Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Nocny zamach. Nocna Zmiana.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 28, 29, 30  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:15, 26 Lis 2015    Temat postu:

Demonstracja przed Sejmem: ręce precz od Trybunału!
akt. 26 listopada 2015, 20:03
Debaty, przejrzystości, dostępu do informacji publicznej i szacunku dla wszystkich obywateli domagali się uczestnicy protestu, którzy przed Sejmem pod hasłem "Ręce precz od Trybunału" protestowali przeciwko "trybowi, w jakim sejm podejmuje decyzje o jego ustroju".



W proteście wzięła udział ponad setka osób, wśród nich wielu działaczy organizacji pozarządowych. Przynieśli ze sobą polskie i unijne flagi, a także kartki z hasłami: "debata", "jawność", "przejrzystość", "informacja publiczna" oraz "ręce precz od Trybunału". Podkreślali, że demonstracja ma charakter obywatelski.

W proteście wziął udział także Henryk Wujec oraz jego żona Ludwika Wujec; był też Jan Hartman.

- Chcemy wyrazić nasze zaniepokojenie tym, co wczoraj stało się w Sejmie, ale też tym, co doprowadziło do tej sytuacji - mówił Krzysztof Izdebski, prawnik specjalizujący się w dostępie do informacji publicznej, prawnych aspektach kontroli społecznej i przeciwdziałaniu korupcji.

Jak zauważył, na demonstracji pojawiło się kilkoro posłów, m.in. z PO i Nowoczesnej. Obecni byli m.in. posłowie Platformy: Agnieszka Pomaska, Sławomir Nitras, Cezary Tomczyk, Marcin Kierwiński. Izdebski podkreślił jednak, że protest ma charakter obywatelski i politycy nie będą na nim zabierać głosu. Jak zaznaczył, miejscem, gdzie powinni oni wyrażać swe opinie, jest Sejm.

- Jesteśmy za przejrzystym i zrozumiałym państwem. Jesteśmy przeciwni trybowi, w jakim Sejm podejmuje decyzje o jego ustroju. Jesteśmy rozczarowani Sejmem: partia rządząca się spieszy, opozycja wychodzi. Dlatego jako obywatele tu jesteśmy. Posłowie, nie znaleźliście czasu, by obronić swoje racje - być może słuszne, ale na razie niejawne dla nas - mówił Izdebski.

Nawiązując do hasła PiS "dobra zmiana" podkreślił, że powinna ona zakładać "informowanie obywateli, czas na debatę, pytania opozycji i odpowiedzi partii rządzącej". - Jesteśmy gotowi pracować w nocy, tylko miejmy czas na dyskusję o tym, czego dotyczy debata - mówił.

- Jak tu przyszłam, to przypomniało mi się, jak na przełomie 1975 i 1976 r. zbieraliśmy podpisy pod listem przeciwko zmianie konstytucji i przeciwko wprowadzeniu artykułu o kierowniczej roli partii - mówiła Ludwika Wujec. Jak zaznaczyła, "jeżeli ktoś z obecnej kierowniczej partii się obrazi na to porównanie, to niech najpierw pomyśli, skąd ono się wzięło".

Podkreśliła, że choć prawdą jest, że obecnie jedna partia ma większość w Sejmie "i może uchwalać wszystko, to są to przedstawiciele tylko części narodu i warto, żeby o tym pamiętali i warto, żeby mieli czas na słuchanie także innych głosów".

- Prezes Kaczyński mówił, że będą się odnosić z szacunkiem do opozycji. Tego szacunku nie widzimy ani przy śmiechu na sali sejmowej, ani przy wygwizdywaniu, ani przy odrzucaniu absolutnie wszystkich wniosków opozycji bez próby dyskusji - mówiła Ludwika Wujec.

- Nie podoba nam się ten sposób uchwalania ustaw, nie podoba nam się ten sposób podejmowania uchwał, nie podoba nam się zdejmowanie oficjalnych dokumentów ze strony rządowej. Chcemy jawności, dyskusji i szacunku dla wszystkich obywateli - mówiła była działaczka opozycji w PRL.

Przewodniczący Komisji Praw Człowieka przy Naczelnej Radzie Adwokackiej Mikołaj Pietrzak zapewnił, że "adwokatura jest ze społeczeństwem obywatelskim". Jak mówił, "zamach na TK to zamach na wolności obywatelskie". Jak oświadczył, zgoda na podważanie ustrojowej roli organu, który ma kontrolować władzę, byłaby zgodą na zamach na jawność i transparentność życia publicznego.

- Będziemy walczyć przed TK, będziemy bacznie obserwować wszelkie poczynania tego Sejmu, tak jak obserwowaliśmy poczynania dotychczasowych Sejmów - zapewnił Pietrzak.

Filip Wejman z prawniczego think tanku INPRIS - Instytut Prawa i Społeczeństwa wzywał, by nie traktować debaty wokół TK jako "różnicy pomiędzy poglądami prawicowymi i lewicowymi, między konserwatywnymi i liberalnymi".

- W tej sprawie chodzi o to, czy kluczowa instytucja w naszym kraju, Trybunał Konstytucyjny, może funkcjonować w otoczeniu porządku, a to, co zrobiono, to chaos - ocenił. Podkreślił, że jedyną bronią TK jest jego autorytet, a to, co się wokół niego dzieje w ostatnim czasie, podważa ten autorytet. - Na to nie można się zgodzić - podkreślił prawnik.

Uczestnicy protestu zapowiedzieli, że podobna demonstracja odbędzie się w przyszłym tygodniu, kiedy Sejm może wybierać na nowo pięciu sędziów Trybunału.

SmileSmileSmile

Groteska. Dlatego PO Wyborcza Nowoczesna trzeba wygasic.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:18, 26 Lis 2015    Temat postu:

Prawnicy z PAN krytycznie o sytuacji wokół Trybunału Konstytucyjnego. "To niedopuszczalne"
Kacper Świsłowski
akt. 26 listopada 2015, 17:11
Członkowie Komitetu Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk podczas posiedzenia plenarnego poruszyli sprawę anulowania wyborów pięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Komitet w podjętej podczas spotkania uchwale wskazuje, że tego typu działania mogą stanowić "niebezpieczeństwo zmiany fundamentalnej zasady podziału władz" i sprzeciwia się "wszelkim formom nihilizmu konstytucyjnego" oraz "pogardzie dla zasady demokratycznego państwa prawnego".

Spotkanie członków Komitetu Nauk Prawnych zostało zaplanowane już w marcu tego roku.Jeszcze przed posiedzeniem, w rozmowie z Wirtualną Polską przewodniczący komitetu prof. Mirosław Wyrzykowski, były sędzia TK, powiedział, że w świetle ostatnich wydarzeń "tego tematu nie mogło zabraknąć".

Podczas posiedzenia Komitet podjął uchwałę (na posiedzeniu nie byli obecni członkowie Komitetu będący Sędziami Trybunału Konstytucyjnego) pt. "O ochronie Konstytucji", która powstała "w przedmiocie nasilających się w ostatnich dniach zjawisk bezpośrednio dotyczących Konstytucji i systemu prawnego, których skutkiem jest naruszenie fundamentalnych zasad konstytucyjnych".

Zrzeszeni w Komitecie prawnicy wskazują na niebezpieczeństwo zmiany fundamentalnej zasady podziału władz. Jak twierdzą, konsekwencje tego typu działań mogą prowadzićć do zmiany systemu ustrojowego RP. "Szczególnie niedopuszczalne jest wkraczanie władz ustawodawczych i wykonawczych w kompetencje władzy sądowniczej" - czytamy w oświadczeniu.

Komitet w uchwale sprzeciwia się "wszelkim formom nihilizmu konstytucyjnego i prawnego, pogardy dla zasady demokratycznego państwa prawnego, obejścia i nadużycia prawa, wykorzystywania i nadużywania mechanizmów demokratycznych dla ograniczenia demokracji i rządów prawa".

Prawnicy oceniają, że zaniechanie przyjęcia przez Prezydenta RP ślubowania od sędziów Trybunału Konstytucyjnego doprowadziło do sytuacji, w której ograniczono możliwość realizacji funkcji ustrojowych TK. Komitet Nauk Prawnych PAN stwierdza również, że ustawa przegłosowana przez Sejm 19 listopada 2015 roku ma wady konstytucyjne i regulaminowe, oraz, że narusza ona tryb uchwalania ustaw określony w Regulaminie Sejmu RP.

Komitet w swojej uchwale zawarł też zapis, w którym krytykuje prezydenta Andrzeja Dudę za zastosowanie przez niego prawa łaski. "Stanowi to naruszenie trybu postępowania o ułaskawienie i niedopuszczalne wkroczenie organu władzy wykonawczej w zakres kompetencji władzy sądowniczej. Zasadniczy sprzeciw dotyczy dopuszczalności ułaskawienia osoby, której przysługuje procesowy status osoby niewinnej (nie można ułaskawić osoby niewinnej), jak i podjęcia przez Prezydenta - w trakcie toczącego się postępowania sądowego - czynności procesowej, jaką jest umorzenie postępowania" - czytamy.

W głosowaniu wzięło udział 17 członków Komitetu Nauk Prawnych PAN, za podjęciem uchwały oddano 13 głosów, 1 głos wstrzymujący oraz 3 głosy przeciwne (prof. Tomasz Giaro, prof. Franciszek Longchamps de Bérier, prof. Mirosław Sitarz, którzy zapowiedzieli złożenie zdania odrębnego wobec uchwały).

Awantura wokół TK

Posłowie zagłosowali w nocy ze środy na czwartek za anulowaniem wyboru pięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego (TK), których wskazała Platforma Obywatelska. W uchwale przedłożonej przez PiS wskazywano, że wcześniejsza uchwała PO o wyborze pięciu sędziów TK "nie ma mocy prawnej".

Według uchwały przyjętej przez PO 8 października tego roku, kadencja trzech z wybranych wówczas sędziów miała zacząć się 7 listopada (wybrano wtedy sędziów: Romana Hausera, Andrzeja Jakubeckiego i Krzysztofa Ślebzaka), a dwóch kolejnych (sędziego Bronisława Sitka i Andrzeja Sokali) na początku grudnia.

Prawo i Sprawiedliwość argumentowało, że takie postępowanie ze strony poprzedniego rządu było niezgodne z prawem. Taką linię postępowania przyjął także prezydent Andrzej Duda, który odmawiał odebrania ślubowania od wcześniej wymienionych sędziów.

...

Niestety. To tylko swiadczy o ich pogladach nie o faktach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:27, 27 Lis 2015    Temat postu:

Zażalenie prokuratury ws. aresztu dla Burego

Zażalenie prokuratury ws. aresztu dla Burego - Fot. Franciszek Mazur / Agencja Gazeta

Katowicka prokuratura złożyła zażalenie na decyzję sądu rejonowego, który kilka dni temu odmówił aresztowania b. posła PSL Jana Burego, podejrzanego o korupcję. Śledczy uważają, że tylko aresztowanie polityka może zabezpieczyć prawidłowy tok postępowania.

Informację o przesłaniu zażalenia na postanowienie sądu rejonowego przekazał dziś Tomasz Tadla z Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach. Rozpozna je Sąd Okręgowy w Katowicach. W skierowanym do sądu wniosku prokuratura domaga się aresztowania polityka do końca br. - wtedy bowiem upływa obecny termin śledztwa, które zapewne zostanie przedłużone.
REKLAMA


Były poseł PSL został zatrzymany 18 listopada przez CBA. Kolejnego dnia Prokuratura Apelacyjna w Katowicach przedstawiła mu sześć zarzutów, dotyczących m.in. przyjmowania wysokich łapówek za wpływanie na działanie różnych instytucji państwowych. Chodzi o ponad 900 tys. zł. Może za to grozić kara do 12 lat więzienia.

Kierując do sądu wniosek o aresztowanie polityka, prokuratura uzasadniała go "udokumentowaną" obawą matactwa i grożącą Buremu surową karą. Sąd Rejonowy Katowice-Wchód, do którego trafił prokuratorski wniosek, nie tylko nie zgodził się na aresztowanie podejrzanego, ale też nie zastosował wobec niego innych środków zapobiegawczych.

Jak wyjaśnił później prezes sądu Michał Dmowski, nie uwzględniając wniosku o aresztowanie, sąd uznał, że choć istnieje wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przez Burego zarzucanych mu przestępstw, nie ma potrzeby sięgania na tym etapie śledztwa po najsurowszy środek zapobiegawczy. Dmowski dodał, że jeśli prokurator uzna za konieczne stosowanie innych, wolnościowych środków zapobiegawczych, to ma kompetencje, aby samodzielnie o takich środkach zdecydować.

Zwolniony przez sąd Bury oświadczył w rozmowie z dziennikarzami, że jest niewinny. Zapewnił, że stawi się na każde wezwanie prokuratury i sądu, by złożyć stosowne wyjaśnienia. Wyraził też przekonanie, że jego sprawa ma "w dużej mierze" charakter polityczny.

Zdaniem śledczych, jako poseł i wiceminister skarbu Bury przyjmował wysokie korzyści majątkowe od co najmniej dwóch osób - które usłyszały już wcześniej zarzuty wręczania tych łapówek - za wpływanie na działanie różnych instytucji państwowych.

Od jednego z biznesmenów Bury miał przyjąć łącznie 228 tys. zł - w różnych kwotach, ale też w formie sztabki złota. Trzy inne zarzuty dotyczą przyjmowania korzyści majątkowych lub pośrednictwa w przyjmowaniu łapówek za załatwianie spraw w różnych instytucjach. Zdaniem śledczych b. poseł przyjął 700 tys. zł od pewnego przedsiębiorcy, obiecując załatwienie korzystnego wyroku w Naczelnym Sądzie Administracyjnym.

Pozostałe zarzuty wobec b. posła są związane z nakłanianiem urzędników i przedstawicieli instytucji do działań niezgodnych z prawem. Chodzi o naciski na zbieranie określonych informacji i prowadzenie postępowania skarbowego w określonym kierunku - podała prokuratura.

Prokuratura dotychczas nie przedstawiła Buremu formułowanych już wcześniej zarzutów związanych z NIK, w którym chce przedstawić zarzuty przekroczenia uprawnień także prezesowi izby Krzysztofowi Kwiatkowskiemu, b. wiceprezesowi NIK Marianowi Cichoszowi oraz wicedyrektorowi rzeszowskiej delegatury Pawłowi Adamskiemu (całą tę trójkę chronią immunitety). Chodzi o m.in. o niezgodne z prawem wpływanie na wyniki konkursów w izbie.

Prokuratura podkreśla, że sprawa b. posła PSL jest jednym z kilkudziesięciu wątków prowadzonego w Katowicach śledztwa, w którym badane są także niektóre wątki tzw. afery podkarpackiej. W innych wątkach postępowania zarzuty przedstawiono 13 osobom.

Katowickie śledztwo toczy się od listopada 2013 r. po zawiadomieniu złożonym przez CBA. Początkowo wszczęto je pod kątem nadużycia uprawnień przez członków zarządu Elektrowni Kozienice i funkcjonariuszy publicznych w związku z postępowaniem przetargowym.

Postępowanie ma jednak szerszy zakres. Jeden z nich odnosi się do wyłudzenia wielomilionowych kwot z państwowych agencji dysponujących środkami europejskimi. W innym wątku podejrzanym jest biznesmen z Podkarpacia Łukasz M. Miał on poinformować Burego o ofercie, jaką rzekomo mieli mu złożyć agenci CBA - zeznania obciążające Burego w zamian za bezkarność. Bury nagłośnił tę sprawę w liście do prokuratora generalnego.

Inny wątek tzw. afery podkarpackiej wyjaśniany jest przez Prokuraturę Apelacyjną w Warszawie, która na początku listopada przesłała do sądu akt oskarżenia w sprawie płatnej protekcji wobec trzech osób i zapowiada kolejne.

Właśnie w ramach weryfikowania wyjaśnień podejrzanych w jednym z wątków tego śledztwa, w ubiegłym roku warszawska prokuratura apelacyjna i CBA podjęły działania polegające m.in. na żądaniu wydania określonych przedmiotów oraz przeszukaniu pomieszczeń należących m.in. do osób publicznych.

Dotyczyło to m.in. pomieszczeń posła Burego, ówczesnego wiceministra infrastruktury Zbigniewa Rynasiewicza, prokurator apelacyjnej w Rzeszowie, dwóch byłych rzeszowskich prokuratorów, a także b. szefa rzeszowskiej delegatury UOP. Przeszukanie odbyło się również u ówczesnego proboszcza katedry polowej WP w Warszawie ks. płk. Roberta M.

...

Dlaczego Bury ma siedziec? Czy to pedofil? Takich zreszta sie wypuszcza juz o to dba fundacja helsinska.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:29, 27 Lis 2015    Temat postu:

Karczewski: TK blokowałby wszystkie ustawy PiS, w tym dot. wieku emerytalnego

Karczewski: TK blokowałby wszystkie ustawy PiS, w tym dot. wieku emerytalnego - PAP

Trybunał Konstytucyjny być może blokowałby wszystkie ustawy PiS, w tym zapowiadane przez tę partię obniżenie wieku emerytalnego - powiedział marszałek Senatu Stanisław Karczewski (PiS). Dodał, że PiS musiało "posprzątać" po zamachu zrobionym na Trybunał przez PO.

Karczewski pytany w dzisiejszym wywiadzie w radiu RMF FM, jakie ustawy PiS mogłyby być blokowane przez Trybunał Konstytucyjny odpowiedział: "Być może wszystkie". Dopytywany o konkretne dokumenty dodał: "Wiek emerytalny, jestem przekonany".
REKLAMA


Pytany, czy ma na myśli zróżnicowanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, Karczewski potwierdził: "Oczywiście. Trybunał Konstytucyjny powiedziałby, że to jest niekonstytucyjne".

Na pytanie, czy PiS dokonuje zmian w TK dla wieku emerytalnego, Karczewski odpowiedział, że nie. "Robimy to dla porządku i dla ładu obowiązującego w bardzo istotnych instytucjach życia publicznego". - Nie może być takiej sytuacji, w której sędziowie TK są wybrani przez jedną opcję polityczną - dodał.

Karczewski przekonywał, że PiS dokonało w Trybunale "w bardzo szybkim tempie potrzebnych, koniecznych zmian". - Platforma Obywatelska zrobiła zamach na TK w czerwcu. Musieliśmy to zmienić, musieliśmy posprzątać po Platformie. Zrobiliśmy to skutecznie, szybko, profesjonalnie i dobrze - mówił polityk.

W nocy ze środy na czwartek Sejm głosami PiS i Kukiz'15 przyjął uchwały stwierdzające, że wybór w październiku, jeszcze w poprzedniej kadencji, pięciu sędziów Trybunału nie miał mocy prawnej. Również w nocy ze środy na czwartek Sejm zmienił swój regulamin. Zmiana pozwala marszałkowi Sejmu na ustalenie terminu na składanie wniosków ws. kandydatur na sędziów Trybunału Konstytucyjnego w przypadkach nieopisanych dotąd w regulaminie. Wyborem nowych sędziów TK Sejm zajmie się na kolejnym posiedzeniu, które odbędzie się 2-3 grudnia.

Z propozycją obniżenia wieku emerytalnego wystąpił prezydent Andrzej Duda. Jego projekt przewiduje obniżenie wieku emerytalnego: dla kobiet do 60 lat, a dla mężczyzn - 65 lat. Chętni mogliby pracować dłużej. Oznacza to odwrócenie reformy z 2012 r., która wydłużyła wiek emerytalny do 67 lat, zrównując go również stopniowo dla obu płci. Obniżenie wieku emerytalnego to także jeden z priorytetów rządu PiS.

...

Wreszcie racjonalny argument ze TK z PO by blokowal zmiany. Ten argument jest nie do obalenia. Rzad nie moglby rzadzic a od tego jest.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:18, 27 Lis 2015    Temat postu:

Czabański dla PAP: sprawdzimy, czy władze mediów publicznych nie działają na ich szkodę
Piątek, 27 listopada 2015, źródło:PAP
Będziemy się uważnie przypatrywać, czy w ostatnim okresie przed reformą mediów ich władze nie działają na szkodę spółek - powiedział w piątek PAP pełnomocnik rządu ds. zmian w mediach Krzysztof Czabański. Zapowiedział, że do władz mediów publicznych zostaną wysłane pisma w tej sprawie.


Pełnomocnik rządu ds. przygotowania reformy publicznej radiofonii i telewizji Krzysztof Czabański zapowiedział w rozmowie z PAP, że w przyszłym tygodniu do zarządów i Rad Nadzorczych publicznych mediów zostanie wysłane pismo, którego celem będzie przestrzeżenie ich przed działaniem na szkodę spółek.



"Chodzi o to, by władze nie zawierały kontraktów bardzo korzystnych dla jakichś podmiotów, ale na szkodę spółki. Nie chodzi np. o zatrudnianie, bo spółki muszą wykonywać swoje obowiązki. Nie mogą natomiast zawierać specjalnych, uprzywilejowanych kontraktów, które będą umożliwiały wyprowadzenie pieniędzy z firmy, albo zawierać umów na produkcję nikomu niepotrzebnego serialu na 10 lat do przodu" - wyjaśnił Czabański.

Czabański, na mocy rozporządzenia Rady Ministrów, został mianowany pełnomocnikiem rządu ds. przygotowania reformy publicznej radiofonii i telewizji, w randze sekretarza stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Będzie odpowiadał za przeprowadzenie zapowiadanych przez Prawo i Sprawiedliwość przekształceń w publicznych mediach, w tym za przygotowanie nowej ustawy medialnej, która przesądzi o ich strukturze.

...

Prosz...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:22, 28 Lis 2015    Temat postu:

"Gazeta Wyborcza": w obronie edukacji i dzieci

"Gazeta Wyborcza": w obronie edukacji i dzieci - istock

Pedagodzy związani z Polską Akademią Nauk oraz twórcy reformy gimnazjalnej apelują do PiS, by nie robić z edukacji sprawy politycznej – informuje "Gazeta Wyborcza".

Wycofanie się z obowiązku szkolnego dla sześciolatków to "drastyczne przewinienie wobec polskiego dziecka" – pisze do premier Beaty Szydło Zespół Pedagogiki Społecznej działający przy Komitecie Nauk Pedagogicznych Polskiej Akademii Nauk.
REKLAMA


Do minister edukacji Anny Zalewskiej w obronie gimnazjów napisali z kolei twórcy reformy, która te szkoły wprowadziła – Mirosław Handke, minister edukacji w latach 1997-2000, i Wojciech Książek, wiceminister w latach 1997-2001.

...

Abusurd. ,,Obroncy gimnazjow". Obrona patologii to specjalnosc Wyborczej. Kiedy obrona korupcji?
Widzicie teraz przez PiS teraz patologie konsoliduja sie pod sztandarem Wyborczej. Banksterzy porno gimnazja itp. Stanowczo potepiamiy wykorzystywanie hasel obrony demokracji do utrwalania patologii spolecznych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:06, 28 Lis 2015    Temat postu:

PO uchwaliła swoją ustawę na finiszu poprzedniej kadencji - w istocie był to jednak projekt napisany w TK, a złożony do Sejmu przez prezydenta Bronisława Komorowskiego. PO wprowadziła do niego kontrowersyjną poprawkę, która umożliwiała wybór poprzedniemu Sejmowi nowych sędziów na miejsce tych, którym kadencje kończyły się 6 listopada (trzech sędziów) oraz 2 i 8 grudnia. W sumie aż pięciu sędziów na 15-osobowy skład TK.
REKLAMA


Art. 137. ustawy (to ta nieszczęsna poprawka) mówi: - W przypadku sędziów Trybunału, których kadencja upływa w roku 2015, termin na złożenie wniosku [o zgłoszenie kandydata na sędziego] (…) wynosi 30 dni od dnia wejścia w życie ustawy.

Ustawa PO weszła w życie 30 sierpnia 2015 r. Sejm zdominowany przez PO ekspresowo i "awansem" wybrał ich następców. Prezydent Andrzej Duda - twierdząc, że zostali oni wybrani "wadliwie" - nie przyjął od nich ślubowania.

...

Pamietajmy co robila PO. Bo z Wyborczej i spolki tego sie nie dowiecie. Jesli byl zamach na TK to PO.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 1:18, 30 Lis 2015    Temat postu:

Szymański: Polsce zależy na Wielkiej Brytanii w UE, niektóre postulaty problematyczne


- Polsce zależy na tym, by Wielka Brytania pozostała w UE, ale jako problematyczne postrzegamy jej propozycje zmierzające do ograniczenia przepływu osób w ramach UE - oświadczył dzisiaj w Brukseli minister ds. europejskich Konrad Szymański.

Po zakończeniu szczytu UE-Turcja szef Rady Europejskiej Donald Tusk spotkał się z brytyjskim premierem Davidem Cameronem, żeby rozmawiać na temat renegocjacji członkostwa Wielkiej Brytanii w UE. W ostatnich dniach obywały się dwustronne spotkania przedstawicieli państw członkowskich z negocjatorami UE, podczas których stolice przedstawiły swoje stanowisko w sprawie potencjalnych ustępstw wobec Brytyjczyków.
REKLAMA


Szymański powiedział dziennikarzom, że podczas tych rozmów mówił w Brukseli, że Polska jest zainteresowana tym, by nie doszło do wyjścia Wielkiej Brytanii z UE.

...

PROSZE MOWIC ZA SIEBIE! NIE ZA POLSKE! NIE MACIE POJECIA O POLSCE!
Widzimy tu podlosc Wyborczej przedstawiajacej PiS jako niewiadomo jakich przeciwnikow UE. A prawda jest taka ze toto sie niczym od Wyborczej nie rozni. Tez budowa europanstwa i zanik narodow... To tez partia wygaszania Polski. Dlatego Wyborcza wuwoluje odruch wymiotny u kazdego myslacego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:40, 30 Lis 2015    Temat postu:

Prokurator Generalny kwestionuje podstawę wyboru dwóch sędziów TK

Niekonstytucyjny jest zapis ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, który umożliwił poprzedniemu Sejmowi wybór dwóch sędziów, uważa Prokurator Generalny - Tomasz Szeląg / Onet

Niekonstytucyjny jest zapis ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, który umożliwił poprzedniemu Sejmowi wybór dwóch sędziów TK w miejsce tych, których kadencje mijają w kadencji obecnego Sejmu - to stanowisko Prokuratora Generalnego dla TK, który 3 grudnia ma badać tę ustawę.

Były minister sprawiedliwości Borys Budka (PO), który w TK będzie reprezentował posłów Platformy jako wnioskodawców, wyjaśnił, że nie ma innego sposobu na sprawdzenie, czy ustawa o Trybunale uchwalona w czerwcu br. jest zgodna z konstytucją, niż zaskarżenie jej do TK z wnioskiem o stwierdzenie niekonstytucyjności jej zapisów.
REKLAMA


Spośród 12 zaskarżonych zapisów ustawy z czerwca br., zastępca Andrzeja Seremeta, prok. Robert Hernand, zakwestionował jeden i tylko w zakresie, w jakim zastosowano go do zgłoszenia kandydata w miejsce sędziego, którego kadencja upływa w czasie następnej kadencji Sejmu. Za "niecelowe" Hernand uznał też wprowadzenie kadencji prezesa i wiceprezesa TK.

8 października poprzedni Sejm - przy sprzeciwie PiS - wybrał pięciu nowych sędziów TK. Trzej sędziowie zostali wybrani w miejsce tych, których kadencja wygasała 6 listopada, czyli w trakcie kadencji poprzedniego Sejmu; dwaj pozostali - w miejsce sędziów, których kadencja wygasa 2 i 8 grudnia, czyli w trakcie kadencji obecnego Sejmu. Nowi sędziowie nie zostali dotychczas zaprzysiężeni przez prezydenta Andrzeja Dudę, co jest konieczne, by mogli orzekać.

3 grudnia TK ma zbadać przyjętą w czerwcu ustawę o TK - która była podstawą wyboru z 8 października. Wniosek taki pierwotnie złożyli posłowie PiS, który później wycofali, bo zdecydowali się na nowelizację ustawy. Wniosek ponowili posłowie PO i PSL. Do ich wniosku przyłączył się RPO Adam Bodnar, w zakresie kwestionującym przepis, na którego mocy Sejm wybrał następców dwóch sędziów, których kadencja kończy się w grudniu.

- Słusznie wnioskodawcy zauważają, że ustawa zasadnicza przyjmuje dla sędziów Trybunału konstrukcję kadencji zindywidualizowanej, która ma zabezpieczać przed monopolizowaniem decyzji o wyborze grupy sędziów przez aktualną większość parlamentarną - napisał Hernand w piśmie do TK z 27 listopada.


Dodał, że art. 137 ustawy o TK - jako przepis o charakterze przejściowym, wprowadzający 30-dniowy termin od dnia wejścia w życie ustawy na złożenie wniosku w sprawie zgłoszenia kandydatów na sędziów TK w miejsca wszystkich sędziów, których kadencja upływa w 2015 r. - łamie wspomnianą zasadę indywidualnego wyboru.

Według Hernanda "ustawodawca mógł uniknąć takiej sytuacji, gdyby inaczej określił termin na złożenie wniosku w sprawie zgłoszenia kandydata na sędziego, umożliwiając przeprowadzenie procedury nowo wybranemu Sejmowi wobec kandydatów na miejsca 2 sędziów, których kadencja upływa w grudniu 2015 r."

Inne zapisy ustawy Hernand uznał albo za niesprzeczne z konstytucją, albo wniósł o umorzenie sprawy.

Hernand polemizuje np. z kwestionowaniem przez wnioskodawców art. 19 ust. 2 ustawy o TK, który generalnie stanowi, że co do zasady (po skonsumowaniu przepisu przejściowego) kandydaturę na sędziego TK składa się Marszałkowi Sejmu "nie później niż 3 miesiące przed dniem upływu kadencji sędziego Trybunału".

Według wnioskodawców materię tę powinien określać regulamin Sejmu, a nie ustawa, a zakwestionowany przepis narusza zasadę autonomii Sejmu i przekracza zakres konstytucyjnej delegacji dla ustawodawcy. Zdaniem Hernanda przepis ten nie ingeruje w materię zastrzeżoną dla regulaminu Sejmu i mieści się w granicach upoważnienia.

Zastępca Seremeta chce też umorzenia wątku braku określenia w ustawie długości kadencji prezesa i wiceprezesa Trybunału. Według niego wprowadzenie dodatkowej kadencji dla prezesa i wiceprezesa, którzy i tak są sędziami kadencyjnymi, byłoby niecelowe, a w niektórych wypadkach rodziłoby nawet problemy związane z ich wyborem. - Wybór taki byłby bowiem wyborem ograniczonym tylko do tych sędziów, których kadencja sędziego nie będzie kolidowała z długością kadencji prezesa i wiceprezesa Trybunału przewidzianą ustawowo - dodał Hernand.

Według niego w tym przypadku "mamy do czynienia z zaniechaniem, a nie z pominięciem ustawodawczym, co powoduje, że kontrola konstytucyjna zakwestionowanej regulacji prawnej jest niedopuszczalna". Dodał, że zaniechanie prawodawcze ma miejsce, gdy ustawodawca pozostawia w całości określone zagadnienie poza regulacją - gdy zaś reguluje jakieś zagadnienie w sposób niepełny, mamy do czynienia z pominięciem prawodawczym. TK nie ma kompetencji orzekania o zaniechaniu ustawodawczym - zaznaczył.

Według Hernanda nie jest także niezgodny z konstytucją artykuł ustawy o tym, że prezydent powołuje prezesa i wiceprezesa TK spośród dwóch kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne TK.

Hernand kwestionuje tezę wnioskodawców, że ustawa narusza zasadę autonomii Sejmu w wyborze sędziów TK, gdyż uzależnia pełnienie przez nich obowiązków sędziego od złożenia ślubowania wobec prezydenta RP. - Brak aktu ślubowania wywołuje tylko wtedy skutki prawne, kiedy osoba wybrana na sędziego TK odmawia złożenia ślubowania. Taka odmowa traktowana jest wówczas jako zrzeczenie się stanowiska sędziego - napisał.

Jego zdaniem nie jest niezgodne z konstytucją nieustanowienie odpowiedniego vacatio legis dla wprowadzanych zmian. Za zgodne z konstytucją Hernand uznaje artykuły o wymogu wyróżniania się wiedzą prawniczą przez kandydata na sędziego TK i stosowania immunitetu formalnego wobec sędziów TK w stanie spoczynku.

5 grudnia wejdzie w życie nowelizacja ustawy o TK autorstwa PiS. Zakłada ona m.in. ponowny wybór pięciu sędziów TK; wygaszenie kadencji Andrzeja Rzeplińskiego i Stanisława Biernata jako prezesa i wiceprezesa TK oraz trzyletnią kadencję prezesa i wiceprezesa.

TK ma zbadać tę nowelizację 9 grudnia. Z kolei na posiedzeniu 2-3 grudnia Sejm ma dokonać ponownego wyboru 5 sędziów TK - w zeszłym tygodniu Sejm przyjął pięć uchwał o tym, że wybór pięciu sędziów z 8 października nie miał mocy prawnej.

TK ma zbadać tę nowelizację 9 grudnia. Z kolei na posiedzeniu 2-3 grudnia Sejm ma dokonać ponownego wyboru 5 sędziów TK - w zeszłym tygodniu Sejm przyjął pięć uchwał o tym, że wybór pięciu sędziów z 8 października nie miał mocy prawnej.

Budka powiedział, że formalnie we wniosku PO twierdzi się, że wszystkie zaskarżone zapisy ustawy są niekonstytucyjne. - Przejęliśmy wniosek PiS; nie ma innego trybu by spowodować, aby TK uznał, kto ma rację - dodał. - My się temu rozstrzygnięciu poddamy i na pewno nie będziemy wyroku kwestionować, niezależnie jaki będzie - zadeklarował.

Według Budki gdyby Sejm wybrał 5 sędziów, zanim TK wyda wyrok co do ustawy, to "wybór byłby bezskuteczny, bo ostatnie uchwały Sejmu w sprawie 5 sędziów nie mają mocy prawnej". Jego zdaniem TK wyrazi przy okazji wyroku opinie o tych uchwałach.

Pytany czy październikowy wybór pięciu sędziów TK był zgodny z konstytucją, Budka odpowiedział pytaniem: co byłoby w całej sprawie, gdyby prezydent Andrzej Duda zwołał pierwsze posiedzenie nowego Sejmu np. na 2 listopada i to wtedy skończyłaby się kadencja poprzedniego Sejmu. - Idąc tym tokiem rozumowania, konstytucyjność ustawy byłaby zależna od decyzji o zwołaniu pierwszego posiedzenia Sejmu - podkreślił.

...

Ta zalosna walka o pare stolkow ile jeszcze bedzie trwac? Kraj nie ma problemow... TK jak widzicie jest niebywale szkodliwy marnuje energie spoleczna ktora jest potrzebna dla ratowania kraju. Dlatego TK trzeba zlikwidowac jako chwast ustrojowy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:41, 30 Lis 2015    Temat postu:

Bury usłyszał zarzuty związane z NIK

Jan Bury - Leszek Szymański / PAP

Trzy kolejne zarzuty, dotyczące niezgodnego z prawem wpływania na obsadę stanowisk w Najwyższej Izbie Kontroli usłyszał w katowickiej prokuraturze b. poseł PSL Jan Bury. Wcześniej prokuratura zarzuciła mu korupcję. Bury nie przyznaje się do winy.

- Odmówiłem wyjaśnień i nie przyznałem się do zarzucanych mi czynów. (…) Tak jak i we wcześniejszej sprawie, czuję się niewinny – oświadczył dziennikarzom b. poseł, wychodząc z przesłuchania.
REKLAMA


Tomasz Tadla z Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach poinformował, że Buremu przedstawiono trzy zarzuty, które znalazły się w przesłanym kilka miesięcy temu do Sejmu wniosku o uchylenie ówczesnemu posłowi immunitetu. Dotyczą one nakłaniania pracowników NIK do przekroczenia uprawnień i manipulowania wynikami konkursów w Izbie.

- Chodziło o obsadę stanowiska dyrektora i wicedyrektora delegatury NIK w Rzeszowie. Jeden czyn dotyczy nakłaniania do takiej zmiany obsady ciała, które rozpoznawało w NIK zastrzeżenia do protokołu kontroli, aby wyniki tego protokołu były korzystne dla określonych osób – powiedział prokurator.

Jak ocenił, czynności przebiegły sprawnie. - Podejrzany ustosunkował się do zarzutów, które mu prokurator przedstawił, natomiast z uwagi na to, że postępowanie nie jest jeszcze zakończone, nie będziemy informować o treści jego oświadczeń i wyjaśnień – zastrzegł Tadla.

Sam Bury powiedział dziennikarzom, że czuje się niewinny. Zaznaczył, że stawił się na przesłuchanie po ustaleniu tego terminu z prokuratorem. Wyraził przekonanie, że tak mogło być także w przypadku zarzutów korupcyjnych - bo już wcześniej deklarował, że stawi się w każdej chwili - tymczasem prokuratura wydała nakaz zatrzymania.

Za zarzucone Buremu przestępstwa może grozić kara do trzech lat więzienia. Prokuratura nie stosowała w związku z nimi żadnych środków zapobiegawczych.

B. poseł PSL został zatrzymany 18 listopada przez CBA. Kolejnego dnia Prokuratura Apelacyjna w Katowicach przedstawiła mu sześć zarzutów, dotyczących m.in. przyjmowania wysokich łapówek za wpływanie na działanie różnych instytucji państwowych. Chodzi o ponad 900 tys. zł. Może za to grozić kara do 12 lat więzienia.

Wówczas prokuratura nie stawiała Buremu formułowanych już wcześniej zarzutów, związanych z NIK. Taki wniosek złożyli wtedy obrońcy podejrzanego - chcieli, by tę czynność przeprowadzić w innym terminie.

Po przedstawieniu politykowi zarzutów korupcyjnych prokuratura domagała się aresztowania podejrzanego, katowicki sąd rejonowy jednak się na to nie zgodził. W czwartek sąd okręgowy ma rozpoznawać zażalenie prokuratury w tej sprawie.

- Prokurator powołuje się na konkretne dowody, wskazujące na to, że tuż przed ogłoszeniem zarzutów dopuszczono się w tej sprawie matactwa. W naszej ocenie dysponujemy materiałem, który powinien przesądzić o tym, że jedynym realnym środkiem, który gwarantuje, że nie będzie zakłócania postępowania dowodowego jest właśnie tymczasowe aresztowanie – podkreślił Tadla.

W związku z zarzutami dotyczącymi NIK katowicka prokuratura w sierpniu wystąpiła do Sejmu o uchylenie Buremu immunitetu. Sejm poprzedniej kadencji nie zdążył rozpoznać wniosku ws. Burego, który nie zdobył mandatu w wyborach 25 października.

W tym samym wątku prokuratura chce przedstawić zarzuty przekroczenia uprawnień także prezesowi Izby Krzysztofowi Kwiatkowskiemu, b. wiceprezesowi NIK Marianowi Cichoszowi oraz wicedyrektorowi rzeszowskiej delegatury Pawłowi Adamskiemu (całą tę trójkę chronią immunitety).

Kwiatkowski sam postanowił wyłączyć się z prac Izby i wniósł do Sejmu o uchylenie mu immunitetu. Zapewnił, że "zawsze postępował uczciwie". Sejmowa komisja regulaminowa Sejmu minionej kadencji uznała, że nie jest "właściwa", by zająć się sprawą immunitetu prezesa NIK.

W tym samym wątku prokuratura chce postawić zarzuty dot. przekroczenia uprawnień także b. wiceprezesowi NIK Marianowi Cichoszowi oraz wicedyrektorowi rzeszowskiej delegatury NIK Pawłowi Adamskiemu. Obu chronią immunitety, o ich uchyleniu decyduje kolegium NIK.

- Czekamy na decyzje stosownych gremiów, które są uprawnione do tego, aby ewentualnie pociągnąć do odpowiedzialności karnej przedstawicieli NIK, co do których prokurator skierował stosowne wnioski - wskazał Tadla.

Prokurator wyjaśnił, że obecnie toczą się dwa odrębne postępowania. Jedno dotyczy ogłoszonych zarzutów, związanych z NIK. W drugim, w którym Bury usłyszał zarzuty korupcyjne, jest łącznie 15 podejrzanych. Chodzi o powoływanie się na wpływy w instytucjach państwowych w zamian za korzyści majątkowe, wyłudzenia dotacji ze środków unijnych na różne projekty gospodarcze.

- Oba te postępowania nie są jeszcze zakończone i z pewnością w tej sprawie jeszcze przed prokuraturą wiele czynności, które musimy wykonać. Musimy również zweryfikować linię obrony, którą w tych sprawach prezentują podejrzani - wskazał Tadla.

Katowickie śledztwo toczy się od listopada 2013 r. po zawiadomieniu złożonym przez CBA. Początkowo wszczęto je pod kątem nadużycia uprawnień przez członków zarządu Elektrowni Kozienice i funkcjonariuszy publicznych w związku z postępowaniem przetargowym. Postępowanie ma jednak znaszanie szerszy zakres i - jak podawała - składa się z kilkudziesięciu wątków.

...

Jakos nie uciekl. Po co to aresztowanie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:51, 30 Lis 2015    Temat postu:

"Rzeczpospolita": zagrożona demokracja

Ponad połowa Polaków uważa, że demokracja jest zagrożona - Shutterstock

55 proc. Polaków zgodziło się ze stwierdzeniem, że demokracja w naszym kraju jest zagrożona – wynika z badania IBRiS przeprowadzonego dla "Rzeczpospolitej".

28 proc. jest o tym "zdecydowanie" przekonanych, a 27 proc. "raczej". Niemal 35 proc. jest przeciwnego zdania.
REKLAMA


Badanie przeprowadzono w dniach 27-28 listopada na grupie 1100 respondentów.

...

Zeby cos bylo zagrozone to najpierw musi byc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:16, 30 Lis 2015    Temat postu:

Tomasz Siemoniak: PiS nie dociągnie do końca kadencji
30 listopada 2015, 11:49
- Uważam, że wybory będą wcześniej niż za cztery lata. PiS nie dociągnie do końca kadencji z tymi emocjami, z tym chaosem - oznajmił Tomasz Siemoniak w programie #dziejesienazywo.



Zdaniem Siemoniaka, to absolutny fenomen, że kilka tygodni po wyborach tak wielkie emocje są wzbudzone w społeczeństwie. - To jak u Hitchcocka. Najpierw jest trzęsienie ziemi, a potem zaczynają się dziać straszne rzeczy - dodał kandydat na szefa PO.


- Mamy chaos. Myślę, że to się nie uspokoi - ocenił Siemoniak. - Proszę spojrzeć na ostatnie kilkanaście dni, ile wątków zostało poruszonych: atak na wolność słowa, wolność kultury, zapowiedź Tuska do Trybunału, zmiany w służbach specjalnych, ułaskawienie Mariusza Kamińskiego - wymienił były szef MON i podkreślił: - To pokazuje intencje i pokazuje bezceremonialność w sprawowaniu władzy.

- Orban też zaczynał od instytucji, które by mu mogły stanąć na drodze - podkreślił gość #dziejesienazywo.

...

Nie badzcie tacy hop do przodu bo wy nie dociagniecie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:31, 30 Lis 2015    Temat postu:

I Prezes SN zaskarżyła do TK ustawę o Trybunale i nowelizację

I Prezes SN zaskarżyła do TK ustawę o Trybunale i nowelizację - Tomasz Szeląg / Onet

I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf zaskarżyła do Trybunału Konstytucyjnego ustawę o TK z czerwca i jej listopadową nowelizację - poinformował SN. Prof. Gersdorf realizuje tak zeszłotygodniową uchwałę zgromadzenia ogólnego sędziów SN.

Skarga, odnosząca się do przepisów czerwcowej ustawy o TK (w części, w jakiej uległy one zmianie w listopadzie), a także listopadowej nowelizacji, została skierowana do Trybunału. Możliwe, że Trybunał dołączy ją do rozpoznania w rozprawach zaplanowanych na 3 i 9 grudnia.
REKLAMA


24 listopada zgromadzenie ogólne sędziów SN przyjęło uchwałę, w której sędziowie stanowczo sprzeciwili się wypowiedziom przedstawicieli władzy ustawodawczej i wykonawczej "bezzasadnie kwestionującym bezstronność i apolityczność sędziów". W uchwale podkreślono, że wypowiedzi te podważają konstytucyjną zasadę niezależności władzy sądowniczej.

W drugiej uchwale zgromadzenie zwróciło się do prof. Gersdorf o skierowanie do TK skargi ws. ustawy o Trybunale.

Jak poinformował SN, prof. Gersdorf zarzuca nowelizacji ustawy niezgodność z preambułą i kilkoma artykułami konstytucji, m.in. z powodu nieodpowiedniego trybu jej uchwalenia przez parlament. I prezes SN uznaje też, że nowelizacja narusza również Konwencję o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Wobec czerwcowej ustawy o TK I prezes SN sformułowała m.in. zarzut naruszenia w ustawie konstytucyjnej zasady trójpodziału władzy, a także prawa do sądu.

- Dokonywanie zmian w ustawie o Trybunale Konstytucyjnym w niezwykłym pośpiechu, bez konsultacji z organizacjami pozarządowymi, bez zasięgnięcia opinii ekspertów jest niezgodne z zasadami tworzenia prawa, które powinny być stosowane w demokratycznym państwie prawnym. Sposób postępowania przy uchwalaniu tej ustawy godzi w konstytucyjne podstawy demokratycznego państwa prawnego, do których preambuła Konstytucji zalicza rzetelność i sprawność działania instytucji publicznych oraz współdziałanie władz i dialog społeczny. Prawo w demokratycznym państwie prawnym nie może być postrzegane przez ustawodawcę jedynie jako narzędzie przydatne do osiągania celów ideologicznych i politycznych; ma ono przecież własną podmiotowość, współistotną przyrodzonej i niezbywalnej godności człowieka, w której – w myśl art. 30 Konstytucji – ma swoje źródło - czytamy w skardze I prezes SN.

SN skarży też przepisy czerwcowej ustawy zmienione listopadową nowelizacją, która wprowadziła rozwiązanie polegające na tym, ze prezesa TK powołuje prezydent na trzyletnią, jednokrotnie powtarzalną kadencję, spośród co najmniej trzech kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne. - Rozwiązanie to uzależnia prezesa Trybunału mającego zamiar powtarzania kadencji od Prezydenta RP oraz od sędziów Trybunału. Tego rodzaju uzależnienie może wywołać dysfunkcjonalne skutki w działalności Trybunału - uważa I prezes SN, uznając to za niezgodność z konstytucyjną zasadą trójpodziału władz i naruszenie "równowagi między Trybunałem a Prezydentem".

Z tych samych powodów I prezes SN zaskarżyła zapis ustawy stanowiący, że złożenie ślubowania rozpoczyna bieg kadencji sędziego Trybunału, a ślubowanie to składa się w terminie 30 dni od dnia wyboru, co uzależnia wybór dokonany przez Sejm od akceptacji udzielanej przez prezydenta. - Kwestionowany przepis zawiera rozwiązanie niezgodne z zasadą podziału władz, w myśl której ustrój państwa opiera się na podziale i równowadze władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej. Zachwianie tej równowagi przez to, że Prezydent RP może zablokować wybór sędziego TK dokonany przez Sejm, a tym samym zyskuje podstawę do pozakonstytucyjnego oddziaływania na proces wyboru, godzi w podstawy ustroju podziału władz - czytamy we wniosku.

Skargę grupy posłów na ustawę o TK z czerwca Trybunał ma rozpoznać 3 grudnia. Wniosek taki pierwotnie złożyli posłowie PiS, ale później go wycofali, bo zdecydowali się na nowelizację ustawy. Wniosek ponowili posłowie PO i PSL. Do ich wniosku przyłączył się RPO Adam Bodnar, w zakresie kwestionującym przepis, na którego mocy Sejm wybrał następców dwóch sędziów, których kadencja kończy się w grudniu.

9 grudnia Trybunał ma rozpoznać połączone skargi grupy posłów, Rzecznika Praw Obywatelskich i Krajowej Rady Sądownictwa na listopadową nowelizację, która zakłada m.in. ponowny wybór pięciu sędziów TK (Sejm poprzedniej kadencji wybrał 5 osób, ale prezydent Andrzej Duda ich nie zaprzysiągł, a Sejm obecnej kadencji chce wybrać nowych sędziów). Ustawa zakłada też wygaszenie kadencji Andrzeja Rzeplińskiego i Stanisława Biernata jako prezesa i wiceprezesa TK oraz wprowadza trzyletnią kadencję prezesa i wiceprezesa.

Według skarżących te zapisy są niekonstytucyjne. PiS argumentuje, że to czerwcowa ustawa o TK jest niekonstytucyjna i że "chodzi o naprawienie tego, co zepsuła PO".

8 października poprzedni Sejm - przy sprzeciwie PiS - wybrał pięciu nowych sędziów TK. Trzej sędziowie zostali wybrani w miejsce tych, których kadencja wygasała 6 listopada, czyli w trakcie kadencji poprzedniego Sejmu; dwaj pozostali - w miejsce sędziów, których kadencja wygasa 2 i 8 grudnia, czyli w trakcie kadencji obecnego Sejmu. Nowi sędziowie nie zostali dotychczas zaprzysiężeni przez prezydenta Andrzeja Dudę, co jest konieczne, by mogli orzekać.

Skargi posłów, RPO i KRS kwestionują m.in. bardzo szybki tryb uchwalenia nowelizacji, bez zaopiniowania jej przez ekspertów oraz KRS; uznaje się też, że narusza on art. 2 konstytucji, z którego wynika zasada tzw. przyzwoitej legislacji.

...

Kompromituja Sad Najwyzszy. Gdy PO krecila siedzieli cicho. Taki ,,SN" budzi wylacznie pogarde. Karly moralne i sadowe. Pojecie bezstronnosci jest im nieznane.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:14, 01 Gru 2015    Temat postu:

Zwrot ws. wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego? Kluczowe spotkanie u prezydenta Dudy

Andrzej Duda - ALAIN JOCARD / AFP

- Jeżeli wybór trzech sędziów Trybunału Konstytucyjnego był zgodny z konstytucją, to prezydent będzie musiał przyjąć ślubowanie - powiedział w TVP Info prezydencki minister Andrzej Dera. Wcześniej pojawiały się głosy, że Andrzej Duda może nie dopuścić do zaprzysiężenia sędziów wybranych jeszcze w trakcie poprzedniej kadencji Sejmu. Udział w dzisiejszym spotkaniu z głową państwa potwierdzili prezes TK Andrzej Rzepliński i wiceprezes Stanisław Biernat.

Dera tłumaczył, że najważniejsza jest podstawa prawna wyboru sędziów. Uważa on, że możliwe jest przyjęcie ślubowania od 3 sędziów już wybranych, na mocy czerwcowej ustawy.
REKLAMA


- Jeżeli wybór był zgodny z konstytucją, to prezydent będzie musiał przyjąć ślubowanie od sędziów. Ale jeśli się okaże, że nie był zgodny z przepisami prawa, to prezydent nie będzie miał innej możliwości jak odmówić zaprzysiężenia - powiedział Dera. Prezydencki minister nie odpowiedział jednak na pytanie, czy w takim razie prezydent poczeka z zaprzysiężeniem na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego.

Ten pojutrze ma zdecydować, czy czerwcowa ustawa jest zgodna z konstytucją. Za sprawą tej ustawy wybrano łącznie 5 sędziów, a wybór dwóch z nich wywołuje największe kontrowersje. PiS uważa bowiem, że poprzedni Sejm powinien był z tym poczekać - wiedząc, że zmieni się większość parlamentarna.

Do wyboru tych dwóch sędziów wątpliwości zgłosił wczoraj prokurator generalny, przedstawiając stanowisko w związku ze spodziewaną rozprawą. PO stoi zaś na stanowisku, że na wybór pozwalały przepisy prawa, ale złożyła wniosek o zbadanie konstytucyjności tego rozwiązania.

Andrzej Dera tłumaczył też, że z orzekania powinno się pojutrze wyłączyć trzech sędziów, z kilkunastoosobowego składu Trybunału, bo pracowali oni przy tworzeniu czerwcowych przepisów. - Nie jest się sędzią we własnej sprawie - podsumował Dera.

Nie jest jasne, jaką datę zaprzysiężenia wybierze prezydent. Już jutro bowiem, jako skutek uchwały sejmowej przyjętej głosami przede wszystkim PiS, ma nastąpić wybór kolejnych sędziów TK. Opozycja uważa, że jest to niezgodne z prawem, ponieważ za podstawę wyboru przyjmowałoby się sejmową uchwałę, a nie ustawę, która już w tej sprawie istnieje.

...

NIE ROBCIE Z NAS IDIOTOW!
ALBO MAJSTROWANIE PO BYLO NIELEGALNE I TRZEBA WYBRAC NOWYCH ALBO LEGALNE! WTEDY I MAJSTROWANIE PIS JEST LEGALNE! I WTEDY TEZ 5 NOWYCH!
I DOSC TEGO RZYGAC MI SIE CHCE! CZYM ONI SIE ZAJMUJA! SYNEKURAMI DLA PARU GOSCI Z APARATU SEDZIOWSKIEGO KTORY BUDZI OBRZYDZENIE SWOJA POSTAWA! ZLIKWIDOWAC TO CALE TK!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:57, 01 Gru 2015    Temat postu:

Fala odejść z policji. Oficerowie składają wnioski o emerytury
1 grudnia 2015, 14:28
Jedenastu wysokich rangą funkcjonariuszy z dowództwa policji odchodzi ze służby - informuje RMF FM. Policjanci złożyli raporty w sprawie przejścia na emeryturę.

Według ustaleń stacji chodzi o trzech komendantów wojewódzkich, pięciu zastępców szefów tych komend wojewódzkich oraz trzech dyrektorów biur Komendy Głównej Policji.

Nazwiska odchodzących ze służby funkcjonariuszy podane zostaną po zakończeniu wszystkich procedur związanych z ich rezygnacją.

RMF FM zauważa, że na decyzję policjantów ma m.in. innymi stanowisko nowego szefostwa MSWiA, które nie chce, aby kierownicze stanowiska w formacji obejmowali oficerowie mający za sobą służbę w Milicji Obywatelskiej.

Wśród 17 komendantów wojewódzkich, służbę przed 1989 rokiem rozpoczęło siedmiu.

Przypomnijmy, że Jarosław Zieliński nowy wiceminister SWiA zapowiedział, że wszyscy szefowie i wiceszefowie służb mundurowych podległych jego resortowi stracą stanowiska. Wiceminister stwierdził po objęciu funkcji, że ma zastrzeżenia do pracy wysokich oficerów i sposobu zarządzania przez nich służbami.

Jego zdaniem niewłaściwie wykorzystywali oni środki unijne, źle wydawali publiczne pieniądze przy ważnych projektach oraz osłabiali formacje. Zieliński wskazał m.in. na likwidację policyjnych posterunków czy placówek straży granicznej.

...

Skoro i tak straca to nie czekaja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:58, 01 Gru 2015    Temat postu:

UJ apeluje do prezydenta Dudy ws. TK. "Zagrożenie dla niezależności władzy sądowniczej"
akt. 1 grudnia 2015, 14:48
Uniwersytet Jagielloński zwrócił się do swojego absolwenta Andrzeja Dudy o "uszanowanie prawa i wolności obywatelskich". "Podpisana ustawa o zmianie ustawy o TK nie daje się pogodzić z zasadą demokratycznego państwa prawnego (...) to zagrożenie dla niezależności organów władzy sądowniczej" - napisali w oficjalnym piśmie pracownicy Rady Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego.

"Podpisana przez Pana Prezydenta ustawa z dnia 19 listopada 2015 r. o zmianie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym nie daje się pogodzić z zasadą demokratycznego państwa prawnego, naruszając wymogi nieusuwalności sędziów, legalizmu i niedziałania prawa wstecz. Podważa zaufanie do Trybunału Konstytucyjnego" - piszą członkowie Rady.

"W wyniku działań władz państwowych powstało zagrożenie dla niezależności organów władzy sądowniczej, w szczególności Trybunału Konstytucyjnego, jednego z gwarantów porządku konstytucyjnego" - czytamy w uchwale.

Rada Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego w uchwale wyraziła "niepokój związany z wydarzeniami wywołanymi przez najwyższe organy państwa". Wykładowcy wskazują, że podjęte przez Sejm uchwały ws. TK "są pozbawione wszelkiej mocy prawnej i pogłębiają kryzys konstytucyjny".

(fot. UJ)



"Zwracamy się do pana prezydenta, absolwenta naszego wydziału i członka wspólnoty akademickiej UJ, o uszanowanie wartości, których Krakowska Wszechnica jest strażnikiem: prawa i wolności obywatelskich. Apelujemy o niezwłoczne podjęcie działań, które nie dopuszczą do trwałego zachwiania równowagi między władzą sądowniczą a władzami ustawodawczą i wykonawczą. Mamy nadzieję, że wypełni pan swój obowiązek strażnika Konstytucji i Polski jako demokratycznego państwa prawa" - napisali wykładowcy.

...

TFU! HOŁOTA! JAK PO MAJSTROWALO TO BYLO W PORZO! POZIOM UCZELNI JEST ZENUJACY! PRYMITYWNE CHAMUSIE Z PRL! DOCENCI!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:14, 01 Gru 2015    Temat postu:

"Do Rzeczy": Blitzkrieg i zygzaki
1 grudnia 2015, 08:30
Prawo i Sprawiedliwość trafnie uznało, że radykalne zmiany będą najłatwiejsze do przyjęcia tuż po objęciu władzy przez nowy rząd. Prawem zwycięzców jest bowiem zmienianie tego, co zostawili poprzednicy - pisze Piotr Semka w nowym numerze tygodnika "Do Rzeczy".

Pierwsze dwa tygodnie rządów PiS to blitzkrieg. Rządzący objęli najważniejsze miejsca w aparacie państwa i rozpoczęli zmiany na tych polach, na których mogli spodziewać się najsilniejszego sprzeciwu opozycji.

Wielką demonstracją woli politycznej był środowy spektakl w Sejmie. Przeforsowanie uchwały o unieważnieniu wyboru pięciu członków Trybunału Konstytucyjnego było pokazem skuteczności PiS. Platforma ośmieszyła się demonstracyjnym opuszczeniem sali. Show pozostawiła rywalom z Nowoczesnej. Prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński publicznie ujawnił swoje zaangażowanie po stronie PO. Z kolei PiS strzelił sobie w stopę, czyniąc twarzą swojej sejmowej ofensywy posła Stanisława Piotrowicza, który działał w PZPR i jako prokurator oskarżał działacza Solidarności z Jasła. "Noc listopadowa" wyglądała tak, jakby była dla PiS odreagowaniem traumy z nocy teczek z 1992 r.

Premia za zdecydowanie

Polityczna ofensywa PiS objęła wiele zaplanowanych - jak się zdaje - wcześniej działań: oprócz wspomnianego już przyjęcia w Sejmie uchwał o unieważnieniu wyboru pięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego przejęcie kierownictwa w służbach specjalnych, ułaskawienie Mariusza Kamińskiego, wskazanie osób, które mają zmienić media publiczne. W klimat wyraźnych zmian wpisało się też zatrzymanie Jana Burego, polityka PSL.

Prawo i Sprawiedliwość trafnie uznało, że radykalne zmiany będą najłatwiejsze do przyjęcia tuż po objęciu władzy przez nowy rząd. Prawem zwycięzców jest bowiem zmienianie tego, co zostawili poprzednicy. Na szybkość działań PiS mogły wpłynąć też doświadczenia tej partii z 2005 r. Wówczas Jarosław Kaczyński zwlekał z wieloma zmianami, zostawiając stanowisko premiera Kazimierzowi Marcinkiewiczowi. Chodziło o czekanie na zmianę nieprzejednanego nastawienia PO do wspólnej koalicji. Potem Kaczyński miał ponoć żałować, że PiS zmarnował pół roku, zamiast objąć pełnię władzy. Pół roku, którego zabrakło potem liderowi PiS w 2007 r., by Polacy odczuli pozytywne efekty jego rządów i ponownie dali zwycięstwo jego partii w wyborach.

Tym razem PiS uważnie przyjrzał się też politycznemu kalendarzowi. Na rewolucyjne zmiany ma tylko miesiąc. Za chwilę zapanuje świąteczna atmosfera i nastąpi wyciszenie w polityce, które potrwa aż do Trzech Króli. Czasu nie jest więc wiele. Jak wypadł start rządu Beaty Szydło?

Kto dziś pamięta, że jeszcze miesiąc temu nikt nie przypuszczał, iż PiS zdecyduje się na wprowadzenie do rządu Antoniego Macierewicza? Jarosław Kaczyński uznał najprawdopodobniej, że jeśli ma odczarować epokę IV RP z lat 2005-2007, to musi pozwolić na drugie polityczne życie jej bohaterom - Antoniemu Macierewiczowi, Zbigniewowi Ziobrze i Mariuszowi Kamińskiemu.

Weszli w skład nowego rządu i nie powstała z tego powodu dziura w niebie. Nie tylko nie osłabiło to notowań PiS w sondażach, lecz wręcz je poprawiło. Badania TNS Polska z 16 listopada, czyli już po ogłoszeniu składu gabinetu Beaty Szydło, pokazują, że PiS cieszy się 44-procentowym poparciem. Jak się okazuje, wyborcy oczekują zmian, dobrze przyjmują ich szybkie wprowadzenie i gotowi są udzielać premii za zdecydowanie.

Macierewicz zabłysnął swobodnym wejściem na dyplomatyczne salony Europy oraz zaprzeczył stereotypom na swój temat, zatrudniając w roli doradcy 20-letniego Edmunda Janningera, studenta amerykańskich uczelni, który ma się zająć kontaktami MON z zachodnimi mediami. Zabawna była krytyka tej decyzji. Mówiono o "promowaniu młokosów". Takie opinie wypowiadały często te same osoby, które niedawno wieszczyły, że Macierewicz ściągnie do MON polityków z tzw. zakonu PC i postacie w rodzaju Krystyny Pawłowicz.

Wprowadzenie do rządu tożsamościowców było preludium do trzech szybkich akcji. Ułaskawienie Mariusza Kamińskiego miało nie tylko symbolicznie uchylić bardzo kontrowersyjny wyrok dla byłego szefa CBA, lecz także uciąć komentarze na temat tego, że służbami specjalnymi kieruje ktoś, nad kim wisi możliwy wyrok sądowy. Sprawne przejęcie służb również było ukłonem w stronę wyborców oczekujących szybkich zmian. Jeden z internautów skomentował to tak: "Tak bardzo podoba mi się działanie PiS. Szybko, sprawnie. Jakby każda minuta była na wagę złota. I to jest prawda. Nie ma chwili do stracenia".

Inicjatywa zmiany ustawy o Trybunale Konstytucyjnym i unieważnienia wyboru sędziów była z kolei odpłaceniem Platformie pięknym za nadobne, czyli odpowiedzią na przeforsowanie przez PO własnej nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym skutkującej mianowaniem sędziów przed końcem kadencji Sejmu, w którym większość miała PO. PiS słusznie uznał, że PO dokonała tego, aby w postaci przychylnego sobie Trybunału zyskać możliwość blokowania działań reformatorskich PiS.

PiS miał już dość honorowego przegrywania i mimo oskarżeń - na przykład ze strony prof. Andrzeja Zolla o zamach stanu - jest zdeterminowany, aby nie dopuścić do objęcia funkcji przez sędziów wybranych przez poprzedni Sejm. Wszyscy czekają teraz na werdykt Trybunału, który - co musi bulwersować - zaopiniuje projekt współtworzony przez niektórych członków tego gremium. Czy spór ten skończy się jakimś kompromisem? Takie rozwiązanie zdają się sugerować przedstawiciele Kancelarii Prezydenta RP. Swoje propozycje wysuwa także eurodeputowany Marek Jurek. Tak czy inaczej PiS pokazał, że nie będzie się dawał ogrywać Platformie.

Mniejszy szok, niż się spodziewano, wywołało też wskazanie Krzysztofa Czabańskiego na osobę, która ma stworzyć nową ustawę o mediach publicznych, oraz mianowanie Jacka Kurskiego wiceministrem kultury mającym zająć się przyszłym kształtem mediów. Wrażenie, że obecna TVP jest skrajnie upolityczniona i wspiera PO, jest wśród Polaków bardzo silne. Relacje przedstawiające telewizję Janusza Daszczyńskiego jako wzór obiektywizmu przekonują jedynie zagranicznych korespondentów.

Wyrazistą demonstracją woli szybkiego spełniania wyborczych obietnic było wreszcie sprowadzenie do Polski naszych rodaków z Mariupola. Rząd Ewy Kopacz, a wcześniej Donalda Tuska, nie mógł się na to zdecydować od półtora roku.

Rządowy klub dyskusyjny

Tym dwóm tygodniom zdecydowanych i odważnych decyzji towarzyszy wyraźny kryzys polityki informacyjnej PiS. To, co było silną stroną kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy, a potem kampanii parlamentarnej PiS, stało się pietą achillesową nowej ekipy. Powstało wrażenie, że w rządzie albo nie ma ośrodka jasno ustalającego agendę priorytetów rządu, albo jest on lekceważony.

O ile w obu poprzednich kampaniach system budowania przekazu działał bezbłędnie, o tyle teraz coraz częściej rządowi Beaty Szydło brakuje umiejętności, by wytłumaczyć swoje stanowisko.

Zachowanie polityków PiS coraz częściej przypomina postępowanie bohaterów kampanii prowadzonej przez warszawską komunikację miejską. Na plakatach umieszczono zabawne potwory, które mają przypominać pasażerom o dobrych obyczajach. Jednym z nich jest "kłapodziób wylewny". Gatunek ten rozmnożył się ostatnio w rządzie. Ogromna większość jego członków biegnie na skinienie każdej stacji i gada na wszystkie możliwe tematy. Dziennikarkom TVP Info lub RMF FM ufni jak dzieci ministrowie powierzają wszystkie swoje najskrytsze myśli. Oto rzecznik prasowy rządu Elżbieta Witek od niechcenia rzuca w TVN opinię, że Donald Tusk powinien stanąć przed Trybunałem Stanu za Smoleńsk. Oczywiście pani rzecznik zaznacza, że jest to "opinia prywatna", ale gdy news zaczyna hulać w mediach, nikogo to już nie obchodzi. Deklaracja najwyższej wagi dla obozu PiS pada ot, tak sobie w leniwej rozmowie. Po chwili od sensacyjnego newsa grzeje się Internet.

Z kolei minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski pytany o szybkie dymisje szefów służb specjalnych z emfazą opowiada, że "funkcjonowanie odwołanych szefów służb na stanowiskach było większym zagrożeniem niż zagrożenie, które płynie w tej chwili spoza Polski". Wypowiedź dramatyczna, przesadzona, ale przede wszystkim minister wyszedł w niej poza kompetencje szefa MSZ, który sprawami specsłużb się nie zajmuje.

Beata Szydło musi pojąć, że każdy szczegół może być teraz nadinterpretowany. Tak było z aferą ze zniknięciem flag unijnych z jej konferencji. Czy była to zamierzona demonstracja, czy przypadek, który zaskoczona pytaniami pani premier skomentowała uwagami o "pięknych biało-czerwonych flagach"? Jeśli była to celowa demonstracja, to jaki był jej cel?

Można też zapytać, czy ktoś w rządzie podjął decyzję o angażowaniu się wicepremiera Piotra Glińskiego w spór o wrocławskie widowisko "Śmierć i dziewczyna", czy był to pomysł samego ministra kultury. Teatr Polski we Wrocławiu nie podlega wprost ministrowi, więc po co było pomagać w odgrzewaniu wszystkich stereotypów na temat cenzorskich zapędów PiS?

Wyjaśnienie sprawy może być banalne. Łatwiej koordynować zachowania jednej osoby niż 25, bo tyle osób liczy nowy gabinet. Jeśli Szydło nie ukróci mówienia o wszystkim przez wszystkich, to "rządowy klub dyskusyjny"- ku uciesze opozycji - będzie działał nadal.

Czy ten chaos medialny to efekt zniknięcia Marcina Mastalerka? Jeśli tak, to Szydło w swoim własnym interesie powinna jak najszybciej ściągnąć człowieka, który przyczynił się do wyborczych sukcesów.

Jak się samoograniczać?

Czy rząd Beaty Szydło i partia Jarosława Kaczyńskiego mają listę celów, które chcą osiągnąć? Czy może powtórzy się praktyka z lat 2005-2007, gdy dość lekkomyślnie otwierano kolejne fronty politycznej walki?

Odwołanie Tomasza Arabskiego ze stanowiska ambasadora w Madrycie i wzmianki o postawieniu Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu wielu wyborców może uznać za złamanie obietnic o wyrzeczeniu się chęci odwetu. Może powrócić skojarzenie: Kaczyński to wojna i konflikty.

Owszem, PiS ma oddany i sprawnie komunikujący się elektorat, ale też o wiele łatwiej przeciwnikom PiS kreować tę partię na walczącą z całym światem. Czy Jarosław Kaczyński wyciągnął wnioski z lat 2005-2007? Nawet życzliwi mu publicyści pytają, kiedy skończy się czas ofensywy i zacznie demokratyczna normalność? PiS zdaje się dziś mówić: najpierw musimy zdobyć realną władzę, a potem możemy pozwolić sobie na akty wielkoduszności. Problem w tym, że w polityce nie da się jasno określić: odtąd dotąd zdobywamy pole, a potem uspokajamy fronty politycznej walki. Logika wojny domowej jest niezwykle trudna do odwrócenia. Taka jest cena zmiany status quo, który powstawał przez 25 lat III RP.

...

Absurdalne teorie.
Chaotyczne podrygi okupione katastrofalnym spadkiem poparcia. To co bedzie za rok. Szczyt glupoty i niekompetencji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:21, 01 Gru 2015    Temat postu:

Kalendarium wydarzeń związanych z Trybunałem Konstytucyjnym
1 grudnia 2015, 06:50
Przedstawiamy kalendarium wydarzeń związanych z Trybunałem Konstytucyjnym.

25 czerwca 2015 r. - Parlament zakończył pracę nad nową ustawą o Trybunale Konstytucyjnym (tego dnia Sejm rozpatrzył poprawki Senatu i ustawa trafiła do prezydenta). Ustawa powstała z inicjatywy sędziów TK w stanie spoczynku; jej projekt formalnie złożył w Sejmie prezydent Bronisław Komorowski.

Nowa ustawa umożliwiła wybór 5 sędziów TK - następców tych, których kadencje kończą się w 2015 r.

21 lipca - ustawę o TK podpisał prezydent Bronisław Komorowski.

30 sierpnia - ustawa o TK weszła w życie.

8 października - Sejm poprzedniej kadencji wybrał - przede wszystkim głosami ówczesnej koalicji Po-PSL - pięciu nowych sędziów: Romana Hausera, Krzysztofa Ślebzaka, Andrzeja Jakubeckiego, Bronisława Sitka i Andrzeja Sokalę, którzy mieli być następcami: Marii Gintowt-Jankowicz, Wojciecha Hermelińskiego, Marka Kotlinowskiego (ich 9-letnie kadencje dobiegły końca 6 listopada), Zbigniewa Cieślaka (koniec kadencji 2 grudnia) i Teresy Liszcz (zakończy kadencję 8 grudnia). Wybór ten kwestionowało PiS.

23 października - grupa posłów PiS zaskarżyła do TK ustawę o Trybunale Konstytucyjnym. Kwestionowano m.in. wybór 5 sędziów; podkreślano, że o ile wygaśnięcie kadencji trójki sędziów następuje jeszcze w trakcie ówczesnej kadencji Sejmu, o tyle mandat pozostałej dwójki wygasa w grudniu - a zatem w trakcie kadencji nowego Sejmu.

25 października - odbyły się wybory parlamentarnej, które wygrało PiS większością umożliwiającą ugrupowaniu samodzielne rządzenie.

4 listopada - Trybunał wyznaczył na 25 listopada termin rozpatrzenia wniosku PiS w odniesieniu do trybu wyboru nowych sędziów, a co do reszty wniosku - na 21 grudnia.

6 listopada - zakończyły się kadencje sędziów TK: Marii Gintowt-Jankowicz, Wojciecha Hermelińskiego, Marka Kotlinowskiego; od 7 listopada TK liczy więc 12 sędziów.

10 listopada - PiS wycofało z TK swój wniosek dotyczący ustawy o TK. Rzeczniczka PiS Elżbieta Witek wyjaśniała, że jest on bezzasadny, bo PiS chce nowej ustawy o TK (wobec wycofania wniosku, TK odwołał zapowiadane terminy, ale sprawy dotychczas nie umorzył).

13 listopada - PiS złożyło w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o TK. Pierwsza wersja projektu została tego samego dnia wycofana.

17 listopada - PiS złożyło drugą wersję projektu nowelizacji ustawy o TK, zakładającą m.in. możliwość ponownego wyboru 5 sędziów, których kadencje kończą się w 2015 r., a także wygaszenie (po 3 miesiącach od wejścia w życie noweli) kadencji prezesa i wiceprezesa TK.

- Posłowie PO i PSL zaskarżyli do Trybunału Konstytucyjnego ustawę o TK (czerwcową); jak mówili, wniosek jest w treści tożsamy z wnioskiem, jaki wcześniej złożyli, a potem wycofali posłowie PiS.

19 listopada - TK wyznaczył na 3 grudnia termin rozprawy ws. skargi posłów PO i PSL, dotyczącej czerwcowej ustawy o Trybunale.

- Sejm uchwalił nowelizację ustawy o TK, przygotowaną przez PiS i złożoną w Sejmie dwa dni wcześniej.

20 listopada - Senat poparł nowelizację ustawy o TK, autorstwa PiS, nie wprowadzając do niej poprawek; tego samego dnia podpisał ją prezydent Andrzej Duda i została opublikowana w Dzienniku Ustaw.

23 listopada - posłowie PO złożyli do TK wniosek dotyczący zbadania konstytucyjności nowelizacji ustawy o TK, autorstwa PiS.

- Także Rzecznik Praw Obywatelskich zaskarżył tę nowelizację, kwestionując całą ustawę. Jednocześnie RPO przystąpił do postępowania przed TK wszczętego na wniosek posłów PO i PSL, dotyczącego czerwcowej ustawy o TK - w zakresie dotyczącym przepisów pozwalających na powołanie dwóch sędziów TK, na miejsce tych, których kadencja upływa w grudniu.

24 listopada - Krajowa Rada Sądownictwa zaskarżyła do TK nowelę ustawy o Trybunale, autorstwa PiS. KRS skarży tryb uchwalenia tej noweli; według KRS niekonstytucyjne jest to, że Rada nie mogła przedstawić swojej opinii do projektu.

- TK wyznaczył na 9 grudnia termin zbadania wniosku posłów PO ws. noweli ustawy o TK; ma być badany łącznie ze skargami RPO i KRS.

25 listopada - klub PiS złożył projekty pięciu uchwał o stwierdzeniu braku mocy prawnej wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego z 8 października. Późną nocą Sejm przyjął uchwały. Dokonał też zmiany w swym regulaminie - pozwalającej marszałkowi Sejmu na ustalenie terminu na składanie wniosków ws. kandydatur na sędziów TK w przypadkach nieopisanych dotychczas w regulaminie.

26 listopada - Prezydium Sejmu i Konwent Seniorów ustaliły, że posiedzeniu w dniach 2-3 grudnia Sejm wybierze pięciu sędziów TK (na podstawie ustawy o TK z czerwca oraz przy wykorzystaniu zmiany w regulaminie izby; listopadowa nowela, autorstwa PiS, wejdzie w życie 5 grudnia).

30 listopada - I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf zaskarżyła do Trybunału Konstytucyjnego ustawę o TK z czerwca i jej listopadową nowelizację.

1 grudnia - do południa mogą być zgłaszani kandydaci na 5 sędziów TK. Wnioskami po południu ma się zająć sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka.

- O godz. 15 prezydent Andrzej Duda spotka się z przedstawicielami klubów parlamentarnych ws. sytuacji wokół TK.

2 grudnia - kończy się kadencja sędziego TK Zbigniewa Cieślaka.

3 grudnia - Trybunał ma się zająć wnioskiem PO i PSL o zbadanie konstytucyjności czerwcowej ustawy o TK; do wniosku przyłączył się RPO - w zakresie kwestionującym konstytucyjność wyboru przez poprzedni Sejm dwóch sędziów, których kadencja kończy się w grudniu.

5 grudnia - wchodzi w życie nowelizacja ustawy o TK.

8 grudnia - kończy się kadencja sędzi TK Teresy Liszcz.

9 grudnia - TK ma zbadać połączone skargi (PO, RPO i KRS) na listopadową nowelizację ustawy o TK, autorstwa PiS.

...

Jasno wynika ze zamach zaczelo PO.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:25, 01 Gru 2015    Temat postu:

Sondaż: PiS stabilnie, Nowoczesna nową PO
1 grudnia 2015, 00:31
Wyborcy PO i Zjednoczonej Lewicy przerzucają głosy na partię Ryszarda Petru. PiS wciąż z dużą przewagą nad partiami opozycyjnymi - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Gdyby wybory odbyły się w minioną niedzielę, PiS wygrałby je z podobną przewagą, jak miało to miejsce pod koniec października. Na miejscu PO byłaby jednak Nowoczesna. Tak wynika z sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej" przeprowadzonego w dniach 27-28 listopada, a więc niemal równo miesiąc po wyborach parlamentarnych.

Notowania PiS są mniejsze od wyniku wyborczego, ale różnica mieści się w granicy błędu statystycznego. Rządzących popiera 35 proc. respondentów (37,6 proc. w wyborach).Szanse na miejsce w Sejmie miałoby nie pięć, jak jest teraz, ale sześć partii (zakładając, że Zjednoczona Lewica startowałaby jako koalicja). Nowoczesną popiera 23 proc. ankietowanych (wzrost o dziewięć punktów w ostatnich dwóch tygodniach). W bardzo trudnej sytuacji jest PO. W wyborach miała 24 proc. poparcia. Teraz chce na nią głosować 15 proc. badanych (kolejny spadek, i to aż o pięć punktów).

Notowania ustabilizował ruch Pawła Kukiza. Po wyborach prezydenckich jego poparcie spadało z 20 proc. do granicy progu procentowego. Jednak tuż przed wyborami Kukiz odzyskał część zwolenników, a jego ruch popiera tak jak przed dwoma tygodniami 7 proc. uczestników badania (niemal tyle, ile zagłosowało na niego w wyborach). Po 5 proc. poparcia mają trzy ugrupowania, ale w każdym z nich ta informacja będzie budzić odmienne odczucia. KORWiN, który w październiku otarł się o próg wyborczy, nie tylko utrzymał wyborców, ale również zyskał jeden punkt od ostatniego sondażu.

Notowania Zjednoczonej Lewicy spadły o trzy punkty od ostatniego badania (podobnie w stosunku do wyniku wyborów). Wydawało się, że formacja skupiająca SLD i Twój Ruch po wyborach ustabilizuje notowania, ale skupiające uwagę opinii publicznej wydarzenie w Sejmie i rosnąca Nowoczesna sprawiają, że maleją szanse na przetrwanie tego pozaparlamentarnego bytu.

Odbierany jako porażka wynik wyborów i wynikająca z niego zmiana Janusza Piechocińskiego na Władysława Kosiniaka-Kamysza nie wpłynęły na notowania PSL. Podobnie jak w ostatnim sondażu i tak samo jak w wyborach, ludowcy mają poparcie na poziomie 5 proc.

Wiele wskazuje na to, że mija fenomen Partii Razem. Dzięki zdobyciu popularności w przedwyborczym tygodniu w wyborach przekroczyła 3 proc. potrzebne do pobrania subwencji z budżetu. Teraz jej notowania spadły do 2 proc.

Tendencje w naszym sondażu są podobne jak w innych badaniach publikowanych już po wyborach. Mijankę PO i Nowoczesnej w ostatnim czasie pokazał również Estymator dla „Newsweeka". W tamtym sondażu PiS popiera 42 proc. badanych, Nowoczesną 17 proc., PO 16 proc., Kukiz'15 - 8 proc., a PSL, KORWiN i Zjednoczoną Lewicę po 4 proc.

Paweł Majewski

...

Warszawka wygasza PO. To cieszy. Niestety w to miejsce wciskaja Rycha Porno ktory jest gorszy niz PO we wszystkim.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:38, 01 Gru 2015    Temat postu:

Wydział Prawa UJ do Andrzeja Dudy: to nie daje się pogodzić z zasadami demokracji

Andrzej Duda - AFP

Rada Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego apeluje do prezydenta Andrzeja Dudy o uszanowanie prawa i wolności obywatelskich - podaje "Gazeta Wyborcza". "Apelujemy o niezwłoczne podjęcie działań, które nie dopuszczą do trwałego zachwiania równowagi pomiędzy władzą sądowniczą a władzami ustawodawczą i wykonawczą" - czytamy w opublikowanej przez profesorów uchwale.

W ich przekonaniu podpisanie przez prezydenta ustawy z 19 listopada - dotyczącej zmiany ustawy o TK - jest nie do pogodzenia z zasadą państwa prawa. W ocenie ekspertów decyzja godzi w zaufanie do TK, narusza wymogi nieusuwalności sędziów oraz legalizmu.
REKLAMA


"W wyniku podjętych działań władz państwowych powstało zagrożenie dla niezależności organów władzy sądowniczej, w szczególności Trybunału Konstytucyjnego, jednego z gwarantów porządku konstytucyjnego" - podkreślili w apelu.

Profesorowie UJ zwrócili również uwagę na decyzję podjętą z 25 na 26 listopada - uchwały zmierzające do zniesienia skutków wyboru sędziów TK przez Sejm minionej kadencji. Wyrażają przekonanie, że była ona mocy prawnej.

...

Zwracam uwage mundralom ze rownowaga wladz jest szkodliwa. Jedna wladza ciagnie w ta druga w tamta a efekt wynosi zero. A KRAJ POTRZEBUJE ZMIAN!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:49, 01 Gru 2015    Temat postu:

Adwokatura: podstawa wyboru w październiku 2 sędziów TK - niekonstytucyjna

W kontrowersyjnej sprawie wypowiedziała się polska adwokatura - shutterstock / Shutterstock

Dokonany w październiku wybór dwóch sędziów TK w miejsce tych, których kadencje mijają w grudniu, "stanowił nadużycie procesu legislacyjnego" - oceniła dzisiaj Naczelna Rada Adwokacka. Wskazała na niekonstytucyjność przepisu, który umożliwił taki wybór.

Opinia NRA w tej sprawie została dzisiaj przekazana do Trybunału Konstytucyjnego. Adwokatura sformułowała ją w związku z wyznaczoną na pojutrze rozprawą, podczas której zbadana ma zostać - na wniosek posłów PO i PSL - czerwcowa ustawa o Trybunale będąca podstawą wyboru przez poprzedni Sejm pięciu nowych sędziów TK.
REKLAMA


Jak podkreślono w opinii, "zdaniem NRA umożliwienie Sejmowi VII kadencji wyboru pięciu sędziów konstytucyjnych pomimo tego, że w okresie kadencji ten Sejm powinien był wybrać jedynie trzech sędziów, godziło w niezależność Trybunału Konstytucyjnego".

- Wybór przez Sejm VII kadencji dwóch sędziów TK, których kadencja ubiegała po upływie jego kadencji, stanowił nadużycie procesu legislacyjnego, doprowadzając do podważenia legitymacji do sprawowania funkcji przez wybranych sędziów konstytucyjnych - dodała adwokatura.

Oceniono także, że był to "wyraz niedopuszczalnej, z perspektywy równowagi władz, manipulacji składem sędziowskim TK".

Na podstawie czerwcowej ustawy o TK - w tym zawartego w niej przepisu przejściowego dotyczącego wyboru sędziów na miejsce tych, którym kadencje wygasają w 2015 r. - Sejm poprzedniej kadencji, przy sprzeciwie PiS, wybrał 8 października pięciu nowych sędziów TK.

Trzej sędziowie zostali wybrani w miejsce tych, których kadencja wygasała 6 listopada, czyli w trakcie kadencji poprzedniego Sejmu; dwaj pozostali - w miejsce sędziów, których kadencja wygasa 2 i 8 grudnia, czyli w trakcie kadencji obecnego Sejmu. Wybrani w październiku sędziowie nie zostali dotychczas zaprzysiężeni przez prezydenta, co jest konieczne, by mogli orzekać.

- Wybór aż pięciu sędziów TK przez Sejm poprzedniej kadencji spowodowany wyłącznie uchwaleniem odpowiednich przepisów przejściowych do nowej ustawy o TK, pozwalających na wybranie dwóch sędziów niejako +wprzód+ przez koalicję partii politycznych sprawującą wówczas władzę, niewątpliwie nie przyczynia się do budowania społecznego odbioru niezawisłości i obiektywnie postrzeganej bezstronności - zaznaczyła adwokatura.

Ponadto - niezależnie od tej argumentacji - NRA zaznaczyła, że wybór na podstawie przepisu przejściowego aż pięciu sędziów TK, czyli jednej trzeciej składu Trybunału, przez Sejm VII kadencji "naruszył zasadę demokratycznego państwa prawnego".

- Ustawodawca, pomimo apeli środowisk prawniczych i przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego, nie zagwarantował środowiskom prawniczym, w tym adwokaturze, uprawnienia do zgłaszania kandydatów na sędziów TK, co było niezbędne dla poszanowania reguł demokracji i otwartego dialogu władzy publicznej ze społeczeństwem obywatelskim - dodano w opinii.

Adwokatura podkreśliła, że "podporządkowanie procesu wyboru sędziów TK doraźnym interesom politycznym, to podważanie przez władzę ustawodawczą autorytetu sądów, a w konsekwencji podważanie budowanego przez lata zaufania społecznego do sądownictwa konstytucyjnego i do idei rządów prawa".

Opinię w imieniu adwokatury przygotowała komisja praw człowieka przy NRA, na której czele stoi mec. Mikołaj Pietrzak. W zeszłym tygodniu NRA zwróciła się do TK z wnioskiem o wyrażenie zgody na przedstawienie opinii w tej sprawie jako "amicus curiae" ("przyjaciel sądu"). TK wyraził zgodę na złożenie takiej opinii.

Także Prokurator Generalny w stanowisku dla TK w związku z rozprawą wyznaczoną na 3 grudnia uznał, że niekonstytucyjny jest zapis ustawy o TK, który umożliwił poprzedniemu Sejmowi wybór dwóch sędziów w miejsce tych, których kadencje mijają w kadencji obecnego Sejmu. Spośród 12 zaskarżonych zapisów ustawy zastępca prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta prok. Robert Hernand zakwestionował jeden i tylko w zakresie, w jakim zastosowano go do zgłoszenia kandydata w miejsce sędziego, którego kadencja upływa w czasie następnej kadencji Sejmu.

...

Czyli to PO zrobilo zamach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:58, 02 Gru 2015    Temat postu:

Zbigniew Ziobro złoży wniosek o postępowanie dyscyplinarne dla prezesa TK
akt. 2 grudnia 2015, 17:22
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro poinformował w środę, że wystąpi o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec prezesa Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzeja Rzeplińskiego. Jego zdaniem prezes TK powinien zrzec się funkcji oraz urzędu sędziego.

W ocenie Ziobry wypowiedzi prof. Rzeplińskiego ujawniły jego stronniczość w sprawie ustawy o TK i jej nowelizacji, które mają być badane przez Trybunał 3 i 9 grudnia. W związku z tym w środę Ziobro skierował do prezesa TK pismo zatytułowane: "Sygnalizacja możliwości popełnienia deliktu dyscyplinarnego".

- Błądzić jest rzeczą ludzką. Prezes sądu konstytucyjnego, sędzia Rzepliński, też ma prawo do błędów. Ale z błędów należy wyciągać wnioski. Tym wnioskiem najbardziej oczekiwanym, który mógłby tę sytuację naprawić, byłoby zrzeczenie się przez pana prezesa nie tylko funkcji, ale też zrzeczenie się urzędu sędziego - w imię i na dowód, że nie tyle osobiste racje, ale właśnie najwyższe standardy, które powinny charakteryzować procedowanie TK, są tak wiele warte, że warto poświęcić również osobiste przywileje związane z pełnieniem funkcji prezesa i sprawowania funkcji sędziego - ocenił Ziobro.

Minister dodał, że "skoro na razie takiej refleksji póki co nie ma" i nie ma z urzędu wszczętego postępowania dyscyplinarnego "wobec jaskrawego naruszenia zasad etyki sędziowskiej i godności urzędu" przez prezesa TK, to zdecydował się zawnioskować o wszczęcie wobec niego postępowania dyscyplinarnego.

Ziobro zaznaczył, że mając na uwadze wysoką pozycję TK, jako organu stojącego na straży konstytucji, "z pewnym smutkiem, ale też i zatroskaniem poczuł się w obowiązku" złożyć taką sygnalizację. - Od sędziów - chyba w sposób naturalny - wszyscy oczekujemy najwyższych standardów moralnych, etycznych, które gwarantują ich niezawisłość, bezstronność, obiektywizm i pewien chłód, dystans i mądrość wypływającą z podejmowanych orzeczeń - mówił minister.

- Mamy prawo oczekiwać, że sędzia przed wydaniem orzeczenia nie będzie chodził po mediach i wydawał wyrok, ujawniał swój pogląd - podkreślił Ziobro.

Wiceminister Patryk Jaki podał cytat z wypowiedzi medialnej Rzeplińskiego, w której Rzepliński "przesądził", że wybór trzech (spośród pięciu sędziów wybranych za poprzedniej kadencji Sejmu, dotychczas niezaprzysiężonych przez prezydenta Andrzeja Dudę - PAP) zostało powołanych zgodnie z ustawą i z zachowaniem procedur demokratycznych.

Według Ziobry prof. Rzepliński w medialnych wypowiedział "de facto wydawał już wyrok, nie czekając na rozprawę", i odbyło się to "wbrew przyjętym w cywilizowanych państwach standardom".

Ziobro przyznał, że sprawa "nie jest ściśle związana z pracami i planami resortu", którymi ponownie kieruje, "jest natomiast - dodał - ściśle związane ze stanem, standardami polskiego sądownictwa".

Ziobro oświadczył, że wystąpił o postępowanie dyscyplinarne Rzeplińskiego na zasadach ogólnych, ponieważ - w jego ocenie - każdy obywatel ma takie prawo. Pytany przez dziennikarzy o podstawę prawną swego wystąpienia do TK odparł, że "skoro ustawa o TK przewiduje tryb pociągnięcia do odpowiedzialności dyscyplinarnej, to znaczy, że każdy (...) ma prawo tego rodzaju wniosek skierować".

- Jako minister sprawiedliwości mam pewien dodatkowy tytuł, aby taki wniosek kierować wtedy, kiedy widzę, że dochodzi do zachowań naruszających godność urzędu sędziego, które podważają wiarygodność i zaufanie do tego sądu - powiedział.

Minister dodał, że boleje nad tym, iż został zmuszony do takiego wystąpienia. - Sądziłem i miałem nadzieję, że sami koledzy sędziowie, dbając o wizerunek tak ważnego organu konstytucyjnego, o to wystąpią, ale skoro tej refleksji zabrakło, to staram się im pomóc - właśnie po to, aby bronić wiarygodności tego organu, który jest coraz bardziej narażony - niestety w tym wypadku zasadnie - na zarzuty upolitycznienia i stawania w tym sporze politycznym po stronie sprzyjającej Platformie - powiedział.

Ustawa o TK stanowi, że jego sędzia odpowiada dyscyplinarnie przed Trybunałem "za naruszenie przepisów prawa, uchybienie godności urzędu sędziego Trybunału lub inne nieetyczne zachowanie mogące podważać zaufanie do jego bezstronności lub niezawisłości".

"Sędzia Trybunału odpowiada dyscyplinarnie także za swoje postępowanie przed objęciem stanowiska, jeżeli uchybił obowiązkowi piastowanego urzędu państwowego lub okazał się niegodny urzędu sędziego Trybunału" - czytamy w ustawie.

Karami dyscyplinarnymi są: upomnienie; nagana oraz złożenie sędziego z urzędu. W postępowaniu dyscyplinarnym w I instancji orzeka trzech sędziów TK, a w drugiej - pięciu. Sędziów do składów orzekających oraz rzecznika dyscyplinarnego TK ustala w drodze losowania prezes Trybunału. Ustawa nie reguluje tego, kto składa wnioski o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego.

Pytany o negatywne reakcje środowisk prawniczych na działania obecnej większości sejmowej wobec TK, Ziobro odparł: "Mnie zastanawia, gdzie były te wszystkie szacowne gremia wtedy, kiedy Platforma Obywatelska dopuściła się niewątpliwie zamachu na polską konstytucję, wybierając niejako na zapas, których kadencja przypada na czas kolejnej kadencji parlamentu".

W piśmie do TK Ziobro zwrócił się o zrzeczenie się przez obecnego prezesa TK z funkcji, "aby postępowanie dyscyplinarne mogło być prowadzone bezstronnie i niezawiśle".

...

Dalszy ciag.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:03, 02 Gru 2015    Temat postu:

Grzegorz Schetyna: nadzieja w prezydencie, albo za granicą
2 grudnia 2015, 09:39
Grzegorz Schetyna liczy na prezydenta Andrzeja Dudę. Polityk PO mówił w Trójce, że prezydent może zakończyć spór wokół Trybunału Konstytucyjnego.

Według Schetyny, prezydent powinien zaprzysiąc trzech sędziów Trybunału wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji. Polityk PO podkreślił, że Andrzej Duda ma wiele możliwości i przed nim egzamin z odpowiedzialności i niezależności. Jak podkreślił, w takich sytuacjach rolą prezydenta jest stanie na straży demokracji i prawa.

Grzegorz Schetyna uważa, że jeśli mimo apeli PiS wybierze pięciu nowych sędziów, to sprawa powinna trafić przed międzynarodowe trybunały. Zapowiedział, że dopóki PO nie wyczerpie możliwości działania w kraju, nie będzie ubiegać się o zainteresowanie sprawą instytucji międzynarodowych. W przeciwnym wypadku Grzegorz Schetyna zapowiedział działania na forum Unii Europejskiej i międzynarodowych trybunałów.

...

Znam znam glos ten. To jest Targowica.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:49, 02 Gru 2015    Temat postu:

Sanocki: wyrżniemy się jak hutu z tutsi


- Błagam, obniżmy tę histęrię. W ten sposób wyrżniemy się jak Tutsi z Hutu - powiedział z mównicy sejmowej poseł niezrzeszony Janusz Sanocki. Skomentował tym samym burzliwą atmosferę w Sejmie. Posłowie głosują nad wyborem nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego.

Sejm decyduje w sprawie wyboru składu Trybunału Konstytucyjnego. Emocje na sali sejmowej sięgają zenitu, a posłowie zagłuszają marszałka Marka Kuchcińskiego i skandują hasła: "Precz z komuną" i "Konstytucja".

Gorącą atmosferę skomentował poseł niezrzeszony Janusz Sanocki. - Błagam, obniżmy tę histęrię. W ten sposób wyrżniemy się jak Tutsi z Hutu - zaapelował.

...

Wariatkowo raczej. Monty Python tym razem ze strony PO i Pornu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:56, 02 Gru 2015    Temat postu:

Witek: ferment wokół Trybunału Konstytucyjnego wywołała PO

Witek: ferment wokół Trybunału Konstytucyjnego wywołała PO - Tomasz Szeląg / Onet

Ferment wokół Trybunału Konstytucyjnego wywołała PO, która złamała konstytucję dokonując wyboru dwóch sędziów TK, który należał do Sejmu obecnej kadencji - powiedziała rzeczniczka rządu Elżbieta Witek. Dlaczego wtedy nikt nie protestował? - pytała.

- Kiedy apelowaliśmy o to, żeby Sejm poprzedniej kadencji, w którym większość miała Platforma i PSL, nie decydował o najważniejszych kwestiach, także o wyborze sędziów, nikt wtedy nie protestował. Nie słyszałam, żeby na ten temat wypowiadał się Trybunał Konstytucyjny, żeby media to nagłaśniały - mówiła Witek dziennikarzom w Sejmie, który według zapowiedzi ma jeszcze w środę głosować nad pięcioma kandydaturami na sędziów TK zgłoszonymi przez PiS.
REKLAMA


W ocenie rzeczniczki rządu "ferment" wokół Trybunału Konstytucyjnego wywołała PO. - Dzisiaj mówi się o tym, że Platforma Obywatelska popełniła błąd. My nie uważamy tego za błąd, tylko za złamanie konstytucji - powiedziała. Jak mówiła, wybór dwóch sędziów należał do Sejmu obecnej kadencji; Platforma wybierając pięciu sędziów złamała konstytucję.

- Dlaczego nikt nie rozlicza Platformy Obywatelskiej z tego, co zrobiła? Dlaczego wtedy nikt nie protestował? Czy konstytucja wtedy była inna? Czy inne wtedy prawo obowiązywało? Czy tamta koalicja rządząca miała więcej praw niż obecna koalicja rządząca? - pytała.

Zapytana, czy wybór nowych sędziów pomimo zabezpieczenia TK nie będzie stanowił złamania konstytucji, powiedziała, że w tej sprawie są różne opinie konstytucjonalistów. - Gdyby to było tak, że wszystkie opinie byłyby jednoznaczne, sprawa byłaby prostsza - mówiła. Apelowała o "pozostawienie sprawy odpowiednim organom".

Trybunał Konstytucyjny wystąpił do Sejmu, by powstrzymał się od wyboru nowych sędziów TK do czasu wydania wyroków wobec ustawy o TK oraz jej nowelizacji. TK uzasadniał takie prawomocne postanowienie co do "zabezpieczenia wniosku" grupy posłów chęcią zapobieżenia "kryzysowi konstytucyjnemu, polegającemu na uniemożliwieniu Trybunałowi wykonywania jego kompetencji w konstytucyjnie określonym składzie 15 sędziów". Wniosek o to złożył do TK poseł PO Borys Budka, jeden z autorów skarg do TK w tej sprawie.

Trybunał zastosował przepisy Kodeksu postępowania cywilnego umożliwiające zabezpieczenie sądowi danego roszczenia do czasu wyroku w danej sprawie. Ustawa o TK stanowi bowiem, że w sytuacjach nią nieuregulowanych TK może posługiwać się K.p.c.

W czwartek Trybunał Konstytucyjny zbada ustawę o TK, która była podstawą wyboru przez poprzedni Sejm 8 października pięciu nowych sędziów TK. Pierwotnie zaskarżyło ją PiS, kwestionujące ten wybór, ale potem wycofało skargę. Ponowili ją posłowie PO i PSL, a przyłączył się do niej RPO.

...

Wtedy byla cisza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:21, 03 Gru 2015    Temat postu:

Jan Bury nie trafi do aresztu
49
Jan Bury - Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Były poseł PSL Jan Bury, któremu prokuratura zarzuca korupcję, nie trafi do aresztu – zdecydował Sąd Okręgowy w Katowicach. Nie uwzględnił zażalenia prokuratury na wcześniejszą decyzję sądu rejonowego w tej sprawie.

Śledczy stali na stanowisku, że tylko aresztowanie polityka może zabezpieczyć prawidłowy tok postępowania.

B. poseł PSL został zatrzymany 18 listopada przez CBA. Kolejnego dnia Prokuratura Apelacyjna w Katowicach przedstawiła mu sześć zarzutów, dotyczących m.in. przyjmowania wysokich łapówek za wpływanie na działanie różnych instytucji państwowych. Chodzi o ponad 900 tys. zł. Może za to grozić kara do 12 lat więzienia.

Kierując do sądu wniosek o aresztowanie polityka, prokuratura uzasadniała go "udokumentowaną" obawą matactwa i grożącą Buremu surową karą. Sąd Rejonowy Katowice-Wschód, do którego trafił prokuratorski wniosek, nie tylko nie zgodził się na aresztowanie podejrzanego, ale też nie zastosował wobec niego innych środków zapobiegawczych.

W poniedziałek Bury usłyszał w katowickiej prokuraturze trzy kolejne zarzuty, dotyczące niezgodnego z prawem wpływania na obsadę stanowisk w Najwyższej Izbie Kontroli. W tym przypadku śledczy nie sięgali po żadne środki zapobiegawcze. Bury nie przyznaje się do żadnego z zarzucanych mu przestępstw.

>>>

Oczywiste.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:34, 03 Gru 2015    Temat postu:

Trybunał Konstytucyjny zbadał ustawę o TK
135
Trybunał Konstytucyjny zbadał ustawę o TK
Trybunał Konstytucyjny zbadał ustawę o TK - PAP

Niekonstytucyjny jest przepis ustawy o TK w zakresie, w jakim był podstawą wyboru przez poprzedni Sejm dwóch nowych sędziów TK - w miejsce tych, których kadencja wygasa w grudniu. Wybór pozostałej trójki - w miejsce sędziów, których kadencja minęła w listopadzie - był konstytucyjny. - Niezwłoczne odebranie ślubowania od wybranego przez Sejm sędziego TK jest obowiązkiem głowy państwa - wskazał sędzia TK Marek Zubik.

TK uznał za niekonstytucyjny przepis ustawy dot. zaprzysięgania sędziów TK przez prezydenta RP - rozumiany inaczej niż jako zobowiązujący go do niezwłocznego zaprzysiężenia sędziów.

TK nie uznał sprzeczności z konstytucją przepisów m.in. o braku ustawowego określenia długości kadencji prezesa i wiceprezesa TK; wskazywaniu prezydentowi tylko dwóch kandydatów na te funkcje przez Zgromadzenie Ogólne TK; braku odpowiedniego vacatio legis; możliwości umarzania przez TK spraw, w których nie występuje "istotne zagadnienie prawne".

- Niezwłoczne odebranie ślubowania od wybranego przez Sejm sędziego TK jest obowiązkiem głowy państwa - wskazał sędzia TK Marek Zubik w uzasadnieniu dzisiejszego wyroku dotyczącego ustawy o TK. Wskazał też, że osoba wybrana przez Sejm jest sędzią w pełnym tego słowa znaczeniu.

- Nie ulega wątpliwości, że na gruncie konstytucji odebranie ślubowania od nowo wybranego przez Sejm sędziego jest konstytucyjnym obowiązkiem głowy państwa. Właśnie z faktu, że ustawa nie określa żadnego terminu, w którym ma dojść do odebrania ślubowania, oznacza, co jest podstawą europejskiej kultury prawnej, że taki obowiązek należy zrealizować niezwłocznie - podkreślił Zubik.

Dodał, że "nie ma żadnych rozsądnych podstaw do przyjęcia jakichkolwiek innych interpretacji przepisu". Zaznaczył, że przepis uzależnia "rozpoczęcie statusu urzędowego sędziego" od ślubowania. - Tym bardziej wzmacnia to obowiązek do niezwłocznego przyjęcia ślubowania - zaznaczył Zubik.

Powiedział, że zwłoka z przyjęciem przez prezydenta ślubowania sędziów TK nie może się wyłącznie opierać o zarzut wadliwości samej podstawy prawnej dokonania wyboru; rozstrzyganie zarzutu wadliwości ustawy to monopol TK - dodał.

Zaznaczył, że "na gruncie konstytucji do wyłącznej kompetencji Sejmu należy dokonanie wyboru sędziego TK". - Osoba wybrana przez Sejm jest sędzią w pełnym tego słowa znaczeniu - wskazał.

>>>

HEHEHE! NIKT NIE MOZE ORZEKAC WE WLASNEJ SPRAWIE! ,,PRAWNICY"...
POL USTAWY JEST NIEKONSTYTUCYJNA? KTO WAS PRAWA UCZYL? TOWARZYSZ WYSZYNSKIJ? Albo jest niekonstytutcyjna I WYBOR NA JEJ PODSTAWIE TEZ ALBO JEST KONSTYTUCYJNA I WYBOR JEST W PORZO!
Taki wyrok TO MATACTWO! TO NISZCZENIE PRAWA! I widzicie mowilem ze trzeba ich zlikwidowac bo nam do reszty zniszcza poczucie prawa...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:38, 03 Gru 2015    Temat postu:

Prezydent Andrzej Duda odebrał ślubowanie od sędziów Trybunału Konstytucyjnego

Andrzej Duda - Janek Skarzyński / AFP

Prezydent Andrzej Duda odebrał ślubowanie od czterech spośród pięciu nowo wybranych sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Wczoraj kandydatów zgłoszonych przez PiS wybrał Sejm. – Zachowana została ciągłość pracy Trybunału – powiedział Duda, którego cytuje oficjalna strona internetowa Kancelarii Prezydenta.

Od piątego wybranego przez Sejm sędziego – Julii Przyłębskiej – prezydent odbierze ślubowanie po upływie kadencji sędziego, którego zastąpi on w TK.
REKLAMA


– Do ślubowania doszło po północy w najszybszym możliwym terminie, tak aby zachować ciągłość pracy Trybunału Konstytucyjnego – tłumaczył na antenie TVN24 Andrzej Dera, sekretarz stanu Kancelarii Prezydenta. – W ten sposób zamknięto galimatias, który rozpętała PO – dodał.

...

Znowu po nocy... To juz tak bedzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:51, 03 Gru 2015    Temat postu:

Kiedy ogłoszono, że Mariusz Muszyński będzie kandydatem na sędziego Trybunału Konstytucyjnego, jego konto na Twitterze zniknęło. Internauci i politycy opozycji od razu domyślili się jednak dlaczego.

prof. Mariusz Muszyński wybrany przez #Sejm na sędziego #TrybunałKonstytucyjny. Poniżej jego twórczość na Twitterze.

Muszyński wypowiedział się między innymi na temat polityków Nowoczesnej, pisząc: "Klub Nowoczesna.pl same staropolskie rodziny w władzach – Petru, Lubnauer, Scheuring i Schmidt. Myślałem, że to Bundestag". Ten wpis nie przeszedł bez echa również w czasie wczorajszych obrad. Posłowie Nowoczesnej przypomnieli te słowa polityka, pytając, gdzie podziała się jego otwartość na wielokulturowość. Ich zdaniem to niedopuszczalne, by sędzia TK tak się odnosił do ludzi z obco brzmiącymi nazwiskami.

W poście, w którym Muszyński skomentował propozycję Tomasza Siemoniaka, by w czasie kampanii odbyła się jego debata z Antonim Macierewiczem, napisał tak: "Najlepszy ubaw dzisiaj – Siemoniak wyzywa Macierewicza do debaty. Jest takie słowo polskie pasujące na odpowiedź s.....j. W całości – zjeżdżaj". Tym samym pokazał, że nie jest bezstronny i bliżej mu do sympatyzowania z prawicą. Jego zdanie na temat Tomasza Lisa też potwierdza, że prawnik nie był bezstronny.
Obserwuj
Marek Krząkała
‏@MarekKrzakala

#Sejm kandydat do TK o wysokiej kulturze osobistej wg. PiS


Wielkim echem odbił się również wpis kandydata PiS na temat działaczki PO Jadwigi Zagozdy. Napisał w nim: "doświadczenie życiowe mówi mi, że Jadwiga Zazgoda to przykład braku seksu i nadmiaru alkoholu u kobiet w średnim wieku". Tego internauci także mu nie zapomnieli.
Obserwuj
Jacek Gądek
‏@JacekGadek

Szarmancki ów profesor.



Zobacz z
Sama adresatka odpisała w bardzo mocnych słowach na jego komentarz, a także fakt, iż Muszyński został sędzią Trybunału Konstytucyjnego:
Obserwuj
Jadwiga Zagozda
‏@JadwigaZagozda

Takie jest doświadczenie życiowe kandydata PIS do TK? Jak kobieta nie mówi tego co on chce to trza ją upić i zerżnąć? #jakijestkońkażdywidzi


To, że Mariusz Muszyński nie sympatyzuje z obecną opozycją, a szczególnie z Platformą Obywatelską widać również w tym wpisie, który przed dwoma

...

To ci kandydaci tez z łapanki. Trzeba TK zlikwidowac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:58, 03 Gru 2015    Temat postu:

Orędzie prezydenta Andrzeja Dudy


Andrzej Duda wygłasza specjalne orędzie do narodu. W nocy prezydent odebrał ślubowanie od czterech spośród pięciu nowo wybranych sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Kandydatów zgłoszonych przez PiS wybrał wczoraj Sejm. Dziś falę komentarzy wywołał również wyrok Trybunału w sprawie ustawy o TK.

- W ostatnich miesiącach wokół wyboru nowych sędziów TK narosło wiele wątpliwości. Wywołały one niepotrzebne spory i emocje - powiedział prezydent.

- Polacy oczekują od polityków pracy na rzecz dobra wspólnego i rozwoju państwa, nie zaś kłótni i awantur. 29 maja tego roku, gdy w Pałacu Wilanowskim w Warszawie odbierałem zaświadczenie o wyborze na urząd prezydenta RP, apelowałem, by ważne dla ustroju Polski decyzje nie były podejmowane w okresie zmiany władz państwowych, ponieważ mogą rodzić w przyszłości wiele problemów - dodał.

Prezydent stwierdził, że "niestety Sejm poprzedniej kadencji nie przychylił się jego prośby i dokonał wadliwego prawnie wyboru osób kandydatów na stanowisku sędziów TK, naruszając tym samym również dobry obyczaj polityczny". - Nie można zgodzić się na dokonaną tuż przed wyborami zmianę prawną, która miała na celu jednostronne upolitycznienie Trybunału, bo przecież instytucja ta powinna być pluralistyczna i politycy powinni tę zasadę bezwzględnie szanować - stwierdził.

- Tego oczekują przecież od nich obywatele. Aby zakończyć niepotrzebne waśnie, podważające autorytet najważniejszych instytucji państwa polskiego, stojąc na straży konstytucji i ciągłości władzy państwowej, postanowiłem odebrać przysięgę od sędziów wybranych wczoraj. Kierowałem się przy tym wolą nowo wyłonionego Sejmu, w którym Polacy pokładają tak ogromną nadzieję na naprawę RP. Jednocześnie chciałbym podkreślić, że przychylam się do opinii wyrażonej przez obecnego prezesa TK o potrzebie debaty nad zmianami procedury wyboru sędziów - przyznał Andrzej Duda.

- W ramach Narodowej Rady Rozwoju zamierzam powołać zespół, którego celem będzie wypracowanie zasad wyboru sędziów oraz funkcjonowania Trybunału - tak, by w przyszłości nie pojawiły się żadne wątpliwości co do jego bezstronności. Chciałbym do tego dialogu zaprosić przedstawicieli wszystkich partii politycznych, byłych sędziów Trybunału, ekspertów od prawa konstytucyjnego i inne zainteresowane podmioty. Liczę na to, że dzięki tej inicjatywie uda nam się zapobiegać podobnym sporom w przyszłości - dodał prezydent. - Szanowni państwo, to decyzje narodu i jego przedstawicieli powinny być w pierwszej kolejności podstawą inicjatyw ustawodawczych. To istota demokracji. Jestem głęboko przekonany, że dzisiejsza decyzja także zbliża nas do realizacji tego celu. Składając przysięgę prezydencką, ślubowałem, że dobro ojczyzny i pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem, że swoje osobiste cele podporządkuję całkowicie służbie społeczeństwu, dlatego podjąłem tę decyzję w imię dobra wspólnego, w imię budowy sprawiedliwego i uczciwego państwa. Dziękuję - podsumował.

Nocne ślubowanie nowych sędziów TK

– Do ślubowania doszło po północy w najszybszym możliwym terminie, tak aby zachować ciągłość pracy Trybunału Konstytucyjnego – tłumaczył na antenie TVN24 Andrzej Dera, sekretarz stanu Kancelarii Prezydenta. – W ten sposób zamknięto galimatias, który rozpętała PO – dodał.

Jak tłumaczył Dera, jedynym suwerenem do wyboru sędziów Trybunału jest Sejm, który dokonał autonomicznej decyzji Sejmu. – Wybór sędziów został dokonany zgodnie z regulaminem Sejmu. Nie było podstawy do kwestionowania tego wyboru – wyjaśniał decyzje prezydenta. – Prezydent stosował prawo. Osoba, która stosuje się do norm zawartych w konstytucji nie może się obawiać Trybunału Stanu. To są tylko głosy polityków – odniósł się m.in. do głosu Ryszarda Petru.

Trybunał Konstytucyjny zbadał ustawę o TK

Niekonstytucyjny jest przepis ustawy o TK w zakresie, w jakim był podstawą wyboru przez poprzedni Sejm dwóch nowych sędziów TK - w miejsce tych, których kadencja wygasa w grudniu. Wybór pozostałej trójki - w miejsce sędziów, których kadencja minęła w listopadzie - był konstytucyjny. - Niezwłoczne odebranie ślubowania od wybranego przez Sejm sędziego TK jest obowiązkiem głowy państwa - wskazał sędzia TK Marek Zubik.

TK uznał za niekonstytucyjny przepis ustawy dot. zaprzysięgania sędziów TK przez prezydenta RP - rozumiany inaczej niż jako zobowiązujący go do niezwłocznego zaprzysiężenia sędziów.

TK nie uznał sprzeczności z konstytucją przepisów m.in. o braku ustawowego określenia długości kadencji prezesa i wiceprezesa TK; wskazywaniu prezydentowi tylko dwóch kandydatów na te funkcje przez Zgromadzenie Ogólne TK; braku odpowiedniego vacatio legis; możliwości umarzania przez TK spraw, w których nie występuje "istotne zagadnienie prawne".

- Niezwłoczne odebranie ślubowania od wybranego przez Sejm sędziego TK jest obowiązkiem głowy państwa - wskazał sędzia TK Marek Zubik w uzasadnieniu dzisiejszego wyroku dotyczącego ustawy o TK. Wskazał też, że osoba wybrana przez Sejm jest sędzią w pełnym tego słowa znaczeniu.

- Nie ulega wątpliwości, że na gruncie konstytucji odebranie ślubowania od nowo wybranego przez Sejm sędziego jest konstytucyjnym obowiązkiem głowy państwa. Właśnie z faktu, że ustawa nie określa żadnego terminu, w którym ma dojść do odebrania ślubowania oznacza to, co jest podstawą europejskiej kultury prawnej, że taki obowiązek należy zrealizować niezwłocznie - podkreślił Zubik.

Dodał, że "nie ma żadnych rozsądnych podstaw do przyjęcia jakichkolwiek innych interpretacji przepisu". Zaznaczył, że przepis uzależnia "rozpoczęcie statusu urzędowego sędziego" od ślubowania. - Tym bardziej wzmacnia to obowiązek do niezwłocznego przyjęcia ślubowania - zaznaczył Zubik.

Powiedział, że zwłoka z przyjęciem przez prezydenta ślubowania sędziów TK nie może się wyłącznie opierać o zarzut wadliwości samej podstawy prawnej dokonania wyboru; rozstrzyganie zarzutu wadliwości ustawy to monopol TK - dodał.

Zaznaczył, że "na gruncie konstytucji do wyłącznej kompetencji Sejmu należy dokonanie wyboru sędziego TK". - Osoba wybrana przez Sejm jest sędzią w pełnym tego słowa znaczeniu - wskazał.

...

Tu prawo jest po stronie Dudy. PO i spolka bezczelnie zmienily zasady w zwiazku z utrata koryta a jak ci sie nie zgodzili tu urzadzili wrzaski o koncu demokracji i lamaniu swietych zasad. Trudno zeby PiS uznal ich matactwa. Naturalnym jest ze nie uznal.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 28, 29, 30  Następny
Strona 2 z 30

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy