Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:33, 30 Gru 2010 Temat postu: Kurdyjska redaktorka naczelna skazana na 138 lat więzienia! |
|
|
Była kurdyjska redaktorka naczelna i wydawczyni dziennika została skazana w czwartek przez sąd w Diyarbakir w południowo-wschodniej Turcji na 138 lat więzienia za rozpowszechnianie kurdyjskiej propagandy - podała w czwartek turecka agencja Anatolia.
Wydano również nakaz aresztowania 24-letniej Emine Demir, którą w sądzie reprezentował adwokat.
Demir została skazana 84 razy na półtora roku - łącznie 138 lat więzienia z oskarżenia o "popełnienie przestępstwa w imieniu organizacji, choć do niej nie należała" i "uprawianie propagandy dla tej organizacji w odrębnych doniesieniach opublikowanych w latach 2008-2009" w gazecie "Azadiya Welat" (Wolność kraju) - podała kurdyjska agencja Firat.
Demir w artykułach tych broniła Partii Pracujących Kurdystanu (PKK), uznanej przez Turcję i USA za terrorystyczną.
>>>>>>
No i wlasnie!Uznajemy prawo Kurdow do panstwa.I to mimo ze Turcja byla JEDYNYM SOJUSZNIKIEM POLSKI W HISTORII NA KTORYM MOZNA BYLO POLEGAC!!!TAK!!!
Ale eksterminacja Kurdow byla by najgorszym co mogli by zrobic Turcy.Maja juz na sumieniu Ormian i staneli w rzedzie krajow-zbrodniarzy jak Niemcy Rosja Japonia...I jak widzimy po Niemcach urodzic sie Niemcem z tym pietnem na sumieniu jest rzecza potworna.Oni nie potrafia O NICZYM INNYM MYSLEC.Albo maja straszne wyrzuty sumienia albo co czestszereaguja agresja wobec ofiar np. Polaków typu - Co oni chca!Niech przestana robic z siebie ofiary!Oni tez sa zbrodniarzami jak udowdnil Adam Michnik i Gross...itp.itd.
A sumienie gryzie...
Predzej czy pozniej to samo bedzie u Turkow.Mozna odrzucac sumienie ale nie w nieskonczonosc.Dobre potraktowanie Kurdów lezy w ICH INTERESIE!Turcja zmarnowala historyczna szanse utworzenia unii Turecko-Kurdyjskiej czyli podwojnego panstwa.Uczynilo by to jej pozycje swiatowa znacznie mocniejsza.A pozwolilo by podniesc poziom ekonomiczny kraju.Wszak 1/3 wspolczesnej Turcji to teren WOJNY!O gospodarce nie ma mowy...
I oczywiscie Kurdowie walczac o panstwo nie moga stosowac srodkow AlKaidy bo to redukuje ich do grona zbrodniarzy i tym sposobem nic nie osiagna...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:17, 20 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Samoloty tureckie zaatakowały 85 celów w Iraku
Samoloty tureckie ostrzelały bazy kurdyjskich separatystów z Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) na północy Iraku. W sumie w piątek zbombardowano 85 celów - poinformowała w sobotę turecka armia, nie podając bilansu ewentualnych ofiar ani zniszczeń materialnych. "W piątek rano, a następnie wieczorem dokonano ataków w sposób precyzyjny i skuteczny na 85 celów" - poinformowano w komunikacie sztabu generalnego armii.
Jak sprecyzowano, zbombardowane cele znajdowały się w regionach Hakurk, Awasin Basjan i Zap na północy Iraku, gdzie PKK ma swoje bazy do atakowania terenów Turcji.
Nie dalej jak w minioną środę co najmniej ośmiu tureckich żołnierzy zginęło w następstwie wybuchu bomby w prowincji Hakkari w południowo-wschodniej części kraju. Zamachu dokonali prawdopodobnie rebelianci z PKK.
W połowie lipca trzynastu tureckich żołnierzy zginęło w starciach z kurdyjskimi separatystami w okolicach miasta Silvan w prowincji Diyarbakir również na południowym wschodzie Turcji. Był to najpoważniejszy kurdyjski atak na tureckie siły zbrojne od ponad roku. Zginęło wówczas także siedmiu bojowników PKK.
Premier Turcji Recep Tayyip Erdogan powiedział niedawno, że jego rząd rozważa zaostrzenie środków militarnych i policyjnych wobec rebeliantów z końcem ramadanu (świętego miesiąca muzułmanów), czyli pod koniec sierpnia.
Partia Pracujących Kurdystanu jest uważana za organizację terrorystyczną przez Turcję, USA i UE. Szacuje się, że trwający od 1984 roku konflikt w tureckim Kurdystanie spowodował śmierć około 45 tys. ludzi.
>>>>>
Takimi metpdami niczego Turcja nie osiagnie ... Widzimy jak latwo jest popierac panstwo palestynskie ktore jest daleko a jak trudno kurdyjskie ktore ma sie obok ... Bez panstwa Kurdystan nigdy nie nastapi uspokojenie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:37, 20 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Turecka policja aresztowała kilkudziesięciu dziennikarzy
Około 40 osób, w większości dziennikarzy, zatrzymała dzisiaj turecka policja pod zarzutem powiązań z organizacją, która rzekomo sprzyja separatystycznemu ugrupowaniu Partia Pracujących Kurdystanu (PKK). Zatrzymania to część toczącego się od 2 lat śledztwa.
W ramach blisko dwuletniego śledztwa zatrzymano setki kurdyjskich działaczy, w tym burmistrzów miast, których wybrano w demokratycznych wyborach. Zatrzymanym zarzuca się przynależność do Unii Społeczności Kurdyjskich (KCK), która zdaniem władz jest propagandowym ramieniem separatystycznej PKK. Zatrzymani odpierają zarzuty. W Stambule funkcjonariusze zatrzymali co najmniej 35 osób, głównie dziennikarzy, w tym fotografa Mustafę Ozera z francuskiej agencji AFP.
Również w Stambule zatrzymano ponad 10 dziennikarzy prokurdyjskiej agencji informacyjnej Dicle. Prawnik Dicle powiedziała, że w tamtejszym biurze agencji zostali tylko policjanci, którzy kopiują dokumenty i dyski twarde redakcyjnych komputerów.
W Diyarbakir - największym mieście niespokojnego regionu na południowym wschodzie kraju, zamieszkanego głównie przez Kurdów - policja zatrzymała sześć osób i przeszukała co najmniej 10 lokali Dicle. Zatrzymań dokonano również w Ankarze, Izmirze na zachodzie i w innych miastach.
Turecki serwis stacji CNN podał, że policja przeszukała biura kilku innych agencji informacyjnych w Turcji. Skonfiskowano komputery i dokumenty.
W tureckich więzieniach przebywa już ok. 70 dziennikarzy, jednak władze w Ankarze utrzymują, że zasądzone wyroki nie mają związku z ich pracą.
Zatrzymania kolejnych dziennikarzy mogą ożywić oskarżenia wobec rządu premiera Recepa Tayyipa Erdogana, że próbuje uciszyć media. Obecnie jednak masowe protesty społeczeństwa nie są prawdopodobne z uwagi na duży wzrost gospodarczy w Turcji - zauważa Reuters.
W tureckich sądach toczą się już sprawy wobec 150 polityków i działaczy.
W raporcie organizacji Reporterzy bez Granic Turcja pod względem wolności mediów zajęła 138. miejsce na 178 państw ujętych w zestawieniu. Partia Pracujących Kurdystanu jest uważana przez Turcję, USA i UE za organizację terrorystyczną. Szacuje się, że trwający od 1984 roku konflikt w tureckim Kurdystanie spowodował śmierć około 45 tys. ludzi.
>>>>
,,Problem'' Kurdow zostanie rozwiazany wrz z powstaniem ich panstwa . To nieuchronne ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:44, 29 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
W operacji lotnictwa zginęło 30 kurdyjskich mieszkańców wsi
Co najmniej 35 osób zginęło wskutek ataku tureckiego lotnictwa w południowo-wschodniej Turcji, w pobliżu granicy z Irakiem. Najpewniej przemytników wzięto za kurdyjskich separatystów - podała agencja Reutera, powołując się na miejscowe władze. - Mamy 30 ciał, wszystkie są spalone - powiedział burmistrz miejscowości Uludere w tej prowincji, Fehmi Yaman.
Gubernator prowincji Sirnak, Vahdettin Ozkan, potwierdził śmierć ponad 20 osób w "incydencie", do którego doszło dzisiaj rano. Nie sprecyzowano, jakie były okoliczności ataku. - Mamy 30 ciał, wszystkie są spalone. Władze wiedziały, że ci ludzie zajmowali się przemytem. Takie incydenty są nie do przyjęcia. Zostali trafieni z powietrza -
Wcześniejszy bilans lokalnych władz mówił o 23 zabitych Kurdach - mieszkańcach wsi Ortasu.
Według źródeł w tureckich siłach bezpieczeństwa, przed atakiem pojawiły się informacje o obecności w okolicy bojowników ze zdelegalizowanej Partii Pracujących Kurdystanu (PKK), którzy domagają się utworzenia państwa kurdyjskiego na terenach zamieszkanych przez Kurdów w Turcji, Iraku, Syrii i Iranie. Separatyści wykorzystują bazy w północnym Iraku do ataków na tureckie cele. Od lata turecka armia zmaga się z nasileniem ofensywy prowadzonej przez bojowników PKK.
- Nie mogliśmy wiedzieć, czy ci ludzie byli członkami PKK, czy przemytnikami - powiedziało Reuterowi to źródło.
Partia Pracujących Kurdystanu jest uważana przez Turcję, USA i UE za organizację terrorystyczną. Szacuje się, że trwający od 1984 roku konflikt w tureckim Kurdystanie spowodował śmierć około 45 tys. ludzi.
>>>>>
Kurdowie cierpia za rzez Ormian . Co nieznaczy ze mamy popierac wojne z tym narodem . Wszak Niemcy cywilizowani ! Nie ma porownania z dzikimi Kurdami ! Sa tez narodem Kainow i maja panstwo . Zatem i Kurdowie tez powinni je miec !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:13, 18 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Starcia policji z Kurdami w Turcji
W tureckich miastach położonych w regionach zamieszkanych przez Kurdów, policja wspierana przez samochody opancerzone i śmigłowce rozpraszała tłumy udające się na festyny z okazji kurdyjskiego Nowego Roku, Newroz. W czasie starć zginęła jedna osoba, 106 aresztowano.
Do największych zamieszek doszło w Diyarbakirze, głównym mieście na południowym wschodzie Turcji, kiedy kilka tysięcy Kurdów próbowało dotrzeć do miejsca piknikowego pod miastem, gdzie chcieli obchodzić Newroz, rozpoczynający się w przyszłym tygodniu. Już wczesnym rankiem oddziały specjalne policji tureckiej, wyposażone m.in. w armatki wodne i wozy opancerzone, obsadziły skrzyżowania dróg i trasy wyjazdowe z miasta, aby nie dopuścić do gromadzenia się Kurdów. W całym mieście doszło do starć. Telewizja pokazywała, jak w stronę policji lecą kamienie, a funkcjonariusze używają gazów łzawiących.
W 18-milionowym Stambule, gdzie ludność kurdyjska jest bardzo liczna, policja rozpędzała niedzielny tłum, który próbował urządzić piknik noworoczny na starych murach okalających miasto. W tych okolicznościach zginął ugodzony w głowę granatem z gazem łzawiącym Haci Zengin, jeden z działaczy legalnej kurdyjskiej Partii Demokracji i Pokoju.
Tureccy prokuratorzy wydali w tym roku nakazy aresztowania tysięcy Kurdów pod zarzutem sympatii wobec nielegalnej Partii Pracujących Kurdystanu. Partia ta jest uważana w Turcji, USA i Unii Europejskiej za organizację terrorystyczną.
Konserwatywny rząd premiera Recepa Tayyipa Erdogana podjął działania prawne, aby tureccy Kurdowie, stanowiący około 20 proc. ludności kraju, mogli korzystać z pewnej autonomii kulturalnej. Jest jednak zdecydowanie przeciwny nadawaniu tej ludności odrębnych uprawnień politycznych, a nawet prawa do obchodów świąt według kurdyjskiego kalendarza. Newroz oznacza w języku kurdyjskim "nowy dzień" i jest głównie powitaniem przyrody budzącej się wiosną do życia. Świętowany jest przez kilka dni, najczęściej między 18 a 24 marca.
>>>>
Glownym problemem nie jest ,,terroryzm'' tylko niegodne tlumienie aspiracji panstwowowych ludu, ktory juz dawno powinien miec wlasne panstwo ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:32, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Turcja: siły bezpieczeństwa zabiły 15 Kurdyjek
W walkach z siłami bezpieczeństwa na południowym wschodzie Turcji zginęło w sobotę 15 kurdyjskich kobiet, które należały do separatystycznej Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) - poinformowało tureckie ministerstwo spraw wewnętrznych.
Podczas starć w prowincji Bitlis śmierć poniósł też członek tzw. straży wsi, czyli kurdyjskich sił pomocniczych, którym broń do walki z PKK dostarcza Ankara. Trzech członków tej formacji zostało rannych. Anonimowy przedstawiciel sił bezpieczeństwa w regionie poinformował, że PKK dysponuje oddziałami składającymi się wyłącznie z kobiet i to właśnie taki oddział został zdziesiątkowany.
W piątek przy granicy iracko-tureckiej zakończyła się trzydniowa operacja, podczas której zginęło siedmiu policjantów i siedmiu separatystów. Łącznie - w ciągu niespełna tygodnia - 29 osób, w tym 21 rebeliantów, poniosło śmierć w walkach.
Ukrywający się w Turcji i na północy Iraku członkowie PKK, którzy regularnie są atakowani przez tureckie lotnictwo, korzystają z wiosennych roztopów i przedostają się z Iraku do Turcji, gdzie organizują ataki.
Właśnie wiosną nasilają się operacje wojska i jednostek specjalnych policji wymierzone w separatystów.
Tureckie media w ostatnich dniach informowały, że rząd w Ankarze postanowił zerwać bezpośrednie kontakty z PKK. Polityka otwartości wobec Kurdów, lansowana od 2009 r. przez rządzącą Partię Sprawiedliwości i Rozwoju, od dawna była krytykowana, ponieważ wiązała się z pierwszymi bezpośrednimi rozmowami z dowództwem PKK.
PKK jest uważana przez Turcję, USA i UE za organizację terrorystyczną. Szacuje się, że trwający od 1984 roku konflikt w tureckim Kurdystanie spowodował śmierć około 45 tys. ludzi.
>>>>
I znowu . Dopoki nie powstanie Kurdystan tak sie bedzie kotlowalo ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:51, 19 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Ośmiu żołnierzy zginęło w starciach z Kurdami w Turcji.
Separatyści z Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) zaatakowali posterunki wojskowe na południowym wschodzie Turcji. W starciach zginęło co najmniej ośmiu żołnierzy i 10 rebeliantów. Obrażenia odniosło 16 wojskowych - poinformowały władze. Wcześniejszy bilans mówił o ośmiu zabitych i 15 rannych żołnierzach.
Do tych najkrwawszych od miesięcy starć doszło w trzech miejscach w prowincji Hakkari, przy granicy z Irakiem i Iranem.
Grupa bojowników najpewniej przedostała się do Turcji z baz na północy Iraku, a następnie wycofała się do tego kraju. Obecnie trwa operacja wojskowa wymierzona w PKK - pisze agencja Reutera, powołując się na źródła w siłach bezpieczeństwa. Telewizja NTV podała, że w akcji biorą udział śmigłowce. Zazwyczaj po atakach tureckie lotnictwo bombarduje pozycje PKK w Iraku.
Do starć doszło w czasie, gdy rząd Turcji próbuje pojednać się z mniejszością kurdyjską, m.in. przyznając jej więcej praw - pisze agencja Associated Press. Premier Recep Tayyip Erdogan ostatnio ogłosił plany wprowadzenia fakultatywnych zajęć z języka kurdyjskiego w szkołach. Wcześniej pozwolono na emisję programów w tym języku w telewizji.
Górska prowincja Hakkari jest stałym miejscem gwałtownych starć między tureckimi siłami bezpieczeństwa a rebeliantami kurdyjskimi, którzy nasilają ataki wiosną i latem.
Założona w 1978 roku PKK rozpoczęła sześć lat później zbrojną walkę o niepodległość lub szeroką autonomię prowincji kurdyjskich w Turcji. Nominalny najwyższy przywódca PKK i jej założyciel Abdullah Ocalan przebywa od 1999 roku w tureckim więzieniu.
PKK jest uważana przez Turcję, USA i UE za organizację terrorystyczną. Szacuje się, że konflikt w tureckim Kurdystanie spowodował śmierć około 45 tys. ludzi.
>>>>>
Tak terrorysci . Ale problem Kurdystanu jest realny i inaczej oceniamy Kurdow a inaczej Al.Kaide ! Kurdowie musza miec panstwo !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:19, 21 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Tureckie lotnictwo zbombardowało bazy Kurdów na północy Iraku
Tureckie samoloty bojowe i śmigłowce uderzeniowe przeprowadziły w środę ataki na bazy kurdyjskich separatystów w północnym Iraku - poinformował sztab generalny. To odpowiedź na wtorkowe starcia, w których zginęło łącznie 34 żołnierzy i bojowników.
Wojsko podało na swojej stronie internetowej, że lotnictwo uderzyło w "znajdujące się po drugiej stronie granicy, na północy Iraku, cele należące do separatystycznej organizacji terrorystycznej". Terminem tym armia określa Partię Pracujących Kurdystanu (PKK).
Po wypełnieniu misji samoloty bezpiecznie powróciły do swoich baz w Turcji - dodano w komunikacie.
Wojsko wciąż przeczesuje górską prowincję Hakkari na południowym wschodzie Turcji w poszukiwaniu członków PKK. We wtorek rano w tym przygranicznym rejonie około stu kurdyjskich bojowników przedostało się z Iraku i zaatakowało trzy posterunki wojskowe. Zginęło ośmiu żołnierzy, a obrażenia odniosło 19.
Sztab generalny poinformował, że w walkach, do których doszło w następstwie ataku, wojsko zabiło 26 separatystów. Zwiększył się tym samym wtorkowy bilans, który mówił o 10 zabitych rebeliantach.
Według armii były to najbardziej intensywne starcia między wojskiem a PKK w tym roku.
Kilka tysięcy kurdyjskich bojowników ukrywa się w północnym Iraku, skąd regularnie przeprowadzają ataki na cele państwowe w południowo-wschodniej Turcji.
W ciągu ostatniego roku na akcje PKK wojsko odpowiadało atakami z powietrza. Taką zdecydowaną odpowiedź popiera wielu Turków - pisze agencja Reutera.
Założona w 1978 roku PKK rozpoczęła sześć lat później zbrojną walkę o niepodległość lub szeroką autonomię prowincji kurdyjskich w Turcji. Nominalny najwyższy przywódca PKK i jej założyciel Abdullah Ocalan przebywa od 1999 roku w tureckim więzieniu.
PKK jest uważana przez Turcję, USA i UE za organizację terrorystyczną. Szacuje się, że konflikt w tureckim Kurdystanie spowodował śmierć około 45 tys. ludzi.
>>>>
Takie sa skutki . Jak sie nie chce narodowi przyznac praw to trzeba brudna wojne prowadzic . Oczywiscie w zadnym razie nie popieram teorii ze jak ktos prowadzi walke o wolnosc to moze uzywac kazdych metod . Ale prawo narodow do panstwa jest niepodwazalne ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:34, 02 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Turcja: początek procesu ponad 200 kurdyjskich opozycjonistów
Proces 205 kurdyjskich opozycjonistów, oskarżonych o przynależność do propagandowego ramienia Partii Pracujących Kurdystanu (PKK), rozpoczął się w poniedziałek w sądzie w Stambule. Tego dnia lotnictwo zbombardowało bazy separatystów kurdyjskich w Iraku.
Wśród oskarżonych jest wielu członków prokurdyjskiej Partii Pokoju i Demokracji (BDP), ale też znana wykładowczyni akademicka profesor Busra Ersanli oraz publicysta Ragip Zarakolu.
Prokuratura domaga się 15 lat pozbawienia wolności dla Ersanli, która od ośmiu miesięcy przebywa w areszcie i według oskarżycieli jest przedstawicielką "organizacji terrorystycznej". Warunkowo zwolnionemu w kwietniu Zarakolu grozi 10 lat więzienia za "celową pomoc dla organizacji terrorystycznej".
Sądzone od poniedziałku osoby są oskarżone o powiązania z nielegalną Unią Społeczności Kurdyjskich (KCK), która zdaniem władz jest propagandowym ramieniem separatystycznej PKK, a także jej miejską odnogą.
Władze twierdzą, że w społecznościach zamieszkanych głównie przez Kurdów KCK tworzy równoległą strukturą administracyjną, dążąc do zastąpienia nią tureckich instytucji państwowych.
Według Anatolii wielu oskarżonych domagało się prawa do wypowiadania się w sądzie w języku kurdyjskim, co wywołało napięcie na sali rozpraw. "Mówią po kurdyjsku, bo są Kurdami. Nie można udawać, że chodzi o nieznany język; mówi nim 20 mln ludzi" - podkreślił obrońca Mehmet Emin Aktar.
Przed trybunałem zgromadziło się kilkuset demonstrantów. Wiceszefowa BDP Gultan Kisanak skrytykowała proces. "Kwestii kurdyjskiej nie można rozwiązać w sądzie" - mówiła.
Organizacja "Reporterzy Bez Granic" oceniła w komunikacie, że podczas procesu "panuje zamieszanie, a wymiar sprawiedliwości, wierny swej represyjnej interpretacji prawa, utożsamia krytycznych intelektualistów z uzbrojonymi terrorystami".
Proces w Stambule wpisuje się w szeroko zakrojoną operację rozbijania siatki domniemanych członków KCK. Akcja doprowadziła do aresztowania kilkuset, a według źródeł kurdyjskich nawet tysięcy, opozycjonistów kurdyjskich. Pierwszy proces członków KCK rozpoczął się w październiku 2010 r. w Diyarbakir, w południowo-wschodniej części kraju.
Jednak ostatnio pojawiały się oznaki tego, że rząd Turcji próbuje pojednać się z mniejszością kurdyjską. Premier Recep Tayyip Erdogan ogłosił plany wprowadzenia fakultatywnych zajęć z języka kurdyjskiego w szkołach. Wcześniej pozwolono na emisję programów w tym języku w telewizji.
Mimo to turecka armia poinformowała w poniedziałek, że lotnictwo przeprowadziło ataki na bazy PKK w północnym Iraku. To już druga seria nalotów, dokonanych w odpowiedzi na starcia z 19 czerwca, do których doszło w górskiej prowincji Hakkari na południowym wschodzie. W starciach zginęło łącznie 34 żołnierzy i bojowników.
Kilka tysięcy kurdyjskich bojowników ukrywa się w północnym Iraku, skąd regularnie przeprowadzają ataki na cele państwowe w południowo-wschodniej Turcji.
>>>>>>>
To abberacja. To teraz Kurdow beda masowo wsadzac ? Taki program na rozwiazanie ich problemow ???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:28, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Zamieszki w Turcji - są ranni, w tym policjanci.
Do starć między policją a kurdyjskimi manifestantami doszło w mieście Diyarbakir na południowym wschodzie Turcji. Rannych zostało co najmniej siedem osób. Na wschodzie kraju kurdyjscy separatyści zdetonowali bombę, raniąc 12 policjantów.
W Diyarbakirze z siłami bezpieczeństwa starło się kilkuset manifestantów podzielonych na kilka grup. Demonstranci obrzucali kamieniami funkcjonariuszy, a ci odpowiedzieli gazem łzawiącym; użyto też armatek wodnych.
Manifestanci domagali się zwolnienia z więzienia kurdyjskiego przywódcy Abdullaha Ocalana. Demonstranci wyszli na ulice, pomimo zakazu władz zorganizowania wiecu przez główne prokurdyjskie ugrupowanie w Turcji - Partię Pokoju i Demokracji (BDP).
Ocalan, przywódca separatystycznej Partii Pracujących Kurdystanu (PKK), został schwytany 15 lutego 1999 roku w Kenii przez agentów tureckiego wywiadu z pomocą tajnych służb amerykańskich. Po przewiezieniu do Turcji skazano go w czerwcu 1999 roku na karę śmierci za "separatyzm"; karę tę zamieniono na dożywocie po zniesieniu w Turcji w 2002 roku kary głównej.
Kiedy w Diyarbakirze trwały starcia, bojownicy PKK w prowincji Wan na wschodzie kraju zdetonowali przydrożną bombę, w wyniku czego 12 tureckich policjantów zostało rannych.
PKK jest uważana przez Turcję, USA i UE za organizację terrorystyczną. Szacuje się, że od 1984 roku konflikt w tureckim Kurdystanie spowodował śmierć około 45 tys. ludzi.
>>>
Nierozwiazany problem bedzie sie jatrzyl...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:46, 16 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Turcja: proces 50 działaczy kurdyjskich za działalność terrorystyczną.
Przed sądem w Stambule rozpoczął się proces 50 aktywistów oskarżonych o powiązania z separatystyczną Partią Pracujących Kurdystanu (PKK), która przez wiele państw jest uznawana za organizację terrorystyczną.
Wśród oskarżonych jest 46 prawników, trzech pracowników kancelarii prawnych i jeden dziennikarz; wszyscy zostali zatrzymani w listopadzie 2011 roku. Prokuratura zarzuca im, że służyli jako łącznicy między PKK a przebywającym w więzieniu kurdyjskim przywódcą Abdullahem Ocalanem, a także że należą do nielegalnej Unii Społeczności Kurdyjskich (KCK), która zdaniem władz tureckich jest propagandowym ramieniem PKK i jej miejskim odgałęzieniem.
Oskarżeni "świadomie współkształtowali strategię PKK, przekazując (dowództwu PKK) treść swoich rozmów z przywódcą terrorystów (Ocalanem) i jego rozkazy" - napisano w akcie oskarżenia, cytowanym przez turecką agencję Anatolia.
Prokuratura domaga się kary od 15 do 22,5 lat więzienia dla siedmiu osób oskarżonych o pełnienie roli przywódczej w PKK oraz od 7,5 roku do 15 lat więzienia dla pozostałych 43 osób za przynależność do organizacji terrorystycznej - podała Anatolia.
Podsądni odpierają zarzuty i twierdzą, że proces przeciwko nim jest motywowany politycznie.
Przywódca PKK Ocalan został schwytany 15 lutego 1999 roku w Kenii przez agentów tureckiego wywiadu z pomocą tajnych służb amerykańskich. Po przewiezieniu do Turcji skazano go w czerwcu 1999 roku na karę śmierci za "separatyzm"; karę tę zamieniono na dożywocie po zniesieniu w Turcji w 2002 roku kary głównej.
Ocalan ma obecnie roczny zakaz widywania się z prawnikami. Wcześniej widzenia odbywały się regularnie.
W ramach prowadzonej przez władze tureckie walki z KCK od 2009 roku za kratki trafiły już setki kurdyjskich działaczy; według źródeł kurdyjskich - tysiące.
Dwadzieścia międzynarodowych organizacji broniących praw człowieka wyraziło wobec ONZ obawy o niezawisłość sędziów w rozpoczętym w poniedziałek procesie. Na jego otwarcie do Stambułu przybyli obrońcy praw człowieka z organizacji tureckich i międzynarodowych.
PKK jest uważana przez Turcję, USA i UE za organizację terrorystyczną. Szacuje się, że od 1984 roku konflikt w tureckim Kurdystanie spowodował śmierć około 45 tys. ludzi.
>>>>
I znow walcza w beznadziejnej sprawie . Nie da sie represjami zmusic Kurdow aby przestali byc narodem . Trzeba ich panstwa !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:53, 09 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Atak na autobus z żołnierzami w Turcji - 1 zabity, 11 rannych.
Turecki autobus z żołnierzami został zaatakowany przez kurdyjskich rebeliantów w prowincji Izmir. Zginęła jedna osoba, co najmniej 11 zostało rannych - podaje agencja Reutera.
Wojskowy pojazd zmierzał do bazy marynarki wojennej na zachodnim wybrzeżu Turcji. Około 8.00 czasu lokalnego (7.00 w Polsce) został zaatakowany niedaleko miejscowości Foca. Napastnicy najpierw zdetonowali dwa podłożone na drodze ładunki wybuchowe, a następnie ostrzelali autobus. Żołnierze odpowiedzieli ogniem.
W strzelaninie zginął jeden z żołnierzy, a 11 osób zostało rannych. Trafiły one do pobliskiego szpitala, nie wiadomo, czy są wśród nich cywile. Tureckie media podają, że ofiar śmiertelnych może być więcej. Dziennik "Hurriyet" informuje, że z bazy, do której zmierzał autobus, wysłano posiłki.
Ataki na tureckich żołnierzy zdarzają się regularnie na południowym wschodzie kraju, którą zamieszkują Kurdowie, ale są rzadkością na spokojnym na co dzień zachodzie - podkreśla Reuters.
Konflikt trwa już 26 lat
Partia Pracujących Kurdystanu (PKK) od 26 lat walczy o utworzenie państwa kurdyjskiego, m.in. z części terytorium Turcji. W walkach zginęło ponad 40 tysięcy ludzi. Około czterech tysięcy rebeliantów ma swe bazy głównie w górach w północnym Iraku.
Ankara, a także Stany Zjednoczone i Unia Europejska uznają PKK za organizację terrorystyczną. Ostatnio nasiliły się starcia tureckiej armii z kurdyjskimi rebeliantami w pobliżu granicy z Irakiem i Syrią. Tureckie władze oskarżają prezydenta Baszara al-Asada, że zbroi bojowników PKK.
Dwa tygodnie temu turecki premier Recep Tayyip Erdogan ostrzegł kurdyjskich bojowników, którzy według Ankary są aktywni w północnej Syrii, że Turcja może podjąć działania przeciwko tej organizacji terrorystycznej w tym regionie.
Zapowiedź ewentualnej interwencji oznacza eskalację napięcia między Turcją a jej południowym sąsiadem - napisała z Ankary agencja Reutera. Narasta ono zwłaszcza od czasu, gdy syryjskie rakiety zestrzeliły nad Morzem Śródziemnym w pobliżu granicy Syrii turecki samolot wojskowy.
Z kolei minister spraw zagranicznych Turcji Ahmet Davutoglu oświadczył, że jego kraj nie pozwoli, by w północnej Syrii, w pobliżu granicy tureckiej, swoje bazy miały ugrupowania terrorystyczne.
>>>>
I tak bedzie dopoki Kurdowie nie uzyskaja panstwowosci ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:06, 13 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Turcja: porwano kurdyjskiego posła na sejm
Deputowany do parlamentu Turcji, Kurd Husejn Ajgun z opozycyjnej Partii Ludowo-Republikańskiej (CHP), został porwany przez nieznanych sprawców prawdopodobnie z separatystycznej Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) - poinformował rzecznik CHP.
Do uprowadzenia doszło w niedzielę niedaleko punktu kontrolnego na drodze między miastami Tunceli i Ovacik w prowincji Tunceli na wschodzie kraju - oświadczył Haluk Koc. - Po raz pierwszy organizacja terrorystyczna porwała deputowanego. To pokazuje skalę terroryzmu - podkreślił.
Trwa akcja poszukiwawcza prowadzona przez siły bezpieczeństwa.
Porwanie Ajguna, który jest prokurdyjskim działaczem i sam należy do tej mniejszości, wydaje się co najmniej zaskakujące - ocenia BBC w korespondencji ze Stambułu. Bojownicy PKK dotychczas porywali polityków, wojskowych, dziennikarzy i turystów.
Gubernator prowincji Tunceli Mustafa Taskesen oświadczył, że rozkaz porwania Ajguna wydało dowództwo PKK, które ma bazę w północnym Iraku.
Do incydentu doszło w czasie, gdy narasta konflikt między PKK a turecką armią. Kilka dni wcześniej władze Turcji poinformowały, że siły rządowe zabiły 115 rebeliantów kurdyjskich w miejscowości Semdinli. Porwany deputowany apelował o zwołanie na wtorek nadzwyczajnego posiedzenia w parlamencie, które miało zostać poświęcone walce z rebeliantami.
PKK jest uważana przez Turcję, USA i UE za organizację terrorystyczną. Szacuje się, że od 1984 roku konflikt w tureckim Kurdystanie spowodował śmierć około 45 tys. ludzi.
PKK zrezygnowała z żądania całkowitej niezależności tureckiego Kurdystanu i obecnie twierdzi, że walczy o autonomię i prawo Kurdów do zachowania i kultywowania własnej kultury. Kurdowie stanowią blisko 20 procent 75-milionowej ludności Turcji.
>>>>
I znowu dzieja sie tam potwornosci...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:00, 23 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Turcja: ponad 20 zabitych w ataku separatystów na konwój wojskowy.
Kurdyjscy separatyści z Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) zaatakowali konwój wojskowy w prowincji Hakkari na południowym wschodzie Turcji; zginęło 16 rebeliantów i pięciu żołnierzy - podały tureckie media.
Według dziennika "Hurriyet" rebelianci zdetonowali przydrożne bomby w momencie zbliżenia się pojazdów wojskowych, a następnie otworzyli ogień do żołnierzy.
Biuro gubernatora prowincji Hakkari podało jedynie, że w starciu zginęło pięciu wojskowych i 16 Kurdów.
W ostatnich tygodniach nastąpiła eskalacja przemocy między siłami tureckimi a separatystami z PKK, którzy prowadzą zbrojną walkę o szeroką autonomię lub niepodległość prowincji kurdyjskich na południowym wschodzie Turcji. Trwający od 1984 roku konflikt spowodował śmierć kilkudziesięciu tysięcy osób.
W poniedziałek doszło do silnej eksplozji w pobliżu komisariatu policji w centrum miasta Gaziantep; zginęło w niej dziewięć osób, a prawie 70 odniosło obrażenia. Wicepremier Turcji Besir Atalay oskarżył o atak właśnie bojowników PKK, ci jednak zaprzeczają.
>>>>
I tak sie ciagnie . Widac Ankarze jeszcze ciagle Mao ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:28, 07 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Turcja: 19 zabitych podczas operacji przeciwko separatystom.
Co najmniej 19 osób zginęło od środy wieczorem w rezultacie ofensywy sił tureckich przeciwko kurdyjskim separatystom na południowym wschodzie kraju. Prawie wszyscy zabici to rebelianci - podała agencja AFP, powołując się na lokalne źródła.
W operacji prowadzonej w górach w prowincji Sirnak, która leży przy granicy z Irakiem, biorą udział tysiące żołnierzy, policjantów i członków kurdyjskiej milicji powołanej przez władze w Ankarze do walki z separatystami z Partii Pracujących Kurdystanu (PKK).
W wyniku ofensywy, w której uczestniczą śmigłowce i myśliwce F-16, zginęło 18 kurdyjskich bojowników i jeden żołnierz.
W poniedziałek nad ranem dziewięciu tureckich policjantów i żołnierzy oraz około 20 członków PKK zginęło w starciach w prowincji Sirnak. Walki rozpoczęły się, gdy grupa rebeliantów zaatakowała w niedzielę wieczorem obiekty sił bezpieczeństwa.
W ostatnich tygodniach nastąpiła eskalacja przemocy między siłami rządowymi a separatystami z PKK, którzy prowadzą zbrojną walkę o szeroką autonomię lub niepodległość prowincji kurdyjskich na południowym wschodzie Turcji. Trwający od 1984 roku konflikt spowodował śmierć kilkudziesięciu tysięcy osób.
W ostatnim czasie rząd w Ankarze oskarża Syrię, w której trwa powstanie przeciwko prezydentowi Baszarowi al-Asadowi, o udzielanie wsparcia PKK. Turcja, która w przeszłości utrzymywała dobre stosunki z reżimem w Damaszku, obecnie popiera antyasadowskich rebeliantów.
Jak pisze agencja AFP, kilka obszarów na północy Syrii, przy granicy z Turcją, jest obecnie w rękach syryjskich Kurdów, z których niektórzy są blisko powiązani z PKK.
>>>
I znow ... Oczywiscie pomijajac PKK ktora moze sie okazac tym co islamisci w Azawad popieram aspiarcje panstwowe Kurdow . Sa one oczywiste !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:26, 17 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Turcja: Premier apeluje do kurdyjskich separatystów o złożenie broni
Premier Turcji Recep Tayyip Erdogan wezwał kurdyjskich separatystów do zakończenia walki zbrojnej. Poinformował, że w ciągu ostatniego miesiąca siły bezpieczeństwa zabiły lub pojmały prawie 500 członków Partii Pracujących Kurdystanu (PKK).
Szef rządu powiedział, że operacje przeciwko PKK, uznawanej przez Turcję, USA i Unię Europejską za organizację terrorystyczną, zakończą się dopiero wtedy, gdy rebelianci złożą broń.
- W ostatnim miesiącu łącznie zneutralizowano 500 terrorystów" w wyniku operacji na południowym wschodzie - powiedział Erdogan podczas inauguracji szkoły w Denizli na południowym zachodzie kraju. Dodał, że "w ciągu 10 dni w samej prowincji Hakkari zneutralizowano 123 terrorystów". Prowincja ta leży przy granicach z Iranem i Irakiem.
W ostatnich tygodniach nastąpiła eskalacja przemocy między siłami rządowymi a separatystami z PKK, którzy prowadzą zbrojną walkę o szeroką autonomię lub niepodległość prowincji kurdyjskich na południowym wschodzie Turcji. W niedzielę w prowincji Bingol na wschodzie kraju zginęło ośmiu policjantów, gdy pod autobusem, którym podróżowali, eksplodowała bomba. Władze o zdetonowanie ładunku oskarżają PKK.
W sobotę w podobnym ataku w pobliżu Hakkari zginęło czterech żołnierzy.
Jak pisze anglojęzyczny dziennik "Today's Zaman", ostatnio turecka armia zintensyfikowała "operacje oczyszczania terenu" z PKK. Działanie te opisywane są "jako pierwsza ofensywa na dużą skalę prowadzona przez tureckie siły zbrojne na południowym wschodzie" Turcji. Według źródeł rządowych, na które powołuje się gazeta, "nowa strategia oznacza przejście z polityki defensywnej do operacji ofensywnych".
Celem akcji jest "zneutralizowanie zagrożenia terrorystycznego" w celu umożliwienia rządowi wprowadzania reform - wyjaśnia gazeta.
Szacuje się, że trwający od 1984 roku konflikt w tureckim Kurdystanie spowodował śmierć około 45 tys. ludzi.
W ostatnim czasie rząd w Ankarze oskarża Syrię, w której trwa powstanie przeciwko prezydentowi Baszarowi el-Asadowi, o udzielanie wsparcia PKK. Turcja, która w przeszłości utrzymywała dobre stosunki z reżimem w Damaszku, obecnie popiera antyasadowskich rebeliantów.
Jak pisze agencja AFP, kilka obszarów na północy Syrii przy granicy z Turcją jest obecnie w rękach syryjskich Kurdów, z których niektórzy są blisko powiązani z PKK.
>>>>
A jakie beda rozwiazania polityczne w zamian ???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:35, 28 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Turcja: więziony przywódca Kurdów przeciwny rozlewowi krwi.
Przebywający w tureckim więzieniu przywódca rebeliantów kurdyjskich Abdullah Ocalan wypowiedział się przeciwko dalszemu przelewowi krwi, krytykując wzmożone ostatnio ataki bojowników Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) - podały media tureckie.
Powołują się one na brata Ocalana, który rozmawiał z nim w więzieniu. Według dziennika "Hurriyet" ich spotkanie nastąpiło 21 września.
- Podczas naszego ostatniego spotkania, przekazał mi to przesłanie: "odtąd żaden żołnierz, policjant ani partyzant nie powinien umierać. Moim jedynym pragnieniem jest, by krew przestała płynąć" - powiedział w rozmowie z mediami Taraf Mehmet Ocalan.
Abudlah Ocalan nazwał ostatnie ataki PKK "bezmyślnymi" i oświadczył, że mogą one "zniszczyć mosty między narodami" - podał anglojęzyczny dziennik "Today's Zaman".
Te wezwania do pokoju z ust założyciela PKK następują w czasie, gdy trwa eskalacja walk między siłami rządowymi a separatystami z PKK, którzy prowadzą zbrojną walkę o szeroką autonomię lub niepodległość prowincji kurdyjskich na południowym wschodzie Turcji.
Premier Recep Tayyip Erdogan potwierdził w środę, że od początku roku zginęło w walkach 239 rebeliantów i 144 członków sił bezpieczeństwa.
Ocalan od 1999 roku przebywa w więzieniu na wyspie Imrali na północnym zachodzie Turcji, gdzie odbywa karę dożywotniego więzienia. W przeszłości również zabierał głos z Imrali, za pośrednictwem prawników, na temat kwestii kurdyjskiej i działań PKK, ale obecnie ma roczny zakaz spotkań z prawnikami. Od miesięcy zachowywał milczenie.
Ocalan został skazany na śmierć za działalność separatystyczną; karę tę zamieniono mu na dożywocie po zniesieniu w Turcji w 2002 roku kary głównej.
Separatyści z PKK od roku 1984 walczą o autonomię tureckiego Kurdystanu - terenów zamieszkanych przez Kurdów w południowo-wschodniej Turcji. W walkach zginęło ponad 45 tysięcy ludzi.
>>>>
Popiearmy apel . Niepodleglosc jest blisko a terror tylko odsuwa ja w czasie bo zaden rzad nie moze ustapic przed bombami...
Kurdowie musieli odcierpiec zbrodnie jakie popelnili na Ormianach . Ale poniewaz byli ciemni i zacofani nie ponosza takiej odpowiedzialnosci jak Turcy ktorzy ich wykorzystali czyniac obietnice ktorych nie dotrzymali . Ale czas pokuty sie konczy . Raczej bym sie bal o Turków ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:01, 24 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Turcja: strajk kurdyjskich więźniów zwiększa presję na rząd
Rozszerzający się strajk głodowy kurdyjskich bojowników przetrzymywanych w tureckich więzieniach zwiększa presję na rząd, by spełnił ich postulaty i uniknął powtórki z poprzednich protestów, w których zginęły dziesiątki ludzi - pisze agencja Reutera.
Do zapoczątkowanego we wrześniu strajku głodowego przyłączyło się dotychczas 900 więźniów z 50 zakładów. Głównym żądaniem uczestników akcji jest poprawa warunków, w jakich przetrzymywany jest lider i założyciel PKK Abdullah Ocalan. Strajkujący domagają się też prawa do wypowiadania się w sądzie w języku kurdyjskim oraz włączenia nauki kurdyjskiego do programu nauczania.
Ocalan od 1999 roku przebywa w izolacji w więzieniu na wyspie Imrali na północnym zachodzie Turcji. Odbywa karę dożywotniego więzienia za działalność separatystyczną.
Wśród strajkujących są osoby skazane za członkostwo w Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) lub powiązanej z nią organizacji irańskiej - powiedział szef tureckiego Stowarzyszenia ds. Praw Człowieka (IHD). Protestują też członkowie Unii Społeczności Kurdyjskich (KCK), która zdaniem władz jest propagandowym ramieniem PKK.
W opublikowanym przez niektóre tureckie media oświadczeniu ponad 100 naukowców i pisarzy zaapelowało do władz, by spełniły żądania strajkujących.
Do protestu w ostatnich dniach przyłączył się więziony parlamentarzysta oraz więziony burmistrz wschodniego miasta Van. Obaj są członkami prokurdyjskiej Partii Pokoju i Demokracji (BDP).
BDP prowadzi rozmowy na temat strajku jedynie z prezydentem Abdullahem Gulem, którego stanowisko w dużym stopniu jest ceremonialne, ale już nie z premierem Recepem Tayyipem Erdoganem czy jego gabinetem. Ministerstwo sprawiedliwości twierdzi, że strajkujący są regularnie badani i dostają witaminy. - Monitorujemy to i podjęliśmy niezbędne środki - powiedział przedstawiciel resortu, cytowany przez Reutera.
W 1996 roku podczas dwumiesięcznego strajku głodowego przeciwko złym warunkom panującym w więzieniach zmarło kilkunastu więźniów. 122 osoby poniosły śmieć w wyniku takich akcji protestacyjnych w 2000 roku - powiedział politolog z Uniwersytetu Bosforskiego Koray Caliskan.
Według Reutera trwający strajk to wyzwanie dla rządu Erdogana przed wyborami prezydenckimi w 2014 roku. Jedną z głównych kwestii wyborczych może być nagły wzrost przemocy. W ostatnich miesiącach bojownicy z PKK przeprowadzili serię ataków na cele wojskowe.
Ankara w ostatnich latach prowadziła tajne rozmowy z PKK. Jednak ujawnienie informacji o negocjacjach, którym sprzeciwiało się wielu Turków, oraz odradzające się walki podkopały nadzieje na zakończenie konfliktu.
Inicjatywa rządu z ostatnich lat dotycząca większych praw dla Kurdów, których w Turcji jest od 12 do 15 mln, głównie przez reformy językowe i kulturowe, nie satysfakcjonuje kurdyjskich działaczy, którzy domagają się głębszych zmian politycznych.
Separatyści z PKK od roku 1984 walczą o autonomię tureckiego Kurdystanu - terenów zamieszkanych przez Kurdów w południowo-wschodniej Turcji. W walkach zginęło ponad 45 tysięcy ludzi. PKK jest uważana za organizację terrorystyczną nie tylko przez Turcję, ale także przez USA i UE.
>>>>
Ciagle to samo !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:54, 19 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Turcja zapowiada rozmowy z kurdyjskimi bojownikami z PKK
Turcja przeprowadzi rozmowy z Partią Pracujących Kurdystanu (PKK) - poinformował w poniedziałek minister sprawiedliwości Sadullah Ergin. To rodzi nadzieje na przybliżenie zakończenia konfliktu trwającego od dziesięcioleci - ocenia agencja Reutera.
Kurdyjscy separatyści z PKK walczą od 1984 roku o autonomię tureckiego Kurdystanu - terenów zamieszkanych przez Kurdów w południowo-wschodniej Turcji.
W niedzielę setki kurdyjskich więźniów - bojowników PKK - zakończyły 68-dniowy strajk głodowy; jego uczestnicy domagali się m.in. poprawy warunków, w jakich karę dożywotniego więzienia za działalność separatystyczną odbywa założyciel PKK Abdullah Ocalan.
Strajk głodowy zakończono na apel samego Ocalana, po przeprowadzeniu z nim - jak sugerują media - rozmów przez przedstawicieli tureckiego wywiadu.
Minister Ergin nie określił terminu możliwych rozmów z kurdyjskimi separatystami - pisze Reuters. Zaznacza, że Ankara prowadziła tajne rozmowy z wysokimi przedstawicielami PKK w ostatnich latach w Oslo. We wrześniu premier Recep Tayyip Erdogan oświadczył, że są możliwe dalsze rozmowy.
- Takie rozmowy były prowadzone, kiedy było to konieczne w przeszłości, i będą prowadzone w przyszłości - oświadczył minister Ergin nie podając żadnych szczegółów.
Ponad 45 tys. zginęło w ciągu 28 lat walk między Turcją a PKK, która jest uważana za organizację terrorystyczną nie tylko przez Turcję, ale także przez USA i UE.
>>>>
Bardzo ciekawe ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:36, 08 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Turecka gazeta: rząd i Abdullah Ocalan uzgodnili plan ws. konfliktu kurdyjskiego
Rząd Turcji i Abdullah Ocalan, uwięziony przywódca Partii Pracujących Kurdystanu (PKK), uzgodnili plan zakończenia w Turcji konfliktu kurdyjskiego, przewidujący złożenie broni przez PKK w zamian za rozszerzenie praw Kurdów - podał dziennik "Radikal".
Według dziennika efektem rozmów, które wysokiej rangi przedstawiciele wywiadu prowadzili z Ocalanem w więzieniu, gdzie odbywa on karę dożywocia, jest czteroetapowy plan zakończenia konfliktu.
Przewiduje on, że po wstępnym przerwaniu walk bojownicy PKK wycofają się z terytorium Turcji, po czym rozpoczną się rozmowy o rozbrojeniu, a końcowym etapem będzie złożenie broni przez bojowników.
Cztery listy Ocalana
Ocalan przygotuje cztery listy, w których przedstawi swoją wizję zakończenia konfliktu. Adresatami ich będą: Partia Pokoju i Demokracji (BDP), która jest legalną reprezentacją Kurdów w Turcji, przywódcy PKK w północnym Iraku, aktywiści PKK w Europie oraz turecka opinia publiczna - relacjonuje "Radikal".
Według dziennika ta "mapa drogowa" rozwiązania konfliktu przewiduje zniesienie przeszkód dla nauki w języku kurdyjskim, wzmocnienie administracji lokalnej (na terenach zamieszkanych przez Kurdów), a także neutralną etnicznie definicję obywatelstwa.
Doniesienia "Radikal" nie zostały na razie potwierdzone, dziennik nie podał też swoich źródeł. Jednak dotąd gazeta ta była dość wiarygodna w swoich materiałach na temat kwestii kurdyjskiej - zauważa Reuters.
Jak dodaje agencja, żądania Ocalana wydają się umiarkowane - nie ma wzmianek o niepodległości Kurdystanu, federacji czy "demokratycznej autonomii", której ideę wysuwali politycy kurdyjscy.
Prawie trzy dekady konfliktu
Separatyści z PKK od roku 1984 walczą o autonomię tureckiego Kurdystanu - terenów zamieszkanych przez Kurdów w południowo-wschodniej Turcji. W walkach zginęło ponad 45 tysięcy ludzi. PKK jest uważana za organizację terrorystyczną nie tylko przez Turcję, ale także przez USA i UE.
Publikacja "Radikal" następuje kilka dni po tym, gdy dwaj kurdyjscy deputowani do parlamentu odwiedzili Ocalana w więzieniu na wyspie Imrali. Wcześniej Yalcin Akdogan, główny doradca premiera Recepa Tayyipa Erdogana oznajmił, że rząd rozmawia z bojownikami PKK o złożeniu broni. Ankara - dodał - widzi Ocalana jako głównego rozmówcę w tych negocjacjach.
Poinformowano też, że rozmowy z Ocalanem rozpoczęły się pod koniec grudnia; prowadzili je przedstawiciele wywiadu.
Jeszcze kilka lat temu rozmowy z PKK byłyby trudne do przyjęcia dla tureckiej opinii publicznej. W jej oczach Ocalan, który założył organizację, jest odpowiedzialny za śmierć tysięcy ludzi, którzy zginęli w konflikcie od czasu, gdy PKK chwyciła za broń.
Premier Turcji pod presją
Jednak Erdogan jest pod presją, by powstrzymać przemoc. W ciągu 10 lat rządów premier rozszerzył prawa językowe i kulturalne Kurdów, ale walki z PKK w minionym roku należały do najcięższych. Tymczasem w przyszłym roku odbędą się wybory prezydenckie, w których Erdogan ma kandydować.
Z kolei Ocalan wciąż zachował wpływy - świadczy o tym fakt, że w listopadzie zeszłego roku na jego apel setki kurdyjskich więźniów - bojowników PKK - zakończyły strajk głodowy.
W Ankarze panuje ostrożny optymizm w sprawie perspektyw negocjacji, podczas gdy na południowym wschodzie Turcji wciąż dochodzi do starć bojowników PKK z siłami rządowymi - zauważa Reuters.
"Takie negocjacje prawdopodobnie potrwają lata (...), więc trudno jest przepowiedzieć ich przyszłość. (...) Kurdowie mają uzasadnione żądania i oczekiwania, a Turcy - wątpliwości i obawy. Bardzo trudno jest zaproponować formułę, która zadowoli obie strony. Ale negocjacje i podtrzymywanie dialogu są lepsze niż kilka pogrzebów dziennie" - napisał we wtorek dziennik "Hurriyet Daily News".
...
Wreszcie poszli po rozum do glowy .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:56, 11 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Zabójstwo kurdyjskich aktywistek mogło być wewnętrzną sprawą PKK
Dowody sugerują, że zabójstwo trzech kurdyjskich aktywistek, w tym współzałożycielki separatystycznej Partii Pracujących Kurdystanu (PKK), było wynikiem wewnętrznego konfliktu w tej organizacji - powiedział w piątek turecki premier Recep Tayyip Erdogan.
Ciała ofiar z ranami postrzałowymi głowy odkryto w nocy ze środy na czwartek w Paryżu. Wśród zabitych jest współzałożycielka PKK Sakine Cansiz. Atak położył się cieniem na rozmowy prowadzone przez rząd Turcji z przywódcą PKK Abdullahem Ocalanem w sprawie zakończenia 25-letniego konfliktu kurdyjskiego.
Szef rządu podkreślił, że choć z wyciąganiem ostatecznych wniosków należy poczekać do zakończenia śledztwa, to dotychczas zebrane dowody świadczą o wewnętrznych rozgrywkach w PKK. Erdogan tłumaczył, że budynek, w którym znaleziono ciała kobiet, był chroniony kodem, znanym tylko osobom wtajemniczonym.
Te trzy kobiety "bez wątpienia nie otworzyłyby drzwi komuś, kogo nie znały" - powiedział premier na pokładzie samolotu, którym wracał w piątek z Senegalu.
Według Erdogana celem zabójstwa mogło też być zaszkodzenie wysiłkom pokojowym.
Cansiz była wybitną działaczką PKK. Z bojowniczki stała się osobą odpowiedzialną za sprawy cywilne organizacji w Europie - twierdzi kurdyjski adwokat, który ją znał. Zdjęcie z 1995 roku przedstawia ubraną w mundur polowy i trzymającą w ręku karabin Cansiz u boku Ocalana.
Francuscy śledczy na razie nie informują, kto mógł stać za morderstwem. Podczas kampanii zbrojnej na górskim południowym wschodzie Turcji w PKK często dochodziło do wewnętrznych konfliktów. Tureccy nacjonalistyczni bojownicy w przeszłości także byli oskarżani o zabójstwa kurdyjskich aktywistów. Jednak do takich incydentów dochodziło zazwyczaj na terenie Turcji.
Turecki dziennik "Radikal" informował we wtorek, że negocjacje z założycielem PKK Ocalanem, który odbywa karę dożywotniego więzienia za działalność separatystyczną, zakończyły się sukcesem. Uzgodniony plan przewiduje złożenie broni przez PKK w zamian za zwiększenie praw Kurdów.
W ciągu 10 lat rządów premier Erdogan rozszerzył prawa językowe i kulturalne Kurdów. Działacze domagają się jednak większych praw w takich dziedzinach jak edukacja i administracja.
Kurdyjscy politycy żądają też poprawy warunków przetrzymywania Ocalana, który ich zdaniem powinien trafić do aresztu domowego.
- Warunki w więzieniu na wyspie Imrali są lepsze niż te w innych miejscach na świecie - mówił Erdogan, którego zdaniem Ocalan jest traktowany w "specjalny sposób". Codziennie może razem z innymi więźniami wychodzić na spacery, a wkrótce dostanie telewizor - poinformował premier.
Separatyści z PKK od roku 1984 walczą o autonomię tureckiego Kurdystanu - terenów zamieszkanych przez Kurdów w południowo-wschodniej Turcji. W walkach zginęło ponad 45 tys. ludzi. PKK jest uważana za organizację terrorystyczną nie tylko przez Turcję, ale także przez USA i UE.
>>>>
Tak . Ta ohydna zbrodnia to prowokacja majaca torpedowc porozumienie w Turcji . Oczywiscie nalezy pokojowo dazyc do wyzwolenia Kurdystanu . Status ma byc taki jak w Iraku .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:09, 15 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Turcja: Ocalan może w celi oglądać telewizję
Założyciel i przywódca Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) Abdullah Ocalan może oglądać telewizję w więziennej celi, gdzie od blisko 14 lat odsiaduje karę dożywotniego pozbawienia wolności - poinformował rzecznik tureckiego rządu.
- 42-calowy telewizor z ekranem LCD został zainstalowany w sobotę w jego celi - sprecyzował wicepremier Bulent Arinc.
Ocalan może oglądać programy w języku kurdyjskim emitowane przez turecką telewizję publiczną TRT, ale również wiele innych kanałów prywatnych - dodał Arinc. Łącznie ma dostęp do 12 kanałów.
63-letni Ocalan mógł do tej pory w więzieniu jedynie słuchać radia. Szef PKK od 1999 roku przebywa w zakładzie karnym na wyspie Imrali na północnym zachodzie Turcji, gdzie do 2011 roku był przetrzymywany w całkowitym odosobnieniu.
Gest ze strony władz w Ankarze wobec skazanego za działalność terrorystyczną Ocalana nastąpił, gdy od kilku tygodni trwają negocjacje między tureckim rządem a przywódcą PKK w sprawie zakończenia 25-letniego konfliktu kurdyjskiego.
Według tureckich mediów wznowione przez PKK i rząd rozmowy przewidują złożenie broni przez separatystów w zamian za zwiększenie praw mniejszości kurdyjskiej w Turcji. Ani jedna ze stron na razie nie potwierdziła oficjalnie, że osiągnięto porozumienie w tej sprawie.
Separatyści z PKK od roku 1984 walczą o autonomię tureckiego Kurdystanu - terenów zamieszkanych przez Kurdów w południowo-wschodniej Turcji. W walkach zginęło ponad 45 tys. ludzi. PKK jest uważana za organizację terrorystyczną nie tylko przez Turcję, ale także przez USA i UE.
....
Owszem terror jest ale wynikajacy z rozpaczy jak w Palestynie . Trzeba odrozniac zlych jak islamisci od zrozpaczonych .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:19, 16 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Tureckie lotnictwo zaatakowało 50 baz kurdyjskich separatystów w Iraku
Tureckie lotnictwo zbombardowało w środę ponad 50 baz separatystycznej Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) w północnym Iraku - poinformowały tureckie źródła wojskowe, nie precyzując, czy ataki spowodowały ofiary w ludziach. PKK jest aktywna głównie w Turcji.
W poniedziałek tureckie myśliwce bombardujące zaatakowały co najmniej 18 celów domniemanych bojowników z PKK w północnym Iraku. Były to pierwsze ataki lotnicze na te tereny od kilku tygodni i pierwsze od rozpoczęcia w grudniu rozmów pokojowych między Turcją a przywódcą PKK Abdullahem Ocalanem, który w Turcji odsiaduje karę dożywotniego więzienia.
Na początku stycznia media informowały, że rząd Turcji i Ocalan uzgodnili plan zakończenia konfliktu kurdyjskiego, który trwa od 1984 roku.
Premier Turcji Recep Tayyip Erdogan we wtorek zaapelował do Kurdów o zachowanie spokoju podczas planowanej na ten tydzień ceremonii pogrzebowej trzech kurdyjskich aktywistek, które zostały zastrzelone w Paryżu. Władze Turcji obawiają się, że ceremonia żałobna może się przekształcić w demonstrację poparcia dla PKK, co z kolei może wrogo nastawić kurdyjskich separatystów do dialogu z władzami.
Niektórzy obserwatorzy nie wykluczają, że zabójstwo aktywistek, w tym współzałożycielki PKK, mogło być dokonane w celu zerwania rozmów z Ocalanem.
Separatyści z PKK od roku 1984 walczą o autonomię tureckiego Kurdystanu - terenów zamieszkanych przez Kurdów w południowo-wschodniej Turcji. W walkach zginęło ponad 45 tysięcy ludzi.
????
OOO a co to sie stalo ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:56, 17 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Turcja: dziesiątki tysięcy ludzi żegnały zabite kurdyjskie aktywistki
Dziesiątki tysięcy ludzi żegnały w mieście Diyarbakir w południowo-wschodniej Turcji trzy kurdyjskie aktywistki, zabite w zeszłym tygodniu w Paryżu. Deputowani kurdyjscy wezwali do wsparcia zabiegów o pokój pomiędzy rebeliantami z PKK i Turcją.
Na placu w Diyarbakir, największym mieście zdominowanego przez Kurdów południowego wschodu Turcji, zebrały się tysiące ludzi - według organizatorów nawet 200 tysięcy, choć media mówią o 50 tysiącach.
Żałobnicy nieśli plakaty z wizerunkami kobiet, które znaleziono zastrzelone w Paryżu w zeszłym tygodniu. Była wśród nich Sakine Cansiz, współzałożycielka Partii Pracujących Kurdystanu (PKK). Trumny z ciałami kobiet owinięto flagami PKK, walczącej zbrojnie od 1984 roku o niezależność Kurdów.
Szef prokurdyjskiej Partii Pokoju i Demokracji (BDP) Selahattin Demirtas zapewnił w przemówieniu, że zabójstwo działaczek nie zniechęci Kurdów do kroków pokojowych. Mord w Paryżu zbiegł się z negocjacjami pomiędzy tureckim rządem a odbywającym karę dożywotniego więzienia przywódcą PKK Abdullahem Ocalanem.
- Popieramy rozmowy prowadzone przez Ocalana. (...) Teraz jest czas na pokój. Ludzie nie wzywają do zemsty, nawet gdy chowają do grobu własne dzieci - powiedział Demirtas.
Jednak inny z kurdyjskich polityków, deputowany do parlamentu Ahmet Turk skrytykował premiera Turcji Recepa Tayyipa Erdogana za to, że siły rządowe znów ostrzelały bazy PKK w północnym Iraku.
Rząd turecki zaapelował o spokój podczas uroczystości. Władze obawiały się, że ceremonia żałobna może się przekształcić w demonstrację poparcia dla PKK i wywołać nastroje wrogie negocjacjom. Pogrzeby trzech działaczek odbędą się w miastach Elbistan, Tunceli i Mersin.
Ciała ofiar z ranami postrzałowymi głowy odkryto w nocy ze środy na czwartek w Paryżu. O zabójstwa, noszące znamiona egzekucji, Kurdowie oskarżyli bliżej nieokreślone siły z Turcji lub z zagranicy. Władze w Ankarze utrzymują, że zbrodnia mogła być wynikiem wewnętrznego konfliktu w PKK. Niektórzy obserwatorzy nie wykluczają, że zabójstwo aktywistek mogło mieć na celu zerwanie rozmów z Ocalanem.
Na początku stycznia media tureckie poinformowały, że rząd Turcji i Ocalan uzgodnili plan zakończenia konfliktu kurdyjskiego. Separatyści z PKK, uznawanej przez Turcję, USA i UE za organizację terrorystyczną, od roku 1984 walczą o autonomię tureckiego Kurdystanu - terenów zamieszkanych przez Kurdów w południowo-wschodniej Turcji. W walkach zginęło ponad 45 tysięcy ludzi.
....
Potepiamy wszelkie mordy to ohyda .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:26, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Parlament Turcji zezwala na mówienie po kurdyjsku w sądzie
Turecki parlament przyjął późnym wieczorem ustawę zezwalającą na posługiwanie się językiem kurdyjskim w sądzie, co było kluczowym postulatem kurdyjskich polityków w ramach negocjacji zmierzających do zakończenia konfliktu turecko-kurdyjskiego.
Większością głosów 238 do 41 deputowani przyjęli ustawę zezwalającą podejrzanym na wynajmowanie tłumaczy i składanie zeznań w języku ojczystym, jeśli posługują się nim swobodniej niż tureckim. Decyzja, poprzedzona gorącą debatą, ma przełamać impas w procesach setek oskarżonych o powiązania z separatystyczną Partią Pracujących Kurdystanu (PKK).
Za nową ustawą głosowali deputowani z rządzącej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) oraz prokurdyjskiej Partii Pokoju i Demokracji (BDP). Przedstawiciele BDP krytykują jednak zapis stanowiący, że podsądni będą musieli sami płacić za tłumacza.
W grudniu setki kurdyjskich więźniów prowadziły strajk głodowy domagając się przyznania prawa mówienia po kurdyjsku w sądzie. Strajk zakończyła interwencja założyciela i przywódcy PKK Abdullaha Ocalana, który odbywa karę dożywotniego pozbawienia wolności na wyspie Imrali na północnym zachodzie Turcji, gdzie do 2011 roku był przetrzymywany w całkowitym odosobnieniu.
Jak komentuje agencja Reutera, interwencja Ocalana utorowała drogę do podjęcia turecko-kurdyjskich rozmów w celu zakończenia konfliktu.
Media informują, że przedstawiciele tureckiego wywiadu uzgodnili z Ocalanem warunki porozumienia, przewidującego zakończenie walk przez PKK, wycofanie się z tureckiego terytorium i rozbrojenie. W zamian władze miałyby wprowadzić reformy wzmacniające prawa kurdyjskiej mniejszości.
Separatyści z PKK od roku 1984 walczą o autonomię tureckiego Kurdystanu - terenów zamieszkanych przez Kurdów w południowo-wschodniej Turcji. W walkach zginęło ponad 45 tys. ludzi. PKK jest uważana za organizację terrorystyczną nie tylko przez Turcję, ale także przez USA i UE.
>>>>
Wreszcie !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:01, 31 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Kurdyjscy rebelianci wycofają się z Turcji w marcu
Kurdyjscy rebelianci wycofają się z terytorium Turcji do czasu obchodzonego 21 marca kurdyjskiego Nowego Roku w ramach procesu pokojowego mającego zakończyć trwający od lat 1980. konflikt, w którym zginęło 40 tys. ludzi - podała turecka gazeta "Sabah".
Wycofywanie rebeliantów do północnego Iraku, gdzie stacjonuje większość z kilku tysięcy bojowników Partii Pracujących Kurdystanu (PKK), ma się zacząć na początku marca - podaje dziennik, który, jak pisze Reuters, ma bliskie kontakty z tureckim rządem. Gazeta nie podała swoich źródeł.
Tureckie władze prowadzą negocjacje z przebywającym w więzieniu przywódcą PKK Abdullahem Ocalanem od końca 2012 roku. Jak podaje gazeta, Ocalan w ciągu najbliższych 10 dni ma wezwać kurdyjskich rebeliantów do zawieszenia broni. Odbywający karę dożywocia przywódca PKK dokona tego najprawdopodobniej za pośrednictwem delegacji kurdyjskich polityków, którzy mają spotkać się z nim w więzieniu na początku lutego.
We wtorek inny turecki dziennik "Hurriyet" napisał, że zgodnie z harmonogramem procesu pokojowego kurdyjscy bojownicy ogłoszą w lutym wstrzymanie wrogich działań przeciwko Turcji. Tego samego dnia rzecznik PKK Roj Welat w reakcji na to oświadczył, że kurdyjscy bojownicy nie składali żadnych oficjalnych oświadczeń w sprawie zawieszenia broni.
Również tym razem przedstawiciele kurdyjskich rebeliantów oświadczyli, że informacje podane przez "Sabah" to "kłamstwa" i "wojna psychologiczna".
Efektem rozmów przedstawicieli tureckiego wywiadu z Ocalanem jest czteroetapowy plan zakończenia konfliktu. Przewiduje on, że po wstępnym przerwaniu walk bojownicy PKK wycofają się z terytorium Turcji, po czym rozpoczną się rozmowy o rozbrojeniu, a końcowym etapem będzie złożenie broni przez bojowników.
W zamian władze Turcji mają zaakceptować edukację w języku kurdyjskim, umożliwić wzmocnienie administracji lokalnej na terenach zamieszkanych przez Kurdów, a także stworzyć neutralną etnicznie definicję obywatelstwa tureckiego.
Kurdyjscy rebelianci chwycili za broń w 1984 roku, by utworzyć w południowo-wschodniej Turcji własne państwo. Od tego czasu ograniczyli swoje cele do uzyskania autonomii. Turcja, podobnie jak USA i UE, uznaje PKK za organizację terrorystyczną.
...
Histroryczne chwile !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:05, 13 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
PKK zwolniła ośmiu przetrzymywanych przedstawicieli Turcji .
Partia Pracujących Kurdystanu (PKK) zwolniła ośmiu przedstawicieli tureckich władz i sił bezpieczeństwa, których przetrzymywała od miesięcy. Władze Turcji uznały to za gest dobrej woli w obecnych próbach rozwiązania konfliktu kurdyjskiego.
Wśród zwolnionych jest sześciu żołnierzy, policjant i przedstawiciel władz lokalnych. Pięciu z nich PKK przetrzymywała dłużej niż rok, trzej inni zostali uprowadzeni w sierpniu zeszłego roku.
Cała ósemka została przekazana deputowanym kurdyjskim w północnym Iraku, gdzie rebelianci z PKK mają swoje bazy. Stamtąd uwolnieni wyruszą do Turcji.
Wicepremier Turcji Besir Atalay oświadczył, że zwolnienie przetrzymywanych przez PKK osób to "gest dobrej woli" - podał portal BBC News.
- Jesteśmy szczęśliwi, że nasi obywatele (...), o których tak długo nie mieliśmy żadnych wieści, powracają (do domów) - powiedział prezydent Turcji Abdullah Gul, przebywający z wizytą w Szwecji. - Jeśli przemoc i strzały ustaną, Turcji łatwiej będzie przejść od polityki bezpieczeństwa do polityki reform - dodał.
Pod koniec lutego przebywający w więzieniu lider Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) Abdullah Ocalan wyraził nadzieję, że osoby przetrzymywane przez bojowników z jego organizacji zostaną wkrótce uwolnione.
Według lokalnych mediów PKK przetrzymuje ok. 20 osób, głównie urzędników i żołnierzy, porwanych w ostatnich latach na południowym wschodzie kraju, zamieszkanym przez mniejszość kurdyjską.
Z kolei w tureckich więzieniach przebywają tysiące kurdyjskich bojowników oraz ich domniemanych zwolenników. Wielu z nich latami czeka na wyrok.
Pod koniec 2012 roku wywiad turecki rozpoczął rozmowy z Ocalanem, których celem ma być uzgodnienie warunków złożenia broni przez PKK. Poprzednia próba negocjacji z PKK miała miejsce w 2009 roku i zakończyła się fiaskiem.
PKK od 1984 roku walczy zbrojnie o niezależność Kurdów. Konflikt pochłonął do tej pory ok. 40 tys. ofiar śmiertelnych. PKK jest uznawana przez Turcję, UE i USA za organizację terrorystyczną.
....
Brawo ! Tak trzeba !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:56, 18 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Turcja: kurdyjski lider Abdullah Ocalan zapowiada historyczny apel o rozejm !
Przebywający w tureckim więzieniu lider Partii Pracujących Kurdystanu (PKK), ugrupowania kurdyjskich separatystów, Abdullah Ocalan zapowiedział, że zaapeluje w czwartek do swych bojowników o ogłoszenie rozejmu. Określił apel jako "historyczny".
Zapowiedź tę przekazali prasie kurdyjscy deputowani, z którymi Ocalan spotkał się w więzieniu na wyspie Imrali.
- Kontynuuję przygotowania do wydania apelu 21 marca, w dniu obchodów święta Newroz (kurdyjskiego Nowego Roku). To będzie historyczna deklaracja - oświadczył Ocalan w przesłaniu odczytanym przez współprzewodniczącego prokurdyjskiej Partii Pokoju i Demokracji (BDP) Selahattina Demirtasa.
Według Ocalana apel będzie zawierał odpowiednie informacje na temat militarnej i politycznej części rozwiązania. - Chcę rozstrzygnąć kwestię broni jak najszybciej, aby już nikt nie stracił życia - zaznaczył lider PKK w oświadczeniu.
Pod koniec 2012 roku wywiad turecki rozpoczął rozmowy z odbywającym karę dożywocia Ocalanem; ich celem miało być uzgodnienie warunków złożenia broni przez PKK, która od 1984 roku walczy zbrojnie o niezależność Kurdów.
Konflikt pochłonął do tej pory ok 40 tys. ofiar śmiertelnych. PKK jest uznawana przez Turcję, UE i USA za organizację terrorystyczną.
Poprzednia próba negocjacji z PKK miała miejsce w 2009 roku i zakończyła się fiaskiem.
....
Brawo ! Czekamy !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:40, 21 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Turcja: Abdullah Ocalan apeluje do bojowników PKK o rozejm
Przywódca kurdyjskich separatystów, Abdullah Ocalan, który odsiaduje wyrok dożywocia w tureckim więzieniu, wezwał swoich bojowników do zawieszenia broni - podaje BBC News. To szansa na zakończenie zbrojnego konfliktu, który kosztował życie 40 tys. ludzi.
Już wcześniej Ocalan zapowiadał, że ogłosi taki apel w dniu święta Newroz (kurdyjskiego Nowego Roku), które przypada w czwartek. Wezwanie Ocalana odczytał jeden z deputowanych prokurdyjskiej Partii Pokoju i Demokracji (BDP) w mieście Diyarbakir, w południowo-wschodniej Turcji, regionu zamieszkanego głównie przez Kurdów. Jak donosi agencja Associated Press, zgromadzeni w centrum miasta ludzie z radością przyjęli oświadczenie lidera Partii Pracujących Kurdystanu (PKK).
Dokument wzywa partyzantów do opuszczenia terytorium Turcji. Kurdyjscy bojownicy najprawdopodobniej mieliby się wycofać do Iraku.
Ocalan napisał też, że strzały powinny umilknąć, a na rzecz praw Kurdów żyjących w Turcji powinni działać politycy. Podkreślił, że po okresie rządów wojskowych w Turcji otwarły się drzwi dla procesu demokratycznego. "Broń musi ucichnąć i do głosu muszą dojść idee. (...) Doszliśmy do takiego etapu, że nasze siły zbrojne powinny wycofać się poza granice Turcji. To nie jest koniec. To dopiero początek nowej ery, gdzie musi zacząć dominować polityka, a nie broń" - napisał lider PKK.
Dowódca wojskowy, na którego powołuje się agencja AFP, zapowiedział już, że PKK będzie przestrzegać apelu Ocalana w sprawie złożenia broni.
Zadowolenie z "pokojowego języka" tekstu apelu Ocalana wyraził premier Turcji Recep Tayyip Erdogan. Zastrzegł, że Ankara wstrzyma swe operacje wojskowe przeciwko Kurdom, jeśli PKK wstrzyma swoje. - Jeśli nie będzie więcej działań zbrojnych (ze strony separatystów kurdyjskich), nasi żołnierze nie przeprowadzą więcej operacji militarnych - oświadczył Erdogan, który przebywa w Hadze.
Zwrócił uwagę, że "istotne jest, w jaki sposób rozejm będzie wprowadzany w życie". Wyraził nadzieję, że "stanie się to tak szybko, jak to możliwe".
Turecki wywiad rozpoczął rozmowy z Ocalanem pod koniec 2012 r. Ich celem miało być uzgodnienie warunków złożenia broni przez Partię Pracujących Kurdystanu (PKK), która od 1984 roku walczy zbrojnie o niezależność Kurdów. Wcześniej podobne negocjacje prowadzono w 2009 r., ale zakończyły się one wówczas fiaskiem.
Konflikt pochłonął do tej pory ok. 40 tys. ofiar śmiertelnych. PKK jest uznawana przez Turcję, UE i USA za organizację terrorystyczną.
Abdullah Ocalan, przywódca PKK, przebywa w wiezieniu do 1999 r.; został skazany na dożywocie.
....
Popieramy apel .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:55, 04 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Turcja: Ocalan wzywa bojowników PKK do wycofania się bez broni
Uwięziony przywódca Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) Abdullah Ocalan wezwał swych bojowników do opuszczenia Turcji bez broni w ramach procesu pokojowego, mającego położyć kres kurdyjskiemu powstaniu - informuje turecka gazeta "Yeni Safak".
Reuters podkreśla, że takie wycofanie się separatystów kurdyjskich bez broni, czego domaga się turecki rząd, byłoby znaczącym krokiem w kierunku zakończenia trwającego od dziesięcioleci konfliktu, który pochłonął już ponad 40 tys. ofiar śmiertelnych.
Zbliżona do kół rządowych turecka gazeta pisze, że Ocalan, skazany na dożywotnie więzienie, przekazał to wezwanie delegacji prokurdyjskiej Partii Pokoju i Demokracji (BDP), która odwiedziła go w więzieniu na wyspie Imrali, na południe od Stambułu.
"Yeni Safak" informuje, że wezwanie Ocalana ma zostać przekazane przywódcom PKK w górach w północnym Iraku i dodaje, że oczekuje się, iż proces wycofywania się bojowników PKK z Turcji rozpocznie się 18 kwietnia.
Agencja AFP podała, że od środowego wieczoru ponad 20 tys. osób świętuje 64. urodziny Ocalana w jego rodzinnej wsi Omerli, na południu kraju. Do późnych godzin wieczornych śpiewali i tańczyli, apelując o uwolnienie szefa PKK. "Wolność dla Ocalana" - skandowano.
PKK ogłosiła w zeszłym miesiącu zawieszenie broni z Turcją na polecenie Ocalana, po miesiącach jego rozmów z tureckimi służbami specjalnymi na temat zakończenia konfliktu, który wybuchł w 1984 roku.
PKK żąda gwarancji prawnych, mających zapewnić, że wojsko tureckie nie będzie atakowało jej bojowników, wycofujących się do baz w północnym Iraku. Rząd turecki nie chce się na to zgodzić.
W 1999 roku, po ujęciu i skazaniu Ocalana, dochodziło do starć wycofujących się wtedy z Turcji bojowników PKK z tureckimi siłami bezpieczeństwa. Premier Turcji Recep Tayyip Erdogan zapewnia, że tym razem do walk nie dojdzie, ale sprzeciwia się stosownym gwarancjom prawnym, podkreślając, że bojownicy PKK powinni się rozbroić, zanim wyruszą do Iraku, by wyeliminować ryzyko starć z siłami tureckimi.
PKK, uznana za organizację terrorystyczną przez Turcję, Stany Zjednoczone i Unię Europejską, wznieciła powstanie, chcąc ustanowić niepodległe państwo w zamieszkanej głównie przez Kurdów południowo-wschodniej części Turcji, a później złagodziła swe żądania, domagając się jedynie autonomii dla tego obszaru.
Kurdowie stanowią ok. 20 proc. 75-milionowej ludności Turcji.
Erdogan ma spotkać się w czwartek z nowo utworzonym 63-osobowym komitetem mędrców, powołanym przez rząd z zadaniem wspierania procesu pokojowego z Kurdami.
....
Kurdowie musza dostac status taki jak w Iraku . Tam panuje piekny porzadek w ich strefie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|