Wysłany: Wto 18:47, 23 Wrz 2008 Temat postu: Leszek Moczulski wrocil do zdrowia!
Tymczasem Leszek Moczulski mial problemy z krazeniem.
Oto moja reakcja:
Dowiedzialem sie wczoraj z Forum Frondy i tam napisalem na szybko:
Tak cieszymy sie!I modlimy!
Zreszta ja nie musze nikomu tlumaczyc ze sie ciesze z dobrego zakonczenia sprawy!
Dziekuje za informacje!
Odzew jak widac!
No ale nie martwmy sie!
U nas zawsze liczyla sie jakosc a nie ilosc!
[link widoczny dla zalogowanych]
Tutaj warto zwrocic uwage na zdanie Moczulskiego:
Już raz - w więzieniu na Rakowieckiej w 1986 r. niespodziewanie pojawił się u mnie taki blok serca, ale wówczas rzeczywiście czułem się źle i nie bardzo miałem siłę chodzić, ale gdy po kolejnym ultimatum Reagana Gorbaczow pękł i kazał Jaruzelskiemu zwolnić wszystkich politycznych, wraz z wyjściem na swobodę z dnia na dzień czułem się lepiej, a po pary tygodniach - doskonale.
.....
Komunistyczne bydlaki podawaly wiezniom jakies srodki w wiezieniu do jedzenia majace wywolac klopoty z sercem i zgony?Zapewne.
Na to wskazuje fakt bardzo szybkiego wyjscia na prosta po zwolnieniu jakby ktos przestal zatruwac...
>>>>
No i ciesza nas slowa:
......
Termin gonił, bo powinna się ona ukazać w wydawnictwie "Bellona" dokładnie ma wymarsz kadrówki w 95 rocznicę: przedstawiam w niej całą wyprawę kielecką Piłsudskiego wraz z jej krajowymi i międzynarodowymi reperkusjami.
>>>>>
Moge oprocz zyczen dodac jeszcze ze cieszymy sie i czekamy na nowa ksiazke.Trudno o lepsza osobe ktora by mogla ja napisac.Wszak chodzi o Pilsudskiego!
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach