Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Katastrofa cywilizacyjna w Polsce!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 32, 33, 34 ... 70, 71, 72  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136662
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:11, 22 Sie 2016    Temat postu:

Były piłkarz GKS-u śmiertelnie raniony nożem w centrum Katowic
jak/
2016-08-22, 13:13
"Dotarła do nas smutna informacja o śmierci Dominika Koszowskiego" - napisał na swoim twitterowym profilu GKS Katowice. 19-letni były piłkarz GKS-u zmarł w szpitalu, po tym, jak został raniony nożem przed dworcem głównym w Katowicach.
GKS Katowice

Kraj
Brutalne zabójstwo w Korszach. 39-latek mógł...

Świat
Były piłkarz zmarł postrzelony przez policję...

Do tragedii doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek w rejonie ulicy 3 maja w Katowicach. Tam grupa kilkunastu mężczyzn zaatakowała nożem 19-latka. Podczas ataku ranny został także ojciec byłego piłkarza GKS-u.



Dominik Koszowski zmarł w szpitalu.



Nadkom. Jacek Pytel z katowickiej policji w rozmowie z Polsat News powiedział, że na ciele 19-latka "stwierdzono dwie rany kłute zadane ostrym narzędziem". - Sekcja zwłok odpowie na pytania, czy te obrażenia były bezpośrednią przyczyną śmierci młodego człowieka – dodał.



Napastnicy najprawdopodobniej byli pseudokibicami jednego ze śląskich klubów piłkarskich.



Policjanci z Komendy Wojewódzkiej w Katowicach, którzy zajmują się sprawą, sprawdzają teraz zapis monitoringu z kamer umieszczonych przy katowickim dworcu, które musiały zarejestrować całe zajście. Do tej pory zatrzymano 3 osoby.



"Zawsze uśmiechnięty i zdecydowany"



Jak przypomniał na swojej stronie GKS, Koszowski przez wiele lat trenował w młodzieżowej sekcji drużyny. "Trafił do nas jako 9-latek. Przez całą swoją przygodę z piłką był związany z GKS-em. Na boisku był zawsze odważny, silny i zdecydowany. Na co dzień był uśmiechnięty, radosny i pozytywnie nastawiony do życia. W czerwcu tego roku zrezygnował z gry w piłkę ze względu na kontuzję" - stwierdził wiceprezes Akademii Piłkarskiej "Młoda GieKSa" Marek Oględziński, w przeszłości trener Dominika.

Dziennik Zachodni, polsatnews.pl

...

Koszmar to co sie dzieje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136662
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:22, 22 Sie 2016    Temat postu:

Dramat w sądzie w Łodzi. Oskarżony oblał kobietę kwasem siarkowym
wyślij
drukuj
az, dmilo | publikacja: 22.08.2016 | aktualizacja: 13:20 wyślij
drukuj
Tragedia w łódzkim sądzie (fot. pixabay.com/qimono)
W poniedziałek, tuż przed rozprawą w Sądzie Rejonowym w Łodzi Śródmieście oskarżony zaatakował 39-letną kobietę. Mężczyzna oblał poszkodowaną substancją żrącą. Kobieta trafiła do szpitala.

Oblali twarze nastolatek kwasem. „To kara za chodzenie do szkoły”
Do tragedii doszło przed południem w sądzie przy ulicy Kościuszki 107/109 w Łodzi. 50-letni mężczyzna, oskarżony w sprawie karnej, oblał kwasem siarkowym 39-letnią kobietę. Ewakuowane zostało całe pierwsze piętro budynku.

Zaatakowana była jedną z uczestniczek rozprawy. Jak się okazało, mężczyzna był pijany. Napastnik został zatrzymany. Poszkodowaną kobietę przewieziono do szpitala. Sprawą zajmuje się policja.
#wieszwiecej | Polub nas„Dziennik Łódzki”

...

Opętani.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136662
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:49, 22 Sie 2016    Temat postu:

Poznań: policjanci nie płacą czynszów za służbowe mieszkania. Są winni ponad 6 mln zł
luq/
2016-08-22, 16:45
Na 900 służbowych policyjnych mieszkań aż 580 jest zadłużonych. Zajmują je byli i obecni funkcjonariusze. Zgodnie z prawem miasto nie może ich eksmitować. Rekordzista jest winny 264 tysiące złotych.


Biznes
Zaległości czynszowe Polaków przekraczają 130...

Biznes
Rekordzista zalega prawie 100 mln zł....

Niezapłacone czynsze sprzed kilku miesięcy. Są także i tacy, którzy za mieszkanie nie płacą od dawna. W sumie zaległości czynszowe policjantów wynoszą 6 milionów złotych, z czego 3 miliony to odsetki.



Niewygórowane czynsze



- Te czynsze nie są wygórowane, nie są to czynsze komercyjne, więc nawet jeżeli przyjmiemy, że połowa to jest zaległość odsetkowa, to są wieloletnie zadłużenia - wyjaśnił Adam Lulkiewicz, radca prawny z Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych w Poznaniu.



Mimo że lokale należą do miasta, to urzędnicy nie mogą eksmitować policjantów.



Eksmitować może komendant



Może to zrobić jedynie komendant wojewódzki policji na podstawie decyzji administracyjnej.



- W naszej opinii jedynym rozwiązaniem jest wszczynanie postępowań administracyjnych i wszczynanie postpowań egzekucyjnych, kończących się usunięciem tych osób z mieszkań - stwierdził mł. insp. Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.



Od 2013 roku udało się miastu odzyskać 50 lokali, w których mieszkali funkcjonariusze-dłużnicy.



Polsat News

...

Wsytd! To oni maja pilnowac prawa?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136662
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:59, 22 Sie 2016    Temat postu:

Śląsk: zagłodzony i wycieńczony niemowlak zabrany rodzicom. „Matka była nieświadoma”
wyślij
drukuj
pl,k | publikacja: 22.08.2016 | aktualizacja: 18:45 wyślij
drukuj
Rodzice dziecka staną przed sądem (fot. flickr.com/Jinho Jung)
Do szpitala w Bytomiu trafił niedożywiony i skrajnie wyczerpany czteromiesięczny chłopiec. Rodzicom – 22-letniej kobiecie i 21-letniemu mężczyźnie postawiono zarzuty narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia. Grozi im do pięciu lat więzienia.

Dziecko zmarło w łonie matki. Sprawę bada prokuratura
Dziwnie zachowujące się i wyglądające dziecko zauważyła znajoma młodych rodziców, która przyszła ich odwiedzić. Zawiadomiła pogotowie. Lekarze poinformowali policję.

– Dziecko prawdopodobnie przez dłuższy czas nie było karmione. Zaniedbywano je. Miało odleżyny na ciele i odparzenia. Ogólnie było w złym stanie – relacjonował dla TVP Info st. asp. Tomasz Bobrek z bytomskiej policji. Rodzicom postawiono zarzuty. Zastosowano wobec nich policyjny dozór. Sprawa jest badana.

– Ojciec dziecka nie chciał rozmawiać z policją. Powiedział, że wyjaśnienia złoży w prokuraturze – dodał Bobrek.

Według policji matka dziecka zachowywała się, jakby zupełnie nie była świadoma, w jakiej sytuacji znajduje się jej dziecko.
#wieszwiecej | Polub nasTVP Info

...

Znowu koszmar.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136662
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 0:38, 24 Sie 2016    Temat postu:

Chciała uprowadzić niemowlę do Niemiec. Wmówiła partnerowi, że to jego dziecko
wyślij
drukuj
bz, dmilo | publikacja: 23.08.2016 | aktualizacja: 19:11 wyślij
drukuj
Porywaczce grożą 3 lata więzienie (fot. policja.pl)
Opiekunka, która miała się opiekować 4-miesięczną dziewczynką, uprowadziła ją i wywiozła z Elbląga pod Kielce. Zatrzymała ją policja. Dziecko jest całe i zdrowe. Porywaczka miała zamiar wywieźć niemowlę za granicę. Kobieta przyznała się do winy. Okazało się, że Agata P. przekonała swojego partnera, że to jego dziecko.

Porwany przez ojca Fabianek wraca do mamy. Policja szukała dziecka w całej Polsce
Z ustaleń policjantów wynika, że 32-latka chciała wywieźć dziecko do Niemiec. Kobiecie grozi kara do 3 lat więzienia.

W minioną niedzielę 21 sierpnia elbląscy policjanci przyjęli zgłoszenie od młodej kobiety, która poinformowała o uprowadzeniu jej 4-miesięcznej córki. Dzieckiem miała zajmować się opiekunka.

Jak się okazało, dziewczynka została wywieziona do niewielkiej miejscowości pod Kielcami. Tam elbląscy i świętokrzyscy policjanci odnaleźli 4-miesięczne dziecko. W ich ręce trafiła także 32-letnia opiekunka.

Dziewczynka została przewieziona do szpitala i przeszła badania. Jej życiu i zdrowiu nic nie zagraża.
#wieszwiecej | Polub nas
Historia jak z serialu

– Agata P. przyznała się do winy. Z jej wyjaśnień w wielkim uproszczeniu można wysnuć wniosek, że zachowywała się tak, jakby chciała temu dziecku zastąpić matkę – powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Elblągu Iwona Piotrowska.

Rzeczniczka przyznała, że to „niecodzienna historia, trochę jak z seriali telewizyjnych”. Jak mówiła, Agata P. jest koleżanką matki dziecka i wcześniej zajmowała się nim jako nieformalna opiekunka. Jednak tym razem wzięła dziewczynkę „na jeden dzień” i nie oddała. Prokuratura nie wyklucza, że w toku postępowania podejrzana będzie poddana badaniom psychiatrycznym.

Według ustaleń policji, Agata P. zajmowała się dzieckiem swojej koleżanki „niemal w każdej wolnej chwili”, bo mówiła, że kocha dzieci. Wielokrotnie brała dziewczynkę do siebie i na spacery. Po raz ostatni wzięła ją w miniony czwartek. Zaniepokojonej długą nieobecnością matce dziecka mówiła najpierw, że się spóźni, potem przeciągała powrót i zwodziła, wreszcie przestała odbierać jej telefony. W efekcie pokrzywdzona kobieta zawiadomiła policję o uprowadzeniu córki dopiero w niedzielę.
Wmawiała partnerowi, że to jego dziecko

Agatę P. policjanci zatrzymali u rodziny jej partnera, który był przekonany, że jest to ich własne dziecko.

Według policjanta, mężczyzna, który pracuje i mieszka w Niemczech, od wielu miesięcy był wprowadzany w błąd przez partnerkę. Najpierw uwierzył, że Agata P. jest z nim w ciąży, a potem, że urodziła córkę.

Zaczęła od wysyłania mu MMS-ów, niemal do momentu rzekomego poczęcia. Pierwsze zdjęcie to był test ciążowy, potem były zdjęcia USG, które prawdopodobnie ściągnęła z Internetu.

Wg policji, nawet tuż przed rzekomym rozwiązaniem mężczyzna niczego się nie domyślił. Agacie P. udało się wmówić partnerowi, że brak widocznych oznak zaawansowanej ciąży jest czymś normalnym, bo kobiety w jej rodzinie „tak mają genetycznie”. Kobieta potrafiła też znaleźć wytłumaczenie, by powstrzymać partnera przed odwiedzinami w szpitalu, w którym rzekomo rodziła. Dopiero w ostatni czwartek Agata P. zadzwoniła do niego, żeby przyjechał po nią i dziecko do Elbląga. Po krótkiej wizycie u rodziców mężczyzny, mieszkających w woj. świętokrzyskim, mieli wyjechać z dzieckiem do Niemiec.

Według policji, Agata P. była wcześniej karana za kradzieże oraz udział w bójce i pobiciu. policja.pl

...

Znow ,,wesole" konkubinaty...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136662
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:39, 25 Sie 2016    Temat postu:

Emeryci są zadłużeni na ponad 2 mld zł. „To przez pożyczki gotówkowe”
wyślij
drukuj
az,k | publikacja: 25.08.2016 | aktualizacja: 11:51 wyślij
drukuj
Średni zaległy dług emeryta w Polsce wynosi 10 tys. zł (fot. flickr.com/ Jessie Jacobson)
Rośnie liczba zadłużonych emerytów w Polsce. 2 mld 409 mln zł - tyle wynosi obecne zaległe zadłużenie emerytów w Polsce. Główni wierzyciele to firmy windykacyjne, banki i instytucje zajmujące się finansami. Średni zaległy dług emeryta w Polsce wynosi 10 tys. zł i jest prawie pięć razy wyższy niż średnia emerytura - pisze „Dziennik Łódzki”.

Zadłużeni emeryci
Niestety często zdarza, że to rodzina wykorzystuje emerytów do zaciągania pożyczek. Dzieci lub wnuki proszą dziadków o pomoc, a oni podpisują umowy, często nawet nie zdając sobie sprawy z konsekwencji. Gdy wnuczek przestaje spłacać raty, wierzyciel kieruje się do tego, kto podpisał umowę. Emeryt dowiaduje się wtedy, że musi spłacić dług za najnowsze PlayStation lub smartfona.

– Tak ogromny wzrost zadłużenia spowodowany jest z jednej strony tym, że coraz więcej wierzycieli, zabezpieczając swoje finanse, sięga po takie narzędzia jak biuro informacji gospodarczej. Z drugiej jednak, wśród osób starszych ogromną popularnością cieszą się różnego typu łatwo dostępne pożyczki gotówkowe, które później trudno spłacić – mówi gazecie ekspert z firmy zajmującej się rejestracją dłużników.

#wieszwiecej | Polub nas
Gdy emeryt nie jest w stanie spłacić długu?

– Przede wszystkim warto rozmawiać i nie unikać rozmowy z windykatorem. Jemu również zależy, by pomóc dłużnikowi wyjść z problemów. Dlatego w pierwszej kolejności będzie się starał znaleźć jak najlepsze rozwiązanie, np. rozbicie zadłużenia na raty i ustalenie harmonogramu spłat – radzi dyrektor firmy windykacyjnej. Dziennik Łódzki

...

,,Kochane dzieci"...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136662
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:16, 28 Sie 2016    Temat postu:

Pijany mężczyzna oblał benzyną żonę i podpalił
wyślij
drukuj
kf, pszl | publikacja: 28.08.2016 | aktualizacja: 11:43 wyślij
drukuj
Ogień gasiło 6 zastępów straży pożarnej (fot. flickr.com/ Konrad Gruza)
Dramat rodzinny w Małopolsce. W miejscowości Wolbrom koło Olkusza mężczyzna oblał benzyną swoją żonę i podpalił. Kobieta została przewieziona do szpitala. Ucierpiało też jej czteroletnie dziecko.

Podpalił się we własnym mieszkaniu. Oblał też benzyną żonę, ale zdołała uciec
Jak powiedziała na antenie TVP Info asp. Katarzyna Matras KPP w Olkuszu, 40-letni sprawca był nietrzeźwy.

– Oblał swoją żonę i dom substancją łatwopalną i podpalił. 37-letnia kobieta wraz z dziećmi – dwiema dziewczynkami w wieku 14 i 4 lat oraz 17-letni chłopcem, uciekli z płonącego budynku. Akcja gaśnicza sześciu zastępów straży pożarnej trwała ponad dwie godziny – relacjonowała policjantka.
#wieszwiecej | Polub nasTVP Info

...

Samo pijanstwo do tak ohydnego czynu to za malo. Łotr jakis...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136662
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:26, 30 Sie 2016    Temat postu:

Dziecko urodzone przez pijaną matkę trafi do rodziny zastępczej
prz/
2016-08-30, 14:40
Sąd rodzinny w Ostrowie Wielkopolskim zdecydował, że dziewczynka, którą trzy tygodnie temu urodziła pijana matka, trafi do rodziny zastępczej. Dziecko cały czas przebywa w szpitalu. Kobieta urodziła je mając 3,5 promila alkoholu w organizmie. W chwili narodzin dziewczynka miała 1,7 promila alkoholu w organizmie.


Kraj
Pijana matka urodziła w mieszkaniu. Noworodek...

W poniedziałek sąd rodzinny podjął decyzję o odebraniu 32-letniej kobiecie 3-tygodniowego dziecka. Wcześniej dwójka jej starszych dzieci - 11-latek i 2-latek - także trafiła do rodziny zastępczej.


Lekarze oceniają stan 3-tygodniowej dziewczynki jako dobry. Wkrótce powinna opuścić ostrowski szpital. Nie wykluczają, że zdrowie dziecka może być zagrożone w związku ze stanem w jakim się urodziło.


Policja i prokuratura prowadzą śledztwo w tej sprawie. Kobietę przesłuchano jako świadka. Matka przyznała, że piła alkohol przed porodem. Na razie jeszcze nie usłyszała zarzutów.


Przesłuchano także konkubenta kobiety i sąsiadów, którzy zawiadomili policję po tym, jak usłyszeli płacz dziecka w mieszkaniu na parterze. Osoby te wiedziały, że kobieta jest w ciąży.


Za narażenie życia i zdrowia dziecka grozi do 5 lat więzienia.



Polsat News

...

Tu slusznie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136662
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:45, 31 Sie 2016    Temat postu:

Noworodek miał 1,7 promila alkoholu we krwi
grz/hlk/
2016-08-31, 13:38
Do szpitala w Łęczycy (woj. łódzkie) przywieziony został noworodek, który miał ponad 1,7 promila alkoholu we krwi. Jego matka była pijana. Gdy policjanci zapytali, gdzie dokładnie doszło do porodu, położnica nie potrafiła sobie tego przypomnieć. Dziecko urodziło się przy drodze w lesie, a pogotowie ratunkowe wezwał przypadkowy świadek.


Kraj
Dziecko urodzone przez pijaną matkę trafi do...

Kraj
Rodzice zaniedbali 4-miesięcznego chłopczyka....

Szpital powiadomił policję o przyjęciu 38-letniej kobiety wraz z noworodkiem. Kobieta miała 0,26 promila alkoholu w organizmie. Natomiast nowo narodzona dziewczynka 1,77 promila.


Matka nie potrafiła powiedzieć mundurowym, gdzie dokładnie doszło do porodu, ani w jakich okolicznościach. Twierdziła, że jest w szoku.



Urodziła dziecko w lesie


- Ze wstępnych informacji wynika, że do porodu doszło w lesie w Leśnicy Wielkiej niedaleko osiedla mieszkalnego. Karetkę wezwał okoliczny mieszkaniec i takim sposobem dowiedzieliśmy się o całej sprawie. Kobieta została zabrana do szpitala wraz z dzieckiem - powiedziała Polsat News mł. asp. Magdalena Czarnecka z Komendy Powiatowej Policji w Zgierzu.


Nowo narodzona dziewczynka została następnie przewieziona do szpitala w Łodzi, jej stan jest stabilny.


polsatnews.pl.

Nalog to morderstwo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136662
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:53, 31 Sie 2016    Temat postu:

O krok od tragedii. Bezmyślni kierowcy nagrani jednego dnia
grz/dro/
2016-08-31, 15:28
Dwa przerażające nagrania z jednego tylko wyjazdu na drogi w gminie Szubin (woj. kujawsko-pomorskie) udostępniła policja z Bydgoszczy. Kierowcy wyprzedzający na zakręcie jechali wprost na czołowe zdarzenie. Cudem można nazwać, że w obu przypadkach nie doszło do tragedii.


Kraj
Pirat drogowy, chciał rozjechać kierowcę,...

Kraj
Jechał 170 km/h i wyprzedzał na podwójnej...

Pierwszy kierowca uwidoczniony na wideorejestratorze został zatrzymany przez policjantów na obwodnicy Szubina. Wykonując bardzo niebezpiecznie manewr wyprzedzania zmusił innego kierowcę do zjechania z drogi.



Wyprzedzała na zakręcie


Policjanci zatrzymali pirata. Za kierownicą mercedesa siedział 67-letni mieszkaniec powiatu bytowskiego. Za stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym został ukarany mandatem w wysokości 500 zł. Dostał też 6 punktów karnych.



Z kolei 37-letnia mieszkanka Elbląga kierująca audi w Rynarzewie nie dość, że przekroczyła dozwoloną prędkość, to na zakręcie, nie widząc czy z przeciwnego kierunku, nie jadą inne samochody, postanowiła wyprzedzić ciężarówkę. W tym przypadku również omal nie doszło do czołowego zderzenia.



Otrzymała dwa mandaty: 500 zł za stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz 200 zł za przekroczenie prędkości. Kobieta "wzbogaciła się" też o 10 punktów karnych.

polsatnews.pl

...

Debilizacja niebywala.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136662
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:01, 02 Wrz 2016    Temat postu:

Skatowany didżej nie żyje. Podpadł, bo odmówił zagrania piosenki
wyślij
drukuj
bz, dmilo | publikacja: 02.09.2016 | aktualizacja: 17:05 wyślij
drukuj
Didżej nie chciał zagrać piosenki (fot.Flickr/tatsuhico)
40-letni didżej z Jastrzębia-Zdroju, którego w klubie na os. Przyjaźń skatował jeden z gości, zmarł po tygodniowym pobycie w szpitalu. 27-letni napastnik zgłosił się do prokuratury. Poszukiwano go przez kilka dni.

Pechowy finał pikniku. Wóz bojowy wjechał w dyskotekę
Didżej został pobity w nocy z 27 na 28 sierpnia. Stało się to tuż po imprezie, którą prowadził. Podszedł do niego młody mężczyzna, który poprosił, by zagrał wybraną przez niego piosenkę. Didżej odmówił i został ciężko pobity.

Jak powiedziała „Dziennikowi Zachodniemu” siostra poszkodowanego mężczyzny, w lokalu pod nazwą „Nowe Zacisze”, gdzie grał didżej i gdzie doszło do pobicia, nie udzielono mu pomocy. Obsługa lokalu zostawiła mężczyznę na pobliskiej ławce. Do szpitala trafił dopiero w południe.
#wieszwiecej | Polub nas
Policja szukała napastnika przez kilka dni. W końcu 27-latek zgłosił się do prokuratury. Towarzyszył mu adwokat.

Osiedle Przyjaźń uznawane jest za jedno z najbardziej niebezpiecznych w Jastrzębiu-Zdroju. tvp.info, „Dziennik Zachodni”

...

Szok!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136662
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:43, 05 Wrz 2016    Temat postu:

Szkoła zamknięta przed 9-latkiem na wózku inwalidzkim
ptw/gr/
2016-09-05, 17:40
9-letni niepełnosprawny Antek nie może wjechać do szkoły na swoim wózku inwalidzkim. Jego rodzice podczas rozmowy z dyrekcją mieli usłyszeć, że wózek jest "za duży, niebezpieczny i brudny". Dyrekcja jednak zaprzecza i twierdzi, że jedynym powodem są względy bezpieczeństwa. Kontrowersyjnej sprawie przyjrzał się reporter Polsat News Maciej Stopczyk.


Kraj
Igor odzyskał skradzione wózki inwalidzkie. W...

Cierpiący na zanik mięśni Antek z Jaźwiny (woj. dolnośląskie) dostał w kwietniu nowoczesny elektryczny wózek inwalidzki. Jego życie się zmieniło - teraz może samodzielnie się poruszać, ale nie może nim wjechać do szkoły. Dyrekcja placówki stwierdziła, że nie może poruszać się na wózku po szkolnych korytarzach, mimo, że budynek jest przystosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych.



- Parametry wózka, a szczególnie jego masa i elektryczny napęd, to duża i niebezpieczna siła. Potencjalny wypadek byłby nie tylko dramatem dla jego ofiary, ale także trauma dla wrażliwego Antka - tłumaczy Barbara Dorużyńska, dyrektorka szkoły podstawowej w Jaźwinie.



Dyrekcje szkoły poparły władze powiatu. Natomiast nie są przekonani do tych argumentów przedstawiciele ministerstwa edukacji i Rzecznik Praw Dziecka.



Polsat News

...

A to co znowu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136662
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:15, 06 Wrz 2016    Temat postu:

Warszawa: pasażer zablokował drogę kierowcy autobusu. A ten i tak ruszył
pr/hlk/
2016-09-06, 08:35
Na dworcu Warszawa Wschodnia doszło do niecodziennej sytuacji. Mężczyzna, który nie zdążył wejść do autobusu linii 169 odjeżdżającego z pętli przy stacji kolejowej, stanął przed maską pojazdu i zablokował drogę. Kierowca mimo to ruszył.
YouTube.com/Top Videos

Kraj
Wybiegła przed koła autobusu. Goniła...

Na nagraniu widać jak kierowca krok po kroku przepycha pasażera, który rękami opiera się o przednią szybę i idzie tyłem.



Mężczyzna, który przebył w ten sposób dystans do kolejnego przystanku.



"Niech go wpuści, co się tak zaparł" - mówi kobieta na nagraniu. "No niech go weźmie" - dodaje. Słychać także, że przepychany pasażer... kłóci się z kierowcą.



"Jeszcze takiego cyrku nie widziałam" - podsumowuje kobieta.







"Kierowca powinien zatrzymać się"



O komentarz do sprawy poprosiliśmy Wiktora Paula z Zarządu Transportu Miejskiego w Warszawie. Rzecznik nie odpowiedział w jasny sposób, jak kierowca powinien zachować się w tym przypadku.



- Nie wiemy, jak ta sytuacja wyglądała na początku. Rozumiem, że aby zachować się właściwie, należałoby do niej nie doprowadzić. To będzie wyjaśniał przewoźnik (Miejskie Zakłady Autobusowe - przyp. red.) - powiedział Paul.



- Kierowca na pewno nie powinien dopuścić do takiego zdarzenia, a ów mężczyzna nie powinien chodzić po jezdzni i blokować autobusu. Obaj zachowali się nieprawidłowo - kontynuował.



Na nagraniu widać jednak, jak - już po opuszczeniu przystanku - kierowca przepycha mężczyznę. Według Paula bez względu na początkowe okoliczności to zdecydowanie nie było właściwe zachowanie. - Kierowca powinien zatrzymać się, wezwać nadzór ruchu i czekać. A wraz z nim pasażerowie. Ale tak powinno to wyglądać - podsumował.



polsatnews.pl

...

Raczej chyba chcial wymusic otwarcie drzwi bo nie chcialo mu sie czekac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136662
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:46, 06 Wrz 2016    Temat postu:

Roczne dziecko bez opieki na balkonie. Rodzice na imprezie
wyślij
drukuj
ab,az | publikacja: 06.09.2016 | aktualizacja: 09:48 wyślij
drukuj
Sprawę zbada sąd rodzinny i ośrodek pomocy społecznej (fot. pixabay.com/Mezenmir)
Policjantów zaalarmował świadek. 14-miesięczna dziewczynka sama siedziała na balkonie. Jej nietrzeźwi rodzice byli w mieszkaniu.

Pijani rodzice i śmierć noworodka. Tragedia po chrzcinach w Świdnicy
Policjantów ze Szczytna zawiadomił anonimowy świadek. Poinformował, że w jednym z domów w Wielbarku na balkonie znajduje się małe dziecko bez opieki. Na miejscu funkcjonariusze zastali 14-miesięczną dziewczynkę, oraz jej rodziców 30-letniego mężczyznę oraz 29-letnia kobietę.

– Zachowanie obojga wskazywało, że pili wcześniej alkohol. Tak też wykazał test na jego obecność – wyjaśnia portalowi tvp.info Ewa Szczepanek z Komendy Powiatowej w Szczytnie i dodaje, że mieszkaniu panował bałagan, porozrzucane ubrania, przedmioty oraz butelki, które świadczyły o odbywającej się libacji alkoholowej. Kobieta tłumaczyła nieporządek niedawną przeprowadzką.

Dziecko trafiło pod opiekę trzeźwej opiekunki. Policja poinformowała sąd rodzinny i nieletnich oraz gminny ośrodek pomocy społecznej. Funkcjonariusze przyznają, że wcześniej nie mieli żadnych zgłoszeń dotyczących tej rodziny. Za pozostawienie dziecka w niebezpiecznych okolicznościach grozi grzywna lub nagana.
#wieszwiecej | Polub nasszczytno.policja.gov.pl

...

Trzeba zbadac czy to bylo raz czy ciagle..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136662
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:20, 07 Wrz 2016    Temat postu:

Wozili w bagażniku, kazali kopać grób. W końcu nagiego zostawili w lesie
wyślij
drukuj
ab, az | publikacja: 07.09.2016 | aktualizacja: 12:42 wyślij
drukuj
Ofiara znała jednego z napastników (fot. flickr.com/ Kelly Sikkema)
Sceny, jak z gangsterskiego filmu rozegrały się w Bydgoszczy – dowiedział się portal tvp.info. Ofiarą był 19-latek, który wpadł w nieodpowiednie towarzystwo.

Kazali kopać grób i grozili, że obetną palce. Samosąd pod Wrocławiem
W poniedziałek o 17.00 na ulicy Łowickiej do 19-letniego mieszkańca Bydgoszczy podjechał samochód, w którym siedziało czterech mężczyzn. Wysiadł z niego znajomy chłopaka i zaprosił do środka. Początkowo nic nie zapowiadało dalszego dramatycznego rozwoju wydarzeń. Przez jakiś czas mężczyźni jeździli po ulicach miasta.

Głowa między nogi

W pewnym momencie atmosfera zgęstniała.

– 19-latkowi kazano schylić głowę, włożyć między nogi i oddać telefon – wyjaśnia portalowi tvp.info Przemysław Słomski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Od tego momentu akcja nabiera tempa. Karta sim ląduje za oknem. Samochód zjeżdża do lasu, a ofiara zostaje zamknięta w bagażniku. Po krótkiej podróży na kolejnym uboczu pojawia się inne auto, do którego przesiada się porwany. O 19.00 sprawcy wywożą go do lasu pomiędzy Bydgoszczą a Toruniem, gdzie zostaje zastraszony i zmuszony do kopania własnego grobu. W końcu każą młodemu mężczyźnie rozebrać się do naga i w takim stanie porzucają w lesie.
#wieszwiecej | Polub nas
„Szofer gangstera”

Ofierze udaje się dotrzeć do najbliższego domostwa i zawiadomić policję.

– Z informacji, jakie nam przekazał pokrzywdzony wynika, że znał od kilku tygodni tylko jednego z napastników – 20-letniego mieszkańca Bydgoszczy – wyjaśnia funkcjonariusz. Poznali się na jednym z osiedli. Sprawca nie miał prawa jazdy i 19-latek przez jakiś czas służył mu pomocą, jako kierowca.

W końcu jednak zmienia zdanie i rezygnuje z dalszej współpracy. Co najwyraźniej nie spodobało się nowemu koledze, który został już zatrzymany. Za rozbój grozi mu do 12 lat więzienia. Okazało się, że to nie pierwszy jego raz. Wcześniej był karany za rozboje i kradzieże. KWP Bydgoszcz

...

Koszmar...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136662
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:44, 09 Wrz 2016    Temat postu:

Pies zjadł kiełbasę naszpikowaną drutem. Była porozrzucana na osiedlu
zdr/kan/
2016-09-09, 10:13
Przebity żołądek, zraniona wątroba, drut w przeponie - w takim stanie trafił do weterynarza pies, który zjadł kiełbasę naszpikowaną drutem. Ktoś porozrzucał ją na ulicach w Zamościu.
Facebook/Gabinet Weterynaryjny Paweł Kulik

Kraj
Pamiętacie Oczko? Skatowany pies właśnie...

Wszystko wydarzyło się na Osiedlu Orzeszkowa w Zamościu. Właścicielka psa relacjonowała, że nie zdążyła zareagować w porę i wyjęła mu z pyska jedynie ostatni kawałek. Pies po chwili źle się poczuł i zwymiotował. Po prześwietleniu okazało się, że zwierzę zjadło drut, który przebił żołądek, ranił wątrobę i wbił się w przeponę.



Pies przeszedł operację. Czuje się coraz lepiej. Weterynarz operujący czworonoga wrzucił zdjęcie kawałków drutu na facebookowy profil. Ku przestrodze.







Pierwszy taki przypadek



- Pies czuje się coraz lepiej i wraca do zdrowia, zaczął jeść. W poniedziałek czeka go zdjęcie szwów - poinformował w rozmowie z polsatnews.pl weterynarz Paweł Kulik. Lekarz stwierdził również, że "pierwszy raz miał do czynienia z takim przypadkiem".



Policjanci z Zamościa informują, że nie mieli zgłoszenia o zdarzeniu.



Lekarze przestrzegają jednak, by uważać na swoje czworonogi. Najlepiej, by zakładać im kaganiec, prowadzić na krótkiej smyczy lub w miarę możliwości zbadać teren spceru.



polsatnews.pl
...

Psychopaci istnieja...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136662
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:36, 09 Wrz 2016    Temat postu:

Unikał więzienia, by zająć się niepełnosprawną matką. Trafił za kratki
ptw/
2016-09-09, 19:26
Kto ma się zająć niesamodzielną matką skazanego na pozbawienie wolności? Czy opieka nad matką może być wystarczającym powodem zawieszenia kary więzienia za rozbój? Czy opieka społeczna może zastąpić rodzinę? To pytania, które każe postawić historia z okolic Koszalina.


Wojciech Nowak przez ostatnie dni bał się wychodzić na ulicę i korzystać z auta. W każdej chwili mógł zostać zatrzymany. Nie zgłosił się do więzienia, by odsiedzieć 3-letni wyrok. Miał swój powód. Chorą matkę.



- Został skazany za dosyć poważne przestępstwo. Za popełnienie rozboju - podkreśla Sławomir Przykucki z Sądu Okręgowego w Koszalinie.


Schorowana matka jest wdzięczna synowi za nieustanną pomoc. - Nie wstydzi się mnie, że już jestem starą kobietą, a ja to rożnie w życiu bywa , dzieci się wstydzą swoich rodziców - mówi.



Jej drugi syn nie żyje, córka pracuje i nie może pomagać. Opieka społeczna powierzyła skazanemu funkcję całodobowego opiekuna i przyznała zasiłek. Nie ma mowy o przeniesieniu staruszki do Domu Pomocy Społecznej.



- Starych drzew się nie przesadza, najlepszym komfortem dla pacjenta jest zapewnienie całodobowej opieki w domu, jeżeli jest to możliwe - przyznaje pielęgniarka Bogumiła Jaziewicz-Gabis.



Sąd nakazał policji doprowadzenie skazanego do więzienia. Patrol, który przyjechał na miejsce wycofał się z interwencji, po tym jak mężczyzna okazał zaświadczenie o opiece. Potem sąd jeszcze raz przeanalizował sprawę, ale zdania nie zmienił.



Ostatecznie skazany został zatrzymany i zamknięty w więzieniu w Koszalinie. Może się ubiegać o przerwę w odbywaniu kary. Przykuta do łóżka matka została praktycznie bez opieki.



Polsat News

...

Jesli to naprawde przestepca to najwyzej moze odsizdywac z przerwami na opieke.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136662
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:25, 10 Wrz 2016    Temat postu:

60-latka poprosiła o pomoc, bandyci splądrowali jej mieszkanie
wyślij
drukuj
kaien,k | publikacja: 10.09.2016 | aktualizacja: 10:21 wyślij
drukuj
Policja zatrzymała zuchwałych złodziei (fot. Flickr/Paweł Chrabąszcz)
Dwóch mężczyzn podejrzanych o włamanie do mieszkania zatrzymała policja ze Stalowej Woli. Mieli oni pomóc starszej kobiecie, tymczasem wyważyli drzwi do jej domu i ukradli telefon komórkowy. Zatrzymani usłyszeli zarzuty.

Ukradli bankomat ze ścianą. Rodzina została bez mieszkania
Złodzieje ze Stalowej Woli wykazali się wyjątkową zuchwałością. Najpierw zgodzili się pomóc 60-latce, a później bezceremonialnie ją wykorzystali.

Z relacji kobiety wynika, że poprosiła mężczyzn o pomoc w zniesieniu z czwartego piętra starych drzwi. Kiedy zeszła na dół, by przytrzymać drzwi od domofonu, 54-latek i 49-latek włamali się do jej mieszkania i ukradli telefon komórkowy.

Obrabowana kobieta natychmiast zawiadomiła policję. Poszukiwania nie trwały długo. 54-latek, który wpadł jako pierwszy, miał ponad 1,7 promila alkoholu w organizmie i trafił do aresztu. Później złapano także 49-latka. Zatrzymani pochodzą ze Stalowej Woli.
#wieszwiecej | Polub nas
Mężczyźni usłyszeli zarzut włamania do mieszkania i kradzieży telefonu. Obaj przyznali się do winy i złożyli wyjaśnienia. Za swój czyn odpowiedzą przed sądem. nowiny24

...

Wyjatkowo podłe męty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136662
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:32, 12 Wrz 2016    Temat postu:

Kłamali o chorobach i pogrzebach. Wyłudzili od 84-latka ponad 800 tys. zł
prz/
2016-09-12, 15:30
Przez osiem lat ojciec z córką z Łodzi wyłudzili od 84-letniego znajomego 817 tys. zł. Twierdzili, że pieniądze potrzebne są m.in. na zagraniczne operacje i rehabilitacje. Śledczy postawili 50-letniemu mężczyźnie i jego 26-letniej córce zarzut oszustwa. Grozi im kara do 10 lat więzienia.
Pixabay.com

Kraj
Akcja CBŚP: biznesmen wyłudził nieruchomości...

Kraj
11 razy oszukała tę samą kobietę. Wyłudzała...

Podejrzany mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące. Kobieta została objęta dozorem policyjnym.


Jak poinformował rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania do wyłudzenia pieniędzy doszło w latach 2008-2016.


Pożyczał na pogrzeb żony, choć kobieta żyje


Według śledczych podejrzany wymyślał różne historie, aby wyłudzić od starszego mężczyzny pieniądze. Powoływał się m.in. na konieczność spłaty zobowiązań, operacje i rehabilitacje dziecka. Twierdził, że operacje trzeba przeprowadzić za granicą - w Niemczech i w Austrii. Mówił, iż konieczny jest przeszczep trzustki, poważnie także choruje na serce. Zapewniał, że zwróci otrzymywane pieniądze. Mówił również, że chora jest jego córka, która także wymaga leczenia. Poprosił też o pieniądze na pogrzeb żony, mimo tego, że kobieta żyje.
Twierdził również, że za granicą zmarł jego teść i potrzebował pieniędzy na sprowadzenie ciała. Przesyłał pokrzywdzonemu pocztówki i listy z podziękowaniami.


Był przekonany, że niesie pomoc


Aby pomagać znajomym, 84-latek, który mieszkał w Łodzi sprzedał mieszkanie, samochód, pożyczał także pieniądze od innych osób. Podejrzeń nabrał dopiero, gdy skończyły mu się pieniądze, a oszust nadal żądał wsparcia.


Jak ustalili śledczy w ciągu ośmiu lat 84-latek przekazał znajomym ponad 817 tys. zł. Twierdził, że przesyłał pieniądze, bo był przekonany, że niesie pomoc.


50-latek i jego córka zostali zatrzymani w Sosnowcu, gdzie mieszkali. Usłyszeli zarzuty oszustwa znacznej wartości. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.


PAP

...

Co za holota. Bydlaki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136662
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:36, 12 Wrz 2016    Temat postu:

Mieli wylegitymować, a pobili. Wyroki dla strażników miejskich ze Szczecinka
wyślij
drukuj
łz,az | publikacja: 12.09.2016 | aktualizacja: 14:15 wyślij
drukuj
Sąd uznał winę strażników miejskich (fot.TVPInfo)
Jest finał bulwersującej sprawy ze Szczecinka (woj. zachodniopomorskie), gdzie trzej strażnicy miejscy pobili 20-latka podczas interwencji. Byli już funkcjonariusze usłyszeli wyroki w zawieszeniu, choć jednemu z nich groziło nawet 10 lat więzienia.

Nagrał strażników. Pobity 20-latek: teraz boję się wyjść ze znajomymi
Do incydentu doszło w październiku 2014 roku. Grzegorz Mielczarek został pobity za to, że nie miał przy sobie dokumentów. Zdarzenie nagrał na telefonie komórkowym. Jego publikacja odbiła się szerokim echem. Poszkodowany przekonywał, że był traktowany bity piłką, kopany i traktowany gazem.

Trzema strażnikami zajęła się prokuratura. Najpoważniejsze zarzuty usłyszał Grzegorz F., który odpowiadał za przekroczenie uprawnień, bezpodstawne pozbawienie wolności, stosowanie przemocy w celu otrzymania oświadczenia oraz spowodowanie obrażeń ciała do 7 dni. Groziło mu za to do 10 lat więzienia.

Seria zarzutów

Pozostałym funkcjonariuszom – Tymoteuszowi B. i Łukaszowi P. zarzucono bezpodstawne pozbawienie wolności oraz niedopełnienie obowiązków służbowych, za co groziło im do 5 lat więzienia.

Sąd Rejonowy w Szczecinku potwierdził winę mężczyzn. F. został skazany na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 3 lata. B. usłyszał wyrok roku i dwóch miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata, zaś P. – roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata.
#wieszwiecej | Polub nas
Sąd orzekł również, że skazani muszą przeprosić poszkodowanego, zaś F. dodatkowo musi mu również zapłacić 5 tys. zł odszkodowania. Mają również zakaz wykonywania zawodu przez okres ośmiu i pięciu lat.

Początkowo straż miejska stała na stanowisku, że zatrzymany zakłócał porządek publiczny i ubliżał mundurowym, zaś jego obrażenia wzięły się od uderzania głową o ściany radiowozu. TVP Info

...

Niebywaly skandal...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136662
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:01, 13 Wrz 2016    Temat postu:

Nie dostał obiadu, więc zagroził żonie, że wrzuci ją do rzeki
grz/kan/
2016-09-13, 13:51
Pijany 47-letni mieszkaniec Lidzbarka Warmińskiego zaatakował żonę, wyzywał ją, uderzył w twarz i groził, że wrzuci do pobliskiej rzeki. Interweniującym policjantom tłumaczył, że był wściekły, bo żona nie ugotowała mu obiadu. Funkcjonariusze wszczęli procedurę Niebieskiej Karty.
Polsat News

Kraj
Raport NIK: państwo nie umie pomóc osobom...

Mężczyzna wszczął awanturę po powrocie z pracy. Wezwanym policjantom tłumaczył, że "puściły mu nerwy". Dlatego uderzył żonę i groził jej.



Pokrzywdzona przyznała w rozmowie z funkcjonariuszami, że w jej rodzinie taka sytuacja trwa od kilku lat.



Procedura Niebieskiej Karty wiąże się z systematycznymi wizytami dzielnicowego i przedstawicieli pomocy społecznej. Będą oni sprawdzać stan bezpieczeństwa domowników oraz zachowanie podejrzanego o przemoc domową.


Za znęcanie się psychiczne i fizyczne nad osobą najbliższą grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.



polsatnews.pl

...

Trzeba zbadac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136662
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:50, 13 Wrz 2016    Temat postu:

Pułapka na psy w Gdyni. Ktoś rozrzucił kiełbasę nadzianą gwoździami
wyślij
drukuj
az, kaien | publikacja: 13.09.2016 | aktualizacja: 10:41 wyślij
drukuj
Taki „pokarm” jest bardzo niebezpieczny np. dla psów (fot. Flickr/Benjamin Choi/radiogdansk.pl)
„Taką kiełbaskę z gwoździami wysypują w Gdyni na Karwinach. Udostępnij, być może uratujesz psa!” – apelowała w mediach społecznościowych pani Agata z Gdyni, ostrzegając mieszkańców swojej dzielnicy. Taki „pokarm” jest bardzo niebezpieczny np. dla psów. Zdjęciem internautka podzieliła się na Facebooku. Zgłoszenie o zdarzeniu wpłynęło także na policję.

Kto chce otruć psy w Warszawie? Trutka na skwerze...
Funkcjonariusze policji apelują, by podobne sytuacje zgłaszać policji. – Otrzymaliśmy takie zgłoszenie od mieszkanki Karwin – potwierdza nadkom. Michał Rusak, rzecznik prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdyni.

– Założyliśmy, że to nie może być przypadek, że ktoś rozsypał kiełbasę wypełnioną metalowymi elementami. Sprawdziliśmy to miejsce, ale nie znaleźliśmy elementów przeznaczonych do konsumpcji – relacjonował policjant.

Jak dodał, nie oznacza to, że sprawa się zakończyła. Jeżeli znajdzie się osoba odpowiedzialna za rozrzucenie brutalnej pułapki prawdopodobnie zostaną jej postawione zarzuty za znęcanie się nad zwierzętami
#wieszwiecej | Polub nas„Dziennik Bałtycki”, Radio Gdańsk

...

Znow psychopaci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136662
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:35, 14 Wrz 2016    Temat postu:

W czasie porodu miała prawie 3,5 promila. Dziecko nie żyje
wyślij
drukuj
pl, dmilo | publikacja: 13.09.2016 | aktualizacja: 19:50 wyślij
drukuj
Dziecko urodziło się martwe (fot. pixabay.com/Feelona)
Martwe dziecko urodziła 28-letnia kobieta, która pijana trafiła do szpitala w Zgierzu. Okazało się, że miała prawie 3,5 promila alkoholu w organizmie – podaje „Dziennik Łódzki”.


Pijana matka urodziła. Dziecko miało 1,7 promila alkoholu

Kobieta w zaawansowanej ciąży do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Zgierzu została przewieziona karetką. Lekarze wykonali zabieg cesarskiego cięcia. Dziecko urodziło się martwe.

Śledztwo w sprawie prowadzi prokuratura. Sekcja zwłok dziecka pomoże ustalić datę i przyczynę jego śmierci.

Kobieta trzeźwieje pod okiem lekarzy. Prawdopodobnie w środę zostanie przesłuchana.
#wieszwiecej | Polub nas„Dziennik Łódzki”

...

Niestety znowu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136662
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 8:03, 15 Wrz 2016    Temat postu:

Polska rajem dla hakerów. Strony słabo zabezpieczone
wyślij
drukuj
łz, dmilo | publikacja: 15.09.2016 | aktualizacja: 07:45 wyślij
drukuj
Polskie strony WWW są słabo zabezpieczone (fot. Flickr/Andrew_Writer)
Hakerzy są niezwykle aktywni w naszym kraju. Polska znalazła się w niechlubnym gronie państw z największą liczbą zainfekowanych witryn WWW – pisze „Rzeczpospolita”, przytaczając wyniki badania „Security Report 2016”.


Atak hakerów. Netia zabrała głos ws. możliwego wycieku danych

Z raportu wynika, że aż 3,9 proc. przypadków zainfekowania stron internetowych odnotowano właśnie w naszym kraju. Gorzej pod tym względem wypadają tylko USA (26 proc.), Izrael (23,8 proc.), Portugalia (8,7 proc.) i Szwajcaria (5,2 proc.).

Dziennik zwraca uwagę, że rosnące zagrożenie atakami hakerów przynosi wymierne straty. W 2015 roku 89 proc. firm na świecie padło ofiarami skutecznych ataków, które kosztowały je średnio 3,79 mln dol. To aż o 23 proc. więcej niż w 2014 roku.
#wieszwiecej | Polub nasPAP

...

NO TO JAK!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136662
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:36, 16 Wrz 2016    Temat postu:

Giżycko: wysocy rangą wojskowi brutalnie pobili policjantów
az/luq/
2016-09-16, 09:22
Trzech oficerów brutalnie pobiło w jednym z giżyckich hoteli policjantów, którzy zostali wezwani na interwencję. Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji - Jarosław Zieliński w programie "Graffiti" zwrócił uwagę na bulwersujący fakt, że jeden z napastników jest synem generała. Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych podjął decyzję, by wszcząć procedurę usunięcia ich ze służby.


Kraj
List gończy za byłym oficerem Wojska...

Pijani oficerowie z 15. Dywizji Zmechanizowanej w Giżycku zakłócali spokój gości hotelowych i nie reagowali na prośby obsługi. Recepcjonistka po godzinie 23 wezwała policję. Wysłano dwa patrole. Po przyjeździe na miejsce funkcjonariusze zostali zaatakowani i dotkliwie pobici. Wśród nich była też policjantka.



- Wojskowi nie reagowali na polecenia, byli bardzo agresywni i grozili pozbawieniem życia i uszkodzeniem ciała - relacjonował w rozmowie z Polsat News rzecznik prasowy warmińskiej policji, podkom. Krzysztof Wasyńczuk.



Jeden z poszkodowanych funkcjonariuszy ma uraz jamy brzusznej, pęknięto żebro i podejrzenie uszkodzenia śledziony. U dwóch pozostałych stwierdzono urazy i stłuczenia kończyn.



Jak dodaje Wasyńczuk, wojskowi byli pijani. - Po przewiezieniu na komendę policji okazało się, że to są wyżsi rangą oficerowie Wojska Polskiego.









Wszczęto procedurę usunięcia ze służby



Rzecznik komendanta głównego Żandarmerii Wojskowej ppłk Paweł Durka powiedział, że oficerowie 15. Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej, o których chodzi, obecnie przebywają w garnizonowej izbie zatrzymań. Żandarmeria nie podaje stopni ani funkcji zatrzymanych oficerów.



Postępowanie karne w tej sprawie prowadzi wydział ŻW w Bemowie Piskim pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Olsztynie. - Ze względu na dobro dochodzenia nie podajemy szczegółów tego wydarzenia - zaznaczył Durka. Powiedział też, że zaraz po zatrzymaniu oficerów o sprawie została poinformowana zarówno ich jednostka, jak i wyżsi przełożeni.



Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych podjął decyzję, by wszcząć procedurę usunięcia ze służby wojskowej trzech oficerów, którzy wdali się w bójkę z policjantami w jednym z hoteli w Giżycku - poinformował rzecznik Dowództwa ppłk Szczepan Głuszczak.



"Niewyobrażalne, żeby mężczyźni zachowywali się w ten sposób wobec kobiety"



Całą sytuacją jest oburzony wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński. W Polsat News zwrócił uwagę na dodatkowy bulwersujący fakt, że jeden z napastników jest synem generała.



- Okazało się potem, że to są żołnierze i to wysocy oficerowie - podpułkownik, pułkownik i major. Jeden nawet jest synem generała, czyli ma tradycję wojskową. To jest coś niesamowitego - mówił wiceminister.



- Policjanci zostali pobici, w tym została także uderzona policjantka, która była w patrolu. To już naprawdę jest coś, co jest niewyobrażalne, żeby mężczyźni zachowywali się w ten sposób wobec kobiety. W ogóle wobec policjantów, funkcjonariuszy - dodał.



Minister stwierdził, że "policjanci reagowali tak, jak wynika to ze sztuki działań policyjnych. Pijani mężczyźni nie poddali się poleceniom i ich zaatakowali".



Polsat News, PAP

...

Koszmar.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136662
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:54, 16 Wrz 2016    Temat postu:

Ktoś pomylił benzynę z olejem napędowym? Na Śląsku stanęły auta
wyślij
drukuj
Kamil Nowak, pl, dm | publikacja: 16.09.2016 | aktualizacja: 20:31 wyślij
drukuj
Kierowcy po zatankowaniu, podróż kończą w warsztacie (fot. Sean Gallup / Staff / Getty Images)
Kierowcy na Śląsku podróż kończą w warsztatach samochodowych. Prawdopodobnie ktoś pomylił bezołowiową „95” z olejem napędowym. Samochody po takim zatankowaniu odmawiają posłuszeństwa. Reporterzy TVP Info szukali źródła problemu. Dostawcy w rozmowach telefonicznych zapewniali, że o problemie słyszą po raz pierwszy i na pewno nie leży on po ich stronie. Wskazywali, że to rafinerie albo już same stacje benzynowe mogą odpowiadać za jakość paliwa.
#wieszwiecej | Polub nasTVP 3 Katowice

...

Koszmar.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136662
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:27, 21 Wrz 2016    Temat postu:

Po wypadku zostawili koleżankę w rowie i podpalili auto. 19-latka zmarła
prz/
2016-09-20, 11:29
Policja zatrzymała dwóch 18-latków, którzy po wypadku w Jarocinie (woj. podkarpackie), w którym uczestniczyli, zostawili swoją ranną koleżankę w rowie, a samochód podpalili aby zatrzeć ślady. Dziewczyna, mimo reanimacji, zmarła. Mężczyźni byli pijani.
KWP Rzeszów
Podpalili auto i uciekli

Kraj
Rajd po alkoholu zakończony w szuwarach. W...

Kraj
Wpadł dwa razy jadąc po alkoholu. W ciągu...

Policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie otrzymali zgłoszenie o wypadku w poniedziałek ok. 21:20.



Nieprzytomna dziewczyna w rowie



Na miejscu zastali płonący samochód i leżącą w rowie nieprzytomną ranną.



Mimo podjętej reanimacji, 19-latka zmarła.



Funkcjonariusze na miejscu wypadku odnaleźli telefon komórkowy i na podstawie ostatnich połączeń ustalili tożsamość dziewczyny oraz mężczyzn, z którymi podróżowała. Po godzinie udało się zatrzymać dwóch 18-latków. Obaj mieli po ok. 1 promilu alkoholu we krwi.


Mężczyźni przyznali się do udziału w wypadku.



Ze wstępnych ustaleń wynika, że cała trójka wspólnie piła alkohol. Jeden z mężczyzn, który nie posiada prawa jazdy, usiadł za kierownicą auta rodziców bez ich zgody. Podczas jazdy stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w betonowy słup latarni.



Podpalił wylot baku


Na pomysł zatarcia śladów wpadł drugi mężczyzna - pasażer. To on zaproponować miał spalenie auta. Zapalniczką podpalił wlot baku paliwa.



Mężczyźni zostawili nieprzytomną znajomą w rowie i uciekli.


18-latkowie zostali umieszczeni w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu zostaną przesłuchani.

polsatnews.pl

...

Bestie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136662
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:33, 21 Wrz 2016    Temat postu:

Sprzątaczka chciała zrobić sobie wolne. Wywołała fałszywy alarm
mr/luq/
2016-09-21, 17:14
Pomysłowość ludzka nie zna granic. Kobieta zatrudniona w centrum handlowym w Łodzi wywołała fałszywy alarm, bo nie chciało jej się przyjść do pracy. Kara za bombowy alert też będzie mieć dużą siłę rażenia. 40-latce grozi nawet do 8 lat więzienia.


Kraj
Śmierć bezdomnego w radomskim szpitalu....

Świat
Wybuch w Hiszpanii. Są ofiary

10 dni temu kierownictwo centrum handlowego Port Łódź otrzymało telefon z informacją, że w budynku podłożono ładunek wybuchowy. - Każde pomieszczenie metr po metrze trzeba przejrzeć pod kątem pozostawienia jakiś ładunków - powiedział Polsat News kom. Adam Kolasa z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.



Równo z zakończeniem poszukiwań bomby rozpoczęło się poszukiwanie autora fałszywego alarmu. - Ustalenia doprowadziły do wytypowania i zatrzymania, jak się później okazało, kompletnie zaskoczonej pracownicy, która w tym centrum wykonywała usługi sprzątające - dodał kom. Kolasa.



Wydłużone wolne od pracy



Przesłuchana 40-latka stwierdziła, że chciała zrobić sobie wolne. Teraz jej wolne od pracy może się znacznie wydłużyć. - O ile ustalenia potwierdzą się i dojdzie do przedstawienia zarzutów kobiecie, może grozić jej nawet do 8 lat więzienia - wyjaśnił Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.



Administrator Centrum handlowego, mimo zagrożenia, nie zdecydował się na ewakuację personelu i klientów. - Nie należy bagatelizować zagrożenia. Przykłady płyną z całej Europy, gdzie nie ma już miejsc, które są bezpieczne - ocenił Jacek Sobczyk z firmy RR Security.



Polsat News

...

Glupota szokuje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136662
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:53, 26 Wrz 2016    Temat postu:

Zatrzymano osoby, wykorzystujące do wyłudzeń spreparowane wyroki

08:32, 26.09.2016
Tweet

Centralne Biuro Śledcze Policji rozbiło gang, który posługując się spreparowanymi wyrokami fikcyjnych sądów arbitrażowych wyłudzał pieniądze od przedsiębiorców. Zatrzymano w sumie sześć osób, straty sięgają nawet 24 mln zł.

Jak powiedziała PAP rzeczniczka CBŚP kom. Agnieszka Hamelusz, oszuści "założyli" fikcyjne międzynarodowe sądy arbitrażowe – jeden w Rydze, a drugi w Warszawie.



„+Wydawały+ one fikcyjne wyroki, które następnie trafiały do kancelarii komorniczych. Na ich podstawie komornicy zajmowali mienie przedsiębiorców. W Polsce ofiarą grupy padło kilkadziesiąt spółek zajmujących się przede wszystkim handlem paliwami i elektroniką, m.in. w Poznaniu, Warszawie, Krakowie, Bydgoszczy, Legnicy, Szczecinie i Lublinie” - powiedziała Hamelusz.



Z ustaleń śledczych wynika, że przestępcy mogli w ten sposób wyłudzić ponad 23 mln złotych i próbowali wyłudzić kolejne 23 mln euro.



„Rzekomymi wierzycielami w postępowaniach egzekucyjnych były firmy zarejestrowane w Tallinie (Estonia)” – dodała Hamelusz. Sprawą zajmowali się policjanci poznańskiego CBŚP. Zatrzymali w Warszawie cztery osoby; w tym samym czasie w Tallinie zatrzymane zostały kolejne dwie osoby. „Policjanci zabezpieczyli na poczet przyszłych kar samochody o wartości ponad miliona złotych i nieruchomości warte powyżej 8 mln. Śledztwo jest prowadzone pod nadzorem Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Poznaniu” – dodała Hamelusz.



Zatrzymanym za oszustwa, fałszowanie dokumentów i pranie pieniędzy grozi nawet do 10 lat więzienia. (PAP)



pru/ gma/

...

Taki proceder tez ma miejsce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136662
Przeczytał: 64 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:03, 26 Wrz 2016    Temat postu:

Obciął głowę konkubinie, uznano go za niepoczytalnego
26 września 2016, 11:01
Krzysztof Sz., który w lutym zabił swoją konkubinę odcinając jej głowę, jest niepoczytalny - stwierdzili biegli Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Jak ustaliło Radio ZET, lekarze uznali, że mężczyzna działał w stanie psychozy. Teraz śledczy muszą zdecydować, czy umorzyć śledztwo, czy wnieść do sądu o umieszczenie Krzysztofa Sz. w zakładzie zamkniętym.



Mężczyzna sam zgłosił się do stołecznej policji. Pod wskazanym przez niego adresem znaleziono zwłoki kobiety. Głowa była oddzielona od ciała. Do tego morderstwa doszło kilkanaście dni po głośnej zbrodni Kajetana P., który zabił lektorkę języka włoskiego w Warszawie.

Radio Zet

...

Skutek grzechu a nie jakis wypadek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 32, 33, 34 ... 70, 71, 72  Następny
Strona 33 z 72

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy