Polska Razem !

BRMTvonUngern

Specjalne życzenia Jarosława Gowina i plan rewolucji w opłatach na ZUS .

Jarosław Gowin, lider partii "Polska Razem" złożył świąteczne życzenia. Są one jednak inne niż te, które publikują inni politycy. Były minister połączył święta z... politycznymi planami. Efekt? Plan radykalnych zmian w składkach na ZUS.

"Drodzy Przyjaciele! Boże Narodzenie to w polskiej tradycji moment, kiedy myślimy o tych, którzy nie mogą być z nami. W te święta w milionach polskich domów puste miejsce przy stole będzie symbolizować te dwa miliony Polaków, którzy są na emigracji" - mówi Jarosław Gowin na początku swoich życzeń.

Dodaje, że "państwo nie może być jak Ebenezer Scrooge". "Powinno być przyjazne dla obywateli. Ułatwiać im pracę i pozwalać godnie zarabiać. Dlatego przygotowaliśmy projekt ustawy, która sprawi, że nasi bliscy będą mogli wrócić i w Polsce zarabiać na tych samych warunkach co w Wielkiej Brytanii" - mówi w swoich politycznych życzeniach.

Dodaje, że jego ugrupowanie chce, "żeby na założenie małej firmy stać było tych, których rząd wypycha dziś na emigrację albo bezrobocie".

"Wspólnie możemy pomóc drobnym przedsiębiorcom: sklepikarzom, rzemieślnikom czy młodym ludziom prowadzącym sprzedaż w Internecie. W kieszeni najmniej zarabiających przedsiębiorców miesięcznie zostanie 660 zł więcej niż dziś" - wylicza Gowin.

Jak podaje Gowin, jego plan przewiduje "radykalne obniżenie składek na ZUS dla drobnych przedsiębiorców". Skutki mają być w wielu aspektach życiach. Obniżenie składek zachęci bezrobotnych do podejmowania działalności gospodarczej, ograniczy szarą strefę i emigrację - podaje Gowin.

Były minister sprawiedliwości podkreśla, że "razem możemy zmienić złe prawo i przyczynić się do tego, że Polakom pracującym za granicą opłaci się wrócić do kraju". "Już teraz możecie poprosić swoich bliskich o podpisy i przesłać je do nas" - zaznacza w życzeniach Gowin.

"Życzę Wam Świąt spędzonych wśród tych, których kochacie. Życzę Wam dobrych, rodzinnych, błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia" - dodaje na koniec Jarosław Gowin.

...

Gowin innowacyjnie ! Od razu znac reke PJN . Partia ta wniosla bardzo duzo i teraz to procentuje . Formacja inna ale dorobek jest ! Dlatego warto bylo dzialac i nie rezygnowac !

BRMTvonUngern

Politycy przepraszają, ale nie wszyscy

Gowin przeprasza za ostre słowa o swojej byłej partii, Wipler za "Mazowiecką" i za głosowanie ws. dotacji dla IPN na badania na "Łączce". Tomaszewski po raz kolejny przeprasza byłą ministrę Muchę za dowcip o "zapładnianiu krowy", a Godson za żarty o homoseksualizmie Jarosława Kaczyńskiego. Za to posłanka Pawłowicz przepraszać nie ma zamiaru. - To oni powinni mnie przepraszać – mówi w rozmowie z portalem tvp.info Pawłowicz.

Jako, że Boże Narodzenie sprzyja pojednaniom, a przy wigilijnym stole przyjemniej się zasiada, gdy człowiek nie ma niecnych czynów na sumieniu – spytaliśmy polskich parlamentarzystów o to, czy chcieliby oficjalnie kogoś za coś przeprosić. Wszak u wielu tych grzeszków w ostatnich miesiącach się nazbierało, a może być jeszcze gorzej...

- Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że politycy wiedzą, iż muszą być bardziej wyraziści. W Nowym Roku zaczyna się maraton wyborczy, cztery kampanie i w kampaniach nie ma zmiłuj, nie ma przebacz, nie ma okazywania słabości - ostrzega Eryk Mistewicz, ekspert marketingu politycznego.

Zanim jednak przyjdzie "samo zło" związane z wyborczymi rozstrzygnięciami, pora na rachunek sumienia podsumowujący ostatnie miesiące działań polskich parlamentarzystów.

....

Bez przesady . Nie mozna przepraszac za prawde . Np. za powiedzenie ze PO to sitwa kolezkow . To jest sitwa ... Za klamstwa i oszczerstwa sie przeprasza .

BRMTvonUngern

Jarosław Gowin - zbawca mieszczan. Co się z nim stało?

Jarosław Gowin z liberalnego krakowskiego inteligenta zmienił się w katolickiego fundamentalistę. Co mu się stało? - zastanawia się "Polityka".

!!!!!!!

Gowin talib ! Opaska na glowe i koszulka z bomb i lubudu w redakcje debili z Polityki . Siedza czerwoni w redakcjach i bredza bez sensu i kaska leci .
Klasa prozniacza .

Powołaniem inicjatywy politycznej Polska Razem własnego imienia Jarosław Gowin przypieczętowuje własną przemianę. Z ucznia Józefa Tischnera i Jerzego Turowicza, jakim był w latach 80. i 90., z redaktora „Znaku”, który najważniejsze dyskusje na łamach tego pisma rozpoczynał od tekstów Baumana, Szackiego, Habermasa – ludzi, których dziś nowa prawica uważa za „zgniłych liberałów” czy po prostu „komunistycznych zbrodniarzy” – przekształca się w brutalnego politycznego drapieżnika. Jakie doświadczenia, rozczarowania, traumy były udziałem Gowina, że tak się zmienił?

========

Ale czubki . Gowin zamiast uczyc sie na przykladzie Baumana lagodnego traktowania ludzi stal sie drapieznikiem ! HAHAHAHA !!!??? BAUMAN WZOR LAGODNOSCI !!! DEBILOM Z WARSZAWKI NAPRAWDE KOZE ZEZARLY MOZGI !

Można jednak powiedzieć, że obserwowanie Kaczyńskiego i Tuska „przy pracy” Gowina przeraziło, a jednocześnie zafascynowało. Przede wszystkim jednak całkowicie zmieniło. To był ważny powód przemiany z inteligenta w politycznego drapieżnika. Innym, być może ważniejszym, było poznanie przez Gowina całej smutnej prawdy o dzisiejszym polskim Kościele.

????

Psychoanalitycy z Koziej Wolki . Poznali prawde o Kościele ktory tez powinien wzorowac sie na Baumanie pewnie . Stalinisci wzorem !

Kiedy wybuchła afera Paetza, poznańskiego arcybiskupa oskarżonego o molestowanie seksualne podlegających jego władzy kleryków, Gowin jako prominentny już lider katolickiego środowiska „Znaku” domagał się wyjaśnienia sprawy, a później odwołania Paetza.

– Ja rozmawiałem z nim wtedy w kawiarni – wspomina inny przyjaciel Gowina z tamtego czasu – mówił rozgorączkowany, że po tej sprawie przychodzą do nich ludzie, dzwonią klerycy z kolejnych seminariów, wyłaniający się z tego obraz stosunków seksualnych i stosunków władzy w polskim Kościele jest przerażający. Gowin miał wtedy przekonanie, że idzie naprzeciw autentycznego zła.

?????

ALE KOLESIE ODJECHALI ! Sprawa bpa Paetza ujawnila obraz stosunkow seksualnych w Kościele ! Czym sie zescie napruli przy stukaniu tych bredni ? Amfa plus jakies pornole byly na chodzie ?
Sprawa bpa Paetza ujawnila ohyde mediow . Rzeczpospolita ujawnila NIE AFERE TYLKO DYSKRETNE SLEDZTWO KOŚCIOŁA ! KOŚCIÒŁ PROWADZIL TAJEMNE SLEDZTWO W TEJ SPRAWIE . Warunkiem byla tajnosc ! I wtedy media wywalily na pierwszych stronach sprawe i tobyl koniec sledztwa bo juz nie mozna bylo ewentualnie nakryc na goracym uczynku gdyby to byla prawda ... Zatem Kościół wyszedl ze sprawy wspaniale . Nic nie ukrywal ale sledzil i wykrywal . Nikczemne media wrzaskiem zniszczyly sledztwo i teraz na tym duchownym ciazy ohydne oskarzenie ktorego nie moze sie pozbyc . Bo media zniszczyly sledztwo . Musimy przyjac ze jest niewinny .

Episkopat nigdy mu tego nie zapomni, przynajmniej jego większościowe, konserwatywne skrzydło. On sam uważał się wówczas za „katolika raczej Nyczowego”.

????

O co chodzi w tym zakonczeniu to juz nikt nie wie . Jakas dintojra Episkopatu grozi Gowinowi ? Co to jest Nyczowy ?
Typowe dla Warszawki . Siedza pasozyty przy filmach porno laduja hasz amfe i wypisuja brednie ze mozg staje . Jeszcze za to inkasuja sumy dla was astronomiczne . To sa wlasnie pasozyty spoleczne .

BRMTvonUngern

Kamiński: Gowin chce powrotu Jarosława Kaczyńskiego do władzy

Michał Kamiński - Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

- Dwaj ważni politycy z otoczenia Jarosława Gowina proponowali mi start do europarlamentu. Odmówiłem. Ta inicjatywa może nie wyjść, nie chcę kolejny raz dawać twarzy klęsce – mówi "Gazecie Wyborczej" europoseł Michał Kamiński.

- Ważniejszy jest jednak drugi powód odmowy – podkreśla polityk, wyjaśniając, że chodzi o to, iż Gowin chce powrotu Jarosława Kaczyńskiego do władzy, bo tylko z PiS miałby szanse rządzić.

- Skutkiem głosowania na Gowina będzie powrót PiS do władzy – ocenia Kamiński. - Będziemy mieli zimną wojnę i z Europą, i z Rosją, a to niedobry pomysł dla Polski, zaś Antoni Macierewicz będzie w tym rządzie wicepremierem - przewiduje.

Na pytanie czy Polska Razem może odebrać głosy PiS, polityk wkazuje, że część wyborców, którzy "z obrzydzeniem" głosowali na partię Jarosława Kaczyńskiego może poprzeć nową inicjatywę. Kamiński nazywa ich "katolickimi japiszonami". - Część z nich głosuje na PiS, a część na PO - dodaje.

- Wyborcy uznaliby start Tuska za próbę ucieczki przed odpowiedzialnością - mówi europoseł, komentując spekulacje dotyczące przyszłej europejskiej kariery premiera. Kamiński docenia "krok dobrą w stronę" Tuska jakim w jego mniemaniu było wyjście z cienia Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i odbudowa przywództwa w Platformie Obywatelskiej.

??

O co mu chodzi ? Gdzie prezes gdzie PJN ? Jak on sobie wyobraza rzad Gowina z Maciem . Toz Gowin musialby byc imbecylem kompletnym i samobojca . NIE MA ZADNEJ KOALICJI Z PIS ! OPCJA JEST TAKA ZE W WYNIKU WYBOROW I KLESKI PADA TUSK I JESLI KOALICA TO NOWA PARTIA NA BAZIE PO I Z PSL . GOWIN MA TAM WIELU ZWOLENNIKOW. ZADNEJ INNEJ OPCJI RZADOWEJ NIE MA ! Opozycja w innym wypadku .

BRMTvonUngern

Pierwsze kłopoty partii Gowina. Polska Razem nie ma pieniędzy

Polska Razem, nowa partia założona przez Jarosława Gowina, ma pierwsze kłopoty - podaje "Rzeczpospolita". Okazuje się bowiem, że podczas gdy największe polskie partie mogą wydać na nadchodzące kampanie wyborcze nawet 50 mln złotych, "gowinowcy"... nie mają ani grosza.

Jak przypomina "Rzeczpospolita", od 2001 roku, kiedy do Sejmu dostały się PiS i PO, jedyną formacją, której udało się przebić, był Ruch Palikota. Ta partia mogła wydać jednak na kampanię nawet 6,7 mln złotych. Takich pieniędzy nie ma Polska Razem.

Jak mówi "Rz" Przemysław Wipler, żeby zostać zauważonym, partia powinna wydać na kampanię około 2 mln złotych. Jej lider Jarosław Gowin zdradza jednak, że takich pieniędzy nie ma, a kampania będzie skromna.

- Będziemy stawiać na najtańsze, ale i najskuteczniejsze metody prowadzenia kampanii: kampanię bezpośrednią i kampanię w internecie - tłumaczy Gowin.

Informacje o pustkach w partyjnej kasie Gowina mogą zaskakiwać, bo konwencja założycielska została zorganizowana z ogromnym przytupem. Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita", zjazd kosztował 100 tys. złotych, a na tę kwotę złożyli się liderzy ugrupowań, które weszły w skład Polska Razem.

...

Wspaniala okraglostolowa demokracja ...

BRMTvonUngern

Piotr Ogórek | Onet
Incydent podczas akcji Gowina

Jarosław Gowin i jego partia Polska Razem zbierali dzisiaj w Krakowie podpisy pod wnioskiem o referendum ws. organizacji Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Krakowie w 2022 roku. Akcję mogą uznać za udaną, zebrano w sumie 300 podpisów. Doszło jednak do jednego przykrego incydentu.

Polska Razem jeszcze przed Bożym Narodzeniem zapowiedziała zbieranie podpisów pod wnioskiem o referendum ws. igrzysk. Jarosław Gowin cały czas podkreśla, że to obywatele powinni decydować w tak ważnej sprawie.

Na inaugurację swojej akcji wybrali Nową Hutę. W samo południe na placu targowym Tomex wolontariusze Polski Razem zaczęli zbierać podpisy pośród krakowian robiących zakupy. Po krótkim oświadczeniu dla mediów, także sam Jarosław Gowin zachęcał krakowian do podpisów. Osobiście przekonał do tego kilka osób.

Okoliczni ludzie z zainteresowanie przyglądali się całemu wydarzeniu. W pewnym momencie doszło jednak do przykrego incydentu. Gdy Jarosław Gowin tłumaczył jednemu mieszkańcowi, na czym polega cała akcja, podszedł do niego drugi mężczyzna. Poseł myślał, że ten chce się z nim przywitać i podał mu rękę.

Okazało się jednak, że mężczyzna jest niezadowolonym wyborcą. Zaczął wulgarnie wyzywać Gowina i krzyczał, że "głosował na niego". Mężczyznę szybko odciągnęli współpracownik Gowina oraz jeden z gapiów. Pojawił się także pracownik ochrony.

Jarosław Gowin nie zrażony całym zajściem wyjaśniał dalej mieszkańcowi o co chodzi w i inicjatywie, po czym uzyskał jego podpis.

>>>

Jakis psychol .

BRMTvonUngern

Piotr Ogórek | Onet
Gowin zabrał głos ws. pijanych kierowców."Takie wyroki są fikcją"

W poniedziałkowym wypadku w Łodzi zginęły dwie osoby

Po dwóch tragicznych wypadkach drogowych spowodowanych przez pijanych prowadzących, rozgorzała dyskusja nt. karania takich osób. Rząd zapowiedział m.in. zwiększenie minimalnych kar. Były minister sprawiedliwości Jarosław Gowin uważa, że powinno się przede wszystkim zerwać z "plagą wyroków w zawieszeniu". - Takie wyroki są fikcją – mówi.

W Nowy Rok rozpędzone bmw wjechało w grupę osób w Kamieniu Pomorskim – zginęło sześć osób, w tym dziecko. W Trzech Króli w Łodzi tramwaj nie zatrzymał się na czerwonym świetle i śmiertelnie potrącił dwie osoby. W obu przypadkach kierujący pojazdami byli pijani.

Po tych tragicznych zdarzeniach rozgorzała dyskusja nad zaostrzeniem kar dla pijanych kierujących. Opozycja szafowała wysokimi karami więzienia. Pojawił się także pomysł, aby karać rodzinę lub pasażerów, którzy dopuszczają do tego, że pijany siada za kółkiem.

Ostatecznie premier Donald Tusk zaproponował cztery ważne zmiany w obowiązujących przepisach. Rząd chce, by kierowcy po raz pierwszy złapani na jeździe pod wpływem alkoholu stracili prawo jazdy na minimum trzy, a maksymalnie - na 15 lat. Będą musieli także zapłacić od 5 do 100 tysięcy złotych tzw. nawiązki. Zatrzymani na jeździe po spożyciu alkoholu po raz drugi - utracą dokumenty na okres od 5 do 15 lat, obligatoryjnie zapłacą także nawiązkę w wysokości minimum 10 tys. złotych. Wyroki będą ogłaszane publicznie, z podaniem danych osobowych sprawcy.

Autorem rządowych zmian jest m.in. minister sprawiedliwości Marek Biernacki, który deklaruje, że rząd chce, aby sądy w sprawach pijanych kierowców rzadziej wydawały wyroki w zawieszeniu. Na to ostatnie zwraca uwagę także poprzednik Biernackiego, Jarosław Gowin.

- Opowiadam się za sporą częścią propozycji rządowych, przedstawionych przez ministra Biernackiego. Pod tym względem kontynuuje on pracę, którą ja zacząłem. Chodzi przede wszystkim o to, żeby zerwać z plagą niezliczonych wyroków w zawieszeniu. To jest fikcja, zwłaszcza jeśli wyroki wydawane są w stosunku do tej samej osoby. Przypomnę, że rekordzista miał 26 wyroków więzienia, wszystkie w zawieszeniu – powiedział Jarosław Gowin w Krakowie.

Były minister sprawiedliwości zwraca uwagę, że ws. pijanych kierowców powinno rozwijać się jednak kary, które będą dotkliwe, takie jak wysokie grzywny czy prace społeczne. Jego zdaniem nie zawsze musi to być kara więzienia. Ale jeśli już jest, to nie powinna ona być tak często w zawieszeniu, jak dzieje się to teraz.

- Musi zmienić się praktyka orzekania w sądach. Sędziowie muszą przyjąć do wiadomości, że kary więzienia w zawieszeniu są karami fikcyjnymi – podkreśla Gowin.

Były minister krytycznie podchodzi natomiast do kwestii ostrzejszych kar. - Niektóre pomysły partii opozycyjnych idą zdecydowanie za daleko, doprowadziłoby to do powstania zalążków państwa policyjnego - przekonuje.

- Postulaty o dodatkowym karaniu pasażerów brzmią dobrze, ale są niewykonalne. Tego nie da się zrealizować, bo sądy byłyby zasypane gigantyczną ilością spraw nierozstrzygalnych. Koncentrujmy się na rzeczywistej poprawie bezpieczeństwa na drogach – dodał Gowin.

...

To kwestia kulturowa i nie mozemy dzialac za pomoca histerii medialnej . Znowu miliony zostana ukarane za paru debili ktorzy zadnych kryteriow i obostrzen nie spelnia i beda siadac za kierownice nawet bez prawa jazdy nie mowiac o innych wymyslach biurokracji typu badania psychologow i co tam jeszcze . Alkoholizm spada i ilosc takich wypadkow tez . Mozna by alarmowac gdyby rosla .

BRMTvonUngern

Jarosław Kaczyński i Jarosław Gowin mają plan by rządzić Polską

Kaczyński i Gowin skonstruowali misterny plan, by rządzić Polską po 2015 roku - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Wybory parlamentarne w roku 2015 są dla Kaczyńskiego ostatnią szansą na powrót do realnej władzy. Kaczyński przygotowuje realistyczny plan polityczny. Na czym on polega? Z jednej strony na osłabieniu Platformy Obywatelskiej. Z drugiej na pokazaniu własnej zdolności koalicyjnej.

Prawica pod sztandarem PiS chce rządzić Polską. Jednak prezes PiS wie, że nie ma zdolności koalicyjnej. Zdaniem autora tekstu PSL jest wątpliwym potencjalnym koalicjantem, gdyż może nie dostać tyle głosów, by stworzyć z PiS-em większość parlamentarną. Z Solidarną Polską z kolei PiS nigdy nie wejdzie w koalicję. Jarosław Kaczyński nie wybaczy zdrady, jakiej dopuścił się Zbigniew Ziobro - czytamy w dzienniku.

Zadanie, by grać na osłabienie PO, ma być zrealizowane dla prezesa PiS przez Jarosława Gowina. Co widać dziś jasno, były już polityk Platformy nie rywalizował o przywództwo w partii z Donaldem Tuskiem, tylko grał na siebie. Jednocześnie jednak podważał wiarygodność formacji, której wciąż pozostawał członkiem.

Jak się zdaje, ten "cichy pakt" Kaczyński-Gowin nie miał słabych stron. Wygrywa Gowin, gdyż buduje swoją małą, ale własną, partię, której jest okrętem, sterem i kapitanem. Dalej: wygrywa Kaczyński, gdyż projektuje – na swoich warunkach – koalicjanta do rządzenia po wyborach w 2015 r. Koalicjanta, który – jak wierzy Kaczyński – nie będzie tak kłopotliwy, jak w 2005 r. problematyczne okazały się Samoobrona czy LPR. Przy czym Gowin, jeśli idzie o przekonania, głównie światopoglądowe, jest bardziej pisowski niż niejeden wierny żołnierz PiS-u.

...

A nastepnje Gowin dostaje zawalu albo cos wskutek dzialan CBA . GOWIN TO NIE JEST IDIOTA NIE PO TO SZARPAL SIE W PO BY WEJSC W JESZCZE WIEKSZE SZAMBO ! Kto to pisal ? Nikt nie wejdzie w koalicje z PiS .

BRMTvonUngern

Jarosław Gowin: nie wykluczam koalicji z PiS

- Nie wykluczam koalicji z PiS tak samo, jak nie wykluczam koalicji z PO – zadeklarował w Radiu ZET Jarosław Gowin. Zastrzegł jednak, że nie wejdzie do rządu, w którym wicepremierem jest Antoni Macierewicz. – W ogóle nie wyobrażam sobie rządu z Antonim Macierewiczem w roli wicepremiera, nie wyobrażam sobie współpracy z Macierewiczem – mówił lider Polski Razem.

Gowin przyznał, że ważniejsze dla niego niż Antoni Macierewicz będzie wejście do rządu, który przedstawi wiarygodny plan gospodarczy. - Jeżeli Polska Razem będzie mogła uczestniczyć w tworzeniu przyszłego rządu, to przedstawimy nasze postulaty, przede wszystkim gospodarcze. To uproszczenie i obniżenie podatków, usuwanie barier biurokratycznych umożliwiających prowadzenie działalności gospodarczej. Będziemy rozmawiali z tymi, którzy będą chcieli te postulaty uznać – stwierdził.

Gowin wykluczył koalicję z SLD, uzasadniając to przepaścią w wartościach moralnych i gospodarczych. Dodał, że Leszka Millera cenił za obniżenie podatków, ale jego obecne stanowisko nazwał „głoszeniem postulatów skrajnie lewicowych”. Monika Olejnik zapytała również o Twój Ruch. - Nie wiem jakie postulaty głosi Twój Ruch, bo to zależy od tego, którą nogą wstanie Janusz Palikot – odpowiedział lider Polski Razem.

Weronika Marczuk w PE?

- Nie mam wrażenia, żeby tego typu osoby miały kwalifikacje do reprezentowania nas w Parlamencie Europejskim – powiedział Jarosław Gowin komentując planowane przez SLD umieszczenie Weroniki Marczuk na liście wyborczej do Parlamentu Europejskiego. – To taka typowa kandydatura celebrycka – ocenił lider Polski Razem.

- Nie poznałem Weroniki Marczuk jako znawczyni prawa europejskiego i eksperta od otwierania rynków europejskich. Być może krzywdzę panią Marczuk, być może do tej pory nie ujawniała swoich szczególnych kwalifikacji politycznych i kwalifikacji w sprawach międzynarodowych, ale podejrzewam, że nie jestem w moich wątpliwościach odosobniony - mówił Gowin.

....

Mam nadzieje ze u Weroniki rozum zwyciezy . Nie ma takiej opcji jak koalicja z PiS .

BRMTvonUngern

Gowin chce informacji rządu ws. ustawy o izolacji groźnych przestępców

Lider Polski Razem Jarosław Gowin chce, aby rząd przedstawił w Sejmie informację na temat zaniedbań, jakich - jego zdaniem - dopuściła się kancelaria premiera w sprawie działań dotyczących izolacji najgroźniejszych przestępców.

"W lutym 2014 roku ma opuścić więzienie pierwsza z osób skazanych w czasach PRL na karę śmierci za serię zabójstw na dzieciach, zabójstw o podłożu seksualnym, osoba, której potem karę śmierci zamieniono na 25 lat więzienia. Przez te 25 lat nie działo się nic, by zapewnić bezpieczeństwo polskim dzieciom, by zapewnić bezpieczeństwo potencjalnym ofiarom tych zbrodniarzy" - powiedział Gowin w środę na konferencji prasowej w Sejmie.

Jak zauważył, Sejm uchwalił, a prezydent podpisał ustawę o leczeniu w ośrodku zamkniętym sprawców najgroźniejszych zbrodni po odbyciu przez nich kar.

"Wtedy jednak wydarzyła się rzecz bez precedensu, wymagająca natychmiastowego wyjaśnienia ze strony premiera Donalda Tuska - przez trzy tygodnie ustawa podpisana przez prezydenta przeleżała w kancelarii premiera, nie została opublikowana, w efekcie Mariusz Trynkiewicz, sprawca serii okrutnych mordów (skazany w 1989 r. za morderstwo czterech chłopców) opuści więzienie" - zaznaczył polityk Polski Razem.

Gowin powiedział, że Polska Razem domaga się, aby premier bezzwłocznie przedstawił w Sejmie informację o działaniach dotyczących izolacji najgroźniejszych przestępców. "Nie ustaniemy w tym, aby domagać się wyjaśnienia, jak doszło do tego skandalicznego zaniedbania w kancelarii premiera, a którego konsekwencje mogą być tragiczne, dzisiaj wszyscy rodzice powinni się od pana premiera doczekać wyjaśnienia" - podkreślił.

Jak dodał, obowiązkiem służb jest "otoczenie Trynkiewicza ścisłą kontrolą, a plan takich działań powinien być bezzwłocznie przygotowany".

Ustawę o leczeniu w ośrodku zamkniętym sprawców najgroźniejszych zbrodni po odbyciu przez nich kar prezydent podpisał w grudniu, jednocześnie zapowiadając skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego.

Ustawa o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób dotyczy m.in. postępowania wobec sprawców zabójstw i gwałtów, skazanych w czasach PRL na karę śmierci. Na mocy amnestii w 1989 r. zamieniono tym osobom wyroki śmierci na 25 lat (w kodeksie karnym nie funkcjonowała wówczas kara dożywocia). W 2014 r. pierwsze z tych osób zakończą wykonywanie wyroków.

Nowa ustawa ma dotyczyć jednak także innych wyjątkowo groźnych przestępców, jeśli odbywają kary w systemie terapeutycznym i dodatkowo występowały u nich zaburzenia psychiczne bądź preferencji seksualnych, które mają taki charakter, że "zachodzi co najmniej wysokie prawdopodobieństwo popełnienia czynu zabronionego z użyciem przemocy" zagrożonego karą przynajmniej 10 lat więzienia.

Resort sprawiedliwości informował w listopadzie, że według szacunków, ustawa ta potencjalnie będzie dotyczyła maksymalnie 18 osób, w tym dwóch skazanych niegdyś na kary śmierci.

Aby uniknąć zarzutu niekonstytucyjności (podwójnego karania za ten sam czyn), decyzję o skierowaniu do ośrodka zamkniętego powiązano nie z kończącym się wyrokiem, ale z aktualnymi cechami osobowości sprawcy.

Decyzja o zastosowaniu nadzoru prewencyjnego albo o umieszczeniu w specjalnym Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym podejmowana byłaby przez sąd okręgowy (w składzie 3 sędziów) orzekający na podstawie przepisów kodeksu postępowania cywilnego.

Postępowanie byłoby wszczynane na wniosek dyrektora zakładu karnego, gdy konieczność taką wskażą opinie psychiatryczne i psychologiczne. Przed wydaniem decyzji sąd musiałby poznać opinię o sprawcy dwóch biegłych psychiatrów, a w niektórych wypadkach także psychologa i seksuologa. Ustawa daje też możliwość oddania sprawcy pod dozór policji. W ustawie zapisano, że warunkiem opuszczenia ośrodka zamkniętego byłaby skuteczna terapia. Ośrodek co pół roku miałby obowiązek przesyłać sądowi opinię o stanie zdrowia sprawcy i postępach w terapii.

...

Wlasnie . Co to ma byc ?! Zarty sie skonczyly !

BRMTvonUngern

Gowin i Makłowicz bronią tradycyjnych wędlin

W Nowej Wsi Szlacheckiej k. Krakowa Jarosław Gowin zorganizował konferencję, podczas której sprzeciwił się unijnym regulacjom, które mogą doprowadzić do zamknięcia firm wytwarzających tradycyjne wędliny. Obok lidera Polski Razem pojawili się także producenci tradycyjnych wędzonych kiełbas oraz wędlin, małopolscy samorządowcy oraz znany dziennikarz i publicysta kulinarny Robert Makłowicz.

Uczestnicy spotkania przekonywali, że polskie kiełbasy są jednymi z najlepszych na świecie, a dla wielu Polaków są po prostu najsmaczniejsze. Interpelację w sprawie kontrowersyjnego rozporządzenia Komisji Europejskiej złożył już europoseł Polski Razem Paweł Kowal.

- Niepokoi mnie, że jakże liczne są instytucje, które dorosłemu człowiekowi nie tylko tłumaczą, co dla niego dobre, a co złe, lecz nakazują określone zachowania, choć te nie szkodzą nikomu innemu, poza samym zainteresowanym. Niepokoi mnie również, że planowana zmiana prawa unijnego znana była od dawna, proszono strony o zgłaszanie uwag i nikogo z naszych europosłów, nikogo z przedstawicieli lobby rolniczego, nikogo z partyjnych przedstawicieli włościan to nie zainteresowało. Krzyk się podniósł w ostatniej chwili - pisał na swoim blogu Makłowicz.

To już koniec wędzonych wędlin?

We wrześniu 2014 roku mają wejść w życie nowe przepisy dotyczące zawartości substancji smolistych w żywności. Producenci wędzonych wędlin i innych produktów uważają, że unijne prawo może doprowadzić do tego, że wiele małych firm wykorzystujących tradycyjne receptury może zniknąć z rynku. Według obecnych przepisów w kilogramie wędliny może znajdować się co najwyżej 5 mikrogramów benzo(a)pirenu. Od września dopuszczalna ilość zmniejszy się 2,5 razy.

Unijne rozporządzenie, które zostało opublikowane w 2011 r. dotyczy również innych produktów żywnościowych, takich jak ryby, małże czy przetworzona żywność na bazie zbóż, jednak najsilniej nowe przepisy może odczuć branża wędliniarska.

Według dyrektora Polskiej Federacji Producentów Żywności Andrzeja Gantnera, kraje miały czas na ustosunkowanie się do nowych przepisów, ale jednak Polska tego nie zrobiła. Nie zostały także zmienione technologie produkcji wędlin. Dotyczy to m.in. producentów, którzy wędzą swoje wyroby tradycyjnymi metodami, czyli w komorach opalanych drewnem. Wytwarzanie np. szynek przy użyciu drewna stanie się obecnie praktycznie niemożliwe.

Ministerstwo rolnictwa poproszone o komentarz w tej sprawie poinformowało, że "kwestie dotyczące najwyższych dopuszczalnych poziomów substancji zanieczyszczających, określonych w rozporządzeniu Komisji (WE) nr 1881/2006 leżą w kompetencji Ministra Zdrowia". Premier Donald Tusk zapewnił, że sprawa jest rządowi znana, - Minister gospodarki i minister rolnictwa są na tym punkcie uczuleni - dodał. - Mam nadzieję, że będziemy mieli odpowiedź, która przedłuży szanse dla tych firm, które nie będą chciały czy nie będą w stanie szybko przestawić się na dozwolone w Europie metody wędzenia - mówił Tusk.

...

Jesli chodzi wedzenie to UE zwedzila wszystko co bylo do zwedzenia w Europie od kasy po wladze ...

Popieram protest . UE musi ZNIKNAC !

BRMTvonUngern

Jacek Gądek | Onet
Senator z partii Gowina pisze do minister nauki ws. gender

Znów iskrzy ws. gender. Senator Kazimierz Jaworski pyta minister nauki prof. Lenę Kolarską-Bobińską, czy gender studies to nauka czy jedynie "światopoglądowe infekowanie polskich uczelni destrukcyjną kulturowo ideologią". Minister w tej sprawie jeszcze nie zabierała głosu.

Pismo od Jaworskiego do ministerstwa wpłynęło 2 stycznia. Najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu resort na nie odpowie. - Najpierw o odpowiedzi poinformowany zostanie autor interwencji - słyszymy w MNiSW. - Określenie przez panią minister swojego stanowiska ws. gender będzie rzeczą dużej wagi - twierdzi Jaworski.

I zapowiada, że jeśliby jednak tej odpowiedzi nie uzyskał, to będzie się zwracał do prof. Kolarskiej-Bobińskiej z prośbą o osobiste spotkanie, by o gender porozmawiać. - Bo sprawa jest dosyć pilna - wyjaśnia.

Senator z Polski Razem Jarosława Gowina pisze, że w reakcjach na list episkopatu Polski nt. "ideologii gender" padło pod ich adresem wiele oskarżeń w związku z tym, że pisali o gender jako o ideologii, a nie o nauce.

- Problem polega jednak na tym, iż bardzo często to wręcz te same osoby występują w telewizyjnych studiach ewidentnie jako siewcy ideologii, a w uczelnianych wykazach jako wykładowcy studiów gender - ocenił w liście Jaworski.

I jednocześnie wskazał na podyplomowe studia gender prowadzone przez Polską Akademię Nauk. Robią one w jego ocenie "raczej dziwne wrażenie". A to dlatego, że nadano im imiona Marii Konopnickiej i Marii Dulębianki. W opinii byłego polityka Solidarnej Polski nie są to nazwiska przypadkowe, bo - napisał K. Jaworski - niedawno prowadzona była "propagandowa kampania", przypisująca znanej poetce "nienaturalne skłonności". O tym, iż Konopnicka prawdopodobnie była lesbijką pisał np. Krzysztof Tomasik w "Homobiografiach".

- Wydaje się, że od instytucji takiej, jak Polska Akademia Nauk ludzie oczekują jednak czegoś innego - skomentował konserwatywny polityk. Studia gender prowadzone przez Instytut Badań Literackich PAN powstały w 2008 r. i od początku ich patronkami są Konopnicka i Dulębianka.

- Nie chodzi mi o to, aby wywoływać emocje, tylko żeby trafić do rzeszy rodziców, którzy chcą edukować i wychowywać swoje dzieci normalnie. Dlatego oszczędnie komentuję kwestię obu pań - wyjaśnia Jaworski zdawkowe potraktowanie kwestii Konopnickiej.

Głównym punktem pisma Jaworskiego jest bowiem pytanie, czy minister nauki i jej resort uważają studia gender za uprawianie nauki, czy "jedynie światopoglądowe infekowanie polskich uczelni destrukcyjną kulturowo ideologią".

Sam Jaworski w rozmowie z Onetem odpowiada na to pytanie. - To ideologia, która wkroczyła nawet na duże uczelnie. To wynika także z naszego zaniedbania. Późno, ale ja biję się we własne piersi, bo przespaliśmy ważny moment. Teraz trzeba by ten destrukcyjny - szczególnie dla młodego pokolenia - pęd zatrzymać - apeluje.

....

Na tym to polega . Obrazanie Konopnickiej Slowackiego Kamieni na szaniec . Przypisywanie im perwersji zboczen ohydy . To jest taka nauka jak sztuka tych gosci wystawiajacych kupy mocz itp . To oszustwo i hochsztaplerstwo .

BRMTvonUngern

Gowin: do 2020 r. Polska w czołówce rankingu wolności gospodarczej

Polska do 2020 r. powinna znaleźć się w pierwszej dziesiątce krajów o największej wolności gospodarczej - uważa szef Polski Razem Jarosław Gowin. Jego zdaniem w tym celu należy uprościć prawo i system podatkowy, a w przyszłości ograniczyć podatki i koszty pracy.

Podczas wtorkowej wizyty w Katowicach Gowin odniósł się do opublikowanego tego dnia globalnego indeksu "Economic Freedom 2014" The Heritage Foundation i "Wall Street Journal". Według rankingu mimo awansu na 50., najwyższą w historii pozycję, Polska nadal jest "umiarkowanie wolnym" gospodarczo krajem.

Gowin ocenił, że awans w rankingu to dobra wiadomość oznaczająca, że w Polsce można wprowadzać pozytywne zmiany. "Cały kłopot polega po pierwsze na tym, że eksperci dostrzegają te pozytywy tylko w obszarach działalności dwóch ministerstw - infrastruktury i sprawiedliwości, a mówiąc konkretnie uważają, że wolność gospodarcza w Polsce poszerzyła się dzięki tym zmianom, które ja wprowadzałem, dzięki deregulacji, reorganizacji sądów, informatyzacji sądownictwa" - powiedział szef Polski Razem.

Drugi problem - według Gowina - polega na tym, że ostatnie propozycje rządu idą w kierunku ograniczania wolności. Nie przekonuje go zapowiedź premiera Donalda Tuska, który chciałby, by Polska do roku 2020 awansowała do pierwszej dwudziestki krajów, jeżeli chodzi o PKB. Ranking fundacji Heritage pokazuje bowiem, że Polska jest na jednym z ostatnich miejsc na świecie, jeżeli chodzi o tzw. rozmiar państwa - przekonywał polityk.

"Mamy monstrualnie rozbudowane państwo. Aż 44 proc. PKB pochłaniane jest przez instytucje państwowe i przez nadmiernie rozrośnięte urzędy skarbowe czy wymiar fiskalny. To oznacza, że nawet jeżeli będzie wzrastać ogólne PKB, to Polacy nie odczują tego w swoich portfelach" - podkreślił Gowin.

Polska Razem chce, by do 2020 r. Polska znalazła się w pierwszej dziesiątce na świecie, jeżeli chodzi o wolność gospodarczą. "Te zmiany można przeprowadzić bezkosztowo - naprawiając prawo, upraszczając system podatkowy, a w przyszłości ograniczając podatki i koszty pracy" - uważa Gowin.

Według niego przeszkodą na drodze do wprowadzenia tych zmian są "trzy lewice", które według niego zdominowały polską scenę polityczną. To lewica "ideologiczna" Leszka Millera, "populistyczna" Jarosława Kaczyńskiego i "biurokratyczna" Donalda Tuska - mówił Gowin.

Szef Polski Razem przyjechał na Śląsk, bo według niego przygotowywana jest tu przyszła koalicja rządowa PO i SLD. Tak Gowin interpretuje sytuację w śląskim sejmiku, w którym z koalicją PO-PSL w grudniu zaczęli współpracować radni SLD, a Sojusz wprowadził do zarządu województwa swojego przedstawiciela.

"Celem Polski Razem jest doprowadzenie do tego, żeby po pierwsze taka koalicja (na szczeblu ogólnokrajowym - PAP) nie powstała, a po drugie, żeby państwo sukcesywnie uwalniało energię Polaków i poszerzało wolność gospodarczą, a nie narzucało przedsiębiorcom kolejne ograniczenia" - podkreślił Gowin.

W tym kontekście skrytykował premiera, który ostatnio zapowiedział walkę z tzw. umowami śmieciowymi. W opinii Gowina realizacja tych planów będzie oznaczała bankructwo lub przejście do szarej strefy wielu małych i średnich firm.

"Rzeczywiście mamy do czynienia z eksperymentem na skalę na razie wojewódzką, oby nie krajową - z sojuszem dwóch lewic (...). Przypomnę, że ta haniebna koalicja została zawarta 16 grudnia. 16 grudnia (rocznica pacyfikacji kopalni Wujek - PAP) dogadywać się z postkomunistami na Śląsku to naprawdę nie mieć wyczucia" - skomentował europoseł i wiceprezes Polski Razem Marek Migalski. Jak mówił, ugrupowanie Gowina powstało po to, by odsuwać lewicę od władzy.

Gowin był pytany podczas konferencji, czy wystartuje w najbliższych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Odpowiedział, że decyzje personalne jeszcze nie zapadły. Przyznał, że jest namawiany do startu. "Jestem wśród tych, którzy uważają, że prezes Gowin powinien wystartować, natomiast opór stanowi sam Jarosław Gowin" - powiedział Migalski.

Partia Polska Razem została założona w grudniu przez Jarosława Gowina, PJN oraz Republikanów.

>>>

Z tymi baranami co teraz to niemozliwe .

BRMTvonUngern

Marek Migalski: PiS zrobi wszystko, żeby zablokować Solidarną Polskę w eurowyborach

- PiS zrobi wszystko, żeby ich zablokować. A klęski w wyborach europejskich ta formacja nie przetrwa. Dzień po przegranych wyborach większość jej działaczy się rozpierzchnie. Część powróci do PiS, a część zapuka do nas - tak w rozmowie z "Rzeczpospolitą" europoseł Marek Migalski odnosi się do szans Solidarnej Polski na sukces w wyborach europejskich. W ocenie europosła Polski Razem scena polityczna wraca do podziału na prawicę i lewicę.

Migalski prognozuje zmiany na polskiej scenie politycznej. - Wszyscy patrzą jeszcze na konflikt Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska (...) ale już widać zalążek nowego układu sił, który w 2015 r. może doprowadzić do sytuacji, że – tak jak w 1993 r. – mniejszy partner w koalicji rządzącej obsadzi stanowisko premiera. Bo tylko w ten sposób Kaczyński będzie mógł zablokować rządy Tuska, a lider PO powrót do władzy lidera PiS - mówi Migalski.

W ocenie europosła tym ugrupowaniem, które - jak podkreśla - "odegra rolę języczka u wagi", będzie albo SLD, albo Polska Razem Jarosława Gowina. - Partia Leszka Millera jest skazana na ewentualne porozumienie z PO, bo koalicja z PiS jest niewyobrażalna dla wyborców Sojuszu. My tego problemu nie mamy - zaznacza.

Migalski zwraca uwagę, że Polacy mają już dość konfliktu między PiS a PO. Jednocześnie przyznaje, że obserwuje symptomy powrotu do klasycznego podziału sceny na prawicę i lewicę. - A głównymi protagonistami są dzisiaj wyraziście lewicowy Miller i wyraziście prawicowy Gowin - puentuje.

...

I po co ten atak na SP ? I niech Migalski uwaza zeby rojen o wspolrzadach z PiS nie zakonczyl w lochach CBA . NIE MA KOALICJI Z PIS !

BRMTvonUngern

Jarosław Gowin: czuję się za to współwinny. Skutki dla Polski będą fatalne

- Czuję się współwinny za decyzje rządu - podjęte, kiedy byłem w PO. Zagryzałem wtedy zęby i głosowałem. Cieszę się, że dziś już nie muszę firmować pomysłów premiera. Zastanawiam się, kiedy Tusk wpadnie na pomysł ozusowania dzieciom kieszonkowego. To festiwal socjalistycznych, lewicowych obietnic. Skutki dla Polaków będą fatalne - mówi o rządowych propozycjach reform Jarosław Gowin, szef Polski Razem w Kontrwywiadzie RMF FM.

- PO przegra wybory, ale jeśli nic się nie zmieni, to będzie rządzić tandem Tusk-Miller. Będziemy wtedy z rozrzewnieniem wspominać dawne czasy - dodaje.

Autor ustawy o bestiach Jarosław Gowin twierdzi, że objęcie nią Mariusza Trynkiewicza, zabójcy czwórki chłopców, może okazać się niemożliwe. - Obawiam się, że jeżeli Trynkiewicz opuści więzienie, to długo do niego nie wróci. Przynajmniej dopóki nie popełni kolejnej zbrodni - mówi Jarosław Gowin w Kontrwywiadzie RMF FM.

- Dziś sprawa Trynkiewicza to wielka niewiadoma. Miała miejsce karygodna zwłoka. Mam nadzieję, że państwo wygra wyścig z czasem - dodaje. - W sprawie Trynkiewicza dużo zależy teraz od dobrej woli sędziów i biegłych. Musieliby wykazać się dużą dozą dobrej woli - tłumaczy.

- Moi współpracownicy przekonują mnie do kandydowania do Parlamentu Europejskiego. Chcą żebym to ja poprowadził partię w tej wojnie. Decyzję podejmę na przełomie lutego i marca - ujawnia gość RMF FM. - To dobra wiadomość dla Polaków, że jest partia taka jak moja, która chce ułatwiać życie przedsiębiorcom, a nie tylko łupić - tłumaczy.

....

Wszyscy sa umoczeni z tych co sa w sejmie . To system upodlenia .j

BRMTvonUngern

Apel Gowina do prezydenta o podjęcie prac nad nowym systemem emerytalnym

Szef Polski Razem Jarosław Gowin zaapelował w piątek do prezydenta Bronisława Komorowskiego o zainicjowanie prac nad paktem międzypokoleniowym, który miałby stworzyć nowy system emerytalny. Zdaniem Gowina, jest to konieczne w świetle realnej - według niego - groźby bankructwa ZUS.

"Trzeba dziś powiedzieć otwarcie: ZUS jest bankrutem i od tego bankructwa nie uratuje go ani 150 miliardów złotych przejętych z OFE i wrzuconych w ZUS jak w studnię bez dna, ani kolejne miliardy podatków, które będą płynąć z ozusowania umów zleceń. Nic obecnego systemu emerytalnego już nie uratuje" - powiedział Gowin na konferencji prasowej w Gdańsku.

B. minister sprawiedliwości mówił, że według ekspertów, ZUS straci płynność finansową i zdolność wypłaty emerytur najpóźniej w roku 2022 r. "Akurat na rok 2022 premier zapowiada, że Polska wejdzie do grona 20 najbogatszych krajów świata, w tym też roku mamy organizować olimpiadę. W rzeczywistości, w tym roku Polska okaże się bankrutem. Będziemy bankrutem udającym bogacza na koszt młodych Polaków" - ocenił.

"Dlatego proponujemy pakt międzypokoleniowy. Proponujemy porozumienie między tymi, którzy dopiero wchodzą na rynek pracy, a tymi, którzy są na tym rynku pracy od 20, 30 i 40 lat (...). Apelujemy do wszystkich partii, aby ponad podziałami partyjnymi przystąpić do tego paktu, aby rozpocząć pracę nad zupełnie nowym systemem ubezpieczeń społecznych. Naturalnym patronem takiego porozumienia jest oczywiście prezydent" - podkreślił Gowin.

Zdaniem szefa PR, ustawa dotycząca zmian w OFE, którą podpisał niedawno Bronisław Komorowski, jest "katastrofalna dla systemu emerytalnego".

"Podpisał ją mimo tego, że wiedział, jak bardzo jest szkodliwa. Wtedy zachował się jak prezydent jednej partii. Liczymy bardzo na to, że w sprawie paktu międzypokoleniowego Bronisław Komorowski okaże się prezydentem wszystkich Polaków" - powiedział Gowin.

Prezydent Komorowski podpisał ustawę o zmianach w systemie OFE, ale - jak zapowiedział - skieruje ją do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej. TK miałby zbadać m.in. kwestię własności środków zgromadzonych w funduszach, zakaz inwestycji w obligacje czy nakaz inwestowania w akcje.

Gowin stwierdził, że dobrą okazją do pierwszej dyskusji nad paktem międzypokoleniowym jest przypadająca w lutym tego roku 25. rocznica rozpoczęcia obrad Okrągłego Stołu. Zaapelował do prezydenta, "aby te prace zainicjował, aby zaprosił do współpracy przedstawicieli organizacji pozarządowych, rodzinnych, studentów, ekspertów i przedstawicieli wszystkich partii".

Gowin uważa, że jednym z elementów nowego systemu emerytalnego w Polsce może być tzw. emerytura obywatelska, czyli gwarantowane przez państwo niskie świadczenie; ale jednocześnie dzięki niskim podatkom i wyższym dochodom każdy Polak mógłby dodatkowo zatroszczyć się o wyższą emeryturę.

Polityk skrytykował premiera Donalda Tuska za ostatnie zapowiedzi "zakończenia ery tzw. umów śmieciowych" m.in. poprzez oskładkowanie umów-zleceń.

"Donald Tusk młodym ludziom obiecał raj umów etatowych, a w rzeczywistości rząd gotuje młodym Polakom piekło kolejnego bezrobocia. Ta zmiana, ozusowanie umów śmieciowych, będzie oznaczała, że dziesiątki, a może nawet setki tysięcy młodych Polaków stracą pracę. Prawdziwym motywem tej rządowej inicjatywy ozusowania umów śmieciowych nie jest troska o pracujących, lecz chęć zasypania dziury w budżecie, będącej efektem nieodpowiedzialnej polityki fiskalnej" - uważa b. minister sprawiedliwości.

>>>

Donio tak nakrecil za az smiech .

BRMTvonUngern

Gowin: skutki reform Tuska będą opłakane

Zdaniem Jarosława Gowina Platforma Obywatelska przegra kolejne wybory, ale rządzić i tak będzie Donald Tusk razem z Leszkiem Millerem. Szef Polski Razem w rozmowie z RMF FM skrytykował też reformy przeprowadzane przez premiera i zaznaczył, że ich skutki będą dla Polaków fatalne.

- Czuję się współwinny za decyzje rządu podjęte, kiedy byłem w PO. Zagryzałem wtedy zęby i głosowałem. Cieszę się, że dziś już nie muszę firmować pomysłów premiera - mówił w rozmowie z Konradem Piaseckim na antenie RMF FM Jarosław Gowin.

Według byłego ministra sprawiedliwości, obietnica likwidacji umów śmieciowych oznacza kolejne podniesienie podatków. - A co mają zrobić ci przedsiębiorcy, którzy ledwie wiążą koniec z końcem? Albo zbankrutują albo zaczną zwalniać pracowników albo przerzucą koszt ZUS-u na tych, którzy są dziś na umowach na zalecenie, słusznie nazywanych przez premiera umowami śmieciowymi. Ja zastanawiam się, kiedy premier wyjdzie z propozycją opodatkowania, ozusowania kieszonkowych, które dajemy dzieciom - stwierdził.

Zaproponował również, żeby premier Tusk zapoznał się z programem Polski Razem, w której w jego opinii znajdzie wiele pomysłów, które w przeszłości były mu bardzo bliskie. - Sam je głosił przez wiele lat, kiedy jeszcze nie określał się mianem socjaldemokraty - wyjaśnił.

- To było bardzo charakterystyczne, jak zareagował PiS na propozycję Donalda Tuska. PiS powiedział: "Premier podkrada nam pomysły". To jest po prostu festiwal socjalistycznych, lewicowych obietnic. Skutki gospodarcze, skutki dla obywateli, dla normalnych obywateli, będą po prostu opłakane - zakończył.

Słowa Gowina dotyczą ostatnich zapowiedzi premiera Donalda Tuska. Premier, mówiąc o priorytetach na 2014 rok, stwierdził, że priorytetem rządu będzie zwiększenie bezpieczeństwa socjalnego rodzin i rozpoczęcie likwidacji "umów śmieciowych". Tusk powiedział, że choć zarzuca mu się poglądy socjalistyczne, to państwo musi być obecne w gospodarce i w regulacji stosunków pracy.

...

Donio w ogole jest oplakany .

BRMTvonUngern

Polska Razem przedstawi program wyborczy na konferencji 1 lutego

Polska Razem przedstawi swój program wyborczy do Parlamentu Europejskiego podczas specjalnej konferencji, która odbędzie się 1 lutego – zapowiedział w sobotę podczas wizyty w Radomiu szef Rady Krajowej Polski Razem Paweł Kowal.

Kowal zaznaczył, że fragmenty programu są konsultowane z sympatykami ugrupowania, zarejestrowanymi w portalu "Godzina dla Polski". Trwają także – jak dodał - konsultacje z ekspertami z różnych środowisk, także tych krytycznych wobec "Polski Razem".

- Taki, w społeczny sposób stworzony program, może jeszcze nie będzie w stu procentach kompletny, ale przedstawimy kilkadziesiąt solidnych tez: za czym będziemy, co zrobimy, co zainicjujemy w przyszłej kadencji PE – powiedział Kowal.

W konferencji ma wziąć udział kilkaset osób: działaczy ugrupowania i gości. Na program spotkania złożą się przynajmniej trzy panele eksperckie poświęcone najważniejszym elementom programu wyborczego ugrupowania.

W sobotę w Radomiu Kowal mówił też o tworzeniu list wyborczych do Parlamentu Europejskiego. - Nie jest tajemnicą, że Marek Migalski, ja, być może też Jarosław Gowin, będziemy kandydowali do PE – powiedział szef Rady Krajowej Polski Razem. - Nie ma jeszcze ostatecznej decyzji, kto będzie na pierwszych miejscach. Musimy jeszcze dopracować pewne szczegóły – dodał.

Poseł PE podkreślił, że Polska Razem zdecydowała o tworzeniu własnego programu i własnych list wyborczych do parlamentu. Pytany o plany PSL-u, mające dotyczyć zaoferowania "jedynek" na listach do PE - jemu i Gowinowi - powiedział, że "może odwzajemnić życzliwość". - Jak trzeba będzie, będziemy się zgadzali programowo, to udostępnimy miejsca na naszych listach także politykom Polskiego Stronnictwa Ludowego – zażartował Kowal.

...

Nie wiem co chce ugrac Kalinowski chyba zeby o nim sie mowilo . Smieszne .

BRMTvonUngern

Bielan dołącza do ugrupowania Polska Razem, wystartuje do PE z Krakowa

Eurodeputowany Adam Bielan poinformował, że przystępuje do ugrupowania Jarosława Gowina Polska Razem. Ma wystartować do Parlamentu Europejskiego z Krakowa.

- Przystępuję dziś do ugrupowania Polska Razem Jarosława Gowina. Znam Jarosława Gowina od lat, mam do niego pełne zaufanie, rozmawialiśmy o tym od wielu miesięcy. Będę startował do Parlamentu Europejskiego z listy obejmującej Małopolskę i Świętokrzyskie - powiedział Bielan.

Dopytywany, czy oznacza to start z tej samej listy co Jarosław Gowin, Bielan odparł, że Gowin nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji ws. kandydowania. - Ja gorąco namawiam go do startu. Mam nadzieję, że się zdecyduję, ponieważ będzie to ogromne wzmocnienie naszej listy. Jestem przekonany, że szczególnie w tym okręgu możemy osiągnąć dobry wynik - powiedział Bielan.

Zapowiedział, że w kampanii do eurowyborów będzie przede wszystkim pokazywał, co udało mu się zrobić przez 10 lat w Parlamencie Europejskim. - Chcę mówić o swoich dokonaniach, ale też prowadzić kampanię w imieniu całego ugrupowania - dodał Bielan.

Start Bielana z list Polski Razem z Krakowa oznacza, że zmierzy się on najprawdopodobniej m.in. ze Zbigniewem Ziobrą (Solidarna Polska), Różą Thun (PO) oraz być może z Antonim Macierewiczem (PiS), jeśli ten zdecyduje się kandydować.

Polska Razem (PR) w wyborach do PE wystartuje samodzielnie, walcząc o przekroczenie 10 proc. głosów, czyli o 6-7 mandatów europosłów - zapowiadają liderzy tej partii. 1 lutego ugrupowanie Jarosława Gowina ma przedstawić program wyborczy do Parlamentu Europejskiego.

Bielan skutecznie kandydował do PE z listy obejmującej województwa małopolskie i świętokrzyskie w 2004 r. W 2009 r. ponownie uzyskał mandat, tym razem z Mazowsza. Od 2002 r. członek PiS (był m.in. rzecznikiem partii), w 2010 r. wystąpił z partii Jarosława Kaczyńskiego i związał się z ugrupowaniem Polska jest Najważniejsza.

....

Aha to sie wyjasnilo. Zatem glosuje na SP. Nigdy w zyciu te łachudry .

BRMTvonUngern

Jakub Sarna | Onet
Gowin zapowiada dwucyfrowy wynik w wyborach do PE

Europoseł Adam Bielan poinformował, że przystępuje do ugrupowania Jarosława Gowina Polska Razem. Ma wystartować do Parlamentu Europejskiego z Krakowa. - Jestem pewien, że jego doświadczenie i wiedza w połączeniu ze świeżością spojrzenia młodszej części zespołu, da efekt, jakim będzie dwucyfrowy wynik w nadchodzących wyborach europejskich - powiedział w rozmowie z Onetem Jarosław Gowin.

- Kompetencje Adama Bielana oceniam bardzo wysoko. Ma ogromną wiedzę na temat polityki europejskiej, w Parlamencie Europejskim pełnił wysokie funkcje: był wiceprzewodniczącym Parlamentu i wiceszefem frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Oczywiście jego kompetencje w zakresie prowadzenia skutecznych kampanii wyborczych też będą bardzo ważne - stwierdził dla Onetu Gowin.

Start Bielana z list Polski Razem z Krakowa oznacza, że zmierzy się on najprawdopodobniej m.in. ze Zbigniewem Ziobrą (Solidarna Polska), Różą Thun (PO) oraz być może z Antonim Macierewiczem (PiS), jeśli ten zdecyduje się kandydować.

Polska Razem (PR) w wyborach do PE wystartuje samodzielnie, walcząc o przekroczenie 10 proc. głosów, czyli o 6-7 mandatów europosłów - zapowiadają liderzy tej partii. 1 lutego ugrupowanie Jarosława Gowina ma przedstawić program wyborczy do Parlamentu Europejskiego.

- Niektórzy zarzucają nam, że sięgamy po "polityków po przejściach", ale Polskę Razem tworzą głównie młodzi ludzie, którzy dotychczas byli poza polityką. Mają doświadczenie nie z polityki partyjnej, ale z organizacji pozarządowych czy samorządów. Nawet we władzach Polski Razem połowa członków to 30, 40-latkowie, którzy wcześniej nie byli związani z żadną partią polityczną - przekonywał Gowin.

- Adam Bielan dołącza do grona moich współpracowników, którzy odpowiadali za moją kampanię na przewodniczącego Platformy Obywatelskiej czy przygotowanie konwencji założycielskiej Polski Razem. Jestem pewien, że jego doświadczenie i wiedza w połączeniu ze świeżością spojrzenia młodszej części zespołu, da efekt, jakim będzie dwucyfrowy wynik w nadchodzących wyborach europejskich - dodał szef Polski Razem.

...

Tak doceniam Bielana tak bardzo ze glosuje na SP .

BRMTvonUngern

Piotr Ogórek | Onet
Powstała mapa potrzeb Krakowa według Gowina

Polska Razem Jarosława Gowina zaprezentowała mapę potrzeb Krakowa - krakow.1godzina.pl/ / Onet

Polska Razem Jarosława Gowina zaprezentowała mapę potrzeb Krakowa. To wynik rozmów koordynatorów dzielnic z akcji "Godzina dla Polski", którzy od trzech miesięcy rozmawiają z krakowianami.

Jarosław Gowin wielokrotnie powtarzał, że chce zbudować ruch, który będzie się skupiał na ludziach, którzy w życiu coś osiągnęli. Na ludziach ze świata nauki czy biznesu. I choć od polityków nie stroni – właśnie ogłosił, że z Polski Razem do Parlamentu Europejskiego będzie startował Adam Bielan - to tych drugich też stara się zrzeszać.

- Polska Razem chce współpracować z ludźmi, którzy są lokalnymi liderami, od dawna ciężko pracują na rzecz swoich dzielnic, a teraz razem przygotowali narzędzie do jeszcze efektywniejszego działania – Interaktywną Mapę Potrzeb Krakowa, mapę zadań, które pragniemy rozwijać wspólnie ze wszystkimi lokalnymi środowiskami. Nasz program budowany jest oddolnie, w oparciu o konsultacje z krakowianami – przekonuje Jarosław Gowin.

Lokalni liderzy to różni ludzie z wszystkich osiemnastu krakowskich dzielnic. Koordynatorem projektu Interaktywna Mapa Krakowa jest Krzysztof Mazur, doktor politologii pracujący na Uniwersytecie Jagiellońskim.

W ramach "Godziny dla Polski" w Krakowie powołano 18 koordynatorów dzielnicowych i zbudowano program - mapę zadań, które mają być realizowane we współpracy z lokalnymi środowiskami oraz ze wszystkimi, którzy deklarują chęć działania.

Z rozmów z krakowianami lokalni liderzy skupieni wokół "Godziny dla Polski" zaprezentowali takie propozycje jak: budowa hali sportowej w jednej ze szkół w Krowodrzy, rewitalizacja Rynku Krowoderskiego czy odtworzenie Parku Królewskiego w Łobzowie. Tereny tego ostatniego są na razie wykorzystywane przez wojsko, ale radny dzielnicy V Paweł Nowak przekonuje, że powinien powstać plan rewitalizacji parku na czas, kiedy wojsko stamtąd odejdzie.

- Interaktywna Mapa Krakowa to narzędzie do zbierani informacji o potrzebach mieszkańców i przekuwania ich w konkretne zadania dla dzielnic i miasta. Na stronie krakow.1godzina.pl znajduje się pełna mapa – mówi pełnomocnik Polski Razem w Krakowie Krzysztof Mazur.

Jarosław Gowin przekonywał także, że mapa to sposób na lepsze wydawanie środków unijnych. - Znając problemy dzielnic, będziemy wiedzieć, jak najlepiej wydawać unijne dotacje – powiedział Gowin.

Mapa umożliwia przeglądanie propozycji, zarówno ze względu na kategorię, jak i konkretną dzielnicę, a także oceniania, które zadanie jest najpilniejsze do wykonania. Mieszkańcy Krakowa mogą zgłaszać kolejne propozycje zmian, kontaktując się z koordynatorem lub wypełniając formularz zgłoszeniowy dostępny na stronie krakow.1godzina.pl.

...

Aby wprowadzac jakikolwiek program trzeba miec ludzi a z Bielanami nijak tego zrobic sie nie da ...

BRMTvonUngern

Kowal: potrzeba siły, która odsunie rząd Tuska

- Polska potrzebuje siły społecznej, która umożliwi odsunięcie rządu Tuska i nie ma potrzeby czekać na to, aż pisowcy zajmą wszystkie stanowiska dotąd okupowane przez PO - twierdzi europoseł Paweł Kowal (Polska Razem).

PO w ciągu miesiąca odrobiła większość strat do PiS i dziś depcze jej po piętach. Na początku grudnia partię rządzącą traciła do swej najgroźniejszej rywalki aż 10 pkt proc., teraz tylko 2 pkt. Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w ostatnią niedzielę 29 proc. respondentów oddałoby swój głos na PiS, a 27 proc. na PO.

- To słabość PiS a nie siła PO stoi za tą statystyką. To by oznaczało, że PO nigdy nie odda władzy. Nie ma znaczenia, że komuś spada o 3, a komuś rośnie o 4. Liczy się praca, dobry program i wynik w wyborach - zaznacza Kowal.

Europoseł uspokaja słowami, że do wyborów parlamentarnych został jeszcze ponad rok i wyborcy mają czas na zdecydowanie, kto powinien kierować Polską. - My, jako Polska Razem Jarosława Gowina jesteśmy po to, by nie skazywać ich na wybieranie pomiędzy PiS i PO - stwierdza w komentarzu dla Onetu.

...

Umowmy sie ze prezes nigdy nie przebije poparcia PO PSL i SLD razem . Glosowanie na PiS to byl zawsze zmarnowany glos . Tworzac jednak nowa jakosc nie mozna brac Bielanow .

BRMTvonUngern

Jarosław Gowin: gender w Polsce nikogo nie obchodzi

Sprawy związane z ideologią gender interesują tylko wąską grupę opiniotwórczą, głównie w Warszawie. W Polsce ludzi interesuje, dlaczego jest tak mało miejsc pracy, dlaczego 2,5 miliona Polaków musiało wyjechać za chlebem za granicę - powiedział w programie "Dziś wieczorem" na antenie TVP Info Jarosław Gowin.

Lider Polski Razem przyznał, że podczas politycznego objazdu po kraju słyszał narzekania, że politycy zajmują się sprawami zastępczymi. - Kiedyś były to małżeństwa homoseksualne, teraz jest sprawa ideologii gender. W Polsce nikogo to nie obchodzi. Są to sprawy interesujące wąską grupę opiniotwórczą, głównie w Warszawie - powiedział.

- Ludzi interesuje, dlaczego Polacy zarabiają średnio cztery razy mniej niż mieszkańcy Europy Zachodniej i czy to da się zmienić. Ja im odpowiadam, że tak, da się to zmienić - stwierdził Gowin. Jak powiedział, Polska Razem przygotowała już pewne propozycje, które ma zamiar ogłosić za tydzień.

- Przedstawimy taki manifest polskiego euro realizmu, bo interes Polski wymaga obecności w UE. Ci, co twierdzą inaczej, są oderwani od rzeczywistości. Ale powinniśmy być w Unii bardziej podmiotowi, twardo walczyć o swoje interesy - ocenił polityk.

Jak powiedział, są sytuacje, w których powinno się zapomnieć o zbliżających się wyborach do europarlamentu. - Powinniśmy zapomnieć, że jeden polityk jest w partii, której nazwa ma w skrócie trzy litery, a inny należy do ugrupowania, która ma tylko dwie. Powinniśmy myśleć w kategoriach całej Polski i dobra wszystkich Polaków - stwierdził Gowin. Dodał, że w wyborach do PE liczy na przekroczenie przez jego partię poziomu 10 proc. poparcia.

...

Ale ta grupka dobiera sie do dzieci . I jak widac po zachodzie to trzeba to uciac .

BRMTvonUngern

Gowin o wyroku ws. reorganizacji sądów. "Oddajcie pieniądze!"

Były minister sprawiedliwości Jarosław Gowin ocenił na swoim blogu politycznym w Onecie wczorajszy wyrok Sądu Najwyższego dotyczący reorganizacji sadów. "To czarna lista wymiaru sprawiedliwości. Sędziowie, oddajcie pieniądze!" - zatytułował swój wpis lider "Polski Razem".

Na swoim blogu b. minister sprawiedliwości opublikował listę sędziów, którzy odmówili orzekania w ostatnich miesiącach. "Wczorajsza uchwała Sądu Najwyższego ws. przenoszenia sędziów to dobra uchwała, która doprecyzowuje stan prawny" - ocenił Gowin.

Jego zdaniem media niewłaściwie komentowały całą sprawę, nazywając ją "reformą Gowina". "Ta uchwała dotyczyła praktyki ostatnich dwudziestu kilku lat, kiedy decyzje o przeniesieniach były podpisywane przez wiceministrów" - napisał b. minister.

"Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że wykładnia przepisów obowiązuje dopiero od ogłoszenia uchwały. Potwierdził, że ok. milion wyroków orzeczonych przez sędziów przeniesionych na podstawie decyzji podpisanych przez wiceministrów (zarówno gdy ja, jak i moi poprzednicy pełnili funkcję Ministra Sprawiedliwości) pozostaje ważna" - podkreślił Gowin.

Zdaniem lidera "Polski Razem" stało się dobrze, że Sąd Najwyższy "doprecyzował stan prawny i nie poddał się naciskom lobby sędziowskiego i tych środowisk, które próbowały zdyskredytować moje działania w Ministerstwie Sprawiedliwości".

Gowin zaznaczył, że wczorajsze orzeczenie ma daleko idące konsekwencje. "W ostatnich miesiącach 136 sędziów nie orzekało. Sąd Najwyższy potwierdził wczoraj, że nie było żadnego uzasadnienia dla niewypełniania przez sędziów ich obowiązków. Sędziowie nie są świętymi krowami" - podsumował Gowin.

"Polska Razem wzywa tych sędziów, którzy nie orzekali i pobierali wynagrodzenia, by je zwrócili. Żadne wątpliwości nie usprawiedliwiają uchylania się sędziów przed wypełnianiem obowiązków wobec obywateli" - podkreślił Gowin na swoim blogu w Onecie.

Pełny skład połączonych izb SN rozstrzygnął zagadnienie prawne, które wyłoniło się po reorganizacji sądów, dokonanej na początku zeszłego roku przez ówczesnego ministra sprawiedliwości. Zlikwidowano wtedy 79 małych sądów rejonowych i przyłączono je - jako oddziały zamiejscowe - do większych sądów rejonowych. W ramach reorganizacji ok. 500 sędziów znoszonych sądów formalnie przeniesiono na inne stanowisko: z sędziego w sądzie rejonowym w X, na sędziego wydziału zamiejscowego w X sądu rejonowego w Y.

Wątpliwości prawne pojawiły się w związku z tym, że w lipcu zeszłego roku siedmioosobowy skład izby cywilnej SN uznał, że wyroki wydane przez przeniesionych sędziów mogą się okazać nieważne z mocy prawa, ponieważ decyzje o przeniesieniu podpisywał nie minister, lecz - w jego zastępstwie - wiceministrowie sprawiedliwości. Odmienny pogląd, rozpoznając kasację w innej sprawie, wyraził trzyosobowy skład orzekający z Izby Karnej SN. W związku z tym stanem niepewności, jeszcze w zeszłym roku ponad stu przeniesionych sędziów z różnych sądów postanowiło wstrzymać się od orzekania - wykonywali inne czynności, pisali zaległe uzasadnienia wyroków itp.

Ostatecznie sprawę rozstrzygnął Sąd Najwyższy w pełnym składzie stwierdzając, że tylko minister może podpisywać takie decyzje. SN przyznał, że co najmniej od 1997 r. decyzje o przeniesieniu sędziów podpisywali wiceministrowie sprawiedliwości (zazwyczaj byli to sędziowie). Tę praktykę SN uznał za niewłaściwą, ale nie nakazał ministrowi ponownego podpisywania aktów przeniesienia. SN orzekł też, że uchwała obowiązuje od chwili jej podjęcia i nie może być podstawą unieważniania zapadłych wyroków - a jest ich kilkaset tysięcy. Jak tłumaczono, SN zrobił tak w poczuciu odpowiedzialności za pewność obrotu prawnego.

....

Zaraz zaraz . Jesli teraz wszystko musi podpisac minister to zablokuje dzialania panstwa bo ma on ograniczony czas . To nie zarty ! To dopiero beda problemy ! Kolejny fundament panstwa zniszczyli w imie intersu kliki a wam bedzie ciezej zyc !

BRMTvonUngern

Gowin chce informacji rządu ws. umowy gazowej z Rosją

Lider Polski Razem Jarosław Gowin domaga się od rządu przedstawienia na najbliższym posiedzeniu Sejmu informacji o przyczynach utajnienia instrukcji negocjacyjnych umowy gazowej z Rosją. Jeśli instrukcje nie zostaną upublicznione, zapowiada wniosek o powołanie komisji śledczej.

Chodzi o umowę gazową z Rosją z października 2010 r., którą podpisał ówczesny wicepremier minister gospodarki Waldemar Pawlak z wicepremierem Rosji Igorem Sieczinem. W czwartek "Gazeta Wyborcza" napisała, że resort gospodarki utajnił szczegóły porozumienia.

- Polska Razem domaga się od rządu ujawnienia instrukcji negocjacyjnych, w oparciu o które dwa lata temu Waldemar Pawlak wynegocjował umowę gazową z Rosją. Dzisiaj wiadomo, że ta umowa, delikatnie mówiąc, nie jest dla Polski korzystna. Wyższe ceny za gaz płaci w Europie tylko Macedonia – podkreślił Gowin.

Według niego jest kompletnie niezrozumiałe, dlaczego polska opinia publiczna jest pozbawiona tych informacji, a pełny dostęp do niej ma rząd rosyjski oraz Komisja Europejska. - Domagamy się od rządu, aby na najbliższym posiedzeniu Sejmu przedstawił pełną informację w tym zakresie, w tym również informację o przyczynach utajnienia tych instrukcji negocjacyjnych - zaapelował polityk.

Jak zauważył, cena gazu ma ogromne znaczenia dla życia wielu milionów Polaków. - Jeżeli rząd będzie nadal uniemożliwiał opinii publicznej zapoznanie się z tymi instrukcjami negocjacyjnymi, będzie to podstawą do powołania komisji śledczej – powiedział Gowin.

Nowa umowa gazowa została podpisana w październiku 2010 roku. Porozumienie dotyczyło zwiększenia dostaw rosyjskiego gazu do Polski o ok. 2 mld m sześc. rocznie. Miało to uzupełnić niedobory w dostawach po wyeliminowaniu z handlu gazem na Ukrainie spółki RosUkrEnergo. Umowa była konsekwencją wojny gazowej Rosji z Ukrainą z 2009 roku.

W połowie listopada ub.r szef NIK Krzysztof Kwiatkowski wystąpił do Ministerstwa Gospodarki o odtajnienie niejawnej części raportu nt. umów gazowych zawieranych przez Polskę ze spółkami Gazpromu. Ministerstwo było wówczas przeciwko odtajnieniu, gdyż miało to zaszkodzić interesom Polski.

Raport dotyczy kontroli umów zawieranych przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo ze spółkami Gazpromu. Szef NIK-u powiedział wówczas, że główny wniosek płynący z raportu dotyczy cen zakupu gazu przez Polskę. - Wniosek z raportu jest niestety taki, że kupowaliśmy gaz po jednej z najwyższych cen w Europie – mówił Kwiatkowski.

....

Tak . Niech to bedzie jawne .

BRMTvonUngern

Polska Razem przedstawi program na wybory europejskie

Ograniczenie biurokracji w UE, walka z bezrobociem i kryzysem demograficznym w Europie - to główne punkty programu Polski Razem w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Partia Jarosława Gowina swój program zaprezentuje podczas sobotniej konwencji w Warszawie.

Polska Razem w wyborach tych wystartuje samodzielnie; chce uzyskać ponad 10-proc. poparcie, czyli 6-7 mandatów.

- Chcemy w pierwszej kolejności pokazać Polakom, z jakim programem pójdziemy do wyborów europejskich. Będziemy mówili przede wszystkim o trzech obszarach: o odbiurokratyzowaniu Unii Europejskiej, o tym w jaki sposób skoordynować unijne wysiłki na rzecz walki z bezrobociem oraz o rozwiązaniach demograficznego kryzysu w Europie - powiedział Gowin.

Jak podkreślił, Polska Razem jako "partia eurorealizmu" będzie proponować Polakom program, który zapewni bardziej, skuteczną niż dotychczas ochronę polskich interesów w UE.

Nazwa programu wyborczego i hasło wyborcze zostanie ujawnione podczas konwencji.

Gowin poinformował także, że w sobotę nie zostaną przedstawieni kandydaci, którzy znajdą się na listach Polski Razem w tegorocznych wyborach europejskich.

- W większości okręgów wiemy już, kto będzie liderem naszych list, ale prowadzimy jeszcze rozmowy w kilku okręgach. Będziemy chcieli udowodnić, że Polska Razem ma silne zaplecze zarówno eksperckie jak i samorządowe - powiedział Gowin.

Jak dodał, na listach pojawią się nazwiska, które będą stanowić zaskoczenie, ale - jak stwierdził - "Polska Razem nie jest nastawiona na wyłapywanie celebrytów".

Gowin nie chciał zdradzić, czy sam wystartuje w wyborach do PE. Jak powiedział, o swojej decyzji poinformuje w odpowiednim czasie.

Wśród "lokomotyw wyborczych" Polski Razem w wyborach europejskich znajdą się m.in. obecni europosłowie: Adam Bielan, który wystartuje z okręgu obejmującego Małopolskę i Świętokrzyskie, Artur Zasada z okręgu dolnośląsko-opolskiego, Marek Migalski na Śląsku oraz Paweł Kowal (na razie nie ujawniono, w jakim okręgu). Ponadto na listach mają znaleźć się wszyscy obecni posłowie Polski Razem: John Godson, Przemysław Wipler, Jacek Żalek.
Według wcześniejszych zapowiedzi Gowina w stolicy jego ugrupowanie będzie miało "bardzo mocną i merytoryczną lokomotywę". - To człowiek, który jest jednym z najlepszych polskich ekspertów od spraw unijnych - mówił. Media wskazują, że kandydatem PR w Warszawie będzie europoseł Paweł Kowal, do niedawna szef PJN.

Kowal szef Rady Krajowej Polski Razem, który odpowiada w partii za budowę programu powiedział PAP, że podczas sobotniej konwencji padnie "kilkadziesiąt konkretnych postulatów programowych".

- Powiemy wyraźnie za czym jesteśmy w Parlamencie Europejskim, przeciwko czemu będziemy, tak żeby każdy, kto będzie na nas głosował, wiedział co dokładnie zrobimy, a czego nie zrobimy - zadeklarował.

- Koncentracja na problemach gospodarczych, problemach dotyczących wartości, praw chrześcijan. Prezentacja konserwatywnego, ostrożnego podejście do Europy na zasadzie nie wszystko, co jest w Unii nam się podoba, ale zjednoczona Europa podoba nam się bardzo - wyliczał Kowal.

Jak zaznaczył, nad programem bardzo długo pracowało kilkudziesięciu ekspertów, także niezależnych oraz organizacje pozarządowe.

....

Wszystko fajnie tylko Bielan .

BRMTvonUngern

Jarosław Gowin startuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Przedstawił program

Chcemy wielkiej Polski, w małej, ale sprawnej Unii Europejskiej - mówił w Warszawie Jarosław Gowin, przedstawiając program Polski Razem w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Wystartuję w tych wyborach i razem pójdziemy po zwycięstwo - oświadczył.

Gowin na sobotniej konwencji europejskiej przekonywał, że Polska Razem, inaczej niż obecne na polskiej scenie partie polityczne, zaczyna nie od pokazywania list i zatwierdzania kandydatów, lecz od programu, który może zmienić Polskę i Europę.

W jego ocenie, Polska może i powinna mieć znacznie większy wpływ na kształt Unii Europejskiej. - Nie osiągnie się tego ani w pozycji klęczącej, którą najczęściej przyjmuje obecny rząd, ani odwracając się od wszystkich plecami, jak robi to lider największej partii opozycyjnej. Chcę powiedzieć jasno, Polska Razem jest partią eurorealizmu - zaznaczył.

Jak podkreślił, UE nie jest ani "obiektem miłości, ani nienawiści", lecz instrumentem i narzędziem, którym trzeba umieć się sprawnie posługiwać, aby walczyć o interes narodowy i Polaków.

- Chcemy wielkiej Polski, w małej Unii. Co to znaczy, jak rozumieć te słowa? (...) Mała Unia odchudzona, ale sprawna. Unia równych szans, swobody działania i mniejszej biurokracji. Unia, jako Europa bez granic, jako wspólny wolny rynek. To był wspaniały projekt. Problem w tym, że ta idea Europy jest zaprzepaszczana, zdradzana i wypaczana przez tysiące przepisów głupich, szkodliwych i tłamszących wolność gospodarczą - powiedział Gowin.

Jak mówił, "mała Unia" oznacza m.in. mniej przepisów, barier, biurokracji, a zarazem więcej wolności, swobodnej konkurencji, więcej szacunku dla tożsamości narodowej. - Instytucje unijne mają służyć obywatelom i narodom, a nie same sobie - przekonywał.

B. minister sprawiedliwości podkreślił także, że w tej "małej Unii" Polska Razem chce wielkiej Polski, wielkiej pracowitością i talentami społeczeństwa, wielkiej przedsiębiorczością i kreatywnością Polaków, dziedzictwem kultury i przywiązaniem do wiary przodków. - To jest ten ideał Polski, do którego będziemy dążyli - oświadczył Gowin.

Lider Polski Razem przekonywał także, że aby polski głos był słyszany w Europie, konieczne jest "zasypanie wszelkich podziałów". - Wieś-miasto, pracodawcy-pracownicy, katolicy-niekatolicy, ci, którzy wierzą w katastrofę i ci, którzy wierzą w zamach. Musimy sobie przypomnieć, że jesteśmy jednym narodem - apelował.

Zapewnił także, że PR wystawi w wyborach do PE jedynie takich kandydatów, którzy mają wiedzę, kompetencję i doświadczenie na arenie międzynarodowej.

Oprócz Gowina wśród "lokomotyw wyborczych" Polski Razem w wyborach europejskich znajdą się prawdopodobnie m.in. obecni europosłowie: Adam Bielan, który wystartuje z okręgu obejmującego Małopolskę i Świętokrzyskie, Artur Zasada z okręgu dolnośląsko-opolskiego, Marek Migalski na Śląsku oraz Paweł Kowal (na razie nie ujawniono, w jakim okręgu). Ponadto na listach mają znaleźć się wszyscy obecni posłowie Polski Razem: John Godson, Przemysław Wipler, Jacek Żalek, a także eksperci związani z partia Gowina m.in. prof. Krystyna Iglicka-Okulska.

Według wcześniejszych zapowiedzi Gowina w stolicy jego ugrupowanie będzie miało "bardzo mocną i merytoryczną lokomotywę". - To człowiek, który jest jednym z najlepszych polskich ekspertów od spraw unijnych - mówił. Media wskazują, że kandydatem PR w Warszawie będzie europoseł Paweł Kowal, do niedawna szef PJN.

....

Eee to ja nie chce Polski w UE . Nie da sie zmniejszyc UE bo zasada biurokracji jest rozrost . Trzeba hydre rozpieprzyc albo zgniemy .

BRMTvonUngern

Początek kampanii wyborczej do P.E. Polski Razem Jarosława Gowina

Politycy Polski Razem Jarosława Gowina rozpoczynają oficjalną kampanię przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. W Warszawie (godz.11.) przedstawią europejski program swojego ugrupowania, który przygotował zespół ekspertów pod kierownictwem Pawła Kowala.

- Zaprezentujemy Polakom naszą wizję Unii Europejskiej i powiemy na jakich zasadach Polska powinna być obecna w Unii Europejskiej, jaka powinna być polityka tej instytucji w zakresie gospodarki, funkcjonowania wewnętrznego, w zakresie spraw zagranicznych - mówi Przemysław Wipler.

Wipler poinformował, że oficjalną listę kandydatów do Parlamentu Europejskiego jego ugrupowanie przedstawi pod koniec marca. - Zaczynamy od programu, na nazwiska przyjdzie czas. Dodał, że "można się domyślać, że będą to osoby, które wezmą udział w wystąpieniu programowym, a przynajmniej część z nich".

Podczas europejskiej konwencji Polski Razem przewidziano wystąpienia: Jarosława Gowina, Krystyny Iglickiej-Okólskiej, Marka Migalskiego, Przemysława Wiplera, Artura Zasady, Adama Bielana, Pawła Poncyljusza i Jadwigi Emilewicz. W konferencji wezmą też udział eksperci i goście specjalni.

...

Bielan wyglada jak słoma z butów .

BRMTvonUngern

Paweł Kowal: Adam Bielan pracuje dla nas, to odważna decyzja

- Nie wykluczam koalicji ani z Platformą Obywatelską, ani z Prawem i Sprawiedliwością – deklaruje Paweł Kowal z Polski Razem Jarosława Gowina. Według europosła na kolejne wybory do polskiego parlamentu ogromny wpływ będą miały najbliższe wybory do Parlamentu Europejskiego. – Wejdziemy tam tylko wtedy, jeśli przejdziemy przez wybory do europarlamentu. To jest kluczowy sprawdzian – przyznaje Kowal. Od strony marketingowej ma w tym pomóc Adam Bielan. – To odważna i dobra decyzja Jarosława Gowina, ale nie możemy też ulegać fałszywym magom ze wschodu”. Co Paweł Kowal myśli swojej niedawnej koleżance partyjnej Joannie Kluzik- Rostkowskiej, Kto będzie „lokomotywą” na listach wyborczych? Oglądaj program „Z każdej strony”

...

Odwaga to bylby start z SP . Takiej odwagi jak Bielan to pelno . Listy PO PiS SLD PSL Pkota beda zrobione z samych Bielanow .

BRMTvonUngern

Piotr Ogórek | Onet
Jarosław Gowin "jedynką" w Krakowie

Jarosław Gowin "jedynką", a dalej Adam Bielan, Jan Puchała i Jadwiga Emilewicz – tak wygląda pierwsza czwórka listy wyborczej Polski Razem w eurowyborach z okręgu małopolsko-świętokrzyskiego. - Będę dążył do tego, żeby Polska Razem osiągnęła wynik dwucyfrowy w tych wyborach – powiedział lider Polski Razem.

Przedstawiając reprezentantów Polski Razem Gowin przypomniał, że inne partie najpierw pokazują kandydatów, a dopiero potem program. - My zrobiliśmy inaczej. Najważniejsze jest z jaką wizja Polski i Europy pójdą do wyborów kandydaci. Polska Razem jest ugrupowaniem eurorealizmu. W Parlamencie Europejskim będziemy walczyć o nasz interes narodowy, o interes polskich przedsiębiorców, żeby w UE nie byli traktowani jako obywatele drugiej kategorii – mówił dzisiaj Gowin w Krakowie.

- Zamierzamy twardo reprezentować interes Polski. Nie chcemy prowadzić negocjacji na klęczkach, jak robi to obecny rząd, ani odwracać plecami do UE, jak robi to lider największej partii opozycyjnej. Nasze hasło jest wyraziste: chcemy wielkiej Polski w małej Unii. UE musi być odchudzona, potrzebujemy mniejszych wydatków, mniejszej biurokracji. Z drugiej strony chcemy większej wolności, uczciwej konkurencji, równych szans i szacunku dla tożsamości poszczególnych narodów – powiedział były minister sprawiedliwości.

Jak wyjaśniał Gowin, ten program będą realizować zaprezentowani kandydaci, którzy przygotowywali się do tego od lat służąc Polsce w skali całego kraju. Poza nim, z pierwszego miejsca, w okręgu małopolsko-świętokrzyskim będą to kolejno Adam Bielan, Jan Puchała i Jadwiga Emilewicz.

O Bielanie Gowin mówił, że skutecznie reprezentuje Polskę w PE już od 10 lat. Puchała to z kolei starosta limanowski, którego powiat w roku 2011 został wybrany za najlepiej kierowany w Polsce, a on sam został wybrany człowieka roku polskiego samorządu w 2012 roku. - Mamy więc na naszej liście najwybitniejszego samorządowca – mówił Gowin. Jadwiga Emilewicz (rocznik 1974) pracowała m.in. w kancelarii premiera Jerzego Buzka.

- Dla mnie to powrót do Małopolski, z której z sukcesem dostałem się do Sejmu w 2001 roku oraz do PE w 2004 roku – powiedział Adam Bielan. Były spindoktor PiS podkreślał, że jeśli zostanie wybrany w eurowyborach to będzie kontynuował swoją pracę w komisjach spraw zagranicznych oraz ochrony konsumentów i rynku wewnętrznego.

Jarosław Gowin nie chciał odpowiedzieć na pytanie, czy jeśli zostanie wybrany do PE, to zostanie tam na pełną kadencję, czy będzie jednak startował w kolejnych wyborach w kraju. - Na razie koncentrujemy się na eurowyborach. Będę dążył do tego, żeby Polska Razem osiągnęła wynik dwucyfrowy w tych wyborach. Nad tym co dalej będziemy się zastanawiać po 25 maja – powiedział.

Póki co Gowin zapewnił, że jego partia wystawi kandydata na prezydenta Krakowa, a także listy samorządowe do rady miasta i sejmiku wojewódzkiego.

Jeżeli przedstawiciele Polski Razem dostaną się do PE, to Jarosław Gowin rozważa przynależność do Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Drugim wyborem jest Europejska Partia Ludowa. Do tej pierwszej należy Prawo i Sprawiedliwość, a do drugiej Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe.

>>>

Slaby wybor . Frakcje dietetyczne . Tylko Farage . Stad SP to najlepszy wybor . Po prostu nie mam ochoty popierac dietożerców to ich biznes moja strata . Farage chce to koryto zlikwidowac . I TO POPIERAM !