Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:27, 30 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Cięcia w budżecie. Na paliwo dla władz wystarczy
O to ile władze Łodzi wydają na paliwo zapytali radni Jarosław Berger i Ewa Majchrzak, którzy chcieli wiedzieć ile można zaoszczędzić na prezydenckich samochodach. Jest to istotne pytanie zwłaszcza wobec przypadku wiceprezydenta Arkadiusza Banaszka, który codziennie pokonuje służbowym autem 40 km - czytamy w "Dzienniku Łódzkim".
W 2011 r. władze Łodzi kupiły 29 tys. litrów paliwa przeznaczonych dla pięciu prezydenckich samochodów. Wydatek ten to ok. 132 tys. zł. Wiceprezydent Arkadiusz Banaszek mieszka w Grotnikach, czyli ponad 20 km od Łodzi. Do pracy i z powrotem codziennie wozi go służbowy samochód z kierowcą. Warto przypomnieć, że w sierpniu Arkadiusz Banaszek postanowił w ramach oszczędności wyłączyć uliczne latarnie. Miasto rzeczywiście zaoszczędziło kilkadziesiąt tysięcy złotych. Potem przyszły oszczędności w miejskich administracjach nieruchomości i wprowadzenie droższych (i dłuższych) biletów komunikacji miejskiej - czytamy w "Dzienniku Łódzkim".
Zgodnie z przepisami samochody służbowe mogą być wykorzystywane do przejazdów lokalnych oraz podróży służbowych. Czy dojazd wiceprezydenta Banaszka do pracy to "podróż służbowa" łódzki magistrat nie wyjaśnia. Nie wyjaśnia również tego czemu Arkadiusz Banaszek nie może dojeżdżać do pracy własnym samochodem i np. dostawać ryczałtu za przejazd.
>>>>>
No tak ! ChloPOki po to oszczedzajo na ludziach aby nie oszczedzac na sobie ! Kolejne prawo biurokracji ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:05, 31 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Gigantyczna podwyżka czynszu w mieszkaniach komunalnych
Podwyżkę czynszu w mieszkaniach komunalnych o 115 proc., a także wprowadzenie ulg w zależności od stanu technicznego lokalu komunalnego oraz dochodu w rodzinie uchwalili olsztyńscy radni.
Uchwała wpłynęła w poniedziałek do biura prawnego wojewody warmińsko-mazurskiego, który oceni, czy jest ona zgodna z przepisami. Uchwała zacznie obowiązywać najprawdopodobniej w marcu. Jak poinformował dyrektor Zakładu Lokali i Budynków Komunalnych w Olsztynie Zbigniew Karpowicz, do tej pory najemcy płacili za metr kwadratowy w lokalu komunalnym 2,89 zł, a po podwyżce będą płacić 6,24 zł za metr kwadratowy.
Radni uchwalili także system ulg związanych ze stanem technicznym lokali. Na 10-proc. obniżki czynszu mogą liczyć najemcy, którzy zajmują lokal w suterenie i bez kanalizacji podłączonej do miejskiej sieci, ale z koniecznością wywożenia nieczystości z szamba. Z 5-proc. obniżki stawki czynszowej mogą skorzystać najemcy, którzy zajmują lokal wspólny dla 2 i 3 rodzin oraz lokal, który nie ma toalety w mieszkaniu.
Radni wprowadzili także szereg podwyżek dodatkowych dla lokatorów, którzy mają podwyższony standard mieszkania. Za lokal z centralnym ogrzewaniem czynsz wzrasta dodatkowo o 30 proc.; za lokal z ciepłą wodą z sieci miejskiej najemcy będą płacić więcej o 20 proc.; 10-proc. zwyżkę opłaty czynszowej przewidziano dla najemców w mieszkaniach wybudowanych po 1982 roku i po przeprowadzonym kapitalnym remoncie oraz budynkach w tak zwanej pierwszej strefie zamieszkania, czyli w śródmieściu i na starym mieście.
Na ulgi mogą liczyć także mieszkańcy lokali komunalnych mający niskie dochody. I tak rodzina, która ma dochód do 582 zł na osobę, może ubiegać się o 50-proc. ulgę, a z 30-proc. ulgi skorzysta rodzina, której dochód na 1 osobę wynosi od 728 zł do 910 zł.
Osoby, które nie mają pieniędzy na opłacenie czynszu, będą mogły odpracować zobowiązanie przy pracach porządkowych na rzecz miasta.
Zadłużenie w mieszkaniach komunalnych w Olsztynie wynosi 26 mln zł. Z jednomiesięczną zwłoką za opłatę czynszową zalega 60 proc. najemców. W Olsztynie na lokale komunalne zawartych jest ponad 5 tys. umów z najemcami. Są to zarówno gospodarstwa wieloosobowe, jak i jednoosobowe.
>>>>>
No tak wyduszaja kase z ludzi bo maja deficyty ... Glownym problem takich ,,wladz'' to jak podniesc podatki na biurokracje ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:59, 02 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Darmowe bilety na Euro 2012 dostaną... urzędnicy.
Poznań, podobnie jak i inne miasta gospodarze mistrzostw Europy, skorzystał z puli biletów UEFA, które przysługują mu jako gospodarzowi turnieju. W niej na każde z trzech spotkań znalazło się 150 biletów I kategorii (za 120 euro), 170 biletów II kategorii (za 70 euro) i 70 biletów darmowych. Wejściówki otrzymają m.in. radni oraz firmy i instytucje szczególnie zasłużone dla rozwoju Poznania.
- Rzeczywiście zabezpieczyliśmy pulę biletów, które będą mogły zostać sprzedane tym pracownikom urzędu, którzy byli najbardziej zaangażowani w przygotowania do Euro 2012 - przyznaje Michał Prymas, pełnomocnik prezydenta ds. Euro 2012.
Zaznacza jednocześnie, że wszystko odbędzie się w sposób transparentny, a miasto na pewno nie będzie mogło zarabiać na odsprzedanych biletach. - Pełna lista gotowa będzie pod koniec miesiąca. Na pewno znajdą się na niej bilety dla marszałka czy starosty - uzupełnia Michał Prymas.
- Na razie nic na ten temat nie wiem - mówi zaskoczony Mariusz Wiśniewski, radny PO, a prywatnie wielki kibic piłki nożnej. - Sam wylosowałem bilet na mecz Chorwacja - Irlandia. Ale jeśli będzie taka możliwość, to z niej skorzystam. Uważam, że radni jako osoby, które aktywnie uczestniczyły w procesie podejmowania decyzji dotyczących organizacji w Poznaniu Euro 2012, jak najbardziej zasługują na to, by mieć ułatwioną drogę do kupienia biletu - tłumaczy.
Podobna oferta ma dotyczyć także instytucji i firm szczególnie ważnych dla rozwoju miasta. Część z ich przedstawicieli ma otrzymać wejściówki z puli 70 darmowych biletów. Kto zapłaci, a kto nie, jeszcze nie wiadomo. - Trudno sobie jednak wyobrazić, żeby na przykład za zaproszenie płacił rektor UAM - analizuje Maciej Milewicz z biura prasowego Urzędu Miasta.
Radny Przemysław Markowski z PiS zaznacza jednak, że skoro miasto zakupiło wejściówki, które chce rozdać lub sprzedać urzędnikom i przedstawicielom firm, to kryteria przydziału powinny być jasne. - Także to, czy za bilety będziemy płacić, czy nie, powinno być ujednolicone. Jeśli bowiem bilet dla prezesa jakiejś firmy będzie podarowany za darmo, to za wejściówki dla radnych też moim zdaniem miasto nie powinno pobierać pieniędzy. Jeśli natomiast trzeba będzie zapłacić, to niech płacą wszyscy - przekonuje Markowski, dodając, że jeśli propozycja kupna biletu od miasta pojawi się, to z niej skorzysta.
Jakie firmy mają znaleźć się na liście tych najbardziej zasłużonych? - Na razie ten spis jest tworzony. Nie mamy więc jak ujawniać jakichś konkretnych nazw czy nazwisk - tłumaczy Maciej Milewicz. Być może "darmówki" będą dla firmy czy instytucji, którymi Poznań chwali się chociażby w swoich kampaniach reklamowych. Przypomnijmy, że są wśród nich: W. Kruk, VW, Allegro czy Stary Browar.
Wrocław "darmówki" rozda dzieciom
Urząd Miasta Wrocławia przygotował już listę osób i instytucji, które będą mogły skorzystać z przywileju i kupić od magistratu bilet. Listę otwierają nazwiska prezydenta Rafała Dutkiewicza oraz wiceprezydentów Wrocławia. 70 darmowych wejściówek na każdy mecz zostanie rozdanych za darmo najlepszym uczniom i młodym sportowcom oraz ich opiekunom.
>>>>
No to super ! Ile ich tam bedzie ? 600 rtys. urzedasow dostanie bilety KUPIONE PRZEZ NAS ! To pozwoli zatuszowac czesciowo rozmiary gigantycznych strat na tej imprezie . Bo oczywiscie dolozymy miliardy zwlaszcza ze to bedzie w SRODKU UPADKU EUROPY ! Minimalna ilosc kibicow z Europy przyjedzie . Ale beda urzedasi a moze ich rodziny ? To sie zamaskuje straty !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:35, 03 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Koksowników nie będzie. Nie ma pieniędzy
Od kilku dni w całej Polsce trzeba zmagać się z siarczystym mrozem. W najtrudniejszej sytuacji znajdują się podróżni, którzy marzną na przystankach. W Gorzowie jednak koksowników nie ma i nie będzie. Miasto nie pomoże - czytamy na stronie gorzow24.pl.
Jak tłumaczy Jan Figura, dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego gorzowskiego magistratu, wydział nie ma pieniędzy. Dodaje, że dwa lata temu zakupiono piętnaście koksowników, ale dwa zostały skradzione. Dwa lata temu miasto za wypożyczenie piętnastu koksowników na cztery dni zapłaciło 10 tys. zł.
>>>>
Ale urzedasi ,,gospodaruja'' !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:45, 07 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Miasta tną koszty oświetlenia
Kolejne samorządy w poszukiwaniu budżetowych oszczędności ograniczają uliczne oświetlenie. Policja ostrzega, że wyłączanie latarni jest niebezpieczne – informuje "Rzeczpospolita".
Uliczne latarnie krócej świecą w Krakowie; gminy z powiatu tarnowskiego: Wierzchosławice, Ryglice i Wojnicz wyłączają oświetlenie na kilka godzin w nocy, gdy ruch jest minimalny; Chełm i Łęczna decyzję o wygaszaniu latarni podjęły już w zeszłym roku – wylicza gazeta. Jednak policjanci alarmują, że brak oświetlenia sprzyja wzrostowi rozbojów, kradzieży i napadów. A według drogówki ciemności są szczególnie niebezpieczne dla pieszych.
Dlatego też gmina Pleśna zanim zacznie oszczędzać na oświetleniu sprawdzi, gdzie można wyłączyć światła, by zagrożenie było jak najmniejsze. A w Chełmie nie wyłącza się latarni w okolicach szkół, przedszkoli i przejść dla pieszych.
Inne samorządy negocjują z dostawcami energii – Łódź wytargowała 8-proc. rabat na rachunkach; Częstochowa chce zaoszczędzić 2,7 mln zł, bo nowa firma ma dostarczać prąd nie tylko do latarni, sygnalizacji, ale też budynków komunalnych, spółek miejskich i jednostek miasta. Tarnów z kolei testuje urządzenia ograniczające natężenie światła i lampy ledowe. Po pół roku okaże się, ile pieniędzy można w ten sposób zaoszczędzić i czy warto takie rozwiązania wprowadzić w całym mieście.
>>>>
W koncu u wladzy sa synowie ciemnosci ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:52, 09 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Prezydent Warszawy nagradza za fatalne wyniki?
"Rzeczpospolita": Prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz hołubi nagrodami burmistrzów z Platformy Obywatelskiej, nawet tych z fatalnymi wynikami finansowymi.
Nagrody dla burmistrzów, które prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz przyznaje co kwartał, są uznaniowe. Jak wynika z zestawienia, do którego dotarła gazeta, najwyżej premiowani są zaufani burmistrzowie pani prezydent, najniżej - ci niewywodzący się z PO. Takich jest w stolicy czterech - wszyscy na końcu listy. Prezydent Warszawy nie chce ujawnić, jaką kwotę komu przyznała, zasłaniając się przepisami o ochronie danych osobowych. Udostępniła je tylko jednemu z radnych dopiero po jego interpelacji, zastrzegła jednak, że to dane tajne. Utajnienie dokumentu nie dziwi. Nagrody dla burmistrzów i wiceburmistrzów warszawskich dzielnic pochłonęły w 2011 r. półtora miliona złotych.
Najwyższą nagrodę - 36 tysięcy złotych - dostał burmistrz Pragi-Północ Piotr Zalewski. To prawie dwa razy więcej niż najniższa premia przyznana Piotrowi Guziałowi z Ursynowa. Tyle tylko, że ten drugi miał najwyższą w stolicy wykonalność budżetu - 114 proc. planowanych dochodów, a burmistrz Pragi-Północ poradził sobie z planem budżetu tylko w 80 proc., czyli najgorzej ze wszystkich. Gdyby zastosować kryterium efektywności, rozkład premii powinien być dokładnie odwrotny.
>>>>
No ale o co chodzi ? Jak wladza sie nagradza to sie nagradza ! Nie ma to tamto . Musi byc duzo . Kolejne prawo biurokracji ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:18, 11 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
"Rzeczpospolita": straże do likwidacji
Pierwsze samorządy likwidują straże gminne i miejskie na swoim terenie. Po zmianie przepisów w 2011 r. trudniej pokryć koszty ich działalności z fotoradarowych mandatów - informuje "Rzeczpospolita".
Chodzi o obowiązek uzgadniania miejsca pomiaru prędkości z komendą powiatową policji (wcześniej bardziej niż bezpieczeństwo liczyła się opłacalność ich usytuowania) czy to, że teraz urządzenia mogą być ustawiane wraz ze znakami drogowymi informującymi o kontroli. "Przez cały zeszły rok nie prowadziliśmy pomiarów prędkości ze względu na zmianę przepisów. Tymczasem fotoradary pomagały nam utrzymać straż gminną" - przyznaje Zdzisław Mikulak, zastępca wójta gminy Stare Pole, która zrezygnowała ze straży.
Straże zlikwidowano też m.in. w Rabie Wyżnej, Skwierzynie, Łagowie, Łasku, Nasielsku i Krasnobrodzie. Za pracę tej formacji podziękowali także radni w Świątnikach Górnych i Zakroczymiu. A najprawdopodobniej to dopiero początek likwidacyjnej fali, bo MSW planuje kolejne zmiany prawa, które mogą zniechęcić samorządy do straży. "Okazało się, że niektóre samorządy traktują kontrole ruchu drogowego jako narzędzie łatwego zwiększenia dochodów. Niektóre gminy w swoich planach budżetowych z góry zakładały wielomilionowe wpływy z mandatów. Nowelizacja rozporządzenia umożliwi poznanie stopnia angażowania się poszczególnych straży w kontrolę fotoradarową" - mówi rzeczniczka resortu Małgorzata Woźniak.
>>>>>
Acha czyli MSW wykonalo udany skok aby zlikwidowac konkurencje w postaci strazy miejskich ... Faktycznie konstrukcja byla dziwna . Ci straznicy nic nie mogli a kosztowali . To juz lepiej wcielic ich do policji ...
Niech maja kompetencje przynajmniej ... Bedzie bezpieczniej ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:08, 11 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
"To demoralizujące. Niech minister ujawni nagrody".
To demoralizujące - mówi gość Przesłuchania w RMF FM Julia Pitera o nagrodach dla szefów Narodowego Centrum Sportu. Musimy przyzwyczaić się, że duże inwestycje nie są otwierane na czas, ale absolutnie nie powinno się nagradzać osób, które nie wykonały swoich zadań. Jestem zmartwiona że minister Mucha nie chce ujawnić wysokości nagród. Radziłabym pani minister, żeby to zrobiła, bo kiedy sprawa trafi do sądu, będzie wstyd - przestrzega Pitera.
- Mogę złożyć poselską interpelacje w tej sprawie, ale osoby, które chcą znać wysokość nagród przyznanych kierownictwu NCS, namawiam do składania wniosków do sądu - radzi Pitera. - Podpowiadam, żeby nie popełniała błędu. Wydawanie publicznych pieniędzy jest jawne - przypomina. Trudno powiedzieć, czy obowiązki przerastają minister Muchę. Może doradcy niewłaściwie jej podpowiadają - uważa gość RMF FM.
Julia Pitera podkreśla, że rząd podjął się trudnego zdania reformowania państwa, ale ma problem z komunikacją. - Ja myślę, że wszyscy zawiedli - mówi Pitera. - Posłowie unikają odpowiedzi na te pytania, kiedy są pytani przez dziennikarzy i nie bardzo rozumieją. Troszkę też rząd zawiódł, że jednak nie tłumaczy, na czym to powinno polegać. Jedyne, co dostało się do przekazu ludzi, to jest to, że będziemy pracować do 67. roku życia. Tymczasem to jest bardzo skomplikowana reforma, taka, jaka również będzie przeprowadzana w innych krajach na świecie, bo musi być przeprowadzana ze względu na warunki demograficzne - podkreśla posłanka PO.
>>>>
No i znowu nagrody za nieduolnosc . Nie robmy zreszta z Muchy jedynej zlej . A co eobi Gronkiewicz ??? Mucha wpisuje sie po prostu w swoich kolegow . Taka klika ... Tutaj mamy do czynienia z niekompetencja ... Minister musi miec taki autorytet aby nie musial oplacac sie urzedasom i to beznadziejnym premiami za pozory lojalnosci ... To jest niekompetencja ... Po co Mucha sie tam pchala ... Byla sobie pracownikiem naukowym KUL i zamist pracowac tam polazla do Tuska . I mamy dno ... To sa skutki opetania demonicznego ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:40, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
W Polsce gabinety polityczne mają już wójtowie.
Mimo, że PO obiecywała zmniejszyć administrację, gabinety polityczne ministrów czy w samorządach wciąż są liczne - informuje "Gazeta Wyborcza".
Pracownicy gabinetów zajmują się obsługą ministrów. Mają im doradzać, nadzorować przygotowanie dokumentów. Zdaniem cytowanych przez gazetę polityków są potrzebni, ale gabinety nie powinny być liczne.
Tymczasem w gabinetach politycznych w MSW i resorcie cyfryzacji jest po siedem osób, w Ministerstwie Kultury - pięć. W samej kancelarii premiera jest 22 doradców i czterej asystenci polityczni.
Gabinety tworzą także prezydenci miast, burmistrzowie, a nawet wójtowie.
>>>>
Dalszy ciga ,,cudownego'' ockniecia sie Wyborczej ktora nagle zaczela dostrzegac biurokracje ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:34, 14 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Zatrudnij młodych, państwo za nich zapłaci
Już po miesiącu pracodawca dostawałby refundację za zatrudnienie bezrobotnego. Po roku pracy takiej osoby zatrudniający otrzymałby ponad 5 tys. zł - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Przedsiębiorca dostawałby także zwrot kosztów szkolenia nowego pracownika do wysokości przeciętnego wynagrodzenia. Takie rozwiązania zawiera obywatelski projekt nowelizacji ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Z taką inicjatywą wyszła organizacja skupiająca lokalnych przedsiębiorców - Pracodawcy Pomorza, kancelaria Radców Prawnych Roman Nowosielski Gotkowicz, UP w Gdańsku oraz Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego.
Proponowane są również nowe rozwiązania dla młodych osób. Dotyczą one absolwentów, którzy byli bezrobotni przez rok od ukończenia szkoły. Firma, która podpisałaby z taką osobą umowę absolwencką, otrzymałaby refundację części jej pensji do wysokości zasiłku dla bezrobotnego. Dostałaby także zwrot składek na ubezpieczenie społeczne przez cały rok.
Rząd również ma własne propozycje aktywizacji młodych. Oprócz szkoleń i staży młody bezrobotny będzie miał do wyboru kilka bonów. Jednym z nich będzie bon szkoleniowy (w wysokości przeciętnego wynagrodzenia), który będzie mógł być wydany na kursy i warsztaty podnoszące kwalifikacje.
Bon stażowy natomiast polegałby na tym, że przez sześć miesięcy stażu u pracodawcy UP wypłacałby bezrobotnemu stypendium. Po tym czasie firma będzie musiała zatrudniać go na kolejne sześć miesięcy.
Innym rodzajem bonów byłyby bony na kształcenie zawodowe i policealne - to dla osób słabiej wykształconych. Mogłyby one wydać na pomoce edukacyjne 6832 zł w ciągu roku.
Zdaniem ekspertów jednak rządowe propozycje nie poprawią startu zawodowego młodych ludzi.Jak twierdzi Maciej Bukowski, prezes Instytutu Badań Strukturalnych, takie programy to wyrzucanie publicznych pieniędzy. Ich realizacja nie spowoduje spadku liczby młodych bezrobotnych. Jego zdaniem rząd powinien zadbać o ożywienie gospodarcze, które spowoduje, że firmy będą zatrudniały wszystkich - młodych i starszych.
>>>>
Nie wiedziec czemu dlaczego tylko mlodych . O co ze starymi np. kobietami 60-67 ktorych Tuski chca wyslac na bezrobocie ???
Oczywiscie ze nie poprawi to sytuacji bezrobotnych bo tym potrzeba MIEJSC PRACY a nie dotacji ... Natomiast zarobia okresleni kolesie biznesmeni bynajmniej nie bezrobotni do ktorych pojda te miliardy ... Bo miliardy na walke z bezrobociem nie sa dla bezrobotnych ! O NIE ! One sa dla najbogatszych tych z najwyzszych przedzialow podatkowych . To oni je zgarniaja ... No i kolesie z uczelni organizujacy bezsensowne szkolenia !!! W ogole nalezy sie zastanowic czy chodzenie na takie ,,szkolenia'' jest moralnie uzasadnione i czy nie jest marnowaniem publicznych pieniedzy ... Na ,,walce z bezrobociem'' jak widac tez mozna zarobic !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:32, 14 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Płaci za błędy min. Muchy - dostanie 570 tys. premii.
"Rzeczpospolita" powołując się na nieoficjalne informacje, twierdzi, że prezes Narodowego Centrum Sportu został zmuszony do dymisji. Rafał Kapler o decyzji poinformował wczoraj.
Szefowa resortu sportu Joanna Mucha przyznała, że prezes NCS na odchodnym otrzyma 570 tysięcy złotych premii. Według informatorów "Rzeczpospolitej", Kapler dostał ultimatum: albo sam zrezygnuje, albo zostanie odwołany.
W kuluarach PO mówi się, iż Kapler płaci za błędy minister Muchy. Poseł Andrzej Biernat z PO uważa, że szef NCS-u podał się do dymisji, bo trzeba było znaleźć kozła ofiarnego. Dodaje, że minister sportu dopiero się uczy, więc popełnia i będzie popełniać błędy.
Były minister sportu Mirosław Drzewieckiego, który zatrudniał Kaplera uważa, że były szef NCS odpowiada za błędy przy planowaniu ostatnich imprez na Stadionie Narodowym. - Nie można planować meczu o Superpuchar na 11 lutego. W Polsce o tej porze jest zima, więc jest duże prawdopodobieństwo, że będzie mróz - twierdzi Drzewiecki.
>>>>
No tragedia jak go ukrzywdzili . Glupie 570 tys. Tylko !
Przecietny Polak zarabiajacy tysiac kilkaset na reke ma ze 15 tysiecy rocznie czyli prawie cale zycie musi na to pracowac ( wliczajc czas bycia bezrobotnym ) . 30 lat pracy i 15 bezrobocia daje 450 tys zyciowego dochodu ... Czyli nawet nie te 570 tys ...
Taka smieszna suma ...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Wto 16:34, 14 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:20, 17 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Lublin: żyją w strachu przed śmiercią z powodu fatalnego stanu kamienicy
Dramat mieszkańców kamienicy w Lublinie -
Prawdziwy dramat przeżywają mieszkańcy jednej z kamienic w Lublinie.
Ludzie mieszkający przy ulicy Noworybnej w Lublinie drżą ze strachu bojąc się o życie swoje i swoich najbliższych. Od lat ich kamienica nie była remontowana, a urzędnicy mydlili im oczy obietnicami bez pokrycia.
Stan ich mieszkań jest tragiczny, w domach opanuje chłód, a urzędnicy bezradnie rozkładają ręce lub składają mgliste obietnice.
Zdesperowani lokatorzy nie wiedzą co robić, ponieważ żadne pisma ani interwencje jak dotąd nie pomogły. Boją się, że znajdująca się tragicznym stanie kamienica runie im na głowy.
Codziennie wiele rodzin z małymi dziećmi drży w obawie o życie.
Czy musi dojść do tragedii, aby urzędnicy zmienili zdanie na temat budynku?
>>>>>
No tak sami sobie odpowiedzieli . Musi dojac do tragedii . Ktos zginac ! najlepiej masowo . Krew zabici media Rutkowski szolbiznes gapie fotografujacy komorkami . Wtedy moze sie rusza !
Tak dziala komunistyczny kapitalizm po 89 . Mentalnosc sowiecka warunki ekonomiczne kapitalistyczne ... A ogolnie to jak urzefnicy ,,pomoga'' to tragedia ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:15, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Pojadą na wakacje za publiczne pieniądze?
Urzędnicy z wejherowskiego magistratu wybierają się na wycieczkę do Grecji. Wszystko odbywa się zgodnie z prawem, z przetargiem na organizatora i dofinansowaniem rzędu nawet 70 proc. kosztów. Skąd pochodzą pieniądze, które zostaną wykorzystane na wypoczynek pracowników Urzędu Miasta?
>>>>
Alleossohozzi ? Jak sie jest u wladzy to sie korzysta . Kasy nie mozna zmarnowac i nie wydac ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:56, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Podwójnie zapłacimy za fotomapę Polski
Ogłoszono dwa niezależne przetargi na niemal identyczną usługę – ujawnia "Dziennik Gazeta Prawna".
-Shutterstock
Ortofotomapy chcą mieć jednocześnie Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa i Główny Urząd Geodezji i Kartografii. Każda z instytucji przekonuje, że podwójny wydatek publicznych środków jest konieczny. Zaledwie przed tygodniem swój przetarg rozstrzygnęła ARiMR i specjalnie dla niej za 15 mln zł kraj obfotografują z samolotów dwa konsorcja. Główny geodeta kraju na swoją mapę przeznaczył zaś 10 mln zł, a zamówienie jest na ostatniej prostej przed rozstrzygnięciem. Co więcej, zamówienie od geodety chcą zdobyć te same firmy, które startowały w przetargu organizowanym przez ARMiR.
"Nasza mapa będzie obejmowała m.in. miasta narażone na wystąpienie nadzwyczajnych zagrożeń dla mieszkańców, przedsiębiorców. Po wykonaniu stanie się częścią państwowego zasobu geodezyjnego i będzie wykorzystywana do usprawnienia planowania przestrzennego, katastru i wielu innych funkcji" - wyjaśnia rzecznik GUGiK Jakub Giza.
Tymczasem ARMiR zamówienie swojej mapy tłumaczy m.in. koniecznością wynikającą z systemu dopłat bezpośrednich dla rolników. Przepisy prawa o zamówieniach publicznych nie stoją na przeszkodzie, aby dwie państwowe instytucje zamówiły, a później użytkowały ten sam produkt. "Dzięki temu mogą się podzielić kosztami, a samo zamówienie można podzielić na części i nieco zmodyfikować" - mówi Agata Michałek-Budzicz, wykładowca z SGH, specjalizująca się w przetargach.
>>>>>
No a co ! Jeden urzad gorszy od drugiego ? Kazdy musi miec swoj przetrag na to samo !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:08, 26 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Kraków: afera z budżetem. Zabrakło... 4 groszy
Marne 4 grosze poruszyły lawinę biurokracyjną w Urzędzie Miasta Krakowa. Tyle wynosi błąd w budżecie na rok 2012. Spowodowali go radni miejscy, zmieniając dokument w styczniu. Teraz wpadkę trzeba szybko naprawić, bo jest naruszeniem prawa. Urzędnicy tracą czas i papier.
Zamieszanie wywołali radni PO. W styczniu przegłosowali swoją poprawkę do budżetu aż na 63 mln zł. M.in. przeznaczyli większe środki na inwestycje w termomodernizację krakowskich szkół. - Wskazane źródła dochodów, z których termomodernizacja ma być wykonana, były mniejsze niż wydatki na nią - informuje Jan Machowski, kierownik biura prasowego UMK. Różnica wynosiła dokładnie 4 grosze.
- Mści się moja zbyt duża dokładność przy przygotowywaniu uchwały, ale przecież w gminie powinno się liczyć każdy grosz - mówi z uśmiechem szef klubu PO Grzegorz Stawowy.
Trudno się dziwić, że samorządowcy byli precyzyjni aż do drugiego miejsca po przecinku, skoro pisali uchwałę dotyczącą szkół. Matematyka jest przecież królową nauk.
- Chodzi tu o korektę kosmetyczną, bez większych konsekwencji czy zagrożeń dla miasta - broni radnych Machowski. Jednak ich potknięcie spowoduje sporo zamieszania, dodatkowej pracy i wydatków znacznie przekraczających cztery grosze.
Po pierwsze jeden z urzędników musiał już napisać projekt nowej uchwały. Następnie dwie osoby, aby uniknąć błędu, musiały tekst przeczytać. Zanim dokument trafi na sesję rady miasta, każdy radny musi go dostać mailem, a ci którzy nie lubią się z komputerami, do swojej specjalnej skrzynki. A radnych jest 43. Już w trakcie sesji każdy z nich dostaje jeszcze raz wydrukowany tekst z projektem uchwały, aby nie mógł się później tłumaczyć, że nie wiedział, na co głosował. Dodatkowo zagonić do roboty przy uchwale trzeba prawnika, który potwierdzi, że jest ona zgodna z obowiązującym prawem.
Przegłosowana uchwała trafi do Wojewody, Regionalnej Izby Obrachunkowej, Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Tam również zajmie czas urzędników.
- Pomyliliśmy się na 4 grosze, ale prezydent do Wieloletniej Prognozy Finansowej zapomniał wpisać 40 mln zł, które trzeba zapłacić w 2013 roku za stadion Wisły Kraków - tłumaczy się Stawowy. - Regionalna Izba Obrachunowa prowadzi postępowanie w tej sprawie - dodaje.
>>>>
Wspaniale wiesci . Biurokracja jest super ! Coz za sprawnosc i dokladnosc . Miliony wydane na bezsensowne ,,inwestycje'' ale w papierkach sie zgadza . Ale 4 grosze pomylki to przestepstwo .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:15, 05 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
"Dziennik Gazeta Prawna": ARiMR wciąż łamie przepisy
Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa nie płaci pracownikom obiecanych pensji i zmusza ich do pracy w soboty bez wpisywania się na listę obecności, aby uniknąć nadgodzin – donosi "Dziennik Gazeta Prawna".
Do redakcji gazety napływają skargi od inspektorów terenowych ARiMR, którzy zajmują się kontrolą rolników korzystających z dopłat unijnych. W ramach pensji muszą zrealizować 22 punkty (np. dokonać pomiaru powierzchni gruntów). Za każdy kolejny punkt otrzymywali po 150 zł. W ostatnim kwartale 2011 roku dostali oni zaledwie po 115 zł za punkt. Pracownicy terenowi nie otrzymują także diet. W specjalnym dokumencie zastępca prezesa ARiMR wskazał, że ich brak rekompensują nagrody. Aby uniknąć wypłacania dodatków, ARiMR określiła, że miejscem pracy inspektorów jest całe województwo. "Na wszystkie zmiany związane z wynagrodzeniem agencja powinna otrzymać zgodę od inspektorów. Obniżenie stawek po zrealizowanej kontroli jest zwykłym oszustwem" - wyjaśnia dr Aleksander Proksa, radca prawny.
>>>>
A to ciekawe ? Wyzysk urzednikow ??? To wyglada jak prywatny folwark a nie urzad ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:41, 05 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Pracujesz dla ministra, nie płacisz podatku
Urzędnicy resortu finansów nie odprowadzają PIT od darmowych mieszkań służbowych – ujawnia "Dziennik Gazeta Prawna".
Pracownik Ministerstwa Finansów, jeśli mieszka w innym mieście niż stolica, może liczyć na darmowe służbowe lokum. Wartość tego nieodpłatnego świadczenia nie powiększa jego przychodów do opodatkowania. Według ministerstwa nie ma mowy o nieodpłatnym świadczeniu, gdy mieszkanie służbowe jest udostępniane bezpłatnie. Eksperci podatkowi są zdziwieni. "Bez znaczenia jest, że pracownik sam reguluje czynsz. Liczy się wartość czynszowa mieszkania, tj. równowartość czynszu, jaki przysługiwałby w razie zawarcia umowy najmu tego lokalu. To jest elementarz podatkowy" - stwierdza Andrzej Marczak, ekspert podatkowy w KPMG.
Sprawa bulwersuje jeszcze bardziej, gdy spojrzymy na podejście urzędników do nieodpłatnych świadczeń przyznawanych pracownikom przez pracodawców. Według skarbówki każdy przekazany za darmo towar lub usługa zwiększają zarobki osoby zatrudnionej, od których trzeba zapłacić podatek. Fiskus nie widzi tu żadnych wyjątków.
>>>>
No ale o co chodzi . Na cos musi isc kasa z podatkow skoro na renty i emerytury nie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:01, 07 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Miliony idą na trzynastki. Podatnicy dopłacają urzędnikom
Najwięcej dostali marszałek województwa i prezydent Białegostoku. Niewiele mniej - burmistrz Choroszczy. - To taki socjalistyczny wymysł - uważa Robert Gwiazdowski, ekonomista z Centrum im. Adama Smitha - informuje "Kurier Poranny".
Każdy dodatkowy grosz się przecież liczy - cieszy się Izabela Głowacka, która od prawie dwóch lat pracuje jako referentka w Urzędzie Miejskim w Choroszczy. Niedawno dostała trzynastą pensję. Dodatkowa wypłata to przywilej budżetówki - urzędników, samorządowców, ale też nauczycieli. Powinna być wypłacona do końca marca wszystkim, którzy przepracowali co najmniej sześć miesięcy w ubiegłym roku. Nie ma znaczenia, czy wykonywali swoje obowiązki dobrze czy źle - na ich konta wpłynie jedna pensja.
Nie wszystkim to się podoba. Trzynastki krytykują np. ekonomiści z Business Centre Club. Organizacja postuluje zastąpienie ich nowym systemem motywacyjnym. Podobnie uważa Robert Gwiazdowski, ekonomista z Centrum im. Adama Smitha. - Pobory powinny być wynagrodzeniem za pracę, a trzynastka to pieniądze za nic. To taki socjalistyczny wymysł, który należy wycofać - uważa.
Nie zgadza się z nim profesor Robert Ciborowski, ekonomista z Uniwersytetu w Białymstoku. - Dodatkowe pieniądze są rekompensatą za niskie pobory urzędników - twierdzi. Wie o czym mówi, bo w tym tygodniu też dostał taką dodatkową pensję.
Przyznaje jednak, że w przypadku urzędników wysokiej rangi trzynastki to przesada.
- Przy wynagrodzeniach, jakie mają prezydenci czy burmistrzowie należałoby się zastanowić nad likwidacją dodatkowych przywilejów - mówi prof. Robert Ciborowski.
Według naszych informacji, najwyższą trzynastkę w regionie dostał marszałek Jarosław Dworzański - ponad 12 tysięcy złotych brutto. Na konto prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego wpłynęło 11,7 tys. zł. Burmistrz znacznie mniejszej Choroszczy zarobił tylko o tysiąc złotych mniej.
Wyjątkiem jest Maciej Żywno, wojewoda podlaski. Sprawuje on wysokie stanowisko państwowe i dlatego trzynastka mu nie przysługuje.
Julita Januszkiewicz "Kurier Poranny"
>>>>
I znow - cieszmy sie ich radoscia !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:45, 09 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Nowa siedziba Izby Skarbowej. Za ponad 41 milionów złotych!
Urzędnicy tłumaczą, że wybudowanie potężnego gmachu Izby będzie tańsze dla funkcjonowania tej instytucji, która mieści się teraz w trzech różnych częściach Wrocławia.
Nowoczesny budynek w kształcie litery "L" będzie podzielony na dwie części. Wyższa będzie miała 40 metrów wysokości i liczyć 11 pięter, niższa – w głębi działki – 5 kondygnacji. W środku sala konferencyjna, pomieszczenia biurowe, podziemny garaż na 43 samochody, oraz parking dla interesantów na 30 samochodów. Całość ma być oddana do użytku w 2014 roku. Prace rozpoczną się w połowie marca. Koszt - 41,7 mln zł. - Obecnie mieścimy się w trzech miejscach, w pomieszczeniach wynajętych od ZakładuUbezpieczeń Społecznych przy ul. Pretficza, w budynku Urzędu Skarbowego Wrocław-Fabryczna przy ul. Ostrowskiego oraz w budynku Dolnośląskiego Urzędu Skarbowego przy ul Żmigrodzkiej – mówi Ewa Tarnowska-Wolańska, rzecznik prasowy IS we Wrocławiu. - To dla nas niezwykle skomplikowane, ponieważ nie możemy inwestować w te budynki, a ponadto np. ZUS, gdzie wynajmujemy całe piętro chciałby je odzyskać dla swoich urzędników. Izba Skarbowa starała się o pieniądze na nową inwestycję już od dłuższego czasu. Działkę przeznaczoną pod zabudowę posiada od 2001 roku. Pierwsze starania o dofinasowanie budowy zakończyły się prawie sukcesem w 2005 roku, jednak ostatecznie do jej rozpoczęcia nie doszło. Teraz z inwestycji nikt się już nie wycofa. Przetarg na wykonanie jedenastopiętrowca został rozstrzygnięty. - To jest efekt naszych wieloletnich starań. Prace na działce zaczną się w połowie marca. A inwestycja zostanie oddana do użytku w listopadzie 2014 roku - dodaje Ewa Tarnowska-Wolańska.
>>>>
Oczywiscie argumenty ze taniej budowac niz remontowac stare brzmia sensownie . Zwlaszcza jesli stare budowali w PRL . ALE ... Gdy jest 500 tys. urzednikow i rosnie to rozbudowy urzedow jakichkolwiek OD RAZU PRZESTAJA BYC RACJONALNE ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:44, 12 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Samorządowcy idą na wojnę
- 80 samorządów z Lubuskiego zaskarży do Trybunału Konstytucyjnego wszystkie przerzucone na nie przez rząd zadania własne z ostatnich 5 - 6 lat - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej". Zdaniem gmin, wykonywanie zadań własnych naraziło je na milionowe straty.
Wojnę prawną rządowi wypowiada Zrzeszenie Prezydentów, Burmistrzów i Wójtów Województwa Lubuskiego. "Zbierzemy wszystkie zadania własne, wykażemy też regulacje narażające nasze budżety na straty, jak na przykład karta nauczyciela" - mówi wójt gminy Przewóz Ryszard Klisowski. Według gazety, liczba samorządów, które podpiszą się pod wnioskiem, znacznie się zwiększy. Podobną inicjatywę podjął Związek Miast Polskich. Ma skatalogować wszystkie zmiany prawne, które naraziły budżety gmin, miast, powiatów i województw na straty.
"To skala bez precedensu. Dobrze by było, gdyby Trybunał Konstytucyjny zweryfikował ideę zadania własnego" - uważa były prezes Trybunału, Jerzy Stępień.
>>>>
No tak . To sie robi juz horor !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:43, 20 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Mieszkańcy Kielc chcą likwidacji straży miejskiej.
Przedstawiciele stowarzyszeń Nasz Dom i Forum Obywatelskie rozpoczęli w Kielcach zbiórkę podpisów pod projektem uchwały dotyczącej rozwiązania straży miejskiej. W opinii z-cy komendanta straży nie rozumieją oni, jakie funkcje pełni straż, a jakie policja.
W ich opinii inicjatorów akcji praca funkcjonariuszy nie służy poprawie bezpieczeństwa kielczan. Jak powiedział Jacek Lewinowski ze Stowarzyszenia Kielce Nasz Dom, z analiz sprawozdań służby od stycznia do września 2011 r. wynika, że funkcjonariusze zajmują się głównie wystawianiem mandatów za niewłaściwe parkowanie samochodów i nadmierną prędkość.
- To prawie 60% wszystkich kar. A mandaty związane z bezpieczeństwem osób i mienia to jedynie 1,6%, z porządkiem publicznym - 0,9% - wyliczał.
Lewinowski dodał, że przez ostatnie trzy lata miasto wydawało co roku na funkcjonowanie straży od 5,3 mln do 5,5 mln zł. W jego opinii utrzymywanie służby, która przynosi ok. miliona zł dochodu, jest nieopłacalne.
Zastępca komendanta kieleckiej straży miejskiej Wojciech Bafia uważa, że akcja wymierzona w strażników wynika z tego, że przedstawiciele stowarzyszenia Kielce Nasz Dom, które zrzesza m.in. przedsiębiorców, sprzeciwiają się ograniczeniu ruchu kołowego w centrum Kielc.
- Realizujemy wszystkie uregulowane przepisami zadania i nie można nam zarzucić, że czegoś nie robimy - zaznaczył Bafia.
Dla wiceprezydenta Kielc Czesława Gruszewskiego, zainicjowana przez stowarzyszenie akcja jest sygnałem braku pełnego informowania miejskiej społeczności o zadaniach, jakie realizują strażnicy. - Kompetencje straży miejskiej i policji wcale się nie pokrywają. Ktoś musi realizować zadania w zakresie pilnowania porządku i czystości w przestrzeni publicznej. Bez strażników przestrzegania pewnych przepisów nie mogliby egzekwować także urzędnicy - powiedział.
Gruszewskie podkreślił, że kieleccy strażnicy angażują się w akcje edukacyjne dla młodzieży, organizują także kursy samoobrony dla kobiet.
Kielecka straż miejska zatrudnia 78 funkcjonariuszy, razem z pracownikami administracji pracuje tu ponad 90 osób.
Inicjatorzy rozwiązania instytucji planują zbierać podpisy pod projektem uchwały rozwiązującej straż przez ok. dwa tygodnie. Jeżeli dokument zyska poparcie co najmniej dwóch tysięcy osób, zostanie przedstawiony radnym. W przypadku gdy uchwała nie zyska akceptacji Rady Miasta, stowarzyszenia planują zbierać podpisy pod referendum w sprawie likwidacji straży miejskiej.
Straże miejskie (gminne) funkcjonują w Polsce od 1991 r. Ich funkcjonowanie regulują m. in. przepisy Ustawy o strażach gminnych. Funkcjonariusze instytucji pełnią m. in. zadania z zakresu ochrony porządku publicznego, zajmują się porządkiem i kontrolą ruchu drogowego, zabezpieczają miejsca przestępstw i katastrof, ochraniają obiekty użyteczności publicznej. Wraz z innymi służbami pilnują porządku imprez i zgromadzeń.
>>>>
Faktycznie te ,,straże miejskie'' to straszne marnowanie kasy . Takie wydatki po to aby wklejali mandaty ??? Z tym ze ja bym nie niszczyl struktur . Raczej bym ich wcielil do policji . Mja juz doswiadczenie organizacje to szkoad byloby niszczyc ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:16, 20 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
ZUS czeka na cud. Absurdalne zachowanie urzędu
Przykutemu do łóżka Damianowi z Gorzowa przyznano rentę specjalną, ale teraz stracił do niej prawo. Dlaczego? Bo urzędnicy czekają na cud. Choć może się wydawać, że to kiepski żart, to jednak tak nie jest. Urzędnicza bezduszność może doprowadzić do pogorszenia stanu zdrowia chłopaka.
>>>>>
Tak ,,pomagaja'' urzedasi ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:40, 20 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Emigrują przed ZUS-em
Około 20 tysięcy osób prowadzących działalność gospodarczą uciekło przed rosnącymi składkami ZUS, zatrudniając się fikcyjnie w innych krajach.
"Rzeczpospolita" pisze, że przedsiębiorcy płacą za granicą mniej, a rocznie mogą dzięki temu oszczędzić nawet siedem tysięcy złotych. Na rynku jest coraz więcej firm, które oferują pomoc w opłacaniu składek - najczęściej w Zjednoczonym Królestwie. Umowy o pracę zawierane w ten sposób są pozorne, bo nikt zatrudnionemu nie wypłaca wynagrodzenia.
Eksperci przestrzegają przed poważnymi konsekwencjami takich działań. ZUS może się domagać zapłacenia zaległych składek nawet do pięciu lat wstecz.
>>>>
Trzeba zbadac o co chodzi bo jesli sa to tzw. ,,raje podatkowe'' to nie mozna zarzucac panstwu ze niszczy . Bo zadne panstwo nie moze konkurowac dziwnymi panstewkami prowadzacymi podejrzane biznesy ...
Powazne panstwo ma zobowiazania ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:59, 22 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Bezpańska droga. Walczy o odszkodowanie
Ratusz w Mławie i wojewódzki zarząd dróg spierają się o to, kto jest właścicielem przejścia przy ulicy Żeromskiego - podaje Radio dla Ciebie.
Pani Edyta Piechocka z Mławy zimą 2010 roku złamała nogę przechodząc przez przejście dla pieszych przy ul. Żeromskiego. W wyniku nagłej choroby straciła też pracę. Od tamtej pory stara się uzyskać odszkodowanie, ale ratusz i Wojewódzki Zarząd Dróg spierają się o to, kto jest właścicielem przejścia. - Pośliznęłam się na lodzie na przejściu dla pieszych. W szpitalu okazało się, że miałam złamanie dwukostkowe kostek prawej nogi. Miałam trzy operacje. Od tamtego czasu staram się o odszkodowanie od urzędu miasta, ale nikt nie przyznaje się do tej ulicy. Przez wypadek straciłam pracę, nie przyznano mi renty, bo stwierdzono, że jestem zdrowa. W urzędzie wojewódzkim napisałam pismo o wyjaśnienie, do kogo należy ta ulica. Takie same pismo złożyłam w urzędzie miasta - mówi pani Edyta.
Jednak urząd miasta i Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich próbują odsunąć od siebie winę.
- Ustawa o drogach publicznych mówi wyraźnie, że zarządcą skrzyżowania dwóch dróg jest administrator drogi o wyższej kategorii. W przypadku tego skrzyżowania i przejścia dla pieszych, które jest na nim, zarządcą jest Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich - informuje Magdalena Grzywacz, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Mława. - Pani, która dostąpiła uszczerbku na zdrowiu powinna skierować swoje kroki do zarządcy skrzyżowania - dodaje.
- Według naszych ustaleń służby miejskie odśnieżają tą drogę również w zakresie tego przejścia. Naszym zdaniem, w tym przypadku poszkodowana o odszkodowanie powinna zgłosić się do ubezpieczyciela dróg gminnych - stwierdza Monika Burdon, rzecznik prasowy Mazowieckiego Zarządcy Dróg Wojewódzkich w Warszawie. Wszystko wskazuje na to, że mławiance nie pozostaje nic innego, jak najpierw skierować sprawę do sądu, by ten ustalił, kto powinien wypłacić odszkodowanie.
>>>>
No super ! Typowe zreszta ,,problemy'' z urzedasami ... Kto am dbac o cos ... Bo tos a koszty ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:04, 23 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Gigantyczne koszty imprez i spotkań w MSW
"Super Express" donosi o gigantycznych kosztach spotkań i konferencji w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. Na wyżywienie jednej osoby przeznacza się 450 złotych.
Jak ustaliła gazeta, karta dań dla pracowników i gości w resorcie Jacka Cichockiego obejmuje m.in. grillowane mięsa, potrawy rybne i wegetariańskie, przekąski, kanapki z łososiem, zupy i desery. Po zakończeniu przetargu na usługi restauracyjne, wyżywienie jednej osoby kosztuje 450 złotych - wyliczył "Super Express".
Na imprezach MSW goście, oprócz obiadu, mają zapewnione koktajle, szwedzki stół, kanapki, grilla oraz kolację.
Uczestnikom grilla czy kolacji restaurator ma zapewnić minimum pół butelki na głowę. Wszystko za pieniądze podatników.
Wyżywienie jednego pracownika MSW jest niemal trzy razy droższe niż gościa weselnego.
Więcej w "Super Expressie".
>>>>
No a co ! Raz sie zyje a jeszcze trudniej dostac sie na stolek to trzeba sie nachapac !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:47, 23 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Urzędnicy kupili za szerokie statki!
Fakt
Miały promować jedyny w świecie kanał z unikatowymi pochylniami, ale nigdy na niego nie wpłyną. Zamówione przez urzędników z Ostródy statki są o 5 cm za szerokie i nie mieszczą się ani w śluzach, ani na pochylniach. Mało tego. Nie przeszły testów, bo zaczęły tonąć. Tak biurokraci utopili trzy miliony złotych!
W przetargu ogłoszonym przez burmistrza Ostródy Olgierda Dąbrowskiego (60 l.) na budowę trzech jednostek, których armatorem miała być należąca do miasta Żegluga Ostródzko - Elbląska wystartowało dziesięć firm. Komisja przetargowa wybrała tę, której oferta była najtańsza.
- Nie liczyło się, że wyłoniony wykonawca nie miał doświadczenia w budowie takich statków. Nie liczył się też kapitał zakładowy firmy i zabezpieczenia w przypadku fiaska budowy. Odrzucono znane stocznie. Pieniądze wydane, a statki nie pływają. Wyjaśnieniem sprawy powinna zając się prokuratura - mówi radna Mirosława Bilińska (39 l.).
Pierwsza z trzech zamówionych jednostek już od roku powinna przemierzać Kanał Elbląski, jednak do dziś nawet nie została odebrana. Stoi na kołkach w zakładzie wykonawcy.
- Jak statek wodowano, to stał się niestabilny. Nie przeszedł próby obciążeniowej i zaczął tonąć - powiedział nam jeden z pracowników ostródzkiego armatora. Potwierdza to urząd marszałkowski w Olsztynie.
- Wpłynęła do nas informacja o niespełnieniu norm niezbędnych do dopuszczenia przez Państwowy Rejestr Statków do ruchu statków po Kanale Elbląskim - informuje Łukasz Bielewski.
Burmistrz Ostródy Olgierd Dąbrowski, na budowę statków otrzymał dofinansowanie z funduszy strukturalnych UE. Jeżeli do końca czerwca statki nie wypłyną, miasto będzie musiało zwrócić dotację wraz z odsetkami. Co na to wszystko burmistrz i wykonawca statków? Nikt nie chciał z nami rozmawiać.
>>>
Geniusze ! Geniusze ! Jak najwiecej wladzy urzendom !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:04, 04 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Przemyśl: Schody wyremontowane... do połowy
Kuriozalny remont w Przemyślu. Schody na skarpie prowadzące do osiedla przy ulicy Opalińskiego wyremontowane zostały przez służby miejskie do połowy - podaje Radio Rzeszów.
Środkiem przebiega granica między terenem należącym do miasta i Przemyskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Zdarza się, że raz posprzątana jest jedna a raz druga połowa. W Urzędzie Miasta poinformowano, że nie ma podstaw prawnych do inwestowania w nie swoją własność. W Przemyskiej Spółdzielni Mieszkaniowej tłumaczenie to przyjęto ze zdziwieniem, bo proszono władze miasta o wzięcie na siebie całościowego remontu w poczet innych zobowiązań. Połowa schodów wyremontowana zostanie najwcześniej jesienią, a mieszkańcy skarżą się, że zostały źle przerobione: są za strome i stwarzają duże zagrożenie zwłaszcza dla matek z dziećmi w wózkach.
>>>>
Tak to wyglada na dole . Spychologia kosztow ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:09, 10 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Urzędy pracy redukują zatrudnienie
Co trzeci urzędnik w powiatowym urzędzie pracy (PUP) straci pracę do końca 2013 r. To efekt ograniczenia tegorocznej puli środków w Funduszu Pracy na płace i zmiany od 2014 r. sposobu ich finansowania – stwierdza "Dziennik Gazeta Prawna".
Jak wyjaśnia gazeta, pieniądze na wynagrodzenia będzie wykładać nie FP, ale starostwa, które już twierdzą, że nie stać ich na zatrudnianie rzeszy ponad 20 tys. pracowników pośredniaków. Dlatego też redukcje w PUP się już rozpoczęły lub są planowane. Związek Powiatów Polskich alarmuje, że na koniec 2013 r. skala redukcji w PUP wyniesie ok. 30 proc.
Minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz uważa, że zapowiadane przez starostwa zwolnienia pozwolą na likwidację przerostów kadrowych, zwłaszcza w działach administracyjno-ewidencyjnych. Wierzy, iż zrestrukturyzowane urzędy będą lepiej niż obecnie aktywizować bezrobotnych.
>>> Co za brednie psychopaty . Urzedy nie sa do ,,aktywizowania'' to oczywisty absurd . One tylko moga rejestrowac bezrobotnych i zbierac informacje o miejscach pracy . gadki ze moga cos wiecej to belkot idiotow ... Od miejsc pracy sa firmy a nie urzedy ...
Jednak szef resortu pracy obiecuje też pomoc – na dofinansowanie pensji z FP mogą liczyć tylko te urzędy, które najbardziej efektywnie pomagają osobom bez pracy. "Te, które mają słabe wyniki, nie dostaną wsparcia lub otrzymają je, lecz w minimalnym wymiarze" – mówi Kosiniak-Kamysz.
>>>>
Znowu zepchneli kolejne koszty na samorzady . I nie dali srodkow . Gospodarka piracka ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:31, 12 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
"Rzeczpospolita": Kryzys w kuźni urzędniczych elit
Urzędy centralne mają coraz mniej ofert pracy dla absolwentów Krajowej Szkoły Administracji Publicznej, rządowej uczelni kształcącej elitarne kadry urzędnicze – informuje "Rzeczpospolita".
W ubiegłym roku aż 32 proc. ofert pracy nadesłanych z urzędów do KSAP zwrócono (w 2006 r. – niespełna 10 proc.). Powodów jest kilka. Administracja publiczna szuka dziś przede wszystkim specjalistów w wąskich dziedzinach, np. prawników – administratywistów czy inżynierów ze znajomością prawa administracyjnego. KSAP ich nie kształci. - Oferta kształcenia KSAP jest niedostosowana do potrzeb współczesnej administracji – oceniła Kancelaria Premiera w raporcie na temat szkoły. Raport niemal wprost stawia pytanie, czy KSAP powinna nadal istnieć. A w Kancelarii Premiera coraz głośniej mówi się o jej likwidacji – czytamy w "Rzeczpospolitej".
>>>>
Oczywiscie sam pomysl rodukcji urzedasow jest chory . Przypomina bo stamtad jest zerżnięty Francję . W urzedach zatrudnia sie osoby ktore wyroznily sie spolecznie w roznych dziedzinach . Niezaleznie z jakiej uczelni . A jesli juz wydzialy to nie prawa i administtracji a administracji i zarzadzania bo tym zajmuja sie urzedy . Prawem zajmuja sie prawnicy a to odrebna dziedzina...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:43, 12 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Urzędy omijają umowy o pracę
Ludzi zatrudnionych w administracji może być dwukrotnie więcej, niż podają statystyki - alarmuje "Dziennik Gazeta Prawna". A oficjalnie jest ich prawie pół miliona.
"Dziennik Gazeta Prawna" przeprowadził sondę w 65 urzędach, które zapytano o umowy-zlecenia i o dzieło zawierane przez jednostki z osobami fizycznymi Ministerstwo Rolnictwa na takie umowy wydało 3,5 miliona złotych. Średnie wynagrodzenie osoby zatrudnionej na tej podstawie wyniosło ponad 44 tysiące złotych rocznie. Przykładem świeci resort finansów, który w 2011 roku zawarł tylko 17 umów na 254 tysięcy złotych.
Urzędy, które nie nadużywają umów śmieciowych, są jednak w mniejszości. Z tej formy zatrudniania chętnie korzystają wojewodowie, a w urzędach marszałkowskich liczbę umów można liczyć nawet w tysiącach. Podobnie jest w miastach. W krakowskim magistracie pracuje ponad 2 tysiące urzędników, drugie tyle jest zatrudnionych na podstawie zlecenia.
>>>>
No nie . Musze pierwszy raz pochwalic jakies media . Dziennik Gazeta Prawna naprawde zadziwia poziomem ...
Odkryli 500.000 nowych urzedasow zachomikowanych na umowach zleceniach ...
Czyli 500.000 stolkowicz + 500.000 chomikow .
Razem :
1.000.000 urzędasów !
Brawo to jest dziennikarstwo !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|