Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Oś globalnego zła !!!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 16, 17, 18  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:09, 02 Cze 2015    Temat postu:

Chiny rozpoczęły budowę rurociągu, którym popłynie gaz z Rosji

- ALEXEY NIKOLSKY / AFP

Chiny rozpoczęły w zeszłym tygodniu budowę rurociągu, którym od 2018 roku będą sprowadzały gaz z Rosji – poinformował we wtorek Gazprom. Porozumienie w tej sprawie oba kraje zawarły w zeszłym roku.

Rurociąg nazywa się Siła Syberii. Pierwszy odcinek po stronie chińskiej ma się zaczynać w Heihe przy granicy z Rosją i prowadzić do miasta Changling w prowincji Jilin na północnym wschodzie kraju. Docelowo rurociąg ma dotrzeć do Szanghaju.
REKLAMA


Rurociągiem "Siła Syberii" ma być dostarczane do Chin 38 miliardów metrów sześciennych gazu rocznie przez 30 lat.

Na Syberii budowa gazociągu z Rosji do Chin oficjalnie ruszyła we wrześniu zeszłego roku. "Rozpoczynamy największy projekt budowlany na świecie" - powiedział wtedy rosyjski prezydent Władimir Putin podczas uroczystości w miejscowości Us Chatyn w Jakucji. Chiński wicepremier Zhang Gaoli, również obecny na uroczystości w Jakucji, zapowiedział, że Chiny rozpoczną budowę swojego odcinka tego gazociągu w pierwszej połowie 2015 roku.

Siła Syberii połączy pola gazowe we wschodniej Syberii z Oceanem Spokojnym. W rejonie Błagowieszczeńska zostanie wybudowane odgałęzienie prowadzące do Chin.

...

Tych krajow trzeba unikac... takze ekonomicznie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:38, 03 Cze 2015    Temat postu:

Włochy: Putin złoży wizytę w Mediolanie i Rzymie
Wladimir Putin - PAP

Prezydent Rosji Władimir Putin, który 10 czerwca przyjedzie do Mediolanu na światową wystawę Expo, złoży także wizytę w Rzymie - podała agencja Ansa. Rosyjski przywódca spotka się z prezydentem Włoch Sergio Mattarellą.

Pierwszym etapem wizyty Putina we Włoszech będzie Mediolan, gdzie według zapowiedzi towarzyszyć ma mu premier Matteo Renzi. Będzie to ich drugie spotkanie w ciągu dwóch miesięcy, po marcowej wizycie szefa włoskiego rządu na Kremlu.
REKLAMA

Następnie tego samego dnia Putin przyjedzie do Rzymu, gdzie w Kwirynale spotka się z nowym włoskim prezydentem Sergio Mattarellą - wynika z zapowiedzi włoskiej agencji.

Władimir Putin wraca do Wiecznego Miasta po półtora roku. W listopadzie 2013 roku był w Watykanie na audiencji u papieża Franciszka. Watykaniści zastanawiają się, czy także przy tej okazji Kreml zabiega o możliwość organizacji spotkania z papieżem.

>>>

BYDLAKI Z ITALII PRZEZ NICH MAMY NOWA FALE MORDOW W DONIECKU! DALI ZIELONE SWIATLO KREMLOWI!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:13, 06 Cze 2015    Temat postu:

Rosjanie deportowali amerykańskiego polityka

Rosjanie deportowali amerykańskiego polityka - Kirill Kudryavtsev / AFP

Rosyjska Federalna Służba Migracyjna deportowała amerykańskiego polityka. Według funkcjonariuszy, Scott Blacklin - były szef Amerykańskiej Izby Handlowej w Rosji, naruszył prawo wizowe.

Amerykanin w nocy odleciał z Moskwy do Helsinek. Wcześniej ponad dwa tygodnie spędził w areszcie dla nielegalnych imigrantów. Przeciwko takiemu traktowaniu rodaka protestowała ambasada USA w Moskwie, ale dyplomaci nie doczekali się żadnej reakcji rosyjskich władz.
REKLAMA


Jak tłumaczą funkcjonariusze Federalnej Służby Migracyjnej, mężczyzna przyjechał do Rosji na podstawie wizy biznesowej. Jednak zamiast zająć się działalnością gospodarczą wziął udział w forum naukowym, zorganizowanym przez Uniwersytet Państwowy w Niżnym Nowogrodzie. Zgodnie z rosyjskim prawem, powinien mieć inny rodzaj wizy, uprawniający do prowadzenia działalności edukacyjno-naukowej.

Za złamanie przepisów migracyjnych obywatel USA został deportowany z trzyletnim zakazem wjazdu do Rosji. Przed wylotem zapłacił jeszcze grzywnę w wysokości pięciu tysięcy rubli, czyli około 100 dolarów.

...

I tyle USA zyskaly tymi rozmowami z Moskwa. Chamstwo sie zrobilo bezczelne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:56, 12 Cze 2015    Temat postu:

Czy USA rozluźnią zakaz ws. zakupu rosyjskich silników rakietowych?

John McCain - AFP

Po aneksji Krymu przez Rosję, Kongres USA zakazał kupowania kolejnych rosyjskich silników rakietowych wykorzystywanych w wojskowych misjach kosmicznych. Pentagon chce ten zakaz rozluźnić, czemu sprzeciwia się szef senackiej komisji sił zbrojnych John McCain.

– Nie możemy wynagradzać Władimira Putina – apelował wczoraj w Senacie McCain, który wyliczył, że jeśli USA zniosą zakaz, to powiązane "z kolesiami Putina" rosyjskie przedsiębiorstwo NPO Energomasz, produkujące silniki rakietowe, zarobi w USA kolejne 300 mln dolarów.
REKLAMA


– Nie możemy ich w ten sposób wynagradzać, gdy wciąż okupują Krym, destabilizują Ukrainę, sprzedają broń Iranowi i łamią traktat z 1987 roku o likwidacji pocisków rakietowych średniego zasięgu – podkreślił McCain.

Konflikt dotyczy klauzuli przyjętej w ustawie o budżecie obronnym USA na rok 2015, która zakazuje wykorzystywania w misjach dotyczących bezpieczeństwa narodowego rosyjskich silników rakietowych, ponad te, za które już zapłacono przed rosyjską aneksją Krymu, ale Pentagon już w maju, czyli pięć miesięcy po wejściu w życie zakazu, zwrócił się do Kongresu, by go rozluźnić. W liście do kongresmenów minister obrony Ashotn Carter wraz z szefem wywiadu USA, Jamesem Clapperem, pisali, że jeśli zakaz pozostanie w mocy, to USA staną przed poważnym wyzwaniem, jak kontynuować kosmiczne wojskowe i wywiadowcze misje.

Rosyjskie silniki RD-180 od lat sprowadza konsorcjom United Launch Alliance (ULC) powstałe w wyniku połączenia kosmicznych biznesów Boeinga i Lockheed Martina. Stosuje je jako napęd do swych rakiet, którymi wynosi na orbitę rządowe, zarówno wojskowe, jak i wywiadowcze ładunki. Zgodnie z ustawą, ULC mogłoby używać rosyjskich silników do rakiet Atlas-V do 2019 roku, ale Pentagon uważa, że USA będą potrzebować tych silników kilka lat dłużej. Nowy amerykański silnik rakietowy, nad którym pracuje ULA, będzie bowiem gotowy do użycia najwcześniej w 2022 roku.

Izba Reprezentantów już zgodziła się z wnioskiem Pentagonu, by zmienić ustawę, tak, by umożliwić ULC nabycie u Rosjan wszystkich 29 silników, które były wcześniej zamówione, w tym 14, za które nie zapłacono do czasu aneksji Krymu.

Senator McCain, który jest temu przeciwny, apelował w czwartek do senatorów, by poparli ustawę, która ograniczy wykorzystywanie rosyjskich silników rakietowych i zakończy ich stosowanie w misjach bezpieczeństwa narodowego do 2019 roku.

– Musimy pokazać przykład, eliminując naszą zależność od Rosji tak szybko, jak to możliwe, konkluduje. Czemu pomagać Władimirowi Putinowi i jego ludziom, dając im 300 mln dolarów? – apelował do senatorów. Na taką kwotę oszacował koszt dodatkowych zakupionych przez USA rakiet, jeśli Kongres zniesie zakaz.

O nieznoszenie zakazu zaapelował też kilka dni temu dziennik "New York Times", przekonując w artykule redakcyjnym, że "taki ruch zaszkodziłby wiarygodności Ameryki i dałby Europejczykom powód, by znieść ich własne sankcje" wobec Rosji. Zdaniem nowojorskiego dziennika, po tym, jak USA naciskały na Francję, by anulowała kontrakty na sprzedaż Rosji dwóch okrętów, USA nie mogą kontynuować zakupów silników rakietowych od kolegów Putina.

Nowojorski dziennik zauważył też, że w ubiegłym miesiącu rakieta Falcon 9, innej amerykańskiej firmy kosmicznej, SpaceX, została zatwierdzona przez Pentagon do wykorzystywania w kosmicznych misjach bezpieczeństwa narodowego. "Jeśli Kongres utrzyma zakaz na silniki rosyjskie, to SpaceX może okazać się przynajmniej na jakiś czas jedyną firmą, która będzie mogła oferować (wojsku) usługę wystrzeliwania satelitów" – napisał "NYT".

...

Widzicie ich! Zlo nie spi! Nie moga sie doczekac zeby sie kumac z mafia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:06, 13 Cze 2015    Temat postu:

Prezydenci Rosji i Turcji spotkali się w Baku. Rozmawiali o energetyce i sytuacji w Syrii

Władimir Putin i Recep Tayyip Erdogan - Reuters

Prezydenci Rosji i Turcji, Władimir Putin i Recep Tayyip Erdogan rozmawiali dzisiaj w Baku na marginesie I Igrzysk Europejskich. Spotkanie, które dotyczyło w szczególności energetyki i konfliktu w Syrii, było zamknięte dla prasy.

Putinowi towarzyszyli: szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow, minister energetyki Aleksandr Nowak, szef koncernu Gazprom Aleksiej Miller i szef Rosatomu Siergiej Kirijenko - podały służby prasowe Kremla.
REKLAMA


Agencje informacyjne odnotowują, że na początku spotkania Erdogan wskazał, iż na mistrzostwa nie przyjechał żaden z przywódców Unii Europejskiej. Putin odparł, że Unię reprezentuje kandydująca do niej Turcja.

Wcześniej służby prasowe prezydenta Rosji informowały, że przywódcy poruszą temat planowanej budowy gazociągu Turecki Potok (Turkish Stream). Tym rurociągiem rosyjski gaz ma popłynąć przez Morze Czarne do Europy Południowej i Środkowej.

..

Os zla znow kombinuje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:49, 13 Cze 2015    Temat postu:

Admirałowie USA i Rosji rozmawiali nt. unikania konfliktowych sytuacji
12 czerwca 2015, 21:50
Delegacje sił morskich USA i Rosji spotkały się po raz pierwszy od początku kryzysu ukraińskiego, by przedyskutować metody zapobiegania przypadkowym starciom ich okrętów i samolotów - poinformował wyższy przedstawiciel marynarki wojennej USA.

Od czasu aneksji Krymu w ubiegłym roku, co wywołało największy wzrost napięcia w stosunkach Wschód-Zachód od zakończenia zimnej wojny, Rosja zwiększyła liczbę akcji sondujących gotowość systemu obronnego NATO na jego rubieżach powietrznych i morskich. Sojusz Północnoatlantycki odpowiedział na to intensyfikacją akcji patrolowych i ćwiczeń w Europie Wschodniej.

Jak ujawnił na konferencji prasowej w Brukseli zastępca dowódcy sił morskich USA w Europie wiceadmirał James Foggo, delegacja floty rosyjskiej z wiceadmirałem Olegiem Burcewem na czele odbyła w siedzibie dowództwa VI Floty USA w Neapolu rozmowę z zespołem amerykańskim kierowanym przez kontradmirała Johna Nowella.

- To była otwarta, szczera i bezpośrednia dyskusja o tym, jak możemy lepiej działać na tych samych akwenach i unikać błędów, pomyłek oraz niewłaściwych kalkulacji - powiedział Foggo, nie przedstawiając dalszych szczegółów na ten temat. - Sądzę, że dialog był produktywny - dodał.

Poprzednie spotkanie przedstawicieli obu marynarek wojennych, które w 1972 roku zawarły porozumienie w sprawie bezpiecznego operowania na wodach międzynarodowych, miało miejsce w listopadzie 2013 roku.

Foggo dowodzi flotyllą 49 okrętów z 17 krajów członkowskich i państw partnerskich NATO w trwającej obecnie tegorocznej edycji ćwiczeń BALTOPS na Morzu Bałtyckim. W ćwiczeniach bierze udział łącznie 5600 ludzi, mających do dyspozycji poza wspomnianymi jednostkami pływającymi 61 samolotów.

Foggo zaprzeczył sugestiom, jakoby występowały utrudnienia we wpływaniu okrętów wojennych państw NATO na Bałtyk i Morze Czarne. - Mamy teraz tutaj 49 okrętów i prowadzimy operacje na akwenach na całym Bałtyku. Stale operuję na Morzu Czarnym niszczycielami VI Floty, a więc nie są to strefy zamknięte i będziemy nadal operować na obu tych morzach - zaznaczył.

...

DUZO SIE BARANY OD RUSKICH DOWIEDZIALY? PO CO TO?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:49, 16 Cze 2015    Temat postu:

Zieloni przeciwni wysłaniu przez USA sprzętu do Europy Wschodniej
Juergen Trittin - AFP

Niemieccy Zieloni są przeciwni wysłaniu przez USA ciężkiego sprzętu wojskowego i tysięcy żołnierzy do Europy Wschodniej, gdyż zaostrzy to konflikt z Rosją - powiedział polityk tej partii Juergen Trittin w wywiadzie dla dziennika "Rheinische Post".

Trittin wezwał kanclerz Angelę Merkel do odrzucenia takich planów w NATO. W najbliższy poniedziałek w Berlinie oczekiwany jest ze swoją pierwszą wizytą szef Pentagonu Ashton Carter.

Dziennik "New York Times" podał w sobotę, że Pentagon rozważa rozmieszczenie w Europie Wschodniej ciężkiego uzbrojenia dla 5 tys. żołnierzy USA w ramach odstraszania ewentualnej agresji rosyjskiej.

Rosja ostrzegła w poniedziałek, że rozmieszczenie w państwach Europy Środkowej i Wschodniej ciężkiego uzbrojenia USA może doprowadzić do nowej konfrontacji militarnej.

>>>

Same potwornosci o tej partii. Koszmar.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:15, 19 Cze 2015    Temat postu:

Grecja i Rosja porozumiały się w sprawie gazociągu Turecki Potok

- AFP

Grecki minister energetyki Panajotis Lafazanis i jego rosyjski odpowiednik Aleksandr Nowak podpisali w piątek w Petersburgu memorandum w sprawie budowy planowanego gazociągu Turecki Potok (Turkish Stream) przez terytorium Grecji.

Budowę sfinansuje Rosja.
REKLAMA


Memorandum przewiduje utworzenie spółki joint venture, w której równe udziały mieliby Grecy i Rosjanie i która między 2016 a 2019 rokiem miałby zbudować gazociąg na terytorium Grecji - poinformował Nowak podczas 19. Międzynarodowego Forum Ekonomicznego w Petersburgu.

"To bardzo ważne wydarzenie. Ten gazociąg pozwoli nam kontynuować nasze projekty dotyczące budowy infrastruktury w ramach gazociągu, który biegłby po dnie Morza Czarnego i przez Turcję oraz dotyczące utworzenia hubu w Turcji" - podkreślił rosyjski minister. "Protokół przewiduje utworzenie spółki joint venture, która zajmie się budową gazociągu na terytoriom Grecji. W naszym protokole nazwaliśmy go South European" - dodał.

Według agencji Reutera Lafazanis podczas uroczystości podpisywania wstępnej umowy powiedział, że Grecja potrzebuje wsparcia, a nie presji podczas obecnego kryzysu. Zaznaczył też, że współpraca z Rosją nie jest wymierzona w kraje europejskie. Jak poinformował grecki minister, łączny koszt budowy gazociągu to 2 mld euro. W celu sfinansowania projektu Grecja zawarła umowę z rosyjskim Wnieszekonombankiem - ogłosił Lafazanis, cytowany przez agencję TASS.

Nowak dodał, że gazociąg będzie miał przepustowość 47 mld metrów sześciennych rocznie. Ma powstać przed 2020 rokiem, kiedy Rosja chce zaprzestać tranzytu gazu przez Ukrainę.

Planowana budowa tego gazociągu to podwójny cios dla Zachodu - komentuje AFP i wyjaśnia, że dla UE projekt jest dowodem zbliżania się Aten do Moskwy w czasie, gdy w Unii rosną obawy o ewentualne wyjście Grecji ze strefy euro. To także cios dla USA, które z niepokojem przyglądają się zwiększaniu przez Rosję zdolności przesyłu gazu na europejski rynek z ominięciem Ukrainy.

Informacje o memorandum pojawiły się dzień po podpisaniu przez rosyjski Gazprom, niemiecki E.ON, brytyjsko-holenderski Royal Dutch Shell i austriacki OMV listu intencyjnego dotyczącego budowy dwóch nitek gazociągu od wybrzeża Rosji przez Morze Bałtyckie do wybrzeża Niemiec. Faktycznie chodzi o ułożenie dwóch nowych nitek magistrali Nord Stream (Gazociąg Północny), którą od 2011 roku gaz z Rosji po dnie Bałtyku płynie bezpośrednio do Niemiec.

Gazprom forsuje budowę Tureckiego Potoku (Turkish Stream), czyli gazociągu przez Morze Czarne do Europy Południowej i Środkowej, który ma zastąpić zarzucony projekt South Stream (Gazociąg Południowy). Od jego realizacji rosyjski koncern odstąpił po zablokowaniu budowy przez Komisję Europejską.

W grudniu 2014 roku Gazprom ogłosił, że zamiast South Streamu do Bułgarii zostanie ułożona przez Morze Czarne do Turcji, a następnie do jej granicy z Grecją magistrala o takiej samej mocy przesyłowej, tj. 63 mld metrów sześciennych rocznie. Docelowo Turkish Stream ma się składać z czterech nitek o przepustowości po 15,75 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Około 47 mld metrów sześciennych surowca Gazprom chce dostarczać do projektowanego hubu gazowego na granicy Turcji i Grecji.

Gazpromowi zależy na tym, aby doprowadzić gaz do Turcji, a potem dalej do Europy Południowej i Środkowej, zanim Unia Europejska zrealizuje swoją kontrstrategię, przewidującą sprowadzanie surowca z Azerbejdżanu, Turkmenistanu i Iranu, albo ograniczy zakup gazu w Rosji przez mechanizm przyszłej unii energetycznej.

...

Sankcje na Grecję!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:54, 21 Cze 2015    Temat postu:

MSZ: Belgia odblokowuje rosyjskie aktywa zamrożone w sprawie Jukosu


Minister spraw zagranicznych Belgii Didier Reynders poinformował, że odblokowywane są rosyjskie aktywa państwowe, zamrożone w tym kraju w związku z orzeczonym przez sąd wypłaceniem rekompensat byłym akcjonariuszom dawnego koncernu naftowego Jukos.

Nagranie wideo z wypowiedzią szefa belgijskiego MSZ pojawiło się w niedzielę na Twitterze.
REKLAMA


Reynders powiedział podczas wizyty w Chinach, że rosyjskie konta dyplomatyczne w banku ING w Belgii zostały odblokowane. Wyraził nadzieję, że "tak samo będzie z wszystkimi innymi rachunkami bankowymi w najbliższych dniach". Dodał, że odblokowanie nastąpiło w wyniku "bardzo dobrej współpracy wszystkich partnerów", łącznie z prawnikami i ambasadą Rosji.

Rosja potępiła w ostatnich dniach zamrożenie tych aktywów i zapowiedziała, że będzie bronić swoich interesów.

Władze Belgii i Francji nałożyły areszt na mienie państwowe Federacji Rosyjskiej na podstawie ubiegłorocznych decyzji sądowych. Pozew przeciwko Rosji złożyła grupa byłych akcjonariuszy Jukosu, przejętego ostatecznie przez państwowy koncern Rosnieft.

W postanowieniu o areszcie mienia wskazano, że Rosja odmówiła zrealizowania zeszłorocznego wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPCz) w Strasburgu. W lipcu 2014 roku ETPCz nakazał Rosji wypłacenie byłym akcjonariuszom Jukosu 1,9 mld euro tytułem odszkodowania za bezprawne pozbawienie ich majątku poprzez zawyżone podatki i zmanipulowaną licytację. Krótko wcześniej Stały Trybunał Arbitrażowy w Hadze nakazał Rosji wypłacenie odszkodowania w wysokości 51,57 mld dolarów grupie byłych akcjonariuszy Jukosu ze spółki holdingowej GML. Rosja dostała czas do 15 stycznia 2015 roku, by rozpocząć wypłacanie tego odszkodowania. Po 15 stycznia zaczęto naliczać odsetki w wysokości 2,6 mln dolarów dziennie.

BBC odnotowuje na swym portalu internetowym, że nie wiadomo na razie, czy Francja, która również zajęła państwowe konta rosyjskie w ok. 40 bankach, a także kilka budynków, odblokuje te aktywa.

...

Czyli co? Dacie kasę Kremlowi? Żeby miał na zbrodnie w Doniecku? To bestialstwo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:57, 22 Cze 2015    Temat postu:

Hollande i Merkel rozmawiali z Putinem o sytuacji na Ukrainie

Władimir Putin - PAP

Przywódcy Francji i Niemiec - Francois Hollande i Angela Merkel - którzy w poniedziałek rozmawiali telefonicznie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, uważają postęp na Ukrainie za "niewystarczający" - poinformowały źródła z otoczenia Hollande'a.

Jak przekazano, Hollande i Merkel uważają za konieczne "wywarcie presji na strony w kontekście napiętej sytuacji". Do trwającej ok. 45 minut rozmowy trojga polityków doszło na dzień przed spotkaniem w Paryżu szefów dyplomacji trzech krajów oraz Ukrainy (tzw. format normandzki).
REKLAMA


Źródło z otoczenia Hollande'a poinformowało, że rozmowa w Putinem miała na celu "ocenę wdrażania porozumień z Mińska" z lutego tego roku.

Z kolei Kreml przekazał w oświadczeniu, że Putin oznajmił swoim rozmówcom, że siły ukraińskie muszą zaprzestać ostrzału wschodniej Ukrainy. - Strona rosyjska kolejny raz podkreśliła konieczność natychmiastowego wstrzymania ostrzału zamieszkanych osiedli Donbasu przez siły ukraińskie - zaznaczono. W oświadczeniu służb prasowych Kremla jest mowa także o konieczności "intensyfikacji procesu politycznego uregulowania, rozwiązania kwestii reformy konstytucyjnej, a także ożywienia społeczno-gospodarczego regionów południowo-wschodniej" Ukrainy.

Według otoczenia francuskiego prezydenta rozmowę Hollande'a i Merkel z Putinem poprzedził rano kontakt przywódców Francji i Niemiec z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką.

Także w poniedziałek Unia Europejska przedłużyła sankcje gospodarcze wobec Rosji za wspieranie separatystów na wschodzie Ukrainy. Restrykcje będą obowiązywać do 31 stycznia 2016 roku. Decyzja została podjęta jednomyślnie, bez dyskusji.

...

A co oni mają do rozmawiania z tym bandziorem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:58, 22 Cze 2015    Temat postu:

Edward Lucas w "Ustalmy Jedno Świat": byliśmy głusi na wasze apele, ignorowaliśmy je
Kamil Turecki
Redaktor Onet Wiadomości


- Zimna wojna tak naprawdę nigdy się nie skończyła – powiedział Edward Lucas w "Ustalmy Jedno Świat w Bratysławie. Brytyjski dziennikarz podkreślił, że "jesteśmy w środku ostrego, strategicznego konfliktu". Skarcił Zachód za obojętność wobec problemów Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polski. - Byliśmy głusi na wasze apele, ignorowaliśmy je - przyznał.

Gość Kamila Tureckiego jest analitykiem Center For European Policy Analysis. Był jednym z prelegentów zakończonego w niedzielę Global Security Forum 2015 w Bratysławie. Jubileuszowa – dziesiąta - edycja GLOBSEC odbywała się w wyjątkowym czasie zdominowanym przez dyskurs na temat bezpieczeństwa międzynarodowego i regionalnego. GLOBSEC to ekskluzywne wydarzenie cieszące się dużym uznaniem wśród elit polityki zagranicznej z Europy i kontynentu amerykańskiego.

Zdaniem Lucasa, Rosja "wskrzesza i ulepsza sowieckie metody propagandy". Twierdzi też, że Federacja Rosyjska "kupuje polityków, ośrodki badawcze i partie polityczne". – Jesteśmy w środku ostrego, strategicznego konfliktu - mówił.

W rozmowie z dziennikarzem Onetu Lucas zrugał Zachód za obojętne podejście wobec problemów Europy Środokowo-Wschodniej z Rosją. – Mówiliście o tym głośno od lat. Byliśmy głusi na wasze apele i je ignorowaliśmy – przyznał.

Lucas Pochwalił NATO za odpowiedź na działania Rosji. – Sojusz ma plany, przeprowadza ćwiczenia. Spójrzmy 10 lat wstecz – mamy do czynienia z ogromną poprawą – stwierdził. Zauważył jednak, że „budzimy się, ale nie wystarczająco szybko”.

...

Tak. Postępowanie Zachodu wobec Ruskich to zbrodnia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:20, 24 Cze 2015    Temat postu:

Apel ministrów o przerwanie walk na wschodzie Ukrainy

Apel ministrów o przerwanie walk na wschodzie Ukrainy - AFP

Francja, Rosja, Niemcy i Ukraina zaapelowały o natychmiastowe przerwanie walk na wschodzie Ukrainy. – Apelujemy o szybką deeskalację i respektowanie rozejmu – powiedział Laurent Fabius po zakończeniu w Paryżu spotkania szefów dyplomacji tych państw.

Szefowie dyplomacji Francji, Laurent Fabius, Rosji – Siergiej Ławrow, Niemiec – Frank-Walter Steinmeier i Ukrainy – Pawło Klimkin (tzw. format normandzki) spotkali się we wtorek wieczorem w Paryżu, by omówić sytuację na wschodzie Ukrainy.
REKLAMA


Ministrowie nie kryli obaw, że eskalacja walk na wschodzie Ukrainy stanowi zagrożenie dla porozumień pokojowych zawartych w Mińsku. Wezwali strony konfliktu do respektowania rozejmu. Ich zdaniem przerwanie walk jest podstawowym warunkiem umożliwiającym otwarcie dialogu politycznego i rozpoczęcia odbudowy gospodarczej wschodniej Ukrainy.

Szef francuskiej dyplomacji zaapelował do stron konfliktu, by zgodnie z porozumieniami mińskimi, wycofały ciężką broń i umożliwiły dostarczanie pomocy humanitarnej.

– Ustaliliśmy, że nie możemy dopuścić do fiaska porozumień pokojowych z Mińska – powiedział minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow. – Zdajemy sobie sprawę z zagrożenia, które stanowią określone siły dążące do militarnego rozwiązania konfliktu – stwierdził Ławrow.

...

CO TO MA ZNACZYĆ? KPINY SOBIE ROBICIE Z OFIAR? RAZEM Z PRUSKIM APELE O POKÓJ SOBIE URZĄDZACIE? CO ZA GNOJE !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:57, 26 Cze 2015    Temat postu:

Putin rozmawiał z Obamą o Ukrainie, Bliskim Wschodzie i Państwie Islamskim
23
Władimir Putin - SERGEI KARPUKHIN / PAP

Prezydent Rosji, Władimir Putin, zadzwonił wczoraj do prezydenta USA, Baracka Obamy, z którym omówił sytuację na Ukrainie i na Bliskim Wschodzie, program atomowy Iranu i problem walki z terroryzmem oraz z tzw. Państwem Islamskim (IS) – poinformowali rzecznicy Białego Domu i Kremla.

Komunikat Białego Domu stwierdza, że Obama podkreślił, iż w celu rozwiązania konfliktu na Ukrainie Moskwa powinna "przestrzegać zobowiązań" wynikających z porozumień z Mińska. W szczególności dotyczy to – jak powiedział Obama – konieczności "całkowitego wycofania żołnierzy i sprzętu rosyjskiego rozmieszczonych na terytorium ukraińskim".
REKLAMA

Natomiast według rzecznika, Kremla Dmitrija Pieskowa, prezydenci uzgodnili, iż "w najbliższym czasie" asystentka sekretarza stanu USA, Victoria Nuland, i wiceminister spraw zagranicznych Rosji, Grigorij Karasin, "wznowią kontakty" w celu omówienia realizacji porozumień z Mińska.

Moskwa zaprzecza, że jest zaangażowana w walki między wojskami ukraińskimi i prorosyjskimi separatystami na wschodzie Ukrainy, w których od kwietnia 2014 zginęło już, jak się ocenia, ponad 6 tys. żołnierzy po obu stronach. Po zawarciu porozumień w Mińsku walki nieco osłabły, ale w ostatnim okresie ponownie się nasiliły.

Według Białego Domu, Obama i Putin omówili też "coraz bardziej niebezpieczną" sytuację w Syrii oraz podkreślili "konieczność utrzymania jedności" mocarstw światowych w negocjacjach z Iranem na temat jego programu atomowego.

Rzecznik Kremla oświadczył, że Putin i Obama poświęcili "wiele uwagi" walce z terroryzmem, a zwłaszcza z rosnącym w siłę Państwem Islamskim na Bliskim Wschodzie, które kontroluje coraz większe terytoria w Syrii i w Iraku. Prezydenci uzgodnili – powiedział Pieskow – że szefowie dyplomacji obu państw Siergiej Ławrow i John Kerry spotkają się, aby omówić ten problem.

>>>

Co pokojowy noblista ma do omawiania z masowym morderca?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:03, 26 Cze 2015    Temat postu:

Szef wywiadu USA: Chiny głównym podejrzanym o hakerski atak

Dyrektor wywiadu USA James Clapper oświadczył, że Chiny są głównym podejrzanym o hakerski atak na jedną z amerykańskich agend rządowych, w wyniku którego wykradzione zostały dane milionów Amerykanów - informuje "Wall Street Journal".

Reuters pisze, że ta wypowiedź w pewnym sensie odbiega od linii administracji Baracka Obamy, która unika publicznego wskazywania na Pekin, nawet jeśli przedstawiciele władz prywatnie mówią, że za atakiem tym stały Chiny.
REKLAMA

"Właściwie Chińczykom należą się wyrazy uznania za to, co zrobili", biorąc pod uwagę trudności, z jakimi wiązał się ten atak - powiedział Clapper.

Rządowa agencja ds. personelu (Office of Personnel Management - OPM) przyznała w tym miesiącu, że hakerzy wykradli dane 4,2 miliona obecnych i byłych pracowników federalnych; niektóre media twierdziły nawet, że wykradzione mogły zostać dane aż 18 milionów Amerykanów.

OMP przechowuje dane o wszystkich pracownikach federalnych, sprawdza też osoby, które ubiegają się o dostęp do tajnych informacji. Osoby te m.in. podają w ankiecie, czy w przeszłości miały problemy z alkoholem i narkotykami, czy chorowały psychicznie, były zatrzymane przez policję lub ogłaszały bankructwo. W formularzach podaje się też dane kontaktowe członków rodziny oraz znajomych.

Według "Wall Street Journal" Clapper powiedział, że w sytuacji, kiedy USA nie grożą odpowiedzią na hakerskie ataki, Waszyngton musi się skoncentrować na działaniach obronnych. Ostrzegł, że rząd USA i firmy amerykańskie będą celami hakerskich ataków, dopóki politycy nie zajmą się problemem "braku środków odstraszania".

Szefowa OPM Katherine Archuleta powiedziała 16 czerwca przed komisją Kongresu USA, że agencja ta blokuje miesięcznie 10 mln cyberataków na swą sieć komputerową. Akcentowała, że włamanie do jej systemu jest wynikiem ciągnących się od kilku dekad zaniedbań bezpieczeństwa komputerowego.

>>>

Ciagle ci sami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:09, 26 Cze 2015    Temat postu:

Biznes: poluzować sankcje, 150 tys. miejsc pracy zagrożonych
- AFP

Niemiecki biznes wezwał rząd w Berlinie do podjęcia działań prowadzących do poluzowania sankcji wobec Rosji.

>>>

Kapitalisci niemieccy to zbrodniarze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:57, 29 Cze 2015    Temat postu:

Siergiej Ławrow spotka się w Wiedniu z Johnem Kerrym

Siergiej Ławrow - AFP

Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow poinformował, że spotka się we wtorek z amerykańskim sekretarzem stanu Johnem Kerrym w Wiedniu, gdzie kontynuowane mają być rozmowy na temat programu nuklearnego Iranu.

We wtorek do Wiednia ma wrócić także irański minister spraw zagranicznych Mohammad Dżawad Zarif. W niedzielę Zarif poleciał do Iranu na konsultacje w sprawie dalszego ciągu negocjacji prowadzonych z sześcioma mocarstwami. Tego dnia wszystkie strony uczestniczące w negocjacjach nuklearnych z Iranem zgodziły się na to, by rozmowy przedłużyć poza ustalony wcześniej termin końcowy, 30 czerwca.
REKLAMA


Od 20 miesięcy Iran prowadzi intensywne negocjacje z tzw. grupą 5+1 (USA, W. Brytanią, Francją, Niemcami, Rosją i Chinami). Dotyczą one programu nuklearnego rozwijanego przez Teheran, który - według Zachodu - wbrew irańskim deklaracjom służy nie tylko celom cywilnym.

Ostateczne porozumienie, które miało zostać zawarte do wtorku, ma stanowić gwarancję, że program Iranu ma charakter cywilny; w zamian zniesione mają zostać szkodliwe dla irańskiej gospodarki międzynarodowe sankcje.

...

Znowu USA przyklepuja zbrodnie Ruskich...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:23, 02 Lip 2015    Temat postu:

Steinmeier: Niemcy na czele OBWE będą prowadziły dialog z Rosją

Frank-Walter Steinmeier - AFP

Szef MSZ Niemiec Frank Walter Steinmeier zapowiedział w Wiedniu, że jego kraj wykorzysta swoje przewodnictwo w OBWE w przyszłym roku do intensywnego dialogu z Rosją. Konflikt na Ukrainie grozi wybuchem pożaru w Europie - ostrzegł polityk SPD.

- Nie będziemy rozmawiali o pięknej pogodzie, lecz o wysoce kontrowersyjnych sprawach - powiedział szef niemieckiej dyplomacji w wystąpieniu na forum Stałej Rady Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.
REKLAMA


Niemcy obejmą przewodnictwo w zrzeszającej 57 krajów organizacji w 2016 roku. Obecnie pracami OBWE kieruje Serbia.

Steinmeier, cytowany przez agencję dpa i "Spiegel online", podkreślił, że OBWE jest najwłaściwszym miejscem do wymiany poglądów o odmiennym postrzeganiu rzeczywistości, o poczuciu zagrożenia i o kolizji interesów.

Niemiecki polityk zaznaczył, że rozwiązanie konfliktu na Ukrainie ma kluczowe znaczenie dla przyszłości Europy. Jak podkreślił, w minionym roku powstało "grożące wybuchem pożaru zagrożenie dla bezpieczeństwa" na kontynencie.

Chociaż aneksja ukraińskiego Krymu naruszyła w dużym stopniu zaufanie do Rosji, tym bardziej należy teraz za pomocą małych kroków zbliżać się do siebie - mówił szef niemieckiego MSZ. Wskazał na dialog między społeczeństwami obywatelskimi i wymianę młodzieży jako inicjatywy mogące pomóc w przezwyciężeniu nieufności.

- Bez politycznego rozwiązania konfliktu na Ukrainie nie uda się powrócić na ścieżkę prowadzącą do wzajemnego porozumienia o przyszłości naszej wspólnej przestrzeni i zasad współżycia - powiedział polityk SPD.

Steinmeier podkreślił, że ważnym zadaniem OBWE pozostaje kontrola zbrojeń. - Właśnie teraz, gdy kryzys na Ukrainie pobudził odruchy zimnowojenne, wzmocnienie kontroli zbrojeń ma istotne znaczenie - powiedział minister.

Z ramienia OBWE na Ukrainie przebywa obecnie 480 obserwatorów; 380 z nich kontroluje przestrzeganie porozumienia z Mińska we wschodniej części kraju.

Niemcy przejęły główny ciężar negocjacji z Rosją w celu rozwiązania konfliktu we wschodniej Ukrainie. Wspólnie z Francją doprowadziły do podpisania w połowie lutego w Mińsku porozumienia o zawieszeniu broni. Rozejm nie jest jednak przestrzegany, a po obu stronach konfliktu nadal giną ludzie.

...

Po co chcecie z nimi gadać? Żeby chętniej mordowali?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:29, 02 Lip 2015    Temat postu:

Media: dżihadyści użyli na Synaju rosyjskich pocisków przeciwpancernych


Zbliżony do rządu Egiptu dziennik "al-Watan" napisał, że związani z Państwem Islamskim (IS) bojownicy, którzy zaatakowali w środę na półwyspie Synaj, użyli zaawansowanej broni, w tym rosyjskich przeciwpancernych pocisków rakietowych Kornet.

Na pierwszej stronie gazeta poinformowała, że bojownicy użyli też moździerzy, dział przeciwlotniczych i pocisków kierowanych.

...

Ruscy sprzedają wszystkim którzy płacą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:08, 03 Lip 2015    Temat postu:

Rosja chce budować okręty wojenne w stoczniach Ameryki Łacińskiej

Rosja chce budować okręty wojenne w stoczniach Ameryki Łacińskiej - Thinkstock

Rosyjska Zjednoczona Korporacja Stoczniowa (OSK) zadeklarowała, że jest zainteresowana współpracą z krajami Ameryki Łacińskiej w budowie okrętów wojennych na ich terytorium.

- Wobec dążenia większości krajów Ameryki Łacińskiej do rozwijania własnego przemysłu stoczniowego za priorytetowy kierunek współpracy w średniej i długoterminowej perspektywie można uznać wspólną budowę okrętów wojennych w krajowych stoczniach - oświadczył w rozmowie z agencją RIA-Nowosti członek kierownictwa OSK Aleksiej Dikij.

Jak powiedział, analiza rynku latynoamerykańskiego wskazuje na to, że praktycznie rzecz biorąc wszystkie kraje regionu zainteresowane są odnowieniem swych sił morskich.

Według niego eksperci przewidują, że wcielenie w życie ambitnych planów Brazylii, aby wyposażyć marynarkę wojenną w nowe okręty wymaga zainwestowania ok. 10 mld dolarów. Trzeba je będzie wydać na budowę nowych stoczni.

OSK, które realizują 95 proc. zamówień rządu na nowe okręty wojenne, zostały umieszczone przed rokiem na amerykańskiej liście rosyjskich przedsiębiorstw objętych sankcjami w związku z rolą, jaką Rosja odgrywa w konflikcie ukraińskim.

Korporacja skupia 80 proc. wszystkich rosyjskich stoczni i przedsiębiorstw związanych z budową morskich jednostek pływających.

...

Który kraj się zgodzi to sankcje! AMERYKA ŁACIŃSKA NIGDY WIĘCEJ NIE MOŻE BYĆ JUŻ PRZYTULISKIEM DLA NAZIZMU! TO BYŁA HAŃBA!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:12, 05 Lip 2015    Temat postu:

Grecja używa Rosji jako karty przetargowej w negocjacjach z UE
akt. 5 lipca 2015, 10:55
Grecja stoi na krawędzi katastrofy, a jej stosunki z eurolandem są złe, w greckich bankach nie ma gotówki, a niedzielne referendum może przesądzić o powrocie do drachmy. Mimo to eksperci uważają, że potencjalne zbliżenie Grecji z Rosją jest mało prawdopodobne. Rosjanie nie są zainteresowani większą ingerencją w kłopoty Aten i wygląda na to, że nawet nie chcieliby, aby ktokolwiek mógł ich oskarżać o takie intencje.

- Jak na razie jeszcze na to nie wygląda, ale jeśli faktycznie dojdzie do Grexitu, wszystko może się zdarzyć. Ateny będą się czuły odizolowane, będą potrzebować przyjaciół - powiedział Tanos Dokos z prestiżowego ateńskiego think tanku Eliamep.

Według eksperta, na razie jednak, pomimo dość ożywionych kontaktów między lewicowym rządem Grecji a Moskwą i kilkakrotnymi wizytami premiera Aleksisa Ciprasa u prezydenta Rosji Władimira Putina, mało wskazuje na to, aby Rosjanie byli zainteresowani większą ingerencją w kłopoty Aten. Wręcz przeciwnie, wygląda na to, że Moskwa nie chciałaby, aby ktokolwiek mógł ją oskarżać o takie intencje.

Rosyjski minister finansów Anton Siłuanow zaprzeczył opublikowanej w maju w międzynarodowych mediach informacji o tym, że Rosja zaproponowała Grecji członkostwo w Nowym Banku Rozwoju, utworzonym przez państwa tzw. BRICS, czyli Brazylię, Rosję, Indie, Chiny i Południową Afrykę, jako konkurencja dla Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Kilka tygodni wcześniej, ten sam minister powiedział, że problemy jakie ma Grecja muszą zostać rozwiązane między Atenami a ich pożyczkodawcami.

Grecja używa Rosji jako karty przetargowej w negocjacjach z UE

- Wygląda na to, że Rosjanie chcą wyciągnąć dywan spod nóg greckiego rządu, który w pewnym sensie próbuje użyć rosyjskiej karty jako argumentu w dyspucie z przywódcami strefy euro - mówi Dokos.

Dodaje, że nawet w rządzie greckim istnieją obecnie wątpliwości, czy w najbliższej przyszłości dojdzie do nawiązania bliższej współpracy z Moskwą. W tej chwili, tylko minister energetyki Panajotis Lafazanis ciągle jeszcze wierzy, że taka możliwość faktycznie istnieje. W połowie czerwca podpisał on z rosyjskim ministrem energetyki Aleksandrem Nowakiem w Petersburgu porozumienie nt. zbudowania na terytorium Grecji kontynuacji gazociągu Turecki Potok (który Rosja planuje skonstruować na dnie Morza Czarnego do Turcji), a także umowę z rosyjskim Wnieszekonombankiem (VEB), który miał dostarczyć 2 mld euro na sfinansowanie tych planów. Lafazanis wrócił do Aten pełen entuzjazmu, jego zapały szybko jednak ostudził minister ds. zagranicznych Nikos Wucis, który oświadczył, że porozumienie nie jest w zgodzie z przepisami europejskimi.

James Ker-Lindsay z Londyńskiej Szkoły Ekonomicznej podkreśla, że petersburskie memorandum Lafazanisa nie nakłada ani na Grecję ani na Rosję żadnych konkretnych zobowiązań.

- Na chwilę obecną ono ma tylko znaczenie symboliczne - powiedział Ker-Lindsay. Zarówno Dokos, jak i Ker-Lindsay zgadzają się także, że w Rosji wcale nie zależy na tym, aby Grecja opuściła strefę euro czy wyszła Unii Europejskiej. Pomimo faktu, że oba kraje mają bliskie związki religijno-kulturowe, Ateny są o wiele bardziej użyteczne dla Moskwy jako pełnoprawny członek unijnego bloku niż poza nim.

- Słaba Grecja w Unii przydaje się Moskwie, słaba Grecja poza Unią niewiele znaczy - mówi Dokos.

Akademik przypomina też, co stało się w czasie kryzysu bankowego, który miał miejsce na Cyprze w 2013 r., gdzie pomimo licznych próśb Nikozji, Kreml nie udzielił Cypryjczykom żadnej pomocy. Także tam, mówi Dokos, pomimo licznych związków religijno-kulturowych, w ostatecznym rozrachunku Moskwa nie chciała wejść w konflikt z Zachodem i poradziła Cyprowi, aby załatwił swoje problemy w Brukseli.

Brak podstaw do zbliżenia

Konstantin Papadopulos, były grecki minister ds. międzynarodowych stosunków ekonomicznych także powiedział, że możliwość zbliżenia między Rosją a Grecją na poziomie gospodarczym jest niewielka.

Mimo różnego rodzaju uwertur z obu stron, nie ma w tej chwili podstaw do pogłębienia takiej współpracy, bo same dobre chęci nie przełożą się na korzyści.

- Gdyby podstawy (do pogłębienia współpracy ekonomicznej) faktycznie istniały, byłyby już eksploatowane, a nie są - mówi Papadopulos.

Zwraca uwagę na fakt, że z powodu sankcji ekonomicznych nałożonych na Moskwę przez Zachód, Rosja nie dysponuje w tej chwili wolną gotówką. Poza tym, Rosja Putina to nie Związek Radziecki.

Rządząca obecnie Grecją lewicowa Syriza (Koalicja Radykalnej Lewicy) może tego nie do końca rozumieć, ale w twardych realiach ekonomii wolnorynkowej, która w tej chwili panuje w Rosji, nie jest możliwe, aby inwestycje mogły być sztucznie sterowane w jakimś nieopłacalnym kierunku.

W przyszłości, gdy sytuacja zarówno w Grecji, jak i Rosji będzie bardziej ustabilizowana, pojawią się jakieś możliwości, szczególnie jeśli chodzi o inwestycje w programie prywatyzacyjnym Grecji, przemyśle turystycznym, czy sektorze nieruchomości. Póki co jednak, nic z tego nie ujrzało światła dziennego.

- Pieniędzmi, ekonomią rządzą twarde realia. Jak na razie nie słyszałem o jakiejkolwiek wzmiance konkretnej finansowej pomocy ze strony Rosji dla Grecji. Grecja także, nawet teraz, rządzona przez Syrizę, mimo różnych zaskakujących oświadczeń, nigdy nie zawetowała unijnych sankcji przeciwko Rosji - podkreśla były minister. Jednocześnie jednak przyznaje, że pomimo silnego osadzenia Aten w strukturach NATO i UE, "niezbadane tereny", jakie rozpościerają się przed jego krajem po niedzielnym referendum, mogą przynieść dużo niespodzianek.

Grecy decydują o przyszłości

W niedzielę w Grecji odbywa się kontrowersyjne referendum ws. międzynarodowego pakietu pomocowego. Aby go otrzymać, Grecy muszą się zgodzić na kolejne oszczędności w budżecie i wzrost podatków oraz VAT. Premier kraju Aleksis Cipras obiecał im jednak, że jeśli zagłosują na nie, na pewno uda mu się wynegocjować od składających ofertę pomocy instytucji, które reprezentują wierzycieli Grecji (Europejską Komisję, Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Europejski Bank Centralny) korzystniejszą propozycję. Tak samo mówi grecki minister finansów, Janis Warufakis.

Większość przywódców eurolandu z kolei twierdzi, że pomimo że w pakiecie, na temat przyjęcia którego głosują Grecy, nie ma o tym mowy, referendum jest raczej podjęciem decyzji w sprawie dalszego pozostania ich kraju w strefie euro. Oświadczyli także, że głos oddany przeciw pakietowi wcale nie będzie równoznaczny z otrzymaniem lepszej oferty.

Grecja, w której od tygodnia wprowadzona jest kontrola przepływu kapitałów i zamknięte są banki, jest o krok od bankructwa. We wtorek (30 czerwca) nie spłaciła z powodu braku pieniędzy 1,6 miliarda euro, które jest dłużna MFW. Według ekspertów, jeśli natychmiast nie znajdzie rozwiązania dla swoich problemów, będzie zmuszona do wprowadzenia równoległej do euro waluty. Byłaby to prawdopodobnie drachma.

Z Aten Agnieszka Rakoczy, PAP

...

Tonacy brzydko się chwyta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:38, 08 Lip 2015    Temat postu:

Fundusz z Arabii Saudyjskiej zainwestuje w Rosji miliardy dolarów

- istock

Arabskie fundusze państwowe zainwestują ponad 10 mld dolarów w Rosji. To wynik porozumienia zawartego między Public Investment Fund z Arabii Saudyjskiej i rosyjskim Russian Direct Investment Fund (RDIF). Pieniądze zostaną przeznaczone na inwestycje bezpośrednie w sektorze rolnictwa, logistyki, medycyny itd - poinformowała CNBC.

W rozmowie z CNBC Kirill Dmitriev, szef RDIF, powiedział, że inwestycja będzie "bardzo ważna" dla Rosji. Pierwsze projekty są już wstępnie zaakceptowane - dodał Dmitriev.
REKLAMA


"Ta umowa jest ważnym krokiem w budowaniu partnerstwa między Rosją a Arabią Saudyjską. Planujemy również zainwestować w Arabii Saudyjskiej, która jest bardzo atrakcyjnym rynkiem dla nas" - stwierdził w trakcie wywiadu dla CNBC.

RDIF poinformował również, że planuje podpisanie umowy partnerskiej z innym państwowym funduszem z Arabii Saudyjskiej - Saudi Arabian General Investment Authority (SAGIA). Nie podano wartości kontraktu.

Dmitriew zapytany, czy Rosja kieruje swoje zainteresowanie obecnie bardziej w kierunku Bliskiego Wschodu i Azji, odpowiedział, że RDIF miał już wspólne fundusze inwestycyjne z Francją i Włochami. Odciął się też od pytań na tle politycznym.

Zacieśnione relacje gospodarcze między Rosją a Arabią Saudyjską mogą być początkiem lepszych stosunków politycznych między tymi krajami. Rosja od lat angażuje się w tym regionie m.in popierając reżim w Syrii. Saudowie dotąd byli głównym i wiernym sprzymierzeńcem Stanów Zjednoczonych.

Rosja z pewnością musi szukać w tej chwili nowych przyjaciół. Niskie ceny ropy naftowej powodują, że rosyjska gospodarka spada w recesję. Zachodnie sankcje dość skutecznie zahamowały strumień inwestycji z Europy i USA.

RDIF przyciągnęła już ponad 25 mld dolarów kapitału zagranicznego na zasadzie długoterminowych umów strategicznych z funduszami inwestycyjnych z całego świata - powiedział Dmitriev. Zawarto porozumienie m.in z Chinami, Indiami i Japonią i Kuwejtem.

Komentatorzy w USA nie kryją niepokoju, zwracając uwagę, że inwestycja może być dowodem na korektę polityki zagranicznej Arabii Saudyjskiej. "The Christian Science Monitor" pisze, że władze Arabii Saudyjskiej znalazały nowego "przyjaciela" w osobie Władimira Putina. Publicysta "The Washington Post" Charles Krauthammer zaproszenie króla Arabii Saudyjskiej do Rosji nazwał "ciosem dla USA". - Byliśmy sojusznikami z Arabią Saudyjską od czasów, gdy Franklin Delano Roosvelt zawarł z nią sojusz w połowie lat 30 - przypomniał dziennikarz, wskazujac, że obecnie "Arabia Saudyjska czuje, że USA ją opuściły".

...

Potwory mają się ku sobie. To hańba i zdrada Syrii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:17, 08 Lip 2015    Temat postu:

Putin do Xi Jinpinga: Rosja i Chiny mogą wspólnie pokonać trudności

Xi Jinping i Władimir Putin - AFP

Prezydent Rosji Władimir Putin na spotkaniu z prezydentem Chin Xi Jinpingiem powiedział, że Moskwa zdaje sobie sprawę z trudności, jakie napotyka w gospodarce i polityce zagranicznej, lecz - łącząc wysiłki z Chinami - zdoła je przezwyciężyć.

- Dokładnie zdajemy sobie sprawę z trudności, z którymi przychodzi nam się stykać i w gospodarce, i w polityce zagranicznej. Lecz łącząc wysiłki, zdołamy niewątpliwie rozwiązać wszystkie stojące przed nami problemy i zadania - oświadczył Putin na spotkaniu z przewodniczącym Chińskiej Republiki Ludowej (ChRL).
REKLAMA


Prezydent Rosji, jak piszą rosyjskie media, serdecznie powitał Xi Jinpinga (wym. Si Cin-pinga), dziękując mu za przybycie do Ufy na szczyt BRICS (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny, RPA) i na szczyt Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SzOW), w skład której wchodzą obok Rosji i Chin także Kazachstan, Kirgistan, Tadżykistan i Uzbekistan.

Prezydent Chin przypomniał Putinowi, że jest zaproszony do Pekinu we wrześniu na obchody 70. rocznicy zakończenia drugiej wojny światowej, które w Chinach odbywają się 3 września.

Media rosyjskie przypominają, że to już drugie w tym roku spotkanie prezydentów Rosji i Chin. W maju przy okazji wizyty w Moskwie chińskiego prezydenta, który uczestniczył w moskiewskich obchodach rocznicy zakończenia drugiej wojny światowej, oba kraje zawarły szereg umów, mających pogłębić współpracę gospodarczą w sytuacji, gdy stosunki Moskwy z Zachodem są zakłócone z powodu roli Rosji w konflikcie na wschodzie Ukrainy.

...

Tonacy brzytwy się chwyta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:50, 10 Lip 2015    Temat postu:

Putin: Indie i Pakistan dołączą do SzOW

Prezydent Rosji Władimir Putin i premier Indii Narendra Modi - PAP

Prezydent Rosji Władimir Putin zapowiedział w piątek w Ufie, że Indie i Pakistan dołączą do Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SzOW). To organizacja regionalna, która grupuje - oprócz Rosji - także Chiny, Kazachstan, Uzbekistan, Tadżykistan i Kirgistan.

Prezydent Putin otworzył w piątek w Ufie doroczny szczyt SzOW zapowiedzią zwiększenia liczby członków organizacji o Indie i Pakistan. Powiedział, że Białoruś otrzyma status obserwatora dołączając do Afganistanu, Iranu i Mongolii, a Azerbejdżan, Armenia, Kambodża i Napal zostaną powitane jako "partnerzy do dialogu".
REKLAMA


Agencja Associated Press pisze, że Rosja widzi w SzOW, która jest rozszerzana po raz pierwszy od roku 2001, przeciwwagę dla sojuszy Zachodu.

Przywódcy państw SzOW wyrazili nadzieję, że wkrótce status członkowski otrzyma w niej także Iran, lecz Teheran najpierw musi osiągnąć porozumienie dotyczące ograniczenia jego programu nuklearnego - piszą rosyjskie agencje.

Prezydent Rosji oświadczył, że region stoi w obliczu największych zagrożeń płynących z Afganistanu, podkreślił też coraz większą aktywność dżihadystycznej organizacji Państwo Islamskie (IS).

Putin powiedział, że liderzy na szczycie w Ufie ustalili, że umocnią antyterrorystyczną współpracę i współdziałanie w zwalczaniu przemytu narkotyków z Afganistanu.

Prezydent Rosji mówił też o planach pogłębienia więzów gospodarczych podkreślając, że wspólnie można w sposób bardziej efektywny oprzeć się następstwom kryzysu w światowej gospodarce i finansach, że razem działając można łatwiej przezwyciężyć różne restrykcje i przeszkody.

...

ZBiR BRIBEICS SHOW ! Ruski kabaret.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:18, 11 Lip 2015    Temat postu:

USA: Kerry nie zgadza się z opinią, że Rosja jest zagrożeniem dla Stanó Zjednoczonych

John Kerry - szef dyplomacji USA - AFP

- Szef dyplomacji USA John Kerry nie zgadza się z opinią, że Rosja jest największym zagrożeniem dla USA - powiedział rzecznik Departamentu Stanu Mark Toner. Pogląd taki wygłosił nominowany na dowódcę sił zbrojnych USA gen. Joseph Dunford.

Dunford, generał piechoty morskiej i były dowódca sił USA w Afganistanie, nominowany na przewodniczącego kolegium szefów sztabów sił zbrojnych USA, powiedział, że uważa Rosję za "największe zagrożenie USA".

Według Tonera Waszyngton jest "bardzo szczery", określając w kontaktach z Moskwą kwestie sporne, w tym zaangażowanie Rosji w konflikt na Ukrainie.

Podczas przesłuchania przed komisją Senatu, Dunford powiedział: - Moja ocena bieżącej sytuacji jest taka, że Rosja stanowi największe zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego USA.

Rzecznik Białego Domu Josh Earnest odniósł się już do wystąpienia Dunforda i powiedział, że poglądy generała na Rosję nie odzwierciedlają w pełni stanowiska administracji prezydenta Baracka Obamy.

Poglądy Dunforda "niekoniecznie zgadzają się z analizami zespołu (doradców) prezydenta, odpowiadającego za politykę narodowego bezpieczeństwa" - powiedział Earnest.

...

DOŚĆ TYCH BREDNI! KIEDY KERRYM ZAJMIE SIĘ TRYBUNAŁ KARNY?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:09, 13 Lip 2015    Temat postu:

Szczyt Rosji, Chin i spółki. Próba stworzenia Nowego Jedwabnego Ładu Światowego
Bogdan Góralczyk
13 lipca 2015, 09:36
Po ubiegłotygodniowym połączonym szczycie BRICS i Szanghajskiej Organizacji Współpracy w Ufie, pojawiła się w Rosji nuta triumfalizmu, zapowiadająca "koniec amerykańskiego dolara oraz systemu Bretton Woods", czyli zdominowanych przez Amerykanów Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego. Do niedawna można byłoby takie, nieco chełpliwe, zapowiedzi przyjąć jako niemalże pewnik. Wschodzące rynki dały światu ponad 80 proc. jego wzrostu po kryzysie 2008 r. i szły jak burza. Ale już nie idą - pisze w komentarzu dla Wirtualnej Polski prof. Bogdan Góralczyk.

W dalekiej, wielonarodowej Baszkirii, zwanej też Baszkortostanem, prezydent Rosji Władimir Putin w dniach 8-10 lipca urządził wielki międzynarodowy dyplomatyczny spektakl. Po raz pierwszy w historii połączył szczyty państw grupy BRICS (Brazylii, Rosji, Indii, Chin i RPA) oraz Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SzOW).

Pierwszy urządzono po raz siódmy, drugi po raz piętnasty, co dało asumpt do pierwszego rozszerzenia SzOW od chwili jej powstania w 2001 r. o dwa następne państwa członkowskie - Indie i Pakistan. Dołączyły one do dotychczasowej szóstki: Chin, Rosji, Kazachstanu, Kirgistanu, Tadżykistanu i Uzbekistanu. Rozszerzono też o cztery państwa - Armenię, Azerbejdżan, Nepal i Kambodżę - grupę tzw. partnerów dialogu z tym ugrupowaniem.

Rosja nieizolowana

Cele gospodarza obu szczytów, Władimira Putina, były jasne. Po pierwsze pokazać światu, że wbrew temu, co Rosja wyrabia na Ukrainie, wcale nie jest na światowej scenie izolowana. A po drugie, dać Zachodowi, dotychczas dyktującemu swoje warunki, jasne przesłanie: rodzą się nowe inicjatywy i ugrupowania tworzące alternatywny do dotychczasowego światowego porządku.

Z jednej strony łączą się największe wschodzące rynki, czyli BRICS, a z drugiej wyłania się nowy "ruch panazjatycki", jak go nazwano w rosyjskich mediach, mający za zadanie łączyć chińskie inicjatywy budowy Ekonomicznego Pasa Nowego Jedwabnego Szlaku z rosyjskim postulatem budowy Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej. Zamiast do konfliktu i ścierania się interesów mają one, w zamiarze Moskwy, prowadzić do symbiozy. Czy to się uda? Prezydent Chin Xi Jinping był co do składania tego typu deklaracji wstrzemięźliwy.

To na szczycie SzOW bardziej odniesiono się do aktualnej sytuacji, w tym także tej na Ukrainie. Wspólnie zaapelowano o wprowadzenie w życie porozumień mińskich oraz opowiedziano się za powstrzymaniem wymiany ognia.

Było o to łatwiej, bo - w przeciwieństwie do BRICS - partnerzy pochodzą jeśli nawet nie z jednego regionu, to kontynentu, a ponadto SzOW od dawna jest znana bardziej jako organizacja specjalizująca się w kwestiach współpracy militarnej i zwalczaniu terroryzmu (ma nawet w Taszkiencie specjalne Centrum), a współpraca gospodarcza i inne znajdują się na liście jej priorytetów nieco w cieniu.

To dlatego, nie bez przekąsu, ale też uzasadnienia, niektórzy stratedzy i politologowie amerykańscy nazywają SzOW mianem sojuszu "anty-NATO". Organizacja ta bowiem już od wielu lata forsuje swe motto, mówiące o walce z "trzema złami": terroryzmem, separatyzmem i ekstremizmem. Tak było i w stolicy Baszkirii, Ufie, gdzie przyjęto specjalną Strategię Walki z Terroryzmem i Separatyzmem na lata 2016-18. Równocześnie wyrażono w dokumentach końcowych niepokój co do rozwoju sytuacji w Afganistanie, państwie stowarzyszonym z SzOW, a szczególnie rosnącym tam wpływem tzw. Państwa Islamskiego (ISIS).

Wschodzące rynki - podminowane

Spotkania w Ufie rozpoczęły się od szczytu BRICS. Tu oczywiście na plan pierwszy wysunęły się kwestie gospodarcze i handlowe. Nawet w końcowej Deklaracji nie omieszkano odnotować, że członkowie tego ugrupowania razem dają światu 40 proc. jego produkcji rolnej, 17 proc. obrotów handlowych i 13 proc. usług. Skądinąd wiadomo, że BRICS to 40 proc. światowej populacji, ok. 30 proc. światowego PKB, oraz to, co najbardziej zwracało nań uwagę świata - najszybszy dotąd wzrost gospodarczy po kryzysie 2008 roku.

"Dotąd", bowiem dzisiaj sytuacja jest nieco inna. Zaangażowana militarnie na zachodzie i objęta sankcjami Rosja boryka się z recesją. Brazylia i RPA też mają kłopoty, a Chiny natrafiły właśnie na bodaj największą rafę w całym dotychczasowym okresie reform po 1978 r., w postaci ogromnego tąpnięcia na giełdach w Szanghaju i Shenzhenie, gdzie stracono pond 3 bln dolarów i nie wiadomo jeszcze, czym to się wszystko zakończy: czy aby nie krachem?

Tym samym wśród tak dynamicznych dotychczas wschodzących rynków jedynie Indie pod batutą dynamicznego, charyzmatycznego i wizjonerskiego premiera Narendry Modiego zdają się mocno przeć do przodu. Inne wschodzące rynki najwyraźniej zabuksowały.

Ale plany nadal mają ambitne. W Ufie podjęto ważne decyzje powołania Nowego Banku Rozwoju, dotychczas znanego jako Bank Rozwoju BRICS, który pierwotnie powołano w połowie 2014 r. z siedzibą w Szanghaju (na czele stawiając Hindusa). Nowością jest to, że banki centralne wszystkich pięciu państw członkowskich podpisały porozumienia o współpracy z tą nową instytucją, która - jak zapowiedziano - w pełnej i nowej formule ma rozpocząć działalność w pierwszym kwartale 2016 r., a na pewno przed następnym szczytem w przyszłym roku w Nowym Delhi.

Koniec Bretton Woods?

Właśnie banki i nowe instytucje finansowe połączyły agendy obu szczytów w Ufie. Albowiem Nowy Bank Rozwoju związano - w debacie i dokumentach końcowych - z niedawno powołanym w Pekinie chińskim Bankiem Inwestycji Infrastrukturalnych w Azji (AIIB), a równocześnie zapowiedziano budowę kolejnych instytucji: Banku Rozwoju oraz odrębnie Funduszu Rozwojowego SzoW.

Tym samym powrócono do chińskiej inicjatywy sprzed lat, której dość długo sprzeciwiała się Rosja, obawiając się chińskiej dominacji szczególnie w obszarze Azji Centralnej. Teraz, gdy region ten, a częściowo także Kaukaz, zainteresował się rosyjską inicjatywą budowy Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej, postanowiono połączyć chińskie i rosyjskie pomysły. Co z tego ostatecznie wyjdzie - zobaczymy, bo w przeciwieństwie do AIIB oraz Nowego Banku Rozwojowego BRICS, też znajdujących się jeszcze w fazie wstępnego rozruchu, te spod egidy SzOW znalazły się dopiero na papierze. I na pewno dużo zależy od tego, co dalej będzie się działo na chińskich giełdach oraz w gospodarce tak ChRL, jak też Rosji, tak mocno skonfliktowanej z Zachodem.

Za wcześnie więc jeszcze, by ogłaszać nowe instytucje finansowe w ramach SzOW jako fakt dokonany. A jednak w rosyjskich mediach, a nawet tamtejszych think tankach, pojawiła się nuta triumfalizmu, mówiąca o tym, że cały ten zespół nowych instytucji finansowych oznacza nic innego jak "koniec amerykańskiego dolara oraz systemu Bretton Woods", czyli zdominowanych przez Amerykanów MFW i Banku Światowego.

Do niedawna można byłoby takie, nieco chełpliwe, zapowiedzi przyjąć z przysłowiowym dobrodziejstwem inwentarza, jako niemalże pewnik. Wschodzące rynki dały światu ponad 80 proc. jego wzrostu po kryzysie 2008 r. i szły jak burza. Ale już nie idą. Ekonomiczne znaki zapytania pojawiły się już nie tylko wokół Rosji, zresztą gospodarczo niewiele znaczącej (jedynie militarnie i surowcowo), ale także - co jest zupełną nowością - wokół Chin.

Tymczasem PKB Państwa Środka jest znacznie większe niż czterech pozostałych członków BRICS razem wziąwszy, co pokazuje, kto rzeczywiście w tym ugrupowaniu rozdaje karty i co udowodniono przyjęciem w 2011 r. do ugrupowania - mało znaczącej gospodarczo - RPA, właśnie z woli Chin. Natomiast w SzOW od początku jej istnienia dominują Chiny i Rosja, bo też z ich dialogu granicznego wyłoniła się ta organizacja.

Niepewna przyszłość

Szczyty w Ufie były dyplomatycznym sukcesem gospodarza, prezydenta Rosji Władimira Putina. Jednakże ich ambitne ustalenia, szczególnie w dziedzinie bankowości i finansów, przygotowywane przecież od lat, oceni dopiero historia i dalszy bieg wydarzeń. Jeśli cokolwiek złego zdarzy się na najważniejszym chińskim rynku, a powody do niepokoju po załamaniach na giełdzie są, to wówczas wszelkie rosyjskie i chińskie sny o potędze, razem i osobno, tak ostatnio mocno eksponowane, będą musiały czekać nieco dłużej na spełnienie. Owszem, państwa BRICS w roku 2001 dawały ok. 10 proc. światowego PKB, a w roku 2014 już 32,5 proc., co świadczy o ich niebywałej dynamice i rzeczywiście rosnącym wpływie na sprawy światowe. Kluczowe pytanie brzmi jednak: czy ta wysoka dynamika będzie utrzymana w sytuacji, gdy główne "motory" obu ugrupowań, Chiny i Rosja, mają kłopoty?

Chińskie think tanki oraz tamtejsze media, w przeciwieństwie do rosyjskich, po spotkaniach w Ufie, w triumfalne tony nie uderzały, ale to one właśnie sformułowały tezę, że oto na naszych oczach kształtuje się nowy światowy ład, gospodarczy i finansowy, a więc w ślad za tym także polityczny i strategiczny, nazwany przez nie - jakże by inaczej - "Jedwabnym". Cóż, zobaczymy, czy tego jedwabiu będzie wystarczająco dużo...

...

BRIBEICS SHOW! Ale podupadaja. Więc to jest kabaret.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:08, 17 Lip 2015    Temat postu:

Rosjanie nie stracą wiz Schengen z powodu Krymu

Rosjanie nie stracą wiz Schengen z powodu Krymu - Thinkstock

Rosjanie nie stracą wiz Schengen z powodu wycieczki na Krym. Według dziennika "Kommiersant", Unia Europejska nie zamierza rozszerzać sankcji wizowych na wszystkich obywateli Federacji Rosyjskiej. Wcześniej ostrzegali przed wyjazdami na półwysep zarówno ukraińscy urzędnicy, jak i część rosyjskich obrońców praw człowieka.

Ukraina chce, aby Unia Europejska prześwietlała Rosjan starających się o wizy Schengen. Jeśli urzędnicy znajdą świadectwa ich wyjazdu na Krym, bez uzyskania wcześniejszej zgody Kijowa, to powinni odmówić wydania wizy, a tym, którzy już ją mają, anulować prawo podróżowania po Europie.
REKLAMA


- Nic takiego nie będzie miało miejsca, ograniczenia wizowe dotyczą jedynie mieszkańców anektowanego półwyspu i nie będą rozszerzane na obywateli Federacji Rosyjskiej - cytuje rosyjski dziennik anonimowe źródło w strukturach Unii Europejskiej.

Wcześniej podobne ostrzeżenie opublikowała na swoich stronach rosyjska organizacja zajmująca się ochroną praw konsumentów. Prezydent Władimir Putin porównał ją do agenta, działającego na zlecenie zagranicznych mocodawców, a urząd nadzoru telekomunikacyjnego zablokował stronę internetową.

Organizacja nie poprzestała na komunikacie i złożyła w Sądzie Konstytucyjnym wniosek o zbadanie zgodności z prawem ustawy o aneksji Krymu. Sąd ma trzy miesiące na przyjęcie skargi lub jej odrzucenie.

...

UE trzeba zlikwidować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:06, 20 Lip 2015    Temat postu:

IRNA: wkrótce niemiecko-irańska konferencja gospodarcza

Minister gospodarki Niemiec Sigmar Gabriel i irański minister ds. ropy naftowej Bijan Namdar Zanganeh - AFP

Wkrótce odbędzie się pierwsza od ponad dekady niemiecko-irańska konferencja gospodarcza - podała państwowa agencja prasowa IRNA. To pokłosie zawarcia porozumienia ws. programu nuklearnego Teheranu.

Jednak przebywający w Teheranie minister gospodarki Niemiec Sigmar Gabriel w niedzielę ostrzegł, że kwestionowanie przez Iran prawa Izraela do istnienia oraz nieprzestrzeganie praw człowieka może zaszkodzić tym rodzącym się stosunkom gospodarczym.
REKLAMA


IRNA cytuje irańskiego ministra ds. ropy naftowej Bijana Namdara Zanganeha, który powiedział, że konferencja odbędzie się pod koniec lata lub wczesną jesienią. Po raz ostatni takie spotkanie zostało zorganizowane w 2002 roku, przed nałożeniem na Iran sankcji za jego program atomowy.

Celem konferencji będzie stworzenie podstaw dla przedsiębiorstw w obu krajach, by rozwijały współpracę w czasie, gdy znoszone będą międzynarodowe restrykcje.

Doniesienia o planowanej konferencji pojawiły się po spotkaniu Zanganeha z Gabrielem. Niemieckiemu szefowi resortu gospodarki i energetyki towarzyszą przedstawiciele biznesu.

Gabriel jest pierwszym zachodnim politykiem odwiedzającym Teheran po zawarciu porozumienia nuklearnego w ubiegłym tygodniu w Wiedniu. Niemcy były jednym z sześciu krajów negocjujących umowę.

Niemiecki biznes liczy na czterokrotny wzrost obrotów handlowych z Iranem z 2,4 mld euro w zeszłym roku do 10 mld euro w ciągu 10 lat.

Według Związku Przemysłu Niemieckiego (BDI) szczególne możliwości otwierają się przed niemieckim przemysłem maszyn i urządzeń w związku z koniecznością modernizacji irańskich rafinerii. Szanse na sukces na rynku irańskim mają także niemieccy producenci samochodów, przemysł chemiczny, sektor ochrony zdrowia oraz odnawialnych źródeł energii, a także budownictwo. Obecnie filie w Iranie ma 80 niemieckich firm; 1000 dalszych ma przedstawicielstwa.

Przed nałożeniem sankcji Berlin był najważniejszym eksporterem towarów do Iranu, jednak od 2007 roku Niemcy zostały zdetronizowane przez Chiny. W zeszłym roku Iran importował dwie trzeci sprowadzanych towarów z Azji, a tylko jedną trzecią z Europy.

Agencja AP przypomina, że w Niemczech mieszka ponad 200 tys. Irańczyków.

...

Niemiecki przemysł to banda zbrodniarzy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:17, 20 Lip 2015    Temat postu:

Egipt odebrał we Francji pierwsze z zamówionych myśliwców Rafale


Egipt odebrał pierwsze trzy z 24 zamówionych w lutym we Francji myśliwców wielozadaniowych Rafale. W sumie Egipt zawarł umowę na zakup francuskiego uzbrojenia łącznej wartości 5,2 mld euro.

Myśliwce wytwarzane przez koncern Dassault Aviation zostały przekazane przedstawicielom egipskich władz w czasie uroczystości w bazie lotniczej w Istres na południu Francji.
REKLAMA


Jutro maszyny wylecą do Egiptu.

Rafale są uważane za jedne z najnowocześniejszych, ale też najdroższych współczesnych myśliwców. Mimo prowadzenia przez ubiegłe trzy lata negocjacji z Indiami Dassault nie znalazł wcześniej zagranicznego nabywcy na swe samoloty.

...

Widzicie jak to ,,socjaliści" wspierają plugawy militaryzm? Nie ma nic gorszego niż zachodni ,,socjaliści".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:29, 21 Lip 2015    Temat postu:

Gazprom rozbuduje Gazociąg Północny o dwie nowe nitki

- Reuters

Gazprom – zgodnie ze swoimi pierwotnymi planami – chce rozbudować Gazociąg Północny o dwie dodatkowe nitki.

Międzynarodowa polityka sobie, a interesy państw i korporacji sobie. Mimo nałożonych na Rosję w związku z wojną na Ukrainie sankcji Gazprom ma poparcie zachodnich partnerów, w tym Niemiec, dla rozbudowy o dwie dodatkowe nitki Gazociągu Północnego – Nord Stream.
REKLAMA


W tej chwili Gazociąg Północny obejmuje dwie rury przesyłowe, ale zaprojektowano go tak, by mógł zostać rozbudowany do czterech i konkretne plany w tej sprawie przedstawiciele Gazpromu ogłosili w połowie czerwca na forum gospodarczym w Petersburgu. 7 lipca prezes konsorcjum Nord Stream, Aleksiej Miller, rozmawiał na ten temat z ministrem gospodarki Niemiec Sigmarem Gabrielem z SPD. W zarządzie konsorcjum zasiada były szef SPD i były kanclerz Niemiec Gerhard Schröder.

E.ON: nie podporządkujemy się polityce

Niemieckie koncerny i samo państwo bardzo na tym skorzystają, bo zapotrzebowanie energetyczne tego kraju, i w ogóle całej Europy Zachodniej, jest coraz większe. – Rozbudowa Nord Stream mocno przyczyni się do zapewnienia Niemcom i UE energetycznego bezpieczeństwa – ogłosiły władze niemieckiego giganta energetycznego E.ON, współudziałowca konsorcjum Nord Stream, który zarządza Gazociągiem Północnym. E.ON posiada w Nord Strem 20 proc. udziałów, większość – 51 proc. – ma Gazprom, reszta należy do niemieckiego BASF (20 proc.) i holenderskiego N.V. (9 proc.).

Rozbudowa omijającego Ukrainę Gazociągu Północnego oznacza zatem nie tylko zapewnienie Niemcom większych bezpośrednich dostaw rosyjskiego gazu. To też wzmocnienie i tak już dużej roli Niemiec jako kraju, z którego rosyjski gaz rozsyłany jest do krajów Unii Europejskiej. Do przedsięwzięcia chcą dołączyć Shell i austriacki OMV. Europejskie koncerny energetyczne pokazują, że wojny nie mają dla nich znaczenia tam, gdzie chodzi o zyski.

W ogóle sankcje nałożone na Rosję w lipcu ubiegłego roku są przez niemieckich przedsiębiorców mocno krytykowane. Austriacki Instytut Badań nad Gospodarką (Wifo) podał, że osłabienie wymiany gospodarczej z Rosją może zagrażać utrzymaniu ok. pół miliona miejsc pracy w samych Niemczech.

Rosyjski gaz wraca na Ukrainę okrężną drogą

Planowana rozbudowa to dodatkowe uderzenie w osłabiony wojną Kijów, tym bardziej że E.On zapewnia: – Nie będzie to podporządkowane logice politycznej.

Z drugiej strony niemieccy eksperci wskazują, że Ukraina nieźle sobie radzi, kupując m.in. gaz od Słowacji w formie tzw. rewersu i to taniej niż bezpośrednio z Rosji. Roczne zapotrzebowanie Ukrainy na gaz to ok. 50 mld metrów sześciennych. Ze Słowacji otrzymuje ona ok. 11,5 mld metrów sześciennych, a jej własne wydobycie to 20 mld.

Rząd Ukrainy dąży do tego, by kupować coraz więcej gazu z Zachodu, a coraz mniej z Rosji. Wg Rainera Wieka, eksperta ds. energii, od tego źródła Kijów raczej nie zostanie odcięty: – Bo Rosja ma interes w tym, by utrzymać dla siebie rynek zbytu na Zachodzie.

DPA / Monika Margraf

...

WINNE JEST COŚ O NAZWIE EON I ZNOWU Z NIEMIEC! Ten zbrodniczy koncern ma zniknąć a szefowie pod trybunał karny. Kapitalizm państwowy to coś wyjątkowo ohydnego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 0:27, 23 Lip 2015    Temat postu:

Wezwanie do zniesienia sankcji wobec Rosji. Brytyjski polityk: wzbudzamy zbytnią wrogość
akt. 22 lipca 2015, 20:54
Brytyjski polityk polskiego pochodzenia Daniel Kawczyński wzywa do zniesienia sankcji wobec Rosji. Według niego, wyrządzają one więcej szkody brytyjskiemu biznesowi niż władzom Rosji. "Jestem przekonany, że wzbudzamy zbytnią wrogość rosyjskiego niedźwiedzia" - napisał w komentarzu dla dziennika "The Guardian" Kawczyński.

Należący do partii premiera Davida Camerona poseł Daniel Kawczyński uważa, że "jak żaden inny brytyjski poseł rozumie zagrożenie ze strony Rosji". Wyjaśnił, że urodził się w 1972 roku w Warszawie, a sześć lat później wyjechał z rodzicami do Wielkiej Brytanii. "Można było zrobić więcej po wojnie, żeby uniknąć tragicznej okupacji krajów Europy Wschodniej. Wówczas bardziej zdecydowane podejście mogło poprawić los milionów ludzi" - napisał w "The Guardian".

Kawczyński: podczas rozmów z Rosją trzeba mieć "duży kij"

Według niego, "wzbudzamy zbytnią wrogość rosyjskiego niedźwiedzia". Przekonuje, że podczas rozmów z Rosją trzeba mieć "duży kij, czyli wiarygodną siłę militarną, ale nie można zapomnieć też o łagodnym przemawianiu". Według niego, Wielka Brytania musi pokazywać solidarność ze państwami NATO i zapobiegać dalszej eskalacji walk na Ukrainie. "Należy to robić drogą dialogu i wielostronnych rozmów" - sugeruje Kawczyński.

Dodał, że "sankcje są zrozumiałe, ale oznaczają duże koszty dla Wielkiej Brytanii". Dlatego trzeba sobie postawić pytanie, "jak długo będzie nas jeszcze stać na uniemożliwianie naszym firmom handlowania z Rosją".

...

Os zła jakiegoś gościa wyciągnela z szamba.
Bidni Ruscy. Oni tylko chcą uprawiać tradycyjne hobby. Ludobójstwo. Co w tym złego? Nazizm też był popularny w Brytanii. Walka z Adolfem to wielki błąd historii..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 16, 17, 18  Następny
Strona 11 z 18

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy