Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:11, 25 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Izrael: 8 miesięcy więzienia dla byłego premiera Olmerta za korupcję
Ehud Olmert i Władimir Putin - AFP
Były premier Izraela Ehud Olmert został skazany w poniedziałek przez sąd w Jerozolimie na osiem miesięcy więzienia za korupcję - poinformowały izraelskie media. Adwokaci Olmerta, który był szefem rządu w latach 2006-2009, zapowiedzieli apelację.
Pod koniec marca podczas ponownego procesu 69-letni Olmert został uznany za winnego korupcji i nadużycia zaufania; chodzi o przyjmowanie łapówek od biznesmena z USA Morrisa Talansky'ego. Według oskarżenia Olmert przyjął w sumie ponad 600 tys. dolarów od Talansky'ego, z czego co najmniej 150 tys. USD nielegalnie wykorzystał.
REKLAMA
Talansky - ortodoksyjny żyd z Long Island - zeznał, że pieniądze były wydawane na drogie cygara, podróże pierwszą klasą i luksusowe hotele. Jak podkreślał, nie otrzymał niczego w zamian - pisze agencja Associated Press.
Do ponownego procesu Olmerta doszło, gdy Szula Zaken, długoletnia dyrektor jego biura, została świadkiem oskarżenia i przedstawiła nagrania rozmów dotyczące nielegalnego przyjmowania pieniędzy.
W lipcu 2012 roku sąd uznał, że Olmert dopuścił się korupcji, gdy był ministrem przemysłu i handlu, zanim w 2006 roku objął funkcję szefa rządu. Został wówczas uznany za winnego oszustwa i naruszenia zaufania przy przyznawaniu państwowych subwencji firmom powiązanym z jego bliskim przyjacielem. Olmerta skazano na rok więzienia w zawieszeniu i grzywnę o równowartości ponad 16 tys. dolarów.
Sąd oczyścił jednak wówczas Olmerta z dwóch poważniejszych zarzutów korupcyjnych, co uważane było za jego sukces: przyjęcia ok. 160 tys. USD łapówki od Talansky'ego oraz zainkasowania zwrotu kosztów zagranicznych podróży z dwóch instytucji jednocześnie na łączną kwotę 92 tys. USD.
W innej sprawie izraelski sąd uznał w marcu 2014 roku Olmerta za winnego przyjmowania łapówek przy realizacji projektów budowlanych, gdy był on burmistrzem Jerozolimy. W maju ubiegłego roku został za to skazany na sześć lat więzienia. Aktualnie przed Sądem Najwyższym rozpatrywana jest apelacja.
W obu sprawach o korupcję Olmert nie przyznaje się do winy. W czasie śledztwa prowadzonego przez policję Olmert ogłosił we wrześniu 2008 roku, że chce oczyścić swoje imię i zrezygnował ze stanowiska. Funkcję premiera sprawował jednak jeszcze do marca 2009 roku.
...
Netanjahu tez powinien siedziec za zbojectwo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:17, 28 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Palestyńczyk oskarżony o morderstwo Polki
Palestyńczyk oskarżony o morderstwo Polki - Onet
Izraelska policja oskarżyła 21-letniego Palestyńczyka o zamordowanie polskiej turystki. Chodzi o wydarzenia z kwietnia tego roku w Nazarecie. Ciało 24-letniej Polki zostało znalezione w lesie, ze śladami obrażeń.
Według izraelskiej policji, mordercą jest 21-latek, który pochodzi z Jerycha i nielegalnie przebywał na terenie Izraela. Polka przyjechała do Izraela na wycieczkę ze swoim ojcem. Wieczorem wyszła z hotelu na spacer i w jego pobliżu spotkała Palestyńczyka. Gdy mężczyzna był natarczywy, zaczęła uciekać, ale ten dogonił ją po czym udusił chustą, a ciało schował w pobliskim lesie.
Kilka dni później mężczyzna wraz z ojcem i bratem uciekł z Izraela do Autonomii Palestyńskiej, ale jego wujek zadzwonił na policję z informacją, gdzie znajduje się ciało. 21-latek przyznał się w śledztwie do zabicia Polki, ale jego obrońca twierdzi, że zeznania zostały wymuszone.
Palestyńczyk został oskarżony o morderstwo, napaść na kobietę oraz nielegalny pobyt na terenie Izraela. Nie wiadomo na razie, jaka grozi mu kara.
...
Trzeba dokladnie wyjasnic ten horror.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:35, 02 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Izrael: prezes banku centralnego ostrzega: demografia zagraża wzrostowi
Prezes izraelskiego banku centralnego Karnit Flug ostrzegła we wtorek przed kryzysem związanym ze starzeniem się społeczeństwa oraz wzrostem odsetka ultraortodoksyjnych i arabskich mieszkańców kraju, co zagraża długoterminowym perspektywom wzrostu.
Według Flug konieczne jest zwiększenie poziomu zatrudnienia w dwóch grupach społecznych: wśród ortodoksyjnych Żydów i arabskich kobiet.
REKLAMA
Arabowie stanowią ok. 20 proc. w ośmiomilionowym społeczeństwie, a ultraortodoksyjni Żydzi (haredim)) ok. 10 proc. i są to obecnie najszybciej rozwijające się grupy społeczne w Izraelu - przypomina agencja AP. Według prognozy Banku Izraela w ciągu najbliższych 50 lat nieortodoksyjni Żydzi stanowić będą już nie 70 proc., a jedynie połowę społeczeństwa.
Mężczyźni haredim często unikają zatrudnienia, korzystając z rządowych stypendiów podczas studiów talmudycznych. Ze względu na wysokie bezrobocie i duży wskaźnik urodzeń wśród ortodoksyjnej społeczności jest to najbiedniejsza grupa społeczna w Izraelu.
Ultraortodoksyjne wspólnoty zarzucają rządowi, że ten ogranicza ich rozwój poprzez wprowadzenie w poprzedniej kadencji m.in. cięć w subsydiowaniu oraz reformy prawa dotyczącego zmiany wyznania i ustawy o powszechnym obowiązku służby wojskowej, która po raz pierwszy zmuszała haredim do obowiązkowej służby wojskowej.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu w poszukiwaniu sojuszników dla sformowania nowego rządu zgodził się w ostatnich tygodniach zamrozić obowiązujące w kraju ograniczenia, pozyskując w ten sposób koalicjanta w postaci ortodoksyjnej partii Zjednoczonego Judaizmu Tory.
Z kolei Arabowie skarżą się na zły system edukacji i na dyskryminację na rynku pracy.
....
W IZRAELU BRAKUJE ARABOW!!! TO NIE JA TO ONI SAMI DO TEGO DOSZLI!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:53, 04 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Władze Izraela krytykują Orange za zapowiedź wycofania marki z kraju
Władze Izraela krytykują Orange za zapowiedź wycofania marki z kraju - AFP
Władze Izraela skrytykowały francuski koncern telekomunikacyjny Orange, którego szef Stephane Richard powiedział dzień wcześniej, że firma chce zakończyć umowę na licencjonowanie swojej marki izraelskiej spółce.
Wcziraj Richard powiedział na konferencji prasowej w Egipcie, że Orange planuje jak najszybciej wycofać swoją markę, ale ze względu na zobowiązania i kary przewidziane w umowach nie może tego zrobić natychmiast.
REKLAMA
- Jestem gotów wycofać się choćby jutro, ale chcę ochronić firmę przed ryzykiem prawnym (...), nie chcę narażać Orange na ryzyko i kary, które byłyby dla firmy naprawdę znaczące - powiedział. Jako powód podał "wrażliwość firmy" na stanowisko krajów arabskich. - Chcemy być godnym zaufania partnerem dla wszystkich państw arabskich - dodał.
Obrońcy praw człowieka we Francji naciskają na rząd w Paryżu, który ma w Orange 25 proc. akcji, oraz na sam koncern, by zerwał stosunki z Izraelem. Powodem tych nacisków jest działalność izraelskiej spółki Partner Communications Ltd., która kupiła prawo do używania marki Orange w Izraelu, na terenach okupowanych przez żydowskich osadników. Osiedla te, budowane na ziemiach palestyńskich, w świetle prawa międzynarodowego są nielegalne.
Pod nazwą Orange spółka Partner Communications sponsorowała też jednostki izraelskiej armii, które uczestniczyły w ubiegłorocznej ofensywie na Strefę Gazy. Ściągnęło to na tę spółkę międzynarodowe protesty. W kraju, gdzie służba wojskowa jest obowiązkowa, wiele lokalnych firm zawiera podobne umowy z armią.
Słowa Richarda odbiły się szerokim echem w Izraelu, który obawia się izolacji gospodarczej i dyplomatycznej na arenie międzynarodowej z uwagi na pogrążone w marazmie rozmowy pokojowe z Palestyńczykami - pisze agencja Reutera.
Premier Benjamin Netanjahu zażądał of Francji "publicznego zdystansowania się od przykrej wypowiedzi i działań" Orange. Zaapelował do sojuszników Izraela, by "głośno, wyraźnie i bezwarunkowo oświadczyli, że sprzeciwiają się wszelkim formom bojkotowania państwa żydowskiego".
Minister kultury Miri Regew oświadczyła, że "rząd Francji musi wykazać się zerową tolerancją wobec antysemityzmu" i zaapelowała do izraelskich klientów Orange o zmianę operatora w ramach bojkotu. Wezwała też władze francuskie do zwolnienia Richarda. Wiceminister spraw zagranicznych Cipi Hotoweli wysłała do Richarda list z prośbą o wyjaśnienie kontrowersyjnej wypowiedzi.
Francuski gigant telekomunikacyjny podkreślił w oświadczeniu, że decyzja o wycofaniu marki ma charakter biznesowy, nie polityczny, a firma nie chce podtrzymywać obecności w krajach, w których nie występuje jako operator.
Wypowiedź Stephene'a Richarda wskazywałaby, że Orange - jako największa dotąd i najlepiej znana firma - uległa presji wywieranej przez międzynarodowy ruch BDS, działający na rzecz izolowania Izraela za jego jastrzębią politykę za pomocą sankcji, bojkotów itp. - pisze agencja AP. Zdaniem władz izraelskich BDS działa nie na rzecz pokoju, lecz odebrania państwu żydowskiemu prawa do istnienia.
...
Wlasnie to nielegalne.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:24, 06 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Palestyńczycy winią świat za "najdłuższą okupację w czasach najnowszych"
Konflikt w Palestynie to codzienność - AFP
Palestyńczycy, którzy obchodzą w piątek 48. rocznicę Naksy, czyli Niepowodzenia, jak nazywają klęskę wojsk arabskich w wojnie sześciodniowej z 1967 roku, winią obojętny na ich niedolę świat za okupację ich ziem, "najdłuższą okupację w czasach najnowszych".
Tak określił okupację ziem palestyńskich rzecznik Organizacji Wyzwolenia Palestyny Xavier Abu Eid. Według niego "Izraela nic nie skłania do zakończenia tej okupacji". - Wprawdzie w Europie mówią, że popierają rozwiązanie polegające na istnieniu dwóch państw - Izraela i państwa palestyńskiego, ale odmawiają uznania tego drugiego i nadal importują produkty z izraelskich osiedli na terytoriach okupowanych - ocenił Abu Eid.
Po prawie pięciu dziesięcioleciach okupacji wojskowej i ponad dwudziestu latach bezowocnych negocjacji pokojowych Palestyńczycy zwracają się do społeczności międzynarodowej o wykazanie inicjatywy i położenie kresu temu stanowi rzeczy, w którym Izrael "jest nagradzany za łamanie prawa międzynarodowego" - oświadczył w rozmowie z dziennikarzami.
Według niego Izraela "nic już nie zmusza ani nie zachęca do zakończenia okupacji ziem palestyńskich". Okupacja Palestyny tolerowana przez pozostałe kraje, to "najdłuższa okupacja w czasach najnowszych" - powiedział palestyński rzecznik..
Jeden z czołowych polityków OWP, główny palestyński negocjator pokojowy Saeb Erekat, oświadczył w wydanym w piątek komunikacie, że "świat odpowiada za powtarzające się zbrodnie dokonywane przeciwko naszemu ludowi".
Erekat oskarżył rząd izraelski o próbę "pogrzebania palestyńskiej tożsamości narodowej przez przedłużanie okupacji" ziemi palestyńskiej.
Znany palestyński analityk polityczny z Ramalli, Samih Szebib, uważa, że rozwiązanie problemu palestyńskiego oparte na istnieniu dwóch państw - mimo że popierane jest przez większość wspólnoty międzynarodowej - przestało być realne.
- Zwrot rządu izraelskiego w prawo, powstanie gabinetu, który nie zgadza się na istnienie niezależnego państwa palestyńskiego, i szaleńcze rozmnażanie osiedli żydowskich na ziemiach okupowanych przekształciło tereny Zachodniego Brzegu Jordanu w region kantonalny - ocenia Szebib.
...
Korea Polnocna jest pod okupacja dluzej... Od 1905 tylko okupant sie zmienial.
Duza zla narobili tez terrorysci palestynscy. W innym miejscu bysmy byli gdyby nie terror bo TelAviv mial proste wytlumaczenie. Walczymy z terrorem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:51, 08 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Raport: Izrael i Palestyńczycy zyskaliby na pokoju miliardy dol.
- istock
Izrael i Palestyńczycy zyskaliby na porozumieniu pokojowym miliardy dolarów - wynika z opublikowanego w poniedziałek badania amerykańskiego think tanku Rand Corporation.
Autorzy sprecyzowali, że w ciągu kolejnej dekady Izraelczycy w razie zawarcia porozumienia izraelsko-palestyńskiego zyskaliby 120 mld dolarów. Natomiast Palestyńczycy mogliby liczyć na zysk 50 mld dolarów, co oznaczałoby wzrost o 36 proc. średniego dochodu per capita.
REKLAMA
W raporcie napisano, że nawrót przemocy z kolei oznaczałby dla izraelskiej gospodarki stratę 250 mld dolarów ze względu na utracone możliwości gospodarcze. Palestyńczycy doświadczyliby w takim przypadku spadku PKB, liczonego na głowę mieszkańca, sięgającego 46 proc.
Mająca siedzibę w USA organizacja badawcza non profit RAND Corp. w ciągu dwóch lat badań na temat kosztów izraelsko-palestyńskiego konfliktu rozmawiała z ok. 200 przedstawicielami władz w regionie i nie tylko. W raporcie rozważono pięć różnych scenariuszy: rozwiązanie dwupaństwowe, skoordynowane jednostronne wycofanie, nieskoordynowane jednostronne wycofanie, niezbrojny opór i powstanie zbrojne.
Szef Izraelsko-Palestyńskiej Inicjatywy RAND C. Ross Anthony wyraził nadzieję, że badanie dostarczy "alternatywę dla obecnego destrukcyjnego cyklu akcji, reakcji i bezczynności".
Rzecznik RAND Jeffrey Hiday powiedział, że kopie badania przekazano przedstawicielom obu stron, w tym izraelskiemu premierowi i MSZ oraz palestyńskiemu ministerstwu finansów.
Pod koniec maja w raporcie Bank Światowy informował, że gospodarka Strefy Gazy znajduje się "na krawędzi załamania", a 40 proc. spośród jej 1,8 mln mieszkańców żyje poniżej granicy ubóstwa. Po przejęciu władzy w Strefie Gazy przez radykalne ugrupowanie Hamas w 2007 roku Izrael wprowadził wobec niej niemal całkowitą blokadę ruchu osobowego i towarowego. W ostatnim czasie swą granicę ze Strefą zamknął także Egipt.
...
Jakby nie liczyc sprawa oczywista. Pokoj to same korzysci.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:53, 16 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Brutalny atak na Palestyńczyka. Napięcie w regionie rośnie
27
Brutalny atak na Palestyńczyka. Napięcie w regionie rośnie
1:58 min
16
Brutalny atak na Palestyńczyka. Napięcie w regionie rośnie - W piątek po południu grupa izraelskich żołnierzy zatrzymała w okolicy obozu dla uchodźców Jalazone Palestyńczyka Shadi al-Ghobashi’ego. 40-letni mężczyzna został pobity i powalony na ziemię.
W piątek po południu w okolicy obozu dla uchodźców Jalazone doszło do groźnego incydentu. Grupa izraelskich żołnierzy zatrzymała Palestyńczyka Shadi al-Ghobashi'ego. 40-letni mężczyzna został pobity i powalony na ziemię.
Jeden z napastników uderzył go w tył głowy kolbą karabinu. Żołnierze przytrzymali go leżącego na ziemi, krępując mu dłonie z tyłu ciała.
Według rzecznika izraelskich sił zbrojnych zdarzenie miało miejsce w trakcie trwających wiele godzin gwałtownych zamieszek. W trakcie akcji pacyfikacyjnej rany odniósł dowódca jednego z izraelskich oddziałów.
Czterech żołnierzy może otrzymać karę nagany, choć według dowódcy ich jednostki areszt nałożony na mężczyznę był "uzasadniony". Dowódca stwierdził jednocześnie, że zachowanie żołnierzy było "nieodpowiednie".
???
I co to jest walka z terryzmem?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:13, 17 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Hamas przeciwny rozwiązaniu palestyńskiego rządu
Sprawujący kontrolę w Strefie Gazy Hamas sprzeciwia się "jednostronnemu" rozwiązaniu palestyńskiego rządu jedności, który powstał w rezultacie porozumienia między tym ugrupowaniem a Fatahem i który ma złożyć dymisję za namową prezydenta Mahmuda Abbasa.
"Hamas odrzuca wszelkie jednostronne zmiany rządu bez zgody wszystkich partii" - powiedział agencji AFP rzecznik ugrupowania Sami Abu Zuhri.
REKLAMA
We wtorek po południu na spotkaniu organu wykonawczego swej partii, Fatahu, Abbas zapowiedział dymisję palestyńskiego rządu w ciągu 24 godzin - poinformowali agencję AFP przedstawiciele tego ugrupowania.
Rząd, który składa się z technokratów zaaprobowanych przez Fatah i Hamas, został utworzony w 2014 roku. Miał położyć kres istniejącym od lat podziałom, które prawie doprowadziły do wojny domowej między dwoma najważniejszymi ugrupowaniami palestyńskimi w 2007 roku.
Po południu Abbas ma spotkać się z premierem Ramim Hamdallahem.
Jak pisze agencja AFP, dymisja mogłabym rozpocząć okres głębokiej niepewności na terytoriach palestyńskich. Upadek rządu potwierdziłby podziały między palestyńskimi ugrupowaniami, mimo pojednania ogłoszonego w 2014 roku i byłby dowodem niemożności sprawowania władzy w Strefie Gazy przez rząd jedności.
Faktyczną kontrolę nad tym terytorium od 2007 roku sprawuje radykalny Hamas. Od 2014 roku to islamistyczne ugrupowanie nie wykazuje chęci oddania władzy w Strefie Gazy - pisze AFP.
Powodem sporów między Fatahem a Hamasem jest też m.in. kwestia integracji tysięcy urzędników z islamistycznego ugrupowania i wypłaty im pensji przez rząd.
Już kilkukrotnie rządowi palestyńskiemu groził upadek. Abbas zarzucał Hamasowi utrzymywanie równoległego rządu w Strefie Gazy. Fatah otwarcie oskarżał radykalny ruch o kilkanaście ataków na samochody i domy przedstawicieli swej partii w Strefie Gazy w listopadzie ub.r.
Oba obozy oskarżają się wzajemnie o wszelkie zło, m.in. o opóźnienia w odbudowie Strefy Gazy po ubiegłorocznym konflikcie. Kulminacja sporu nastąpiła w kwietniu, gdy ministrowie z rządu jedności przyjechali na tydzień do Gazy, ale wyjechali stamtąd po jednym dniu, tłumacząc to niemożliwością wykonywania pracy.
...
Trzeba konsultowac. Jesli mowia prawde maja racje. TO KOALICJA! OBOWIAZUJA OBYCZAJE!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:45, 22 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Raport ONZ ws. Gazy: obie strony mogły dopuścić się zbrodni wojennych
Izrael i Palestyńczycy mogli popełnić zbrodnie wojenne podczas konfliktu w Strefie Gazy w 2014 roku - wynika z opublikowanego w poniedziałek raportu ONZ. Jak podkreślono, zebrane dowody wskazują na poważne naruszenia praw człowieka przez obie strony.
Śledczy Organizacji Narodów Zjednoczonych po trwającym ponad rok dochodzeniu wezwali w raporcie Izrael do ujawnienia szczegółów dotyczących kryterium doboru celów, aby umożliwić niezależną ocenę ataków na enklawę, podczas których zginęło 1462 cywilów i zostały zniszczone tysiące domów.
REKLAMA
Niezależni inspektorzy ONZ pod kierownictwem Amerykanki Mary McGowan Davis potępili w dokumencie dokonanie egzekucji na kolaborantach przez palestyńskie grupy zbrojne; egzekucje te uznane zostały przez ONZ za zbrodnie wojenne.
"Zakres zniszczeń i cierpień zwykłych ludzi w Strefie Gazy był bezprecedensowy i będzie miał wpływ na przyszłe pokolenia" - powiedziała McGowan Davis.
Ponadto w raporcie wskazano, że zebrane "istotne informacje wskazują na poważne naruszenia międzynarodowego prawa humanitarnego i międzynarodowych praw człowieka" przez obie strony konfliktu.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Izraela w wydanym w poniedziałek komunikacie oświadczyło, że kwestionuje zawarte w raporcie wnioski nt. popełnienia przez izraelską armię zbrodni wojennych.
"Izraelska armia w obronie przed atakami działała zgodnie z najwyższymi międzynarodowymi standardami" - podkreślił MSZ, dodając, że ONZ nie dostrzegł "głębokiej różnicy między moralnym postępowaniem Izraela" a działaniami "organizacji terrorystycznej" w obliczu konfrontacji, jaką była 50-dniowa wojna.
Do tej pory strona palestyńska nie odniosła się do raportu ONZ.
