodziej. Może wtedy zmieni się nasza mentalność narodu postkolonialnego.
Jan Bodakowski
...
Kolejny ciekawy wywiad pokazujacy stanowisko RN .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:05, 19 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Kandydat Ruchu Narodowego pozywa kandydata PO
Lider listy Ruchu Narodowego z okręgu lubusko-zachodniopomorskiego Sylwester Chruszcz pozwał kandydata PO Tomasza Grodzkiego w trybie wyborczym. Chruszcz uważa, że Grodzki wprowadza wyborców w błąd swym hasłem wyborczym "Jedyny ze Szczecina".
Jak przekonywał dziennikarzy Chruszcz kandydatów ze Szczecina do Parlamentu Europejskiego jest więcej, w tym on sam.
Polityk RN we wniosku do szczecińskiego sądu o wydanie orzeczenia w trybie wyborczym domaga się zakazu publikowania materiałów wyborczych Grodzkiego, które - jak mówi - zawierają nieprawdziwe informacje, i orzeczenia przepadku materiałów z hasłem "Jedyny ze Szczecina".
Chce też, by Grodzki złożył oświadczenie, w którym przyzna, że rozpowszechniona przez niego informacja, jakoby był jedynym kandydatem ze Szczecina, jest nieprawdziwa.
W oświadczeniu przesłanym mediom Grodzki napisał m.in.: "Cieszę się, że moje hasło wyborcze wzbudza niepokój konkurentów. Wyróżnia mnie i pozwala wyborcom zwrócić uwagę na kluczowy w mojej ocenie problem, jakim jest łączność wybranych posłów z miastem i regionem, który reprezentują".
Przypomniał jednocześnie, że Chruszcz był posłem do PE reprezentującym LPR, ale z Dolnego Śląska.
Proces odbędzie się we wtorek przed południem.
>>>
Takie numery jak dezinformacja w walce o stolki sa codziennoscia . Niestety .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:23, 20 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Jan Bodakowski
Wywiad z Dorotą Smosarską działaczką ONR i Sekcji Kobiet Ruchu Narodowego, kandydatką do europarlamentu
Jakie są korzenie pani aktywności politycznej?
Moja aktywność jest bardziej społeczna niż polityczna. Już w najmłodszych latach moja mama na każdym kroku zachęcała zarówno mnie, jak i rodzeństwo (a jest nas sześcioro) do angażowania się w wiele kółek zainteresowań. Tak więc śpiewałam w scholii i zespołach, tańczyłam w grupie tanecznej, należałam do harcerstwa, następnie zajęłam się wyczynowo sportem. Potem przyszedł czas na różne formy wolontariatu - m. in. w Polskim Komitecie Olimpijskim oraz podczas Euro 2012 z ramienia UEFA. Dojrzałam w końcu do działalności społecznej, a najbardziej odpowiadał mi profil działalności ONR oraz RNSK.
Czy należy odebrać przywileje emerytalne wszystkim byłym pracownikom aparatu represji, władzy i propagandy reżimu komunistycznego?
Należy im je odebrać, ponieważ pobieranie przez nich wysokich uposażeń i posiadanie przywilejów oznacza brak szacunku dla ich ofiar oraz plucie w twarz rodzinom osób represjonowanych w czasach komunizmu.
Jak powinno wyglądać rozliczenie się z dziedzictwem reżimu komunistycznego?
Przy pomocy ustawy należy zdekomunizować przestrzeń publiczną, obnażyć układy magdalenkowe i okrągłostołowe oraz doprowadzić do osądzenia osób odpowiedzialnych za zbrodnie oraz poważne nadużycia (np. gospodarcze). Utożsamiam się z tym, co symbolicznie wyraża hasło „Norymberga dla komuny”.
Czy w jakiś sposób system edukacji powinien być zmieniony?
Polski system edukacji jest scentralizowany, zuniformizowany i zbiurokratyzowany do granic absurdu, nawet w porównaniu z PRL. Jest tak skonstruowany aby ogłupiać młodzież. Rząd niestety nie jest zainteresowany tym, aby młody człowiek umiał myśleć samodzielnie, krytycznie i kreatywnie. Stare chińskie przysłowie mówi, że idiotami łatwiej się rządzi.
O tym właśnie trzeba rozmawiać i dyskutować, a nie o propagandowych raportach, pisanych na zamówienie. System edukacji można reformować, ale tylko ponad podziałami politycznymi, uzyskując dla zmian jak najszersze poparcie społeczne: rodziców, nauczycieli. Fakty są takie, że w pierwszej dziesiątce najlepszych szkół podstawowych w Warszawie nie ma ani jednej szkoły państwowej. Przeważają szkoły stowarzyszeniowe i katolickie. Z gimnazjami jest podobnie. Nawet ateiści i lewacy próbują wepchnąć swoje dzieci do szkół katolickich, bo nie chcą ich zupełnie zepsuć w publicznych.
Teraz mamy kiepskie programy nauczania, nauczycieli bojących się rodziców, okrutne dzieci i rodziców, którzy uważają, że szkoła wszystko za nich załatwi. Wiele czynników ma na to wpływ. Konieczne jest na pewno większe powiązanie systemu edukacji z rynkiem pracy, tak by młodzież odpowiednio wcześnie poznała smak i wartość pracy. Aby poznała pracę poprzez praktyki i wolontariat. W ten sposób młodzi ludzie odkryją swoje mocne i słabe strony, przekonają się, czy ten kierunek studiów i praca, o której myślą, to faktycznie to, co chcieliby robić w przyszłości.
Czy należałoby zlikwidować MEN, kuratoria i państwowe programy nauczania?
Powinno się odpolitycznić system edukacji, natomiast nie uważam, by należało obecnie całkowicie ją prywatyzować, a tym bardziej – pozbawiać wszelkiej kontroli ze strony MEN. W programy nauczania wprowadzane są często groźne ideologie lub propaguje się tzw. odmienność seksualną, mówiąc, że jest to normalne. Na pewno program nauczania nastawić się na trzy główne przedmioty – historię, język polski, wychowanie fizyczne.
Czy Polska powinna pozostać członkiem Unii Europejskiej?
Unia Europejska w obecnym kształcie to biurokratyczny moloch, który narzuca nam swoje rządy. Przez to nie możemy kierować się naszym interesem, tylko pod groźbą kar i sankcji musimy dostosowywać nasze prawo do wymogów UE. Nastawienie na pozyskiwanie dotacji często zabija autentyczną przedsiębiorczość i promuje nietrwałe lub zbędne przedsięwzięcia. UE narzuca nam też groźne ideologie (gender etc.), nawet jeśli często dzieje się to w sposób pośredni (poprzez wpływ kulturowy, mniej lub bardziej jasne sugestie wobec rządzących etc.).
Czy wysokie podatki i liczne przepisy uniemożliwiają rozwój przedsiębiorczości a w konsekwencji odpowiadają za pauperyzacje Polaków i powszechne bezrobocie?
Podatki są za wysokie, niszczą przedsiębiorczość – ale jeszcze bardziej szkodliwe jest to, że sposób ich rozliczania jest skomplikowany, a sposób wydatkowania często można nazwać marnotrawnym.
Czy powinno przywrócić się w Polsce karę śmierci za morderstwo?
Kara śmierci jest moralnie słuszna, daje pewną równowagę w społeczeństwie – mianowicie karę ostateczną dla ludzi moralnie zdeprawowanych. Popieram tradycyjne, katolickie „tak” dla kary śmierci za szczególnie poważne przestępstwa, takie jak pedofilia, morderstwo, gwałty i zdrada stanu.
A może należałoby zalegalizować handel narkotykami?
Nie. Narkotyki to zło. Badania jednoznacznie wskazują na szkodliwość za zażywania narkotyków. Poza tym samo sięganie po narkotyki jest objawem choroby w społeczeństwie. Na siłę próbuje się szukać szczęścia, uciekając w używki, które są drogą do zatracenia siebie, zniszczenia organizmu, życia, psychiki. W tej sytuacji trzeba ograniczać dostęp do nich.
Czy powinno się ograniczyć ustawowo dostęp nieletnich do pornografii?
Oczywiście, pornografia uzależnia i deprawuje, zwłaszcza nieletnich. Wczesna seksualizacja dzieci prowadzi do uprzedmiotowiania człowieka i pozbawiania go uczuć wyższych na rzecz hedonizmu. Pornobiznes powinien być zakazany.
Czy należy zakazać wszelkich form aborcji?
Należy jednoznacznie zakazać, nie ma żadnych kompromisów. Każdy ma prawo do życia, zwłaszcza bezbronne dziecko w łonie matki, która powinna być obrończynią życia, a nie katem. Człowiek nie może być panem życia i śmierci w takich sytuacjach.
Czy procedury in vitro powinny być zabronione, legalne, czy legalne i finansowane przez państwo?
In vitro powinno być zakazane ze względów etycznych jako sztuczne tworzenie człowieka. Tym bardziej finansowanie tej procedury z naszych podatków to wielkie nieporozumienie.
Czy należy opodatkować prostytucje i zalegalizować stręczycielstwo?
Prostytucja (usługi seksualne) to sprowadzanie kobiety (oraz mężczyzn) do roli przedmiotu, do zaspokajania popędu. Powinno się zlikwidować ten proceder – w każdym razie działać na rzecz tego, na tyle, na ile to możliwe.
A może należy zakazać świadczenia prostytucji i karać usługobiorców?
Sądzę, że należy zakazać wszelkich niemoralnych działań tego rodzaju.
Czy należy wprowadzić zakaz propagowania zachowań szkodliwych dla zdrowia, homoseksualizmu, nikotynizmu czy hazardu?
Homoseksualizm – sprawy seksualności i preferencji powinny zostać sferą prywatną człowieka, natomiast jedyny prawdziwy i naturalny jest heteroseksualizm, pozostałe postawy to dewiacje i wynaturzenia. Homoseksualiści powinni się leczyć. Nikotynizm i hazard? Powinno się mówić o zagrożeniach, człowiek dorosły ma wolę wybierania, aczkolwiek te rzeczy prowadzą do uzależnienia - pomimo wielu informacji na ten temat. Ich propagowanie w zasadzie powinno być ograniczone lub zakazane.
Czy lichwa powinna być zakazana?
Na pewno lichwa pojęta jako wykorzystywanie niedoli potrzebujących ludzi (z konieczności przymuszanych do korzystania z usług para-banków etc.) powinna być zwalczana. Bardziej złożona – z uwagi na rzeczywistość gospodarczą obecnych czasów - jest kwestia działalności zwykłych banków (które oczywiście też pobierają procent, co w dawnych czasach mogłoby zostać uznane po prostu za lichwę).
Czy państwo powinno tak jak do tej pory ingerować we wszystkie dziedziny życia Polaków, czy może państwo powinno ograniczyć swoje kompetencje do kilku najważniejszych dziedzin? Czy państwo powinno z budżetu finansować edukacje historyczną obywateli?
Historia to filar naszej tożsamości. Każde państwo prowadzi swoją politykę historyczną. Polska powinna chwalić się i być dumna ze swojej historii, a przede wszystkim bronić się w świecie przed oszczerstwami. Edukacja historyczna w szkołach powinna być prowadzona w odpowiednim wymiarze, powinno się też finansować uroczystości o tematyce historycznej.
Czy należy zlikwidować publiczne media i zaprzestać poboru abonamentu?
Publiczne media mogłyby teoretycznie funkcjonować, gdyby realizowały swoją misję, obecnie w gruncie rzeczy tak nie jest – i ich utrzymywanie to jednak fikcja. W obecnym świecie zaczynają zresztą dominować zupełnie inne media niż klasyczny kanał telewizyjny – o czym świadczy choćby popularność internetowych portali wideo.
Czu ubój rytualny i inne okrutne praktyki innowiercze powinny być zakazane?
Ubój rytualny nie powinien być zakazany, jakkolwiek co do zasady praktyki innowiercze (z tradycyjnie katolickiego punktu widzenia) mogą być jedynie tolerowane (a nie traktowane jako coś równoprawnego).
Czy Polska powinna wspierać na forum międzynarodowym interesy społeczności żydowskiej, Izraela, i imperialną politykę USA?
Oczywiście Polska nie powinna tego robić. Kraj winien kierować się swoim interesem, a nawet gdyby – czysto teoretycznie – mógł być on zgodny z interesem Izraela i USA, to obecnie z pewnością tak nie jest.
Z jakimi krajami Polska powinna współpracować na forum międzynarodowym?
Pomijając to, że przede wszystkim w polityce trzeba patrzeć na interes państwa, to oczywiście wypada też starać się utrzymywać dobry kontakt z tymi krajami, które są lub mogą być bliskie pod względem np. wartości chrześcijańskich, z tymi też, które nie prezentują roszczeń względem Polski i nie odwołują się do antypolskich sentymentów.
Czy powinna powstać partia narodowa?
Tak, powinna taka powstać, istnieje potrzeba takiej partii, która przywracałaby do debaty publicznej ideę narodową.
Jeżeli tak to jakie powinna mieć oblicze ideowe?
Powinna optować za silną, suwerenną Polską, w zasadzie propagować i realizować (w miarę możliwości) ten mniej więcej program, o którym mówimy w Ruchu Narodowym.
Czy w ramach swej działalności powinna ona współpracować z nielewicowymi partiami z zagranicy - nawet gdy w pewnych sprawach partie te mają odmienne poglądy od Polaków?
Na pewno mogłaby współpracować z organizacjami prezentującymi podobne podejście do wartości etycznych, jak również z tymi, które chcą rozwiązań (np. na poziomie unijnym) korzystnych także i dla Polski.
Jak powinno się oceniać PiS, decyzje Lecha Kaczyńskiego o sfinansowaniu przez polskich podatników Muzeum Historii Żydów Polskich, podpisanie przez prezydenta Kaczyńskiego Traktatu Lizbońskiego, popieranie przez PiS integracji z Unią Europejską?
Nie powstało dotąd Muzeum Historii Polski czy Muzeum Kresów. To powinno być priorytetem w kwestii kultury. Oczywiście podpisanie Traktatu i optowanie za UE to rzeczy, które oceniam negatywnie, jeśli chodzi o PiS.
Jak powinno się oceniać poszczególne środowiska odwołujące się do tradycji polskiego patriotyzmu – Obóz Narodowo Radykalny, Młodzież Wszechpolską, Ruch Narodowy, Narodowe Odrodzenie Polski, autonomicznych nacjonalistów, środowisko PPN i inne pomniejsze grupy? Czy możliwa jest współpraca tych środowisk?
Te formacje mają swój profil działalności. Cel jest podobny, oparty na nacjonalizmie, patriotyzmie, celem jest silna Polska ale te środowiska realizują owo zamierzenie na różne sposoby. Wspierają się, jeśli chodzi o lewactwo, genderyzm, promowanie zboczeń. Kto organizuje jakieś wydarzenie, ten zaprasza także innych. To należy oceniać pozytywnie. Myślę, że formacje te twardo stają w obronie polskości, pomijam tu oczywiście dość niepoważny przypadek PPN Leszka Bubla.
Jakie inne kwestie są dla Polski i Polaków ważne?
Demografia, bezrobocie, dług publiczny – na płaszczyźnie społeczno-ekonomicznej. Poza tym na płaszczyźnie kulturowej liberalizm, genderyzm, fałszywe autorytety „Salonu”, nieuzasadnione i jednostronne ataki na Kościół. Sam rząd obecny jest problem – i niestety, w jakimś stopniu, także i fakt, że duża część społeczeństwa poddaje się jeśli nie propagandzie, to przynajmniej bierności.
Jan Bodakowski
Na zdjęciu Dorotą Smosarską podczas demonstracji przeciw integracji Polski z Unią Europejską
....
I prosze kobieta . Pewnie jak zwykle RN ma najwiecej kobiet i to nie takich z łapanki bo trzeba sie pokazac .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:33, 21 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Jan Bodakowski
„Jestem zdecydowaną przeciwniczką aborcji” - Wywiad z Izabelą Burnat Gurung działaczką organizacji antyaborcyjnych z Sekcji Kobiet Ruchu Narodowego
Jakie są korzenie pani aktywności politycznej? Czy była to tradycja rodzina? Jak biegła dotychczasowa droga pani działalności politycznej? Czy jest coś, z czego jest Pani na tej drodze dumny, albo coś, czego się wstydzi?
W rodzinie nie mam żadnych polityków, ale zarówno rodzice jak i rodzeństwo zawsze interesowali się tym, co dzieje się wokół. W domu rozmawiamy na różne tematy: od płatnych autostrad, przez zawiłości historii, aż po Nowy Porządek Świata. Wszystkie tematy, jakiekolwiek by nie były, można sprowadzić właśnie do polityki. Od najmłodszych lat chodziłam z rodzicami na obchody ważnych państwowy rocznic, na naszym balkonie zawsze powiewała wtedy biało czerwona flaga. Z domy wyniosłam szacunek dla wartości, najkrócej ujętych w dewizie Wojska Polskiego: Bóg, Honor, Ojczyzna. W szkole podstawowej trafiłam na wspaniałą wychowawczynię, panią Halinę Wychowaniec, która uczyła nas patriotyzmu, szacunku do historii i polskich bohaterów. Organizowaliśmy wspaniałe przedstawienia z okazji 3 maja i 11 listopada, uczyliśmy się piosenek i poznawaliśmy historię Warszawy, która była nam bliska nie tylko z racji zamieszkania, ale również dlatego, że patronem szkoły był Stefan Starzyński, prezydent Warszawy. Gdy zaczęłam poznawać historię rodziny, okazało się, że pradziadek cudem uciekł z transportu do Katynia, a dziadek przesiedział w więzieniu wiele lat za walkę w oddziale Armii Krajowej. Na osiemnaste urodziny czekałam z utęsknieniem nie po to, żeby mieć w portfelu dowód, ale żeby go użyć przy okazji wyborów. Uważam, że głosowanie to nie tylko obowiązek każdego obywatela, ale i wielki zaszczyt. Dzisiaj działam społecznie w Sekcji Kobiet Ruchu Narodowego. Jestem dumna z tego, że mogę stać w jednym szeregu ze wspaniałymi koleżankami z Sekcji, i razem z nimi działać.
Czy państwo powinno tak jak do tej pory ingerować we wszystkie dziedziny życia Polaków, czy może państwo powinno ograniczyć swoje kompetencje do kilku najważniejszych dziedzin? Jeżeli tak, jakie to powinny być dziedziny?
Moim zdaniem państwo powinno chronić polskie pieniądze, dziedzictwo i tradycyjne wartości. Przez polskie pieniądze, mam na myśli zarówno te należące do „państwa”, jak i do zwykłych obywateli. Nie można dopuścić chociażby do wykupu polskiej ziemi przez obcokrajowców, jak to się dzieje teraz na przykład na Pomorzu Zachodnim. Nie można też dopuszczać do tego, aby firmy działające w Polsce, nie płaciły u nas podatków. Nie można w końcu dopuszczać do tego, żeby starsza pani nie mogła sprzedać na bazarze pietruszki z własnego ogródka. Aktualnie znajdujemy się w momencie, kiedy ingerencję państwa zauważamy przeważnie w tych negatywnych aspektach. Zabiera się ubogim rodzinom dzieci i oddaje pod opiekę opiekunom zastępczym, płacąc im za to duże pieniądze. Obywatelskie inicjatywy, poparte setkami tysięcy podpisów są odrzucane w sejmie (np. Inicjatywa Ustawodawcza „Stop Aborcji” sprzeciwiająca się zabijaniu chorych dzieci). Oddolna zbiórka pieniędzy na potrzebujących, musi być zgłoszona w urzędzie a ilość pozwoleń, zezwoleń, wpisów i rejestracji potrzebnych do prowadzenia niektórych typów działalności gospodarczej przyprawia o zawrót głowy. Jednocześnie państwo polskie zupełnie nie reaguje na obcą, obrażającą nas narrację historyczną, czy na szkalowanie Kościoła Katolickiego, który jest jednym z filarów tożsamości narodowej. Czy kiedykolwiek, ktoś z obecnego rządu zareagował na „polskie obozy śmierci”?
Czy wysokie podatki i liczne przepisy uniemożliwiają rozwój przedsiębiorczości a w konsekwencji odpowiadają za pauperyzacje Polaków i powszechne bezrobocie? Jeżeli tak to jak powinien się zmienić system podatkowy, wysokość i formy podatków?
Oczywiście uważam, że podatki powinny być niższe. Często podnoszonym kontrargumentem jest fakt, że podatki np. w Norwegii są one o wiele wyższe niż w Polsce. Tylko że tam, obywatel po opłaceniu podatków nadal jest o wiele bogatszy niż my i nie myśli o tym, jak przetrwać „do pierwszego”. Kwota wolna od podatku dochodowego w Polsce jest jedną z najniższych w Unii Europejskiej i nie da się ukryć tego, że uderza to w najbiedniejszych. Koszty zatrudnienia pracownika są tak wysokie, że wielu małych przedsiębiorców nie jest w stanie rozwijać działalności. Niedawno wprowadzono system „jednego okienka”. Odtrąbiono wielki sukces i niebywałe ułatwienie dla prowadzących działalność, przepowiadano, że nowe firmy będą wyrastać jak grzyby po deszczu. I co z tego wyszło? Fakt, założenie firmy rzeczywiście jest łatwe, ale co potem? Trzeba czekać około dwóch tygodni na nadanie numeru REGON, odwiedzić ZUS, wypełniać kolejne formularze, zdobywać zezwolenia, pozwolenia, rejestry, wpisy…. A jeszcze w kwestii podatków: absurdem jest podnoszenie VATu na książki a następnie wydawanie milionów złotych na promowanie czytelnictwa, czy podnoszenie podatku na dziecięce ubranka przy jednoczesnym zachęcaniu do powiększania rodzin.
Czy należy odebrać przywileje emerytalne wszystkim byłym pracownikom aparatu represji, władzy i propagandy reżimu komunistycznego?
Zdecydowanie tak, a wręcz nie tylko odebrać przywileje emerytalne, ale przyjrzeć się również im majątkom. Przykładowo – dom, w którym aktualnie mieszka gen. Jaruzelski, został odebrany Halinie Martinowej, łączniczce i sanitariuszce AK i pomimo wielu lat walki nie udało jej się go odzyskać. Poza rozliczeniem kwestii finansowych, należy ich, żeby bez względu na wiek i stan zdrowia, osądzić i wymierzyć sprawiedliwe kary. Jednocześnie należy się przyjrzeć sytuacji kombatantów z AK, czy NSZ i objąć ich szczególną opieką i pomocą państwa.
Jak powinno wyglądać rozliczenie się z dziedzictwem reżimu komunistycznego?
Tak jak napisałam wyżej, przede wszystkim trzeba rozliczyć działaczy i pracowników tego reżimu. Nie może być takiej sytuacji, w której chociażby prof. Bauman jest przyjmowany z honorami na polskich uczelniach. Trzeba jasno i klarownie powiedzieć kto i gdzie działał, nawet jeśli aktualnie zasiada na wysokim państwowym stanowisku. Pomijając już kwestie osobowe, należy oczyścić przestrzeń publiczną z reliktów dawnego reżimu. Komunistyczne pomniki, czy nazwy ulic muszą być zmienione, bez względu na to, ile pracy i pieniędzy będzie to kosztowało. Wydaje mi się, że gdyby mieszkańcy ulic takich jak: Związku Walki Młodych, Karola Świerczewskiego czy Janka Krasickiego, zapoznali się z historią ich patronów, sami poparliby zmianę nazwy. Inną sprawą są „pomniki”, które pomnikami nie są. Nie upamiętniają chwalebnych momentów w historii, ani osób zasługujących na oddanie im czci. Ich miejsce jest w muzeum PRL, albo po prostu na złomie. Na postumenty powinniśmy wynosić naszych prawdziwych, polskich bohaterów.
Czy w jakiś sposób system edukacji powinien być zmieniony? Czy należałoby zlikwidować MEN, kuratoria i państwowe programy nauczania?
Jestem rocznikiem „królików doświadczalnych”, pierwszym, które poszło do gimnazjum, więc ostatnią dużą reformę odczułam na sobie. Jestem zdecydowanie za przywróceniem poprzedniego modelu kształcenia: 8 klas w szkole podstawowej i 4 klasy w liceum. W gimnazjum, w nowym środowisku gromadzi się młodzież w trudnym wieku dojrzewania. Przerabiany materiał to w dużej mierze rozwinięcie treści z podstawówki, które następnie, ponownie, będzie się powtarzać w liceum. Nauczyciele nie nadążają z przerobieniem całego programu, do tego co chwilę słyszymy o różnych „ekscesach” młodzieży gimnazjalnej.
Jeśli chodzi o MEN to nie uważam, że powinien być zlikwidowany, jak również nie uważam państwowych programów nauczania za złe w swojej istocie. Każdy Polak powinien posiadać pewną wiedzę ogólną na określonym poziomie i właśnie ten poziom powinny określać ministerialne zapisy. Jestem również za tym, żeby zdecydowanie rozszerzyć naukę historii o czasy II wojny światowej i czasy powojenne, nawet kosztem nauki o starożytnej Grecji, Rzymie, czy zjednoczeniu Włoch w XIX wieku. Szkoła powinna od najmłodszych lat uczyć dzieci postaw patriotycznych i obywatelskich, wiedzy przede wszystkim o naszej, polskiej historii, gospodarce, kulturze i geografii. Problemem jest też schematyczne przygotowanie do rozwiązywania testów i pisania „pod klucz”, które zupełnie zabija kreatywność i umiejętność wyciągania własnych wniosków. Dzieci stają się klonami, które muszą myśleć tak samo.
Z drugiej strony, zdaję sobie sprawę, że odgórnie narzucony program nauczania może nam się odbić czkawką, jeśli u władzy będą osoby promujące „zachodnie” wartości, a raczej antywartości. Wprowadzanie ideologii gender, wszechobecnej tolerancji, rozumianej jako pochwała dla bycia innym, czy edukacji seksualnej wcale nie wyjdzie nam na dobre, co pokazują doświadczenia krajów zachodnioeuropejskich.
Czy powinno przywrócić się w Polsce karę śmierci za morderstwo? Czy kara śmierci powinna dotyczyć innych przestępstw np. pedofilii czy sprzedaży narkotyków nieletnim?
Nie jestem orędowniczką kary śmierci, ale rozumiem i zgadzam się z argumentami strony ją popierającej. Moim zdaniem, większą karą byłaby dożywotnia praca w przysłowiowych kamieniołomach. Z drugiej strony, wiem że takie rozwiązanie raczej nie wchodzi w grę, więc być może zapis o karze śmierci za największe przestępstwa, takie jak wielokrotne gwałty, seryjne morderstwa czy brutalne akty pedofilii, byłby wskazany. W każdym razie, na pewno jestem przeciwniczką zniesienia kary śmierci w czasie wojny, co zostało niedawno uchwalone.
A może należało by zalegalizować handel narkotykami?
Wystarczy, że mamy legalny alkohol i papierosy. To, że coś istnieje, nie oznacza, że powinniśmy to zalegalizować. A jeśli wiemy, że coś ma zły wpływ na społeczeństwo to powinniśmy z tym walczyć.
Czy powinno się ograniczyć ustawowo dostęp nieletnich do pornografii?
Zdecydowanie tak. Prasa czy filmy dla dorosłych nie powinny leżeć w sklepie w zasięgu wzroku dzieci. Jeśli chodzi o dostęp w Internecie, to również jest możliwość blokowania takich stron. Prowadzona jest właśnie kampania społeczna Stop Pedofilii, której celem jest dodanie w Kodeksie Karnym zapisu o karze 2 lat pozbawienia wolności za propagowanie lub pochwalanie podejmowania przez małoletnich zachowań seksualnych, lub dostarczanie im środków ułatwiających podejmowanie takich zachowań. Inicjatywa ta jest skierowana przede wszystkim przeciwko wprowadzeniu przymusowego wychowania seksualnego w szkołach, ale myślę, że taki zapis może objąć bardzo różne sfery działań.
Czy należy zakazać wszelkich form aborcji?
Jestem zdecydowaną przeciwniczką aborcji i aktywną pro-lajferką, wspieram Fundację Pro-prawo do życia. Sama również organizowałam spotkania pro-life i uczestniczę we wszelkich możliwych akcjach i konferencjach. W zeszłym roku włączyłam się w zbieranie podpisów pod obywatelską inicjatywą zakazującą aborcji eugenicznej, organizowaną przez powyższą Fundację. Udało się zebrać 600.000 podpisów, projekt był przedstawiony w sejmie przez Kaję Godek i…. odrzucony.
Aborcja to temat niezwykle dla mnie ważny. W dzisiejszych czasach mamy do czynienia z ludobójstwem na niespotykaną dotąd skalę. Co roku zabijanych jest na świecie 50 milionów dzieci. W Polsce obowiązuje zakaz aborcji, z wyłączeniem trzech przypadków: zagrożenia życia kobiety, poczęcia w wyniku przestępstwa (pedofilia, gwałt) lub w przypadku podejrzenia ciężkiej choroby u dziecka. Można się długo rozpisywać na temat aborcji, więc przedstawię tutaj tylko kilka najważniejszych faktów:
1. Człowiek powstaje w momencie poczęcia i jest to fakt potwierdzony przez biologów, lekarzy i naukowców. Nie ma żadnego innego, konkretnego momentu, w którym dokonuje się jakaś przemiana z „embrionu” w osobę.
2. Chorych ludzi się leczy, a nie zabija.
3. Ukarany powinien być gwałciciel, a nie dziecko.
4. Aborcja nie sprawia, że kobieta przestaje być matką. Aborcja sprawia, że kobieta staje się matką zamordowanego dziecka.
5. Uważasz, że dziecko w łonie matki to nie człowiek i że aborcja to jej prawo? Hitlerowcy też nie uważali Żydów za ludzi, więc może nie powinieneś się wypowiadać w kwestii Holokaustu?
Czy procedury in vitro powinny być zabronione, legalne, czy legalne i finansowane przez państwo?
Niedawno napisałam na ten temat artykuł „Dlaczego >?”, więc zapraszam do lektury. Był on odpowiedzią na wiele pytań a wręcz zarzutów wobec działaczek Sekcji Kobiet po tym, jak pokazałyśmy się z takim napisem.
In vitro nie jest metodą leczenia, i to trzeba jasno powiedzieć. Tak samo jak noszenie okularów nie leczy wzroku, tak samo in vitro nie leczy niepłodności. Tym zajmuje się naprotechnologia. Skuteczność metody in vitro to 20-30 procent, przy czym jedynie około 5 procent dzieci przychodzi na świat (dochodzi tu aborcja eugeniczna, mrożenie, poronienia, różne powikłania). Zapłodnienie „na szkle” wiąże się z wieloma zagrożeniami dla życia i zdrowia kobiety, masowym mrożeniem ludzkich zarodków, eugeniczną selekcją i wieloma powikłaniami i wadami u narodzonych dzieci. Dochodzą do tego kwestie moralne związane z pobraniem nasienia, instytucją „surogatki” i dziećmi „na zamówienie”.
Procedury te na pewno nie powinny być finansowane przez państwo. Od niedawna działa w Polsce rządowy program in vitro, na który wydano w zeszłym roku 33 miliony zł. Jeśli podzielimy tę kwotę na ilość uzyskanych ciąż (701) to wyjdzie nam, że poczęcie jednego dziecka kosztowało podatników 47 tys. zł a rodziców dodatkowe kilka tysięcy. Jeśli takie kwoty zostałyby przeznaczone na naprotechnologia, czyli leczenie niepłodności, to ilość urodzonych dzieci (poczętych przez zdrowych rodziców) byłaby co najmniej dziesięciokrotnie wyższa.
Jeśli chodzi o legalność metody in vitro, taka dyskusja byłaby możliwa jedynie w momencie dopuszczenia produkcji jednego zarodka w danym cyklu i wszczepienia go kobiecie. Wtedy można by się było spierać nad moralnością takiego procederu. Teraz, kiedy na świecie mamy miliony zamrożonych ludzi, handel zarodkami kwitnie a eugenicy eliminują chore dzieci – in vitro powinno być nie tylko niefinansowane z budżetu, ale oficjalnie zabronione.
Czy należy opodatkować prostytucje i zalegalizować stręczycielstwo? A może należy zakazać świadczenia prostytucji i karać usługobiorców?
Podobnie jak w przypadku narkotyków, fakt, że coś istnieje, nie znaczy, że mamy to zalegalizować. W Szwecji działa system polegający na karaniu klientów, w Niemczech prostytucja i czerpanie z niej zysków jest legalne i opodatkowane. Zwolennicy legalizacji mówią, że to ukróciłoby handel kobietami i zmuszanie ich do prostytucji. Przykład Niemiec pokazuje nam czarno na białym, że jawnie działające domy publiczne nie zlikwidowały nielegalnego podziemia, a kobiety nadal są porywane, wywożone i zmuszane do świadczenia takich usług. Na pewno jestem za tym, żeby kontrolować takie miejsca nie tylko pod względem stosowania przemocy i przymusu, ale również pod względem zdrowia pracujących kobiet. Trzeba również pochylić się nad przyczynami, dla których kobiety wybierają taką, a nie inną ścieżkę, bo wiele z nich robi to po prostu z braku innej pracy. W takich wypadkach należy takim kobietom pomóc. Inną ważną kwestią, jest tutaj powiązanie agencji towarzyskich z grupami przestępczymi i policją.
Czy należy wprowadzić zakaz propagowania zachowań szkodliwych dla zdrowia, homoseksualizmu, nikotynizmu czy hazardu?
Homoseksualizm sam w sobie nie jest, moim zdaniem, szkodliwy dla zdrowia, więc wyłączyłabym go z tego punktu. Natomiast czynny homoseksualizm może nieść za sobą pewne skutki, które już na zdrowie wpływ mają. Wiąże się z tym, między innymi, o wiele wyższy odsetek osób zarażonych wirusem HIV, niż wśród osób heteroseksualnych. Promocji hazardu raczej nie widzę, chyba, że można za nią uznać wszędobylskie automaty do gry. Moim zdaniem powinniśmy się raczej skupić na zakazie propagowania różnych medykamentów i niezdrowej żywności, szczególnie skierowanego do dzieci. Powinna być również zakazana promocja środków poronnych i aborcji, z którą mamy do czynienia chociażby na stronach feministycznych organizacji.
Czy państwo powinno z budżetu finansować edukacje historyczną obywateli?
Tak. Edukacja historyczna powinna być obowiązkowo włączona do programu szkolnictwa na każdym poziomie, ale nie należy też zapominać o dorosłych. Najprostszym sposobem byłoby chociażby pokazywanie dobrych historycznych filmów w telewizji, ciekawych wywiadów czy biografii wielkich Polaków. Można też organizować spotkania, pokazy filmów czy wykłady, związane z ważnymi rocznicami. Poza tym, jestem wielką zwolenniczką wszelkiego rodzaju obchodów świąt państwowych w postaci defilad, gier miejskich, pikników historycznych czy rekonstrukcji bitew. To właśnie robi teraz Ruch Narodowy i inne patriotyczne organizacje, działa tak również Instytut Pamięci narodowej czy Muzeum Powstania Warszawskiego. Czas jednak zaangażować w to więcej środków i rzeczywiście trafić z przekazem do każdego Polaka.
Czy należy zlikwidować publiczne media i zaprzestać poboru abonamentu?
Publiczne media powinny istnieć, ale powinny służyć edukacji widzów, rzetelnym informowaniu i zapewnianiu rozrywki na najwyższym poziomie. Należy przywrócić programy popularno-naukowe i historyczne. Abonament należy zlikwidować.
Czu ubój rytualny i inne okrutne praktyki innowiercze powinny być zakazane?
Ustawa zakazująca uboju rytualnego w Polsce została podtrzymana głosowaniem w zeszłym roku. Teraz czekamy na wyrok Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie. O ile jestem skłonna tolerować na tego typu praktyki w wymiarze symbolicznym (np. jedno zwierzę dla całej lokalnej społeczności z okazji najważniejszych świąt), o tyle jestem zdecydowanie przeciwna ubojowi rytualnemu na skalę przemysłową. Jest to proceder niezwykle krwawy i bijący na głowę swoją brutalnością ubój po ogłuszeniu.
Jakie inne kwestie są dla Polski i Polaków ważne?
Przede wszystkim powinnyśmy stworzyć społeczeństwo obywatelskie. Musimy interesować się tym, co dzieje się dookoła nas, angażować w rozwój Ojczyzny, nie ograniczać działania do pójścia na wybory, ale robić coś każdego dnia. Pozytywistyczna praca u podstaw jest moim zdaniem nadal bardzo aktualną ideą.
Musimy być silni i świadomi tego, kim jesteśmy i gdzie jesteśmy. Z zachodu docierają do nas co raz to nowe zagrożenia: gender, islamizacja, przesadnie pojmowana ekologia, dyskryminacja katolików, ataki na rodzinę, seksualizacja dzieci, multikulturowość, a ostatnio również promowanie transseksualizmu w postaci dorysowywania sobie brody. Mu musimy dbać o to, co nasze i pamiętać, że „nowe”, wcale nie znaczy „lepsze”.
Jan Bodakowski
...
I znowu kobieta . Nie przypadkiem wsrod kobiet odstek zboczen jest 10 RAZY mniejszy niz wsrod mezczyzn . Sa bardziej naturalne .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:05, 22 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Sąd oddalił wniosek kandydata Ruchu Narodowego do PE przeciw "GW"
Sąd Okręgowy w Lublinie oddalił dzisiaj wniosek kandydata Ruchu Narodowego do PE Mariana Kowalskiego, złożony w trybie wyborczym z żądaniem przeprosin od "Gazety Wyborczej" za publikację, która – zdaniem Kowalskiego – miała zdyskredytować go jako kandydata w wyborach.
Sąd uznał, że materiał prasowy "GW" nie jest materiałem wyborczym, nie został opublikowany przez komitet wyborczy i dlatego sprawa nie może być rozpatrywana w trybie wyborczym.
- W trybie wyborczym sąd rozpoznaje wypadki rozpowszechniania nieprawdziwych informacji w formie propagandy agitacyjnej zawartej w materiałach wyborczych – tłumaczyła sędzia Liliana Stępniewska. Jak dodała, ochronie w tym trybie podlegają materiały rozpowszechniane przez komitety wyborcze.
Proces dotyczył tekstu lubelskiej "GW", opublikowanego w internecie 5 maja pt. "Narodowiec - eurokandydat złamał nos klientowi klubu?". Opisano w nim zdarzenia związane z bójką, do jakiej miało dojść pod koniec lutego przed klubem w Lublinie, w którym Kowalski jest szefem ochrony. Gazeta poinformowała, że "Marian K. dostał zarzut uszkodzenia ciała", oraz - powołując się na informacje od adwokata osoby pokrzywdzonej - podała, że gdy poprosił on o zapis monitoringu z kamer przed klubem, "okazało się, że nagrało się wszystko, tylko nie moment pobicia".
Kowalski uważa, że takie stwierdzenie sugeruje, że nagranie zostało wykasowane, a tymczasem jest to niemożliwe, gdyż w klubie obraz z kamer monitoringu w ogóle nie jest nagrywany, kamery służą tylko od obserwacji "na żywo" tego co się dzieje w klubie.
Kowalski zeznał podczas rozprawy, że choć w artykule nie podano jego nazwiska, to przedstawiono jego osobę i to, że kandyduje do Parlamentu Europejskiego. Dla niego intencja gazety była jednoznaczna - przedstawienie go jako "chuligana, który bije niewinnych ludzi" i to mimo że postępowanie karne w sprawie pobicia nie zostało jeszcze zakończone, a on nie jest winny. Jego zdaniem zamieszczone przy artykule jego zdjęcie na tle plakatu Marszu Niepodległości z czarnym paskiem na oczach to dla czytelnika "GW" - "potwierdzenie nieprawdziwej tezy, że Ruch Narodowy to przestępcy".
Oddalenia wniosku Kowalskiego domagała się redaktor naczelna lubelskiej "GW" Joanna Chudzińska. Podnosiła, że artykuł nie jest materiałem wyborczym ani propagandowym. Zeznała też, że opublikowany artykuł zawiera prawdziwe treści; złożyła w sądzie oświadczenie adwokata osoby poszkodowanej, który potwierdził prawdziwość informacji zawartych w publikacji.
W ocenie sądu opublikowany przez "GW" materiał nie zawierał agitacji wyborczej – nie było w nim opowiadania się za odrzuceniem kandydatury Kowalskiego ani nie nakłaniano do głosowania na kogoś innego.
- Mimo że przedmiotowa wypowiedź zamieszczona została w prasie na stronie internetowej w okresie kampanii wyborczej i odnosiła się do osoby kandydata, jako nie zawierająca agitacji nie może być uznana za materiał wyborczy - powiedziała sędzia.
- Artykuł, jeśli - jak podnosi wnioskodawca - naruszał jego dobra osobiste, podlegają one ochronie w odrębnym zupełnie postępowaniu - zaznaczyła sędzia.
W ocenie sądu artykuł zawierał też informacje dotyczące braków w nagraniach z monitoringu, ale nie było stwierdzenia – jak subiektywnie odczytał to Kowalski - że nagrania wykasowano.
- Materiał prasowy nie zawierał informacji, której sprostowania mógłby się domagać wnioskodawca w trybie wyborczym - powiedziała sędzia.
Kowalski po ogłoszeniu wyroku powiedział dziennikarzom, że jeszcze nie podjął decyzji, czy będzie się odwoływał do sądu apelacyjnego.
- Wszyscy się państwo przekonaliście, że można bezkarnie o kandydatach do Parlamentu Europejskiego pisać bzdury w majestacie prawa. Sąd uznał, że artykuły publikowane w gazecie nie mają wpływu na wyborców, więc po co kupować gazetę?- powiedział.
Dodał, że toczący się proces karny przeciwko niemu w sprawie rzekomego pobicia jest "całkowicie wyssany z palca i podsycany przez polityków".
Kowalski jest liderem listy Ruchu Narodowego w wyborach do PE w Lubelskiem.
....
I tu widzicie perwersje Agory . To machina wyborcza uddajaca ,,prase" . To jest cale cwaniactwo Michnika . Nie musial sie martwic o reelekcje a mieszal w polityce .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:36, 22 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Winnicki: flagi UE w lokalach wyborczych to naruszanie ciszy
Wywieszanie unijnych symboli, m.in. flag, w lokalach wyborczych, jest agitacją i naruszaniem ciszy wyborczej - ocenili liderzy Ruchu Narodowego. Apelowali, by zgłaszać takie przypadki na policję i PKW lub samemu usuwać flagi. Wywieszanie flag UE to nie agitacja - odpowiada PKW.
Powszechne stosowanie symboliki unijnej w budynkach, w których znajdują się lokale wyborcze, i w samych lokalach, "jest naruszaniem przepisów konstytucyjnych, do jakiego bardzo często dochodzi podczas wyborów do Parlamentu Europejskiego" - zauważył na dzisiejszej konferencji prasowej pod siedzibą PKW lider małopolsko-świętokrzyskiej listy Ruchu Narodowego Robert Winnicki.
RN apeluje, by sami obywatele "naprawiali" tę sytuację, zgłaszając wszystkie przypadki obecności symboli UE na policję i do PKW jako naruszenia ciszy wyborczej. Winnicki zaapelował też, by obywatele sami usuwali flagi unijne, elementy agitacji wyborczej z lokali wyborczych i z budynków, w których się one znajdują.
- Flaga i symbolika unijna jest elementem sporu politycznego i jest wykorzystywana przez partie prounijne, proferendalne w ich retoryce wyborczej. Z tego punktu widzenia stosowanie tej symboliki w lokalach wyborczych jest rażącym złamaniem ciszy wyborczej - dodał Winnicki.
Według PKW wywieszanie unijnych flag w lokalach nie jest elementem agitacji.
- Przepisy prawne nie zakazują, ani nie nakazują wywieszania flag unijnych w lokalach wyborczych. Zatem jeśli ktoś udekoruje je w ten sposób, nie będzie to agitacja w rozumieniu PKW - powiedziała PAP dyrektor zespołu prawnego i organizacji wyborów w PKW Beata Tokaj.
...
To jest banner tych wyborow ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:24, 23 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Winnicki: Polska (nie) tylko dla Polaków
- Chcemy, by Polska była rządzona przez Polaków, działających w interesie polskim. Chcemy, żeby gospodarz naszego kraju nie pozwalał na to, żeby inne obce społeczności zaczynały w Polsce dominować. Tak, Polska dla Polaków - mówi w rozmowie z Onetem Robert Winnicki. - Polska tylko i wyłącznie dla Polaków? To akurat jakiś absurd - dodaje. Lider Ruchu Narodowego opowiada również, za co powinien dostać po gębie Janusz Korwin-Mikke, tłumaczy, dlaczego polska prawica dużo mówi o seksie i wymienia błędy, jakie jego zdaniem popełnił Donald Tusk na Ukrainie. O Wojciechu Jaruzelskim mówi: - To dobrze, że zły człowiek zniknie z tego świata.
Z Robertem Winnickim, liderem Ruchu Narodowego, byłym prezesem Młodzieży Wszechpolskiej, rozmawia Janusz Schwertner.
Janusz Schwertner: Jak powinien zareagować dżentelmen, słysząc takie zdanie z ust 71-letniego faceta: "dla dżentelmena większą hańbą jest picie wina z gwinta niż zgwałcenie kelnerki".
Jeśli to zdanie zostałoby wypowiedziane w obecności kobiety, a jeszcze nie daj Boże kelnerki, to powinien dostać za to po gębie. A jeśli jest to wyłącznie taki "żart" w męskim gronie, to przynajmniej trzeba by kategorycznie zwrócić mu uwagę, że to "żart" bardzo niestosowny.
Autorem tych słów jest Janusz Korwin-Mikke, który zapytany ostatnio przez Monikę Olejnik o to, czy kobiety jego zdaniem chcą być gwałcone, odpowiedział: "kobiety zawsze udają, że pewien opór stawiają i to jest normalne". Donald Tusk określił tę wypowiedź jako przestępstwo.
Nie wiem, czy to zdanie jest przestępstwem. Jest typową, nieelegancką, korwinistyczną niefrasobliwością. Bez taktu, z pogardą o kobietach. Korwin mówi te rzeczy właśnie po to, by wzbudzić reakcję Tuska. Służy to jałowej dyskusji, w której wartości tradycyjne są utożsamiane z pogardą wobec kobiet czy traktowaniem ich wyłącznie jako obiekty seksualne.
Czemu polska prawica tak dużo mówi o seksie w debacie publicznej? Korwin-Mikke opowiada o gwałtach, chce też, by z budynku Parlamentu Europejskiego uczynić miejsce prostytuowania się. Z kolei prof. Krystyna Pawłowicz uważa, że w PE zasiadają zoofile i pedofile.
Nie wiem, czy tylko prawica mówi o seksie, według mnie to raczej domena lewicy, która od lat epatuje seksualnością. Wszystko zależy od tego, jak się mówi i w jakim kontekście. Polska prawica najczęściej tylko reaguje na to, co się dzieje. Żeby reagować na postępującą seksualizację przestrzeni publicznej, zaczyna się często epatować innymi mocnymi sformułowaniami. Należy mówić otwartym językiem, pozbawionym poprawności politycznej, ostrym, ale trzeba znać granice dobrego smaku i kultury wobec kobiet. Ja stylu Korwin-Mikkego zdecydowanie nie podzielam.
Co by powiedziały kobiety z Ruchu Narodowego na ten "żart" Korwin-Mikkego o piciu z gwinta?
Nie tylko kobiety, ale i mężczyźni z Ruchu Narodowego zdecydowanie potępiliby takie słowa. Nie można udawać, że jest się zwolennikiem tradycyjnych wartości i jednocześnie w ten sposób traktować relacje damsko-męskie. Mam na swoim koncie wiele mocnych wypowiedzi, ale są one adresowane do rzeczywistych przeciwników, wrogów kulturowych i Polski jako takiej. Nie będąc zwolennikiem mówienia okrągłych słówek, nie uważam, że funkcją polityka antyestablishmentowego jest wyłącznie szołmeńskie szokowanie. A Korwin-Mikkemu tylko o to chodzi.
Liderką Ruchu Narodowego mogłaby być kobieta?
Jak najbardziej. Chociaż kobiety w polityce to mniejszość i to nie wynika z dyskryminacji, one po prostu dużo ciężej odnajdują się w polityce. Kobiety rzadziej wykazują predyspozycje do bycia liderami politycznymi, często zamiast między sobą współpracować, to same się wycinają. Mamy jednak przykład Frontu Narodowego, gdzie rządzi kobieta. Margaret Thatcher była silnym politykiem, choć nie z mojej bajki. Nie należy tego pompować sztucznie, ale jeśli kiedyś wypłynęłaby taka silna, a zarazem kompetentna kobieta w Ruchu Narodowym, to ja nie widzę problemu.
Korwin-Mikke powątpiewa także w sens prawa wyborczego dla kobiet. A pan?
Powszechne prawo wyborcze dla wszystkich jest czymś, czego nie należy podważać. Można się za to zastanawiać, czy nie powinno w większym stopniu wprowadzić parytetu rodzinnego. Czy rodziny "istotne" z punktu widzenia demografii, np. z piątką czy ósemką dzieci, nie powinny posiadać więcej głosów? Nad tym trzeba się zastanowić. Ale powszechne prawo wyborcze jest nie do cofnięcia. Mężczyźni różnią się od kobiet, to prawda. Problem Korwin-Mikkego polega na tym, że zamiast podkreślać bogactwo różnic, on uprawia klasyfikację, w której ktoś stoi wyżej, a ktoś niżej. Poniża kobiety. Jego opowieści w tym względzie to element teatrzyku. Prawo wyborcze powinno przysługiwać kobietom.
Słyszał pan o bojówkach skrajnych narodowców, którzy biegają po nocnych klubach, by odciągać polskie kobiety od "złych obcokrajowców"?
Nie słyszałem o tym.
Pytam o to, bo Ruch Narodowy często kojarzy się z młodymi, agresywnie nastawiony ludźmi, którzy z hasłami narodowymi na ustach dokonują przemocy. Dla takich osób jest miejsce w Ruchu?
Ruch Narodowy nie popiera bezsensownego stosowania przemocy, więc nie podpisujemy się pod żadnymi takimi działaniami. Czy na marginesie narodowych ruchów działają osoby, które mają błędne wyobrażenie o naszej idei? Pewnie tak. Ale równie dobrze można zapytać, czy policja utożsamia się z funkcjonariuszami, którzy biorą łapówki, kradną albo biją się w ustawkach.
W pana pytaniu zawiera się obrazek młodych, dobrze zbudowanych mężczyzn, wygolonych, agresywnych, tymczasem...
Zdjęciami takich chłopaków, o niebezpiecznym wyglądzie, zawsze ilustruje się artykuły o narodowcach.
To prawda. Tymczasem większość naszych działaczy ma wygląd typowego licealisty-studenta. Choć są też kibice i fani siłowni, z Marianem Kowalskim na czele (śmiech). Sam fakt, że ludzie, którzy prezentują się bojowo, są postrzegani jako zagrożenie i natychmiast wywołują lęk, postrzegam jako patologię obecnej kultury. Społeczeństwo doszło do takiego etapu zniewieściałości, że każdy, kto ma trochę więcej w barach i bierze udział w manifestacji, jest postrzegany jako niebezpieczeństwo. Chyba coś jest nie tak ze społeczeństwem, z naszym postrzeganiem męskości.
Męskość nie wyraża się oczywiście w obwodzie bicepsu, ale w naszej kulturze walka jest przecież istotnym elementem. Negatywne portretowanie ludzi, którzy z walką się kojarzą, to element kastracji kulturowej w naszej cywilizacji.
Ale można walczyć na argumenty. Przykład: Ruch Narodowy wskazuje na ciemną stronę życia Zygmunta Baumana. Dlaczego nie przygotowuje na ten temat obszernych analiz, tylko agresywnie zakłóca jego wykłady?
Nikt nie zauważa protestu przeciwko Baumanowi, wyrażonego w formie 100-stronicowego dokumentu. Choć nie jest prawdą, że nie walczymy też merytorycznie, ponieważ organizujemy ogromną ilość konferencji, spotkań dyskusyjnych i debat w całym kraju - tylko media je przemilczają. Ale dopiero właśnie słynne przerwanie wykładu Baumana dało do myślenia i wywołało powszechną dyskusję w Polsce na temat miejsca stalinowców w nauce. Ludziom, którzy wtedy tak się zachowali, należą się brawa. Gdyby nie to bardzo demokratyczne, kulturalne wyrażenie swojego sprzeciwu...
...średnio kulturalne, ale fakt, cienkiej granicy nie przekroczono.
Nie użyli siły, podporządkowali się nawet poleceniom policji. W każdym razie gdyby nie oni, w ogóle w lewicowo-liberalnej rzeczywistości nie byłoby rozmowy o Baumanie. Nie ma alternatywy, że będziemy pisać mądre rozprawy i zrezygnujemy z radykalnych działań. Tak - zdecydowane protesty są ważne. Nie podoba się to większości Polaków? To pewien etap. Najpierw trzeba szokować, stawiać znaki zapytania, obalać poprawność polityczną, wstrząsać społeczeństwem, które gnije – a później działać inaczej w nowej rzeczywistości.
Po co to wszystko? Zygmunt Bauman, niezależnie od tego, jak go oceniacie, to człowiek w podeszłym wieku. Wojciech Jaruzelski, główny wróg Ruchu Narodowego, jest w dodatku mocno schorowany. Nie lepiej żeby rozliczeń dokonała historia – albo Bóg?
Zbrodniczy system komunistyczny musi zostać zakwestionowany w życiu publicznym. Nierozliczeni SB-cy, cała komuna, Bauman na uczelniach, "Krytyka Polityczna" wydająca dzieła Lenina z komentarzem Slavoja Żiżka – to wszystko się ze sobą łączy. Jeśli chcemy walczyć o naszą przyszłość, opartą na bazie cywilizacji chrześcijańskiej i tożsamości narodowej, musimy zwracać uwagę na te patologie życia publicznego. Ten komunista Bauman jest tylko symbolem dominacji lewackiego światopoglądu dominującego w przestrzeni publicznej. To tylko w niewielkim stopniu kwestie nierozliczonej przeszłości – przede wszystkim jest to walka o obecny i przyszły kształt sfery publicznej.
Chcielibyście zupełnie wykreślić Baumana z historii?
Z Baumanem w socjologii jest trochę tak, jak z Szymborską w poezji. Nie znam się na poezji, ale załóżmy, że posiadała wielki talent i pisała wiersze na bardzo wysokim poziomie. Co nie oznacza, że możemy przechodzić do porządku dziennego nad jej twórczością, na którą cieniem kładzie się etap wychwalania Józefa Stalina i partii komunistycznej. Istotą nieprawości systemu po 1989 roku jest to, że ci ludzie nie chcieli, ale i też ze względu na postkomunistyczny klimat przyzwolenia nie dostali szansy, żeby powiedzieć: przepraszam was wszystkich bardzo serdecznie, świniłam się w okresie stalinizmu.
Szymborska napisała "Rehabilitację", którą ja odbieram jako komentarz także do jej działalności w okresie stalinizmu. Nie mam wątpliwości, że Szymborska żałowała błędów młodości.
Być może, ale wiedzą o tym nieliczni. Nawet jeśli tym wierszem przyznała się do winy, to problem polega na czymś innym: salon III RP wcale nie uważa, że ona powinna przeprosić za stalinizm. Według salonu III RP nie ma w tym nic zdrożnego, że pisała wiersze wychwalające zbrodniczy system.
I wracając do Baumana: nawet jeśli "Bauman wielkim socjologiem jest", to nie można bez kontekstu biograficznego pokazywać młodym ludziom tej postaci. Jeśli przy Baumanie nie robi się stalinowskiego przypisu, to jest to zakłamywanie rzeczywistości.
Szuka pan jako człowiek, który często sięga po bardzo mocne, czasem obraźliwe sformułowania, granicy między poprawnością polityczną a kulturą osobistą? O homoseksualistach, mówi pan "pedały" – nie przeszkadza panu, że to słowo może urazić np. 15-letniego homoseksualistę z jakieś niewielkiej miejscowości, który pana słucha?
Słowo "pedał" jest potoczne, zakotwiczone w normalnym systemie wartości. Nie znamionuje elegancji, ale jest charakterystyczne. Przełamywanie poprawności politycznej musi się odbywać tam, gdzie jest największe zakłamanie. Język jest zawłaszczony przez ideową lewicę i my musimy z tym walczyć. Poszukiwanie granicy jest jałowe, jeśli nie odnosi się do konkretnego systemu wartości, w tym przypadku opartego na naszej tożsamości narodowej, etyce chrześcijańskiej.
A gdy ktoś mówi o ruchu Narodowym "faszyści" - to dobrze, bo ma do tego prawo w ramach walki z poprawnością polityczną?
Używanie tego sformułowania wobec nas budzi już tylko mój uśmiech. Po wielu latach stosowania tego epitetu, zaczyna to być śmieszne. Sęk w tym, że to sformułowanie jest nieprecyzyjne, choć oczywiście każda strona sporu politycznego stara się stygmatyzować przeciwnika. Taka strategia jest oczywista, ja ją rozumiem. Ludzie posługują się uproszczeniami, stereotypami. My walczymy z tym epitetem "faszyzmu", bo polski ruch narodowy nigdy nie miał z nim zbyt wiele wspólnego. Ale generalnie nie gra to dla mnie ważnej roli, ważniejsze jest to, co kryje się za ich ideologią: faszyzmem jest dla nich wszystko to, co nie jest relatywizmem, co nie jest poprawnością polityczną w zachodnio-lewicowym myśleniu. Według nich jestem faszystą, bo reprezentuję zupełnie inny pogląd niż oni.
Co się dzieje z Ruchem Narodowym? Przegrywacie kampanię, nie trafiacie do Polaków w tak dużym stopniu, jak np. w trakcie Marszu Niepodległości.
Właśnie po Marszu zaczęła się nasza kampania. Z wielu ośrodków medialnych usłyszeliśmy wówczas, że spalenie tęczy i brak naszego jednoznacznego odcięcia się od tego czynu, było taką nieprawością, że oto otrzymujemy ban medialny. I my ten ban odczuliśmy. Przez ostatnie pół roku chciano nas przemilczeć.
To pierwsze wybory dla nas. Ruch Narodowy jako siła antyestablishmentowa nie jest nastawiona na brylowanie w mediach, jak np. Korwin-Mikke. W establishmencie następuje próba promowania Korwin-Mikkego z obawy przed Ruchem Narodowym.
A może Polacy nie potrzebują narodowców?
Nie, nie sądzę. Jeśli by się okazało, że poparcie nie będzie wysokie (choć według mnie przekroczymy próg wyborczy), to oczywiście będziemy to analizować. Ale dla nas te wybory to głównie test sprawności i zgrania struktur. Wybory to ważna bitwa i rozpoczęcie długiego marszu. Ewentualna porażka nie przesądzi o naszym losie, bo dla nas gra wyborcza to tylko wisienka na torcie bardzo intensywnej, całorocznej działalności społecznej, pracy u podstaw. Zdobywamy doświadczenie bojowe, które na pewno zaprocentuje w kolejnych latach.
Czemu narodowcy chcą być w Parlamencie Europejskim?
Sprawa jest prosta. Musimy walczyć na wszystkich polach, gdzie toczy się jakakolwiek walka o polskie interesy. Po drugie, Parlament Europejski jest dobrą dźwignią dla ruchów narodowych i eurosceptycznych z całej Europy. Przykłady węgierskiego Jobbika czy francuskiego Frontu Narodowego to najlepsze dowody. My chcemy wykorzystać szanse, jakie daje Parlament Europejski, ale finalnie zlikwidować tę instytucję. Celem jest odzyskanie suwerenności polskiego państwa.
Jaki system panowałby w Polsce za rządów narodowców?
Byłoby więcej instrumentów demokracji bezpośredniej. Więcej odwołań do woli narodu.
Twierdzi pan, że za rządów narodowców byłoby więcej demokracji niż obecnie?
W pewnym sensie tak. Byłoby więcej tej demokracji dobrze rozumianej, zakotwiczonej w nienegocjowanym systemie wartości.
Gdyby większość chciała legalizacji związków homoseksualnych, to wola ludu zostałaby wysłuchana?
Nie, nienegocjowany system wartości stoi ponad wolą większości. Dlatego najpierw należy oprzeć system o ów nienegocjowalny zestaw wartości, a dopiero w tych ramach może toczyć się dyskusja demokratyczna. Pluralizm nie może dotyczyć wszystkiego. Nie można podważać podstaw naszego życia społecznego – normalnej rodziny, wspólnoty narodowej, tożsamości, religii. To się dzisiaj dzieje, ale to niedopuszczalne. Demokracji byłoby więcej, ale byłaby ona ograniczona o to, co nie podlega dyskusji.
Pełny zakaz aborcji, eutanazji, związków partnerskich, kara śmierci – to wszystko zawierałoby się w tym systemie wartości? Czy np. o aborcji byście rozmawiali?
Nie, zakaz aborcji nie może podlegać żadnym negocjacjom. Z kolei kara śmierci przywróciłaby właściwe proporcje wartości w naszym społeczeństwie. panuje dziś obrzydliwy antropocentryzm, płytki, hedonistyczny humanizm. Człowiek jest ubóstwiany, a równocześnie giną inne wartości, takie jak naród, wspólnota, wiara. Kara śmierci przywraca porządek i przypomina, że są wartości wyższe niż życie ludzkie. Życie pojedynczego człowieka nie jest wartością najwyższą.
Czy kara za zamordowanie człowieka powinna być według pana tak samo wysoka, jak za dokonanie aborcji?
Aborcja jest zbrodnią, ale jest momentem dramatycznym. To czasem splot różnych, dramatycznych okoliczności. Byłbym ostrożny w mówieniu o tym. Najsurowsza kara, kara śmierci, powinna przysługiwać tym, którzy dokonują świadomie morderstw ze szczególnym okrucieństwem. Czy morderstwo aborcyjne mogłoby zostać uznane za takie? To musiałby rozstrzygać sąd.
In vitro to też mordowanie ludzi? Idąc tym tropem można zasugerować, że samo decydowanie się na seks jest narażaniem potencjalnego życia na śmierć.
Proszę nie przesadzać. O życiu mówimy od momentu zapłodnienia. Na pewno zakaz in vitro powinien zawierać się w nienegocjowanym systemie wartości, zresztą w sprawach bioetycznych nic nowego nie wymyślamy, kierujemy się głosem Kościoła. Manipulowanie przy ludzkiej płodności, grzebanie w ludzkim genomie mści się na życiu całych narodów.
Po co księża mówią o bruzdach, które mają być "znakiem" dzieci poczętych drogą in vitro? Był sens mówienia o tym publicznie, skoro mogło to kogoś dotknąć?
Jest sens, żeby księża nie chowali głowy w piasek. Nie może być tak, że będziemy stawiali wrażliwość poszczególnych ludzi nad pryncypia ideowe. Prawda ma większą wartość niż wrażliwość poszczególnych osób. Czasem jakaś wypowiedź może kogoś skrzywdzić, więc jeśli to możliwe, należy jej uniknąć. Ale wrażliwość poszczególnych osób nie może być miarą tego, czy wolno coś powiedzieć, czy nie.
*
Dlaczego twierdzi pan, że obecność Roberta Biedronia, Janusza Palikota i – jak pan to powiedział - "osoby" Grodzkiej w polskim parlamencie to hańba?
Bo to ludzie kwestionujący podstawy, na których opiera się życie społeczne. To ludzie, którzy mówią, że polskość to nienormalność. Uderzają w zdrowe fundamenty, w rodzinę, w tożsamość płciową. Z tych powodów powinni być wykluczeni z życia publicznego.
Anna Grodzka nie przeżyła pewnego dramatu życiowego?
Nie potrafię tego rozstrzygnąć, nie chcę się bawić w psychologa. Nie wiem dlaczego ta biedna, chora, skrzywdzona przez samą siebie osoba jest, jaka jest. Krzysztof Bęgowski był nikim w polityce, stał się kimś dopiero jako Anna Grodzka. Wyłączną racją istnienia Anny Grodzkiej w polityce jest to, że coś sobie zrobiła z własnym ciałem. To smutne i przykre, ale przede wszystkim niezasługujące na obecność w sferze publicznej.
A gdyby nie była politykiem? Dlaczego w Polsce obraża się osoby, które ze względu na życiowy dramat, jaki ich dotknął, zmieniły płeć?
Zgoda, jest to pewien dramat życiowy polegający na bardzo głębokim zaburzeniu. Trzeba te zaburzenia leczyć, a nie je rozwijać. Ale z Grodzką problem polega na tym, że dewiacja została wyniesiona na poziom polityczny. Należy potępić Krzysztofa Bęgowskiego za to, że robi z tej sprawy manifest polityczny.
Gdy słyszy pan hasło "Polska dla Polaków", to co pan sobie myśli?
Sam zamieściłem to hasło na końcu deklaracji ideowej Ruchu Narodowego. Oznacza ono, że jest jeden gospodarz w państwie polskim – i jest nim naród polski. Chcemy, by Polska była rządzona przez Polaków, działających w interesie polskim. Chcemy, żeby gospodarz naszego kraju nie pozwalał na to, żeby inne obce społeczności zaczynały w Polsce dominować.
Są też tacy w Polsce, którzy chcieliby "Polski tylko i wyłącznie dla Polaków". Jest pan temu głęboko przeciwny?
To hasło absurdalne i utopijne. Zjawisko migracji występowało zawsze. Tak, jestem temu głęboko przeciwny. Ale Polska powinna bronić się przed napływem setek tysięcy czy milionów obcokrajowców. Zwłaszcza z innych kręgów kulturowych.
Czy w Ruchu Narodowym jest miejsce dla antysemitów, rasistów czy homofobów?
W Ruchu Narodowym jest miejsce dla tych, którzy akceptują chrześcijański system wartości. Nawet, jeśli sami nie wierzą w Boga. Ktoś, kto żywi ideologiczną nienawiść do danej grupy ludzi, nie znajdzie u nas miejsca.
*
"Nie jestem jakimś fanatykiem UE, wiem jednak, że Polska leży tu, gdzie leży i zawsze w tym samym miejscu leżała, tu są Niemcy, tu jest Rosja, a od 10 lat dzięki UE udało się złamać tę ponurą geopolitykę" – to słowa Donalda Tuska. Zgadza się pan z premierem?
Donald Tusk przytomnie stwierdził, że są Niemcy i jest Rosja. (śmiech) Przypominam, że to ten sam Tusk, którego minister – Radosław Sikorski - składał hołdy wierno-poddańcze w Berlinie, mówiąc Merkel, że Niemcy powinny przewodzić Europie. No to widzimy teraz, w jaki sposób to czynią - dogadując się z Rosją.
Tusk działa na zasadzie: uważajmy na tandem rosyjsko-niemiecki i w związku z tym wzmacniajmy UE, czyli główne narzędzie w rękach Niemiec. To śmieszne i kuriozalne. Nic tak jaskrawie nie pokazało, że UE jako narzędzie realizacji naszych interesów nie działa, jak właśnie ostatnie pół roku kryzysu na Ukrainie. Polska skompromitowała się, wspierając banderowców.
Tusk wspierał banderowców?
Wspierał Majdan.
Ale Majdan nie był zdominowany przez banderowców.
Jeśli politycy PO nie czynili uwag na Majdanie na zasadzie: "macie nasze poparcie, ale flagi banderowskie mają być schowane", to znaczy, że wspierali.
Albo uważali, że to nie jest to dobry moment, by mówić o trudnej historii polsko-ukraińskiej.
Polska klasa polityczna nigdy nie znajduje dobrego momentu, by załatwić tę sprawę.
Ale są ważniejsze z dzisiejszego punktu widzenia kwestie. Druga kompromitacja na Ukrainie polega na tym, że Polska nie zachowała sobie możliwości gry na terenie Europy Środkowo-Wschodniej. Wybierając wyłącznie jedną opcję, Polska naraża na szwank swoje interesy. Zamknęliśmy już sobie pole gry na Białorusi, a teraz zamykamy je sobie na Ukrainie. I to niezależnie od tego, w jakim kształcie wyjdą z tego kryzysu Ukraińcy. Polska powinna zachować zdolność posiadania relacji z każdą władzą, jaka wykreuje się na Ukrainie.
Trzeci błąd Polski polegał na tym, że wspierając tylko jedną opcję, nasz kraj stał się sojusznikiem Władimira Putina. Polscy Ukrainofile, którzy chcieliby Ukrainy od Lwowa do Doniecka, od Krymu do Kijowa, musieli zdawać sobie sprawę, że zbrojne przejęcie władzy przez Majdan doprowadzi do reakcji na wschodzie kraju i do reakcji samego Putina. Jeśli ktoś miał trochę oleju w głowie, to musiał zdawać sobie sprawę, że Kreml tego nie odpuści.
Polscy politycy w naturalny sposób wspierali i nadal wspierają te ugrupowania ukraińskie, które opowiedziały się za integracją z Zachodem.
Można było mieć swoje sympatie, ale należało zachować dystans. Nie myśleć, kogo poprzeć, ale raczej zastanowić się: jakie są nasze interesy na Ukrainie, niezależnie od tego, kto tam przejmie władzę?
*
W poprzednim tygodniu Ruch Narodowy, idąc tropem niektórych mediów, na moment na swoich stronach w internecie uśmiercił Wojciecha Jaruzelskiego. Informacja o jego rzekomej śmierci wywołała w Ruchu powszechną radość. Pamięta pan w Biblii fragment, w którym jest sugestia, że śmierć drugiego człowieka to powód do radości? Święty Łukasz mówił: "miłujcie swoich wrogów!". I to bez żadnych "ale".
Miłowanie wrogów nie oznacza, że wobec tych wrogów mamy być bezkrytyczni.
Należało się radować ze śmierci, która – nomen omen – się nie wydarzyła?
Nie należało się radować, bo się nie wydarzyła.
Pan by się ucieszył ze śmierci Wojciecha Jaruzelskiego?
Nie. Nie ucieszyłbym się, bo Wojciech Jaruzelski umrze bez sprawiedliwego sądu.
Jest pan w stanie się ucieszyć z faktu, że umiera człowiek?
Nie mówiłbym tutaj o jakiejś szczególnej radości. Raczej: to dobrze, że zły człowiek znika z tego świata.
>>>>
Nie mozna sie doczekac aby Polska rzadzili Polacy .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|