Wysłany: Sob 13:18, 01 Wrz 2007 Temat postu: O zakłamaniu!
No coz teraz mamy wysmetnianie sie PiSowcow o klamstwie...
Niewatpliwie PiS to partia skrajnie zaklamana...
Juz klamstwo towarzyszy im od poczatku...
Mord zalozycielski czyli afere Telegrafu otaczaja geste caluny klamstwa...
Z kolei czerwiec 92 i zenujacy szantaz lustracyjny otoczony jest klamstwem wraz z klamliwym filmem Nocna Zmiana...
Jak wyrazil to Kurski to lipa ale ciemny lud to kupi...
Klamstwo jest tu fundamentem...
A wiec notorycznie klamie Jaroslaw klamie Ziobro klamie Wasserman klamie Macierewicz,Klamie Gosiu,klamie Putra i kazdy inny...
Klamstwo przeradza sie w koncu w dretwa martwa mowe.Bredzenia o ukladzie atakach kontratakach i walce z nim.PRZYPOMINA TO GESTA ATMOSFERE TOTALITARYZMU:
http://www.ungern.fora.pl/zdiagnozujmy-objawy-choroby-t71.html
Oczywiscie zachowajmy proporcje.Klamal i Milleri komuchy klamali i inni.
Ale co wazniejsze klamala i Agora klamie Axel a to sa niby dziennikarze.
To co sie dzwic politykom...?
Klastwo jest jak choroba.Czlowiek tak potrafi zaplatac sie i zamota ze nie potrafi wydobyc prawdy...Nie na darmo Szatana nzywamy Ojcem klamstwa...
Klamstwo dzielimy na fundamentalne i formalne...
To fundamentalne jest grozniejsze.
Czesto to samo zdanie moze byc klamstwem i prawda.Bo jezyk ludzki jest bogatszy niz tylko slownictwo bo zawiera znaczenia i konteksty...
CZESTO klamstwo formalne moze byc prawda fundamentalna i na odwrot...
Na przyklad jesli mowimy o kims ze jest brzydki to moze byc klamstwo choc fizycznie jest odpychajacy czyli formalnie brzydki to jednak czlowiek to wiecej niz wyglad...
Albo gdy ktos ma kompleksy i zmartwienie ze jest brzydki a ktos go pociesza ze nie...Trudno to nazwac klamstwem bo ta nakazuje sumienie...
Tak wiec tutaj chodzi o klamstwo w tym najszerszym sensie...
W polityce mamy zarowne te klamstewka wynikajace z taktyki jak i fundamentalne klamstwa ideologiczne.Tutaj np. mamy Prawych i Sprawiedliwych czyli klamstwo fundamentalne...
I w takim srodowisku wychowal sie Kaczmarek ktory sam o sobie mowi ze jest/byl wrakiem:
http://www.ungern.fora.pl/kaczmarek-kandydatem-lis-t40.html
I to ze on teraz wyszedl z tej sekty powinno cieszyc i powinnismy dazyc aby w miare moznosci wyszedl calkowicie z tego klamstwa.A jest to trudne.Wszyscy tu ubijaja jakies interesy i niespecjalnie chca prawdy.Rzecz jasna swiry z PiS zarowno z polityki jak i mediow rzucaja sie jak rozwscieczone osy na Kaczmarka bo psuje im sekciarska robote...
Z kolei inni tez wyciagaja wlasne interesy z tej sytuacji...
Nie chodzi o to aby Kaczmarek na sile robil sensacje ale aby mowil prawde o tym JAK BYLO to znaczy jak przebiegaly rozmowy,jaka byla atomosfera TAK JAK PAMIETA.Sensacja moze sie okazac cos czego on nie uwaza za nia a to co uwaza moze nia nie byc...
Czyli tylko prawda.W tym jest cenny ze duzo wie...
Oczywiscie dla ludzi rozumnych jest to niepotrzebne.Kto mysli zrozumie wszystko na podstawie samych wypowiedzi np.Prezia.One sa jak historia choroby:
http://www.ungern.fora.pl/zdiagnozujmy-objawy-choroby-t71.html
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach