Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Natalia Estemirowa zamordowana!

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:04, 16 Lip 2009    Temat postu: Natalia Estemirowa zamordowana!

Trwa cykl morderstw w Rosji:
http://www.ungern.fora.pl/aktualnosci-dzunglowe,3/umar-israilow-zamordowany,1206.html
Morderstwa staly sie ponura ,,normalnoscia'' w tym kraju.
Natalia Estemirowa byla jedna z tych osob w Rosji ktore niezaleznie od wszystkiego stawaly po stronie prawdy i po stronie przesladowanych:

Zdazyla krzyknac: Porwali mnie!
Oczywiscie reka wykonujaca byl Kadyrow.Ale kto jest Kadyrow?
Wystarczy spojrzec na ta twarz.Nieprzytomne spojrzenie.Nieskazone mysleniem oblicze.Tępy wyraz oczu.
A mętal-ność?
Gdzie najbardziej lubisz przebywac Ramazna?
Co?EEE Ramzan najbardziej lubic piwnica.
O piwnica?
Ramzan miec tam gabinet!
Gabinet?
Noo eehee gabinet.Noze pily topory wiertarki.
O to majsterkujesz!
Tak Ramzan mjsterkowac!
Co robisz?Stoly krzesla szafki?
Nie eehhh Ramzan majasterkowac ludzi lubic.
Majsterkowac ludzi?
Tak!Ramzan brac tam ludzi i zrywac im paznokiec obdzierac skora.Zgniatac palec.Wylamywac rence i nogi!
To byc najlepsza zabawa!
(Tu Ramzan pobil rekord dlugosci wypowiedzi bo normalnie to przekracza jego mozliwosci intelektualne.Ale jak sie cos lubi to mozliwosci rosna chwilowo!)
>>>>>
Otoz i macie.Czy takie cus rozumie co robi?Dzis na przyklad oglosilo ze samo przeprowadzi sledztwo w sprawie zabojstwa.Pewnie doradcy doradzili i to z samego Kremla.Bo nie wyglada na owoc wlasnych przemyslen.
A wiec takie cus nie wie co robi.
W tej sytuacji oczywistym jest,ze ktos inny kieruje!
I rzeczywiscie koles nie nadajacy sie do roznoszenia gazet zostal szefem Czeczenii bo Kreml innego nie mial.Tylko Kadyrowowie pasowali poziomem do Kremla.Inni byli juz zbyt inteligentni i zbyt szlachetni.A wiemy ze kazdy lubi przebywac w towarzystwie dla siebie odpowiednim.Wiec Kreml trzyma z Teheranem Pekinem i Kadyrowem...
Metody te same i poziom tez...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Czw 17:17, 16 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:38, 20 Lip 2009    Temat postu:

Oto ,,realia'' Czeczenii:

Nikt nie ośmiela się sprzeciwić niczemu, co Ramzan Kadyrow, od 2007 roku prezydent Czeczenii, powie lub zrobi, tak jak wcześniej nikt się nie ośmielił sprzeciwić czynom i słowom Józefa Stalina - to jedno ze stwierdzeń Natalii Estemirowej z niepublikowanego artykułu napisanego w ubiegłym roku. Fragmenty tekstu zamieszcza brytyjski "The Independent".

50-letnia działaczka rosyjskiej organizacji praw człowieka Memoriał została uprowadzona w środę sprzed swego domu w stolicy Czeczenii Groznym przez czterech nieznanych sprawców. Tego samego dnia znaleziono ją zabitą w Inguszetii z ranami postrzałowymi głowy i piersi.

"Władze Czeczenii szczycą się zaprowadzeniem pokoju i sukcesami w walkach z partyzantami, ale realia temu przeczą: partyzanci często napadają na milicjantów, różne formacje struktur wojskowych walczą ze sobą, zaś ludność cywilna pada ofiarą porywaczy" - pisała Estemirowa.
Większość nie chce mówić

"Jedyna różnica (w porównaniu z wcześniejszym okresem intensywnej wojny z separatystami - red.) polega na tym, że wielu uprowadzonych znika tylko na kilka dni. Wracają pobici i zastraszeni, dlatego w większości nie mówią o tym, co ich spotkało" - dodała działaczka.

W artykule Estemirowa podaje w wątpliwość twierdzenia, iż Kadyrow rządzi samodzielnie. Szacuje też, że w rosyjskich więzieniach nadal przebywają dziesiątki tysięcy Czeczenów. W samej Czeczenii zaś sytuacja nie jest normalna: dyktatura się umacnia, a wielu ludzi emigruje.

Zgnieść społeczeństwo

"ONZ i UE porównują obecną sytuację z wydarzeniami z 2000 roku (gdy Rosjanie zajęli większą część Czeczenii w wyniku inwazji rozpoczętej w 1999 roku - red.) i odnotowują niewątpliwą poprawę. Ale jaki był powód zniszczenia licznych miast i wsi, zabicia setek tysięcy cywilów i wprowadzenia państwowego terroru uzasadnionego 'wojną z terroryzmem'?" - pyta Estemirowa.

"Czy tym powodem nie było zgniecenie społeczeństwa i zmuszenie go do dokonania sztucznego wyboru między demokracją a stabilizacją?" - odpowiada na to pytanie. Według niej Kreml jest zadowolony z tego, że wszelkie próby niezależnego myślenia i działania zostały w Czeczenii zdławione.

>>>>>
Faktycznie trudno to porownac ze Stalinem.Stalin jednak mial panowanie nad soba a Kadyrow czy ma?Czy on wie co robi?
Tutaj chyba trzeba isc po nitce az do klebka czyli Kremla!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:02, 24 Wrz 2011    Temat postu:

Shakira, Costner, Hilary Swank i Eva Mendes oraz Vanessa Mae
na urodzinach Kadyrowa

Kolumbijska piosenkarka Shakira, amerykański aktor Kevin Costner znajdą się wśród gwiazd, które mają przyjechać do Czeczenii na 35. urodziny prezydenta tej republiki Ramzana Kadyrowa - poinformowały źródła w miejscowych władzach.

W uroczystościach organizowanych z tej okazji w Groznym mają też uczestniczyć amerykańskie aktorki Hilary Swank i Eva Mendes oraz urodzona w Singapurze skrzypaczka Vanessa Mae - podało cytowane przez AFP to samo źródło. 5 października został ogłoszony świętem w Groznym z racji urodzin Kadyrowa. Ten były separatysta czeczeński, który przeszedł na stronę Moskwy, jest prezydentem Czeczenii od 2007 roku. Wcześniej przez dwa lata był premierem tej republiki na rosyjskim Północnym Kaukazie.

Gwiazdy kina i showbiznesu, których przybycie nie zostało oficjalnie potwierdzone, mają uczestniczyć w otwarciu kompleksu biurowców i domów, nazwanego Grozny-city, w centrum stolicy Czeczenii - miasta, które zostało zdewastowane podczas dwóch wojen czeczeńskich separatystów z siłami rosyjskimi.

Takie gwiazdy, jak pisze AFP, dostają zazwyczaj za swą obecność wysokie honoraria. Wg czeczeńskich mediów Vanessa Mae otrzyma pół miliona dolarów.

>>>>

No to cala kolekcja ludozercow bedzie balowac na trupach ! Gratuluje zachodnim matolom ktorych ,,bogiem'' jest kasa ... I to sa wasi idole ,,zachodni'' - smiechu warte ... A raczrj placzu ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:45, 30 Wrz 2011    Temat postu:

Shakira nie wystąpi na urodzinach prezydenta

Ko­lum­bij­ska pio­sen­kar­ka Sha­ki­ra zde­men­to­wa­ła plot­ki, że ma wy­stą­pić na 35. uro­dzi­nach pre­zy­den­ta Cze­cze­nii Ram­za­na Ka­dy­ro­wa w paź­dzier­ni­ku - po­in­for­mo­wa­ła agen­cja dpa.

Na kon­cie 34-let­niej gwiaz­dy na Twit­te­rze po­ja­wił się wpis: "Wbrew obie­go­wym in­for­ma­cjom wy­stęp Sha­ki­ry dla cze­czeń­skie­go pre­zy­den­ta nie jest pla­no­wa­ny". We­dług rzecz­ni­ka Ka­dy­ro­wa w uro­czy­sto­ściach or­ga­ni­zo­wa­nych 5 paź­dzier­ni­ka w Gro­znym mają wziąć udział ame­ry­kań­scy ak­to­rzy Kevin Cost­ner, Hi­la­ry Swank i Eva Men­des oraz po­cho­dzą­ca z Sin­ga­pu­ru skrzy­pacz­ka Va­nes­sa Mae.

Ka­dy­row, na­le­żą­cy nie­gdyś do ruchu se­pa­ra­ty­stów cze­czeń­skich, prze­szedł na stro­nę Mo­skwy i od 2007 roku jest pre­zy­den­tem Cze­cze­nii. Wcze­śniej przez dwa lata był pre­mie­rem tej re­pu­bli­ki po­ło­żo­nej na ro­syj­skim Pół­noc­nym Kau­ka­zie. Gwiaz­dy uczest­ni­czą­ce w pry­wat­nych im­pre­zach w Rosji do­sta­ją za­zwy­czaj za swą obec­ność wy­so­kie ho­no­ra­ria. We­dług cze­czeń­skich me­diów Va­nes­sa Mae ma otrzy­mać pół mi­lio­na do­la­rów.

?????

Sumienie ruszylo ??? Prypominam wszystykim szol-menom ze pieniadze w Rosji sa krwawe . Jesli zalezy wam na wlasnym sumieniu to nie nalezy wystepowac tam WCALE ! Na zadnych przyjeciach za ZADNE pieniadze...
Bo to jest niemal wspoludzial...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:08, 06 Paź 2011    Temat postu:

No i mamy nekro-disko w Auschwitz Chechenau !
Przupomne ze kraj ten liczyl 1100 tys ludzui dzis 300 tys . Brakuje 800 tys. To skutki ,,polityki ludnosciowej'' kremlowskich zwyrodnialcow ...
Ten sukces trzeba swietowac no to swietuja :

Gwiazdy na urodzinach Kadyrowa .

Z udziałem wielu gwiazd, w tym zagranicznych, świętowała w środę z wielką pompą 35. rocznicę urodzin Ramzana Kadyrowa, a także 193. ( okrągłą rocznicę chciało by się powiedzieć za wieszczem )
rocznicę powstania Groznego - stolicy tej republiki na rosyjskim Kaukazie.

Już od kilku lat dzień miasta jest obchodzony 5 października - w dniu urodzin Ramzana Kadyrowa, który, jak pisze ITAR-TASS, zabronił kategorycznie, by go obdarowywano, lecz sam tego dnia obdarowuje innych. ( Tym razem chyba nie kulą w głowę jak zwykle ? )

Głównym wydarzeniem stało się otwarcie pierwszego na południu Rosji kompleksu wieżowców o nazwie Grozny-city, wśród których jest 30-kondygnacyjny pięciogwiazdkowy hotel, w którym zarezerwowało miejsca wielu z tysiąca zaproszonych gości.

Są wśród nich m.in. aktorzy Jean-Claude Van Damme, Kevin Costner i Hilary Swank, a także azjatycka skrzypaczka Vanessa Mae. Zapowiadano też wizytę kolumbijskiej piosenkarki Shakiry, która zdementowała pogłoski o swym przyjeździe. Kadyrow zarzucił organizacjom praw człowieka, że to one napisały do Shakiry, by nie przyjeżdżała tu, gdzie zabijają ludzi i naruszają prawa człowieka.

Kadyrow przeszedł na stronę Moskwy i od 2007 roku jest ,,prezydentem'' Czeczenii. Wcześniej przez dwa lata był premierem tej republiki, położonej na rosyjskim Północnym Kaukazie. (Nikogo o wyzszym poziomie nie dalo sie Moskwie sprostytuowac).

Gwiazdy uczestniczące w prywatnych imprezach w Rosji dostają zazwyczaj za swą obecność wysokie honoraria. Według czeczeńskich mediów Vanessa Mae ma otrzymać pół miliona dolarów.

?????

Co na to wladze Singapuru ??? Taka hanba dla takiego wspanialego kraju ! Wolnosc wolnoscia ale nie wobec takich potwornych ludobójczych dyskotek !
Zapamietajmy tych potworow oni bawili by sie nawet w Auschwitz:

Jean-Claude Van Damme
Kevin Costner
Hilary Swank
Vanessa Mae

Jak widac zabawa byla przednia krew smakuje wampirom:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:58, 12 Paź 2011    Temat postu:

Human Rights Watch skrytykowała zachodnich celebrytów za wyprawę do Czeczenii

Obroń­cy praw czło­wie­ka z Human Ri­ghts Watch (HRW) kry­ty­ku­ją ame­ry­kań­ską "osca­ro­wą" ak­tor­kę i in­nych za­chod­nich ce­le­bry­tów za udział w kon­cer­cie, jaki odbył się w Cze­cze­nii z oka­zji uro­dzin jej przy­wód­cy, który jest oskar­ża­ny o na­ru­sza­nie praw czło­wie­ka.

Ma­ją­ca sie­dzi­bę w Nowy Jorku HRW oświad­czy­ła w środę, że ame­ry­kań­ska ak­tor­ka Hi­la­ry Swank, bel­gij­ski aktor Je­an-Clau­de Van Damme i uro­dzo­na w Azji bry­tyj­ska skrzy­pacz­ka Va­nes­sa Mae uczest­ni­czy­li w kon­cer­cie w sto­li­cy Cze­cze­nii Gro­znym. Show odbył się 5 paź­dzier­ni­ka w oto­czo­nej przez kor­don po­li­cji sali kon­cer­to­wej; tego dnia przy­wód­ca Cze­cze­nii Ram­zan Ka­dy­row ob­cho­dził 35. uro­dzi­ny.

Or­ga­ni­za­cja HRW za­ape­lo­wa­ła do ar­ty­stów o to, by - uni­ka­li le­gi­ty­mi­za­cji ta­kich ludzi - jak Ka­dy­row, który jest oskar­ża­ny przez obroń­ców praw czło­wie­ka o po­rwa­nia, za­bój­stwa i na­rzu­ca­nie zasad sza­ria­tu w Cze­cze­nii.

Agen­cja As­so­cia­ted Press, która po­in­for­mo­wa­ła o apelu HRW, nie zdo­ła­ła uzy­skać ko­men­ta­rza od kry­ty­ko­wa­nych ar­ty­stów. Przed uro­czy­sto­ścią w Gro­znym za­po­wia­da­no udział w niej także ko­lum­bij­skiej pio­sen­kar­ki Sha­ki­ry, która zde­men­to­wa­ła po­gło­ski o swym przy­jeź­dzie. Ka­dy­row za­rzu­cił or­ga­ni­za­cjom praw czło­wie­ka, że to one na­pi­sa­ły do Sha­ki­ry, by nie przy­jeż­dża­ła tu, gdzie za­bi­ja­ją ludzi i na­ru­sza­ją prawa czło­wie­ka.

>>>>>

Bojkot tych gosci co to za jakies certolenie ... ,,Unikali'' ??? Unikajacie wystepow w Auschwitz podczas gazowania ??? Co to jest groteska ??? TO ZBRODNIA !

A ten Van Dam ?? Co to za Wan Dam ? Jakis holendersko-francuski ??? Madam chyba ??? Ale niezle sie wystarszyl jak Kadyrow zaczal mutacje !
Na zdjeciu Kadyrow przechodzi drgawki za chwile Obcy rozerwie mu brzuch i wyskoczy ! Normalnie horror !



