Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 7:15, 13 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Resort nauki kontra MON. "Pomysł resortu obrony narusza autonomię uczelni"
Resort nauki kontra MON. "Pomysł resortu obrony narusza autonomię uczelni"
Wczoraj, 12 września (17:59)
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego nie chce oddać resortowi obrony wydziału wojskowo-lekarskiego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Zgodnie z projektem ustawy, nad którym debatowała komisja edukacji, to szef resortu obrony miałby wyznaczać dziekana i prodziekana wydziału oraz prorektora uczelni.
Szef MON Antoni Macierewicz
/Tomasz Gzell /PAP
Stanowisko resortu nauki jest negatywne - mówił we wtorek w Sejmie wiceminister Łukasz Szumowski.
Oficjalnie resort obrony chce przejąć wydział, bo chodzi m.in. o lepsze finansowanie tej placówki. Przekonywał o tym wiceszef MON Michał Dworczyk, choć sam projekt ustawy przygotowali posłowie, a nie resort obrony.
Zależy nam na tym, żeby móc mieć szerszy monitoring i wpływ na to, jak szkoleni są podchorążowie - mówił Dworczyk.
Nieoficjalnie mówi się jednak, że MON chce mieć kontrolę nad ośrodkiem wykonującym ekspertyzy medyczne. Łódzki wydział wykonywał takie badania m.in. w związku ze śmiercią Igora Stachowiaka. Zmiany skrytykowało ministerstwo nauki.
Nie do końca rozumiem korelację między nadzorem ministra a jakością kształcenia lekarzy jako lekarz - stwierdził wiceminister Szumowski. Jak mówił, pomysł narusza autonomię uczelni.
(mal)
Paweł Balinowski
...
Macio powieksza imperium.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:59, 13 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Schetyna: Prezydent ma poważnie rozważyć moją prośbę o zwołanie RBN ws. Macierewicza
Schetyna: Prezydent ma poważnie rozważyć moją prośbę o zwołanie RBN ws. Macierewicza
Dzisiaj, 13 września (17:5
Lider Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna zwrócił się do prezydenta Andrzeja Dudy podczas środowego spotkania z prośbą, by ten zwołał posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego ws. działalności i powiązań szefa MON Antoniego Macierewicza. Według Schetyny, prezydent ma "poważnie rozważyć" prośbę.
Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz
/Tomasz Gzell /PAP
Na środę Andrzej Duda zaprosił przedstawicieli klubów parlamentarnych na rozmowy ws. projektowanych w jego kancelarii nowych rozwiązań dot. Krajowej Rady Sądownictwa i Sądu Najwyższego. Gośćmi Pałacu Prezydenckiego byli po południu m.in. politycy Platformy.
Po spotkaniu lider PO relacjonował w rozmowie z dziennikarzami, że jednym z tematów była działalność szefa MON.
W związku ze złą aktywnością i z tym wszystkim, o czym dowiadujemy się, szczególnie w ostatnich tygodniach i miesiącach, szczególnie po wydaniu książki Tomasza Piątka, odnośnie ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza, (...) prosiłem pana prezydenta Dudę, żeby zwołał posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, która zajmie się tą sprawą - powiedział Schetyna.
W czasie takiej narady szef PO chciałby zwrócić się do premier Beaty Szydło, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, także do samego Macierewicza, by "w otwarty, bardzo jasny i precyzyjny sposób wyjaśnił oskarżenia", które znajdują się w książce Tomasza Piątka i "pojawiają się w innych miejscach".
To sprawa poważna i dotyczy naszego bezpieczeństwa - przekonywał Schetyna.
Jak podał, Andrzej Duda powiedział, że "poważnie rozważy" jego prośbę.
Macierewicz zawiadomił prokuraturę ws. Piątka i jego książki
Książka Tomasza Piątka pt. "Macierewicz i jego tajemnice" - jak podaje jej wydawca - opisuje i dokumentuje m.in. "powiązania ministra z wybitnym gangsterem-finansistą Siemionem Mogilewiczem", który - jak podano - "współpracuje z sowieckim/rosyjskim wywiadem wojskowym GRU, jak również z samym Władimirem Putinem".
W lipcowym wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" Piątek mówił również o znajomości szefa MON z Robertem Luśnią, byłym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa PRL.
W zeszłym roku "Gazeta Wyborcza" donosiła z kolei o kontaktach Macierewicza z Alfonse D'Amato, byłym republikańskim senatorem i lobbystą amerykańskich koncernów zbrojeniowych.
Pod koniec czerwca szef MON złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Tomasza Piątka w związku z treścią jego książki. Sprawę bada warszawska prokuratura okręgowa.
Nie tylko RBN
Prośba Schetyny o zwołanie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego to niejedyna środowa inicjatywa Platformy dot. Antoniego Macierewicza. Wcześniej posłowie tego ugrupowania zaapelowali do premier Szydło, by zawiesiła szefa MON i wyjaśniła jego powiązania z osobami, które "mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa". Platforma złożyła też projekt dezyderatu do sejmowej komisji obrony narodowej ws. kontaktów ministra - chodzi m.in. o kontakty Macierewicza z osobami, o których pisze w swej książce Piątek. Komisja ma rozpatrzyć projekt za dwa tygodnie.
Wiceszef MON Michał Dworczyk, odnosząc się do środowych działań PO, ocenił w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że "to kolejny, bardzo przykry przykład cynicznego wykorzystywania polskich Sił Zbrojnych do bieżącej walki politycznej i atakowania ministra obrony narodowej przy użyciu nieprawdziwych lub zmanipulowanych informacji".
Rada Bezpieczeństwa Narodowego to organ doradczy prezydenta. W jej skład wchodzą: premier, marszałkowie Sejmu i Senatu, szefowie: MSWiA, MSZ i MON, koordynator ds. służb specjalnych, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, szef Kancelarii Prezydenta RP i szefowie ugrupowań politycznych posiadających klub parlamentarny lub poselski albo przewodniczący tych klubów.
...
Psychol z maczeta na czele MON to jest tragedia kraju.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:42, 18 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Zatrzymania ws. niesprawnych systemów meteo dla wojska
Zatrzymania ws. niesprawnych systemów meteo dla wojska
Dzisiaj, 18 września (13:27)
Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali pięć osób w sprawie niesprawnych systemów meteo dla wojska. Jak powiedział Piotr Kaczorek z CBA, systemy te miały być wykorzystywane m.in. przy zabezpieczeniu lotów - oznaczonych statusem HEAD - najważniejszych osób w państwie.
Zatrzymani przez CBA żołnierze i biznesmeni trafią do prokuratury, gdzie usłyszą zarzuty o charakterze korupcyjnym - poinformował Kaczorek. Dodał, że do zatrzymań doszło w Dęblinie, w Warszawie, w woj. mazowieckim i małopolskim; agenci CBA przeszukali miejsca zamieszkania zatrzymanych.
Z ustaleń CBA wynika, że w grudniu 2016 roku doszło do szeregu nieprawidłowości przy dostawie dziewięciu mobilnych automatycznych systemów pomiarów meteorologicznych do Składu Materiałowego 2 Regionalnej Bazy Logistycznej w Warszawie. Koszt sprzętu wyniósł blisko 5 mln zł.
Systemy te są niezbędne do meteorologicznego zabezpieczenia działań poligonowych oraz operacji lotniczych na lądowiskach oraz innych miejscach startów i lądowań, w tym lotów oznaczonych statusem HEAD - wyjaśnił Kaczorek.
Śledztwo prowadzi w całości Delegatura CBA w Warszawie, pod nadzorem Wydziału do Spraw Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Dotyczy ono oszustwa, przekroczenia uprawnień, niedopełnienia obowiązków przez przedstawicieli zamawiającego oraz przedstawicieli prywatnych firm, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Odebrany sprzęt meteorologiczny, który miał służyć zapewnieniu bezpiecznych startów i lądowań statków powietrznych Sił Zbrojnych, był niezgodny z wymaganiami przetargowymi. Odbiór sprzętu przez stronę wojskową nastąpił pomimo licznych wad jakościowych - zaznaczył Kaczorek.
Jak dodał, potwierdzają to ekspertyzy wykonane przez powołanych przez CBA biegłych. Według niego wynika z nich, "że sprzęt nie spełnia specjalnych wojskowych wymagań i jest zupełnie nieprzydatny do celów wojskowych".
Dzięki wykrytym przez CBA nieprawidłowościom uniemożliwiono wprowadzenie do wyposażenia jednostek wojskowych sprzętu do pomiarów meteorologicznych, którego eksploatacja - ze względu na możliwe błędne wyniki pomiarowe - mogła zagrażać bezpieczeństwu wykonywanych lotów. Sprawa jest rozwojowa - powiedział Kaczorek.
...
Jesli tak twierdza? Ja tam CBA skrajnie nie ufam. Ale jak chca niech Macio wyjasnia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 5:54, 19 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Macierewicz o zarzutach opozycji: Nieprawdopodobna bezczelność i hucpa
Wczoraj, 18 września (23:1
Minister obrony Antoni Macierewicz ocenił w rozmowie z TV Republika, że zarzuty opozycji wobec niego to hucpa. Rozsypuje się ich wielki plan podporządkowania, uzależnienia Polski od wielkich mocarstw; ten plan rozpada się w proch i pył, więc wymyślają dowolne argumenty - podkreślił szef MON.
...
Macio akurat rozwala armie w proch i pyl co doprowadza do podporzadkowania Polski mocarstwom. Widzimy jakim zlem jest TV Republika itp. W imie osobistych interesow wspieraja ewidentnego swira z ktorym nawet kontakt jest niemozliwy. I taki jest kaczyzm. Niech nawet Polska bedzie zrujnowana bylem ja byl przy korycie. Prezio to zreszta wylozyl DO MEDIOW OBCYCH!!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 7:38, 26 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Ekonomia
Jest nowy przetarg na autobusy dla wojska. Z myślą o Autosanie obniżono wymagania?
Jest nowy przetarg na autobusy dla wojska. Z myślą o Autosanie obniżono wymagania?
Dzisiaj, 26 września (10:57)
Aktualizacja: Dzisiaj, 26 września (11:22)
Jest kolejny przetarg na autobusy dla polskiego wojska - dowiedzieli się reporterzy RMF FM. Jak ujawniliśmy w Faktach RMF FM, szansy na udział w poprzednim postępowaniu pozbawiła się spółka Autosan, która ofertę złożyła z 20-minutowym opóźnieniem. Z ustaleń naszych dziennikarzy wynika, że w obecnym przetargu nieznacznie obniżono warunki, które musi spełniać 28 zamawianych autokarów.
Zakład Autosanu w Sanoku
/Darek Delmanowicz /PAP
Poprzednio wojsko zamawiało autobusy, w których miało mieścić się minimum 45 foteli pasażerskich plus miejsca dla pilota i kierowcy. Teraz w warunkach ogólnych przetargu zapisano, że miejsc pasażerskich ma być minimum 41 (plus miejsca dla pilota i kierowcy).
Zmieniły się parametry mocy silnika: w poprzednim przetargu mowa była o 300 kW, obecnie o minimum 210 kW.
Mniejsza jest wymagana pojemność bagażnika: poprzednio było to 10 metrów sześciennych, teraz - jedynie trzy.
Z wymogów zniknęło także pomieszczenie wypoczynku dla drugiego kierowcy.
Jak zauważają dziennikarze RMF FM, to obniżenie wymagań może oznaczać, że w przetargu będzie mógł wystąpić Autosan.
Gdy pod koniec sierpnia ujawniliśmy skandal związany z poprzednim postępowaniem i pojawiły się głosy, że sanocka spółka nie ma w ofercie autobusów odpowiadających wymogom zamówienia, zaprzeczał temu wiceminister obrony Bartosz Kownacki. Jednocześnie jednak opublikował folder modelu Lider 10. Co ciekawe, model ten nie spełniał warunków poprzedniego przetargu: ma on bowiem maksymalnie 44 miejsca, przestrzeń bagażowa to 3,4 metra sześciennego, a moc silnika - 226 kW.
Obecne wymagania Lider 10 spełnia.
Termin składania ofert upływa 30 października punktualnie o 08:00.
Tweet opublikowany przez wiceszefa MON Bartosza Kownackiego
/Twitter /Zrzut ekranu
Tweet opublikowany przez wiceszefa MON Bartosza Kownackiego
/Twitter /Zrzut ekranu
(e)
Marek Balawajder
, Krzysztof Zasada
...
Glupcy u wladzy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:38, 27 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Zapadły decyzje personalne po kontroli związanej z Autosanem
Zapadły decyzje personalne po kontroli związanej z Autosanem
Dzisiaj, 27 września (14:59)
Aktualizacja: 2 minuty temu
Są decyzje personalne po kontroli zleconej w Autosanie przez premier Beatę Szydło - mówi RMF FM minister Henryk Kowalczyk, który tę kontrolę prowadził. Wszczęto ją po ujawnieniu przez dziennikarzy RMF FM, że sanocka spółka pozbawiła się szansy na start w przetargu na autokary dla wojska, bo o 20 minut za późno złożyła ofertę.
Siedziba Autosanu
/Darek Delmanowicz /PAP
Minister Henryk Kowalczyk nie chciał na razie ujawnić, kto ma stracić stanowiska. Powiedział jedynie, że najpierw musi o tym poinformować osoby, których te decyzje dotyczą. Dziennikarze RMF FM zapytali, czy jest mowa o zwolnieniu prezesa Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Nie, o tym nie - lakonicznie odpowiedział minister Kowalczyk. Pytanie o ewentualne zwolnienie prezesa Autosanu, Kowalczyk skwitował jedynie stwierdzeniem: "Nie wiem".
O konsekwencje wpadki Autosanu pytał także Henryka Kowalczyka Marcin Zaborski w Popołudniowej rozmowie w RMF FM. Minister stwierdził, że za wpadkę nie poleciały jeszcze głowy, ale decyzje personalne zapadły. Muszą się dowiedzieć o tych decyzjach zainteresowani i to muszą być jeszcze też uzgodnieni inni. W momencie, kiedy będziemy gotowi do ogłoszenia, myślę że z ministrem Kownackim to ogłosimy - stwierdził Kowalczyk. Na pytanie, czy prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej może być spokojny o stanowisko, minister odpowiedział: Uważam, że tak. Co do szefa Autosanu stwierdził: No tu będziemy rozmawiać.
Po ujawnieniu przez nas afery, w Autosanie były dwie kontrole. Gdy dziennikarze RMF FM poinformowali o skandalicznym opóźnieniu ze złożeniem oferty, kontrolerów do Sanoka wysłała Polska Grupa Zbrojeniowa, w której skład wchodzi Autosan. Ta kontrola też się zakończyła. Według nieoficjalnych informacji reporterów RMF FM w Grupie mają być wprowadzone nowe procedury przetargowe.
Z kolei Henryk Kowalczyk badał sprawę szerzej. Szefowa rządu, gdy otrzymała jego wnioski, nie chciała ujawniać żadnych szczegółów, zasłaniając się tym, że postępowania prowadzą służby specjalne.
Przetarg na autobusy dla armii w kwietniu tego roku ogłosiła 2. Regionalna Baza Logistyczna w Rembertowie. Postępowanie podzielono na dwa zadania. Pierwsze dotyczyło małych, 16-miejscowych autobusów pasażerskich. Drugie - autobusów mogących przewieźć minimalnie 47 osób.
Od ogłoszenia przetargu jego warunki i daty składania ofert wielokrotnie zmieniano. Ostateczny termin wyznaczono na 28 lipca. Oferty można było składać do godz. 8:00 - Autosan złożył swoją o 8:20. Jego oferta odpadła. O godz. 10:00 otwarto koperty i okazało się, że jest tylko jeden chętny i to tylko na dostawę dużych autokarów - niemiecki MAN. Część postępowania - dot. mniejszych pojazdów - unieważniono.
(mpw)
Marek Balawajder
, Krzysztof Zasada
...
Ciag dalszy afer.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:44, 03 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
"Dziennik Gazeta Prawna": VIP-y będą latać tylko z wojskiem
"Dziennik Gazeta Prawna": VIP-y będą latać tylko z wojskiem
Dzisiaj, 3 października (05:45)
W przyszłym roku wojsko przejmie od LOT-u transport najważniejszych osób w państwie. "Zadanie to będzie realizowała 1 Baza Lotnictwa Transportowego" - poinformował wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz wsiada do samolotu na lotnisku w Warszawie
/ Jacek Turczyk /PAP
"Rozpatrujemy wariant odtworzenia struktury, która byłaby czymś podobnym do 36 Pułku Specjalnego. Ona zajmowałaby się tylko i wyłącznie transportem najważniejszych osób z państwie" - powiedział Kownacki w wywiadzie dla "DGP".
"Jeszcze przez jakiś czas będziemy korzystali z usług LOT-u (...) Umowa z LOT-em jest do grudnia tego roku, ale potrwa nieco dłużej" - stwierdził wiceminister.
"Docelowo model będzie oparty na wojsku: czterech gulfstreamach i dwóch boeingach z możliwością powiększenia floty. Z prostego powodu: LOT nie ma tak wyposażonych samolotów, jak te, które my kupujemy. Gulfstreamy i boeingi nie są zwykłymi maszynami cywilnymi. Mają specyficzne wyposażenie. Na takich maszynach nie mogą latać piloci LOT-u" - podkreślił Kownacki.
Zapowiedział, że "w ramach przebudowy systemu zarządzania lotami VIP-ów powstanie Centrum Operacyjne w 1 Bazie Lotnictwa Transportowego w Warszawie".
"Do tego centrum będą spływały wszystkie prośby i informacje o sytuacjach nagłych, np. dane o pasażerach, którzy mogą pojawić się na pokładzie w ostatniej chwili, o opóźnieniu wylotu, wcześniejszym wylocie etc. Centrum będzie decydowało, czy da się to zrobić, czy nie. VIP nie będzie miał kontaktu z załogą w tej kwestii. Nie będzie mógł wejść do kokpitu czy na płycie lotniska zapytać: Kapitanie, czy da się zabrać jeszcze pięciu dodatkowych dziennikarzy? Ta informacja najpierw dotrze do centrum i tam będzie analizowana. Jeśli nie spłynie wcześniej, to taki nagły wariant w ogóle nie będzie rozpatrywany" - podkreślił Bartosz Kownacki.
Rozwiązanie to, jak pisze "DGP", ma zapobiec powtórkom sytuacji takich jak wydarzenia na lotnisku w Londynie w listopadzie zeszłego roku. W czasie powrotu polskiej delegacji w rządowym samolocie znalazło się więcej osób niż było miejsc siedzących. Dopiero zdecydowana interwencja kapitana doprowadziła do ich usunięcia z pokładu.
"DGP" przypomina, że po katastrofie 10 kwietnia 2010 roku rząd Donalda Tuska zrezygnował z usług wojska, przekonując, że piloci LOT-u podlegają znacznie bardziej restrykcyjnym wymogom niż wojskowe siły powietrzne, a latanie z nimi jest bezpieczniejsze.
...
To niech sie boja. Lot z Maciem czyli kamikaze.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:33, 16 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Afera z przetargiem na autobusy dla wojska. Jest zawiadomienie do prokuratury
Dzisiaj, 16 października (10:00)
Jest zawiadomienie do prokuratury w sprawie afery dotyczącej przetargu na autokary dla polskiej armii - dowiedzieli się reporterzy śledczy RMF FM. To efekt kontroli Centralnego Biura Antykorupcyjnego, która została wszczęta po naszych informacjach o tym, że jeden z oferentów - państwowa spółka Autosan - pozbawił się szans na start w przetargu, bo ofertę złożył 20 minut po czasie.
Zakład Autosan w Sanoku (zdj. arch.)
/Darek Delmanowicz /PAP
Agenci CBA, którzy przeanalizowali kuriozalne opóźnienie, ocenili, że zawinił były już dyrektor handlu i marketingu spółki, który za późno złożył ofertę. Jak twierdzi CBA, mężczyzna powinien odpowiadać za niedopełnienie obowiązków służbowych, co spowodowało stratę finansową przedsiębiorstwa. Co ciekawe, jest on jedyną osobą, która według CBA powinna usłyszeć zarzuty.
Z analizy wynika, że dyrektor sam przekonał przełożonych do tego, by zawieźć ofertę osobiście, a nie kurierem. W dniu składania dokumentów, tuż po godz. 8 mężczyzna zapewniał swojego prezesa, że oferta została złożona.
Agenci CBA podczas kontroli przeprowadzili kalkulację ofert firm, które miały się ubiegać o ten kontrakt. Na podstawie kryteriów zawartych w warunkach zamówienia wyliczono, że oferta Autosanu uzyskałaby ponad 93 proc., a oferta niemieckiej firmy MAN, którą ostatecznie wygrała - jedynie 82 proc.
Marek Balawajder
...
Macio do dymisji.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:45, 18 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Konflikt na linii szef MSWiA - szef MON. Znamy powody odwołania prezesa PWPW
Konflikt na linii szef MSWiA - szef MON. Znamy powody odwołania prezesa PWPW
Dzisiaj, 18 października (07:00)
Nowy konflikt w rządzie. To Mariusz Błaszczak odwołał prezesa Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych - zaufanego człowieka Antoniego Macierewicza. Głównym powodem dymisji Piotra Woyciechowskiego było sabotowanie prób uporządkowania sytuacji w zakładzie i podporządkowania PWPW Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji - dowiedział się dziennikarz RMF FM Grzegorz Kwolek. Do dymisji doszło w poniedziałek, po ujawnieniu przez RMF FM informacji o aferze podsłuchowej w Wytwórni.
Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz i minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak
/Paweł Supernak /PAP
Bezpośrednim powodem odwołania prezesa Piotra Woyciechowskiego miało być blokowanie zmian w statucie spółki. Ten dokument wprowadzał do zarządu wiceprezesa - przedstawiciela MSWiA, który musiałby wyrazić zgodę na część decyzji prezesa Wytwórni, w tym te dotyczące zmian personalnych.
Statut został uchwalony 20 lipca, ale do tej pory nie został zarejestrowany w Krajowym Rejestrze Sądowym. Powodem są błędne wpisy dotyczące sposobu reprezentacji spółki. Zgodnie z prawem za zgłoszenie zmian odpowiada zarząd firmy. Ostatni raz taki błąd miał pojawić się w piątek i KRS ponownie nie zarejestrował zmian w statucie.
Kroplą, która miała przelać czarę goryczy, były informacje o podsłuchiwaniu związkowców. Szef Rady Nadzorczej Wojciech Dąbrowski często umawiał się na spotkania w kawiarni, w której doszło do nielegalnych nagrań. Być może także on został podsłuchany.
Poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych oraz Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Wciąż czekamy na odpowiedź.
(ł)
Grzegorz Kwolek
...
Wojna wszystkich ze wszystkimi czyli pieklo to kaczyzm.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:38, 23 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Szef MON o znakomitej współpracy z BBN
Szef MON o znakomitej współpracy z BBN
Dzisiaj, 23 października (19:23)
Współpraca między BBN i MON była dziś znakomita, wspaniała - powiedział szef MON Antoni Macierewicz pytany o relacje między Biurem Bezpieczeństwa Narodowego a resortem obrony. "BBN przedstawił prezydentowi do podpisu ustawę, która przyjął miesiąc temu Sejm, i prezydent ją podpisał" - powiedział Macierewicz nawiązując do poniedziałkowej uroczystości, podczas której prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę zwiększającej wydatki obronne.
Antoni Macierewicz
/Jakub Kamiński /PAP
Bardzo jesteśmy wdzięczni, nie wyobrażałem sobie innej możliwości - powiedział minister, dodając zarazem, że "były momenty różnych zawahań". To jest ustawa, która (...) została podpisana, bo sytuacja, w jakiej jest Polska, wymaga tego, byśmy mieli silną armię, by przynajmniej 200-tysięczna armia strzegła bezpieczeństwa, niepodległości Rzeczypospolitej, naszych rodzin; wymaga modernizacji tej armii, rozwoju przemysłu obronnego - mówił.
Prezydent podpisał ustawę podnoszącą wydatki obronne. "To przełom"
W kontekście modernizacji technicznej Macierewicz wskazał na programy obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej średniego zasięgu Wisła, wyrzutnie rakietowe Homar oraz okręty podwodne uzbrojone w pociski manewrujące. Powiedział, że kończą się rozmowy z firmą Raytheon, ponownie wyraził nadzieję, że umowa na dostawę zestawów Patriot zostanie podpisana w tym roku i "w końcu 2019 roku pierwsze baterie będą mogły trafić do Polski". Dostawy pierwszych zestawów artyleryjskich w ramach programu Homar szef MON spodziewa się na przełomie lat 2019/20.
Trzeci wielki wysiłek związany jest z modernizacją naszych sił morskich, przede wszystkim poprzez zakup okrętów podwodnych z rakietami manewrującymi - powiedział. Według Macierewicza "bardzo długo trwało, zanim stało się jasne dla wszystkich, że okręty podwodne, które mają stanowić istotną siłę polskiej Marynarki Wojennej, są rzeczywistym potencjałem wtedy, gdy dysponują rakietami manewrującymi". Chodzi nie tylko o obronę Bałtyku, ale także o posiadanie zdolności odstraszających - dodał. Według zapowiedzi szefa MON wojsko ma zamówić cztery takie jednostki.
Wszystko to razem składać się ma na taką siłę zbrojną, która będzie zdolna powstrzymać każdego przeciwnika, czyli że spełnimy konstytucyjny obowiązek jaki na armii ciąży - mówił. Powtórzył, że dotychczas armii nie budowano tak, by mogła wypełnić to zadanie. Dodał, że Strategiczny Przegląd Obronny "przeformułował kształt armii i jej modernizacji", tak by w ciągu 10-12 lat była do tego zdolna.
Między BBN a MON są różnice poglądów dotyczące przyszłego systemu kierowania i dowodzenia wojskiem. Dotyczą one m.in. prerogatyw prezydenta i samych struktur. Nowy system ma przywrócić odrębne dowództwa rodzajów sił zbrojnych. Zarówno ośrodek prezydencki jak i MON uważają, że obowiązujący od 2014 r. system, który wprowadził dwa główne dowództwa, a Sztab Generalny uczynił głównym ośrodkiem planowani, a nie dowodzenia, należy zmienić.
Koncepcja MON nie przewiduje jednak postulowanego przez BBN połączonego dowództwa mającego koordynować współdziałanie sił lądowych, powietrznych, morskich i specjalnych oraz obrony terytorialnej. Resort obrony proponuje zarazem powołanie Inspektoratu Szkolenia i Dowodzenia, którego szef byłby mianowany przez ministra obrony, podczas gdy dowódców RSZ mianowałby prezydent.
Brak uzgodnień dotyczących nowego system kierowania i dowodzenia i trwające prace nad nim były powodem - jak podawało BBN - odłożenia przez prezydenta nominacji generalskich planowanych na 15 sierpnia.
W czerwcu Służba Kontrwywiadu Wojskowego wszczęła postępowanie sprawdzające wobec dyrektora Departamentu Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi BBN gen. bryg. Jarosława Kraszewskiego. Wszczęcie postępowania - które zgodnie z przepisami ustawy o ochronie informacji niejawnych może trwać do 12 miesięcy - oznacza czasowe odebranie dostępu do informacji niejawnych, a tym samym - jak stwierdziło Biuro - uniemożliwienie generałowi wykonywania w pełnym zakresie obowiązków służbowych w BBN.
W poniedziałek Macierewicz potwierdził też, że działająca przy MON podkomisja ds. ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej zidentyfikowała "zapis, który z bardzo wielkim prawdopodobieństwem świadczy o eksplozji". Szef MON zaznaczył, że nie jest to zapis dźwiękowy.
...
Kogo on chce oszukac? Mozg juz zupelnie rozjechany... Nie potrafi juz mowic prawdy. Musi łgać. Tak sie robi z czasem u nalogowca.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:17, 27 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Superdrogie i... niewygodne mundury dla wartowników. Kosztowne zachcianki za publiczne pieniądze
Dzisiaj, 27 października (06:57)
Ponad 800 tysięcy złotych kosztowały nowe galowe mundury dla kilkudziesięciu wartowników Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych - dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF FM Grzegorz Kwolek. Pomysł wymiany mundurów na przypominające strój żołnierzy Armii Krajowej był oczkiem w głowie odwołanego w ubiegłym tygodniu prezesa Piotra Woyciechowskiego.
Na zdjęciu z marca 2017 roku dwaj wartownicy PWPW podczas prezentacji arkuszy banknotowych z tzw. serii lubelskiej
/ Paweł Supernak /PAP
Nowe mundury dla mężczyzn to wysokie, podkute buty, tzw. oficerki. Dla kobiet szpilki. Do tego granatowe spodnie albo spódnica i kurtka mundurowa w tym samym kolorze. Nakrycia głowy to granatowa czapka z daszkiem albo furażerka w tym samym kolorze. Do tego biało-czerwona szarfa i opaska na ramię z napisem: AK.
Według nieoficjalnych informacji dziennikarza RMF FM, w PWPW pracuje nie więcej niż stu wartowników, co oznacza, że koszt zakupu jednego kompletu to około ośmiu tysięcy złotych.
Wątpliwości budzi jednak nie tylko cena.
Wartownicy mieli zwracać uwagę, że wykonane przez Wojskowe Przedsiębiorstwo Handlowe umundurowanie, którego na co dzień używa kilkunastu wartowników pełniących służbę w najbardziej prestiżowych miejscach - jak wejście do biur zarządu PWPW, jest niewygodne i niefunkcjonalne.
Najwięcej uwag dotyczyło obuwia: oficerki i szpilki miały uniemożliwiać bieganie. Z kolei mundury miały się pruć i psuć. Ubrania miały być wielokrotnie poprawiane.
Na prośbę RMF FM o komentarz PWPW odpowiedziała, że "nie udziela odpowiedzi na pytania dotyczące pośrednio i bezpośrednio bezpieczeństwa spółki".
Wojskowe Przedsiębiorstwo Handlowe nie udzieliło żadnej odpowiedzi.
(e, j.)
Grzegorz Kwolek
...
Oblakani. To apele smolenskie to mundury ,,AK". Trzeba chronic AK przed kaczyzmem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:02, 30 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Kolejny przetarg na autobusy dla wojska. Autosan złożył ofertę
Kolejny przetarg na autobusy dla wojska. Autosan złożył ofertę
Dzisiaj, 30 października (10:54)
Autosan złożył ofertę w kolejnym przetargu na autobusy dla wojska - dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF FM Krzysztof Zasada. W poprzednim postępowaniu fabryka z Sanoka spóźniła się ze złożeniem oferty o 20 minut, przez co nie wystartowała w przetargu.
Zakład Autosan w Sanoku (zdj. arch.)
/Darek Delmanowicz /PAP
Według nieoficjalnych informacji reportera RMF FM, jest jeszcze jedna oferta - niemieckiej firmy MAN. To ten oferent wygrał bez walki poprzedni przetarg, bo po skandalicznym opóźnieniu Autosanu był jedyną firmą startująca w postępowaniu. Teraz prawidłowo złożono dwie oferty.
Wojsko zamawia teraz 28 autokarów. Wartość szacunkowa tego zamówienia, podobnie jak poprzednio, wynosi prawie 30 milionów złotych. Po wyborze najkorzystniejszej oferty dostawca będzie miał czas na dostarczenie pojazdów do końca listopada przyszłego roku.
Kontrola CBA i zawiadomienie do prokuratury
Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego, którzy przeanalizowali kuriozalne opóźnienie Autosanu w poprzednim przetargu, ocenili, że zawinił były już dyrektor handlu i marketingu spółki, który za późno złożył ofertę. Jak twierdzi CBA, mężczyzna powinien odpowiadać za niedopełnienie obowiązków służbowych, co spowodowało stratę finansową przedsiębiorstwa. Co ciekawe, jest on jedyną osobą, która według CBA powinna usłyszeć zarzuty. Zawiadomienie w tej sprawie trafiło do prokuratury.
Agenci CBA podczas kontroli przeprowadzili kalkulację ofert firm, które miały się ubiegać o kontrakt. Na podstawie kryteriów zawartych w warunkach zamówienia wyliczono, że oferta Autosanu uzyskałaby ponad 93 proc., a oferta niemieckiej firmy MAN, którą ostatecznie wygrała - jedynie 82 proc.
Krzysztof Zasada
...
Znowu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:38, 02 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Generalski pat w sporze MON - BBN
Dzisiaj, 2 listopada (16:00)
11 listopada prezydent znów może nie wręczyć nominacji generalskich. Z nieoficjalnych informacji naszego dziennikarza wynika, że trwająca od kilku tygodni wymiana korespondencji między MON a prezydenckim BBN wciąż nie dała efektu. Spór między Ministerstwem Obrony Narodowej a prezydenckim Biurem Bezpieczeństwa Narodowego w sprawie nominowania generałów trwa od wielu miesięcy. Wbrew oczekiwaniom MON nie doszło do nich podczas uroczystości 15 sierpnia i wcale nie jest pewne, czy uda się do nich doprowadzić w Święto Niepodległości.
Prezydent Andrzej Duda z Martą Kaczyńską był wczoraj na grobie prezydenckiej pary, Marii i Lecha Kaczyńskich
/Jacek Bednarczyk /PAP
Trudno, żeby prezydent podejmował decyzję o nominacji generalskiej na podstawie jednej kartki tekstu, której jedną trzecią stanowi wykaz odznaczeń kandydata - tak nieoficjalnie opisuje się w jego otoczeniu stan uzgodnień w sprawie nominacji 14 generałów. Do Święta Niepodległości, kiedy mogłoby do nich dojść, zostało 9 dni, ale rzecznik prezydenta mówi dziś jednak wprost - "nie zawsze nominacje generalskie odbywają się 11 listopada".
Od kilku tygodni między MON a BBN trwa wymiana korespondencji, która jednak wciąż nie doprowadziła do podjęcia decyzji w sprawie 14 zgłoszonych na początku października kandydatów. Obie strony mają świadomość, że sami zainteresowani oficerowie powinni już wiedzieć, co ich czeka. Ciągnąca się od miesięcy próba sił wciąż jednak nie została rozstrzygnięta.
Nominacje - drugie podejście
Rzecznik prezydenta oficjalnie potwierdza, że decyzji Andrzeja Dudy w sprawie nominacji wciąż nie ma. Krzysztof Łapiński do słów o wymianie pism znacząco dodaje, że nominacje nie zawsze muszą odbywać się 11 listopada.
To znamienne. Tuż po wpłynięciu propozycji awansów dla 14 oficerów zastępca szefa BBN oświadczył lakonicznie, że trwa analiza kandydatur pod względem spełnienia wymogów formalnych, ich doświadczenia i przygotowania merytorycznego. Dariusz Gwizdała dodał jednak, iż "prezydent oczekuje, że polityka kadrowa w siłach zbrojnych będzie przejrzysta i przewidywalna, stąd kandydatury są oceniane również w kontekście potrzeb sił zbrojnych, a także trwających prac nad zmianami w systemie kierowania i dowodzenia".
Oficjalnie i nieoficjalnie
To, co w oficjalnych oświadczeniach brzmi bardzo dyplomatycznie, w odpowiedzialnym za bezpieczeństwo otoczeniu prezydenta wygląda dziś na fiasko opisywanej korespondencji. Prezydenckie BBN od kilku tygodni dopytuje w MON o szczegóły, związane z miejscami w strukturze dowodzenia i samymi kandydatami proponowanymi do promocji. Odpowiedzi albo nie ma, albo te uzupełniane okazują się niewystarczające - mówią źródła bliskie prezydentowi. Dodają też, że niektóre nominacje uzasadniane są przez MON ledwo jedną kartką tekstu, zawierającego głównie ogólniki, a w jednej trzeciej wykaz odznaczeń kandydata.
Zwykle podobne braki wiedzy wyjaśniał i uzupełniał gen. Jarosław Kraszewski, z racji pełnionej funkcji odpowiedzialny za przygotowanie podobnych decyzji. Dyrektor Departamentu Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi w prezydenckim BBN został jednak wyłączony z podobnych działań przez wszczętą wobec niego procedurę sprawdzającą podległej MON Służby Kontrwywiadu Wojskowego.
Tak się nie da pracować
Trudno, żebyśmy sami tych oficerów zapraszali i odpytywali o szczegóły - mówi anonimowo jeden ze znających sprawę - istnieją przecież procedury. To byłoby nie tylko krępujące dla obu stron, ale też uwłaczające oficerom. Od sporu w sierpniu wciąż nie jest rozwiązana kwestia reformy dowodzenia i nadal nie wiadomo, jakie miejsca przewidziano w nim dla promowanych - przypomina.
W tym stanie nie należy się raczej spodziewać oczekiwanych przez MON nominacji. Być może prezydent zaakceptuje ostatecznie kilku z 14 proponowanych do promocji oficerów, to jednak byłby jedynie półśrodek, nie spełniający głównych generalskich nadziei resortu. Jeśli nie dojdzie do szerszego kompromisu, także w sprawie systemu dowodzenia - o pełnej współpracy odpowiedzialnych za obronność instytucji nie ma jednak mowy. Zwłaszcza, że historia ostatnich miesięcy nie pozwala na dobre rokowania.
Falstart sierpniowy
MON proponowało awansowanie kilkunastu oficerów już w sierpniu. Tydzień przed planowanymi uroczystościami BBN wydało jednak komunikat: "Prezydent Andrzej Duda podjął decyzję, że 15 sierpnia nie odbędzie się uroczystość wręczenia nominacji generalskich oraz admiralskich w Siłach Zbrojnych RP. W ocenie prezydenta trwające prace i brak uzgodnień dotyczących nowego systemu kierowania i dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP nie stwarzają warunków do merytorycznej oraz uwzględniającej potrzeby armii oceny przedstawionych kandydatur do awansów generalskich".
Tłem decyzji Andrzeja Dudy były podstawowe wątpliwości zarówno dotyczące samych kandydatów, których część - według BBN - nie spełniała warunków awansu, jak też niejasne plany MON dotyczące struktury dowództwa. Mówiąc wprost, prezydent nie miał pewności, czy promowani oficerowie nie trafiliby na stanowiska, które w wyniku zmian - zostałyby niebawem zlikwidowane.
Prezydent - jak zaznaczono w komunikacie - "oczekuje, że w ramach współpracy Biura Bezpieczeństwa Narodowego z Ministerstwem Obrony Narodowej rozwiązania dotyczące systemu kierowania i dowodzenia zostaną wypracowane w najbliższym czasie, co pozwoli na podjęcie stosownych decyzji kadrowych".
Przeciąganie liny
Niemal otwarta wojna między MON a prezydenckim BBN trwa zaś od niemal roku. Jej elementami wiosną było upominanie się przez prezydenta - Zwierzchnika Sił Zbrojnych - o obsadę ataszatów wojskowych w państwach sojuszniczych i informacje na temat dowództwa wielonarodowej dywizji w Elblągu. W połowie roku prezydent miał problemy z uzyskaniem od MON informacji o Strategicznym Przeglądzie Obronnym.
Pod koniec czerwca z kolei Służba Kontrwywiadu Wojskowego wszczęła postępowanie sprawdzające wobec gen. Jarosława Kraszewskiego, szefa Departament Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi w BBN. To właśnie kładzie się poważnym cieniem na skuteczności kontaktów BBN z MON, bo w efekcie postępowania SKW generałowi wstrzymano dostęp do tajemnic, związanych z pełnionymi obowiązkami. Mówiąc wprost - kiedy w rozmowach z MON pojawiały się tematy objęte zastrzeżeniami - reprezentujący Zwierzchnika Sił Zbrojnych generał musiał opuszczać salę.
BBN było też krytykowane za zatrudnianie osób z komunistyczną przeszłością.
Kampania październikowa
Zamiast prób dezawuowania Biura oczekiwałbym konstruktywnego dialogu - odpowiadał na zarzuty szef BBN Paweł Soloch na początku października.
Tego samego dnia, 9 października, Biuro Bezpieczeństwa Narodowego skierowało do MON szczegółowe uwagi, dotyczące systemu kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi. Ministerstwo zaproponowało m.in. przywrócenie szefowi Sztabu Generalnego Wojska Polskiego roli naczelnego dowódcy na czas wojny, odtworzenie osobnych dowództw rodzajów sił zbrojnych oraz powołanie w ramach SG WP Inspektoratu Szkolenia i Dowodzenia. Prezydent zgodził się z dwiema pierwszymi koncepcjami, zamiast tworzenia Inspektoratu zaproponował jednak powołanie Dowództwa Sił Połączonych na szczeblu operacyjnym.
Tego też dnia do Biura trafiły z MON nazwiska 14 oficerów, których nominacji generalskich oczekuje właśnie resort Antoniego Macierewicza.
Pierwsza sprawa, dotycząca reformy systemu dowodzenia nie została rozstrzygnięta.
Druga, dotycząca nominacji generalskich - także nie.
Mocowanie się MON z BBN trwa.
(mpw)
Tomasz Skory
...
Maci pajton trfa.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:09, 04 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Dymisja p.o. kanclerza Akademii Sztuki Wojennej. Powodem przetarg na piwo
Dymisja p.o. kanclerza Akademii Sztuki Wojennej. Powodem przetarg na piwo
Wczoraj, 3 listopada (21:12)
MON przyjęło dymisję p.o. kanclerza Akademii Sztuki Wojennej Tomasza Nowogórskiego. Wcześniej media podały, że ASzWoj organizuje przetarg na dostawę piwa za ponad 350 tys. zł.
Przetarg na piwo został anulowany (zdj. ilustracyjne)
/Marcin Bielecki /PAP
Informuję, że w dniu 3.11.2017 r. Tomasz Nowogórski złożył dymisję z pełnionej funkcji p.o. kanclerza Akademii Sztuki Wojennej. Dymisja została przyjęta. Jednocześnie zawiadamiam, że przetarg nr 71/2017 został anulowany - napisała w komunikacie ppłk Anna Pęzioł-Wójtowicz, rzecznik prasowy MON.
Wcześniej media podawały, że uczelnia organizuje przetarg na dostawę piwa za ponad 350 tys. zł. Powoływały się na ogłoszenie o przetargu, zamieszczone na stronie Akademii.
W związku z tymi publikacjami Nowogórski oświadczył na stronie Akademii, że ASzWoj nadzoruje działalność Kasyna, które posiada otwartą, publicznie dostępną restaurację, świadczącą usługi gastronomiczne w dzielnicy Rembertów. Kasyno ASzWoj posiada wszelkie pozwolenia na prowadzenie działalności gastronomicznej, w tym także zezwolenie na sprzedaż i podawanie napojów zawierających powyżej 4,5 proc. do 18 proc., wydane przez Urząd Dzielnicy Rembertów - dodał.
Nowogórski informował też, że sprzedaż i podawanie piwa/napojów alkoholowych "nie stoi w sprzeczności z przepisami dotyczącymi jednostek wojskowych, bowiem zgodnie z zarządzeniem Nr 31/MON z dnia 6 listopada 2013 r. w sprawie określenia organów wojskowych właściwych do wyrażania zgody na sprzedaż i podawanie napojów alkoholowych w miejscach znajdujących się pod zarządem wojskowym dowódca jednostki wojskowej może wyrazić zgodę na prowadzenie takiej działalności w miejscach znajdujących się pod jego zarządem, a nie będących w rejonie obiektów koszarowych i zakwaterowania przejściowego jednostek wojskowych".
Kasyno ASzWoj jest takim miejscem - dodawał Nowogórski. Podkreślił, że na podstawie decyzji Nr 291/MON z 3 października 2016 r. w sprawie nadania statutu ASzWoj, może ona "prowadzić wyodrębnioną organizacyjnie i finansowo działalność gospodarczą w zakresie: produkcji, handlu i usług".
Ogłoszenie to zatem należy traktować jako w pełni zgodne z przepisami obowiązującego prawa i nie posiadające znamion precedensu - oświadczył Nowogórski.
...
O co chodzi? Trudno piwo w kasynie uznac za przestepstwo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:35, 07 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
MON kupi systemy do wyświetlania obrazów na ministerialnych budynkach
MON kupi systemy do wyświetlania obrazów na ministerialnych budynkach
Dzisiaj, 7 listopada (11:09)
Resort obrony chce kupić systemy do wyświetlania obrazów na ministerialnych budynkach - dowiedział się reporter RMF FM. MON ogłosiło właśnie przetarg na zakup i montaż takich stacjonarnych urządzeń.
Antoni Macierewicz
/Tomasz Waszczuk /PAP
Pierwsze mają zostać oświetlone budynki ministerstwa na ulicy Klonowej w Warszawie, drugi gmach ministerialny przy Alei Niepodległości, a także siedziba Sztabu Generalnego na ulicy Rakowieckiej. Każdy z rzutników musi mieć możliwość wyświetlania obrazów o średnicy od 1,6 metra do 40 metrów.
Zamawiający przewiduje, że mają być wyświetlane m.in. flagi Polski, Unii Europejskiej czy NATO, a także logotyp Ministerstwa Obrony Narodowej.
Poza tym resort zamawia inne grafiki, do uzgodnienia, które mają być wykorzystywane podczas świąt państwowych oraz wojskowych. Do tej pory podobne iluminacje ma Pałac Prezydencki oraz Kancelaria Premiera.
(az)
Krzysztof Zasada
...
Hurra bedziemy ogladac przezrocza! Sam ogladalem 4 pancernych na scianie w dziecinstwie!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:09, 10 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Kłopotek: Największy szkodnik rządów PiS? To, co wyprawia minister Macierewicz, budzi strach
Wczoraj, 9 listopada (18:02)
"Czas najwyższy, żeby ten spektakl zakończyć" - mówi w Popołudniowej rozmowy w RMF FM Eugeniusz Kłopotek pytany o to, czy powinno dojść do rekonstrukcji rządu. Kto jest największym szkodnikiem rządów PiS-u. "Patrzę na to z punktu widzenia bezpieczeństwa: nas, Polaków, mojej rodziny. To, co wyprawia minister Macierewicz, budzi strach" – odpowiada poseł PSL. "Dużo wątpliwości jest wokół ministra Waszczykowskiego, jeśli chodzi o sposób prowadzenia polityki zagranicznej" - dodaje.
...
Przede wszystkim jaki brak kory mozgowej wykazuja osobnicy, ktorzy uwazaja ze Macio moze byc ministrem... I to ich USPOKAJA!!! Czyli to prezio! Niespelna rozumu juz kompletnie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:22, 10 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Zamiast awansów generalskich - odznaczenia. Duda wręczy ordery także tym, których MON nie doceniło
Zamiast awansów generalskich - odznaczenia. Duda wręczy ordery także tym, których MON nie doceniło
Dzisiaj, 10 listopada (15:55)
Podczas jutrzejszych uroczystości Święta Niepodległości Andrzej Duda nada najwyższe odznaczenia państwowe oficerom, z których część miała otrzymać awanse generalskie. Prezydent odznaczy też oficerów, którzy jego zdaniem zasługują na uznanie ich służby, choć ich kompetencji nie chce uznać resort obrony. Kogo nie docenia MON?
Andrzej Duda
/PAP
Przede wszystkim chodzi o szefa Sztabu Generalnego, gen. Leszka Surawskiego, który zamiast promocji i kolejnej gwiazdki otrzyma z rąk Prezydenta Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski. Generała Surawskiego mimo pełnionych przez niego funkcji nie ma na przedstawionej prezydentowi liście 14 oficerów, których awansu generalskiego chciał minister obrony narodowej. Generał Surawski od stycznia jest szefem Sztabu Generalnego. Postanowieniem prezydenta z 5 maja generał broni Leszek Surawski został wskazany jako osoba przewidziana do mianowania na stanowisko Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych, a więc głównodowodzącego armią w czasie wojny. To pierwszy żołnierz, także w czasie wojny - podkreśla się w odpowiedzialnych za bezpieczeństwo strukturach Kancelarii Prezydenta - gen. Surawski reprezentuje Siły Zbrojne w NATO, więc awans generalski wydaje się być czymś naturalnym.
Odznaczenie z rąk prezydenta otrzyma też jutro gen. broni Janusz Adamczak, który do 8 września zajmował stanowisko Szefa Sztabu Dowództwa Sił Połączonych NATO w Brunssum. To najwyższa funkcja kiedykolwiek pełniona przez polskiego oficera w strukturach sojuszniczych.
Mimo znakomitych kompetencji, uznawanych przez generalicję NATO, gen. Adamczak, który pierwszy stopień generalski otrzymał z rąk prezydenta Lecha Kaczyńskiego od powrotu z placówki nie pełni w wojsku żadnej funkcji. W Pałacu Prezydenckim utrzymywanie go przez resort obrony w tzw. rezerwie kadrowej przyjmowane jest "z najwyższym zdziwieniem".
Półoficjalnie reporter RMF FM usłyszał, że brak wniosku o promocję na wyższy stopień szefa Sztabu Generalnego gen. Surawskiego i niewykorzystywanie wyjątkowego doświadczenia gen. Adamczaka przez MON uznawane jest za "niezrozumiałe".
(m)
Tomasz Skory
....
Cyrk zwierzchnik sil zbrojny moze sobie co najwyzej odznaczyc... Ruski swiat i smieszno i straszno.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:26, 11 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Raporty specjalne
Katastrofa w Smoleńsku
Macierewicz nad trumną Błasika: Generał poległ śmiercią bohatera
Macierewicz nad trumną Błasika: Generał poległ śmiercią bohatera
Wczoraj, 10 listopada (16:35)
"Andrzej Błasik w Smoleńsku poległ śmiercią bohatera" - podkreślił minister obrony Antoni Macierewicz przemawiając nad trumną generała. Gen. Błasik spoczął ponownie na warszawskich Powązkach, po ekshumacji zarządzonej przez prokuraturę.
Ponowne uroczystości pogrzebowe dowódcy sił powietrznych RP gen. Andrzeja Błasika
/PAP/Bartłomiej Zborowski /
Przed ponownym złożeniem trumny z ciałem dowódcy Sił Powietrznych do grobu Macierewicz powiedział, że również po śmierci, stał się on symbolem walki o to, by nie zniszczono polskiej armii.
Przypomniał, że po śmierci czekał Błasika "sąd zmowy i kłamstwa". Przypominający jako żywo ten sąd, który przeszedł do historii świata, jako sąd nad niewinnym - zaznaczył minister. Macierewicz podkreślił, że Błasik był wierny do końca swojemu prezydentowi - Lechowi Kaczyńskiemu, bo wiedział, że "jest to człowiek, który zrobi wszystko, by polska armia i Polska były wielkie". On chciał wielkości, on był gotów dla Ojczyzny poświecić nawet swoje życie - podkreślił szef MON. Generał Błasik poległ śmiercią bohatera - powiedział minister obrony. Cześć jego pamięci - dodał.
Żegnamy go dzisiaj w tak szczególny sposób także dlatego, że stał się symbolem bohaterstwa lotnika, który wytrwał ze swoim prezydentem do samego końca. Który swojego prezydenta bronił do samego końca. Aż do zderzenia z ziemią, gdy samolot rozpadając się w powietrzu uderzył w błoto smoleńskie - powiedział Macierewicz.
Przesłaniem, tym co czynił do ostatnich sekund sprawił, że rozbiły się fale nienawiści, które próbowały zniszczyć polską armię, zniesławić polskich żołnierzy, które próbowały majestat Rzeczypospolitej porwać w strzępy - mówił minister obrony.
Dzisiaj, po latach, już mamy dostęp do dokumentów pozwalających zobaczyć jaki był mechanizm tego nieprawdopodobnego kłamstwa, tej nieprawdopodobnej próby oczernienia jego, jego ukochanego lotnictwa i całej polskiej armii - zaznaczył minister.
Czytamy na głosy rozpisane rozmowy tzw. komisji, która się zastanawiała: tak, nie mamy żadnego dowodu, że on tam był, ale przecież na pewno musiał tam być; tak, nikt nie odczytał jego nazwiska, nikt nie odnalazł jego głosu, nikt go nie usłyszał, ale musimy zrobić tak, żeby na niego złożyć winę; musimy przecież napisać tak, żeby to on był winny, bo tak już napisano w raporcie rosyjskim - mówił Macierewicz nawiązując do twierdzeń, że Błasik był w kabinie pilotów w trakcie podejścia do lotniska w Smoleńsku.
Minister przypomniał, że w trakcie służby to Błasik wprowadził do polskiej armii, lotnictwa nowoczesność. To on oblatywał, on wprowadzał najnowocześniejsze samoloty F-16, których boją się wrogowie Polski - podkreślił. Jestem przekonany, że przyjdzie taki dzień, iż skrzydło najnowocześniejszych F-35 przyjmie imię bohaterskiego gen. Błasika - powiedział. Bo to się mu należy - dodał.
Błasika pożegnano też w imieniu podwładnych: kolegów - lotników.
W pogrzebie generała oprócz rodziny i ministra obrony uczestniczyła premier Beata Szydło, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch, przedstawiciele wojska i lotnicy. Uroczystość odbyła się z wojskowym ceremoniałem. Na prośbę rodziny pogrzeb miał zamknięty charakter.
...
Macierewicz byl wtedy na pokladzie to widzial na wlasne oczy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:21, 15 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Macierewicz: Komuniści i ludzie Putina chcą mnie "zabić" propagandą
Dzisiaj, 15 listopada (05:56)
Amerykański portal internetowy"The New York Observer" (observer.com) zamieszcza obszerny wywiad z Antonim Macierewiczem. Minister obrony mówi m.in. o modernizacji polskich sił zbrojnych, o Wojskach Obrony Terytorialnej, o rosyjskim zagrożeniu, aneksji Krymu i obecności żołnierzy USA w Polsce.
...
Wrecz przeciwnie musza chuchac i dmuchac zeby ci sie nic nie stalo. W ogole to powinni go odznaczyc orderem Zasluzony dla Imperium. Nikt ich tak nie wyslawil i im pomogl.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:16, 15 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Macierewicz: Odeszli generałowie, którzy się nie sprawdzili
...
Nie sprawdzili sie w donosicielstwie i lizusostwie.
Oczywiscie strach sie bac co on zrobil.
Prawdziwy general musi przedstawiac sytuacje taka JAKA JEST! Bo odpowiada za kraj! Niedopuszczalne jest oszukiwanie NAWET JAK WLADZA CHCE BYC OSZUKIWANA! Nie chodzi o publiczne ujawnianie tajemnic ale o informowanie kogo trzeba o sytuacji.
W wojsku jesr tragedia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:40, 17 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Filmy
Prezydent na nagraniu o szefie MON: Musi sobie parę rzeczy przemyśleć
Prezydent na nagraniu o szefie MON: Musi sobie parę rzeczy przemyśleć
Wczoraj, 16 listopada (23:1
Pan minister musi sobie parę rzeczy przemyśleć; jak będzie wobec uczciwych oficerów stosował takie ubeckie metody, jak Platforma stosowała wobec niego, to będzie kiepsko - powiedział prezydent Andrzej Duda pytany przez jednego z uczestników obchodów Święta Niepodległości, czy "dogada się" z ministrem obrony Antonim Macierewiczem.
Andrzej Duda
/Paweł Supernak /PAP
Nagranie, na którym widać jak prezydent rozmawia z mieszkańcami Warszawy, przechodząc z pl. Piłsudskiego do Pałacu Prezydenckiego podczas obchodów Święta Niepodległości, zostało upublicznione w czwartek wieczorem m.in. na Twitterze.
Panie prezydencie, co z panem Antonim, dogadacie się jakoś panowie? - brzmi pytanie zadane Andrzejowi Dudzie.
Pan minister musi sobie parę rzeczy przemyśleć - odpowiedział prezydent. Po chwili dodał: Jak będzie wobec uczciwych oficerów stosował takie ubeckie metody, jak Platforma stosowała wobec niego, to będzie kiepsko.
O sporze pomiędzy prezydentem a szefem MON piszą niektóre media od jakiegoś czasu.
Różnice poglądów między BBN a MON na przyszły system kierowania i dowodzenia wojskiem dotyczą m.in. prerogatyw prezydenta i samych struktur. Nowy system ma przywrócić odrębne dowództwa rodzajów sił zbrojnych. Koncepcja MON nie przewiduje jednak postulowanego przez BBN połączonego dowództwa mającego koordynować współdziałanie sił lądowych, powietrznych, morskich i specjalnych oraz obrony terytorialnej.
Resort obrony proponuje zarazem powołanie Inspektoratu Szkolenia i Dowodzenia, którego szef byłby mianowany przez ministra obrony, podczas gdy dowódców RSZ mianowałby prezydent.
Brak uzgodnień dotyczących nowego system kierowania i dowodzenia i trwające prace nad nim były powodem - jak podawało BBN - odłożenia przez prezydenta nominacji generalskich.
....
Ubeckie metody beda bo Macio to ubek. I to co robi to ubekizacja wojska. Ma byc donoszonie szpicle kontrola jak w Moskiwie. Tak jak jest w PiSie. To samo ma byc w sadach w prokuraturze. UBEKIZACJA KRAJU! Gdzie oni beda mogli to zubekizuja. Mamy olbrzymi powrot do komuny. Swoista putinizacja, Czy raczej łukaszenkizacja. Bialorus byla chyba pierwszym krajem ktoremu narzucono powrot do sowietyzmu. Pozniej Rosja teraz Polska.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:03, 23 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Macierewicz o sporze z Pałacem Prezydenckim: W tym napięciu nie biorę udziału
Macierewicz o sporze z Pałacem Prezydenckim: W tym napięciu nie biorę udziału
Dzisiaj, 23 listopada (06:30)
Przyczyną wszczęcia postępowania sprawdzającego ws. gen Kraszewskiego "jest pojawienie się nowych informacji wskazujących na to, że pan gen. Kraszewski może nie być władny dotrzymać tych kryteriów, które są wymagane przez tajemnicę państwową" - powiedział szef MON Antoni Macierewicz.
Antoni Macierewicz
/Leszek Szymański /PAP
Postępowanie sprawdzające wobec dyrektora Departamentu Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi Biura Bezpieczeństwa Narodowego gen. bryg. Jarosława Kraszewskiego Służba Kontrwywiadu Wojskowego wszczęła w czerwcu. Wszczęcie postępowania - które zgodnie z przepisami ustawy o ochronie informacji niejawnych może trwać do 12 miesięcy - oznacza czasowe odebranie dostępu do informacji niejawnych, a tym samym - jak stwierdziło Biuro - uniemożliwienie generałowi wykonywania w pełnym zakresie obowiązków służbowych w BBN.
Duda o działaniach szefa MON: Nie pozwolę, by takie metody były stosowane wobec moich pracowników
Pytany o to, kiedy może zakończyć się postępowanie, Antoni Macierewicz powiedział w programie "Minęła 20" na antenie TVP Info, że "to jest kwestia drugiej połowy grudnia".
Dopytywany, czy jego zakończenie wpłynie na złagodzenie sporu między Pałacem Prezydenckim a MON-em powiedział, żeby go o to nie pytać. Ja w tym napięciu nie biorę żadnego udziału i nie mam zamiaru brać - wyjaśnił Macierewicz.
Jego zdaniem postępowanie sprawdzające gen. Kraszewskiego toczy się zgodnie z procedurami opisanymi w prawie "które służba (SKW - PAP) ma obowiązek pełnić" i "w ramach praworządności muszą się wszyscy temu podporządkować". To jest wszystko, co mam na ten temat do powiedzenia - stwierdził. Nie mam zamiaru z nikim w tej materii polemizować - zaznaczył.
Pytany o stan wiedzy prezydenckiego ministra Pawła Solocha o postępowaniu sprawdzającym, Macierewicz stwierdził, że gdyby szef BBN znał akta sprawy "byłoby to bezprawie". Jak podkreślił, "postępowanie nie jest jawne i nikt poza służbą nie ma dostępu do faktografii, dopóki nie zostanie zakończone postępowanie".
Istnieje jeszcze tryb odwoławczy; w ramach tego trybu odwoławczego taki dostęp jest możliwy dla osób upoważnionych, ale nie w trakcie - zastrzegł.
...
To jego nie dotyczy on tylko obserwuje...
Jak ktos ciekawy po co preziowi taki absurd jak Macio ktory wylacznie jest problemem dla kaczyzmu. Odpowiedz brzmi. Psychopatologia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:18, 23 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Autosan spóźnił się z ofertą w przetargu na autokary dla wojska. Jest śledztwo
Autosan spóźnił się z ofertą w przetargu na autokary dla wojska. Jest śledztwo
Dzisiaj, 23 listopada (12:02)
Jest śledztwo w sprawie kuriozalnego spóźnienia Autosanu ze złożeniem oferty w przetargu na autokary dla wojska - dowiedzieli się reporterzy śledczy RMF FM. Po zawiadomieniu Centralnego Biura Antykorupcyjnego i szefostwa spółki, wszczęła je Prokuratura Regionalna w Rzeszowie.
Zakład produkcyjny Autosan
/Darek Delmanowicz /PAP
W pierwszej kolejności przesłuchani mają zostać zawiadamiający. Jak jednak dowiedzieli się reporterzy śledczy RMF FM, prokuratura będzie bardzo szeroko badać przetarg - nie tylko sam fakt spóźnienia, ale także warunki zamówienia. Wystąpi o wszelkie dokumenty przetargowe. Z naszych informacji wynika, że będzie analizować, czy Autosan miałby jakąkolwiek szansę na wygraną. Chodzi między innymi o wyjaśnienie, czy spółka miała produkt spełniający warunki zamawiającego. Od tego zależy, w która stronę pójdzie śledztwo.
Postępowanie wszczęto w sprawie spowodowania w firmie szkody znacznych rozmiarów. Tę szkodę trzeba dokładnie wyliczyć, a jeśli okaże się, że Autosan nie miał szans na zdobycie zamówienia, trudno mówić o spowodowaniu jakiegokolwiek uszczerbku - mówił nam jeden z prokuratorów. Jak dodał, taka kwalifikacja wskazana przez CBA jest karkołomna. Według naszych rozmówców, efekty śledztwa mogą odsłonić kulisy przetargów w polskim przemyśle zbrojeniowym.
W lipcu Autosan starał się o start w innym przetargu na autobusy dla wojska, jednak jego ofertę odrzucono, bo została złożona 20 minut po czasie. Co więcej, po tej wpadce władze spółki w żaden sposób nie walczyły o umożliwienie udziału w postępowaniu. W efekcie do przetargu wystartował tylko jeden dostawca - niemiecka firma MAN - i to ona wygrała postępowanie.
Autosan jest jedną z najstarszych polskich fabryk. 30 marca 2016 roku fabrykę autobusów przejęło konsorcjum spółek PIT-RADWAR i Huta Stalowa Wola, należących do Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
(mpw)
Marek Balawajder
, Krzysztof Zasada
...
To jest system prezia. Maly Ka(c)zio rzundzi. Jego by trzeba wsadzic tak uczciwie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:17, 24 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Antoni Macierewicz postanowił wycofać wnioski o awanse generalskie
Antoni Macierewicz postanowił wycofać wnioski o awanse generalskie
25 minut temu
Aktualizacja: 3 minuty temu
Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz postanowił wycofać wnioski o awanse generalskie - poinformowała w komunikacie opublikowanym na stronach resortu obrony rzeczniczka MON ppłk Anna Pęzioł-Wójtowicz. Jak wyjaśniła, decyzja zapadła "w trosce o dobro Sił Zbrojnych RP i harmonijne współdziałanie organów konstytucyjnych w zakresie obronności".
Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz przed posiedzeniem Sejmu
/Radek Pietruszka /PAP
W komunikacie podpisanym przez ppłk Annę Pęzioł-Wójtowicz czytamy również, że "Ministerstwo Obrony Narodowej podejmuje to działanie w nadziei na usunięcie czynników, które zgodnie z deklaracjami Urzędu Prezydenckiego stoją na przeszkodzie mianowań generalskich".
Wyrażamy przy tym przekonanie, iż mianowania generalskie mają kluczowe znaczenie dla zmiany pokoleniowej i dalszych reform wzmacniających Wojsko Polskie. Nowe wnioski zostaną przedstawione w stosownym czasie i okolicznościach - stwierdza komunikat.
Prezydent w RMF FM o relacjach z ministrem obrony: Jest cały szereg problemów
Konflikt na linii Pałac Prezydencki - MON ciągnie się od miesięcy, a sprawa nominacji generalskich jest jedną z jego odsłon.
Prezydent Andrzej Duda odmówił wręczenia wnioskowanych przez MON nominacji zarówno 15 sierpnia, w Święto Wojska Polskiego, jak i w Święto Niepodległości 11 listopada.
Na kilkanaście dni przed tą drugą datą prezydencki rzecznik Krzysztof Łapiński, pytany przez Roberta Mazurka w Porannej rozmowie w RMF FM o nominacje generalskie, odparł, że "wnioski są jeszcze analizowane; nie chcemy, żeby potem były jakieś niespodzianki". Dopytywany, o jakich niespodziankach mowa, skwitował krótko: "Różnych".
Tydzień temu Andrzej Duda otwarcie zaś mówił na antenie RMF FM o konflikcie z ministrem obrony. Jak przyznał, "problemów w relacjach jest cały szereg", natomiast za najpoważniejszy - jak mówił - uważa wstrzymanie jego bliskiemu współpracownikowi gen. Jarosławowi Kraszewskiemu dostępu do informacji niejawnych.
Pan generał Kraszewski to jest ekspert do spraw wojska, jeden z najważniejszych dyrektorów w BBN - i przez to, że jemu odebrano dostęp do informacji niejawnych, to de facto nie jest w stanie dla mnie pracować. To oznacza istotne ograniczenie moich możliwości działania jako zwierzchnika Sił Zbrojnych - podkreślał Andrzej Duda.
Jak mówił, "to jest dokładnie taka sama metoda, jaką wobec pana ministra Macierewicza w 2008 roku stosowała PO".
Tak jak ja nie pozwalałem wtedy traktować w ten sposób ministra Macierewicza, tak samo nie pozwolę, by pan minister dzisiaj traktował moich współpracowników. Po prostu się na to nie zgadzam i się z tym nie pogodzę - zaznaczył prezydent.
...
Czarna komedia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:26, 25 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Schetyna o Macierewiczu: Największy szkodnik. Powinien zostać wyeliminowany z polityki
Schetyna o Macierewiczu: Największy szkodnik. Powinien zostać wyeliminowany z polityki
Dzisiaj, 25 listopada (12:30)
Lider Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna stwierdził w Koszalinie, że premier Beata Szydło albo prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński powinni wyeliminować z polityki Antoniego Macierewicza. Dodatkowo nazwał szefa MON "największym szkodnikiem, który był w polskiej polityce w ostatnich latach".
Szef MON Antoni Macierewicz
/Radek Pietruszka /PAP
Rozumiem, że wszystkie informacje, które płyną z MON są sensacją, ale nie namówi mnie pani redaktor na to, żebym jako sensację i coś przełomowego uważał, że Macierewicz wycofuje wnioski generalskie, bo to znaczy, że już wszystko stanęło na głowie, a nie chciałbym, żeby to tak wyglądało - powiedział dziennikarzom Schetyna pytany o komentarz ws. wycofania wniosków generalskich. Obserwuję konflikt między prezydentem a Macierewiczem z rosnącym zdumieniem i uważam, że jeżeli prezydent Duda nie walnie pięścią w stół i nie doprowadzi do otrzeźwienia kogoś w rządzie - może premier Szydło, może prezesa Kaczyńskiego - żeby wreszcie poszli po rozum do głowy i wyeliminowali największego szkodnika, który był w polskiej polityce w ostatnich latach, czyli Macierewicza - dodał szef PO.
Schetyna nawiązał także do piątkowego wniosku ws. odwołania rządu złożonego przez PO. Jak domyślacie się państwo, kwestia bezpieczeństwa, szkodliwości działań Macierewicza będzie jednym z głównych segmentów uzasadnienia tego wniosku. Jak najszybciej i jak najtwardszy sposób należy ten kompromitujący spektakl z udziałem Macierewicza zakończyć - podkreślał.
W piątek wieczorem rzeczniczka MON, ppłk Anna Pęzioł-Wójtowicz poinformowała, że "w trosce o dobro Sił Zbrojnych RP i harmonijne współdziałanie organów konstytucyjnych w zakresie obronności, minister obrony narodowej Antoni Macierewicz postanowił wycofać wnioski o awanse generalskie". Na początku października Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że do prezydenta wpłynęło z MON 14 wniosków o awans na stopnie generalskie.
Schetyna przyjechał do Koszalina na spotkanie się z miejscowymi działaczami PO. Zaplanowano rozmowę o wyborach wewnętrznych w partii i wyborach samorządowych.
...
Nie trzeba sie wysilac z atakowaniem Macia bo on sam sie podklada.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:34, 26 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Prezydent Andrzej Duda: Nigdy nie podważałem kandydatur z MON na stopnie generalskie
Prezydent Andrzej Duda: Nigdy nie podważałem kandydatur z MON na stopnie generalskie
Dzisiaj, 26 listopada (10:56)
Aktualizacja: Dzisiaj, 26 listopada (12:05)
Nigdy nie podważałem kandydatur 14 oficerów, które szef MON przedstawił mi do awansów na stopnie generalskie - oświadczył prezydent Andrzej Duda. W piątek MON poinformowało o wycofaniu tych kandydatur.
Prezydent Andrzej Duda
/Marcin Obara /PAP
Duda o działaniach szefa MON: Nie pozwolę, by takie metody były stosowane wobec moich pracowników
Nie bardzo wiem jak do tego podejść. Informacja dotarła do mnie przez media. Bardzo mnie zdziwiła, nigdy nie podważałem kandydatur na stopnie generalskie, zgłoszonych przez ministra Macierewicza. Tych 14 oficerów (...) to bardzo dobrzy żołnierze - mówił prezydent Andrzej Duda w TVN24.
Podkreślił, że o docenieniu ich zasług świadczy fakt, że 11 listopada wręczył wszystkim wysokie odznaczenia państwowe. Właśnie jako podziękowanie za służbę i pokazanie pewnej wyjątkowości ich służby. Natomiast awans generalski to nie jest nagroda, tylko zadanie. To znaczy, że ci ludzie będą mieli w przyszłości jakieś dodatkowe obowiązki do wykonania i to trzeba wpisywać w plany rozwojowe polskiego wojska - ocenił prezydent.
Jak dodał, nigdy nie wnioskował do ministra Antoniego Macierewicza o wycofanie tych wniosków, a w październiku polecił dodanie do tej listy gen. Leszka Surawskiego, szefa Sztabu Generalnego. Bo uważałem, że powinien dostać czwartą gwiazdkę - podkreślił Andrzej Duda. W tej sprawie nie było w ogóle odpowiedzi z MON - dodał.
Jak mówił też prezydent, to, że od czerwca nie może korzystać z pomocy generała Jarosława Kraszewskiego - dyrektora departamentu zwierzchnictwa nad siłami zbrojnymi w BBN - jest "ogromnym utrudnieniem". Muszę powiedzieć, że ja tej sprawy nie rozumiem i ona mnie ogromnie boli - dodał.
W piątek w komunikacie opublikowanym na stronach resortu obrony rzeczniczka MON ppłk Anna Pęzioł-Wójtowicz poinformowała, że
minister obrony narodowej Antoni Macierewicz postanowił wycofać wnioski o awanse generalskie. Jak wyjaśniła, decyzja zapadła "w trosce o dobro Sił Zbrojnych RP i harmonijne współdziałanie organów konstytucyjnych w zakresie obronności". W komunikacie podpisanym przez ppłk Annę Pęzioł-Wójtowicz czytamy również, że "Ministerstwo Obrony Narodowej podejmuje to działanie w nadziei na usunięcie czynników, które zgodnie z deklaracjami Urzędu Prezydenckiego stoją na przeszkodzie mianowań generalskich". Wyrażamy przy tym przekonanie, iż mianowania generalskie mają kluczowe znaczenie dla zmiany pokoleniowej i dalszych reform wzmacniających Wojsko Polskie. Nowe wnioski zostaną przedstawione w stosownym czasie i okolicznościach - napisano w komunikacie.
"To nie ja zaczynałem te działania. Wierzę, że normalna współpraca ze strony ministra Macierewicza będzie możliwa"
Prezydent w niedzielę w TVN24 pytany, jak powinien zakończyć się konflikt między nim a szefem MON Antonim Macierewiczem, odpowiedział, że przede wszystkim czeka "na to, żeby zakończyła się sprawa gen. Jarosława Kraszewskiego". Nie ingeruję w to w żadnym stopniu; jakie będzie to zakończenie, takie będzie. Dla mnie ważne jest, żeby sprawa się zakończyła, żebym ja też wiedział, jaka jest sytuacja, żeby pan generał wiedział, jaka jest sytuacja. Ja wtedy będę wiedział, co mam dalej robić i jak postępować - zaznaczył.
To nie ja zaczynałem te działania i mam nadzieję, że to zostanie szybko przecięte. SKW podlega ministrowi Macierewiczowi, jego bardzo bliski współpracownik, pan Piotr Bączek jest szefem SKW, więc chyba nie ma wątpliwości co do tego, kto to może przeciąć - dodał prezydent.
Jak podkreślił, chciałby "jak najlepiej współpracować z ministrem obrony narodowej". Bardzo mi na tym zależy, ale jestem prezydentem, bo tak zdecydowali Polacy, i jednym z absolutnie konstytucyjnych elementów, jakie realizuję w ramach tego urzędu, jest zwierzchnictwo nad wojskiem polskim - podkreślił Andrzej Duda.
Zwracałem się do ministra Macierewicza, i w formie bezpośrednich spotkań, i na piśmie - niestety. Mam takie możliwości, jakie stwarza mi konstytucja i tak też działam w zgodzie z jej postanowieniami - powiedział Duda.
Pytany, czy jeśli dojdzie do zmiany premiera i w skład nowego rządu miałby być powołany minister Macierewicz, to podpisałby taki wniosek, prezydent odpowiedział, że "na razie nie ma takiej sytuacji". Ja w to wierzę, że te sprawy, które dzisiaj są kwestiami dyskusyjnymi pomiędzy nami zakończą się i normalna współpraca ze strony ministra Macierewicza będzie możliwa - powiedział.
Natomiast, jeżeli wniosek będzie złożony w tej sprawie, to ja się wtedy będę zastanawiał. Proszę pamiętać, że to też jest decyzja premiera - zarówno wniosek o dymisję, jak i wniosek o powołanie na urząd ministra - dodał Duda i zaznaczył, że będzie działał "w granicach konstytucji".
"Nie było zastrzeżeń wobec gen. Kraszewskiego, gdy obejmował funkcję"
Prezydent podkreślił, że kiedy gen. Kraszewski w listopadzie 2015 r. obejmował funkcję w BBN, nie zgłaszano wobec niego żadnych zastrzeżeń. Nie miałem informacji o jakichkolwiek zastrzeżeniach. Minister Macierewicz, kiedy objął urząd ministra, żadnych zastrzeżeń nie zgłaszał, służby nie zgłaszały, aż do czerwca tego roku - powiedział.
Jak poinformował, w czerwcu, przed wszczęciem postępowania przeciwko gen. Kraszewskiemu, rozmawiał o tej sprawie z szefem MON Antonim Macierewiczem. Nie mogę ujawnić wszystkiego, o czym mówił, bo uważam, że są to kwestie objęte klauzulami. Natomiast zwracał mi na tę sprawę uwagę i poprosiłem o pomoc w tej sprawie. Osobiście tych akt nie widziałem, ale też nie jestem ekspertem w tych sprawach (...) i w związku z tym poprosiłem człowieka, który się na tym zna, żeby mi pomógł. On dokonał analizy materiału i stwierdził, że nie widzi tam niczego, co pozwalałoby na wyciągnięcie tak daleko idących wniosków - zaznaczył Andrzej Duda.
Gen. bryg. Jarosław Kraszewski to dyrektor Departamentu Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi Biura Bezpieczeństwa Narodowego (BBN). W czerwcu Służba Kontrwywiadu Wojskowego wszczęła wobec. gen. Kraszewskiego postępowanie sprawdzające. Wszczęcie postępowania - które zgodnie z przepisami ustawy o ochronie informacji niejawnych może trwać do 12 miesięcy - oznacza czasowe odebranie dostępu do informacji niejawnych, a tym samym - jak stwierdziło BBN - uniemożliwienie generałowi wykonywania w pełnym zakresie obowiązków służbowych w BBN.
(mpw)
...
Macio prowadzi nieustajace intrygi. Inaczej nie potrafi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:45, 29 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
W grudniu do sądu trafi akt oskarżenia ws. karambolu z udziałem auta szefa MON
W grudniu do sądu trafi akt oskarżenia ws. karambolu z udziałem auta szefa MON
Dzisiaj, 29 listopada (09:55)
Jeszcze w tym roku do sądu trafi akt oskarżenia w sprawie styczniowego wypadku z udziałem auta, którym podróżował Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz. Jak dowiedział się reporter RMF FM Kuba Kaługa, prokuratura zakończyła już śledztwo.
Do zderzenia kilku pojazdów doszło, 25 bm. na drodze krajowej nr 10 w Lubiczu Dolnym
/Tytus Żmijewski /PAP
Akta sprawy mają trafić do sądu garnizonowego w Warszawie w grudniu.
Jak powiedział reporterowi RMF FM prok. ppłk Rafał Fiertek z prokuratury w Poznaniu, od zeszłego tygodnia trwa tak zwane końcowe zaznajomienie się z aktami przez podejrzanego, a prowadzący sprawę w ciągu dwóch tygodni wyśle do sądu akt oskarżenia.
Zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku, w którym ranne zostały 3 osoby, usłyszał żandarm kierujący jednym z pojazdów w ministerialnej kolumnie. Nie przyznał się do winy.
Kolizja samochodu z ministrem obrony narodowej Antonim Macierewiczem (9 zdjęć)
+ 5
Przypomnijmy, że do karambolu z udziałem auta, którym jechał szef MON, doszło w środę wieczorem na drodze krajowej nr 10 w Lubiczu Dolnym k. Torunia. W kolizji uczestniczyło w sumie 8 samochodów, w tym dwa z kolumny Żandarmerii Wojskowej.
Ranne zostały trzy osoby. Antoni Macierewicz, który wracał z sympozjum "Oblicza dumy Polaków", zorganizowanego w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, nie ucierpiał.
Po kolizji szef MON przesiadł się do innego samochodu i wrócił do Warszawy, gdzie wziął udział w gali przyznania prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu przez tygodnik "wSieci" nagrody Człowiek Wolności.
(m)
Kuba Kaługa
..
Cyrk trwa.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:17, 30 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Nie będzie kary dla Bartłomieja Misiewicza za złamanie dyscypliny finansowej
Nie będzie kary dla Bartłomieja Misiewicza za złamanie dyscypliny finansowej
Dzisiaj, 30 listopada (14:39)
Aktualizacja: 1 godz. 35 minut temu
Nie będzie kary za decyzję Bartłomieja Misiewicza o wydaniu ponad 650 tysięcy złotych poza planem finansowym resortu obrony. Jak ustalił dziennikarz RMF FM Tomasz Skory, rzecznik finansów publicznych, urzędująca przy MSWiA umorzyła postępowanie wszczęte po zawiadomieniu Najwyższej Izby Kontroli.
Bartłomiej Misiewicz
/Radek Pietruszka /PAP
Rzecznik uwzględniła wyjaśnienia MON, że wydatki promocyjne były niezbędne ze względu na organizowany w ubiegłym roku szczyt NATO w Warszawie.
Zawiadomienie w tej sprawie w lipcu skierowała do Rzecznik Dyscypliny Finansów Publicznych Najwyższa Izba Kontroli. Wynikało ono z ustaleń raportu o wykonaniu budżetu za rok 2016, przygotowywanego co roku przez NIK. Jej inspektorzy odkryli, że ówczesny szef gabinetu politycznego MON w marcu 2016 zaciągnął zobowiązania na kwotę 651.675,99 złotych. Pieniądze zostały przeznaczone na działalność promocyjną, nie były jednak uwzględnione w planie wydatków Urzędu MON. Zrobiono to już po fakcie.
We wszczętym przez RDFP postępowaniu MON złożył wyjaśnienia, z których wynika, że pośpieszne wydanie sumy przekraczającej plan finansowy resortu związane było ze zbliżającym się szczytem NATO. Sam proszony o wyjaśnienia Bartłomiej Misiewicz zwrócił się do Rzecznika o przedłużenie terminu na złożenie wyjaśnień w tej sprawie, czego jednak nie uczynił. Mimo to Rzecznik Dyscypliny Finansów Publicznych zdecydowała się umorzyć postępowanie, uznając, że stopień szkodliwości jego działania dla finansów publicznych jest znikomy.
Na taką ocenę wpływ miało m.in., że:
- czyn nie wywołał negatywnych skutków finansowych;
- zaciągnięcie zobowiązania było ściśle związane z organizacją Szczytu NATO w Warszawie - wydarzenia jednorazowego, o najwyższej randze z dotychczas organizowanych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej spotkań na szczeblu międzynarodowym, któremu towarzyszyło szczególnie dużo zadań o charakterze organizacyjnym;
- procedura przygotowań była dynamiczna i odbywała się w relatywnie krótkim czasie, wymagając przy tym zaangażowania znacznych środków osobowych i pieniężnych;
- realizacja zamówienia w krótkim terminie i wybór wykonawców determinowane były potrzebą wykonania zadania przed świętami Wielkanocnymi, tak by szerokie grono Polaków mogło skutecznie zapoznać się z tematyką Szczytu NATO. MON chciał uzyskania najefektywniejszych wskaźników oglądalności związanych z nadchodzącym okresem świątecznym. Uznano wyjaśnienia resortu, że uruchomienie kampanii informacyjnej wymagało w tej sytuacji natychmiastowego działania.
(mpw)
Tomasz Skory
...
Gdyby tak Zdanowska albo Grabarczyk! U panie nie bylo by dosc surowej kary. Widzimy jak ma wyglada wymiar pisprawiedliwosci. Jestes z nami to cie kryjemy. Jak w komunie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:52, 06 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Były szef SKW Piotr Pytel zatrzymany przez Żandarmerię Wojskową
Dzisiaj, 6 grudnia (08:36)
Aktualizacja: 35 minut temu
Żandarmeria Wojskowa zatrzymała w środę byłego szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. bryg. rez. Piotra Pytla - poinformował rzecznik Komendanta Głównego ŻW ppłk Artur Karpienko. Pytel ma mieć zmieniony zarzut w śledztwie ws. współpracy SKW z rosyjską FSB.
Piotr Pytel
/Radek Pietruszka /PAP
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Łukasz Łapczyński powiedział, że do zatrzymania doszło na polecenie wydziału ds. wojskowych tej prokuratury. Pytel ma mieć zmieniony zarzut w śledztwie ws. współpracy SKW ze służbą obcego państwa.
Dziś o 12 były szef SKW ma zostać przewieziony do prokuratury w Warszawie. Na przesłuchanie jedzie również poprzednik Pytla na stanowisku szefa SKW - generał Janusz Nosek.
Wobec gen. Pytla jest prowadzone śledztwo, stawiane mu są zarzuty w związku z nielegalnym współdziałaniem z FSB - powiedział PAP szef MON Antoni Macierewicz. Nie sądzę, żebyśmy mieli do czynienia z jakimiś działaniami, które wykraczają poza prowadzenie postępowania, związane ze stawianiem zarzutów - dodał.
O zatrzymaniu Pytla przez Żandarmerię Wojskową napisała na Twitterze żona byłego szefa SKW Dorota Pytel. ŻW u nas jest. Zatrzymują męża - napisała.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że generał Pytel był wezwany do prokuratury na wczoraj, ale się nie stawił, bo źle się czuł.
Wczoraj Dorota Pytel też informowała o wizycie Żandarmerii. Nie było nas, weszli jak do siebie, córka została rozpytana na legitymację służbową. Poszli, nawet nie zamknęli za sobą furtki. Chętnie poznałabym powód częstych wizyt, bo chyba nie chodzi o zastraszenia? - napisała.
Siemoniak: Każdy krytyk Macierewicza może być gdzieś wieziony
To haniebne traktowanie uczciwego oficera i toczona z udziałem służb specjalnych prywatna wojna Antoniego Macierewicza - tak doniesienia o zatrzymaniu gen. Pytla komentuje były szef MON Tomasz Siemoniak. Podkreśla, że umowa Służby Kontrwywiadu Wojskowego z Rosjanami z 2010 roku była konieczna dla zabezpieczenia transportu wracających z Afganistanu polskich żołnierzy przez terytorium Rosji a sprawa dawno została już wyjaśniona.
Pytel krytykował działania Antoniego Macierewicza. W lutym podczas wywiadu dla TVN24 opisał okoliczności swojego odejścia ze służby. Miał wówczas wprost usłyszeć, że PiS wykorzystuje Smoleńsk do rozgrywki politycznej. Twierdził, że Antoni Macierewicz miał mu powiedzieć, że "zamach smoleński to tylko narzędzie polityczne".
Według polityków PO, zatrzymanie byłego szefa SKW to zwykła zemsta, związaną np. z ujawnieniem tego, jak została potraktowana major Magdalena E. z SKW, która została zdegradowana z niejasnych powodów. Punktują, że może chodzić także o walkę o zachowanie stanowiska lub prywatną wojnę, toczoną przez Antoniego Macierewicza z każdym, kto ośmieli się mu sprzeciwiać.
Przewożenie zatrzymanego gen. Pytla do prokuratury to wg Siemoniaka krytyczny moment. Każdy krytyk Macierewicza, jutro, pojutrze - może być gdzieś wieziony. Bo on ogłosił to, że kto jego krytykuje, zagraża bezpieczeństwu państwa i działa na zlecenie obcych mocodawców - mówił Siemoniak.
Platforma Obywatelska domaga się natychmiastowego wyjaśnienia sprawy na posiedzeniach komisji obrony i służb specjalnych i dymisji Macierewicza.
Obecne zarzuty mogą nie wystarczyć
Rok temu generałowie Piotr Pytel i Janusz Nosek usłyszeli zarzuty przekroczenia uprawnień w związku ze współpracą z rosyjską Federalną Służbą Bezpieczeństwa. W marcu w tej sprawie przesłuchiwany był były premier a obecnie szef Rady Europejskiej Donald Tusk.
W myśl tych zarzutów - kontakty z FSB były przez szefów SKW podejmowane bez zgody premiera. Teraz okazuje się, że te zarzuty mogą nie wystarczyć do postawienia ich przed sądem.
Trzeba pamiętać, że kilka miesięcy temu prowadząca postępowanie sprawdzające ABW zakończyła je i zwróciła gen. Noskowi certyfikaty dostępu do wszelkich tajemnic, stwierdzając że SKW nie miała podstaw do składania w tej sprawie wniosku.
Wobec Noska trwa wciąż postępowanie prokuratorskie, jednak przekroczenie uprawnień to zarzut urzędniczy i w obliczu ustaleń śledztwa - po prostu nie do utrzymania.
Miałem nie dopełnić obowiązku albo przekroczyć uprawnienia w ten sposób, że podjąłem, jako szef służby, współpracę z Federalną Służbą Bezpieczeństwa bez zgody premiera, co jest nieprawdą, ponieważ zgoda premiera była wyrażona na piśmie w grudniu 2011 roku - mówił Nosek naszym dziennikarzom.
Skoro taką zgodę miał urzędujący do 2013 roku Nosek, to miał ją także jego następca Piotr Pytel, a skoro zgoda premiera była, to zarzut działania bez upoważnienia się nie utrzyma. Dlatego właśnie prokuratura musi zarzut zmienić.
(az)
Tomasz Skory
, Paweł Balinowski
RMF24-PAP
...
Chaos i oblakanie narastaja.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:25, 06 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Gen. Jarosław Kraszewski ponownie wezwany do SKW
Gen. Jarosław Kraszewski ponownie wezwany do SKW
Dzisiaj, 6 grudnia (13:23)
Generał Jarosław Kraszewski kolejny raz został wezwany do Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Jak ustalił dziennikarz RMF FM, szef Departamentu Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi w prezydenckim Biurze Bezpieczeństwa Narodowego rozpoczął już spotkanie z oficerami, prowadzącymi postępowanie sprawdzające w jego sprawie.
Gen. Jarosław Kraszewski
/Adam Warżawa /PAP
Gen. Kraszewski był w SKW także wczoraj. Trudno uwierzyć w przypadek, jeśli wiadome jest, że SKW zamierza zamknąć wszczęte w czerwcu postępowanie, które głównemu doradcy wojskowemu prezydenta zamknęło dostęp do tajemnic i materiałów chronionych. Podległy Ministerstwu Obrony Narodowej kontrwywiad wojskowy nie chce jednak, żeby ta przegrana w wojnie z prezydentem potyczka została zauważona, stąd właśnie odwrócenie od niej uwagi.
Byli szefowie SKW w prokuraturze. Pytel zatrzymany przez ŻW, Nosek z nowymi zarzutami
Zbieżność terminów jest bardzo znacząca. Generała z Biura Bezpieczeństwa Narodowego zaproszono na wczoraj, kiedy też nowe zarzuty miał usłyszeć były szef SKW, gen. Pytel. Ten jednak się nie stawił, dlatego rozmowa z generałem prezydenta skończyła się niczym. Gen. Kraszewskiego zaproszono jednak na dziś, także dziś został zatrzymany generał Pytel.
Wszystko odbywa się w czasie, kiedy decydują się także losy ministra Macierewicza.
(ł)
Tomasz Skory
....
Kolejny agent fsb? To juz panie siatkie wykryli. Intier niet! Интер нет! Od interwizji?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|