Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:54, 21 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
PAP
Lider KOD do kard. Nycza: wielu katolików uczestniczy w działaniach KOD
Mateusz Kijowski - Onet
Wielu katolików uczestniczy w działaniach KOD, bo są zatroskani stanem demokracji - napisał lider KOD Mateusz Kijowski w liście do kard. Kazimierza Nycza. To reakcja na słowa ks. Stanisława Małkowskiego, że przynależności do KOD nie da się pogodzić z praktyką wiary katolickiej.
To nie jest oficjalna wypowiedź Kościoła - powiedział rzecznik prasowy archidiecezji warszawskiej ks. Przemysław Śliwiński. "Proszę pozwolić, że podzielę się głębokim oburzeniem, a także smutkiem po wypowiedziach kapłana archidiecezji warszawskiej księdza Stanisława Małkowskiego, które ukazały się na portalu Fronda.pl" - napisał Kijowski w liście otwartym do metropolity warszawskiego kard. Nycza.
REKLAMA
"Ksiądz Małkowski oskarża reprezentowany przeze mnie Komitet Obrony Demokracji o dążenie do osłabienia Polski na rzecz »mafii«, oligarchów i służb specjalnych, uważa, że przynależności do KOD-u nie da się pogodzić z praktyką wiary katolickiej i z przyjmowaniem Komunii świętej" - dodał Kijowski.
Tymczasem - jak podkreślił - wielu katolików uczestniczy w działaniach KOD-u, bo są "zatroskani stanem demokracji, brakiem szacunku dla prawa i współobywateli". "Przychodzą poruszeni słowami dzielącymi nasz naród na ludzi lepszych i gorszych, słowami głęboko sprzecznymi z chrystusowym wezwaniem »abyście byli jedno«" - napisał Kijowski.
Jego zdaniem oskarżenia księdza Małkowskiego wpisują się w "ciąg wypowiedzi nacechowanych brakiem miłości bliźniego, siejących zgorszenie i podważających wzajemne zaufanie, całkowicie sprzecznych z przekazem miłości i pokoju, jaki niosą wypowiedzi Ojca Świętego Franciszka".
"Bardzo dziś brakuje stanowczego głosu Księdza Kardynała w obronie najważniejszych wartości chrześcijańskich – miłości bliźniego, prawdy i dobra wspólnego" - podkreślił Kijowski.
Rzecznik prasowy archidiecezji warszawskiej, proszony o odniesienie się do listu lidera KOD, powiedział: "To była prywatna wypowiedź ks. Stanisława Małkowskiego, która sytuuje go w konkretnym środowisku politycznym i nie jest ona oficjalną wypowiedzią Kościoła".
...
Oczywiscie sprowadzanie sprawy do ks.Malkowskiego jest manipulacja. Nawet gdyby ks. Malkowski milczal sprawa byla by jasna. Za KODem stoja sily ktore jeszcze rok temu urzadzaly czarne piatki a w Wielki Piatek jako ,,ukoronowanie" ich dzialan dostalismy in vitro. Zmiecenie z powierzchni ziemi NA RAZ Komorowskiego, PO, Palikota, komuchow bylo EWIDENTNYM OCZYSZCZENIEM KRAJU PRZED WIELKIMI WYDARZENIAMI DUCHOWYMI! Walka z tym oczyszczeniem to walka z Bogiem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:35, 21 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
PO nakazuje radnym dzielnicowym, jak głosować. Sprzeciw oznacza usunięcie z partii
Dawid Serafin
Dziennikarz Onetu
Szefostwo PO tłumaczy, że nie chodzi o "sprawy merytoryczne, ale personalne" - Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Krakowski zarząd Platformy Obywatelskiej przyjął uchwałę, w której nakazuje radnym dzielnicowym, jak mają głosować. Ci, którzy się do zaleceń nie zastosują, zostaną usunięci z partii. Szefostwo PO tłumaczy, że nie chodzi o "sprawy merytoryczne, ale personalne". Tymczasem Wojciech Krzysztonek, radny miejski i dzielnicowy, który jako jedyny głosował przeciwko wyprowadzeniu wytycznych, na znak protestu zawiesił swoje członkostwo w partii. – Nie do takiej Platformy wstępowałem – mówi w rozmowie z Onetem.
Zgodnie z nakazem partii, dzielnicowi radni należący do PO mają głosować za przyznaniem absolutorium zarządom dzielnic. Jest to dokument, który stwierdza, że szefostwo dzielnic dobrze zrealizowało zeszłoroczny budżet.
REKLAMA
REKLAMA
Tymczasem partyjny nakaz dotyczy tylko tych dzielnic, w których PO ma większość. W Krakowie to aż 12 dzielnic. W pozostałych sześciu członkowie partii mogą głosować według własnego uznania.
Co się stanie z osobami, które zagłosują wbrew zaleceniom partii lub na sesji rady dzielnicy się nie zjawią? Według przyjętej uchwały przeciwko takim członkom PO zostanie złożony wniosek do sądu koleżeńskiego o wyrzucenie z partii.
- To jest antysamorządowe i upolitycznia dzielnicę – mówi Wojciech Krzysztonek, członek zarządu krakowskiej PO oraz radny. – Nie do takiej partii wstępowałem. W nazwie jest słowo "obywatelska". W tej decyzji zarządu tego nie widzę. Dlatego zawieszam swoje członkostwo w partii – dodaje.
Tymczasem władze krakowskiej Platformy starają się sprawę łagodzić. – To nie chodzi o wpływanie na radnych. To są kwestie personalne, a nie merytoryczne – wyjaśnia Aleksander Miszalski, szef krakowskiej PO. – Nikt nie mówi radnym, jak mają dysponować budżetem dzielnic czy gdzie zbudować parking. Tutaj chodzi o spory wewnątrzpartyjne i pewne różnice między radnymi a zarządem dzielnicy. Członkowie partii powinni się wspierać, a nie działać na jej szkodę. Stąd taka decyzję – wyjaśnia Miszalski.
...
Obroncy demokracji.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:20, 21 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Sondaż CBOS: PiS - 34 proc.; Nowoczesna - 16 proc.; PO - 14 proc.
21 marca 2016, 15:55
• Do Sejmu weszłyby także: Kukiz'15 (12 proc.) i partia KORWIN (6 proc.)
• PiS straciło 3 pkt proc.; Nowoczesna - 1 pkt proc.; PO - 4 pkt proc.
• Zamiar głosowania w wyborach zadeklarowało 62 proc. badanych
34 proc. badanych deklarujących udział w wyborach oddałoby w marcu głos na PiS, 16 proc. na Nowoczesną, a 14 proc. - na PO - wynika z marcowego sondażu CBOS. Do Sejmu weszłyby także: Kukiz'15 z poparciem 12 proc. i partia KORWIN z 6 proc. poparcia.
Pozostałe partie znalazłyby się poza Sejmem, w tym SLD (4 proc.), PSL (3 proc.) i Partia Razem (2 proc.). 8 proc. badanych nie miało preferencji, 1 proc. wskazał inną partię niż wymienione przez CBOS; 1 proc. odmówił odpowiedzi.
Poprzednie badanie CBOS przeprowadził w dniach 2-9 marca; obecne 12-19 marca. Od początku marca PiS straciło 3 pkt proc.; PO - 4 pkt proc. Poparcie dla Nowoczesnej spadło o 1 pkt proc. Notowania Kukiz'15 poprawiły się o 4 pkt proc. w porównaniu z poprzednim sondażem. O 4 pkt proc. wzrosło poparcie dla partii KORWIN, o 1 pkt proc. - dla SLD; poparcie dla PSL i Partii Razem nie zmieniło się od początku marca.
W opisywanym sondażu zamiar głosowania w wyborach do Sejmu i Senatu zadeklarowało 62 proc. badanych; to mniej o 2 pkt proc. w porównaniu z poprzednim badaniem. "Nie wiem, czy wziąłbym (wzięłabym) udział w wyborach" - tak odpowiedziało 16 proc. ankietowanych (wzrost o 3 pkt proc. w stosunku do poprzedniego badania). Na pewno w wyborach nie wzięłoby udziału 22 proc. badanych (spadek o 1 pkt proc.).
Niekorzystny dla PiS wyrok TK
Badanie preferencji wyborczych zrealizowano niedługo po ogłoszeniu niekorzystnego dla PiS wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że kilkanaście zapisów nowelizacji ustawy o TK, autorstwa PiS, jest niekonstytucyjnych. TK uznał, że cała nowela jest sprzeczna m.in. z konstytucyjną zasadą poprawnej legislacji.
...
Chyba dosc realne wyniki. Mimo wrzaskow i szKODnictwa poparcie PO i Petru nizsze niz PiS.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:36, 21 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Tygodnik "ABC" rozmawiał z działaczami KOD. "W organizacji dobrze czują się tylko ci, którzy mają wystarczające środki finansowe"
akt. 21 marca 2016, 08:18
• Tygodnik "ABC": co dalej z KOD?
• Gazeta wskazuje, że wewnątrz organizacji rosną nieporozumienia
• Mieliśmy wrażenie, że wszyscy mają nas gdzieś - relacjonują działacze
Tygodnik "ABC" w swoim najnowszym wydaniu przyjrzał się Komitetowi Obrony Demokracji. Autorzy tekstu zastanawiają się, czy KOD pozostał ruchem społecznym, czy jest już politycznym ugrupowaniem.
Działacze KOD, w rozmowie z "ABC" przyznają, że entuzjazm z początków ruchu już się skończył, a "do Mateusza (Kijowskiego) szybciej dodzwoni się polityk PO niż działacz z terenu". Członkowie organizacji dodają, że w KOD "dobrze czują się tylko ci, którzy mają wystarczające środki finansowe", pozwalające na to, by do Warszawy przywieźć więcej osób.
- Kilkakrotnie kontaktowałam się z centralą, prosząc o logistyczne i organizacyjne wsparcie, ale bałagan był tak duży, że w końcu wszystko organizowaliśmy sami - opowiada w rozmowie z "ABC" działaczka. - Mieliśmy wrażenie, że wszyscy mają nas gdzieś - dodaje.
Tygodnik opisuje, że lider KOD Mateusz Kijowski sam zauważa frustrację wśród działaczy, a obawy o organizację potęguje mniejszy niż dotychczas rozmach inicjatyw. "Ostatnie wystąpienia polityków na marszu KOD nie były celebrowane z taką powagą jak poprzednie. Swoje zrobili też przedstawiciele partii Razem, którzy początkiem swoich protestów pod KPRM przepędzili polityków Platformy Obywatelskiej. Ludzie PO chcieli, swoim zwyczajem, podpiąć się pod protest innej organizacji. Nic z tego nie wyszło, a awantura między Razem a PO szybko doszła do uszu Kijowskiego" - czytamy.
Według "ABC", siła Komitetu Obrony Demokracji słabnie, a jako przykład podawana jest liczba demonstrantów: do Warszawy na ostatni marsz dotarło zaledwie 25 tys. osób.
Te doniesienia pojawiają się kilka dni po tym, jak w KOD doszło do pierwszego większego rozłamu. Już podczas protestów pod KPRM ws. publikacji orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego oprócz KOD demonstrował także Komitet Obrony Demokracji Przed PiS-em (KOD PP).
Wyjaśniając stosunek KOD PP do KOD przedstawicielka tej pierwszej, Teresa Górska mówiła, że z organizacją Kijowskiego łączy ich "wspólny cel: przestrzeganie prawa, praworządność i żeby Trybunał był odblokowany, i żeby sędziowie zostali zaprzysiężeni". - Poróżniły nas niuanse - dodała. O szczegółach konfliktu nie chciała mówić, ponieważ liczy jeszcze na to, że dojdzie do porozumienia pomiędzy KOD PP a macierzystą organizacją.
Inaczej relacje między dwiema organizacjami widzi lider KOD. - Trudno mi powiedzieć, czym jest Komitet Obrony Demokracji Przed PiS-em, z całą pewnością nie jest to Komitet Obrony Demokracji - powiedział, pytany przez dziennikarzy. Kijowski przyznał, że jeden z członków KOD PP był jednym ze współzałożycieli KOD, jednak - jak dodał - "następnie postanowił działać na własną rękę".
Tygodnik "ABC"
...
Oszustwo wychodzi na jaw. KOD zanika. Nie mozna ludzi oszukiwac w nieskonczonosc.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:21, 22 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Kolejny, trzeci już atak na sklep popierający KOD. "Robi nam się pełzająca cenzura"
Magdalena Gałczyńska
Dziennikarka Onetu
Kolejny, trzeci już atak na sklep popierający KOD. "Robi nam się pełzająca cenzura" - Wojciech Ossowicki / Wojciech Ossowicki
Po raz trzeci ktoś oblał farbą sklep, którego właściciele wspierają Komitet Obrony Demokracji. Tym razem - po czarnej i różowej - farba była niebieska a wandal wybrał sobie dokładnie te miejsca na sklepowej witrynie, w których są informacje o działalności KOD-u
- Powiem wprost, nie spodziewałem się takiego przyspieszenia – mówi Onetowi Wojciech Ossowicki, właściciel sklepu. – Nie minął jeszcze tydzień od ostatniej takiej akcji, a my znów mamy zachlapaną witrynę i drzwi. I powiem wprost, nie mamy najmniejszych wątpliwości, skąd się te ataki biorą – dodaje.
REKLAMA
Jak tłumaczy właściciel sklepu, o ile przy poprzednich atakach ktoś chlapał farbą "jak leci", tym razem jednak celował starannie.
- Mamy dwa okna wystawowe oraz przeszklone drzwi. Jedna z wystaw jest typowo pasmanteryjna, drugą oraz wejście przeznaczyliśmy pod ulotki i plakaty KOD-u, powiesiliśmy też wydruk wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 9 marca, dotyczący tak zwanej "ustawy naprawczej" PiSu. I ktoś tą niebieską farbą oblał tylko drzwi i te części wystawy, które dotyczą działań Komitetu. Pasmanterię zostawił w spokoju – wyjaśnia Ossowicki.
Jak relacjonuje, kiedy krótko po ósmej rano zobaczył, że wejście do sklepu znów zostało zniszczone, po raz kolejny wezwał na miejsce policję.
- Zgłoszenie otrzymaliśmy krótko po 8.30. Przeprowadziliśmy oględziny na miejscu zdarzenia, obejrzeliśmy sklep, w którym doszło do aktu wandalizmu - mówi kom. Adam Kolasa z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. - Właścicielka wyceniła straty na 5 tysięcy złotych. Wciąż badamy tę sprawę, zajmują się tym funkcjonariusze z VI komisariatu policji w Łodzi – wyjaśnia.
Tyle – policja, a właściciele sklepu otwarcie przyznają, że niezależnie od ataków, oni swoich poglądów i postępowania nie zamierzają zmieniać.
- Nie pozwolimy na to, żeby ktoś nas zastraszał. Bo gdybyśmy teraz dali sobie spokój, odpuścili KOD, to by znaczyło, że staliśmy się wygodnymi konformistami. I przestaliśmy wierzyć w państwo prawa i w demokrację. A przecież wciąż jeszcze ją mamy, przynajmniej teoretycznie – mówi Ossowicki. – Martwi mnie to, że robi nam się w kraju pełzająca cenzura. Bo wygląda na to, że mnie już nie plakatu sobie powiesić, bo ktoś może mi sklep farbą oblać. To jest naprawdę przygnębiające i mam wrażenie, że my, Polska, zmierzamy w dziwnym kierunku – dodaje.
Jak zapewniają właściciele zniszczonej już po raz trzeci pasmanterii, tym razem farbę udało się posprzątać bardzo szybko.
- Zajęło nam to niespełna godzinę, bo pracowaliśmy w sześć osób. Przyjechali znajomi z KOD-u i stwierdziłem, że praca w tak znakomitym towarzystwie to naprawdę czysta przyjemność. Te ataki nas w jakiś sposób cementują i sprawiają, że stajemy się jeszcze bardziej zżyci – mówi Ossowicki.
Zapewnia, że "dojrzewa" do decyzji o założeniu w sklepie monitoringu. – Dotąd, nie było to potrzebne. My pracujemy w branży "nitkowej" i raczej trudno było się spodziewać, że ktoś dokona napadu stulecia na pasmanterię. Ale w takiej sytuacji, przy tych atakach, coraz częściej myślimy o zamontowaniu kamer – mówi właściciel sklepu.
Ossowicki przekonuje, że w jego ocenie, wandalem jest prawdopodobnie jakaś starsza, działająca w pojedynkę osoba. – Taki ktoś, kogo przepełnia złość na cały świat. Ktoś, kto zapewne ma w domu resztki farby w słoikach, stad ta różnorodność kolorów. Było czarno, biało i różowo – teraz na drzwiach i witrynie mamy rozchlapany błękit. Założę się, że ten ktoś ma w domu kuchnię niebieską a kibel, przepraszam za słowo, różowy – ironizuje właściciel sklepu.
...
Dziwaczni meczennicy zlej sprawy...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:03, 29 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Kolejny atak na sklep zwolenników KOD. Policja złapała sprawcę
Kolejny atak na sklep zwolenników KOD. Policja złapała sprawcę - Wojciech Ossowski / [link widoczny dla zalogowanych]
W nocy z niedzieli na poniedziałek po raz czwarty oblano farbą witrynę sklepu pasmanteryjnego zwolenników Komitetu Obrony Demokracji. Policja zatrzymała podejrzanego mężczyznę. O sprawie informuje "Gazeta Wyborcza".
Sklep jest własnością Wojciecha Ossowickiego i Doroty Milcarz-Ossowickiej, którzy wspomagają działania KOD-u. Policja potwierdziła, że zatrzymała 58-letniego mężczyznę. - Prowadzone są czynności procesowe - potwierdził w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Radosław Gwis z łódzkiej policji.
...
I glupiec sie doigral... Tacy debile mnie denerwuja bo produkuja absurdalnych meczennikow. Niech debile z KODu naklejaja sobie nawet na czolach. Coz mnie to obchodzi?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:04, 13 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Thun: rezolucja jest propolska, Platforma jej nie pisała
pr/gr/
2016-04-13, 09:39
Skomentuj
0
- To rezolucja dobra dla Polaków, krytykująca rząd PiS mniej więcej tym samym tekstem, co Komisja Wenecka i Komisja Europejska - powiedziała Polsat News Róża Thun, eurodeputowana Platformy Obywatelskiej. W środę Parlament Europejski przyjmie rezolucję o sytuacji w Polsce. Jak zauważyła Thun, jej autorami nie są Polacy.
...
Jasne PO jej nie pisala chociaz jest super propolska gdyby PO napisala to byla antypolska. Łajdactwo sie zaplatalo we wlasne klamstwa. Klamstwo podlosc i obluda uwazane sa w Wyborczej za ,,metody" postepowania w zyciu. ,,Radzenia sobie". Poniekad sa cecha tego ludu ktory Wyobrcza reprezentuje. Oczywiscie ludzie jako tacy sa podli. Trzeba byc obiektywnym. Nie twierdze ze wokol swieci tylko Wyborcza podła.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:24, 13 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
CBOS: wzrosło poparcie dla rządu, ocena premier – bez zmian
12:47, 13.04.2016; autor: msies; źródło: PAP
Rząd popiera 38 proc. Polaków, 31 proc. to przeciwnicy, a 28 proc. – osoby obojętne wobec obecnej Rady Ministrów – wynika z najnowszego sondażu CBOS. Zadowolonych z tego, że rządem kieruje Beata Szydło jest 44 proc. badanych, niezadowolonych – 39 proc.
Wzrosło poparcie dla rządu (fot. arch. PAP)
Podziel się:
Więcej
W porównaniu do marca grupa zwolenników rządu zwiększyła się o 2 pkt proc., grupa przeciwników zmniejszyła się o 2 pkt proc., a grupa osób deklarujących obojętność zwiększyła się o jeden pkt proc.
Poparcie dla rządu rośnie wraz z wiekiem i częstością praktyk religijnych, natomiast spada wraz ze wzrostem dochodów na osobę w gospodarstwie domowym - zaznacza CBOS.
Ponad dwie trzecie badanych identyfikujących się z prawicą (69 proc.) jest zwolennikami obecnego rządu. 64 proc. przeciwników rządu jest wśród Polaków, którzy deklarują lewicowe poglądy polityczne.
Wśród zdeklarowanych wyborców PiS udział popierających gabinet Beaty Szydło sięga 87 proc., a przeciwnicy stanowią 2 proc. Elektorat ruchu Kukiz'15 jest niemal równo podzielony między zwolenników (30 proc.), przeciwników (33 proc.) i osoby o stosunku obojętnym (35 proc.) do obecnego rządu.
Niechęć do rządu wyraża większość wyborców PO (62 proc.) oraz zwolenników Nowoczesnej Ryszarda Petru (79 proc.). W obu grupach odsetki przeciwników są jednak istotnie niższe niż w marcu (PO - spadek o 5 pkt proc., Nowoczesna - spadek o 7 pkt proc.).
Wśród osób niezdecydowanych, kogo poprzeć, najczęstszym nastawieniem do rządu jest obojętność, choć blisko co trzeci badany (30 proc.) w tej grupie określa się jako zwolennik rządu. Wśród respondentów niepewnych swojego udziału w wyborach oraz niezamierzających głosować jest tyle samo zwolenników co przeciwników rządu (po 26 proc.), dominuje zaś stosunek obojętny (44 proc.).
Niezmienne poparcie dla premier
Zadowolenie z faktu, że rządem kieruje Beata Szydło, nie zmieniło się - 44 proc. O 2 pkt proc. zmalał udział niezadowolonych (z 41 proc. do 39 proc.), a wzrósł odsetek osób obojętnych (z 15 do 17 proc.).
Obecną premier aprobuje 75 proc. osób uczestniczących w praktykach religijnych kilka razy w tygodniu, 56 proc. praktykujących raz w tygodniu, natomiast dezaprobatę wyraża większość niepraktykujących (61 proc.) i połowa praktykujących kilka razy w roku (51 proc.). Krytyczne nastawienie wobec Beaty Szydło wyraża większość badanych o miesięcznych dochodach per capita 2000 zł i więcej (58 proc.), połowa mieszkańców miast co najmniej półmilionowych (50 proc.) oraz 49 proc. osób z wyższym wykształceniem.
70 proc. osób określających swoje poglądy jako prawicowe popiera urzędującą premier, wśród badanych o orientacji lewicowej większość jest z niej niezadowolona (67 proc.). Respondenci popierający PiS niemal powszechnie (92 proc.) wyrażają zadowolenie z tego, że na czele rządu stoi Szydło. Spadło poparcie dla obecnej premier w elektoracie ruchu Kukiz'15 - z 46 proc. w marcu do 38 proc. w kwietniu. Wśród wyborców Nowoczesnej większość nie akceptuje Szydło na stanowisku premiera (81 proc.), choć odsetek ten jest niższy od wyniku z ubiegłego miesiąca (84 proc.). Podobną zmianę widać w elektoracie PO - odsetek niezadowolonych z urzędującej premier spadł z 74 proc. do 71 proc.
W gronie osób niezdecydowanych kogo poprzeć, gdyby wybory odbywały się w kwietniu, niezadowolenie z Szydło również spadło (z 40 proc. do 36 proc.), jednak nadal najczęściej wyrażany jest brak zdania w tej kwestii (42 proc.). Wśród biernych politycznie dominuje niezadowolenie z obecnej premier (42 proc., wzrost o 2 pkt proc.).
Ocena działalności rządu
CBOS zapytał także o ocenę działalności rządu. Przewaga pozytywnych opinii nad ocenami negatywnymi wyniosła 10 pkt proc. Pochlebne zdanie wyraża obecnie 46 proc. Polaków (wzrost o 2 pkt proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca), a negatywne - 36 proc. (spadek o 4 pkt proc.). Zdaniem CBOS, można przypuszczać, że jest to efekt wprowadzenia programu Rodzina 500 plus. Zdania na temat działalności rządu nie wyraziło 18 proc. badanych (wzrost o 2 pkt proc.).
"Istotnie więcej pozytywnych niż negatywnych ocen działalności rządu notujemy wśród osób, których miesięczny dochód na osobę nie przekracza 649 zł (61 proc.), mieszkańców wsi (60 proc.) oraz osób z wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym (56 proc.). Najbardziej krytycznie dotychczasowe działania rządu oceniają badani o najwyższych dochodach na osobę (2000 zł i więcej), pracujący na własny rachunek, kadra kierownicza i specjaliści z wyższym wykształceniem" - podał CBOS.
73 proc. badanych identyfikujących się z prawicą pochlebnie wypowiada się o wynikach działania rządu Szydło. Politykę obecnego gabinetu źle ocenia dwie trzecie respondentów o poglądach lewicowych (66 proc.) i prawie połowa ankietowanych o orientacji centrowej (49 proc.).
Spośród wyborców różnych partii dobrze o działaniach rządu mówią przede wszystkim zdeklarowani wyborcy PiS (93 proc.) oraz stosunkowo liczna grupa osób popierających ruch Kukiz'15 (46 proc.). Więcej opinii krytycznych niż pozytywnych nt. wyników działania rządu wyrażają zwolennicy PO (66 proc.) i Nowoczesnej (79 proc.). Wśród osób niegłosujących oceny wyników działalności rządu są podzielone, w gronie niezdecydowanych, kogo poprzeć, oceny pozytywne (43 proc.) przeważają nad negatywnymi (30 proc.).
Wyrównane opinie nt. szansy poprawy w gospodarce
Od początku działania rządu Szydło opinie negatywne nt. szans poprawy sytuacji gospodarczej dominowały nad pozytywnymi, w kwietniu proporcje wyrównały się. Obecnie 44 proc. Polaków zgadza się, że polityka obecnego rządu stwarza szansę poprawy sytuacji gospodarczej (wzrost o 3 pkt proc.), tyle samo jest przeciwnego zdania (spadek o 3 pkt proc.). 12 proc. (bez zmian) nie wyraziło zdania.
Niektóre grupy społeczne wyrażają bardziej krytyczne opinie nt. szans poprawy obecnej sytuacji gospodarczej w wyniku działania rządu. Należą do nich osoby najlepiej sytuowane (61 proc.), kadra kierownicza i specjaliści (58 proc.) oraz pracujący na własny rachunek (56 proc.).
W poprawę sytuacji gospodarczej w wyniku działania obecnego rządu wierzą przede wszystkim osoby, których dochód na osobę w gospodarstwie domowym nie przekracza 649 zł (60 proc.) oraz mieszkańcy wsi (54 proc.), bardziej mężczyźni (48 proc.) niż kobiety (40 proc.).
Osoby uczestniczące w praktykach kilka razy lub raz w tygodniu znacznie lepiej postrzegają możliwość poprawy sytuacji gospodarczej w Polsce (odpowiednio 82 proc. i 54 proc.) niż praktykujący kilka razy w roku lub wcale niepraktykujący (odpowiednio 57 proc. i 63 proc. opinii negatywnych).
Spośród identyfikujących się z lewicą 71 proc. nie wierzy w możliwość poprawy sytuacji gospodarczej. Wśród osób o poglądach prawicowych podobny odsetek (72 proc.) pozytywnie ocenia szanse poprawy. Wśród wyborców PiS wiara w poprawę sytuacji gospodarczej jest niemal powszechna (92 proc.). W mniejszym stopniu niż przed miesiącem szanse poprawy sytuacji gospodarczej widzą zwolennicy ruchu Kukiz'15 (spadek z 46 proc. do 40 proc.).
W elektoratach PO i Nowoczesnej nastąpiły w stosunku do marca zmalały odsetki głosów sceptycznych, a wzrosły - ocen pozytywnych. Ale w obu tych grupach dominują postawy negujące szanse na poprawę sytuacji gospodarczej przez rząd Szydło. Opinie krytyczne wyraża 74 proc. wyborców PO (spadek o 7 pkt. proc. i 83 proc. zwolenników Nowoczesnej (spadek o 4 pkt. proc.).
Badanie zostało przeprowadzony przez CBOS metodą wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo w dniach 31 marca-7 kwietnia 2016 r. na liczącej 1104 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.
...
Na nic zdrada poparcie ani drgnie. Cala ta ,,opozycja" to gora 31% ludzi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:48, 23 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Wyrok w zawieszeniu za gwałt zbiorowy. Bielska prokuratura wniesie apelację
az/
2016-04-22, 18:42
Skomentuj
2
Prokuratura okręgowa w Bielsku-Białej złoży apelację od wyroku wydanego przez tamtejszy sąd, który oskarżonym o udział w zbiorowym gwałcie wymierzył kary więzienia w zawieszeniu. Szef prokuratury Mariusz Lampart przekonywał w piątek, że wyrok jest niesłuszny. Wyrok wzbudził wiele kontrowersji. W jego sprawie interweniował minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Polsat News
Kraj
Sprawa marszałka oskarżanego o korupcję i...
Kraj
94 proc. zgwałconych lub molestowanych nie...
- Wstępnie prokurator wyraził opinię, że wyrok należy zaskarżyć (…) m.in. ze względu na wysokość kary zasadniczej. Taka jest ocena referenta. Wyrok został oceniony jako niesłuszny - powiedział Lampart.
Odwołanie śledczych trafi do sądu apelacyjnego w Katowicach. Jak poinformował na twitterze Cezary Gmyz w sprawie wyroku miał interweniować minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Proces sześciu oskarżonych toczył się przed Sądem Okręgowym w Bielsku-Białej za zamkniętymi drzwiami. Jego rzecznik Jarosław Sablik podał, że w czwartek mężczyźni zostali uznani za winnych, choć "sąd zmienił opisy czynów". Nie podał jednak szczegółów zmian.
Mężczyźni usłyszeli wyroki od 15 miesięcy do 2 lat więzienia w zawieszeniu na 5 lat. Muszą też zapłacić grzywnę i przekazać po 2 tys. zł ofierze. Zostali też oddani pod opiekę kuratora. Wyrok jest nieprawomocny.
Syn prominentnego polityka PSL
Do przestępstwa doszło w grudniu 2013 r. Po imprezie w jednym z prywatnych domów w Pietrzykowicach na Żywiecczyźnie 16-latka oskarżyła kolegów o gwałt. Wszyscy pochodzą z tzw. dobrych domów. Wśród nich był m.in. syn prominentnego polityka regionalnych struktur PSL. Dziewczynę nad ranem pozostawili na przystanku. Jej matka zawiadomiła prokuraturę.
Młodzi mężczyźni nie przyznali się do winy twierdząc, że stosunki seksualne odbyli za zgodą koleżanki. Śledczy nie dali im wiary. Dwóch zostało oskarżonych o gwałt, a czterej o wykorzystanie sytuacji przymusowej w celu doprowadzenia do obcowania płciowego.
Proces ruszył latem 2014 r. Oskarżeni odpowiadali z wolnej stopy. Jak podała w piątek "Gazeta Wyborcza" część z nich, w tym syn polityka PSL Michał O., przed rozprawami zachowywała się arogancko.
PAP
...
WYBORCZA! Toz to ich demokracja... 0 siedzenia za gwalt zbiorowy ,,jednego z naszych".
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:24, 25 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Kulczyk i Graś usunęli naczelnego „Faktu”? „Do Rzeczy” publikuje nagrania
wyślij
drukuj
bz | publikacja: 25.04.2016 | aktualizacja: 10:31 wyślij
drukuj
Tygodnik „Do Rzeczy” opublikował stenogramy rozmowy Jana Kulczyka z Pawłem Grasiem z 2014 r.
Za namową Pawła Grasia z PO biznesmen Jan Kulczyk miał w 2014 r. doprowadzić do usunięcia ze stanowiska redaktora naczelnego dziennika „Fakt”. Powodem miały być ataki tabloidu na rząd i córkę ówczesnego premiera Donalda Tuska. Magazyn „Do Rzeczy” publikuje stenogram nagrań ze spotkania Grasia i Kulczyka, do którego doszło w Pałacyku Sobańskich w Warszawie. Tomasz Siemoniak z PO uważa, że jeśli nagrania są prawdziwe, to sprawą powinna zająć się prokuratura.
Afera podsłuchowa
Według tygodnika „Do Rzeczy” biznesmen Jan Kulczyk miał w kwietniu 2014 r. obiecać Pawłowi Grasiowi (PO), że dotrze do właścicielki koncernu Ringier Axel Springer Polska. Kilka tygodni potem usunięto ze stanowiska redaktora naczelnego gazety Grzegorza Jankowskiego, który tworzył tabloid od podstaw. Zdaniem „Do Rzeczy”, skutkiem interwencji Kulczyka miało być także to, że na kolegiach dziennika pojawił się przedstawiciel niemieckiego wydawcy, określany jako supervisor.
Nagranie udostępnił znany z afery taśmowej sommelier z restauracji Amber Room, Konrad Lasota.
Afera podsłuchowa? „Wprost”: nagrania kompromitują polityków
„Ta gazeta zajmuje się wyłącznie hejtem”
Biznesmen miał spytać Pawła Grasia, czy w tej sprawie „Merkelowa nic tam nie może”. „Myśmy gadali z nimi, i tak, i siak” – powiedział polityk. „Oni z jednej strony mówią, ci Niemcy, że oni patrzą wyłącznie biznesowo i że się nie wtrącają, nie wpływają i tak dalej. Taka kurde gazeta, która zajmuje się wyłącznie hejtem i nieustannym atakowaniem rządu i premiera, to jest kurde mać obłęd – mówił ówczesny rzecznik prasowy rządu Donalda Tuska skarżąc się na niemożność porozumienia się z wydawcą faktu.
Jan Kulczyk obiecał Grasiowi, że będzie próbował dotrzeć do wdowy po właścicielu koncernu Axel Springer. „Słuchaj, ja rozeznam, wiesz ja mam takiego faceta, który wiesz, jest tam u nas w grupie, on jest senatorem i jest adwokatem. Ja tą... u niego dwa razy widziałem tą Springerową (...) Spróbuję się wiesz, tak z nią zaprzyjaźnić, ona nawet taka stara, brzydka baba, żeby jeszcze była... to jest przyjemność zjedzenia kolacji, a tak wiesz to... Wiesz ja spróbuję” – mówił Kulczyk.
Wolność słowa czułym punktem internautów – afera podsłuchowa w sieci
„Naczelny jest generalnie po ich stronie”
„PiS-iorem jest naczelny. To na pewno. Naczelny „Faktu” – Jankowski. To jest, ja z nim gadałem parę razy. To jest raz, to jest jeden powód taki, wiesz… mega, na tym poziomie najwyższym. On po prostu ma takie przekonanie. I generalnie jest po ich stronie. Po drugie, oczywiście, gazeta musi atakować rząd, bo taka jest jej rola, bo inaczej by się nam w głowie poprzewracało, gdyby nas nie atakowali” – tłumaczył Kulczykowi Paweł Graś.
Jego zdaniem, ataki „Faktu” na rząd miały być „zemstą za wygrane procesy Michała, czyli syna Donalda”.
Sześć tygodni po tej rozmowie, która dobyła się 17 kwietnia 2014 r., Grzegorz Jankowski został odwołany ze stanowiska redaktora naczelnego „Faktu”.
„Jeśli to prawda, niech się tym zajmie prokuratura”
Były minister obrony Tomasz Siemoniak (PO) uważa, że nagranie rozmowy Jana Kulczyka z Pawłem Grasiem powinno zostać zbadane, a jeśli okaże się prawdą, to „byłoby to pewnie jakoś bulwersujące”. – Jeśli złamano prawo, niech zajmie się tym prokuratura – powiedział w radiowej Jedynce polityk Platformy Obywatelskiej. Uznał jednak, że powinni się najpierw na ten temat wypowiedzieć Paweł Graś i przedstawiciele koncernu Axel Springer. Dodał, że „sprawa dotyczy jednej osoby, która nie żyje, a pan Paweł Graś nie funkcjonuje w polskiej polityce”.
Siemoniak o stenogramach ujawnionych przez „Do Rzeczy”
„Do Rzeczy”, IAR
...
To powazna sprawa pokazujaca system wladzy PO Wyborcza ktory oni nazywaja ,,demokracją".
Zatem byli usuwani z mediow CELOWO LUDZIE KRYTYCZNI WOBEC WLADZY!
1. Naczelny Faktu.
2. Uwazam Rze. (nie zebym tesknil za ale to fakt).
3. Media publiczne.
To nie jeden przypadek.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:27, 25 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Wydawca „Faktu”: Jankowski postanowił odejść sam
wyślij
drukuj
bz, jk | publikacja: 25.04.2016 | aktualizacja: 14:13 wyślij
drukuj
Tygodnik „Do Rzeczy” opublikował stenogramy podsłuchanej rozmowy Pawła Grasia i Jana Kulczyka na temat wywarcia wpływu na redakcję „Faktu” (fot. pixabay.com/Freyer)
Fantazjami nazywa Agnieszka Odachowska, dyrektor komunikacji korporacyjnej w Ringier Axel Springer, doniesienia o tym, że Jan Kulczyk i Paweł Graś doprowadzili w 2014 r. do zmiany na stanowisku redaktora naczelnego „Faktu”. O komentarz wydawcy poprosił portal wirtualnemedia.pl
Kulczyk i Graś usunęli naczelnego „Faktu”? „Do Rzeczy” publikuje nagrania
Według tygodnika „Do Rzeczy” biznesmen Jan Kulczyk miał w kwietniu 2014 r. obiecać Pawłowi Grasiowi (PO), że dotrze do właścicielki koncernu Ringier Axel Springer Polska, by wywarła nacisk na naczelnego „Faktu”, która to gazeta krytykowała rząd PO-PSL. Kilka tygodni potem usunięto ze stanowiska redaktora naczelnego gazety Grzegorza Jankowskiego, który tworzył tabloid od podstaw. Magazyn opublikował stenogramy rozmowy Kulczyka z Grasiem na ten temat.
„Absurdalne sugestie”
Dyrektor komunikacji korporacyjnej w Ringier Axel Springer Agnieszka Odachowska powiedziała, że nieprawdą jest, jakoby były naciski polityków w sprawach dotyczących szefów lub członków redakcji. – Nie możemy powstrzymać ludzi przed rozpowszechnianiem ich fantazji na temat wywierania wpływu na redakcję gazety, tyle że te fantazje nie dotyczą „Faktu”, ani żadnej innej redakcji w naszej Grupie – wyjaśniła.
Agnieszka Odachowska przekazała również Wirtualnym Mediom wyjaśnienia Edyty Sadowskiej, prezes Ringier Axel Springer, z których wynika, że Grzegorz Jankowski postanowił sam odejść z „Faktu”, a na politykę redakcyjną i personalną redakcji nie miała wpływu „żadna opcja polityczna”.
wirtualnemedia.pl
...
Nu panie sam odeszed nic nie bylo...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:04, 26 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Wyrok w zawieszeniu za gwałt zbiorowy. Kary "rażąco łagodne" - prokuratura się odwoła
am/
2016-04-26, 12:30
Skomentuj
0
Prokuratura w Żywcu odwoła się od wyroku bielskiego sądu okręgowego, który skazał sześć osób za udział w gwałcie zbiorowym na kary w zawieszeniu. Szefowa instytucji Anna Borowska powiedziała we wtorek, że śledczy złożyli wniosek o pisemne uzasadnienie wyroku.
Polsat News
Kraj
Wyrok w zawieszeniu za gwałt zbiorowy....
- Będziemy apelowali dlatego, że kary w zawieszeniu, przynamniej w przypadku dwóch sprawców, są rażąco łagodne. Złożyliśmy wniosek o uzasadnienie co do wyroku w całości - powiedziała Anna Borowska.
Śledczy złożyli odwołanie w bielskim sądzie okręgowym, skąd trafi ono do sądu apelacyjnego w Katowicach.
Syn prominentnego polityka
Do przestępstwa doszło w grudniu 2013 r. Po imprezie w jednym z prywatnych domów w Pietrzykowicach na Żywiecczyźnie 16-latka oskarżyła kolegów o gwałt. Wszyscy oni pochodzą z tzw. dobrych domów. Wśród nich był m.in. syn prominentnego polityka regionalnych struktur PSL. Dziewczynę nad ranem pozostawili na przystanku. Jej matka zawiadomiła prokuraturę.
Młodzi mężczyźni nie przyznali się do winy twierdząc, że stosunki seksualne odbyli za zgodą koleżanki. Śledczy oskarżyli jednak dwóch z nich o gwałt, a czterech o wykorzystanie sytuacji przymusowej w celu doprowadzenia do obcowania płciowego.
Proces w bielskim sądzie okręgowym ruszył latem 2014 r. Toczył się za zamkniętymi drzwiami. Oskarżeni odpowiadali z wolnej stopy. W miniony czwartek mężczyźni zostali uznani za winnych. Usłyszeli wyroki od 15 miesięcy do 2 lat więzienia w zawieszeniu na 5 lat. Muszą zapłacić grzywnę i przekazać po 2 tys. zł ofierze. Zostali też oddani pod opiekę kuratora. Wyrok jest nieprawomocny.
PAP
...
Zeby ta holota nigdy nie wrocila razem ich sędziolami. To sa cale mafie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:54, 05 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Opozycja zawiązuje koalicję. Platforma jeszcze przed decyzją
dmilo, k publikacja: 05.05.2016 aktualizacja: 14:20 wyślijdrukuj
Lider KOD do dołączenia do koalicji zaprosił wszystkie partie oraz organizacje społeczne (fot PAP/Tomasz Gzell)
– Wartości europejskie, porządek konstytucyjny, sprzeciw wobec zawłaszczania polskiego państwa to trzy obszary łączące członków zawiązanej w czwartek koalicji „Wolność, Równość, Demokracja” – powiedział na briefingu prasowym lider KOD Mateusz Kijowski.
Opozycja łączy siły z KOD-em. 7 maja marsz poparcia dla obecności Polski w UE
Kijowski do dołączenia do koalicji zaprosił wszystkie siły polityczne, organizacje społeczne, ruchy, środowiska, dla których ważne są wartości demokratyczne, wolności obywateli zapisane w konstytucji. Poinformował, że do koalicji przystąpiły: Nowoczesna, PSL, Inicjatywa Polska, SLD, Zieloni, Partia Demokratyczna, Stronnictwo Demokratyczne.
W czwartkowym spotkaniu uczestniczył także przedstawiciel Platformy Obywatelskiej - powiedział Kijowski. Dodał, że PO nie podjęła jeszcze formalnie decyzji o przystąpieniu do koalicji.
Szydło oburzona działaniami opozycji. „Swoisty pucz”
Wkrótce manifest
W piątek rano opublikowany ma zostać manifest z podstawowymi założeniami koalicji. – Zgodziliśmy się, że są trzy najważniejsze tematy, które nas w tej chwili łączą, które zakreślają obszar współpracy – powiedział lider KOD.
– Pierwszym jest obszar wartości europejskich, tego, że chcemy być społeczeństwem, krajem otwartym, życzliwym dla wszystkich, zapraszającym, uczestniczącym we wspólnocie demokratycznych państw – mówił. – UE jest organizacją, która zrzesza takie państwa i nie chcemy, by w żaden sposób były podważane wartości, które stanęły u podstaw naszego wstąpienia do Unii Europejskiej – powiedział Kijowski.
Drugi temat – jak mówił – to porządek konstytucyjny, porządek państwa prawnego. – Wszyscy wiedzą w tej chwili, że ten porządek jest zakłócony. A dwa najważniejsze aspekty, które są konieczne, by wrócić do rozmów na temat ustroju państwa, porządku demokratycznego to przyjęcie ślubowania od trzech sędziów TK i opublikowanie wyroku TK z 9 marca (...) i wszystkich kolejnych – dodał.
#wieszwiecej | Polub nas
„Całe państwo jest zawłaszczane”
Kolejny obszar współpracy to według Kijowskiego sprzeciw wobec „niszczenia polskiego państwa, które przejawia się w zawłaszczaniu we wszystkich możliwych obszarach zaczynając od samorządów, edukacji, kończąc na stadninach końskich”. – Całe państwo jest zawłaszczane, niszczone są podstawy podziału władzy i wprowadzana jest centralizacja. Temu się stanowczo sprzeciwiamy – zaznaczył Kijowski.
Dodał, że koalicjantów martwi także język nienawiści w przestrzeni publicznej, który dzieli ludzi, próbuje wskazywać gorszych, innych, winnych.
PAP
>>>
Beda tak bronic demokracji jak KOR po 89 bronil robotnikow...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 8:47, 13 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Wywołał kryzys konstytucyjny, demonstrował z KOD
Dodano wczoraj 19:35 /32 0
/
51
/2899
Robert Kropiwnicki / Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski
Wspólny marsz KOD i opozycji 7 maja pod hasłem "Jesteśmy i będziemy w Europie" , który wyruszył spod Trybunał Konstytucyjnego przyciągnął niemal wszystkich polityków Platformy Obywatelskiej.
– Będziemy powtarzać i krzyczeć 7 maja: nie ma zgody na łamanie praworządności, państwa prawa, demokracji, nie ma zgody na to, żeby Polska wpisywała się standardy państwa białoruskiego – mówił jeszcze przed marszem przewodniczący PO Grzegorz Schetyna.
Jednak obecność niektórych posłów PO na marszu, stała się w partii obiektem kpin. – Robert Kropiwnicki, który zgłosił poprawkę, na podstawie której wybrano dwóch sędziów Trybunału Konstytucyjnego "na zapas", szedł na czele marszu w obronie demokracji i tegoż Trybunału. Czy u nas nikt nie ma już instynktu samozachowawczego? Przecież to pokazanie hipokryzji – oburza się jeden z polityków Platformy. Robert Kropiwnicki sam nie chciał skomentować udziału w marszu. – Zamieszanie wokół Trybunału zaczęło się od nieopublikowania orzeczeń Trybunału przez obecną władzę – uciął.
W czerwcu ubiegłego roku Platforma z PSL przegłosowała poprawkę do ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, dzięki której to poprzedni parlament - wbrew temu, co wynikało z kadencji sędziów i procedur – obsadził wszystkie pięć zwalniających się w ubiegłym roku miejsc w Trybunale Konstytucyjnym. Nawet, w przypadku których kadencje sędziów kończyły się w grudniu, czyli już za kadencji nowego parlamentu.
Joanna Miziołek
...
bufor58 IP
/dzisiaj 08:05
Hipokryta a dosadniej oszust
~~~~~~~~ IP
/dzisiaj 07:09
aż się nie chce tych bzdur marszowych przytaczać; wołania o bycie w Europie a gdzie mamy być/ na Księżycu?!! ciekawe co 4 czerwca będą wykrzykiwać? będą szli maszerowali w obronie złodziei oszustów malwersantów z Partii Oszustów i PSL gdy razem rządzili-się w naszym kraju,no bo o co innego im chodzi jak nie o powrót do koryta~!!
...
Obluda Wyborczej spolki nie zna granic. Doslownie rzygam na nich. Jacy oni sa wstretni...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:39, 18 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
PO nie przyłączy się do koalicji zainicjowanej przez KOD. "Wielu osobom się to nie podoba"
po/
2016-05-18, 19:15
Skomentuj
0
Zarząd krajowy Platformy Obywatelskiej zdecydował w środę, że nie przyłączy się do koalicji "Wolność, Równość, Demokracja". PO deklaruje jednak wolę współpracy z WRD w kluczowych sprawach dotyczących obrony zasad polskiej demokracji i ładu konstytucyjnego. Jedyną osobą głosującą przeciw podjęciu uchwały była Ewa Kopacz, ale nie podoba się ona znacznie większej liczbie członków partii.
Facebook.com/Platforma Obywatelska
Kraj
PO nie przystąpi do koalicji "Wolność,...
Kraj
Kijowski: zawiązaliśmy koalicję "Wolność,...
Przed dwoma tygodniami Komitet Obrony Demokracji zawiązał koalicję "Wolność, Równość, Demokracja", do której zaprosił wszystkie siły polityczne, organizacje społeczne, ruchy, środowiska, dla których ważne są wartości demokratyczne, wolności obywateli zapisane w konstytucji.
Do koalicji przystąpiły: Nowoczesna, Polskie Stronnictwo Ludowe, Stowarzyszenie Inicjatywa Polska, Sojusz Lewicy Demokratycznej, Dom Wszystkich Polaka, Partia Zieloni, Partia Demokratyczna oraz Stronnictwo Demokratyczne. Z kolei PO miała w tej sprawie podjąć decyzję w tej kwestii w najbliższym czasie.
"Nie wchodzimy do tego przedsięwzięcia"
- Zdecydowaliśmy dziś formalnie, że nie wchodzimy do tego przedsięwzięcia - powiedział rzecznik PO Jan Grabiec.
- Chcemy współpracować z KOD i deklarujemy wsparcie przy organizacji marszy, czy wspólnych przedsięwzięciach politycznych. Jednak z racji tego, że jesteśmy partią z reprezentacją parlamentarną, swoją historią i doświadczeniami zarówno pozytywnymi, jak i negatywnymi uważamy, że ta inicjatywa powinna rozwijać się równolegle - dodał.
Podkreślił jednocześnie, że PO z uwagą będzie obserwować to, co robi KOD, aby zintegrować partie pozaparlamentarne. - Uważamy, że jest to dobry pomysł w sensie projektu politycznego. Nie da się jednak w kilkanaście partii będących w parlamencie i poza nim skonstruować czegoś na 3,5 roku przed wyborami - zaznaczył rzecznik PO.
"Mnóstwo ludzi zapowiada odejście z Platformy"
Środowa uchwała zarządu PO została przyjęta niemal jednogłośnie - jedyną osobą przeciwną podjęciu uchwały była wiceszefowa Platformy i była premier Ewa Kopacz. Z rozmów z jej współpracownikami wynika, że b. liderka PO była przeciwna, by władze partii podejmowały obecnie jakiekolwiek jednoznaczne decyzje w sprawie współpracy z koalicją "Wolność, Równość, Demokracja".
W Platformie są też zwolennicy przyłączenia się do WRD. - To jest absolutny błąd Grzegorza (szefa PO Grzegorza Schetyny - red.), że nie zdecydował się przystąpić do tej koalicji. To nie jest przecież inicjatywa polityczna, a społeczna - uważa jeden z posłów PO, zastrzegając że nie chce się w tej sprawie wypowiadać pod nazwiskiem.
- Mnóstwo ludzi w regionach zapowiada, że będzie występować z Platformy, bo oni chcą uczestniczyć w tym szerokim przedsięwzięciu - czują, że to właśnie tam jest siła i szansa na wygranie z PiS za trzy lata - dodał.
PAP
...
To już się rozpada, Trupy do uboju a nie przyszłość.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 1:30, 21 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Awantura w Sejmie. Agnieszka Pomaska podarła uchwałę ws. obrony suwerenności Polski
Dodano dzisiaj 18:44
Agnieszka Pomaska / Źródło: Twitter / @RobertWinnicki
- To jest wasza kompromitacja - powiedziała w stronę posłów PiS, po czym będąc jeszcze na mównicy sejmowej, podarła projekt uchwały.
W piątek Sejm przyjął zgłoszoną przez Prawo i Sprawiedliwość uchwałę w sprawie obrony suwerenności Rzeczypospolitej Polskiej i praw jej obywateli. W uchwale można przeczytać, że "w ostatnim czasie są dokonywane naruszenia suwerenności naszego państwa, podważające jednocześnie zasady demokracji, porządek prawny i spokój społeczny w Polsce". Według twórców dokumentu jedną z przyczyn opisywanej sytuacji jest trwający wokół Trybunału Konstytucyjnego spór.
Z uchwały wynika, iż Sejm wzywa rząd do "przeciwstawienia się wszelkim działaniom przeciwko suwerenności państwa". Jednocześnie jednak uchwała głosi, iż "prawa i wolności obywatelskie nie są zagrożone w naszym państwie". Z podobnymi treściami nie chcieli zgodzić się posłowie opozycji, czemu najdosadniej dała wyraz posłanka Agnieszka Pomaska. W geście protestu podarła projekt głosowanej uchwały.
- Smutny jest ten poziom państwa wystąpień - ocenił prowadzący obrady wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.
/ Źródło: Interia
...
Faktycznie mózgi się przegrzały a i tak nie były mocne...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:33, 22 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
„Tracimy więź z Unią”
w programie „Dziś wieczorem” Adam Szejnfeld. Europoseł PO
...
Szejnfeld traci więź!
Odchodzi!
Raczej odlatuje.
To w ramach narastającego absurdu...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:11, 03 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Rzecznik tłumaczy relacje Platformy i KOD: Nie będziemy na siłę na scenę wskakiwać
Dodano wczoraj 14:20
Jan Grabiec / Źródło: Facebook / Jan Grabiec
– Zawsze będziemy wspierać prodemokratyczne działania KOD – zapewniał w TVP Info w programie "Gość Poranka" rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec.
Poseł PO tłumaczył zmianę bliskości współpracy swojej partii z Komitetem Obrony Demokracji. Podczas marszu 4 czerwca Platformy nie będzie w gronie organizatorów, zabraknie także Polskiego Stronnictwa Ludowego. Bliską współpracę z Komitetem podtrzyma natomiast Nowoczesna Ryszarda Petru.
– Oczywiście członkowie Platformy Obywatelskiej wezmę udział w tej manifestacji – powiedział Grabiec. – Nie mamy zaproszenia ze strony KOD-u do współorganizacji tej manifestacji – dodał.
Decyzja Wałęsy
W środę w mediach pojawiła się informacja o zawieszeniu członkostwa europosła Jarosława Wałęsy w Platformie Obywatelskiej. Zdaniem dziennikarzy powodem tej decyzji miał być brak zaangażowania Platformy w organizację marszu KOD zaplanowanego na 4 czerwca. Zdaniem Grabca nie można jeszcze zdecydowanie stwierdzić o prawdziwych przyczynach decyzji Wałęsy. Oświadczył, że trzeba będzie się dowiedzieć "jakie są dokładnie jej przyczyny". Według niego prawdopodobnie nie chodzi wcale o KOD.
– Wiem, że jeśli chodzi o współpracę z KOD-em i faktyczną pomoc, nasza współpraca jest daleko idąca – zapewniał.
Wyjaśniał także, że brak Platformy wśród organizatorów marszu nie jest pomysłem partii. – To jest decyzja Meteusza Kijowskiego, kogo zechce zaprosić. Z całą pewnością nie będziemy na siłę na scenę wskakiwać – powiedział. – Zawsze będziemy wspierać prodemokratyczne działania Komitetu Obrony Demokracji – dodał na koniec.
/ Źródło: TVP Info
...
Sily zla w rozsypce. Nie daja rady i nie dadza.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:09, 04 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
"Byliśmy drugim sortem, jesteśmy teraz rebelią". Marsz KOD w stolicy
am/
2016-06-04, 18:37
Skomentuj
9
"Wszyscy dla wolności" - pod takim hasłem odbywał się w Warszawie marsz zorganizowany przez Komitet Obrony Demokracji. Według policji brało w nim udział ok. 10 tys. osób; ratusz podaje, że uczestników było ok. 50 tys. Po marszu przemówili byli prezydenci Bronisław Komorowski i Aleksander Kwaśniewski.
Kraj
Prezes PiS: znów mamy rebelię
Kraj
"Byliśmy drugim sortem, jesteśmy teraz...
Uczestnicy marszu przeszli ul. Marszałkowską na Pl. Konstytucji. Manifestacja zakończyła się przed dawną kawiarnią Niespodzianka, gdzie w 1989 r. mieścił się sztab wyborczy Komitetu Obywatelskiego "Solidarność". Wzniesiono tam toast za wolność.
Wiceprezydent Warszawy Jarosław Jóźwiak napisał na Twitterze, że w marszu bierze udział 50 tys. uczestników. Z kolei podinsp. Magdalena Bieniak z Komendy Stołecznej Policji poinformowała, że w momencie, kiedy manifestacja rozpoczęła przemarsz z pl. Bankowego, a jednocześnie ustał już dalszy napływ ludzi w to miejsce, według szacunków policji zgromadzonych było ok. 10 tys. osób.
Marsz upamiętnił rocznicę pierwszych w powojennej historii Polski, częściowo wolnych wyborów z 4 czerwca 1989 r. Zgromadzeni mieli ze sobą flagi biało-czerwone, UE, KOD, PO i Nowoczesnej. Skandowali "Wolność, równość, demokracja".
- Wybory 4 czerwca '89 r. były tylko w 35 proc. wolne, ale w 100 proc. wygrała je wolna Polska. Dla tych, którzy wychowali się później wolność jest jak powietrze, przyzwyczailiśmy się do niej i nikt o nią nie zabiega, dopóki nie jest zagrożona. Kiedy zaczyna jej brakować, robimy się niespokojni. Dzisiaj przyszliśmy pokazać, jak ważna jest dla nas wszystkich wolność - powiedział na zakończenie Kijowski.
"Jesteśmy rebelią. I dobrze, to piękna rebelia"
B. prezydent Bronisław Komorowski nawiązał do sobotniej wypowiedzi lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego, który powiedział, że w 1992 r. przeciwko rządowi Jana Olszewskiego oraz po 2005 r. i teraz przeciwko rządom PiS doszło do rebelii.
- Kochana rebelio, bo podobno tak szef partii rządzącej nazwał pokojową, radosną demonstrację obywateli w dniu 4 czerwca, w dniu Święta Wolności. Pewnie chciał nas obrazić, ale ja pamiętam, kiedy mojego ojca nazywano "zaplutym karłem reakcji", (…) jak sam w okresie systemu komunistycznego byłem "ekstremą", byłem "warchołem", byłem określany różnego rodzaju inwektywami, aby zniechęcić nas do drogi do wolności - powiedział podczas wystąpienia po marszu Bronisław Komorowski. - Byliśmy drugim sortem, jesteśmy teraz rebelią. I dobrze, to piękna rebelia! - dodał.
"Nie można Polakom zabrać demokracji"
- Dziś lepiej niż kiedykolwiek wiemy, że demokracja to krucha istota, że wymaga codziennej troski, naszej obecności i aktywności (...) Czymś imponującym dla mnie, że w tych chwilach, gdy konstytucję lekceważy się, prawo jest traktowane jako instrument większości, wobec mniejszości, jako instrument sprawowania władzy. Setki tysięcy Polaków, te setki garstek czy tysiące garstek - nie wiem, jak telewizja publiczna oceni dzisiejszą frekwencję - ale my, garstka, mówimy - demokracja jest nie tylko w konstytucji, demokracja jest w naszych sercach i umysłach. Nie można Polakom zabrać demokracji - powiedział były prezydent Aleksander Kwaśniewski podczas przemówienia po marszu.
"To sukces, że ludzie po raz kolejny wyszli na ulice"
Wśród zgromadzonych byli b. prezydenci Bronisław Komorowski i Aleksander Kwaśniewski. Była też m.in. b. premier Ewa Kopacz (PO) i b. liderka Zjednoczonej Lewicy Barbara Nowacka oraz szef Nowoczesnej Ryszard Petru.
- To sukces, że ludzie po raz kolejny wyszli na ulice - powiedziała podczas marszu Ewa Kopacz. Była premier ma nadzieję, że zwróci on uwagę lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Komorowskiemu, który w sobotę obchodzi urodziny, tłum odśpiewał "Sto lat". - Kiedyś, w czasach PRL-u, gdy śpiewało się na imprezach opozycyjnych "Sto lat", to nigdy nie było wiadomo, czy nie chodzi o sto lat więzienia. Mam nadzieję, że dzisiaj to już jest nieaktualne - podziękował b. prezydent.
"Wolność jest w nas"
Lider KOD Mateusz Kijowski powiedział na pl. Bankowym, że w 1989 r. "byliśmy razem, dzisiaj niestety razem już nie jesteśmy". - Bardzo nad tym ubolewam. Jesteśmy narodem, powinniśmy być w stanie przynajmniej ze sobą rozmawiać, ale nie można rozmawiać z ludźmi, których jedynym celem jest pozbawienie nas wolności i przejęcie władzy w państwie w każdym jej aspekcie, niezależnie od tego, czy jest to władza wykonawcza, sądownicza czy ustawodawcza - powiedział Kijowski.
Dodał, że zgromadzenie jest po to, by "przypomnieć obecnie nam rządzącym, że wolność jest w nas i że nie pozwolimy na to, żeby ta wolność została nam odebrana".
Aleksandra Śniegocka z KOD powiedziała, że jest jej wstyd, jak przez rząd jest teraz odbierana Polska w świecie. - To rządzący powinni się wstydzić za każdym razem, kiedy ustanawiają kolejną ustawę, która knebluje opozycję, która zabiera nam pomału wolność. Rządzący wprowadzili pomiędzy nami mur. Mur pomiędzy rodzinami, mur pomiędzy przyjaciółmi i mur pomiędzy ludźmi, którzy chcą być razem, ponieważ to ojczyzna nas łączy - podkreśliła.
- Musimy pokazywać, że to, że jesteśmy różni, że mamy różny światopogląd, nie oznacza, że chcemy mieć Polskę A i Polskę B, tylko dlatego że jakiś człowiek nie potrafi sobie z kompleksami swoimi poradzić - dodała Śniegocka, na co tłum zareagował entuzjastycznie.
Odczytano list byłych prezydentów
Na początku manifestacji odczytano list b. prezydentów, b. szefów MSZ i opozycjonistów z czasów PRL. "Z niepokojem obserwujemy dziś, jak Europa traci wiarę w swoje marzenia i siły (...). Uwierzmy, że i dzisiaj, tak jak wtedy - wszystko zależy od nas" - napisali b. prezydenci Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski, b. premier i b. minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz, b. ministrowie spraw zagranicznych Andrzej Olechowski, Radosław Sikorski oraz działacze solidarnościowej opozycji Grażyna Staniszewska, Władysław Frasyniuk, Bogdan Lis i Jerzy Stępień - b. prezes Trybunału Konstytucyjnego.
Organizatorem marszu - jak zastrzegał przed wydarzeniem Kijowski - jest tylko komitet. W jego przygotowania nie włączały się żadne ugrupowania partyjne czy organizacje.
Marsz ruszył później ze względu na urzędników
Początkowo sobotni marsz KOD miał rozpocząć się znacznie wcześniej. Jednak, jak mówił Kijowski, z powodu decyzji szefowej KPRM Beaty Kempy, zgodnie z którą 4 czerwca urzędnicy odpracowują 27 maja, czyli dzień wolny po Bożym Ciele, rozpoczęcie przełożono na później.
Sobotni marsz KOD w Warszawie jest częścią ogólnokrajowej akcji upamiętniającej wybory z 1989 r. Podobne imprezy mają odbyć się w około 20 miastach w Polsce, a także poza granicami kraju, m.in.: we Francji, w Niemczech, Austrii, Wielkiej Brytanii, USA i Kanadzie.
4 czerwca 1989 r. przeprowadzono pierwszą turę częściowo wolnych wyborów parlamentarnych, na zasadach ustalonych podczas obrad Okrągłego Stołu. Wybory okazały się pogromem dla koalicji rządzącej i ogromnym zwycięstwem kandydatów Komitetu Obywatelskiego "Solidarności". Zdobyli oni już w pierwszej turze 160 na 161 możliwych mandatów w ramach puli 35 proc. Zdobyli też zdecydowaną większość mandatów w reaktywowanym Senacie. Wybory do Senatu - w przeciwieństwie do wyborów do Sejmu - były całkowicie wolne. Solidarność zdobyła wówczas 99 ze 100 mandatów senatorskich.
polastnews.pl, Polsat News, PAP
...
Znowu sie osmieszyli. 4 czerwca to nie byly demokratyczne wybory I TO NIE BYLO SWIETO DEMOKRACJI SKORO 99% dostala Solidarnosc a w Sejmie 65% komuna. To pokazuje jaka to oni demokracje popieraja. 35% dla nas 65% dla nich. W UE tez by byli zachwyceni gdyby ludzie wybierali 35%... A reszte obsadzali towarzysze...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:57, 07 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Platforma pomaga KOD-owi. „Autokarami przywiozła 15 tys. ludzi”
wyślij
drukuj
kf, kaien | publikacja: 06.06.2016 | aktualizacja: 21:10 wyślij
drukuj
Lider KOD-u Mateusz Kijowski udzielił wywiadu tygodnikowi „Wprost” (fot. PAP/Marcin Obara)
– Nie ma pęknięcia między KOD-em a Platformą Obywatelską – przekonuje w wywiadzie dla tygodnika „Wprost” lider Komitetu Mateusz Kijowski. Jak argumentuje, PO zorganizowała ok. 300 autokarów, którymi z całego kraju do Warszawy przyjechało 15 tys. ludzi na majowy marsz.
Marsz KOD w rocznicę 4 czerwca przeszedł ulicami stolicy
O tym, że część uczestników marszów KOD-u jest przywożona autokarami media pisały od jakiegoś czasu. „Rzeczpospolita” ujawniła ponadto treść SMS-a, który trafił do funkcyjnych działaczy Platformy. Wszyscy oni obowiązkowo mieli stawić się na jeden z marszów.
„Każda osoba funkcyjna decyzją władz partii (poseł, senator, radny, burmistrz, wójt, prezydent, pracownik biura) ma obowiązek jechać lub zapewnić osobę, która ją zastąpi” – brzmiał SMS, którego treść podaje portal rp.pl.
W wywiadzie opublikowanym w ostatnim numerze „Wprost” Kijowski przyznał, że zwolennikom Komitetu zorganizowano podróż do Warszawy 7 maja.
#wieszwiecej | Polub nas
„PO świetnie się spisała w przygotowaniach do marszu 7 maja. Zorganizowała ok. 300 autokarów z całego kraju, którymi przywiozła 15 tys. ludzi na ten marsz, i to nie byli tylko działacze PO. Zainwestowali w billboardy i przekaz medialny, żeby nagłośnić nasz marsz” – powiedział Kijowski.
„Wprost”, niezalezna.pl
...
Jak mowilem. Dowozeni autokarami. Na kilometr KOD smierdzi oszustwem. Wyborczą i trupem zdechlej UW. To straszna lipa forsowana na sile w mediach. Oszustwo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:09, 15 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Jak załatwić specjalizację lekarską dla córki premier Kopacz. Komentują politycy
wyślij
drukuj
Ziemowit Piast Kossakowski, k | publikacja: 15.06.2016 | aktualizacja: 16:09 wyślij
drukuj
Ewa Kopacz z córką (fot. PAP/Radek Pietruszka)
– To typowy przykład kolesiostwa czyli państwa Platformy Obywatelskiej. Na całe szczęście obywatele odsunęli od władzy PO w wyborach parlamentarnych – mówi Jakub Kulesza, rzecznik Kukiz 15. Z kolei politycy PO nie specjalnie chcą komentować sprawę dotyczącą przyznania córce byłej premier rezydentury na czas wykonywania specjalizacji w położnictwie i ginekologii.
NASZ NEWS: Specjalizacja lekarska córki Kopacz dzięki decyzji ministerstwa, którym kierowała Kopacz
– Rozumiem, że sprawa dotyczy córki Pani Ewy Kopacz. Proszę dzwonić do Pani Katarzyny Kopacz bądź do Pani premier. Ja nie mam wiedzy na ten temat, życzę wszystkiego dobrego – powiedział portalowi TVP.info Tomasz Lenc, poseł Platformy Obywatelskiej.
Dla odmiany Jakub Rutnicki, poseł Platformy Obywatelskiej był tak zapracowany, że nie znalazł czasu na dłuższa rozmowę. – Dzisiaj pracuje w terenie cały dzień od samego rana. Nie mam nic wspólnego z Katarzyną Kopacz – odparł lakonicznie.
„Kolesiostwo czyli państwo PO”
– Nie znam dokładnie szczegółów sprawy, ale przypuszczam, że tak mogło być. Po prostu jest to typowy przykład kolesiostwa czyli państwa Platformy Obywatelskiej. Na całe szczęście obywatele odsunęli od władzy PO w wyborach parlamentarnych. Ryba psuję się od głowy. Aby zlikwidować wszystkie patologie należy zmienić konstytucję na bardziej obywatelską – twierdzi w rozmowie z nami Jakub Kulesza, rzecznik Kukiz 15.
#wieszwiecej | Polub nas
Zdaniem rzecznika rządu Ewa Kopacz idzie w tej sprawie w zaparte. – Jako doświadczony polityk powinna wiedzieć, że takie działania mogą w przyszłości budzić określone wątpliwości – powiedział portalowi tvp.info Rafał Bochenek.
Marsz KOD-u bez Schetyny? „Tusk zostawił za duże buty dla obecnych liderów PO”
„Ewa Kopacz może lekceważyć wszystkich”
Robert Winnicki z Ruchu Narodowego uważa, że decyzja premier Kopacz to nic innego jak skandaliczny przykład nepotyzmu w kraju. – W Polsce zbyt mała wagę przykładamy do takich incydentów, a prawda jest taka, że w Stanach Zjednoczonych polityk, który dopuściłby się takiego działania, będącego konfliktem interesów, automatycznie uchodziłby za osobę skompromitowaną – stwierdza Winnicki.
Do sprawy odniósł się również Stanisław Pięta, poseł Prawa i Sprawiedliwości. – Decyzja Pani Ewa Kopacz była karygodna. Jest to oznaka lekceważenia młodych lekarzy, którzy zdali egzaminy z wyższą liczbą punktów niż córka Pani Kopacz. Jest to nepotyzm budzący niepokój. Jeżeli Pani Kopacz nie ma szacunku w tak drobnych sprawach i lekceważy młodych lekarzy to znaczy. że wszystkich może lekceważyć. Sprawa wymaga wyjaśnienia – mówi Pięta.
Odwołanie do mamy
W 2009 roku dla sesji jesiennej z położnictwa i ginekologii Ministerstwo Zdrowia przyznało woj. pomorskiemu 5 miejsc rezydenckich. Do egzaminu umożliwiającego rozpoczęcie specjalizacji w tym trybie w Gdańsku przystąpiło 19 osób. Wśród nich Katarzyna Kopacz.
Ale córka ówczesnej minister zdrowia egzamin zdała średnio. Dostała zaledwie 75,38 proc. i zajęła 11. miejsce na 19 zdających. Jednak mimo niezbyt dobrego wyniku i limitu pięciu miejsc, Katarzyna Kopacz dostała się na rezydenturę w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku na specjalizacji położnictwo i ginekologia.
Jakim cudem? Kopacz napisała odwołanie do Ministerstwa Zdrowia. – Zgodnie z § 20 ust. 4 rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 20 października 2005 r. w sprawie specjalizacji lekarzy i lekarzy dentystów, które obowiązywało w 2009 r., dodatkowe miejsca rezydenckie przyznawał wówczas minister właściwy do spraw zdrowia – mówi Milena Kruszewska, rzecznik Ministerstwa Zdrowia.
W czasie kiedy Katarzyna Kopacz pisała odwołanie, ministrem zdrowia była jej mama.
tvp.info
...
I tak jest wszedzie i pozniej nic nie dziala lacznie z serwerami rzadowymi z takimi ,,fachowcami". I tak w calym kraju. I tego broni KOD.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:08, 23 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Skandal na UJ. Zamiast egzaminu antyrządowa propaganda
wyślij
drukuj
zpk | publikacja: 23.06.2016 | aktualizacja: 16:24 wyślij
drukuj
Uniwersytet Jagieloński (fot. Pexels.com/Wikipedia)
– Z danych historycznych wiadomo, że co dwudziesty e-mail przychodzący na serwer KOD-u to mail z wirusem od PiS-u (tzw. pisowirus)… – to fragment zadania numer 1 na egzaminie ze statystyki na Uniwersytecie Jagielońskim. Władze wydziału już zajęły się wyjaśnieniem sprawy.
Po zapoznaniu się z treścią karty egzaminacyjnej z rachunku prawdopodobieństwa i statystyki, którą otrzymali studenci Wydziału Matematyki i Informatyki Uniwersytetu Jagiellońskiego wnioski wysnuć można różne. Nie chodziło o poziom trudności samych zadań, lecz w zasadzie o ich treść.
Egzamin przeprowadził dr hab. Adam Roman – adiunkt w jednostce Instytutu Informatyki i Matematyki Komputerowej na Wydziale Matematyki i Informatyki Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Poniżej publikujemy treść jednego z zadań:
Karta egzaminacyjna na Uniwersytecie Jagielońskim (fot niezalezna)
Informacje potwierdził dziekan Wydziału Matematyki i Informatyki Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. dr. hab. Armen Edigarian.
Oficjalnych skarg w związku z tym egzaminem jeszcze nie było. Do dziekana nie wpłynęło do tej pory żadne pismo. Sam dziekan jednak zapewnia, że taka sytuacja nie powinna mieć w ogóle miejsca.
- Trzeba uświadomić pracownikom, by takich rzeczy nie robili, nie uprawiali polityki na uniwersytecie. Uważam, że polityki nie powinno być na uniwersytecie. Powinna ona być jak najdalej od uczelni. Boleję, że do tego doszło – dodał prof. dr hab. Edigarian.
#wieszwiecej | Polub nas
Do sprawy odniósł się również rzecznik Uniwersytetu Jagielońskiego.
– Doktor habilitowany Adam Roman jest pracownikiem Uniwersytetu Jagielońskiego i do tej pory nikt się nie skarżył. Natomiast dwa dni temu prodziekan Wydziału Matematyki i Informatyki przeprowadził z panem Romanem rozmowę i podczas tej rozmowy pan Roman potwierdził autentyczność przygotowywanego dla studentów egzaminu. Zostało mu wyraźnie przekazane stanowisko o niewłaściwości sposobu sformułowania treści egzaminu. Sprawa została przekierowana do władz uczelni – stwierdził w rozmowie z portalem tvp.info mgr Adrian Ochalik, rzecznik UJ.
niezalezna.pl, tvp.info
...
Widac ze KODowiec.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:15, 23 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Zespół ds. przyszłości Europy powstaje w Sejmie. Inicjatywa PO, Nowoczesnej i PSL
14:14, 23.06.2016; autor: msies; źródło: PAP
O założeniu zespołu parlamentarnego ds. przyszłości Europy poinformowali w czwartek politycy Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Prace zespołu zaczną się podczas następnej sesji parlamentu – zapowiedzieli.
(fot. flickr.com)
Podziel się:
Więcej
Informując na briefingu prasowym w Sejmie o powołaniu nowego zespołu parlamentarnego, posłowie PO, Nowoczesnej i PSL odnosili się do czwartkowego referendum w Wielkiej Brytanii w sprawie dalszego członkostwa tego kraju w Unii Europejskiej.
Adam Szłapka (Nowoczesna) ocenił, że „niezależnie od wyniku referendum jutro obudzimy się w nowej UE”. – Z całą pewnością Unia się będzie zmieniać, dlatego Polska powinna uczestniczyć w dyskusji o przyszłości UE – dodał.
Wtórowała mu Agnieszka Pomaska (PO). – Tutaj wszyscy, jak stoimy, kibicujemy Wielkiej Brytanii, bo mamy takie głębokie przekonanie, że przede wszystkim obecność Wielkiej Brytanii oznacza silną UE, a silna UE oznacza Polskę – podkreśliła.
Posłanka PSL Andżelika Możdżanowska zauważyła, że posłowie nie mają wpływu na wynik referendum. – Ale mamy wpływ na to, co będzie później, na to, jak przygotuje się Polska do ewentualnych przyszłych, ale koniecznych zmian w samej UE – podkreśliła.
Wśród tematów obrad zespołu mogą się znaleźć m.in. kwestie relacji UE i strefy euro, przyszłości strefy Schengen, kryzysu uchodźczego.
W dyskusji nad przyszłością Unii aktywną rolę powinien odegrać - zdaniem Szłapki – także parlament. – Dlatego posłowie PO, Nowoczesnej, PSL-u, na początek, powołują zespół ds. przyszłości UE, gdzie chcemy rozmawiać właśnie o przyszłości UE, o tym, jak ta Unia ma wyglądać, ale chcemy też dać odpór bardzo dużej dezinformacji związanej z UE, z którą mamy teraz do czynienia – mówił.
Według Michała Stasińskiego (Nowoczesna), oprócz „pogłębionej debaty nad przyszłością UE” do głównych celów działania zespołu ma należeć prowadzenie konsultacji społecznych dotyczących przewidywanych zmian instytucjonalnych i prawnych w Unii. Do udziału w konsultacjach zapraszani mają być m.in. przedstawiciele organizacji pozarządowych, eksperci i przedstawiciele instytucji europejskich. Polityk zapowiedział też współpracę z podobnymi zespołami funkcjonującymi w parlamentach innych krajów członkowskich UE.
– Zapraszamy do tego zespołu wszystkich, którzy wierzą w to, że silna UE to też silna Polska i że to, co się dzieje dzisiaj w UE to także jest interes Polski – dodała Pomaska.
Jak poinformował Szłapka, dokumenty informujące o założeniu zespołu, wraz z „prawie pięćdziesięcioma” podpisami posłów z trzech klubów, zostały przekazane do marszałka Sejmu w czwartek. Prace zespołu mają rozpocząć się na kolejnej sesji parlamentu.
...
Ale kabret! Beda wysilac swoje niewielkie mozgownice w ,,trosce o Europe" HAHAHA! Tym imbecylom kompletnie odbilo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:28, 27 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Kijowski zaatakowany na Dworcu Centralnym. "Dwa czy trzy ciosy w kark i głowę"
prz/pr/
2016-06-27, 08:06
"Tak, zostałem wczoraj (w sobotę - przyp. red.) tuż przed północą na Dworcu Centralnym zaatakowany. Rozmawiałem przez telefon i nagle usłyszałem jakiś stek wyzwisk i otrzymałem dwa czy trzy ciosy w kark i głowę (na plecach miałem plecak, więc były chronione). Nic mi się nie stało" - napisał na Facebooku lider KOD Mateusz Kijowski. Jak podejrzewa, napastnik mógł być pod wpływem narkotyków.
Polsat News
Kraj
KOD wciąż domaga się publikacji wyroku TK z 9...
"Wezwałem ochronę, atakujący został odprowadzony na komisariat, gdzie ja oraz on złożyliśmy krótkie słowne wyjaśnienia oraz daliśmy spisać swoje dokumenty. Po drodze atakujący poinformował, że zaatakował mnie, bo za nim chodziłem, donosiłem „IM”, gdzie jest, a oni chcą go zastrzelić. Wyglądał na zmęczonego życiem, być może pod wpływem środków zmieniających świadomość" - wyjaśnił Kijowski.
"Obojętność niemile mnie zaskoczyła"
Lider Komitetu Obrony Demokracji podkreślił, że zaskoczyło go, że – mimo, że w hali dworca było sporo ludzi – nikt nie zareagował.
"Nawet kiedy krzyknąłem "policja!", nikt nie zareagował w żaden sposób mimo, że kilka osób interesowało się i przyglądało temu, co się dzieje. Tak, wiem, nie broczyłem krwią leżąc na ziemi. Zawsze staram się reagować, kiedy widzę agresję i muszę przyznać, że ta obojętność niemile mnie zaskoczyła" – opisał Kijowski całe zajście.
Kijowski zastanawiał się także, w jaki sposób "cała Polska" dowiedziała się, że "został pobity". Podkreślił, że o całym zdarzeniu opowiedział tylko jednej osobie. "Ta osoba zapytała dwie osoby o możliwość pomocy mi. Ktoś napisał coś na wąskiej zamkniętej grupie na Facebooku. I nagle cała Polska dowiedziała się, że zostałem pobity. Wyobraźnia ruszyła" - dodał.
"Możemy spodziewać się zdecydowanych działań ze strony władzy"
"Ale gdyby to była jakaś prowokacja? Gdyby ktoś próbował wzbudzić panikę? Agresywną reakcję? Może histerię? Czy jesteśmy gotowi do weryfikowania informacji? Docierania do źródeł? I czy umiemy zareagować w sposób pokojowy, kiedy sytuacja będzie naprawdę poważna?" - zastanawiał się lider KOD.
Kijowski ostrzegł, że "musimy zachowywać zdrowy rozsądek i wyważone reakcje". "Bo ten egzamin będziemy zdawać chyba coraz częściej. Na jesieni możemy spodziewać się zdecydowanych działań ze strony władzy. Trzeba być gotowym i odpornym. Na szczęście dotychczasowe doświadczenie pozwala mieć nadzieję..." - podkreślił.
polsatnews.pl
...
Kto to robi?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:42, 07 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Pikieta KOD przeciw... Schetynie. Ewa Kopacz szykuje pucz?
Dodano wczoraj 18:11
Grzegorz Schetyna (fot. MFAPoland/Flickr)
Jak poinformował portal 300polityka.pl, przed Biurek Krajowym Platformy Obywatelskiej, gdzie odbywał się polityczny zarząd partii, demonstrację zorganizował… Komitet Obrony Demokracji.
Przed Biurem Krajowym PO, zanim jeszcze rozpoczęło się posiedzenie zarządu partii, zebrała się grupa ludzi związanych z Komitet Obrony Demokracji i rozwiesiła transparenty z napisami: „Nie dla koalicji PO-PiS”, „Schetyna, nie paktuj z PiS”.
Demonstracja ma związek z ujawnionymi przed media informacjami o spotkaniach lidera Platformy Obywatelskiej oraz jego otoczenia z wiceprezesem Prawa i Sprawiedliwości w sprawie możliwości zawarcia koalicji w sejmiku dolnośląskim. Przed tygodniem interwencję w tej sprawie zapowiedziała Ewa Kopacz. Mówiła ona wówczas, że będzie domagać się od przewodniczącego partii wyjaśnień.
Przypomnijmy, Platforma Obywatelska straciła władzę w regionie uznawanym za "matecznik" partii po rozłamie w klubie, gdy część polityków PO odeszła i razem z ludźmi związanymi z prezydentem Lubina Robertem Raczyńskim oraz z prezydentem Wrocławia Rafałem Dutkiewiczem utworzyli nowy klub, który władzę przejął. Celem rozmów Schetyny z Lipińskim było stworzenie koalicji pozostałych w sejmiku polityków PO z politykami PiS.
/ Źródło: 300polityka.pl
...
Tak podkrecili swoich ze nawet juz kombinowac nie moga bo tamci mysla ze tu o cos chodzi oprocz manipulacji.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:15, 07 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Poseł PO pyta Schetynę w liście: kiedy jesteś prawdziwy i szczery?
wyślij
drukuj
ab, kaien | publikacja: 06.07.2016 | aktualizacja: 17:39 wyślij
drukuj
Szef Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna (fot. Anadolu Agency/Contributor/Getty Images)
„Rola Grzegorza Schetyny w podjętej przez PiS próbie przejęcia władzy na Dolnym Śląsku bulwersuje bardzo wielu członków i sympatyków PO w naszym regionie” – napisał w specjalnym liście do kolegów z partii dolnośląski poseł Platformy Obywatelskiej Stanisław Huskowski. „Kiedy jesteś prawdziwy i szczery?” – pyta szefa PO autor listu.
Schetyna: jeżeli jest totalna władza, to jest totalna opozycja
Dolnośląski poseł Platformy Stanisław Huskowski wystosował do swoich partyjnych kolegów list, w którym krytyczne ocenia rolę szefa PO w tworzeniu niedoszłej koalicji PO-PiS w samorządzie Dolnego Śląska.
Sprawę walki o władzę w dolnośląskim samorządzie opisywały media. Według ich relacji przewodniczący PO na kilka dni przed sesją sejmiku, którą zaplanowano na koniec czerwca, spotkał się z wiceprezesem PiS Adamem Lipińskim i prezydentem Lubina Robertem Raczyńskim. Panowie mieli wtedy dojść do porozumienia w sprawie wspólnego głosowania nad odwołaniem marszałka Cezarego Przybylskiego oraz utworzenia koalicji PO-PiS z udziałem radnych prezydenta Raczyńskiego.
Grzegorz Schetyna miał wziąć na siebie zaproszenie do nowej koalicji PO–PiS także radnych z PSL. Tu jednak napotkać miał na opór szefa ludowców, który zapowiedział, że będzie to przyzwolenie na renegocjację umów koalicyjnych w całym kraju. Jak podkreślił autor listu, dzięki postawie radnych PO i PSL, PiS jednak do władzy nie doszedł.
Konflikt w Platformie
„Kiedy jesteś prawdziwy i szczery?”
„Powyższe fakty są wstrząsające i budzą szereg pytań, które kieruję do przewodniczącego: »Wielokrotnie publicznie deklarowałeś, że PO będzie opozycją totalną. Opozycją totalną wobec totalnych rządów PiS. Z bilbordów mówisz do ludzi, że razem obronimy Polskę przed PiS. Kiedy jesteś prawdziwy i szczery? Gdy składasz takie deklaracje, czy może wtedy, gdy wspólnie z Lipińskim budujesz koalicję z PiS w regionie? Jak chcesz budować wiarygodność Platformy w sytuacji, kiedy równolegle do zapowiedzi bycia totalną opozycją kolaborujesz z totalnym PiS-em?«” – pyta autor listu.
#wieszwiecej | Polub nas
„Chciałoby się wierzyć, że opisywane przez media rozmowy i projekt porozumienia PO-PiS to tylko insynuacje i kłamstwa. Jeśli tak, to dlaczego milczysz? Wrocławska »Gazeta Wyborcza« przez pięć dni, a krajowa dwukrotnie, pisała o tym w ubiegłym tygodniu. Temat podnosiły też inne media. Jeśli to nie prawda, dlaczego nie protestuje i nie prostujesz? Czy nie uważasz, że ugadywanie się w zaciszu gabinetów z PiS-em odbiera nam argument, że PiS jest najgorszym złem dla Polski? W ostatnią niedzielę, w jednym z programów telewizyjnych Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości, powiedział do naszego kolegi Sławka Neumanna: skoro mówicie, że PiS jest taki zły, to dlaczego chcieliście z nami koalicji w dolnośląskim sejmiku? Takie sytuacje będą się powtarzały” – napisał poseł PO.
„Nie obawiam się krytykować lidera”
W rozmowie z portalem tvp.info autor listu przyznaje, że nie tylko on jest zaniepokojony praktykami szefa swojej partii i oczekuje dyskusji na ten temat. – Powinno odbyć się specjalne posiedzenie klubu w tej sprawie, ale nie wiem, czy do tego dojdzie – powiedział. Podkreślił, że chodzi mu głównie o to, by do podobnych sytuacji nie dochodziło w przyszłości, bo godzi to w interes Platformy. List w zamiarze Huskowskiego miał trafić tylko do jego partyjnych kolegów. Poseł jednak nie obawia się konsekwencji po jego upublicznieniu. – Sądzę, że jestem w partii, w której można dyskutować krytycznie także o postawie lidera – ocenił.
Jego zdaniem próba zamiecenia tej bulwersującej sprawy pod dywan i dalsze milczenie Schetyny kompromitują go jako lidera opozycji i odbierają mu moralne prawo do kierowania PO.
tvp.info
...
Ale kabaret! Oni mowia o szczerosci!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:17, 15 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Jest KOD. Będzie KOP. Opozycja sprzeciwia się planom ministerstwa środowiska
jk/ptw/
2016-07-14, 22:08
Komitet Ochrony Przyrody to nowa inicjatywa Platformy Obywatelskiej. Chce ją współtworzyć z organizacjami pozarządowymi.
Flickr/Greenpeace Polska/CC BY-ND 2.0
Kraj
Wycinka drzew bez kontroli władz. Rewolucja w...
Kraj
"PiS-owska masakra piłą mechaniczną". Zieloni...
Kraj
Lasy Państwowe: coraz więcej kornika w...
- Tak, jak Komitet Obrony Demokracji broni demokracji, którą Prawo i Sprawiedliwość łamie, tak my, klub Platformy Obywatelskiej, we współpracy z organizacjami pozarządowymi tworzymy Komitet Obrony Przyrody, bo czas najwyższy, żeby dzisiaj działania ministra środowiska Jana Szyszki przeciwstawić w sposób bardzo kategoryczny - powiedział wiceszef klubu Platformy Obywatelskiej Andrzej Halicki.
"Szyszko to szkodnik"
Celem inicjatywy ma być ochrona praw zwierząt, ochrona Puszczy Białowieskiej, a także polskich parków narodowych. - Będziemy chronić również nasze najbliższe otoczenie przed działaniami myśliwych, lobbystów przemysłu drzewnego oraz działaniami największego szkodnika w Polsce, jeżeli chodzi o przyrodę, jakim jest minister Jan Szyszko - dodał polityk.
Posłanka Urszula Augustyn (PO) oceniła, że środowisko naturalne w Polsce, zwłaszcza zwierzęta nie mają szczęścia do PiS. - Niestety, dzięki brawurowym decyzjom jednego z ministrów padały konie; dzisiaj drugi minister, który naprawdę w nazwie ma dbanie o środowisko zachowuje się kuriozalnie. Tego nikt nie przewidział, że minister, który o środowisko ma dbać, potrafi walczyć o to, żeby z zasobów przyrody, z UNESCO usuwać naszą perełkę, Puszczę Białowieską - mówiła Augustyn.
"To dramat"
Pomysł powołania Komitetu Ochrony Przyrody skrytykował członek sejmowej komisji ochrony środowiska, poseł PiS Jan Duda. - Jeżeli to ma iść w tym kierunku, że ma to być działanie przeciwko takiej formie ochrony środowiska, jak do tego podchodzi ministerstwo, tej czynnej ochrony puszczy, to absolutnie uważam, że to jest działanie destrukcyjne w stosunku do tego, co się dzieje w puszczy - podkreślił Duda. - Ja w Puszczy Białowieskiej byłem i to, co zobaczyłem w tej puszczy to był dramat - dodał.
Rzecznik resortu środowiska Paweł Mucha ocenił, że "tak zwanej opozycji wyczerpuje się paliwo". - To związane z KOD, kwestią TK i rzekomo zagrożoną demokracją przez rząd PiS. W związku z tym przerzucają się na tematy związane z przyrodą i Puszczą Białowieską - powiedział. Jak dodał, atak opozycji w tej kwestii resort odczuwa od jakiegoś czasu.
- Nie przejmujemy się tym. Zapowiedzieliśmy działania związane z ochroną puszczy. Będziemy realizować też inicjatywy legislacyjne dotyczące ochrony przyrody, a które zapowiedziane były w kampanii wyborczej - podkreślił Mucha.
Rzecznik ministerstwa odniósł się też słów posła Halickiego, który nazwał ministra Szyszkę szkodnikiem działającym na niekorzyść przyrody. - Język opozycji to często mowa nienawiści. Nie przystaje by były minister o ministrze konstytucyjnym wypowiadał się w ten sposób. To niestety może świadczyć o miałkości tego środowiska politycznego - podsumował.
Nowy pomysł na puszczę i propozycja zmiany przepisów
Komisja Europejska rozpoczęła postępowanie przeciwko Polsce za decyzję o zwiększeniu wycinki w Puszczy Białowieskiej. Komisja zarzuca Polsce naruszenie niektórych przepisów dyrektywy siedliskowej (ws. ochrony siedlisk przyrodniczych i dzikiej flory i fauny) oraz dyrektywy ptasiej (ws. ochrony dzikiego ptactwa); obie dyrektywy są podstawą europejskiego programu Natura 2000. Według niej plan zwiększonego, pozyskania drewna w puszczy może spowodować nieodwracalne szkody dla różnorodności biologicznej.
W piątek na stronie Rządowego Centrum Legislacji pojawił się projekt zmian w przepisach ministerstwa środowiska, który portal polsatnews.pl opisał jako pierwszy. Rewolucja czeka procedurę obowiązkowego uzyskiwania zezwoleń na wycinkę drzew. Resort chce dać gminom możliwość decydowania, czy pozostanie to obowiązkowe.
PAP
...
A to sie poklocili...
I tak KOD dostal KOPa.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:31, 26 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Kijowski: Jeżeli popatrzymy na liczbę ofiar terroryzmu islamskiego i chrześcijańskiego w Europie, to ten islamski nie jest zagrożeniem
Dodano dzisiaj 16:51 /0 4
Mateusz Kijowski / Źródło: Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI
Lider Komitetu Obrony Demokracji Mateusz Kijowski w Radiu TOK FM wypowiadał się na temat przyszłości terroryzmu w Europie. Nie zapomniał także o wbiciu szpili Prawu i Sprawiedliwości.
– Kiedy mówimy o terrorystach islamskich to wydaje mi się, że w Polsce tego nie rozumiemy. Jeżeli popatrzymy na liczbę ofiar terroryzmu islamskiego w Polsce i Europie i na liczbę terroryzmu chrześcijańskich, czy innych wydarzeń to okazuje się, że terroryzm islamski nie jest zagrożeniem. Medialnie to się dobrze sprzedaje, bo można to powiązać z wędrówką ludów – zauważył Kijowski.
Fundamentalizm
– Gdybyśmy mieli zdefiniować kategorię, która jest odpowiednia do tego, co się dzieje, to jest to fundamentalizm. A fundamentalizm jest cechą wspólną dla terrorystów islamskich, dla terrorystów chrześcijańskich, czy ateistycznych, dla Erdogana, Putina i dla naszej partii rządzącej – stwierdził.
Zaznaczył jednak, że nie można potępiać ślepo wszystkich bez wyjątku działań Prawa i Sprawiedliwości. – Nie możemy mieć pretensji do partii, że wygrała wybory i że realizuje swoje obietnice bądź nie. Możemy mieć pretensje do tych, którzy dali się oszukać – powiedział.
....
O co temu gosciu chodzi? Tych chrzescijanskich terrorystow trudno znalezc. Tylko Wyborcza potrafi. Istotnie ciezko z Ewangelii wydedukowac terroryzm...
Terroryzm w istocie jest z natury ateistyczny. Osoba religijna ktora zaczyna krzywdzic bliznich w imie ideologi wierzy juz w ideologie nie w Boga.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:06, 12 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
„Tu jest Polska i zawsze była”. Znany raper na manifestacji KOD-u
wyślij
drukuj
emka, md | publikacja: 12.08.2016 | aktualizacja: 12:13 wyślij
drukuj
Wujek Samo Zło trafił na manifestację KOD-u (fot. Facebook/@WUESZET)
W czwartek pod Trybunałem Konstytucyjnym odbyła się manifestacja KOD-u. Duże zainteresowanie wzbudził podczas niej raper Wujek Samo Zło i jego przemówienie skierowane do manifestujących.
– Ludzie, nie pomogą wam te flagi z kwiatkami, tu jest Polska i zawsze była. Tutaj będą przychodzić Polacy, możecie się wściekać na PiS i na tych, którzy prawdziwie kochają Polskę, ale teraz już zawsze będziecie obrońcami swojego koryta, które już niedługo stracicie – krzyczał do manifestujących.
Jak przyznaje w rozmowie z tvp.info, nie sądził, że jego wystąpienie na manifestacji odbije się aż takim echem. – Przejeżdżałem obok, usłyszałem hałasy, uświadomiłem sobie, że to pewnie pod Trybunałem Konstytucyjnym. Podjechałem i postanowiłem w tym uczestniczyć. Nie jestem sympatykiem KOD-u. Nie jest tak, że nienawidzę tych ludzi, którzy są w KOD, ale wydaje mi się, że niektórzy mogą być zmanipulowani, nieświadomi tego, o co walczą – uważa Wujek Samo Zło.
#wieszwiecej | Polub nas
30 tys., 45 tys. czy 240 tys. ludzi na marszu KOD? Skąd się wzięły różne dane?
„Słuchałem co ten pan nawija do tłumu”
Mówi, że gdy się tam pojawił, na początku ktoś z nim rozmawiał, „przybił piątkę”, ale gdy powiedział, że nie jest z KOD-u, od razu przydzielono mu ochroniarza. Nie pozwolono mu wejść w tłum, dojść do przewodniczącego KOD, czyli Mateusza Kijowskiego.
– Wydaje mi się, że pan Kijowski, który jest przywódcą KOD-u nie jest prawdziwy w tym co robi, wręcz jest fałszywy. Jestem człowiekiem, który też pracuje słowem. Słuchałem tego, co ten pan nawija do tłumu i trochę się poczułem dotknięty. Pojawiło się tam hasło „Kto nie z nami, ten przeciwko nam”. Też mam znajomych, którzy popierają KOD, ale z nimi normalnie rozmawiam, nie chcę podziałów. Chciałem pokazać, że jestem jednym z tych, którzy mają inne zdanie i jest nas trochę, a nie mała garstka – tłumaczy raper.
„Głos milczącej większości”
Dodaje, że przydzielenie mu ochroniarza bardzo go rozbawiło. – Wyraziłem tylko swoje odmienne zdanie, nie chciałem rozpętać żadnej awantury – mówi. Zapytany o to, czy przedstawiciel środowiska hip-hopowego powinien angażować się w politykę, odpowiedział, że dla niego rap to „głos milczącej większości”. – Nie czuję się głosem wszystkich młodych Polaków, ale każdy z raperów nawija o życiu, o tym co mu się podoba, a co nie. Żyję w tym mieście, więc też mam do tego głosu prawo – powiedział. Jakie refleksje ma po manifestacji? – Na wnioski przyjdzie jeszcze czas, na razie obserwuję – mówi. tvp.info, „W tyle wizji"
...
Brawo! Dobry jest! Wujek Samo Dobro. Nie ocenia stronniczo fanatycznie. O ti
o chodzi! KOD to oszustwo PO i Wyborczej. Moga tam byc dobrzy naiwni ale caloksztalt jest zly. SAMO ZŁO!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:16, 16 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
„Berliner Zeitung” chwali reformy gospodarcze PiS. „Spójrzmy bez uprzedzeń”
wyślij
drukuj
bz,az | publikacja: 16.08.2016 | aktualizacja: 11:01 wyślij
drukuj
Niemiecki dziennik nazywa plan Mateusza Morawieckiego ambitnym i drogim (fot. Flickr/Kancelaria Premiera)
Polityka gospodarcza i społeczna PiS ma wiele sensownych elementów, na które spojrzeć należy bez uprzedzeń – przekonuje w swojej analizie dziennikarz „Berliner Zeitung”. Zwraca uwagę na ambitny plan ekonomiczny wicepremiera Mateusza Morawieckiego i zachęca do „trzeźwego spojrzenia” na sytuację w Polsce.
„Plan Morawieckiego jest dobrym planem i nie oszukuje Polaków”
Niemiecki dziennikarz napisał, że Polska nie chce już być „tanią, przedłużoną taśmą produkcyjną Zachodu”, a zamiast tego stawia na własne przedsiębiorstwa i kapitał, w tym na branże, w których odnosi sukcesy, jak np. w produkcji autobusów i pojazdów szynowych.
W osobnym komentarzu „Berliner Zeitung” zachęca do „trzeźwego spojrzenia” na reformy rządu PiS. Zwraca uwagę, że nową politykę gospodarczą i społeczną rządu PiS cechuje „podejście etatystyczno-socjaldemokratyczne”, ponieważ żegna się z modelem liberalnym gospodarki, który „wymknął się spod kontroli”. „Zapowiedź tej strategii przyniosła PiS decydujące punkty w zwycięstwie wyborczym w 2015 roku” – napisał w komentarzu Jan Opielka.
Dziennikarz co prawda krytykuje „szkodliwe dla demokracji” działania partii Jarosława Kaczyńskiego, ale zachęca do obiektywnego przyjrzenie się sytuacji w Polsce. Jak napisał, w polityce społecznej PiS próbuje nadrobić to, co zaniedbali jego poprzednicy. Wymienia tu ważne reformy, takie jak podwyższenie płac minimalnych, walkę z umowami śmieciowymi czy program 500 plus.
#wieszwiecej | Polub nas
„Dla Polaków byłoby wprawdzie lepiej, gdyby za trzy lata PiS przegrał wybory. Jednak należałoby sobie życzyć, by te częściowo sensowne reformy gospodarcze i społeczne okazały się na tyle skuteczne, by następcy musieli potraktować je jako kierunkowskaz” – podsumowuje „Berliner Zeitung”. „Deutsche Welle” / Bartosz Dudka
...
Kleska lamingozy. Niemcy juz chwala nie tych co trzeba a tyle donosili
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|