Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:02, 20 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Kurczy się stadko wiernych Kościoła Norwegii. Apostazja przez internet
wyślij
drukuj
bz, pszl | publikacja: 20.08.2016 | aktualizacja: 10:34 wyślij
drukuj
Wierni wypisują się przez internet z Kościoła Norwegii (fot Flickr/B Ystebo)
Protestancki Kościół Norwegii stracił ponad 15 tysięcy wiernych w ciągu zaledwie czterech dni. Stało się to, gdy jego władze dały możliwość wypisania się ze wspólnoty kościelnej za pośrednictwem internetu.
Pięć lat od masakry w Norwegii. Breivik zabił 77 osób, wyrok przyjął z uśmiechem
W ubiegły poniedziałek Kościół Norwegii, który jest norweskim kościołem państwowym, uruchomił stronę internetową ze specjalnym formularzem. Umożliwia on łatwe zapisanie się do Kościoła lub wypisanie się z niego. W ciągu czterech dni tę drugą opcję wybrało nieco ponad 15 tysięcy osób.
Byli także ludzie, zainteresowani członkostwem w kościelnej wspólnocie; zarejestrowało się 549 osób. Rzeczniczka Kościoła Kristin Gunleiksrud przyznała, że spodziewała się odpływu wiernych po udostępnieniu formularza. – Nadal będziemy Kościołem otwartym i przyjaznym – zadeklarowała.
Członkami Kościoła Norwegii o tradycji ewangelicko-augsburskiej, jest blisko trzy czwarte mieszkańców tego kraju. Zwierzchnikiem Kościoła jest król Norwegii. Obecnie Kościół przechodzi proces oddzielania się od państwa.
#wieszwiecej | Polub nasIAR
...
Juz od dawna to martwa instytucja. Prawdziwy to Kosciol Powszechny!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:17, 18 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Raporty specjalne
Kryzys imigracyjny w Europie
Premier Norwegii: Nosisz hidżab, pracy u mnie nie dostaniesz!
Premier Norwegii: Nosisz hidżab, pracy u mnie nie dostaniesz!
1 godz. 53 minuty temu
Premier Norwegii Erna Solberg nie wyobraża sobie, żeby zatrudnić kobietę, która nosi hidżab. W wywiadzie dla telewizji NRK szefowa rządu w Oslo powiedziała, że to imigranci muszą dopasować się do kultury norweskiej.
Premier Norwegii Erna Solberg nie wyobraża sobie, żeby zatrudnić kobietę, która nosi hidżab albo burkę
/BILAWAL ARBAB /PAP/EPA
Premier Erna Solberg z konserwatywnej partii Høyre była pytana między innymi o noszenie hidżabu w miejscu pracy, w związku z trwającą konferencją na temat integracji.
Uważam, że powinniśmy nawzajem widzieć swoje twarze w miejscu pracy - powiedziała Solberg.
Na pytanie dziennikarki telewizji NRK, czy dostałaby posadę w biurze premier rządu Norwegii, jeśli pojawiłaby się z zasłoniętą twarzą, Erna Solberg bez wahania odpowiedziała: Nie.
Nie, nie dostałabyś u mnie pracy, podobnie jak w wielu innych miejscach, jeśli miałabyś na sobie hidżab - powiedziała premier.
Erna Solberg dodała, że ludzie mają prawo okazywać w miejscu pracy swoją przynależność religijną, ale jak podkreślała, ważne jest ustanowienie pewnych granic.
Hidżab i burka nie są w Norwegii dużym problemem, ale niektóre kobiety je noszą. Odbieram to często jako manifestowanie swojego stanowiska politycznego. Te kobiety, które je noszą, rzucają wyzwanie norweskiemu społeczeństwu. Wtedy my musimy wyznaczyć granice - powiedziała Erna Solberg w wywiadzie dla NRK. W swoim czasie wolnym, możesz robić, co chcesz. W miejscu pracy mamy prawo życzyć sobie widzieć twoją twarz - dodała.
Premier Solberg, jak również minister do spraw integracji w jej rządzie, Sylvi Listhaug podkreślają, że to imigranci muszą dopasować się do norweskiej kultury i zasad obowiązujących w miejscu pracy.
Tuż przed konferencją na temat integracji, minister Listhaug napisała na Facebooku:
"Uważam, że ci, którzy przyjeżdżają do Norwegii, muszą dopasować się do naszego społeczeństwa. My jemy wieprzowinę, pijemy alkohol i pokazujemy swoje twarze. Ci, którzy tu przyjeżdżają, muszą podporządkować się wartościom, prawu i regułom obowiązującym w Norwegii".
...
Aha to waszym spoleczenstwie istnieja nakazy ubraniowe?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:43, 26 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Niczym duchowa pustynia
Ks. Rafał Skitek
dodane 25.10.2016 11:00
ks. Dawid Banaś i parafianki z Polski
Z archiwum ks. Dawida Banasia
- Kiedy ściągniecie ten obraz Miłosiernego Jezusa? - pytają katolicy. O posłudze duszpasterskiej w Norwegii opowiada pochodzący ze Śląska ks. Dawid Banaś.
W Norwegii pracuje od 3 lat. Posługę w diecezji Oslo rozpoczął we wrześniu 2013 roku. Do lutego 2015 roku mieszkał i pracował jako duszpasterz Polaków w Porsgrunn, w województwie Telemark. Opiekował się jeszcze trzema innymi parafiami, w których gromadzą się Polacy (Larvik, Sandefjord i Tønsberg). W każdą niedzielę sprawował Mszę w innym kościele. Dla społeczności Polaków organizował rekolekcje adwentowe i wielkopostne, przygotowywał do sakramentów świętych Wkrótce jego drugim językiem stał się norweski. Także w tym języku zaczął sprawować liturgię.
Gdy został administratorem w Lillehammer, zamieszkał w bloku komunalnym. Obowiązywały go te same reguły, co tamtejszych lokatorów. – Sprzątałem np. klatkę schodową. Jako że mieszkałem na parterze, miałem co robić – opowiada.
Obecnie posługuje w parafii katedralnej św. Olafa w Oslo. Proboszcz jest Norwegiem. – Bardzo miły i serdeczny dla Polaków – mówi ks. Banaś. Poza nim posługują tam również kapłani z Polski, Norwegii, a nawet z Konga. – Najliczniejszą grupę stanowią Polacy. W niedziele są aż trzy Msze po polsku. W tygodniu zaś po jednej w piątki i soboty – tłumaczy.
– Mimo że Norwegia jest bogatym i ucywilizowanym krajem, jednak jest to kraj misyjny – uważa duchowny. – Wielka pustka duchowa! Wśród wielu proponowanych ofert i stylów życia trzeba szukać owiec zagubionych i przebijać się z Ewangelią, by dotrzeć do konkretnego człowieka – dodaje.
– Niedawno byliśmy na pielgrzymce w Polsce. Zwiedziliśmy m.in. Kraków, Oświęcim i Częstochowę. Kiedy pilotka nas zobaczyła, dziwiła się bardzo, że to grupa z Norwegii. Katolicy w Norwegii to głównie: Wietnamczycy, Filipińczycy, Afrykańczycy. Właściwie cały świat. W Norwegii Kościół katolicki tworzą emigranci. Rdzennych Norwegów jest bardzo mało, aczkolwiek są pewne symptomy ożywienia religijnego. Niedawno proboszcz zauważył, że coraz więcej ludzi przystępuje do spowiedzi, bo widzą, że Polacy się spowiadają – opowiada.
Miejscowy Kościół stara się, aby duszpasterstwo było skupione w norweskich strukturach. W większości nabożeństwa odprawiane są w języku norweskim, ale wiele wspólnot narodowych ma swoich duszpasterzy. Są Msze po angielsku, francusku, hiszpańsku, ukraińsku, włosku, a nawet w językach: tamilskim, wietnamskim i tagalskim (jeden z najważniejszych na Filipinach).
– W Kościele w Norwegii dużo do powiedzenia mają świeccy. Istnieją rady parafialne i ekonomiczne. Nie ma w tym nic złego, ale niektórzy nie rozumieją potrzeby rozwoju duchowego parafii. Są np. konwertyci, którzy nie zawsze widzą potrzebę ubogacania liturgii czy dekorowania kościoła. Podam przykład. Trwa Rok Miłosierdzia i prawie we wszystkich kościołach wisi obraz Miłosierdzia Bożego. Ale już w niektórych parafiach pada pytanie "kiedy go ściągniecie?". A ile było problemów, żeby umieścić go w widocznym miejscu! Ktoś nawet powiedział, że to taki radioaktywny Pan Jezus. Tak się niestety zdarza, ale to niezrozumienie!
Pomimo tych trudności w parafii ks. Banasia istnieje grupa modlitewna, Odnowa w Duchu Świętym, a nawet wspólnota Mężczyzn św. Józefa. Organizowane są też nocne czuwania. – W tym roku po raz pierwszy odbyła się Ekstremalna Droga Krzyżowa. Pomysłem zachwyciły się już inne wspólnoty narodowe i chcą wziąć udział w przyszłym roku – cieszy się śląski kapłan. Podczas głównej procesji Bożego Ciała ludzie zakładają narodowe stroje. Śpiewają i grają na różnych oryginalnych instrumentach.
W Norwegii katolicy są mniejszością religijną. Wierni muszą się rejestrować w swojej wspólnocie wyznaniowej. Państwo co roku przeznacza z podatków zadeklarowanych obywateli 200 koron (niecałe 100 zł) na wskazaną wspólnotę. Gdy ktoś się nie zadeklaruje, pieniądze przechodzą na działalność wspólnoty luterańskiej albo inne cele wskazane przez władze. Tradycją jest także to, że po Mszy św. niedzielnej jest kirkekaffe (kościelna kawa). To coś w rodzaju agapy. Co tydzień inna grupa narodowa przygotowuje gorące napoje, ciasta, kanapki, obiady. Zbierane przy okazji drobne datki są przeznaczane na działalność parafii.
...
Tak kraje Zachodu to nedza. Tylko prostak ocenia kraj po ilosci samochodow czy bankow.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 4:36, 20 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Ekonomia
Europejski kraj od lat gromadzi fundusze dla emerytów. Padł absolutny rekord!
Europejski kraj od lat gromadzi fundusze dla emerytów. Padł absolutny rekord!
Wczoraj, 19 września (20:26)
Finansowany z nadwyżek wpływów ze sprzedaży ropy naftowej i gazu ziemnego norweski państwowy fundusz emerytalny przekroczył kwotę biliona dolarów - potwierdził we wtorek zarządzający nim centralny Bank Norwegii.
Stolica Norwegii, Oslo
/Stanislav Krasilnikov/ITAR-TASS /PAP/EPA
Opierając się na danych publikowanych na stronie internetowej funduszu, agencja Reuters obliczyła, że osiągnięcie progu biliona dolarów nastąpiło 12 września.
Wartość założonego w maju 1996 roku funduszu jest obecnie około 2,5 razy większa niż roczny norweski produkt krajowy brutto i nie ma precedensu wśród państwowych funduszy inwestycyjnych na całym świecie.
Rekordowa wysokość funduszu to częściowo efekt odnotowanego na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy spadku kursu dolara wobec innych głównych walut.
Liczony w walucie krajowej fundusz opiewa aktualnie na 7,81 bln koron norweskich, podczas gdy w kwietniu osiągnął przejściowo rekordowe 8 bln.
W jego posiadaniu znajduje się około 1,3 proc. wszystkich aktywów finansowych notowanych na światowych giełdach nie licząc obligacji emitowanych przez państwa i prywatne spółki oraz udziałów w nieruchomościach.
(ph)
...
Tylko duchowo to pustynia. I co im z tych funduszy gdy brak Boga?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:25, 29 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Porażająca skala gwałtów w niewielkiej społeczności Laponii. Większość z ponad 150 ofiar to dzieci
Porażająca skala gwałtów w niewielkiej społeczności Laponii. Większość z ponad 150 ofiar to dzieci
1 godz. 47 minut temu
Już 151 przypadków przemocy seksualnej potwierdzono w dochodzeniu prowadzonym w niewielkim miasteczku Tysfjord w Laponii. Policja przeprasza, że nie zareagowała na czas. Tysfjord na północy Norwegii ma zaledwie 2 tysiące mieszkańców. Już zeszłego lata kilka osób ujawniło reporterom gazety VG, że od lat dochodziło tam do przemocy seksualnej na gigantyczną skalę, ale w miasteczku panuje zmowa milczenia. Ofiary – w większości dzieci – oraz ich oprawcy byli członkami sekty religijnej, choć sami mówią o sobie, że są chrześcijanami.
Tysfjord na północy Norwegii ma zaledwie 2 tysiące mieszkańców
/TORE MEEK /PAP/EPA
Po wszczęciu dochodzenia norweska policja potwierdziła 151 przypadków przemocy seksualnej. Ofiarami były najczęściej dziewczynki w wieku od 7 do 16 lat. Najmłodsza ofiara miała lat 4. Najstarsza - 74.
W większości przypadków napaść jest kwalifikowana jako gwałt, za który zgodnie z norweskim prawem grozi 21 lat więzienia.
W kręgu podejrzanych są 92 osoby, ale w akt oskarżenia postawiono dopiero kilka z nich.
Ponad 100 dzieci wykorzystanych seksualnie. Żyły w sekcie w Norwegii
Do wykorzystywania seksualnego dochodziło od dziesięcioleci, prawdopodobnie już od 1954 roku. Norweska policja przeprasza za swoją bierność.
Praca policji do 2016 rokuj była niewystarczająca. W naszych materiałach mamy zeznania osób, który zgłaszały przypadki molestowania na policji. Ich skargi pozostały jednak bez echa. Nie zrobiono nawet żadnych notatek - oświadczył szef policji Tone Vangen.
70 proc. ofiar to Lapończycy, w większości członkowie grupy religijnej wywodzącej się z nurtu laestadianizmu - konserwatywnego odłamu luteranizmu.
Populacja Lapończyków - Samów, jaki sami o sobie mówią - szacowana jest w Norwegii na 40 000 do 60 000. Dokładnie trudno to policzyć, ponieważ Lapończycy prowadzą często - zgodnie z tradycją - koczowniczy tryb życia.
Samowie byli przez stulecia dyskryminowani, za co w 1997 roku król Harald oficjalnie ich przeprosił.
Lars Magne Andreassen, szef ośrodka kultury Samów w Tysfjord powiedział, że jest "rozdarty pomiędzy bólem a dumą".
To bolesne, uzmysłowić sobie skalę przemocy, do której dochodziło przez wiele lat... Ale jestem także dumny, że społeczność przerwała milczenie. W przypadku Tysfjord zmowa milczenia panowała zarówno w środowisku ofiar, jaki i władz - powiedział.
Skala przemocy jest przerażająca. Jesteśmy niewielką społecznością, która będzie musiała uporać się ze swoją przeszłością - powiedział z kolei burmistrz Tysfjord Tor Asgeir Johansen.
...
SZOK! Widzicie ze Skandynawia u nas jest falszywie gloryfikowana jako raj. A tu wystrczy blizej sie przyjrzec i horrir!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:59, 10 Maj 2018 Temat postu: |
|
|
Uciekła z dzieckiem do Polski. W Norwegii cenzurę na wiadomości zdjęto… tylko na chwilę
Norweska gazeta przełamała milczenie mediów i opublikowała artykuł o Silje Garmo, Norweżce, która z 4-miesięczną córką uciekła w ubiegłym roku do Polski, chcąc ochronić siebie i dziecko przed działaniami Urzędu Ochrony Dziecka (Barnevernet). Ale artykuł zniknął z sieci już po kilku godzinach. Jedynie nakładu drukowanego nie udało się wycofać.
UdSC: Norweżka z dzieckiem dostanie azyl pod dwoma warunkami
Cudzoziemcowi można udzielić azylu, gdy jest to niezbędne do zapewnienia mu ochrony i gdy przemawia za tym ważny interes Polski – podał Urząd do...
zobacz więcej
„Norge Idag” („Norwegia dzisiaj”) to dziennik uważany za konserwatywny i chrześcijański. 17 kwietnia opublikował na swoim portalu artykuł autorstwa Trine Overy Hansen. Dziennikarka jako pierwsza w Norwegii publikuje informacje, które mogli poznać m.in. czytelnicy portalu tvp.info. Pisze o ignorowaniu skarg starszej córki Silje na swojego ojca, u którego umieścił ją Barnevernet wbrew woli jej samej i jej matki. Pisze o fałszywych donosach, o zaangażowaniu Interpolu, o porwaniu w Hiszpanii.
W nocy z 17 na 18 kwietnia redakcja portalu edytowała tekst, zmieniając jego treść, a następnie zupełnie go zdjęła. Artykuł pozostał dostępny w papierowym wydaniu gazety, które zostało już wydrukowane.
Poniżej za zgodą autorki publikujemy polskie tłumaczenie.
#wieszwiecejPolub nas
Norweżka Silje Garmo złożyła wniosek o azyl w Polsce
„To kompletny absurd”
Historia Silje Garmo jest niczym fabuła powieści sensacyjnej. Problem w tym, że to nie jest zmyślona opowieść, a brutalna rzeczywistość.
Silje Garmo jest przedsiębiorczą, młodą kobietą, z wykształcenia analitykiem. Studiowała na uniwersytetach w Bodø oraz w Oslo. Zawsze była zaradna, nigdy nie miała problemów z prawem. A jednak prześladuje ją Urząd Ochrony Dziecka – Barnevernet – i ściga ją państwo norweskie. Również w czasie, gdy oficjalnie ma w Polsce status uchodźcy.
Z tego wschodnioeuropejskiego kraju, w którym znalazła schronienie, odpowiada na nasze pytania (fragmenty na początku i końcu artykułu mają formę wywiadu - dop. red.).
– Jakie to uczucie, gdy musisz uciekać z Norwegii, z kraju, do którego przybywa wielu uchodźców?
– To kompletny absurd. Wciąż codziennie przypominam sobie o rzeczywistości, w jakiej się znalazłam – ponieważ czasami nadal czuję się jak w ponurym śnie.
Sama jesteś wykształconym analitykiem. W jaki sposób odbierasz bezpieczeństwo prawne w Norwegii?
Powiem tak: takiego prawa odmówiono mi na każdym etapie mojej sprawy, co znajduje odzwierciedlenie w analizie i miażdżącej w swej wymowie konkluzji wydanej przez polski Urząd do Spraw Cudzoziemców. Stwierdził on naruszenie artykułu 6 EKPC, gwarantującego prawo do rzetelnego procesu sądowego.
Chciałabym również dodać, że naiwnym byłoby wierzyć w to, iż jednostkowa decyzja wystarczy, by zapewnić takie gwarancje prawne. Raczej mówimy tu o zarysach ogromnego problemu, z jakim zmaga się Norwegia – mówi Silje.
Jej najstarsza córka, która wielokrotnie informowała, że była i jest narażona na nadużycia ze strony ojca, nadal nie została wysłuchana. Ma dziś 13 lat i mieszka z ojcem w Norwegii.
Norwedzy nagradzają polski instytut. Ordo Iuris broni Norweżki i jej dzieci
Polski instytut Ordo Iuris oraz lekarka Katarzyna Jachimowicz zostaną w piątek uhonorowani nagrodą Norweskiej Koalicji Chrześcijańskiej....
zobacz więcej
Zatrzymanie w Hiszpanii
Wszystko zaczęło się nieco ponad trzy lata temu, po tym jak starsza córka Garmo poskarżyła się, że jej ojciec wykorzystuje ją na tle seksualnym. Ojciec niemal natychmiast rozpoczął walkę o przejęcie prawa opieki nad dziewczynką. Wysłał również donos do Barnevernetu. W efekcie dziecko zostało natychmiast, bez uprzedzenia i bez postępowania sądowego, zabrane ze szkoły i umieszczone u ojca.
Córka wielokrotnie mówiła o nadużyciach ze strony ojca, ale władze nie chciały jej wysłuchać. Matka, która wciąż posiadała pełnię władzy rodzicielskiej nad córką, w maju 2015 r. zabrała ją ze sobą do krewnej mieszkającej w Hiszpanii celem przebadania przez mieszkających tam norweskich lekarzy i zagwarantowania jej bezpieczeństwa.
Mimo to Interpol wszczął poszukiwania Garmo pod zarzutem uprowadzenia własnej córki. Był to skutek fałszywego doniesienia złożonego na policji w Majorstua (bogata dzielnica w Oslo - red.) przez ojca wspólnie z Barnevernetem. Matka została aresztowana przez hiszpańską policję, a córka umieszczona w hiszpańskim domu dziecka. Silje umieszczono w celi, którą dzieliła zarówno z kobietami, jak i mężczyznami. W celi w podłodze znajdowała się dziura, która służyła jako toaleta. Było tam bardzo gorąco. Uwięziona nie odważyła się pić wody, którą otrzymywała, gdyż widziała, jak strażnicy plują do niej. Doznała przez to silnego odwodnienia i kiedy w końcu została wypuszczona, traciła przytomność, krwawiła i prawie nie miała na sobie ubrań.
Władze norweskie wnioskowały o jej dalsze przetrzymywanie w areszcie, ale Hiszpanie odmówili i wypuścili Silje na wolność. Paszport, który miała przy sobie, został zatrzymany, by ograniczyć jej swobodę podróżowania. Mimo stanu, w jakim znajdowała się Silje, doświadczywszy policyjnej przemocy, krwawiąca, bez pieniędzy, jedzenia i paszportu, norweska ambasada odmówiła jej pomocy.
Jej córka w międzyczasie została odebrana z hiszpańskiego domu dziecka przez dwóch funkcjonariuszy Barnevernetu, którzy poinformowali ją, że jeżeli nie będzie posłuszna, to już nigdy więcej nie zobaczy mamy. To porwanie dokonane przez Barnevernet zostało natychmiast wymazane z wszystkich dokumentów.
Przegrała sprawę w sądzie, nie mogąc w niej uczestniczyć
Podczas gdy Silje utknęła w Hiszpanii, bez paszportu, jej były partner złożył w sądzie w Norwegii wniosek o przyznanie mu prawa opieki nad dzieckiem i wygrał to postępowanie. Matka, której norweskie władze zablokowały możliwość udziału w procesie, przegrała sprawę i została obciążona wszystkimi kosztami procesowymi. Koszty te automatycznie zostały pobrane z jej konta w banku.
Silje wróciła do Norwegii kilka tygodni później, po tym jak dwaj byli wyżsi oficerowie policji, przebywający na wakacjach w Hiszpanii podjęli działania przeciw norweskim władzom (jeden z policjantów usłyszał historię Silje od mieszkającej w Hiszpanii na stałe krewnej, którą uciekinierka poznała na miejscu – red.)
W czasie, kiedy Silje złożyła apelację, zaszła ponownie w ciążę. Ojciec starszej córki znów wysłał donos do Barnevernetu, twierdząc, że Silje zażywa zbyt dużo środków przeciwbólowych, prowadzi chaotyczny styl życia i jest ciągle zmęczona. Później, w szpitalu, podczas porodu pracownicy Barnevernetu chcieli wtargnąć na salę porodową, by odebrać nowo narodzone dziecko, jednakże personel medyczny nie wpuścił ich do pomieszczenia. Krótko po tym zajściu Silje została przymuszona przez Barnevernet do „dobrowolnego” pobytu w ośrodku dla matek (mødrehjem), wraz ze swoją nowo narodzoną córeczką.
„Kochamy Polskę” – piszą norwescy chrześcijanie i… otrzymują groźby
Organizacja Kristen Koalisjon Norge (Koalicja Chrześcijan Norwegii), która ogłosiła, że w kwietniu wręczy nagrody za obronę praw rodzin dr...
zobacz więcej
Garmo przez cały czas mogła liczyć na wsparcie byłego kapitana policji Finna Abrahamsena. Wraz z adwokatem Silje mieli spotkać się z przedstawicielami Barnevernetu. Spotkanie to jednak nagle zostało odwołane.
W tym momencie należało już podejrzewać, że sprawa idzie w złym kierunku, i za radą między innymi specjalisty z zakresu psychologii, Einara C. Salvesena, Silje podjęła decyzję o wyjeździe wraz z córką do znajomych w Polsce. Salvesen posiada dużą wiedzę o systemie Barnevernetu, ponadto zna również sprawę Silje i stwierdził, że kobieta jest w pełni zdolna do sprawowania władzy rodzicielskiej.
Tymczasowy azyl w Polsce
Przyczyną złożenia wniosku o azyl były poszukiwania, jakie norweska policja wszczęła poprzez System Informacyjny Schengen mimo tego, że nigdy nie wydano prawomocnej decyzji ze strony Barnevernetu, która dotyczyłaby młodszej córki Silje. Zgodnie z opinią prawną ekspertów było to niezgodne z prawem.
Szef polskiego biura ds. imigracji, podległego ministrowi spraw wewnętrznych, ocenił, że Norwegia naruszyła Europejską konwencję praw człowieka (EKPC), w tym artykuł 6, gwarantujący prawo do rzetelnego procesu sądowego, jak również art. 8, gwarantujący prawo do życia prywatnego i rodzinnego.
(Tłumaczenie z oryginalnego tekstu – „Norske Silje Garmo har søkt asyl i Polen – Det er fullstendig absurd” opublikowanego w „Norge Idag” w dniu 16.04.2018 – Michał Płażalski - red.)
źródło: „NORGE IDAG”
..
Polska jedyna nadzieja. Tam juz taki rezim ze nie daje sie zyc. Scisla cenzura. Imigranci sieja terror ze strach z domu wyjsc. Urzedas moze w kazdej chwili zabrac dziecko i oddac zbokom. Pandemonium.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:31, 20 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
Hanna Jelec
20 października 2018
08:00
Tragedia Polaków z pożaru w Drammen. W sprawie Norwegów sąd orzekłby tak samo?
Do tragedii polskich pracowników doszło 10 lat temu. Sprawa do dziś budzi kontrowersje. Fotolia/Royalty-Free
10 lat temu w Drammen spłonął dom, w którym mieszkali polscy pracownicy. Zginęło siedmiu rodaków, a dwóch odniosło poważne obrażenia. Na ławie oskarżonych zasiadł jedynie mieszkający tam 50-kilkuletni polski hydraulik, który jako ostatni „majstrował” przy tablicy bezpieczników. Ostatecznie, po czasie, został zwolniony z odbywania kary. Do odpowiedzialności nie powołano jednak właścicieli domu – Norwegów, którzy nie zaprzątali sobie głowy jakimikolwiek zabezpieczeniami przeciwpożarowymi i odpowiednimi warunkami dla wynajmujących.
Mimo że tragedia, której dziesiąta rocznica przypada tej jesieni, wydarzyła się w 2008 r., jeszcze w 2015 norwescy dziennikarze pytali: dlaczego przed sądem stanął mieszkający w domu Polak, a w podobnej sprawie z innej części kraju – pożarze budynku wynajętego dwóm rdzennym Norweżkom w 2004 r. – sąd bez wahania skazał na karę więzienia jedynie właściciela niezabezpieczonego budynku?
Polbox - polska telewizja w Norwegii
Reklama
Dramat polskich pracowników
Do tragedii w Drammen doszło w listopadzie 2008 r. Nad ranem z budynku przy Stasjongate 36 zaczęły wydobywać się płomienie. Wiekowy dom zamieszkiwali polscy pracownicy – oficjalnie zameldowanych było czterech, jednak media mówiły o około dwudziestu mieszkających tam Polakach. Nie wszyscy zdołali się uratować. W pożarze zginęło aż siedmiu rodaków, którzy pracowali w Norwegii, by utrzymać rodziny w Polsce. Dwóch Polaków odniosło bardzo poważne obrażenia.
Sąd orzeka: winny jest Polak
Na ławie oskarżonych zasiadał jeden z zamieszkujących dom Polaków. To polski hydraulik, ojciec trójki dzieci. Według zeznań to on jako ostatni „majstrował” przy tablicy z bezpiecznikami. Policja nie zdołała jednak ustalić, czy było to bezpośrednią przyczyną pożaru – ta pozostała nieznana. Wiadomo jednak, że przez dom przez kilka lat przewinęło się ponad 200 pracowników, a właściciele budynku nie zapewniali w tym czasie odpowiednich warunków związanych z bezpieczeństwem przeciwpożarowym. Sąd orzekł, że Polak ponosi winę za całe zdarzenie.
Czytaj także: Norwegia niezmiennie przyjazna pracownikom. Polska wypada przeciętnie
Dziennikarze: „Co z Norwegami?”
Po rozpatrzeniu sprawy przez wyższą instancję mężczyzna ostatecznie został zwolniony z odbywania kary. W 2015 r. NRK przygotowało program, w którym analizowało szczegóły procesu sądowego. Dziennikarze zauważali, że przykład tragedii Polaków to dowód na to, że w Norwegii wciąż funkcjonują „równi i równiejsi”. Dla porównania: w 2004 r. w kraju miało miejsce podobne zdarzenie: spłonął budynek mieszkalny wynajmowany przez dwie Norweżki. Obyło się bez ofiar, jednak przed sądem stanął właściciel lokalu – sąd orzekł bez wahania, że to on nie zapewnił kobietom odpowiednich warunków do mieszkania i zabezpieczeń w razie pożaru.
Sprawa Polaków wstrząsnęła polską opinią publiczną. Po 2015 r. i materiale NRK losami oskarżonego i rodzin poszkodowanych zainteresowali się także sami Norwegowie. W sieci nie brakuje jednak głosów oburzenia: zarówno dziennikarze, jak i komentujący zauważają, że w kraju fiordów w wielu przypadkach obowiązują podwójne standardy – ludzie, którzy nie znają języka i nie są biegli w przepisach, nie są w stanie walczyć o swoje prawa. Na wysokości zadania nie staje także norweski sąd – początkowy wyrok wzbudza spore kontrowersje, a sprawa Polaka wciąż uważana jest za precedensową.
...
Czyli wsadzili bez dowodow! Skandal!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:32, 22 Sty 2019 Temat postu: |
|
|
WÓJCIK WS. DECYZJI O WYDALENIU POLSKIEGO KONSULA W NORWEGII: JESTEM BARDZO ZASKOCZONY
POLSKA Dzisiaj, 22 stycznia (18:59)
Udostępnij
Komentuj
Wiceszef Ministerstwa Sprawiedliwości Michał Wójcik stwierdził, że jest zaskoczony decyzją o wydaleniu z Norwegii polskiego konsula Sławomira Kowalskiego. Podkreślił, że wysoko ceni umiejętności konsula i liczy na zmianę stanowiska Norwegii.
Michał Wójcik /Stefan Maszewski /Reporter
Michał Wójcik /Stefan Maszewski /Reporter
Norweskie MSZ poinformowało w poniedziałek, że podjęło decyzję o wydaleniu z Norwegii polskiego konsula Sławomira Kowalskiego. Polski dyplomata znany jest z walki z urzędem Barnevernet o prawa polskich dzieci. "Możemy potwierdzić, że MSZ wezwało Polskę do odwołania tego konsula" - powiedziała agencji NTB rzeczniczka norweskiego MSZ Ane Haavardsdatter Lunde.
Według rzeczniczki norweskiego MSZ "przyczyną decyzji o wydaleniu jest niezgodna z rolą dyplomaty działalność konsula w kilku sprawach konsularnych, w tym jego niewłaściwe zachowanie wobec funkcjonariuszy publicznych". Polski dyplomata ma trzy tygodnie na opuszczenie Norwegii.
Pytany o kwestię w radiowej Trójce Wójcik stwierdził, że "nie wie, o co może chodzić stronie norweskiej". "Nie ukrywam, że jestem bardzo zaskoczony, jeżeli byłoby to prawdą, jeżeli jest to prawdą, że strona norweska dała mu trzy tygodnie na opuszczenie kraju, to jestem bardzo zaskoczony i mam nadzieję, że jednak strona norweska zmieni swoje stanowisko" - dodał.
Wiceszef MS podkreślił, że zna konsula Sławomira Kowalskiego i jest to "absolutnie topowa postać, świetny urzędnik, dyplomata". "Jeżeli strona norweska prześle oficjalnie jakieś stanowisko, to myślę, że resort spraw zagranicznych będzie mógł się jakoś odnieść do tego" - dodał.
Pytany, czy nie bierze pod uwagę scenariusza, w którym konsul zrobił coś, co "nie przystoi dyplomacie", Wójcik zaznaczył, że nie wie. "Nie mam takiej wiedzy, znam go z takiej współpracy trzyletniej i bardzo wysoko cenię jego umiejętności" - powiedział wiceminister.
Sławomir Kowalski, który jest kierownikiem wydziału konsularnego w ambasadzie RP w Oslo, udzielił pomocy 150 polskim rodzinom w związku ze sprawami o odebranie dzieci przez norweskie Barnevernet, czyli norweski ośrodek zajmujący się ochroną praw dzieci.
W 2016 roku Kowalski został "Konsulem Roku" w konkursie organizowanym przez polskie MSZ "za adekwatne działania i umiejętną współpracę ze stroną norweską w sprawach małoletnich obywateli polskich, znajdujących się pod opieką miejscowych służb socjalnych".
...
Co Rotschildowie kazali? Nie sadze aby sami na to wpadli. NWO kazalo! Zabranie dzieci rodzicom to ich cel! Wtedy bedzie z nimi mozna robic co sie chce.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:49, 23 Sty 2019 Temat postu: |
|
|
WÓJCIK WS. DECYZJI O WYDALENIU POLSKIEGO KONSULA W NORWEGII: JESTEM BARDZO ZASKOCZONY
POLSKA Wczoraj, 22 stycznia (18:59)
Udostępnij
Komentuj
Wiceszef Ministerstwa Sprawiedliwości Michał Wójcik stwierdził, że jest zaskoczony decyzją o wydaleniu z Norwegii polskiego konsula Sławomira Kowalskiego. Podkreślił, że wysoko ceni umiejętności konsula i liczy na zmianę stanowiska Norwegii.
Michał Wójcik /Stefan Maszewski /Reporter
Michał Wójcik /Stefan Maszewski /Reporter
Norweskie MSZ poinformowało w poniedziałek, że podjęło decyzję o wydaleniu z Norwegii polskiego konsula Sławomira Kowalskiego. Polski dyplomata znany jest z walki z urzędem Barnevernet o prawa polskich dzieci. "Możemy potwierdzić, że MSZ wezwało Polskę do odwołania tego konsula" - powiedziała agencji NTB rzeczniczka norweskiego MSZ Ane Haavardsdatter Lunde.
Według rzeczniczki norweskiego MSZ "przyczyną decyzji o wydaleniu jest niezgodna z rolą dyplomaty działalność konsula w kilku sprawach konsularnych, w tym jego niewłaściwe zachowanie wobec funkcjonariuszy publicznych". Polski dyplomata ma trzy tygodnie na opuszczenie Norwegii.
...
Wieje groza! Po co oni potrzebuja krasc polskie dzieci? Fundusze ,,norweskie" to przepompownia dla Sorosa! Kraj antychrysta! NWO!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:10, 23 Sty 2019 Temat postu: |
|
|
DO ODWOŁANIA KONSULA
POLSKA 1 godz. 14 minut temu
Udostępnij
Komentuj (384)
384
Nie otrzymaliśmy formalnego stanowiska strony norweskiej ws. jej rzekomego wezwania do odwołania konsula Sławomira Kowalskiego; szef MSZ Jacek Czaputowicz zdecydował o pozostaniu konsula na stanowisku do końca upływającej w czerwcu br. kadencji - poinformował w środę PAP resort dyplomacji.
Szef MSZ Jacek Czaputowicz zdecydował o pozostaniu konsula na stanowisku do końca upływającej w czerwcu br. kadencji /Grzegorz Banaszak /Reporter
Szef MSZ Jacek Czaputowicz zdecydował o pozostaniu konsula na stanowisku do końca upływającej w czerwcu br. kadencji /Grzegorz Banaszak /Reporter
Norweskie MSZ poinformowało w poniedziałek, że podjęło decyzję o wydaleniu z Norwegii polskiego konsula Sławomira Kowalskiego. Polski dyplomata znany jest z walki z urzędem Barnevernet o prawa polskich dzieci.
Według rzeczniczki norweskiego MSZ, przyczyną decyzji jest "niezgodna z rolą dyplomaty działalność konsula w kilku sprawach konsularnych, w tym jego niewłaściwe zachowanie wobec funkcjonariuszy publicznych". Polskiemu dyplomacie dano trzy tygodnie na opuszczenie Norwegii.
W odpowiedzi na pytanie PAP o stanowisko ws. decyzji o wydaleniu Kowalskiego, biuro prasowe polskiego resortu dyplomacji poinformowało, że "minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz podjął decyzję o pozostaniu konsula Sławomira Kowalskiego na pełnionym przez niego obecnie stanowisku do końca kadencji, która upływa z końcem czerwca br.". Jak zaznaczono, konsul Kowalski "pełni obowiązki kierownika wydziału konsularnego Ambasady RP w Królestwie Norwegii od 2013 r.".
"MSZ stoi na stanowisku, że zarzuty strony norweskiej wobec pracy konsula Kowalskiego są nieuzasadnione. Resort spraw zagranicznych dobrze ocenia pracę konsula w Norwegii, w szczególności jeśli chodzi o jego działania na rzecz obrony interesów polskich rodzin" - oświadczył resort.
W przesłanej PAP odpowiedzi, MSZ zaznaczyło jednocześnie, że w kwestii "rzekomego wezwania norweskiego MSZ do odwołania konsula Kowalskiego z zajmowanego przez niego stanowiska" nie otrzymało "formalnego stanowiska strony norweskiej".
Sławomir Kowalski, który jest kierownikiem wydziału konsularnego w ambasadzie RP w Oslo, udzielił pomocy 150 polskim rodzinom w związku ze sprawami o odebranie dzieci przez norweskie Barnevernet, czyli norweski ośrodek zajmujący się ochroną praw dzieci.
W 2016 roku Kowalski został "Konsulem Roku" w konkursie organizowanym przez polskie MSZ "za adekwatne działania i umiejętną współpracę ze stroną norweską w sprawach małoletnich obywateli polskich, znajdujących się pod opieką miejscowych służb socjalnych".
....
Bandycki kraj! Kto tam rzadzi? Satanisci!
Jednak zwykli ludzie Polske popieraja. Ostatnio z Norwegii uciekla kobieta z dzieckiem! Polska jest schronieniem! I tego sie trzymajmy! POLSKA ZWRACA SIE DO NARODOW A NIE DO BANDYTOW U WLADZY!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:20, 23 Sty 2019 Temat postu: |
|
|
Jømne Ewelina Mamy najlepszego Konsula. Nie słyszałam żeby w jakimś innym kraju
Polski konsul był tak oddany krajanom. Smutne... Norwegią nauczyła mnie być
stanowczym inaczej nikt Cię nie szanuje i tak tez powinna zachować się Polska.
Wojciech Kapcewicz Uratował miliony polskich dzieci od norweskiej zagłady ....
Bmkv Ma-dzia Udzielał pomocy w każdej kwestii Rodzina polskim, a nacisk kładąc na
walkę z barnevernet.. Ta placówka jest państwem w państwie a Nasz Konsul był światłem
dla wielu Rodzin Polskich którzy walczylu6z systemem norweskim Barnevernet.. Za taka
postawę usuwa się osoby i robi zakaz wstępu...
...
Jest wychwalny pod niebiosa! Polak bohaterem narodowym Norwegii!
Ciesze sie! Dobro wylacznie cieszy. Szkoda ze tak malo tego dobra.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:42, 26 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Uciekała z dzieckiem z Norwegii do Polski, by poprosić o azyl. Zatrzymali ją Niemcy Udostępnij:
Uciekała z dzieckiem z Norwegii do Polski, by poprosić o azyl. Zatrzymali ją Niemcy
RT, AK 18.02.2019, 03:39 |aktualizacja: 06:32 Udostępnij:
37-letnia obywatelka Norwegii oraz jej 12-letni syn zostali zatrzymani przez niemiecką policję w Rostoku!
Jak donosi niemiecki dziennik „Ostsee-Zeitung” w swoim internetowym wydaniu, 37-letnia kobieta porwała swojego 12-letniego syna z norweskiego ośrodka ochrony dzieci i próbowała dostać się do Polski, by uzyskać azyl. Podróż matki z dzieckiem zakończyła się w mieście Rostok, gdzie została zatrzymana przez niemiecką policję.
Polskie MSZ: Żaden kraj nie może żądać, byśmy nie bronili swoich obywateli
zobacz więcej
Według policji federalnej Norweżka i dziecko podróżowali autobusem dalekobieżnym. Podejrzliwość urzędników niemieckich miał wzbudzić fakt, że para podróżowała bez dokumentów. Jako cel podróży kobieta wskazała Polskę. Jak się następnie okazało, chciała w Polsce ubiegać się o azyl polityczny. Niemieckie służby celne zatrzymały kobietę z dzieckiem celem wyjaśnienia, a następnie policjanci skontaktowali się ze stroną norweską.
Okazało się, że 12-latek jest poszukiwany międzynarodowym listem gończym. 37-latka miała nielegalnie zabrać dziecko z ośrodka ochrony dzieci. Matka i syn zostali rozdzieleni – 12-latek jest teraz pod opieką biura Jugendamtu w Rostoku. Ma zostać zwrócony władzom norweskim.
Kobiecie, po powrocie do Norwegii, najprawdopodobniej zostanie postawiony zarzut uprowadzenia własnego dziecka.
...
NATYCHMIAST MACIE JA DOSTARCZYC DO POLSKI! HORROR CO TAM SIE DZIEJE!
Widzicie? Na Zachodzie Polska jest jedyna nadzieja! Jak uciekac to do Polski!
Rezim na Zachodzie jest straszny! Niewolnictwo! Wszedzie syjon bo to oni za tym stoja!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:44, 27 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Polka musi odsiedzieć wyrok. Jej roczny synek trafi do opieki społecznej.
Została skazana, straciła pracę i chociaż spłaciła część kary i samotnie wychowuje niespełna rocznego syna, nie może przesunąć odbycia wyroku pozbawienia wolności – w kwestii Polki toczą boje norweskie władze. Jeśli argumenty prawników i Instytutu Zdrowia nie przekonają Norweskiej Służby...
Jak pisze VG, 40-letnia obywatelka Polski otrzymała w Norwegii kary grzywny za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu w 2015 roku. Mimo utraty pracy w związku z wyrokiem kobieta sukcesywnie spłacała dług, czego jednak zaprzestała po urodzeniu dziecka. W październiku 2018 pozostała jej do uregulowania kwota wynosiła 26 900 koron, co stanowi odpowiednik 19 dni za kratkami.
...
To nie moze u rodziny?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:27, 27 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Dramat w Norwegii! Popełniła samobójstwo, bo urząd chciał odebrać jej dzieci.
...
Horror! To kraj nazistowski.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:07, 16 Maj 2019 Temat postu: |
|
|
"Cholerni socjaliści" w Norwegii. Dzień wyzwolenia z ideologią w tle
Słowa ministra sprawiedliwości.
Wypowiedź Jørana Kallmyra podczas uroczystości Dnia Wyzwolenia pokazuje że w Norwegii zaczynają sobie uświadamiać jakim wirusem jest talmudyczny marksizm.
...
Zniszczyli kraj...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:54, 11 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
Dramatyczny wzrost liczby chorych w Norwegii!
W Norwegii już 416 ludzi zarażonych koronawirusem. Tylko za wczoraj liczba chorych wzrosła o 176 osób. Norwegowie jednak są dość wyluzowani tą całą sytuacją i życie toczy się tu bez większych obostrzeń.
!!!!
W jeden dzien maja wskazniki wloskie! Szok! To po nich wirus pojedzie! Jutro to bedzie najbardziej zarazony kraj swiata!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|