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Śro 17:08, 12 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:37, 14 Paź 2011    Temat postu:

Aktorka żałuje udziału w imprezie Kadyrowa

Ame­ry­kań­ska osca­ro­wa ak­tor­ka Hi­la­ry Swank po­wie­dzia­ła, że bar­dzo ża­łu­je obec­no­ści na ob­cho­dach uro­dzin cze­czeń­skie­go przy­wód­cy Ram­za­na Ka­dy­ro­wa. Mówi, że nie wie­dzia­ła o za­rzu­tach sta­wia­nych mu przez obroń­ców praw czło­wie­ka. Obroń­cy kwe­stio­nu­ją to twier­dze­nie.

37-let­nia Swank - dwu­krot­na zdo­byw­czy­ni Osca­ra - była jedną z wielu zna­ko­mi­to­ści ze świa­ta roz­ryw­ki, które uczest­ni­czy­ły w ubie­głym ty­go­dniu w otwar­ciu w Gro­znym (sto­li­cy Cze­cze­nii) kom­plek­su wie­żow­ców o na­zwie Gro­zny-ci­ty, któ­re­go do­ko­na­no w dniu 35. uro­dzin miej­sco­we­go pre­zy­den­ta Ram­za­na Ka­dy­ro­wa. - Bar­dzo ża­łu­ję, że uczest­ni­czy­łam w tej im­pre­zie, co rzuca cień na moje głę­bo­kie za­an­ga­żo­wa­nie w obro­nę praw czło­wie­ka - na­pi­sa­ła Swank w opu­bli­ko­wa­nym oświad­cze­niu.

Swank, jak pisze Reu­ters, zło­ży­ła ży­cze­nia Ka­dy­ro­wo­wi. Mówi, że zgo­dzi­ła się "na udział w pro­jek­cie", gdyż or­ga­ni­za­to­rzy opi­sa­li to jako sym­bol na­dziei. Twier­dzi, że nie była świa­do­ma po­li­ty­ki Ka­dy­ro­wa, którą obroń­cy praw czło­wie­ka po­tę­pia­ją.

Wy­po­wiedź Swank za­kwe­stio­no­wa­ła or­ga­ni­za­cja Human Ri­ghts Watch (HRW), przy­po­mi­na­jąc, że już 26 wrze­śnia prze­sła­ła ak­tor­ce list, w któ­rym kry­ty­ko­wa­no po­li­ty­kę Ka­dy­ro­wa.

Or­ga­ni­za­cja HRW za­ape­lo­wa­ła do ar­ty­stów o to, by "uni­ka­li le­gi­ty­mi­za­cji ta­kich ludzi" jak Ka­dy­row, który jest oskar­ża­ny przez obroń­ców praw czło­wie­ka o po­rwa­nia, za­bój­stwa i na­rzu­ca­nie zasad sza­ria­tu w Cze­cze­nii.

Na uro­dzi­nach Ka­dy­ro­wa byli także: bel­gij­ski aktor Je­an-Clau­de Van Damme, skrzy­pacz­ka Va­nes­sa Mae i bry­tyj­ski pio­sen­karz Seal.

>>>>>

A Costner w koncu byl ??? Czy nie ?

Sklonny jestem wierzyc ze nie miala pojecia co oni robia i ze zaprosili ja na ,,festiwal nadziei'' . Radzieccy sa wlasnie tak glupio cwani . Przeciez wiedzieli ze jak napisza zaproszenie na urodziny Kadyrowa to padnie pytanie kto to jest a jak na jakis ,,festiwal nadziei'' za duza kase to nikt nie zapyta tylko rzuci sie na kase ... Tyle to im diabel podpowiedzial...
A listu to ta aktorka mogla nie przeczytac . Wszak chyba odbieraja za nia jacys ? To mogli nie doreczyc ... Listow przeciez zapewne ma na tony ... Choc ja pierwszy raz slysze o takiej osobie przy tej okazji .
Jak bylo tak bylo . I na ile to jest szczere a na ile wymuszone . Jakis zal jest i to cieszy ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:12, 14 Lut 2012    Temat postu:

Czeczenia: walki z policją, trójka funkcjonariuszy nie żyje

Co najmniej trzech rosyjskich policjantów zginęło, a sześciu zostało rannych w Czeczenii w walkach między siłami rządowymi a domniemanymi bojownikami islamskimi - poinformował we wtorek rzecznik lokalnej policji.

Do starć doszło w poniedziałek wieczorem w lesie w pobliżu granicy z Dagestanem. - Policjanci zauważyli w lesie uzbrojoną grupę i rozpoczęli pościg. Doszło do walk, w których zginęło trzech funkcjonariuszy - relacjonował rzecznik. Dodał, że na miejsce wysłano dodatkowe siły policyjne, których celem jest schwytanie domniemanych bojowników.

Od czasu pierwszej wojny czeczeńskiej w 1994 roku, w której powstańcy walczyli o niezależność od Rosji, czeczeński ruch separatystyczny stopniowo uległ islamizacji. W połowie zeszłej dekady przekształcił się w rebelię zbrojną pod hasłami islamu i rozszerzył na dwie sąsiadujące z Czeczenią muzułmańskie republiki Kaukazu Północnego: Dagestan i Inguszetię. W tych republikach systematycznie dochodzi do zamachów na rosyjskich policjantów i żołnierzy, które władze przypisują zwykle islamskim ekstremistom. Według danych MSW Rosji, od stycznia do września 2011 roku zginęło na Kaukazie Północnym 143 policjantów i wojskowych, 301 rebeliantów i 88 cywilów.

>>>>

I znowu morduja w umeczonej Czeczenii . Tak wyglada moskiewski ,,pokoj'' ale juz konczy sie rezim na Kremlu i dla Czeczenii nadchodzi odrodzenie !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:20, 15 Lip 2012    Temat postu:

Memoriał: władze Rosji sabotują śledztwo w sprawie Estemirowej.

Rosyjska organizacja obrońców praw człowieka Memoriał oskarżyła władze Rosji o sabotowanie śledztwa w sprawie porwania i zabójstwa przed trzema laty na Północnym Kaukazie dziennikarki i działaczki Memoriału Natalii Estemirowej.

- Nie ma absolutnie żadnego postępu w znalezieniu faktycznych sprawców zbrodni - podkreślił szef Memoriału Oleg Orłow na antenie radia Echo Moskwy. W niedzielę upływa trzecia rocznica uprowadzenia i zamordowania Estemirowej, która pracowała głównie w Czeczenii.

- Zespół odpowiedzialny za śledztwo dopuścił się dwóch rodzajów sabotażu: mamy do czynienia z sabotażem ze strony szefów Komitetu (Śledczego Rosji) i sabotażem (czeczeńskich organów ścigania) na miejscu - zauważył Orłow.

Braku najmniejszego choćby postępu w dochodzeniu nie można tłumaczyć inaczej jak tylko brakiem woli politycznej do położenia kresu bezkarności za takie zbrodnie - oświadczył ze swej strony John Dalhuisen, dyrektor odpowiedzialny za Europę i Azję Środkową w Amnesty International.

50-letnią Estemirową znaleziono zastrzeloną w lipcu 2009 roku w Inguszetii kilka godzin po tym, jak uprowadzono ją z okolic jej domu w stolicy Czeczenii Groznym. Jej zabójstwo wywołało oburzenie na świecie.

Szef Memoriału Orłow oświadczył, że to prokremlowski prezydent Czeczenii Ramzan Kadyrow ponosi polityczną odpowiedzialność za śmierć aktywistki organizacji pozarządowej broniącej praw człowieka i dokumentującej stalinowskie zbrodnie, gdyż stworzył w rządzonej przez siebie republice atmosferę strachu.

W dwa lata po śmierci Estemirowej Memoriał opublikował raport, w którym oskarżył rosyjskie władze o to, że zaniechały tropu wskazującego na udział w zabójstwie czeczeńskich sił bezpieczeństwa.

Estemirowa gromadziła dokumentację przypadków naruszania praw człowieka w Czeczenii m.in. przez milicję od roku 1999, czyli od początku tzw. drugiej wojny czeczeńskiej.

>>>>

No tak postawa kremla przestaje nas nawet dziwic jest doskonale przewidywalna...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:23, 11 Paź 2012    Temat postu:

Ola Miedziejko
Ten lepszy świat

- Tam będą i jabł­ka, i po­ma­rań­cze, i cze­ko­la­da, zo­ba­czysz - szep­ta­ła Ka­mi­sa do umie­ra­ją­cej z głodu i wy­cień­cze­nia 13-let­niej córki Hawy. - Nie bę­dzie mamo, nie bę­dzie - sła­biut­kim gło­sem wy­szep­ta­ła Hawa. To były jej ostat­nie słowa. Wra­ca­my do hi­sto­rii cze­czeń­skiej matki, na któ­rej oczach je­sie­nią 2007 roku zmar­ło troje dzie­ci.

Hawa uro­dzi­ła się w roku 1994, w tym samym, w któ­rym wy­bu­chła w Cze­cze­nii wojna. Od dzie­ciń­stwa pa­trzy­ła na strasz­ne i krwa­we ob­ra­zy, wi­dzia­ła cier­pie­nie, łzy, śmierć. Była pierw­szym z czwór­ki dzie­ci Ka­mi­sy i Ham­pa­szy. - Wszyst­kie nasze dzie­ci czuły tę wojnę pod skórą - opo­wia­da­ła Ka­mi­sa dzien­ni­ka­rzom - bały się, nigdy nie za­snę­ły same. W cza­sie wojny spa­li­śmy wszy­scy razem, przy­tu­le­ni do sie­bie, chcie­li­śmy się obej­mo­wać, czuć, bo to da­wa­ło nam po­czu­cie bez­pie­czeń­stwa. Dzie­ci czę­sto pła­ka­ły, były wy­stra­szo­ne, wie­dzia­ły, że więk­szość męż­czyzn z na­szej wio­ski już zgi­nę­ło. Wojna ofi­cjal­nie skoń­czy­ła się w 2003 roku, ale mło­dzi lu­dzie nadal zni­ka­li w ta­jem­ni­czych oko­licz­no­ściach, we wsi mó­wi­ło się, że mło­dzi czę­sto by­wa­ją po­ry­wa­ni, by potem sprze­da­wać ich or­ga­ny ja­kimś bo­ga­czom. Żyło nam się źle. Długo roz­ma­wia­li­śmy z mężem, jak mo­że­my dzie­ciom, bo już nie nam, jak im za­pew­nić lep­szy świat. Mie­li­śmy ro­dzi­nę w Szwe­cji, chcie­li­śmy się do nich jakoś do­stać.

Je­dy­na moż­li­wość - uzna­li­śmy - to przej­ście przez zie­lo­ną gra­ni­cę. Usta­li­li­śmy, że my z dzieć­mi spró­bu­je­my naj­pierw do­stać się na Sło­wa­cję, mąż zrobi to le­gal­nie, a potem do Au­strii – do­ce­lo­wo - do Szwe­cji. Uzbie­ra­li­śmy 2 200 dol. i tyle mąż za­pła­cił Ukra­iń­com, któ­rzy zo­bo­wią­za­li się prze­rzu­cić mnie i dzie­ci w ciągu jed­nej nocy wła­śnie za sło­wac­ką gra­ni­cę - opo­wia­da­ła Ka­mi­sa. Nie udało się.

A było tak. Ka­mi­sa, 13-let­nia Hawa, 10-let­nia Sieda, 6-let­nia Elin­ka i dwó­i­pół­rocz­ny Emi wy­ru­szy­li z Ukra­iń­ca­mi po ten lep­szy świat. Po­dróż przez góry miała trwać tylko jedną noc i nad ranem wszy­scy mieli za­wi­tać do sło­wac­kiej wio­ski. Ka­mi­sa wzię­ła ze sobą na tę tra­gicz­ną drogę tylko jeden bo­che­nek chle­ba, bu­tel­kę coli, ja­kieś ba­to­ni­ki. Nie spo­dzie­wa­ła się dłu­giej wy­pra­wy, nie za­opa­trzy­ła się w po­kaź­ny pro­wiant. Był wrze­sień, 2007 roku. W gó­rach tem­pe­ra­tu­ra wy­no­si­ła 3 stop­nie Cel­sju­sza, wiało, padał rzę­si­sty deszcz.

Kiedy Ukra­iń­cy pro­wa­dzi­li ro­dzi­nę Dża­mal­di­nów przez gór­skie ścież­ki, naj­szyb­ciej szła 6-let­nia Elin­ka. To ona po­ga­nia­ła wszyst­kich, to ona chcia­ła być już w tym szczę­śli­wym świe­cie zaraz, teraz. Była we­so­ła, pod­śpie­wy­wa­ła gło­śno i ra­do­śnie. Nad ranem zo­ba­czy­li jakąś sto­do­łę. To tam Ukra­iń­cy ka­za­li ukryć się Ka­mi­sie i dzie­ciom. Chcia­ła wra­cać, bała się, nie dano jej jed­nak ta­kiej szan­sy. Było zimno, wil­got­no i już ro­bi­li się głod­ni. Po kilku go­dzi­nach snu Ukra­iń­cy ka­za­li Ka­mi­sie iść dalej. Do­szli do słup­ka gra­nicz­ne­go numer 82. Była mgła, gęsta jak mleko, Ukra­iń­cy po­wie­dzie­li "to tutaj". Nie­da­le­ko jest ta wy­ma­rzo­na wio­ska. My mu­si­my już wra­cać.

Ale wio­ski nie było. Matka z dzieć­mi błą­ka­ła się po omac­ku, wszy­scy byli coraz słab­si, coraz bar­dziej wy­zię­bie­ni. Ka­mi­sa krzy­cza­ła, wo­ła­ła o pomoc. Bez echa. Dzień za­mie­nił się w zmierzch, potem w noc. Ka­mi­sa ukry­ła się z dzieć­mi przed wi­chu­rą pod ja­kimś drze­wem, ogrze­wa­ła je wła­snym cia­łem. Pierw­sza ode­szła Sieda, była cho­ro­wi­ta, słaba, nie dała rady gło­do­wi, wil­go­ci i zimnu. Była opuch­nię­ta i sina. Zmar­ła z prze­ra­że­nia, głodu, zimna. Potem umar­ła Hawa. To jej Ka­mi­sa szep­ta­ła do ucha nie­re­al­ne już obiet­ni­ce. – Znaj­dą nas, zaraz nas znaj­dą i ura­tu­ją. Zo­ba­czysz, tam bę­dzie cie­pły dom z duża kuch­nią. I na stole będą jabł­ka, po­ma­rań­cze, cze­ko­la­da. - Nie bę­dzie mamo, już nie bę­dzie - sła­biut­kim gło­si­kiem od­po­wie­dzia­ła Hawa. To były jej ostat­nie słowa.

Elin­ka umie­ra­ła sa­mot­nie, leżąc na ciele zmar­łych sióstr. Ka­mi­sa z syn­kiem przy pier­si ru­szy­ła po pomoc. Zna­la­zła ją przy stu dru­gim pol­skim słup­ku gra­nicz­nym. Jej cór­kom za­bra­kło dwu­dzie­stu słup­ków. Dwa­dzie­ścia słup­ków, żeby żyć.

Prze­żyć ża­ło­bę

- O tej strasz­nej hi­sto­rii usły­sza­łam w radio - mówi Mi­ro­sła­wa Ma­je­ro­wicz-Klaus, psy­cho­te­ra­peut­ka z Po­zna­nia. - W tam­tym cza­sie miesz­ka­łam w mojej le­śni­czów­ce Emaus: koło Ste­fa­no­wic, pod Wolsz­ty­nem. Po­sta­no­wi­łam wes­przeć Ka­mi­sę, pomóc jej przejść ża­ło­bę. Po­my­śla­łam, że nikt nie zro­zu­mie matki w ża­ło­bie po dzie­ciach, jak druga ko­bie­ta bę­dą­ca w tej samej sy­tu­acji. Stra­ci­łam wła­śnie przy­spo­so­bio­ne­go z domu dziec­ka synka, Maćka, zgi­nął w wy­pad­ku ko­le­jo­wym. Bar­dzo cier­pia­łam. Chcia­łam, żeby Ka­mi­sa prze­ży­ła swoją tra­ge­dię wraz ze mną. Po­my­śla­łam - razem bę­dzie nam lżej.

Mi­ro­sła­wa za­dzwo­ni­ła do radia, do­wie­dzia­ła się, że Ka­mi­sa z syn­kiem prze­by­wa w szpi­ta­lu w Ustrzy­kach i za­pro­po­no­wa­ła, że za­pro­si ją do sie­bie, do le­śni­czów­ki. Na jak długo? Nie wie­dzia­ła. - Na tyle, ile bę­dzie trze­ba - od­po­wie­dzia­ła dzien­ni­ka­rzo­wi.

- Ten dzien­ni­karz z radia zro­bił ze mnie strasz­ną bo­ha­ter­kę - wspo­mi­na Mi­ro­sła­wa Ma­je­ro­wicz-Klaus. - A ja się wcale nią nie czu­łam. Dla­cze­go mia­łam się czuć? Sama je­stem matką, a to, co spo­tka­ło Ka­mi­sę, było tak ogrom­nym nie­szczę­ściem, że mój od­ruch był na­tych­mia­sto­wy, taki od serca. Chcia­łam pomóc. I tyle.

Ka­mi­sa z wdzięcz­no­ścią przy­ję­ła tę pomoc. Wie­dzia­ła, że al­ter­na­ty­wą byłby pobyt w ośrod­ku dla uchodź­ców, a tam mo­gła­by się spo­tkać z wro­go­ścią po­bra­tym­ców. Dla­cze­go? Bo nie umia­ła uchro­nić swo­ich dzie­ci. – To jest inna kul­tu­ra - tłu­ma­czy pani Mi­ro­sła­wa. - Nie zro­zu­mie­my tego, do­pó­ki jej nie po­zna­my. Ja po­zna­łam i da­le­ka dziś je­stem od wszel­kich ocen. Jedno, co mnie bar­dzo długo za­sta­na­wia­ło to to, dla­cze­go nie było Paszy przy żonie i dzie­ciach w cza­sie tej po­dró­ży po lep­szy świat. Ale tego nie do­wie­dzia­łam się nigdy.

Mi­ro­sła­wa przy­ję­ła pod swój dach Ka­mi­sę i Emi­sia, potem także Paszę, gdy przy­je­chał do Pol­ski. Jak tylko do­wie­dział się o tra­ge­dii swo­jej ro­dzi­ny, a był wtedy na Ukra­inie, na­tych­miast ru­szył do żony. - To nie było dla mnie łatwe do­świad­cze­nie – wspo­mi­na. - Moja go­spo­sia ode­szła ode mnie, jak usły­sza­ła, że będą z nami żyć Cze­cze­ni. To mu­zuł­ma­nie - dla niej było to nie do przy­ję­cia.

Jaka była Ka­mi­sa? - Bar­dzo emo­cjo­nal­na, in­te­li­gent­na, cie­pła i ko­cha­na - opo­wia­da pani Ma­je­ro­wicz. - Cier­pia­ła, na pewno strasz­nie cier­pia­ła, ale ja nie py­ta­łam, a ona nie mó­wi­ła. Nie pła­ka­ła, nie mogła, jej re­li­gia tego za­bra­nia. Bo jeśli po­le­ją się łzy, to dusze córek nie pójdą do nieba. Łzy z oczu Ka­mi­sy po­la­ły się jed­nak, ale wiele póź­niej. I tylko wtedy, gdy nikt nie wi­dział.

Żeby zająć się ro­dzi­ną Dża­mal­di­no­wów, pani Mi­ro­sła­wa ogra­ni­czy­ła swoją pracę za­wo­do­wą do mi­ni­mum. Nie spała po no­cach, smu­tek Ka­mi­sy udzie­lał się ca­łe­mu do­mo­wi. Z cza­sem za­czę­ło być tro­chę le­piej. Mały Emiś nie szlo­chał tak czę­sto, jak przed­tem, choć wciąż jesz­cze pytał, gdzie są jego sio­stry i kiedy przy­ja­dą. Dziew­czyn­ki po­cho­wa­no w Cze­cze­nii, to dla Ka­mi­sy było do­dat­ko­wym cię­ża­rem - to strasz­ne nie móc pójść na groby wła­snych córek.

Lep­szy świat w Wolsz­ty­nie

Ka­mi­sa z ro­dzi­ną miesz­ka­ła u pani Ma­je­ro­wicz około pół roku. Jej córka po­lu­bi­ła się z Emi­siem, Ka­mi­sa i Pasza po­wo­li uczy­li się pol­skich zwy­cza­jów. Świę­ta Bo­że­go Na­ro­dze­nia spę­dzi­li wśród pol­skich kolęd i pol­skich wi­gi­lij­nych po­traw. W akcję po­mo­cy dla nich włą­czy­ło się wielu ludzi z oko­li­cy. Soł­tys Ste­fa­no­wic zor­ga­ni­zo­wał zbiór­kę pie­nię­dzy i odzie­ży dla Ka­mi­sy i Emi­sia. Ksiądz Ka­sprzak ogło­sił na mszy zbiór­kę dat­ków dla niej. Lu­dzie da­wa­li je­dze­nie, ubra­nia, środ­ki czy­sto­ści. Bo­że­na Mi­zer­ka uczy­ła Ka­mi­sę ję­zy­ka pol­skie­go.

- Ode­bra­łam ją, jako ko­bie­tę, na którą spa­dła ogrom­na tra­ge­dia - mówi pani Bo­że­na. - Byłam bar­dzo po­ru­szo­na. Prze­cież to się stało w ta­kich nie­wy­obra­żal­nie strasz­nych oko­licz­no­ściach. Oto matka wie­dzie dzie­ci do lep­sze­go świa­ta, świa­ta bez wojny, głodu, huku bomb, a do­pro­wa­dza je do śmier­ci. To na­praw­dę trud­no sobie wy­obra­zić. Mogę jed­nak do­sko­na­le pojąć, dla­cze­go Ka­mi­sa w końcu uzna­ła, że Pol­ska, że nasz Wolsz­tyn, to jed­nak nie jest ten wy­ma­rzo­ny, lep­szy świat.

Bo Ka­mi­sa długo pró­bo­wa­ła za­do­mo­wić się tutaj. – Pa­mię­tam, jak przy­je­cha­ła do nas i po­pro­si­ła o to, czy może tutaj za­miesz­ka - wspo­mi­na Bar­ba­ra Ma­tusz­czak z urzę­du miej­skie­go w Wolsz­ty­nie. - Bur­mistrz wy­stą­pił wtedy do rady miej­skiej o wy­ra­że­nie zgody na przy­zna­nie jej miesz­ka­nia i rada się zgo­dzi­ła. Ka­mi­sa do­sta­ła trzy po­ko­je, razem ja­kieś 50 me­trów kw. Nasze lo­kal­ne za­kła­dy pracy bar­dzo jej po­ma­ga­ły. Wolsz­tyń­ska fa­bry­ka mebli wy­po­sa­ży­ła kuch­nię, ktoś zro­bił jej ła­zien­kę, ktoś inny dał sprzęt AGD. Po­mo­gli­śmy jej mę­żo­wi zna­leźć pracę.

- Wszy­scy prze­ży­wa­li­śmy to, co jej się przy­tra­fi­ło - mówi An­drzej Ro­go­ziń­ski, bur­mistrz Wolsz­ty­na. - Dla­te­go de­cy­zja o przy­zna­niu jej miesz­ka­nia była pra­wie na­tych­mia­sto­wa. Ka­mi­sa mó­wi­ła, że Wolsz­tyn to takie pięk­ne mia­sto, wręcz dla niej wy­ma­rzo­ne, że chcia­ła­by tu spę­dzić resz­tę życia. Że tu miesz­ka­ją tacy mili lu­dzie. Za­do­mo­wi­ła się. Była za­dba­na, uśmiech­nię­ta, do­brze ubra­na. Jej synka skie­ro­wa­li­śmy do przed­szko­la numer 3.

- Emiś bar­dzo szyb­ko się u nas za­akli­ma­ty­zo­wał - opo­wia­da Kry­sty­na Ku­ber­czyk, pra­cu­ją­ca w tym wła­śnie przed­szko­lu. - Był bar­dzo roz­gar­nię­tym chłop­czy­kiem, szyb­ko na­uczył się, jak funk­cjo­no­wać wśród na­szych dzie­ci. Ład­nie mówił po pol­sku. Ka­mi­sa była bar­dzo czułą, ko­cha­ją­cą matką. Czę­sto py­ta­ła o pracę, chcia­ła pra­co­wać wła­śnie z dzieć­mi. Paszy u nas nigdy nie wi­dzia­łam, nie przy­cho­dził na przed­szkol­ne przed­sta­wie­nia, na nasze im­pre­zy. Ale ską­d­inąd wiem, że to on de­cy­do­wał o wszyst­kim w ich ro­dzi­nie. Taka jest ich kul­tu­ra. Ka­mi­sa nie miała nic do ga­da­nia. Kiedy wi­dzia­łam ją po raz ostat­ni była siwa, nie far­bo­wa­ła już wło­sów. Bar­dzo się po­sta­rza­ła. Nie śmia­ła się, była za­my­ślo­na. Trud­no było roz­po­znać w niej dawną Ka­mi­sę. Ale prze­cież tego, co się dzia­ło u niej w domu, w czte­rech ścia­nach, nie wie nikt.

Mó­wi­ło się - wy­kań­cza­ją ich są­sie­dzi. Bo z ja­kiej racji jacyś tam Cze­cze­ni mieli do­stać atrak­cyj­ne miesz­ka­nie, kiedy tylu bied­nych Po­la­ków czeka w ko­lej­ce na wła­sny kąt? Mó­wi­ło się - Pasza jest rosz­cze­nio­wy, stale zmie­nia pracę, nic mu się nie po­do­ba. Chciał­by naj­le­piej nic nie robić, bo "u nich" męż­czy­zna jest kró­lem i ko­bie­ta musi mu usłu­gi­wać. Mó­wi­ło się - nie są i nie będą jed­ny­mi z nas. Krew­nych mają w Cze­cze­nii, groby mają w Cze­cze­nii, a tutaj co mają? Obcą re­li­gię, obce zwy­cza­je, obce wszyst­ko.

- Rze­czy­wi­ście, kul­tu­ro­wo bar­dzo się róż­ni­my - mówi Mi­ro­sła­wa Ma­je­ro­wicz-Klaus. Ja tę ich kul­tu­rę po­zna­łam, go­ści­łam u mnie ro­dzi­nę Ka­mi­sy, jej mamę i brata, a potem sama po­je­cha­łam do jej ro­dzi­ny, do Fran­cji. Kiedy Ka­mi­sa miesz­ka­ła z nami wi­dzia­łam, jak ob­słu­gi­wa­ła Paszę, jak mu do­ga­dza­ła, jak mu ule­ga­ła. Dużo rze­czy ro­bi­ły­śmy w ta­jem­ni­cy przed nim, jak choć­by ci­cha­czem od­wie­dza­ły­śmy gi­ne­ko­lo­ga. On by jej na to nie po­zwo­lił. Ale ona mó­wi­ła, że Pasza nie jest takim złym czło­wie­kiem, że inne Cze­czen­ki mają go­rzej, a ja tego nie ko­men­to­wa­łam, nie wtrą­ca­łam się. Pa­mię­tam tylko, że czu­łam ogrom­ną wdzięcz­ność, że uro­dzi­łam się Polką.

Po­że­gna­nie

- O de­cy­zji, że wy­jeż­dża­ją z Pol­ski, do­wie­dzia­łem się nagle - mówi An­drzej Ro­go­ziń­ski. - To było ja­kieś dwa lata temu. Ka­mi­sa przy­szła się po­że­gnać i po­dzię­ko­wać za wszyst­ko. Po­wie­dzia­ła, że wra­ca­ją, nie mó­wi­ła dla­cze­go. Widać było, że psy­chicz­nie jest wy­koń­czo­na, siwa, na ulicy chyba bym jej nie po­znał. Ro­zu­miem, że nie dali rady się tu za­akli­ma­ty­zo­wać. Mamy w po­wie­cie dwóch Je­meń­czy­ków, też mają kło­po­ty. Z czym? Ze wszyst­kim, z kul­tu­rą, je­dze­niem, z pracą. Nie mogą na przy­kład pojąć, że tutaj pra­cu­je się re­gu­lar­nie i za­wsze tak samo - od siód­mej do pięt­na­stej.

- Do mnie też przy­szła się po­że­gnać - opo­wia­da Ania Do­ma­gal­ska z "Głosu Wolsz­tyń­skie­go". - Dużo o niej pi­sa­łam, zna­ły­śmy się, go­ści­ły­śmy w swo­ich do­mach. Wi­dzia­łam, że jest w de­pre­sji, że dzie­je się z nią coś złego. Nie po­wie­dzia­ła, dokąd jadą, nie zo­sta­wi­ła ani ad­re­su, ani te­le­fo­nu. Nie mam już z nią kon­tak­tu.

- Nikt z nas nie ma - wzdy­cha Bo­że­na Mi­zer­ka. - Ja myślę, że oni oboje bar­dzo tę­sk­ni­li do swo­je­go rodu, tam żyje się bar­dzo ro­dzin­nie, z bab­cią, dziad­kiem, ro­dzi­ca­mi, a tutaj byli sa­mot­ni. Ka­mi­sa mó­wi­ła, że chyba jadą do Szwe­cji. Przy­je­cha­ła do mnie oddać apa­rat fo­to­gra­ficz­ny. Nie oce­niam jej, nigdy nie oce­nia­łam. Myślę, że dla niej ten eu­ro­pej­ski świat, który miał być lep­szym świa­tem, oka­zał się nie­zwy­kłym roz­cza­ro­wa­niem. Bo prze­cież czło­wiek chcąc nie chcąc cią­gnie do swo­ich. Ilu pani zna Po­la­ków, miesz­ka­ją­cych w Niem­czech i świet­nie ży­ją­cych tylko z Niem­ca­mi?

- Oczy­wi­ście, że nie ża­łu­ję, że jej wtedy po­mo­głam. Gdyby dziś sy­tu­acja się po­wtó­rzy­ła, za­cho­wa­ła­bym się tak samo - mówi Mi­ro­sła­wa Ma­je­ro­wicz-Klaus. - Dla­cze­go nie? Po­ma­ga­łam i nadal po­ma­gam innym. Przyj­mu­jąc ją pod swój dach, do­brze wie­dzia­łam, że to nie bę­dzie na za­wsze. Dużo się przy niej na­uczy­łam, dużo zy­ska­łam. Nie wiem, nie­ste­ty, gdzie ona jest, jak się czuje, co robi, ale życzę jej i jej ro­dzi­nie wszyst­kie­go naj­lep­sze­go. Przede wszyst­kim, żeby zna­la­zła ten lep­szy świat. Gdzie­kol­wiek się on znaj­du­je.

- A co z jej miesz­ka­niem? Z ume­blo­wa­ną kuch­nią? Wiem, że prze­ję­li je jacyś ubo­dzy lu­dzie, bez­ro­bot­ni, Po­la­cy, ocze­ku­ją­cy w ko­lej­ce na lokum od dłuż­sze­go czasu. Czyli u nas, w Wolsz­ty­nie, wszyst­ko wró­ci­ło do normy.

>>>>

Czaczenskie losy ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:59, 06 Gru 2012    Temat postu:

Rosja: dziennikarz zastrzelony w stolicy Kabardyno-Bałkarii

W Nalczyk, stolicy Kabardyno-Bałkaria, części Federacji Rosyjskiej, zastrzelono dziennikarza telewizyjnego - podaje BBC News. Jak zauważa brytyjski serwis, na Kaukazie Północnym, gdzie operują islamscy bojownicy, często dochodzi do ataków na przedstawicieli mediów.

TV Rossija poinformowała, że 28-letni Kazbek Giekkijew został zastrzelony, gdy w towarzystwie swojej przyjaciółki wracał po pracy do domu. Partnerka dziennikarza nie ucierpiała.

Według policji w ataku na Giekkijewa uczestniczyli dwaj niezidentyfikowani napastnicy. Na miejscu zabójstwa znaleziono dwie łuski od nabojów kalibru 9 mm. Jednym z pocisków dziennikarz został trafiony w głowę.

- Podeszli do niego dwaj młodzi ludzie. Najpierw zapytali o jakiś adres, a następnie o to, czy to on jest Kazbekiem Giekkijewem, który występuje w telewizji. Uzyskawszy twierdzącą odpowiedź, otworzyli do niego ogień - przekazała telewizja Rossija.

TV Rossija podała też, że śledczy rozpatrują kilka wersji morderstwa, jednak za wiodącą uważają działalność zawodową dziennikarza.

Zastraszanie dziennikarzy

Giekkijew pracował w oddziale TV Rossija w Kabardo-Bałkarii od trzech lat. Od lutego był prezenterem głównego wydania jej wieczornego magazynu informacyjnego w języku bałkarskim. Przygotowywał również materiały dla rosyjskojęzycznych wydań programów informacyjnych.

Prowadzącym główne wydanie wieczornego magazynu informacyjnego został po tym, gdy dyrekcja stacji została zmuszona do wycofania sprzed kamer dwóch innych dziennikarzy, wobec których islamscy rebelianci wystąpili z pogróżkami.

Bliscy i koledzy Giekkijewa utrzymują, że on sam nie zajmował się ani problemami terroryzmu na Północnym Kaukazie ani tematami kryminalnymi. Specjalizował się w sprawach społecznych. Pogróżek nie otrzymywał.

Także brat ofiary zapewnia, że dziennikarz nie zajmował się kontrowersyjnymi materiałami i był "absolutnie neutralny".

Krwawe "ostrzeżenie"

Według rzecznika komitetu śledczego Władimira Markina, zabójstwo dziennikarza ma być ostrzeżeniem dla jego kolegów. Na terytorium Kabardo-Bałkarii od wielu miesięcy trwa akcja likwidacji band islamskich ekstremistów. Dziennikarze pracujący w tym rejonie dostają telefony z pogróżkami. Część z nich ze względów bezpieczeństwa zawiesiła wykonywanie profesjonalnych obowiązków.

Śledztwo w sprawie śmierci dziennikarza przejęła grupa specjalistów przysłanych z Moskwy. Według pochodzącego z Kabardo-Bałkarii adwokat Ahmed Głaszew, miejscowa policja jest zastraszana i nie może skutecznie walczyć z terrorystami.

Na Kaukazie Północnym trwa rebelia islamistów, którzy chcą utworzenia w regionie emiratu. Najbardziej niespokojnie jest w Dagestanie, Inguszetii, Czeczenii i Kabardo-Bałkarii.

Rano w Nalczyku dokonano też zamachu na wiceministra transportu. Nieznani sprawcy próbowali wysadzić w powietrze samochód, którym jechał. Urzędnik został ranny. Zdaniem lekarzy jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Niebezpieczny zawód

Każdego roku w Rosji dochodzi do kilkudziesięciu ataków na dziennikarzy. Według obrońców praw człowieka mają one związek z zawodową działalnością ofiar. Najczęściej jest to zemsta za publikacje uderzające w polityków, biznesmenów bądź bossów świata przestępczego.

Najgłośniejsze były zabójstwa dziennikarzy "Nowej Gazety", Anny Politkowskiej i Anastazji Baburowej.

>>>>

Mimo wszystko zamordowany ... Taki porzadek Putin zrobil .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:22, 10 Lip 2013    Temat postu:

Ponad połowa Rosjan nie ma nic przeciwko niezależności Czeczenii

Prawie co piąty Rosjanin (24 proc. ankietowanych) "przyjąłby z zadowoleniem uniezależnienie się Czeczenii", a kolejne 27 proc. twierdzi, że taka wiadomość przyjęłoby "obojętnie" - wynika z sondażu przeprowadzonego przez Centrum Jurija Lewady w Moskwie, na który powołuje się dzisiejsza "Rzeczpospolita".

Badanie dowiodło również, że - choć w dwóch wojnach o sporny obszar zginęło ok. 100 tys. osób - na utrzymaniu za wszelka cenę kaukaskiej republiki w rękach Rosji zależy już tylko co dziesiątemu obywatelowi kraju. Rosjanie uważają, że ich państwo de facto straciło kontrolę nad sytuacją w Czeczenii. 72 proc. ankietowanych ocenia, że sytuacja w Czeczenii jest wciąż napięta, a według 52 proc. zagrożenie akcjami terrorystycznymi na północnym Kaukazie w ostatniej dekadzie "nie zmniejszyło się".

Uzasadnieniem wojny z Czeczenią przez lata podawanym przez władze Rosji była obrona integralności terytorialnej kraju i walka z fundamentalistycznymi grupami muzułmańskimi. Wojna narodowowyzwoleńcza przekształciła się jednak w obejmujący cały region Kaukazu konflikt religijny, a starcia z ugrupowaniami islamskimi co roku pochłaniają wciąż około 700 ofiar. Mimo ogłoszenia niepodległości w 1991 roku, żadne państwo na świecie nie uznało niepodległości Czeczenii. Od 2007 roku w republice rządzi, mianowany przez Kreml, prezydent Ramzan Kadyrow.

!!!!!

Szok!!! Tylko 10 % Rosjan chce okupowac Czeczenie !!!
Przypomne ze na ludobojstwie w Czeczenii KGB postanowila wypromowac Putina nikomu nie znanego . Ze niby on zrobi porzadek . Setki tysiecy ofiar a Rosjanie ... nie chca Czeczenii ! Cala propaganda na nic . To nie jest taki glupi lud !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:29, 06 Paź 2014    Temat postu:

Iracka deputowana laureatką nagrody im. Anny Politkowskiej

Wian Dachil, iracka deputowana z religijnej mniejszości jazy­dów, która publicznie poinformowała o prześladowaniach tej wspólnoty, w tym jazydzkich kobiet, przez Państwo Islamskie, zo­stała uhonorowana nagrodą imienia rosyjskiej dziennikarki Anny Politkowskiej.

Wyróżnienie to przyznawane jest przez organizację RAW in WAR kobietom występującym w obronie praw człowieka w rejo­nie konfliktów. W tym roku przyznano nagrodę po raz ósmy. Na­zwisko tegorocznej laureatki ogłoszono w poniedziałek w Londy­nie.

Uzasadniając wybór organizacja RAW in WAR wskazała, że Da­chil "prowadziła niestrudzoną kampanię na rzecz ochrony jazy­dów przed terrorem Państwa Islamskiego". Wyróżniono ją "za odwagę, by mówić otwarcie w imieniu tych wielu kobiet jazydz­kich i irackich, których głos nie jest słyszalny".

Dachil powiedziała, że jest zaszczycona nagrodą, ale zastrzegła, że "prawdziwym sposobem na uhonorowanie kogoś jest obronie­nie jego wolności i praw".

Dachil, jedyna deputowana reprezentująca jazydów w parlamen­cie irackim, została nazwana głosem tej wspólnoty po dramatycz­nym wystąpieniu w parlamencie 5 sierpnia, w którym błagała o pomoc dla swych współwyznawców. Relacjonowała los tysięcy ro­dzin, które uciekły przed dżihadystami w góry Sindżar bez jedze­nia i wody. Kobiety, które zostały wzięte w niewolę, były sprzeda­wane na targach niewolników. Pod koniec września informacje o prześladowaniach jazydów ogłosiła także ONZ, alarmując, że ko­biety i dziewczęta z tej społeczności są zabijane, sprzedawane jako niewolnice, gwałcone i maltretowane.

Jazydyzm jest religią łączącą elementy islamu, judaizmu i chrze­ścijaństwa. Członkowie tej wspólnoty są masowo i ze szczegól­nym okrucieństwem mordowani przez sunnickich ekstremistów z Państwa Islamskiego.

Nagroda imienia Anny Politkowskiej przyznawana jest tuż przed rocznicą jej śmierci. Dziennikarka, obrończyni praw człowieka i autorka książek o współczesnej Rosji, w tym o wojnie w Czeczenii i autorytarnej polityce Władimira Putina, została zastrzelona na klatce schodowej własnego domu 7 października 2006 roku. Zle­ceniodawców jej zabójstwa do dziś nie ustalono.

Organizacja RAW in WAR (skrót od: Reach All Women in War) zo­stała założona w 2006 roku. W 2007 roku przyznała nagrodę im. Politkowskiej innej rosyjskiej dziennikarce pracującej w Czecze­nii, Natalii Estemirowej. W 2009 roku Estemirowa została upro­wadzona ze swego mieszkania w Groznym i zamordowana.

...

Tak to sa meczennice Rosji . Dobro wsrod zla . Jasne swiatlo w ciemnosci ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:17, 04 Cze 2015    Temat postu:

Rosja: atak na biuro obrońców praw człowieka w Groznym


Zamaskowani bojówkarze zdemolowali biuro organizacji pozarządowej Komitet Przeciwko Torturom w stolicy Czeczenii - Groznym. Rozbiwszy młotem drzwi wtargnęli do środka i wynieśli przechowywane tam dokumenty.

Napastnicy zniszczyli też zaparkowany przed biurem samochód należący do obrońców praw człowieka. Policja nie interweniowała.
REKLAMA


Nikt z aktywistów Komitetu Przeciwko Torturom nie ucierpiał - wszyscy zdołali uciec z biura przez okno.

Wcześniej kilkaset osób demonstrowało przed biurem, skandując hasła obrażające społeczników z Komitetu Przeciwko Torturom. Protestujący przybyli tam, aby wyrazić oburzenie z powodu zastrzelenia w połowie kwietnia w Groznym przez policjantów z sąsiedniego Kraju Stawropolskiego w czasie próby zatrzymania czeczeńskiego biznesmena Dżambułata Dadajewa.

Dopiero po tym, gdy o pogromie w Groznym poinformowały niezależne media w Moskwie - "Nowaja Gazieta", radio Echo Moskwy i telewizja Dożd - zarząd Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej w Czeczenii obwieścił o zatrzymaniu w związku z atakiem na biuro 40 osób. Wszelako stowarzyszenie Memoriał przekazało, że "nikt z przebywających na miejscu wydarzeń nie widział zatrzymań".

Wspierany przez prezydenta Rosji Władimira Putina przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow oświadczył, że ataku na aktywistów Komitetu Przeciwko Torturom dokonali krewni Dadajewa.

Inną wersję podała "Nowaja Gazieta". Według niej na środę w Groznym planowany był protest przeciwko "informacyjnej agresji rozpętanej przeciwko Czeczenii i Rosji" przez niezależne rosyjskie media, w tym "Nową Gazietę", dziennik "Kommiersant", telewizję Dożd i portal Otwarta Rosja. W ostatniej chwili z niewiadomych powodów manifestacja została odwołana. "Nowaja Gazieta" twierdzi, że stało się to na polecenie Kremla.

Nie był to pierwszy atak na Komitet Przeciwko Torturom w Groznym. W grudniu 2014 roku jego biuro zostało podpalone, a dwóch aktywistów zatrzymała policja.

Szef biura Igor Kalapin twierdzi, że ataki na aktywistów Komitetu Przeciwko Torturom są spowodowane jego ostrą krytyką pod adresem uciekającego się do autorytarnych metod rządzenia Kadyrowa. Kalapin nie wykluczył w środę, że przedstawicielstwo organizacji w stolicy Czeczenii zostanie zamknięte.

....

Ruski swiat...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:52, 10 Mar 2016    Temat postu:

Obrońcy praw człowieka i dziennikarze zaatakowani w drodze do Czeczenii
akt. 9 marca 2016, 21:10
• Incydent na granicy Inguszetii i Czeczenii
• Napadnięto tam obrońców praw człowieka i dziennikarzy
• Rosyjskie media: zostali pobici, a samochód został spalony

Informację o napaści, której ofiarą padło dwoje zagranicznych dziennikarzy: reporter z Norwegii i dziennikarka ze Szwecji, zamieszczono na stronie internetowej Rady ds. Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego i Praw Człowieka przy prezydencie Federacji Rosyjskiej.

Członek tej Rady, przewodniczący Komitetu przeciw Torturom Igor Kalapin powiadomił, że do napaści doszło ok. godziny 19.15 (17.15 czasu polskiego) na granicy Inguszetii i Czeczenii. Wg niego dziennikarzy i obrońców praw człowieka pobito, dwóm osobom zabrano telefony komórkowe, a pojazd, którym grupa podróżowała, podpalono.


На группу правозащитников Сводной мобильной группы в Чечне напали, журналистов и сотрудников избили, авто горит pic.twitter.com/LtmM2q6iTK
— апатия в апатитах (@eskovoroda) marzec 9, 2016


Prawnik Komitetu przeciw Torturom Dmitrij Utukin powiedział z kolei niezależnej telewizji Dożd, że mikrobus z dziennikarzami i aktywistami praw człowieka został zablokowany przez trzy samochody osobowe.

Zamaskowani napastnicy, których wg mediów było ok. 20, zaczęli wybijać szyby w mikrobusie i krzyczeli: "Terroryści, wychodzić". Gdy pasażerowie opuścili pojazd, zostali pobici pałkami. Ich podpalony samochód spłonął. Mikrobusem jechało osiem osób - informuje tv Dożd. Media piszą, że co najmniej trzy poszkodowane osoby, w tym zagranicznych dziennikarzy, przewieziono do szpitala.

Niezależny portal Mediazona podaje, że mikrobus, którym podróżowali dziennikarze i obrońcy praw człowieka, był od wtorku śledzony przez samochód z czeczeńską rejestracją.(PAP).
PAP

...

Ruski swiat...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:30, 18 Lut 2020    Temat postu:

Mord w Berlinie. Chciał uciec do Polski

To rosyjska służba bezpieczeństwa FSB stoi za morderstwem byłego czeczeńskiego rebelianta Zelimcana Khangoszwiliego wynika ze śledztwa. 40-latek został zastrzelony w Berlinie w sierpniu 2019.

...

Oczywistosc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:35, 18 Lut 2020    Temat postu:

Rosja: podejrzany o zabójstwo Changoszwilego odwiedzał bazy FSB

Rosjanin podejrzewany o zabójstwo w Berlinie pochodzącego z Gruzji Czeczena Zelimchana Changoszwilego odwiedzał bazy szkoleniowe Centrum Specjalnego Przeznaczenia Federalnej Służby Bezpieczeństwa (CSP FSB) - wynika ze wspólnego śledztwa mediów.

KOMENTARZE (1) : najstarszenajnowszenajlepsze

sermen1987 7 godz. temu 0
Oj tam. Przypadek. Każdy może sobie odwiedzać bazy szkoleniowe Centrum Specjalnego Przeznaczenia Federalnej Służby Bezpieczeństwa. Po prostu przechodził obok i wstąpił.

...

No pewnie bo to przyjazny czlowiekowi k raj.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy