Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Kto jest za Ochrona Życia!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 38, 39, 40  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136710
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:15, 04 Lut 2017    Temat postu:

Wicepremier Szwecji drwi z Trumpa? To zdjęcie obiegło świat

Wczoraj, 3 lutego (20:10)

Nietypowe przesłanie od wicepremier szwedzkiego rządu dla Donalda Trumpa. To zdjęcie, jakie Isabella Lövin umieściła na Facebooku. Teraz publikują je światowe media.


Wkrótce po tym jak Donald Trump został zaprzysiężony na prezydenta Stanów Zjednoczonych, agencje opublikowały zdjęcie, na którym podpisuje on szereg dekretów, między innymi ten wstrzymujący dotacje dla klinik przeprowadzających aborcję.

Na zdjęciu Trump otoczony jest wianuszkiem swoich współpracowników - to sami mężczyźni. Zdjęciu temu nadano symboliczne znaczenie - oto mężczyźni przejmują władzę nad kobietami, ich życiem i ciałem.
Donald Trump w otoczeniu swoich współpracowników
/Ron Sachs /PAP/EPA

Zdjęcie jakie wicepremier Lövin umieściła na Facebooku jest - jak sugerują światowe media - odpowiedzią. Zrobiono je chwilę po tym, jak podpisała nowe prawo klimatyczne. Ona także otoczona jest swoimi współpracownikami - tyle że są to same kobiety. Jedna z nich jest w zaawansowanej ciąży.

Poproszona o komentarz przez dziennikarzy gazety "Expressen" Isabella Lövin stwierdziła: "Jesteśmy z sfeminizowanym rządem, co widać na zdjęciu. Każdy może je (zdjęcie - red.) interpretować, jak chce".

...

Nazistka. Mordowanie chorych dzieci ,,prawem kobiet"... Od dawna widac ze rzady Zachodu to zagadnienie psychiatryczne. Ci goscie maja powazne problemy wewnetrzne. A WULKANY NA ISLANDII DYMIĄ!
Bóg daje czas zbrodniarzom na poprawe ALE NIE W NIESKONCZONSC BEDA MORDOWAC DZIECI!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136710
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:37, 05 Lut 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Życie jest życiem, trzeba go bronić!
Życie jest życiem, trzeba go bronić!
KAI
dodane 05.02.2017 14:03 Zachowaj na później

Papież Franciszek
PAP/EPA/ GIORGIO ONORATI

Papież Franciszek wezwał do modlitwy w intencji kobiet, które zamierzają dokonać aborcji.

"Każde życie jest święte. Rozwijajmy kulturę życia jako odpowiedź na logikę odrzucenia i zapaści demograficznej - zaapelował Franciszek podczas dzisiejszej modlitwy Anioł Pański w Watykanie. Papież nawiązał do obchodzonego dzisiaj we Włoszech Dnia Obrony Życia, którego tematem są słowa: „Kobiety i mężczyźni w obronie życia śladami św. Teresy z Kalkuty”.

- Dzisiaj, we Włoszech obchodzony jest Dzień Obrony Życia, którego tematem są słowa: „Kobiety i mężczyźni w obronie życia śladami św. Teresy z Kalkuty”. Jednoczę się z biskupami włoskimi w nadziei na odważną akcję wychowawczą na rzecz życia ludzkiego. Rozwijajmy kulturę życia jako odpowiedź na logikę odrzucenia i zapaści demograficznej. Bądźmy blisko i módlmy się wspólnie w intencji kobiet, które zamierzają przerwać ciążę, jak i w intencji osób u kresu życia; aby nikt nie pozostał sam a miłość obroniła sens życia. Przypominamy słowa Matki Teresy: „Życie jest pięknem, należy je podziwiać; życie jest życiem, trzeba go bronić!” Pozdrawiam Ruch Obrońców Życia, wykładowców uniwersytetów rzymskich i wszystkich tych, którzy współpracują na rzecz kształcenia nowych pokoleń, aby byli zdolni do budowania społeczeństwa gościnnego i godnego dla każdej osoby" - powiedział Franciszek.

...

Tu a Ziemi nic na razie nie jest na zawsze. Zycia ciagle trzeba bronic.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136710
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:37, 06 Lut 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Parlament Europejski chce chronić dzieci przed mową nienawiści w internecie
Parlament Europejski chce chronić dzieci przed mową nienawiści w internecie
PAP
dodane 06.02.2017 18:26

Parlament Europejski
inyucho / CC 2.0


Parlament Europejski chce wprowadzić przepisy, które zagwarantują ochronę dzieci przed szkodliwymi treściami i mową nienawiści w mediach i internecie, a zwłaszcza na platformach udostępniania plików wideo, jak np. Youtube.

Statystyki pokazują, że dzisiaj jeden na trzech internautów to osoba poniżej 16 roku życia. Niestety coraz więcej dzieci narażonych jest w sieci na zetknięcie się z treściami dla nich nieodpowiednimi; od 2010 r. liczba nastolatków pomiędzy 11 a 16 rokiem życia, które spotkały się w internecie z mową nienawiści, wzrosła o 20 proc.

Eksperci alarmują, że może to mieć dla dzieci poważne konsekwencje, przede wszystkim psychologiczne. Dlatego w ramach modernizacji aktualnych przepisów o usługach audiowizualnych UE chce wprowadzić regulacje chroniące osoby małoletnie przez agresją w sieci i mediach.

Obowiązujące dzisiaj prawo dotyczy nadawców tradycyjnych i niektórych usług wideo na żądanie. Nowe przepisy objąć mają dodatkowo platformy udostępniania plików wideo (m.in. Youtube, Vimeo czy Dailymotion) i serwisy wideo na żądanie (np. Netflix). Zdaniem urzędników to konieczne, bo serwisy internetowe takie jak np. Youtube pod względem popularności dorównują już telewizji.

"Rynek medialny błyskawicznie się zmienia, serwisy internetowe stają się tak samo popularne, jak media tradycyjne. W tym kontekście to nic dziwnego, że szkodliwe treści i przekazy nawołujące do nienawiści, zamieszczane np. w mediach społecznościowych, budzą coraz większe obawy. Dlatego w celu ochrony obywateli UE, a szczególnie dzieci, przed treściami nawołującymi do przemocy i nienawiści konieczne jest określenie wspólnych przepisów w tym zakresie" - uważa rumuński europoseł Traian Ungureanu z grupy Europejskiej Partii Ludowej, sprawozdawca PE.

Decyzja ramowa Rady z 2008 r. w sprawie zwalczania rasizmu i ksenofobii definiuje mowę nienawiści jako "publiczne nawoływanie do nienawiści".

Według UNESCO mowa nienawiści szczególnie łatwo rozprzestrzenia się w sieci, ponieważ jest to sposób tani, błyskawicznie trafiający do szerokiej rzeszy odbiorców i mający "potencjalnie wielką siłę rażenia". Aby z tym walczyć, europosłowie chcą wprowadzenia unijnych standardów ochrony małoletnich przed wszelkimi programami dostępnymi w telewizji lub online, które mogą niekorzystnie wpływać na "rozwój dziecka". Po raz pierwszy nienawistne treści mają być też kontrolowane w serwisach typu Youtube czy Dailymotion.

"Serwisy jak Youtube nie ponoszą co prawda odpowiedzialności redakcyjnej za przechowywane na nich treści, ale mogą decydować o organizacji tych treści i w ten sposób wywiązywać się z przepisów dotyczących ochrony małoletnich przed tzw. hejtem" - mówi europoseł Traian Ungureanu.

Europosłowie chcą, żeby to do państw członkowskich należało egzekwowanie, czy dostawcy usług medialnych działający na terenie ich państwa nie rozpowszechniają treści "nawołujących do przemocy, do aktów terrorystycznych lub nienawiści wobec grupy osób lub członka takiej grupy, wyodrębnionych ze względu na płeć, pochodzenie rasowe, kolor skóry, pochodzenie etniczne lub społeczne, język, religię, przekonania, opinie, niepełnosprawność, wiek lub orientację seksualną".

Europosłowie zaznaczają, że PE nie chce ograniczać wolności słowa i wypowiedzi, które są prawem podstawowym obywateli. Dodają jednak, że argument wolności słowa nie może być wykorzystywany "jako wymówka do usprawiedliwienia złych praktyk".

To nie pierwsze podejście UE do walki z mową nienawiści w sieci. W połowie ubiegłego roku komisja Europejska podjęła się współpracy z firmami internetowymi, aby walczyć z szerzącą się mową nienawiści w sieci.

Serwisy, jak m.in. Facebook, Twitter czy Youtube, zgodziły się przyjąć tzw. kodeks postepowania obejmujący szereg zobowiązań, w tym bezzwłoczne reagowanie na nienawistne treści. Zgodnie z umową firmy miały m.in. zapewnić przegląd większości zgłoszeń o usunięcie nielegalnego nawoływania do nienawiści w czasie krótszym niż 24 godziny i, jeśli okazałoby się to koniecznie, usuwać lub blokować takie treści. Jak dotąd założenia umowy udało się zrealizować częściowo - na razie z sieci znika ok. 28 proc. zgłoszonych wpisów nawołujących do nienawiści.

...

Przed nienawiscia feministek i przemyslu aborcyjnego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136710
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:45, 07 Lut 2017    Temat postu:

Więcej aborcji dla kontrolowania populacji

Ludwika Kopytowska /LifeSiteNews
dodane 07.02.2017 12:13

Roman Koszowski /Foto Gość



W wywiadzie dla "Fox News" Michael Brune, dyrektor wykonawczy Sierra Club, znanej organizacji ekologicznej, wypowiedział się na temat aborcji. Został zapytany przez prowadzącego, dlaczego organizacja, której mottem przewodnim jest "Odkrywać, cieszyć się i chronić planetę", jest za aborcją.

Dziennikarz Tucker Carlson zaczął od przypomnienia widzom stanowiska Sierra Club. "W zeszłym roku w rocznicę procesu Roe vs. Wade (red.: legalizującego aborcję na życzenie w USA), wasza organizacja opowiedziała się po stronie Planned Parenthood" - powiedział. "I teraz ludzie zastanawiają się - co ma wspólnego organizacja ratująca planetę z aborcją? Czy legalna aborcja sprawi, że środowisko będzie lepsze?"

"Cóż, wierzymy w prawa kobiet" - odparł Brune. "Uważamy, że kobiety powinny mieć prawo wyboru do kontrolowania własnej płodności. To zbuduje silne rodziny i ochroni środowisko. Sierra Club jest za prawem do aborcji" - podsumował dyrektor.

Zdumiony dziennikarz zapytał znów: "Ale dlaczego? Co ma wspólnego większa liczba aborcji i legalny do niej dostęp z ochroną środowiska?"

"Cóż, to pomaga rozwiązać problem liczby ludności na planecie" - przyznał bez wahania Brune. "Wierzymy, że jedną z metod osiągnięcia zrównoważonej populacji, jest prawo kobiet do wyboru w kwestii ich rodziny."

Sierra Club został założony w 1892 roku przez miłośników wspinaczki górskiej w górach Sierra Nevada. Założyciele kładli nacisk na ochronę naturalnego piękna Bożego stworzenia ku radości człowieka. Obecnie klub skupia się bardziej na politycznej walce z lewego ramienia, niż na ratowaniu środowiska. Sierra Club oprócz wspierania aborcji popiera także prawo do transseksualnych toalet.

...

Zlo sie maskuje. A to ekologja a to ,,prawa czlowieka". Otwarcie byc za zbrodnia to nie ma chetnych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136710
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:31, 08 Lut 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Maciej Maleńczuk odpowie przed sądem za atak na działacza pro life
Maciej Maleńczuk odpowie przed sądem za atak na działacza pro life

Ordo Iuris
dodane 08.02.2017 10:38 Zachowaj na później

Maciej Maleńczuk
Bieniecki Piotr / CC-A 4.0


Prawnicy Ordo Iuris skierowali do Sądu Rejonowego w Krakowie prywatny akt oskarżenia w imieniu pokrzywdzonego działacza Fundacji Pro - Prawo do życia, który podczas pikiety antyaborcyjnej został zaatakowany przez skandalistę Macieja Maleńczuka.

Podczas zorganizowanego w dniu 17 grudnia 2016 r. przez Fundację Pro - Prawo do życia na Rynku Głównym w Krakowie zgromadzenia antyaborcyjnego Maciej Maleńczuk zaatakował i uderzył w twarz jednego z uczestników. Mimo natychmiastowej interwencji pokrzywdzonego, polegającej na zawiadomieniu policji, sprawca nie został zatrzymany i oddalił się z miejsca zdarzenia. Maciej Maleńczuk na swoim profilu w serwisie społecznościowym „Facebook” przyznał się do uderzenia wolontariusza Fundacji, a także znieważył innych pikietujących. Nawoływał również do udziału w ponownym ataku i rozbiciu pikiety.

Prawnicy Ordo Iuris zakwalifikowali atak Macieja Maleńczuka, poprzedzający pełne nienawiści wpisy na portalu społecznościowym, jako naruszenie nietykalności cielesnej pokrzywdzonego. Prywatny akt oskarżenia został złożony w Sądzie Rejonowym, dla Krakowa-Śródmieścia.

Maciej Maleńczuk nie dość, że napadł na pokrzywdzonego, tylko dlatego że ten był uczestnikiem zgromadzenia i prezentował pogląd z którymi Maleńczuk się nie zgadzał, to jeszcze chełpił się tym faktem i zachęcał językiem pełnym nienawiści do kolejnych aktów agresji. W naszej opinii takie zachowanie, niezależnie od tego czy sprawca jest osobą publiczną czy nie, zasługuje na karę pozbawienia wolności, o co wnioskujemy. – powiedział Maciej Kryczka, Prawnik Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris.

Sprawę prowadzą mec. Jerzy Kwaśniewski, mec. Maciej Kryczka.

..

Ohyfna kreatura


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136710
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:00, 08 Lut 2017    Temat postu:

Obrońcy życia: Pojednajmy się!
KAI
dodane 08.02.2017 11:16

Profesor Bogdan Chazan
Jakub Szymczuk /Foto Gość

Potyczki w środowiskach pro-life zmniejszają skuteczność oddziaływania obrońców życia. Jest to wykorzystywane przez środowiska przeciwne - uważa prof. Bogdan Chazan.

W rozmowie z KAI ginekolog i położnik podkreśla, że różnica w kwestii karania kobiet to sprawa poboczna, której nie należy w sposób sztuczny ciągle odgrzewać, że obrońcy życia zamiast skupiać się na dzielących ich szczegółach, powinni się zjednoczyć w imię dobrej sprawy. Podobnego zdania jest dr Paweł Wosicki, Prezes Polskiej Federacji Obrońców Życia który zwraca jednak uwagę, że obrońcy życia chcący pozostać wiernymi nauczaniu polskiego Episkopatu w tej sprawie nie mogą przyjąć argumentów zwolenników karalności kobiet.

Kwestia karalności kobiet, uwzględniona w obywatelskim projekcie ustawy antyaborcyjnej autorstwa Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris, dzieli środowiska obrońców życia. Jak przyznaje prof. Bogdan Chazan w rozmowie z KAI, choć obie strony konfliktu nie wyrzekają się swoich poglądów, powinny podjąć współpracę dla dobra wyższej sprawy, jaką jest ochrona życia.

- Lepiej działać nie dzieląc się, nie zamazując różnic, ani ich nie wyolbrzymiając, wtedy efekt tego działania będzie na pewno lepszy - podkreśla prof. Chazan, dodając, że środowiska od początku nie dzieliła kwestia karalności kobiet. - Byłem świadkiem, kiedy doszło do planów wspólnego działania. Rozpoczęliśmy wspólne prace nad projektem w Episkopacie dużą, 30-osobową grupą, która, wydawało się, będzie pracować zgodnie, aż do przygotowania projektu ustawy. Potem jednak u części członków grupy pojawiły się wątpliwości, czy nie odłożyć tego na pół roku, czy ma to być wyłącznie obywatelska inicjatywa. Potem zrezygnowali ze współpracy. Szkoda. Pewne rzeczy zostały w sposób sztuczny wyostrzone - wspomina.

Jak z kolei podkreśla prezes Polskiej Federacji Obrońców Życia, kwestia karalności kobiet była dla części obradujących nie do zaakceptowania, a debata na ten temat zdominowała całą dyskusję. - Mniej się mówiło na temat dlaczego trzeba chronić wszystkie dzieci, wykorzystały to środowiska feministyczne, którym pod pretekstem zamachu na prawa kobiet udało się wyprowadzić kobiety na ulice - zauważył dr Paweł Wosicki.

Zdaniem prof. Chazana już wcześniej pojawiły się różnice zdań, czy działać bezpośrednio na umysły i emocje ludzi czy poprzestawać na oświadczeniach, czy pokazywać piękno życia, czy oddziaływać przez pokazywanie istoty aborcji. - Moim zdaniem jedna i druga metoda jest dobra, obie należy wykorzystywać, by chronić życie nienarodzonych. Różna jest wrażliwość osób, do których się zwracamy, trzeba grać na kilku fortepianach. Nie należy szukać wrogów tam gdzie ludzie, myślą podobnie - podkreślił.

Projekt ustawy Fundacji Pro-prawo do życia przepadł w Sejmie, natomiast organizacje zaangażowane w jego przygotowanie udzieliły poparcia dla projektu Federacji Ruchów Obrony Życia złożonego w Sejmie w formie petycji, gdzie karalności matek się nie przewiduje. Chociaż sprawa karalności kobiet była istotna z punktu widzenia środowisk popierających ustawę Ordo Iuris, członkowie komitetu "Stop Aborcji" sami zrezygnowali z tego punktu w trakcie drugiego czytania projektu.

- Bardzo dobrze, że tak się stało. Nie ma między nami żadnej wojny czy walki - stwierdził dr Wosicki. Dodaje jednak, że trudno mówić o pojednaniu obu stron, a przy tym wypracowaniu zbieżnych poglądów na temat obrony życia nienarodzonych, ale nie ma też mowy o otwartej "wojnie" między tymi środowiskami.

- Tak naprawdę są trzy sprawy, które nas różnią - dodaje dr Paweł Wosicki w rozmowie z KAI. Pierwsza to stosunek do współpracy z Kościołem - Federacja działa na własną odpowiedzialność ale w łączności z Episkopatem, środowisko związane z obywatelskim projektem zarzuca Episkopatowi nauczanie niezgodne z nauczaniem Kościoła Powszechnego - tłumaczy.

Druga sprawa to strategia polityczna – Federacja współpracuje z parlamentarzystami i rządem w pracach nad zmianami ustaw w kierunku lepszej ochrony życia, Fundacja PRO stawia na konfrontację, ogłaszając np. lidera partii rządzącej Herodem Roku - wylicza dr Wosicki, dodając, że trzecia kwestia to spojrzenie na obronę życia.

– Federacja zawsze traktowała obronę życia szeroko, na płaszczyźnie pomocy dla matek brzemiennych, edukacji społeczeństwa i prawnej ochrony życia, stąd nasze poparcie dla programów 500+ czy Życie+, dla naszych adwersarzy najważniejsza jest prawno-karna ochrona dziecka poczętego - twierdzi prezes Polskiej Federacji Obrońców Życia.

Zdaniem prof. Chazana, niezależnie od tego, czy karanie kobiet znalazłoby się w projekcie ustawy, czy nie, to i tak ustawa miała zostać odrzucona. Był to jedynie pretekst. Projekt można było zmienić podczas procedowania w Sejmie. Na propozycję projektodawców wyrzucenia z projektu sprawy karania kobiet już nie zwrócono uwagi.

- Dziecko w łonie matki jest człowiekiem od poczęcia. Matka bywa morderczynią swojego dziecka. Uznanie, że z założenia nie jest zagrożona karą, zmniejsza ochronę prawną i moralną dziecka. Nie zawsze ma wyrzuty sumienia, może być niewierząca. A co z ojcem dziecka? Co z zasadą dwurodzicielstwa? Mimo, że też cierpi może być poddany karze. Ja tego nie rozumiem. Ale trzeba rozmawiać, dążyć do pojednania - podsumowuje prof. Chazan.

Fundacja Pro-Prawo do Życia i inne organizacje zaangażowane w inicjatywę ustawodawczą "Stop Aborcji" 9 stycznia pismo do Sejmowej Komisji ds. Petycji, w którym wyraziły poparcie dla antyaborcyjnego projektu przedstawionego przez Polską Federację Ruchów Obrony Życia. Podpisani pod pismem Mariusz Dzierżawski i Jerzy Kwaśniewski wzywają posłów do niezwłocznego przyjęcia ustawy.

...

Ale z kim sie pojednajmy? Wprowadzanie troli i koni trojanskich, wilkow w owczej skorze NAS OSLABI NIENWZMOCNI! Ziebowcy pokazali prawdziwa twarz atakami na obrone zycia w interesie PiSu i juz wiemy. Z dala od nich. Trzeba byc roztropnym. Nie wystarczy deklaracja slowana jak czyny przecza. Musi byc jakies minimum. Nie musza byc idealisci gotowi stracic wszystko ale przynajmniej lojalni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136710
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:04, 09 Lut 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → „Teraz jest najlepsza okazja, żeby poważnie ograniczyć aborcję”
„Teraz jest najlepsza okazja, żeby poważnie ograniczyć aborcję”

Bartosz Bartczak
dodane 09.02.2017 11:22

Transparent z manifestacji pro-life
James McNellis / CC 2.0


- Blok wyborców pro-life rośnie z każdym rokiem – mówi amerykański prawnik, republikanin i działacz pro-life, Frank Andollo, w wywiadzie dla serwisu gosc.pl na temat ruchu pro-life w USA i nadziei związanych z Donaldem Trumpem.

Bartosz Bartczak: Donald Trump wydaje się być prolajferskim prezydentem. Czy można o nim powiedzieć, że jest nadzieją dla ruchu pro life?

Frank Andollo: Prezydent Trump podjął szereg działań, które pozwalają stwierdzić, że jest przeciwnikiem aborcji. Zablokowanie finansowania organizacji promujących aborcję, jego nominacja dla konserwatywnego sędziego Sądu Najwyższego wskazują, że rozumie on wartość życia ludzkiego. W czasie wywiadu telewizyjnego wezwał Media do nieprzykrywania, tak jak mają w zwyczaju to czynić, informacji Marszu dla Życia - jednego z największych w Ameryce wydarzeń społecznych. Poprosił wreszcie wiceprezydenta Mika Penca, o wzięcie udziału w Marszu. Był to najwyższy rangą urzędnik państwowy, który wziął w marszu udział, odkąd jest on organizowany od 1974 r. Ponadto zapowiedział, że chciałby na stałe zlikwidować finansowanie Planned Parenthood i innych organizacji proaborcyjnych, a także przywrócić zlikwidowaną przez Obamę klauzulę sumienia. To jest bardzo ważna antyaborcyjna agenda. Mimo, że jest to największa deska na platformie „kultury życia”, nie jest to jednak deska jedyna, więc nie jestem w stanie powiedzieć, że Donald Trump jest prolajferski. Spójna kultura życia jest otwarta i broni życia na każdym etapie. Dotychczas Trump nie wypowiedział się na temat kary śmierci, eutanazji, badań nad komórkami macierzystymi lub antykoncepcji. Co więcej, w czasie kampanii mówił o nalotach dywanowych na ISIS, wspieraniu działań nieaborcyjnych Planned Parenthood (np. antykoncepcji i sterylizacji).

Od 1973 r., czyli od decyzji Sądu Najwyższego w sprawie Roe vs. Wade, która de facto zalegalizowała w USA aborcję, mieliśmy kliku konserwatywnych prezydentów amerykańskich. Co od tego czasu się zmieniło w kwestii ochrony dzieci nienarodzonych?

Wiele się zmieniło od 1973 roku, jednak droga była trudna. Z orzeczeniem Sądu Najwyższego z Roe kontra Wade aborcji nadano patynę prawa konstytucyjnego. Są tylko dwa sposoby zmiany prawa: przez poprawkę do Konstytucji albo nową decyzję Sądu Najwyższego. Od tego czasu zmienił się też Sąd Najwyższy. Poczynając od sędziego Scalii, liczba sędziów konstruktywistów, czyli starających ściśle przestrzegać zapisów prawa, wyrównała się. Wszyscy demokratyczni sędziowie opowiadali się za tego typu filozofią, a tylko niektórzy republikanie byli do niej przywiązani. Jednak widać wyraźny trend powrotny do interpretowania Konstytucji tak, jak została napisana. Mieliśmy również proces Doe vs. Bolton, który pozwolił Stanom na ograniczanie prawa aborcyjnego. Wraz z pojawieniem się badań USG, kiedy rodzice są w stanie zobaczyć dzieci w łonie matki, opinia publiczna zaczęła przechylać się w kierunku pro life. Przez wiele stanów przeszła fala ustaw ograniczających aborcję, takie jak okresy oczekiwania, prawa nakazujące przed decyzją skorzystanie z badań USG, ograniczenia dla nieletnich, częściowy zakaz aborcji po 3 semestrze itp. Ponadto, gdy mamy republikańskiego prezydenta na urzędzie, zawsze obcina fundusze dla organizacji broniących aborcję. Teraz jest najlepsza okazja, żeby poważnie ograniczyć aborcję w naszym kraju. Mamy antyaborcyjnego prezydenta, antyaborcyjny Kongres i bardzo stary Sąd Najwyższy, gdzie co najmniej 2 sędziów może być mianowanych przez Trumpa. Sąd może odwrócić decyzję Roe vs. Wade i oddać aborcyjne ustawodawstwo stanom. Obecnie na 50 stanów mamy 25 pod pełną kontrolą antyaborcyjnych rządów, 33 antyaborcyjnych legislatur stanowych i 32 antyaborcyjnych gubernatorów.

