Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:12, 17 Gru 2008 Temat postu: Odloty Don Aldów i innych komurkóf!!! |
|
|
No to dzisiaj jelopy polataly:
Donald Tusk w ciągu ostatnich dziesięciu miesięcy 26 razy latał rządowym samolotem na trasie z Warszawy do Gdańska i z powrotem - ustalił serwis internetowy tvp.info.
Tymczasem....
szef gabinetu politycznego Tuska Sławomir Nowak w rozmowie z serwisem mówił: "Premier w przeciwieństwie do innych polityków nigdy nie używa samolotów rządowych do prywatnych celów. Jeśli leci po pracy do domu do Gdańska, zawsze korzysta z połączeń rejsowych".
>>>>
Ach jak przyjemnie i jak wesolo
robic w konia wszystkich w kolo!
(Szczegolnie tych ktorzy na nich glosowali!Don Aldu zreszta zrobil w konia wszystkich juz od Walesy poczynajac poprzez UW ,Jaroslawa itd.)
Do czasu....
Tymczasem Bronku niestety jest samcem duzo ponizej Alfa i Beta i musi zadawalac sie zwyklymi pojazdami!
Totez jak dorwie sie do kierownicy to...
Komorowski: nie kontroluję kierowcy ani licznika
No limits!
To jest jak hasz koka i hera razem wziete!Super koks!Max odlot!
Totez i nic dziwnego ze:
... jeździ ulicami Warszawy z prędkością nawet 140 km/h!!!!
>>>>
A jak za przeproszeniem na jakiejs prowincji?To i 240!!!!
Zreszta musi dogonic Don Aldu a samolot nie czeka!
Zreszta:
Komorowski napisał w oświadczeniu, że ulice Warszawy, którymi miał jechać z prędkością 140 km/h, to Trasa Łazienkowska i "dwupasmowa, wylotowa trasa w kierunku Pruszkowa", co - jak podkreślił - "ogranicza poczucie grozy z powstałej rzekomo sytuacji na ulicach (a może nawet uliczkach) miasta".
>>>>
No wlasnie!A nawet jak jest groza to gdzie????
W Pruszkowie!Niech sie bandziory boja!Jednoczesnie komurkÓ wychowuje przestepcow za co powinnismy byc WDZIECZNI!
Bo to czlowiek z KLASA!
!!!!!
A tutaj La Madamma ,,nie chce byc podporka Prezydenta''...
Bo go ZNP i Broniarz namawia do zdrady protestujacych w zamian za separatystyczne emeytury ,,specjalne'' dla nauczycieli....
JEST TO DNO!
A ja to co niby popieram Kaczorow?Nie ma wiekszego wroga PiS ode mnie.ALE trzeba miec OLEJ w glowie i patrzec na ogolna sytuacje kraju a nie tylko na 1 dzien na przod i to jeszcze glupio.Taka hanba na pewno zaszkodzila by tylko nauczycielom bo stali by sie przedmiotem pogardy a sa przeciez jednym z nielicznych zawodow SZANOWANYCH!
Zreszta byla by to kompromitacja tzw. ,,lewicy'' za jaka chce uchodzic SLD.Nie widze tu niczego co by pomoglo Kaczorowi.PiS ma 19%...
PRZYPOMINAM MATOLOM!
.....
Tymczasem Don Aldu;
Rządowy plan B w sprawie emerytur pomostowych polega na tym, że premier Donald Tusk będzie indywidualnie przyznawał emerytury specjalne - dowiedziała się PAP
.....
SUPER DON ALDU INDYWIDUALNIE PO UWAZANIU BEDZIE PRZYZNAWAL!
ABW sporzadzi listy zwolennikow PO i oni dostana!
Liberalizm!
A dla rownowagi:
KACZO-GULA:
Ale ten Kaligula to jest zmitologizowany!
On byl pogardzany przez Senatorow ktorzy jako tzw. elita glownie gardzili wszystkimi.A ten pochodzil z Nadrennii czyli obecna Francja czyli WIOCHA KOMPLETNA!A tu zostal Cesarzem!Nietrudno bylo sobie wyobrazic nienawisc Rzymku dla buraka ze wsi.Nienawisc do Leppera to przy tym nic!
[link widoczny dla zalogowanych]
Tak wiec jesli mianowal osła senatorem to nie dlatego ze byl swirem ale dlatego zeby pokazac co sa warte ,,altorytety'' ze stolycy...
A oczywiscie wladza odbija!A jak ktos jest Imperatorem Rzymu!To nie musze mowic...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:11, 14 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
"Super Express": Schetyna piraci bo zgłodniał
Kto jeździ najszybciej po Warszawie? – pyta "Super Express". Dziennik donosi, że na stołecznych ulicach pojawił się "kolejny rajdowiec z Wiejskiej" – Grzegorz Schetyna, którego wieziono "na sygnale"… na kolację!
"Kierowca z Grzegorzem Schetyną pruł nawet 140 kilometrów na godzinę. To prawie dwa razy tyle, ile jest dozwolone w mieście. Jak się okazało, powód pośpiechu polityka był wyjątkowo ważny – ssący głód" – czytamy na łamach tabloidu.
Jak informuje "Super Express", były marszałek Sejmu spieszył się na kolację do eleganckiej restauracji na Saskiej Kępie. Dziennik podpatrzył, że w menu restauracji, której kucharze gotowali m.in. dla Aleksandra Kwaśniewskiego, Jarosława Kaczyńskiego i Yoko Ono, znajdują się m.in. winniczki z borowikami i polska gruszka klapsa z kozim serem na łożu z litewskiego kindziuka.
Zdaniem tabloidu "tamtejsza kuchnia jest niezrównana. Dlatego pośpiech polityka jest częściowo zrozumiany".
Więcej na ten temat w "Super Expressie".
>>>>
No prosze 140 na godzine tyle co Bronek . Oni lubio te szybkosc . Ale co na to Bronek ? Nie jest juz rekordzista ? Jaka bedzie odpowiedz ? Skromne 150 ? Czy po wielkopansku od razu 240 ???
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pią 14:12, 14 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:09, 17 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
"Fakt": premier gnał 140 km/h do telewizji
Szef rządu odbył rajd i po programach, i po ulicach Warszawy. Jak donosi dziennik "Fakt", limuzyna premiera pędziła przez stolicę aż 140 kilometrów na godzinę, a co więcej – bez włączonych kogutów i sygnalizacji dźwiękowej.
"Poparcie dla rządu i premiera spada w zastraszającym tempie. Sytuację stara się osobiście ratować Donald Tusk. Właśnie po to urządził w poniedziałek rajd po telewizjach" – czytamy na łamach tabloidu.
Premier po raz pierwszy od bardzo dawna przyjął zaproszenia do dwóch audycji telewizyjnych – "Kropki nad i" w TVN24 i "Tomasz Lis na żywo" w TVP2. Niestety – jak zauważa gazeta – oba programy nadawane są jeden po drugim, Tusk miał więc mało czasu, aby przemieścić się między siedzibami telewizji.
"Ten problem rozwiązali jednak funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu" – pisze "Fakt". Według gazety pojazd prowadzony przez oficera BOR pędził przez stolicę aż 140 kilometrów na godzinę.
"Kolumna jechała bez włączonych kogutów, a mimo to żaden patrol policji nie znalazł się w pobliżu, aby zatrzymać ten rajd" – zaznacza tabloid.
Dziennik ocenia, że gdyby zwykły kierowca chciał powtórzyć ten wyczyn, musiałby się liczyć z wysokim mandatem (co najmniej 500 zł za przekroczenie prędkości i kolejne 500 zł za przejechanie na czerwonym świetle), a także co najmniej 16 punktami karnymi.
Więcej na ten temat w "Fakcie"
>>>>
Grunt ze Bronka nie przescignal !
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pią 18:46, 11 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:43, 11 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
"Fakt": minister Nowak jechał przez Warszawę z prędkością prawie 100 km/h
Utrata prawa jazdy za dwukrotne przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym - to jeden z pomysłów ministra Sławomira Nowaka na walkę z piratami drogowymi. Tymczasem, jak pisze "Fakt", jeszcze nie tak dawno szef resortu transportu jechał na Krakowskie Przedmieście z prędkością daleką od dopuszczalnej.
Gazeta przypomina, że dwa lata temu jeden z jej fotoreporterów przyłapał ministra Nowaka na szybkiej jeździe po ulicach stolicy. Limuzyna polityka pędziła z prędkością dochodzącą do 100 kilometrów na godzinę.
Za kierownicą siedział oczywiście kierowca ministra, jak jednak zauważa "Fakt", pasażer prawdopodobnie miał świadomość, jak szybko jedzie.
Dziś minister Nowak nie ma litości dla kierowców przekraczających prędkość. "Fotoradary są do walki z mordercami drogowymi" - napisał na Twitterze. Szef resortu transportu wielokrotni podkreślał też, że ze statystyk wynika, iż nadmierna prędkość jest obecnie przyczyną największej liczby wypadków śmiertelnych na polskich drogach.
Przeczytaj artykuł na Fakt.pl!
Odbieranie prawa jazdy za dwukrotne przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym to tylko jeden z nowych pomysłów na walkę z piratami drogowymi. Projekt Narodowego Programu Poprawy Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego zakłada także 160 kolejnych fotoradarów, nowe radiowozy z wideorejestratorami oraz większą liczbę policjantów na drogach.
Według danych policji w 2012 r. na drogach doszło do 36,5 tys. wypadków; zginęło w nich 3,5 tys. osób, a 45 tys. zostało rannych. Choć liczba zabitych była najniższa od 1989 r., to w przeliczeniu na milion mieszkańców jest wciąż wysoka w porównaniu z innymi krajami europejskimi.
>>>>
I tu widac hierarchie . Gdy Bronek Donek czy Grzechu pruja po 140 . To Slawku tylko 100 . Gdzie mu tam chudopacholkowi do jasniepanow ...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pią 18:46, 01 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:04, 16 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Minister: "kłamstwo, żądamy sprost."; redaktor naczelny: "jestem przerażony"!
Do ostrej wymiany zdań doszło w serwisie twitter między ministrem transportu Sławomirem Nowakiem, a redaktorem naczelnym "Super Expressu" Sławomirem Jastrzębowskim. Gazeta napisała, że minister przekroczył prędkość o 20 km/h. Minister zapewnia, że jechał zgodnie z przepisami, a publikację nazywa "kłamstwem".
Zobacz także w serwisie politykier.pl: Nowak to hipokryta? Wsiadł do samochodu i...
"W spr. dzisiejszej pub. SE, że moje auto przekroczyło prędk. w pon. - żądamy sprost. kłamstwa, jeśli nie będzie, to sąd. Jechaliśmy zgodnie z przep." - napisał minister.
"Jestem przerażony! Moi dziennikarze twierdzą, że nie jechał Pan zgodnie z przepisami. Pozdrawiam. Szerokich fotoradarów!" - odpisał Jastrzębowski.
Chwilę później minister Nowak dodał: "Ja wiem, jestem tego pewien, że jechaliśmy zgodnie z przepisami".
"Panie Ministrze. Moi dziennikarze też są pewni. Musi się Pan teraz teraz potwornie pilnować. Jeżdżą za Panem! " - odpowiedział redaktor naczelny "SE".
Sprawa dotyczy poniedziałkowej podróży ministra Nowaka po wizycie w telewizji. "SE" opisywał: "Niech pan się zastanowi czasem, czy nie warto zdjąć nogi z gazu - poucza Sławomir Nowak w programie Tomasza Lisa. Następnie wychodzi z telewizji. Wsiada do służbowego auta i... gaz do dechy! Mimo że ulice, po których jedzie, pokryte są lodem i śniegiem, samochód z ministrem pędzi prawie 70 km/h". Gazeta przypomina, że "W takich warunkach nietrudno o śmiertelny wypadek! A przecież przed nimi tak głośno przestrzega Nowak, zachwalając swój fotoradarowy projekt".
>>>>
Zamieszczam zeby nie bylo . Nie rozstrzygne przeciez jak bylo przez internet .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pią 18:48, 01 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:50, 17 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Janusz Piechociński łamie przepisy drogowe?
Oto, ile naprawdę są warte rządowe frazesy o bezpieczeństwie na drogach! Wicepremier rządu, który deklaruje, że walczy z drogowymi piratami, gna ponad setką przez miasto, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h - pisze "Fakt".
Zdjęcia i nagranie wideo, które zaprezentowano na stronie fakt.pl, są niezbitym dowodem. To właśnie za taką jazdę minister transportu chce odbierać prawo jazdy i takich kierowców nazywa "drogowymi bandytami" i "mordercami za kierownicą".
- Wielokrotnie apelowałem o racjonalność w ruchu drogowym. Bycie posłem sejmowej komisji infrastruktury zobowiązuje - oto słowa samego wicepremiera i prezesa PSL Janusza Piechocińskiego, który zarzeka się, że przepisów nigdy nie łamie. Piękne słowa niewiele mają wspólnego z prawdą, bowiem Piechociński rozsiadając się w swojej rządowej limuzynie zapomina o stanowczych zapewnieniach.
Ostatnio, limuzyna wicepremiera pędziła przez Warszawę 100 km/h w miejscu, gdzie dozwolone jest 50. Właśnie taką jazdę minister transportu Sławomir Nowak nazywa skrajnie nieodpowiedzialną, a kierowców gnających z taką prędkością "mordercami" i to ponoć przeciw nim stawia się fotoradary .
- Fotoradary są do walki z mordercami drogowymi - napisał na Twitterze Nowak. Jak widać, Janusz Piechociński wiele sobie z tych słów nie robi. Na dodatek prędkość została przekroczona dwukrotnie na ul. Puławskiej, w miejscu, gdzie w 2008 roku doszło do tragicznego wypadku Macieja Zientarskiego.
Widocznie pamięć prezesa PSL jest bardzo krótka, bo jeszcze niedawno podkreślał, że zajmował się infrastrukturą i bezpieczeństwem i wie, o co w tym chodzi. - Bezpieczeństwo w transporcie było takim moim oczkiem w głowie - chwalił się Piechociński w Radiu RMF. I tylko jedno słowo w tej wypowiedzi zdaje się być nadal prawdziwe - "było".
....
Piechocinski pokazuje coraz bardziej prawdziwa twarz kretacza . Poczatkowo wygladal rozumnie ale to tylko poza ...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pią 18:53, 01 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:34, 19 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Wypowiedzieli wojnę kierowcom, a sami łamią prawo .
Wąska droga przez park przy Agrykoli w centrum Warszawy. Z boku znak wielki jak krowa - czerwona obwódka, w środku białe. To zakaz wjazdu. Pod nim adnotacja: "Nie dotyczy służb miejskich i rowerów". Ale co tam! Ministrowie rządu, którzy wypowiedzieli wojnę kierowcom łamiącym przepisy, jadą na skróty przez park, jakby ich ten znak nie dotyczył!
Czy rządowa limuzyna to pojazd służby miejskiej oczyszczający drogi albo opróżniający kosze na śmieci? Nie! Czy rządowa limuzyna jest rowerem? Nie! A pomimo tego luksusowe samochody z ministrami rozpędzone jeżdżą drogami, po których mogą poruszać się tylko rowerzyści i pojazdy służb miejskich. Ministrowie Radosław Sikorski oraz Michał Boni skracają sobie podróż po zakorkowanej Warszawie jeżdżąc Agrykolą - aleją spacerową prowadzącą wzdłuż Parku Łazienkowskiego. Jakim prawem? Tego nikt nie wie.
Kilka minut krócej
We wtorek aleją spacerową w rządowej limuzynie podróżował Michał Boni, człowiek odpowiedzialny za cyfryzację i administrację. Było wczesne popołudnie, zaraz po zakończeniu posiedzenia rządu. Skrót to łakomy kąsek - można nim dostać się w pobliże ulicy Czerniakowskiej bardzo szybko. Droga mierzy 850 metrów. A jazda bez skrótu? To "aż" 2,1 km! Ponad dwa razy więcej. Kilka minut zaoszczędzonego czasu. Pewnie bezcennego dla ciężko pracujących ministrów.
Wygodnicki Sikorski
Dzień później przez Agrykolę pojechał w ministerialnej limuzynie - tyle, że w drugą stronę - Radosław Sikorski. Z radiowej Trójki na ul. Myśliwieckiej do siedziby resortu w Alei Szucha tędy byłoby najbliżej. Byłoby, gdyby wolno było tędy jeździć. Ale nie wolno.
Po 500 zł proszę
Ministrom przypominamy więc, że znak zakazu wjazdu ich też dotyczy. Warto więc może zwrócić na niego uwagę? Obu panom ministrom przypominamy także, że za wjechanie w drogę z zakazem wjazdu należy się 500 złotych mandatu i 5 punktów karnych. Po te 500 złotych mogliby przynajmniej przekazać na cel charytatywny.
....
Trudno aby wydluzali jak moga skrocic ...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pią 18:52, 01 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:24, 12 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Donald Tusk gna 90 km/h przez miasto
Choć premier Donald Tusk jest od niedawna gorącym zwolennikiem fotoradarów i poucza Polaków o bezpieczeństwie na drogach, sam nie traktuje przepisów drogowych zbyt rygorystycznie - czytamy w "Fakcie".
Żeby nagrać telewizyjne orędzie do Polaków, szef rządu gnał przez miasto prawie dwukrotnie szybciej niż wolno. Czy od ministra transportu Sławomira Nowaka Tusk usłyszy to samo, co inni kierowcy - że jest drogowym bandytą i że trzeba go bezwzględnie ukarać? - pyta "Fakt".
300 zł i 6 punktów karnych - taki mandat dostałby każdy "zwykły" Kowalski, gdyby jechał równie szybko, jak kierowca wiozący premiera. Ale Tusk to nie Kowalski (ani nawet Nowak). I żaden patrol drogówki nie miał śmiałości zatrzymać rządowych limuzyn. Żaden fotoradar też nie zrobił im zdjęcia (choć zdjęcia polityków i tak do niedawna wędrowały do kosza).
Dokąd było premierowi tak śpieszno, że przymknął oczy na łamanie prawa przez kierowcę? Tusk jechał na Uniwersytet Gdański, by pochwalić się sukcesem - informuje "Fakt". Nagrywał tam orędzie do Polaków, w którym opowiadał, jak zabiegał o unijne pieniądze dla Polski.
Treść przemówienia, które wygłosił przed kamerą, Tusk trzymał w dłoni już gdy wychodził z domu. Wsiadł do auta i... gazu! Dwa rządowe auta - jedno z premierem, drugie z ochroną - tak się rozpędziły, że po ulicach Trójmiasta śmigały 90 km na godzinę, choć wolno nie szybciej niż pięćdziesiątką.
...
Tym razem jakby zwolnil !
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pią 18:52, 01 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:45, 01 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
"Fakt": Arogancja władzy! W Szwecji wyleciałby z pracy
Minister milczy, a premier udaje, że sprawy nie ma. Pirat-recydywista gen. Tomasz Połeć, który jeździ po ulicach Warszawy z prędkością 100 km/h, wciąż stoi na czele Głównej Inspekcji Transportu Drogowego.
Minister transportu Sławomir Nowak zapadł się pod ziemię. Ani nie odbiera telefonu w sprawie inspektora-pirata, ani nie zająknie się o nim nawet ustami swego rzecznika. - Przekazałem sprawę ministrowi. Nie ma stanowiska - tylko tyle powiedział "Faktowi" Mikołaj Karpiński z biura prasowego ministra, który nie widzi problemu w tym, że ma pirata na czele Głównej Inspekcji Transportu Drogowego.
Zresztą, to sam Nowak wystąpił dla Połcia o generalskie szlify. Dwa miesiące później Połeć "odwdzięczył się" aferą z super szybkim oplem, który zamiast patrolować drogi w poszukiwaniu piratów, trafił w ręce inspektora. Wtedy premier zabrał głos. - Na pierwszy rzut oka dobrze to nie wygląda - krytykował wówczas Donald Tusk. - Ta służba nie powinna imponować osiągami jej szefa na drogach - grzmiał szef rządu.
Ale mimo krytyki premiera, oficjalna opinia resortu o Tomaszu Połciu brzmiała wtedy: "Z powierzonego zadania wywiązał się w sposób wzorowy, a jego praca na stanowisku Głównego Inspektora Transportu Drogowego przyczynia się do zwiększania skuteczności tej instytucji i poprawy bezpieczeństwa transportu drogowego".
Teraz minister Nowak milczy i unika kontaktu z dziennikarzami "Faktu", którzy przyłapali inspektora na notorycznym łamaniu przepisów drogowych. Najpierw szef Głównej Inspekcji Transportu Drogowego pędził ulicami stolicy z prędkością 100 km, a potem zwolnił do 84 km tam, gdzie wolno jechać pięćdziesiątką.
Dlaczego Nowak zapadł się pod ziemię? Czy to dlatego, że "Fakt" przyłapał też jego, gdy rządowa limuzyna z nim na tylnym siedzeniu mknęła po Warszawie z szybkością 100 km/h?
Czy podobna sytuacja mogłaby mieć miejsce np. w Szwecji? Tam politycy wylatują z pracy po ujawnieniu znacznie mniejszych nieprawidłowości. Wystarczy wspomnieć minister kultury Cecilię Stegö Chilo, która ogłosiła dymisję po ujawnieniu informacji, że... nie płaciła abonamentu radiowo-telewizyjnego!
>>>>
Minister od drog lamiacy bezczelnie prawo drogowe to jak alkoholik na czele urzedu walki z alkoholizmem . Ale nic juz nie dziwi ...
FotoNowakoradar najnowszej generacji . Nalicza punkty karne wszystkim z wyjtkiem Sławka:
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:21, 09 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Ludzie Tuska gnają 120 km/h przez miasto
Ludzie Tuska gnają 120 km/h przez miasto
Ludzie Tuska gnają 120 km/h przez miasto
Ludzie Tuska - 120 km/h przez miasto - Fakt.pl
Dyrektor generalny kancelarii premiera Michał Widelski gna ze swoimi współpracownikami przez Warszawę, przekraczając dozwoloną prędkość aż o 70 km/h. A na zwróconą mu uwagę odpowiada szorstko: – To nie ja trzymam ręce na kierownicy.
Jego kierowca, który wozi najważniejsze osoby w państwie, popisuje się jeszcze większą "kulturą". – Spier…! – wrzasnął. A gdybyś kogoś przejechał?
"Jedną z najczęstszych przyczyn wypadków drogowych jest prędkość" – od lat jak mantrę powtarzają to policjanci, eksperci od ruchu drogowego, a ostatnio i ministrowie. Rządowe programy poprawy bezpieczeństwa drogowego mają doprowadzić do spadku liczby zabitych i rannych w wypadkach drogowych. Okazuje się jednak, że urzędnicy tego samego rządu, który chwali się dbałością o poprawę bezpieczeństwa na drogach, sami zachowują się jak drogowi mordercy!
Fotoreporter Faktu przekonał się o tym na własne oczy. Służbowa limuzyna z dyrektorem Michałem Widelskim na pokładzie gnała jedną z głównych arterii warszawskiego Ursynowa z prędkością dochodzącą do 120 km/h!
Kierujący limuzyną z kancelarii premiera przez ruchliwe skrzyżowania przejeżdżał z prędkością 80 km/h, za nic mając znaki wyznaczające, z jakiego pasa w jakim kierunku można jechać. Na filmie z tego rajdu doskonale widać, jak z pasa do skrętu w lewo kierowca jedzie na wprost. Rozmyślił się? Zagapił? Nie, raczej za nic ma życie i zdrowie innych uczestników ruchu drogowego!
Kiedy nasz fotoreporter podszedł zapytać, dlaczego limuzyna gnała przez miasto z kosmiczną prędkością, od dyrektora Widelskiego usłyszał, że to nie on trzyma ręce na kierownicy. A od kierowcy soczyste i chamskie: – Spier...!
Czy to nowa doktryna rządowej polityki poprawy bezpieczeństwa na drogach?! Nie, to zwykłe chamstwo, brak kultury i wyobraźni. W 2012 roku na polskich drogach zginęło 3520 osób. Wiele dlatego, że kierowcy za nic mieli obowiązujące ograniczenia prędkości.
Szkoda, że dla eliminacji tego zjawiska rząd stawia na przemysł fotoradarowy i wyzywa innych od morderców, a nie zacznie od naprawy własnego środowiska – bezkarnych urzędników gnających służbowymi autami i polityków kryjących się za immunitetem.
>>>>
Formula powyzej jeden !
Badman
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|