Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Piorun ! Ostrzeżenie z nieba !
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:57, 17 Maj 2015    Temat postu:

Francuzi chcą zniszczyć pomnik papieża Jana Pawła II

Tata - miasto w północno-zachodnich Węgrzech jest przygotowane do odbioru i instalacji pomnika papieża Jana Pawła II z miasta Ploërmel we Francji po tym jak francuski sąd nakazał usunięcie posągu, bo ten jest "sprzeczny z obowiązującym prawem rozdziału Kościoła od państwa". Węgierscy politycy są gotowi ochronić pomnik papieża, skoro Francja "odrzuca chrześcijańskie korzenie kultury europejskiej".

Informacja ta pojawiła się po tym jak francuski sąd nakazał zburzyć pomnik papieża Jana Pawła II, orzekając, że jest on sprzeczny z zasadą rozdziału Kościoła od państwa.

W związku z tym, że papież Jan Paweł II jest bardzo szanowany w Tata, na reakcję tamtejszych polityków nie trzeba było długo czekać. Lider chadecji Zsolt Semjén i burmistrz miasta József Michl uznali, że Tata jest gotowe i przygotowane do odbioru i instalacji pomnika na Węgrzech. W mieście znajduje się już m.in. plac imienia polskiego Ojca Świętego.

Wzbudząjący międzynarodowe zainteresowanie pomnik zbudowany został w małej miejscowości Ploërmel we Francji w 2006 roku. To brązowy posąg składający się z wizerunku zmarłego papieża i ośmiometrowego krzyża. Sąd uznał, że pomnik jest "ostentacyjny" ze względu na położenie i wielkość, a tym samym jest sprzeczny z zapisami świeckiej konstytucji i prawem 1905 w sprawie rozdziału kościoła i państwa.

...

Widzicie do czego prowadzi obsesja antyreligijna. Do choroby psychicznej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:26, 28 Cze 2015    Temat postu:

Francja: muzułmanie nadal chcą przejmować kościoły

Francja: muzułmanie nadal chcą przejmować kościoły - Thinkstock

Muzułmanie we Francji nie tracą ochoty na przejęcie opustoszałych kościołów katolickich. Za takim rozwiązaniem opowiadają się w zasadzie wszyscy wyznawcy islamu w tym kraju, nawet ci uchodzący za najbardziej umiarkowanych – pisze tygodnik "Famille Chrétienne". W najnowszym numerze podsumowuje on debatę, jaką wywołał wniosek Dalila Boubakeura, zwierzchnika wspólnoty muzułmańskiej we Francji, aby przekazywać jego wiernym opustoszałe kościoły.

Francuzi byli oburzeni. Okazało się, że są oni przywiązani do chrześcijańskiego dziedzictwa swego kraju, nawet jeśli nie chodzą już regularnie do kościoła. Potem odezwali się również poszczególni biskupi, choć nie episkopat jako całość.
REKLAMA


Pomimo wyraźnego sprzeciwu francuskiego społeczeństwa, muzułmanie nie rezygnują z idei przejmowania kościołów. Francuski tygodnik katolicki zwraca uwagę, że kontrowersyjna propozycja zwierzchnika muzułmanów nie była medialnym lapsusem. Podobny wniosek przedstawił on również w wydanej właśnie książce pod tytułem "Lettre ouvert aux Français" (List otwarty do Francuzów). Popierają go w tym także muzułmańscy intelektualiści i przedstawiciele tak zwanego umiarkowanego islamu.

Tytułem przykładu "Famille Chrétienne" przytacza dwie wypowiedzi: Ghaleba Bencheikha - szefa redakcji muzułmańskiej we francuskiej telewizji i oraz Sadeka Sellama - historyka islamu. Obaj twierdzą, że rektor paryskiego meczetu miał w istocie rację. Przyznają jedynie, że mógłby on mieć nieco więcej taktu. - Wypominanie chrześcijanom, że ich kościoły stały się bezużyteczne, nie jest zbyt uprzejme – stwierdził Sellam.

...

Miejcie pretensje do siebie. Przecież nie chcą ukraść. Dlaczego kościoły są puste? To nie są dekoracje. MUZUŁMANIE STALI SIĘ DLA WAS WZOREM POWAŻNEGO TRAKTOWANIA RELIGII! DLATEGO BÓG TO DOPUŚCIŁ!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:26, 02 Lip 2015    Temat postu:

Francja: znany karykaturzysta oczyszczony z zarzutu ataku na papieża


Francuski Sąd Apelacyjny uwolnił znanego francuskiego karykaturzystę, Jeana Plantureux, od zarzutu obrazy w 2010 roku papieża Benedykta XVI przez opublikowanie rysunku sugerującego, że jest on zwolennikiem nadużyć seksualnych wobec nieletnich.

Organizacja katolicka AGRIF pozwała Jeana Plantureux, znanego pod pseudonimem artystycznym Plantu, gdy zamieścił wspomniany rysunek na swej stronie internetowej, a następnie opublikował tę karykaturę w 2010 roku na łamach tygodniowego magazynu dziennika "Le Monde".
REKLAMA


Organizacja uznała, że było to "nawoływanie do nienawiści i przemocy" wobec katolików.

