Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:51, 10 Kwi 2019 Temat postu: |
|
|
Dlaczego Polska przepłaca za amerykański system HIMARS?
Piotr Panasiuk
13 lutego 2019 minister Błaszczak podpisał umowę na zakup sytemu artylerii rakietowej HIMARS, jako jednego z elementów realizowanego od dawna programu Homar. Program przewiduje dostawę do roku 2023 - 20 wyrzutni, pocisków i rakiet, oraz zaplecza logistyczno technicznego. Hemar miał rozwiązać problem zapaści polskiej artylerii dalekiego zasięgu i umożliwić rażenie celów na odległości około 70-80 km, a także neutralizować wybrane obiekty nawet na odległość 300 km.
Polska zgodziła się zapłacić zań 414 mln dolarów, czyli 1,5 mld złotych. Zdumiewa tak wielka kwota pieniędzy za paręnaście wyrzutni, 30 rakiet i 300 pocisków. Oprócz bajońskiej kwoty podejrzana jest procedura zawarcia kontraktu, bez przetargu i po anulowaniu wszczętych już wcześniej procedur realizacji programu Homar. Rodzi się mimowolnie podejrzenie realizacji przez obecna ekipę rządzącą PIS jakiegoś z góry narzuconego zadania, w wielkim pospiechu, nie licząc się z pieniędzmi podatników, łamiąc wszystkie możliwe zasady dostaw uzbrojenia, pomijając krajowych producentów.
Przeanalizujmy poszczególne części składowe kontaktu; faktyczną cenę sprzętu, pocisków i wyposażenia, oraz innych składowych. Czy rzeczywiście są to uczciwe koszty? Czy tez pod płaszczykiem „patriotycznego” zakupu dokonuje się drakoński drenaż polskiego budżetu i wydawałoby się zwyczajna grabież w majestacie prawa?
Analizy dokonaliśmy o aktualne ceny transakcyjne sprzętu i kosztów proponowane przez amerykańskiego dostawcę zarówno dla armii USA, jak i państw obcych.
Co kupujemy w kontrakcie i za ile.
Według oficjalnych danych ( mogą być nieznaczne różnice)
a.18 wyrzutni bojowych M-142 HIMARS - 3,50 mln sztuka,
b.2 wyrzutni ćwiczebnych HIMARS - 3,50 mln sztuka,
c. GMLRS – Guided Multiple Launch Rocket System zasięg około 70–80 km – 36 pakietów M31 x 6 sztuk, 9 pakietów M30A1 x 6 razem 216 + 36 cena około 110 tys. USD szt.
d. ATACMS – Army Tactical Missile System zasięg do 300 kg - 30 sztuk - 1, 41 mln USD/sztuka
e. LCRRPR – Low Cost Reduced Range Practice Rocket zasięg do 15 km – 20 pakietów x 6 szt. = 120 szt. - 7 tys/USD sztuka
f. System kierowania ogniem AFATDS -24 sztuki - 160 tys. USD /sztuka,
g. Średni pojazd transportowo-załadowczy M1084A1P2 - 18 sztuk 100 tys. /sztuka,
h. Ciągnik siodłowy M1095 MTT MTV – 18 sztuk 100 tys. /sztuka,
i. Ciągnik ewakuacyjny M1089A1P2 – 3 sztuki 100 tys. /sztuka, -
j. Transporter dowodzenia 33 sztuki M1151A1 HMMWV – 250 tys. USD/sztuka,
k. Pakiet logistyczny,
l. Pakiet szkoleniowy.
Cena pakietu szkoleniowego dla trzech dywizjonów HIMMARS to około 40-do 50 mln, zatem możemy przyjąć, że dla jednego dywizjonu to maksymalnie około 20 mln USD z dużym naddatkiem.
Pakiet logistyczny to koszt dostarczenia sprzętu do Polski – około 100 sztuk jednostek, nie powinien przekroczyć 1 mln USD przy założeniu kosztu około 100 USD za m3 powierzchni drobnicowej w transporcie USA - Europa, policzono z czterokrotnym naddatkiem.
PODSUMOWANIE KOSZTÓW
Wyrzutnie – 20 x 3,5 mln = 70 mln
Pociski GMLRS – 252 x 110 tys. USD = 27, 7 mln
Rakiety ATACMS – 30 x 1,41 mln USD = 42,30 mln
Pociski LCRRPR – 120 sztuk x 7 tys. = 840 tys. USD
System kierowania AFATDS – 24 x 160 tys. = 1,44 mln
Samochody HMMWV – 33 x 250 tys. = 8,2 mln
Ciągniki i pojazdy załadowcze – 3,9 mln
Pakiet szkoleniowy – 20 mln
Pakiet logistyczny – 1 mln
Razem wszystkie koszty realne nie powinny być większe niż
175,38 mln USD
Analiza
Nie będziemy pastwić się nad ministrem Błaszczakiem i podnosić merytorycznych mankamentów zakupu. A są to przede wszystkim podnoszone przez wojskowych:
- brak kompatybilności HIMARS z powszechnie stosowanymi systemami dowodzenia TOPAZ,
- po co kupiono 24 systemy AFATDS skoro jest tylko 20 wyrzutni?
-brak transferu wiedzy technicznej do polskiego przemysłu zbrojeniowego co było głównym założeniem programu Homar,
- uzależnienie od dostaw zza oceanu, co w wypadku konfliktu czyni wyrzutnie nieprzydatnym w trakcie fizycznego konfliktu,
- niewielka ilość pocisków i wyrzutni, która nie poprawia zasadniczo stanu polskiej armii a w przypadku konfliktu, pozwala zaledwie na parogodzinne strzelanie – potem skończą się pociski i nie będzie skąd ich wziąć.
Gołym okiem widać absolutna nieprzydatność praktyczną ( w razie konfliktu) systemu HIMARS. Jedynie praktyczne zastosowanie to defilady i efekt psychologiczny dla polskiego społeczeństwa. A nie o to przecież chodziło pierwotnie.
Zainteresujmy się ceną, skąd wzięła się taka dysproporcja, pomiędzy faktycznymi kosztami, wycenionymi na 176 mln USD, a te, które zapłacił Amerykanom minister Błaszczak, czyli 414 mln USD.
Różnica wynosi, zatem około 239 mln USD, czyli 908 mln złotych. To bardzo dużo pieniędzy, jedna czwarta rocznego budżetu polskiej kultury.
Kiedy w listopadzie 2017 roku Polska Grupa Zbrojeniowa w rozmowach z Lockheed Martin, złożyła zapytanie o zakup podobnego zestawu jego cenę szacowano na około 250 mln USD? Strona polska chciała aby przewidziany w programie pocisk krótszego zasięgu ( 70-80 km) zawierał polskie systemy łączności, kierowania ogniem, kontroli lotu i namierzania, czujnik zbliżeniowy, silnik rakietowy, elektroniczny zapalnik; krajowej produkcji miały być też nawigacja i kontener na pociski. Celem negocjacji nie było wówczas zakup gotowego systemu ani samych pocisków, lecz uzyskanie kompetencji niezbędnych, by utworzyć w kraju centrum produkcyjno-serwisowe. Była to słuszna droga, gdyż tylko posiadanie własnych kompetencji produkcyjnych pozwala właściwie zabezpieczyć dany typ broni od strony technicznej i amunicyjnej w czasie konfliktu.
Wówczas zapotrzebowanie armii szacowano na 160 wyrzutni, a wartość programu na 8-10 mld zł.
Firmujący program Antoni Macierewicz przyznawał, że negocjacje z Lockheed Martin dotyczące transferu technologii są ciężkie a ministerstwo bierze pod uwagę alternatywne rozwiązania. W końcu przyznał się, że negocjacje z USA zostały zablokowane. Podobne problemy były z wyceną Patriotów. Ówczesny wiceminister MON Kownacki przyznał, że cena 10, 5 mld USD, którą żądali Amerykanie jest nie do zaakceptowania.
Niewygodnych , próbujących negocjować i cokolwiek uratować dla PGZ i przemysłu polskiego Macierewicza i Kownackiego wymieniono na posłusznego politruka Mariusza Błaszczaka, człowieka bez skrupułów spełniające wolę Wielkiego Brata, idącego po trupach i nieliczącemu się z żadnymi kosztami. Czy podstawiony Misiewicz posłużył za pretekst dymisji? Jak była tutaj rola prezydenta Dudy? Pewnie nigdy się nie dowiemy.
Błaszczak natychmiast wymienił cały zarząd i radę nadzorczą PGZ, przerwał procedurę negocjacyjną prowadzoną w ramach Homara i sam zaczął zarządzać projektem zakupu HIMARS z USA. Z pierwotnej ceny 250 mln szacowanej przez PGZ zrobiło się aż 414 mln. Zrezygnowano z offsetu i transferu potrzebnej wojsku technologii. Bardziej nieudolnych negocjacji ciężko sobie wyobrazić. Minister zrezygnował ze wszystkich najważniejszych celów, jakie stawiało sobie Wojsko Polskie, polski przemysł i zapłacił ( pieniędzmi podatników) dwa razy więcej za towar „ z półki”, który w żadnej mierze nie posunie do przodu polskich zdolności wytwórczych.
Pytanie, czy minister Błaszczak był świadom decyzji, które podejmował, czy też wykonywał polecenia swojego politycznego zaplecza?. Czy należycie zadbał o interes polskich podatników, czy w ogóle się z nimi nie liczył? Czy za przepłaconym zakupem ukrywano dodatkowo jakieś inne koszty?
Wiemy na pewno, że był to fatalny zakup, po tragicznych, kapitulanckich negocjacjach. Minister nie liczył się ani z potrzebami wojska, ani z rozwojem przemysłu, a najmniej z interesem polskich podatników. Skoro nie polskich, to, jakich interesów minister był wyrazicielem? Trudno bowiem uwierzyć, że nie był świadom rzeczywistych kosztów zakupu, które wcześniej oceniano zaledwie na 250 mln USD?
Nie były to na pewno interesy polskie. Możemy się tylko domyślać, że za tak wygórowaną ceną ( przeszło 900 mln) ukryto jakieś inne koszty związane z naszymi „sojuszami” strategicznymi.
...
To są tępaki. Starczy spojrzec na ,twarz' Blaszczaka i innych ,tuzów' mianowanych przez prezia. Od razu widac ze nie potrzeba tajnych spiskow. Bezmyslne tepe spojrzenia mowia wszystko. Nalezy anulowac zlodziejskie kontrakty pozegnac USArmy i wydac pieniadze w naszych zakladach. Sojusz z syjonem to absurd. USA to kolonia! Oni nie rzadza soba! Majaczenie o sojuszu z ,Amerykanami' to sciema! Nie ma takiego podmiotu politycznego!
Oczywiscie prezio tu decyduje i to jest tragedia bo ma on horrendalne wyobrazenia o swiecie zywcem z propagandy PRL wziete.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:01, 17 Kwi 2019 Temat postu: |
|
|
Sukces MON: W ramach offsetu zakład otrzyma kompetencję mocowania tapicerki ...
Jeszcze w kwietniu ma zostać podpisana umowa zakupu czterech śmigłowców AW101 Merlin dla Marynarki Wojennej RP. Okazuje się, że głównym miejscem produkcji AW101 będą zakłady w Yeovil w Wielkiej Brytanii. Świdnik ma jedynie dostarczać część podzespołów tych maszyn i to wcale nie te bojowe ale TAPICERKĘ ...
KOMENTARZE (1) : najstarszenajnowszenajlepsze
slx2000 47 min. temu 0
Podobno po twardych negocjacjach Macierewicza Anglicy zgodzili się jeszcze, że możemy pompować opony
!!!
DLACZEGO GLOSUJECIE NA TAKICH DEBILI!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:39, 13 Cze 2019 Temat postu: |
|
|
Gen. Skrzypczak: Nie stać nas na zakup 32 myśliwców F-35.
Koszt jednego myśliwca F-35 to zwykle ok. 90 mln dolarów za sztukę, przy większym zakupie ok. 80 mln dolarów. Amerykanie twierdzą, że koszt będzie pewnie dwukrotnie wyższy z uwagi na to, że samolot musi mieć również uzbrojenie i wyposażenie.
KOMENTARZE (11) : najstarszenajnowszenajlepsze
papluch 3 godz. temu via Android +7
No i wlasnie dlatego je kupimy xD
udostępnij
WuDwaKa 3 godz. temu via Wykop Mobilny (Android) +2
@papluch: Kto bogatemu zabroni (✌ ゚ ∀ ゚)☞
udostępnij
kwaz1 2 godz. temu 0
@papluch: @WuDwaKa: czyli za 90mln jest golas. Chce pan radar to dodatek za 10mln, hełm 5mln, dodatkowy zbiornik na paliwo 2mln. Gdzie są koszta TOC i szkolenie pilotów itp. Jeżdżąc po Kielcach (najlepiej w nocy bo wtedy człowiek się nie skupia na ruchu), widzę jaki bogaty ten kraj . Dziura na dziurze dziurą pogania ale nie jako ruski agent (się ostatnio dowiedziałem), nie chce, żeby polska była silna z głową tylko słaba, bo przecież ruscy nas odrazu zaatakują jak krym (pomijając fakt że na krymie większość ludności to rosjanie).
...
Drogi i niepotrzebny! Na ruskich starcza tansze ktorych mozna kupic wiecej. Poza tym ttlko debil kupuje u glownego wroga sprzet ktory moze on wylaczyc jednym pstryknieciem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:38, 15 Cze 2019 Temat postu: |
|
|
W ostatnich dniach do istniejących wątpliwości związanych z F-35 dołączyły nowe. Okazuje się, że producent ma problem z zapewnieniem do nich odpowiednio wydolnego łańcucha dostaw. Obecny deficyt to średnio 600 elementów różnego typu miesięcznie. A jest coraz trudniej, szczególnie że na całym świecie służy coraz więcej Lightningów II, a dostarczane części nie wystarczają obecnie do utrzymania ich w służbie i jednocześnie budowy nowych samolotów. Problem ten siłą rzeczy będzie narastał, o ile przedsięwzięte obecnie środki zaradcze nie przyniosą skutku, albo nie zakończą się dalszym wzrostem cen.
Bob Work, były zastępca sekretarza obrony Stanów Zjednoczonych, z ogromnym doświadczeniem w prowadzeniu gier wojennych, powiedział w rozmowie z Breaking Defense, że wysokich kosztów cyklu życiowego nie można ignorować. Są one bowiem tak wielkie, że pożerają środki, które są niezbędne na inne wydatki obronne. Już dzisiaj w czasie symulacji gier wojennych Stany Zjednoczone nie radzą sobie z potencjalnymi przeciwnikami, pomimo bilionów dolarów wydawanych na uzbrojenie. Według części analityków dzieje się tak dlatego, ponieważ zbyt wiele środków przeznaczono na określone systemy uzbrojenia, na przykład w postaci statków powietrznych 5. generacji. Pieniędzy zabrakło za to na zapewnienie odpowiedniej ochrony baz tychże samolotów, które - jak stwierdził Work - w licznych symulacjach, w zasadzie w każdym znanym mu przypadku, bardzo dobrze sobie radzą gdy są w powietrzu, ale są niszczone w dużych ilościach na ziemi. Wedle wszelkiego prawdopodobieństwa ich bazy lotnicze w potencjalnym konflikcie przyszłości będą znajdowały się w zasięgu różnej klasy broni precyzyjnej wroga.
Skoro nawet w Pentagonie takie sprawy niepokoją, to jak ma się to do sytuacji Polski, która dopiero buduje system obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. Jego warstwa średniego zasięgu, czyli Wisła znajduje się obecnie w trakcie budowy i znajduje się dopiero między pierwszą a druga fazą, a bez drugiej zapewni jedynie ułamek potrzebnych zdolności. Z kolei obrona krótkiego zasięgu (Narew) w ogóle jeszcze nie ruszyła. Czy w tej sytuacji nie lepiej postawić na tego rodzaju środki w pierwszej kolejności, nie mówiąc o szeregu bardzo potrzebnych programów rozpoznania, czy modernizacji Wojsk Lądowych?
...
Skoro w USA ta cala 5 generacja pozarla srodki finansowe to co dopiero u nas!!!
udostępnij
bleblebator 10 godz. temu -1
@John_archer: ponieważ w razie ewentualnego konfliktu kacapy poświęcą całe pułki lotnictwa myśliwskiego oparte na starych generacjach samolotów łączniez mig21 czy 25, może na zachętę przestarzałe Tu95 aby strącić te wszystkie nowoczesne F35 i abyśmy się pozbyli systemu patriot.
!!!
No wlasnie! Wojna z Ruskimi to zalew zlomu! Na to nie trzeba zadnych 5 generacji tylko konwencjonalne siekaczki zlomu i to duzo!
A 32 sztuki? To absurd. Uruchomi sie z 16 na drugi dzien 8 bedzie sprawnych a na trzeci 4 o ile w ogole. I co one maja niby robic tymi super precyzyjnymi urzadzeniami? Co to bedziemy celowac w jakichs osamow?
Rzadza nami idioici i tempaki! Podpisuja co im podsuna!
Nic sie nie zmienilo od czasu Macia bo oni z pustych pał więcej nie wycisną.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:47, 15 Cze 2019 Temat postu: |
|
|
Ukraina: Zakończono testy państwowe rakiet Wilcha-R [WIDEO]
14 czerwca 2019, 13:18
Na poligonie w rejonie Odessy 13 czerwca 2019 r. zakończyły się strzelania realizowane w ramach testów państwowych rakiet korygowanych Wilcha-R produkcji ukraińkiej firmy Łucz (Luch). Po opracowaniu dokumentacji z tego ostatniego testu możliwe będzie wprowadzenie pocisków do produkcji.
RUSZYŁA SERYJNA PRODUKCJA UKRAIŃSKICH SYSTEMÓW ARTYLERII RAKIETOWEJ
Po zakończeniu analiz i skompletowaniu wniosków we wszystkich aspektach testów, planuję podpisać rozkaz przyjęcia na uzbrojenie Sił Zbrojnych Ukrainy systemu (Wilcha-M - przyp.red.) wraz z amunicją do niego – stwierdził po zakończeniu strzelań poligonowych obecny na miejscu minister obrony Ukrainy, Stepan Połtorak. System wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych kalibru 300 mm Wilcha-M jest opracowanym na Ukranie rozwinięciem systemu BM-30 Smercz, ale w perspektywie ma zastąpić zarówno ten system, jak też pociski balistyczne Toczka-U. Będzie to możliwe dzięki zastosowaniu pocisków kierowanych w kilku wersjach.
Pociski rakietowe systemu Wilcha (pol. Olcha) są sterowane podczas całego lotu z użyciem korekcyjnych silników impulsowych rozmieszczonych w przedniej części rakiety, które modyfikują jej trajektorię w oparciu o wprowadzone wcześniej dane. Ukraińcy zapewniają, że pociski tego typu są odporne na zakłócenia systemu GPS, co wskazuje na zastosowanie również systemu inercyjnego. Rozrzut względem celu dla pocisków tego typu ma nie przekraczać 7 metrów dla wersji o zasięgu 70 km i 30 metrów dla maksymalnej donośności 130 km. Są one na tyle dokładne, że podczas jednego z ubiegłorocznych testów dwa pociski wystrzelone na krótszy dystans trafiły bezpośrednio w słup wyznaczający środek celu.
W ubiegłym roku do produkcji miał trafić pocisk Wilcha w podstawowej wersji z głowicą odłamkowo-burzącą o masie 250 kg. Obecnie zakończono testy pocisków Wilcha-R o zasięgu 70 km i kasetowej głowicy bojowej o masie 250 kg. Nadal rozwijana jest rakieta w dalekosiężnym wariancie Wilcha-M z głowicą o masie 125 kg, osiągająca obecnie donośność 130 km. Docelowo zasięg pocisków w tej wersji ma sięgać 200 km.
Juliusz Sabak
...
O! I to jest cos dla nas! Taniej nie ma nigdzie! Ile tego mozna nakupic! Mnostwo! Znakomicie dostosowane do zwalczania sowieckiego zlomu! No ale mamy ,przyjaciol' z USraela KTORZY NIE CHCA ZEBYSMY BYLI BEZPIECZNI! A u koryta zdrajcy im uslugujacy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:44, 18 Cze 2019 Temat postu: |
|
|
Zakup F-35. Szykuje się narodowa zrzutka na samoloty.
- To przekładanie pieniędzy z jednej kieszeni do drugiej. Wojsko to ucieszy. Pytanie: co na to społeczeństwo? -
??? Jest wsciekłe!
staszaiwa 13 godz. temu -7
Złamanego grosza nie dołożę!
...
Tyle miliardow zeby dudusia wpuscili do Trumpa! Obic kijem te holote! Na kogo glosujecie?!
17 mld zł za F-35 to początek. Kolejne 40 mld zapłacimy za eksploatację
Rachunek przy kasie będzie wysoki, ale to i tak tylko przygrywka do kosztów eksploatacji F-35. Szkolenie pilotów może kosztować nawet 2 mld zł. Roczne koszty lotów wszystkich 32 maszyn to kolejny miliard zł.
...
"Stosując normy NATO, powinniśmy mieć zatem co najmniej 48 pilotów. Ich szkolenie będzie kosztować 1,8 mld zł. Zapewnienie tylko jednemu z nich odpowiedniej, rocznej liczby godzin w powietrzu w tych samolotach - to kolejne 24 mln zł. Loty wszystkich 48 pilotów kosztować będą rocznie ponad miliard złotych. W perspektywie wielu lat służby oznacza to potężne wydatki.
Jednak inaczej być nie może, kiedy korzysta się z najbardziej zaawansowanego sprzętu. Trzeba tylko mieć świadomość, jak znaczące będzie to obciążenie dla budżetu MON. - Zgodnie z analizami NATO zakup nowoczesnych samolotów to tylko 30 proc. wszystkich kosztów związanych z ich dalszą eksploatacją. W perspektywie 30 lat trzeba będzie zatem dołożyć brakujące 70 proc. - wyjaśnia Cielma.
Całość wraz z kosztami zakupu, w tak odległej perspektywie, może zatem kosztować około 57 mld zł. Po przelaniu na amerykańskie konta 17 mld zł trzeba będzie mieć jeszcze w zapasie 40 mld zł, by eksploatować kupione F-35."
...
@krisip: F35 to złom... Szczególnie w naszym kontekście- jego największa (i jedyna) zaleta to możliwość zintegrowania z AWACS i bezzałogowymi samolotami uderzeniowymi. Ani jednego ani drugiego mieć nie będziemy. W konfrontacji 1 na 1 (a będzie raczej 1 na 10) z Rosyjskimi konstrukcjami F35 to bardzo droga, latająca trumna.
Jak byśmy chcieli mieć kontrolę nad własną przestrzenią powietrzną to dużo lepiej było by kupić zmodernizowane F15, a jeśli chodzi o lotnictwo szturmowe dorzucić do tego A10 lub AV-8B Harrier II... Albo dużo śmigłowców.
To jest czysto polityczny zakup- w tym sensie że nasz rząd jest skorumpowany przez lobbystów amerykańskich i żeby im zrobić dobrze zmarnuje nasze pieniądze.
...
NIEBYWALY SKANDAL! TO TAK JAKBY KUPIC LOTNISKOWIEC NIE MAJAC DOSTEPU DO MORZA! Gdy idioci rzundzo tak to wyglada. Osoby u wladzy musza miec minimum intelektu a nie kompletnie tępe pały.
Niech nikt nie mysli ze Trump dziala w ,interesie amerykanskiego rynku pracy'! Taki przemysl zatrudnia niewielu ludzi! Tu kosztuja rozne metale rzadkie kadm molibden zloto platyna i inne. Precyzyjna obrobka i tantiemy tantiemy tantiemy! Kazdy pasek przycisk szkielko jest opantentowane po to aby wydoic kase! To jest karmienie tamtejszych nierobow roznych prezesow dyrektorow itd. Samo spoleczenstwo USA jest okradane! 5 BILIONOW PIENIEDZY PODATNIKOW USA POSZLO NA WOJNE Z ,TERROREM'!!! WOJNE WYWOLANA PRZEZ ICHNICH SATANISTOW! BEZ ZADNEJ PRZYCZYNY! WYSADZILI WTC ABY OGLOSIC STAN WOJENNY I ZBROJENIA! Czy to nazwiecie dobrem obywateli USA?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:59, 18 Cze 2019 Temat postu: |
|
|
Ładujemy ogromne pieniądze w Amerykę, ona daje nam dodatkowych tysiąc żołnierzy – OK, ale to za mało w zamian za to, co my Amerykanom dajemy. Niech pomogą nam odbudować polski przemysł zbrojeniowy, a nie znów powiedzą „kupcie”. To nie jest partnerstwo. Myśmy wystarczająco dużo wydali na Amerykę, by nam mówili, żeby dalej od nich kupować – podkreśla gen. Waldemar Skrzypczak w rozmowie z portalem Kresy.pl.
W rozmowie z portalem Kresy.pl gen. Waldemar Skrzypczak zwrócił w tym kontekście uwagę na to, czy takie zakupy są uzasadnione potrzebami polskiego wojska. – Tych potrzeb nie znamy. Nie ma strategii bezpieczeństwa państwa, nie ma doktryny obronnej, ani doktryny użycia sił powietrznych, więc nie wiemy ile samolotów i do czego na potrzeba.
...
Bo i po co? Strategiczny ,sojusznik' wie lepiej i powie im co maja kupic. Oni tylko maja zmartwienie utrzymac sie przy korycie! Bulic miliardy za to zeby zrobic selfie z Trumpem i za 1000 rotacyjnych ciemięgów ktorzy beda zrywac mosty lamac drzewa i dewastowac drogi! A w razie wojny uciekna! Rzundy cymbalow.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:51, 20 Cze 2019 Temat postu: |
|
|
Rakieta z Jemenu trafiła w elektrownię w Arabii Saudyjskiej.
Wystrzelony z Jemenu pocisk manewrujący trafił kompleks elektrowni w Arabii Saudyjskiej. O ataku poinformowała telewizja milicji Houthih. Biały Dom potwierdził, że prezydent Donald Trump zapoznał się ze szczegółami ataku. Obiekt chroniły rakiety Patriot PAC-3, czyli takie, jakie kupuje Polska.
...
Patrioty nie dzialaja! Wlasnie dlatego ameby z PiS tyle miliardow na nie wydaly bo ich zadaniem jest zniszczyc nasze wojsko! A zamiast baz USA to by lepsze byly bazy Huti w Polsce! To bysmy byli bezpieczni!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:57, 01 Lip 2019 Temat postu: |
|
|
Batalionowe grupy taktyczne. Filar rosyjskich wojsk lądowych [ANALIZA]
30 czerwca 2019, 10:23
:
ROSJA REFORMA ROSYJSKICH SIŁ ZBROJNYCH ARMIA ROSYJSKA
Jeszcze do niedawna termin "grupa taktyczna" nie istniał formalnie w przepisach radzieckich i rosyjskich. Pierwsze wzmianki prasowe o batalionowych grupach taktycznych pojawiły się w latach 90-tych, w związku z wojnami czeczeńskimi. Batalion wzmocniony innymi pododdziałami nie miał jednak charakteru jednostki etatowej, ale zbiorczej, a więc formowanej na bazie całej jednostki (pułku, brygady, etc.) lub nawet kilku jednostek. Niepełny skład osobowy, np. brygady, wymuszał formowanie batalionowej grupy taktycznej jako związku operacyjnego przeznaczonego do wykonania konkretnego zadania.
W niektórych sytuacjach, żeby „wystawić” bojową grupę w postaci batalionowej grupy taktycznej (BTG – Batalionnaja Takticieskaja Gruppa), konieczne było poszukiwanie ludzi i sprzętu nawet w kilku pułkach. Przykładowo, w II wojnie czeczeńskiej zbiorcza BTG sformowana była na bazie 245. pułku zmotoryzowanego gwardii i 99. pułku artylerii samobieżnej gwardii.
Utrwalenie się istnienia grupy taktycznej w postaci batalionowej grupy taktycznej (ros. BTG, pol. BGT), de facto wzmocnionego batalionu, miało miejsce w latach 1999-2000 i związane było ze specyfiką konfliktu czeczeńskiego. W 1999 typowa BTG składała się z batalionu zmotoryzowanego (zmechanizowanego), wzmocnionego pododdziałem (kompanią) czołgów, artylerii i saperów. Ówczesne BTG były związkami improwizowanymi, wydzielanie z brygady czy dywizji jedynie jednej batalionowej grupy taktycznej miało także na celu ułatwienie uzupełniania strat w trakcie konfliktu i prowadzenie rotacji przez macierzystą jednostkę.
Po zakończeniu wojen czeczeńskich, w każdym pułku zmotoryzowanym 58. Armii była utworzona batalionowa grupa taktyczna, stanowiąca czasową jednostkę szczebla batalionu z przydzielonymi pododdziałami, którą cechowała wysoka gotowością bojowa w okresie półrocznym.
BTG sformowane były zgodnie z doświadczeniem kampanii czeczeńskich. Batalion zmotoryzowany na BTR (BTR-80) lub BMP (BMP-2) wzmacniany był pododdziałem rozpoznawczym (razwiedka), czołgów, artylerii, obrony przeciwlotniczej, łączności, saperów, logistycznym etc. W ciągu sześciu miesięcy BTG znajdowała się w dwugodzinnym reżimie gotowości bojowej – w ciągu dwóch godzin mogła przystąpić do wykonywania zadań – po czym skład osobowy BTG ulegał zmianie.
image
Fot. mil.ru
Czytaj też: Nowe oblicze "Razwiedki". Rosyjskie bataliony rozpoznawcze
Batalionowe grupy bojowe walczyły także w Gruzji w 2008 r. oraz na Ukrainie w latach 2014-2015. W konflikcie gruzińsko-rosyjskim jako pierwsza do Osetii Południowej weszła m.in. BTG 135. pułku, czyli wzmocniony czołgami i artylerią batalion tego pułku. BTG w tej wojnie miały charakter uproszczony, ze względu na krótki czas działań bojowych, nie miały więc stosownego wzmocnienia w postaci przydzielonych plutonów, np. saperów, czy przeciwlotniczego.
Czytaj też: 10 lat po wojnie: gruzińskie "lekcje" w rosyjskiej armii [ANALIZA]
W przypadku konfliktu w Donbasie, w lutym i marcu 2014 r. rozwinięto - w celu osłony operacji krymskiej - na granicy rosyjsko-ukraińskiej, m.in. w obwodzie rostowskim, potężne siły, które rozmieszczono w obozach polowych. Jak się okazało, przebywały tam one dłuższy czas i wymagały rotacji. Źródła ukraińskie przyjmują, że na granicy skoncentrowano nawet do 30 batalionowych grup taktycznych. Jedno z opracowań szacuje siły rosyjskie na granicy w lutym 2014 r. na 27 batalionowych grup taktycznych (14 BTG wojsk powietrznodesantowych (WDW), 12 wojsk lądowych (zmotoryzowanych/zmechanizowanych) i 1 piechoty morskiej). Do tego należy doliczyć jeszcze grupy specjalnego przeznaczenia, samodzielne dywizjony artylerii i inne pododdziały, które nie wchodziły w skład BTG.
Czytaj też: Sierpniowa inwazja w Donbasie. Rosyjskie wojska pod Iłowajskiem
W sierpniu 2014 r., według SG SZU, w interwencji w Donbasie wzięło udział co najmniej 8 batalionowych grup taktycznych regularnych sił rosyjskich (stan na 24 sierpnia), silnie wspartych artylerią lufową i rakietową. Cechą charakterystyczną BTG SZ FR, które weszły na Donbas, był komponent logistyczny (cysterny z paliwem, ciężarówki z amunicją), który pozwalał każdej BTG działać autonomicznie przez krótki czas wykonywania zadania, bez oglądania się na zasoby materiałowe formacji miejscowych separatystów.
image
Fot. mil.ru
Dzisiaj BTG jest podstawową taktyczną grupą bojową, przy czym jest to grupa bojowa o stałym składzie, zgrywana na poligonach. BTG formowane są nie tylko w jednostkach WL, ale także w wojskach powietrznodesantowych czy w piechocie morskiej.
Czytaj też: „Ciężki desant” w natarciu. Rosyjskie doświadczenia z Gruzji i Donbasu
Batalionowe grupy uderzeniowe, przeznaczone do zadań ofensywnych, mocno nasycone są żołnierzami kontraktowymi. Należy zwrócić uwagę, że same w sobie BTG są niewielkie i słabe, w ograniczonym stopniu mogą wykonywać zadania taktyczno-operacyjne, np. utrzymanie, kontrola terenu, rozpoznanie etc. Z drugiej strony BTG są liczne, a w określonych przypadkach tworzyć mogą, ad hoc bądź zamierzone, pułkowe grupy taktyczne. Trzeba mieć świadomość, że mówimy o dziesiątkach BTG zdolnych do operacji bojowych. Już w 2016 r. szef sztabu, gen. Gierasimow, stwierdził, że za dwa lata w SZ FR będzie 125 batalionowych grup taktycznych ukompletowanych wyłącznie żołnierzami kontraktowymi (w stosunku do 66 istniejących). Gen. Gierasimow stwierdził także, że każda BTG liczy 700-800 żołnierzy, a niektóre nawet 900. „To wzmocniony batalion – podsumował – któremu dodano wszystkie potrzebne środki wzmocnienia”.
image
Fot. mil.ru
Słowa gen. Gierasimowa znalazły potwierdzenie przy okazji ćwiczeń Wostok-2018, gdy on sam potwierdził istnienie 126 batalionowych grup taktycznych WL i WDW. Brygada i pułk dysponują średnio dwoma BTG ukompletowanymi w całości żołnierzami kontraktowymi (trzeci batalion kompletowany jest zasadniczo poborowymi). W chwili obecnej na poligonach ćwiczą BTG o różnym składzie, wzmacniane różnymi pododdziałami, w zależności od wykonywanego zadania. Wzmocniona BTG liczyć może nawet 800-1000 ludzi i 250-300 sztuk sprzętu bojowego i specjalnego.
image
Fot. mil.ru
Standardowo w każdym pułku i brygadzie są dwie BTG, gotowe do samodzielnych (autonomicznych) operacji bojowych.
W 2016 r. o BTG wypowiedział się także głównodowodzący Wojsk Lądowych SZ FR gen. Oleg Saljukow. Przy okazji tłumaczenia dlaczego na nowo formuje się dywizje, krótko scharakteryzował batalionowe grupy taktyczne, jako podstawową i najniższą samodzielną grupę taktyczną. „Nie mniejsze znaczenie poświęca się małym pododdziałom, w szczególności batalionowym taktycznym grupom (BTG) – wyjaśniał Saljukow – Przeprowadzona przez główne dowództwo Wojsk Lądowych w 2014-2015 r. szczegółowa analiza w zakresie formowania, zabezpieczenia i użycia bojowego grup taktycznych sił zbrojnych Związku Radzieckiego, Rosyjskiej Federacji i wiodących krajów świata pozwoliła utworzyć optymalny skład BTG jednostek WL. W chwili obecnej we wszystkich jednostkach sformowane i przygotowane są do działań bojowych BTG na bazie zmotoryzowanych/zmechanizowanych [motostriełkowych] albo pancernych batalionów. Są to samowystarczalne pododdziały, które mogą w każdej chwili wykonać postawione przed nimi zadanie”.
W 2016 r. planowano, że wszystkie uderzeniowe BTG będą ukompletowane wyłącznie (lub w większości) żołnierzami służby kontraktowej.
image
Fot. mil.ru
Szczególne znaczenie przypisuje się obecnie przygotowywaniu kadry dowódczej poszczególnych BTG, tak by efektywnie wykorzystać wszystkie przydzielone dowódcy grupy taktycznej pododdziały. Batalionowe grupy taktyczne zgrywają na poligonach skład osobowy i pododdziały, a zadania poligonowe zakładają m.in. operacje w trudnych warunkach, w nieznanym terenie itd. Ostateczna struktura BTG zależeć będzie także od rodzaju wykonywanego zadania. Batalion piechoty zmotoryzowanej na BTR-80/82A, BMP-2/3, czy MT-LB, poza kompaniami czołgów, czy artylerii może mieć przydzielonych także wiele plutonów, zwiększających możliwości bojowe, rozpoznawcze, logistyczne etc. Przykładem silnie rozbudowanej batalionowej grupy taktycznej, może być BTG 205. Brygady Zmotoryzowanej w sierpniu 1999 w Dagestanie. Skład BTG był następujący: batalion piechoty, kompania czołgów, bateria haubic samobieżnych, bateria artylerii rakietowej, pluton z baterii artylerii przeciwlotniczej, pluton rozpoznawczy, kompania specjalnego przeznaczenia, pluton walki radioelektronicznej, pluton ochrony przed bronią ABC, pluton łączności, elementy batalionu zabezpieczenia materiałowo-technicznego, pluton medyczny.
image
Fot. mil.ru
Przykładowe zadania poligonowe, jakie realizują batalionowe grupy taktyczne, można naszkicować na przykładzie ćwiczeń BTG ze składu 58. Armii. Batalionowe grupy taktyczne ćwiczyły likwidację sił przeciwnika w terenie górskim, z użyciem pododdziałów artylerii polowej, przeciwlotniczej, moździerzy, czołgów oraz rozpoznania z wykorzystaniem bezzałogowców. Scenariusz ćwiczeń poligonowych zakładał poszukiwanie, blokowanie i zniszczenie przeciwnika, ukrywającego się w górach. BTG ćwiczyły działania obronne, przejście do natarcia, zajęcie i utrzymanie terenu, wreszcie wyjście z boju i odejście w rejon tyłowy dla przywrócenia zdolności bojowej. Sądząc po siłach zgrupowania (ok. 1,5 tys żołnierzy), były to co najmniej dwie batalionowe grupy taktyczne, współdziałające w wykonaniu zadania, które z założenia miało być krótkotrwałe, ale wyczerpujące siły i środki własne (scenariusz zakładał chwilową utratę zdolności bojowej, którą przywrócić miano na tyłach). Widać z tego, że remedium na relatywną słabość batalionowych grup taktycznych, jest prowadzenie przez nich ograniczonych w czasie i przestrzeni operacji zaczepnych, z zakładaną rotacją – zamianą na linii frontu przez inne BTG, w celu przywrócenia zdolności operacyjnych (uzupełnienie strat i zaopatrzenia, wypoczynek etc.).
Marcin Gawęda
Marcin Gawęda
Zapisz do:
KOMENTARZE
LICZBA KOMENTARZY: 17
TREŚĆ KOMENTARZA
AUTOR KOMENTARZA
Autor
Prosimy o zaznaczenie checkboxa przed dodaniem komentarza. Niniejszym informujemy, że Administratorem powyższych danych osobowych jest Defence24 Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie przy ul. Chłodna 64 lok. 18, 00-872 Warszawa. Dane osobowe zostały przekazane dobrowolnie i będą przetwarzane wyłącznie w celu przesłania i zamieszczania komentarzy, kontrolowania treści komentarzy przed ich publikacją i odmowy ich publikowania bez wskazania przyczyny, a także usuwania komentarzy niezgodnych z prawem, wulgarnych, obraźliwych i innych, które Administrator uzna za bezprawne, w tym treści, które w jakikolwiek sposób mogą naruszać prawa osób trzecich (m.in. prawa autorskie). Osobie, której dane dotyczą, przysługuje prawo dostępu do treści danych oraz możliwość ich poprawiania, jak również odwołania wyrażonej zgody przez kontakt z Administratorem. Więcej informacji znajduje się w polityce bezpieczeństwa i cookies
Dodaj komentarz
Stary Grzyb
poniedziałek, 1 lipca 2019, 13:36
Z ukompletowania i taktyki działania rosyjskich batalionowych grup bojowych widać wyraźnie, że w ich zwalczaniu kluczowe znaczenie mają rozpoznanie (żeby wiedzieć, gdzie to jest, przemieszcza się i rotuje) oraz rozproszona (celem zabezpieczenia przed atakami lotnictwa i ogniem kontrbateryjnym), ale zdolna do skoordynowanego działania (sieciocentryczność) LICZNA artyleria lufowa i rakietowa o zasięgu 80 -120 kilometrów prowadząca zmasowany ogień amunicją kasetową w celu wybicia żołnierzy i zniszczenia sprzętu lekko opancerzonego (jakieś 90% jednostki ognia) oraz kierowaną przeciwpancerną celem zniszczenia wsparcia pancernego (jakieś 10% jednostki ognia).
ODPOWIEDZ
Zbigniew
poniedziałek, 1 lipca 2019, 01:26
Opisywana tu organizacja walki sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej to prosta i wyraźna konsekwencja odejścia od doktryny walki frontem, jaka była wypracowana w czasie II WŚ i przygotowań ZSRR do zdobywania Europy.
ODPOWIEDZ
Piotr34
poniedziałek, 1 lipca 2019, 00:00
Nie panikujcie znowu-sami Rosjanie i Amerykanie przyznali ostatnio z etakie batalionowe a nawet brygadowe grupoy bojowe sa dobre tlyko do wojny maloskalowej-na duzy konflikt sa sa za slabe,maja za slaba logistyke i za maly manpower zeby kontrolowac terytorium.Dlatego zreszta zarowno Amerykanie jak i Rosajnie odtwarzaja ostatnio cale dywizje.
Maciek
niedziela, 30 czerwca 2019, 14:28
I tak praktyka zweryfikowała teoretyczne założenia. Działania powinny być prowadzone szybko, bez zbytniej koncentracji dużych sił, które łatwo wykryć i ostrzelać. Ciekawe, czy nasze zakute łby armijne wyciągają jakieś wnioski z wojen prowadzonych przez sowietów czy USA, gdzie też operuje się grupami batalionowymi.
ODPOWIEDZ
Amator
poniedziałek, 1 lipca 2019, 12:22
Spokojnie. Zdziwiłbyś się.
ODPOWIEDZ
jlkjljklkj
poniedziałek, 1 lipca 2019, 11:48
Wyciągają, dlatego powstaje WOT, dobrze wyposażone i dysponujace wsparciem może się przeciwstawiać tego typu grupom.
ODPOWIEDZ
say69mat
niedziela, 30 czerwca 2019, 13:57
Reasumując - Rosjanie - w oparciu o doświadczenie bojowe, doszli do wniosku, że o istocie mobilności v/s elastyczności na poziomie struktury sił zbrojnych. Stanowią batalionowe związki taktyczne, zdolne do współtworzenia większych związków taktycznych oraz samodzielnej realizacji ofensywnych i defensywnych zadań bojowych. Pojawia się zatem następująca kwestia, o ile tego typu struktura sił zbrojnych sprawdza się rewelacyjnie, w warunkach konfliktu asymetrycznego. Zwalczając partyzantki w Czeczenii v/s Syrii tudzież siły zbrojne Gruzji v/s Ukrainy. Na ile jest przemyślana w warunkach regularnego konfliktu, gdzie ciągła rotacja jednostek prowadzących działania zbrojne jest niemożliwa. Ze względu na brak kluczowego elementu, czyli głębi strategicznej, generującej niezaprzeczalny komfort operacyjny. Pozwalający na odpoczynek oraz uzupełnienie stanów bojowych, jednostkom biorącym udział w walkach. Po trzecie, czyżby kluczowym czynnikiem głębi strategicznej, zapewniającym komfort działania batalionowych grup taktycznych, w warunkach konfliktu regularnego. Miałby się okazać parasol nuklearny sił strategicznych FR???
ODPOWIEDZ
jhjhkjgdjfgj
poniedziałek, 1 lipca 2019, 13:05
Te grupy batalionowe, są po to właśnie, żeby przeciwdziałać rozpadowi Rosji. Mają zwalczać partyzantkę na rubieżach Rosji. Rosjanie się w ten sposób przygotowują do tego co już trwa, czyli erozję Rosji w związku z powstawaniem jedwabnego szlaku i wzrostu znaczenia państw nie zachodnich, w tym państw Azji Centralnej.
ODPOWIEDZ
kanonier
niedziela, 30 czerwca 2019, 23:47
rozwiń myśl - traktujesz parasol nuklearny jako..nieprzekraczalną granicę(potencjalną) dla większych jednostek operacyjnych przeciwnika, mogących rozwalić komfort "głębi strategicznej"? To co określa granice tej..głębi? Odizolowanie "strefy" uderzeniami nuklearnymi..? W celu i z jakim założeniem? Że przeciwnik sie...położy i poprosi o pokój..?!?! Przemyśl doktrynę użycia SN USA...Bo to jest rzeczywisty przeciwnik.
ODPOWIEDZ
say69mat
poniedziałek, 1 lipca 2019, 11:53
W kategoriach wojny psychologicznej??? Przecież, jest możliwa realizacja scenariusza polegająca na ostrzegawczej eksplozji w stratosferze. Tak, aby zdeterminować czynnik społeczny, w istotny sposób warunkujący politykę rządów państw demokratycznych.
ODPOWIEDZ
Troll i to wredny
niedziela, 30 czerwca 2019, 13:25
Art. daje sporo do myślenia. Wyobraźmy sobie taką grupę bojową w formie hybrydowej. Batalion wsparty śmigłowcami uderzeniowymi (wystarczy kilka/kilkanaście) i helikopterami wsparcia. Jak zmieni się zasięg, szybkość i zdolność oddziaływania manewrem ?! Dodajmy artylerię rakietową dalekiego zasięgu i zadajmy sobie pytanie o skuteczność takiego uderzenia w naszych realiach obronnych. Pomnóżmy to przez liczbę takich grup z uwzględnieniem ich przerzutu, we współpracy z WDW i lotnictwem transportowym na nasze tyły.Licząc na pomoc NATO musimy utrzymać Szczecin i linię Odry, a w tych realiach widzę to czarno, zwłaszcza gdy Rosjanie nie podejmą ataku na bazy USA w Polsce... Tyle, że ja się nie znam.
ODPOWIEDZ
khgjfgjhdfg
poniedziałek, 1 lipca 2019, 13:10
Na szczęście mądrzy ludzie pomyśleli już o tym. Właśnie po to jest WOT. WOT zapewnia na tyle duże pokrycie terenu, że taka grupa nie pohasa sobie zbytnio. żeby taką grupę przystopować wystarczy dobry p.panc, piorun i jakieś siły wsparcia dla WOT, np.: artyleria WOT, helikoptery WOT, lub Mastery szkolno-bojowe.
ODPOWIEDZ
POLAK
poniedziałek, 1 lipca 2019, 11:24
Oczywiście, jak wyjdą spod kamieni i nikt ich nie zauważy. Bo wyobraźmy sobie gromadzenie takich sił przy granicy z Polską dziesiątki pociągów ze sprzętem itp. Oczywiście nikt tego nie widzi, bo wszyscy mają czapki niewitki A realnie - to gdyby takie gromadzenie miało miejsce i wywiad był pewien że będzie atak na NATO - to teraz wyobraź sobie Pan wszystkie te środki co dysponuje NATO, co zrobią z tymi grupami jak tylko jedną nogą przekroczą naszą granice
ODPOWIEDZ
chłodno patrzący
niedziela, 30 czerwca 2019, 20:30
Zgadzam się z Pana analizą.. przykład dla naszych zwierzchników WP i BBN..
...
Przede wszystkim podzial wojska na 4 dywizje jest niedobry tzn. moga sie nazywac i armie ale nie o nazwy chodzi. Wlasnie na takie samodzielne bataliony trzeba by postawic. Obecnie podstawa jest samodzielna brygada ktorych jest kilkanascie. Za malo. Albo zwiekszyc ich ilosc zmniejszajac stany albo zrobic samodzielne bataliony. Okolo 30 brygad polaczonych w 10 dywizji ale tymczasowo! Tak bylo przed wojna 30 dywizji w 10 okregach i kilkanascie roznych brygad specjalnych czyli kawalerii i motorowych.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:00, 15 Sie 2019 Temat postu: |
|
|
Rozsypane brygady
Niektóre polskie brygady przynależne do Wojsk Pancernych i Zmechanizowanych znajdują się od kilku lat w rozsypce, są zdezintegrowane. Wkrótce do grupy przebudowywanych dołączy jeszcze jedna – Podhalańczyków. Polskie brygady co do zasady i tak uznawane są za nieodpowiednio przygotowane do prowadzenia działań, ale w ostatnich latach poziom ich gotowości jeszcze bardziej obniżono. Nie tworzą dziś zgranych zespołów bojowych, ale coraz bardziej twory administracyjne. To efekt decyzji z ostatnich lat, przede wszystkim tych pochodzących od polityków. Po kryzysie z 2014 roku i rosyjsko-ukraińskich działań wojennych mających być przecież otrzeźwieniem, nie tylko dla Zachodu, ale i Sił Zbrojnych RP, przez te kilka lat faktycznie zrobiliśmy krok do tyłu. Jak można usłyszeć nawet od samych wojskowych, niektóre z brygad prawdopodobnie się podniosą, a niektóre nie. Na wszystko trzeba jednak czasu, mierzonego w latach, a nie defiladach.
Kawaleria pancerna Czarnej Dywizji
11. Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej (tzw. Czarna Dywizja) określana była mianem czołgowej pięści Sił Zbrojnych RP, schowanej trochę za Wisłą, ale przygotowywanej do rozstrzygnięcia na naszą korzyść operacji obronnej prowadzonej na wschodzie kraju. Ta pięść miała się składać przede wszystkim z dwóch brygad ciężkich: 10. i 34. Brygady Kawalerii Pancernej. Ta pierwsza, świętoszowska, od blisko 15 lat posiada czołgi Leopard 2A4, i pomimo problemów z utrzymaniem techniki w sprawności i brakach w amunicji, stanowi bezdyskusyjnie nową jakość polskich wojsk ciężkich. Drugi element pancernej pięści, żagańska brygada, była przez lata oddziałem wysoce skadrowanym, uzbrojonym w czołgi PT-91 Twardy.
22 listopada 2013 roku szefowie MON Polski i Niemiec, Tomasz Siemoniak i Thomas de Maizière, podpisali umowę o wartości blisko 180 mln euro na dostawę ze zbędnych zasobów Bundeswehry sprzętu dla brygady wojsk lądowych, w tym 105 czołgów Leopard 2A5 i 14 Leopard 2A4. Wówczas nie było jeszcze pewne, gdzie trafią kolejne niemieckie czołgi. Jedni widzieli wozy w Braniewie (9. BKPanc), ale od początku mocną pozycję miał jednak Żagań (34. BKPanc). Kilkadziesiąt kilometrów od tego garnizonu stacjonuje bowiem 10. BKPanc i wchodzący w jej skład Ośrodek Szkolenia Leopard. Baza doświadczeń wypracowana z wprowadzania niemieckiej techniki była zatem dla Żagania na wyciągnięcie ręki, podobnie zresztą jak i równie bliski ośrodek szkolenia. Prócz zadań przewidzianych dla 11. LDKPanc, zasoby organizacyjne, kadrowe, logistyczne i szkoleniowe, predysponowały do przezbrojenia właśnie 34. BKPanc. Dorzućmy jeszcze do tego element polityczny, a ten może mieć nawet decydujące znaczenie, i nie jest to normą tylko w Polsce. Ówczesnemu szefowi MON musiało być bliżej do lubuskiego niż warmińsko-mazurskiego.
W maju 2014 roku do 34. BKPanc dotarły pierwsze czołgi Leopard 2A5. Dotychczas garażowane dwa bataliony żagańskich PT-91 Twardy przeniesiono do położonego kilkanaście kilometrów od obwodu kaliningradzkiego Braniewa, co pozwoliło dokonać przezbrojenia 9. BKPanc z wozów T-72M na polską ich modernizację. Brygada z Braniewa o tyle jeszcze zyskała, że zdecydowano wówczas o rozwinięciu w niej jednego batalionu czołgów, co wykonano dużym wysiłkiem organizacyjnym i szkoleniowym, a efekty tego możemy zauważyć podczas kilku zmian PKW Łotwa.
Decyzja z 2013 roku o zakupie Leopard 2A5/A4 dla kolejnej brygady SZRP tchnęła życie w Żagań. Tym razem role u pancerniaków Czarnej Dywizji się odwróciły. Żołnierze z 10. BKPanc, nie zmieniając wiele, co najwyżej proporczyki identyfikujące brygadę, stali się kadrowym rdzeniem pierwszego batalionu Leopard 2A5 (1. brabancki batalion czołgów) w 34. BKPanc. W taki w dużej mierze sposób w kilka miesięcy podniesiono liczebność żagańskiej brygady z blisko 200 do tysiąca żołnierzy. Zgodnie z programem szkolenia, pierwszy polski batalion Leopard 2A5 miał być przygotowany do działań przed 2018 rokiem. Trwał werbunek nowych żołnierzy, po czym przewidziano rozwinąć 2. Flandryjski batalion czołgów. W końcu listopada 2015 roku do Żagania dotarł ostatni transport niemieckich czołgów. Budowa 34. BKPanc nie trwała jednak długo, realne szkolenie prowadzono jeszcze w 2018 roku, ale historia czołgów Leopard już się w tej jednostce zakończyła.
W 2016 roku w fazę wykonawczą przekuto zapowiedzi szefa MON Antoniego Macierewicza o przeniesieniu z Żagania do 1. Brygady Pancernej z Warszawy (Wesoła) wpierw jednego, a potem i sprzętu drugiego batalionu z czołgami Leopard 2A5/A4. Niejako „w nagrodę”, 34. BKPanc przejęła zbieraninę czołgów T-72. Wedle rozmówców w mundurach, nie ma prawie szans na jej odbudowę, wpierw bowiem zasoby wyssie 10. BKPanc.
Leopard 2A5 z 1. brabanckiego batalionu czołgów 34. BKPanc podczas zawodów Strong Europe Tank Challenge 2018. Przygoda żagańskiej brygady z niemieckimi czołgami trwała bardzo krótko, raptem cztery lata. Obecnie jednostka przygotowuje załogi pod T-72, zdaniem rozmówców, prawdopodobnie się już nie podniesie. fot. 34. BKPanc
Brygada ze Świętoszowa, po sytych latach pierwszej dekady XXI wieku, również wpadła w zadyszkę. Początkowo wzmacniała zasobami kadrowymi siostrzaną jednostkę z Żagania, a teraz czeka na obiecane zmodernizowane czołgi Leopard 2PL. Chociaż wykonawca modernizacji ciągle oficjalnie zakłada przekazanie całej partii 142 wozów w pierwotnym terminie, nie zmienia to faktu, że proces przygotowania do działań batalionów czołgów, po ich wcześniejszym ukompletowaniu, w polskim programach szkolenia zajmuje przynajmniej dwa lata (formalnie trzy, ale ostatni to podtrzymanie zdolności, ewentualnie misja operacyjna). Na dzień dzisiejszy i kolejne lata, pancerna pięść Sił Zbrojnych RP – Czarna Dywizja – pozbawiona jest zatem dwóch swoich najważniejszych brygad. Nie można ich obecnie traktować jako zdolne do wykonania zadań zespoły bojowe, w przypadku 34. BKPanc nie wiadomo, czy kiedykolwiek będzie jeszcze odgrywać pierwszoplanową rolę w dywizyjnych ćwiczeniach.
Warszawskie Leopardy
Wydaje się, że wpierw podjęto decyzję, a potem się zastanowiono, jak ułożyć warszawską 1. Brygadę Pancerną z czołgami Leopard 2. Wręcz „od zawsze” w ówczesnym garnizonie Wesoła nie było infrastruktury pod tak liczne pododdziały. Nawet ta reprezentacyjna w czasach PRL jednostka (pułk zmechanizowany) miała niektóre z nich skadrowane. Po przeformowaniu w latach 90. w 1. BPanc, początkowo posiadano jeden, w miarę rozwinięty batalion czołgów, drugi pozostawał skadrowany. Pod koniec pierwszej dekady XXI wieku było jeszcze gorzej, oba bataliony czołgów 1. BPanc stawały się pododdziałami operacyjnymi dopiero po mobilizacji i przygotowaniu pozyskanych rezerw. Dopiero w ostatniej dekadzie rozwinięto tam batalion PT-91 Twardy, drugi, z lepiej znoszącymi warunki atmosferyczne T-72, pozostawał „pod chmurką”.
1. BPanc nie posiadała, ani nie posiada do tej pory, infrastruktury do pełnego utrzymywania jednego rozwiniętego batalionu czołgów, nie wspominając o drugim. Dla ratowania sytuacji, a raczej kosztownego sprzętu w postaci otrzymanych Leopard 2A5, w Wesołej postawiono namioty. Teraz przynajmniej do niedomkniętego czołgu nie wleje się deszczówka, a i wiatr trochę słabiej smaga przy obsłudze wozów. To jednak tylko prowizoryczne rozwiązanie, nie tylko mało optymalne dla wciąż najefektywniejszych czołgów Wojska Polskiego, ale ciągle szkodliwe. W brygadzie bardziej dziś walczą o znośne warunki służby, czy miejsce do szkolenia, niż o obronę bramy brzeskiej.
Właśnie brak poligonu jest drugim najważniejszym mankamentem budowy operacyjnych batalionów czołgów w Wesołej. Pancerniacy z 1. BPanc z zazdrością mogą spoglądać na Świętoszów czy Żagań, gdzie praktycznie za bramą jednostek pododdziały wyjeżdżają na pasy taktyczne dla zgrywania kompanii, elementów batalionu, z zajęciami z kierowania ogniem. W Wesołej możemy zaprezentować oficjelom manewr co najwyżej plutonu czołgów i strzelanie amunicją ślepą – na cywilach robi to nawet większe wrażenie niż przy strzelaniu pociskami bojowymi do tarcz. Wesoła rozwija kadrowo drugi batalion Leopard 2A5, ale ma problem ze szkoleniem. Jedna z kompanii stale przebywa w Bemowie Piskim, formalnie wzmacniając 15. BZ – strażnika przesmyku suwalskiego, ale faktycznie mając tu szanse na prowadzenie zajęć całą kompanią. Trzeba przy tym pamiętać, że polskie poligony obsiedli także Amerykanie, a planiści szukać muszą czasowych luk w grafikach wykorzystania pasów taktycznych. Tym samym czołgiści z Wesołej jeżdżą po kilkaset kilometrów do Nowej Dęby, czy na wspomniane Bemowo Piskie, aby przeprowadzić ćwiczenia kilkunastoma wozami. Pancerniacy z Wesołej zapewne chętnie chcieliby korzystać także z nowoczesnych symulatorów i trenażerów, takie możliwości z ograniczeniami są, ale w lubuskim, czy w Niemczech.
Dowódca 1. Brygady Pancernej miał od kilku lat utrudnione zadanie, aby stworzyć z podległych pododdziałów zespół gotowy do realizacji stawianych zadań. Po zmianach sprzed około dekady, bataliony brygady stacjonują w odległych garnizonach (Warszawa, Siedlce, Chełm, Zamość). Geografia sama stawała się dla brygady wyzwaniem, acz w ostatnich latach sprzed „ery Leopardów” szkolenie miało przynosić już efekty.
Zapewne w czasie kilku lat, biorąc pod uwagę tempo procesów inwestycyjnych w wojsku (infrastruktura dla czołgów, ośrodek szkolenia), udałoby się stworzyć zasoby dla batalionów Leopard 2A5/A4. Przyszły jednak kolejne decyzje.
Najlepszą obroną jest atak. Tak mówi teoria nie tylko wojskowa i taki krok do przodu, nie bacząc chyba jednak na mizerię Wojska Polskiego, wykonał resort obrony. Prócz trzech posiadanych dywizji ogólnowojskowych, rozpoczęto proces formowania czwartej. 18. Dywizja Zmechanizowana (tzw. Żelazna Dywizja) to oczywiście prawdziwe wyzwanie dla tworzących ją dziś ludzi w mundurach. Na tym jednak etapie to głównie przetasowania w ramach już istniejących zasobów organizacyjnych. Tworzona w Lublinie 19. Brygada Zmechanizowana przejąć ma bataliony zmechanizowane i zapewne dywizjon haubic 2S1 Goździk z Chełma i Zamościa. 1. BPanc pozbawiona zostanie piechoty, z którą zgrywała się od kilku lat. Oczywiście dla 1. BPanc piechota zostanie odtworzona, padają nawet konkretne lokalizacje: Biała Podlaska i Siedlce. Te wymagają jednak inwestycji, a to zajmie oczywiście lata. W Białej Podlaskiej mamy przecież opuszczone przez wojsko przed latami lotnisko, nie jest tak proste postawić w warunkach wojskowych procedur inwestycyjnych i biurokracji koszary dla batalionu. Bez większej pomyłki można napisać, że kilka lat zajmie uzyskanie przez 1. BPanc akceptowalnego poziomu gotowości. Na szczęście przynajmniej jednak wchodzi w skład traktowanej jako priorytetowa 18. DZ, ma więc szansę może nie na duże środki finansowe, tych MON coraz bardziej skąpi, ale przynajmniej umieszczenie inwestycji na liście priorytetów.
(Mały) halny u Podhalańczyków
Przez lata 21. Brygada Strzelców Podhalańskich słusznie uznawana była za najliczniejszą i najlepiej rozwiniętą brygadę Wojsk Lądowych. To prawie 5 tysięcy żołnierzy, cztery bataliony czołgów i piechoty, dywizjon artylerii i brygadowy batalion saperów. Podhalańczycy są zasadniczo skupieni w jednym regionie (nie licząc wyjątku od tej reguły, w postaci 22. batalionu piechoty górskiej w Kłodzku, trochę funkcjonującego własnymi zadaniami). Całkiem blisko jest poligon Nowa Dęba, gdzie Amerykanie również zaglądają, ale nie w takiej skali jak w pozostałych częściach Polski. Wydawało się, że sytuacja idealna. Nic nie może jednak wiecznie trwać, restrukturyzator pojawił się i tutaj. Podhalańczykom zostanie zabrany batalion czołgów T-72 z Żurawicy (jedyny rozwinięty batalion z wozami tego typu w całych Siłach Zbrojnych RP), który trafi pod skrzydła 19. BZ. Podtrzymana zostanie jednak zasada czterech batalionów operacyjnych w 21. BSP, bowiem formowany ma być nowy batalion piechoty górskiej ulokowany w Nowym Sączu. Na chwilę obecną brak informacji o harmonogramie, acz zasadnym wydaje się określić ten termin na najbliższe 4-5 lat. Przed Podhalańczykami jeszcze jedna zmiana, związana z przezbrojeniem w Rosomaki, co zapewne także potrwa, bowiem nie ma ciągle zakończonych badań wieży ZSSW-30, nie ma więc i takich KTO (a w zasadzie KBWP).
Warto zaznaczyć, że zapowiedzi wojskowych mówią o zmianach w 21. BSP i przekazaniu czołgów dla lubelskiej brygady dopiero po sformowaniu nowego pododdziału piechoty górskiej. Tyle w teorii. Jednocześnie bowiem trzeba mieć świadomość, że w planach jest utworzenie kolejnego batalionu czołgów dla 19. BZ, ale i jednostek wsparcia i zabezpieczenia. Poważnie trzeba brać zatem pod uwagę sytuację, że szybko spadnie gotowość batalionu z Żurawicy. Nie wymyślono bowiem jeszcze lepszego sposobu niż tworzenie nowych jednostek metodą podebranych od innych zalążków, a przynajmniej kadr i sprzętu. Oba bataliony czołgów 19. BZ zdają się mieć ten sam typ czołgów w postaci T-72, co z racji ich skromnej modyfikacji, o niskim tym samym ryzyku dla projektu, powinno pozwolić na ich wprowadzenie do wojsk w najbliższych latach.
Budowanie przez zawirowanie
Połączenie decyzji politycznych i problemów z realizacją programów modernizacyjnych stają się głównymi powodami, że w ostatnich pięciu latach zamiast wzmacniania gotowości brygad Wojsk Lądowych, zasadniczo mamy tendencję odwrotną. Przynajmniej kilka z naszych brygad dotknęła taka sytuacja, bezpośrednio ingerująca w ich organizację i sprzęt. Poprawy w tej grupie nie odnotujemy niestety przez kilka najbliższych lat. Biorąc pod uwagę nasze realia, nawet trudno wskazać wiarygodnie, kiedy przestaną być zlepkiem batalionów, a staną zespołami bojowymi.
Z jednej strony wszem głosi się zagrożenie militarne ze strony wschodu, z drugiej w praktyce jednak rozbija integralność kilku kluczowych z racji położenia czy zadań w systemie oddziałów ogólnowojskowych. Głosząc nadejście powodzi, nasi decydenci rozbierają już istniejące wały i budują nowe, zamiast posiadane naprawiać i wzmacniać. Przewrotna jednak strategia.
Brygady pancerne i zmechanizowane to ważny, ale element całości. Aż strach jednak pomyśleć, jak ta cała przebudowa wpłynie na gotowość innych rodzajów wojsk czy posiadanych już dywizji. Pomińmy nawet batalion dowodzenia Wielonarodowej Brygady z Lublina, znane są przypadki realizacji przez jeden pododdział zadań zarówno w strukturze międzynarodowej i narodowej. Trudniej będzie taką operację przeprowadzić z artylerzystami czy przeciwlotnikami. Tu jest już faktycznie krucho ze wszystkim. Organizacyjnie i zasobami przed dekadą, ostatnią falą dużych redukcji, przygotowywaliśmy się na trzy dywizje ogólnowojskowe, które dziś będą musiały podzielić się po prostu z czwartą. Jest to prawdziwe, czy będzie to dotyczyć sprzętu już posiadanego, czy dopiero kupowanego. Żadne zaklęcia tego nie zmienią.
Mariusz Cielma
...
Czyli burdel. Tak wygladaja ,rzady' niekompetentnych. Mozna sie uczyc czym nie jest rzadzenie. Wojsko w Polsce ciagle zyje w cieniu stanu wojennego. Tamtej wielkiej demoralizacji. Tak jak policja w cieniu ZOMO. Mogli sie nauczyc amerykanskiego... i zmienic Moskwe na Waszyngton. Zero polskosci.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:09, 22 Sie 2019 Temat postu: |
|
|
Uszkodziła biodro, dowódca nie puścił jej na przepustkę. Koniec kariery żołnierki
Urszula Gast od zawsze marzyła o karierze w armii i bez problemu dostała się do Akademii Wojsk Lądowych we Wrocławiu. Niestety, przez uszkodzone biodro i opieszałość przełożonego musiała opuścić wojskowe szeregi.
Kariera Urszuli Gast w armii zapowiadała się obiecująco. Kobieta od zawsze chciała zostać żołnierką i dopięła swego. Rozpoczęła naukę w Akademii Wojsk Lądowych we Wrocławiu w klasie saperskiej. Po pewnym czasie pani Urszula zaczęła uskarżać się na ból biodra, zgłosiła się do lekarza w jednostce. Ten jednak wystawił błędną diagnozę, więc żołnierka miesiącami była leczona nieskutecznie.
Czytaj też: Był żołnierzem przez jeden dzień. Armia chce, by wrócił
Wreszcie lekarz wypisał jej skierowanie do specjalisty, jednak dowódca nie puścił pani Urszuli na przepustkę, by mogła trafić na badanie. Do specjalisty trafiła dopiero po roku, było już za późno na wyleczenie biodra. O sprawie informuje Radio Wrocław. - Na początku było to jedynie zapalenie. Natomiast koksartroza, która została u mnie później wykryta była jedynie skutkiem błędnej diagnozy i braku podjętego leczenia - powiedziała była już żołnierka w rozmawie z rozgłośnią.
Przedstawiciele uczelni odpierają zarzuty. Zdaniem Rafała Niedzieli z AWL kobieta mogła nie zgodzić się z decyzją przełożonego i zwrócić się ze skargą do wyższego rangą oficera. Jak dodał, "wszelkie reguły gry zostały zachowane". Co więcej, ból nogi i szykany ze strony przełożonych wywołały u pani Urszuli depresję. Nie mogła zaliczyć zajęć z WF-u, w efekcie nie zdała trzeciego semestru i została skreślona z listy studentów. Uczelnia zażądała od niej blisko 30 tys. zł zwrotu kosztów pobytu w szkole.
Sprawa finał znajdzie w sądzie. - Skierujemy na pewno pozew o zapłatę i wystosujemy stosowne roszczenia względem naszej klientki. Nie wykluczam też wystąpienia z roszczeniami co do renty, moja klientka nie jest w stanie tak naprawdę funkcjonować - mówi Renata Kopczyk, mecenas Urszuli Gast.
...
Droga krzyzowa... Jesli jest taka chetna i jesli jest w stanie powinna byc w wojsku. W koncu teraz to nie jest bieganie po polu z mieczem i rabanie wroga! Sa oddzialy lacznosci elektroniczne itd. Przy komputerze to mozna nawet bez nóg.
Jesli ktos naprawde urodzil sie na zolnierza to mozna pominac jakies braki. Bo nadrobi!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:59, 30 Gru 2019 Temat postu: |
|
|
Kasa juz przelana sprzet pojawi sie w 2022! Tak to ,gospodaruja' imbecyle.
W III wojne swiatowa wkroczymy bez broni. Zreszta jest w tym i zamiar Boga! Bedziecie smiertelnie przerazeni i padniecie na kolana przed Bogiem! O to tylko chodzi!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:17, 30 Sty 2020 Temat postu: |
|
|
Pentagon o usterkach myśliwców F-35: Wady w uzbrojeniu i błędy oprogramowania
Uzbrojenie, przy pomocy którego nie można strzelać prosto, to kolejny z problemów wartego 428 mld dol. programu F-35, który realizuje koncern Lockheed Martin. Wcześniej wykryto w maszynach ponad 800 wad oprogramowania.
...
No to super zakup!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:16, 01 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
F-35 dla MON – bez przetargu, uzbrojenia i offsetu
Polskie MON zawarło umowę na dostawy 32 samolotów wielozadaniowych F-35A za ok. 4,6 mld USD. Maszyny zamówiło bez przetargu, uzbrojenia i offsetu.
KOMENTARZE (5) : najstarszenajnowszenajlepsze
ignore48 3 godz. temu +3
Skoro offset przy F-16 nie wypalił, a był ustalany kiedy ci pożal się boże specjaliści byli w MON przed "czystkami", to znaczy, że biorąc bez offsetu wyciągnęli wnioski.
Bezsensowna, niezwykle kosztowna umowa na zakup F-35A nie jest przypadkiem. Trwające w ostatnich latach, kolejne czystki w MON spowodowały, że w nie ma w nim specjalistów z odpowiednim doświadczeniem do prowadzenia negocjacji umów o tak dużej skali. To samo dotyczy zarządzających polityką zagraniczną i gospodarką. Nie wyciągnęli oni żadnych wniosków z okoliczności zakupu myśliwców wielozadaniowych F-16 oraz doświadczeń z ich eksploatacji w Polsce. Polskie przedsiębiorstwa praktycznie nie uczestniczą we wsparciu tej eksploatacji, a wszelkie remonty, naprawy oraz zakupy części i wyposażenia dodatkowego są realizowane w USA, bez oglądania się na koszty. W efekcie większość samolotów F-16 nie lata i nie jest zdatnych do użycia operacyjnego.
....
Niedlugo juz pojda siedziec! Tfu! Nie mozna patrzec na te tepe ryje. Hanba dla kraju na kogo glosujecie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:28, 10 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Gripeny deklasują Su-27
W czasie manewrów chińsko-tajlandzkich w 2015 roku doszło do symulowanych walk między tajlandzkimi myśliwcami JAS-39C/D Gripen a chińskimi Su-27SK. Wyprodukowane w Szwecji samoloty osiągały ogromną przewagę nad rywalami. Co warte podkreślenia, o całej sprawie informują sami Chińczycy.
...
I to byl samolot dla nas. Jeszcze mozna bylo uruchomic produkcje w kraju! Ale pacholki musza miec pana tfu!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:29, 22 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Wielka armia jest Polsce niepotrzebna! Ma być dobrze zorganizowana i mobilna
Jacek Bartosiak tłumaczy dlaczego wielkie wojsko jest Polsce niepotrzebne a nawet zbędne oraz jakie korzyści dają niewielkie grupy. Wykład na Akademii Wojsk Lądowych
KOMENTARZE (3) : najstarszenajnowszenajlepsze
IvanBarazniew 23 godz. temu +4
Sposób argumentacji tego pana pozostawia wiele do życzenia.
Trendy są.
...
Raczej chodzi o organizacje. To proste. Jeden czlowiek moze dowodzic gora 5 elementami. Ale to i tak jest problem. W wojsku sa to nawet 3. W konspiracji tez byly trojki! Stad drzewko dowodzenia jest 3x3x3x3. Kazdy kolejny oddzial sklada sie z trzech mniejszych. I tak w gore. Ale na szczeblu panstwa nie moga byc 3 oddzialy. Bo jesli trzeba wyslac jedna grupe tu druga tam. Itd. To trzeba by zawsze 1/3 armii. Absurd. Zatem 3x3= 9 tez za duzo. 9 oddzialow to nadal za duze kawalki. Na froncie jest duzo pozycji i nie kazda wymaga 1/9 armii. Jedna mniej druga wiecej. Zatem 3x3x3= 27. Ta liczba pozwala na sprawny rozdzial sil. Gdzies moze byc 1 gdzie indziej 2 potem 3. Stad przed wojna bylo 30 dywizji piechoty a nie np. 10 korpusow. Zasada teraz jest ta sama. Zbyt duza ilosc trudno ogarnac a zbyt mala powoduje ze trzeba w czasie wojny jednostki rozbijac na mniejsze co powoduje straszny balagan i grozi wrecz rozpadem jednostek!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:30, 26 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Ministersto Obrony Narodowej podpisze jutro umowę na zakup 3 niepotrzebnych fregat
27 lipca br. (wtorek) o godz. 11.00 w Stoczni Wojennej w Gdyni Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej, weźmie udział w uroczystości podpisania umowy na dostawę trzech okrętów „Miecznik” dla Marynarki Wojennej RP pomiędzy Inspektoratem Uzbrojenia i Konsorcjum PGZ-Miecznik.
...
Tymczasem wojsku potrzebne sa drony. Obecnie Bałtyk to kałuża i flota nam niepotrzebna. Tylko jakies ścigacze.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:02, 27 Wrz 2021 Temat postu: |
|
|
Stan obecnego uzbrojenia w Polskich Siłach Zbrojnych
Choć mamy niesamowitych konstruktorów, inżynierów i osoby które żyją tym, by nasze wojsko było wzmocnione polskimi, świetnymi konstrukcjami i rozwiązaniami technologicznymi, niestety jego stan odbiega od możliwości.
..
Szkoda mowic. Bo to nic nie da. Nie znosze pustej gadki. Bez wypieprzenia tej klasy politycznej to jest tylko gledzenie. Na dodatek gdy przedstawie genialny plan budowy armii to za dwa lata dowiem sie ze zrealizowali go w Rosji a u nas nie! Jak to bylo z zakazem lgbt. I komu wtedy pomoge?!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:19, 03 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Na czym polega przygotowanie się do współczesnej wojny, jak nie pozwolić przeciwnikowi osiągnąć swoich celów? Czy teoretycy wojny jeszcze coś do powiedzenia. Będzie też o uzbrojeniu, nowoczesnej broni, doświadczeniach z ostatnich wojen i o tym jak powinna być nowoczesna armia. - gen Leon Komornicki
Jak przygotować Polskę i swoją społeczność do współczesnej wojny?
...
Za pozno. Mamy armie typowa dla czasow sowieckich. Zakonserwowana Armia Czerwona. Tymczasem Ruscy calkowicie od tego odeszli. Jak zwykle przeczytali wszystko co pisalem i wyciagneli wnioski. ,Nasi' nic. UE nas obroni NATO nas obroni nie trzeba nic robic. Koniec historii.
Komunizm poza Bialorusia najbardziej ocalal u nas w wyniku Magdalenki.
Teraz polecam Różaniec Nowenny i Litanie. Co zreszta nastapi i Polska jako jedyna ocaleje. Mimo ze apokryf internetowy jest kompilacja roznycb tresci i nie jest od zadnej Łucji to mowi prawde.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:41, 18 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Narasta agresja osób próbujących przekroczyć granicę i białoruskich służb, które to organizują - powiedziała porucznik Izabela Greczan, która na co dzień pełni służbę w placówce Straży Granicznej w Czeremsze (Podlaskie). Podkreśliła, że służba na granicy jest coraz trudniejsza.
10
wykop
Służba na granicy jest coraz trudniejsza
timelex 58 min. temu
to nie będzie słabnąć - problemy bedą coraz większe, aż dziwne że nie ma większej rotacji i większej liczby żołnierzi i innych mundurowych. Tak łatwo nie mozna tam odpuścić a klimat bedzie taki dopóki będą ruskie wojska stac przy granicy z ukraina, więc jeszcze troche
...
Jaka rotacja jak czeka nas usuwanie nieszprycowanych a w Strazy Granicznej to 50%!
Ucieczka tego raczej szalenca bo widac u niego problemy psychiczne wskazuje na upadek morale. Oczywiscie nie uciekna masowo tam. To byl jeden wariat ale wariaci sa szczegolnie podatni na nastroje i przesadnie je odbijaja popadajac w stany skrajne. Np. skoro tu jest zle to trzeba uciecTAM!
To jest sabotaz! Cios w plecy! Blaszczak pod pluton egzekucyjny!
Lata niszczenia. Morale upadlo 13 grudnia 1981. Od tego czasu spoleczenstwo przestalo szanowac wojsko. Do tej daty mimo komuny byl szacunek do armii wyniesiony z czasow przedwojennych.
Po 1989 szybko okazalo sie ze bedzie kontynuacja prlowskiego dziadostwa. Nie nastapi powrot do ducha sprzed wojny. Stawianie na czele MON ameb kretur wrecz przestepcow kompletnie zniszczylo wszelkie nadzieje. Kto tam sie przewinal? Onyszkiewicz KOMOROWSKI jakis Klich? Teraz Blaszczak! Zeby bylo smiesznie jedyna osobowoscia byl... Macio! Tylko co z tego gdy patologiczna.
Nie ma co falszywie sie pocieszac.
Moge tylko powiedziec zeby funkcjonariusze nie sluzyli przelozonym ministrowi a Bogu to naprawde zapewni im spokoj wsrod burzy. Bóg ma byc zadowolony nie szef. A jak zmuszaja do szprycy protest naglosnienie sa media niezalezne ostatnio banbye.pl w ostatecznosci rezygnacja. NAWET BÓG NIE RZĄDZI WASZYM SUMIENIEM I MU NIE ROZKAZUJE I NIKOMU NIE WOLNO TEGO ROBIC!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:13, 15 Sty 2022 Temat postu: |
|
|
Andrzej Duda jeszcze dziś ma zawierzyć armię Matce Boskiej
MON zapowiada zapowiada rychłe zawierzenie armii Matce Boskiej
...
Wreszcie dzialanie z sensem. Coz innego oni moga zrobic?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:23, 17 Lut 2022 Temat postu: |
|
|
@czarnalimuzyna ekspedyt.org
Wbrew rządowej propagandzie polska armia od kilku lat systematycznie spada w rankingu państw o największej sile militarnej. W 2017 roku Polska zajmowała 19. miejsce, w 2018 spadła na 22. Rok temu Siły Zbrojne zajely 24 …
Ukraińska armia jest silniejsza od polskiej - Legion Św. Ekspedyta
...
Czy ktos powaznie traktuje prezia i ta cala tvp?
Notujemy nieustanny zjazd i tak bedzie dopoki nie zmienimy czegos. Na poczatek np. mozna zaglosowac na Konfederacje.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:19, 01 Mar 2022 Temat postu: |
|
|
A co tam w wojsku? W 2021 przywrocono pobor do wojska w czym sie media nie zorientowaly bo celowo zagmatwali.
Ale ustawa jest.
Projekt rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie określenia liczby osób, które w 2022 r. mogą być powołane do czynnej służby wojskowej
...
Taki zapis nikogo nie poruszy.
Celem projektowanego rozporządzenia jest umożliwienie w 2022 r. realizacji zadań uzupełnieniowych Sił Zbrojnych, w ramach górnych nieprzekraczalnych limitów powołań do czynnej służby wojskowej pełnionej w ramach:
...
Nieprzekraczalnych gornych jakby nas bronili ...
1) ćwiczeń wojskowych – do 200 000 (2778 według stanu średniorocznego) żołnierzy rezerwy
...
Te 200 tys to nie sa oczywiscie ochotnicy. Musza. To media zauwazyly ze rezerwisci.
Ale:
4) służby przygotowawczej – do 48 000 żołnierzy rezerwy, którzy dotychczas nie odbywali czynnej służby wojskowej oraz osób przeniesionych do rezerwy niebędących żołnierzami rezerwy (osoby po kwalifikacji wojskowej), a także osób niepodlegających obowiązkowi odbycia zasadniczej służby wojskowej lub przeszkolenia wojskowego...
...
Te 48000 to tez owszem sa i ochotnicy ale nie az 48 tys. Az tylu rocznie nie ma chetnych. Biora po prostu po kwalifikacji.
Oczywiscie akurat wybuchla wojna i trudno uderzac w alarmy ale fakt jest faktem. W 2021 przeszlo to pierwsze 48000...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:11, 02 Mar 2022 Temat postu: |
|
|
W ostatnich dniach znacznie wzrosło zainteresowanie służbą w Wojsku Polskim. Tylko w tym tygodniu ponad 2200 osób złożyło deklaracje o wstąpieniu do Sił Zbrojnych RP. Wcześniej było to ok. 400 osób na tydzień. Wzrasta także zainteresowanie służbą w Wojskach Obrony Terytorialnej
13
wykop
Wzrosło zainteresowanie służbą w Wojsku Polskim -
chromal 17 godz. temu
A śmiali sie, z samego pomysłu terytorialsów. Może i nie wojska profesjonalne, ale lepsze takie jak żadne.
....
Nie no oczywiscie i lepsi niz poborowi. Tylko ze szpryca. Ci zbrodniarze zdemolowali wojsko covidem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:41, 02 Mar 2022 Temat postu: |
|
|
Szkolenie organizuje Towarzystwo Gimnastyczne Sokół. Pod okiem wyszkolonego żołnierza, uczestnika misji w Iraku i Afganistanie będzie można poznać tajniki obchodzenia się z bronią
50
wykop
Będą uczyć cywili posługiwania się bronią w Lesznie. Pierwsze szkolenie 3 marca
+1
Bielas 1 godz. temu
Ktos we Wrocku poleca cos podobnego?
-1
Megawonsz_dziewienc 1 godz. temu
@ Bielas: tak, idz se na strzelnice xD
...
I tak trzeba to robic. Pobor soldatow przymusowo konczy sie jak widac na Ukrainie tych wzietych do niewoli.
Strzelnice pokazy imprezy kursy potem obozy 7,14,21,28 dniowe. A ochotnicy sami sobie wybiora co chca i wielu wstapi do WOT a nawet jako zawodowi.
NO I O SZPRYCY NIE MUSZE MOWIC!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:22, 03 Mar 2022 Temat postu: |
|
|
Od czasu inwazji Rosji na Ukrainę odnotowujemy siedmiokrotnie większe zainteresowanie ze strony ochotników – przyznaje rzecznik prasowy Wojsk Obrony Terytorialnych.
42
wykop
Inwazja na Ukrainę. Gigantyczne zainteresowanie "terytorialsami"
qukulele 2 godz. temu via iOS
: Na początku sam się śmiałem z tej formacji, pandemia nachodzccy z Białorusi pokazały że jednak się przydają
+4
IvanBarazniew 1 godz. temu
" Na początku sam się śmiałem z tej formacji, pandemia nachodzccy z Białorusi pokazały że jednak się przydają "
@ qukulele: Przydają się, tylko jeszcze trzeba by doprowadzić uzbrojenie tej formacji do rozsądnego stanu oraz wdrożyć ambitniejszy program ćwiczeń również w szerszej niż lokalna skali.
Ręczna broń plot, ppanc, broń i wyposażenie przechowywane w domu, środki komunikacji i transportu. Dostęp do strzelnic i przywrócenie przysposobienia obronnego - mogłoby być prowadzone przez wot. Obowiązkowe strzelanie i obsługa broni na etapie szkoły średniej i za kilka lat może się coś poprawi.
...
Masowe strzelanie przez miliony nie ma sensu. Chyba widzicie jak wyglada wojna. Strzelanie z pukawki zza węgła to smiech. Juz butelki z benzyna wiecej robia bo pojazdy sa celem. Potrzeba kilkuset tysiecy lepiej szkolonych. Ale to trzeba zachecic.
Nie tyle chodzilo o formacje ile o to ze PiS to spieprzy. I mamy co? Szpryce. Nie moge zatem zachecac mlodych bo sie spotkaja z przymusem szprycy i cala ochota minie. Ostatnie co nam potrzeba to sfrustrowana armie. Mamy wuadze jakie mamy i to oni zniszczyli obronnosc.
Moczulski takie formacje propononowal w 1990! ROKU! Gdyby wtedy wdrozyli to lekko liczac 10 tys rocznie A WTEDY ROCZNIKI BYLY LICZNE NIE TAK JAK TERAZ to po 30 latach bylo by 300 tys! Nawet liczac ubytki jak zgony wypadki kalectwa to 250 tys. A jest 32 tys... I to zle organizowanych. Plus armia zawodowa to najmniej 350 tys. A 400 tys. bez przesady.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:16, 04 Mar 2022 Temat postu: |
|
|
Ustawa przewiduje obowiązkową zasadniczą służbę wojskową, która teraz jest zawieszona. W przypadku jej odwieszenia przez Prezydenta RP na wniosek Rady Ministrów obejmie ona osoby do 35 roku życia.
14
wykop
Błaszczaka reforma wojska. Co jest w Ustawie o obronie Ojczyzny
...
Absurd nonsens powrot do PRL. Chca wrocic do systemu z II WOJNY! Chyba widzicie jak wyglada wojna. Czy myslicie ze dodanie do obecnej armii 3 milionow z karabinkami poprawi sytuacje? Nawet szkoda mowic. Do kosza. A jeszcze beda pewnie wymuszac szpryce. TFU!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:57, 04 Mar 2022 Temat postu: |
|
|
Do sejmu trafił projekt ustawy o obronie Ojczyzny, który przewiduje, że wojsko otrzyma NIEOGRANICZONY DOSTĘP DO NASZYCH DANYCH z instytucji państwowych. Fundacja Panoptykon postuluje wprowadzenie trzech istotnych zmian.
24
wykop
Wojsko może uzyskać nieograniczony dostęp do naszych danych.
...
Nie dajmy sie zrobic w bambuko na fali emocji.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:20, 05 Mar 2022 Temat postu: |
|
|
W cieniu inwazji Rosji na Ukrainę polski rząd podwyższa uposażenie dla żołnierzy. Chce zwiększyć motywację. Generałowie dostaną co miesiąc o 920 zł więcej, majorzy o 670 zł, porucznicy o 550 zł, a szeregowi żołnierze o 450 zł więcej. To pewne, w budżecie zaplanowano już na to pieniądze –...
57
wykop
W cieniu inwazji Rosji na Ukrainę rząd daje duże podwyżki polskim żolnierzom
...
A covidove wydatki skonczone? ,Dochody z drukarki' to ja dziekuje. Jeszcze rozwala ekonomie idioci. Co problem to rozdawnictwo a potem inflacja szaleje i nic z tego nie ma.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:50, 06 Mar 2022 Temat postu: |
|
|
Chcieć dobrze to nie znaczy osiągnąć dobry efekt. Grozi nam "Polski Ład" w Wojsku Polskim i tak już będącym przecież w słabej kondycji.
9
wykop
Prace nad ustawą o obronie ojczyzny- prawo pisane na kolanie.
...
JESZCZE TE TLUMOKI! TO NAPRAWDE NIE DO WYTRZYMANIA! UPOSLEDZENIU UMYSLOWO U WLADZY!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|