Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Nielegalny MSZ.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:45, 08 Mar 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Cztery kolejne kraje poparły Tuska. "Powinien zostać wybrany na szefa RE"
Cztery kolejne kraje poparły Tuska. "Powinien zostać wybrany na szefa RE"

Dzisiaj, 8 marca (19:49)

​Donald Tusk powinien zostać ponownie wybrany na szefa Rady Europejskiej na szczycie w Brukseli, bez zwłoki, zanim polski rząd zdoła temu zapobiec - oświadczył premier Słowacji Robert Fico. Jego wypowiedź podała agencja dpa. Reelekcję Donalda Tuska poparli dziś także Szwedzi, Łotysze i Bułgarzy.
Premier Słowacji Robert Fico
/PAP


Występując w parlamencie, Fico "demonstracyjnie chwalił dobrą współpracę z Tuskiem" i ostrzegł, że "gdyby Polakom miało się udać przełożenie wyboru, to grozi nam, że Tusk w ogóle nie zostanie ponownie wybrany" - pisze dpa.

Słowacki premier powiedział też, że tak wiele zrozumienia, jak od Tuska, Grupa Wyszehradzka nie będzie mogła oczekiwać od żadnego z jego ewentualnych następców.
Premier Szwecji: jak rozumiem, istnieje szerokie poparcie dla Tuska

Dzisiaj poparcie dla kandydatury Donalda Tuska zadeklarował także socjaldemokratyczny premier Szwecji Stefan Loefven oraz szef dyplomacji Łotwy Edgars Rinkeviczs.

Jak rozumiem, istnieje szerokie poparcie dla Donalda Tuska. Uważam, że wykonał on dobrą pracę w trudnym i wymagający czasie - powiedział Loefven na forum komisji ds. europejskich w szedzkim parlamencie.
Ankieta
Czy kandydat polskiego rządu Jacek Saryusz-Wolski byłby dobrym przewodniczącym Rady Europejskiej?

Tak
Nie
Nie wiem, nie znam go

Według premiera "to nie jest właściwy moment, aby rozpoczynać dyskusję nad zastąpieniem przewodniczącego Rady Europejskiej".

Ważna jest kontynuacja. Oczywiście w przyszłości chciałbym, aby na wielu stanowiskach reprezentowani byli socjaldemokraci. W obecnej sytuacji w przypadku przewodniczącego UE jest to niemożliwe - powiedział premier Loefven, odpowiadając na pytanie jednego z parlamentarzystów, dlaczego socjaldemokrata popiera Donalda Tuska, który należy do chadeckiej rodziny politycznej (Europejskiej Partii Ludowej).

Pierwszy dwuipółroczny mandat byłego polskiego premiera na czele Rady Europejskiej wygasa w maju. Tusk był jedynym oficjalnym kandydatem na to stanowisko do soboty, gdy polskie MSZ poinformowało, że rząd w Warszawie na szefa Rady Europejskiej proponuje kandydaturę wieloletniego eurodeputowanego PO Jacka Saryusz-Wolskiego. Decyzję mają podjąć przywódcy na czwartkowo-piątkowym szczycie UE w Brukseli.
Szef MSZ Łotwy: Tusk wykonał dobrą pracę w trudnych czasach

Szef MSZ Edgars Rinkeviczs powiedział w parlamencie, że Ryga popiera reelekcję Donalda Tuska. Ujawnił, że łotewski premier Maris Kuczinskis powiadomił już o tym maltańską prezydencję UE.
Szef MSZ Niemiec ostrzega przed podziałami w Europie

Rinkeviczs oświadczył, że zdaniem Łotwy Tusk podczas swej pierwszej kadencji "wykonał dobrą pracę w trudnych czasach".

Szef łotewskiej dyplomacji wyraził też opinię, że w sytuacji, kiedy Unię Europejską czekają trudne rozmowy na temat Brexitu, zmiana na stanowisku przewodniczącego Rady Europejskiej "nie byłaby dobrym sygnałem".
Bułgaria poparła reelekcję Tuska

Rząd Bułgarii postanowił poprzeć reelekcję Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej. Decyzję w tej sprawie ogłoszono po posiedzeniu gabinetu.

Bułgarskie media informują o tym, odnotowując sprzeciw władz w Warszawie wobec drugiej kadencji Tuska.

Bułgarię będzie reprezentował na szczycie UE w Brukseli prezydent Rumen Radew.

(ph)

...

Cusz... Koncz Waszcz...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:57, 09 Mar 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Waszczykowski: Możemy zerwać szczyt
Waszczykowski: Możemy zerwać szczyt

Wojciech Teister /tvn24
dodane 09.03.2017 08:38 Zachowaj na później

Minister Waszczykowski
Jakub Szymczuk /Foto Gość


Szef MSZ podkreśla, że w razie nie przełożenia głosowania nad wyborem przewodniczącego RE, Polska nie podpisze konkluzji szczytu.

Polski minister spraw zagranicznych był w czwartek rano gościem Bogdana Rymanowskiego w programie "Jeden na jeden". Zapytany o dzisiejszy szczyt UE, podczas którego ma być wybrany nowy przewodniczący RE lub przedłużona na kolejne 2,5 roku ma być kadencja Donalda Tuska na tym stanowisku. Polski rząd nie poparł kandydatury Tuska i jako jedyny zgłosił oficjalnie innego kandydata - Jacka Saryusz-Wolskiego.

Zapytany o dzisiejszy szczyt Waszczykowski odpowiedział:

- Przekazaliśmy sygnał stronie niemieckiej, że nie ma potrzeby wybierać dzisiaj przewodniczącego Rady.

Waszczykowski sugeruje zerwanie szczytu przez stronę polską w razie nie uwzględnienia zastrzeżeń polskiego rządu:

- Będziemy informować naszych partnerów, że cały szczyt jest zagrożony, jeśli będą forsować na siłę głosowanie dzisiaj - dodał. - Jeśli wybór zostanie dokonany na siłę, możemy zerwać szczyt. Polska teoretycznie może nie podpisać ustaleń szczytu. Decyzję zostawiamy pani premier.

...

Rozpacz widze. Miotaja sie. O Polske nawet by palcem nie kiwneli ALE O RZEKOMY PRESTIZ PREZESA! PANIE! Tak to ,,dziala".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:01, 09 Mar 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Donald Tusk ponownie wybrany na szefa Rady Europejskiej
Donald Tusk ponownie wybrany na szefa Rady Europejskiej

Dzisiaj, 9 marca (14:44) Aktualizacja: 5 minut temu

Donald Tusk został ponownie wybrany na szefa Rady Europejskiej. "Dziękuje za ten znak solidarności. Jak wiecie, solidarność była zawsze ważna w moim życiu, prywatnym i politycznym. Naprawdę wiem, ile ona znaczy" - powiedział Tusk w krótkiej publicznej części posiedzenia Rady Europejskiej. "Będę pracował z wszystkimi z was, bez żadnego wyjątku" - zadeklarował Tusk. Przeciwko jego wyborowi był polski rząd, który zgłosił kandydaturę Jacka Saryusz-Wolskiego. Wydarzenia w Brukseli relacjonujemy dla Was na bieżąco.
...

Nu masz PUCZ! UE DOKONALA PUCZU I ZAMACHU!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:07, 09 Mar 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Jest pierwszy sukces polskiej delegacji w Brukseli
Jest pierwszy sukces polskiej delegacji w Brukseli

Dzisiaj, 9 marca (14:13)

Pierwszy sukces polskiej delegacji na szczycie Unii Europejskiej w Brukseli. Premier Malty, przewodniczącej w tym półroczu w UE, Joseph Muscat przyznał w rozmowie z dziennikarzami RMF FM, że wielu szefów europejskich rządów jest niezadowolonych z politycznej nierównowagi przy obsadzie unijnych stanowisk i niejasnych procedur. Zastrzegł jednak, że dla reelekcji szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska nie będzie to miało znaczenia.
Polska delegacja na szczycie
/STEPHANIE LECOCQ /PAP/EPA


Jest spora liczba unijnych premierów, którzy nie są szczęśliwi z powodu politycznej nierównowagi - powiedział Muscat w rozmowie z Katarzyną Szymańską-Borginon i Pawłem Balinowskim.

Równocześnie jednak zaznaczył, że "unijni przywódcy nie chcą poświęcić z tego powodu Tuska, gdyż uważają, że wykonał dobrą pracę".

Taka deklaracja to jednak i tak spore zwycięstwo polskiego rządu, który jako pierwszy zwrócił uwagę na nieprzejrzyste procedury przy reelekcji przewodniczącego Rady Europejskiej.

Warszawa zapoczątkowała więc dyskusję - Muscat zapewnił w rozmowie z dziennikarzami RMF FM, że jeszcze w tym roku odbędzie się w Radzie UE debata na temat sposobu mianowania na unijne stanowiska: szefa Komisji Europejskiej i szefa eurogrupy, a także na temat sposobu reelekcji przewodniczącego Rady Europejskiej.

Chciałbym tylko przypomnieć, że po wyborze Jean-Claude’a Junckera (na szefa KE) we wnioskach końcowych szczytu zaznaczono, że trzeba powrócić do tematu wyboru "spitzenkandidaten" (główni kandydaci wskazywani przez partie polityczne). Ta decyzja nie zapadła, ale postanowimy prawdopodobnie, że jeszcze w tym roku taka dyskusja się odbędzie - powiedział Joseph Muscat.

Te nieformalne na razie propozycje nie zadowolą jednak raczej polskiej delegacji, która do Brukseli przyjechała w jednym celu: zablokowania wyboru Donalda Tuska na kolejną kadencję na stanowisku szefa Rady Europejskiej.

(e)
Katarzyna Szymańska-Borginon
, Paweł Balinowski

...

RMF wynajdowal sukcesy prezesa i widzimy final SmileSmileSmileSmileSmileSmile
Widze ze media w Polsce zupelnie UE NIE POJMUJA! To moze dlatego popieraja. Ja rozumiem i dlatego jestem przeciw.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:11, 09 Mar 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
​Ostre słowa szefa frakcji EPL: Polski rząd jest całkowicie izolowany w UE
​Ostre słowa szefa frakcji EPL: Polski rząd jest całkowicie izolowany w UE

Dzisiaj, 9 marca (14:06)

Polski rząd jest całkowicie izolowany w Unii Europejskiej; nie działa on w interesie swoich obywateli ani w interesie kraju - powiedział w Brukseli szef frakcji Europejskiej Partii Ludowej w PE, niemiecki europoseł Manfred Weber.
Zdjęcie ilustracyjne
/OLIVIER HOSLET /PAP/EPA


Donald Tusk wykonał bardzo dobrą pracę w ciągu ostatnich dwóch i pół roku dla UE. Równoważył interesy w Radzie Europejskiej, uwzględniając przy tym ważne interesy krajów członkowskich z Europy Środkowo-Wschodniej - powiedział Weber dziennikarzom.

Jego zdaniem, z tego powodu Rada Europejska powinna ponownie wybrać byłego premiera Polski do kierowania jej pracami. Apelował, by nie przenosić "czysto wewnętrznej debaty politycznej z Polski" na poziom unijny.
Cztery kolejne kraje poparły Tuska. "Powinien zostać wybrany na szefa RE"

Weber, odpowiadając na twardy sprzeciw polskiego rządu wobec reelekcji Tuska, podkreślił, że w UE w tej sprawie są jasne zasady.

Opieramy się na traktatach i w nich jest napisane, że to większość wybiera przewodniczącego Rady Europejskiej. Widzimy, że 26 premierów i szefów państw wspiera Donalda Tuska. Tyko jeden się wstrzymuje, czyli Theresa May z powodu Brexitu, a polski rząd jest przeciwko. Polski rząd jest całkowicie izolowany - ocenił niemiecki eurodeputowany.

Nie zgodził się z zastrzeżeniami podnoszonymi przez władze w Warszawie, że Tusk nie zachował neutralności podczas swojej pierwszej kadencji. Donald Tusk sprawował urząd w bardzo zrównoważony sposób. Mając na uwadze debatę dotycząca kryzysu migracyjnego, który wybuchł półtora roku temu, Donald Tusk nie był po stronie Angeli Merkel czy Niemiec. Równoważył polityczne podejście pomiędzy Wschodem i Zachodem, Północą i Południem - przekonywał polityk.

W Brukseli na rozpoczynającym się dziś po południu szczycie UE ma być omawiana kwestia przedłużenia kadencji obecnego szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska. Polski rząd zgłosił kandydaturę Jacka Saryusz-Wolskiego; to jedyny kontrkandydat obecnie urzędującego szefa RE.

(ph)

...

Tak rzad ,,polski" nie reprezentuje obywateli. Sondaze pokazywaly ze 60% Polakow mialo zdanie ze skoro chca Tuska w UE to dla nas dobrze go poprzec. 20% nie mialo zdania. Tylko 20% mowilo Tusk nigdy !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:13, 09 Mar 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Merkel nie pozostawia wątpliwości: "Cieszę się na kontynuację współpracy z Tuskiem"
Merkel nie pozostawia wątpliwości: "Cieszę się na kontynuację współpracy z Tuskiem"

Dzisiaj, 9 marca (13:11)

"Postrzegam ponowny wybór Donalda Tuska (na szefa Rady Europejskiej) jako oznakę stabilności dla całej Unii Europejskiej i cieszę się na kontynuację współpracy z nim" - podkreśliła kanclerz Niemiec Angela Merkel w oświadczeniu, wygłoszonym w Bundestagu na kilka godzin przed rozpoczęciem unijnego szczytu w Brukseli. Niemieccy parlamentarzyści zareagowali na jej słowa oklaskami - a szef polskiego MSZ-etu zdziwieniem. "To bardzo niezręczne sformułowanie, dlatego że na dzisiaj jest umówione spotkanie pani kanclerz z panią premier Szydło" - stwierdził Witold Waszczykowski.
Angela Merkel oświadczyła, że cieszy się na kontynuację współpracy z Donaldem Tuskiem jako szefem Rady Europejskiej
/Clemens Bilan /PAP/EPA


Głównym tematem dwudniowego spotkania szefów państw i rządów UE mają być kwestie związane z sytuacją gospodarczą w Unii, wdrożeniem decyzji dot. radzenia sobie z kryzysem migracyjnym, a także przyszłością UE po Brexicie. Dzisiaj ma ponadto zapaść decyzja ws. obsadzenia stanowiska szefa Rady Europejskiej - premier sprawującej prezydencję Malty Joseph Muscat oficjalnie wykluczył już możliwość przełożenia tej decyzji.
"Jeden Donald wystarczy". PiS w spocie ostro atakuje Donalda Tuska

Poparcie większości europejskich stolic ma obecny szef Rady Donald Tusk. Jego reelekcji sprzeciwia się jedynie polski rząd, który popiera kandydaturę Jacka Saryusz-Wolskiego.

Niecodzienną sytuację skomentowała krótko w wystąpieniu w niemieckim parlamencie kanclerz Angela Merkel. Dzisiaj będziemy decydować o ponownym wyborze Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej na kolejne 2,5 roku. Postrzegam jego ponowny wybór jako oznakę stabilności dla całej Unii Europejskiej i cieszę się na kontynuację współpracy z nim - podkreśliła.

Jako zadziwiające i niezręczne ocenił słowa niemieckiej kanclerz szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski.

To bardzo niezręczne sformułowanie, dlatego że na dzisiaj jest umówione spotkanie pani kanclerz z panią premier Szydło: na godzinę 15:00 w Brukseli. Liczyliśmy, że w trakcie tego spotkania będzie można omówić tę kwestię, ponieważ Polska kwestionuje wybór Donalda Tuska - stwierdził Waszczykowski w wywiadzie dla wPolityce.pl.

Pani kanclerz doskonale zdaje sobie sprawę, że mamy innego kandydata, którego Polska zaproponowała oficjalnie wiele dni temu. To oznacza, że nasz ważny partner w Europie nie ma zamiaru wziąć pod uwagę naszego stanowiska. To jest sytuacja niepokojąca, bo to jest oznaka, iż interesy poszczególnych państw w Unii Europejskiej nie są brane pod uwagę - skomentował.

Powtórzył również, że polski rząd będzie starał się doprowadzić do odłożenia wyboru szefa Rady Europejskiej. Dziś ta decyzja nie musi zapaść. Kadencja Tuska kończy się w końcu maja, więc jest ponad dwa miesiące czasu na rozmowy. Nie ma potrzeby podejmowania decyzji już dziś - stwierdził.

Takie kategoryczne zdania przesądzające sprawę, płynące z ust pani Merkel, zadziwiają. Nie są potrzebne. My przekazaliśmy informację poprzez ministra spraw zagranicznych Niemiec, że jesteśmy gotowi rozmawiać. Ale by rozmawiać, potrzeba czasu - dodał Waszczykowski.


(e)
RMF FM/PAP

...

Prezes urzadzil hucpę nieznana w UE i stad wynik jest oczywisty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:19, 09 Mar 2017    Temat postu:

W czwartek szczyt w Brukseli: Pewny ostry spór ws. wyboru szefa RE. "Będzie awantura"

Wczoraj, 8 marca (22:35)
Aktualizacja: Dzisiaj, 9 marca (04:5Cool

Unijni przywódcy, którzy zbiorą się dziś na szczycie w Brukseli, staną przed nie lada dylematem: uwzględnić głos polskiego rządu albo przedłużyć mandat popieranego przez większość Donalda Tuska. Wynik nie jest pewny na 100 procent. Dyplomaci przewidują ostry spór. "Będzie awantura" - przewiduje przedstawiciel jednego z krajów.
Donald Tusk i Jean-Claude Juncker
/EPA/OLIVIER HOSLET /PAP
Ankieta
Czy kandydat polskiego rządu Jacek Saryusz-Wolski byłby dobrym przewodniczącym Rady Europejskiej?

Tak
Nie
Nie wiem, nie znam go

Wybór przewodniczącego Rady Europejskiej jest zaplanowany jako pierwszy formalny punkt mającego się rozpocząć po południu posiedzenia "28". Przywódcy po raz pierwszy zbiorą się w nowej, wybudowanej za ponad 320 mln euro siedzibie nazwanej "Europa".
Bez Tuska na sali

Gdy zasiądą przy owalnym stole, by rozstrzygnąć, kto ma kierować pracami Rady Europejskiej, z sali wyjdą wszyscy eksperci i doradcy, a nawet szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini. Podczas dyskusji w tej sprawie i ewentualnego głosowania nie będzie na sali również Tuska, który po rozpoczęciu obrad przekaże prowadzenie spotkania premierowi sprawującej obecnie prezydencję Malty Josephowi Muscatowi.

To Muscat przez ostatnie tygodnie był odpowiedzialny za prowadzenie nieformalnych konsultacji z unijnymi stolicami na temat tego, czy mandat byłego premiera Polski ma być odnowiony, czy powinna zastąpić go inna osoba.
Co z sojuszu z Saryuszem?
Saryusz-Wolski za Tuska? Dyplomaci nie dają mu szans

Obserwatorzy w Brukseli nie spodziewali się niespodzianki, ale ta pewność została zachwiana w momencie zgłoszenia przez polski rząd kandydatury europosła Jacka Saryusz-Wolskiego. Dyplomaci unijni nie dają mu szans, ale wprowadzenie go do gry przez Polskę i ostre sprzeciwianie się Tuskowi może otworzyć drzwi na inne opcje.

Przewodniczący Donald Tusk cieszy się poparciem większości poza Polską - powiedział w środę po południu wysokiej rangą dyplomata jednego z krajów członkowskich.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że Polsce zależy na tym, by przekonać innych liderów, iż szef Rady Europejskiej powinien być wybrany w drodze konsensusu. Jeśli przystaliby na to, oznaczałoby to przekreślenie szans Tuska.
Warszawa odwoła się do tzw. kompromisu luksemburskiego?

W Brukseli spekuluje się, że Warszawa może próbować odwołać się do tzw. kompromisu luksemburskiego. To zawarte jeszcze w 1966 r. porozumienie dotyczące sposobu głosowania w Radzie odnosi się do tego, że decyzja dotycząca ważnych interesów krajów członkowskich ma być podejmowana jednomyślnie.

Tyle że w traktacie lizbońskim zapisano wyraźnie, iż do wyboru przewodniczącego Rady Europejskiej potrzebna jest większość kwalifikowana. Na odwołanie się do zasady jednomyślności miał się powoływać w 2014 r. premier Wielkiej Brytanii David Cameron, gdy sprzeciwiał się wyborowi Jean-Claude'a Junckera na szefa Komisji Europejskiej, ale nic nie wskórał.

Innym potencjalnym scenariuszem jest odłożenie decyzji na inny termin i wybór przewodniczącego Rady Europejskiej, gdy będzie co do tego konsensus wszystkich państw członkowskich. Źródła zbliżone do rządu przyznają, że byłaby to lepsza opcja niż wybór Tuska już teraz. Teoretycznie zwołanie dodatkowego szczytu w tej sprawie nie jest problemem. W 2014 r., gdy ówczesny polski premier zostawał szefem Rady Europejskiej, liderzy unijni musieli przyjechać do Brukseli przedostatniego dnia wakacji. Do przełożenia decyzji i zwołania odrębnego szczytu potrzebna jest jednak jednomyślność.
Ostry sprzeciw Warszawy wobec Tuska nie bez znaczenia. "Będzie awantura"

Według źródeł unijnych premier Malty chciałby uniknąć kłopotliwego dla przywódców głosowania nad kandydaturą na szefa Rady Europejskiej, ale nie wiadomo, jak się zachowa, jeśli z takim postulatem wystąpi premier Beata Szydło. Dyplomaci nie mają jednak wątpliwości, że w przypadku głosowania szans nie miałby Saryusz-Wolski. To, czy za 2-3 tygodnie miałby większe poparcie, czy byłby inny kandydat, to czysta spekulacja - powiedział jeden z uczestników rozmów w tej sprawie w Brukseli.

Ostry sprzeciw Warszawy wobec Tuska nie jest jednak bez znaczenia, bo inne stolice - jak donoszą dyplomaci - muszą się zastanawiać, co zrobić z tą sytuacją, by "nie wyizolować Polski". Będzie awantura - przewiduje przedstawiciel jednego z krajów.

Szefowa rządu w liście do unijnych przywódców oświadczyła, że Tusk przekroczył europejski mandat, używając swego autorytetu w ostrych sporach krajowych, dlatego jego ponowny wybór byłby w sprzeczności z "międzyrządowym charakterem prac Rady".
Czym jeszcze zajmą się na szczycie unijni przywódcy?

Poza wyborem szefa Rady Europejskiej unijni przywódcy mają się zająć na szczycie migracją, problematyką gospodarczą, handlem i sytuacją na Bałkanach Zachodnich. W piątek szefowie państw i rządów 27 krajów UE zbiorą się, by dyskutować o przygotowaniach do rocznicowego szczytu pod koniec marca w Rzymie, na którym mają przyjąć deklarację dotyczącą przyszłości UE już bez Wielkiej Brytanii.

(mal)
RMF24-PAP

...

Jak widac wielkie zapowiedzi skonczyly sie niczym. Nie bylo ani awantury ani zadnych wahan.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:46, 09 Mar 2017    Temat postu:

Igor Janke: Wiktor Orban zawsze miał poprawne relacje z Donaldem Tuskiem
Jacek Gądek
9 marca 2017, 09:43
- Premier Węgier Wiktor Orban nigdy nie chciał uczestniczyć w polskim sporze. Dziś jest więc w niezręcznej sytuacji - mówi WP Igor Janke, autor książki o Wiktorze Orbanie "Napastnik". Jak poinformował szef gabinetu premiera Wiktora Orbana, Węgry poprą kandydata Europejskiej Partii Ludowej, czyli Donalda Tuska, na stanowisko szefa Rady Europejskiej.



Kim w polityce Donald Tusk i premier Węgier Wiktor Orban są dla siebie?

Igor Janke: - Wiktor Orban zawsze miał poprawne relacje z Donaldem Tuskiem. Starał się nie wchodzić w konflikt Tuska z Jarosławem Kaczyńskim.

Stał z boku?

Kiedy Wiktor Orban był na forum Parlamentu Europejskiego bardzo ostro atakowany i to zaraz po dojściu do władzy, to Polska rządzona wówczas przez Donalda Tuska nie uczestniczyła w tej krytyce. Wiele państw brało udział w tym ataku, ale nie Polska.


Z czego to wynikało?

Ewidentnie była to decyzja ówczesnego premiera Donalda Tuska. Wiktor Orban doskonale zdaje sobie z tego sprawę.


Dziś jednak trudno Orbanowi nie być obecnym w konflikcie Tusk - Kaczyński.

Premier Węgier nigdy nie chciał uczestniczyć w polskim sporze. Dziś Wiktor Orban jest więc w niezręcznej sytuacji.

Partia Orbana - Fidesz - należy europejskiej chadecji (EPP), czyli jest w jednej rodzinie politycznej z Platformą Obywatelską. A Prawo i Sprawiedliwość tworzą w Parlamencie Europejskim grupę Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. To do kogo Orbanowi jest bliżej?


W sposobie myślenia Orbanowi na pewno do Jarosława Kaczyńskiego, a nie Donalda Tuska. Premier Węgier prowadzi jednak bardzo pragmatyczną politykę i nie chce się teraz konfliktować z żadnym z nich. Zapewne też nie chce robić sobie kłopotu w EPP, a ta grupa polityczna wsparła Tuska.

Ma jednak dług wdzięczności wobec dalszego od siebie Tuska?

Zapewne ma.

Wiktor Orban i Jarosław Kaczyński mają teraz bliższe relacje? Prezes PiS mówił przecież, że z Orbanem to mógłby konie kraść w Unii Europejskiej.

Nie raz prowadzili długie rozmowy i to - jak wynikało z późniejszych sygnałów - ciekawe dla obu stron. Nie są jednak sojusznikami we wszystkich sprawach. W sprawach bezpieczeństwa i stosunku do Rosji różnią się i dobrze o tym wiedzą. Obaj są bardzo twardymi politykami.

Kaczyński też to powiedział, ale dodał, że premier Węgier jest pod "wielkim naciskiem" w sprawie Donalda Tuska.

Kaczyński i Orban będą się wspierać, ale tam, gdzie widzą swój własny interes.

...

Akurat Tusk ratowal Orbana. Gdy oblakani eurotowarzysze chcieli doprowadzic do bankructwa Wegier Tusk zdystansowal sie od tego obledu i dzieki temu Orban nie zostal np. oficjanie potepiony. Orban bylby wariatem gdyby teraz poparl jakies Wolskiego bo prezes....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:48, 09 Mar 2017    Temat postu:

Szef niemieckiej SPD o groźbie zerwania szczytu UE: "żenada"
oprac.Marek Grabski
9 marca 2017, 12:15
Thomas Oppermann podczas debaty nad oświadczeniem Angeli Merkel w Bundestagu zarzucił Polsce i Węgrom "demontowanie" wolności prasy i wymiaru sprawiedliwości. Szef klubu parlamentarnego SPD, grożenie zerwaniem obrad szczytu UE, nazwał "żenadą".



"W Polsce i na Węgrzech Jarosław Kaczyński i Viktor Orban właśnie demontują podstawowe prawa"

- Niebezpieczeństwa grożą Unii Europejskiej nie tylko z zewnątrz, lecz także od środka, ze strony nacjonalistycznych i prawicowo-populistycznych partii - powiedział Thomas Oppermann podczas dyskusji nad wystąpieniem kanclerz Angeli Merkel przed rozpoczynającym się po południu szczytem Unii Europejskiej.

- W Polsce i na Węgrzech Jarosław Kaczyński i Viktor Orban właśnie demontują podstawowe prawa, takie jak wolność prasy i niezależny wymiar sprawiedliwości - mówił polityk współrządzącej w Niemczech SPD. - A o postępowaniu z uchodźcami, co obserwujemy obecnie na Węgrzech, nie ma nawet co mówić - wtrącił socjaldemokrata.


Oppermann powiedział, że właśnie otrzymał informację, iż Polska grozi zerwaniem szczytu UE. - Jeżeli na przewodniczącego Rady Europejskiej nie zostanie wybrany Polak prawicowo-konserwatywny (Jacek Saryusz-Wolski - przyp. red.), lecz liberalny Donald Tusk. Uważam, że to żenada - ocenił socjaldemokrata.

Jego zdaniem w Europie do głosu dochodzą ugrupowania propagujące "izolację i myślenie w kategoriach narodowych". - Jeszcze nigdy w swej historii Unia Europejska nie znajdowała się pod tak silną presją - powiedział Oppermann.


- Na zewnątrz Putin i Trump nie kryją zainteresowania rozbiciem Europy. W środku czekają Le Pen i Wilders, by im pomóc - powiedział szef klubu parlamentarnego SPD.

"Forsowane na siłę"

Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski powiedział, że nie ma potrzeby wybierania w czwartek szefa Rady Europejskiej i Polska zrobi wszystko, aby do tego głosowania nie doszło. Dodał, że cały szczyt UE może być zagrożony, jeśli głosowanie w czwartek będzie "forsowane na siłę".
WP, PAP

...

Idiotyczna wypowiedz bo Orban poparl Tuska.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:50, 09 Mar 2017    Temat postu:

W PiS niezadowolenie z prezydencji Malty: "są zdominowani przez Niemcy"
Jacek Gądek
9 marca 2017, 11:35
W Prawie i Sprawiedliwości niezadowolenie z tego, jak Malta sprawuje prezydencję w Unii Europejskiej. Dziś w Brukseli zaczyna się szczyt UE, na którym omawiana będzie sprawa odnowienia kadencji Donalda Tuska.



- Prezydencja Malty jest w sensie politycznym całkowicie zdominowana przez Niemcy. Formalnie to jednak Matla prowadzi konsultacje i będzie zgłaszać kandydaturę Tuska - mówi WP dyplomata z obozu Prawa i Sprawiedliwości.

Sam Jarosław Kaczyński wprost oceniał, że Donald Tusk jest "niemieckim kandydatem".

Osoba z otoczenia Donalda Tuska w rozmowie z WP podkreśliła, że jego przyszłość w fotelu szefa Rady Europejskiej będzie uzależniona od konsultacji prowadzonych przez Maltańczyków.


- Prowadzenie konsultacji w tej sprawie należy nie do kandydata, ale do prezydencji. W tym przypadku do premiera Malty i to on będzie prowadził na ten temat rozmowy z pozostałymi 27 liderami. Więc to nie kandydat zwraca się do państw i rządów o poparcie, a czyni to w jego imieniu prezydencja - zwraca uwagę rozmówca WP.

Kanclerz Angela Merkel tuż przed szczytem stwierdziła: - Postrzegam jego [Tuska - red.] ponowny wybór jak oznakę stabilności dla całej Unii Europejskiej i cieszę się na kontynuację współpracy z nim.


Jak do tej pory sprzeciw wobec kandydatury Tuska zgłosił jedynie polski rząd. Z kolei Węgry są tu niejednoznaczne, choć ważny polityk rządzącej na Węgrzech György Schöpflin napisał, że jego rząd poprze Tuska.

W minionych tygodniach, to premier Malty Joseph Muscat prowadził nieformalne konsultacje z przywódcami państw Unii na temat odnowienia mandatu Donalda Tuska jako przewodniczącego Rady Europejskiej. I właśnie do Malty już są w PiS głosy pretensji związane z ich prezydencją, której ważnym elementem jest dzisiejszy szczyt unijny.

Co ciekawe, także nazwisko Muscata pojawia się na giełdzie potencjalnych kandydatów - ten jednak jest socjalistą, a oddanie przez chadeków stanowiska "prezydenta" UE socjalistom jest - nawet w ocenie polityków PiS, z którymi rozmawiała WP - bardzo mało prawdopodobne. On jednak zapowiedział, że jako szef rządu państwa pełniącego prezydencję w UE zgłosi kandydaturę Donalda Tuska.

Politycy PiS deklarowali, że jeśli Rada Europejska na szczycie UE w Brukseli wskaże - przy sprzeciwie Warszawy - Tuska na nowa kadencję, to rząd Beaty Szydło nie podpisze konkluzji ze szczytu, co w zamyśle PiS mogłoby doprowadzić do nieważności ustaleń, co jest wątpliwe, bo konkluzje są dokumentem politycznym, a nie wiążącym prawnie. Wobec awantury na szczycie postawa prezydencji będzie bardzo istotna.

...

Rekacja PiSu przypomina reakcje Gomulki na list biskupow choc oczywiscie nie ten poziom moralny obu sytuacji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:56, 09 Mar 2017    Temat postu:

Scenariusze wyboru przewodniczącego Rady Europejskie. Polska zastosuje wybieg?
Oskar Górzyński
akt. 9 marca 2017, 13:24
Donald Tusk jest zdaniem większości komentatorów zdecydowanym faworytem do zostania wybranym dziś przewodniczącego Rady Europejskiej. Ale jak mówi WP źródło w PiS, rząd będzie walczył do końca o to, by przełożyć wybór. - Nie chodzi o wykluczenie wyboru Tuska, ale tylko go "poobijanie" - mówi nasz rozmówca. Aby to zrobić, rząd może zastosować dyplomatyczny wybieg. Dlatego w zależności od postawy Polski szczyt może przebiegać wobec różnych scenariuszy. Oto główne z nich.



Scenariusz pierwszy: Polska ustępuje i godzi się z porażką

Wobec osamotnienia w swoim deklarowanym sprzeciwie wobec kandydatury Tuska, polski rząd uznaje, że stawianie oporu nie ma sensu. W takiej sytuacji albo komunikuje maltańskiej prezydencji, że godzi się ze zdaniem większości i Malta ogłasza wybór Tuska na zasadzie konsensusu, albo - pro forma - polski rząd wnosi o zarządzenie głosowania. Wówczas zostaje przegłosowany, co może wykorzystać w przekazie wewnętrznym do krytyki Unii, również w kontekście sporu o Trybunał Konstytucyjny - ale akceptuje wybór Tuska. Biorąc pod uwagę ostrą retorykę polityków PiS oraz kapitał polityczny zainwestowany w sprzeciw wobec kandydatury byłego premiera, ten wariant wydaje się mało prawdopodobny. Poza tym, jak mówi WP osoba zbliżona do kierownictwa partii, kłóci się to z wyznaczonym sobie celem na ten szczyt: doprowadzeniem do przełożenia wyboru przewodniczącego Rady na inny termin. Dlatego bardziej prawdopodobny wydaje się wariant drugi.

Scenariusz drugi: Polska stawia opór do końca

Państwa UE, chcące jak najszybciej przejść do innych problemów trapiących Unię, próbują przeforsować wybór Tuska wbrew głosowi Polski. Rząd zostaje przegłosowany, ale nie poddaje się i próbuje zablokować wybór. Jak mówi rozmówca WP, głównym wybiegiem jest powołanie się na tzw. "kompromis luksemburski". To ustalona w 1966 roku zasada, w myśl której państwa członkowskie Unii zobowiązały się do podejmowania decyzji jednogłośnie, jeśli dotyczą one ważnych interesów krajów członkowskich. Rząd deklaruje, że wybór "nieformalnego lidera opozycji" (to słowa Jacka Saryusza-Wolskiego) godzi w jego żywotne interesy, wobec czego ma prawo do weta. Rozważany jest także inny wybieg: zagrożenie niepodpisaniem konkluzji szczytu, jednak jak przyznaje nasz informator, byłby to protest całkowicie nieskuteczny, bo konkluzje szczytu nie są dokumentem prawnie wiążącym i nie unieważniłby wyboru Tuska.


- Tego typu argument może zirytować partnerów europejskich. Ostatecznie decyzja o tym, czy uwzględnić go, czy doprowadzić do głosowania będzie należeć do państwa sprawującego prezydencję, czyli Malty - mówi WP Agata Gostyńska, ekspert instytutu Centre for European Reform w Londynie.



(fot. WP)

Czy Unia się ugnie

W takiej sytuacji możliwe są dwa rozwiązania, oba bardzo niewygodne dla pozostałych przywódców UE. Pierwsze z nich to uznanie polskiego wniosku jako bezzasadnego i ogłoszenie reelekcji Tuska. To możliwe tym bardziej, że państwom bardzo zależy na szybkiej decyzji.

- Jest presja na to, by załatwić kwestię wyboru przewodniczącego Rady jak najszybciej. Przede wszystkim dlatego, że Wielka Brytania już w marcu chce zacząć negocjacje dotyczące Brexitu, w których, przynajmniej w pierwszej fazie, przewodniczący będzie odgrywał fundamentalną rolę - mówi Gostyńska.

W podobnym tonie wypowiadał się przed szczytem premier sprawującej prezydencję UE Malty, Joseph Muscat, który dał do zrozumienia, że decyzja zapadnie jeszcze w czwartek.


- Zwykle, kiedy jakiś punkt znajduje się w programie, to zapada decyzja. Oczywiście każdy kraj może robić to, co dla niego jest najlepsze. Nie mam zamiaru przeszkadzać w tym, co zdecydował polski rząd. Ale moje stanowisko jest jasne, muszę uwzględnić opinię każdego kraju. I są jasne zasady regulujące to, co ma się dziś wydarzyć. Nie ja o nich decyduję, wyznaczają je traktaty - powiedział polityk.

Jednak z drugiej strony taki ruch może doprowadzić do dyplomatycznej awantury, która może poważnie wstrząsnąć Unią i zostać wykorzystana przez jej krytyków i eurosceptyków jako kolejny dowód na to, że UE nie liczy się z interesami państw członkowskich.

Dlatego możliwa jest też druga opcja: przełożenie wyboru przewodniczącego Rady na inny termin, prawdopodobnie na szczyt w Rzymie, gdzie świętowana będzie rocznica podpisania traktatów rzymskich. Byłby to sukces - przynajmniej krótkoterminowy - dla polskiego rządu, ale kłopot dla całej Unii, która musiałaby się zmagać z kolejnym zamieszaniem w ważnym czasie negocjacji w sprawie Brexitu.

Poobijać Tuska

Przesunięcie głosowania nie wyklucza jednak ponownego wyboru Tuska; jak mówi źródło WP w PiS, rządowi chodzi bowiem jedynie o "poobijanie" byłego premiera i skłonienie go do okazania pokory wobec Warszawy. Wówczas rząd wycofałby kandydaturę Saryusza-Wolskiego i zgodziłby się na Tuska. Ale możliwe jest też, że do gry w międzyczasie wejdzie inny kandydat. W tym kontekście przewijało się dotąd wiele nazwisk, jednak według wiedzy WP żadne z nich nie cieszy się poparciem krajów naszego regionu, które chcą tylko i wyłącznie kogoś z krajów "nowej" Unii. Takiego kandydata jak dotąd jednak nie ma. Tym, który mógłby to zmienić, jest były prezydent Estonii Toomas Henrik Ilves, powszechnie chwalony i poważany po obu stronach politycznej barykady - zarówno w Polsce jak i innych krajach. Ale on sam według pogłosek nie jest skory do wejścia do gry. Niezależnie od tego, jak potoczy się czwartkowy szczyt Rady, koniec końców Tusk i tak prawdopodobnie pozostanie na swoim stanowisku w Brukseli.

...

Strateg prezio tak tlumaczyl swoim matołom kleske. PiS wyszedl poobijany a Tusk ma zyciowy sukces SmileSmileSmileSmileSmileSmile HAHAHAHA! Kaczynski ,,strateg" SmileSmileSmileSmile W GLOWIE ODWALILO! Naprawde przypomina Hitlera oczywiscie nie w budowaniu obozow zaglady ale w mitomanii i przekonaniu ,,jakim jestem genialnym strategiem" SmileSmileSmile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:00, 09 Mar 2017    Temat postu:

Warszawa przeciwko Tuskowi". Możemy stracić Polaka na stanowisku szefa RE?
oprac.Natalia Durman
9 marca 2017, 09:56
Przy stanowczym sprzeciwie Polski, ale jednak - autorzy artykułów w belgijskich gazetach przewidują, że Donald Tusk zostanie dziś wybrany na drugą kadencję przewodniczącego Rady Europejskiej. Nie wykluczają przy tym, że jeśli decyzja o wyborze zostanie odłożona, zacznie się poszukiwanie innego, kompromisowego kandydata. I wtedy nie będzie nim Polak.



Wybór szefa Rady Europejskiej na kolejną kadencję i dyskusja w sprawie przyszłości Unii Europejskiej to główne tematy rozpoczynającego się dziś w Brukseli unijnego szczytu.

Witold Waszczykowski zapowiedział w czwartek rano, że polski rząd zrobi wszystko, by nie doszło do głosowania ws. Donalda Tuska. Szef MSZ przyznał też, że "teoretycznie możliwe jest", że - w wypadku ponownego wyboru obecnego "prezydenta UE" - Polska nie podpisze konkluzji brukselskiego szczytu.

"Warszawa przeciwko Tuskowi"

Jak na zamieszanie wokół kandydatury na szefa RE reaguje prasa? "Warszawa przeciwko Tuskowi" - brzmi komentarz redakcyjny w "Le Soir". Gazeta przytacza zarzuty rządu PiS, że Donald Tusk, będąc szefem Rady, nie bronił interesów Polski. Autor komentarza, Jurek Kuczkiewicz, zaznacza jednak, że dzięki Tuskowi w Brukseli racje Polski i krajów Europy Środkowo-Wschodniej były obecne i prezentowane.


"Za to właśnie Donald Tusk był wiele razy krytykowany przez kraje tak zwanej starej Unii. Czechy, Słowacja i Węgry były zadowolone i chcą, by pozostał na stanowisku" - dodaje Kuczkiewicz.


Szefem RE nie zostanie Polak?

"La Libre Belgique" z kolei donosi o "przeważającym poparciu dla reelekcji Donalda Tuska przy sprzeciwie Polski". Autor artykułu pisze, że traktaty nie wymagają zgody własnego kraju, ale przyznaje, że w Unii takie decyzje powinny zapadać na zasadzie konsensusu.

"Jeśli będą wątpliwości i decyzja zostanie odłożona, zacznie się poszukiwanie innego, kompromisowego kandydata, ale wtedy na pewno szefem Rady Europejskiej nie zostanie Polak" - czytamy.

Szydło pisze list. Reakcja Tuska

Beata Szydło w liście do unijnych przywódców stwierdziła, że Donald Tusk przekroczył europejski mandat, używając swojego autorytetu w ostrych sporach krajowych.


W odpowiedzi na te słowa, "prezydent UE" zadeklarował, że na stanowisku przewodniczącego Rady Europejskiej "jest i pozostanie" niezależny politycznie i bezstronny.

Jakie nastroje panują w Brukseli wśród przywódców państw? Obejrzyj relację naszego korespondenta.
WP, IAR
...

Nawiasem mowiac gdyby fikcyjnie, bo to absurd udalo sie ustrzelic Tuska to bylby np. Irlandczyk. TO BY DOPIERO BYLA KLESKA PREZESA! Tak to poparl ,,Polaka" z ,,drugiej zielonej wyspy Polski". Oba wyjscia byly kleska prezia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:10, 09 Mar 2017    Temat postu:

Witold Waszczykowski: będziemy robić wszystko, by nie doszło do głosowania ws. Donalda Tuska
Natalia Durman
akt. 9 marca 2017, 13:41
Polski rząd jednak ma plan "B" w sprawie głosowania nad kandydaturą Donalda Tuska na szefa RE. - Nie musi dziś dojść do głosowania. Będziemy robić wszystko, by nie doszło. Poinformujemy partnerów, że szczyt jest zagrożony. Jest margines manewru - powiedział Witold Waszczykowski. Szef MSZ przyznał też, że "teoretycznie możliwe jest", że - w wypadku ponownego wyboru obecnego "prezydenta UE" - Polska nie podpisze konkluzji brukselskiego szczytu.




W.Waszczykowski: Nie ma potrzeby dzisiaj wybierać szefa Rady Europejskiej. Będziemy robić wszystko, aby do głosowania nie doszło.
— Jeden na jeden (@Jeden_na_jeden) 9 marca 2017


Waszczykowski na antenie TVN24 odniósł się do doniesień wPolityce.pl, który jako pierwszy poinformował, że PiS może nie podpisać konkluzji. O sprawie pisaliśmy tutaj. - Będzie to oznaczało, że jest on nieważny, ponieważ musi ona zostać podpisana przez każde z państw uczestniczących w spotkaniach - powiedział portalowi jeden z informatorów.

To, że Polska chce odwołać się do zasady jednomyślności przy wyborze przewodniczącego Rady Europejskiej, potwierdził następnie w rozmowie z Polskim Radiem wiceprzewodniczący Europarlamentu Ryszard Czarnecki.


"Nie chcemy przewrotu kopernikańskiego"

Czy zatem premier Szydło będzie grała na czas? - Nie ma potrzeby wybierać w pośpiechu. Jest dwa i pół miesiąca, by dopracować procedurę i wybrać nowego szefa RE - przekonywał Waszczykowski na antenie TVN24.


Szef MSZ zdradził, że poinformował o tym szefa MSZ Niemiec. Jak zareagował? - Niemcy mówią, by nie dopuścić do publicznych awantur i zgadzam się z tym - relacjonował Waszczykowski.

- Nie chcemy, by decyzja była podejmowana dziś. Jest nowy kandydat, trzeba się nad nim zastanowić. Powinien mieć możliwość zaprezentowania się. Dajmy mu szansę - apelował szef polskiej dyplomacji. Podkreślił, że rząd podtrzymuje kandydaturę Jacka Saryusza-Wolskiego i jest on jedynym oficjalnym kandydatem na szefa RE.


Waszczykowski: Cały szczyt jest zagrożony, jeżeli będzie forsowane głosowanie. Saryusz-Wolski jedynym kandydatem na szefa RE.
— Jeden na jeden (@Jeden_na_jeden) 9 marca 2017


- Nie chcemy przewrotu kopernikańskiego. Zaproponowaliśmy niekwestionowanego profesjonalistę. Mamy prawo walczyć - zaznaczył szef MSZ. Nie zdradził jednak, czy Polska może liczyć na poparcie Grupy Wyszehradzkiej.


Uszczypliwości w stronę Tuska

Waszczykowski nie szczędził uszczypliwości obecnemu "prezydentowi UE". - Nie będzie musiał się uczyć języka... brać prywatnych lekcji... - mówił o różnicach między Tuskiem a Saryuszem-Wolskim. - Żadne państwo go (Tuska) nie zgłosiło. Na drugą kadencję też powinien być wybierany (...) - kontynuował.

- Jego zadaniem jest organizować szczyty, a nie tworzyć wartości. Nie zaistniał w trakcie Brexitu, nie zaproponował żadnych rozwiązań. Jest współodpowiedzialny, także za nieudaną kampanię ws. emigracyjnych. Nie widać żadnej inicjatywy (...) Tusk nie pracuje z własnym rządem - dodał Waszczykowski.


W.Waszczykowski: Tusk nie jest odpowiedzialny za nic, za żadne wartości. To jest urzędnik mający za zadanie tylko organizować prace w RE
— Jeden na jeden (@Jeden_na_jeden) 9 marca 2017


Przekonywał, że to nie rząd gra przeciwko Polakowi. - Proponujemy Polaka. Tusk jest złym kandydatem. Czy warto walczyć przeciwko Polakowi? Warto, by media polskie przyłączyły się do kampanii na rzecz polskiego kandydata - mówił Waszczykowski.

Waszczykowski: ta telewizja wydziwia!

W pewnym momencie pod ostrzałem znalazła się też stacja TVN24, ale nie tylko. - Ta telewizja walczy, szydzi, wydziwia, mnoży wątpliwości, stawia się po stronie wrogów. W polskich mediach powinniśmy się skupić na polskim kandydacie - stwierdził szef MSZ.

Ocenił, że stanowisko szefa RE jest zbędne i UE powinna wrócić do rotacyjności prezydencji.

"Niezręczne sformułowanie" Merkel

Waszczykowski kontynuował następnie wątek w rozmowie z wPolityce.pl, gdzie odniósł się do słów Angeli Merkel, która rano stwierdziła jednoznacznie: "Dzisiaj będziemy decydować o ponownym wyborze Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej na kolejne 2,5 roku".

- To bardzo niezręczne sformułowanie (...) Pani kanclerz doskonale zdaje sobie sprawę, że mamy innego kandydata, którego Polska zaproponowała oficjalnie wiele dni temu. To oznacza, że nasz ważny partner w Europie nie ma zamiaru wziąć pod uwagę naszego stanowiska. To jest sytuacja niepokojąca, bo to jest oznaka iż interesy poszczególnych państw w Unii Europejskiej nie są brane pod uwagę - stwierdził szef MSZ.

- Mam nadzieję, że sprawa nie jest przesądzona, i mamy szansę ją odłożyć (...) Takie kategoryczne zdania przesądzające sprawę, płynące z ust pani Merkel, zadziwiają. Nie są potrzebne - dodał Waszczykowski.

Głosowanie w sprawie wyboru przewodniczącego Rady Europejskiej planowane jest podczas czwartkowo-piątkowego szczytu unijnego w Brukseli.

....

Co to nie byly za strategia a efek? Poobijany tyłek SmileSmileSmileSmile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:11, 09 Mar 2017    Temat postu:

Polska ma plan "B", jeśli wybiorą Donalda Tuska na szefa RE
oprac.Michał Kurek, Natalia Durman
akt. 9 marca 2017, 06:16
Polska ma plan "B" na wypadek, gdyby szefowie największych państw Unii Europejskiej próbowali siłowo przeforsować kandydaturę Donalda Tuska. Głosowanie w sprawie wyboru przewodniczącego Rady Europejskiej planowane jest podczas czwartkowo-piątkowego szczytu unijnego w Brukseli. Co zrobi polski rząd?



Jak dowiedział się portal wPolityce.pl z "poważnych źródeł dyplomatycznych", Polska może sięgnąć po "broń atomową", czyli nie podpisać konkluzji szczytu. - Będzie to oznaczało, że jest on nieważny, ponieważ konkluzja musi zostać podpisana przez każde z państw uczestniczących w spotkaniach - powiedział jeden z informatorów portalu. Według wPolityce.pl, polski rząd domaga się co najmniej przełożenia głosowania.

- W żadnym wypadku nie zaakceptujemy narzucenia siłą kandydata, który nie ma poparcia rządu polskiego i nawet nie zabiegał o nie, choć swój mandat objął w wyniku sprawowania funkcji premiera rządu RP, a który jako szef Rady dopuszczał się ingerencji w wewnętrzne sprawy Polski - argumentuje rozmówca serwisu.

Co ważne, jak dodał wPolityce.pl, przedstawiciele polskiej dyplomacji o planie "B" poinformowali szefa niemieckiej dyplomacji Sigmara Gabriela, który gościł w Warszawie.


"Gentlemen’s agreement"

To, że Polska chce odwołać się do zasady jednomyślności przy wyborze przewodniczącego Rady Europejskiej, potwierdził w rozmowie z Polskim Radiem wiceprzewodniczący Europarlamentu Ryszard Czarnecki.


Przypomniał, że w 2014 roku, mimo sprzeciwu Węgier i Wielkiej Brytanii, wybrany został szef Komisji Europejskiej. - Był taki "gentlemen’s agreement", że wszystkie decyzje personalne na unijnych szczytach będą, po kontrowersjach związanych z przepchnięciem kolanem szefa Komisji Europejskiej, przyjmowane na zasadzie kompromisu i zapewne będziemy się do tego odwoływać - oznajmił wiceszef Europarlamentu.

Możliwość skorzystania z zasady jednomyślności - czy możliwe jest zablokowanie wniosków ze szczytu, w których zapisany zostanie wybór szefa Rady - sprawdzili prawnicy w Brukseli. Uznali, że nie. Wykładnia jest taka, że wprawdzie wnioski zawsze przyjmowane są jednomyślnie i jakiś kraj może je zablokować, ale decyzja o wyborze szefa Rady jest autonomiczną decyzją przywódców, niezależną od konkluzji. Czyli - jakiś kraj może zablokować wnioski ze szczytu, ale nie ma to wpływu na decyzję o wyborze przewodniczącego Rady.

Wcześniej polskie stanowisko w sprawie kandydatury Donalda Tuska przedstawiła premier Beata Szydło w specjalnym liście, w którym pisała m.in., że poparcie go wbrew Polsce "pozostaje w sprzeczności z międzyrządowym charakterem prac Rady".

Zobacz także: Najnowsze echa z Brukseli. Co z reelekcją Tuska?

wPolityce.pl, IAR, WP

...

,,Bron atomowa". Wladza uderzyla im do glowy. Ale ladowanie jest twarde. To jest ich Stalingrad. Od teraz juz tylko kleski.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:15, 09 Mar 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Kaczyński: Donald Tusk nie będzie mógł funkcjonować z biało-czerwoną flagą
Kaczyński: Donald Tusk nie będzie mógł funkcjonować z biało-czerwoną flagą

1 godz. 19 minut temu

​"Stało się bardzo źle, został wybrany polityk, który łamał wszelkie reguły, które dotąd obowiązywały w Unii Europejskiej, przede wszystkim regułę neutralności" - tak prezes PiS Jarosław Kaczyński skomentował wybór Donalda Tuska na drugą kadencję przewodniczącego Rady Europejskiej. "Premier Beata Szydło bardzo dzielnie broniła polskich interesów, pokazała, że Polska ma własne zdanie, że Donald Tusk nie będzie już w tej chwili mógł funkcjonować z biało-czerwoną flagą" - mówił Kaczyński podczas briefingu prasowego w Sejmie.

...

Prezes to znany zwolennik przestrzegania regul SmileSmileSmileSmileSmileSmile Zalosne.
Pewnie ze bedzie pod flaga UE przeciez nie zostal prezydentem Polski tylko UE barany! SmileSmileSmileSmile To wy wystepujecie pod flaga UE choc jestescie niby polskim rzadem. Glupki nawet atakowac z sensem nie potrafio... Dwie lewe rece. WON Z POLITYKI NIEUDACZNICY I POPAPRANCY!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:19, 10 Mar 2017    Temat postu:

Polska może zablokować wybór Tuska? Sprawdziliśmy, jak jest naprawdę
Patryk Osowski
9 marca 2017, 09:10
Według niektórych medialnych doniesień, polski rząd może zablokować wybór Donalda Tuska na kolejną kadencję szefa Rady Europejskiej poprzez niepodpisanie się pod konkluzją szczytu. Co innego mówią jednak unijne traktaty. - Konkluzje nie mają żadnego znaczenia, bo jest to dokument polityczny, a nie prawny - ocenia były ambasador Polski przy UE Marek Grela.



Już w czwartek około godz. 17 w Brukseli zapadnie decyzja dotycząca przyszłości Donalda Tuska. Sprawa ta wywołuje w Polsce duże poruszenie. Niestety pojawiają się w związku z tym liczne nieprawdziwe informacje. Ostatnie doniesienia sugerowały m.in., że aby decyzje jakie zapadły podczas szczytu były wiążące, wymagana jest jednomyślność wszystkich państw.

Zgodnie z postanowieniami Traktatu Lizbońskiego oraz zapisami art. 15 Traktatu o Unii Europejskiej i art. 235-236 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, konkluzje "nie mają skutków prawnych".

- Rada Europejska nie podejmuje decyzji prawnie wiążących. Są to decyzje polityczne. Gdyby to był budżet, czy nowy traktat, to wymagana jest jednomyślność i wtedy można to zerwać, ale nie w takim przypadku. Zastrzeżenia można mieć zawsze, ale nic to nie zmieni - stwierdza w rozmowie z Wirtualną Polską Marek Grela.


Zupełnie inaczej jest jednak w przypadku samego głosowania. "Rada Europejska wybiera swojego przewodniczącego większością kwalifikowaną na okres dwóch i pół roku; mandat przewodniczącego jest jednokrotnie odnawialny" - czytamy w traktatach.

- Oznacza to, że głosowanie w sprawie objęcia funkcji szefa RE ma moc prawną, bo procedura głosowania jest określona w traktacie. Tutaj jednomyślność nie jest więc wymagana - mówi dyplomata.


Scenariusz szczytu będzie jednak najprawdopodobniej wyglądał jeszcze nieco inaczej. Na początku prezydencja maltańska ogłosi, że po przeprowadzeniu konsultacji, większość poparła Donalda Tuska.

- Zazwyczaj jest to dla wszystkich jasne i na tym się kończy. W tym momencie Polska będzie więc miała dwie opcje. Przemilczeć i uznać wybór, lub zaznaczyć, że jest przeciwko i zabrać głos. Jeśli będzie chciała, może się też domagać formalnego głosowania, które zazwyczaj nie jest potrzebne - podsumowuje Grela.

...

Co to nie byly za strategie Smile Teraz mozna sie posmiac Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:26, 10 Mar 2017    Temat postu:

info.wiara.pl |W Sejmie spór w związku z wyborem Tuska na szefa RE
rss
newsletter
facebook
twitter
W Sejmie spór w związku z wyborem Tuska na szefa RE

Jacek Zawadzki /Foto Gość
Do gorącej debaty doszło w Sejmie w związku z wyborem Donalda Tuska na szefa RE (zdjęcie ilustracyjne)

Do gorącej debaty doszło w Sejmie w związku z wyborem Donalda Tuska na szefa RE. PO domagała się, aby Sejm pogratulował Tuskowi. "To wielki dzień dla Polski" - zwracał się Grzegorz Schetyna (PO) do lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego. Ten odparł: "Gratuluję Panu. Pan wygrał, ale Polska przegrała".
Reklama

Posłowie opozycji po tym gdy Sejm miał przystąpić do wieczornych głosowań domagali się przerwy obradach. Nowoczesna apelowała, by zaczekać na powrót z Brukseli premier Beaty Szydło, PO - aby Sejm pogratulował Donaldowi Tuskowi wyboru na szefa Rady Europejskiej. Wniosek przeciwny zgłosił prezes PiS Jarosław Kaczyński. Lider Nowoczesnej Ryszard Petru złożył wniosek o przerwę w obradach do czasu powrotu do Polski z Brukseli premier Beaty Szydło i "złożenia przez rząd honorowej dymisji". "Zostaliście bez sojuszy" - mówił Petru do polityków PiS. Nawiązując do wyboru Tuska na szefa Rady Europejskiej zauważył, że nawet "najbliższy sojusznik" prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego premier Węgier Viktor Orban zostawił go samego. "Jedyny kraj, który jest zadowolony z tego, co Polska zrobiła to Rosja Putina" - oświadczył Petru.

Kaczyński zgłosił sprzeciw wobec wniosku Petru. Kiedy wchodził na sejmową mównicę część posłów wstała, zaczęła klaskać i skandować: "Donald Tusk"; część skandowała: "Jarosław!". "Polska, Polska" - odpowiedział prezes PiS. "Swego czasu, już dość dawno temu, ale moje pokolenie świetnie to pamięta, prezydent de Gaulle używał takiego określenia: +partia zewnętrzna+. Mówił to o ludziach, którzy byli otumanieni szaleńczą i zbrodniczą ideą, ale w coś wierzyli. A wy nie wierzycie w nic, poza waszymi interesami i interesikami. Wy jesteście dzisiaj partią zewnętrzną, wy kompromitujecie Polskę, jesteście przeciw Polsce. Jesteście i byliście zawsze" - powiedział Kaczyński zwracając się do posłów PO. Wystąpieniu Kaczyńskiego towarzyszyły okrzyki: "Donald Tusk!". Po zejściu z mównicy posłowie PiS wstali z miejsc i zaczęli skandować: "Polska!"

Jacek Protasiewicz (UED) chciał przerwy i zwołania Konwentu Seniorów, by przygotować gratulacje dla Tuska. Sam - jak powiedział - w imieniu milionów Polaków i także połowy Sejmu składa "gratulacje dla wybitnego polskiego polityka, wybitnego Europejczyka Donalda Tuska w związku z dzisiejszą historyczną decyzją 27 państw, członków UE". Także wobec tego wniosku sprzeciw zgłosił prezes PiS. "Wszystko da się powiedzieć o Donaldzie Tusku, tylko nie to, że jest reprezentantem Polski" - argumentował Kaczyński.

Również szef klubu PO Sławomir Neumann wyszedł z propozycją, by cały Sejm pogratulował Donaldowi Tuskowi ponownego wyboru na szefa Rady Europejskiej i podziękował państwom UE, które go poparły. Neumann przypomniał, że w 2014 roku, kiedy Tusk został po raz pierwszy wybrany na szefa Rady Europejskiej cały Sejm, łącznie z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, gratulował ówczesnemu polskiemu premierowi "objęcia najważniejszej funkcji w Europie". "Chciałbym, żeby dzisiaj Sejm, razem wszyscy, w imieniu całej Polski, mogli pogratulować Polakowi objęcia tej zaszczytnej funkcji - Polakowi, który ma prawo nosić biało-czerwoną flagę tak, jak pan, panie prezesie" - zwrócił się do Jarosława Kaczyńskiego. Nawiązał do jego wcześniejszych słów z konferencji prasowej, że "Donald Tusk nie będzie już w tej chwili mógł funkcjonować z biało-czerwoną flagą". Neumann podkreślił, że Tusk jako szef Rady Europejskiej bronił interesów Polski i naszego regionu.

Szef klubu PiS wicemarszałek Ryszard Terlecki przypomniał, że 2,5 roku temu w Sejmie oklaskiwano wybór Donalda Tuska na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej jako kandydata Polski. Ale, jak podkreślił, "przez te 2,5 roku mieliśmy do czynienia z wieloma działaniami, które były sprzeczne z interesem Polski". Zaznaczył, że Tusk "od dziś nie jest przedstawicielem Rzeczypospolitej Polskiej".

Głos w sporze zabrał lider PO Grzegorz Schetyna. "To jest wielki dzień dla Polski. Wygraliśmy, panie prezesie Kaczyński. Polska wygrała, więc nie kompromitujcie się, bo to jest wstyd" - powiedział Schetyna zwracając się do ław polityków PiS. "Polska dzisiaj wygrała. Wy przegraliście. Przegrał PiS. Musicie z tym żyć" - oświadczył Schetyna. Jego wystąpienie zostało przyjęte okrzykiem posłów PO: "Polska". Odpowiedział mu Jarosław Kaczyński. "Panie prezesie, panie marszałku, gratuluję Panu. Pan wygrał, ale Polska przegrała" - mówił zwracając się do Schetyny.

Marszałek Sejmu Marek Kuchciński przeprowadził łączne głosowanie nad wnioskami o przerwę: za było 164 posłów, 257 było przeciw, 7 - wstrzymało się od głosu.

Przywódcy państw UE ponownie wybrali w czwartek Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej. Decyzja zapadła w głosowaniu na szczycie UE w Brukseli. Według unijnych źródeł przeciwko Tuskowi wypowiedział się tylko polski rząd.

...

Po ma teraz ubaw z PiSu SmileSmileSmile Uzywanie wielkich slow o KLESCE POLSKI wzmacnia jeszcze komediowosc sytuacji SmileSmileSmileSmile Bo chyba poza PiSem nikomu nie jest do placzu. Do smiechu Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:35, 10 Mar 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Tusk deklaruje, że będzie przeciwdziałał izolacji polskiego rządu w UE
Tusk deklaruje, że będzie przeciwdziałał izolacji polskiego rządu w UE
PAP
dodane 09.03.2017 21:00

PAP/EPA/STEPHANIE LECOCQ

Będę robić wszystko, żeby uchronić polski rząd przed polityczną izolacją - mówił w czwartek w Brukseli szef Rady Europejskiej Donald Tusk po tym gdy przy sprzeciwie premier Beaty Szydło 27 innych krajów wybrało go na przewodniczącego Rady Europejskiej.

"Będę robił wszystko, (...) żeby uchronić (premier - PAP) przed negatywnymi skutkami takiej politycznej izolacji" - powiedział dziennikarzom Tusk. "I myślę, że będę w tym skuteczny" - dodał.

Jak oświadczył, bardzo współczuje Szydło "niewdzięcznej roli, jaka została jej zadana przez lidera jej partii". Jego zdaniem decyzja o jego wyborze na kolejną kadencję w Radzie Europejskiej "jest oczywiście dobra dla Polski, choć nie budzi entuzjazmu polskiego rządu".

"Sądząc po reakcji tysięcy Polaków, choćby na Twitterze, myślę, że bardzo wielu rodaków się ucieszyło z tej decyzji" - powiedział były premier.

...

Ale oni nie chca twojej pomocy Donek. To jest samoizolacja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:36, 10 Mar 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Waszczykowski: Jest to teraz Unia pod dyktando Berlina
Waszczykowski: Jest to teraz Unia pod dyktando Berlina
PAP
dodane 09.03.2017 18:20

Witold Waszczykowski
PAP/Jakub Kamiński

To jest przegrana potyczka, która jednak w naszej polityce europejskiej nic nie zmienia - podkreślił szef MSZ Witold Waszczykowski po wyborze Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej. Tusk nie pomagał nam przez ostatnie dwa i pół roku i nadal żadnej pomocy nie otrzymamy - dodał.

Waszczykowski udzielił wywiadu portalowi wPolityce.pl. Odpowiedział m.in. na pytanie, czy wybór Donalda Tuska na kolejną kadencję szefa Rady Europejskiej to poważna porażka polskiej dyplomacji.

"To jest oczywiście przegrana potyczka, która jednak w naszej polityce europejskiej nic nie zmienia. Donald Tusk nie pomagał nam przez ostatnie dwa i pół roku - o czym mówiliśmy. I jego pozostanie na tym stanowisku oznacza, że nadal żadnej pomocy z jego strony nie otrzymamy. To nic nie zmienia w całej konfiguracji" - powiedział minister.

"Natomiast sposób, w jaki to zostało przeprowadzone, wiele nam mówi o tym, w którym kierunku ewoluuje Unia. Wiemy, że jest to teraz Unia pod dyktando Berlina, która się nie krępuje, nie udaje żadnych dyplomatycznych sztuczek, tylko twardo domaga się realizacji swojej polityki. I to wymaga zastanowienia się" - dodał.

Szef MSZ zaznaczył, że jeśli Unia będzie zmierzała w kierunku podejmowania decyzji wbrew państwom narodowym, takim jak Polska, "jeśli będzie stosowała procedury niedemokratyczne (...), jeśli będą odrzucane nawet prośby o odroczenie głosowania, to to nam coraz więcej mówi na temat tego, w którym kierunku ewoluuje UE".

Waszczykowski zwrócił uwagę na decyzje, jakie zapadały np. na szczycie w Wersalu. Według niego, "jawnie się zapowiada zwrot w kierunku Unii kilku prędkości i pozostawia się niektóre kraje poza obszarami współpracy". "To rodzi się bardzo niebezpieczny związek europejski. Związek bardzo toksyczny, który może wielu krajom bardzo zaszkodzić" - dodał.

Minister odpowiedział też na pytanie, czy polski rząd skoryguje swoją politykę na bardziej eurosceptyczną.

"Za wcześnie na takie konkluzje. Trzeba to przeanalizować, jak te mechanizmy funkcjonowały. Bo wiele decyzji było podejmowanych w kuluarach, poza nami. Chcemy wiedzieć - jakimi instrumentami, szantażami, czy naciskami posługiwano się, by wystąpić przeciw naszemu kandydatowi, a za Donaldem Tuskiem. Będziemy to sprawdzać, będziemy się do tego odnosić" - zaznaczył.

Szef polskiej dyplomacji był też pytany, czy nie jest rozczarowany, że stanowiska Polski nie poparły nawet Węgry - nasz największy sojusznik.

"Węgrzy od dawna sygnalizowali, że oni w sprawach polityki europejskiej będą realizowali swoje zobowiązania wobec EPP, której są członkiem. Ale cały czas mamy zobowiązania regionalne i zakładamy, że tych Węgrzy będą przestrzegać" - podkreślił szef MSZ.

...

Zamiast pieprzyc od rzeczy powiedz kiedy dymisja?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:39, 10 Mar 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Kulisy szczytu: nie było dyskusji; tylko Szydło zabrała głos
Kulisy szczytu: nie było dyskusji; tylko Szydło zabrała głos
PAP
dodane 09.03.2017 18:00

PAP/EPA/OLIVIER HOSLET / POOL

Nie było dyskusji, głos zabrała tylko premier Beata Szydło - tak dyplomaci unijni opisują kulisy trwającego ok. pół godziny punktu czwartkowego szczytu UE, podczas którego przy sprzeciwie Polski doszło do reelekcji szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska.

Po tym gdy przewodzenie obradom przejął od Tuska premier sprawującej prezydencję Malty Joseph Muscat, a Tusk wyszedł z sali obrad, głos zabrała polska premier. Po jej wystąpieniu - jak opowiadali dziennikarzom unijni urzędnicy - zarządzono oficjalne głosowanie.

Z relacji z drugiej ręki wynika jednak, że głosowanie przeprowadzono w taki sposób, że zapytano najpierw, kto jest przeciw Tuskowi. Po podniesieniu ręki jedynie przez polską premier nie prowadzono dalszego głosowania. Wcześniej bowiem uzgodniono, że jeśli ktoś będzie chciał się wstrzymać, może o tym powiedzieć reszcie przywódców - opowiadał unijny urzędnik.

Po zakończeniu tego punktu Tusk wrócił na salę i Rada Europejska zajęła się dalszymi punktami szczytu, odnoszącymi się m.in. do migracji i sytuacji gospodarczej w UE.

Zgodnie z traktatem przewodniczący Rady Europejskiej wybierany jest kwalifikowaną większością głosów.

...

To UE ich wyrolowala do zera! TYLKO ONI GADALI I JESZCZE PODNIESLI REKE JAKO JEDYNI PRZECIW !! ,,Polskiemu kandydatowi". ALE UPOKORZENIE! DNO! RZAD JEST DO DYMISJI PO TYM WSZYSTKIM!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:01, 10 Mar 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Premier Szydło: Nic bez nas
Premier Szydło: Nic bez nas
PAP
dodane 09.03.2017 14:28

Premier Beata Szydło i wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański w Brukseli
PAP/Radek Pietruszka

Nic bez nas, bez naszej zgody - powiedziała premier Beata Szydło w czwartek przed szczytem UE. Dla wzajemnego szacunku, solidarności jest potrzebne uszanowanie zdania wszystkich państw członkowskich - podkreśliła.

"Nic bez nas, bez naszej zgody. Dzisiaj warto przypomnieć tę główną zasadę, która buduję wspólnotę. Ja to zrobię. Przypomnę, że dla wzajemnego szacunku, solidarności, dla poczucia wspólnoty jest potrzebne uszanowanie zdania wszystkich państw członkowskich" - powiedziała dziennikarzom premier Szydło.

"Nie ma zgody, żeby państwo członkowskie, które reprezentuje inną opinie, inny pogląd nie było wysłuchane. Nie ma zgody, żeby ten fundament wspólnoty, który jest oparty na jedności w tej chwili burzyli. Tu chodzi o zasady. Wszyscy ci, którzy w tę zasadę uderzają prowadzą do tego, ze nie budują jedności wspólnoty, tylko tę wspólnotę dzielą" - dodała.

...

Wszystko bez was bo z wami do niczego sie nie dojdzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:07, 10 Mar 2017    Temat postu:

info.wiara.pl |Szydło zapowiedziała, że nie poprze wniosków szczytu UE
rss
newsletter
facebook
twitter
Szydło zapowiedziała, że nie poprze wniosków szczytu UE

JULIEN WARNAND /PAP/EPA
"Zgłosiłam, iż nie będę przyjmować konkluzji z tego szczytu; w tej chwili trwają oczywiście obrady" - powiedziała Szydło na konferencji prasowej w przerwie posiedzenia Rady Europejskiej

Premier Beata Szydło zapowiedziała w czwartek w Brukseli, że nie poprze wniosków końcowych szczytu UE, na którym - przy sprzeciwie Polski - ponownie wybrano Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej. Szefowa rządu zapewniła, że nie boi się izolacji Polski w UE.
Reklama

"Zgłosiłam, iż nie będę przyjmować konkluzji z tego szczytu; w tej chwili trwają oczywiście obrady" - powiedziała Szydło na konferencji prasowej w przerwie posiedzenia Rady Europejskiej.

Jej zdaniem "szczyt będzie nieważny. Jest jasno napisane i jasno określone, że szczyty kończą się konkluzjami, jeżeli jakieś państwo konkluzji nie przyjmuje, tzn. że ten szczyt jest nieważny" - dodała. Jednak - jak powiedziała - przewodniczący Tusk i pozostali szefowie państw i rządów "próbują szukać jakiejś innej formy prawnej, ażeby przyjąć dokument, nie wiem jaki, nie wiem, na jakich zasadach". Według Szydło, szukanie obecnie naprędce "jakiegoś innego rozwiązania" ws. przyjęcia konkluzji pokazuje, że "tutaj nie ma zasad". "Ja na pewno żadnego dokumentu z tego szczytu nie przyjmę" - zadeklarowała.

W dokumencie zapisane mają zostać decyzje szczytu m.in. w sprawie migracji, bezpieczeństwa i Bałkanów Zachodnich, ale także w sprawie reelekcji Tuska.

Szydło podkreśliła, że odmawiając poparcia wniosków ze szczytu "Polska korzysta z prawa, które ma jako państwo członkowskie". "Państwo członkowskie ma prawo wetować konkluzje szczytu ze względu na interes swojego państwa" - powiedziała. Pytana, czy polski rząd zamierza również w przyszłości blokować decyzje UE dotyczące unijnych funduszy dla Polski, Szydło zaapelowała, by "nie wiązać spraw związanych z finansami, budżetem europejskim z innymi kwestiami".

Premier podkreśliła również, że nie obawia się izolacji Polski w UE. "Nie boję się izolacji, wręcz odwrotnie. Mam nadzieję, że dzisiejszy dzień będzie również pewną refleksją dla 27 moich koleżanek i kolegów, i słowa, które do nich skierowałam, być może będą też powodem, że zastanowią się czy warto iść na kompromisy za wszelką cenę" - powiedziała.

Jak mówiła, w czasie debaty podczas szczytu przedstawiła powody, dla których polski rząd nie poparł Tuska. Nie jest on dobrym przewodniczącym RE, bo - jak oceniła szefowa rządu - nie gwarantuje bezstronności. Według niej szef tej instytucji "nie może być aktywny politycznie i nie może występować po jednej stronie wewnętrznego konfliktu politycznego". "Chcę państwu przypomnieć, że przewodniczący Donald Tusk w grudniu zeszłego roku przyjechał do Wrocławia i w czasie konferencji w swoim wystąpieniu - wtedy, gdy w Sejmie odbywała się próba obalenia polskiego rządu, gdy odbywała się próba puczu zorganizowana przez polityków opozycji Platformy i Nowoczesnej - bardzo wyraźnie ich poparł i wystąpił przeciwko polskiemu rządowi" - zaznaczyła Szydło. Ponadto Tusk - jak podkreśliła premier - nie powinien być przewodniczącym RE, ponieważ nie ma poparcia polskiego rządu. Szydło mówiła, że w czasie szczytu pytała premiera sprawującej obecnie prezydencję Malty Josepha Muscata o to, czyim jest on kandydatem i kto go zgłaszał.

"Bardzo źle się stało, że wybór szefa Rady Europejskiej został przeprowadzony wbrew państwu, z którego pochodził kandydat. To jest bardzo niebezpieczny precedens" - oceniła szefowa rządu. Dodała, że zwróciła uwagę unijnym przywódcom, że niedługo również i oni mogą znaleźć się w podobnej sytuacji.

Szydło podkreślała, że "dla Polski najważniejsze są zasady". "Nie ma takiego kompromisu, za który sprzedalibyśmy interes Polski, polskiego państwa i polskich obywateli" - mówiła. W jej ocenie w Unii Europejskiej jest "wyraźny kryzys zasad", a Rada Europejska "najczęściej zajmuje się partykularnymi i koniunkturalnymi sprawami wąskiej grupy interesu".

Polski rząd zgłosił kandydaturę europosła Jacka Saryusz-Wolskiego na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej. Szydło dziękowała mu, że zgodził się kandydować. W jej ocenie Rada Europejska straciła okazję, by mieć przewodniczącego, który mógł wprowadzić UE na tory głębokich reform. Jak podkreśliła, Saryusz-Wolski mógł przyczynić się do tego, by RE zaczęła wreszcie spełniać swoją rolę - reprezentowania obywateli i dbania o interesy państw członkowskich.

Szydło przyznała, że żałuje, iż pozostałe państwa Grupy Wyszehradzkiej nie dołączyły do stanowiska polskiego rządu w sprawie reelekcji Donalda Tuska i go poparły. Dodała jednak, że V4 ma inne, wspólne projekty, ważne dla regionu, jak np. wspólny dokument, który mógłby stać się podstawą dla deklaracji, jaka UE ma przyjąć na jubileuszowym szczycie w Rzymie 25 marca na temat swej przyszłości.

O projekcie deklaracji rzymskiej przywódcy 27 państw UE bez Wielkiej Brytanii mają dyskutować w piątek. Szydło zapewniła, że weźmie udział w piątkowych obradach. "Na pewno będę jutro na spotkaniu i będę jasno stawiać również nasze oczekiwania" - zapowiedziała. Podkreśliła, że Polska na pewno będzie orędownikiem zmian w UE, także w organizacji szczytów UE, a także nie zgadza się na Unię wielu prędkości. UE powinna pozostać jednolita organizacją, która będzie kierować się szacunkiem dla swoich członków, zwracać uwagę na sprawy fundamentalne, dotyczące życia, bezpieczeństwa i przyszłości Europejczyków oraz "byśmy się wzajemnie szanowali i słuchali". "Unia Europejska, jeżeli ma przetrwać i się rozwijać musi się zmienić (...) Dla nas UE jest zbyt ważna i zbyt cenna, byśmy pozwolili na to, by ten projekt po prostu legł w gruzach" - powiedziała Szydło.

"Jeżeli w Rzymie będzie próba powiedzenia, że wszystko jest świetnie, że idziemy w dobrym kierunku, że będą jedynie drobne kosmetyczne zmiany, ale poza tym jesteśmy z siebie zadowoleni i nie dostrzegamy problemów, to UE będzie trawiona kolejnymi kryzysami" - mówiła premier. Podkreśliła, że Unia potrzebuje głębokich reform, refleksji i przywrócenia zasad. "Ja nie przyjmuję prymatu siły nad zasadami. Powiedziałam to dzisiaj bardzo jasno również na sali, gdy rozmawialiśmy o wyborze przewodniczącego RE" - powiedziała.

...

Za kare rozwalimy wam zamek z piasku grabkami a Jarek przyjdzie do piaskownicy ze szpadelkiem to zrobi wam Armagedzion SmileSmileSmileSmile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:53, 10 Mar 2017    Temat postu:

Wybrano Szefa Rady Europejskiej. Jest pierwszy komentarz Donalda Tuska
oprac.Marianna Fijewska
9 marca 2017, 17:34
Donald Tusk został wybrany na drugą kadencję przewodniczącego Rady Europejskiej. Stało się to mimo sprzeciwu polskiego rządu.



Informację na temat wyboru Donalda Tuska, jako pierwszy podał premier Luksemburga Xavier Bettel.
"Habemus Presidentum. Powodzenia" - napisał na Twitterze.


Habemus #EUCO Presidentum, Good Luck @eucopresident Donald. XB pic.twitter.com/7eNpsIt70R
— Xavier Bettel (@Xavier_Bettel) 9 marca 2017


Sam Donald Tusk także zareagował na informację o reelekcji. Na Twitterze umieścił oficjalne podziękowania.



Dziękuję za trzymanie kciuków i serdeczne wsparcie. Pomogło!❤
— Donald Tusk (@donaldtusk) 9 marca 2017


Jacek Saryusz-Wolski, kandydat polskiego rządu, po wyborze Donalda Tuska nie zamieścił żadnego komunikatu. Wciąż czekamy na jego reakcję.
twitter.com

...

Parodia Watykanu widze...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:56, 10 Mar 2017    Temat postu:

Przegrana Waszczykowskiego i Szydło. Po tym blamażu trudno im będzie funkcjonować w Brukseli
Kamil Sikora
9 marca 2017, 17:19
Donald Tusk, zgodnie z przewidywaniami, został szefem Rady Europejskiej. To oznacza całkowitą klęskę Prawa i Sprawiedliwości w wojnie, w którą partia Jarosława Kaczyńskiego zaangażowała bardzo dużo. Twarzami operacji byli Beata Szydło i Witold Waszczykowski. Od dzisiaj ta dwójka nie będzie już tak samo jak wcześniej postrzegana w UE.



Wczesnym popołudniem 9 marca zaczął się dla Beaty Szydło i Witolda Waszczykowskiego trudny okres. Kolejni liderzy, zmierzając na posiedzenie Rady Europejskiej, deklarowali poparcie dla Donalda Tuska. Ostateczny cios zadał Viktor Orban. Wątpliwe, by po takim blamażu Szydło i Waszczykowskiemu nadal byli poważnie traktowani w Brukseli.

Mocne słowa

Sama Szydło próbowała przekuć nadchodzącą porażkę w sygnał dla wyborców PiS. Uderzyła w antyunijne tony. Przekonywała, że Polska nie zgodzi się na narzucanie siłą decyzji. Polska premier w ostatniej chwili przyszła do sali posiedzeń, przeszła bezpośrednio do swojego miejsca. Chwilę wcześniej Tusk, uśmiechnięty i zrelaksowany, przechadzał się po sali. Kolejni szefowie państw podchodzili do niego, by przywitać się z właściwie pewnym reelekcji Tuskiem.



PM @JosephMuscat_JM greets @donaldtusk upon his re-election as President of #EUCO pic.twitter.com/Be1P18PrSA
— EU2017MT (@EU2017MT) 9 marca 2017


Beata Szydło jeszcze rzutem na taśmę próbowała przełożyć decyzję Rady Europejskiej. Już wcześniej Witold Waszczykowski tłumaczył, że jest jeszcze dużo czasu i Unia powinna dać czas na przedstawienie kandydatury Jacka Saryusza-Wolskiego. Być może gdyby nie zgłosił go na cztery dni przed szczytem, miałby na to czas.


Pasmo porażek

Tak samo jak maltańska prezydencja nie zgodziła się na udział Saryusza w szczycie, tak później liderzy państw UE nie zgodzili się na przesunięcie wyboru. I to jednogłośnie. Prawo i Sprawiedliwość zaliczyło więc dwie przegrane jeszcze zanim doszło do głosowania nad tym, czy Tusk zostaje, czy nie.

Beata Szydło przystępowała do kluczowego starcia przy stanie 26 do 1. Rezultat był więc oczywisty. PiS-owi zostało tylko rozpaczliwe chwytanie się kruczków prawnych. O takiej możliwości informował portal braci Karnowskich, któremu niewątpliwie nie można odmówić dobrych kontaktów w obozie rządowym. To jednak byłaby całkowita katastrofa.

Wysoka stawka

Ale patrząc na to, jak wiele PiS zainwestowało w pognębienie Tuska, nie można było tego wykluczyć. Ostatecznie jednak nie sięgnęli po "broń atomową". Ale i tak narobili szkód. Polska miała przeciw sobie całą Unię, w tym Grupę Wyszehradzką. Jak pisaliśmy, czwórce nie brakuje problemów, a awantura o Tuska jeszcze pogarsza sytuację.


Trudno wyobrazić sobie, że po tej przegranej firmujący operację Szydło i Waszczykowski byli przez europejskich partnerów traktowani z pełną powagą. Bo to nie był spór o to, czy podawać wodę z gazem czy bez, ale o obsadę najbardziej eksponowanego stanowiska w Unii Europejskiej. Prawo i Sprawiedliwość nie dość, że zaangażowało w tę batalię potężne siły, to jeszcze ją przegrało.

Kiedy David Cameron przegrał głosowanie ws. Brexitu, które sam zorganizował, podał się do dymisji. O ustąpieniu ze stanowiska Beaty Szydło mówił były premier Leszek Miller. Trudno jednak oczekiwać, by Szydło zdobyła się na taką decyzję. Za to pewny swojego stanowiska nie może być Witold Waszczykowski. Bo to dzięki jego buńczucznym wypowiedziom 9 porażka Jarosława Kaczyńskiego z Donaldem Tuskiem stała się tak spektakularna.

...

Rzeczywiscie oni w UE nic juz kompletnie nie zalatwia. W ogole ciekaw jestem jak oni beda funkcjonowac w Polsce? Toz sami powinni chciec zniknac.

A GWARANTUJE ZE ANI WASZCZYKOWSKI ANI SZYDLO NIGDY BY Z WLASNIEJ INICJATYWY TEJ GLUPOTY NIE STRZELILI! TO TYLKO I WYLACZNIE PO TO ABY ZADOWOLIC PREZESA!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:07, 10 Mar 2017    Temat postu:

Beata Szydło rozmawia z przywódcami ws. Jacka Saryusza-Wolskiego
oprac.Radosław Rosiejka
9 marca 2017, 13:35
Beata Szydło jeszcze przed rozpoczęciem unijnego szczytu w Brukseli spotkała się z premierem Szwecji. Polska premier planuje też porozmawiać m.in. z kanclerz Niemiec Angelą Merkel, przywódcami grupy Wyszehradzkiej i premierem Włoch.



Na unijnym szczycie przywódcy mają wybrać na szefa Rady Europejskiej. O reelekcję ubiega się Donald Tusk, ale polski rząd popiera kandydaturę Jacka Saryusza-Wolskiego.

Beata Szydło rozmawiała już w tej sprawie z premierem Szwecji. Stefan Loefven w środę wyraził swoje poparcie dla kandydatury Donalda Tuska. - Jak rozumiem, istnieje szerokie poparcie dla Donalda Tuska. Uważam, że wykonał on dobrą pracę w trudnym i wymagający czasie - mówił Stefan Loefven w szwedzkim parlamencie.

Premier polskiego rządu spotka się jeszcze z Angelą Merkel, która również wyraziła poparcie dla Donalda Tuska. Kanclerz Niemiec postrzega ponowny wybór Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej jako oznakę stabilności dla całej Unii Europejskiej i cieszy się na kontynuację współpracy z nim.


Kolejnym spotkaniem Beaty Szydło, po rozmowie z Angelą Merkel, będą konsultacje z liderami państw Grupy Wyszehradzkiej. Później, już po pierwszej sesji, szefowa polskiego rządu ma też spotkać się z premierem Włoch Paolo Gentilonim. Na marginesie szczytu planowane są również rozmowy Beaty Szydło z premierami Chorwacji i Słowenii, Andrejem Plenkoviciem i Miro Cerarem.
Próba odłożenia głosowania
Szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski mówił w czwartek rano, że nie widzi potrzeby, by decyzja w tej sprawie zapadła na obecnym szczycie. Zapowiedział, że jeśli czwartkowe głosowanie w sprawie wyboru szefa RE będzie "forsowane" przez państwa UE, to szczyt może być zagrożony.

Jednak premier Malty sprawującej prezydencję w Unii Europejskiej wykluczył przełożenie decyzji dotyczącej wyboru przewodniczącego Rady Europejskiej na inny szczyt UE. - Podjęcie tej decyzji zaplanowano na dzisiaj. Jeśli coś znajduje się w porządku obrad, to w tej sprawie jest podejmowana decyzja - powiedział Joseph Muscat dziennikarzom w Brukseli.
PAP

...

I wszystko na nic Smile Glosowanie bylo nadzwyczaj sprawne jak nie w UE. ,,Kryzys UE" istnieje tylko w tvp ktora pobila szczyty szamba.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:08, 10 Mar 2017    Temat postu:

Tylko w WP. Witold Waszczykowski komentuje wybór Tuska na przewodniczącego RE
Anna Kozińska
9 marca 2017, 18:55
- Jest to mała potyczka, którą przegraliśmy - tak w rozmowie z Wirtualną Polską minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski skomentował wybór Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej. Głosowało na niego 27 państw. Przeciwny był jedynie polski rząd.



Waszczykowski zapytany o to, czy decyzję państw UE, odbiera jako porażkę, odpowiedział: - Jest to mała potyczka, którą przegraliśmy. Przyznał jednocześnie, że szanse na zwycięstwo były niewielkie. - Zakładaliśmy, że tak może się zdarzyć - dodał.

Co ta decyzja oznacza dla Polski? - To nie zmienia nic w naszej polityce, dlatego, że Tusk nie pomagał nam przez te trzy lata, kiedy był na tym stanowisku, nie pomaga nam teraz. Nie zgłosił się do rządu polskiego o poparcie. Zakładamy, że nie będzie nam dalej pomagał. Może być jeszcze gorzej, może nam dalej przeszkadzać, będzie teraz arogancki. W relacjach wobec Tuska nic się nie zmieniło. Nigdy nie był kooperatywny z nami i w dalszym ciągu nie będzie - zaznaczył Waszczykowski.

Stwierdził, że wybór Tuska mimo sprzeciwu polskiego rządu źle świadczy o instytucji Unii Europejskiej. - Widzimy sposób jego wyboru, lekceważenie interesu narodowego państwa. To źle wróży rozwojowi Unii Europejskiej. Patrzymy na to, jak się UE ostatnio zachowuje, podejmuje większością głosów ważne decyzje dla gospodarek danych państw w sprawach klimatu, energetyki, opowiada, że Unia powinna iść w kierunku wielu prędkości, wielu formatów, teraz jeszcze pokazuje taki arogancki sposób wybierania jednego z eurokratów. To źle wróży rozwojowi tej instytucji, źle wróży procesowi integracji w Europie - podkreślił minister spraw zagranicznych.


Czy przez tę "małą potyczkę" Waszczykowski powinien podać się do dymisji? - Dlaczego? Ja mam więcej zadań niż tylko zabiegi o Jacka Saryusza-Wolskiego - zaznaczył minister. - To przecież nie decyzja ministra spraw zagranicznych, tylko szerszego grona politycznego. MSZ wykonuje pewne polecenia, nie jest ojcem takich decyzji, tak jak nie był przed laty ojcem decyzji o proszeniu Komisji Weneckiej, ale musi brać oczywiście za to odpowiedzialność - stwierdził.

- Ja zabiegałem o bezpieczeństwo kraju, o stanowisko Polski w Radzie Bezpieczeństwa, o współpracę z regionem, z Chinami. Mamy doskonałą współpracę z wieloma państwami takimi jak Wielka Brytania. Sukcesem była wizyta ministra spraw zagranicznych Niemiec. Nie jestem rozliczany za jednostkową sytuację. Tym bardziej, że akurat ta kwestia jest w kompetencjach ministra europejskiego - dodał.


Jak teraz będą wyglądały negocjacje z krajami UE? - Za jakiś czas będzie nowa perspektywa budżetowa i będziemy to robić. Dzisiaj jest normalna, bieżąca praca w ramach Unii, w ramach NATO, która się posuwa i w której odnosimy istotne sukcesy - odpowiedział Waszczykowski.

Zapytany o to, czy to już koniec działań polskiego rządu ws. pełnienia przez Tuska funkcji przewodniczącego RE, Waszczykowski zaznaczył, że "decyzja jest przesadzona". Zadeklarował jednocześnie, że rząd polski będzie ją analizował. - Będziemy sprawdzać, dlaczego Unia Europejska nie respektuje procedur, dlaczego jest taki galimatias. To źle wygląda. Nie widać, aby UE zmierzała w kierunku demokratycznej instytucji, ale instytucji, która wymusza decyzje poprzez najsilniejsze państwa - podsumował.

...

Waszcz ty na powaznie? Ty myslisz ze dalej bedziesz w MSZ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:10, 10 Mar 2017    Temat postu:

Prezydencja odpowiada jasno Polsce ws. wyboru szefa Rady
oprac.Katarzyna Bogdańska
akt. 9 marca 2017, 12:33
Polska sygnalizuje, że będzie chciała doprowadzić do odłożenia decyzji ws. wyboru szefa Rady Europejskiej. Premier Malty, kierującej pracami Unii, tymczasem jasno odpowiedział w tej kwestii.



Joseph Muscat powiedział, że decyzja w sprawie wyboru szefa Rady Europejskiej ma zapaść dziś. Dodał, że ten punkt jest w programie szczytu, który po południu rozpoczyna się w Brukseli. Polska tymczasem sygnalizuje, że będzie chciała doprowadzić do odłożenia decyzji. Premier Malty takiego scenariusza nie przewiduje.

Przeczytaj także: Witold Waszczykowski: będziemy robić wszystko, by nie doszło do głosowania ws. Donalda Tuska

- Zwykle, kiedy jakiś punkt znajduje się w programie, to zapada decyzja. Oczywiście każdy kraj może robić to, co dla niego jest najlepsze. Nie mam zamiaru przeszkadzać w tym, co zdecydował polski rząd. Ale moje stanowisko jest jasne, muszę uwzględnić opinię każdego kraju. I są jasne zasady regulujące to, co ma się dziś wydarzyć. Nie ja o nich decyduję, wyznaczają je traktaty - powiedział premier Malty.


Przeczytaj także: Polska może zablokować wybór Tuska? Sprawdziliśmy, jak jest naprawdę

Joseph Muscat nie wymienił nazwiska Donalda Tuska, ale wiadomo, że to właśnie poparcie dla obecnego szefa Rady sondował w unijnych krajach. Pytany o kandydaturę polskiego rządu - Jacka Saryusz-Wolskiego - premier Malty powiedział, że może być zaprezentowana. - Nie mogę powstrzymać nikogo od udziału w dyskusji. Nie mogę mówić, co premier Polski ma zrobić, a czego nie - dodał szef maltańskiego rządu.


Polska ma plan "B"

Zgodnie z traktatami, do wyboru szefa Rady Europejskiej potrzebna jest kwalifikowana większość, czyli 21 krajów. Polski rząd jednak ma plan "B" w sprawie głosowania nad kandydaturą Donalda Tuska na szefa RE. - Nie musi dziś dojść do głosowania. Będziemy robić wszystko, by nie doszło. Poinformujemy partnerów, że szczyt jest zagrożony. Jest margines manewru - powiedział Witold Waszczykowski. Szef MSZ przyznał też, że "teoretycznie możliwe jest", że - w wypadku ponownego wyboru obecnego "prezydenta UE" - Polska nie podpisze konkluzji brukselskiego szczytu.


Waszczykowski: Cały szczyt jest zagrożony, jeżeli będzie forsowane głosowanie. Saryusz-Wolski jedynym kandydatem na szefa RE.
— Jeden na jeden (@Jeden_na_jeden) 9 marca 2017


- Nie chcemy, by decyzja była podejmowana dziś. Jest nowy kandydat, trzeba się nad nim zastanowić. Powinien mieć możliwość zaprezentowania się. Dajmy mu szansę - apelował szef polskiej dyplomacji. Podkreślił, że rząd podtrzymuje kandydaturę Jacka Saryusza-Wolskiego i jest on jedynym oficjalnym kandydatem na szefa RE.
IAR/WP

...

A najsmieszniejsze jest ze gdyby Lech nie podpisal Lizbony to by tego nie bylo SmileSmileSmile Sami wpadli we wlasny dołek SmileSmileSmileSmile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:31, 10 Mar 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
27:1 dla Donalda Tuska. Unia nie będzie już taka sama
27:1 dla Donalda Tuska. Unia nie będzie już taka sama

Dzisiaj, 10 marca (07:11)

"Decyzja zapadła jednomyślnie - bez Polski" - ironizował prezydent Francji Francois Hollande po reelekcji Donalda Tuska na stanowisko szefa Rady Europejskiej. Tuska poparło 27 państw UE, przeciwna była tylko Polska. To pierwszy przypadek w historii Unii, kiedy na tak wysokie stanowisko wybrano kogoś wbrew woli jego kraju.
Premier RP Beata Szydło (fot. OLIVIER HOSLET) oraz szef Rady Europejskiej Donald Tusk i szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker (fot. STEPHANIE LECOCQ)
/OLIVIER HOSLET, STEPHANIE LECOCQ /PAP/EPA


Jak komentuje brukselska korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon: Unia nie będzie już taka sama. Jeszcze kilkanaście lat temu takie siłowe rozwiązanie, wymuszanie decyzji byłoby nie do pomyślenia: zgodnie bowiem z europejskim duchem dyskutowano wówczas tak długo, aż osiągnięto kompromis.

Co więcej, takie sytuacje będą się mogły teraz powtarzać.

Pozytywem - jak zauważa nasza dziennikarka - jest to, że Polska uświadomiła unijnym krajom, że procedury wyboru na wysokie unijne stanowiska są nieprzejrzyste. Premier Malty, która w tym półroczu przewodniczy Unii, Joseph Muscat zapowiedział w rozmowie z wysłannikami RMF FM na szczyt, że jeszcze w tym roku odbędzie się debata na temat sposobu wyboru szefa Komisji Europejskiej, szefa eurogrupy czy przewodniczącego Rady Europejskiej.

Jeżeli w efekcie tej dyskusji nastąpią zmiany - będzie to zasługa Polski.


Zobaczcie naszą relację na żywo z pierwszego dnia unijnego szczytu w Brukseli:
Donald Tusk ponownie wybrany na szefa Rady Europejskiej

(e)
Katarzyna Szymańska-Borginon

...

To ta pani Borginion uprawiala PiS propagande dosc absurdalna.
Sorostujmy absurdy.
1.Nieprzejrzyste procedury SmileSmileSmileSmile
Szefowie panstw spotykaja sie i pytaja kto jest przeciw. Jesli wiekszosc jest za kandydat przechodzi. Co tu jest niejasne? Co jak co ale tu jest jasne. Jak pani chce nieprzejrzystych procedur zapraszam do studiowania ,,dziejow" PC/PiS tam dopiero jest horror.
2. zgodnie bowiem z europejskim duchem dyskutowano wówczas tak długo, aż osiągnięto kompromis.
Dokladnie tak bylo i teraz. Wszyscy dyskutowali i uzgodnili. Nikt nie byl przeciw. W ostatniej chwili wyskoczyl świr prezes z Wolskim. Kompromis z nim nie jest mozliwy co wiemy chocby i z Polski. Kompromis nie jest celem samym w sobie tylko jego efekt. Tu zadzialal nadzwyczaj jak na UE dobrze.
3. Jeszcze kilkanaście lat temu takie siłowe rozwiązanie, wymuszanie decyzji byłoby nie do pomyślenia
Istotnie wymuszanie dosc groteskowe kryzysu UE przez prezesa bylo zagraniem siłowym BEZ POSIADANIA SIŁY SmileSmileSmile i bylo niedo pomyslenia bo nie bylo prezesa Smile Nikt nie zaklada nigdy ze procedury trzeba ukladac pod szalencow.
4. Co więcej, takie sytuacje będą się mogły teraz powtarzać.
Do czasu az bedzie PiS Smile I dopoki bedzie UE bo nie zapomnijmy to pada Smile
5. To pierwszy przypadek w historii Unii, kiedy na tak wysokie stanowisko wybrano kogoś wbrew woli jego kraju.
Kraj to ludzie przeciez nie ziemia. Ludzie byli za tym w Polsce aby poprzec Tuska. Prezes dzialal wbrew woli kraju.

PROSZE PISAC Z SENSEM!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:41, 10 Mar 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
W Sejmie kłótnia o Tuska. Kaczyński: Kompromitujecie Polskę
W Sejmie kłótnia o Tuska. Kaczyński: Kompromitujecie Polskę

Wczoraj, 9 marca (21:29)

Gorąca wymiana zdań w Sejmie pomiędzy politykami. Lider Nowoczesnej Ryszard Petru przed czwartkowymi głosowaniami złożył wniosek o przerwę w obradach do czasu powrotu do Polski z Brukseli premier Beaty Szydło i "złożenia przez rząd honorowej dymisji". Ostatecznie przerwy nie było. Szef klubu PO Sławomir Neumann zaapelował, by Sejm pogratulował Donaldowi Tuskowi ponownego wyboru na szefa Rady Europejskiej. Prezes PiS Jarosław Kaczyński zwrócił się do posłów opozycji słowami: "Nie wierzycie w nic, poza waszymi interesami i interesikami. Wy jesteście dzisiaj partią zewnętrzną, wy kompromitujecie Polskę, jesteście przeciw Polsce".
Posłowie na sejmowej sali obrad
/Rafał Guz /PAP


Zostaliście bez sojuszy - mówił pod adresem polityków Prawa i Sprawiedliwości lider Nowoczesnej Ryszard Petru. Nawiązując do ponownego wyboru Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej powiedział, że nawet "najbliższy sojusznik" prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, premier Węgier Victor Orban, zostawił go samego.

Jedyny kraj, który jest zadowolony z tego, co Polska zrobiła, to Rosja Putina - powiedział Petru.

Mówił, że PiS "włącza wsteczny bieg" i "ta jazda do tyłu" skończy się "Polexitem", czyli wyprowadzeniem Polski z UE.

Po liderze Nowoczesnej głos zabrał prezes PiS Jarosław Kaczyński. Zgłosił sprzeciw wobec wniosku zgłoszonego przez Petru.

Swego czasu, już dość dawno temu, ale moje pokolenie świetnie to pamięta, prezydent de Gaulle używał takiego określenia: "partia zewnętrzna". Mówił to o ludziach, którzy byli otumanieni szaleńczą i zbrodniczą ideą, ale w coś wierzyli, a wy nie wierzycie w nic, poza waszymi interesami i interesikami. Wy jesteście dzisiaj partią zewnętrzną, wy kompromitujecie Polskę, jesteście przeciw Polsce. Jesteście i byliście zawsze - mówił Kaczyński zwracając się do posłów Platformy Obywatelskiej.

Gdy Kaczyński wyszedł na mównicę, część posłów skandowała: "Donald Tusk", druga część: "Jarosław, Jarosław". Wypowiedź Kaczyńskiego była przerywana okrzykami.
Neumann: Sejm powinien pogratulować wyboru Donaldowi Tuskowi

Chciałbym, żeby dzisiaj Sejm, razem wszyscy, w imieniu całej Polski, mogli pogratulować Polakowi objęcia tej zaszczytnej funkcji - Polakowi, który ma prawo nosić biało-czerwoną flagę tak, jak pan, panie prezesie - zwrócił się szef klubu PO Sławomir Neumann do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego nawiązując do jego wcześniejszych słów, że "Donald Tusk nie będzie już w tej chwili mógł funkcjonować z biało-czerwoną flagą".

Neumann przypomniał, że w 2014 roku, kiedy Tusk został po raz pierwszy wybrany na szefa Rady Europejskiej cały Sejm, łącznie z prezesem PiS, gratulował ówczesnemu polskiemu premierowi "objęcia najważniejszej funkcji w Europie".

Neumann podkreślił, że Tusk jako szef Rady Europejskiej bronił interesów Polski i naszego regionu. Sejm polski powinien pogratulować wyboru Donaldowi Tuskowi i podziękować wszystkim krajom europejskim za poparcie, którego mu udzielili - powiedział szef klubu PO.
Formalne gratulacje

O przygotowanie "formalnych gratulacji" ze strony Sejmu dla Tuska zwrócił się też poseł koła Unii Europejskich Demokratów Jacek Protasiewicz. Jak podkreślał, Tusk to wieloletni premier Polski, który "po raz drugi został powołany na funkcję przewodniczącego najważniejszego organu Unii Europejskiej".

Sam - jak powiedział - w imieniu milionów Polaków i także połowy Sejmu składa "gratulacje dla wybitnego polskiego polityka, wybitnego Europejczyka Donalda Tuska w związku z dzisiejszą historyczną decyzją 27 państw, członków UE".

Na wystąpienie Protasiewicza zareagował prezes PiS Jarosław Kaczyński. Wszystko da się powiedzieć o Donaldzie Tusku, tylko nie to, że jest reprezentantem Polski. Nie jest reprezentantem Polski - mówił szef PiS. Jego wystąpienie zakłócały okrzyki posłów PO: "Donald Tusk, Donald Tusk".
Schetyna: Wygraliśmy, panie prezesie Kaczyński

Na mównicę, przed głosowaniem nad wnioskiem o przerwanie obrad, wszedł lider PO Grzegorz Schetyna, który zapowiedział wniosek formalny. To jest wielki dzień dla Polski. Wygraliśmy, panie prezesie Kaczyński. Polska wygrała, więc nie kompromitujcie się, bo to jest wstyd - powiedział Schetyna zwracając się do ław zajmowanych przez polityków PiS.

Polska dzisiaj wygrała. Wy przegraliście. Przegrał PiS. Musicie z tym żyć - kontynuował Schetyna. Jego wystąpienie zostało przyjęte okrzykiem posłów PO: "Polska".

Po Schetynie po raz kolejny głos z mównicy sejmowej zabrał prezes PiS Jarosław Kaczyński. Panie prezesie, panie marszałku, gratuluję Panu. Pan wygrał, ale Polska przegrała - powiedział.

Po tej wymianie zdań posłowie przystąpili do głosowania, w którym zdecydowali, że przerwa się nie odbędzie.
Terlecki: Tusk nie jest przedstawicielem RP

Donald Tusk, wybrany na drugą kadencję szefa Rady Europejskiej, "od dziś nie jest przedstawicielem Rzeczypospolitej Polskiej" - oświadczył w Sejmie szef klubu PiS wicemarszałek Ryszard Terlecki.

Terlecki przypomniał, że 2,5 roku temu w Sejmie oklaskiwano wybór Donalda Tuska na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej jako kandydata Polski. Przez te 2,5 roku mieliśmy do czynienia z wieloma działaniami, które były sprzeczne z interesem Polski - ocenił wicemarszałek.

...

Nie udalo sie wywolac nawet najmniejszej awantury w UE to chociaz w Polsce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:47, 10 Mar 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Kulisy szczytu UE: Nie było dyskusji, tylko Beata Szydło zabrała głos
Kulisy szczytu UE: Nie było dyskusji, tylko Beata Szydło zabrała głos

Wczoraj, 9 marca (20:15)

​Nie było dyskusji, głos zabrała tylko premier Beata Szydło - tak dyplomaci unijni opisują kulisy trwającego ok. pół godziny punktu czwartkowego szczytu UE, podczas którego przy sprzeciwie Polski doszło do reelekcji szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska.
Podczas czwartkowego szczytu UE ponownie wybrano Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej (zdjęcie ilustracyjne)
/OLIVIER HOSLET /PAP/EPA


Po tym gdy przewodzenie obradom przejął od Tuska premier sprawującej prezydencję Malty Joseph Muscat, a Tusk wyszedł z sali obrad, głos zabrała polska premier. Po jej wystąpieniu - jak opowiadali dziennikarzom unijni urzędnicy - zarządzono oficjalne głosowanie.

Z relacji z drugiej ręki wynika jednak, że głosowanie przeprowadzono w taki sposób, że zapytano najpierw, kto jest przeciw Tuskowi. Po podniesieniu ręki jedynie przez polską premier nie prowadzono dalszego głosowania. Wcześniej bowiem uzgodniono, że jeśli ktoś będzie chciał się wstrzymać, może o tym powiedzieć reszcie przywódców - opowiadał unijny urzędnik.

Po zakończeniu tego punktu Tusk wrócił na salę i Rada Europejska zajęła się dalszymi punktami szczytu, odnoszącymi się m.in. do migracji i sytuacji gospodarczej w UE.

Zgodnie z traktatem przewodniczący Rady Europejskiej wybierany jest kwalifikowaną większością głosów.

...

W sumie dosc rozsadne. W kazdym kraju UE partia bardzo nie lubi tej drugiej. Stad aby nie musieli glosowac za ,,znienawidzonym" swojakiem wystarczy ze nie zaprotestuja. To jest psychologicznie latwiejsze. Kazdy jednak teraz widzi ze mamy do czynienia z prezesem przekraczajacym wszelkie normy nienawisci. To juz jest patologia psychiatryczna. Trudno aby wszystkie kraje zahamowal jeden swirus.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 9, 10, 11  Następny
Strona 3 z 11

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy