Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:47, 02 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
"Macie krew na rękach" na drzwiach biura polityków PiS. Sprawcy wciąż nie zatrzymano
"Macie krew na rękach" na drzwiach biura polityków PiS. Sprawcy wciąż nie zatrzymano
Dzisiaj, 2 stycznia (15:09)
Policjanci zebrali materiały ws. umieszczenia obraźliwych napisów na drzwiach biura posła Łukasza Schreibera i europosła Kosmy Złotowskiego w Nakle n. Notecią w Kujawsko-Pomorskiem. Teraz materiały zostaną przekazane prokuraturze. Na drzwiach biura polityków PiS zostały umieszczone napisy: "Macie krew na rękach, przez was zginał Piotr Szczęsny" i "Konstytucja". Sprawca - jak poinformowała policja - nie został zatrzymany.
Napisy na drzwiach biura polityków PiS
/Profil posła PiS Łukasza Schreibera /Twitter
Do zdarzenia doszło w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia, o czym w poniedziałek poinformował policję asystent posła. Policjanci z komendy w Nakle zebrany materiał dowodowy w sprawie prowadzonej pod kątem wykroczenia jeszcze we wtorek przekażą do nakielskiej Prokuratury Rejonowej do oceny, czy nie doszło do przestępstwa - podała rzeczniczka kujawsko-pomorskiej policji podisp. Monika Chlebicz.
Policja nie ujawniła, co ustaliła dotąd w tej sprawie.
Nowy rok, ale niestety stare praktyki sympatyków totalnej opozycji. Kolejne już biuro poselskie posła do Parlamentu Europejskiego Kosmy Złotowskiego i moje zaatakowane. Po Bydgoszczy teraz Nakło nad Notecią - napisał w poniedziałek na Twitterze Schreiber.
Poprzedni atak na biuro polityków, właśnie w Bydgoszczy, miał miejsce w weekend 21-22 października ubiegłego roku. Z budynku zerwana została tablica z polskim godłem i symbolem PiS, która informowała o mieszczących się tam biurach obu posłów, Zarządu Miejskiego PiS oraz radnych: sejmiku Michała Krzemkowskiego i miasta Bydgoszczy Pawła Bokieja, Szymona Roga i Tomasza Regi.
W związku z najnowszym incydentem w Nakle n. Notecią oświadczenie wydał we wtorek senator Jan Rulewski z PO.
Jest sprawą oczywistą, że mechaniczna demonstracja niezadowolenia, jaka miała miejsce w Nakle nad Notecią wobec lokali parlamentarzystów: posła na Sejm Łukasza Schreibera i europosła Kosmy Złotowskiego, nie mogą budzić mojej sympatii ani milczenia. Jest to wyraz smarkaterii politycznej - skomentował Rulewski.
Równocześnie jednak podkreślił, że "Schreiber daleko rozmija się z prawdą, gdy sprawców dopatruje się w ‘totalnej opozycji’".
Atak na biuro posła Łukasza Schreibera może mieć związek z pokrętnym procedowaniem nad ordynacją do samorządów, a w Nakle n. Notecią żywa jest wola jego zachowania - stwierdził.
W ostatnim czasie również w innych miejscowościach doszło do ataków na biura parlamentarzystów PiS.
W połowie grudnia drzwi biura poselskiego minister Beaty Kempy w dolnośląskim Sycowie zostały oblane łatwopalną cieczą i podpalone. Na elewacji budynku pozostawiono napisy. Nikt nie ucierpiał, choć biuro znajduje się na parterze budynku mieszkalnego w centrum miasta w pobliżu rynku.
Podejrzany o podpalenie Sebastian K. usłyszał zarzuty o charakterze terrorystycznym i został aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu do 15 lat więzienia.
W Nowy Rok rzecznik prasowy dzielnicy Praga-Południe Karol Szyszko poinformował natomiast na Twitterze, że biuro poselskie Pawła Lisieckiego (PiS) i europosła Zdzisława Krasnodębskiego zostało "zaatakowane przez wandali".
Zamki zostały zaklejone nieznaną substancją i trzeba było je wywiercić. Wstyd! Mam nadzieję, że sprawcy zostaną ukarani - napisał.
...
Totalna wladza w duzej mierze zablokowala parlamentarne kanaly wyrazania spolecznego niezadowalenia WIEC UJAWNIA SIE W SPOSOB BARBARZYNSKI! Bo musi sie ujawniac.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:48, 02 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Odkręcone śruby, przebite opony. Prokuratura zajęła się zniszczeniem aut senatora PiS i jego rodziny
Odkręcone śruby, przebite opony. Prokuratura zajęła się zniszczeniem aut senatora PiS i jego rodziny
Dzisiaj, 2 stycznia (16:55)
Prokuratura Rejonowa w Wieliczce wszczęła śledztwo ws. zniszczenia samochodów i narażenia życia senatora PiS Zbigniewa Cichonia i członków jego rodziny - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie prok. Janusz Hnatko. Chodzi o odkręcanie śrub i przebijanie opon w autach.
Senator PiS Zbigniew Cichoń
/Rafał Guz /PAP
"Macie krew na rękach" na drzwiach biura polityków PiS. Sprawcy wciąż nie zatrzymano
Postępowanie przygotowawcze zostało wszczęte w sprawie podjętego w krótkich odstępach czasu i z góry powziętego zamiaru narażenia życia i zdrowia rodziny państwa Cichoń przez umyślne odkręcanie śrub oraz przebijanie opon w pięciu pojazdach, w wyniku czego powstały straty w łącznej wysokości 4 tysięcy złotych - poinformował prok. Hnatko.
Jak podał, chodzi o działania, które miały miejsce w okresie od października do grudnia 2017 roku w Wieliczce, Krakowie i innych miejscowościach województwa małopolskiego.
Postępowanie prowadzone jest w kierunku art. 288 par. 1, który mówi o zniszczeniu mienia, i art. 160 par. 1, mówiącego o narażeniu na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
...
Swoich to sie chroni...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:10, 04 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Zatrzymano małżeństwo ws. zniszczenia drzwi w biurze polityków PiS
Zatrzymano małżeństwo ws. zniszczenia drzwi w biurze polityków PiS
46 minut temu
Kujawsko-pomorska policja zatrzymała dwie osoby w sprawie zniszczenia drzwi w biurze polityków PiS w Nakle nad Notecią. To małżeństwo. Sprawcami ma zająć się prokurator.
Zatrzymane osoby miały zniszczyć drzwi biura poselskiego Łukasza Schreibera (PiS) oraz europosła Kosmy Złotowskiego.
Według nieoficjalnych informacji reportera RMF FM, mieli przyznać policjantom, że są zdeklarowanymi przeciwnikami partii rządzącej. Dziennikarz RMF FM usłyszał też, że nie są znani policji i nie byli karani. Drzwi zniszczono najpewniej w sylwestrową noc - według ustaleń policji, bawili się wtedy w lokalu mieszczącym się niedaleko biura.
Policjanci wstępnie przedstawili zatrzymanym zarzuty. Małżonkowie są podejrzani o pomówienie, które miało poniżyć jego adresatów w oczach opinii publicznej.
33-letnia kobieta i 34-letni mężczyzna dziś mają być przesłuchiwani przez prokuratora. Ten rozpatrzy wniosek, jaki skierowali do prokuratury policjanci o zastosowanie wobec podejrzanych dozoru.
Przypomnijmy, że na drzwiach poselskiego biura czarnym mazakiem napisano "Macie krew na rękach. Piotr Szczęsny zginął przez was!", co było odniesieniem do śmierci mężczyzny, który podpalił się na Placu Defilad w Warszawie, tłumacząc w liście, że to protest przeciwko obecnej władzy.
W Warszawie też ktoś zniszczył drzwi biura poselskiego dwóch polityków
Podobne zdarzenie miało kilka dni temu miejsce w Warszawie. Rzecznik prasowy dzielnicy Praga-Południe Karol Szyszko, poinformował na Twitterze, że biuro poselskie Pawła Lisieckiego (PiS) oraz europosła Zdzisława Krasnodębskiego zostało "zaatakowane przez wandali". Zamki zostały zaklejone nieznaną substancją i trzeba było je wywiercić. Wstyd! Mam nadzieję, że sprawcy zostaną ukarani - napisał Szyszko.
(m)
Kuba Kaługa
RMF FM
...
To nie jacys przestepcy ani ,,ubecy"... Kaczyzm zniszczyl prawo to ma. Kto mieczem wojuje ten od miecza ginie. Nie tylko prezes moze ,,pojechac po bandzie". Chetnych na pojechanie nie brakuje i moga byc jeszcze bardziej brutalni.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:47, 04 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Zarzuty i dozór dla małżonków, podejrzanych o zniszczenie drzwi biura polityków PiS
Zarzuty i dozór dla małżonków, podejrzanych o zniszczenie drzwi biura polityków PiS
45 minut temu
Zarzuty i policyjny dozór ma małżeństwo z Nakła n. Notecią, podejrzane o namalowanie w noc sylwestrową obraźliwych napisów na drzwiach biura posła PiS Łukasza Schreibera i posła do PE Kosmy Złotowskiego. Hasła głosiły: "Macie krew na rękach, przez was zginął Piotr Szczęsny" i "Konstytucja".
Zniszczone w noc sylwestrową drzwi biura polityków PiS w Nakle n. Notecią
/Profil posła PiS Łukasza Schreibera /Twitter
34-letni mężczyzna i o rok starsza kobieta usłyszeli zarzut dopuszczenia się zniesławienia, za co grozi im grzywna lub ograniczenie wolności.
Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
Art. 212 par. 1 Kodeksu karnego
Prokurator przedstawił obojgu małżonkom zarzuty. Zarówno kobieta, jak i mężczyzna odmówili ustosunkowania się do zarzutów i odmówili złożenia wyjaśnień. Na wniosek policji, wobec takiej postawy procesowej i odmowy złożenia wyjaśnień, a także konieczności wykonywania dalszych czynności, zastosowano dozór policyjny. Podejrzani będą musieli raz w tygodniu zgłaszać się w komendzie policji - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy Agnieszka Adamska-Okońska.
Małżeństwo zostało zatrzymane w środę.
Według nieoficjalnych informacji reportera RMF FM Kuby Kaługi, małżonkowie mieli przyznać w rozmowie z policjantami, że są zdeklarowanymi przeciwnikami partii rządzącej. Dziennikarz RMF FM usłyszał również, że nie są znani policji i nie byli karani.
Według ustaleń funkcjonariuszy, w noc sylwestrową para bawiła się w lokalu mieszczącym się niedaleko biura polityków PiS.
(e)
RMF FM/PAP
...
Agresja rodzi kontragresje. To jest spirala.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:24, 05 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Nowy podział placu Piłsudskiego. MSWiA wydało kolejną decyzję o "terenie zamkniętym"
1 godz. 20 minut temu
Wojewoda mazowiecki na nowo dzieli plac Piłsudskiego. Jak dowiedział się reporter RMF FM, na tej podstawie minister spraw wewnętrznych i administracji wydał nową decyzję o ustaleniu terenu zamkniętego w okolicach Grobu Nieznanego Żołnierza.
Plac Piłsudskiego w Warszawie
/ Jacek Turczyk /PAP
Rozstrzygnięcie Mariusza Błaszczaka zmniejsza tzw. "teren zamknięty" w stosunku do tego, który ustanowiono decyzją z końca października zeszłego roku. W skrócie: z tego obszaru wydzielono stołeczne drogi. Teraz teren ten obejmuje w trzech fragmentach po pierwsze płytę placu Piłsudskiego z dwoma trawnikami, a poza tym parking oraz kwietniki przy Hotelu Europejskim i przy siedzibie Garnizonu Warszawa.
Teraz teren zamknięty obejmuje działki o numerze ewidencyjnym 45/9, 45/12, 45/14, 45/15 oraz 30/16
/Zrzut ekranu
Wcześniej wojewoda dokonał nowego podziału ewidencyjnego tego terenu: został on podzielony na wiele działek.
Jak usłyszał nasz dziennikarz w ratuszu, który był w sporze z rządem w związku z przejęciem placu, może tu chodzić o naprawienie przez MSWiA pierwotnej decyzji. Według samorządu, w październiku bezprawnie przejęto miejskie drogi.
Pod koniec października szef MSWiA Mariusz Błaszczak, w oparciu o inne przepisy niż minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, postanowił nie tyle przekazać teren placu Piłsudskiego w zarząd wojewody, ale ustanowić tam tzw. teren zamknięty.
Najbardziej zdumiewające jest uzasadnienie decyzji, mówiące, że przez tereny zamknięte rozumie się tereny o charakterze zastrzeżonym ze względu na obronność i bezpieczeństwo państwa.
W myśl nowych przepisów wojewoda, zapewniający w tej sprawie współdziałanie władz, potrzebuje do tego terenu, na którym w sytuacji realnego zagrożenia będzie mógł te obowiązki wykonywać. Mówiąc wprost - ustanowienie terenu zamkniętego oznacza, że na placu Piłsudskiego nie można już teraz zrobić nic bez zgody szefa MSWiA, który tę strefę stworzył.
(az)
Krzysztof Zasada
...
O co znowu im chodzi?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:14, 10 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Chrzanów: Trwają poszukiwania mężczyzny, który zaatakował pracownika biura PiS
Dzisiaj, 9 stycznia (20:29)
Policja poszukuje mężczyzny, który zaatakował pracownika biura Zarządu Okręgowego PiS w Chrzanowie. "Pracownik został uderzony ręką, nie odniósł obrażeń" – poinformował rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń.
Policja szuka sprawcy ataku /Archiwum RMF FM jj
Mężczyzna we wtorek ok. godz. 13.50 wszedł do biura Zarządu Okręgowego PiS, mieszczącego się na drugim piętrze budynku przy ul. 3 maja 1 w Chrzanowie, wykrzyknął kilka zdań i uderzył ręką w twarz pracownika biura. Po wszystkim zbiegł. Zaatakowany pracownik nie doznał obrażeń.
Prowadzimy poszukiwania, dysponujemy rysopisem sprawcy - powiedział Sebastian Gleń. Policja sprawdza, czy samo zdarzenie lub agresor został zarejestrowany przez kamery monitoringu.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń, słowa wykrzyczane przez agresora mogły nosić znamiona groźby. Były także wulgarne.
Zaatakowany pracownik złożył zawiadomienie w Komendzie Powiatowej Policji w Chrzanowie.
...
Agresja rodzi agresje. Co oni myslelinze jak pogwalca prawo to nic? Przyschnie? Inni tez potrafia pogwalcic prawo. Kto mieczem wojuje ten od miecza ginie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:07, 10 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Małopolskie: Policja publikuje wizerunek sprawcy ataku na pracownika biura PiS
Małopolskie: Policja publikuje wizerunek sprawcy ataku na pracownika biura PiS
1 godz. 6 minut temu
Policja z Chrzanowa poszukuje mężczyzny, który wczoraj około godziny 13:50 przy ul. 3 Maja, w siedzibie zarządu okręgu Prawa i Sprawiedliwości groził i zaatakował pracownika biura.
Zdjęcie z monitoringu.
/Małopolska Policja /Policja
jj
Poszukiwany mężczyzna wieku 47-50 lat ma około 173-175 cm wzrostu. Jest szczupłej budowy ciała, twarz szczupła z wystającymi kośćmi policzkowymi.
Mężczyzna był ubrany w kurtkę puchową koloru pomarańczowego, granatowe spodnie dżinsowe, oraz czapkę kaszkietówkę w kolorze brązowym.
Osoby, które posiadają informacje mogące pomóc w ustaleniu tożsamości lub miejsca pobytu mężczyzny, proszone są o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Chrzanowie - tel. 326246255 lub najbliższą jednostką Policji - tel. 997.
Portret pamięciowy.
/Małopolska Policja /Policja
...
U panie! Zbrodniarz nr 1! Prosci ludzie nie moga naslac na prezesa cba. W ogole nie maja mozliwosci dojscia do prezesa. Jedyne co maja to piesci i najblizsze biuro poselskie. Pamietajmy o proporcjach I KTO TU STOSUJE BEZPRAWIE!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:39, 11 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Atak na pracownika biura PiS. Zatrzymany 58-latek
Dzisiaj, 11 stycznia (06:55)
Aktualizacja: Dzisiaj, 11 stycznia (08:27)
W związku z atakiem w biurze poselskim PiS w Chrzanowie policja zatrzymała 58-letniego mężczyznę - dowiedział się reporter RMF FM. Mężczyzna trafił do aresztu.
W związku z atakiem w biurze poselskim PiS w Chrzanowie policja zatrzymała 58-letniego mężczyznę - dowiedział się reporter RMF FM. Mężczyzna trafił do aresztu. Mężczyzna trafił do aresztu (zdj. ilustracyjne)/RMF FM
Zatrzymany to mieszkaniec Władysławowa. Na stałe przebywał za granicą. Około północy sam zgłosił się na policję. Jeszcze dziś może usłyszeć zarzuty.
Do ataku doszło we wtorek ok. godz. 13:50. Do biura Zarządu Okręgowego PiS, mieszczącego się na drugim piętrze budynku przy ul. 3 maja 1 w Chrzanowie wszedł mężczyzna, wykrzyknął kilka zdań i uderzył ręką w twarz pracownika biura. Po wszystkim zbiegł. Zaatakowany pracownik nie doznał obrażeń.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń, słowa wykrzyczane przez agresora mogły nosić znamiona groźby. Były także wulgarne.
Zaatakowany pracownik złożył zawiadomienie w Komendzie Powiatowej Policji w Chrzanowie.
..
Wladza się boi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:07, 11 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Beata Mazurek nowym wicemarszałkiem Sejmu
Dzisiaj, 11 stycznia (10:06)
Beata Mazurek została wybrana nowym wicemarszałkiem Sejmu. Zastąpiła na tym stanowisku Joachima Brudzińskiego, który został powołany na nowego szefa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Beata Mazurek została wybrana nowym wicemarszałkiem Sejmu. Zastąpiła na tym stanowisku Joachima Brudzińskiego, który został powołany na nowego szefa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.Beata Mazurek jest kandydatką na wicemarszałka Sejmu/Jakub Kamiński /PAP
Za kandydaturą Mazurek opowiedziało się 257 posłów, 39 było przeciw, 126 wstrzymało się od głosu.
Mazurek nadal będzie pełnić funkcję rzecznika partii i klubu parlamentarnego PiS.
We wniosku o powołanie nowego wicemarszałka podkreślono, że "bogate doświadczenie zawodowe i parlamentarne oraz wybitne zdolności organizacyjne" dowodzą, że Mazurek jest właściwym kandydatem do pełnienia tej funkcji.
....
Nagroda za walenie kalem z paszczy. Tylko oblesni tam mają szansę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:58, 11 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Zarzuty za awanturę w biurze PiS w Chrzanowie. Mężczyźnie grozi 5 lat więzienia
57 minut temu
Kierowanie gróźb bezprawnych ze względu między innymi na przynależność polityczną oraz stosowanie przemocy – takie zarzuty usłyszał 58-letni mężczyzna, który wszczął awanturę w biurze Prawa i Sprawiedliwości w Chrzanowie. Mężczyzna był poszukiwany, ale ostatecznie sam zgłosił się na policję. W poniedziałek pojawił się w biurze PiS-u w małopolskim Chrzanowie i zaczął szarpać się z jednym z pracowników. Potem opuścił lokal.
Poszukiwany mężczyzna sam zgłosił się na policję /Małopolska Policja /
Poszukiwany mężczyzna sam zgłosił się na policję/Małopolska Policja /
Według ustaleń dziennikarza RMF FM, mężczyzna nie jest związany z konkretną partią polityczną. Co więcej, nie jest nawet przeciwnikiem PiS-u, a wręcz sympatykiem tej partii.
Twierdzi, że przyszedł do biura Prawa i Sprawiedliwości w Chrzanowie z pretensjami, ponieważ ugrupowanie to nie realizowało swojego programu politycznego.
Doszło do gwałtownej wymiany zdań z pracownikiem, a chwilę później do szarpaniny.
Andrzej S. zaczął też grozić pracownikowi biura i innej osobie. Uderzył go pięścią w twarz.
Po komunikatach w mediach o poszukiwaniu, mężczyzna przebywający od dłuższego czasu za granicą, sam zgłosił się na policję.
Nie przyznał się do zarzucanego mu czynu, zaprzeczył, aby zamierzał uczynić krzywdę pracownikowi biura. Według naszych ustaleń, zostanie skierowany na badania psychiatryczne. Na razie ma dozór policyjny i zakaz zbliżania się do biura PiS w Chrzanowie. Grozi mu do 5 lat więzienia.
(j.)
Marek Balawajder
...
Pamietajmy ze przemoc ze strony partii jest grozniejsza niz jeden facet.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:37, 12 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Co dalej z posłami wyrzuconymi z PO? Mazurek: Transferów nie planujemy
Dzisiaj, 12 stycznia (14:45)
"Żadnych transferów nie planujemy, żadnych rozmów nie prowadzimy” – tak rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek odpowiedziała na pytanie, czy widziałaby w PiS miejsce dla Joanny Fabisiak, Marka Biernackiego i Jacka Tomczaka. Trójka posłów została w czwartek wyrzucona z Platformy Obywatelskiej.
"Żadnych transferów nie planujemy, żadnych rozmów nie prowadzimy” – tak rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek odpowiedziała na pytanie, czy widziałaby w PiS miejsce dla Joanny Fabisiak, Marka Biernackiego i Jacka Tomczaka. Trójka posłów została w czwartek wyrzucona z Platformy Obywatelskiej. Beata Mazurek/Wojciech Pacewicz /PAP
Fabisiak, Biernacki i Tomczak zostali usunięci z Platformy Obywatelskiej za złamanie dyscypliny klubowej podczas środowych głosowań dotyczących dwóch obywatelskich projektów - Komitetu "Ratujmy Kobiety 2017", liberalizującego przepisy oraz zaostrzającego, który złożył Komitet "#ZatrzymajAborcję". Wolą władz Platformy było, żeby lewicowa propozycja trafiła do prac w sejmowej komisji, a konserwatywna - została odrzucona. Troje posłów zagłosowało odwrotnie w obydwu przypadkach.
Mazurek przyznała, że nikt z trójki posłów nie zgłosił się do Prawa i Sprawiedliwości. Zastrzegła jednocześnie, że nie wie, jakie są plany koalicjantów PiS-u w ich sprawie.
Joanna Fabisiak /Paweł Supernak /PAP
Joanna Fabisiak/Paweł Supernak /PAP
Joanna Fabisiak poinformowała PAP, że odwoła się od uchwały zarządu PO o wykluczeniu. Jacek Tomczak podkreślił natomiast, że nie bierze pod uwagę dołączenia do Zjednoczonej Prawicy.
Jacek Tomczak był w przeszłości (w latach 2005-2009) posłem PiS. W 2010 r. odszedł do utworzonego przez Joannę Kluzik-Rostkowską (kiedyś posłanka PiS, obecnie w PO) klubu Polska Jest Najważniejsza. W wyborach parlamentarnych 2011 i 2015 r. dostał się do Sejmu z list Platformy.
Jacek Tomczak / Jakub Kaczmarczyk /PAP
Jacek Tomczak/ Jakub Kaczmarczyk /PAP
Marek Biernacki i Joanna Fabisiak w przeszłości należeli do Akcji Wyborczej Solidarność. Biernacki był w latach 1999-2001 ministrem spraw wewnętrznych i administracji w rządzie Jerzego Buzka (obecnie europoseł PO).
..
Rozum wam odjelo? W to lajno by mieli isc. Toz prezes glosowal jak wierchuszka POjak Lubnauer i spolka. Toz to jedna banda.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:32, 15 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Senacka komisja zajmie się jutro sprawą Stanisława Koguta. Grożą mu zarzuty korupcyjne
Dzisiaj, 15 stycznia (10:25)
Aktualizacja: Dzisiaj, 15 stycznia (11:1
Czy senator Stanisław Kogut zostanie zatrzymany i tymczasowo aresztowany? Wnioskiem katowickiej prokuratury w tej sprawie jutro po południu zajmie się senacka Komisja Regulaminowa, Etyki i Spraw Senatorskich - dowiedział się dziennikarz RMF FM Patryk Michalski. Stanisław Kogut w grudniu zrzekł się immunitetu. Śledczy chcą postawić mu zarzuty o charakterze korupcyjnym, na co potrzebna jest dodatkowa zgoda.
Czy senator Stanisław Kogut zostanie zatrzymany i tymczasowo aresztowany? Wnioskiem katowickiej prokuratury w tej sprawie jutro po południu zajmie się senacka Komisja Regulaminowa, Etyki i Spraw Senatorskich - dowiedział się dziennikarz RMF FM Patryk Michalski. Stanisław Kogut w grudniu zrzekł się immunitetu. Śledczy chcą postawić mu zarzuty o charakterze korupcyjnym, na co potrzebna jest dodatkowa zgoda.Senator Stanisław Kogut/ Leszek Szymański /PAP
Jak dowiedział się nasz dziennikarz, część jutrzejszego posiedzenia senackiej komisji zostanie utajniona, bowiem dotyczy niejawnego wniosku śledczych - senatorowie mogli się już z nim zapoznać.
Senator PiS Stanisław Kogut zrzekł się immunitetu. "Jestem do dyspozycji prokuratora"
Senator PiS Stanisław Kogut zrzekł się immunitetu. "Jestem do dyspozycji prokuratora"
Według ustaleń Patryka Michalskiego, w Senacie obecny będzie jutro przedstawiciel Prokuratury Regionalnej w Katowicach, który przedstawi szczegóły zgromadzonych materiałów i odpowie na pytania senatorów. Później Komisja Regulaminowa, Etyki i Spraw Senatorskich zdecyduje, czy poprze wniosek o zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie Stanisława Koguta.
Ostateczna decyzja w tej sprawie zapadnie jednak na sali plenarnej: jeszcze w tym tygodniu, prawdopodobnie po głosowaniach nad budżetem.
Stanisław Kogut został poinformowany o jutrzejszym posiedzeniu komisji w jego sprawie i ma prawo wziąć w nim udział.
Dawny hotel Cracovia i milionowa łapówka w tle
Senator Stanisław Kogut miał - jak twierdzi prokuratura - powoływać się na wpływy w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Krakowie, u prezydenta miasta Krakowa i u wojewody małopolskiego oraz pośredniczyć w załatwieniu sprawy administracyjnej. Chodziło o działanie na rzecz inwestora, który nie chciał, by dawny hotel Cracovia został wpisany do rejestru zabytków.
Tu - według prokuratury - Kogut miał otrzymać obietnicę miliona złotych łapówki.
Jak dowiedzieli się reporterzy śledczy RMF FM, według pierwotnych planów inwestora, położony w bardzo atrakcyjnym punkcie Krakowa budynek miał zostać rozebrany, a na jego miejscu miały powstać biura i galeria handlowa. Plany te pokrzyżowało jednak wpisanie dawnego hotelu na listę zabytków.
Spółka odwołała się od tej decyzji, ale równocześnie rozpoczęły się działania nieformalne.
Jak ustalili dziennikarze RMF FM, główna część łapówki, która przewija się w śledztwie, miała trafić do osoby pełniącej funkcję publiczną, która miała obiecać załatwienie sprawy, czyli pomyślne rozpatrzenie odwołania: tak, aby można było zburzyć hotel Cracovia.
Inny zarzut pod adresem senatora Koguta dotyczy łapówki w zamian za pomoc skazanemu w odsiadywaniu wyroku w lżejszych warunkach.
Śledczy zaznaczali, że zarzuty poparte są szczegółowym materiałem operacyjnym - między innymi nagraniami z podsłuchów.
Stanisław Kogut: To oszczerstwo. (...) Ktoś uderza we mnie z premedytacją
Stanisław Kogut natomiast - po upublicznieniu informacji z prokuratury - oświadczył, że czuje się niewinny. Nie mam sobie nic do zarzucenia - przekonywał.
To kłamstwo, kłamstwo, oszczerstwo. Z nikim nie mam żadnych układów. (...) Ktoś uderza we mnie z premedytacją. Co mnie obchodzi hotel Cracovia? Ja od nikogo żadnych łapówek nie żądałem - tak Stanisław Kogut komentował w RMF FM zarzuty pod swoim adresem.
Komitet polityczny PiS zawiesił Koguta w prawach członka partii
W związku ze sprawą komitet polityczny Prawa i Sprawiedliwości zdecydował o zawieszeniu Stanisława Koguta w prawach członka partii.
Jak stwierdził wówczas wiceprezes PiS Joachim Brudziński, było to "jedyne wyjście w tej sytuacji".
(e)
Patryk Michalski
...
Teraz tylko czekam jak tvp oglosi ze cba weszlo do mieszkania senatora z PO aby odwrocic uwage ludu od afer wladzy. To sa gnoje.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 9:55, 16 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
"Upartyjni życie publiczne". Samorządowcy piszą do prezydenta ws. ordynacji wyborczej
Wczoraj, 15 stycznia (19:00)
Samorządowcy proszą prezydenta o rozważenie ich zastrzeżeń dotyczących zmian w ordynacji wyborczej. "Nowe przepisy dotyczące komisji wyborczych wykluczają lokalne komitety obywatelskie i ograniczą udział obywateli w życiu publicznym" - ostrzega w liście do prezydenta Zygmunt Frankiewicz, prezes Związku Miast Polskich.
Samorządowcy proszą prezydenta o rozważenie ich zastrzeżeń dotyczących zmian w ordynacji wyborczej. "Nowe przepisy dotyczące komisji wyborczych wykluczają lokalne komitety obywatelskie i ograniczą udział obywateli w życiu publicznym" - ostrzega w liście do prezydenta Zygmunt Frankiewicz, prezes Związku Miast Polskich.Zdj. ilustracyjne/ Tomasz Gzell /PAP
Samorządowcy podkreślają też, że ograniczenie liczby kadencji powinno odbyć się poprzez zmianę konstytucji. Nowe przepisy utrudnią sprawne przeprowadzenie wyborów i obciążą dodatkowymi kosztami samorządy.
Ograniczenie jednomandatowych okręgów wyborczych do miast do 20 tysięcy mieszkańców upartyjni życie publiczne w miastach średniej wielkości - ostrzega prezes ZMP. Krytykuje także zaostrzenie przepisów dotyczących tak zwanych budżetów partycypacyjnych, czyli wydatków z budżetu samorządu, o których decydują w głosowaniu mieszkańcy.
(az)
Grzegorz Kwolek
...
Tylko to potrafio.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:06, 17 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Senacka komisja nie zgodziła się na zatrzymanie i aresztowanie Stanisława Koguta
47 minut temu
Senacka komisja regulaminowa nie zgodziła się na zatrzymanie i aresztowanie senatora Stanisława Koguta, podejrzewanego o korupcję. Senatorowie właśnie odrzucili wniosek prokuratury regionalnej w Katowicach. Senator wcześniej sam zrzekł się immunitetu.
Senacka komisja regulaminowa nie zgodziła się na zatrzymanie i aresztowanie senatora Stanisława Koguta, podejrzewanego o korupcję. Senatorowie właśnie odrzucili wniosek prokuratury regionalnej w Katowicach. Senator wcześniej sam zrzekł się immunitetu.Senator Stanisław Kogut na posiedzeniu senackiej Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich./Jakub Kamiński /PAP
Senatorowie zagłosowali prawie jednogłośnie, ponad wszelkimi podziałami. Na dziesięciu senatorów dziewięciu było przeciw, a jeden się wstrzymał. Stanisław Kogut przyjął tę decyzję ze łzami w oczach.
Na każde wezwanie jestem gotowy pójść, podjechać, wyjaśnić wszystkie kwestie nurtujące. Mogę tylko jedno powiedzieć, że w ciągu 20 lat mojej ciężkiej pracy na fundacji nie wziąłem ani jednego grosza od nikogo - mówił Stanisław Kogut.
Dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada o powody decyzji senatorów pytał wiceprzewodniczącego komisji Krzysztofa Słonia - czy według nich nie ma podstaw czy może potrzeby zatrzymania i aresztowania ich kolegi. Odpowiedź za każdym razem byłą wymijająca.
Po przeprowadzeniu tajnej części obrad komisji regulaminowej, senatorowie - każdy indywidulanie, w sposób tajny - podjęli decyzję - mówił Krzysztof Słoń.
Decyzja musi być teraz przegłosowana podczas posiedzenia całego Senatu.
W ubiegłym miesiącu CBA zatrzymało 5 osób podejrzewanych o korupcję
Senator Kogut zgłosił się do prokuratury. Zapewnił, że stawi się na każde wezwanie
Senator Kogut zgłosił się do prokuratury. Zapewnił, że stawi się na każde wezwanie
W ubiegłym miesiącu CBA zatrzymało pięć osób podejrzewanych o korupcję, w tym m.in. syna senatora PiS Stanisława Koguta - Grzegorza, który jest wiceprezesem zarządu małopolskiej Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym. Prezesem tej fundacji jest senator Kogut.
Prokuratura Krajowa chce postawić zarzuty również senatorowi Kogutowi, który już sam zrzekł się immunitetu chroniącego parlamentarzystę. Prokuratura skierowała do marszałka Senatu wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie senatora Koguta do odpowiedzialności karnej, zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie parlamentarzysty. Kogut został przez PiS zawieszony w prawach członka partii.
Według prokuratury, Kogut miał wywrzeć wpływ na wydanie decyzji o umorzeniu postępowania administracyjnego, które dotyczyło wpisania do rejestru zabytków budynku dawnego hotelu Cracovia i kina Kijów w Krakowie. W zamian za to - napisano w komunikacie PK - "senator miał przyjąć obietnicę udzielenia mu korzyści majątkowej znacznej wartości w kwocie 1 miliona złotych", przy czym połowa tych pieniędzy "została przyjęta w formie darowizny wpłaconej na rzecz Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym, w której senator pełnił funkcję prezesa zarządu".
Jakie zarzuty chce jeszcze postawić Kogutowi prokuratura?
Prokuratura chce też postawić Kogutowi zarzut przyjęcia korzyści majątkowej o wartości co najmniej 170 tysięcy złotych "w zamian za wywarcie wpływu na prezesa zarządu i członków zarządu PKP S.A. w zakresie podjęcia decyzji dotyczącej jednej z umów zawartych pomiędzy PKP a innym podmiotem gospodarczym", na mocy której "krakowska firma miała otrzymać 4 miliony 400 tysiące złotych, jako udział w kosztach prowadzonej inwestycji rozbudowy dworca autobusowego w Krakowie".
Trzeci zarzut dotyczy "pośrednictwa przy załatwianiu sprawy penitencjarnej skazanego za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą". Według prokuratury, Kogut miał "pośredniczyć w zamianie sposobu odbywania kary przez skazanego na lżejszy system półotwarty w zamian za korzyść majątkową o wartości co najmniej 24 tysięcy złotych w postaci wyposażenia oświetlenia obiektów sportowych należących do Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym.
Kogut, zrzekając się immunitetu mówił, że czuje się niewinny. Oświadczył, że rezygnuje z immunitetu, "żeby wszystkie sprawy zostały wyjaśnione do końca". Bo ja naprawdę będę dbał o dobre imię mojej fundacji, a także całej rodziny - powiedział senator.
(ł)
Krzysztof Zasada
RMF FM/PAP
...
Bo nie jest z PO.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:07, 17 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Lekarz, który "nie przyjmuje pacjentów z PiS", zwolniony z pracy
Dzisiaj, 17 stycznia (10:25)
Lekarz, który na drzwiach swego gabinetu miał wywiesić informację, że "nie obsługuje pacjentów z PiS", już nie współpracuje z przychodnią Panaceum w Rumi (Pomorskie). Sprawą zajmuje się Komisja Etyki Lekarskiej Wojskowej Izby Lekarskiej, do której należy lekarz.
Lekarz na drzwiach swego gabinetu powiesił kartkę z napisem: "W tym gabinecie nie obsługujemy pacjentów z PiS, ponieważ wyposażenie zostało zakupione z dotacji funduszy WOŚP". PAP nie udało się skontaktować z lekarzem. Należy on do Wojskowej Izby Lekarskiej, ma status aktywnego zawodowo i zarejestrowaną praktykę w gabinecie w Gdyni. Według informacji portalu, lekarz miał wywiesić informacje na drzwiach gabinetu w przychodni Panaceum w Rumi mającej umowę z NFZ.
Zarówno przychodnia, jak i NFZ poinformowały, że sytuacja nie miała miejsca w przychodni, tylko prawdopodobnie w prywatnym gabinecie lekarza w Gdyni. Do wtorku według informacji na stronie NZOZ Panaceum w Rumi, dr Wojciech Wieczorek, specjalista I stopnia, przyjmował dzieci od lat 5 i dorosłych. "W związku z zaistniałą sytuacją Przychodnia Panaceum we wtorek zakończyła współpracę z dr. Wojciechem Wieczorkiem" - poinformowała przychodnia na swojej stronie.
Prezes Wojskowej Izby Lekarskiej (WIL) w Warszawie dr Jan Sapieżko poinformował we wtorek, że "sprawa została skierowana do Komisji Etyki Zawodowej". Izbę o sprawie poinformował inny lekarz, też należący do WIL. Komisja sprawę rozważy i najwyżej skieruje do Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej - wyjaśnił Sapieżko. Jak ocenił, "za coś takiego raczej nie grozi mu pozbawienie prawa wykonywania zawodu".
Rzecznik prasowy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Krzysztof Dobies poinformował PAP, że "sprzęt przekazany przez WOŚP nie może być wykorzystywany komercyjnie, ponadto Fundacja nie przekazuje sprzętu medycznego prywatnym gabinetom".
Sprawa jest w prokuraturze
Zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Wejherowie "w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa przez lekarza" złożyła posłanka PiS Anna Sobecka. Posłanka zwróciła uwagę, że "lekarz, działając jako funkcjonariusz publiczny, który nie dopełniając obowiązków wynikających z Kodeksu Etyki Lekarskiej, działa na szkodę interesu publicznego, a także prywatnego interesu chcących korzystać z opieki lekarskiej pacjentów".
Biuro prasowe Naczelnej Izby Lekarskiej poinformowało PAP, że prezes NRL Maciej Hamankiewicz uznał, iż "postępowanie lekarza może stanowić naruszenie zasad etyki lekarskiej" i przekazał sprawę do Naczelnego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej.
Kodeksu Etyki Lekarskiej w jednym ze swoich punktów mówi, że "lekarz powinien zawsze wypełniać swoje obowiązki z poszanowaniem człowieka bez względu na wiek, płeć, rasę, wyposażenie genetyczne, narodowość, wyznanie, przynależność społeczną, sytuację materialną, poglądy polityczne lub inne uwarunkowania".
...
Oo ale represje! Bez przesady. Z zawodu mozna udunasc gdyby odmowil leczenia kogos z PiS a nie za kartke! To byla jakas manifestacja poparcia dla Owsiaka nie doslowne ogloszenie! Zawsze trzeba badac o co chodzi. Zdasnie typu tylu mam pacjentow ze chyba sie zabije nie jest deklarascja samobojstwa. Tylko niemadra manifestacja trudu pracy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:14, 18 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Śledztwo ws. oświadczeń majątkowych Jacka Sasina umorzone
Dzisiaj, 18 stycznia (15:46)
Śledztwo w sprawie oświadczeń majątkowych Jacka Sasina zostało umorzone - dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Jak tłumaczy prokuratora: brak znamion czynu zabronionego.
Jacek Sasin /RMF FM
Jacek Sasin/RMF FM
W toku śledztwa - tłumaczy Prokuratura Okręgowa w Warszawie - analizie poddano 8 oświadczeń majątkowych złożonych przez Jacka Sasina w latach 2011-2016. Według naszych informacji, szczególną uwagę śledczy mieli zwracać na pożyczki udzielone posłowi.
Prokuratura w oświadczeniu przesłanym naszemu dziennikarzowi wyjaśnia, że "analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie wykazała, by doszło do realizacji znamion czynów zabronionych będących przedmiotem śledztwa".
Prokuratura prowadzi śledztwo ws. oświadczeń majątkowych Jacka Sasina
Śledztwo w sprawie zatajenia prawdy i podana nieprawy w oświadczeniach majątkowych składanych przez Jacka Sasina wszczęto na początku ubiegłego roku. Jak wtedy informowaliśmy, zostało wyłączone z zawiadomienia złożonego przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, którym dowodził jeszcze Paweł Wojtunik.
Wcześniej prokuratura umorzyła wątek prowadzony na podstawie materiałów niejawnych z CBA, dotyczący podejrzenia przyjęcia korzyści majątkowej przez polityka, a także finansowania jego lokalnej partyjnej działalności przez SKOK Wołomin.
Gdy rok temu informowaliśmy o śledztwie, Jacek Sasin nie krył zaskoczenia tą decyzją. Prokuratura o niczym mnie nie informowała - mówi nam wówczas polityk. W rozmowie z Krzysztofem Zasadą przyznał, że CBA w trakcie kontroli jego oświadczeń wytknęło mu uchybienia związane między innymi z niewpisaniem do zeznań majątkowych polisy ubezpieczeniowej, którą ma od 20 lat.
Już wtedy zapewnił, że według niego te nieprawidłowości są niewielkiej wagi.
(MKam)
Krzysztof Zasada
...
Chcieli go tylko postraszyc.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:42, 19 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Próba włamania do biura posła PiS
Wczoraj, 18 stycznia (21:03)
Aktualizacja: Wczoraj, 18 stycznia (22:30)
Próba włamania do biura posła PiS Michała Jacha w Gryficach w Zachodniopomorskiem. Jak poinformowała jego asystentka Katarzyna Dyczyńska, drzwi do biura zostały zablokowane, widoczne są też na nich próby podważenia.
Próba włamania do biura posła PiS Michała Jacha w Gryficach w Zachodniopomorskiem. Jak poinformowała jego asystentka Katarzyna Dyczyńska, drzwi do biura zostały zablokowane, widoczne są też na nich próby podważenia.Sprawą została zgłoszona na policję (zdj. ilustracyjne)/Jacek Skóra /RMF FM
W czwartek mieliśmy odbyć spotkanie w biurze posła Jacha w Gryficach, ale przy próbie wejścia do biura okazało się, że nie da się otworzyć drzwi - powiedziała Dyczyńska. Zauważyliśmy, że futryna drzwi jest poobijana, a na dole widoczne są ślady próby ich podważenia - podkreśliła.
Według asystentki, ślady na drzwiach świadczą o próbie włamania do biura Jacha.
To nie wyglądało na chęć wejścia do środka, ponieważ to jest filia biura, więc tam nie ma tych najcenniejszych rzeczy, czy dokumentów, które mogłyby interesować jakiegoś złodzieja - powiedział Jach.
Złodzieje nie włamują się w ciemno do nierozpoznanego pomieszczenia. Oni to robią w sposób profesjonalny i dlatego nasuwa się podejrzenie, że był to akt wandalizmu przeciwko mojemu biuru, być może przeciwko mnie, może mojej partii, ale to nie wygląda na przypadkowe działanie - dodał poseł PiS.
Sprawa została zgłoszona policji. Rzecznik prasowy policji w Gryficach Zbigniew Frąckiewicz powiedział, że ze wstępnych informacji wynika, iż nie doszło do włamania do biura. Funkcjonariusze prowadzą na razie czynności pod kątem uszkodzenia mienia.
...
Co to bylo? Nie wyglada jak atak na Kornelie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:52, 19 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Senat zajmie się wnioskiem prokuratury ws. senatora Koguta. Obrady będą tajne
Dzisiaj, 19 stycznia (06:41)
Senat zajmie się też dziś wnioskiem prokuratury o wyrażenie zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie senatora Stanisława Koguta. We wtorek senacka komisja regulaminowa nie zgodziła się na zatrzymanie i aresztowanie senatora PiS, podejrzewanego o korupcję. Senatorowie właśnie odrzucili wniosek prokuratury regionalnej w Katowicach. Senator wcześniej sam zrzekł się immunitetu.
Senat zajmie się też dziś wnioskiem prokuratury o wyrażenie zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie senatora Stanisława Koguta. We wtorek senacka komisja regulaminowa nie zgodziła się na zatrzymanie i aresztowanie senatora PiS, podejrzewanego o korupcję. Senatorowie właśnie odrzucili wniosek prokuratury regionalnej w Katowicach. Senator wcześniej sam zrzekł się immunitetu.Senator Stanisław Kogut/Jakub Kamiński /PAP
Wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz poinformował, że w związku z tym, iż przedmiotem obrad mogą być w tym punkcie informacje objęte klauzulą "poufne", będzie on rozpatrywany po uchwaleniu przez Senat tajności obrad. Oznacza to, że po głosowaniu w tej sprawie, tajna część obrad zostanie przeniesiona do sali 217, która jest do tego przystosowana.
Centrum Informacyjne Senatu podało, że do zakończenia niejawnego posiedzenia "nie będzie wstępu do budynku Senatu na podstawie kart prasowych, kart wstępu obsługi technicznej dziennikarzy, jednorazowych kart wstępu oraz list imiennych".
W ubiegłym miesiącu CBA zatrzymało 5 osób podejrzewanych o korupcję
W ubiegłym miesiącu CBA zatrzymało pięć osób podejrzewanych o korupcję, w tym m.in. syna senatora PiS Stanisława Koguta - Grzegorza, który jest wiceprezesem zarządu małopolskiej Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym. Prezesem tej fundacji jest senator Kogut.
Prokuratura Krajowa chce postawić zarzuty również senatorowi Kogutowi, który już sam zrzekł się immunitetu chroniącego parlamentarzystę. Prokuratura skierowała do marszałka Senatu wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie senatora Koguta do odpowiedzialności karnej, zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie parlamentarzysty. Kogut został przez PiS zawieszony w prawach członka partii.
Według prokuratury, Kogut miał wywrzeć wpływ na wydanie decyzji o umorzeniu postępowania administracyjnego, które dotyczyło wpisania do rejestru zabytków budynku dawnego hotelu Cracovia i kina Kijów w Krakowie. W zamian za to - napisano w komunikacie PK - "senator miał przyjąć obietnicę udzielenia mu korzyści majątkowej znacznej wartości w kwocie 1 miliona złotych", przy czym połowa tych pieniędzy "została przyjęta w formie darowizny wpłaconej na rzecz Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym, w której senator pełnił funkcję prezesa zarządu".
Jakie zarzuty chce jeszcze postawić Kogutowi prokuratura?
Prokuratura chce też postawić Kogutowi zarzut przyjęcia korzyści majątkowej o wartości co najmniej 170 tysięcy złotych "w zamian za wywarcie wpływu na prezesa zarządu i członków zarządu PKP S.A. w zakresie podjęcia decyzji dotyczącej jednej z umów zawartych pomiędzy PKP a innym podmiotem gospodarczym", na mocy której "krakowska firma miała otrzymać 4 miliony 400 tysiące złotych, jako udział w kosztach prowadzonej inwestycji rozbudowy dworca autobusowego w Krakowie".
Trzeci zarzut dotyczy "pośrednictwa przy załatwianiu sprawy penitencjarnej skazanego za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą". Według prokuratury, Kogut miał "pośredniczyć w zamianie sposobu odbywania kary przez skazanego na lżejszy system półotwarty w zamian za korzyść majątkową o wartości co najmniej 24 tysięcy złotych w postaci wyposażenia oświetlenia obiektów sportowych należących do Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym.
Kogut, zrzekając się immunitetu mówił, że czuje się niewinny. Oświadczył, że rezygnuje z immunitetu, "żeby wszystkie sprawy zostały wyjaśnione do końca". Bo ja naprawdę będę dbał o dobre imię mojej fundacji, a także całej rodziny - powiedział senator.
(j.)
RMF FM/PAP
...
Tajne zeby lud nie wiedzial! Gdyby to PO to! Komisja sledcza. Taka nam szykuja ,,sprawiedliwosc".
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:39, 19 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
AKCJE RMF FM
ROZRYWKA
ZDJĘCIA
FILMY
RMF 24 Fakty Zaskakująca decyzja Senatu ws. Stanisława Koguta. Kierownictwo PiS niezadowolone
Zaskakująca decyzja Senatu ws. Stanisława Koguta. Kierownictwo PiS niezadowolone
1 godz. 39 minut temu
Aktualizacja: 5 minut temu
Senat nie wyraził zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie senatora Stanisława Koguta. Wniosek do izby w tej sprawie złożyła prokuratura. To z pewnością zaskakująca decyzja - o zaakceptowanie wniosku prosił wczoraj polityków PiS prezes Jarosław Kaczyński.
Stanisław Kogut /Jakub Kamiński /PAP
Stanisław Kogut/Jakub Kamiński /PAP
Senatorowie w głosowaniu zdecydowali wcześniej o utajnieniu obrad Senatu w części dotyczącej wniosku prokuratury w sprawie senatora Koguta. Na pytania senatorów miał odpowiadać prokurator, sam Stanisław Kogut i przewodniczący komisji regulaminowej, która nie zgodziła się na zatrzymanie i aresztowanie.
W pewnym momencie Stanisław Kogut miał źle się poczuć. Zarządzono wówczas przerwę w obradach.
Za wnioskiem prokuratury zagłosowało 32 senatorów, przeciw 37. Od głosu wstrzymało się 19 polityków. Do wyrażenia zgody na wniosek prokuratury potrzebnych było 51 głosów.
Jak poinformowało rzeczniczka PiS Beata Mazurek, kierownictwo partii bardzo krytycznie ocenia decyzję Senatu. Prezes Jarosław Kaczyński ma wystosować w tej sprawie list do członków partii.
Senator Stanisław Kogut powiedział dziennikarzom, że w stosownym czasie wyda oświadczenie w tej sprawie.
Karczewski: To decyzja zła, przykra dla mnie osobiście
Decyzję senatorów skrytykował marszałek izby Stanisław Karczewski. Byłem przekonany, że dojdzie do uchwalenia takiej uchwały, która pozwoli na zatrzymanie i aresztowanie pana senatora, bo tak jak mówiliśmy, mówimy i zawsze będziemy mówić, wszyscy powinni być równi wobec prawa, również pan senator Stanisław Kogut, który był senatorem Prawa i Sprawiedliwości, powinien być równy wobec prawa - podkreślił Karczewski na konferencji prasowej po ogłoszeniu wyników senackiego głosowania.
Zaznaczył, że jeszcze przed głosowaniem spotkał się z senatorami PiS i przekonywał ich do zajęcia takiego właśnie stanowiska.
To decyzja zła, decyzja przykra dla mnie osobiście również, ponieważ próbowałem, nie będę ukrywał, namawiać senatorów do tego, abyśmy wydali taką opinię, która pokazałaby, że wszyscy są równi wobec prawa - dodał marszałek Senatu.
Karczewski zwrócił uwagę, że o takiej a nie innej decyzji Senatu zadecydowało 19 senatorów, którzy wstrzymali się od głosu, bo tylu właśnie głosów zabrakło do wyrażenia przez Senat zgody na wniosek prokuratury.
Prokuratura jest rozczarowana
Jestem rozczarowany decyzją senatorów - tak w rozmowie z RMF FM rzecznik Prokuratury Regionalnej w Katowicach Waldemar Łubniewski komentuje brak zgody senatorów na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie Koguta.
Prokuratura teraz będzie czekać na doręczenie decyzji podjętej dziś przez senatorów. Potem śledczy przedstawią Kogutowi zarzuty i przesłuchają go jako podejrzanego. W opinii prokuratora prowadzącego śledztwo, jest potrzeba zastosowania środków zapobiegawczych w tym aresztowania, dla zabezpieczenia prawidłowego toku śledztwa, senator Kogut może podjąć bezprawne działania mające na celu utrudnienie postępowania - mówi Łubniewski.
Podkreślił jednak, że prokuratorzy szanują decyzję senatorów.
Kaczyński domagał się poparcia wniosku prokuratury
Jak dowiedział się reporter RMF FM, wczoraj Jarosław Kaczyński na spotkaniu z senatorami prosił, by wydać zgodę na zatrzymanie Koguta. Politycy PiS byli jednak w tej sprawie podzieleni - duża grupa wspierała senatora, a jeden z nich nawet zamówił mszę w intencji Stanisława Koguta.
Informacje o poparciu wniosku przez Jarosława Kaczyńskiego potwierdził także wicemarszałek Senatu Adam Bielan. Pan prezes był na posiedzeniu klubu senackiego i nas o to poprosił, rekomendował - oświadczył wicemarszałek.
Na pytanie czy dlatego o to prosił, bo we wtorek senacka komisja regulaminowa zarekomendowała odrzucenie wniosku o wyrażenie zgody na zatrzymanie senatora Koguta odpowiedział: Pan prezes często nas odwiedza jako klub senacki, decyzja komisji zapewne wpłynęła na jego determinację, żeby z nami porozmawiać.
W ubiegłym miesiącu CBA zatrzymało 5 osób podejrzewanych o korupcję
W ubiegłym miesiącu CBA zatrzymało pięć osób podejrzewanych o korupcję, w tym m.in. syna senatora PiS Stanisława Koguta - Grzegorza, który jest wiceprezesem zarządu małopolskiej Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym. Prezesem tej fundacji jest senator Kogut.
Prokuratura Krajowa chce postawić zarzuty również senatorowi Kogutowi, który już sam zrzekł się immunitetu chroniącego parlamentarzystę. Prokuratura skierowała do marszałka Senatu wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie senatora Koguta do odpowiedzialności karnej, zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie parlamentarzysty. Kogut został przez PiS zawieszony w prawach członka partii.
Według prokuratury, Kogut miał wywrzeć wpływ na wydanie decyzji o umorzeniu postępowania administracyjnego, które dotyczyło wpisania do rejestru zabytków budynku dawnego hotelu Cracovia i kina Kijów w Krakowie. W zamian za to - napisano w komunikacie PK - "senator miał przyjąć obietnicę udzielenia mu korzyści majątkowej znacznej wartości w kwocie 1 miliona złotych", przy czym połowa tych pieniędzy "została przyjęta w formie darowizny wpłaconej na rzecz Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym, w której senator pełnił funkcję prezesa zarządu".
Jakie zarzuty chce jeszcze postawić Kogutowi prokuratura?
Prokuratura chce też postawić Kogutowi zarzut przyjęcia korzyści majątkowej o wartości co najmniej 170 tysięcy złotych "w zamian za wywarcie wpływu na prezesa zarządu i członków zarządu PKP S.A. w zakresie podjęcia decyzji dotyczącej jednej z umów zawartych pomiędzy PKP a innym podmiotem gospodarczym", na mocy której "krakowska firma miała otrzymać 4 miliony 400 tysiące złotych, jako udział w kosztach prowadzonej inwestycji rozbudowy dworca autobusowego w Krakowie".
Trzeci zarzut dotyczy "pośrednictwa przy załatwianiu sprawy penitencjarnej skazanego za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą". Według prokuratury, Kogut miał "pośredniczyć w zamianie sposobu odbywania kary przez skazanego na lżejszy system półotwarty w zamian za korzyść majątkową o wartości co najmniej 24 tysięcy złotych w postaci wyposażenia oświetlenia obiektów sportowych należących do Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym.
Kogut, zrzekając się immunitetu mówił, że czuje się niewinny. Oświadczył, że rezygnuje z immunitetu, "żeby wszystkie sprawy zostały wyjaśnione do końca". Bo ja naprawdę będę dbał o dobre imię mojej fundacji, a także całej rodziny - powiedział senator.
(az)
RMF FM/PAP
...
Co jest zaskakujacego? Widzimy jaka to ,,praworzadnosc" nam szykuja...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 9:01, 20 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Marszałek Senatu chce zmian znoszących tajność głosowań personalnych
Wczoraj, 19 stycznia (20:34)
Otrzymałem od marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego polecenie przygotowania projektu pilnej nowelizacji regulaminu Senatu, znoszącej tajność głosowań personalnych - poinformował na Twitterze szef Kancelarii Senatu Jakub Kowalski. Senat nie zgodził się w piątek na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie senatora Stanisława Koguta, o co wnioskowała do Izby prokuratura. Za wyrażeniem zgody głosowało 32 senatorów, przeciw było 37, a 19 wstrzymało się od głosu. Do wyrażenia zgody na wniosek prokuratury potrzebnych było 51 głosów.
Stanisław Karczewski /Marcin Obara /PAP
Stanisław Karczewski/Marcin Obara /PAP
Marszałek Senatu Stanisław Karczewski ocenił, że decyzja senatorów była zła i przykra również dla niego osobiście. Wszyscy powinni być równi wobec prawa, również senator Kogut - powiedział. Rzeczniczka PiS Beata Mazurek napisała na Twitterze, że kierownictwo PiS "bardzo krytycznie" ocenia piątkową decyzję Senatu. Zapowiedziała, że prezes PiS Jarosław Kaczyński wystosuje list do członków partii w tej sprawie.
"Otrzymałem już od @StKarczewski polecenie przygotowania projektu pilnej nowelizacji regulaminu @PolskiSenat znoszącej tajność głosowań personalnych" - napisał szef Kancelarii Senatu na Twitterze. Wcześniej poinformował, że prezydium Senatu nie mogło podjąć decyzji o jawności głosowania personalnego ws. senatora Koguta, ponieważ zapis regulaminu Senatu jest w tej kwestii jednoznaczny.
Zgodnie z regulaminem Senatu, głosowanie w sprawach personalnych jest tajne, z wyłączeniem głosowań w sprawie składów komisji senackich oraz odwołania przewodniczącego komisji w przypadku złożenia przez niego marszałkowi Senatu pisemnej rezygnacji z pełnionej funkcji. Głosowanie tajne odbywa się przy użyciu opieczętowanych kart do głosowania.
W grudniu 2017 roku CBA zatrzymało pięć osób podejrzewanych o korupcję, wśród nich syna senatora Koguta - Grzegorza, który jest wiceprezesem małopolskiej Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym; prezesem tej fundacji jest senator Kogut. Prokuratura chce postawić zarzuty również senatorowi Kogutowi, który już sam zrzekł się immunitetu chroniącego parlamentarzystę i został przez PiS zawieszony w prawach członka partii.
...
Szambo wybuchlo w koncu...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:34, 20 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Ostre komentarze po głosowaniu ws. Koguta: Źle pojęta solidarność. Wyrażamy ubolewanie
Wczoraj, 19 stycznia (22:1
Przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin przyznał, że zaskoczył go wynik głosowania, w którym Senat nie zgodził się na zatrzymanie i aresztowanie Stanisława Koguta. Według niego powodem była źle pojęta solidarność. Oświadczenie w tej sprawie wydały wieczorem Solidarna Polska i Porozumienie.
Przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin przyznał, że zaskoczył go wynik głosowania, w którym Senat nie zgodził się na zatrzymanie i aresztowanie Stanisława Koguta. Według niego powodem była źle pojęta solidarność. Oświadczenie w tej sprawie wydały wieczorem Solidarna Polska i Porozumienie. Senator Stanisław Kogut/Radek Pietruszka /PAP
Jestem zaskoczony, bo ci senatorowie, którzy zdecydowali się głosować przeciwko temu wnioskowi, chcieli chyba wszystkim Polakom powiedzieć, że jednak nie ma w Polsce równości wobec prawa - powiedział Sasin w TVP Info.
To przecież nie jest tak, że Senat miał swoim głosowaniem senatora Koguta wsadzić do aresztu, Senat dawał tylko szansę sądowi, żeby się w tej sprawie wypowiedzieć, ostateczna decyzja była decyzją sądu. Źle się stało, ze sąd w tej sprawie nie może ocenić dowodów i zdecydować - tłumaczył
Pytany o powody głosowania, Sasin odpowiedział: "Myślę, że to jakaś źle pojmowana solidarność zadziałała". Wydaje mi się że senatorowie jednak powinni wiedzieć, że są pewne zasady, a te zasady mówią wyraźnie: jeśli wobec kogoś są tak poważne zarzuty jak wobec senatora Koguta, to należy jednak spowodować, że organa ścigania i organa wymiaru sprawiedliwości będą w tej sprawie działały bez żadnych przeszkód - analizował.
Jak ocenił, "niedobrze się stało, że senator Kogut został potraktowany inaczej niż każdy inny obywatel". Równość wobec prawa (...) jest fundamentem państwa sprawiedliwego i demokratycznego" - dodał.
Zdaniem Sasina senatorowie PiS powinni wziąć pod uwagę, że "opozycja będzie chciała cynicznie to głosowanie wykorzystać, żeby bronić swoich polityków, swoich kolegów przed odpowiedzialnością karną".
Stanowcze oświadczenie Solidarnej Polski i Porozumienia
"Solidarna Polska i Porozumienie zgodnie wyrażają głębokie ubolewanie w związku z podjęciem przez Senat RP uchwały w sprawie niewyrażenia zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie senatora RP Stanisława Koguta oraz uchwały w sprawie niewyrażenia zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności za wykroczenia senatora RP Jana Rulewskiego" - czytamy w oświadczeniu obu partii wydanym po wyjazdowym spotkaniu parlamentarzystów, które odbyło się w Sobieniach Królewskich.
"Zgodnie oświadczamy, iż wszyscy muszą być równi wobec prawa. Nie przesądzając winy, silne państwo powinno walczyć z korupcją i przestępczością w każdej postaci" - podkreślono.
Solidarna Polska i Porozumienie zapowiedziały także, że w imię jawności i transparentności, przygotują projekt zmian w regulaminie Senatu, który będzie gwarantował, że w przyszłości podobne głosowania, również w Senacie, będą w pełni jawne. Jak argumentują, "aktualnie głosowanie nad wyrażeniem zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie senatora na mocy regulaminu Senatu RP ma charakter tajny".
Solidarna Polska oraz Porozumienie deklarują wolę kontynuowania współpracy z Prawem i Sprawiedliwością podczas zbliżających się wyborów samorządowych, europejskich i parlamentarnych" - czytamy w oświadczeniu.
Klich i Karczewski o głosowaniu ws. KogutaTVN24/x-news
Senat nie zgodził się w piątek na zatrzymanie i areszt wobec senatora Koguta, o co wystąpiła do Izby prokuratura. Za wyrażeniem zgody głosowało 32 senatorów, przeciw było 37, a 19 wstrzymało się od głosu. Do wyrażenia zgody potrzeba było 51 głosów.
W grudniu ub.r. CBA zatrzymało pięć osób podejrzewanych o korupcję, wśród nich syna senatora Koguta, Grzegorza - wiceprezesa małopolskiej Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym; której prezesem jest senator Kogut. Prokuratura chce postawić zarzuty, m. in. przyjęcia korzyści majątkowej na rzecz fundacji, również senatorowi Kogutowi, który zrzekł się immunitetu chroniącego parlamentarzystę i został przez PiS zawieszony w prawach członka partii.
...
Tyle rozprawiali o posypaniu sie opozycji ze juz PO i Nowoczesnej nie ma az sie sami posypali O O O :-\ :-\ :-\ :-\ :-\ :-\ :-\ I to wyjatkowo smrodliwie. Nie poszlo o praworzadnosc czy wartosci! Nic z tego! Zwykly strach o wlasny tylek! Bo do czego to dojdzie jak naszych zamykac zaczno! Areszty sa dla opozycji!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:10, 21 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Gawłowski: We wtorek odniosę się do wniosku prokuratury
Dzisiaj, 21 stycznia (16:13)
We wtorek, na konferencji prasowej odniosę się do wniosku prokuratury - zapowiedział poseł Platformy Obywatelskiej Stanisław Gawłowski. Prokuratura wystąpiła w grudniu do Sejmu o zgodę na pociągnięcie Gawłowskiego do odpowiedzialności karnej i zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztu.
Stanisław Gawłowski / Marcin Bielecki /PAP
Stanisław Gawłowski/ Marcin Bielecki /PAP
Gawłowski, który jest m.in. sekretarzem generalnym PO, nie chciał zdradzić w rozmowie z PAP szczegółów swego wtorkowego wystąpienia. We wtorek odniosę się do całości sprawy, zapraszam na konferencję prasową - powiedział. Kilka tygodni temu deklarował, że "nie będzie krył się za immunitetem".
Rzeczniczka prokuratury krajowej prok. Ewa Bialik informowała w grudniu, że Zachodniopomorski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej zamierza postawić Gawłowskiemu zarzuty popełnienia pięciu przestępstw, w tym trzech o charakterze korupcyjnym. Wcześniej funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego przeszukali warszawskie mieszkanie polityka i jego dom w Koszalinie.
Wniosek, który pod koniec grudnia trafił do Sejmu, dotyczy wyrażenia zgody na pociągnięcie Gawłowskiego do odpowiedzialności karnej, a także na zatrzymanie i zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztu. Wystąpił o to do marszałka Sejmu prokurator generalny.
Gawłowski: Nigdy od nikogo nie przyjąłem żadnej korzyści materialnej
Na początku stycznia Gawłowski mówił, że użyto wobec niego "służb w celach politycznych", a przeszukanie w jego domu miało być "prezentem, dla drugiej osoby w PiS" - ówczesnego wicemarszałka Sejmu, a obecnie szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego. On nigdy nie wygrał na Pomorzu Zachodnim, stąd ta brutalna akcja, która sprowadza się wyłącznie do bardzo ostrego ataku - mówił polityk PO. Dodał, że zarzuty wobec niego, jakie pojawiają się w mediach są kłamstwem. Nigdy od nikogo nie przyjąłem żadnej korzyści materialnej - oświadczył polityk.
Brudziński zapewniał na początku stycznia, że ani razu nie interweniował w sprawie Gawłowskiego.
(mn)
...
A nie mowilem ze zaraz bedzie przykrywanie Koguta? Kaczyzm jest prostacki az do bólu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:35, 23 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Stanisław Gawłowski z PO zrzekł się immunitetu
Wczoraj, 22 stycznia (23:0
Poseł Platformy Obywatelskiej Stanisław Gawłowski wysłał do Kancelarii Sejmu pismo, w którym zgadza się na odebranie mu immunitetu. Prokuratura będzie mogła przedstawić mu zarzuty.
Stanisław Gawłowski / Marcin Bielecki /PAP
Stanisław Gawłowski/ Marcin Bielecki /PAP
Informację o zrzeczeniu się immunitetu przez posła podała w poniedziałek wieczorem "Gazeta Wyborcza".
Prokuratura wystąpiła już w grudniu do Sejmu o zgodę na pociągnięcie Gawłowskiego do odpowiedzialności karnej i zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztu.
Zachodniopomorski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej zamierza postawić Gawłowskiemu zarzuty popełnienia pięciu przestępstw, w tym trzech o charakterze korupcyjnym. Wcześniej funkcjonariusze CBA przeszukali warszawskie mieszkanie polityka i jego dom w Koszalinie.
Gawłowski zapewniał na początku grudnia, że w swojej działalności publicznej zawsze kierował się interesem państwa, ściśle przestrzegał przepisów konstytucji i obowiązującego ustawodawstwa.
Na początku stycznia mówił, że użyto wobec niego "służb w celach politycznych", a przeszukanie w jego domu miało być "prezentem, dla drugiej osoby w PiS" - ówczesnego wicemarszałka Sejmu, a obecnie szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego. On nigdy nie wygrał na Pomorzu Zachodnim, stąd ta brutalna akcja, która sprowadza się wyłącznie do bardzo ostrego ataku - mówił Gawłowski.
Dodał, że zarzuty wobec niego, jakie pojawiają się w mediach są kłamstwem. Nigdy od nikogo nie przyjąłem żadnej korzyści materialnej - zapewniał polityk.
(m)
RMF FM/PAP
...
A co to sie stalo?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:42, 24 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Jest wyrok w głośnym procesie posła PiS Łukasza Zbonikowskiego. Pozwała go żona
Wczoraj, 23 stycznia (18:25)
Sąd Rejonowy w Chełmnie uznał posła PiS Łukasza Zbonikowskiego za winnego naruszenia w 2015 roku nietykalności cielesnej żony i postanowił warunkowo umorzyć postępowanie na okres rocznej próby. Zbonikowski został natomiast uniewinniony od takiego samego zarzutu odnoszącego się do zdarzeń z 2016 roku. Sprawa toczyła się z prywatnego aktu oskarżenia, który złożyła żona posła.
Poseł PiS Łukasz Zbonikowski (Toruń, grudzień 2016) / Tytus Żmijewski /PAP
Poseł PiS Łukasz Zbonikowski (Toruń, grudzień 2016)/ Tytus Żmijewski /PAP
Żona zarzuciła Łukaszowi Zbonikowskiemu, że dwukrotnie: we wrześniu 2015 i lipcu 2016 roku naruszył jej nietykalność cielesną.
Sąd uznał Zbonikowskiego za winnego częściowo jednego z tych czynów - z września 2015 roku - z tym zastrzeżeniem, że poseł nie uderzył żony w głowę, ale naruszył jej nietykalność cielesną, szarpiąc ją za rękę i ubranie podczas próby odebrania telefonu komórkowego. Jak podkreśliła przy tym sędzina: poseł działał w przekonaniu, że jest to jego telefon komórkowy, który wcześniej zaginął.
Jednocześnie Zbonikowski został uniewinniony od zarzutu naruszenia nietykalności cielesnej żony w 2016 roku. W tym zakresie sąd nie dał wiary zeznaniom kobiety.
Po wyjściu z sali rozpraw Zbonikowski powiedział, że postępowanie wszczęte przez jego żonę i teściową jest "katastrofalne" dla rodziny, w szczególności dla dzieci.
Sam wyrok jest dla mnie bardzo dobry i korzystny. Sąd potwierdził, że nigdy nie uderzyłem żony, w żadną część ciała. Po drugie potwierdził, że całe zajścia to był wynik przygotowanych i sprowokowanych wydarzeń przez żonę i częściowo teściową. W tym wydarzeniu, gdzie miałem szczęście, że był monitoring, było wszystko jasne i oczywiste i nie można było przeczyć faktom - zostałem uniewinniony. W tym drugim, gdzie nie było obiektywnych nagrań, jest warunkowe umorzenie postępowania - podkreślał polityk.
Przekonywał, że gdyby w przypadku drugiego zdarzenia również istniały nagrania, również zostałby uniewinniony.
Pod naciskiem i presją medialną, przy zaciekłości oskarżających kobiet, sąd prawdopodobnie postanowił wydać taki kompromisowy wyrok. Jestem niewinny. Jest warunkowe umorzenie, nie ma kary, bowiem nie było takiego czynu. Jedno jest pewne: nikt nie ma prawa mówić, że uderzyłem jakąkolwiek kobietę, co było wielokrotnie mi zarzucane przez wiele osób. To sąd kategorycznie stwierdził, że nic takiego nie miało miejsca. Po zapoznaniu się z uzasadnieniem podejmę decyzję o odwoływaniu się od tego wyroku - zapowiedział Łukasz Zbonikowski.
Żona posła oceniła natomiast po wyjściu z sali obrad, że wyrok "nie jest do końca" dla niej zrozumiały.
Nie wykluczam, że będę się odwoływała. Wszystko to, co przedstawiłam w akcie oskarżenia, jest prawdą. Nie mam najmniejszych wątpliwości. Podtrzymuję swoje zeznania: mąż mnie uderzył - powiedziała.
Małżonkowie są w trakcie procesu rozwodowego.
Po zdarzeniu z września 2015 Zbonikowski pojechał do szpitala i zrobił obdukcję, a także udał się na policję, gdzie przebadał się alkomatem. Był trzeźwy, a obdukcję wykonał, jak twierdzi, żeby się chronić. Nie złożył przeciwko żonie oskarżenia w sprawie naruszenia nietykalności cielesnej.
W październiku tego samego roku Prokuratura Rejonowa w Chełmnie umorzyła śledztwo dotyczące Zbonikowskiego, który siłą miał zabrać swojej żonie telefon. Prokurator uznał, że czyn nie nosi znamion rozboju, który jest ścigany z urzędu. Wcześniej żona posła zgłosiła zawiadomienie w tej sprawie, ale kilka dni później wycofała je twierdząc, że między nią a mężem doszło do nieporozumienia.
W toku śledztwa prokurator ustalił, że zabór telefonu nie nastąpił w celu przywłaszczenia, a jedynie w celu pozyskania zawartych w nim informacji. Takie ustalenie przesądziło konieczność rozpatrywania czynu pod kątem zaistnienia przestępstw określonych w art 267 par. 1 i art. 268 kodeksu karnego, czyli kradzieży informacji i naruszenia prawa do zapoznania z informacją. To są przestępstwa publiczno-skargowe, które są ścigane na wniosek, a pokrzywdzona takiego wniosku nie złożyła - mówiła wówczas szefowa Prokuratury Rejonowej Judyta Głowacka.
Władze Prawa i Sprawiedliwości 17 września 2015 roku - po medialnych informacjach o postępowaniu w chełmińskiej prokuraturze i wpłynięciu do włocławskiej prokuratury anonimu, który miał dotyczyć obyczajowych spraw posła - postanowiły zawiesić Zbonikowskiego w prawach członka partii i wycofały rekomendację dla jego kandydatury w wyborach do Sejmu. Zbonikowski uzyskał jednak mandat parlamentarny, a 10 czerwca 2016 został ponownie przyjęty przez Komitet Polityczny PiS w szeregi partii.
....
W sumie zwykle klotnie. Nie jest to normalne ale nie twierdzimy ze sadysta torturuje zone oczywiscie! Szarpanina o komórkę to jednak nie pobicie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:21, 24 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa ws. inwigilacji Ryszarda Petru i Obywateli RP
Dzisiaj, 24 stycznia (16:02)
Warszawska prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa ws. inwigilacji, której stołeczni policjanci mieli się dopuścić wobec działaczy Obywateli RP i ówczesnego szefa Nowoczesnej Ryszarda Petru. Chodzi o wydarzenia z lipca ubiegłego roku, kiedy m.in. w Warszawie trwały protesty przeciwko forsowanym przez PiS ustawom sądowym. Prokuratura uznała, że celem działań funkcjonariuszy było jedynie zabezpieczenie zgromadzeń.
Poseł Nowoczesnej Ryszard Petru /Bartłomiej Zborowski /PAP
Poseł Nowoczesnej Ryszard Petru/Bartłomiej Zborowski /PAP
Zawiadomienie w tej sprawie pod koniec lipca złożyła Nowoczesna. Jak informowali wówczas jej posłowie, chodziło o możliwość popełnienia przestępstwa z artykułu 231 par. 1 Kodeksu karnego, czyli przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy.
Wcześniej "Gazeta Wyborcza" napisała, że "policyjni tajniacy śledzą działaczy stowarzyszenia Obywatele RP i posła opozycji Ryszarda Petru, lidera Nowoczesnej". Dowodem na to miały być posiadane przez nią nagrania rozmów policjantów. Jak podała gazeta, nagrania pochodziły z piątku 21 lipca, gdy Senat debatował nad ustawą o Sądzie Najwyższym, a na tyłach gmachu trwała manifestacja przeciwników zmian w sądownictwie.
Komenda Stołeczna Policji, odnosząc się publikacji "Gazety Wyborczej", informowała, że działania policji nie miały na celu "inwigilacji ani posłów opozycji, ani organizatorów manifestacji". Zapewniała, że chodziło o zapewnienie bezpieczeństwa samych manifestantów, "okolicznych przechodniów i mieszkańców Warszawy".
Teraz prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w tej sprawie.
Analiza uzyskanej dokumentacji, w tym meldunków z prowadzonych czynności, a także nagrań, nie pozwala na przyjęcie, iż działania funkcjonariuszy policji obejmowały cel inny niż zabezpieczenie zgromadzeń publicznych i ochronę osób znajdujących się w centrum zdarzeń - poinformował rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej Łukasz Łapczyński.
...
Ktos jest zdziwiony? Organa maja sluzyc PARTII!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:08, 25 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Stanisław Kogut: Zostałem pozbawiony możliwości obrony
Wczoraj, 24 stycznia (20:00)
Senator Stanisław Kogut wydał oświadczenie, w którym odniósł się do ubiegłotygodniowego głosowania ws. zgody na zatrzymanie go i tymczasowe aresztowanie. Stwierdził też m.in., że w obecnej sytuacji nie może skutecznie się bronić.
Senator Stanisław Kogut wydał oświadczenie, w którym odniósł się do ubiegłotygodniowego głosowania ws. zgody na zatrzymanie go i tymczasowe aresztowanie. Stwierdził też m.in., że w obecnej sytuacji nie może skutecznie się bronić. Senator Stanisław Kogut/Radek Pietruszka /PAP
Chciałbym podziękować wszystkim Senatorom - niezależnie od tego, jak głosowali - którzy przed głosowaniem zapoznali się z materiałami dołączonymi do wniosku Prokuratora o wyrażenie zgody na moje zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie, a swoją decyzję podjęli w zgodzie z własnym sumieniem i na podstawie oceny tych materiałów - napisał Stanisław Kogut w opublikowanym dziś oświadczeniu.
W oświadczeniu Kogut zwraca uwagę, że prokurator ma obowiązek niezwłocznego postawienia zarzutów podejrzewanemu, jednak on ich do tej pory nie usłyszał, choć dobrowolnie zrzekł się immunitetu.
Z niezrozumiałych dla mnie powodów w okresie od 19 grudnia 2017 roku do dnia 19 stycznia 2018 roku, mimo braku formalnych przeszkód żadne czynności procesowe nie zostały podjęte w stosunku do mojej osoby przez prokuraturę, nawet pomimo mojego osobistego stawiennictwa w celu złożenia wyjaśnień w tej sprawie i pomimo istnienia prawnego obowiązku po stronie prokuratury do niezwłocznego podjęcia czynności procesowych z osobą podejrzewaną, która co - ważne, dobrowolnie zrzekła się immunitetu i stawia się w celu złożenia wyjaśnień, zostałem odesłany, a zasada równości wobec prawa pominięta - napisał Kogut. Postawienie zarzutów nie tylko jest dolegliwością, ale także w sposób procesowy kształtuje moje prawa jako osoby podejrzanej i daje mi możliwości procesowe podjęcia obrony. Tych możliwości, w mojej ocenie, zostałem całkowicie pozbawiony, będąc zmuszony przez okres miesiąca oczekiwać na dalsze kroki w tej sprawie - zauważył. W tej sytuacji odnoszę wrażenie, że jedynym podmiotem, który chce najszybszego wyjaśnienia w tej sprawie, jestem jedynie ja sam - ocenił polityk.
Senator podkreślił też, że wyraził oświadczenie o woli pełnej współpracy ze wszystkimi właściwymi organami. Dodał, że działając w ramach swojej aktywności politycznej "nigdy nie wykraczał poza mandat oraz prawa i obowiązki ciążące na senatorach RP". Zapewnił również, że "nigdy nie przyjął nawet złotówki tytułem korzyści, w związku z popełnionym przeze siebie mandatem senatora".
Kogut zaapelował, aby nie osądzać go publicznie do czasu całkowitego wyjaśnienia sprawy. Jeśli w toku czynności moje argumenty nie znajdą zrozumienia czy to w oczach prokuratora, czy sądu zapewniam, że poddam się wszystkim decyzjom, jakie zostaną wobec mnie podjęte. Za wszystkie działania, jakie podjąłem, ponoszę pełną odpowiedzialność osobistą, dlatego jeśli zostanie uznane, że moje działania naruszyły jakiekolwiek przepis prawa, przyjmę za nie z pokorą odpowiedzialność - oświadczył senator.
Całe oświadczenie senatora Stanisława Koguta można znaleźć tutaj
W grudniu ub.r. Centralne Buro Antykorupcyjne zatrzymało pięć osób podejrzewanych o korupcję, m.in. syna senatora Koguta, Grzegorza - wiceprezesa małopolskiej Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym, której prezesem jest senator Kogut. Prokuratura chce postawić zarzuty, m.in. przyjęcia korzyści majątkowej na rzecz fundacji, również senatorowi Kogutowi. Senator został przez PiS zawieszony w prawach członka partii.
Według prokuratury, Kogut miał wywrzeć wpływ na wydanie decyzji o umorzeniu postępowania administracyjnego, które dotyczyło wpisania do rejestru zabytków budynku dawnego hotelu Cracovia i kina Kijów w Krakowie. W zamian za to - napisano w komunikacie PK - "senator miał przyjąć obietnicę udzielenia mu korzyści majątkowej znacznej wartości w kwocie 1 miliona złotych", przy czym połowa tych pieniędzy "została przyjęta w formie darowizny wpłaconej na rzecz Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym, w której senator pełnił funkcję prezesa zarządu".
Prokuratura chciała też postawić Kogutowi zarzut przyjęcia korzyści majątkowej o wartości co najmniej 170 tysięcy złotych "w zamian za wywarcie wpływu na prezesa zarządu i członków zarządu PKP S.A. w zakresie podjęcia decyzji dotyczącej jednej z umów zawartych pomiędzy PKP a innym podmiotem gospodarczym", na mocy której "krakowska firma miała otrzymać 4 mln 400 tys. złotych, jako udział w kosztach prowadzonej inwestycji rozbudowy dworca autobusowego w Krakowie".
Trzeci zarzut dotyczy "pośrednictwa przy załatwianiu sprawy penitencjarnej skazanego za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą". Według prokuratury, Kogut miał "pośredniczyć w zamianie sposobu odbywania kary przez skazanego na lżejszy system półotwarty, w zamian za korzyść majątkową o wartości co najmniej 24 tysięcy złotych w postaci wyposażenia oświetlenia obiektów sportowych należących do Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym.
Senat nie zgodził się w ubiegłym tygodniu na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie senatora Koguta, o co wystąpiła prokuratura. Za wyrażeniem takiej zgody głosowało 32 senatorów, przeciw było 37, a 19 wstrzymało się od głosu. Do wyrażenia zgody potrzeba było 51 głosów. Głosowanie senatorów było tajne.
(mn)
RMF/PAP
...
Taka partie wybralem to tak mam! Przypomina to preternsje bolszewikow ktorzy budowali kkmunuzm ze ich rozstrzalalo NKWD! No przeciez tego chcieliscie? To tak macie! Ale to mieli rozstrzeliwac TAMTYCH! Nie nas! Teraz wy juz jestescie TAMCI! KTO MIECZEM WOJUJE TEN OD MIECZA GINIE! Trzeba czytac Pismo jask chcecie byc madrzy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:49, 25 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Prokuratura zawiesza śledztwo ws. karamboli, bo… nie doczekała się opinii biegłych
Dzisiaj, 25 stycznia (11:59)
Ze względu na długi czas oczekiwania na opinię biegłych Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Tryb. zawiesiła śledztwo ws. karamboli, do których doszło w styczniu ubiegłego roku na autostradzie A1. Zginęła jedna osoba.
Do karambolu doszło 26 stycznia 2017 roku / Grzegorz Michałowski /PAP
Do karambolu doszło 26 stycznia 2017 roku/ Grzegorz Michałowski /PAP
Jak poinformował rzecznik piotrkowskiej prokuratury Witold Błaszczyk, śledczy czekają na opinię biegłych z zakresu rekonstrukcji katastrofy drogowej. Jego zdaniem powinna ona wpłynąć do prokuratury na przełomie maja i czerwca. Zaznaczył, że jeśli tak się stanie, to wtedy śledztwo zostanie "podjęte z zawieszenia".
Do karamboli na autostradzie A1 doszło 26 stycznia 2017 roku między węzłami Tuszyn i Piotrków Trybunalski Zachód na terenie powiatu piotrkowskiego - w obu kierunkach jazdy. Brało w nich udział w sumie 58 pojazdów. Było w nich ponad 70 osób - kierowców i pasażerów. Nie ma jednak jeszcze ostatecznych danych, co do liczby pokrzywdzonych osób. Początkowo była mowa o 32 rannych. Jedna z nich zmarła.
Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim wszczęła śledztwo w sprawie sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym, której skutkiem jest śmierć człowieka oraz wystąpienia szkody materialnej w wielkich rozmiarach.
Prokuratura czeka teraz na wydanie - przez wyspecjalizowaną instytucję - opinii o przebiegu i przyczynach katastrofy. Dopiero na jej podstawie i innych zebranych dowodach śledczy zadecydują - komu i jakie zarzuty przedstawić.
...
Widac sukcesy reformy!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:02, 25 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Senator Stanisław Kogut usłyszał zarzuty korupcyjne
1 godz. 16 minut temu
Aktualizacja: 28 minut temu
Stanisław Kogut, który w czwartek stawił się w katowickiej prokuraturze, usłyszał zarzuty. Senator jest jednym z podejrzanych w sprawie korupcyjnej.
Stanisław Kogut podczas posiedzenia Senatu /Radek Pietruszka /PAP
Stanisław Kogut podczas posiedzenia Senatu/Radek Pietruszka /PAP
Według prokuratury, Kogut miał wywrzeć wpływ na wydanie decyzji o umorzeniu postępowania administracyjnego, które dotyczyło wpisania do rejestru zabytków budynku dawnego hotelu Cracovia i kina Kijów w Krakowie. W zamian za to - jak podawała Prokuratura Krajowa - "senator miał przyjąć obietnicę udzielenia mu korzyści majątkowej znacznej wartości w kwocie miliona złotych", przy czym połowa tych pieniędzy "została przyjęta w formie darowizny wpłaconej na rzecz Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym, w której senator pełnił funkcję prezesa zarządu".
Stanisław Kogut: Zostałem pozbawiony możliwości obrony
Stanisław Kogut: Zostałem pozbawiony możliwości obrony
Prokuratura zarzuca też Kogutowi, że przyjął korzyść majątkową o wartości co najmniej 170 tysięcy złotych w zamian za wywarcie wpływu na prezesa zarządu i członków zarządu PKP SA w zakresie podjęcia decyzji dotyczącej jednej z umów zawartych pomiędzy PKP a innym podmiotem gospodarczym, na mocy której "krakowska firma miała otrzymać 4 miliony 400 tysięcy złotych jako udział w kosztach prowadzonej inwestycji rozbudowy dworca autobusowego w Krakowie".
Trzeci zarzut dotyczy "pośrednictwa przy załatwianiu sprawy penitencjarnej skazanego za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą". Według prokuratury, Kogut miał pośredniczyć w zamianie sposobu odbywania kary przez skazanego na lżejszy system półotwarty, za co miał otrzymać korzyść majątkową o wartości co najmniej 24 tysięcy złotych - chodziło o wyposażenie w oświetlenie obiektów sportowych należących do Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym.
Po przesłuchaniu w katowickiej prokuraturze wobec senatora zastosowano tzw. wolnościowe środki zapobiegawcze: zakaz opuszczania kraju i milion złotych poręczenia majątkowego.
Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu Senat nie zgodził się na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie Koguta, o co wnioskowała prokuratura. Prokuratorzy deklarowali, że obawiają się, że może on utrudniać śledztwo.
Po postawieniu senatorowi zarzutów jego obrońca adwokat Marek Śliz powiedział dziennikarzom, że nie rozumie, dlaczego prokuratura zdecydowała o zastosowaniu takich środków.
Jako obrońca nie rozumiem tych środków, które zastosowano w stosunku do senatora, bo one świadczą nie o tym, żeby zapobiec utrudnianiu postepowania, ale chyba to już jest kara - a kara nie powinna być stosowana jako środek zapobiegawczy. Nic więcej państwu nie powiem, to tyle - stwierdził mec. Śliz.
Stanisław Kogut nie przyznaje się do zarzutów.
(e)
RMF FM/PAP
....
Swojakow sie chroni tamtych sie tepi. Pisprawie!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:09, 26 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Kaczyński: Przedstawiciele PiS-u odmówili potraktowania Koguta jak zwykłego obywatela
1 godz. 52 minuty temu
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński napisał list do członków swojej partii dot. m.in. głosowania ws. zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie senatora Stanisława Koguta. W następnych wyborach do parlamentu z naszych list będą mogli kandydować tylko ci, którzy podpiszą jednoznaczną deklarację dot. korzystania z immunitetu, tak by nie chronił osób podejrzanych o przestępstwa kryminalne - zapowiedział.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński napisał list do członków swojej partii dot. m.in. głosowania ws. zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie senatora Stanisława Koguta. W następnych wyborach do parlamentu z naszych list będą mogli kandydować tylko ci, którzy podpiszą jednoznaczną deklarację dot. korzystania z immunitetu, tak by nie chronił osób podejrzanych o przestępstwa kryminalne - zapowiedział. Jarosław Kaczyński/ Piotr Polak /PAP
Już na samym początku listu Kaczyński przyznaje, że impulsem do napisania go było głosowanie ws. senatora Koguta. Senat nie zgodził się na zatrzymanie go i tymczasowe aresztowanie - za było 32 senatorów, przeciw 37, a 19 wstrzymało się od głosu.
Przedstawiciele formacji, naszej formacji, noszącej nazwę Prawo i Sprawiedliwość, odmówili potraktowania jednego ze swych członków jak obywatela RP, zwykłego obywatela, nie korzystającego z żadnych przywilejów - napisał prezes PiS. Odmówili w realnej (bo mam nadzieję, że nigdy nie zawartej) koalicji z reprezentantami tzw. totalnej opozycji, a dokładnie Platformy Obywatelskiej (z nielicznymi wyjątkami), partii nie tylko skrajnie wrogiej naszym ideom i naszemu projektowi naprawy Rzeczypospolitej, ale odrzucającej wprost nasze prawo do rządzenia - zauważył. Współdziałanie z taką formacją, nie w jakimś pozytywnym celu, co niekiedy może się zdarzyć, ale po to, by utrudnić egzekwowanie prawa, stawia Prawo i Sprawiedliwość w sytuacji, w której musimy się bronić przed często stawianym zarzutem, że w istocie jesteśmy tacy sami, jak nasi przeciwnicy - wyjaśnił Kaczyński.
Cały list można znaleźć tutaj
W liście Jarosław Kaczyński odniósł się też do tematu rekonstrukcji rządu.
Działamy pro publico bono, pełnienie funkcji nie jest przywilejem, a obowiązkiem. W polityce personalnej kierujemy się zasadą, którą można określić jako "ekonomia sił" - stwierdził. Odwołanie ze stanowiska wcale nie musi oznaczać krytycznej oceny efektów jego pełnienia, co więcej, może być to decyzja podjęta mimo bardzo wysokiej oceny sposobu wykonania związanych z daną funkcją działań. Tak było w wypadku zmiany na stanowisku premiera - przyznał lider PiS.
Kaczyński napisał, że w polityce kadrowej Prawa i Sprawiedliwości "obsada poszczególnych stanowisk zależy od oceny możliwości poszczególnych osób w danych okolicznościach i czasie".
Prezes PiS podkreślił też wagę jedności obozu Zjednoczonej Prawicy oraz jego "gotowość do służby, bez oglądania się na indywidualne interesy". Dodał, że zmiany dokonanie w rządzie zostały przeprowadzone z namysłem i po rozważaniu wszystkich argumentów.
RMF FM/PAP
...
Tez nowosc! Do tej pory kaczysci szli do wiezien za przestepsrwa! Np. Kaminski. Plugawy prezio rzyga kałem. Sadzony ma byc ten kogo prezio wskaze i tyle. A tu bunt prezio wskazal a partyjne bagno? Nie! Akurat Kogut przy Kaminskim to nic! Kaminski niszczyl ludzi na potrzeby prezesa. Kogut zas zalatwial kase na hospicja w sposob jak slysze niegodny! Jednak na hospicja! Moze idiota moze kombinator ale po swojemu czynil dobro! Nie wykluczam relatywnie jak na ten syf dobrych intencji. Ale prezio na tym nie korzystal tylko jacys tam chorzy!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:17, 26 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Senator PO Maciej Grubski zrzekł się immunitetu. Śledczy chcą postawić mu kilka zarzutów
Dzisiaj, 25 stycznia (19:31)
Zrzekłem się immunitetu i w piątek stawię się w prokuraturze - poinformował senator PO Maciej Grubski, któremu śledczy chcą postawić kilka zarzutów. Dotyczą one wpływu na przetarg dla wojska i trzech oświadczeń majątkowych senatora z lat 2011-12.
Senator Platformy Obywatelskiej Maciej Grubski (zdjęcie archiwalne) /Tomasz Gzell /PAP
Senator Platformy Obywatelskiej Maciej Grubski (zdjęcie archiwalne)/Tomasz Gzell /PAP
W krótkim oświadczeniu senator Grubski napisał, że immunitetu zrzekł się 16 stycznia, a w piątek 26 stycznia o 09:30 stawi się w Łódzkim Wydziale Zamiejscowym Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej "w celu wysłuchania stawianych mu zarzutów".
Janusz Korwin-Mikke rezygnuje z mandatu europosła. "Wracam do polskiej polityki"
Janusz Korwin-Mikke rezygnuje z mandatu europosła. "Wracam do polskiej polityki"
W grudniu wniosek o zgodę na pociągnięcie senatora Grubskiego do odpowiedzialności karnej w celu postawienia mu czterech zarzutów skierowała do marszałka Senatu Prokuratura Krajowa.
Według prokuratury, Grubski miał ujawnić znajomemu biznesmenowi Henrykowi K. tajne informacje o wartym prawie 22 mln złotych przetargu na sprzęt dla jednostek specjalnych Wojska Polskiego.
Prokuratura zarzuca senatorowi m.in. to, że w sierpniu 2013 roku nakłonił podpułkownika Marka D. z Inspektoratu Uzbrojenia MON do przekazywania mu niejawnych informacji o przetargu na zakup do szkolenia sił specjalnych laserowego symulatora, tzw. wirtualnego systemu taktycznego pola walki. Następnie pozyskane dane senator miał przekazywać mailem Henrykowi K., którego firma złożyła wniosek o dopuszczenie do przetargu.
Trzy odrębne zarzuty prokuratury dotyczą poświadczenia nieprawdy w oświadczeniach majątkowych z 2011 i 2012 roku oraz zaniżenia informacji o posiadanym majątku w sumie o ponad 105 tys. złotych.
"A może jest na pana zamówienie?"
Już w grudniu w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Krzysztofem Zasadą polityk zapowiadał, że zrzeknie się immunitetu.
Senator Stanisław Kogut usłyszał zarzuty korupcyjne
Senator Stanisław Kogut usłyszał zarzuty korupcyjne
To jest sytuacja ewidentnej nagonki na mnie, która trwa pięć lat: z podstawionym agentem, (...) z wypowiedzią byłego szefa CBA pana (Pawła) Wojtunika, który - kiedy zapytałem go, co się dzieje, że tak się mnie nęka - powiedział: "A może na pana jest zamówienie?" - komentował wówczas Maciej Grubski.
Odnosząc się do sprawy oświadczeń majątkowych, przyznał, że popełnił w nich błędy. Wyjaśnił, że sprawa dotyczyła dwóch pożyczek, których udzielili mu teściowie.
Pożyczyli mi środki na zakup w 2011 i 2012 roku dwóch działek. Ja zwróciłem te środki, popełniłem jeden błąd: nie zapłaciłem podatku, będąc nieświadomym tego, że ta sytuacja powinna być w taki sposób uregulowana. Myślałem, że to jest tak bliska rodzina, że nie ma problemu - relacjonował i podkreślał: Kiedy CBA to wykazało, zapłaciłem podatek, dostarczyłem tą informację do CBA. Wydawało mi się, że sprawa została zakończona.
Odnosząc się natomiast do przetargu dla wojska, przekonywał, że działał w tej sprawie w imieniu wyborcy w ramach mandatu senatora i nie uzyskał z tego tytułu żadnych korzyści.
RMF FM/PAP
...
Sprawa cuchnie zegarek niby łapówka a znalazl dowod zakupu! W tej sytuacji zupelnie nie mozna wierzyc! Chodzi o przykrycie koguta.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|