Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136434
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:31, 31 Lip 2011 Temat postu: Partyjniactwo ... |
|
|
Partyjniactwo to zjawisko o którym po 89 roku się nie mówi bo rzekomo ma to być ,,osiągnięcie demokracji''... Tymczasem przeciez okres PRL to nic innego jak partyjniactwo nieustajce w koncu zwrot towarzyszu oznacza kogo ??? Partyjnego a mowica jezykiem epoki PARTYJNIAKA !!! Obecnie mamy to samo zjawisko tylko podzielone na bande czworga ...
No moze dwa i pół-gorga ... Jak dodac dwie mniejsze to wychodzi jakies pol ...
Internetowa wojna fanatycznych zwolenników PiS i PO:
Wezwania do mordu, obelgi, obsceniczne epitety, brutalne gry - tak w sieci dyskutuje się o politykach - alarmuje "Rzeczpospolita".
Polityczna wojna toczona w Internecie pomiędzy fanatycznymi zwolennikami PO i PiS od czasu katastrofy smoleńskiej coraz bardziej się rozkręca. Na forach dyskusyjnych i w portalach internetowych strony licytują się w rzucaniu obelgami pod adresem znienawidzonych polityków.
Im bliżej wyborów, tym częściej w komentarzach internautów umieszczanych na rozmaitych forach internetowych pojawiają się pogróżki. Ich adresatami są najczęściej popularni politycy, ale coraz częściej także dziennikarze i publicyści.
>>>>>
Ktorzy czesto sa nieco bardziej wyrafinowanymi ( ale bez przesady z ta rafinacja ) agitatorami swoich ...
Oto jest obraz partyjaniactwa...
I jeszcze zasada jest ze te partie NICZYM SIE NIE ROZNIA POZA NAZWISKAMI :
http://www.ungern.fora.pl/aktualnosci-dzunglowe,3/kampanie-internetowa-lpr,480.html
Poza tym wielu w internecie to partyjni funkcjonariusze pyskowaniem w sieci ,,wyrabiajacy'' na stolki glownie w ,,samorzadach'' wiec trudno uznac to za spontanicznE:
http://www.ungern.fora.pl/aktualnosci-dzunglowe,3/ludzie-ziobry-grasowali-na-forach-internetowych,46.html
Ale faktem niewatpliwym pozostaje ze u wielu emocje nie sa udawane i nienawisc faktycznie ich nurtuje...
Jest to partyjniactwo... Z tym walczyl Pilsudski... Doprowadzilo ono przed wojna do wielu nawet zabojstw nie mowiac o walkach w maju 1926... W PRL pseudohistorycy probowali dezawuowac Pilsudskiego ze jakoby wymyslil partyjaniactwo jako epitet majacy zniszczyc przeciwnikow... Bylo to smieszne w systemie w ktorym towarzysze ,,nauczali'' ze wszystko zawdzieczasz partii... Patia dala ci jesc partia dala ci ubranie partia dala ci mieszkanie...
Negowac w takim systemie pojecie partyjniactwa mogli tylko idioci a wiec ci na uczelniach ...
Nie trzeba nawet tlumaczyc czym jest partyjniactwo...
Zdania zwykle zaczynaja sie ,,Nasza partia''...
I nastepuje wyliczenie co ,,nasza partia'' dala...
Jak wiadomo wszystko ...
Wszystko co robi ,,nasza partia'' jest wspaniale wszystko co robi ,,tamta partia'' jest potworne - chociaz robi to samo...
,,Historia'' kraju pisana przez partyjniakow jest dzielem psychopatyczno-schizofrenicznym i nikt normalny nie pozna w nim rzecztwistosci...
Wzorem takiej ,,literatury'' jest ,,Krotki kurs WKP(b)'' Czyli Wszechrosyjskiej Komunistycznej Partii (bolszewikow)...
Jest to rekord obledu...
Pechowo akurat to mam !
I wezmy np. ,,opowiesc'' o wojnie polsko bolszewickiej...
Wlasciwie nie trzeba nic komentowac od poczatku odlot - juz w tytule:
Najazd jaśniepanów polskich na Kraj Rad . Fiasko polskiego planu.
Wedlug okreslenia Lenina, jasniepanska Polska i Wrangel stanowili dwie rece miedzynarodowego imperializmu, usilujacego zdusic Kraj Rad.
Nastepnie ,,opowiadaja'' jak jasniepanowie polscy knuli przeciw Krajowi Rad(zieckiemu) aby go zdusic. Jak Kraj Rad chcial pokoju ale oni nie dali... I jak to Kraj Rad rozwinal kontrofensywe i ...
przepedzil jasniepanow do bram Lwowa i Warszawy...
Zanosilo sie na calkowita kleske jasniepanow polskich...
ALE !
.. podejrzana dzialalnosc Trockiego i jego zwolennikow w sztabie glownym Armii Czerwonej zniweczyly jej sukcesy !!!
Nastepnie ida wyjasnienia i opisy ,,zd-radzieckiej dzialalnosci'' Trockiego i Tuchaczewskiego ktorzy ,,zabronili'' wygrac tej wojny..
Tak wiec szkodniczy rozkaz Trockiego narzucil wojskom naszego frontu poludniowego niezrozumialy i niczym nie uzasadniony odwrot ku uciesze jasniepanow polskich...
Byla to bezposrednia pomoc, ale nie dla naszego frontu zachodniego, lecz dla jasniepanow polskich i Ententy...
>>>>>
Tak wyglada ,,,historia'' roku 1920 pisana po partyjniacku...
Wiem ze przypomina to kaczyzm gdzie wspanialy prezes i wspaniala partia zmagaja sie z wrogiem i juz juz wygrywaja ale zawsze plany pokrzyzuja ,,zdrajcy'' a to Kluzik a to Jakubiak a to Kowal...
Jak widac pisanina NDziennika to nic nowego...
I nic dziwnego !
KOMUNIZM NIC NIE WYMYSLIL !!! Ten system tylko rozbudowal do rozmiarow monstrualnych patologie...
Glod wszak byl i przed komuna... tylko umieralo 10 tys gora 50 tys... A w komunie 10 milionow 50 milionow ...
Partyjniactwo tez bylo ... Tylko ze w komunie jest nic tylko partyjniactwo jedenej partii... Kult wodza ? Tez byl tylko nie az tak zeby w kazdym miescie pomniki wodza !
Jak widac wiec to zjawisko niszczy Polskę ... System partyjny jest glupi i prostacki...
A teraz sensacja ! Udalo sie zdobyc unikalne zdjecie wielce pasjonujacej potyczki:
Walka PO - PiS :
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Nie 0:37, 31 Lip 2011, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136434
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:39, 31 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
I kolejny obrzydliwy spektakl tałatajstwo wyciera sobie brudne geby powstancami :
Nazywanie Powstania Warszawskiego "narodową katastrofą" uważamy za niedopuszczalne, zwłaszcza w przededniu kolejnej rocznicy jego wybuchu - oświadczyli w niedzielę radni klubu PiS w radzie Warszawy. Chodzi o wpis szefa MSZ Radosława Sikorskiego na twitterze.
>>>>>
Itp itd. Nie ma sensu aby sie tym zajmowac...
Obrzydliwe jest to ze zbiorowisko takiego dziadostwa ma czelnosc DOTYKAC TAKICH SPRAW !!! Tutaj PiSiarstwo przoduje w brudzie ...
Czego oni nie probowali ubrudzic ? Powstanie Katyń II wojna - cala tradycja Polski... Oczywiscie wszyscy chetnie sie podklejaja ale ci przekroczyli granice absurdu ...
Nie jest to zreszta ich rola bo nie sa oni historykami i nie od tego jest sejm aby ustalal historie... Dalczego zatem bezczeszcza ??? Bo to nie wymaga zadnego wysilku... Nie trzeba nic umiec ...
O historii kazdy sie uczyl - mozna przeczytac jakas ksiazke z obrazkami... To o wiele latwiejsze i przyjemniejsze niz czytac setki tysiecy stron ustaw pisanych belkotem i bez obrazkow...
Ponadto glupcom sie zdaje ze belkotanie o historii jest proste bo nie trzeba nic umiec ... Tymczasem jest to bardzo trudna dziedzina... Tym bardziej ze wszelkie ,,oceny'' po okresie PRL sa totalnym klamstwem... Jak sie przekonalem wiedza powszechna to kloaka komunistycznej popagandy... Ludzie ktorzy pokonczyli ,,szkoly PRL'' wala teksty typu ,,zbrodnicza polityka rzadu londynskiego'' itp... Pojecie o historii ma kilka moze osob... Reszta ma wiekszy lub mniejszy balagan...
I przy takim poziomie ,,wiedzy'' jakis szemrany element jeszcze brudzi swietych meczennikow - bo Powstanie to meczenstwo...
Oczywiscie elektorat powinien karac natychmiast kolesi ktorzy bezczeszcza historie ... Tylko elektorat niewiele lepszy od tego elementu...
Jak widzimy to co mamy teraz to nie jest Naród Polski... jest to produkt PRL - nowy typu radzieckiego ... Przyklejanie sie tego dziadostwa do polskosci jest ohydne ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136434
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:49, 02 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Kolejnym przykladem partyjaniactwa jest sytuacja gdy ktorys posel odchodzi z partii i wtedy mowi odwaznie prawde media go cytuja az milo sluchac... Az przechodzi do innej partii i wtedy dostaje intelektu roslinki... Zamienia sie w krzaczek... Z poziomu intelektualnego osiaga stan wegetatywny ... Tak bylo z Arlukowiczem Kluzik teraz Libicki :
"Poniosą za to odpowiedzialność przed Bogiem"
Poseł Jan Filip Libicki przywołując Katechizm Kościoła Katolickiego ocenił, że osoby, które godziły się na wykorzystywanie dzieci w walce w Powstaniu Warszawskim, "poniosą za to odpowiedzialność przed Bogiem". - Hołd małym bohaterom trzeba oddawać. Ale o moralnej odpowiedzialności tych, którzy w powstańczym szale ich do tego pchnęli - tym bardziej trzeba pamiętać - napisał polityk na swoim blogu w Onet.pl. Libicki odniósł się do słów publicysty Tomasza Terlikowskiego, który zadeklarował, że "chciałby wychować swoje dzieci na powstańców". Takie stwierdzenia - jak przyznał poseł - wywołują w nim "odruch rezerwy".
- Ktoś podjął decyzję, że te dwunasto-trzynastoletnie dzieci nosiły powstańczą pocztę pod bombami - napisał poseł zaznaczając, że te osoby odpowiedzą przed Bogiem.
Polityk zastanawiał się też nad motywami działania powstańców-dzieci. - Czy ci, którzy ich do tego skłaniali nie wykorzystywali ich dziecięcej chęci przeżycia przygody? Przeżycia rycerskiego etosu? - pytał.
Poseł przyznał, że jego zdaniem "w tym powstańczym przypadku specyficznie wykorzystywano dzieci". Było to "wykorzystywanie patriotycznie".
Na koniec swojego wpisu na blogu w Onet.pl Libicki zacytował 2243 paragraf Katechizmu kościoła katolickiego, który dopuszcza zbrojny opór przeciw uciskowi przy jednoczesnym spełnieniu pięciu warunków. Należą do nich długotrwałe łamanie podstawowych praw, wyczerpanie wszystkich innych środków oporu, istnienie uzasadnionej nadziei powodzenia walki i brak innych rozwiązań. Działanie nie może też spowodować "większego zamętu" - głosi Katechizm.
>>>>>
To juz prawdziwe porno ... Znowu szarganie powstaniem i jeszcze katechizmem...
Oczywiscie znowu nieuctwo rodem z PRL... Gdzie on sie historii uczyl ??? Chyba na pomniku malego powstanca ? Ale to jest pomnik a wiec kreacja artysty nie majaca nic wspolnego z historia poza forma...
Przypomne ze na obszarch opanowanych przez powstancow bylo 200.000 tys. doroslych i 5.000 sztuk broni do uzbrojenia ... 1 NA 40 ... Zadne dzieci nie nosily broni bo odsylano doroslych ktorzy chcieli walczyc ... A noszenie poczty tylko szalony moze uznac za wykorzystywanie dzieci...
Juz kiedys zreszta Niemcy obejrzawszy ten pomnik porownywali powstancow do Hitlera ktory tworzyl oddzialy z dzieci ...
Nawiasem mowiac trzeba by ten karabin dziecku z pomnika usunac i zastapic go torba pocztowa bo wyrzadza olbrzymie szkody zamiast uczyc wprowadza w blad...
Widzimy jak Libicki poczatkowo mowiac z sensem teraz po wejsciu do PO stoczyl sie w porno... Bo partia tego wymaga ! Nie myslec tylko sluchac... To jest partyjniactwo ...
Nie mogac myslec nie mogac czynic czegos dobrego chca zablysnac wiec zaczynaja robic porno...
Jest to dla was wielkim ostrzezeniem aby unikac wszelkich srodowisk typu partie media szol biznes w ktorychch chcac sie wybic robicie swinstwa i tarcicie dusze... Lepiej byc ,,nikim'' ale przyzwoitym !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136434
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:04, 09 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Szare eminencje" w ,,polskich'' partiach
"Rzeczpospolita": Wyrobiec, Kostrzewski, Aleksandrzak, Mleczko – te nazwiska niewiele mówią wyborcom, ale są doskonale znane członkom partii. Liderzy liczą się ze zdaniem "szarych eminencji", albo zlecają najbardziej poufne zadania. - Gdyby nie Stanisław Kostrzewski, PiS od dawna nie miałby dotacji budżetowych – mówi o skarbniku swej partii jeden z jej posłów. Skarbnik PiS, związany z braćmi Kaczyńskimi od wielu lat, to człowiek o trudnym charakterze. - Potrafi trzasnąć papierami, grozić dymisją, ale Jarosław mu ufa. I nie znajdzie nikogo lepszego – opowiada polityk PiS.
W PO odpowiednikiem Kostrzewskiego jest Andrzej Wyrobiec. Niegdyś zastępca byłego skarbnika partii Mirosława Drzewieckiego. - Mirek nie zajmował się papierami. Cała robota była na głowie Andrzeja – mówi informator "Rzeczpospolitej". - Formalista, małomówny, trochę zbyt szorstki, ale organizacyjnie bardzo sprawny – opowiada znający go poseł PO.
Szarymi eminencjami bywają także posłowie. W Sojuszu Lewicy Demokratycznej tak mówi się o Leszku Aleksandrzaku, który w Sejmie jest pierwszy raz i już został wiceszefem Klubu SLD. - Nie czuję się szarą eminencją. Przewodniczący zleca mi pewne zadania, a ja staram się je wykonać - opowiada. Obowiązki są dosyć ważne: m.in. układanie list wyborczych i weryfikacja kandydatów.
- My w PSL nie mamy żadnej szarej eminencji. U nas wszystko wykłada się na stół – deklaruje poseł tej partii Janusz Piechociński. Po cichu jednak, wśród ludowców na hasło "szara eminencja" wymienia się nazwisko prof. Franciszka Mleczki, emerytowanego socjologa wsi z SGGW który doradzał Waldemarowi Pawlakowi już na początku lat 90.
>>>>>
Myslal by kto wielcy fachowcy finansow od brania kasy z budzetu panstwa...
Wszystko tam kreci sie w tych ,,partiach'' wokol kasy - strumien kontroluje ,,kierownictwo''. Dno i zenada... Tylko media nadaja tym kolesiom pozory barwnosci prowokujac i naglasniajac dzikie awantury a pozniej ,,krecac'' z tego niusy . W istocie jest to nudne i monotonne jak flaki z olejem...
Tak wiec widzimy jakie to wszystko obrzydliwe ... Oblesne mrukliwe typki w ciemnych i obskurnych gabinetach przeliczaja wymiete banknoty... ,,polityka''...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136434
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:39, 10 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Instrukcja dla posłów PO: Nie chwalimy się!
Podczas wyborczych spotkań nie chwalimy się, bo ludzi to odpycha; mówimy m.in. o zniesieniu poboru czy budowie Orlików i schetynówek – takie wskazówki znalazły się w specjalnej instrukcji sztabu PO, do której dotarła "Rzeczpospolita". "Bardzo ważne: NIE CHWALIMY SIĘ! Ludzi to odpycha. Nie twierdzimy również, że wszystko, co się zmieniło w kraju na lepsze w ostatnich czterech latach to zasługa PO" – pisze szef sztabu Jacek Protasiewicz w instrukcji rozesłanej do regionów. Ma ona pomóc działaczom w kampanii door to door, podczas której politycy partii chcą odwiedzić pół miliona mieszkań w Polsce.
Szef sztabu PO doradza też, by nie zaprzeczać, że wszystko idzie tak jak było zaplanowane, zgodnie z rządowym harmonogramem. "Ale Polska jest w budowie i jak to na budowie zdarzają się opóźnienia, niedociągnięcia, nierzetelni wykonawcy, których trzeba wymienić, itp." – pisze Protasiewicz.
Sztab PO podkreśla, aby nie tłumaczyć problemów działaniami opozycji czy byłego prezydenta, bo ludzie są zmęczeni wojnami polityków. Działacze mogą za to mówić, że Platforma nie zrealizowała części swoich obietnic ze względu na kryzys. "Jednak nie chwalimy się, że przeszliśmy suchą nogą przez kryzys, bo ludzie wciąż odczuwają jego skutki albo w wyższych cenach, albo np. w wyższych ratach kredytu we frankach" – czytamy w instrukcji.
Wśród tematów, które kandydaci mają poruszać podczas spotkań są m.in.: zniesienie poboru do wojska, likwidacja obowiązku posiadania NIP, budowa Orlików i schetynówek, rozwiązanie problemu dopalaczy, podjęcie walki z chuligaństwem na stadionach, wprowadzenie urlopów tacierzyńskich i wydłużenie macierzyńskich, a nawet to, że minister zdrowia Ewa Kopacz nie kupiła niepotrzebnych szczepionek podczas ptasiej grypy.
W ocenie Bartłomieja Biskupa, politologa z UW, korzystanie z takich instrukcji to standardowe działanie partii chcących, by ich przekaz w kampanii był spójny. - Widać, że PO musiała zrobić duże badania wizerunkowe, które pokazały, iż nastroje Polaków nie są najlepsze i drażni ich propaganda sukcesu w wykonaniu rządzących – komentuje zalecenia sztabu.
Jacek Kloczkowski, politolog z Ośrodka Myśli Politycznej, uważa, że wysyłanie tak szczegółowych instrukcji świadczy o braku zaufania partii do kandydatów. - Rozmowy door to door powinny być bardziej spontaniczne – podkreśla.
>>>>>
Bardzo pocieszne ze takich rzeczy trzeba gosci z sejmu ,,politykow'' uczyc ... Cos jak myj rece przed jedzeniem...
Co robia w polityce goscie ktorzy nie wiedza ze nie nalezy byc samochawala juz dzieci w przedszkolu dawniej byly uczone wierszyka ,,samochwala'' teraz zapwne juz tego nie ma za to sa ,,wychowywani seksualnie'' przez zbokow ...
Widzimy ze powoli po 20 latach odkrywaja takie rewelacje jak : kradziez szkodzi ... To im sprawa Rywina unaocznila... Teraz odkrywaja powoli ,,klamstwo szkodzi'' ... Coz za rewelacja ! Ale to i tak sukces bo takie pisiarstwo do tego nie doszlo...
Ale chlopaki bez obaw ! Lud glosuje na was bez zwiazku z tym co robicie ... Mozecie nic nie robic (a moze to najlepiej ) a slupki urosna ! To was przerasta bo to sa procesy spoleczne ... Nic tego nie pojmujecie a to samo dziala...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136434
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:08, 11 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Wstydliwa karta w historii Polski - milczano o tym przez lata
11 sierpnia 1940 roku w Szkocji powstały miejsca odosobnienia dla polskich oficerów, przeciwników politycznych rządu gen. Sikorskiego stworzone przez... polskie władze. Przez obozy te przewinęło się blisko 1700 oficerów, którzy zepchnięci na margines działań wojennych zamiast walczyć, pili wódkę i grali w brydża. To jedna z przemilczanych i niechlubnych kart w historii polskiego wojska.
>>>>> No nie bardzo wojska... Wojsko ma tyle z tym wspolnego ze tam wiezili oficerow a pili z frustracji a nie dlatego ze byli menelami... Jak by was zamkneli to ja bym zobaczyl dopiero wasze mestwo !
"Mam 46 lat, jestem żonaty i mam 2 małoletnich dzieci. 3 grudnia 1940 roku zostałem przeniesiony do obozu oficerskiego w Tignabruaich (…) po przybyciu oświadczył mi komendant tego obozu płk Spałek, (…) że ciąży na mnie zarzut pijaństwa, karciarstwa i erotomanii. Oświadczam, że w ogóle nie piję alkoholu, w karty grać nie umiem, a co się tyczy zarzutu erotomanii to oświadczam, że zboczenia takiego nie mam, a przypisywany mi zarzut polega widocznie na anonimowym doniesieniu, złośliwym i bezpodstawnym. W sprawie powyższych zarzutów nie byłem w ogóle przesłuchiwany ani w postępowaniu sądowym, ani dyscyplinarnym, ani też honorowym i nie dano mi możności ujawnienia sprawców fałszywego meldunku ani też wytłumaczenia się przed jakąkolwiek instancją” - pisał kpt. inż. Sergiusz Niedzielski 20 lutego 1941 r. do Naczelnego Wodza gen. Władysława Sikorskiego.
>>>>>> Widzimy tutaj donos ! Na postawie takich donosow zamykali... Bo przeciez nigdy nie zamykaja za to ze ktos jest przeciwnikiem co to to nie ! Zawsze zamykaja za ,, cos niegodziwego'' ... A najlepiej znalez seksafere ... To juz sam mniod ...
Sergiusz Niedzielski był jednym z 1700 oficerów i 20 generałów, którzy przewinęli się przez działające na wyspie Bute i w Tignabruaich obozy odosobnienia dla oficerów, stworzonych na polecenie gen. Sikorskiego w sierpniu 1940 roku. Pomysł, żeby w ten sposób odsunąć od władzy przeciwników politycznych, narodził się po klęsce kampanii wrześniowej 1939 roku.
>>>>> Ukuli oni intryge aby Sanacje z pomoca Francuzow usunac o czym pisze Moczulski w Wojnie Polskiej .
http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/wojna-polska-juz-w-sprzedazy,1877.html?sid=49621b98e8f48201de15c211042a318d
Wówczas środowiska związane z gen. Sikorskim bezpardonowo oskarżały obóz sanacyjny i dowództwo o nieprzygotowanie kraju do wojny, zły stan armii i lotnictwa. Nie zważając na fatalną do takich rozgrywek sytuację polityczną, już 10 października 1939 roku specjalna komisja powołana w Paryżu rozpoczęła prace nad wyjaśnieniem klęski wrześniowej i wskazaniem winnych. Na początku stycznia 1940 roku minister Stańczyk na posiedzeniu Rady Ministrów złożył nawet wniosek o postawienie przed sądem wojennym Edwarda Rydza-Śmigłego.
!!!! Widzimy tutaj obled ale do takiego czegos prowadzi gdy osobnicy nikczemni pchaja sie do polityki... Przypomne ze ,,winnymi'' byli Hitler i Stalin i nawet gdyby Polska miala 2 razy wiecej broni to trwalo by to dluzej ale efekt bylby taki sam... Ale przypomne ze kradli w wojsku to akurat za Sikorskiego ...
Tymczasem we Francji zgromadziło się wielu polskich oficerów, którzy po zakończonej kampanii chcieli wstąpić do powstającej tam armii polskiej. Dla ludzi Sikorskiego oficerowie ci jako zwolennicy sanacji stanowili zagrożenie i należało się ich pozbyć. Już w październiku 1940 r. w Cerizay powstało pierwsze miejsce odosobnienia dla oficerów kierowanych tam na podstawie decyzji dowódcy, bez wyroku sądowego. Nie był to typowy obóz - nie było drutów, krat, strażników. Oficerowie poruszali się swobodnie po Cerizay, jednak musieli się codziennie meldować, a każdorazowe wyjście poza obręb miasteczka wymagało pozwolenia od komendanta. Wśród nich byli m.in. dyrektor Państwowych Zakładów Lotniczych płk Mieczysław Abczyński, gen. Stefan Dąb-Biernacki - inspektor armii w Wilnie i dowódca Armii "Prusy" w kampanii wrześniowej, gen. Stanisław Kwaśniewski - prezes Ligii Morskiej i Kolonialnej, por. Ludwik Łubieński - szef kancelarii ministra Józefa Becka, płk Mieczyslaw Wyżeł-Ścieżyński - prezes związku Dziennikarzy Polskich. W celach propagandowych rozpowszechniano plotkę, iż do Cerizay trafili głównie malwersanci, alkoholicy i homoseksualiści.
>>>>> Zreszta znamy te metody z ,,naszych'' czasow to sie nie zmienia...
Pobyt dla większości przetrzymywanych w obozie w Cerizay zwanym Serezą-Berezą (ze względu na fonetyczne podobieństwo do Berezy Kartuskiej) zakończył się dopiero wraz z kapitulacją Francji. Jednak przyszłość okazała się wcale nie lepsza. Zmierzając na własną rękę do Wielkiej Brytanii, do formowanych w Szkocji oddziałów WP, zwolnieni z Cerizay oficerowie nie podejrzewali, że wkrótce znowu znajdą się w kolejnym obozie.
!!!!!
Rozkazem gen. Mariana Kukiela p.o. Dowódcy Obozów i Oddziałów Wojska Polskiego w Szkocji z dnia 11 sierpnia 1940 roku stworzono analogiczny do Cerizay obóz dla tzw. "oficerów pozostających bez przydziału" - tym razem na szkockiej wyspie Bute w Rothestay, nazwaną wkrótce Wyspą Wężów.
!!!! Jak widzimy dobre pomysly nie rdzewieja !
Rothestay, którego kąpielisko siarczano-solankowe było celem wycieczek mieszkańców oddalonego o 60 km Glasgow, stało się teraz więzieniem m.in. dla Michała Grażyńskiego - przedwojennego wojewody śląskiego i naczelnika Związku Harcerstwa Polskiego, płk. Tadeusza Munnicha - adiutanta Edwarda Rydza-Śmigłego oraz wielu innych polskich oficerów. Obok obozu na wyspie Bute, tyle że na lądzie w Tignabruaich, powstał drugi obóz dla jednostek pałających wyjątkową nienawiścią do gen. Sikorskiego oraz - jak zwykle dla - homoseksualistów.
Oficerowie mieli w Rothestay dobre warunki, niektórzy nawet sprowadzili tu swoje rodziny. Za żołd zredukowany do 3/5 wynajmowali kwatery na terenie miasteczka, po którym mogli się swobodnie poruszać. Podobnie jak w Cerizay, żeby je opuścić, potrzebowali pozwolenia. Choć obóz w Rothestay powstał w porozumieniu z władzami brytyjskimi, to ci nie wiedzieli o jego rzeczywistym charakterze. Rodziło to plotki na temat przetrzymywanych tam osób. Władysław Dec, jeden z mieszkańców Rothestay wspomina: "- Czy wy jesteście podejrzani? - zapytała mnie pewna Szkotka z Glasgow, usiadłszy przy moim stoliku w kawiarni. - Mój ojciec mówił, że w Rothestay osadzeni są Polacy, którzy w Polsce współpracowali z Niemcami".
!!!!!! HORROR !!!
Największą zmorą i problemem była przerażająca nuda, bezczynność i poczucie zepchnięcia na margines. Wielu staczało się intelektualnie i moralnie, popadało w alkoholizm. "Nastroje są fatalne: pijaństwo panuje na całej linii, zupełny zanik morale wojskowego, nienawiść względem władzy, rozdrażnienie najwyższym stopniu, jednym słowem stosunki jak w wojsku rosyjskim przed rewolucją 1917 roku" - pisał autor przemyconego z Rothestay listu (obowiązywała cenzura).
>>>> Jak w Rosji ! To jest najgorsze dno na jakie mozna spasc jak widzicie !
Nie było szans na uzyskanie przydziału wojskowego ani na jakąkolwiek pracę. Dowództwo zignorowało prośbę przetrzymywanych w obozie 100 saperów o przydział pracy w Londynie przy rozbiórce domów, naprawianiu szkód czy rozbrajaniu bomb.
!!!!!!
"Jeżeli możecie, zróbcie coś, żeby ratować od rozkładu trochę żołnierzy, którzy tu są" - apelował wspomniany wyżej anonimowy oficer. Dla niektórych sytuacja ta była nie do zniesienia. Tadeusz Munnich wspominał, że wkrótce po powstaniu obozu "ratując honor munduru" zastrzelił się dr Jan Mintowt-Czyż, zaś kilkunastu oficerów dostało zaburzeń umysłowych i trafiło do szpitala.
>>>>> I WIDZICIE ! SKUTKI IDENTYCZNE ! CHOROBY UMYSLOWE SAMOBOJSTWA ! DO TEGO TO PROWADZI ! ZAWSZE !!!
Stefan Mękarski 7 listopada 1940 roku zanotował w swoim dzienniku z Rothestay dramatyczne słowa innego więźnia: "Czy użyto nas do czego? Czy mamy poczucie spełnionego dla sprawy publicznej obowiązku? Przecież w najstraszliwszy, najkarygodniejszy sposób marniejemy w nieróbstwie. Dostajemy regularnie w soboty funty, mamy na sobie mundury, mamy bieliznę, ciepłe miękkie łóżko, kominek pani Morrisonowej, do którego co chwila dorzucamy kamienie węgla i szczapy drzewa, ciepło nam jest, dostajemy jajko na śniadanie, wypijamy X gorących herbat dziennie. Gramy w brydża, chodzimy na czarną do kawiarni i do kina na idiotyzmy amerykańskich kowbojów. Wegetujemy, wspaniale przeżywamy w luksusie najstraszliwszą wojnę w dziejach na odległej, prawie bezpiecznej wyspie. Martwimy się zgubionym kluczem od sali przy Barone Road i pijaństwem pana porucznika Kapczyńskiego".
Decyzję gen. Sikorskiego i Ministerstwa Spraw Wojskowych o zamknięciu obozów w Rothestay spowodował przypadek. Na Rothestay mieszkała siostra Henry'ego Morrisona, członka Labour Party. Kiedy brat przyjechał ją odwiedzić, spotkał mieszkających u siostry i nieustannie grających w brydża kilku polskich oficerów. Henry Morrison oraz Gerard McKinney zainteresowali tą sprawą brytyjskich parlamentarzystów i spowodowali interpelację poselską na forum Izby Gmin.
Pod naciskiem rządu brytyjskiego obozy w Rothestay zostały rozwiązane w czerwcu 1942 roku, oficerowie otrzymali po 20 funtów i mogli iść dokąd chcieli.
!!!!!!!
Do dziś trudno zrozumieć dlaczego w obliczu przegranej wojny najwyżsi rangą polscy wojskowi sięgnęli po tak prymitywne metody i zamiast myśleć o konsolidacji sił w obliczu niemieckiego i rosyjskiego najeźdźcy, kontynuowali dawną walkę polityczną.
Marta Tychmanowicz dla Wirtualnej Polski
>>>>>
Mysle ze dzis akurat BARDZO LATWO ZROZUMIEC ! W obliczu tego co sie dzieje ! Wszak coz innego mamy ? Dreczenie ,,przeciwnikow politycznych'' i smonojstwa ... Ciagle to samo ! Po prostu do wladzy dorwali sie ludzie mali i nikczemni... Karły moralne ...
Oczywiscie nie jest to jakas nieznana karta ... Jest bardzo znana tylko dzieci w szkole sie jej nie uczy ale kazdy historyk tej epoki jaka pierwsza czyta ksiazke Wladyslawa Poboga Malinowskiego Najnowsza Historia Polityczna Polski i tam ma to wylozone ... Nie trzeba naprawde szukac w zakurzonych archiwach ...
Komunizm i hitleryzm i Powstanie przycmily te podlosci istotnie malutkie i nieistotne przy takich zbrodniach jednak trzeba pamietac...
Najpodlejsze bylo nie zamkniecie ... Ostateczenie gdyby zamknac paru intrygantow i szkodnikow to byla by nawet korzysc ...
ALE ONI ZAMYKALI OFICEROW !!! KTORZY ROBILI CO MOGLI ABY DOSTAC SIE DO FRANCJI-ANGLII jakimis szalonymi drogami... w ładowniach okretow samolocikow rowerami pociagami a tam gdy przybyli ladowali w areszcie ...
Klika Sikorskiego bala sie intelektualnej konkurencji... Zreszta zawsze tak jest ! Zawsze koalicja jelopow kosi zdolnych . Zdolni na ogol dzialaja w pojedynke a łapsi w masie ...
Ale jeszcze inna podlosc przeraza! To nie bylo tak ze po prostu zamykali... To bylo tak :
Przyjezdzasz . Trafiasz przed ,,Komisje do zbadania winnych katastrofy wrzesniowej'' i tam dostajesz kartke . I masz opisac ,,winnych'' ... Sledczy ,,pomagaja ci'' ktorzy to sa winni...
I co robisz ? Nic nie napiszesz ? To do obozu ! A ci co pisali no to widzimy na kolegow :
- To pijak erotoman i najbardziej obrzydliwe homoś ! To konczylo czlowieka . Widzimy przy okazji jaka jest Polska ! Homo to jedno z najobrzydliwszych przestepstw ! Zaden oficer nie byl homo ! To niewyobrazalne ! Homo to zaprzeczenie polskosci !
I jak juz tak napisales na kolegow to mieli twoj donos i uznawali cie za ,,lojalnego'' ... Mieli haki ! Wtedy mogles isc do wojska... ALE ZA JAKA CENE !!! Tak wiec pamietajmy tez ze ci co siedzieli NIE ZGODZILI SIE DONOSIC A BYLO ICH AZ 1700 !!! Poziom oficerow przed wojna naprawde byl wysoki niedostepny obecnie !
Bo dbano aby nie bylo pijakow erotomanow zbokow ...
Stad takie łamanie i szmacenie ludzi jest potworne ! Ale niestety jest faktem do dzis widocznym ...
I to jest partyjniactwo !
>>>>>
A oczywiscie z perspektywy nieba to byla wielka proba ! Wieksza niz wojna ! Wszak wojna to na ogol co by nie mowic czas chwaly dla oficera ... A takie obozy to ponizenie ! Ale byly one proba charakteru ! Bóg zawsze uzywa zlych ludzi na korzysc dobrych . Bo nawet dobrzy sa grzeszni ... Zreszta Jezus i Nasza Matka byli bez grzechu a co Ich spotkalo ze strony ludzi ? Tak samo kazdy chrzescijanin... Armia Polska ktora Nasza Matka nazwala swoja armia jest oczywiscie pod szczegolna opieka nieba !
http://www.ungern.fora.pl/wybic-sie-na-niepodleglosc,7/moja-mloda-armia-w-imie-moje-walczaca-pokona-ich,3412.html?sid=49621b98e8f48201de15c211042a318d
I rzecz jasna jesli ci oficerowie podobaja sie jkao ludzie to tym bardziej podobaja sie Bogu... I nawet szef sztabu Stachiewicz - więziony w Algierii z kolei napisal wyraznie ze dzieki temu wiezieniu ZBLIŻYŁ SIĘ DO BOGA ! Do tej pory nie mial czasu nawet o Nim pomyslec ! Czyli bylo to bardzo korzystne dla jego duszy ...
Tak naprawde Bóg nigdy nie dopusci aby czlowiek poniosl prawdziwa szkode... Nawet wiezienie przyniesie korzysc duchowa ... co cieszy ... )))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136434
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:57, 19 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
,,Njalepszym'' przykladem co to znaczy partyjniactwo jest komunizm ... W Rosji doprowadzili partyjaniactwo do ostatecznosci... Wszystko bylo ,,partyjne''... Ten skrajny przyklad pokazuje jednak wyraznie o co chodzi z tym partyjniactwem
W imię Stalina – rozstrzelać, co do jednego!
Mateusz Zimmerman / Onet.pl
Nie było dowodów, obrońców ani apelacji. Były wymuszone zeznania i zawczasu przygotowany wyrok. Oskarżeni mieli się tylko przyznać do "winy" – i oczywiście przyznali się. 75 lat temu ruszył pierwszy z wielkich moskiewskich procesów pokazowych. Szesnastu działaczy partii bolszewickiej oskarżono o udział w "centrum terrorystycznym", które miało stać za morderstwem innego wybitnego bolszewika – Siergieja Kirowa. W istocie jeden polityk (Stalin) najprawdopodobniej zorganizował morderstwo drugiego (Kirow), by jednym ruchem pozbyć się konkurenta i obarczyć odpowiedzialnością innych dawnych towarzyszy, zwłaszcza Lwa Kamieniewa i Grigorija Zinowjewa. Stawką była absolutna władza na Kremlu.
>>>>> Fakty sa jeszcze inne Kirow zostal zabity o kobiete przez konkurenta... Podlozem byla zwykla zawiedziona milosc ? Czy jak to nazwac. Jako pierwszy sekretarz rzecz jasna wybieral kobiety jakie chcial... Tylko ze one mogly miec juz mezczyzn ... A poniewaz partia rzadzila to robila co chciala... W tej sytuacji jedyna ,,sparwiedliwoscia'' bylo wymierzenie jej samemu ...
To był jeden z najważniejszych epizodów tzw. Wielkiego Terroru. Stalin skierował go z jednej strony przeciw partyjnym działaczom (tzw. starym bolszewikom) oraz generalicji, z drugiej zaś: przeciw zwykłym ludziom, na skalę nieznaną dotąd nawet w ZSRR.
>>>> Znana i to jak najbardziej ... To co bylo po 1917 przekroczylo wszelkie bestialstwa ... Te procesy na tym tle to nie byly najgosze !
By objaśnić, jak doszło do moskiewskiego procesu, musimy najpierw prześledzić, jak Stalin próbował do tego czasu umacniać swoją władzę i co stawało mu na przeszkodzie.
Potężny, lecz nie wszechwładny
Stalin najpierw wyeliminował z gry Trockiego – najgroźniejszego rywala do schedy po Leninie – rękami Zinowjewa i Kamieniewa, wówczas członków politbiura. Ich pozbył się potem, przy wsparciu z kolei Bucharina, Rykowa i Tomskiego. I ci ostatni mieli zostać zmieceni w partyjnych czystkach końca lat 30.
Nie od razu jednak Stalin mógł swoim domniemanym wrogom organizować pokazowe procesy czy mordować ich i zsyłać do łagrów. Do pewnego momentu musiał się liczyć ze zdaniem partyjnej czołówki. Chciał oto w 1932 r. przeforsować rozstrzelanie Martemiana Riutina, który wzywał był do obalenia siłą Stalina i jego zwolenników. Politbiuro zgodziło się jednak tylko na aresztowania Riutina i usunięcie go z partii.
>>>>> No bo kazdy bal sie o siebie i slusznie ...
Stalin nadal miewał zatem oponentów. Ale nigdy nie miał skrupułów – terror miał się dlań stać środkiem do eliminowania wszystkich, których uznawał teraz za zagrożenie dla swojego jedynowładztwa. Przyszły dyktator musiał tylko znaleźć właściwe narzędzia i odpowiednie preteksty.
Kirow jako ofiara, Kirow jako pretekst
Machina ruszyła natychmiast po zabójstwie Kirowa. Stalin obarczył odpowiedzialnością za jego śmierć "wrogów" i wezwał do eliminowania partyjnej opozycji. Na mocy naprędce ogłoszonego "dekretu o terrorze" w całym kraju ruszyły masowe egzekucje i wywózki. Ucieczka za granicę miała być karana śmiercią. Zaczęto też stosować odpowiedzialność zbiorową, zsyłając lub rozstrzeliwując członków rodziny tych, których władza uznała za zdrajców.
>>>>> Tuatj jeszcze zachodzila i ta okolicznosc ze Kirow byl na czele w drugim miescie po Moskwie czyli Petersburgu... I to nie moglo sobie ot tak przejsc ze no coz gina sobie glowni towarzysze i co nic ? A jeszcze gina w aferach o kobiety ? To niezgodne z marksizmem leninizmem ...
To musialo byc dialektyczne ! A wiec wrogie okreslone sily kryjace sie za prowokacjami szytymi grubymi nicmi ! I musial nastapic terror ! Taki system ! ,,Prestiz'' Stalina wymagal ,,wielkiej rozprawy z wrogiem''...
To w tym okresie rośnie w siłę osławiony NKWD – Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych. Poprzednia policja polityczna, OGPU, była przynajmniej formalnie podporządkowana władzom partyjnym – tymczasem Komisariat zaczyna być narzędziem w ręku Stalina, odpowiedzialnym tylko przed nim samym. Na czele resortu staje okrutny i zdegenerowany Gienrich Jagoda – wówczas jeszcze człowiek Stalina.
>>>>> Nie mialo juz co wzrosnac... Czeka byla znana od poczatku od Dzierzynskiego i naprawde nie musiala rosnac w sile ... Bo juz urosla... Taki system ...
NKWD zaczyna nadzorować doraźne sądy ("trójki") i obozy GUŁagu, staje się "państwem w państwie". Jego oficerowie, upoważnieni do stosowania tortur, szantażu i wydawania wyroków, stają się panami życia i śmierci milionów ludzi. "Aresztowania przetaczały się przez ulice i domy, jak epidemie. Organy nigdy nie jadły darmo chleba" – pisze Sołżenicyn w "Archipelagu GUŁag".
>>>>
Tak bylo od pocztku ! A nie od Stalina ...
Widzimy tutaj wszystko to co spotykamy w partyjniactwie klamstwo agesje nienawisc i chec ,,niszczenia wroga''... Wszystko to mamy w partiach obecnych ! Tylko one nie maja monopolu i takich mozliwosci jak komunisci ... Ale regularne czystki i eliminacje wrogow wodza sa na porzadku dziennym ... Bo to jest ten sam mechanizm ... Tylko ze w Rosji wszystko jest skrajne doprowadzone do ostatecznosci... I stad wyraznie widac ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136434
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:53, 21 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Były poseł PO ujawnia kulisy działania partii
Były poseł PO Janusz Palikot mówił w jaki sposób wykorzystywana jest władza przez rządzących. Jego zdaniem "wtyka się własnych ludzi, gdzie tylko się da". - Bo to gwarantuje dodatkowe dochody - mówił polityk cytowany przez portal wzbokl. Przewodniczący Ruchu Poparcia ocenił, że większa część posłów idzie do parlamentu dla pieniędzy. - Jakieś 90 proc. - przekonywał. Parlamentarzystów ma przekonywać zarówno dieta, jak i pieniądze na prowadzenie biura.
Liderzy - jak zauważa Palikot - stworzyli osobny mechanizm zdobywania pieniędzy. - Ten mechanizm opisany został w aferze wałbrzyskiej. Człowiek PO zostaje szefem miejskiej spółki, ale musi wypłacić premię do kieszeni kilku ludzi z partii, którzy odsyłają jeszcze z tego procent na kampanię wyborczą - przekonywał były poseł.
Jego zdaniem we wszystkich głównych spółkach są ludzie Grabarczyka i Schetyny.
Pieniądze z tego procederu przeznaczane są na różne wydatki, także na kampanię i samych posłów - uważa Palikot. - Proszę się przyjrzeć garniturom niektórych polityków Platformy. Oni mają na sobie jakieś 50-60 tys. zł - stwierdził polityk dla portalu wprost.pl.
>>>>>
W sumie nic nowego . Po 89 ''uksztaltowal sie'' taki system osiagania korzysci z ,,transformacji''... W sumie mechnizm byl podobny... Tylko tzw. ,,solidarnosciowcy'' eksploatowali ruch Solidranosc dla wlasnych korzysci a komuchy straszyly byly aparat PRL ze jak na nich nie zgalosuja to nastapai ,,polowanie na czarownice'' itp. itd ... Ale w sumie chodzilo o osobiste korzysci ... Osobnikom w sejmie przeciez tylko o to chodzi ... Staolek daje kase i slawe - zalezy co kto bardziej ceni ... Glownie raczej slawe cenia osobnicy brani do TV a ci z tylnych szeregow bez wymowy bardziej licza na dobrze platne wakacje i zawsze wsrod znajomych ,,posel'' moze szpanowac nawet jak nie umie sklecic poprawnie zdania po polsku ... Nic nowego ... W sumie grzeszni ludzie od wiekow dazyli do tego aby to miec - Uswiadomilem to sobie po przeczytaniu ksiazki kryminalnej o ziemi swietej Biala Mewa Scaglii chyba... To bylo dal mnie odkrycie bo jak znalem historie Polski to bylo zupelnie inaczej ! Ludzie gineli za Polske a nie chcieli na Niej pasozytowac ... Ale jak sie okazuje Polska to byl wyjatek ! Smutna ,,norma'' swiata jest pchanie sie do zlobu po trupach dla kasy i rozglosu i na zachodzie ich to nie dziwi ! Tylko Polska byla uprzywilejowana... Ale poniewaz chcieliscie byc zachodem to w sumie macie to co na zachodzie ... wszytko to biznes i pogon za kasa i slawa ...
To tylko ja jako Polak bylem przyzwyczajony do normalnego podejscia do wladzy ktora jest sluzba a nie łupem ...
A co do tych szmernych biznesow to co tak Pkota nagle oswiecilo ? A 2 lata temu to tego nie wiedzial ??? A jak on doszedl do sejmu ? Wszak glowna jego atrakcja dla PO byl majatek ... Nieprawdaz ?
No a poza tym rozpusta to gorzej niz zlodziejstwo ... 6 . Nie cudzoloz 7. Nie kradnij ... Nie mowiac o homosekzulanej :
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136434
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:53, 22 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Tymczasem przygotowano kozly ofiarne za Smolensk . Na tym przykladzie widzicie jak wyglada ten mechanizm... Stalinowskie czystki nie byly czyms nieznanym byly tylko doprowadzone do obledu ... Ale ten mechanizm wystepuje wszedzie bo to skutek grzechu pierworodnego :
Zarzuty ws. Smoleńska. "Kozły ofiarne już są"
Z informacji, do których dotarli reporterzy Radia ZET, wynika, że w śledztwie smoleńskim zarzuty niedopełnienia obowiązków usłyszeli były dowódca 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego i były dowódca eskadry, którzy pełnili te funkcje 10 kwietnia 2010 roku. "Kozły ofiarne już są. Konsekwentnie - cała wina na wojsko" - skomentował tę decyzję Andrzej Duda, były współpracownik prezydenta Lecha Kaczyńskiego. "A czy prokuratura wojskowa choćby tylko przesłuchała: Arabskiego, Klicha, Millera, Sikorskiego i Tuska?" - pyta dalej Duda w swoim wpisie zamieszczonym w serwisie społecznościowym Twitter.
Do nieco innych ustaleń w sprawie postawionych zarzutów dotarł jednak reporter RMF FM Roman Osica. Z jego ustaleń wynika, że Naczelna Prokuratura Wojskowa miała postawić zarzuty byłemu zastępcy szefa 36. specpułku oraz dowódcy eskadry.
Prokuratura: zarzuty dla dwóch oficerów ws. katastrofy smoleńskiej
Jak poinformował kpt Marcin Maksjan z Naczelnej Prokuratury Wojskowej, zarzuty dotyczą "niedopełnienie obowiązków służbowych związanych z organizacją lotu do Smoleńska w dniu 10 kwietnia 2010 r. w zakresie wyznaczenia i przygotowania załogi Tu-154M".
Nie chciał ujawnić danych oficerów, wyjaśniając, że nie ma na to zgody ani prokuratury, ani samych podejrzanych. Poinformował jedynie, że nie przyznali się oni do winy i odmówili składania wyjaśnień.
Dodał, że za zarzucany czyn grozi im do trzech lat więzienia.
>>>>>
Widzimy jak to wyglada ... Media nakrecily histerie podobnie ,,politycy'' ... I teraz kogos rozstrzelac trzeba ... No bo nie moze tak byc ze ,,nic''... Wiec kozly ofiarne juz sa ... Polecam genialna ksiazke Rene Girarda ,,Kozioł ofiarny'' ...
Oczywiscie w Polsce wszyscy nie przestrzegaja wszystkich przepisow i tluamczenia tego typu sa smieszne ... TAK CHODZI CALY KRAJ ! Ale tych ukarza za wszystkich ... To jest wlasnie koziol ofiarny ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136434
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:57, 23 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
PO wyznacza cele ile głosów ma zdobyć
Rzeczpospolita Władze partii w Małopolsce określiły, jakie poparcie powinni uzyskać kandydaci Platformy Obywatelskiej – dowiedziała się "Rz" Politycy PO w terenie analizują wyniki ostatnich wyborów parlamentarnych, by wyznaczyć cele na 9 października.
– Sprawdzamy, ile kto zdobył głosów w wyborach sprzed czterech lat, ale też jak region wypadł w ostatnich wyborach samorządowych i prezydenckich, wtedy widać, gdzie trzeba wzmocnić kampanię – zdradza jeden z liderów Platformy.
– W partii jest oczekiwanie, by kandydaci, którzy startują po raz kolejny, poprawili swoje wyniki – mówi "Rz" Arkadiusz Litwiński, wiceszef Zachodniopomorskiej PO. W 2007 r. startował z trzeciego miejsca na szczecińskiej liście PO i uzyskał 19,8 tys. głosów. Teraz zapewnia, że będzie się cieszył, jeśli zdobędzie choć o 100 głosów więcej.
Małopolski zarząd PO sprawę postawił bardziej konkretnie. – Wyliczyłem na kartce, jakie wyniki muszą paść na poszczególnych kandydatów, by cała lista krakowska uzyskała dobry wynik – mówi "Rz" Ireneusz Raś, lider Małopolskiej PO. – Chcemy wprowadzić do parlamentu więcej posłów i senatorów niż w 2007 r.
Wtedy w regionie mandat zdobyło 17 posłów. Teraz zarząd wyliczył, ile głosów powinni zdobyć najbardziej znani politycy. Lider małopolskiej PO podkreśla, że na 28 osób z krakowskiej listy Platformy kilkanaście będzie miało pokaźne wyniki. Nie chce jednak zdradzić, ile głosów sam ma zebrać.
Z nieoficjalnych informacji "Rz" wynika, że otwierający krakowską listę Ireneusz Raś miałby zdobyć 60 tys. głosów. Nie mniej niż 60 tys. oczekuje się też od zajmującego trzecie miejsce posła Jarosława Gowina.
W 2007 r., kiedy Gowin był "jedynką", uzyskał ponad 160 tys. głosów. Wtedy Raś zajmował trzecie miejsce – zagłosowało na niego 15,8 tys. osób.
Małopolscy politycy tłumaczą, że kryterium wymagań jest popularność kandydatów. Ale wymagania nie idą w parze z przyznanymi przez zarząd limitami wydatków na kampanię. Raś może wydać ok. 70 tys. zł, a Gowin zaledwie ok. 20 tys. zł. Kandydująca z drugiego miejsca Katarzyna Matusik-Lipiec – ok. 40 tys. zł, choć oczekuje się, że zbierze tylko 15 tys. głosów.
Co, jeśli kandydat nie zdobędzie zakładanego wyniku? – Każdy poddaje się weryfikacji wyborców, niektórych pewnie trzeba będzie wesprzeć w kampanii, ale nie wyznaczamy sztywnych progów, po prostu rozmawiamy o ewentualnych głosach – łagodzi Raś.
Dr Bartłomiej Biskup, politolog z UW, podkreśla, że to częsty mechanizm stosowany w kampanii: – Określa się w ten sposób jej cele minimalne i maksymalne, a potem łatwiej jest kampanię rozliczać. To dobry pomysł, pod warunkiem że stawia się realne i sprawiedliwe wymagania.
W niektórych regionach śmieją się z Małopolski. – Muszą być tam bardzo sfrustrowani – uważa jeden z posłów PO.
– My w Kujawsko-Pomorskiem nie stawiamy takich wymagań kandydatom, ale liczymy na powtórzenie dobrego wyniku z 2007 r. i wprowadzenie do Sejmu 12 posłów – mówi Tomasz Lenz, szef partii w regionie.
Do analizy wyników partia wróci po wyborach i przeliczy, ile kandydat był dla niej wart. – Patrzy się wtedy na to, jaki procent głosów, które padły na całą listę, to głosy oddane na danego kandydata – mówi Litwiński. Te dane będą brane pod uwagę podczas przydzielania miejsc na listach za cztery lata.
Autor: Dorota Kołakowska
>>>>>
No ale o co chodzi ? To jest wszak biznes posrednictwo mandatowe ... Oragnizuja biznes wyborczy . mamy tutaj biznesplany ... Tyle glosow tyle zyskow tyle kasy do wydania... ,,profesjonalizacja''... Nawet w USA tak nie ma ! Takich wybieracie i tak macie . Czego bysci wlasciwie chcieli ? Kandydatow bez skazy walczacych o dobro ludu ? Na takich nie glosujecie wiec macie ,,biznesowcow'' tam juz o nic nie chodzi tylko o kase i stolki ... To transmituja media tak glosuje lud no to i tak jest !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136434
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:01, 23 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Napawanie się sadystycznie strachem podległych to jedna z ,,przyjemnosci'' jakie ,,daje' diabel opaetanym:
Zabraknie ich na listach PiS - co takiego zrobili?
Na listach wyborczych PiS zabraknie kilku obecnych parlamentarzystów - poinformował prezes PiS Jarosław Kaczyński. Potwierdził informacje, że wśród kandydatów na posłów znaleźli się dawni funkcjonariusze CBA.
Kaczyński nie ujawnił nazwisk obecnych parlamentarzystów, których na listach nie będzie, ani też nie podał powodów z jakich stracili poparcie władz partii. Pewnych rzeczy tolerować nie można. Zawsze jest to jakiś bardzo konkretny powód, to znaczy, że ktoś w pewnym momencie uczynił coś, co go wyeliminowało, co jest już nie do zaakceptowania i wymaga co najmniej 4 lat przerwy - powiedział Kaczyński, który we wtorek przebywał w Elblągu.
>>>>> No oczywiscie gdyby podal to reszta by odetchnela z ulga . Pominieci juz by sie pogodzili a tak boja sie WSZYSCY ! W ten sposob nastepuje MAKSYMALIZACJA PERWERSYJNEJ PRZYJEMNOSCI ! Bo wszak takie jest zboczone dazenie - maksymalizowac przyjemnosc
Zastrzegł jednak, że żadna z tych osób nie zostanie wyrzucona z partii. Jak dodał, jeżeli nie zrezygnują oni z pracy na rzecz PiS, to będą mieli szansę startu w kolejnych wyborach.
>>>>
No tak znamy to ! ,,Pracowanie'' polega na ponizaniu sie przed prezesem czyli znow maksymalizowanie perwrsyjnych przyjemnosci prezesa ...
Sporo parlamentarzystów musi zadowolić fakt, że na listach zajmują znacznie dalsze miejsca niż w wyborach w 2007 roku. Według informacji PAP część z nich zamierza się odwołać od decyzji komitetu politycznego PiS, który w poniedziałek wieczorem zatwierdził listy.
????? No to zycze szczescia . Na pewno ,,nieomylni wodzowie'' uznaja swoja pomylke...
Szef PiS nie obawia się opinii, że kandydowanie ludzi CBA potwierdza zarzuty o upolitycznieniu tej służby. Jego zdaniem, wszyscy oni realizowali program walki z korupcją i zasady równej odpowiedzialności obywateli wobec prawa, na której opiera się praworządne państwo. Dlatego - mówił - PiS "nie zostawi ich teraz na lodzie".
- To są ludzie, którzy w trudnych momentach się sprawdzili i jestem przekonany, że się sprawdzą w parlamencie - uważa Kaczyński.
Pytany także o powody przyjęcia na listy wyborcze Tomasza Kaczmarka, znanego jako agent Tomek, Kaczyński odpowiedział: - To jest tak, że uzyskał mocne poparcie pań.
>>>> Oczywiscie przeciez prezes nie powie ze dostaja stolki za uslugi . Te wypowiedzi sa w 100 % przewidywalne i az nudne ...
Prezes PiS zapowiedział, że jeżeli jego partia wygra wybory i "będzie znów porządne CBA", to wszyscy dawni funkcjonariusze otrzymają od niego propozycję powrotu do służby. - Jaka będzie ich decyzja - nie wiem, bo siłą ich przecież nie wyrzucimy z parlamentu, ale sądzę, że oni wrócą do CBA, bo po prostu w Polsce trzeba zaprowadzić elementarny porządek - ocenił.
>>>> No to prezes moze obiecywac do woli bo wiadomo ze wygrana nie grozi...
- Zrobimy wszystko, co można, żeby przekonać ludzi, że zostali kilka lat temu wprowadzeni w błąd, że nie było żadnego strasznego okresu rządów PiS, bo nic złego się w tym czasie nie wydarzyło, nikt nie złamał prawa - dodał Kaczyński.
>>>>
Tak tylko troche prowokacji ciut aresztowan i pare samobojstw ale coz tam to statystyka ...
>>>>>
I tak to wyglada .... Jak widzimy te patologie sa identyczne czy Rosja czy nie Rosja ... Tylko ze za Stalina bali sie rozstrzelania doslowmego a tu ,,tylko'' sa egzekucje moralne . Ale w Rosji zawsze wszystko rozumieja doslownie podobnie jak w Afryce . To cecha ludow pierwotnych ... Ale ludy te POKAZUJA WYRAZNIE TO CO CYWILIZOWANI KAMUFLUJA !!! Grzech dotyczy wszystkich !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136434
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:52, 24 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Jaki jest glowny material pomocniczy dla ,,wodzow partii'' ? Oczywiscie teczki bo glowa zbyt slaba trzeba miec sciagi :
"Teczki Kaczyńskiego" pomogły ustalić listy PiS
Komitet polityczny PiS zatwierdził ostatecznie swoje listy wyborcze. Jak podaje dzisiejszy "Fakt", do ostatniej chwili obawiano się tzw. teczek Kaczyńskiego, zawierających informacje o posłach, ich dokonaniach w sejmie, wystąpieniach medialnych i ewentualnych wpadkach.
Prezes Kaczyński dba o porządek w partii, ma teczki na wszystkich swoich posłów. W poniedziałek PiS skończyło prace nad listami. Po południu zebrał się partyjny komitet polityczny, który wieczorem zatwierdził kandydatury w wyborach parlamentarnych.
>>>> Grunt to miec teczki na wszystkich ... Rozumiecie teraz ze szal jaki ogarnia PiS na slowo teczki nie jest przypadkiem ! Wokol teczek kreci sie bowiem ,,swiat'' - rzecz jasna ich swiat >
Komitet polityczny PiS debatował nad kształtem list ponad 5 godzin. Kierownictwu partii udało się ustalić kolejność kandydatów we wszystkich okręgach wyborczych.
!!!! I jest SUKCES ! Udalo sie ! To jedyne co sie udaje juz od lat ... Usalic listy a i to nie bez ciezkiego wysliku:
Emocji nie brakowało. Do ostatniej chwili obawiano się tzw. teczek Kaczyńskiego, które zawierają informacje o posłach, ich dokonaniach w Sejmie, wystąpieniach medialnych i ewentualnych wpadkach.
Szef dyscypliny klubowej PiS, Marek Suski, przyznaje w wywiadzie dla "Fakt", że te informacje miały niebagatelny wpływ przy ustalaniu miejsc na listach wyborczych.
>>>>
NIE BAGA TELNY podkreslmy ... I tak to zalosnie wyglada ... Ale taki jest ich swiat ... Siermiezny zalosny ale dopoki ,,ciemny lud'' bedzie sie tym emocjnowal a media beda to naglasniac to bedzie sie ,,ciągło'' ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136434
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:09, 24 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
No i prosze znalazlem wzorcowy artykul ! Tak nalezy pisac ! Oto wzrod dla akzdego radzieckiego dziennikarza !
Polityczni spadochroniarze na listach wyborczych
Marcin Zasada / Polska The Times "Polska Dziennik Zachodni":
???? Od czegfo zaczynamy artykul na dowolny temat ? Oczywiscie od przodujacych doswiadczen radzieckich :
Sto lat temu Rosjanin Gleb Kotielnikow skonstruował i opatentował spadochron plecakowy. Nie mógł przypuszczać, że jego wynalazek sprawdzi się nie tylko w lotnictwie.
>>> I dalej zgrabnie przechodzimy jak wszechstronny to wynalazek i ajk mozna go zastosowac wszedzie - wiadomo - radziecki :
W polityce też się przydaje, najczęściej przed wyborami. Przypomniał nam o tym przypadek Bogdana Święczkowskiego, pochodzącego z Sosnowca polityka PiS, radnego Sejmiku Województwa Śląskiego, który o mandat poselski powalczy z pierwszego miejsca listy PiS w... Wałbrzychu. Spadochron przydaje się więc szybującemu politykowi, gdy trzeba wylądować na szczycie listy nowej partii w nowym dla siebie regionie.
>>>> Nastepnie podkreslamy entuzjazm ludnosci :
Jeszcze zanim doleci, palcami wytykają go lokalni liderzy, dla których jest bezpośrednim zagrożeniem w walce o mandat w parlamencie. W Wałbrzychu Święczkowskiego może czekać podobne przyjęcie, jakie Joannie Kluzik-Rostkowskiej zgotowano w Rybniku. Była posłanka PiS i liderka PJN po nieoczekiwanym przejściu do PO wylądowała na pierwszym miejscu listy Platformy w Rybniku.
- Niech startuje z 12. albo 13. miejsca - proponował zirytowany wiceszef rybnickiej PO, Damian Mrowiec. Kluzik-Rostkowska stwierdziła, że nie będzie udawać rybniczanki, choć od niedawna podkreśla, że jest Ślązaczką z dziada pradziada, dlatego za spadochroniarkę się nie uważa. Ale wyborcy wiedzą swoje. Przynajmniej powinni. - Spadochroniarz wzbudza kontrowersje. Może być dowodem słabości demokracji partyjnej lub słabości regionalnych liderów - analizuje dr Tomasz Słupik, politolog z Uniwersytetu Śląskiego. - Ale podczas wyborów ludzie i tak będą głosować na "jedynkę".
>>>> Nastepnie podkreslamy wyjatkowe umiejetnosci ludzi ardzieckich w wykorzystaniu wynalazku:
Wyjątkowe umiejętności w precyzyjnym przedwyborczym szybowaniu opanowali politycy SLD. Jedynym posłem lewicy z Katowic jest wciąż Andrzej Celiński, rodowity warszawiak i były minister kultury, który przez Śląsk raz przejeżdżał pociągiem.
>>>> Zadziwijaca akrobatyka ! Po jednym razie taki skok !
Cztery lata temu niewiele brakowało, by mandat w Sosnowcu zdobył Tomasz Nałęcz (ani Ślązak, ani Zagłębiak), ale do jego lądowania w Zagłębiu ostatecznie nie doszło. Sprzeciwiający się temu Zbyszek Zaborowski, szef śląskich struktur SLD, w ogóle nie znalazł się wtedy na liście i groziło mu usunięcie z partii.
Kilka miesięcy temu po Sejmie krążyła plotka, że do Sosnowca ma zostać rzucony inny wielki as lewicy - Ryszard Kalisz, skonfliktowany z szefem SLD, Grzegorzem Napieralskim (wywalczył w końcu jedynkę na liście warszawskiej). Przesądzony za to wydawał się start w Gliwicach Tomasza Kality, rzecznika Sojuszu, ale ostatecznie zesłano go do Krakowa. Na drugim miejscu w Rybniku wylądowała Magdalena Ogórek, co prawda urodzona w tym mieście, ale od lat działająca w SLD w Warszawie (zaręcza, żecórkę wychowuje w duchu śląskości i czyta jej śląskie bajki).
- Z punktu widzenia regionu, lepiej, jeśli reprezentują go w Sejmie ludzie znający i rozumiejący jego specyfikę - uważa dr Słupik. - W przeciwnym razie grozi nam kazus Andrzeja Celińskiego, posła z Katowic, któremu Śląsk nie zawdzięcza absolutnie nic.
"Polska Dziennik Zachodni", Marcin Zasada
>>>>
No i brawo ! Tak nalezy pisac w stylu radzieckim ! Kto to jest Marcin Zasada ? Awans mu !
Na koncu oczywiscie obarzek pokazujacy niezyciezona Armie Czerwona :
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136434
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:21, 25 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Po 18 latach zniknie wyborczy zwyczaj?
Września wycofała się z organizacji próbnej elekcji. Główne powody tej decyzji to brak zainteresowania polityków i mieszkańców - informuje "Rzeczpospolita". Przez 18 lat jedna z przedwyborczych niedziel upływała we Wrześni pod znakiem agitacji prowadzonej nierzadko przez polityków z pierwszych stron gazet. Miało to stanowić próbę generalną przed właściwą elekcją.
Problem w tym, że nie stanowiło. Prawyborcza frekwencja w najlepszych latach nie przekraczała 15 proc., a wyniki często odbiegały od tych osiąganych kilkanaście dni później. Z czasem też politycy zaczęli przywiązywać do imprezy coraz mniejszą wagę.
To wszystko sprawiło, że organizatorzy we Wrześni powiedzieli "dość", podobnie jak m.in. w Bochni czy Opocznie, gdzie również organizowano prawybory.
>>>>
To oczywiste . Coz w tym dziwnego ? Prawybory byly wtedy gdy wygrana byla niewiadoma. To ludzie mieli jakies emoceje ... Teraz gdy od 4 lat poparcie jest identyczne i wiemy kto wygra - jaka bedzie kolejnosc i wrecz ile procent ... To kogoz by mogly jeszcze emocjonowac parwybory ... Wszystko obecnie jest totalnie zdegenerowane nudne i nieciekawe ... Maeia pompuja ni siele emocje tam gdzie nie ma... Debaty o debacie to swoisty szczyt tego absurdu ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136434
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:16, 26 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
,,Politycy'' do psychiatry? Polacy mówią "tak"
63 proc. pytanych w sondażu grupy IQS dla "Newsweeka" uważa, że parlamentarzyści, członkowie rządu i prezydent powinni przechodzić obowiązkowe badania psychiatryczne. 31 proc. jest przeciwnego zdania, a 7 proc. nie ma na ten temat wyrobionego poglądu.
Wyniki dla "Newsweeka" komentuje Tomasz Dalski, szef Komitetu Obywatelskiej Inicjatywy Ustawodawczej "Stop wariatom politycznym", który zbiera podpisy pod projektem wprowadzającym takie regulacje (mają objąć parlamentarzystów i samorządowców).
– Wyborcy nie wiedzą dziś tak naprawdę, na kogo głosują. Skoro wiele grup zawodowych musi zaliczyć psychotesty, np. policjanci czy inspektorzy transportu drogowego, to tym bardziej powinni przechodzić je ludzie chcący sprawować władzę – przekonuje Dalski.
>>>>>>
No wlasnie ! Jak widzimy posyla sie do psychiatry maszynistow policjanotow pilotow ... Musza oni miec specjalne kursy i to po kilknasacie aby poleciec ... A KOLESI Z SEJMU I RZADU NIC !!! Wystarczy ze ich naczalstwo umiesci na liscie a lud przyklepie ... I JUZ ! Psychol nieudacznik nieuk ! Ostatnie miejsce gdzie nic nie trzeba umiec to sejm ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136434
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:52, 02 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Tymczasem ma byc debata w Polsacie Jaroslawa z samym soba...
To nowa odslona debaty o debacie ktora stala sie lajtmotiwem kampanii ,,wyborczej''...
Prezesa nie dalo sie zaprosic do innej debaty niz ze soba... Gdyz juz wyraznie stal sie osobnikiem calkowicie aspolecznym niezdolnym do jakiegokolwiek kontaktu z drugim czlowiekiem . Tylko z samym soba...
No i jak bedzie ta debata wygladala:
Jaroslaw : To wasza wina!
Kaczynski : Nie to wasza wina!
J - To wasz rzad !
K - Nie to wasz rzad !
J - Pan mnie obraza!
K - To pan mnie obraza !
Wspaniala debata...
Oczywiscie widzimy jak media w imie ogladalnosci godza sie na terror malych szantazystow... Mam nadzieje ze od teraz kazdy z szefow partii bedzie mial swoj wystep bo inaczej tego nazwac nie mozna... To media nieustannie ustepujac oddaja pole osobnikom aspolecznym i wykolejonym...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136434
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:21, 03 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Znani politycy wyrzuceni z PO - co takiego zrobili?
Włodzimierz Fisiak, Jerzy Wojciech Olejniczak, Elżbieta Hibner i Marek Trzciński zostali skreśleni z listy członków Platformy Obywatelskiej, ponieważ wystartowali z komitetów konkurencyjnych wobec PO - poinformował sekretarz generalny PO Andrzej Wyrobiec.
Decyzja zapadła na posiedzeniu zarządu krajowego PO. Jej przyczyną - zaznaczył Wyrobiec - jest to, że czwórka polityków "będąc członkami PO kandyduje z listy innych komitetów wyborczych przeciwko kandydatom komitetu wyborczego PO".
B. marszałek województwa łódzkiego Włodzimierz Fisiak, który nie znalazł się na listach Platformy, startuje z KWW Unia Prezydentów-Obywatele do Senatu. Z OdS wystartowali także senator PO Marek Trzciński oraz Jerzy Wojciech Olejniczak. B. wiceminister zdrowia i finansów Elżbieta Hibner wystartowała z własnego komitetu wyborczego.
Według Wyrobca politycy ci mogą się odwołać od decyzji zarządu.
>>>>>
Jak widzimy ZMYKAJA Z TYCH ,,PARTII'' jak tylko jest gdzie ! Wyobrazcie sobie jaka tam potworna atmosfera panuje w roznych PO czy PiSach ! BESTIALSTWO ! Gdyby pojawil sie jakis cien partii majacy szanse na jaki taki wynik TO BY ZWIALI WSZYSCY ! Zostal by sam Tusk z Kaczynskim ! Glowna atrakcja tych gosci jest taka ze stoja na czele karteli rozdzielajacych miejsca w sejmie ! I to jest koniec ich atrakcyjnosci ! To sa potworne i przerazaajce uklady ! Jak normalni ludzie moga funkcjonowac w takich patologiach !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136434
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:27, 04 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
"Psychopaci sukcesu" robią oszałamiające kariery
Co 25. czołowy biznesmen jest psychopatą - wykazały badania psychologa dr Paul Babiaka z Nowego Jorku, które przedstawił podczas programu "BBC Horizon". Dodał, że znakomicie potrafią się maskować i manipulować innymi ludźmi.
Babiak powiedział, że na ogół za psychopatów uważamy te osoby, które są antyspołeczne i dopuściły się agresywnych zachowań, szczególnie przestępstw i zbrodni. Ale nie dostrzegamy ich we własnym otoczeniu, tam gdzie faktycznie występują.- Psychopaci nie są tymi osobami, za które je uważamy - podkreślił amerykański specjalista.
Jako przykład podał osoby, które przez 20 i więcej lat żyły z takim człowiekiem pod jednym dachem, nie zdając sobie sprawy, że mają do czynienia z psychopatą. Są znakomitymi słuchaczami, mówią to czego oczekuje ich rozmówca, a żeby zrobić lepsze wrażenie, potrafią nawet posługiwać mową jego ciała i "ubrać się w jego skórę".
- To osoba, które na co dzień potrafi być czarująca, do tego stopnia, że uznawana jest za charyzmatycznego lidera - zwraca uwagę dr Babiak. Dodaje, że nie wykazują oni zachowań kojarzonych zwykle z psychopatami. Doskonale dostosowują się do wymagań otoczenia, np. w miejscu pracy, szczególnie wtedy, gdy mieli szczęśliwe dzieciństwo.
Według Babiaka to "psychopaci sukcesu". Mogą nie mieć żadnych menedżerskich zdolności, ale znakomicie potrafią się piąć po szczeblach kariery. Sprawiają wrażenie ludzi subordynowanych i niekłopotliwych. - Tymczasem im bardziej są psychopatyczni, tym lepsze mogą sprawiać wrażenie - podkreślił w wypowiedzi dla "BBC Horizon" dr Babiak.
Dodał, że niezwykle trudno jest czasami odróżnić psychopatę od autentycznego i utalentowanego lidera. Dlatego trzeba dokładnie patrzeć na rezultaty jakie faktycznie osiągają w firmie. - Zwykle jest tak, że dobre wrażenie, jakie robią, nie przekłada się na równie dobre efekty - podkreśla.
Dr Paul Babiak wspólnie z prof. Bobem Hare z University of British Columbia w Kanadzie opracował kwestionariusz wykrywający ludzi o osobowościach psychopatycznych. Hare wydał w 2006 r. książką o psychopatach pt. "Snakes in Suits: When Psychopaths Go to Work". Twierdzi w niej, że 1 proc. Amerykanów można określić jako psychopatów. W Kanadzie jest ich co najmniej 300 tys. Ale rzadko która z tych osób wykazuje agresywne zachowania.
Według Wikipedii, psychopatia, nazywana przez psychologów osobowością dyssocjalną, wyróżnia brak poczucia winy, wstydu i odpowiedzialności i skruchy. Psychopata utrzymuje z innymi ludźmi jedynie kontakty płytkie i nastawione na eksploatację. Charakteryzuje go brak lęku i ubóstwo emocjonalne (brak zdolności do przeżywania emocji) oraz trwała niezdolność do związków uczuciowych. Ma bezosobowy stosunek do życia seksualnego (przedmiotowo traktuje partnera) i skłonność do panowania nad życiem innych ludzi, a także do zdobywania informacji o ich życiu intymnym.
>>>>>
Chyab 1 na 25 NIE JEST psychopata ... jak popatrzycie na przywodcow globalnych . To ilu nie jest psycholami ??? Kadafi ? Asad ? Kim Dzong Il ? Mugabe ? Kolesie z Kremla Pekinu ? Gdzie nie spojrzycie psychole !
Sprzedaja oni dusze diablu za wladze i kase ... Tacy byli Hitler Lenin Stalin Mao i cala reszta ... To dlatego mowimy ze diabel jest ,,wladca tego swiata'' ... Ale to sie konczy :O)))) Psychopaci biznesu bankrutuja psychopaci polityki upadaja ! Idzie Nowy Swiat ! :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136434
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:37, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
"Telewizyjne debaty tylko dla klubów parlamentarnych''
Najwięksi nadawcy w kraju uzgodnili, że w debatach telewizyjnych będą mogły brać udział jedynie ogólnopolskie komitety wyborcze partii posiadających kluby parlamentarne - podaje "Wzbok".
Jak pisze tygodnik, partie, które nie mają co najmniej klubu parlamentarnego, czyli 15 posłów lub więcej, nie będą zaproszone na debaty wyborcze, które zorganizują wspólnie TVP, TVN i Polsat. "
>>>>>
No i tak to sie zalatwia ... Taka ,,demokracja'' panuje po 89 roku... Totez i rzadza tumany ktorych zasluga jest ze :
,, jeszcze placimy wam emerytury a moglibysmy nie ''...
Jest tylko 2 miliony bezrobotnych a moglo byc 10...
Na tle Grecji ,,wygladamy calkiem dorze''...
I tym podobne wstrzasajce osiagniecia...
Ale jak wam to odpowiada to glosujcie tak jak wam mafia z Wszawki nakazuje ...
W koncu doprowadza do tego ze beda sie chwalic ze mimo wszystko jest lepiej niz w Somalii ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136434
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:44, 09 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Warszawiacy do Sejmu kandydują z Łodzi
"Dziennik Łódzki": Ze "spadochroniarzy", czyli polityków, którzy starują do Sejmu z Łodzi, Sieradza i Piotrkowa, a nie mieszkają w województwie łódzkim można by sformować całkiem silną listę. Na 501 kandydatów na posłów zarejestrowanych w trzech okręgach w Łódzkiem, 20 mieszka poza nim. A nazwiska też nie byle jakie.
Taką listę "spadochroniarzy" mógłby otwierać Antoni Macierewicz, warszawianin startujący z listy Prawa i Sprawiedliwości w Piotrkowie Trybunalskim. Zresztą to właśnie PiS podesłał do regionu łódzkiego całkiem spory desant ludzi z zewnątrz i... nie do końca z zewnątrz.W czubie listy znalazłby się pewnie były wiceszef polskiej dyplomacji, który staruje z Łodzi, oraz inny kandydat z łódzkiej listy PiS, czyli znany adwokat i dziennikarz Marek Markiewicz. Waszczykowski kończył Uniwersytet Łódzki, w Łodzi mieszka jego najbliższa rodzina, on dziś jest warszawianinem, który jesienią zdobył czwarty wynik w wyborach na prezydenta Łodzi. Z kolei Markiewicz do Warszawy wyemigrował z Łodzi zupełnie niedawno, pracuje w kancelarii adwokackiej.
Kto jeszcze? Grzegorz Schreiber, nr 1 listy PiS w Sieradzu, bydgoszczanin, który zresztą zmierzy się z "jedynką" Sojuszu Lewicy Demokratycznej, czyli Iwoną Piątek, przewodniczącą Partii Kobiet, a mieszkanką miejscowości Rybie w powiecie pruszkowskim.
Mocną reprezentację spadochroniarzy wystawił komitet Polskiej Partii Pracy - Sierpień'80, także w Sieradzu. Połowa listy to politycy z Gliwic, Zabrza i Tychów, na liście Ruchu Poparcia Palikota znajdziemy wrocławiankę i mieszkankę Ciechanowa, a na liście Polska Jest Najważniejsza warszawianina, tak jak na piotrkowskiej liście Prawicy warszawiankę.
Wychodzi zatem na to, że co 25 kandydat zarejestrowany na wszystkich listach do Sejmu w trzech okręgach Łódzkiem, jest "spadochroniarzem". Ale i politycy z Łódzkiego znaleźli się na listach w innych okręgach Polski. Najbardziej rozpoznawalny jest wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski (Platforma Obywatelska), który jest wiceliderem list w Lubuskiem, a cztery lata temu ją otwierał.
Marcin Darda, "Dziennik Łódzki"
>>>>>
Ot i macie Łódź zawsze byla pokrzywdzona ... Przez takich ,,łodzian'' ... Miller byl sztandarowym ,,lodzianinem'' tego typu o tym w Warszawce do dzis nie wiedza ... Zreszta nalezy inaczej oceniac partie ktore walcza aby przekroczyc prog 5 % i tym mozna wiele wybaczyc ... U kolesi ktorzy maja pewne stolki nie ma zadnego tlumaczenia... To pokazuje ich plugastwo...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136434
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:34, 09 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Kluzik-Rostkowska nie pomoże zastraszanym kolegom
Ja nie mogę pomóc, nie mam takich narzędzi. Jestem politykiem, biorę udział w kampanii wyborczej, tak jak inni politycy. Myślę, to jest sprawa do rozstrzygnięcia przez te organy, które nie uczestniczą w kampanii wyborczej - stwierdziła Joanna Kluzik-Rostkowska w "Kontrwywiadzie" RMF FM.
Była szefowa PJN nie słyszała osobiście o sytuacji zastraszania kandydatki PJN przez prezydenta Elbląga. - Rozstałam się z PJN zanim rozpoczęła się kampania wyborcza. Dowiedziałam się o tym tak samo jak państwo, czyli z mediów. Jeżeli jest coś na rzeczy, to jest Rzecznik Praw Obywatelskich, jest prokuratura, która powinna to wyjaśnić - wyjaśnia.
Kluzik-Rostkowska uchyliła się od odpowiedzi, czy wierzy kolegom z PJN, że byli zastraszani przez jej nowych kolegów z PO. Ponownie stwierdziła, że jest to sprawa dla odpowiednich organizacji państwowych. - Rozumiem, że teraz ruch należy do Pawła Kowala i tych osób, które czuły się zastraszane - dodała.
>>>>>
No tak ! Jak sie wejdzie miedzy wrony trzeba krakac jak i one...
Taki uklad takie interesy nie mozna podskakiwac kierownictwu ... Wiemy rozumiemy nie pochwalamy ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136434
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:31, 13 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Partyjniactwo to tez podkladanie sobie świń :
Kempa: to zmasowana akcja przeciwko mnie i PiS
- W tej sytuacji sprawa jest jasna, że skoro PAP od razu podaje taką informacje, to jak mam nie sądzić, że to jest jakaś zmasowana akcja przeciwko mnie i mojej formacji politycznej - mówiła dzisiaj w TVN 24 Beata Kempa, po tym jak wczoraj do mediów trafiła fałszywa informacja, jakoby posłanka rezygnowała ze startu w wyborach.
>>>>
W partiach typu totalitarnego panuje pozorna jednosc wyduszona terrorem gory ... Faktycznie jest jednak wewnatrz panuje dzika nienawisc ... Tzw. walka buldogow pod dywanem jak okreslili to sami kaczysci ... I oto efekty ... Pozornie pogodzili sie ze zrzutem spadochronowym a faktycznie jest jak widzicie ... Podgryzaja i szarpia z ukrycia... gdyby nie stolki w sejmie to PiS rozlecial by sie w jeden dzien . Kartel sejmowy to ich jedyna ,,szansa'' na utrzymanie sie ...
Oczywiscie srodowisk patologicznych nalezy unikac ... Nie wyobraazm sobie jak ja moglbym wcisnac sie do swietokrzyskiego i zmuszac tamtejszych do ,,kochania'' mnie ... To obrzydliwe ... Ale takie sa skutki budowania na nienawisci... To srodowisko sie rozleci natychmiast gdy przyjda piersze powazne porazki ... Utrzymuje ich przy zyyciu tylko absolutna dennosc i beznadziejnosc konkurencji ZRESZTA NAWZAJEM ... No ale lud glosuje znaczy sie chce tego ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136434
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:14, 17 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Tymczasem Kluzik ma poczucu Deża wi ? Deża wju ?
Kluzik-Rostkowska ostrzega kolegów z PiS. "Szkoda Was"
Joanna Kluzik-Rostkowska w liście do sztabowców Prawa i Sprawiedliwości ostrzega, że Jarosław Kaczyński już dzień po wyborach rozstanie się z aktualnie przedstawianym wizerunkiem i pozbędzie się ich "lekką ręką". List ujawnia RMF FM.
>>>> Tak jest ! Wielokrotnie sparwdzone !
"Ze zadziwieniem obserwuję kampanię wizerunkową Jarosława Kaczyńskiego i PiS; mam nieodparte wrażenie, że gdzieś to już widziałam" -
>>>> A wiec Deja wu !!!
pisze w liście była szefowa sztabu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego.Joanna Kluzik-Rostkowska zwraca uwagę na to, że każde słowo oraz gest Jarosława Kaczyńskiego wpływają na wizerunek całej partii.
"Na trik wizerunkowy można się nabrać tylko raz. Tymczasem, po 9 października, przyjdzie kolejna »miesięcznica« katastrofy i dzień, w którym Jarosław Kaczyński przestanie się liczyć z waszymi sugestiami" - dodaje. Zapewnia, że może to przynieść tylko jeden efekt - osłabienie wiarygodności partii w oczach opinii publicznej.
>>>>> Spoko bez obaw ! Nastapila juz taka matolizacja elektoratu ze nic nie zaszkodzi . O jakiej wiarygodnosci mo9wa ??? Prezes maci juz ponad 20 lat - oszukiwal setki razy i co I NIC nadal glosuja ! I beda !
Jako przykład takiej sytuacji podaje zeszłoroczne wybory, w których jak twierdzi: "miała głębokie poczucie, że Jarosław Kaczyński chce poważnej dyskusji o polskich sprawach, o miejscu Polski w Europie, że ma politycznych przeciwników, a nie wrogów"
???? No wlasnie ! Czy miala takie poczucie czy tylko zludzenia ! A zludzenia miala dlatego ze byly one dla NIEJ OSOBISCIE korzystne !
"Już kilka dni po wyborach porzucił tamtą politykę. Było to dla mnie ogromnym rozczarowaniem" - pisze Kluzik-Rostkowska.
???? Czyzby ??? Tak sczerze w glebi ducha nie wiedziala ze to nastapi ???
Posłanka podkreśliła również, że jak dotąd prezes PiS nie "interesował się sprawami młodych Polaków oraz dzieci w przedszkolach". Mówił o "zdradzonych o świcie, o karkach wygiętych na Wschód i Zachód, zakamuflowanej opcji niemieckiej, nazywał Polskę rosyjsko-niemieckiem kondominium, legitymizował tych, którzy mówią o krwi na rękach" - przypomniała.
>>>> Prezes nigdy nikim sie nie interesowal... TO ZAWSZE BYLO OSZUSTWO !!!
W liście przytoczyła także fragment z wywiadu, którego Jarosław Kaczyński udzielił prawie dokładnie rok temu: "Było takie przeświadczenie, że ładne buzie w sztabie i demonstrowanie, że ja jestem niesłychanie łagodny, przyniesie nam poparcie elektoratu wielkomiejskiego. Łagodnie mówiąc, nic z tego nie wyszło".
>>>> No i cusz ? I znowu to samo ??? Ktory to juz raz ??? Dwusetny ???
W odniesieniu do tego fragmentu, zdecydowała się również na ocenę, w której stwierdza: "Szkoda Was, a jeszcze bardziej szkoda Waszych młodych koleżanek, które dziś uśmiechają się do nas z wyborczych plakatów. Zdecydowanie »ładne buzie«".
>>>> Mlode glupie . To znow pycha - zdaje im sie ze sa takie atrakcyjne i ze to potwierdzenie ich samooceny ... Tymczasem rzecz jasna prezesa interesuje tylko on sam ...
Na koniec swojego listu zwróciła się do sztabowców PiS z apelem o zastanowienie się nad tym, czy "warto dawać świadectwo wizerunkowi, z którym dzień po wyborach Wasz szef rozstanie się bez sentymentów".
>>>>
Ja bym zpaytal czy warto brac udzial w przemysle klamstw ??? A gdyby prezes dluzej wytrwal w oszustwie to by bylo warto ? Czyz dlugosc trwania klamstwa decyduje o jego wartosci ???
Widzimy ze Kluzikowa ma to deza wju ... Kiedys ona w amoku robila to co obecnie nastepni w kolei ktorzys tam z rzedu .
Bo jej zdawalo sie ze taka wazna ze ja pokazuje ze ,,uprawia wielka polityke'' . A tu prezes ja wywalil i sa NASTEPNI JELENIE ! Teraz oni tyraja ... Za rok beda nastepni ! Czy to sie skonczy ? Oczywiscie tak wraz z koncem tego swiata . Nie tak ze oczywiscie ze ,,zmadrzeja''... Zawsze jest dosc leszczy ktorym sie zdaje ze maja ,, szanse ''... Co dzien od nowa diabel lowi glupich ... A jak widzimy on nie robia nic nowego i oryginalnego ... Wpadaja w diabelskie mechanizmy klamstwa i tyraja jak w galerach . Ten czy inny ! Jak latwo wykopac jednego i zastapic innym ... A elektorat podobnie opetany ... A najbardziej opetany prezes ... To sa niewolnicy zla... Zasuwaja w kajdanach niewoli na zlecenie piekla ... Bez sensu bez ladu bez nadziei . Nawóz historii !!!
Bo przeciez to nie nowosc . Tego typu patologiczne struktury tak dzialja - iluz to wymienil Stalin leszczy od brudnj roboty po kolei . Im tez sie wydawalo jacy to sa wielcy i jaka robote wykonuja... A posluzyli jako nawoz historii a ostatni poszedl do piachu towarzysz Stalin ... Z imperium obecnie zostal tylko wielki syf czyli znow nawoz historii bo nawozimy gnojem a ten smierdzi ...
Ja ostrzegalem kolejne garnitury PiSu i takze garnitury o. Rydzyka ze to jest diabelski biznes - bez rezultatu jak widac... I nie nalezy sie ludzic ze teraz ktos zmadrzeje . Sa nastepni frajerzy ... Poprzedni juz zrozumieli Migalski Kluzik po kolei madrzeja dopiero jak juz przezyja ... Caly PJN powstal z tych ktorzy zrozumieli jak dotkneli ... Wypadalo by wierzyc przynajmniej mi bo jak widac mam doswiadczenie ale oczywiscie nic z tego . Skoro Boga nie sluchaja to co tam mnie...
Generalnie czlowiek moze zyciem posluzyc jako nawoz historii jako gnój na ktorym wyrosnie zboze . To wtedy gdy wybiera zlo... Albo jako zboze ktore bujnie wyrosnie na gnoju . To swieci ... Jak o. Maksymilian wsrod hitlerowcow ktorzy posluzyli za gnoj a On wyrosl na wieki ! To dlatego dobrzy i zli sie mieszaja na ziemi jak ziarno i gnoj w glebie ! Aby wyrosli ! Kazdy jest pozyteczny tylko ze jedni zredukowali sie do obrzydliwego poziomu nawozu inni za to rozkwitli ... Tak nie mialo byc ale skoro czlowiek wybral grzech pierworodny to tez i powstal gnój . Ale poslzyl on jako nawoz ! Ku rozkwitowi zniwa ! Tak Bóg madrze dobro obrocil na zlo ... Na szczescie to juz sie konczy ! Teraz w Polsce mamy ostatni wyrzut gnoju pod ŻNIWA OSTATECZNE ! Będzie już tylko LEPIEJ !
[img]ttp://m.onet.pl/_m/349095ce404449e602262c3a03158652,73,1.jpg/img]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136434
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:43, 19 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Kluzik-Rostkowska: PiS gra fałszywym wizerunkiem
- Prezes PiS Jarosław Kaczyński prezentowany jest teraz jako spokojny polityk. Ten wizerunek jest fałszywy – powiedziała w wywiadzie dla "Polska The Times" posłanka PO Joanna Kluzik-Rostkowska.
Napisanie listu krytykującego sztabowców PiS za powielanie metod z kampanii prezydenckiej uzasadniła tym, że "Sztabowcy PiS przesadzili w "ocieplaniu" prezesa. Przeczytałam rozmowę Jarosława Kaczyńskiego, w której był rozważnym, prawdomównym mężem stanu, więc uznałam, że powinnam dawnym kolegom przypomnieć, że kiedyś już tak było". Nawiązując do wykorzystania młodych kobiet z PiS w kampanii wyborczej stwierdziła, że są one traktowane przez tę partię przedmiotowo, pełnią rolę wabika. Jednak jej zdaniem dobrze, żeby się one dostały do parlamentu i zdobywały doświadczenie w polityce. - Ale przecież żadna z nich w wieku dwudziestu kilku lat nie zostanie ministrem. Partia z ambicjami rządzenia powinna pokazywać osoby, które będą później brały odpowiedzialność za rządzenie – powiedziała Joanna Kluzik-Rostkowska .
Mówiąc o tegorocznym haśle Kongresu Kobiet o wyrównaniu płac stwierdziła, że o zarobkach powinny decydować kwalifikacje, a nie płeć. Więcej w "Polska The Times".
>>>>
No tak . ,,Kongres kobiet'' z Nowicka na czele to kongres psychopatek zwazywszy to z czego ona sie utrzymuje...
Co do prezesa to tak TO JEST KLAMSTWO . Prezes nie jest normalnym zrownowazonym czlowiekiem przyjaznym ludziom... Ale podejrzliym stetryczalym frustratem szukajacym hakow aby drugiemu dogryzc ...
Niestety jak zwykle opamietanie przychodzi za pozno... Wszak nie tak dawno sama Kluzik wciskala nam takie klamstwa i byla z tego dumna...
Na jej obrone jednak trzeba powiedziec ze sama odeszla od robienia swinstw w PiS co wielokrotnie podkreslalem bo nie mozna lekcewazyc moralnych odruchow dobra...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136434
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:13, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Tutaj ciekawe kuriozum obrazujace jaki jest ,,poziom'' tego co nazywaja ,,polityka'' w mediach :
Krzysztof Ibisz: jako 26-latek byłem posłem
- W roku 1991 zadzwonił do mnie znajomy i powiedział, że jest wyjątkowa okazja - tak Krzysztof Ibisz w wywiadzie dla Onetu wspomina start swojej krótkiej kariery politycznej.
>>>>>
,,Znajomy zadzwonil'' ze ,,jest wyjatkowa okazja'' to sie powtarza NIESKONCZONA ILOSC RAZY ! Jest OKAZJA ? Na co ??? Na co jest okazja... CO TY CZLOWIECZE WIESZ O POLITYCE ????
>>>>>
Popularny dziennikarz, aktor i prezenter telewizyjny trafił jako 26-latek do Sejmu. Był posłem wybranym z listy Polskiej Partii Przyjaciół Piwa. Przez dwa lata.
>>>>
Juz sama nazwa tego ugrupowania mowi ze nie nalezy wchodzic w takie przedsiewziecia bo polityka to nie jest... Sa pierwsze wybory o niepamietnych czasow ??? Od przed wojny i to od lat 20 tych bo pozniej to nie byla demokracja... I jacys kolesie zakladaja takie cos .... To jest robienie z kraju wychodka...
Dzis ,,tradycje'' tej ,,formacji'' kontynuje PiS jak wiemy ...
>>>>
Dlaczego jako niespełna 30-letni mężczyzna tworzył pan Partię Emerytów i Rencistów "Nadzieja"?
Praca dla "Nadziei" wydawała mi się bardzo rozsądnym pomysłem.
>>>>>
Tak wspanialy pomysl dla 26 latka ktory jak wiadomo lada moment przechodzi na zasluzona emeryture ...
Oczywiscie wygalda to debilnie ale jak ma wygladac ??? Zawsze jest debilnie gdy biora sie do rzeczy osoby niekompetentne...
Oczywiscie tutaj nie chodzi o to zeby akurat Ibisza gnebic bo to akurat byly poczatki i nie wiedzieli o co w tym chodzi ... Poza tym przyklad Ibisza jest wyjatkowo pogaldowy ( czyli nadajacy sie do pokazania )...
Ale moge was zapewnic ze 100 % !!!! Osobnikow w sejmie jest tego pokroju ... Lacznie z Kaczynskim i Tuskiem ... Im tez ,,trafila sie okazja'' ,,znajomy zadzwonil'' - nic nie potrafili ale ,,kto by nie skorzystal z okazji''... Skutki ,,rzadow'' takiego elementu widac ...
I grozniejsze sa partie o rzekomo normalnych nazwach typu PiS czy PO niz partie emerytow zlozone z 26 latkow czy partie piwa bo jednak te formacje znikly w sposob naturalny a tamte zostaly i naprawde zaszkodzily...
Z osob ktore mialy inna droge to jest praktycznie Lepper on dlugo sie wybijal i oczywiscie Giertych u niego to juz tradycja rodzinna...
I widzicie od razu w jakim klamstwie zyjecie ... Plugawe media wciskaly wam ze Lepper i Giertych to jest cos nieslychanego w sejmie jakis skandal tacy ktorzy nigdy nie powinni tam byc ... Sytuacja jest jak zwykle o 180 ' odwrotna akurat ich obecnosc BYLA UZSADNIONA ! I wytlumaczalna... Do calej reszty ,,znajomy zadzwonil ze jest miejsce na liscie'' i nagle ,,zainteresowali sie polityka'' o ktorej przedtem slyszeli z TV ...
No i oczywiscie Moczulski - tu nie trzeba mowic - tutaj mamy powolanie od Boga i namaszczenie . Trudno sobie go wyobrazic w innej ...
Pokazuje to ze sa ludzie naturalnie predysponowani do polityki dal ktorych jest to norma. I miara normalnosci kraju jest czy oni rzadza czy osobnicy do ktorych ,,kolega zadzwonil''...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136434
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:53, 05 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Jan Rokita ujawnia, dlaczego nie idzie na wybory.
To, co obecnie dzieje się w mediach i ogólnie na forum to nie jest polityka, ale iluzje. Te iluzje mają sprawić, że nie będziemy w stanie sami ocenić polityków, a zamiast tego zamienimy się w partyjnych fanatyków. Dlatego nie będę brał udziału w tych wyborach - mówi w wywiadzie dla "Tygodnika Powszechnego" Jan Rokita.
- Nie planuję uczestnictwa w tych wyborach - mówi jeden z byłych liderów PO, który obecnie zdystansował się od polityki. Jego zdaniem to jakiś hiperdemokratyczny przesąd, że jedyną formą obywatelskiego zaangażowania jest uczestnictwo. A przecież brak uczestnictwa może być w pewnych sytuacjach równie dobrym przejawem postawy obywatelskiej - podkreśla Rokita. - Zresztą uczestnictwo bezmyślne, wynikające z poddania się prymitywnym namiętnościom partyjnym, jest z pewnością niegodne obywatela. Rachunek jest prosty: oddanie głosu jest uczestnictwem w legitymizowaniu status quo, brak udziału – w delegitymizacji. A ja status quo partyjnej polityki polskiej odrzucam i chcę jego zmiany. Więc logicznie i uczciwie – nie głosuję. Im mniej ludzi zagłosuje, tym silniejsza presja na zmianę - mówi Jan Rokita w rozmowie z "Tygodnikiem Powszechnym".
Były polityk zaznacza, że język sfery publicznej przeżywa dziś upadek. - Znam dobrze Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego. Wiem, czego się mogę po nich spodziewać, a czego nie, nie mam przekonania o ich politycznej wielkości, a z ich rządami nie wiążę wielkich nadziei dla Polski. Ale Polska nie ma powodów do strachu przed ich władzą. Niemal wszystko, co słyszymy od polityków i czytamy w gazetach, naznaczone jest grzechem jakiejś niebywałej przesady. Przesada jest metodą walki o władzę, ale też uczyniła naszą politykę infantylną - mówi Rokita.
Jego zdaniem, rządy PO - od początku poniżej zdobytych możliwości - w ostatnim czasie zaczęły się całkiem rozłazić. - Jednak uczciwie mówiąc - jako uważny czytelnik gazet, nieoglądający programów politycznych w telewizji - nie wiem do dziś, co PiS postanowił w nich realnie zmienić, poza być może ryzykownym przesunięciem akcentów w polityce europejskiej. No i oczywiście poza radykalnie innymi kostiumami i retoryką. Ale polityczny teatr oraz retoryka polityków i mediów co najmniej od końca rządów AWS są - delikatnie mówiąc - dość luźno związane z polityczną realnością dzisiejszej Polski - podkreśla były polityk PO.
Jego zdaniem, polityka nadal istnieje, ale jest prowadzona za nieprzezroczystą kurtyną, poza wiedzą i rozpoznaniem opinii publicznej. - Natomiast to, co się odbywa w mediach, w kampaniach wyborczych, nawet w sejmie - to świadomie tworzone na nasz użytek iluzje. Te iluzje służą jednemu celowi: mają pobudzać nasze namiętności, mają zaciemnić światło naszego rozumu, mają osłabić naszą zdolność osądu polityki i polityków i ostatecznie z obywateli przekształcić nas w pełnych wściekłości i fanatyzmu partyjnych zelotów. Którzy oczywiście - zapytani, o co są tak wściekli - nie potrafią sformułować rozsądnego uzasadnienia - mówi Rokita i dodaje, że chodzi o to, by na widok politycznego oponenta ludzie wpadali w złośliwy rechot, za którym jednak czaić się musi także nieokreślony lęk.
Jan Rokita przedstawia też swoją wizję tego, co może stać się po wyborach. - Jeśli Tusk pozostanie po wyborach premierem, a przy obecnym układzie sił jest to najbardziej prawdopodobne, Palikot w sejmie będzie jego codziennym przekleństwem. Utrudni Tuskowi założenie koalicji, będzie ją każdego dnia destabilizował, a Jarosława Kaczyńskiego ustawi w nowym parlamencie w roli umiarkowanego centrysty, gotowego nawet czasem wziąć w obronę niszczonego premiera. Palikot w sejmie może doprowadzić do nowego zdefiniowania ról głównych uczestników polityki. Ratunek może być tylko jeden: przekupić Palikota nie byle jakim stanowiskiem rządowym - mówi Rokita w rozmowie z "Tygodnikiem".
>>>>
I na koniec Jana Marię ponioslo partyjanictwo bo tez jest jego nalog czego nie ma sensu ukrywac ...
Generalnie mowiac po ludzku chodzi to o to ze to co media daja jako ,,polityka'' to cyrk na ktorym dominuja slabi aktorzy ktorzy dla podkreslenia swoich kiepskich umiejetnosci wpadaja w przesade ! Jak marny aktor chcay podkreslic nieszczescie zalmuje rece placaze krzyczy gdy starczyla by zbolala twarz u wybitnego aktora... Marne aktorzyny i kiepscizna ... Jednoczesnie gdzies ztylu po cichu ubijane sa interesy ...
I rzecz jasna nikomu normalnemu nie che sie w to bawic ...
Ale czyz to nowosc ??? A o co chodzilo w konflikcie Walesa Mazowiecki ??? Czym sie roznila polityka komuny od antykomuny po 89 ??? Ten sam cyrk ... NIC NOWEGO ! Tylko ze teraz jakby zaslony spadly z oczu . Aktorzyny cos tam klepia cos wymachuja recyma ale zaklecia nie dzialaja - coraz mniej osob uwaza ze to jest cos waznego te ich podskoki ... Ale przeciez to owoc okraglego stolu ktory ,,dojrzal''. To tam zdecydowali e dmokracji w Polsce nie bedzie tylko bea takie uklady jak okragly stol gdzie sie bedzie ,,zaltwiac'' a lud bedzie mial cyrk ... I ten system trwa ! Ci sami ludzie ! Nawet jesli bezposrednio nie byli wtedy to wyplyneli tuz po 90 roku w otoczeniu gosci z okarglego stolu i takiej ,,polityki'' sie nauczyli... Tusk jest znakomitym przykladem takiej prostytutki zdemoralizowanej tym systemem... Tak sie nauczyl w Warszawce ! Jest to czlowiek gąbka tym nasiaka w czym przebywa . Wsrod swietych bylby swiety ! W tym sensie jest on typowym przykladem tego systemu i to system nim kieruje a nie on systemem ..
Nawiasem mowiac ,,nowoczesne'' teoie politologiczne , ,,liberalne'' sa BEZ SENSU ! NA SMIETNIK !!! Jedynym sensownym wyjasnieniem jest system feudalny - tylko on wyjasnia ! Takie pojecia jak lenno - inwestytutura itp. Wtedy byly sformalizowane prawnie i system byl przejrzysty ... Dzis pozorna wolnosc a faktycznie te same zasady nominacaji kooptacji zaleznosci ... Tylko gangsterskie bo nieformalne ...
Mamy tez przywileje kastowe itp. itd . Swiat taki zawsze byl ...
Tu nawet nie o to chodzi ze to jest tylko ze to tak smierdzi ze najgorszy element opanowal system i sie reprodukuje coraz bardziej sie degenerujac ...
Ale na koniec jednak pociesze ...
Rolnicto ! Ono wyjasnia !
Przed zasiewem potrzeny jest nawóz - gnój jest najlepszy ... I na tym wyrasta zboze . W spoleczenstwie jest identycznie ...
Spojrzmy na historie Polski ... Czasy saskie - gnój czyli nawoz pozniej upadek kraju jakby zasiew ziarna ktorego nie wida bo znika i nagle na tym gnoju powstania bohaterowie itp . Po 1865 tez gnoj - wtedy byly hasla dorobic sie zapomniec o Polsce i co ? Poznie legiony Niepodleglosc rozgromienie bolszewikow z tego gnoju !!! Pozniej niestety znow po 1920 stopniowa demoralizacja i co ? II wojna . Bohaterstwo ... Niewiarygodne ! Mlodziez przed wojna wcale nie myslala o bohaterstwie i tez byla ,,glupia'' jak zwykle ... A pozniej PRL ... TO BYL DOPIERO GNOJ ! I co ? Solidarnosc ? A wczesniej zwlaszcza KPN ... Po okraglym stole znow gnoj ... Czyli logicznie rzecz biorac .. Co bedzie dalej ??? A jeszcze dodam ze to nie jakas filozofia z Indii wiecznych cyklow . To sie skonczy gdy nastapi spelnienie czyli dojscie do kresu ... Wted powroci Jezus ! I juz zla nie bedzie ... Nie ma powodow do rozpaczy ale do niezadowolenia i owszem...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136434
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:43, 05 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Zatem przystapmy do opisu takiego modelowego sposobu postepowania w tych ,,partiach'' jakie nam rzekomo ,,uksztaltowana demokracja'' serwuje ...
Przy czym przypominam o taki drobiazgu ze w mysl PRAWA MOGA ISTNIEC TYLKO PARTIE DEMOKRATYCZNE ! A zatem funkcjonujace w mysl demokracji ... Czyli formalnie to powinno sie je zdelegalizowac ...
Ale wiemy jak to jest w rzeczywistosci . Zreszta Hitler w Niemczech ,,wygral'' sobie wybory ... Zatem nie jest to cos nieznanego ! Pelno tego na swiecie ...
Zatem gdy taki wuc zwoluje ,,glosowanie'' to trzeba pdpisywac lojalki wobec niego ...
A mimo to on własnoręcznie trzyma mikrofon i sam gada aby nikogo nie dopuścić ... Widzimy jak wielka role odgrywa mikrofon ... Sluzy bowiem pierniczeniu ...
I teraz jak taki mlody dzialacz widzi starego grzyba z mikrofonem ktory pierniczy , zatem starego piernika mysli sobie ;
... ile on jeszcze bedzie pierniczyl . Ja dochodze do 40 tki jak on popierniczy jeszcze ze 20 lat to ja juz bede mial 60 i zycie zmarnowane ...
Rzecz jasna mlodzi sie denerwuja ... A piernik pierniczy ...
Jak zaczna cos mowic to od razu nasiadowa aby ich wyrzucic ...
I mimo ze wuc trzyma ten mikrofon i nie daje nikomu do glosu dojsc to i tak sie boi i nie pozwala nawet powolac komisji do liczenia glosow ...
Bo to by dopiero moglo wyjsc . A jak juz dawno nauczal towarzysz Stalin - nie wazne kto glosuje tylko to liczy glosy ...
I teraz wuc znow liczy sam glosy ? Tylko czym ???
Jedna ręca trzyma mikrofon - gęba gada i pierniczy - druga ręca trzyma stolek aby mu nie wyrwali ... o czym liczy ???
Rozwiazanie moze byc tylko jedno ...
Liczy nogyma ! Nogyma czyli pod stolem . Zatem mamy slynne liczenie pod stolem ...
Jedo nogo trzyma urne ...
No wlasnie ... Czy urne ? Tutaj jasno wynika ze trumne bo oni do trumny te glosy wrzucajo ... Zatem jedno nogo trumne trzyma drugo liczy glosy ... A geba pierniczy ...
I jak juz zakonczy proces liczenai podaje wynik . Z glowy czyli niczego ...
I pozniej media obwieszczaja ten wynik jako ,,wynik glosowania'' ...
Wynik rzecz jasna dziwnym trafem jest taki jakiego chce wuc ...
A swoja droga to ten wuc to musi byc akrobata bo doslownie trzyma sie stolka recyma i nogyma ...
I tak tez macie demokracje ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136434
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:06, 13 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Partie to kliki polityków.
Aż 86%-90% Polaków podziela zdanie, że partie polityczne powodują kłótnie i zamęt w państwie oraz że są klikami polityków dążących do władzy - wynika z sondażu CBOS przeprowadzonego jeszcze przed wyborami parlamentarnymi. Równocześnie 41% uważa, że sytuacja, w której partie zaprzestałyby działalności politycznej, jest niepożądana dla kraju. Przeciwną opinię - że byłoby to korzystne dla Polski - wyraża jedna piąta respondentów (19%), natomiast co czwarty (23%) sądzi, że nie miałoby to żadnego wpływu na sytuację w kraju.
Trzy czwarte badanych (77%) uważa, że dla polityków zrzeszonych w partiach najistotniejsze jest realizowanie własnych ambicji. 69% ankietowanych zgadza się ze stwierdzeniem, że nie wiadomo, o co tak naprawdę partiom chodzi, natomiast co czwarty respondent (25%) zajmuje przeciwne stanowisko. Dwie trzecie badanych (65%) podziela pogląd, że partie polityczne proponują rozwiązania ważnych problemów kraju, a jedna czwarta (26%) nie przypisuje im takich starań. O tym, że partie uwzględniają wolę wyborców, przekonanych jest trzy piąte ankietowanych (60%), niemal jedna trzecia zaś (29%) ma co do tego wątpliwości. Blisko siedmiu na dziesięciu badanych (69%) twierdzi, że partie nie troszczą się o problemy zwykłych ludzi, jedynie co czwarty (25%) uważa, że starają się je rozwiązywać.
Partie są postrzegane przeważnie negatywnie. Większość badanych (83%) przypisuje im oraz ich działalności raczej niekorzystne cechy, a nieliczni (14%) – raczej pozytywne. Stosunkowo najbardziej pozytywny wizerunek partii politycznych mają zwolennicy SLD, natomiast najbardziej krytyczny – sympatycy PiS. Różnice poglądów w tej sprawie między pozostałymi elektoratami są niewielkie.
>>>>
Jak widzimy elektorat nagle stal sie nadzwyczaj zgodny i jednomyslny gdy chodzilo o ocene ,,partii'' ... Ale samo stwierdzenie ,,jest zle'' to zadne osigniecie ... A nawet grozne . Bo skoro jest zle to i tak nie warto sie wysilac i cos poprawiac ... A niech tam . Glosujmy na zlosc na byle kogo ... I efekty widac . Dostaja sie jacys bezmozgowcy ... Tymczasem o ile idealu nie mozna osiagnac dopoki bedzie grzech na ziemi o tyle poprawic mozna ... A tu sobie pogarszaja ... Na wlasna szkode ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136434
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:28, 21 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Kupowali głosy w wyborach za winną nalewkę
Sąd Rejonowy w Jaworznie skazał na kilka miesięcy więzienia mężczyzn, którzy sprzedawali swoje głosy za nalewki alkoholowe. W zamian za oddanie głosu na jednego z kandydatów w wyborach na wójta Pogwizdowa, mężczyźni otrzymali cztery nalewki winne o wartości niewiele ponad 20 złotych.
Za swój czyn zostali srogo ukarani: więzieniem w zawieszeniu, ograniczeniem wolności i dozorem kuratora. – W życiu nie pójdę już na wybory – mówi jeden ze skazanych.
>>>>>
Ale osshozzi ? Jedyni ktorzy zrobili na wyborach dobry interes . Przynajmniej zyskali coskolwiek . Reszta elektoratu strzelila sobie w stope karta wyborcza jak popatrzycie na ,,sejm''...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136434
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:03, 25 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Polacy prędzej na Wigilię zaproszą obcego z ulicy niż....
Jedną z tradycji jest przygotowanie przy stole wigilijnym dodatkowego nakrycia dla niespodziewanego gościa. Pytanie jednak, czy zaprosilibyśmy taką osobę, jeśli nieoczekiwanie zapukałaby do naszych drzwi?
"To mogłoby być ciekawe doświadczenie", "wpuściłabym każdego", "gdyby był brudny to kazałabym mu umyć się, ale bym go wpuściła", "niech sobie siada, zdecydowanie" - słyszymy od większości naszych rozmówców. Są wśród nich również bardziej zdystansowani. - W tych czasach to nie bardzo jakiegoś lumpa wpuścić - waha się jeden pan.
>>>>
Przyznjamy jest to trudne wyzwanie . Zreszta Bóg az tyle od nas nie wymaga . Przy dzisiejszym stanie organizacji spoleczenstwa starczyloby aby ludzie uczciwie placili podatki i madrze glosowali a ,,lumpami'' zajely by sie odpowiednie sluzby czy organizacje . Pamietajmy ze dawanie na nie to tez wyraz troskliwosci . Bo bezposrednie dawanie ,,lumpom'' nie jest wskazane . Raczej im szkodzi niz pomaga . Sa wsrod nich mafie . Wielu wyda na alkohol czy narkotyki itp . A organizacja juz wie ...
Stad uczciwosc CODZIENNA wazniejsza jest niz Wigilia z lumpem ...
Ale sa sytuacje jeszcze inne :
Jesteśmy niezwykle gościnnym narodem. Są jednak osoby, które "prędzej zaprosiłyby osoby z ulicy niż polityka".
>>>>
Czyli jednego z tych pokazywanych w mediach . Tak to sytuacja jednoznacza ... Zmuszanie do goszczenia takich osobnikow byloby zbrodnia ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|