Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:06, 03 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Samoloty z polską pomocą humanitarną coraz bliżej Nepalu
3 maja 2015, 07:47
Około 15 ton żywności, leków oraz namiotów - to pomoc jaką Polska wyśle do Nepalu. Przy współpracy Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, wojska, straży pożarnej oraz licznych organizacji humanitarnych, do Katmandu zostanie wysłanych pięć samolotów wojskowych z pomocą. Dziś w New Delhi wylądowała pierwsza z pięciu maszyn. Samolot dotrze do Katmandu w poniedziałek - informuje Polskie Radio.
Polskie samoloty wojskowe kolejno będą lądowały w New Delhi. Stamtąd 15 ton pomocy humanitarnej, zebranej w Polsce, sukcesywnie do Katmandu będzie przewoziła jedna z maszyn.
Nie ma możliwości lądowania wszystkich samolotów z Polski, ze względu na małą przepustowość jedynego międzynarodowego lotniska w Nepalu. Po przelocie między Warszawą a New Delhi załogi samolotów wojskowych muszą odpocząć przed kolejną fazą operacji.
Polskie samoloty mają też zabrać z Katmandu grupę 81 ratowników, którzy pracowali w Nepalu od poniedziałku. Jeśli zajdzie taka potrzeba, na pokładzie samolotu transportowego do kraju mogą być również ewakuowani polscy obywatele.
...
To dobrze że już są.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:32, 04 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Nepal: przerażające statystyki i obraz zniszczeń
Wciąż trudno oszacować rzeczywistą skalę zniszczeń spowodowanych przez trzęsienie ziemi; w dalszym ciągu napływają doniesienia z odległych obszarów, a część z nich jest całkowicie odcięta od świata. ONZ szacuje, że na skutek kataklizmu ucierpiało 8,1 mln ludzi, czyli ponad jedna czwarta mieszkańców 28-milionowego Nepalu.
Do 7250 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi, które 25 kwietnia nawiedziło Nepal - ogłosiły miejscowe władze. Jeśli zabitych będzie przybywać w dotychczasowym tempie, może to być najtragiczniejsze trzęsienie ziemi w historii kraju. Mieszkańcy nadal walczą ze skutkami katastrofy.
Wśród zabitych jest sześciu obcokrajowców i 45 Nepalczyków, których ciała znaleziono w weekend na popularnej trasie pieszych wycieczek górskich w okręgu Rasuwa, 60 km na północ od Katmandu. Poprzedni oficjalny bilans mówił o 7056 ofiarach trzęsienia. Według nepalskiej policji dotychczas potwierdzono śmierć 57 cudzoziemców, a 109 uważa się za zaginionych, w tym 12 Rosjan i dziewięciu Amerykanów.
Przedstawiciele ONZ ostrzegają, że jest duże ryzyko rozprzestrzeniania się chorób wśród ocalałych; apelują o śmigłowce, które w wielu miejscach górzystego kraju są jedynym sposobem na dotarcie do potrzebujących. Koordynator akcji humanitarnej z ramienia ONZ Jamie McGoldrick powiedział, że rząd Nepalu po skargach ONZ złagodził przepisy celne i inne biurokratyczne przeszkody spowalniające dostawy pomocy.
Rząd w Katmandu wykluczył już możliwość znalezienia pod gruzami żywych ludzi, jednak dzień później wydobyto cztery ocalałe osoby, w tym ponadstuletniego mężczyznę, który przeżył osiem dni pod ruinami zawalonego budynku.
Wstrząsy z 25 kwietnia o sile 7,9 w skali Richtera były najtragiczniejsze w historii Nepalu od ponad 80 lat. Władze w Katmandu obawiają się, że liczba ofiar kataklizmu może przekroczyć 10 tys. Jeżeli tak się stanie, będzie to najtragiczniejsze trzęsienie ziemi w historii kraju; w 1934 roku zginęło ponad 8,5 tys. ludzi.
...
Tragedia...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:11, 06 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Amputacje rąk, nóg u dzieci – to teraz codzienność lekarzy pracujących w Nepalu
Magdalena Zagała
dziennikarka, autorka reportaży TV
Z raportu UNICEF wynika, że wzrasta ryzyko wybuchu epidemii w Nepalu. Szpitale są przepełnione, w prowizorycznych obozowiskach panują bardzo złe warunki sanitarne, brakuje wody, pod gruzami wciąż są tysiące ciał. 1,7 mln dzieci potrzebuje pomocy. To są nie tylko dzieci, których rodzice nie żyją albo zaginęli, ale także te, które przeszły operacje amputacji rąk, nóg.
Magdalena Zagała: Dużo nadal jest takich miejsc, do których pomoc jeszcze nie dotarła?
Zofia Dulska, Dyrektor ds. Komunikacji i Marketingu Internetowego UNICEF: [link widoczny dla zalogowanych]
Mamy informacje, że w dalszym ciągu do niektórych wiosek w obrębie Kotliny Katmandu nie ma dostępu. Dotarcie tam uniemożliwiają zniszczone drogi, tak bardzo, że są nieprzejezdne. W tych dystryktach, gdzie położone są te wioski mobilizujemy transport lotniczy. Tam również są ogromne zniszczenia, jest problem z dostępem do wody pitnej, brakuje żywności. Szacuje się, że są takie miejsca, gdzie tylko jedna na pięć osób ma dostęp do wody pitnej. My próbujemy robić wszystko, by tę sytuację zmieniać. Oprócz wody i zestawów higienicznych rozdajemy też tabletki do jej uzdatniania.
Czy nadal panuje lęk, że mogą pojawić się kolejne wstrząsy?
Tak. Choć minęło już dziesięć dni, ludzie nadal się boją, że wstrząsy wrócą. Nasi pracownicy relacjonują, że dzieci często mówią o tym, że nie chcą już nigdy wracać do swoich domów, nie chcą tam spać. Wiele tysięcy dzieci potrzebuje wsparcia psychologicznego.
Kilka dni temu natychmiastowej pomocy potrzebowało 1 mln dzieci. Czy ta liczba rośnie?
Niestety tak. Mamy dane z których wynika, że już 1,7 miliona dzieci potrzebuje takiej pomocy. To są nie tylko dzieci, których rodzice nie żyją albo zaginęli, ale także te, które przeszły operacje amputacji rąk, nóg. Dzieci z poważnymi urazami jest coraz więcej. Wymagają szczególnej opieki, będą niepełnosprawne, przeżywają ogromną traumę. W ramach tymczasowych obozowisk, w których mieszkają Nepalczycy tworzymy cały czas punkty tymczasowe dla dzieci. Zapewniamy pomoc doraźną dla sierot, dzieci chorych, cierpiących. Musimy pamiętać, że w Nepalu przed trzęsieniem ziemi było 4,5 mln dzieci, które żyły poniżej progu ubóstwa, a teraz sytuacja jest dużo gorsza.
Większość szpitali została zniszczona, wszystkie zabiegi medyczne w tym operacje odbywają się w szpitalach polowych? W namiotach?
Tak. Są takie miejsca, takie dystrykty, że 80 proc. ośrodków zdrowotnych zostało zniszczonych, ranni i wszyscy potrzebujący pomocy medycznej są leczeni na ulicy. UNICEF zapewnia specjalne namioty, które służą jako tymczasowe punkty medyczne.
Niektórym udało się przeżyć po gruzami. Płyną także i takie dobre informacje z Nepalu.
Osoby, którym udało się przeżyć pod gruzami miały niebywałe szczęście. Uratowało się niemowlę, kilka osób dorosłych, kilku staruszków. Ale po dziesięciu dniach od katastrofy szanse, że ktoś jeszcze przeżył są bliskie zeru. Rząd nepalski nie potwierdził jeszcze ostatecznych danych o liczbie ofiar. Wciąż wiele osób uznanych jest za zaginione. Niestety nadejdzie ten moment, kiedy te osoby będziemy musieli uznać za zmarłe.
Jak Nepalczycy radzą sobie z tą tragedią, ze śmiercią bliskich?
Opłakują swoich bliskich. Są pełni pokory, to, co się wydarzyło przyjęli z godnością. Ale na szczęście Katmandu powoli zaczyna żyć. Otwierają się targowiska, pojawiają się stoiska usługowe. Pomimo braku normalności ludzie w jakiś sposób zaczynają sobie radzić, chcą to wszystko przetrwać.
Wzrasta zagrożenie epidemiologiczne, czy sytuacja się stabilizuje?
Wzrasta. Nadal jest to związane z brakiem dostatecznej higieny, brakiem wody. Rozpoczęliśmy dużą akcję szczepień przeciwko odrze, bo ona w takich warunkach jest śmiertelna. W pierwszej kolejności szczepieniami zostają objęte dzieci poniżej 5. roku życia, które mieszkają w trzech najgęściej zaludnionych rejonach Katmandu. W następnych tygodniach akcja będzie rozszerzona na 12 regionów najbardziej dotkniętych przez kataklizm, to będzie działanie na masową skalę. Prognozujemy, że uda się zaszczepić pół milina dzieci.
Nepalski minister finansów dziękując za pomoc jak napływa do kraju apelował także, by nie przysyłać darów nieprzydatnych; mówił o kartonach majonezu, dużych ilościach puszek tuńczyka. To powinna być pomoc celowa, tylko takiej teraz Nepalczycy potrzebują.
Do nas w Polsce też zgłasza się bardzo dużo osób, które chcą zrobić zbiórkę odzieży, czy innych darów rzeczowych. Bardzo cenimy zaangażowanie ludzi, szlachetność i wrażliwość, ale nie przyjmujemy żadnych darów, właśnie z tego powodu o którym pani mówi, bo często okazuje się, że taka pomoc nie jest zgodna z potrzebami ludzi. UNICEF zbiera pieniądze i za to kupuje konkretne rzeczy, dopasowane do potrzeb ludzi dotkniętych katastrofami.
Osoby, które chcą pomóc mogą zrobić prostą rzecz: wysłać sms.
Tak. Także w taki sposób zbieramy dla Nepalczyków pieniądze. Mamy już około 70 tysięcy wysłanych sms. Cieszymy się, że tak dużo osób chce pomagać, że pamiętają o innych. Polacy wpłacają też pieniądze w postaci darowizn. W tej chwili na naszym koncie jest około 1 mln zł.
O co jeszcze możemy zaapelować do osób chcących pomóc?
Za sześć tygodni może rozpocząć się pora monsunowa i wówczas dostarczanie pomocy będzie dużym wyzwaniem. Transport lotniczy będzie ograniczony, nie wspominając już o transporcie lądowym, bo przy tak intensywnych opadach znikają drogi. Trzeba jak najwięcej zrobić zanim nadejdzie monsun. To walka z czasem. Mamy sześć tygodni. Apeluję do wszystkich o wpłaty, liczy się każdy sms.
....
Smutny obowiazek.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:13, 06 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Radio PiK
Chodecz: mieszkańcy gminy zebrali 7 tysięcy złotych na pomoc dla Nepalu
Ponad 7 tysięcy złotych na pomoc ofiarom trzęsienia ziemi w Nepalu przekazali mieszkańcy podwłocławskiej gminy Chodecz, podało Radio PiK. Pieniądze z inicjatywy wójta gminy zbierali sołtysi gminy.
Z inicjatywą zbiórki wyszedł wójt gminy Chodecz Jarosław Grabczyński. Datki zbierali sołtysowie, którzy osobiście chodzili od domu do domu. - Zaangażowały się wszystkie sołectwa, akcja spotkała się z bardzo dużym zainteresowaniem. Wpłaty nie skupiały się tylko na 5, czy 10 złotych, były również wpłaty wyższe - mówi Zbigniew Piechocki z urzędu gminy w Chodczu.
Pieniądze zostaną przekazane na konto Polskiej Akcji Humanitarnej, która jest jednym z organizatorów pomocy dla poszkodowanych przez kataklizm.
Przypomnijmy, w trzęsieniu ziemi, które nawiedziło Nepal 25 kwietnia, zginęło ponad siedem tysięcy osób. Było to najsilniejsze trzęsienie ziemi w Nepalu od 81 lat.
...
Brawo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:35, 08 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
ONZ: na pomoc dla Nepalu zebrano 22 mln USD, potrzeba 415 mln
Międzynarodowa reakcja na apel o pomoc dla milionów ludzi w dotkniętym trzęsieniem ziemi Nepalu jest zbyt powolna - ocenił w piątek przedstawiciel ONZ w tym kraju. Podał, że ONZ otrzymała 22 mln dolarów, a potrzeby na trzy miesiące sięgają 415 mln.
- Potrzeby gwałtownie wzrosły i pilnie potrzebujemy funduszy, aby kontynuować naszą pracę - powiedział na konferencji prasowej w Katmandu Jamie McGoldrick, szef stałej misji ONZ w stolicy Nepalu. Dodał, że głównym zadaniem organizacji pomocowych jest dotarcie do wszystkich poszkodowanych w trzęsieniu ziemi.
- Musimy zrobić to jak najszybciej, aby przed porą monsunową ludzie mieli dach nad głową i by zabezpieczyć ich najpilniejsze potrzeby - dodał.
Do wielu wsi w górskich rejonach Nepalu nie można dotrzeć drogą lądową, gdyż jest ona zablokowana przez osunięcia ziemi.
Po trzęsieniu ziemi, które nawiedziło 25 kwietnia Nepal, naliczono do tej pory 7 800 ofiar śmiertelnych, prawie 16 tys. osób jest rannych. Zniszczonych zostało 300 tys. domów.
W czwartek ONZ poinformowało, że w Nepalu nie doszło do wybuchu epidemii.
>>>
Malo
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:57, 08 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Polscy lekarze z pomocą w Nepalu: ciągle brakuje leków i środków opatrunkowych
Zenon Kubiak
8 maja 2015, 10:26
W okolicach Katmandu, gdzie doszło do trzęsienia ziemi, cały czas następują wstrząsy wtórne powodujące lawiny błotne. Lekarze wysłani na miejsce przez poznańską fundację Redemptoris Missio apelują o dalszą pomoc.
Od kilku dni w Nepalu, gdzie doszło do najtragiczniejszego trzęsienia ziemi w historii tego kraju od 80 lat, przebywa piątka lekarzy z Polski – wolontariuszy poznańskiej fundacji Redemptoris Missio, w tym dr Ashish Lohani, Nepalczyk, który na co dzień pracuje w szpitalu w podpoznańskim Puszczykowie. Lekarze zabrali ze sobą niezbędne leki, nici chirurgiczne, przenośny respirator oraz maski chirurgiczne i płyny do dezynfekcji rąk, których brakowało w całym Katmandu, stolicy kraju.
Anestezjolog z Poznania Michał Pilarski i chirurg z Wrocławia Grzegorz Michalski pracują w miejscowym szpitalu Teaching Hospital w Katmandu.
- Obecnie we wszystkich salach operacyjnych przez 24 godziny na dobę trwają operacje, głównie ortopedyczne. Dzięki pomocy naszych wolontariuszy tamtejsi lekarze mogli zyskać czas na odpoczynek – relacjonuje Justyna Janiec-Palczewska, wiceprezes fundacji.
Jak donoszą lekarze, najtrudniejsza sytuacja panuje w górach, gdzie jest wiele wiosek, do których jak dotąd nie dotarła żadna pomoc medyczna. Z pomocą w takie miejsca starają się dotrzeć lekarze Ashish Lohani, Katarzyna Kowalik i Agnieszka Góralska. Jest to jednak utrudnione ze względu na rabunki, dlatego wyjazdy do wiosek w górach trwają najwyżej jeden dzień. Na dodatek w wyniku trzęsienia ziemi zawaliły się drogi, którymi zwykle docierał do różnych miejsc w kraju transport żywności. Według relacji lekarzy cały czas trwają trzęsienia wtórne i drogi są zasypywane przez lawiny błotne, więc dotarcie do wielu miejsc jest nie lada wyzwaniem (trzeba jechać poza drogami).
- Praca ta jest niezwykle wyczerpująca fizycznie. Doktor Ashish Lohani z doktor Katarzyną Kowalik w rejonie Sindhupalchok po 15 godzinach drogi z Katmandu i trzech godzinach snu przyjęli przez trzy godziny prawie 100 pacjentów, następnie musieli wracać z wojskiem, bo inaczej nie mieliby możliwości powrotu – opisuje sytuację na miejscu Justyna Janiec-Palczewska.
Z relacji lekarzy wynika, że Katmandu to dziś opustoszałe miejsce, w którym około 24 tysięcy mieszkańców straciło dach nad głową. Wiele osób koczuje na wielkim placu w centrum miasta. Są jednak i tacy mieszkańcy, którzy powoli wracają do pracy, można spotkać pojedynczych sprzedawców warzyw, ale wszystkie te miejsca, przez które zwykle trudno było przejść z powodu tłumu, dziś świecą pustkami. Na dodatek zostały zniszczone niemal wszystkie najcenniejsze zabytki, które przyciągały do Nepalu turystów.
Fundacja Redemptoris Missio cały czas apeluje o wpłacanie pieniędzy, które zostaną przekazane na zakup leków i środków opatrunkowych.
Nr konta: 09 1090 2255 0000 0005 8000 0192 z dopiskiem „Pomoc dla Nepalu”.
...
Niestety.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:42, 12 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Kolejne silne trzęsienie ziemi w Nepalu
Trzęsienie ziemi o sile 7,4 w skali Richtera nawiedziło dzisiaj Nepal - podały amerykańskie służby geologiczne (USGS). Epicentrum znajduje się w Kodari, 74 km na północny-wschód od stolicy kraju, w pobliżu granicy z Chinami. W stołecznym Katmandu ludzie w panice wybiegli na ulice. Wstrząsy były odczuwalne również w stolicy Indii - Delhi. Zginęło co najmniej kilkadziesiąt osób.
W Indiach zginęły cztery osoby, a w Tybecie - jedna.
Według nepalskiego resortu spraw wewnętrznych w kraju zdewastowanym przez trzęsienie ziemi z końca kwietnia zginęły co najmniej 42 osoby, a rannych zostało 1117 osób. Wcześniej informowano o kilku zabitych.
Według władz bilans dzisiejszego trzęsienia najpewniej wzrośnie.
Do 7,4 w skali Richtera amerykańskie służby geologiczne (USGS) podwyższyły siłę trzęsienia ziemi w Nepalu. Wcześniej podawały, że wstrząsy miały siłę 7,1 w skali Richtera. Wg najnowszych wiadomości wstrząsy wystąpiły na głębokości 19 km. UNICEF informuje o nowych ofiarach w powiecie Sindupalchow.
Przez pewien czas nie działało międzynarodowe lotnisko w Katmandu. Po kwietniowym trzęsieniu ten port lotniczy stał się centrum dostarczania międzynarodowej pomocy dla ofiar.
Do górskich regionów na północny wschód od Katmandu wysłano śmigłowce ratunkowe. Według przedstawiciela MSW Laxmiego Dhakala najtrudniejsza sytuacja panuje w dystryktach Sindhupalchowk i Dolakha.
Wstrząsy wywołały osunięcia ziemi. Z ich powodu zablokowane zostały górskie drogi w rejonie Gorkha, jednym z najbardziej zniszczonych regionów po kwietniowych wstrząsach.
W miejscowości Chautara, na północnym wschodzie kraju, zawaliło się kilka budynków; ratownicy przeszukują gruzy. Norweski Czerwony Krzyż, który pomaga ofiarom z Chautary, napisał na Twitterze, że "jest wielu rannych, kilku zabitych".
Trzęsienie nastąpiło o godz. 12.35 czasu lokalnego. W Katmandu ludzie wybiegli na ulice; rozległy się syreny. Doszło do co najmniej pięciu wstrząsów wtórnych, o sile od 5,6 do 6,3 w skali Richtera.
Ludzie w panice próbowali dodzwonić się do bliskich. Ulice były pełne mieszkańców, którzy biegli do domów, by sprawdzić, czy ich rodzinom nic się nie stało - relacjonuje agencja Reutera. W popłochu zamykane były sklepy.
Agencja AP pisze, że w Katmandu zawaliły się co najmniej dwa budynki. Jeden z nich był pusty z powodu zniszczeń po kwietniowym trzęsieniu. Według ekspertów po wstrząsach sprzed prawie trzech tygodni budynki w Katmandu mają poważnie naruszoną strukturę i nawet jeśli nie zawaliły się we wtorek, to grozi im to w przyszłości.
- Szybko wyszedłem na zewnątrz. Nie byłem w stanie biec, bo ziemia trzęsła się tak mocno, że było to niemożliwe - powiedział duńskiej telewizji Duńczyk Rasmus Baastrup, który pracuje dla organizacji Lekarze bez Granic.
...
Niestety znowu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:10, 13 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Do 91 wzrosła liczba zabitych w trzęsieniu ziemi - Reuters
Do 91 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi w Nepalu - poinformowały władze tego kraju. Ponad 2 400 osób zostało rannych. Około 10 tysięcy ludzi, których dotknął kataklizm, spędziło noc pod gołym niebem.
- We wtorek dziesięć tysięcy ludzi spało na terenie obozu Tudihkel w Katmandu, a w poniedziałek - jeszcze 1 500 osób - powiedział agencji Kyodo odpowiedzialny za funkcjonowanie obozu Prayog Rana. - Mamy dla nich wystarczającą ilość wody, ale żywności wystarczy tylko na jeden dzień - dodał.
W rejonie Katmandu jest kilkanaście takich obozowisk, które powstały w następstwie katastrofalnego trzęsienia ziemi z 25 kwietnia. Kataklizm ten, najsilniejszy od ponad 80 lat w Nepalu, pochłonął ponad 8 tys. ofiar śmiertelnych; ok. 18 tys. osób zostało rannych, a 300 tysięcy domów zostało zniszczonych.
Z powodu najnowszego trzęsienia ziemi ministerstwo edukacji Nepalu przesunęło na 29 maja termin otwarcia szkół, gdyż konieczne jest dalsze usuwanie szkód w zawalonych budynkach.
Resort zdrowia zwrócił się z apelem do zagranicznych ekip ratowniczych, które przybyły do Nepalu po 25 kwietnia, aby zostały na miejscu i kontynuowały opatrywanie rannych - informuje w środę "The Kathmandu Post".
Epicentrum wtorkowych wstrząsów, które miały siłę 7,4 w skali Richtera, znajdowało się na słabo zaludnionych terenach, 68 km na zachód od miasta Namcze Bazar, przy granicy z Tybetem, oraz 83 km na wschód od Katmandu. Nastąpiło ok. 20 wstrząsów wtórnych.
...
Niestety kolejna fala...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:30, 18 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Nepal apeluje o 2 miliardy dolarów na odbudowę po trzęsieniach ziemi
17 maja 2015, 19:30
Premier Nepalu Sushil Koirala zaapelował do społeczności międzynarodowej o 2 miliardy dolarów na odbudowę kraju, zdewastowanego przez dwa silne trzęsienia ziemi, w których zginęło ponad 8,5 tys. ludzi.
- Naszym celem jest zebranie 2 miliardów dolarów. Rząd przeznaczył 200 milionów dolarów z budżetu na utworzenie specjalnego funduszu. Wzywamy donatorów oraz sektor prywatny, by się do niego przyłączyli - oświadczył premier.
Nepalski rząd, który u władzy jest od roku, był krytykowany za powolną reakcję na silne trzęsienie ziemi z 25 kwietnia, a także na wstrząsy, do których doszło 12 maja. Kataklizm zniszczył infrastrukturę tego ubogiego kraju, setki tysięcy ludzi zostały pozbawione dachu nad głową.
- Odbudowa jest dla nas bardzo ważna i mamy nadzieję, że nasi przyjaciele przyjdą nam z pomocą z wielkim sercem - dodał szef rządu.
Agencja AFP przypomina, że w operacjach ratunkowych i pomocowych w Nepalu brało udział ponad 20 państw.
ONZ apelowała o 415 milionów dolarów na pomoc krajowi. W maju ogłoszono jednak, że dotychczas udało się zebrać jedynie niewielką część tej sumy - 22 miliony dolarów.
Czerwony Krzyż w sobotę wezwał donatorów do wpłacenia 93 milionów dolarów. To prawie trzy razy więcej niż kwota, o którą wcześniej apelowała organizacja. Czerwony Krzyż wyjaśnił, że drugie trzęsienie ziemi znacznie pogorszyło sytuację nepalskiej ludności, która i tak była już dramatyczna.
Wiele organizacji humanitarnych ostrzega, że wraz z nadejściem monsunu może być jeszcze gorzej, gdyż wielu miejscowościom grozi izolacja z powodu osunięć ziemi, wywoływanych przez deszcze.
...
Koszmar.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:33, 20 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
O Nepalu już zapomniano
Magdalena Zagała
dziennikarka, autorka reportaży TV
Tymczasowy obóz w Katmandu, fot. UNICEF/Anthony
Tydzień temu Nepal znowu nawiedziły wstrząsy wtórne. Nepalczycy wciąż żyją w strachu. Pomimo wsparcia wielu organizacji pomocowych nadal w wielu dystryktach panuje chaos. Dochodzi też do przestępstw. Pracownicy UNICEF dostają sygnały o próbach handlu dziećmi, organizowaniu nielegalnych adopcji.
Magdalena Zagała: Minął tydzień od kolejnego wstrząsu wtórnego w Nepalu. Które dystrykty najbardziej ucierpiały? Co się tam teraz dzieje?
REKLAMA
Marek Krupiński, Dyrektor Generalny UNICEF Polska [link widoczny dla zalogowanych]
Wstrząs wtórny miał siłę - 7,3 w skali Richtera. Służby działające tam na miejscu były zaskoczone, ponieważ ostatnie badania nie wskazywały na możliwość wystąpienia wstrząsów wtórnych. A jednak wystąpiły. Przyroda jest nieprzewidywalna.
Według danych jakie UNICEF posiada zginęło 65 osób, a 1200 osób zostało rannych. Niestety to są dane szacunkowe, wiele wskazuje na to, że biorąc pod uwagę zasięg i zniszczenia w rejonie Dolakhi ofiar i rannych może być dużo więcej. W regionie pojawiły się liczne osuwiska ziemi. Została zablokowana główna droga, nie ma prądu, nie ma łączności telefonicznej. UNICEF na bieżąco prowadzi tam działania.
Mocno został też zniszczony rejon Sindhupalchok, który już w kwietniu bardzo ucierpiał. Niestety jest tam dużo ofiar. Zapanowała ogromna panika wśród lokalnej społeczności. Nasi pracownicy organizują namioty dla rodzin, miejsca dla dzieci. Ci ludzie nie mają do czego wracać, a nawet gdyby mieli, to nie chcą. Obawiają się kolejnych wstrząsów. Wolą spać na otwartej przestrzeni. Helikoptery zrzucają im niezbędne rzeczy.
Dzieci, które zostały sierotami pozostają pod opieką pracowników UNICEF?
Tak. W całym regionie dotkniętym trzęsieniem podwoiliśmy liczbę Miejsc Przyjaznych Dzieciom w tymczasowych obozach. W tych miejscach przebywa w tej chwili ponad 5300 dzieci. Są tam rejestrowane. Tam się bawią, prowadzone są z nimi także nadal zajęcia z psychologami. Dzieci, które zostały rozdzielone z rodzicami, a nie mają krewnych, są pod stałą opieką. Uruchomiliśmy procedury poszukiwania rodziców tych dzieci.
Czy do pracowników UNICEF docierają sygnały o próbach handlu dziećmi, organizowaniu nielegalnych adopcji? O innych nadużyciach?
Tak. Przy takich tragediach, w tak biednych regionach świata zawsze dochodzi do nadużyć. Wojsko stara się te sytuacje na bieżąco rozwiązywać, chronić ludzi. Nasz kolega z biura w Katmandu opowiadał, że dochodzi do napaści na tle seksualnym na młode dziewczyny, samotne kobiety. Nocą szabrownicy przeszukują ruiny domów, sklepów. Mamy też sygnały o próbach handlu, porywania dzieci, o organizowaniu nielegalnych adopcji. Dlatego tak ważne dla UNICEF są twszystkie strefy w obozowiskach dla dzieci – Miejsca Przyjazne Dzieciom, tylko tam tak naprawdę możemy im zapewnić bezpieczeństwo. Blisko obozowisk pojawiają się obcokrajowcy, podszywają pod pracowników różnych organizacji, obiecują, że chcą zapewnić szczęście sierotom, że trafią do dobrych domów. Pracownicy UNICEF przestrzegają nepalskie rodziny, by nie godziły się na tego typu praktyki.
Z danych publikowanych na stronie UNICEF wynika, że w Nepalu co godzinę rodzi się 12 dzieci.
Tak. Dzieci te rodzą się bez dostępu do podstawowej opieki medycznej. Sytuacja tych matek jest trudna. Sam poród w takich warunkach, przy zagrożeniu epidemiologicznym, które wciąż tam występuje, nie jest łatwy. Dodatkowo wystąpić mogą przecież różne komplikacje okołoporodowe. W Nepalu już wcześniej śmiertelność wśród dzieci była wysoka z powodu braku dostępu do podstawowych świadczeń. Pracownicy UNICEF dokładają starań, aby pomóc tym kobietom, organizują szpitale polowe, gdzie kobiety są umieszczane na czas porodu, a po wypisaniu ze szpitala są przenoszone z dziećmi do innych namiotów medycznych. Wiele z tych kobiet jest po operacji cesarskiego cięcia, są problemy z karmieniem, z różnymi dolegliwościami. Dostają suplementy, witaminy – kwas foliowy, żelazo. Pracownicy UNICEF przekazują im też wyprawki, ubranka dla dzieci. Musimy reagować na bieżące potrzeby w tych okropnych warunkach.
Lokalni pracownicy, których UNICEF zatrudnia dołączyli do zespołu szybkiego reagowania, ponieważ w takich sytuacjach są stosowane wypracowane na podstawie doświadczeń z innych miejsc dotkniętych kataklizmami - ścisłe procedury postępowania: ratowania życia, selekcji i oceny, gdzie, komu i jakiej pomocy należy udzielić.
Dla UNICEF bardzo ważna pomoc udzielana dzieciom, skupiamy się na ich edukacji w tych niezmiernie trudnych warunkach. Działamy w Nepalu od dwudziestu pięciu lat. W latach 90. ponad 64 proc. dzieci było objętych obowiązkiem edukacji. Teraz, przed trzęsieniem ziemi, w szkołach uczyło się już blisko 90 proc. dzieci. Będziemy walczyć, aby te dzieci mogły nadal się uczyć.
Niemal milion dzieci w Nepalu może nie wrócić do swoich szkół, 24 tysiące sal lekcyjnych uległo zniszczeniu.
Tak. Są też takie regiony, gdzie szkoły nie zostały całkowicie zniszczone, ale są wykorzystywane w tym najpotrzebniejszym celu: służą ludziom, by mogli się schronić przed zimnem, deszczem. Szkoły organizujemy w namiotach. Dzieci dostają „szkoły w pudełkach” – najpotrzebniejsze przybory: zeszyty, kredki, kubki, długopisy. Zwykła ekierka z takiej paczki, jak mówią nasi pracownicy, dostarcza tym dzieciom wiele radości. Po tej tragedii, w której straciły wszystko, mają w końcu coś swojego. To jest bardzo ważne, by mogły poczuć się bezpiecznie, wrócić do normalnego w miarę rytmu dnia, gdzie większość czasu spędzają w szkole.
c661764f-ffe9-5d16-b4f3-ddc0bde259f3 Dystrykt Katmandu/ 28. 04 dzieci w obozie, fot. UNICEF/Nybo
Dystrykt Katmandu/ 28. 04 dzieci w obozie, fot. UNICEF/Nybo
c661764f-ffe9-5d16-b4f3-ddc0bde259f3 Miejsce Przyjazne Dzieciom w obozie w Katmandu, fot. UNICEF/Karki
Miejsce Przyjazne Dzieciom w obozie w Katmandu, fot. UNICEF/Karki
Czy nadal jest problem z dostępem do wody? Czy wciąż występuje zagrożenie epidemiologiczne?
W dystrykcie Lalitpur, gdzie przebywa ponad 90 tysięcy ludzi, jest już w tej chwili dostęp do czystej wody. W innych miejscach nadal ludzie korzystają z zestawów sanitarnych. Rozdajemy wodę w butelkach, tabletki do jej uzdatniania, środki czystości.
Ludzie chcą wracać do swoich zniszczonych domów, odbudowywać je, czy po tych wtórnych wstrząsach sprzed tygodnia raczej chcą wyjechać?
Połowa społeczności chce zostać. Musimy pamiętać, że to są wielopokoleniowe rodziny i ci najstarsi ludzie nie chcą na stare lata szukać nowych domów. Ale jest też bardzo duża grupa, niemal druga połowa mieszkańców, którzy chcą się przenieść gdzieś do swoich krewnych, do miejsc wyżej położonych w górach, bezpieczniejszych według nich.
Zginęło ponad 8 tysięcy osób, a blisko 18 tysięcy zostało rannych. Ten bilans - mamy takie informacje - może być celowo zaniżony przez nepalski rząd, by nie epatować tą tragedią, uspokoić Nepalczyków. Nie możemy tego jednak jednoznacznie potwierdzić.
Ludziom nadal brakuje poczucia stabilizacji, spokoju. Wciąż boją się, że trzęsienie może wrócić, znowu rujnować ich kraj. To jest dla Nepalczyków ogromna trauma. Skala tej tragedii jest niewyobrażalna, to jest dużo większy kataklizm niż ten na Haiti. Kiedy oglądamy zdjęcia, które na bieżąco dostajemy z różnych dystryktów dopiero wtedy uświadamiamy sobie, jak wiele pracy trzeba będzie włożyć w to, by odbudować miasta, te wioski. Przed rządem Nepalu, organizacjami pomocowymi kilka lat naprawdę ciężkiej pracy. Wszystko leży w gruzach. W trudno dostępnych miejscach, wioskach naprawdę nie będzie łatwo prowadzić takich prac, to wielkie wyzwanie.
Pomoc bieżąca, konieczna zaraz po kataklizmie to jedno. Przygotowujemy się teraz do pomocy długofalowej, są opracowane już specjalne programy. Cały czas prowadzimy zbiórkę pieniędzy. Dużo Polaków wciąż wpłaca pieniądze. Mamy też pozytywny odzew z korporacji, które dla Nepalczyków przekazały ostatnio kwoty od 40 do 100 tysięcy zł. Na koncie UNICEF w Polsce mamy już ponad 2 mln zł.
Pomagają też polscy himalaiści.
Tak. Wspaniale zareagowali, są niesamowicie wrażliwi i solidarni. Wiele razy tam byli, potrafią to zrozumieć.
Tak, z Nepalczykami mają szczególne relacje, przyjaźnią się z Szerpami.
Ważne jest – i to robi środowisko polskich himalaistów – by pokazać im, że o nich pamiętamy i ich nie zostawimy. Ci ludzie nie powinni mieć takiego poczucia, że jak było dobrze, to wspinacze i turyści przyjeżdżali, a teraz jak jest taka sytuacja, to się przenieśli w inny rejon świata. W Poznaniu środowisko himalaistów na Uniwersytecie im. A. Mickiewicza przygotowało wczoraj specjalny dzień poświęcony sytuacji w Nepalu. Pokazanie gestu solidarności, naszej empatii jest dla Nepalczyków bardzo ważne. Tydzień temu rozmawiałem z naszym kolegą, który jest tam na miejscu i on mówił, że spotyka się z ogromną sympatią ze strony Nepalczyków. Nie mają nic, a i tak dzielą się czym mogą, częstują herbatą, kawą, są bardzo serdeczni.
Żyją z turystyki wysokogórskiej i trzeba zrobić wszystko, by znowu mogli się z tego utrzymywać. Dla większości z nich to przecież jedyne źródło dochodu.
Oczywiście. W naszych programach, jak i innych organizacji pomocowych chcemy skupić się też na takiej pomocy, by ci ludzie mogli jak najszybciej wrócić do swoich zajęć, zaczęli zarabiać. Ta długofalowa pomoc z jednej strony będzie się polegać na odbudowaniu infrastruktury miast, wiosek, a z drugiej, by należy zapewnić Nepalczykom powrót do pracy. UNICEF będzie się też oczywiście zajmował się realizacją programów edukacyjnych dla dzieci. Chcemy odbudować szkoły, rozpocząć proces kształcenia nowych nauczycieli. Mamy plan by przez kilka lat na takie cele zbierać pieniądze. Będziemy cyklicznie publikować raporty dotyczące wydatkowania tych funduszy.
Media już zapomniały o Nepalu, a przecież osiem dni temu były tam kolejne wstrząsy, zginęli ludzie.
Żyjemy w czasach, w których media ekscytują się tylko najbardziej ekstremalnymi wydarzeniami. Wczoraj oglądałem serwisy informacyjne i w ani jednym nie było żadnej informacji o aktualnej sytuacji w Nepalu. A tam ludzie swoim rękami odgruzowują domy, wielu z nich pod tymi gruzami straciło swoich najbliższych. Dochodzi do nadużyć, zagrożone są dzieci. Nadal panuje też chaos, rząd nepalski nie ma wypracowanych procedur zarządzania w sytuacjach kryzysowych. Nepalczycy jeszcze przez kilka lat będą potrzebować naszej pomocy.
Na koniec proszę pozwolić skierować te słowa do czytelników i naszych Darczyńców - i bardzo podziękować za niesamowite zaangażowanie Polaków, którzy na pomoc Nepalczykom przekazali już niemal 2 miliony złotych. Bardzo im za to dziękuję. Apeluję też – nie zapominajmy o Nepalu. Teraz, niemal miesiąc po tragedii, ekipy telewizyjne już wyjeżdżają z Katmandu. My zostajemy i będziemy działać tam tak długo, jak będzie to konieczne. Nadal prosimy o wsparcie, bo będzie ono potrzebne jeszcze przez wiele miesięcy. Za chwilę w Nepalu zaczyna się pora monsunowa – dla dzieci i ich rodzin mieszkających w tymczasowych obozach może być śmiertelnym zagrożeniem w postaci chorób zakaźnych, w tym cholery. W miejscach, które najbardziej ucierpiały mogą wystąpić osuwiska, może dojść do kolejnych zawalisk.
Dziękuję za rozmowę.
Każdy, kto chce pomóc, może wpłacić darowiznę na stronie [link widoczny dla zalogowanych] lub wysłać SMS o treści „NEPAL” pod numer 7245 (2,46 PLN).
...
Niestety .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:12, 23 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Polacy budują domy w Nepalu
PCPM rozpoczęło budowę schronień dla najbardziej potrzebujących po trzęsieniu ziemi w Nepalu - PCPM
Kompletnie zniszczone wioski, gruzowiska zamiast domów, ludzie koczujący na ulicach lub w prowizorycznych namiotach. A w niedalekiej perspektywie ulewne deszcze monsunowe, które z reguły w połowie czerwca nawiedzają kraj. Nepalczycy potrzebują pilnej pomocy. Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM) rozpoczęło budowę schronień dla najbardziej potrzebujących.
Tuż po trzęsieniu ziemi, do Nepalu z pomocą medyczną ruszył Zespół Ratunkowy PCPM. Priorytetem było ratowanie życia i zdrowia tysięcy ludzi, głównie z trudnodostępnych górskich wiosek. Tworząc polowy punkt medyczny w miejscowości Melamchi, w jednym z najbardziej zniszczonych regionów, w dystrykcie Sindhupalchok polscy medycy pomogli co najmniej 400 ofiarom. Kolejnych tysiące wskutek trzęsienia pozostało bez dachu nad głową.
- Schronienia, których budowę rozpoczęliśmy, opierają się na bambusowej konstrukcji i sześciu podporach. Wzorcowy model ma dwuspadowy dach, kryty blachą falistą, co – pomimo wyższych kosztów – dobrze zabezpiecza przed deszczem, a nawet śniegiem. Ściany kryte są grubą folią z wyciętymi oknami, w sposób odpowiadający preferencjom każdej z rodzin – wyjaśnia Kamil Ewertowski, koordynujący działania Fundacji PCPM w Nepalu. – Przy konstruowaniu tych schronień musimy być jednak bardzo elastyczni – dostosować nasze oczekiwania nie tylko do dostępności materiałów budowlanych na miejscu, ale przede wszystkim do potrzeb rodzin, które straciły swoje domy – dodaje.
Tymczasowe, ale stabilne schronienia (tzw. T-shelters) mają być odporne na ulewy, wiatr i ewentualne wstrząsy wtórne. Pozwolą na przetrwanie w niekorzystnych warunkach nawet wielopokoleniowej rodzinie, do czasu, aż będzie ona zdolna wybudować sobie nowy dom.
Koszt budowy jednego domku to ok. 250-300 dolarów, jednak ze względu na ograniczoną dostępność materiałów, a tym samym szybki wzrost ich cen, może on być nieco wyższy – nie przekroczy jednak 400 dolarów. Projekt konsultowany był z architektami, a same domki powstają pod okiem specjalistów od pomocy humanitarnej i takich właśnie konstrukcji.
5ecd4102-062b-4190-b1ab-1c04345ad28b PCPM
Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej planuje zbudować w Nepalu 30 podobnych schronień. Potrzeby są jednak dużo większe. Każdy, kto chciałby wesprzeć działania Fundacji, może przelać dowolną kwotę na dedykowane Nepalowi konto bankowe nr: 12 1140 1010 0000 5228 6800 1012.
...
Bardzo dobrze.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:14, 24 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Osuwisko w Nepalu zablokowało rzekę; tysiące ludzi ewakuowanych
24 maja 2015, 08:20
Na północnym zachodzie Nepalu tysiące ludzi uciekają w niedzielę ze wsi i miast położonych wzdłuż górskiej rzeki, która została zablokowana przez osuwisko. Utrudnia ono przepływ wody i może wywołać niszczycielską powódź.
Do osuwiska doszło w nocy z soboty na niedzielę w miejscowości Ramche w dystrykcie Myagdi, ok. 140 km na północny zachód od stolicy kraju Katmandu. Na rzece Kali Gandaki powstała wysoka na 150 metrów tama oraz sztuczne jezioro o długości 2 km.
Jeżeli nagromadzi się tam duża ilość wody, która następnie przeleje się przez tamę, fala powodziowa może dotrzeć nawet do Indii - pisze agencja Reutera.
Władze wezwały mieszkańców wsi leżących wzdłuż rzeki w dystryktach Parbat, Syangja, Gulmi, Palpa, Nawalparasi i Chitwan, by przenieśli się w bezpieczne miejsca - powiedział przedstawiciel ministerstwa spraw wewnętrznych Laxmi Prasad Dhakal.
25 kwietnia Nepal nawiedziło silne trzęsienie ziemi, które spowodowało osuwiska i lawiny. Do kolejnych wstrząsów doszło 12 maja. W wyniku tych kataklizmów zginęło prawie 8,7 tys. ludzi, a 16,8 tys. zostało rannych.
-Z powodu wstrząsów stoki górskie zostały naruszone - dodał Dhaka.
Przedstawiciel policji Kamal Singh Bam poinformował, że na miejsce wysłano policję i wojsko. - Poziom wody szybko się podnosi. Policja i armia będą próbowały przełamać blokadę - dodał.
Świadkowie twierdzą, że w wyniku osuwiska zniszczone zostało kilkadziesiąt domów. Jednak władze utrzymują, że nikt nie zginął.
...
Znowu tragedia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Nie 12:25, 24 Maj 2015, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:27, 27 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Miesiąc po trzęsieniu ziemi w Nepalu niedożywienie największym zagrożeniem dla dzieci
W Nepalu 70 tys. dzieci poniżej piątego roku życia wymaga natychmiastowej pomocy żywnościowej - AFP
Miesiąc po pierwszym, potężnym trzęsieniu ziemi, które dotknęło Nepal, pomocy nadal potrzebuje około 1,7 miliona dzieci. 70 tys. dzieci poniżej piątego roku życia wymaga natychmiastowej pomocy żywnościowej. Polacy przekazali na pomoc dla Nepalu już ponad 1,8 miliona złotych. Zbiórka nadal trwa.
Na skutek trzęsienia ziemi najbardziej poszkodowanych zostało 14 regionów kraju. UNICEF szacuje, że liczba niedożywionych dzieci może wzrosnąć niemal pięciokrotnie (z 15 tys. do 70 tys.). Wymagają one naszego szczególnego wsparcia i działań, które zapewnią im powrót do sił i zdrowy rozwój. Aby pomóc, należy dostarczyć im gotową do spożycia żywność terapeutyczną.
- Przed trzęsieniem ziemi ponad 10 proc. dzieci cierpiało z powodu niedożywienia. Chroniczne niedożywienie było też przyczyną zahamowania rozwoju niemal 4 na 10 nepalskich dzieci - mówi Tomoo Hozumi, przedstawiciel UNICEF w Nepalu. - Obawiamy się, że na skutek katastrofy ta sytuacja ulegnie pogorszeniu - dodaje.
- Zbliża się pora monsunowa. Wraz z organizacjami partnerskimi pracujemy non-stop, aby dostarczyć niezbędną pomoc żywnościową dla tych dzieci i ochronić je przed chorobami przenoszonymi drogą wodną - zaznacza Hozumi.
Pomoc żywnościowa UNICEF dostarczana do Nepalu polega na:
Promowaniu karmienia piersią dzieci do drugiego roku życia
Dostarczaniu niezbędnych mikroelementów dla ponad 120 tys. dzieci
Wsparciu społeczności w badaniu i wykrywaniu niedożywienia wśród dzieci
Dostarczaniu gotowej do spożycia żywności terapeutycznej dla ponad 3 tys. dzieci
Współpracy z Radiem Nepal i 111 lokalnymi rozgłośniami, która zapewnia dotarcie do 380 tys. rodzin z informacją o zasadach zdrowego żywienia matek i dzieci
Dostarczaniu tuż przed rozpoczęciem pory monsunowej tabletek odrobaczających oraz witaminy A dla ponad 350 tys. dzieci
- Już teraz obserwujemy wzrost liczby chorób przewlekłych. Dzieci cierpią na infekcje dróg oddechowych wywołane przez pył z gruzów zalegających w miastach i wsiach - mówi Tomoo Hozumi. - Na skutek odniesionych obrażeń, wiele dzieci przez długi czas nie odzyska jeszcze zdrowia. Cierpią również na stany lękowe - dodaje.
Dzięki wsparciu Darczyńców, w tym także Polaków do tej pory pomoc dotarła już do kilkuset tysięcy dzieci:
UNICEF dostarczył czystą wodę dla ponad 305 109 osób, a urządzenia sanitarne dla ponad 45 201 osób;
10 tys. dzieci korzysta z Miejsc Przyjaznych Dzieciom;
Niemal 9 tys. dzieci i ponad 2 tys. rodziców otrzymało wsparcie psychologiczne;
Ponad 3 tys. dzieci w wieku od 6 do 59 miesięcy zostało zaszczepionych przeciwko odrze i różyczce.
- Bardzo dziękuję wszystkim, którzy zaangażowali się w zbiórkę środków dla Nepalu - mówi Marek Krupiński, Dyrektor Generalny UNICEF Polska. - Wiele udało się zrobić, ale wciąż mnóstwo pracy przed nami, dodaje. Odbudowa Nepalu potrwa latami. UNICEF będzie na miejscu tak długo, jak to będzie potrzebne - podkreśla.
...
Koszmar.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:20, 30 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Pokrzywdzone dzieci z Nepalu sprzedawane są do fabryk i domów publicznych
Nepal - AFP
26 dzieci będących ofiarami trzęsienia ziemi w Nepalu zostało uwolnionych z rąk handlarzy ludźmi na terenie Indii. Najmłodsze z nich miało osiem lat. Sieroty przeznaczone były do niewolniczej pracy oraz świadczenia usług seksualnych w domach publicznych – podaje "Independent".
Jeśli chcesz pomóc osobom poszkodowanym w trzęsieniu ziemi, możesz to zrobić na stronie [link widoczny dla zalogowanych]
REKLAMA
Indyjscy funkcjonariusze poinformowali media, że dorośli z biednych wiosek w północnych Indiach, którzy pracowali jako robotnicy sezonowi w Nepalu, są nagabywani przez handlarzy udających pracowników organizacji charytatywnych. Rodzice są przekonywani, że ich dzieci zostaną wysłane za granicę w celu znalezienia dobrze płatnych, komfortowych miejsc pracy. W rzeczywistości umieszczane są w ogromnych fabrykach w Bombaju.
W ubiegłym tygodniu 26 pracujących nielegalnie dzieci zostało uratowanych z fabryki odzieży w północno-zachodniej części miasta Ludhiana, gdzie płacono im około 150 rupii (9 zł) tygodniowo.
- Uratowaliśmy 26 dzieci z rąk handlarzy ludźmi w ciągu ostatnich 20 dni i wysłaliśmy je do ośrodków rehabilitacyjnych - powiedział Sanjeev Kumar, wysoki rangą urzędnik stanu Bihar. - Po katastrofie w Nepalu, liczba wystraszonych dzieci i kobiet padających ofiarą gangów handlujących ludźmi znacznie wzrosła, dlatego przeprowadzamy ścisłe kontrole wzdłuż granicy indyjsko-nepalskiej, aby zapobiec tego typu wydarzeniom.
Wiadomość ta przyszła zaledwie kilka tygodni po tym, jak indyjscy aktywiści zauważyli podejrzany wzrost przepływu ludzi na nepalskiej granicy z Indiami.
- Kobiety są narażone na wysokie ryzyko handlu ludźmi i wykorzystywania seksualnego, więc muszą być szczególnie chronione - mówi Anuradha Koirala, założycielka Maiti Nepalu, organizacji zwalczającej hanel ludźmi.
Działaczka potwierdziła również, że jej organizacja zwiększyła "działania monitorujące" na granicy z Indiami.
ONZ szacuje, że co roku ponad 15 tys. kobiet i dziewcząt z Nepalu przemycanych jest do zagranicznych domów publicznych, głównie w Indiach, ale również w Korei Południowej.
W odpowiedzi na ten proceder włądze Nepau ogłosiły, że dzieci mogą podróżować tylko i wylącznie w towarzystwie rodziców lub uprawnionych do tego opiekunów, którzy posiadają ocjalną pisemną zgodę, wydawaną przez lokalne władze.
Trzęsienie ziemi w Nepalu o sile 7,8, w którym zginęło ponad 8,6tys. ludzi, pozostawiło ogrom zniszczenia i setki tysięcy bezdomnych.
...
Widzicie jakie bestialstwo tam gdzie nie bylo Kosciola.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:45, 09 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Uczniowie szkoły w Morawicy pomagają rówieśnikom z Nepalu
Uczniowie szkoły w Morawicy pomagają rówieśnikom z Nepalu - AFP
Na skutek potężnego trzęsienia ziemi, które nawiedziło Nepal, ucierpiały miliony ludzi, w tym ogromna liczba dzieci. W reakcji na tę tragedię uczniowie Szkoły Podstawowej im. M. Medweckiego w Morawicy postanowili zorganizować wielką akcję charytatywną pod hasłem "Dzieci dzieciom", której celem jest zebranie funduszy na pomoc ofiarom katastrofy.
Młodzi pomysłodawcy przygotowali wiele ciekawych inicjatyw. O szczegółach informowali w specjalnym wydaniu gazetki szkolnej "Wieści spod Klonów". Dochód z jej sprzedaży w całości przeznaczono na pomoc pokrzywdzonym dzieciom. Z dużym odzewem ze strony rodziców spotkał się pomysł rozprowadzania "cegiełek". Fundusze zbierano też, oferując pyszne wypieki i galaretki. Entuzjastyczna reakcja dzieci i dorosłych, z jaką spotkała się zbiórka, sprawiła, że postanowiono kontynuować ją do końca roku szkolnego, m.in. podczas czerwcowego Pikniku Rodzinnego.
REKLAMA
8f6fdfaf-fe27-463e-b450-4d14b70f8004 Materiały prasowe
Inicjatywę młodzieży z Morawicy podjęły wszystkie szkoły podstawowe i gimnazja w gminie Liszki. Postanowiono również, by nie była to jednorazowa akcja, lecz objęcie stałym patronatem jednej ze szkół w Nepalu. To na jej odbudowę za pośrednictwem UNICEF zostaną przekazane wszystkie zebrane w gminie fundusze.
Szkoła dołączyła też do Klubu Szkół UNICEF zrzeszającego placówki zainteresowane propagowaniem niesienia pomocy najbardziej potrzebującym dzieciom na świecie. Mamy nadzieję, że udział uczniów w tej szlachetnej, bezinteresownej idei zaowocuje w przyszłości podobnymi akcjami podejmowanymi z potrzeby serca.
Działania uczniów morawickiej szkoły spotkały się z ogromną przychylnością wójta Gminy Liszki, pana Pawła Misia, który zadeklarował wszelką pomoc oraz wsparcie finansowe uczniowskiej inicjatywy.
...
Od malego trzeba ku dobru.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:00, 10 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
W Nepalu powstanie osada "Mała Polska"
Tomasz Gdaniec
10 czerwca 2015, 11:29
Oboje przeżyli trzęsienie ziemi w Nepalu. Widzieli głód i ruiny. Teraz wraz ze wsparciem przyjaciół chcą odbudować wieś Dumre. - Liczymy na pomoc Polaków. Możemy zmienić los 16 rodzin na lepszy, możemy dać im domy - mówi Magdalena Pietruszka-Pandey.
Historia zaczyna się niczym romans. Magdalena i Sujan Pandey poznali się kilka lat temu w Nepalu. Wzięli ślub. Obecnie prowadzą firmę trekkingową. Byli też w Nepalu podczas ostatniego trzęsienia ziemi. Szybko zaangażowali się w niesienie pomocy tam, gdzie nie docierają rządowe furgony. Za pieniądze własne i przyjaciół zaczęli kupować i rozwozić potrzebującym namioty, śpiwory, jedzenie, wodę pitną oraz przedmioty codziennego użytku. Udało im się odwiedzić kilka wiosek, w tym Dumre.
- Na tej wsi mieszka kilku naszych pracowników: tragarzy i przewodników, a została ona zniszczona całkowicie. Wieś składa się z 16 domów - wszystkie zawaliły się lub są uszkodzone tak, że trzeba je wyburzyć i zbudować od nowa. Mój mąż wpadł więc na pomysł, że powinniśmy pomóc mieszkańcom Dumre i odbudować ich domy. Wymyślił, że powstanie tam "Mała Polska" w Nepalu - miejsce odbudowane dzięki pomocy Polaków – mówi Wirtualnej Polsce Magdalena Pietruszka-Pandey, współorganizatorka akcji.
Domy w nepalskich wsiach budowane są bardzo prostymi środkami za pomocą kamieni, cegieł oraz gliny. Szkielety domów są drewniane, a dachy pokryte metalowym poszyciem. Nie mają kanalizacji. Koszt odbudowy domu waha się od 2,5 do 5 tys. dolarów w zależności od liczby mieszkańców. Wielu Nepalczyków nadal bowiem żyje w domach wielopokoleniowych. Podobną ilość pieniędzy trzeba będzie zebrać na odbudowę szkoły oraz zbiornika na wodę pitną. Ten ostatni ma powstać w pierwszej kolejności.
- Jesteśmy w trakcie zakładania fundacji "Mała Polska w Nepalu" i jak tylko ruszy nasze konto, zaczniemy zbierać środki wśród szerszego grona ludzi na odbudowę Dumre. Prace budowlane związane z odbudową domów ruszą we wrześniu lub październiku po zakończeniu pory deszczowej. Wolontariusze z realnym doświadczeniem budowlanym są mile widziani, ale muszą to być osoby znające realia Nepalu i dość proste techniki budowlane na nepalskiej wsi – dodaje Pietruszka-Pandey.
Trzęsienie ziemi, które nawiedziło Nepal pod koniec kwietnia było największą klęską naturalną od kilku lat. Zginęło wówczas prawie 9 tys. osób, a dalsze 20 tys. zostało rannych. Zniszczeniu uległy również zabytki i domy mieszkalne. Szacuje się, że 90 proc. szkół nie nadaje się do użytku.
...
Mila dla nas wiadomosc
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:02, 11 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Nepal: co najmniej 12 ofiar osuwisk na wschodzie
Co najmniej 12 osób zginęło dzisiejszej nocy, a kilkanaście uznano za zaginione z powodu osuwiska w sześciu miejscowościach na wschodzie Nepalu - poinformowała dzisiaj policja. Osunięcie ziemi były spowodowane silnymi opadami deszczu.
Ratownicy, żołnierze, policjanci i mieszkańcy okolicznych wsi szukają ocalałych pod gruzami zasypanych domów w dystrykcie Taplejung, ok. 300 km na północny wschód od stolicy kraju, Katmandu.
REKLAMA
Opady deszczu skończyły się dzisiaj rano, ale tereny nadal są spowite gęstą mgłą, co utrudnia ratownikom pracę. - Dotychczas znaleźliśmy 12 ciał, ale nadal trwają poszukiwania kilkunastu osób - powiedział agencji Kyodo przedstawiciel policji Shanti Raj Koirala.
W Nepalu w sezonie monsunowym, który zazwyczaj rozpoczyna się w czerwcu i kończy się we wrześniu, często dochodzi do osunięć ziemi.
Nepal wciąż boryka się ze skutkami trzęsień ziemi, do których doszło w kwietniu i maju. W ich wyniku zginęło ponad 8,7 tys. ludzi.
...
Znowu!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:19, 19 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
UNICEF: Co najmniej 245 nepalskich dzieci uratowanych przed przemytem
Od kwietniowego trzęsienia ziemi w Nepalu, co najmniej 245 dzieci zostało uratowanych z rąk przemytników, handlujących ludźmi lub przed nielegalnym umieszczeniem małoletnich w domach dziecka - poinformował UNICEF.
Jak podkreślił przedstawiciel UNICEF w Nepalu Tomoo Hozumi, organizacja ta obawia się gwałtownego wzrostu przypadków przemytu dzieci po dwóch trzęsieniach ziemi, jakie nawiedziły Nepal w ostatnich miesiącach. Jak tłumaczył, utrata środków do utrzymania i pogarszające się warunki życia mogły umożliwić handlarzom łatwe przekonanie rodziców, aby oddali swoje dzieci w trosce o ich lepsze życie.
"Handlarze obiecywali edukację, żywność i lepszą przyszłość, ale rzeczywistość jest taka, że wiele z tych dzieci mogłoby zostać po prostu wykorzystane" - oświadczył Hozumi.
Jak podano, handel dziećmi jest dość powszechnym zjawiskiem w Nepalu. Każdego roku - jak wynika z badań Międzynarodowej Organizacji Pracy - około 12 tys. nepalskich dzieci jest przemycanych do Indii. Dziewczęta, która nie trafiają do domów publicznych są sprzedawane do Indii oraz do innych krajów, jako niewolnice, a chłopcy zmuszani są do przymusowych prac. Katastrofy takie jak trzęsienia ziemi zwiększają tylko ryzyko handlem dziećmi - podkreśla UNICEF.
Według organizacji, po trzęsieniach ziemi, rodziny z łatwością są przekonywane do wysyłania swoich dzieci do domów dziecka w Katmandu lub Pokharze. Jeszcze przed kataklizmem, około 15 tysięcy nepalskich dzieci mieszkało w sierocińcach i były one oddawane do adopcji, pomimo iż w 85 proc. przypadków nieletni mieli co najmniej jednego żyjącego rodzica.
Jak podkreślono, UNICEF obecnie ściśle współpracuje z rządem Nepalu, policją oraz innymi partnerami, aby przyspieszyć i wzmocnić odpowiedź na nielegalny proceder handlu dziećmi.
Rząd w Nepalu tuż po pierwszym trzęsieniu ziemi zawiesił możliwość zagranicznej adopcji dzieci, a na początku czerwca władze ogłosiły, że dzieci mogą podróżować w tym kraju tylko w towarzystwie rodziców lub legalnych opiekunów. Podróżujący z dziećmi dorośli, jeśli nie są ich rodzicami, muszą mieć specjalną pisemną zgodę, wydawaną przez lokalne władze.
Ponadto wydano zalecenie, aby zwiększyć czujność przy kontroli granicznej, a 25 linii lotniczych, działających w Nepalu zostało poinformowanych o konieczności kontroli pasażerów, aby upewnić się, że dzieci podróżują w towarzystwie swoich prawnych opiekunów.
Trzęsienia ziemi, które nawiedziły Nepal 25 kwietnia i 12 maja, pochłonęły co najmniej 8673 ofiary śmiertelne.
...
To dobrze że uratowane.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:39, 21 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
145 koszulek dla Nepalu - ZSS "Splot" włącza się w akcję pomocy Nepalczykom
Trzęsienie ziemi, które nawiedziło Nepal w kwietniu 2015 roku, było najsilniejszym od 81 lat - AFP
Zespół Szkół Społecznych "Splot" im. Jana Karskiego w Nowym Sączu organizuje zakończenie roku szkolnego 2014/15 będące jednocześnie odpowiedzią na apel Polskiej Akcji Humanitarnej "SOS dla Nepalu".
Zakończenie roku szkolnego kojarzy się przede wszystkim ze strojem galowym, akademiami i kwiatami dla nauczycieli. A w "Splocie" w tym roku nietypowo: wszyscy założą zakupione przez nauczycieli i uczniów czarne koszulki z napisem "SOS dla Nepalu".
REKLAMA
Społeczność ZSS "Splot" po raz kolejny okazuje swoją wrażliwość na problemy drugiego człowieka. Akcje pomocy rówieśnikom to już tradycja szkoły. Rok szkolny 2014/2015 rozpoczęto inicjatywą "Splot dla Emi", zbierając fundusze dla chorej na nowotwór Emilki. Natomiast uczniowie zakończą ten rok akcją "Splot dla Nepalu", dołączając się tym samym do apelu Polskiej Akcji Humanitarnej.
24 czerwca o godzinie 9 w szkole odbędzie się pokaz slajdów oraz spotkanie z ratownikami Sądeckiej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu, którzy jako jedni z pierwszych pomagali ludności w Nepalu.
Zaangażowanie uczniów w dzieła charytatywne jest dla nauczycieli najwyższą formą podziękowania i pokazuje sens pracy wychowawczej szkoły, która za swą misję przyjęła słowa wypowiedziane przez jej patrona Jana Karskiego: "Sam nie znaczyłem nic, najważniejsza była moja misja".
Szkoła powstała w 1989 roku jako jedna z pierwszych szkół społecznych w Polsce. Prowadzona jest przez Małopolskie Towarzystwo Oświatowe – Organizację Pożytku Publicznego.(jam)
...
Brawo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:56, 21 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Polskie domy na Dachu Świata
Dominika Płońska
21 czerwca 2015, 16:35
Pierwsze nepalskie rodziny poszkodowane w trzęsieniu ziemi zamieszkały już w domkach zbudowanych przez Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM). Dzięki pomocy Polaków, którzy wsparli finansowo fundację w miasteczku Melamchi i wiosce Sarki stanęło 31 tymczasowych schronień, a kolejne 55 rodzin otrzymało materiały do budowy podobnych domów.
W schronieniach postawionych w dolinie Melamchi zamieszkały rodziny, pochodzące z najniższych kast nepalskiego społeczeństwa, które w kwietniowym trzęsieniu ziemi straciły dach nad głową. Domy są odporne na ulewy, wiatr i ewentualne kolejne wstrząsy.
Pieniądze potrzebne na pomoc medyczną, ratowanie ludzi i odbudowę domostw Polacy przekazywali wysyłając SMS-y. Łącznie PCPM zebrało ponad 247 tysięcy złotych. Kwota nie została jeszcze wydana w całości. Kolejne pieniądze, już po porze monsunowej, pozwolą odbudować następne domy oraz prawdopodobnie szkołę lub szpital.
...
Dobrze że pomagamy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:24, 24 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Nepal: rusza plan naprawy zniszczeń
25 czerwca rząd Nepalu będzie gospodarzem międzynarodowej konferencji w Katmandu w Nepalu dotyczącej rekonstrukcji zabytków i cennych budowli po serii potężnych trzęsień ziemi, które pod koniec kwietnia nawiedziły Nepal i zniszczyły wiele cennych zabytków, w tym budowle wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
9Zobacz zdjęcia
Zaproszeni na konferencję zagraniczni delegaci, którzy przybyli do Nepalu, oceniają straty i zniszczenia zabytków, które po kataklizmie zamieniły się w znacznej części w kompletne ruiny.
Wszystkie inicjatywy podejmowane na rzecz pomocy poszkodowanym mieszkańcom Nepalu mają ogromne znaczenie w kontekście długofalowych projektów odbudowy zniszczeń. Departament Archeologii Nepalu szacuje, że na odbudowę i renowację 741 zabytków i obiektów dziedzictwa zniszczonych w kwietniowym trzęsieniu ziemi potrzebne będzie ponad 100 mln dolarów.
Warto przypomnieć, że Polska Akcja Humanitarna przyłączyła się do akcji na rzecz pomocy poszkodowanym w trzęsieniu ziemi w Nepalu. Wszystkie zebrane środki trafiły na konto Polskiej Akcji Humanitarnej i zostały przekazane na pomoc osobom poszkodowanym w Nepalu.
Zobaczcie, jak wyglądają obecnie zniszczenia spowodowane trzęsieniem ziemi w Nepalu.
...
Powodzenia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:05, 25 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Nepalowi obiecano miliardy dolarów na odbudowę po trzęsieniu ziemi
Nepalowi obiecano miliardy dolarów na odbudowę po trzęsieniu ziemi - AFP
Międzynarodowi darczyńcy obiecali na konferencji w stolicy Nepalu Katmandu wsparcie miliardami dolarów odbudowy tego kraju po katastrofalnym kwietniowym trzęsieniu ziemi - poinformowały nepalskie media.
Indie, z którymi Nepal ma najdłuższą granicę, zadeklarowały bezzwrotną pomoc w wysokości 250 mln dolarów oraz udzielenie nisko oprocentowanego kredytu na kwotę 750 mln dolarów. - Nepal nie jest osamotniony - powiedziała uczestnicząca w konferencji indyjska minister spraw zagranicznych Sushma Swaraj.
REKLAMA
Szef dyplomacji Chin Wang Yi zadeklarował, że jego kraj dostarczy 483 mln dolarów - podała chińska państwowa agencja prasowa Xinhua. Poza Indiami Nepal graniczy z mającym status chińskiego okręgu autonomicznego Tybetem.
Nepal jest jednym z najbiedniejszych państw świata i stanął w obliczu problemu ponad własne siły, gdy 23 kwietnia trzęsienie ziemi zniszczyło około 600 tys. domów, pozbawiając trzy miliony ludzi dachu nad głową. Oficjalna liczba ofiar śmiertelnych to 8841.
Nepalski minister finansów Ram Sharan Mahat powiedział uczestnikom konferencji, że koszty odbudowy szacuje się na 6,7 mld dolarów w sytuacji, gdy wpływy podatkowe zmniejszą się w bieżącym roku do 3,9 mld dolarów. Minister zaapelował do międzynarodowych darczyńców o wyrównanie tej luki.
Azjatycki Bank Rozwoju obiecał Nepalowi 600 mln dolarów, a Bank Światowy 500 mln dolarów, przy czym w obu przypadkach są to niemal wyłącznie kredyty. USA zwiększyły swój dotychczasowy wkład do 130 mln dolarów. Według nepalskich mediów aktualne obietnice Unii Europejskiej to 100 mln dolarów, a Japonii - 260 mln dolarów.
W konferencji w Katmandu uczestniczyli przedstawiciele ponad 60 państw.
....
Poczekamy na wykonanie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:15, 25 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
UNICEF: trzy miesiące po trzęsieniu ziemi w Nepalu dzieci nadal zagrożone
Trzy miesiące po trzęsieniu ziemi dzieci nadal zagrożone - UNICEF/PFPG2015-3275/Karki / UNICEF
Katmandu, Nepal, 25 lipca 2015 – Mijają trzy miesiące od trzęsienia ziemi w Nepalu. Katastrofa oraz wstrząsy wtórne, które po niej nastąpiły, spowodowały, że tysiące rodzin żyje w jeszcze większej biedzie. Pomoc potrzebna będzie przez wiele najbliższych miesięcy.
Mimo że w ciągu ostatnich trzech miesięcy sytuacja nieco się poprawiła, setki tysięcy dzieci nadal potrzebuje dachu nad głową, jedzenia, dostępu do wody pitnej, opieki medycznej, edukacji i ochrony przed przemocą. Około 1 miliona dzieci dotkniętych skutkami trzęsienia ziemi mieszka na obszarach zagrożonych lawinami błotnymi i powodziami. Nasila się pora monsunowa i dostarczanie pomocy w te rejony staje się prawdziwym wyzwaniem. Zagrożone jest zdrowie i bezpieczeństwo dzieci.
REKLAMA
3ab7878a-6e25-4357-88eb-3ae8d53061fd UNICEF
Około 10 000 dzieci jest niedożywionych, w tym około 1 000 cierpi z powodu ostrego, ciężkiego niedożywienia. Ponad 200 dzieci pozostaje bez opieki, a około 600 straciło jednego lub oboje rodziców. Zniszczeniu uległo 32 000 klas szkolnych oraz 900 000 domów.
Zgodnie z szacunkami rządowymi od 700 000 do 1 miliona osób zostało zepchniętych poniżej progu ubóstwa (1,25 USD/dzień).
- Katastrofy, takie jak te z 25 kwietnia i potem z 12 maja (kolejny, bardzo silny wstrząs), skutkują nie tylko ofiarami śmiertelnymi, ale dotykają przede wszystkim najbiedniejszą część populacji, obniżając dochód rodziny, odbierając dostęp do podstawowych usług - powiedział Tomoo Hozumi, przedstawiciel UNICEF w Nepalu. - Wiemy, że dla rodzin, które przechodzą taki trudny okres sposobem na przetrwanie jest ograniczenie ilości spożywanego jedzenia, ograniczenie wydatków na opiekę medyczną i edukację, ale także posłanie dzieci do pracy. Wszystko to ma negatywny wpływ na przyszłość i rozwój dzieci. Pomoc finansowa, którą zapewniamy, ma temu zapobiec i jest przeznaczana właśnie na zakup żywności, czy niezbędnych leków - dodał Hozumi.
UNICEF zapewnił transfery pieniężne wartości 15 mln dolarów dla około 330 tysięcy rodzin, w tym około 450 tysięcy dzieci z 19 dystryktów Nepalu. To wsparcie, przekazywane przez istniejące systemy pomocy społecznej, dociera do najbardziej potrzebujących, w tym do dzieci z najniższych, marginalizowanych kast, osób niepełnosprawnych, wdów i osób starszych.
- Trzęsienie ziemi pokazało, jak kruchy jest w Nepalu system walki z ubóstwem - dodaje Hozumi. - Oprócz niesienia pierwszej pomocy jednym z priorytetów UNICEF będzie wsparcie rządu Nepalu w zapewnieniu stabilnego wsparcia finansowego dla dzieci i ich rodzin. Wzmacnianie i rozszerzanie systemu opieki społecznej i poprawa jego wydajności w przypadku katastrof sprawi, że dzieciom będzie się żyło lepiej, a społeczności będą lepiej przygotowane na ewentualne katastrofy w przyszłości - podsumowuje przedstawiciel UNICEF.
Od kwietnia UNICEF prowadzi działania pomocowe w wielu obszarach:
· Zapewniliśmy 1 000 ton metrycznych podstawowej pomocy humanitarnej: namiotów, plandek, zestawów higienicznych, żywności, w tym żywności terapeutycznej, szczepionek i leków, zestawów medycznych, moskitier, zestawów dla noworodków, szkół w pudełku i zestawów rekreacyjnych dla dzieci.
· Umożliwiliśmy powrót do szkoły około 100 000 dzieci, które korzystają z tymczasowych szkół wybudowanych przez UNICEF.
· Dostarczyliśmy wodę pitną dla 650 000 osób.
· Wsparliśmy oddziały położnicze w ponad 150 ośrodkach medycznych.
· Zapobiegliśmy handlowi 513 dzieci i kobiet.
· Zapewniliśmy pomoc psychologiczną i socjalną dla 30 000 dzieci.
Polscy Darczyńcy przekazali na pomoc dla Nepalu ponad 2,17 miliona złotych. Zbiórka nadal trwa. Programy UNICEF w Nepalu można wesprzeć przekazując darowiznę na stronie unicef.pl/nepal lub wysyłając SMS o treści NEPAL pod numer 7245 (koszt 2,46 PLN).
...
Niestety nie koniec...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:34, 26 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
UNICEF: 10 tys. niedożywionych dzieci w Nepalu, 200 - bez opieki
26 lipca 2015, 15:20
Po trzęsieniu ziemi w Nepalu jest ok. 10 tys. niedożywionych dzieci, w tym tysiąc - w ostrym stanie. Ponad 200 dzieci pozostaje bez opieki, a około 600 straciło jednego lub oboje rodziców - szacuje UNICEF.
Według UNICEF, mimo że w ciągu ostatnich trzech miesięcy sytuacja nieco się poprawiła, setki tysięcy dzieci nadal potrzebuje dachu nad głową, jedzenia, dostępu do wody pitnej, opieki medycznej, edukacji i ochrony przed przemocą. Około miliona dzieci dotkniętych skutkami trzęsienia ziemi mieszka na obszarach zagrożonych lawinami błotnymi i powodziami. Nasila się pora monsunowa i dostarczanie pomocy w te rejony staje się prawdziwym wyzwaniem. Zagrożone jest zdrowie i bezpieczeństwo dzieci.
Około 10 tys. dzieci jest niedożywionych, w tym około tysiąca cierpi z powodu ostrego, ciężkiego niedożywienia.
Zniszczeniu uległo 32 tys. klas szkolnych oraz 900 tys. domów.
Zgodnie z szacunkami rządowymi od 700 tys. do 1 miliona osób zostało zepchniętych poniżej progu ubóstwa (1,25 USD/dzień).
- Katastrofy, takie jak te z 25 kwietnia i potem z 12 maja (kolejny, bardzo silny wstrząs), skutkują nie tylko ofiarami śmiertelnymi, ale dotykają przede wszystkim najbiedniejszą część populacji, obniżając dochód rodziny, odbierając dostęp do podstawowych usług - stwierdził Tomoo Hozumi, przedstawiciel UNICEF w Nepalu.
- Wiemy, że dla rodzin, które przechodzą taki trudny okres sposobem na przetrwanie jest ograniczenie ilości spożywanego jedzenia, ograniczenie wydatków na opiekę medyczną i edukację, ale także posłanie dzieci do pracy. Wszystko to ma negatywny wpływ na przyszłość i rozwój dzieci. Pomoc finansowa, którą zapewniamy, ma temu zapobiec i jest przeznaczana właśnie na zakup żywności, czy niezbędnych leków - dodał.
Według niego, trzęsienie ziemi pokazało, jak kruchy jest w Nepalu system walki z ubóstwem. Dlatego - oprócz niesienia pierwszej pomocy - jednym z priorytetów UNICEF będzie wsparcie rządu Nepalu w zapewnieniu stabilnej pomocy finansowej dla dzieci i ich rodzin.
Same dzieci, podczas międzynarodowych konsultacji przeprowadzonych przez organizacje humanitarne, mówiły, że dla nich najbardziej liczy się dach nad głową, powrót do szkoły, dostęp do wody i opieki medycznej.
Niemal 2 tys. dzieci - ofiary niedawnego trzęsienia ziemi przebadały organizacje humanitarne - Plan International, Save the Children, UNICEF i World Vision.
Dzieci opisywały trudne życie w tymczasowych miejscach zamieszkania, które nie chronią przed wodą ani wiatrem. - Podczas ulewnych deszczy nasz namiot jest zagrożony. Nie spaliśmy całą noc, bo musieliśmy trzymać płachty brezentu, aby nie odfrunęły - mówił mały chłopiec z Nuwakot, jednego z najbardziej zdewastowanych dystryktów w Nepalu.
Dzieciom brakuje prywatności i przestrzeni, młodsze obawiają się ataków dzikich zwierząt. Dziewczęta nie czują się komfortowo dzieląc schronienie z dalszymi członkami rodziny i sąsiadami; boją się ataków na tle seksualnym. Przy odbudowie za najważniejsze uznają wybudowanie domów, które są odporne na trzęsienie ziemi. Chcą się uczyć - zanim powstaną nowe obiekty szkolne - nawet w namiotach lub innych tymczasowych schronieniach. Dzieci zaapelowały też do władz Nepalu o nowe podręczniki i przybory szkolne. Wezwały do zapewnienia bezpieczeństwa dzieciom mieszkającym w obozowiskach.
UNICEF zapewnił transfery pieniężne wartości 15 mln dolarów dla około 330 tysięcy rodzin, w tym około 450 tysięcy dzieci z 19 dystryktów Nepalu. To wsparcie, przekazywane przez istniejące systemy pomocy społecznej, dociera do najbardziej potrzebujących, w tym do dzieci z najniższych, marginalizowanych kast, osób niepełnosprawnych, wdów i osób starszych.
Polscy darczyńcy przekazali na pomoc dla Nepalu ponad 2,17 mln zł. Zbiórka nadal trwa. Programy UNICEF w Nepalu można wesprzeć przekazując darowiznę na stronie unicef.pl/nepal lub wysyłając SMS o treści NEPAL pod numer 7245 (koszt 2,46 PLN).
Trzęsienia ziemi, które nawiedziły Nepal 25 kwietnia i 12 maja, pochłonęły co najmniej 8673 ofiary śmiertelne.
...
A co robi w tej sprawie ONZ.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:36, 28 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
The Kathmandu Post
Nepal: 10-latek złożony w ofierze
56
Katmandu, Nepal
Katmandu, Nepal - Shutterstock
Do tragicznego wydarzenia doszło w środkowo-południowej części Nepalu. W osiedlu wiejskim Kudiya w dystrykcie Nawalparasi zamordowany został 10-letni chłopiec. Zabójstwo było częścią rytuału mającego "odstraszyć złe duchy". O sprawie pisze "The Kathmandu Post".
Zgodnie z informacją przekazaną przez policję, w związku ze sprawą aresztowanych zostało dziewięć osób.Inspiratorem zabójstwa miał być Kodai Harijan. Podążając za radą szamana, postanowił złożyć dziecko w ofierze, aby "wygnać złe duchy" i tym samym, uleczyć swojego chorowitego syna.
10-latek – Jivan Kohar - który przebywał w domu sam, podczas gdy jego opiekunowie pracowali w polu, został zwabiony przez Kodaia ciastkiem. Zabójstwa dokonano w pobliskiej świątyni Shiwan, przy asyście szamana odprawiającego rytuał przebłagalny. Używając sierpu, Kodai poderżnął Jivanowi gardło. Ciało porzucił nad brzegiem rzeki Patery, nieopodal świątyni, gdzie odnaleziono je w ubiegły czwartek.
Kodai Harijan przyznał się do zabicia chłopca i wyraził skruchę. Tłumaczył swój czyn chęcią znalezienia lekarstwa dla swojego syna.
>>>
Niestety dzicy i to bardzo...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:23, 17 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Bez dachów na Dachu Świata. Nepal w trzy miesiące po tragedii
13 sierpnia 2015, 09:09
Do Nepalu jeździ od 14 lat. Radosław Araszkiewicz z Polskiej Akcji Humanitarnej mówi Wirtualnej Polsce, że traktuje ten kraj jak swój drugi dom. Dom, który 25 kwietnia legł w gruzach. I jeszcze się z nich nie podniósł.
- Trzęsienie ziemi zastało mnie w Katmandu. Myślałem, że tam zniszczenia są ogromne, ale zmieniłem zdanie, kiedy udaliśmy się w góry. Czasami jechaliśmy cały dzień i nie widać było żadnego stojącego budynku – mówi w rozmowie z WP. W wyniku trzęsienia śmierć poniosło dziewięć tysięcy osób, a rannych zostało co najmniej 20 tysięcy. Jeszcze więcej straciło dobytek całego życia i dach nad głową.
Organizacje międzynarodowe zareagowały błyskawicznie i ruszyły z pomocą. Polska Akcja Humanitarna wysłała wolontariuszy, którzy wraz z pomocą docierali w najodleglejsze zakątki Himalajów. Wozili żywność, budowali tymczasowe schronienia.
Wciąż jednak potrzebna jest nasza pomoc. – Wsparcie jest niezbędne, by Nepalczycy mogli przeżyć zimę – podkreślał Radosław Araszkiewicz. Wirtualna Polska wraz z PAH-em rozpoczynają akcję "#logujemy się dla Nepalu”, w ramach której użytkownicy logujący się do WP Poczty, realnie pomogą w odbudowie szkół na Dachu Świata. Wystarczy sam fakt korzystania z usługi.
Amanda Siwek, Wirtualna Polska
...
Bardzo dobrze....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:23, 17 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Budowa "Małej Polski" w Nepalu ruszy w połowie października
Tomasz Gdaniec
17 sierpnia 2015, 12:48
Obfite deszcze utrudniają odbudowę "Małej Polski", czyli wsi Dumre, która została całkowicie zniszczona podczas kwietniowego trzęsienia ziemi w Nepalu. Do tej pory udało się odtworzyć zbiornik pitnej wody. 20 wolontariuszy wyruszy z pomocą do Azji w połowie października.
Przeczytaj także: Logujemy się dla Nepalu. Ruszyła Wirtualna Polska Akcja Humanitarna
- Aktualnie w Nepalu jest pora deszczowa. Przechodzące przez kraj monsuny bardzo utrudniają odbudowę. Dodatkowo cały czas odczuwane są wstrząsy wtórne. Jednak turyści zaczynają ponownie przyjeżdżać do tego kraju. Jest nawet pomysł, aby nie odrestaurowywać zniszczonych zabytków UNESCO. Miałyby one pozostać jako pomnik trzęsienia ziemi – relacjonuje Wirtualnej Polsce Magdalena Pietruszka-Pandey, współorganizatorka projektu.
Wybór wsi, której chce pomagać fundacja „Mała Polska w Nepalu” był nieprzypadkowy. W Dumre mieszka 16 rodzin. W większości to znajomi i przyjaciele Magdaleny i Sujana Pandeyów. Na miejscu byli od samego początku. Szybko zaangażowali się w niesienie pomocy tam, gdzie nie docierają rządowe furgony. Za pieniądze własne i przyjaciół zaczęli kupować i rozwozić potrzebującym namioty, śpiwory, jedzenie, wodę pitną oraz przedmioty codziennego użytku.
- Odbudowa przebiega dużo wolniej na obrzeżach niż w centrum Nepalu. Do tej pory udało się nam odbudować zbiornik na wodę pitną o pojemności 7 tys. litrów. Koszt odbudowy domów dla 100 osób, szkoły oraz zbiornika szacujemy na 350 tys. zł. To bardzo dużo pieniędzy, ale niewiele jak na skutki inwestycji. Dlatego apeluję o pomoc naszej fundacji „Mała Polska w Nepalu” – dodaje Pietruszka-Pandey.
Część materiałów jest już zakupiona. Czeka w magazynach. Misja do Dumre wyruszy w połowie października, gdy skończy się pora deszczowa. Łącznie w wolontariacie będzie brało udział 20 osób. W samej wiosce będą przebywać w 5-6 osobowych grupach. Organizatorzy planują, że cała akcja potrwa do połowy grudnia.
- Studiuję budownictwo na Politechnice Gdańskiej. Zawsze chciałem wyjechać tam, gdzie moje umiejętności i wiedza mogą się przydać. Planowałem zrobić to dopiero po obronie dyplomu, ale tragedia nie wybiera czasu ani miejsca. Obawiam się jedynie, że wraz z wyjazdem opóźni się moja obrona pracy inżynierskiej – mówi Wirtualnej Polsce Filip Gibaszek, jeden z wolontariuszy.
Trzęsienie ziemi, które nawiedziło Nepal pod koniec kwietnia, było największą klęską naturalną od kilku lat. Zginęło wówczas prawie 9 tys. osób, a dalsze 20 tys. zostało rannych. Zniszczeniu uległy również zabytki i domy mieszkalne. Szacuje się, że 90 proc. szkół nie nadaje się do użytku.
...
To jest walka.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:54, 24 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Nepal: dziewięciu zabitych podczas protestu przeciwko konstytucji
Władze zmobilizowały armię do zdławienia protestów w mieście Tikapur - Narendra Shrestha / PAP
Co najmniej dziewięć osób zginęło na zachodzie Nepalu, gdy demonstranci zaatakowali policję włóczniami, nożami, siekierami i kosami podczas protestu przeciwko reformie administracyjnej i nowej konstytucji.
Państwowa telewizja podała, że władze zmobilizowały armię do zdławienia protestów w mieście Tikapur przy granicy z Indiami.
Tysiące ludzi protestowały przeciwko rządowemu planowi włączenia zamieszkanego przez nich nisko położonego obszaru do pagórkowatej prowincji. To część zmian przewidywanych w nowej federalnej konstytucji. Oczekuje się, że tekst nowej ustawy zasadniczej będzie gotowy jeszcze w tym miesiącu.
Przedstawiciel władz dystryktu Kailali, w którego skład wchodzi Tikapur, powiedział, że demonstranci naruszyli godzinę policyjną i zaczęli niszczyć budynki rządowe.
- Zginęło dziewięć osób - oświadczył, dodając, że wśród ofiar jest sześciu policjantów. Pozostali zabici to demonstranci.
Kailali to dystrykt położony na zachodzie Nepalu, ok. 432 km na południowy zachód od stolicy kraju, Katmandu.
Władze proponują, by Kailali był częścią pagórkowatej prowincji na dalekim zachodzie Nepalu. Protestujący domagają oddzielnej prowincji, która składałby się z ośmiu dystryktów na równinach w południowo-zachodniej części kraju.
Rząd i główne partie polityczne mają nadzieję, że nowa konstytucja, w ramach której kraj zostanie podzielony na siedem stanów federalnych, przyczyni się do wzrostu gospodarczego. Nepal wciąż boryka się ze skutkami tegorocznych trzęsień ziemi, w których zginęło ok. 8,9 tys. ludzi.
Jednak różne grupy etniczne sprzeciwiają się planowi i domagają się autonomii dla swych regionów. W ciągu ostatnich dwóch tygodni w gwałtownych protestach w kraju zginęło czterech demonstrantów.
...
Koszmar.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 3:18, 02 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Policja zastrzeliła pięciu demonstrantów na południu Nepalu
Protesty w Nepalu - AFP
Policja na południu Nepalu zastrzeliła pięciu uczestników protestów, którzy obrzucali ją kamieniami i koktajlami Mołotowa. Demonstranci sprzeciwiają się podziałom terytorialnym, jakie przewidziano w nowej konstytucji.
Rząd i największe partie polityczne mają nadzieję, że dzięki konstytucji, nad którą prace trwają od siedmiu lat, sytuacja polityczna w kraju się uspokoi. Liczą też, że nowa ustawa zasadnicza przyczyni się do wzrostu gospodarczego w Nepalu, który wciąż boryka się ze skutkami niedawnych trzęsień ziemi. Zginęło w nich ok. 8,9 tys. ludzi.
Niektórzy mieszkańcy południowych równin od tygodni protestują przeciwko planom włączenia niewielkiego obszaru do kilku prowincji. To część zmian przewidywanych w nowej federalnej konstytucji, której tekst obecnie jest finalizowany.
Ponad 20 osób zginęło w protestach, od kiedy dwa tygodnie temu zaprezentowano te plany. Członkowie dwóch społeczności zamieszkujących równiny domagają się większej autonomii.
We wtorek czterech protestujących zostało zabitych w mieście Birgańdź, ok. 130 km na południe od Katmandu. Policja otworzyła do nich ogień, gdy obrzucali kamieniami i koktajlami Mołotowa posterunek.
Piąta osoby poniosła śmierć w innych starciach w mieście Kalaiya, w sąsiednim dystrykcie Bara. Według policji demonstranci usiłowali podpalić posterunek.
Zgodnie z obecnym projektem konstytucji 22 dystrykty na południowych równinach o nazwie Taraj zostałyby włączone do górskich prowincji.
Protestujący, głównie członkowie społeczności Madhesi i Tharu, domagają się, by zamieszkiwane przez nich tereny były podzielone na maksymalnie dwa stany.
Premier Sushil Koirala wezwał do rozmów na ten temat, ale demonstranci twierdzą, że przed rozpoczęciem negocjacji konieczne jest wstrzymanie procesu tworzenia nowej konstytucji.
Po przyjęciu ustawy zasadniczej, do czego wymagana jest większość dwóch trzecich w parlamencie, w Nepalu ma zostać wybrany prezydent, premier i szef parlamentu.
..
Co to ma znaczyc?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:59, 30 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Polscy wolontariusze odbudowują nepalską wieś po trzęsieniu ziemi. "To będzie Mała Polska"
Tomasz Gdaniec
30 października 2015, 10:44
Nepalską wieś Dumre odgruzowuje już pierwsza grupa polskich wolontariuszy. Chcą odbudować domy mieszkalne i szkołę. Powstać ma również Dom Polski z punktem medycznym. W przyszłym roku do wioski mają przyjechać pierwsi polscy lekarze. Całkowity koszt odbudowy wsi to 400 tys. zł.
- Do tej pory za pieniądze zebrane wśród naszych przyjaciół zbudowaliśmy trzy zbiorniki wody pitnej dla Dumre. Składa się on z instalacji kilku studni, zbiornika o pojemności siedmiu tys. litrów oraz systemu rur, którymi woda ze źródła płynie do wsi – mówi Wirtualnej Polsce Sławomir Matczak z Fundacji „Mała Polska w Nepalu”.
W Nepalu pracują już pierwsi wolontariusze z Polski. Są to głównie osoby znające się na budownictwie – inżynierowie, architekci oraz budowlańcy. Praca na miejscu rozpoczęła się od rozbiórki uszkodzonych budynków. Organizatorzy pomocy chcą odbudować 16 domów mieszkalnych, szkołę oraz Dom Polski. W placówce tej ma znaleźć się miejsce dla gabinetu zabiegowego, punktu szpitalnego oraz warsztatu oraz pokojów dla wolontariuszy i mieszkańców. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że brakuje benzyny ze względu na indyjskie embargo. Problem udało się jednak rozwiązać. Obecnie paliwo do maszyn sprowadzane jest z Chin.
Większość domów w Dumre jest zbudowana z bardzo prostych elementów – bambusa oraz blachy falistej. Organizatorzy akcji szacują, że na odbudowę całej wioski potrzeba ok. 350-400 tys. złotych. Do poniedziałku organizatorzy uzbierali tylko 25 proc. wymaganej kwoty. W ciągu kilku ostatnich dni sytuacja się zmieniła.
- Cały czas zgłaszają się do nas ludzie oferujący pomoc. Fundacja Redemptoris Missio przekaże nam 40 tys. zł. Połowa tej kwoty zostanie przekazana na budowę Domu Polskiego, a za pozostałe pieniądze wiosną przyszłego roku sprowadzeni zostaną na miejsce lekarze z Polski. Przez internet zgłosiła się do nas prosząca o anonimowość osoba, która zadeklarowała, że przekaże 20 tys. zł na budowę jednego domu. Pieniądze trafiły już na nasze konto. Dzwonią do mnie również osoby, które idą na wyprawy w Himalaje. Deklarują, że po wypadzie w góry, będą nam pomagać w Nepalu – dodaje Matczak.
Trzęsienie ziemi, które nawiedziło Nepal pod koniec kwietnia było największą klęską naturalną od kilku lat. Zginęło wówczas prawie 9 tys. osób, a dalsze 20 tys. zostało rannych. Zniszczeniu uległy również zabytki i domy mieszkalne. Szacuje się, że 90 proc. szkół nie nadaje się do użytku.
...
Dobrze.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|