Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Konflikt w Palestynie !
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 26, 27, 28  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:35, 01 Sie 2013    Temat postu:

Izrael: historyczna wizyta palestyńskiej delegacji w Knesecie

Oficjalna palestyńska delegacja złożyła dziś wizytę w izraelskim parlamencie, Knesecie, i spotkała się z izraelskimi deputowanymi. W poniedziałek obie strony wznowiły rozmowy pokojowe pozostające od trzech lat w impasie.

W związku z wizytą po raz pierwszy w budynku izraelskiego parlamentu wywieszono palestyńską flagę - powiedział szef izraelskiej grupy lobbującej na rzecz uregulowania konfliktu izraelsko-arabskiego, deputowany Partii Pracy Hilik Bar, inicjator spotkania.

W spotkaniu uczestniczyło ponad 30 izraelskich deputowanych, w tym dwóch ministrów; delegacji palestyńskiej przewodniczył Mohammed al-Madani, członek komitetu centralnego partii Fatah, ugrupowania palestyńskiego prezydenta Mahmuda Abbasa.

Madani powiedział, że tematem rozmów były perspektywy powodzenia wznowionych właśnie negocjacji pokojowych i ewentualne zagrożenia. - Spotkanie miało być wyrazem naszego wsparcia dla wysiłków premiera (Izraela Benjamina) Netanjahu, Mahmuda Abbasa i negocjatorów w Waszyngtonie - oświadczył Bar.

Po niemal trzech latach blokady procesu pokojowego i ponad 60 latach konfliktu negocjatorzy Cipi Liwni - po stronie Izraela - i reprezentujący Palestyńczyków Saeb Erekat w poniedziałek i wtorek prowadzili bezpośrednie rozmowy w Waszyngtonie. Obie strony uzgodniły, że w ciągu dziewięciu miesięcy chcą wypracować ostateczne porozumienie pokojowe.

>>>>

Bardzo slusznie !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:20, 03 Sie 2013    Temat postu:

Cipi Liwni: kolejna runda rozmów z Palestyńczykami w sierpniu w Izraelu

Kolejna runda wznowionych po trzech latach negocjacji izraelsko-palestyńskich odbędzie się w drugim tygodniu sierpnia w Izraelu - zapowiedziała Cipi Liwni, była szefowa izraelskiej dyplomacji, reprezentująca swój kraj na rozmowach z Palestyńczykami.

Do tego czasu z izraelskich więzień uwolniona zostanie pierwsza grupa przetrzymywanych w nich Palestyńczyków - dodała Liwni. Jednak nie podała konkretnego terminu ich wypuszczenia, zastrzegając, że sprawa każdego z więźniów ma być jeszcze zbadana przed zgodą na uwolnienie.

W zeszłym tygodniu, by umożliwić rozmowy, rząd izraelski zgodził się na zwolnienie 104 Palestyńczyków.

Pierwsza runda wznowionych negocjacji odbyła się w Waszyngtonie 30 lipca. Izraelczycy i Palestyńczycy usiedli do stołu po trzech latach, żeby spróbować wynegocjować porozumienie kończące 65-letni konflikt.

Bezpośrednie rozmowy palestyńsko-izraelskie utknęły w martwym punkcie pod koniec 2010 roku, gdy rząd Benjamina Netanjahu nie zgodził się na przedłużenie o kolejne miesiące moratorium na rozbudowę żydowskich osiedli, a bez tego Palestyńczycy odmówili przystąpienia do negocjacji. Izrael twierdził, że wznowienie rozmów powinno być bezwarunkowe.

Jako cel obecnych negocjacji, w których Palestyńczyków reprezentuje Saeb Erekat, obie strony ustaliły uzyskanie ostatecznego porozumienia pokojowego w ciągu dziewięciu miesięcy.

Rola Stanów Zjednoczonych w rozmowach nie ogranicza się jedynie do mediowania. USA będą wywierać presję na negocjujących, co w praktyce oznacza, że amerykańskie stanowisko jest równie ważne, jak stanowiska Palestyńczyków i Izraela.

...

Bardzo interesujace !?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:32, 05 Sie 2013    Temat postu:

20 dodatkowych osiedli na Zachodnim Brzegu skorzysta z pomocy

Rząd Izra­ela przy­jął plan po­mo­cy dla ob­sza­rów uzna­nych za prio­ry­te­to­we, obej­mu­ją­cy 20 do­dat­ko­wych osie­dli ży­dow­skich na Za­chod­nim Brze­gu Jor­da­nu ponad te, które były na wcze­śniej­szej li­ście z 2009 roku - po­da­ły ofi­cjal­ne źró­dła.

Na li­ście be­ne­fi­cjen­tów po­mo­cy pu­blicz­nej na cele miesz­ka­nio­we, in­fra­struk­tu­ral­ne, oświa­to­we i kul­tu­ral­ne oraz na wy­dat­ki zwią­za­ne z bez­pie­czeń­stwem fi­gu­ru­ją setki miej­sco­wo­ści.

Wśród no­wych osie­dli wy­mie­nio­nych na tej li­ście znaj­du­ją się en­kla­wy po­ło­żo­ne poza du­ży­mi sku­pi­ska­mi osie­dli i nad któ­ry­mi, aby mieć kon­tro­lę, Izra­el po­trze­bu­je ja­kie­go­kol­wiek po­ro­zu­mie­nia po­ko­jo­we­go z Pa­le­styń­czy­ka­mi - na­pi­sał dzien­nik "Ha­arec".

Na li­ście fi­gu­ru­ją trzy osie­dla Re­he­lim, San­sa­na i Bru­chin, w dys­tryk­cie Sa­ma­rii i Judei (tak Izra­el na­zy­wa Za­chod­ni Brzeg), wznie­sio­ne bez ofi­cjal­nej zgody władz, ale za­le­ga­li­zo­wa­ne póź­niej przez po­przed­ni rząd Ben­ja­mi­na Ne­tan­ja­hu.

Na py­ta­nie AFP przed­sta­wi­ciel biura pre­mie­ra po­wie­dział, że "fakt fi­gu­ro­wa­nia na tej li­ście nie wy­star­cza do tego, by miej­sco­wo­ści znaj­du­ją­ce się poza zie­lo­ną linią (na Za­chod­nim Brze­gu) ko­rzy­sta­ły ze sta­tu­su stre­fy uprzy­wi­le­jo­wa­nej". Żeby z tego sta­tu­su sko­rzy­stać, po­trzeb­na jest de­cy­zja po­li­tycz­na, w prze­ci­wień­stwie do tego, co wy­star­cza w przy­pad­ku in­nych lo­ka­li­za­cji - dodał urzęd­nik.

We­dług "Ha­are­ca" więk­szość no­wych osie­dli wy­bra­nych przez rząd to ba­stio­ny Ży­dow­skie­go Domu - pra­wi­co­wej par­tii or­to­dok­syj­nej kie­ro­wa­nej przez mi­ni­stra han­dlu, prze­my­słu, pracy, ds. służb re­li­gij­nych, Je­ro­zo­li­my i dia­spo­ry Naf­ta­le­go Ben­net­ta. Jest on zwo­len­ni­kiem ko­lo­ni­za­cji ży­dow­skiej, wro­gim idei utwo­rze­nia pań­stwa pa­le­styń­skie­go.

Pod­czas gło­so­wa­nia w rzą­dzie od głosu wstrzy­ma­ło się czte­rech mi­ni­strów, w tym mi­ni­ster spra­wie­dli­wo­ści Cipi Liwni, w ge­stii któ­rej są rów­nież ne­go­cja­cje z Pa­le­styń­czy­ka­mi, pod­ję­te w końcu lipca po dłu­gim im­pa­sie.

De­cy­zje izra­el­skie­go rządu skry­ty­ko­wał w ko­mu­ni­ka­cie Nabil Abu Ru­de­ina, rzecz­nik pre­zy­den­ta Pa­le­styń­czy­ków Mah­mu­da Ab­ba­sa. - Po­li­ty­ka ta wzno­si ba­rie­ry przed wy­sił­ka­mi na rzecz po­ko­ju po­dej­mo­wa­ny­mi przez ad­mi­ni­stra­cję Sta­nów Zjed­no­czo­nych - oświad­czył Ru­de­ina. - Wszyst­kie dzia­ła­nia ko­lo­ni­za­cyj­ne są nie­le­gal­ne - pod­kre­ślił.

Ne­tan­ja­hu nie chciał pu­blicz­nie ogło­sić za­mro­że­nie ko­lo­ni­za­cji. Tego zaś do­ma­ga­ją się Pa­le­styń­czy­cy przed wzno­wie­niem ne­go­cja­cji po­ko­jo­wych.

>>>>

Czyli typowa korupcja . Kupuja glosy .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:19, 06 Sie 2013    Temat postu:

Izrael: europejscy chrześcijanie budują wioskę Żydów i Palestyńczyków

Żydzi i Palestyńczycy w Izraelu mieszkają osobno - w osobnych miastach, w osobnych dzielnicach, w osobnych społecznościach. Wioska europejskich chrześcijan Nes Amim proponuje nowy model - wspólnego mieszkania.

Nes Amim leży na północy Izraela, w Galilei. Wieś założyli przyjezdni z Europy, przejęci tragedią Holokaustu i pragnący naprawić stosunki między chrześcijanami a żydami. W tym roku Nes Amim obchodzi 50. rocznicę powstania, a właściwie rocznicę sprowadzenia przez parę Szwajcarów rozklekotanego autobusu z Nazaretu, w którym nie działały nawet hamulce. Autobus stanął pośrodku pola, na rozległej działce, którą europejscy chrześcijanie kupili od druzyjskiego szejka.

Początki były trudne. Europejczycy mieli problem ze zdobyciem zaufania Izraelczyków. Długo musieli przekonywać, że przyjechali nie nawracać, ale dlatego, że chcą się uczyć o judaizmie od żydów.

Wioska pokoju

W broszurze wydanej z okazji 50-lecia Nes Amim członkowie społeczności tłumaczą swoje intencje: "Przez stulecia chrześcijanie żyli w przekonaniu, że wiedzą więcej niż żydzi i że są w stanie ich uczyć i nawracać". To przekonanie o wyższości jest jednym ze źródeł Szoah - piszą. I dodają, że uświadomienie sobie tego spowodowało "teologiczny zwrot o 180 stopni".

Do wioski przyjeżdżają wolontariusze z Europy, pracujący w hotelu, który stał się głównym źródłem utrzymania Nes Amim. Uczą się nie tylko o judaizmie i izraelskim społeczeństwie, ale również o sytuacji Palestyńczyków na okupowanych terytoriach i w samym Izraelu.

Jednak hotel to za mało, by utrzymać całą społeczność i kilka lat temu mieszkańcy Nes Amim zaczęli szukać nowych źródeł dochodów. Zdecydowali się zbudować na należących do nich ziemiach nową dzielnicę mieszkaniową dla żydów, chrześcijan i muzułmanów - rewolucyjny jak na Izrael projekt.

W Izraelu istnieje tylko jedno podobne miejsce - wioska położona w połowie drogi między Jerozolimą a Tel Awiwem: Newe Szalom po hebrajsku, Wahat Salam po arabsku. - Pojechaliśmy się z nimi skonsultować, poradzić, bo to rozwiązanie modelowe, i mają doświadczenie w budowaniu mieszanej wspólnoty - powiedział Pieter Dronkes, pastor z Holandii odpowiedzialny w Nes Amim za prowadzenie dialogu międzykulturowego.

Szansa dla najmłodszych

Dronkes miał okazję zorientować się w czekających go wyzwaniach podczas letniego obozu dla palestyńskich i żydowskich dzieci w Nes Amim. Opiekunów zadziwiła kilkuletnia żydowska dziewczynka, która nie chciała być w grupie pod opieką Palestyńczyka, ponieważ - jak się skarżyła - "on śmierdzi". Organizatorzy zachęcili grupę do wzajemnego obwąchiwania się i dzieci same doszły do wniosku, że to nieprawda.

- Dla dzieciaków to szansa, żeby wcześnie pozbyć się uprzedzeń, którymi obciążeni są dorośli żyjący w odseparowanych społecznościach - mówi odpowiedzialna za kontakty z mediami 29-letnia Holenderka Jolanda Uringe. Rok temu zawiesiła swoją pracę PR-owca i zrezygnowała z ładnego mieszkania, żeby wraz z mężem przyjechać na siedem miesięcy do Nes Amim.

Szacunek dla różnorodności

Nowy mieszkaniowy projekt to kolejny etap realizacji dialogu międzykulturowego. - To już nie będzie tylko abstrakcyjne uczenie się o mieszkańcach tego kraju. Dzięki nowym członkom tej społeczności, będziemy uczestniczyć w ich życiu, w ich świętach i tradycjach - tłumaczy Uringe. W styczniu wprowadzą się pierwsze rodziny, które kupiły domy.

- Trwa proces budowania społeczności. Wioska będzie oparta na trzech głównych wartościach: równości, otwartości na dialog i gościnności. Każdy, kto chce się stać częścią tej społeczności, powinien mieć do tego prawo, bez względu na etniczną czy religijną przynależność - dodaje pastor Dronkes.

Spotkania przyszłych i obecnych mieszkańców Nes Amim obracają się wokół niełatwych kwestii. Przyszli sąsiedzi zastanawiają się wspólnie, które święta należy obchodzić. I co z izraelskim świętem niepodległości, które dla Palestyńczyków oznacza katastrofę wypędzenia ok. 700 tysięcy ludzi i utratę ziem i domów? Wszyscy uczą się przy okazji wrażliwości kulturowej - na ostatnim spotkaniu nie było ani napojów, ani żadnego poczęstunku, z szacunku dla poszczących z okazji ramadanu muzułmanów.

Wolontariusze podstawą

Choć twórcom projektu marzy się stworzenie miejsca, gdzie proporcje między żydami a palestyńskimi chrześcijanami i muzułmanami są w miarę równe, na razie kompozycja przyszłej wioski odzwierciedla bardziej izraelskie społeczeństwo: 80 proc. to Izraelczycy, 20 proc. Palestyńczycy.

Choć charakter Nes Amim za kilka miesięcy bardzo się zmieni, przyjmowanie wolontariuszy z Europy nadal będzie kluczową częścią ich działalności edukacyjnej.

Codziennie w godzinach południowych około 40 wolontariuszy z Europy zasiada do lunchu przy długim stole w stołówce w kibucowym stylu. Talerze do mięsa w osobnej szafce, w osobnej do produktów mlecznych - zgodnie z wymogami koszerności. Stołówka jest dostosowana do potrzeb żydowskich gości, uczestników spotkań dialogu. Wolontariusze to ludzie w każdym wieku - od młodzieży po emerytów.

>>>>

Brawo ! To jest DROGA !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:56, 08 Sie 2013    Temat postu:

Izrael: wstępna zgoda na 800 nowych domów na Zachodnim Brzegu

Izrael wydał wstępną zgodę na budowę ponad 800 nowych domów w żydowskich osiedlach na okupowanym Zachodnim Brzegu Jordanu - poinformowały źródła izraelskie.

Rzecznik izraelskiej cywilnej administracji na Zachodnim Brzegu, Guy Inbar, powiedział, że plany zostały zaaprobowane w środę, ale rozpoczęcie budowy będzie jeszcze wymagało zielonego światła ze strony rządu. - To długi proces - zastrzegł.

Decyzja ta może skomplikować wznowione w ubiegłym miesiącu pod kuratelą USA izraelsko-palestyńskie negocjacje pokojowe. Powodem ich zamrożenia prawie trzy lata temu był spór o izraelskie osiedla; strona palestyńska odmawiała wznowienia rokowań dopóki trwa rozbudowa osiedli na terytoriach okupowanych.

Druga tura rozmów izraelsko-palestyńskich jest planowana na przyszły tydzień.

Ok. 500 tys. izraelskich osadników żyje na Zachodnim Brzegu i w Jerozolimie Wschodniej, wśród 2,5 miliona Palestyńczyków.

W niedzielę izraelski rząd umieścił 91 osiedli na liście priorytetów, upoważnionych do pobierania dodatkowych funduszy z państwowej kasy.

>>>

Czyli koniec rozmow pokojowych . To wszystko bylo oszustwem .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:14, 11 Sie 2013    Temat postu:

Izrael: zgoda na budowę blisko 1200 domów w żydowskich osiedlach

Rząd Izraela wydał dziś zgodę na budowę blisko 1200 nowych domów w żydowskich osiedlach na okupowanych terenach Zachodniego Brzegu Jordanu i w Jerozolimie Wschodniej. W środę rozpocznie się kolejna runda rozmów izraelsko-palestyńskich.

W wydanym w niedzielę oświadczeniu izraelskie ministerstwo ds. budownictwa mieszkaniowego ogłosiło, że wydano zgodę na budowę 1187 domów - 793 we wschodniej Jerozolimie i 394 domy na Zachodnim Brzegu.

Decyzja o budowie nowych domów może skomplikować negocjacje pokojowe, których druga runda rozpocznie się w środę, 14 sierpnia w Jerozolimie. Ich celem jest uzyskanie ostatecznego porozumienia pokojowego w ciągu dziewięciu miesięcy.

Powodem zamrożenia negocjacji prawie trzy lata temu był spór o izraelskie osiedla; strona palestyńska odmawiała wznowienia rokowań dopóki trwa rozbudowa osiedli na terytoriach okupowanych.

Ok. 500 tys. izraelskich osadników żyje na Zachodnim Brzegu Jordanu oraz w Jerozolimie Wschodniej, wśród 2,5 mln Palestyńczyków.

....

Zadnych rozmow nie bedzie . To prowokacja .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:23, 13 Sie 2013    Temat postu:

Izrael: zgoda na budowę ponad 940 mieszkań w Jerozolimie Wschodniej

Władze miejskie Jerozolimy zaaprobowały plan budowy 942 nowych lokali mieszkalnych we wschodniej części miasta - oznajmił we wtorek przedstawiciel władz. O decyzji poinformowano na dzień przed wznowieniem izraelsko-palestyńskich rozmów pokojowych.

Nowe lokale mają powstać w dzielnicy Gilo, która leży na obszarze zajętym przez Izrael podczas wojny sześciodniowej w 1967 roku i później zaanektowanym.

- To straszna decyzja, która oznacza prowokację wobec Palestyńczyków, Amerykanów i wszystkich, którzy sprzeciwiają się kontynuacji programu osadnictwa - oświadczył radny z opozycyjnej lewicy Josef Pepe Alalu.

Przedstawiciel sprzeciwiającej się osadnictwu organizacji Pokój Teraz, Lior Amihai, oświadczył natomiast, że najnowsza decyzja izraelskich władz przewiduje również możliwość budowy 300 innych lokali na późniejszym etapie. - Rząd robi wszystko, by sabotować negocjacje pokojowe jeszcze zanim się rozpoczęły - ocenił.

W niedzielę rząd Izraela ogłosił plany budowy prawie 1200 lokali na Zachodnim Brzegu i w Jerozolimie Wschodniej. Zapowiedź tę natychmiast skrytykowali Palestyńczycy, a społeczność międzynarodowa oceniła ja jako mało stosowną. Sekretarz stanu USA John Kerry zaapelował w poniedziałek wieczorem do strony palestyńskiej, by "nie reagowała negatywnie" na tę zapowiedź i podkreślał konieczność jak najszybszego powrotu do stołu rozmów.

Dodał, że w rozmowie telefonicznej próbował "w sposób bardzo wyraźny" nakłonić izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu do zmiany stanowiska.

Według izraelskich mediów zapowiedź budowy żydowskich osiedli na Zachodnim Brzegu i w Jerozolimie Wschodniej ma stanowić gest wobec radykalnego skrzydła koalicji, sprzeciwiającego się uwolnieniu przez Izrael palestyńskich więźniów. W poniedziałek Izrael przekazał listę pierwszych 26 więźniów, którzy mają być zwolnieni. W sumie z więzień ma wyjść ponad 100 Palestyńczyków.

Palestyńczycy chcą, żeby wschodnia, zamieszkana w większości przez Arabów, część Jerozolimy została stolicą ich przyszłego państwa. W Jerozolimie Wschodniej mieszka ponad 200 tys. Izraelczyków.

>>>>

Wladze Izraela nie maja zadnej woli rozmow . Walka trwa . Nie ma zadnych negocjacji !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:28, 13 Sie 2013    Temat postu:

Kerry: decyzja Izraela o rozbudowie osiedli nie zakłóci rozmów

Sekretarz stanu USA John Kerry powiedział w poniedziałek, że zatwierdzenie przez Izrael rozbudowy żydowskich osiedli na Zachodnim Brzegu Jordanu i w Jerozolimie Wschodniej nie zaszkodzi wznowionym niedawno rozmowom pokojowym z Palestyńczykami.

Ogłoszenie przez Izrael zamiarów budowy blisko 1200 mieszkań we wschodniej Jerozolimie i na Zachodnim Brzegu "do pewnego stopnia było do przewidzenia" - ocenił szef amerykańskiej dyplomacji w Bogocie, gdzie przebywa z oficjalną wizytą.

W tym kontekście znaczenia nabiera szybki powrót stron konfliktu do negocjacji pokojowych, które pozwolą Izraelczykom i Palestyńczykom rozwiązywać spory o żydowskie osiedla i inne kwestie - podkreślił. Dodał, że w poniedziałek rozmawiał o tej sprawie z izraelską negocjatorką Cipi Liwni oraz dzwonił do premiera Izraela Benjamina Netanjahu.


REKLAMA Czytaj dalej


- Stany Zjednoczone traktują wszystkie osiedla (żydowskie na okupowanych ziemiach palestyńskich - PAP) jako bezprawne - przypomniał.

W niedzielę izraelskie ministerstwo ds. budownictwa mieszkaniowego zatwierdziło plany zbudowania 1187 mieszkań - 793 w Jerozolimie Wschodniej i 394 na Zachodnim Brzegu. Decyzję ogłoszono na kilka dni przed drugą rundą rozmów pokojowych, która rozpocznie się w środę 14 sierpnia w Jerozolimie.

Na Zachodnim Brzegu Jordanu oraz w Jerozolimie Wschodniej wśród 2,5 mln Palestyńczyków mieszka ok. 500 tys. izraelskich osadników.

Spór o izraelskie osiedla był powodem zamrożenia negocjacji prawie trzy lata temu; strona palestyńska odmawiała wznowienia rokowań dopóki trwa rozbudowa osiedli na terytoriach okupowanych.

Po wojnie 1948 r. Strefa Gazy i Zachodni Brzeg wraz z przylegającą do niego Jerozolimą Wschodnią znalazły się pod kontrolą odpowiednio Egiptu i Jordanii. W trakcie wojny sześciodniowej w 1967 r. Izrael podbił te ziemie i rozpoczął trwającą do dziś okupację wojskową. Na tych terenach Palestyńczycy chcieliby utworzyć swoje państwo. Chcą też, by Jerozolima Wschodnia stała się ich stolicą.

>>>>

Nacpany znow szaleje ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:00, 14 Sie 2013    Temat postu:

Izraelski minister: zbudujemy tysiące nowych domów na Zachodnim Brzegu

Mi­ni­ster ds. bu­dow­nic­twa miesz­ka­nio­we­go i ogól­ne­go, wy­wo­dzą­cy się z pra­wi­co­wej par­tii Ży­dow­ski Dom Uri Ariel po­wie­dział, że Izra­el wkrót­ce zbu­du­je ty­sią­ce no­wych domów miesz­kal­nych na Za­chod­nim Brze­gu Jor­da­nu i w Je­ro­zo­li­mie Wschod­niej.

Na kilka go­dzin przed roz­po­czę­ciem dru­giej rundy wzno­wio­nych w lipcu pa­le­styń­sko-izra­el­skich ne­go­cja­cji Ariel, któ­re­go par­tia jest prze­ciw­na utwo­rze­niu pań­stwa pa­le­styń­skie­go, po­wie­dział w wy­wia­dzie dla radia pu­blicz­ne­go, że "nikt nie bę­dzie dyk­to­wał (Izra­elo­wi) gdzie może bu­do­wać (osie­dla)".

W nie­dzie­lę i we wto­rek rząd Izra­ela wydał zgodę na bu­do­wę bli­sko 2129 no­wych domów w ży­dow­skich osie­dlach na oku­po­wa­nych te­ry­to­riach. To źle wróży ne­go­cja­cjom, które po trzech la­tach prze­rwy zo­sta­ły wzno­wio­ne dzię­ki me­dia­cjom i pod egidą USA - ko­men­tu­je AFP.

- Bu­do­wa osie­dli grozi tym, że te ne­go­cja­cje skoń­czą się zanim się nawet na dobre za­czną - po­wie­dział w roz­mo­wie z AFP wy­so­kiej rangi pa­le­styń­ski po­li­tyk, czło­nek władz Or­ga­ni­za­cji Wy­zwo­le­nia Pa­le­sty­ny Jaser Abed Rabbo.

W 2010 roku roz­mo­wy po­ko­jo­we utknę­ły w mar­twym punk­cie ze wzglę­du na spór o izra­el­skie osie­dla; stro­na pa­le­styń­ska od­ma­wia­ła wzno­wie­nia ro­ko­wań do­pó­ki trwa roz­bu­do­wa osie­dli na te­ry­to­riach oku­po­wa­nych.

Szef ame­ry­kań­skiej dy­plo­ma­cji John Kerry, który do­pro­wa­dził do wzno­wie­nia roz­mów i wie­lo­krot­nie po­wta­rzał, że osie­dla ży­dow­skie są nie­le­gal­ne, po­zo­sta­je jed­nak opty­mi­stą. Pre­zy­dent Au­to­no­mii Pa­le­styń­skiej "Mah­mud Abbas jest zde­cy­do­wa­ny kon­ty­nu­ować ne­go­cja­cje, po­nie­waż wie­rzy, że to wła­śnie ne­go­cja­cje są tym, co po­zwo­li roz­wią­zać pro­blem (osie­dli)" - po­wie­dział Kerry.

Około 500 tys. izra­el­skich osad­ni­ków żyje na Za­chod­nim Brze­gu Jor­da­nu oraz w Je­ro­zo­li­mie Wschod­niej, wśród 2,5 mln Pa­le­styń­czy­ków.

We­dług izra­el­skich me­diów za­po­wiedź bu­do­wy no­wych osie­dli ma na celu uspo­ko­je­nie twar­de­go, pra­we­go skrzy­dła ko­ali­cji pre­mie­ra Ben­ja­mi­na Ne­tan­ja­hu, które chce unie­moż­li­wić ewa­ku­ację Żydów z Za­chod­nie­go Brze­gu Jor­da­nu lub ja­kie­kol­wiek ustęp­stwa w spra­wie Je­ro­zo­li­my Wschod­niej.

Izra­el­skie radio woj­sko­we, po­wo­łu­jąc się na ano­ni­mo­we­go po­li­ty­ka par­tii Ży­dow­ski Dom, po­in­for­mo­wa­ło, że Ne­tan­ja­hu zde­cy­do­wał się na ko­lej­ne kroki w spra­wie ko­lo­ni­za­cji te­re­nów oku­po­wa­nych, by za­pew­nić sobie po­par­cie tych par­tii wcho­dzą­cych w skład rzą­dzą­cej ko­ali­cji, które prze­ciw­sta­wia­ły się uwol­nie­niu w nocy z wtor­ku na środę pierw­szej grupy 26 pa­le­styń­skich więź­niów.

Pa­le­styń­scy więź­nio­wie są uwa­ża­ni w swo­ich spo­łecz­no­ściach za bo­ha­te­rów, ale wielu Izra­el­czy­ków po­strze­ga ich jako ter­ro­ry­stów. Uwol­nie­nie ich miało być ge­stem do­brej woli ze stro­ny Izra­ela, przed ko­lej­ną rundą ne­go­cja­cji. Ich celem jest uzy­ska­nie osta­tecz­ne­go po­ro­zu­mie­nia po­ko­jo­we­go w ciągu dzie­wię­ciu mie­się­cy. Pierw­sza runda wzno­wio­nych ne­go­cja­cji od­by­ła się w Wa­szyng­to­nie 30 lipca.

>>>>

Budujcie ! Dla Palestynczykow beda jak znalazl !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:09, 18 Sie 2013    Temat postu:

BBC ocenzurowała słowa Nigela Kennedy'ego o Izraelu

Brytyjska stacja BBC wycięła z retransmisji koncertu Nigela Kennedy'ego i palestyńskiej orkiestry komentarz skrzypka, w którym porównał sytuację w Izraelu do apartheidu w Republice Południowej Afryki.

Koncert odbył się w ubiegłym tygodniu w londyńskiej Royal Albert Hall. Brała w nim udział m.in. siedemnastoosobowa orkiestra smyczkowa z Autonomii Palestyńskiej. Wraz z Nigelem Kennedy'ym wykonała "Cztery pory roku" Vivaldiego.

- Panie i panowie, wszyscy wiemy z doświadczenia, że tylko dzięki równouprawnieniu i likwidacji apartheidu mogą zdarzyć się takie cuda, jakich dziś będziemy świadkami - tak Kennedy zapowiedział występ palestyńskiej orkiestry.

- Dzisiejszy koncert jest pełen emocji, bo gramy dla osób więzionych. Chcemy im dać dwie godziny zabawy i zapewnić, że świat o nich nie zapomniał - powiedział Kennedy i zadedykował koncert Autonomii Palestyńskiej.

BBC postanowiła wyciąć ten fragment wypowiedzi słynnego skrzypka, jak podała - z przyczyn redakcyjnych.

- Komentarz Nigela Kennedy'ego nie zostanie uwzględniony podczas retransmisji koncertu 23 sierpnia, ponieważ takie komentarze nie należą do kompetencji organizatorów ani wykonawców festiwalu muzyki klasycznej - powiedział rzecznik BBC.

Nigel Kennedy już wcześniej zajmował stanowisku wobec konfliktu izraelsko-palestyńskiego, m.in. odmawiając udziału w koncertach w Izraelu. Wziął natomiast udział w palestyńskim festiwalu w Jerozolimie Wschodniej.

...

Widzicie kto rzadzi zachodem !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:34, 21 Sie 2013    Temat postu:

Liwni: Izrael podejmie "dramatyczne decyzje" na rzecz pokoju

Główna izraelska negocjatorka pokojowa Cipi Liwni przewiduje, że rozmowy z Palestyńczykami doprowadzą do "dramatycznych decyzji" Izraela na rzecz pokoju. Powiedziała to we wtorek w izraelskim radiu, dodając, że negocjatorzy nie ujawnią na razie szczegółów.

Według Liwni negocjatorzy nie ujawniają treści rozmów, aby nie naruszać klimatu zaufania. - Spieramy się, ale spieramy się za zamkniętymi drzwiami - powiedziała.

Przyznała, że przynajmniej jeden z partnerów prawicowej koalicji sprzeciwia się celowi wyznaczonemu przez USA, które doprowadziły do podjęcia negocjacji. Celem tym jest utworzenie państwa palestyńskiego.

Nowa runda negocjacji pokojowych między Izraelem i Palestyńczykami odbyła się w zeszłą środę w Jerozolimie po kilku latach impasu, pomimo konsternacji strony palestyńskiej wobec zgody Izraela, udzielonej w czasie przygotowań do rozmów, na plany budowy ponad 3 tysięcy nowych domów dla osadników.

Z rozmowami izraelsko-palestyńskimi wiąże się nadzieje na konkretne rezultaty. Rokowania w sprawie trwałego porozumienia pokojowego na Bliskim Wschodzie załamały się w 2010 roku w następstwie sporu o granice przyszłego państwa palestyńskiego i niechęci Izraela do wstrzymania akcji osadniczej na okupowanym Zachodnim Brzegu Jordanu. Palestyńczycy chcą, by ich państwo obejmowało całość Zachodniego Brzegu w granicach sprzed wojny sześciodniowej z 1967 roku - czyli wraz z Jerozolimą Wschodnią, uważaną przez Izrael za część jego własnej stolicy.

Po rozmowach w zeszłym tygodniu nie podano żadnych szczegółów. Uważa się, że rozmowy koncentrowały się na ustaleniu porządku najważniejszych spraw do dyskusji, jak granice, bezpieczeństwo, przyszłość akcji kolonizacyjnej, kwestie Jerozolimy oraz uchodźców palestyńskich.

- Nie jest tajemnicą, że jest co najmniej jedna partia (w rządzie), która uważa podjęcie negocjacji za błąd i która sprzeciwia się koncepcji dwóch państw dla dwóch narodów - powiedziała Liwni, odnosząc się do zwolenników kolonizacji z partii Żydowski Dom.

Wezwała główną partię opozycyjną (Izraelską Partię Pracy), by "udzieliła teraz swego wsparcia" wysiłkom rządu, sugerując, że pomoże ono osiągnąć porozumienie z Palestyńczykami w ramach koncepcji ziemia za pokój.

W reakcji na to przywódca przeciwnego utworzeniu państwa palestyńskiego Żydowskiego Domu Naftali Bennett napisał na swoim profilu na Facebooku, że trzeba z tym "dojść do siebie".

Według izraelskich i palestyńskich źródeł zespoły negocjatorów miały we wtorek podjąć trzecią rundę rozmów w Jerozolimie.

...

Akurat Liwni popieram ale jak bedzie budownictwo to zadnego porozumienia nie bedzie .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:00, 24 Sie 2013    Temat postu:

Palestyńczycy proponują nadanie szybszego rytmu rozmowom z Izraelem


Mahmud Abbas, prezydent Autonomii Palestyńskiej, zaproponował nadanie szybszego rytmu rozmowom pokojowym z Izraelem: spotykajmy się co dzień, lub co drugi dzień, zamiast co półtora tygodnia - powiedział. Izraelczycy - dodał - na razie odmawiają.

Abbas wystąpił z tą propozycją podczas czwartkowego spotkania w Ramallah z delegacją deputowanych lewicowej izraelskiej partii Merec - poinformowały w piątek lokalne media.

Wznowienie izraelsko-palestyńskiego dialogu pokojowego przeforsowane przez Stany Zjednoczone po trzech latach przerwy w negocjacjach, nastąpiło pod koniec ubiegłego miesiąca dzięki spotkaniu w Waszyngtonie. Jego zadeklarowanym celem jest podpisanie w ciągu 9 miesięcy porozumienia pokojowego.

Abbas zapewnił swych izraelskich rozmówców, że strona palestyńska nie zamierzała przywiązywać większej wagi do tego, że Izraelczycy odmawiali zgody na udział w dotychczasowych spotkaniach obu delegacji przedstawiciela USA, Martina Indyka, chociaż Palestyńczycy uważali, że mógłby odegrać ważną rolę.

Przebieg i rezultaty spotkań izraelsko-palestyńskich, z których ostatnie odbyło się w ubiegły wtorek, otoczone są wielką dyskrecją. Abbas wyjaśnił, że wszystko jest nadal w bardzo wstępnej fazie i że oczekuje postępów w przyszłości, ponieważ "na początku każda ze stron pozostaje przy swym stanowisku wyjściowym".

- Nie mogę powiedzieć, abym był optymistą, ale oczekuję, że rozmowy nie są zwykłą stratą czasu. W końcu rozmowy mogą nabrać własnej dynamiki na tej zasadzie, że wytworzą w każdej ze stron zainteresowanie dojściem do jakiegoś porozumienia i obudzą lęk przed tym, co się może stać, jeśli się go nie osiągnie - powiedział Abbas w rozmowie z deputowanymi partii Merec.

Palestyński prezydent próbował również obalić jeden z mitów, jak się wyraził, najbardziej rozpowszechnionych w społeczeństwie izraelskim.

Zapewnił z dużą stanowczością, że podpisanie porozumienia pokojowego z Izraelem będzie oznaczało definitywne zakończenie konfliktu i rewindykacji terytorialnych.

- Ludzie mówią, że po podpisaniu porozumienia pokojowego będziemy się wciąż jeszcze domagali Hajfy, Safedu i Akki. To nieprawda - zapewnił po wymienieniu trzech miast historycznej Palestyny, które wchodzą dziś w skład Państwa Izrael. Z Safedu pochodzi notabene sam Abbas, który stał się uchodźcą w wieku 13 lat, gdy uciekał z rodziną przed izraelską ofensywą.

- Podpisanie porozumienia będzie oznaczało koniec konfliktu - raz jeszcze zapewnił palestyński prezydent.

Ustosunkowując się do błędnych, jego zdaniem, interpretacji jego poprzednich wypowiedzi, powiedział, że Palestyńczycy chcą jedynie tego, aby przyszłe państwo palestyńskie było wolne od "Izraelczyków, którzy stanowiliby część rzeczywistości okupacyjnej".

Nie chodziło mu jednak o to - podkreślił - aby zakazać wstępu Izraelczykom i Żydom.

- Byłem krytykowany za to, że powiedziałem, iż nie chcę ani jednego żołnierza, ani osadnika w Państwie Palestyńskim. Odnosiło się to do każdego Izraelczyka stanowiącego część okupacyjnej rzeczywistości. Nie chodziło mi o to, że nie chcemy Żydów ani Izraelczyków w Państwie Palestyńskim. Powitamy ich z radością jako turystów lub ludzi interesu. Najzwyczajniej nie chcemy u nas sił okupacyjnych - wyjaśnił swe stanowisko Abbas.

Akceptuje on również zasadę, według której przyszłe Państwo Palestyńskie powinno być państwem zdemilitaryzowanym (- nie potrzebujemy samolotów i rakiet, jedynie silnej policji - powiedział).

Przypomniał, że z poprzednim izraelskim premierem Ehudem Olmertem osiągnął w toku dialogu pokojowego w 2008 r. wstępne porozumienie, aby siły Stanów Zjednoczonych pomogły czuwać nad bezpieczeństwem Zachodniego Brzegu Jordanu w przyszłym Państwie Palestyńskim.

....

Widzimy ze Izrael nie jest zainteresowany ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:13, 26 Sie 2013    Temat postu:

Izraelscy żołnierze zabili trzech Palestyńczyków
Pa­le­styń­czy­cy oskar­ża­ją Izra­el o "nisz­cze­nie pro­ce­su po­koj­u

Pod­czas starć w obo­zie pa­le­styń­skich uchodź­ców w Ka­lan­dii nie­da­le­ko Je­ro­zo­li­my izra­el­scy żoł­nie­rze za­bi­li w po­nie­dzia­łek trzech Pa­le­styń­czy­ków i ra­ni­li około 20 - po­da­ły pa­le­styń­skie źró­dła me­dycz­ne i bez­pie­czeń­stwa. Pa­le­styń­czy­cy oskar­ża­ją Izra­el o "nisz­cze­nie pro­ce­su po­kojowego".

We­dług izra­el­skiej po­li­cji do starć do­szło po przy­by­ciu do obozu jed­nost­ki izra­el­skich straż­ni­ków gra­nicz­nych, aby za­aresz­to­wać jed­ne­go Pa­le­styń­czy­ka.

Zgi­nę­ło trzech Pa­le­styń­czy­ków; źró­dła pa­le­styń­skie twier­dzą, że ranni zo­sta­li tra­fie­ni ostrą amu­ni­cją.

Rzecz­nicz­ka izra­el­skiej po­li­cji po­da­ła, że po­gra­nicz­ni­cy za­sto­so­wa­li "środ­ki prze­ciw­ko za­miesz­kom", by roz­pro­szyć około 1500 Pa­le­styń­czy­ków, któ­rzy rzu­ca­li ka­mie­nia­mi. Rzecz­nicz­ka nie mó­wi­ła o ofia­rach ani nie po­twier­dził uży­cia ostrej amu­ni­cji.

"Wcze­śnie ramo jed­nost­ka straż­ni­ków gra­nicz­nych prze­pro­wa­dzi­ła ope­ra­cję w obo­zie Ka­lan­dia, by aresz­to­wać ter­ro­ry­stę" i wkrót­ce po jego za­trzy­ma­niu około 1500 miesz­kań­ców obozu ob­rzu­ci­ło żoł­nie­rzy ka­mie­nia­mi i kok­taj­la­mi Mo­ło­to­wa, na co woj­sko od­po­wie­dzia­ło środ­ka­mi prze­ciw­ko za­miesz­kom - po­wie­dzia­ła Luba Samri.

Ran­nych prze­wie­zio­no do pa­le­styń­skich szpi­ta­li, "ale nie mo­że­my po­wie­dzieć, czy są za­bi­ci" - do­da­ła Samri.

We­dług niej trzech straż­ni­ków gra­nicz­nych ob­rzu­co­nych ka­mie­nia­mi zo­sta­ło lekko ran­nych.

Rzecz­nik biura pre­zy­den­ta pa­le­styń­skie­go w oświad­cze­niu oskar­żył Izra­el o "nisz­cze­nie pro­ce­su po­ko­jo­we­go".

"Co­dzien­ne ma­sa­kry, kon­ty­nu­owa­nie po­li­ty­ki ko­lo­ni­za­cyj­nej to prze­sła­nie Izra­ela, który chce znisz­czyć pro­ces po­ko­jo­wy - po­wie­dział Nabil Abu Ru­de­ina. - Izra­el­ska po­li­ty­ka znisz­czy wszyst­ko i ape­lu­je­my o dzia­ła­nie do Sta­nów Zjed­no­czo­nych, by unik­nąć uni­ce­stwie­nia po­ko­ju".

"Sta­now­czo po­tę­pia­my dzi­siej­szą po­ran­ną ma­sa­krę w Ka­lan­dii" - dodał.

Wzno­wie­nie izra­el­sko-pa­le­styń­skie­go dia­lo­gu po­ko­jo­we­go prze­for­so­wa­ne przez Stany Zjed­no­czo­ne po trzech la­tach prze­rwy w ne­go­cja­cjach na­stą­pi­ło pod ko­niec ubie­głe­go mie­sią­ca dzię­ki spo­tka­niu w Wa­szyng­to­nie. Jego za­de­kla­ro­wa­nym celem jest pod­pi­sa­nie w ciągu 9 mie­się­cy po­ro­zu­mie­nia po­ko­jo­we­go.

Prze­bieg i re­zul­ta­ty spo­tkań izra­el­sko-pa­le­styń­skich oto­czo­ne są wiel­ką dys­kre­cją.

Ko­lej­na runda prze­wi­dzia­na jest we­dług stro­ny pa­le­styń­skiej na po­nie­dzia­łek w Je­ry­cho, ale in­for­ma­cja ta nie zo­sta­ła po­twier­dzo­na przez Izra­el.

????

Nie potrafia obezwladnic ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:01, 26 Sie 2013    Temat postu:

Palestyńczycy odwołali rozmowy z Izraelem po starciach w Kalandii

Palestyńczycy odwołali planowaną na poniedziałek rundę rozmów pokojowych z Izraelem w reakcji na zabicie przez żołnierzy izraelskich trzech Palestyńczyków podczas starć w obozie uchodźców palestyńskich w Kalandii niedaleko Jerozolimy.

O odwołaniu rozmów powiadomiły źródła palestyńskie. Nie wiadomo teraz, kiedy dojdzie do negocjacji, ale przedstawiciel strony palestyńskiej powiedział, że mogłoby to nastąpić we wtorek.

Żołnierze izraelscy zabili w poniedziałek trzech Palestyńczyków i ranili około 20 - podały palestyńskie źródła medyczne i bezpieczeństwa. Palestyńczycy oskarżyli Izrael o "niszczenie procesu pokojowego".

Według izraelskiej policji do starć doszło po przybyciu do obozu jednostki izraelskich strażników granicznych, którzy zamierzali aresztować Palestyńczyka.

Źródła palestyńskie twierdzą, że ranni zostali trafieni ostrą amunicją.

Rzeczniczka izraelskiej policji Luba Samri podała, że pogranicznicy zastosowali "środki przeciwko zamieszkom", by rozproszyć około 1500 Palestyńczyków, którzy rzucali kamieniami. Rzeczniczka nie mówiła o ofiarach ani nie potwierdziła użycia ostrej amunicji.

- Wcześnie rano jednostka strażników granicznych przeprowadziła operację w obozie Kalandia, by aresztować terrorystę i wkrótce po jego zatrzymaniu około 1500 mieszkańców obozu obrzuciło żołnierzy kamieniami i koktajlami Mołotowa, na co wojsko odpowiedziało środkami przeciwko zamieszkom - powiedziała Samri.

Rannych przewieziono do palestyńskich szpitali, "ale nie możemy powiedzieć, czy są zabici" - dodała Samri.

Według niej trzech strażników granicznych obrzuconych kamieniami zostało lekko rannych.

Rzecznik biura prezydenta palestyńskiego w oświadczeniu oskarżył Izrael o "niszczenie procesu pokojowego".

- Codzienne masakry, kontynuowanie polityki kolonizacyjnej to przesłanie Izraela, który chce zniszczyć proces pokojowy - powiedział Nabil Abu Rudeina. - Izraelska polityka zniszczy wszystko i apelujemy o działanie do Stanów Zjednoczonych, by uniknąć unicestwienia pokoju.

- Stanowczo potępiamy dzisiejszą poranną masakrę w Kalandii - dodał.

Wznowienie izraelsko-palestyńskiego dialogu pokojowego przeforsowane przez Stany Zjednoczone po trzech latach przerwy w negocjacjach nastąpiło pod koniec ubiegłego miesiąca dzięki spotkaniu w Waszyngtonie. Zadeklarowanym celem rozmów jest podpisanie w ciągu 9 miesięcy porozumienia pokojowego.

Przebieg i rezultaty spotkań izraelsko-palestyńskich otoczone są wielką dyskrecją.

...

W taki sposob negocjowac nie bedziemy !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:39, 03 Wrz 2013    Temat postu:

Pracownik PAH zatrzymany w Izraelu - rodzina przekazała oświadczenie

Na izraelskim lotnisku Ben Guriona pod Tel Awiwem zatrzymany został w poniedziałek obywatel Polski i pracownik Polskiej Akcji Humanitarnej Kamil Qandil - przekazała jego siostra Magda Qandil. Jak napisano w oświadczeniu rodziny zatrzymanego dla mediów, po blisko sześciu godzinach oczekiwania i przesłuchaniu, Kamil Qandil został poinformowany, że dostał zakaz wjazdu do Izraela i zostanie deportowany do Polski.

We wtorek odbyła się rozprawa Polaka przed izraelskim sądem. - Do tej pory nie wiemy, jakie zarzuty są stawiane Kamilowi. Ani izraelskie służby bezpieczeństwa, ani sędzia, ani prokurator, nie byli skłonni ich ujawnić - powiedziała Wirtualnej Polsce Alicja Qandil, druga siostra zatrzymanego, po zakończeniu rozprawy. Mimo to, sąd uznał za podstawną decyzję o odmowie wjazdu do Izraela.

Siostra Kamila Qandil przekazała, że prawdopodobnie zdecyduje się on na apelację w Sądzie Najwyższym. Obecnie przebywa w areszcie deportacyjnym, gdzie ma rozważyć, czy podjąć dalsze kroki prawne, czy wrócić do Polski.


REKLAMA Czytaj dalej


Rodzina nie wierzy, by stanowił on jakiekolwiek zagrożenie. - Nie wiemy, co służby bezpieczeństwa sobie wymyśliły - powiedziała Alicja Qandil. Jednocześnie zaapelowała do MSZ, wspierającego program, w ramach którego Polak pracował na Bliskim Wschodzie, by wpłynęło na izraelskie władze ws. ujawnienia oskarżeń.

Na rozprawie Kamila Qandil - jak podali jego bliscy - stawili się m.in. polska konsul w Tel Awiwie Maria Markowska oraz szefowa lokalnej misji PAH Marta Kaszubska; jak i izraelscy przyjaciele Polaka gotowi za niego ręczyć: dziennikarz jednego z czołowych izraelskich programów informacyjnych "Uvda" Matan Gez oraz artysta, pisarz i były więzień libijskiego reżimu Rafram Haddad.

Komunikat rodziny

W komunikacie prasowym rodziny, przekazanym wcześniej przez Magdę Qandil, która jest również dziennikarką m.in. "Le Monde Diplomatique", czytamy: "Kamil Qandil jest pracownikiem Polskiej Akcji Humanitarnej (PAH). Do pracy w projekcie remontowania cystern wodnych na palestyńskich terytoriach okupowanych został wysłany przez polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych w ramach programu Polska Pomoc.

Kamil wyjechał w zeszłym tygodniu na kilka dni do Polski. Gdy wracał w poniedziałek rano, spodziewał się przesłuchania na lotnisku: pytań o pochodzenie etniczne jego ojca i dziadków, oraz ich miejsca urodzenia. Dziadkowie Kamila są palestyńskimi uchodźcami z 1948 roku - wygnanymi z wioski, której ruiny nota bene leżą tuż obok lotniska i centrum deportacyjnego, gdzie Kamil jest obecnie przetrzymywany.

Strażnicy graniczni na lotnisku Ben Guriona profilują przyjezdnych pod względem ich wyznania, jak i pochodzenia etnicznego. Osoby o palestyńskich korzeniach często spotykają się z długimi przesłuchaniami, złym traktowaniem i odmowami wjazdu.

Izraelskie służby graniczne oskarżyły Kamila o stanowienie 'zagrożenia' dla Izraela. Ten bardzo ogólnikowy zarzut nie daje mu żadnych szans obrony. - Kamil nie zrobił nic poza remontowaniem cystern - wyjaśnia siostra Kamila, Alicja Qandil, która mieszka i pracuje w Jerozolimie od blisko dwóch lat. - Chyba, że Izrael uważa dostarczanie wody palestyńskim społecznościom w potrzebie, za zagrożenie dla swojego bezpieczeństwa - dodaje.

Pracę w PAH Kamil rozpoczął jako wolontariusz w warszawskim biurze organizacji we wrześniu 2012. W listopadzie zeszłego roku wyjechał na trzymiesięczny staż do biura PAH w Jerozolimie.

W czerwcu tego roku wrócił do misji PAH w Jerozolimie w ramach MSZ-owskiego programu Polską Pomoc. Kamil realizował projekt remontowania cystern na wodę w najbiedniejszych i najbardziej potrzebujących społecznościach na Zachodnim Brzegu, który jest częścią palestyńskich terytoriów okupowanych. W lipcu dostał od izraelskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych wizę pracowniczą ważną do kwietnia 2014."

>>>>

Skandal !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:42, 06 Wrz 2013    Temat postu:

Polski wolontariusz w izraelskim areszcie. "Trzeba walczyć"


"W pierwszy wrześniowy poniedziałek rano na telawiwskim lotnisku, tuż po przylocie z Polski, został zatrzymany Kamil Qandil. Powiedziano mu, że »stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa Izraela« i zakazano wstępu na terytorium tego kraju. Panie Ministrze, ma Pan wszelkie powody, aby przestać milczeć" - pisze w liście otwartym do szefa MSZ Radosława Sikorskiego dziennikarka Magda Qandil.

Na Twitterze zareagował już wiceszef MSZ, Bogusław Winid. "Poruszylismy wszystkie urzedy IL.Jestesmy w kontakcie z Kamilem.Mowi ze czuje sie dobrze.Wyrok SN w prz. tygodniu. (pis. oryginalna)" - napisał.

Kamil Qandil, brat autorki listu otwartego do Radosława Sikorskiego, to wolontariusz Polskiej Akcji Humanitarnej. W ramach programu "Polska Pomoc" zajmował się odbudową zrujnowanych rzymskich cystern, w których mieszkańcy palestyńskich terytoriów okupowanych zbierają wodę deszczową.

Jak pisze Magda Qandil, jej brat miał wizę pracowniczą wydaną przez izraelskie MSZ, ważną do kwietnia 2014 roku.

"Mógł wrócić do Polski pierwszym samolotem i zaoszczędzić sobie izraelskiego aresztu, w którym do tej pory przebywa. Zdecydował się jednak odwoływać od zakazu wstępu na terytorium Izraela. Dlatego, że zadanie, które mu Pan powierzył, uznał za ważniejsze niż swój własny komfort" - zwraca się w liście bezpośrednio do Radosława Sikorskiego dziennikarka.

Jak dodaje, Kamil Qandil "walczy o jawny i sprawiedliwy proces. Walczy o swoje dobre imię, dobre imię organizacji, dla której pracuje, jak i dobre imię polskiego MSZ, które na Zachodni Brzeg go wysłało. Trzeba go w tej walce wesprzeć, a nie zostawiać samemu".

...

Brawo ! Oto wzor ! Oczywiscie nie sa to wiezienia sowieckie czy PRL . Ale mimo wszystko nie sa fajnym miejscem . Poswiecil sie !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:59, 11 Wrz 2013    Temat postu:

Izraelski sąd zdecydował o wydaleniu Polaka, pracownika PAH

Izraelski Sąd Najwyższy zdecydował o "natychmiastowym wydaleniu" z Izraela Polaka Kamila Qandila, pracownika Polskiej Akcji Humanitarnej (PAH), z powodu - jak to ujęto - "związków z organizacjami terrorystycznymi" - poinformowała agencja AFP.

Polski obywatel był od ponad tygodnia przetrzymywany na lotnisku Ben Guriona w Tel Awiwie z "powodów bezpieczeństwa".

Prezes sądu Aszer Grunis nakazał "natychmiastowe wydalenie z Izraela Kamila Qandila z powodu związków z organizacjami terrorystycznymi". Więcej szczegółów nie podano.

Posiedzenie sądu częściowo odbywało się za zamkniętymi drzwiami. Na sali byli obecni sędziowie oraz agenci izraelskich służb bezpieczeństwa wewnętrznego Szin Bet - zwraca uwagę AFP.

- Nie zrobiłem niczego, co mogłoby zaszkodzić państwu Izrael - zapewniał Qandil, którego wypowiedź cytuje AFP. Polska Akcja Humanitarna pomaga w zaopatrywaniu w wodę palestyńską ludność na południu Zachodniego Brzegu Jordanu, niedaleko Hebronu. Region ten jest pod całkowitą kontrolą Izraela.

Sędzia Grunis odpowiedział podsądnemu, że "być może nie był świadom swych czynów", lecz w trybie natychmiastowym ma zostać odesłany z powrotem do Polski. Jak dodał, Polak może się zwrócić z prośbą o powrót do Izraela za rok.

Adwokat Qandila - Jadin Elam powiedział, że ani on, ani jego klient - syn Polki i Palestyńczyka - nigdy nie zostali poinformowani o podejrzeniach na nim ciążących.

Po ogłoszeniu decyzji sądu osoba z otoczenia Qandila przyznała w rozmowie z AFP, że "najwięcej stracą na tym mieszkańcy wzgórz na południe od Hebronu, gdzie prowadzony jest projekt, a także polskie ministerstwo spraw zagranicznych i polscy podatnicy, którzy to finansują".

Jak dotąd nie udało się uzyskać komentarza MSZ i PAH w tej sprawie.

Wczoraj ponad 80 organizacji pozarządowych, w tym brytyjska organizacja humanitarna Oxfam i francuska organizacja charytatywna Medecins du Monde (Lekarze Świata), wezwało we wspólnym komunikacie władze Izraela o wpuszczenie do tego kraju pracownika PAH.

"Posiada on ważną wizę i pozwolenie na pracę wydane przez izraelski rząd (...). 2 września został zatrzymany na lotnisku Ben Guriona z »powodów bezpieczeństwa«, których izraelskie władze nie ujawniły" - napisano w komunikacie.

AFP pisze, że w komunikacie, przytaczanym w poniedziałek przez izraelski dziennik "Haarec", Szin Bet sprecyzowały, iż "pan Qandil nie został zatrzymany, lecz nie pozwolono mu wjechać" do Izraela. Izraelskie służby dodały, że środek ten był podjęty ze względu na "informacje służb na jego temat i twierdzenia, że decyzja ta oparta jest na innego rodzaju przesłankach jest bezpodstawna".

....

Organizacje humanitarne to grozni przestepcy .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:01, 16 Wrz 2013    Temat postu:

Sąd Najwyższy Izraela: Nie można więzić za nielegalne przejście granicy

Izrael obecnie przetrzymuje w aresztach około 2 tys. afrykańskich imigrantów - Reuters

Sąd Najwyższy Izraela anulował przepisy zezwalające na aresztowanie na okres do trzech lat osób starających się o azyl, które nielegalnie przekroczyły granicę izraelską. Według prawników ponad 1700 osób może wyjść wkrótce na wolność.

Anulowane przepisy to trzecia poprawka do ustawy o zapobieganiu infiltracji, przyjęta w czerwcu 2012 roku. Sąd Najwyższy uznał to prawo za niekonstytucyjne i naruszające prawa człowieka. Rząd Izraela bronił tych norm prawnych tłumacząc, że skutecznie odstraszają potencjalnych imigrantów.

- Ministerstwo Spraw Wewnętrznych musi teraz w ciągu 90 dni rozpatrzyć indywidualnie wszystkie przypadki uwięzionych osób i zastosować wobec nich kryteria obowiązujące przed wprowadzeniem anulowanych dzisiaj przepisów - powiedział jeden z prawników wnioskujących w sądzie o zniesienie przepisów, Jonatan Berman z miasta Ramat Gan.

- Jeśli dana osoba nie będzie deportowana w ciągu 60 dni, należy ją uwolnić. W praktyce to oznacza, że większość obecnie uwięzionych osób, po rozpatrzeniu ich spraw, musi zostać wypuszczona na wolność - dodał Berman.

Ponad 90 procent osób przetrzymywanych od ponad roku w aresztach to Erytrejczycy i Sudańczycy. Izrael nie przyznaje im statusu uchodźców, ale uznał te dwie grupy za chronione, czyli takie, których nie można deportować do kraju pochodzenia ze względu na grożące im po powrocie niebezpieczeństwo.

Na początku lipca rząd Izraela poinformował, że w pierwszej połowie 2013 roku liczba osób nielegalnie przekraczających granicę spadła o ponad 99 proc. - z 9570 do 34, w porównaniu z tym samym okresem 2012 roku.

- Ten spadek jest wynikiem zintegrowanego planu działań wprowadzonych przez rząd w ostatnich latach. Jego głównym komponentem jest budowa muru wzdłuż zachodniej granicy (...). Jednocześnie, rząd uniemożliwił przenikającym przez granicę docieranie do izraelskich miast - podała na początku lipca w oficjalnym komunikacie kancelaria premiera.

- Każda osoba, która dotrze do granicy, jest przekazywana bezpośrednio do aresztu, zgodnie z zainicjowanym przez rząd prawem o zapobieganiu infiltracji, które pozwala na przetrzymywanie przekraczających nielegalnie granicę przez trzy lata - głosił komunikat.

Izrael obecnie przetrzymuje w aresztach około 2 tys. afrykańskich imigrantów, w tym około 1750 osób za nielegalne przekroczenie granicy, właśnie na podstawie anulowanego prawa.

- Areszt administracyjny wobec osób starających się o azyl nie może być metodą zniechęcania imigrantów. Godnym pożałowania jest to, że państwo więziło przez ponad półtora roku w niedopuszczalnych warunkach tysiące osób bez uzasadnienia ich aresztu. Mamy nadzieję, że teraz państwo zrozumie, że starający się o azyl są ludźmi, więc należy ich traktować w odpowiedni sposób i że państwo zacznie im przyznawać prawa - napisali w oświadczeniu prawnicy Anat Ben-Dor i Jonatan Berman.

....


Ciekawy wyrok .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:24, 20 Wrz 2013    Temat postu:

PAH: Kamil Qandil, którego nie wpuszczono do Izraela, będzie pracował w Warszawie

Wolontariusz Kamil Qandil, którego nie wpuszczono do Izraela, cieszy się zaufaniem PAH i będzie kontynuował pracę nad projektem zaopatrzenia w wodę palestyńskich mieszkańców Zachodniego Brzegu z biura w Warszawie - poinformowała Polska Akcja Humanitarna.

W poświadczeniu PAH - odnosząc się do nieścisłości, które pojawiały się w mediach - przypomniała, że Qandil nie został "wydalony czy deportowany z Izraela", lecz odmówiono mu wjazdu do tego państwa.

- Kamilowi Qandilowi nie postawiono żadnych zarzutów, nie został także o nic oskarżony. Wolontariusz PAH miał w każdej chwili możliwość powrotu do Polski, postanowił jednak odwołać się od decyzji najpierw w sądzie rejonowym, a następnie poprzez złożenie apelacji do Sądu Najwyższego - podkreśliła PAH.
Organizacja dodała, że Qandil chciał na drodze sądowej uzyskać wyjaśnienia o powodzie odmowy wjazdu oraz otrzymać pozwolenie na dalsze koordynowanie projektu w Palestynie. - Jedyną znaną przyczyną odmowy wjazdu, podaną przez izraelskie służby, było ogólne stwierdzenie, że stoją za tym "kwestie bezpieczeństwa". Ani Qandil, ani jego prawnik nie uzyskali wglądu do materiałów - przypomniała Akcja.

Organizacja poinformowała, że Qandil "kompetentnie koordynował projekt remontu cystern w regionie południowego Hebronu na Zachodnim Brzegu", a "kontakty Qandila jak i wszystkich pracowników humanitarnych PAH ze społecznością palestyńską są bezpośrednio związane z realizacją projektów".

- Projekt koordynowany przez Kamila Qandila był pod stałym nadzorem przełożonych. Doceniamy pracę Kamila Qandila i darzymy go pełnym zaufaniem. W związku z zaistniałą sytuacją Kamil będzie kontynuował pracę nad projektem z warszawskiego biura PAH - zapowiedziała PAH.

W ubiegłym tygodniu izraelski Sąd Najwyższy zdecydował o zakazie wjazdu Kamila Qandila do Izraela "z powodów bezpieczeństwa". Polski wolontariusz od ponad tygodnia przebywał na lotnisku Ben Guriona w Tel Awiwie.

Sąd uzasadniał decyzję pojawieniem się nowych informacji dotyczących kontaktów Qandila z "elementami terrorystycznymi", które nie były znane w momencie, gdy przyznawano mu wizę. Rozprawa odbywała się częściowo przy drzwiach zamkniętych. Zdaniem sędziego Qandil mógł nawet nie wiedzieć, że kontaktował się z osobami uznanymi za zagrożenie dla Izraela. Sąd poinformował, że za rok Qandil może ponownie ubiegać się o zgodę na wjazd.

Sam Qandil, syn Polki i Palestyńczyka, zapewniał, że nie zrobił niczego, co mogłoby zaszkodzić państwu Izrael, a adwokat polskiego obywatela powiedział, że ani on, ani jego klient nie zostali poinformowani, czego dotyczą podejrzenia izraelskich służb.

Qandil na początku września wracał z kilkudniowego urlopu w Polsce, by kontynuować pracę nad remontem cystern na wodę dla palestyńskich mieszkańców Hebronu. Miał wymagane pozwolenia i wizę. Na lotnisku w Tel Awiwie odmówiono mu wstępu do Izraela. Qandil nie skorzystał z możliwości natychmiastowego powrotu, odwołał się od decyzji i na czas rozpatrywania odwołania trafił do aresztu deportacyjnego. Polskie MSZ wysłało do Izraela notę dyplomatyczną z prośbą o wyjaśnienia.

Po decyzji izraelskiego sądu prezes PAH Janina Ochojska powiedziała, że sprawa nie wpłynie na pracę związaną z pomocą humanitarną w strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu.

...

To nie jest normalny kraj .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:13, 17 Paź 2013    Temat postu:

ONG:O 70 proc. wzrosła budowa osiedli na Zachodnim Brzegu

Budowa przez Izrael osiedli na Zachodnim Brzegu i w Jerozolimie Wschodniej wzrosła o 70 procent w pierwszym półroczu tego roku w porównaniu z analogicznym okresem 2012 roku - poinformowała w czwartek izraelska pozarządowa organizacja "Pokój Teraz".

Według tej organizacji, sprzeciwiającej się polityce kolonizacyjnej, pomiędzy styczniem a czerwcem 2013 roku rozpoczęto budowę 1708 mieszkań wobec 995 w 2012 roku.

"Pokój Teraz" precyzuje w swym komunikacie, że budowa 180 mieszkań w pierwszym półroczu tego roku nie miała wszystkich wymaganych zezwoleń.

Palestyńczycy uważają, że kontynuowanie przez Izrael budowy osiedli na Zachodnim Brzegu i w Jerozolimie Wschodniej podważa sens prowadzenia negocjacji pokojowych.

W sierpniu Izrael zapowiedział zbudowanie na tych terenach budowę 3100 mieszkań.

....

Nie uznajemy samowolek budowlanych .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:03, 25 Paź 2013    Temat postu:

Zatrzymano 3 Palestyńczyków, którzy chcieli zaatakować dronem Izrael

Demostrant macha flagą Palestyny w stronę izraelskiego buldożera. Wrzesień 2013. - PAP

Trzech palestyńskich studentów podejrzanych o zamiar skonstruowania samolotu bezzałogowego w celu przeprowadzenia zamachu w Izraelu zostało zatrzymanych w Hebronie na Zachodnim Brzegu Jordanu - powiadomił dzisiaj przedstawiciel palestyńskich sił bezpieczeństwa.

Studenci inżynierii lotniczej na Uniwersytecie w Hebronie są podejrzani o planowanie opracowania konstrukcji małego samolotu bezpilotowego, który miałby przetransportować ładunek wybuchowy - poinformowało to źródło.

Prewencyjne siły bezpieczeństwa Autonomii Palestyńskiej dokonały zatrzymania, aby zapobiec realizacji planu. Więcej szczegółów nie podano.

Radykalna palestyńska organizacja Hamas, która kontroluje Strefę Gazy, skrytykowała w komunikacie "nowy dowód na współpracę w dziedzinie bezpieczeństwa między (izraelskimi) okupantami a służbami Autonomii Palestyńskiej", która kontroluje Zachodni Brzeg.

Hamas nie przyznał się do tego projektu drona.

25 kwietnia samolot bezzałogowy lecący z Libanu wtargnął w izraelską przestrzeń powietrzną i został zestrzelony w rejonie Hajfy na północy Izraela. O wysłanie bezzałogowca władze Izraela oskarżyły Hezbollah, radykalną organizację szyicką z Libanu.

...

Nie ! Takich numerow nie robcie . To mlodzi jeszcze glupi . Zabili by jakichs Izraelczykow i co dalej ? Co to da ? Zemste Izraela i mnostwo ofiar wsrod Palestynczykow ? Glupota . Dzis gdy sprawa Palestynczykow ma sie coraz lepiej a Izrael jest w izolacji ? Totalna glupota .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:26, 28 Paź 2013    Temat postu:

Izrael powraca do udziału w pracach ONZ-owskiej Rady Praw Człowieka

Przed­sta­wi­ciel Izra­ela weź­mie we wto­rek udział w po­sie­dze­niu Rady Praw Czło­wie­ka ONZ w Ge­ne­wie, in­sty­tu­cji, którą pań­stwo to boj­ko­to­wa­ło od marca 2012 roku - po­da­ła AFP, po­wo­łu­jąc się na ano­ni­mo­we­go wy­so­kie­go urzęd­ni­ka izra­el­skie­go.

Izra­el ze­rwał mosty łą­czą­ce go z Radą w marcu ubie­głe­go roku, gdy za­czę­ła badać na­stęp­stwa za­kła­da­nia ży­dow­skich osie­dli na Za­chod­nim Brze­gu Jor­da­nu i we Wschod­niej Je­ro­zo­li­mie.

Rada po­wo­ła­ła wów­czas pierw­szą nie­za­leż­ną misję w celu zba­da­nia na­stępstw za­kła­da­nia ży­dow­skich osie­dli na pa­le­styń­skich te­ry­to­riach oku­po­wa­nych.

7 czerw­ca tego roku Izra­el wy­ra­ził pra­gnie­nie po­now­ne­go uczest­ni­cze­nia w de­ba­tach Rady, gdy po­sta­no­wi­ła ona po­świę­cić sesję spe­cjal­ną 29 paź­dzier­ni­ka Pań­stwu Izra­el.

Gdy Rada po raz pierw­szy w swej hi­sto­rii dys­ku­to­wa­ła 29 stycz­nia tego roku nad po­li­ty­ką Izra­ela, od­by­ło się to bez udzia­łu jego przed­sta­wi­cie­la.

Dzien­nik izra­el­ski "Ha­arec" podał w nie­dzie­lę, że nie­miec­ki mi­ni­ster spraw za­gra­nicz­nych Guido We­ster­wel­le uprze­dził pre­mie­ra Izra­ela Ben­ja­mi­na Ne­tan­ja­hu, iż izra­el­ska od­mo­wa udzia­łu w spo­tka­niu "może na­ra­zić Izra­el na to, że po­nie­sie po­waż­ne szko­dy dy­plo­ma­tycz­ne", wobec czego "so­jusz­ni­cy Izra­ela do­ra­dza­ją mu obec­ność na tym po­sie­dze­niu".

Każdy kraj człon­kow­ski Rady obo­wią­za­ny jest przed­kła­dać jej co jakiś czas spra­woz­da­nie na temat prze­strze­ga­nia praw czło­wie­ka w danym pań­stwie.

Po to, by po­wró­cić do Rady, Izra­el po­pro­sił obec­nie o przy­ję­cie go na sta­łe­go jej człon­ka, aby móc za­sia­dać u boku po­zo­sta­łych 47 państw, które już są sta­ły­mi człon­ka­mi.

"Po pro­stu do­ma­ga­my się tylko przy­wi­le­ju bycia trak­to­wa­nym na równi z in­ny­mi pań­stwa­mi" - po­wie­dział w roz­mo­wie z AFP cy­to­wa­ny na wstę­pie wy­so­ki urzęd­nik izra­el­ski.

>>>

Wreszcie zakonczyli cyrk .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:54, 30 Paź 2013    Temat postu:

Izrael przyspiesza kolonizację terytoriów palestyńskich, protest Abbasa

Władze palestyńskie potępiły izraelską decyzję przyspieszenia budowy osiedli żydowskich we Wschodniej Jerozolimie w zamian za uwolnienie 26 palestyńskich więźniów, co nastąpiło w nocy z wtorku na środę. Kolonizację potępiła opinia światowa - przypominają.

Premier Izraela Benjamin Netanjahu i minister spraw wewnętrznych Gideon Saar zatwierdzili cztery izraelskie plany inwestycji w granicach Wschodniej Jerozolimy: budowę 1,5 tysiąca nowych mieszkań na terenie żydowskiego osiedla Ramat Szlomo, centrum turystycznego i terenów parkowych na obrzeżach Starego Miasta oraz parku na zboczach góry Skopus, nieopodal kampusu Uniwersytetu Hebrajskiego.

Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas powiedział o tej decyzji: "niszczy ona proces pokojowy i jest sygnałem dla społeczności międzynarodowej, że Izrael jest krajem, który nie respektuje prawa międzynarodowego".

- Wszystkie działania kolonizatorskie są nielegalne - dodał Abbas.

W ubiegłym tygodniu wysoki przedstawiciel izraelskich kół rządowych, który nie chciał podania jego nazwiska, powiedział agencji AFP, że Izrael zamierza "kontynuować w najbliższych miesiącach ogłaszanie budowy zespołów osiedli w Jerozolimie".

Jednocześnie zapewnił, że "Amerykanie i Palestyńczycy będą informowani o postępach tych prac".

Główny negocjator z ramienia Autonomii Palestyńskiej, sekretarz generalny Komitetu Wykonawczego Organizacji Wyzwolenia Palestyny Jaser Abed Rabbo oświadczył dziennikarzom, że "ustanawianie zależności między zwolnieniem nowej grupy palestyńskich więźniów i zapowiedziami budowy tysięcy nowych mieszkań w żydowskich osiedlach na terenach kolonizowanych jest sprzeczne z porozumieniem zawartym przed wznowieniem rozmów" palestyńsko-izraelskich.

Ogłoszenie projektu rozbudowy żydowskich osiedli na palestyńskich ziemiach okupowanych podczas wizyty amerykańskiego wiceprezydenta Joe Bidena w Izraelu w 2010 roku wywołało kryzys dyplomatyczny w stosunkach między Izraelem a jego głównym sojusznikiem.

W Ramallah na Zachodnim Brzegu prezydent Mahmud Abbas obiecał, przemawiając do tłumu Palestyńczyków witającego zwolnionych przez Izrael palestyńskich więźniów, że będzie nadal podejmował wszelkie wysiłki, aby doprowadzić do uwolnienia około 5000 Palestyńczyków przebywających w izraelskich więzieniach.

- Nie będzie porozumienia z Izraelem, dopóki za kratami pozostanie choćby jeden palestyński więzień - zadeklarował Abbas.

...

Bojkot Izraela ! A domy beda dla Palestynczykow .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:53, 01 Lis 2013    Temat postu:

Ostre starcia Izraelczyków z Palestyńczykami

W star­ciach na po­gra­ni­czu Stre­fy Gazy i Izra­ela, które wy­bu­chły wczo­raj póź­nym wie­czo­rem, zgi­nę­ło 4 Pa­le­styń­czy­ków, a 5 izra­el­skich żoł­nie­rzy zo­sta­ło ran­nych - po­da­ły wła­dze Au­to­no­mii Pa­le­styń­skiej oraz przed­sta­wi­cie­le sił zbroj­nych Izra­ela.

We­dług źró­deł pa­le­styń­skich izra­el­ski czołg w asy­ście bul­do­że­ra wje­chał na kil­ka­set me­trów w głąb po­łu­dnio­wej czę­ści Stre­fy Gazy i ostrze­lał pa­le­styń­ski pa­trol, po czym się wy­co­fał. W ataku zgi­nę­ło czte­rech bo­jow­ni­ków Ha­ma­su.

Armia Izra­ela po­da­ła, że ope­ra­cja miała na celu li­kwi­da­cję pa­le­styń­skie­go tu­ne­lu, który zo­stał wy­ko­pa­ny po to, by uła­twić ataki na stro­nę izra­el­ską.

Pod­czas starć Hamas zde­to­no­wał ła­du­nek wy­bu­cho­wy, który zra­nił izra­el­skich żoł­nie­rzy.

...

Znowu walki ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:08, 03 Lis 2013    Temat postu:

Izrael ogłasza przetargi na budowę kolejnych osiedli .

Izrael ogłosił przetarg na budowę ok. 1860 lokali mieszkalnych na Zachodnim Brzegu i w Jerozolimie Wschodniej - poinformowała izraelska organizacja pozarządowa Pokój Teraz. Konkurs ofert ogłoszono przed wizytą sekretarza stanu USA Johna Kerry'ego.

Sprzeciwiająca się izraelskiemu osadnictwu organizacja sprecyzowała, że chodzi o ok. 1030 mieszkań na Zachodnim Brzegu i ok. 830 w Jerozolimie Wschodniej. - W ciągu kilku miesięcy ministerstwo budownictwa wybierze zwycięzców przetargów i rozpocznie się budowa - powiedział Hagit Ofran reprezentujący Pokój Teraz.

W odpowiedzi Palestyńczycy poinformowali, że rozważają możliwość skierowania sprawy do Rady Bezpieczeństwa ONZ. - Organizacja Wyzwolenia Palestyny (OWP) bada możliwości skierowania sprawy do Rady Bezpieczeństwa i potępienia nowych decyzji Izraela, zwłaszcza że istnieją międzynarodowe rezolucje uznające osiedla za nielegalne - powiedział AFP członek kierownictwa OWP Wasel Abu Jusef.

Palestyńczycy w listopadzie 2012 roku uzyskali status "nieczłonkowskiego państwa obserwatora" w ONZ, ale palestyńskie kierownictwo czasowo zawiesiło ubieganie się o członkostwo m.in. w Międzynarodowym Trybunale Karnym (do czego uprawniał nowy status), aby dać szanse amerykańskim wysiłkom na rzecz wznowienia rozmów pokojowych - wskazują obserwatorzy.
W środę izraelski premier Benjamin Netanjahu zapowiedział przyspieszenie izraelskiej kolonizacji. Obserwatorzy tłumaczą, że miało to posłużyć jako próba załagodzenia tarć wewnątrz koalicji po wcześniejszej decyzji o wypuszczeniu na wolność 26 palestyńskich więźniów. Byli oni zamieszani w ataki terrorystyczne, w których zginęli obywatele Izraela. Uwolnienie więźniów, uważanych przez Palestyńczyków za bohaterów walki o państwowość, a przez Izrael za terrorystów, było elementem porozumienia, wypracowanego przez USA, które umożliwiło wznowienie rozmów pokojowych.

W czwartek wieczorem w Ramallah w sprawie zapowiedzi rozbudowy osiedli zebrało się kierownictwo OWP, pod przewodnictwem Mahmuda Abbasa.

Konkurs ofert ogłoszono na krótko przed kolejną misją amerykańskiego sekretarza stanu Johna Kerry'ego w Izraelu i Autonomii Palestyńskiej. Kerry przyczynił się do wznowienia izraelsko-palestyńskich negocjacji w lipcu, po trzyletniej przerwie.

Na Zachodnim Brzegu i w Jerozolimie Wschodniej mieszka ok. 500 tys. Żydów i 2,5 miliona Palestyńczyków; większość krajów uważa izraelskie osadnictwo za nielegalne. Palestyńczycy uważają rozbudowę żydowskich osiedli za główną przeszkodę w rozmowach pokojowych.

...

Zadnych rozmow nie bedzie !
A domy beda dla Palestynczykow !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:16, 05 Lis 2013    Temat postu:

Trudne małżeństwa przez zieloną linię, która dzieli Izrael i Zachodni Brzeg Jordanu

Gdy Fadi, jerozolimczyk, postanowił zaręczyć się z Raną, znajomi nie kryli zdziwienia. Mówili mu, że ślub z dziewczyną z Zachodniego Brzegu to szaleństwo. Fadi i Rana długo nad tym myśleli - minęło siedem lat, zanim zdecydowali się na ślub.

Fadi i Rana poznali się na zajęciach podczas studiów w Betlejem. Fadi ma niebieski dowód osobisty, a Rana - zielony. Przyczyny różnicy w kolorze palestyńskich dokumentów sięgają wojny z 1967 roku. W jej wyniku Izrael zajął palestyńskie terytoria - Zachodni Brzeg i Strefę Gazy i oderwał od nich Jerozolimę Wschodnią. Mieszkańcy anektowanej palestyńskiej części Jerozolimy otrzymali status rezydentów, a ich dokumenty są w niebieskich okładkach, tak jak obywateli Izraela. Z kolei palestyńscy mieszkańcy Zachodniego Brzegu i Strefy Gazy posługują się dokumentami w zielonych okładkach.

- Serce nie wybiera po kolorze dowodu osobistego - śmieje się Fadi w rozmowie z Polską Agencją Prasową. Nie poda nazwiska, bo boi się, że utrudni mu to i tak powolny proces starania się o izraelski dowód dla jego żony Rany.

Kraj murem podzielony

Bez względu na różne kolory dokumentów Palestyńczycy po dwóch stronach zielonej linii (granicy sprzed wojny z 1967) podtrzymują kontakty, czują się częścią tej samej arabskiej społeczności. Nie dziwi więc, że młodzi ludzie spotykają się, zakochują, decydują na ślub. Zakochanych co prawda dzieli mur otaczający terytoria okupowane, ale przez mur da się przeskoczyć albo prześlizgnąć przez słabo strzeżone miejsce, gdzie jego budowa nie jest dokończona.

Hiszam z Zachodniego Brzegu przez 17 lat mieszkał nielegalnie w Jerozolimie Wschodniej, skąd pochodzi jego żona Nur. Żeby odwiedzić rodzinę, przeskakiwał przez ponad 10-metrowy mur, dwa razy do niego strzelano. Czasem, za 100 szekli, przechodził przy pomocy przemytników.

Jednak najskuteczniejszą z przeszkód jest prawo. Od 2003 roku obowiązują przepisy zakazujące obywatelom i rezydentom Izraela łączenia rodzin, jeśli jedno z małżonków jest Palestyńczykiem z zielonym dowodem. W 2007 roku Kneset dodał do tej listy Irakijczyków, Irańczyków, Syryjczyków i Libańczyków - obywateli wrogich krajów.

Dla Palestyńczyków z Zachodniego Brzegu, ale już nie dla tych z Gazy, przewidziano kilka wyjątków, dzięki którym mogą się starać o tymczasowe pozwolenia na przebywanie w Izraelu, jeśli spełnią długą listę warunków.

Absurdalne przepisy

O historii Hiszama i innych Palestyńczyków pokonujących przeszkody można dowiedzieć się na otwartej niedawno wystawie fotograficznej o rozdzielonych rodzinach. Na zdjęciach twarze członków rodzin są zakryte, ale towarzyszą im opisy tego, jak wygląda ich życie. Wystawa została symbolicznie podzielona na dwie części - jedna jest we wschodniej części Jerozolimy, po palestyńskiej stronie zielonej linii, a druga w zachodniej - po stronie izraelskiej.

Wystawę przygotowały dwie organizacje broniące praw człowieka w Izraelu: zajmująca się arabską mniejszością Adalah i katolicka Saint Yves. Rzecznictwo i nagłaśnianie sytuacji rozdartych par stało się jedyną szansą dla tych rodzin, kiedy Sąd Najwyższy w styczniu 2012 odrzucił petycję Adalah i innych organizacji i uznał, że to prawo jest zgodne z konstytucją i uzasadnione obawą o bezpieczeństwo kraju - tłumaczył dyrektor Saint Yves, Rafful Rofa.

Hiszam w końcu dostał tymczasowe pozwolenie na pobyt w Jerozolimie. To oznacza, że dosłownie wolno mu tylko w Jerozolimie być - nie ma prawa do pracy, nie ma ubezpieczenia, nie przysługuje mu żadna opieka państwa, nie może mieć nawet prawa jazdy. W styczniu tego roku izraelskie MSW dodało do pozwoleń pobytu wydawanych Palestyńczykom również pozwolenia na pracę.

Fadi i Rana chcą skorzystać z jednego z wyjątków ustanowionych dla Palestyńczyków z Zachodniego Brzegu - zakaz nie dotyczy kobiet powyżej 25. roku życia i mężczyzn starszych niż 35 lat. Rana kwalifikuje się. Ale młoda para musi jeszcze udowodnić, że mieszka w Jerozolimie, nawet jeśli Rana nie ma prawa tam mieszkać. - Przepisy wymuszają na parach łamanie prawa - wskazał Rofa.

Rana spędziła kilka miesięcy ukrywając się w nowym domu. - Wychodziliśmy z domu bardzo rzadko, Rana była odcięta od świata - opowiada Fadi. Niedawno urodził im się synek. - Rana jest ode mnie bardzo zależna; to się odbija na naszej relacji, i jej, i mnie jest ciężko - dodaje.

- Nie wyrzucamy żadnego świstka papieru, każdy rachunek za wodę, prąd, czynsz - wszystko jest niezbędne do udowodnienia, że tu mieszkamy - tłumaczy Fadi.

Izrael boi się terrorystów

Młode małżeństwo będzie jeszcze musiało wykazać, że nikt z ich najbliższej rodziny nie został uznany za zagrożenie dla bezpieczeństwa Izraela. Rofa opowiada, że jedna z kobiet, której Saint Yves pomagało, musiała zobowiązać się do zerwania wszelkich kontaktów ze swoim powiązanym z Hamasem bratem, żeby móc zamieszkać z mężem w Jerozolimie.

Do połowy lat 90. taki ślub nie stanowił problemu. W 2002 rząd zamroził procedurę łączenia rodzin. MSW stwierdziło, że Palestyńczycy, którzy osiedlili się w Izraelu w ten sposób, wykorzystują swój status do przeprowadzania ataków terrorystycznych. Adalah zwróciło się więc do rządu o przedstawienie dowodów na ten zarzut.

Rząd udostępnił dokumenty, z których wynika, że spośród 130 tysięcy osób, które przeniosły się do Izraela w ramach łączenia rodzin w latach 2001-2010, 54 były "zaangażowane w przeprowadzanie ataków terrorystycznych lub zostały w ostatniej chwili powstrzymane przed ich wykonaniem" - podaje Adalah. Spośród tych 54 osób "tylko siedmiu postawiono zarzuty, a dwie z nich już odsiedziały swoje wyroki, co sugeruje, że ich przewinienia nie były poważne" - ustalili prawnicy Adalah.

Adalah, na podstawie tych liczb, odrzuciło twierdzenie rządu, że zakaz jest spowodowany kwestiami bezpieczeństwa i oskarżyło władze Izraela o utwierdzanie "rasistowskiej narracji, według której sama obecność Arabów w Izraelu, a nie ich działania, stanowi egzystencjalne zagrożenie dla państwa".

Z Jerozolimy Ala Qandil, PAP

...

To sa w glownej mierze skutki dzialan terrorystow z Palestyny . Zrobili rodakom pieklo . Izraelowi nieporownanie mniej ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:47, 07 Lis 2013    Temat postu:

Arafat jednak otruty

Wielu Palestyńczyków uważa, że Arafat został otruty przez Izraelczyków .

Ślady radioaktywnego polonu w ciele palestyńskiego lidera Jasera Arafata "sugerują niezbicie ingerencję osób trzecich" - poinformowali dzisiaj szwajcarscy eksperci, którzy prowadzili analizy. Zastrzegli, że nie mogą powiedzieć, iż polon był przyczyną śmierci.

Szwajcarskie laboratorium przebadało próbki z ciała Arafata, z jego odzieży i torby podróżnej, którą miał ze sobą przed śmiercią w podparyskim szpitalu. Eksperci orzekli, że wykryte ślady polonu i ołowiu nie mogły się znaleźć w badanym materiale w sposób naturalny.

- To niewątpliwie wymagało ingerencji osób trzecich - powiedział profesor Francois Bochud, dyrektor szwajcarskiego instytutu, gdzie prowadzono analizy.

- Nasze wyniki zdroworozsądkowo podtrzymują hipotezę otrucia - dodał Bochud.

Jednocześnie uczestniczący w konferencji prasowej eksperci zastrzegli, że nie mogą jednoznacznie powiedzieć, co zabiło Arafata i że to polon 210 był przyczyną jego śmierci.

Dyrektor szwajcarskiego laboratorium profesor Patrice Mangin wyjaśnił, że gdyby eksperci mieli możność zbadać próbki biologiczne palestyńskiego przywódcy tuż po jego śmierci 11 listopada 2004 w podparyskim szpitalu, mogliby być bardziej kategoryczni w swych twierdzeniach.

W połowie października szwajcarscy naukowcy opublikowali w piśmie "Lancet" wyniki analiz próbek z ubrań Arafata, które wykazały podwyższoną zawartość radioaktywnej substancji. W tym samym czasie tezę o otruciu przywódcy Palestyńczyków polonem 210 wykluczyli rosyjscy eksperci. Oświadczyli, że ekspertyza próbek skóry Arafata wykluczyła tezę o otruciu tą substancją, której śladów nie znaleziono.

Ekshumację Jasera Arafata przeprowadzono w listopadzie 2012 roku. 60 próbek zostało przekazanych do analizy trzem ekipom badawczym: szwajcarskiej, francuskiej i rosyjskiej, które prowadziły oddzielnie badania, nie kontaktując się ze sobą.

Jaser Arafat, wieloletni legendarny dowódca palestyński, zmarł we francuskim szpitalu w roku 2004, lecz przyczyna jego śmierci nie została nigdy ustalona. Wielu Palestyńczyków uważa, że Arafat został otruty przez Izraelczyków, co władze Izraela konsekwentnie dementują.

...

Nie rozumiem tej diagnozy . Czy mozna ja sformulowac po ludzku ? Nie udowodnili ze to polon ale udowodnili ingerencje osob trzecich ? Czyli co udowodnili ? Ze ktos mu cos podawal ? Chyba to oczywiste . Jak poczul sie zle lekarze mu podawali substancje chemiczne zwane lekami . Z tego nie wynika otrucie . Chyba ze tlumaczenie jest zle .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:34, 13 Lis 2013    Temat postu:

Palestyńscy negocjatorzy zrezygnowali z rozmów z Izraelem

Pa­le­styń­ski pre­zy­dent Mah­mud Abbas po­wie­dział dziś, że człon­ko­wie ne­go­cja­cyj­ne­go ze­spo­łu zre­zy­gno­wa­li w ob­li­czu braku po­stę­pu w roz­mo­wach po­ko­jo­wych z Izra­elem, pro­wa­dzo­nych przy me­dia­cji USA. Ne­go­cja­cje zo­sta­ły przy­ćmio­ne przez izra­el­skie plany osad­nic­twa.

W roz­mo­wie z egip­ską te­le­wi­zją CBC Abbas za­su­ge­ro­wał, że ne­go­cja­cje będą trwać, nawet jeśli pa­le­styń­ska de­le­ga­cja wy­trwa w swoim po­sta­no­wie­niu re­zy­gna­cji. - Albo prze­ko­na­my ich do po­wro­tu, albo utwo­rzy­my nową de­le­ga­cję - po­wie­dział.

Z wy­wia­du te­le­wi­zyj­ne­go nie wy­ni­ka, kiedy pa­le­styń­scy ne­go­cja­to­rzy zre­zy­gno­wa­li, ale Abbas po­wie­dział, że po­trze­ba ok. ty­go­dnia na wzno­wie­nie ro­ko­wań.

Z kolei głów­ny pa­le­styń­ski ne­go­cja­tor Saeb Ere­kat nie sko­men­to­wał do­nie­sień o re­zy­gna­cji, ale dodał, że sesje z Izra­elem zo­sta­ły za­mro­żo­ne. - Fak­tycz­nie ne­go­cja­cje zo­sta­ły wstrzy­ma­ne w ubie­głym mie­sią­cu w świe­tle ze­szło­ty­go­dnio­wych za­po­wie­dzi osad­nic­twa - dodał.

Od wzno­wie­nia latem izra­el­sko-pa­le­styń­skich roz­mów, za­mro­żo­nych wcze­śniej przez trzy lata, Izra­el ogło­sił plany bu­do­wy ty­się­cy lo­ka­li miesz­kal­nych na oku­po­wa­nym Za­chod­nim Brze­gu i w Je­ro­zo­li­mie Wschod­niej. Wczo­raj wie­czo­rem pre­mier Ben­ja­min Ne­tan­ja­hu nie­ocze­ki­wa­nie wy­co­fał się jed­nak z pla­nów bu­do­wy ok. 20 tys. domów, ogło­szo­nych krót­ko wcze­śniej przez re­sort ds. bu­dow­nic­twa. Za­po­wie­dzi te zo­sta­ły ostro skry­ty­ko­wa­ne przez USA i stro­nę pa­le­styń­ską. Ne­tan­ja­hu tłu­ma­czył, że nie wie­dział o tych pla­nach, a do­dat­ko­wo oba­wiał się, że dzia­łal­ność osad­ni­cza może od­cią­gnąć uwagę od wy­sił­ków Izra­ela na rzecz po­wstrzy­ma­nia irań­skie­go pro­gra­mu nu­kle­ar­ne­go.

Wła­śnie kwe­stia bu­do­wy ży­dow­skich osie­dli na pa­le­styń­skich te­ry­to­riach oku­po­wa­nych była przy­czy­ną za­wie­sze­nia ne­go­cja­cji po­ko­jo­wych, a we­dług stro­ny pa­le­styń­skiej po­zo­sta­je głów­ną prze­szko­dą w osią­gnię­ciu po­ro­zu­mie­nia. Na Za­chod­nim Brze­gu i w Je­ro­zo­li­mie Wschod­niej ponad 500 tys. Żydów żyje wśród 2,5 mln Pa­le­styń­czy­ków.

Także dzi­siaj ty­sią­ce człon­ków służb bez­pie­czeń­stwa ra­dy­kal­ne­go pa­le­styń­skie­go Ha­ma­su wzię­ło udział w pa­ra­dzie w Stre­fie Gazy w związ­ku z rocz­ni­cą ze­szło­rocz­nych ośmio­dnio­wych walk Ha­ma­su z Izra­elem. Star­cia roz­po­czę­ły się za­bi­ciem przez Izra­el 14 li­sto­pa­da 2012 roku jed­ne­go z woj­sko­wych do­wód­ców Ha­ma­su w od­po­wie­dzi na ostrzał ra­kie­to­wy Izra­ela pro­wa­dzo­ny ze Stre­fy Gazy.

- Zbli­ża się trze­cia in­ti­fa­da. Nad­cho­dzą wy­zwo­le­nie i zwy­cię­stwo - mówił ha­ma­sow­ski szef MSW Fathi Hamad, który do­wo­dzi si­ła­mi bez­pie­czeń­stwa. We­zwał on Ara­bów w Stre­fie Gazy, na Za­chod­nim Brze­gu i w Izra­elu, by zjed­no­czy­li się w świę­tej woj­nie, aby "wy­ko­rze­nić Żydów" z Izra­ela.

W cza­sie pa­ra­dy w Gazie sły­chać było sy­re­ny po­li­cyj­ne. Na wo­zach woj­sko­wych umiesz­czo­ne zo­sta­ły pla­ka­ty li­de­rów Ha­ma­su. W po­ka­zie jed­no­ści roz­wie­szo­no flagi pa­le­styń­skie, a nie zie­lo­ne ha­ma­sow­skie sztan­da­ry.

Hamas rzą­dzi Stre­fą Gazy od 2007 roku; od tego czasu rządy Ab­ba­sa i jego Fa­ta­hu są ogra­ni­czo­ne do Za­chod­nie­go Brze­gu.

W ze­szło­rocz­nej ope­ra­cji zgi­nę­ło ok. 160 Pa­le­styń­czy­ków, w tym dzie­siąt­ki cy­wi­lów, oraz pię­ciu Izra­el­czy­ków.

....

Tak . W ciciubabke bawic sie nie bedziemy .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:43, 13 Lis 2013    Temat postu:

Izrael zrezygnował z budowy nowych osiedli na terenach okupowanych

Premier Izraela Benjamin Netanjahu zrezygnował nagle we wtorek wieczorem z przedstawionych wcześniej tego samego dnia planów budowy niemal 24 tysięcy nowych domów na okupowanym Zachodnim Brzegu i w Jerozolimie Wschodniej.

Premier wyjaśnił, że byłoby to źródłem "niepotrzebnej konfrontacji" ze wspólnotą międzynarodową, co utrudniłoby rządowi Izraela prowadzenie kampanii przeciw Iranowi, podejrzewanemu o próby wyprodukowania broni nuklearnej. Izrael domaga się od zachodnich partnerów, by wywarli taką presję na Teheran, która zmusi go do zarzucenie programu nuklearnego.

Plan budowy nowych domów na okupowanym Zachodnim Brzegu i w Jerozolimie Wschodniej przedstawił wcześniej minister budownictwa Uri Ariel. Agencje określiły to natychmiast jako kolejne wyzwanie dla Waszyngtonu, grożące pogrzebaniem procesu pokojowego.

W oficjalnym komunikacie Netanjahu poinformował, że poprosił Ariela o "ponowne przemyślenie" tego planu. Podkreślił, że minister budownictwa, należący do opowiadającej się za utrzymaniem osadnictwa na ziemiach okupowanych prawicowej partii Żydowski Dom przygotował ten projekt "bez wcześniejszej koordynacji". Według oświadczenia premiera Ariel zastosował się do jego żądania.

Izraelska organizacja pozarządowa o nazwie Pokój Teraz, sprzeciwiająca się budowie osiedli żydowskich, oświadczyła wcześniej, że ministerstwo budownictwa rozpisało w październiku przetarg na opracowanie planów budowy.

Pokój Teraz pisze, że potencjalne plany budowy 19 786 domów na Zachodnim Brzegu i 4000 w Jerozolimie Wschodniej są ważnym wskaźnikiem zapatrywań rządu na sprawę przyszłych osiedli.

- Ta osiedleńcza ekspansja świadczy o tym, że premier (Izraela) nie wierzy w rozwiązanie polegające na istnieniu obok siebie dwóch państw dla dwóch narodów (izraelskiego i palestyńskiego) - powiedział sekretarz generalny organizacji Jariw Oppenhajmer (Yariv Oppenheimer).

Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas oświadczył we wtorek, że "proces pokojowy będzie skończony", gdy Izrael nie odwoła przetargu na projekt budowy rekordowej liczby ok. 20 tysięcy mieszkań dla osadników żydowskich - poinformował palestyński negocjator Saeb Erekat.

Przed niespełna tygodniem do ograniczenia rozbudowy osiedli żydowskich na palestyńskich terenach okupowanych wezwał Izrael sekretarz stanu USA John Kerry.

Problem osadnictwa żydowskiego jest jedną z głównych przeszkód w izraelsko-palestyńskich rozmowach pokojowych. Negocjacje wznowiono w lipcu br. z inicjatywy Kerry'ego po długim impasie.

...

Wreszcie !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:45, 13 Lis 2013    Temat postu:

Palestyńczyk zabił izraelskiego żołnierza .

16-letni Palestyńczyk zaatakował dzisiaj izraelskiego żołnierza w autobusie na północy Izraela, zadając mu śmiertelne rany nożem - poinformował policyjny rzecznik. Palestyńskie ataki na terytorium państwa żydowskiego należą do rzadkości.

Do ataku doszło w autobusie kursującym na trasie do Tel Awiwu podczas postoju w Afuli, na północy Izraela. Palestyńczyk wszedł do pojazdu na dworcu autobusowym, po czym zaatakował żołnierza.

Około dwudziestoletni mężczyzna, który odniósł liczne rany szyi i górnej części ciała, w stanie krytycznym został przewieziony do szpitala, gdzie zmarł z powodu obrażeń - przekazał rzecznik, Micky Rosenfeld.

Napastnik - Palestyńczyk z Dżaninu na Zachodnim Brzegu, nielegalnie pracujący w Izraelu - został ujęty z pomocą pasażerów i jest obecnie przesłuchiwany.

"Rozważamy uznanie tego ataku za zamach terrorystyczny motywowany względami nacjonalistycznymi" - dodał Rosenfeld. Według radia wojskowego Palestyńczyk twierdził, że zaatakował żołnierza, ponieważ dwóch jego wujów zamknięto w izraelskich więzieniach.

W lipcu br. Izrael i Palestyńczycy po blisko pięcioletniej przerwie wznowili rozmowy pokojowe. Kwiecień przyszłego roku wyznaczono jako termin osiągnięcia porozumienia.

Obawy o powodzenie tej inicjatywy budzi jednak wzrost liczby śmiertelnych incydentów z udziałem Izraelczyków i Palestyńczyków z Zachodniego Brzegu - zauważa agencja Associated Press. Od wielu tygodni na Zachodnim Brzegu wzrasta liczba antyizraelskich ataków oraz ofiar śmiertelnych wśród Palestyńczyków w starciach z izraelskimi siłami bezpieczeństwa; fala przemocy podsyca spekulacje o trzeciej intifadzie.

W geście dobrej woli po wznowieniu rozmów Izrael pod koniec października wypuścił na wolność 26 więźniów palestyńskich odsiadujących wieloletnie wyroki za zabójstwa Izraelczyków. Władze izraelskie obiecały wypuścić łącznie 104 osoby w czterech turach.

Izraelskie stowarzyszenie Almagor, zrzeszające ofiary palestyńskich ataków, w reakcji na środowy atak podkreśliło, że Izrael nie powinien był uwalniać więźniów, ponieważ wzmacnia w ten sposób przekonanie wśród Palestyńczyków, że mimo zabijania Izraelczyków nie będą musieli odsiadywać całej kary.

Do ataku doszło też dzień po tym, jak premier Izraela Benjamin Netanjahu nieoczekiwanie zrezygnował z przedstawionych wcześniej we wtorek planów budowy niemal 24 tysięcy nowych domów na okupowanym Zachodnim Brzegu i w Jerozolimie Wschodniej.

Kwestia budowy żydowskich osiedli na palestyńskich terytoriach okupowanych była przyczyną zawieszenia negocjacji pokojowych, a według strony palestyńskiej pozostaje główną przeszkodą w osiągnięciu porozumienia.

Palestyńczycy chcą, by ich państwo obejmowało całość Zachodniego Brzegu w granicach sprzed wojny sześciodniowej 1967 roku - czyli wraz z Jerozolimą Wschodnią, uważaną przez Izrael za część jego własnej stolicy.

...

To teraz bedzie zemsta . Zlo rodzi zlo terror konterror . Biedni Palestynczcy dostana . Tak terrorysci niszcza Palestynczykow ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 26, 27, 28  Następny
Strona 10 z 28

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy