Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:05, 26 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Aresztowano ponad 50 protestujących studentów
Policja aresztowała ponad 50 studentów na uniwersytecie Complutense w Madrycie strajkujących przeciwko rządowej reformie systemu edukacji, która ma na celu budżetowe oszczędności i ogranicza stypendia, zmniejsza kadrę i granty.
Studenci tej jednej z najstarszych uczelni na świecie wznieśli barykady, próbując zablokować do niej dostęp i zajęli biuro wicerektora. Zaczęli też podpalać pojemniki ze śmieciami - podał rzecznik policji w Madrycie.
48-godzinny strajk w szkołach średnich i na uczelniach zorganizowały związki studentów hiszpańskich.
Według Syndykatu Studentów strajk "jest wielkim sukcesem", a - ponad milion studentów opuściło szkolne ławy w tysiącach placówek. Według studenckiej organizacji strajk pokazuje też - masowe odrzucenie przez świat nauki obecnego rządu, który podjął decyzję o ograniczeniu stypendiów i wzroście opłat za studia.
Na dziś i jutro w licznych hiszpańskich miastach zaplanowano manifestacje w obronie oświaty publicznej.
Konserwatywny rząd Mariano Rajoya w 2012 roku zapowiedział plan oszczędności budżetowych w wys. 150 mld euro w ciągu trzech lat, przewidując cięcia zwłaszcza w sektorze oświaty i ochrony zdrowia, aby uzdrowić finanse kraju.
...
Euro .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:13, 16 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Hiszpania: znane budowle na sprzedaż
Emblematyczne hiszpańskie budynki na sprzedaż. Właściciela zmieniły już słynny "barceloński ogórek" i madrycki Edificio Espania. Na nabywców czekają kolejne. Przyczyną wystawienia na sprzedaż często zabytkowych nieruchomości są zwykle problemy finansowe ich właścicieli.
Torre Agbar - "barceloński ogórek" - projektu słynnego Jean’a Nouvela został oddany do użytku dziewięć lat temu, a jego właścicielem były miejskie wodociągi. Kilka miesięcy temu budynek kupiła firma z Andory i jeśli miasto wyrazi zgodę, przeobrazi go w luksusowy hotel.
Przez lata wizytówką Madrytu był 25-piętrowy Edificio Espania. Przed 10 laty kupił go Bank Santander i od tamtej pory stoi on pusty. W wielkiej tajemnicy budynek sprzedano Wang Jianlinowi - najbogatszemu Chińczykowi, który podobno ma go przywrócić do świetności. Wciąż na właściciela czeka jeden z czterech madryckich drapaczy chmur. Jego budowa kosztowała 800 mln euro i przez pięć lat był siedzibą banku Bankia, który zbankrutował i został przejęty przez państwo.
W każdym regionie na sprzedaż wystawiono eleganckie kamienice, biurowce i pałace. Często nieruchomości wyzbywają się lokalne władze, by podreperować kasę miast.
>>>
Kraj do likwidacji ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:12, 22 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Hiszpańscy taksówkarze przeciwko aplikacji do smartfonów
Hiszpańscy taksówkarze żądają zakazu używania na terenie kraju aplikacji do smartfonów pozwalającej na kontakt pasażerów z prywatnymi kierowcami. Twierdzą, że jej stosowanie zagraża 100 tysiącom miejsc pracy i ostrzegają, że jeśli aplikacja nie zostanie wycofana, to rozpoczną strajk.
Stosowanie aplikacji jest proste. Najpierw trzeba zapisać się do tzw. "społeczności użytkowników" i - podobnie jak w przypadku zwykłej taksówki - wystarczy podać adres pobytu. Zaraz potem pasażer otrzymuje informację, kto ze społeczności dowiezie go na miejsce. Aplikacja kalkuluje cenę przejazdu - zwykle niższą niż tradycyjną taksówką.
"To są intruzi, którzy szukają taniego zarobku i naciągają ludzi" - ostrzegał barceloński taksówkarz. Konfederacja Hiszpańskich Taksówkarzy wysłała list protestacyjny do rządu, hiszpańskich regionów i urzędów miast. Argumentuje w nim, że aplikacja promuje nielegalny transport, i przypomina, że nie daje żadnych gwarancji bezpieczeństwa pasażerom. Jeśli do połowy maja administracja nie przychyli się do żądań taksówkarzy, ci rozpoczną strajk.
...
Nie ma co jesc bo euro . Tonacy brzytwy sie chwyta .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:47, 14 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Hiszpania: 750 aresztowanych podczas operacji przeciw fikcyjnym firmom
Hiszpańska policja poinformowała w środę o zatrzymaniu 752 osób podejrzanych o defraudację pieniędzy publicznych na sumę ponad 20,5 mln euro. Zakładały one fikcyjne firmy i występowały o świadczenia społeczne.
- Jest to największa operacja realizowana w ramach współpracy między ministerstwami pracy i spraw wewnętrznych w zwalczaniu fikcyjnego zatrudnienia i wyłudzania środków z ubezpieczeń społecznych - podała policja w komunikacie.
- Chcemy wysłać jasne przesłanie, że oszukiwanie ubezpieczeń społecznych jest przestępstwem i ci, którzy je popełniają, wiedzą, że z dużym prawdopodobieństwem zostaną aresztowani i staną przed wymiarem sprawiedliwości - powiedział na konferencji prasowej szef hiszpańskiej policji Ignacio Cosido.
Dochodzeniem objęto 142 firmy hotelarskie, budowlane, transportowe, pralnicze, ogrodnicze w wielu hiszpańskich miastach - w tym w Madrycie, Barcelonie, Walencji i Grenadzie. Wśród zatrzymanych jest "30 osób zarządzających fikcyjnymi przedsiębiorstwami, nieprowadzącymi żadnej działalności, które rejestrowały pracowników, aby w sposób niezgodny z prawem uzyskać świadczenia lub zgodę na pracę dla cudzoziemców" - wyjaśniła policja.
Łącznie zarejestrowano ponad 8400 fałszywych pracowników, co pozwoliło im uzyskać na przykład 2100 zasiłków dla bezrobotnych, a 362 cudzoziemców usiłowało tą drogą zalegalizować swój pobyt w Hiszpanii.
Poza zatrzymanymi 752 osobami dochodzenie w sprawie wyłudzania świadczeń objęło także kolejnych 1256 osób.
Hiszpańska policja, która uważa walkę z fałszerstwami w ubezpieczeniach społecznych za jeden ze swych priorytetów, ostatnio podwoiła swe wysiłki i środki przeznaczone na ten cel, co pozwoliło znacznie zwiększyć liczbę aresztowanych.
Suma niezarejestrowanych transakcji gotówkowych w Hiszpanii wzrosła z 15 mld euro w 2008 roku, gdy kraj pogrążył się w kryzysie, do 253 mld euro w 2012 roku. Szara strefa tylko w 2012 roku spowodowała straty dla budżetu w wysokości 85 mld euro - wynika z badań związku zawodowego inspektorów podatkowych Gestha .
>>>
To im nic nie pomoze . MACIE EURO !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:54, 21 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Hiszpanie wciąż tracą mieszkania
W 2013 roku 50 tys. rodzin straciło w Hiszpanii mieszkania - informuje Banco de Espana. Nieruchomości, których właściciele przestali spłacać kredyty hipoteczne zostały przejęte przez banki. Od początku kryzysu, czyli od 2008 roku, w Hiszpanii eksmitowano z mieszkań ponad 400 tys. rodzin.
W maju 2013 roku w Hiszpanii weszło w życie znowelizowane prawo hipoteczne. Pozwala ono, by w wyjątkowych sytuacjach, na przykład kiedy wszyscy dorośli członkowie rodziny stracili pracę, sądy zakazywały eksmisji. Mimo zmiany prawa, w ubiegłym roku odebrano o 11 proc. więcej mieszkań niż w 2012.
Do tego w Hiszpanii tracący domy nie pozbywają się długów, a ponieważ większości nie stać na spłatę rat, kredyt powiększa się o karne odsetki. "Bank sprzedał moje mieszkanie za połowę ceny. Wciąż żąda ode mnie 240 tys. euro za mieszkanie i 70 tys. euro odsetek oraz koszty administracyjne." - skarży się mieszkaniec Barcelony.
Problem eksmisji oraz prawa hipotecznego jest jednym z tematów trwającej kampanii do Parlamentu Europejskiego. Swoje zdziwienie ostrością hiszpańskich przepisów wyraził Jean Claude Juncker, kandydujący na przewodniczącego parlamentu z konserwatywnej Partii Ludowej. Przypomniał jednak, że zmiana prawa hipotecznego nie leży w gestii UE.
....
Maja eurokorzysci .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:09, 21 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Polscy eksporterzy zdobywają Hiszpanię
Kryzys gospodarczy na Półwyspie Iberyjskim pomaga naszym producentom. Hiszpanie polubili niskie ceny polskich produktów - informuje "Puls Biznesu".
"Polska notuje ostatnio dobrą passę w relacjach gospodarczych z Hiszpanią. W kilka miesięcy przeszła z deficytu we wzajemnych obrotach handlowych do sporej nadwyżki - 182 mln EUR po I kw. tego roku" - mówi Stefan Assanowicz, prezes Polsko-Hiszpańskiej Izby Gospodarczej i firmy Rubau Polska.
Wydaje się, że powody ekspansji naszych producentów na Półwyspie Iberyjskim są przede wszystkim dwa. Po pierwsze, wiele wyjaśnia termin "reorientacja geograficzna" naszej sprzedaży zagranicznej. Od kilku kwartałów widać, że polscy producenci zdecydowanie odważniej przecierają nowe szlaki handlowe.
Po drugie, w wejściu do Hiszpanii polskim eksporterom prawdopodobnie pomaga też kryzys na tym rynku. Przez ostatnie dwa lata PKB Hiszpanii spadał, a bezrobocie sięgnęło 26 proc. Szukając oszczędności, Hiszpanie coraz chętniej wybierają tańsze produkty, a to domena polskich producentów.
...
To nie kryzys to euro . Sztywne euro uniemozliwia ruch kursu i niszczy Hiszpanie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:49, 08 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Hiszpania: praca dla młodych poniżej kwalifikacji
W Hiszpanii co trzeci absolwent uniwersytetu pracuje poniżej swoich kwalifikacji - informuje Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju. Według OECD, 70 tysięcy byłych studentów wykonuje zajęcia, które nie wymagają żadnego przygotowania. Tak wysokiego poziomu zatrudnionych poniżej kwalifikacji nie ma żaden inny kraj Unii Europejskiej.
Trwający od sześciu lat kryzys nie jest jedyną przyczyną niezatrudniania absolwentów uniwersytetów na odpowiednich dla nich stanowiskach. Najważniejszą jest brak zapotrzebowania na wykwalifikowanych pracowników.
Co roku hiszpańskie szkoły wyższe kończy 220 tysięcy osób. Jednak przemysł, administracja i usługi nie potrzebują tylu inżynierów czy dyrektorów. Dlatego młodzi i wykształceni muszą zadowolić się pracą na niższym poziomie. "Nie mamy szans na odpowiednie zatrudnienie. Nie możemy kupić mieszkania czy założyć rodziny" - skarży się Marc, absolwent politechniki, który pracuje w myjni samochodowej.
Wykształceni Hiszpanie niechętnie też zmieniają miejsce zamieszkania. Jedynie co piąty z nich jest skłonny szukać zatrudnienia poza krajem albo regionem. Jednocześnie bardziej cenią samą pracę niż zarobek. Zdecydowana większość woli dostawać niższą pensję, ale wykonywać zajęcie zgodne z wyuczonym zawodem.
...
To są korzyści z UE .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:13, 17 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Hiszpańska kultura cienko przędzie
Coraz większe problemy mają hiszpańskie kina, teatry i firmy produkcyjne. Odkąd dwa lata temu rząd podniósł VAT na kulturę do 21 procent, imprezy kulturalne straciły na popularności.
Rzadziej są organizowane koncerty. Reprezentanci sfery kultury wystosowali do premiera Mariano Rajoya list otwarty, w którym proszą o zmniejszenie VAT-u do 10 procent.
Liczba widzów w salach kinowych zmalała o jedną trzecią, w teatrach - niemal o połowę. Zyski sektora audiowizualnego spadły o ponad 20 procent. Zdarza się, że aktorzy, by móc się utrzymać, organizują przedstawienia we własnych domach. "To smutne, że firmy należące do naszego sektora, potrafiły dostosować się do wymogów kryzysu. A teraz padają nie przez kryzys, tylko przez bezmyślność rządu" - żalił się współautor listu otwartego, Pedro Perez, prezes Federacji Stowarzyszeń Producentów Audiowizualnych (FAPAE).
W liście zaproponowano, by decyzję o obniżce VAT-u włączyć do prac nad reformą podatkową. Podkreślono, że Hiszpania ma najwyższy podatek od imprez kulturalnych w Europie, i przypomniano, że w ubiegłym roku w kraju zamknięto 61 kin.
...
Mają euro ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:06, 22 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Przemysł turystyczny w Hiszpanii wciąż bije rekordy
Hiszpański rząd opublikował we wtorek raport dotyczący liczby turystów, którzy zdecydowali się w tym roku spędzić urlop w tym kraju. Zgodnie z dokumentem Hiszpania po raz kolejny pobiła swój rekord, odnotowała ponad 7-procentowy wzrost wobec 2013 r.
Rafael Gallego, szef Hiszpańskiej Konfederacji Biur Podróży (CEAV) twierdzi, że dobra kondycja sektora turystycznego to m.in. wynik tego, iż konkurencyjne rynki, jak na przykład egipski, nadal są zamknięte. "Wciąż widzimy efekty Arabskiej Wiosny i to właśnie przyczynia się do większej liczby turystów wybierających Hiszpanię" - powiedział PAP.
Gallego wskazał również na poprawę kondycji ekonomicznej krajów, z których pochodzi większość turystów: Anglii, Niemiec i Francji. Podkreślił także, że "sektor turystyczny jest najmniej w Hiszpanii dotknięty przez kryzys".
W pierwszym półroczu 2014 roku Hiszpanię zdecydowało się odwiedzić aż 28 milionów turystów. Tylko w czerwcu przybyło ich 6,6 mln osób. Ponad jedna czwarta z nich to Anglicy, następni w kolejności są Niemcy i Francuzi. Spada natomiast liczba Rosjan, w czerwcu tego roku przybyło ich o prawie 14 proc. mniej niż w tym samym miesiącu roku 2013. Zdaniem dziennika El Pais może to być efekt słabości rubla w związku z konfliktem Rosji z Ukrainą.
Chociaż turystyka miejska również cieszy się wzrostem zainteresowania, to słońce i plaże są wciąż największym atutem Hiszpanii. Dlatego to regiony nadmorskie odnotowały największą liczbę zagranicznych gości: 25 proc. wybrało Katalonię, 20 proc. Wyspy Kanaryjskie, 15 proc. Baleary, a 13 proc. Andaluzję.
Przemysł turystyczny odpowiada za ponad 10 proc. hiszpańskiego PKB, dlatego jego kondycja jest niezwykle istotna dla gospodarki kraju.
...
Oto jest UE . Koniunktura remordować a kraj umiera bo ma euro . Gdyby nie byli w UE to by była druga Norwegia .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:52, 30 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Przemysław Kwiecień | XTB
Deflacja w Hiszpanii,
Środa na rynkach jest przeciwieństwem stereotypu środka wakacji, czy też przysłowiowego sezonu ogórkowego. Na rynku walutowym od dawna nie działo się tak dużo. Dziś mamy zalew kluczowych wydarzeń, począwszy od publikacji danych o inflacji w Hiszpanii i w Niemczech, poprzez ważne dane z USA, a skończymy na decyzji Fed.
Słowo "inflacja" nie do końca pasuje do opisywania procesów cenowych w Hiszpanii, gdyż tam ceny w lipcu były średnio o 0,3% niższe niż w lipcu 2013 roku. Niby niewiele, ale sytuacja w której ceny spadają nie jest normalna, a dla banków centralnych jest niepokojąca, gdyż konsumenci mogą wstrzymywać się z zakupami w nadziei na dalszy spadek cen, a taki brak popytu może doprowadzić gospodarkę do recesji.
...
ALE ! EURO DOPROWADZIŁO ICH DO DEFLACJI ! A przypomnę że na deflacji wjechał Hitler do władzy ... Deflacji to najgorsze zło . Politykę inflacyjną robili po 89 u nas i macie skutki ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:02, 31 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Hiszpanie jadą na wakacje, a kolej strajkuje
W Hiszpanii rozpoczął się 2-dniowy strajk kolei. Protest odbywa się w okresie największego w ciągu roku ruchu na dworcach. Dziś i jutro na wakacje uda się większość hiszpańskich rodzin. Ponad milion osób planowało dojechać na miejsce wypoczynku pociągiem.
Z dojazdem do celu będą mieli w Hiszpanii problemy ci, którzy korzystają z kolei podmiejskiej, jak i ci, którzy planowali dalszą podróż. W związku ze strajkiem odwołano prawie połowę pociągów. Na niektóre linie dalekobieżne już tydzień temu wstrzymano sprzedaż biletów. Na krótsze trasy będą podstawiane pod dworce autobusy.
Kolejowe związki zawodowe poinformowały, że przyczyną strajku jest niewypełnienie przez zarząd spółki zobowiązań zawartych w umowach zbiorowych. Protestujący domagają się zatrudnienia co najmniej tysiąca pięciuset osób.
Tylu - ich zdaniem - brakuje, aby kolej mogła bezpiecznie świadczyć usługi. Na liniach międzynarodowych wciąż nie obsadzono czterystu miejsc pracy. Pozostałe wakujące stanowiska są na liniach krajowych.
...
Upadek trwa !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:21, 14 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Dług publiczny Hiszpanii osiągnie w tym roku prawie 100 proc. PKB
Bank Hiszpanii ogłosił w czwartek, że dług publiczny Hiszpanii po raz pierwszy od początku kryzysu gospodarczego w 2007 r. dojdzie na koniec roku do niemal 100 proc. produktu krajowego brutto, dokładnie - 99,5 proc PKB.
Do czerwca br. zadłużenie kraju przekroczyło 98,4 proc. PKB, tj. 1, 007 bln euro.
W 2007 roku, gdy zaczynało się załamanie w gospodarce kraju, dług publiczny wynosił 36,3 proc. PKB.
Hiszpański dług publiczny przekroczył 100 proc. PKB w latach 1900 i 1909. Najwyższy poziom osiągnął w 1881 r., kiedy zaczęto go obliczać - 149 proc. Najniższy był w 1975 r., w okresie wielkiego zastoju w hiszpańskiej gospodarce: 7,38 proc. PKB.
...
Sukces euro powoduje.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:58, 16 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Hiszpania: obiad za 1 euro
Zjeść obiad za 1 euro - coraz częściej jest to możliwe w Hiszpanii. Wiele tamtejszych barów, żeby utrzymać klientelę, obniżyło ceny posiłków. Nawet w największych miastach można znaleźć miejsca, gdzie w porze obiadowej danie kosztuje symboliczną kwotę.
"Obiad jak u mamy. Dania na wynos za euro, dwa lub trzy" - taki napis widnieje na jednym z madryckich barów. Jak się okazuje, najmniej kosztują tam sałatki i makarony, nieco droższe są ryby i hamburgery, a za 3 euro oferowana jest nawet kaczka w pomarańczach.
W robotniczej dzielnicy Sewilli obiad złożony z trzech dań kosztuje 3,5 euro. - Przyznam, że niewiele zarabiam, ale codziennie mam pełen lokal. Jestem pewny, że kiedy po kryzysie podniosę ceny, to klienci zostaną - mówi właściciel baru.
Do potrzeb rynku dostosowały się sklepy. W wielu za euro można kupić gotowe danie, wystarczy je tylko odgrzać. Tak zwane kryzysowe opakowania wprowadziły też drogerie, które sprzedają małe szampony, kremy, a nawet pasty do zębów.
....
Rozkosze euro ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:13, 01 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Janusowe oblicze turystyki
Zagraniczni turyści między styczniem a lipcem 2014 roku wydali w Hiszpanii prawie 35 mld euro. To nowy rekord i aż o 7 proc. więcej niż w tym samym okresie 2013 roku. Ale w mediach i na ulicach coraz częściej mówi się również o negatywnych skutkach turystyki.
Hiszpania to obecnie trzeci kraj po Francji i USA najchętniej odwiedzany przez turystów. Dotychczasowe dane i prognozy na resztę bieżącego roku zapowiadają kolejny rekord: Hiszpanię odwiedzi 63 mln ludzi.
Po raz pierwszy od dawna zwiększyła się również liczba samych Hiszpanów, którzy w swoim kraju zdecydowali się skorzystać z oferty turystycznej. Według dziennika "El Pais" jest ich w tym roku o ponad 10 proc. więcej.
Poza słońcem i plażami turystów do Hiszpanii przyciągają również niskie ceny. Według danych opublikowanych przez Trivago, stronę internetową porównującą ceny hoteli, średnia cena noclegu w Madrycie to 73 euro. Dla porównania w Paryżu to 147 euro.
Jednak ceny wpływają nie tylko na konkurencyjność hiszpańskiego sektora turystycznego, ale również na profil jego klientów. Coraz częściej kraj odwiedzają młodzi ludzie poszukujący przede wszystkim nocnych rozrywek.
Magaluf, niewielka miejscowość położona na Majorce, ma dla nich wyjątkowo bogatą ofertę. Między innymi za 30 euro mogą spędzić noc, wypijając w okolicznych barach tyle alkoholu, ile będą w stanie. Firma oferująca Brytyjczykom tę przyjemność określa ją jako "morderczą trasę". Niedawno prasa rozpisywała się też o skandalach związanych z oferowaniem kobietom darmowego alkoholu w zamian za seks oralny w nocnych klubach.
Tylko w tym roku w miejscowości tej zginęło sześć osób podczas uprawiania tzw. balconingu, czyli skakania z hotelowych balkonów do basenu.
Kolejnym miastem, które przyciąga szukającą zabawy młodzież, jest Barcelona. Rocznie odwiedza ją 7,5 mln turystów, coraz częściej korzystających z tanich ofert i zatrzymujących się w wynajmowanych, także nielegalnie, mieszkaniach.
Ich zachowanie wzbudziło ostatnio protesty mieszkańców Barcelonety - dawnej dzielnicy rybackiej między centrum miasta a wybrzeżem. Na transparentach w tym rejonie można przeczytać m.in.: "Witamy turysto. Wynajem apartamentów turystycznych niszczy tkankę społeczno-kulturalną tej okolicy i zwiększa spekulacje. W związku z tym wielu mieszkańców jest zmuszonych wyprowadzić się z dzielnicy. Baw się dobrze podczas pobytu".
Mieszkańcy narzekają na hałas, pijaństwo i brak kultury. Dziennik "El Pais" cytuje 60-letnią mieszkankę dzielnicy: "Gdyby przyjeżdżali prawdziwi turyści, nie byłoby problemu. Ale nie bandyci. Czasem wychodzimy na balkon i widzimy pary uprawiające seks między samochodami. I to w taki sposób, że to my się wstydzimy i chowamy z powrotem w domu".
W sierpniu miało już miejsce kilka demonstracji domagających się od władz Barcelony uregulowania rynku turystycznego. Chociaż oficjalnie turyści mogą wynająć 72 mieszkania, to strona Airbnb oferuje ich w Barcelonecie aż 477. A zdaniem mieszkańców jest ich około 800. Władze miasta rozpoczęły kontrole i w ciągu dwóch dni wezwały do zamknięcia 35 takich apartamentów. Jednak mieszkańcy domagają się zamknięcia wszystkich i wycofania również legalnych licencji.
Inny model turystyczny rozwija się za to w Kraju Basków. Władze regionu starają się wzbogacić i wypromować za granicą swoją ofertę kulturalną. San Sebastian oferuje odwiedzającym na przykład pakiety turystyczne, w których skład wchodzi nie tylko zakwaterowanie i śniadanie, ale również wejściówki do muzeów i na festiwale filmowe. Zaangażowano również środki w promocję trzech festiwali jazzowych odbywających się latem w Getxo, Vitorii i San Sebastian.
Chociaż ceny zakwaterowania i wyżywienia w tym regionie są wyższe niż gdzie indziej, to również do Kraju Basków turystów przyjeżdża coraz więcej. W pierwszym półroczu 2014 roku było ich o 6,4 proc. więcej niż rok wcześniej.
W 2012 roku wpływy z turystyki stanowiły 10,9 proc. hiszpańskiego PKB. Wyzwaniem dla kraju będzie znalezienie takiego modelu turystyki, który nie ograniczy wpływów z tego sektora, a jednocześnie zagwarantuje spokój mieszkańcom i korzystny obraz Hiszpanii.
...
Cut euro . Rekordowa koniunktura a Hiszpania umiera ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:37, 03 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Hiszpańscy bankierzy z lewymi kartami kredytowymi
Kolejny skandal finansowy w Hiszpanii. Wyszło na jaw, że kierownictwo Kasy Madryt - jednej z dwóch największych kas oszczędnościowych - dysponowało kartami kredytowymi. Bankierzy nie musieli ich spłacać i nie płacili podatków. Przez 10 lat za ich pośrednictwem wydali ponad 15 mln euro.
Posiadacze kart - zasiadający w radzie nadzorczej politycy, przedsiębiorcy i związkowcy - mieli przelewane na nie co miesiąc pieniądze. Teoretycznie miały być one przeznaczone na cele reprezentacyjne. Jednak jak informuje Prokuratura ds. Korupcji, kwoty wydawano na odzież, prywatne podróże czy restauracje.
Wydane sumy omijały Urząd Podatkowy, bo księgowano je potem jako „błąd informatyczny”. Przed 11-laty karty wyemitował Miguel Blesa, prezes Kasy Madryt. Potem, kiedy placówkę przekształcono w bank Bankia, przejął je jego następca, były minister finansów, Rodrigo Rato. Ponad rok temu okazało się, że bank fałszował konta. Został on upaństwowiony a jego sanacja kosztowała ponad 23 miliardy euro.
Nikt z kierownictwa placówki nie poniósł odpowiedzialności karnej.
...
A ludziom wcisneli euro ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:24, 02 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
"Rzeczpospolita": lewacka partia idzie po władzę w Hiszpanii. Krajowi grozi bankructwo
"Lewacka partia Podemos idzie po władzę. Jeśli ją zdobędzie, kraj czeka bankructwo" - pisze na łamach "Rzeczpospolitej" Jędrzej Bielecki. Partia nie ma jeszcze roku, ale już pnie się w górę w sondażach popularności.
"Rzeczpospolita" tytułuje komentarz swojego dziennikarza znamiennym stwierdzeniem: "Populizm dopadł Hiszpanię". "Jak wynika z opublikowanego w tym tygodniu sondażu dla sieci telewizyjnej Telecinco, na Podemos (Możemy) jest gotowych głosować 24,1 proc. Hiszpanów" - pisze Jędrzej Bielecki .
Publicysta zaznacza, że lider Podemos - Pablo Iglesias - był w przeszłości oskarżany przez prawicowych polityków o wspieranie Hugo Chaveza, Fidela Castro, a nawet baskijskich terrorystów z ETA. "Ale bez dowodów" - czytamy.
Sensacyjne wyniki najnowszego sondażu przytacza jednak publicysta "Do Rzeczy" i iberyta - Marek Magierowski. Podemos zdobył w nim 27 proc. głosów. Druga w zestawieniu jest PSOE - Hiszpańska Socjalistyczna Partia Demokratyczna.
Premier Rajoy ogłosił bezpardonową walkę z korupcją polityków
- Bezkarności nie będzie (...), kto dopuścił się korupcji, zapłaci za to - oświadczył premier Hiszpanii Mariano Rajoy, zapowiadając na konferencji prasowej w Madrycie bezpardonową walkę z korupcją wśród polityków.
W tym tygodniu aresztowano w Hiszpanii pod zarzutem korupcji 51 osób - kilku burmistrzów i byłych lokalnych działaczy rządzącej Partii Ludowej (PP), urzędników i przedsiębiorców. Rajoy zwrócił się do Hiszpanów z prośbą, aby wybaczyli rządowi powierzenie niektórym z tych osób funkcji publicznych.
Dochodzeniami związanymi z aferami korupcyjnymi objętych jest w całym kraju 150 przedsiębiorstw. Hiszpański premier wystąpił na konferencji prasowej wspólnie z prezydent Chile Michelle Bachelet, która przebywał z wizytą oficjalną w Madrycie. Na tym spotkaniu z mediami szef hiszpańskiego rządu zapowiedział, że Rada Ministrów zatwierdzi w piątek utworzenie 279 nowych stanowisk sędziowskich oraz składu Rady Przejrzystości i Dobrego Rządzenia, której zadaniem będzie czuwanie nad wdrażaniem Ustawy o Przejrzystości.
- Czy występują przypadki korupcji? Tak. Czy są bezkarne? Na szczęście nie. Kto się dopuści korupcji - zapłaci. W Hiszpanii działają sądy, Agencja Podatkowa i inne organy - zapewnił Rajoy. Reagując na poruszenie, jakie wywołała w hiszpańskich mediach nowa fala skandali korupcyjnych, Rajoy ponownie zwrócił się do społeczeństwa, jak to już uczynił we wtorek, o wybaczenie rządowi tego, że "mianował na określone stanowiska osoby niezasługujące na zaufanie".
Opozycyjny dziennik madrycki "El Pais" łączy to energiczne wystąpienie premiera m.in. z reakcją, jaką wywołało w Madrycie wszczęcie śledztwa wobec posądzonego o korupcję wiceszefa stołecznej organizacji Partii Ludowej Francisco Granadosa.
- Prosić o wybaczenie oznacza uznać swój błąd. Jesteśmy tylko ludźmi, a ludzie się mylą, chociaż pewnie niektórzy sądzą, że są nieomylni - oświadczył na czwartkowej konferencji prasowej Rajoy. Wcześniej zapewnił, że przewodnicząca PP w Madrycie Esperanza Aguirre ma "jego pełne poparcie".
Premier Rajoy przypomniał również, że Partia Ludowa podjęła kroki przeciwko osobom, w stosunku do których toczą się dochodzenia prokuratorskie, a "wiele spośród tych osób znalazło się już poza partią".
Jako tło ostatnich wystąpień premiera Rajoya "El Pais" wskazuje również niepokój, jaki w Partii Ludowej wywołuje szybkie umacnianie się opozycyjnego ruchu Podemos, nawiązującego do dawnego ruchu "oburzonych". W wyborach europejskich zajął on czwarte miejsce, a według październikowych sondaży stał się trzecią siłą polityczną Hiszpanii, po rządzącej PP i po socjalistach jako głównej partii opozycyjnej. Liczy już 200 000 członków.
...
To Bruksela moze byc zachwycona . Lubia komune to jest . Wystarczylo euro wprowadzic . Nazisci tez pewnie wyplyna .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:08, 12 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Hiszpania: łapówki za dbanie o drogi, parki i ogrody
Kolejna afera korupcyjna w Hiszpanii. Policja zatrzymała 32 lokalnych polityków i urzędników wysokiego szczebla, którzy tworzyli organizację przestępczą rozdzielającą w zamian za łapówki koncesje na utrzymanie dróg, miejskich parków i ogrodów.
Zostali oni posądzeni o przestępstwa podatkowe, pranie brudnych pieniędzy, zawyżanie cen przetargów i fałszowanie dokumentów.
Organizacja przestępcza, w której skład wchodzili politycy i urzędnicy, w tym dyrektorzy departamentów ds. przemysłu i budowy dróg, działała w 14 miastach, między innymi Madrycie, Barcelonie, Saragossie, Walencji i Sewilli oraz na Wyspach Kanaryjskich.
Ponieważ utrzymanie parków i ogrodów przynosi niewielkie zyski, firmy, które się tego podejmowały, dostawały w zamian od szajki intratne umowy na utrzymanie dróg. Za ich przyznanie musiały jednak zapłacić łapówki.
Policja przeprowadziła 20 rewizji. W jednym z zarekwirowanych komputerów znalazła dokładne wyliczenie, kto, ile i komu zapłacił. Znaleziono również pudełko po butach z 85 tysiącami euro. Jak wstępnie obliczono, tylko w Sewilli wygrane za pośrednictwem szajki przetargi sięgają 50 milionów euro.
>>>
Tonacy brzytwy sie chwyta . Jak wszystko pada biznes ratuje sie jak moze . Euro generuje korupcje .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:48, 19 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
W Hiszpanii przybywa młodych bezdomnych
W Hiszpanii przybywa młodych bezdomnych. Niektórzy z nich nie ukończyli 18 roku życia - ostrzega Fundacja Simetrias pomagająca tej grupie społecznej. Przed skutkami cięć budżetowych, które doprowadzają do zubożenia dzieci i młodzieży ostrzegła też Hiszpanię Komisja Europejska.
Pod opieką państwa przebywa w Hiszpanii 41 tysięcy dzieci i młodzieży. Większość z nich w rodzinach zastępczych, pozostali mieszkają z krewnymi albo w centrach dla nieletnich. Jednak po ukończeniu 18 roku życia muszą opuścić miejsca zamieszkania i radzić sobie samemu. Wielu z nich nie znajduje pracy, mieszkania i trafia na ulicę. Często zajmują opuszczone domy i fabryki.
- Wzajemnie sobie pomagamy. Przynosimy sprzęt, szukamy ogrzewania, mebli - opowiada młody bezrobotny.
Fundacja Simetrias zaapelowała do rządu o opracowanie strategicznego planu pomocy tej grupie społecznej. Zachęciła też gabinet Mariano Rajoya do stworzenia narodowego planu mieszkalnictwa, w którym najbardziej potrzebujący mogliby zamieszkać w pustostanach.
...
Sukcesy euro...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:25, 27 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
W centrum Madrytu protestowali listonosze
W centrum Madrytu manifestowali pracownicy poczty z całej Hiszpanii. Domagają się poprawy sytuacji bytowej, wstrzymania prywatyzacji usług i wstrzymania zwolnień pracowników. Zatrudniająca 55 tysięcy osób hiszpańska poczta jest największym publicznym przedsiębiorstwem w kraju.
Na czele manifestacji maszerowali listonosze, którzy przyjechali do Madrytu z torbami na kółkach, w których roznoszą listy. Za nimi szli urzędnicy pocztowi. Zdaniem centrali związkowej CCOO - organizatora przemarszu, w proteście uczestniczyło 20 tysięcy osób. Tyle samo pracowników poczty od początku kryzysu zostało pozbawionych pracy. Istnieje obawa, że taki los wkrótce spotka kolejnych 8 tysięcy osób. "Uważam, że jeśli w krótkim czasie ponownie zastrajkujemy, to dopniemy swego. Jeśli nie, to nic z tego nie będzie" - mówił jeden z uczestników manifestacji.
Protestujący zarzucają rządowi, że przestał inwestować w pocztę. Narzekają na niskie zarobki i odebranie premii. Chcą negocjować. Ostrzegają, że w przeciwnym wypadku zastrajkują tuż przed Bożym Narodzeniem.
...
Rozkosze euro .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:19, 30 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
"Chleb, praca, dach nad głową..." - demonstracje w 40 miastach Hiszpanii
Demonstracje w 40 miastach Hiszpanii - AFP
W Madrycie i ponad czterdziestu innych hiszpańskich miastach odbyły się w sobotę demonstracje nazwane "marszami godności". Zakończyły one "tydzień walki o chleb, pracę, dach nad głową i godność pracownika" z udziałem dziesiątek tysięcy osób.
"Wyszliśmy na ulice, ponieważ jesteśmy w skrajnie trudnej sytuacji, która zmusza nas do zbiorowej, masowej odpowiedzi klas, które stanowią większość społeczeństwa" - przytacza wypowiedź młodego uczestnika demonstracji w mieście Santiago de Compostela madrycki dziennik "El Pais".
"To protest przeciwko takiemu rządzeniu, które jest wobec nas agresywne i nie reprezentuje naszych interesów" - mówił jeden z protestujących przy Puerta del Sol, zabytkowym placu w śródmieściu Madrytu.
W Madrycie - jak pisze agencja AFP - uczestnicy demonstracji przechodzący przed dworcem kolejowym Atocha oprócz hasła "Chleb, dach nad głową, godność" skandowali słynne słowa prezydenta USA Baracka Obamy: "Tak - możemy, tak - możemy", od których wziął swą nazwę masowy hiszpański ruch, a obecnie czwarta partia polityczna kraju - "Podemos" (Możemy).
Około 24 proc. Hiszpanów pozostaje nadal bez pracy, a na 46,5 mln mieszkańców ponad pięć milionów zmuszonych jest korzystać z pomocy Czerwonego Krzyża - podaje AFP.
Tydzień protestów odbył się z inicjatywy ponad stu różnych organizacji społecznych o zasięgu ogólnokrajowym i lokalnym.
...
Euroraj .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:17, 09 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Hiszpanie przestali oszczędzać
Tylko co czwartego Hiszpana stać na oszczędzanie, a ponad 40 procent społeczeństwa wcale nie odkłada pieniędzy - wynika z badań przeprowadzonych przez Adicae, Stowarzyszenie Krytycznych Konsumentów.
Jeszcze 8 lat temu, czyli przed rozpoczęciem kryzysu, w Hiszpanii oszczędzało ponad 60 procent rodzin. Poziom bezrobocia wynosił wtedy 8,3 procent, czyli trzy razy mniej niż teraz. Od tego czasu w Hiszpanii spadła siła nabywcza pieniądza i średnio o 10 procent zmalały pensje. Dlatego teraz na oszczędzanie może sobie pozwolić jedynie co czwarta rodzina, a 17 procent dorosłego społeczeństwa musi pożyczać, żeby dotrwać do końca miesiąca.
Zdecydowana większość, prawie 60 procent Hiszpanów, nie jest w stanie sprostać nieoczekiwanym wydatkom.
Bardziej od rodowitych mieszkańców Półwyspu Iberyjskiego zaradni są imigranci. Mimo że poziom bezrobocia w tej grupie przekracza 35 procent, co drugi z nich zapewnia, że miesięcznie odkłada 100 euro.
...
Euro raj .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:14, 10 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Manifestacja tysięcy chorych na żółtaczkę typu C w Hiszpanii
Kilka tysięcy osób chorych na żółtaczkę typu C (WZW C - wirusowe zapalenie wątroby typu C) manifestowało w centrum Madrytu, domagając się "leczenia dla wszystkich" - podała w internetowym wydaniu hiszpańska gazeta "La Vanguardia".
Madrycką manifestację zorganizowała Platforma Cierpiących na WZW C (PLAFH), która domaga się od premiera Hiszpanii Mariano Rajoya, aby wszyscy pacjenci chorzy na ten rodzaj żółtaczki byli leczeni lekami najnowszej generacji.
Podobna demonstracja odbyła się też w Barcelonie, a jej organizatorem było Katalońskie Stowarzyszenie Chorych na Żółtaczkę (ASSCAT). ASSCAT i hepatolodzy domagają się przedstawienia i wdrożenia w ciągu dwóch miesięcy planu walki z WZW C. Twierdzą, że sytuacja jest bardzo poważna; także żądają powszechnej dostępności leczenia nowymi lekami.
Według cierpiących na WZW C w Hiszpanii dochodzi z powodu tej choroby do 12 zgonów dziennie, którym można zapobiec. WZW C bardzo długo przebiega bezobjawowo, cały czas podstępnie niszcząc wątrobę i doprowadzając najpierw do marskości, a potem raka.
Platforma w poniedziałek ma przedstawić w sądzie skargę na byłą minister zdrowia, polityki społecznej i równouprawnienia w rządzie Rajoya, Anę Mato, jako rzekomo odpowiedzialną za ponad 4000 zgonów, które miały miejsce w ostatnim roku z powodu braku finansowania zabiegów już zatwierdzonych w UE.
Przewodniczący PLAFH Mario Cortes zapowiedział kontynuowanie protestów ulicznych, zapewniając, że "z każdym dniem będzie nas coraz więcej". Według niego problem dotyczy nie tylko zapalenia wątroby typu C, ale także innych chorób.
...
Nie ma szans macie euro .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:35, 22 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Hiszpanie coraz bardziej zadłużeni
Rośnie zadłużenie hiszpańskich rodzin, firm i administracji. Z raportu opublikowanego przez Wydział Badań Bankii wynika, że suma wszystkich zaciągniętych pożyczek przekroczyła 3 bln euro i w ciągu roku wzrosła o ponad 8 proc. Zdaniem analityków, winę ponosi sektor publiczny, który jest mniej oszczędny niż prywatny.
Hiszpańskie rodziny są winne bankom ponad 760 mld euro. Mimo, że od początku kryzysu nie mogą liczyć na nowe pożyczki, to właśnie one oddały najwięcej pieniędzy. W ciągu 6 lat dług rodzin spadł o ponad 11 proc. Kredyty hiszpańskich firm przekroczyły bilion euro i utrzymują się na niemal tym samym poziomie.
Najgorsze wyniki ma administracja i przedsiębiorstwa należące do skarbu państwa. W 2009 r. ich zadłużenie sięgało 40 procent PKB. Teraz jest ponad trzykrotnie wyższe. Do tego średnio o ponad 2 proc. rocznie rośnie zewnętrzny dług Hiszpanii, który przekroczył już bilion euro.
Na temat zadłużenia wypowiedziała się dzisiaj agencja ratingowa Moody’s. Zdaniem ekspertów, będzie się ono zmniejszało, bo ubywa rodzin i firm nie spłacających kredytów.
...
Maja euro to game over .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:19, 02 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Hiszpania: 100 tysięcy ludzi na marszu poparcia dla Podemos
W centrum Madrytu odbył się "Marsz zmiany" - manifestacja organizowana przez Podemos - partię uważaną za odpowiednik greckiej Syrizy. Jej lider Pablo Iglesias w przemówieniu kończącym przemarsz zapowiedział przywrócenie rzeczywistej demokracji, w której najważniejszy będzie człowiek. Według organizatorów, w marszu uczestniczyło ponad 100 tysięcy osób, według policji - o połowę mniej.
Pablo Iglesias przemawiał na Puerta del Sol - miejscu, w którym niemal cztery lata temu powstał Ruch 15 Maja, tzw. niepokornych, młodych okupujący place hiszpańskich miast. To z tego ruchu wywodzi się powstała przed rokiem Podemos - partia, która może zwyciężyć najbliższe wybory parlamentarne, podobnie jak w Grecji zwyciężyła Syriza.
- 2015 może być rokiem zwycięstwa zwykłych ludzi - ludzi, którzy mają odmienne zapatrywania polityczne, a których teraz łączy chęć powrotu do rządów zdrowego rozsądku - mówił Ińigo Errejon, politolog i członek zarządu partii.
Uczestnicy marszu nieśli transparenty z żądaniami darmowej służby zdrowia i edukacji, leków na wirusowe zapalenie wątroby, podniesienia minimalnej płacy i przywrócenia godności.
Tłum wykrzykiwał "tak, można!" i "tik tak", sugerując, że wkrótce nadejdzie moment, w którym hiszpańskie elity polityczne będą musiały oddać władzę.
- Ludzie są zmęczeni klasą polityczną - powiedziała agencji Reutera 69-letnia emerytka Antonia Fernandez, która na manifestację przyszła z rodziną. - Jeśli chcemy mieć jakąkolwiek przyszłość, potrzebujemy miejsc pracy - dodała.
Fernandez niegdyś głosowała na socjalistów, ale straciła wiarę w ugrupowanie m.in. ze względu na forsowaną przez PSOE politykę oszczędnościową.
Podemos nie jest ugrupowaniem parlamentarnym, jednak chęć głosowania na tę partię deklaruje co trzeci Hiszpan.
25 proc. bezrobocia
Hiszpania wychodzi z siedmioletniego spowolnienia gospodarczego jako jeden z najszybciej rozwijających się krajów w strefie euro, ale tego wyjścia z recesji nie odczuwają na razie tysiące rodzin. Prawie jedna czwarta zdolnych do pracy Hiszpanów jest bezrobotna.
"Pięć lat oszczędności dobiegło końca"
Po zwycięstwie swej partii w przedterminowych wyborach z 25 stycznia lider greckiej Syrizy Aleksis Cipras obiecał, że pięć lat oszczędności, "upokorzeń i cierpienia", narzuconych przez zagranicznych wierzycieli, dobiegło końca. Na wiecu zwolenników Syrizy w Atenach, kończącym kampanię wyborczą, głos zabrał m.in. lider Podemos Pablo Iglesias.
...
Tak UE doprowadzila do ruiny . Dopoki swiadomosc tego sie nie przebije to sobie mozecie maszerowac .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:27, 05 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
W Hiszpanii coraz więcej eksmisji
W Hiszpanii, mimo poprawy sytuacji gospodarczej, przybywa rodzin, którym banki odbierają mieszkania. W 2014 roku liczba eksmisji wyniosła 34 tysiące 680. Jest to o ponad 7 proc. więcej niż w 2013 roku - informuje Narodowy Instytut Statystyki.
Zwykle przyczyna odebrania mieszkania przez bank jest taka sama: utrata pracy przez kredytobiorcę i w konsekwencji niespłacanie rat. W listopadzie 2012 roku banki zobowiązały się nie odbierać mieszkań rodzinom mającym wyjątkowo trudną sytuację. "Nie jesteśmy niewrażliwi na ten problem społeczny" - zapewniał wtedy Javier Rodriguez, wiceprezes Stowarzyszenia Hiszpańskich Banków. Jednak eksmisje nie omijają wielodzietnych rodzin, osób nieuleczalnie chorych czy emerytów.
Będących w najtrudniejszej sytuacji ma przed eksmisjami chronić przyjęty w styczniu rządowy dekret. Organizacje społeczne twierdzą jednak, że prawo pomoże najwyżej dwóm procentom rodzin, którym grozi wyrzucenie na bruk.
...
Poprawa sytuacji gospidarczej ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:12, 06 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Bankierzy nauczycielami w szkołach
Hiszpańscy bankierzy nauczycielami w szkołach podstawowych i średnich. Umowę o nauczaniu podstaw finansów zawarło w porozumieniu z Ministerstwem Edukacji 16 banków. Pierwsze lekcje odbędą się w poniedziałek.
Wprowadzony do szkół program nazywa się „Twoje finanse. Twoja przyszłość”. Zdaniem bankierów, jedną z przyczyn trwającego kryzysu była nieznajomość finansów, inwestowanie w produkty wysokiego ryzyka i branie zbyt wielu kredytów. Aby tego uniknąć w przyszłości, chcą nauczyć młodzież świadomego zarządzania pieniędzmi.
Na pierwszych lekcjach młodzież pozna sposoby oszczędzania i opracowywania rodzinnego budżetu. Ich nauczycielami będą prezesi banków i członkowie rad nadzorczych. Lekcje będą darmowe w ramach zajęć z matematyki i godziny wychowawczej.
...
Zwazywszy na sukcesy ekonomii kraju powiem . Nie skorzystam .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:22, 09 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
W Hiszpanii zbankrutowało 1000 księgarń
W Hiszpanii w ciągu ostatniego roku zbankrutowało prawie 1000 księgarń, o połowę więcej niż rok wcześniej - informuje Hiszpańska Konfederacja Cechów i Stowarzyszeń Księgarzy (CEGAL). Przyczyną jest znaczny spadek czytelnictwa oraz trwający siódmy rok kryzys i wzrost podatków.
Esperanza Dorado przed czterema laty otworzyła księgarnię w centrum Kartaginy, na południu Hiszpanii. Pierwszy rok zalicza do udanych, potem wzrósł podatek VAT, a właściciel lokalu podniósł czynsz.
„Czuję się rozczarowana, bo próbowałam uratować księgarnię wszystkimi znanymi mi sposobami, jednak muszę ją zamknąć” - opowiada Esperanza.
Podobny los spotkał w ubiegłym roku 914 księgarzy. Twierdzą, że gwarancją przetrwania są roczne obroty przekraczające półtora miliona euro. Na to jednak mogą liczyć tylko największe placówki. Poziom czytelnictwa spadł w Hiszpanii w ciągu siedmiu lat o 25 procent.
Autorzy raportu informują, że w ponad 7 tysiącach hiszpańskich miast i gmin nie ma już ani jednej księgarni.
>>>
Euro to cywilizacyjny skok ... w przepasc ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:06, 24 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Rozpoczął się trzydniowy strajk studentów i wykładowców
W Hiszpanii rozpoczął się trzydniowy strajk studentów i wykładowców, już drugi w tym roku. Powodem jest wprowadzony przez rząd tzw. dekret 3+2, który według protestujących podniesie koszty studiów i pogorszy jakość edukacji.
Zdaniem organizatorów strajk cieszy się olbrzymim poparciem. Jak podaje dziennik "El Publico", ma w nim uczestniczyć około 85 proc. wykładowców i studentów. Protest popiera Krajowa Platforma na rzecz Publicznej Szkoły, która skupia najważniejsze związki zawodowe nauczycieli i organizacje studenckie.
W Madrycie w okolicach dwóch największych uniwersytetów - Universidad Complutense de Madrid i Universidad Autonoma - strajkujący zablokowali ulice, w kilku miejscach zapłonęły opony. Manifestacje poparcia dla protestujących studentów i wykładowców odbyły się we wtorek w czterdziestu hiszpańskich miastach.
Tak zwany dekret 3+2 to kontynuacja reform szkolnictwa szkolnego w Hiszpanii. W związku z wprowadzeniem tzw. Procesu Bolońskiego, który ma ujednolicać europejskie systemy uniwersyteckie, pięcioletnie dotąd studia magisterskie skrócono do czterech lat. Brakujący do otrzymania tytułu magistra rok wchodzi w skład studiów podyplomowych. Nowa reforma pozwala uniwersytetom na przesunięcie kolejnego roku do drugiego etapu studiów.
Reformy te od początku spotkały się z silnymi protestami: ceny studiów podyplomowych, nawet na publicznych uczelniach, są dużo wyższe niż w przypadku pierwszego etapu. Dwa lata takich studiów to koszt od dwóch do nawet dwudziestu tysięcy euro. Znacznie wzrosły też podstawowe stawki na uniwersytetach.
- Przed reformami za pięć lat studiów płaciliśmy około 5 tys. euro. W Procesie Bolońskim zapłacimy dwa razy więcej, a po wprowadzeniu dekretu 3+2 to będzie około 14 tysięcy euro. Chcemy integracji z systemem europejskim, ale nie takim kosztem - deklarował uczestniczący w strajku Diego Martin Azpeitia z Marea Verde (Zielona Fala, organizacja zajmująca się obroną edukacji publicznej). Jego zdaniem wprowadzone reformy "uzależniają dostęp do szkolnictwa wyższego od statusu ekonomicznego rodziny".
Protestujący podkreślają też, że wzrost znaczenia studiów podyplomowych to droga do pośredniej prywatyzacji szkolnictwa wyższego. - Za wieloma spośród programów podyplomowych stoją prywatne firmy, programy te są sponsorowane. Chodzi o to, żeby w rękach prywatnych znalazły się jak największe obszary edukacji - twierdzi Juan Pirola z Plataforma de Afectadas por las Tasas (organizacji osób sprzeciwiających się wzrostowi stawek uniwersyteckich).
Związek Studentów (Sindicato de Estudiantes) zebrał prawie 150 tysięcy podpisów przeciwko dekretowi 3+2. - Nie mam nic przeciwko temu, aby złożyli tyle podpisów, ile chcą – powiedział dziennikarzom minister edukacji Jose Wert. Ministerstwo jednak dekretu nie wycofa. - To jest inicjatywa korzystna dla systemu szkolnictwa wyższego, współpracy międzynarodowej i przede wszystkim dla studentów - wyjaśnił Wert.
...
A gdzie byly uczelnie jak wprowadzali euro ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:08, 24 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Rozpoczął się trzydniowy strajk studentów i wykładowców
W Hiszpanii rozpoczął się trzydniowy strajk studentów i wykładowców, już drugi w tym roku. Powodem jest wprowadzony przez rząd tzw. dekret 3+2, który według protestujących podniesie koszty studiów i pogorszy jakość edukacji.
Zdaniem organizatorów strajk cieszy się olbrzymim poparciem. Jak podaje dziennik "El Publico", ma w nim uczestniczyć około 85 proc. wykładowców i studentów. Protest popiera Krajowa Platforma na rzecz Publicznej Szkoły, która skupia najważniejsze związki zawodowe nauczycieli i organizacje studenckie.
W Madrycie w okolicach dwóch największych uniwersytetów - Universidad Complutense de Madrid i Universidad Autonoma - strajkujący zablokowali ulice, w kilku miejscach zapłonęły opony. Manifestacje poparcia dla protestujących studentów i wykładowców odbyły się we wtorek w czterdziestu hiszpańskich miastach.
Tak zwany dekret 3+2 to kontynuacja reform szkolnictwa szkolnego w Hiszpanii. W związku z wprowadzeniem tzw. Procesu Bolońskiego, który ma ujednolicać europejskie systemy uniwersyteckie, pięcioletnie dotąd studia magisterskie skrócono do czterech lat. Brakujący do otrzymania tytułu magistra rok wchodzi w skład studiów podyplomowych. Nowa reforma pozwala uniwersytetom na przesunięcie kolejnego roku do drugiego etapu studiów.
Reformy te od początku spotkały się z silnymi protestami: ceny studiów podyplomowych, nawet na publicznych uczelniach, są dużo wyższe niż w przypadku pierwszego etapu. Dwa lata takich studiów to koszt od dwóch do nawet dwudziestu tysięcy euro. Znacznie wzrosły też podstawowe stawki na uniwersytetach.
- Przed reformami za pięć lat studiów płaciliśmy około 5 tys. euro. W Procesie Bolońskim zapłacimy dwa razy więcej, a po wprowadzeniu dekretu 3+2 to będzie około 14 tysięcy euro. Chcemy integracji z systemem europejskim, ale nie takim kosztem - deklarował uczestniczący w strajku Diego Martin Azpeitia z Marea Verde (Zielona Fala, organizacja zajmująca się obroną edukacji publicznej). Jego zdaniem wprowadzone reformy "uzależniają dostęp do szkolnictwa wyższego od statusu ekonomicznego rodziny".
Protestujący podkreślają też, że wzrost znaczenia studiów podyplomowych to droga do pośredniej prywatyzacji szkolnictwa wyższego. - Za wieloma spośród programów podyplomowych stoją prywatne firmy, programy te są sponsorowane. Chodzi o to, żeby w rękach prywatnych znalazły się jak największe obszary edukacji - twierdzi Juan Pirola z Plataforma de Afectadas por las Tasas (organizacji osób sprzeciwiających się wzrostowi stawek uniwersyteckich).
Związek Studentów (Sindicato de Estudiantes) zebrał prawie 150 tysięcy podpisów przeciwko dekretowi 3+2. - Nie mam nic przeciwko temu, aby złożyli tyle podpisów, ile chcą – powiedział dziennikarzom minister edukacji Jose Wert. Ministerstwo jednak dekretu nie wycofa. - To jest inicjatywa korzystna dla systemu szkolnictwa wyższego, współpracy międzynarodowej i przede wszystkim dla studentów - wyjaśnił Wert.
...
A gdzie byly uczelnie jak wprowadzali euro ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:18, 12 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Nietypowy protest w Madrycie. Hologramy zamiast ludzi
W Madrycie odbyła się nietypowa demonstracja. Przed budynkiem hiszpańskiego parlamentu zorganizowano protest hologramów.
Organizatorzy chcieli w ten sposób zademonstrować przeciwko ustawie dotyczącej nielegalnych zgromadzeń. Dokument przyjęty w grudniu zeszłego roku zakłada m.in. wysokie kary pieniężne dla uczestników takich demonstracji.
...
Euro ciśnie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
-> Aktualności dżunglowe |
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 Następny
|
Strona 8 z 9 |
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|