Sąd niższej instancji uniewinnił w ubiegłym roku Plantu, orzekając, że inkryminowany rysunek ukazał się w czasie powtarzających się coraz częściej doniesień o nadużyciach seksualnych popełnianych przez katolickich księży. Obecnie Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy to orzeczenie.

Watykan nie zabierał głosu w sprawie rysunku francuskiego karykaturzysty.

Sam Plantu tłumaczył się, że pragnął jedynie stanąć w obronie katolickich dzieci przed nadużyciami ze strony nieuczciwych kapłanów.

64-letni Jean Plantureux, publikujący od 1972 roku satyryczne rysunki w najważniejszych francuskich pismach, znany jest m.in. ze swych ostrych karykatur wymierzonych przeciwko okrucieństwu fanatycznych islamistów.

...

Kolejny skandal. Ohydny zwyrodnialec. Wiemy jak dużo starań dołożył Benedykt aby te sprawy wyjaśniać i zapobiegać. Sugerować że mu się gwalcenie dzieci podoba może tylko moralne LAJNO,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:31, 07 Wrz 2015    Temat postu:

78 proc. proc. Francuzów nie chce, by Hollande startował w wyborach

Francois Hollande - AFP

78 proc. proc. Francuzów nie chce, by prezydent Francois Hollande startował w wyborach w 2017 roku. W pierwszej turze zostałby pokonany przez kandydatów prawicy - wynika z sondażu firmy Ifop dla dziennika "Le Figaro" i sieci RTL.

Hollande nie przeszedłby do drugiej tury wyborów, ponieważ więcej głosów uzyskaliby: Marine Le Pen - szefowa skrajnie prawicowego Frontu narodowego (FN) oraz najważniejsi kandydaci Republikanów: były premier Alain Juppe (29 proc. poparcia) i były prezydent Nicolas Sarkozy (27 proc.).
REKLAMA


Na Hollande'a zagłosowałoby tylko 19 proc. Francuzów - podaje w poniedziałek francuski dziennik "Le Figaro", nie precyzując, ile głosów oddano by na le Pen.

Gdyby kandydatem największej, centroprawicowej partii opozycyjnej Republikanie (dawniej: UMP) został Sarkozy, wzrosłoby poparcie dla przywódcy centrowego Ruchu Demokratycznego (MoDem) Francois Bayrou, który uzyskałby 11,5 głosów.

Jeśli Republikanie wystawią Juppe spadnie poparcie dla centrystów (do 10 proc.), a gdyby Bayrou nie wystartował w wyborach, to Juppe zebrałby 30 proc. głosów MoDemu, zaś Sarkozy tylko 11 proc.

Francuzi są ponadto przekonani, że Hollande wystartuje w wyborach - takiego zdania jest 70 proc. respondentów; rok temu było to 44 proc.

Popularność obecnego prezydenta spada od wielu miesięcy niemal nieprzerwanie, krótki wzrost notowań Hollande'a (o 21 pkt. proc. do 40 proc. w porównaniu z grudniem 2014 roku) nastąpił bezpośrednio po zamachach terrorystycznych w Paryżu z 7 stycznia.

...

Ohydna postac...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:30, 07 Paź 2015    Temat postu:

Cztery tygodnie umierania. Kontrowersyjna eutanazja we Francji
7 października 2015, 00:02
Francja będzie pierwszym dużym krajem świata, który legalizuje eutanazję. Ale w kontrowersyjnych warunkach - pisze "Rzeczpospolita".

Los ustawy, którą we wtorek w drugim czytaniu analizowało Zgromadzenie Narodowe, jest przesądzony, bo projekt popierają zarówno rządzący socjaliści, jak i opozycyjni republikanie. Nowe przepisy niemal na pewno wejdą więc w życie przed końcem roku.

Dziś eutanazja jest legalna tylko w trzech krajach Europy (Belgia, Holandia i Luksemburg), a także w niektórych stanach USA i terytoriach Australii. W Szwajcarii władze automatycznie umarzają śledztwo w sprawie pomocy przy uśmierceniu pacjenta, jeśli „nie została ona udzielona z powodów egoistycznych". Francja nie chce jednak pójść śladem żadnego z tych państw: ma własną koncepcję. Zakłada ona, że pacjent, któremu lekarze nie są już w stanie pomóc, a który przechodzi „niemożliwe do zniesienia cierpienia", przekazuje swoją wolę zarówno personelowi medycznemu, jak i najbliższym. Wówczas zostaje wprowadzony w stan „głębokiej i trwałej sedacji". Dzięki niej, przynajmniej teoretycznie, nie odczuwa już żadnych cierpień. Lekarze mają wtedy prawo odciąć wszelką pomoc, w szczególności zasilanie organizmu w wodę i pożywienie. To, rzecz jasna, prowadzi do zgonu - czytamy w dzienniku.

- Mówimy o bardzo poważnym postępie w naszych przepisach - tłumaczy minister zdrowia Marisol Touraine.

Ważnym katalizatorem zmian okazał się tragiczny przypadek Vincenta Lamberta, Francuza, który uległ w 2008 r. bardzo poważnemu wypadkowi samochodowemu. W jego wyniku zapadł w śpiączkę, a jego system nerwowy uległ nieodwracalnemu uszkodzeniu. W tej sytuacji lekarze zaproponowali w 2013 r. odcięcie pacjenta od aparatury, która podtrzymuje go w stanie wegetatywnym. Okazało się, że rodzina Lamberta miała różne zdanie na ten temat. Żona i bracia uznali, że należy pozwolić mu umrzeć, rodzice byli przeciwni.

Francuska Rada Stanu, a także Europejski Trybunał Praw Człowieka opowiedziały się za tym pierwszym rozwiązaniem, ale dopiero w piątek, na wniosek siostrzeńca Lamberta, ostateczną decyzję w tej sprawie ma podjąć sąd. Nowa ustawa ma zapobiec powtórzeniu się takich kontrowersji, w szczególności poprzez ustalenie hierarchii krewnych przy podejmowaniu decyzji o losie osoby, która trwale straciła przytomność.

Nowe przepisy są jednak niespotykanym nigdzie indziej na świecie i kontrowersyjnym kompromisem. W krajach Beneluksu pacjent, kiedy jest w pełni świadomy, ma prawo domagać się od lekarza użycia środka farmakologicznego, który powoduje zgon.

- U nas deputowani zdecydowali się na inne rozwiązanie, bo Francja uważa się za kraj wyjątkowy, który nie będzie kopiował cudzych rozwiązań - mówi „Rz" Philippe Loheac, sekretarz generalny Stowarzyszenia na rzecz Prawa do Godnej Śmierci (ADMD), organizacji opowiadającej się za wprowadzeniem belgijskich rozwiązań. - Dodatkowo, wbrew pozorom, wpływ Kościoła we Francji nadal jest duży, przez co Zgromadzenie Narodowe woli nie używać otwarcie słowa „eutanazja". A w szeregach deputowanych jest wielu lekarzy, środowiska, które chce zachować ostatnie słowo w sprawie życia i śmierci, a nie oddać go pacjentom - mówi Loheac.

Zgon w wyniku odcięcia od pożywienia i wody osoby wprowadzonej w stan „głębokiej i trwałej sedacji" jest jednak szokujący - ostrzega Loheac. Bo jego zdaniem proces umierania trwa wówczas nawet cztery, pięć tygodni.

- W tym czasie ciało człowieka, które ważyło na początku 50-60 kg, chudnie do 20-30 kg, zmienia się nie do poznania, a bliscy nie widzą już w nim osoby, którą kochały. Dopiero kiedy znikną ostatnie rezerwy tłuszczu, następuje zgon - mówi Loheac. I ostrzega, że nie ma niezbitych dowodów, iż w tym czasie osoba nie cierpi.

Ale inne niż ADMD organizacje uważają, że sposobem na uniknięcie takich cierpień nie jest wzmocnienie prawa do eutanazji, tylko jej całkowity zakaz.

- Nie zgadzamy się na narzucenie nam śmierci - mówi Philippe Croizon, jedyny człowiek, który zdołał przepłynąć kanał La Manche mimo amputacji obu rąk i nóg. To jego wkład w kampanię prowadzoną przez stowarzyszenie osób poszkodowanych mentalnie Unapei i innych organizacji zrzeszających francuskich inwalidów.

Jędrzej Bielecki

...

Francja sie robi krajem satanistycznym. Gorszym niz Rosja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:47, 12 Paź 2015    Temat postu:

Francja zezwoliła na ekstradycję do Rosji kazachskiego oligarchy

Francja zezwoliła na ekstradycję do Rosji kazachskiego oligarchy - AFP

Francuski rząd zezwolił na ekstradycję do Rosji kazachskiego oligarchy Muchtara Ablazowa, oskarżonego o wielomiliardowe przestępstwa finansowe - poinformował agencję AFP jego adwokat.

Dekret ekstradycyjny został podpisany 17 września przez premiera Francji Manuela Vallsa i doręczony w zeszłym tygodniu zainteresowanemu do więzienia Fleury-Merogis pod Paryżem - sprecyzował mecenas Peter Sahlas. Dodał, że jego klient chce zaskarżyć tę decyzję przed Radą Stanu. We francuskim porządku prawnym jest to organ opiniujący wszystkie projekty ustaw i dekretów autorstwa rządowego, formalnie podlega premierowi.
REKLAMA


- Jestem zszokowany, że Francja rzekomo będąca krajem, gdzie obowiązują prawa człowieka, uprawomocnia rosyjski system sądownicy i penitencjarny - oświadczył Sahlas.

- Decyzja ta wyrządza ogromne szkody wielu ludziom w Rosji. (Prezydent Rosji Władimir) Putin będzie pokazywał ten dekret przed wszystkimi sądami europejskimi, żeby powiedzieć, iż Francja uprawomocnia jego system sądowniczy i więzienny - dodał prawnik. - Wczoraj (Francja) nie ufała Rosji na tyle, żeby sprzedać jej mistrale (...). Mamy tu do czynienia z całkowitą sprzecznością w zachowaniu Francji w stosunku do Rosji - ocenił.

51-letni Ablazow został aresztowany we Francji 31 lipca 2013 roku. W Kazachstanie jest oskarżony o sprzeniewierzenie ok. 6 mld dolarów z banku BTA, którym kierował. Kazachstan nie ma jednak umowy z Francją o ekstradycji. Zarzuty poza władzami Kazachstanu postawiły Ablazowowi także Rosja i Ukraina, które miały udziały w BTA.

W październiku 2014 r. sąd apelacyjny w Lyonie zgodził się na ekstradycję kazachskiego biznesmena i bankiera, uznał wówczas, że rosyjski wniosek o ekstradycję ma charakter priorytetowy. Adwokaci Ablazowa odwołali się jednak do sądu kasacyjnego, najwyższej instancji we francuskim wymiarze sprawiedliwości. W marcu br. sąd ów odrzucił apelację i zatwierdził wnioski ekstradycyjne, które czekały na zatwierdzenie rządu.

Ablazow był ministrem energetyki i handlu w Kazachstanie, później stał się politycznym oponentem prezydenta tego kraju Nursułtana Nazarbajewa. Uważa, że stawiane mu zarzuty są umotywowane politycznie.

Biznesmen zbiegł do Wielkiej Brytanii w 2009 r. Otrzymał tam w 2011 roku azyl polityczny. Uciekł ze Zjednoczonego Królestwa w lutym 2012 roku, gdy tamtejszy sąd skazał go na 22 miesiące więzienia za obrazę sądu, i od tego czasu się ukrywał.

!!!

SZOK! BRAK SLOW! TO ZBRODNIA!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:50, 15 Lis 2015    Temat postu:

Prasa we Francji: jesteśmy w stanie wojny

Prasa we Francji: jesteśmy w stanie wojny - AFP

"Smutek i gniew", "Stawimy opór", "To wojna" - to nagłówki dzisiejszych wydań francuskich gazet. Na pierwszych stronach dominuje czerń. Prasa zamieszcza relacje świadków zamachów w Paryżu, szczegóły śledztwa i wskazuje na nową taktykę terrorystów.

"Francja jest w stanie wojny. W stanie wojny z terroryzmem totalitarnym, zaślepionym i śmiertelnie niebezpiecznym. Wiedzieliśmy to od stycznia i zamachów na redakcję »Charlie Hebdo« i (sklepu) Hyper Chacher w Paryżu" - pisze dziennik "Le Monde" w niedzielnym wydaniu.

"Pomimo wyjątkowej mobilizacji narodu francuskiego, pomimo solidarności, wyrażanej także przez przywódców całego demokratycznego świata, służby bezpieczeństwa, premier i prezydent Republiki wciąż przypominali: zagrożenie nie zniknęło. Pytanie nie dotyczyło tego, czy dojdzie do kolejnych zamachów, lecz kiedy do nich dojdzie" - dodaje gazeta w artykule wstępnym.

I podkreśla, że zamachy z 13 listopada pokazują, iż terroryści, którzy wzięli Francję na cel, "nie znają żadnych ograniczeń w swym dziele śmierci".

Dziennik "Liberation" nie zamieszcza dzisiaj na okładce żadnych zdjęć ani artykułów. Pierwsza strona jest czarna, widnieje na niej tylko zdjęcie bukietu z czerwonych róż. Gazeta wskazuje, że taktyka terrorystów oznacza, iż spełnił się "najgorszy ze scenariuszy".

"Policja obawiała się takiej serii ataków, dokonanych przez zamachowców samobójców, które są niemal niemożliwe do udaremnienia" - pisze dziennik, dodając, że zdaniem śledczych ataki przeprowadziły trzy komanda zamachowców. Przy ciele jednego z nich znaleziono syryjski paszport. Jego właściciel 3 października został zarejestrowany w Grecji jako uchodźca.

"Liberation" pisze także, że terroryści nie szukali tym razem celu ataku, który byłby jakimś symbolem, ale największych skupisk ludzi. "Nie działali jako »samotne wilki«, ale w sposób zorganizowany. W sposób typowy dla państw w stanie wojny" - ocenia gazeta.

O wojnie pisze również w specjalnym wydaniu dziennik "Le Figaro". "To wojna, prawdziwa wojna. Wiedzieliśmy to, ale woleliśmy tego nie dostrzegać. Po »Charlie« Francja, odurzona spektaklem z czystych emocji, postanowiła schować się pod kwiecistą i złudną retoryką i strasznym wspomnieniem bolesnych wydarzeń ze stycznia" - pisze gazeta. Dodaje, że iluzje te prysły w miniony piątek.

"Wypowiedziano nam prawdziwą wojnę: wojnę islamistycznego fanatyzmu przeciwko Francji, Europie, Zachodowi i przeciwko wszystkim wartościom, jakie wynalazła demokracja" - ocenia "Le Figaro".

"Le Parisien" ogłasza na pierwszej stronie: "Stawiamy opór". "Francja płacze. Nie boi się" - pisze gazeta. Dodaje, że Paryż powoli otrząsa się z szoku po piątkowych zamachach i wraca do życia. "Oddawanie krwi dla rannych, organizacja solidarnej pomocy w sieciach społecznościowych, milczące zgromadzenia w całym kraju - znów można wyczuć delikatny puls. Musimy jednak nauczyć się żyć inaczej, zrezygnować z pewnej beztroski, przyzwyczaić się do czujności, a przede wszystkim głośno i mocno podkreślać nasze wartości braterstwa i wolności" - pisze "Le Parisien". "Także tutaj, każdego dnia, trzeba organizować opór przeciwko barbarzyństwu" - dodaje gazeta.

...

OBUDZILI SIE! TAK MACIE WOJNE CALY CZAS TYLKO UDAJECIE ZE NIE MA! Drobna wojenke z terrorem I OLBRZYMIA CYWILIZACYJNA DUCHOWA! O zniszczenie waszej duszy. Od wewnatrz przez dewiacje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:51, 16 Lis 2015    Temat postu:

Francja: rośnie liczba ofiar śmiertelnych katastrofy TGV

Francja: rośnie liczba śmiertelnych ofiar katastrofy TGV - AFP

Zwiększyła się liczba śmiertelnych ofiar katastrofy pociągu TGV pod Strasburgiem. Początkowo informowano o 7 ofiarach. Dzisiaj zmarł 11 pasażer pociągu. Cztery osoby wciąż są w stanie krytycznym. Do katastrofy doszło w sobotę, podczas testowania nowego odcinka szybkich kolei.

Pociąg TGV testował nowy fragment trasy między Strasburgiem a Paryżem. Niedaleko Strasburga, na wysokości mostu, skład wypadł z torów, przewrócił się, spadł z nasypu i zapalił się. Część wagonów wpadła do kanału. Testowym pociągiem, jak się okazało, jechali nie tylko technicy, ale także członkowie ich rodzin, wśród nich czwórka dzieci. W sumie ranne zostały 42 osoby.

Nadal nie ustalono przyczyn katastrofy. Zdaniem śledczych żadnego z ewentualnych powodów nie można wykluczyć. Motorniczy pociągu, który odniósł jedynie niewielkie obrażenia, twierdził, że wszelkie procedury, włącznie z prędkością, były dokładnie przestrzegane. Nowy odcinek trasy miał być oddany do użytku w kwietniu. 500 kilometrów dzielące Strasburg i Paryż pociągi TGV mają pokonywać w 1 godzinę i 48 minut.

...

Widzicie. To nie tylko zamach. To pokuta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:49, 16 Lis 2015    Temat postu:

Francois Hollande: Francja jest w stanie wojny

Francois Hollande - AFP

- Francja jest w stanie wojny - powiedział prezydent tego kraju, Francois Hollande.

...

Tak jest. Kulturkampf. Satanisci z Hollandem na czele postanowili zniszczyc cywilizacje we Francji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:27, 28 Sty 2016    Temat postu:

Francja: parlament ostatecznie przyjął sedację, nie eutanazję

Obie izby francuskiego parlamentu ostatecznie przyjęły ustawę o możliwości sedacji pacjentów w stadium terminalnym, ale nie eutanazji. Uzgodniony tekst jest rezultatem konsensusu między konserwatywnymi a socjalistycznymi deputowanymi.

Parlament, unikając ponownego otwarcia debaty na temat eutanazji, przyjął ustawę w środę wieczorem, co jest, jak piszą agencje, pierwszym krokiem w kierunku większego uwzględniania życzeń umierających pacjentów.

W Senacie, podobnie jak w izbie niższej, głosowanie przebiegło niemal jednogłośnie. Według minister zdrowia Marisol Touraine przyjęcie ustawy jest "historycznym postępem".

Ustawa pozwala na wprowadzenie pacjenta na jego żądanie w stan głębokiego uspokojenia, połączonego często z płytkim snem, aż do jego śmierci. Sedacja będzie możliwa jedynie wówczas, kiedy stan pacjenta w ocenie lekarzy prowadzi najprawdopodobniej do szybkiej śmierci.

Lekarze będą mogli wtedy zaprzestać kontynuowania procedur podtrzymujących życie, takich jak sztuczne nawadnianie i żywienie. Sedacja połączona z podaniem środków przeciwbólowych będzie dozwolona, "nawet jeśli może w rezultacie skrócić życie" pacjenta.

Jej zastosowanie może łączyć się z dalszym podawaniem leków, aż do naturalnej śmierci lub zagłodzenia. Według części lekarzy metoda ta - jak pisze agencja AP - może być bardziej humanitarna niż eutanazja.

Ustawa dotyczy także pacjentów niezdolnych do wyrażenia woli, ale decyzję muszą poprzedzić konsultacje z członkami rodziny. Będzie można również wyznaczyć "zaufaną osobę", której zdanie będzie miało decydujące znaczenie w przypadku pacjentów już nie będących w stanie wyrazić własnej woli.

Zgodnie z ustawą pacjenci mogą domagać się sedacji we własnym domu lub w szpitalu.

Debata na temat warunków, w jakich dochodzi do zakończenia życia, wybuchła we Francji w związku ze sprawą Vincenta Lamberta, przebywającego od ośmiu lat w śpiączce lub jak stwierdzili w lipcu ub. roku lekarze - w tzw. stanie minimalnej świadomości (reaguje na bodźce, rusza oczami, płacze, odczuwa ból, co wyróżnia ten stan od stanu wegetatywnego). Jego rodzina podzieliła się co do dalszego utrzymywania go przy życiu. Lambert zapadł w śpiączkę po wypadku motocyklowym.

W czerwcu zeszłego roku Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł, że można zaprzestać jego dalszego leczenia. Jednak w lipcu lekarze zdecydowali o nieodłączaniu go od sondy żywieniowej i wnieśli pozew o prawną ochronę dla niego i wyznaczenie osoby, która będzie podejmowała dalsze decyzje. Szpital wniósł też pozew przeciwko żonie i braciom Lamberta, walczących o jego eutanazję.

Według zeszłorocznego sondażu możliwość sedacji na życzenie pacjenta poparło 96 proc. Francuzów. Eutanazję w Europie zalegalizowano jedynie w Holandii, Belgii i Luksemburgu, ale dopuszczalna bywa lub tolerowana w innych krajach, zwłaszcza w Szwajcarii.

W Belgii w 2015 roku zgłoszono, jak podała komisja kontrolująca przeprowadzanie eutanazji, ponad 2020 jej przypadków - rekordową liczbę od czasu zalegalizowania w 2002 roku wspomaganego samobójstwa.

>>>

,,Humanitarne" zagłodzenie? Bestie. Ale kara juz blisko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:32, 02 Cze 2016    Temat postu:

Francja: prezydent Hollande rekordowo niepopularny
po/
2016-06-02, 11:29
Skomentuj
0
"Zaledwie 11 proc. Francuzów popiera socjalistycznego prezydenta Francois Hollande'a. To kolejny rekord. Wyjątkowo niskie notowania ma też premier Manuel Valls" - wynika z sondażu YouGov opublikowanego w czwartek przez telewizję iTele.
PAP/EPA/Alexandra Wey
Świat
Francuska "wojna na wyniszczenie". Strajkuje...

Popularność Hollande'a jest o pięć punktów procentowych niższa niż w maju i najniższa od kiedy ośrodek YouGov zaczął prowadzić takie badania w listopadzie 2012 roku.



Szefa państwa popiera tylko 3 proc. sympatyków konserwatywnej partii Republikanie, o trzy punkty procentowe mniej niż miesiąc wcześniej, i 36 proc. socjalistów oraz Zielonych, o cztery punkty procentowe mniej niż w maju.



Rząd również w tarapatach



W momencie, w którym Francja pogrążona jest w strajkach i protestach przeciwko forsowanej przez rząd kontrowersyjnej reformie prawa pracy, o osiem punktów procentowych, do 14 proc., spadła również popularność Vallsa. Premiera popiera 35 proc. socjalistów i Zielonych (spadek o 12 punktów procentowych) i 13 proc. konserwatystów (wzrost o trzy punkty procentowe).



Jak wynika z sondażu, ponad jedna trzecia ankietowanych Francuzów uważa, że rząd jest gotów podjąć niepopularne decyzje, jeśli będą one dobre dla kraju, a 26 proc. jest przekonanych, że władze "mają jasne stanowisko, którego nie zmienią".



PAP

>>>

To zwyrodnialec i psychopata.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 3:37, 02 Gru 2016    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Francois Hollande nie będzie ubiegał się o reelekcję
Francois Hollande nie będzie ubiegał się o reelekcję

Wczoraj, 1 grudnia (21:35)

​Socjalistyczny prezydent Francji Francois Hollande ogłosił, że nie będzie ubiegał się o reelekcję w wyborach szefa państwa wiosną 2017 roku. Niepopularny wśród obywateli Hollande sprawuje władzę od 2012 roku.
Prezydent Francji Francois Hollande
/PAP/EPA/ETIENNE LAURENT /PAP/EPA


To zaskakująca decyzja, która otwiera debatę w sprawie wyłonienia kandydata lewicy na prezydenta - zauważa agencja Reutera.

Po raz pierwszy od dziesięcioleci, urzędujący prezydent Francji nie będzie starał się o reelekcję, przypominając, że Hollande, który uzyskuje w sondażach jedynie 15 proc. pozytywnych opinii. Hollande jest najmniej popularnym prezydentem w historii państwa.

"Jestem świadomy ryzyka, jakie wiązałoby się z obraniem drogi niegwarantującej wystarczającego poparcia, zdecydowałem więc, że nie będę kandydował w wyborach prezydenckich" - powiedział Hollande w transmitowanym przez telewizję wystąpieniu.

Według ostatnich sondaży ani Hollande, ani żaden inny kandydat Partii Socjalistycznej nie zakwalifikuje się do drugiej tury wyborów prezydenckich w maju 2017 roku, a ostateczny wybór rozstrzygnie się między kandydatami prawicy i skrajnej prawicy.

Hollande pokonał Nicolasa Sarkozy’ego w wyborach w 2012 roku po burzliwej kampanii wyborczej, podczas której zapowiedział między innymi podniesienie podatków najbogatszym.
Wybory w kwietniu

Pierwsza tura wyborów prezydenckich we Francji ma się odbyć 23 kwietnia. Druga jest planowana na 7 maja 2017 roku.

(łł)
RMF FM/PAP

...

Haniebna postac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:52, 02 Gru 2016    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
"Upadek prezydenta". Francuskie media o historycznej rezygnacji Hollande'a z walki o reelekcję
"Upadek prezydenta". Francuskie media o historycznej rezygnacji Hollande'a z walki o reelekcję

Dzisiaj, 2 grudnia (10:30)

"Upadek prezydenta", "Wycofanie się Hollande’a jednogłośnie przyjęte przez całą klasę polityczną" - takie tytuły pojawiły się na portalach francuskich mediów po ogłoszeniu przez prezydenta Francois Hollande'a, że nie będzie ubiegał się o reelekcję. Wszystkie gazety podkreślają, że pierwszy raz w historii V Republiki Francuskiej zdarza się, że głowa państwa nie staje przed elektoratem, by walczyć o drugą kadencję.
Prezydent Francji Francois Hollande
/CHRISTOPHE PETIT TESSON /PAP/EPA


Według dziennika "Liberation", "Hollande sam się dyskwalifikuje", a zdaniem tygodnika "L’Obs", "wpadł we własną pułapkę" i "musi pogodzić się ze śmiercią polityczną".

"Le Monde" cytuje wypowiedzi czołowych francuskich polityków, którzy mniej lub bardziej emocjonalnie wyrażają satysfakcję z decyzji Hollande’a.

Politycy lewicowi, jak premier Manuel Valls, podkreślają, że prezydent "potrafił sprostać bolesnym dla Francji przejściom". Jednocześnie niemal wszyscy socjaliści wyrażają nadzieję, że odejście Hollande’a pozwoli "pozbierać rozbitą na kawałki lewicę".

Jeszcze kilka godzin wcześniej czołowi przeciwnicy prezydenta w jego partii, jak deputowany Malek Boutih, nie wahali się zaś mówić, że "Hollande skończył z prowadzeniem polityki zaraz po wyborach".

Z kolei politycy prawicowi - np. kandydat na prezydenta partii Republikanie Francois Fillon - twierdzą, że "prezydent Republiki przytomnie przyznaje, iż spektakularna porażka jego (polityki) nie pozwala mu iść dalej".

W ocenie Huffington Post, francuski prezydent padł "ofiarą opinii publicznej pragnącej wymieść odchodzących". Podobną analizę powtarzają liczni komentatorzy, przypominając, że dwa tygodnie temu prawicowi wyborcy pozbyli się w prawyborach byłego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego, a wcześniej ekolodzy wyeliminowali najbardziej znaną spośród nich byłą minister Cecile Duflot.

Podczas gdy większość mediów przedstawia ekonomiczną, społeczną i europejską politykę prezydenta jako klęskę, autorzy podsumowania w dzienniku "Le Monde" - przyznając, że "nie można mówić o prawdziwym spadku bezrobocia" - za sukces prezydencji Hollande'a uznają poprawę sytuacji finansowej, szczególnie w sferze ubezpieczeń zdrowotnych. Ich zdaniem w 2015 roku Hollande zdecydowanie przyczynił się do pozostania Grecji w UE, jednak wbrew temu, co mówi, "nie odwrócił europejskiej polityki zaciskania pasa".

W "Le Figaro" rezygnację prezydenta określa się jako "smutny epilog nieliczącej się kadencji". Do odejścia pchnął go (premier) Manuel Valls, a jeszcze bardziej - oczywistość politycznej i osobistej katastrofy - komentuje dziennik.

Według podtytułu w "Libération", prezydentura Hollande’a była "kadencją ciężkich przejść, naznaczoną przez terroryzm i masowe bezrobocie". W tekście - ogłaszając "rozpoczęcie wojny o sukcesję" - wyrażono wątpliwość w możliwość zjednoczenia socjalistów.

Wszyscy niemal komentatorzy oczekują zgłoszenia kandydatury przez premiera Vallsa, choć zauważa się również, że "nie jest on jedynym naturalnym kandydatem Partii Socjalistycznej".

....

Ohydne monstrum i skonczyl jak zasluzyl na smietniku historii. Zreszta ostrzegalem. Ale jak zwykle mowienie do baranow ukoryta to groch o sciane.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:43, 14 Kwi 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Francuscy socjaliści krwawią. Po wyborach sie wykrwawią?
Francuscy socjaliści krwawią. Po wyborach sie wykrwawią?
PAP
dodane 13.04.2017 08:10

Francois Hollande i Jose Luis Rodriguez Zapatero
Guillaume Paumier / CC 3.0


Francuscy obserwatorzy przewidują, że po nieuniknionej klęsce w nadchodzących wyborach prezydenckich, rządzącej Partii Socjalistycznej grozi śmierć. Przyczyny jej agonii wynikają ich zdaniem z bardzo nieudanej kadencji prezydenta-socjalisty Francois Hollande'a.

Jego popularność spadała w najgorszym okresie (październik 2016 r.) do zaledwie 11 proc. Hollande nie zdecydował się też ubiegać o reelekcję, zrywając tym samym z tradycją prezydentów V Republiki.

Jako kandydat w wyborach w 2012 roku Hollande obiecywał likwidację bezrobocia. Twierdził, że jego "prawdziwym wrogiem jest finansjera" i zapowiadał, że za jego prezydentury "banki służyć będą gospodarce".

Bezrobocie zaczęło się we Francji zmniejszać dopiero w roku 2016, a "wróg finansjery" szybko okazał się jej przyjacielem. "Potrzebujemy finansjery, potrzebujemy środków do finansowania naszej gospodarki, trzeba odejść od dogmatów" - wzywał w czerwcu 2014 roku premier Manuel Valls.

Uprawiając liberalną, narzucaną przez Brukselę politykę gospodarczą, rząd Hollande'a wprowadził nowe prawo pracy, odrzucane przez większość społeczeństwa. Liberalny wiraż spowodował frondę lewicowego odłamu socjalistów i odejście z rządu przedstawicieli tego skrzydła, a wśród nich Benoit Hamona.

Porażki i polityczne wiraże prezydenta musiały zaciążyć na jego partii. "Gwoździem do trumny" - według diagnozy komentatorów - stały się jednak prawybory mające wyłonić kandydata PS na najwyższy urząd w państwie. Teoretycznie był to postęp demokracji, ale w praktyce prawybory ukazały słabość francuskiego systemu partyjnego. Nowością w prawyborach było to, że po raz pierwszy mogli w nich wziąć udział nie tylko członkowie PS, ale wszystkie osoby, które zadeklarowały sympatie lewicowe.

Hamon - jak twierdzą specjaliści od sondaży - został wybrany na kandydata PS w prawyborach przeciw większości swej partii. Ci, którzy na niego głosowali, zasilili przede wszystkim obóz Jean-Luca Melenchona. Natomiast rdzeń zwolenników PS, którzy nie są w stanie utożsamiać się z kandydatem swej partii, zamierza głosować na byłego ministra gospodarki w socjalistycznym rządzie Emmanuela Macrona, centrystę określającego się jako "kandydat postępu", odrzucającego podział na prawicę i lewicę.

Politycy i socjologowie przekonani są, że "agonia PS" ma o wiele głębsze podstawy niż ostatnie pięć lat rządów socjalistycznych. Jest to wynik niedopasowania obecnego systemu partyjnego do zmieniającego się świata. Królujący od lat 70. ub. wieku liberalizm ekonomiczny, połączony z libertynizmem obyczajowym, odrzucany jest przez społeczeństwo, które czuje się coraz bardziej wyobcowane we własnym kraju.

Socjolog Jean-Pierre Le Goff twierdzi, że problem lewicy socjalistycznej tkwi w tym, że "uważa się ona za jedynego depozytariusza idei dobra". "By to podbudować sięga do historii ruchu robotniczego, walki z faszyzmem i ruchu oporu. I trzyma się tej idei niezależnie od tego, jak bardzo jest ona wyginaniem historii. Trzyma się jej przede wszystkim dlatego, że nie jest w stanie zająć się problemami nowego świata, takimi jak kryzys tożsamości francuskiej i europejskiej, islamizm i imigracja" - tłumaczy socjolog.

Politolog Laurent Bouvet, niegdyś działacz PS, mówi, że "lewica nie rozumie, dlaczego straciła lud, który przeszedł na stronę skrajnej prawicy". "W poszukiwaniu nowego elektoratu stara się przechwycić przedstawicieli klasy średniej z wielkich miast, kobiety, młodzież i przedmieścia (co oznacza skupiska ludności pochodzącej z Czarnej Afryki i Afryki Północnej - PAP)" - uważa Bouvet. Według niego "taka +ucieczka do przodu+ okazuje się wyborczo bezskuteczna, a politycznie bardzo niebezpieczna".

Historyk i publicysta Jacques Julliard zwraca uwagę, że "naród to dusza, to zasada duchowa, opierająca się na dwóch podstawach, z których jedną jest wspólna historia, a drugą pragnienie, by żyć razem, wspólnota przeznaczenia". Socjaliści, jego zdaniem, odrzucają tę pierwszą w obawie przed wykluczeniem potomków imigrantów. "Na dodatek, lękając się mówienia o francuskiej tożsamości, przyklaskują krzewieniu tradycji krajów ich pochodzenia. Pragnienie, by żyć razem, próbują oprzeć nie na tym, co łączy, ale na tym, co dzieli. I tłumaczą to poszanowaniem praw jednostki" - wskazuje Jacques Julliard. "Demokracja narodziła się z żądania praw dla jednostki, ale nadmiar tego żądania ją zabije" - zastrzega Julliard. "To dlatego Europa jest w tak złym stanie, a Francja w nie lepszym" - podkreśla ekspert.

Profesor Ran Halevi zwraca natomiast uwagę, że "to nie tylko Partia Socjalistyczna jest w kryzysie, to wali się cały system polityczny". Według niego "świadczy o tym klęska +naturalnych kandydatów+ w prawyborach - (Nicolasa) Sarkozy'ego i (Alaina) Juppego na prawicy oraz Vallsa u socjalistów". "Na zdyskredytowaniu wymieniających się u władzy partii i ich ideologii opiera się popularność Macrona, który, choć do tego się nie przyznaje, jest wcieleniem centrum i przyciąga tych, którzy na prawicy zakłopotani są aferami (Francois) Fillona, jak i tych, którzy uważając się za lewicę, nie mogą się pogodzić z utopijnym lewactwem Hamona".

...

TO WSPANIALE SmileSmileSmile Zwyrodniali niszczyciele rodziny i krzywdziciele dzieci znikaja! Ile oni zla narobili! OSTRZEGALEM JAK JUZ SWIADCZY TYTUL WATKU! Potrzeba nowych dobrych ludzi do polityki we Francji dzialajacych w zgodzie z zasadami Ewangelii!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy