Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:25, 11 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Izrael znów zatrzymał palestyńskiego więźnia zwolnionego po głodówce
Armia izraelska zatrzymała Palestyńczyka Thaera Halahleha, który w czerwcu zeszłego roku został wypuszczony z więzienia po 76-dniowej głodówce. Halahleha zatrzymano w nocy z wtorku na środę w Ramallah - podały źródła we władzach palestyńskich.
Według organizacji zrzeszającej więźniów palestyńskich, która powołuje się na adwokata Halahleha, stanął on już przed sądem w Jerozolimie. Jak podaje organizacja w komunikacie, sąd "przedłużył areszt o 12 dni". Z kolei armia izraelska nie potwierdziła zatrzymania.
Halahlehowi zarzucano przynależność do radykalnego ugrupowania Islamski Dżihad. Ogłosił głodówkę w proteście przeciw przetrzymywaniu go od czerwca 2010 roku bez formalnego oskarżenia i bez procesu.
W zeszłym tygodniu na Zachodnim Brzegu wybuchły protesty Palestyńczyków z powodu śmierci jednego z palestyńskich więźniów w izraelskim więzieniu. W trakcie wizyty w Izraelu sekretarz stanu USA John Kerry powiedział we wtorek, że izraelski premier Benjamin Netanjahu jest świadom, iż sytuacja więźniów ma "potencjał wybuchowy".
Według danych ogłoszonych w maju zeszłego roku przez wysłannika ONZ ds. praw człowieka na palestyńskich terytoriach okupowanych, Richarda Falka, od 1967 roku około 750 tys. Palestyńczyków, w tym 23 tys. kobiet i 25 tys. dzieci, trafiło do izraelskich więzień.
....
O co znowu chodzi .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:57, 18 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Dzień palestyńskiego więźnia, w br. w solidarności z głodującymi
Na Zachodnim Brzegu i w Strefie Gazy od miesięcy rośnie napięcie wokół sprawy palestyńskich więźniów przetrzymywanych w izraelskich więzieniach. W środę, obchodząc Dzień Więźniów, Palestyńczycy uwagę skupili na głodującym od 280 dni więźniu Samerze Issawim.
- Pozdrowienia dla wszystkich bez wyjątku. Wzywam szlachetnych ludzi naszego arabskiego i muzułmańskiego narodu, jak również wszystkich wolnych ludzi świata, by sprawili, że 17 kwietnia 2013 r. stanie się na całym świecie dniem gniewu i solidarności z palestyńskimi więźniami - napisał w liście Samer Issawi.
Mimo jego wezwania, Dzień Więźniów mijał spokojnie, a incydenty między Palestyńczykami a izraelską armią były raczej nieliczne.
W środę na głównym placu w Ramallah zebrało się zaledwie kilkaset osób. - W poprzednich latach tysiące ludzi wychodziły na ulicę. Ale ludzie są zmęczeni ciągłym protestowaniem. To nic nie zmienia; ich synowie, bracia, mężowie nadal są w więzieniach - powiedział taksówkarz w Ramallah, Muhammed Abu Rami.
- Poza tym - mówił dalej mężczyzna - rosną koszty życia, a sytuacja gospodarcza na Zachodnim Brzegu jest trudna, szczególnie dla tych, którzy mają kogoś w więzieniach, bo to zawsze jedna osoba mniej do pracy -. Zaznaczył, że sam nie wybiera się na plac, bo musi pracować.
Od początku izraelskiej okupacji palestyńskich terytoriów w 1967 r. ok. 700 tys. Palestyńczyków (20 proc. całej populacji) trafiło do izraelskich więzień. Obecnie w Izraelu przetrzymywanych jest około 4 700 Palestyńczyków, w tym 236 dzieci; co roku ok. 700 nieletnich jest sądzonych w izraelskich sądach wojskowych. - Złe traktowanie palestyńskich dzieci w izraelskich więzieniach jest powszechne, systematyczne i zinstytucjonalizowane - napisano w raporcie UNICEF-u opublikowanym w marcu.
Na sprawę palestyńskich więźniów zwróciły uwagę długoterminowe strajki głodowe osadzonych w tzw. areszcie administracyjnym, czyli bez prawa do procesu i bez formalnych zarzutów. Areszt administracyjny może być odnawiany co sześć miesięcy; najdłuższy trwał osiem lat.
Kolejne protesty, w tym masowy strajk głodowy, zmusiły Izrael do obiecania poprawy warunków w więzieniach. Dziś w areszcie administracyjnym przetrzymywanych jest 168 Palestyńczyków, w tym ośmiu członków palestyńskiego parlamentu.
Na chwilę sprawa więźniów ucichła, ale powróciła w tym roku wraz ze śmiercią dwóch osadzonych. Jeden z nich Arafat Dżaradat zmarł - według strony palestyńskiej - z powodu tortur, czemu Izrael zaprzecza. Drugi - Majsara Abu Hamdije zmarł na raka; Palestyńczycy oskarżyli Izrael o odmówienie mu odpowiedniej opieki medycznej. Śmierć tych dwóch więźniów wywołała falę protestów na Zachodnim Brzegu.
Obecnie dyskusję na temat sytuacji więźniów dominuje sprawa stanu zdrowia Samera Issawiego. Aresztowany w 2002 r. i skazany na 30 lat, został zwolniony w październiku 2011 r. w ramach wymiany palestyńskich więźniów za izraelskiego żołnierza przetrzymywanego w Gazie Gilada Szalita.
W lipcu ub. r. został ponownie aresztowany za naruszenie warunków zwolnienia, które zakazywały mu wyjeżdżania poza Jerozolimę. Został złapany w wiosce na obrzeżach Jerozolimy i osadzony z powrotem w więzieniu. Od sierpnia nie przyjmuje stałych pokarmów, jest na kroplówce z witaminami i glukozą. Stracił 40 kg. W środę trzy tysiące palestyńskich więźniów odmówiło posiłków w geście solidarności z Issawim.
Izraelscy negocjatorzy próbowali go przekonać, by zakończył protest w zamian za obietnicę deportacji: najpierw proponowano mu Gazę, następnie kraje europejskie. Palestyńskie organizacje praw człowieka oskarżają Izrael o łamanie IV Konwekcji Genewskiej przez przymusowe deportacje więźniów i przetrzymywanie ich w Izraelu, poza terytorium okupowanym.
Główny palestyński negocjator Saeb Erekat ostrzegł w liście do szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton, że Palestyńczycy "uważnie śledzą" losy Issawiego. - Sytuacja jest wybuchowa i jeśli cokolwiek mu się stanie, bez wątpienia doprowadzi to do wybuchu przemocy, która sprawi, że jakikolwiek proces polityczny będzie mało prawdopodobny - napisał Erekat.
...
Sytuacja jest delikatna . Niech Palestynczycy nie lamia warunkow zwolnien !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:21, 23 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Palestyński więzień po ośmiu miesiącach przerwał strajk głodowy
Przebywający w izraelskim więzieniu Palestyńczyk Samer Isawi zakończył prowadzony od ośmiu miesięcy strajk głodowy, ponieważ władze izraelskie zgodziły się na jego wcześniejsze zwolnienie - poinformował prawnik osadzonego.
Wojskowa prokuratura Izraela wyraziła zgodę, by Isawi został zwolniony jeszcze w tym roku - wyjaśnił adwokat Dżawad Bulus. Izraelska prokuratura potwierdziła osiągnięcie porozumienia, nie podając jego szczegółów.
W ostatnich tygodniach stan zdrowia Isawiego tak pogorszył się na skutek głodówki, że trafił do szpitala. Izraelskie władze zaczęły obawiać się wybuchu zamieszek wśród palestyńskich więźniów, gdyby Isawiemu coś się stało - pisze agencja AP.
Isawi to jeden z czterech palestyńskich więźniów w Izraelu, którzy od kilku miesięcy odmawiali przyjmowania posiłków, domagając się uwolnienia. Pozostali to Ajman Szarawneh, Dżaafar Ezzedin i Tarik Kaadan - dwaj ostatni przerwali głodówkę w lutym po uzyskaniu od władz Izraela obietnicy, że zostaną zwolnieni w maju; Szarawneh wyszedł z więzienia w marcu.
W lutym na znak solidarności z czwórką osadzonych kilkuset zatrzymanych w Izraelu Palestyńczyków przeprowadziło jednodniowy strajk głodowy, a na Zachodnim Brzegu Jordanu przez kilka dni organizowano manifestacje poparcia.
33-letni Isawi przestał jeść w sierpniu ubiegłego roku w proteście przeciw ponownemu osadzeniu go w zakładzie karnym. W 2002 roku został skazany na 26 lat pozbawienia wolności za udział w serii ataków na radiowozy i studentów Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie. W 2011 roku został zwolniony z więzienia w ramach wymiany palestyńskich więźniów za izraelskiego żołnierza Gilada Szalita, zakładnika radykalnego ruchu palestyńskiego Hamas.
W lipcu ubiegłego roku ponownie trafił do więzienia za naruszenie warunków zwolnienia - wbrew zakazowi trzykrotnie podróżował na Zachodni Brzeg oraz próbował nakłonić naocznego świadka do złożenia fałszywych zeznań na temat miejsca swojego pobytu.
Obecnie w izraelskich więzieniach przebywa ok. 4500 Palestyńczyków, którym postawiono różne zarzuty: od rzucania kamieniami po zabójstwa cywilów w atakach - wynika z danych izraelskich służb penitencjarnych z lutego br.
...
Brawo ! Atmosfera nienawisci i konfrontacji zmienia sie w atmosfere dialogu i kompromisu . I tak ma juz byc !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:39, 26 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Armia Izraela wycofa wkrótce pociski fosforowe
Armia Izraela wycofa wkrótce pociski dymne zawierające biały fosfor, których użycie w trakcie operacji "Płynny ołów" w Strefie Gazy na przełomie 2008 i 2009 r. przeciwko palestyńskiemu ugrupowaniu Hamas było krytykowane przez wspólnotę międzynarodową.
Armia nie podała dokładnego terminu wycofania. Sprecyzowała za to, że mniej więcej za rok zostaną one zastąpione alternatywnymi pociskami "zawierającymi wyłącznie gaz". Więcej szczegółów nie podano.
Podczas ofensywy w Strefie Gazy Izrael twierdził, że wystrzeliwał pociski moździerzowe z głowicami fosforowymi jako zasłony dymnej, by oczyścić teren wokół okopów używanych przez palestyńskich bojowników, na co w zasadzie zezwala prawo międzynarodowe.
W tamtym czasie organizacja praw człowieka Human Rights Watch informowała, że Izrael najpewniej stosuje biały fosfor, by ukryć operacje militarne. Wzywała wówczas władze Izraela, by nie stosowały pocisków fosforowych ze względu na ich toksyczność, a także z uwagi na gęstość zaludnienia w Strefie Gazy.
Biały fosfor jest substancją zapalającą i silnie żrącą. Płonąc, wydziela dużą ilość dymu i rozgrzewa się do 1300 stopni Celsjusza. Uszkadza wątrobę, serce i naczynia. Według konwencji genewskiej nie może być stosowany na terenach zaludnionych, lecz w ograniczonych ilościach wyłącznie jako zasłona dymna czy oświetlenie. W większych ilościach wręcz spala ciało. Dawka śmiertelna wynosi 0,1 grama.
Biały fosfor używany był w obu wojnach światowych, a także przez USA w Iraku. Izraelska armia pociskami z białym fosforem ostrzeliwała pozycje bojowników Hezbollahu w wojnie 2006 r. w Libanie.
!!!!
Czyli uzywali na terenach zabudowanych ! Zatem zlamali konwencje ! Ale sie cywilizuja chociaz .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:42, 27 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Wojsko izraelskie rozproszyło palestyńską demonstrację
Wojsko rozproszyło dziś za pomocą kul gumowych i gazu łzawiącego demonstrację 500 mieszkańców palestyńskiego miasteczka rolniczego Deir Dżarir na okupowanym Zachodnim Brzegu Jordanu, którzy zamierzali wtargnąć do prowizorycznego osiedla żydowskiego.
Była to największa od lat tego rodzaju demonstracja przeciwko izraelskim osadnikom. Ci w pobliżu Deir Dżarir wznieśli pod ochroną wojska pół tuzina prowizorycznych domów na polach należących do mieszkańców Deir Dżarir, co powoduje ich protesty.
Czterotysięczne Deir Dżarir leży 11 kilometrów na północny wschód od Ramallah, siedziby władz Autonomii Palestyńskiej, ale tylko nieco ponad 17 proc. terenów wokół niego jest pod kontrolą władz Autonomii Palestyńskiej, podczas gdy reszta pod izraelską kontrolą wojskową.
Marsz mieszkańców Deir Dżarir z udziałem muzułmanów i palestyńskich chrześcijan poprzedziły grupy młodzieży rzucającej kamieniami w stronę żydowskich osadników.
Tego rodzaju starcia o zabarwieniu politycznym - pisze Reuters - są rzadkością w okolicach Deir Dżarir i wybuchły po tym, gdy palestyńscy mieszkańcy oskarżyli osadników o podpalenie w poniedziałek wieczorem około dziesięciu ich samochodów oraz zatknięcie w piątek izraelskiej flagi w ruinach chrześcijańskiego kościoła.
- To był spokojny rejon. Chcieliśmy dziś zaprotestować przeciwko atakom na nas i wypieraniu nas z naszej ziemi - powiedział Sami Issa, mieszkaniec Deir Dżarir. - Chcieliśmy, aby ich wojsko usunęło stąd Izraelczyków - dodał Palestyńczyk.
Armia izraelska prowadzi dochodzenie w sprawie tych incydentów. Jej rzecznik uzasadnił działanie wojska, oświadczając, że "żołnierze odpowiedzieli środkami do rozpraszania tłumów na akcję około 250 osób rzucających kamieniami".
Kilku demonstrantów zostało rannych.
Około pół miliona żydowskich osadników zasiedliło Zachodni Brzeg i Wschodnią Jerozolimę od zajęcia tych terenów przez Izrael w wyniku wojny na Bliskim Wschodzie w 1967 roku. Palestyńczycy protestują przeciwko temu osadnictwu na ziemiach, które uważają za obszar przyszłego państwa palestyńskiego.
Izrael wydał prawomocną zgodę na budowę około 120 osiedli na okupowanych terenach Zachodniego Brzegu, ale ponadto - pisze Reuters - powstało tam około 100 nieautoryzowanych osiedli, uważanych za nielegalne również w świetle izraelskiego prawa.
Stany Zjednoczone usiłują wskrzesić po dwóch latach faktycznej przerwy izraelsko-palestyńskie rozmowy pokojowe. Sekretarz stanu John Kerry powiedział w tym miesiącu w Kongresie USA, że należy pilnie podejmować wysiłki w tym celu, ponieważ szanse na utworzenie zdolnego do funkcjonowania palestyńskiego państwa szybko się zmniejszają.
....
Nie rzucajcie kamieniami . Kogos mozna nimi zabic . A walka ma byc pokojowa !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:51, 30 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Izrael zadowolony z propozycji pokojowych Ligi Arabskiej
Władze Izraela wyraziły zadowolenie z nowych propozycji pokojowych Ligi Arabskiej, która oferuje mu oficjalne uznanie w zamian za wyznaczenie granic państwa palestyńskiego. Propozycje Ligi przedstawił wczoraj w Waszyngtonie szejk Kataru Hamad as-Sani.
- To z pewnością ważny etap w rozmowach pokojowych i cieszę się z tej propozycji - powiedziała dziś izraelska minister sprawiedliwości Cipi Liwni, która odpowiada za negocjacje z Palestyńczykami.
Po spotkaniu w Waszyngtonie przedstawicieli Ligi Arabskiej z sekretarzem stanu USA Johnem Kerrym, szejk as-Sani, który jest premierem i szefem dyplomacji Kataru, powiedział w nocy z poniedziałku na wtorek czasu polskiego, że kraje Ligi skłonne są uznać państwo Izrael w zamian "za wymianę terytoriów" oraz "sprawiedliwe rozwiązanie" kwestii palestyńskich uchodźców.
Nie jest do końca jasne, jak dalece nowa propozycja Ligi Arabskiej odbiega od planu pokojowego, który kraje te przedstawiły w Bejrucie w 2002 roku. Projekt przewidywał m.in. wycofanie się Izraela z terytoriów zdobytych w wojnie z 1967 roku i włączenie wschodniej Jerozolimy do państwa palestyńskiego.
Jak pisze Reuters "kraje arabskie zdają się łagodzić stanowisko w sprawie warunków planu pokojowego". Agencja AP podaje, że Liga Arabska skłonna jest poprzeć "uzgodnione przez obie strony", czyli palestyńską i izraelską, wymiany "porównywalnych" obszarów.
W spotkaniu w Waszyngtonie wzięli udział ministrowie spraw zagranicznych Bahrajnu, Egiptu, Jordanii i Kataru oraz przedstawiciele Arabii Saudyjskiej, Autonomii Palestyńskiej i Ligi Arabskiej. Stronę amerykańską, prócz Kerry'ego, reprezentował wiceprezydent Joe Biden.
Jak przypominają agencje, szef amerykańskiej dyplomacji chce ożywić bliskowschodnie rozmowy pokojowe, które utknęły w martwym punkcie w 2010 roku.
....
Bardzo ciekawe rzeczy sie dzieja .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:53, 30 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Zginął Izraelczyk zaatakowany przez palestyńskiego terrorystę
Palestyńczyk zabił nożem lub, według innych źródeł, zastrzelił dziś rano izraelskiego osadnika na południe od Nablusu, na Zachodnim Brzegu Jordanu - poinformowała izraelska policja. To pierwsze takie zabójstwo w tym regionie od 2011 roku.
Rzecznik policji Micky Rosenfeld powiedział, że "palestyński terrorysta zaatakował izraelskiego cywila na przystanku autobusowym" na skrzyżowaniu Tapuach w północnej części Zachodniego Brzegu. Izraelczyk zmarł na miejscu w wyniku odniesionych obrażeń.
Napastnik otworzył następnie ogień do policji granicznej, która przybyła na miejsce. Funkcjonariusze odpowiedzieli ogniem i Palestyńczyk został postrzelony - dodał rzecznik. Napastnik trafił do aresztu.
Zachodni Brzeg Jordanu został zajęty przez Izrael w wyniku wojny z 1967 roku. Palestyńczycy protestują przeciwko osadnictwu na tym terytorium, które uważają za obszar przyszłego państwa palestyńskiego.
...
I znowu zabity . Koszmar .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:42, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Premier Izraela chciałby referendum ws. porozumienia z Palestyńczykami
Premier Izraela Benjamin Netanjahu powiedział, że gdyby osiągnął porozumienie pokojowe z Palestyńczykami, to chciałby w jego sprawie przeprowadzić w kraju referendum.
- Jeśli osiągniemy porozumienie pokojowe z Palestyńczykami, chciałbym, by zostało one poddane pod referendum - powiedział Netanjahu po spotkaniu z szefem MSZ Szwajcarii Didierem Burkhalterem.
Jego deklaracja zbiega się w czasie ze staraniami USA, by ożywić negocjacje palestyńsko-izraelskie, które od jesieni 2010 roku utknęły w martwym punkcie - wskazuje agencja AFP.
We wrześniu 2010 roku Netanjahu poparł ideę referendum w kwestii porozumienia pokojowego z Palestyńczykami. Wówczas komentatorzy uważali, że Netanjahu chce, odwołując się do referendum, zneutralizować zwolenników twardego kursu w swojej koalicji, przeciwnych wszelkim ustępstwom terytorialnym wobec Palestyńczyków na okupowanym przez Izrael Zachodnim Brzegu.
Ewentualne referendum jest - jak zauważa agencja Associated Press - kwestią sporną; jego przeciwnicy uważają, że decyzja powinna należeć do parlamentu, a zwolennicy - że referendum byłoby potwierdzeniem legitymizacji społecznej dla porozumienia.
W 2010 roku w Izraelu przyjęta została ustawa, zgodnie z którą decyzja w sprawie przekazania Syrii Wzgórz Golan, i Palestyńczykom Jerozolimy Wschodniej wymagałaby większości dwóch trzecich w parlamencie lub też, jeśli jej nie będzie - referendum. Byłby to warunek zawarcia wszelkich ewentualnych traktatów pokojowych z Syrią lub Palestyńczykami.
...
Oczywiscie takie samo referendum bedzie wsrod Palestynczykow . Najlepiej w jednym dniu ! To jedyne wyjscie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:32, 08 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Stephen Hawking dołączył do bojkotu Izraela
Wybitny brytyjski uczony, astrofizyk Stephen Hawking wycofał się z konferencji zorganizowanej przez Izrael, dołączając do bojkotu tego kraju przez akademików na znak protestu przeciwko okupacji ziem palestyńskich - poinformował Uniwersytet Cambridge.
Przykuty do wózka 71-letni Hawking, który zdobył międzynarodowy rozgłos swoją pracą nad czarnymi dziurami w czasoprzestrzeni, miał przemawiać w czerwcu na prestiżowym spotkaniu zorganizowanym przez prezydenta Izraela Szimona Peresa.
Nazwisko Hawkinsa jednak cicho spadło z listy uczestników w tym tygodniu, dając powód do radości zwolennikom propalestyńskich ugrupowań, dążących do izolowania Izraela na scenie międzynarodowej za okupowanie ziem palestyńskich.
"Jest to jego niezależna decyzja o respektowaniu bojkotu, oparta na jego wiedzy o Palestynie i na jednomyślnych radach jego własnego środowiska akademickiego" - podał na swojej stronie internetowej Brytyjski Komitet do spraw Uniwersytetów Palestyny.
Uniwersytet Cambridge, na którym pracuje Hawking, potwierdził, że profesor zaaprobował to oświadczenie. Sam Hawking we własnym imieniu żadnego oświadczenia nie wydał.
Jak podaje agencja AP, organizatorzy konferencji uznali decyzję Hawkinga za "nieusprawiedliwiona i złą".
W ostatnich latach liczne osobistości ze świata sztuki i rozrywki, m.in. brytyjski piosenkarz Elvis Costello i rockowy zespół Pixies, odmawiały występowania w Izraelu w ramach poparcia dla Palestyńczyków.
Bezpośrednie rozmowy izraelsko-palestyńskie załamały się w 2010 roku w związku z nieustającą rozbudową żydowskich osiedli na terytoriach zajętych w rezultacie wojny z 1967 roku.
....
Oczywiscie potepiamy dzikie osadnictwo wspierane przez wladze Izraela .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:35, 08 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Izraelska policja zatrzymała muftiego Jerozolimy
Izraelska policja zwolniła wielkiego muftiego Jerozolimy po kilkugodzinnym przesłuchaniu w związku z incydentem, do którego doszło dzień wcześniej na Wzgórzu Świątynnym w tym mieście - poinformował rzecznik policji.
Mufti Mohammad Hussejn, zwierzchnik tamtejszych wyznawców islamu, przed południem został wyprowadzony przez policjantów z domu i doprowadzony na posterunek policji. Przesłuchanie dotyczyło wydarzeń z wtorku, kiedy to na Wzgórzu Świątynnym obrzucono grupę Żydów krzesłami i innymi przedmiotami - poinformował policyjny rzecznik Micky Rosenfeld.
Dodał, że niepokoje rozpoczęły się od zatrzymania przez policję Araba, który odmówił pokazania karty identyfikacyjnej. Doszło do przepychanek.
Palestyński prezydent Mahmud Abbas potępił w komunikacie zatrzymanie muftiego przez "okupacyjne władze izraelskie". "Prezydent zażądał od izraelskiego rządu natychmiastowego uwolnienia muftiego, oceniając, że jego zatrzymanie oznacza rażące naruszenie swobody wyzwania" - napisano w komunikacie.
Na znak protestu przeciw zatrzymaniu duchownego parlament Jordanii zaapelował o wydalenie izraelskiego ambasadora w tym kraju; jest to jednak - jak zauważa agencja AP - apel czysto symboliczny.
Zatrzymanie muftiego zbiegło się z obchodami w Izraelu Dnia Jerozolimy upamiętniającego zwycięstwo w wojnie sześciodniowej i ustanowienie izraelskiej kontroli nad Starym Miastem w czerwcu 1967 roku.
Na Wzgórzu Świątynnym w Jerozolimie znajduje się zespół najważniejszych muzułmańskich sanktuariów: Kopuła na Skale i meczet Al-Aksa, stanowiący trzecie po Mekce i Medynie najświętsze miejsce islamu. Palestyńczycy uważają, że wizyty Żydów w tym miejscu stanowią prowokację.
????
A to w Izraelu nie znaja wezwan na przesluchanie ? Az taka dzicz ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:10, 09 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Zgoda na ok. 300 nowych mieszkań w kolonii na Zachodnim Brzegu
Władze Izraela zezwoliły na budowę 296 lokali mieszkalnych w kolonii Bejt El, w pobliżu Ramallah na Zachodnim Brzegu Jordanu - poinformował rzecznik wojskowej administracji Izraela.
Jak podano, planowana budowa stanowi element porozumienia z czerwca ubiegłego roku zawartego między władzami a żydowskimi osadnikami, którzy bez zgody osiedlili się w dzielnicy Ulpana w Bejt El.
Osadnicy ci zgodzili się opuścić bez oporu zajmowane lokale, ale w zamian za obietnicę wybudowania dla nich ok. 300 mieszkań.
Informacja o budowie w Bejt El pojawiła się kilka dni po doniesieniach mediów i jednej z izraelskich organizacji pozarządowych, według których izraelski premier Benjamin Netanjahu zawiesił przetargi na nowe osiedla, aby dać Stanom Zjednoczonym szansę na wznowienie rozmów z Palestyńczykami. Są one blokowane od września 2010 roku.
W oczach wspólnoty międzynarodowej wszystkie kolonie są nielegalne, także te, które mają zgodę rządu. Ponad 360 tys. osadników izraelskich mieszka w koloniach na Zachodnim Brzegu, a ok. 200 tys. w arabskiej Jerozolimie Wschodniej.
....
I tu macie prawdziwa twarz wladz Izraela . Tak oni chca dialogu .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:26, 09 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Palestyńczycy: izraelski plan budowy w Bejt El sabotuje proces pokojowy
Władze palestyńskie zarzuciły Izraelowi, że zezwalając na budowę kolejnych 296 lokali mieszkalnych w kolonii Bejt El na Zachodnim Brzegu, sabotuje amerykańskie wysiłki na rzecz wznowienia procesu pokojowego.
- Potępiamy tę nową decyzję dowodzącą, że izraelski rząd chce sabotować i rujnować wysiłki amerykańskiej administracji - podkreślił palestyński negocjator Saeb Erekat.
Odniósł się także do niedawnych incydentów na Wzgórzu Świątynnym w Jerozolimie, w następstwie których w środę został zatrzymany na sześć godzin i przesłuchany przez izraelską policję wielki mufti Jerozolimy. - Celem jest pogrążenie regionu w przemocy, a nie dążenie do pokoju i stabilizacji - ocenił.
W czwartek poinformowano, że władze Izraela zezwoliły na budowę ok. 300 nowych lokali w kolonii Bejt El. To element porozumienia z czerwca ubiegłego roku zawartego między władzami a żydowskimi osadnikami, którzy bez zgody osiedlili się w tamtejszej dzielnicy Ulpana.
Osadnicy ci zgodzili się opuścić bez oporu zajmowane lokale, ale w zamian za obietnicę wybudowania dla nich ok. 300 mieszkań.
Izraelska minister sprawiedliwości Cipi Liwni, która w rządzie odpowiada za kontakty z Palestyńczykami, zbagatelizowała te doniesienia i dodała, że o planach budowy zawiadomiono USA. - Amerykanie zrozumieli i nie zareagowali - powiedziała Liwni, która dzień wcześniej spotkała się w Rzymie z szefem amerykańskiej dyplomacji Johnem Kerrym.
Informacja o budowie w Bejt El pojawiła się kilka dni po doniesieniach mediów i jednej z izraelskich organizacji pozarządowych, według których izraelski premier Benjamin Netanjahu zawiesił przetargi na nowe osiedla, aby dać Stanom Zjednoczonym szansę na wznowienie rozmów z Palestyńczykami. Są one blokowane od września 2010 roku.
Izraelska organizacja sprzeciwiająca się osadnictwu - Pokój Teraz - skrytykowała projekt budowy, twierdząc, że dowodzi ona "oszustwa" premiera Netanjahu, "który z jednej strony daje do zrozumienia, że ogranicza kolonizację, a z drugiej zezwala na wielki projekt budowlany".
W oczach wspólnoty międzynarodowej wszystkie kolonie są nielegalne, także te, które mają zgodę rządu. Ponad 360 tys. osadników izraelskich mieszka w koloniach na Zachodnim Brzegu, a ok. 200 tys. w arabskiej Jerozolimie Wschodniej.
...
Popieramy sluszne stanowisko Palestyny !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:41, 15 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Fatah i Hamas dały sobie trzy miesiące na utworzenie rządu jedności narodowej
Rywalizujące ze sobą palestyńskie ugrupowania - Fatah i Hamas - dały sobie trzy miesiące na utworzenie rządu jedności narodowej i zorganizowanie wyborów, czyli na wprowadzenie w życie założeń paktów o pojednaniu między Palestyńczykami - podała w środę agencja AFP.
Uzgodniono to podczas spotkania, które odbyło się we wtorek wieczorem w Kairze w siedzibie egipskiego wywiadu. W rozmowach uczestniczyli Azzam al-Ahmad, który stoi na czele delegacji Fatahu na rozmowy z Hamasem, oraz jego odpowiednik z Hamasu Musa Abu Marzuk.
- Musimy podjąć natychmiastowe działania, by zatwierdzić ordynację wyborczą parlamentu Organizacji Wyzwolenia Palestyny oraz by porozumieć się w sprawie daty wyborów - wyjaśnił Ahmad w radiu Głos Palestyny.
Dodał, że "wszystkie te działania muszą zostać podjęte w ciągu trzech miesięcy", czyli przed 14 sierpnia br.
- Fatah i Hamas ustaliły, że zamkną wszystkie punkty porozumienia pojednawczego w ciągu trzech miesięcy, w tym te dotyczące rządu jedności narodowej i zorganizowania wyborów parlamentarnych i prezydenckich - powiedział rzecznik Hamasu Sami Abu Zuhri.
Jeden z liderów Fatahu Amin Makbul dodał, że ustalono, iż "odroczone zostanie wydanie dwóch dekretów" przez prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa, dotyczących utworzenia rządu i organizacji wyborów.
27 kwietnia Abbas, który wywodzi się z Fatahu, ogłosił początek konsultacji na temat utworzenia rządu jedności narodowej. Zapowiedź ta nastąpiła w dwa tygodnie po złożeniu dymisji przez premiera Autonomii Palestyńskiej Salama Fajada.
Pakty o pojednaniu między Palestyńczykami, podpisane wiosną 2011 roku w Kairze oraz w lutym 2012 roku w Dausze, w większości nie zostały wprowadzone w życie. Zgodnie z porozumieniami rządy Fajada oraz premiera Hamasu Ismaila Hanije ustąpią miejsca przejściowej władzy wykonawczej, na której czele miałby stanąć Abbas i której celem miałoby być zorganizowanie wyborów w ciągu trzech miesięcy.
Hamas i Fatah pozostają w napiętych stosunkach od lipca 2007 roku, kiedy po zwycięstwie wyborczym Hamasu doszło do walk obu ugrupowań i podzielenia rządu Autonomii Palestyńskiej na dwa odrębne ośrodki władzy: w Gazie i w Ramallah.
>>>>
Bardzo ciekawe i podnoszace na duchu :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:00, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Izrael odkłada wizytę UNESCO we wschodniej Jerozolimie
Władze Izraela poinformowały, że wizyta misji UNESCO we wschodniej Jerozolimie została odwołana; rzeczniczka UNESCO wyjaśniła, że misję badającą stan zabytków odłożono. Tel Awiw oskarża Palestyńczyków o upolitycznienie konsultacji z UNESCO.
Eksperci UNESCO (Organizacji NZ ds. Oświaty, Nauki i Kultury) mieli zbadać stan zabytków na Starym Mieście, położonym we wschodniej Jerozolimie, okupowanej przez Izrael, którą Palestyńczycy uznają za stolicę swego przyszłego, niepodległego państwa.
- Palestyńczycy nie respektują porozumień. Ta wizyta miała być w pełni profesjonalna, podczas gdy Palestyńczycy podjęli kroki dowodzące, że chcą upolitycznić to wydarzenie, nie pozwalając delegacji skoncentrować się na zawodowych aspektach (misji) - powiedziała agencji AFP przedstawicielka izraelskiego ministerstwa spraw zagranicznych, która zarzuciła też Palestyńczykom, że "chcą dyskutować z członkami misji o kwestiach politycznych".
Palestyński minister spraw zagranicznych Rijad al-Malki powiedział AFP, że nie jest zaskoczony tą decyzją, ponieważ strona palestyńska uznała już wcześniej, że zgoda Izraela na wizytę ekspertów UNESCO "była nieprzekonująca".
Nieco wcześniej doradca palestyńskiego prezydenta Mahmuda Abbasa ds. Jerozolimy Ahmad Ruweidi powiedział w wywiadzie dla radia Głos Palestyny, że misja, która miała pojawić się w Jerozolimie w poniedziałek i rozpocząć pracę we wtorek, "spotka się z komisją palestyńską złożoną ze specjalistów, która zda sprawę z naruszeń popełnionych przez stronę izraelską".
UNESCO poinformowało 24 kwietnia, że w maju wyśle do Jerozolimy misję ekspertów, której zadaniem będzie zbadanie stanu zabytków oraz postępu prac konserwatorskich "w miejscu wpisanym na listę światowego dziedzictwa" UNESCO, jakim jest Stare Miasto Jerozolimy. Wnioski z tej wizyty i rekomendacje specjalistów miały być przedstawione podczas najbliższego, czerwcowego spotkania UNESCO w Phnom Penh w Kambodży.
Również 24 kwietnia władze Jordanii poinformowały w oficjalnym komunikacie, że "Jordania i Palestyna, wspierane przez kraje arabskie, zdołały zmusić Izrael, po raz pierwszy od 2004 roku, do zaakceptowania i ułatwienia wizyty ekspertów UNESCO" mającej ocenić stan zabytków.
Izraelski MSZ potwierdził wówczas wizytę misji, ale poskarżył się na "nieusprawiedliwione upolitycznianie prac UNESCO" przez Palestyńczyków i Jordanię.
Król Jordanii i Abbas podpisali w marcu porozumienie potwierdzające historyczną rolę Jordanii jako "strażniczki świętych miejsc muzułmanów" w Jerozolimie.
????
Izrael za to niczego nie upolitycznia :O))) Zenada ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:15, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Izrael w sporze z telewizją ws. śmierci 12-latka
Izrael domaga się, by francuska stacja telewizyjna "France 2" przeprosiła za swój materiał sprzed 13 lat. Chodzi o scenę rzekomej śmierci 12-letniego chłopca, która wzburzyła świat arabski na początku drugiej intifady.
Francuska stacja we wrześniu 2000 roku pokazała reportaż ze starć między żołnierzami izraelskimi a palestyńskimi bojownikami. Na filmie widać jak w krzyżowym ogniu, za betonowym kręgiem starali się ukryć Jamal al-Dura i jego dwunastoletni syn Mohammed.
Według telewizji chłopiec miał zginąć od izraelskich pocisków. Jego śmierć, nagłośniona przez media, wywołała międzynarodową falę protestów przeciwko Izraelowi. Przez lata postać kulącego się przed pociskami chłopca uznawana była za symbol walki Palestyńczyków.
Sam Mohammed uznawany był w świecie arabskim za męczennika.
We wrześniu premier Izraela Benjamin Netanjahu nakazał wszczęcie śledztwa w tej sprawie. Wczoraj opublikowano 36-stronicowy raport. Jego autorzy twierdzą, że na podstawie analizy filmu i przebiegu strzelaniny nie można udowodnić, że wojsko przyczyniło się do jakichkolwiek obrażeń Palestyńczyków.
Izrael twierdzi, że chłopiec wówczas nie zginął a nawet nie został w ogóle trafiony przez kulę. Ani izraelską, ani palestyńską. Zarzuca też telewizji manipulację. Miała usunąć z reportażu scenę mogącą sugerować, że chłopiec przeżył strzelaninę. Izrael oskarżył francuską stację, że jej materiał przyczynił się do usprawiedliwiania palestyńskich ataków i do aktów antysemityzmu i terroryzmu.
France 2" wyraziła już gotowość uczestniczenia w każdym niezależnym śledztwie, prowadzonym zgodnie z międzynarodowymi standardami a nawet do pomocy w ekshumacji ciała chłopca.
>>>>
Jedno jest pewne . Nie nalezy dolewac oliwy do ognia ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:48, 24 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Kerry wzywa Izrael, by powstrzymał się od budowy kolejnych osiedli
Sekretarz stanu USA John Kerry wezwał Izrael, by powstrzymał się od budowy nowych osiedli na terytoriach palestyńskich. Podkreślił, że zarówno państwo żydowskie, jak i Palestyńczycy powinni skupić się na podjęciu bezpośrednich rozmów pokojowych.
Agencja Associated Press zwraca uwagę, że Kerry nie wzywał przy tym do całkowitego zamrożenia osadnictwa na ziemiach, do których pretensje zgłasza zarówno Izrael, jak i Palestyńczycy. Szef amerykańskiej dyplomacji zaznaczył na konferencji prasowej na lotnisku w Tel Awiwie, że sporne kwestie powinny być rozpatrywane w ramach bezpośrednich negocjacji izraelsko-palestyńskich, które powinny zostać wznowione jak najszybciej.
Palestyńczycy od dawna żądają wstrzymania przez Izrael budowy osiedli i stawiają to jako warunek swojego powrotu do stołu rokowań. Bliskowschodni proces pokojowy tkwi w martwym punkcie od 2010 roku.
Kerry poparł stanowisko premiera Izraela Benjamina Netanjahu, aby negocjacje pokojowe wznowiono bez warunków wstępnych. Jak podkreślił, ważne jest, by kwestia osadnictwa nie blokowała dalej negocjacji, które mogłyby w końcu doprowadzić do ustanowienia granic w ramach porozumienia pokojowego.
Pomimo ciągłych - jak pisze AP - trudności, jeśli chodzi o powrót do stołu rozmów, Kerry wyraził nadzieję, że pokój między Izraelczykami i Palestyńczykami jest możliwy. - Nadszedł moment, kiedy przywódcy muszą podjąć trudne decyzje - powiedział Kerry po spotkaniach z Netanjahu i prezydentem Autonomii Palestyńskiej Mahmudem Abbasem.
????
Mozecie ich przeciez przycisnac a nie tylko gledzic .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:15, 26 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Prezydent Izraela: istnieje realna możliwość pokojowego rozwiązania
Prezydent Izraela Szimon Peres oświadczył w Jordanii, że "istnieje realna możliwość pokojowego rozwiązania" w stosunkach z Palestyńczykami, której nie wolno zmarnować, ponieważ nastąpiłby "generalny zawód".
Peres, który przybył do Jordanii na obrady Światowego Forum Ekonomicznego - uczestniczą w nim także palestyński prezydent Mahmud Abbas i sekretarz stanu USA John Kerry - oświadczył w obecności dziennikarzy: "Nadszedł czas dla pokoju (...) To jest generalne pragnienie i wyraźna opcja".
- Z uwagi na mianowanie (sekretarzem stanu USA) Kerry'ego i ogólne pragnienie pokoju nie powinniśmy poddawać się cynizmowi - dodał Peres.
Agencje w depeszach z Jordanii sygnalizują, że po raz pierwszy od trzech lat może dojść do spotkania prezydentów Izraela i Autonomii Palestyńskiej.
Prezydent Państwa Izrael potwierdził, że broni rozwiązania polegającego na istnieniu dwóch państw "żyjących w pokoju i z godnością". Jest przekonany - podkreślił - że przeszkody na drodze do tego mogą być pokonane "w niezbyt długim czasie". Dlatego "nie należy tracić czasu" i trzeba wrócić jak najszybciej do stołu rokowań.
Program obrad Forum, które obraduje w hotelu nad Morzem Martwym, przewiduje dyskusję nad możliwościami wznowienia przerwanych przed trzema laty izraelsko-palestyńskich rozmów pokojowych.
John Kerry, który w ostatnim tygodniu odwiedził ponownie Jerozolimę i Ramallah, ma przedstawić na Forum rezultaty najnowszej rundy swych kontaktów na Bliskim Wschodzie.
W Światowym Forum Ekonomicznym dla Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej w Jordanii uczestniczy ponad 800 przedstawicieli 60 krajów. Obrady koncentrują się na wyzwaniach ekonomicznych, wobec których stoi region dwa lata po arabskiej wiośnie.
....
To nie tylko mozliwosc . To nastapi !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:00, 07 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
MOP wzywa Izrael do zniesienia sankcji wobec palestyńskiej gospodarki
Międzynarodowa Organizacja Pracy (MOP) wezwała dzisiaj Izrael do zniesienia wszelkich sankcji nałożonych na Palestyńczyków i ich przedsiębiorstwa, aby gospodarka palestyńska na terenach okupowanych mogła zacząć się rozwijać i tworzyć miejsca pracy.
- Sytuacja wymaga, by Izrael podjął działania nie tylko w celu złagodzenia restrykcji nałożonych na osoby prywatne i palestyńskie przedsiębiorstwa, lecz także dla ich całkowitego zniesienia, by pozwolić w ten sposób rozwijać się palestyńskiej gospodarce, by mogła tworzyć miejsca pracy godne człowieka - napisał Guy Rider, dyrektor generalny Międzynarodowego Biura Pracy we wstępie do raportu ogłoszonego w Genewie z okazji dorocznego zgromadzenia MOP.
Terytoria palestyńskie są w coraz głębszej stagnacji, wzrasta tam bezrobocie i uzależnienie od pomocy żywnościowej z zewnątrz - napisano w raporcie MOP. Ocena taka jest sporządzana na potrzeby organizacji od 1980 roku.
Odsetek bezrobotnych Palestyńczyków - według MOP - wzrósł w latach 2011-2012 z 15,3 proc do 23 proc. Najgorsza jest sytuacja w Strefie Gazy, gdzie bezrobocie wzrosło do 31 proc., a wśród kobiet wynosi 50 proc.
Raport wskazuje na poważne konsekwencje niedotrzymywania wobec Palestyńczyków zobowiązań podejmowanych przez donatorów oraz decyzji podjętych przez Izrael w sprawie zawieszenia przekazywania stronie palestyńskiej wpływów z podatków i ceł. Rząd izraelski zablokował te środki w reakcji na uzyskanie w listopadzie 2012 roku przez Autonomię Palestyńską statusu nieczłonkowskiego państwa obserwatora w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ.
Na konferencji prasowej w genewskiej siedzibie MOP, przedstawiciel tej organizacji Kari Tapiola powiedział, że następstwem wspomnianych działań jest kryzys gospodarczy i społeczny na ziemiach palestyńskich. "Te działania pozbawiają oba państwa wiarygodności w oczach obu narodów" (palestyńskiego i izraelskiego), co sprawia, że "obecna sytuacja jest nie do utrzymania" - podkreślił Tapiola.
- Kontynuowanie okupacji ziem palestyńskich i ekspansja osiedli (żydowskich) szkodzi rozwojowi palestyńskiej gospodarki, zwłaszcza jej sektora prywatnego - czytamy w raporcie MOP, który wskazuje również na wyzysk jakiemu są poddawani zarówno Izraelczycy, jak Palestyńczycy pracujący w żydowskich osiedlach na okupowanych ziemiach palestyńskich.
Twórcy raportu powołują się w tym miejscu na wypowiedzi izraelskich obrońców praw obywatelskich, którzy krytykują nieprzestrzeganie czasu i warunków pracy i płacy w osiedlach żydowskich na Zachodnim Brzegu Jordanu.
- Pozbawienie Autonomii Palestyńskiej zasobów, do których ma prawo, przyspieszenie i tak już bezprecedensowego tempa zakładania osiedli, wywieranie presji na palestyńską gospodarkę, restrykcje i kolonizacja mogą jedynie zniszczyć zaufanie wobec obietnic składanych przez polityków - uważa Guy Rider.
Produkt krajowy brutto na jednego mieszkańca na terytoriach palestyńskich wzrósł w 2012 roku o 2,7 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim i wynosi 1679 dolarów - 2093 USD na Zachodnim Brzegu i 1075 dolarów w Strefie Gazy. W Strefie Gazy PKB na jednego mieszkańca jest jednak obecnie o 17 proc. niższy w porównaniu z 1999 roku, tj. w ostatnim roku przed drugą intifadą. Ubóstwo w jakim żyje 293 tys. Palestyńczyków zamieszkałych we Wschodniej Jerozolimie jeszcze bardziej się pogłębiło.
Raport został sporządzony przez misję MOP, która odwiedziła terytoria palestyńskie w marcu bieżącego roku i przeprowadziła rozmowy z przedstawicielami władz palestyńskich i izraelskich.
>>>>
Co to za haniebne sankcje !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:27, 12 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Izrael: Benjamin Netanjahu zażądał wycofania komunikatu prasowego z wizyty w Polsce
Izraelski premier Benjamin Netanjahu nakazał wycofanie komunikatu prasowego przygotowanego do publikacji podczas jego rozpoczętej wizyty w Polsce - podały izraelskie media. Powodem miał być ton zbyt pojednawczy pod adresem Palestyńczyków.
Komunikat ten głosił, że "jednostronne środki powzięte przez jedną czy drugą stronę stoją na przeszkodzie trwałemu pokojowi" na Bliskim Wschodzie. Tymczasem taki sam ton mają często oświadczenia USA krytykujące kolejne decyzje Izraela o rozbudowie osiedli żydowskich na Zachodnim Brzegu Jordanu.
Według mediów, nie był to jedyny kontrowersyjny fragment wspólnego, polsko-izraelskiego komunikatu, jaki miał być wydany podczas wizyty premiera Netanjahu w Polsce. Znalazł się tam także ustęp stanowiący, że "nigdy nie wolno podważać prawomocności istnienia Izraela oraz bezpieczeństwa jego obywateli, podobnie jak prawa Palestyńczyków do własnego państwa". Nie było przy tym wzmianki, że przyszła Palestyna ma być państwem zdemilitaryzowanym i uznającym Izrael jako państwo żydowskie. Izraelskie radio wojskowe podało, że treść komunikatu nie była konsultowana z Netanjahu, a jego wycofania zażądał w ostatniej chwili.
Komunikat zbiegłby się w czasie z powołaniem w Knesecie grupy "Eretz Israel", opowiadającej się za Izraelem w jego biblijnych granicach, za czym idzie wykluczenie państwa palestyńskiego oraz dalsza intensywna kolonizacja żydowska.
Zdaniem części komentatorów cytowanych przez AFP, zaskakujące sformułowania w komunikacie prasowym z Polski miałyby na celu złagodzenie antypalestyńskiej wymowy tej najnowszej inicjatywy politycznej w Knesecie, do której przyłączyło się wielu polityków partii Likud premiera Netanjahu.
Dziennik "Haarec" zauważa jednak, że nie była to przemyślana strategia, a raczej wynik zaniedbania Netanjahu i jego doradców. Izraelski dyplomata, z którym rozmawiała AFP, wyraził wręcz pogląd, że to przykład "amatorszczyzny" otoczenia szefa rządu, w momencie, kiedy służby MSZ strajkują w proteście przeciwko degradacji ich statusu i niskim płacom.
- To są skutki prowadzenia dyplomacji bez dyplomatów - powiedział anonimowy rozmówca AFP.
>>>>
To zagrania pod wyborcow .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:21, 13 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Izrael znów planuje rozbudowę osiedli
Izrael planuje rozbudowę osiedli na Zachodnim Brzegu Jordanu, ryzykując, że starania o ożywienie rozmów pokojowych z Palestyńczykami spełzną na niczym. Rzecznik izraelskiego wojska powiedział, że plany budowy ponad 1000 mieszkań postępują naprzód.
Plany wymagają jeszcze oficjalnej zgody. Budowa może zacząć się mniej więcej za rok, jeśli władze izraelskie je zaaprobują - ocenia działacz pozarządowej organizacji Teraz Pokój Hagit Ofran.
Plany budowy 530 mieszkań i zalegalizowania ok. 130 już istniejących w Itamar, które jest bastionem radykalnych kolonistów żydowskich, zostały przedłożone do podpisu w tym tygodniu regionalnej komisji - donoszą w czwartek izraelskie media.
Przedłożono również plan budowy 550 mieszkań w Bruchin w Samarii, dzikiej kolonii zalegalizowanej w kwietniu zeszłego roku, liczącej 350 mieszkańców. - W Bruchin jest około 50 mieszkań trwałych i 50 przyczep mieszkalnych - powiedział Ofran.
W poniedziałek izraelski premier Benjamin Netanjahu, który oficjalnie opowiada się za dwoma państwami, ale w rządzie i swojej partii Likud ma zwolenników kolonizacji bez ograniczeń, potwierdził, że budowa osiedli na Zachodnim Brzegu będzie kontynuowana. Kolejny raz odrzucił również spełnienie jakichkolwiek warunków wstępnych przed wznowieniem negocjacji pokojowych, czego chcą Palestyńczycy.
Ich prezydent Mahmud Abbas wzywa od dawna do całkowitego zamrożenia izraelskiego osadnictwa na terenach okupowanych od 1967 r. przez Izrael przed wznowieniem negocjacji pokojowych. Domaga się również uwolnienia Palestyńczyków więzionych od dawna przez Izrael. Bliskowschodni proces pokojowy tkwi w martwym punkcie od 2010 roku.
Netanjahu w niedzielę potwierdził swoje poparcie dla utworzenia państwa palestyńskiego w ramach porozumienia pokojowego. Wcześniej wiceminister Danny Danon z ugrupowania Likud, mówił, że rząd nie poprze rozwiązania polegającego na współistnieniu dwóch państw.
W ubiegły piątek sekretarz stanu USA John Kerry wezwał Izrael, by powstrzymał się od budowy nowych osiedli na terytoriach palestyńskich, podkreślając, że zarówno państwo żydowskie, jak i Palestyńczycy powinni skupić się na podjęciu bezpośrednich rozmów pokojowych, które powinny zostać wznowione jak najszybciej. Kerry poparł stanowisko Netanjahu, by negocjacje pokojowe wznowiono bez warunków wstępnych.
W oczach międzynarodowej opinii publicznej żydowskie kolonie na terytoriach okupowanych są nielegalne, niezależnie od ich prawnego statusu. Na Zachodnim Brzegu Jordanu osiedla żydowskie liczą ponad 360 tys. osadników i około 200 tys. w anektowanej Jerozolimie Wschodniej.
>>>
Znowu argesja na pokojowa Palestyne ! POTEPIAMY GRABIEZCOW !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:08, 14 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Roni Bar-On: Izrael albo przestanie być żydowskim, albo demokratycznym krajem
- W deklaracji niepodległości Izraela zaznaczono, że jest on żydowskim demokratycznym państwem. Jeśli się nie podzielimy ziemią między nami i Palestyńczykami, Izrael albo przestanie być żydowskim, albo demokratycznym krajem - przekonywał na spotkaniu Wrocław Global Forum Roni Bar-On, były izraelski minister finansów w rządzie Ehuda Olmerta. Dziś drugi dzień debat.
Jak wyjaśnił Bar-On, jeśli Izrael nie zaakceptuje koncepcji dwóch państw i przyzna prawo do głosowania w wyborach do parlamentu Palestyńczykom, to w niecałe 20 lat większość zamieszkująca państwo nie będzie żydowska. - A jeśli nie damy im prawa głosowania, nie będziemy dłużej demokratycznym krajem - skonkludował.
Zdaniem byłego ministra, USA i UE powinny przekonać palestyńskie władze do propozycji pokojowych przedstawionych jeszcze za rządów byłego premiera Olmerta (2006-2009). Negocjacje na temat utworzenia dwóch państwa i ich granic zostały wówczas przerwane wybuchem walk w Strefie Gazy i złożeniem urzędu przez premiera z powodu oskarżeń o korupcję.
- Jak transatlantycka wspólnota może jeszcze bardziej naciskać na Palestyńczyków? - pytał z kolei Anas El Gomati, dyrektor libijskiego Sadeq Institute. Dodał, że w ocenie wielu Arabów, z którymi rozmawiał, Palestyńczycy są wykorzystywani i trwa apartheid.
>>>>
Brawo !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:05, 16 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Porozumienie ministrów finansów Izraela i Palestyńczyków
Minister finansów Izraela Jair Lapid i jego palestyński odpowiednik Szukri Baszara porozumieli się w sprawie wspólnych projektów dotyczących współpracy gospodarczej - poinformowano w komunikacie izraelskiego ministerstwa.
Jak powiedział Lapid, współpraca obejmie wspólne inwestycje i projekty handlowe, które przyniosą korzyści obu stronom. Izraelski minister obiecał "kontynuację zacieśniania więzów i promowania ważnych kwestii gospodarczych, istotnych dla obu stron".
Lapid stoi na czele partii Jest Przyszłość (Jesz Atid) i uzależniał jej udział w koalicji rządzącej od podjęcia wysiłków na rzecz ożywienia tkwiących w impasie negocjacji pokojowych z Palestyńczykami.
Spotkanie obu ministrów odbyło się w izraelskim ministerstwie finansów. W komunikacie podano również, że "ustalono kalendarium dotyczące współpracy gospodarczej".
- Izrael zobowiązał się do spłaty co miesiąc kwoty pobieranej w imieniu Autonomii Palestyńskiej - powiedział rzecznik palestyńskiego ministerstwa finansów Rami Mahdawi.
Między grudniem 2012 a marcem br. Izrael zawiesił transfer ceł należnych Autonomii Palestyńskiej w reakcji na przyznanie jej statusu państwa obserwatora w ONZ. Izraelska strona zawiesiła także spotkania dwustronne poświęcone kwestiom technicznym.
Jak podał Mahdawi, obie strony mają spotkać się przyszłym tygodniu, by powołać komisję koordynacyjną ds. współpracy
....
Brawo Lapid ! O to chodzi ! Tak trzymac !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:30, 21 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Komitet ONZ oskarża Izrael o torturowanie dzieci palestyńskich
Komitet Praw Dziecka ONZ oskarżył armię i policję Izraela o torturowanie w aresztach dzieci palestyńskich i używanie ich jako żywych tarcz. MSZ Izraela odparło, że zareagowało wcześniej na raport na ten temat, i wyraziło wątpliwość, czy dane są nowe.
- Dzieci palestyńskie zatrzymane przez izraelską armię i policję regularnie są obiektem poniżającego traktowania, a często - tortur; przesłuchiwane są po hebrajsku, w języku, którego nie rozumieją, i podpisują zeznania po hebrajsku po to, by je zwolniono - oznajmił Komitet Praw Dziecka (CRC).
W raporcie na ten temat komitet bierze pod uwagę względy bezpieczeństwa narodowego Izraela; odnotowuje, że w konflikcie izraelsko-palestyńskim po obu stronach dzieci giną i zostają ranne. Więcej ofiar jest jednak wśród Palestyńczyków - głosi raport.
Większość zatrzymanych niepełnoletnich Palestyńczyków oskarżana jest o rzucanie kamieniami w izraelskie siły bezpieczeństwa, za co grozi kara do 20 lat więzienia - informuje komitet. Według jego ustaleń żołnierze izraelscy potwierdzają, że zatrzymania często są arbitralne.
(Nie)przestrzeganie praw dziecka
Raport powstał na podstawie ustaleń 18 ekspertów CRC, którzy sprawdzali, jak Izrael przestrzega konwencji o prawach dziecka z 1990 roku. Konwencję podpisały niemal wszystkie kraje na świecie, prócz Somalii i USA.
CRC oświadczył, że na obszarze Autonomii Palestyńskiej (w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu) zazwyczaj odmawia się rejestracji urodzin dzieci palestyńskich, dostępu dla nich do opieki zdrowotnej, czystej wody i szkół na odpowiednim poziomie. Komitet oświadczył też, że Izrael "uporczywie odmawia" odpowiedzi na prośby o dane na temat dzieci na terytoriach palestyńskich i Wzgórzach Golan od ostatniej kontroli CRC w roku 2002.
W ciągu dekady od 2002 roku ok. 7 tys. dzieci palestyńskich w wieku od 12-17 lat, a nawet dziewięcioletnich, było zatrzymanych, przesłuchiwanych i przetrzymywanych - głosi raport.
Komitet wyraził ubolewanie z powodu "ciągłego używania dzieci palestyńskich jako żywych tarcz i informatorów"; według CRC pomiędzy styczniem 2010 a marcem 2013 roku odnotowano 14 takich przypadków. Dzieci wpuszczano do potencjalnie niebezpiecznych budynków, zanim weszli tam żołnierze; w innych sytuacjach stały przed samochodami wojskowymi, by w auta nie rzucano kamieniami.
Odpowiedź Izraela
MSZ Izraela oświadczyło, że odpowiedziało w marcu br. na raport Funduszu Narodów Zjednoczonych Pomocy Dzieciom (UNICEF) dotyczący złego traktowania nieletnich Palestyńczyków, i wyraziło wątpliwość, czy badanie CRC porusza nowe sprawy.
- Jeśli ktoś po prostu chce wzmocnić swoje polityczne uprzedzenia i ataki polityczne na Izrael, nieoparte na nowym raporcie, na pracy w terenie, a jedynie poprzez przeróbkę starego materiału, to nie ma to żadnej wagi - oświadczył rzecznik MSZ Jigal Palmor.
W marcu rzecznik mówił, że przedstawiciele resortu oraz wojska współpracowali z UNICEF podczas przygotowywania raportu. Miało to na celu lepsze traktowanie przetrzymywanych młodych Palestyńczyków.
- Izrael przeanalizuje wnioski i będzie pracował na rzecz wprowadzenia ich w życie - podkreślił wówczas Palmor.
....
No to co ? Trybunal Karny ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:24, 03 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Sondaż: Izraelczycy i Palestyńczycy za rozwiązaniem dwupaństwowym
Większość Izraelczyków i Palestyńczyków opowiada się za rozwiązaniem dwupaństwowym, choć nie wierzy, by jego realizacja była możliwa w najbliższym czasie - wynika z opublikowanego w środę sondażu Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie.
62 proc. Izraelczyków oraz 53 proc. Palestyńczyków opowiada się za istnieniem, obok Izraela, państwa palestyńskiego. Jednocześnie jednak ponad dwie trzecie przedstawicieli obu grup - odpowiednio 68 proc. i 69 proc. - wątpi, by było to możliwe w ciągu najbliższych pięciu lat.
Zaledwie 10 proc. Izraelczyków i 27 proc. Palestyńczyków jest zdania, że sekretarzowi stanu USA Johnowi Kerry'emu uda się niebawem doprowadzić obie strony konfliktu do stołu negocjacyjnego. Kerry w ubiegłym tygodniu przebywał na Bliskim Wschodzie z misją na rzecz wznowienia dialogu pokojowego między Izraelem a Palestyńczykami. Choć po zakończeniu misji ocenił, że stanowiska obu stron zostały zbliżone, to wizyta zakończyła się bez przełomu.
Z badania Uniwersytetu Hebrajskiego wynika również, że Izraelczycy i Palestyńczycy obawiają się siebie nawzajem. Połowa Izraelczyków boi się, że ich rodzina zostanie napadnięta przez Arabów. Blisko trzy czwarte Palestyńczyków (74 proc.) liczy się z tym, że ich rodziny ucierpią z powodu Izraela, np. ich ziemia zostanie skonfiskowana lub ich domy - zburzone.
Rozwiązanie jednopaństwowe budzi sprzeciw u 63 proc. Izraelczyków i 69 proc. Palestyńczyków. Polega ono na pokojowym współistnieniu Palestyńczyków i Izraelczyków w granicach jednego państwa, które rozciągałoby się od Morza Śródziemnego do rzeki Jordan.
Izraelsko-palestyńskie negocjacje pokojowe stoją w miejscu od 2010 roku. Izrael odmówił wówczas przedłużenia moratorium na budowę żydowskich osiedli.
...
Zatem trzeba wyciagnac wnioski .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:58, 12 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Izrael: protest obrońców praw człowieka po zatrzymaniu pięciolatka
Izraelscy obrońcy praw człowieka zażądali w piątek, by wojsko znalazło inny sposób karania młodych Palestyńczyków, którzy obrzucają kamieniami pojazdy i pieszych na głównych drogach Zachodniego Brzegu. W ostatnich dniach za taki czyn zatrzymano pięciolatka.
Rzeczniczka organizacji B'Tselem, Sarit Micheali, podkreśliła, że zatrzymanie malucha w Hebronie na Zachodnim Brzegu Jordanu było sprzeczne z prawem.
Na nagraniu wideo ze zdarzenia widać izraelskich żołnierzy wsadzających kilkulatka do samochodu terenowego, a następnie tego samego chłopca siedzącego u boku ojca, którego oczy są zawiązane.
Anonimowy przedstawiciel izraelskich sił zbrojnych poinformował, że ojciec i syn spędzili kilka godzin w bazie wojskowej, ponieważ spóźnił się policyjny radiowóz, który miał ich stamtąd odebrać. Wojskowy wyjaśnił, że mężczyźnie zawiązano oczy, ponieważ znajdował się na terenie obiektu wojskowego.
>>>>
Kara musi byc proporcjonalna do rozumu winnego .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:14, 15 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Izrael: protesty przeciwko przymusowemu wysiedleniu Beduinów z Negewu
Tysiące izraelskich Palestyńczyków protestowało w wielu miastach Izraela przeciwko tzw. planowi Prawera-Begina, który w praktyce oznacza przymusowe wysiedlenie około 30 tys. Beduinów z ich wiosek na pustyni Negew do pobliskich miast.
Izraelska policja rozbiła główny protest w mieście Beer Szewa na pustyni Negew. Jak podała cytowana przez palestyńską agencję prasową Maan rzeczniczka izraelskiej policji Luba Samri, 14 osób zostało zatrzymanych; w czasie protestów dwóch policjantów zostało rannych.
- Protest przebiegał pokojowo. Gdy wbrew nakazom policji, demonstranci nie chcieli się rozejść, zostali zaatakowani przez policjantów na koniach. Kilka osób zostało rannych - powiedział z kolei obecny na proteście pracownik Forum na Rzecz Współistnienia na Negewie Ofer Dagani.
Protesty odbyły się też w Jaffie, w tzw. arabskim trójkącie w Galilei na północy Izraela oraz na Zachodnim Brzegu Jordanu i w Strefie Gazy.
Izraelskie władze nie uznają prawa Beduinów do ziem Negewu. Obecni tam od stuleci Beduini nigdy nie zarejestrowali swojej własności, więc władze uznają ich za nielegalnie okupujących państwowe tereny.
Na pustyni Negew jest 35 beduińskich wsi uznawanych przez rząd Izraela; 11 innych zostało uznanych w ostatnich latach. Tych nieuznawanych nie ma na mapie, nie mają podstawowej infrastruktury, a prawie wszystko, co wybudują mieszkańcy, jest nielegalne i może zostać wyburzone.
Mieszkańcy tych wsi, zgodnie z tzw. planem Prawera-Begina, mają zostać wysiedleni do miasteczek wybudowanych na Negewie przez władze Izraela. Plan przeszedł już pierwsze czytanie w Knesecie.
- Beduini żądają uznania ich podstawowych praw, a rząd chce ich przesiedlić. Ale siedem miast zaplanowanych i zbudowanych przez izraelski rząd okazało się kompletną porażką. To najbiedniejsze miasta w kraju. Dla ludzi, którzy żyją z uprawy ziemi i hodowli owiec, przeprowadzka do miasta oznacza tworzenie getta - powiedział ekspert ds. rdzennej ludności Negewu, profesor Uniwersytetu Ben Guriona w Beer Szewie Ismael Abu Saad.
- Nie było prób żadnego dialogu ze społecznością beduińską. To jednostronna decyzja rządu, która zniszczy ich życie, odbierze im wszystko - dodał.
Premier Benjamin Netanjahu przekonywał w styczniu, gdy rząd zaakceptował plan Prawera-Begina, że "celem tej historycznej decyzji jest powstrzymanie dalszej nielegalnej zabudowy Negewu przez Beduinów i doprowadzenie do ich lepszej integracji".
-Plan Prawera-Begina przydziela ziemie i zasoby na podstawie kryteriów etnicznych. Beduini mają być zmuszeni do mieszkania w miastach. Tymczasem żydowscy obywatele Izraela na Negewie mogą mieszkać w kibucach i wiejskich osadach - podkreślił Ofer Dagani.
....
Macie wzor postepowania z innymi ludami . Czy mamy brac z tego przyklad i to samo zrobic z żydami w naszych krajach ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:01, 20 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Izrael: uwolnimy palestyńskich więźniów, by wznowić rozmowy pokojowe
W celu wznowienia zamrożonych od 2010 roku bliskowschodnich rozmów pokojowych Izrael zgodził się uwolnić palestyńskich więźniów, czego od dawna domagała się strona palestyńska - poinformował izraelski minister ds. strategicznych Juwal Szteinic.
Podkreślił jednak, że Izrael nie ustąpi w sprawie innych ważnych kwestii.
- Niektórzy więźniowie zostaną zwolnieni - powiedział minister w publicznym radiu. Nie sprecyzował, ilu skazanych miałoby wyjść na wolność, ani kiedy miałoby się to stać. Wyjaśnił, że chodzi m.in. o osoby, które w więzieniu spędziły nawet 30 lat.
Według Szteinica będzie to gest dobrej woli ze strony Izraela. Dodał, że więźniowie będą uwalniani w kilku etapach.
Palestyńczycy od dawna domagają się, by Izrael wypuścił osoby, które trafiły do więzień jeszcze przed 1993 rokiem, gdy obie strony zawarły porozumienia z Oslo.
Według organizacji praw człowieka B'Tselem Izrael przetrzymuje obecnie 4713 Palestyńczyków.
W piątek, po czterech dniach intensywnych rozmów z przedstawicielami władz palestyńskich i izraelskich, amerykański sekretarz stanu John Kerry poinformował, że osiągnięto porozumienie, które jest podstawą do wznowienia bezpośrednich negocjacji między Palestyńczykami a Izraelczykami. Kerry ostrzegł jednak, że porozumienie "wciąż jest formalizowane". Dodał, że wstępne spotkanie negocjatorów mogłoby się odbyć w stolicy USA już w przyszłym tygodniu.
Na razie brak szczegółów, lecz według telewizji Al-Arabija rozmowy są obliczone na sześć do dziewięciu miesięcy i będą poświęcone eliminowaniu różnic zdań w kwestii przyszłych granic i wypracowaniu środków bezpieczeństwa.
Bezpośrednie rozmowy palestyńsko-izraelskie utknęły w martwym punkcie pod koniec 2010 roku, gdy rząd Benjamina Netanjahu nie zgodził się na przedłużenie o kolejne miesiące moratorium na rozbudowę żydowskich osiedli, a bez tego Palestyńczycy odmówili przystąpienia do negocjacji.
....
A samowolka budowlana ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:15, 26 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Izrael: ONZ krytykuje plan przymusowego przesiedlenia Beduinów
Wysoka komisarz ONZ ds. praw człowieka Navi Pillay zażądała od rządu Izraela, by odstąpił od przyjęcia ustawy, która zezwoliłaby na przymusowe przesiedlenie blisko 40 tys. Beduinów i zniszczenie 40 wiosek w regionie Negew.
- Niepokoi mnie ta ustawa, która jest próbą zalegalizowania przymusowych przesiedleń i wywłaszczeń tubylczych wspólnot beduińskich z Negew - powiedziała Pillay.
Kneset przyjął w czerwcu w pierwszym czytaniu projekt ustawy, która pozwoli na przesiedlenie 30-40 tys. Beduinów, wyburzenie wiosek i konfiskatę ponad 70 tys. hektarów ziemi. By ustawa weszła w życie, musi zostać zaaprobowana jeszcze w dwóch czytaniach.
W Izraelu żyje około 260 tys. Beduinów; większość z nich mieszka w regionie Negew, między półwyspem Synaj a doliną Wadi al-Araba, na południu kraju. Ponad połowa z nich zamieszkuje prymitywne wioski, nieuznawane oficjalnie i pozbawione bieżącej wody czy prądu lub gazu.
- Jako izraelscy obywatele, Beduini mogą się domagać tych samych praw dotyczących własności, dachu nad głową i dostępu do usług komunalnych co jakakolwiek inna grupa (ludności) w Izraelu - powiedziała Pillay.
>>>
To sa czystki .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:08, 30 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Wznowienie rozmów izraelsko-palestyńskich
Przedstawicierle Izraela i Palestyńczyków wznowilii w gmachu Departamentu Stanu w Waszyngtonie rozmowy pokojowe, które od 3 lat pozostawały w impasie. Rozmowy toczą się pod egidą sekretarza stanu USA Johna Kerry'ego, któremu udalo się nakłonić obie strony do ich wznowienia.
Stronę izraelską reprezentuje minister sprawiedliwości Cipi Liwni a palestyńską główny negocjator Sajeb Erakat. Pierwsza runda rozmów ma być poświęcona głównie sprawom technicznym.
Według rzecznika Departamentu Stanu Jennifer Psaki, pierwsze rozmowy w poniedziałek i wtorek posłużą do opracowania kalendarza rozmów, które mogą trwać "co najmniej 9 miesięcy".
Prezydent USA Barack Obama powitał "obiecujący moment" rozpoczęcia rozmów uprzedzając równocześnie obie strony, że będą musiały dokonywać "trudnych wyborów". "Najtrudniejsze momenty w tych rozmowach dopiero nastąpią i mam nadzieję, że zarówno Izraelczycy jak i Palestyńczycy przystąpią do nich w dobrej wierze, z determinacją i wytrwałością" - oświadczył amerykański prezydent.
Również sekretarz stanu USA John Kerry, który doprowadził do wznowienia rozmów po sześciu podróżach na Bliski Wschód w ciągu ub. czterech miesięcy, przyznał, że "proces pokojowy będzie trudny" i nalegał na obie strony aby znalazły "rozsądny kompromis" kładący kres ich trwającemu od dziesięcioleci konfliktowi. Kerry wyznaczył swojego specjalnego emisariusza na te rozmowy, którym został były ambasador USA w Izraelu, 62-letni Martin Indyk. Twierdzi on, że "od 40 lat jest przekonany, iż pokój jest możliwy".
Ostatnie rozmowy izraelsko-palestyńskie załamały się we wrześniu 2010 r. z powodu kontynuowania przez Izrael budowy kolejnych osiedli żydowskich w Jerozolimie Wschodniej i na Zachodnim Brzegu Jordanu.
Przed przybyciem do Waszyngtonu, izraelska negocjator pani Liwni powiedziała, że rozmowy będą "trudne i problematyczne, ale konieczne". Z kolei palestyński negocjator Erakat wyraził nadzieję, że "wykorzystana zostanie okazja stworzona przez administrację amerykańską do osiągnięcia trwałego i sprawiedliwego porozumienia pokojowego".
Natomiast prezydent Autonomii Palestyńskie Mahmud Abbas zdawał się usztywniać swoje stanowisko. Powiedział on w poniedziałek w Kairze, że w przyszłym państwie palestyńskim, jakie ma powstać na terytoriach okupowanych obecnie przez Izrael od 1967 r., nie może pozostać "nawet jeden Izraelczyk, czy to cywil, czy żołnierz". Przy granicach nie mogą stacjonować wojska izraelskie a wszystkie osiedla żydowskie powstałe na tych terenach "będą uważane za nielegalne" - dodał. Abbas dopuszcza natomiast rozmieszczenie na granicach przyszłego państwa palestyńskiego wielonarodowych sił pokojowych ONZ.
Cześć amerykańskich ekspertów jest sceptyczna co do szans powodzenia obecnych rozmów izraelsko-palestyńskich. Pojawiają się nawet głosy, że gotowość Izraela do rozmów może być zasłoną dymną dla przygotowań do ataku na Iran.
>>>>
To na powaznie czy kolejna pokazowka ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:32, 31 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Była szefowa izraelskiej dyplomacji pozytywnie o rozmowach z Palestyńczykami
Była szefowa izraelskiej dyplomacji i wysłanniczka na wznowione po trzech latach negocjacje izraelsko-palestyńskie Cipi Liwni powiedziała, że "ma pozytywne wrażenia po pierwszej rundzie bezpośrednich rozmów pokojowych z Palestyńczykami" w Waszyngtonie.
Liwni, w wywiadzie dla izraelskiego radia, powiedziała, że było to spotkanie, wokół którego panowało "pewnego rodzaju podniecenie i również nadzieja".
Zainicjowanymi przez USA rozmowami kierują ze strony Izraela minister sprawiedliwości Cipi Liwni, a ze strony palestyńskiej - negocjator Saeb Erekat.
- To ważne, że odbyło się pierwsze spotkanie po wielu miesiącach, podczas których Amerykanie rozmawiali z nami i nimi (Palestyńczykami) - dodała Liwni.
Izraelscy i palestyńscy negocjatorzy uzgodnili, że spotkają się ponownie w ciągu dwóch tygodni. Jako cel obie strony obrały uzyskanie ostatecznego porozumienia pokojowego w ciągu dziewięciu miesięcy. Poinformował o tym we wtorek sekretarz stanu USA John Kerry, po zakończeniu pierwszej rundy rozmów w Waszyngtonie.
Kolejna runda negocjacji odbędzie się albo w Izraelu, albo na terytoriach palestyńskich. - Rozwiązanie przewidujące dwa państwa (izraelskie i palestyńskie) jest jedyną drogą rozwiązania konfliktu. Nie zostało wiele czasu i nie ma alternatywy - mówił Kerry, który w ciągu czterech miesięcy udał się sześć razy na Bliski Wschód.
Izraelczycy i Palestyńczycy po raz kolejny usiedli do stołu, żeby wynegocjować porozumienie kończące 65-letni konflikt. Strony spotkały się po trzyletniej przerwie. Ich stanowiska i postrzeganie sytuacji diametralnie się różnią.
Rola USA w rozmowach nie ogranicza się jedynie do mediowania; będą wywierać presję na negocjujących, co w praktyce oznacza, że amerykańskie stanowisko jest równie ważne jak stanowiska Palestyńczyków i Izraela.
Bezpośrednie rozmowy palestyńsko-izraelskie utknęły w martwym punkcie pod koniec 2010 r., gdy rząd Benjamina Netanjahu (obecnego szefa dyplomacji) nie zgodził się na przedłużenie o kolejne miesiące moratorium na rozbudowę żydowskich osiedli, a bez tego Palestyńczycy odmówili przystąpienia do negocjacji. Izrael twierdził, że wznowienie rozmów powinno być bezwarunkowe.
...
Jesli mowi to Liwni to sa pewne szanse .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|