Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:04, 16 Lip 2009 Temat postu: Natalia Estemirowa zamordowana! |
|
|
Trwa cykl morderstw w Rosji:
http://www.ungern.fora.pl/aktualnosci-dzunglowe,3/umar-israilow-zamordowany,1206.html
Morderstwa staly sie ponura ,,normalnoscia'' w tym kraju.
Natalia Estemirowa byla jedna z tych osob w Rosji ktore niezaleznie od wszystkiego stawaly po stronie prawdy i po stronie przesladowanych:
Zdazyla krzyknac: Porwali mnie!
Oczywiscie reka wykonujaca byl Kadyrow.Ale kto jest Kadyrow?
Wystarczy spojrzec na ta twarz.Nieprzytomne spojrzenie.Nieskazone mysleniem oblicze.Tępy wyraz oczu.
A mętal-ność?
Gdzie najbardziej lubisz przebywac Ramazna?
Co?EEE Ramzan najbardziej lubic piwnica.
O piwnica?
Ramzan miec tam gabinet!
Gabinet?
Noo eehee gabinet.Noze pily topory wiertarki.
O to majsterkujesz!
Tak Ramzan mjsterkowac!
Co robisz?Stoly krzesla szafki?
Nie eehhh Ramzan majasterkowac ludzi lubic.
Majsterkowac ludzi?
Tak!Ramzan brac tam ludzi i zrywac im paznokiec obdzierac skora.Zgniatac palec.Wylamywac rence i nogi!
To byc najlepsza zabawa!
(Tu Ramzan pobil rekord dlugosci wypowiedzi bo normalnie to przekracza jego mozliwosci intelektualne.Ale jak sie cos lubi to mozliwosci rosna chwilowo!)
>>>>>
Otoz i macie.Czy takie cus rozumie co robi?Dzis na przyklad oglosilo ze samo przeprowadzi sledztwo w sprawie zabojstwa.Pewnie doradcy doradzili i to z samego Kremla.Bo nie wyglada na owoc wlasnych przemyslen.
A wiec takie cus nie wie co robi.
W tej sytuacji oczywistym jest,ze ktos inny kieruje!
I rzeczywiscie koles nie nadajacy sie do roznoszenia gazet zostal szefem Czeczenii bo Kreml innego nie mial.Tylko Kadyrowowie pasowali poziomem do Kremla.Inni byli juz zbyt inteligentni i zbyt szlachetni.A wiemy ze kazdy lubi przebywac w towarzystwie dla siebie odpowiednim.Wiec Kreml trzyma z Teheranem Pekinem i Kadyrowem...
Metody te same i poziom tez...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Czw 17:17, 16 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:38, 20 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Oto ,,realia'' Czeczenii:
Nikt nie ośmiela się sprzeciwić niczemu, co Ramzan Kadyrow, od 2007 roku prezydent Czeczenii, powie lub zrobi, tak jak wcześniej nikt się nie ośmielił sprzeciwić czynom i słowom Józefa Stalina - to jedno ze stwierdzeń Natalii Estemirowej z niepublikowanego artykułu napisanego w ubiegłym roku. Fragmenty tekstu zamieszcza brytyjski "The Independent".
50-letnia działaczka rosyjskiej organizacji praw człowieka Memoriał została uprowadzona w środę sprzed swego domu w stolicy Czeczenii Groznym przez czterech nieznanych sprawców. Tego samego dnia znaleziono ją zabitą w Inguszetii z ranami postrzałowymi głowy i piersi.
"Władze Czeczenii szczycą się zaprowadzeniem pokoju i sukcesami w walkach z partyzantami, ale realia temu przeczą: partyzanci często napadają na milicjantów, różne formacje struktur wojskowych walczą ze sobą, zaś ludność cywilna pada ofiarą porywaczy" - pisała Estemirowa.
Większość nie chce mówić
"Jedyna różnica (w porównaniu z wcześniejszym okresem intensywnej wojny z separatystami - red.) polega na tym, że wielu uprowadzonych znika tylko na kilka dni. Wracają pobici i zastraszeni, dlatego w większości nie mówią o tym, co ich spotkało" - dodała działaczka.
W artykule Estemirowa podaje w wątpliwość twierdzenia, iż Kadyrow rządzi samodzielnie. Szacuje też, że w rosyjskich więzieniach nadal przebywają dziesiątki tysięcy Czeczenów. W samej Czeczenii zaś sytuacja nie jest normalna: dyktatura się umacnia, a wielu ludzi emigruje.
Zgnieść społeczeństwo
"ONZ i UE porównują obecną sytuację z wydarzeniami z 2000 roku (gdy Rosjanie zajęli większą część Czeczenii w wyniku inwazji rozpoczętej w 1999 roku - red.) i odnotowują niewątpliwą poprawę. Ale jaki był powód zniszczenia licznych miast i wsi, zabicia setek tysięcy cywilów i wprowadzenia państwowego terroru uzasadnionego 'wojną z terroryzmem'?" - pyta Estemirowa.
"Czy tym powodem nie było zgniecenie społeczeństwa i zmuszenie go do dokonania sztucznego wyboru między demokracją a stabilizacją?" - odpowiada na to pytanie. Według niej Kreml jest zadowolony z tego, że wszelkie próby niezależnego myślenia i działania zostały w Czeczenii zdławione.
>>>>>
Faktycznie trudno to porownac ze Stalinem.Stalin jednak mial panowanie nad soba a Kadyrow czy ma?Czy on wie co robi?
Tutaj chyba trzeba isc po nitce az do klebka czyli Kremla!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:02, 24 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Shakira, Costner, Hilary Swank i Eva Mendes oraz Vanessa Mae
na urodzinach Kadyrowa
Kolumbijska piosenkarka Shakira, amerykański aktor Kevin Costner znajdą się wśród gwiazd, które mają przyjechać do Czeczenii na 35. urodziny prezydenta tej republiki Ramzana Kadyrowa - poinformowały źródła w miejscowych władzach.
W uroczystościach organizowanych z tej okazji w Groznym mają też uczestniczyć amerykańskie aktorki Hilary Swank i Eva Mendes oraz urodzona w Singapurze skrzypaczka Vanessa Mae - podało cytowane przez AFP to samo źródło. 5 października został ogłoszony świętem w Groznym z racji urodzin Kadyrowa. Ten były separatysta czeczeński, który przeszedł na stronę Moskwy, jest prezydentem Czeczenii od 2007 roku. Wcześniej przez dwa lata był premierem tej republiki na rosyjskim Północnym Kaukazie.
Gwiazdy kina i showbiznesu, których przybycie nie zostało oficjalnie potwierdzone, mają uczestniczyć w otwarciu kompleksu biurowców i domów, nazwanego Grozny-city, w centrum stolicy Czeczenii - miasta, które zostało zdewastowane podczas dwóch wojen czeczeńskich separatystów z siłami rosyjskimi.
Takie gwiazdy, jak pisze AFP, dostają zazwyczaj za swą obecność wysokie honoraria. Wg czeczeńskich mediów Vanessa Mae otrzyma pół miliona dolarów.
>>>>
No to cala kolekcja ludozercow bedzie balowac na trupach ! Gratuluje zachodnim matolom ktorych ,,bogiem'' jest kasa ... I to sa wasi idole ,,zachodni'' - smiechu warte ... A raczrj placzu ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:45, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Shakira nie wystąpi na urodzinach prezydenta
Kolumbijska piosenkarka Shakira zdementowała plotki, że ma wystąpić na 35. urodzinach prezydenta Czeczenii Ramzana Kadyrowa w październiku - poinformowała agencja dpa.
Na koncie 34-letniej gwiazdy na Twitterze pojawił się wpis: "Wbrew obiegowym informacjom występ Shakiry dla czeczeńskiego prezydenta nie jest planowany". Według rzecznika Kadyrowa w uroczystościach organizowanych 5 października w Groznym mają wziąć udział amerykańscy aktorzy Kevin Costner, Hilary Swank i Eva Mendes oraz pochodząca z Singapuru skrzypaczka Vanessa Mae.
Kadyrow, należący niegdyś do ruchu separatystów czeczeńskich, przeszedł na stronę Moskwy i od 2007 roku jest prezydentem Czeczenii. Wcześniej przez dwa lata był premierem tej republiki położonej na rosyjskim Północnym Kaukazie. Gwiazdy uczestniczące w prywatnych imprezach w Rosji dostają zazwyczaj za swą obecność wysokie honoraria. Według czeczeńskich mediów Vanessa Mae ma otrzymać pół miliona dolarów.
?????
Sumienie ruszylo ??? Prypominam wszystykim szol-menom ze pieniadze w Rosji sa krwawe . Jesli zalezy wam na wlasnym sumieniu to nie nalezy wystepowac tam WCALE ! Na zadnych przyjeciach za ZADNE pieniadze...
Bo to jest niemal wspoludzial...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:08, 06 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
No i mamy nekro-disko w Auschwitz Chechenau !
Przupomne ze kraj ten liczyl 1100 tys ludzui dzis 300 tys . Brakuje 800 tys. To skutki ,,polityki ludnosciowej'' kremlowskich zwyrodnialcow ...
Ten sukces trzeba swietowac no to swietuja :
Gwiazdy na urodzinach Kadyrowa .
Z udziałem wielu gwiazd, w tym zagranicznych, świętowała w środę z wielką pompą 35. rocznicę urodzin Ramzana Kadyrowa, a także 193. ( okrągłą rocznicę chciało by się powiedzieć za wieszczem )
rocznicę powstania Groznego - stolicy tej republiki na rosyjskim Kaukazie.
Już od kilku lat dzień miasta jest obchodzony 5 października - w dniu urodzin Ramzana Kadyrowa, który, jak pisze ITAR-TASS, zabronił kategorycznie, by go obdarowywano, lecz sam tego dnia obdarowuje innych. ( Tym razem chyba nie kulą w głowę jak zwykle ? )
Głównym wydarzeniem stało się otwarcie pierwszego na południu Rosji kompleksu wieżowców o nazwie Grozny-city, wśród których jest 30-kondygnacyjny pięciogwiazdkowy hotel, w którym zarezerwowało miejsca wielu z tysiąca zaproszonych gości.
Są wśród nich m.in. aktorzy Jean-Claude Van Damme, Kevin Costner i Hilary Swank, a także azjatycka skrzypaczka Vanessa Mae. Zapowiadano też wizytę kolumbijskiej piosenkarki Shakiry, która zdementowała pogłoski o swym przyjeździe. Kadyrow zarzucił organizacjom praw człowieka, że to one napisały do Shakiry, by nie przyjeżdżała tu, gdzie zabijają ludzi i naruszają prawa człowieka.
Kadyrow przeszedł na stronę Moskwy i od 2007 roku jest ,,prezydentem'' Czeczenii. Wcześniej przez dwa lata był premierem tej republiki, położonej na rosyjskim Północnym Kaukazie. (Nikogo o wyzszym poziomie nie dalo sie Moskwie sprostytuowac).
Gwiazdy uczestniczące w prywatnych imprezach w Rosji dostają zazwyczaj za swą obecność wysokie honoraria. Według czeczeńskich mediów Vanessa Mae ma otrzymać pół miliona dolarów.
?????
Co na to wladze Singapuru ??? Taka hanba dla takiego wspanialego kraju ! Wolnosc wolnoscia ale nie wobec takich potwornych ludobójczych dyskotek !
Zapamietajmy tych potworow oni bawili by sie nawet w Auschwitz:
Jean-Claude Van Damme
Kevin Costner
Hilary Swank
Vanessa Mae
Jak widac zabawa byla przednia krew smakuje wampirom:
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:58, 12 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Human Rights Watch skrytykowała zachodnich celebrytów za wyprawę do Czeczenii
Obrońcy praw człowieka z Human Rights Watch (HRW) krytykują amerykańską "oscarową" aktorkę i innych zachodnich celebrytów za udział w koncercie, jaki odbył się w Czeczenii z okazji urodzin jej przywódcy, który jest oskarżany o naruszanie praw człowieka.
Mająca siedzibę w Nowy Jorku HRW oświadczyła w środę, że amerykańska aktorka Hilary Swank, belgijski aktor Jean-Claude Van Damme i urodzona w Azji brytyjska skrzypaczka Vanessa Mae uczestniczyli w koncercie w stolicy Czeczenii Groznym. Show odbył się 5 października w otoczonej przez kordon policji sali koncertowej; tego dnia przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow obchodził 35. urodziny.
Organizacja HRW zaapelowała do artystów o to, by - unikali legitymizacji takich ludzi - jak Kadyrow, który jest oskarżany przez obrońców praw człowieka o porwania, zabójstwa i narzucanie zasad szariatu w Czeczenii.
Agencja Associated Press, która poinformowała o apelu HRW, nie zdołała uzyskać komentarza od krytykowanych artystów. Przed uroczystością w Groznym zapowiadano udział w niej także kolumbijskiej piosenkarki Shakiry, która zdementowała pogłoski o swym przyjeździe. Kadyrow zarzucił organizacjom praw człowieka, że to one napisały do Shakiry, by nie przyjeżdżała tu, gdzie zabijają ludzi i naruszają prawa człowieka.
>>>>>
Bojkot tych gosci co to za jakies certolenie ... ,,Unikali'' ??? Unikajacie wystepow w Auschwitz podczas gazowania ??? Co to jest groteska ??? TO ZBRODNIA !
A ten Van Dam ?? Co to za Wan Dam ? Jakis holendersko-francuski ??? Madam chyba ??? Ale niezle sie wystarszyl jak Kadyrow zaczal mutacje !
Na zdjeciu Kadyrow przechodzi drgawki za chwile Obcy rozerwie mu brzuch i wyskoczy ! Normalnie horror !
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Śro 17:08, 12 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:37, 14 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Aktorka żałuje udziału w imprezie Kadyrowa
Amerykańska oscarowa aktorka Hilary Swank powiedziała, że bardzo żałuje obecności na obchodach urodzin czeczeńskiego przywódcy Ramzana Kadyrowa. Mówi, że nie wiedziała o zarzutach stawianych mu przez obrońców praw człowieka. Obrońcy kwestionują to twierdzenie.
37-letnia Swank - dwukrotna zdobywczyni Oscara - była jedną z wielu znakomitości ze świata rozrywki, które uczestniczyły w ubiegłym tygodniu w otwarciu w Groznym (stolicy Czeczenii) kompleksu wieżowców o nazwie Grozny-city, którego dokonano w dniu 35. urodzin miejscowego prezydenta Ramzana Kadyrowa. - Bardzo żałuję, że uczestniczyłam w tej imprezie, co rzuca cień na moje głębokie zaangażowanie w obronę praw człowieka - napisała Swank w opublikowanym oświadczeniu.
Swank, jak pisze Reuters, złożyła życzenia Kadyrowowi. Mówi, że zgodziła się "na udział w projekcie", gdyż organizatorzy opisali to jako symbol nadziei. Twierdzi, że nie była świadoma polityki Kadyrowa, którą obrońcy praw człowieka potępiają.
Wypowiedź Swank zakwestionowała organizacja Human Rights Watch (HRW), przypominając, że już 26 września przesłała aktorce list, w którym krytykowano politykę Kadyrowa.
Organizacja HRW zaapelowała do artystów o to, by "unikali legitymizacji takich ludzi" jak Kadyrow, który jest oskarżany przez obrońców praw człowieka o porwania, zabójstwa i narzucanie zasad szariatu w Czeczenii.
Na urodzinach Kadyrowa byli także: belgijski aktor Jean-Claude Van Damme, skrzypaczka Vanessa Mae i brytyjski piosenkarz Seal.
>>>>>
A Costner w koncu byl ??? Czy nie ?
Sklonny jestem wierzyc ze nie miala pojecia co oni robia i ze zaprosili ja na ,,festiwal nadziei'' . Radzieccy sa wlasnie tak glupio cwani . Przeciez wiedzieli ze jak napisza zaproszenie na urodziny Kadyrowa to padnie pytanie kto to jest a jak na jakis ,,festiwal nadziei'' za duza kase to nikt nie zapyta tylko rzuci sie na kase ... Tyle to im diabel podpowiedzial...
A listu to ta aktorka mogla nie przeczytac . Wszak chyba odbieraja za nia jacys ? To mogli nie doreczyc ... Listow przeciez zapewne ma na tony ... Choc ja pierwszy raz slysze o takiej osobie przy tej okazji .
Jak bylo tak bylo . I na ile to jest szczere a na ile wymuszone . Jakis zal jest i to cieszy ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:12, 14 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Czeczenia: walki z policją, trójka funkcjonariuszy nie żyje
Co najmniej trzech rosyjskich policjantów zginęło, a sześciu zostało rannych w Czeczenii w walkach między siłami rządowymi a domniemanymi bojownikami islamskimi - poinformował we wtorek rzecznik lokalnej policji.
Do starć doszło w poniedziałek wieczorem w lesie w pobliżu granicy z Dagestanem. - Policjanci zauważyli w lesie uzbrojoną grupę i rozpoczęli pościg. Doszło do walk, w których zginęło trzech funkcjonariuszy - relacjonował rzecznik. Dodał, że na miejsce wysłano dodatkowe siły policyjne, których celem jest schwytanie domniemanych bojowników.
Od czasu pierwszej wojny czeczeńskiej w 1994 roku, w której powstańcy walczyli o niezależność od Rosji, czeczeński ruch separatystyczny stopniowo uległ islamizacji. W połowie zeszłej dekady przekształcił się w rebelię zbrojną pod hasłami islamu i rozszerzył na dwie sąsiadujące z Czeczenią muzułmańskie republiki Kaukazu Północnego: Dagestan i Inguszetię. W tych republikach systematycznie dochodzi do zamachów na rosyjskich policjantów i żołnierzy, które władze przypisują zwykle islamskim ekstremistom. Według danych MSW Rosji, od stycznia do września 2011 roku zginęło na Kaukazie Północnym 143 policjantów i wojskowych, 301 rebeliantów i 88 cywilów.
>>>>
I znowu morduja w umeczonej Czeczenii . Tak wyglada moskiewski ,,pokoj'' ale juz konczy sie rezim na Kremlu i dla Czeczenii nadchodzi odrodzenie !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:20, 15 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Memoriał: władze Rosji sabotują śledztwo w sprawie Estemirowej.
Rosyjska organizacja obrońców praw człowieka Memoriał oskarżyła władze Rosji o sabotowanie śledztwa w sprawie porwania i zabójstwa przed trzema laty na Północnym Kaukazie dziennikarki i działaczki Memoriału Natalii Estemirowej.
- Nie ma absolutnie żadnego postępu w znalezieniu faktycznych sprawców zbrodni - podkreślił szef Memoriału Oleg Orłow na antenie radia Echo Moskwy. W niedzielę upływa trzecia rocznica uprowadzenia i zamordowania Estemirowej, która pracowała głównie w Czeczenii.
- Zespół odpowiedzialny za śledztwo dopuścił się dwóch rodzajów sabotażu: mamy do czynienia z sabotażem ze strony szefów Komitetu (Śledczego Rosji) i sabotażem (czeczeńskich organów ścigania) na miejscu - zauważył Orłow.
Braku najmniejszego choćby postępu w dochodzeniu nie można tłumaczyć inaczej jak tylko brakiem woli politycznej do położenia kresu bezkarności za takie zbrodnie - oświadczył ze swej strony John Dalhuisen, dyrektor odpowiedzialny za Europę i Azję Środkową w Amnesty International.
50-letnią Estemirową znaleziono zastrzeloną w lipcu 2009 roku w Inguszetii kilka godzin po tym, jak uprowadzono ją z okolic jej domu w stolicy Czeczenii Groznym. Jej zabójstwo wywołało oburzenie na świecie.
Szef Memoriału Orłow oświadczył, że to prokremlowski prezydent Czeczenii Ramzan Kadyrow ponosi polityczną odpowiedzialność za śmierć aktywistki organizacji pozarządowej broniącej praw człowieka i dokumentującej stalinowskie zbrodnie, gdyż stworzył w rządzonej przez siebie republice atmosferę strachu.
W dwa lata po śmierci Estemirowej Memoriał opublikował raport, w którym oskarżył rosyjskie władze o to, że zaniechały tropu wskazującego na udział w zabójstwie czeczeńskich sił bezpieczeństwa.
Estemirowa gromadziła dokumentację przypadków naruszania praw człowieka w Czeczenii m.in. przez milicję od roku 1999, czyli od początku tzw. drugiej wojny czeczeńskiej.
>>>>
No tak postawa kremla przestaje nas nawet dziwic jest doskonale przewidywalna...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:23, 11 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Ola Miedziejko
Ten lepszy świat
- Tam będą i jabłka, i pomarańcze, i czekolada, zobaczysz - szeptała Kamisa do umierającej z głodu i wycieńczenia 13-letniej córki Hawy. - Nie będzie mamo, nie będzie - słabiutkim głosem wyszeptała Hawa. To były jej ostatnie słowa. Wracamy do historii czeczeńskiej matki, na której oczach jesienią 2007 roku zmarło troje dzieci.
Hawa urodziła się w roku 1994, w tym samym, w którym wybuchła w Czeczenii wojna. Od dzieciństwa patrzyła na straszne i krwawe obrazy, widziała cierpienie, łzy, śmierć. Była pierwszym z czwórki dzieci Kamisy i Hampaszy. - Wszystkie nasze dzieci czuły tę wojnę pod skórą - opowiadała Kamisa dziennikarzom - bały się, nigdy nie zasnęły same. W czasie wojny spaliśmy wszyscy razem, przytuleni do siebie, chcieliśmy się obejmować, czuć, bo to dawało nam poczucie bezpieczeństwa. Dzieci często płakały, były wystraszone, wiedziały, że większość mężczyzn z naszej wioski już zginęło. Wojna oficjalnie skończyła się w 2003 roku, ale młodzi ludzie nadal znikali w tajemniczych okolicznościach, we wsi mówiło się, że młodzi często bywają porywani, by potem sprzedawać ich organy jakimś bogaczom. Żyło nam się źle. Długo rozmawialiśmy z mężem, jak możemy dzieciom, bo już nie nam, jak im zapewnić lepszy świat. Mieliśmy rodzinę w Szwecji, chcieliśmy się do nich jakoś dostać.
Jedyna możliwość - uznaliśmy - to przejście przez zieloną granicę. Ustaliliśmy, że my z dziećmi spróbujemy najpierw dostać się na Słowację, mąż zrobi to legalnie, a potem do Austrii – docelowo - do Szwecji. Uzbieraliśmy 2 200 dol. i tyle mąż zapłacił Ukraińcom, którzy zobowiązali się przerzucić mnie i dzieci w ciągu jednej nocy właśnie za słowacką granicę - opowiadała Kamisa. Nie udało się.
A było tak. Kamisa, 13-letnia Hawa, 10-letnia Sieda, 6-letnia Elinka i dwóipółroczny Emi wyruszyli z Ukraińcami po ten lepszy świat. Podróż przez góry miała trwać tylko jedną noc i nad ranem wszyscy mieli zawitać do słowackiej wioski. Kamisa wzięła ze sobą na tę tragiczną drogę tylko jeden bochenek chleba, butelkę coli, jakieś batoniki. Nie spodziewała się długiej wyprawy, nie zaopatrzyła się w pokaźny prowiant. Był wrzesień, 2007 roku. W górach temperatura wynosiła 3 stopnie Celsjusza, wiało, padał rzęsisty deszcz.
Kiedy Ukraińcy prowadzili rodzinę Dżamaldinów przez górskie ścieżki, najszybciej szła 6-letnia Elinka. To ona poganiała wszystkich, to ona chciała być już w tym szczęśliwym świecie zaraz, teraz. Była wesoła, podśpiewywała głośno i radośnie. Nad ranem zobaczyli jakąś stodołę. To tam Ukraińcy kazali ukryć się Kamisie i dzieciom. Chciała wracać, bała się, nie dano jej jednak takiej szansy. Było zimno, wilgotno i już robili się głodni. Po kilku godzinach snu Ukraińcy kazali Kamisie iść dalej. Doszli do słupka granicznego numer 82. Była mgła, gęsta jak mleko, Ukraińcy powiedzieli "to tutaj". Niedaleko jest ta wymarzona wioska. My musimy już wracać.
Ale wioski nie było. Matka z dziećmi błąkała się po omacku, wszyscy byli coraz słabsi, coraz bardziej wyziębieni. Kamisa krzyczała, wołała o pomoc. Bez echa. Dzień zamienił się w zmierzch, potem w noc. Kamisa ukryła się z dziećmi przed wichurą pod jakimś drzewem, ogrzewała je własnym ciałem. Pierwsza odeszła Sieda, była chorowita, słaba, nie dała rady głodowi, wilgoci i zimnu. Była opuchnięta i sina. Zmarła z przerażenia, głodu, zimna. Potem umarła Hawa. To jej Kamisa szeptała do ucha nierealne już obietnice. – Znajdą nas, zaraz nas znajdą i uratują. Zobaczysz, tam będzie ciepły dom z duża kuchnią. I na stole będą jabłka, pomarańcze, czekolada. - Nie będzie mamo, już nie będzie - słabiutkim głosikiem odpowiedziała Hawa. To były jej ostatnie słowa.
Elinka umierała samotnie, leżąc na ciele zmarłych sióstr. Kamisa z synkiem przy piersi ruszyła po pomoc. Znalazła ją przy stu drugim polskim słupku granicznym. Jej córkom zabrakło dwudziestu słupków. Dwadzieścia słupków, żeby żyć.
Przeżyć żałobę
- O tej strasznej historii usłyszałam w radio - mówi Mirosława Majerowicz-Klaus, psychoterapeutka z Poznania. - W tamtym czasie mieszkałam w mojej leśniczówce Emaus: koło Stefanowic, pod Wolsztynem. Postanowiłam wesprzeć Kamisę, pomóc jej przejść żałobę. Pomyślałam, że nikt nie zrozumie matki w żałobie po dzieciach, jak druga kobieta będąca w tej samej sytuacji. Straciłam właśnie przysposobionego z domu dziecka synka, Maćka, zginął w wypadku kolejowym. Bardzo cierpiałam. Chciałam, żeby Kamisa przeżyła swoją tragedię wraz ze mną. Pomyślałam - razem będzie nam lżej.
Mirosława zadzwoniła do radia, dowiedziała się, że Kamisa z synkiem przebywa w szpitalu w Ustrzykach i zaproponowała, że zaprosi ją do siebie, do leśniczówki. Na jak długo? Nie wiedziała. - Na tyle, ile będzie trzeba - odpowiedziała dziennikarzowi.
- Ten dziennikarz z radia zrobił ze mnie straszną bohaterkę - wspomina Mirosława Majerowicz-Klaus. - A ja się wcale nią nie czułam. Dlaczego miałam się czuć? Sama jestem matką, a to, co spotkało Kamisę, było tak ogromnym nieszczęściem, że mój odruch był natychmiastowy, taki od serca. Chciałam pomóc. I tyle.
Kamisa z wdzięcznością przyjęła tę pomoc. Wiedziała, że alternatywą byłby pobyt w ośrodku dla uchodźców, a tam mogłaby się spotkać z wrogością pobratymców. Dlaczego? Bo nie umiała uchronić swoich dzieci. – To jest inna kultura - tłumaczy pani Mirosława. - Nie zrozumiemy tego, dopóki jej nie poznamy. Ja poznałam i daleka dziś jestem od wszelkich ocen. Jedno, co mnie bardzo długo zastanawiało to to, dlaczego nie było Paszy przy żonie i dzieciach w czasie tej podróży po lepszy świat. Ale tego nie dowiedziałam się nigdy.
Mirosława przyjęła pod swój dach Kamisę i Emisia, potem także Paszę, gdy przyjechał do Polski. Jak tylko dowiedział się o tragedii swojej rodziny, a był wtedy na Ukrainie, natychmiast ruszył do żony. - To nie było dla mnie łatwe doświadczenie – wspomina. - Moja gosposia odeszła ode mnie, jak usłyszała, że będą z nami żyć Czeczeni. To muzułmanie - dla niej było to nie do przyjęcia.
Jaka była Kamisa? - Bardzo emocjonalna, inteligentna, ciepła i kochana - opowiada pani Majerowicz. - Cierpiała, na pewno strasznie cierpiała, ale ja nie pytałam, a ona nie mówiła. Nie płakała, nie mogła, jej religia tego zabrania. Bo jeśli poleją się łzy, to dusze córek nie pójdą do nieba. Łzy z oczu Kamisy polały się jednak, ale wiele później. I tylko wtedy, gdy nikt nie widział.
Żeby zająć się rodziną Dżamaldinowów, pani Mirosława ograniczyła swoją pracę zawodową do minimum. Nie spała po nocach, smutek Kamisy udzielał się całemu domowi. Z czasem zaczęło być trochę lepiej. Mały Emiś nie szlochał tak często, jak przedtem, choć wciąż jeszcze pytał, gdzie są jego siostry i kiedy przyjadą. Dziewczynki pochowano w Czeczenii, to dla Kamisy było dodatkowym ciężarem - to straszne nie móc pójść na groby własnych córek.
Lepszy świat w Wolsztynie
Kamisa z rodziną mieszkała u pani Majerowicz około pół roku. Jej córka polubiła się z Emisiem, Kamisa i Pasza powoli uczyli się polskich zwyczajów. Święta Bożego Narodzenia spędzili wśród polskich kolęd i polskich wigilijnych potraw. W akcję pomocy dla nich włączyło się wielu ludzi z okolicy. Sołtys Stefanowic zorganizował zbiórkę pieniędzy i odzieży dla Kamisy i Emisia. Ksiądz Kasprzak ogłosił na mszy zbiórkę datków dla niej. Ludzie dawali jedzenie, ubrania, środki czystości. Bożena Mizerka uczyła Kamisę języka polskiego.
- Odebrałam ją, jako kobietę, na którą spadła ogromna tragedia - mówi pani Bożena. - Byłam bardzo poruszona. Przecież to się stało w takich niewyobrażalnie strasznych okolicznościach. Oto matka wiedzie dzieci do lepszego świata, świata bez wojny, głodu, huku bomb, a doprowadza je do śmierci. To naprawdę trudno sobie wyobrazić. Mogę jednak doskonale pojąć, dlaczego Kamisa w końcu uznała, że Polska, że nasz Wolsztyn, to jednak nie jest ten wymarzony, lepszy świat.
Bo Kamisa długo próbowała zadomowić się tutaj. – Pamiętam, jak przyjechała do nas i poprosiła o to, czy może tutaj zamieszka - wspomina Barbara Matuszczak z urzędu miejskiego w Wolsztynie. - Burmistrz wystąpił wtedy do rady miejskiej o wyrażenie zgody na przyznanie jej mieszkania i rada się zgodziła. Kamisa dostała trzy pokoje, razem jakieś 50 metrów kw. Nasze lokalne zakłady pracy bardzo jej pomagały. Wolsztyńska fabryka mebli wyposażyła kuchnię, ktoś zrobił jej łazienkę, ktoś inny dał sprzęt AGD. Pomogliśmy jej mężowi znaleźć pracę.
- Wszyscy przeżywaliśmy to, co jej się przytrafiło - mówi Andrzej Rogoziński, burmistrz Wolsztyna. - Dlatego decyzja o przyznaniu jej mieszkania była prawie natychmiastowa. Kamisa mówiła, że Wolsztyn to takie piękne miasto, wręcz dla niej wymarzone, że chciałaby tu spędzić resztę życia. Że tu mieszkają tacy mili ludzie. Zadomowiła się. Była zadbana, uśmiechnięta, dobrze ubrana. Jej synka skierowaliśmy do przedszkola numer 3.
- Emiś bardzo szybko się u nas zaaklimatyzował - opowiada Krystyna Kuberczyk, pracująca w tym właśnie przedszkolu. - Był bardzo rozgarniętym chłopczykiem, szybko nauczył się, jak funkcjonować wśród naszych dzieci. Ładnie mówił po polsku. Kamisa była bardzo czułą, kochającą matką. Często pytała o pracę, chciała pracować właśnie z dziećmi. Paszy u nas nigdy nie widziałam, nie przychodził na przedszkolne przedstawienia, na nasze imprezy. Ale skądinąd wiem, że to on decydował o wszystkim w ich rodzinie. Taka jest ich kultura. Kamisa nie miała nic do gadania. Kiedy widziałam ją po raz ostatni była siwa, nie farbowała już włosów. Bardzo się postarzała. Nie śmiała się, była zamyślona. Trudno było rozpoznać w niej dawną Kamisę. Ale przecież tego, co się działo u niej w domu, w czterech ścianach, nie wie nikt.
Mówiło się - wykańczają ich sąsiedzi. Bo z jakiej racji jacyś tam Czeczeni mieli dostać atrakcyjne mieszkanie, kiedy tylu biednych Polaków czeka w kolejce na własny kąt? Mówiło się - Pasza jest roszczeniowy, stale zmienia pracę, nic mu się nie podoba. Chciałby najlepiej nic nie robić, bo "u nich" mężczyzna jest królem i kobieta musi mu usługiwać. Mówiło się - nie są i nie będą jednymi z nas. Krewnych mają w Czeczenii, groby mają w Czeczenii, a tutaj co mają? Obcą religię, obce zwyczaje, obce wszystko.
- Rzeczywiście, kulturowo bardzo się różnimy - mówi Mirosława Majerowicz-Klaus. Ja tę ich kulturę poznałam, gościłam u mnie rodzinę Kamisy, jej mamę i brata, a potem sama pojechałam do jej rodziny, do Francji. Kiedy Kamisa mieszkała z nami widziałam, jak obsługiwała Paszę, jak mu dogadzała, jak mu ulegała. Dużo rzeczy robiłyśmy w tajemnicy przed nim, jak choćby cichaczem odwiedzałyśmy ginekologa. On by jej na to nie pozwolił. Ale ona mówiła, że Pasza nie jest takim złym człowiekiem, że inne Czeczenki mają gorzej, a ja tego nie komentowałam, nie wtrącałam się. Pamiętam tylko, że czułam ogromną wdzięczność, że urodziłam się Polką.
Pożegnanie
- O decyzji, że wyjeżdżają z Polski, dowiedziałem się nagle - mówi Andrzej Rogoziński. - To było jakieś dwa lata temu. Kamisa przyszła się pożegnać i podziękować za wszystko. Powiedziała, że wracają, nie mówiła dlaczego. Widać było, że psychicznie jest wykończona, siwa, na ulicy chyba bym jej nie poznał. Rozumiem, że nie dali rady się tu zaaklimatyzować. Mamy w powiecie dwóch Jemeńczyków, też mają kłopoty. Z czym? Ze wszystkim, z kulturą, jedzeniem, z pracą. Nie mogą na przykład pojąć, że tutaj pracuje się regularnie i zawsze tak samo - od siódmej do piętnastej.
- Do mnie też przyszła się pożegnać - opowiada Ania Domagalska z "Głosu Wolsztyńskiego". - Dużo o niej pisałam, znałyśmy się, gościłyśmy w swoich domach. Widziałam, że jest w depresji, że dzieje się z nią coś złego. Nie powiedziała, dokąd jadą, nie zostawiła ani adresu, ani telefonu. Nie mam już z nią kontaktu.
- Nikt z nas nie ma - wzdycha Bożena Mizerka. - Ja myślę, że oni oboje bardzo tęsknili do swojego rodu, tam żyje się bardzo rodzinnie, z babcią, dziadkiem, rodzicami, a tutaj byli samotni. Kamisa mówiła, że chyba jadą do Szwecji. Przyjechała do mnie oddać aparat fotograficzny. Nie oceniam jej, nigdy nie oceniałam. Myślę, że dla niej ten europejski świat, który miał być lepszym światem, okazał się niezwykłym rozczarowaniem. Bo przecież człowiek chcąc nie chcąc ciągnie do swoich. Ilu pani zna Polaków, mieszkających w Niemczech i świetnie żyjących tylko z Niemcami?
- Oczywiście, że nie żałuję, że jej wtedy pomogłam. Gdyby dziś sytuacja się powtórzyła, zachowałabym się tak samo - mówi Mirosława Majerowicz-Klaus. - Dlaczego nie? Pomagałam i nadal pomagam innym. Przyjmując ją pod swój dach, dobrze wiedziałam, że to nie będzie na zawsze. Dużo się przy niej nauczyłam, dużo zyskałam. Nie wiem, niestety, gdzie ona jest, jak się czuje, co robi, ale życzę jej i jej rodzinie wszystkiego najlepszego. Przede wszystkim, żeby znalazła ten lepszy świat. Gdziekolwiek się on znajduje.
- A co z jej mieszkaniem? Z umeblowaną kuchnią? Wiem, że przejęli je jacyś ubodzy ludzie, bezrobotni, Polacy, oczekujący w kolejce na lokum od dłuższego czasu. Czyli u nas, w Wolsztynie, wszystko wróciło do normy.
>>>>
Czaczenskie losy ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:59, 06 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Rosja: dziennikarz zastrzelony w stolicy Kabardyno-Bałkarii
W Nalczyk, stolicy Kabardyno-Bałkaria, części Federacji Rosyjskiej, zastrzelono dziennikarza telewizyjnego - podaje BBC News. Jak zauważa brytyjski serwis, na Kaukazie Północnym, gdzie operują islamscy bojownicy, często dochodzi do ataków na przedstawicieli mediów.
TV Rossija poinformowała, że 28-letni Kazbek Giekkijew został zastrzelony, gdy w towarzystwie swojej przyjaciółki wracał po pracy do domu. Partnerka dziennikarza nie ucierpiała.
Według policji w ataku na Giekkijewa uczestniczyli dwaj niezidentyfikowani napastnicy. Na miejscu zabójstwa znaleziono dwie łuski od nabojów kalibru 9 mm. Jednym z pocisków dziennikarz został trafiony w głowę.
- Podeszli do niego dwaj młodzi ludzie. Najpierw zapytali o jakiś adres, a następnie o to, czy to on jest Kazbekiem Giekkijewem, który występuje w telewizji. Uzyskawszy twierdzącą odpowiedź, otworzyli do niego ogień - przekazała telewizja Rossija.
TV Rossija podała też, że śledczy rozpatrują kilka wersji morderstwa, jednak za wiodącą uważają działalność zawodową dziennikarza.
Zastraszanie dziennikarzy
Giekkijew pracował w oddziale TV Rossija w Kabardo-Bałkarii od trzech lat. Od lutego był prezenterem głównego wydania jej wieczornego magazynu informacyjnego w języku bałkarskim. Przygotowywał również materiały dla rosyjskojęzycznych wydań programów informacyjnych.
Prowadzącym główne wydanie wieczornego magazynu informacyjnego został po tym, gdy dyrekcja stacji została zmuszona do wycofania sprzed kamer dwóch innych dziennikarzy, wobec których islamscy rebelianci wystąpili z pogróżkami.
Bliscy i koledzy Giekkijewa utrzymują, że on sam nie zajmował się ani problemami terroryzmu na Północnym Kaukazie ani tematami kryminalnymi. Specjalizował się w sprawach społecznych. Pogróżek nie otrzymywał.
Także brat ofiary zapewnia, że dziennikarz nie zajmował się kontrowersyjnymi materiałami i był "absolutnie neutralny".
Krwawe "ostrzeżenie"
Według rzecznika komitetu śledczego Władimira Markina, zabójstwo dziennikarza ma być ostrzeżeniem dla jego kolegów. Na terytorium Kabardo-Bałkarii od wielu miesięcy trwa akcja likwidacji band islamskich ekstremistów. Dziennikarze pracujący w tym rejonie dostają telefony z pogróżkami. Część z nich ze względów bezpieczeństwa zawiesiła wykonywanie profesjonalnych obowiązków.
Śledztwo w sprawie śmierci dziennikarza przejęła grupa specjalistów przysłanych z Moskwy. Według pochodzącego z Kabardo-Bałkarii adwokat Ahmed Głaszew, miejscowa policja jest zastraszana i nie może skutecznie walczyć z terrorystami.
Na Kaukazie Północnym trwa rebelia islamistów, którzy chcą utworzenia w regionie emiratu. Najbardziej niespokojnie jest w Dagestanie, Inguszetii, Czeczenii i Kabardo-Bałkarii.
Rano w Nalczyku dokonano też zamachu na wiceministra transportu. Nieznani sprawcy próbowali wysadzić w powietrze samochód, którym jechał. Urzędnik został ranny. Zdaniem lekarzy jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Niebezpieczny zawód
Każdego roku w Rosji dochodzi do kilkudziesięciu ataków na dziennikarzy. Według obrońców praw człowieka mają one związek z zawodową działalnością ofiar. Najczęściej jest to zemsta za publikacje uderzające w polityków, biznesmenów bądź bossów świata przestępczego.
Najgłośniejsze były zabójstwa dziennikarzy "Nowej Gazety", Anny Politkowskiej i Anastazji Baburowej.
>>>>
Mimo wszystko zamordowany ... Taki porzadek Putin zrobil .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:22, 10 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Ponad połowa Rosjan nie ma nic przeciwko niezależności Czeczenii
Prawie co piąty Rosjanin (24 proc. ankietowanych) "przyjąłby z zadowoleniem uniezależnienie się Czeczenii", a kolejne 27 proc. twierdzi, że taka wiadomość przyjęłoby "obojętnie" - wynika z sondażu przeprowadzonego przez Centrum Jurija Lewady w Moskwie, na który powołuje się dzisiejsza "Rzeczpospolita".
Badanie dowiodło również, że - choć w dwóch wojnach o sporny obszar zginęło ok. 100 tys. osób - na utrzymaniu za wszelka cenę kaukaskiej republiki w rękach Rosji zależy już tylko co dziesiątemu obywatelowi kraju. Rosjanie uważają, że ich państwo de facto straciło kontrolę nad sytuacją w Czeczenii. 72 proc. ankietowanych ocenia, że sytuacja w Czeczenii jest wciąż napięta, a według 52 proc. zagrożenie akcjami terrorystycznymi na północnym Kaukazie w ostatniej dekadzie "nie zmniejszyło się".
Uzasadnieniem wojny z Czeczenią przez lata podawanym przez władze Rosji była obrona integralności terytorialnej kraju i walka z fundamentalistycznymi grupami muzułmańskimi. Wojna narodowowyzwoleńcza przekształciła się jednak w obejmujący cały region Kaukazu konflikt religijny, a starcia z ugrupowaniami islamskimi co roku pochłaniają wciąż około 700 ofiar. Mimo ogłoszenia niepodległości w 1991 roku, żadne państwo na świecie nie uznało niepodległości Czeczenii. Od 2007 roku w republice rządzi, mianowany przez Kreml, prezydent Ramzan Kadyrow.
!!!!!
Szok!!! Tylko 10 % Rosjan chce okupowac Czeczenie !!!
Przypomne ze na ludobojstwie w Czeczenii KGB postanowila wypromowac Putina nikomu nie znanego . Ze niby on zrobi porzadek . Setki tysiecy ofiar a Rosjanie ... nie chca Czeczenii ! Cala propaganda na nic . To nie jest taki glupi lud !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:29, 06 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Iracka deputowana laureatką nagrody im. Anny Politkowskiej
Wian Dachil, iracka deputowana z religijnej mniejszości jazydów, która publicznie poinformowała o prześladowaniach tej wspólnoty, w tym jazydzkich kobiet, przez Państwo Islamskie, została uhonorowana nagrodą imienia rosyjskiej dziennikarki Anny Politkowskiej.
Wyróżnienie to przyznawane jest przez organizację RAW in WAR kobietom występującym w obronie praw człowieka w rejonie konfliktów. W tym roku przyznano nagrodę po raz ósmy. Nazwisko tegorocznej laureatki ogłoszono w poniedziałek w Londynie.
Uzasadniając wybór organizacja RAW in WAR wskazała, że Dachil "prowadziła niestrudzoną kampanię na rzecz ochrony jazydów przed terrorem Państwa Islamskiego". Wyróżniono ją "za odwagę, by mówić otwarcie w imieniu tych wielu kobiet jazydzkich i irackich, których głos nie jest słyszalny".
Dachil powiedziała, że jest zaszczycona nagrodą, ale zastrzegła, że "prawdziwym sposobem na uhonorowanie kogoś jest obronienie jego wolności i praw".
Dachil, jedyna deputowana reprezentująca jazydów w parlamencie irackim, została nazwana głosem tej wspólnoty po dramatycznym wystąpieniu w parlamencie 5 sierpnia, w którym błagała o pomoc dla swych współwyznawców. Relacjonowała los tysięcy rodzin, które uciekły przed dżihadystami w góry Sindżar bez jedzenia i wody. Kobiety, które zostały wzięte w niewolę, były sprzedawane na targach niewolników. Pod koniec września informacje o prześladowaniach jazydów ogłosiła także ONZ, alarmując, że kobiety i dziewczęta z tej społeczności są zabijane, sprzedawane jako niewolnice, gwałcone i maltretowane.
Jazydyzm jest religią łączącą elementy islamu, judaizmu i chrześcijaństwa. Członkowie tej wspólnoty są masowo i ze szczególnym okrucieństwem mordowani przez sunnickich ekstremistów z Państwa Islamskiego.
Nagroda imienia Anny Politkowskiej przyznawana jest tuż przed rocznicą jej śmierci. Dziennikarka, obrończyni praw człowieka i autorka książek o współczesnej Rosji, w tym o wojnie w Czeczenii i autorytarnej polityce Władimira Putina, została zastrzelona na klatce schodowej własnego domu 7 października 2006 roku. Zleceniodawców jej zabójstwa do dziś nie ustalono.
Organizacja RAW in WAR (skrót od: Reach All Women in War) została założona w 2006 roku. W 2007 roku przyznała nagrodę im. Politkowskiej innej rosyjskiej dziennikarce pracującej w Czeczenii, Natalii Estemirowej. W 2009 roku Estemirowa została uprowadzona ze swego mieszkania w Groznym i zamordowana.
...
Tak to sa meczennice Rosji . Dobro wsrod zla . Jasne swiatlo w ciemnosci ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:17, 04 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Rosja: atak na biuro obrońców praw człowieka w Groznym
Zamaskowani bojówkarze zdemolowali biuro organizacji pozarządowej Komitet Przeciwko Torturom w stolicy Czeczenii - Groznym. Rozbiwszy młotem drzwi wtargnęli do środka i wynieśli przechowywane tam dokumenty.
Napastnicy zniszczyli też zaparkowany przed biurem samochód należący do obrońców praw człowieka. Policja nie interweniowała.
REKLAMA
Nikt z aktywistów Komitetu Przeciwko Torturom nie ucierpiał - wszyscy zdołali uciec z biura przez okno.
Wcześniej kilkaset osób demonstrowało przed biurem, skandując hasła obrażające społeczników z Komitetu Przeciwko Torturom. Protestujący przybyli tam, aby wyrazić oburzenie z powodu zastrzelenia w połowie kwietnia w Groznym przez policjantów z sąsiedniego Kraju Stawropolskiego w czasie próby zatrzymania czeczeńskiego biznesmena Dżambułata Dadajewa.
Dopiero po tym, gdy o pogromie w Groznym poinformowały niezależne media w Moskwie - "Nowaja Gazieta", radio Echo Moskwy i telewizja Dożd - zarząd Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej w Czeczenii obwieścił o zatrzymaniu w związku z atakiem na biuro 40 osób. Wszelako stowarzyszenie Memoriał przekazało, że "nikt z przebywających na miejscu wydarzeń nie widział zatrzymań".
Wspierany przez prezydenta Rosji Władimira Putina przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow oświadczył, że ataku na aktywistów Komitetu Przeciwko Torturom dokonali krewni Dadajewa.
Inną wersję podała "Nowaja Gazieta". Według niej na środę w Groznym planowany był protest przeciwko "informacyjnej agresji rozpętanej przeciwko Czeczenii i Rosji" przez niezależne rosyjskie media, w tym "Nową Gazietę", dziennik "Kommiersant", telewizję Dożd i portal Otwarta Rosja. W ostatniej chwili z niewiadomych powodów manifestacja została odwołana. "Nowaja Gazieta" twierdzi, że stało się to na polecenie Kremla.
Nie był to pierwszy atak na Komitet Przeciwko Torturom w Groznym. W grudniu 2014 roku jego biuro zostało podpalone, a dwóch aktywistów zatrzymała policja.
Szef biura Igor Kalapin twierdzi, że ataki na aktywistów Komitetu Przeciwko Torturom są spowodowane jego ostrą krytyką pod adresem uciekającego się do autorytarnych metod rządzenia Kadyrowa. Kalapin nie wykluczył w środę, że przedstawicielstwo organizacji w stolicy Czeczenii zostanie zamknięte.
....
Ruski swiat...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:52, 10 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Obrońcy praw człowieka i dziennikarze zaatakowani w drodze do Czeczenii
akt. 9 marca 2016, 21:10
• Incydent na granicy Inguszetii i Czeczenii
• Napadnięto tam obrońców praw człowieka i dziennikarzy
• Rosyjskie media: zostali pobici, a samochód został spalony
Informację o napaści, której ofiarą padło dwoje zagranicznych dziennikarzy: reporter z Norwegii i dziennikarka ze Szwecji, zamieszczono na stronie internetowej Rady ds. Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego i Praw Człowieka przy prezydencie Federacji Rosyjskiej.
Członek tej Rady, przewodniczący Komitetu przeciw Torturom Igor Kalapin powiadomił, że do napaści doszło ok. godziny 19.15 (17.15 czasu polskiego) na granicy Inguszetii i Czeczenii. Wg niego dziennikarzy i obrońców praw człowieka pobito, dwóm osobom zabrano telefony komórkowe, a pojazd, którym grupa podróżowała, podpalono.
На группу правозащитников Сводной мобильной группы в Чечне напали, журналистов и сотрудников избили, авто горит pic.twitter.com/LtmM2q6iTK
— апатия в апатитах (@eskovoroda) marzec 9, 2016
Prawnik Komitetu przeciw Torturom Dmitrij Utukin powiedział z kolei niezależnej telewizji Dożd, że mikrobus z dziennikarzami i aktywistami praw człowieka został zablokowany przez trzy samochody osobowe.
Zamaskowani napastnicy, których wg mediów było ok. 20, zaczęli wybijać szyby w mikrobusie i krzyczeli: "Terroryści, wychodzić". Gdy pasażerowie opuścili pojazd, zostali pobici pałkami. Ich podpalony samochód spłonął. Mikrobusem jechało osiem osób - informuje tv Dożd. Media piszą, że co najmniej trzy poszkodowane osoby, w tym zagranicznych dziennikarzy, przewieziono do szpitala.
Niezależny portal Mediazona podaje, że mikrobus, którym podróżowali dziennikarze i obrońcy praw człowieka, był od wtorku śledzony przez samochód z czeczeńską rejestracją.(PAP).
PAP
...
Ruski swiat...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:30, 18 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Mord w Berlinie. Chciał uciec do Polski
To rosyjska służba bezpieczeństwa FSB stoi za morderstwem byłego czeczeńskiego rebelianta Zelimcana Khangoszwiliego wynika ze śledztwa. 40-latek został zastrzelony w Berlinie w sierpniu 2019.
...
Oczywistosc.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:35, 18 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Rosja: podejrzany o zabójstwo Changoszwilego odwiedzał bazy FSB
Rosjanin podejrzewany o zabójstwo w Berlinie pochodzącego z Gruzji Czeczena Zelimchana Changoszwilego odwiedzał bazy szkoleniowe Centrum Specjalnego Przeznaczenia Federalnej Służby Bezpieczeństwa (CSP FSB) - wynika ze wspólnego śledztwa mediów.
KOMENTARZE (1) : najstarszenajnowszenajlepsze
sermen1987 7 godz. temu 0
Oj tam. Przypadek. Każdy może sobie odwiedzać bazy szkoleniowe Centrum Specjalnego Przeznaczenia Federalnej Służby Bezpieczeństwa. Po prostu przechodził obok i wstąpił.
...
No pewnie bo to przyjazny czlowiekowi k raj.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|