Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Konflikt w Palestynie !
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 26, 27, 28  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:58, 21 Sty 2015    Temat postu:

Izrael: Palestyńczyk zaatakował nożem pasażerów autobusu; 10 rannych

23-letni Palestyńczyk zaatakował nożem pasażerów autobusu w centrum Tel Awiwu, raniąc około 10 osób, w tym trzy ciężko. Podczas próby ucieczki został postrzelony przez policję i zatrzymany - poinformowały izraelskie media.

Do ataku doszło w godzinach porannego szczytu na jednej z głównych arterii komunikacyjnych. Policja zidentyfikowała mężczyznę jako mieszkańca miasta Tulkarm na Zachodnim Brzegu Jordanu.

Na zdjęciu oddziały policji wokół autobusu, w którym doszło do ataku.

BREAKING PHOTO: Dozens of police at scene of stabbing attack on bus in Tel-Aviv moments ago. Suspect shot in leg. pic.twitter.com/eOSDQjcri6
— Israel Breaking (@IsraelBreaking)January 21, 2015

Rzecznik policji izraelskiej Micky Rosenfeld oświadczył, że był to "zamach terrorystyczny". Potwierdził, że po napaści na pasażerów mężczyzna próbował uciec, jednak policjantom udało się go dogonić, postrzelić i zatrzymać. Napastnik został lekko ranny w nogę. Po udzieleniu pomocy medycznej ma być przesłuchany.

Rosenfeld dodał, że siły bezpieczeństwa w Tel Awiwie zostały postawione w stan podwyższonej gotowości. Lokalne media informują, że poszkodowani w ataku zostali przewiezieni do okolicznych szpitali.

W ciągu ostatnich kilku miesięcy doszło w Izraelu do serii ataków przeprowadzanych przez Palestyńczyków, w których kilkanaście osób zginęło.

...

Nozem ? To wariat nie terrorysta ale nienawisc jest tak wielka ze gotowi sa z nozem sie rzucic .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:28, 30 Sty 2015    Temat postu:

Izrael zbuduje 430 nowych mieszkań dla osadników na Zachodnim Brzegu

Izrael zbuduje 430 nowych mieszkań dla żydowskich osadników na Zachodnim Brzegu Jordanu, nie zwracając uwagi na dezaprobatę społeczności międzynarodowej dla osadnictwa - poinformowała izraelska organizacja pozarządowa.

Izraelskie władze ogłosiły w piątek przetargi na rozbudowę już istniejących osiedli w czterech miejscach na Zachodnim Brzegu - powiedział agencji AFP Daniel Seidemann, który jest szefem obserwatorium sprzeciwiającego się osadnictwu Terrestrial Jerusalem.

Jego zdaniem ta zapowiedź może być związana z przedterminowym wyborami parlamentarnymi w Izraelu, zaplanowanymi na 17 marca.

Przetargi ogłoszono w czasie dużych napięć między Izraelczykami a Palestyńczykami, którzy ostatnio złożyli wniosek o przystąpienie do Międzynarodowego Trybunały Karnego (MTK), by ścigać izraelskich przywódców za domniemane zbrodnie wojenne na terytoriach palestyńskich.

ONZ, UE, a nawet najważniejszy sojusznik Izraela, Stany Zjednoczone, postrzegają osadnictwo jako główną przeszkodę na drodze do rozwiązania konfliktu izraelsko-palestyńskiego.

...

USA to kraj marionetkowy wobec zydowskich bankierow . POTEPIAMY TEN NIESLYCHANY AKT AGRESJI ! ZADAMY TRYBUNALU KARNEGO ZA CZYSTKI ETNICZNE ! NIE UZNAJEMY ZADNYCH ZMIAN ETNICZNYCH TYCH TERENOW ! KOLONIZATORZY WYJADA !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:17, 03 Lut 2015    Temat postu:

Szef komisji ONZ ds. wojny w Strefie Gazy złożył rezygnację

Kanadyjczyk William Schabas, krytykowany przez Izrael przewodniczący oenzetowskiej komisji śledczej do spraw ubiegłorocznej wojny w Strefie Gazy, ustąpił we wtorek ze stanowiska - poinformował w Genewie rzecznik Rady Praw Człowieka ONZ.

Schabas jest profesorem prawa międzynarodowego. Izrael był od początku przeciwny jego nominacji na szefa powołanej przez Radę Praw Człowieka ONZ komisji, zarzucając mu stronniczość. Do tej pory zakładano, że raport komisji zostanie opublikowany w przyszłym miesiącu.

- (Schabas) ustąpił, ponieważ miał poczucie, że kwestie dotyczące jego osoby mogą odwrócić uwagę od pracy komisji śledczej - powiedział agencji dpa jeden z dyplomatów w Genewie.

W reakcji na rezygnację Schabasa premier Izraela Benjamin Netanjahu zażądał rozwiązania kierowanej przez niego komisji. Jak zaznaczył, Rada Praw Człowieka ONZ jest "antyizraelską organizacją, której decyzje nie mają nic wspólnego z prawami człowieka".

Dodał, że w 2014 roku Rada uchwaliła więcej rezolucji przeciwko Izraelowi niż przeciwko Iranowi, Syrii i Korei Północnej łącznie, a ONZ nie powinno się zajmować Izraelem, lecz działaniami rządzącego Strefą Gazy Hamasu oraz "innych otaczających nas terrorystycznych organizacji i terrorystycznych reżimów".

Według danych ONZ w trakcie trwającej 50 dni wojny w Strefie Gazy latem 2014 roku zostało zabitych lub zmarło z ran 2230 Palestyńczyków, z których dwie trzecie było cywilami. Po stronie izraelskiej zginęło ponad 70 ludzi.

Zarówno wobec Izraela, jak i radykalnego palestyńskiego Hamasu wysuwane są zarzuty o dokonywanie wtedy aktów łamania międzynarodowego prawa humanitarnego.

...

Izrael odstrzelil niewygodnego na pewno za pomoca marionetek z USA .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:12, 06 Lut 2015    Temat postu:

Trzech Demokratów zbojkotuje wystąpienie premiera Izraela w Kongresie

Biały Dom oznajmił już, że Obama nie przyjmie Netanjahu, aby nie ingerować w proces wyborczy w Izraelu

Trzech prominentnych Demokratów zasiadających w Izbie Reprezentantów oświadczyło, że nie wysłucha w marcu przemówienia premiera Izraela Benjamina Netanjahu w Kongresie USA, bo nie akceptuje tego, że decyzja o jego wystąpieniu nie była skonsultowana z prezydentem.

John Lewis, G.K. Butterfield i Earl Blumenauer poinformowali, że nie będzie ich na sali, kiedy Netanjahu będzie przemawiał 3 marca przed połączonymi izbami Kongresu.

Lewis powiedział, że jednostronne zaproszenie Netanjahu przez przewodniczącego Izby Reprezentantów, Republikanina Johna Boehnera jest "afrontem wobec prezydenta Baracka Obamy i Departamentu Stanu", czego nie można lekceważyć.

Z kolei Butterfield ocenił, że przyjmując zaproszenie Boehnera bez porozumienia z Obamą premier Izraela "upolitycznił swą wizytę" w Stanach Zjednoczonych.

Ponadto Biały Dom poinformował wczoraj, że przemówienia izraelskiego prezydenta, które ma dotyczyć zagrożeń, jakie stanowi Iran, prawdopodobnie nie wysłucha wiceprezydent USA Joe Biden.

Rzecznik Białego Domu Josh Earnest powiedział, że Biden "bardzo poważnie" traktuje swe obowiązki jako przewodniczący Senatu, w tym uczestniczenia w połączonych sesjach Kongresu. Wszelako - jak zastrzegł rzecznik - wiceprezydent nie wziął udziału w takiej sesji w 2011 roku, ponieważ wyjechał w zagraniczną podróż.

Premier Izraela, słynący z bardzo twardej postawy wobec Iranu, zapowiedział w styczniu, że wygłosi w amerykańskim Kongresie przemówienie - jak to ujął - aby "bronić istnienia Izraela", zagrożonego perspektywą porozumienia z Teheranem.

Sprawa zaproszenia, o którym prezydent USA nie został poinformowany, spowodowała nowy kryzys w stosunkach między rządem Izraela a Białym Domem. W niedawnym orędziu o stanie państwa Obama zapowiedział, że zawetuje projekt nowych sankcji wobec Iranu w związku z jego programem nuklearnym.

Sekretarz stanu John Kerry oświadczył niedawno, że Netanjahu nie koordynując swej wizyty z władzą wykonawczą USA, "narusza protokół".

Biały Dom oznajmił już, że Obama nie przyjmie Netanjahu, aby nie ingerować w proces wyborczy w Izraelu. Wybory do Knesetu odbędą się 17 marca.

W najgorętszym okresie kampanii główne partie opozycyjne Izraela oskarżyły szefa rządu, że naraża stosunki ze swym głównym sojusznikiem.

Pacyfistyczna partia Merec zażądała, aby Komisja Wyborcza zakazała publicznego rozpowszechniania w izraelskich mediach przemówienia Netanjahu w Kongresie USA jako nielegalnej agitacji wyborczej.

...

Tych trzech to zydzi ? Jak patrze po nazwiskach . Tym bardziej ciekawe !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:48, 22 Lut 2015    Temat postu:

Palestyńczycy grożą zerwaniem współpracy z Izraelem ws. bezpieczeństwa

Palestyński przywódca Mahmud Abbas zagroził wstrzymaniem współpracy z Izraelem w sferze bezpieczeństwa, jeśli Izrael będzie nadal wstrzymywał wypłatę należnych Autonomii Palestyńskiej środków z podatków i ceł - ujawnił wysoki przedstawiciel władz.

- Poinformowaliśmy społeczność międzynarodową, że nie będziemy w stanie kontynuować współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa, a sama Autonomia Palestyńska może przestać funkcjonować, jeśli Izrael będzie nadal kradł nasze pieniądze - powiedział Nabil Szat.

Władze Autonomii i Izraela współpracują w sprawie aresztowań i innych spraw związanych z bezpieczeństwem na Zachodnim Brzegu Jordanu. W przeszłość Izrael kilkakrotnie wstrzymywał już wypłatę palestyńskich środków, a Palestyńczycy grozili zerwaniem współpracy - przypomina agencja AP.

Izrael na początku stycznia zamroził transfer wpływów podatkowych i celnych dla Palestyńczyków w reakcji na przekazanie przez nich dokumentów w sprawie przyłączenia się do Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK). Według Szata wstrzymane środki wynoszą obecnie łącznie 280 mln dolarów za ostatnie dwa miesiące.

Środki te, pochodzące z wpływów podatkowych i celnych, zbierane są przez Izrael w imieniu Autonomii Palestyńskiej i mają być przeznaczane na wypłaty uposażeń dla pracowników wszystkich szczebli palestyńskiej administracji, poczynając od rządu. Wpływy te stanowią ok. 70 proc. palestyńskiego budżetu. Wstrzymanie ich wypłaty zmusiło władze palestyńskie do zaciągania pożyczek w bankach i wypłacania jedynie części pensji pracownikom państwowej administracji.

Przystąpienie Palestyńczyków do MTK w Hadze to element ich nowej strategii na rzecz uzyskania państwowości; blisko rok temu załamała się ostatnia runda palestyńsko-izraelskich rozmów pokojowych, wznowionych dzięki staraniom USA. Oficjalne przystąpienie Palestyńczyków do MTK nastąpi w kwietniu i otworzy drogę do zbadania palestyńskich oskarżeń pod adresem Izraela o zbrodnie wojenne w Strefie Gazy, w tym podczas ostatniej izraelskiej ofensywy latem ub. roku.

Palestyńczycy domagają się niezależnego państwa na terytorium Zachodniego Brzegu i Strefy Gazy, ze stolicą w Jerozolimie Wschodniej. Izrael zajął te tereny podczas wojny sześciodniowej w 1967 r. i mimo międzynarodowej krytyki zbudował żydowskie osiedla na niektórych obszarach, wycofał się jednak ze Strefy Gazy.

29 listopada 2012 roku mimo krytyki ze strony USA i Izraela Zgromadzenie Ogólne ONZ przyznało Palestyńczykom status nieczłonkowskiego państwa obserwatora. Rezolucja ONZ nie obliguje żadnego z krajów członkowskich do formalnego uznania państwa palestyńskiego.

Parlamenty m.in. Francji, Wielkiej Brytanii i Hiszpanii w ostatnich miesiącach uchwaliły niewiążące odezwy do swych rządów, by uznały państwowość Palestyny, czym rozgniewały Izrael.

...

Oczywiscie ! NALICZAJCIE KARNE ODSETKI !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:14, 23 Lut 2015    Temat postu:

Zatrzymano 11 członków Hamasu podejrzewanych o planowanie zamachów

Izraelskie służby specjalne Szin Bet poinformowały w poniedziałek o zatrzymaniu 11 członków palestyńskiego radykalnego ugrupowania Hamas na Zachodnim Brzegu Jordanu, którzy planowali przeprowadzić tam zamachy wymierzone w osadników i żołnierzy izraelskich.

Bojownicy, którzy pochodzili z okolic Hebronu na południu Zachodniego Brzegu Jordanu, zostali zatrzymani w styczniu, gdy przygotowywali "serię ataków, w tym zamach samobójczy" - napisano w komunikacie Szin Bet.

Członkowie Hamasu zamierzali zaatakować enklawę zamieszkaną przez żydowskich osadników, która mieści się w centrum Hebronu, jednym z największych miast palestyńskich na Zachodnim Brzegu. - Dwóch z nich miało rzucić ładunek zapalający w izraelskich żołnierzy, a następnie dokonać eksplozji potężnej bomby - wyjaśniono.

Przesłuchania 11 mężczyzn umożliwiły wykrycie broni i ładunków wybuchowych.

Około 700 żydowskich osadników zamieszkuje enklawę w historycznym sercu Hebronu; korzystają tam z ochrony wojska. Około 200 tys. palestyńskich mieszkańców żyje w ciągłym napięciu spowodowanym przez ich obecność - pisze AFP. Członkowie Hamasu, który sprawuje władzę w Strefie Gazy, są często zatrzymywani na Zachodnim Brzegu Jordanu.

>>>

Oby to byla prawda .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:15, 23 Lut 2015    Temat postu:

Izrael ostrzegawczo wyłączył prąd w dwóch palestyńskich miastach

Izrael ostrzegawczo wyłączył dzisiaj prąd na 45 minut dwóm palestyńskim miastom na Zachodnim Brzegu Jordanu - Dżeninowi i Nablusowi - informują izraelskie media, wskazując, że Palestyńczycy są winni dużo pieniędzy izraelskiej spółce energetycznej.

Zadłużenie to sięga 1,9 miliarda Szekli (436 milionów euro). Władze Autonomii Palestyńskiej borykają się ostatnio z dużymi trudnościami finansowymi. Izrael od początku roku nie przekazuje stronie palestyńskiej zbieranych w jej imieniu podatków i ceł. Chodzi o ok. 500 milionów szekli (114 milionów euro) miesięcznie. Jest to reakcja władz Izraela na wniosek palestyńskiego prezydenta Mahmuda Abbasa o przystąpienie Autonomii Palestyńskiej do Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK).

Przystąpienie Palestyńczyków do MTK w Hadze to element ich nowej strategii na rzecz uzyskania państwowości; blisko rok temu załamała się ostatnia runda palestyńsko-izraelskich rozmów pokojowych, wznowionych dzięki staraniom USA. Oficjalne przystąpienie Palestyńczyków do MTK nastąpi w kwietniu i otworzy drogę do zbadania palestyńskich oskarżeń pod adresem Izraela o zbrodnie wojenne w Strefie Gazy, w tym podczas ostatniej izraelskiej ofensywy latem ub. roku.

Abbas zagroził wstrzymaniem współpracy z Izraelem w sferze bezpieczeństwa, jeśli Izrael będzie nadal wstrzymywał wypłatę należnych Autonomii Palestyńskiej środków z podatków i ceł. Władze Autonomii i Izraela współpracują w sprawie aresztowań i innych spraw związanych z bezpieczeństwem na Zachodnim Brzegu Jordanu. W przeszłości Izrael kilkakrotnie wstrzymywał już wypłatę palestyńskich środków, a Palestyńczycy grozili zerwaniem współpracy.

>>>

TO TERRORYZM ! IZRAEL TO PANSTWO ZBOJECKIE ! ATAKUJA CYWILOW !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:24, 02 Mar 2015    Temat postu:

Kerry broni Izraela na forum Rady Praw Człowieka ONZ

Sekretarz stanu USA John Kerry wystąpił w obronie Izraela na forum Rady Praw Człowieka ONZ, wzywając członków tego gremium do skończenia z tym, co USA postrzegają jako krzywdzące i stronnicze koncentrowanie się na zarzutach wobec państwa żydowskiego.

Zdaniem Kerry'ego takie podejście grozi podważeniem wiarygodności Rady Praw Człowieka. - Nikt na tej sali nie może zaprzeczyć, że dochodzi do niezrównoważonego koncentrowania się na jednym kraju demokratycznym - powiedział szef amerykańskiej dyplomacji. - Trzeba powiedzieć, że obsesja (Rady Praw Człowieka) na punkcie Izraela grozi podważeniem wiarygodności całej tej organizacji - dodał.

Kerry zapowiedział też, że USA przeciwstawią się wszelkim dążeniom jakichkolwiek "grup czy uczestników systemu ONZ" do "arbitralnego i regularnego delegitymizowania bądź izolowania Izraela". Zwrócił uwagę, że Rada Praw Człowieka ONZ ma w tym roku rozpatrywać sponsorowaną przez Syrię rezolucję, potępiającą działania Izraela na Wzgórzach Golan, okupowanych przez Izrael od 1967 roku. Oświadczył, że nie ma to sensu w sytuacji, gdy tysiące Syryjczyków uciekają na Wzgórza Golan i wielu otrzymuje tam pomoc medyczną od lekarzy izraelskich.

Agencja Associated Press zwraca uwagę, że Kerry wystąpił w czasie, gdy administracja Baracka Obamy stara się odpierać zarzuty, iż nie dość mocno sprzyja Izraelowi; krytyka ta koncentruje się obecnie na dążeniu Waszyngtonu do porozumienia grupy 5+1 (stali członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ i Niemcy) z Teheranem w sprawie irańskiego programu nuklearnego. Izrael jest takiemu porozumieniu zdecydowanie przeciwny, ostrzegając, że pozostawi ono Iranowi potencjał umożliwiający budowę broni nuklearnej.

We wtorek premier Izraela Benjamin Netanjahu ma wygłosić w Kongresie USA przemówienie, w którym zamierza skrytykować przygotowywane międzynarodowe porozumienie dotyczące programu nuklearnego Iranu.

Izraelski premier został zaproszony do wygłoszenia przemówienia w Kongresie przez republikańskiego przewodniczącego (spikera) Izby Reprezentantów Johna Boehnera bez konsultacji z prezydentem Obamą i Demokratami. Reuters podkreśla, że postawiło to Demokratów w Kongresie w wyjątkowo niezręcznej sytuacji - muszą dokonać wyboru między poparciem dla Izraela, najbliższego sojusznika USA na Bliskim Wschodzie, a poparciem dla prezydenta, dążącego do porozumienia z Iranem.

...

Putin Izrael , USA dazy tylko ku złu ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:24, 03 Mar 2015    Temat postu:

Palestyńczycy zaskarżą Izrael w Międzynarodowym Trybunale Karnym

Palestyńczycy: zaskarżymy izraelskich przywódców o "zbrodnie wojenne"

Palestyńczycy złożą 1 kwietnia skargę na Izrael w Międzynarodowym Trybunale Karnym (MTK) w związku z ostatnią izraelską ofensywą w Strefie Gazy - powiedział agencji AFP przedstawiciel Organizacji Wyzwolenia Palestyny (OWP) Mohammed Sztajeh.

- Jednym z naszych najważniejszych kolejnych posunięć będzie złożenie skargi na Izrael w MTK w związku z ostatnią wojną (latem ub. roku) oraz kolonizacją Strefy Gazy - powiedział Sztajeh. Palestyńczycy uruchomili związane z tą skargą procedury w połowie stycznia, ogłaszając, że zaskarżą izraelskich przywódców o "zbrodnie wojenne" - podaje AFP.

Prokurator MTK oznajmił wówczas, że wszczyna wstępne dochodzenie, by ustalić, czy istnieją "racjonalne podstawy" do otwarcia dochodzenia w sprawie domniemanych zbrodni popełnionych latem na terytoriach okupowanych przez Izrael.

Palestyńczycy utrzymują, że zebrali już stosowny materiał dowodowy; liczą też na to, że wyniki śledztwa, jakie w tej sprawie prowadzi ONZ okażą się dla nich pomyślne - wyjaśnia francuska agencja.

W grudniu 2014 roku Rada Bezpieczeństwa ONZ odrzuciła złożony przez Jordanię w imieniu Palestyńczyków projekt rezolucji wzywającej między innymi do zakończenia do końca 2017 roku izraelskiej okupacji palestyńskich terytoriów. Palestyńczycy podjęli wtedy działania, by przystąpić do MTK, co otworzy drogę do zbadania palestyńskich oskarżeń pod adresem Izraela o zbrodnie wojenne w Strefie Gazy.

Izrael na początku stycznia zamroził transfer wpływów podatkowych i celnych dla Palestyńczyków w reakcji na przekazanie przez nich dokumentów w sprawie przyłączenia się do MTK. Według przedstawiciela władz Autonomii Palestyńskiej Nabila Szata wstrzymane środki wynoszą obecnie łącznie około 280 mln dolarów.

Środki te, pochodzące z wpływów podatkowych i celnych, zbierane są przez Izrael w imieniu Autonomii Palestyńskiej i mają być przeznaczane na wypłaty uposażeń dla pracowników wszystkich szczebli palestyńskiej administracji, poczynając od rządu. Wpływy te stanowią ok. 70 proc. palestyńskiego budżetu. Wstrzymanie ich wypłaty zmusiło władze palestyńskie do zaciągania pożyczek w bankach i wypłacania jedynie części pensji pracownikom państwowej administracji.

...

Kazdemu wolno . A wiemy jak jest .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:02, 03 Mar 2015    Temat postu:

Palestyńczycy bojkotują izraelskie towary na Zachodnim Brzegu Jordanu

Palestyńscy aktywiści zaapelowali o bojkot izraelskich produktów sprzedawanych na okupowanym terytorium Zachodniego Brzegu Jordanu. Tego samego dnia rozpoczęła się akcja konfiskowania i niszczenia towarów spożywczych z państwa żydowskiego.

Jeden z przywódców akcji bojkotu Abdullah Kmail poinformował, że aktywiści będą chodzić od sklepu do sklepu i konfiskować produkty sześciu największych firm spożywczych Izraela. Sprzedawcy mogą jednak uniknąć konfiskaty dobrowolnie usuwając z półek sklepowych izraelskie produkty.

- Wchodzimy w drugą fazę kampanii, która polega na konfiskacie i niszczeniu towarów - podkreślił Kmail. Aktywiści zorganizowali w centrum Ramallah akcję niszczenia izraelskich produktów mlecznych, które wcześniej zostały zabrane z okolicznych sklepów.

Działania Palestyńczyków zostały potępione przez MSZ Izraela, które podkreśliło, że tego typu akcje "są sprzeczne z atmosferą dialogu". Szacuje się, że Izrael rocznie zarabia na eksporcie produktów spożywczych na Zachodni Brzeg około 700 mln dolarów.

Bojkot jest reakcją na decyzję Izraela, który na początku stycznia zamroził transfer wpływów podatkowych i celnych dla Palestyńczyków w reakcji na przekazanie przez nich dokumentów w sprawie przystąpienia do Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) w Hadze.

Pieniądze pochodzące z wpływów podatkowych i celnych, zbierane są przez Izrael w imieniu Autonomii Palestyńskiej i mają być przeznaczane na wypłaty uposażeń dla pracowników wszystkich szczebli palestyńskiej administracji, poczynając od rządu. Wpływy te stanowią ok. 70 proc. palestyńskiego budżetu. Wstrzymanie ich wypłaty zmusiło władze palestyńskie do zaciągania pożyczek w bankach i wypłacania jedynie części pensji pracownikom państwowej administracji.

Przystąpienie Palestyńczyków do MTK to element ich nowej strategii na rzecz uzyskania państwowości; blisko rok temu załamała się ostatnia runda palestyńsko-izraelskich rozmów pokojowych, wznowionych dzięki staraniom USA. Oficjalne przystąpienie Palestyńczyków do MTK nastąpi w kwietniu i otworzy drogę do zbadania palestyńskich oskarżeń pod adresem Izraela o zbrodnie wojenne w Strefie Gazy, w tym podczas ostatniej ofensywy latem 2014 roku.

Szwecja jako pierwszy kraj zachodnioeuropejski w końcu października zeszłego roku uznała oficjalnie Palestynę jako państwo. Dotychczas około 130 krajów podjęło decyzję o nawiązaniu stosunków dyplomatycznych z Autonomią Palestyńską.

Palestyńczycy domagają się niepodległego państwa na terytorium Zachodniego Brzegu i Strefy Gazy, ze stolicą w Jerozolimie Wschodniej. Izrael zajął te tereny podczas wojny sześciodniowej w 1967 roku i mimo międzynarodowej krytyki zbudował żydowskie osiedla na niektórych obszarach, wycofał się jednak ze Strefy Gazy.

29 listopada 2012 roku mimo krytyki ze strony USA i Izraela Zgromadzenie Ogólne ONZ przyznało Palestyńczykom status nieczłonkowskiego państwa obserwatora. Rezolucja ONZ nie obliguje żadnego z krajów członkowskich do formalnego uznania państwa palestyńskiego. Parlamenty m.in. Francji, Wielkiej Brytanii i Hiszpanii w ostatnich miesiącach uchwaliły niewiążące odezwy do swych rządów, by uznały państwowość palestyńską, co wywołało protesty Izraela.

...

Dosc ostra akcja ale Izrael prowokuje nieustannie .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:21, 07 Mar 2015    Temat postu:

Izraelczycy ostrzelali palestyńskie łodzie rybackie

Izraelska marynarka wojenna otworzyła ogień do łodzi u wybrzeży Strefy Gazy, zabijając jednego palestyńskiego rybaka - poinformowali pracownicy szpitala w Gazie. Według nich zabity to 34-letni Tawfik Abu Rejala.

Izrael utrzymuje morską blokadę rządzonej przez radykalne palestyńskie ugrupowanie Hamas Strefy Gazy, zezwalając jedynie na połowy w mającej sześć mil morskich szerokości strefie wzdłuż jej wybrzeża.

Jak oświadczyła izraelska rzeczniczka wojskowa, cztery łodzie oddaliły się od strefy połowowej, a ostrzał podjęto, gdy nie podporządkowały się one wezwaniu do zatrzymania się.

Palestyńczycy twierdzą, że strefa połowowa jest zbyt mała, by zaspokoić potrzeby zaopatrzeniowe Strefy Gazy, objętej ścisłą blokadą ze strony swych sąsiadów - Izraela i Egiptu.

W trakcie trwającej 50 dni wojny w Strefie Gazy latem 2014 roku zostało zabitych lub zmarło z ran 2230 Palestyńczyków, z których dwie trzecie było cywilami. Po stronie izraelskiej zginęło ponad 70 ludzi.

...

TO JEST WALKA Z TERRORYZMEM ? CO ? WY ZBRODNIARZE !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:01, 19 Mar 2015    Temat postu:

Abbas: rozwiązanie dwupaństwowe niemożliwe z przyszłym rządem Netanjahu

Mahmud Abbas - PAP

Rozwiązanie polegające na istnieniu obok siebie dwóch państw, palestyńskiego i żydowskiego, nie będzie możliwe do osiągnięcia z rządem, który ma utworzyć po wyborach dotychczasowy premier Izraela Benjamin Netanjahu - ocenił palestyński prezydent Mahmud Abbas.

- Wypowiedzi Benjamina Netanjahu przeciwko rozwiązaniu polegającemu na istnieniu dwóch państw i wezwania szefa izraelskiego MSZ Awigdora Liebermana, by zabijać izraelskich Arabów, pokazują, jeśli są prawdziwe, że izraelski rząd nie chce na poważnie rozwiązania politycznego - oświadczył dziś Abbas w Ramallah na posiedzeniu kierownictwa Autonomii Palestyńskiej.

To pierwsza publiczna reakcja Abbasa na rezultaty wtorkowych wyborów do Knesetu, które zostały wygrane przez prawicowy blok Likud Netanjahu.

W środę rzecznik Abbasa poinformował, że prezydent Autonomii Palestyńskiej będzie współpracował z każdym rządem Izraela akceptującym rozwiązanie dwupaństwowe, z Jerozolimą Wschodnią jako stolicą państwa palestyńskiego. - Na tej podstawie będziemy dalej współpracować z każdym izraelskim rządem - dodał rzecznik, zastrzegając, że bez tego "proces pokojowy nie ma żadnych szans".

W poniedziałek, na kilka godzin przed wyborami, Netanjahu oświadczył, że dopóki będzie premierem, nie będzie państwa palestyńskiego. Obiecał dalszą rozbudowę izraelskich osiedli w Jerozolimie Wschodniej.

Wbrew przedwyborczym prognozom Likud zdobył 30 mandatów w 120-osobowym Knesecie. Kierowany przez Isaaka Herzoga centrolewicowy Blok Syjonistyczny uzyskał 24 miejsca, a pozycja trzeciej siły politycznej w parlamencie przypadła sojuszowi partii arabskich z 13 mandatami.

...

Tak trzeba go przeczekac .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:27, 23 Mar 2015    Temat postu:

Izrael: Centryści poprą Netanjahu, Likud ma większościową koalicję

Lider centrowej partii My Wszyscy (Kulanu) Mosze Kahlon zapowiedział podczas powyborczych konsultacji prezydenckich, że wejdzie w koalicję z prawicowym z Likudem, dając w ten sposób Benjaminowi Netanjahu bezwzględną większość w nowym Knesecie.

Kahlon podczas spotkania z prezydentem Izraela Reuwenem Riwlinem, który od niedzieli prowadzi z parlamentarnymi frakcjami konsultacje ws. utworzenia nowego rządu, oświadczył, że szanując wolę wyborców, aby Netanjahu został po raz czwarty premierem, poprze nowy rząd i wejdzie w skład nowej koalicji.

- Uszanujemy wolę narodu, który zdecydował, że to Netanjahu powinien tworzyć rząd. Z tego powodu także my będziemy popierać Netanjahu - powiedział Kahlon. Jak podkreślił, jego partia nigdy nie była ani prawicowa ani lewicowa, lecz to co ją wyróżnia na tle pozostałych ugrupowań to koncentracja na problemach zwykłych ludzi.

- Popieramy Netanjahu, gdyż on ma większe możliwości do stworzenia koalicji, która będzie lepsza dla nas wszystkich - dodał Kahlon, którego partia w ubiegłotygodniowych wyborach do Knesetu uzyskała piąty wynik - 10 mandatów.

Zapowiedź o wejściu partii My Wszyscy (Kulanu) do nowej koalicji, którą obok Likudu tworzyć mają: religijna syjonistyczna partia Żydowski Dom (Ha-Bajit Ha-Jehudi), ortodoksyjne ugrupowanie Szas i Zjednoczony Judaizm Tory, oznacza, że Netanjahu uzyskał większość w nowym 120-osobowym Knesecie, która będzie wynosiła 61 mandatów.

W opozycji parlamentarnej znajdą się m.in. drugi w wyborach lewicowy Blok Syjonistyczny, składający się z Partii Pracy Isaaka Herzoga oraz Hatnua Cipi Liwni, sojusz partii arabskich, który w wyniku wyborów stał się trzecią siłą polityczną w Izraelu oraz centrowa partia Jest Przyszłość (Jesz Atid), która ogłosiła w poniedziałek, że nie zamierza przyłączyć się do koalicji z Netanjahu.

Oczekuje się, że w związku z dzisiejszym zakończeniem konsultacji prezydenckich, prezydent Izraela ogłosi w środę decyzję o powierzeniu Netanjahu misji utworzenia nowego rządu.

>>>

Koszmar . Kolejne Berlusuconi Zg red ktorego nie mozna oderwac od koryta .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:42, 24 Mar 2015    Temat postu:

Izrael: Netanjahu "żałuje" wypowiedzi na temat izraelskich Arabów

Premier Izraela Benjamin Netanjahu przeprosił izraelskich Arabów i powiedział dzisiaj, że "żałuje", iż podczas kampanii wyborczej oskarżył lewicowe oraz pozarządowe organizacje o to, że wożą "hordy" Arabów do punktów wyborczych.

W nagraniu wideo zamieszczonym na profilu premiera na Facebooku Netanjahu zwrócił się do arabskich zwolenników jego partii z przeprosinami: "Wiem, że to, co powiedziałem parę dni temu, obraziło izraelskich Arabów. Nie było to moją intencją i żałuję tego".

Jak komentuje Reuters, obawiając się, że jego sympatycy nie zagłosują, Netanjahu tuż przed wyborami powiedział, że Arabowie są całymi autobusami dowożeni do punktów wyborczych, by głosować przeciw niemu.

W końcówce kampanii wyborczej Netanjahu oświadczył też, że dopóki on będzie premierem, nie będzie państwa palestyńskiego. Zapowiedział także dalszą rozbudowę izraelskich osiedli w Jerozolimie Wschodniej.

W czwartek premier Izraela zaprzeczył, jakoby porzucił koncepcję powstania państwa palestyńskiego obok państwa żydowskiego, ale zastrzegł, że w obecnych okolicznościach możliwość realizacji tej koncepcji staje się bardziej odległa.

Likud premiera Netanjahu wygrał w miniony wtorek wybory parlamentarne, zdobywając 30 mandatów w 120-osobowym Knesecie. Nazajutrz Biały Dom wyraził zaniepokojenie retoryką wyborczą szefa izraelskiego rządu.

...

NIESTETY SLOWA NIC NIE ZNACZA GDY PRZECZA IM CZYNY !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:06, 27 Mar 2015    Temat postu:

Palestyńscy obywatele Izraela podnoszą głowę. Ale wciąż traktowani są jak "tykająca bomba"
Ala Qandil
27 marca 2015, 10:46
Arabowie nadciągają watahami do urn - ostrzegł premier Benjamin Netanjahu w dniu izraelskich wyborów parlamentarnych. Ostrzegł, bo palestyńska ludność Izraela jest wciąż traktowana jako zagrożenie, piąta kolumna i tykająca bomba demograficzna. Tymczasem uznany profesor Arnon Soffer alarmuje, że jeżeli obecna polityka będzie kontynuowana, to nad Izraelem zawiśnie groźba nie tylko zniszczenia jego żydowskiego charakteru, ale nawet rozpadu państwa.

Waszyngton był oburzony i Netanjahu próbował się wycofać. Nie przeprosił za to, co powiedział, a jedynie za to, że jego słowa mogły kogoś obrazić. Nie był też jedynym politykiem, który zaatakował palestyńską mniejszość w Izraelu. Minister spraw zagranicznych Awigdor Lieberman, który wcześniej zasłynął pomysłem masowych wysiedleń arabskiej ludności i bojkotu arabskich sklepów, w tych wyborach wzywał do "odrąbywania siekierą głów" nielojalnym obywatelom. Znany w Izraelu arabski polityk Ahmed Tibi określił postulat Liebermana jako "żydowski ISIS".

- W tych wyborach skala antyarabskiego podżegania była o wiele poważniejsza niż zazwyczaj - komentuje w rozmowie z Wirtualną Polską Reut Mor, rzeczniczka koalicji arabskich partii w Izraelu.

W tym, co mówił Netanjahu, poza sporą dawką rasizmu, było też ziarenko prawdy: palestyńscy obywatele Izraela głosowali w tym roku tłumnie. Frekwencja sięgnęła wśród nich 63,5 proc. W rekordowym 1955 roku głosowało 91 proc. uprawnionych Palestyńczyków, ale w ostatnich latach frekwencja oscylowała wokół 50 procent. W wyborach w 2013 roku, była o 10 proc. niższa niż wśród Żydów. Jazid Barghuti, 31-letni lekarz z Nazaretu, głosował w tym roku po raz pierwszy od lat. Wcześniej bojkotował wybory. - Obecność arabskich posłów w Knesecie była przede wszystkim listkiem figowym zasłaniającym rasizm wbudowany w izraelski system polityczny - tłumaczy Wirtualnej Polsce.

Przekonało go dopiero zjednoczenie kilku arabskich partii na Wspólnej Liście. Przedwyborcze sondaże dawały temu sojuszowi pozycję trzeciego ugrupowania w izraelskim parlamencie. To zmobilizowało do oddania na nie głosu blisko 100 tys. osób więcej niż w wyborach w 2013 roku, gdy arabskie partie startowały osobno. - Tym razem wygląda na to, że palestyńscy posłowie będą mieli szansę coś zmienić. Dzięki silnej pozycji w Knesecie będą mogli blokować rasistowskie i dyskryminacyjne przepisy, zasiądą też w ważnych komisjach parlamentarnych - mówi Jazid.

Wspólna Lista dostała 13 mandatów w 120-osobowym Knesecie i rzeczywiście stała się trzecim co do wielkości ugrupowaniem w parlamencie. - Zdajemy sobie sprawę, że oczekiwania są wielkie i że trudno będzie im sprostać - mówi rzeczniczka Listy Reut Mor. - Ale już udało się osiągnąć pewne sukcesy, jak choćby ten, że na świecie o palestyńskiej mniejszości zrobiło się głośno, że Wspólna Lista była jedną z najważniejszych historii medialnych tych wyborów, i że w tych trudnych czasach stała się źródłem nadziei - tłumaczy.

Nakba

Posłowie Listy i ich zwolennicy wieczór wyborczy spędzili świętując w Nazarecie, dziś nieoficjalnej stolicy Palestyńczyków w Izraelu. W 1948 roku, gdy żydowskie bojówki podbijały kolejne ziemie mandatowej Palestyny, wyrzucając przy tym jej rdzennych mieszkańców, Nazaret został oszczędzony. Ben Gurion - ojciec założyciel państwa Izrael, stojący na czele żydowskich wojsk - nie chciał psuć relacji z Watykanem i z chrześcijańskim Zachodem, dlatego nie tylko zabronił wysiedlania palestyńskich mieszkańców Nazaretu, ale surowo zakazał plądrowania "kolebki chrześcijaństwa", a w szczególności kościołów i klasztorów. W tym czasie z mapy zniknęło około 500 palestyńskich wiosek, żydowskie bojówki wysadzały palestyńskie domy w powietrze; doszło do kilkudziesięciu masakr na ludności cywilnej. Wielu Palestyńczyków dostało się do niewoli, a ok. 750 tys. zostało wygnanych lub uciekło.

W palestyńskiej historii wydarzenia, które Izraelczycy nazywają wojną o niepodległość, zapisały się jako Nakba, z arabskiego "katastrofa". Izraelskie siły zajęły wtedy prawie 80 proc. mandatowej Palestyny, a z około miliona arabskich mieszkańców tych ziem zostało - według różnych szacunków - od 100 do 156 tysięcy. Stali się obywatelami Izraela, przez lata odseparowanymi od uchodźców w krajach ościennych i od Palestyńczyków w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu Jordanu.

W 1967 roku Izrael podbił resztę mandatowej Palestyny - Zachodni Brzeg wraz z Jerozolimą Wschodnią i Strefą Gazy, po czym rozpoczął trwającą do dziś okupację. Cztery i pół miliona żyjących tam Palestyńczyków ma zupełnie inny status prawny niż ich pobratymcy w Izraelu. Są ludnością okupowaną i nie mają prawa głosować w izraelskich wyborach. Palestyńskie władze zarządzają tylko częścią tego terytorium, a najważniejsze kwestie pozostają w gestii izraelskich dowódców wojskowych.

Palestyńska mniejszość w Izraelu liczy sobie dziś ponad 1,6 miliona ludzi - 82 proc. to muzułmanie, reszta to chrześcijanie i druzowie. Izraelska prawica nie mówi o nich inaczej niż izraelscy Arabowie, bo odmawia uznania ich za część palestyńskiego narodu. Oni sami mówią o sobie różnie - większość wciąż uważa się za Palestyńczyków, jednak wielu też przyjęło miano izraelskich Arabów. Druzowie zostali objęci obowiązkiem służby w izraelskiej armii, niektórzy Beduini zgłaszają się do służby na ochotnika, często szukając w ten sposób drogi awansu społecznego.

Jednak żadna z tych grup nie wyszła na tym zbyt dobrze. Gdy beduińscy żołnierze wracali z wojska do rodzinnych wiosek na pustyni Negew na południu kraju, zastawali swoje domy wyburzone przez izraelskie władze. Blisko 100 tys. Beduinów żyje w 46 wioskach na pustyni, których istnienia Izrael nie chce uznać, a przy okazji nie chce też doprowadzić prądu, wody, kanalizacji, zbudować dróg, szkół czy przychodni.

Izrael: żydowski czy demokratyczny?

Właśnie z jednej z takich wiosek wyruszył marsz zorganizowany przez Wspólną Listę. Politycy, działacze i mieszkańcy Negewu wyruszyli w stronę Jerozolimy, by nagłośnić sytuację mieszkańców nieuznawanych wiosek. - Możemy dużo zdziałać, nawet będąc w opozycji. Zarówno w Knesecie, jak i w terenie - mówi Mor. - Chcemy obsadzić naszymi ludźmi parlamentarne komisje finansów czy spraw wewnętrznych i poprzez pracę w nich poprawiać standard życia arabskiej mniejszości. Ale spodziewamy się też poważnych konfliktów z powstającym właśnie ultraprawicowym rządem. Już jest mowa o przyjęciu dyskryminacyjnych, rasistowskich ustaw, które przygotowano w poprzedniej kadencji parlamentu, więc nie będzie łatwo - tłumaczy.

Jednym z takich przepisów ma być gwarancja żydowskiego charakteru Izraela. Ustawa zasadnicza określa już Izrael jako państwo żydowskie i demokratyczne. Zgodnie z nowymi przepisami, w razie gdyby te dwie wartości stanęły ze sobą w sprzeczności, to priorytet nad demokracją uzyskałby żydowski charakter państwa. - Założenie, że Izrael to państwo żydowskie jest źródłem wszystkich problemów i podstawą dla rasistowskich, dyskryminacyjnych przepisów - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Muhammed Zeidan, dyrektor Arabskiego Stowarzyszenia na Rzecz Praw Człowieka w Nazarecie. - Nikt nie wyobraża sobie islamskiego państwa demokratycznego. Nie wiem dlaczego inaczej miałoby być z judaizmem - dodaje.

Zeidan nie głosował w ostatnich wyborach. - Problemem nie jest to, czy arabskie partie startują razem czy osobno. Problemem jest izraelski system polityczny - mówi. Jego zdaniem nie ma różnicy, czy arabskie partie dostaną 10, 15, czy 20 miejsc w parlamencie. - I tak nikt nie będzie z nimi współpracował, bo w Knesecie wśród żydowskich partii zawsze obowiązuje tzw. konsensus syjonistyczny. Arabowie nigdy nie będą jego częścią - podkreśla Zeidan.

Jeżeli Izrael ma być przede wszystkim państwem żydowskim, to rdzenna palestyńska ludność będzie automatycznie postrzegana w kategoriach problemu albo zagrożenia, a nie mniejszości, której należą się gwarantowane międzynarodowo prawa i ochrona. Wpisują się w to badania prowadzone przez profesora Arnona Soffera, znanego demografa i wykładowcy na Uniwersytecie w Hajfie, który od lat bacznie przygląda się równowadze demograficznej na ziemiach kontrolowanych przez Izrael, czyli między Morzem Śródziemnym a rzeką Jordan. Uważa, że mniejszość palestyńska jest zagrożeniem dla integralności kraju, choć z jego wyliczeń wynika, że odsetek Palestyńczyków nie zwiększy się w ciągu najbliższych dekad.

- Modernizacja sprawia, że dzietność wśród muzułmanów w Izraelu od lat 70. systematycznie spada. A jednocześnie dwie grupy w izraelskim społeczeństwie mają wysoki przyrost naturalny: ultraortodoksyjni Żydzi i nacjonalistyczna religijna prawica, czyli osadnicy - mówi Soffer w rozmowie z Wirtualną Polską. - Mimo że Izrael jest nowoczesnych krajem, te dwie grupy z przyczyn ideologicznych mają coraz więcej dzieci - dodaje.

Niepokoi go jednak co innego: - Cały czas głośno przestrzegam przed koncentracją izraelskich Arabów w Galieli, na południu, na pustyni Negew i w Jerozolimie Wschodniej - mówi. - Jeśli my będziemy mieszkać w Tel Awiwie i zapomnimy o peryferiach, to zawiśnie nad nami groźba rozpadu państwa i może nas czekać scenariusz kataloński, szkocki albo jugosłowiański. Żeby tego uniknąć, zachęcam mój rząd, by wysyłał tam więcej Żydów. To trudna walka, bo każdy chce mieszkać w Tel Awiwie - zaznacza.

Podziękować Netnajahu

Proces judaizacji dobrze obrazuje sytuacja Nazaretu. Palestyńczycy z Nazaretu i okolic zostali wywłaszczeni z gruntów pod budowę Górnego Nazaretu. Jest to miasteczko powstałe wskutek polityki judaizacji, czyli osiedlania Żydów w Galilei, która do dziś w przeważającej części zamieszkana jest przez rdzenną ludność arabską. Po nacjonalizacji ziemi miasto straciło możliwość rozwoju i rozbudowy na potrzeby rosnącej liczby mieszkańców.

Zdesperowani Palestyńczycy z Nazaretu zaczęli kupować mieszkania w żydowskim Nazaracie i dziś stanowią 20 proc. osób żyjących w tym mieście. Szimon Gapso, słynący z rasistowskich wypowiedzi burmistrz Górnego Nazaretu, chciał im płacić, żeby się wyprowadzili. - Górny Nazaret powstał po to, by judaizować Galileę i musimy się tego trzymać - tłumaczył Gapso dwa lata temu, odmawiając otwarcia szkoły dla dwóch tysięcy arabskich uczniów. Zapowiedział, że w Górnym Nazarecie nie będzie ani przedszkoli, ani szkół, ani cmentarza dla palestyńskiej ludności.

Połowa arabskich rodzin zmaga się ubóstwem, choć wśród wszystkich mieszkańców Izraela ten problem dotyczy tylko jednej piątej rodzin. Palestyńscy Arabowie stanowią 20 proc. obywateli, ale arabskie samorządy kontrolują zaledwie 2,5 procenta ziem. Od powstania państwa izraelskie władze zbudowały 600 nowych miejscowości dla Żydów i ani jednej wioski czy miasteczka dla arabskiej ludności, która w 1948 roku została w większości wywłaszczona.

Palestyńczycy mają ogromne problemy ze znalezieniem pracy. Prywatni pracodawcy zatrudniają często wyłącznie kandydatów, którzy odbyli służbę wojskową. Tymczasem większość Palestyńczyków nie jest objęta obowiązkiem służby i nie idzie do wojska, by nie przykładać ręki do okupacji własnego narodu. Sektor publiczny, który jest największym pracodawcą w Izraelu, również nie zatrudnia proporcjonalnej liczby Palestyńczyków. Na przykład, według danych z 2006 roku, w ministerstwie finansów stanowili oni zaledwie 1,2 proc. pracowników, a ogółem - niecałe 6 proc. urzędników państwowych.

- To, że drogi prowadzące do arabskich miejscowości w Izraelu są wąskie, kręte i dziurawe, to nie jest kwestia przypadku, tylko polityki dyskryminacji od lat prowadzonej przez izraelskie władze - mówi Reut Mor. - My mamy szansę zmienić to, jak rozdzielane są fundusze i zapewnić większe finansowanie arabskim samorządom - dodaje. Jednak, jak zauważa Muhammed Zeidan, od sprawiedliwszego rozdzielania funduszy do zbudowania systemu, który szanowałby prawa palestyńskiej mniejszości daleka droga.

Palestyńczykom w Izraelu najbardziej odpowiadałby model świeckiego demokratycznego państwa dwunarodowego. Zarówno zwolennicy, jak i polityczni przeciwnicy wieloletniego premiera Izraela Benjamina Netanjahu sądzą, że do powstania takiego państwa doprowadzi w końcu jego polityka rozbudowy osiedli na Zachodnim Brzegu i utrwalania izraelskiej obecności na ziemiach okupowanych.

- Od lat ostrzegam przed aneksją Zachodniego Brzegu, nad czym obecnie partie religijno-nacjonalistyczne wraz z Bibim (premierem Benjaminem Netanjahu - przyp. red.) wytrwale pracują - mówi Soffer. - Zniszczą żydowski, syjonistyczny Izrael. Gdybyśmy dziś zaanektowali Zachodni Brzeg, stanowilibyśmy 52 proc., a Arabowie 48 proc. ludności. Po kolejnych dziesięciu latach te proporcje się odwrócą. I albo będzie apartheid, albo wybory, w których każdy będzie miał prawo głosu i Mahmud Abbas (prezydent Autonomii Palestyńskiej) zostanie premierem. Nie rozumiem dlaczego Bibi tego nie pojmuje. Był moim studentem, zna historię - dziwi się profesor Uniwersytetu w Hajfie.

Ponowne zwycięstwo Netanjahu w marcowych wyborach parlamentarnych sprawiło, że wielu Palestyńczyków na okupowanych terytoriach... odetchnęło z ulgą. Netanjahu w przeddzień głosowania zapowiedział, że nie dopuści do powstania niepodległej Palestyny, przekreślając sens prowadzenia rozmów pokojowych i wywołując ostre reakcje Zachodu. Po dwudziestu latach bezowocnych negocjacji, Palestyńczycy nie widzą w nich żadnego sensu.

W opinii dla "New York Times'a" palestyński działacz Jusef Munajjer pisał, że jemu też ulżyło, bo gdyby lewica doszła do władzy, znowu zaczęłyby się prowadzące donikąd rozmowy pokojowe, a o rosnącej właśnie presji na Izrael, by szanował prawa Palestyńczyków, nie byłoby mowy. "Bez dalszej presji na Izrael, nic się nie zmieni na okupowanych terytoriach czy przy urnach wyborczych. A teraz ta presja będzie tylko wzrastać. I za to powinniśmy podziękować panu Netajahu".

Ala Qandil dla Wirtualnej Polski

...

Spokojnie i tam sie zmieni . Nie wszystko na raz . Niech Palestynczycy ciagna do urn ! Jak najbardziej ! Netanjahu zniknie jak Berlusconi .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:16, 28 Mar 2015    Temat postu:

Izrael zwróci Palestyńczykom zamrożone od stycznia pieniądze z podatków

Premier Izraela postanowił w piątek za radą swych ekspertów od spraw bezpieczeństwa zwrócić władzom Autonomii Palestyńskiej zamrożoną od stycznia kwotę 637 mln dolarów należną im z tytułu podatków. USA z zadowoleniem powitały izraelską decyzję.

"Wskutek pogarszania się sytuacji na Bliskim Wschodzie musimy postępować odpowiedzialnie i brać pod uwagę potrzeby walki ze skrajnymi elementami" - głosi krótka informacja prasowa w tej sprawie wydana przez gabinet izraelskiego premiera.

Wstrzymanie przez rząd Izraela transferów pieniędzy pochodzących z podatków i opłat celnych miało być "karą" dla Palestyńczyków za przystąpienie Autonomii Palestyńskiej do Międzynarodowego Trybunału Karnego.

Biuro Benjamina Netanjahu, który zajęty jest formowaniem nowego rządu po zwycięstwie wyborczym 17 marca, przyznało, że premier postanowił odblokować pieniądze należne Palestyńczykom za radą ministra obrony Mosze Jaalona i tajnych służb Szin Bet - pisze z Jerozolimy agencja EFE.

Ostrzegały one od wielu tygodni, że zamrożenie pieniędzy z podatków należnych Palestyńczykom wywołało wielkie niezadowolenie ludności palestyńskiej i może przerodzić się w nowy wybuch buntu.

Komunikat wydany przez biuro premiera Netanjahu podkreśla m.in., że decyzja odmrożenia palestyńskich pieniędzy była "podyktowana również względami humanitarnymi" i "całokształtem izraelskich interesów w chwili obecnej".

Władze Izraela nie wypłacą jednak Palestyńczykom całej zamrożonej kwoty, lecz jedynie należności za styczeń i luty, podczas gdy reszta środków pójdzie na pokrycie długów Autonomii Palestyńskiej z racji dostaw prądu, wody i usług medycznych.

Zablokowanie palestyńskich pieniędzy przez Izrael stało się jedną z głównych przyczyn decyzji prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa o zaprzestaniu współpracy z władzami okupacyjnymi w dziedzinie utrzymywania bezpieczeństwa na Zachodnim Brzegu. Decyzja nie weszła w życie. Wypełnienie tej groźby mogłoby mieć katastrofalne następstwa.

Eksperci podkreślali, że dotychczasowe współdziałanie służb Autonomii Palestyńskiej z izraelskimi służbami bezpieczeństwa zapobiegło dużej liczbie zamachów terrorystycznych.

...

Oddali kradzione . Żadna zasługa .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:23, 29 Mar 2015    Temat postu:

Trzy scenariusze dla Izraela
29 marca 2015, 10:46
Dziesiątki lat wysiłków na rzecz ograniczenia liczby ofiar pijanych kierowców spopularyzowały w Stanach Zjednoczonych hasło "Przyjaciele nie pozwalają przyjaciołom prowadzić po pijanemu". Po ubiegłotygodniowych wyborach w Izraelu sympatycy tego kraju z całego świata powinni ukuć podobny slogan: "Przyjaciele nie pozwalają przyjaciołom rządzić na ślepo".

Ślepota Izraela jest efektem działań na własne życzenie. Rząd tego kraju nie potrafi rozwiązać konfliktu z Palestyńczykami na izraelskich warunkach, więc postanowił postępować tak, jakby ów problem nie istniał. Zdumieniem napawa fakt, że premier Benjamin Netanjahu w 39-minutowym przemówieniu w Kongresie USA, które wygłosił na początku marca, mówił wyłącznie o irańskim zagrożeniu dla istnienia Izraela i nawet nie zająknął się o kwestii palestyńskiej. Natomiast prowadząc kampanię w kraju, koncentrował się wyłącznie na zagrożeniu, jakim dla bezpieczeństwa Izraela są dziś pewne grupy Palestyńczyków. Nie odniósł się natomiast do szans na pokój w przyszłości.

Izraelscy wyborcy oddali swe głosy na politykę strachu, a nie politykę szans. Decyzja, czy wyrazić swe poparcie dla centrolewicy czy centroprawicy, odzwierciedla klasyczny dylemat: wybrać armaty czy masło, bezpieczeństwo czy dobrobyt?

Unia Syjonistyczna, koalicja będąca głównym przeciwnikiem partii Likud, do której należy Netanjahu, skupiła się głównie na problemach wewnętrznych, takich jak brak mieszkań, wysokie koszty utrzymania czy rosnące nierówności ekonomiczne. Netanjahu natomiast w kampanii podkreślał niebezpieczeństwa, jakie czyhają na Izrael ze strony Iranu, Państwa Islamskiego i Hamasu. Podsycając lęki związane z wyborami, pozwolił sobie nawet na rasistowską uwagę. Ostrzegał Izraelczyków, że "hordy Arabów spieszą do urn".

Przed wyborami Netanjahu odrzucał jakąkolwiek możliwość, by za swych rządów dopuścić do takiego rozwiązania konfliktu izraelsko-palestyńskiego, które umożliwiłoby współistnienie obok siebie dwóch państw: palestyńskiego i żydowskiego. - Czy chce pan powiedzieć, że gdy zostanie pan premierem, to nie powstanie państwo palestyńskie? - upewniał się prowadzący wywiad dziennikarz izraelskich wiadomości. Odpowiedź Netanjahu brzmiała: Właśnie tak.

Zaraz po wygranej Netanjahu zaczął się z tego wycofywać. Twierdził, że miał na myśli jedynie to, że rozwiązanie dwupaństwowe jest niemożliwe do osiągnięcia w aktualnych warunkach, to znaczy póki władze Autonomii Palestyńskiej są w koalicji z Hamasem i dopóki w Strefie Gazy "podnosi głowę wojujący islam".

Ale na takie wyjaśnienia jest już za późno. Palestyńczycy usłyszeli jasno i wyraźnie to, co od dawna podejrzewali: rząd Izraela nie jest zainteresowany osiągnięciem umowy pokojowej. Będzie wolał nadal budować osiedla i chować się za murami zabezpieczającymi. I w tym cała tragedia. Tego typu stwierdzenia wywołują u obu stron działania oparte na prostym schemacie akcja-reakcja. W rezultacie całkowicie uniemożliwi to wynegocjowanie dwupaństwowego rozwiązania, w ramach którego każda ze stron rezygnuje z pewnych oczekiwań w zamian za coś, czego obie strony pragną bardziej.

Można sobie zatem wyobrazić trzy scenariusze dla Izraela - przy czym każdy z nich jest zły. Pierwszy zakłada coraz większą izolację międzynarodową i upartyjnienie poparcia dla tego kraju w Stanach Zjednoczonych, które były zawsze najwierniejszym wojskowym i dyplomatycznym sojusznikiem państwa żydowskiego. Młodzi wyborcy amerykańscy, oddaleni o całe pokolenia od Zagłady, nie mają tego samego co starsi odruchu bezwarunkowego poparcia dla Izraela. Nie uważają go za państwo zagrożone, tak jak on sam się postrzega; raczej widzą tu rząd, który jawnie sprzymierzył się z partią republikańską w USA. Zaczną również zastanawiać się, dlaczego na forum ONZ USA stoją zawsze po stronie Izraela, chociaż od jakiegoś czasu nie czynią tego najbliżsi sojusznicy Ameryki - zarówno z Europy, jak i innych obszarów.

Wprawdzie Netanjahu w Kongresie był wielokrotnie oklaskiwany, lecz jego wystąpienie zostało zbojkotowane przez ponad 60 deputowanych Partii Demokratycznej. Tracenie poparcia Europejczyków i rosnącej liczby Amerykanów nie może sprzyjać bezpieczeństwu i interesom Izraela.

Drugi scenariusz: Palestyńczycy będą teraz ze świeżą determinacją i energią działać na rzecz jednostronnego uznania ich suwerennej państwowości. Jeśli im się uda, Izrael stanie w obliczu niepodległej Palestyny, państwa, którego granic nie uznaje; konflikt wewnętrzny stanie się oficjalnie wojną międzypaństwową, przedmiotem prawa międzynarodowego. Jeśli Palestyńczykom się nie uda, to najprawdopodobniej znów uciekną się do przemocy: to będzie trzecia intifada, o większym zasięgu i większym międzynarodowym poparciu niż poprzednie dwie. Izrael nie będzie miał wyboru, zostanie zmuszony do podjęcia równie drastycznych działań jak te, które zastosował niedawno w Gazie, tyle że na znacznie większą skalę; światowe media wypełnią się obrazami zabitych dzieci, zrujnowanych szkół i szpitali oraz uzbrojonych po zęby izraelskich żołnierzy celujących do nastolatków, którzy rzucają w nich kamieniami. Ów scenariusz numer trzy nie jest rozwiązaniem, którego pragnąłby Izrael i jego przyjaciele.

Netanjahu myśli, że zdoła postawić płot i zostawić za nim problemy, by jątrzyły się bez końca. I tu warto przywołać słowa słynnego wiersza Langstona Hughesa, który stał się hymnem ruchu na rzecz równouprawnienia czarnych Amerykanów. W lekko skróconej wersji brzmi on następująco:

Co się dzieje z niespełnionym marzeniem?
Czy wysycha
jak rodzynki w słońcu?
Czy też jątrzy się jak rana
A potem ropieje?
Może po prostu zwisa
jak ciężki ładunek.
A może eksploduje?

Kolejne rządy izraelskie dowiodły, że są w stanie przetrzymać eksplozje palestyńskiego zawodu i gniewu. Ale za każdym razem, gdy do nich dochodzi, Izrael traci cząstkę swej duszy.

Izrael to kraj wyjątkowy, tętniący życiem, zamieszkany przez utalentowanych, pracowitych i zaangażowanych ludzi, którzy wiele mogą dać światu. Ale jego przywódcy, ignorując marzenia Palestyńczyków, szykują swym rodakom prawdziwy koszmar.

Anne-Marie Slaughter,
Prezes i dyrektor generalna New America Foundation oraz profesor stosunków politycznych i spraw międzynarodowych na Uniwersytecie Princeton. W latach 2009-2011 dyrektor ds. planowania polityki w Departamencie Stanu .

...

Trafne porównanie . USA pomagają swoim kolesiów z Izraela gdy ci pijani zasiadają za kierownicę ... czołgu ... ,,PRZYJAŹŃ" .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:19, 31 Mar 2015    Temat postu:

Tysiące Palestyńczyków manifestowało z okazji Dnia Ziemi Palestyńskiej

Demonstracje w Palestynie - AFP

Tysiące Palestyńczyków manifestowało dziś z okazji Światowego Dnia Ziemi Palestyńskiej, ustanowionego przez ONZ dla upamiętnienia śmierci sześciu palestyńskich rolników, którzy w 1976 r. protestowali przeciw konfiskowaniu ich ziemi.

Demonstranci, którzy protestowali między innymi w mieście Rahat na pustyni Negew oraz w Deir Hanna w Galilei, żądali przerwania kolonizacji ziem palestyńskich oraz konfiskaty gruntu przez władze Izraela.

Uczestniczy marszów nieśli palestyńskie flagi i wzywali też do kontynuowania walki z niszczeniem domów w miejscowościach zamieszkanych przez Palestyńczyków.

- Będziemy bronić naszej ziemi - skandowali uczestnicy demonstracji, którą zorganizował komitet monitorujący arabskiej mniejszości w Izraelu, w skład którego wchodzi unia gmin palestyńskich oraz organizacje pozarządowe broniące praw człowieka.

Marsze z okazji Dnia Ziemi Palestyńskiej, organizowane 30 marca, stały się okazją do upamiętniania ofiar, które zginęły w starciach z policją, a zarazem symbolem walki o prawa palestyńskiej mniejszości w Izraelu - wyjaśnia agencja EFE.

- Teraz nadal obowiązuje zinstytucjonalizowany rasizm (w odniesieniu do Arabów), poczynając od samego premiera Benjamina Netanjahu, który nie zawahał się zagrać tą kartą w czasie wyborów 17 marca - powiedział agencji EFE uczestnik marszu w Galilei Basel Ghattas. Netanjahu mobilizował swych sympatyków do głosowania, ostrzegając, że do punktów wyborczych zmierzają "hordy Arabów".

W przeddzień wyborów Netanjahu powiedział też, że tak długo jak będzie premierem, nie będzie państwa palestyńskiego. Obiecał też dalszą rozbudowę izraelskich osiedli w palestyńskiej Jerozolimie Wschodniej.

...

Arabowie sie demokratyzuja gdy Izrael faszyzuje .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:45, 02 Kwi 2015    Temat postu:

Izrael wydał zgodę na budowę 2700 mieszkań dla Palestyńczyków w Jerozolimie

Izrael dał zgodę na budowę w Jerozolimie 2700 mieszkań dla Palestyńczyków. Jest to największy wydany przez izraelskie władze od 1967 "pakiet" pozwoleń budowlanych dla palestyńskich mieszkańców Jerozolimy, którzy mieszkają głównie we wschodniej części miasta.

Jak poinformował dziennik "Haarec", dwa i pół tysiąca mieszkań, które zostaną zbudowane na podstawie pozwoleń budowlanych wydanych przez Komisję Urbanistyczną Jerozolimy, powstanie na terenie osiedla Jabel Mukaber, w południowo-wschodniej części miasta.

Według architekta Sennana Abdelkadera, który kierował opracowaniem projektu budowy, prawicowi aktywiści ponownie - tym razem jednak bezskutecznie - próbowali storpedować wydanie zezwolenia na budowę mieszkań dla Palestyńczyków, co im się udawało przez ostatnie cztery lata.

"Haarec" informuje, że zagospodarowanie palestyńskiego osiedla obejmuje m.in. założenie parków i budowę szkół, których brakuje we wschodniej Jerozolimie.

Burmistrz Jerozolimy Nir Barakat, który próbował doprowadzić do zatwierdzenia planu budowy osiedla palestyńskiego w czasie swej poprzedniej kadencji uważa, że wydana obecnie zgoda stanowi ważny krok w kierunku polepszenia warunków życia palestyńskich mieszkańców Wschodniej Jerozolimy.

Jabel Mukaber, którą otaczają trzy żydowskie dzielnice, usytuowana jest na obszarze miejskim zaanektowanym przez Izraelczyków przeszło trzydzieści lat temu.

Wspólnota międzynarodowa aneksji tej nie uznała ani w aspekcie prawnym, ani też politycznym.

...

2700 !!! TO NAZIZM !!! Trzeba obalic to zlo ! NIGDY WIECEJ NAZIZMU !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:13, 06 Kwi 2015    Temat postu:

Władze palestyńskie nie przyjmą odblokowanych przez Izrael środków

Władze Autonomii Palestyńskiej zapowiedziały, że odeślą Izraelowi należne im wpływy z podatków i ceł, ponieważ władze izraelskie zmniejszyły zwróconą kwotę o jedną trzecią, tłumacząc to kosztem pokrycia usług zapewnionych ludności palestyńskiej.

- Zwracamy te pieniądze. Albo prześlą nam całą należną kwotę, albo zwracamy się do instytucji arbitrażowej lub Międzynarodowego Trybunału Karnego. Nie ma innej możliwości - oświadczył palestyński prezydent Mahmud Abbas podczas niedzielnego wiecu w Ramallah na Zachodnim Brzegu Jordanu.

Izrael przekazał, że od zwróconych Palestyńczykom środków odjął kwotę na pokrycie długów Autonomii Palestyńskiej z racji dostaw prądu, wody i usług medycznych. Strona izraelska powiedziała, że jest gotowa "ponownie przesłać Autonomii Palestyńskiej zwróconą już raz sumę, jeśli tylko władze palestyńskie wyrażą takie życzenie".

Pod koniec marca rząd Izraela ogłosił, że zamierza zwrócić Palestyńczykom kwotę 637 mln dolarów należną im z tytułu podatków i opłat celnych. Transfer tych pieniędzy wstrzymał w styczniu w odwecie za przystąpienie Autonomii Palestyńskiej do MTK w Hadze. Członkostwo w MTK otwiera Palestyńczykom drogę do zbadania oskarżeń pod adresem Izraela o zbrodnie wojenne w Strefie Gazy, w tym podczas ostatniej izraelskiej ofensywy latem 2014 r.

Izrael zdecydował się na odblokowanie środków za radą ministerstwa obrony i tajnych służb Szin Bet, które ostrzegały, że zamrożenie pieniędzy wywołało wielkie niezadowolenie ludności palestyńskiej i może przerodzić się w nowy bunt.

Zablokowanie palestyńskich pieniędzy przez Izrael stało się jedną z głównych przyczyn decyzji Abbasa o zaprzestaniu współpracy z władzami okupacyjnymi w dziedzinie utrzymywania bezpieczeństwa na Zachodnim Brzegu. Decyzja nie weszła w życie. Eksperci podkreślali, że dotychczasowe współdziałanie służb Autonomii Palestyńskiej z izraelskimi służbami bezpieczeństwa zapobiegło dużej liczbie zamachów terrorystycznych.

...

Nie wiem . Nie lepiej bylo wziac przeciez to wasze pieniadze i naglosnic krafziez 33 % ? Izrael to kraj zbojecki . Teraz wiecie skad wzial sie antysemityzm ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:42, 13 Kwi 2015    Temat postu:

Władimir Putin rozmawiał z Abbasem nt. konfliktu z Izraelem, Syrii i Jemenu

Prezydent Rosji Władimir Putin uznał za niezbędne omówienie z przebywającym w Moskwie szefem Autonomii Palestyńskiej Mahmudem Abbasem kwestii konfliktu palestyńsko-izraelskiego, a także sytuacji w Syrii, Iraku i w Jemenie - piszą rosyjskie media.

- Sytuacja w regionie się skomplikowała - zaznaczył Putin na spotkaniu z Abbasem. Wskazał na wkład palestyńskiego przywódcy w działania mające na celu stabilizację w regionie. "Minęło 10 lat od chwili wyboru pana na szefa Palestyny, w tym czasie bardzo wiele pan uczynił dla ustabilizowania sytuacji wewnątrzpolitycznej i gospodarczej. To były bardzo trudne lata" - powiedział Putin, zaznaczając z zadowoleniem, że w tym czasie stosunki rosyjsko-palestyńskie systematycznie się rozwijały.

Abbas zaprosił prezydenta Rosji do odwiedzenia "świętych miejsc" w Betlejem. Wspomniał też o centrum kultury, które zbudowano w Betlejem przy pomocy Rosji. Wyraził nadzieję, że prezydent Putin zdoła przybyć na ceremonię otwarcia tego obiektu.

Mahmud Abbas wysoko ocenił rolę Rosji w, jak piszą rosyjskie media, uregulowaniu konfliktu bliskowschodniego. Palestyński lider zaznaczył, że udział Federacji Rosyjskiej w rozwiązaniu problemów regionu jest bardzo ważny dla państwa palestyńskiego, i opowiedział się za okresowymi konsultacjami.

Rosyjskie media informują, że Mahmud Abbas potwierdził udział w uroczystościach Dnia Zwycięstwa w Moskwie. Główne uroczystości odbędą się 9 maja. Napięcia związane z kryzysem na wschodniej Ukrainie bardzo oziębiły stosunki dyplomatyczne między Zachodem a Rosją, toteż wielu zachodnich przywódców do Moskwy na obchody nie pojedzie.

Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow informował w marcu, że udział w obchodach w potwierdziło 26 światowych przywódców. Są to głównie liderzy państw azjatyckich, a także szefowie UNESCO i Rady Europy.

...

Wiem że macie ciężko nawet was nie uznaja za państwo no ale bez przesady. To naziści.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:38, 20 Kwi 2015    Temat postu:

Izrael: odnaleziono ciało 20-letniej Polki

W Izraelu odnaleziono ciało zaginionej 20-latki z Polski

W Izraelu odnaleziono ciało 20-letniej polskiej turystyki. Doszło do tego w znajdującym się na północy kraju Nazarecie. Śledztwo prowadzone jest pod kątem morderstwa. Jak informują lokalne media, kobieta została też prawdopodobnie zgwałcona.

Policja w oświadczeniu podała, że, "wstępne oględziny ciała wskazują na ślady przemocy". Zastrzeżono jednak, że wszystkie możliwości zostaną zbadane.

Zaginięcie Polki zgłoszono trzy dni temu. Wcześniej wraz ze swoim ojcem zatrzymała się w hotelu w Nazarecie. Byli tam z grupą polskich turystów.

Po zameldowaniu się 20-latka opuściła hotel i już nie wróciła.

...

Zamordowana....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:32, 21 Kwi 2015    Temat postu:

23-letnia Polka z Kalisza zamordowana w Izraelu. Kapelan biskupa dementuje doniesienia mediów
Zenon Kubiak

MSZ nie zdradza, kiedy ciało zamordowanej w Nazarecie studentki z Kalisza zostanie przetransportowane do Polski. Kobieta przebywała tam wraz z pielgrzymką leśników. Informacjom mediów, że ciało 23-latki identyfikował biskup kaliski, zaprzecza jego kapelan.

Młoda Polka zaginęła w Nazarecie w czwartek 16 kwietnia. Około godz. 14.00 wyszła z hotelu po owoce i ponieważ długo nie wracała, jej ojciec zgłosił zaginięcie córki. Poszukiwania kobiety trwały trzy dni. W niedzielę jej zwłoki znaleźli robotnicy pracujący w pobliżu miejscowej szkoły, zaledwie 100 metrów od hotelu, w którym mieszkała.

Izraelska policja, prowadząca śledztwo w tej sprawie, poinformowała, że Polka została zgwałcona i zamordowana. Na wieść o tym, jej ojciec zasłabł i trafił do szpitala.

Jak ujawniły „Fakty Kaliskie”, zamordowaną kobietą jest 23-letnia kaliszanka studiująca na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Do Izraela pojechała wraz z pielgrzymką leśników (jej ojciec jest dyrektorem Ośrodka Kultury Leśnej w Gołuchowie).

„Fakty Kaliskie” podały, że ostatnią osobą, która widziała kobietę żywą, był biskup kaliski Edward Janiak, który wziął udział w pielgrzymce, jako duszpasterz leśników. On też miał dokonać identyfikacji zwłok zamordowanej. Informacje te zdementował kapelan biskupa.

- Chciałbym podkreślić, że nieprawdą są pojawiające się w mediach informacje, że ksiądz biskup był ostatnią osobą, która widziała żywą tą zamordowaną dziewczynę. Nieprawdą jest również informacja, ze ksiądz biskup brał udział w identyfikacji jej zwłok – zapewnia stanowczo w rozmowie z Wirtualną Polską ks. Marcin Papuziński.

Sam bp Janiak nie wrócił jeszcze do Polski, gdyż pielgrzymka była tylko jednym z punktów programu jego wyjazdu zagranicznego. Ks. Papuziński podkreśla także, że to nie diecezja kaliska była organizatorem wycieczki, ale Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Poznaniu, pod którą podlega nadleśnictwo w Kaliszu.

Na razie nie wiadomo nic na temat stanu zdrowia ojca zamordowanej, ani tego kiedy zwłoki kobiety zostaną przetransportowane do Polski.

- Ze względu na ochronę prywatności i dóbr osobistych nie przekazujemy tego typu informacji osobom trzecim – usłyszeliśmy w biurze prasowym Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

MSZ zapewnia, że polskie służby konsularne w Izraelu podejmują wszystkie stosowne działania, a konsul pozostaje w stałym kontakcie z bliskimi oraz służbami izraelskimi zaangażowanymi w wyjaśnienie okoliczności śmierci.

>>>

Z pielgrzymka czyli meczenstwo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:14, 18 Kwi 2015
PRZENIESIONY
Czw 15:52, 23 Kwi 2015    Temat postu:

Palestyńczycy porozumieli się z Izraelem ws. zwrotu wpływów z podatków

Izrael zwróci Palestyńczykom należne im wpływy z podatków, zamrożone po przystąpieniu przez nich do Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) w Hadze - poinformował palestyński premier Rami Hamdallah, ogłaszając porozumienie w tej sprawie.

Izrael zobowiązał się zwrócić wpływy z podatków za okres czterech miesięcy - od grudnia ub. do marca br., czyli prawie 500 mln dolarów. Do porozumienia doszło podczas spotkania przedstawicieli palestyńskich i izraelskich władz, m.in. szefa palestyńskiego wywiadu - wynika z oświadczenia Hamdallaha.

Izraelskie media podają, że Izrael w najbliższych dniach zwróci Autonomii Palestyńskiej 1,8 mld szekli (ponad 470 mln dolarów).

Izrael miał już wcześniej przekazać część tych pieniędzy, ale Palestyńczycy odmówili ich przyjęcia, twierdząc, że władze izraelskie zmniejszyły kwotę o jedną trzecią.

Izrael przekazał, że od tych środków odjął kwotę na pokrycie długów Autonomii Palestyńskiej z racji dostaw prądu, wody i usług medycznych, czemu wciąż sprzeciwiają się Palestyńczycy. - Wspólna izraelsko-palestyńska komisja, a nie sam Izrael zbada palestyńskie długi - dodał Hamdallah. Wyjaśnił, że za większość z nich, głównie długi za prąd, odpowiadają gminy lub prywatne firmy, "a nie rząd".

Gdy Izrael odblokuje palestyńskie pieniądze, "rząd wypłaci urzędnikom pensje za kwiecień" - zapewnił palestyński premier.

Izrael wstrzymał transfer pieniędzy należnych Palestyńczykom z tytułu podatków i opłat celnych w styczniu w odwecie za przystąpienie Autonomii Palestyńskiej do MTK w Hadze. Członkostwo w MTK otwiera Palestyńczykom drogę do zbadania oskarżeń pod adresem Izraela o zbrodnie wojenne w Strefie Gazy, w tym podczas ostatniej izraelskiej ofensywy latem 2014 r.

Izrael zbiera w imieniu Autonomii Palestyńskiej podatki i cła od towarów przeznaczonych dla Palestyńczyków, które obowiązkowo muszą być przewożone tranzytem przez Izrael. Miesięczne wpływy wynoszą ok. 120 milionów dolarów. Kwota ta stanowi ok. 70 proc. palestyńskiego budżetu.

...

I po co to było? Po co się Izrael ośmiesza?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:32, 12 Maj 2015    Temat postu:

Izrael: mamy wspólne interesy z Hamasem

Turgeman przewiduje trwałe wzmacnianie potencjału zbrojnego Hamasu i okresowe walki w Strefie Gazy "co kilka lat"

Izrael i palestyński Hamas mają wspólne interesy, a rządy ugrupowania w Strefie Gazy zapobiegają popadnięciu enklawy w chaos - cytuje izraelskiego generała dziennik "Jedijot Achronot". Słowa miały paść na spotkaniu z przedstawicielami wsi na peryferiach Gazy.

Generał Sami Turgeman oświadczył, że Hamas dąży do stabilności i "nie chce globalnego dżihadu". - Izrael i Hamas podzielają te same interesy, również w obecnej sytuacji, czyli ciszę, spokój, wzrost i dostatek - mówił wojskowy, który dowodzi izraelskimi siłami na granicach ze Strefą Gazy i Egiptem.

- Nie ma zamiennika dla Hamasu jako władzy w Strefie. Zamiennikiem są Siły Obronne Izraela i chaotyczne rządy, ale wówczas sytuacja pod względem bezpieczeństwa byłaby znacznie bardziej problematyczna - przekonywał. Generał Turgeman miał wypowiedzieć taką opinię wczoraj na prywatnym spotkaniu z władzami izraelskich miejscowości położonych przy granicy ze Strefą.

Izraelskie dowództwo nie zakwestionowało do tej pory prawdziwości przytoczonych dzisiaj przez "Jedijot Achronot" wypowiedzi. Komentarz nie napłynął również z kancelarii premiera Benjamina Netanjahu ani od przedstawicieli Hamasu w Gazie.

Turgeman przewiduje trwałe wzmacnianie potencjału zbrojnego Hamasu i okresowe walki w Strefie Gazy "co kilka lat". Jako alternatywę przedstawił "podjęcie starań na rzecz osiągnięcia okresów spokoju, w takim stopniu jak to możliwe". Hamas przejął władzę w Strefie Gazy w 2006 roku po krótkim konflikcie zbrojnym z siłami lojalnymi wobec popieranego przez USA palestyńskiego prezydenta Mahmuda Abbasa. Jednak w ubiegłym roku Hamas i Fatah wyraziły wolę utworzenia rządu jedności.

Komentatorzy zwracają uwagę, że wypowiedzi izraelskiego generała odzwierciedlają jego znacznie bardziej pragmatyczny stosunek do Hamasu niż prezentowany przez rząd Netanjahu. Izraelski premier porównał Hamas do radykalnego Państwa Islamskiego (IS), które zajęło znaczne obszary Iraku i Syrii.

...

Hamas udowodnił że nie jest tym samym co He zbole. A od IS nie ma porównania. Należy zatem normalizować sytuację.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:23, 13 Maj 2015    Temat postu:

Prokurator MTK ponagla Izrael do przekazania materiałów w sprawie Strefy Gazy

Prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego ostrzegła Izrael, że jeśli nie dostarczy rzetelnej informacji do badania sprawy domniemanych zbrodni wojennych na terenach palestyńskich, może być zmuszona do oparcia dochodzenia na zarzutach Palestyńczyków.

Prokurator MTK Fatou Bensouda powiedziała w opublikowanym dzisiaj wywiadzie dla agencji Associated Press, że dotychczas nie otrzymała od żadnej ze stron informacji dotyczących wydarzeń z wojny w Strefie Gazy latem 2014 roku. Zaapelowała do Izraela i Palestyńczyków o udostępnienie materiałów.

Palestyńczycy uznali w styczniu jurysdykcję MTK, a w kwietniu Autonomia Palestyńska formalnie została jego członkiem i upoważniła prokurator Bensoudę do wszczęcia śledztwa w sprawie domniemanych zbrodni izraelskich podczas ubiegłorocznego konfliktu w Strefie Gazy. Izrael nazwał działania Palestyńczyków "skandalicznymi", a premier Benjamin Netanjahu ostrzegał, że MTK może stać się "częścią problemu, a nie jego rozwiązaniem". Ówczesny izraelski minister spraw zagranicznych Awigdor Lieberman uznał wszczęcie tego dochodzenia za "skandaliczną decyzję, której jedynym celem jest podważenie prawa Izraela do obrony przed terroryzmem".

Prokurator Bensouda oświadczyła, że podejmuje próby skontaktowania się z obiema stronami konfliktu. - Jeśli nie otrzymam informacji, o którą proszę, będę musiała znaleźć ją gdzie indziej lub, być może, będę zmuszona korzystać z relacji tylko jednej strony. Toteż, jak sądzę, w interesie obu stron leży dostarczenie informacji do mojego biura - zaznaczyła prokurator Fatou Bensouda.

W połowie stycznia, gdy Palestyńczycy zaakceptowali jurysdykcję MTK, prokurator trybunału otwarła wstępne dochodzenie dotyczące domniemanych zbrodni, w tym podczas ostatniej izraelskiej ofensywy Strefie Gazy latem 2014 roku. W następstwie ofensywy zginęło ponad 2200 Palestyńczyków, w większości cywilów, oraz 72 Izraelczyków, w tym sześciu cywilów. Konflikt wybuchł po uprowadzeniu i zabójstwie trzech izraelskich nastolatków na Zachodnim Brzegu Jordanu. Izrael o tę zbrodnię oskarżył bojowników Hamasu i zarządził masowe aresztowania, na co Hamas zareagował nasileniem ostrzału terytorium izraelskiego.

Prokurator Bensouda wielokrotnie podkreślała, że wstępne badanie nie jest dochodzeniem na pełną skalę, lecz jedynie procesem zbierania informacji z wiarygodnych źródeł i od obu stron konfliktu. Następnym krokiem ma być analiza zebranych danych i podjęcie jednej z trzech decyzji: otwarcia pełnego dochodzenia, odstąpienia od tego zamiaru lub przystąpienia do gromadzenia informacji dodatkowej. Przyznała, że trudno jest powiedzieć, jak długo zajmą te działania - dwa czy trzy miesiące, rok czy lat 10.

...

Trzeba skończyć z łatwością zabijania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:54, 14 Maj 2015    Temat postu:

Polka zamordowana w Izraelu - polscy śledczy cały czas czekają na akta sprawy
Zenon Kubiak
akt. 14 maja 2015, 12:40
23-letnia kaliszanka została zamordowanej w połowie kwietnia w Nazarecie, gdzie przebywała na pielgrzymce. Śledztwo w sprawie jej zabójstwa prowadzi prokuratura w Kaliszu, która do tej pory nie otrzymała akt sprawy z Izraela.

Przypomnijmy, że 23-letnia studentka UAM z Kalisza przebywała w Izraelu wraz z pielgrzymką polskich leśników. Zaginęła w Nazarecie w czwartek 16 kwietnia. - Mówiła, że idzie kupić trochę owoców - wspomina w rozmowie z Wirtualną Polską uczestniczka z grupy pielgrzymkowej, która przebywała w tym czasie w tym samym hotelu, co polscy leśnicy. Kobieta dodaje, że opiekunowie grup przestrzegali, by nie wychodzić samemu poza teren ośrodka. - Zapewniała, że sobie poradzi, bo zna język - dodaje.

Trzy dni później zwłoki 23-latki znaleźli robotnicy pracujący w pobliżu miejscowej szkoły, zaledwie 100 metrów od hotelu, w którym mieszkała młoda kobieta. Izraelska policja, prowadząca śledztwo w tej sprawie, poinformowała, że Polka została zamordowana.

Tydzień później śledztwo w tej sprawie wszczęła także Prokuratura Rejonowa w Kaliszu, która na razie prowadzi wszystkie czynności w Polsce.

- Przesłuchano kilku uczestników pielgrzymki, którzy posiadali informacje odnośnie okoliczności przydatnych dla prowadzonego śledztwa – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Janusz Walczak, zastępca Prokuratora Okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim, której podlega kaliska prokuratura.

Jednocześnie zwrócono się za pośrednictwem Prokuratury Generalnej do strony izraelskiej z prośbą o przekazanie wszystkich akt śledztwa prowadzonego w tej sprawie, w tym wyniki sekcji zwłok. Chociaż minęły od tego czasu blisko trzy tygodnie, do tej pory nie otrzymano żadnych dokumentów.

- Niestety, w takich przypadkach procedury są wydłużone i nie odbywa to się w szybszym tempie – wyjaśnia Walczak. – Mogę jedynie powiedzieć, że potwierdzono, iż rzeczywiście kobieta zginęła w wyniku zabójstwa. Wykluczono natomiast wcześniej pojawiające się w mediach informacje, że przed śmiercią została zgwałcona – dodaje.

Ciało Polki zostało już przetransportowane do kraju i jak mówi Walczak, z jego wiedzy wynika, że jej pogrzeb odbył się w zeszłym tygodniu.

Zamordowana 23-latka nie była jedynym uczestnikiem pielgrzymki, który zginął w jej trakcie. 17 kwietnia zmarł na zawał serca 51-letni leśnik z Nadleśnictwa Turawa na Górnym Śląsku. Jego śmierć nie miała jednak żadnego związku z morderstwem kobiety. - To był przyjaciel rodziny, który przebywał razem z nimi na pielgrzymce w Izraelu. Na wieść, że dziewczyna została znaleziona martwa, dostał zawału - opisuje Wirtualnej Polsce uczestniczka pielgrzymki.

Zwłoki 51-latka dość szybko udało się sprowadzić z Izraela. 29 kwietnia został pochowany na cmentarzu w Łosiewie.

...

Czekamy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:19, 15 Maj 2015    Temat postu:

Obama: rozwiązanie dwupaństwowe żywotne dla bezpieczeństwa Izraela

Prezydent USA Barack Obama oświadczył ponownie, że rozwiązanie polegające na istnieniu dwóch państw - Izraela i Palestyny - "ma absolutnie żywotne znaczenie" dla bezpieczeństwa Izraela.

Obama, który wypowiadał się w 67. rocznicę proklamowania Państwa Izrael, oświadczył: "Nadal wierzę, że rozwiązanie dwupaństwowe ma absolutnie żywotne znaczenie nie tylko dla pokoju między Izraelczykami i Palestyńczykami, ale również na długą metę dla bezpieczeństwa Izraela jako demokratycznego państwa żydowskiego".

Amerykański prezydent wypowiadał się w rozmowie z dziennikarzami w swej wiejskiej rezydencji w Camp David po czwartkowym spotkaniu z przywódcami sześciu państw Zatoki Perskiej.

Obama nie chciał komentować ogłoszonego w tym tygodniu porozumienia między Stolicą Apostolska a Palestyńczykami, w którego tekście jest zawarte poparcie dla "rozwiązania dwupaństwowego" i uznanie przez Watykan niepodległej Palestyny.

- Perspektywa (układu pokojowego między Izraelem a Palestyńczykami) wydaje się obecnie odległa, ale uważam, że jest ona dla nas nadal ważna jako słuszna i jako możliwa - dodał Obama.

Prezydent USA przyznał, że niektórzy członkowie nowego izraelskiego rządu premiera Benjamina Netanjahu nie udzielą poparcia rozwiązaniu polegającemu na istnieniu dwóch państw, ale pozostaje ono nadal jego założeniem.

W ciągu ostatnich miesięcy stosunki USA-Izrael uległy pogorszeniu.

W marcu Obama ogłosił, że Stany Zjednoczone powinny ponownie rozważyć poparcie rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie uznania suwerennego Państwa Palestyńskiego; wcześniej przez dziesięciolecia wetowały projekty regulacji w tej sprawie.

Stany Zjednoczone podjęły decyzję zrewidowania stanowiska, jakie zajmowały na forum ONZ, po tym, gdy Netanjahu oświadczył, że za jego rządów Państwo Palestyńskie nigdy nie powstanie. Była to deklaracja, z której po dwóch dniach się wycofał.

...

Wprowadzające w życie to co mówicie. Słusznie gadać każdy może,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:35, 20 Maj 2015    Temat postu:

Netanjahu nakazał zawieszenie segregacji Palestyńczyków w autobusach

Premier Izraela nakazał zawieszenie wprowadzonej w tym dniu przez ministerstwo obrony segregacji w autobusach na Zachodnim Brzegu. Palestyńczycy, wracający z pracy w Izraelu, nie mogliby jeździć tymi samymi autobusami co izraelscy osadnicy.

- Ta propozycja jest nie do przyjęcia dla premiera Benjamina Netanjahu. Dzisiaj rano rozmawiał z ministrem obrony i postanowił zamrozić tę propozycję - powiedział anonimowy przedstawiciel izraelskiego rządu.

Wprowadzona w środę segregacja miała potrwać trzy miesiące. "Od środy Palestyńczycy, którzy pracują w Izraelu będą musieli wracać do domów przez to samo przejście i nie będą mogli korzystać z autobusów, używanych przez żydowskich mieszkańców" okupowanego Zachodniego Brzegu - powiedział wcześniej anonimowy przedstawiciel resortu obrony.

Oznaczało to, że dziesiątki tysięcy Palestyńczyków zatrudnionych w Izraelu musiałyby przechodzić przez cztery punkty kontrolne, by dotrzeć do pracy. W drodze powrotnej także czekałyby ich cztery kontrole. Po dotarciu na Zachodni Brzeg, musieliby wsiąść do autobusów palestyńskich, a nie izraelskich, by wrócić do domu - dodało to źródło.

Izraelska organizacja Peace Now, która sprzeciwia się żydowskiemu osadnictwu, uważa, że taki sposób segregacji wprowadzony byłby po raz pierwszy od początku okupacji Zachodniego Brzegu.

Od lat domagało się tego lobby osadników. Segregacja znacznie wydłużyłaby dziesiątkom tysięcy Palestyńczyków czas dojazdu.

Publiczne radio wyjaśniło, że zdaniem ministra obrony Mosze Ja'alona te przepisy umożliwiłyby "lepszą kontrolę Palestyńczyków, którzy opuszczają Izrael i ograniczyłyby ryzyko związane z bezpieczeństwem".

Deputowany ortodoksyjnej partii "Żydowski Dom" Mordechaj Jogew wyjaśnił, że wraz z innymi przedstawicielami osadników od trzech lat prowadził kampanię, by zakazać Palestyńczykom korzystania z izraelskich autobusów.

- Podczas powrotu z pracy Palestyńczyków było tyle, że nie było już miejsca dla Izraelczyków. Ponadto izraelskie kobiety, głównie żołnierze, padały często ofiarami ataków seksualnych - oświadczył. - To nie jest w żadnym wypadku apartheid. Sytuacja stała się po prostu nie do zniesienia - dodał.

Radio wojskowe podało jednak, że przedstawiciele wojska nie popierali tej segregacji i przekonywali, że ryzyko zamachów jest minimalne, gdyż autobusami podróżowało wielu Palestyńczyków.

Według niedawnego raportu Banku Izraela legalnie lub nielegalnie w Izraelu pracują 92 tys. Palestyńczyków.

...

Jak się prowadzi zbojectwo to trzeba żyć w strachu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:40, 21 Maj 2015    Temat postu:

Izrael: Wiceszefowa dyplomacji wyklucza palestyńską państwowość

- Ta ziemia należy do nas. Cała ta ziemia - mówiła Hotoweli, dodając, że Izrael nie musi za to przepraszać - AFP

Nowa izraelska wiceminister spraw zagranicznych Cipi Hotoweli z konserwatywnej partii Likud zdystansowała się od rozwiązania konfliktu bliskowschodniego zgodnie z zasadą dwóch państw - żydowskiego i palestyńskiego.

Jak poinformował dziś portal ynet, Hotoweli oświadczyła, że trzeba "powrócić do podstawowej prawdy o naszym prawie do tej ziemi". - Ta ziemia należy do nas. Cała ta ziemia - mówiła, dodając, że Izrael nie musi za to przepraszać.
REKLAMA


Izrael od dziesięcioleci buduje osiedla na Zachodnim Brzegu Jordanu, co skutecznie krzyżuje palestyńskie plany dotyczące własnego państwa.

Agencja dpa odnotowuje, że wczoraj, na spotkaniu z szefową dyplomacji UE Federicą Mogherini, Hotoweli zapewniała, iż Izrael pragnie nowych negocjacji pokojowych. Jednocześnie izraelska wiceminister spraw zagranicznych opowiada się jednak za aneksją Zachodniego Brzegu i uważa, że mieszkający tam Palestyńczycy powinni stać się Izraelczykami.

Premier Izraela Benjamin Netanjahu zapewniał w środę Mogherini, że pragnie pokoju z Palestyńczykami i opowiada się za dwupaństwowym rozwiązaniem. Nie zawsze reprezentował jednak takie stanowisko, a polityka zasiedlania Zachodniego Brzegu prowadzona jest od dawna.

...

A moze wykluczymy panstwo zydowskie co?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 26, 27, 28  Następny
Strona 16 z 28

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy