Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135880
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:01, 24 Mar 2010 Temat postu: Obama uznany za "Antychrysta"! |
|
|
Plany uzdrowienia systemu opieki zdrowotnej w USA zaproponowane przez siły skupione wokół prezydenta Baracka Obamy wzbudziły olbrzymie emocje wśród zwolenników Partii Republikańskiej - czytamy w serwisie dailymail.co.uk.
Debata w najgorętszej fazie uchwalania ustawy zdrowotnej tak bardzo rozpaliła część Amerykanów, iż aż 67 procent zwolenników Partii Republikańskiej sądzi, iż Barack Obama jest socjalistą.
Ponad połowa pytanych osób o poglądach republikańskich jest przekonana, że przywódca mocarstwa jest muzułmaninem.
38 procent republikanów sądzi, iż Obama "robi wiele rzeczy, jakie robił Hitler".
Prawie jedna czwarta republikanów (24 procent) stwierdziła, iż Obama "może być Antychrystem".
>>>>
No rzeczywiscie jak ,,opieka zdrowotna'' bedzie polegala na aborcji eutanazji i in vitro finansowanych z budzetu czyli pieniedzy CHRZESCIJAN to mamy Pieklo na ziemi!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Wto 1:15, 24 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135880
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 1:20, 24 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
I znowu wulkan szaleje !
Chmura pyłu z wulkanu pokrzyżowała plany Obamy !
Nad Obamą posuwa się ciemna chmura !!!
Prezydent USA Barack Obama wyleci wcześniej z Irlandii do Londynu, by uniknąć trudności spowodowanych przesuwaniem się chmury pyłu wulkanicznego znad Islandii - poinformował przedstawiciel Białego Domu.
Erupcja wulkanu Grimsvotn !
Wulkan spowoduje globalne ochłodzenie?!
Obama w Europie -
- Z powodu ostatnich zmian w kierunku przesuwania się pióropusza wulkanicznego pyłu Air Force One odleci z Irlandii do Londynu dziś wieczorem. Jutrzejszy program będzie realizowany zgodnie z planem - powiedział urzędnik Białego Domu.
Obama miał spędzić noc w Irlandii i wylecieć do Londynu we wtorek rano.
Erupcja wulkanu Grimsvotn rozpoczęła się w sobotę. W poniedziałek służby meteorologiczne podały, że wulkan w dalszym ciągu wyrzuca duże ilości pyłów, które dotarły aż do oddalonego o 400 km Rejkiaviku. Według Eurocontrolu, słup pyłów sięga wysokości między 8 a 12 km.
W ubiegłym roku erupcja innego islandzkiego wulkanu - Eyjafjoell - zmusiła Obamę do odwołania wizyty w Polsce, gdzie miał wziąć udział w pogrzebie prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Erupcja Eyjafjoell spowodowała też anulowanie ponad 100 tys. lotów i uwięzienie na lotniskach milionów pasażerów; paraliż ruchu lotniczego trwał wówczas niemal tydzień.
>>>>>
Tak ! To są jakieś wulkany opatrznosci ! Gdy tylko dzieje sie jakies zlo wybuchaja !
Obama swoimi posunieciami w kierunku zboczen manipulacji ,,materialem genetycznym'' czlowieka invitro zabijania nienarodzonych sciagnal na USA chmure mroku !
I teraz gdy przyjezdza do Europy to nad nim ta chmura !
Jak nad Mordorem ! Wladca mroku przynosi mroczna chmure !
Coz za symbolika ! Ale pamietamy ze ta chmura juz taka jest !
Nie przypadkiem wystapila podczas pogrzebu ,,smolenskiego''...
To nie przypadek to znak !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135880
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:26, 31 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Obama niszczy USA . "To fanatyzm"
- To policzek wymierzony katolikom – tak ordynariusz diecezji Pittsburgh, bp David Zubik komentuje niedawną decyzję amerykańskiej administracji Baracka Obamy, dotyczącą obowiązkowego włączenia antykoncepcji i zabiegów sterylizacji do pakietu ubezpieczeń zdrowotnych dla pracowników Kościoła. Jego zdaniem reforma ochrony zdrowia w USA została "nierozerwalnie związana z fanatyzmem zwolenników aborcji"
- Administracja Obamy powiedziała po prostu katolikom amerykańskim: do diabła z wami. Inaczej tego nie da się ująć – pisze hierarcha w artykule zamieszczonym na stronie internetowej diecezji. Mający polskie korzenie bp Zubik jest jednym z czołowych przedstawicieli episkopatu USA, którzy sprzeciwiają się zmuszaniu Kościoła do wykupywania obowiązkowych ubezpieczeń pokrywających m.in. koszty środków antykoncepcyjnych, w tym wczesnoporonnych pigułek, takich jak "Plan B" czy "ella", oraz sterylizacji. Jak większość hierarchów, nie ukrywa zaskoczenia bezpardonową decyzją administracji Białego Domu. Katolickie instytucje mają rok na wdrożenie nowych przepisów w życie.
Zdaniem bp. Zubika, ten jednostronny dyktat "podważa sam proces demokratyczny" i stanowi "bezprecedensowy atak na wolność sumienia nie tylko w stosunku do katolików, nie tylko ludzi wszystkich religii". - To podważa całą koncepcję i nadzieję związana z reformą ochrony zdrowia, gdyż została ona nierozerwalnie związana z fanatyzmem zwolenników aborcji – napisał duchowny, przypominając jakie zasługi dla funkcjonowania systemu opieki zdrowotnej w USA wniósł Kościół katolicki.
>>>>>
Obama to bydlak a to co robi to bestialstwo . Dlatego czekamy na wybory aby sie go WRESZCIE POZBYC . Zreszta od dawna wiadomo ze to antychryst .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135880
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:55, 27 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
We wtorek prezydent USA tłumaczył się ze swojej wypowiedzi, która wywołała poruszenie w Waszyngtonie.
Agencje cytowały dosłownie podsłuchaną wymianę zdań między obu przywódcami.
- Co do wszystkich tych zagadnień, ale zwłaszcza tarczy antyrakietowej, to może być rozwiązane, ale ważne jest, żeby on dał mi na to czas - powiedział Obama (z kontekstu wynika, że "on" to premier Władimir Putin).
- Tak, rozumiem. Rozumiem pana przesłanie co do czasu do namysłu... - odpowiedział Miedwiediew.
- To moje ostatnie wybory. Po wyborach będę miał większą elastyczność, swobodę ruchu (ang. flexibility) - kontynuował prezydent USA.
- Rozumiem. Przekażę tę informację Władimirowi (Putinowi) - odparł Miedwiediew.
Sa to szokujace i haniebne slowa . Okazuje sie ze Barack ... JEST ZDRAJCA !
S zczery jest z Kremlem obywateli USA oszukuje ! Okalmuje ich bo sa wybory tymczasem Kremlowi mowi prawde ...
Czyli zdrada ... Niestety nie pierwsza . Podobnie bylo w casach radzieckich . Tez ,,zwierzali sie'' Kremlowi ze musza oszukiwac wyborcow przed wyborami . Jak widzicie najwyzsze wladze moaga byc zdradzieckie i czesto sa ! Co myslicie ze jak ktos jest prezydentem i premierem to nie moze zdradazac kraju ? Tym bardziej moze ! Zna tajemnice ...
USA GINĄ !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135880
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:11, 10 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Obama poparł małżeństwa homoseksualne
Po długich wahaniach prezydent Barack Obama poparł małżeństwa homoseksualne, wypowiadając się na ten temat w wywiadzie nagranym w środę dla telewizji ABC News. Poprzednio unikał wyraźnej deklaracji, mówiąc, że jego poglądy w tej sprawie "ewoluują".
- Właśnie doszedłem do wniosku, że ważne jest bym potwierdził, iż uważam, że pary tej samej płci powinny móc zawrzeć związek małżeński - powiedział prezydent w tym wywiadzie. Zostanie on nadany w czwartek, ale telewizja ABC udostępniła w środę mediom jego najistotniejsze fragmenty.
Obama mówi w nich, że do poparcia małżeństw homoseksualnych skłoniły go rozmowy z dorastającymi córkami, Sashą i Malią, które mają przyjaciół o tej orientacji seksualnej. Pamiętał także - jak powiedział - o żołnierzach-gejach służących bohatersko na frontach wojen prowadzonych przez USA.
Deklaracja Obamy spotkała się z gorącymi pochwałami organizacji homoseksualistów.
- Prezydent przeszedł do historii odważnie oświadczając, że amerykańscy geje i lesbijki powinni być równoprawną częścią tkanki amerykańskiego społeczeństwa - powiedział prezes Human Rights Campaign, organizacji broniącej praw homoseksualistów.
Republikański kandydat na prezydenta Mitt Romney, poproszony o komentarz do wypowiedzi Obamy, potwierdził swój sprzeciw wobec małżeństw gejów i lesbijek.
- Uważam, że małżeństwo to związek między mężczyzną a kobietą - powiedział na spotkaniu z działaczami republikańskimi w Oklahoma City.
Ostatnio Obama znajdował się pod coraz większą presją aby jednoznacznie poparł małżeństwa jednopłciowe, po tym jak opowiedział się za nimi niedawno wiceprezydent Joe Biden i kilkoro członków gabinetu prezydenta.
Komentatorka "Washington Post" Ruth Marcus skrytykowała Obamę za wahania w tej sprawie, nazywając je w środowym wydaniu dziennika "tchórzostwem". W podobnym tonie pisali inni liberalni publicyści.
W nadanym w niedzielę wywiadzie telewizyjnym Biden, zapytany o swoje poglądy w sprawie małżeństw gejów i lesbijek, odpowiedział, że "zupełnie mu one nie przeszkadzają".
Także sekretarz oświaty Arnie Duncan i sekretarz budownictwa mieszkaniowego i urbanizacji Shaun Donovan oświadczyli jednoznacznie, że popierają legalizację takich małżeństw.
Obama, pytany o małżeństwa homoseksualne, odpowiadał dotychczas, że jego poglądy w tej sprawie "ewoluują", ale odmawiał wyraźnego poparcia.
Zwolennicy legalizacji małżeństw jednopłciowych zwracają uwagę, że geje należą do największy sponsorów tegorocznej kampanii Obamy, który ubiega się o drugą kadencję w Białym Domu. Około 17 procent tzw. bundlerów, czyli działaczy zbierających fundusze na kampanię od najzamożniejszych sponsorów, to przedstawiciele tej mniejszości.
Lobby homoseksualne naciskało na prezydenta i zwracało uwagę, że jego wahania osłabiają twierdzenia Demokratów, iż Obama ma zdecydowane poglądy, podczas gdy jego republikański rywal Mitt Romney to polityk-oportunista zmieniający stanowisko w zależności od koniunktury.
Z Białego Domu dochodziły jednak przecieki, że doradcy prezydenta obawiają się politycznego ryzyka związanego z jednoznaczną deklaracją poparcia.
Jedną z przyczyn jest fakt, że wśród Afro-Amerykanów - ważnej części elektoratu Obamy - poparcie dla małżeństw homoseksualnych jest słabsze niż wśród białych liberałów w USA. Afro-Amerykanie są w tej sprawie bardziej konserwatywni.
Według najnowszego sondażu ośrodka Pew Research Center, poparcie dla legalizacji małżeństw gejów i lesbijek rośnie. O ile w 2008 r. popierało je tylko 39 procent Amerykanów, a 51 procent było przeciw, to obecnie już 47 procent opowiada się za legalizacją, a przeciwnych jest 43 procent (różnica mieści się w granicach błędu statystycznego).
Obama zalegalizował jawną służbę gejów w wojsku i podpisał ustawę o karaniu przestępstw z nienawiści do mniejszości rasowych i seksualnych.
>>>>
Jak widzicie USA to imperium zła z antychrystem na czele . Radzieccy to przy nich piekusie . Oni mordowali trylko cialo . Ci zabijaja dusze . Jak to mozliwe ? Pamietejamy ze Reagan byl ABSOLUTNYM WYJATKIEM ! Czlowiekim powolanym przez Boga do udzialu w obaleniu komunizmu . Ale Reagan cale zycie walczyl z komunistami wewnatrz USA ! Ich bylo wielu a on jeden ! To juz raczej Barrack jest bardziej typowy niz Reagan . Reagan mobilizowal najlepsza czesc USA Barrack najgorsza . Kraj ten musi upasc . Katastrofy naturalne rozwiaza ten problem . Sami tego chca . Nikt im antychrysta nie narzucil na prezydenta ale sami chcieli . No to dosiegna ich skutki .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135880
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:04, 20 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Kalifornia zmierza do zakazu terapii dla nastolenich homoseksualistów.
American Psychological Association orzekło w 2009, że terapeuci nie mogą mówić swoim klientom, że po terapii staną się heteroseksualni. Zacytowano wtedy badania, które mówiły, że taka terapia może prowadzić do depresji i tendencji samobójczych oraz że nie ma dowodów na to, że taka zmiana jest możliwa.
(Przypomnijmy, że homoseksualizm został skreślony z listy zaburzeń psychicznych American Psychiatric Association prawie 30 lat temu na podstawie zwykłego GŁOSOWANIA, a nie - badań naukowych).
Tymczasem, w ostatnim miesiącu, autor szeroko cytowanych badań, które udowadniają, że wysoko zmotywowani ludzie mogą zmienić orientację seksualną - WYCOFAŁ SWOJĄ PRACĘ I PRZEPROSIŁ SPOŁECZNOŚĆ GEJOWSKĄ.
David Pickup, zasiadający w California Board of Psychology twierdzi natomiast, że ten zakaz nie pozwoli ofiarom molestowania seksualnego na wyjście z traumy. "Każdy dobry terapeuta dobrze wie, że orientacja homoseksualna często pojawia się u ofiar molestowania seksualnego. Dobrze wiem o tym, bo byłem jednym z takich chłopców".
>>>>
Widzimy ze USA robia sie krajem bestialsko-totalitarnym . Rzadzacy tam zbokowie zabronia ludziom sie wydobywac z tej dewiacji . To istotnie nie choroba a nalog jak narkomania . Stad zreszta ruchy zbokow jednoczesnie popieraja narkotyki .
Widzimy ze w USA nie ma juz zadnych problemow aby zakazywac sie leczyc czy nakazywac Kościołowi placic za zabijanie . Nie rozumieja juz tam wolnosci ! nadchodzi totalitaryzm . Jan Pawel II ostrzegal ze ,,demokracja bez wartosci zamienia sie w jawny lub zakamuflowany totalitarym'' . Tutaj nie zakamuflowany . Widzimy tutaj ze wolnosci zachodu wywodza sie z nauki Kościoła . Gdy zachod satl sie bezbozny PRZESTAJE ROZUMIEC WOLNOSC !!! Staja sie tacy jak wschod poganski . A co paradoksalne ludy wschodu walacza o wolnosc taka jaka zachodowi dal Kościół !!! Czyli nastepuje zamiana . Wschod jest liderem wolnosci , zachod niewolnictwa ! Ale kazdy ma to do czego dazy . Jesli zachod chce upasc to niech pada . Ludy wschodu z radoscia podejma wolnosc jaka daje Jezus bo nie majac jej przez tysiaclecia najbardziej jej pragna !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135880
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:03, 22 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Katolicy masowo pozywają administrację Obamy
Dziesiątki katolickich diecezji, szkół i innych organizacji pozwało administrację prezydenta USA ws. proponowanej przez Baracka Obamę reformy służby zdrowia, która zakłada, by pracodawcy zagwarantowali darmowe środki antykoncepcyjne finansowane w ramach ubezpieczenia zdrowotnego.
Od poniedziałku pozwy są składane w sądach federalnych na terenie całego kraju. To największa taka fala pozwów, od kiedy Barack Obama zarządził nową politykę w styczniu. Wśród pozywających są m.in. Archidiecezje Waszyngtonu, Nowego Jorku i Michigan oraz Katolicki Uniwersytet Ameryki.
- Próbowaliśmy negocjować z administracją, a także z Kongresem - i będziemy dalej to robić - ale musimy działać - mówi nowojorski kardynał Timothy Dolan, przewodniczący Amerykańskiej Konferencji Biskupów Katolickich. - Czas ucieka, a nasze podstawowe prawa są na krawędzi, więc udajemy się do sądów - dodaje.
Do pozwu dołączył również Uniwersytet Notre Dame, który twierdzi, że taka reforma systemu opieki zdrowotnej narusza wolność religijną i stoi w sprzeczności z katolickimi zasadami, oferując antykoncepcję i sterylizację dla studentów i wykładowców w ramach ubezpieczenia zdrowotnego.
Proponowane rozwiązanie prawne zakłada, że wszyscy pracodawcy muszą zagwarantować darmowe środki antykoncepcyjne finansowane w ramach ubezpieczenia zdrowotnego. Takim finansowaniem mają być także objęta zabiegi sterylizacji i pigułki wczesnoporonne.
>>>>
Tak jest ! Nadchodzi czas nowej walki o wolnosc w USA ! Kraj ten staje sie satanistyczna tyrania niszczaca sumienia !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135880
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:31, 25 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
USA: rośnie poparcie dla małżeństw gejów
W USA słabnie sprzeciw wobec legalizacji małżeństw homoseksualnych - wynika z najnowszego sondażu. Pokrzepiło to Biały Dom, gdyż komentatorzy uznali, że niedawna deklaracja prezydenta Baracka Obamy z poparciem takich małżeństw nie zaszkodzi mu w wyborach.
Według sondażu "Washington Post" i telewizji ABC News 53 procent Amerykanów uważa, że małżeństwa gejów i lesbijek powinny być legalne. 39 procent jest przeciwnego zdania.
Jeszcze siedem lat temu opinie na ten temat rozkładały się odwrotnie - tylko 32 procent było za legalizacją małżeństw gejowskich, a przeciwko aż 62 procent.
Wygląda na to, że przynajmniej wśród Afroamerykanów deklaracja Obamy w istotny sposób zmieniła opinię w tej sprawie. O ile przedtem tylko 41 procent członków tej grupy popierało legalność małżeństw jednopłciowych, to obecnie, ponad 2 tygodnie po ogłoszeniu przez prezydenta jego decyzji, popiera to już 59 procent.
Po głośnym wystąpieniu Obamy, który oznajmił, że jego poglądy na temat małżeństw gejów ewoluowały, ale uważa teraz, że homoseksualiści powinni mieć taką możliwość, spekulowano, iż może to zmniejszyć szanse jego reelekcji.
Padały argumenty, że deklaracja prezydenta zmobilizuje w wyborach konserwatywnych obrońców tradycyjnego małżeństwa. Przypominano też sprzeciw wobec uznania małżeństw homoseksualnych wśród Afroamerykanów, zwłaszcza pozostających pod wpływem swoich Kościołów.
Komentatorzy uważają jednak, że deklaracja Obamy ostatecznie nie wpłynie znacząco na wynik tegorocznych wyborów prezydenckich. Podkreśla się, że może ona zwiększyć poparcie dla niego wśród młodych wyborców, bardziej tolerancyjnych niż starsze pokolenie wobec homoseksualizmu.
Tymczasem dostrzeżono sygnały, że w razie reelekcji, podczas swej drugiej kadencji Obama może pójść dalej i poprzeć ideę konstytucyjnych gwarancji praw gejów do małżeństwa. Na razie zaznacza, że powinny o tym decydować poszczególne stany.
"Zmierzamy w kierunku społeczeństwa, w którym każdy będzie traktowany z szacunkiem" - powiedział prezydent w środę w przemówieniu na temat praw homoseksualistów.
>>>>
Imperium zla . I podobnie jak radzieccy lud tego chce . No to skoncza jak radzieccy . Nadejda dni grozy i rozpaczy ... Na wlasne zyczenie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135880
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:43, 29 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Barack Obama czuwał nad spisaniem listy członków Al-Kaidy do zabicia .
Prezydent USA Barack Obama osobiście nadzorował tajną procedurę, według której ułożono listę członków Al-Kaidy do zabicia - pisze "New York Times".
Pisząc o "liście ludzi do zabicia" dziennik powołuje się na dziesiątki wyższych rangą przedstawicieli administracji Obamy i byłych doradców. Listę ułożono w ramach działań wojennych z wykorzystaniem dronów przeciwko Al-Kaidzie i jej odgałęzieniom w Pakistanie i Jemenie.
- (Obama) jest gotów podejmować decyzje w sprawie zakresu tych działań - powiedział dziennikowi Thomas Donilon, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego. - Prezydent uważa, że jest odpowiedzialny za pozycję USA w świecie - dodał.
Około stu przedstawicieli walki z terroryzmem analizowało poszczególne biogramy, zanim podczas wideokonferencji, zorganizowanej przez Pentagon, zaproponowali umieszczenie nazwiska na liście podejrzanych działających w Jemenie i Somalii - napisał "NYT". Tak samo zrobiła CIA z podejrzanymi w Pakistanie.
Nazwiska następnie zostały przekazane prezydentowi Obamie, który wydaje zgodę na każde uderzenie w Jemenie i Somalii oraz na niektóre operacje w Pakistanie.
Obama powinien osobiście wydać zgodę na zbicie podejrzanych, jak w przypadku muzułmańskiego duchownego Anwara al-Awlakiego - jednej z głównych według władz USA postaci Al-Kaidy. Awlaki, który miał amerykańskie obywatelstwo, zginął w zeszłym roku w Jemenie w wyniku nalotu samolotu bezzałogowego.
Obama określił - według byłego szefa gabinetu Białego Domu Williama Daleya - decyzję zabicia Awlakiego jako "łatwą".
Cytowany przez "NYT" Daley dodał, że część przedstawicieli USA zachowuje sceptycyzm co do skuteczności takiej listy ludzi do zabicia.
Gazeta donosi również o wewnętrznej debacie na temat kontrowersyjnej metody stosowanej przez administrację przy liczeniu ofiar amerykańskich operacji; według niej człowiek zdolny do walki znaleziony w określonym promieniu od podejrzanego z listy jest również uważany za rebelianta.
>>>>>
To akurat jest niespecjalnie szokujace . Ci goscie glosza nienawisc mord i zbrodnie i musza sie liczyc ze odpowiedz bedzie twarda . Szokujace to jest Barack morduje nienarodzonych jednym podpisem . Male bezbronne dzieci . To jest szokujace . Zachod jest tak zwyrodnialy ze roztkliwia sie nad bandytami a za normalke uwaza mordowanie dzieciatek ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135880
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:08, 30 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Górale zapraszają Obamę do byłego obozu KL Auschwitz
Po wypowiedzi prezydenta USA: Górale zapraszają Obamę Zbulwersowani wypowiedzą prezydenta USA górale spod Giewontu chcą zaprosić Baracka Obamę, by zwiedził nazistowski obóz zagłady Auschwitz-Birkenau i poznał tragiczną historię Polaków i Żydów - informuje tygodnikpodhalanski.pl.
To efekt skandalicznej wypowiedzi, jaka padła z ust Baracka Obamy podczas uroczystości pośmiertnego uhonorowania Jana Karskiego najwyższym amerykańskim odznaczeniem. Prezydent USA mówił wczoraj o “polskim obozie śmierci”.
Pomysł z zaproszeniem prezydenta USA zgłosił Jan Gąsienica Walczak. – Mówię jako członek Związku Podhalan i przewodniczący Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Rodzin Oświęcimskich. Albo to było powiedziane celowo, w co nie wierzę, albo brak wiedzy historycznej.
I taką wiedzę górale chcą w USA pogłębić. – Będziemy łączyć się telemostem z władzami Związku Podhalan Ameryki Północnej i możliwe, że zaprosimy prezydenta USA do Auschwitz – mówi Marcin Zubek, prezes Związku Podhalan Oddział Zakopane – Bo była to katastroficzna wypowiedź dla polskiej racji stanu.
>>>>
No to Barak pobredzil . Az trudno uwierzyc ze to nie bylo celowe oczywiscie nie z jego strony ale z tych co mu ukladaja przemowienia . Oczywiscie trudno przypuscic ze kolesie od holokaustu bo takich wzieli do ukladania tego przemowienia nie wiedza co jest grane . Zatem wyglada mi na celowa prowokacje za pomoca figuranta Obamy . Kto ? Oczywiscie tutaj nie trzeba wielkiego sledztwa . To ci sami co promuja Grossa - rodacy tych z Wyborczej . Znow atak na Polske ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135880
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:03, 01 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Przy okazji warto wspomiec o klamstwie gramatycznym jakie nam wciskaja ... Jakoby anglosasi mieli taka gramtyke ktora nie rozroznia przymiotnika polski od w Polsce . Wystepuja rozni ,,jezykoznawcy'' i ,,tlumacza''...
Rzecz jasna jest to rzniecie glupa . Jezyk angielski jak caly zachod jest uformowany na lacininie i tak samo jak kazdy tego typu odroznia cos co nalezy do ciebie od tego co jest na twoim terenie . Nie jest to jezyk dzikich skladajacy sie z 1000 slow ktorym trudno wyrazic pojecia abstarkcyjne .
Zreszta mozecie byc pewni ze kolesie ktorzy maja swira na punkcie praw wlasnosci doskonale rozrozniaja czy dom jest wasz czy na waszym terenie . A jak na waszym terenie biznesmen McDonald zbuduje wiezowiec to nikt nie nazwie go waszym wiezowcem ... Ordynarne rzniecie glupa .
Rzecz jasna to nie przypadek . Narod ktory zmonopolizowal Auschwitz w USA moze duzo rzeczy nie wiedziec ale ten temat zna i wie co i jak . Tresura miejscowych wyrazeniem ,,polskie obozy'' jest celowa i jest wojna z Polska . To nie glupiutkie dziennikarki z prowincji w USA to wymyslily . To pisza duze dzienniki w rekach wiadomej mniejszosci . Protesty byly nieustanne i trudno uznac ze goscie z tej branzy nic o nich nie slyszeli . Ze specjalisci o holokaustu w Bialym Domu nic nie wiedza na ten temat . To rzecz jasna absurd . Amerykanie podobnie jak Rosjanie udaja idiotow ale to tylko cwaniactwo . Owszem 99 % moze nie wiedziec nic ale ten 1 % ktory wie to wie dobrze . I nie nalezy na podstawie tego ze 99 % ludzi w USA na ogol nie wiec nic o temacie jakimkolwiek wnosic ze to jest 100 % . Bo akurat kwestiami tymi zajmuje sie ten 1 % ktory wie . Tlumaczenia typu ze 99 % ludnosci nie ma pojecia o kwestii to niby ,,naturalne'' ze Barak bredzi sa rownie smieszne jak udawadnianie ze skoro 99 % ludnosci USA nie ma pojecia o kosmonautyce to znaczy ze kraj ten nie potrafi wyslac w kosmos obiektu albo ze skoro 99 % nie zna sie na atomie to USA nie sa w stanie skonstruowac bomby . Absurd .
Po prostu jest to spoleczenstwo waskiej specjalizacji . Ale akurat jak cos trzeba to jest ten 1 % ktory wie . I oczywiscie tym bardziej jesli chodzi o holokaust to na tym punkcie to sa skoncentrowani jak na zadnym . Wiec wmawianie ,,gafy'' moze zadzialac na male dzieci .
Po prostu zagrali Barackiem przeciw Polsce a teraz marocza o ,,gafie''...
Zreszta pokazuje to pozycje Baracka . Kukla ! On niczym nie rzadzi . Cwaniacy zza plecow rozgrywaja swoje gierki . Fatalna sytuacja . marionetka u wladzy to znak upadku kraju ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135880
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:05, 06 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Kontrowersyjne słowa amerykańskiej dziennikarki. "Polacy zamordowali miliony Żydów"
"Oto wskazówka dla Polaków i "lumpenkonserwatywnych" ingorantów: Polacy zamordowali miliony Żydów, zachowali wiele obozów zagłady i zgładzali prawie całą moją rodzinę i setki tysięcy innych żydowskich rodzin" - pisze na swoim blogu amerykańska dziennikarka Debbie Schlussel.
W swoim wpisie zamieszczonym na blogu kilka dni po kontrowersyjnej wypowiedzi prezydenta USA Baracka Obamy twierdzi, że zwrot "polskie obozy śmierci" nie był wpadką. "To nie byli tylko naziści. To były dziesiątki tysięcy chętnych Polaków i nie tylko. Obama nie popełnił tutaj gafy. Gorliwi kaci z Polski zajęli znaczące miejsce obok katów Hitlera" - pisze.
Schlussel twierdzi też, że istnieje powód, dlaczego Polska była tak łatwo okupowana przez Niemców. "Tak, oni po prostu »wykonywali rozkazy«" - pisze dodając, że naziści z Niemiec nie zabijali Żydów samotnie. "Polska policja łatwo pomagała w tworzeniu i zarządzaniu obozami śmierci. Fakty są uparte. Ale, niestety, nie tak bardzo jak skretyniali i ślepi partyzanci" - podkreśla.
Dziennikarka wyśmiewa też ostre słowa premiera Donalda Tuska, który sprzeciwił się tytułowaniu nazistowskich obozów śmierci, polskimi. "Żartujesz? Ktoś musi przypomnieć panu Tuskowi, że jego ludzie tam byli i pomagali nazistom w masowym mordzie co najmniej połowy z sześciu milionów Żydów, którzy zginęli w Holocauście. Jesteś "poszkodowany" przez to, że ktoś nazwał nazistowskie obozy polskimi? A gdzie byli Polacy?" - zwraca się do premiera RP.
Odnosząc się do wpadki Baracka Obamy pisze też, że bardzo dobrze się stało, że prezydent USA odznaczył pośmiertnie polskiego kuriera Jana Karskiego. "Karski, w przeciwieństwie do większości swoich rodaków, którzy nienawidzili Żydów tak samo jak naziści, dumnie im się sprzeciwił i poinformował o Holocauście" - wyjaśnia. "Moja rodzina i miliony Żydów zlikwidowane w Polsce nigdy nie identyfikowały się z tym krajem, bo Polacy nie traktowali ich w ten sposób. Od wieków byli przedmiotem pogromów i skrajnego antysemityzmu w kraju, w którym żyli. (...) Byli traktowani jako "podludzie", nigdy jako Polacy. Dlatego zabawne jest teraz słyszeć, że to Polacy są poszkodowani przez słowa Obamy. To tak, jakby Polacy mieli zerowy udział w Holocauście" - zaznacza.
Dziennikarka utrzymuje też, że w rzeczywistość jest brutalna i to nie tak, że Polacy byli po prostu zmuszani do udziału w mordach. "Byli aktywnymi uczestnikami, a wielu z nich z radością i chęcią mordowało Żydów. Zwrot "polskie obozy śmierci" to nie gafa. Polska ponosi ogromną odpowiedzialność za nazistowskie ludobójstwo na Żydach. To po prostu fakt, a zaprzeczanie temu jest oszustwem" - twierdzi.
Kończąc, zaznacza też, że było kilku "prawych Polaków nie-Żydów., ale ich ilość była znikoma. - Większość była zbyt zadowolona z tego, co się dzieje. Taka była prawdziwa Polska podczas II wojny światowej. Każdy, kto twierdzi inaczej jest oszustem".
Debbie Schlussel publikuje w największych amerykańskich gazetach takich jak "New York Post", "Wall Street Journal" i "Washington Times". Słynie z kontrowersyjnych wypowiedzi. W przeszłości nazwała Pakistańczyków obraźliwym zwrotem "Pakis", a o ofiarach Andersa Breivika na wyspie Utoya w Norwegii miała powiedzieć, że to "zwolennicy Hamasu, którzy nienawidzą Żydów".
>>>>
Jak widzicie TO NIE JEST PRZYPADEK . To nie sa meandry gramtyki angielskie . Pomylki ... Ignorancja . TO CELOWA ROBOTA . I wiemy czyja . Rodacy tej pani rzecz jasna . Ta pani nie pracuje w gazetce sciennej w podstawowce tylko we frontowych czasopismach USA opanowanych przez jej rodakow . Odpowiedniki Wyborczej ...
Ciekawe co by bylo gdyby Polka tak bluzgala na ich narod . To by zniszczyli a tak ,,kontrowersyjna'' ... Czyli mowi to co my myslimy ale nie oplaca nam sie tego mowic ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135880
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:01, 16 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Pentagon obchodzi po raz pierwszy Miesiąc Dumy Homoseksualistów
Szef Pentagonu Leon Panetta wyraził w piątek podziękowanie homoseksualistom, którzy służą w Siłach Zbrojnych Stanów Zjednoczonych. Po raz pierwszy w siłach zbrojnych USA obchodzony jest w tym roku Miesiąc Dumy Homoseksualistów.
W 2010 roku Kongres USA unieważnił ustawę z 1993 roku zakazującą homoseksualistom pełniącym służbę wojskową otwartego przyznawania się do swej orientacji seksualnej. Na podstawie tej ustawy usunięto ze służby wojskowej 13 500 osób, mężczyzn i kobiet.
- Teraz możecie być dumni z tego, że służycie Ojczyźnie, i dumni z tego, że jesteście, kim jesteście" - oświadczył Panetta w przesłaniu audiowizualnym umieszczonym na stronie internetowej Pentagonu.
Zanim jeszcze Kongres anulował ustawę z 1993 r., amerykańskie Siły Zbrojne zaczęły wdrażać programy na temat zmian, jakie należało przeprowadzić w wojsku, aby stała się możliwa deklarowana obecność homoseksualistów w siłach zbrojnych.
Panetta powtórzył w swym przesłaniu obietnicę, że będzie działał, aby znieść "wszelkie przeszkody na drodze do tego, by siły zbrojne stały się modelową organizacją zapewniającą wszystkim jednakowe możliwości".
Siły Zbrojne USA mają długą tradycję organizowania obchodów upamiętniających wkład różnych grup etnicznych w obronność Stanów Zjednoczonych. Dotąd obchodzono na przykład Miesiąc Historii Murzynów i Miesiąc Amerykańskich Azjatów. Czerwiec będzie od tego roku Miesiącem Dumy Homoseksualistów.
Amerykańskie siły zbrojne odegrały także pionierską rolę, jeśli chodzi o przełamywanie uprzedzeń rasowych w Stanach Zjednoczonych. W latach 60. XIX wieku powstały pierwsze jednostki złożone z czarnoskórych obywateli USA, ale nie przełamało to wówczas segregacji: nie mogli oni służyć w tych samych oddziałach czy tych samych dywizjonach lotniczych co biali.
Dopiero w 1948 roku, już po zakończeniu II wojny światowej, na mocy dekretu prezydenta Harry'ego Trumana zniesiono segregację w jednostkach wojskowych.
>>>>
Tak to wielki dzin ! Od dzis mamy juz nie USArmy tylko HSArmy . HomoSexArmy ... Stad juz nie liczcie ze oni komukolwiek pomoga . Kraj ten upada i wkrotce bedzie ruina . Katastrofy naturalne dokoncza zaglady tej ohydy ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135880
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:14, 20 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Nowa książka o Obamie obala mity z jego życia
Najnowsza biografia Baracka Obamy zadaje kłam twierdzeniu, które powtarzał sam prezydent, że jego dziadek był więziony i torturowany w Kenii przez Brytyjczyków – informuje dailymail.co.uk. Czy to kolejna historyczna wpadka prezydenta, jak z "polskimi obozami śmierci", czy może zamierzone manipulowanie faktami?
Książka "Barack Obama: The Story" autorstwa Davida Maranissa pełna jest poprawionych faktów z życia prezydenta USA. Zwłaszcza w kontekście wcześniejszej książki Obamy "Dreams from My Father: A Story o Race and Inheritance", 641-stronicowa książka Maranissa cierpliwie punktuje tamtą opowieść.
Jednym z "mitów" jest historia dziadka prezydenta USA. Hussein Onyango Obama, który był kucharzem w brytyjskiej armii, został rzekomo aresztowany w 1949 roku przez Brytyjczyków za pomoc antykolonialnym powstańcom Mau Mau.
Babcia-macocha Obamy Sarah, żona Onyango, która wciąż żyje, przypomina fakty z życia dziadka prezydenta USA. – Pewnego dnia biali ludzie przyszli, zabrali Onyango i umieścili go w kolonii karnej. Wypuścili go po sześciu miesiącach. Kiedy wrócił, był brudny i wychudzony, miał problemy z chodzeniem. Był tak zawstydzony, że nie chciał wejść do naszego domu i powiedzieć co się stało – snuje opowieść Sarah. W wywiadzie w 2008 roku opowiadała, że jej mąż w niewoli był torturowany i bity.
Jednak Maraniss, który prześledził życie Baracka Obamy od Kenii, przez Indonezję, Hawaje, aż do USA, twierdzi, że nigdzie nie ma żadnych informacji na temat tego, że Hussein Onyango Obama był więziony lub że toczył się jego proces. Dodatkowo rozmawiał z pięcioma osobami, które znały dziadka Obamy (ten zmarł w 1979 roku) i żadna z nich nie potwierdzała opowieści o uwięzieniu i torturach. Wątpili oni w taki przebieg zdarzeń i byli pewni, że do niczego podobnego nie doszło.
To obala koncepcję, której często trzymał się Barack Obama, że jego dziadek był ofiarą represji brytyjskich, co przekładało się na teorię, że prezydent Obama ma ukrytą niechęć do Brytyjczyków za to, jak rzekomo potraktowali jego dziadka.
Inny przyjaciel dziadka prezydenta USA, John Ndalo Aguk, pracował z nim przed rzekomym uwięzieniem. Był z nim w kontakcie przez cały czas i zauważyłby, gdyby Onyango zniknął na pół roku.
Maraniss w swojej książce sceptycznie patrzy także na babkę Obamy, która mówiła wiele o rasizmie w Kansas. Autor uważa ponadto, że Obama specjalnie manipulował faktami ze swojego życia, tak aby pasowały do rasistowskiej narracji. Maraniss pisze, że Obama prezentował siebie w swoich wspomnieniach jako "bardziej czarnego i niezadowolonego" niż był w rzeczywistości.
>>>>
Wyszlo komu-szydło z worka ! Dorabial sobie bohaterska przeszlosc rodzinna ale nie ma o tym sladu ... Oczywiscie krzywdy a Afryce sa faktem . One byly . Tylko czy akurat dotycza tej rodziny ?!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135880
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:02, 28 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Chuck Norris homofobem?
Chuck Norris jest znany ze swojego ciętego języka. Tym razem zabrał głos w sprawie Jamesa Turley'a, który pod wpływem administracji Białego Domu, usilnie chce zmienić politykę organizacji Boys Scouting of America (BSA) - czytamy na huffingtonpost.com
Według Norrisa dotychczasowa polityka BSA wykluczająca członkostwo gejów była poprawna. W swoim artykule Norris stwierdza, że usilna chęć zmiany tej polityki przez Jamesa Turley'a - wysoko postawionego członka BSA - jest powiązana z jego bliskimi zażyłościami z administracją Białego Domu. Norris sugeruje, że administracja Białego Domu reprezentuje poglądy progejowskie. Dziwi go fakt, iż Barrack Obama, jako prezes honorowy organizacji, do tej pory nie zabrał głosu w obronie istniejących zasad BSA, ani nie skomentował w żaden sposób procesów wytoczonych organizacji. Nie przeszkadzała mu również antygejowska polityka BSA.
Na zakończenie tekstu, Norris podkreśla związek pomiędzy powinowactwem Turley'a z osobami z Białego Domu. Jest przekonany, że chęć zmiany dotychczasowej polityki organizacji BSA przez Jamesa Turley'a nie jest dziełem przypadku.
>>>>
No i brawo Czak ! Wprowadzac zbokow do skautingu to jakby zaparszac do pedofilii ... Skauting ma wychowac ZDROWA MORALNIE mlodziez a nie dewiantow ... Akurat jest ta oragnizacja DO ODWROTNYCH CELOW ...
Widziamy jak bardzo USa sa juz wykolejone ... Potrzeba straznikow morlanosci ... No wlasnie np. Starznikow Teksasu !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135880
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:46, 08 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
USA: członek Izby Reprezentantów poślubił długoletniego partnera
Członek Izby Reprezentantów Kongresu USA, Demokrata Barney Frank poślubił w sobotę swego długoletniego partnera. Uroczystość zaślubin odbyła się w Newton, w stanie Massachusetts, w obecności gubernatora tego stanu Devala Patricka.
Rzecznik kongresmana Harry Gural zakomunikował, że 72-letni Frank zawarł związek małżeński z 42-letnim Jamesem Ready w hotelu Marriott, w Newton.
W uroczystości wzięło udział ponad 300 gości, przyjaciół, członków rodzin i znajomych.
Frank został w ten sposób pierwszym członkiem Kongresu USA, który zawarł małżeństwo z osobą tej samej płci. Jest kongresmanem od ponad 30 lat a od końca lat 80. ub. wieku nie ukrywa swego homoseksualizmu.
Massachusetts został w 2004 r. pierwszym stanem amerykańskim, w którym zezwolono na oficjalne zawieranie małżeństw przez osoby tej samej płci. Ocenia się, że od tego czasu zawarto tam ponad 18 tys. takich związków.
Obecnie zawieranie małżeństw homoseksualnych dozwolone jest w 8 na 50 stanów USA oraz w stołecznym Dystrykcie Columbia.
>>>>
Jak widzicie nie jeden Barrack ... Daltego katstrofy ,,naturalne'' beda sie nasilac . Sami gwalac nature to natura sie odgryza ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135880
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:26, 18 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Amerykańscy skauci nie chcą homoseksualistów w swoich szeregach.
Amerykańscy skauci (Boy Scouts of America) ogłosili, że w dalszym ciągu będą odmawiać przyjmowania w swoje szeregi gejów. Twierdzą, że taka polityka chroni prawa rodzin, które wolą zajmować się problematyką seksualności w warunkach prywatnych.
Nad tą decyzją skauci debatowali przez dwa lata. Kwestię członkostwa gejów badała komisja złożona z ochotników i profesjonalistów.
We wtorek szef Boys Scouts of America, Bob Mazzuca, podkreślił, że ogromna większość rodziców skautów opowiada się za tym, by zagadnieniami orientacji homoseksualnej zajmować się w rodzinie, "w stosownym czasie i w odpowiednich okolicznościach". Organizacja amerykańskich skautów uznała sprawę za zamkniętą.
W 2000 roku Sąd Najwyższy orzekł, że skauci, jako organizacja prywatna, mają prawo wykluczać homoseksualistów ze swoich szeregów.
>>>>>
Brawo precz z Gej-Kalida . Widzimy ze homo-terror w USA szaleje . Ten kraj robi sie coraz gorszy . Deformuja juz nieletnich . Stad powstaje nowa Sodoma ... United Sodoms of America ... Stad czeka ich los Sodomy...
Na obrazku żona Lota ktora nie posluchala ostrzezen ze nie wolno ogladac oczami zaglady Sodomy .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135880
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:04, 20 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
PRZYCZYZNA :
USA: Umundurowani wojskowi wezmą udział w paradzie gejowskiej
Departament Obrony Stanów Zjednoczonych po raz pierwszy w historii wydał zgodę na jawny udział wszystkich czynnych członków służby wojskowej w paradzie gejowskiej w San Diego 21 lipca - poinformowali w czwartek organizatorzy manifestacji.
Jest to pierwsze tego rodzaju pozwolenie wydane od czasu odejścia od polityki "Nie pytaj, nie mów" ("Don't Ask, Don't Tell") we wrześniu ub. roku. Zasada ta zakazywała homoseksualistom manifestującym swoją orientację służby w siłach zbrojnych USA. W latach 1993-2011 ze służby wyrzucono z tego powodu ponad 14,5 tys. wojskowych.
Z polityki "Nie pytaj, nie mów" wycofano się w czasie, gdy wzrosło poparcie dla związków homoseksualnych. Połowa dorosłych Amerykanów popiera małżeństwa osób tej samej płci - podał badający opinię społeczną Instytut Gallupa. W maju prezydent Barack Obama wyraził poparcie dla małżeństw homoseksualnych, zaś Krajowe Stowarzyszenie Postępu Ludzi Kolorowych oświadczyło, że walka o prawa gejów jest kwestią praw człowieka, o które walczy organizacja. Służby wojskowe USA świętowały w zeszłym miesiącu po raz pierwszy miesiąc dumy homoseksualistów w Pentagonie. Inne agencje federalne jak CIA obchodziły taki miesiąc od lat.
Pomocnik sekretarza obrony ds. społecznych Rene Bardorf wyraził zgodę na udział wojskowych w paradzie w San Diego, jednak ograniczył swoją decyzję do tego konkretnego wydarzenia. W przypadku innych parad miejscowi dowódcy mogą sami decydować o wydaniu zgody na udział podwładnych w manifestacji, o ile nie będzie ona zbyt nagłośniona w mediach i nie przyciągnie uwagi na szczeblu państwowym i międzynarodowym.
Prawie 400 wojskowych zgłosiło swój udział w paradzie w San Diego. Organizatorzy spodziewają się o wiele większej liczby uczestników po ogłoszeniu decyzji departamentu obrony. Łącznie w uroczystościach ma wziąć udział ponad 50 tys. osób.
- Mamy nadzieję, że ci, którzy obawiali się, że w związku z udziałem w paradzie ucierpią ich kariery, będą mogli otwarcie celebrować swoją tożsamość - napisali organizatorzy w oświadczeniu.
W przeszłości tylko weterani sił zbrojnych (a nie osoby pełniące służbę) mieli zgodę na udział w paradach gejowskich w mundurach. Dowódcy mogli wyrazić zgodę w pojedynczych przypadkach, jednak nie było ogólnego pozwolenia.
W czerwcu sierżant sił powietrznych Erwynn Umali poślubił swojego partnera w bazie w New Jersey. Ślub ten był pierwszym małżeństwem homoseksualnej pary w amerykańskiej bazie wojskowej.
SKUTEK :
USA: strzelanina na premierze nowego Batmana, jest wiele ofiar
Jak informują media, sprawcą masakry na premierze filmu "Batman" w USA jest 24-letni James Holmes. Policja donosi, że podczas przeszukania mieszkania szaleńca w Denver nie znaleziono żadnych ładunków wybuchowych.
12 osób zginęło w strzelaninie w kinie na przedmieściach Denver w USA. Wcześniej media informowały o 14 ofiarach, jednak policja skorygowała tę liczbę. Według najnowszych doniesień rannych jest 38 osób. Jak twierdzi policja ta zbrodnia, to nie był zamach terrorystyczny, ale atak szaleńca. Według jednej z lokalnych telewizji najmłodsza ofiara zamachu miała zaledwie trzy miesiące. Liczba zabitych wciąż może wzrosnąć, bo wielu rannych jest w ciężkim stanie.
Po tym jak został ujęty Holmes poinformował, że w jego mieszkaniu znajdują się ładunki wybuchowe. Policja ewakuowała cały budynek, w którym mężczyzna mieszkał.
Do ataku doszło w wypełnionej po brzegi sali kinowej. - Ludzie w kinie myśleli, że to część seansu, jakieś fajerwerki. Dopiero po chwili zorientowali się, że nad głowami latają im kule - stwierdziła dziennikarka lokalnej stacji radiowej 850 KOA. Policjanci radiowozami rozwozili rannych do szpitali nie czekając na karetki. Prowizoryczny szpital utworzono też w centrum handlowym, w którym znajduje się kino.
- Mężczyzna wszedł do kina przez wyjście awaryjne. Myślałem, że to jakiś chwyt reklamowy, ale kilka sekund później mężczyzna rzucił granat w tłum. Zaczął strzelać. Wtedy z moją dziewczyną rzuciliśmy się do ucieczki. Biegliśmy przez hol i słyszeliśmy serię strzałów. Dobiegliśmy do parkingu, wsiedliśmy do samochodu i odjechaliśmy – stwierdził jeden ze świadków zamachu w rozmowie z telewizją Sky News.
Zakończyło się już przeszukanie miejsca zamieszkania 24-latka. Według doniesień niektórych mediów na policję zgłosiła się również matka sprawcy.
Funkcjonariusze policji zdecydowali, że w związku z masakrą wszystkie kina, w których wyświetlany będzie nowy "Batman" będą pod ochroną.
>>>>
W miare zabaczania potwornosci w USA beda coraz wieksze bo jak widac slabe kary niczego ich nie ucza ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135880
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:17, 20 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Zwyrodniali psychopaci dowcipkuja z suszy i glodu :
Ateiści: zarządzanie Obamy to modlitwa o deszcz
Rada na rzecz Sekularystycznego Humanizmu atakuje sposób zarządzania Toma Vilsacka - Sekretarza Rolnictwa Baracka Obamy kpiąc, że błaga on o deszcz aby zakończyć ogólnokrajową suszę.
>>>>
Bradzo smiszne . Susza jest bardzo smiszna ...
- Klękam na kolana codziennie - przyznał Vilsack podczas środowej konferencji prasowej w Białym Domu. - I teraz wymawiam specjalną modlitwę. Gdybym tylko mógł modlić się o deszcz lub mógłbym tańczyć o deszcz, zrobiłbym to - dodał Sekretarz Rolnictwa.
>>>>
Bardzo rozsadne oswiadczenie ...
W oświadczeniu, Tom Flynn, dyrektor wykonawczy Rady na rzecz Sekularystycznego Humanizmu oznajmił, że słowa Vislacka o modlitwie "przekazują złą wiadomość zrozpaczonym rolnikom". - Modlitwa o deszcz? To już nie jest tylko wikłanie się rządu z religią, to jest publiczna praktyka rządu i pogrążanie się w zabobonach - dodaje Flynn.
>>>>
Jasne dobra wiadomosc bylaby taka ze nic sie nie da zrobic . Wiec nic nie robimy . Umrzemy ale Boga o pomoc nie poprosimy ...
- Dla członka rządu rekomendacja modlitwy jako rozwiązania lub zwrócenie uwagi na jego własne przekonania religijne może naruszać konstytucyjne zapisy ws. religii. Najistotniejsze jest to, że modlitwa nie działa. Lecz jeśli chcemy sprawdzać moc naszej modlitwy, rozważmy to. Podobno Sekretarz Vilsack modli się o deszcz codziennie. I jak to działa? - pyta Flynn.
>>>>
Umrzemy z glodu ale grunt zeby Boga nie poprosic . Tak to dziala matoly ze jeszcze zyjecie . Gdyby nie miliony prostych Amerykanow ktorzy sie modla to juz by tego kraju nie bylo ...
Sekretarz Rolnictwa, Tom Vilsack powiedział reporterom w Białym Domu, że modli się o deszcz aby zakończyć suszę doskwierającą 61 procent Amerykanów.
>>>>
Bardzo rozsadne ...
Tego lata przedłużająca się susza, najgorsza od ćwierć wieku, dewastuje rośliny oraz wysusza organizmy zwierząt. Może to wpłynąć na znacznie wyższe ceny żywności w późniejszym okresie roku.
>>>>
Widzicie tu obled ludzki i zatwardzialosc . Dlatego katastrofy musza byc duze i dotkliwe bo jak sa male to jeszcze dowcipkuja ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135880
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:52, 22 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Żołnierze w mundurach na paradzie gejowskiej w San Diego.
Przez ulice San Diego w stanie Kalifornia przeszła w sobotę po raz pierwszy w historii USA parada gejowska umundurowanych żołnierzy. Dziesiątki wojskowych przemaszerowało obok starej ciężarówki wojskowej udekorowanej tęczową flagą środowisk homoseksualnych. Towarzyszyło im kilkudziesięciu pracowników wojska ubranych po cywilnemu.
Przyglądający się paradzie ludzie trzymali transparent z hasłem: "Dziękujemy za waszą służbę". Jedna z kobiet wymachiwała plakatem, na którym widniał napis: "Mój syn-gej jest oficerem marynarki wojennej".
- To ważny dzień - powiedział służący w siłach marynarki wojennej Brian, który szedł w paradzie ze swoim partnerem-cywilem o imieniu Hunter.
- Wszyscy możemy bardziej swobodnie mówić o naszym życiu. Nikt z nas nie wiedzie podwójnego życia - powiedział inny uczestnik parady.
W zeszłym roku około 200 czynnych członków służby wojskowej wzięło udział w gejowskiej paradzie w San Diego, lecz nie mieli oni na sobie mundurów.
Pozwolenie na gejowską paradę umundurowanych żołnierzy wydał w czwartek Departament Obrony USA. Jest to pierwsze tego rodzaju pozwolenie wydane od czasu odejścia od polityki "Nie pytaj, nie mów" ("Don't Ask, Don't Tell") we wrześniu ubiegłego roku. Zasada ta zakazywała homoseksualistom manifestującym swoją orientację służby w siłach zbrojnych USA. W latach 1993-2011 ze służby wyrzucono z tego powodu ponad 14,5 tys. wojskowych.
Z polityki "Nie pytaj, nie mów" wycofano się w czasie, gdy wzrosło poparcie dla związków homoseksualnych. Z ustaleń Instytutu Gallupa wynika, że połowa dorosłych Amerykanów popiera małżeństwa osób tej samej płci. W maju br. prezydent Barack Obama wyraził poparcie dla małżeństw homoseksualnych.
Służby wojskowe USA świętowały w zeszłym miesiącu po raz pierwszy miesiąc dumy homoseksualistów w Pentagonie. Inne agencje federalne jak CIA obchodziły taki miesiąc od lat.
W przeszłości tylko weterani sił zbrojnych (a nie osoby pełniące służbę) mieli zgodę na udział w paradach gejowskich w mundurach. Dowódcy mogli wyrazić zgodę w pojedynczych przypadkach, jednak nie było ogólnego pozwolenia.
>>>
Opeatni szaleja jak w Sodomie i Gomorze jak przed Ptopem . Jak tym razem bedzie starszliwa kara ... Pogwalcona natura odpowie ,,,
Widzicie teraz dlaczego to wszystko musi byc takie bolesne . Za łagodne NIE DZIALA ! Ogolna katastrofa ból krew tylko to moze ich ruszyc . Zatem bedzie ! Moze jakas kosmiczna skala uderzy w ziemie i wtedy dopiero bedzie slynny ,,ogien z nieba''... Bóg tego nie chce ale ludzie chca ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135880
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:57, 29 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Zamachy 11 września, globalny kryzys finansowy i rewolucje w świecie arabskim uderzyły w amerykańskie interesy – przekonuje Condoleeza Rice w artykule opublikowanym w "The Financial Times". Była sekretarz stanu USA wskazuje, że Stany Zjednoczone powinny przezwyciężyć swoją niechęć do kierowania innymi, bo brak działania ze strony USA stworzy próżnię, którą wypełnią przeciwnicy wolności. "To stanie się tragedią" - akcentuje.
Condoleeza Rice, fot. Wojeciech Olkuśnik/Agencja Gazeta
"Naszym obowiązkiem jest obrona i propagowanie siły i perspektyw wolnych rynków i narodów oraz potwierdzanie, że wiodąca rola USA jest gwarancją globalnego postępu, a nie przeszkodą na drodze do niego" – pisze Rice.
Rice rekomenduje prowadzenie energicznej polityki wolnego handlu. Ostrzega także, że "wysokie ceny ropy wzmacniają Wenezuelę, Rosję i Iran". W tym celu Rice przekonuje, że intensywne poszukiwanie i eksploatacja własnych złóż ropy wzmocnią gospodarkę i wpływy USA.
Rice krytykuje politykę zagraniczną Baracka Obamy. "Chavez i Irańczycy odrzucili wyciągniętą ku nim dłoń"; "Putin szybko wrócił do swoich antyamerykańskich nawyków" – pisze sekretarz stanu za rządów George`a W. Busha.
Jej zdaniem, USA muszą przypominać, że różnią się od innych krajów. "Nasza wyjątkowość tkwi w jasnym przekonaniu, że wolne rynki i narody są kluczem do przyszłości i w gotowości, aby to przekonanie urzeczywistniać" – pisze. Rice sugeruje, że słabość i brak działania ze strony USA stworzy próżnię, którą wypełnią przeciwnicy wolności. "To stanie się tragedią dla amerykańskich interesów i wartości oraz dla tych, którzy je podzielają" – ostrzega.
Condoleeza Rice w styczniu 2005 roku po dymisji Colina Powella została pierwszą czarnoskórą kobietą na stanowisku sekretarza stanu. Pełniła tę funkcję do 2009 roku.
Rice była jednym z najgorętszych zwolenników interwencji w Iraku w 2003 roku. Jest profesorem nauk politycznych Stanford University.
>>>>
Na razie to USA odgrywaja wiodaca roe w zboczeniach dewiacjach i wynaturzeniach . Ale Kondolencja ma racje . Chodzi tu o to ze Barrack nic robil 4 lata aby swiat stal sie lepszy a tu Arabowie krwawo walcza o wolnosc ... Niepomaganie im to obled ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135880
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:05, 07 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Nie cichnie fala krytyki prezydenta Baracka Obamy.
Nie cichnie fala krytyki prezydenta Baracka Obamy. Do chóru krytycznych głosów przyłączyli się w ostatnich dniach między innych były wiceprezydent Dick Cheney i muzyk Ted Nugent.
Cheney powiedział, iż wybranie w listopadowych wyborach kandydata Republikanów Mitta Romney'a jest "kluczowe". - Uważam, że on (Obama) jest strasznym prezydentem- powiedział Cheney w Fox News. Dodał także, że właściwie nie zgadza się z żadną z decyzji, jakie podjął Obama w czasie swojej prezydentury.
Z kolei muzyk Ted Nugent, zapytany, jakie zespoły rockowe mogłyby poprzeć Romney'a i Obamę odpowiedział, że "politycy są przekleństwem rock'n'rolla". - Przykro mi przyznać, że Obama uosabia wszystko, co jest złe w ludziach, z kolei Romney- wszystko to, co dobre.
>>>>
Istotnie Barrac to koszmar . Oczywiscie muzyk mowi z przesada ale przeciez nie o to tu chodzi . Istotnie trudno kochac kandydata gdy jest ich az dwu . Sila rzeczy wybieramy osobe ktora nam nie lezy a najczesciej mniejsze zlo . Oczywiscie Romney nie zrobil jakiegos zla i daleko do tego . Ale niestety Obama narobil zla zwlaszcza moralnego i to gigantyczny problem !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135880
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:05, 09 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Brutalna kampania w USA. "Nieuczciwe ataki" Obamy?.
Kampania przed wyborami w USA staje się coraz bardziej brutalna. W jednym z telewizyjnych spotów prezydent Barack Obama zarzucił republikańskiemu rywalowi Mittowi Romneyowi, że przyczynił się do śmierci kobiety, żony pracownika jego firmy. GOP odrzuca zarzuty.
W ogłoszeniu przytacza się historię Joe Soptica, pracownika przedsiębiorstwa GST Steel. Zbankrutowało ono w 2001 r., kiedy przejęła je firma inwestycyjna Bain Capital kierowana w latach 90. przez Romneya.
W spocie Demokratów Soptic opowiada, że tracąc pracę stracił również ubezpieczenie zdrowotne dla swojej rodziny. Mówi, że zaraz potem jego żona zachorowała na raka i umarła, a na koniec oświadcza: - Nie sądzę, by Mitt Romney zdawał sobie sprawę, co zrobił ludziom.
Konserwatywne media, m.in. telewizja Fox News, zwróciły uwagę, że w ogłoszeniu jest wiele nieścisłości i naciągania faktów.
W 2001 r. - przypominają - Romney nie był już de facto szefem Bain Capital, chociaż jego nazwisko wciąż figurowało jako jej dyrektora; zajmował się wtedy organizacją Igrzysk Olimpijskich w Salt Lake City. Zwracają też uwagę, że żona Soptica zmarła dopiero w 2006 r., a więc w 5 lat po zamknięciu firmy GST Steel, gdzie jej mąż pracował.
Rzecznik Romneya, Ryan Williams, powiedział, że sojusznicy Obamy nadal posługują się "nieuczciwymi atakami personalnymi, aby ukryć godny pożałowania dorobek administracji w tworzeniu miejsc pracy".
Pytany o kontrowersyjne ogłoszenie rzecznik Białego Domu Jay Carney udzielał wymijających odpowiedzi.
Romney przebywał w środę w stanie Iowa, gdzie Obama zamierza wkrótce przybyć na trzydniowy objazd autobusem.
Podobnie jak poprzedniego dnia republikański kandydat krytykował prezydenta za jego zarządzenie w sprawie zasiłków dla bezrobotnych, które - jak twierdził - będzie zachęcać ich do życia na garnuszku państwa bez dalszego szukania pracy.
Romney oskarżył Obamę, że promuje "kulturę zależności" od rządu federalnego, sprzeczną z "duchem Ameryki, duchem niezależności".
>>>>
Ale naklamali ! Niech policza ile dzieci zamordowal Barack umozliwiajac aborcje invitro itp. To nie sa wymyslone czy naciagane fakty . To prawda ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135880
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:16, 10 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
USA: Romney krytykuje Obamę za spoty TV i zarzuca mu "wojnę z religią"
Prawdopodobny republikański kandydat do Białego Domu Mitt Romney ostro zaatakował prezydenta Baracka Obamę w kampanii wyborczej. Wypomniał mu m.in. jego przedwyborcze spoty telewizyjne, które - jak twierdzi - kłamliwie przedstawiają jego poglądy i programy.
- Co się stało z jego kampanią "nadziei i zmiany"? - zapytał retorycznie Romney, nawiązując do haseł Obamy z 2008 roku, kiedy po raz pierwszy ubiegał się on o prezydenturę.
- Jego kampania i ludzie, którzy z nim współpracują, koncentrują się niemal wyłącznie na atakach personalnych - mówił kandydat Partii Republikańskiej (GOP) w porannym wywiadzie dla telewizji ABC.
Sam Romney nie pozostaje jednak dłużny rywalowi - w najnowszym spocie telewizyjnym oskarżył Obamę, że wydał "wojnę religii".
Ma się ona przejawiać w zarządzeniu administracji, że na mocy reformy ochrony zdrowia, uchwalonej z inicjatywy prezydenta, instytucje kierowane przez Kościoły mają obowiązek zapewniać zatrudnianym przez siebie kobietom zwrot kosztów antykoncepcji.
Religijni konserwatyści zaprotestowali przeciw temu zapisowi i zarzucili rządowi, że zmuszając np. szpitale prowadzone przez Kościoły do działań sprzecznych z nauką chrześcijańską, narusza ich wolność religii.
W przedwyborczym spocie Romney podkreśla swoje przywiązanie do religii i innych tradycyjnych wartości.
Kandydat GOP wykorzystał tu m.in. swoją niedawną podróż do Polski - w spocie ukazane jest np. jego spotkanie z Lechem Wałęsą oraz postać papieża Jana Pawła II.
Tymczasem Obama w swojej kampanii kładzie nacisk na prawo kobiet do aborcji i swobodny dostęp do antykoncepcji.
Na spotkaniu z wyborcami w Denver w stanie Kolorado w środę prezydent wystąpił wspólnie z Sandrą Fluke, działaczką studencką z Waszyngtonu, która na przesłuchaniach w Kongresie mocno poparła rządową politykę w sprawie pokrywania kosztów zapobiegania ciąży.
Wcześniej sztab Romneya i jego zwolennicy na prawicy zaatakowali telewizyjne ogłoszenie sponsorowane przez demokratyczny komitet akcji politycznej Piorities USA Action, w którym sugeruje się, że kandydat Republikanów jest odpowiedzialny za śmierć kobiety chorej na raka.
W spocie jej mąż Joe Soptic opowiada, jak został zwolniony z pracy w przedsiębiorstwie przejętym przez firmę Bain Capital - którą w latach 90. kierował Romney - i stracił ubezpieczenie medyczne. Jego żona zachorowała potem na raka i umarła.
Soptic sugerował, że stało się to wskutek braku ubezpieczenia, ale komentatorzy wytknęli mu potem naciąganie faktów.
Okazało się między innymi, że jego żona zachorowała dopiero kilka lat po jego zwolnieniu z pracy, które zresztą nastąpiło już po odejściu Romneya ze stanowiska dyrektora Bain Capital.
>>>>
Tak . Obama czyni tyle zla ze nie trzeba go ,,atakaowac'' wystarczy przypomniec . Zmuszanie katolikow to finansowania aborcyjnego holokaustu jest szokujace jak na kraj demokratyczny !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135880
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:22, 17 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Wokalista Megadeth ostro o prezydencie Obamie
Dave Mustaine, lider trashmetalowego zespołu Megadeth, podczas koncertu grupy w Singapurze ostro wypowiedział się na temat sytuacji w swoim kraju.
- Sądzę, że za ostatnimi wydarzeniami - strzelaniną w kinie w Aurorze czy zamordowaniem tych wszystkich ludzi w świątyni Sikhów - stoi Barack Obama – stwierdził Mustaine. – Próbuje za ich pośrednictwem przepchnąć ustawę o zakazie posiadania broni - dodał.
- Nie mam pojęcia, gdzie mógłbym zamieszkać, jeżeli władze mojego kraju wciąż będą zachowywać się w ten sposób – kontynuował wokalista. – Wygląda na to, że USA zamieniają się w Amerykę Nazistowską.
Mustaine znany jest z niechęci do Obamy, jednak jego ostatnie oświadczenie uznano za jak dotąd najbardziej ekstremalne. Wcześniej w wywiadzie dla kanadyjskiej telewizji stwierdził, że jest pewien, iż "Obama urodził się w innym miejscu niż Ameryka".
W lutym Mustaine okazał swoje wsparcie republikańskiemu uczestnikowi prawyborów prezydenckich, Rickowi Santorum, który w kwietniu zakończył swoją kampanię.
– Sądzę, że Santorum posiada cechy odpowiednie dla prezydenta i liczę, że jeżeli władzę w Białym Domu obejmą republikanie, to właśnie on będzie ich reprezentantem – stwierdził Mustaine, jednocześnie krytykując innych kandydatów z ramienia Partii Republikańskiej: Newta Gingricha oraz Rona Paula. Powątpiewał także w uczciwość Mitta Romney’a. Mimo to, wokalista jest zdecydowany przekazać swój głos właśnie republikanom.
>>>>
No tak artysta . Teoria spisku . Akurat Obama jest antychrystem bo popiera aborcje eu-tanzje i in-vitro i stoi za nim ten sam diabel co za tymi masakrami ... Ale akurat to nie on je robil...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135880
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:19, 26 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
70 proc. fanów Baracka Obamy nie istnieje
Profil prezydenta USA Baracka Obamy na Twitterze ma 18,8 mln fanów, ale ponad połowa z nich naprawdę nie istnieje - informuje serwis wnd.com.
Dzięki stworzonemu niedawno narzędziu internetowemu Fake Follower Check, który sprawdza, ilu realnych fanów posiadają użytkownicy Twittera, można sprawdzić każde konto działające na tym popularnym serwisie społecznościowym.
Jak się okazuje - aż 70 proc. twitterowych fanów Obamy to celowo wykupione profile, które sztucznie podnoszą liczbę jego zwolenników.
>>>>
Wielka afrera twitterowa ! Wielkie oszustwo ! 70 % falszywek czyli 13 MILIONOW LIPNYCH KONT aby pokazac jak lud kocha Obamę ! widzicie tutaj kolejny przyklad manipulacji !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135880
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:56, 05 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Chuck Norris ostrzega przed Obamą
W filmiku udostępnionym w serwisie "YouTube" znany aktor Chuck Norris i jego żona Gina przyłączają się do krytyki prezydenta USA Baracka Obamy, zapoczątkowanej przez Clinta Eastwooda. Ostrzegają, że reelekcja obecnego przywódcy USA będzie oznaczać "tysiąc lat ciemności" i wzywają podobnie myślących ewangelikan do głosowania na Mitta Romneya.
Para ponadto ostrzega, że jeśli Barack Obama zwycięży w listopadowych wyborach, to Stany Zjednoczone będą musiały stawić czoło "socjalizmowi albo czemuś dużo gorszemu".
Zachęca przy tym 30 milionów ewangelikan, którzy w 2008 r. nie głosowali i pozwolili wygrać Obamie, aby tym razem wzięli losy kraju w swoje ręce.
- Ty i ja mamy spotkanie z przeznaczeniem. Musimy zachować tę ostatnią, najlepszą cząstkę wiary w człowieka i świat dla naszych dzieci. Jeśli jednak nam się nie uda, bdzie to pierwszy krok w kolejne tysiąc lat ciemności. Jeśli przegramy, niech przynajmniej przez krótką chwilę nasze dzieci mają poczucie, że próbowaliśmy zrobić wszystko, co w naszej mocy – ostrzega przed zwycięstwem Demokratów Gina Norris, cytując fragment słynnej przemowy "Czas wyboru" Ronalda Reagana z 1964 roku.
Chuck Norris kończy swój apel słowami: "Zjednoczmy się i niech Bóg dalej błogosławi Ameryce".
Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych odbędą się 6 listopada 2012 r. Kandydatem Partii Demokratycznej jest obecnie urzędujący prezydent Barack Obama, który będzie ubiegał się o reelekcję. Zwycięzcą prawyborów Partii Republikańskiej został Mitt Romney i to on będzie kontrkandydatem Obamy w "wyścigu do Białego Domu".
Obecnie trwa przedwyborcza konwencja Partii Demokratycznej w Charlotte w stanie Karolina Północna. Konwencja Partii Republikańskiej zakończyła się zaś 31 sierpnia 2012 r. Emocje wzbudziła wówczas głównie emocjonalna wypowiedź i krytyka urzędującego prezydenta USA przez innego aktora - Clinta Eastwooda oraz jego polemika z "pustym fotelem" prezydenta Obamy.
Chuck Norris jest legendą amerykańskiego kina akcji. Znany jest także ze swoich republikańskich poglądów politycznych i przynależności do Kościoła Chrześcijan Baptystów (protestanci - ewangelikanie - red.). Już wcześniej popierał kandydatów Partii Republikańskiej na prezydenta m.in. Georga Busha w 1988 r. oraz pastora Mike'a Huckabee w prawyborach 2008 r. Jest zdeklarowanym przeciwnikiem legalizacji związków homoseksualnych oraz aborcji.
>>>>
Az milo posluchac ! Wspanialy czlowiek ! Tutaj akurat nie mamy tylko fikcyjnej kreacji ... Ze na ekranie twardziel a w zyciu cienias . Tu mamy zgodnosc zycia z rola . Zarowno u Clinta jak i u Czaka ...
To wspaniale o to chodzi ! I jeszcze cytuja Reagan ! Regan z nieba (bo nie ma watpliwosci gdzie poszedl) inspiruje ich duchowo ! Taki piekny przyklad swietych obcowania !
Niestety sa tez bardzo smutne i bolesne historie zwlaszcza MacGyver znaany z filmow o wysokim poziomie moralnym a popiera ... antychrysta Obame . CO SIE STALO ? DLACZEGO ??? Podobnie Cloney znany z ratowania dzieci Sudanu przed rzezia . I popiera Obame ??? Z aborcja invitro i manipualcjami ,,plodami'' ? To dzieci ameykanskie mordowac wolno ??? KOSZMAR !
Ale cieszmy sie przykladami dobra i modlmy za upadlych ! Zreszta Reagan jest na pewno w niebie patronem aktorow i nimi sie duchowo opiekuje - zreszta politykow tez !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135880
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:57, 08 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Babcia urodziła swoją wnuczkę
Jak informuje serwis "Daily Mail", na początku września 2012 r. w Chicago w USA doszło do niesamowitych narodzin. 53-letnia Cindy Reutzel urodziła wnuczkę jako surogatka swojej córki.
Córka niezwykłej babci, 32-letnia Emily Jordan, trzy lata temu została zmuszona do poddania się operacji histerrektomi (usunięcia macicy – red.), gdy wykryto u niej złośliwy nowotwór tego narządu. W wyniku przedoperacyjnego badania wyszło jednak na jaw, że kobieta jest w ciąży.
Wówczas Emily postanowiła, że musi ocalić dziecko i uczyni wszystko, by tego dokonać. Po licznych trudnościach na jakie początkowo natrafiła kobieta razem ze swoim mężem, z pomocą przyszła jej matka. Zaoferowała, że to ona zostanie surogatką i urodzi dziecko swojej córce.
Było to możliwe dzięki sprawnemu i pomysłowemu działaniu lekarzy z uniwersyteckiego szpitala w Chicago. Podczas zabiegu histerrektomi ocalili oni zdrowe jajniki młodej kobiety, dzięki czemu możliwe było sztuczne zapłodnienie komórki jajowej, a później przeszczepienie embrionu do organizmu jej matki.
- Razem z mężem nie traktowaliśmy początkowo tej opcji zbyt poważnie – mówi Emily, która na co dzień pracuje w administracji uniwersyteckiego szpitala w Chicago. Istniała również obawa, że dziecko może urodzić się niepełnosprawne lub chore, co jest częste u kobiet rodzących w późnym wieku, już po przejściu menopauzy.
Poród, dokonany przy pomocy cesarskiego cięcia, przebiegł jednak pomyślnie i na początku września tego roku przyszła na świat zdrowa Elle Cynthia Jordan. Również Cindy Reutzel pomyślnie przeszła operację i jak powiedziała mediom, "zrobiłaby to raz jeszcze, gdyby musiała". – Wiem, że dałam niesamowity dar życia, ale sama otrzymałam także ogromnie dużo w zamian – tłumaczyła 57-latka, opisując przeżycia towarzyszące ciąży.
Nie była to jednak pierwsza taka operacja in vitro w historii. W 2007 r., w podobnej jak ta operacji, zdrowe bliźniaki urodziła 51-letnia Brazylijka. Najstarszą matką świata (także bliźniaków - red.) jest obecnie 70-letnia mieszkanka Indii - Omkari Panwar.
>>>>
Jak widzicie to nie jest tak ze jeden zly Barrack psuje dobry narod . Tam jest syf . Stad katstrofy ,,naturalne'' beda sie nasilac ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135880
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:23, 19 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
"Die Presse": Wobec Romneya i Obamy stosowane są różne miary
Oceniając walkę wyborczą w USA, międzynarodowa opinia publiczna stosuje wobec kandydatów na prezydenta różne miary. To, co uchodzi Barackowi Obamie, w przypadku Mitta Romneya uważane jest od razu za skandal - napisał w środę austriacki dziennik "Die Presse".
Komentator przypomina, że gdy w 2008 roku Obama podczas gali z udziałem osób wspierających jego kampanię wyborczą określił miałomiasteczkowych wyborców z Pensylwanii mianem "rozgoryczonych ludzi, którzy z rozpaczy szukają oparcia w broni, religii lub przesądach", nikt za granicą nie protestował przeciwko tej pogardliwej uwadze.
Autor komentarza wyraża opinię, że powodem łagodnego potraktowania wpadki Obamy przez świat było to, iż jego słowa odebrane zostały jako potwierdzenie zagranicznych stereotypów.
Zdaniem "Die Presse" w przypadku Romneya międzynarodowa opinia publiczna reaguje inaczej: Gdy Romney mówi na zamkniętej imprezie, że 47 proc. Amerykanów będzie głosowało na Obamę, ponieważ są zależni od państwa, jego wypowiedź zostaje zakwalifikowana z oburzeniem jako "wyprana ze współczucia pogarda wobec połowy Ameryki".
Komentator dziwi się tym ocenom, ponieważ - jego zdaniem - Romney zwrócił uwagę na istotny dla USA problem. "Obecnego systemu ubezpieczeń społecznych nie da się na dłuższą metę utrzymać ze względu na wysokie koszty opieki zdrowotnej" - czytamy w "Die Presse". Od 1960 roku suma transferów na cele socjalne, nawet jeżeli uwzględni się inflację i przyrost liczby ludności, wzrosła o 700 procent - dodaje tytułem wyjaśnienia autor.
Lewicowy amerykański magazyn "Mother Jones" opublikował w poniedziałek w internecie film wideo, z którego wynika, że Romney na zamkniętym spotkaniu ze swoimi zwolennikami z pogardą nazwał wyborców Obamy ludźmi o mentalności ofiar, przekonanych, że rząd "musi się nimi zajmować" i myślących, że mają "prawo do ubezpieczenia zdrowotnego, do jedzenia, do dachu nad głową".
>>>
Bo w swiatowych mediach pelno jest komunistow popierajacych czerwonych . SWOJAKOW . A coz niby Romney powiedzial ? Ze 47 % wyborcow CO BY BARRACK nie zrobil i tak na naiego zaglosuje . TAKIE SA REALIA W USA . TAK TAM GLOSUJA . Zreszta i jedni i drudzy . Tylko 5 % namysla sie czy ci czy ci 94 % ZAWSZE GLOSUJE TAK SAMO ! To jest beton . Scena polityczna USA jest zabetonowna ... W ogole czy to jest demokracja ??? Betonokracja .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135880
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:46, 21 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Grzegorz Kostrzewa-Zorbas: polityka zagraniczna Baracka Obamy jest zbyt skupiona na Rosji
Mało osób zdaje sobie sprawę, że wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych już się rozpoczęły. Głosy wysyłane są pocztą, przez internet, w niektórych stanach otwarto nawet lokale wyborcze – mówi Wirtualnej Polsce dr Grzegorz Kostrzewa-Zorbas. Politolog i amerykanista przyznaje, że z punktu widzenia interesów Polski najlepsza byłaby wygrana Mitta Romneya. Krytycznie odnosi się natomiast do Baracka Obamy, podkreślając, że jego działania w Europie skupione są na „dobrych kontaktach za wszelką cenę z Rosją”. – Podczas całej kampanii w ogóle nie wspomniał o Polsce. Jesteśmy też jedynym obok Bułgarii, Cypru i Rumunii krajem Unii Europejskiej, który nie ma zniesionych wiz – zaznacza ekspert.
Paradoksalnie - na przekór spekulacji większości mediów i komentatorów – film, który wyciekł do internetu, a na którym kandydat Republikanów do Białego Domu Mitt Romney mówi, że 47% Amerykanów i tak bez względu na wszystko będzie głosowało na Baracka Obamę, może pomóc mu w wyścigu o amerykański fotel prezydencki? Upraszczając: wzmocni te 53% płacących podatki w przekonaniu, że Romney pozostaje wierny swoim ideałom również poza blaskiem fleszy i kamer.
Dr Grzegorz Kostrzewa-Zorbas: - Na pewno ta wypowiedź mu zaszkodzi. Różnica w poparciu dla Mitta Romneya nie spadnie nagle o dziesięć punktów procentowych, ale może o dwa czy trzy punkty. To jednak i tak już może przesądzić o wyniku całych wyborów. Trudno będzie to jakoś zmierzyć, gdyż do wyborów pozostało blisko półtora miesiąca i w tym czasie mogą się pojawić wypowiedzi, fakty i okoliczności ważniejsze i w większym stopniu wpływające na ostateczny wynik głosowania.
Sam Romney przyznał, że sformułowanie było niefortunne, ale dał też do zrozumienia, że podtrzymuje sens swojej wypowiedzi.
- Bycie wiernym ideałom nie wystarczy. Żeby wygrać amerykańskie wybory prezydenckie trzeba zbudować koalicję różnych grup wyborców. Trzeba to zrobić w tych stanach, które decydują o wyniku wyborów; jednocześnie nie tracąc jej w swoich stanach pewnych, czyli tam, gdzie przewaga kandydata jest trwała. Co więcej, amerykańskie wybory rozgrywają się w pierwszej i zarazem ostatniej turze. Nie wystarczy więc być drugim, trzeba być od razu pierwszym. Koalicja, która tworzy się w okresie całej kampanii, od razu musi być wygrywająca. A nie utworzy się ona wokół dogmatycznie rozumianej wierności poglądom. Wymaga otwartości na programowe kompromisy.
Wypowiedź Romneya zabrzmiała mocno libertariańsko w stylu i duchu Rona Paula, co pozwala zajmować tylko, i to dość wąską, niszę polityczną, a nie wygrywać wybory w skali całego kraju. Swoją drogą, mało osób zdaje sobie sprawę, że wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych już się rozpoczęły.
A dokładnie?
Na różne sposoby odbywają się tam teraz wczesne głosowania; pocztą, przez internet, w niektórych stanach otwarte są już nawet lokale wyborcze. Pocztą głosują zwłaszcza Amerykanie przebywający za granicą, a jest ich bardzo wielu, w tym setki tysięcy żołnierzy. Prawo głosowania przysługuje milionom ludzi o podwójnym obywatelstwie, mieszkają na stałe poza USA – w Polsce jest to prawdopodobnie blisko pół miliona.
W poprzednich wyborach prezydenckich w 2008 roku mniej więcej co czwarty głos był oddany przed, czasem długo przed zasadniczą listopadową datą wyborów. Teraz będzie to być może nawet co trzeci głos. To znaczy, że w ostatnich tygodniach kampanii każdy sukces i każdy błąd kandydata i jego sztabu staje się częściowo nieodwracalny, nie do naprawienia. Obama dotąd milczy o Polsce, więc bezpowrotnie stracił jakiś procent głosów Polonii. Romney na konwencji zapomniał o wojnie w Afganistanie, więc trwale stracił ileś głosów żołnierzy, ich rodzin, weteranów wojennych. Wypowiedź Romneya o „47% Amerykanów” też już ma trwałe skutki, niezależnie od przyszłych prób jej wyjaśniania lub odkręcania.
W Polsce - jak pokazują badania CBOS - wybierając między równością a dobrobytem, większą wagę przywiązujemy do równości. A jakie są preferencje Amerykanów? Być może burza wokół wypowiedzi Romneya pokazuje, że myślą podobnie.
- To nie jest kwestia pomocy socjalnej. Powtórzę raz jeszcze: wypowiedź Romneya brzmi mocno libertariańsko, co jest jej wadą, bo to doktryna oderwana od życia. Państwo musi odgrywać znaczącą rolę w gospodarce, czego zarówno teoretykiem jak i praktykiem – sławnym, czczonym w Stanach Zjednoczonych – był Alexander Hamilton, pierwszy minister skarbu, co wtedy oznaczało - całej polityki ekonomicznej. Wymyślił neomerkantylizm, teorię według której władze państwowe powinny rozwijać potencjał gospodarczy kraju dla dobrobytu mieszkańców i pozycji międzynarodowej. Przekształcał rolnicze kolonie we wszechstronną gospodarkę z dynamicznym przemysłem. I to właśnie on jest dziś intelektualnym patronem republikanów, a nie libertarianie.
Wiadomo również, że wyłącznie państwo ma instrumenty prowadzenia zagranicznej polityki gospodarczej, może zawierać traktaty handlowe czy inwestycyjne. To państwo jest odpowiedzialne za stan gospodarki – mimo że nie jest i nie powinno być właścicielem większości przedsiębiorstw – i z taką tezą zgadza się wysoka większość Amerykanów. Takie badania są prowadzone.
Kim dokładnie jest te 47%?
- Teza Romneya była taka, że ten, kto nie płaci federalnego podatku od dochodów osobistych, jest uzależniony od państwa i zawsze będzie głosował na Obamę. Nieprawdą jest jednak, że 47% Amerykanów nie płaci w ogóle podatków. 46% Amerykanów (nie 47%, Romney użył nieaktualnych danych) nie płaci federalnego podatku od dochodów osobistych (nasz PIT), najczęściej dlatego, że są zbyt biedni. Ale to nie znaczy, że w ogóle nie płacą podatków. Bo płacą podatki od wynagrodzeń, nieruchomości, samochodów. Płacą na Stany Zjednoczone, na poszczególne stany, powiaty, miasta, a więc wnoszą wkład finansowy w państwo i w jego części składowe, więc nie są jednostronnymi beneficjentami polityki państwa i tych jego części. Co więcej, jeżeli któraś z tych osób prowadzi sklepik w ubogiej wiosce w Oklahomie, może być zbyt biedna, żeby zapłacić federalny podatek od dochodów osobistych, ale płaci podatek od swojego sklepiku, czyli od dochodów biznesowych.
To nie są - jak można by przypuszczać - tylko ludzie ubodzy, ale też część klasy średniej. Na przykład członkowie rodziny średnio zamożnej, która ma dużo dzieci i wysokie wydatki związane z ich edukacją lub zdrowiem. Jeżeli kilkoro dzieci jest objętych wspólnotą podatkową i jest na wczesnych latach studiów, za które płaci rodzina, to sam ten fakt może już wyzerować federalne zobowiązanie podatkowe od tej rodziny.
Barack Obama odniósł się do słów Mitta Romneya. Powiedział, że „prezydent musi reprezentować cały kraj i ja to wiem”.
- W sensie wyborczym nigdy nie reprezentuje całego kraju. Gdy rządzi, to oczywiście taki ma obowiązek konstytucyjny, polityczny i etyczny – ale podczas kampanii prezydenckiej prezydent jest przede wszystkim kandydatem na prezydenta na drugą kadencję i buduje swoją koalicję wygrywającą, do której należą różne grupy wyborców, a do której nie zwraca się główny jego konkurent, czyli w przypadku Obamy – Romney. Która z tych koalicji okaże się w końcu większa i bardziej zmobilizowana, to można przewidywać na podstawie i bieżących sondaży, i różnych algorytmów. Dziś lekką przewagę ma Barack Obama, ale nie jest ona na tyle duża, żeby gwarantowała mu zwycięstwo.
Wygrana którego z kandydatów jest korzystniejsza z punktu widzenia interesów Polski?
- Zdecydowanie bardziej korzystny jest program polityki zagranicznej Mitta Romneya. Polityka zagraniczna Baracka Obamy jest zbyt skupiona na Rosji, zbyt wobec niej ugodowa, opiera się na zimnowojennym założeniu większości demokratów, że trzeba się z Rosją dogadać za wszelką cenę (nie wszystkich demokratów, czego dowodem jest Zbigniew Brzeziński). Namacalnym dowodem na to była na przykład rezygnacja z budowy bazy antyrakietowej w Polsce, odłożenie tego na daleką przyszłość, politycznie niesprawdzalną. Kolejną sprawą jest lekceważenie polskich interesów poprzez niepodjęcie realnych działań na rzecz zniesienia obowiązku wizowego dla Polaków na krótkie wizyty rodzinne lub turystyczne w USA. Obywatele Polski pozostają jedynymi obok Bułgarów, Cypryjczyków i Rumunów obywatelami Unii Europejskiej od których Amerykanie wymagają wiz. Nie wymagają ich natomiast od obywateli wielu innych państw, również poza Unią i Europą.
Mitt Romney w najważniejszej mowie całej kampanii wyborczej, gdy oficjalnie podejmował się kandydowania z ramienia Republikanów, bardzo pozytywnie wypowiedział się o Polsce, wcześniej odwiedził też nasz kraj. Tymczasem w swoim najważniejszym wystąpieniu Barack Obama nie wspomniał o Polsce wcale, a Europę wymienił wyłącznie jako źródło groźnego dla świata kryzysu finansowego, jednym tchem z innym źródłem problemów - terroryzmem. Co więcej, obecnie urzędujący dogaduje się w ważnych sprawach, na przykład gospodarczych, ponad głową Europy, Unii Europejskiej czy nawet NATO, którego USA są przecież członkiem. Tak dogaduje się – poza sprawami gospodarczymi, również w politycznych i wojskowych – zwłaszcza z Rosją i Chinami. To wszystko prowadzi do marginalizacji Europy, w tym Polski w amerykańskiej polityce zagranicznej.
Prezydent USA Barack Obama jest wciąż dużo bardziej popularny w Europie, niż jego republikański rywal w wyborach Mitt Romney - wynika z tegorocznego raportu fundacji German Marshall Fund of the United States o trendach transatlantyckich. Według GMF 82 procent Europejczyków ma przychylną opinię o Obamie, natomiast o Romneyu tylko 23 procent mieszkańców Europy wyraziło taki pogląd.
- Obama wygrał wybory m.in. jako polityk w stylu gwiazdy show biznesu, jako młody, uśmiechnięty kandydat, ostro kontrastujący z poprzednim republikańskim prezydentem Georgem W. Bushem, uważanym za nieporadnego i nudnego. Kolejna przyczyna wciąż trwającej miłości do Baracka Oabmy to fakt, że większości Europejczyków podoba się zakończenie wojny w Iraku przez Obamę i jego stanowcza zapowiedź zakończenia wojny w Afganistanie. Tymczasem są sprawy – jak polityka zagraniczna w innych niż wojna dziedzinach i winnych regionach świata – które przez większość Europejczyków w ogóle nie są brane pod uwagę. Prawdopodobnie nie wiedzą oni nawet, jaka ta polityka jest.
Rozmawiała Anna Kalocińska, Wirtualna Polska
Dr Grzegorz Kostrzewa-Zorbas - politolog, amerykanista. Kształcił się w dziedzinie bezpieczeństwa narodowego na Uniwersytecie Georgetown w Waszyngtonie. Uzyskał doktorat ze stosunków międzynarodowych Uniwersytetu Johns Hopkins, także w Waszyngtonie. Był uczniem m.in. Zbigniewa Brzezińskiego, amerykańskiego politologa polskiego pochodzenia i doradcy prezydenta Cartera ds. bezpieczeństwa narodowego USA. Pełnił m.in. stanowisko dyrektora departamentu planowania i analiz MSZ i dyrektora biura Ministra Obrony Narodowej ds. polityki obronnej, a w roku 2010 został powołany do prezydenckiej Komisji Strategicznego Przeglądu Bezpieczeństwa Narodowego.
>>>>
Istotnie w Partii Demokratycznej rzadza takie zakute paly ktore utknely intelektualnie w 1968 . Dla nich Brezniew wiecznie zywy a ZSRR jest potega atomowa ... Koszmar . Zywe trupy . Zombiaki...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|