W połowie czerwca Izrael opublikował własny raport na temat konfliktu w Strefie Gazy, wyprzedzając publikację dokumentu ONZ. Ocenił w nim, że zeszłoroczna ofensywa w Strefie Gazy była zgodna z prawem, a celem nie byli cywile ani cywilne obiekty. Rządowy raport odrzuciła strona palestyńska.
Autorzy izraelskiego dokumentu twierdzą, że "większość przypadków, które dla obserwatorów zewnętrznych mogły wyglądać na masowe ataki przeciwko cywilom lub cywilnym obiektom, w rzeczywistości była uzasadnionymi atakami na cele militarne, działające pod przykrywką cywilnych, w ramach operacji militarnych grup terrorystycznych".
8 lipca 2014 roku Izrael rozpoczął ofensywę z powietrza, a następnie lądową w Strefie Gazy w celu powstrzymania ostrzału rakietowego terytorium Izraela, prowadzonego z terenów palestyńskich. Konflikt wybuchł po uprowadzeniu i zabójstwie trzech izraelskich nastolatków na Zachodnim Brzegu Jordanu. Izrael o tę zbrodnię oskarżył bojowników Hamasu i zarządził masowe aresztowania, na co Hamas zareagował nasileniem ostrzału terytorium izraelskiego. W ciągu 50 dni zginęło prawie 2,2 tys. Palestyńczyków, w tym - jak szacowała ONZ - ponad 500 dzieci. W marcowym raporcie organizacji podano, że w sumie liczba cywilnych ofiar sięgnęła ok. 1,5 tys. Po stronie izraelskiej śmierć poniosły 73 osoby, w tym 67 wojskowych.
Izraelski premier Benjamin Netanjahu wielokrotnie zarzucał Hamasowi chowanie się za plecami cywilów i rozmyślne operowanie z gęsto zaludnionych obszarów Gazy. "Ktokolwiek chciałby w dalszym ciągu bezpodstawnie obwiniać państwo Izrael, niech traci swój czas na lekturze raportu komisji ONZ. My z naszej strony będziemy chronić naszych żołnierzy. A oni będą bronić nas" - oznajmił na posiedzeniu rządu.
Palestyńczycy zwrócili się do Międzynarodowego Trybunału Karnego o zbadanie domniemanych zbrodni wojennych popełnionych przez izraelską armię. W styczniu prokurator tego trybunału zdecydowała o wszczęciu wstępnego śledztwa mającego ustalić, "czy istnieje uzasadniona podstawa" do otwarcia właściwego dochodzenia.
...
Bezsensowna mordowanina.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:04, 29 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Izrael zbuduje mur wzdłuż granicy z Jordanią
Benjamin Netanjahu - PAP
Premier Izraela Benjamin Netanjahu zapowiedział budowę muru długości 30 kilometrów wzdłuż granicy z Jordanią, na wschód od znanego kurortu Ejlat Jak podkreślił, budowa ta stanowi ważny element bezpieczeństwa narodowego.
Jak tłumaczył Netanjahu, nowy mur zostanie zbudowany w całości na terytorium Izraela, więc "nie zaszkodzi on Jordanii i jej narodowym interesom". Budowę muru, który rozciągać się będzie na wschód od Eljatu do lotniska w miejscowości Timna, zaaprobował na niedzielnym posiedzeniu izraelski rząd.
REKLAMA
- Jest to ważny element naszego bezpieczeństwa narodowego - oświadczył w poniedziałek Netanjahu tuż przed posiedzeniem komitetu spraw zagranicznych i obrony w izraelskim parlamencie.
Premier Izraela pochwalił także działania marynarki, która w niedzielę zatrzymała łódź z aktywistami płynącymi do Strefy Gazy.
Flotylla Wolności III, czyli konwój jednostek z propalestyńskimi aktywistami na pokładzie, wypłynęła w piątek z Krety ku Strefie Gazy. Łódź została w niedzielę przeszukana na wodach międzynarodowych, a następnie skierowana do portu w Aszdod. Wiozła m.in. sprzęt medyczny.
Zdaniem Netanjahu nie ma obecnie potrzeby, aby małe statki dostarczały do Strefy Gazy pomoc humanitarną, gdyż - jak stwierdził - Izrael pozwala na wjazd do Gazy codziennie 800 samochodom ciężarowych z pomocą.
- Jeśli ktoś chce wysłać pomoc, może skorzystać z przejścia lądowego, gdzie możemy sprawdzić materiały i zapobiec dostarczaniu broni - powiedział Netanjahu, sugerując aktywistom Flotylli Wolności, by swoje działanie skierowali do Syrii, gdzie 300 tys. osób zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów.
Zmiast tego - jak dodał - aktywiści wolą "płynąć do jedynej demokracji na Bliskim Wschodzie, gdzie terroryści strzelają do swoich obywateli". "Dlatego ta flotylla jest skażona hipokryzją" - ocenił.
Do podobnej próby złamania izraelskiej blokady Strefy Gazy doszło pięć lat temu. Wtedy podczas akcji sił izraelskich na statek "Mavi Marmara" zginęli obywatele Turcji.
...
Wspaniały kraj.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:22, 29 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Izrael przechwycił statek z propalestyńskimi aktywistami płynącymi do Strefy Gazy
akt. 29 czerwca 2015, 08:16
Izrael zatrzymał łódź płynącą do Strefy Gazy na czele konwoju czterech jednostek z propalestyńskimi aktywistami i sprzętem medycznym - podało izraelskie wojsko. "Marianne" została przekierowana do jednego z izraelskich portów.
Siły morskie Izraela zatrzymały łódź około 180 kilometrów od wybrzeża. Wojsko zapewniło w komunikacie, że podczas operacji nie doszło do aktów przemocy, ani żadnych incydentów. W dokumencie podkreślono, że po "wyczerpaniu wszystkich kanałów dyplomatycznych rząd Izraela nakazał marynarce wojennej skierować jednostkę (do portu), aby nie doszło do złamania blokady morskiej (Strefy Gazy)". Poinformowano, że łódź została przeszukana na wodach międzynarodowych, a następnie skierowana do portu w Aszdod.
Flotylla Wolności III, czyli konwój jednostek z propalestyńskimi aktywistami na pokładzie, wypłynęła w piątek z Krety ku Strefie Gazy. Wiozła tam sprzęt medyczny.
Do podobnej próby złamania blokady doszło pięć lat temu. Wtedy podczas akcji sił izraelskich na statek "Mavi Marmara" zginęli obywatele Turcji.
Z Krety na "Marianne" wypłynęło około 70 aktywistów. Wśród nich są: były prezydent Tunezji, obrońca praw człowieka Monsif Marzuki, oraz arabski deputowany do parlamentu Izraela (Knesetu) Basel Ghattas.
W komunikacie wystosowanym przed wypłynięciem aktywiści zapewnili, że celem flotylli jest "rzucenie światła na naruszenia praw 1,8 mln Palestyńczyków" w Strefie Gazy. Deputowany Ghattas ostrzegał Izrael przed interwencją. Jak powiedział, "nie chce czynić porównań" z losem poprzedniej flotylli, jednak "chce przypomnieć, że Izrael ostatecznie przeprosił za to wydarzenie".
Śmierć dziesięciu obywateli Turcji w maju 2010 roku, podczas interwencji izraelskich komandosów na wodach międzynarodowych, przyczyniła się do istotnego pogorszenia stosunków turecko-izraelskich.
...
Kolejne wspaniale zwycięstwo niezwyciezonej armii Izraela nad potwornym wrogiem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:22, 30 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Władze Izraela wyprosiły byłego prezydenta Tunezji
Władze Izraela wyprosiły z kraju byłego prezydenta Tunezji i obrońcę praw człowieka Monsifa Marzukiego oraz hiszpańską deputowaną do PE Anę Mirandę. Oboje znajdowali się na pokładzie łodzi, która próbowała złamać blokadę Strefy Gazy.
Jednostkę tę o nazwie "Marianne", wchodzącą w skład Flotylli Wolności III, zatrzymała w poniedziałek izraelska marynarka wojenna.
REKLAMA
- Były prezydent Tunezji i deputowana hiszpańska rano odlecieli (z Izraela). 14 innych osób jest deportowanych - powiedziała rzeczniczka izraelskich służb imigracyjnych.
Łącznie 16 cudzoziemców znajdowało się na pokładzie szwedzkiej jednostki "Marianne", którą Izraelczycy zatrzymali w poniedziałek na wodach międzynarodowych. Łódź przekierowano do portu Aszdod.
Uczestnikiem flotylli był także arabski deputowany do parlamentu Izraela (Knesetu) Basel Ghattas. Powiedział on dziennikarzom, że Flotylla Wolności III osiągnęła swój główny cel, jakim było "zwrócenie uwagi świata na kryzys humanitarny w Gazie". Kryzys ten - dodał Ghattas - jest rezultatem blokady nałożonej przez Izrael na to terytorium.
Flotyllę Wolności III, w której płynęli propalestyńscy aktywiści w liczbie ok. 70 ludzi, tworzyły cztery jednostki. Celem flotylli było przekazanie sprzętu medycznego do objętej blokadą Strefy Gazy.
Do podobnej próby złamania blokady Strefy Gazy doszło w maju 2010 roku. Wtedy w interwencji izraelskich komandosów na wodach międzynarodowych zginęło 10 obywateli Turcji. Wydarzenie to przyczyniło się do istotnego pogorszenia stosunków turecko-izraelskich.
...
Obecnie blokada Gazy zakrawa na zbrodnie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:51, 01 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Izrael: zatrzymano ok. 40 bojowników Hamasu na Zachodnim Brzegu
Izraelskie służby bezpieczeństwa poinformowały w środę o zatrzymaniu w ostatnich miesiącach ok. 40 członków radykalnej palestyńskiej organizacji Hamas, podejrzanych o próbę planowania ataków i organizowania grupy bojowej na Zachodnim Brzegu Jordanu.
Hamas odrzucił oskarżenia pod adresem członków organizacji, twierdząc że Izrael stara się zaszkodzić relacjom Hamasu z państwami arabskimi.
REKLAMA
Jak wyjaśniła izraelska służba bezpieczeństwa Szin Bet, około 40 osób powiązanych z Hamasem zostało zatrzymanych w okolicach miasta Nablus. Zatrzymani są podejrzani o to, że "pracowali nad odnowieniem aktywności Hamasu w Samarii (północnej części Zachodniego Brzegu), w tym poprzez przygotowanie gruntu pod działalność terrorystyczną" - głosi oświadczenie Szin Bet.
Według służb izraelskich zatrzymani dostawali od rzecznika Hamasu w Katarze instrukcje oraz fundusze. Szin Bet poinformowała również, że zatrzymani wkrótce staną przed izraelskim sądem wojskowym.
Hamas, który kontroluje terytorium Strefy Gazy, jest regularnie oskarżany przez Izrael o próbę przejęcia kontroli nad Zachodnim Brzegiem, rządzonym przed administrację prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa.
...
To jest podejrzane. Netanjahu rozrabia. Hamas w OGÓLE NIE POWINIEN dawac pretekstu. Żadnego ostrzału Izraela. Wtedy Netanjahu nie będzie mógł szaleć.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:06, 04 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Hamas grozi Autonomii Palestyńskiej odwetem po aresztowaniach
Przedstawiciel radykalnego Hamasu zagroził dziś Autonomii Palestyńskiej odwetem za aresztowanie ponad stu członków jego islamistycznego ruchu. Było to największe masowe aresztowanie przeprowadzone w ciągu jednej nocy od kilku lat.
W oświadczeniu Ismail el-Aszkar napisał, że obawia się, iż "siły bezpieczeństwa Autonomii Palestyńskiej mogą stać się celem sił oporu (Hamasu - PAP), jeśli będą kontynuować ataki za Zachodnim Brzegu Jordanu".
REKLAMA
- Potępiamy te polityczne aresztowania i całą odpowiedzialnością za ich groźne konsekwencje obarczamy palestyńskiego prezydenta Mahmuda Abbasa i premiera Ramiego Hamdallaha - dodał. Według agencji AFP wypowiedzi te zaostrzają kryzys między rywalizującymi ze sobą ugrupowaniami politycznymi.
W piątek przedstawiciele palestyńskich władz poinformowali, że siły bezpieczeństwa Autonomii Palestyńskiej aresztowały na Zachodnim Brzegu ponad stu członków Hamasu, którzy planowali przeprowadzenie ataków.
Było to największe masowe aresztowanie przeprowadzone w ciągu jednej nocy od 2007 roku, kiedy w wyniku walk między Hamasem a lojalnym wobec Abbasa Fatahem, Hamas przejął całkowitą kontrolę nad Strefą Gazy.
Dziś Aszkar nazwał Fatah "bandą zdrajców i najemników".
...
Jeśli planowali ataki to słusznie. Trzeba chronić Palestyńczyków przed obłędem. Represje Izraela spowodowały by 100 razy więcej ofiar. Natomiast jeśli to walki partyjne to potepiamy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:16, 12 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Izrael: władze uwolniły Palestyńczyka prowadzącego strajk głodowy
Władze Izraela w niedzielę zwolniły z więzienia przywódcę palestyńskiej organizacji Islamski Dżihad w zamian za przerwanie przez niego prowadzonego strajku głodowego - poinformowały źródła w Islamskim Dżihadzie na Zachodnim Brzegu Jordanu.
Prowadzony od 4 maja przez 56 dni strajk głodowy Chadera Adnana zjednoczył Palestyńczyków w walce przeciw stosowanym przez Izrael tzw. aresztowaniom administracyjnym. W czerwcu obie strony zawarły umowę o uwolnieniu Adnana w zamian za przerwanie protestu; obawiano się, że jego śmierć mogłaby zaszkodzić kruchemu rozejmowi w Strefie Gazy - pisze agencja Reutera.
REKLAMA
W ramach aresztowania administracyjnego władze izraelskie przetrzymują palestyńskich więźniów bez zarzutów; twierdzą, że jest to środek bezpieczeństwa zapobiegający przemocy.
Odmawiający jedzenia 37-letni Adnan został w trakcie strajku przewieziony w stanie krytycznym do szpitala. W więzieniu przebywał od lipca ub. roku. Aresztowano go w sumie 10 razy; już w 2012 r. zagroził kontynuowaniem strajku głodowego, by wymusić na władzach izraelskich swoje uwolnienie.
Adnan to znany na Zachodnim Brzegu przedstawiciel Islamskiego Dżihadu, organizacji, która podobnie jak radykalny Hamas sprzeciwia się zawieraniu umów pokojowych z Izraelem i odmawia państwu żydowskiemu prawa do istnienia.
Rząd izraelski chciał wprowadzić ustawę nakazującą przymusowe karmienie więźniów prowadzących strajk głodowy, ale napotkał trudności, m.in. zdecydowany sprzeciw krajowego stowarzyszenia lekarzy, które potępiło takie praktyki jako niezgodne z etyką lekarską.
...
Nie można też prowokować Izraela terroryzmem. To szkodzi głównie Palestyńczyków.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:03, 13 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Izrael: policja zatrzymała Palestyńczyka, zwolnionego w niedzielę
Chader Adnan - AFP
Izraelska policja zatrzymała w Jerozolimie Palestyńczyka Chadera Adnana, zwolnionego w niedzielę z więzienia po ponad dwumiesięcznym strajku głodowym, w wyniku którego mężczyzna stał się symbolem walki przeciwko aresztowaniom administracyjnym.
Adnan to znany na Zachodnim Brzegu Jordanu przedstawiciel palestyńskiej organizacji Islamski Dżihad, która podobnie jak radykalny Hamas sprzeciwia się zawieraniu umów pokojowych z Izraelem i odmawia państwu żydowskiemu prawa do istnienia.
REKLAMA
"Chader Adnan został zatrzymany, gdyż nie miał prawa przebywać na Starym Mieście w Jerozolimie. Wstęp tam mają ci Palestyńczycy z Zachodniego Brzegu Jordanu, którzy ukończyli 50 lat, a on ma 37" - powiedziała rzeczniczka izraelskiej policji Luba Samri, cytowana przez AFP.
Agencja Reutera cytuje rzeczniczkę policji, która podkreśliła, że Adnan został zatrzymany, a nie aresztowany. "Decyzja w sprawie tego, czy zostanie formalnie aresztowany czy wypuszczony na wolność, zapadnie po zakończeniu przesłuchania" - dodała.
W niedzielę władze Izraela zwolniły Adnana z więzienia. Prowadzony przez niego od 4 maja przez 56 dni protest głodowy zjednoczył Palestyńczyków w walce przeciw stosowanym przez Izrael tzw. aresztowaniom administracyjnym. W czerwcu obie strony zawarły umowę o uwolnieniu Adnana w zamian za przerwanie protestu; obawiano się, że jego śmierć mogłaby zaszkodzić kruchemu rozejmowi w Strefie Gazy.
W ramach aresztowania administracyjnego władze izraelskie przetrzymują palestyńskich więźniów bez stawiania im zarzutów; twierdzą, że jest to środek bezpieczeństwa zapobiegający przemocy.
Odmawiający jedzenia Adnan został w trakcie strajku przewieziony w stanie krytycznym do szpitala. W więzieniu przebywał od lipca 2014 roku. Aresztowano go w sumie 10 razy; już w 2012 roku zagroził prowadzeniem strajku głodowego, by wymusić na władzach izraelskich swoje uwolnienie.
Rząd Izraela chciał wprowadzić przepisy nakazujące przymusowe karmienie więźniów prowadzących strajk głodowy, ale napotkał trudności, m.in. zdecydowany sprzeciw krajowego stowarzyszenia lekarzy, które potępiło takie praktyki jako niezgodne z etyką lekarską.
..
Co to są kpiny?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:50, 24 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Czy Izrael kolejny raz zniszczy palestyńską wioskę Susiya?
Palestyńska wioska Susiya znajduje się w kamienistej dolinie w południowym zakątku Zachodniego Brzegu, obok kontrowersyjnego izraelskiego kibucu o tej samej nazwie. Mieszkający tu Palestyńczycy nie posiadają domów, a jedynie szałasy i namioty. Susiya stała się ostatnio obiektem międzynarodowego sporu. Wprawdzie jej mieszkańcy spędzają leniwe chwile na słońcu, ale jednocześnie boją się, że Izrael może wkrótce zrównać ich wioskę z ziemią.
Organizacja "Rabini na rzecz praw człowieka" walczy z takimi praktykami od lat. Według Arika Aschermana Susiya była niszczona już tyle razy, że trudno zliczyć wszystkie przypadki przymusowego wysiedlenia. Jej mieszkańcy nie chcą porzucać rodzinnej wioski i własnej ziemi. Jednak Izrael konsekwentnie odmawia im wydania pozwoleń na budowę. Według władz wioska nie posiada odpowiedniej infrastruktury, a mieszkańcy – tytułu prawnego do tej ziemi.
Przywódcy Unii Europejskiej starają się powstrzymać wyburzanie: "Zwracamy się do rządu Izraela z apelem o powstrzymanie wysiedlenia mieszkańców palestyńskich osad Susiya i Nwar oraz zrezygnowanie z zamiaru wyburzenia tamtejszych domostw". Apel poparły Stany Zjednoczone. Wizytę w Susiya złożyła amerykańska konsul w Izraelu Dorothy Shea – to wyraźny sygnał, że rząd Stanów Zjednoczonych jest przeciwny planom Izraela.
Według izraelskich władz bieżąco rozpatruje się różne rozwiązania alternatywne. Jednak mieszkańców wioski twierdzą, że przedstawione im rozwiązania, w tym przesiedlenie mieszkańców wioski do pobliskiego miasta, są nie do przyjęcia.
Jednak nawet jeśli dojdzie do akcji wyburzenia osady, jej mieszkańcy są zgodni, co do jednego – bez wahania powrócą, by odbudować swe skromne domostwa.
...
CO KOLEJNE BESTIALSTWO! Widzicie tu że Izrael stosuje miękki nazizm. Nie może ostrzej bo Świat patrzy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:13, 26 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Walki na terenie meczetu Al-Aksa w Jerozolimie
26 lipca 2015, 14:38
Na Wzgórzu Świątynnym w Jerozolimie, w pobliżu meczetu Al-Aksa, doszło do walk między Izraelczykami i Palestyńczykami. Setki Żydów, świętujących Tisza be Aw - rocznicę zburzenia Pierwszej i Drugiej Świątyni Jerozolimskiej - usiłowało wejść do meczetu. Niedługo potem izraelska policja rozpoczęła szturm świątyni, wrzucając do wnętrza granaty ogłuszające.
W wydanym oświadczeniu izraelscy policjanci tłumaczyli, że szturm meczetu był wymierzony w Palestyńczyków podejrzewanych o magazynowanie fajerwerków i bomb paliwowych, wykorzystywanych w trakcie starć ze stroną żydowską. - Zamaskowani buntownicy uciekli do meczetu i stamtąd zaczęli obrzucać policjantów kamieniami i fajerwerkami - oświadczyła policja. Jak podano, kilku funkcjonariuszy zostało rannych.
Wzgórze Świątynne jest uważane przez wyznawców judaizmu za biblijne Wzgórze Moria. Stały tam Pierwsza i Druga Świątynia Jerozolimska. Dla muzułmanów Wzgórze z meczetem Al-Aksa i Kopułą Skały to trzecie, po Mekce i Medynie, najświętsze miejscem ich religii.
Zgodnie z zarządzeniem izraelskich władz, Żydzi nie mają właściwie prawa wejścia na Wzgórze Świątynne. Mogą tam przebywać jedynie w ściśle określonych godzinach i pod ścisłym nadzorem. Nie wolno im jednak modlić się w tym miejscu.
...
Obled!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:02, 29 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Izrael zaaprobował plany budowy nowych mieszkań na Zachodnim Brzegu
Izrael zaaprobował plany pilnej budowy 300 nowych mieszkań w Bet El na północ od Jerozolimy, gdzie jednocześnie władze wyburzają na mocy werdyktu izraelskiego Sądu Najwyższego dwa nielegalnie zbudowane, niezasiedlone i niewykończone bloki.
W Bet El od kilku dni gromadzili się żydowscy osadnicy, protestując przeciwko wyburzeniu. Doszło do starć protestujących z policją. Izraelskie wojsko ogłosiło rejon wyburzeń strefą militarną.
REKLAMA
Sąd w decyzji o wyburzeniu uznał, że bloki te wzniesiono nielegalnie na ziemi należącej do Palestyńczyków.
Biuro izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu, informując o zgodzie na "natychmiastową budowę", podało również, że rząd przyspiesza plany budowy ponad 500 nowych mieszkań w izraelskich osiedlach w Jerozolimie Wschodniej.
Izraelski rząd sprzeciwiał się werdyktowi w sprawie wyburzeń w Bet El i starał się usilnie o zalegalizowanie wybudowanych tam bloków. Sąd Najwyższy odrzucił jednak w środę petycję o zmianę decyzji sprzed miesiąca o wyburzeniu, które musi zakończyć się do czwartku.
Sprawę o wyburzenie wniosła organizacja pozarządowa Jesz Din (Prawo istnieje), domagając się zwrotu ziemi, na której zbudowano bloki jej prawowitym palestyńskim właścicielom.
Izrael obiecał budowę 300 mieszkań w Bet El na Zachodnim Brzegu Jordanu niedaleko od Ramallah trzy lata temu.
...
Potepiamy czystki etniczne. NIE UZNAJEMY ZADNYCH ZABOROW IZRAELA! KRADZIONE TRZEBA ODDAC!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:15, 30 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
USA "głęboko zaniepokojone" decyzją Izraela o budowie nowych mieszkań
USA "głęboko zaniepokojone" decyzją Izraela o budowie nowych mieszkań - Thinkstock
Departament Stanu USA wyraził "głębokie zaniepokojenie" z powodu decyzji rządu Izraela o budowie 300 nowych mieszkań na osiedlu żydowskim na Zachodnim Brzegu Jordanu i ok. 500 w Jerozolimie Wschodniej.
- Stany Zjednoczone niezmiennie uważają osiedla za nielegalne i zdecydowanie sprzeciwiają się podjętym krokom w celu przyspieszenia prac budowalnych na Zachodnim Brzegu i w Jerozolimie Wschodniej - oświadczył rzecznik Departamentu Stanu Mark Toner.
REKLAMA
- Rozbudowa osiedli zagraża rozwiązaniu polegającemu na utworzeniu dwóch państw (izraelskiego i palestyńskiego) i stawia pod znakiem zapytania zaangażowanie Izraela co do wynegocjowanego rozwiązania konfliktu - dodał.
Izrael zaaprobował wczoraj plany pilnej budowy 300 nowych mieszkań w Bet El na północ od Jerozolimy, gdzie jednocześnie władze wyburzają na mocy werdyktu izraelskiego Sądu Najwyższego dwa nielegalnie zbudowane, niezasiedlone i niewykończone bloki.
W Bet El od kilku dni gromadzili się żydowscy osadnicy, protestując przeciwko wyburzeniu. Doszło do starć protestujących z policją. Izraelskie wojsko ogłosiło rejon wyburzeń strefą militarną.
Sąd w decyzji o wyburzeniu uznał, że bloki te wzniesiono nielegalnie na ziemi należącej do Palestyńczyków.
Biuro izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu, informując o zgodzie na "natychmiastową budowę", podało również, że rząd przyspiesza plany budowy ponad 500 nowych mieszkań w izraelskich osiedlach w Jerozolimie Wschodniej.
Przyszłość żydowskich osiedli jest głównym problemem, utrudniającym zakończenie wieloletniego konfliktu palestyńsko-izraelskiego. Rozmowy pokojowe wznowiono po długim impasie w lipcu 2013 roku. We wszystkich osiedlach mieszka pół miliona Żydów, którzy przy pomocy władz stopniowo osiedlali się na Zachodnim Brzegu i w Jerozolimie Wschodniej przez ostatnie cztery dekady.
Po wojnie z 1948 roku Strefa Gazy i Zachodni Brzeg wraz z przylegającą do niego Jerozolimą Wschodnią znalazły się pod kontrolą odpowiednio Egiptu i Jordanii. W trakcie wojny sześciodniowej w 1967 roku Izrael zdobył te ziemie. To właśnie na tych terenach Palestyńczycy chcieliby utworzyć swoje państwo, ze stolicą w Jerozolimie Wschodniej.
...
Znow falsz i obluda USA.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:57, 31 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Palestyńskie dziecko zginęło w domu podpalonym przez żydowskich ekstremistów
Obóz dla uchodźców z Palestyny w Shuafat na wschód od Jerozolimy - AFP
18-miesięczne palestyńskie dziecko zginęło w pożarze domu na Zachodnim Brzegu, wywołanym przez izraelskich osadników w nocy z wczoraj na dziś. Czteroletni chłopiec i oboje rodzice zostali ranni - poinformowały palestyńskie służby bezpieczeństwa. Według izraelskiej policji, mogł być to atak z pobudek nacjonalistycznych.
Czterech osadników podpaliło jeden z domów przy wjeździe do miejscowości Duma w pobliżu Nablusu. Na ścianach budynku napisali antypalestyńskie hasła. Pożar wybuchł zapewne, gdy rodzina spała. Na miejsce przyjechali przedstawiciele izraelskich służb bezpieczeństwa. Ranni zostali przewiezieni do izraelskich szpitali. Poważnie zniszczony został także sąsiedni dom, ale wewnątrz nie było nikogo.
Rzeczniczka izraelskiej policji Luba Samri sprecyzowała, że na domu rodziny, która ucierpiała, napisano "Price Tag" (dosłownie "metka z ceną"). Według Samri był to "domniemany atak o motywach nacjonalistycznych". Izraelski minister obrony Mosze Jaalon nazwał zdarzenie "aktem terroru". - Nie pozwolimy terrorystom, aby odbierali Palestyńczykom życie - głosi oświadczenie izraelskiego ministra. Jak poinformował rzecznik sił zbrojnych Izraela Peter Lerner dodał, że wojsko próbuje "w okolicy zlokalizować sprawców ataku", który nazwał "niczym więcej niż aktem barbarzyńskiego terroru".
Benjamin Netanjahu potępia "akt terroru"
Izraelski premier Benjamin Netanjahu nazwał "aktem terroru pod każdym względem" przypisywany izraelskim osadnikom pożar domu na Zachodnim Brzegu, w którym zginęło w piątek 1,5-roczne palestyńskie dziecko. W pożarze ranni zostali rodzice i inne dziecko.
"Jestem wstrząśnięty tym karygodnym i przerażającym czynem (...). Państwo Izrael zajmuje zdecydowane stanowisko wobec terroryzmu, niezależnie od tego, kim są sprawcy" - zaznaczył.
W komunikacie szef izraelskiego rządu podkreślił, że wydał rozkaz "służbom bezpieczeństwa, by skorzystały z wszelkich środków, jakie moją do dyspozycji, aby aresztować zabójców i postawić ich przed sądem".
Atak na palestyński dom w miejscowości Duma niedaleko Nablusu potępił także izraelski minister obrony Mosze Ja'alon, który nazwał go "aktem terroru".
Jednocześnie izraelska policja poinformowała, że wstęp na dzisiejsze modły w meczecie w Jerozolimie zostanie ograniczony dla mężczyzn poniżej 50. roku życia. Według policji nie jest to powiązane bezpośrednio z atakiem na Zachodnim Brzegu; decyzja zapadła po otrzymaniu przez policję informacji, że młodzi Palestyńczycy w meczecie planują wywołanie niepokojów - wyjaśniono.
Aktywiści działający pod hasłem "Price Tag", zazwyczaj żydowscy ekstremiści, w ramach odwetu za próby ograniczania osadnictwa, atakują Palestyńczyków, ale także chrześcijan, ich miejsca kultu, Izraelczyków opowiadających się za dialogiem, a także członków izraelskiego wojska czy policji.
To najpoważniejszy atak dokonany przez izraelskich ekstremistów od zabicia palestyńskiego nastolatka w odwecie za śmierć trzech uprowadzonych izraelskich nastolatków w 2014 roku na Zachodnim Brzegu Jordanu - komentują media. W następstwie porwania, o którego zorganizowanie Izrael oskarżył palestyński radykalny Hamas, w lipcu 2014 roku Izrael rozpoczął ofensywę z powietrza, a następnie lądową w Strefie Gazy w celu powstrzymania ostrzału rakietowego terytorium Izraela, prowadzonego z terenów palestyńskich.
...
Ohydna zbrodnia...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:23, 01 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Młody Palestyńczyk zginął w starciach z izraelskimi żołnierzami
14-letni Palestyńczyk zmarł na skutek ran odniesionych w piątek wieczorem podczas starć z izraelskimi żołnierzami na Zachodnim Brzegu - poinformowały dziś nad ranem palestyńskie źródła bezpieczeństwa.
Według tych źródeł młody Palestyńczyk został postrzelony w klatkę piersiową podczas starć w pobliżu izraelskiego punktu kontrolnego Atara. Kilka godzin później zmarł w szpitalu.
REKLAMA
Starcia wybuchły po śmierci półtorarocznego palestyńskiego chłopca, który zginął w piątek na Zachodnim Brzegu w domu podpalonym przez żydowskich osadników.
Atak ten ostro potępił premier Izraela Benjamin Netanjahu. W rozmowie telefonicznej z prezydentem Autonomii Palestyńskiej Mahmudem Abbasem wezwał do "wspólnej walki z terroryzmem".
- Powinniśmy wspólnie walczyć z terroryzmem, niezależnie od tego, z której strony pochodzi - apelował Netanjahu. Poinformował on palestyńskiego prezydenta, że rozkazał izraelskim siłom bezpieczeństwa, aby "użyły wszelkich środków w celu wykrycia morderców".
...
Znowu sie zaczelo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:47, 01 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Netanjahu dzwoni do Abbasa i zachęca do wspólnej walki z terroryzmem
Premier Izraela Benjamin Netanjahu zatelefonował do przywódcy Palestyńczyków Mahmuda Abbasa, by złożyć mu kondolencje po śmierci palestyńskiego dziecka w pożarze domu podpalonego przez żydowskich osadników, i wezwał do "wspólnej walki z terroryzmem".
"Wszyscy w Izraelu są wstrząśnięci tym godnym potępienia atakiem terrorystycznym przeciwko rodzinie Dawabszeh" - zapewnił Netanjahu, który zwrócił się do prezydenta Autonomii Palestyńskiej o "podjęcie wspólnej walki przeciwko terroryzmowi".
REKLAMA
W pożarze domu na Zachodnim Brzegu, podpalonego za pomocą ładunku zapalającego przez izraelskich osadników z okolic Nablusu, spłonął żywcem 18-miesięczny Ali Dawabszeh, a jego czteroletni brat oraz rodzice doznali bardzo ciężkich poparzeń.
"Powinniśmy wspólnie walczyć z terroryzmem, niezależnie od tego, z której strony pochodzi" - apelował Netanjahu. Poinformował on palestyńskiego prezydenta, że rozkazał izraelskim siłom bezpieczeństwa, aby "użyły wszelkich środków w celu wykrycia morderców".
Szef rządu izraelskiego przed rozmową telefoniczną z Abbasem powiedział: "Jestem wstrząśnięty tym karygodnym, przerażającym czynem (...). Państwo Izrael zajmuje zdecydowaną postawę wobec terroryzmu, niezależnie od tego, kim są sprawcy".
Izraelski premier rozmawiał ostatnio z Abbasem przed około dwoma tygodniami, aby złożyć mu życzenia z okazji muzułmańskiego święta Eid al-Fitr, jednak nie mieli bezpośrednich kontaktów, odkąd mniej więcej przed rokiem zostały zerwane palestyńsko-izraelskie rozmowy pokojowe.
Kilka godzin przed rozmową z szefem rządu izraelskiego Abbas potępił bezkarność zbrodni popełnianych przez Izraelczyków przeciwko narodowi palestyńskiemu. Zapowiedział odwołanie się do międzynarodowego wymiaru sprawiedliwości.
"Co dzień, gdy się budzimy, dochodzą do nas wiadomości o jakiejś nowej izraelskiej zbrodni. Ta ostatnia, to zbrodnia wojenna i zbrodnia przeciwko ludzkości (...). Nie będziemy milczeć, dopóki istnieją osiedla (żydowskie) i okupacja" - oświadczył Abbas w rozmowie z dziennikarzami w Ramallah.
Oprócz półtorarocznego dziecka, które spłonęło, ofiary ataku to jego brat, czteroletni Ahmad, ich 32-letni ojciec Saed i 27-letnia matka Rihan. Izraelski lekarz powiedział, że kobieta i mężczyzna mają poparzenia ciała sięgające 80-90 proc.
...
Wstretny obludnik.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:47, 01 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
USA: Waszyngton potępił atak, w którym zginęło palestyńskie dziecko
USA potępiły "atak terrorystyczny", w którym zginął półtoraroczny chłopiec palestyński na Zachodnim Brzegu w domu podpalonym przez żydowskich osadników z okolic Nablusu. Wezwały Izraelczyków i Palestyńczyków, by powstrzymali się od eskalacji przemocy.
Stany Zjednoczone "potępiają jak najsurowiej (...) brutalny atak terrorystyczny" na okupowanym Zachodnim Brzegu, który spowodował śmierć palestyńskiego dziecka; spłonęło żywcem w swym domu wskutek zbrodniczego czynu popełnionego przez izraelskich ekstremistów" - stwierdza w ogłoszonym w piątek oświadczeniu amerykański Departament Stanu.
REKLAMA
"Witamy z zadowoleniem rozkaz wydany siłom bezpieczeństwa przez izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu, aby użyły wszelkich środków w celu ujęcia morderców i postawienia ich przed obliczem sprawiedliwości" - głosi oświadczenie.
W pożarze, który wywołali żydowscy osadnicy, obrzucając granatami zapalającymi dwa domy mieszkalne w osiedlu Duma, w północnej części Zachodniego Brzegu nieopodal Nablusu, zginął półtoraroczny chłopiec i zostali ciężko ranni jego czteroletni brat Ahmad oraz rodzice - 32-letni Saed i 27-letnia Riha.
Stosunki między Stanami Zjednoczonymi a ich izraelskim sojusznikiem bardzo poważnie się ochłodziły po zerwaniu przed rokiem bezpośrednich rozmów palestyńsko-izraelskich, a następnie po podpisaniu porozumienia nuklearnego między wielkimi mocarstwami a Iranem.
Waszyngton już niejednokrotnie krytykował kolonizację terytoriów palestyńskich przez Izrael, jednak nie podważyło to dotąd amerykańsko-izraelskiego sojuszu wojskowego i dyplomatycznego - podkreśla agencja AFP.
...
Kolejna obluda.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:52, 01 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Izrael stara się uspokoić nastroje Palestyńczyków po ataku w Dumie
31 lipca 2015, 22:40
Premier Izraela Benjamin Netanjahu stara się uspokoić nastroje na Zachodnim Brzegu: w piątek odwiedził w szpitalu ciężko poparzonego starszego brata półtorarocznego chłopca, który zginął, gdy izraelscy osadnicy spalili dom Palestyńczyków w osiedlu Duma.
Czteroletni Ahmad ma oparzenia ponad 60 proc. powierzchni ciała. Jego ciężko poparzeni rodzice, 32-letni Saed Dawabszeh i 27-letnia Rihan, zostali przewiezieni śmigłowcami wojskowymi do izraelskich szpitali w Tel Awiwie i Beer Szewie, co - jak podkreślają agencje - było ze strony izraelskiej wyjątkowym gestem w tego rodzaju okolicznościach.
"Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby ich uratować. Stojąc przy łóżku tego dziecka, którego maleńki brat został brutalnie zamordowany, jesteśmy wstrząśnięci i wściekli. Potępiamy to, co się wydarzyło. Zero tolerancji wobec terroryzmu, wszystko jedno z czyjej strony" - te słowa szefa rządu znalazły się w komunikacie ogłoszonym po jego wizycie w szpitalu.
Netanjahu złożył w piątek telefoniczne kondolencje prezydentowi Autonomii Palestyńskiej Mahmudowi Abbasowi i potępił wszelkie czyny terrorystyczne.
Prezydent Mahmud Abbas oświadczył, że za atak, którego dopuścili się żydowscy osadnicy z okolic Nablusu winę ponosi bezkarność, jaką się cieszą w Izraelu. Odwołał się do pomocy społeczności międzynarodowej, do której zwrócił się z prośbą o interwencję.
...
Potrzeba trybunalu. I usuniecia osadnikow.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:01, 02 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Izrael: nowe środki w walce z przestępczością żydowskich osadników
Izraelski gabinet bezpieczeństwa zgodził się, by obywatele Izraela stosujący przemoc wobec Palestyńczyków byli umieszczani w areszcie bez stawiania zarzutów. W niedawnym ataku żydowskich osadników zginęło półtoraroczne dziecko palestyńskie.
Premier Benjamin Netanjahu podkreślił, że Izrael jednoczy się w walce toczonej z "kryminalistami w naszym narodzie" i będzie przeciwdziałał "nienawiści, fanatyzmowi oraz terroryzmowi z każdej strony". "To kwestia elementarnego człowieczeństwa i podstawa naszych oświeconych żydowskich wartości" - powiedział szef rządu.
REKLAMA
Gabinet bezpieczeństwa, złożony z szefów kluczowych ministerstw, poinformował, że tzw. aresztowaniami administracyjnymi obejmie w uzasadnionych przypadkach także obywateli izraelskich, oraz podejmie "wszelkie niezbędne kroki, by ukarać winnych i zapobiec atakom" podobnym, do tego z piątku na Zachodnim Brzegu Jordanu.
W pożarze, który wywołali dwa dni temu żydowscy osadnicy, obrzucając ładunkami zapalającymi dwa domy mieszkalne w osiedlu Duma nieopodal Nablusu, zginął półtoraroczny palestyński chłopiec, a jego czteroletni brat i rodzice zostali ciężko ranni. Dotychczas nie ujęto sprawców. Tragedia wywołała oburzenie w kraju i za granicą.
W czwartek ultraortodoksyjny żyd rzucił się z nożem na grupę uczestników parady Gay Pride w Jerozolimie, śmiertelnie raniąc 16-letnią dziewczynę. W weekend tysiące Izraelczyków wyszło na ulice, by zaprotestować przeciwko niedawnym atakom i ostrzec przed radykalizującą się, agresywną mniejszością wśród izraelskiej społeczności religijnej.
Grupy młodych żydowskich osadników w przeszłości wielokrotnie dopuszczały się wandalizmu i innych przestępstw motywowanych nienawiścią m.in. wobec ludności arabskiej, chrześcijan czy pacyfistycznych działaczy. Według władz Izraela sprawcy są rzadko wykrywani, ponieważ działają w małych, trudnych do zinfiltrowania grupach, unikają komunikowania się za pomocą urządzeń elektronicznych, a podczas przesłuchań konsekwentnie odmawiają zeznań.
Aresztowanie administracyjne to środek stosowany dotąd przez władze Izraela niemal wyłącznie wobec domniemanych palestyńskich bojowników; zatrzymani często miesiącami przebywają w areszcie bez postawienia im zarzutów. Władze twierdzą, że uciekają się do tej praktyki, by zapobiec dalszym aktom przemocy w sytuacjach, gdy brakuje dowodów wystarczających do wytoczenia procesu lub proces oznaczałby ujawnienie tożsamości informatorów.
Teraz aresztowanie administracyjne będzie stosowane w uzasadnionych przypadkach i po uzyskaniu zgody prokuratury generalnej także wobec obywateli państwa żydowskiego. "Z tego, co wiem, w ostatnich latach wobec ani jednego Izraelczyka nie zastosowano aresztowania administracyjnego" - powiedziała Sarit Michaeli, rzeczniczka organizacji B'Tselem. Według tego i innych izraelskich stowarzyszeń broniących praw człowieka w czerwcu aresztowanie administracyjne było stosowane wobec aż 5442 Palestyńczyków.
...
Wladza daje im przyklad. Typu osadnictwo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:18, 03 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Izrael dopuści ostrzejsze metody przesłuchań żydowskich podejrzanych
Izrael dopuści ostrzejsze metody przesłuchań, stosowane wobec palestyńskich podejrzanych, także w odniesieniu do radykalnych żydowskich bojowników podejrzanych o przemoc o podłożu politycznym - poinformowały w poniedziałek izraelskie władze.
To następstwo zeszłotygodniowego ataku przeprowadzonego przez żydowskich osadników, w wyniku którego na Zachodnim Brzegu zginęło 1,5-roczne palestyńskie dziecko.
REKLAMA
Izraelski gabinet bezpieczeństwa, złożony z szefów kluczowych ministerstw, w niedzielę zgodził się na umieszczanie w areszcie bez zarzutów żydowskich bojowników podejrzewanych o przemoc o motywach politycznych wobec Palestyńczyków. Dotychczas praktyka ta była zarezerwowana w zasadzie tylko dla palestyńskich podejrzanych.
Minister ds. bezpieczeństwa wewnętrznego Gilad Erdan powiedział w poniedziałek, że gabinet zezwolił także na ostrzejsze metody przesłuchań. Jak oświadczył w radiu izraelskim, gabinet bezpieczeństwa przekazał służbom, że każda metoda jest właściwa. - Metoda przesłuchania taka jak tiltul (określenie gwałtownego potrząsania podejrzanym), czy wszystkie inne, które są stosowane wobec palestyńskich terrorystów - powinny być stosowane także wobec terrorysty żydowskiego - dodał Erdan.
Tiltul to jedna z wielu metod przesłuchań stosowanych przez izraelską agencję bezpieczeństwa wewnętrznego Szin Bet wobec palestyńskich podejrzanych; jej stosowanie zostało zakazane przez sąd najwyższy w 1999 roku.
Jednak według ekspertów ds. bezpieczeństwa orzeczenie dopuszczało tę metodę w wybranych przypadkach. Aby uzyskać na nią zgodę, przesłuchujący muszą udowodnić przełożonym, że pozyskane w ten sposób informacje mogą udaremnić przeprowadzenie ataków terrorystycznych.
W piątek w pożarze, który wywołali żydowscy osadnicy, obrzucając ładunkami zapalającymi dwa domy mieszkalne w Dumie nieopodal Nablusu, zginął półtoraroczny palestyński chłopiec, a jego czteroletni brat i rodzice zostali ciężko ranni. Dotychczas nie ujęto sprawców.
Prawnik, który w przeszłości reprezentował żydowskich radykałów oskarżanych o przemoc polityczną, Itamar Ben-Gwir uznał za skandaliczne słowa ministra Erdana o stosowaniu metody tiltul i nie wykluczył zwrócenia się do sądu najwyższego. - Najpierw oszczędzili arcyterrorystów, a teraz chcą tę metodę stosować wobec żydowskiej młodzieży - oznajmił.
...
Jak przystalo na kraj rasistowski inaczej przesluchuja rozne rasy. Rasa panujaca ma pelnie praw a innych to mozna ,,przycisnac".
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:47, 04 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Izrael chce wyburzyć palestyńską wioskę Susja, której pomagali Polacy
Ala Qandil
4 sierpnia 2015, 09:28
Palestyńska wioska Susja, której pomagała polska organizacja pozarządowa, może wkrótce zostać wymazana z map. Groźba wyburzenia osady ściągnęła na Izrael gniew Unii Europejskiej i USA. Jej mieszkańcy nie tracą nadziei, że może jednak uda się uratować ich domy. Reportaż Ali Qandil z Zachodniego Brzegu Jordanu dla Wirtualnej Polski.
Choć co roku Izrael wyburza setki palestyńskich obiektów (średnio ponad 600 rocznie), często postawionych za pieniądze z Unii Europejskiej, Zachód najczęściej milczy. Protest polskiego rządu w 2012 roku przeciwko niszczeniu przez izraelską armię palestyńskich cystern wyremontowanych przez Polską Akcję Humanitarną, nie tylko zaskoczył organizacje pomocowe i Izrael, ale okazał się bardzo skuteczny - izraelski rząd obiecał, że oszczędzi pahowskie projekty. Podobnie jak w rzadkim przypadku polskiego protestu, również teraz naciski wywierane przez wspólnotę międzynarodową przynoszą skutki. Susja wciąż stoi.
Wioski skazane na wymazanie z map
W lipcowym upale na Zachodnim Brzegu wszystko dzieje się w zwolnionym tempie. Jednak w Susji i Abu Nu'ar, palestyńskich wioskach schowanych między łagodnymi, pustynnymi wzgórzami, życie przyspieszyło w ostatnich tygodniach. Praca przy owcach czy nielicznych uprawach nie pochłania całej uwagi ich mieszkańców. Panuje poruszenie: Izrael chce wyburzyć i Susję, i Abu Nu'ar, a żyjących tam Palestyńczyków przesiedlić. Wioski tworzą rozrzucone po pobliskich zboczach chatki, namioty i zagrody dla zwierząt; w Susji Palestyńczycy korzystają też z jaskiń, które gwarantują chłód nawet w najbardziej upalne dni.
Żadna z wiosek nie ma oficjalnie doprowadzonej wody ani prądu. W Susji są panele słoneczne, w Abu Nu'ar prąd można czasem "pożyczyć" od sąsiadów z pobliskiego miasteczka. Wodę przywozi się w zbiornikach. Susja leży na południowym krańcu Zachodniego Brzegu; Abu Nu'ar - na wschód od Jerozolimy, w newralgicznym miejscu określanym przez Izrael jako E1. Unia zawsze uważnie przygląda się poczynaniom Izraela w tej części Zachodniego Brzegu, bo zabudowanie E1 oznaczałoby przedzielenie palestyńskiego terytorium na pół izraelskimi osiedlami - południowa i północna część zostaną od siebie trwale odcięte.
Chciałoby się rzec, że Susji i Abu Nu'ar grozi wymazanie z mapy, ale i tak tylko nieliczne mapy, tworzone przez organizacje humanitarne, pokazują, gdzie dziś stoją namioty i prowizoryczne chatki Palestyńczyków. Poza tym Izrael w przeszłości już zrównywał z ziemią domy mieszkańców Susji, ale wioska jednak nie zniknęła.
Międzynarodowa presja
W ostatnich tygodniach o Susję upomniał się Departament Stanu USA i Unia Europejska, przestrzegając Izrael przed daleko idącymi konsekwencjami jej wyburzenia. Tysiące osób odwiedziły ją w geście solidarności. "Ahla-wa-sahla fi Susi!" (Serdecznie witamy w Susji) - powtarzali mężczyźni stojący wzdłuż piaszczystej drogi, przy wjeździe do wioski. Powtarzali to cierpliwie, z uśmiechem, choć mijały ich setki osób, które przyjechały wziąć udział w proteście przeciwko wyburzeniu wioski. I tak od kilku tygodni - od rana do wieczora do Susji zjeżdżają się goście. Wpadają dyplomaci, aktywiści, pracownicy organizacji pozarządowych, księża, zakonnice, Izraelczycy, Palestyńczycy, międzynarodowi przyjezdni. W wiosce chyba wszyscy są już trochę zmęczeni tym zainteresowaniem, choć wciąż serdecznie i z wdzięcznością witają odwiedzających.
Na pierwszym planie palestyńska wioska Susja, w tle żydowskie osiedle (fot. AFP)
Nasser Naładża, jeden z liderów lokalnego, oddolnego ruchu oporu, nie wypuszcza ciągle dzwoniącego telefonu z ręki; koordynuje wizyty dziennikarzy i polityków. Od lat kolejne palestyńskie wioski organizują się w komitety, które planują różne pokojowe formy opierania się izraelskiej okupacji - od protestów, przez kampanie medialne, po walkę w izraelskich sądach. W Susji dwa razy w miesiącu zbiera się dziesięcioosobowa wiejska rada, w jej składzie są trzy kobiety. Razem decydują jak walczyć z groźbą wyburzenia.
Dziadkowie Nassera zostali wysiedleni w 1948 roku z wioski Qarjatajn, gdy powstawało państwo żydowskie. Izraelskie wojska otoczyły wioskę. Rodzina Naładżów i inni przenieśli się kilka kilometrów na północ, na należące do nich ziemie po drugiej stronie granicy wyznaczonej w rozejmie z 1949 roku. Tam gdzie mieszkali, dziś jest Izrael. Susja, w której zaczęli odbudowywać swoje życia, to już Zachodni Brzeg Jordanu.
W połowie lat 80., Izrael znowu zajął ziemię na której żyją - tym razem, by zbudować park archeologiczny. Kolejna Susja powstała ponownie na pobliskich ziemiach uprawnych należących do rodziny Naładżów. Za pozbyciem się tej nowej Susji od kilku lat lobbuje ultranacjonalistyczne, religijne skrzydło izraelskiego ruchu osadniczego, wspierane przez organizację Regavim. Twierdzą, że Susja jest wymyśloną wioską, choć nawet doradczyni prawna izraelskiego rządu Pila Albeck - zwana "matką osiedli" ze względu na skuteczność w lokowaniu ziem, które mogłyby zostać przejęte pod budowę żydowskich kolonii na Zachodnim Brzegu - uznała istnienie Susiji jeszcze w latach 80. Albeck pisała wtedy, że ruiny po starożytnej synagodze leżą na ziemiach wioski Susja, ziemiach, które zostały zarejestrowane jako własność jej arabskich mieszkańców. Mimo to izraelska administracja zarządzająca Zachodnim Brzegiem jeszcze do niedawna kwestionowała, że ziemie te są prywatną własnością Palestyńczyków.
Palestyńskie terytoria okupowane od 1967 roku przez Izrael zostały w latach 90. podzielone na trzy strefy. Palestyńskie miasta jak Ramallah, Hebron, Betelejem czy Nablus oraz ich przedmieścia to strefy A i B. Tam sprawami cywilnymi zarządzają władze Autonomii Palestyńskiej. Reszta Zachodniego Brzegu, ponad 60 proc. jego powierzchni, to strefa C, gdzie pełną wojskową i cywilną władzę sprawuje Izrael. Tam też mieszczą się Susja i Abu Nu'ar oraz żydowskie osiedla, przez społeczność międzynarodową uznawane za pogwałcenie prawa międzynarodowego.
By zrobić miejsce pod budowę osiedli, prowadzących do nich dróg czy baz i poligonów wojskowych, izraelska armia próbuje wysiedlać palestyńską ludność. Izraelskie władze posługują się różnymi systemami prawnymi, by konfiskować ziemię - od otomańskiego, przez brytyjski, jordański, aż po dekrety wojskowe, które wydaje armia. Palestyńczykom w strefie C nie wolno wybudować nic, nawet zagrody dla zwierząt, bez pozwolenia izraelskiej administracji. Pozwolenia są praktycznie niemożliwe do zdobycia: w latach 2010-2014 odrzuconych zostało aż 98 proc. wniosków o pozwolenie na budowę (dane izraelskiej organizacji Bimkom). Budowanie i remontowanie bez pozwoleń kończy się wyburzeniami. Z tym problemem w 2012 roku zmagała się Polska Akcja Humanitarna, która pomagała Palestyńczykom w wiosce Rahawa remontować cysterny zbierające deszczówkę. PAH twierdził, że do pomocy humanitarnej nie są potrzebne żadne pozwolenia, a wyburzenia są bezprawne.
Polacy też pomagali
Kraje Zachodu raczej ostrożnie, o ile w ogóle, protestują przeciwko izraelskiej polityce wyburzeń. Wolą po cichu wysłać pieniądze na odbudowę zniszczonych cystern, paszę dla zwierząt, nowe mobilne toalety czy namioty, zamiast wchodzić w konflikt z Izraelem. Dlatego wszystkich zaskoczyło, jak głośno i wyraźnie o Susję upomniały się tym razem USA i kraje Unii. Dlaczego akurat ta wioska? Kolejni europejscy dyplomaci w nieformalnych rozmowach przyznają, że Susję znają od lat i wiele zachodnich organizacji "robiło tam projekty". Również inna polska organizacja pomocowa - stowarzyszenie Nomada - pracowała w Susji: Polacy zakładali tam kooperatywę przetworów mleczarskich, w kolejnych latach Nomada organizowała różne inicjatywy kulturalne i liczne warsztaty dla kobiet. Poza tym, twierdzą dyplomaci, po izraelskiej inwazji na Gazę w zeszłym roku, która zamieniła całej dzielnice tej enklawy w stosy gruzu, Unia ma dużo mniej cierpliwości do Izraela. "Susja stała się symbolem" - podkreślają.
Po kolejnych wizytach dyplomatów oraz oświadczeniach Departamentu Stanu USA i ministrów spraw zagranicznych wszystkich 28 krajów UE, wydawało się, że władze Izraela najchętniej wycofałyby się z planów natychmiastowego wysiedlania wioski. Na to wskazywałoby oświadczenie izraelskiej administracji o "nagłym" odkryciu otomańskiego dokumentu potwierdzającego prawa własności rodziny Naładżów do tych ziem. Nasser otwiera zdjęcie kopii dokumentu na telefonie i mówi, że od lat pokazują Izraelowi ten papier. Jego ojciec chce jechać do Turcji, by w otomańskim archiwum znaleźć oryginał i przywieźć jako dowód na kolejne rozprawy sądowe.
Dzieci w Susji (fot. AFP)
Ostatnio Nasser i Mahmoud, lokalny działacz i dyrektor podstawówki w Susji, pojechali na spotkanie z przedstawicielami izraelskiej administracji zarządzającej Zachodnim Brzegiem (COGAT). Myśleli, że po tym "nagłym" odkryciu usłyszą, że mogą zostać. - Najpierw rozmawiali z nami bardzo miło, mówili, że rozumieją, że chcemy mieć prąd, wodę, przyzwoite warunki. I że wiedzą, że jesteśmy właścicielami ziem - mówi Mahmoud w rozmowie z Wirtualną Polską. - A po tym sympatycznym wstępie, zapowiedzieli, że i tak musimy się przenieść, o jakieś dwa-trzy kilometry dalej.
Po wizycie w Bet-El, gdzie mieści się siedziba COGAT-u, Nasser i Mahmoud pojechali do Ramallah, do palestyńskiego Ministerstwa ds. Izraelskich Osiedli. - Obiecali, że dostaniemy samochód terenowy na potrzeby rady wsi. Ma też przyjechać Rami Hamdallah, palestyński premier. Ale dużo więcej nie mogą zrobić - mówi Nasser. Władze Autonomii Palestyńskiej nie mają nic do powiedzenia w strefie C.
Po spotkaniach w Ramallah spieszą się, by wrócić do Susji. Telefon Nasera nie przestaje dzwonić. Dobijają się do niego izraelscy aktywiści i działacze na rzecz praw człowieka. - Jestem w Ramallah, tak, tak, wracam właśnie ze spotkania z Bet-El, i z ministerstwa. Jedziemy do Abu Nu'ar, oni też mają być wysiedlani. A wiesz, że w Susji jest teraz telewizja izraelska? No, no, to trochę poczekają. Ma być też Meretz (lewicowa partia izraelska), a jutro Hamdallah! - przekrzykuje zgiełk ulicy, który wypełnia samochód. Stoi w korku, w drodze wyjazdowej z Ramallah. Tu zawsze jest korek. Jest tylko jedna droga, którą można wyjechać z tej nieoficjalnej, tymczasowej palestyńskiej stolicy na wschód i południe reszty Zachodniego Brzegu.
"Nie chcemy się nigdzie przenosić"
Susja, jak i Abu Nu'ar, z perspektywy prawa międzynarodowego to dość proste przypadki. Zamieszkujący je Palestyńczycy stanowią ludność chronioną, a mocarstwo okupujące - Izrael, nie tylko nie ma prawa próbować ich wysiedlać, ale ma też obowiązek objąć ich ochroną."Niszczenie prywatnej własności na terytorium okupowanym jest zabronione w prawie międzynarodowym, i za takie działania musi zostać poniesiona odpowiedzialność” - napisał niedawno w oświadczeniu Ban Ki Mun, sekretarz generalny ONZ, poruszając temat Susji.
Wracając z Ramallah Nasser i Mahmoud zajeżdżają do Abu Nu'ar, gdzie między dwoma izraelskimi osiedlami, Ma'ale Adumim i Qedar, mieszka około 700 osób, 120 rodzin. Podobnie jak w przypadku mieszkańców Susji, oni również zostali wysiedleni z terenów, na których powstał w 1948 roku Izrael. Trafili pod Jerycho. Sabiha Ibrahim, jedna z najstarszych mieszkanek, pamięta jak w 1967 wojna sześciodniowa, w wyniku której Izrael rozpoczął okupację Zachodniego Brzegu i Strefy Gazy, zmusiła jej rodzinę do ucieczki z okolic Jerycha i znalezienia nowego miejsca do życia. Przenieśli się na ziemie należące do mieszkańców pobliskiej miejscowości Abu Dis. Za korzystanie z ziem płacili oddając część plonów.
Wieczorem zbocza smaga silny wiatr, dając moment wytchnienia od nieznośnego upału. Na zacienionym dziedzińcu wiejskiego przedszkola zbierają się mężczyźni na naradę. Umm Dżafa'ar, synowa Sabihy, za dnia wraz z dwiema innymi kobietami pracuje w tym przedszkolu. Do szkoły dzieci muszą maszerować kilka kilometrów do pobliskich miejscowości.
- Nie chcemy się nigdzie przenosić. Działki, które nam przygotowali, są malutkie. Ledwo starczy miejsca, żeby postawić namiot, ale nie wiem gdzie mielibyśmy trzymać owce - mówi Umm Dżafa'ar. Izraelskie władze spróbowały podzielić mieszkańców Abu Nu'ar. Pierwsze rodziny, które zgodzą się na wysiedlenie, trafią na pagórek opleciony drogą, po której ciągle pędzą samochody. Poza tym ten skrawek ziemi jest prywatną własnością innych Palestyńczyków, a ludzie z Abu Nu'ar nie chcą, by ich wysiedlanie oznaczało dodatkowo wywłaszczanie dla kogoś innego. Reszta trafi na drugą stronę ulicy, tuż obok wysypiska śmieci. Zostaną wciśnięci pomiędzy domy przesiedlonej tam ponad dekadę temu innej społeczności beduińskiej, która do dziś nie może się pogodzić z nowymi warunkami: po okolicach grasują dzikie psy, ludzie ciągle chorują od oparów unoszących się nad pobliskim śmietniskiem, a ze względu na brak miejsca musieli sprzedać owce, których hodowla stanowiła zawsze podstawę ich utrzymania.
Mąż Umm Dżafa'ar nie bierze udziału w spotkaniu, bo wypasa właśnie owce w pobliskiej dolinie. - Ibrahim kocha owce. Nie wiem co zrobimy, jeśli nas stąd wyrzucą. Nie wiemy jak żyć w zamknięciu, bez zwierząt, bez pustyni - mówi Umm Dżafa'ar.
Nasser z Susji i Junis z Abu Nu'ar siadają na materacach i popijając słodką herbatę wymieniają się doświadczeniami - rozmawiają o prawnikach reprezentujących ich wioski w izraelskich sądach, o politykach, którzy przyjeżdżają, o tym, że żadna z wiosek nie ma zamiaru się nigdzie przenosić. Obiecują sobie, że zrobią wymianę - z Susji przyjedzie autobus do Abu Nu'ar, a potem beduińska wioska odwzajemni odwiedziny. Na Zachodnim Brzegu, poszatkowanym osiedlami i wojskowymi posterunkami, takich spotkań jest mało. Lata izraelskich ograniczeń w swobodzie poruszania się zrobiły swoje - Palestyńczycy z północnej czy centralnej części terytoriów okupowanych często nigdy nie byli na południu, choć dzieli ich tylko kilkadziesiąt kilometrów. - Byłem w Susji... chyba 10 lat temu - przypomina sobie Junis. Nasser i Mahmoud w Abu Nu'ar są po raz pierwszy.
Gra na zwłokę
Protesty społeczności międzynarodowej kupiły Susji trochę czasu. W poniedziałek miało się odbyć posiedzenie w izraelskim sądzie - w sprawie uznania lub odrzucenia planu zabudowy Susji stworzonego przez jej mieszkańców. Miało być ostatnią szansą, albo, jak sądzili mieszkańcy wioski - ostatecznym gwoździem do trumny, przesądzającym o wyburzeniach. W ostatniej chwili izraelska administracja poprosiła sąd o odroczenie posiedzenia, żeby mieć więcej czasu na negocjacje z przedstawicielami wioski. W Susji wierzą, że może jednak uda się uratować ich domy.
W Abu Nu'ar wciąż grają na zwłokę - liczą, że proces w sądzie kupi im trochę czasu. Tylko nie wiadomo jak dużo - izraelskie buldożery pocięły już pagórek, na który mają być wysiedleni, na wąskie tarasy.
...
TO NIE ZADNI FANATYCY! TO WLADZA IZRAELA POPELNIA ZBRODNIE!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:13, 08 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Zmarł Palestyńczyk, którego dom podpalili żydowscy osadnicy
Palestyńczyk Saed Dawabcheh, którego dom podpalili 31 lipca ekstremiści żydowscy, zmarł w izraelskim szpitalu w wyniku odniesionych obrażeń - podały źródła palestyńskie. W pożarze zginął jego półtoraroczny syn. Ciężko ranny jest drugi syn i jego matka.
27-letnia Riha walczy ze śmiercią, a stan 4-letniego Ahmeda, który ma poparzone 60 procent ciała, w ostatnich dniach lekko się poprawił.
Pożar wybuchł o świcie, gdy żydowscy osadnicy obrzucili granatami zapalającymi dwa domy mieszkalne w osiedlu Duma, w północnej części Zachodniego Brzegu nieopodal Nablusu.
Po pożarze premier Izraela Benjamin Netanjahu oświadczył, że "jest wstrząśnięty tym karygodnym i przerażającym czynem", który nazwał "aktem terroru pod każdym względem". Zażądał od izraelskich sił, by "skorzystały z wszelkich środków, jakie mają do dyspozycji, aby aresztować zabójców i postawić ich przed sądem".
W następstwie tego ataku władze Izraela zapowiedziały dopuszczenie ostrzejszych metod przesłuchań stosowanych wobec palestyńskich podejrzanych, także w odniesieniu do radykalnych żydowskich bojowników podejrzanych o przemoc o podłożu politycznym.
Zgodzono się na umieszczanie w areszcie bez zarzutów żydowskich bojowników podejrzewanych o przemoc o motywach politycznych wobec Palestyńczyków. Dotychczas praktyka ta była zarezerwowana w zasadzie tylko dla palestyńskich podejrzanych.
...
I CO ZBRODNIARZE?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:24, 16 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Prezydent Autonomii Palestyńskiej złoży wizytę w Teheranie
Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas zamierza w najbliższym czasie złożyć oficjalną wizytę w Iranie, aby rozmawiać o ożywieniu dwustronnych stosunków - poinformowały palestyńskie media.
Jak podał dziennik "Al Kuds", najpierw do Teheranu uda się celem przygotowania wizyty delegacja ruchu Fatah (któremu przewodniczy Abbas).
REKLAMA
Członek Komitetu Wykonawczego Organizacji Wyzwolenia Palestyny Ahmed Majdalani, który odwiedził w ubiegłym tygodniu stolicę Iranu, zapewnił, że Abbas poleci do Teheranu przed upływem dwóch miesięcy.
Rozmowy między Autonomią Palestyńską a Teheranem w sprawie wizyty Abbasa rozpoczęły się wkrótce po osiągnieciu w lipcu porozumienia nuklearnego między krajami grupy 5+1 (USA, Chinami, Francją, W. Brytanią, Rosją i Niemcami) a Iranem, oznaczającego zdjęcie sankcji międzynarodowych z tego kraju.
...
Po co? Theran jest winien smierci wielu Palestynczykow dostarczajac uzbrojenie terrorystom za ktorych Izrael karal wszystkich Palestynczykow. Teheran to satanisci. A Syrii ilu wymordowali...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|