Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135909
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 1:02, 18 Sty 2011 Temat postu: Ominąć Polskę!Brawo! |
|
|
Rosja rozważa ominięcie Polski w przewozach drogowych .
Rosja rozważa alternatywne warianty przewozu towarów do Europy, z ominięciem Polski - poinformowała Izba Handlowo-Przemysłowa Federacji Rosyjskiej (IHP FR). W Polsce inspekcja drogowa kontroluje, czy rosyjscy przewoźnicy mają zezwolenia.
>>>>>
No i brawo ! Genialne!Niech z Kremlem mecza sie inni!Niech im truja rtecia radem itp.A my z daleka.Mamy rope mamy gaz?PO CO NAM SWIAT?Wyjsc z UE nich nas omina I SPOKOJ!
Zreszta jesli w Afryce powstana jakies fajne panstwa np. w Tunezji czy w Sudanie czy Uganda to z nimi sie przyjaznic a nie z euro-zbokami zwyrodnialymi i plugawymi.Niech dziadostwa z Brukseli przyjazni se z Kremlem niech zarazaja sie syfilisem niech sie truja COZ NAM DO TEGO!
Niech na całym świecie wojna byle Polska wiś spokojna!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135909
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:38, 22 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Afera szpiegowska w Niemczech. Donosili Rosji
Niemieckie władze poinformowały w sobotę o aresztowaniu dwojga ludzi pod zarzutem działalności szpiegowskiej, a według tygodnika "Der Spiegel" para zatrzymanych agentów pracowała na rzecz Rosji. Aresztowanie szpiegów, pierwsze tego rodzaju od zjednoczenia Niemiec w 1990 roku, może wywołać napięcia w stosunkach niemiecko-rosyjskich, w których przez ubiegłe 20 lat doszło do znacznego ocieplenia.
Niemiecka prokuratura federalna z siedzibą w Karlsruhe potwierdziła, że dwie osoby podejrzane o szpiegostwo na rzecz obcego państwa zostały we wtorek aresztowane na terenie krajów związkowych Badenia-Wirtembergia i Hesja przez funkcjonariuszy sił specjalnych z jednostki GSG-9. - Zatrzymanych podejrzewa się o to, że przez długi czas pracowali w Niemczech na rzecz zagranicznej agencji wywiadu. Dochodzenie prowadzi Federalny Urząd Kryminalny (BKA) - głosi komunikat prokuratury federalnej, nie podając tożsamości aresztowanych.
Według udostępnionego dzisiaj artykułu, który znajdzie się w sprzedawanym od poniedziałku wydaniu "Spiegla", aresztowani to para Rosjan Heidrun A. i Andreas A. Według władz, pracowali oni na rzecz Moskwy od 1988 roku. Oboje zaprzeczyli stawianym im zarzutom - poinformował tygodnik.
Jak podaje "Spiegel", w momencie akcji komandosów z GSG-9 Heidrun odsłuchiwała zaszyfrowany meldunek radiowy. Miejscami aresztowania obojga były Marburg w Hesji i Balingen w Badenii-Wirtembergii. Agenci mieli austriackie paszporty z danymi, według których Andreas urodził się w Argentynie, a Heidrun w Peru. Niemiecka kwerenda w Ameryce Południowej wykazała, że to nieprawda.
>>>>>
No jak to sie stalo ! Tacy przyjaciele a tu szpieguja ! Gratulujemy Berlinowi przyjaciol ! Kto z kim przestaje takim sie staje ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135909
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:20, 08 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
"Wall Street Journal": Europę niepokoi uzależnienie od rosyjskiego gazu
"Wall Street Journal" pisze w kontekście otwarcia Gazociągu Północnego, że Europę niepokoi jednak duże uzależnienie od rosyjskiego gazu. Szef ośrodka EUCERS Friedbert Pflueger powtarza zastrzeżenia ws. braku konsultacji z Polską i republikami bałtyckimi.
Oddanie do użytku Gazociągu Północnego "okrzyknięto ważnym krokiem w kierunku poprawy bezpieczeństwa energetycznego Europy", ale nastąpiło to także "w okresie wzmożonych napięć między Unią Europejską a Rosją" - uważa "Wall Street Journal". Według tej gazety, przedstawiciele władz w Brukseli i innych stolicach europejskich "nie potrafią ukryć zatroskania z powodu dużego uzależnienia od rosyjskiego giganta gazowego". Gazprom zaspokaja już około jednej czwartej zapotrzebowania Europy na gaz - wskazuje "WSJ".
Gazeta pisze o niedawnych działaniach Komisji Europejskiej wobec podejrzanych o łamanie reguł antytrustowych firm, które zajmują się dostawami, transportem i magazynowaniem gazu, i wyraża opinię, że działania te "wzbudziły w Moskwie podejrzenia, iż na celowniku Brukseli może się znajdować Gazprom".
"WSJ" wskazuje, że podczas gdy UE publicznie poparła Gazociąg Północny, Moskwie znacznie trudniej jest o poparcie dla jej nowego projektu - Gazociągu Południowego, który połączyłby Rosję z Bułgarią przez Morze Czarne. Gazeta przypomina, że dwa tygodnie temu rosyjski minister ds. energii Siergiej Szmatko przyznał, że rozmowy w UE utknęły w martwym punkcie.
Gazeta odnotowuje, że Ankara nie wyraziła dotąd zgody na podmorski odcinek Gazociągu Południowego. Zarazem Turcja rozważa odstąpienie od jednego ze swych długoterminowych kontraktów z Gazpromem. Turcja importuje obecnie gaz z Iranu i zabiega o dostawy tego surowca z Azji Środkowej.
"Zarówno Rosja, jak i Europa niewątpliwie przedstawią Gazociąg Północny jako dowód zacieśnienia współpracy i podwyższenia bezpieczeństwa energetycznego. Ale rzeczywistość jest taka, że Gazprom jest w Europie pod presją i po raz pierwszy ma do czynienia z nieustępliwą UE" - pisze "WSJ" na zakończenie.
Dyrektor Europejskiego Centrum Bezpieczeństwa Energii i Surowców (EUCERS) prof. Friedbert Pflueger wyraził opinię, że "Nord Stream (Gazociąg Północny) wydaje niefortunną inwestycją, jeśli weźmiemy pod uwagę to, że nie skonsultowano jej ani z Polską ani krajami bałtyckimi".
"Jak się wydaje, po raz kolejny w historii, Niemcy robią interesy z Rosją, omijając Polskę" - napisał Pflueger w e-mailu.
Zaznaczył jednak, że "Nord Stream ma sens dla bezpieczeństwa energetycznego w UE", zwłaszcza po niedawnej decyzji Niemiec o rezygnacji z energii jądrowej do 2022 r., co w sposób nieunikniony doprowadzi do zwiększenia zapotrzebowania na gaz.
Zdaniem prof. Pfluegera gratulacje należą się zarządowi konsorcjum Nord Stream, który zdołał włączyć w proces pozyskiwania pozwoleń na inwestycję kraje sąsiednie oraz obywateli. -W najbliższej przyszłości kluczowe będzie stworzenie jednolitego i zdywersyfikowanego Europejskiego Rynku Energii, którego reguły i procedury obejmować będą wszystkich uczestników i gdzie gaz będzie mógł płynąć we wszystkich kierunkach - uważa dyrektor EUCERS.
>>>>>
E tam sie nipokoja oplataniem przez Kreml ! Z usmiechem psychopaty samobojcy ida na egzekucje . Nam to jest lepiej ze Polske omina . My mamy i gaz i rope ... Wiec niech zachod sie wykonczyc gazem pompowanym przez Kreml (bo to nie jest gaz z Rosji ) ... Zreszta i tak padaja !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135909
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:39, 09 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Radzieccy zdradzaja po co byl rurociag :
"Wiedomosti": Rosja będzie mogła zakręcić kurek z gazem PolsceJeśli będzie taka polityczna potrzeba, to Moskwa, nie szkodząc krajom trzecim, będzie mogła zakręcić kurek z gazem Polsce - zauważa dziennik "Wiedomosti", komentując uruchomienie Gazociągu Północnego, łączącego Rosję z Niemcami przez Morze Bałtyckie.
Rosyjska gazeta podkreśla, że projekt Nord Stream to "wielkie zwycięstwo Władimira Putina, który zabiegał o ułożenie północnej, morskiej rury gazowej, nie oglądając się na jej gigantyczne koszty oraz ryzyko związane z jej zapełnieniem i opłacalnością". "Wiedomosti" wskazują, że "Rosja dysponuje teraz nadwyżką mocy przesyłowych, którą można manipulować". - Poszkodowanych będzie niemało: kraje bałtyckie, Polska i Ukraina, które stracą tranzytowe strumienie gazowe i które teraz będą musiały sporo zmienić w swojej polityce energetycznej i budżetowej - pisze dziennik.
"Wiedomosti" zauważają, że "pełno obaw jest też w Europie". - Prasa pisze o zwiększeniu zależności energetycznej od Rosji, która i tak pokrywa 1/4 zużycia gazu w państwach Unii Europejskiej. Dywaguje się także o niebezpieczeństwach wynikających z gazowej przyjaźni między Rosją a Niemcami - Nord Stream ma się jakoby stać podstawą dla groźnego aliansu, który będzie przypominać pakt Mołotowa-Ribbentropa z 1939 roku między Związkiem Radzieckim a nazistowskimi Niemcami - wyjaśnia gazeta.
- Straszydło, bo w takiej roli od wielu lat występuje Gazprom, stało się jeszcze straszniejsze, umacniając swoją reputację "broni energetycznej Putina", za pomocą której ten urzeczywistnia swoje imperialne ambicje - dodają "Wiedomosti".
Dziennik przyznaje, że "polityczne korzyści, jakie Rosji przyniesie oddanie do eksploatacji Gazociągu Północnego, rzeczywiście będą ogromne". - Najbardziej ewidentny plus, to obiektywne zwiększenie niezawodności dostaw rosyjskiego gazu do Europy. Druga korzyść polega na tym, że Nord Stream w istotny sposób rozszerza możliwości Rosji w politycznym i gospodarczym targu z Białorusią oraz Ukrainą - wyliczają "Wiedomosti".
Rozwijając tę drugą myśl, gazeta przytacza opinię analityka rynku gazowego Michaiła Korczemkina, który podkreśla, że "nadwyżka mocy przesyłowych pozwoli na całkowite wstrzymanie białoruskiego tranzytu lub ograniczenie do minimum przesyłu przez Ukrainę (jako kary dla Białorusi za "złe zachowanie" lub nagrody dla Ukrainy za "dobre")".
- Oprócz tego, jeśli będzie taka polityczna potrzeba, to Rosja, nie szkodząc krajom trzecim, będzie mogła zakręcić kurek z gazem Polsce lub Słowacji - zaznaczają "Wiedomosti".
- Tak więc obawy europejskich polityków nie są zapewne bezpodstawne - pisze moskiewski dziennik.
"Wiedomosti" odnotowują jednocześnie, że "cena, którą trzeba zapłacić za te polityczne korzyści, jest bardzo wysoka". Gazeta szacuje, że cały ten system przesyłowy będzie kosztować około 20 mld euro, z czego ponad połowa przypadnie na Gazprom. - Uzyskanie zwrotu tych gigantycznych inwestycji nie będzie szybkie. Ponadto będzie to możliwe tylko pod warunkiem, że Europa będzie kupowała tyle gazu, ile obecnie, co nie jest wcale pewne - wskazuje gazeta.
Jej zdaniem, "wielkie jest również ryzyko niezapełnienia Nord Stream". - Po uruchomieniu drugiej nitki gazociągu moce eksportowe Gazpromu wzrosną do 225 mld metrów sześciennych gazu rocznie, a kontrakty koncern ma tylko na 158 mld metrów sześciennych. Przy czym Gazprom musi płacić za 100 proc. mocy przesyłowych Nord Stream zgodnie z zasadą "tłocz lub płać" - tłumaczą "Wiedomosti".
Dziennik dodaje, że "aby zapełnić rurę, Gazprom będzie musiał przerzucić gaz z innych kierunków - przede wszystkim z Ukrainy".
>>>>>
Czekamy z NIECIERPLIWOSCIA zeby zakrecili ! Oznaczalo by to zerwanie tych debilnych kontraktow ktore podpisali matolkowie ,,trzymajacy wladze'' ( bo nie rzadzacy - tego nie potrafia ) .
Wtedy przechodzimy na nasz gaz a imoprt z Rosji wyniesie ZERO !
Chlopaki z Kremla ZAKRECAJCIE JAK NAJSZYBCIEJ ! Przyda wam sie ,,mala zwycieska wojenka z Polska'' jak w 1905 z Japonia albo w 1920 z Polska ! Zobaczycie jak Kreml na tym rurociagu sie przejedzie ! Jak na wszystkim co robili :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135909
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:58, 21 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Eksperci: umowa ExxonMobil-Rosnieft może zmobilizować konkurencję
Globalne firmy paliwowo-gazowe mogą odpowiedzieć na porozumienie ExxonMobil z Rosnieftem zawarciem podobnej umowy - uważają eksperci, z którymi rozmawiała PAP. Wskazują też, że umowa jest de facto rosyjsko-amerykańskim międzypaństwowym porozumieniem.
W poniedziałek Rosnieft i największy na świecie koncern paliwowy, amerykański ExxonMobil podpisały pakiet porozumień, przewidujących m.in. wspólną eksploatację złóż ropy i gazu na szelfie Morza Karskiego i Morza Czarnego.
Zdaniem eksperta ds. energetyki Instytutu Sobieskiego Tomasza Chmala efektem tego porozumienia może być zawarcie podobnych sojuszy między innymi globalnymi graczami rynku paliwowo-gazowego. - Mam na myśli Chiny, a także państwa arabskie, w szczególności Arabię Saudyjską. Nie wykluczyłbym jakiejś bliższej współpracy w tym zakresie - powiedział PAP.
- Do tej pory wydawało się, że po firmach rosyjskich i amerykańskich można spodziewać się raczej rywalizacji niż współpracy. To zupełnie nowa sytuacja - dodał. Według niego w efekcie porozumienia można wyróżnić trzy "odstawione" regiony świata: Chiny, państwa arabskie i Kanadę. - Być może z tego coś się urodzi - powiedział.
Wskazał, że w Rosji - jego zdaniem - mogło dojść do podziału wpływów między największymi koncernami, czyli Gazpromowi przypadła Europa, a Rosnieftowi regiony arktyczne i bardziej oddalone rynki. Podkreślił, że najważniejszy jest sam fakt zawarcia umowy, jako porozumienia strategicznego i długofalowego, a nie kwestie finansowe.
Natomiast zdaniem eksperta rynku ropy i gazu Andrzeja Szczęśniaka, porozumienie między Rosnieftem i Exxonem jest de facto rosyjsko-amerykańską umową międzypaństwową. - To ogromny przełom. Rosja dotychczas zawierała podobne porozumienia z firmami europejskimi: niemieckimi, włoskimi i francuskimi. Porozumienie z USA stwarza (Rosji - PAP) nowe możliwości, także dostępu do amerykańskich technologii gazu łupkowego - zaznaczył.
W jego ocenie Rosjanie są otwarci na wejście innych firm na ich rynek. - Rozmawiają z Indiami, rozmawiają z Japończykami. Pytanie tylko, czy będą chcieli współpracować z chińskimi firmami. To duża nauka dla Polski, bo my od wielu lat prowadzimy "twardą" politykę, polegającą na całkowitym braku współpracy gospodarczej. Te konflikty dużo nas kosztują - choćby cena rosyjskiego gazu czy rafineria w Możejkach. To czerwone światło dla naszych polityków, żeby tę politykę zracjonalizować - podkreślił.
W jego opinii do rozpoczęcia eksploatacji złóż arktycznych przez Rosnieft i ExxonMobil może dojść za pięć-osiem lat. - Wcześniej trzeba będzie oczywiście przeprowadzić odpowiednie badania, zbudować odpowiednią infrastrukturę - zaznaczył. Tymczasem - jak dodał - Rosjanie będą poznawali amerykańskie technologie wydobywcze.
Rosnieft i ExxonMobil poinformowały, że utworzą dwie spółki joint venture, w których Rosnieft otrzyma 66,7 proc. udziałów, a ExxonMobil - 33,3 proc. Amerykański gigant zobowiązał się ponadto do zainwestowania w pierwsze fazy tych projektów 3,2 mld dol.
Porozumienia zakładają także, iż Rosnieft przejmie 30 proc. akcji w spółkach ExxonMobil wydobywających ropę i gaz z trudnodostępnych złóż w Teksasie oraz Kanadzie. Rosnieft otrzyma też po 30 proc. udziałów w 20 złożach amerykańskiego koncernu w Zatoce Meksykańskiej.
Porozumienia te są konsekwencją zawartej przez Rosnieft i ExxonMobil w sierpniu 2011 roku umowy o partnerstwie strategicznym, przewidującej ich współpracę w Arktyce, na Syberii Zachodniej i Morzu Czarnym, a także w USA i Kanadzie. Zapowiedziano wtedy, że inwestycje wynikające z tej umowy mogą wynieść nawet 500 mld dol. Rosnieft nie jest pierwszym koncernem z Rosji, który zawarł porozumienie o partnerstwie z koncernem z USA. Umowa taka łączy też rosyjski Łukoil z amerykańskim ConocoPhillips.
Łukasz Osiński
>>>>
No i macie ukochane Stany . Ktore tylko patrza na zysk nawet w sojusz z kanibalami wampirami i mordercami ... Jakie represje zastosowac wpbec ExxonMobil ? Wszystkie przyzwoite kraje powinny zkazac im dzialalnosci na swoim terytorium . TO JEST WOJNA ! Kto podpisuje umowy z gangsterami sam jest gangsterem !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135909
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:40, 01 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Niemcy: według Merkel emocje wokół Nord Stream uspokoiły się
Podczas szczytu Rady Państw Morza Bałtyckiego w Stralsundzie nie zgłaszano zastrzeżeń do Gazociągu Północnego - powiedziała kanclerz Angela Merkel. Jej zdaniem emocje wokół tej inwestycji już się uspokoiły.
- Poruszaliśmy także temat projektu Nord Stream. Nie był on tu kwestionowany - powiedziała Merkel na konferencji prasowej po szczycie. - Gdy przypominam sobie dyskusje w tej sprawie, jakie toczyliśmy przed pięciu czy sześciu laty, ile było wtedy zastrzeżeń, to myślę, że sytuacja się uspokoiła.
>>>
Z tego ze nikt nie mowil Angela wyciaga wniosek ze sie ,,uspokoilo'' . NIC SIE NIE USPOKOILO ! A przede wszystkim to sobie wypraszam slowo ,,emocje'' . Ze niby my tacy ,,emocjonalni'' . Krzyczymy cos wrzeszczymy a tu nic sie nie dzieje . No coz tam rurociag zbudowali i robia biznes z Putinem ...
TO JEST KOLEJNA OHYDNA ZBRODNIA NIEMIEC ! PONIESIECIE TEGO KONSEKWENCJE !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135909
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:28, 12 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Stratfor: Rosja torpeduje plany energetycznej dywersyfikacji
Budowana przez Rosjan elektrownia atomowa w Ostrowcu na Białorusi, pierwsza w tym kraju, wpisuje się w realizowaną przez Rosję politykę torpedowania dywersyfikacji dostaw energii przez jej odbiorców w rejonie Bałtyku - ocenia ośrodek Stratfor.
Białorusko-rosyjska umowa przewiduje, że pierwszą na Białorusi elektrownię atomową zbudują rosyjskie firmy, wykorzystując rosyjską technologię. Dodatkowo Moskwa pożyczy Białorusi 10 mld USD na pokrycie 85 proc. kosztów budowy - zaznaczają analitycy w środowym komentarzu.
W ubiegłym miesiącu wykonano wstępne prace ziemne, a budowa ma się rozpocząć na jesieni i zakończyć do 2018 roku. Ostateczna umowa ma być podpisana jeszcze w lipcu.
Stratfor twierdzi, że celem inwestycji jest skonsolidowanie rosyjskiej kontroli nad białoruskim rynkiem energii, "projekcja siły" w regionie, stworzenie alternatywy dla dywersyfikacji źródeł energii, silnych zwłaszcza na Litwie i zniechęcenie sąsiednich państw do pójścia za litewskim przykładem.
Jest to więc posunięcie "pośrednio wymierzone w Litwę", stawiającą na skroplony gaz i energię nuklearną jako alternatywy dla rosyjskich dostaw. Litwa planuje budowę nowej elektrowni w Wisaginie w miejsce zamkniętej w 2009 roku Ignaliny.
Władze w Wilnie liczą na to, że Wisagina zostanie oddana do użytku w latach 2020-22. Budowniczym jest japoński koncern Hitachi, a koszt tej inwestycji ocenia się na 6,1 mld USD.
"Nie jest przypadkiem, że białoruska elektrownia usytuowana jest w odległości 50 km od Wilna. Inwestycja na Białorusi ma na celu skomplikowanie projektu Wisaginy, ponieważ jest wobec niej alternatywą" - zaznacza Stratfor.
Rosja uważa, że elektrownia atomowa na Litwie ma zmniejszyć zależność od rosyjskich surowców energetycznych także w państwach sąsiadujących z Litwą. "Moskwa ma nadzieję, że nowa białoruska elektrownia położy tamę takiemu ryzyku" - uważa Stratfor.
"Przyszłość projektu Wisaginy nie jest jasna, ale rosyjska motywacja, jeśli chodzi o elektrownię w Ostrowcu, jest całkiem wyraźna. Moskwa chce zachować rangę największego dostawcy energii w rejonie Bałtyku" - ocenia Stratfor.
>>>>
No to niech zachodnie cymably przestana kupiwac od nich te surowce . Niech ich wyrzuca z G8 i niech przestana robic z nimi szczyty . Zachod to wyjatkowi psychopaci . Mowia ze Kreml nieustannie knuje na ich zgube ... i nadal z nimi sie obsciskuja . DEBILE !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135909
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:39, 27 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Rosja eksportuje rekordowe ilości ropy do Stanów Zjednoczonych
Władimir Putin, często przeciwny amerykańskiej polityce zagranicznej, wysyła rekordowe ilości ropy na Zachodnie Wybrzeże Stanów Zjednoczonych, regionu całkowicie odciętego od największego wzrostu wydobycia ropy w kraju od czasu zakończenia II wojny światowej.
Około 5,2 milionów baryłek ropy z rosyjskiego portu Koźmino przypłynęło w czerwcu, o około 37 procent więcej niż ubiegłoroczne 3,8 miliony baryłek, jak wynika z danych opracowanych przez Bloomberg. Według danych ministerstwa energetyki, eksport z Rosji może być najwyższy od co najmniej 1995 roku. Najnowsze dane ministerstwa dotyczą kwietnia.
W tygodniu kończącym się 27 kwietnia rosyjska, saudyjska i kanadyjska ropa zwiększyła import na Zachodnie Wybrzeże do rekordowych 1,79 milionów baryłek dziennie, ponieważ region zastępuje spadek produkcji na Alasce i w Kalifornii. Import uwidacznia, jak poprawa wydobycia umożliwiająca Stanom Zjednoczonym starania o niezależność energetyczną nie wpłynęła korzystnie na region pozbawiony dostępu do rurociągu, który zapewniłby nowe dostawy. Zapasy w Cushing w Oklahomie, największym w Ameryce magazynie ropy i centrum handlowym osiągnęły od kwietnia niemal rekordowy poziom.
- Mówimy o samowystarczalności energetycznej, z wyjątkiem Zachodniego Wybrzeża, które musi importować rosyjską ropę – powiedział we wtorek w Vancouver Darryl Anderson, doradca do spraw przesyłania energii i dyrektor zarządzający Wave Point Consulting Ltd. – I znów Rosja jest największym producentem ropy, a Kalifornia musi zastąpić czymś ropę z Alaski.
Rosyjski prezydent Władimir Putin nie zgadza się z polityką Stanów Zjednoczonych broniąc prawa Iranu do prac nad rozwojem energii jądrowej i sprzeciwiając się sankcjom wobec Syrii – sojusznika z czasów Związku Radzieckiego. Ustawodawstwo normalizujące wymianę handlową z Rosją zostało zatwierdzone przez Senacką Komisję ds. Finansów i musi jeszcze uzyskać aprobatę komisji budżetowej Izby Reprezentantów.
Dostawy rosyjskiej ropy uzyskują "rynkową akceptację" w Stanach Zjednoczonych, ponieważ konkurują z innymi importerami, powiedział David Hackett, prezes Stillwater Associates w Irvine w Kalifornii, która jest niezależnym konsultantem do spraw paliw.
Ropa z rurociągu Wschodnia Syberia – Ocean Spokojny (East Siberia-Pacific Ocean – ESPO) była we wtorek w obrocie o 2,90 – 3,20 dolarów powyżej benchmarkowej ropy z Dubaju. Przesyłanie ropy z rurociągu ESPO na Zachodnie Wybrzeże kosztuje około 2,63 dolary za baryłkę, poinformował Poten & Partners, makler okrętowy z siedzibą w Nowym Jorku. Ropa Dubai Fateh kosztowała w czwartek 100,51 dolarów za baryłkę, jak wynika z danych opracowanych przez Bloomberg.
Ropa wydobywana ze złóż łupkowych Bakken przesyłana do niektórych części Montany i Północnej Dakoty kosztowała w środę 85,79 dolarów za baryłkę, jak wynika z danych Bloomberga. Benchmarkowa amerykańska ropa West Texas Intermediate kosztowała jedynie 88,35 dolarów za baryłkę w czwartkowym obrocie elektronicznym w Nowym Jorku.
Przesyłanie ropy z Bakken koleją na Zachodnio-Północne Wybrzeże kosztowałoby 10 dolarów za baryłkę, poinformował 19 lipca Simmons & Co. International, bank inwestycyjny z siedzibą w Huston specjalizujący się w energetyce.
- Jeśli rafinerie mogą więcej zarobić decydując się na jakąś określoną ropę, najpewniej to zrobią – powiedział w poniedziałek Hackett. – I nie przejmują się specjalnie tym, skąd ona pochodzi.
Import z Rosji i innych krajów umożliwia rafineriom na Zachodnim Wybrzeżu zastąpienie utraconych dostaw krajowej ropy. Wydobycie w Kalifornii spadało każdego roku od 1997 roku i w kwietniu osiągnęło najniższy poziom od co najmniej 1981 roku, jak wynika z danych ministerstwa energetyki. Wydobycie na Alasce spada rokrocznie od 2002 roku.
Według danych ministerstwa energetyki w kwietniu import na Zachodnie Wybrzeże z Arabii Saudyjskiej osiągnął dla tego miesiąca najwyższy poziom od 2007 roku i wynosił średnio 308 tysięcy baryłek dziennie. Import ropy z Kanady wzrósł o prawie 40 procent do 178 tysięcy baryłek dziennie w porównaniu z z tym samym okresem pięć lat temu. Wzrósł również import z Kolumbii, Ekwadoru i Kuwejtu.
Wydobycie na wschodzie Gór Skalistych zwiększyło produkcję Stanów Zjednoczonych do najwyższego poziomu w okresie 13 lat, ponieważ ulepszone techniki wiercenia, między innymi technika szczelinowania hydraulicznego, umożliwiły dostęp do nowych, wcześniej niewykorzystywanych, złóż.
W tygodniu kończącym się 20 lipca wydobycie w kraju osiągnęło 6,36 milionów baryłek dziennie, najwięcej od 1999 roku, jak podało ministerstwo energetyki. W ciągu ostatnich trzech lat wydobycie wzrosło o 23 procent. Zapasy ropy w Stanach Zjednoczonych wzrosły w czerwcu do 387,3 milionów baryłek i jest to najwyższy poziom od 1990 roku.
Zachodnie Wybrzeże nie przyciągnęło takiego samego zainteresowania firm budujących rurociągi, jak środkowe rejony kontynentu.
Enterprise Products Partners i Enbridge Inc. odwróciły 19 maja 805-kilometrowy rurociąg Seaway o przekroju 76, centymetrów, żeby przesyłać ropę z Cushing do rafinerii w rejonie Huston. Nadwyżka zapasów spowodowała 14 października bezprecedensową różnicę między ceną amerykańskiej ropy benchmarkowej West Texas Intermediate, a ropą Brent o 27,99 dolarów za baryłkę.
Rurociągi zaproponowane przez Enbridge, TransCanada i Oneok Partners mogą zmniejszyć nadwyżkę przesyłając ropę do rafinerii położonych w stanach u amerykańskich wybrzeży Zatoki Meksykańskiej i na Środkowym Zachodzie.
Rafinerie na Zachodzie, podobnie jak niektóre położone wzdłuż Wschodniego Wybrzeża, mogą zacząć sprowadzać ropę koleją ze Środkowego Zachodu zanim wezmą pod uwagę rurociąg, powiedział Hackett.
- Od granic Północnej Dakoty do granic Idaho jest prawie 805 kilometrów, a potem trzeba przebyć dział wodny Gór Skalistych – powiedział we wtorek w Bostonie Charles Mason, profesor wydziału gospodarki energetycznej University of Wyoming. – Mówimy o bardzo drogim połączeniu, którego uruchomienie potrwałoby lata, tak więc problem będzie istniał przez jakiś czas, zanim ktoś nie zaproponuje takiego rozwiązania.
Tesoro Corp. buduje terminal kolejowy w rafinerii w Anacortes w Waszyngtonie, żeby sprowadzać ropę ze złóż Bakken w Północnej Dakocie. Terminal rozpocznie pracę we wrześniu, powiedział podczas konferencji 3 maja dyrektor finansowy firmy Scott Spendlove.
Tesoro z siedzibą w San Antonio sprowadziła w kwietniu 1,45 milion baryłek rosyjskiej ropy do rafinerii w Anacortes, Anchorage, na Alasce, w Kapolei, na Hawajach i w Martinez w Kalifornii, jak wynika z danych ministerstwa energetyki.
BP i Phillips 66 rozważają podobne projekty kolejowe, żeby uzyskiwać tańszą ropę dla swoich rafinerii w Waszyngtonie, powiedział Hackett.
- Transport koleją jest możliwy, tak jak w przeszłości istniały takie połączenia ze wschodu na zachód i z zachodu na wschód – powiedział Hackett. – Ale najpierw trzeba zbudować tabor pociągów towarowych z cysternami i będą mogły kursować, tak jak w stanach Zatoki Meksykańskiej.
Import ropy do Kalifornii wzrósł w 2010 roku o 13 procent w stosunku do 2000 roku. W 2020 roku stan może sprowadzić aż 436 milionów baryłek ropy z zagranicy i jest to wzrost o 16 procent w stosunku do 2010 roku, jak poinformowała w raporcie z 9 września stanowa komisja ds. energetyki.
Niskowęglowy standard dla paliw w Kalifornii również może przyczynić się do wzrostu importu działając na niekorzyść rafinerii przerabiających ropę, której produkcja powoduje emisję dużej ilości dwutlenku węgla, jak na przykład ropa z San Joaquin Valley w Kalifornii i kanadyjska ropa z piasku roponośnego, napisała firma Wood Mackenzie w ubiegłorocznym raporcie finansowanym przez Western States Petroleum Association.
Standard niskowęglowy „działa jak magnes”, na import, zwłaszcza ciężkiej ropy arabskiej i średniej ropy irackiej, napisała firma w raporcie.
>>>>
I to sa te wasze ukochane Stany . Niby ,,przeciwwaga'' Rosji niby ten ,,dobry'' kraj ... Tymaczasem łajdaków tam moze byc wiecej niz w Rosji . Tylko sa obludni i udaja baranki . A w Rosji sa w swej ohydzie doslowni i to widac . Tylko kto jest gorszy w takim razie ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135909
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:02, 07 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Raport dla KE: wydobycie gazu łupkowego może stwarzać duże ryzyko
Zanieczyszczenie wód gruntowych, powierzchniowych oraz powietrza to największe ryzyka dla ludzi i środowiska związane z wydobyciem gazu łupkowego - wynika z piątkowego raportu przygotowanego na zlecenie KE. Raport wskazuje też na luki w istniejącym prawie UE.
Jak przekonują autorzy raportu, do wydobycia gazu łupkowego, w porównaniu z wydobyciem konwencjonalnego gazu ziemnego, zużywa się o wiele więcej wody oraz chemikaliów. Ponadto wydobycie to powoduje większy wyciek gazu do powietrza, stwarza ryzyko przedostania się chemikaliów do wód gruntowych i powierzchniowych oraz ich oparów do powietrza, wymaga też większej przestrzeni i więcej sprzętu, który trzeba transportować - argumentują. Dlatego wśród ryzyk dla człowieka i środowiska wymieniają też wzmożony ruch transportowy, hałas i emisje z paliw.
Autorzy raportu rekomendują Komisji Europejskiej, by "dokonała strategicznego przeglądu potencjalnych ryzyk" i rozważyła m.in. "ograniczenie lub zakazanie" rozwoju projektów łupkowych na obszarach "o dużej wrażliwości lub wartości pod względem bioróżnorodność, zasobów wodnych" bądź wówczas, gdy miałyby one duży wpływ na społeczność lokalną. W raporcie napisano m.in., że "dowody sugerują, że może być niemożliwa pełna odnowa terenów na wrażliwych obszarach po odwiertach".
Zalecają też m.in. ustanowienie monitoringu miejsc wydobycia pod kątem wpływu na społeczność lokalną i użycie gruntów. Raport podkreśla, że przy szczelinowaniu hydraulicznym niezbędnym do wydobycia gazu łupkowego potrzeba ok. 3,6 ha powierzchni na jedną lokalizację, podczas gdy przy konwencjonalnych odwiertach - 1,9 ha. Dodają, że z jednego odwiertu gazu łupkowego otrzymuje się mniej gazu w porównaniu do odwiertów konwencjonalnych, potrzeba więc więcej odwiertów, by wydobyć podobną ilość. To - ich zdaniem - ma duże znaczenie w gęsto zaludnionej Europie.
"Szacuje się, że około 50 odwiertów do wydobycia gazu łupkowego może dawać podobną ilość gazu, jak jeden odwiert na Morzu Północnym" - napisano.
W raporcie podkreślono "wysokie ryzyko" zanieczyszczenia wód powierzchniowych i gruntowych "na różnych stadiach budowy odwiertów, szczelinowania hydraulicznego, produkcji gazu i opuszczania odwiertów".
Co ciekawe, autorzy jako pierwszy czynnik ryzyka wymienili zanieczyszczenie wód powierzchniowych ze spływów (np. z powodu erozji) z rozległych instalacji wydobywczych, a nie - na co najczęściej się wskazuje - zanieczyszczenie pitnej wody gruntowej chemikaliami używanymi do szczelinowania skały łupkowej. To drugie ryzyko ocenili na "średnie do wysokiego". Wskazali, że jest ono niskie, gdy miejsce produkcji gazu jest oddalone o 600 metrów od ujęcia wody pitnej, ale że wzrasta, gdy ta "izolacja" jest nieszczelna na dużej głębokości z powodu cech geologicznych lub działań człowieka.
Dlatego wymieniając luki prawne, analitycy wskazali, że unijna dyrektywa o ocenie oddziaływania na środowisko, jakiej wymaga się przy dużych projektach budowlanych i wydobywczych, nie zawiera oceny warunków geologicznych i hydrogeologicznych przez co uniemożliwia ocenę ryzyka nieszczelności i zanieczyszczeń. Brakuje też obowiązkowego monitoringu wody gruntowej na obszarze sąsiadującym z wydobyciem.
Ponadto w dyrektywie tej - zdaniem autorów - brakuje gwarancji wykonania oceny oddziaływania na środowisko i konsultacji społecznych przy wydawaniu pozwoleń na poszukiwania i wydobycie gazu łupkowego. Ten aspekt badał już styczniowy raport KE zamówiony przez dyrekcję ds. energii. W porównaniu z innymi krajami Polska wypadła pozytywnie, bo jeśli chodzi o wymóg stosowania pełnej oceny oddziaływania na środowisko i konsultacji, rozpatruje każdy przypadek indywidualnie, a nie stosuje - jak Niemcy - sztywnego progu wielkości wydobycia.
Autorzy piątkowego raportu wskazali też na braki w ramowej dyrektywie wodnej, która nie zapewnia adekwatnego monitoringu i prewencji w związku z ryzykiem zanieczyszczenia wody przy wydobyciu łupków. Wytknęli też luki w dyrektywach regulujących emisje spalin i innych zanieczyszczeń do powietrza. Ich zdaniem nie zapobiegają one wysokim emisjom na miejscu produkcji. Ponadto uważają, że dyrektywa w sprawie odpadów kopalnianych nie odpowiada na problem dużych zanieczyszczeń ze szczelinowania (duże ilości zanieczyszczonej wody odpompowywane z odwiertów).
Raport zaleca też, by kraje UE dokonały interpretacji prawa unijnego pod kątem stosowania szczelinowania hydraulicznego.
Szczelinowanie hydrauliczne to jedyna dostępna dotąd metoda wydobycia gazu łupkowego, polegająca na wpompowaniu pod ciśnieniem w głębokie odwierty (do 4 km) dużej ilości wody z niewielką domieszką substancji chemicznych, by rozsadzić skałę łupkową i uwolnić gaz.
200-stronnicowy raport o potencjalnych ryzykach szczelinowania hydraulicznego dla środowiska i zdrowia człowieka przygotowała na zlecenie dyrekcji generalnej Komisji Europejskiej ds. środowiska międzynarodowa firma konsultingowa w dziedzinie energii, klimatu i środowiska - AEA Technology.
>>>>
Tak dziala sowiecka agentura . Tutaj macie jak na dloni pokazane czym sie zajmuje obecnie KGB ! Utracaniem lupkow w Polsce ! Jak debile glosowaliscie za UE i teraz Kreml ma potezny instrument ataku czyli agentow KGB w struktuarch UE ! Jak zwykle wyszla wasza glupota ... Moglismy byc niepodlegli i gwizdac na Kreml...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135909
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:21, 27 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Orlen skazany na pośredników w dostawach rosyjskiej ropy?
Mało znana firma Aurora chce zdobyć gigantyczny kontrakt naftowy dla polskiego koncernu - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Choć PKN Orlen rozmawia o corocznych dostawach aż 10 mln ton ropy z rosyjskimi producentami: Rosnieftem i Łukoilem, to kontrakt na dostawy stara się zdobyć Aurora Progress, mała spółka zarejestrowana w Szwajcarii, specjalizująca się w pośrednictwie w handlu surowcem – dowiedział się "DGP". Żadne oficjalne źródła jednak tego nie potwierdzają.
Według jednak nieoficjalnych informacji, spółka ma już zarezerwowane przepustowości w naftociągu Przyjaźń. A tylko podmiot który znajdzie się w owym grafiku, jest w stanie realizować zobowiązania wynikające z kontraktu z Orlenem.
"Dziennik Gazeta Prawna" przypomina, że Orlen co roku w swoich rafineriach w kraju i za granicą przerabia ok. 28 mln ton ropy. Z końcem bieżącego roku wygasają mu dwie największe umowy na dostawy rosyjskiego surowca.
....
Stary KGBowski numer . Szemrana firemka zarejestrowana na Cyprze jako posrednik do transferowania kasy .
Omineli nas to my ich ominmy . Kupujmy u Arabow . Zwlasza w wyzwolonych krajach jak Libia . To sa nasi przyjaciele .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135909
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:47, 03 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Putin polecił Gazpromowi wrócić do projektu Jamał-Europa II
Prezydent Rosji Władimir Putin zlecił koncernowi Gazprom powrócić do projektu budowy drugiej nitki gazociągu Jamał-Europa z myślą o dostawach dla Polski, Słowacji i Węgier. Putin spotkał się w środę z szefem Gazpromu Aleksiejem Millerem.
"W związku z (gazociągami) Nord Stream i South Stream faktycznie zrezygnowaliśmy z projektu Jamał-Europa II" - powiedział Putin.
Zaapelował o powrót do tego projektu, który ma zapewnić "zwiększenie niezawodności zaopatrzenia w gaz Polski, Słowacji, Węgier" - pisze agencja ITAR-TASS.
Magistralę Jamał-Europa oddano do użytku w 1999 roku. Liczy 2 tys. km i przebiega przez terytorium Rosji, Białorusi, Polski oraz Niemiec. Jest obliczona na tłoczenie 33 mld metrów sześc. gazu rocznie.
Druga nitka jamalskiej rury miała być ułożona do końca 2001, a potem do 2010 roku, jednak ze względu na zaangażowanie Rosji w budowę Nord Stream, nie zaczęto jej nawet projektować. Gazprom uzależnia tę inwestycję od wzrostu zapotrzebowania na gaz w Europie Środkowej i Północnej, przede wszystkim w Polsce .
>>>>
Nie bierzemy surowcow od bandytow . Rosja bedzie nasza a to oznacza wyczyszczenie tego kraju z dziadostwa a nie wzmacnianie swoloczy .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135909
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:06, 05 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Gazprom i EuRoPol Gaz podpisały memorandum w sprawie Jamał-Europa II
Szef koncernu Gazprom Aleksiej Miller i prezes spółki EuRoPol Gaz Mirosław Dobrut podpisali w piątek w Petersburgu memorandum w sprawie budowy drugiej nitki gazociągu Jamał-Europa - poinformowała agencja ITAR-TASS, powołując się na Gazprom. Informacje potwierdziło Ministerstwo Gospodarki.
!!!!
Według informacji MG, spotkanie Piechocińskiego z Millerem trwało ponad godzinę, a strona rosyjska "ponowiła propozycję budowy drugiej nitki rurociągu jamalskiego". Uzgodniono też, że Rosjanie szczegóły ekonomiczne i techniczne projektu przedstawią w "najbliższym czasie".
!!!
Co Piechocinski mial z tym wspolnego !!!???
- Muszę to sprawdzić. Ja nic nie wiem. Decyzje, jakie podejmuje Gazprom nie są konsultowane z polskim rządem - tak decyzję ws. budowy drugiej nitki gazociągu Jamał-Europa skomentował premier Donald Tusk.
!!!!!!
CZY LECI Z NAMI PILOT ?
Graś: - Tak automatyczny .
Premier automatyczny .
Tak wyglada rzundzenie w Polsce po 89 . Umowy same sie podpisuja .
Donio odejdz . Rzygac sie chce od patrzenia na twoje rzundy .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135909
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:25, 05 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
"Wczoraj po południu, w siedzibie Gazpromexport w Sankt Petersburgu, z inicjatywy Gazpromu odbyło się spotkanie przedstawicieli zarządów spółek EuRoPol Gaz i Gazpromexport. W czasie spotkania uzgodniono treść i podpisano »Memorandum o wzajemnym zrozumieniu« dotyczące oceny na etapie przedinwestycyjnym możliwości realizacji gazociągu z Białorusi przez terytorium Polski w kierunku Słowacji" - poinformował EuRoPol Gaz
PGNiG poinformował ponadto, że memorandum - zgodnie z zasadami ładu korporacyjnego - nie wymagało akceptacji rady nadzorczej spółki EuRoPol Gaz, w której zasiadają również przedstawiciele PGNiG.
...
W atmosferze wzajemnego zrozumienia . Jak w PRL !
O takich rzeczach dowiadujemy sie z ITARTASS !!! I taki maja lad korporacyjny ze nie musza pytac . Ale burdel !
To kto do dymisji ???!!! Kto jest od transportu (rurowego) . Sławku Nowaku !!!??? No paczcie panstwo !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135909
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:42, 19 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Premier Tusk podjął decyzję. On zastąpi odwołanego ministra
Premier Donald Tusk zdymisjonował Mikołaja Budzanowskiego, ministra skarbu. Proponuję Włodzimierza Karpińskiego, wiceszefa MAC na nowego ministra skarbu - dodał premier.
Premier Donald Tusk odnosząc się w piątek do raportu o okolicznościach podpisania memorandum gazowego, powiedział, że "obieg informacji był dalece niewystarczający".
Szef rządu podkreślił otwierając konferencję prasową, że ma ona służyć podsumowaniu kwestii zamieszania wokół memorandum gazowego. Jak przypomniał, szef MSW został zobowiązany do przygotowania raportu, który opisałby powody, dla których "obieg informacji był dalece niewystarczający"
"To wrażenie, jakie państwo mieli, że coś z nadzorem nad tymi działaniami szwankowało wymagało potwierdzenia" - wyjaśnił premier powody powstania raportu.
Raport - przygotowany przez ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza - pokazuje sposób komunikacji i przepływu informacji pomiędzy spółkami Skarbu Państwa i poszczególni resortami w sprawie memorandum. Premier dostał raport we wtorek.
Premier poinformował, że w związku z raportem o okolicznościach podpisania memorandum gazowego, zdecydował tym, że zdymisjonuje ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego, a na jego miejsce zaproponuje wiceszefa MAC Włodzimierza Karpińskiego.
Kandydat na nowego ministra skarbu
Włodzimierz Karpiński, dotychczasowy wiceszef Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji, jest kandydatem premiera na stanowisko ministra skarbu. Karpiński ma zastąpić zdymisjonowanego Mikołaja Budzanowskiego. Premier oczekuje, że nowy minister podejmie "szybkie i zdecydowane działania" wobec PGNiG.
Informując o swojej decyzji premier Donald Tusk podkreślił w piątek, że od nowego ministra skarbu będzie oczekiwał szybkich i zdecydowanych działań wobec spółki Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG). "W mojej ocenie powinny to być pierwsze działania nowego ministra skarbu" - powiedział szef rządu.
Karpiński pełnił funkcję sekretarza stanu w resorcie spraw wewnętrznych i administracji od sierpnia 2011 r., a w listopadzie został wiceministrem w nowym Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji. Sprawował nadzór m.in. nad działalnością regionalnych izb obrachunkowych. Zajmował się również sprawami związanymi z wyznaniami religijnymi i mniejszościami narodowymi, realizacją "Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych" oraz zagospodarowaniem mienia przejętego od wojsk Federacji Rosyjskiej.
Jest posłem PO. W 2010 r. został szefem komisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw i uchwał dotyczących usuwania skutków i zapobiegania powodzi. Był również zastępcą przewodniczącego Komisji Skarbu Państwa i przewodniczącym Komisji do Spraw Służb Specjalnych.
Karpiński urodził się 16 listopada 1961 r. w Puławach. Jest absolwentem Wydziału Inżynierii Chemicznej Politechniki Warszawskiej. Ukończył studia podyplomowe na Uniwersytecie Warszawskim i Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej z zakresu zarządzania i prawa UE. W administracji państwowej pracował od 1994 r. Wcześniej prowadził m.in. własną działalność gospodarczą.
W latach 1994-2002 był wiceprezydentem Puław. Później, do 2005 r., był radnym miasta oraz członkiem zarządu Zakładów Azotowych "Puławy" S.A. Karpiński jest żonaty, ma pięciu synów.
Tusk: oczekuję od nowego ministra skarbu szybkich decyzji ws. PGNiG
Premier Donald Tusk oświadczył w piątek, że od nowego ministra skarbu będzie oczekiwał szybkich i zdecydowanych działań, także personalnych, ws. PGNiG.
"Sposób zachowania i działania władz kluczowej w tej sprawie spółki, jaką było PGNiG, nie budzi w moich oczach zaufania ani pewności, że jej władze - również z tego tytułu, że nie informowały we właściwym trybie ministra skarbu - gwarantują skuteczną realizację interesów publicznych" - powiedział Tusk na konferencji prasowej.
"Dlatego będę oczekiwał od nowego ministra skarbu szybkich i zdecydowanych działań, które jako przedstawiciel właściciela powinien podjąć w odniesieniu do spółki PGNiG, włącznie z konsekwencjami personalnymi. W mojej ocenie powinny to być pierwsze działania nowego ministra skarbu" - powiedział premier.
Tusk podkreślił, że PGNiG to nie tylko spółka giełdowa, ale także spółka Skarbu Państwa, która jest zobowiązana do respektowania interesów publicznych.
Premier: energetyka powinna być jednolicie zarządzana
Premier Donald Tusk jest zdania, że nadzór nad energetyką powinien być jednolity. Zapowiedział zmiany ustawowe w tym zakresie.
Według niego energetyka powinna stać się "dziedziną w sposób spójny, jednolity zarządzaną, a nie rozproszoną w kilku resortach".
"Od dłuższego czasu trwała debata i miałem okazję formułować pogląd, że kwestie energetyczne i klimatyczne w kontekście energetyki wykraczają poza możliwości i ramy jednego resortu" - ocenił szef rządu na piątkowej konferencji prasowej.
Jak podkreślił, w Polsce "podobnie jak w innych krajach tymi kwestiami zajmuje się wiele resortów, a w polskim przypadku dochodzą do tego spółki skarbu państwa, które w jakiejś części są narzędziami do realizacji polityki energetycznej i bezpieczeństwa energetycznego, a także regulatorzy".
"Będziemy dyskutować nad zmianami ustrojowymi i ustawowymi, które powinny zmierzać w stronę jednolitego nadzoru i kierownictwa nad szeroko pojętą energetyką" - powiedział Tusk.
"Memorandum o wzajemnym zrozumieniu" dotyczące oceny na etapie przedinwestycyjnym możliwości realizacji nowego gazociągu z Białorusi przez Polskę na Słowację podpisali na początku kwietnia w Petersburgu szef koncernu Gazprom Aleksiej Miller i prezes spółki EuRoPol Gaz Mirosław Dobrut.
Akcjonariuszami EuRoPol Gazu (spółki eksploatującej polski odcinek gazociągu jamalskiego) są: PGNiG (48 proc. akcji), Gazprom (48 proc. akcji) i Gas-Trading (4 proc. akcji).
Następnego dnia po podpisaniu memorandum Tusk mówił, że nic o tym nie wie.
>>>>
No ! Kto z Putinem kombinuje ten natychmiast wylatuje . I nie ma to tamto ze tak wyszlo . Tutaj samo nic nie ma prawa chodzic !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135909
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:53, 19 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Bury: premier uznał, że minister skarbu nie sprawował właściwie nadzoru
Premier uznał, że minister skarbu Mikołaj Budzanowski nie sprawował właściwie nadzoru; to decyzja odważna i jednoznaczna - tak szef klubu PSL Jan Bury, do lipca 2012 r. wiceminister skarbu, skomentował decyzję premiera Donalda Tuska o dymisji szefa MSP.
"Miałem wrażenie, że prace nad raportem (dotyczącym memorandum gazowego - PAP) trwały tak długo, że raczej dymisji nie będzie, spodziewałem się zmian w rządzie w okolicach lipca. Widocznie jednak w tym raporcie są takie informacje, że premier uznał, iż minister skarbu nie miał właściwego nadzoru" - powiedział Bury w piątek dziennikarzom w Sejmie. Jak ocenił, decyzja premiera o dymisji Budzanowskiego była "dość odważna i jednoznaczna".
Bury powiedział, że premier "ma władzę i może dobierać sobie swoich współpracowników", takich jak chce. "Kilkanaście miesięcy temu dobrał sobie Budzanowskiego do składu rządu, dziś uznał, że jego misja się wyczerpała" - zaznaczył.
Według szefa klubu PSL kandydat na ministra skarbu Włodzimierz Karpiński to dobry wybór szefa rządu. "To urzędnik państwowy - bo obecnie jest wiceministrem - po drugie poseł wielu kadencji, po trzecie ma świetne doświadczenie w gospodarce, bo był kiedyś członkiem zarządu Zakładów Azotowych +Puławy+, więc kwestie gazu ma świetnie opanowane" - ocenił.
Premier Donald Tusk zdecydował w piątek o dymisji ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego i zwrócił się do prezydenta o powołanie na tę funkcję obecnego wiceministra administracji i cyfryzacji Włodzimierza Karpińskiego. Te decyzje mają związek z memorandum gazowym.
>>>
Nie da sie ukryc ze nie sprawowal !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|