Niektóre sondaże pokazują, że ponad 50 proc. Amerykanów jest przeciwko aborcji na życzenie. Czy mamy do czynienia ze zmianą w amerykańskiej opinii publicznej?

Poparcie dla aborcji na żądanie słabnie z kilku powodów. Badania USG pokazujące rodzicom żywe, oddychające dziecko z bijącym sercem. To uświadamia ich, że ich dziecko jest realne, ma własne oczy, a nie tylko potencjał życiowy. Po drugie, antykoncepcyjna kultura śmierci sprawia, że łatwiej jest uniknąć ciąży po rekreacyjnym seksie. Blok wyborców pro life rośnie z każdym rokiem. Widać to zarówno w krajowych, ale także w wyborach stanowych i lokalnych. Aborcja jest nierozerwalnie związana z feminizmem ekstremistycznym, który pojawił się na przełomie lat 60-tych i 70-tych, a ten rodzaj feminizmu jest u swojego schyłku. Kobiety nie wiążą już aborcji z sukcesem życiowym. Podczas gdy Kościół katolicki zawsze sprzeciwiał się aborcji, to przekonania protestantów były trudne do uchwycenia. Ale po sprawie Wade vs. Roe liderzy wielu protestanckich kongregacji zjednoczyli wiernych wokół solidnej doktryny pro life, nie poddającej się interpretacji. Ponadto idea pro life stała się mocnym punktem ekumenicznej współpracy między katolikami i protestantami, czego przed Roe vs. Wade nie było.

Z polskiej perspektywy to amerykańskie sądownictwo jest problemem w walce z prawami przeciwko życiu. Jak zmienić ten stan rzeczy?

Problem ten wynika z właściwości naszej konstytucji. Sędziowie bardzo bronią swojej niezależności od polityki. Demokraci konsekwentnie nominowali proaborcyjnych sędziów na wszystkich poziomach, podczas gdy nominacje republikanów były niespójne. W tej chwili Sąd Najwyższy, gdy kandydatura Neila Gorsucha zostanie potwierdzona, zostanie podzielony pół na pół z Anthonym Kennedym jako wahającym się sędzią. Jeśli on lub jakikolwiek inny mianowany demokrata przejdzie na emeryturę, pojawi się okazja, aby zapewnić większość dla życia dla całego pokolenia. Martwi mnie to, że Trump rozważa mianowanie kolejnych kandydatów do Sądu Najwyższego, których trudno nazwać pro life. Jeśli tacy ludzie będą nominowani w następnej kolejności, to możemy mieć problem.

Donald Trump wydaje się iść na starcie z amerykańskimi sądami. Czy tego typu działanie może wpłynąć na walkę o życie dzieci nienarodzonych?

Sądownictwo będzie kolidować z Donaldem Trumpem w wielu kwestiach. Co do tego nie ma wątpliwości. Jednakże każdy sędzia jest wyspą i jest niezależny od innych sędziów. Nie ma czegoś takiego, jak jeden „blok wymiaru sprawiedliwości”. Również opinia publiczna będzie wstrzymywała Trumpa przed walką z sędziami, o ile sędziowie będą w stanie wytrzymać twitterowe ataki prezydenta. Jedynym atutem Trumpa jest jego wpływ na powoływanie sędziów na różne stanowiska. Myślę, że Donald Trump jest człowiekiem, który nagradza lojalność i odwrotnie karze nielojalność. Jestem przekonany, że antyaborcyjna polityka Trumpa wynika w takim samym stopniu z poparcia środowisk pro life w wyborach, jak i wściekłego ataku grup feministycznych przed wyborami, po wyborach, a nawet po jego inauguracji. Teraz atutem jest dla nas miesiąc miodowy nowego prezydenta ze społecznością konserwatywnych wyborców i polityków. Obawiam się jednak, że w pewnym momencie nastąpi jakiś rozłam, a on nie będzie tak bardzo pro life. Może on obrócić się przeciwko wyborcom, jeśli uzna ich za nielojalnych i może rozpocząć nominacje politycznie poprawnych sędziów na niższych poziomach i a być może nawet do Sądu Najwyższego.

...

Widzicie jaki koszmar. Aborcyjni sedziowie. Toz przeciez mafia jest mniejszym zlem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136710
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:17, 09 Lut 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Maciej Maleńczuk zaprzecza, że zaatakował działacza organizacji pro-life
Maciej Maleńczuk zaprzecza, że zaatakował działacza organizacji pro-life

Dzisiaj, 9 lutego (12:13)

Znany muzyk Maciej Maleńczuk został oskarżony o zaatakowanie podczas pikiety antyaborcyjnej działacza Fundacji Pro - Prawo do życia. Prywatny akt oskarżenia w tej sprawie wysłano do krakowskiego sądu. Muzyk zaprzecza zarzutom.
Maciej Maleńczuk
/ Marcin Kmieciński /PAP


W imieniu zaatakowanego działacza prywatny akt oskarżenia przygotowali prawnicy Fundacji Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris. Informacje o tym znalazły się na stronie internetowej fundacji.

Artysta nie zgadza się z zarzutami i twierdzi, że to on został zaatakowany "za krytykę plakatów i banerów poszarpanych ciał dzieci", i że "rzeczywistą mową nienawiści są żądania pozbawienia go wolności za odmienne poglądy niż głosi je organizacja Ordo Iuris".

Z informacji Ordo Iuris wynika, że 17 grudnia 2016 r. na Rynku Głównym w Krakowie, podczas zorganizowanego przez Fundację Pro - Prawo do życia zgromadzenia antyaborcyjnego, Maleńczuk zaatakował i uderzył w twarz jednego z uczestników.

Mimo natychmiastowej interwencji pokrzywdzonego polegającej na zawiadomieniu policji, sprawca nie został zatrzymany i oddalił się z miejsca zdarzenia. Maciej Maleńczuk na swoim profilu w serwisie społecznościowym Facebook przyznał się do uderzenia wolontariusza fundacji, a także znieważył innych pikietujących. Nawoływał również do udziału w ponownym ataku i rozbicia pikiety - podaje Ordo Iuris.

Prawnicy Ordo Iuris zakwalifikowali atak Macieja Maleńczuka jako naruszenie nietykalności cielesnej pokrzywdzonego. W naszej opinii takie zachowanie, niezależnie od tego, czy sprawca jest osobą publiczną czy nie, zasługuje na karę pozbawienia wolności, o co wnioskujemy - napisał prawnik Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris Maciej Kryczka.

17 grudnia na Rynku Głównym w Krakowie odbywał się protest zorganizowany przez Partię Razem przeciwko wypowiedzeniu przez rząd konwencji antyprzemocowej. Na manifestacji pojawili się także członkowie Komitetu Obrony Demokracji, by wyrazić solidarność z opozycją okupującą salę plenarną Sejmu. Nieopodal antyaborcyjną demonstrację zorganizowała także fundacja Pro - Prawo do Życia.

Podczas pikiety zostałem zaatakowany przez Macieja Maleńczuka. Początkowo krzyczał na mnie i innych wolontariuszy, następnie podszedł do mnie, wyrwał mi transparent i rzucił o ziemię. Mój protest rozwiązał uderzeniem mnie pięścią w lewą część żuchwy - zrelacjonował zdarzenie na stronie stopaborcji.pl wolontariusz w Fundacji Pro - Prawo do Życia, komórka Kraków Łukasz Konieczny.

Inaczej sprawę widzi sam Maciej Maleńczuk. W związku z ostatnimi doniesieniami medialnymi w sprawie wystąpienia przez Ordo Iuris z prywatnym aktem oskarżenia, oświadczam, że zajmę stanowisko w tej sprawie w momencie otrzymania jakiejkolwiek formalnej informacji o postępowaniu sądowym - napisał w oświadczeniu przesłanym PAP.

Tymczasem wyjaśniam, że nikogo nie pobiłem, a rzeczywistą mową nienawiści są żądania pozbawienia mnie wolności za odmienne poglądy niż głosi je organizacja Ordo Iuris. To ja zostałem zaatakowany za krytykę plakatów i banerów poszarpanych ciał dzieci. Mam wrażenie, że każdy mierzy swoją miarą takie sytuacje. Czy w tym przypadku prawo zostało złamane i przez kogo, zdecyduje sąd oraz jego prawomocny wyrok - napisał Maciej Maleńczuk w oświadczeniu, odsyłając po dalsze informacje do swojego adwokata.

...

Wiarygodnosc kolesia wynosi zero.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136710
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:36, 09 Lut 2017    Temat postu:

Nauczycielki stracą pracę za "czarny protest"? Przyszły do szkoły "źle" ubrane
oprac.Patryk Skrzat
9 lutego 2017, 16:12
Za wsparcie "czarnego protestu" odpowie 10 nauczycielek ze szkoły w Zabrzu. Grozi im nawet wydalenie z zawodu. Pierwsza rozprawa w piątek.



W całej Polsce 3 października 2016 r. odbywały się protesty przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Udział w nich wzięło także dziesięć nauczycielek z Zespołu Szkół Specjalnych nr 39 w Zabrzu, które przyszły do pracy ubranych na czarno. Jak opisuje portal gazetakrakowska.pl, w przerwie, gdy dzieci były na obiedzie, zrobiły sobie wspólne zdjęcie, które trafiło na Facebooka.

Tak informacja o "proteście" nauczycielek dotarła do Kuratorium Oświaty w Katowicach, a stamtąd wprost do rzecznika dyscyplinarnego, Anny Gamalczyk.

– Postępowanie wyjaśniające w tej sprawie było niejawne. Po nim zdecydowano wnieść sprawę do komisji dyscyplinarnej przy wojewodzie – tłumaczy Anna Kij z kuratorium. – Dziesięć nauczycielek stanie pod zarzutem „publicznego manifestowania swoich poglądów związanych z poparciem dla zorganizowanego w tym dniu na terenie całego kraju protestu dotyczącego zmian przepisów w zakresie prawa do aborcji”.


Nauczycielkom grożą kary: nagany, zwolnienia z pracy, a nawet wydalenia z zawodu.

Pierwsza rozprawa odbędzie się w piątek.
Gazeta Krakowska, Facebook

...

Absolutnie niedopuszczalne. Osobnicy od mordowania chorych dzieci Z DALA OD SZKOL! A te co przprowadzily dzieci na marsze! TO JEST DOPIERO BESTIALSTWO!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136710
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 2:04, 10 Lut 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Rząd Węgier wesprze finansowo oddział szpitalny bez aborcji
Rząd Węgier wesprze finansowo oddział szpitalny bez aborcji

Wczoraj, 9 lutego (22:33)

Rząd Węgier zapewni finansowanie w wysokości 7,8 mld forintów (109 mln zł) oddziałowi położniczo-ginekologicznemu, na którym nie będą przeprowadzane aborcje – oświadczył szef kancelarii premiera Węgier Viktora Orbana, Janos Lazar.
Viktor Orban
/OLIVIER HOSLET /PAP/EPA

Fundusze na ten cel otrzymają dwa budapeszteńskie szpitale - Szpital Dziecięcy Bethesda oraz Szpital Bonifraterski w Budzie. Mają one wspólnie stworzyć nowy oddział położniczo-ginekologiczny.

Szpitale zobowiązały się, że na nowym oddziale nie będzie aborcji, a lekarzom nie będą wręczane łapówki.

Lazar zapowiedział też, że w związku z Brexitem Budapeszt ubiega się o przeniesienie na Węgry Europejskiej Agencji Leków i Europejskiego Urzędu Nadzoru Bankowego, które obecnie mają siedziby w Londynie.

....

Kreactwo. Mordowanie trzeba karac a nie ,,niefinansowac"...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136710
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:14, 10 Lut 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Stuletni krzyk feministek z Planned Parenthood
Stuletni krzyk feministek z Planned Parenthood

MG /lifenews.com/yahoo.com
dodane 18.01.2017 11:06

Glyn Lowe Photoworks. / CC 2.0


Meryl Streep, America Ferrera, Hari Nef, Mindy Kaling, Jennifer Lawrence i Constance Wu promują w animowanym filmie giganta aborcyjnego, udzielając w nim swoich głosów.

Zwolenniczka aborcji Lena Dunham opublikowała właśnie krótki animowany filmik pt. "100 lat" ("100 Years"). Jej film ma wyjaśnić funkcjonowanie przez ostatni wiek biznesu aborcyjnego, zaczynając od jego założycielki Margaret Sanger, a kończąc na dniu dzisiejszym.

W animacji wspomniany jest proces Roese vs Wade, produkcja tabletki wczesnoporonnej i inne wydarzenia związane z Planned Parenthood, podkreślone są "wielkość" i "geniusz" Sanger. Aborcja zdaje się być tematem pobocznym, wręcz odległym. Zresztą sama Dunham nie ukrywa, że animacja ma rzucić pozytywne światło na aborcyjnego giganta. - To najlepszy animowany film o historii wolności reprodukcyjnej, jaki kiedykolwiek był zrobiony! - powiedziała.

Przewrotność filmu polega również na tym, że np. wspomina się, że Sanger była zainteresowana eugeniką. Widzimy na ekranie napis "ble", ale zaraz pojawia się wytłumaczenie, że eugenika była popularna w tamtym czasie.

Co jeszcze kryje się za tym filmem? Odpowiedzi udziela sama Lena Dunham: - Mamy nadzieję, że duch tego filmu zaprowadzi nas na marsz kobiet w Waszyngtonie w ten weekend. Pokażemy naszemu prezydentowi, że nie zamierzamy pozwolić, by 100 lat postępu zniknęło z dnia na dzień.

Warto dodać, że Planned Parenthood zabija w ciągu roku okołu 320 tys. dzieci. Donald Trump zapowiedział w swojej kampanii, że Planned Parenthood przestanie być finansowane z pieniędzy podatników.

...

Ten kraj wymordowal Indian. I kontynuuje ,,tradycje"...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136710
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:02, 10 Lut 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
"Czarny protest" - rozprawa dyscyplinarna nauczycielki, która ubrała się na czarno
"Czarny protest" - rozprawa dyscyplinarna nauczycielki, która ubrała się na czarno

Dzisiaj, 10 lutego (09:5Cool
Aktualizacja: 53 minuty temu

W Kuratorium Oświaty w Katowicach ruszyła rozprawa dyscyplinarna nauczycielki z Zabrza, która w ramach "czarnego protestu" w październiku ubiegłego roku wraz z 9 innymi nauczycielkami przyszła do pracy ubrana na czarno. Kobiety zrobiły sobie zdjęcie i opublikowały na portalu społecznościowym.
Aleksandra Piotrowska (2P) podczas rozprawy dyscyplinarnej w Kuratorium Oświaty w Katowicach
/Andrzej Grygiel /PAP


Komisja dyscyplinarna zarzuciła kobietom publiczne manifestowanie poglądów w zakresie prawa do aborcji. Panie mówią, że był to tylko gest solidarności z innymi kobietami.

Przyszłyśmy po prostu ubrane na czarno, podczas nieobecności dzieci, dzieci były wtedy po opieką innych nauczycielek. Prawie cała szkoła jadła obiad. Zrobiłyśmy sobie zdjęcie - tłumaczy Aleksandra Piotrowska. Zdjęcie zostało umieszczone na prywatnym profilu na Facebooku. Sprawę nagłośnił kolega z pracy nauczycielek, udostępniając zdjęcie oraz informując m.in. resort oświaty i kuratorium. Każda z nas uczestniczy w życiu społecznym i reagujemy na to, co się dzieje, przyszłyśmy ubrane na czarno - mówi nauczycielka. Podkreśla, że wraz z koleżankami opowiadała się jedynie za utrzymaniem obecnego stanu prawnego. Zaznacza, że jest przeciwna aborcji.

Ubranie się na czarno w formie protestu nie jest żadnym naruszeniem reguł szkolnych. Panie nauczycielki nie biegały z flagami po korytarzu - dodaje jej obrońca Bartłomiej Piotrowski.

Bartłomiej Piotrowski, obrońca nauczycielki Aleksandry Piotrowskiej, która jako pierwsza stanęła przed komisją dyscyplinarną /RMF FM

Inne nauczycielki z zabrzańskiej szkoły mają stanąć przed komisją dyscyplinarną w najbliższym czasie.

Jesteśmy tutaj, ponieważ totalne państwo PiS próbuje karać za to, że ktoś przyszedł na czarno ubrany do pracy. Zaraz rozpocznie się coś, co ma znamiona procesu Kafki - absurdalne zarzuty sformułowane tylko dlatego, że nauczycielki przyszły na czarno ubrane do pracy. Co więcej - nie manifestowały swoich poglądów, nie mówiły o czarnym proteście, zrobiły jedynie zdjęcie, które umieściły na portalu społecznościowym - mówił przed wejściem do kuratorium poseł PO, b. minister sprawiedliwości Borys Budka. Zapewnił, że opozycja nie zostawi takich osób bez pomocy.
Szefowa MEN: Na terenie szkoły nie można prowadzić agitacji politycznej

W ustawie o systemie oświaty jest jednoznacznie zapisane, że na terenie szkoły nie można prowadzić działalności, ani agitacji politycznej - mówiła w Sejmie minister edukacji Anna Zalewska. Podkreśliła, że komisja dyscyplinarna, to niezależne ciało.

Posłanka PO Monika Wielichowska zgłosiła wniosek o przerwę w Sejmie, aby przedstawiciel rządu wyjaśnił opinii publicznej, dlaczego nauczycielki z Zabrza stanęły przez komisją dyscyplinarną w Śląskim Kuratorium Oświaty w Katowicach. Domagamy się natychmiastowego umorzenia tego niedorzecznego sądu. Domagamy się poszanowania demokracji i wolności, przestrzegania konstytucji - podkreśliła.

Dlaczego w Polsce są próby zastraszania za swoje poglądy? Dlaczego kontynuowana jest nadal walka z kobietami? Dlaczego wprowadzane są represje? - pytała posłanka Platformy.

Komisja dyscyplinarna to niezależne ciało, utworzone przy każdym wojewodzie, składające się z osób o wysokiej etyce i dużej wrażliwości. Jakiekolwiek wystąpienia są ingerencją w niezależność tego ciała. Poczekajmy na decyzję tejże komisji - powiedziała szefowa MEN. Apelowała też, aby "uszanować wrażliwość rodziców".

Zalewska podkreśliła przy tym, że w ustawie o systemie oświaty jest jednoznacznie zapisane, iż na terenie szkoły nie można prowadzić działalności politycznej, ani agitacji politycznej.
Pierwszy strajk kobiet odbył się 3 października. Nazwany został "czarnym protestem" lub "czarnym poniedziałkiem". W wielu miastach zorganizowano manifestacje kobiet. Część pań manifestowała swoje poparcie dla protestujących ubierając się wtedy na czarno. Protest był odpowiedzią na decyzję Sejmu, który 23 września odrzucił projekt liberalizujący przepisy aborcyjne, a do dalszych prac skierował projekt przewidujący całkowity zakaz i penalizację przerywania ciąży. 6 października został on jednak ostatecznie odrzucony. Jednocześnie rząd zaproponował program wsparcia dla rodzin w trudnej sytuacji, m.in. tych, które wychowują dzieci z niepełnosprawnościami.

(mpw)
Anna Kropaczek
RMF FM/PAP

...

Sprawa jest oczywista i zaden belkot o PiSie nie zasloni. PiS to herodowie takze. Mozna miec poglady ze dzieci zabic to nic ALE WTEDY WON ZE SZKOLNICTWA! NIE CHCE MOICH DZIECI W TAKICH REKACH! MOŻE RZEŹNIA JEST ICH POWOLANIEM? NAUCZYCIELKI NIE MOGA BYC IDIOTKAMI! JA AKURAT SPOTKALEM NIEBYWALE INTELIGENTNE! Bóg widze dzialal.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136710
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:43, 10 Lut 2017    Temat postu:

Hejtowali lekarkę pro life. Popełnili przestępstwo?

Jarosław Dudała
dodane 10.02.2017 15:15

Malina Świć cierpi na zespół Turnera
Jakub Szymczuk /Foto Gość

Prawnicy z instytutu Ordo Iuris badają sprawę internetowego hejtu, jaki spadł na młodą lekarkę Malinę Świć.

Zaczęło się od nagonki na warszawską przychodnię prywatną Babka Medica. Zatrudnia ona ponad 100 lekarzy specjalistów. Kilku z nich odwołuje się do klauzuli sumienia i odmawia wypisywania środków antykoncepcyjnych. Wywołało to w internecie falę niechęci, ale pojawiły się także głosy poparcia.

Jeden z nich pochodził od Maliny Świć, lekarki w trakcie specjalizacji z genetyki, rezydentki w Centrum Zdrowia Dziecka. Wyraziła ona na Facebooku poparcie dla przychodni szanującej wolność sumienia. Dodała, że nie można zmuszać lekarzy do działań niegodziwych, czyli wymierzonych przeciw życiu, takich jak przepisywanie pigułek poronnych czy zakładanie wkładek wewnątrzmacicznych. Za niegodziwe uznała także przepisywanie antykoncepcji, która - jak zauważyła - sprzyja rozpasaniu i nieodpowiedzialności.

Po wyrażeniu tej opinii ostrze internetowego hejtu skierowało się przeciw dr Świć. Ponieważ w opisie jej profilu na Facebooku znajdowała się nazwa pracodawcy (Centrum Zdrowia Dziecka), niektórzy internauci domagali się od tej instytucji, by zajęła stanowisko wobec wpisów zatrudnionej w niej lekarki. CZD oświadczyło krótko, że są to jej prywatne opinie.

Jedna z osób z kierownictwa CZD telefonicznie zwróciła się do przebywającej na zwolnieniu lekarskim dr Świć z prośbą o usunięcie z opisu jej profilu na Facebooku nazwy pracodawcy i zdjęć w stroju służbowym. Ta prośba została spełniona.

Pozostaje jednak kwestia internetowego hejtu. Prawnicy z instytutu Ordo Iuris badają, czy niektóre wpisy skierowane przeciwko dr Świć nie przekroczyły granicy przestępstwa zniewagi (art. 216 kodeksu karnego). Jeśli takie znajdą - a wstępna analiza to potwierdza - możliwe będzie wystąpienie z prywatnym aktem oskarżenia przeciwko sprawcom.

Jak powiedział nam wiceprezes Ordo Iuris Jerzy Kwaśniewski, eksperci instytutu przygotowują także raport w sprawie internetowego hejtu, jaki dotyka osoby przywiązane do wartości konstytucyjnie chronionych, takich jak prawo do życia od poczęcia do naturalnej śmierci czy małżeństwo, rozumiane jako związek kobiety i mężczyzny.

Dr Malina Świć stała się publicznie znana przed kilku laty, gdy jeszcze jako studentka medycyny przysłała do „Gościa Niedzielnego” list w sprawie jednego z wyroków
trybunału strasburskiego. Nałożył on na Polskę obowiązek wypłaty odszkodowania (60 tys. euro) kobiecie, która nie mogła wykonać badań prenatalnych na tyle wcześnie, by móc legalnie zabić swe nienarodzone dziecko. W efekcie urodziła się dziewczynka z zespołem Turnera. Osoby nim dotknięte cechuje zwykle niski wzrost oraz bezpłodność. Dr Świć zabrała głos w tej sprawie, ponieważ sama urodziła się z tym zespołem. - Dlatego pragnę zaapelować do wszystkich rodziców przestraszonych diagnozą „zespół Turnera”: nie bójcie się swoich dzieci, dajcie im możliwość rozwoju i spełnienia. Osobiście uważam, że moje życie nie jest jakąś pomyłką, że jest warte przeżycia - pisała Malina Świć.

...

Zwyrodnialcy niszczyli chorą.... Bestie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136710
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:48, 11 Lut 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Olsztyn: Nie żyje skatowany półtoramiesięczny chłopczyk. Rodzice zatrzymani
Olsztyn: Nie żyje skatowany półtoramiesięczny chłopczyk. Rodzice zatrzymani

26 minut temu

Przed północą w szpitalu dziecięcym w Olsztynie zmarł półtoramiesięczny chłopiec, który wczoraj trafił tam z licznymi obrażeniami głowy. Policja zatrzymała w tej sprawie jego rodziców.

Chłopczyk miał m.in. pękniętą kość czaszki (zdj. ilustracyjne) /Danny Lawson PA /PAP


Chłopiec z licznymi urazami głowy trafił do Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego w piątek. Po wstępnych badaniach okazało się, że miał m.in. pękniętą kość czaszki. Mimo starań lekarzy przed północą zmarł.

Wiadomo, że dziecko w takim stanie zostało zabrane przez pogotowie ratunkowe z jednego z mieszkań przy alei Sikorskiego w Olsztynie. W związku z jego śmiercią policja zatrzymała rodziców - 29-letnią Renatę G. i 32-letniego Rafała G. Małżeństwo było trzeźwe.

Według nieoficjalnych informacji naszego reportera 29-latka mogła mieć tak zwaną depresję poporodową. Na to wskazują zeznania rodziny. Po urodzeniu syna kobieta miała dwukrotnie próbować odebrać sobie życie.

29-latka jest teraz na obserwacji psychiatrycznej.

Rodzina nie miała założonej niebieskiej karty, wiadomo też, że wcześniej nie interweniowała u nich policja.

(mpw)


Piotr Bułakowski

...

Zrobili sobie czarny marsz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136710
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:12, 11 Lut 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Ocalić najsłabszych
Ocalić najsłabszych
PAP
dodane 11.02.2017 08:29 Zachowaj na później

Maciej Rajfur /Foto Gość

"Okna życia" w ciągu 10 lat uratowały prawie 100 dzieci.

- "Okno życia" to miejsce, gdzie się dziecko zostawia, a nie porzuca - przekonuje rzecznik praw dziecka Marek Michalak. Podkreśla, że matki, które zostawiają tam dzieci, mają zagwarantowaną anonimowość i nie grożą im za to żadne konsekwencje

W zeszłym tygodniu w "oknie życia" w Ostrowie Wielkopolskim znaleziono noworodka. Ustalono, że matką dziecka jest 17-latka, do której w tym samym dniu rodzina wezwała pogotowie ze względu na silny krwotok. Pogotowie zawiadomiło policję o podejrzeniu zagrożenia dla życia i zdrowia matki. Prokuratura zapewniała jednak, że gdyby nie ten zbieg okoliczności - znalezienie noworodka i wezwanie karetki do młodej kobiety z krwotokiem - matki by nie zidentyfikowano, ponieważ "okna życia" gwarantują anonimowość kobietom pozostawiającym w nich dzieci. Prokuratura podkreślała również, że matka, pozostawiając dziecko w bezpiecznym miejscu, jakim jest "okno życia", zapewniła mu opiekę, nie ma więc mowy o porzuceniu.

Również rzecznik praw dziecka w rozmowie zaznaczył, że "okno życia" to nie jest miejsce, gdzie się porzuca dziecko. "Porzuca się dziecko pod mostem, na śmietniku. +Okno życia+ to jest miejsce przygotowane do opieki, gdzie się dziecko pozostawia. Drugim takim miejscem jest szpital i pozostawienie w szpitalu jest dla dziecka lepszym rozwiązaniem" - powiedział Michalak.

Odnosząc się do sytuacji z Ostrowa Wielkopolskiego, wskazał, że pozostawienie dziecka w "oknie życia" nie jest traktowane jak porzucenie i matka nie była poszukiwana z tego względu. Jego zdaniem część opinii publicznej mogła jednak zostać wprowadzona w błąd i pomyśleć, że prokuratura chciała matkę znaleźć i wyciągnąć konsekwencje. Podkreślił, że "okna życia" gwarantują anonimowość i nie należy się obawiać pozostawiania tam dzieci.

"Boję się, że myśląc inaczej, jakaś matka może podjąć złą decyzję dla dziecka" - dodał Michalak.

Przekonywał, że osób, które zostawiają dzieci w "oknach życia" nie wolno potępiać, nazywać "wyrodnymi matkami". "Zła, wyrodna matka to taka, która porzuciła dziecko, narażając jego zdrowie lub życie albo je zaniedbuje. Ta, która w miarę swoich możliwości chce mu zapewnić jak najlepszy los, nie jest złą matką. Pozostawiając dziecko w +oknie życia+, wykazuje się odpowiedzialnością, bo zadbała, by dziecko żyło i miało opiekę" - ocenił RPD.

"Kiedyś, odwiedzając Beskid Żywiecki, postanowiłem sprawdzić, jak działa w praktyce +okno życia+ w Bielsku-Białej. Nikt nie wiedział, że tam się pojawię. Otworzyłem i czekałem. Reakcja była po 30 sekundach! Jedna z sióstr przyszła zobaczyć, co się dzieje. To warte pokazania, bo widać, że nie tylko się tworzy takie miejsca, ale czuwa się nad tym, żeby dobrze działały" - opowiadał Michalak.

Jak dodał, że Bielsku-Białej jest nie tylko "okno życia", ale też dom dla matki i dziecka, gdzie kobiety w trudnej sytuacji mogą uzyskać pomoc. "Tak samo jest np. w Krakowie, gdzie powstało w 2006 r. pierwsze +okno życia+ z inicjatywy kard. Stanisława Dziwisza. Tam siostry pracują z matkami. Zdarza się, jak mi kiedyś mówiły, że wcześniej ludzie dzwonią i pytają, jak to działa, jaka jest reakcja. Siostry nawiązują z taką osobą rozmowę i wielokrotnie się zdarzyło, że nie zostawiła ona dziecka, tylko przyszła po pomoc" - relacjonował rzecznik. Podkreślił, że zdarzają się różne życiowe zakręty, nie zawsze jest tak, że ktoś jest do końca zdecydowany, że nie chce się dzieckiem zajmować, często jest po prostu w trudnej sytuacji i nie potrafi sobie z nią poradzić. Choć - jak zaznaczył - zdarza się i tak, że ktoś nie chce dziecka.

Podkreślił jednak, że jeśli ktoś zdecydowany jest na oddanie dziecka, lepiej zostawić je w szpitalu. Wtedy matka jest znana, dziecko ma swoją tożsamość i szybciej ma szansę na adopcję. Jeśli trafia do "okna życia", trwa to dłużej - najpierw trzeba mu nadać tożsamość, potem zdecydować, że jest gotowe do adopcji. Musi to zrobić sąd, dlatego - jak wyjaśnił Michalak - prowadzący "okna życia" muszą o znalezieniu dziecka powiadomić sąd opiekuńczy. Jeśli informują organy ścigania, najczęściej policję, to tylko po to, by było wiadomo, że takie zdarzenie na danym terenie miało miejsce, nie po to, by szukać matki.

Rzecznik przypomniał, że zawsze matka ma sześć tygodni na zmianę decyzji. "Jednak, gdy zmieni zdanie, a wcześniej zostawiła dziecko w +oknie życia+, musi dowieść, że to ona jest matką. Trzeba zrobić badania itp. Trudniej wówczas cofnąć decyzję; łatwiej jest, gdy dziecko zostało w szpitalu" - wskazał.

Jego zdaniem dla dziecka najlepiej jest, gdy ma swoją tożsamość, nawet jeśli rodzice nie chcą go wychowywać. Dlatego właśnie - jak przypomniał - zasadność funkcjonowania "okien życia" kwestionował Komitet Praw Dziecka ONZ. Jednak - jak podkreślił RPD - "okna życia" w Polsce w ciągu 10 lat uratowały prawie 100 dzieci. "Nie wiem, czy gdyby ich nie było, rodzice tych dzieci zdecydowaliby się na lepsze rozwiązania. Boję się, że wybraliby gorsze, a dzieci te nie miałyby nie tylko tożsamości, ale i życia. Tu trzeba przyjąć, że tożsamość jest drugorzędna, pierwszorzędna jest wartość życia" - ocenił Michalak.

...

ONZ to zlo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136710
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:34, 14 Lut 2017    Temat postu:

Ile dzieci zabija Europa

fk /http://appsso.eurostat.ec.europa.eu /hli.pl
dodane 13.02.2017 15:05

Marsz pro life w Pradze w 2013 r.
Roman Koszowski /Foto Gość


Dane Eurostatu nie pozostawiają złudzeń - Europejczycy zabijają sami siebie.

Według opublikowanych niedawno danych Europejskiego Urzędu Statystycznego (Eurostatu) na temat aborcji w Europie, w roku 2014 dokonano przeszło 1,76 mln legalnych „przerwań ciąży”. Dotyczy to aborcji dokonanych na terenie klinik i innych placówek medycznych.

Najwięcej aborcji wykonano w Rosji – prawie 930 tys. (nie licząc tych, które wykonano w prywatnych klinikach, nieobjętych w Rosji statystyką). Na Ukrainie legalnie zabito 116 tys. dzieci, w Niemczech 99,7 tys., w Rumunii 78,4 tys., na Węgrzech 32,6 tys., w Czechach 21,8 tys., w Portugalii 16,5 tys., na Słowacji 10,5 tys.

Liczby te w rzeczywistości są jednak znacznie wyższe, bo m.in. Francja, Hiszpania, Wielka Brytania i Włochy nie przekazały swoich danych, a w poprzednich latach w krajach tych przeprowadzano łącznie do 700 tys. aborcji rocznie (Wielka Brytania – 197,6 tys. w 2012 r., Francja – 225,7 tys. w 2007 r., Hiszpania 108,7 tys. w 2012 r., Włochy 103,2 tys. w 2012 r.).

Oznacza to, że całkowita liczba dzieci legalnie zabitych w Europie w 2014 r. prawdopodobnie znacznie przekracza 2,5 mln.

Prawo większości państw Europy zezwala na aborcję na życzenie do trzeciego miesiąca ciąży. Na wczesnym etapie ciąży kobiety najczęściej poddają się aborcji farmakologicznej.

Jeśli badania prenatalne wykazują podejrzenie u dziecka choroby albo wady rozwojowej, w większości krajów można dokonywać aborcji również w bardzo zaawansowanej ciąży.

...

I to jest pradziwy obraz standardow Zachodu. HOLOKAUST NIENARODZONYCH! Bedzie kara!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136710
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:41, 15 Lut 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Ciało noworodka znalezione w kontenerze na śmieci. Czeska policja prosi o pomoc
Ciało noworodka znalezione w kontenerze na śmieci. Czeska policja prosi o pomoc

Wczoraj, 14 lutego (16:23)

Ciało noworodka zostało znalezione w kontenerze na śmieci w Libercu w Czechach. Policjanci zza południowej granicy proszą o pomoc w wyjaśnieniu sprawy funkcjonariuszy z Polski i mieszkańców pogranicza. Czescy śledczy nie wiedzą, skąd pochodzi noworodek. Nie mają też informacji na temat jego matki.
Zdjęcie z miejsca, gdzie odnaleziono ciało dziecka
/FOT. Policja Liberec /Policja


Przypadkowa osoba znalazła martwego noworodka w sobotę koło godziny 11:20 przy ulicy Na Bídě w Libercu. Do dziś śledczym nie udało się ustalić, kto porzucił dziecko w kontenerze.

Czeska policja apeluje o kontakt szczególnie do osób, które przechodziły lub przejeżdżały w tamtej okolicy 10 i 11 lutego. Pomocne mogą być między innymi nagrania z wideorejestratorów z samochodów przejeżdżających w tej okolicy.

Śledczy szukają także matki dziecka. Według wstępnych ustaleń, początek ciąży mógł przypadać na kwiecień lub maj ubiegłego roku. Kobieta po porodzie mogła szukać pomocy w aptekach lub przychodniach.

Liberec leży niespełna czterdzieści kilometrów od granicy z Polską i Niemcami. Dlatego nie można wykluczyć, że noworodek mógł zostać przywieziony z innego regionu Czech albo z Polski czy Niemiec.

(mn)
Bartek Paulus

...

Co to jest?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136710
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:14, 15 Lut 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Rosja: „Kobiety za życiem”
Rosja: „Kobiety za życiem”
RADIO WATYKAŃSKIE
dodane 14.02.2017 18:10

04.10.2016 - Katowice . Pro-life .
Roman Koszowski /Foto Gość


W dzień św. Walentego w Rosji podjęto międzyregionalną akcję w obronie życia dzieci nienarodzonych. Zorganizował ją ruch „Kobiety za życiem”.

Przewodnicząca ruchu „Kobiety za życiem” Natalia Moskwitina podkreśliła, że celem akcji jest uświadomienie Rosjanom zła, jakie niesie ze sobą aborcja, która wcale nie jest prawem, jakiego można żądać od ustawodawcy w imię ideałów demokratycznych. Moskwitina powiedziała, że często narzucany jest fałszywy pogląd, według którego aborcja nie niesie ze sobą żadnych zagrożeń i pozostaje wolnym wyborem każdej kobiety. Niestety, jak zaznaczyła, aborcja na życzenie „nie jest podobna do życzenia spożycia lodów, ale raczej do rozpaczliwej próby odgryzienia sobie łapy przez zwierzę, które wpadło we wnyki”.

Akcja protestacyjna rozpoczęła się w godzinach porannych lokalnego czasu poszczególnych regionów Rosji. Zaangażowało się ponad tysiąc osób, które chciały uświadomić władzom i mediom, że w Rosji są kobiety podchodzące do aborcji nie jako do wolnego, demokratycznego wyboru, ale jako do ogromnego zła. Natalia Moskwitina uważa, że kiedy aborcję odrzuci większość społeczeństwa, a życie nienarodzonych dzieci będzie chronione prawem, to dopiero wtedy demokracja w Rosji stanie się faktem.

...

Ale mądre! Jak nie Rosja. Ale pamietajcie ze oficjalna Rosja to glupota i syf. Dobrzy ludzie tam sa zepchnieci na margines. Zwlaszcza Syberia byla nimi zasiedlana przez wieki. Oni sa madrzy. Nie maja nic z tej glupoty urzedowej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136710
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:32, 16 Lut 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Najpierw zginęła jego córka. A potem przyszła ta "oszołomka"...
Najpierw zginęła jego córka. A potem przyszła ta "oszołomka"...

Ludwika Kopytowska /LifeSiteNews
dodane 16.02.2017 11:23

Dr Anthony Levatino
yt

Lekarz, który przez 10 lat przeprowadzał aborcje, mówi o sposobie, w jaki dotarło do niego przesłanie pro life.

Doktor Anthony Levatino zaczął przeprowadzać aborcje w roku 1977 w stanie Nowy Jork, USA. W sumie przeprowadził 1200 aborcji, wśród nich ok. 100 tzw. późnych aborcji do 24 tygodnia ciąży. Swoją pracę traktował bardzo profesjonalnie i nie widział w niej nic złego. Uważał to za prawo kobiety do wolnego wyboru.

Przełom w jego życiu nastąpił, kiedy adoptowana przez niego córeczka w wieku sześciu lat została śmiertelnie potrącona przez samochód. Kiedy po tym traumatycznym wydarzeniu wrócił do pracy, po raz pierwszy tak naprawdę spojrzał na "odpadki medyczne", które szczypcami wyjmował z ciała kobiety. Zobaczył rączki, nóżki i to nim wstrząsnęło. Zmasakrowane ciałko dziecka niejako przypominało mu ciało jego własnej córeczki.

Z początku zrezygnował tylko z przeprowadzania aborcji w trzecim trymestrze, ponieważ było to dla niego za trudne, bo dziecko było duże. Później jednak zrozumiał, że nie ma znaczenia jak wielkie jest dziecko, które zabija. Od tamtego czasu postanowił, że już nigdy nie przeprowadzi aborcji.

W swojej pracy, jeszcze jako aborter, spotkał się z grupami ludzi z ruchu pro life. Pamiętał ich, jak pikietowali przed kliniką, w której pracował i modlili się pod oknami. Uważał ich za bandę świrów i oszołomów, tak jak sądzili o nich wszyscy jego koledzy po fachu. Jednak pewnego dnia do jego gabinetu zawitała wyjątkowa pacjentka.

Kobieta przyszła tylko na zwykłe badanie kontrolne, a kiedy badanie się skończyło, zapytała lekarza, czy może z nim porozmawiać. Dr Levatino wiedział z doświadczenia, że pacjentki chcą się zwierzać dopiero wtedy, kiedy zaufają swojemu lekarzowi, dlatego profesjonalnie odparł: "W czym mogę pani pomóc?"

"Przyszłam tutaj, ponieważ mam do przekazania panu wiadomość" - zaczęła poważnym tonem. "Jezus pana kocha i troszczy się o pana. I On nie chce, aby pan w swoim życiu zajmował się przeprowadzaniem aborcji. Proszę przestać" - brzmiała wiadomość. Dr Levatino miał wówczas w głowie tylko jedną myśl - jak tu najszybciej pozbyć się tej szalonej kobiety. Po czym wyprosił ją.

Po roku kobieta znów przyszła na badanie kontrolne. I znów, kiedy badanie się skończyło, zapytała, czy może mu coś powiedzieć. Po czym powtórzyła tę samą wiadomość. Lekarz zorientował się, że to ta sama kobieta, głęboko w pamięci bowiem utkwiły mu jej słowa. Przypomniał sobie także, że w międzyczasie otrzymał trzy kartki pocztowe zaadresowane na jego miejsce pracy z napisem "Poufne", które zawierały tę samą wiadomość. Później dowiedział się, że ta sama kobieta była także wśród "oszołomów" modlących się pod oknem jego gabinetu.

"To, co ta kobieta zrobiła, nazywa się adoptowaniem aborcjonisty" - powiedział później w wywiadzie dla "Live Action", organizacji, która walczy o życie dla nienarodzonych dzieci. Doktor Levatino zaapelował do wszystkich działających w ruchu pro life, zwłaszcza kobiet, aby nie robiły czegoś takiego jak: "Ten lekarz przeprowadza aborcje, więc na pewno do niego nie pójdę".

"Nigdy nie zmienicie świata, nie zmienicie punktu widzenia lekarza-aborcjonisty, jeśli najpierw nie wytworzycie z nim jakiejś więzi" - powiedział. "Ta kobieta była bardzo sprytna. Stała się moją pacjentką. A wierzcie mi, lekarze słuchają swoich pacjentów."

Dr Levatino aktywnie działa teraz na rzecz pro life. Od medycznej strony tłumaczy jak przebiega aborcja i na czym polega cała procedura. Ruch na rzecz obrony życia nienarodzonych traktuje jako zadośćuczynienie za te 1200 dzieci, które zamordował. "Jak zrekompensować życie 1200 dzieci? Nie można" - wyznał. Dodał jednak, że działanie na rzecz pro life pomogło mi znaleźć przebaczenie i uleczenie.

Dr Levatino jest bohaterem instruktażowych filmików, na których zaprezentowano
przebieg aborcji w każdym trymestrze.

[link widoczny dla zalogowanych]

A Conversation with a Former Abortionist: Full Interview with Dr. Anthony Levatino
Live Action

...

Widzicie w jakim klamstwie mozns zyc latami. A oczywiscie to nie sa jakies fakty obiektywne. ZWYRODNOALCY TYPU PLANNED PARENTHOOD ROBIA WSZYSTKO ABY ZLO NAZYWAC DOBREM!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136710
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:28, 17 Lut 2017    Temat postu:

Zdjęcie z egzekucji przy tekście o romansach

mk/PAP
dodane 16.02.2017 20:02

Kolejna rozprawa w procesie przeciwko Onet.pl odbędzie się 27 kwietnia
Roman Koszowski /Foto Gość


W krakowskim Sądzie Okręgowym rozpoczął się proces przeciwko portalowi Onet.pl, oskarżonemu o znieważenie pamięci okupacyjnej konspiratorki.

Pozew w obronie dobrego imienia swojej matki - Marii Brodackiej, konspiratorki i więźniarki rozstrzelanej w Palmirach podczas niemieckiej okupacji - złożył Krystian Brodacki z inicjatywy Reduty Dobrego Imienia.

Sprawa dotyczy opublikowanego 15 marca 2016 roku zdjęcia, przedstawiającego kobiety prowadzone na egzekucję w Palmirach. Ilustrowało ono tekst o romansach Polek z Niemcami i prostytucji podczas okupacji.

K. Brodacki na zdjęciu rozpoznał swoją matkę. Od portalu domaga się on przeprosin oraz 150 tys. zł zadośćuczynienia.

Podczas czwartkowej rozprawy sąd zapoznał się ze stanowiskami stron (przedstawiciel Onet.pl wnosił o oddalenie pozwu), zdecydował o przesłuchaniu jednego świadka, zobowiązał strony do rozważenia możliwości ugody i odroczył rozprawę do 27 kwietnia. Wtedy mają zapaść dalsze decyzje, m.in. co do przesłuchania kolejnych świadków.

- Nie wchodzę w to, czy to, co napisał pan z Onetu, było oparte na faktach, natomiast w zestawieniu z tym zdjęciem było to niedopuszczalne i dowodzące absolutnego nieprofesjonalizmu dziennikarskiego. Tu nie chodzi tylko o moją mamę - tu chodzi o obrażenie wszystkich kobiet polskich, które walczyły z okupantem czy też dzielnie się w tym czasie zachowywały - podkreślił w rozmowie z PAP Krystian Brodacki.

Przedstawiciel Onet.pl nie komentował sprawy. Jednak wcześniej, w piśmie przekazanym PAP, Onet.pl wyjaśniał m.in., że zdjęcie użyte do ilustracji tekstu zostało pobrane z zasobów serwisu Shutterstock i zamieszczone bez wiedzy i zgody autora wywiadu, a fotoedytor odpowiedzialny za dobór zdjęcia do materiału nie zapoznał się z jego opisem, co spowodowało umieszczenie go w nieodpowiednim kontekście. "Zdjęcie zostało usunięte niezwłocznie po zauważeniu błędu fotoedytora" - napisano w oświadczeniu.

Onet.pl poinformował również, że "dla uczczenia pamięci ofiar fotoedytor odpowiedzialny za dobór zdjęcia złożył kwiaty na cmentarzu w Palmirach", a redakcja Onet.pl opublikowała na stronie głównej obszerny materiał na temat zbrodni.

Dodatkowo 25 marca ubiegłego roku opublikowano oświadczenie, w którym szczegółowo opisano zaistniałą sytuację i przeproszono za nią.

Maria Brodacka z domu Jaxa-Rożen, wdowa po zmarłym w 1939 r. w obronie Warszawy Antonim Stanisławie Brodackim, córka generała Wojska Polskiego Władysława i siostra pułkownika WP Stanisława, od pierwszych dni okupacji była zaangażowana w konspirację.

Została wydana gestapo przez nianię jej 2,5-letniego syna Krystiana i aresztowana na początku 1940 r. Przeszła okrutne śledztwo, nie wydając nikogo.

14 czerwca 1940 roku została rozstrzelana w Palmirach pod Warszawą, miejscu masowych mordów na Polakach, gdzie Niemcy zabili 2,2 tys. osób.

...

Ohyda ale oni organizowali czarny marsz. Czego sie spodziewacie po zwyrodnialcach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136710
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:30, 17 Lut 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → We Francji za obronę życia można trafić do więzienia
We Francji za obronę życia można trafić do więzienia

Bartosz Bartczak
dodane 17.02.2017 15:03

Marsz dla życia w Paryżu
Wikipedia/ Gavroche point final


Socjalistyczny rząd we Francji wprowadził nowe prawo ograniczające wolność słowa przeciwnikom aborcji. Karą wiezienia i wysoką grzywną ma być zagrożone zamieszczanie informacji służących „utrudnianiu” przerywania ciąży.

Nowe prawo jest rozszerzeniem regulacji przyjętych już w 1993 r., kiedy zabroniono działań służących przekonywaniu kobiet do zaniechania zabijania swoich nienarodzonych dzieci. Dotychczas chodziło przede wszystkim o manifestacje, teraz to prawo zostało rozszerzone o działalność internetową. Za umieszczanie treści, które mogą „dezinformować” na temat przerywania ciąży i które mogłyby zniechęcać kobiety do dokonania aborcji, grożą 2 lata więżenia i 30 tys. euro grzywny.

Jak twierdzą lewicowi politycy, zamieszczanie w internecie wiadomości dotyczących szkodliwości przerywania ciąży jest manipulacją. Według nich, kiedy większość kobiet w wieku 15-30 lat szuka właśnie w sieci informacji na temat aborcji, mogą one dzisiaj być „narażone” na trafienie na strony przedstawiające ją w „negatywny sposób”.

Przed przyjęciem nowego prawa we Francji przetoczyła się debata. Przeciwko niemu opowiada się prawica, zarówno Republikanie, jak i Front Narodowy. W styczniu w Paryżu przeciwko nowym regulacjom, jak i za prawem do życia dla dzieci nienarodzonych, protestowały w Paryżu tysiące osób. Przeciwnicy ustawy przyjętej przez socjalistyczny rząd zapowiadają walkę w sądzie.

Aborcja jest obecnie legalna bez ograniczeń do 12 tygodnia ciąży. Co roku 200 tys. Francuzek decyduje się na przerwanie ciąży. Przez Francję przetaczają się dyskusje na ten temat. Ostatnio bulwersującą decyzję podjęła francuska Rada Stanu, która nakazała usunięcie z francuskiej telewizji reklamy pokazującej wesołe dzieci z Zespołem Downa. Według sędziów, reklama taka mogła wpłynąć negatywnie na samopoczucie kobiet, które przerwały ciążę ze względu właśnie na tę przypadłość wykrytą u ich nienarodzonych dzieci.

..

Francja zamienila sie tyranie bestialstwa. ,,Socjalisi" to w istocie tacy jak komunisci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136710
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:23, 18 Lut 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Akcja "40 dni dla życia" w 400 miastach świata
Akcja "40 dni dla życia" w 400 miastach świata
dodane 18.02.2017 09:43

40daysforlife.com

W 400 miastach świata, na pięciu kontynentach, prowadzona będzie akcja „40 dni dla życia”. Rozpocznie się ona 1 marca i potrwa do 9 kwietnia. Szacuje się, że zaangażuje się w nią ponad 700 tys. wolontariuszy pro-life. Akcja przewiduje wiele modlitewnych inicjatyw organizowanych przed klinikami i szpitalami, w których dokonuje się aborcji. Uczestnicy zobowiązują się także do postu w intencji obrony życia. Więcej informacji na stronie [link widoczny dla zalogowanych]

Szacuje się, że w minionych latach dzięki akcji „40 dni dla życia” uratowano 12.668
dzieci, doprowadzono do zamknięcia 75 klinik aborcyjnych, a 141 pracowników przekonano, by nie przykładali więcej ręki do zabijania życia niewinnych dzieci.

...

Wspaniale.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136710
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:34, 19 Lut 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Zmarła kobieta, której proces doprowadził w USA do legalizacji aborcji na życzenie
Zmarła kobieta, której proces doprowadził w USA do legalizacji aborcji na życzenie

Jarosław Dudała /Twitter/lifenews.com
dodane 18.02.2017 18:54

Norma McCorvey
mat. promocyjne

W wieku 69 lat Katy w Teksasie zmarła Norma McCorvey. To ona złożyła pozew, który doprowadził w USA do legalizacji aborcji na życzenie. W słynnym procesie wystąpiła pod pseudonimem Jane Roe. McCorvey przeżyła później nawrócenie i walczyła o odwrócenie skutków wyroku, który doprowadził dotąd do uśmiercenia w majestacie prawa 58 milionów dzieci. Informację o jej śmierci podał na Twitterze serwis LifeSiteNews.com.

...

Widac ze byla marionetka. To przeciez byla zorganizowana akcja sil satanistycznych. Oni z ukrycia manipulaja prostym i ciemnym amerykanskim ludem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136710
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:46, 20 Lut 2017    Temat postu:

Trwa proces ws. ataku na Komorowskiego. B. prezydent: czułem się zagrożony
oprac.Bartosz Lewicki
20 lutego 2017, 14:30
Remigiusz D. miał wybiec z tłumu, ominąć umundurowanych policjantów, następnie próbował uderzyć prezydenta lewą ręką, w której trzymał foliową torbę. Tak napisano w akcie oskarżenia. Trwa właśnie proces oskarżonego o czynną napaść na prezydenta Bronisława Komorowskiego i naruszenie nietykalności policjantów 22 maja 2015 r. w Toruniu. Co było w torbie? Żółta koszulka z wizerunkiem płodu i napisem "Ratuj mnie" oraz adresem antyaborcyjnej strony internetowej. W drugiej ręce mężczyzna miał ulotki i zdjęcia płodów po aborcji. Oskarżony i obrońca wnieśli o uniewinnienie.



Prokurator żąda dla Remigiusza D. kary 1,5 więzienia w zawieszeniu.

Zdarzenie miało miejsce w ostatnim dniu kampanii przed drugą turą wyborów prezydenckich 22 maja 2015 r. na Rynku Staromiejskim w Toruniu, gdy prezydent Komorowski zmierzał na dziedziniec dawnego ratusza na wiec wyborczy.

Kiedy Remigiusz D. podbiegł do ówczesnego prezydenta, interweniowali funkcjonariusze BOR. Potem Remigiusz D. został oddany w ręce policji. Miał się szarpać z funkcjonariuszami i nie reagować na wezwania do zachowania spokoju.


Proces w tej sprawie toczył się w Sądzie Okręgowym w Toruniu. Wyrok sąd ogłosi 3 marca.

W mowie końcowej prokurator Magdalena Wójcikiewicz-Syczyło mówiła, że zebrany materiał dowodowy w sprawie, m.in. zeznania świadków, nagrania filmowe i fotografie, w pełni uzasadnia czyny zarzucane Remigiuszowi D. w akcie oskarżenia: czynną napaść na prezydenta RP oraz naruszenie nietykalności cielesnej dwóch interweniujących policjantów i ranienia trzeciego funkcjonariusza.


Prokurator wniosła o wymierzenie oskarżonemu za pierwszy czyn kary roku pozbawienia wolności, a za pozostałe - ośmiu miesięcy pozbawienia wolności i orzeczenie kary łącznej 1,5 pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na 5 lat. Wnioskowała też o zobowiązanie Remigiusza D. do zamieszczenia przeprosin pokrzywdzonych na pierwszej stronie ogólnopolskiego dziennika oraz zasądzenia 500 zł jako zadośćuczynienie na rzecz policjanta, który doznał obrażeń.

Podkreśliła, że "prezydent RP jest najwyższym przedstawicielem państwa i narodu, wyrazicielem autorytetu, jedności i trwałości państwa, gwarantem bezpieczeństwa, a zamach na prezydenta jest jednocześnie zamachem na bezpieczeństwo państwa".

Wójcikiewicz-Syczyło zaznaczyła też, że z zeznań przesłuchanego w sprawie Komorowskiego wynika, że poczuł się zagrożony niespodziewanym atakiem Remigiusza D. Podkreśliła też, że gdyby nie szybka interwencja BOR doszłoby do uderzenia prezydenta.

Obrońca Mariusz Trela w swoim wystąpieniu starał się dowieść, że jego klient jest niewinny, gdyż nie sposób dowieść zamiaru czynnej napaści na prezydenta i ataku na policjantów. Przekonywał, że jego celem było jedynie wręczenia prezydentowi ulotki z postulatami obrony życia i porozmawiania z prezydentem o aborcji.


Adwokat podnosił też, że Remigiusz D. po odepchnięciu go przez funkcjonariuszy BOR i przekazaniu policjantom, starał się wyswobodzić z ich rąk, bo zagubił but, a jednego z policjantów szturchnął przypadkowo.

Obrońca i oskarżony wnieśli o wydanie wyroku uniewinniającego.

Remigiusz D. przed sądem odpowiadał z wolnej stopy. W dniu zdarzenia był kilka godzin zatrzymany, zwolniono go po przesłuchaniu przez prokuratora. Zastosowano jedynie poręczenia majątkowe i dozór policji, który później uchylono.

W toku procesu Remigiusz D. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Przebieg zdarzenia opisany w akcie oskarżenia potwierdzili w swoich zeznaniach były prezydent Komorowski oraz funkcjonariusze BOR i policji.

- To co pamiętam, to to, że miał coś w ręku. Odebrałem to jako jednoznaczny atak i zagrożenie - mówił 20 października 2016 r. w sądzie były prezydent. - Na ogół nikt, kto chce coś wręczyć, nie skacze w górę z uniesioną ręką i nie trzyma czegoś w rękach. Nigdy takich problemów nie ma, bo prezydent idzie otoczony nie tylko przez ochronę BOR, ale również urzędników, więc każdy kto chce zgłosić potrzebę rozmowy albo coś wręczyć może to wręczyć towarzyszącym prezydentowi urzędnikom - dodał.

Komorowski mówił, że jeździł wówczas po całej Polsce, a w wielu miejscach "występowały zorganizowane grupy, które tworzyły klimat takiej wrogości i pokazywały dezaprobatę dla mojej obecności".

W czasie rozprawy odczytano też zeznania złożone przez Komorowskiego w prokuraturze. Mówił wtedy, że w czasie zdarzenia pomyślał, że jest to nowa sytuacja: agresja słowna jest zastępowana agresją fizyczną przeciw niemu; zachowanie D. odebrał jako atak, a nie element demonstracji. Zeznał też, że mężczyzna nie dotknął go fizycznie. Były prezydent w sądzie potwierdził te zeznania.
PAP

...

Sprawa prosta. Jesli jest znany jako obronca zycia to jak moze byc zamach?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136710
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:03, 21 Lut 2017    Temat postu:

Noworodek podrzucony do szpitala w Kępnie

Dzisiaj, 21 lutego (10:04)

​Do szpitala w wielkopolskim Kępnie podrzucono noworodka - takie zgłoszenie dostaliśmy na Gorącą Linię RMF FM. Jak się dowiedzieliśmy, dziecko jest w stanie dobrym i nic mu nie grozi.
Zdj. ilustracyjne
/Andrew Matthews /PAP/EPA


Maluch został znaleziony przed drzwiami jednego z oddziałów wczoraj o godzinie 20. Chłopczyk był ubrany i nakarmiony.

Zastępca dyrektora Szpitala Powiatowego w Kępnie Marian Olejniczak powiedział PAP, że pracownicy nie zauważyli momentu, kiedy dziecko pozostawiono. Pracownicy nikogo nie widzieli. Na dworze była szarówka, padał deszcz. Dziecko znaleziono około godziny 20. Było zawinięte w kocyk i ubrane odpowiednio do pory roku. Nie wykluczamy, że chłopczyk urodził się dzień wcześniej. Dziecko natychmiast trafiło na oddział noworodkowy. Jest zdrowe - powiedział Olejniczak.

Lekarze zgodnie z prawem powiadomili o sprawie policję, a ta przekazała informację sądowi rodzinnemu, który zdecyduje o losie dziecka.
Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy [link widoczny dla zalogowanych] albo skorzystać z formularza [link widoczny dla zalogowanych]

(az)
Adam Górczewski

...

Dobrze ze nie zrobili aborcji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136710
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:06, 25 Lut 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Zastrzeżenia do uchwalonych zmian w orzekaniu o śmierci mózgu
Zastrzeżenia do uchwalonych zmian w orzekaniu o śmierci mózgu

Ordo Iuris
dodane 25.02.2017 09:00

HENRYK PRZONDZIONO /Foto Gość


Sejm ułatwił stwierdzanie tzw. śmierci mózgowej umożliwiające pobranie narządów do transplantacji. Obecnie będzie wymagane orzeczenie dwóch, a nie trzech lekarzy specjalistów. Ordo Iuris informowało członków Komisji Zdrowa o prawnych wątpliwościach dotyczących uchwalonych rozwiązań.

Ordo Iuris wskazało w memorandum przesłanym członkom Komisji Zdrowa na istotne wątpliwości prawne, w tym konstytucyjne dotyczące zarówno nowelizacji ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty oraz ustawy o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów, jak i obowiązującej dotychczas regulacji prawnej, uchwalonej u schyłku rządów SLD.

Wątpliwości te dotyczą w szczególności upoważnienia Ministra Zdrowia do określenia w formie obwieszczenia sposobów i kryteriów stwierdzenia śmierci mózgu oraz nieodwracalnego zatrzymania krążenia poprzedzającego pobranie narządów. Istotne wątpliwości co do konstytucyjności tego rozwiązania były systematycznie podnoszone przez konstytucyjne organy państwa. Poprzednio urzędująca Rzecznik Praw Obywatelskich, prof. Irena Lipowicz, wskazywała, że obwieszczenie nie jest aktem, w którym można regulować kwestie bezpośrednio wpływające na konstytucyjne gwarancje praw człowieka, stanowi bowiem materię ustawową. Podobne stanowisko zajęła w ubiegłym roku Rzecznik Praw Pacjenta.

Trybunał Konstytucyjny 21 stycznia 1997 r. wyraźnie orzekł, że jeżeli treść obwieszczenia wkracza w materię zarezerwowaną dla ustawy, wówczas bezpodstawnie uzurpuje sobie status tejże. O tym, czy konkretne obwieszczenie ma doniosłość normatywną decyduje jego treść, a mianowicie to, czy wprowadza ono elementy, które nie zostały wprost ustawowo sprecyzowane.

W związku z powyższym unormowania, które upoważniają Ministra Zdrowia do ogłoszenia w drodze obwieszczenia sposobu stwierdzenia śmierci mózgu są niezgodne z przepisami Konstytucji RP, w szczególności z art. 38 ustawy zasadniczej.

Kolejną kwestią podnoszoną przez Instytut jest zmiana procedury stwierdzania śmierci mózgu. Trudno znaleźć uzasadnienie dla zmniejszenia składu komisji z 3 lekarzy posiadających specjalizację, w tym co najmniej jednego specjalisty w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii oraz jednego specjalisty w dziedzinie neurologii lub neurochirurgii do 2 lekarzy specjalistów posiadających II stopień specjalizacji lub tytuł specjalisty, w tym jeden specjalista w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii lub neonatologii, a drugi w dziedzinie neurologii, neurologii dziecięcej lub neurochirurgii.

Ordo Iuris zauważa także, że na Uniwersytecie Harvarda, gdzie wypracowano kryteria tzw. śmierci mózgu, coraz częściej podnosi się wątpliwości natury medycznej (nie etycznej) co do zasadności stosowania tych kryteriów. Co więcej, w rozwiązaniach normatywnych szeregu państw (m.in. w Niemczech) istnieje wymóg, aby lekarze stwierdzający śmierć mózgu posiadali kwalifikacje w postaci kilkuletniego doświadczenia w obchodzeniu się z uszkodzeniami ludzkiego mózgu, a w niektórych (m.in. w Australii) przewiduje się dwie serie badań przeprowadzanych przez dwóch różnych lekarzy.

W tej sytuacji redukcja składu komisji orzekającej w oparciu o podważane w literaturze specjalistycznej kryteria, wydaje się być dalece wątpliwa i rodzi uzasadnione obawy co do tego, czy przyjęte przepisy w wystarczający sposób zapewniają poszanowanie praw pacjenta. Należy również żywić obawę, czy dokonane przez Sejm ograniczenie poziomu gwarancji praw pacjenta nie będzie generowało konfliktów w sferze deontologii zawodu lekarza, jak i potencjalnych konsekwencji prawnych.

...

Krok ku eutanazji. W koncu to herodowie. Ustawka oczywiscie nielegalna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136710
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:07, 25 Lut 2017    Temat postu:

Posłanki PO i Nowoczesnej razem przeciwko "ingerencji PiS w sprawy kobiet"
oprac.Katarzyna Bogdańska
akt. 25 lutego 2017, 08:17
Posłanki PO i Nowoczesnej, wraz z koalicją "Mam Prawo", współorganizują 3 marca konferencję w Sejmie pod hasłem "Ich zakazy, nasze prawa". Tematem debaty mają być "przykłady ingerencji PiS" w sprawy kobiet. Wśród poruszanych tematów będą m.in. dostęp do antykoncepcji oraz in vitro.



Konferencja z udziałem m.in. działaczek społecznych, ekspertów w dziedzinie ochrony zdrowia, prawa i socjologii, rozpocznie się o godz. 10. Dyskusję poprzedzi zaplanowany na godz. 8.30 wykład ginekologa dr. Grzegorza Południewskiego na temat medycznych aspektów stosowania pigułki "dzień po". Chodzi o tabletkę tzw. antykoncepcji awaryjnej ellaOne.

Jedna ze współorganizatorek konferencji, Monika Wielichowska - pełnomocniczka ds. równego traktowania w gabinecie cieni PO - podkreśla, że debata ma być wstępem do protestu kobiet, który odbędzie się 8 marca w całej Polsce.

- Dość spychania nas w cywilizacyjną otchłań, w średniowiecze. Jesteśmy nowoczesnymi kobietami, mamy prawo decydowania o sobie. Wystarczy już polityków, którzy wchodzą w nasze sypialnie, w nasze życie, próbują decydować o nas, próbują być naszym sumieniem - mówi posłanka Platformy.


Jak dodaje, wśród tematów marcowej konferencji znajdą się z pewnością sprawy: zamknięcia przez obecny resort zdrowia programu refundacji zapłodnienia in vitro, realizowanego od 2013 r., a także zmian dotyczących standardów opieki okołoporodowej. - Na pewno będziemy rozmawiać o prawach aborcyjnych i konwencji antyprzemocowej - zapowiada Wielichowska.

Monika Rosa z Nowoczesnej zauważa, że to kobiety najczęściej padają ofiarami przemocy domowej. - Dobrze jest rozmawiać o tym i popierać instytucje, które wspierają ofiary, pomagają im się wyrwać z tego piekła - podkreśla posłanka, dodając, że istotne są też odpowiednie szkolenia dla policjantów.


Kolejną ważną kwestią - według niej - jest dostęp do edukacji seksualnej. - Jeśli chcemy mieć mniej niechcianych ciąż, mniej krzywd, to edukacja seksualna w szkole powinna być obowiązkiem - przekonuje Rosa.

Tabletki ellaOne zapobiegają przede wszystkim owulacji lub ją opóźniają; mogą ponadto uniemożliwić zagnieżdżenie się embrionu w błonie śluzowej macicy. Lek ten - jak poinformowano w charakterystyce - nie powinien być stosowany przez kobiety podejrzewające, że są w ciąży, choć nawet wtedy przyjęcie ellaOne nie prowadzi do przerwania ciąży.

Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł we wtorek uznał jednak ten lek za środek wczesnoporonny. W czwartek powiedział w Radiu Zet, że - jako lekarz - nie przepisałby go nawet kobiecie, która została zgwałcona; skorzystałby w tej sprawie z klauzuli sumienia. Tabletka ellaOne - decyzją rządu Ewy Kopacz - sprzedawana jest bez recepty. Obecny resort zdrowia chce to zmienić - przygotował projekt, który nakaże sprzedaż pigułki "dzień po" na receptę.

Posłanki Platformy i Nowoczesnej zamierzają wziąć udział w organizowanym 8 marca przez Inicjatywę Międzynarodowy Strajk Kobiet proteście przeciw "populistycznym rządom, które nienawidzą kobiet".


Celem Koalicji "Mam Prawo" - jak podano na jej stronie internetowej - "jest zapewnienie opinii publicznej dostępu do wiarygodnych informacji na temat legalnych metod antykoncepcji, ze szczególnym uwzględnieniem antykoncepcji awaryjnej, w oparciu o dowody naukowe oraz regulacje prawne obowiązujące w Polsce oraz Unii Europejskiej".

Do udziału w Koalicji zostali zaproszeni przedstawiciele środowisk lekarskich (seksuolodzy, ginekolodzy), prawnicy, przedstawiciele organizacji pozarządowych działających na rzecz praw kobiet oraz edukatorzy seksualni.

Marta Rawicz
PAP

...

Stosy dla czarownic nie sa niczym okrutnym w tej sytuacji. Sami widzicie. W PO i Nowoczesnej jak mowilem kobiet jako takich nie ma. Mamy babochłopy prlowskiej produkcji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136710
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:38, 25 Lut 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Ojciec dziecka nie zgodził się na aborcję. Sąd przychylił się do jego wniosku
Ojciec dziecka nie zgodził się na aborcję. Sąd przychylił się do jego wniosku

lk /LifeNews.com
dodane 25.02.2017 11:00 Zachowaj na później

HENRYK PRZONDZIONO /Foto Gość


Do bezprecedensowego wyroku doszło w Urugwaju.

Mężczyzna zaapelował do sądu, kiedy dowiedział się, że jego była dziewczyna zaszła w ciążę i chciała dokonać aborcji.

Kobieta dowiedziała się, że jest w ciąży w 8-ym tygodniu ciąży i zażądała aborcji. W Urugwaju można legalnie dokonać aborcji do 12-go tygodnia ciąży. Jednak ojciec nie zgodził się na zamordowanie własnego dziecka i zaapelował do sądu o uniemożliwienie kobiecie dokonania aborcji. Powiedział, że chce sam niezależnie wychować swoje dziecko, nawet jeśli jego matka nie czuje się w obowiązku wypełnić swojej roli.

Sąd przychylił się do wniosku mężczyzny i zakazał kobiecie aborcji. Ponadto sąd stwierdził, że kobieta nie dopełniła wszystkich formalności w związku z planowaną aborcją, tj. nie zgłosiła się w tej sprawie do swojego lekarza.

Kobieta postanowiła odwołać się od decyzji sądu.

...

Brawo! Zazwyczaj to mezczyzni wymuszaja!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136710
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:50, 27 Lut 2017    Temat postu:

Zgierz: noworodek zakopany kilkadziesiąt metrów od domu
oprac.Violetta Baran
27 lutego 2017, 11:06
Makabryczne znalezisko w Zgierzu. Na terenie jednej z posesji znaleziono ciało noworodka. Dziecko zakopane było w pobliżu domu, w którym mieszkała jego matka. Sekcja zwłok ma ustalić czy urodziło się martwe, czy też zostało pozbawione życia tuż po urodzeniu.



W sobotę policjanci ze Zgierza otrzymali informację o tym, że pewna 30-letnia kobieta nie jest już w ciąży, ale nie wiadomo, co stało się z dzieckiem. Informator sugerował, że mogło zostac zakopane obok budynku, w którym mieszkała kobieta.

- Funkcjonariusze zatrzymali kobietę i mężczyznę, u którego ostatnio mieszkała - wyjaśnia tvn24.pl Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.

Przy pomocy psa tropiącego przeszukali także całą posesję. W zaroślach, kilkadziesiąt metrów od domu, pies odnalazł ciało dziecka. Było zakopane w ziemi.


Wszystko wskazuje na to, że zatrzymana 30-latka jest matką dziecka. Badanie ginekologiczne wykazało, że prawdopodobnie w ostatnich dniach przechodziła poród.

Wszystko wskazuje na to, że zatrzymany razem kobietą 61-letni męzczyzna nie jest ojcem dziecka. Kobieta tylko u niego ostatnio mieszkała.


Z wstępnych oględzin zwłok wynika, że dziecko urodziło się w ósmym lub dziewiątym miesiącu ciąży. Czy urodziło się żywe? Na to pytanie ma odpowiedzieć sekcja zwłok.
tvn24.pl, ezg24.net

...

Zrobili sobie aborcje...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136710
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:13, 28 Lut 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Ponad 160 tys. aborcji w efekcie liberalizacji przepisów
Ponad 160 tys. aborcji w efekcie liberalizacji przepisów
KAI
dodane 28.02.2017 13:15

Flaga Portugalii
paularps / CC 2.0


W ciągu ostatnich dziewięciu lat na terenie Portugalii zostało przeprowadzonych ponad 160 tys. zabiegów przerywania ciąży. Dane obejmują okres od sierpnia 2007 r., kiedy to w życie weszły przepisy pozwalające na przeprowadzenie aborcji na życzenie kobiety, do grudnia ub.r. Z szacunków portugalskiego resortu zdrowia wynika, że na 100 urodzonych osób przypadło w tym okresie średnio 20 dzieci, które zostały pozbawione życia w rezultacie aborcji na życzenie matki.

Tylko w ubiegłym roku na terenie Portugalii w szpitalach i klinikach dokonano ponad 16 tys. zabiegów przerywania ciąży. Statystyka ta oznacza, że po raz pierwszy od pięciu lat nastąpiło zwiększenie liczby przeprowadzonych aborcji w porównaniu do roku wcześniejszego. W 2015 r. łącznie dokonano 15 873 takich zabiegów.

Portugalskie przepisy dopuszczają aborcję na życzenie w pierwszych dziesięciu tygodniach ciąży pod warunkiem przeprowadzenia z kobietą odpowiednich konsultacji, które miałyby uświadomić ją jak w przyszłości unikać niechcianej ciąży. Tymczasem z danych ministerstwa zdrowia wynika, że aż 30 proc. kobiet, które w 2015 r. poddały się aborcji na życzenie usunęło już ciążę w przeszłości.

Prawo aborcyjne obowiązuje w Portugalii od sierpnia 2007 r. i zostało wprowadzone przez socjalistyczny rząd José Socratesa. Wprawdzie referendum z lutego 2007 r. nie było wiążące, ale centro-lewicowa większość przegłosowała projekt w parlamencie.

W styczniu br. portugalski episkopat wezwał socjalistyczny rząd Antonio Costy do odstąpienia od zamiaru wprowadzenia do programów nauczania w publicznych gimnazjach tematu aborcji. Centro-lewicowy gabinet ujawnił wcześniej, że planuje w roku szkolnym 2017-2018 włączyć do zajęć z wychowania seksualnego zagadnienie przerywania ciąży.

...

To byla nazizacja jak widzicie nie liberalizacja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 38, 39, 40  Następny
Strona 16 z 40

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy