Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:26, 17 Paź 2007 Temat postu: Kto jest za Ochrona Życia! |
|
|
Mamy kolejny spot LPR.
Czegoz tam nie mamy:
wypowiedzi wicemarszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego (PO), który mówi: "żadnego majstrowania przy Konstytucji, żadnej wojny aborcyjnej".
Nelly Rokity, która w swojej wypowiedzi podkreśla, że "zawsze uważała, że to (aborcja) własna decyzja kobiety".
Pisalem o tym:
http://ungern.fora.pl/tasmy-nelly-ujawnione-szok-i-skandal-t126.html
>>>>
Tak prawda prawda i jeszcze raz prawda!
Widzimy jaka sile ma prawda.Tylko glupcy musza klamac aby zwrocic na siebie uwage.Czy wymyslac ,,prowokacje''.
Zenada.
.....
Tak pokazywac prawde a ludzie niech sobie wybiora.A ZA WYBOR PONIOSA KONSEKWENCJE!
Zreszta trudno mowic o wyborze gdy nie ma prawdy.
Dlatego potrzebne sa takie spoty przeciw klamstwu jak LPRu.
Nie sa to abstrakcyjne sztuczki na ciemny lud.Nie posluguja sie nieokreslonymi zarzutami nie wiadomo o co aby tylko budzic negatywne skojarzenia.
Opieraja sie na tym kto co i jak powiedzial jak glosowal bez robienia manipulacji i wycinanek z klejonymi zdaniami.
Tak trzymac.Ta kampanie musi LPR wykorzystac do nauki.W 2001 to byla kompletna improwizacja (zreszta z sukcesem) teraz to 2 wybory z tego typu kampania medialna.
Nie przesadzajmy z tym ,,profesjonalizmem'' to zaklecie jak wszystkie inne.Ale LPR musi sie nauczyc robi dobre solidne kampanie a improwizacja nie jest niczym zlym
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:50, 24 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
"Stop aborcji" namawia, by wybrać posłów "przyjaznych życiu"
Członkowie Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej "Stop aborcji" namawiają, by w nadchodzących wyborach parlamentarnych głosować na osoby "przyjazne życiu". Wskazówką dla wyborców będą certyfikaty wydawane przez Komitet na podstawie stosunku kandydatów do aborcji. - Naszym celem jest 460 posłów przyjaznych życiu w przyszłym Sejmie - mówił w środę na konferencji prasowej Jacek Sapa z Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej "Stop aborcji".
Jak dodał, dla Komitetu nie jest ważne, z której listy startuje kandydat, ani jaka jest jego przynależność partyjna, tylko stosunek do "najważniejszych wartości". - Chcemy zwrócić uwagę, że są wartości ważniejsze niż nazwa partii - dodał. Jego zdaniem kandydaci "przyjaźni życiu" znajdą się na większości list.
Aleksandra Michalczyk z Komitetu "Stop aborcji" wyjaśniła, że podstawowym wyznacznikiem wobec kandydatów, którzy byli posłami w obecnej kadencji Sejmu, będzie to, jak głosowali 1 lipca, gdy rozstrzygały się losy obywatelskiego projektu ustawy zakazującej aborcji. Kandydaci, którzy nie zasiadali w Sejmie w tej kadencji, aby otrzymać certyfikat, będą musieli podpisać deklaracje, w której zobowiążą się do podejmowania zdecydowanych działań na rzecz ochrony życia i wzmocnienia "wartości rodziny opartej na małżeństwie kobiety i mężczyzny".
Informacje o kandydatach przyjaznych życiu będzie można znaleźć w internecie, m.in. na stronie nienarodzeni.org.pl. Komitet zamierza też przygotować spoty informujące o akcji, które emitowane będą w sieci. Jak zapowiedział Sapa, akcja rozpocznie się, gdy ostatecznie zatwierdzone zostaną listy wyborcze.
Na początku lipca Sejm skierował do dalszych prac w komisji obywatelski projekt ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, całkowicie zakazujący aborcji. W piątek komisje zdrowia oraz polityki społecznej i rodziny opowiedziały się za odrzuceniem projektu.
W myśl obecnie obowiązujących (od 1993 r.) przepisów, aborcji można dokonywać, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu (w obu przypadkach do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem matki) lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego, np. gwałtu. Projekt Komitetu "Stop aborcji" likwiduje te wyjątki. Autorzy projektu chcą także zmiany tytułu obowiązującej ustawy na: "O ochronie życia ludzkiego od poczęcia".
Przeciwne zapisom są m.in. Amnesty International i Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny.
>>>> Widzimy jak plugawa organizacja antyludzka jest AI pod placzykiem humanizmu bestialstwo ! OSTRZEGAM !
Według Ministerstwa Zdrowia, które zobowiązane jest co roku przedstawiać sprawozdanie z realizacji ustawy, w 2009 r. zarejestrowano 538 aborcji: 510 zabiegów przeprowadzono z powodu upośledzenia lub nieuleczalnej choroby płodu, 27 - w związku z zagrożeniem życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, jeden - ze względu na to, że ciąża była wynikiem czynu zabronionego.
>>>>
538 ,,legalnych'' morderstw ... Liczy sie KAZDE ZYCIE . To nie jest ,,statystyka''...
A kolesie z Sejmu szykuja sie do odrzucenia ochrony zycia bo nie maja interesu ,,w tym temacie''... Gdyby im zaplacic to mzoe by poparli ... Taki ,,element''...
Dla Boga jednak licza sie intencje ! KAZDY PONIESIE ODPOWIEDZIALNOSC ZA SWOJE !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:44, 01 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
No i zgodnie z przewidywaniami . Odrzucili... To sa biedni ludzie ... Stolki zabily im sumienie ,,zywe trupy'' ... Widzimy ze we wszystkim najwazniejsze jest sumienie...
Coz tu komentowac... Modlic sie o zbawienie dla nich...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:34, 15 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Łaskawcy:
Bez kary dla 15 posłów PO
- 15 posłów PO, którzy złamali dyscyplinę i zagłosowali inaczej niż reszta klubu w sprawie projektu ustawy całkowicie zakazującego przerywania ciąży, nie poniesie w tej sprawie konsekwencji - poinformował w czwartek PAP wiceszef klubu PO Waldy Dzikowski. - Sumienia nie będziemy karać - uzasadnił.
Na ostatnim sierpniowym posiedzeniu Sejm odrzucił obywatelski projekt ustawy całkowicie zakazujący przerywania ciąży. Za wnioskiem sejmowych komisji o odrzucenie projektu obywatelskiego zakazującego aborcji głosowało 191 posłów; 186 - było przeciw; pięciu wstrzymało się od głosu.Za wnioskiem o odrzucenie projektu głosowało 160 posłów PO, przeciwnych było 15 posłów Platformy, dwóch wstrzymało się od głosu. Przeciw odrzuceniu wniosku byli posłowie: Paweł Arndt, Joanna Fabisiak, Mariusz Grad, Wiesław Kilian, Roman Kosecki, Mirosław Koźlakiewicz, Jan Filip Libicki, Dariusz Lipiński, Mirosław Pluta, Grzegorz Raniewicz, Mirosław Sekuła, Andrzej Smirnow, Jacek Tomczak, Wojciech Ziemniak i Jacek Żalek.
>>>> NIKOMU BÓG NIE ZAPOMNI TEGO w chwili smierci !
Rzeczniczka dyscypliny klubowej PO Iwona Śledzińska-Katarasińska informowała wtedy, że w trakcie tego głosowania była wprowadzona dyscyplina klubowa. - Większość posłów naszego klubu prosiła o dyscyplinę, ponieważ dla części kolegów było to swego rodzaju alibi, mogli mieć obawy czy strach przed opinią najbliższego środowiska - dlatego uznali, że łatwiej będzie zagłosować, jak będzie dyscyplina - wyjaśniała posłanka. Zapowiedziała, że klub PO zdecyduje, czy ci posłowie powinni podlegać jakiejś karze regulaminowej.
>>>> Ale męty ! ALIBI ! Wyobrazacie sobie !!! Toz Piłat ze swoim ,,alibi'' przy nich jest niemal porzadnym czlowiekiem !
Sprawę omówiły władze klubu PO, zdecydowano, że posłowie nie poniosą żadnej kary. Dzikowski powiedział, że dyscyplina w tym głosowaniu była "ustalona kierunkowo". - Sumienia karać nie będziemy. (...) Osiągnęliśmy swój cel polityczny i społeczny - moim zdaniem to wystarczy - zaznaczył Dzikowski.
>>>> Sprawozdania jak z Auchwitz zagazowalismy milion wiec ,,osignelismy cel polityczny''...
Posłowie PO, którzy głosowali inaczej niż reszta klubu tłumaczyli, że podjęli taką decyzję zgodnie z własnym sumieniem. Podkreślali też, że do tej pory w sprawach światopoglądowych w klubie PO nie obowiązywała dyscyplina klubowa.
- Mogę tylko zgodzić się z przewodniczącym Dzikowskim, że sprawy sumienia nie powinny podlegać dyscyplinie klubowej. Traktuję tę sprawę jako jednorazowe nieporozumienie, cieszę się, że wróciliśmy do praktyki zawsze obowiązującej w Platformie, że kwestie światopoglądowe sa spod takiej dyscypliny wyłączone - skomentował decyzję władz klubu w rozmowie z PAP Dariusz Lipiński (PO) - jeden z posłów, który głosował inaczej niż reszta klubu.
????
NIEPOROZUMIE ! Mordowanie dzieci to ,,nieporozumienie''...
Widzimy ze to nie zarty ... To sa osbnicy zwyrodniali i zdegenerowani ktorzy rozstali sie z sumieniem juz dawno... Nazywanie ich ludzmi hanbi to slowo ... Trzeab o tym pamietaca jak wam pokazuja ich w mediach w stylu ,,żarcikowo-luźnym'' jak pokazuja luzakow z podobnymi im ,,dziennikarzami'' w istocie sa to mroczne bestie bez sumienia i garniturki ubiorki i ,,spoty'' majace zrobic z nich fajnych gosci sa tylko oszustwem ... Ponury wampiryczny swiat cywilizacja smierci GNÓJ !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:09, 19 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Liechtenstein przeciwko zwiekszonej ,,aborcji''
Mieszkańcy Liechtensteinu sprzeciwili się w przeprowadzonym dzisiaj referendum rozszerzeniu aborcji, opowiadając się tym samym po stronie księcia Alojzego, który zagroził, że zawetuje jakiekolwiek zmiany w prawie w tej kwestii.
Przeciwnicy aborcji wygrali referendum większością zaledwie 500 głosów.
???? To jest maly kraj u nich to nie jest ,,zaledwie''...
Według oficjalnych danych 52,3 proc. głosujących było przeciwko , a 47,7 było za planem dopuszczenia aborcji w pierwszych 12 tygodniach ciąży lub gdy płód jest poważnie uszkodzony. Inicjatywa obywatelska przewidująca takie zmiany nazwana została: "raczej pomóc niż karać".
>>>> Widzimy jak zwyrodnialcy nazwali mordowanie ,, raczej pomoc niz karac'' to sie nadaje na młotto obozu zaglady niczy arbeit macht frei ... Satanisci sa ,,dowcipni''...
Książę Liechtensteinu oświadczył w wygłoszonym w ubiegłym miesiącu przemówieniu, że skorzysta z prawa weta, by zablokować , ponieważ obawia się, że doprowadziłoby to do przeprowadzania późnych aborcji.
Zwolennicy zmian oskarżyli go o ingerowanie w demokratyczny proces i zniechęcanie ludzi do głosowania. Jak podkreśla agencja AFP, jest to już drugie od początku roku referendum w delikatnej sprawie w tym niewielkim, bardzo katolickim kraju liczącym 18,8 tys. wyborców. W czerwcu mieszkańcy Liechtensteinu opowiedzieli się za możliwością zawierania partnerskich związków cywilnych przez homoseksualistów.
>>>>
Degeneracja postepuje ... W koncu kraj ten zginie od zbrodni i zboczen a nowa jakosc stworza imigranci ... Jak na calym zachodzie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:43, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Promują aborcję za pieniądze podatników?
"Rzeczpospolita": W KontenerArt - instytucji współfinansowanej przez miasto Poznań i resort kultury, zbierano podpisy pod projektem ustawy legalizującej usuwanie ciąży na żądanie.
fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
Akcja jest prowadzona pod hasłem: "Tak dla kobiet. Masz prawo do decyzji". - Mamy do czynienia z działaniem politycznym, czego dowodem jest zaangażowanie w akcję członków SLD - powiedział Jacek Tomczak. Poseł PO wysłał już w tej sprawie protest do Urzędu Miasta w Poznaniu. Przedstawiciele instytucji odpierają jednak zarzuty tłumacząc, że "Kontener" jest terenem otwartym dla różnych inicjatyw - informuje "Rzeczpospolita".
Więcej w "Rzeczpospolitej".
>>>>>
Srodowiska bestialskie podpinaja sie gdzie moga i pod co moga a najlepiej pod budzet ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:44, 26 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Rośnie liczba legalnych aborcji, będzie list do RPD
- Z rządowego sprawozdania z wykonania ustawy antyaborcyjnej wynika, że rośnie liczba legalnych aborcji; większość z nich wykonano z powodu podejrzenia o chorobę dziecka - powiedział Mariusz Dzierżawski z fundacji Pro-prawo do życia.
- Ze sprawozdania rządu z wykonania Ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży za 2010 rok wynika, że w Polsce zabija się coraz więcej nienarodzonych dzieci. W 2010 r. w wyniku legalnej aborcji życie straciło 641 dzieci, o 103 więcej niż w 2009 r. Aż 614 z nich zostało zabitych z powodu podejrzenia o to, że są chore - powiedział Dzierżawski na konferencji prasowej. Fundacja zapowiedziała, że jeszcze tego dnia zwróci się w tej sprawie do Rzecznika Praw Dziecka o interwencję. - W liście do RPD przypominamy, że dzieckiem jest każda istota ludzka od poczęcia, a RPD ma ustawowy obowiązek ochrony praw dzieci - podkreślił.
Rządowe sprawozdanie podaje, że w 2010 r. dokonano 641 zabiegów przerywania ciąży zgodnie z ustawą, w tym 614 w wyniku badań prenatalnych, a 27 z powodu zagrożenia życia lub zdrowia matki.
Do sprawozdania na początku listopada odniosła się także Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. Alarmowała m.in., że liczba aborcji jest zdecydowanie zaniżona, a niewielka liczba wskazań do zabiegu ze względu na zagrożenie zdrowia lub życia kobiety świadczy o niechęci lub strachu lekarzy przed wydaniem jasnej opinii, która stanowiłaby podstawę do przeprowadzenia zabiegu.
Dzierżawski zwrócił też uwagę, że sprawozdanie wskazuje na współpracę Ministerstwa Edukacji Narodowej z Federacją. Z raportu wynika, że MEN w celu upowszechniania edukacji seksualnej dzieci i młodzieży współpracuje z różnymi organizacjami, m.in. z Federacją.
- Domagamy się zakończenia współpracy z organizacjami wspieranymi przez koncerny aborcyjne. Skierowaliśmy w tej sprawie pismo do MEN - poinformował Dzierżawski. Jak podkreślił, "Federacja otrzymywała dotację m.in. od koncernów farmaceutycznych produkujących środki antykoncepcyjne".
Według "Gościa Niedzielnego", z utajnionego wyroku w przegranym przez byłą szefową Federacji Wandę Nowicką (obecnie wicemarszałek Sejmu) procesie, który wytoczyła publicystce Joannie Najfeld, wynika że Federacja otrzymywała pieniądze od koncernu farmaceutycznego produkującego środki antykoncepcyjne oraz od międzynarodowej organizacji, promującej aborcję i produkującej przyrządy do przerywania ciąży. Federacja informowała, że jako organizacja pozarządowa otrzymywała legalne darowizny na cele statutowe z różnych źródeł, także od firm farmaceutycznych.
Ponadto, według fundacji Pro, niepokojące jest, że raport rządu wymienia z nazwy i podaje producentów trzech obecnych na rynku i dotowanych przez państwo środków antykoncepcyjnych. - Autorzy raportu nazywają hormonalne środki antykoncepcyjne produktami leczniczymi, ignorując szkodliwy wpływ na zdrowie stosujących je kobiet - uważa Dzierżawski. Ponadto, według niego, "wszystkie hormonalne środki antykoncepcyjne mają jednocześnie działanie wczesnoporonne".
- Zwróciliśmy się do Głównego Inspektora Farmaceutycznego o zobowiązanie firm farmaceutycznych do zamieszczania jasnej i wyraźnej informacji na temat sposobu działania środków antykoncepcyjnych i wczesnoporonnych - poinformował przedstawiciel fundacji.
Sprawozdanie rządu wskazuje, że na liście leków refundowanych umieszczono trzy preparaty stosowane w leczeniu czynnościowych zaburzeń miesiączkowania i bolesnym miesiączkowaniu. Mają one również działanie antykoncepcyjne.
>>>>>
Tak to jawny szwindel ! Przeciez lamia nawet ta kaleka ustawe ... Nie wzrosla nagle dramtycznie liczba ustawowych chorob czy gwaltow ! Czyli oszustwo !
Przypomne ze dawniej bylo cos 200-300 teraz 600 - 700 ...
Oczywiscie wspolpraca MEN z przemyslem porno-aborcja-invitro nadaje sie do prokuratora !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:49, 26 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
"In vitro powoduje śmierć" - obrońcy życia protestują.
Zakaz stosowania in vitro, upowszechnianie naprotechnologii, płatny urlop wychowawczy, obowiązkowe mediacje przed rozwodem - to postulaty Ruchów Obrony Życia, których przedstawiciele spotkali się w Warszawie. Apel w tej sprawie przekażą m.in. parlamentarzystom.
Przedstawiciele Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia apelują m.in. o zakazanie stosowania procedury in vitro jako powodującej "śmierć wielu poczętych dzieci". Wiceprezes Federacji Antoni Szymański przypomniał na konferencji prasowej przed rozpoczęciem sympozjum, że zabiegi te odbywają się w naszym kraju poza wszelką kontrolą, a kwestie bioetyczne - także dotyczące in vitro - mimo obietnic polityków, wciąż pozostają nieuregulowane.
Obrońcy życia zamiast in vitro proponują stosowanie naprotechnologii. Ewa Kowalewska z Forum Kobiet Polskich przekonywała, że jest to metoda tańsza i bardziej skuteczna, opiera się bowiem na obserwacji organizmu kobiety i leczeniu ściśle nakierowanym na konkretne potrzeby. Wiceprezes Federacji Antoni Zięba podkreślił, że naprotechnologia jest także kilkukrotnie tańsza od in vitro.
Według Kowalewskiej w obliczu kryzysu demograficznego trzeba zadbać o zdrowie kobiet, a temu nie służy ani aborcja, która - w jej opinii ma destrukcyjny wpływ na organizm i płodność kobiety - ani antykoncepcja, szczególnie hormonalna. Podkreślała, że obecnie nie mówi się o zgubnych skutkach środków hormonalnych i kobiety stosują ją nieświadome konsekwencji.
Jak przekonywała Kowalewska, żeby kobiety chciały mieć więcej dzieci, muszą mieć zapewnioną pomoc od państwa, np. przez ochronę pracy dla swoich mężów, który utrzymują rodziny.
Szymański dodał, że konieczne jest także upowszechnienie płatnych urlopów wychowawczych, z których obecnie wiele kobiet nie korzysta, ponieważ są bezpłatne.
Wskazał także na konieczność podniesienia progów dochodowych uprawniających do zasiłków rodzinnych, które nie były zmieniane od siedmiu lat. Zaznaczył, że przez to z systemu pomocy społecznej wypada rocznie 400-500 tys. dzieci.
Podkreślił również, że wsparcia ze strony państwa potrzebują rodziny wielodzietne, które najczęściej żyją poniżej minimum socjalnego, a nawet minimum egzystencji.
Kolejnym postulatem obrońców życia są obowiązkowe mediacje przed rozwodem lub separacją, szczególnie jeśli małżonkowie mają dzieci.
Sympozjum zakończy się w sobotę po południu.
>>>>
Tak jest ! Trzeba mowic prawde ... Zwlaszcza o tym ze invitro to nie jest leczenie nieplodnosci a masakra poczetego zycia ... Natomiast naprotechnologia jest wlasnie leczeniem !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:28, 13 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Danuta Wałęsa: powinnam iść do sejmu i krzyczeć.
Do dyskusji o emeryturach kobiet włączyła się Danuta Wąłęsa. Zaproponowała w TOK FM, aby rząd wprowadził państwowe emerytury dla kobiet, które wychowały trójkę dzieci. Prawo do emerytury należałoby się nawet wtedy, jeśli kobieta w ogóle nie pracowała. Wałęsa chce, aby doceniono kobiety, które zamiast kariery wybrały rodzinę. - Ja nie pracuję i gdybym chciała zarejestrować telewizor, to nie mogę, bo jestem nikim - stwierdziła.
Zdaniem Danuty Wałęsy obecnie panuje duża presja, by kobieta najpierw robiła karierę, pracowała a potem rodziła dzieci. - Pięknie byłoby, żeby rząd pomyślał o kobietach, które nie chcą pracować. Chciałabym, żeby kobieta, jak ma troje dzieci i dojdzie do odpowiedniego wieku, mogła przejść na emeryturę. Nawet jak nie pracowała albo zbyt krótko pracowała - powiedziała.
Według niej głos kobiet nie jest dostatecznie słyszalny nawet w sejmie. - Nie lubię polityki, ale jak słyszę to wszystko, to czuję taki przymus, że powinnam iść do sejmu i krzyczeć - wyznaje.
,,Aobrcję'' nazwała morderstwem ...
Jest też oburzona pomysłem usankcjonowania związków homo.
- O Boże, dokąd my zmierzamy? Żadnych zasad - mówi.
>>>>
No i prosze ! Nie trzeba byc profesorem czy doktorem nie trzeba miec habilitacji aby madrze mowic . recz przeciwnie tamci sa tak habilitowani ze az przehabilitowani . Prawda jest prosta i jasna . Trzeba byc normlanym i przyzwoitym wtedy nie potrzeba uniwersyteto bo BÓg sam udziela madrosci . I to w Tok FM ! Iluz ,,profesorow'' za podstawienie mikrofonu mowi co kaza byle byc na antenie . A tutaj jasno prosto przejrzyscie bez kretactwa . Oto wzor !
(fot. wp.pl / Paweł Kozioł)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:42, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Abp Michalik: marsze za życiem - to jest budzenie sumienia
Przewodniczący Episkopatu Polski abp Józef Michalik podczas mszy św. rozpoczynającej tegoroczny "IV Przemyski Marsz za Życiem i Rodziną" powiedział, że takie marsze są już zwycięstwem, są budzeniem sumienia.
- Te marsze, które się dzisiaj odbędą w Polsce to już jest zwycięstwo, to już jest budzenie sumienia, to już jest obecność - powiedział metropolita przemyski. Hierarcha podkreślił, że "trzeba manifestować wierność Bożemu prawu i trzeba mieć odwagę budzić sumienia". - Ale nie obudzi się sumienia tylko mówieniem, tylko manifestacją. Sumienie budzi się pod krzyżem Chrystusa, pod ołtarzem. Tu się sumienie budzi w czasie rekolekcji, spowiedzi. Tu trzeba brać nadzieję, że nie jesteśmy po złej stronie, jesteśmy po dobrej stronie - zaznaczył abp Michalik.
Jego zdaniem, trzeba "włączyć się w ten ważny nurt, który teraz przez naszą ojczyznę przechodzi".
- Z radością to widzę. Pamiętam czasy, kiedy narzucono w Polsce prawo aborcji i ludzie, którzy mieli odwagę bronić życia płacili za to cenę. Płacili za to wielką cenę. Znam księży, którzy byli aresztowani za kazania, w których mówili, że aborcja jest grzechem, zabójstwem, niegodziwością - mówił.
Podkreślił, że należy zwrócić uwagę na rodzinę, żeby "przywrócić rodzinie miejsce na miłość, na zaufanie do dziecka, ale też do starego ojca, czy matki, to też jest obrona życia". W "IV Przemyskim Marszu za Życiem i Rodziną" wzięło udział kilka tysięcy osób. Po mszy św. w miejscowej archikatedrze jego uczestnicy ulicami Przemyśla przeszli pod pomnik bł. Jana Pawła II. Marsz zakończył się koncertem zespołu "Siostry Jeremiasza".
>>>>
Tak dzis 25 marca dzien wielkiego swieta ! ZWIASTOWANIA . Czyli poczęcia Jezusa ! Ale przeniesiony na jutro bo dzis niedziela Wielkiego Postu . Zatem jutro . Ale juz sie przygotoujemy na Dzień Życia . Dzien DUCHOWJ ADOPCJI TYCH KTORYM GROZI ZABICIE PRZED URODZENIEM !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:19, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Biskupi bronią życia. "Wszyscy zginiemy w cywilizacji śmierci"
Musimy dzisiaj jeszcze mocniej wejść na drogę obrony życia, obrony godności człowieka - podkreślił metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz podczas mszy św., odprawionej dzisiaj - w Dniu Świętości Życia - w warszawskiej archikatedrze św. Jana Chrzciciela. Z kolei abp Henryk Hoser przestrzegł przed "kulturą śmierci", która moze przekształcić się w "cywilizację śmierci". - I wszyscy w tej cywilizacji zginiemy - mówił biskup.
W Niedzielę - w Dniu Zwiastowania Pańskiego - Kościół katolicki po raz 14. pod hasłem "Chrońmy życie od poczęcia aż do naturalnej śmierci" obchodzi Dzień Świętości Życia. Metropolita warszawski podczas diecezjalnych uroczystości z tej okazji zaapelował by "chrześcijanie bronili świętości życia i jego godności". - My chrześcijanie mamy prawo i obowiązek robić wszystko, aby prawo na rzecz rodziny, prawo na rzecz obrony życia było zgodne z tym prawem, które Bóg wpisał w ludzką naturę. Chcemy wszystkim powiedzieć, żeby na pierwszym miejscu jako społeczność widzieli rodzinę, by rządzący i wszyscy potrafili pomagać rodzinie, bo to jest droga do rozwiązania wielu problemów duchowych, moralnych, a także bytowych Polski i tej całej niepewnej przyszłości - mówił w homilii kard. Nycz.
Czy życie ludzkie powinno być chronione od poczęcia do naturalnej śmierci? Wypowiedz się na forum!
Hierarcha podkreślił też, że "trzeba nam wejść na drogę uznawania przez nas samych i prosić o to, aby inni uznawali tę prawdę, że życie jest święte". - Trzeba nam troszczyć się, a kiedy przychodzi taki czas nawet walczyć o to, żeby ta podstawowa godność człowieka, prawo do życia było także zagwarantowane w stanowionym prawie, które w sposób istotny wzmacnia w nas wszystkich troskę o świętość życia, troskę o godność człowieka - apelował metropolita warszawski.
Nawiązując do ewangelicznej sceny Zwiastowania Pańskiego, kard. Nycz podkreślił, że ona uczy nas tego, iż "człowiek jest ważny w oczach Boga", że "człowiek jest najważniejszy na ziemi skoro Bóg stworzył go na obraz i swoje podobieństwo". Dodał, że scena Zwiastowania uczy nas również tego, że "życie ludzkie jest święte i nikt nie ma prawa pod żadnym pretekstem go naruszać".
Metropolita wezwał też do modlitwy za wszystkie polskie rodziny i polskie matki, aby stały na straży ludzkiego życia oraz wszystkich, którzy stanowią prawo, stanowili je zgodnie z przykazaniami Bożymi w trosce o godność człowieka.
Biskup diecezji warszawsko-praskiej abp Henryk Hoser podczas mszy św. odprawionej w katedrze św. Floriana na Pradze podkreślił, że "na naszych oczach tworzy się kultura śmierci". (...)jeżeli "kultura śmierci" nie zostanie powstrzymana, przekształci się w "cywilizację śmierci". - I wszyscy w tej cywilizacji zginiemy – zaznaczył. Mówił, że właśnie z tego powodu ważne jest pokazanie, że warto jest żyć, dla życia innych. - Uświadommy sobie, że z tej spirali śmierci trzeba wyjść, że to wyjście zależy od nas, ale nie od nas samych. Tylko wówczas, gdy zwiążemy się z Jezusem – apelował abp Hoser.
Punktem kulminacyjnym obchodów Dnia Świętości Życia były Marsze Świętości Życia, w których wzięło udział ponad tysiąc osób. Po mszy wierni z obu katedr z zapalonymi świecami i zniczami przeszli Krakowskim Przedmieściem do Bazyliki św. Krzyża. Marsz odbywał się pod hasłem "Światło dla życia". Oba Marsze połączyły się na pl. Zamkowym. Przed Bazyliką św. Krzyża jego uczestnicy wypuścili kolorowe baloniki. Marsze zakończyły się koncertem pt. "Jutrznia za Nienarodzonych".
Dzień Świętości Życia został ustanowiony przez Episkopat Polski w 1998 roku jako odpowiedź na wezwanie papieża Jana Pawła II zawarte w encyklice "Evangelium Vitae" ("Ewangelia Życia").
Obecnie dzień ten obchodzony jest w wielu krajach. W Niemczech obchodzi się Tydzień Świętości Życia.
W tym roku po raz pierwszy Dzień Świętości Życia poprzedził Tydzień dla Życia. Jego inicjatorem było Duszpasterstwo Służby Zdrowia i środowiska lekarskie, które chciały uczestniczyć w obchodach Dnia Świętości Życia poprzez różnego rodzaju konferencje naukowe poświęcone tej problematyce. Jednym z głównych wydarzeń Tygodnia dla Życia był II Kongres Demograficzny.
>>>>
Tak . Nadchodzi to wielkie swieto Poczęcia . A wiec swieto dzcka nienarodzonego a daziecka . Nie zarodka nie zygoty a dziecka . Przekaz Biblii jest nadzwyczaj jasny ...
Marsz Świętości Życia w Warszawie, fot. PAP/Andrzej Hrechorowicz
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:31, 27 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Nowość w Kościele katolickim. Aprobata Rzymu
Watykańska Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów zaaprobowała przedstawiony przez episkopat amerykański "Ryt błogosławieństwa dziecka w łonie matki". Publikacja w języku angielskim i hiszpańskim powinna dotrzeć do wszystkich parafii amerykańskich przed Dniem Matki, który w USA obchodzony jest zawsze w drugą niedzielę maja. W tym roku wypada on 13 maja. Słowa błogosławieństwa kapłan będzie mógł wypowiadać podczas Mszy, a także poza nią.
Decyzję watykańskiej dykasterii z radością przyjęli amerykańscy hierarchowie Kościoła katolickiego. Przewodniczący komisji episkopatu USA do spraw krzewienia obrony życia, kard. Daniel N. DiNardo przyznał, że jest pod wrażeniem piękna błogosławieństwa dzieci nienarodzonych. Dodał, że nie było lepszego dnia na ogłoszenie tej wiadomości niż Uroczystość Zwiastowania Pańskiego. Inicjatywę ogłoszenia nowego rytu błogosławieństwa dzieci nienarodzonych w łonach matek zgłosił 4 lata temu biskup Joseph Kurtz, ówczesny ordynariusz Knoxville w stanie Tennessee. Episkopat USA zaaprobował ją w listopadzie 2008 roku i przesłał do Rzymu w celu dokonania poprawek i ostatecznego zatwierdzenia.. Modlitwa ma pomóc rodzicom czekającym na narodzenie swego dziecka, a także uświadomić jak cennym darem jest dziecko rozwijające się w łonie matki oraz mobilizować społeczeństwo do szacunku dla ludzkiego życia.
>>>>
Tak to znakomita nowa praktyka . Az dziw ze jest dopiero teraz ! Wszak od samego poczatku mamy o tym w Ewangelii Łukasza jak nastepuje blogoslawienstwo Jana Chrzciciela w łonie matki podczas wizyty Maryi i Jezusa tez w łonie Matki ! Wspanialy obraz życia !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:35, 07 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Grób Pański na Jasnej Górze z przesłaniem "Tak dla życia"
"Tak dla życia" to tegoroczne przesłanie Grobu Pańskiego na Jasnej Górze. Elementami dekoracji są w tym roku fotografie dzieci, puste wózki dziecięce oraz tablice ukazujące dane statystyczne dotyczące m.in. przyrostu naturalnego.
Tradycyjnie dekoracja Grobu Pańskiego przygotowana została w głównej części Kaplicy Matki Bożej sanktuarium jasnogórskiego. Nad całością prac przygotowawczych czuwał jasnogórski dekorator o. Bronisław Kraszewski. Jak poinformowało Biuro Prasowe Jasnej Góry tegoroczny Grób Pański "jest wielkim wołaniem o dar życia", a jego hasłem i przesłaniem są słowa: „Tak dla życia”.
Centralne miejsce to podwyższenie, na którym ustawiona została monstrancja z Najświętszym Sakramentem oraz figura umęczonego Jezusa Chrystusa. Natomiast - jak podało Biuro Prasowe - stosownie do przesłania, poniżej monstrancji umieszczona została "duża fotografia przedstawiająca rozłożone dłonie, a w nich figurki dzieci w dziesiątym tygodniu życia płodowego". Dekorację stanowią także duże fotografie kilkumiesięcznych dzieci, puste wózki dziecięce, oraz tablice, na których zestawiono ze sobą dane statystyczne ukazujące - "ile w Polsce dzieci przychodzi na świat, a ile osób odchodzi z tego świata". Dane pochodzą z lat 2002-2011.
>>>>
Tak jest ! To bardzo potrzebne przeslanie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:43, 07 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Życzenia prymasa Polski: brońmy życia.
Życia człowieka chcemy bronić, promować je i wspomagać; to największy dar - powiedział prymas Polski abp Józef Kowalczyk, składając wiernym archidiecezji gnieźnieńskiej życzenia wielkanocne.
- Bóg stoi po stronie życia. Znakiem tego jest zmartwychwstanie Chrystusa.(...) Dar życia ludzkiego jest największym darem jaki człowiek posiada na ziemi - powiedział prymas.
- Życia człowieka chcemy za wszelką cenę bronić, promować i wspomagać, ażeby urastało do tych rozmiarów, jakie Opatrzność Boża przewidziała w swoim planie zbawczym każdego człowieka - dodał.
Abp Kowalczyk przypomniał, że przeżywanie dni poprzedzających Wielkanoc łączy się z kolejną rocznicą śmierci bł. Jana Pawła II. - Sześć lat przed śmiercią pisał (...), że mimo ograniczeń wieku, mimo cierpień, mimo dolegliwości cieszy się życiem i kocha życie. Nie ukrywa tego, że śmierć nas wszystkich przeraża, napawa nas strachem, ale ostatnie słowo nie należy do śmierci - należy do życia - powiedział.
Abp Kowalczyk życzył, by zbliżające się święta "usposabiały wszystkich do optymistycznego patrzenia na codzienność życia". - Mimo takich czy innych trudności cieszmy się, że możemy przeżywać te święta w wolnej Polsce - powiedział prymas.
>>>>
Tak Życie ! Po to Jezus Zmartwychstwal abysmy mieli zycie ! Nie takie jak tu na ziemi ale w niebie , wieczne i szczesliwe ! Ale to na ziemi jest wstepem do tego wiecznego i trzeba je przezyc godnie aby tam nie bylo problemow . I to nie sa jakies symbole to faktycznie realnie namacalnie chodzi o zycie . To znaczy aby po smierci zniklo WSZYSTKO co wam dolega . WSZYSTKO . Nawet nie będą krosty dokuczaly w wygladzie . Takie bzdury . Nie mowiac juz o potwornosciach. A i na ziemi to sie skonczy juz niebawem ! Naprawde Chrystus Zmartwychwstał a za nim cały świat :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:53, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Kilkanaście tysięcy osób w "Marszu dla Życia" w Szczecinie.
Kilkanaście tysięcy osób wzięło udział w niedzielę w "X Szczecińskim Marszu dla Życia", którego celem było podkreślenie wartości ludzkiego życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Tegoroczny marsz odbył się pod hasłem "Liczy się Prawda".
Uczestnicy niosąc różnokolorowe transparenty i flagi przeszli z Jasnych Błoni do Bazyliki Archikatedralnej, gdzie została odprawiona msza św. z możliwością podjęcia tzw. duchowej adopcji dziecka poczętego.
Na plakatach można było przeczytać m.in.: "In vitro to nieludzka selekcja", "Aborcja to nie zabieg", "Zespół poaborcyjny to nie wymysł", czy "Wolność - decyduj o swoim życiu, nie o cudzym". Młodzież niosła również płachtę materiału o długości 150 metrów, ze słowami encykliki papieża Pawła VI - Humane Vita.
Organizator marszu, Katolickie Stowarzyszenie "Civitas Christiana", w komunikacie zachęcającym do wzięcia udziału w marszu napisał: "Kościół ukazuje wielkość człowieka, który jest zdolny do tego, by kierować własną seksualnością w sposób świadomy i odpowiedzialny. Dla środowisk liberalnych wiedza o seksualności ogranicza się wielokrotnie do tworzenia fikcyjnego przekonania, że współżycie seksualne nie musi się wiązać z odpowiedzialnością i konsekwencjami. W rzeczywistości jest to zachęta do wyuzdania, demoralizacji i braku szacunku do fundamentalnych dla człowieka wartości".
Policja oceniła, że marsz przebiegł bardzo spokojnie.
Przed rozpoczęciem marszu zbierano jednorazowe pieluchy, które zostaną przekazane do domów samotnej matki.
>>>>
No brawo ! KILKANASCIE TYSIECY !!! ludzi w Szczecinie zebrac pod takimi haslami . To wielki sukces !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:39, 24 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Kontrowersyjna wystawa na Starym Rynku
Na Starym Rynku w Bydgoszczy pojawiła się budząca kontrowersje wystawa antyaborcyjna, przedstawiająca zdjęcia dzieci usuniętych z łona matki. Zdaniem wielu fotosy są makabryczne i mogą wywołać silne reakcje u przechodzących przypadkiem najmłodszych - podało Radio PIK.
W Wydziale Spraw Obywatelskich Urzędu Miasta w Bydgoszczy poinformowano, że Fundacja "Pro - prawo do życia", która zgłosiła wystawę - nie musiała pokazywać urzędnikom jej zawartości. Zdjęcia widział plastyk miejski, który opiniuje takie wydarzenia. Oglądał je w znacznie mniejszym rozmiarze i nie wydawały się tak drastyczne. Zaakceptował więc zgłoszenie wystawy. U dzieci obejrzenie takich obrazów może wywołać lęki - ostrzega psycholog z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Mariusz Dzierżawski z Fundacji "Pro - prawo do życia" podkreśla, że jego znajomi bez obaw pokazują ekspozycje swoim dzieciom.
Prezydent Bydgoszczy zadecydował, że kontrowersyjna wystawa zniknie ze Starego Rynku. Jednocześnie Rafał Bruski zobowiązał podległe mu służby do zmiany procedury wydawania pozwoleń na organizacje tego typy przedsięwzięć. Wprowadzamy obowiązek egzekwowania od zgłaszających podmiotów szczegółowej i czytelnej dokumentacji graficznej przestawianych motywów. U podstaw decyzji prezydenta leżała wyłącznie troska o mimowolnych odbiorców wystawy, w szczególności najmłodszych mieszkańców miasta. Drastyczność form wyrazu była bezdyskusyjna, a miejsce i sposób ekspozycji nie dawały możliwości wyboru bycia adresatem treści bądź nie. Sprzeciw wzbudzało także wykorzystanie wizerunku Adolfa Hitlera w miejscu martyrologii bydgoszczan w trakcie II wojny światowej.
>>>>
Widzicie tutaj ich męt-alność . ,,Kontrowersyjne'' jest pokazywanie zbrodni . Samo mordowanie nienarodzonych kontrowersyjne nie jest na zachodzie ... Zwyrodnialcy...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:35, 29 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Bydgoszcz: władze po raz drugi usunęły kontrowersyjną wystawę.
Na polecenie władz Bydgoszczy po raz drugi usunięta została ze Starego Rynku w tym mieście kontrowersyjna wystawa zorganizowana przez przeciwników aborcji. Organizatorzy ekspozycji zapowiedzieli zaskarżenie decyzji władz miasta do sądu.
Służby miejskie usunęły plansze w sobotę na polecenie prezydenta miasta Rafała Bruskiego. Jak poinformował jego rzecznik, Piotr Kurek, organizatorzy mieli zezwolenie na eksponowanie wystawy do 28 kwietnia i według interpretacji urzędników, tego dnia wystawa powinna zniknąć z placu.
Wystawa już stała
11 wielkoformatowych plakatów po raz pierwszy ustawiono na Starym Rynku, w centrum Bydgoszczy, naprzeciwko głównej siedziby władz miasta w niedzielę, 22 kwietnia. Zdjęcia przedstawiały głównie usunięte szczątki płodów w różnych etapach rozwoju.
W poniedziałek prezydent Bydgoszczy nakazał podległym mu służbom usunięcie wystawy. Uzasadnił to "troską o mimowolnych odbiorców wystawy, w szczególności najmłodszych mieszkańców miasta", ale także niestosownością eksponowania ogromnego portretu Adolfa Hitlera (ilustracja do informacji, że nakazał on zalegalizowanie aborcji dla Polek w 1943 roku) dokładnie w miejscu, gdzie w 1939 roku odbywały się jedne z pierwszych, masowych egzekucji ludności na ziemiach polskich.
W piątek organizator ekspozycji, jedna z działających w Warszawie fundacji, ponownie ustawił plansze obok Pomnika Walki i Męczeństwa na Starym Rynku. Do późnego wieczora dyżurowano przy planszach by nie dopuścić do ich ponownego usunięcia.
Sprawą zajmie się prokurator?
"Fundacja będzie domagać się zadośćuczynienia i przedłużenia terminu ekspozycji na drodze sądowej. Sprawą powinna również zająć się prokuratura, ponieważ przestępstwa przeciwko wolności są według kodeksu karnego ścigane z urzędu" - poinformowała na stronie internetowej fundacji Aleksandra Michalczyk, zasiadająca w jej zarządzie.
Usunięcie ekspozycji organizatorzy porównali do walki władz komunistycznych w latach 60. ub. stulecia z wędrującą po kraju kopią obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej.
>>>>
Jak widzicie argumentacja nadzwyczaj pokretna . A juz szczytem jest ,,troska'' o ,,dzieci'' czyli zeby czasem nie obejrzaly . Jak na nich robia ,,aborcje'' to skandalu nie ma jak ogladaja skutki to skandal jest ! Wniosek - chodzi o to zeby nie ujawniac dzieciom co robia z innymi dziecmi .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:17, 13 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Włochy: "Marsz dla życia" przeszedł ulicami Rzymu
Marsz dla życia odbył się w niedzielę w Rzymie, a jedno z jego haseł brzmiało: "Koniec z zabójstwami państwowymi". Tak nazwano aborcję. W marszu wzięły udział setki stowarzyszeń obrońców życia z Włoch i innych krajów, wśród nich grupa ze Szczecina.
Przybyły również delegacje z Francji, Hiszpanii, Węgier, Nigerii.
Tysiące ludzi przeszły aleją Fori Imperiali pod Zamek świętego Anioła w pobliżu Watykanu. Na czele manifestacji szedł burmistrz Wiecznego Miasta Gianni Alemanno, który objął patronat nad tą inicjatywą. W minionych dniach wywołało to polemikę i protesty centrolewicy, głównie ze względu na to, że do marszu przyłączyły się środowiska skrajnej włoskiej prawicy z neofaszystowskim ugrupowaniem Forza Nuova na czele.
"Więcej narodzin, mniej aborcji", "Aborcja to przemoc, to zabójstwo", "Koniec z cichymi morderstwami" - takie hasła widniały na transparentach niesionych przez manifestantów. Wznosili oni okrzyki: "Nie zabijajmy przyszłości".
>>>>
Tak jest ! Brawo . Trzeba sie organizowac ! pamietajmy ze zachod ktory wciaz jeszcze ma najwyzszy poziom zycia an ziemi mordujacy dzieci kaleki i starcow pozostaje najbardziej zbrodniczym miejscem na ziemi ! Zadna tam Somalia czy anwet Korea Polnocna . Tamci juz sie wychowali w takich bestialskich warunkach i nawet nie potrafia inaczej . Ci zyli we wspanialych warunkach a urzadzili Auschwitz . Nie ma usprawiedliwienia !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:49, 27 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Lekarza usuwają nowotwór u nienarodzonego dziecka
W połowie ciąży ultrasonografia wykazała, że nienarodzone dziecko Tammy Gonzales ma przy ustach coś, co wyglądało jak bańka mydlana. Jednak w rzeczywistości bańka ta była wielkim nowotworem rosnącym na ustach dziecka.
Lekarze powiedzieli Tammy, że jej córka może nie przeżyć, a jeśli przeżyje, będzie musiała być poddana szeregowi operacji.
- To najgorsze uczucie, jakie można sobie wyobrazić. Pod względem fizycznym, emocjonalnym, mentalnym. Nie wiadomo, co robić - mówi matka dziewczynki.
>>>>
To juz sukces ze nie morduja tego dziecka a lecza ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:45, 23 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Joanna Zajączkowska
Dzieciobójczynie. Kobiety ze skazą
Zamiast opieki, miłości i czułości dały swoim dzieciom cierpienie i śmierć. Teraz same cierpią będąc zepchnięte na same dno w więziennej hierarchii. Zabójstwo własnego dziecka odciska głębokie piętno na całe życie. Tej zbrodni społeczeństwo nigdy nie wybaczy.
Każde umyślne zabójstwo bezbronnego dziecka należy do zbrodni, które wywołują największe społeczne oburzenie. Szczególnie mocno jest napiętnowane, kiedy sprawcą jest najbliższa osoba ofiary - czyli jego własna matka. Każdy przypadek nagłośnionego medialnie zabójstwa dziecka przez własną matkę wywołuję lawinę pytań. Co sprawiło, że instynkt macierzyński kobiety został wyparty przez żądzę zabijania? Czy może było to działanie dokonane w akcie rozpaczy? Motywację dzieciobójczyń (dokonały zabójstwa swojego dziecka w okresie porodu) też trudno jest zrozumieć - psychoza poporodowa, zaburzenia hormonalne, ciężka sytuacja materialna, obawa o odejście partnera, wstyd przed rodziną i środowiskiem? Okoliczności śmierci noworodka; porzucenie ciała w lesie, na wysypisku, w szambie, spalenie w piecu dopełniają obraz przerażającego okrucieństwa zadanego bezbronnemu maleństwu.
Zbrodnie z bezradności?
Jak podają statystyki Komendy Głównej Policji w każdym roku jest wszczynanych średnio ok. 30 postępowań w sprawie dzieciobójstwa (art. 149 kodeksu karnego), jednak kończą się one stwierdzeniem zaledwie od kilku do kilkunastu przestępstw tej kwalifikacji rocznie. Dzieciobójstwo stanowi uprzywilejowany typ przestępstwa zabójstwa, co oznacza, że sprawca ponosi łagodniejsze konsekwencje prawnokarne związane z popełnionym przez siebie czynem, niż w wypadku podstawowego typu zabójstwa (dzieciobójstwo jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat). O dzieciobójstwo nie będą oskarżane kobiety, które wcześniej planowały zbrodnię. Wówczas ten czyn będzie kwalifikowany jako zabójstwo (art. 148 § 1 kodeksu karnego). Według policyjnych danych w skali całego kraju rocznie odnotowuje się kilkanaście zabójstw starszych dzieci z rąk matki (czyny zagrożone karą dożywocia).
Niższa odpowiedzialność karna za przestępstwo dzieciobójstwa warunkowana jest tym, że zabicie dziecka przez matkę nastąpiło w okresie porodu i pod wpływem jego przebiegu. W tym przypadku są brane pod uwagę okoliczności rozwiązania: silny stres, spowodowany konsekwencjami pojawienia się dziecka na świecie, trudna sytuacja materialna, brak pomocy ze strony rodziny, zachwiania hormonalne, zaburzenia emocjonalne, brak oparcia w ojcu noworodka czy wręcz jego wrogość wobec dziecka. Część dzieciobójczyń ukrywała fakt ciąży przed bliskimi. Zdarzało się, że poród zaskakiwał je w różnych sytuacjach. Najczęściej rodziły w domu, w łazience, w tajemnicy przed otoczeniem.
Najczęściej sprawcami dzieciobójstwa są kobiety w wieku 20-30 lat o niskim statusie społecznym, słabo wykształcone, pochodzące ze środowisk wiejskich, często ociężałe umysłowo. Wywodzą się z tzw. trudnych rodzin, gdzie występuje alkohol, bieda, przemoc psychiczna i fizyczna.
Badania Małgorzaty Pomarańskiej–Bieleckiej dot. przypadków dzieciobójstw wskazują na charakterystyczną i dość zaskakującą prawidłowość: większość tych kobiet nie zabijała swojego pierwszego dziecka. Zazwyczaj dzieciobójczynie to kobiety, które mają już dzieci i stałych partnerów lub mężów. ''Być może właśnie dlatego, świadome odpowiedzialności i problemów, jakie niesie za sobą macierzyństwo, w obawie o pogorszenie się ich sytuacji życiowej - zabijają kolejne dzieci'' - czytamy w pracy Pomarańskiej–Bieleckiej "Zbrodnie z bezradności" (Niebieska linia).
W przypadku procesów o dzieciobójstwo sądy częściej orzekają karę w zawieszeniu niż karę bezwzględnego pozbawienia wolności. Ale gdy zapadnie wyrok skazujący na więzienie, jak wówczas zmieni się życie takiej kobiety, naznaczonej piętnem morderczyni?
Więźniarki ze stygmą
Zwyczaj piętnowania zabójczyń dzieci jest znany w więzieniach na całym świecie. Wyrządzenie krzywdy dziecku, narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia, zaniedbanie dziecka prowadzące do jego zgonu, dzieciobójstwa - to pozostałe przestępstwa, które sytuują ich sprawców na samym dnie w więziennej hierarchii. Wobec tego typu przestępczyń subkultura więzienna dopuszcza stosowanie szykan, wyzwisk, agresji fizycznej i psychicznej. Stąd w takich krajach jak USA i Kanada osoby skazane za takie przestępstwa są izolowane w obawie przed linczem współwięźniów. A jak sytuacja dzieciobójczyń wygląda w polskich więzieniach?
Dołącz do nas na Facebooku
- W polskim systemie penitencjarnym zasadniczo nie występuje prawne różnicowanie skazanych pod względem tego za jakie przestępstwo odbywają karę - wyjaśnia kpt. Tomasz Wacławek, rzecznik prasowy krakowskiej Służby Więziennej. - Sam czyn tylko w niewielu przypadkach decyduje o tym, gdzie trafi więzień. Przeważają inne czynniki.
Każdy przypadek osoby skazanej, która trafia do zakładu karnego, jest analizowany przez komisję penitencjarną. Przy kierowaniu do właściwego zakładu karnego uwzględnia się m. in. płeć i wiek, stan zdrowia, uprzednie odbywanie kary, stopień demoralizacji, umyślność czynu, ale również realne zagrożenie, jakie może stwarzać wobec inny osadzonych. Duże znaczenie ma również samo rozmieszczenie tych osób w konkretnych celach.
- Nie osadza się kobiet skazanych za dzieciobójstwo z takimi skazanymi, które mogłyby być agresywne wobec nich i zagrażać ich bezpieczeństwu. To godziłoby również w nasze interesy – zaznacza kpt. Tomasz Wacławek. - Każde zdarzenie nadzwyczajne utrudnia zapewnienie porządku i bezpieczeństwa w więzieniach i może narazić na szwank zarówno tych, którzy tam pracują, jak i tych, którzy zostali tam osadzeni na podstawie postanowienia czy wyroku sądu – dodaje rzecznik.
Konflikty wśród skazanych
W przypadku każdej osoby, która trafia do aresztu śledczego, zakładu karnego na mocy decyzji uprawnionego organu, początkowy okres pobytu w warunkach więziennych jest ciężkim doświadczeniem. Przymusowa rozłąka z bliskimi, lęk o utratę rodziny, partnera, konieczność dostosowania się do reguł panujących na terenie aresztu śledczego, zakładu karnego, niepewność o przyszłość - to wszystko sprawia, że zwłaszcza w przypadku tymczasowo aresztowanych często konieczna jest pomoc psychologa, który ułatwi adaptację do nowych warunków.
- Kobiety gorzej znoszą od mężczyzn izolację więzienną – stwierdza ppłk. Helena Reczek, zastępca dyrektora Zakładu Karnego nr 1 w Grudziądzu. – Z racji tego, że są bardziej emocjonalne od mężczyzn, głęboko przeżywają rozłąkę z rodziną, jeżeli ją mają.
Dlatego dla skazanych kobiet bardzo ważne jest podtrzymywanie w tym trudnym czasie więzi z rodziną. Co więcej, w warunkach więziennych skazane próbują sobie stworzyć namiastkę domu. W celach znajdują się maskotki, serwetki, fotografie rodzinne. Wszystko to ma na celu ułatwić im ten trudny okres pozostawania w przymusowej izolacji od świata zewnętrznego. Między więźniarkami nawiązują się trwałe przyjaźnie, ale nie brak też konfliktów - często błahych - o kolegę, kawę, nową fryzurę.
- Kiedy nic nowego nie dzieje się na oddziale, skazane same produkują zdarzenia, plotki, konflikty. Dzięki temu czas w więzieniu płynie szybciej – mówi psycholog penitencjarny kpt. Jacek Olchawski.
Pojawienie się każdej nowej osadzonej na oddziale zyskuję rangę wydarzenia. Przy czym wobec dzieciobójczyń widoczne jest napiętnowanie ich przez inne więźniarki, zwłaszcza w początkowym okresie ich osadzenia. Głównie będą to wyzwiska, agresja psychiczna ze strony innych osadzonych.
- Służba Więzienna ma obowiązek podejmowania działań celem zapewnienia bezpieczeństwa każdemu osadzonemu - mówi kpt. Tomasz Wacławek, rzecznik prasowy krakowskiej Służby Więziennej. - Ma nie tylko zabezpieczać społeczeństwo przed sprawcami przestępstw przebywającymi w więzieniach, ale również utrzymywać porządek i bezpieczeństwo w jednostkach penitencjarnych. Jednym z aspektów tych działań jest nieujawnianie danych osoby skazanej, w szczególności charakteru popełnionego czyny innym współosadzonym. Oczywiście zdarza się, że taka informacja trafia do współwięźniów - bo albo tożsamość tej osoby została wcześniej podana przez media, albo sama skazana się przyznała współwięźniom, albo była już wcześniej znana w środowisku przestępczym lub zadecydowały o tym inne czynniki. Naszym zadaniem jest stać na straży bezpieczeństwa wszystkich osób znajdujących się na terenie aresztów czy zakładów karnych - tych, którzy tam pełnią służbę, przychodzą w określonych interesach oraz tym, którzy odbywają kary lub są tymczasowo aresztowane - podkreśla rzecznik.
Kobiety naznaczone traumą
Z reguły dzieciobójczynie nie są recydywistkami. Trafiają do więzienia pierwszy raz, dlatego ich początkowy okres osadzenia jest dla nich bardzo ciężki. Muszą przywyknąć do nowych reguł życia i zmierzyć się z ciążącym na nich ogromnym poczuciem winy. O ile będzie to w ogóle możliwe. Zabicie własnego dziecka pozostawia trwałe piętno na całe życie.
Crime Story - czytaj więcej w serwisie Na Tropie
- Dzieciobójczynie nie chcą mówić o tym, co zrobiły. Mają ogromne poczucie wstydu – wyjaśnia psycholog penitencjarny kpt. Jacek Olchawski. - Jednocześnie długotrwały pobyt w izolacji sprawia, że zaczynają uświadamiać sobie, jak bardzo były uwikłane w trudną sytuację życiową. Bo z reguły kobieta, która zabija swoje dziecko, znajduje się w dramatycznej sytuacji życiowej: została odtrącona przez rodzinę, partnera, nie ma pracy ani pieniędzy. Do tego mogą dochodzić takie czynniki jak problemy alkoholowe, silne zaburzenia emocjonalne. Śmierć dziecka następują w wyniku ciągu tragicznych zdarzeń. Ale oprócz tego występują przypadki morderczyń, które zabiły własne dziecko, wcześniej dokładnie planując zbrodnię. Każdy przypadek dzieciobójstwa jest inny. Każda kobieta inaczej będzie borykać się z ciężarem winy.
Dzieciobójczynie poddawane są wnikliwej pracy wychowawczej i psychologicznej. Na początku psycholog więzienny pomaga kobiecie w procesie adaptacji do nowych warunków życia. W okresie trwania spraw sądowych następuje konfrontacja kobiety z rodziną, sądem, prokuratorem, który ją oskarża. To drugi okres, w którym osoba musi się zmagać z własną tożsamością. Kim naprawdę jest? Czy jest zła, czy chora? Później zapada wyrok skazujący, który pozbawia ją wszystkich ról społecznych. Do tego dochodzi paniczny lęk o to, że zostanie sama, że odwróci się od niej rodzina, bliscy, mąż, partner. W tym okresie kobieta bardzo często się psychicznie załamuje, pojawiają się u niej myśli samobójcze.
- W tych trzech etapach psycholog ma różne zadania wobec osadzonej. W pierwszym okresie musi dać jej nadzieję, być oparciem, a później dać poczucie sprawstwa. W drugim okresie psycholog ma być kimś, kto pomoże ocalić dobrą część skazanej. Pod koniec psycholog pomaga spojrzeć w stronę "co dalej"? - mówi psycholog penitencjarny kpt. Jacek Olchawski.
Resocjalizacja skazanych dzieciobójczyń
Resocjalizacja penitencjarna osób skazanych polega w głównej mierze na działaniu instytucjonalnym, ukierunkowanym na osiągnięcie celu wykonania kary, czyli wzbudzanie w osobie skazanej woli współdziałania w kształtowaniu jej społecznie pożądanych postaw, w szczególności poczucia odpowiedzialności oraz potrzeby przestrzegania porządku prawnego i tym samym powstrzymania się od powrotu do przestępstwa.
- Każda skazana, o ile odbywa karę w tzw. systemie programowanego oddziaływania, ma indywidualnie ustalony program oddziaływań - wyjaśnia ppłk. Helena Reczek, rzecznik prasowy Zakładu Karnego nr 1 w Grudziądzu przeznaczonego dla kobiet. - Zawsze tak staramy się dobrać zakres działań dla każdej skazanej, aby sprzyjały one maksymalnie osiągnięciu celu odbywanej kary i przygotowaniu do powrotu w życie społeczne poza więzieniem. W oddziaływaniu na skazane uwzględnia się przede wszystkim pracę, nauczanie, uczestnictwo w kursach, szkoleniach, zajęcia kulturalno-oświatowe i sportowe.
Obecnie w zakładzie karnym nr 1 w Grudziądzu, w którym przebywa ponad 500 kobiet w tym również dzieciobójczynie, realizowanych jest ok. 30 programów readaptacji społecznej. Wśród nich są m. in. programy do walki z uzależnieniami czy skierowane do ofiar przemocy domowej.
- Skazana dzieciobójczyni jest poddawana wnikliwej pracy psychologicznej, wychowawczej, zdarza się, że takie osoby odbywają karę pozbawienia wolności w oddziale terapeutycznym dla skazanych z niepsychotycznymi zaburzeniami psychicznymi lub upośledzonych umysłowo, wówczas realizowany jest indywidualny program terapeutyczny. W każdej chwili dzieciobójczynie, tak jak inne skazane, mogą skorzystać z opieki psychiatry, psychologa. - tłumaczy ppłk Helena Reczek.
Osoby skazane, które nie mają wykształcenia spełniającego wymagania rynku pracy, mogą uzyskać kwalifikacje do wykonywaniu zawodu krawcowa czy gastronom. Mogą ponadto pracować na terenie jednostki. Mogą korzystać z oferty szkoły zawodowej, uczestniczyć w różnych kursach. Skazane, które są uzależniona od alkoholu, mają możliwość leczenia choroby alkoholowej w oddziale terapeutycznym.
- Podczas pobytu w więzieniu skazane kobiety dostają wiele szans na dokonanie pozytywnych zmian w swoim życiu. Poprzez pracę, naukę, zdobywania kolejnych kwalifikacji, kobiety uczą się samodyscypliny. Zyskują nawyk pracy. Każdy etap dokształcania zakończony certyfikatem, dyplomem udowadnia, że kobieta może dokonać zmian w swoim życiu na lepsze. My pomagamy jej ustabilizować stan emocjonalny, uregulować kontakty z rodziną. Czy wykorzysta te dane jej szanse po wyjściu z więzienia? To już pozostaje w jej gestii - mówi Reczek. Rzecznik potwierdza, że jak dotąd w swojej pracy, nie spotkała się z przypadkiem, aby kobieta, która odbywała karę za zabójstwo dziecka z powrotem wróciła do więzienia.
>>>>
A najstraszniejsze jest zabojstwo nienarodzonego ,,zgodnie z prawem'' do czego nawoluja opetane przez demony feministki . Kościół chce ratowac kobiety ale i mezczyzn przed pietnem tego morderstwa co media klamliwie przedstawiaja jako ,,zabieranie wolnosci'' ... bycia zbrodniarzem ... To straszne pietno ktorego NIKOMU NIE ZYCZE !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:24, 27 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Robert Kulig
Radom w szoku. Okrutna dzieciobójczyni na wolności
Ten makabryczny mord wstrząsnął mieszkańcami Radomia. Matka miała zaraz po narodzeniu udusić swoje dziecko, a następnie ugotować i zmielić. Pomimo najbrutalniejszej zbrodni w ostatnich latach, kobieta pozostaje na wolności.
Wszystko zaczęło się w Radomiu na przełomie maja i czerwca tego roku. Wtedy to naturalnymi sposobami kobieta urodziła dziecko we własnym mieszkaniu. Przez poprzedzające to wydarzenie 9 miesięcy ukrywała swoją ciążę, by na końcu popełnić najokrutniejszą zbrodnię, jaka prawdopodobnie jeszcze nigdy nie miała miejsca w Polsce.
Według nieoficjalnych informacji, które udało się uzyskać od osób powiązanych ze śledztwem, kobieta miała zaraz po porodzie udusić dzieciątko, maczać je we wrzątku, następnie zmielić ciało przy pomocy maszynki do mielenia mięsa. Fragmenty ciała, które pozostały miały być zakopane.
- Kobieta przyszła na policję 9 czerwca i powiedziała, że po narodzinach zabiła swoje dziecko. Opowiedziała szczegóły, o których dla dobra śledztwa nie mogę mówić, a my wszczęliśmy postępowanie - powiedział w rozmowie z Onetem Andrzej Stojak z Wydziału Śledczego Prokuratury Okręgowej w Radomiu.
Po tym zdarzeniu kobieta została umieszczona na miesiąc w zakładzie psychiatrycznym, gdzie była leczona. Ku zdziwieniu opinii publicznej, po miesięcznej terapii kobieta wyszła jak gdyby nigdy nic na wolność. Choć do teraz nie ma ekspertyz biegłych sądowych z zakresu psychiatrii i psychologii, którzy mieli stwierdzić czy kobieta jest poczytalna lub czy doznała tylko szoku poporodowego i zbrodnię popełniła w afekcie. O areszcie też nie było mowy.
- Prokuratura nie występowała o tymczasowe aresztowanie, ponieważ nie widziała takich podstaw. Nie było też przesłanek do przetrzymywania w szpitalu psychiatrycznym. A teraz jej stan zdrowia pozwala na funkcjonowanie w społeczeństwie jak każdej innej osobie – dodaje Stojak.
"Dzieciobójczynie. Kobiety ze skazą" - czytaj więcej
Jednak kobiecie przedstawiono zarzut z artykułu 149 Kodeksu Karnego, czyli dzieciobójstwa, za które grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
- Ten artykuł dotyczy tylko sytuacji, kiedy kobieta popełniła zbrodnię np.: w czasie wstrząsu poporodowego i to biegli o tym decydują czy zabójstwo odbyło się w czasie okołoporodowym, czy nie. A to z kolei niesie za sobą konsekwencje prawne – mówi prof. Zbigniew Ćwiąkalski, prawnik i były Minister Sprawiedliwości.
Na Tropie - dołącz do nas na Facebooku
- Teraz analizujemy szczegóły okoliczności, czekamy na wyniki badań biologicznych i DNA, ponieważ materiału dowodowego jest bardzo dużo, poczekamy na nie mniej więcej miesiąc. Oprócz tego jeszcze musimy poczekać na wyniki badań z zakresu psychiatrii i psychologii, ta opinia może zmienić coś w kwestii przedstawionych zarzutów – dorzuca prokurator Stojak.
Gdy biegli uznają, że to jednak było zabójstwo nieskojarzone z ciążą, wtedy zostanie przedstawiony zarzut z artykułu 148 KK, za które grozi nawet dożywocie. I tylko taka kwalifikacja prawna, prawnie pozwoli umieścić kobietę w areszcie.
- Środki zapobiegawcze, w postaci aresztu czy szpitala psychiatrycznego, mają samodzielną podstawę tylko wtedy, kiedy przestępstwo zagrożone jest karą nie niższą niż 8 lat pozbawienia wolności. W opisywanym przypadku to biegli pokazując wyniki badań, poinformują prokuratora o możliwości leczenia czy wprowadzenia aresztu – dodaje Ćwiąkalski. - Środek zapobiegawczy nie jest karą, a ma zapewnić prawidłowość postępowania przygotowawczego. Stosuję się go, gdy są określone kryteria i jest np. obawa matactwa lub ukrywania się. Jeżeli nie ma takiej sytuacji, a osobie nie grozi kara wyższa niż 8 lat, to nie ma powodu, by ją zatrzymywać.
Dlatego kobieta teraz spokojnie żyje ze swoim mężem i dziećmi, a zmiana jej miejsca pobytu jest uzależniona tylko i wyłącznie od biegłych. Jeśli zostanie uznana za niepoczytalną, prawdopodobnie uniknie konsekwencji.
- Jeżeli w grę wchodzą zaburzenia psychiczne, to wiele krajów ma taką regulację, która pozwala uniknąć kary za swoje czyny w stanie nieświadomości. Polska ma artykuł 30 Kodeksu Karnego. Przez to nikogo nie dziwi fakt, że przeciwko chorej osobie może zostać umorzone postępowanie – komentuje Zbigniew Ćwiąkalski.
Niepoczytalność mogłaby uchronić oskarżoną matkę od wieloletniego więzienia, ale w tym przypadku, psychologia społeczna wskazuje na jeden, bardzo istotny punkt tej zabójczej układanki, który mógłby wskazywać, że kobieta planowała od bardzo dawna swoje działania, a chwilowa nieświadomość została dołożona w pośpiechu.
- Osoba, która ciąży nie chciała mieć i przyjęła linię, że ją ukrywa, to tej ciąży społecznie nie ma. Najczęściej takie osoby chodzą w szerokich ciuchach, niedających poznać, że nosi się dziecko. Myślą z nadzieją, że dojdzie do poronienia. W tym przypadku akurat nie doszło, ale podczas porodu, zabójstwo zostało spójne społecznie. Przecież nie było ciąży w społeczeństwie – mówi Mariusz Makowski, psycholog społeczny.
Prokurator nie chciał komentować informacji od psychologów, ale zaznaczył, że jeśli będą wątpliwości, co do opinii biegłych, to może wystąpić o ponowną ekspertyzę. Sprawa jest rozwojowa, a zarzuty nie mają ostatecznego charakteru i do momentu dostarczenia jednoznacznych ekspertyz biegłych, którzy umiejscowią zachowanie kobiety po jednej lub drugiej stronie granicy poczytalności.
Bez względu na decyzję biegłych to ślepa Temida wskaże winnych, kładąc na jednej stronie szali zabite dziecko, na drugiej dywagacje na temat poczytalności matki.
>>>>
Koszmar ! Z tym ze czym to sie rozni od tego co robia ,,kliniki'' aborcyjne lub od tego do czego nawoluja feministki ??? Te 5 minut przed czy po narodzeniu decyduje ze cos przesatje byc mordem ? Ale tutaj macie typowe opetanie !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:41, 28 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Z aptek znikną tabletki "72 godz. po"? Politycy apelują
Politycy prawicy, ludzie kultury oraz przedstawiciele środowiska medycznego apelują o wycofanie z aptek preparatów z tak zwanej antykoncepcji awaryjnej. Dotyczy to tabletek "72 godziny po" - informuje Radio ZET.
Jak informuje Radio ZET, pod apelem do Urzędu Rejestracji Produktów Lecznicznych podpisali się m.in. Marek Jurek, Kazimierz Michał Ujazdowski oraz przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Krzysztof Bukiel.
Na stronie prawicarzeczypospolitej.org czytamy, że "dopuszczenie do dystrybucji w polskich aptekach środków wczesnoporonnych, a więc po prostu aborcyjnych, stanowi oczywiste złamanie polskiego prawa". Dodano, że "uznawanie preparatów takich jak escapelle czy uno-one za antykoncepcyjne (czyli uniemożliwiające poczęcie dziecka, a nie jego rozwój i urodzenie) jest zwyczajnym kłamstwem".
"Wzywamy zatem prezesa Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, pana Grzegorza Cessaka, do natychmiastowego formalnego wycofania pozwolenia na dopuszczenie do obrotu wszelkich preparatów o działaniu poronnym, a wszystkie władze publiczne – do przeciwdziałania omijaniu prawa, które chronić ma życie najsłabszych" - czytamy na stronie Prawicy RP.
Jeden z wymienionych w apelu preparatów został dopuszczony do sprzedaży w czasie rządów PiS, a pozwolenie wydał minister zdrowia Bolesław Piecha.
>>>>
No tak zbrodnicza tableta . Jak sie nie uda i jest dziecko to ,,tabletka awaryjna'' zabija 72 godziny po poczeciu dziecka . I badz tu czlowieku farmaceuta . Jakbys sprzedawal trucizny do mordowania ludzi ... Koszmar ! To jest wlasnie zachod !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:22, 04 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Protest przeciw prawu o rozdawaniu środków antykoncepcyjnych.
Kilka tysięcy katolickich demonstrantów zebrało się w sobotę w centrum Filipin, Manili, aby zaprotestować przeciwko projektowi ustawy przewidującej bezpłatny dostęp do środków antykoncepcyjnych w celu obniżenia dzietności, co ma wspomóc walkę z ubóstwem.
Władze chcą ograniczyć liczbę dzieci do dwojga na rodzinę i w ten sposób przeciwdziałać biedzie.
Gorący zwolennik ustawy prezydent Benigno Aquino oświadczył w komunikacie wydanym przed manifestacją, że w przypadku rodzin, które "nie są w pełni świadome konsekwencji, staje się to odpowiedzialnością państwa".
Według policji demonstracja zgromadziła ok. 7 tys. ludzi, zmobilizowanych przez działaczy religijnych i księży. Większość demonstrantów była ubrana na czerwono.
Wskaźnik urodzin na Filipinach stale spada, ale zdaniem władz w najbiedniejszych regionach jest nadal zbyt wysoki.
Ustawa przewiduje darmową dystrybucję, finansowaną z publicznego funduszu ubezpieczeń, tabletek antykoncepcyjnych, prezerwatyw i innych środków antykoncepcyjnych; ma to umożliwić najuboższym obywatelom dostęp do środków zapobiegania ciąży.
Projekt będzie głosowany we wtorek w Izbie Deputowanych, w której większość mają zwolennicy Aquino. Jednak Senat, który już wyraził swój sprzeciw, może zablokować ustawę.
Na Filipinach aborcje i rozwody są zakazane przez prawo.
>>>>
Brawo Azja !!! Oczywiscie jest to kraj katolicki ale to nie umniejsza zaangazowania . Co moze wyniknac z ,,walki z bieda'' gdy jest ona prowadzona metodami przeciwnymi Bogu ? Tylko katastrofa !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:14, 04 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Francuska dzieciobójczyni uwolniona
Dominique Cottrez, która przyznała się w 2010 roku do zabicia ośmiorga swoich nowonarodzonych dzieci, wyszła na wolność, ale pozostaje pod nadzorem - podaje lemonde.fr.
47-letnia mieszkanka północnofrancuskiej miejscowości Villers-au-Tertre została zwolniona w czwartek po dwóch latach aresztu. W związku ze zbliżającym się końcem procesu, kobieta pozostaje teraz pod nadzorem sądowym, nie może opuszczać miejsca zamieszkania i jest zobowiązana kontynuować terapię psychiatryczną.
Sprawa Cottrez poruszyła dwa lata temu francuską i światową opinię publiczną.
Ciała dwójki dzieci znaleziono w domu rodziców kobiety, gdzie mieszkała przed ślubem. Resztę zwłok odkryto potem w garażu obok posiadłości, gdzie żyła razem z mężem. Prokuratura wielokrotnie próbowała oskarżyć tego ostatniego o zatajenie przestępstwa i ukrywanie zwłok. Pierre-Marie Cottrez nie usłyszał jednak nigdy oficjalnych zarzutów. Co więcej, sam zawsze bronił żony mówiąc m.in. w wywiadzie telewizyjnym, że nie zamierza jej opuścić, gdyż jest jego "perłą".
Pani Cottrez tłumaczyła przed sądem swoje zbrodnie obawą, iż dzieci, które wydała na świat, są potomstwem jej ojca.
>>>>
Kolejny raz pytam czym to sie rozni od ,,aborcji''...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:57, 07 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Fundacja Pro: konfiskata plakatu antyaborcyjnego to cenzura
Podczas Przystanku Woodstock w Kostrzynie nad Odrą (woj. lubuskie) policja interweniowała na pikiecie Fundacji Pro - prawo do życia ws. baneru z treściami antyaborcyjnymi. Konfiskata baneru to cenzura - ocenili na konferencji prasowej przedstawiciele Fundacji.
Policja zapewnia, że działała na wyraźną prośbę m.in. rodziców dzieci, które były przejęte widokiem zdjęć martwych płodów.
2 sierpnia przed wejściem na teren 18. Przystanku Woodstock Fundacja Pro - prawo do życia zorganizowała pikietę w obronie prawa do życia dzieci z zespołem Downa. Pokazywano na niej m.in. banner, na którym był obraz płodu dziecka poddanego aborcji. Po interwencji policji pikieta zakończyła się, organizatorzy zgromadzenia zostali przewiezieni na komisariat, zabrano także banner.
- Zostało rozbite legalne zgromadzenie - powiedział na konferencji prasowej Mariusz Dzierżawski z Fundacji Pro - prawo do życia.
Według Fundacji "interwencja policji złamała zasady demokratycznego państwa prawa, podporządkowując debatę publiczną samowoli funkcjonariuszy oraz osób zlecających im działanie". W tej sprawie Fundacja zbiera podpisy pod apelem do ministra spraw wewnętrznych Jacka Cichockiego, Rzecznika Praw Obywatelskich Ireny Lipowicz oraz parlamentu.
Dzierżawski zaznaczył, że pikieta odbyła się zgodnie z wymogami ustawy o zgromadzeniach publicznych, tymczasem policjanci - jako pierwotny powód zatrzymania - podali brak zezwolenia urzędu miejskiego na demonstrację. Dodał, że po tym jak złożył wyjaśnienia na komisariacie, policjanci oświadczyli, że wykroczeniem, które mogli popełnić, było "prezentowanie treści nieprzyzwoitych".
Chodzi o art. 141. Kodeksu wykroczeń, który mówi, że kto w miejscu publicznym umieszcza nieprzyzwoite ogłoszenie, napis lub rysunek albo używa słów nieprzyzwoitych, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1,5 tys. zł albo karze nagany.
Marcin Maludy z zespołu prasowego lubuskiej policji powiedział, że policjanci podjęli interwencję na wyraźną prośbę osób, "które były zażenowane i zdruzgotane treścią, przekazem zamieszczonym na billboardzie o wymiarach 5 na 2 metry". Według niego policja otrzymała informację od rodziców z małymi dziećmi, które były przejęte widokiem zdjęć płodów ludzkich, martwych dzieci.
- Prosiliśmy mężczyznę, by zwinął banner, niestety nie dostosował się do naszych próśb, dlatego został doprowadzony do komisariatu, gdzie złożył wyjaśnienia – dodał Maludy.
Zaznaczył, że nie doszło do zatrzymania; policja prowadziła tylko czynności wyjaśniające, z których materiały zostaną przekazane do Sądu Rejonowego w Słubicach. - To sąd oceni sytuację i zdecyduje o tym, czy mężczyzna, który umieszczał te treści, będzie sprawcą wykroczenia – dodał Maludy. Banner został zabezpieczony przez policję.
- Fundacja Pro - prawo do życia organizuje podobne pikiety i wystawy już od dziewięciu miesięcy w wielu miastach Polski i jeszcze nigdy nie doszło do interwencji policji skierowanej przeciwko manifestującym - powiedziała ekspert fundacji ds. prawnych, Aleksandra Michalczyk.
Zaznaczyła, że w kwietniu fundacja zorganizowała wystawę w Bydgoszczy z wykorzystaniem takich samych plakatów. - Po kilku dniach na polecenie prezydenta miasta została ona usunięta ze Starego Rynku. Prezydent wcześniej otrzymywał z "Gazety Wyborczej" informacje, które mówiły o domniemanych sprzeciwach ludzi - powiedziała Michalczyk.
Dodała, że podobna wystawa, eksponowana na warszawskim Ursynowie pod koniec czerwca tego roku, została zniszczona przez nieznanych sprawców. - Temat aborcji wielu osobom jest nie na rękę.(...) Niektórzy ludzie chcą go zdjąć z debaty publicznej i to mogło być motywacją - oceniła Michalczyk.
Fundacja Pro - Prawo do życia informuje, że aktywnie działa od 2004 roku. Jej najważniejsze cele to m.in. wspomaganie działań mających na celu ochronę życia ludzkiego od momentu poczęcia do naturalnej śmierci, umacnianie pozycji rodziny oraz propagowanie świadomego rodzicielstwa.
W Przystanku Woodstock od 2 do 4 sierpnia uczestniczyło 550 tys. osób.
>>>>
Opetani przez diabla boja sie prawdy ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:32, 18 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Godson: naród, który pozwala na zabicie nieurodzonych dzieci, skazuje się na wytępienie
- Każdy naród, który pozwala na zabicie nieurodzonych dzieci, skazuje się na wytępienie. Uważam, że dokument jest odpowiedni. Rolą Kościoła jest bycie solą ziemi. Jaka jest rola soli? Sól konserwuje i zatrzymuje od zepsucia. Aborcja to ciężki grzech, to zabicie dzieci, które nie mają głosu, to zabicie przyszłości narodu - powiedział w programie "Fakty po faktach" w TVN24, John Godson (PO).
Poseł PO dodał, że "potrzebne jest tego rodzaju pojednanie pomiędzy narodem polskim a rosyjskim". - To dobry krok, w dobrym kierunku. Fakt, że patriarcha prawosławny jest w Polsce i obydwa kościoły proszą o pojednanie jest historycznym momentem - zaznaczył.
Arkadiusz Mularczyk (Solidarna Polska) uznał, że "ten dokument (przesłanie z apelem o pojednanie Polaków i Rosjan, które podpisali w drugim dniu wizyty Cyryla I w Polsce zwierzchnicy Kościołów katolickiego w Polsce i prawosławnego w Rosji - red.) jest dokumentem o charakterze uniwersalnym". - Polska i Rosja są predestynowane, by tworzyć przyszłość na wartościach chrześcijańskich - podkreślił.
Zaznaczył, że "Kościół wskazuje na zagrożenia". - Aborcja, konsumpcyjny stan życia, to wskazuje na pójście na manowce. Ludzie odchodzą od wartości, które przez lata wskazywały na podstawę naszych narodów - dodał Mularczyk.
Wspólne Przesłanie Do Narodów Polski I Rosji
W podpisanym w piątek dokumencie z przesłaniem Kościołów: katolickiego w Polsce i prawosławnego w Rosji do obu narodów zaapelowano o pojednanie Polaków i Rosjan. W przesłaniu zaznaczono, że przebaczenie nie oznacza zapomnienia, ale wyrzeczenie się zemsty i nienawiści oraz włączenie się w budowanie zgody i braterstwa. Wyrażono przekonanie, że trwałe pojednanie, jako fundament pokojowej przyszłości, może się dokonać jedynie w oparciu o pełną prawdę o wspólnej przeszłości.
>>>>>
No brawo Godson !!! Skad on sie taki wzial ??? A moze by was wszystkich wywiezc gdzis ? Najlepiej na wschod tam do ludzi radzieckich ! A tu sprowadzic Murzynów Arabów ! Oni beda prawdziwymi Poalkami bardziej niz wy ! Walcza o wolnosc i poswiecaja zycie ! Sa przeciwni mordowaniu nienarodzonych . Zwalczaja zboczenia ! Prawdziwi Polacy ! Z Azji i Afryki !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:19, 07 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Apel o zakaz in vitro i refundację naprotechnologii
Z apelem o wprowadzenie ustawowego zakazu stosowania procedury in vitro jako "drastycznie niehumanitarnej" oraz o szerokie upowszechnienie naprotechnologii i zapewnienie jej pełnej refundacji przez NFZ zwróciło się do parlamentarzystów grono ludzi nauki.
Pod apelem do parlamentarzystów podpisało się 300 osób związanych z nauką. Jest wśród nich kilkudziesięciu profesorów. Według danych na stronie nauka-polska.pl (można tam znaleźć dane osób posiadających co najmniej stopień doktora), z medycyną związanych jest sześcioro: patofizjolog Zbigniew Chłap, genetyk kliniczny Alina Midro, patomorfolog Maria Sobaniec-Łotowska, dermatolog Eugeniusz Baran, diabetolog Dorota Zozulińska-Ziółkiewicz oraz pediatra i endokrynolog Ludwika Sadowska. Podpisał się pod nim także historyk, b. senator PiS Ryszard Bender.
W apelu podkreślono, że "życie człowieka rozpoczyna się w momencie poczęcia - to fakt biologiczny, naukowo stwierdzony".
W ocenie autorów procedura in vitro jest "nieodłącznie związana z niszczeniem życia człowieka w fazie prenatalnego rozwoju", w związku z czym jest "głęboko nieetyczna" i jej stosowanie powinno być prawnie zakazane. Ich zdaniem stosowanie in vitro narusza również konstytucyjne zasady ochrony godności człowieka i prawnej ochrony życia, a także zapis zakazujący stosowania tortur i okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego traktowania i karania.
"Procedura ta jest rażąco sprzeczna z ekologią prokreacji, zastępując naturalne środowisko poczęcia i początkowego rozwoju człowieka, jakim jest łono matki, przez »szkło«, a w skrajnym przypadku przez system głębokiego zamrażania (do temperatury -195 st. C). To naruszenie ekologii prokreacji skutkuje prawie dwukrotnym wzrostem śmiertelności niemowląt, 2-3-krotnym wzrostem występowania różnych wad wrodzonych, a także opóźnieniem rozwoju psychofizycznego dzieci poczętych metodą »in vitro« w porównaniu do dzieci poczętych w sposób naturalny" - napisano w apelu.
Zdaniem jego autorów "pozytywną metodą" pomocy małżonkom pragnących poczęcia i urodzenia dziecka jest naprotechnologia, m.in. dlatego, że na żadnym etapie jej stosowania "nie dochodzi do niszczenia poczętych istot ludzkich, naruszenia godności małżonków i poczętej istoty ludzkiej oraz zachowane są ekologiczne zasady prokreacji".
Naprotechnologia opiera się na analizie fizjologicznej i biochemicznej cyklu miesiączkowego kobiety, z uwzględnieniem jej gospodarki hormonalnej, co następnie jest podstawą do innych działań leczniczych, np. zastosowania technik laserowych czy mikrochirurgii. Zdaniem zwolenników tej metody leczenia bezpłodności jest ona skuteczniejsza od in vitro, a zgodnie ze stanowiskiem Kościoła katolickiego naprotechnologia jest uznawana za metodę leczenia niepłodności, która ma stanowić alternatywę wobec zapłodnienia in vitro.
Przeciwstawianie naprotechnologii metodzie in vitro w leczeniu niepłodności budzi sprzeciw wielu środowisk medycznych. Lekarze podkreślają, że w niektórych sytuacjach - np. gdy kobieta ma nieodwracalnie uszkodzone jajowody albo w przypadku uszkodzenia nabłonka plemnikotwórczego u mężczyzn - techniki stosowane w naprotechnologii nie pomogą.
>>>>
Rzecz jasna jesli czlowiekowi brakuje czesci ciala to NIC NIE POMOZE ! Co to za ,,naukowcy'' . Jest oczywiste ze slapego nie da sie nauczyc czytac ...
Walka z naprotechnologia ze strony biznesu aborcyjno-invitro-eutanazyjnego wynika z zyskow jakie im przynosi invitro . Zauwazmy ze medai ZUPELNIE NIE MOWIA ZE MOZNA LECZYC NIEPLODNOSC ! Tylko mamy o morderczym Invitro . Media sa na uslgach diabla ... Dlatego trzeba ciagle przypominac o tym dobru naprotechnologii...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:29, 09 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Prymas senior Glemp na dożynkach w Gietrzwałdzie o aborcji i in vitro.
Podczas dożynek archidiecezjalnych, które w niedzielę odbywały się w Gietrzwałdzie na Warmii, kardynał Józef Glemp zaapelował o "rzetelne badania" dotyczące in vitro i potępił aborcję. Uroczystości połączone były ze 135. rocznicą objawień Matki Bożej.
W uroczystościach odpustowych w Gietrzwałdzie uczestniczyło w niedzielę kilkadziesiąt tysięcy osób. Wiele z nich przyszło do tej miejscowości w pieszych pielgrzymkach, wielu też przyjechało autami, ponieważ święcono pojazdy. Rolnicy przynieśli na mszę chleb dożynkowy, worki ze zbożem, warzywa i owoce oraz tradycyjne wieńce dożynkowe.
W wygłoszonej homilii prymas senior Józef Glemp, który przed laty był biskupem warmińskim, zauważył, że pielgrzymowanie do sanktuariów pogłębia i umacnia wiarę. Kardynał wspominał, że przed laty jego babki - zarówno ze strony ojca, jak i matki - jako małe dziewczynki przybyły z pielgrzymką z Wielkopolski na Warmię, do Gietrzwałdu, i przyniosły stamtąd do domu drzazgi z klonu, nad którym objawiła się Maryja. Prymas senior mówił, że pielgrzymka ta wywarła wielki wpływ na całe życie jego babek, które otaczały modlitewną opieką swoje liczne dzieci i wnuki. Zaliczył sanktuarium gietrzwałdzkie do najważniejszych sanktuariów świata, mówił, że Warmia i Mazury "to piękna ziemia, która domaga się piękna duszy tutejszych mieszkańców".
Pod koniec homilii kardynał Glemp ocenił, że we współczesnym świecie coraz częściej wraca pytanie, "czy życiem włada Bóg, czy człowiek". - Część ideologów domaga się uprawnienia aborcji bez ograniczeń, bo, jak mówią, kobieta jest wolna i dysponuje swoim ciałem. Wolno jej wydać wyrok śmierci na swoje dziecko. Jest to oczywista nieprawda, bo każde nienarodzone dziecko ma własne serce, własny mózg, nawet własną grupę krwi - przekonywał prymas senior.
Jak zaznaczył, "inna grupa z tej samej ideologii domaga się, w wypadku niepłodności, sztucznego zapłodnienia (...) in vitro". - Sprawa jest trudna, bardzo zagmatwana i wymaga rzetelnych badań medycznych, a nie propagandowych haseł np., że zapłodnienie in vitro jest leczeniem niepłodności. To jest nieprawda - mówił duchowny. Uznał, że bezpłodność to rodzaj współczesnej biedy, z jaką zmagają się ludzie.
- Możemy współczuć (bezpłodnym), ale zachęcamy do rzetelnego badania sprawy i do odpowiedzialności. Próba rządzenia światem bez Boga, gdy priorytetem jest żądza, zysk i przyjemność, nie przynosi ludziom szczęścia - podsumował prymas senior.
Gietrzwałd pod Olsztynem to miejsce objawień maryjnych, do których dochodziło od 27 czerwca do 16 września 1877 roku. Wizjonerkami były: 13-letnia Justyna Szafryńska i 12-letnia Barbara Samulowska. Obie pochodziły z niezamożnych polskich rodzin. Matka Boża przemówiła do nich po polsku, co było o tyle ważne, że Warmia była wówczas pod zaborem pruskim. Ponieważ Matka Boża przepowiedziała wizjonerkom, że Kościół na Warmii się odrodzi - co się potwierdziło - wkrótce Polacy ze wszystkich dzielnic zaczęli pielgrzymować do Gietrzwałdu.
Władze pruskie negatywnie odniosły się do objawień. Miejscowa administracja, prasa niemiecka i częściowo duchowieństwo uznały je za manifestację polityczną. Aby uchronić wizjonerki przed represjami, gietrzwałdzki proboszcz ks. Augustyn Weichsel umieścił je w klasztorze sióstr Miłosierdzia w Lidzbarku Warmińskim. W 1880 roku obie dziewczynki wstąpiły do tego zgromadzenia.
>>>>
Jak pamietamy naprotechnologia jest ukrywana przed ludzmi specjalnie aby nic nie wiedzieli i zabijali invitro ...
Poza tym przypominam ze zmuszanie Boga do stwarzania zycia gdy On tego NIE CHCE ! ( A dzieje sie to zawsze wtedy gdy jest jakis gwalt na naturze ) produkuje potwory . Matka Hitlera miala byc wykorzystywana seksulanie przez pracodawce i z tego narodzil sie Hitler . Z kolei matka Stalina miala go miec z kim innym niz maz ktory zreszta byl pijakiem i sadysta . Nawet zreszta jak Stalin poczal sie w wyniku pijactwa to tez na jedno wychodzi . Takie sytuacje sa gwaltem na tym co Bóg postanowil odnosnie narodzin i musza skonczyc sie potwornie... NIE MOZNA ZMUSZAC BOGA GDY ON MOWI ZE NIE BEDZIE TO DOBRE MIEC DZIECKO !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:39, 02 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Ponowny proces ginekologa oskarżonego o nielegalne aborcje.
W opolskim sądzie okręgowym ponownie ruszył proces ginekologa oskarżonego o przeprowadzanie nielegalnych aborcji. Opolski sąd uniewinnił lekarza, jednak Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w kwietniu skierował sprawę do ponownego rozpoznania.
Jak powiedziała Ewa Kosowska-Korniak z biura prasowego opolskiego sądu okręgowego, prokuratura zarzuciła opolskiemu ginekologowi przeprowadzenie 18 aborcji. Miało do tego dojść w latach 2004-2006.
Śledczy wpadli na trop sprawy przy okazji przesłuchania jednej z kobiet w zupełnie innej sprawie. Kobieta zeznała, że przeprowadziła zabieg usunięcia ciąży właśnie u Romana K. Prokuratura postanowiła zbadać sprawę i na podstawie zabezpieczonej dokumentacji pacjentek z gabinetu ginekologa uznała, że w przypadku 18 kobiet mógł zostać przeprowadzony zabieg usunięcia ciąży.
Pierwszy proces, w którym oskarżony został ginekolog Roman K. oraz dwie inne osoby, zaczął się jesienią 2008 roku. Od początku toczył się za zamkniętymi drzwiami. Prokuratura domagała się wyroku w zawieszeniu i 4-letniego zakazu wykonywania zawodu. Roman K. nie przyznawał się do winy.
W listopadzie opolski sąd uniewinnił ginekologa i pozostałe osoby zasiadające z nim na ławie oskarżonych. Wrocławski Sąd Apelacyjny uznał jednak w kwietniu, że sąd pierwszej instancji błędnie ocenił materiał dowodowy, bo uznał, że aborcji dokonywano ze względów medycznych. Tymczasem - według sądu apelacyjnego - część kobiet miała zeznawać, że świadomie zdecydowała się na usunięcie ciąży. Dlatego sędziowie uznali, że 13 z 18 w sumie zarzutów należy rozpatrzyć raz jeszcze.
Sprawa znów toczy się z wyłączeniem jawności.
>>>
Niestety to fakt . Zwlaszcza Warszawka jest otoczona nielegalnymi ,,klinikami'' . Tam trzeba szukac !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:36, 11 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
John Abraham Godson: mam wątpliwości odnośnie ustawy antyaborcyjnej, która obowiązuje.
- Powinniśmy wrócić do dyskusji o ustawie antyaborcyjnej. Nie chcę światopoglądowej wojny, ale mam wątpliwości odnośnie ustawy, która obowiązuje obecnie. Jestem za uściśleniem przepisów - mówi gość Kontrwywiadu RMF FM, poseł PO John Abraham Godson. - Konserwatyści w PO to około 80 osób. Nie gwarantuję, że obecna ustawa antyaborcyjna nie zostanie zmieniona - dodaje.
Godson tłumaczy, że wszystko zaczęło się od jego wątpliwości dotyczącej artykułu 4, punkt 1, podpunkt 2, który mówi że "przerwanie ciąży może być wykonane, jeżeli badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu". - Tutaj pytanie jest: Czy osoba mająca zespół Downa też jest w tym katalogu. Bo jeżeli osobę mająca zespół Downa można usuwać, dlatego, że ma zespół Downa, to jestem przeciwko - deklaruje.
Tłumaczy też, że jeśli urodzenie zagrażałoby życiu matki, jego zdaniem decyzja należy do lekarza, ale życie matki jest jednak ważniejsze.
>>>>
Coraz bardziej Godsona lubie ! Wiecej takich w Polsce a was wywiezc gdzies na wschod i kraj uratowany ! :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|