Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:39, 15 Mar 2010 Temat postu: Panika w Gruzji... |
|
|
Tymczasem w Gruzji nastapila prowokacja telewizyjna pt.Agresja Moskwy.Ludzie obejrzeli i wpadli w histerie!Krzyki wrzaski zawaly zgony!?
>>>>
No bez przesady!I czego tu sie bac?Radzieckich?TRZEBA WALCZYC A NIE TCHORZYC!Przeciez obecni radzieccy to skrajna trupiarnia...Zardzewiale czolgi storturowani poborowi.Pijani ,,oficerowie''...Szambo...Zolnierze uciekaja do Gruzji...
I tego sie bac?
>>>>
Jak rozumiem prowokacja ma zwiazek z wyskokiem klubu Ribbentropa-Molotowa z Niemiec w sprawie przyjecia Rosji do NATO?
Gruzini wpadli w straszny stan!Przypomnijmy ze po tej wojnie Francuzo-Niemcy ZAMKNELI GRUZJI DROGE DO NATO...A ZAPROPONOWALI ROSJI!!!
Wyobrazacie sobie co sie dzieje w Gruzji?
I stad nerwowa reakcja i ta prowokacja...
>>>>
Ale nie rozumiem skad te nerwy?Jak zachod jest wiadomo?To banda plugawych i zwyrodnialych degrenarow zboczencow seksualnych...Wiadomo nie od dzis...
A zboczency prowadza jaka polityke?
ZBOCZONA!
Normalny czlowiek popiera ofiare i stara sie unieruchomic gwalciciela...
Zboki popieraja gwalciciela i staraja sie unieruchomic ofiare i przylaczyc do ,,zabawy'' w gwalt...
I to robia zachodni zbokowie...
Coz w tym dziwnego?
Wezmy gangi uliczne.Czy tam bronia slabego?Nie!Banda bije slabego bo kazdy chce byc z banda...I tak samo zachodni zwyrodnialcy...
Wdlug nich Gruzja jest slaba a ,,Rosja'' silna wiec zawsze popra ,,Rosje''...
Takie postepowanie obrazalo by zwierzeta ktore potrafia zginac w obronie stada wobec przewazajacych sil np. wilki...A zachodni zbokowie przylaczaja sie do gwalciciela...Czyli wilki maja wyzszy poziom szlachetnosci ...A zachodni degeneraci zerowy...
Takie sa realia i trzeba sie od zachodu trzymac z daleka.Oni sa grozniejsi od Kremla bo niszcza moralnie!Przebywajac z nimi czlowiek upadabnia sie do bydlecia...A na Kremlu sa zwykli bandyci...od ktorych kazdy chce jak najdalej byc i upodobnienie nie grozi...
>>>>>
Oczywiscie ja tu nie mowie o jakims sojuszu z Rosja!NIE MA MOWY!Chodzi o proporcje.Zachod jest zagrozeniem fundamentalnym bo moralnym Kreml przygodnym bo cielesnym.A dusz jest ponad cialo...
Ale oczywiscie nie oznacza to aby poddac cialo jakims zboczeniom...
Chodzi o to ze w razie zagrozenia poswiecamy cialo na rzecz czystosci duszy...
>>>>>
Oczywiscie sojusz z Rosja bylby dla Gruzji rowniez utrata ducha gdyz oznaczalby upadek moralny a tego nie wolno!Ale nie wolno w imie sojuszu z zachodem plugawic duszy ani nasladowac tych zboczencow z ich sodomska logika...
>>>>>
Ja wiem ze miec obok siebie oblesiów z Kremla dyszacych smrodliwym oddechem pożądania wobec gruzinskiej ziemi jest wstretnym odczuciem.Ale to nie powod aby uciekajac przed nimi uprawiac zboczony nierzad z zachodem...
Jest to trud i doswiadczenie...
Ale cnota w przeciwnosciach sie doskonali a czlowiek ma zycie WIECZNE...I MA NIESKONCZONY CZAS!Nie ma pospiechu...
Agresor z Kremla w koncu padnie i sie rozleci i Gruzja bedzie wolna...
Problem w tym aby Gruzini byli PRZYGOTOWANI.Aby byli przyzwoici...
No bo tak po co wolnosc?Aby nasladowac zachod w ich konsumpcji i drodze do zaglady?TRZEBA SIE ZASTANOWIC!
Dlatego zawsze powtarzam aby Gruzja nie wierzyla w zachod a w Boga!
W Biblii jest znakomicie wyjasnione dlaczego Gruzja cierpi opresje ze strony Kremla...Tam Izrael tez ciagle pytal Boga:Dlaczego ciagle nad nami wisi wrog...I Bog wyjasnial...Wystarczy czytac!
A czasu jest nieskonczenie wiele!Tylko trzeba sie do nieba dostac!A pozniej juz bedzie WSZYSTKO DANE W NIESKONCZONOSC!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:19, 21 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Gruzja: nowy rząd aresztuje urzędników związanych z Saakaszwilim
W Gruzji nowy rząd Bidziny Iwaniszwilego aresztuje kolejnych urzędników państwowych związanych z ekipą prezydenta Micheila Saakaszwilego. Zachód jest tym zaniepokojony, gruzińscy eksperci mówią o nieprzekraczalnych granicach między sprawiedliwością a zemstą.
Dyrektor wydziału ds. Europy i Eurazji w Departamencie Stanu USA Philip Gordon ostrzegł nowy rząd Gruzji, że kolejne aresztowania mogą być postrzegane jako "polityczna zemsta" i zaszkodzić temu krajowi w staraniach o wejście do NATO.
Komentując sytuację polityczną w Gruzji prof., Legwan Gigineiszwili - politolog z Uniwersytetu Ilii w Tbilisi - przyznał, że należy dokładnie obserwować działania nowej władzy, aby nie używano nielegalnych środków ścigania.
- Istnieje subtelna, ale bardzo ważna różnica między przywróceniem sprawiedliwości a zemstą i musi być ona brana pod uwagę w społeczeństwie obywatelskim, by móc kontrolować działania rządu – podkreślił.
Jednak w jego ocenie oskarżenia wobec byłych urzędników są uzasadnione, gdyż, jak powiedział, system był przesiąknięty bezprawiem i przestępczością od góry do dołu. Profesor wskazał na inwigilowanie obywateli i podsłuchy telefoniczne, co, jak powiedział:
- Było praktykowane przez poprzedni rząd bez skrupułów i z błogosławieństwem najwyższych urzędników.
Jako przykład podał przypadek Mami Sanadaridzego, byłego szefa portalu Kaukaz Online, który musiał uciekać do Wielkiej Brytanii, ponieważ odmówił zainstalowania urządzeń do śledzenia obywateli w systemie Kaukaz Online.
Teraz wrócił i pozywa urzędników, którzy zmuszali go do nielegalnych praktyk. Prof. Gigineiszwili zauważa też, że wielu biznesmenów, którzy byli pozbawiani własności przez poprzedni rząd, po październikowych wyborach przestało się bać i ich głos będzie coraz lepiej słyszany, a oni sami będą się domagać zwrotu własności.
Z kolei politolog Aleksander Rondeli, komentując zatrzymanie byłego ministra obrony i spraw wewnętrznych Baczo Achalai, zwrócił uwagę, że nowy rząd gruziński rozpoczął aresztowania, ponieważ społeczeństwo chce, aby niektóre głowy zostały ścięte.
-Achalaia jest bardzo niepopularny wśród wielu ludzi; był bardzo ostry, a nawet brutalny – powiedział Rondeli. Jednak, jak zastrzegł, zarzuty muszą być udowodnione.
W minionym tygodniu w Gruzji aresztowano byłego wiceministra spraw wewnętrznych Szotę Chizaniszwilego i jedenastu innych urzędników MSW. Rząd Bidziny Iwaniszwilego oskarża ich o nadużycie władzy, stosowanie nielegalnych podsłuchów, inwigilację partii politycznych i organizacji religijnych.
Wcześniej do aresztu trafił były minister obrony i spraw wewnętrznych Baczo Achalaia; oskarżono go o stosowanie tortur. Zarzuty postawione Achalai dotyczą zdarzenia z roku 2010, gdy 19 żołnierzy potraktowano w sposób niehumanitarny, pozostawiając ich w zamknięciu w łaźni bez ogrzewania i jedzenia przez 36 godzin.
32-letni Achalaia podał się do dymisji jako minister spraw wewnętrznych we wrześniu tego roku, gdy ówczesne opozycyjne stacje telewizyjne nadały nagranie wideo ze scenami znęcania się strażników nad więźniami w zakładzie karnym w Tbilisi.
Zdaniem ekspertów większość gruzińskiego społeczeństwa nie wierzy, że nie wiedział o torturach stosowanych w więzieniach.
....
Pamietajmy jednak jaka to jest rzeczywistosc ... Sowiecka . Roznica miedzy bandziorem a biznesmenem nie jest wielka . A jak mozna bylo tam zrobic porzadek niz poprzez wziecie bandziorow za pysk . Sakaszwili i tak jest lagodny jesli porownacie z Putinem . A Putin sluzy mafii nie Rosji .
No oddal wladze pokojowo co swiadczy o nim dobrze niestety pogarsza raczej sytuacje . Elementy bandyckie wziete za morde teraz szykuja odwet ..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:56, 23 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Gruzja: premier chce umocnić swą władzę przed wyborami prezydenckimi
Premier Gruzji Bidzina Iwaniszwili chce wprowadzić w życie zmiany konstytucyjne rozszerzające jego uprawnienia jeszcze przed wyborami prezydenckimi wyznaczonymi na jesień r. 2013. Powiedział o tym w czwartek. Dodał, że nie chce impeachmentu dla prezydenta.
Iwaniszwili zdobył władzę w wyborach parlamentarnych w październiku, co zakończyło dziewięcioletnią polityczną dominację Micheila Saakaszwilego, lecz doprowadziło do niewygodnej koabitacji nowego rządu z prezydentem, który pozostanie na stanowisku co najmniej do października - pisze Reuters. Na październik r. 2013 zaplanowano wybory prezydenckie.
"Nie zamierzamy inicjować procedury impeachmentu" - powiedział Iwaniszwili na konferencji prasowej. "Najpewniej zapoczątkujemy poprawki konstytucyjne" - dodał.
Przed tegorocznymi wyborami parlamentarnymi w Gruzji zatwierdzono zmiany konstytucji, dające większe uprawnienia premierowi i zmniejszające prerogatywy szefa państwa. Zmiany te miały wejść w życie dopiero po przyszłorocznych wyborach prezydenckich, w których Micheil Saakaszwili nie może już uczestniczyć, bo konstytucja zabrania ubiegania się trzeci raz o fotel prezydencki.
"Chcemy, aby te poprawki weszły w życie wcześniej" - powiedział Iwaniszwili. "Nie po wyborach w październiku r. 2013, lecz wcześniej" - zaznaczył. Dokładnego terminu nie podał.
Iwaniszwili składając swą pierwszą wizytę zagraniczną w Brukseli zasygnalizował, że priorytetem jego rządu pozostają stosunki z Zachodem. Lecz powiedział, że planowana wizyta w USA zostanie odłożona do przyszłego roku.
NATO i liderzy UE skarcili premiera Gruzji podczas jego wizyty w Brukseli za aresztowania politycznych przeciwników.
56-letni Iwaniszwili, miliarder, który zbił fortunę w Rosji w chaosie lat 90., stoi przed koniecznością trudnego balansowania między Zachodem a Moskwą, która z zadowoleniem powitała jego zwycięstwo w wyborach. Iwaniszwili wykluczył wizytę w Moskwie, lecz podkreślił w czwartek, że może się spotkać z przedstawicielami władz rosyjskich gdzieś na gruncie neutralnym.
"Moja wizyta w Rosji jest niemożliwa, gdyż rosyjskie ambasady są w (separatystycznych regionach) Abchazji i Osetii Południowej, lecz może dojść do spotkań w Europie lub jeszcze gdzie indziej, choć na razie jest za wcześnie o tym mówić" - oświadczył.
W roku 2008 doszło do kilkudniowej wojny między Gruzją a Rosją o Osetię Południową. Potem Rosja uznała niepodległość tej zbuntowanej prowincji Gruzji i drugiego jej separatystycznego regionu - Abchazji.
>>>>
Taki ,,demokrata''... Sakaszwili ma za duze uprawnienia to dyktator . Ale po jego usunieciu UPRAWNIENIA TRZEBA ZWIEKSZYC . Wtedy dyktatura zniknie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:04, 29 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
"Washington Post": nie zapraszać Iwaniszwilego, dopóki prześladuje opozycję
Nowy premier Gruzji Bidzina Iwaniszwili, który prześladuje wyższych przedstawicieli poprzedniego rządu, powinien pozostać persona non grata w USA, jeżeli nie zaprzestanie antydemokratycznych praktyk - uważa "Washington Post".
Jak przypomina dziennik w środę w komentarzu redakcyjnym, chociaż prezydent Micheil Saakaszwili, którego partia przegrała wybory, ułatwił utworzenie nowego rządu, ekipa Iwaniszwilego wytoczyła sprawy karne przeciwko funkcjonariuszom poprzedniej administracji, mające charakter politycznego odwetu. Nowa większość w parlamencie cofnęła w dodatku fundusze na biuro prezydenta, a media sprzyjające Saakaszwilemu są zastraszane.
- Gdyby Iwaniszwili rzeczywiście chciał pokazać, że nowy rząd Gruzji należy do Zachodu, zrezygnowałby z kryminalnego ścigania (opozycji) i skupiłby się na przywróceniu zaufania zagranicznych inwestorów do gruzińskiej gospodarki, które drastycznie spadło od momentu wyborów - czytamy w "Washington Post”.
Dziennik z aprobatą pisze o odłożeniu na później wizyty Iwaniszwilego w Waszyngtonie.
- Dopóki nowy przywódca Gruzji więzi liderów opozycji i stara się zdobyć monopol władzy, nie powinien być zapraszany do Waszyngtonu - konkluduje gazeta.
Zachód jest zaniepokojony aresztowaniami wśród urzędników państwowych z obozu Saakaszwilego. Część analityków sądzi, że aresztowania te są preludium do dochodzenia w sprawie samego prezydenta.
....
Faktycznie facet sie msci i to jego jedyny program.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:13, 05 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Prezydent Micheil Saakaszwili ostrzega przed możliwością odizolowania Gruzji
Prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili wezwał na łamach "Financial Timesa" premiera Bidzinę Iwaniszwilego do zakończenia politycznego impasu i praktyk, które mogą skłonić zachodnich sojuszników do odwrócenia się od kraju i narażenia go na presję ze strony Rosji.
W opublikowanym wywiadzie Saakaszwili oskarżył Iwaniszwilego, którego koalicja Gruzińskie Marzenie zwyciężyła w wyborach parlamentarnych w październiku, o zaaranżowanie dziesiątków dochodzeń i aresztowań przedstawicieli poprzedniego rządu.
W Brukseli, przy okazji spotkania NATO-Gruzja, o tę kwestię ma być pytana szefowa gruzińskiej dyplomacji Maja Pandżikidze. Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen mówił we wtorek, że sojusz będzie nalegał, by wszystkie gruzińskie partie utrzymały "impet reform demokratycznych".
- Moją główną troską jest, by nie znaleźć się w izolacji, w wyniku której będziemy osamotnieni i narażani (na naciski) - oświadczył Saakaszwili, ostrzegając przed groźbą porzucenia Gruzji przez "tradycyjnych sojuszników". "Jeśli padniemy ofiarą izolacji z powodu politycznej niepewności i braku stabilności, znajdziemy się w położeniu, w którym nie będziemy już szli w kierunku Europy, naszego naturalnego środowiska, ale staniemy się łatwym celem rosyjskich aferzystów" - przestrzegł.
Prezydent zapewnił, że jest gotowy na spotkanie z Iwaniszwilim w celu zakończenia politycznego kryzysu. Tymczasem rzecznik rządu Iwaniszwilego zakwestionował prezydencką ofertę i podał w wątpliwość jego zdolność do "zdrowej kohabitacji" - pisze "Financial Times".
Dziennik przypomina, że od rozpoczęcia pracy przez nowy rząd aresztowano ok. 20 przedstawicieli Zjednoczonego Ruchu Narodowego (ZRN) Saakaszwilego, a w sprawie kolejnych prowadzone są dochodzenia. W weekend przesłuchiwany był sekretarz generalny ZRN i były premier Wano Merabiszwili; wszczęto śledztwo. Prezydenckie ugrupowanie twierdzi, że aresztowania są umotywowane politycznie i mają na celu uniemożliwienie ugrupowaniu krytyki rządu i pełnienia roli efektywnej opozycji.
Iwaniszwili odpiera te ataki, twierdząc, że prezydenckie ugrupowanie chce przyciągnąć międzynarodową uwagę i w tym celu uderza w przesadnie alarmistyczne tony. - To, że przestępstwa popełniali urzędnicy państwowi będący członkami ZRN, może wytworzyć wrażenie, że aresztowania są motywowane politycznie, ale to tylko wrażenie - oświadczył premier. - Prokuratura ściga przestępstwa, a nie afiliacje polityczne - dodał
Saakaszwili przyznał natomiast w rozmowie z "FT", że system sądownictwa odziedziczony przez nowy rząd po jego administracji "nie jest idealny". Zaprzeczył jednak zdecydowanie, by w minionych latach ścigano oponentów politycznych i podkreślił, że jego administracja nigdy nie aresztowała liderów opozycji.
.....
Faktycznie szkodza Gruzji .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:59, 15 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Filmowali znanych gruzińskich homoseksualistów, żeby ich szantażować
Byli urzędnicy gruzińskiego resortu obrony są oskarżeni o to, że w tajemnicy filmowali w sytuacjach intymnych homoseksualistów, będących osobami publicznymi, aby ich szantażować i zmusić do współpracy ze służbami bezpieczeństwa - podała prokuratura.
W ramach śledztwa aresztowano trzech byłych urzędników, którzy zostali następnie zwolnieni za kaucją. Są oni oskarżeni o nagranie w tajemnicy kilkudziesięciu filmów przedstawiających akty seksualne między mężczyznami "bardzo znanymi" w Gruzji. Później tymi nagraniami szantażowali swoje ofiary.
Jak poinformował prokurator generalny Arczil Kbilaszwili, za pomocą tych filmów oskarżeni zmuszali znanych homoseksualistów to współpracy ze służbami bezpieczeństwa, a także wymuszali, by "demonstrowali oni poparcie dla władzy".
Śledztwo wpisuje się w serię dochodzeń, które objęły członków byłego rządu związanego z prezydentem Micheilem Saakaszwilim, którego partia w październiku 2012 roku przegrała wybory parlamentarne. Zwyciężyła w nich koalicja Gruzińskie Marzenie miliardera Bidziny Iwaniszwilego, co zakończyło dziewięcioletnią polityczną dominację Saakaszwilego i doprowadziło do niewygodnej kohabitacji nowego rządu z szefem państwa.
- Chcemy pokazać, że tamten rząd regularnie działał poza prawem i wartościami, na których powinno opierać się społeczeństwo - powiedział dziennikarzom Kbilaszwili.
Według prokuratury odpowiedzialny za nagrywanie homoseksualistów jest były szef żandarmerii wojskowej Megis Kardawa. Uważany za bliskiego współpracownika byłego ministra obrony Baczo Achalai, Kardawa opuścił Gruzję po wyborach z 1 października.
Nagrane w tajemnicy filmy wideo opublikowało wiele mediów w Gruzji, gdzie homoseksualizm jest w dalszym ciągu stygmatyzowany, wywołując falę krytyki ze strony organizacji działających na rzecz praw homoseksualistów.
...
Oczywiscie zboczenia nalezy zwalczac a nie wykorzystywac . Kto wykorzystuje zboczencow sam jest zboczencem . Potepiamy takie numery . O ile to prawda .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:35, 16 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Gruzja: Saakaszwili zwolnił ambasadorów, których odwołania żądało MSZ
Prezydent Micheil Saakaszwili zdymisjonował ambasadorów Gruzji za granicą, których odwołania żądało MSZ - podała we wtorek administracja prezydencka. Są wśród nich szefowie placówek w Berlinie, Londynie oraz ambasador Gruzji w Belgii i przy Unii Europejskiej.
Odwołany z funkcji został również dotychczasowy stały przedstawiciel Gruzji przy Radzie Europy, ambasadorowie Gruzji w sąsiednich krajach: Turcji i Azerbejdżanie, a także ambasadorowie w Chinach, Kazachstanie, Bułgarii i na Litwie - podał portal Civil.ge.
Dymisje objęły też szefów czterech innych placówek, w krajach Europy Środkowej. MSZ chciało ich odejścia w ramach rutynowej rotacji dyplomatów.
Szefowa MSZ Maja Pandżikidze poinformowała na początku stycznia o zamiarze odwołania ambasadorów, którzy jej zdaniem realizowali wąskie interesy partii Saakaszwilego - Zjednoczonego Ruchu Narodowego. MSZ domagało się wówczas również odejścia ambasadorów w USA i przy ONZ. Jednak ci dyplomaci po wyborach parlamentarnych w październiku ogłosili, że sami podadzą się do dymisji.
Wybory wygrała koalicja Gruzińskie Marzenie, dowodzona przez politycznego rywala Saakaszwilego - obecnego premiera Gruzji Bidzinę Iwaniszwilego. Zwycięstwo Gruzińskiego Marzenia zakończyło dziewięcioletnią polityczną dominację Saakaszwilego i doprowadziło do niewygodnej koabitacji nowego rządu z prezydentem.
Gruzja utrzymuje misje dyplomatyczne w ponad 50 placówkach na świecie, nie licząc stałych przedstawicieli przy organizacjach międzynarodowych.
>>>>
Mam wrazenie ze to nie jest podstawowy problem kraju . Ale oczywiscie Sakaszwili nie powinen na sile zlosliwie przeszkadzac nowej wladzy . Niech rzadza . Chyba zeby naprawde szkodzili krajowi...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:08, 21 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Kolejne kłopoty Micheila Saakaszwilego
Setki Gruzinów zebrało się przed budynkami prezydenckimi w Tbilisi, żądając odsunięcia od władzy prezydenta Miheila Saakaszwilego. Chociaż koniec jego kadencji upływa formalnie dzisiaj, doprowadził on do zmian w konstytucji, wedle których nowe wybory prezydenckie zostaną przeprowadzone dopiero w październiku tego roku.
Opozycja obiecała podczas protestu, że dostarczy listę z milionem podpisów pod petycją dotyczącą rezygnacji prezydenta. Ugrupowania opozycyjne oskarżają go o łamanie praw człowieka i doprowadzenie do kryzysu finansowego.
Partia prezydenta Micheila Saakaszwilego odniosła w ostatnich wyborach porażkę. Szefem rządu został jego największy oponent Bidzina Iwaniszwili.
Pięcioletnia kadencja prezydenta kończy się dzisiaj. Nie oznacza to jednak końca władz Saakaszwilego. Zmiany jakie wprowadzono do konstytucji przewidują bowiem rozpisanie wyborów w październiku.
Saakaszwili to trzeci gruziński prezydent.
>>>
I najlepszy jak dotad . Po prostu wykorzystuja nienawisc aby jeszcze lud podburzyc .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:37, 09 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Protesty przeciw Saakaszwilemu zmusiły go do zmiany miejsca orędzia
Protesty przeciw prezydentowi Gruzji Micheilowi Saakaszwilemu zmusiły go w piątek do zmiany miejsca wygłoszenia orędzia; wystąpił on ostatecznie w pałacu prezydenckim, wzywając przeciwną mu większość parlamentarną do zachowania prozachodniego kursu kraju.
Przed Biblioteką Narodową, gdzie miał wystąpić Saakaszwili doszło do przepychanek. Kilkuset demonstrantów nie dopuściło do wejścia przedstawicieli partii Saakaszwilego, Zjednoczonego Ruchu Narodowego. Protestujący rozbijali okna i drzwi budynku.
Saakaszwili w dorocznym orędziu wygłoszonym w pałacu prezydenckim wezwał swych rywali - rządzącą koalicję Gruzińskie Marzenie (GM) - do wspólnego działania na rzecz kraju. "Teraz zwycięzcy wyborów (parlamentarnych) powinni budować nowe piętro w naszym wspólnym domu, a nie podkopywać jego fundamenty" - oświadczył.
Zapewnił, że nie ma zamiaru odwoływać rządu i powołać nowego bez zgody parlamentu, na co pozwala mu konstytucja. "Zgadzamy się na ograniczenie pełnomocnictw prezydenckich" - mówił w wystąpieniu, zrelacjonowanym przez portal Civil.ge.
Anulowania tej kompetencji prezydenta, w drodze poprawki do konstytucji, chce Gruzińskie Marzenie. Z powodu sporu o tę zmiany w konstytucji deputowani GM odmówili wysłuchania Saakaszwilego w parlamencie i dlatego miał orędzie wygłosić w Bibliotece Narodowej.
Występując w pałacu prezydenckim Saakaszwili oznajmił, że w parlamencie chciał zaproponować rządzącej koalicji współpracę. "Jest miejsca na kohabitację, a nawet na współpracę między nami" - zapewnił.
Przekonywał, że ideą, która powinna łączyć obecny rząd i jego partię jest m.in. euroatlantycka orientacja polityki zagranicznej Gruzji. Ponowił propozycję, by zapis o prozachodnim kursie Gruzji znalazł się w konstytucji.
Wygrana GM, pod wodzą obecnego premiera Bidziny Iwaniszwilego w wyborach parlamentarnych w październiku zakończyła trwającą blisko 10 lat dominację Saakaszwilego na gruzińskiej scenie politycznej.
Po raz pierwszy od rewolucji róż w 2003 roku, po której Saakaszwili skierował kraj ku Zachodowi, premier i prezydent wywodzą się z dwóch różnych obozów politycznych. Są one obecnie w głębokim konflikcie.
...
Podkrecaja nienawisc manipulatorzy partii przeciwnej .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:55, 24 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Gruzja: mer Tbilisi oskarżony o pranie pieniędzy
Mer Tbilisi Gigi Ugulawa, który jest bliskim sojusznikiem prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego, został oskarżony m.in. o sprzeniewierzenie publicznych środków i pranie pieniędzy. Obóz prezydenta twierdzi, że zarzuty mają podłoże polityczne.
Do oskarżenia Ugulawy doszło w czasie rosnącego napięcia między Saakaszwilim a premierem Bidziną Iwaniszwilim, którego koalicja Gruzińskie Marzenie zwyciężyła w październikowych wyborach parlamentarnych.
Śledczy zarzucają 37-letniemu Ugulawie stworzenie fikcyjnych miejsc pracy dla setek działaczy z partii Saakaszwilego, Zjednoczonego Ruchu Narodowego, i opłacanie ich z miejskich pieniędzy. Zarzuty dotyczą też przywłaszczenia akcji niezależnej telewizji Imedi. Ugulawie, uważanemu za jednego z najbliższych sojuszników prezydenta, grozi 10 lat więzienia.
Mer Tbilisi odrzuca oskarżenia. Twierdzi, że są one absurdalne oraz umotywowane politycznie.
- Nie rozumiem, o co mnie oskarżają. Jestem gotowy na podjęcie tego wyzwania" - powiedział dziennikarzom, opuszczając budynek ministerstwa finansów, gdzie usłyszał zarzuty. "Manipulowanie prawdą wyśle ten rząd do piekła - dodał, zwracając się do setek swoich zwolenników, którzy czekali na niego przed ministerstwem.
Według Ugulawy Iwaniszwili chce przejąć kontrolę nad ratuszem w Tbilisi i radą miejską, która wciąż jest zdominowana przez członków partii Saakaszwilego.
Rzeczniczka szefa państwa Manana Mandżgaladze uważa, że za oskarżeniami stoi premier. "To oczywiste, że nie jest to legalna procedura. Można bez wątpienia powiedzieć, że sprawa jest polityczna" - oświadczyła.
"Za ten proces w pełni odpowiada premier Gruzji" - dodała.
Prokurator generalny w piątek poinformował, że prezydent może zostać przesłuchany jako świadek w tej sprawie.
Wielu byłych wysokich rangą przedstawicieli administracji Saakaszwilego zostało zatrzymanych, a setki zwolenników jego partii było przesłuchiwanych w związku z domniemanymi przewinieniami. Potępiły to USA, NATO oraz UE.
Ugulawa zrealizował ważne projekty infrastrukturalne oraz przeprowadził reformy społeczne, które doprowadziły do poprawy warunków życia w stolicy Gruzji.
...
Moze by prokuratura zajela sie miliardami Bidziny . Ciezka praca na etacie ich nie zarobil .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:04, 26 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Parlament ostatecznie ograniczył prawa prezydenta Gruzji
Gruziński parlament, w którym większość ma partia premiera Bidziny Iwaniszwilego, przyjął w poniedziałek - w trzecim, ostatnim czytaniu - ustawę, która ogranicza prawa prezydenta Micheila Saakaszwilego.
Parlament jednogłośnie przegłosował poprawkę do konstytucji, odbierającą prezydentowi prawo do dymisjonowania rządu i rozwiązywania parlamentu.
- Za sprawą tej konstytucyjnej poprawki parlament przywrócił sobie swoje prawa i chcę w związku z tym pogratulować Gruzinom - powiedział przewodniczący parlamentu Dawid Usupaszwili.
Poprawkę - jak pisze Reuters - poparli też deputowaniu lojalni wobec prezydenta, który teraz musi ją podpisać, by weszła w życie. Powszechnie uważa się, że prezydent Saakaszwili zrobi to w najbliższych czasie.
Saakaszwili utrzymywał, że nie ma zamiaru dymisjonować rządu swego politycznego oponenta Bidziny Iwaniszwilego, ale 57-letni premier - szef koalicji Gruzińskie Marzenie - naciskał na wprowadzenie zmiany ograniczającej prerogatywy 45-letniego prezydenta.
Po raz pierwszy od rewolucji róż w 2003 roku, po której Saakaszwili skierował kraj ku Zachodowi, premier i prezydent wywodzą się z dwóch różnych obozów politycznych. Pozostają one w głębokim konflikcie. Kadencja Saakaszwilego kończy się jesienią tego roku.
...
Glupcy popsuli ustroj panstwa .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:45, 13 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Homoseksualne wideo w internecie - wiceminister Gruzji aresztowany
Gruziński wiceminister spraw wewnętrznych aresztowany. Polityk jest podejrzany o umieszczenie w internecie filmu wideo, który przedstawia homoseksualnego dziennikarza, znanego z krytyki wobec władz, w prywatnej sytuacji.
Dziennikarz Giorgi Paresaszwili jest znany z ujawnienia przypadków przejęcia kontroli nad przedsiębiorstwami przez wysokich przedstawicieli rządu.
Wiceminister Guela Chwedelidze przyznał się do winy - poinformowało MSW. Szef resortu Irakli Garibaszwili oświadczył jednak w telewizji, że wideo zostało zarejestrowano przez członków poprzedniego rządu, kontrolowanego przez prezydenta Micheila Saakaszwilego.
Przedstawiciele nowego gruzińskiego gabinetu premiera Bidziny Iwaniszwilego, od wyborów w październiku 2012 roku skazanego na trudną współpracę z Saakaszwilim, już wcześniej oskarżali jego administrację o nielegalne śledzenie wpływowych osób.
W styczniu prokuratura aresztowała trzech wysokich rangą urzędników ministerstwa obrony Gruzji. Byli oni oskarżeni o filmowanie w tajemnicy w sytuacjach intymnych znanych homoseksualistów, by zmuszać ich potem do współpracy z tajnymi służbami. W Gruzji homoseksualizm jest w dalszym ciągu zboczeniem.
Saakaszwili, którego druga kadencja kończy się w październiku, oskarża Iwaniszwilego o to, że urządza przeciwko niemu samemu i jego zwolennikom "polowania na czarownice".
....
Oczywiscie sluzby szantazuja . Nie robmy z Gruzji chlopca do bicia skoro robia to wszyscy . Ale oczywiscie takie metody brzydza . I nie robmy tego .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:29, 22 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Gruzja: były premier Merabiszwili aresztowany za korupcję
Były premier Gruzji Wano Merabiszwili, jeden z najbliższych współpracowników prezydenta Micheila Saakaszwilego, został aresztowany pod zarzutem korupcji - poinformowała prokuratura w Kutaisi.
Merabiszwili, jeden z najbardziej zaufanych ludzi Saakaszwilego, został przesłuchany i aresztowany w Kutaisi, drugim mieście kraju. Jak sprecyzowano, politykowi grozi od siedmiu do 12 lat więzienia.
Gruziński sąd ma 48 godzin na decyzję, czy zatrzymać Merabiszwilego w areszcie, czy wypuścić go za kaucją.
Byłemu premierowi zarzuca się fikcyjne zatrudnienie działaczy Zjednoczonego Ruchu Narodowego, którzy mieli prowadzić agitację na rzecz prezydenckiej partii przed wyborami parlamentarnymi w październiku 2012 roku. Otrzymali oni wynagrodzenie z budżetu państwa na kwotę ponad 5 mln lari (ok. 3 mln dolarów).
Merabiszwili miał też w sposób nielegalny wejść w posiadanie luksusowej willi na czarnomorskim wybrzeżu Gruzji.
Razem z byłym premierem aresztowany został eksminister zdrowia i pracy, gubernator Kachetii, we wschodniej Gruzji, Zurab Cziaberaszwili.
Iwane (Wano) Merabiszwili w latach 2004-2012 był ministrem spraw wewnętrznych. Na czele gruzińskiego rządu stanął latem 2012 roku. Na jesieni partia Saakaszwilego przegrała wybory z koalicją Gruzińskie Marzenie Bidziny Iwaniszwilego.
Po dojściu Iwaniszwilego do władzy aresztowano wielu byłych funkcjonariuszy z obozu Saakaszwilego.
....
Czyli kolejny atak na Sakaszwilego . Moze sprawdzimy jak nabyl majatek Bidzina ?! To bedzie ciekawsze !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:46, 18 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Gruzja: służby bezpieczeństwa odkryły nagromadzoną broń
Gruzińskie służby bezpieczeństwa ogłosiły komunikat o odkryciu broni i materiałów wybuchowych, które zostały nagromadzone za poprzedniej władzy do prowadzenia ewentualnych "operacji wojskowych".
Komunikat gruzińskiego MSW mówi o wykryciu "znacznej ilości substancji wybuchowych, detonatorów, granatów, karabinów automatycznych i broni palnej innego rodzaju".
Jest w nim również mowa o znalezieniu "sprzętu komunikacyjnego, narkotyków i substancji psychotropowych".
Wszystko to miało być zmagazynowane przez "funkcjonariuszy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych poprzedniego rządu" w zachodniej części kraju.
Tego rodzaju odkrycia stanowią podstawę do prowadzenia licznych dochodzeń sądowych i zatrzymywania wysokich funkcjonariuszy poprzedniego rządu gruzińskiego, który przegrał wybory parlamentarne z października ub. roku.
Zwycięzcą został miliarder Bidzina Ivaniszwili, który objął urząd premiera.
Były szef rządu Wano Merabiszwili, jeden z najbliższych sojuszników prezydenta Micheila Saakaszwilego, został aresztowany na podstawie oskarżenia o korupcję i nadużycie władzy.
Ten były szef gruzińskiego MSW w latach 2004-2012 został premierem w lipcu 2012 roku.
MSW ogłosiło w poniedziałek, że znaleziono odręcznie sporządzone spisy osób, które działały w opozycji wobec rządów prezydenta Saakaszwilego, które podobno miały być aresztowane w przypadku jego zwycięstwa wyborczego.
Gruzińskie MSW twierdzi też, że odkryto filmy wideo, na których uwieczniono tortury, seksualne znęcaniem się nad więźniami i poniżające obchodzenie się z więźniami, jakiego dopuszczali się funkcjonariusze policji.
Zwycięstwo wyborcze opozycyjnej koalicji Iwaniszwilego przerwało dziewięcioletnie rządy partii Saakaszwilego.
Wybory zostało powitane przez Zachód jako przykład demokratycznej transformacji w Gruzji, ale z czasem sytuacja w tym kraju staje się coraz bardziej napięta.
...
Kolejne ,,odkrycia" . Dziwne ze do tej pory o tym nie slyszelismy . Niech dadza miedzynarodowym sadom .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:18, 26 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Nowe zarzuty wobec byłego premiera Gruzji
Prokuratura w Tbilisi postawiła nowe zarzuty byłemu premierowi i szefowi MSW Gruzji Wano Merabiszwilemu, oskarżając go o to, że usiłował przeszkodzić w ustaleniu prawdy w sprawie głośnego zabójstwa w 2006 roku 28-letniego Sandro Girgwlianiego.
Prokuratura zarzuca Merabiszwilemu nadużycie władzy - podała agencja AFP. Portal Civil.ge wyjaśnia, że prokuratorzy oskarżają byłego szefa MSW o działania z premedytacją, których celem było zatajenie dowodów i przeszkodzenie w ustaleniu prawdy o zabójstwie Girgwlianiego.
Obrońca Merabiszwilego Giorgi Cziwiaszwili przekazał, że zdaniem byłego premiera te zarzuty, jak i postawione mu wcześniej, są motywowane politycznie.
Merabiszwili kierował resortem spraw wewnętrznych w styczniu 2006 roku, gdy Girgwliani został uprowadzony i zabity na przedmieściach Tbilisi. Po zabójstwie, jak przypomina Civil.ge, pojawiły się pogłoski, że w oficjalnym śledztwie zatajono możliwy związek tej sprawy z wysokimi rangą urzędnikami MSW oraz żoną Merabiszwilego. Girgwliani według tych pogłosek został uprowadzony krótko po tym, gdy obraził siedzących w kawiarni wraz z żoną Merabiszwilego urzędników MSW.
W 2006 roku aresztowano czterech oficerów MSW, który zostali skazani za pobicie Girgwlianiego, które spowodowało jego śmierć. Wyszli oni na wolność we wrześniu 2009 roku, m.in. dzięki prezydenckiej amnestii.
Rodzina Girgwlianiego zwróciła się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który wydał wyrok w 2011 roku. Orzekł w nim, że nie ma wystarczającej bazy dowodowej, by "wyciągnąć tak daleko idące wnioski" jak ten, że porwanie i pobicie mężczyzny było uzgadniane z wyższymi rangą urzędnikami MSW.
Sąd dodał jednak, że "był zdumiony tym, jak różne gałęzie władzy współdziałały, by zapobiec wymierzeniu sprawiedliwości w tej strasznej sprawie".
Merabiszwili znajduje się obecnie w areszcie; został zatrzymany pod koniec maja pod zarzutem korupcji. Było to kolejne aresztowanie wysokiego rangą przedstawiciela poprzedniej ekipy rządzącej. Aresztowania zaczęły się po dojściu do władzy koalicji Gruzińskie Marzenie Bidziny Iwaniszwilego, która pokonała w ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych partię prezydenta Micheila Saakaszwilego. Merabiszwili jest jednym bliskich współpracowników prezydenta.
Na jego zatrzymanie i zarzuty zareagowała Unia Europejska. We wspólnym komunikacie szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton i komisarz UE ds. rozszerzenia Sztefan Fuele podkreślili, że dochodzenie sądowe wobec byłego premiera powinno być "uczciwe, przejrzyste, niezależne i całkowicie zgodne ze standardami międzynarodowymi".
>>>>
Znowu hakowanie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:12, 20 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Gruzja: przywódcy opozycji obrzuceni kamieniami; 12 osób aresztowano
Demonstranci obrzucili w sobotę kamieniami przywódców opozycji w Gruzji i usiłowali nie dopuścić do zjazdu partii Zjednoczony Ruch Narodowy (ZRN) prezydenta Micheila Saakaszwilego w Zugdidi, na zachodzie kraju. Aresztowano 12 osób.
Przywódcy prezydenckiej partii zebrali się w tamtejszym teatrze, aby w wewnętrznych wyborach wyłonić kandydata w październikowych wyborach prezydenckich.
Kilkaset osób, wykrzykujących hasła przeciwko partii Saakaszwilego, usiłowało nie dopuścić do zjazdu, ale policja otoczyła okolicę teatru i odeskortowała do niego partyjnych liderów.
Lekko ranny został jeden z kandydatów, były wicepremier i bliski współpracownik Saakaszwilego, Giorgi Baramidze; niegroźne obrażenia odniósł również jeden z dziennikarzy.
W oświadczeniu prasowym ZRN obwinił o zorganizowanie wrogiego zgromadzenia koalicję Gruzińskie Marzenie premiera Bidziny Iwaniszwilego. Szef MSW Irakli Garbiaszwili odrzucił te oskarżenia i zapewnił, że winni staną przed sądem.
Po przejęciu władzy w Gruzji przez Iwaniszwilego, w wyniku zeszłorocznych wyborów parlamentarnych, w kraju doszło do wielu aresztowań członków poprzedniej ekipy związanej z Saakaszwilim.
...
Goscie z kamorami to juz gangsterstwo .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:57, 24 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
MSZ zaniepokojone aresztowaniami przedstawicieli gruzińskiej opozycji
MSZ jest zaniepokojone aresztowaniami przedstawicieli gruzińskiej opozycji. Jednocześnie, jak podkreśla wiceszefowa MSZ Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, Polska nie opowiada się po żadnej ze stron konfliktu politycznego w Gruzji.
Pełczyńska-Nałęcz przedstawiła posłom z sejmowej komisji spraw zagranicznych informację o relacjach polsko-gruzińskich.
Wiceminister stwierdziła, że Gruzja jest najważniejszym partnerem Polski na Kaukazie Południowym. Zdaniem przedstawicielki MSZ zeszłoroczne wybory parlamentarne, w których wygrało ugrupowanie premiera były "prawdziwie demokratyczne".
Jednocześnie zwróciła uwagę, że kohabitacja między nowym rządem a prezydentem Saakaszwilim jest "bardzo trudnym doświadczeniem". - Nie opowiadamy się po żadnej ze stron sporu. Kohabitacja przekształciła się w ostry spór polityczny pomiędzy dwoma opcjami. Natomiast kładziemy mocno nacisk, żeby demokracja się rozwijała a prawo było przestrzegane - podkreśliła.
- W tym kontekście duży niepokój budzą aresztowania, proces nazywany przez premiera i jego otoczenie "przywracaniem sprawiedliwości". Proces, który objawia się tym, że doszło do szeregu aresztowań przedstawicieli poprzedniej władzy związanej z prezydentem Saakaszwilim łącznie z uwięzieniem byłego ministra spraw wewnętrznych, który sprawował też funkcję premiera" - dodała.
Pełczyńska-Nałęcz podkreśliła, że Polska stara się utrzymywać bliskie i jak najintensywniejsze stosunki z obiema stronami gruzińskiej sceny politycznej, co przejawia się m.in. wieloma wzajemnymi wizytami na poziomie prezydenckim, rządowym czy parlamentarnym.
Według niej podczas wizyty premiera Bidziny Iwaniszwiliego w lipcu ponownie bardzo jasno został sformułowany przekaz, że Polska jest zadowolona z demokratycznych wyborów, że nasz kraj nie popiera konkretnej formacji oraz, że niepokoją nas aresztowania w Gruzji.
- Wiemy, że były na pewno popełnione błędy przez poprzednią ekipę, ale to, co się dzieje sprawia wrażenie selektywnej sprawiedliwości - to część przekazu jaki - zdaniem Pełczyńskiej-Nałęcz - został przekazany premierowi Gruzji.
- Wizyta przebiegła w zaskakująco dobrej atmosferze. Ze strony gruzińskiej usłyszeliśmy bardzo jednoznaczną deklarację, że oni chcą stowarzyszenia z Unią Europejską, będą kontynuować zbliżenia europejskiego i euroatlatyckiego, przyjmują do wiadomości nasze zastrzeżenia (...) Wyrazili gotowość pełnej transparencji wszelkich procesów - powiedziała wiceszefowa MSZ.
Przypomniała, że Gruzja zakończyła w tym tygodniu negocjacje ws. umowy o pogłębionej strefie wolnego handlu z UE, tym samym kończąc negocjacje ws. umowy stowarzyszeniowej z UE.
- To dobra wiadomość, bo to oznacza, że umowa (stowarzyszeniowa) jest gotowa do parafowania. Mamy nadzieję, że do parafowania dojdzie na szczycie Partnerstwa Wschodniego (w listopadzie - red.). Wyzwaniem także polskiej dyplomacji jest doprowadzenie nie tylko do parafowania, ale do jak najszybszego podpisania tej umowy. Chcemy, żeby zdarzyło się to wciągu roku od szczytu w Wilnie - zaznaczyła.
Podkreśliła, że Polska wspiera starania na rzecz zbliżenia, a w dalszej kolejności członkostwa Gruzji w NATO. Przyznała jednak, że w tym kraju nie panuje obecnie przekonanie, że uda się to osiągnąć.
Pełczyńska-Nałęcz zaznaczyła, że Gruzja jest dla Polski krajem priorytetowym, jeśli chodzi o pomoc rozwojową. Przyznała, że wymiana między obydwoma krajami "nie jest wystarczająca".
Wygrana koalicji Gruzińskie Marzenie Iwaniszwilego w październiku 2012 r. zakończyła trwającą blisko 10 lat dominację prezydenta Micheila Saakaszwilego na gruzińskiej scenie politycznej. Po raz pierwszy od rewolucji róż w 2003 roku, po której Saakaszwili skierował kraj ku Zachodowi, premier i prezydent wywodzą się z dwóch różnych obozów politycznych. Są one obecnie w głębokim konflikcie.
Po przejęciu władzy przez partię Iwaniszwilego doszło do wielu aresztowań członków poprzedniej ekipy związanej z Saakaszwilim. Postępowania karne zostały wszczęte m.in. przeciwko b. premierowi Wano Merabiszwilemu, jednemu z bliskich współpracowników prezydenta. Został on zatrzymany pod koniec maja pod zarzutem korupcji. Było to kolejne aresztowanie wysokiego rangą przedstawiciela poprzedniej ekipy rządzącej.
Na jego zatrzymanie i zarzuty zareagowała Unia Europejska. We wspólnym komunikacie szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton i komisarz UE ds. rozszerzenia Sztefan Fuele podkreślili, że dochodzenie sądowe wobec byłego premiera powinno być "uczciwe, przejrzyste, niezależne i całkowicie zgodne ze standardami międzynarodowymi".
...
To zemsta .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:58, 30 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
W Gori znów będzie pomnik Stalina
Usunięty trzy lata temu pomnik Józefa Stalina powróci na dawne miejsce w Gori, rodzinnym mieście sowieckiego dyktatora - poinformowało ministerstwo kultury Gruzji. Pomnik ma stanąć przed rocznicą urodzin Stalina, przypadającą 21 grudnia.
Pomnik usunięto z głównego placu Gori w 2010 roku w ramach polityki destalinizacji prowadzonej przez prozachodniego prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego.
Powrót monumentu na dawne miejsce, za czym w grudniu ubiegłego roku opowiedziały się władze Gori, to przejaw słabnięcia wpływów tego polityka w kraju po przegranej jego partii w wyborach parlamentarnych na jesieni 2012 roku - pisze agencja Associated Press.
Wybory wygrała koalicja miliardera Bidziny Iwaniszwilego, który zapowiedział, że będzie zabiegał o wznowienie stosunków z Rosją, zerwanych po przegranej wojnie.
Tbilisi i Moskwa nie utrzymują stosunków dyplomatycznych od roku 2008, gdy po kilkudniowej wojnie z Gruzją o Osetię Południową Rosja uznała niepodległość zarówno tej, jak i drugiej separatystycznej republiki gruzińskiej - Abchazji.
Prezydencka kadencja Saakaszwilego upływa w październiku. Na skutek uchwalonej w ubiegłym roku reformy konstytucyjnej faktyczną władzę wykonawczą sprawuje w Gruzji już nie prezydent, lecz szef rządu desygnowany przez parlament.
>>>
No to Gruzja roskfita pod Bidzina . A muzem Hitlera ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:27, 16 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
We Francji aresztowano byłego ministra obrony Gruzji
Były minister obrony Gruzji Dawid Kezeraszwili, poszukiwany przez władze swego kraju za korupcję, został aresztowany we Francji - poinformował we wtorek minister spraw wewnętrznych Gruzji Irakli Garibaszwili.
"Kezeraszwilego zatrzymano w poniedziałek. Obecnie znajduje się w Aix-en-Provence (w południowo-wschodniej Francji)" - powiedział przedstawiciel gruzińskich władz. Wyjaśnił, że Gruzja ma 14 dni na dostarczenie dokumentów koniecznych do złożenia wniosku o ekstradycję.
Dochodzenie w sprawie Kezeraszwilego to jedno z postępowań przeciwko sojusznikom ustępującego prezydenta Micheila Saakaszwilego, które wszczęto po porażce jego partii w wyborach parlamentarnych w październiku 2012 roku. Wybory wygrała koalicja Gruzińskie Marzenie utworzona przez miliardera Bidzinę Iwaniszwilego, który został premierem.
Saakaszwili, który ustąpi po wyborach prezydenckich wyznaczonych na 27 października, uważa, że te dochodzenia wobec jego dawnych sojuszników to polowanie na czarownice.
Członkowie partii Saakaszwilego Zjednoczony Ruch Narodowy (ZRN), która obecnie jest w opozycji, niejednokrotnie obwiniali nowe władze o szykany polityczne. Rządzące Gruzińskie Marzenie odrzuca te oskarżenia i twierdzi, że "w kraju trwa proces przywracania sprawiedliwości".
??????
To Francja pomaga w dintojrze ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:17, 28 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Gruzja: Iwaniszwili potwierdza, że ustąpi pod koniec listopada
Premier Gruzji Bidzina Iwaniszwili potwierdził w poniedziałek na konferencji prasowej, że ustąpi ze swego stanowiska do końca listopada, a przed odejściem nominuje w przyszłym tygodniu swego następcę - piszą gruzińskie media.
Iwaniszwili przeprowadził konferencję prasową wspólnie ze zwycięzcą niedzielnych wyborów prezydenckich Giorgim Margwelaszwilim, który był kandydatem rządzącej koalicji Gruzińskie Marzenie.
Przed kilkoma dniami premier Iwaniszwili zapewniał, że "odejdzie ze stanowiska szefa rządu tydzień po inauguracji nowego prezydenta Gruzji". Wyrażał też przekonanie, że "sytuacja w kraju po wyborach prezydenckich 27 października będzie dość stabilna".
- Dwaj liderzy niemal równocześnie odchodzą z polityki - (ustępujący prezydent Micheil) Saakaszwili odchodzi 17 listopada po inauguracji nowego prezydenta i mniej więcej tydzień po inauguracji nowego prezydenta ja opuszczę stanowisko premiera - powiedział Iwaniszwili.
W ostatnich miesiącach Iwaniszwili niejednokrotnie oświadczał, że "gdy Saakaszwili przestanie być prezydentem, w kraju powstanie całkiem nowa sytuacja", toteż rządowi nie będzie już zapewne potrzebna jego - Iwaniszwilego - pomoc. Zaznaczał przy tym, że jego odejście z polityki nie oznacza odejścia z życia publicznego Gruzji.
- W polityce byłem dwa lata, w życiu publicznym zamierzam być aktywny jeszcze z 20 lat i myślę, że zdrowie mi na to pozwoli - powiedział Iwaniszwili.
Na początku października parlament, zdominowany przez rządzącą koalicję Gruzińskie Marzenie, po raz kolejny poprawił konstytucję. W 2010 roku posłowie odebrali władzę prezydentowi i przekazali ją premierowi, a teraz pomniejszyli władzę premiera, cedując ją na parlament i jego przewodniczącego.
>>>>
Koszmar ! Bidzina zniszczyl bardzo dobry ustroj Gruzji ktory ZNAKOMICIE SIE SPRAWDZIL ! Wprowadzil kloake prawna . On gdzies z ukrycia bedzie pociagla za sznurki figurantow !!! To jest metoda masonska . Straszliwie niszczaca kraj . Ten czlowiek jest BEZ POJECIA O POLITYCE .
Prawidlowy system wprowadzil Sakaszwili . Na czele prezydent ktory NAPRAWDE RZADZI i nikt nie ma watpliwosci KTO RZADZI ! Jasnosc i prostota tego systemu wykazala niebywale zalety gdy porownamy stan kraju na poczatku i teraz . MIMO NIEUSTANNEJ WOJNY Z ROSJA !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:20, 28 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Gruzja: były minister obrony ma trafić do więzienia na 3 lata 9 miesięcy
Były minister obrony Gruzji, a w swoim czasie szef Departamentu Więziennictwa, Baczo Achalaia został skazany w poniedziałek przez sąd w Tbilisi za "nieludzkie traktowanie więźniów" na karę więzienia 3 lat i 9 miesięcy - podały gruzińskie media.
Achalai, sądzonemu w sprawie związanej z buntem więźniów z 2006 roku, wymierzono także karę grzywny w wysokości 4 tys. lari (ok. 2,4 tys. dolarów).
Zarzucano mu m.in. pobicie kilku więźniów w marcu 2006 r., gdy był szefem systemu więziennictwa, co miało doprowadzić do buntu osadzonych; w wyniku jego tłumienia śmierć poniosło siedmiu więźniów.
Adwokat Achalai zapowiedział odwołanie od wyroku.
Baczo Achalaia, który był także ministrem spraw wewnętrznych Gruzji, ustąpił z tego stanowiska we wrześniu 2012 r., gdy ówczesne opozycyjne stacje telewizyjne nadały nagranie wideo ze scenami znęcania się strażników nad więźniami w zakładzie karnym w Tbilisi.
Aresztowano go w listopadzie ubiegłego roku. W sierpniu br. wraz z innymi aresztowanymi wysokimi rangą przedstawicielami dawnych władz Gruzji został oczyszczony z części zarzutów.
Achalaia uważa wszelkie zarzuty wobec siebie za umotywowane politycznie. Stronnicy ustępującego prezydenta Micheila Saakaszwilego argumentują, że wszelkie działania wobec dawnych wysokich rangą urzędników mają podłoże polityczne. Opozycja oskarża wręcz premiera Bidzinę Iwaniszwilego o prześladowania przeciwników politycznych. Iwaniszwili odrzuca oskarżenia.
>>>>
Nowy Chodorkowski Bidziny ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:23, 28 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Micheil Saakaszwili: nie ucieknę z Gruzji
Prezydent Gruzji zapewnia, że po wygaśnięciu pełnomocnictw nie będzie bał się mieszkać w swoim kraju. Micheil Saakaszwili w rozmowie z Polskim Radiem przyznał, że zdaje sobie sprawę z możliwości wszczęcia przeciwko niemu postępowania sadowego. Jednak, jak zaznaczył, "nie zamierza uciekać".
Wczorajsze wybory prezydenckie w Gruzji wygrał Giorgi Margwelaszwili z koalicji "Gruzińskie Marzenie" Bidziny Iwaniszwilego. Iwaniszwili w rozmowie z Polskim Radiem nie wykluczył, że teraz prokuratorzy mogą mieć sporo pytań do odchodzącego prezydenta. Sam Saakaszwili zapewnia, że jest na to przygotowany.
- Gruzja jest miejscem, w którym mieszkam i o które walczę, jest moją pasją - powiedział odchodzący prezydent. Jego polityczny przeciwnik premier Bidzina Iwaniszwili nie wyklucza postawienia Saakaszwilego przed sądem, ale liczy, że nie trafi on do więzienia, bo popsułoby to wizerunek Gruzji.
Rosyjskie media komentując wczorajsze wybory prezydenckie w Gruzji nie kryją radości z odejścia z urzędu Micheila Saakaszwiliego. W Moskwie jest on postrzegany jako polityk antyrosyjski. Sam wybór na prezydenta Giorgiego Margwelaszwilego nie budzi natomiast większych emocji.
Dziennik "Wiedomosti" zwraca uwagę, że wszyscy kandydaci na urząd prezydenta Gruzji deklarowali zbliżenie swego kraju do Unii Europejskiej i NATO. Mówili też o konieczności normalizacji stosunków z Rosją. Gazeta podkreśla, że wraz z wyborem nowego prezydenta "polityczne zmiany w Gruzji nie zakończą się".
Premier Bidzina Iwaniszwili obiecał ujawnić we wtorek lub środę nazwisko swojego następcy, gdyż sam zamierza odejść od polityki. Według rządowej "Rossijskoj Gaziety", nowym premierem Gruzji może zostać minister zdrowia Dawid Siergijenko. Gazeta wróży również rozwój kariery obecnego szefa MSW Iraklija Garibaszwiliego.
>>>>
Niestety to zmierza do putinizacji ... Ale oczywiscie to bedzie przypuszczam duzo łagodniejsze niz w Rosji ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:07, 16 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Saakaszwili ogłosił, że na razie porzuca gruzińską politykę
Ustępujący prezydent Gruzji, Micheil Saakaszwili, ogłosił, że na razie wycofuje się z polityki i nie zamierza przeszkadzać w pracy rządowi. W niedzielę zastąpi go nowy prezydent, Giorgi Margwelaszwili. Zwyciężył w wyborach jako kandydat Gruzińskiego Marzenia.
- Nie zamierzam przeszkadzać w pracy nowym władzom (...). Na obecnym etapie powstrzymam się od udziału w codziennym życiu politycznym Gruzji - napisał na Facebooku ustępujący prezydent.
Nie oszczędził jednak krytyki nowym władzom z powodu takich decyzji, jak powrót do Tbilisi parlamentu przeniesionego do Kutaisi oraz zaprzestanie rozbudowy systemu obiektów obronnych wokół stolicy.
- To bardzo smutne decyzje, które szkodzą Gruzji, podobnie jak odmowa używania terminu rosyjska "okupacja" w odniesieniu do Abchazji i Południowej Osetii oraz rezygnacja z potępiania rosyjskiej agresji przeciwko naszemu krajowi - napisał Saakaszwili.
Zapowiedział również, że na znak protestu przeciwko prześladowaniu członków dawnego rządu nie weźmie udziału w uroczystości inwestytury nowego prezydenta.
Saakaszwili byłby skłonny to uczynić gdyby urzędujący gabinet ogłosił publicznie koniec prześladowań członków jego Zjednoczonego Ruchu Narodowego, który obecnie znajduje się w opozycji.
Według gruzińskich analityków Saakaszwili może zostać postawiony przed sądem za utrudnianie śledztwa w sprawie śmierci w 2005 r. premiera Zuraba Żwanii i za wydanie wojsku gruzińskiemu rozkazu dokonania inwazji Południowej Osetii w sierpniu 2008 roku.
Margwelaszwili wystąpi po raz pierwszy na zagranicznej konferencji jako prezydent Gruzji podczas szczytu Unia Europejska - kraje b. ZSRR w sprawie Partnerstwa Wschodniego pod koniec listopada w Wilnie.
....
Cooo ? Zaniechali umacniania stolicy przed agresja i przestali nazywac zabor okupacja ? Czy to jest rzad Gruzji czy juz marionetkowy Kremla ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:28, 23 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Wiceszefowa MSZ Gruzji: Rosja prowadzi politykę agresji wobec państw PW
Gruzińska wiceminister spraw zagranicznych Tamar Beruczaszwili twierdzi, że Rosja prowadzi agresywną politykę wobec krajów Partnerstwa Wschodniego i że wobec nacisków Kremla UE powinna być gwarantem bezpieczeństwa w Europie Wschodniej.
Wiceszefowa gruzińskiej dyplomacji przebywająca w Portugalii na zaproszenie ambasady RP w Lizbonie, która w piątek zorganizowała konferencję dotyczącą przyszłości Partnerstwa Wschodniego (PW), przypomniała, że wejście jej kraju do Unii Europejskiej jest racją stanu.
- Próby ograniczania suwerenności Gruzji prowadzone są nieustannie przez Rosję. To dla nas duży problem, który jednak nie odwiedzie nas od zamiaru wejścia do struktur unijnych. Także wyrażona ostatnio przez prezydenta Putina opinia, że Rosja nie zgodzi się na akcesję krajów PW do NATO, nie zmieni naszych aspiracji. Rząd w Tbilisi realizuje bowiem wolę narodu, a ten wyraźnie opowiada się za wejściem do struktur europejskich i euroatlantyckich - powiedziała Tamar Beruczaszwili.
Jej zdaniem wszystkie siły polityczne Gruzji opowiadają się za integracją z UE i NATO. Według Beruczaszwili kwestia podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską, ustanawiającej też pogłębioną i kompleksową strefę wolnego handlu (DCFTA), nie jest w ogóle podawana w wątpliwość przez elity polityczne tego kraju.
- Od polityki zbliżenia Gruzji z Unią Europejską nie ma już odwrotu, gdyż taka jest wola narodu. Z przeprowadzonych badań wynika, że integracja z UE popierana jest już przez około 80 proc. społeczeństwa. Politycy rozumieją oczekiwania wyborców, dlatego na gruzińskiej scenie politycznej brak debaty nad europejską czy euroatlantycką drogą. Obie są dla nas priorytetami - podkreśliła Beruczaszwili.
Wiceszefowa gruzińskiej dyplomacji wyraziła zrozumienie dla decyzji władz Ukrainy, niechętnych zawieraniu porozumienia stowarzyszeniowego z UE podczas rozpoczynającego się 28 listopada szczytu w Wilnie. Przyznała, że każdy kraj PW ma prawo do suwerennej decyzji. Wskazała na deklaracje Kijowa, według których proces reform na Ukrainie będzie kontynuowany.
- Mamy nadzieję, że szczyt w Wilnie pomoże nam w realizacji starań o zawarcie umowy stowarzyszeniowej z UE. Spodziewamy się podpisania jej we wrześniu 2014 r. Jesteśmy świadomi, że Rosja może nam to utrudniać. Kreml jest bardzo kreatywny w tego typu działaniach i może skorzystać ze swojej dominującej pozycji w regionie - powiedziała Tamar Beruczaszwili.
Zaznaczyła, że oczekiwania jej kraju wobec umowy z UE mają nie tylko podtekst ekonomiczny, ale również dotyczą kwestii bezpieczeństwa. Wyjaśniła, że w sytuacji stałego zagrożenia ze strony Rosji Tbilisi opowiada się za większymi wpływami UE oraz USA w krajach PW, co, zdaniem gruzińskiej wiceminister, dałoby gwarancje bezpieczeństwa i stabilizacji politycznej.
- Rosja prowadzi dziś agresywną politykę wobec państw Partnerstwa Wschodniego. Przejawia się ona w zastraszaniu, w szantażu energetycznym, a także w sztucznych barierach celnych. Tego typu działania są niedopuszczalne w XXI wieku. Poza tym Rosja nadal okupuje 20 proc. naszego terytorium, a w regionie prowadzi politykę konfliktowania byłych republik radzieckich - powiedziała Beruczaszwili.
Przedstawicielka Gruzji wyjaśniła, że zaprzysiężony w ubiegłym roku rząd podjął próbę zmniejszania napięcia w stosunkach z Rosją, kierując się pragmatyzmem. Przyznała, że rozmowy na linii Tbilisi-Moskwa Gruzja chce realizować we współpracy z UE.
W opinii Beruczaszwili Tbilisi nie zamierza odcinać się gospodarczo od Rosji. Przyznała, że umowa stowarzyszeniowa i DCFTA nie są skierowane przeciwko interesom Moskwy, a dzięki wpływaniu na poprawę gruzińskiej gospodarki mogą pozytywnie oddziaływać również na rosyjski biznes .
....
To sie zdecydujcie w koncu . Widzicie ze Kreml jest waszym wrogiem czyli ,,wspolpraca" bylaby fikcja .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:08, 18 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Były premier Gruzji zeznał, że wymuszano na nim zeznania
Były premier Gruzji Vano Merabiszwili, sądzony za korupcję i nadużywanie władzy, zeznał we wtorek, że podczas przesłuchań próbowano wymusić na nim zeznania obciążające byłego prezydenta Micheila Saakaszwilego. Merabiszwili był jego bliskim współpracownikiem.
- Postawiono mi ultimatum: albo pomogę oskarżycielom, albo znajdę się w bardzo złej sytuacji - powiedział Merabiszwili podczas wtorkowej rozprawy.
Były premier, który od końca maja pozostaje w areszcie, zeznał przed sądem, że w ostatni weekend został zawieziony do prokuratora, który kazał mu udostępnić informacje na temat kont bankowych Saakaszwilego.
- Powiedziałem jasno, że oskarżanie Saakaszwilego o korupcję jest żałosne - dodał Merabiszwili. Zeznał również, że był przesłuchiwany w związku ze śmiercią innego byłego premiera Gruzji Zuraba Żwanii, którego odnaleziono w 2005 roku w jego własnym mieszkaniu zatrutego tlenkiem węgla.
Nowy premier Gruzji Irakli Garibaszwili określił zeznania Merabiszwilego jako "prowokację mającą na celu zdyskredytowanie obecnego gruzińskiego rządu".
Micheil Saakaszwili, który od roku 2003 był prezydentem Gruzji przez dwie kadencje, został zastąpiony na tym stanowisku przez Giorgiego Margwelaszwilego, popieranego przez miliardera Bidzinę Iwaniszwilego, zdecydowanego wroga poprzedniego prezydenta.
Odkąd w wyborach parlamentarnych w 2012 roku wygrała opozycja, której przewodził Iwaniszwili, a on sam został premierem, wszczęto śledztwa przeciw wielu wysokiej rangi politykom i urzędnikom z otoczenia Saakaszwilego.
Iwaniszwili ostrzegł też byłego prezydenta, że on sam może stać się obiektem dochodzenia, gdy wygaśnie jego immunitet.
Stronnicy Saakaszwilego argumentują, że wszelkie dochodzenia wobec dawnych wysokich rangą urzędników mają podłoże polityczne. Opozycja oskarża wręcz Bidzinę Iwaniszwilego o prześladowania przeciwników politycznych. On jednak odrzuca oskarżenia.
Iwaniszwili zapowiadał, że wycofa się z życia politycznego po październikowych wyborach prezydenckich, ale powszechnie uważa się, że może pozostać szarą eminencją na gruzińskiej scenie politycznej.
...
Takie uklady tam zapanowaly !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:35, 22 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Gruzja oskarża Rosję o okupację Abchazji
Gruzja oskarża Rosję, że przesunęła swoją granicę w głąb Abchazji. Ta separatystyczna republika nie uznaje zwierzchnictwa Tbilisi, jednak władze Gruzji traktują ją jak integralną część kraju.
Gruziński MSZ wyraził głębokie zaniepokojenie decyzją władz rosyjskich i Abchazji. W związku z Zimowymi Igrzyskami Olimpijskimi zdecydowano o ograniczeniu ruchu w strefie sięgającej 11 kilometrów w głąb Abchazji. Ograniczenie ma obowiązywać do zakończenia Igrzysk Paraolimpijskich, czyli do 21 marca. Gruzja uważa to za naruszenie swojej integralności terytorialnej.
Władze Rosji podejmują różne działania na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa podczas igrzysk w Soczi, które rozpoczną się 7 lutego. Niepokój organizatorów budzą przede wszystkim niedawne zamachy bombowe na Kaukazie i zapowiedzi różnych grup zbrojnych, które chcą zakłócić przebieg sportowego święta.
...
Widzimy ze Bidzina sie skompromitowal . Nie uzykal nic a wrecz Kreml jest jeszcze bardziej chamski . Tylko Sakaszwili !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:33, 05 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Gruzja: Były premier tworzy organizację, która ma "kontrolować" rząd
Były premier Gruzji Bidzina Iwaniszwili powiadomił o utworzeniu organizacji pozarządowej, która ma pomóc obywatelom "kontrolować działania rządu". Organizacja nosi nazwę "Obywatel".
"Głównym zadaniem +Obywatela+ będzie zapewnienie narodowi pomocy w kontrolowaniu swego rządu" - powiedział dziennikarzom Iwaniszwili, gruziński miliarder, który obiecał inwestować każdego roku w nową organizację ok. 1,5 mln dolarów.
Środki te mają być przeznaczone m.in. na finansowanie szkolenia dziennikarzy i analityków politycznych.
"Być wolnym obywatelem to największa radość, lecz jednocześnie największe brzemię. Dlatego utworzyłem organizację +Obywatel+" - powiedział 57-letni Iwaniszwili, którego fortunę magazyn "Forbes" szacuje na 5,3 mld dolarów.
Bidzina Iwaniszwili - zgodnie z zapowiedzią - ustąpił ze stanowiska premiera Gruzji w listopadzie r. 2013, czyli po zaprzysiężeniu nowego prezydenta. Na swego następcę na fotelu premiera zaproponował Iraklego Garibaszwilego. 31-letni Garibaszwili został najmłodszym szefem rządu w Europie.
Pasjonat jogi Bidzina Iwaniszwili, który, jak pisze AFP, ma prywatne zoo i wybitną kolekcję sztuki współczesnej, został premierem Gruzji w październiku r. 2012, gdy utworzona przez niego opozycyjna koalicja Gruzińskie Marzenie pokonała partię rządzącą ówczesnego prezydenta Micheila Saakaszwilego.
...
Iwaniszwili bedzie kontrolowal sam siebie tak najlepiej .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:55, 06 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Rosja przesunęła granicę w głąb Gruzji. Niepokój NATO
Niepokój NATO wzbudziło wcześniej rozciągnięcie drutu kolczastego na granicy z Osetią Południową
Rosja przesunęła granicę o 11 kilometrów w głąb terytorium Gruzji – podaje Reuters. Moskwa tłumaczy, że chodzi jedynie o "tymczasowe rozwiązanie na czas igrzysk w Soczi", jednak posunięcie to wzbudziło niepokój NATO.
Przesunięcia granicy dokonano w zeszłym miesiącu na terenie Abchazji, podobnie jak Osetia Południowa uznawanej przez Rosję za terytorium niezależne od czasu wojny w 2008 roku. Jednak większość państw nadal uważa Abchazję za terytorium gruzińskie.
- Odnotowaliśmy ostatnią decyzję o przesunięciu tzw. strefy granicznej Abchazji na teren Gruzji bez zgody gruzińskiego rządu – powiedział szef NATO Anders Fogh Rasmussen. – Jesteśmy tym bardzo zaniepokojeni – powiedział w Brukseli po rozmowach z premierem Gruzji Iraklim Garibaszwilim.
Gruzja określiła ruch Moskwy mianem "nielegalnej akcji", która narusza jej niezależność. Rosja tłumaczy jednak, że przesunięcie granicy jest jedynie tymczasowym rozwiązaniem, wynikającym ze względów bezpieczeństwa podczas igrzysk olimpijskich w Soczi. Miejscowość ta znajduje się bowiem niedaleko granicy z Abchazją.
Rasmussen podkreślił, że NATO jest "mocno zaangażowane w gruzińską suwerenność i integralność terytorialną w ramach jej międzynarodowo uznanych granic". Skrytykował także rozciągnięcie przez Rosjan drutu kolczastego wzdłuż granicy gruzińsko – południowoosetyjskiej pod koniec zeszłego roku. - XXI wiek powinien być wiekiem budowy mostów, a nie murów – powiedział.
Światowe agencje podkreślają, że rozpoczynające się jutro zimowe igrzyska olimpijskie w Soczi budzą u wielu Gruzinów negatywne emocje, głównie ze względu na bliskie sąsiedztwo tego miasta i przejętej przez wspieranych przez Rosjan separatystów Abchazji. I chociaż wysyłają na olimpiadę reprezentancję, to zabraknie delegacji rządowej.
Na igrzyskach w Rosji kibice zobaczą zmagania łącznie w dwunastu nowych konkurencjach. Zawody potrwają do 23 lutego. Tradycyjnie wielką uwagę sportowego (i nie tylko) świata skupi ceremonia otwarcia, która rozpocznie się w piątek o godz. 17 polskiego czasu. Pierwszych mistrzów olimpijskich 2014 poznamy w sobotę.
Gruzja nie utrzymuje stosunków dyplomatycznych z Rosją od czasu wojny w 2008 roku. Podczas styczniowej wizyty w Estonii przewodniczący gruzińskiego parlamentu Dawid Usupaszwili powiedział, że Gruzja może być następnym celem nacisków Rosji w miesiącach, jakie pozostały do podpisania jesienią bieżącego roku umowy stowarzyszeniowej z UE. Parafowane pod koniec listopada 2013 roku na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie umowy stowarzyszeniowe między UE a Mołdawią i Gruzją mają być podpisane we wrześniu.
Premier Gruzji Irakli Garibaszwili oświadczył natomiast, że Rosja nie ma środków nacisku, by odwieść rząd w Tbilisi od podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską, jak zrobiła to z Ukrainą.
- Może dojść i do innych prowokacji, lecz nie spodziewamy się niczego nadzwyczajnego, bo co może być gorsze niż to co mamy obecnie - 20 proc. kraju pod okupacją - powiedział szef gruzińskiego rządu.
...
W ramach ,,pokoju olimpijskiejgo" Kreml zagrabil tereny Gruzji . KOLEJNE !!!
Z Bidzina sobie a Sakaszwilego by sie bali bo znowu by byla wojna . Gruzini zrobili sobie krzywde wyborami . TYLKO SAKASZWILI ! NA PREZYDENTA EUROPY WSCHODNIEJ ?! MOZNA BY GO WYBRAC W POLSCE NA UKRAINIEGRUZJI NARAZ INIECH RZADZI !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:38, 10 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Samookaleczenia i strajk głodowy więźniów w kolonii karnej w Gruzji
Do szpitala trafiło co najmniej 17 więźniów, którzy dokonali samookaleczeń, protestując przeciwko domniemanemu znęcaniu się nad nimi w kolonii karnej Geguti na zachodzie Gruzji; w zakładzie karnym trwa strajk głodowy ponad 1000 osadzonych.
Więźniowie, jak piszą gruzińskie media, protestują przeciwko maltretowaniu ich przez strażników, domagają się też właściwej opieki medycznej. Krewni i bliscy osadzonych zorganizowali całodobowe dyżury w pobliżu więzienia w Geguti; oskarżają władze o utajnianie rzeczywistej skali protestu.
Tymczasem gruziński minister ds. systemu penitencjarnego i prawa Sozar Subari odrzuca oskarżenia o nadużycia w zakładzie karnym. Jego zdaniem protest "zorganizowali kryminalni przywódcy, których pozbawiono uprzywilejowanej pozycji w więzieniu i teraz muszą się podporządkować obowiązującym zasadom".
System penitencjarny Gruzji od dawna jest krytykowany przez obrońców praw człowieka; służbom więziennych zarzucano znęcanie się nad osadzonymi.
Niektórzy obserwatorzy uważają, że nagrania, które upubliczniono tuż przed wyborami parlamentarnymi w roku 2012, pokazujące znęcanie się nad osadzonymi w więzieniu pod Tbilisi, przypieczętowały klęskę partii ówczesnego prezydenta Micheila Saakaszwilego.
Obecne władze Gruzji przyrzekły rozprawienie się z przemocą wobec osadzonych. W ubiegłym roku ogłosiły też szeroko zakrojoną amnestię.
Sprawą więzienia w Geguti zajęli się gruzińscy deputowani. Grupa robocza, w skład której weszli też reprezentanci rzecznika praw człowieka, odwiedziła zakład karny, by na miejscu zbadać przyczyny protestu - informuje telewizja Rustawi 2.
....
Tak to jest swiat sowiecki niestety .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:15, 17 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Były premier Gruzji Wano Merabiszwili skazany na pięć lat więzienia
Sąd miejski w Kutaisi skazał na pięć lat więzienia byłego premiera Gruzji Wano Merabisziwilego za nadużycia finansowe i nadużycie uprawnień służbowych, w tym za tworzenie fikcyjnych miejsc pracy dla stronników swojej partii.
Drugi oskarżony w tej samej sprawie, były minister zdrowia i pracy Zurab Cziaberaszwili, został skazany na grzywnę w wysokości 50 tys. lari (ok. 28 tys. dolarów).
Gruzińska media piszą, że wyrok na Merabiszwilego został orzeczony z uwzględnieniem założeń ogłoszonej w ubiegłym roku amnestii.
Były premier i zarazem były szef MSW Gruzji został zatrzymany pod koniec maja 2013 roku. Był kolejnym wysokiej rangi przedstawicielem poprzedniej ekipy rządzącej aresztowanym pod zarzutem korupcji i nadużycia władzy.
Merabiszwilego, bliskiego współpracownika ówczesnego prezydenta Micheila Saakaszwilego i sekretarza generalnego prezydenckiej partii Zjednoczony Ruch Narodowy (ZRN), pozostawiono w areszcie. Zatrzymanego razem z nim Cziaberaszwilego wypuszczono za kaucją.
Żaden z podsądnych nie przyznał się do winy. Merabiszwili twierdzi, że jest ofiarą politycznego prześladowania ze strony obecnych władz i że sąd ugiął się pod ich presją.
Obrona zapowiedziała zaskarżenie wyroku.
...
Zupelnie nie wierzymy w takie ,,wyroki" ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|