Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Katastrofa cywilizacyjna w Polsce!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 27, 28, 29 ... 70, 71, 72  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136641
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:35, 30 Lis 2015    Temat postu:

Polska miała być dla nich rajem. Miejscowi każą im się wynosić, wyzywają od "ruskich"

TVP Player


Dwie kobiety, matka i córka przyjechały z Uzbekistanu na Opolszczyznę osiem lat temu w ramach programu dla repatriantów. Teraz narzekają na fatalne relacje z sąsiadami. Córka, Natalia Abdurachmanowa dokumentuje przejawy nienawiści, skarży sąsiadów do sądu i płacze.

Osiem lat temu Natalia Abdurachmanowa przyjechała z matką z Uzbekistanu do Lewic w gminie Branice na Opolszczyźnie. Teraz zamiast cieszyć się powrotem do ojczyzny przodków, dokumentuje nagrania, z których wynika, że miejscowi każą jej wynosić się z Polski i wyzywają od "Ruskich".

"Wyprowadź się stąd tam, skąd przyszłaś, won!" – krzyczy na jednym z nagrań męski głos. Inny mężczyzna mówi do kamery, że repatriantki żyły wcześniej "na stepach" i dlatego "nie umieją teraz żyć z normalnymi ludźmi". – Tam rządziło prawo pięści, do najbliższego miasta było daleko – przekonuje.

...

Mentalnosc w Polsce w olbrzymim stopniu roznie sie od tej w Polsce. Trzeba jasno to mowic.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136641
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:06, 30 Lis 2015    Temat postu:

Bulwersująca reklama wódki "Extra Żytnia". Kobieta usłyszała zarzut pomówienia
akt. 30 listopada 2015, 14:29
Prokuratorzy z Legnicy przedstawili zarzut jednej z pracownic agencji reklamowej. 28-latka miała wykorzystać zdjęcie śmiertelnie postrzelonego mężczyzny w reklamie wódki "Extra Żytnia". Fotografia, na której mężczyźni niosą rannego Michała Adamowicza, opatrzona była komentarzem: "Gdy wieczór kawalerski wymknie się spod kontroli. Wina Żytniej?".

- 28-letnia Marta S., pracownica toruńskiej agencji reklamowej, która umieściła zdjęcie z Wydarzeń Lubińskich '82 usłyszała zarzut pomówienia jednej z osób widniejących na zdjęciu o zachowania mogące poniżyć ją w opinii publicznej - powiedziała na konferencji prasowej Liliana Łukasiewicz z Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Według śledczych, kobieta znalazła zdjęcie w internecie. Fotografia została pobrana na dysk, a następnie została przerobiona. Dodała również komentarz, który według niej, "miał promować markę alkoholu". Kobieta swoje zachowanie, określiła jako "błędne" i "mało profesjonalne". Twierdzi, że "nie wiedziała, co przedstawia to zdjęcie". 28-letnia Marta S. z wykształcenia jest historykiem.

Śledczy sprawdzali też, czy w tym przypadku doszło do bezprawnego użycia zdjęcia. - W tym zakresie postępowanie umorzono. Zgodnie z przepisami ustawy o prawie autorskim fotografia wykonana przez Krzysztofa Raczkowiaka nie podlegała ochronie prawnokarnej - wyjaśniła Łukasiewicz.

Reklama wódki "Extra Żytnia". Orłowski: to jest ohyda, na to brakuje słów

Bulwersująca reklama pojawiła się 18 sierpnia, na stronie "Żytnia Extra" na Facebooku. Wykorzystano w niej zdjęcie Krzysztofa Raczkowiaka, przedstawiające grupę ludzi niosących postrzelonego przez milicję podczas Zbrodni Lubińskiej w 1982 r. 28-letniego elektryka Michała Adamowicza, członka "Solidarności". Rany postrzałowe głowy doprowadziły kilka dni po wydarzeniach, 5 września 1982 r., do śmierci Adamowicza.

Zdjęcie Raczkowiaka w reklamie wódki opatrzono podpisem "Kac Vegas? Scenariusz pisany przez Żytnią", a dodatkowo obok zamieszczono komentarz "Gdy wieczór kawalerski wymknie się spod kontroli. Wina Żytniej?";. Miałoby to sugerować, że na fotografii mężczyźni niosą skacowanego kolegę.

- To jest ohyda, na to brakuje słów (...) Naruszono sacrum, którym w każdej niemal kulturze jest śmierć człowieka. Jak ktoś mógł wykorzystać makabryczne zdjęcie do reklamy czegokolwiek, a już zwłaszcza wódki? - mówił w rozmowie z Wirtualną Polską Bogdan Orłowski, przewodniczący zarządu Regionu Zagłębie Miedziowe NSZZ "Solidarność".

...

Imbecyle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136641
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:02, 01 Gru 2015    Temat postu:

Małżeństwo z Katowic oddało fałszywemu policjantowi 100 tys. zł

Kolejne ofiary metody na policjanta - Shutterstock

Chwila nieuwagi wystarczyła, aby starsze małżeństwo straciło oszczędności całego życia. Młody mężczyzna, podając się za policjanta, przekonał katowiczan do przelania na jego konto 100 tys. zł.

Jak informują funkcjonariusze, do zdarzenia doszło jeszcze w ubiegłym tygodniu. Oszust na celownik wziął starsze małżeństwo: 62-letnią kobietę i jej 67-letniego męża. Naciągacz przedstawił się jako policjant Centralnego Biura Śledczego, który właśnie rozpracowuje przestępców, którzy dysponują danymi do ich konta bankowego. W związku z tym, aby ich pieniądze nie trafiły w niepowołane ręce, podał numer konta, na którym ich oszczędności miały być bezpieczne. Historia stworzona przez dzwoniącego oszusta wydała się realna.

– Kobieta pojechała do banku, zlikwidowała lokaty oszczędnościowe, a wszystkie pieniądze wpłaciła na podane przez mężczyznę konto. Następnie poszła do domu i czekała na przyjazd funkcjonariusza, który miał dostarczyć dokumenty niezbędne do zwrotu pieniędzy – mówi dla Onetu Jacek Pytel z katowickiej Policji.

Wkrótce małżonkowie zorientowali się, że zostali oszukani. Jak informuje rzecznik katowickiej komendy, sprawą zajęli się Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu.

– Śledztwo wykazało, że pieniądze trafiły do jednego z banków w Lublinie. Funkcjonariusze z Lublina przygotowali zasadzkę. Wpadł w nią 22-letni mieszkaniec tego miasta. Młody oszust został zatrzymany w momencie, gdy przyszedł wypłacić część pieniędzy z konta. Wcześniej zdążył już podjąć 30 tysięcy, które przekazem pocztowym wysłał za granicę – opisuje Pytel.

Policjanci zajmujący się sprawą ustalają, czy podejrzany ma związek z innymi podobnymi przestępstwami. Każdego dnia, w prawie każdym śląskim mieście, policjanci odbierają zgłoszenie o podobnym zdarzeniu. Tylko w Katowicach od początku roku Policja odnotowała blisko 100 prób oszustw. Za podobny czyn grozi nawet osiem lat więzienia.

...

Gdzie rozum? POLICJA NIE ZAJMUJE SIE POBIERANIEM PIENIEDZY CZY MAJATKU! OD TEGO JEST KOMORNIK! Ile razy bylo o komornikach?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136641
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:28, 01 Gru 2015    Temat postu:

Biznes na kradzieży katalizatorów
1 grudnia 2015, 05:35
Kilka minut wystarczy, by ukraść katalizator. To część samochodu, która nie traci na wartości - alarmuje "Gazeta Wyborcza".

Po co złodziejom stary, zardzewiały katalizator? Dla platyny i palladu - metali szlachetnych redukujących groźne dla zdrowia składniki spalin. Te metale można odzyskiwać. I to sprawia, że katalizatory nie tracą na wartości tak jak samochody.

Z dwóch ton katalizatorów można uzyskać nawet kilogram platyny o wartości ponad 100 tys. zł. Odzysk kwitnie w Niemczech. Tam też kończy duża część skradzionych w Polsce katalizatorów.

...

Uwazajcie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136641
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:28, 05 Gru 2015    Temat postu:

Nastolatek kopał sobie grób, bo nie rozliczył się z byłą dziewczyną
Mariusz Sokołowski
doktor nauk humanistycznych, ekspert public relations, były wieloletni rzecznik policji

Nastolatkowi kazał kopać grób, fot. policja.pl

Wywiezienie do lasu, bicie szpadlem, zmuszenie do kopania sobie grobu – to miał być sposób finansowego rozliczenia związku dwojga nastolatków. Teraz sprawców rozliczają policjanci.

Początkiem kłopotów 17-latka okazało się rozstanie z dotychczasową sympatią. Jej nowy, 3 lata starszy partner postanowił odzyskać wszystko, co dotychczas przekazała ona poprzednikowi, a co wycenione zostało na 600 zł. Umówione spotkanie z rzekomym dłużnikiem nie rozwiązało jednak sprawy. Siedząc w aucie 20-latka i rozmawiając, ani na jotę nie przybliżyli się do porozumienia w sprawie uregulowania długu. W pewnym momencie podejrzany uruchomił auto i ruszył. Po kilku minutach wsiadło do niego jeszcze dwóch mężczyzn. Słysząc groźby, obawiający się o własne życie nastolatek próbował wysiąść, co siłą zostało mu uniemożliwione.
REKLAMA


Auto z przetrzymywanym chłopakiem wjechało do lasu. Tam wyrzucono go na zewnątrz. Następnie wręczono mu szpadel i kazano kopać sobie grób. Gdy odmówił, kilkakrotnie go uderzono. Cały czas grożono, że zostanie zabity. W międzyczasie padały pytania o wysokość długu, którego wartość rosła.

Wystraszonego, pobitego chłopaka sprawcy w końcu odwieźli w miejsce, w którym wsiadł do samochodu. Tu padły ostatni groźby.

Powyższy opis zdarzenia 17-latek przekazał policjantom z Ostrołęki. Kilka godzin później zatrzymali oni podejrzanego, który trafił do policyjnego aresztu. Funkcjonariusze ustalają także udział pozostałych dwóch mężczyzn i byłej dziewczyny nastolatka w zdarzeniu.

Sprawa na obecną chwilę jest prowadzona w kierunku wymuszenia wierzytelności, za co 20-latkowi grozi do 5 lat więzienia.

...

Ale obyczje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136641
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:32, 05 Gru 2015    Temat postu:

| IAR

Czujnik czadu ratuje życie

Czujnik czadu ratuje życie - Shutterstock

Czujnik czadu może dosłownie uratować życie. Dowiodła tego sytuacja w jednym z budynków wielorodzinnych w Siedlcach. O sprawie opowiedział oficer prasowy siedleckiej straży pożarnej, młodszy brygadier Paweł Kulicki.

- W środku nocy mieszkankę bloku obudził głośny dźwięk. Jak się okazało, był to czujnik tlenku węgla - powiedział rzecznik prasowy. Na miejsce została wezwani strażacy, którzy stwierdzili, że czujnik zadziałał prawidłowo. Profesjonalne urządzenia również wykazały zwiększone stężenie tlenku węgla, czyli czadu.
REKLAMA


Jak powiedział rzecznik straży, zdarzenie miało miejsce w nocy, a więc gdyby kobieta nie miała zainstalowanego czujnika, najprawdopodobniej stałaby się kolejną ofiarą czadu. - Stężenie tlenku węgla mogłoby się okazać tak duże, że kobieta mogłaby się nie obudzić - powiedział rzecznik siedleckiej straży pożarnej.

Czujnik tlenku węgla można kupić już za kilkadziesiąt złotych.

...

Warto pomyslec.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136641
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:51, 06 Gru 2015    Temat postu:

ZUS ostrzega przed otwieraniem fałszywych e-maili

- Shutterstock

Zakład Ubezpieczeń Społecznych ostrzega przed otwieraniem fałszywych e-maili. Takie e-maile, zawierające zawirusowane oprogramowanie zgłaszali do ZUS-u przedsiębiorcy.

Jak podkreślił w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową wiceprezes ZUS Paweł Jaroszek, Zakład e-mailowo kontaktuje się tylko z tymi klientami, którzy zażyczyli sobie takiego kontaktu na Platformie Usług Elektronicznych. Sam z siebie natomiast maili nie wysyła. Wiceprezes Jaroszek zaapelował, by w przypadku otrzymania takiego typu wiadomości zgłosić to do najbliższej placówki ZUS lub na adres [link widoczny dla zalogowanych].
REKLAMA


Przykład zawirusowanych e-maili, wysyłanych rzekomo z ZUS-u, pokazuje, jak bardzo trzeba być uważnym w kontaktach z różnego typu instytucjami - zaznaczył wiceprezes Paweł Jaroszek.

...

Wszedzie oszusci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136641
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:41, 08 Gru 2015    Temat postu:

Zamknięte osiedla - strefa bezpieczeństwa czy problem dla miast?
Tomasz Gdaniec
8 grudnia 2015, 09:30
Zamknięte osiedla - getta bogactwa czy problem urbanistyczny i społeczny? W największych polskich miastach ciągle przybywa strzeżonych przez monitoring i ochronę osiedli. Ich mieszkańcy szukają bezpieczeństwa i komfortu. Często traci na tym otoczenie.

- Grodzone osiedla są z jednej strony odpowiedzią na rosnące poczucie zagrożenia - płoty, szlabany, ochrona zdają się zaspokajać potrzebę bezpieczeństwa. Jak się okazuje, jest to złudne, bo włamań i kradzieży nie zawsze jest na takim osiedlu mniej niż na nieogrodzonym. Stawiając płoty, montując coraz wymyślniejsze zabezpieczenia, wysyłamy sygnał: "ukrywam tu przed światem coś bardzo wartościowego" - mówi Wirtualnej Polsce Anna Lembicz, architekt. - Drugim, niezwykle dla niektórych istotnym elementem jest prestiż, z jakim kojarzą się zamknięte, strzeżone osiedla. Wydaje się, że wraz z mieszkaniem, kupujemy przynależność do określonej grupy społecznej, do "lepszego świata". To oczywiście pewne uproszczenie i należy dodać, że nie wszyscy kupujący mieszkania kierują się głównie tymi względami. Komuś spodoba się lokalizacja osiedla, komuś innemu - układ mieszkania - dodaje Lembicz.

Jak sprawa grodzonych osiedli uregulowana jest w Gdańsku? Do czasu nowelizacji prawa i wprowadzenia tzw. ustawy krajobrazowej samorządy mogły wpływać na obraz miasta głównie poprzez miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego, które określały charakter, materiał, wygląd i wysokości ogrodzenia. Dlatego miasto konsekwentnie wprowadzało zakaz budowy ogrodzeń z paneli betonowych i żelbetowych.

- W związku z ustawą z dnia 24 kwietnia 2015 r o zmianie niektórych ustaw w związku ze wzmocnieniem narzędzi ochrony krajobrazu pojawiła się możliwość ustanowienia w formie uchwały zasad i warunków sytuowania obiektów małej architektury, tablic reklamowych i urządzeń reklamowych oraz ogrodzeń, ich gabaryty, standardy jakościowe oraz rodzaje materiałów budowlanych, z jakich mogą być wykonane. Możliwe jest także wprowadzenie zakazu grodzenia - mówi Wirtualnej Polsce Michał Szymański, zastępcy dyrektora Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku. Jednocześnie urzędnik zauważa, że - Miasto Gdańsk przystąpiło do opracowywania uchwały o zasadach 24 września bieżącego roku. Obecnie trwają prace nad zapisami dotyczącymi reklam i szyldów. Nie ulega wątpliwości, że istnieje potrzeba ograniczenia skali grodzenia w zabudowie wielorodzinnej. Prace nad zasadami lokalizacji ogrodzeń zostaną podjęte na początku roku 2016.

Jak wskazuje w rozmowie z Wirtualną Polską Małgorzata Szumańska, wiceprezeska Fundacji "Panoptykon" grodzone, czy też chronione osiedla, to nie tylko problem zaburzenia tkanki miejskiej to również kwestia ingerencji w prawa wolnościowe. - W dyskusjach o strzeżonych osiedlach często pojawia się wątek bezpieczeństwa. Jak jednak pokazują nasze badania dotyczące osiedlowych systemów monitoringu pojęcie to bywa rozumiane bardzo szeroko. Bezpieczne osiedle to np. takie, na którym np. po prostu nie pojawiają się niepożądane osoby, np. roznosiciele ulotek czy osoby proszące o pieniądze. Paradoksalnie osoby, które pragną oddzielenia od tego zewnętrznego świata "dla świętego spokoju" muszą pogodzić się z różnymi ograniczeniami swojej prywatności, np. nagrywaniem czy obserwowaniem przez ochronę, kiedy i z kim wracają do domu - podkreśla Szumańska.

Grodzone osiedla mogą negatywnie wpływać nie tylko na ich mieszkańców, ale również na otoczenie. Płoty oraz nadzorowane działki przecinają naturalne, istniejące wcześniej szlaki komunikacyjne. Czy istnieje jakakolwiek możliwość zniwelowania niepożądanych skutków?

- Wydaje się, że sposobem na "walkę z grodzeniem" jest podnoszenie jakości przestrzeni publicznych - ich estetyki i bezpieczeństwa, a także angażowanie społeczności lokalnych w dbanie o otoczenie, co przyniesie również efekty w postaci silniejszych więzi sąsiedzkich. Krąg się zamyka - tam, gdzie ludzie się znają i sobie ufają, tam czują się bezpiecznie, a płoty przestają być potrzebne - dodaje Lembicz.

...

Kolejna patologia. Nie mowiac ze trzeba isc naokolo bo nie ma przejscia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136641
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:54, 08 Gru 2015    Temat postu:

Uwaga - oszuści oferują "kwatery widmo"
Piotr Ogórek
Dziennikarz Onetu

Uwaga - oszuści oferują "kwatery widmo" - Shutterstock

Zbliża się okres bożonarodzeniowy i noworoczny, a to czas, kiedy wielu z nas postawia wyjechać na świąteczny odpoczynek np. w górach. Na osoby szukające kwater na ostatnią chwilę czekają niestety oszuści, którzy próbują wynająć – i to często skutecznie – nieistniejące pokoje czy apartamenty. Policja apeluje o czujność.

Proceder wygląda z reguły podobnie – znajdujemy w internecie ofertę noclegu np. w Zakopanem, która wygląda bardzo kusząco. Mamy zdjęcia pięknych pokoi, w tle cudowne górskie widoki. Do tego poszczęściło nam się i pokój jest wolny. Szybko dogadujemy się z wynajmującym, rezerwujemy termin i wpłacamy zaliczkę (z reguły kilkaset złotych) zadowoleni z siebie, że znaleźliśmy kwaterę na Sylwestra. Tyle że po przyjechaniu pod wskazany adres nie ma żadnych kwater i okazuje się, padliśmy ofiarą oszusta.
REKLAMA


Niestety, co roku w okresie świąteczno-noworocznym uaktywniają się przestępcy, którzy w ten sposób żerują na ludziach. - Ten proceder funkcjonuje co roku i dotyczy zwłaszcza "ofert" z Zakopanego, ale i z Krakowa – mówi Onetowi Anna Zbroja z zespołu prasowego małopolskiej policji. - Przestępcy działają dzięki zagranicznym serwerom, a w Polsce poprzez osoby, tzw. słupy, które zakładają konta bankowe, na które ludzie wpłacają

...

Uwaga!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136641
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:25, 09 Gru 2015    Temat postu:

Radio Maryja
Bydgoszcz: przebite opony w samochodach wiceszefa MON i redemptorystów

O. Tadeusz Rydzyk - Tytus Żmijewski / PAP

Chuligański wybryk podczas obchodów rocznicy Radia Maryja. W samochodach wiceszefa MON Bartosza Kownackiego oraz ojców redemptorystów zaangażowanych w działalność Radia Maryja, a także działaczy PiS poprzebijano opony - informuje toruńska rozgłośnia.

Chuligański akt miał miejsce podczas wczorajszych obchodów 24. rocznicy działalności Radia Maryja w Bydgoszczy. Sprawcy - do teraz nieznani - pod koła aut podłożyli butelki, tak by przebijały opony.
REKLAMA


Sprawę skomentował o. Tadeusz Rydzyk, dyrektor katolickiej rozgłośni radiowej. - Powiedziałbym, że to była próba zrobienia krzywdy, która mogła się skończyć nawet jakimś poważnym wypadkiem - powiedział.

Redemptorysta jest zdania, że tło zdarzenia było polityczne. Zgodził się z nim Bartosz Kownacki. - Przypomnę zabójstwo w Łodzi pana śp. Marka Rosiaka. To był efekt ogromnej nienawiści, ogromnej chęci podzielenia społeczeństwa, wypływający z tamtej strony, bo z naszej strony tej agresji sobie nie przypominam - powiedział.

...

Raczej dzieciarnia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136641
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:14, 11 Gru 2015    Temat postu:

Oszuści w natarciu. Pilnujcie swoich dowodów!
Piątek, 11 grudnia 2015, źródło:PAP
fot.WP.PL / Fotolia
Gwałtownie rośnie liczba oszustw bankowych, bo Polacy słabo chronią swoje dane, alarmuje "Rzeczpospolita" w oparciu o dane Komendy Głównej Policji.


Tylko do września br. zanotowano już 4119 oszustw bankowych, podczas gdy w całym ubiegłym roku było ich 2512. Za tymi liczbami kryją się głównie wyłudzenia kredytów i pożyczek z banków oraz instytucji finansowych, zarówno gotówkowych, jak i np. środków na zakup sprzętu RTV czy AGD.



Rośnie liczba wyrafinowanych oszustw na dużą skalę. O ile w 2014 r. doszło do 36 oszustw o tzw. znacznej wartości, o tyle w ciągu pierwszych trzech kwartałów roku obecnego było ich już 41. Odnotowuje się też coraz więcej tego typu przestępstw przy użyciu internetu.

...

Ciagle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136641
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:23, 11 Gru 2015    Temat postu:

Nieuczciwy najemca – jak się bronić?

- Shutterstock

Lokator twojego mieszkania nie płaci czynszu, a po wypowiedzeniu nie chce się wyprowadzić? Masz poważny problem, ale pamiętaj, by nie działać na siłę. Inaczej może być jeszcze gorzej. Poniżej doradzamy, jak sobie poradzić z nieuczciwym najemcą.

Niestety polskie prawo chroni przede wszystkim lokatorów mieszkań. Strona wynajmująca jest tu zdecydowanie poszkodowana. Jeśli trafi jej się osoba nieuczciwa, czeka ją wielomiesięczna a nawet wieloletnia batalia, która nie skończy się nawet na wyroku sądowym, a dopiero na przeprowadzonej eksmisji. Tylko taki scenariusz prowadzi do opróżnienia lokalu.
REKLAMA


Umowa najmu okazjonalnego

Jedyny obecnie pewny sposób, by zminimalizować negatywne skutki wynajmu osobie nieuczciwej, to podpisanie tzw. umowy najmu okazjonalnego. W takim kontrakcie najemca zobowiązuje się do poddania egzekucji i opuszczenia mieszkania i wskazuje lokal, do którego się wyprowadzi.

Dlaczego jest to tak ważne? Przy normalnej umowie najmu, jeśli po wypowiedzeniu, najemca nie wyprowadzi się z mieszkania, nie mamy możliwości go stamtąd wyrzucić, nie zareaguje też policja, także wtedy, gdy najemca złamie warunki umowy i np. zmieni zamki w mieszkaniu. Jedynym rozwiązaniem jest sąd, a to wiąże się z długim czasem oczekiwania na wyrok. W trakcie zaległości czynszowe oczywiście rosną. Dla osób, które czynszem spłacają kredyt mieszkaniowy może być to sytuacja dramatyczna. Nawet jednak jeśli jest wyrok eksmisyjny, w praktyce może być bezskuteczny, bowiem nieuczciwy najemca musi mieć zapewniony lokal socjalny. A na takie czeka się często latami. W przypadku najmu okazjonalnego pozbycie się takiego lokatora jest dużo szybsze i prostsze. Wynajmujący wypowiada mu umowę i wskazuje termin, do którego ma się wyprowadzić. Jeśli tego nie zrobi – właściciel wręcza mu na piśmie żądanie opróżnienia lokalu. Termin na nie może być dłuższy niż siedem dni, licząc od daty doręczenia żądania. Jeśli niniejsze żądanie nie przyniosło skutku, właściciel składa wniosek do sądu o nadanie klauzuli wykonalności dołączonemu do umowy o najem okazjonalny aktowi notarialnemu, w którym najemca dobrowolnie poddał się egzekucji. W tym momencie eksmisja może być przeprowadzona.

Wypowiedzenie umowy najmy tylko na piśmie

Ważne jest też, by skutecznie dostarczyć wypowiedzenie umowy najmu. Wypowiedzenie musi być więc sporządzone na piśmie, musi zawierać przyczynę. Można wysłać list polecony z potwierdzeniem odbioru, ale najbezpieczniej dostarczyć je bezpośrednio do rąk najemcy, najlepiej przy świadku. Okres wypowiedzenia biegnie od daty doręczenia drugiej stronie pisma zawierającego oświadczenie o wypowiedzeniu. W przypadku gdy najemca nie chce odebrać pisma (np. unika kontaktu z właścicielem) skutek doręczenia nastąpi wówczas, gdy pismo zawierające oświadczenie o wypowiedzeniu zostanie wysłane najemcy na uzgodniony w umowie najmu adres do korespondencji listem poleconym. Wówczas za datę doręczenia pisma uznaje się ostatni dzień w jakim najemca mógł odebrać takie pismo z urzędu pocztowego. Pamiętaj, że nie możesz wypowiedzieć umowy „za cokolwiek”. Także kwestie finansowe są regulowane przepisami. Reguluje to ustawa o ochronie praw lokatorów oraz kodeks cywilny. Należy bardzo dokładnie się z nimi zapoznać. Kwestia ta jest bardzo skomplikowana i niestety zapisy ustawowe znów dużo ostrzej traktują wynajmującego, niż najemcę.

Zgodnie z przepisami: W przypadku umowy najmu na czas nieoznaczony i czynszem miesięcznym, najem można wypowiedzieć najpóźniej na trzy miesiące naprzód na koniec miesiąca kalendarzowego.

Jeżeli czas trwania najmu jest oznaczony, zarówno wynajmujący, jak i najemca mogą wypowiedzieć najem tylko w wypadkach określonych w umowie. Co ważne – w sprawach finansowych umowę najmu na czas określony można wypowiedzieć z miesięcznym okresem wypowiedzenia tylko w sytuacji, gdy najemca: „jest w zwłoce z zapłatą czynszu lub innych opłat za używanie lokalu co najmniej za trzy pełne okresy płatności pomimo uprzedzenia go na piśmie o zamiarze wypowiedzenia stosunku prawnego i wyznaczenia dodatkowego, miesięcznego terminu do zapłaty zaległych i bieżących należności”. Niestety może to w praktyce oznaczać nawet pięciomiesięczny okres oczekiwania na pieniądze, dlatego część wynajmujących, by dać sobie wolną rękę w możliwości wypowiedzenia umowy stosuje zapis, że wypowiedzenie może nastąpić „z ważnych przyczyn”. Orzecznictwo dopuszcza takie sformułowanie.

Nieuczciwy najemca - nie stosuj siłowych rozwiązań

Pamiętaj, że jeśli masz do czynienia z nieuczciwym najemcą, który nawet po wypowiedzeniu nie zamierza usunąć się z mieszkania, nie możesz zastosować żadnych „siłowych” rozwiązań.

Zgodnie z przepisami, w momencie podpisania umowy najmu, najemca staje się tzw. posiadaczem zależnym rzeczy. Tak więc – jeśli np. wynajmujący wtargnie do mieszkania i samodzielnie będzie próbował zmienić zamki w drzwiach, najemca może skorzystać z obrony koniecznej, by odeprzeć samowolne naruszenie posiadania. Na mocy przepisów kodeksu cywilnego może też domagać się przywrócenia stanu poprzedniego. Nie ma tu znaczenia fakt, że najemca nie płaci i nie wyprowadził się mimo wypowiedzenia. Dopiero wyrok sądowy zmienia ten stan rzeczy.

Warto zaznaczyć, że wtargnięcie do mieszkania, wymiana zamków itp. może również pociągać za sobą konsekwencje karne – jako naruszenie miru domowego. Grozi za to grzywna, kara ograniczenia wolności lub nawet pozbawienia wolności – do roku.

Nieuczciwy najemca? Nie odcinaj mu dostępu do mediów

Zapomnij również o pomysłach typu wypowiedzenie umowy na dostarczanie mediów. Zgodnie z art. 6a ustawy u.o.o.p - wynajmujący jest obowiązany do zapewnienia sprawnego działania istniejących instalacji i urządzeń związanych z budynkiem umożliwiających najemcy korzystanie z wody, paliw gazowych i ciekłych, ciepła, energii elektrycznej, oraz innych instalacji i urządzeń stanowiących wyposażenie lokalu i budynku określone odrębnymi przepisami. Znane są orzeczenia sądowe, które zakazują wynajmującemu odcinanie mediów do mieszkania, pomimo faktu, że najemca za nie nie płaci. Jest to oczywiście kolejny absurd, potwierdzający jedynie skrajne uprzywilejowanie w polskim prawie najemcy mieszkania kosztem jego właściciela. Wszelkie działania zmierzające do „zablokowania” mediów nieuczciwemu lokatorowi mogą być – jeśli ma on wiedzę prawniczą – wykorzystane przeciwko wynajmującemu.

Skorzystaj z pomocy prawnika

Co więc zrobić? W praktyce niewiele. Jeśli widzimy, że mamy do czynienia z najemcą, który nie stosuje się do wypowiedzenia, najlepiej udać się po pomoc do wyspecjalizowanego prawnika. Czeka nas długa batalia sądowa, gdzie wszelkie błędy w procedurze po naszej stronie będą działać na naszą niekorzyść.

...

Koszmar.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136641
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:44, 16 Gru 2015    Temat postu:

Expander

Uwaga na zakupy w sieci. Gwałtownie rośnie liczba oszustw
Jarosław Sadowski

- Shutterstock

To już ostatnie dni na zamówienie prezentów przez internet. Expander zwraca uwagę, że choć jest to bardzo wygodne, a ceny nierzadko są niższe niż w tradycyjnych sklepach, to w sieci znacznie łatwiej paść ofiarą oszustwa.

W pierwszej połowie 2015 r. banki odnotowały blisko 20 000 oszukańczych transakcji internetowych. To niemal tyle, ile było ich w całym 2013 r. Niestety przed świętami aktywność oszustów jeszcze wzrasta, warto więc zachować ostrożność.


Kupowanie prezentów w sieci daje wiele korzyści. Nie wymaga tyle wysiłku, co bieganie po galeriach handlowych. W ciągu 14 dni możemy też zwrócić towar bez podawania przyczyny. Nierzadko dzięki temu rozwiązaniu możemy również zaoszczędzić pieniądze, gdyż w sieci łatwiej jest porównywać ceny. Jednak istnieją też pewne wady. Jeśli zamówienie złożymy przez samymi świętami, paczka może nie dotrzeć na czas. Poza tym możemy zostać oszukani.

Według policji w ubiegłym roku dokonano 22 tysięcy oszustw internetowych. Informacje zebrane przez NBP wskazują, że było ich jeszcze więcej - blisko 30 tysięcy.[1] Co więcej ta liczba to tylko transakcje, w których płatność została dokonana za pomocą karty. Dane NBP pokazują również, że w ostatnich latach liczba takich przestępstw szybko rośnie. Tylko w pierwszej połowie tego roku było ich blisko 20 tys., czyli niewiele mniej niż w całym 2013 r. Dlatego też kupując w sieci należy zachować ostrożność.

Dość częste oszustwo polega na tym, że sprzedawca przyjmuje zaliczkę lub pełną płatność, a później nie dostarcza towaru lub wysyła coś bezwartościowego. Aby się przed tym zabezpieczyć, warto sprawdzać opinie o sprzedającym. Na serwisach aukcyjnych jest to bardzo proste. Trudniej jest w przypadku sklepów internetowych. Szczęśliwie dla kupujących istnieją takie platformy jak opinieo.pl oraz porównywarki cen (np. ceneo.pl czy skapiec.pl), na których klienci zamieszkają informacje o tym, jak przebiegła transakcja.

Co jednak zrobić, jeśli znaleźliśmy bardzo atrakcyjną ofertę, ale na temat sprzedawcy nie udało nam się znaleźć zbyt wielu pozytywnych opinii? Wtedy trzeba się liczyć z ryzykiem, iż może być to próba oszustwa. Jeśli mimo to zdecydujemy się skorzystać z takiej oferty, dla bezpieczeństwa najlepiej nie płacić przelewem. Lepiej wybrać opcję płatności przy odbiorze lub za pomocą karty płatniczej. Przelewu nie da się bowiem cofnąć, w przeciwieństwie do operacji wykonanej przy użyciu karty.

Wycofanie takiej płatności jest możliwe, jeśli nie otrzymamy towaru lub gdy będzie on niezgodny z umową. Jeśli tak się stanie, to w pierwszej kolejności należy skontaktować się ze sprzedającym i bezpośrednio od niego wymagać wywiązania się z umowy. Jeśli to nie przyniesie efektu lub jeśli sprzedający nie będzie odpowiadał na maile i telefony, wtedy można poprosić o pomoc bank, którego karty użyliśmy do dokonania zapłaty. Trzeba jednak dodać, że cała procedura odzyskania pieniędzy jest dość kłopotliwa i długotrwała. Najlepiej więc nie podejmować zbędnego ryzyka i korzystać tylko z renomowanych sklepów internetowych.

...

Zawsze trzeba uwazac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136641
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:30, 20 Gru 2015    Temat postu:

Uwaga na wirtualne pensjonaty

Uwaga na wirtualne pensjonaty - Shutterstock

Co roku przed świąteczno-noworocznym sezonem turystycznym nasila się proceder oszustw na tzw. wirtualne pensjonaty. Policja ostrzega, a organizacje turystyczne apelują o rozwagę przed wpłacaniem zaliczek na poczet rezerwacji.

Jak tłumaczy wiceprezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Agentów Turystycznych Marek Kamieński tradycyjnie w sezonie okołoświątecznym łupem oszustów padają dziesiątki klientów. Proceder polega na tym, że na zagranicznych serwerach, tworzona jest fikcyjna oferta wynajmu pokoju w hotelu.
REKLAMA


Oszuści otwierają konta bankowe na podstawioną osobę, tzw. słupa. Od turystów żądają wpłaty zaliczki na poczet rezerwacji w istniejących jedynie w internecie pensjonatach. Zamieszczane są zdjęcia, niekiedy nawet fikcyjne komentarze. Dlatego Marek Kamieński apeluje: . " Zanim przelejemy pieniądze sprawdźmy czy dana kwatera bądź hotel w ogóle istnieją. Można bez problemu sprawdzić rejestr gospodarczy, blogi, także zadzwonić do danego Urzędu Miasta. Np w Zakopanem, istnieje zakładka sprawdź kwaterę" - podkreśla.

Ważne jest, aby w internetowym ogłoszeniu znajdował się dokładny adres kwatery, nazwisko właściciela, numer konta bankowego i numer telefonu. Naszą czujność powinna też wzbudzić wyjątkowo niska cena.

...

Znowu oszusci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136641
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:41, 21 Gru 2015    Temat postu:

Świąteczne przechowalnie chorych

"To stróżowanie, czuwanie non stop. Wystarczy raz spuścić ją z oka, a już nie ma jej w domu" - Getty Images

W okresie przedświątecznym szpitalne oddziały i izby przyjęć zapełniają się osobami starszymi i schorowanymi. Są pozostawiani przez członków rodziny, którym opieka nad bliskimi koliduje ze świątecznymi planami.

Problem traktowania szpitali jako przechowalni chorych nasila się kilka razy w roku. Okres świąt bożonarodzeniowych jest jednym z nich. Nie wszystkim rodzinom chorzy "pasują" do panującej w tym czasie radosnej atmosfery. Inni nie wyobrażają sobie świąt w domu, gdzie znajduje się chory. Wolą wyjechać do miejsc, w których odpoczną od codziennych zobowiązań. Motywy są różne, ale myślenie to samo: szpital wydaje się dla nich najlepszym miejscem do "przechowania" chorego.
REKLAMA


Dlatego wiele osób zostawia bliskiego i… nierzadko o nim zapomina. Nie odbierają telefonów, nie pytają o stan zdrowia, często nie zgłaszają się nawet po jego odbiór. Świętują. – Zdarzają się sytuacje, gdzie rodzina nie interesuje się pacjentem. Pracownicy niejednokrotnie mają problem z kontaktem telefonicznym. Zdarzają się przypadki, że osoba odbierająca telefon mówi, że to "pomyłka" – twierdzi Magdalena Us, asystentka dyrektora i rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Białej Podlaskiej.
Nieobliczalny chory

Pani Małgorzata niechętnie wraca do świąt sprzed roku. Zdecydowała wówczas o pozostawieniu swojej schorowanej matki w szpitalu. Sama wyjechała do Anglii odwiedzić dzieci, których nie widziała od dwóch lat. – Moja matka cierpi na Alzheimera. Wymaga opieki 24 godziny na dobę. To stróżowanie, czuwanie non stop. Wystarczy raz spuścić ją z oka, a już nie ma jej w domu. Nie pamięta, gdzie jest, kim jestem, nie jest samodzielna, jest nieobliczalna. Kto tego nie przeżył, nie zrozumie – mówi.

Pani Małgorzata jest jedynaczką, w opiece nad matką nie ma jej kto zastąpić. Ojciec zmarł kilka lat wcześniej. Dzieci wyjechały za lepszym jutrem do Anglii. Nie wracają, bo nie mają do czego, a choroba babci dodatkowo do tego nie zachęca. – Wiedzą, że gdyby przyjechały, nie odpoczną, będą pracowały 24 godziny na dobę, razem ze mną, bo chory na Alzhaimera jest nieobliczalny o każdej porze dnia i nocy – twierdzi pani Małgorzata.
To była trudna decyzja, ale tęsknota za dziećmi wygrała. Czy miałam wyrzuty sumienia? I to jeszcze jakie
Małgorzata

To tęsknota za dziećmi, mniej chęć oderwania się od codziennych obowiązków, skłoniła panią Małgorzatę do decyzji, by w święta zostawić matkę w szpitalu. – To była trudna decyzja, ale tęsknota za dziećmi wygrała. Czy miałam wyrzuty sumienia? I to jeszcze jakie – mówi. Do szpitala dzwoniła raz dziennie, by dopytać o stan chorej matki. W głosie pielęgniarek za każdym razem słyszała pretensje, a po powrocie do domu dotarły do niej plotki, że matkę zostawiła, by wyjechać na wakacje.
Prawdziwe święta

Swojego chorego na Alzhaimera ojca do szpitala w święta oddała także Ewa. Chciała w ten sposób zapewnić bezpieczeństwo rodzinie. Córki dały jej jasno do zrozumienia, że dopóki dziadek jest w domu, nie pojawią się z dziećmi. – Święta to czas rodzinny, kiedy wyjątkowo nie powinno się zostawić nikogo w szpitalu. Ale ja właśnie chciałam spędzić je rodzinnie, tradycyjnie, w dobrej atmosferze. A jak zrobić to z osobą, która jest agresywna słownie i fizycznie, ubliża każdemu, kto stanie jej na drodze, nie chce utrzymywać higieny osobistej? – zastanawia się.

Ewa o sposób na to, by chorego na Alzhaimera zostawić w szpitalu, zapytała na jednym z forum. Sam Alzhaimer nie zawsze jest, jak twierdzi, wskazaniem do hospitalizacji. Szpitale przyjmują niechętnie, bo nie mają wystarczającej ilości personelu, by poświęcić choremu takiej uwagi, jakiej potrzebuje. Trzeba kombinować. Najczęściej chorych zostawia się pod pretekstem rozstroju żołądka, odwodnienia, sugeruje się, że mógł sięgnąć po produkt nienadający się do spożycia.

Przy chorych na Alzheimera jest to wielce prawdopodobne. Chorzy piją płyn do mycia naczyń, jedzą kostki do toalety czy tabletki do zmywarki. "Alzheimer to nie jest zdziecinnienie, to całkowita degradacja umysłu" – pisze jedna z użytkowniczek. Ale gotowego rozwiązania nikt Ewie nie podsunął. Ona sama nie chce zdradzić, pod jakim pretekstem umieściła ojca w szpitalu.
Uciążliwy kaszel

Powody pozostawiania chorych w szpitalach są różne, często bardzo błahe. Magdalena Us wspomina przypadek starszego pana, którego do szpitala przywiózł syn. – Starszy pan powiadomił, że syn mieszka daleko i przyjechał do domu tylko na święta. Stan pacjenta nie wskazywał na hospitalizację. W rozmowie syna pacjenta z personelem medycznym usłyszeć można było, że kaszel uniemożliwia domownikom spokojny sen w nocy. Personel medyczny był niezwykle zdumiony postawą mężczyzny – opowiada.

Problem pozostawiania chorych w szpitalu zna każda placówka medyczna. – Rzeczywiście, w okresie świątecznym, ale też na przykład wakacyjnym, mamy większą grupę pacjentów wymagających jedynie całodobowej opieki. Pacjentów, których nikt nie odwiedza, o których nikt się nie troszczy albo takich, których często liczna rodzina nie chce odebrać ze szpitala – mówi lek. med. Małgorzata Zajączkowska-Jasińska ze Szpitala Specjalistycznego im. dr. J. Babińskiego w Krakowie. To samo słyszymy w kilku innych placówkach.

Wszyscy rozmówcy twierdzą, że problem ten z każdym rokiem narasta. – Jeszcze kilka lat temu było odwrotnie. Rodziny pacjentów szczególnie starały się, aby pacjent święta spędził w domu. Obecnie, niestety, występują sytuacje, gdzie ludzie starsi i schorowani zostawiani są przez rodziny w szpitalu. Jest to dla rodzin wygodne, ale często bezzasadne – mówi rzeczniczka szpitala w Białej Podlaskiej.
Szpitale jedynym "ratunkiem"

Mimo tego, pracownicy szpitali są dalecy od jednoznacznego osądzania postępujących w ten sposób rodzin. – Tyle jest motywów tego typu zachowań, ile ludzi, czyli paleta różnorodności. Zdarzają się rodziny, które nie pielęgnują bliskich relacji. Wówczas osoba chora jest trudnym do utrzymania balastem. Na taką postawę wobec drugiej osoby trudno nie spojrzeć krytycznie – twierdzi Małgorzata Makoś-Wiśniewska, psycholog ze Specjalistycznego Szpitala im. Stefana Żeromskiego w Krakowie. Przypomina jednak, że jest jeszcze jedna strona medalu.

– Dużo częściej podstawowymi motywami takiego postępowania jest lęk wywołany przeciążeniem opieką oraz bezradnością rodziny wobec przewlekłej choroby bliskiej osoby – twierdzi psycholog. W obu przypadkach wybór pada na szpital, bo nie ma na ten moment miejsca, w którym bez dużych nakładów finansowych można by znaleźć czasową pomoc w opiece nad osobą przewlekle chorą. Gdyby było, najbardziej przeciążone rodziny, chętnie by z niego skorzystały.

...

Koszmar. Ja rozumiem odbierac ze szpitala na swieta. ALE WYPYCHAC!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136641
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:02, 23 Gru 2015    Temat postu:

Szaleństwo zakupów - szaleństwo kradzieży? Kieszonkowcy mają "żniwa"
Magdalena Gałczyńska
Dziennikarz Onetu

Uważajmy na zakupach - Shutterstock

Policja ostrzega - grudzień to miesiąc szczególny. Złodzieje świąt nie mają - mają za to mnóstwo okazji, by się "dorobić". A my? W pogoni za prezentami, produktami na świąteczny stół wdzieramy się w największy tłum, co chwila wyciągamy i chowamy portfel. Do czasu, gdy sami siebie musimy zapytać - a gdzie on zniknął?

- Wygląda to tak. Tuż przed świętami biegamy z miejsca na miejsce, często zachowujemy się nieco chaotycznie i takie "drobiazgi" jak właściwe zadbanie o portfel czy kartę kredytową i pilnowanie ich często nam umykają - mówi insp. Joanna Kącka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. - Do tego, mamy mnóstwo siatek, bywa, że także kluczyki do samochodu i to wszystko sprawia, że - mówiąc wprost - jesteśmy kompletnie "zakręceni". A kieszonkowcy tylko na to czekają - dodaje rzeczniczka łódzkiej policji.

...

Caly czas uwazajcie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136641
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:08, 25 Gru 2015    Temat postu:

Awantura przy wigilijnym stole. Groził śmiercią i zabarykadował się w mieszkaniu
akt. 25 grudnia 2015, 01:02
• 62-letni mężczyzna zabarykadował się w mieszkaniu w Bielsku-Białej (woj.śląskie)
• Wcześniej doszło do awantury, mężczyzna groził śmiercią swojej partnerce

Bielska policja została powiadomiona o zdarzeniu przed godz. 19. - W czasie Wigilii między domownikami doszło do awantury. 62-letni mężczyzna zaatakował swojego pasierba. Groził śmiercią zarówno swojej partnerce jak i jej synowi - mówiła w rozmowie z TVN 24 Elwira Jurasz, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej.

Jak przekazała policjantka, kobieta i jej syn uciekli z mieszkania. Natomiast 62-latek w nim pozostał. - Mężczyzna zabarykadował się w mieszkaniu i nie chciał nikogo wpuścić - mówiła nadkom. Jurasz.

Po ponad dwóch godzinach policjantom udało się dostać do 62-latka. - Weszliśmy siłą do mieszkania. Wyważono drzwi, a następnie mężczyzna został obezwładniony - poinformowała policja.

Mężczyzna został zatrzymany. - Wiemy, że jest mocno nietrzeźwy - mówiła policjantka. Na czas akcji, w bloku odcięto dopływ gazu i prąd.

...

Konkubinat to o jakich swietach mowa. Z wódą?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136641
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:15, 25 Gru 2015    Temat postu:

Strażacy: to była najtragiczniejsza Wigilia od wielu lat
25 grudnia 2015, 15:27
• Straż pożarna interweniowała aż 721 razy
• W 287 pożarach zginęło 5 osób, a kolejnych 10 odniosło obrażenia

Rzecznik Komendanta Głównego Straży Pożarnej, starszy brygadier Paweł Frątczak twierdzi, że wczorajsza Wigilia była jedną z najtragiczniejszych od wielu lat. W pożarach zginęło 5 osób, 10 zostało rannych.

Frątczak dodał, że pożary zebrały śmiertelne żniwo w województwie łódzkim oraz we Wrocławiu i Kołobrzegu. - Trudno teraz stwierdzić przyczyny tragedii, ale najczęściej o tej porze roku do pożarów dochodzi na skutek niewłaściwej eksploatacji urządzeń grzewczych, elektrycznych i gazowych - stwierdził w rozmowie z TVP Info.

Strażacy przypominają, by zawsze przed wyjściem z domu lub położeniem się spać, wyłączyć wszelkiego rodzaju urządzenia elektryczne, takie jak piecyki a także iluminacje świąteczne na choinkach, oknach i balkonach.

W ubiegłym roku podczas Wigilii wybuchło 265 pożarów, zginęła wówczas jedna osoba a 15 zostało rannych.

...

Alkohol niestety tez tu wchodzi w gre.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136641
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:27, 26 Gru 2015    Temat postu:

TVS

Kobiety z Zagłębia oddawały się Turkom. Ile brały za ślub?

Kobiety z Zagłębia oddawały się Turkom. Ile brały za ślub? - Shutterstock

Trzy mieszkanki Zagłębia dały się skusić na fikcyjne małżeństwa z Turkami za pieniądze. Mężczyźni w te sposób legalizowali swój pobyt w Polsce. Ile kobiety zgarnęły za sprzedanie się obcokrajowcom?

Od maja 2015 roku Placówka Straży Granicznej z Rudy Śląskiej prowadzi śledztwo pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Katowicach w sprawie ułatwiania obywatelom Turcji pobytu na terytorium RP wbrew przepisom. Przestępstwo to polegało na wyszukiwaniu przez obywateli Turcji mieszkających legalnie w Polsce kobiet, które za obiecaną korzyść majątkową miały zawrzeć związek małżeński z obywatelami Turcji. Dzięki zawarciu fikcyjnych małżeństw z Polkami cudzoziemcy legalizowali swój pobyt na terenie naszego kraju. Małżeństwa zawierane były w Sosnowcu i w Dąbrowie Górniczej.
REKLAMA


Funkcjonariusze Straży Granicznej wpadli na trop grupy, która pomagała obywatelom Turcji w zawieraniu związków małżeńskich z młodymi Polkami, w grudniu 2014 roku. Zainteresowanie funkcjonariuszy wzbudził fakt, że cudzoziemcy, w stosunku do których prowadzone były postępowania administracyjne o zobowiązaniu do powrotu do państwa pochodzenia, w krótkim odstępie czasu zawierali związki małżeńskie, co skutkowało umorzeniem rzeczowych postępowań. Powyższe efekty uzyskane przez funkcjonariuszy SG były możliwe między innymi dzięki współpracy z Kierownikami Urzędów Stanu Cywilnego na Śląsku oraz z Wydziałem do Spraw Cudzoziemców Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego.

W ramach tego śledztwa 21 grudnia funkcjonariusze Placówki Straży Granicznej z Rudy Śląskiej zatrzymali trzy obywatelki Polski oraz obywatela Turcji. Zatrzymane osoby zostały doprowadzone do Prokuratury Okręgowej w Katowicach gdzie przedstawiono im zarzuty. Troje z podejrzanych przyznało się do zarzucanego im czynu oraz złożyło wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Wobec wszystkich podejrzanych Prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci zakazu opuszczania kraju oraz dozór policyjny.

...

Ślubstytutki? Upadek moralny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136641
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:34, 28 Gru 2015    Temat postu:

Radio PiK

Fajerwerki? Tylko z atestem! I ostrożnie!

Fajerwerki? Tylko z atestem! I ostrożnie! - Shutterstock

Kupujmy tylko fajerwerki z atestem - radzą kujawsko-pomorscy policjanci. A strażnicy miejscy przypominają, że petard, rakiet, moździerzy czy innych materiałów pirotechnicznych można legalnie używać tylko kilka dni w roku.

Funkcjonariusze i strażacy rozpoczęli kontrole stoisk z fajerwerkami.
REKLAMA


- Fajerwerki dopuszczone do sprzedaży powinny mieć m.in. instrukcję w języku polskim określającą zasady bezpiecznego użytkowania, nr katalogowy produktu, nazwę producenta lub importera, znak dopuszczenia produktu do sprzedaży, normę i symbol klasy oraz datę ważności - mówi Przemysław Słomski z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

W Bydgoszczy można używać fajerwerków 3 dni w roku, czyli 30 i 31 grudnia oraz 1 stycznia przypomina Arkadiusz Bereszyński, rzecznik Straży Miejskiej w Bydgoszczy.

- Używanie fajerwerków w pozostałe dni jest wykroczeniem za które grozi mandat do 20 do 500 zł lub może się to skończyć wnioskiem o ukaranie do sądu - dodaje Bereszyński.

W większości miejsc w Polsce fajerwerki legalnie można odpalać tylko 31 grudnia i 1 stycznia, tak jest w Toruniu i we Włocławku.

Policjanci przypominają też, że nie można sprzedawać fajerwerków nieletnim. To przestępstwo, za które grozi do 2 lat więzienia.

Nieumiejętne posługiwanie się petardami może skutkować poważnymi obrażeniami. Co roku pogotowie ratunkowe notuje wiele interwencji związanych z odpalaniem fajerwerków.

Głośnych wybuchów nie znoszą domowe zwierzęta. Okres noworoczny to dla nich wyjątkowo stresujący czas. Należy zabezpieczyć psy przed przypadkowym zagubieniem się. Jeśli zwierzę panicznie boi się wybuchów można zwrócić się do weterynarza po środki farmakologiczne, które zmniejszą stres zwierzęcia.

...

Rozum musi konrolowac. Nie musza to byc bomby. Wystarczy ze wystrzeli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136641
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:28, 31 Gru 2015    Temat postu:

Obrażenia od petard – groźne i trudne do leczenia


Oparzenia i rany szarpane, w tym bardzo groźne urazy oczu – to skutki sylwestrowej zabawy z wykorzystaniem petard, z którymi co roku w sylweestra mają do czynienia lekarze.

Karetki Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach – największej struktury pogotowia ratunkowego w kraju - do poszkodowanych w wyniku takich urazów jeżdżą zwykle już od rana 31 grudnia, gdy zaczyna się "testowanie" petard przed Sylwestrem.
REKLAMA


- Najczęściej do obrażeń dochodzi podczas odpalania petard. Zdarza się, że petarda zgaśnie, a gdy ktoś do niej podejdzie - wybucha. Pamiętajmy, żeby zachować szczególną ostrożność i nigdy nie kierować tych materiałów w stronę ludzi - przestrzega dyrektor WPR Artur Borowicz.

Jak wyjaśnia lekarz pogotowia Wojciech Brachaczek, najczęściej opatrzenia wymagają ręce i twarz. - To są często groźne, bo trudne w leczeniu rany szarpane i oparzenia. Niestety, wezwania do urazów związanych ze stosowaniem petard w samego Sylwestra i cały okres noworoczny to dla nas codzienność – przyznał.

Tragiczne skutki – częściową lub całkowitą utratę widzenia – może mieć uderzenie petardą w oko. Co roku tacy pacjenci trafiają z całego województwa śląskiego i innych regionów południowej Polski do Uniwersyteckiego Centrum Okulistyki i Onkologii w Katowicach, które pełni stały dyżur okulistyczny.

- Pacjentów z urazami spowodowanymi przez petardy jest sporo. Czasem to niegroźne przypadki - zaprószenie gałki ocznej, lekkie poparzenie powiek, lekkie otarcie nabłonka rogówki, ale zdarzają się też urazy bardzo dramatyczne, kiedy dochodzi do pęknięcia gałki ocznej i do nieodwracalnego uszkodzenia wzroku. Niestety, praktycznie co roku mamy takich pacjentów – powiedział okulista z katowickiego szpitala dr Piotr Kucharzewski.

- To są czasem sekundy nieuwagi, a konsekwencje - na całe życie. Apeluję do osób dorosłych, żeby w tym kontekście zwracali szczególną uwagę na dzieci – dodał.

- Z perspektywy tych wszystkich urazów spowodowanych przez petardy, z którymi miałem do czynienia, uważam, że powinny je odpalać tylko wyspecjalizowane firmy - ludzie, którzy wiedzą jak to obsługiwać, a nie każdy, kto ma na to ochotę. Jeśli dodamy do tego alkohol, brawurę, efekty są tragiczne. Ryzykowanie własnym zdrowiem dla tej rozrywki jest bezcelowe – podsumował dr Kucharzewski.

...

Rozum musi wami rzadzic.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136641
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:05, 04 Sty 2016    Temat postu:

Wynajmują, a nie płacą
Maciej Stańczyk
Dziennikarz Onetu

- Shutterstock

Po pół roku przestali płacić czynsz. Wyprowadzali się zostawiając długi i strasząc właścicielkę donosem do skarbówki. Ona z kolei zagroziła sądowym pozwem. - Jak tylko o nich pomyślę, to rozstroju dostaję - mówi kobieta, która wynajęła mieszkanie nieuczciwym lokatorom.

Młode małżeństwo, zaraz po ślubie. Nie chcieli mieszkać z rodzicami, a nie stać ich było na kupno mieszkania i zaciągnięcie kredytu. Został wynajem. Zapłacili za pół roku z góry. Umowę podpisali na rok.
REKLAMA


- Umówiliśmy się, że za sześć miesięcy przedstawię im rachunki za zużycie wody, gazu i energii, które uregulują. Potem należności za wynajem mieli płacić już co miesiąc. Zrobili na mnie dobre wrażenie. Młodzi, sympatyczni, mieszkanie przyjechali oglądać w towarzystwie ojca tej dziewczyny. Ucieszyłam się, że mieszkanie wynajmę rodzinie, a nie studentom. Nawet poprosiłam syna, żeby pomógł w przeprowadzce - mówi.

Marianna wspomina młodych lokatorów i odpala kolejnego papierosa. - Z nerwów tak palę, bo jak tylko o nich pomyślę, to rozstroju dostaję – tłumaczy.

Nie jesteśmy przygotowani na taką kwotę

Kiedy pokazała im rachunki, zrobili wielkie oczy, że wyszło aż tyle. - Nie jesteśmy przygotowani na taką kwotę - usłyszała. Dogadali się, że na uregulowanie rachunków poczeka miesiąc, do następnej wypłaty. - Ale przyszedł kolejny miesiąc, a na koncie nie miałam przelewu ani za zaległe rachunki, ani za wynajem - wspomina Marianna. - Proszę poczekać jeszcze dzień, jeszcze dwa - usłyszała tym razem. - Czekałam, bo co miałam zrobić - mówi kobieta.

Tyle, że przelewu nie było. Dzień, dwa, tydzień, dwa tygodnie, miesiąc, dwa miesiące. Młodych lokatorów coraz trudniej było zastać w domu, coraz rzadziej odbierali telefon od Marianny, a kiedy już odebrali to karmili ją kolejnymi tłumaczeniami. A to męża zwolnili z pracy, a to firma spóźnia się z wypłatami. Zrobiło się nieprzyjemnie. Marianna zagroziła, że młodych lokatorów wyrzuci z mieszkania, jeśli nie uregulują należności. Interweniował syn, ale sytuacja tylko się zaogniła. Ojciec dziewczyny, ten który przyjechał z młodymi oglądać mieszkanie, od wszystkiego umył ręce. - To sprawa między panią, a nimi, ja się nie wtrącam w życie dzieci - powiedział.

- Czułam, jakby ktoś mi splunął w twarz - opowiada nerwowo kobieta.

Batalia z nieuczciwymi lokatorami trwała dobrych kilka miesięcy. Mariannę kosztowała nerwy, kilka nieprzespanych nocy, ale też uszczerbek w portfelu. Nie chciała zadłużać mieszkania, które zostało w spadku po rodzicach, a ze skromnej pensji krawcowej nie była w stanie utrzymać dwóch mieszkań - swojego i tego, w którym mieszkali niechciani już wtedy lokatorzy. Do rachunków dokładał się więc syn, pieniądze pożyczyła dalsza rodzina. Młode małżeństwo w końcu wyprowadziło się, regulując tylko część długów i na „do widzenia” strasząc Mariannę donosem do skarbówki. Ona w odpowiedzi zagroziła sądowym pozwem, jeśli młodzi nie zapłacą całości. Od ich wyprowadzki minęło kolejnych kilka miesięcy, a przelewów jak nie było, tak nie ma.

- Na szczęście nie zniszczyli mieszkania, bo i o takich przypadkach słyszałam - mówi Marianna.

Nie chcą się wyprowadzić, albo znikają bez słowa

Rzeczywiście, takich historii nie brakuje, choć biorąc pod uwagę rynek najmu (z danych GUS wynika, że w Polsce ponad 570 tys. mieszkań wynajmowanych jest przez osoby fizyczne) stanowią one jedynie wycinek. Jednak co jakiś czas media przytaczają historię właścicieli mieszkań, którzy trafili na nieuczciwych lokatorów. Właścicielce mieszkania z Łodzi groziła komornicza egzekucja, bo lokator, któremu wynajęła mieszkanie nie płacił, a jej nie było stać na regulowanie rachunków i spółdzielnia w końcu wystąpiła o ściągnięcie długów. Mężczyzna z Krakowa pomieszkiwał kątem u znajomych, bo lokator, któremu wynajął mieszkanie nie dość, że nie płacił za wynajem, to jeszcze nie chciał się wyprowadzić. Bywa też tak, że nieuczciwi lokatorzy znikają z dnia na dzień zostawiając za sobą długi i nierzadko zdewastowane mieszkanie, a klucze przesyłają właścicielowi np. pocztą.

Właściciele mieszkań skarżą się, że w takich wypadkach często bywają bezradni, bo prawo stoi po stronie najemców.

- Nie do końca zgodzę się z takim stwierdzeniem - mówi nam Tomasz Błeszyński, doradca rynku nieruchomości z 25-letnim doświadczeniem. - Mamy przepisy, które dają właścicielowi mieszkania narzędzia do ochrony przed nieuczciwymi najemcami. Tyle tylko, że właściciele mieszkań rzadko sięgają po te narzędzia, umowy sporządzają na kolanie, a znam przypadki, że wynajmują mieszkania nawet bez żadnych umów, choćby minimalnie zabezpieczających ich interesy - dodaje Błeszyński.

Co stanowi prawo?

Przepisy precyzyjnie regulują kwestie rozwiązania umowy z lokatorem, który nie płaci czynszu. Zanim właściciel mieszkania wypowie umowę lokatorowi musi wezwać go do zapłaty zaległości i uprzedzić o zamiarze wypowiedzenia umowy. Takie wezwanie musi być sporządzone na piśmie, a właściciel musi określić termin (minimum miesięczny) na uregulowanie długu. Samo wypowiedzenie umowy można zastosować dopiero wtedy, gdy lokator zalega z opłatami za trzy pełne okresy rozliczeniowe i nie uregulował należności w dodatkowym okresie wyznaczonym mu przez właściciela mieszkania.

Takiego dłużnika nie możemy wyrzucić z mieszkania - o ewentualnej eksmisji może zdecydować jedynie sąd. Właściciel nie może też zmieniać zamków w drzwiach, wyrzucić rzeczy lokatora, nie może od mieszkania odłączyć prądu czy wody. Takie zachowanie - odcięcie mediów - zakazane było też do tej pory, ale od 7 stycznia 2016 roku (kiedy w życie wejdzie nowelizacja kodeksu karnego) będzie ono traktowane jako przestępstwo. Znowelizowany przepis to bat na tzw. czyścicieli kamienic, ale rykoszetem dostają też ci, którzy wynajmują mieszkanie nieuczciwemu lokatorowi.

- Odcinanie mediów klasyfikowane jest przez kodeks jako tzw. przemoc pośrednia i od 7 stycznia będzie traktowane jak przestępstwo. Pozycja lokatora została wzmocniona, a nie zastosowanie się do przepisów może mieć dla właściciela nieoczekiwane skutki - mówi nam mecenas Wojciech Rudzki, który pod adresem umowanajmu.info prowadzi bloga, na którym doradza jak skutecznie (i bezpiecznie) załatwić formalności z wynajmem mieszkania.

Mecenas Rudzki dodaje, że problemy z wynajmem mieszkań związane są m.in. z niską świadomością prawną właścicieli mieszkań. - Bardzo często zdarza się, że zawierane umowy to gotowe wzorce ściągnięte z internetu, które nie zawsze regulują wszystkie kwestie związane z konkretnym wynajmem - tłumaczy Wojciech Rudzki.

W podobnym tonie wypowiada się Tomasz Błeszyński: - Najczęściej kłopoty z nieuczciwymi lokatorami mają ci, którzy wynajmują mieszkanie odziedziczone w spadku. Nie mają doświadczenia, na wszystkim chcą zaoszczędzić, umowy, które zawierają są źle przygotowane. Zdecydowanie bardziej bezpieczne jest skorzystanie z usług biura nieruchomości.

Najem okazjonalny. Co to takiego?

Moi rozmówcy solidarnie mówią, że właściciele mieszkań, nawet jeśli nie korzystają z usług pośredników mają możliwości zabezpieczenia swoich interesów. W grę wchodzą kaucje, żądanie zaświadczenia o zarobkach od potencjalnych lokatorów, poręczenie kogoś bliskiego (np. rodziców w przypadku wynajmowania mieszkań studentom). Rozwiązaniem jest też tzw. najem okazjonalny.

W tej opcji najemca składa przed notariuszem oświadczenie, że zobowiązuje się do opuszczenia mieszkania (na podstawie umowy najmu w terminie wskazanym w żądaniu opuszczenia lokalu). Najemca musi też wskazać inny adres, pod którym może zamieszkać w przypadku egzekucji obowiązku opróżnienia lokalu. W zamian ma pewność, że np. właściciel mieszkania nie podniesie nagle czynszu (warunki ewentualnej podwyżki muszą być zawarte w umowie - red.). Mówiąc w dużym skrócie, najem okazjonalny pozwala dużo łatwiej pozbyć się właścicielowi nieuczciwego lokatora, który nie płaci czynszu i nie chce opuścić mieszkania. Wszystko oczywiście musi odbywać się oficjalnie, bo żeby umowa najmu okazjonalnego miała moc prawną musi zostać zgłoszona do urzędu skarbowego.

- Umowa najmu okazjonalnego eliminuje dużo zagrożeń związanych z wynajęciem mieszkania nieuczciwej osobie - mówią zgodnie mecenas Wojciech Rudzki i Tomasz Błeszyński. Pani Marianna z jednej strony przyznaje im rację, ale zaraz dodaje, że znalezienie lokatorów gotowych godzić się na te wszystkie formalności, po to by zamieszkać w jej mieszkaniu po rodzicach graniczyłoby z cudem. Wydaje się, że podobnie myśli więcej osób, bo najem okazjonalny jest ciekawym (i bezpiecznym), ale bardzo rzadko stosowanym rozwiązaniem.

Słowem, właściciele mieszkań wolą ryzykować spotkanie z nieuczciwym najemcą niż grzęznąć w gąszczu formalności.

...

Ludzie ludziom gotuja ten los.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136641
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:54, 05 Sty 2016    Temat postu:

Warszawa: wyrzucił żonę z małym dzieckiem na mróz
Piotr Halicki
Dziennikarz Onetu

Mężczyzna wyrzucił żonę z małym dzieckiem na mróz - materiały policyjne / Materiały prasowe

Bulwersujące zdarzenie w stolicy. 32-letni mężczyzna wyrzucił z mieszkania swoją żonę, wraz z półtoraroczną córeczką. W taki mróz mogło się to skończyć tragicznie. Kobieta wezwała policję. Okazało się, że od pewnego czasu mąż znęcał się nad nią fizyczne i psychicznie. Został aresztowany. Grozi mu pięć lat więzienia.

Dramat rodzinny rozgrywał się w jednym z mieszkań na warszawskim Mokotowie. 32-letni Michał B. po raz kolejny urządził awanturę w mieszkaniu. Był pod wpływem alkoholu. Wyzywał swoją żonę, bił i szarpał.
REKLAMA


- Na koniec wyrzucił kobietę z mieszkania, wraz z ich półtorarocznym dzieckiem. Pokrzywdzona, nie mając gdzie pójść, wezwała policję. Mundurowi natychmiast przyjechali na miejsce. 32-latek został zatrzymany i przewieziony do policyjnej celi. Badanie alkomatem wykazało, że w organizmie miał ponad dwa promile alkoholu. Po interwencji funkcjonariuszy kobieta z dzieckiem mogli wrócić do domu – mówi Onetowi komisarz Joanna Banaszewska z Komendy Rejonowej Policji Warszawa II.

Okazało się, że to nie pierwszy raz, kiedy Michał B. zachował się agresywnie w stosunku do rodziny. Według ustaleń mokotowskich funkcjonariuszy, mężczyzna od kilku miesięcy znęcał fizycznie i psychicznie się nad żoną. – 32-latek wielokrotnie wszczynał awantury, podczas których bił kobietę po całym ciele. Poza tym groził jej i wyzywał ją. Agresja mężczyzny wciąż narastała – relacjonuje Joanna Banaszewska.

Kobieta zdecydowała się wreszcie przerwać ten koszmar. Po wytrzeźwieniu Michał B. został przesłuchany i usłyszał zarzut znęcania się nad żoną. Na podstawie zebranych materiałów dowodowych sąd zadecydował o zastosowaniu wobec niego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu na trzy miesiące. Za znęcanie się nad rodziną grozi mu do pięciu lat więzienia.

...

W alkoholizmie to niestety ,,normalka".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136641
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:45, 08 Sty 2016    Temat postu:

Złodziej ukradł akumulatory z wózka inwalidzkiego. Niepełnosprawny apeluje do jego sumienia

Wyjątkowo perfidna kradzież w jednym z bloków w Katowicach. W nocy z wózka inwalidzkiego, który stał na korytarzu, złodziej ukradł dwa akumulatory. Dla Wojciecha Sobczyńskiego, który jest po wylewie i nie ma jednej nogi, elektryczny wózek był jedyną szansą na przemieszczanie się.

...

Bydlak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136641
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:30, 12 Sty 2016    Temat postu:

Kolejna gdańska emerytka oszukana metodą "na legendę". Łupem oszustów padło 100 tys. zł
Tomasz Gdaniec
11 stycznia 2016, 13:41
• Kolejna starsza osoba oszukana metodą na wnuczka
• W ręce naciągaczy wpadło 100 tys. zł
• Tylko przez pierwszą połowę ubiegłego roku przepadło w ten sposób 17,5 mln zł

Do 71-letniej mieszkanki Gdańska zadzwoniła młoda kobieta, twierdząc, że jest jej krewną i chce ją odwiedzić. Starsza gdańszczanka zignorowała jej prośbę. Nie podała swego adresu i się rozłączyła. Po chwili ponownie rozległ się dzwonek telefonu. Telefonujący mężczyzna przedstawił się jako oficer policji. Poinformował emerytkę, że jest w niebezpieczeństwie i musi natychmiast wypłacić wszystkie swoje oszczędności. Miały one posłużyć policji w akcji powakacyjnej wobec telefonującej przed chwilą kobiety. Swoje słowa potwierdził "przełączeniem" kobiety do oficera dyżurnego - kolejnego oszusta.

- 71-latka w sumie z czterech banków wypłaciła przeszło 100 tys. zł. Po każdej wypłacie pieniądze przekazywała mężczyźnie, który również podawał się za policjanta. Po przeszło pięciu godzinach od pierwszego telefonu od oszustów kobieta przyszła do komisariatu i opowiedziała o całej sytuacji prawdziwym policjantom. Od poniedziałku funkcjonariusze z komisariatu we Wrzeszczu prowadzą intensywne czynności w tej sprawie - mówi Wirtualnej Polsce podkom. Aleksandra Siewert, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Mimo prowadzonej przez cały czas kampanii informacyjnej nadal zdarzają się przypadki wyłudzeń na legendę. Tylko w pierwszym półroczu ubiegłego roku policja odnotowała 1,5 tys. prób. Co trzecia z nich zakończyła się sukcesem. Łączne straty wyniosły ponad 17,5 mln złotych. Zatrzymano 137 sprawców. Najczęściej sprawcy wybierają "legendę" policjanta oraz wnuczka.

- W szczególności pamiętajmy o tym, że w momencie, kiedy ktoś będzie chciał nas oszukać, podając się przez telefon, za policjanta - zakończmy rozmowę telefoniczną. Nie wdawajmy się w rozmowę z oszustem. Jeżeli nie wiemy, jak zareagować powiedzmy o podejrzanym telefonie komuś z bliskich. Kolejne połączenia telefoniczne wykonujmy z innego aparatu, np. od sąsiada. Niestety zdarza się, że przestępcy przechwytują połączenia telefoniczne – dodaje podkom. Siewert.

...

Niestety...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136641
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:52, 13 Sty 2016    Temat postu:

Śląskie: pijany ugodził widłami konkubinę
Paweł Pawlik
Dziennikarz Onetu

Śląskie: pijany ugodził widłami konkubinę - Materiały prasowe

Pięć lat więzienia grozi 55-letniemu mężczyźnie, który kilka razy dźgnął widłami swoją konkubinę. Pijany agresor zaatakował kobietę podczas domowej awantury, ponieważ nie chciał oddać pieniędzy, które wbrew woli 53-latki pobrał z jej konta bankowego. Za te pieniądze kupił telewizor. O dalszym losie mężczyzny zdecyduje prokurator i sąd.

Jak informują funkcjonariusze, do zdarzenia doszło w ubiegły piątek, w Ornontowicach w powiecie mikołowskim. 55-latek podczas awantury domowej kilka razy dźgnął widłami swoją konkubinę.
REKLAMA


– Napastnik zadał kilka ciosów. Kobieta miała rany na lewym ramieniu i prawym nadgarstku. Życiu kobiety nie zagraża niebezpieczeństwo. Badanie wykazało, że mężczyzna miał ponad 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu – mówi w rozmowie z Onetem Bogusława Dudek, oficer prasowy komendy w Mikołowie. – Powodem kłótni były pieniądze, które mężczyzna regularnie wypłacał z konta swojej partnerki – wskazuje rzeczniczka KPP w Mikołowie.

Jak ustalili policjanci, mężczyzna kilkanaście miesięcy wcześniej grożąc pozbawieniem życia swojej konkubinie, wymusił od niej upoważnienie do rachunku bankowego i opróżniał jej kontro z pieniędzy.

Za popełnione przestępstwa zatrzymanemu grozi nawet do pięciu lat za kratami. Prokurator zastosował już wobec niego dozór policyjny, zakazał mu też kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonej.

...

Zwiazki ,,partnerskie".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136641
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:04, 19 Sty 2016    Temat postu:

Szczytno: 4-latka błąkała się na mrozie w krótkim rękawie

Wisła zamarznięta - Shutterstock

4-latka samotnie błąkała się w niedzielę po ulicach Szczytna. Dziewczynka miała na sobie tylko cienkie spodnie, koszulkę z krótkim rękawem i klapki. Dziecko uratowali sąsiedzi, rodzice zostali ukarani mandatem - podaje "TVP Info".

Już dzień wcześniej miała miejsce podobna sytuacja. Za drugim razem jednak sąsiedzi wzięli dziecko do siebie i wezwali policję. Funkcjonariusze zauważyli w okolicy dwóch mężczyzn. Jak się okazało - 45-letniego ojca i 19-letniego brata dziewczynki.
REKLAMA


4-latka miała wyjść z mieszkania przez niezamknięte na klucz drzwi. Według Piotra Korczakowskiego, rzecznika policji w Szczytnie, rodzice i brat byli trzeźwi - przekazuje "TVP Info". Ojciec dziecka został ukarany mandatem 50 zł za niedostateczny nadzór nad dziewczynką. Rodzina zostanie także objęta nadzorem sądu rodzinnego i ośrodka pomocy społecznej. Policja podejmie także dochodzenie w sprawie narażenia życia i zdrowia dziecka.

...

Tu bylo jakies nieszczescie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136641
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:42, 19 Sty 2016    Temat postu:

Poznańscy strażacy i policjanci ostrzegają przed zabawą na zamarzniętych jeziorach
Zenon Kubiak
19 stycznia 2016, 13:37
• Ferie zimowe to okres zabawy dla dzieci, ale trzeba pamiętać o zachowaniu zasad bezpieczeństwa
• Szczególnie niebezpieczne jest wchodzenie na zamarznięte akweny
• Strażacy, policjanci i strażnicy miejscy apelują o ostrożność

Od poniedziałku uczniowie z całej Wielkopolski mają ferie zimowe. Dzieci, które nie wyjechały na zimowy wypoczynek, spędzają wolny czas na zabawie w mieście. Często bawią się bez opieki dorosłych, dlatego jeszcze zanim dzieci udały się na zasłużony wypoczynek, policjanci, a także strażnicy miejscy przeprowadzili szereg akcji profilaktycznych adresowanych do młodzieży szkolnej.

W tym roku szczególną wagę przywiązuje się do zabaw na lodzie. Kilka dni na początku stycznia, kiedy temperatura spadła do kilkunastu stopni poniżej zera, sprawiły, że poznańskie jeziora pokryły tafle lodu. W minionym tygodniu przyszła jednak odwilż, dlatego wchodzenie na zamarznięte akweny może być bardzo niebezpieczne, o czym przekonał się w miniony weekend 44-letni mieszkaniec Kościana, pod którym załamał się lód i wpadł do wody. Uratował go nastolatek, który usłyszał jego wołanie o pomoc.

- Policjanci przypominają, że akweny naturalne zamarzają niejednolicie, występują cieki wody ciepłej, stwarzające zagrożenie cienkiego i łamliwego lodu. Natomiast rzeki, które cały czas płyną, są niebezpieczne, gdyż rzadko zamarzają w pełni – przestrzega Monika Murawska z Komisariatu Wodnego Policji w Poznaniu.

Przypominamy podstawowe zasady bezpiecznego zachowania podczas zimowych aktywności na zamarzniętych zbiornikach wodnych:
- najbezpieczniejszym miejscem dla sportów zimowych to sztuczne lodowiska, gdzie funkcjonuje zabezpieczenie i opieka oraz mamy pewność co do struktury nawierzchni,
- lód jest zawsze niebezpieczny,
- dzieci zawsze powinny bawić się na lodzie pod opieką dorosłych,
- jeżeli mimo wszystko chcemy wykorzystać do zabawy zamarznięte zbiorniki wodne, należy unikać takich, gdzie występują przeręble, ponieważ pod warstwą śniegu ich nie widać,
- jeżeli po wejściu na lód usłyszymy trzeszczenie, należy natychmiast wrócić na brzeg.

Policjanci apelują też do wędkarzy, aby mimo doświadczenia w łowieniu ryb w przeręblu uważali, bo rutyna może ich zgubić.

- Należy zawsze powiadomić bliskich o miejscu poławiania, a każdy wędkarz powinien zimą być zabezpieczony w pazury asekuracyjne, które w razie niebezpieczeństwa ułatwią wydostanie się na zewnątrz – zaleca Murawska.

Jeśli tylko zauważymy zagrożenie na zamarzniętych akwenach, należy zadzwonić pod numer 112 lub 997.

...

Niestety w Lodzi na jeziorkach widze slady... pewnie dzieci. Owszem u nas jeziora metr wody moze wiecej ale kto wie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136641
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:28, 21 Sty 2016    Temat postu:

Gazeta Lubuska
Żary: Przez kilka lat znęcał się nad partnerką. Teraz zajmie się nim sąd

Żary: przez kilka lat znęcał się nad partnerką - istock

W Żarach aresztowano 37-latka, który przez kilka lat znęcał się nad swoją partnerką - informuje "Gazeta Lubuska". Mężczyzna czeka na proces.

37-latek znęcał się nad konkubiną od 2013 r. Podczas wszczynanych przez siebie awantur bił ją i kopał po całym ciele, groził śmiercią, wyzywał i przypalał papierosem - podaje "Gazeta Lubuska".
REKLAMA


Sprawą zajęła się prokuratura. Mężczyzna został aresztowany na 3 miesiące, usłyszał już zarzuty. Obecnie czeka na proces.

...

Partnerstwo stalo sie slowem plugawym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136641
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:52, 22 Sty 2016    Temat postu:

Na jeziorze Drawsko pod trzema mężczyznami załamał się lód
22 stycznia 2016, 13:09
• Pod wędkarzem na jeziorze Drawsko załamał się lód
• Dwaj mężczyźni ruszyli na pomoc wędkarzowi, także wpadli do wody
• Strażacy uratowali wszystkie trzy osoby

- Strażacy uratowali trzech mężczyzn, którzy wpadli do wody na jeziorze Drawsko w woj. zachodniopomorskim. Dwóch wcześniej pospieszyło na pomoc wędkarzowi, pod którym załamał się lód - powiedział kapitan Michał Bany ze Straży Pożarnej w Drawsku Pomorskim.

Do wypadku doszło niedaleko wsi Męcidół. Najpierw jedna z osób próbowała pomóc wędkarzowi w wydostaniu się, ale i pod nią załamał się lód. Wtedy na ratunek pospieszyła kolejna osoba, która również znalazła się w wodzie, dopiero przybyli na miejsce strażacy wydobyli wszystkie trzy osoby z jeziora i przekazali je ratownikom medycznym.

Przed przyjazdem ratowników na pomoc pospieszył między innymi strażak, który nie był na służbie.

Strażacy przestrzegają przed wchodzeniem na lód.

...

Zbiorowa glupota. Jeden wlazl na lod a inni glupio ,,pomagali". W BAGNACH I W PRZEREBLACH PODAJE SIE GRUBY DRĄG TOPIELCOWI NIE LEZIE SAMEMU! A JAK JUZ TO Z LINĄ PRZYWIÀZANĄ DO DRZEWA! A jeszcze mozna wylozyc droge galeziami i najlepiej sie czolgac a nie isc. FIZYKA!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 27, 28, 29 ... 70, 71, 72  Następny
Strona 28 z 72

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy