Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:43, 11 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Brutalny mord. Internetowy bloger ofiarą gangu?
Mężczyzna, którego ciało z obciętą głową porzucono w meksykańskim mieście Nuevo Laredo jest prawdopodobnie kolejną ofiarą kartelu narkotykowego. Przy ofierze znaleziono liścik z informacją od zabójcy, że ofiara zginęła, bo "nie rozumiała, że nie powinien donosić używając mediów społecznościowych". Przypuszczalnie mężczyzna został zamordowany przez gang narkotykowy za to, że mówił o jego przestępstwach w internecie - podaje Reuters.
>>>>
Tak to wyglada ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:17, 18 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
MFW, BŚ i USA powinny zrobić gest w stronę Kuby
Wspólnota międzynarodowa, zwłaszcza globalne instytucje finansowe takie jak MFW i Bank Światowy, a także USA powinny zrobić gest w kierunku komunistycznej Kuby, gdy ta podejmuje reformy gospodarcze - głosi najnowszy raport Brookings Institution.
Będące w początkowym stadium reformy gospodarcze na Kubie, uruchomione przez prezydenta Raula Castro, powinny być wspierane przez podmioty decydujące o kierunkach światowej gospodarki, gdyż historia pokazuje, że takie reformy mogą sprzyjać pluralizmowi politycznemu - wynika z najnowszego opracowania waszyngtońskiego Brookings Institution (BI). Raport ma zostać opublikowany w piątek. Jego autorem jest Richard Feinberg zajmujący się regionem Ameryki Łacińskiej w BI. Za rządów prezydenta Billa Clintona pełnił funkcję jego specjalnego doradcy; był też dyrektorem Biura Spraw Międzyamerykańskich w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego (NSC).
Ostatnia publikacja BI jest jednym z kilku wydanych ostatnio przez amerykańskie think-tanki i instytucje raportów ponaglających administrację prezydenta Baracka Obamy do bliższego przyjrzenia się podejmowanym obecnie na Kubie reformom - zauważa agencja Reutera.
Na początku listopada na Kubie, po przeszło 50 latach, zniesiono zakaz kupna i sprzedaży mieszkań. Podpisane przez prezydenta Castro nowe ustawy mieszkaniowe, które weszły w życie 10 listopada w ramach - jak to określił - "aktualizacji kubańskiego modelu socjalizmu", pozwolą Kubańczykom na swobodną sprzedaż, kupno lub zamianę mieszkań.
Było to drugie w ciągu miesiąca posunięcie przywracające elementy wolnego rynku po zalegalizowaniu prywatnego handlu samochodami.
Zdaniem Feinberga, działania kubańskich władz na rzecz bardziej rynkowego systemu, a także ich coraz większa otwartość na międzynarodową gospodarkę stanowią "znakomitą okazję" do zaangażowania się w tym kraju, pomimo wciąż istniejących wśród najwyższego kierownictwa konserwatywnych frakcji, odpornych na polityczne i gospodarcze zmiany.
Analityk BI przytoczył przykład Nikaragui i Wietnamu, które pomimo socjalistycznego ustroju wciąż utrzymywały dobre stosunki z Międzynarodowym Funduszem Walutowym, Bankiem Światowym, czy Międzyamerykańskim Bankiem Rozwoju. Władze rewolucyjnej Kuby wycofały się z Banku Światowego w 1960 r., a z MFW w cztery lata później. Od tego czasu Hawana podtrzymuje swoją propagandę wymierzoną w międzynarodowe instytucje finansowe, nazywane "narzędziami imperializmu".
>>>>>
No brawo ! Jest skuces !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:01, 24 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
"Anioły" niosą przesłanie ryzykując własne życie
Nazywają siebie "Aniołami-posłańcami". Młodzi chrześcijanie wyznania ewangelickiego niosą przesłanie pokoju na skrzyżowaniach i w miejscach publicznych w Ciudad Juarez, meksykańskim mieście o najwyższym poziomie przestępczości w kraju, tuż przy granicy z Teksasem. Wszyscy, w wieku od 15 do 22 lat, wychodzą również w nocy. Ryzykują życie stojąc w miejscach, w których dochodziło do morderstw i strzelanin i w których policja znajdowała pozbawione głów ciała.
>>>>>
Oczywiscie jestem pelen uznania dla odwagi . Z tym ze Meksykanczycy to nie sa poganie . Od poczatku to narod katolicki . Wiemy zreszta ze tam w Guadelupe Nasza Matka specjalnie u poczatku nowej epoki sie objawila ... Stad nie trzeba ich chrystianizowac . Oni musza wrocic do Boga SAMI ! Po latach masonskiej okrutnej dyktatury ! Ateistycznej i wrogiej Bogu ... Zmiana wyznania z katolickiego na inne jest zawsze cofnieciem sie w duchowosci do tylu ... Natomiast zmiana wyznania z poganskiego na protestanckie ( jakies w miare normalne oczywiscie - nie chodzi o plugawe sekty ale np. amiszow ) jest postepem moralnym !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:28, 24 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
W Meksyku znaleziono spalone ciała 17 osób
Prokuratura generalna stanu Sinaloa w Meksyku poinformowała, że odnaleziono zwęglone ciała 17 osób. Zwłoki odkryto w dwóch miejscach w Culiacan, stolicy stanu Sinaloa - przekazał Reuters.
Początkowo informowano o 16 zamordowanych. Ciała 11 mężczyzn i kobiety znaleziono w ciężarówce na jednej z ulic w dzielnicy mieszkalnej miasta. Niedługo potem władze otrzymały informację o innym samochodzie płonącym przed supermarketem. Na miejscu odkryto zwłoki kolejnych czterech osób. Policja stwierdziła, że samochód został oblany benzyną i podpalony, a ofiary wcześniej zastrzelone. Później poinformowano, że w samochodach znajdowało się ciało jeszcze jednej osoby. Stan Sinaloa jest jednym z najbardziej niebezpiecznych miejsc w Meksyku, jednakże w ostatnim czasie było tam względnie spokojnie. Reuters podkreśla, że dominującą postacią przestępczego półświatka w rejonie jest wpływowy baron narkotykowy Joaquin "Shorty" Guzman.
Narkotykowy tunel między USA i Meksykiem
wideo 1:15 min
Zobacz wideo
Narkotykowy tunel między USA i Meksykiem - Meksykańskie służby przejęły blisko 17 ton marihuany po tym jak specjalna jednostka odkryła tunel łączący Meksyk z amerykańskim stanem Kalifornia. Nie wiadomo jak długo kartele narkotykowe z niego korzystały ani kto go wybudował. (GK)
Media wskazują, że jego osoba może być związana z zabójstwami. Dwa tygodnie temu w Sinaloa aresztowano Ovidio Limon Sancheza, szefa siatki Guzmana w Culican. Zdaniem władz zabójstwa mają być efektem wojny miedzy gangami.
Walkę z kartelami narkotykowymi, na polecenie prezydenta Meksyku Felipe Calderona, prowadzi armia. Od tego czasu w związku z konfliktem w kraju zginęło już 45 tys. osób.
>>>>>
No tak nic nowego niestety ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:45, 25 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Masakra w Meksyku. Znaleziono 26 ciał
W jednym z największych meksykańskich miast, Guadalajarze, znaleziono w czwartek w dwóch furgonetkach i samochodzie osobowym porzucone zwłoki 26 zamordowanych, prawdopodobnie w zbiorowej egzekucji dokonanej przez gangi narkotykowe.
Wszystkie trzy pojazdy przestępcy zaparkowali na jednej z centralnych ulic miasta. Ofiary były związane i miały zakneblowane usta. Źródła miejscowej prokuratury mówią o "typowej egzekucji". Pojazdy ze zwłokami pomordowanych porzucono w pobliżu wielkiego Centrum Wystawowego, w którym w sobotę nastąpi otwarcie Międzynarodowych Targów Książki w Guadalajarze.
Teren ten jest pod obserwacją kamer przemysłowych. Policja ma więc nadzieję, że dostarczą one materiału, który może posłużyć w śledztwie.
W stanie Jalisco, którego stolicą jest Guadalajara, działa jeden z największych i najgroźniejszych karteli narkotykowych - Sinaloa - którego odgałęzieniem jest kartel Jalisco Nowe Pokolenie. Mają na sumieniu tysiące morderstw.
>>>>>
To jest forma terroru i straszenia ludzi - zupelnie jak talibowie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:43, 25 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Meksyk: obywatele skarżą prezydenta Calderona w MTK
Prawnik i obrońca praw człowieka Netzai Sandoval wniósł w imieniu tysięcy Meksykanów skargę do Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) w sprawie działalności prezydenta Felipe Calderona, zarzucając mu zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości.
Skarga podpisana przez 23 tys. obywateli obarcza odpowiedzialnością za śmierć setek cywilów z rąk wojskowych i gangów narkotykowych nie tylko obecnego prezydenta, ale także ministra bezpieczeństwa publicznego Genaro Garcia Lunę i dowódców meksykańskiej armii. W ramach akcji przeciwko potężnym kartelom narkotykowym mieli oni pozwolić na bezkarne torturowanie cywilów przez żołnierzy, gwałty i porwania rzekomych podejrzanych. Od czasu objęcia przez Calderona urzędu prezydenta w 2006 roku w wyniku przemocy związanej z przestępczością narkotykową zginęło w Meksyku ponad 45 tys. osób.
W skardze przedłożonej MTK zamieszczono także nazwisko Joaquina Guzmana, szefa jednego z największych i najgroźniejszych karteli narkotykowych Sinaloa, za którego schwytanie wyznaczono 5 mln dolarów nagrody.
Meksykański rząd zaprzeczył oskarżeniom obrońców praw człowieka, tłumacząc, że polityka bezpieczeństwa nie może stanowić zbrodni międzynarodowej.
"W naszym kraju społeczeństwo nie jest ofiarą autorytarnego rządu lub systematycznych nadużyć sił zbrojnych" - oświadczyło meksykańskie MSZ w październiku, kiedy petycja została upubliczniona. "W Meksyku panują rządy prawa, w których zbrodnia i bezkarność są zwalczane bez wyjątku" - zapewniono.
Decyzja prokuratorów MTK w sprawie otwarcia dochodzenia może zająć miesiące, a nawet lata - twierdzą cytowani przez agencję Reutera eksperci prawa. Międzynarodowy Trybunał Karny badał dotychczas sprawy zbrodni ludobójstwa, morderstwa, werbowania do armii dzieci oraz gwałtów głównie na obszarze Afryki.
>>>>>
Jednak tu trzeba wyjasnic . Co innego sa zbrodnie wynikajace z ideologii typu komunizm ...
Co innego zbrodnie wynikle z trzymania sie wladzy typu Libia Syria Rosja ...
A co innego naduzycia w walce z terrorystami czy bandytami...
To sa rzeczy nieporownywalne !
Calderon nie jest tyranem tylko demokratycznie wybranym prezydentem ktory chce zwalczyc potwora czyli mafie ...
W sytuacji dosc rozpaczliwej . Tonacy brzydko brzytwy sie chwyta ...
Ale nie mozna ich zrownywac z Asadem czy Kadafim...
Wystarczy wejsc w ich polozenie . Co oni maja robic ???
To nie jest takie proste ...
Choc oczywiscie nie wolno niszczyc niewinnych !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:04, 09 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Dziesięcioletnia dziewczynka urodziła dziecko
Dziesięcioletnia dziewczynka urodziła dziecko po trwającej 31 tygodni ciąży. Wydarzenie miało miejsce w Meksyku - informuje serwis huffingtonpost.com.
Matka chłopca została przyjęta do szpitala la Mujer w miejscowości Puebla, około 60 kilometrów od stolicy Meksyku. Skarżyła się na bóle brzucha. Dziecko przyszło na świat po przeprowadzeniu cesarskiego cięcia. Dyrektor szpitala do którego trafiła młoda matka poinformował, że noworodek znajduje się na oddziale intensywnej opieki medycznej z powodu zapalenia płuc. Dziesięcioletnia matka czuje się dobrze i rozpoczęła karmienie piersią.
Władze zajmują się sprawą, ponieważ prawo zakazuje uprawniania seksu przed ukończeniem dwunastego roku życia.
Najmłodszą matką na świecie była pięciolatka z Peru, która urodziła chłopca w 1939 roku. Nigdy nie odnaleziono ojca dziecka.
>>>>
Jak sami widzicie Meksyk ma problemy MORALNE !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:03, 10 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Tam gwałciciele od lat pozostają bezkarni
Inés Fernández Ortega i Valentina Rosendo Cantú zostały zgwałcone przez żołnierzy meksykańskich w 2002 roku. Zawiadomiły o tym zdarzeniu odpowiednie służby, pomimo tego żadne dochodzenie w tej sprawie nie zostało wszczęte, a żaden ze sprawców nie został pociągnięty do odpowiedzialności.
Inés Fernández została zgwałcona 22 marca 2002 roku, kiedy to trzech żołnierzy wtargnęło do jej domu, gdy wraz z dziećmi przygotowywała posiłek. Została pchnięta na podłogę i zgwałcona przez jednego z nich, podczas gdy pozostali obserwowali zdarzenie. Valentina Rosendo, wówczas siedemnastolatka, była najpierw zastraszana, a później zgwałcona przez dwóch żołnierzy, gdy na brzegu rzeki robiła pranie.
Inés Fernández i Valentina Rosendo należą do miejscowego plemienia Me'phaa (Tlapaneca). Kobiety wywodzące się z ludności plemiennej rzadko składają doniesienie na sprawców gwałtu z powodów kulturowych, ekonomicznych i społecznych. Inés Fernández i Valentina Rosendo wykazały dużą odwagę zawiadamiając miejscowe służby o tym, co je spotkało oraz uczestnicząc w procesie przed sądami państwowymi i międzynarodowymi.
Wojskowi śledczy próbowali obalić zarzuty, obciążając ciężarem dowodu ofiary. W międzyczasie, władze cywilne nie podjęły wszystkich możliwych czynności w celu wyjaśnienia zaistniałych zdarzeń, a kobiety i ich rodziny były zastraszane. 28 sierpnia 2010 roku córka Inés Fernández została zaczepiona przez dwóch mężczyzn, którzy zagrozili śmiercią jej rodzinie, jeżeli ta zdecyduje się pozostać w okolicy.
W sierpniu 2010 roku Międzyamerykański Trybunał Praw Człowieka wydał dwa wyroki przeciwko Meksykowi, w których zarządził ponowne przeprowadzenie pełnego i wyczerpującego dochodzenia przez władze cywilne oraz reformy wojskowego wymiaru sprawiedliwości.
>>>>>
Ze wzgledu an ciagla wojne rzecz jasna sily zbrojne sa potrzebne - zatem bezkarne . Ktora kasata lubi byc ciganieta po sadach . Zwlaszcza jak popelni przestepstwo . Nie mozna jednak teo tolerowac bo tolerancja prowadzi do tego ze wojsko zaczyna przypominac gang . A niby ma je zwalczac ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:29, 22 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Meksyk: w Veracruz zwolniono wszystkich policjantów
Wszyscy funkcjonariusze policji municypalnej w portowym mieście Veracruz zostali zwolnieni w ramach kampanii mającej na celu zwalczanie korupcji i poprawy bezpieczeństwa mieszkańców wobec narastającej fali przemocy ze strony gangów narkotykowych - poinformowały wczoraj lokalne władze.
Pracę w okręgu Veracruz-Boca del Rio straciło łącznie 900 policjantów. Odpowiedzialność za zapewnienie porządku i bezpieczeństwa przejęła piechota morska marynarki wojennej, wspierana przez policję federalną. Gubernator stanu Veracruz Javier Duarte de Ochoa oświadczył, że decyzja jest częścią ogólnokrajowego programu reformowania policji i systemu wymiaru sprawiedliwości zapowiedzianego przez prezydenta Felipe Calderona.
- Wszyscy, którzy pracowali w rozwiązanych formacjach będą mogli powrócić do pracy, jeśli przejdą pomyślnie testy zaufania wymagane przez krajowy system bezpieczeństwa - powiedział Ochoa.
Nie wiadomo jak długo żołnierze piechoty morskiej i policja federalna będą pilnować porządku i bezpieczeństwa w okręgu zamieszkałym przez ok. 600 tys. ludzi i obejmującym bogate dzielnice rezydencjonalne oraz popularne ośrodki turystyczne.
Na tak radykalne posunięcie zdecydowano się po 3 miesiącach od znalezienia na poboczu jednej z głównych dróg zwłok 35 osób. Wkrótce potem znaleziono zwłoki dalszych 32 osób. Uważa się, że były to ofiary walki o wpływy i kontrolę szlaków przerzutu narkotyków prowadzoną przez konkurencyjne gangi Zetas i Kartel Zatokowy.
Jedną z najpoważniejszych przeszkód w walce z gangami jest korupcja i infiltracja szeregów policji meksykańskiej przez świat przestępczy.
>>>>
Tak radykalne kroki sa konieczne . Jesli uzdrowic sie juz nie da - likwidowac ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:47, 23 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Meksyk: co najmniej 16 osób nie żyje po atakach na autobusy
Pięciu uzbrojonych mężczyzn zaatakowało w czwartek autobusy w stanie Veracruz, we wschodnim Meksyku, zabijając co najmniej 11 pasażerów. Po atakach napastnicy zostali zastrzeleni przez wojsko - poinformowała stanowa prokuratura.
Gang zaatakował trzy autobusy przy granicy ze stanem Tamaulipas. Napastnicy zabili siedmiu pasażerów, a następnie zastrzelili cztery osoby w miejscowości El Higo. Kilka godzin później między wojskiem a napastnikami doszło do strzelaniny. Pięciu członków gangu poniosło śmierć.
Lokalne władze wzmocniły środki bezpieczeństwa na drogach na północy stanu Veracruz.
W związku z falą przemocy meksykański rząd w październiku zapoczątkował akcję "Bezpieczne Veracruz". W Veracruz rozmieszczono siły federalne i wzmocniono prace wywiadowcze.
Za wzrost przemocy w tym stanie władze obwiniają grupę powiązaną z jednym z najpotężniejszych baronów narkotykowych w kraju, Joaquinem Guzmanem. Walczy on z kartelem Zetas, który według władz kontroluje Veracruz.
Ponad 45 tys. osób poniosło śmierć odkąd prezydent Felipe Calderon wypowiedział w 2006 r. wojnę kartelom narkotykowym.
>>>>>
Jak wojna z talibami ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:56, 26 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Meksyk: w ciężarówce znaleziono zwłoki 13 osób
Zwłoki trzynastu osób znaleziono w ciężarówce porzuconej w stanie Tamaulipas na północnym wschodzie Meksyku - poinformowało meksykańskie ministerstwo sprawiedliwości. To kolejne ofiary porachunków między grupami przestępczymi.
Tamaulipas sąsiaduje ze stanem Veracruz, gdzie bardzo aktywne są gangi narkotykowe. Ciała znaleźli żołnierze podczas rutynowego patrolu na drodze w pobliżu miasta Tampico. Wojsko znalazło tam również dwie wiadomości, które "nawiązywały do rywalizacji między grupami przestępczymi" - oświadczyło ministerstwo, nie podając treści znalezionych informacji.
Śledczy podejrzewają, że istnieje związek między ostatnio odkrytą zbrodnią a odnalezieniem 23 grudnia 10 ciał z oznakami tortur w Tampico Alto w stanie Veracruz oraz z atakiem na autobusy turystyczne z 22 grudnia. W jego wyniku śmierć poniosło 16 osób, w tym trzech Amerykanów i pięciu napastników.
W związku z falą przemocy meksykański rząd w październiku zapoczątkował akcję "Bezpieczne Veracruz". Do stanu przysłano dodatkowe siły policji i wojska, wzmocniono też działania wywiadowcze.
Ponad 45 tys. osób poniosło śmierć odkąd prezydent Meksyku Felipe Calderon wypowiedział w 2006 roku wojnę kartelom narkotykowym.
>>>>
alak z mafijnym terrorem trwa !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:58, 05 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Meksyk: 31 ofiar starć w więzieniu
Co najmniej 31 więźniów zginęło, a 13 zostało rannych podczas kilkugodzinnych starć między rywalizującymi ze sobą gangami, do których doszło w zakładzie karnym w miejscowości Altamira, na wschodzie Meksyku - poinformowały w czwartek władze.
Walki rozpoczęły się, gdy więźniowie z bloku 11. dostali się na teren bloku 12. zakładu karnego w stanie Tamaulipas. Podczas starć więźniowie używali m.in. noży domowej roboty i kijów. Po kilku godzinach strażnikom udało się opanować sytuację. Meksykańskie więzienia często są przepełnione, a strażnicy skorumpowani. Dochodzi do buntów i masowych ucieczek. Przemoc panująca w zakładach karnych związana jest też z rywalizacją między potężnymi kartelami narkotykowymi, które walczą o kontrolę tras przemytu wzdłuż meksykańsko-amerykańskiej granicy.
W październiku 2011 r. 20 więźniów zginęło podczas rozruchów w innym zakładzie w Tamaulipas, a w lipcu 2011 r. 17 poniosło śmierć w więzieniu w Ciudad Juarez, czyli najniebezpieczniejszym mieście Meksyku.
Ponad 45 tys. osób poniosło śmierć odkąd prezydent Meksyku Felipe Calderon wypowiedział w 2006 r. wojnę kartelom narkotykowym.
>>>>>>
Nasuwa sie potrzeba budowy wiezien . Moze na odludziu ? Na wyspach oceanu albo na pustyni aby trudno bylo dostarczyc bandytom narzedzia zbrodni kase i ogolnie aby nie bylo tak ze siedza a z celi kieruja dzialalnoscia zbrodnicza .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:26, 05 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Meksykański baron narkotykowy przyznał się do winy
Dawny szef meksykańskiego kartelu Tijuana i jeden z najpotężniejszych baronów narkotykowych lat 90. Benjamin Arellano Felix przyznał się w środę do ściągania haraczy i prania brudnych pieniędzy w USA - poinformował sąd.
Zgodnie z porozumieniem, które zawarł z federalną prokuraturą, grozi mu maksymalnie 25 lat więzienia. Jeśli były szef kartelu Tijuana nie przyznałby się do winy, mógłby usłyszeć wyrok 140 lat pozbawienia wolności. 58-letni Arellano Felix powiedział przed sądem w San Diego, że był szefem organizacji, która rozprowadziła między 1986 a 2002 r. w USA tony kokainy i marihuany. Dodał, że część przychodów przeznaczał na opłacanie zabójców i korumpowanie władz.
Arellano Felix został zatrzymany w 2002 r. w Meksyku, a w 2007 r. USA otrzymały zgodę na jego ekstradycję. Jednak ze względu na liczne procedury apelacyjne Meksykanin został wydany Stanom Zjednoczonym dopiero cztery lata później.
Kartel Tijuana, który Arellano Felix prowadził wraz z braćmi, zaopatrywał amerykański rynek w kolumbijską kokainę, meksykańską marihuanę i metamfetaminę. Według aktu oskarżenia, kartel torturował i mordował rywali w USA i Meksyku, a ciała wrogów rozpuszczał w kwasie.
Po aresztowaniu Arellano Felixa organizacja zaczęła tracić wpływy wzdłuż granicy z USA. Wyrok w sprawie barona narkotykowego poznamy 2 kwietnia br.
>>>>
To cieszy .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:28, 06 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Instytut Prasy: 103 dziennikarzy zginęło na świecie w 2011 roku
W minionym roku w sumie 103 dziennikarzy zginęło na świecie w czasie wykonywania obowiązków zawodowych. Więcej niż co trzeci reporter stracił życie w krajach Ameryki Łacińskiej - poinformował w czwartek Międzynarodowy Instytut Prasy z siedzibą w Wiedniu.
W komunikacie sprecyzowano, że w sumie w Ameryce Łacińskiej, "która jest regionem świata najbardziej niebezpiecznym dla dziennikarzy", zginęło w 2011 roku 36 przedstawicieli mediów. Najbardziej niebezpiecznym krajem okazał się Meksyk, w którym życie straciło 10 dziennikarzy. W niechlubnej statystyce kolejne miejsce zajął Irak, z dziewięcioma zabitymi dziennikarzami.
Bliski Wschód jest drugim regionem, w którym wykonywanie obowiązków dziennikarskich jest wyjątkowo niebezpieczne. W sumie w 2011 roku zginęło tam 21 reporterów, przede wszystkim z powodu - jak to określono - "niepokojów w świecie arabskim".
"Najbardziej narażeni na niebezpieczeństwo byli dziennikarze, którzy relacjonowali protesty ruchu społecznego sprzeciwu w regionie" - napisał Instytut. W Afryce Północnej w czasie relacjonowania arabskiej wiosny śmierć poniosło ośmiu dziennikarzy.
W Azji odnotowano śmierć 17 dziennikarzy. Najbardziej niebezpiecznymi krajami kontynentu są Pakistan (sześciu zabitych dziennikarzy) i Filipiny (czterech zabitych) - podobnie jak w roku 2010.
Instytut ubolewa w czwartkowym komunikacie, że "prawdopodobieństwo osądzenia osób winnych tych zabójstw jest bliskie zeru".
Z zestawień Instytutu wynika, że 2009 rok pozostaje najbardziej krwawym dla dziennikarzy z bilansem 110 zabitych; rok 2011 jest kolejnym w tym zestawieniu. W 2001 roku zarejestrowano 55 przypadków dziennikarzy zabitych na świecie w czasie pracy.
Jednocześnie w minionym roku lista krajów świata, najbardziej niebezpiecznych dla reporterów, liczyła aż 40 krajów, co oznacza rekord ostatniego dziesięciolecia. W 2002 roku na tej liście było jedynie 19 krajów.
>>>>
Meksyk Irak . Rankingi sa rozne . Dochodza jeszcze Pekin i Rosja ...
W sumie talibowie i gangsterzy z Meksyku to podobna jakosc . Z tym ze talibowie sa szczegolnie plugawi bo posluguja sie imieniem Boga do zbrodni a to zawsze jest najgorsze . Zwykli bandziorzy sa przy nich ,,normalni'' . ,,Zwykle tradycyjne zlo'' bez perwersji ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:16, 10 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Meksyk: Znaleziono zwłoki 28 osób - ofiar porachunków między gangami
Zwłoki 28 osób - ofiar porachunków między grupami przestępczymi - znaleziono w ciągu ostatniej doby w Meksyku - poinformowały czasu lokalnego meksykańskie władze. Ciała 13 mężczyzn znaleziono przy wjeździe do miasta Zitacuaro w stanie Michoacan na południowym zachodzie kraju.
-Z komunikatu lokalnych władz wynika, że wszystkie ofiary miały na sobie ślady użycia broni palnej. Jednak na miejscu nie odnaleziono łusek, co pozwala przypuszczać, że ofiary zostały gdzie indziej zamordowane, a następnie przywiezione nieopodal stacji benzynowej. W czerwcu zeszłego roku ponad 20 zwłok znaleziono w różnych dzielnicach miasta Morelia, stolicy stanu Michoacan, gdzie trwa otwarta wojna między rywalizującymi ze sobą kartelami narkotykowymi.
Pozostałe 15 ciał znaleziono w nocy z niedzieli na poniedziałek, z czego osiem w stanie Durango i siedem w stanie Chihuahua na północy Meksyku.
Ponad 50 tys. osób poniosło śmierć odkąd prezydent Meksyku Felipe Calderon wypowiedział w 2006 roku wojnę kartelom narkotykowym.
>>>>>
Mordownia ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:35, 18 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
W Meksyku przechwycono 195 tonowy transport narkotyków
Marynarka wojenna Meksyku przechwyciła 195 ton metyloaminy, substancji używanej do produkcji narkotyków takich jak kokaina czy metamfetamina.
Jak podały władze, skonfiskowana substancja znajdowała się w 12 kontenerach na statku płynącym z Chin do Gwatemali i Nikaragui. Przechwycenie jednostki odbyło się w porcie Lazaro Cardenas, w stanie Michoacan na zachodzie Meksyku.
Metyloamina to tzw. prekursor narkotyku, czyli substancja o legalnych zastosowaniach, którą można wykorzystać w nielegalnej produkcji substancji uzależniających. W grudniu i styczniu meksykańskie władze udaremniły przemyt blisko 900 ton prekursorów narkotykowych. Prawie wszystko miało trafić do Gwatemali. Tamtejsze władze twierdzą, że istnieją dowody na to, iż meksykańskie kartele narkotykowe rozszerzyły swą działalność na Gwatemalę, gdzie produkują amfetaminę.
>>>>
No i barwo kolejny sukces !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:25, 20 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Meksykański problem z odpadami
O północy 31 grudnia 2011 roku zamknięte zostało największe wysypisko śmieci na świecie: Bordo Poniente w mieście Meksyk. Burmistrz Marcelo Ebrard zapowiedział, że decyzja ta to początek zmian, które w rezultacie przekształcą jedno z najbardziej zanieczyszczonych miast na świecie w najbardziej "zieloną" metropolię Ameryki Południowej. Szybko okazało się jednak, że decyzja była podjęta pochopnie, a władze nie mają przygotowanego alternatywnego sposobu pozbywania się nieczystości. W momencie zamknięcia wysypiska miasto ciągle negocjowało z operatorami innych wysypisk, a obietnice składane przez firmy mające spalać część śmieci okazały się zbyt optymistyczne. Od początku nowego roku miasto Meksyk pokrywa się więc coraz grubszą warstwą śmieci. Łatwo sobie wyobrazić, że przy prawie 9 milionach mieszkańców (i 23 milionach w aglomeracji) proces ten przebiega bardzo szybko.
>>>>
Oby ! takie miasta molochy to jeden wielki koszmar !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:28, 28 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Spędził dwa lata w więziennej izolatce. Zapomnieli o nim.
58-letni Stephen Slevin z Nowego Meksyku, zatrzymany za jazdę pod wpływem alkoholu, spędził w więziennej izolatce aż dwa lata, bo - jak się okazało - zapomniano o nim. Sąd właśnie przyznał mu 22 miliony dolarów odszkodowania - donosi brytyjski dziennik "Daily Mail".
Stephen Slevin zapewnia, że wnosząc sprawę o odszkodowanie, chodziło mu nie tyle o finansowe zadośćuczynienie, ile o apel ws. bardziej humanitarnego traktowania więźniów. Jak twierdzi bowiem, więzienne władze nie pozwoliły mu na jakikolwiek kontakt z bliskimi, co więcej, mimo pogarszającego się stanu zdrowia, omówiono mu opieki medycznej.
- Strażnicy codziennie przyglądali się, jak moje zdrowie coraz bardziej się pogarszało. Dzień po dniu, nie zrobili nic, zupełnie nic, żeby mi jakoś pomóc - powiedział Slevin.
58-latek został aresztowany w sierpniu 2005 roku za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu. W więziennej izolatce stan zdrowia mężczyzny szybko zaczął się pogarszać - dostał odleżyn, stracił na wadze, konieczna była także pomoc stomatologa, a mimo to nie udzielono mu fachowej opieki. Nie miał także procesu.
Ostatecznie Stephen Slevin wyszedł na wolność po 22 miesiącach - zarzuty stawiane mu w postępowaniu przygotowawczym zostały oddalone. Za zaniedbania policji, sąd przyznał mu 22 miliony dolarów odszkodowania. Ta zaś odmawia wszelkiego komentarza.
>>>>
No nie ! takie ,,numery'' nie moga sie zdarzac !!! Horror !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:26, 10 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Meksyk: armia przejęła 15 ton narkotyków
Meksykańska armia skonfiskowała 15 ton syntetycznych narkotyków, głównie metamfetaminy. Jak poinformowali w czwartek wojskowi, rynkowa wartość przejętych narkotyków przekracza 300 mln dolarów.
Władze wojskowe określiły przejęcie tak dużej ilości syntetycznych narkotyków jako "historyczne" i "rekordowe". Narkotyki, a także całe laboratorium do ich produkcji, odkryto na farmie w pobliżu miejscowości Taljomulco de Zuniga w stanie Jalisco.
>>>>
No i brawo !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:19, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Libia: rocznica wybuchu rewolucji
Część Libijczyków chciałaby, by na czele ich kraju stanął silny przywódca - wynika z sondażu przeprowadzonego przez uniwersytet w Bengazi. W Libii mija właśnie pierwsza rocznica wybuchu krwawej rewolucji, w wyniku której obalony został dyktator Muammar Kaddafi.
Uczestników badania, do którego w czwartek dotarła agencja AFP, zapytano, czego Libia potrzebuje w najbliższych pięciu latach. 25 proc. ankietowanych odpowiedziało, że niezbędny jest "jeden silny przywódca". 23 proc. wybrało rządy technokratów, a 12 proc. opowiedziało się za demokracją w stylu zachodnim. W sondażu, zrealizowanym we współpracy z brytyjskim uniwersytetem w Oksfordzie, wzięło udział 2100 rodzin z różnych regionów Libii.
Ponad 21 proc. uczestników badania jako wzór do naśladowania wskazało Zjednoczone Emiraty Arabskie, ponad 8 proc. - Katar, a prawie 5 proc. - USA.
Zdaniem większości ankietowanych priorytetem w ciągu najbliższego roku powinna być "walka z przestępczością i chaosem", a także odbudowa kraju po niedawnym konflikcie.
Według przedstawiciela uniwersytetu w Bengazi Fathiego al-Madżbariego sondaż odzwierciedla opinię "milczącej większości" Libijczyków, a nie polityków i osób wykształconych.
Część Libii jest kontrolowana przez uzbrojone milicje, które torturują dawnych zwolenników Kadafiego oraz zmuszają mieszkańców niektórych wsi i miast do ucieczki - wynika ze środowego raportu Amnesty International (AI) zatytułowanego "Milicje zagrażają nadziejom na nową Libię". Podczas gdy w ośrodkach, kontrolowanych przez nowe władze, przetrzymywanych jest ok. 2,4 tys. osób, tysiące więźniów znajdują się w rękach milicji - twierdzi AI. Większość tych zakładów znajduje się w okolicy Trypolisu i Misraty.
Tymczasem w Bengazi w nocy ze środy na czwartek dziesiątki osób wzięły udział w marszu, upamiętniającym pierwsze protesty, które zapoczątkowały rewolucję. Bliscy ofiar masakry w więzieniu Abu Salim zapalili pochodnię w kolorach nowej flagi libijskiej i przeszli głównymi ulicami Bengazi, drugiego co do wielkości miasta Libii.
- "Krew męczenników nie została przelana na marne" - skandowali.
15 lutego 2011 r. spontaniczna demonstracja odbyła się przed siedzibą policji w Bengazi, gdzie przetrzymywany był obrońca rodzin więźniów, którzy zostali zabici w Abu Salim, Fathi Terbel. Obecnie jest on ministrem ds. młodzieży i sportu.
Protesty następnie rozprzestrzeniły się na cały kraj i wkrótce przerodziły się w konflikt zbrojny, w wyniku którego 20 października 2011 r. po 40 latach u władzy zabity został Kadafi. Oficjalną datą rozpoczęcia rewolucji jest 17 lutego. Na piątek nie są jednak planowane państwowe obchody - pisze AFP. W wyniku masakry w więzieniu Abu Salim w Trypolisie według obrońców praw człowieka zabitych zostało w ciągu jednego dnia ok. 1200 osób, głównie opozycjonistów lub przeciwników reżimu, którzy domagali się lepszych warunków w zakładzie karnym. Ofiary zostały zastrzelone i pochowane w zbiorowych grobach, a rodziny zostały poinformowane o ich śmierci dopiero w 2009 r.
>>>>
Policja nie moze dzilac jak mafia ! SKANDAL !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:43, 17 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Wdarli się do redakcji gazety, oblali benzyną i podpalili.
W listopadzie zeszłego roku uzbrojony gang wdarł się do redakcji meksykańskiej gazety "El Buen Tono". Zniszczono komputery i sterroryzowano personel, pomieszczenia oblano benzyną i podpalono. W momencie ataku w budynku było ok. 20 osób, na szczęście nikt nie zginął, ale jedna osoba została ranna. Wszystkie szczegóły tego mrożącego krew w żyłach ataku zarejestrowała kamera przemysłowa. Zaraz po wydarzeniu nagranie zostało skonfiskowane przez policję. Teraz dopiero dziennikarzom udało się umieścić je w internecie. Chcą w ten sposób wywrzeć nacisk na władze, by przyśpieszyły śledztwo, które utknęło w martwym punkcie. Napastnicy wciąż pozostają na wolności.
>>>>>
Tak nie moze byc . Sledztwa musza sie konczyc wyrokami w tak oczywistych sprawach !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:05, 18 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
W mieście zbrodni spadła przestępczość
Przestępczość w mieście Ciudad Juarez, uchodzącym za najniebezpieczniejsze w Meksyku, spadła o blisko połowę od rekordowego pod tym względem 2010 roku, gdy zginęło ponad 3 000 ludzi - ogłosił w piątek (czasu miejscowego) prezydent Meksyku Felipe Calderon.
1,3-milionowe Ciudad Juarez, graniczące z miastem El Paso w Teksasie, stało się jednym z najbardziej niebezpiecznych miast na świecie na skutek ciągnącej się od ponad dwóch lat wojny pomiędzy kartelami Juarez i Sinaloa, które walczą o terytoria i trasy przemytu narkotyków do USA. W mieście na porządku dziennym są brutalne zabójstwa, których liczba skoczyła z ok. 300 zabitych w 2007 r. do ponad 3000 w 2010 r.
Tymczasem między 2010 a 2011 r. wskaźnik zabójstw spadł o 45 proc., a dane za pierwsze tygodnie 2012 r. wykazują jeszcze większy spadek przestępczości o 57 proc. w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej - powiedział Caldern, powołując się na badania organizacji obywatelskiej monitorującej bezpieczeństwo mieszkańców. Raport renomowanego ośrodka analitycznego Stratfor również potwierdza spadek przestępczości w Ciudad Juarez. Jak podkreślił Calderon, mniejsza przestępczość to skutek programu tworzenia miejsc pracy "Wszyscy jesteśmy z Juarez", stworzonego nakładem wielu milionów dolarów. Zdaniem analityków zaobserwowany spadek liczby zabójstw może wynikać z faktu, że wojna karteli zakończyła się zwycięstwem Sinaloa.
>>>>
Ano wlasnie . Bandyci wymordowali sie i teraz jest jeden gang ... To nie jest pozytywne ... Teraz policja musi zniszczyc Sinaloa aby nie bylo zadnego gangu . I aby to bylo wreszcie normalne miasto ...
Widzimy tutaj eskalacje bestilastwa . Oto zlo . Moredcy wymordowuja sie nawazajem az nastepuje pustka gdy wszyscy gina . Tak wyglada diabelski biznes ... Dlaczego Bóg pozwala ? Bo czlowiek ma wolnosc .
Poza tym jak bandziory sie wykanczaja nawzajem to jest to dla nich pokuta . Jedni mecza drugich . Dzieki temu unikaja piekla . To nie Bóg im wybral takie zycie ale oni . Stad musza do konca poznac co oznacza wybor zla aby poznali doglebnie jego obrzydliwosc .
Nic tak ich nie zniecheci jak koniec zycie z kula w glowie od innego bandyty ... To najwieksza szansa aby w chwili smierci odrzucili diabla i blagali Boga o wybaczenie . Wtedy Bóg ich ratuje i czeka ich czysciec .
Gdyby byli bandytami i zyli w boagctwie umierajc naturalnie byloby gorzej . Celem Boga jest aby czlowiek poczul wstret do zla i uniknal piekla a nie aby mial wygodne zycie tu a pozniej pieklo ... Stad takie miasta koszmary pokazuja ze styl gangsta to nie jest atrakcyjna kariera dla mlodego czlowieka ktory chce miec kolorowe zycie . Tylko ze oznacza kule w glowe i porzucenie ciala na smietniku ... A od tego gorsze jest pieklo ... A oczywiscie dzieki temu mamy bohaterskich policjantow walczcych ze zlem i ginacych prawdziwych swietych i meczennikow ! jak zawsze w takich sytuacjach ... Mozna nawet stwierdzic ze pewnie procentowo w takim Ciudad Juarez mniej idzie do piekla niz w ,,stabilnym'' kraju zachodu gdzie kfitnie aborcja eu-tanazja pederastia invitro i wszelkie plugawe dewiacje . Tutaj zniwo diabla jest znacznie wieksze . Diabel nie lubi wbrew pozorom takiego rozglosu jak Ciudad Juarez . To nie jest jego wizytowka . Tutaj ludzie zniechecaja sie do piekla ... Diabel woli kulturalnie . Prawo do aborcji eu-tanzji debaty zakonczone ,,legalizacja'' zboczen . Kultura . Tu diabel zbiera najwieksze zniwo . Taki Barack Obama to jest to o co chodzi . A nie bedni meksykanscy nalafabeci mordujacy sie nawzajem ... Oni nikomu nie zaimponuja i odstarsza od zla ... Widzimytutaj ze logika Boga jest inna niz ludzi . Ale jest to jedyna prawidlowa logika . ,,Ludzka'' logika spokoju i wygody w tym zyciu nie jest specjlanie rozumowa ale cielesna. Dotyczy tego co wygodne dla ciala . A wiec cialo rzadzi rozumem . A cialo to nie jest cos inteligentnego ... Natomiast prawdziwa logika to jest rozum ...
A tuatj cel jest jeden . Jak ajmniej ludzi w piekle jak najwiecej w niebie ...
I wcale nie jest trudno to zrozumiec ... W koncu rozum jest od Boga i powinien on dzialac w zgodzie z Bogiem i tak jest gdy uzywa sie go prawidlowo ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:56, 18 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Meksyk ma "Dość broni!"
Przejechali walcem po tysiącach sztuk broni - zdjęcia
Około 7 tysięcy sztuk broni, skonfiskowanej podczas akcji wymierzonych w kartele narkotykowe, zniszczono w meksykańskim mieście Ciudad Juarez. Po opróżnionych z amunicji karabinach i pistoletach przejechały walce i czołgi. Ze szczątek uzbrojenia powstał billboard, na którym po angielsku napisano: "Dość broni". Jak podaje MSNBC, ważący 3 tony billboard ustawiono w pobliżu granicy z USA, tak by był widoczny przez Amerykanów.
- Drodzy przyjaciele ze Stanów Zjednoczonych, Meksyk potrzebuje waszej pomocy w powstrzymaniu tej potwornej przemocy, przez którą cierpimy - powiedział obecny na odsłonięciu billboardu meksykański prezydent Felipe Calderon. - Najlepszym sposobem, by to osiągnąć, jest zatrzymanie przepływu broni automatycznej do Meksyku - dodał Calderon.
W Meksyku od pięciu lat toczy się brutalna wojna z gangami narkotykowymi. Zginęło już w niej ponad 47 tys. ludzi. Przez kraj przechodzi przemytniczy szlak narkotykowy z Ameryki Łacińskiej do USA. Z drugiej strony granicy do Meksyku trafia broń używana w konflikcie.
Nim broń trafiła pod koła walców i gąsienice czołgów, została zabezpieczona, by nie doszło do wybuchów. Jej niszczenie odbywało się w bazie wojskowej w Ciudad Juarez, nazywanym "miastem śmierci". Tylko od 2008 roku zginęło tam z powodu walk gangów narkotykowych 9 tys. osób - podaje MSNBC.
Leżące niedaleko granicy z USA Ciudad Juarez jest uznawane za jedno z najniebezpieczniejszych miast na świecie. Krwawe porachunki karteli, brutalne morderstwa kobiet i strzelaniny w zatłoczonych miejscach sterroryzowały jego mieszkańców. Coraz częściej decydują się oni na ucieczkę, także przez północna granicę.
- W Juarez wystarczy pół godziny, by zebrać 60 uzbrojonych ludzi, wpakować ich w 30 samochodów i wysłać na ulice, żeby pokazali swoją siłę - mówił w rozmowie z Wirtualną Polską płatny zabójca z meksykańskiego miasta.
7 tysięcy sztuk zniszczonej broni jest niewielkim procentem całej liczby uzbrojenia zajętego podczas wojny narkotykowej, toczącej się w Meksyku od 2006 roku. Prezydent Calderon podał, że skonfiskowano w tym czasie ponad 140 tys. sztuk broni.
- Drodzy przyjaciele ze Stanów Zjednoczonych, Meksyk potrzebuje waszej pomocy w powstrzymaniu tej potwornej przemocy, przez którą cierpimy - powiedział meksykański prezydent Felipe Calderon, obecny przy niszczeniu broni. - Najlepszym sposobem, by to osiągnąć, jest zatrzymanie przepływu broni automatycznej do Meksyku - dodał Calderon, cytowany przez MSNBC.
Jak podaje magazyn "Foreign Policy" zza północnej granicy trafia do Meksyku 90% broni używanej w konflikcie. USA są z kolei największym rynkiem zbytu dla meksykańskich narkotyków. Do tej pory administracja prezydenta Baracka Obamy skupiała się na wzmocnieniu granicy między krajami, pomocy militarnej dla władz Meksyku i ograniczeniu przepływu broni - wylicza magazyn.
Niedawno władze USA ogłosiły, że zmodernizowały część granicznego ogrodzenia, które ma utrudnić przemyt broni i narkotyków w obie strony. Spadła także liczba nielegalnych imigrantów z Ameryki Łacińskiej, którzy próbują się dostać przez Meksyk do USA.
>>>>
Oczywiscie . Gdyby nie ,,wielki brat'' z polnocy to wszystko nie mialo by tak monstrulanych rozmiarow ... Meksyk ma uciazliwe sasiedztwo z USA ktore desruuje mu strukture spoleczna ... Meksykanie musza po prostu podwyzszyc poziom zycia aby mozna bylo zyc na wyzszym poziomie bez gangsterstwa to tez pomoze zwalczyc zbrodnie ... Ale widzimy jaki maja wstret do tego i jak juz maja tego dosc . I dobrze !
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Sob 16:05, 18 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:26, 19 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Krwawe starcia w meksykańskim więzieniu - 38 ofiar.
Co najmniej 38 osadzonych w więzieniu w mieście Apodaca koło Monterrey, na północnym wschodzie Meksyku, zginęło w rozruchach, jakie wybuchły tam w niedzielę - poinformowały meksykańskie władze.
- Dotychczasowa liczba zabitych wynosi 38 - powiedział Jorge Domene, rzecznik władz bezpieczeństwa stanu Nuevo Leon.
Według niego, osadzeni w jednym z bloków więzienia wszczęli bunt, biorąc jednego ze strażników jako zakładnika. Rozruchy rozszerzyły się na drugi blok, ale po kilku godzinach sytuację udało się opanować.
W meksykańskich więzieniach wybuchają co pewien czas krwawe starcia, co jest następstwem organizowanych przez gangi i kartele narkotykowe prób ucieczek oraz walk o kontrolę nad więźniami, często z udziałem personelu więziennego.
Apodaca leży w odległości 30 kilometrów od centrum Monterrey.
>>>>
No tak . Macki mafii siegaja do wiezien . Ten problem tez jest do rozwiazania . Trzeba przenosic gangsterow na wieksze odludzia i pustynie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:11, 21 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Meksyk: 30 więźniów uciekło z zakładu karnego w Apodaca
Co najmniej 30 więźniów zbiegło z zakładu karnego w Apodaca koło Monterrey, wykorzystując zamieszanie, jakie powstało w czasie i po niedzielnych rozruchach w tym więzieniu - poinformowały w poniedziałek lokalne władze.
Gubernator stanu Nuevo Leon, Rodrigo Medina, poinformował, że wyciągnięte już zostały konsekwencje służbowe wobec dyrektora więzienia i 20 innych urzędników. Wszyscy - jak powiedział gubernator - stracili swe stanowiska. W walkach między rywalizującymi ze sobą gangami narkotykowymi zginęło w niedzielę w więzieniu Apodaca 44 więźniów.
W meksykańskich więzieniach co pewien czas wybuchają krwawe starcia, które są następstwem organizowanych przez gangi i kartele narkotykowe prób ucieczek oraz walk o kontrolę nad więźniami, często z udziałem personelu więziennego. W styczniu w zamieszkach w więzieniu w stanie Tamaulipas zginęło ponad 30 więźniów.
Apodaca, miejsce niedzielnych rozruchów, leży w odległości 30 kilometrów od centrum Monterrey.
>>>>
I znowu ...
Zakład karny w Apodaca, fot. AFP -Julio Cesar Aguilar
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:53, 23 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Krwawy bunt w meksykańskim więzieniu
Co najmniej 38 osadzonych zginęło w rozruchach, jakie wybuchły w więzieniu w mieście Apodaca koło Monterrey, na północnym wschodzie Meksyku. Osadzeni w jednym z bloków więzienia wszczęli bunt, biorąc jednego ze strażników jako zakładnika. Rozruchy rozszerzyły się na drugi blok, ale po kilku godzinach sytuację udało się opanować. W meksykańskich więzieniach wybuchają co pewien czas krwawe starcia, co jest następstwem organizowanych przez gangi i kartele narkotykowe prób ucieczek oraz walk o kontrolę nad więźniami, często z udziałem personelu więziennego. Apodaca leży w odległości 30 kilometrów od centrum Monterrey.
>>>>
I znowu ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:33, 20 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Meksyk: na ulicy znaleziono 10 obciętych głów przed wizytą papieża
Odcięte ludzkie głowy odnaleziono w Meksyku na ulicy na tydzień przed początkiem wizyty papieża. Według tlj-news.com miejscowa policja podejrzewa, że makabryczne znalezisko jest związane z rozrachunkami między gangami narkotykowymi.
Dziesięć głów ułożonych w linię znaleziono na ulicy przed rzeźnią w Teloloapan około 250 kilometrów na południe od stolicy, Mexico City. Brakujących ciał nie odnaleziono. Trzy głowy należały do kobiet, siedem do mężczyzn. Ofiary miały od 20 do 35 lat. Już ponad 50 tysięcy osób zginęło w starciach między narkotykowymi kartelami odkąd prezydent Felipe Calderon ogłosił rozpoczęcie programu walki z przemysłem narkotykowym z udziałem sił zbrojnych kraju, czyli od 5 lat.
Miasto Teloloapan znajduje się w regionie Tierra Caliente, gdzie o wpływy walczą gangi La Familia Rodzina) i Los Caballeros Templarios (Templariusze).
Według oświadczenia policji razem z obciętymi głowami zostawiono wiadomość: „To spotka każdego, kto będzie wspierał »La Familia«”.
W pięciu miastach, między innymi w Leon, od którego papież Benedykt XVI rozpocznie za tydzień podróż po Meksyku, znaleziono w zeszłym tygodniu przynajmniej 11 transparentów podpisanych przez gang Los Caballeros Templarios. Obiecywały one zawieszenie broni na czas wizyty.
Ostatnie makabryczne znalezisko każe wątpić, czy gang wywiążą się z tych obietnic.
Władze regionu nie komentują oficjalnie treści transparentów, które zostały szybko usunięte z ulic. Jednak jak informuje tlj-news.com udało się nieoficjalnie ustalić ich treść.
"Los Caballeros Templarios wyrzecze się akcji bojowych, nie jesteśmy mordercami, papieżu witaj!"
>>>>>
No i widzicie . To znak od diabla . Czego tu chcesz . Ja tu rzadze wynos sie ! Czy Szatan bedzie nadal wladca Meksyku ? O tym zadecyduja Meksykanie . Trzeba skonczyc z masońskimi konstytucjami . Zniesc haniebne szykany wobec ksiezy . Ludie musza nawrocic sie ku Bogu . To jdyny sposob aby kraj wyrwal sie z wladzy demonow ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:27, 20 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Meksyk: 12 policjantów zginęło w zasadzce
12 policjantów zginęło a 11 zostało rannych w zasadzce w meksykańskim stanie Guerrero - poinformowały władze tego stanu. Policyjny konwój został ostrzelany na górskiej drodze wiodącej ze znanego kurortu Acapulco do stolicy kraju, w pobliżu miasta Teloloapan. Ataku dokonano w ub. niedzielę.
Wcześniej, w Teloloapan nieznani sprawcy pozostawili na ulicy odcięte głowy 10 osób. Rejon wokół Teloloapan jest znanym ośrodkiem upraw roślin służących do wyrobu narkotyków. Uprawy te kontrolowane są przez gangi handlarzy i przemytników narkotyków.
Stan Guerrero stał się areną krwawych walk gangów walczących o kontrolę nad szlakami przemytu narkotyków, zwłaszcza kartelu La Familia i gangu Los Caballeros Templarios. Przy głowach ofiar znalezionych w Teloloapan znaleziono przesłanie grożące członkom La Familii.
Według oficjalnych danych, od rozpoczęcia przez prezydenta Felipe Calderona 5 lat temu walki z kartelami narkotykowymi przy użyciu wojska, zginęło ponad 50 tys. osób, w tym ponad 2500 żołnierzy i policjantów.
>>>>
Jak widzicie to jest wojna bz zadnego cudzyslowu ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:14, 30 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Do teatru wojny w Meksyku dołączyli amerykańscy najemnicy
Wydawało się, że w narkotykowy konflikt w Meksyku zaangażowani są już wszyscy: bezwzględni gangsterzy, rząd federalny, władze lokalne, wojsko, policja, zdesperowani cywile i dobroduszny sąsiad - USA. A jednak do obsady tego teatru wojny dołączył kolejny aktor: amerykańscy najemnicy. Gdy fakt ten przebił się do amerykańskich mediów, wybuchł prawdziwy skandal, który w Polsce przeszedł bez echa.
Wymagania: stopień co najmniej podporucznika lub emerytowanego żołnierza kontraktowego (w stopniu co najmniej sierżanta); 15 lat służby w armii lub Marines; co najmniej trzy lata doświadczenia w walce lub jako dowódca grupy kontraktowej w trenowaniu obcych armii w zakresie prowadzenia działań wojennych na terytorium miejskim, zwalczania rebelii, obrony przeciwminowej lub taktyk piechoty. Preferowana znajomość języka hiszpańskiego.
Lokalizacja: Meksyk.
Stanowisko: Prywatny żołnierz kontraktowy. Najemnik. Pies wojny.
Doradcy, nie żołnierze
Bomba wybuchła w sierpniu ubiegłego roku. Nie był to jednak kolejny ładunek wybuchowy podłożony w dyskotece czy restauracji, ale prawdziwy skandal. W Polsce przeszedł bez echa, jednak po drugiej stronie globu wywołał prawdziwą burzę. Wtedy to na łamach "New York Timesa" ukazał się artykuł o planowanym wprowadzeniu kolejnego aktora na scenę rozgrywającego się w Meksyku dramatu pt. "Narkowojna" - amerykańskich żołnierzy kontraktowych.
Praktyka zatrudniania najemników jest bardzo rozpowszechniona na całym świecie. W Meksyku, właściwie, ogranicza się do zatrudniania byłych wojskowych przy ochronie prywatnych amerykańskich firm. Nowojorski dziennik ujawnił, że "Stany Zjednoczone rozszerzają swoją rolę w krwawej meksykańskiej walce przeciwko organizacjom przemycającym narkotyki". Świadczyć miało o tym, po pierwsze - wysłanie kolejnego zastępu oficerów operacyjnych CIA i emerytowanego personelu militarnego. Po drugie, plany ulokowania oddziału prywatnych żołnierzy kontraktowych. Projekt prawdopodobnie już wtedy mocno zaawansowany, bo "ogłoszenie pracy" przytoczone na wstępie zostało wystawione przez L-3 MPRI, przedsiębiorstwo reklamujące się jako "globalny dostawca zintegrowanego treningu i systemów zabezpieczeń", zanim "NYT" podzielił się z opinią publiczną odkrytymi rewelacjami.
Tosh Plumlee, były pilot kontraktowy CIA, nie jest tym zaskoczony. - Kilka miesięcy temu ktoś (…) wysłał mi kopię (ogłoszenia) podobnego do tego (wystawionego przez L-3 MPRI) - mówi w rozmowie z Narco News, portalem prowadzącym śledztwa dziennikarskie dotyczące narkowojny. - Nie jestem pewien, czy była to ta sama firma czy inna (…). Teraz rekrutuje się wielu najemników - dodaje.
- Praktyka zatrudniania najemników jest bardzo rozpowszechniona na całym świecie. W Meksyku, właściwie, ogranicza się do zatrudniania byłych wojskowych przy ochronie prywatnych amerykańskich firm: hoteli, przedsiębiorstw… Ale na tę chwilę nie widujemy ich uzbrojonych, w walce z kartelami narkotykowymi, jak to miało miejsce w Kolumbii - zapewnia w rozmowie z BBC Raúl Benítez Manaut, specjalista ds. bezpieczeństwa w meksykańskim Centrum Studiów nad Ameryką Północną (CISAN). - Inną sprawą jest, że przyjeżdżają tu nieuzbrojeni, poza jakimkolwiek programem rządowym, jako doradcy, którzy dzielą się swoją wiedzą - podkreśla Benítez Manaut.
Skoro nie do walki, po co "psy wojny" są wysyłane do Meksyku?
Narkotyki doprowadziły Meksyk na skraj przepaści.
Jak podaje Narco News, L-3 MPRI jest częścią "Projektu Sparta", który ma "szkolić żołnierzy meksykańskiej armii w podstawowym i zaawansowanym zakresie prowadzenia wojny na terenie miejskim", a celem ostatecznym ma być utworzenie Urban Warfare Elite Force (Specjalne Siły Walki Miejskiej) - zespołu szybkiego reagowania, który będzie "wspierał federalne, stanowe i lokalne organy ścigania w walce z przestępczością zorganizowaną i kartelami narkotykowymi".
Według "NYT", 24 oficerów CIA, DEA i emerytowanych wojskowych z Pentagonu prowadzi działania wywiadowcze w ramach połączonego centrum w bazie wojskowej na północy Meksyku. Dziennik podejrzewa, że może to być 22 Batalion Piechoty w Siódmej Bazie Wojskowej w Escobedo, w stanie Nuevo Leon.
Pomoc, czyli biznes
"Faktem jest, iż walka z przemysłem narkotykowym w Meksyku przeobraża się w lukratywny biznes dla amerykańskich firm zatrudniających byłych żołnierzy, które - według danych Senatu Stanów Zjednoczonych - w ciągu czterech lat zarobiły 170,6 mln dolarów za pośrednictwem kontraktów zawieranych z Departamentami Obrony i Stanu ", pisze ogólnokrajowy meksykański dziennik "Excélsior".
Według raportu amerykańskiego Senatu, łącznie do kieszeni najemników wysłanych do Ameryki Południowej, by zwalczać narkobiznes, trafiła okrągła sumka z budżetu Stanów Zjednoczonych. Dokładnie - nieco ponad trzy miliardy dolarów. Spora część z tych żołnierzy kontraktowych operuje na terenie Meksyku (większy korpus jest jedynie w Kolumbii). A sumy im wypłacane stale rosną - w ostatnim roku były o jedną trzecią większe (32%) niż cztery lata wcześniej. Tak duża inwestycja musi się zwrócić, więc prawdopodobnym jest, że spełnią się proroctwa wysoko postawionego urzędnika w meksykańskim rządzie federalnym. - (Operacja USA w Meksyku) nie może być dwu-, trzy-, cztero-, pięcio- czy sześcioletnią kampanią. Żeby taka polityka inwestycyjna się opłaciła, musi być długoterminowa - mówi anonimowo oficjel w rozmowie z "New York Timesem".
- Miliony (dolarów), o których Stany Zjednoczone mówią, że są przekazywane na pomoc w wojnie z przemytem narkotyków, nie trafiają bezpośrednio do rządów lokalnych - stwierdza z kolei w rozmowie z BBC José Luis Gómez del Prado, szef oenzetowskiej Grupy Roboczej ds. Wykorzystania Najemników. Co więcej, jego zdaniem pieniądze, które amerykańska administracja wysyła za Rio Grande w ramach Planu Mérida, w znakomitej większości pakowane są albo w technologie, albo w pensje dla personelu. Pierwsze są kupowane w Stanach Zjednoczonych, drudzy to przede wszystkim amerykańscy tajni oficerowie lub żołnierze kontraktowi, więc spora część środków de facto wraca okrężną drogą do amerykańskiej kieszeni.
Bezinteresowna pomoc okazuje się więc inwestycją, obliczoną na zbudowanie w oczach opinii międzynarodowej wizerunku Stanów Zjednoczonych jako wielkiego filantropa, który wyciąga rękę do ubogiego krewnego z południa, by pomóc mu wyjść z narkotycznego nałogu. To, że kuzyn musi za te pieniądze wykupić leki - produkowane przez bogatego krewnego - i opłacić specjalistów - pracujących dla niego - wydaje się tylko nieistotnym szczegółem.
Dobrodziejstwo czy upokorzenie?
Publikacja nowojorskiej gazety zbiegła się w czasie z raportem oenzetowskiej Grupy Roboczej ds. Wykorzystania Najemników. O ile "NYT" pisał o planach ulokowania w Meksyku żołnierzy kontraktowych, o tyle poświęcona im komórka ONZ donosiła, że amerykańscy najemnicy już przekroczyli Rio Grande.
- Gdy w 2010 roku zaobserwowaliśmy pojawienie się prywatnych kontraktorów, zatrudnionych, na przykład, jako ochrona instalacji naftowych, zwróciliśmy się do władz o zgodę na wizytę grupy roboczej, żeby zbadać tę kwestię, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi - informował w połowie 2011 roku Gómez del Prado. Ale najemnicy mieli pojawić się w Meksyku już wcześniej. Gómez del Prado w rozmowie z BBC mówi, że informacje o amerykańskich prywatnych przedsiębiorstwach wojskowych i ochroniarskich napływały od 2006 roku. Pierwsze doniesienia mówiły o oddziałach najemników szkolących meksykańskich policjantów federalnych w stanie Guanajuato w "sztuce" tortur. Według ONZ, prywatni kontraktorzy "z doświadczeniem na arenie międzynarodowej" byli również rekrutowani do osłaniania instalacji naftowej państwowej kompanii paliwowej Petróleos Mexicanos (Pemex).
Przyciśnięty do muru rząd Calderóna przyznał, że amerykańscy "tajniacy" i wojskowi są w Meksyku, ale o szczegółach już mówić nie chciał. Zasłonił się bezpieczeństwem narodowym, odmienianym zresztą przez wszystkie przypadki i w Meksyku, i w Stanach Zjednoczonych. Wyjaśnił jedynie, że amerykański personel "nie jest zaangażowany w żadne operacje ani nie jest uzbrojony", jego obecność i działania są zgodne z "aktualnym meksykańskim prawodawstwem" i są prowadzone z "pełnym poszanowaniem krajowych norm i jurysdykcji". Jednocześnie Rada Bezpieczeństwa Narodowego Meksyku wydała oświadczenie, w którym napisano, że administracja Obamy faktycznie wysłała do Meksyku "nowych operacyjnych agentów CIA i emerytowany personel wojskowy" i "rozważa wysłanie do kraju prywatnych firm ochroniarskich".
Jednak, według "New York Timesa", operacja została przygotowana i przeprowadzona w taki sposób, żeby "obejść prawo krajowe, które zakazuje zagranicznym wojskowym i policji operowania na meksykańskiej ziemi". Meksykańscy dziennikarze i działacze, w tym obrońcy praw człowieka i adwokaci, są mniej powściągliwi w ocenie kulisów współpracy rodzimych oficerów wywiadu z kolegami z Ameryki.
Dziennik "La Jornada" podkreśla, że publikacja nowojorskiej gazety "potwierdziła rażące naruszenie krajowych ram prawnych przez zagranicznych agentów rozlokowanych na naszym terytorium, a nawet, co ważniejsze, przez meksykańskie władze federalne, które tolerowały a nawet wsparły ten zamach na narodową suwerenność i konstytucyjne zasady".
Manuel Fuentes Muñiz, przewodniczący Narodowego Stowarzyszenia Demokratycznych Adwokatów (ANAD) stwierdził, że artykuł "ujawnia głęboką zależność (rządu Calderóna) od Stanów Zjednoczonych w stosunku do ścigania zbrodni, innymi słowy, kolonializm w odniesieniu do postępowania karnego i wymiaru sprawiedliwości". Jego zdaniem "Operacja Sparta" jest "nie tylko demonstracją rządowej nieudolności władz Meksyku w walce z międzynarodową przestępczością zorganizowaną, ale również oddaniem suwerenności i bezwstydnym łamaniem konstytucji".
Ostre słowa krytyki padły również z ust Eduardo Mirandy Esquivela, przewodniczącego Narodowego Związku Prawników. - To cicha inwazja Stanów Zjednoczonych na narodową (meksykańską - red.) suwerenność, (a rząd Calderóna wspierał) ekonomiczną, polityczną, kulturową, a teraz policyjno-wojskową penetrację i interwencję Stanów Zjednoczonych w Meksyku - ocenił Miranda Esquivel.
Jeszcze dalej w krytyce rządów Calderóna posuwa się wielu członków obywatelskiej inicjatywy Ruch na rzecz Pokoju (Movimiento por la Paz). Ich zdaniem nie tylko obecność najemników ogranicza suwerenność Meksyku, ale sam Plan Merida. Lansowany jako akt dobrodziejstwa, jest - według nich - raczej aktem upokorzenia, zrzeczeniem się suwerenności na rzecz Stanów Zjednoczonych.
Cel uświęca środki… albo i nie
"New York Times" podawał w sierpniu, że do tego czasu Amerykanie "wyszkolili ponad 4,5 tysiąca oficerów federalnych i brali udział w prowadzeniu podsłuchów, werbowaniu informatorów i przesłuchiwaniu podejrzanych", a "Pentagon dostarczył wyszukanego sprzętu, włączając helikoptery Black Hawk, a w ostatnich miesiącach nad terytorium Meksyku pojawiły się drony, które mają wyśledzić grube ryby" narkotykowego półświatka. Jednocześnie biurokraci po obu stronach Rio Grande podkreślają, że od 2008 roku, dzięki współpracy wywiadowczej, służby bezpieczeństwa zatrzymały lub zabiły ponad 30 bossów narkotykowych średniego i wysokiego szczebla. I zestawiają ten wynik z jedynie dwoma unicestwionymi gangsterami w latach 2003-2008.
- Rząd argumentuje, że liczba zabitych w Meksyku jest pozytywnym dowodem na to, że strategia działa i że kartele zostały osłabione. Ale dane są niepodważalne - przemoc rośnie, liczba przypadków łamania praw człowieka szybuje, a odpowiedzialność zarówno urzędników, którzy popełniają nadużycia, jak i domniemanych przestępców jest znikoma - uważa Nik Steinberg, specjalista ds. Meksyku w Human Rights Watch.
- Opiera się to na założeniu, że międzynarodowa przestępczość zorganizowana może być z powodzeniem zwalczana, działając ramię w ramię, a rezultat jest prosty jak drut: razem zwyciężymy lub razem przegramy - wyjaśnia w rozmowie z "NYT" Arturo Sarukhán, ambasador Meksyku w Stanach Zjednoczonych.
I dla Obamy, i dla Calderóna jest to trudny rok. Pierwszy będzie ubiegał się o reelekcję, a jego przeciwnicy polityczni nie omieszkają wytknąć mu klęski na obu frontach najważniejszych konfrontacji toczonych przez USA: afgańskim i meksykańskim. Drugi co prawda już w grudniu ustąpi miejsca na prezydenckim fotelu (w Meksyku kadencja głowy państwa trwa sześć lat, bez możliwości reelekcji), ale od tłumaczenia się ze śmierci 50 tysięcy, zniknięcia 10 tysięcy i wewnętrznych przesiedleń kolejnych 250 tysięcy Meksykanów i tak raczej nie ucieknie.
Na tłumaczeniu pewnie się skończy, w skorumpowanym do cna Meksyku były (już niebawem) prezydent łatwo wykaraska się z tarapatów. Pytanie, czy tyle samo szczęścia będą mieli zwykli obywatele. To ich barki dźwigają ciężar codziennego zmagania się ze spiralą przemocy, podkręconą sześć lat temu przez Calderóna.
Aneta Wawrzyńczak
>>>>
No dobrze niech walcza ! W koncu trzeba ta mafie zwalczyc ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:11, 11 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Meksyk: zamordowano ośmiu taksówkarzy
Co najmniej ośmiu taksówkarzy zostało zastrzelonych w mieście Guadalupe w pobliżu Monterrey na północy Meksyku - poinformował dziennik "Reforma" w swym wydaniu internetowym.
Nieznani sprawcy ostrzelali taksówki stojące na dwóch nielegalnych postojach. Na pierwszym zabili pięciu taksówkarzy, a na drugim - zaledwie kilkaset metrów dalej - trzech kolejnych. Policja nie podała, jaki był motyw tych ataków. W Meksyku gangi często wymuszają od taksówkarzy haracz. Wielu z nich kartele narkotykowe wykorzystują także jako informatorów.
>>>>>>>
Znow zbrodnia ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|