Narodziny Międzymorza!

BRMTvonUngern

22 lutego 2008 odbyła się promocja nowej książki Leszka Moczulskiego pt. Narodziny Międzymorza.
Słowo wstępne wygłosił prof. dr hab. Jerzy Kłoczowski...

Przedstawiona Czytelnikowi praca nie jest systematycznym, całościowym wykładem dziejów wschodniej części Europy w późnej starożytności i we wczesnym średniowieczu, a jedynie analiza historyczną procesów geopolitycznych (geohistorycznych) powstania ojczyzn oraz kształtowania państwa tworzących istniejący do dzisiaj system polityczny Międzymorza.

Kraje i ludy wyłaniały się z mgły terra incognito, dołączając do wspólnej historii najpierw śródziemnomorskiego świata antycznego, a następnie formującej się Europy; tak wyznaczono wschodnie granice cywilizacyjne naszej części świata. Procesy integracyjne, w których następstwie formowały się osobne państwa i wspólna res publica christiana stworzyły Europę, w której dzisiaj żyjemy. Inwazja mongolska - fala sięgająca aż do granic Cesarstwa, wybrzeży Adriatyku i gór Grecji, a następnie cofająca się do dorzecza Wołgi - zamknęła epokę i obszar formowania cywilizacji europejskiej. Nim to nastąpiło, parę stuleci wcześniej ludy i narody zbudowały geopolityczną strukturę tej unikalnej przestrzeni, a w jej ramach wybitego w tytule pracy Międzymorza.

W dorobku literatury polskiej występują cenne, choć nieliczne, prace zajmujące się dziejami Słowian bądź ich odłamów, ale zakres badawczy książki Leszka Moczulskiego - zarówno w zakresie przestrzennym jak rzeczowym - jest znacznie szerszy. Przedmiotem badań Autora są procesy występujące na ziemiach wschodniej Europy, położonych pomiędzy Bałtykiem, Adriatykiem a Morzem Czarnym, określanych jako megaregion Międzymorza zaludniany trwale czy czasowo przez liczne ludy, poczynając od Celtów, Germanów, Sarmatów i Słowian po Hunów, Awarów, Węgrów. Moczulski poszukuje szerszych syntez cywilizacyjnych i geopolitycznych. Obejmuje badaniami całą wschodnią część Europy. Wreszcie śmiało przechodzi ponad granicami epok, pozwalając na ukazanie wielkich procesów - od II stulecia przed Chrystusem do XI wieku naszej ery - rozwijających się na ziemiach połowy Europy. Nadaje to książce rzadko spotykany wymiar przedmiotowy i intelektualny.
>>>>
Mamy kolejna ksiazke Moczulskiego.Jak tylko ja przeczytam to skomentuje.Tematyka jest zasadniczo taka o jakiej pisalem :
http://www.ungern.fora.pl/aktualnosci-dzunglowe,3/prezydenci-gruzji-i-ukrainy-w-polsce,508.html
Oczywiscie ja czytam takie ksiazki obowiazkowo!Ale nie jest to obowiazek aby czytali je wszyscy czy nawet wiekszosc!Bez przesady.Kazda lektura musi byc dopasowana do mozliwosci ale i do potrzeb.Kazdy ma jakies swoje miejsce na swiecie i swoje zadanie.Wszyscy musza byc moralni natomiast nie musza byc oczytani ,miec wiedze na wszystkie tematy itd.
Natomiast gdy ktos zajmuje sie polityka.POLITYKA A NIE KOPANIEM SIE PO KOSTKACH W MEDIACH(podkreslam).To ma obowiazek czytac...
Zreszta Moczulski nie leje wody nie wciska kitu.Po prostu nie potrafi mowic/pisac o niczym.I jak wiecie czytajac to forum ja mam to samo...
Ta sama szkola Surprised

))))
Ogolnie warto czytac teksty madrych ludzi a jak madrych to od razu NAJMADRZEJSZYCH a nie jakies bzdury...Przebywanie z glupcami moze wzmacnia ego u glupoli ale z definicji OGLUPIA...Przebywanie z madrymi i madrzejszymi podnosi...Tak samo zreszta jak ze Świętymi stad Kosciol ma instytucje Swietych aby podniesc ludzi przykladem...
A wiec tak jak z religia tak i z rozumem.Musi to byc prawdziwy rozum a nie jakis popis medrkowania...Pseudonaukowego ktorego tyle wokol i tylu nadetych ałtorytetow...
Zreszta jak mowi przyslowie - lepiej z madrym stracic niz z glupim zyskac...
Odwazcie sie byc madrymi!